Monika w Indonezji cz.4

Transkrypt

Monika w Indonezji cz.4
gorawino.net
Monika w Indonezji cz.4
Autor: Tadeusz Dach
Przygody Moniki staj? si? coraz bardziej popularne. Informacje o jej wyje?dzie do Indonezji poda?a
najnowsza „Gazeta Ko?obrzeska” (E. Dubois „Ko?obrze?anka na Sumatrze”,
nr 14(726) 03.04.2009 ).
My, natomiast, przeka?emy dzisiaj informacje o jedzeniu. Jedzenie
W Indonezji je si? g?ównie r?kami. Sztu?ce podawane s? „od ?wi?ta” i to tylko ?y?ka oraz
widelec. Na pocz?tku pobytu Monika próbowa?a je?? r?k?, ale jej to nie wychodzi?o:
„ …jemy lunch w indonezyjskim stylu, czyli jemy ry? i inne przysmaki r?koma na
pod?odze w?ród wszelkiego robactwa. Ja to tak w trzy palce bra?am ry?, a oni to w gar?? i tak t? gar??
niechlujnie do buzi upychaj?…poprosi?am o ?y?k?.”
Ile jednak mo?na je?? ry? ?
Pewnego razu Monika trafi?a do pizzerii:
„Po 2 tygodniach jedz?c ry?, gdy zobaczy?am
Pizze Hut, bez namys?u zaprosi?am Dickiego na obiad. Ch?opak si? ucieszy?, bo jeszcze nigdy w ?yciu
pizzy nie jad?. W Indonezji je si? chleb tylko i wy??cznie na s?odko (na deser lub jako przek?sk?), dla
nich pizza (a w?a?ciwie jej spód) to te? chleb, wiec wiele rodzin nawet sobie nie wyobra?a zjedzenie
„chleba”(mówi? o pizzy) z NIE s?odkimi dodatkami! Dickiemu smakowa?o bardzo!!!
Poprosi? ?ebym go nauczy?a je?? no?em i widelcem ( w Indonezji, je?eli je si? obiad sztu?cami, wtedy do
dyspozycji jest tylko ?y?ka i widelec, nó?, du?y kuchenny, s?u?y tylko w kuchni do krojenia i siekania).
Dicky pola? pizz? gruba warstw? sambalem (sos strasznie ostry, jedzony tu litrami!!!) i ze smakiem
zjad?.”
„… lunch w KFC , uwaga: w Indonezji w KFC serwuj? zamiast frytek
RY?! No chyba, ?e si? poprosi (ja poprosi?am o frytki), a hamrubger z kurczakiem jest zawsze polany
chilli i sambalem …och biedna ja…”
Monika ma ju? sporo znajomych w?ród
Indonezyjczyków. Dzi?ki nim bywa w ró?nych ciekawych miejscach oraz na ró?nych imprezach. W ten
sposób zosta?a zaproszona razem z kole?ank? z AIESEC na uroczysty obiad w hotelu.
„Pani
Didi i jej córy zaprosi?y nas na urodziny ich wujka, które mia?y si? odby? oko?o 20:00. Nie chcia?y?my
sie zgodzi? bo jak my ubrane by?y?my: zwyk?y t-shirt, do tego rybaczki i sanda?y trekkingowe! Turystki
pe?n? par?!
No dobra, idziemy….. hotel 4 gwiazdkowy z restauracj?, a my w tych sanda?ach, ale by?o mi?o.
Pozna?y?my ca?? rodzin?. A obiad…cudo! Zupa szparagowa, ziemniaki, warzywa gotowane, sa?atki,
owoce, by?y te? mi?sa, ry? i ryby….ale my jak na Europejki przysta?o, ??dne witamin, talerze
napcha?y?my tylko i wy??cznie warzywami!!! Tu, na co dzie? warzyw si? nie je! Owoców te? raczej nie!
Wi?c najzwyczajniej brakowa?o nam chyba witamin, bo uszy nam si? trz?s?y jak jad?y?my te pyszno?ci
(a tak naprawd? to by?y przecie? zwyk?e warzywa). Innego rodzaju do?wiadczeniem by? pobyt na
weselu: „Wieczorem Debi i Icha zabrali mnie na imprez? ?lubn?. By?o cudownie, para m?oda w
tradycjonalnych strojach (panna m?oda to jak ksi??niczka wygl?da?a!). Wszystkie barwy utrzymane w
czerwieni i z?ocie, ca?kiem inaczej od naszej bieli i czerni. Wesele by?o w ogromnym pomieszczeniu,
pa?stwo m?odzi musieli przez kilka godzin sta? i u?miecha? si?, przyjmuj?c gratulacje od rodziny,
znajomych, s?siadów i innych mieszka?ców miasta (ka?dy mo?e wej??, pogratulowa? i si? naje??). Po
gratulacjach pojechali?my na przyj?cie. Generalnie, to stoliki by?y porozstawiane na dworze, jedzenie i
picie bezalkoholowe- nawet piwa tu si? nie pije na weselu, cho? jest dozwolone, ale raczej tylko w
domu”. Przez ca?y czas jest potworny upa? ( blisko do równika). Trzeba bardzo du?o pi?, aby nie
odwodni? organizmu. Co pije Monika? Na pla?y pije si? g?ównie mleczko ze ?wie?ych kokosów. Natomiast
przez ca?y dzie? du?o wody: „Je?eli chodzi o wod? do picia, to wszyscy tr?bi? o tym, ?eby pi?
tylko butelkowan?. Przy zamówieniu jakiegokolwiek dania zawsze dostaje si? dzban z wod? i szklank?
wliczone w cen?, woda POWINNA by? przegotowana, dlatego czasem pije si? jeszcze gor?c? wod? - w
upa? i rzeczywi?cie nie ma z tym problemów. Woda jest ok i nic si? nie dzieje, ale to w mie?cie. Ka?dy
mnie ostrzega przed woda podawan? w ten sposób w ma?ych wioskach, wtedy lepiej zaopatrzy? si? w
wod? butelkowan?, bo tak to podobno nigdy nic nie wiadomo…” Monika lubi pi? kaw?, ale ta
podawana w Indonezji jej nie smakuje, wed?ug niej wygl?da jak… lepiej niech sama to okre?li:
„Zaproponowano mi kaw?, ale gdy zobaczy?am, co oni za kaw? pij? podzi?kowa?am
(wygl?da?a jak mu? czy b?oto) mówi?c, ?e pij? tylko z mlekiem (mleka tu sie w domach nie pija, czasem
mo?na znale?? mleko w proszku, ale o zwyk?e, krowie ci??ko). Wiedz?c, ?e mleka nie maj?, wiedzia?am,
?e kawy pi? nie musz?;) uffff…. A tu jeden ch?opak si? odzywa mówi?c:Ch?opak: Mam krowy
Ja: aha… -zmieszana my?l? no i co z tego.
Ch?opak: 7 krów i ka?da z nich daje po 1l mleka dziennie.
Ja: aha…- zmieszana jeszcze bardziej.
Ch?opak: mieszkam za p?otem, pójd? i wydoj? jedn? z nich, to si? kawy z mlekiem napijesz…dumnie powiedzia?.
Ja: nie, nie, dzi?kuj?…- o mój Bo?e, NIEEEE! Ca?e szcz??cie nie nalega?, ale by? powa?ny i ka?dy
inny przy stoliku te?. Tekst opracowany na podstawie bloga Moniki.
http://www.gorawino.net
Kreator PDF
Utworzono 1 March, 2017, 23:28

Podobne dokumenty