rodzicielstwo zastępcze
Transkrypt
rodzicielstwo zastępcze
Materiały z konferencji prasowej poświęconej rodzicielstwu zastępczemu w Polsce Warszawa, 5 grudnia 2007 Zawód czy powołanie - czyli o rodzinach zastępczych niespokrewnionych Katarzyna Kwiatek, Fundacja Ernst & Young Czy wystarczy pokochać dziecko i wszystko będzie dobrze? W naszym społeczeństwie opieka nad dzieckiem osieroconym kojarzy się ze stworzeniem ciepłych, pełnych miłości i wyrozumiałości warunków do zaleczenia ran zadanych w dotychczasowym dziecięcym życiu. Kampanie społeczne, których celem jest pozyskanie nowych kandydatów na opiekunów zastępczych, odwołują się przede wszystkim do emocjonalnej wrażliwości odbiorców, ich szlachetności i współczucia. Podkreślają rodzicielski i misyjny charakter zastępczej opieki nad dzieckiem. W świetle tych informacji rodzicielstwo zastępcze zdaje się być zadaniem zbliżonym do rodzicielstwa naturalnego, zaś wychowanie „cudzych” dzieci – do wychowania dzieci własnych. Rzadko pojawia się motyw specjalistycznego przygotowania do funkcji opiekuna zastępczego, kompetencje „zwykłego” rodzica zdają się wystarczyć. Tymczasem dzieci, które trafiają do opieki zastępczej to nie są „zwykłe” dzieci… Każde z nich w swojej historii życia ma trudne i bolesne fakty, które wpływają na ich przekonania, postawy, zachowanie i osobowość. Traktowanie ich jak własne, wychowane w zdrowej rodzinie dziecko może okazać się nie tylko nieskuteczne, ale może także dostarczyć dziecku kolejnych trudnych doświadczeń, zaś opiekunowi wiele rozczarowań. Coraz więcej jest rodzin zastępczych oraz wspierających je organizacji, które dostrzegają ten problem i szukają rozwiązań. Świadomi opiekunowie poszukują wiedzy na temat skutków traumy w życiu dziecka, doskonalą swoje wychowawcze umiejętności, współpracują ze specjalistami – słowem profesjonalizują swoje oddziaływanie na dziecko. Dzięki temu dokonuje się już nie tylko stworzenie bezpiecznych warunków dorastania dla dziecka, ale stałe, celowe i konsekwentne działanie na rzecz przywrócenia ładu i równowagi we wszystkich sferach życia dziecka. W krajach zachodnich dobrze przygotowane rodziny zastępcze już od lat stanowią odrębną grupę zawodową. Ich funkcjonowanie, prawa i obowiązki regulują przepisy państwowe. W Polsce dążenie do profesjonalnej, zawodowej opieki nad dziećmi jest inicjatywą oddolną części rodziców, którzy domagają się dobrego przygotowania, ustalenia standardów pracy, badania jakości wykonywania zadań związanych z funkcją opiekuna zastępczego. Państwo nie odpowiada w sposób satysfakcjonujący na tę potrzebę. Nie oznacza to, że wraz z nabyciem zawodowego charakteru rodzina zastępcza staje się instytucją. Profesjonalna – świadoma rodzina zastępcza jest odpowiedzią na potrzeby dziecka – w tym potrzebę dorastania wśród bliskich. Stwarza także przestrzeń na emocje dziecka, jego cierpienie, jego doświadczenia. Towarzyszy dziecku w jego buncie, szoku, gniewie i bezradności. Wspiera w przejściu przez doświadczenie odrzucenia i osierocenia. Dodatkowo może zapewnić mu więcej czasu na pracę indywidualną, rehabilitację czy zajęcia dostosowane bezpośrednio do jego deficytów i potrzeb. Dziecko ma szansę poznać i nauczyć się prawidłowych wzorców zachowania, relacji w rodzinie oraz ról pełnionych przez poszczególnych jej członków. Jest to środowisko wychowawcze najbardziej zbliżone do naturalnego - daje ono dziecku osieroconemu szansę na względnie normalne funkcjonowanie w małym, bezpiecznym otoczeniu, gdzie nie jest anonimowe, ma konkretnych, stałych opiekunów, doświadcza troski i opieki. Pozwala także uniknąć ,,piętna” sieroty, poczucia inności. Wreszcie – pozwala na odnowienie, umocnienie, a nawet zbudowanie od nowa więzi ze swoimi rodzicami naturalnymi, co z czasem może prowadzić do bezpiecznego powrotu dziecka do jego domu rodzinnego. Szukam mamusi, szukam tatusia… Większość dzieci, które trafiają w naszym kraju do różnych form opieki zastępczej to tzw. sieroty społeczne. Oznacza to, że ich rodzice biologiczni żyją, ale sąd rodzinny odebrał lub ograniczył im prawa rodzicielskie. Część z nich kontaktuje się ze swoimi dziećmi – z różną częstotliwością odwiedza je, pisze, dzwoni. Niektórzy podejmują wysiłek odzyskania swoich dzieci. Nie wszystkie dzieci potrzebują opieki zastępczej „na zawsze”. Większość z nich wraz ze swoimi rodzicami naturalnymi mogłaby i powinna być objęta wszelkimi działaniami mającymi na celu eliminację przyczyn odebrania dzieci i reintegrację rodziny. Nie szukają mamy i taty – bo już ich mają, tylko bezpiecznego miejsca na czas kryzysu w ich biologicznej rodzinie. W Polsce brakuje instytucji, które interweniują w sytuacjach kryzysu, aby zapobiec umieszczeniu dzieci w placówkach opiekuńczych, niewiele jest również tych, które działają później na rzecz przywrócenia dzieci do ich własnej rodziny. Zadanie to spada na rodziców zastępczych. Warto wspomnieć tu o przyczynach, dla których dzieci są zabierane ze swojego rodzinnego domu. Najczęstszym powodem są nałogi rodziców oraz przemoc fizyczna, psychiczna, seksualna wobec dzieci. Zdarza się, że dziecko trafia do opieki zastępczej, gdy rodzic przebywa w więzieniu. Inne powody to choroba psychiczna rodziców, ich niewydolność wychowawcza, czy też – rzadziej – ubóstwo rodziny. Z wyjątkiem tego ostatniego przypadku kontakty z rodzicem biologicznym bywają bardzo trudne dla opiekunów zastępczych. Mogą wiązać się z agresją ze strony rodzica biologicznego, oskarżeniami, szantażem, groźbami. Tylko dobra wola obu stron i wysiłek włożony w walkę o dobro dziecka może doprowadzić do poprawnych relacji pomiędzy rodzinami. Niekiedy sukcesem kończy się podejmowany przez rodziców zastępczych wysiłek, aby przywrócić dziecko jego własnym rodzicom. Jest to możliwe tylko w przypadku, gdy rodzic zastępczy zna i akceptuje rolę i zadania, które przed nim stoją. Jednym z najważniejszych wyzwań opiekuna zastępczego jest zrozumienie, kim ma stać się on sam i jego rodzina w życiu przyjętego dziecka. Wewnętrzna zgoda na bycie nie rodzicem zamiast, ale rodzicem oprócz, rodzicem w zastępstwie może uchronić opiekuna przed bolesną frustracją czy niepotrzebną walką z biologicznymi rodzicami dziecka lub ich obrazem w wyobraźni przyjętego dziecka. Rodzic w zastępstwie to ten, który rozumie pomocniczy i interwencyjny charakter opieki zastępczej. Taki rodzic będzie dążył do tego, co dla dziecka jest najlepsze – do zapewnienia mu bezpiecznych i dobrych warunków życia w jego własnej rodzinie. Widzieć – Wiedzieć – Wspierać Nie jest to jedyne zadanie, które stoi przed zastępczymi rodzicami. W czasie, kiedy dziecko przebywa w ich rodzinie, muszą oni stawić czoła innym trudnościom, które są pośrednim skutkiem dramatycznych wydarzeń, jakich doświadczyło dziecko. Przeważająca większość dzieci przyjętych do rodzin zastępczych ma trudności szkolne. Większość także sprawia problemy wychowawcze – rodzice zastępczy muszą się zmierzyć z agresją, nieposłuszeństwem, kradzieżą, kłamstwem czy szantażem emocjonalnym ze strony przyjętego dziecka. Trudne doświadczenia z przeszłości pozostawiają także ślad w postaci zaburzeń snu, odżywiania, nieprawidłowych zachowań seksualnych, moczenia nocnego. Zagrożenie dla bezpieczeństwa i życia dziecka stanowią ucieczki z domu, próby samobójcze i samookaleczenia. Nie są to wyjątkowe sytuacje, problemy te dotyczą większości rodzin zastępczych – potwierdzają to badania przeprowadzone na zlecenie Fundacji Ernst & Young i Fundacji Przyjaciółka w 2007 roku na reprezentatywnej grupie rodzin zastępczych (spokrewnionych i niespokrewnionych)*. Wielu rodziców zastępczych jest osamotnionych w radzeniu sobie z tymi problemami. Nie otrzymują potrzebnego im wsparcia, brakuje im wiedzy i umiejętności, nie są przygotowani na takie doświadczenia. Konieczne jest szkolenie rodzin z zakresu specyficznych problemów dziecka osieroconego oraz metod radzenia sobie z nimi. Niezbędne także jest tworzenie grup wsparcia oraz programów pomocowych odpowiadających na potrzeby rodzin zastępczych – opiekunów, ich dzieci biologicznych oraz dzieci przyjętych. Istnieje ogromna potrzeba tworzenia miejsc, których w obecnym systemie najbardziej brakuje – ośrodków, gdzie rodziny zastępcze będą mogły znaleźć pomoc specjalistów, a także takich, gdzie wsparcie terapeutyczne, socjalne i edukacyjne znajdą rodziny naturalne chcące odzyskać swoje dzieci. * Źródło: TNS OBOP, 2007, program „Razem możemy pomóc”, w ramach zadania publicznego „Rodzicielstwo zastępcze: Programy wspierające rozwój rodzicielstwa zastępczego” finansowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Departament do Spraw Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji