Obraz na szkle „Matka Boska Ludźmierska” Władysława

Transkrypt

Obraz na szkle „Matka Boska Ludźmierska” Władysława
Obraz na szkle „Matka Boska Ludźmierska” Władysława Walczaka­Banieckiego
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Autor Władysław Walczak­Baniecki Czas powstania 1970 Miejsce powstania Zakopane Wymiary wysokość: 40,2 cm (w świetle), 47 cm (z ramą), szerokość: 28,5 cm (w świetle), 35 cm (z ramą) Numer inwentarzowy E/6653/MT Muzeum Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem Tematy religijność, sztuka ludowa, namalowane, góry Technika malowanie, tempera Materiał szkło Data pozyskania zakupiony do zbiorów Muzeum w 1970 Prawa do obiektu Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem Prawa do wizerunków cyfrowych wszystkie prawa zastrzeżone, Muzeum Tatrzańskie Digitalizacja RPD MIK, projekt Wirtualne Muzea Małopolski • Tagi sztuka sakralna, Podhale, malarstwo, religia, malarstwo na szkle, Matka Boska z Dzieciątkiem, 2D, szkło Obraz na szkle „Matka Boska Ludźmierska” został namalowany w 1970 roku przez artystę ludowego Władysława Walczaka­Banieckiego (1934 –2011) z Zakopanego. Jest to jeden z trzech jego obrazów o tej tematyce znajdujących się w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego. Pozostałe dwa wykonał w 1967 i 1973 roku. Wszystkie zostały namalowane według jednego, samodzielnie wypracowanego przez autora schematu, powtórzonego w każdym obrazie, różnią się jedynie kolorystyką.
Przedstawiany obraz jest ciekawym przykładem zaistnienia tematu Ludźmierskiej Madonny we współczesnym podhalańskim malarstwie na szkle, i to w okresie, kiedy nie było ono jeszcze w pełnym rozkwicie. Obraz różni się też od późniejszych o tej tematyce, malowanych według wykształconego z czasem popularnego wzoru ikonograficznego, w którym dopełnieniem wizerunku Matki Boskiej Ludźmierskiej są często rekwizyty wiążące się z kulturą podhalańską, na przykład elementy stroju góralskiego, architektury i pejzażu górskiego, a w ornamentyce występują motywy szarotki czy dziewięćsiłu uznawane za podhalańskie. Władysław Walczak­Baniecki nawiązał w swej pracy wyłącznie do tradycyjnego sposobu przedstawiania ikonografii sakralnej w malarstwie na szkle, bez regionalnego sztafażu.
W swobodny sposób zinterpretował on w swoim malarskim przedstawieniu rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem z początku XV wieku, znajdującą się w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Ludźmierzu, położonym w pobliżu Nowego Targu.
Historia Ludźmierza, będącego najstarszą osadą Podhala, sięga XIII wieku i wiąże się z osadnictwem prowadzonym na tych terenach przez zakon cystersów. Oni wznieśli tu po przybyciu modrzewiowy kościółek i założyli pierwszą parafię katolicką na Podhalu.
Według ludowego podania rzeźbę Matki Boskiej sprowadził do kościoła w Ludźmierzu pewien kupiec handlujący winem. Jadąc z towarem z Węgier, zabłądził i wpadł w torfowisko w okolicach Ludźmierza. Ocalony dzięki modlitwie do Matki Boskiej ślubował sprowadzić jej wizerunek do ludźmierskiego kościoła i przyrzeczenia dotrzymał.
Posąg Matki Bożej z ludźmierskiego sanktuarium, nazywanej od 1963 roku Królową i Gaździną Podhala, otoczony jest od wieków kultem religijnym. Do słynącej cudami figury Matki Boskiej pielgrzymowali i nadal pielgrzymują mieszkańcy z całego polskiego Podtatrza (Podhale, Spisz, Orawa), Gorców i Beskidu Wyspowego. Pielgrzymi przybywają tu przede wszystkim 15 sierpnia, w święto patronki kościoła, oraz w pierwszą niedzielę września w święto Matki Bożej Siewnej, kiedy górale dziękują Gaździnie Podhala za zbiory. Corocznie w tę niedzielę organizowane są tutaj Dożynki Podhalańskie. W Sanktuarium Ludźmierskim, w niedzielę, około 23 kwietnia, obchodzone jest również corocznie, od drugiej połowy lat 80. XX wieku, Święto Bacowskie.
Matka Boska Ludźmierska to przede wszystkim uzdrowicielka chorych. Chroni przed klęskami żywiołowymi, ułatwia konanie. Uważana jest za patronkę i opiekunkę zabłąkanych w podróży oraz za opiekunkę górali emigrujących w poszukiwaniu pracy. Chociaż przybywają do niej pątnicy z innych regionów kraju i Słowacy, to w powszechnym przekonaniu Ludźmierska Madonna jest przede wszystkim patronką Podhala. Jan Paweł II mówił w homilii 8 czerwca 1979 w Nowym Targu: „Matka Boska zawsze jest podobna do ludzi ze swojego domu. Kiedy teraz patrzyłem w Meksyku na Matkę Boską z Guadalupe, Matkę Boską Indian, przychodziła mi na myśl najbardziej Matka Boska Ludźmierska, bo to taka prawdziwa gaździna podhalańska”. Całe pokolenia górali przychodziły do niej, szukając pośrednictwa i pokrzepienia, wzywając jej opieki.
Obraz „Matka Boska Ludźmierska” Władysława Walczaka–Banieckiego, oparty na wzorze ikonograficznym cudownej figury z Ludźmierza, przedstawia postać Matki Boskiej trzymającej na lewej ręce Dzieciątko i ozdobne berło w prawej dłoni. Dzieciątko w lewej ręce trzyma jabłko królewskie — symbol władzy sprawowanej nad światem, prawą ręką błogosławi. Na głowach obu postaci widnieją korony, a wokół głów nimby. Maria ubrana jest w suknię i płaszcz okrywający plecy i ramiona oraz opadający spod korony do ramion welon, Jezus — w długą sukienkę. Górą kompozycję zamykają dwa, ułożone symetrycznie, stylizowane kwiaty róży na ulistnionych gałązkach. Oparta na motywie róży dekoracja, znana z ludowego XIX­wiecznego malarstwa na szkle, współgra swoją kolorystyką i oszczędną formą z przedstawieniem Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Delikatny kontur rysunku został wykonany cienką czarną kreską. Obraz utrzymany jest w kolorach ziemi: rdzawym, sieny naturalnej, rozbielonego różu angielskiego oraz w zgaszonych odcieniach zieleni oliwkowej i chromowej, z akcentami złota w partii szat, koron, nimbów, berła i ornamentu kwiatowego. Rytmicznie ułożone kropki, kreski i wężyki imitują fałdy szat, równocześnie spełniając funkcję dekoracyjną. Obraz na czarnym tle oprawiony został w prostą drewnianą ramę, również w kolorze czarnym. Obraz sygnowany jest w prawym dolnym rogu. Tym, co w realizacji Walczaka­Banieckiego przede wszystkim zwraca uwagę, jest przejrzysta i prosta kompozycja, uproszczony rysunek, stonowana kolorystyka, dekoracyjność. Wykorzystując rzeźbiarski wizerunek Matki Boskiej Ludźmierskiej, artysta starał się ją przedstawić w układzie kompozycyjnym zgodnym z oryginałem, a jego własna interpretacja tematu dała o sobie znać przede wszystkim w motywach ornamentacyjnych i kolorystyce. Kolory szat i atrybutów wykonał według własnej koncepcji malarskiej, nie mają one żadnego odniesienia do ikonograficznego wzorca. Widoczne w gotyckiej rzeźbie Madonny z Ludźmierza, z przodu figury, duże fałdy szat w kształcie zbliżonym do litery V oraz ozdobna lamówka spiętego pod szyją płaszcza zostały w obrazie zinterpretowane jako ozdoby sukni.
Technika malarstwa na szkle cieszy się na Podhalu szczególnym zainteresowaniem. Jest ona o tyle ciekawa, że obraz maluje się na odwrocie szkła, a farby kładzie na szybie w odwrotnej kolejności niż przy malowaniu na innym podłożu. Najpierw rysuje się kontury postaci i ornamentów, a następnie maluje szczegóły, dopiero potem wypełnia farbą większe płaszczyzny obwiedzione konturem, a na końcu tło. Często malarze wykonują wcześniej na papierze szkice wizerunków, które pełnią funkcję podkładu rysunkowego dla malatury na szkle.
Władysław Walczak–Baniecki miał pewne problemy z rysunkiem, natomiast był znakomitym kolorystą, nieustająco wzbogacającym w swym malarstwie gamę barw. „Uznał, że tło jest też polem do malarskiego zagospodarowania i wymyślił wibrujące kompozycje złota i jakiejś jednej wybranej barwy. Wynik okazał się rewelacją artystyczną” (Aleksander Błachowski, Malarstwo na szkle, Toruń 2004). Niektóre przedstawienia były przez niego w ciągu wielu lat nieustannie powtarzane, lecz w odmiennej kolorystyce i z nowymi motywami ornamentacyjnymi.
Techniki malowania na szkle uczył się samodzielnie od 1962 roku. Debiutował jako malarz w roku 1968, biorąc udział w konkursie malarstwa na szkle zorganizowanym przez Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem. Zajął wówczas pierwsze miejsce w kategorii twórców ludowych. Z czasem stał się jednym z najbardziej cenionych malarzy na szkle na Podhalu. W 2008 roku otrzymał srebrny medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, nadany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w uznaniu zasług w dziedzinie twórczości ludowej. W zbiorach Muzeum Tatrzańskiego znajduje się 111 obrazów na szkle Władysława Walczaka­Banieckiego, z lat 1967–2005, dokumentujących jego twórczość.
Opracowała: Zofia Rak (Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem) , © wszystkie prawa zastrzeżone Obrazy na szkle
Obrazy na szkle maluje się w odwrotnej kolejności niż te na płótnie czy papierze, kreśląc najpierw kontury, a potem wypełniając je detalami i nakładając kolor.
Obrazy malowane tą techniką ze względu na żywą kolorystykę i trwałość stanowiły konkurencję dla drzeworytów bardzo popularnych w kulturze ludowej i często spotykanych w obejściach i wiejskich chałupach, dlatego ich twórcy zaczęli łączyć drzeworyt z malowaniem na szkle (na przykład malowali tylko część powierzchni szklanej, spod pozostałej części tafli szkła widoczny był fragment drzeworytu).
Źródłem ludowego malarstwa na szkle było malarstwo mieszczańskie — w XVII wieku huty szkła w Niemczech, Czechach, Austrii i na Śląsku masowo produkowały tego rodzaju obrazy najpierw dla mieszczan, a potem także dla odbiorców na terenach wiejskich.
W malarstwie ludowym na szkle dominowała tematyka maryjna i chrystologiczna wraz z przedstawieniami świętych (tematy świeckie należały do rzadkości).
Tradycja tworzenia barwnych przedstawień na szkle sięga starożytności. W średniowieczu barwiono między innymi szklane fragmenty relikwiarzy, dekorowano ołtarze.
Upowszechnianie przedmiotów dekoracyjnych wykonanych tą metodą sięga XVI wieku, kiedy to na terenie Europy zaczęły powstawać huty szkła. Wzrost dostępności malowideł na szkle w kręgach mieszczańskich sprawił, że forma ta zaczęła przenikać także na tereny wiejskie. Drugim powodem była także popularyzacja w tym okresie obrazów kręgu augsburskiego malowanych na szkle farbami olejnymi.
Popularność tworzenia malowideł na szkle sięga końca XVIII wieku i utrzymuje się do końca wieku XIX.
Wizerunki tego rodzaju były rozpowszechnione w całych Karpatach. Ze względu na fakt, że pod koniec XIX wieku na terenach zamieszkiwanych przez górali było niewiele kościołów, obecność wizerunków świętych patronów w domach wydawała się naturalna.
Wędrowni handlarze obrazów, którzy wspinali się na góry i docierali nawet do najwyżej położonych wiosek, byli nazywani obraźnikami.
Sprzedaży obrazów towarzyszył cały rytuał. Obraźnik, wchodząc do domu, najpierw modlił się z domownikami do już posiadanych przez nich obrazów. Następnie odczytywał stosowne fragmenty Ewangelii, a także zachwalał skuteczność modlitw do patronów, których wizerunki mógł zaoferować. Po dokonaniu transakcji handlarz sam wieszał na ścianie nowy nabytek gospodarzy. W ten sposób chłopom niezwykle trudno było odmawiać zakupu i ich domowa kolekcja obrazów powiększała się w sposób niemal naturalny.
Cechy tej formy to prosty, płaski rysunek, który nie daje poczucia trójwymiarowości, statyczny układ (wyjątkiem są tu sceny zbójeckie, w które wpisana jest pewna dynamika ruchu), a także symetria układu kompozycyjnego.
W przedstawieniach świętych o rozpoznaniu danej postaci zwykle decydują atrybuty.
Typowe dla malarstwa na szkle jest także wprowadzanie motywów roślinnych. Postaci mają często wydatnie podkreślone policzki (czerwone kółka).
Tafle szkła wykorzystywane do malowania stanowiły często produkcyjne odpady z hut szkła (miały pęcherzyki, liczne niedoskonałości). Wady materiału w rękach artysty okazywały się jednak zaletą, elementem świadczącym o wyjątkowości i niepowtarzalności dzieła (pęcherzyki zwiększały efekt wizualny).
Zwykle wykorzystywano tez małe tafle, ponieważ handlarzom łatwiej było je transportować przez góry.
Jak pisał L. Lepszy w 1921 roku, obrazy malowane na szkle, które można oglądać w przestrzeniach muzealnych, utraciły w pewnym sensie łączność ze swoim naturalnym kontekstem — w przestrzeni ciemnej chłopskiej izby, rozświetlonej tylko dymnym światłem świec, skłaniały domowników do refleksji, gruntowały ich religijność, stawały się częścią góralskiej świadomości i duszy. Migotliwe barwne plamy na szkle kryły w sobie o wiele więcej, dawały poczucie obcowania z sacrum.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za atrakcyjnością tej formy była jej żywotność (przetarte szmatką obrazy na szkle odzyskiwały dawny blask, inaczej niż obrazy na płótnie, które z czasem blakły).
Malowanie na szkle, inaczej niż malowanie na płótnie, gdzie możliwe są poprawki, nie znosi przypadkowych pociągnięć pędzla (trudno ukryć tu pomyłki), stąd twórcy często pod taflę szkła podkładali karton z wcześniej przygotowanym rysunkiem.
Opracowanie: Redakcja WMM, CC­BY 3.0 PL
Zobacz obrazy na szkle w kolekcji Wirtualnych Muzeów Małopolski:
Obraz na szkle „Zbójnicy— przyjęcie Surowca”
Obraz na szkle „Chrystus w Grobie” z Orawy Obraz na szkle „Matka Boska z Dzieciątkiem z Mariazell” Obraz na szkle „Matka Boska Ludźmierska” Władysława Walczaka–Banieckiego Tagi: Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem, tradycja, sztuka ludowa, święci, malarstwo na szkle, malarstwo, górale, Muzeum — Orawski park Etnograficzny w Zubrzycy Górnej 

Podobne dokumenty