400mln wyd2 2.p65

Transkrypt

400mln wyd2 2.p65
400 milionów
ton ropy
w Pocku
1
Tutaj wszystko siÆ zaczƏo...
2
ALEKSANDER PUCHOWICZ
GRZEGORZ GOLENIEWSKI
JAROSAW KR¦‹LEWICZ
ZDZISAW NICEWICZ
JAN PAZA
RYSZARD SIEMION
JAN SZRAJBER
PRZEMYSAW TUROWSKI
WALDEMAR TUSZEWICKI
400 milionów ton
ropy w Płocku
pod redakcj•
EUGENIUSZA KORSAKA
POCK 2005
3
instytucja sprawcza
Oddzia Stowarzyszenia In›ynierów i Techników Przemysu Chemicznego w Pocku
09-411 Pock, Chemików 7
SPONSOREM GÓWNYM ALBUMU JEST
ISBN 83-915827-5-2
projekt graficzny
opracowanie typograficzne i redakcyjne
JACEK CZURYO I ZBIGNIEW CHLEWI­SKI (JZC)
projekt okadki
WIESAW NADROWSKI
prepress
PCGRAF
druk i oprawa
OlsztyÍskie Zakady Graficzne SA
wydawca
SAMIZDAT ZOFII Ok
tel. (24) 26-274-22, 0 695 602 157; [email protected]
Wydanie 1. Nakad 1500 egzemplarzy.
Arkuszy wydawniczych 23. Arkuszy drukarskich 25.
4
OD WYDAWCY
Po albumie Z naft• przez pokolenia, wydanym w ubiegym roku,
obecn• ksi•›kÆ mo›na traktowa jako drugi tom tamtej
albo jako publikacjÆ z cyklu, do którego obie nale›•.
Jedna i druga bowiem to opowiey o ropie naftowej, dziejach jej wydobycia
i przerobu, ale równie› o historii politycznej Polski i ywiata,
w któr• ropa jest uwikana od chwili jej odkrycia.
Jedn• i drug• stworzy zespó o niemal identycznym skadzie personalnym.
Zasadnicz• czÆy ksi•›ki 400 milionów ton ropy w Pocku – obszerne
kalendarium procesów i zdarzeÍ zachodz•cych od momentu podjÆcia politycznej
decyzji o powstaniu pockiego kombinatu petrochemicznego
do dnia dzisiejszego – napisa Aleksander Puchowicz, wybitny chemik, wieloletni
pracownik MZRiP i PKN ORLEN SA, autor licznych publikacji.
Na czÆy ilustracyjn• skadaj• siÆ archiwalne fotografie przedstawiaj•ce Pock
sprzed kilkudziesiÆciu lat i kombinat z okresu budowy oraz dzisiejsze zdjÆcia
petrochemii. Wielu jest autorów ilustracji zamieszczonych w niniejszym albumie,
nie wszystkich obecnie znamy z nazwiska.
Obiekty ze swych zbiorów udostÆpnili nam do reprodukowania kolekcjonerzy i
instytucje pockie. ZasiÆgnÆliymy te› cennych konsultacji z zakresu najnowszej
historii Pocka u osób dysponuj•cych udokumentowan•
i niepodwa›aln• wiedz• na ten temat.
Wszystkim tym osobom i instytucjom najserdeczniej dziÆkujemy.
Fotografie Pocka wykonali:
Wadysaw Kozowski, Jan WaÂkowski, Janusz Buhak, Henryk Proyniewski,
Wiesaw Dyykiewicz, Grzegorz Rychlik, Jan SzymaÍski.
Otrzymaliymy je od dzisiejszych waycicieli tych fotografii, którymi s•:
Muzeum Mazowieckie w Pocku,
Jan WaÂkowski, Jan SzymaÍski, Adam ukawski,
Towarzystwo Naukowe Pockie.
Archiwalne zdjÆcia kombinatu pockiego i czÆy dzisiejszych otrzymaliymy
z Oddziau Stowarzyszenia In›ynierów i Techników Przemysu Chemicznego w
Pocku i z zakadowego archiwum PKN ORLEN.
Wspóczesne fotografie ORLENU w tak piÆknych okolicznoyciach przyrody
wykonaa Halina Puciennik.
Nieocenionych informacji pomocnych przy identyfikowaniu miejsc przedstawionych
na starych fotografiach dostarczyli nam:
Barbara Rydzewska, El›bieta Popioek,
Jan SzymaÍski, Tadeusz Wiyniewski, Jarosaw Troch.
Nie wszystkie instalacje sprzed lat, wówczas dopiero budowane
albo ju› postawione, mo›na obecnie rozpozna i nazwaÂ,
dlatego niektóre stare ilustracje pozostay bez podpisu.
Dzisiejszych nie podpisujemy z zao›enia – pragniemy zwróci uwagÆ
na urodÆ instalacji petrochemicznych i rafineryjnych,
która tylko niewra›liwemu czytelnikowi mo›e kojarzy siÆ
z produkcyjn• estetyk• okresu minionego.
5
6
ALEKSANDER PUCHOWICZ
NIE SAMĄ NAFTĄ...
CZTERYSTA MILIONÓW TON ROPY W PŁOCKU
PRZEDMOWA
Panorama Płocka, 1955.
Wydawnictwo, które oddajemy do rąk Czytelników, ma upamiętnić moment
przerobienia w płockim kombinacie 400-milionowej tony ropy naftowej. Aż czterdzieści jeden lat – od momentu rozpoczęcia produkcji w Płocku – paliwa płyną
stąd nieprzerwanym strumieniem. Przez te wszystkie lata zmieniały się czasy,
zmieniali się ludzie, snuły się ludzkie i narodowe losy... Chociaż wiele przyczynkarskich prac, artykułów, anonsów prasowych poświęconych sprawom ropy naftowej w Polsce pojawiło się w tym czasie, to jednak brak rzetelnego, kronikarskiego, pełnego zapisu życia kombinatu z lat minionych – dlatego lukę tę próbujemy
wypełnić. Na półmiliardową tonę ropy wypadnie czekać zapewne kolejnych wiele
lat, a wtedy coraz mniej będzie świadków mogących z autopsji wspominać trudne
początki tej niezwykłej historii.
Czymże takim specyficznym jest ropa naftowa? Z globalnej perspektywy tak
oto oceniono jej rolę: Ropa naftowa umożliwiła panowanie nad światem, ukształtowała
nasze życie i, dzięki produktom chemicznym i środkom transportu, zapewniła nam chleb
powszedni. Jednocześnie jednak wznieciła światowe konflikty o prymat gospodarczy i polityczny. Spowodowała rozlew krwi. Zaciekła walka o ropę będzie z pewnością trwała tak
długo, jak długo ropa utrzyma swoją pozycję. Stulecie, w którym żyjemy, zostało przeobrażone przez hipnotyczną alchemię ropy. Żyjemy w wieku ropy naftowej. [D. Yergin; cytat za:
Craig, Vaughan, Skinner, 2003, s. 129].
Historia świata, historia narodów, poprzez zachodzące zdarzenia, zmiany
i procesy, z jakąś przemożną siłą kieruje poczynaniami ludzi, nawet wtedy, gdy
sobie tego w pełni nie uświadamiają. Od tego wpływu nie byli wolni wszyscy ci,
którzy uczestniczyli w dziele przerobu 400 milionów ton ropy w Płocku, ani też
ich rodziny i współobywatele. O historii warto wiedzieć, że pozwala nam weryfikować nieustannie naszą zbiorową świadomość, nasze poczucie tożsamości. [...] Każda generacja stara się jak gdyby od nowa i na swój użytek odczytać własną przeszłość. [...] profesjonalnym i moralnym obowiązkiem jest budować rzetelną wiedzę o czasie minionym [...] nie
dla marnego zysku i nie dla próżnej chwały, ale aby jak najbardziej upowszechniała się
prawda. [...] Na indoktrynację, manipulację, programową lub mimowolną deformację jest
zawsze o wiele bardziej narażona historia najnowsza niż epoki dawniejsze. [WHP, 2003,
s. 5-6]. Historia najnowsza zawsze służyła i nadal służy celom politycznym. Trudno więc
się dziwić, że jej faktografia często jest prezentowana wybiórczo. [Sowa, 2001, s. 8]. Nie
możemy się od tego politycznego wpływu uwolnić przez te czterdzieści z okładem
lat historii kombinatu, dlatego i tu, w naszym zapisie kronikarskim, także chyba
tak pozostanie.
Zespół autorski, wprawdzie samozwańczy i ad hoc zwołany, ale inspirowany od strony poważnej nauki historii, uznał potrzebę wydania niniejszej książki. Zaistniała okazja – jubileusz! – jak żartobliwie powiada poeta-satyryk [Boy,
1987, s. 45]:
Nie wiem, który to nasz przodek,
W przydługi ponoś karnawał,
Gdy wyczerpał wszelki środek,
Skąd wziąć jaki świeży kawał,
Wnet, po formy dążąc nowe,
Chwycił kpiarstwa kaduceusz,
Skrobnął się nim mocno w głowę
I wymyślił – jubileusz.
Oraz – znów poważnie: Tak szybko życie nasze zmienia się dziś w historię...
7
8
Kilka wspomnień z odległej przeszłości...
Statki żeglugi śródlądowej
na Wiśle, połowa lat 60.
Pamięć ludzka bywa ułomna, ulotna, zawodna... Tak trudno odtworzyć przeszłość, a chciało by się przechować odległe wydarzenia, zatrzymać je w czasie.
W ostatniej dosłownie chwili natrafiliśmy na unikatowe stare wspomnienia: inżyniera Józefa Metzisa z rafinerii Galicja w Drohobyczu – Przyczynek do historii przemysłu naftowego w Polsce. Przemysł naftowy w okręgu Drohobycz-Borysław, zamieszczone w dwutygodniku „Przemysł Naftowy” nr 23 z grudnia 1933 roku, na stronach
507-512, ukazującym się we Lwowie nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego – oraz doktora Stefana Bartoszewicza, redaktora tego czasopisma, Wspomnienia z przemysłu naftowego w okresie lat 1896-1900, zamieszczone w numerze
24 z 25 grudnia 1933 roku na stronach 657-660. Dlatego postanowiliśmy potraktować je z wielkim pietyzmem, zamieszczając ich wierną kopię, a także relacjonując tutaj co ciekawsze wybrane wątki.
Doktor Bartoszewicz, wspominając swoją pierwszą pracę w rafinerii Lipinki,
do której dojechał końmi dwanaście kilometrów od stacji kolejowej Zagórzany,
opisuje kopalnię ropy i rafinerię w symbiozie obok siebie, jednak ropę furmani
dworscy wozili do rafinerii końmi, w beczkach drewnianych. A rafineria w Lipinkach należała do średnich w Galicji, jakich autor wymienia sześć, wspominając
o trzech dużych, wśród nich tę z Glinika Mariampolskiego (Gorlic) oraz rafinerię
w Trzebini. Rafineria w Lipinkach mogła wtedy przerabiać 6 tysięcy ton ropy
rocznie, a cała Galicja wydobywała rocznie 320 tysięcy ton. Autor pisze, iż owe
6 tysięcy ton to nie było mało... Jakże ma się ta liczba do dziennego przerobu
ropy w Płocku, wynoszącego 30-40 tysięcy ton – ale dziennie, nie rocznie! Ta
przepaść jest znakiem upływu czasu i niebywałego postępu. Ale nie ma chyba
postępu w organizacji afer paliwowych wiązanych z omijaniem przepisów podatkowych, autor donosi bowiem o nagminnym mieszaniu benzyny, wówczas niechcianego produktu (chociaż w samym końcu ubiegłego stulecia i na początku bieżącego
zaczęły u nas kursować pierwsze automobile – wspomina), z olejem solarowym (odpowiednik frakcji 250-350 deg C) i o sprzedaży tak uzyskanej „nafty palnej”, różniącej się od rafinowanej nafty oświetleniowej temperaturą zapłonu poniżej 21 deg C,
stwarzającej znacznie większe niebezpieczeństwo pożaru przy obchodzeniu się z nią.
Nafta prawdziwa wymagała opłaty trzynastu koron podatku konsumpcyjnego za
sto kilogramów, płaconego na wyjściu z rafinerii, a ta nielegalna sprzedawana była
bez podatku. Władze skarbowe miały dużo kłopotu z tępieniem tego procederu, gdyż przestępstwo to mogło być wykryte tylko in flagranti, samo sprowadzenie benzyny i oleju i nawet
trzymanie obok siebie w sklepie dwóch beczek jednej z olejem a drugiej z benzyną przestępstwem nie było. Proceder ten był i dla kartelu naftowego wysoce szkodliwy, gdyż zmniejszał
konsumcję nafty niezapalnej, na którą rafinerje otrzymywały kontyngenty. – pisze autor
[cytat zachowuje oryginalną pisownię]. Sztuka oszustw nie była zatem i wówczas,
jak i dziś, obca podmiotom naftowego interesu.
W roku 1914, na początku wojny, za sprawą komendanta jednego z oddziałów wojsk austriackich rafinerja w Lipinkach znikła z powierzchni ziemi... Zadumać
się można nad kolejami losu wracając do wspomnianej tam „dużej” rafinerii
w Gliniku. O niej tak (nieprawdziwie?) piszą w książce Bóbrka – naftowe dziedzictwo, pracy zbiorowej pod redakcją Józefa Sozańskiego, wydanej w Krośnie w 1996
roku: 1886 Powstaje rafineria nafty w Gliniku – pierwszy w świecie zakład przemysłowy
przetwarzający ropę naftową [s. 90]. I właśnie w styczniu 2005 roku ogłoszona została... upadłość tego zakładu. Sic transit gloria mundi. Ale czy to rzeczywiście
była pierwsza na świecie rafineria? Inżynier Józef Metzis z rafinerii Galicja w Drohobyczu wywodzi dzieje swojej rafinerii z dużo wcześniejszego okresu. Powiada:
Na początku lat 60-tych powstał w Drohobyczu cały szereg nadzwyczaj prymitywnie urządzonych małych destylarń. Dopiero około r. 1863 mieszkańcy Drohobycza [...] założyli
większe przedsiębiorstwo [...] W 20 lat później zapoznałem się bliżej z tą destylarnią,
9
10
którą w odróżnieniu od małych nazywano „Wielką Fabryką” [...] „Wielka Fabryka”
Z dowierceniem wielkiej produkcji ropy w Borysławiu przekształcona została na nowoczesną rafinerję, znaną dziś pod firmą „Galicja”. W cytowanym rodowodzie rafinerii
Galicja pominięto – dla zwięzłości – nazwiska kolejnych właścicieli oraz dane
o profilu produkcji (najpierw przerób ropy, potem wosku ziemnego i znowu ropy).
Autor zadziwia jeszcze i tym: Z aktów dawnych miasta Drohobycza wiemy, że posiadało
ono w 16. wieku przywilej oświetlania olejem skalnym. A także: Przeróbkę ropy na skalę
techniczną rozpoczął dopiero w czasie między r. 1810 a 1817 kontrolor salin Józef Hecker i Jan Aulis w Modryczu koło Truskawca. [...] Otrzymanym destylatem oświetlano
koszary wojskowe w Samborze. Stwierdza jednak: właściwa data narodzin przemysłu
rafineryjnego związana jest ściśle z imieniem i pracami Ignacego Łukasiewicza i przypada
na koniec lat 50-siątych zeszłego wieku. Jesteśmy więc prawie w domu – chociaż
widać, jak wiele faktów umknęło pamięci i ile wnosi interpretacja. Powracamy do
Glinika i Galicji w Drohobyczu dla rozstrzygnięcia sporu o palmę pierwszeństwa
powstania rafinerii, żywiąc nadzieję, iż skutki tego sporu mniejsze będą od konsekwencji wyboru przez Parysa najpiękniejszej obdarowanej złotym jabłkiem rzuconym przez Eris. Otóż prospekt rafinerii „Galychyna” Joint-stock company. 82, Boryslavska Street, Drogobych, Lviv region, 293720 Ukraine, w anglojęzycznej wersji
z około połowy lat 1990. informuje (po ukraińsku): same tut, w Drogobiczi, bilsze
130 rokiw tomu poczałasia promisłowa pererobka nafti. Nasz zawod je perszij naftopererobnij jak w Ukrajni, tak i u Jewropi lub (po angielsku): The industrial refining of oil
was started right here, in Drogobych more than 130 years ago. Our plant was the first oil
refining plant in Ukraine as well as in Europe. Tylko tyle i aż tyle...
O jakie przesłanie tu chodzi?
Stary port w Radziwiu, ok 1982.
Historia polskiego przemysłu rafineryjnego zaczyna się jakby po raz drugi, po przeszło
stu latach od pionierskich czasów Łukasiewicza, wraz z budową rafinerii w Płocku. Burze
dziejowe zahamowały rozwój Polski, przerwały ciągłość naftowej tradycji naszego kraju.
Wiele lat trwała intensywna rozbudowa zakładów, a ropa naftowa postrzegana była,
tak w Polsce, jak i na świecie, jako niezwykle atrakcyjny nośnik energii i źródło surowca
dla chemii penetrującej wszystkie ważne dziedziny nowoczesnej gospodarki. Choć „Polska
węglem stała”, to i naszemu krajowi ropa przynieść miała tę prosperity, jaką została obdarzona współczesna cywilizacja [Puchowicz, 2001, s. 429]. Niewątpliwie sens działań
kilku pokoleń żywotnie związanych z przerobem ropy w Płocku był zbieżny z tym
celem. Jak i dlaczego skutki mogły się różnić od oczekiwań – byłoby być może
trudno pojąć bez ukazania szerokiej perspektywy świata, polityki mocarstw, gospodarki w świecie i w kraju. Dopiero splot jakże wielu czynników bardziej wszechstronnie może pokazać tło, w jakim żyliśmy, przerabiając ropę w Płocku.
Kamienie milowe znaczą naszą historię. Opisujemy ją chronologicznie, próbując zatrzymać przeszłość na najważniejszych momentach kolejnych stumilionowych tonach ropy, która tędy przepłynęła i całkowicie zmieniła swój charakter,
objawiając się w ogromnej palecie jakże różnych wyrobów, bez których dzisiejsza
cywilizacja obejść się nie może. Z kilku możliwych opcji opisu, np. kolejnego
wymieniania momentów uruchamiania instalacji technologicznych, dostrzegania
rekordowych osiągnięć w produkcji poszczególnych wyrobów i notowania narastających milionów ton wytworzonych kilkudziesięciu tych ważniejszych wybranych arbitralnie produktów, dajemy jednak pierwszeństwo narracyjnemu opisowi, akcentującemu powagę przedsięwzięć, szczególne cechy i problemy,
rozwiązania, możliwości realne wdrożenia wielu ciekawych idei, porażki, błędy
i sukcesy. Nie zaniedbujemy też wspomnianych danych o chwilach rozpoczęcia
produkcyjnego żywota przez instalacje produkcyjne, o rekordach czy milionach
ton, zestawiając te dane dla żądnych konkretów czytelników w tabelach czy na
wykresach. Próbujemy scalić historię widzianą oczami wszystkich istotnych branż
techniki, zaprosiwszy specjalistów do redagowania niniejszego wydawnictwa.
11
12
Niezwykła to z pewnością mozaika. Na obraz dokonań „tu i wtedy” próbujemy
rzutować panoramiczne spojrzenie na otaczający nas świat i kraj. Uciekamy się do
ocen autorytetów, a sądy historii są ostre, wielu zapewne nie zechce ich w pełni
podzielić...
I.
POLSKA I ŚWIAT PO STRASZNEJ DZIEJOWEJ BURZY.
SYTUACJA POLITYCZNA I SPOŁECZNA
Lata poprzedzające budowę kompleksu
rafineryjno-petrochemicznego w Płocku
Na Wzgórzu Tumskim wieże
opactwa benedyktyńskiego
i katedry, z prawej
kościół Na Górkach, lata 60.
Kościół Na Górkach
od ulicy Mostowej.
Płocka historia 400 milionów ton ropy naftowej jest częścią narodowej historii gospodarczej, a ta jest składową dziejów świata. Nie można lokalnej historii
oddzielić od nurtu „wielkiej polityki” ze względów oczywistych. Idzie o zorientowanie naszej płockiej historii w czterech wymiarach – w czasie i przestrzeni; dla
spraw poszukiwań ropy dziś też „4D” już się stosuje... Na grząskim gruncie „sporu o PRL” żadnych wyroków nie ferujemy, ale przecież żadna prawda nie jest względna [Bocheński, 1994, s. 102] – powiada słynny polski dominikanin, nieżyjący już
profesor filozofii, sława naukowa ze szwajcarskiego Fryburga i doktor honoris causa
trzech uniwersytetów, założyciel Instytutu Europy Wschodniej, który zajmował
się filozofią komunizmu. A niemieckie przysłowie powiada: Półprawda to najbardziej niebezpieczne kłamstwo. Dlatego powstał koncept ujęcia szerszej perspektywy
zdarzeń, aniżeli jedynie nasze płockie 400 milionów ton ropy.
Eric Hobsbawm – autor należący do najbardziej znanych historyków zachodnich, doktor honoris causa wielu uniwersytetów – charakteryzuje dzieje świata
z interesującego nas okresu stu pięćdziesięciu lat od przełomowego wynalazku
Łukasiewicza destylacji ropy i lampy naftowej w sposób następujący: W Wieku
Imperiów polityka i gospodarka uległy wymieszaniu. Międzynarodowa rywalizacja polityczna kształtowała się według reguł konkurencji i wzrostu gospodarczego, których charakterystyczną cechą było to, że nie posiadały żadnych ograniczeń. „Naturalnymi granicami” Standard Oil, Deutsche Bank czy De Beers Corporation były granice wszechświata
czy raczej granice możliwości ich ekspansji. Po spektakularnym, bijącym rekordy światowym boomie gospodarczym z okresu od około roku 1850 do początku lat siedemdziesiątych
XIX wieku nastąpił okres dwudziestu lat gospodarczej niepewności [...] Natomiast potem
nastąpił wyraźny wzrost gospodarki światowej. Na początku lat dwudziestych ubiegłego
wieku rosyjski ekonomista Nikołaj Kondratiew, który później został jedną z ofiar Stalina, określił model rozwoju gospodarczego, poczynając od końca osiemnastego wieku. Rozwój ten dokonywał się jego zdaniem poprzez serię „długich fal”, trwających od pięćdziesięciu do sześćdziesięciu lat. Jednak ani Kondratiew, ani nikt inny nie potrafił dać
zadowalającego wytłumaczenia przyczyn powstawania tych cyklów. Sceptyczni statystycy
zaprzeczają nawet ich istnieniu. W literaturze specjalistycznej od tamtego czasu owe
cykle zwane są nazwiskiem swego odkrywcy. Należy powiedzieć przy okazji, że w tym
samym czasie Kondratiew doszedł do wniosku, iż owa długa fala w światowej gospodarce
ma się ku końcowi. I tu miał rację. Fakt, iż dzięki koncepcji długich fal Kondratiewa
można było tak precyzyjnie przewidzieć rozwój sytuacji, co w ekonomii bynajmniej nie jest
powszechne, przekonał wielu historyków i niektórych ekonomistów, aby jego teorię potraktować poważnie. [1999, s. 85-86].
Upadło Imperium Brytyjskie, wiek dwudziesty przyniósł wiele zmian, wojny i wieki
kryzys gospodarczy lat 1929-1933. Bezrobocie wtedy było postrzegane jako głęboka i potencjalnie śmiertelna rana dla polityki. Szokiem było, iż jedyny kraj – ZSRR – który zerwał z kapitalizmem, zdawał się być odporny na skutki Wielkiego Kryzysu. Pomimo faktu,
iż lata trzydzieste były dziesięcioleciem znaczących innowacji technologicznych w przemyśle,
na przykład produkcji plastiku, stagnacja trwała. W polityce skutkiem Wielkiego Kryzysu
stała się walka o hegemonię intelektualno-polityczną opcji komunistycznej, umiarkowanej
socjaldemokracji i faszyzmu. Polityczny liberalizm znalazł się w odwrocie. [s. 86].
13
14
Ulica Mostowa, lata 60.
Kapitalizm i socjalizm w niebywałej zgodzie razem zwyciężyły faszyzm w najbardziej
niszczycielskiej z wojen. Kapitalizm i liberalna demokracja powróciły tryumfalnie na scenę
polityczną po 1945 roku. Demokracja przedstawicielska, powszechna zgoda i legitymizacja,
parlamentarna kontrola gabinetów rządzących, wizja bogactwa i dobrobytu złożyły się na tę
sytuację. Ale już w 1947 roku rozpoczęła się zimna wojna tych systemów. W cieniu nuklearnej zagłady żyły całe pokolenia – prawo Murphy’ego „jeżeli coś złego ma się stać, to wcześniej
czy później się stanie” – jedno z najbardziej niewątpliwych uogólnień dotyczących ludzkich
spraw sugerowało, iż dojdzie do „wzajemnie zagwarantowanego zniszczenia”. [s. 9].
Polska pod zaborami, potem krótko istniejąca wolna Druga Rzeczpospolita,
ostro dotknięta Wielkim Kryzysem, nie miała, niestety, szans na swobodny rozwój gospodarczy. Druga wojna światowa przyniosła wielkie zniszczenia wojenne.
Ogólną wartość strat materialnych Polski w granicach z 1945 roku szacowano na 258
mld. zł parytetu 1927 roku, czyli niemal 13-krotnie więcej niż wynosił dochód narodowy
w 1938 roku. Wskaźnik zniszczeń w przeliczeniu na jednego mieszkańca był w Polsce
najwyższy w świecie. Dane te nie uwzględniają zniszczeń i grabieży majątku produkcyjnego na ziemiach polskich przez władze radzieckie. 26 III 1945 roku Rząd Tymczasowy
zgodził się na wywóz do ZSRR majątku uznanego za zdobycz wojenną na ziemiach zajmowanych przez Armię Czerwoną – pisze o historii i gospodarce profesor Wojciech Roszkowski [1995, s. 170], znany z wydań podziemnych i podręczników dla młodzieży. Polska znalazła się w kręgu politycznego oddziaływania ZSRR. Trwająca ponad
siedemdziesiąt lat w ZSRR i jeszcze ciągle spotykana w innych krajach epoka komunizmu jest niezwykle kontrowersyjna.
We Francji wydano Czarną księgę komunizmu, napisaną przez jedenastu wybitnych autorów, która później w wielu krajach otrzymała specyficzne uzupełnienia. Warto zacytować wiele wyrażonych tam poglądów, pytań i wątpliwości. Ktoś
może uznać, że epoka, która w ciągu pięćdziesięciu lat wykorzenia, zniewala czy zabija
siedemdziesiąt milionów ludzi, powinna przede wszystkim być sądzona. Ale trzeba jeszcze, żeby jej wina została zrozumiana [Albert Camus – z motta do wstępu; Księga,
1999, s. 7]. Ta książka to spór o historyczną ocenę – bitwa o pamięć. „Przeszłość
pewnego złudzenia” – tak nazywane są nazizm i komunizm. Ile było ofiar komunizmu? – szacunkowa średnia wielkość to 79 milionów istnień ludzkich. Książka
nie analizuje komunizmu, lecz próbuje pokazać, co dobrego i co złego zdziałał ten
ustrój. Krystyna Kersten we wstępie pisze: I tak na przykład Eric Hobsbawm, wybitny historyk brytyjski, w swej historii wieku XX twierdzi, że – paradoksalnie – to
właśnie komunizm ocalił zachodnią demokrację, śmiertelnie zagrożoną przez skrajnie
nacjonalistyczny totalitaryzm. Przeciw redukowaniu komunizmu do zbrodniczego terroru opowiadają się [...] autorzy „Czarnej księgi”. [s. 10]. „Komunizm” nie jest terminem, z którym Polacy się utożsamiają, „demokracja ludowa”, „realny socjalizm”
– raczej takie sformułowania są nam bliższe. Lenin mówił w 1920 roku: Dyktatura proletariatu oznacza nieustającą walkę – krwawą i bezkrwawą, gwałtowną i pokojową,
zbrojną i ekonomiczną, środkami wychowawczymi i administracyjnymi przeciw siłom
i tradycjom starego społeczeństwa [...] Destrukcja w imię konstrukcji, ...kłamstwo w imię
prawdy, której partia jest jedynym depozytariuszem, zniewolenie w imię wyzwolenia społecznego i narodowego, totalitarna dyktatura w imię „prawdziwej demokracji” – wszystko to tworzyło fałszowany obraz świata. Do dziś nie do końca przezwyciężony [...]. Autorka wstępu przypomina [s. 13] opinię wyrażoną przez Maksyma Gorkiego: To
zupełnie naturalne, że władza robotnicza i chłopska zabija swoich wrogów jak wszy.
A Niemcy w czasie wojny – podobnie: Żydzi – wszy – tyfus plamisty. Kultura
terroru wpisana została w ideologię. Jednak były też różnice w czasie
i w poszczególnych krajach komunistycznych. Bo przecież lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach (Traktat moralny Czesława Miłosza). Andrzej Paczkowski, najwybitniejszy dziś polski badacz tych zagadnień, wyróżnił w Polsce
pięć etapów – od terroru masowego lat 1944-1947 i powszechnego 1948-1956,
represji selektywnej 1956-1981, stanu wojennego, próby represji masowych, po
15
16
Ulica Mostowa, lata 60.
„bezradność” lat 1986-1989 – od rozejmu do kapitulacji [por. Księga, 1999,
s. 15]. Dwanaście lat nazizmu pochłonęło 25 milionów ofiar; ZSRR, Chiny, Kuba,
Kambodża i inne kraje bloku – to zapewne i 100 milionów. Eric Hobsbawm
cytuje jednoznacznie zgodne przerażająco tragiczne wrażenia zawarte
w wypowiedziach kilkunastu wybitnych ludzi z wielu krajów świata (najokropniejsze, najokrutniejsze, stulecie zbrodni i wojen, straszliwe, ale również: zmiany na
lepsze – powstanie czwartej władzy i wyzwolenie kobiet, wiek, który wzbudził największe nadzieje, jakie ludzkość kiedykolwiek żywiła, oraz zniszczył wszelkie złudzenia i ideały,
postęp nauki niezwykły, zwycięstwo ideałów sprawiedliwości i równości jest zawsze efemeryczne. stale powracający wysiłek zrozumienia tego wieku) [s. 9-10] i podaje, że w 20.
wieku zginęło 187 milionów ludzi – to jeden człowiek na dziesięciu według stanu ludności roku 1900, najwięcej w dziejach ludzkości. Gustaw Herling-Grudziński określił nazizm i komunizm jako bliźniacze systemy totalitarne; wiele w tym racji,
z zastrzeżeniem, że nie były to „bliźnięta jednojajowe”. Ideologie te wyrastały z odmiennych korzeni, odwoływały się do fundamentalnie różnych systemów wartości, głosiły inną
wizję świata [Księga, 1999, s. 22]. Wiek 20. nazwano „wiekiem wypędzonych
i uchodźców”. Wedle Jana Józefa Szczepańskiego „w obrazie tego historycznego okresu
przeważa [...] zdecydowanie czerń grozy i czerwień okrutnie wytoczonej krwi”. W historię XX wieku wpisane są wojny totalne, masakry i rzezie, deportacje, mordowanie całych
narodów, czystki wedle kryteriów rasowych, etnicznych, klasowych, wyznaniowych, klęski głodu pochłaniające miliony istnień ludzkich, dyskryminacja mniejszości, okrucieństwo. Komunizm i jego zbrodnie to tylko cząstka ogromu człowieczego barbarzyństwa i człowieczego bólu w owym szczycącym się lotami do gwiazd i globalną komunikacją
stuleciu. [Księga, 1999, s. 7-22].
Ruszył z posad bryłę świata?
Określenia pojęć podaje cytowany już profesor Bocheński: S o c j a l i z m. Ruch
zwalczający nie tylko kapitalizm, ale i prywatne przedsiębiorstwa, wskutek tego wspierający wszędzie, gdzie ma wpływ, potęgę biurokracji, tj. klasy urzędniczej na niekorzyść obywateli [...] Społeczeństwo, gromada względnie organizacja ludzka, ma zadziwiające cechy:
z jednej strony wydaje się, że go w ogóle nie ma, bo na próżno szukamy w gromadzie ludzkiej
czegoś, co by istniało poza poszczególnymi ludźmi, z drugiej strony jednak społeczeństwo
działa na nas i to nieraz bardzo silnie – odczuwamy czasem dotkliwie jego władzę nad
jednostką ludzką. [...] twierdzenie o istnieniu stałego, ogólnego postępu ludzkości jest 1. najzupełniej gołosłowne, 2. sprzeczne ze znanymi faktami. [1994, s. 118, 120, 100]. Niech
to twierdzenie zakończy polityczny okres życia kilku pokoleń widziany z innej,
historycznej, perspektywy...
Nie zamyka jednak ono spraw polskich poprzedzających budowę płockiego
kombinatu. Budowa była skutkiem wyraźnie sprecyzowanej polityki. Credo tej
polityki zawiera na przykład orędzie Rady Najwyższej ZSRR, wydane z okazji
czterdziestolecia rewolucji bolszewickiej, zaadresowane do wszystkich „ludzi pracy świata”, w tryumfalistycznej formie przedstawiające rewolucję jako „początek ery
socjalizmu, o której przez całe wieki marzyły najlepsze umysły ludzkości”. Rewolucja ta
miała doprowadzić do „niesłychanego wzrostu sił wytwórczych, do nieustannego podnoszenia dobrobytu pracujących, do burzliwego rozwoju nauki, techniki i kultury”. A na 22.
zjeździe KPZR (17-31 X 1961) Chruszczow stwierdził dumnie, że w ZSRR zbudowano
socjalizm [...], rzucił hasło przejścia od socjalizmu do komunizmu. Nieopatrznie sprecyzował, iż podstawy materialne komunizmu w ZSRR mają zostać stworzone do 1980 roku,
gdy produkcja przemysłowa wzrośnie sześciokrotnie, a rolna – dwukrotnie. Zapowiadał, iż
stopa życiowa ludzi radzieckich będzie wówczas najwyższa na świecie [Roszkowski, 2003b,
s. 97, 122].
W tym czasie bowiem Najbardziej spektakularny skok miał miejsce w Niemczech
(7,6 procent rocznego wzrostu w dziesięcioleciu 1950-1960), w Japonii (9,1 procent) czy
we Włoszech (5,9 procent). Mówiło się o powojennym cudzie gospodarczym. [...] W rozwiniętych krajach o liberalnej gospodarce wzrostowi ekonomicznemu towarzyszył wzrost pozio17
18
mu życia i ukształtowanie się społeczeństwa masowej konsumpcji. [...] Poziom życia w Europie wzrósł średnio czterokrotnie, co przełożyło się także na lepsze wykształcenie, higienę
i wydłużenie przewidywanej długości życia. [...] Umiędzynarodowienie wymiany dokonało się w ramach General Agreement on Tariffs and Trade, Układu Ogólnego w Sprawie
Ceł i Handlu (GATT), podpisanego w 1947 roku pomiędzy 23 państwami, których
udziały w światowym handlu wynosiły 80 procent. [...] Duże znaczenie miało powstanie
europejskiego rynku, dzięki podpisanemu w 1957 roku traktatowi rzymskiemu. [Wiek
20., s. 322-323]. Zdumiewał postęp techniki i rozwój produkcji przemysłowej.
Niektóre sektory przeżywały prawdziwą ekspansję: przemysł chemiczny, szczególnie petrochemiczny i maszynowy.
Na fali industrializacji 3. zjazd PZPR w marcu 1959 roku przyjmuje założenia z 12. plenum z października roku 1958. Polityka forsownej industrializacji
kraju końca lat 1950. potrzebna była po to, aby stworzyć miejsca pracy dla wyżu
demograficznego, dla zmniejszenia dystansu do uprzemysłowionych krajów Europy i wzrostu stopy życiowej społeczeństwa. Rozwój przemysłu ciężkiego wynikał też ze zobowiązań wobec Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG).
Pierwsza pięciolatka lat 1956-1960 i druga, lat 1961-1965, przyniosły jednak
niedostateczny rozwój rolnictwa i produkcji środków konsumpcyjnych. Model
rozwoju gospodarczego był ekstensywny, osiągany przez wzrost zatrudnienia. Nie
zysk, a wskaźniki – od sześciu początkowo do czterdziestu później – służyły do
oceny kierownictwa. Obowiązywała ustawa o Konferencjach Samorządu Robotniczego z grudnia 1958 roku, w których były reprezentowane związki zawodowe i partia. Komisja Planowania była wszechwładna. Brakło na ogół zainteresowania innowacjami, bardzo niska była wydajność pracy. Po walce o władzę,
odbudowie kraju, planach trzyletnim i sześcioletnim (tu rozpoczęły pracę liczne
zakłady chemiczne, skąd potem kadra mogła trafić do Płocka), po październikowej odwilży – nastał siermiężny socjalizm Gomułki; Gomułka od 1941 roku był
członkiem Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) z zaliczeniem
do WKP(b) stażu w Komunistycznej Partii Polski KPP (od 1926) [por. Kronika,
1995, s. 351]. Ostre inwestowanie nie mogło trwać wiecznie, spadło tempa wzrostu gospodarki. Pierwsza reforma gospodarki nastąpiła już w latach 1956-1957
[por. Janczak, 1986, s. 5]. Rozwój gospodarczy PRL stawał się coraz kosztowniejszy
i mniej efektywny – to opinia zaczerpnięta z cytowanych już wyżej źródeł historycznych o latach 1959-1964. Rozwój gospodarczy PRL nadal miał charakter ekstensywny i chaotyczny oraz ograniczał wzrost stopy życiowej ludności. [...] Na mocy dwustronnych umów Związek Radziecki kupował w krajach RWPG po cenach niższych, a sprzedawał
po cenach wyższych niż światowe. Ekspansja i strategiczna ofensywa komunizmu na
świecie była już ogromna. Zapytany po latach były premier rządu PRL na temat
wpływu wydatków na przemysł zbrojeniowy i ogólną sytuację gospodarczą kraju,
powiedział: Istnieje więc ścisły związek między napięciami międzynarodowymi a występowaniem określonych trudności gospodarczych w kraju (wymienia w tym kontekście
szczególnie lata 1951-1955 i 1976-1980). A jako skutek zbrojeń widzi Porażkę
niewątpliwie w dziedzinie rozwoju gospodarczego, co niosło za sobą następną, bardzo groźną – w dziedzinie społecznej. [Jaroszewicz, 1991, s. 117, 127]. Rozwija zalety rozwoju przemysłu zbrojeniowego, dostrzegając tu wzrost poziomu techniki i kadr...
II.
KRONIKA CZASU PIERWSZYCH STU MILIONÓW TON ROPY
NAFTOWEJ PRZEROBIONYCH W PŁOCKU
Opactwo benedyktyńskie,
koniec lat 60.
Przebudowa opactwa benedyktyńskiego dla potrzeb muzeum
secesji, początek lat 70.
W niedawno wydanej publikacji [Puchowicz, 2004] Oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemysłu Chemicznego w Płocku i Samizdatu Zofii
Łoś przedstawiliśmy historię światowej i polskiej nafty. Może warto więc zacytować w całości odnośne fragmenty z tej dobrze przyjętej pracy, dotyczące sytuacji
polskiego przemysłu naftowego przed powstaniem płockiego kombinatu.
19
20
Polska po drugiej wojnie światowej
Polska po drugiej wojnie światowej z pozoru tylko była zwycięska, wyszła potwornie
zniszczona materialnie, z niedającymi się opisać stratami.
Okrojono obszary roponośne do Przedgórza Karpat, mimo to w 1945 roku zanotowano już wydobycie 86 tysięcy ton ropy (inne źródło podaje 106 tysięcy), godne podziwu
dokonanie po rabunkowej gospodarce okupantów z lat wojny. Wzrastało ono do 189 tysięcy w 1950 roku i 195 w 1960. Trzeba było wyjść z poszukiwaniami na inne tereny.
W 1946 roku są pierwsze wiercenia na Kujawach: Kłodawa, Inowrocław – odkryto tam
sól; miejscem poszukiwań jest Aleksandrów Kujawski. Prace te przerwano w 1950 roku.
W roku 1955 wznowiono poszukiwania na Niżu Polskim – Ostrzeszów – w 1956 roku
powstaje w ramach Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) firma
poszukiwań w Pile, potem w Zielonej Górze, Toruniu. Niż Polski dał wydobycie z piętnastu
złóż, od pierwszego szybu w 1961 roku w Rybakach koło Krosna Odrzańskiego poczynając, za lata 1961-1965 wynosiło ono 75,7 tysiąca ton ropy. Szczyt nastąpił w 1974 roku
– wyniosło ono 562 tysiące ton. Jest pole Grobla z Przedgórza Karpat i Kamień Pomorski z Niżu Polskiego. Największe wydobycie, 7,5 miliarda metrów sześciennych gazu,
miało miejsce w 1978 roku, a w najlepszym okresie lat 1976-1980 wydobyto 917,1
tysiąca ton ropy. Jest na Niżu Polskim gaz, jego zasoby do 1987 roku to 110 miliardów
metrów sześciennych, sześćdziesiąt złóż i wydobycie, początek w 1970 roku, 3,3 miliarda
metrów sześciennych rocznie. Lata 1980. przyniosły spadek wydobycia.
Zniszczone polskie rafinerie odbudowywano w większości z inicjatywy miejscowej
ludności, czasami wbrew opinii władz. Na początku była produkcja tylko z Jedlicza.
W dniu 7 sierpnia 1944 roku Amerykanie prawie doszczętnie zbombardowali rafinerię w Trzebini, zginęło wielu ludzi. Odbudowa nastąpiła w latach 1952-1953 – była to
wtedy największa rafineria w Polsce. Miała m.in. produkcję kwasów naftenowych, tłuszcze
techniczne, później utylizację opon; asfaltów do 1960 roku wytwarzała po około 100
tysięcy ton rocznie. Rafinerię Czechowice, także przez Amerykanów zbombardowaną 20
sierpnia 1944 roku, odbudowano stosunkowo późno, potem rozbudowano. Południowe
rafinerie zmodernizowano. Nowe technologie w rafineriach świata pojawiły się już w latach
1940. Elektrodehydratory dla oczyszczania ropy przed destylacją są dopiero po wojnie
– w Czechowicach i Trzebini według projektu uzyskanego z ZSRR. Wprowadzono selektywną rafinację furfurolem w Jedliczu i Czechowicach. Odasfaltowanie propanem zastosowano w Jedliczu. Produkowano wazeliny, smary stałe, parafiny. Oksydacje asfaltu,
znane już przed drugą wojną światową, znalazły się we wszystkich rafineriach. Sadza
potrzebna do opon i dodatki do olejów smarowych zaczęto wytwarzać w rafinerii w Jaśle.
[s. 63-65].
Tabela 11. Przerób ropy w rafineriach polskich (w tysiącach ton) [s. 154].
Rok
Rafinerie
Przerób ropy
Produkty
Benzyna
Nafta
Olej napędowy
Oleje i smary
Parafina
Asfalt
Zatrudnienie
Hotel PTTK, ok. 1965.
Budowa amfiteatru, 1967.
1920
37
669
608
77
179
215
90
21
–
5800
1938
27
502
481
141
141
66
51
23
29
3250
1946
7
118
108
34
17
26
24
2
8
2277
1950
5
271
254
49
35
54
65
6
51
2859
1955
5
686
656
64
86
260
144
7
101
3368
1960
5
876
848
119
111
207
163
8
119
3350
1962
5
1293
1247
244
28
352
183
10
146
3771
1963
5
1442
1415
301
21
705
194
8
186
4004
Interesujące może być pokazanie danych o zatrudnieniu w przemyśle naftowym w Polsce
zaraz po wojnie i w latach późniejszych (tabele 12. i 13.).
21
22
Tabela 12. Stan zatrudnienia w przedsiębiorstwach przemysłu naftowego w latach
1945-1947 [s. 154].
Zatrudnienie
Kopalnictwo naftowe
1945
1946
1947
Gaz ziemny
1945
1946
1947
Rafinerie nafty
1945
1946
1947
Ogółem
1945
1946
1947
Ogółem
Umysłowi
Fizyczni
Uczniowie
5280
6556
6791
393
523
575
4766
5907
6104
119
126
112
246
611
535
74
84
87
174
520
441
8
7
7
2405
2248
2470
171
248
226
2211
1952
2189
23
48
55
7941
9415
9796
540
855
888
7151
8379
8734
150
181
174
Tabela 13. Przeciętne zatrudnienie w górnictwie naftowym i przemyśle rafineryjnym
w latach 1947-1983 (w tysiącach osób) [s. 154].
Zatrudnienie
1947
1970
1978
1980
1981
1982
1983
Ogółem
9,3
13,2
19,0
19,4
19,8
19,9
19,4
Górnictwo naftowe
6,8
3,5
4,7
4,5
4,7
5,1
5,1
Rafinerie
2,5
9,7
14,3
14,9
15,1
14,8
14,3
Po wojnie brakowało ropy dla pięciu istniejących rafinerii. Zachód ogłosił embargo,
ZSRR jeszcze miał małe wydobycie. Wielka ropa Romaszkino jest tam dopiero w 1958
roku. Polska jako kraj węgla, traktuje przemysł naftowy raczej po macoszemu. Ma miejsce
import ropy i produktów naftowych z ZSRR. Kraj ten sprzedaje nam ropę austriacką – do
czasu wyjścia z Austrii w 1955 roku – należną jako reparacje wojenne. W handlu zagranicznym prowadzimy import ze Wschodu, eksport na Zachód nadwyżek jest konieczny dla
uzyskania dewiz. [s. 65].
Tabela 14. Import ropy do Polski i eksport paliw po drugiej wojnie światowej
(w tysiącach ton) [s. 155].
Rok
Import: Ropa
Produkty
Eksport: Oleje napędowe
i opałowe
Asfalty
1948
116,2
268,0
1949
91,5
245,4
1950
193,7
278,8
1951
224,8
529,8
1952
239,4
604,8
1953
412,4
538,4
1954
463,2
723,5
1955
544,9
885,7
1956
1957
1958
1959
536,9 630,2 599,8 692,5
951,9 1156,5 1273,8 1497,4
–
–
–
–
–
–
7,1
19,1
24,4
20,9
50,3
28,3
58,8
25,9
125,4
25,6
111,1
24,7
Kawiarnia Słoneczko w ruinie,
ok. 1983.
47,1
4,0
138,3
–
177,7
5,4
W świecie zużycie ropy zyskuje niesamowite przyspieszenie. W 1952 roku przerób ropy
wynosi 680 milionów ton. Po 1945 roku można zaobserwować początek rozwoju przemysłu
petrochemicznego – wytwarza się już pięćset produktów w ilości 7 milionów ton, czyli około
23
24
1 procent przeliczając na ropę. Minęło pięćdziesiąt lat rozwoju motoryzacji i potrzebna jest
benzyna wysokooktanowa, ponieważ z 5 do 9-10 wzrósł stopień sprężania w silnikach dla
ich większej mocy jednostkowej. Z czasu wojny lotnicza benzyna z liczbą oktanową 100
dawała aliantom przewagę w powietrzu nad samolotami niemieckimi używającymi znaną
od 1932 roku benzynę syntetyczną o niższej liczbie oktanowej. Oleje smarowe z dodatkami
pracują 5-7 razy dłużej niż czysty olej mineralny. W Polsce benzyny po 1 lipca 1958 roku
mają liczby oktanowe (metodą motorową) od 55 do 80, zawierają bardzo dużo czteroetylku
ołowiu, do 1,4 grama w kilogramie. Po 15 lipca 1966 roku obowiązują etyliny 78 i 94 (tu
liczby oktanowe oznaczane metodą badawczą, dającą wyższe wartości), czteroetylku ołowiu
mają do 1,2 grama na litr. Nafta znikła prawie z rynku po powszechnej elektryfikacji
kraju, ale pojawiło się paliwo lotnicze – w latach 1960./1970. paliwo ATK produkowała
według międzynarodowych standardów rafineria w Gliniku. Olejów napędowych jest kilka, jakże różnych w stosunku do współczesnych! W rafineriach na świecie są już inne metody rafinacji (selektywna, wodorowa, czyli hydrorafinacja lub hydroodsiarczanie), stosuje
się procesy destrukcyjne, reforming, izomeryzację, alkilację. Przyniosły one postęp, jakiego
pragnęli konstruktorzy silników. [s. 65-67]. I dalej:
Polski Monopol Naftowy powołano do życia 27 lipca 1944 roku, w lutym 1945
zmienił on nazwę na Centrala Produktów Naftowych; inkorporowana w 1999, dziś znajduje się w Polskim Koncernie Naftowym ORLEN SA. Na koniec 1945 roku istniały 73
składy produktów naftowych i 26 stacji benzynowych. Sprzedaż wyniosła 121,8 tysiąca
ton, znaczący był import z ZSRR i dostawy UNRRA. Do 1957 roku stacje posiadały
dystrybutory ręczne, potem już weszły elektryczne. CPN miała 679 stacji w 1955 roku,
1005 w 1960, potem wzrost był raczej powolny – do 1335 w 1986 roku. Jedna stacja
przypadała na 22,5 kilometra i na 234 kilometry kwadratowe. Sprzedawała średnio ponad 2 tysiące ton paliw rocznie. W 1968 roku 296 stacji zaczęło napełniać butle gazem
płynnym. Obok CPN – tu się zaopatrywały do swoich stacji organizacje rolnicze i motoryzacyjne – ponad 1000 takich punktów sprzedaży było w 1986 roku, istniały aż 16902
stacje garażowe, ale sprzedawały tylko 5 procent paliw, podczas gdy 95 procent sprzedawała CPN. Rozwijająca się gospodarka potrzebuje coraz więcej produktów naftowych. Statystyka podaje za okresy 5-letnie następujące dane: 1945-1950 – 2,6 miliona ton, 1951-1955 – 6,1, 1956-1960 – 10. Ich pochodzenie – z kraju i z importu – wyraźnie
ukazuje niedobory produkcji krajowej (tabela 15.). [s. 69].
Tabela 15. Udział importu w zaopatrzeniu Polski w paliwa do roku 1970
(w procentach) [s. 155].
Rok
Krajowa produkcja
Import
Plac Narutowicza, koniec lat 60.
1955
46
54
1960
34
66
1965
69
31
1970
78
22
Zatem po drugiej wojnie światowej Polska utraciła wschodnie tereny roponośne, wydobycie ropy zmalało, odbudowano rafinerie podkarpackie i śląskie, ale już
we wczesnych latach 1950. import ropy przekroczył 400 tysięcy ton rocznie,
a wraz z importem paliw było to łącznie więcej niż milion ton – import przekroczył wielkość 50% zużycia krajowego. Nawet największa, rozbudowywana, rafineria w Czechowicach, nie była w stanie pokryć szybko rosnących potrzeb gospodarki. Od roku 1954 rodziły się koncepcje budowy tzw. „szóstej rafinerii” [por.
Koński, 1986, s. 22]. Lokalizacja, zależna od źródeł zaopatrzenia w ropę, była
przedmiotem dyskusji (chociaż w 1956 roku Państwowa Komisja Planowania Gospodarczego wydała zaświadczenie lokalizacyjne w rejonie Konina), natomiast planowana wielkość 1 miliona ton rocznego przerobu w owym czasie była imponująca. Rafinerie, jakie jeszcze i dziś spotyka się w Europie, były małe, oleje smarowe,
parafiny, asfalty, nafta były równie istotne, a może nawet ważniejsze niż dominujący produkt współczesnych rafinerii – paliwa silnikowe.
25
26
Pałac Biskupi i gmach TNP,
1967.
Plac Narutowicza, początek lat 70.
Losy inwestycji w „szóstą rafinerię” rozstrzygnęła polityczna decyzja krajów
RWPG podjęta w październiku 1958 roku o budowie rurociągu naftowego Przyjaźń z nowo odkrytych złóż nadwołżańskiej ropy naftowej. Jeszcze w grudniu
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął uchwałę o budowie polskiego odcinka rurociągu naftowego, a 5 stycznia 1959 – uchwałę o lokalizacji rafinerii
w Płocku, wybranym spośród wielu rozważanych innych miejscowości. Inwestorem centralnym zostało Ministerstwo Przemysłu Chemicznego, inwestorem naczelnym – Zjednoczenie Przemysłu Rafinerii Nafty w Krakowie, a inwestorem
bezpośrednim – powołane do życia z dniem 1 grudnia 1959 roku przedsiębiorstwo państwowe Mazowieckie Zakłady Rafineryjne i Petrochemiczne w budowie
(MZRiP) z siedzibą w Płocku.
Patrząc na kształt tej rafinerii z dzisiejszej perspektywy, z uznaniem trzeba
podkreślić trafność wyboru technologii wówczas jeszcze w kraju nieznanych. Rafineria generalnie musi zawierać instalacje dla separacji produktów z ropy – destylację ropy, instalacje uszlachetniania rozdzielonych strumieni, instalacje przekształcania – konwersji – niskowartościowych „produktów ciemnych” oraz instalacje
komponowania (zestawiania, mieszania, blendingu) paliw. Oczywiście również
zbiorniki magazynowe na ropę, półprodukty i produkty, rurociągi przesyłowe,
urządzenia dla ekspedycji, rozładunku i magazynowania różnych materiałów,
zwłaszcza chemikaliów i katalizatorów, urządzenia do wytwarzania i przesyłania
mediów energetycznych – gazu i oleju opałowego, pary wodnej, elektryczności,
wody dejonizowanej, zmiękczonej, chłodzącej, gaśniczej, gospodarczej, azotu, sprężonego powietrza oraz odbioru i oczyszczania ścieków itd. Takie przedsiębiorstwo
stanowi skomplikowany organizm współpracujących ze sobą służb i komórek organizacyjnych. Założenia do budowy, zatwierdzone po dyskusjach i modyfikacjach w 1960 roku, przewidywały w rafinerii już przerób 2 milionów ton ropy
rocznie, z rozbudową do 6 milionów, obecność takich nieznanych w Polsce instalacji dla produkcji paliw, jak hydroodsiarczanie, reforming katalityczny, kraking
katalityczny, komorowe koksowanie, produkcję olejów smarowych, parafiny i asfaltów oraz produkcję petrochemiczną olefin – etylenu i propylenu, polietylenu
i polipropylenu, fenolu i acetonu, butadienu i kauczuku izoprenowego, gliceryny
syntetycznej, dodecylobenzenu, środków piorących, mocznika i kwasu siarkowego. Jak widać – ciekawą mozaikę produktów... Zatrudnienie w tej rafinerii z produkcją petrochemiczną określono na 10500 osób, trzon stanowić miała lokalna
siła robocza, ale zwerbować należało wielu doświadczonych specjalistów ze starych rafinerii i z zakładów chemicznych oraz przyjąć wykształconych młodych
ludzi. Trzeba było zbudować przy tym miasto przemysłowe – są liczne przykłady
takich aglomeracji z Europy i najnowsze, np. Jubail i Yanbu w Arabii Saudyjskiej,
powstałe w jakże odmiennej sytuacji...
Wiodącą rolę w projektowaniu miało Biuro Projektów Przemysłu Naftowego w Krakowie, ale kilkanaście innych biur projektowych wykonywało dokumentację projektową potrzebną dla budowy. Specjalnie powołane przedsiębiorstwo –
Petrobudowa – z pomocą kilkudziesięciu innych firm w warunkach priorytetu dla
dostaw realizowało to największe od czasów Nowej Huty polskie przedsięwzięcie.
Ten czas opisywano chętnie w wielu publikacjach.
Uroczyste przekazanie do eksploatacji tzw. północnej nitki rurociągu Przyjaźń odbyło się 28 grudnia 1963 roku w Płocku z udziałem pierwszego sekretarza
KC PZPR Władysława Gomułki i premiera rządu PRL Józefa Cyrankiewicza oraz
licznych delegacji rządowych krajów RWPG. Ogłoszony został wówczas tzw. Plan
Gomułki zamrożenia zbrojeń jądrowych i termojądrowych w Europie Środkowej
pod kontrolą komisji mieszanej, który został spisany jako memorandum 29 lutego 1964 roku.
Chronologicznie, rok po roku, prześledzimy niżej, jak zmieniała się technika,
jak następował rozwój płockiego kombinatu. Z braku zapisków, wskutek ułomnej
27
28
Restauracja Pod Strzechą,
koniec lat 60.
Plac Narutowicza, początek lat 70.
pamięci, a też i z ograniczonego miejsca, znajdą się tu jedynie podstawowe fakty
i w żaden sposób nie będą w stanie oddać zdarzeń bogatego, pulsującego życia
zakładów, postrzeganego inaczej z każdej indywidualnej perspektywy. Kronikarz
jednak musi trzymać się faktów, a te w miarę precyzyjnie opisują nieraz suche
liczby. Tych nie poskąpimy...
Ropa wkrótce, bo w kwietniowe dni rocznicowe urodzin Lenina i zawarcia
układu o przyjaźni między Polską a ZSRR, znalazła się w zbiornikach rafinerii.
Uruchamianie zbiegło się z 4. zjazdem PZPR (15-20 czerwca 1964). Datą uzyskania pierwszych produktów naftowych był dzień 17 sierpnia 1964 roku, pionierów i inne wyróżniające się osoby można znaleźć w okolicznościowych publikacjach [40 lat, 2004; por. Korsak, Kubiak, 2004, s. 671-675]. Dla uruchomienia
instalacji Reformingu trzeba było zgromadzić bardzo wiele butli z wodorem –
musiała być zastosowana taka unikatowa procedura rozruchu. W grudniu uruchomiono instalację tzw. kombinowanego reformingu katalitycznego i 21 grudnia z udziałem Władysława Gomułki dokonano oficjalnego uroczystego otwarcia
zakładów w Płocku.
Rok 1964 zakończył się przerobem 460,8 tysiąca ton ropy na nowoczesnej
instalacji destylacji rurowo-wieżowej (DRW I), wyposażonej w elektrostatyczne
odsalanie i odwadnianie, w importowaną technikę pieców flaszkowych i pneumatycznej automatyki. Przerobiona ilość ropy to prawie jak możliwości rafinerii Czechowice, chociaż nie minęło nawet pół roku od chwili uruchomienia. Rafinerię
opuściły benzyny i oleje napędowe oraz pierwsze tony gazu płynnego. Olej opałowy jednak stanowił około połowy, licząc na przerób ropy w 1964 roku, i tak było
nadal w 1965, kiedy to produkcja oleju opałowego przekroczyła milion ton,
a przerób ropy o 3% przewyższył nominalną zdolność 2 milionów ton. W roku
1964 uruchomiono oksydację asfaltów, etylizację benzyn (dodawania płynu etylowego zawierającego bardzo skutecznie podnoszący liczbę oktanową benzyn czteroetylek ołowiu; o benzynach bezołowiowych jeszcze na świecie nikt nie myślał)
i stację wyparną, potrzebną ze względów bezpieczeństwa dla „niszczenia” na pochodni gazu płynnego przy braku możliwości ekspedycji jego całej produkcji.
W 1965 roku ruszyła jednostka hydroodsiarczania olejów napędowych (HON I)
i superrektyfikacja ksylenów, a także instalacja Clausa I dla odzysku siarki z siarkowodoru, uzyskano po raz pierwszy nowe produkty – asfalty i ksyleny. W odróżnieniu od paliw i asfaltów, ksyleny (najczęściej używane jako rozpuszczalniki do
farb i lakierów) tym razem mogły służyć, obok ksylenów z koksowniczej smoły
węglowej, jako petrochemiczny surowiec do produkcji tereftalanu dwumetylu
(DMT), prekursora włókien syntetycznych poliestrowych „Elana” na uruchomionej wcześniej instalacji w Blachowni Śląskiej (o krótkim żywocie wskutek niezbyt
trafnie wybranej licencji). Wybiegając w przyszłość – na co może sobie pozwolić
kronikarz, a czego przewidzieć nie potrafi człowiek żyjący w czasie realnym –
zauważmy, że ten jakże ciekawy pomysł uzyskiwania z ropy obok paliw możliwie
najbardziej wartościowych innych produktów, zrealizowany na samym początku
pracy kombinatu w postaci superrektyfikacji reformatu dla wydzielenia ksylenów,
chociaż później doświadczał wielu zmian w postaci np. przeniesienia produkcji
ksylenów na instalację Ekstrakcji Aromatów i potem na instalację Reformingu V,
stał się poniekąd inspiracją dla twórczych poszukiwań innych zastosowań sprawnych kolumn superrektyfikacji. W historii zakładów niejednokrotnie miało miejsce podobne podejście dla wprowadzania usprawnień.
Kolejny rok, 1966, przynosi uruchomienie ważnych instalacji – Fluidalnego
Krakingu Katalitycznego I (FKK I) i Komorowego Koksowania oraz związanej
z nimi instalacji odsiarczania gazów suchych, a także oksydację asfaltów II. Kraking katalityczny jest wyjątkowo trudną technologią, projekt pochodzi
z radzieckiego Azerbejdżanu („kraju ognia” w rodzimym języku), kraju sławnego w dziejach światowej nafty, długo, aż do odkrycia nadwołżańskiej ropy romasz29
30
Plac Narutowicza, początek lat 70.
kińskiej, praktycznie jedynego wielkiego zagłębia naftowego ZSRR. Technologia
ta jest jednak rodem z USA – przekazana została aliantom w czasie wojny. Instalacja w Płocku jest jednak większa od tamtego oryginału, ale mimo ofiarnego
i fachowego nadzoru specjalistów z dalekiego Azerbejdżanu, długo jeszcze cierpieć
będzie okresowo na liczne „choroby” zakłóceń fluidyzacji, niemożliwej do zahamowania regeneracji katalizatora, kłopotów ze sprężarkami. Komorowe koksowanie – z dostaw rumuńskich – także okazuje się nietrafnym wyborem: koks nie
nadaje się do elektrotermii na elektrody w produkcji aluminium, gorące strumienie z każdego wycieku grożą samozapłonem i pożarem, ścieki są wyjątkowo paskudne... Tego roku w zakładzie przekroczona zostaje o prawie 10% projektowa
zdolność przerobu ropy, poprawiają się uzyski benzyn i olejów napędowych, znacząco spada do poziomu poniżej 40% licząc na ropę produkcja oleju opałowego,
pojawiaja się w niewielkich ilościach paliwo lotnicze, siarka i oleje specjalne, przekracza 100 tysięcy ton produkcja asfaltów. Wyraźnie widać bardziej efektywne
wykorzystanie cennej ropy, rafineria wchodzi w etap „pogłębiania przerobu” dla
zwiększania wartości dodanej, towarzyszący tej firmie do najnowszych czasów.
Zdumiewać musi konsekwencja specjalistów, którzy dążąc do osiągnięcia możliwie największych ekonomicznych korzyści z przerobu ropy, wprowadzają do schematu technologicznego aż dwa istotne, do dnia dzisiejszego uznawane za rozwiązania optymalne, procesy konwersji – instalacje krakingu i koksowania. Jest to
o tyle niezwykłe, że polskie i europejskie rafinerie tamtych czasów nieczęsto stosowały procesy konwersji. W tym względzie bardziej zaawansowane bywały rafinerie radzieckie i rumuńskie...
W roku 1967 tendencja spadkowa uzysku oleju opałowego utrzymuje się, po
raz pierwszy najbardziej wartościowe białe produkty z ropy (benzyny, paliwo lotnicze, oleje napędowe, gazy płynne) stanowią ponad 55%, a łączna produkcja
benzyn i olejów napędowych od początku pracy rafinerii przekracza 3 miliony
ton i jest większa od łącznej produkcji oleju opałowego. Z nowych obiektów odnotowuje się jedynie uruchomienie instalacji do odsiarczania gazów płynnych z krakingu katalitycznego z oryginalnym absorbentem siarkowodoru – fosforanem potasowym, posiadającą też możliwość wydzielania propylenu, jeszcze jednak niższej
czystości od propylenu do polimeryzacji. W statystykach widnieje nieco niewiarygodna wielkość rocznego przerobu ropy na instalacji DRW I: aż 2,5 miliona ton!
– łącznie ponad 7 milionów ton ropy przerobiono do roku 1968.
1968 rok przynosi skokowe powiększenie możliwości produkcyjnych MZRiP
Płock: uruchomiony zostaje kompleks instalacji DRW II, Reformingu II i HON II.
To jakby obok, ale w tym samym organizmie, druga, większa rafineria, zaczyna
pracę. Daje to efekt przerobienia ponad 4 milionów ton ropy, przekroczenia miliona ton rocznej produkcji olejów napędowych i 200 tysięcy ton asfaltów. Tym razem jednostka destylacji ropy jest typową konstrukcją radziecką, natomiast reforming i hydroodsiarczanie zostają powielone z licencyjnych pierwszych obiektów
amerykańskiej, ledwie jakieś dziesięć lat istniejącej, technologii, która trafiła do
Płocka via włoska państwowa naftowa firma z imperium wielkiego Enrico Mattei,
przełamującego w kontaktach handlowych z socjalistycznym blokiem lody politycznej zimnej wojny. W tym roku zaczyna pracę rurociąg paliw z Płocka w okolice Koluszek. Rusza pierwsza instalacja petrochemiczna fenolu i acetonu, zaczyna
jednak pracować na własnym surowcu, propylenie, ale drugi ilościowo przeważający surowiec – benzen, przez kilka lat pochodzić będzie jeszcze z krajowej „chemii
węgla” – z koksochemii w Blachowni Śląskiej. Ta instalacja fenolu jest owocem
radziecko-czesko-rumuńskiej współpracy naukowej i technicznej, jest atrakcyjna
w stosunku do istniejących w Polsce starych instalacji, w zakładach chemicznych
w Brzegu Dolnym i w Bydgoszczy, opartych na sulfonowaniu, czy w Oświęcimiu
– na chlorowaniu, w dodatku wytwarza też aceton, dotychczas w Polsce dostępny
jedynie z przeróbki drewna, a potrzebny nie tylko jako rozpuszczalnik, ale i do
31
32
Plac Narutowicza,
przełom lat 60. i 70.
produkcji tzw. bezpiecznego organicznego szkła w zakładach chemicznych
w Oświęcimiu – polimetakrylanu metylu. Fenol jest używany do produkcji znanych od początku 20. wieku żywic (zakłady w Pustkowie) i do produkcji kaprolaktamu – w zakładach w Tarnowie – dla wytwarzania mocnych syntetycznych
włókien poliamidowych stilon w Gorzowie. Powoli rosną powiązania MZRiP
z zakładami polskiej chemii, jasne i możliwe do prześledzenia, w odróżnieniu od
powiązań z anonimowymi w większości klientami paliw i asfaltów. Widać także
nić łączącą ten zakład ze światem, dzięki kontaktom w postaci zakupów licencji,
wyposażenia, urządzeń, materiałów, ale też i eksportu, oraz kontaktów na różnych szczeblach z równolegle rosnącymi podobnymi kombinatami w miastach
leżących na trasach rurociągu Przyjaźń, jak PCK Schwedt, Slovnaft Bratysława,
DKV Százhalombatta czy dalekim Neftochim Burgas i innymi. Wymieniane
doświadczenia, dyskusje o podziale pracy, skutkują jednak z reguły powielaniem
stosowanej techniki...
Rok 1969 przynosi uruchomienie instalacji Clausa II, potrzebnej teraz przy
zwiększonym przerobie ropy i instalacjach konwersji. Jest oczywistą konsekwencją większej ilości ropy, podobnie jak i instalacja oksydacji asfaltów III i nowy
kompleks instalacji Bloku Olejowego. O ile technologie rafinacji furfurolowej
i odparafinowania są znane w kraju, to filtry odparafinowania, które są z NRD,
okazują się kłopotliwe w eksploatacji, a ostatni element bloku – hydrorafinacja
(nowość), pochodzi z czeskich doświadczeń. Mycie aminowe, po raz pierwszy
w Płocku zastosowane na instalacji HON I, jest tutaj też stosowane. Dla potrzeb
tego bloku pracować musi tzw. „stacja zimna” – instalacja oparta na uzyskiwaniu
względnie niskich temperatur w wyniku absorpcji i desorpcji amoniaku. Rok przynosi przerób ropy ponad 5 milionów ton, z ważniejszych wyrobów – ponad 100
tysięcy ton paliwa lotniczego i ponad 280 tysięcy ton asfaltów. Jest to już w tym
czasie duża rafineria, przerabiająca więcej niż dzisiejsza Rafineria Gdańska, akurat
tyle ropy, ile dziś przerabia statystyczna średnia rafineria na świecie.
Rok 1970 odnotuje uruchomienie jedynie kilku instalacji petrochemicznych,
ale jakże istotnych. Instalacja butadienu była szczególnym wydarzeniem. Trudna
technologia jednostopniowego odwodornienia n-butanu i n-butylenów oraz wydzielania butadienu destylacją ekstrakcyjną z furfurolem – stosujące ogromne reaktory, próżnię, wielkie ilości powietrza do wypalania koksu na katalizatorze
w krótkich cyklach reakcji i regeneracji sterowanych elektrycznym mechanizmem
czasowym, powstające osady polimerów w wymiennikach ciepła itd. – wymagała
przede wszystkim wydzielania surowców z całego gazu płynnego wytwarzanego
w zakładach, a i tak potrzebny był import z „szerokich torów”. Eksploatacji tej
instalacji towarzyszyły potem nieodłącznie kłopoty z piecami, ogromnym kompresorem, turbiną, z osadami w wymiennikach ciepła. Butadien był produktem
strategicznie bardzo ważnym, w ZSRR istniały dziesiątki instalacji produkujących
alkohol etylowy z etylenu, dla zastąpienia rolniczego alkoholu, którego zawsze
brakowało, a który to alkohol był surowcem pierwszej na świecie instalacji butadienu według radzieckiej technologii. Jak trudno być prorokiem – pomyśleć tylko: w radzieckim podręczniku [Muchlenow i in., 1974, s. 548] tamtych lat przewiduje się przyszłość dla syntetycznego etanolu, a dzisiejszy świat – odwrotnie –
nawołuje do stosowania biopaliw, z których głównym jest bioetanol... Hitlerowskie Niemcy intensywnym wysiłkiem badawczym i inwestycyjnym uruchomiły
kilka zakładów na własnych technologiach, potem Stany Zjednoczone w latach
1940. powtórzyły tę ciernistą drogę – wszystko po to, aby mieć syntetyczne kauczuki dla prowadzenia wojny w sytuacji, kiedy kauczuk naturalny nie jest dostępny... Polska także miała w przeszłości sukcesy na tym polu: przed drugą wojną
światową syntetyczny kauczuk KER wytwarzano w Dębicy, na początku lat 1960.
wielkim wydarzeniem było uruchomienie w zakładach w Oświęcimiu na radzieckiej technologii wytwórni butadienu opartej na alkoholu etylowym. Wytrwała
33
34
Fragment Starego Rynku,
w głębi ulica Grodzka, lata 60.
Stary Rynek, lata 60.
ona tam zaledwie kilka lat – po dziś dzień ten producent kauczuków musi zadowalać się dostawami z Płocka i importem. W latach 1960. na technologię butadienu nałożone było embargo i, jeśli wierzyć nieoficjalnym wieściom, Edward hr.
Raczyński (1891-1993) w swoich dyplomatycznych zabiegach starał się o licencje
butadienu do Płocka; był on w swoim życiu znaną postacią, również i prezydentem RP na uchodźstwie. Kolejny ważny obiekt stanowiła instalacja Olefin I.
W stosunku do obiektu istniejącego już w zakładach chemicznych w Blachowni
Śląskiej, które były jak gdyby poligonem doświadczalnym poprzedzającym wielką i dotąd jedyną w Polsce petrochemię, była zaprojektowana w skali dwukrotnie
większej, z zastosowaniem nowocześniejszych pieców pirolitycznych, pełniących
funkcje termicznych reaktorów, oraz nowoczesnej technologii niskotemperaturowego rozdzielania produktów. Instalacja olefin – etylenu i propylenu – to zawsze
główna i podstawowa jednostka wielkotonażowej produkcji petrochemicznej. Nie
powinna być najsłabszym ogniwem w łańcuchu. Tymczasem eksploatacja rozpoczęła się bardzo nieszczęśliwie, od długotrwałego awaryjnego wyłączenia kluczowego elementu licencyjnej niemieckiej technologii znanej firmy Linde. Potem
jeszcze wiele innych kłopotów nękało ten obiekt. Instalacja tlenku etylenu – produktu potrzebnego do wielu zastosowań, od włókien do środków piorących,
w farmacji i medycynie – oczekiwała na etylen. Udało się w 1970 roku wyprodukować niewiele tlenku etylenu i przerobić go na glikol etylenowy, ten ostatni
w odróżnieniu od olefin czy tlenku etylenu można bezpiecznie przewozić.
W pamiętnym grudniu 1970 roku delegacja ważnych osób z zakładów udała się
do towarzysza Gomułki z intencją ofiarowania mu próbek glikolu monoetylenowego w szklanych naczyniach, ale... trafiła już do towarzysza Gierka... Statystyka
dla roku 1970 nie odnotowuje produkcji polietylenu i glikolu, pokazuje jedynie
setki ton butadienu i prawie pojedyncze tony etylenu. Za to produkcja asfaltów
przekracza 300 tysięcy ton, oleju napędowego – 1,5 miliona ton, benzyn – sięga
prawie miliona, przerób ropy na instalacji DRW II przekracza o ponad 5% nominalną zdolność 3 milionów ton, instalacja Komorowego Koksowania zmienia profil i zaczyna przerabiać ropę osiągając prawie 100 tysięcy ton rocznie. Rozpoczyna
pracę rurociąg paliw do Mościsk pod Warszawą.
W roku 1971 uruchomiona zostaje w płockim kombinacie „trzecia rafineria”
– DRW III, Reforming III, HON III – jest to praktycznie kopia poprzednich
odpowiednich instalacji. Nie wystarczy już mocy przerobowych instalacji konwersji, głębokość przerobu ropy się pogorszy. Z petrochemicznych instalacji na etylen, z braku zainstalowanych mocy pieców pirolizy, czekać musiała instalacja polietylenu wysokociśnieniowego (małej gęstości), oparta na nieco bardziej
zaawansowanych rozwiązaniach tej samej brytyjskiej pionierskiej technologii. Produkt – popularna dziś folia – potrzebny był raczej bardziej na mocne worki do
nawozów, dla niezwykle dynamicznie rosnącego przemysłu nawozowego. Przerób
ropy jest wysoki, produkcja benzyn i olejów napędowych razem przekracza w tym
roku 3 miliony ton, a łącznie od początku istnienia firmy – 13 milionów, wysoka
jest produkcja asfaltów.
W roku 1972 dochodzi jedynie instalacja Reformingu IV, tym razem bez
zwykle dodawanego, tu wtedy niepotrzebnego, hydroodsiarczania olejów napędowych. Na instalacji etylenu uruchomiony zostaje nowoczesny piec pirolityczny
holenderskiej filii firmy Selas of America (późniejszej KTI, dziś Technip). W Przedsiębiorstwie Eksploatacji Rurociągu Naftowego (PERN) uruchomiona zostaje druga
nitka rurociągu Przyjaźń.
W 1973 roku gotowa jest ważna instalacja Ekstrakcji Aromatów. Ma się produkować potrzebny w zakładach i w Polsce benzen, toluen, etylobenzen i ksyleny.
Jest to licencja wielkiej światowej firmy BASF i znanej firmy projektowej Lurgi.
Niestety, etylobenzen z tego źródła, mimo zainstalowania trzech kolumn i około
czterystu półek, nie zostanie surowcem do produkcji styrenu, a zyska jedynie nie35
36
Stary Rynek z lat 50.
i z końca lat 60.
kiedy zastosowanie jako rozpuszczalnik (EK-1). Jest i nowy rozpuszczalnik Farbasol. Dzisiaj chętnie o tym i wielu innych dokonaniach wspominają przedstawiciele
nauki z Instytutu Chemii Przemysłowej (IChP) [Obłój, 1985, s. 235; Kijeński
i in., 2004, s. 655]. Komory na koks instalacji koksowania zaczynają służyć do
produkcji asfaltów, instalacja nadal przerabia ropę... To istotny przykład innowacyjności zatrudnionych w zakładach młodych inżynierów.
Wyraźnie spada tempo inwestowania, w 1974 roku zostają uruchomione jedynie instalacje paraksylenu i polipropylenu I. Pierwsza – dla produkcji ważnego surowca dla „Elany” na licencji firmy Engelhard dla izomeryzacji i renomowanej firmy Krupp – nigdy nie zbliży się do projektowej zdolności produkcyjnej głównie
z powodu kłopotów z eksploatacją urządzeń na obiekcie Kruppa. Instalacja polipropylenu, na licencji japońskiej, jest sukcesem, jedynie barwienie polipropylenu
nie jest udane. Ciąg technologiczny polipropylenu ma aż około sześćset aparatów
i urządzeń, w tym około trzysta to maszyny z urządzeniami kinetycznymi (pompy,
sprężarki, mieszalniki, dozowniki) [Dąbrowski, Stolarski, 1985]. Ten obiekt po raz
pierwszy zetknął płockich specjalistów z dynamiczną Japonią, gdzie przedstawiciele
załogi naszej instalacji odbyli szkolenie. W roku 1974 wyniki są dobre: przerobiona
zostaje 50-milionowa tona ropy, roczny przerób jest większy niż 9,5 miliona, produkcja benzyn i olejów napędowych razem tego roku przekracza 4 miliony, dobre
wyniki notują wytwórnie olefin, butadienu, polimerów, olejów smarowych, wytwarzane są rozpuszczalniki aromatyczne, produkcja asfaltów systematycznie rośnie.
W 1975 roku uruchomiona zostaje czwarta instalacja destylacji ropy naftowej – DRW IV – dość podobna do obu poprzednich, jak wszystkie jednostki
wyposażona także w próżniową część. Jak DRW III, nie posiada już kolumny
wstępnej, ma sprężarkę gazów. Instalacje destylacji ropy mogą być w miarę potrzeby przestawiane na reżym przystosowany do produkcji paliwa lotniczego. Jedynie pracująca destylacja na instalacji Komorowego Koksowania, adaptowana
do destylacji ropy i określana mianem „DRW V”, nie posiadała części próżniowej.
Instalacja Oksydacji (utleniania) Asfaltów powiększa się o jednostki V i VI, uruchomiona też zostaje instalacja Claus III, aby zabezpieczyć potrzebną rezerwę mocy
dla uniknięcia emisji siarkowodoru czy dwutlenku siarki i zamiast takiej szkodliwej emisji – produkcji siarki z siarkowodoru. W tym roku po raz pierwszy kombinat osiąga przerób ponad 11,6 miliona ton ropy – poziom zbliżony do czasów
współczesnych. Również w PERN pracę rozpoczyna rurociąg ropy Pomorski PłockGdańsk oraz rurociąg paliw przedłużony z Mościsk do Emilianowa. Rekordowy
przerób – ponad 2,7 miliona ton, czyli o około 30% więcej niż moc nominalna –
uzyskuje instalacja DRW I. Prawie równie dobre wyniki, o około 15% wyższe od
zdolności projektowych, notują instalacje DRW II i DRW III, pracuje DRW IV,
a DRW V przerabia ponad pół miliona ton! To niebywałe wyzwolenie twórczych
inicjatyw załogi było wynikiem entuzjazmu i nietuzinkowego podejścia profesora
Kotowskiego, dyrektora naczelnego w latach 1973-1976, który potrafił uruchomić realne bodźce dla wprowadzania postępu technicznego. Produkcja oleju napędowego po raz pierwszy przekracza 3,5 miliona ton, więcej niż w ostatnich
latach. Imponująca jest produkcja asfaltów – ponad 750 tysięcy ton. Jednak
i produkcja oleju opałowego – a wówczas produkowano tylko ciężki, pozostałościowy olej opałowy – też jest bliska 3,5 miliona, co nie pozwala najbardziej racjonalnie wykorzystywać importowanej ropy. Pojawia się nowy produkt – ortoksylen, wytwarzany na superektyfikacji reformatu – wynik inwencji kadry zakładów
i ludzi nauki.
W roku 1976 uruchomiona zostaje instalacja Alkilacji HF, produkująca wysokooktanowy komponent benzyn ze składników gazów płynnych z zastosowaniem niebezpiecznego kwasu fluorowodorowego jako katalizatora. Także dodana
instalacja Detol ma zwiększyć produkcję benzenu kosztem toluenu poddawanego
hydrodealkilacji w wysokich temperaturach z udziałem katalizatora. Lepszy ka37
38
Kościół farny, koniec lat 60.
Montaż nowej kopuły
na dzwonnicy przy farze,
20 października 1981.
talizator izomeryzacji ksylenów Octafining II dopuszcza więcej etylobenzenu we
wsadzie, zastosowany po wymianie katalizatora Octafinig I nie wymaga usuwania części etylobenzenu z mieszaniny ksylenów, więc kolumny etylobenzenowe
można przeznaczyć dla zwiększonej produkcji ortoksylenu [Staniszewski, 1985].
W latach 1976-1980 wspólna z Instytutem Chemii Przemysłowej innowacja uzupełniania wsadu Ekstrakcji Aromatów o dodatkowe ksyleny z superrektyfikacji
daje rocznie więcej ksylenów o około 15 tysięcy ton. Instalacje HON w roku 1976
dzięki współpracy z płockim Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Przemysłu Rafineryjnego zostają zintensyfikowane o 30%, było to potrzebne dla odsiarczania
zwiększonej puli olejów napędowych z instalacji Krakingu Katalitycznego II; oleje
roku 1976 to II L z 1,2% zawartości siarki i LŚ z 0,6% siarki, jakże różne od
dzisiejszych! Stosowany jest krajowy katalizator G-1, potem G-3, wsad jest optymalnie dobierany, osiąga się też mniejsze zużycie energii.
Rok 1977 jest szczególny. Zakłady zostają odznaczone orderem Sztandaru
Pracy I klasy, podobnie jak trzy lata wcześniej przedsiębiorstwo Petrobudowa,
przez te wszystkie lata czynne w rozbudowie kombinatu. Wydarzeniu przyznania
tego odznaczenia MZRiP Płock poświęcony został wspólnie z Towarzystwem Naukowym Płockim (TNP) wydany w pięciuset egzemplarzach okolicznościowy druk
[Chojnacki, 1977], w którym w 33. rocznicę powstania Polski Ludowej wymieniono nazwiska osób piastujących władzę w państwie i w firmie, zamieszczono
stosowne wypowiedzi, wspomniano osobę i dzieło Witolda Zglenickiego („Polskiego Nobla”, odkrywcy złóż ropy na Kaukazie), zamieszczono wiersz Władysława Broniewskiego Dzwon w Płocku. Ciekawostką jest umieszczona tam fotokopia kilku zdań z zeszytu ucznia z roku szkolnego 1783/84 najstarszej polskiej
szkoły (istniejącej od 12. wieku, od 1964 roku będącej pod patronatem MZRiP),
Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku,
gdzie pisze on o petroleum występującym we Włoszech i w Polsce pod Iwoniczem
i Głowienką, stosowanym do fajerwerków, smarowania, palenia... W tymże druku w zasadniczej sprawie odznaczenia zakładów podano, że nakłady inwestycyjne
za lata 1960-1976 wyniosły 32,8 mld. zł. Zbudowano 48 instalacji produkcji podstawowej i wiele obiektów produkcji pomocniczej. Produkty rafineryjne i petrochemiczne obejmują 63 asortymenty. Zakłady pokrywają zapotrzebowanie kraju w 80% na paliwa
płynne, w 80% na gaz płynny i w ponad 75% na asfalty drogowe i przemysłowe. Płocka
Petrochemia jest jedynym w Polsce producentem w zakresie podstawowych surowców
i półproduktów dla przemysłu tworzyw sztucznych, włókien syntetycznych i kauczuku
syntetycznego, jak: polipropylen, fenol kumenowy dla produkcji kaprolaktamu, ortoksylen, glikol etylenowy i butadien. Wartość sprzedanej w 1976 r. produkcji własnej i usług
wyniosła 50,9 mld. zł w cenach zbytu [pierwsze miejsce w Polsce]. Stanowiło to 2,1%
wartości sprzedaży produkcji całego przemysłu uspołecznionego [2438,9 mld. zł], 80% –
przemysłu miasta Płocka [63,7 mld. zł], 72% – przemysłu województwa płockiego [70,5
mld. zł], 45% – przemysłu Zjednoczenia „Petrochemia” w Krakowie [114,1 mld. zł]
i 23% krajowego przemysłu chemicznego [223,5 mld. zł]. Dotychczasowe wyniki inwestycyjne, produkcyjne i ekonomiczne są osiągnięciem ponad 8,5-tysięcznej Załogi. Płocka
Petrochemia stanowi kompleks zautomatyzowanych wytwórni produkcyjnych, które pracują w oparciu o nowoczesne technologie, w większości pochodzące z renomowanych firm
zagranicznych. Mazowieckie Zakłady Rafineryjne i Petrochemiczne są przykładem pokojowego współdziałania wielu krajów świata oraz trwałym symbolem przyjaźni i współpracy
polsko-radzieckiej. [Chojnacki, 1977]. Tak wówczas prezes TNP charakteryzował
kombinat – kawalera orderu. Udało się nam zatrzymać czas i przytoczyć wypowiedź z tamtej epoki. Zakłady nadal były chętnie wizytowane przez władze –
w styczniu 1971 roku odwiedził je Edward Gierek, a w lipcu premier Piotr Jaroszewicz. Miasto rosło razem z kombinatem. Cytowana broszura podaje wiele liczb
opisujących ten wzrost w tym samym okresie. Może być interesująca informacja:
Ilość prywatnych samochodów wzrosła trzydzieści pięć razy [ze 157 do 5549 sztuk],
39
40
Wieża dzwonnicy kościoła
farnego, poniżej dom
braci Kozińskich, lata 50.
a wskaźnik nasycenia motoryzacyjnego na koniec 1976 r. wyniósł 16,4. W roku 1977
uruchomiona zostaje instalacja Fluidalnego Krakingu Katalitycznego II (FKK II),
podstawowy proces konwersji w rafineriach świata, pozwalająca zmniejszyć produkcję niskowartościowego oleju opałowego, którego tak dużo zakłady już wytwarzały, i w jego miejsce dostarczyć ogromne ilości benzyny, a także surowce
chemiczne. Zwiększając produkcję wartościowych droższych jasnych wyrobów
o około milion ton, instalacja ta zdecydowanie korzystnie wpływa na ekonomikę
przerobu ropy. Ta instalacja, z nowoczesną techniką amerykańską i japońską, unaoczniła olbrzymi skok technologiczny i techniczny widoczny w porównaniu
z dziesięć lat wcześniej oddaną do użytku instalacją krakingu. Dla firmy był to
również skok w sensie ekonomiki porównywanej z zachodnimi rafineriami. A była
już przecież w Polsce, w całości zaprojektowana według zachodnich wzorców, Rafineria Gdańska, bez krakingu, ale z procesami konwersji ukierunkowanymi na
oleje smarowe, jedna z głównych inwestycji epoki Gierka (uruchomiona 29 listopada 1975 [Kronika, 1995, s. 365]). W Płocku w 1977 roku uruchomiono też
drugą bliźniaczą instalację polipropylenu, surowiec (propylen) bowiem zaczął być
również wytwarzany na instalacji FKK II w inżynieryjnie interesującym energooszczędnym układzie z tzw. pompą ciepła.
W roku 1978 oddano do użytku jedynie tzw. destylację zlewek – instalację
pomocniczą dla odzyskiwania produktów naftowych z olejów oddzielonych z różnych strumieni wycieków i ścieków. Została przerobiona 100-milionowa tona
ropy, upamiętniona okolicznościowym medalem. Tylko cztery lata, a nie dziesięć,
jak na pierwsze 50 milionów, trzeba było czekać na przerobienie kolejnych 50
milionów ton. Na 100 milionów prawie po jednej trzeciej przypadło na instalacje
DRW I i DRW II, przy czym ta ostatnia w około dziesięć lat uzyskała nieznacznie
więcej niż DRW I w ciągu piętnastu. Przerób ropy osiągnął 12,8 miliona ton
w 1977 roku, a w 1978 padł do dnia dzisiejszego niepobity rekord 12866,6 tysiąca ton! Również DRW IV o prawie 15% przekroczyła swoją nominalną zdolność
przerobową. Produkcja ponad 2,5 miliona ton benzyn i ponad 4 miliony olejów
napędowych rocznie cechowała ostatnie lata tego okresu. Zdumiewający rekord
prawie 4,2 miliona osiągnęła produkcja oleju napędowego – jakość jego była jakże daleka od dzisiejszych wymagań! Rekordowa była też produkcja prawie 880
tysięcy ton asfaltów. Wyprodukowane od początku pracy kombinatu ilości paliwa lotniczego, olejów bazowych i smarowych oraz gazu płynnego przekroczyły
po milion ton w roku 1977. Do 1978 włącznie wytworzono prawie 18 milionów
ton benzyn i ponad 31 milionów ton olejów napędowych, a także ponad 30 milionów ton olejów opałowych, 6,3 miliona ton asfaltów i blisko 2 miliony ton
petrochemikaliów. Głębokość przerobu, mierzona wydajnością produktów białych, wynosiła blisko dwie trzecie licząc na ropę. Było to zdecydowanie więcej,
aniżeli w wielu innych, nawet wysoko uprzemysłowionych, krajach.
Era industrializacji na dobre zadomowiła się w Płocku. Nowoczesna rafineria promieniowała na kraj i region. Opanowanie wysokiej techniki – procesy technologiczne przebiegały w zakresie temperatur od około minus 200 do
1500 deg C, przy ciśnieniach od głębokiej próżni do ponad 2000 atmosfer,
z zastosowaniem różnorodnych maszyn i urządzeń, z udziałem opartej na pneumatyce i laboratoryjnych analizach kontroli procesów – było sporym sukcesem załóg i służb. Rozwiązano, po części w ruchu racjonalizatorskim, wiele
problemów technicznych, zintensyfikowano niektóre instalacje, w tym zwłaszcza jednostki destylacji ropy, hydroodsiarczania olejów napędowych oraz fenolu i acetonu. Wprowadzono nowe reżymy pracy na instalacji Komorowego Koksowania (także, oprócz wspomnianych, kraking termiczny i visbreaking,
stosowane raczej z umiarkowanym powodzeniem), zmieniono katalizatory na
bimetaliczne i warunki procesu na instalacjach reformingu, opanowano korozję
na wielu instalacjach dzięki nowym inhibitorom, wprowadzono na rynek wiele
41
42
nowych produktów, jak paliwo lotnicze, wiele gatunków olejów bazowych
i smarowych, rozpuszczalniki aromatyczne i alifatyczne, w tym heksan i benzynę
apteczną, uporządkowano gospodarkę gazami suchymi z odzyskiem gazów zrzutowych z przeznaczeniem na cele opałowe. Uczelnie i instytuty, biura projektowe, zwłaszcza te, które powstały w Płocku, niejednokrotnie uczestniczyły
w procesach twórczych, uzyskano wiele patentów. Dotychczasowa, od początku
produkcyjnego żywota, wartość produkcji osiągnęła 260 miliardów ówczesnych
złotych, akumulacja zaś 139 miliardów, prawie cztery razy tyle, co nakłady 35,8
miliarda, poniesione na budowę zakładu i inwestycje dla miasta. Majątek trwały
stanowił 27% majątku całej branży, a załoga licząca 8500 osób to było tylko
13% zatrudnienia w branży. Koszt miejsca pracy wynosił 2,8 miliona w środkach
trwałych, a ich produktywność 2,44 zł/zł. Tu skupiało się 78% krajowego przerobu ropy, produkowano 64% benzyn, 60% asfaltów, 34% benzenu, 100% wielu chemikaliów potrzebnych w kraju. Produkty zakładów to 8 rodzajów benzyn,
14 rodzajów olejów napędowych, 3 rodzaje oleju opałowego, 13 rodzajów olejów bazowych i specjalnych, 7 rodzajów gazów płynnych, 3 rodzaje ksylenów,
benzen i toluen, 27 rodzajów asfaltów, fenol i aceton, 3 różne glikole, rozpuszczalniki, butadien, 4 rodzaje polietylenu, 22 rodzaje polipropylenu, siarka – ogółem ponad sto produktów! Eksport stanowił 10,5% wartości produkcji. Przerób
płytki z reguły dawał 45% produktów białych, tu uzyskiwano 60%, a moce
krakingu stanowiły prawie 20% licząc na ropę – wtedy były to wskaźniki nieczęsto spotykane w Europie. Petrochemia to był trzeci stopień „dodawania wartości” dla maksymalizacji efektów ekonomicznych. Też temu służyły asfalty i oleje
smarowe. Od 1973 roku wolno i z kłopotami realizowany był kontrakt na kompleks Wytwórni Olefin II wart 18 miliardów złotych, który przynosił straty japońskiemu dostawcy, jako że zawarty był na warunkach cenowych sprzed naftowego szoku 1973 i recesji światowej, która potem nastąpiła. Trzeba docenić
determinację japońskiej firmy Toyo, która mimo to nie odstąpiła od transakcji.
Obiekt ten był ogromnie ważny. Dzięki niemu krajowa produkcja materiałów
syntetycznych mogła wzrosnąć trzykrotnie! Pracowało w MZRiP już 48 instalacji produkcyjnych i ponad 90 obiektów pomocniczych. Znacząca ich część pochodziła z Zachodu – zakupiono 20 licencji (już wtedy także dostarczona była
licencja na utlenianie etylenu tlenem, a instalacja Tlenku Etylenu i Glikoli była
w fazie inwestycji) wartych miliard dla inwestycji wartych 24 miliardy. Marzyły
się specjalistom z zakładów potrzebne instalacje hydrokrakingu, polietylenu dużej
gęstości i inne, w tym produkcja koksu elektrodowego, na realizację których nie
było funduszy. Wiele idei dyskutowano, znano nowinki ze świata, ale trzeba było
liczyć się z możliwościami gospodarki kraju. Podejmowano badania postlicencyjne, było to postępowanie powszechne. Trzeba było usuwać kłopoty z osiąganiem
mocy, uniemożliwiające pełne wykorzystanie zainstalowanych zdolności produkcyjnych (praca na pełną moc była kanonem pożądanym przez władze) oraz rozwiązywać dość liczne problemy techniczne [Puchowicz, 1978]. Wysokie kwalifikacje załogi, bezpieczeństwo pracy były kluczem do sukcesu.
Świat i kraj tych czasów
Stary Rynek, lata 60.
Komitet Powiatowy PZPR,
początek lat 70.
Trwały globalne zmagania dwubiegunowo ukształtowanych sił. Oba supermocarstwa mogły się nawzajem zniszczyć, a stosunki radziecko-amerykańskie
dobrze obrazuje metafora Roberta Oppenheimera o dwóch skorpionach w jednej
butelce [por. Roszkowski, 2003b, s. 155]. Odprężenie lat 1963-1964 następuje
po kryzysie kubańskim. Od 1965 roku ZSRR w zbrojeniach wyprzedza USA.
Mając przewagę sił konwencjonalnych, Układ Warszawski planuje atak na RFN.
Atomowy odwet NATO skierowany byłby na wyjściowe podstawy natarcia, czyli
na Polskę i Czechosłowację... Bilans dekady nie jest jednoznaczny. Ogólne tempo
wzrostu gospodarczego, obejmujące akumulację i zbrojenia, dawało nieznaczną
43
44
Płocki handel w okresie schyłkowego Gomułki.
Ulica Tumska 14, sklep żelazny
PSS nr 18, koniec lat 60.
przewagę obozowi komunistycznemu, z wolna doganiającemu Stany Zjednoczone i Europę Zachodnią, natomiast pod względem efektywności rozwoju, wzrostu
stopy życiowej i postępu technicznego, przodował Zachód. Koniec lat 1960. cechuje odprężenie.
Roszkowski pisze: Na początku lat sześćdziesiątych przywódcom państw komunistycznych wydawało się, że są twórcami nowej cywilizacji materialnej. Co więcej, świadomość tę zdołano dość głęboko zakorzenić w społeczeństwach ZSRR i bloku radzieckiego.
Płaca realna w Czechosłowacji oficjalnie rośnie o 2,4%, na Węgrzech – o 2,6%,
w ZSRR – o 2,9%, w Polsce w latach 1961-1970 rośnie o 1,8% rocznie,
a w Japonii o 5,9%, w RFN – o 5,7%, we Włoszech – o 5,3%, we Francji –
o 4%, w Wielkiej Brytanii – o 2,7% [s. 185, 186].
Inny historyk [Sowa, 2001, s. 213-214] wskazuje na negatywne tendencje
też obecne w latach 1966-1970, kiedy to pogłębia się w Polsce luka technologiczna, nawet wobec Węgier i NRD, gdzie weszły reformy gospodarcze. Przeprowadza się eksperymenty: 100 najlepszych eksporterów ma większy przydział dewiz,
lepsze zaopatrzenie, lepsze płace. To enklawy nowoczesności. Są też koncepcje
selektywnego rozwoju. Czynione są inwestycje w przemysł maszynowy, elektrotechniczny, chemiczny, preferencje istnieją dla sektora surowcowo-paliwowego –
pogłębiły one tylko chaos w gospodarce. Mniej restrykcyjna jednak jest polityka
licencyjna, więcej środków przeznacza się na licencje. Zadłużenie z okresu sprawowania władzy przez Gomułkę było bardzo niewielkie i pozostawały niewykorzystane dewizy. Ekonomiści określają wzrost gospodarczy za czasów Gomułki jako
jałowy – „produkcja dla produkcji”, a nie dla konsumentów. Lata 1961-1970 przyniosły średnie tempo wzrostu dóbr inwestycyjnych 11%, dóbr konsumpcyjnych –
5,6%. Czechosłowacja i NRD miały znacznie wyższe wskaźniki.
Społeczne nastroje w kraju po raz kolejny, po latach stalinizmu, tj. po 1956
roku, nie są dobre. Nie tylko zresztą tu. Po Berlinie i Budapeszcie przychodzi kolej
na Pragę. A Polska czeka na swego Dubczeka – brzmiało hasło z marca 1968 [por.
Roszkowski, 2003b, s. 192]. Władysław Gomułka odrzuca jednak propozycję
Dubczeka z lutego 1968 roku o współpracy w budowie „socjalizmu o ludzkiej
twarzy”. Edward Gierek, wówczas sekretarz komitetu wojewódzkiego partii
w Katowicach, groził „wrogom Polski Ludowej”, „sługusom imperializmu” i syjonistom pogruchotaniem kości. Potem prowadzono czystki antysemickie i antyinteligenckie. Nastąpiła rezygnacja Edwarda Ochaba z przewodnictwa w Radzie Państwa, które objął generał Marian Spychalski. Następcą Spychalskiego w Ministerstwie
Obrony Narodowej został generał Wojciech Jaruzelski. Wraz z innymi nominacjami wojskowymi decyzje te wzmocniły kontrolę radziecką w Wojsku Polskim. Praska Wiosna – Ulbricht i Gomułka naciskają na inwazję; Rumuni potrafili wtedy
odmówić wejścia do Czechosłowacji.
Leonid Breżniew na 100-lecie urodzin Lenina w 1970 roku mówi: Kraje socjalistyczne nie powinny realizować swych interesów narodowych kosztem interesów międzynarodowych socjalizmu (czyli Kremla) [s. 196]. Doktryna zatem obowiązuje.
Decyzja o rozlewie krwi (Blut ist ein ganz besondrer Saft – Krew – nader osobliwą cieczą; tak stoi już u Goethego w Fauście), a nie szukania rozwiązania politycznego protestu polskiego grudnia 1970 roku podjęta została przez Gomułkę w obecności Spychalskiego, Cyrankiewicza i Jaruzelskiego. To był socjalizm z nieludzką
twarzą.
Franciszek Szlachcic i Stanisław Kania udali się 18 grudnia 1970 roku do
Gierka, by prosić o objęcie stanowiska pierwszego sekretarza [Sowa, 2001, s. 209].
(Kania był potem członkiem partii w MZRiP Płock). Do historii przeszła rozmowa pierwszego sekretarza ze stoczniowcami. Gierek: No więc jak, pomożecie? Pomożemy! – brzmiała odpowiedź. Dążenia do godnego życia i nadzieje na ich spełnienie
były wciąż żywe. Tak już w naszej historii było, nawet pisał o tym dawno temu
satyryk [Boy, 1987, s. 128]:
45
46
Sklep mięsny PSS nr 40 po
Przywitowskich, ulica Tumska.
Artykuły Spożywcze, sklep PSS
nr 7, Nowy Rynek 4.
Weszliśmy pełni zapału,
Że zmienimy świata kolej,
Że stworzymy, choć pomału,
Polskę, co ma we łbie olej...
Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej – takie piękne hasło przyświecało
władzy. Zaczęła się wtedy, w 1971 roku, druga reforma gospodarcza w PRL [Janczak, 1986, s. 5] – kojarzona była z nazwiskiem Jaszczuka i przewidywała system
bodźców. Odbywający się w dniach 6-11 grudnia 6. zjazd PZPR i 5. plenum KC
z 10 maja 1972 roku sformułowały program budowy „drugiej Polski”.
Redakcja czasopisma „Przemysł Chemiczny” we wspomnieniu o Jerzym Kopytowskim, zasłużonym dla polskiego przemysłu chemicznego i dla płockiego kombinatu, osobie o znaczącym wpływie na jego rozwój i kształt, tak pisze: Po roku
1971 trzeba szybko przygotować Program Chemizacji Gospodarki Narodowej. Założenie
jest proste: ze wzrostem dochodu narodowego musi rosnąć zużycie chemikaliów we wszystkich
branżach gospodarki narodowej. [...] Program został opracowany, przyjęty przez rząd do
realizacji i w latach późniejszych zrealizowany. Dodatkowym efektem była nagroda polskiego Towarzystwa Ekonomicznego im. prof. Stefana Langego za nowatorstwo w praktycznym
rozwiązywaniu problemów gospodarczych metodami naukowymi. I dalej tak ocenia tamte czasy: Lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku to okres gwałtownego przyspieszenia rozwoju przemysłu w Polsce. Najbardziej preferowane jest górnictwo, przemysł ciężki i maszynowy,
które mają najsilniejsze wsparcie polityczne, ale wiele dzieje się też i w przemyśle chemicznym [Police, Płock, Włocławek], ale nigdy wcześniej gospodarka nie była „chemizowana” z takim rozmachem. Niestety wiele decyzji, zwłaszcza poza przemysłem chemicznym,
podejmowanych jest tylko w oparciu o „wolę polityczną”, bez należytego rozeznania rynkowego, i widać, że zbliża się kryzys. [Kopytowski, 2004, s. 536].
Uzależnienie od Rosji jest pełne – gospodarka polska zależy od surowców
stamtąd. Obowiązuje Breżniewa doktryna „ograniczonej suwerenności państw
socjalistycznych”. Za serwilizm wobec ZSRR Polsce wolno mieć dobre kontakty
z Zachodem. Otwarcie Polski na świat staje się faktem.
Strategia dynamicznego rozwoju gospodarczego i jej faza prokonsumpcyjna
miała pozyskać społeczeństwo dla nowej władzy. Jednak rządziło lobby związane
z przemysłem ciężkim, zbrojeniowym i górnictwem, bo takie przypadły nam zobowiązania z RWPG, a nie podjęto całościowych prób rozwiązań usprawnienia
gospodarki. Stworzono tzw. wielkie organizacje gospodarcze (WOG) – było ich
125 w 1975 roku, z tego 110 w przemyśle. Świat z trudem zbierał się po „szoku
naftowym” – odbiło się to i na naszym kraju, choć z negatywnymi konsekwencjami nikt się przedtem nie liczył. Polskie lata 1971-1975 Zachód nazywał polskim
cudem gospodarczym, a kraj plasowano na 10. miejscu w świecie. Roczny wzrost
Produktu Krajowego Brutto (PKB) wynosił 9,8%. Ogromne było zużycie materiałów i energii, np. przemysł zużywał dwie trzecie wytworzonej energii elektrycznej. Płaca realna rosła 10% rocznie. Narastanie kryzysu politycznego stało się
widoczne w latach 1976-1980.
Lata 70. w ocenach dziejopisów współczesnych zyskały określenia w rodzaju
„cud na kredyt”, a załamanie gospodarki – miano „fiaska wielkiego skoku” [Roszkowski, 1995, s. 312-333]. Były premier, Piotr Jaroszewicz [por. s. 180], broni
polityki lat 1970., uważa ten czas za najlepszy w PRL, który pozwolił na prawie
podwojenie majątku narodowego, został on jednak postawiony wnioskiem sejmu z 26 marca 1982 roku pod Trybunał Konstytucyjny za nieinformowanie o stanie
gospodarki i jej uzależnienie od Zachodu. Jaroszewicz pokazuje znamienny kontrast: stracone lata 1980. Inna publikacja natomiast stwierdza: Nieprzemyślana
industrializacja epoki gierkowskiej doprowadziła kraj do głębokiego kryzysu gospodarczego [Kronika, 1995, s. 363]. Ale jest też taka opinia: w Polsce Gierka po marcu
1968 roku i wydarzeniach grudniowych 1970 roku był „socjalizm z ludzką twarzą” [por. Wiek 20., s. 365-368]. Była to nasza (i nie nasza) mała stabilizacja –
47
48
Sklep monopolowy PSS nr 33,
Kwiatka 26.
Ciastkarnia PSS nr 1, Kwiatka 28.
zjawisko nazwane przez Tadeusza Różewicza „naszą małą stabilizacją”. A potem
nadeszły czasy „propagandy sukcesu”.
I znowu może warto akurat w tym miejscu wspomnieć o godnej szacunku
osobie nauki, która miała swoje ważne dla polskiej nafty i MZRiP związki z chemią, naftą, gazem i kombinatem. Oddajemy głos wspomnieniu: Ojciec prof. dr.
inż. Kazimierza Bolesława Zięboraka, Jan, inżynier chemik, był asystentem Tołłoczki we
Lwowie, pracował w firmie „Gazolina” w Borysławiu i potem w koncernie Premier,
w Chemicznym Instytucie Badawczym w Warszawie pracował nad poprawą metod destylacji ropy naftowej. Syn, potem profesor, doktorat zrobił z badań azeotropów odwadniania
etanolu benzenem u prof. Świętosławskiego, przedwojennego ministra oświaty i wyznań
religijnych, pracownika naukowego w instytucie Mellona (nafciarzy rodzina) i wykładowcy
uniwersytetów w USA... Inteligencja polska okresu powojennego często popełniała ten
błąd (wstępowała do PZPR), licząc naiwnie, że poprzez włączenie się w działania na
arenie politycznej będzie mogła mieć wpływ na bieg wydarzeń i przyczyni się do rozwoju
kraju. Niestety, panujący w Polsce system totalitarny wykluczał możliwość wywierania
wpływu na istotne decyzje polityczne. Konieczność podporządkowywania się poleceniom
partyjnym stanowiła [...] poważny dyskomfort... Prof. Zięborak przyczynił się też do
odkrycia możliwości produkcji helu z gazu ziemnego w Polsce (interesował się już uprzednio problemami eksploatacji złóż gazu ziemnego zawierającego hel w Teksasie). W roku
1974 firma z USA uruchamia instalację przemysłową w Polsce, w rejonie Ostrowa Wlkp.
Pracuje dla syntezy fenolu w Płocku – rafinacja fenolu na jonitach uzyskała w roku
1975 nagrodę III stopnia Ministra Przemysłu Chemicznego. Za intensyfikację do 35
tys. t/r fenolu i 22750 t/r acetonu była nagroda NOT II stopnia w 1979 roku – pisze
m.in. córka, dr inż. Iwona Zięborak-Tomaszkiewicz z Instytutu Chemii Fizycznej
PAN w Warszawie [2004, s. 571].
Eric Hobsbawm opowiada dalej o świecie podzielonym: Do lat 1970., mimo
kilku okazji do konfrontacji (wojna w Korei, kryzys sueski, kryzys kubański), zimna wojna była praktycznie „zimnym pokojem” opartym na współistnieniu i absurdalnym odstraszaniu się. Obie strony zmusiły się do szalonego wyścigu zbrojeń. Niewątpliwa wojskowa
i polityczna dominacja Stanów Zjednoczonych kontrastowała z ich słabnącą pozycją gospodarczą – centrum światowej gospodarki przenosiło się do Europy i Japonii, a przecież Ameryka uważała, że uratowała i odbudowała te rejony świata [1999, s. 10].
Znany wpływowy dziennik „Financial Times” [23 I 2003] podaje dane o gospodarczym rozwoju różnych regionów świata w pięciu okresach – od roku 1820
do 1998. W przedostatnim z nich, okresie lat 1950-1973, region ZSRR i Europy
Wschodniej rozwijał się szybciej niż przeciętnie świat. Jakże pomyślny to był czas
w porównaniu do lat, które potem nastąpiły...
Czy jednak miara gospodarczego wzrostu kraju zawsze obiektywnie przekłada się na pomyślność zwykłych ludzi? Wątpliwość zasiewa J. E. Stiglitz, laureat
nagrody Nobla z ekonomii w 2001 roku, były szef doradców prezydenta USA
Billa Clintona: W dziewiętnastowiecznej Anglii pauperyzacja się nasilała, mimo że kraj
jako całość prosperował. Wzrost w Ameryce w latach osiemdziesiątych XX wieku stanowi
najnowszy, jaskrawy przykład: podczas gdy gospodarka przeżywała okres wzrostu, realne
dochody ludzi na dole drabiny społecznej spadały. [...] W Ameryce Łacińskiej wzrostowi nie
towarzyszyło zmniejszenie nierówności czy nawet ubóstwa. W rzeczywistości w niektórych
przypadkach ubóstwo wzrosło, czego dowodem są miejskie slumsy. [Stiglitz, 2004, s. 83].
Sytuację na świecie tak charakteryzuje Roszkowski: Na arabskich terenach Bliskiego Wschodu znajdowało się ok. 60% światowych zasobów ropy naftowej, co zwiększało
zainteresowanie tym regionem ze strony obu supermocarstw. A także: ze względu na szybko
rosnące dochody naftowe Libii, przewrót Kaddafiego wzmocnił proradzieckie siły na Bliskim Wschodzie. [2003b, s. 208, 210]. To było w roku 1969. Bogate złoża ropy
naftowej odkryto w 1966 roku na wschodzie Nigerii. Tam też trwały walki. Trzeci
Świat – nie ten bogaty, kapitalistyczny, i nie ten drugi, socjalistyczny – obierał
w niektórych krajach „trzecią drogę rozwoju”. Fiasko ONZ-owskiej kampanii „de49
50
Kamienica PSS Zgoda,
róg Tumskiej i Sienkiewicza,
koniec lat 60.
kady rozwoju” dla tych krajów było surowym wyrokiem: głód i niepokoje społeczne; była i poprawa – „zielona rewolucja” w rolnictwie Indii i Meksyku oraz u innych
dzięki nowym odmianom ryżu i pszenicy. Czy okres odprężenia stosunków politycznych lat 1970-1979 to był „Pax Sovietica” ład światowy? Na światowych peryferiach pojawił się nowy czynnik – kraje naftowe, usiłujące wykorzystywać koniunkturę na
ropę naftową do celów politycznych. W roku 1973 Breżniew i Nixon podpisali wiele
umów. [...] stwierdzono wolę przekształcenia wzajemnej „przyjaźni i współpracy” w trwały
czynnik pokoju światowego. Ale „Prawda” pisała: pokojowe współistnienie absolutnie nie
oznacza, że ustaje konfrontacja między obu światowymi systemami społecznymi. Walka
między proletariatem a burżuazją, między socjalizmem a imperializmem będzie kontynuowana aż do całkowitego zwycięstwa socjalizmu na świecie. Szkolono więc terrorystów
w państwach bloku radzieckiego, wspierano ich akcje. Tymczasem, według niektórych
opinii, III wojna światowa toczyła się już od dłuższego czasu na płaszczyźnie gospodarczej
i propagandowej oraz w formie konfliktów lokalnych, i wojnę tę Zachód z wolna przegrywał. [s. 219-224].
Dalej niech mówi Hobsbawm: skończył się złoty wiek niespotykanego w historii rozwoju gospodarczego po drugiej wojnie światowej trwający prawie do
połowy lat siedemdziesiątych, świat wszedł w drugą zimną wojnę. Równocześnie
doszło do długiego kryzysu ekonomicznego, który miał cechować dwie dekady, począwszy
od 1973 roku, a osiągnął szczyt na początku lat osiemdziesiątych. [...] jeżeli bogowie chcą
kogoś zniszczyć, najpierw czynią go pewnym siebie – [...] Leonid Breżniew, następca
Chruszczowa, który przez dwadzieścia lat panował w, jak to mieli określać radzieccy
reformatorzy, „epoce stagnacji” [...] uważał, że kryzys naftowy z 1973 roku czterokrotnie
zwiększył wartość nowych źródeł ropy i gazu, odkrywanych w ZSRR od połowy lat sześćdziesiątych. [...] reżim Breżniewa sam wkroczył na drogę do bankructwa wdając się
w program zbrojeniowy, który zwiększał wydatki na ten cel o 4-5% rocznie przez dwadzieścia lat, począwszy od 1964 roku. Ten wyścig był bezsensowny, chociaż dał ZSRR
satysfakcję, że w 1971 roku miał już tyle samo wyrzutni pocisków, ile Stany Zjednoczone, a w 1976 roku 25% przewagę (mimo to pozostawał daleko w tyle pod względem
liczby głowic). [...] Potęga Stanów Zjednoczonych, chociaż nie ich prestiż, była znacznie
większa od siły ZSRR, a przewaga gospodarcza i technologiczna zachodniego (i japońskiego) obozu wręcz kolosalna. Związek Radziecki, prymitywny i mało elastyczny, potrafił dzięki tytanicznym wysiłkom zbudować najlepszą na świecie gospodarkę, ale wedle
modelu z końca XIX wieku. [s. 229-232].
Francuski ekonomista Jean Fourastié wypowiedział słynne zdanie: Czyż nie
powinno się nazwać wspaniałymi tych trzydziestu lat, [...] kiedy to Francja przeszła od
tysiącletniego ubóstwa do współczesnego poziomu i stylu życia? [por. Wiek 20., s. 322].
Nadal ten czas oznacza znakomity okres, który w rzeczywistości nie trwał pełnych
trzydzieści lat. „Trzydzieści wspaniałych lat” pozostaje w pamięci zbiorowej jako
złoty wiek, co – przez porównanie – komplikuje sąd współczesnych dotyczący
kryzysu, który nastąpił po 1973 roku. Między 1945 a 1973 rokiem światowy
Produkt Narodowy Brutto (PNB) przyrastał jak nigdy przedtem i wynosił kolejno: 100 w 1950 roku i 270 w 1970, co oznacza średni przyrost w wysokości
5 procent rocznie.
Kryzys naftowy zaskoczył wszystkich. Roszkowski [2003b, s. 225-232] podaje mnóstwo niżej cytowanych opinii i danych. W rezultacie podwyżek cen ropy
naftowej załamała się koniunktura gospodarcza, trwająca niemal nieprzerwanie od II wojny światowej. Trwała radziecka polityczna ofensywa globalna. Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE) to był wspólny sukces sygnatariuszy,
ale w dokumencie końcowym zawarte zostały i moralne zasady w tzw. trzecim
koszyku, w rozdziale o prawach człowieka. Szczyt potęgi Kremla przypadł na lata
1975-1976, nastąpiło zrównanie się z Zachodem pod względem militarnym,
a nawet przewaga w niektórych dziedzinach. Nadzieje przewrotu lewicowego budziły się w Portugalii i w Angoli.
51
52
Breżniew na 25. zjeździe KPZR (koniec lutego 1976) mówił: nie ma obecnie na
ziemi takiego zakątka, którego sytuacji nie należałoby uwzględniać przy kształtowaniu
naszej polityki zagranicznej. [...] społeczeństwo kapitalistyczne jest społeczeństwem bez przyszłości. [...] odprężenie nie anuluje i nie może anulować praw walki klasowej. Prezydent
Carter i jego doradca do spraw bezpieczeństwa, Zbigniew Brzeziński, ściśle uzależnili współpracę gospodarczą od respektowania przez blok radziecki zobowiązań
politycznych, wychodząc z założenia, że należy wymusić na Kremlu wybór między liberalizacją systemu a izolacją prowadzącą do zacofania technologicznego.
ZSRR wydawał wtedy na zbrojenia 12% swego produktu narodowego, USA –
6%, Wielka Brytania – 5%, Francja – niecałe 4%.
Tabela 4.1. Łączne wydatki wojskowe niektórych państw w latach 1976-1979.
Dane w mld. $ w cenach stałych z 1980 [s. 230].
Kraj
USA
Inne państwa NATO
Łącznie NATO
ZSRR
Łącznie Układ Warszawski
ChRL
1976
131,7
101,6
233,3
124,2
135,7
44,7
1977
137,1
103,3
240,4
126,1
138,0
43,1
1978
137,9
107,0
245,0
128,0
140,2
48,4
1979
138,8
109,4
248,2
129,8
142,3
52,6
Carter, choć przymykał oczy na kwestię przestrzegania praw człowieka
w krajach popieranych przez siebie, np. w Iranie, to od ZSRR wymagał ich respektowania. Powiedział w 1977 roku: Walczyliśmy odpowiadając ogniem na ogień, nie
zdając sobie sprawy, że ogień najłatwiej ugasić wodą. O ile ZSRR cierpiał nieustannie
na niedobór złóż, o tyle gospodarka USA napotykała poważne bariery związane
z podnoszeniem cen ropy naftowej przez kraje arabskie.
Przyszła rewolucja islamska w Iranie – „drugi szok naftowy”.
Tabela 4.2. Produkt krajowy brutto głównych państw świata
jako % PKB USA w 1978 [s. 236].
Kraj
% PKB
Stany
Związek
Zjednoczone Radziecki
100
45
Powszechny Dom Towarowy,
połowa lat 60.
Japonia
RFN
Francja
ChRL
37
25
19
17
Wielka
Brytania
17
Włochy
Kanada
Brazylia
16
12
9
Wzrost cen paliw wywołany przez państwa arabskie w reakcji na bliskowschodnią
wojnę 1973 r. przyniósł podwyżki cen wyrobów gotowych, a także innych surowców i żywności. Podwyżki te z kolei spowodowały wzrost cen artykułów kupowanych przez państwa
naftowe, co skłaniało je do kontynuowania presji cenowej. W wielu krajach gwałtownie
wzrosło tempo inflacji. Na przykład w USA w latach 1970-1975 ceny wzrosły o 39%,
a w latach 1976-1979 – o kolejne 33%. Połączenie inflacji z recesją zaczęto nazywać
stagflacją. Recesja spowodowała wzrost bezrobocia i pojawienie się napięć społecznych. Bezrobocie w krajach EWG wzrosło z 2,5% ludności ekonomicznie czynnej w 1973 roku do
5,5% w 1979 roku. W niektórych krajach, jak np. w Holandii, Japonii, RFN i USA,
wprowadzono reżim oszczędnościowy paliw, ograniczając używanie samochodów. Przeciętne
tempo wzrostu gospodarczego zmalało, zwłaszcza w latach 1973-1975. [...] Kryzys naftowy miał także skutki dalekosiężne. Wywołał on w większości państw wysoko rozwiniętych
reakcję modernizacyjną. Technologie energochłonne zastępowano energooszczędnymi, przez co
spadało jednostkowe zużycie paliw na jednostkę produktu narodowego. O ile w 1970 r. na
tysiąc $ produktu narodowego brutto zużywano w USA 5 baryłek ropy naftowej, w Wielkiej Brytanii – 3,1, w Japonii – 2,4, a w RFN – 1,8 baryłki, o tyle w 1979 r. w Stanach
Zjednoczonych zużywano 4,7 baryłki, w Wielkiej Brytanii – 2,3, w Japonii – 2,2, a w RFN
53
54
– 1,8. Reakcja ta świadczyła o zdolności gospodarki rynkowej do bardziej efektywnego
wykorzystywania drożejących zasobów. Jednocześnie analogiczny wskaźnik w gospodarce
ZSRR wzrósł z 2,1 baryłki na tysiąc $ produktu narodowego brutto w 1970 r. do 2,5
baryłki w 1979 r. Świadczyło to wyraźnie o braku zdolności gospodarki centralnie kierowanej do reakcji na drożenie zasobów. Ponieważ lata siedemdziesiąte zapoczątkowały okres
kurczenia się wolnych lub tanich zasobów w świecie, porównanie to nasuwało wyraźne
wnioski co do szans przetrwania obu typów systemów gospodarczych. [s. 236-237].
Obóz radziecki kontynuuje ekspansję mimo problemów. Oznaki kryzysu gospodarczego z końca lat sześćdziesiątych zażegnało otwarcie na kredyty zachodnie i import
technologii z krajów wysoko rozwiniętych, możliwe dzięki odprężeniu. Zewnętrzne źródła
finansowania rozwoju gospodarczego umocniły poczucie pewności na Kremlu i w partiach
satelickich. Zaniechano myśli o reformach systemu planowania i zarządzania, a także
podjęto ekspansję inwestycyjną w przemyśle ciężkim i zbrojeniowym, mającą na celu rozszerzenie komunistycznego imperium. [...] „Od każdego według zdolności, każdemu według
potrzeb”. Komunizm charakteryzowano jako ustrój łączący „wysoki rozwój ekonomiki, nauki i techniki z wszechstronnym rozwojem ludzi, rozkwit materialny z odnową obyczajów
i nieustannym doskonaleniem osobowości”. [s. 255].
Sukcesy gospodarcze, których tajemnica tkwiła w ogromnych kredytach uzyskanych
przez Polskę na Zachodzie, zachęciły władze PRL do rozwoju tradycyjnych działów przemysłu socjalistycznego ciężkiego i zbrojeniowego [Huta Katowice]. Podniesienie tempa akumulacji do poziomu porównywalnego z chińskim „wielkim skokiem” z 1974 r. nie mogło nie
przynieść gwałtownych napięć w całej gospodarce. Propaganda sukcesu, zmiany w konstytucji, powstanie opozycji – te wydarzenia nastąpiły wkrótce. Gospodarka nakazowo-rozdzielcza stała się gospodarką niedoborów. Nie działał mechanizm
innowacji technologicznej. Zadłużenie Polski z 0,8 miliarda dolarów w 1970 roku
doszło do 24,5 miliarda w 1980; odpowiednio: Rumunii – z 1,2 miliarda dolarów
do 9,2 miliarda, NRD – z 1 miliarda do 11,8, z 4,6 miliarda dolarów do 59,3
wraz z Bułgarią, Czechosłowacją i Węgrami; ZSRR – z 1,7 do 9,5. Obsługa długów pochłaniała 20-30% wpływów z eksportu w innych krajach (prócz ZSRR),
ponad 100% wynosiła dla Polski. Ze względu na wprowadzenie w 1975 r. rubla transferowego jako jednostki obliczeniowej w RWPG o kursie korzystnym dla ZSRR, dużą część
pożyczonych na Zachodzie środków kraje satelickie przekazywały do ZSRR. Ponieważ stamtąd pochodziła też większość paliw i surowców dostarczanych po cenach niższych niż światowe, ostateczne salda obrotów nie są znane. [s. 259, 262].
Tablica 4.3. Oficjalne i faktyczne tempo wzrostu dochodu narodowego państw Europy
Środkowo-Wschodniej w latach 1970-1980. Dane w % [s. 262].
Kraj
Dane
1970-74
1975-80
Bułgaria
oficjalne
7,8
6,1
Czechosłowacja
faktyczne oficjalne faktyczne
4,5
5,7
3,4
1,2
3,7
2,2
Ulica Tumska z kamienicą
Górnickich, rok 1967.
Spółdzielczy Dom Handlowy,
koniec lat 60.
NRD
oficjalne
5,4
4,1
PRL
faktyczne oficjalne
3,5
9,8
2,4
1,2
Rumunia
faktyczne oficjalne faktyczne
6,6
11,3
6,2
0,9
7,3
3,9
Węgry
oficjalne faktyczne
6,2
3,4
3,2
2,3
Według danych oficjalnych przeciętny wzrost płac realnych wynosił w Polsce
w latach 1971-1975 7,2% rocznie, w latach 1976-1980 – 1,8%, i tak było to
najwięcej, w tym ostatnim okresie tylko w ZSRR wykazywano więcej. Na wzór
ZSRR kierownictwo PZPR tolerowało korupcję. Istniało zjawisko bezkarności
partyjnej nomenklatury w ZSRR.
Kariera Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) stała się
wydarzeniem epoki. Początkowo wydawać się mogło, że państwa eksportujące ropę staną się nowym centrum dyspozycji gospodarczej i politycznej w świecie. Rezultaty działań
państw OPEC były jednak głównie polityczne [...] większość państw naftowych nie zdołała uruchomić mechanizmu przyspieszenia wewnętrznego rozwoju gospodarczego [s. 269].
Po śmierci Mao w 1976 w latach 1976-1979 rośnie chiński kraj – to zapowiedź przyszłego rozwoju.
55
56
III.
DWIEŚCIE MILIONÓW TON ROPY
Plac Obrońców Warszawy,
lata 70.
Dalsza wyliczanka, również chronologiczna, teraz będzie obejmować stosunkowo krótkie okresy czasu. Kombinat jest już w zasadzie przedsiębiorstwem
o ustabilizowanej strukturze i inwestycje nie mają już takiego rozmachu. Rok 1979
pozwala uruchomić pierwsze obiekty kompleksu Wytwórni Olefin II – są to instalacje Uwodornienia Benzyn Pirolitycznych (IFP) i Pyrotolu. Pierwsza z nich pozwala uczynić benzynę ubocznie uzyskiwaną na instalacji olefin produktem stabilnym w przechowywaniu oraz rozdzielić ją na frakcje lekkiej i ciężkiej benzyny,
wykorzystywane jako wysokooktanowe komponenty benzyn silnikowych. Frakcja środkowa benzyny pirolitycznej poddawana jest hydrodealkilacji dla uzyskania
benzenu na instalacji Pyrotolu, w procesie podobnym do Detolu. Oba procesy są
licencyjne: uwodornienie – francuskie, hydrodealkilacja – amerykańska, ale dostarczone są przez kontraktora japońskiego. W tym samym roku uruchomiony
zostaje też nowy duży obiekt Polietylenu II w odmiennej, rurowej, nie autoklawowej jak Polietylen I, francuskiej technologii, zbudowany systemem „pod klucz”,
jeszcze dotychczas w Płocku nie praktykowanym. Interesująca była idea uruchamiania całego kompleksu na „surowcach zastępczych”, w przypadku wspomnianych instalacji w 1979 roku, bez pracy instalacji podstawowej, wytwarzającej dla
nich surowce. Użycie surowców z pracującej starej, niewielkiej instalacji Olefin I,
pozwoliło sprawnie i szybko przeprowadzić rozruch technologiczny i przygotować
te instalacje do pracy tak, aby w momencie rozpoczęcia pracy podstawowej instalacji Olefin II dalsze instalacje nie hamowały postępu uruchamiania i produkcji
olefin.
Rok 1980 jest rokiem narodzin wielkiej petrochemii, rusza bowiem podstawowa instalacja Wytwórni Olefin II i towarzyszący jej obiekt z kompleksu – instalacja Butadienu II. Pierwszy, niezwykle skomplikowany technicznie obiekt,
opiera się na rozwiązaniach amerykańskich firmy będącej liderem tej technologii,
drugi – na technologii japońskiej. Kontraktorem całości jest inna firma japońska.
Szybki i udany rozruch już na początku roku jest dużym wydarzeniem.
Lata 1981 i 1982 nie przynoszą nowych uruchomień. Dotychczasowy wysoki
przerób ropy spada z poziomu znacznie ponad 12 milionów ton rocznie do poziomu nieco ponad 10 milionów, a więc o około 20%. Odnotować można podjęcie,
po wcześniejszych próbach, w 1981 roku antyimportowej produkcji heksanu jako
rozpuszczalnika (dla reakcji polimeryzacji propylenu na instalacji polipropylenu)
według technologii własnej, wspólnej z Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym (OBR).
Ta technologia wdrożona na instalacji Olefin I służyła potem do produkcji benzyny aptecznej i rozszerzana była na wytwarzanie również innych rozpuszczalników. W 1982 roku zostaje już przerobiona 150-milionowa tona ropy. Odpowiednio maleje produkcja paliw. Wiadomo, że w tym czasie spadł znacznie import
ropy i paliw do Polski [por. Puchowicz, 2004, s. 83, 155]. Dokonano praktycznie
kompletnej rekonstrukcji instalacji FKK I.
W roku 1983 uruchomiona zostaje, jako wynik polityki détente, instalacja
Tlenku Etylenu i Glikoli II, obiekt na licencji renomowanego wielkiego koncernu
naftowego z kontraktorem niemieckim, zrealizowany w ramach polsko-niemieckich politycznych umów przywódców państwowych najwyższego szczebla. To był
relikt tzw. kompleksu Piła, planowanego na wielką skalę przedsięwzięcia w latach
1970., polegającego na budowie obiektów do produkcji poliestrowych włókien,
ponoć na mundury dla armii Układu Warszawskiego. W PERN uruchomiono
rurociąg z Płocka do Nowej Wsi Wielkiej. Poza tym niczym szczególnym – oprócz
groźnego pożaru magazynu gazów płynnych oraz poprawą głębokości przerobu
do ponad 68%, przy zmniejszonej przecież ilości ropy – ten rok w produkcji się nie
zapisał.
57
58
Południowa część Placu Obrońców Warszawy, koniec lat 60.
– tu stanie pomnik Władysława
Broniewskiego.
Odsłonięcie pomnika poety
według projektu Gustawa Zemły,
czerwiec 1972.
W 1984 roku wartość majątku zakładów wynosiła 117,6 miliarda złotych,
po umorzeniu 70,1 miliarda pracowało 8500 osób. Nie było inwestycji centralnych, ale nakłady sięgały 1,88 miliarda złotych, z tego 17,5% na ochronę środowiska. Odtwarzanie środków trwałych następowało w tempie około 1% rocznie
– zatem ich odnowienie zajęłoby pełne sto lat. Ropa przydzielana była centralnie, tylko 10,2 miliona ton otrzymano w 1983 roku, wartość produkcji wyniosła
237,7 miliarda złotych. Eksport stanowił jedynie 3,5% wartości produkcji. Narastająca akumulacja osiągnęła 98,3 miliarda złotych, a rentowność 14,5%. Zakład obciążano podatkiem obrotowym w kwocie 76,8 miliarda plus podatek
dochodowy 16,2 miliarda złotych. Istniał tzw. rachunek odpisu dewizowego
(ROD) z eksportu do drugiego obszaru płatniczego, ale saldo na nim było znikomo małe wobec potrzeb [por.: Szeliga, 1985; Dolasiński, Szeliga, 1985]. Na
zakupy rocznie zakłady potrzebowały 15 milionów dolarów. Rok 1984 przynosi
uruchomienie instalacji Clausa IV, większej, zmodyfikowanej inwencją Zakładowego Biura Projektów (ZBP). W tym też roku rekordowa jest sprzedaż ponad
30 tysięcy ton oleju do produkcji sadzy. Czas ten był okresem poszukiwania
krajowych substytutów dla potrzeb gospodarki w zaleconych przez władze antyimportowych programach działań. Akcja ta wykazała niezdolność nauki
i przemysłu do adaptacji w warunkach autarkii – na ponad 100 pozycji importowanych chemikaliów i katalizatorów tylko kilka zastąpiono krajowymi substytutami. Okazało się, jakie to trudne! Technika nie dała się oszukać... Istniejący
w PRL „rynek producenta” nigdy nie stwarzał popytu na nowe produkty. Nie
było więc nawyku do rozwijania kreatywnego postępu, ale instytucje badawcze
podejmowały wiele zagadnień i miały osiągnięcia, np. modernizacje instalacji
destylacji ropy, reformingu, krakingu, HON. Było to ważne wtedy, gdy panowała stagnacja, zapadał zmierzch ekstensywnej gospodarki. Wtedy już rodziły
się instalacje HON V i eteru – później pomogły one sprostać potrzebie nowej
jakości paliw [por. Puchowicz, 2001, s. 430]. Biura projektowe i OBR modernizowały kolumny próżniowe destylacji ropy, co miało dać więcej i lepszej jakości
surowca dla krakingu, a także lepszy wsad na oleje smarowe i na asfalty, więcej
oleju napędowego, mniejsze zużycie energii. Przewidywały to plany na lata 1985-1987; uzysk próżniowych destylatów miał się poprawić z 20 do 22,5%. Inhibitory korozji na instalacjach DRW wprowadzali pracownicy IChP we współpracy z OBR. Instalacje reformingu mogły pracować w reżymie aromatycznym
z frakcją 80-150 deg C bądź w paliwowym z frakcją 80-180 deg C, modernizacja lat 1986-1987 nastawiona była na pracę z nowymi katalizatorami bimetalicznymi Pt-Re, dokonana została wymiana aparatów gorących, nastąpiła kompletna rekonstrukcja Reformingu I dla pracy z niższym ciśnieniem i przebudowa
sprężarek na cykl dwunastu miesięcy pracy do regeneracji katalizatora
z osiąganiem liczby oktanowej reformatu 96 zamiast 90 i poprawą wydajności
cieczy z 78 do 86%. Instalacja Fluidalnego Krakingu Katalitycznego I była zaprojektowana na około 50% konwersji i uzysk do 28% benzyny – po dziesięciu
latach pracy instalację trzeba było praktycznie odbudować, tak dalece posunięte
było zużycie aparatury. Decyzja o odbudowie musiała być podjęta aż przez premiera rządu – zapadła 18 stycznia 1980 roku! Prace objęły aż 80% aparatów!
Na stosowanie zeolitowych katalizatorów dokonano zmian w regeneratorze,
w reaktorze wprowadzono krótszy czas kontaktu surowca z katalizatorem – skrócono ten czas z 40 do 3 sekund, zastosowano tzw. riser cracking (kraking w rurze
wznośnej), położono inny torkret, zabudowano nowy kocioł utylizator, inne elektrofiltry, dokonano zmian w kolumnach – w ZBP istniała dla tego projektu cała pracownia. Skutkiem tego przedsięwzięcia były lepsze uzyski produktów białych: z 55,7
do 70,4%. Dla usprawnienia instalacji Wytwórni Olefin I złożono aż 180 wniosków
racjonalizatorskich! Postępy techniki widać szczególnie tu i na równie kłopotliwym
wydzielaniu butadienu. Opracowana na uczelni w Gliwicach i wdrożona
59
60
w Blachowni Śląskiej hydropiroliza miała być nadzieją dla większej produkcji olefin. Idea budowy nowej, trzeciej, Wytwórni Olefin już wtedy była żywa. Stara instalacja olefin zdecydowanie bowiem ustępowała nowszym rozwiązaniom: wskaźniki na jedną tonę sumy etylenu i propylenu nowej instalacji to niższe zużycie gazu
opałowego o 15%, energii elektrycznej – o 94%, i pary – o 40%, natomiast uzyski
– o 30% wyższe... Dla produkcji polietylenu stosowano lepsze inicjatory, dla polipropylenu katalizator krajowy i własny heksan, opracowano nowe typy polimerów
do nowych zastosowań. Na tych instalacjach i na instalacjach tlenku etylenu ulepszenia pomagał wprowadzać Instytut Ciężkiej Syntezy Organicznej. Ludzie nauki
i przemysłu byli zatroskani o losy petrochemii. Dyskutowano o przyszłości na specjalnym seminarium [Jaskóła, Puchowicz, 1987, s. 226]. Podkreślono, że w latach
1950-1980 o 3-5% rocznie rosła produkcja energii w kraju, ale i rosła energochłonność przemysłu. Plan roczny 1985 roku zakładał zużycie w kraju 153,7 miliona ton
węgla kamiennego, 53 milionów węgla brunatnego, 8,95 miliarda metrów sześciennych gazu wysokometanowego i 369 milionów metrów sześciennych gazu zaazotowanego, 14,22 miliona ton ropy oraz import 2,25 miliona ton paliw. Energochłonność stawała się bardzo ważna. W Polsce produkowano kilkakrotnie mniej
etylenu i tworzyw sztucznych na osobę niż w krajach RWPG. Istniała dla rozwoju
bariera finansowa, wykonawcza i materiałowa.
Nowa rafineria? Zgazowanie węgla w Libiążu? Zakup starej pirolizy, demontaż i postawienie w Polsce? Hydropiroliza? Te zagadnienia przewijały się w obradach. Tymczasem postępowała dekapitalizacja majątku... ZBP wprowadziło innowację zwaną „płockim Clausem”, usprawniając rozwiązania tego opatentowanego
przez C. F. Clausa w roku 1883 procesu. Instalacje Clausa w Płocku, pierwsze
w Polsce, projektowało najpierw gliwickie biuro Biprokwas (katalizator pochodził z NRD), potem instalację Claus III – firma Chemadex; modernizacja z lat
1980. pozwoliła zwiększyć moc produkcyjną z 20 do 27,5 tysiąca ton siarki rocznie i podnieść jej odzysk z 88 do 93,5%, wprowadzona została ekspedycja siarki
płynnej, nastąpił koniec płatkowania i pylenia. Instalacja Clausa IV z 1984 roku
była już bardziej nowoczesna: nowy kocioł, lepsze chłodzenie podniosły odzysk
siarki z siarkowodoru do 95%. Ekologia, komputery, woda i ścieki były sprawami
żywotnie istotnymi. Prowadzono setki badań, zawierano wiele umów rocznie
z ponad pięćdziesięcioma instytucjami, istniały jednak bariery wdrażania postępu
technicznego.
Dalsze lata aż do 1991 nie przynoszą nowych inwestycji. Zatrudnienie wynosi 8200 osób. W 1987 roku przerobiono 200-milionową tonę ropy. W tych latach
przerób ropy stopniowo rósł do około 11,4 miliona ton rocznie, zwiększała się
ilość wytwarzanych paliw, w 1985 roku była rekordowa produkcja prawie 89 tysięcy ton butadienu, nie osiągano potrzebnej projektowej produkcji etylenu, co
rzutowało generalnie na niedobory surowców dla wszystkich praktycznie zakładów polskiego przemysłu chemicznego. Jedyną inwestycją było uzupełnienie
Wytwórni Olefin II o jeden piec pirolityczny (reaktor). Podejmowano próby uzyskania z Banku Światowego funduszy na rozwój, prowadzono negocjacje, ale efekty, praktycznie w całości negatywne, przyszły dużo później...
„Dekada przyspieszonego rozwoju” minęła, kompleks Olefin II był ostatnim
tchnieniem polskiej drogi rozwoju branży naftowej. Lata 1977-1993 nie przyniosły żadnej nowej instalacji rafineryjnej. Rafineria Gdańska, strategiczny krok, uregulowała krajowy rynek materiałów smarowych [Kossowicz, 2003].
Świat i kraj tamtych lat
Dzień i noc na Grodzkiej
– lata 60. i 70.
Znowu pozwólmy przemówić historykom. Zacznijmy od Roszkowskiego
[2003b, s. 318]. Na przełomie dekady gospodarki wysoko rozwiniętych krajów zachodnich przezwyciężały drugi „szok naftowy”. Ponowny wzrost cen ropy naftowej wywołał
w tych krajach recesję. W czerwcu 1980 r. odbyło się w Wenecji spotkanie przedstawicieli
61
62
7 najzamożniejszych państw świata – Francji, Japonii, Kanady, RFN, USA, Wielkiej
Brytanii i Włoch – którzy omówili problemy związane z kryzysem naftowym. Grupę tę
zaczynano nazywać G-7. [...] Ogółem w latach 1979-1981 ceny ropy naftowej wzrosły
o 130%. Obniżki cen w 1981 i 1983 roku sprzyjały wzrostowi koniunktury
w krajach rozwiniętych.
Tabela 5.2. Produkt narodowy brutto w wysoko rozwiniętych krajach
gospodarki rynkowej w latach 1980-1985 (rok poprzedni=100).
Kraj
Stany Zjednoczone
Japonia
RFN
Francja
Wielka Brytania
Kanada
Włochy
1980
100
105
102
–
99
100
104
1981
102
104
99
101
98
103
100
1982
98
103
99
102
101
95
101
1983
104
103
101
101
103
103
99
1984
107
106
103
102
102
104
103
1985
103
105
102
101
103
104
102
Tabela 5.1. Wydatki wojskowe w latach 1980-1985. Dane w mld. $ w cenach stałych
z 1980 [s. 313].
Kraj
Stany Zjednoczone
NATO
Związek Radziecki
Układ Warszawski
ChRL
Panorama Płocka z Petropolu,
w głębi wieże kościoła Mariawitów i kościoła św. Jana Chrzciciela, koniec lat 60.
Panorama Płocka z Petropolu
w stronę katedry, koniec lat 60.
1980
144,0
256,3
131,8
144,3
42,7
1981
153,9
267,0
133,8
146,5
34,9
1982
167,7
283,8
135,8
149,0
36,4
1983
179,7
298,8
137,9
151,0
34,5
1984
188,0
308,1
142,0
155,3
33,9
1985
204,9
327,7
146,2
160,1
30,0
Staje się popularna polityka odwrotu od aktywnej ingerencji państwa, obniżania podatków i promowania indywidualnej inicjatywy – reaganomics, thatcheryzm. W ekonomii przeważa wolny rynek, powrót do teorii Friedricha von Hayeka, Ludwiga von Misesa. Prezydent Reagan dla podkreślenia zmniejszającej się
roli państwa powiedział: Rząd nie jest rozwiązaniem naszych problemów. To rząd stanowi problem. W 1981 roku Grecja zostaje dziesiątym członkiem Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG), w roku 1985 przyjęto Hiszpanię i Portugalię.
Hobsbawm podobnie podsumowuje: Na początku lat 1980. kryzys gospodarczy
doprowadził do masowego bezrobocia po raz pierwszy od czterdziestu lat w Europie. Zapaść,
która nastąpiła, miała równocześnie żywy kontrast w postaci szybkiego i dynamicznego rozwoju gospodarki komunistycznych Chin. Ale i tu – przynajmniej w gospodarce – nastąpił
koniec „realnego socjalizmu”. Za przykładem premier Thatcher restrukturyzowano gospodarkę, prywatyzacja i wolny rynek wróciły do łask po okresie blisko połowy wieku. Jednak ludzkie sprawy, w tym także gospodarka, są zbyt ważne, aby można je pozostawić rynkowi. [...].
Fakt, że w połowie lat osiemdziesiątych [ZSRR] produkował 80% więcej stali, dwa
razy tyle surówki i pięć razy tyle traktorów, ile Stany Zjednoczone, nie znaczył wiele, skoro
nie potrafił dostosować się do gospodarki, która opierała się już na mikroprocesorach i programach komputerowych. [...] W końcu lat siedemdziesiątych Wspólnota Europejska i Japonia dysponowały gospodarką o 60% większą od amerykańskiej. Natomiast radzieccy sojusznicy i kraje uzależnione nigdy nie mogły stanąć na własnych nogach. [...] Praktycznie
zimna wojna skończyła się w trakcie dwóch spotkań na szczycie w Reykjaviku (1986)
i w Waszyngtonie (1987). Jego [socjalizmu] upadek wywołało połączenie coraz wyraźniejszych braków ekonomicznych samego socjalizmu i przyspieszona inwazja dokonana przez
znacznie bardziej dynamiczną, nowoczesną i dominującą gospodarkę kapitalistyczną. Rewolucja technologiczna odegrała tu wielką rolę – lista towarów, które stanowiły technologiczną innowację jest nieskończenie wielka. [s. 232-235].
63
64
Widok na Nowy Rynek
z Podkową, koniec lat 60.
Podkowa została rozebrana
w roku 1973.
Globalne firmy przewidział 1 maja 1983 profesor Harvardu Theodore Levitt.
Globalizacji nie należy winić za niesprawiedliwość świata. Daje ona pracę, jednak
trzeba światowej instytucji do kontroli globalnego kapitalizmu [FT, 15 VI 2002].
Na blok socjalistyczny sprzysięgło się całe zło tego świata: kryzys strukturalny, luka technologiczna, interwencja zbrojna w Afganistanie, gerontokracja kremlowska, paraliż decyzyjny w ZSRR. A Chiny wyszły z kryzysu. Komputery, biologia molekularna – rośnie znaczenie przemian technologicznych w światowej grze
politycznej. Choć kryzys ujawnił się najpierw w PRL, to przyczyny okazały się
w ZSRR najbardziej rozległe. U przyczyn leżała i doktryna opanowania przyrody
głoszona przez dziesięciolecia władzy komunistycznej. Rabunkowo gospodarowano zasobami, groziła katastrofa ekologiczna. Kryzys moralny był przekleństwem
społeczeństwa radzieckiego. 26. zjazd KPZR odbył się 23 lutego – 3 marca 1981
roku, jednym z głównych tematów była zmiana programu partii z 1961 roku,
który zakładał prześcignięcie Zachodu i zbudowanie komunizmu w ZSRR do 1980
roku. Breżniew też wtedy powiedział: Nie zostawimy socjalistycznej Polski w biedzie
oraz Niechaj nikt nie wątpi o naszym zdecydowaniu w bronieniu naszych interesów.
Stan wojenny w Polsce poważnie osłabił prestiż całego ruchu komunistycznego. Komuniści włoscy stwierdzili wręcz, że okres historyczny zapoczątkowany przez
rewolucję bolszewicką dobiegł końca. Ideologiczna ofensywa została zintensyfikowana przez Reagana, stosowana była swoista retoryka antykomunistyczna, np.:
marksizm-leninizm znajdzie się na śmietniku historii (czerwiec 1982); ZSRR był nazywany „imperium zła” we współczesnym świecie (marzec 1983). Reagan z okazji
40-lecia układów z Jałty odrzucił jakąkolwiek interpretację porozumień, która
zakłada amerykańską zgodę na podział Europy. Rozmieszczanie rakiet USA
w Europie wywoływało demonstracje i protesty przeciwników. Niemcy głosili hasło: Besser rot als tot – Lepszy czerwony niż martwy. Rok 1983 to już prawie wojna, ale
rośnie determinacja Zachodu. Incydent z zestrzeleniem samolotu koreańskiego
zaostrza sytuację. Reagan lansuje program SDI – „wojen gwiezdnych”. Reelekcja
Reagana pozwala zwiększyć wydatki na zbrojenia. Awizowane są nowe bronie –
rakiety MX, broń neutronowa.
Spadek tempa wzrostu gospodarczego ZSRR podważał propagandowe
tezy o wyższości systemu komunistycznego. Rok 1984 – przypominano książki
George’a Orwella Rok 1984 oraz Andrieja Amalrika Czy ZSRR przetrwa do
1984 roku?
W roku 1985 pierwszym sekretarzem Komitetu Centralnego KPZR zostaje
Gorbaczow. Trwa kryzys systemu komunistycznego. W pierwszych latach rządów
Gorbaczowa jego nowa polityka nie zdołała powstrzymać rozkładu systemu radzieckiego.
Tempo wzrostu gospodarczego w ZSRR spadło praktycznie do zera [Roszkowski, 1995,
s. 394]. Ogłoszenie pierestrojki nie zdołało powstrzymać rozkładu systemu. Awaria elektrowni atomowej w Czernobylu w 1986 roku odegrała szczególną rolę
w obaleniu mitu o potędze ZSRR, a miliony ludzi zrozumiały, jak niebezpieczny
jest system oparty na nieograniczonym posłuszeństwie bezdusznych biurokratów
wobec „góry”, która straciła kontrolę nad skutkami swych poczynań. Spadek wydobycia ropy i cen w 1986 roku załamał wpływy eksportowe. Głasnost i fala krytyki systemu była skutkiem obniżonej bariery strachu. 17 września 1987 roku
nastąpił przełom – porozumienie w negocjacjach rozbrojeniowych. W USA bowiem wydatki na zbrojenia nakręcały koniunkturę gospodarczą, w ZSRR – odwrotnie.
Komuniści uważali przekształcanie gospodarki za swoje powołanie i budowali system gospodarczy, w którym minimalną rolę miały odgrywać pieniądz i własność. Był to państwowy system nakazowo-rozdzielczy (dokładniej państwowopartyjny). Miał być wszechstronny i optymalny rozwój w celu zaspokojenia potrzeb
społecznych, planowanie socjalistyczne, racjonalne, lepsze niż chaos w kapitalizmie [por. Karpiński, 2001, s. 7-24]. Regulacja nie udawała się, dopiero bunty lat
65
66
Widok z Petropolu na dworzec
PKS i Nowy Rynek,
koniec lat 60.
Panorama Płocka z widokiem
na kościół św. Jana Chrzciciela
i seminarium duchowne.
1956, 1970 i 1980 powodowały zmiany polityczne. W gospodarce powielano
wzory 19-wieczne – węgiel i żelazo były najważniejsze. Strategiczne. Stąd Nowa
Huta i Huta Katowice. Niepokoje społeczne wybuchły w kilku miastach, m.in.
do demonstracji doszło w Płocku, które władza usiłowała neutralizować poprzez
„wiece potępiające”.
Polak został papieżem. „Dziewięć dni, które wstrząsnęły Polską” – tak odbierana była wizyta papieża w 1979 roku w Polsce. Ojciec Święty powiedział
o narodach tej części Europy: Pójdziemy ku przyszłości, a pewna zachodnia gazeta
z relacji o tym dodała: Słuchaj, Rosjo! [Roszkowski, 2003b, s. 267]. A potem –
fenomen Solidarności – 17 września 1980 roku powstaje Solidarność. Ostrzega
NATO, papież, USA i... Kreml zrzeka się inwazji (1980) na Polskę. Stan wojenny
(mądrość ludowa powiada: Czyja siła, tego prawda)... Zapis zdarzeń w Polsce i na
świecie z 13 i 14 grudnia 1981 i wiele innych danych podaje Meretik [1989],
sytuację opozycji antykomunistycznej w województwie płockim przedstawia Pawłowicz [1998].
W Polsce załamanie programu inwestycyjnego i rozprzężenie gospodarki przyszło po 1978 roku. Produkcja przemysłowa roku 1979 spada o 2%, 1980 roku –
o 4,5%. PKB 1979 roku spada o 5%, 1980 roku – o dalsze 2%. Ewidentne było
niszczenie środowiska. Zatrzasnęła się pułapka zadłużeniowa. Niepokojącym zjawiskiem był nawis inflacyjny. W Polsce już w 1979 roku spadła produkcja przemysłowa i dochód narodowy. W latach 1980-1982 dochód narodowy obniżył się
o kolejne 19% (w 1980 – o 6%, w 1981 – o 12%, a płace realne wzrosły o 2%,
zwiększając nacisk na rynek), by wrócić do poziomu 1978 roku dopiero po dziewięciu latach. Nakłady inwestycyjne w 1980 roku spadły o 10%, w następnym
– o 22,5%. 1 stycznia 1980 roku nastąpiło wprowadzenie limitów zużycia paliw
i energii w jednostkach gospodarki uspołecznionej – był to wyraz pogarszającej się
gospodarki. Nawet „odkryta” 9 grudnia 1980 roku wielka ropa w Karlinie i niepewne zapowiedzi „drugiego Kuwejtu” w Polsce nie pomogły. Rok 1980 to nie
tylko spadek produkcji przemysłowej, ale i rolnej, i to aż o 11%. W roku 1981
produkcja przemysłowa spada o 15%, w roku 1982 podobnie. Lata 1979-1982
przynoszą spadek PKB o 24%. W latach 1980-1982 o 30% maleją nakłady inwestycyjne. To dno kryzysu... W roku 1981 luka inflacyjna to 40% budżetu. System
kartkowy trwa więc – 1 listopada 1985 roku zniesiono kartki na cukier, ale inne
obowiązywały do 1 sierpnia 1989 roku! Na początku lat 1980. szacowany obszar
nierównowagi sięgał 80% rynku towarów konsumpcyjnych.
W kwietniu 1981 roku 10. plenum KC PZPR powołało specjalną komisję
pod przewodnictwem T. Grabskiego, której celem miało być zbadanie przyczyn
zaistniałego kryzysu i ustalenie odpowiedzialności poszczególnych członków byłego kierownictwa PZPR [Gierek & Jaroszewicz, 1990]. Widocznym efektem epoki
Gierka był rozwój motoryzacji. W 1970 roku było 453 tysiące aut prywatnych,
w roku 1980 – 2330 tysięcy, a liczba ciągników w tym okresie wzrosła z 242
tysięcy do 621 tysięcy. W wyniku polityki państwa następowała pauperyzacja
inteligencji. Gospodarka lat 1970. była silniej związana z Zachodem i brakło dewiz na materiały, w dodatku na początku lat 1980. tamte kraje dotknęła recesja.
W 1982 roku dochód narodowy spadł o kolejne 8%. Stopa życiowa spadła
o około 30%. Koszty utrzymania wzrosły o 100%! Od 1982 roku następuje likwidacja zjednoczeń, wchodzi w życie dziewięć ustaw gospodarczych.
5 października 1983 roku – pokojowa Nagroda Nobla dla Lecha Wałęsy!
Rząd PRL wysyła protest...
W 1983 roku zahamowano spadek produkcji i dochodu narodowego, lecz zadłużenie Polski ciągle rosło. Widać już powolne ożywienie w gospodarce, ale i tak
produkcja przemysłowa jest niższa o 10% od tej z roku 1979. Coraz gorsza jest
sytuacja rynkowa. W latach 1978-1984 płaca robotników była przeciętnie o 10%
wyższa od płac pracowników umysłowych. Rolnicy na 3-7 hektarach mają o ponad
67
68
30% niższe dochody od pracowników PGR. Wchodzi reforma gospodarcza „3S”
– przedsiębiorstwo samodzielne, samorządne i samofinansujące się. Trudno nie zauważyć, że wszystkie trzy próby reformy gospodarczej miały ten sam trzon systemowo-teoretyczny, zawierały te same elementy, wytyczały ten sam kierunek zmian i napotykały na
takie same przeszkody. I prorocze: czwartego podejścia do reformy już nie będzie, Będzie
zmiana systemu. Tak o trzech reformach w PRL pisał Janczak [1986].
Podwyżka cen w 1984 roku i dalszy spadek stopy życiowej. 16. plenum KC
partii w czerwcu wydaje uchwałę O dalsze umacnianie przodującej roli klasy robotniczej w budowie socjalizmu w Polsce...
Stan wojenny w Polsce przypieczętował kompromitację władz PRL, stanowiąc także poważne obciążenie polityczne dla całego bloku radzieckiego. Inne
kraje RWPG też doświadczają spadku PKB. Zmarnowano dziesięciolecia wyrzeczeń. O ile w latach 1960-1984 przeciętna płaca realna wzrosła w Hiszpanii o 216%,
we Włoszech – o 189%, w Japonii – o 174%, w Austrii, Belgii i Francji – po
142%, w RFN – o 134%, to analogiczny wzrost w Bułgarii wyniósł według danych oficjalnych 87%, w Czechosłowacji – 56%, na Węgrzech – 49%, a w PRL –
46%. Jeśli zważyć, że dane oficjalne notorycznie zawyżano, a wzrost odbywał się
kosztem ogromnego zadłużenia zagranicznego, efekt rozwoju gospodarczego dla
przeciętnego obywatela był praktycznie żaden. Węgrzy zachowują „wolność przez
milczenie”. Czechosłowacja patrzy na represje opozycjonistów Karty 77 i innych.
Rumunia ma jeszcze gorzej – ale celebruje 1980 rok: to 2500 lat państwa Daków
i 15 lat reżimu Ceaușescu – obsesją bowiem stało się tam spłacenie 10 miliardów
dolarów długu. NRD ma się dobrze, w znacznej mierze dzięki pomocy z RFN.
W Bułgarii represje to normalność, jest najbardziej zsowietyzowana. Obciążenia
zbrojeniowe państw Układu Warszawskiego stawały się nieznośne dla gospodarek
wchodzących w okres głębokiego kryzysu. W Czechosłowacji wydatki zbrojeniowe oceniano w 1986 roku na 4,9% produktu narodowego brutto, w PRL – na
3,7%, w NRD – na 7,7%. Czechosłowacja znajdowała się za ZSRR, USA i Francją, na czwartym miejscu, wśród największych eksporterów broni, a PRL na piątym [por. Roszkowski, 2003b, s. 386].
Kolejne załamanie gospodarki występuje w 1987 roku, najwięcej cierpi na
tym sektor paliwowo-energetyczny, elektromaszynowy i spożywczy. Coraz większy staje się nawis inflacyjny. Poziomem życia Polska zaczęła przypominać kraje
Trzeciego Świata.
IV.
CZAS DO 300-MILIONOWEJ TONY PRZEROBIONEJ ROPY
Idzie nowe. Budowa drugiej
jezdni alei Jachowicza i Kobylińskiego, początek lat 70.
W końcu lat 1980. przerób ropy wynosił ponad 11 milionów ton rocznie,
instalacja DRW II osiągnęła nawet w 1988 roku rekordowy przerób zbliżony do
3,8 miliona ton. Adaptowana dla przerobu ropy instalacja DRW V zakończyła
pracę w 1989 – w niektórych latach 1970-1989 destylowała nawet ponad 0,5
miliona ton ropy, rekordowy był 1979 – wyniósł ponad 0,7 miliona; w ciągu
dwudziestu lat przerobiono tam prawie 7 milionów ton! W 1988 roku po raz
pierwszy udaje się przekroczyć granicę 70% głębokości przerobu, po raz pierwszy
produkcja etylenu, dzięki poczynionej inwestycji dodania ósmego pieca pirolitycznego, przekracza ćwierć miliona. W roku 1989 rekordowym powodzeniem cieszy
się tlenek etylenu – jego sprzedaż przekracza 30 tysięcy ton!
W roku 1990 przerób ropy spada poniżej 10 milionów ton, spada do poziomu nienotowanego od dziesięciu lat – poniżej 64% głębokość przerobu. Rodziło
się wiele pomysłów, czas niósł wielkie zmiany. „Odkręcać” przyszło zamówienia
krajowych filtrów acetobenzenu – zdecydowano się na proces MEK-Tol – i „bratnich” (z Czechosłowacji) sprężarek dla instalacji KK I. Sukces i dzisiejsza świetność firmy rodziły się w chaosie początku lat 1990. Wyzwania były ogromne.
Rynek zaskakiwał brakiem płynności finansowej, np. w czerwcu 1991 dłużnicy
69
70
Hotel Petropol i Teatr Płocki
otwarty w 1975 roku.
zalegali nam kwotą 1,8 biliona złotych, my za ropę byliśmy winni 1,4 biliona,
a centrala handlowa chciała 1,5% prowizji! Przejęcie zakupów ropy było więc
logiczną konsekwencją! Zaczynała się konkurencja polsko-polska z Centralą Produktów Naftowych (CPN). W 1991 roku poważni przecież i dobrze nam znani
Japończycy z firmy TEC (Toyo Engineering Corporation) w wykładzie dla kadry
ostrzegali, że za dwa lata może nie być w ogóle ropy z (wtedy jeszcze) ZSRR. Nie
tylko oni. Stąd wzięły się zamysły inwestycji w Naftoport, który dzisiaj władza
chce firmie odebrać. Idea Naftoportu powstała już jesienią 1990. Też jesienią 1990
roku rozpoczęto wyjście na rynek – zaczęło się od decyzji kolegium dyrekcyjnego o poprawie jakości paliw...
Preferowano „model hiszpański” restrukturyzacji, antycypując dzisiejszy mariaż z CPN. Snute były plany budowy stacji benzynowych, terminalu, powstania
spółek produkcji i sprzedaży olejów smarowych i paliwa lotniczego; nie materializują się one jednak – rok 1991 nie daje możliwości szerokiego inwestowania. Prowadzone są tylko zadania priorytetowe. Nasila się lobbing dla tego strategicznego
przemysłu. Poważnym wyzwaniem jest ekologia: do instalacji Clausa dodaje się
odsiarczanie gazów kominowych Hydrosulfreen, ropa niskosiarkowa pomaga ograniczać emisję dwutlenku siarki z elektrociepłowni, przyjęta zostaje idea hydroodsiarczania wsadu na kraking (teraz jest to hydrokraking, chociaż na początku nie
było tak śmiałych idei), dyskutowano odsiarczanie spalin z elektrociepłowni (dziś
zamiast tego jest instalacja hydrokrakingu pozostałości HOG), ścieki, asfalty –
było się czym zajmować. Trudne były początki wewnętrznej restrukturyzacji firmy. Pojawia się już na początku lat 1990. technika DCS, telekomunikacja nowej
generacji dla zakładu i dla miasta, wybudowana zostaje przez firmę szkoła dla
dzieci z sąsiedniego Maszewa, trwają naciski władz na wyprowadzenie wszystkich
instytucji ze strefy ochronnej, tj. z otoczenia zakładów. Wszystko to poprzedza
nasz „wielki skok” ostatnich lat 20. wieku.
W roku 1991 uruchomiona zostaje instalacja eteru metylo-tert-butylowego
(MTBE), wysokooktanowego komponentu benzyn silnikowych, oparta na technologii płockiego OBR i ZBP, wybudowana ze środków własnych, a nie z funduszy Banku Światowego. Rozpoczyna się produkcja benzyny bezołowiowej Eurosuper 95 (w 1994 przyznano za ten wyrób nagrodę Teraz Polska). Przerób ropy
spada do 8,4 miliona ton – tak niski był dwadzieścia lat temu! Produkcja polipropylenu rośnie systematycznie ponad zdolności projektowe dzięki stale czynionym
innowacjom. Nieudany, pod dyktando Banku Światowego dokonany wybór limitującego produkcję prototypowego niemieckiego rozwiązania dla operacji wytłaczania w powietrzu, a nie pod wodą, zmusza do wejścia w compounding – produkcje
polimerów wypełnionych z przeznaczeniem do tego celu urządzeń do barwienia
i wytłaczania w powietrzu. Ze względu na brak opłacalności produkcji butadienu
metodą odwodornienia, kończy po dwudziestu latach pracy swój produkcyjny żywot instalacja Butadienu I, o którą tak usilnie zabiegano w PRL, oczko w głowie
władz przez całe lata! Po dwudziestu latach duchy przeszłości już nie straszą –
stara instalacja butadienu jest niepotrzebna! Nie udaje się znaleźć partnera dla
innego zastosowania instalacji odwodornienia, np. dla otrzymywania izobutylenu
dla wielkiej produkcji eteru, mimo że potencjalny fiński kontrahent posiada moce
eteru MTBE idące w setki tysięcy ton. Jedynie niektóre elementy instalacji wydzielania butadienu w późniejszych latach zostaną wykorzystane w gospodarce
gazowej.
Ćwierćmiliardowa tona ropy przepływa przez instalacje destylacji w roku 1992.
Prowadzona jest modernizacja instalacji destylacji, zwłaszcza instalowanie w kolejnych kolumnach próżniowych zamiast półek pakietów sprawdzonych wypełnień zagranicznych poprawiających uzysk destylatów na instalacjach DRW III
i IV o 3%, z oszczędnością pary o 50%. Te konieczne i celowe zabiegi, wymagające
postojów, obniżają jednak możliwości przerobu ropy. Zakończono produkcję ben71
72
Płocka ściana wschodnia.
Aleja Kobylińskiego, 2. połowa
lat 70.; na pierwszym planie
tzw. Marynarz.
zyny etyliny 86. Wprowadzono obniżenie zawartości ołowiu w benzynach do 0,15
grama na litr. Rozpoczyna się produkcja paliwa lotniczego według międzynarodowych standardów Jet A l zamiast dotychczasowego paliwa PSM-2. O ile jeszcze
w roku 1990 prawie 3 miliony ton olejów napędowych miało 0,6% siarki, a tylko
120 ton 0,3%, to już w roku 1992 jest odwrotnie. PERN przedłuża z Koluszek do
Boronowa rurociąg transportujący paliwa z Płocka. Osiągane wyniki ekonomiczne to: w 1990 roku sprzedaż wynosi około 2 miliardów dolarów, zysk netto – 250
milionów dolarów, w roku 1991 sprzedaż jest wysokości 2,2 miliarda i zysk netto
40 milionów, w roku 1992 przy sprzedaży o wartości 3 miliardy zysk netto wynosi
150 milionów dolarów – informuje anglojęzyczny prospekt firmy.
Nowe instalacje – Claus V i VI – pojawiają się w 1993 roku, zastosowany
proces na niemieckiej licencji odsiarczania spalin idących do komina radykalnie
zmniejsza emisję SO2 z tego źródła. Przerób ropy jest nadal niski, firma traci na
rynku paliw, najniższa od dwudziestu pięciu lat sprzedaż asfaltów spada do 260
tysięcy ton. Zatrzymana zostaje, również z powodu braku opłacalności tej metody
produkcji benzenu, instalacja Detol. Paliwo lotnicze jest już nowej międzynarodowej jakości. Zaczyna być produkowany lekki olej opałowy Ekoterm. Rurociąg
PERN dla przesyłania paliw zostaje przedłużony z Nowej Wsi Wielkiej do Rejowca. Zakłady zostają jednoosobową spółką Skarbu Państwa, co ma otworzyć drogę
dla prywatyzacji. Raport finansowy za rok 1993 pokazuje dane sprzedaży liczone
od pół roku w spółce akcyjnej, a za cały rok wielkość 44,4 biliona złotych, zysk
netto wyniósł 3 biliony złotych.
Prasa interesuje się teraz naftą, w telewizji filmowi Carringtonowie przemawiają do wyobraźni... Publikacja Petrochemia ziejąca siarką [Piekut, 1992, s. 8]
w opisie kombinatu dostrzega obok starych – nowoczesne instalacje, stwierdza, iż
podobne dochody ma tylko Polmos, do budżetu z firmy idą krocie. Ciech, PERN,
CPN, opłaty bankowe pochłaniają sumy podobne do pieniędzy przeznaczanych
na rozwój! A rozwój to – o ironio! – zatrzymanie dekapitalizacji, odtworzenie
majątku... Przewijają się sprawy oszczędności materiałów i energii, własna sieć
sprzedaży, ekologia, Sulzera pakiet wypełnienia na instalacji DRW, jakość paliw.
O kontrakcie na Reforming V na bazie dokumentów: kontrolerzy NIK wykazali
„bezzasadność” takiego inwestowania w Płocku pisząc w protokole o reformingu: sprzeczne
z kierunkowymi zmianami ustroju gospodarczego. I „nie będzie to sprzeczne z zasadami”,
gdy podobna instalacja powstanie... w Gdańsku. HON V był potrzebny, by olej napędowy miał 0,3% siarki, jak wprowadzany właśnie od 1993 roku w EWG. Z 65
tysiącami ton rocznej emisji SO2 (w tym 50 tysięcy ton z elektrociepłowni) Płock
był wtedy czwartym – po Bełchatowie, Turoszowie i Połańcu – zatrutym miastem w kraju. To był zatem bardzo duży wówczas problem. A politycy „babrzą
się” w nafcie... Stawką jest kształt sektora. W artykule Petroszarada są odpryski
dyskusji [Jazukiewicz, 1992]; motto: Nie tylko ta nafta, co z ziemi sikła, obrodziła
dolarami. Od 1990 roku „biegnie” restrukturyzacja sektora, wybrana została droga stopniowej liberalizacji, by nie „udusić” podmiotów tej branży, postulowana
jest integracja wertykalna. Rafineria Gdańska jest najwcześniej, już od 1 października 1991 roku, jednoosobową spółką Skarbu Państwa. CPN jest przeciwny wertykalnej integracji, jego propozycje zmierzają do utworzenia dwóch koncernów
w kraju, przy czym CPN byłby w obu... Za miliard dolarów pojawia się zagraniczna oferta na sektor – zamierzana jest prywatyzacja sektorowa. CPN wyrażał wysokie mniemanie o stanie sieci dystrybucji, natomiast miał kiepskie zdanie
o poziomie technicznym rafinerii! Rok później nie milkną debaty... [Kępka, 1993].
Polskie Lobby Przemysłowe właśnie opracowało tezy do programu polityki przemysłowej rządu w Polsce. Było tam: Nasz rynek powinien być otwierany w takim
stopniu, na ile sprzyja to modernizacji przemysłu i gospodarki. Szczególnie dokuczliwe
dla państwowych przedsiębiorstw było opodatkowanie oraz drogie kredyty – opłakana była ich sytuacja. Potrzebny był rozsądny państwowy interwencjonizm: mi73
74
Fabryka Maszyn Żniwnych,
1976.
Parking przed płocką fabryką
domów.
kroekonomia powinna być rządzona mechanizmami rynkowymi, natomiast makroekonomia
podlegać określonej strategii polityki gospodarczej, której istotną częścią jest polityka przemysłowa. A minister mówił: Najlepszą polityką przemysłową jest jej brak. Postulowano
holding mającej powstać kompanii naftowej PKN z nowymi składnikami: Naftohurtem, Petrolimpexem wydzielonym z Ciechu, Budonaftem i Polską Naftą – spółką do wydobycia ropy. Sektor prywatny już wtedy zainwestował 3-4 miliardy złotych, zagraniczne firmy miały tylko dziesięć stacji benzynowych. Nie spodobał się
czynnikom decyzyjnym ten projekt komisji Olechowskiego... Już i biopaliwa wtedy
były – postulowano stosowanie oleju rzepakowego bezpośrednio do silników.
W roku 1994 uruchomione zostają dwie ważne instalacje. To znak nowych
czasów. Instalacja Reformingu V, pozwalająca z wydajnością ponad 90% uzyskiwać reformat z liczbą oktanową ponad 100, technologii amerykańskiej, z ciągłą
regeneracją katalizatora, zbudowana dzięki kredytowi niemieckiemu udzielonemu w niezwykle trudnej sytuacji kraju, ma rewolucyjne znaczenie dla jakości
benzyn. Mimo to jednak wzbudza niezrozumiały, fałszywie zastosowany, rejtanowski opór reprezentantów społeczeństwa, alarmujący aż najwyższe kręgi władzy państwowej. Rozpoczyna się produkcja benzyn wysokooktanowych – etyliny
98 i bezołowiowej Super Plus 98. Produkcja benzyny etyliny 94A ma zredukować do 0,12 grama w litrze zawartość ołowiu dodatkiem rolniczego alkoholu
etylowego. Druga instalacja to HON V, większej skali niż dotychczasowe jednostki, projekt własny ZBP, realizowana z funduszy własnych przedsiębiorstwa.
90% olejów napędowych ma teraz 0,2% siarki, jest to Ekodiesel, są i oleje
z 0,1% i olej miejski z 50 ppm (części na milion) siarki (nagroda Teraz Polska,
1996; Lider polskiej ekologii, 1997). Rekordowa produkcja etylenu z instalacji
Olefin I i tak, niestety, nie osiąga zdolności projektowej, choć brakuje już tylko
1%. Jednak wytwórnia ta wytwarza swoją milionową tonę etylenu. Głębokość
przerobu ropy rośnie powyżej 72%.
Mija trzydziesty rok produkcji. Chętnie podsumowuje się osiągnięcia. W Polskiej Izbie Przemysłu Chemicznego wygłoszony zostaje 28 marca 1994 roku referat o innowacjach w ciągu tych lat. Zakłady stosują procesy wodorowe – hydrorafinacje, hydroodsiarczania, reforming, izomeryzację, dealkilacje i odwodornienie,
także utlenianie – etylenu, kumenu, pochodnych siarkowych – alkilacje, krakingi,
hydratacje, eteryfikację oraz operacje jednostkowe – wymiany masy, ciepła – to
cały podręcznik technologii i inżynierii chemicznej. Innowacjami objęte zostały
procesy technologiczne, nowe produkty, w tym wszystkie paliwa, rozpuszczalniki,
bazowe oleje smarowe, asfalty itd. W 1989 roku pojawiły się płyny do chłodnic
samochodowych, ich nowa generacja od 1995 roku zdobywa liczne nagrody. Intensyfikacje i modernizacje instalacji, inne katalizatory, sprawny unikatowy sposób rozruchu kompleksu Olefin II, usuwanie kłopotów technicznych, pakiety
wypełnień – nie wyczerpują listy dokonań. Na badania szło 5% zysku firmy, na
inwestycje – 100% zysku.
W roku 1995 nowe uruchomienie to jedynie odzysk frakcji C2. Na tej kriogenicznej instalacji chodzi o przygotowanie strumienia pozwalającego odzyskać etylen z instalacji FKK II na instalacji Olefin. Kontrakt zostaje zawarty z brytyjską
firmą. CPN, rywal na rynku hurtowym i detalicznym, wprowadza bezołowiową
benzynę uniwersalną U-95 dla starych aut z miękkimi gniazdami zaworów (dzięki zastosowaniu potasowego dodatku unika się tzw. recesji, tj. ubytku materiału
zaworów, pozbawionych przez brak ołowiu smarowania). Rośnie produkcja petrochemiczna, w latach 1990. rośnie zdecydowanie w stosunku do poprzednich lat jej
wartość. Poprawia to do 77,8% głębokość przerobu ropy.
Nowa instalacja odparafinowania rozpuszczalnikami metyloetyloketonem
i toluenem (MEK-Tol) z włoskimi filtrami zastępuje w 1996 roku kłopotliwy
w eksploatacji Acetobenzen, gdzie od lat prowadzone eksperymenty z prototypowym filtrem krajowej konstrukcji nie rokują powodzenia. Austriacki ciągły proces
75
76
Budowa rurociągu Przyjaźń,
Łąck, 1959.
Dziewiątka w drodze
na kombinat.
utleniania („dmuchania”) asfaltów Biturox poprawia jakość uzyskiwanych produktów. Uruchomiony zostaje, w Płocku, a nie w Tomaszowie Mazowieckim, również obiekt z zupełnie nowej dla przedsiębiorstwa sfery – przetwórstwa tworzyw
(pomijając istniejącą już produkcję folii i worków polietylenowych na potrzeby
własne). Nowy obiekt wyposażony w niemieckie urządzenia ma wytwarzać dwuosiowo orientowaną folię polipropylenową (BOPP) – poszukiwany materiał opakowaniowy, o który od lat zabiega przemysł opakowań. Rychło okazuje się, jak
wysoka staje się bariera wejścia na zajęty już przez zagranicznych potentatów polski rynek. W 1996 roku ropy przerabia się już ponad 10 milionów ton – to koniec
spadku przerobu i produkcji. Rekordowy przerób osiąga instalacja DRW III przed
jej intensyfikacją, jest to prawie 3,9 miliona ton. Oleje napędowe mają wyłącznie
500 i 50 ppm siarki. Wyłączona zostaje z ruchu instalacja Olefin I – przez ćwierć
wieku wyprodukowano tam 1,1 miliona ton etylenu; na instalacji produkuje się
już tylko rozpuszczalniki.
Przerobiona zostaje 300-milionowa tona ropy w roku 1997, roku uruchomienia chyba najbardziej ważkich dla przyszłości, pozycji firmy i ekonomiki przerobu ropy, kosztownych, ogromnej skali, na licencji amerykańskiej, instalacji hydrokrakingu czy też Hydroodsiarczania Wsadu na Kraking (HOWK). Już nie
piszą dziennikarze o tej instalacji „huta Katowice polskiej chemii”, jak niedawno
o Wytwórni Olefin II, chociaż ta inwestycja za 400 milionów dolarów ma jeszcze
bardziej doniosłe znaczenie dla firmy. Płocką rafinerię uważano wtedy powszechnie za gorszą od gdańskiej. Ta inwestycja radykalnie zmieniła poglądy. Jedna
z największych na świecie, instalacja parowego reformingu do produkcji 110 tysięcy Nm3/h wodoru, a także skomplikowana instalacja odzysku 10 t/h wodoru
z wielu różnych strumieni gazowych z kilkunastu obiektów, towarzyszy instalacji
hydrokrakingu. Unikatowy system odzysku wodoru zostaje opublikowany w prestiżowym amerykańskim czasopiśmie naftowym [Pacałowska, Whysall, Narasimhan, 1996]. Gaz ziemny dla Petrochemii Płock w ilości pół miliarda metrów sześciennych rocznie, docelowo rocznie i miliard metrów sześciennych, to największy
w przemyśle kontrakt, zawarty na dwadzieścia lat, z możliwością negocjacji cen
co trzy lata. Wartość produkcji, aczkolwiek trudno porównywalne są ceny nawet
„stałe”, przyjmowane dla zobrazowania wyników ekonomicznych w ciągu czterdziestu jakże różnych lat, jest rekordowa w 1997 roku! Sprzedaż i zysk netto oraz
nakłady inwestycyjne roku 1994 to odpowiednio 2762, 160 i 140 milionów dolarów, roku 1995 – 3397, 192 i 211 milionów, roku 1996 – 3882, 81 i 427 milionów, a w roku 1997 – 3503, 293 i 301 milionów dolarów. A program inwestycyjny zakładał 1. etap w latach 1992-1994 kosztem 250 milionów dolarów, 2. etap
lat 1995-1997 – kosztem jednego miliarda dolarów oraz 3. etap lat 1998-1999 –
kosztem 650 milionów dolarów, a jeszcze do roku 2000 wydatkowanie 400 milionów dolarów na liczne modernizacje. Dane te wielokrotnie publikowano na różnych konferencjach krajowych i zagranicznych. Wielkim wydarzeniem branży był
2. Zjazd „Nafta Gaz” w Krakowie w 1997 roku. CPN przedstawił swoje dane:
pokazano rosnące nakłady na ochronę środowiska w latach 1990-1996 od 2 do 28
milionów złotych, wskazano na plany hermetyzacji stacji benzynowych do roku
2000, wspomniano o produkcji w CPN benzyny z etanolem, benzyny uniwersalnej bezołowiowej U95 oraz biodiesla, a także sprzedaży autogazu. W referacie na
temat rozwoju przemysłu petrochemicznego autor [Puchowicz, 1997; Puchowicz,
1998] wskazywał na potężny import tworzyw sztucznych i wyrobów z nich, wart
prawie tyle co import ropy i paliw! Rentowność przemysłu chemicznego 1996
roku natomiast była bardzo wysoka, chemia plasowała się tuż za telekomunikacją! W roku 1993 raport firmy doradczej McKinsey oceniał polską chemię niewysoko. Program sektorowy tego przemysłu nie ruszył – brakło 1 miliarda dolarów.
Tymczasem Unia Europejska na 380 milionów mieszkańców miała moce produkcyjne 20 milionów ton etylenu rocznie, a Polska z populacją 10 razy mniejszą
77
78
jedynie 360 tysięcy ton – stąd wynikał ogromny potencjał rozwoju petrochemii.
W referacie tym padła zapowiedź globalizacji, szansy postulowano poszukiwać
w partnerstwie z silną firmą zagraniczną dla budowy dużej jednostki olefin. Polska
udzielać się zaczęła w organizacjach międzynarodowych, np. CEC Polska, Europejska Rada Konsultacyjna do spraw rozwoju metod testowania paliw i olejów smarowych – płaszczyzny współpracy rafinerii i motoryzacji, z akredytowanymi laboratoriami; Polska jest w CEC od 21 listopada 1996 roku, a przewodniczącym jest osoba
z naszego zakładu. Nafta Polska właśnie powstała, istnieje od 1 maja 1996. Największym wydarzeniem zjazdu branży naftowej był Medal Łukasiewicza dla prezesa
Petrochemii Płock Konrada Jaskóły w uznaniu niebywałego skoku naszej firmy do
nowoczesności. Medalem tym wyróżniono jedynie dziewięć osób przedtem, a byli
to: w roku 1930 Ignacy Mościcki jako twórca ciągłej destylacji ropy, późniejszy prezydent RP, w 1934 roku Władysław Długosz, wiertnik, przemysłowiec i senator,
w 1936 roku profesor Zygmunt Bielski, rektor Akademii Górniczej w Krakowie,
wiertnik, w 1972 roku Jan Mitręga, minister górnictwa i energetyki, w 1972 roku
Antoni Radliński, minister przemysłu chemicznego, w 1988 roku Józef Wojnar,
profesor i dyrektor Instytutu Naftowego, w 1992 roku Kazimierz Kachlik, projektant generalny MZRiP Płock, w 1992 roku Kazimerz Mischke, wiertnik z Instytutu
Naftowego, oraz profesor Stanisław Pilat w 1992 roku, pośmiertnie, jako twórca
nowoczesnego przemysłu rafineryjnego II RP.
Pięć lat przeszło trwają już prace nad sektorem naftowym, ceny urzędowe
paliw obowiązywały do 1997 roku, a od 2001 roku miały być uwolnione dla wolnej konkurencji krajowej i zagranicznej. Dyrekcja Eksploatacji Cystern (DEC) została wydzielona z CPN w 1997 roku, teraz mają być wydzielone Naftobazy, CPN
ma 2 miliony metrów szesciennych pojemności w 182 bazach, do Naftobaz przejdzie 20 baz z pojemnościami powyżej 50 tysięcy metrów sześciennych, w tym
wszystkie na końcach rurociągów produktowych z Płocka. Trwa konkurencja
w sektorze o dominację, CPN dotychczas kontrolował praktycznie wszystko.
W odpowiedzi petrochemia wybudowała w Płocku w roku 1994 terminal nalewczy za 16 milionów złotych na 2,5 miliona ton rocznie, na bazę i rurociąg do
Ostrowa Wielkopolskiego wyda 150 milionów złotych. CPN „produkował” paliwa, a my budowaliśmy logistykę. Terminal bardzo szybko się spłacił! W tym czasie już 45% produkcji paliw – 37% przez patronackie hurtownie i 8% przez patronackie i własne stacje benzynowe – a przez CPN idzie 55% paliw, o 5% mniej
niż w 1995 roku, są widoki na rafinerię Trzebinia i tam na miejscu bazę własną
z rurociągiem. CPN ma z RN Gdańsk tylko 10% paliw! CPN importuje zatem
2,8 miliona ton, zawiera umowę na budowę sieci stacji benzynowych z firmą Dor
z Izraela, wchodzi w interesy z koreańską firmą LG. Ta polityka może zniszczyć
polskie rafinerie – konkurencja własna źle służy narodowej sprawie. W roku 1996
rząd przekreśla ideę narodowego koncernu, a chce mieć w kraju dwa ośrodki,
które w 1998 roku zamierza sprywatyzować [Czarnecki, 1997]. W rankingach za
rok 1996 numerem pierwszym jest CPN, Petrochemia Płock plasowana jest na
miejscach od drugiego do piątego z przychodami ponad 10 miliardów złotych.
Inny świat 1990. lat
Tu na razie jest ściernisko,
ale będzie petrochemia.
Geodeci wytyczają teren
przyszłego kombinatu.
Wiosną 1988 roku zarówno we władzach PZPR, jak i w społeczeństwie dominowało uczucie bezsilności. Dobra koniunktura gospodarcza natomiast była na
Zachodzie.
Według danych wywiadu amerykańskiego w 1988 roku NRD dysponowała
172 tysięcami żołnierzy służby czynnej, Polska miała 406 tysięcy, a Czechosłowacja 197 tysięcy. Łączne zadłużenie Bułgarii wzrosło z 5,3 miliarda dolarów w 1987
roku do 10 miliardów w 1988, Czechosłowacji – z 4,5 miliarda dolarów do 7,
Węgier – z 16,7 do 20,7, a Polski – z 36,8 do około 40 miliardów dolarów. Tylko
Rumunia zmniejszyła z 5,1 w 1987 roku do 0,8 miliarda dolarów w 1989 roku, co
79
80
Budowa rusza pełną parą.
jednak odbiło się katastrofalnie na stopie życiowej w tym kraju [por. Roszkowski,
2003b, s. 386].
Osiągnięty w 1988 roku poziom dochodu narodowego był nadal niższy niż
w 1979. Pogorszeniu uległy wskaźniki efektywności gospodarowania. Narastała
katastrofa ekologiczna w najbardziej zanieczyszczonych regionach kraju. W tym
kontekście wymieniano Płock. Stagnacja gospodarki jest problemem lat 1980.
Dochód narodowy spadał, po roku 1982 wprawdzie rósł do 1988 roku, ale tylko
o 24%, i ledwie lekko przekroczył poziom 1978 roku [por. Roszkowski, 1995, s. 388].
Lata 1980-1989 cechuje niemożność wyjścia z kryzysu gospodarczego. Towarzyszy
temu pogorszenie nastrojów społeczeństwa. Zapaść gospodarcza jest faktem.
W roku 1989 następuje pogorszenie stanu gospodarki. Jeszcze 31 maja 1989
prezydent Bush proponuje ewolucyjny plan dla Europy Wschodniej. Na 100 gospodarstw przypadało 31 aut, dwa razy mniej niż w uprzemysłowionych krajach
Europy. Na 1000 osób było 130 telefonów (tam: 500-600). Tylko przemysł zbrojeniowy ma poziom światowy. Podejmowane są próby ratowania gospodarki –
sektor prywatny rośnie, ale to uwłaszcza się nomenklatura. Rząd Mieczysława
Rakowskiego zapoczątkował prywatyzację gospodarki PRL. Rakowski jest więc
prekursorem gospodarki wolnorynkowej. Hiperinflacja jest dotkliwym zjawiskiem w lecie 1989 roku... [por. Sowa, 2001, s. 333-335].
„Wiosna Ludów” w Europie Wschodniej jest już jednak rzeczywistością. Polski „okrągły stół” się odbył [Dubiński, 1990]. Reforma gospodarcza jest jednym
z głównych celów rządu Mazowieckiego – konieczne jest powstrzymanie rozkładu
gospodarki. Skala problemów, przed którymi stanął rząd, była bezprecedensowa
w światowej historii. Niezależnie od szalejącej hiperinflacji, prawdziwą plagą okazała się monopolizacja, żywiołowe uwłaszczenie majątku państwowego przez partyjną nomenklaturę, niejasne stosunki własnościowe, brak wiarygodnych parametrów działania w postaci kursu pieniądza, cen, płac, stawek podatkowych i ceł,
olbrzymie zadłużenie, zdewastowane środowisko naturalne, niskie morale pracy
oraz zdeformowana struktura zatrudnienia, w której obok ukrytego bezrobocia
występowały niedobory siły roboczej. Jesienią 1989 roku kurs dolara wykazywał
ogromne wahania, związane z niepewnością co do szans reformy i spekulacją [por.
Roszkowski, 1995, s. 409].
4 czerwca 1989 roku komuniści przegrali wybory w Polsce, a w Chinach
miała miejsce masakra na placu Tian’anmen oraz tego dnia umarł Chomeini. Znaczenie zmian w Polsce było takie, jak rewolucji francuskiej dwieście lat temu. W roku
1989 produkcja przemysłowa w Polsce spadła o 1,5%, na Węgrzech – o 3,1%,
w Bułgarii i Czechosłowacji przestała rosnąć. Wybory w Polsce to symboliczny
kres systemu jałtańskiego. Zapowiedziane w Jałcie – odbyły się czterdzieści cztery
lata później. Mówiono o prawdziwym końcu drugiej wojny światowej. Wydarzeniom tym towarzyszyła hiperinflacja i katastrofa gospodarcza, prywatyzacja nomenklaturowa. Utworzono pierwszy od ponad czterdziestu lat niekomunistyczny
rząd w Europie Środkowo-Wschodniej. Potem potoczyła się lawina. 4 listopada –
upadek muru berlińskiego symbolizował zmiany. 15 listopada Wałęsa w Kongresie
Stanów Zjednoczonych wypowiedział znamienne My, lud. Układ Warszawski potępił 4 grudnia historyczną już wtedy inwazję na Czechosłowację. Gorbaczow,
określany mianem „politycznego Kopernika 20. wieku”, mówił: Dzisiejszy świat
nie składa się z dwóch nawzajem wykluczających się cywilizacji. Istnieje jedna wspólna
cywilizacja oparta na wartościach ludzkich i wolności wyboru [por. Roszkowski, 2003b,
s. 392-400].
PRL to było całe społeczeństwo – tę tezę Jacka Kuronia chętnie rozwijali ludzie
dawnego aparatu władzy, w tym prezydent Kwaśniewski [por. Roszkowski, 2003a,
s. 172]. Natomiast znawca problematyki Europy Wschodniej, J. M. Bocheński,
wyraził w 1990 roku następującą opinię: Węgrzy, Czesi, Niemcy ze Wschodu uporali
się z komunistami i myślą teraz już o czymś innym. W Polsce kręcicie się w kółko.
81
82
Budowa pierwszych instalacji
rafineryjnych.
A właśnie w związku z Niemcami, ostatnio sporo się tym interesuję i ta obserwacja pozwala mi rzucić pewne światło na to, co dzieje się w Polsce. Otóż Niemcy myśleli naiwnie, że
100-120 miliardów marek, oczywiście zachodnich, wystarczy DDR-owcom, by zrównać
się z braćmi z Zachodu. Już w tej chwili widać, że trzeba będzie co najmniej 400 miliardów, by ten stosunkowo niewielki kraj, będący jednak w dużo lepszym stanie gospodarczym
niż Polska, doprowadzić do jako takiego porządku. Proszę sobie wyobrazić, jaki trud czeka
Polaków! Przecież my nie mamy takiego sponsora jak oni [1999, s. 80].
Od 1 stycznia 1990 roku reforma gospodarcza: weszło w życie dziesięć ustaw
gospodarki wolnorynkowej „planu Balcerowicza” – i wszystko drożeje. Rośnie
import, większe są podatki. Restrykcyjna jest polityka finansowa wobec przedsiębiorstw – progresywne jest opodatkowanie ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń w przedsiębiorstwach państwowych dla ograniczenia inflacji. Ograniczono dotacje. Wzrosły ceny i kredyty. W 1990 roku realne dochody ludzi są
o jedną piątą niższe niż w roku 1985. Produkcja przemysłu spada o 23%, obniżyły się też poważnie płace realne. Gwałtownie wzrosło bezrobocie do miliona na
koniec 1990 roku. Rośnie szara strefa. Na reformie korzysta w początkach prywatyzacji (w lipcu 1990 uchwalona zostaje ustawa prywatyzacyjna) uwłaszczająca się nomenklatura, pogorszyły się nastroje społeczne. Pogłębia się recesja gospodarcza. Obok ludzi szybko bogacących się rozszerzała się sfera ubóstwa. Inflacja
1990 roku jest gigantyczna – to 617%! [por. Roszkowski, 1995, s. 409-410;
Sowa, 2001, s. 383].
Z końcem roku 1991, w grudniu, przestaje istnieć ZSRR, nowy twór to Wspólnota Niepodległych Państw (WNP). Prezydent Jelcyn mówił: 72 lata drogi do
nikąd, ludzie wierzący w komunizm poruszają się w świecie fantazji.
Komunizm stanowił doświadczenie o tyle unikatowe w historii, że nie poprzestawał na terrorze i okrucieństwie, którego dokumentacja okazuje się częstokroć
bardziej przerażająca, niż dotychczas sądzili krytycy tego systemu, ale kazał wierzyć, że owe praktyki są szczęściem i postępem. W imperium kłamstwa i pozorów
wciągano wszystkich obywateli. Utopijny idealizm, który stał u początku komunistycznej inżynierii społecznej, przerodził się w barbarzyństwo i zorganizowaną hipokryzję. Przez ponad siedemdziesiąt lat istniał system, którego rządcy uważali
komunizm za spełnienie rzekomo naukowych praw rozwoju społeczeństwa
i sprawiedliwości społecznej. Złudzeniom co do istoty komunizmu ulegli w dużej
mierze intelektualiści, zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, stąd i dziś refleksja nad doświadczeniem komunizmu nie jest jeszcze pełna. Wielu ludzi uczestniczyło w komunistycznej grze złudzeń i dziś nie potrafi lub nie chce spojrzeć
prawdzie w oczy. Udają oni, że nic się nie stało lub upowszechniają postawy relatywistyczne, zacierając granice między normalnością a zbrodnią. System komunistyczny zakaził całe społeczeństwa, które akceptowały go w sposób bierny. Nie
dawał on ludziom wiele satysfakcji, ale żądał głównie posłuszeństwa, a nie wysiłku i odpowiedzialności. Premiował lenistwo, beztalencie i lizusostwo. Bezprecedensowa centralizacja władzy odebrała masom poczucie odpowiedzialności. Psychologiczną reakcją na lata ogłupiania i wyrzeczeń staje się postawa roszczeniowa,
relatywistyczna i hedonistyczna. Fiasko komunizmu radzieckiego podkopało wiarę w modernizację lub realizację szczęścia pod przymusem. W jakimś sensie zakończyła się epoka zapoczątkowana rewolucją francuską, w której wierzono, że
możliwa i celowa jest konstrukcja lepszego społeczeństwa i nowego człowieka pod
centralną opieką państwa. Wiara taka nadal istnieje, ale przejawia się w formach
coraz bardziej zdegenerowanych. Schyłek 20. stulecia oznacza w skali globalnej
stopniowe przechodzenie od dyktatur do demokracji oraz od gospodarki nakazowo-rozdzielczej do wolnorynkowej. Proces ten nazywano nawet „trzecią falą demokratyzacji”. O ile w 1984 roku systemy mniej lub bardziej demokratyczne
istniały w 63 państwach, o tyle dziesięć lat później – już w 115 krajach, co stanowiło 38% i 60% ogólnej liczby państw świata.
83
84
Najważniejszy jest terminowy
rozruch.
26 listopada 1991 roku Polska zostaje przyjęta do Rady Europy – warunkiem
jest demokracja w kraju. 16 grudnia Polska podpisała umowę o stowarzyszeniu
z EWG.
2 lipca 1991 roku startuje warszawska giełda. Okazują się błędy „planu Balcerowicza”: stabilizacja pieniądza bez wolnego jeszcze rynku, brak ochrony własnej produkcji przed importem, niechęć do wspierania przemysłu, za wysokie oprocentowanie kredytów, zbyt duża dewaluacja złotego, często za tanio sprzedawane
firmy prywatyzowane. Bogacili się nieliczni – z elit władzy lub powiązań, na wątpliwej prawnie prywatyzacji. Pauperyzacja dotyka sferę budżetową. Fiasko raczej
ponosi akcja Narodowych Funduszy Inwestycyjnych (NFI). Recesja lat 1989-1991
przynosi spadek PKB o 20%. Gospodarka polska wykazywała w latach 1992-1993
oznaki kryzysu, ale również pierwsze symptomy poprawy. Do zjawisk negatywnych zaliczyć
należy przede wszystkim ogólnie niski poziom aktywności gospodarczej. Mimo pewnych oznak
poprawy sytuacji, pod koniec 1992 r. produkcja przemysłowa i produkt narodowy brutto
Polski były nadal na poziomie znacznie niższym niż w 1989 r. Bardzo zła była nadal
sytuacja budżetu. [Roszkowski, 1995, s. 425]. Pozytywnym faktem był wzrost PKB
w 1992 roku. Sektor prywatny dał połowę PKB. W tym aspekcie Polska zostaje
liderem byłego bloku socjalistycznego. Dekapitalizacja przemysłu jednak postępuje. Rok 1993 wnosi tendencje wzrostowe – od 1993 jest wzrost gospodarczy
o 4% – ale istnieje szara strefa i nie ma przełożenia wzrostu na sytuację społeczeństwa. Aż 2,5 miliona, a może nawet i 3 miliony, tj. około 15% ludności czynnej
zawodowo, nie ma pracy na koniec roku. Wysoki staje się poziom przestępczości
gospodarczej i kryminalnej. Mało widoczne są dla ogółu oznaki wychodzenia
z depresji gospodarczej. Poniżej minimum socjalnego w 1993 roku żyje 15-30%
ludzi. Widoczny jest spadek zaufania do organów władzy i do państwa.
Gospodarkę nęka restrykcyjna polityka monetarna i coraz gorsze finanse publiczne, ich kryzys i rosnący deficyt budżetowy. Zostaje wprowadzony nowy podatek od towarów i usług VAT. W latach 1990-1993 prywatyzuje się 45% z 8800
firm. Ale prywatyzacja niesie niepokoje społeczne. Upada stocznia w Gdańsku, nieudane są restrukturyzacje górnictwa i hutnictwa. Niknie polska flota. Tylko inflacja
zostaje zduszona. Staje się możliwa denominacja złotego w nowej walucie. Deficyt
handlu zagranicznego jest wysoki, drogie są kredyty, niesprzyjający kurs walutowy.
Monetaryzm, schłodzenie gospodarki, restrykcje Rady Polityki Pieniężnej, groźba
deflacji, recesja na świecie. Tworzy się klasa średnia. Szybko rośnie popyt na auta.
Mało jest bezpośrednich inwestycji zagranicznych (FDI) – tylko 2-4 miliardów dolarów do 1993 roku. Na lata 1993-1996 rządy przejmują SLD i PSL. W roku 1993
nowa władza twierdzi, że przeszłość komunistyczna nie była tak zła... W roku 1995
Aleksander Kwaśniewski zostaje prezydentem RP.
W 1993 roku dokonuje się rozpad Czechosłowacji, od 1 listopada 1993 EWG
zmienia nazwę na „Unia Europejska” (UE).
Dług zagraniczny Polski w roku 1990 wynosił 50 miliardów dolarów, do
1994 wynegocjowano dużą redukcję. W roku 1995 tylko 6,8% ludności ma wyższe wykształcenie, inne kraje pod tym względem prezentują się lepiej. Jednak
generalnie zamożność społeczeństwa wzrosła – w roku 1997 kupuje się więcej
artykułów konsumpcyjnych o 50% niż w 1990 roku. Liczne są wyjazdy za granicę. Rola Kościoła w historii jest nie do przecenienia. Media dziś mają siłę niezwykłą. Zaskoczenie – to „spór o PRL” – jedni czują sentyment, drudzy wyrażają
pełne potępienie i negację dla postępu cywilizacyjnego. Dowodem zmarnowania
szans ma być Hiszpania i Portugalia; ale czy nam by się też udało nawet bez
sowieckiej dominacji? Ani historycy, ani politycy nie mogą sobie poradzić z problemem. Podnoszona jest w dyskusjach zbrodniczość systemu, ideologiczne zniewolenie, serwilizm i haracz płacony mocarstwu, odcięcie od Zachodu, „księżycowa
gospodarka”, deprecjacja ludzi wykształconych dla utopijnej idei równości. Bilansu zysków i strat dotychczas nie ma, są tylko polityczne oceny i emocje. Po raz
85
86
pierwszy od 18. wieku sprzyjająca koniunktura polityczna spowodowała, że Polska stała się wolna, ale gospodarczo jest słaba i podatna na naciski ekonomiczne
potęg, np. takich państw jak Niemcy. Niezbyt dobrze rządzona, często zacofana,
np. w sferze oświaty i nauki, a i usługi ma nie lepsze, dość powszechna jest niekompetencja, karuzela stanowisk jak w PRL, korupcja. 12 lipca 1996 roku Polska
zostaje członkiem OECD – organizacji krajów rozwiniętych. Jest w NATO, istnieje wolność słowa, więc odejść od demokracji się nie da. Jednak podzielona jest
klasa polityczna (w grudniu 1998 prezydent Kwaśniewski wetuje ustawę o IPN),
uprawiany populizm znajduje posłuch, brakuje silnej klasy średniej, postępuje
pauperyzacja społeczeństwa. Stan gospodarki nie pozwala ocenić trafności reform
Balcerowicza na dłuższą metę. Stabilna gospodarka potrzebna jest jak tlen dla
demokratyzacji systemu politycznego.
PKB Polski wzrasta o 3,8% w 1993 roku, o 5,2% w 1994, o 7% w 1995,
o 6,1% w 1996 i o 6,9% w 1997 roku. W 1996 roku „odrobiono” stracony poziom PKB sprzed załamania, najwcześniej wśród byłych państw bloku socjalistycznego. Ale PKB per capita dopiero w 1997 roku jest wyższy niż dla lat 1970.
Po dwudziestu latach! PKB ogółem wynosi 320 miliardów – to daje 23., a na
osobę 34., miejsce w świecie. W roku 1997 jest 9,4 miliona emerytów i rencistów,
Polskę odwiedza 87,8 miliona turystów. Rząd Cimoszewicza przed odejściem sprowadził w 1997 roku m.in. firmę Hyunadai do FSO.
Od roku 1995 do dwunastki państw Unii Europejskiej doszły Austria, Finlandia i Szwecja. UE-15 ma 7% ludności świata, 23% produktu globalnego, 29%
eksportu, 17% zużycia energii, 16% emisji zanieczyszczeń i 53% pomocy dla krajów trzeciego świata. W rezultacie rewolucji naukowo-technicznej końca 20. wieku większość rozwiniętych państw zachodnich weszła w epokę „postindustrialną”,
której cechą charakterystyczną jest spadek udziału przemysłu w produkcie globalnym na rzecz sektora usług, w tym zwłaszcza informacji. Problemy demograficzne i ekonomiczne świata w przyszłości, także skażenie środowiska są trudnymi
wyzwaniami.
A jak prezentuje się gospodarczo Europa Wschodnia i Centralna? Zacytujmy
dane z książki Wojciecha Roszkowskiego [2003b, s. 526].
Tabela 7.2. Produkt narodowy brutto ZSRR, Rosji, Białorusi, Ukrainy i państw
Europy Środkowo-Wschodniej w latach 1986-1995 [w mld. $].
Kraj
Związek Radziecki
Rosja
Ukraina
Białoruś
Czechosłowacja
Czechy
Polska
Słowacja
Słowenia
Węgry
Estonia
Litwa
Łotwa
Bułgaria
Rumunia
Budowa
Zakładu Wodno-Ściekowego.
1986
2387
–
–
–
134
–
195
–
40
75
–
–
–
39
90
1995
–
627
140
30
–
84
216
39
42
67
12
13
13
32
72
Przełom postindustrialny trafił do Polski w latach 90. równocześnie ze zmianami własności w gospodarce i z przestawianiem wytwórczości i usług na potrze87
88
Brama nr 1.
Ekstrakcja Aromatów.
by rynkowe. Gospodarka polska podlegała rewolucyjnym zmianom podczas wojny, po wojnie i w latach 1990. Działał „popiwek” Balcerowicza jako regulator
konsumpcji. Już w 1994 roku było 2 miliony firm prywatnych, a powszechna
prywatyzacja 15 funduszy NFI z 512 firmami oznaczała duże zmiany [por. Karpiński, 2001, s. 267-275].
Niemal z dnia na dzień globalizacja stała się najbardziej palącym problemem naszych
czasów [...]. Globalizacja i wprowadzenie gospodarki rynkowej nie przyniosły spodziewanych efektów w Rosji i większości innych krajów dokonujących transformacji systemowej od
komunizmu do rynku. Zachód powiedział tym krajom, że nowy system gospodarczy przyniesie im bezprecedensowy dobrobyt. Zamiast tego przyniósł bezprecedensową biedę: pod wieloma
względami dla większości ludzi gospodarka rynkowa okazała się nawet gorsza, niż przewidywali ich komunistyczni przywódcy. – pisze Stiglitz [2004]. I dalej: O ile w 1990 roku
produkt krajowy brutto Chin stanowił 60 procent PKB Rosji, o tyle pod koniec tej dekady
sytuacja się odwróciła [s. 22-24]. Inicjatywa ONZ w 1944 roku powołała IMF –
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i IBRD – Bank Światowy (odbudowy i rozwoju) – globalne instytucje mające zapobiegać kryzysom. W koncepcji
Keynesa (intelektualnego ojca chrzestnego MFW) istniała potrzeba wspólnych
działań w skali globalnej: mianowicie dlatego, że działania podejmowane przez
jeden kraj odbijały się na innych krajach. W roku 1995 powołano Światową Organizację Handlu (WTO). Czyli ...mamy system, który można by nazwać globalnym
rządzeniem bez globalnego rządu [s. 35]. Mimo to 1,2 miliarda ludzi na świecie żyje
za jednego dolara dziennie, a 2,8 miliarda – 45% populacji świata (1997) – za
dwa dolary. Prywatyzacja, liberalizacja i stabilizacja w skali makro tworzą klimat
sprzyjający inwestycjom, w tym zagranicznym. Te ostatnie to kluczowy element
globalizacji. Te inwestycje zapewnią wzrost gospodarczy. Kiedy 2 lipca 1997 roku
załamał się baht tajlandzki, nikt nie zdawał sobie sprawy, że był to początek największego
kryzysu gospodarczego od czasu kryzysu nazywanego wielkim, który z Azji rozprzestrzeni
się na Rosję i Amerykę Łacińską i zagrozi całemu światu. [...] polityka narzucana przez
MFW nie tylko zaostrzyła dekoniunkturę, lecz była częściowo odpowiedzialna za jej wywołanie [s. 92].
Wraz z upadkiem muru berlińskiego na jesieni 1989 roku rozpoczęły się najważniejsze
przekształcenia gospodarcze wszech czasów. Był to drugi pod względem śmiałości eksperyment ekonomiczny i społeczny w XX wieku. Pierwszym było przejście do komunizmu w Rosji
siedem dziesięcioleci wcześniej. Z upływem lat niepowodzenie tego pierwszego eksperymentu
stało się oczywiste. A dalej jeszcze o tym drugim: jest jasne, że coś najwyraźniej poszło źle
nie tylko w Rosji, lecz także w większości ponad dwudziestu państw, które wyłoniły się
z sowieckiego imperium [s. 127-128].
I o Rosji lat 1990.: Spustoszenie – mierzone spadkiem PKB – było większe niż
w wyniku II wojny światowej. W latach 1940-1946 produkcja przemysłowa Związku
Sowieckiego spadła o 24 procent. W latach 1990-1999 produkcja przemysłowa Rosji spadła prawie o 60 procent, nawet bardziej niż wyniósł spadek PKB (54 procent). [...] Rosja
była w stanie przyciągnąć trochę inwestycji zagranicznych tylko do sektora bogactw naturalnych; już dawno temu Afryka pokazała, że jeśli się dostatecznie nisko będzie cenić bogactwa naturalne, to łatwo do nich przyciągnąć obcych inwestorów. [...] miliardy wyciekły
z kraju [...]. Władze doprowadziły do powstania potężnej klasy oligarchów i biznesmenów,
którzy płacili zaledwie ułamek należnych podatków, o wiele mniej, niż płaciliby
w jakimkolwiek innym kraju. Rząd dosłownie rozdawał cenny majątek państwa [...] miliardy dolarów, które [Zachód] pożyczył Rosji, znalazły się na kontach w bankach cypryjskich i szwajcarskich raptem po kilku dniach od udzielenia kredytów. Najgorszy wykwit
lat Jelcyna – oligarchia. O oligarchach: w pewnym momencie przyznawali się oni do
kontrolowania 50 procent majątku kraju! Ersatzkapitalizm – grabież majątku, awanturniczy Dziki Wschód. [s. 135-136, 140-148].
W 1989 roku tylko 2 procent mieszkańców Rosji żyło w ubóstwie. Pod koniec 1998
roku było ich już 23,8 procent, jeśli się przyjmie za wskaźnik 2 dolary dziennie na osobę.
89
90
Według badania przeprowadzonego przez Bank Światowy ponad 40 procent mieszkańców
miało mniej niż 4 dolary dziennie. I kontrasty: korki samochodowe (a w nich wiele mercedesów), jakie powstają na drogach wylotowych z Moskwy w letnie weekendy, sklepy pełne
luksusowych towarów z importu. Ten obraz bardzo się różnił od widoku pustych i bezbarwnych
sklepów detalicznych z okresu poprzedniego reżimu. [...] W wielu europejskich uzdrowiskach bogaci Rosjanie zastąpili bogatych Arabów sprzed dwóch dekad. [s. 142-143].
Według danych Banku Światowego Rosja ma w 2000 roku PKB mniejszy o ponad
jedną trzecią niż w 1989.
Oczekiwania na wzrost gospodarczy nie ziściły się nie tylko w Rosji, ale
także w większości gospodarek dokonujących transformacji systemowej. Jedynie w kilku byłych krajach komunistycznych – w Polsce, na Węgrzech, w Słowenii
i Słowacji – PKB był taki sam jak dziesięć lat wcześniej. W pozostałych krajach
rozmiary spadku w dochodzie były tak wielkie, że trudno było je pojąć. W książce
Stiglitza jest pochwała polskiej transformacji, autor wypowiada się dobrze
o Polsce i Chinach, chwaląc drogę transformacji gospodarki chińskiej. Pisze też,
że Węgry, Słowenia i Polska wskazują, iż polityka stopniowych przemian prowadzi do mniejszych dolegliwości na krótką metę oraz do większej stabilności społecznej i politycznej, a także do szybszego wzrostu w dłuższym okresie. Okazuje
się, że w wyścigu żółwia z zającem znowu wygrał żółw [s. 165-170]. To sprzeciw dla
„terapii szokowej” i niekorzystna ocena przemian w Czechach i w Rosji. PKB lat
1990-1999 w Polsce zwiększył się o 37,6%, ale PKB per capita jest 2-8 razy
mniejsze od wielkości w różnych państwach UE. Najbardziej dramatyczny upadek zanotowała Mołdawia – jej dzisiejsza produkcja stanowi mniej niż jedną
trzecią produkcji sprzed dekady. PKB Ukrainy w 2000 roku wyniósł dokładnie
jedną trzecią PKB sprzed dziesięciu lat. Wspomniany wcześniej „Financial Times” [23 I 2003] za lata 1973-1998 dla państw byłego bloku socjalistycznego
podaje nie wzrost, a skurczenie się gospodarki, o 1,10%, co jest ewenementem w przedstawionej tam ekonomicznej historii rozwoju świata od 1820 roku
w pięciu okresach czasu.
Stiglitz widzi potrzebę wielu modyfikacji, mówi o teorii interwencji państwa
w przypadku zawodności rynku. Najbardziej fundamentalną zmianą, niezbędną
do tego, by globalizacja przebiegała w sposób, w jaki przebiegać powinna, jest –
jego zdaniem – zmiana w sposobie sprawowania rządów. Istnieje potrzeba reformy globalnej architektury systemu finansowego i dążenie w kierunku globalizacji o bardziej ludzkim obliczu [por. s. 177, 202, 207, 218-223].
V.
KU 400 MILIONOM TON ROPY
Budowa Elektrociepłowni.
Rok 1998 przebiega bez uruchomienia nowych instalacji produkcyjnych, ale
zainstalowany zostaje nowy blending benzyn, oparty na technice analitycznej
w bliskiej podczerwieni, wykorzystanej do komputerowego zestawiania benzyn
z licznych komponentów. Przerób ropy wzrasta i wynosi ponad 11,2 miliona ton,
produkcja benzyn i olejów napędowych razem przekracza 6 milionów ton.
Wznowiona zostaje produkcja benzyny bezołowiowej Super Plus 98, gdyż kończy
się wytwarzanie zawierającej ołów etyliny 98, około 80% wszystkich sprzedawanych olejów napędowych (Ekodiesel Plus) ma poniżej 500 ppm siarki, zostaje
wytworzona 100-milionowa tona olejów napędowych! Paliwo lotnicze jest odsiarczane zamiennie na instalacjach HON lub na jednym z ciągów instalacji hydrorafinacji olejów smarowych w technologii wdrożonej wspólnie z Instytutem Technologii Nafty (ITN). Szybko rośnie rynek oleju Ekoterm. Lekki olej opałowy Ekoterm
wprawdzie rozpoczęto wytwarzać w 1993 roku, ale w 1998 poprawiono jego własności tak, aby odpowiadały normom niemieckim DIN. Jest to tzw. Ekoterm Plus,
paliwo ekologiczne, nowoczesne i bezpieczne w eksploatacji kotłów centralnego
ogrzewania, do których jest przeznaczone. Niska zawartość siarki, do 0,2%, mała
91
92
Budowa zbiorników.
lepkość, temperatura płynięcia poniżej minus 20 deg C, wysoka wartość opałowa
ponad 42,6 MJ/kg, pakiet dodatków, spalanie się bez odpadów, czynią z tego
produktu paliwo najwyższej jakości. Czerwony barwnik dodawany ma zapobiegać niezgodnemu z przeznaczeniem użyciu tego paliwa, obłożonego znacznie
mniejszą akcyzą niż olej napędowy, do silników wysokoprężnych. Po raz pierwszy
roczna produkcja etylenu przekracza 300 tysięcy ton i to od razu dochodzi do 330
tysięcy ton – pomogła intensyfikacja zlecona holenderskiej firmie KTI. W 1998
roku ropa naftowa stanowi około 20% energii pierwotnej zużywanej w Polsce.
Petrochemia Płocka zatem, mierząc jednostkami energii, wytwarza jej więcej, niż
cała energetyka kraju czy też całe polskie gazownictwo...
Kolejna przełomowa inwestycja została oddana w 1999 roku – była to instalacja Hydroodsiarczania Gudronu (HOG), dokonująca nie tylko odsiarczenia, ale i hydrokrakingu pozostałości próżniowej. To już bardzo głęboka konwersja dodana dla
przerobu ropy! Tylko kilka rafinerii w Europie jest tak wyposażonych. Ta trudna
instalacja oparta jest na amerykańskiej licencji, dziś należącej do francuskiej firmy.
Nowa DRW VI wchodzi do ruchu – od lat odnawia się zdolności destylacji ropy.
Modernizacja obejmowała kolejno instalacje DRW II, potem DRW IV, budowę
DRW VI i wtedy dopiero modernizację i intensyfikację DRW III – to zupełnie inne
podejście od poprzedniego, prawidłowy wniosek wyciągnięto z postojów DRW
z początków lat 1990., których skutkiem mogła być utrata części rynku paliw.
Przerób ropy przekracza 12 milionów ton, to najwięcej od 1980 roku. W statystykach
znów widnieje w latach 1998 i 1999 instalacja DRW V, na krótko włączona na
przerób około 10 i 20 tysięcy ton, zapewne dla destylacji zlewek. Polskie normy na
benzyny są identyczne jak europejskie EN 228 i na oleje napędowe jak EN 590.
Oleje napędowe mają poniżej 500 ppm siarki.
W roku 2000 uruchomione zostają ważne dla jakości paliw instalacje Reformingu VI, HON VI i Izomeryzacji lekkich benzyn. Reforming VI, podobny do
Reformingu V, tego samego dostawcy, pozwala wyłączyć z ruchu cztery stare instalacje reformowania benzyn, gdzie od lat borykano się z problemem określenia
żywotności stali pracujących w atmosferze wodoru, zagadnienia kluczowej wagi
dla bezpieczeństwa eksploatacji. Nowa instalacja HON jest największą spośród
instalacji hydroodsiarczania olejów napędowych, w dodatku ma reaktor pozwalający poprawić własności zimowe; to najnowsza obecnie zagraniczna technologia
Synsat firm Criterion i ABB Lummus Global – już na świecie jest kilkanaście
takich instalacji. Izomeryzacja bazuje na starej, lecz wiecznie aktualnej, wypróbowanej amerykańskiej technologii podnoszenia liczby oktanowej lekkich benzyn,
ważnego parametru dla gotowych benzyn, np. przy przyspieszeniach auta. Rekordowy wynik osiąga DRW VI – prawie 3,7 miliona ton przerobu ropy; wytworzono 3182 benzyny i pobito wiele innych rekordów, jak np. ponad 250 tysięcy ton
gazu płynnego, 31,7 tysiąca ton gaczu parafinowego, fenolu 52,8 tysiąca ton (to
o 100% więcej niż zdolność projektowa uznana kiedyś za 26 tysięcy ton rocznie),
143 tysięcy ton etylenu na sprzedaż (przed zawiązaniem spółki z firmą Basell),
sprzedaż ponad 88 tysięcy ton propylenu (również przed przekazaniem instalacji
poliolefin do spółki z firmą Basell) – sumaryczna sprzedaż etylenu od początku
istnienia firmy przewyższyła po raz pierwszy sprzedaż propylenu. W roku 2003
nasze paliwa mają mieć jakość paliw stosowanych w Unii Europejskiej. Zaprzestano produkcji etylin, benzyn zawierających dodatek ołowiu. Cały wytwarzany olej
napędowy, Ekodiesel Plus 50, zaczyna spełniać już wymogi Unii Europejskiej,
przewidywane do osiągnięcia tam dopiero w roku 2005, zawiera maksimum
0,005% (50 ppm) siarki (w listopadzie 2001 przyznano temu produktowi wyróżnienie w 3. edycji konkursu Komitetu Integracji Europejskiej i Business Centre
Club pt. „Medal Europejski”), jest nowa wersja oleju napędowego miejskiego ONM
„Standard 25” (Grand Prix 5. Międzynarodowych Targów „Nafta i Gaz” 2000,
nagroda „Złote Koła Komunikacji Miejskiej” we wrześniu 2001 na Wystawie
93
94
Selektywna Rafinacja
Furfurolem.
Hydrorafinacja Olejów
Smarowych.
Komunikacji Miejskiej odbywającej się w ramach Międzynarodowych Targów Łódzkich). Z powodzeniem stosowane jest odwodnienie olejów napędowych strippingiem azotowym.
Ochrona środowiska jest w centrum uwagi firmy. ISO 9000 i 14000, Responsible Care, program dostosowawczy, aby wypaść z listy osiemdziesięciu najbardziej dla środowiska uciążliwych zakładów w Polsce, opublikowany w 1999
roku wewnętrzny dokument Polityka środowiskowa do powszechnego przestrzegania, ponoszone wydatki na inwestycje proekologiczne w milionach złotych (w latach 1991 – 23, 1992 – 24, 1993 – 70, 1994 – 33, 1995 – 179, 1996 – 798,
1997 – 793, 1998 – 870, 1999 – 910, co stanowi 76% wszystkich inwestycji,
oraz 447,3 miliona złotych w roku 2000, tj. 44,6%) – wszystko to świadczy
o wyjątkowej randze nadanej tym zagadnieniom. Emisje SO2, w ponad dwóch
trzecich pochodzące z elektrociepłowni, dalej z instalacji Krakingu Katalitycznego, instalacji Clausa i pieców, emisje NOx ze spalania, emisje CO także ze spalania, w roku 2000 w stosunku do roku 1993 spadły odpowiednio: SO2 do 15,4%,
NOx – do 20%, CO – do 6,2%, węglowodorów – do 58,2%; tylko emisje H2S
pozostały niezmienione.
W roku 2001, już w nowym stuleciu, po trzydzieści sześciu latach produkcji,
przerób ropy jest wysoki i przekracza 350-milionową tonę, instalacja DRW II
jako pierwsza z jednostek destylacji ropy – 100-milionową tonę. Pada rekord sprzedaży benzyny Eurosuper 95, wynoszący prawie 3 miliony ton, wszystkie oleje
napędowe mają mniej niż 50 ppm siarki, odnotowano sprzedaż już 7-milionowej
tony Ekotermu i rekordową jego produkcję prawie 2 milionów ton, 4-milionową
tonę olejów bazowych, 4-milionową tonę produkcji propylenu, 3-milionową tonę
polietylenu, 2-milionową tonę polipropylenu i... 0,3-milionową tonę benzyny ekstrakcyjnej.
Intensyfikacja instalacji DRW III w 2002 roku przynosi prawdziwie piękny
rezultat w postaci dużej, nowoczesnej jednostki, umożliwiającej w przyszłości znaczne
zwiększenie przerobu ropy. Dzięki zastosowaniu w kolumnach wypełnień strukturalnych moc przerobowa, przy tych samych gabarytach co instalacje starszego typu,
jest ponad dwukrotnie większa, rozdział frakcji jest ostry, uzyski destylatów są duże,
gudron i produkty zaciemnione stanowią mniej niż 20% wsadu, destylaty próżniowe są bardzo dobrej jakości, penetracja gudronu jest mała i mała jest energochłonność procesu [Surygała, Stokłosa, 2003]. Po początkowym okresie dywersyfikacji kierunków dostaw ropy, m.in. dla zmniejszenia emisji dwutlenku siarki z elektrociepłowni dzisiejszego
PKN ORLEN SA, kiedy to ropa z Rosji stanowiła tylko 80 procent importowanych rop,
powrócono do przerobu prawie wyłącznie ropy rosyjskiej – już w roku 2000 było to 93 procent, w 2001 – 95, w roku 2002 rurociągiem Przyjaźń przychodzi 95,5 procent importowanej do kraju ropy – cytujemy za publikacją na 150 lat polskiej nafty [Puchowicz,
2004, s. 101].
W roku 2003 zintensyfikowano znacząco instalację hydrokrakingu, co skutkuje poprawą głębokości przeroby wyrażającą się wydajnością 81,76% białych
produktów z ropy. Instalacja ta, rocznie przerabiająca 3,4 miliona ton destylatów
próżniowych, daje 1,5 miliona ton rocznie oleju napędowego zawierającego jedynie 2 ppm siarki! [por. Gurgacz, Gardziński, 2004, s. 594]. Ta intensyfikacja umożliwi na trwałe wyłączenie z ruchu instalacji Krakingu Katalitycznego I [Gardziński, Karwowski, 2003]. Znowu jednak przerób ropy osiąga tylko 11,7 miliona
ton. Wysłużona instalacja DRW I zostaje na trwale wyłączona z ruchu – podczas
swej długiej, czterdziestoletniej produkcyjnej aktywności przerobiła łącznie 78,6
miliona ton ropy. Instalacja DRW III osiąga rekord wynoszący prawie 6 milionów
ton przerobionej ropy. Od roku 1991 benzyny z ilością około 600 ton ołowiu
rocznie, teraz nie mają ołowiu w ogóle. Oleje napędowe z liczbą około 18 tysięcy
ton emitowanej siarki rocznie teraz zostały jej prawie zupełnie pozbawione i mają
dwunastokrotnie mniej, jedynie blisko 150 ton wynosi roczna emisja
95
96
z produkowanych w kombinacie olejów napędowych. Prawie 3% olejów napędowych to oleje ultraniskosiarkowe. Ponad tysiąckrotnie spadła zawartość siarki
w olejach napędowych w ciągu około dwudziestu lat!
Rok 2004 przynosi przerób ropy około 12,2 miliona ton – to już 390-milionowa tona ropy od początku istnienia firmy. Największa od piętnastu lat jest produkcja olejów napędowych, a ich jakość nieporównywalnie lepsza. Rekordowa jest produkcja paliwa lotniczego 336,6 tysiąca ton i niektórych innych produktów.
Rok 2005 przynosi 400-milionową tonę ropy. Wytworzono z niej w przybliżeniu, operując „okrągłymi” liczbami, ponad 5 milionów ton gazu płynnego, prawie
80 milionów ton benzyn, ponad 120 milionów ton olejów napędowych, 6 milionów
ton paliw lotniczych, w tym około połowa to paliwo Jet A1, 86 milionów ton olejów
opałowych, tu 13 milionów ton stanowi Ekoterm, 19 milionów ton asfaltów, ponad
1 milion ton siarki, po około 1,8 miliona ton butadienu i benzenu na zbyt, 1,7
miliona ton sumy paraksylenu, ortoksylenu i mieszaniny ksylenów, 0,8 miliona ton
toluenu, 0,5 miliona ton Farbasolu – zatem około 5 milionów ton aromatów razem,
blisko 1 miliona ton rozpuszczalników, 2,6 miliona ton tlenku etylenu i glikoli,
fenolu i acetonu 2 miliony ton, statystyka zakończyła podawanie produkcji poliolefin na 4,5 milionie ton w związku z utworzeniem spółki z firmą Basell w 2003,
ponad 3 miliony ton polichlorku winylu (PCW, PVC) w zakładach Anwil Włocławek powstało z płockiego etylenu dostarczanego tam rurociągiem przez szesnaście
lat, olefin sprzedano prawie 4 miliony ton, ponad 2 miliony ton stanowiły produkty
takie, jak olej do sadzy, ekstrakt, gacz parafinowy, 4,5 miliona ton olejów bazowych;
produkcja etylenu wyniosłą ponad 7 milionów ton, propylenu prawie 5 milionów.
Poniżej powtórzmy za przywoływaną często publikacją [Puchowicz, 2004,
s. 127-151] konstatacje i dane zaczerpnięte głównie z raportów rocznych PKN
ORLEN SA z lat 2000-2002.
Surowce, produkty i technologie w kombinacie
Budowa Krakingu
Katalitycznego I.
Budowa zbiorników kulistych.
Ropa naftowa z Rosji płynie nieprzerwanie już prawie czterdzieści lat do płockiego kombinatu. Pewnie w tym czasie przerabiano już ponad dwadzieścia różnych innych rop, a ich udział sięgał nawet około 15 procent całości przerabianej
ich ilości, to jednak ta właśnie ropa, mimo ostatnio mniej korzystnej różnicy w cenie
wobec innych rop, nadal uchodzi za najbardziej ekonomiczną. Zakład dostosował
się do takiej właśnie kwaśnej ropy, jakich zresztą na świecie jest większość. Rosja
i jej rosnący eksport, postawa wobec OPEC, ostatnie apele o zwiększenie tam
(w krajach OPEC) wydobycia dla redukcji nadmiernych cen, kluczowa nadal, mimo
pojawienia się już nowych dróg, trasa eksportowa ropy drugiego eksportera świata tego surowca, wzbudzają zaufanie. Ropę do Polski dostarcza kilka firm, ostatnie kontrakty długoterminowe, jak wynika z raportów rocznych, podpisano na
dostawy po około 40 procent z firm J&S i Jukos. Bezpieczeństwo energetyczne
kraju zapewnia możliwa dywersyfikacja źródeł dzięki połączeniu rurociągiem
PERN o odpowiedniej przepustowości z portem w Gdańsku i posiadaniu przez
ORLEN aż 48,72 procent własności firmy Naftoport, rozbudowanej do możliwości rozładunku 23 milionów ton rocznie. Ciekawe to i zmuszające do zadumy nad
wielkością konsumpcji energii przez ówczesną gospodarkę, że w historii naszej
firmy najwięcej dotychczas ropy przerobiono w roku 1978, prawie 12,9 miliona
ton! Ostatnie lata, zupełnie innej ery motoryzacji społeczeństwa polskiego, pozwalały osiągać zbliżone rezultaty do wyniku sprzed ćwierćwiecza – przerób ropy
12,537 miliona ton był najwyższy w 2000 roku, z najwyższym udziałem ropy
niskosiarkowej. Potem jej udział spadał do 10,5 procent w 2001 i 3 procent w 2002
roku. Innym godnym odnotowania faktem jest 75 lat istnienia w Polsce technologii destylacji ropy na instalacjach DRW i największej w Polsce płockiej jednostki
DRW III. Tu także wybudowano ostatnią w Polsce jednostkę destylacji ropy
DRW VI, wyłączono z ruchu stare instalacje DRW I i V. Inne jednostki DRW
97
98
Olefiny I.
Reforming I.
modernizowano sukcesywnie w latach 1990., zdając sobie sprawę z ich kluczowego znaczenia dla wyników firmy. Dziś będąca do dyspozycji moc przerobu ropy na
wszystkich jednostkach DRW osiąga 17,8 miliona ton rocznie.
Gaz ziemny, z reguły obecny w działalności firm naftowych, stał się surowcem z chwilą rozpoczęcia produkcji wodoru w specjalnej wytwórni – jego zużycie
wynosi mniej więcej tyle, co całe przedwojenne roczne wydobycie krajowe. Czy
gaz ziemny znajdzie też zastosowanie w polskiej (płockiej) energetyce?
Paliwa silnikowe były i są produktami o podstawowym dla firmy znaczeniu.
Dziś o tym decyduje rynek – zmotoryzowani klienci. Statystyka przytaczana wcześniej w części II i III książki [Puchowicz, 2004, s. 55, 63, 75, 155] ponad wszelką
wątpliwość pokazuje ogromny wzrostowy trend rozwoju motoryzacji i popularności
posiadania samochodu w świecie, widoczny i w Polsce dzisiaj – od 1937 roku ponad
trzysta razy więcej aut przypada na tysiąc osób i wynika co najmniej 70-letni dystans. Polskie zużycie benzyny i tak ma się nijako w porównaniu do przytoczonego
porównania gospodarki wojennej Hitlera i jego dwukrotnie wyższych zdolności
produkcji benzyny syntetycznej od aktualnej produkcji Płocka. Oczywiście, zmieniły się paliwa. Skończyła się kariera czteroetylku ołowiu trwająca w Polsce 65
lat, z końcem wieku 20. znikły z programu produkcji benzyny z ołowiem, etyliny.
Technologia produkcji benzyn jest kompletna i nie różni się od standardów światowych. Automatyczny, skomputeryzowany system blendingu, oparty na bardzo
nowoczesnej spektroskopii w bliskiej podczerwieni NIR (Near Infrared), zainstalowanej w ostatnich latach, zestawia benzyny z wysokooktanowego reformatu,
benzyny krakingowej, alkilatu, izomeryzatu, eteru i pakietu dodatków jako podstawowych strumieni według ścisłych receptur. Nowa ustawa o biopaliwach miała
zmuszać do dodawania nie tylko eteru etylo-tert-butylowego (od 2001 roku produkowany w Płocku z rolniczego subsydiowanego etanolu i frakcji izobutylenowej, mimo 2-3-krotnie od metanolu droższego etanolu na instalacji zbudowanej dla produkcji eteru metylowego), ale i alkoholu etylowego, co mocno
skomplikuje operacje logistyczne na głównej masie benzyn (benzyn z alkoholem
nie wolno przesyłać rurociągami dalekosiężnymi ani przechowywać jako zapasy
strategiczne i militarne). Oleje napędowe z Płocka już od końca roku 2000
z zawartością siarki poniżej 50 ppm odpowiadają najostrzejszym na świecie specyfikacjom dyrektyw UE wymaganym dopiero w 2005 roku. Pozwalają na to zdolności posiadanych instalacji hydroodsiarczania, więcej niż podwojone w stosunku do
stanu z lat 1970., gdy rafineria dysponowała tylko trzema jednostkami hydroodsiarczania olejów napędowych. Zostały one zintensyfikowane i uzupełnione
o instalacje HON V i HON VI. Dodatkowo instalacja hydrokrakingu, ostatnio
poważnie zintensyfikowana, dostarcza doskonały olej napędowy letni, HON VI zaś
poprawia własności zimowe olejów napędowych. Pakiety dodatków są oczywiście
obowiązkowe. Zatem nie ma w tym nic dziwnego, że prawdziwa rewolucja w jakości
paliw silnikowych, jaką dla Polski przyniosło ostatnie dziesięciolecie, kiedy to bez
zwłoki nadążaliśmy za Europą, znalazła wyraz w licznych nagrodach i wyróżnieniach [Puchowicz, 2004, s. 105]. Tu znowu warta jest podkreślenia trafność
i umiejętność podjęcia właściwych decyzji, jako że kombinat dobrze wpisuje się
w sytuację typowego dla czołowych gospodarek Europy spadku popytu na benzyny
przy wzroście zapotrzebowania na oleje napędowe. Jest to szczególnie widoczne
w gwałtownym wzroście liczby nowych rejestracji samochodów osobowych z silnikami Diesla i prognozach sprzedaży ponad połowy takich właśnie aut, uznawanych w UE jako sposób na zmniejszenie zużycia paliwa i emisji gazów cieplarnianych z sektora transportu, będącego głównym konsumentem paliw płynnych. Tu
znowu warto wspomnieć ustawę o biopaliwach, zalecającą (weto prezydenta RP
uchyliło przymus) dodawanie estru metylowego oleju rzepakowego, którego produkcja na niemieckiej licencji została w 2004 uruchomiona na instalacji 100 tysięcy
ton rocznie w Rafinerii Trzebinia, należącej do grupy kapitałowej PKN ORLEN.
99
100
Reformingi.
ORLEN w swojej grupie kapitałowej jest w początkowym stadium realizacji dwóch
takich projektów. Tu ubocznie pojawi się gliceryna, która, jak wspominano, miała
być syntetycznie produkowana w Płocku według pierwotnych planów dla MZRiP.
Dziwne koła zatacza niekiedy historia... jak trudno być prorokiem. Dla nowej
jakości paliw, zadekretowanej w UE dyrektywą 2003/17/EC, podjęto już prace
przy budowie instalacji do odsiarczania benzyny krakingowej, przygotowuje się
budowę instalacji HON VII – wtedy paliwa będą praktycznie bezsiarkowe. Dla
spełnienia wymogów dyrektywy 2003/30/EC o biopaliwach odpowiednie inwestycje, np. w etery w Płocku, zależeć będą od atrakcyjności i gwarancji stabilności
rozwiązań fiskalnych.
Dwa jeszcze inne zjawiska pojawiły się w III RP, jakich nie znała gospodarka
PRL. Jednym z nich jest niezwykła popularność gazu płynnego, zwłaszcza jako
paliwa silnikowego. Tę koniunkturę stworzyły fiskalne rozwiązania; interesujące,
acz niezrozumiałe jest to, że podobnie mocno zróżnicowane, niższe stawki akcyzy
na gaz płynny w krajach UE nie przyniosły tam takiego boomu dla tego paliwa jak
w Polsce. To chyba tylko dowodzi tego, jak wielki ciężar ma do poniesienia zubożałe
społeczeństwo w postaci wyśrubowanych akcyzą cen paliw (w UE są one jeszcze
wyższe, a dyrektywa 2003/96/EC określa nawet niektóre jeszcze wyższe minimalne
stawki akcyzy dla ich harmonizacji). Na tym rynku ORLEN jest mocnym graczem.
Jeszcze bardziej niezwykła kariera stała się udziałem lekkiego oleju opałowego, bardzo powszechnego dziś paliwa do ogrzewania domów, osiedli, szklarni
itp. W latach 1970. czytaliśmy jedynie w prasie fachowej o domestic oil w Stanach
Zjednoczonych i mogliśmy się tylko dziwić marnotrawstwem ropy, mając w Polsce węgla pod dostatkiem. Teraz Ekoterm Plus z płockiej firmy odpowiada wszelkim wymaganiom UE, zawiera potrzebny pakiet dodatków i... bywa, co jest tajemnicą poliszynela, niestety nielegalnie, stosowany jako paliwo silnikowe, omijając
restrykcje fiskalne.
Pozostałość próżniowa w tej jej części, która zapewnia paliwo odpowiednie
dla pokrycia potrzeb ciepła i energii elektrycznej kombinatu przez zakładową elektrociepłownię, jest poddawana odsiarczaniu i częściowej konwersji do produktu
dającego się przerobić w procesie krakingu katalitycznego, ukierunkowanym głównie na benzyny. Ciężki olej opałowy, który w przyszłości – zgodnie z dyrektywą
UE – musi mieć najwyżej do 1 procentu zawartości siarki lub mieć odbiorców
posiadających np. instalacje odsiarczania spalin i dotrzymujących normy emisji
dwutlenku siarki, również określonych odpowiednią dyrektywą UE, stanie się problemem w przyszłości, przy zwiększonym przerobie ropy ponad dzisiejszy poziom.
Oleje smarowe i asfalty to ważne produkty rafinerii, zwiększające wartość
dodaną. Tu lata 1990. przyniosły modernizację instalacji Bloku Olejowego, wybudowanie zupełnie nowej instalacji odparafinowania mieszaniną rozpuszczalników metyloetyloketon i toluen. Stara instalacja tzw. Acetobenzen (od nazw składników stosowanej tam mieszaniny rozpuszczalników acetonu, benzenu i toluenu),
z jej zawodnymi filtrami i serią nieudanych eksperymentów z prototypową konstrukcją filtra COBR w Krakowie mogła odejść do lamusa po ponad 25-letnim
żywocie. Przerwany został śmiałą decyzją w trudnych czasach krąg niemożności.
Firma Petrochemia Płock SA poszła jeszcze dalej i utworzyła spółkę do produkcji
i dystrybucji olejów smarowych Petro-Oil (dziś ORLEN-Oil). Powtórzono taki
sam schemat z asfaltami – wybudowano nowoczesną instalację Biturox na technologii firmy Poerner, a ostatnio utworzono spółkę ORLEN Asfalty. Znowu w Płocku
produkuje się ponad 0,5 miliona ton rocznie asfaltów, a nowa spółka liczy nawet
na możliwości sięgające 750 tysięcy ton.
Tak oto rafineryjny przerób ropy, który wnosił w 2002 roku, przykładowo,
blisko 52 procent przychodów, dawał 64 procent całego zysku.
Wykorzystanie ropy do uzyskiwania określonych produktów chemicznych na
drodze procesów petrochemicznych, w przeciwieństwie do domeny rafinerii – pro101
102
Reforming II.
Piece flaszkowe
na instalacji DRW.
dukcji wyrobów energetycznych, olejów smarowych i asfaltów – uważane jest za
bardziej efektywne wykorzystanie ropy, dające produkty bardziej przetworzone.
Bardzo często pojęcie petrochemii jest mylnie odnoszone np. do Rafinerii Gdańskiej czy do firm zajmujących się wyłącznie rafineryjnym przerobem ropy, tak jak
to robią wszystkie prócz płockiej polskie rafinerie.
Petrochemiczny przerób surowców pochodzących z ropy idzie praktycznie
jedynie w dwóch kierunkach – do olefin i aromatów. Dopiero dalej opcje przemian
prowadzące do produktów użytkowych mnożą się i mogą mienić się paletą wyrobów. Nie jest więc niczym specjalnie dziwnym, że decyzje ministra przemysłu
chemicznego w roku 1965 przewidywały w Płocku produkcję m.in. detergentów, a dopiero w roku 1971 pojawia się jako pożądana enigmatycznie określona
„produkcja petrochemiczna”. W tym czasie już pracowały Olefiny I, a Ekstrakcja
Aromatów była w realizacji. Jednak gwoździem programu, podobnie jak prawie
dziesięć lat temu w Oświęcimiu, był dla władz butadien, ważny dla przemysłu
gumowego i oponiarskiego i nieodzowny dla wojska. Jednak to kumen i wytwarzane z niego fenol i aceton były w Płocku pierwszymi produktami petrochemicznymi już od 1968 roku. Dla ścisłości powiedzieć trzeba, że jedynie w mniejszej
części, potrzebny bowiem dla ich produkcji propylen pochodził z wydzielania ze
strumienia z FKK I, natomiast benzen, potrzebny do tego w znaczącej „przewadze”, w przybliżeniu jak 70 do 30, był kupowany z koksochemicznej przeróbki
benzolu, z rodowodem wywodzącym się od węgla. Dopiero wspomniana Ekstrakcja Aromatów, która wkrótce też doczeka się modernizacji, uczyniła fenol i aceton
produktami prawdziwie petrochemicznymi. Od nich już krok dzielił do uzyskania w dalszym przerobie, w innych zakładach polskiej chemii, prekursorów bakelitu, włókien stilonowych i innych wyrobów (z fenolu) i tzw. szkła organicznego
znanego jako Plexiglas (z acetonu).
Wielką petrochemią zapachniało jednak dopiero w momencie, gdy w 1980
roku weszła do eksploatacji jednostka Olefin II. To do chwili obecnej największe
wydarzenie polskiej petrochemii, a chyba i nawet polskiej chemii. Przemysł chemiczny w krajach UE jest drugim przemysłem co do wielkości przychodów,
w Niemczech zaś i USA to lider eksportu, stanowiący o nowoczesności wyrobów
innych branż. Udany rozruch przebiegał pod batutą późniejszego prezesa, Konrada Jaskóły. Etylen z Płocka otrzymuje rurociągiem Anwil Włocławek, które to
zakłady w 2002 roku z etylenu i chloru z soli ze spółki ORLENU IKS (Inowrocławskie Kopalnie Soli) Solino osiągnęły rekordową produkcję polichlorku winylu (PCW), 238440 ton, jednego z najbardziej znanych tworzyw sztucznych. Inny
produkt z Wytwórni Olefin i z FKK II, propylen, stanowił podstawowy surowiec
dla hitu eksportowego Zakładów Azotowych Kędzierzyn, alkoholi Oxo. Koniec
zaledwie 15-letniego okresu rozwoju petrochemii w Płocku, i oczywiście w Polsce, nastąpił w 1983 roku wraz z budową wspomnianego obiektu Tlenku Etylenu i Glikolu II. Wytwórnia Olefin II doczekała się już w latach 1990. intensyfikacji o 20 procent – z 300 do 360 tysięcy ton rocznie etylenu – co pozwoliło wyłączyć
z ruchu, bez uszczerbku dla bilansu, małą i wysłużoną jednostkę Olefin I. Obecnie instalacja Olefin II znajduje się w trakcie wielkiej intensyfikacji kosztem 250
milionów euro do 700 tysięcy ton rocznie etylenu i jest to preludium niebywałego historycznego rozwoju petrochemii w Polsce i to w czasach, kiedy ten dojrzały
przemysł w Europie praktycznie się nie rozwija.
To za sprawą umowy na spółkę joint venture 50 do 50 zawartej 1 marca
2003 roku z firmą Basell Europe Holdings B. V., liderem produkcji poliolefin
w Europie i drugą pod tym względem firmą na świecie, utworzoną
z petrochemicznych aktywów firm BASF i Shell, w Płocku powstają instalacje
na 320 tysięcy ton rocznie polietylenu HDPE oraz na 400 tysięcy ton polipropylenu. Kosztem 300 milionów euro oczekiwana stopa zwrotu z tej inwestycji,
IRR, ma wynieść 18 procent. Nie bez powodu to przedsięwzięcie, widoczny
103
104
Acetobenzen.
znak globalizacji w naszym kraju, uważane jest za ogromne osiągnięcie zarządu
firmy. Jak mają się te wielkości do historii sprzed zaistnienia petrochemii w Płocku
– ilustruje wspomniane zużycie w 1968 roku w Polsce, podobnie jak w Brazylii,
półtora kilograma tworzyw na mieszkańca. Dziś, w 35 lat później, po raz pierwszy w Płocku przekroczona została roczna granica 300 tysięcy ton poliolefin (157,7
tysiąca ton polietylenu i 142,8 tysiąca ton polipropylenu w 2002 roku). Petrochemia wytwarza zatem blisko 8 kilogramów tworzyw sztucznych per capita
w Płocku, a wraz z zakładami Anwil, w których ORLEN ma 76 procent, jest to
13 kilogramów. O 18 kilogramów na mieszkańca więcej wnosi ta ogromna inwestycja; zaniedbania cywilizacyjne dziesiątków lat odrabia się, niestety, powoli; jednak i z tych porównań widać potęgę skoku.
Statystyka produkcji tworzyw sztucznych w Płocku wyraźnie pokazuje skokowy wzrost – od 30 tysięcy ton rocznie polietylenu z pierwszej jednostki oraz
dodanej drugiej jednostki na 100 tysięcy ton, a dla polipropylenu ten wzrost zaczyna się od 30 tysięcy ton z pierwszej jednostki, dodania podobnej drugiej, aż do
dzisiejszego stanu intensyfikacji o prawie 150 procent. Ta intensyfikacja nie była
prostą drogą – nowa granulacja z początku lat 1990., podobnie jak wcześniej
zakupione barwienie, nie była udana, zamieniona na produkcję polimerów wypełnionych, również nie przyniosła rewelacyjnych wyników; wejście w branżę opakowań z produkcją folii podwójnie orientowanej z polipropylenu było początkiem
trudnej drogi, która zaprowadziła ten obiekt do spółki Flexpol, a obecnie rozważane jest nawet sprzedanie mniejszościowego udziału PKN ORLEN SA w tej spółce
i wyjście z interesu. Folia to ciekawy przyczynek do rozważań barier wejścia i potem
utrzymania się w biznesie bez tradycji i rynków.
Paletę produktów firmy uzupełniają gazy techniczne, tlen i azot oraz ciepło
do ogrzewania, sprzedawane miastu w postaci gorącej wody, czy też okresowe
nadmiary wytwarzanej energii elektrycznej.
Dla instalacji budowanych w kombinacie wybierano zawsze nowoczesne procesy technologiczne. Wspomniano już wcześniej, że procesy firmy UOP występują w rafinerii płockiej powszechnie – to reformingi, kraking, hydrokraking, alkilacja, izomeryzacja, odzysk wodoru. W budowie polskiego przemysłu rafineryjnego
ogromna była rola agend należących do włoskiego koncernu naftowego ENI.
Kompleks Reformingu I, instalacja Tlenku Etylenu i Glikolu I – od tego zaczęła
się ta współpraca, tak potem z powodzeniem kontynuowana przy realizacji wielkiego programu z końca lat 1990. Było kilka technologii, realizowali obiekty też
kontraktorzy niemieccy, np. proces Ekstrakcji Aromatów Arosolvan, technologie
uzysku p-ksylenu, instalacji Olefin I czy z początku lat 1990. Reforming V realizowany przez firmę Mannesmann. Kontrakt na Reforming V zawarto w warunkach ogromnego ryzyka dla niemieckiej firmy przy istniejących zatorach płatniczych w naszej gospodarce, braku jakiegokolwiek ratingu określającego zdolność
kredytową. Kredyt z banku KfW obsługującego odbudowę NRD był znakomitą
pomocą ze strony potężnego zachodniego sąsiada. Francuski IFP, dziś Axens, znany jest w Płocku z instalacji Hydroodsiarczania Gudronu i uwodornienia benzyny
pirolitycznej. W historii przewinęły się również inne firmy amerykańskie, choćby
ABB Lummus Global (Olefiny II), japońskie (Toyo, Mitsui, Nippon Zeon), a także radzieckie. Były wśród nich i takie giganty, jak Shell (Tlenek Etylenu II),
i małe z krajów dawnego RWPG. Były też technologie i projekty polskie – ostatnie bardzo pozytywne przykłady to instalacje z początku lat 1990. MTBE, HON V,
intensyfikacja instalacji polipropylenu.
Powtórzyć warto, choć już o tym wspominano, że wyjątkowy model płockiej
rafinerii widoczny był już w latach 1970. Była ona bardziej podobna nie do rafinerii radzieckich i europejskich, z ich płytkim przerobem, z największą wydajnością
oleju opałowego, lecz do rafinerii amerykańskich, przez to, że były zainstalowane
procesy konwersji oraz obiekty dla zwiększenia wartości dodanej.
105
106
Wspominano już o klimacie do innowacyjności w płockiej firmie, jej otwarciu
na świat, z którym nieprzerwanie utrzymywane były szerokie, jak na sytuację
w PRL, kontakty. Zaowocowało to śmiałym programem inwestycji o wartości 2 miliardów dolarów, który jakby czarodziejską różdżką przemienił kombinat z kopciuszka w atrakcyjną strojną pannę.
Okres transformacji zmienił firmę radykalnie
Montaż wymienników ciepła.
Rozdzielanie Gazów Płynnych.
Do roku 1989 prawo zabraniało podejmowania decyzji inwestycyjnych w firmach, te kompetencje zastrzeżone były dla centralnych planistów. Diametralnie
zmieniła się sytuacja teraz. Zasadnicze przepisy prawa, które obowiązują firmy
w III RP to ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych i kodeks handlowy, prawo energetyczne dla firm naszej branży, statut firmy, wymagane koncesje,
prawo o zapasach obowiązkowych, przepisy o jakości produktów i usług,
o ochronie i korzystaniu ze środowiska, o dozorze technicznym, przepisy antymonopolowe, także prawo Unii Europejskiej.
Zmiany ustrojowe, choć przebiegały spokojnie, to jednak nie były wolne od
nacisków na zmiany kadrowe. To zrozumiałe, przecież to była swoista bezkrwawa
rewolucja, a taka zawsze niesie ze sobą różnego rodzaju czystki. Jednak wtedy
ludowa Temida bywa często chyba bardziej jeszcze niewidoma. Spór o kontrakt na
instalację Reformingu V wykroczył poza granice rozsądku, o kontrakt na granulację polipropylenu był już nieco bardziej powściągliwy.
W nowym otoczeniu ekonomicznym firmy najpierw dała o sobie znać konkurencja. Pojawiły się na polskim rynku wielkie koncerny naftowe i małe firmy.
Pośrednicy, jak firma Ciech dla zakupów ropy i CPN dla sprzedaży paliw, powoli
byli pozbawiani swojej monopolistycznej roli, ich marże stały się atrakcyjne do
przejęcia przez MZRiP. Firma zmuszona została do samodzielnego zaistnienia na
rynku, rozwijać trzeba było funkcje marketingowe. Gospodarka wolnorynkowa
miała więc i tak swoją cenę: pierwsza stacja benzynowa MZRiP w Płocku, z ekologicznymi rozwiązaniami odzysku oparów przy rozładunku i nalewie paliw, nie
była udanym doświadczeniem, podobnie jak niektóre transakcje z niewypłacalnymi klientami. Wymiar sprawiedliwości latami potem miał z tymi sprawami zajęcie, jednak bez uznania winy pracowników MZRiP.
Samodzielny zakup ropy rozpoczęto już na początku lat 1990., uzyskano krótkoterminową pożyczkę na ten cel od zagranicznego banku, który jako jeden
z pierwszych wszedł do nowej Polski. Powoli zatory płatnicze przestały być zmorą.
Budowa obecności na rynku to była prawdziwa ofensywa oferowania wysokiej nowej jakości paliw, pozyskiwanie partnerów do tworzenia sieci stacji patronackich, rozlewni gazu płynnego, hurtowni paliw, hurtowni tworzyw sztucznych,
uruchomienie własnego terminalu nalewczego paliw z nowoczesnymi ekologicznymi rozwiązaniami w postaci odzysku oparów, z dolnym nalewem do autocystern w hermetycznie zamkniętym systemie, zakup własnych autocystern i świadczenie nimi usług. W miarę wzrostu pozycji rynkowej pojawili się Regionalni
Operatorzy Rynku i Biura Handlowe już wtedy Petrochemii Płock SA, firmy będącej od 1 lipca 1993 roku jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Na koniec
1998 roku sieć petrochemii liczyła już 500 stacji, w tym było 87 stacji własnych
i kapitałowo powiązanych, ponadto istniało 8 spółek gazu płynnego Petrogaz i 10
rozlewni, które sprzedawały około dwóch trzecich produkowanego w firmie gazu
płynnego (LPG). W tymże 1998 roku struktura sprzedaży kształtowała się bardzo znamiennie: 23,4 procent sprzedano poprzez własną sieć, 20 procent – za
pośrednictwem CPN, 5,9 – poprzez rafinerie południowe, 9,4 procent kupiły wielkie
firmy, 41,3 – pozostali klienci. Wyraźnie widać było, że firma Petrochemia Płock
osiągnęła sukces w realizacji swojej prorynkowej strategii, wygrała konkurencję
z monopolem CPN i to już w warunkach zliberalizowanego, wolnego po deregulacji rynku paliw, istniejącego w Polsce od 1997 roku!
107
108
Z gospodarską wizytą.
W Petrochemii Płock duży nacisk został położony na politykę jakościową,
firma jako jedna z pierwszych uzyskała certyfikat ISO 9002 będący dowodem
starannej dbałości o jakość swoich produktów, budzący zaufanie i przyciągający
odbiorców. To pomagało ugruntować mocną pozycję na rynku i w kraju, gdzie
od lat firma była już liderem rankingów także pod względem osiąganych przychodów.
Modernizacja firmy postępowała we wszystkich sferach. Modernizowano nie
tylko obiekty produkcyjne, np. instalację krakingu katalitycznego czy obiekty
produkujące media energetyczne, tradycyjne sterowanie zastępowano na instalacjach sterowaniem komputerowym w systemie DCS od kilku najlepszych w tej
branży dostawców, wprowadzano zaawansowane techniki pomiarowe. Komputeryzacja wkroczyła do biur, zakupiono, przeszkolono i uruchomiono system zarządzania i księgowania z licznymi modułami dla kontroli kosztów czy gospodarki
materiałowej, SAP R/3, służby handlowe uzyskały dostęp do łączy Reutersa i współpracujących banków, kadra przeszła wiele szkoleń i otrzymała niezbędne w nowej
rzeczywistości ładunki specjalistycznej wiedzy. W roku 1994 w szkoleniach wzięło
udział ponad 2700 osób. Znaczenia nabrały public relations. Reklama i sponsoring,
pieniądze na drugi most w Płocku przez Wisłę, akcje i darowizny na cele charytatywne, mieszkaniowe, na kulturę, w tym spektakularny gest ofiarowania portretu
króla Stanisława Augusta z pracowni Bacciarellego do Łazienek, gdzie było jego
miejsce około 200 lat temu. Ponadto firma wspierała finansowo lokalne obiekty
służby zdrowia, szkoły, Dom Technika, bibliotekę publiczną, organizacje kulturalne, sport i najważniejsze imprezy.
Zachodziły zmiany wśród załogi, która podnosiła kwalifikacje. W 1998 roku
wykształcenie wyższe posiadało już nie mniej niż 10 procent załogi, a średnie 43
procent, co oznacza, że wykształceni pracownicy mieli już przewagę w liczbie zatrudnionych.
Prawo z 1990 roku o restrukturyzacji przedsiębiorstw, dla podniesienia ich
wartości przed prywatyzacją, spowodowało opracowanie i przyjęcie w firmie odpowiedniego programu. W tym programie wytypowano jednostki biznesowe jako
centra zysku, wprowadzono skrupulatny rachunek i analizę kosztów, kontrolling,
na początek wydzielono jako spółki-córki Zakładowe Biuro Projektów, Transport,
usługi socjalne i inne. Poczyniono inwestycje kapitałowe i rozpoczęto budowę grupy
kapitałowej, której perłami zostały Naftoport, Anwil, IKS Solino, Polkomtel, Petrotel, w Niemczech Chemiepetrol. Straż pożarna i ratownictwo chemiczne pozostały w strukturach firmy, ale wobec straży przemysłowej wybrano drogę outsourcingu – powstała spółka Petroochrona. Wyodrębniono ze służb utrzymania ruchu
spółki remontowe, mechaników, automatyków i elektryków.
Ochrona środowiska urosła do rangi absolutnie priorytetowej. Już na początku drogi transformacji przeznaczano na te cele około 40 procent środków inwestycyjnych. Wysiłek przyniósł efekt w postaci uzyskania certyfikatu dowodzącego
spełnienia wymagań normy ISO 14001. Firma przystąpiła też do inicjatywy Responsible Care – Odpowiedzialność i Troska – którą w 1984 roku zaproponowała i podjęła grupa przedsiębiorstw kanadyjskich z przemysłu chemicznego. Monitoring emisji, tak przez automatyczne stacje, jak i pomiary, interwencje i kontrole,
stał się codzienną praktyką. Opracowana i zatwierdzona została polityka ochrony
środowiska, w realizacji rozwoju technicznego stosowano zasady sustainable development – zrównoważonego rozwoju. Przykładowo w elektrociepłowni i piecach
jednostek DRW zastosowano palniki niskoemisyjne low NOx, odznaczające się
obniżoną emisją tlenków azotu. Dla redukcji zużycia wody zastosowano zawracanie oczyszczonych ścieków do ponownego użycia, co znalazło uznanie i zostało
nagrodzone złotym medalem na Salonie Innowacyjnym w Brukseli w 1997 roku.
Dla zrealizowania wymagań postawionych przez władze opracowano i wdrożono
tzw. Ekologiczny Program Dostosowawczy. Nakłady na ochronę środowiska do109
110
szły nawet do 80 procent całości nakładów inwestycyjnych w 1997 roku. Doroczne raporty środowiskowe są publikowane, analizowane i dyskutowane w gronie
specjalistów.
Polski Koncern Naftowy
Terminy gonią.
Sektor naftowy w kraju długo czekał, aż dyskusja nad programem jego przekształceń zmaterializuje się w decyzje umożliwiające jego rozwój. A trwała ona od
pierwszych lat ustrojowej transformacji. Wiele zagranicznych firm doradczych
uczestniczyło w tym procesie, a konkluzji nie było. Na Węgrzech od wielu już lat
rósł w siłę MOL, czeskie rafinerie zostały sprzedane konsorcjum silnych zachodnich firm naftowych, sprzedano Amerykanom rafinerię na Litwie, sprywatyzowano rafinerię Schwedt, ruszyła rafineria Mider Leuna w Niemczech niedaleko od
naszej granicy. Konkurencja w kraju w dystrybucji paliw już była silna, ta w rafineriach podchodziła coraz bliżej pod granice. Centrala Produktów Naftowych praktycznie przegrała już konkurencję o rynek z Petrochemią Płock, dalsza walka już
nie służyłaby nikomu. Nafta Polska dość niefrasobliwie przyglądała się zachodzącemu procesowi wyniszczającej konkurencji, a ropa zrobiła się tania, procesy fuzji
wielkich firm nasiliły się, czas już był najwyższy, dojrzały do ostatecznych decyzji. A samotny lobbing prowincjonalnej firmy, za jaką uchodziła petrochemia, nie
wróżył jej dużych sukcesów – i rzeczywiście... konkurs na prezesa zarządu to chyba potwierdził.
Polski Koncern Naftowy (PKN) powstaje decyzją władz państwowych przez
inkorporację Centrali Produktów Naftowych (CPN) w dniu 7 września 1999 roku.
Przy okazji inkorporacji podzielono CPN, wyłączając z tej firmy największe i najlepsze bazy magazynowe w odrębne przedsiębiorstwo Naftobazy, a kolejowe cysterny i organizację przewozową – Dyrekcja Eksploatacji Cystern (DEC) – dość
szybko sprzedano amerykańskiej firmie. PKN został w ten sposób skutecznie pozbawiony ważnych logistycznych elementów, jak rurociągi ropy i paliw, gdzie państwo ma kontrolę, a obowiązuje zasada third party access – wolnego dostępu strony
trzeciej, oraz większości krajowych pojemności magazynowych. Równocześnie
usługi tychże dominujących w tym aspekcie firm nie są tanie. Koncern będzie
w ten sposób szybko zmuszony do budowy swojej wielkiej bazy, swojego rurociągu produktowego, swoich pojemności w kawernach. Będzie rozpraszać wysiłki,
dokonywać gradacji ważności wydatkowania ograniczonych środków, spowolniać
ekspansję. Tymczasem MOL może być w swoim kraju operatorem rurociągu ropy.
Polski Koncern Naftowy zadebiutował na giełdzie z 30 procentami swoich
420177137 akcji decyzją Rady Giełdy z 21 października 1999 roku. Akcje w postaci
globalnych kwitów depozytowych GDR trafiły też na giełdę londyńską.
Już nie lokalna firma, a koncern o zasięgu ogólnokrajowym stanął w obliczu
scalenia struktur, zwłaszcza handlowych, ale i funkcjonalnych dla sprawnego zarządzania. Nowa strategia za zadanie ważne uznała budowanie nowego wizerunku firmy. A to oznaczało nową nazwę i godło – już 3 kwietnia 2000 roku Walne
Zgromadzenie Akcjonariuszy przyjmuje nazwę „ORLEN”, logo i barwy. Od tej
pory istnieje już jako PKN ORLEN SA.
Nowa firma kontynuuje restrukturyzację i wzrost grupy kapitałowej. W grupie kapitałowej obok rafinerii Trzebinia znajdzie się i rafineria Jedlicze, zwiększa
się udział PKN w Anwil Włocławek, w grupie kapitałowej jest już ponad sto
podmiotów. Z organizmu firmy wydzielono 24 spółki, w roku 2000 na giełdzie
jest już 72 procent akcji PKN, firma należy do największych, a jej akcje cieszą się
wysoką płynnością.
Pozostaje 12 regionalnych biur handlowych, z baz magazynowych w eksploatacji są 42, a 110 przeznaczonych zostaje do likwidacji lub odsprzedaży. Zapadają
decyzje o budowie bazy magazynowej w Ostrowie Wielkopolskim i rurociągu
z Płocka do Ostrowa, a także o budowie kawern w wysadach solnych koło Inowro111
112
Rozdzielanie Gazów Płynnych.
cławia. Rodzą się inicjatywy kart flotowych, systemów lojalnościowych, realizowany jest rebranding stacji paliw i dążenie do unifikacji ich wystroju, a także ich oferty, w tym również pozapaliwowej. W 1999 roku już 15 procent załogi ma wyższe
wykształcenie, razem z osobami ze średnim wykształceniem jest to 60,5 procent,
szkolenie obejmuje 9,5 tysiąca osób! Rok później, w 2000 roku, już 23 procent
załogi ma wyższe wykształcenie – a było mniej niż 10 procent jeszcze pięć lat temu!
To ogromne zmiany, może w najmniejszym stopniu dotykające sfery produkcji.
Raport roczny z 2001 roku, roku 11 września, recesji, wysokich cen ropy, jest
jednocześnie rokiem spadku sprzedaży i gorszych wyników finansowych i ekonomicznych firmy. Ważny wskaźnik zwrotu na zaangażowanym kapitale ROACE
z niezłego poziomu 11 procent spada do 4,6, zysk netto – z 944 milionów PLN
w roku 1999 i 902 milionów w roku 2000 spadł aż do 367 milionów PLN. Poszukująca oszczędności w optymalizacji produkcji renomowana firma KBC osiąga
wynik 0,40 dolara za baryłkę, jeszcze liczy, iż może dojdzie 0,10-0,15 dolara z realizacji zaproponowanych zmian. Rozpoczyna się wielkie zamierzenie intensyfikacji Wytwórni Olefin II, IKS Solino ma mieć 1,75 miliona metrów sześciennych
pojemności na ropę i paliwa, docelowo – 5 milionów metrów sześciennych, rafineria Jedlicze uruchamia instalację na przerób 80 tysięcy ton rocznie olejów przepracowanych, Ostrów Wielkopolski ma 55 tysięcy metrów sześciennych, 175 tysięcy
ma być docelowo, budowany jest rurociąg o długości 214 kilometrów.
Dzisiejszy stan firmy, która jest organizmem pulsującym, żywym i zmieniającym się, opisują ważniejsze fakty i impresje dla roku 2002 już oficjalnie objawione
światu w raporcie rocznym oraz te, oczekujące na swoją interpretację, z roku 2003.
PKN ORLEN SA na dobre wszedł do rodziny uznanych na międzynarodowej
arenie firm, pozyskując w 1. kwartale 2002 roku rating agencji Fitch BBB, najwyższy dla firmy z Polski. Wysoko została oceniona zdolność kredytowa, co zwiększyło i ugruntowało zaufanie w kręgach finansowych dla PKN. O tej zasłużonej
pozycji świadczy też fakt uznania przez Fundację Rozwoju Rachunkowości raportu rocznego PKN ORLEN SA za rok 2000 za najlepszy. ORLEN jest ciągle największą firmą w Polsce.
Rok 2002 przenosi punkt ciężkości w firmie z działalności produkcyjnej na
handlową – tak mówią sformułowania strategii firmy. I choć to jest oczywiste
i logiczne w wolnorynkowej gospodarce, to jednak nie sposób przekornie zauważyć, iż jest w tym coś na kształt rehabilitacji inkorporowanego CPN. To żartobliwe stwierdzenie trzeba uzupełnić informacją, iż żadnych animozji między pracownikami z różnych segmentów działalności dla różnych obowiązków i powinności
nie było. Kulturowe różnice, zwykłe dla fuzji i pełnej integracji, na szczęście nie
były przeszkodą w nowej firmie dla identyfikowania się z firmą, jej misją i celami.
Firma, w trudnym otoczeniu licznych i silnych konkurentów, wysokich cen
ropy, spowolnienia tempa wzrostu gospodarki potężnych państw – USA, Japonii,
Niemiec – a także słabej koniunktury w Polsce, musi poszukiwać oszczędności
i dążyć do obniżki kosztów swojej działalności. Program cost cutting, jaki wielokrotnie powtarzany był w najróżniejszych wariantach w wielu firmach na świecie i wszedł do kanonu działań sterników, zmuszanych przez akcjonariuszy do coraz lepszych wyników i nieustannego podnoszenia wartości firmy, musiał zostać
podjęty również w PKN i wprowadzić racjonalne gospodarowanie zasobami materialnymi i ludzkimi jako zadanie priorytetowe. Umowy zawarte z firmami konsultingowymi, jak np. KBC, szukają tych oszczędności w produkcji, z Shell Global – w utrzymaniu ruchu i planowaniu postojów remontowych. Rok 2002 bowiem
zamknął się przychodem niższym niż w poprzedzającym okresie, obliczonym według międzynarodowych standardów finansowych MSSF (IFRS) na jedynie około
16,9 miliarda PLN, zysk netto wyniósł 421 milionów. Aktywa firmy rosły, zadłużenie spadło do 2,3 miliarda PLN, ale jakkolwiek dźwignia finansowa (dług do
kapitału własnego, który wzrósł do ponad 8 miliardów PLN) wyniosła 28 pro113
114
cent, na bezpiecznym poziomie, to ważny wskaźnik ROACE ukształtował się na
niezadowalająco niskiej wartości 5 procent. Podkreślić należy, że w czasach niebezpiecznie wysokiego bezrobocia w kraju, w naszej grupie kapitałowej zatrudnienie nieco wzrosło do 17,8 tysiąca osób. Przychody i zysk w poszczególnych
segmentach aktywności firmy kształtowały się następująco: działalność rafineryjna przyniosła przychody w wysokości 6262 miliony PLN i zysk w wysokości 793
miliony PLN, działalność petrochemiczna odpowiednio – 4166 milionów i 200
milionów, pozostałe – 1639 milionów i 45 milionów. Zatem na około 52 procent
przychodów z działalności rafineryjnej osiągnięto 64 procent zysku, co wyraźnie
ustala priorytety i potwierdza intuicyjne szacunki gradacji ważności. Jeśli jednak
uwzględni się aktywa poszczególnych segmentów i zyski z nich osiągane, to
z rafineryjnej działalności odpowiedni wskaźnik wyniósł około 1,6, a petrochemicznej 2, podczas gdy z pozostałej nie osiągnął nawet 1. Z tego prostego testu
widać znaczenie petrochemii dla firmy, a jednocześnie względnie niską zyskowność z pozostałej działalności. Wpływa to na definiowanie, co należy zachować,
gdyż pasuje do naszego core business, a których aktywów należałoby się pozbyć
(divestment). Dwie specjalistyczne firmy pomagają poprawić wskaźnik ROACE,
który drgnął z poziomu 4 procent w 2001 roku i nieco się poprawił. Niekorzystne
wydaje się poważne zmniejszenie wydatków kapitałowych, nakładów finansowych
określanych w języku ekonomistów i świata finansjery jako Capex; te w latach
2000, 2001, 2002 wynosiły odpowiednio 1459, 1533, 967 milionów PLN; rozbicie Capex na segmenty działalności: rafineryjne – 554 miliony, petrochemiczne –
183 miliony, pozostałe – 920 milionów PLN w 2002 roku. Interpretacja tych
liczb bez znajomości tkwiących za nimi faktów, intencji i oczekiwanych rezultatów nie powinna tu mieć miejsca. Dlatego te wyniki podaje się bez komentarza,
jedynie w celu nakreślenia punktu odniesienia dla przyszłych finansowych opisów
sytuacji, która przecież zawsze ulega fluktuacji pod wpływem tak czynników zależnych, jak i od zarządzających niezależnych.
W sferze produkcji szybko zmieniające się prawo UE w aspekcie wymagań,
zwłaszcza jakości produktów i ekologii, ale i warunków konkurencyjności – akcyzy,
liberalizacji rynku energii, bezpieczeństwa energetycznego etc. – wymusza inwestycje konieczne dla pozostania w biznesie, zresztą oceniane zawsze jako niższe niż
koszty wyjścia z interesu. Takie inwestycje w produkcji w PKN ORLEN w roku
2002 wynosiły około jednej czwartej całej puli 888 milionów PLN. Nakłady inwestycyjne w segmencie produkcji, 240 milionów PLN, na 2003 rok miały zwiększyć
się do 650 milionów – zadania Olefin II i Ekstrakcja Aromatów są w fazie realizacji.
Wielkim wydarzeniem dla zakładu produkcyjnego w Płocku i branży rafineryjnej
było oddanie instalacji destylacji ropy DRW III zintensyfikowanej ze zdolności rocznego przerobu 3,2 miliona ton do 6,7 miliona, jednostki największej w Polsce i Europie
Środkowej. Dla PKN instalacja ta ma pomóc w zabezpieczeniu surowca dla rosnącej
wielkiej petrochemii. Tymczasem rekord uzysku produktów białych padł w 2001
roku i wyniósł 79,72 procent, ocierając się o magiczną granicę 80 procent, możliwą
do uzyskania dzięki kosztownym technikom konwersji zainstalowanym dla przekształcenia ropy, z natury rzeczy jedynie w połowie bogatej w te produkty. Ta niezwykle wysoka kompleksowość przerobu ropy ma odzwierciedlenie w powiększeniu
wartości dodanej, to właśnie bowiem owe „białe produkty” jedynie rynek preferuje.
Rynek dziś mocno odbiega od realiów sprzed kilku dziesiątków lat, jakie obowiązywały w PRL i były naszkicowane już w tabelach przedstawiających zapotrzebowanie Polski czy eksport petrochemikaliów dla zdobywania twardej waluty. Ta
petrochemia w Polsce wówczas, kiedy tamten ustrój już dostawał zadyszki, nie
miała szans na rozwój, mimo tego, co np. profesor Taniewski o petrochemii mówił; nikt tego nie słuchał. Teraz właśnie intensyfikacja Wytwórni Olefin II i Poliolefiny Polska – spółka ORLEN i Basell – ma stać się tą szansą i testem prawdy dla
globalizacji w kraju z cywilizacyjną luką.
115
116
Na rynku PKN pozyskuje klientelę, mimo polskiego anachronicznego zwyczaju
przeceniania usług zagranicznych stacji benzynowych, oferujących często paliwa wyprodukowane w Płocku i wcale nie gloryfikujących klienta. Karty flotowe obejmują
ponad tysiąc firm, program Vitay – 2 miliony ludzi! Wkrótce jest to już 70 procent
sprzedaży własnych stacji do 3,5 miliona klientów posiadających karty Vitay.
W 2002 roku PKN posiadał 1321 własnych stacji benzynowych i 631 patronackich. Na koniec roku spodziewa się liczby 1313 stacji, w tym 845 z logo
ORLEN i 620 patronackich, w perspektywie do 2005 roku przewiduje się zmniejszenie liczby stacji paliw PKN do 1100. Ten trend spadkowy, widoczny też
w redukcji z 30 do 20 liczby baz magazynowych, odziedziczonych jako wiano
CPN, wskazuje jednak na niedostateczne walory tego majątku, nieodpowiadające współczesnym standardom. Za to jako niewątpliwy sukces trzeba uważać nabycie zlokalizowanych w Niemczech 494 stacji koncernu BP za przystępną cenę
140 milionów euro, o rocznej sprzedaży 2,8 miliona litrów paliw, tj. o 50 procent
więcej niż nasze stacje w Polsce. Sieć stacji PKN w Niemczech z 3 procent udziału w rynku (pod względem liczby stacji) jest szóstą co do wielkości w tym kraju,
a zważywszy lokalizację głównie w landach północnej części Niemiec, ten udział
sięga niekiedy nawet 7 procent. PKN jako forpoczta polskiej obecności w Unii
Europejskiej walczy na tym trudnym, wysoce konkurencyjnym i dojrzałym rynku o długoletnich tradycjach wysokiej jakości produktów i usług, o dobre imię
nie tylko samej firmy. To ogromne wyzwanie, które podjęto dla budowania przyszłości równych szans dla następnych pokoleń Polaków.
Dalekosiężne rurociągi z Płocka przesyłają 55 procent produktów, paliwa
docierają w rejony kraju narażone na bliskość zagranicznej konkurencji. PKN,
jak i inne podmioty na rynku paliw, jest zobowiązany do utrzymywania strategicznych i handlowych zapasów paliw i ropy. Zapasy na koniec 2002 roku wynosiły ponad milion ton (431 tysięcy ton produktów i 583 tysięcy ton ropy naftowej), w tym już w IKS Solino w kawernach solnych było 198 tysięcy ton ropy i 86
tysięcy ton paliw.
Grupa kapitałowa PKN ORLEN SA urasta do 116 spółek, od tego gospodarczego krajowego kolosa państwo otrzymuje wpływy stanowiące około 10 procent
przychodów budżetu! Od 1 stycznia 2003 roku w tej grupie rozpoczyna działalność spółka ORLEN Laboratorium, od kwietnia ORLEN Asfalty. W grupie kapitałowej los nie jest jednakowo łaskawy dla wszystkich – rafineria Jedlicze w 2002
roku ponosi stratę netto prawie 31 milionów PLN, Anwil Włocławek szuka swej
szansy rozwoju w petrochemii, planując z koreańską firmą budowę instalacji na
120 tysięcy ton rocznie PET, poszukiwanego tworzywa sztucznego, jednak prawdopodobnie bez korzystania z możliwej kooperacji surowcowej z zakładami
w Płocku. Polkomtel z niebywale w Polsce intratnej telefonii komórkowej GSM
osiąga zyski większe od PKN i jako firma przeznaczona do sprzedania naszych
udziałów, potencjalnie zyskuje na wartości.
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie w sierpniu 2002 roku odnotowuje jednak 15,3 PLN za akcję, historyczne minimum. Jednak na około 420 milionów akcji koncernu aż 320 milionów zmieniało właścicieli. Wysoka płynność
przynosi pożądane wpływy szczególnie dla tej instytucji, barometru stanu gospodarki kraju, od lat nie mogącej znaleźć swojego niebywałego tempa wzrostu
z początków istnienia.
Ochrona środowiska nadal jest najwyższym priorytetem – w roku 2002 PKN
otrzymuje dyplom za realizację inicjatywy Responsible Care. W innym prestiżowym konkursie zachowuje prawo posługiwania się sloganem „firma przyjazna środowisku”. Kończy się Ekologiczny Program Dostosowawczy.
Wejście naszego kraju do Unii Europejskiej wymagało stworzenia w firmie
biura pełnomocnika do spraw UE. PKN ma szerokie kontakty z organizacjami
europejskimi, jak EUROPIA – skupiająca firmy rafineryjne, CEFIC – stowarzy117
118
szenie przemysłu chemicznego, EFOA – stowarzyszenie producentów związków tlenowych (głównie eterów) dodawanych do benzyn czy European Human Resources
Network – organizacją zajmującą się socjalnymi aspektami działania przedsiębiorstw.
Członkostwo w Unii Europejskiej to poważne wyzwania dotyczące bardzo wysokiej
jakości paliw, większej konkurencji na rynku także i z powodu zmniejszenia jednostkowego zużycia paliw w autach średnio o 25 procent do 5,8 litra na 100 kilometrów
planowanego w modelach od 2006 roku. Inne możliwe implikacje to zwiększenie
wymaganych obowiązkowych zapasów do wielkości wystarczających na 120 dni
zużycia, obowiązek podwyższenia akcyzy na np. olej napędowy do minimum 302
euro na 1000 litrów, ponoszenie kosztów rosnącej w rafineriach emisji gazów cieplarnianych, które to emisje mają być dostępne jak towar na rynku do kupienia
u przedsiębiorstw mających niewykorzystane limity takich emisji. Oczywiście, lista
takich wyzwań, które są zarazem zagrożeniami, jak i szansami, gdy takim zagrożeniom się sprosta, może się jeszcze wydłużyć, choćby w wyniku pełnej liberalizacji
rynku energii, jaka jest w UE postanowiona od połowy roku 2007 po etapie częściowej liberalizacji już od połowy roku 2004.
Firma to złożony organizm
Jest prawdą z gatunku prawd oczywistych, iż duże przedsiębiorstwo zatrudnia wiele osób o najróżniejszych specjalnościach, co dla laika niekiedy jest niezrozumiałe i budzi zdumienie oraz nieufność co do celowości i potrzeb takiego podejścia. Chociaż nie da się zapewne wnieść tu jakichś odkrywczych idei i trzeba
powtarzać truizmy, to jednak, dla przekonania czytelników, którym nie było dane
zajmować się organizacją czy zarządzaniem, niżej uświadomione zostaną sprawy,
w ostatecznym wymiarze równie istotne jak finanse, sprzedaż czy produkcja i niewątpliwie dla sukcesu firmy nieodzowne.
Tak wielka firma, jaką jest Polski Koncern Naftowy ORLEN Spółka Akcyjna, działająca na terenie całego kraju, uważnie śledzi wszelkie wydarzenia lokalne,
regionalne, krajowe i międzynarodowe, gdyż na nie reagują giełdy i zwłaszcza
podatne są na nie ceny ropy i w konsekwencji ceny paliw. A jest to rynek globalny i konkurencja natychmiast wykorzysta choćby cień szansy na opłacalny import
do Polski. To wszystko oznacza, że firma ta jest bardzo złożonym mechanizmem,
której najważniejszym elementem są ludzie i ich sprawne działanie. Przejście od
Petrochemii Płock, mimo wszystko firmy bardziej lokalnej niż krajowej, wymagało budowy nowych struktur organizacyjnych, zdolnych podjąć oczekujące je zadania i móc je skutecznie realizować.
Sternicy tej firmy, zarząd koncernu, dla efektywnego działania potrzebowali
wyodrębnić cztery duże dziedziny dla nadzoru i kontroli ich funkcjonowania. To
zasoby ludzkie i systemy zarządzania, finanse, sprzedaż, produkcja i rozwój, koordynowane przez prezesa zarządu. Rada nadzorcza sprawuje rolę zawartą w jej nazwie, walne zgromadzenie akcjonariuszy jest najwyższą władzą. Obszar i zakres
aktywności określa rejestr sądowy i statut firmy. Firma posiada kapitał akcyjny
i zapasowy, ma generować zyski. Kompleks produkcyjny w Płocku, nieruchomości w całej Polsce, grupa kapitałowa to istotne zasoby materialne, składające się na
wartość firmy, w teorii istotne dla jej wyceny na giełdzie, ale w praktyce giełdowa,
czyli miarodajna i prawdziwa wartość firmy, czyli kapitalizacja rynkowa będąca
iloczynem liczby i wartości akcji, ustalana przez rynek właśnie na giełdzie, fluktuuje z różnych powodów. I tak dzieje się ze wszystkimi firmami giełdowymi, nawet
tymi największymi koncernami naftowym; przykładowo, ExxonMobil z 302 miliardami dolarów notowań utracił sporo uzyskując 260 miliardów, podobnie BP
i Shell z ponad 220 miliardów doszły do około 180 miliardów dolarów. Inwestorzy
nie mają zaufania – i wycena firmy spada. Z PKN ORLEN SA giełdowa wycena
bywa równie kapryśna – z kapitalizacji rynkowej zwykle około 2 miliardów dolarów jesienią 2003 roku firma zyskała ocenę znacząco wyższą, około 2,7 miliarda
119
120
dolarów. Przejrzystość działań, finansów, dbałość o nienaganny i atrakcyjny wizerunek są tu niezwykle ważne. Dlatego komunikacja z inwestorami oraz ze społeczeństwem, głównie możliwa za pośrednictwem mediów, jest tak niezwykle istotna, a wyważony ton informacji i rzetelne informowanie jest absolutnie wymagane.
Polski Koncern Naftowy ORLEN Spółka Akcyjna swoje przychody uzyskuje
głównie ze sprzedaży własnych produktów, z innych zaś towarów i usług przychody stanowią zwykle nieco ponad 3 procent. Odpowiednio do tego budowana jest
strategia firmy, oczywiście uwzględniająca bardzo wiele czynników. Tę można za
raportem rocznym streścić jak następuje. Utworzenie regionalnego koncernu
w Europie Środkowej, kierowanego przez ORLEN, jest celem strategicznym na
trzy najbliższe lata. Dalsza prywatyzacja firmy, ogłoszona przez rząd, będzie pomocna w realizacji tego celu. Najwyższe standardy działania i rozwój firmy mają
służyć akcjonariuszom i klientom. Ekspansja na rynku, modernizacja sieci, obniżka kosztów we wszystkich sferach działalności, restrukturyzacja – to środki pomocne w realizacji tego celu.
Banki odgrywają kluczową rolę w prowadzeniu interesów; PKN posiada rachunki w ponad trzydziestu różnych bankach, ma z wieloma umowy o współpracy. Sam jednak z działalności bankowej się wycofał, sprzedając udziały w LG Petro
Banku, założonym przez CPN z koreańskim partnerem.
Firma reguluje swoje stosunki biznesowe z otoczeniem za pomocą umów –
posiada umowy na dostawy ropy, dostawy gazu od Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, umowy na realizację poszczególnych zadań inwestycyjnych,
umowy kupna i sprzedaży, umowy ubezpieczeniowe oraz różne inne. Uzyskała
wymaganą prawem energetycznym koncesję na prowadzenie działalności oraz
pozwolenie na korzystanie ze środowiska. Posiada liczne patenty, licencje, znaki
towarowe, chroniące jej własność niematerialną. Ważnym dla nowoczesności, konkurencyjności, wyników i wizerunku firmy są zlecane i prowadzone prace naukowe i badawcze, niezbędne dla planowania i realizacji postępu technicznego i organizacyjnego oraz dla rozwoju. PKN nie ogranicza się tylko do czystej głównej
funkcji generowania zysku. Sponsoring, działalność charytatywna, fundacje, wspieranie potrzeb nauki, edukacji, kultury i harmonijna współpraca ze społecznościami lokalnymi są zawsze potrzebne, gdyż firma ma takie moralne powinności i nie
może o nich zapominać. Godnym podkreślenia jest fakt sponsorowania przez PKN
ORLEN SA reprintu książki profesora Stanisława Pilata. Rok Łukasiewicza uczciliśmy m.in. wydaniem albumu Z naftą przez pokolenia, organizacją ogólnopolskiej
konferencji w Płocku i złożeniem kwiatów pod pomnikiem tego, od którego się
wszystko zaczęło. Chcemy pamiętać o tradycji, o korzeniach i na tym budować
przyszłość.
Z raportu rocznego za rok 2003 możemy odnotować jeszcze bardziej aktualne dane o firmie.
PKN Orlen jest jedną z największych w Polsce grup kapitałowych, dostarcza
około 10% przychodów budżetowych państwa i zatrudnia kilkanaście tysięcy osób.
To także największa w Polsce sieć stacji benzynowych i właściciel jednej z najnowocześniejszych w Europie rafinerii.
Odnotujmy wyniki za 2003 rok: przychody wielkości 24,412 miliarda złotych, zysk netto wynosi 1014 milionów złotych według polskich standardów rachunkowości, a 987 milionów według standardów międzynarodowych. Aktywa
spółki to 17,149 miliarda złotych, inwestycje – 1,227 miliarda, wskaźnik ROACE
– 8,2%, zatrudnienie w grupie – 15133 osoby. Z analizy segmentów działalności
widać, że segment rafineryjny ma największe przychody, aktywa i zyski, ale segment petrochemiczny przynosi procentowo lepsze wskaźniki zysku odniesione do
aktywów i przychodów. Prawie zupełnie nieefektywne są pozostałe składniki aktywów, z których zysk jest minimalny, a inwestycje w tym segmencie są potrzebne. Wielkość zysku była rekordowa, podobnie jak i cena akcji. Dla przemysłu
121
122
rafineryjnego generalnie na świecie rok był bardzo korzystny – niemal dwukrotnie wyższe były marże niż w 2002 roku, a rosyjska ropa Ural na giełdach była
tańsza o 1,76 dolara na baryłce od ropy Brent z Morza Północnego.
Równocześnie w kraju wzrost PKB wyniósł 3,7%, wzrost zużycia paliw wyniósł
6%, a sprzedaż nowych samochodów wzrosła o 16%. PKN ORLEN został zwycięzcą w przetargu na prywatyzację czeskiego Unipetrolu – zintegrowanego koncernu
naftowego ze zdolnością rocznego przerobu 9 milionów ton ropy, 50-procentowym
udziałem w czeskim rynku benzyn, zdolnością do 100-procentowego udziału
w produkcji niektórych wyrobów petrochemicznych oraz z 335 stacjami benzynowymi. Podpisane zostało porozumienie z węgierskim koncernem MOL – w pełni
zintegrowanym, z wydobyciem 1 miliona ton ropy naftowej i 3 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego, z możliwością przerobu 13,5 miliona ton ropy
rocznie w swoich rafineriach, posiadającym w swoim kraju 42% rynku benzyn
i 48% rynku oleju napędowego i z 749 stacjami benzynowymi w 6 krajach –
otwierające drogę do współpracy, do budowy stabilnej pozycji PKN ORLEN jako
podstawowego elementu środkowoeuropejskiego koncernu rafineryjno-petrochemicznego. Opracowano i rozpoczęto wdrażanie wieloletniego projektu Zarządzania Wartością Firmy. Podwajanie obecnej wartości firmy, wynoszącej nieco ponad
4 miliardy dolarów do roku 2006 jako cel strategiczny rozpoczęło się od 144
milionów złotych oszczędności z tytułu redukcji kosztów. W wyniku sprzedaży 25
spółek z grupy kapitałowej spadło zatrudnienie o 2,7 tysiąca osób. Spółka Basell
Orlen Polyolefins realizująca jedną z największych inwestycji (o wartości około
500 milionów euro) w polskiej gospodarce została nagrodzona przez magazyn
„Project Finance” tytułem Europejskiej transakcji roku 2003 w obszarze petrochemicznym. Nadal koncern w opinii prezesa zarządu jest najlepszym partnerem dla Grupy Lotos. Koncern wypłacił około 20% swojego zysku jako dywidendę dla akcjonariuszy.
Ze 144 baz magazynowych do dystrybucji paliw w momencie połączenia Petrochemii Płock z CPN dziś jedynie 20 spełniających wszelkie wymogi jest użytkowanych. Pojemność magazynowa została przystosowana w kawernach solnych
na 1,74 miliona metrów sześciennych dla ropy oraz 0,67 miliona metrów sześciennych dla oleju napędowego i lekkiego oleju opałowego – to umożliwia gromadzenie zapasu na 44 dni – na 90 dni pojemności wymagane prawem UE osiągnięte zostaną w 2008 roku. Zakupione w Niemczech stacje benzynowe przyniosły
ORLEN Deutschland w 2003 roku 5 milionów złotych zysku. Karty Vitay posiadało 4,4 miliona osób. Spółki z Grupy Kapitałowej, liczącej 88 firm, łącznie odnotowały 170,3 miliona złotych zysku. Rafineria Trzebinia z tej grupy podjęła poważne inwestycje dla restrukturyzacji swojej działalności. Zakłady Azotowe Anwil
Włocławek odnotowały rekordowy zysk i podjęły poważną inwestycję w produkcji petrochemicznej z koreańskim partnerem. Aż 757 milionów złotych zysku miała
spółka Polkomtel, w której PKN ORLEN z 19,61-procentowym udziałem jest
jednym z czterech największych akcjonariuszy.
PKN ORLEN na 427709061 akcji Skarb Państwa posiada 10,20%, a Nafta
Polska SA – 17,32%. Ponad 5% udziałów (wymagane ujawnienie się) posiadał
The Bank of New York, Kulczyk Holding i Commercial Union, ponad 51% to
akcjonariat rozproszony.
Na 1311 stacjach benzynowych własnych, w tym 25 nowych oraz 584 stowarzyszonych, sprzedawano średnio po 2,1 miliona litrów paliw – osiągnięto około 40-procentowy udział w rynku detalicznym. W Niemczech sprzedano 1381,30
miliona litrów, średnio 2,8 miliona litrów ze stacji, a sprzedaż pozapaliwowych
towarów miała wartość 81 milionów euro. W sprzedaży hurtowej odnotowano
5,886 miliona ton paliw, z tego 7,2% na eksport. To stanowiło od 54% dla benzyn do 62% dla olejów napędowych udział w rynku krajowym. Produkcja petrochemiczna wyniosła prawie 1,1 miliona ton nie licząc wyniku spółki joint venture
123
124
z firmą Basell. Uzysk produktów białych wyniósł 79,73% licząc na przerobione
11,724 miliona ton ropy.
W kraju w roku 2003 wydobyto 102,9 miliona ton węgla, 764,8 tysiąca ton
ropy i 5,3 miliarda metrów sześciennych gazu, a produkcja benzyn wyniosła 4,0427
miliona ton, olejów napędowych 4,7845 miliona ton i olejów opałowych 4,6382 miliona ton, a także milion ton asfaltów. Średnia ekspedycja koleją za cały okres 40 lat
pracy kombinatu to około 15 tysięcy t/d, rurociągami wysłano 132 miliony ton paliw.
PKN ORLEN został laureatem konkursu o Złoty Orbital w 2003 roku. Nagrodą za największy postęp w relacjach z inwestorami i akcjonariuszami wśród spółek
Europy Centralnej i Wschodniej wyróżniono firmę w czasopiśmie giełd „IR Magazine”. Ostatnio firma w konkurencji 1200 marek z 30 krajów uzyskała od Niezależnej Rady Marek, złożonej z czołowych postaci świata marketingu, swoistego Oscara
marketingu – Superbrand Polska w kategorii Motoryzacja: Auto – Moto.
Za pół roku 2004 rekordowe były wyniki: 1,065 miliarda złotych zysku netto, przychody – 13,731 miliarda, za pełny rok zysk netto może przekroczyć dotychczas nienotowaną wielkość 2 miliardów złotych.
Są już sprzedawane bezsiarkowe paliwa z PKN; firma niezmiennie uznawała
priorytet dla jakości swoich paliw [por. Szyprowski, 2004, s. 606]. Budowana jest
instalacja odsiarczania benzyny krakingowej. Wiele dokumentów na paliwo lotnicze do cywilnych i wojskowych samolotów, bezsiarkowe oleje napędowe City Diesel
Super, Ekodiesel Ultra w sprzedaży od czerwca 2004 roku, Ekoterm Super z 0,1%
zawartości siarki omawia aktualna publikacja [Giżyński, Bedyk, 2004]. W katalogu
produkcji PKN ORLEN jest już tylko około połowa z ponad stu produktów, po
restrukturyzacji i przekazaniu asfaltów, olejów smarowych i tworzyw sztucznych do
spółek grupy kapitałowej. Jakość asfaltów drogowych z PKN ORLEN SA również
znacząco się poprawiła; w latach 1993-2000 systematycznie były one badane [Sybilski, Horodecka, Wróbel, 2001]. Nowe rozwiązania w rafinacji rozpuszczalnikowej destylatów olejowych [Szeja i in., 2003] przyczyniły się, obok inwestycji
w odparafinowanie, w poprawę jakości bazowych olejów smarowych. Rosną pojemności na ropę i paliwa w kawernach solnych – ta największa dla IKS Solino inwestycja od 2002 roku ma być w roku 2006 zakończona, pozwoli przechowywać zapasy
3,5 miliona ton ropy i 0,84 miliona ton paliw [Misterski i in., 2004].
W nową erę wszedł polski przemysł petrochemiczny wraz z wejściem firmy
Basell do Płocka. Firma Basell (połączone aktywa petrochemiczne BASF i Shell)
miała za rok 2003 sprzedaż wielkości 5,7 miliarda euro. W roku 2002 sprzedaż
wynosiła 5,95 miliarda euro, ze stratą 69,3 miliona euro, zatrudniała 6700 ludzi
w dwudziestu krajach. Była światowym liderem w rocznej produkcji 7,85 miliona
ton polipropylenu i siódmą – z 2,5 miliona ton rocznie, ale największą w Europie
– w produkcji polietylenu. Sprzedała ostatnio swoje udziały w fabryce na 420 tysięcy ton rocznie liniowego polietylenu Cipen we Francji firmie ExxonMobil, pozbywając się swojej jedynej instalacji liniowego polietylenu. Basell ma 6 technologii
produkcji poliolefin – 40% światowej produkcji polipropylenu to ich licencja. Basell jest firmą, która wkrótce ma być sprzedana [ECN, 18 X 2004, s. 32].
W Polsce zużywano 18 kilogramów poliolefin per capita w 2001 roku, podczas gdy w krajach Unii Europejskiej średnio 50 kilogramów. Polski rynek oceniano na rosnący w tempie 10% rocznie [ECN, 27 IX 2004, s. 29]. Tymczasem krajowa baza surowcowa jest tylko w Płocku – to w 2005 roku powinny być moce
produkcyjne z intensyfikowanej Wytwórni Olefin II rocznie 702 tysiące ton etylenu i 383 tysiące ton propylenu oraz 108 tysięcy ton propylenu z instalacji Krakingu Katalitycznego II (razem 489 tysięcy ton propylenu). Zwiększy się roczna produkcja butadienu o 25 tysięcy ton, benzenu – o 220 tysięcy ton, toluen – o 180
tysięcy ton. Wytwórnia Olefin w latach 1994-1995 została już zintensyfikowana
o 20% z wężownicami GK-5 w piecach pirolizy do 360 tysięcy ton rocznie etylenu i 136 tysięcy ton propylenu. W Europie w ciągu ostatnich dwudziestu lat
125
126
wybudowano tylko cztery nowe instalacje olefin, średni wiek instalacji liczy sobie
dwadzieścia cztery lata, średnia wielkość to rocznie 550 tysięcy ton etylenu, 40%
etylenu uzyskano drogą intensyfikacji jednostek istniejących, roczna „światowa skala”
wynosi dziś 800 tysięcy ton etylenu z jednego ciągu. Budowana w firmie Basell
Orlen Polyolefins jednostka 400 tysięcy ton rocznie polipropylenu będzie największa na świecie. Stare instalacje polipropylenu zostaną wyłączone z ruchu, zostanie
utrzymana produkcja polietylenu z instalacji rurowej 110 tysięcy ton rocznie, wyłączenie instalacji autoklawowej na 45 tysięcy ton rocznie nie ma jeszcze zdecydowanego terminu – razem Basell Orlen Polyolefins z 830 tysiącami ton poliolefin jawi
się jako lider w Europie Środkowo-Wschodniej [Brudnicka, Sęp, Stolarski, 2004].
Petrochemiczne inwestycje podjęli jednak i inni: Unipetrol w Litvinovie intensyfikuje roczną produkcję etylenu do 560 tysięcy ton i propylenu do 280 tysięcy, inwestycje te są opóźnione, firma Noretyl w Rafnes w Norwegii intensyfikuje produkcję
etylenu do 550 tysięcy ton w roku 2005, światowy potentat petrochemii arabski
SABIC w Geleen w Holandii – do 550 tysięcy etylenu w latach 2007-2009, węgierski TVK z grupy kapitałowej MOL – do 610 tysięcy ton etylenu, OMV w Schwechat
intensyfikuje do 500 tysięcy produkcję etylenu, a propylenu do 400 tysięcy ton
w roku 2006 [ECN, 19 VII 2004, s. 21]. Rosną w siłę i nasi konkurenci lub potencjalni partnerzy – OMV nabył już rumuńską firmę Petrom i ma teraz 3 razy większe
zasoby ropy i gazu, z 8 milionów ton rocznie do 18,4 miliona zwiększył przez to
moce przerobowe w swoich rafineriach [WR, IX 2004, s. 16].
„Chemia w ochronie środowiska” – seminarium na 75-lecie Politechniki Warszawskiej i 30-lecie filii w Płocku w 2000 roku podsumowuje niebywały wkład tej
uczelni w rozwiązywanie problemów w zakładach, a także dokonania ważne
w dydaktyce. Wielki wkład filii Politechniki Warszawskiej i OBR w rozwój kombinatu, z naciskiem na ekologię, został ostatnio pokazany w listach do redakcji
„Przemysłu Chemicznego” [1/2005, s. 3-8]. Ekologia jest siłą sprawczą potężnych
zmian w świecie energii oddziałując silnie na gospodarkę. Historia zna „trzy fale
ekologii” ostatnich pięćdziesięciu lat ze 150-letniej niezwykłej kariery przemysłu
naftowego. Było to odejście od węgla, potem od energii atomowej i podnoszenie
roli energii alternatywnej, towarzyszy temu teraz bogata legislacja i świadomość
powszechna. Problem energii i ekonomii za sprawą ekologii stał się problemem
politycznym. (Do tych trzech kategorii na „e” warto dodać jeszcze czwartą – etykę, aby przejrzyste i bez afer mogło być nasze życie...). Jest to ważki element
strategii firm. Szeroko propagowane akcje dla ochrony środowiska, ISO 14000,
protokół Kioto emisji gazów cieplarnianych – tu PKN ORLEN z 1% narodowej
emisji – dziura ozonowa, strategia acydyfikacji ograniczająca emisje SO2 i NOx,
strategia ozonowa ograniczająca emisje lotnych związków organicznych (hermetyzacja, odzyski oparów z terminali, stacji benzynowych, a nawet z aut, dolny
nalew do autocystern), imisje i normy Światowej Organizacji Zdrowia, emisje cząstek stałych i smog – to tylko lista tematyki dla wymaganej ochrony powietrza
[Bugaj, Puchowicz, Żylik, 2000]. Szeroko omawiają problematykę ochrony środowiska nasi zakładowi specjaliści [Żelazińska, Tuszewicki, 2004]. Nie brakuje
i innych opracowań [Kijeński i in., 2004; Obłój, 1985; Surygała, 2001; Surygała,
Śliwka, Puchowicz, 2001a; Surygała, Śliwka, Puchowicz, 2001b, Puchowicz 2002].
Specyficzna zupełnie sprawa pojawia się wyraźnie, jeżeli w natłoku problemów przypadkiem zastanowić się wypadnie nad takim osobliwym zagadnieniem,
jak katalizatory. Po raz pierwszy w polskiej rafinerii pojawiły się one w Płocku,
a ich mnogość i rola w procesach technologicznych daje niezwykle sugestywne
wrażenie o roli badań i to tych naukowych, bardzo zaawansowanych... W Płocku
stosujemy kilkaset ton około dziesięciu rodzajów katalizatorów na dziesięciu instalacjach hydroodsiarczania, kobalto- i niklo-molibdenowych na nośniku tlenku
glinu, pochodzących od kilku czołowych producentów świata, podobnie kilkaset
ton katalizatorów hydrokrakingu zawierających nikiel, molibden, wolfram, platy127
128
nę, pallad i kilka innych metali od wielu najlepszych dostawców, katalizatory uwodornienia równie liczne, głównie palladowe i niklowe jeszcze innego dostawcy niż
wspomniani wcześniej, a także dwa krajowe, chromowy katalizator hydrodealkilacji, platynowe katalizatory reformingu, z dodatkiem renu, i platynowe katalizatory
izomeryzacji, także kilkaset ton, zeolitowe zawierające pierwiastki ziem rzadkich
katalizatory krakingu zużywane w setkach ton rocznie, srebrowe katalizatory utleniania etylenu, nadtlenki, glinoorganiczne z tytanowymi aktywatorami katalizatory poliolefin (teraz w firmie Basell Orlen Polyolefins), setki ton katalizatora glinowego do procesu Clausa, ziemie bielące, katalizatory oparte na żywicach jonowymiennych
do eteryfikacji, oczyszczania fenolu i ścieków fenolowych, katalizatory alkilacji, takie jak kwas fluorowodorowy i chlorek glinu, katalizatory Merox, węgle aktywne,
sita molekularne... Na blisko pięćdziesięciu instalacjach w ponad stu reaktorach jest
ponad pięćdziesiąt różnych katalizatorów, kilka tysięcy ton, pracują po kilka lat,
chociaż niektóre zużywają się w sposób praktycznie ciągły.
Od katalizatorów do nauki dzieli nas tylko niewielki krok. Nauka to „religia
dnia dzisiejszego”, nanotechnologie, biologia, genetyka usuwają kolejne bariery
poznania. Mimo że obawy budzi zawsze dualizm nauki, znany od dawna i egzemplifikowany w osobie Habera, niemieckiego uczonego, twórcy syntezy amoniaku
i gazów bojowych, odkryć dokonanych dla jakże odmiennych zastosowań, to jednak tylko nauka może rozwiązać choćby problemy dostarczenia energii dla rozwoju i godnego życia 6,5 miliarda populacji świata. Tak chyba należy widzieć rolę
badań naukowych: W dzisiejszym świecie postępującej globalizacji, widocznej zwłaszcza w przemyśle petrochemicznym, świecie konsolidacji firm nie tylko naftowych, zaczyna
być dostrzegana celowość podejmowania inwestycji w wytwórczość prowadzącą do powstawania wartości niematerialnych, jakie mogą być np. wynikiem wysublimowanej innowacyjności. Stało się elementem strategii dużych, silnych firm zdobywanie przewagi konkurencyjnej, między innymi w wyniku poważnych inwestycji w badania i rozwój. [Puchowicz,
2001, s. 429]. Nawet w procesach rafineryjnych, zwłaszcza odsiarczania, odnotowujemy częste nowinki, jak choćby te, które na Światowym Kongresie Naftowym w Chinach dyskutowane były w sekcji pod przewodnictwem naszego byłego
prezesa, czy też ostatnio [„Przemysł Chemiczny” 12/2004, s. 684] o tym, że uniwersytety niemieckie prowadzą badania nad odsiarczaniem paliw cieczami jonowymi w warunkach pokojowych.
Od badań naukowych, ale też i w oparciu o inne przesłanki, niedaleko do
strategii firmy. Otoczenie firmy, rafinerie wokół Polski, ciekawie prezentował na
seminarium z okazji stu pięćdziesięciu lat polskiego przemysłu naftowego autor
spoza branży, z Instytutu Trzeciej Rzeczypospolitej, M. Janiec [2003], co dowodzi
szerszego zainteresowania problemami naszego przemysłu w społeczeństwie. Nadmiary mocy rafinerii istnieją wokół Polski. Konkurencja jest silna. Specyfika rynku jest różna dla każdego z kilkudziesięciu produktów. W paliwach można oczekiwać, że 30% rynku uchwycą inni, w tym markety. Globalizacja i fuzje firm są
postrzegane jako „autostrady biznesu”. Upsream jest marzeniem takich firm, które
funkcjonują jedynie w segmencie rafinerii i marketingu. Jednak i dla takich analiza SWOT ujawnia siłę i słabości, szanse i zagrożenia. Skala przerobu ropy, bogactwo komponentów benzyn, znakomite oleje napędowe, wysoka złożoność dzięki
procesom konwersji i szerokiemu stosowaniu wodoru, wysoko w Europie lokują
płocką rafinerię. Ma ona moc przerobową ropy dającą jej miejsce w trzydziestce
największych ze wszystkich 742 rafinerii świata, w Europie jest wśród kilku największych rafinerii. Tylko pięćdziesiąt rafinerii świata ma większe moce reformingu CCR, co wypada doskonale, zważywszy produkcję etylenu z benzyn w Płocku.
Jest kraking katalityczny, jak w połowie rafinerii świata. Jesteśmy wśród zaledwie
kilku rafinerii świata wielkością mocy hydrokrakingu, HOG, i produkcji wodoru,
przy czym wszystkie są poza Europą. Alkilacja HF, jak nasza, jest spotykana częściej od procesów z użyciem kwasu siarkowego, występuje wśród 20% rafinerii
129
130
Europy. Etery wytwarza co szósta rafineria świata, co piąta w Europie, ale nasza
instalacja jest tu wśród największych. HON VI stosuje najnowocześniejszą technologię. Co czwarta rafineria świata wytwarza oleje smarowe, co druga w Europie
produkuje asfalty, ale i tu należymy do największych. Wyższe od przeciętnych na
świecie są nasze wskaźniki mocy destylacji próżniowej, hydroodsiarczania, izomeryzacji, reformningu, krakingu, hydrokrakingu eterów, olejów smarowych, asfaltów
odnoszone do wielkości przerobu ropy. Około stu rafinerii USA i Europy ma podobne konfiguracje, jesteśmy w dziesiątce najlepszych w Europie. Nie zapominajmy
jednak, że wielkie firmy mają więcej niż jedną taką rafinerię, a jest kilkanaście takich firm. Rafinerie Trzebinia i Jedlicze nisko mieszczą się w tej klasyfikacji i skazane
są na rynki niszowe. Na taką atrakcyjną całość płockiego zakładu złożyło się około
dwudziestu pięciu licencji czołowych firm świata i dzieło pięciu wielkich firm inżynieryjnych, jak SNAM, Fluor Daniel, Lurgi, Technip, KBR, oparte na normach
międzynarodowych, standardach USA i Niemiec. W produkcji petrochemicznej,
etylenu, zwanego „barometrem petrochemii” i wytwarzanego w ilości ponad 100
milionów ton rocznie na świecie, oraz propylenu w ilości 60 milionów ton, butadienu – 8 milionów, już nie jesteśmy gigantami. Jednak spółka z Basell może tę sytuację wydatnie poprawić. Aromaty wydziela co czwarta rafineria na świecie, ale to
tylko 1% ropy, prawie czwarta część europejskich rafinerii wydziela więcej od nas,
w Europie jest 2 miliony ton rocznie p-ksylenu i około 9 milionów benzenu – stąd
postulowany dla poprawy szans kompleks p-ksylenu. Do słabych stron należy raczej mała w stosunku do potencjalnej podaży surowców alkilacja, niepewny los
małych instalacji petrochemicznych, niezbyt imponujące pojemności zbiornikowe,
skomplikowanie kombinatu, m.in. poprzez wiele równoległych instalacji i ich odległe nieraz usytuowanie, znaczna dlatego energochłonność, a także... możliwe działania polityków, praktyki oszukańcze na rynku i nieskuteczność ich ścigania. Dla
stosunkowo przeciętnej produkcji tlenku etylenu – Europa wytwarza 2,5 miliona
ton rocznie, świat 15 milionów glikoli – i fenolu – Europa ma prawie 2,5 miliona
ton rocznie, ponad połowę ma firma Phenolchemie – ewentualna konsolidacja może
być szansą. Produkty petrochemii z reguły mają jedynego w kraju odbiorcę, co jest
generalnie groźne dla przyszłości takich produkcji. Szansą dla firmy jest rosnący
rynek i zajmowana na nim pozycja, jakość oferowanych produktów, olbrzymi potencjał produkcji paliwa lotniczego Jet i ewentualna pomoc naszej spółki Petrolot
w ekspansji na tym rynku, istniejąca w firmie energetyka w postaci elektrociepłowni, umożliwiająca dostawy mediów energetycznych dla płockiego parku technologicznego. Istnieją i zagrożenia, jak wizerunek, ciągle bezkarnie szargany, fiskalizm
państwa, trudna promocja, wielkie firmy Rosji, niejasna organizacja sektora w kraju.
Cele strategiczne to pozycja rynkowa i ekspansja, aktywne przejmowanie firm sektora w kraju i może poza nim, upstream z partnerami, petrochemia do konsolidacji,
logistyka do optymalizacji i także marketing, poprawa ekonomiki (słaba efektywność, fatalne ROCE)... Tak to widzimy z daleka...
Perspektywy rozwojowe firmy poza Płockiem wynikają dość jasno ze strategii. W razie sfinalizowania transakcji przejęcia czeskiego Unipetrolu i ewentualnej
synergii w zakładach grupy kapitałowej, może wyniknąć wiele nowych możliwości. Zawsze do podjęcia decyzji potrzebne są różnorakie prace studialne. W kombinacie w Płocku, uważanym przez niektórych za przeinwestowany, budowana
jest instalacja odsiarczania benzyny krakingowej – proces Prime G+ firmy Axens
obniżający zawartość siarki do 20 ppm kosztem utraty maksymalnie 2 jednostek
liczby oktanowej, rozważana intensyfikacja instalacji alkilacji, zdecydowana jest
nowa instalacja HON VII, która pozwoli wyłączyć z ruchu stare, wysłużone jednostki hydroodsiarczania olejów napędowych, i dodatkowy reaktor na instalacji
HOG, poprawiający własności średniego destylatu. Zmieni się charakter pracy
instalacji Pyrotol – zastąpi ona drugi stopień uwodornienia, frakcja benzeno-toluenowa ma pójść na Ekstrakcję Aromatów, ksyleny zaś do benzyn. Dla Wytwórni
131
132
Olefin II zapewniono elastyczność pod względem doboru surowca, gdyż Ekoterm
latem jako sezonowy produkt nie sprzedaje się dobrze. Kompleks p-ksylenu narzuca
się, ale tak jak dla poliolefin, byłby pożądany globalny partner [Gurgacz, Gardziński, 2004]. Długo dyskutowano w Płocku celowość podjęcia inwestycji w produkcję
znacznie lepszych pod wieloma względami olejów smarowych grupy III, by zaprzestać produkcji olejów grupy I. Taki śmiały projekt hydrokompleksu [Mikrut, 2003]
podjęła rafineria Glinik. Firma upadła wyrokiem sądu z dnia 19 stycznia 2005 mając
85-procentowe zaawansowanie hydrokompleksu i brak 350 milionów złotych na
dokończenie tej inwestycji. Może to być atrakcyjny interes dla ORLEN Oil...
Inwestycja zakupu 494 stacji benzynowych skupionych w ORLEN Deutschland i sytuacja firmy na wymagającym rynku niemieckim jest aktualnie analizowana. Dalej postępuje restrukturyzacja firmy ze sprzedażą z grupy kapitałowej
spółek z działalności pozapodstawowej. W strategii spółki jest dążenie do pozycji
regionalnego lidera z zapewnieniem długofalowego wzrostu wartości spółki. Wzrost
efektywności jest celem, elementem obniżka kosztów o 800 milionów złotych
z realizowanego programu jeszcze w 2005 roku. Utrzymanie 30% udziału w rynku
detalicznym jest celem minimum. Są możliwe dla ekspansji inne rynki, w tym
czeski. Będzie badane ostrożne wchodzenie w upstream – poszukiwania i wydobycie
– z odpowiednim partnerem. Podane zostały główne cele finansowe do osiągnięcia
na koniec 2009 roku. Zysk operacyjny powiększony o amortyzację, EBITDA ma
przekroczyć 6 miliardów złotych, zwrot z zaangażowanego kapitału, ROACE,
17,5% średniorocznie, nakłady inwestycyjne w grupie, Capex, lat 2005-2009 –
8,5 miliarda złotych, dźwignia finansowa (gearing) 30-40%, stopa wypłaty dywidendy 30%.
Tzw. „sprawa Orlenu” pojawiła się wkrótce po ogłoszeniu wyników połowy
2004 roku. Powołana komisja sejmowa ma rozstrzygnąć, czy przy zmianie prezesa
firmy na początku 2002 roku nie złamano prawa. Bulwersujące wątki spraw, opisywane przez prasę, a zwłaszcza nadany sprawie kryptonim, w sposób perfidny
i nieprawdziwy sugeruje aferę w Orlenie. Nie pomaga to firmie, a wręcz niszczy
z takim trudem i wysiłkiem budowany przez lata prestiż i ekonomiczną siłę. Uczciwa i rzetelna praca tysięcy zwykłych ludzi, zatrudnionych w tej firmie, jest dyskredytowana już przez samą nazwę tej komisji. Zaiste, to politycy z najwyższych
kręgów władzy, których ta afera dotyczy, w sposób niedopuszczalny niszczą to, co
jest jeszcze, po części, narodową własnością w firmie ORLEN. Zdumiewająca jest
postawa mediów, które nie ośmieliły się nawet nadać prawdziwej nazwy „sprawie
aparatu partyjnego”, jakim w istocie jest rzekoma „sprawa Orlenu”.
Polityczne i gospodarcze spojrzenie na dzisiejszy świat
W roku 1998 deficyt budżetowy Polski spada i wynosi tylko 1,1% PKB.
44,5% gospodarstw domowych ma auto, więcej jest w rodzinach wiejskich niż
miejskich! Telefony w roku 1999 ma 10 milionów ludzi, komórkowe – 4 miliony. W latach 1998-1999 sytuacja gospodarcza Polski pozostawała pod wpływem
kryzysu wschodnioazjatyckiego i rosyjskiego, który rzutował także na osłabienie
koniunktury w Niemczech i w innych państwach zachodnich. Na wiosnę 1999 roku
sytuacja gospodarcza zaczynała się powoli poprawiać, ale nastroje społeczne pozostawały złe. Produkt Krajowy Brutto wzrastał o 4,8% w roku 1998, o 4,1% w roku
1999, o 4% w roku 2000, ale w roku 2001 było już dużo gorzej – 2,7 miliona
ludzi było bez pracy. Ogromnie wzrósł deficyt budżetowy – aż do 11,3% wpływów. Postęp odnotowano w ochronie środowiska. Afery gospodarcze stały się plagą. Wybory roku 2001 „ustawiała” zła sytuacja gospodarcza. Na początku 2002
roku wzrost gospodarczy osiągnął prawie zero. [por. Sowa, 2001, s. 382-389;
Roszkowski, 2003a, s. 234-239].
We wrześniu 2000 roku kończy się pewna epoka – przestaje być wytwarzany
Fiat 126 P, czyli Maluch – wyprodukowano ponad 3,3 miliona sztuk, w tym 0,9 mi133
134
liona na eksport. Spada zakup aut. Dziura budżetowa rośnie. 2 miliony ludzi żyje
na granicy ubóstwa. Politycy wolą opłacać administrację – w latach 1995-2000
następuje przyrost wysoko opłacanej klasy urzędników o 36,3%! [Sowa, 2001,
s. 382-389].
Szczegółowe dane ekonomiczne regularnie podaje prasa światowa. Dla Polski w tym ujęciu wyglądają one następująco [FT, 17 IV 2000; FT, 17 VI 2002]:
Rok
PKB mld $
Wzrost PKB %
PKB $ per capita
Inflacja %
Produkcja przemysłowa % zmiany
Bezrobocie % siły roboczej
Podaż pieniądza M2 % zmiany/rok
Rezerwy walutowe mld $
Deficyt budżetowy % PKB
Dług zagraniczny % PKB
Bilans rachunków bieżących mld $
Eksport mld $
Import mld $
Saldo mld $
1998
158,0
4,8
4088,0
11,7
4,8
10,3
25,2
27,4
-3,4
57,2
-6,9
30,1
43,8
-13,7
1999
155,8
4,1
4030,0
7,4
4,4
13,0
23,9
25,5
-3,5
48,6
-11,7
26,4
40,8
-14,4
2000
170,6
5,2
4410,0
8,8
6,7
12,1
21,9
27,0
-2,9
64,6
-11,9
30,5
45,6
-15,1
2001
176,4
1,1
4566,0
5,5
-1,9
16,2
15,0
25,6
-5,5
37,1
-7,2
30,3
42,0
-11,7
2002
185,5
1,5
4800,0
3,5
0,8
17,2
10,4
27,6
-6,0
39,1
-7,7
31,6
43,2
-11,6
2003
205,4
3,4
5320,0
3,8
4,0
17,7
13,7
30,2
-5,1
40,2
-9,5
37,1
50,3
-13,2
Główni partnerzy – % handlu ze światem:
36,0 i 34,4% eksportu 19,5 i 24,0% importu Niemcy
5,6 5,4
5,4 8,3
Rosja
5,8 5,4
7,9 8,8
Włochy
5,0
6,8
W. Brytania
Suwerenna zdolność kredytowa (S&P) AAA
Ludność 38,6 i 38,7 mln
Gospodarka światowych potęg rosła w czasie transformacji ustrojowej byłych
krajów socjalistycznych nieprzerwanie. PKB świata w roku 1986 oceniano na 16,8
biliona dolarów, z tego na USA przypadało 24,7%, na ZSRR – 11,2%, na Japonię
– 9,6%, na RFN – 4,3%. Wszystkie wysoko rozwinięte kraje spoza Europy wnosiły 43,1%, strefa EWG – 23,3%, blok radziecki – 20,8%, kraje słabo rozwinięte
– 11%. A jak zmieniła się sytuacja pod koniec 20. wieku? Przytoczyć można następujące dane [Roszkowski, 2003b, s. 474]:
Tabela 7.1. Stosunek produktu narodowego brutto głównych mocarstw w 1986
i w 1999. Dane według siły nabywczej pieniądza krajowego.
Kraj
Stany Zjednoczone
Japonia
Europejska „12”/„15”
Niemcy (RFN+NRD)
Francja
Włochy
Wielka Brytania
Związek Radziecki
Rosja
ChRL
mld $
5275
2055
5215
1378
949
902
883
2387
–
1202
1986
USA=100
100,0
39,0
98,7
26,1
18,0
17,1
16,7
45,3
–
22,8
mld $
8880
3190
8289
1929
1148
1267
1321
–
1023
4387
1999
USA=100
100,0
35,9
93,3
21,7
15,2
14,3
14,8
–
11,5
49,4
135
136
Zatem tylko Chiny potrafiły rozwijać się tak szybko, iż ponad 3,5-krotnie zwiększyły swoją gospodarkę, podczas gdy inni wielcy nie nadążali za gospodarką USA. Tragiczny w wymowie jest upadek gospodarki Rosji, wyżej komentowany przez Stiglitza.
Od roku 1997, prócz Chin, gospodarka świata słabo się rozwija, od roku
2001 coraz wolniej. Stagnacja panuje w Niemczech i w Japonii. PKB w roku
2001 głównych potęg gospodarczych świata podawała prasa: USA – 11146,3
miliarda euro, Japonia – 4551 miliardów euro, strefa euro – 6697,3, Niemcy –
2028,7; ludności odpowiednio: 284,8 miliona, 127,3, 303,9, 82,3 (kraje Unii
Europejskiej w 1999 roku wprowadziły wspólną walutę – euro; strefa euro nie
objęła Wielkiej Brytanii, Szwecji i Danii). [FTD, 14 XI 2002; FT, 22 IX 2003].
UE-15 ma PKB według parytetu siły nabywczej (PPP) teraz 9216 miliardów
dolarów, ludności – 379 milionów; dziesiątka nowych państw – 830 miliardów dolarów i 75-milionową populację [FT, 9 X 2002]. Od maja 2004 roku UE powiększyła
się o te dziesięć państw, z których Polska wnosi połowę ludności... Jak się mogą potoczyć losy Polski w Unii Europejskiej? Czy Polska to nowa Grecja w UE? Tuż przed
szczytem w Kopenhadze, kończącym proces negocjacji przedakcesyjnych, widać, że
Polska, nie jak Irlandia czy Hiszpania, jak tego chcą Polacy, ale jak Grecja kiedyś – ma
kiepskie fiskalne zarządzanie, korupcję, polityczne obsadzanie stanowisk (termin tu
użyty: „cronyism” – kumoterstwo), słabą administrację i sądownictwo. W porównaniu
do krajów UE-15 ma najwyższe bezrobocie, prawie 20%, gdy średnia UE wynosi
blisko 8%. Wzrost PKB roku 2001 wynosi poniżej średniej, roku 2002 – lekko powyżej, deficyt budżetowy Polska ma największy, dużo ponad średnią, PKB per capita
sięga 5 tysięcy dolarów, w Grecji – 15 tysięcy, średnia UE to 25 tysięcy, Irlandia ma 35
tysięcy dolarów [FT, 9 XII 2002].
Nie ma jeszcze całościowych opracowań najnowszych dziejów. Dlatego jedynie
kilka danych gospodarczych przytoczyć można, np. za „Financial Times” [23 I 2003].
Świat roku 2003 cechuje globalizacja. Handel światowy 2001 roku stanowił 24%
PKB, w roku 1950 było to tylko 7%. Terroryzm nie powstrzyma marszu globalizacji. Irlandia drugi rok z rzędu jest najbardziej „zglobalizowanym” krajem, Iran zaś
najmniej z sześćdziesięciu dwóch ocenianych przez A. T. Kearney [FT, 8 I 2003].
W latach 1950-1998 produkcja świata wzrosła sześć razy, a eksport dziewiętnaście
razy – to globalizacja. Handel światowy wart 6800 miliardów dolarów to czwarta
część produkcji. WTO liczy 144 kraje, na członkostwo czeka Rosja, Chiny członkiem już są. Radykalny islam jest jak komunizm – jak Richard Pipes (żydowski
uciekinier z Polski w 1939, historyk z Harvardu, doradca prezydenta Reagana) ostrzegał o sowieckim zagrożeniu, tak teraz jego syn, Daniel, wybitny znawca Bliskiego
Wschodu, ostrzega przed ekstremizmem muzułmańskim. Jest ciekawostką, iż cytuje się tu poglądy Radka Sikorskiego, który zasiada w New Atlantic Initiative, wpływowym zespole dla kształtowania polityki USA [FT, 11 I 2003]. Wojna terrorem,
bieda, kryminalistyczne siatki, destrukcyjni liderzy – wtedy upadające państwo stwarza przystań terrorystom. Wojna się sprywatyzowała, gwałt zdemokratyzował – mówi
dziekan Kennedy School na Harvardzie. Lista Banku Światowego ukazuje 70 ze 182
krajów świata, gdzie jest ścisły związek biedy i anarchii – upadek państwa jest najlepszym wskaźnikiem terrorystycznego zagrożenia dla świata [FT, 7 III 2003].
Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (FDI) w ciągu lat 1982-2002 zwiększyły
wpływ na rozwój gospodarki z 7 do 22% PKB świata. Sprzedaż z filii obcych firm
wzrosła z 1,3 do 2,3 światowego eksportu. Z 18% w roku 1980 do 57% w połowie
lat 1990. produktu świata (PKB) stanowiły aktywa zagraniczne. Widoczna jest
dynamika nowej ery globalizacji. Na 1 miliard ton ropy USA importuje ponad
50%. OPEC w roku 2000 ma 28,1% rynku światowego, w roku 2030 mieć będzie
42,9% [FT, 18 XII 2003]. Politycy będą zabiegać o ropę dla Azji i USA. Prywatyzacja jest niezwykłym ekonomicznym zjawiskiem końca 20. wieku. Lata 1990-1999
wg OECD przyniosły na świecie 850 miliardów dolarów wartości transakcji prywatyzacyjnych. Ponad 40% miało miejsce w Europie. Pionierem był rząd pani Marga137
138
ret Thatcher. W Hiszpanii sprywatyzowano w tym czasie 37%, w Niemczech tylko
22%, niewiele też we Francji. Najlepiej w Europie Wschodniej procesy te poszły na
Węgrzech – z 85% do 15% spadła państwowa własność po prywatyzacji. Polska
z prywatyzacji zyskała 12 miliardów dolarów, jak średnio 10% rocznego PKB,
Włochy zyskały najwięcej – prawie 100 miliardów dolarów. Polski PKB roku 2000
stanowił 150% tego z 1992 roku [FTERP, 2 2001]. Dzisiejsze nowe reguły gry
ekonomicznej to fuzje i przejęcia firm, prowadzące do wzrostu i ekspansji. Korupcja
dotyka boleśnie życie społeczne; tu wysokie 45 miejsce Polski na 102 badane kraje
nie jest chlubą, chociaż za nami są Czechy, Łotwa, Słowacja [FT, 9 X 2002]. Prognozy rozwoju gospodarki na świecie są ciągle zbyt optymistyczne – znać dają o sobie
wciąż 11 września, kryzys Argentyny, wojna i sytuacja w Iraku, SARS itd.
Dwa problemy – demografia i ekologia – na dłuższą metę są dla rozwoju
świata decydujące, powodować mogą napięcia. Na progu nowego wieku pojawiło
się nowe znaczne zagrożenie – terroryzm. Dystrybucja społeczna owoców rozwoju, a nie wzrost gospodarczy, zdominują politykę w nowym tysiącleciu. Los zależeć
będzie od odnowienia funkcji władzy publicznej. Nie wiemy jednak, dokąd idziemy... – pisze Hobsbawm [s. 531].
Jeszcze o świecie ropy naftowej... Oto kilka danych z najwyższego naftowego
forum – Światowego Kongresu Naftowego (17 WPC, 1-5 IX 2002, Rio de Janeiro,
Brazylia). Istnieje zależność pomiędzy wzrostem gospodarczym oraz wielkością gospodarki (PKB) i zużycia energii według danych z 1997 roku IMF i BP: 5-15 tysięcy
dolarów na osobę oznacza mobilność ludzi i industrializację; gdy jest ponad 15 tysięcy dolarów – wtedy dochody pochodzą głównie z usług; od ponad 25 tysięcy dolarów zaczyna się stabilizacja zużycia energii. Firma Shell strategię swoją opiera na
podstawowych wyzwaniach: dostarczyć więcej energii dla rosnącej populacji świata,
ale bez niszczenia środowiska. Urbanizacja i rosnące dochody ludności, liberalizacja
rynku wpływają na pozycję i losy firmy. Trzeba mieć szerokie badania nowych technologii w sferze energii. Będzie się bowiem ograniczać gospodarka oparta na węglowodorach, wchodzić będzie gospodarka wodorowa, a z czasem pojawią się rynki
energii z biomasy, słońca i wiatru. Trzeba opanować pochłanianie CO2, ponieważ
najpierw będzie musiał być wytwarzany wodór z kopalnych paliw. Polityka zachęcać
ma podatkami do zmian modelu produkcji i zużycia energii. Nie licząc węgla, łupków i hydratów gazu, ropy starczy na 26-40 lat, gazu – na 36-50 lat. Koszty produkcji energii są decydujące dla zmian struktury zużycia energii – wynoszą one
w przybliżeniu (w $/boe – na baryłkę równoważnika ropy): na Bliskim Wschodzie 4,
odpowiednio w Rosji 4-7, z procesu GTL (z gazu) 10-12, z piasków bitumicznych
Kanady 5-16; biopaliwa poniżej 20 mogą być za dwadzieścia lat. Trzeba rozsprzęglenia zależności zużycia energii i emisji CO2, poprawiając sprawność, przechodząc
od węgla przez ropę do gazu – dekarbonizacja i pochłanianie oraz magazynowanie
(sekwestracja) rysują się jako kierunki działań. Technologie na unikanie emisji CO2
to wspomaganie dla wzrostu wydobycia ropy, wypędzania metanu z węgla, wtłaczanie pod wodę, przetwarzanie w chemikalia, na wodór; są idee, aby robić systemy
zbiórki, jak ścieki, i przesyłać do miejsca zagospodarowania. Podatki ekologiczne od
zawartości węgla w paliwach, carbon tax, najpierw wprowadzono w Norwegii, również w Szwecji, dyskusja trwa w UE. Już się rozpoczął handel emisjami. Wodór jako
paliwo jest idealny, można na pustyni produkować energię słoneczną i wytwarzać
tam wodór, w ten sposób energię magazynować. Łączy on paliwa kopalne
z sekwestracją i także postacie odnawialne, małą i dużą skalę wytwarzania elektryczności oraz pojazdy. Odnawialnej energii dzisiaj wytwarza się mało, około 1% potrzeb energii w ogóle, ale rośnie ono szybko po około 8% rocznie. Słoneczna i wiatrowa
energia rozwijają się najbardziej, ale i geotermalna, biomasa, biopaliwa się pojawiają. Za czasopismem koncernu Total [„Energies”, IX 2004, s. 6-7] podajemy kilka
następujących danych: Niemcy ze 134 tysiącami toe (ton równoważnika ropy) słonecznej energii mają 30% jej udziału w Unii Europejskiej dwudziestu pięciu krajów,
139
140
potem jest Grecja ze 100 tysiącami toe, Austria – z 67 tysiącami, Francja – z 18
tysiącami, Wielka Brytania – z 14 tysiącami, Holandia – z 10 tysiącami i Dania z 8
tysiącami toe. Międzynarodowa Agencja Energii w roku 2003 podaje, że kraje OECD
mają średni udział 5,7% energii odnawialnej w ich całkowitym zużyciu energii, ale
Islandia ma 72,9%, Norwegia – 45%, Szwecja – 29,1% i Nowa Zelandia – 27,5%.
Niemcy z zainstalowaną mocą 14609 MW energii wiatrowej w 2003 roku i tu są
liderem Europy. Następne kraje to Hiszpania – 6202 MW, Dania – 3110; jednak
energia wiatrowa na świecie stanowi tylko 0,2% energii odnawialnej. Na inwestycje w sferze energii, której trzeba będzie o dwie trzecie więcej za trzydzieści lat,
przeznaczyć należy 1% produktu świata brutto (PKB), 16000 miliardów dolarów.
Unia Europejska chce mieć 20-procentowy udział energii odnawialnej w ogólnym
zużyciu energii w roku 2020, ma 6% w roku 2000, a na rok 2010 prognozowany
udział to 11,4%.
Jak pokazano na 17 Światowym Kongresie Naftowym w Brazylii, dla wydobycia ropy postęp techniczny pozwolił udostępnić dziś dno pod głębokimi wodami mórz. Są to głębie 400-1500-metrowe, ultra głębokie to te poniżej 1500 metrów, rekord wynosi około 3 kilometrów. Od 1998 roku zainteresowanie jest wielkie,
ekonomia zachęcająca: wewnętrzna stopa zwrotu nakładów (IRR) wynosiła 19%,
podczas gdy normalnie jest 10-12%. Potrzebne są jednak ogromne inwestycje,
rzędu 2 miliardów dolarów, dlatego tylko wielcy mogą sobie na nie pozwolić. Ale
nagrodą jest koszt wydobycia wynoszący około 4 dolarów za baryłkę. Zatoka
Meksykańska, Brazylia, Nigeria, Angola, „Atlantic Margin” koło Wielkiej Brytanii to tereny interesujące dla eksploracji. W roku 2003 oczekiwano tam zaangażowania 15 miliardów dolarów inwestycji.
Przykładowo Nigeria. Znana była z wycieków ropy, której już przed pierwszą
wojną światową szukali tam Niemcy, w roku 1937 firma Shell i potem znów
w 1946, w 1958 uzyskano wydobycie, w 1960 roku Nigeria stała się niepodległa;
w roku 1970 rozpoczęto poszukiwania na wodach, w 1993 poszukiwania wyszły na
głębokie wody, rząd udzielił koncesji. Nowe, specjalne systemy pływające, stosuje
się zamiast platform (FPSO, FONG – zbiera gaz, produkuje skroplony LNG). Politycznie zawsze to był dziwny kraj. Rząd ma wizję roku 2010: wydobycie 200 milionów ton rocznie, 10% OPEC, połowa z głębin, zasoby 5,5 miliarda ton. W ciągu lat
1991-2001 już tam stworzony został światowej klasy basen produkcji ropy. Potrzeba jeszcze 20-60 miliardów dolarów inwestycji. Dla USA Nigeria jest bardzo ważna
jako obecny dostawca ropy, a zwłaszcza w perspektywie najbliższych lat. Angola też
ma światowej klasy baseny. Tu kiedyś ZSRR wspierał partyzantów – czy dla ropy?
Zachodnia Afryka jest domeną firmy Total – firma ma osiemnaście zezwoleń
w ostatnich pięciu latach, odkryła cztery pola-giganty (po ponad 500 miliardów
baryłek). Brazylia była pionierem „głębokich wód”, od 1986 roku eksploatuje basen
Campos, wydobywa tam rocznie 34 miliony ton ropy i 10,6 miliarda metrów sześciennych gazu. Plan na rok 2005 zakłada roczne wydobycie 95 milionów ton. Trzeba zainwestować 10 miliardów dolarów. W 1997 roku było otwarcie rynku naftowego, ale potem władzę przejął populista Lula. I co będzie dalej? Norwegia ma sto
kilometrów od wybrzeża największe pole gazowe Ormen Lange, o zasobach 400
miliardów metrów sześciennych, z którego rocznie można wydobywać 15-20 milionów metrów sześciennych – to więcej, niż ten kraj rocznie zużywa. W roku 2007 ma
być położony rurociąg do Europy, trzeba będzie wydatkować 5 miliardów dolarów...
I jeszcze trochę innych danych ze świata nafty...
Kartel OPEC dominuje na scenie światowej. W jego skład wchodzą: od 1960
roku Arabia Saudyjska, Irak, Iran, Kuwejt, Wenezuela – to kraje założyciele (inicjatorem był Wenezuelczyk), od 1961 – Katar, od 1962 – Indonezja i Libia, od
1967 – Abu Dhabi (dziś siedem emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich),
od 1969 – Algieria, od 1971 – Nigeria, od 1973 – Ekwador (wystąpił w 1992)
i od 1975 – Gabon (wystąpił w 1995). Szokujące wzrosty cen ropy wprowadzał
141
142
OPEC w latach 1973, 1979-1980, 1991 i w roku 2004, ale ich oddziaływanie na
gospodarkę światową stawało się coraz słabsze. W rocznicę pierwszego szoku naftowego wywołano w prasie „ducha kryzysu z przeszłości” [FT, 14 X 2000]. Lekcja
udzielona wówczas pokazała, że to nie ograniczenia wydobycia OPEC, a wzrost
popytu na ropę rosnącej gospodarki bardziej wpływa na wzrost cen ropy. Konsekwencje braku ropy są dewastujące. W 1973 roku świat miał 7-procentowe tempo
wzrostu i tego już nigdy nie powtórzył, 4-procentowe ma tylko teraz. Goldman
Sachs, bank inwestycyjny, uważa, że cena 40 dolarów za baryłkę to o 1% mniejszy
wzrost gospodarki i o 1-2% większa inflacja. Azji południowo-wschodniej i Japonii
nie udało się zmniejszyć dużego uzależnienia od ropy. W odpowiedzi na szoki
naftowe, w roku 1980 inflacja świata osiągnęła 16,3%.
Jeszcze o bilansie energii w odniesieniu do jej nośników, zasobów, potrzeb
i produkcji, niezwykle ważnym politycznym problemie dla przyszłości współczesnego świata... W specjalistycznym czasopiśmie niemieckiej energetyki [„RAG Magazin”, IV 2004] została zamieszczona mapa występowania zasobów surowców energetycznych – ropy, gazu, węgla i uranu – oraz dane o stopniu wyczerpania zasobów i
pozostających do ekonomicznego pozyskania, a także potencjalnie dostępnych jeszcze zbyt trudnych do eksploatacji złożach; podane zostały również wielkości rocznej
produkcji i zużycia tych nośników energii na obszarach, może nieco dziwnie, ale
w następujący sposób podzielonego świata: Ameryki Północnej, Ameryki Łacińskiej,
Europy, Wspólnoty Niepodległych Państw, Afryki, Bliskiego Wschodu i Australazji.
Liczby tam podane nie zawsze jednak są zgodne z powszechnie w naszej branży
znanymi. Dlatego tu operujemy wielkościami przybliżonymi.
Z tej mapy wynika, iż świat jeszcze dysponuje udowodnionymi zasobami do
ekonomicznej eksploatacji wynoszącymi około 150 miliardów ton ropy i jeszcze
blisko 80 miliardów ton ropy, której wydobycie dziś uznawane jest za nieekonomiczne. W historii wydobycia natomiast uzyskano już ponad 120 miliardów ton
tego surowca. Zasoby nadające się do wydobycia ulokowane są w zdecydowanie
przeważającej ilości – około 100 miliardów ton – na Bliskim Wschodzie, kolejne co
do wielkości zasoby ma WNP, ale to jest jedynie kilkanaście miliardów ton, blisko
10 miliardów jest w zasobach Afryki i obu Ameryk, a jedynie po kilka miliardów
w Australazji i, najmniej, w Europie... Patrząc wstecz, w przeszłość – w największym
stopniu swoje zasoby już wykorzystały Ameryka Północna, Australazja i Europa,
ale także i w WNP większość ropy już została wydobyta, a nawet Ameryka Łacińska i Afryka mają już jedynie około połowy swoich początkowych zasobów... Znowu tutaj Bliski Wschód jest wyjątkowy – tam ubyła zaledwie czwarta część zasobów... Wydobycie roku 2001 – tu podajemy jedynie w przybliżeniu ze względu na
operowanie na mapie jednostkami energii EJ (Exajoule to 10 do potęgi 18 Joule,
czyli wartość 34,1 mln. t węgla, zbliżona do 22 mln. t ropy, jednostka 2 razy większa od rocznej produkcji kombinatu w Płocku!) – wynosiło około 1 miliarda ton na
Bliskim Wschodzie, około 600 milionów ton w Ameryce Północnej, a wydobycie
z pozostałych rejonów tak podzielonego świata oscylowało około wielkości 300
milionów, przy czy ponad tę wielkość wydobywano ropę w WNP, Afryce
i Australazji, a poniżej – w Europie i Ameryce Łacińskiej.
Zużycie ropy natomiast bardzo różniło się od sytuacji zasobów i wydobycia:
największy niedobór ropy, przekraczający pół miliarda ton, ma Australazja, ale do
tej wielkości zbliżą się wkrótce gospodarki Ameryki Północnej i Europy; nadwyżkę rzędu stu milionów ton ma Ameryka Łacińska, dwukrotnie większą – WNP,
nieco jeszcze większą – Afryka, natomiast Bliski Wschód może łatwo mieć nawet
miliard ton ponad swoje potrzeby... Uzależnienie krajów rozwiniętych od ropy
z krajów rozwijających się jest aż nadto widoczne i wróżyć może poważne problemy polityczne w przyszłości...
Nierównowaga podaży i popytu w regionach powoduje potrzebę transferu blisko 1,5 miliarda ton ropy na całkowite zużycie jej na świecie wynoszące już ponad
143
144
3,5 miliarda ton. Arabia Saudyjska, światowy gigant, z 25-procentowych zasobów
ropy naszego globu produkowała w 2001 roku 423 miliony ton ropy, a zużywała 63
miliony, wydobywała też na własne potrzeby 50 miliardów metrów sześciennych
gazu, a teraz zaczyna wielki program poszukiwań i wydobycia gazu z firmami zagranicznymi, w tym i rosyjskimi. Natomiast sytuacja krajów o największej populacji da
się w sferze energii krótko opisać jak niżej. Chiny z 1,3 miliarda ludności to dzisiaj
piąty co do wielkości wydobycia ropy kraj świata – 160 milionów ton w 2000 roku,
165 milionów w 2001 i 170 milionów w 2003, z zasobami 5,2 miliarda ton,
a ostatnio w 2003 roku już tylko 3,2 miliarda, z niezwykle dynamicznie rosnącym
zapotrzebowaniem na ropę: od 224 milionów ton w roku 2001 do blisko 300 milionów ostatnio. A prognozy wzrostu zużycia dalece się różnią: do 600 milionów ton
w roku 2030 czy do 1 miliarda ton już w roku 2020! [„Petroleum Economist”, XII
2004, s. 13-28; Oil & Gas, 1 XI 2004, s. 15]. W roku 2005 potrzeby ropy ocenia się
na 370 milionów ton, import wyniesie 200 milionów. Rafinerie, razem nieco ponad
140 milionów ton rocznie, nie dysponują wystarczającymi mocami przerobowymi,
już w 2008 roku dodatkowo potrzeba będzie ponad 80 milionów ton rocznie –
a w Chinach jeszcze na sto osób przypada jedno auto, w roku 2003 sprzedano 2 miliony samochodów, ale sytuacja zmienia się szybko, gdyż PKB rośnie o 8-9% co
roku! Po dwudziestu pięciu latach PKB wzrosnąć może cztery razy, zużycie energii –
dwa razy! Chiny wydobywają 30 miliardów metrów sześciennych gazu, za dwadzieścia pięć lat dojść mają do 115 miliardów, ale zużycie w 2030 wynieść ma 162 miliardy! Zasoby gazu oceniane są na 1800 miliardów metrów sześciennych. Zawrotne
– 1459 milionów ton – jest wydobycie węgla! Najwięcej bowiem energii elektrycznej (na świecie w 38,7% pochodzącej z węgla) wytwarzają właśnie Chiny, ale chociaż
moce elektrowni wynoszą około 400 GW (gigawat), to jednak ich niedobór ocenia
się na 30 GW, dokuczliwie odczuwany w postaci przerw w dostawach prądu. Indie,
gdzie początki wydobycia sięgają 1889 roku, mają zasoby ropy i gazu wielkości 28
miliardów toe, wydobywają rocznie 33 miliony ton ropy i 30 miliardów metrów
sześciennych gazu, to kolejny wielki kraj, zamieszkały przez ponad miliard ludzi,
rozwijający się w tempie wyższym od przeciętnej 2-2,5% rocznie wzrostu świata,
spragniony ropy – w 2001 potrzeba było 98 milionów ton – ale także wydobywający
dużo, bo 385 milionów ton węgla, a zużywający jeszcze więcej – 424 miliony. W USA,
kolejnym pod względem liczby ludności kraju świata, w 2001 roku wydobywano
352 miliony ton ropy, a zużywano 895 milionów, wydobywano 548 miliardów metrów sześciennych gazu, a zużywano 653 miliardy, wydobywano też 1128 milionów
ton węgla, o 60 milionów ponad potrzeby własne. Kolejne najbardziej zaludnione
kraje świata to Indonezja, będąca po latach względnie wysokiego wydobycia już
netto importerem ropy, ale pozostająca ważnym eksporterem gazu ziemnego skroplonego, Brazylia z niewystarczającym własnym wydobyciem, deficytem paliw i przez
to liderem świata w stosowaniu bioetanolu do samochodów, oraz Pakistan, o podobnej
do Rosji liczbie ludności, praktycznie bez istotnych zasobów surowców energetycznych. Rosja w 2001 roku wydobywała 342 miliony ton ropy, a 126 milionów zużywała, oprócz tego wydobywała 590 miliardów metrów sześciennych gazu i zużywała
402 miliardy, ponadto jeszcze wydobywała 273 miliony ton węgla, a jej potrzeby
własne wynosiły 242 miliony. Rosja, obok innych miejsc, ma w rejonie Angara-Lena
(Lena Tunguska) potencjał 12 miliardów ton ropy do wydobycia. Iran, kolejny ważny kraj z drugiej strony – w geografii zasobów i produkcji surowców energetycznych
– w roku 2001 wydobywał 183 miliony ton ropy, a zużywał 57 milionów, wydobywał 61 miliardów metrów sześciennych gazu, a zużywał 65 miliardów, i zupełnie
niewielkie ilości 1,3 miliona ton węgla na własne zużycie 1,9 miliona. Duże kraje
Europy natomiast: Wielka Brytania, zasobna w surowce energetyczne, wydobywała
118 milionów ton ropy, a zużywała 78 milionów, wydobywała 113 miliardów metrów sześciennych gazu, a zużywała 100 miliardów, wydobywała 35 milionów ton
węgla, a zużywała 70 milionów; Niemcy – dla kontrastu – importowały 97%
145
146
ropy na własne zużycie wynoszące blisko 150 milionów ton ropy i paliw, 82%
gazu, ponad połowę z potrzebnych 66 milionów ton węgla, wydobywały też prawie tyle samo węgla brunatnego, importowały cały uran praktycznie równoważny
energetycznie zużywanej ilości węgla kamiennego.
Generalnie brakuje surowców energetycznych. Polskie zasoby ropy niektórzy
oceniają na 100 milionów ton, ale za możliwe do wydobycia uważają tylko 15,5
miliona, a może jedynie 6 milionów ton. Ropa w roku 1996 stanowiła 14,5% energii pierwotnej Polski, w roku 2010 ma stanowić około 18%. I jeszcze kilka informacji... Meksyk w roku 1976 odkrył pole naftowe Cantarell, największe dotychczas na
morzu, ropa jest tam ciężka (22 stopnie API), przez dwadzieścia dwa lata wydobyto
8,53 miliarda baryłek, zostało jeszcze 13,39 miliarda baryłek. Trynidad i Tobago
zna ropę od 1881 roku, rafineria Pointe-a-Pierre dostarczała 100-oktanową benzynę aliantom w czasie drugiej wojny światowej, kiedy to taka benzyna była krytyczna dla RAF. Algieria to w naftę i gaz bogata Sahara, ale perspektywy dla wydobycia
są na północy i na morzu. Australia ma 14,2 miliona kilometrów kwadratowych
szelfu, więcej niż lądu, potencjał jednak nie jest zbadany. Argentyna ropy szuka na
wodach Atlantyku; Falklandy miały być prowincją naftową – czy o to była tam
wojna z Wielką Brytanią prawie przed dwudziestu pięciu laty? Orinoco Belt
w Wenezueli jest znane od lat 1970. jako niezwykle bogate w ciężką ropę, ale teraz
potrzebna jest polityczna wola i fiskalne warunki plus technika, aby te bardzo duże
zasoby zaoferować światu. Ale co zrobi Chávez, który ostatnio zaostrzył warunki
fiskalne dla inwestorów i chciałby sprzedawać ropę nawet po 125 dolarów za baryłkę? O rejonie Morza Kaspijskiego i ogromnych tam zasobach ropy publikowane są
ciągle najrozmaitsze dane; wydaje się nie ulegać wątpliwości, iż tamtejsze zasoby są
większe od tych, jakie odkryto na Morzu Północnym... „Wielki gaz” własny będzie w biednym i ludnym Bangladeszu. W ocenie służby geologicznej USA Ameryka Południowa i Centralna ma nieodkryte, trzecie po Bliskim Wschodzie i Rosji,
złoża 15 miliardów ton ropy i dużo gazu. Jest obiecująca Kanada, prowincja Alberta. Partnerstwa z miejscową ludnością w miejscach ekologicznie czułych na zanieczyszczenie przy wydobyciu są teraz standardem. Norweskie regulacje ekologiczne
wobec wydobycia to od 1991 roku wspomniany już podatek od CO2, ograniczający
spalanie na pochodniach, zezwolenia na ilości lotnych substancji organicznych (VOC)
i ograniczenia emisji tlenków azotu NOx; nawet handel emisjami się rozważa. Gaz
ziemny staje się bardzo pożądany jako „czystszy”, tzn. w mniejszym stopniu emitujący gazy cieplarniane niż węgiel i ropa naftowa. Światowe zasoby gazu są oceniane
na nieco mniej niż zasoby ropy, ale zapewne są porównywalne, a te, dziś do wydobycia nieekonomiczne, są nawet większe. Gazu wydobyto znacznie mniej dotychczas
niż ropy, tylko około czwartej części udowodnionych zasobów. Główny ubytek miał
dotychczas miejsce w Ameryce Północnej i Europie, niewiele zmniejszyły się zasoby
WNP i Australazji, a pozostałych rejonów świata – zupełnie nieznacznie. Największe zasoby, rzędu 40% zasobów całego świata, mają kraje WNP, prawie tyle samo
ma Bliski Wschód, kilka razy mniej, tj. ponad tysiąc miliardów metrów sześciennych mają Australazja i Afryka, najmniej, mniej od tych ostatnich o połowę, ma
Europa, nieco więcej obie Ameryki. Hydraty gazu są w oceanie, jest ich od 180 do
7600 bilionów metrów sześciennych – raczej bliżej tej dolnej granicy szacunku.
Występują w co najmniej siedemdziesięciu miejscach, są odnawialne, na pewno kiedyś będą wydobywane... Największa produkcja gazu i jeszcze nieco większe zużycie
jest w Ameryce Północnej, prawie tyle samo wydobywa się w WNP, a zużywa nieco
więcej niż w Europie. Europa ma największy deficyt gazu, inne rejony świata mają
nieznaczne nadwyżki. Zasoby węgla to prawie 5500 miliardów ton, około 40% ma
WNP, po około 20% Ameryka Północna i Australazja, kilkanaście procent ma
Europa.
Europa zużywa najwięcej uranu i toru w energetyce atomowej – jest to równoważne ponad 200 milionom ton ropy. Ameryka Północna, następnie Australa147
148
zja i WNP razem mają około półtora raza tyle co Europa. Europa w całości importuje uran, nadwyżki uranu są tylko w Afryce i w WNP. Światowe zasoby uranu do
ekonomicznego wydobycia to około 2,5 miliona ton, trzy czwarte jest w Australazji, reszta mniej więcej rozprzestrzeniona jest równomiernie w innych rejonach
świata, z wyjątkiem Europy.
Podsumowując: Europa na 72 EJ energii potrzebuje importować 39 EJ, w tym
18 EJ to ropa, 6 – gaz, 5 – węgiel i 10 – uran, Ameryka Północna na potrzebne
103 EJ importuje 21 EJ, w tym 18 przypada na ropę, Australazja na 99 EJ potrzeb
importuje 27 EJ, w tym 25 stanowi ropa – ogółem te trzy rejony świata zużywają
prawie 80% jego energii, a brakuje im z tego prawie jednej trzeciej, głównie ropy…
Potężne nadmiary nośników energii, dziś praktycznie tylko ropy, ma Bliski Wschód,
który eksportuje 70% wydobywanych nośników energii, oraz WNP z eksportem
trzeciej części swego wydobycia, w jednostkach energii dwukrotnie więcej ropy niż
gazu. Podobny procentowo jest udział eksportu względem wydobycia nośników
energii Afryki, około 20-procentowy udział eksportu ma Ameryka Łacińska.
Z ropą naftową wiąże się wiele rozmaitych spraw i zdarzeń. Ropa i korupcja
idą w parze. Lista Transparency International z 20 października 2004 roku, opublikowana w Londynie, przyjmuje za kryterium indeks korupcji (CPI – Corruption
Perceptions Index) od 1, co oznacza najgorzej, do 10. Z wartościami poniżej 3 wymienia następujące kraje naftowe: Nigeria 1,6, Myanmar 1,7, Azerbejdżan 1,9,
Indonezja, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kongo, Angola po 2,0, Pakistan, Irak, Kamerun po 2,1, Turkmenistan, Ukraina, Sudan, Kazachstan, Gwatemala, Boliwia
po 2,2, Wenezuela, Uzbekistan, Kongo Brazzaville, Jemen po 2,3, Ekwador 2,4,
Libia, Argentyna po 2,5, Wietnam, Filipiny, Papua Nowa Gwinea po 2,6, Algieria
2,7, Rosja, India po 2,8, Rumunia, Iran po 2,9. To już dziesiąty ranking. W sektorze
ropy i gazu korupcja najbardziej dotyka kraje w transformacji i po wojnach. Wielkie pieniądze „w grze” sprzyjają „wykorzystaniu biura publicznego dla prywatnych
korzyści”. Dane do oceny pochodzą z instytucji finansowych, grup akademickich,
firm badawczych i innych organizacji. Roczne łapówki z zamówień rządowych wszystkich gałęzi przemysłu na świecie to aż 400 miliardów dolarów – prawie jak dwuletni polski PKB! Korupcja pogłębia biedę, zakłóca rozwój, zabiera fundusze edukacji,
zdrowiu itp. Uważa się, iż rządy powinny wymóc na firmach naftowych publikację
danych o opłatach ponoszonych w krajach naftowych. Niedawna ostra reakcja
w Norwegii na działanie firmy Statoil w Iranie zachwiała fotelem prezesa tego koncernu... A są jeszcze i afery paliwowe, np. ta ostatnia, związana z programem ONZ
„ropa za żywność” dla Iraku Saddama – jeżeli senacka komisja USA rozwikła ją, to
może sprawa nawet „rozsadzić” ONZ. Słynna była afera na szczeblu prezydenta
Francji, Miterranda, i kanclerza Niemiec, Kohla, z rafinerią MIDER Leuna, afera
państwowej wówczas firmy Francji Elf i jej władz Sirvana, prezesa Loik de Prigent
i ponad trzydziestu innych sądzonych w słynnym procesie. A przecież to ta firma
w kraju perfum sprzedawała paliwo – „ropę” (olej napędowy) z dodatkiem perfum,
gdyż kobiety nie lubią zapachu tego paliwa; nasi politycy i nie tylko oni jednak „zwąchali naftę” i ją bardzo polubili... Kłania się etyka – zespół zasad postępowania
ludzkiego. Prasa i media mają bez przerwy o czym pisać. Teraz widać, jak wiele racji
miał Boy [1987, s. 185], pisząc prawie sto lat temu:
Inna potęga
Wieczności sięga
I nie wygasa:
A nią jest PRASA!
I co do niektórych polityków też się nie pomylił [s. 202]:
Żadnych politycznych
Nie zna on przesądów,
Każda partia dobra,
Byle dojść do rządów!
149
150
ZAMIAST ZAKOŃCZENIA
Ta historia się nie kończy. Ropa nadal płynie, płockie przedsiębiorstwo ma się
dobrze i nadal się rozwija. Nie zaszkodzi mu nawet „sprawa Orlenu”, choć z pewnością nie pomoże... Powtarza się, w różnych postaciach, kreowanie nie zawsze obiektywnych opinii przez rozmaitego autoramentu autorytety... Kim są? Bocheński uczy
[1994, s. 24, 37], że autorytetem obdarzony jest taki człowiek, którego wszystko
z danej dziedziny do wiadomości drugi przyjmuje. Epistemiczny jest autorytet znawcy, deontyczny – szefa. Zabobon to pogląd, który sprzeciwia się rozumowi. Nie ma
uniwersalnego znawcy, najczęściej występuje pomieszanie autorytetu epistemicznego z deontycznym. Dziennikarz jest sprawozdawcą i niczym innym, gdy występuje w roli nauczyciela, kaznodziei moralności, wtedy nie ma żadnego autorytetu.
Jest zdumiewające w przedstawionej tu historii, jak dalece ludzie w swym
zacietrzewieniu potrafią niszczyć... Widać to wyraźnie z dziejów naszego świata,
tak bardzo dramatycznych. Każdy na swój sposób rozum traci – mówi ludowe porzekadło. Ale ludowa mądrość zaraz dodaje: Rozwaga zwykle po czasie przychodzi. Oby
tak było, oby nigdy nie powtórzyły się tak smutne wydarzenia, jakich doświadczano w 20. wieku. Zatem życzmy sobie tak, jak chciał Boy [1987, s. 90]:
Marzę często o tym wieku,
Gdy zwierzą ginie w człowieku.
LITERATURA
Bartoszewicz, 1933 – S. Bartoszewicz, Wspomnienia z przemysłu naftowego w okresie lat 1896-1900, „Przemysł Naftowy”, z. 24, s. 657-660.
Bocheński, 1994 – J. M. Bocheński, Sto zabobonów. Krótki filozoficzny słownik zabobonów [bez miejsca wydania; Wydawnictwo PHILED spółka z o.o.].
Bocheński, 1999 – J. M. Bocheński, Polski testament: ojczyzna, Europa, cywilizacja, Warszawa.
Boy, 1987 – Boy, Słówka, Kraków.
Brudnicka, Sęp, Stolarski, 2004 – J. Brudnicka, M. Sęp, L. Stolarski, Intensyfikacja produkcji etylenu motorem napędowym rynku polimerów w Polsce,
„Przemysł Chemiczny” nr 12.
Bugaj, Puchowicz, Żylik, 2000 – C. Bugaj, A. Puchowicz, B. Żylik, referat wygłoszony na seminarium w CLN [w posiadaniu A. Puchowicza].
Chojnacki, 1977 – J. Chojnacki, Mazowieckie Zakłady Rafineryjne i Petrochemiczne odznaczone Orderem Sztandaru Pracy I Klasy 22 lipca 1977 roku,
Warszawa.
Craig, Vaughan, Skinner, 2003 – J. P. Craig, D. J. Vaughan, B. J. Skinner, Zasoby Ziemi, Warszawa.
Czarnecki, 1997 – J. Czarnecki, „Nafta & Gaz Biznes”, nr 7, s. 4-10.
40 lat, 2004 – 40 lat produkcji rafineryjnej i petrochemicznej w Płocku 1964-2004, [praca zbiorowa, nie podano redaktora] Płock.
Dąbrowski, Stolarski, 1985 – J. Dąbrowski, L. Stolarski, referat wygłoszony na sympozjum z okazji 25-lecia MZRiP, Płock [w posiadaniu A. Puchowicza].
Dolasiński, Szeliga, 1985 – C. Dolasiński, H. Szeliga, Wczoraj, dziś i jutro Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych w Płocku,
„Przemysł Chemiczny” nr 5 [numer w całości poświęcony MZRiP Płock].
Dubiński, 1990 – K. Dubiński, Magdalenka. Transakcja epoki, Warszawa [notatki z poufnych spotkań Kiszczaka z Wałęsą].
ECN, 19 VII 2004 – „European Chemical News” 19-25 VII 2004.
ECN, 27 IX 2004 – „European Chemical News” 27 IX – 3 X 2004.
ECN, 18 X 2004 – „European Chemical News” 18-24 X 2004.
„Energies” IX 2004.
FT, 17 IV 2000 – „Financial Times” 17 IV 2000.
FT, 14 X 2000 – „Financial Times” 14 X 2000.
FT, 17 VI 2002 – „Financial Times” 17 VI 2002.
FT, 9 X 2002 – „Financial Times” 9 X 2002.
FT, 9 XII 2002 – „Financial Times” 9 XII 2002.
FT, 22 IX 2003 – „Financial Times” 22 IX 2003.
FT, 8 I 2003 – „Financial Times” 8 I 2003.
FT, 11 I 2003 – „Financial Times” 11/12 I 2003.
FT, 23 I 2003 – „Financial Times” 23 I 2003.
FT, 7 III 2003 – „Financial Times” 7 III 2003.
FT, 18 XII 2003 – „Financial Times” 18 XII 2003.
FTD, 14 XI 2002 – „Financial Times Deutschland” 14 XI 2002.
FTERP, 2 2001 – „Financial Times Europe Reinvented Part” 2 2001.
Gardziński, Karwowski, 2003 – W. Gardziński, R. Karwowski, referat na sympozjum z okazji 150 lat polskiego przemysłu naftowego, Płock
[w posiadaniu A. Puchowicza].
Gierek & Jaroszewicz, 1990 – Gierek & Jaroszewicz zeznają, Warszawa [wyd. Biuro Informacji Studenckiej ZSP, materiały z tajnego archiwum KC PZPR].
Giżyński, Bedyk, 2004 – P. Giżyński, I. Bedyk, Jakość paliw produkowanych przez Polski Koncern Naftowy ORLEN SA, „Przemysł Chemiczny” nr 12.
Gurgacz, Gardziński, 2004 – W. Gurgacz, W. Gardziński, Rozwój PKN ORLEN SA, „Przemysł Chemiczny” nr 12.
Hobsbawm, 1999 – E. Hobsbawm, Wiek skrajności. Spojrzenie na Krótkie Dwudzieste Stulecie, Warszawa.
Janczak, 1986 – H. Janczak, Reforma gospodarcza w PRL. Trzecie podejście, Warszawa [wydanie podziemne – CDN].
151
Janiec, 2003 – M. Janiec, referat na seminarium z okazji 150 lat rozwoju polskiego przemysłu rafineryjnego, Płock [w posiadaniu A. Puchowicza].
Jaroszewicz, 1991 – P. Jaroszewicz, B. Roliński, Przerywam milczenie 1939-1989, Warszawa.
Jaskóła, Puchowicz, 1987 – K. Jaskóła, A. Puchowicz, Stan przemysłu ciężkiej syntezy organicznej w Polsce – baza surowcowa i energetyczna, „Przemysł
Chemiczny” nr 5.
Jazukiewicz, 1992 – Z. Jazukiewicz, Petroszarada, „Przegląd Techniczny” nr 3.
Karpiński, 2001 – J. Karpiński, Trzecia niepodległość. Najnowsza historia Polski, Warszawa [autor jest filozofem i socjologiem, w latach 1978-1997
na emigracji, adiunkt w Instytucie Socjologii UW].
Kępka, 1993 – J. Kępka, „Przegląd Techniczny” nr 4, s. 6.
Kijeński i in., 2004 – J. Kijeński, W. Ratajczak, W. Tęcza, A. Szyprowski, K. Gorczyńska, Prace badawczo-rozwojowe Instytutu Chemii Przemysłowej
w zakresie procesów petrochemicznych i rafineryjnych, „Przemysł Chemiczny” nr 12.
Koński, 1986 – W. Koński, Płocka Petrochemia 1960-1985, Płock.
Kopytowski, 2004 – [bez autora], Ludzie polskiej chemii. Doc. dr inż. Jerzy A. Kopytowski, „Przemysł Chemiczny” nr 11 [pod tekstem podpisana
„Redakcja”].
Korsak, Kubiak, 2004 – E. Korsak, J. Kubiak, Od Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych do Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA,
„Przemysł Chemiczny” nr 12.
Kossowicz, 2003 – L. Kossowicz, referat na sympozjum z okazji 150 lat polskiego przemysłu naftowego, Płock [w posiadaniu A. Puchowicza].
Kronika, 1995 – Kronika dziejów Polski, Kraków [okres 1945-1994 opracował dr A. Patek z Instytutu Historii UJ].
Księga, 1999 – Czarna księga komunizmu. Zbrodnie, terror, prześladowania, Warszawa [praca 11 autorów, w tym prof. A. Paczkowskiego, ze wstępem do polskiego wydania prof. Krystyny Kersten].
Meretik, 1989 – G. Meretik, Noc generała, Warszawa.
Metzis, 1933 – J. Metzis, Przyczynek do historii przemysłu naftowego w Polsce. Przemysł naftowy w okręgu Drohobycz-Borysław, „Przemysł Naftowy”
z. 23, s. 507-512.
Mikrut, 2003 – G. J. Mikrut, referat na seminarium z okazji 150 lat rozwoju polskiego przemysłu rafineryjnego, Płock [w posiadaniu A. Puchowicza].
Misterski i in., 2004 – C. Misterski, P. Mroziński, Z. Jasiński, J. Tadych, Szczególne uwarunkowania budowy i eksploatacji Podziemnego Magazynu Ropy
i Paliw „Góra” koło Inowrocławia, „Przemysł Chemiczny” nr 12.
Muchlenow i in., 1974 – I. P. Muchlenow, D. A. Kuzniecow, A. J. Awerbuch, J. S. Tumarkina, I. E. Furmer, Ogólna technologia chemiczna, Warszawa.
Obłój, 1985 – J. Obłój, 25 lat twórczej współpracy, „Przemysł Chemiczny” nr 5.
Oil & Gas, 1 XI 2004 – „Oil & Gas J.” 1 XI 2004.
Pacałowska, Whysall, Narasimhan, 1996 – B. Pacałowska, M. Whysall, M. V. Narasimhan, „Hydrocarbon Processing” IX 1996.
Pawłowicz, 1998 – J. Pawłowicz, Nieznani bohaterowie, Płock.
„Petroleum Economist” XII 2004.
Piekut, 1992 – H. Piekut, Petrochemia ziejąca siarką, „Przegląd Techniczny” nr 3.
„Przemysł Chemiczny” 12/2004.
„Przemysł Chemiczny” 1/2005 – listy do redakcji, s. 2, 14.
Puchowicz, 1978 – A. Puchowicz, referat na konferencji NOT, Kielce [w posiadaniu A. Puchowicza].
Puchowicz, 1997 – A. Puchowicz, referat na 2. Zjeździe „Nafta Gaz” w Krakowie [w posiadaniu A. Puchowicza].
Puchowicz, 1998 – A. Puchowicz, Przemysł petrochemiczny w Polsce – szanse i zagrożenia, „Nafta Gaz” nr 5.
Puchowicz, 2001 – A. Puchowicz, 30 już lat działa Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Rafineryjnego w Płocku, „Nafta Gaz” nr 9 [numer z okazji
30 lat OBR PR w Płocku, z pracami autorów z OBR PR Płock].
Puchowicz, 2002 – A. Puchowicz, „Ekopartner” nr 2, s. 19.
Puchowicz, 2004 – A. Puchowicz, Z naftą przez pokolenia, Płock.
„RAG Magazin” IV 2004 (RAG Aktiengesellschaft Essen).
Roszkowski, 1995 – W. Roszkowski (Andrzej Albert), Historia Polski 1914-1994, Warszawa.
Roszkowski, 2003a – W. Roszkowski, Najnowsza historia Polski 1980-2002, Warszawa.
Roszkowski, 2003b – W. Roszkowski, Półwiecze. Historia polityczna świata po 1945 roku, Warszawa.
Sowa, 2001 – A. L. Sowa, Od Drugiej do Trzeciej Rzeczypospolitej (1945-2001), Kraków.
Sozański, 1996 – J. Sozański [red.], Bóbrka – naftowe dziedzictwo, Krosno.
Staniszewski, 1985 – L. Staniszewski, referat wygłoszony na sympozjum z okazji 25-lecia MZRiP, Płock [w posiadaniu A. Puchowicza].
Stiglitz, 2004 – J. E. Stiglitz, Globalizacja, Warszawa.
Surygała, 2001 – J. Surygała [red.], Ropa naftowa a środowisko przyrodnicze, Wrocław.
Surygała, Stokłosa, 2003 – J. Surygała, T. Stokłosa, referat na seminarium z okazji 150 lat rozwoju polskiego przemysłu rafineryjnego, Płock
[w posiadaniu A. Puchowicza].
Surygała, Śliwka, Puchowicz, 2001a – J. Surygała, E. Śliwka, A. Puchowicz, Ścieki i odpady rafineryjne w świetle uwarunkowań produkcyjnych rafinerii,
„Biuletyn ITN” nr 2.
Surygała, Śliwka, Puchowicz, 2001b – J. Surygała, E. Śliwka, A. Puchowicz, Oddziaływanie przeróbki rafineryjnej ropy naftowej na środowisko,
„Ekologia i Technika” nr 3.
Sybilski, Horodecka, Wróbel, 2001 – D. Sybilski, R. Horodecka, A. Wróbel, „Drogownictwo” nr 2, s. 45.
Szeja i in., 2003 – W. Szeja, J. Hehlmann, W. Specjał, C. Bugaj, M. Markiewicz, T. Stokłosa, L. Zbierzchowski, W. Żylik, referat na sympozjum
z okazji 150 lat polskiego przemysłu naftowego, Płock [w posiadaniu A. Puchowicza].
Szeliga, 1985 – H. Szeliga, referat wygłoszony na sympozjum z okazji 25-lecia MZRiP, Płock [w posiadaniu A. Puchowicza].
Szyprowski, 2004 – A. J. Szyprowski, Ludzie Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA. Mgr inż. Tadeusz Stokłosa, „Przemysł Chemiczny” nr 12.
17. Światowy Kongres Naftowy, 1-5 IX 2002, Rio de Janeiro, Brazylia [materiały w posiadaniu A. Puchowicza].
Wiek 20. – Burzliwy wiek XX. Jak zmieniał się świat: 1900-2000, Warszawa [bez roku wydania].
WHP, 2003 – P. Kaczanowski, J. K. Kozłowski, J. Wyrozumski, Wielka historia Polski, t. 1., Kraków-Warszawa.
WR, IX 2004 – „World Refining” IX-X 2004.
Zięborak-Tomaszkiewicz, 2004 – I. Zięborak-Tomaszkiewicz, Prof. dr inż. Kazimierz Bolesław Zięborak (1923-2004), „Przemysł Chemiczny” nr 11.
Żelazińska, Tuszewicki, 2004 – M. Żelazińska, W. Tuszewicki, Pozwolenie zintegrowane dla Zakładu Produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku, „Przemysł Chemiczny” nr 12.
152
RYSZARD SIEMION
SERCE PETROCHEMII
Historia służb energetycznych
Petrochemia stanowi skomplikowany organizm produkcyjny, działający na
zasadzie precyzyjnego mechanizmu zegarka albo inaczej: organizmu człowieka.
Każdy element decyduje o prawidłowym jego funkcjonowaniu jako całości. Dlatego też w firmie można wskazać ważne i mniej ważne obiekty, jednak tylko energetyka jest nazywana jej sercem lub stanowi układ nerwowy, bez którego żadna
instalacja produkcyjna nie może wystartować i pracować. Wszystkie procesy przerobu ropy naftowej wymagają dostawy mediów energetycznych w postaci energii
elektrycznej, pary technologicznej, wody, powietrza, które zapewnia właśnie energetyka.
Mediów energetycznych nie można zmagazynować, produkować je trzeba on
line, dlatego też najkrótsza przerwa w ich dostawie jest często przyczyną awarii
instalacji produkcyjnych lub też powoduje rozregulowanie procesów technologicznych. W energetyce nie mówi się o pracy, mówi się o służbie.
Energetyka zatem ożywia instalacje i decyduje o ich prawidłowym ruchu, ma
ogromny wpływ na efekty produkcyjne i ekonomiczne całej firmy, a także stwarza
poczucie pewności technologów w prowadzeniu przez nich procesów produkcyjnych. Stąd też w naszej kronice będą się przewijać nazwiska ludzi, którzy ją tworzyli, zmagali się z nieznaną techniką i problemami. Ludzie ci odznaczali się wysokim poczuciem odpowiedzialności, bezwzględną dyscypliną, samokontrolą
i wysokimi kwalifikacjami.
Decyzja Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów o budowie rafinerii
w Płocku i powołanie 1 grudnia 1959 roku Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych niosła ze sobą konieczność budowy całej infrastruktury
elektroenergetycznej. Dla uruchomienia produkcji rafineryjnej konieczna była dostawa wody, pary, energii elektrycznej i powietrza. Symboliczną miarą tego faktu
było zatrudnienie w MZRiP elektroenergetyka mgr. inż. Jana Żółtowskiego, który otrzymał legitymację służbową z numerem 1., jako inspektora nadzoru odpowiedzialnego za przygotowanie infrastruktury elektrycznej zasilania budowy
w Płocku. Pierwszym zadaniem postawionym elektroenergetykom było doprowadzenie energii elektrycznej na plac budowy, dlatego też następni pracownicy
rozpoczynający pracę w MZRiP to elektrycy: mgr inż. Jerzy Zmysłowski, inż. Jan
Dobrowolski, inż. Jan Wasiak, Szczepan Kraska, Jan Kalwas. Byli oni zorganizowani w Dziale Głównego Elektryka, którego pierwszym szefem – od 1 września
1962 roku – został inż. Roman Ludwik Fritz.
Rozpoczyna się projektowanie głównego układu elektroenergetycznego, biurem wiodącym jest Elektroprojekt Warszawa, a głównym wykonawcą – Elektromontaż Warszawa.
W pierwszym kwartale 1964 roku uruchomiony zostaje Główny Punkt
Zasilania GPZ 1 wraz z łączącymi go z siecią krajową dwiema liniami 110 kV
oraz transformatorami 110/30 kV. Powstają Główne Stacje Rejonowe 30/6 kV:
GPR-1, GPR-2, GPR-0, GPR-W, początki sieci kablowej 30 kV i 6 kV oraz
oddziałowe stacje rozdzielcze.
Powstaje też zakładowa Centrala Telefoniczna kierowana od samego początku przez inż. Jana Dobrowolskiego.
W celu zapewnienia pary wodnej i energii elektrycznej niezbędnej do prowadzenia procesów technologicznych rozpoczęto budowę źródła tej energii, tj. Zakładu Elektrociepłowni (EC).
W ramach etapu 0 zabudowano dwa kotły OKO–60 nr 1 i 2, zmiękczalnię
wody oraz rozpoczęto budowę parku zbiorników paliwa wraz z budynkiem pom153
powni IO. Do wznoszenia EC przystąpiono najpóźniej, bo dopiero 1 września 1961
roku, kiedy inne instalacje, takie jak DRW I były daleko zaawansowane w budowie. Pomimo tego, elektrociepłownia zaczęła zasilać parą DRW I już od 5 kwietnia 1964, tj. cztery i pół miesiąca przed wyprodukowaniem przez rafinerię pierwszych produktów z przerobu ropy naftowej. Pierwszą parę technologiczną
wytwarzano w średniociśnieniowych kotłach OKO-60 wyprodukowanych w Fakopie Sosnowiec. Wodę dla potrzeb obiegów parowych wyprodukowała uruchomiona stacja Zmiękczania Wody I o wydajności 400 m3 na godzinę. Mazut używany do spalania w kotłach przywożono w cysternach samochodowych z bazy CPN
przy ulicy Targowej. Następnie paliwo gromadzono w trzech zbiornikach, każdy
po 60 m3, skąd tłoczono je do palników za pomocą dwóch prowizorycznie ustawionych pomp. Ciekawostką wspominaną już tylko przez długoletnich pracowników był fakt, że przez dłuższy czas parą wytworzoną przez dwa pracujące w sposób ciągły parowozy ustawione na torach przy kotłowni ogrzewano pomieszczenia
socjalne budowanej elektrociepłowni.
W energię elektryczną MZRiP zasilane były z krajowego systemu elektroenergetycznego. Dostawa i rozdział energii był realizowany przez rozpoczęty i tylko częściowo zbudowany Główny Punkt Zasilania GPZ 1, oddany częściowo w 1964 roku.
Dostawę ciepła dla DRW I realizowano poprzez sieć magistralną rurociągów pary
0,7 MPa i 1,7 MPa, której budowę rozpoczęto i oddano do użytku w 1964 roku.
Pierwszym kierownikiem Zakładu Elektrociepłowni był mgr inż. Marian
Kałkus, który kierował nim w latach 1962-1966, jego zastępcą był mgr inż. Jerzy
Prokop (lata 1963-1971).
W czwartym kwartale 1963 i pierwszym kwartale 1964 roku rozpoczęto
budowę pozostałej infrastruktury energetycznej, ujęcia wody nad Wisłą, pierwszej
linii dekarbonizacji oraz bloków wodnych BWR 1 i BWR 2, w części koniecznej
dla uruchomienia Elektrociepłowni i DRW I.
W przebiegu procesów technologicznych konieczna była dostawa powietrza
KiA oraz remontowego. Dla realizacji tego celu rozpoczęto budowę Centralnej
Stacji Sprężonego Powietrza, gdzie w pierwszym kwartale 1964 zabudowano sprężarkę powietrza nr 1 o wydajności 7500 Nm3/h. W tym samym roku zostały też
ustawione identyczne sprężarki wirowe – nr 2, 3 i 4. Odpowiedzialnym za realizację tego obszaru był mgr inż. Stanisław Horecki, powołany od 1 listopada 1961
roku na stanowisko głównego energetyka.
Kolejne planowe uruchomienia ważnych instalacji, tj. Fluidalnego Krakingu Katalitycznego I, Komorowego Koksowania, Odsiarczania Gazów Suchych,
Oksydacji Asfaltów II, DRW II, Reformingu II, HON-u II, wymagały dostawy
mediów o innych parametrach. W związku z powyższym podjęto decyzję realizacji etapu I budowy Zakładu Elektrociepłowni, w ramach którego zbudowano
i uruchomiono w maju 1966 roku dwa kotły OOG-320 nr 1 i 2 oraz dwie turbiny upustowo-przeciwprężne: TG-1 typu PR-55/33-130/7.5/1.2 oraz TG-3 typu
PR-55/33-130/17/7.
Pozwalało to na produkcję w skojarzeniu 110 MWe energii elektrycznej oraz
energii cieplnej zawartej w parze o parametrach 1,7 Mpa, 0,75 MPa i 0,12 MPa.
Dla zasilania powstałych bloków energetycznych w wodę o odpowiedniej jakości zbudowano Stację Demineralizacji Wody SDW I. Stacja ta była w latach
1965-1971 sukcesywnie rozbudowywana, miała sześć ciągów technologicznych
i oprócz zasilania kotłów EC była źródłem wysokiej jakości wody dla kotłów
utylizerów pracujących na instalacjach produkcyjnych.
Dla uzdatnienia zawracanego zanieczyszczonego kondensatu zbudowano też
w latach 1966-1972 Stację Uzdatniania Kondensatu składającą się z trzech ciągów technologicznych o łącznej wydajności 600 m3/h.
Zadania te oraz przyszłe inwestycje były realizowane już pod nowym kierownictwem, gdyż od 1 czerwca 1966 do 30 listopada 1972 roku Zakładem Elektro154
ciepłowni kieruje inż. Tadeusz Sokołowski. Jest on po dziś dzień bardzo ciepło
wspominany w EC, dał się poznać jako świetny organizator i fachowiec w branży.
Wspomagał go mgr inż. Jerzy Prokop, a od 1 kwietnia 1971 do 30 listopada
1972 – mgr inż. Kazimierz Świst.
Powstałe dwa bloki energetyczne oprócz zasilania nowo powstałych instalacji produkcyjnych, miały w założeniach jeszcze jedno ważne zadanie, jakim było
ogrzanie osiedli mieszkaniowych dynamicznie rozwijającego się Płocka. Elektrociepłownia stała się jedynym źródłem ciepła dla miejskiej sieci grzewczej. W związku z tym w 1967 roku uruchomiony zostaje człon ciepłowniczy nr 1 o mocy cieplnej 125 Gcal/h. Miał on zaspokoić potrzeby grzewcze miasta i kombinatu. Powstałe
w Płocku Miejskie Ciepłownictwo Energetyki Cieplnej pierwszą umowę na dostawę ciepła z MZRiP podpisało na sezon 1967/1968, a uroczysty podpis złożył
ówczesny dyrektor MZRiP Paweł Nowak oraz dyrektor MPEC – Sergiusz Niczyporuk. Rozliczenia finansowe odbywały się na podstawie cennika państwowego,
według którego jedna Gcal ciepła kosztowała wówczas dziewięćdziesiąt złotych,
co oznaczało konieczność dotacji do ciepła przez MZRiP.
Importowane prototypowe urządzenia, nigdzie nie wypróbowane kotły energetyczne opalane ciężką zasiarczoną pozostałością z destylacji rafineryjnej, a także
liczne wady konstrukcyjne ujawnione w czasie rozruchu oraz niemożność sprawdzenia prawidłowej pracy kotłów przy pełnym obciążeniu z uwagi na zbyt małą
liczbę wybudowanych obiektów, fatalnie zaciążyło na pierwszym okresie eksploatacji elektrociepłowni. Permanentnie zdarzające się awarie ograniczały, a nawet
całkowicie zatrzymywały produkcję podstawową, odbijało się to także na ogrzewaniu miasta. Od kiedy bowiem Płock korzysta z ciepła wyprodukowanego w elektrociepłowni podlega ona społecznej ocenie. Tylko dzięki zaangażowanej wysoko
kwalifikowanej załodze zawdzięczać należy szczęśliwe wybrnięcia z tych ciężkich
problemów.
Następuje jednocześnie zmiana w organizacji służb energetycznych, na nowe
stanowisko głównego energetyka zostaje powołany inż. Roman Ludwik Fritz, który
funkcję tę pełni od 1 maja 1965 do 30 listopada 1972 roku. Organizacyjnie skupia ona Wydział Elektryczny, Wydział Energetyczny i Wydział Wodno-Ściekowy.
W okresie tym zrealizowano szereg działań koniecznych dla uruchomienia następnych instalacji produkcyjnych. Najważniejsze z nich to sukcesywna zabudowa w latach 1967-1974 kolejnych ciągów Wytwórni Azotu i Tlenu I wraz ze słynnymi z problemów eksploatacyjnych sprężarkami Demag i zbiornikiem Mann.
Powstają kolejne bloki wodne – BWP 1 i 2 oraz BWR 4 – zasilające w wodę
chłodzącą nowe urządzenia wytwórcze elektrociepłowni oraz instalacje Odsiarczania Gazów Suchych, DRW III, Paraksylenu czy Ekstrakcji Aromatów. Rozwija się
wewnętrzna sieć elektroenergetyczna, powstaje GPR-R3, GPR-R4, GPR-P2 wraz
z siecią 30/6 kV. Planowane nowe instalacje, a więc Claus II, Oksydacja Asfaltów
III, DRW III, Reforming III, HON III, Blok Olejowy, w tym kilka energochłonnych instalacji petrochemicznych, jak Butadien, Olefiny I, spowodowały decyzję
o dalszej rozbudowie elektrociepłowni.
Generalny projektant, Energoprojekt Gliwice, zaproponował etap II rozbudowy, a generalny wykonawca powołany dla budowy elektrociepłowni – Beton Stal –
zrealizował go w latach 1968-1971. Zbudowano i uruchomiono kolejne urządzenia
wytwórcze, były to kotły energetyczne 00-320 nr 3 (1 X 1968), 00 420 nr 4 (1 VII
1971). Szczególnie interesującym i trudnym od strony technicznej zadaniem było
uruchomienie prototypu, pierwszego w Polsce, kotła wiszącego o szczelnych ścianach ekranowych produkcji Rafako Racibórz. Jednocześnie na tym etapie zrealizowano dostawę i uruchomiono dwa turbozespoły: TG-2 typu PR 55/33-130/7.5/1.2
oraz polską turbinę firmy Zamech Elbląg TG-4 typu 13 WP 55-7.
Realizacja tych inwestycji spowodowała wzrost zainstalowanej mocy cieplnej
w kotłach do 980 MWt i mocy elektrycznej do 220 MWe. Dalsza rozbudowa EC
155
odbywa się pod nowym kierownictwem, od 1 grudnia 1972 do 30 września 1973
roku elektrociepłownią kieruje mgr inż. Kazimierz Świst, a od 1 stycznia 1974 do
28 lutego 1995 roku – mgr inż. Kazimierz Paluch. W tym czasie zastępca,
mgr inż. Tadeusz Nowakowski (1 XII 1972 – 30 XI 1990), mocno wspomaga
proces rozwoju i techniki, a inż. Marian Głowacki (16 II 1973 – 28 III 1991) –
w sprawach eksploatacyjnych.
Nowym głównym energetykiem zostaje inż. Tadeusz Sokołowski, który pełni
tę funkcję od 1 grudnia 1972 do 19 kwietnia 1976. Jego zastępcami są: inż. Zenon
Bednarek (1 XII 1972 – 30 XI 1973), mgr inż. Zygmunt Lipiński (1 IX 1973 –
31 I 1974).
Wydzielona ponownie staje się służba Głównego Elektryka, jej szefem jest
ponownie inż. Roman Ludwik Fritz aż do przejścia na emeryturę, tj. do 16 sierpnia 1989 roku.
Dla zasilania kolejnych instalacji produkcyjnych powstaje GPR-R5, GPR-P3,
OPR-P33, GPR-P1, GPR-P4, a także największa inwestycja elektroenergetyczna
oczekiwana dla poprawienia bezpieczeństwa elektroenergetycznego – Główny Punkt
Zasilania II wraz z układem dwu następnych linii 110 kV. Zostaje wybudowana
nowa rozdzielnia 30 kV oraz stacja sprzęgłowa z pięcioma wyłącznikami w układzie H, zrealizowano połączenie szyn rozdzielni 30 kV GPZ 1 i GPZ 2 za pomocą
szynoprzewodów, połączono też transformatory TS1 i TS2 z GPZ 1 szynoprzewodami w miejsce czternastu zawodnych kabli energetycznych.
Powstaje jednocześnie nowy Zakład Energetyczny, przejmując funkcje produkcji
i dostawy gazów technicznych, wód chłodniczych, dystrybucji mediów energetycznych i zarządzania sieciami magistralnymi. Kierownikiem zakładu zostaje inż. Zenon
Bednarek (1 XII 1973 – 1982), jego zastępcą jest inż. Włodzimierz Golik.
W związku z intensywnie rozbudowującą się częścią petrochemiczną zakładu
powstają kolejne bloki wodne petrochemiczne BWP 3 i BWP 4, zostają dobudowane kolejne sprężarki w Centralnej Stacji Sprężonego Powietrza o wydajności
10000 Nm3/h, tym samym całkowita jej wydajność wynosi 87500 Nm3/h.
Powstaje nowe stanowisko głównego inżyniera utrzymania ruchu ds. elektroenergetycznych. Funkcję tę pełni w okresie 1 lutego 1974 – 31 października 1991
mgr inż. Zygmunt Lipiński, podlegają mu trzy zakłady: elektrociepłowni, energetyczny i wodno-ściekowy.
W okresie tym rozpoczęto chemiczną obróbkę wód chłodniczych. Korozja
wymienników ciepła, zarastanie orurowania osadami mineralnymi i biologicznymi stały się wąskim gardłem uniemożliwiającym efektywną wymianę ciepła i wydłużenie okresów międzyremontowych, były też przyczyną częstych i kosztownych wyłączeń instalacji produkcyjnych. Problem został rozwiązany przez
zastosowanie inhibitorów i biocydów w procesie uzdatniania wód chłodniczych.
Na skalę przemysłową obróbkę rozpoczęto w 1980 roku przez firmę Nalco. W miarę sukcesów rozszerzano ją na wszystkie bloki. Dzisiaj stan techniczny wymienników pozwala na osiąganie nawet czteroletnich okresów międzyremontowych.
Powstające instalacje Tlenku Etylenu II oraz Olefin II wymusiły budowę nowoczesnej Wytwórni Tlenu i Azotu II. Technologia schłodzenia i oczyszczania
powietrza poprzez freonowe układy chłodnicze, sorpcyjne złoża sit molekularnych
i aktywnego tlenku glinu oraz rektyfikacji powietrza w tzw. cold boxach pozwala
na otrzymanie ok. 20000 Nm3/h azotu i ok. 9000 Nm3/h tlenu, pracuje efektywnie i bezawaryjnie.
Dalsza rozbudowa MZRiP, a więc Fluidalny Kraking Katalityczny II, Polipropylen, Paraksylen, Ekstrakcja Aromatów, DRW IV, Polietylen II, Olefiny II,
Butadien II, były też powodem przyjęcia etapu III rozbudowy elektrociepłowni.
Zakładał on budowę czterech kotłów energetycznych 00-420, trzech turbin o łącznej mocy 180 MWe, budowę nowego członu ciepłowniczego dla potrzeb miasta,
a także rozbudowę demineralizacji i ciągów uzdatniania kondensatu powrotnego
156
oraz szeregu zbiorników buforowych. Oznaczało to, że maksymalna wydajność
zainstalowanych kotłów wyniesie 3200 t/h, a moc zainstalowana w turbozespołach – 400 MWe. Ale były to już trochę inne czasy, zaczęto analizować energochłonność, koszty energetyczne, dyspozycyjność urządzeń. Działania te znacznie
zredukowały projekt. W wyniku realizacji etapu III ostatecznie dobudowano trzy
kotły energetyczne: 00-420 nr 5 (1 IV 1974), 00-420 nr 6 (1 IX 1976) i 00-420
nr 7 (1 VI 1980).
Układ produkcji energii elektrycznej został wzmocniony turbozespołem
TG-5 typu 13 WP 55-7. Wybudowano stację demineralizacji SDW II o trzech
ciągach technologicznych, każdy o wydajności 240 m3/h. Ponieważ miasto dynamicznie się rozbudowało, wybudowano w 1975 roku drugi człon ciepłowniczy o mocy 180 Gcal/h.
Rok 1990 przyniósł zmiany organizacyjne w MZRiP. W sferze energetycznej
dokonano ich nie do końca konsekwentnie, bo w obszarze powstałego podpionu
Szefa Produkcji Energetycznej włączony został Zakład Elektrociepłowni, Zakład
Wodno-Ściekowy i Zakład Energetyczny, natomiast Główny Elektryk pozostał
w służbie Dyrektora ds. Utrzymania Ruchu. W wyniku zmian reorganizacyjnych
funkcje Zakładu Energetycznego przejmuje Zakład Elektrociepłowni, Zakład
Wodno-Ściekowy i nowo powstały Wydział Produkcji Gazów Technicznych. Dopiero w 1993 roku wszystkie służby energetyczne zostają skupione w pionie Dyrektora Technicznego.
Od 1990 roku szefem produkcji energetycznej, następnie dyrektorem technicznym, a od 1999 dyrektorem ds. energetycznych zostaje mgr inż. Ryszard Siemion.
1 lipca 1993 roku następuje przekształcenie petrochemii w jednoosobową
spółkę Skarbu Państwa, a dalej w spółkę akcyjną. Zbliżająca się konfrontacja rynkowa po integracji gospodarczej Polski z EWG stawia przed firmą nowe wyzwania. By osiągnąć konkurencyjną pozycję, konieczna jest głęboka restrukturyzacja
przedsiębiorstwa, obniżka kosztów, zastosowanie najnowszych technologii. Powstaje
program rozwoju Petrochemii Płock SA, którego bardzo ważną częścią jest program modernizacji i unowocześniania infrastruktury energetycznej firmy. Równolegle powstaje też program działań w zakresie obniżenia energochłonności procesów technologicznych. Bardzo ważnym elementem tego programu są działania
proekologiczne zmieniające obraz petrochemii jako zakładu uciążliwego dla środowiska i regionu Płocka. Dla realizacji tych programów konieczne są zmiany
kadrowe.
W Zakładzie Elektrociepłowni nowym kierownikiem od 1 marca 1995 roku
zostaje inż. Jerzy Majchrzak. Wspomaga go jako kierownik techniczny
mgr inż. Tadeusz Niewinowski. Wspólne działania z dyrektorem Ryszardem Siemionem i sprzyjająca atmosfera dla rozwiązania spraw energetyki przez zarząd
firmy, a w szczególności przez prezesa Konrada Jaskółę, pozwoliło na zbudowanie
nie tylko największej elektrociepłowni w kraju, ale też najbardziej nowoczesnej,
spełniającej normy środowiskowe, w pełni dyspozycyjnej, produkującej ciepło i energię przy optymalnych kosztach.
Funkcję głównego elektryka od 1 listopada 1996 roku pełni inż. Jan Bartuś,
jego zastępcą dalej jest mgr inż. Paweł Siniarski.
Opracowany szczegółowo program modernizacji zostaje w latach 1996-2003
konsekwentnie wdrożony. Objął on następujące działania w elektroenergetyce:
• modernizacja stacji rejonowej GPR-R1, GPR-R2, GPR-R3, GPR-W, GPR-P2;
• modernizacja stacji OPR-P33, OPR-36;
• modernizacja stacji rejonowej GPR-R4 wraz z wymianą kabli zasilających;
• modernizacja stacji OPR-012;
• likwidacja linii napowietrznych 110 KV i budowa linii kablowych 110 KV;
• modernizacja mostów szynowych MS 1, 2, 3, 4;
• rozpoczęto modernizację w 2004 roku GPZ 1 i GPZ 2 rozdzielni 30 kV.
157
Nowe zmodernizowane stacje gwarantują bezpieczeństwo techniczne obsługi
i niezawodność zasilania instalacji produkcyjnych.
W Zakładzie Elektrociepłowni dokonano głębokiej modernizacji trzech kotłów OO-320 poprzez ich wymianę w latach 1997, 1999 i 2003 na nowoczesne
konstrukcje szczelnych kotłów olejowo-gazowych typu OOG-320 produkcji Rafako Racibórz SA. Zabudowano systemy automatyki komputerowej DCS, palniki
niskoemisyjne, parowe zdmuchiwacze sadzy, automatykę zabezpieczeń. Zmodernizowano również kotły OO-420 nr 4, 5, 6, 7 w zakresie m.in.:
• wymiany części ciśnieniowej,
• zabudowy automatyki komputerowej DCS,
• zabudowy palników niskoemisyjnych wraz z automatyką zabezpieczeń,
• zabudowy zdmuchiwaczy osadów.
Zlikwidowano zamortyzowane i zużyte kotły OKO 60 nr 1 i 2. Zabudowano
nową pompownię paliwa, rezerwującą dotychczasowy układ. Dokonano wymiany
kolektorów pary świeżej. Zmodernizowano turbozespoły:
• TG-1 i 2 w zakresie rewitalizacji kadłubów, legalizacji korpusów i wirników,
wymiany części układu przesyłowego, zabudowy EHR, zabudowy układu pomiaru drgań i wydłużeń z zaawansowaną diagnostyką systemu nadzoru Bentley-Nevada;
• TG-3 w zakresie pełnej wymiany układu przepływowego, zamontowania systemu nadzoru Bentley-Nevada, zamontowania układu regulacji EHR, zabudowania nowego regulowanego upustu na parę technologiczną 4,4 MPa i temperaturę 430oC, co poprawiło skojarzenie EC (żaden z istniejących turbozespołów
nie posiadał upustu na te parametry);
• TG-4 i 5 w zakresie zabudowy elektrohyraulicznego układu regulacji turbiny
tzw. EHR firmy Woodward, zabudowy statycznego układu wzbudzenia generatora.
Wymieniono ponadto wszystkie stacje redukcyjne na nowoczesne stacje firmy BTG. W latach 1997-2000 dokonano, głównie ze względów ekologicznych,
modernizacji istniejącej Stacji Demineralizacji II w technologii UP.CO.RE, zwiększając jej wydajność do 1100 m3/h. Modernizacja objęła budowę nowej zmiękczalni, stacji demineralizacji wody i uzdatniania kondensatu. Efektem modernizacji było zmniejszenie ilości ścieków o 80% i ładunku soli odprowadzanej do
Wisły o 67%.
Ponadto:
• wymieniono aparaturę zabezpieczeń elektrycznych, regulacji napięcia, rejestracji zakłóceń pomiarów elektrycznych na turbozespołach TG-3, 4, 5,
• wymieniono rozdzielnie blokowe 6 KV oraz RP06, RD6, RW6,
• wymieniono rozdzielnie 0,4 KV R1, R2, R8, RB6-1, RB2, RB3, RBO3, RB4,
RBO4, RB5, RBO5, RB6, RB06,
• wymieniono transformatory TPO1 i TPO2,
• wymieniono układy prądu stałego,
• zabudowano system NRB – nadzoru rejestracji i bilansowania układu elektroenergetycznego firmy,
• rozpoczęto modernizację GPZ 1 i GPZ 2 w zakresie 30 KV,
• zbudowano Centralę Nastawnię Cieplną,
• zabudowano Turbozespół nr 6 upustowo-kondensacyjny o mocy 70 Mwe.
W zakresie produkcji gazów technicznych, tj. powietrza, tlenu, azotu:
• zastosowano freonowe układy oziębialnicze, pozwoliło to na wyeliminowanie
amoniaku jako czynnika chłodniczego i likwidację Centralnej Stacji Zimna,
• zabudowano drugi ciąg produkcyjny Wytwórni Tlenu i Azotu II, pozwoliło to
na likwidację WAT I,
• zabudowano trzy sprężarki powietrza SSP II,
• rozbudowano stokaż ciekłego tlenu i azotu.
158
W zakresie gospodarki wodnej dokonano:
• modernizacji dekarbonizacji wody,
• modernizacji instalacji chlorowania wody przemysłowej i pitnej,
• modernizacji bloków wodnych: wymiana wypełnienia, wymiana kolektorów
wewnętrznych i zewnętrznych celek wodnych, wymiana kompletu armatury na
kolektorach magistralnych, zabudowa systemów komputerowych sterowania
DCS na BWR 3, BWP 1-3, BWP 4, budowa Centralnej Sterowni przy BWP 2,
modernizacja filtrów bocznikowych na R4, P1-3, P4.
Zastosowanie przemienników częstotliwości do regulacji silnika pomp wody
obiegowej BWP 4, BWR 2, BWR 3, BWR 4.
Ważnym celem stawianym modernizacji wszystkich instalacji było podniesienie
ich efektywności energetycznej, a więc zmniejszenie zużycia mediów energetycznych. Ważniejsze efekty wynikające z tych działań w odniesieniu do roku 1991 to:
• obniżenie wskaźnika zużycia energii na uzysk produktów białych z wielkości
0,241 w roku 1991 do 0,190 w 2000, tj. o 21%, mimo znacznego pogłębienia
przerobu ropy naftowej;
• wskaźnik energochłonności produkcji rafineryjnej i petrochemicznej na przerób
ropy zmniejszył się z wielkości 0,154 w roku 1991 do 0,147 w 2000;
• w latach 1991-2000, tj. w okresie zwiększającego się sukcesywnie przerobu ropy
i jego pogłębienia, obserwuje się znaczne zwiększenie zużycia w liczbach bezwzględnych energii elektrycznej (z 1038649 MWh do 1534199, tj. o ok. 32%);
• w wyniku sukcesywnej poprawy efektywności energetycznej w firmie i podjętych
działań, znacznej poprawie uległ wskaźnik zagospodarowania kondensatu: w stosunku do roku 1991 wzrósł o prawie 50%; pozwoliło to na znaczne obniżenie
kosztów produkcji ciepła oraz zmniejszenie ilości wyprodukowanych ścieków;
• sprawność brutto elektrociepłowni wzrosła do 91,7% (w 1991 wynosiła ona
89,2%), co jest efektem wykonanej modernizacji kotłów w zakładowej elekrociepłowni;
• dyspozycyjność jednostek kotłowych wzrosła w analogicznym czasie o 25%,
osiągając wielkość 91,5%;
• wskaźnik zużycia energii chemicznej paliwa na wyprodukowanie energii elektrycznej w elektrociepłowni wyniósł 4870 kJ/KWh, co jest wielkością osiąganą
tylko w wysokosprawnych skojarzonych z produkcją ciepła elektrociepłowniach;
• wskaźnik zatrudnienia przy wytwarzaniu obniżył się do 1 pracownika na przeliczeniowe 3 MWe mocy elektrycznej zainstalowanej, co jest standardem zachodnim (wskaźnik ten w polskiej energetyce zawodowej wynosi 1/1);
• koszty wytwarzania są porównywalne z najbardziej sprawnymi blokami energetyki zawodowej;
• wskaźnik emisji SO2 w spalinach elektrociepłowni uległ obniżeniu z 4,15 na
1,1, tj. o ok. 70%;
• o około 36% obniżył się wskaźnik emisji NO2, co głównie było efektem zastosowania
nowej generacji palników niskoemisyjnych oraz automatyzacji procesu spalania;
• wskaźnik poboru wody powierzchniowej na tonę przerobionej ropy osiągnął
wielkość 1,28 m3/t, wskaźnik zrzutu ścieków – 0,53 m3/t, a wskaźnik ścieków
zawracanych do obiegu wynosi 57% (oznacza to redukcję poboru wody o 30%
i zrzutu ścieków o 60%);
• wskaźniki poboru wody i zrzutu ścieków osiągnęły górne granice zaleceń API;
jakkolwiek należy oczekiwać w tej mierze wysiłku inwestycyjnego dla poprawy
wyników, Polski Koncern Naftowy ORLEN SA ma tu dużą przewagę konkurencyjną także ze względu na niskie koszty opłat za pobór wód w Polsce;
• jakość wód chłodniczych, a także koszty ich uzdatniania, w wyniku wielu działań zapewniają optymalne wydłużenie okresów międzyremontowych i nie są
w żadnej mierze barierą do ich wydłużenia nawet do lat czterech;
• obniżono stężenia i ładunki zanieczyszczeń odprowadzanych ze ściekami do Wisły.
159
Kalendarium oddanych do eksploatacji podstawowych urządzeń i instalacji
energetycznych w Zakładzie Produkcyjnym Polskiego Koncernu Naftowego
Orlen SA
Rok
uruchomienia
1963
1964
1964
1964
1964
1964
1964
1964
1964
Nazwa instalacji
lub urządzenia
Główna stacja rejonowa GPR-01
Ujęcie wody nad Wisłą
I linia dekarbonizacji wody
Studnie głębinowe
Blok Wodny BWR 1 i BWR 2
(pierwsze celki chłodzące)
Stacja Zmiękczania Wody nr I
Pompownia paliwa IO, park zbiorników
Kotły parowe OKO-60 nr 1 i 2
Zdolność
produkcyjna
Woda surowa
Woda zdekarbonizowana
Woda pitna
3
400 m /h
2 × 75 MVA
1964
1964
Główna stacja rejonowa GPR-W
Sprężarka powietrza nr 1
8000 m3/h
1964
Sprężarka powietrza nr 2, 3, 4
3 × 8000 m3/h
1965
300 m3/h
1966
Stacja Demineralizacji Wody nr I
(2 ciągi)
Kocioł OO-320 nr 1
1966
Kocioł OO-320 nr 2
1966
1966
1966
1967
1967
Turbina TG-1 PR55/33-130/7,5/1,2
Turbina TG-3 PR55/33-130/17/7
Stacja uzdatniania kondensatu (1 ciąg)
Bloki wodne BWP 1 i BWP 2
(pierwsze celki)
Instalacja nr 1 WAT I i DEMAG I
1967
1967
Zbiornik MANN’a uruchomienie
Kocioł OO-320 nr 3
1968
Dobudowa dwóch ciągów
demineralizacji wody na SDW I
Dobudowa ciągu uzdatniania
kondensatu na SUK I
Sprężarka powietrza nr 5 na CSSP
160
Woda chłodząca DRW I i Ref. I
Woda zmiękczona
1993
2 × 60 t/h
1964
1964
1968
Rok
modernizacji
1993-1994
Główny punkt zasilania GPZ 1
wraz z dwiema liniami 110 KV
i transformatorami
Główna stacja rejonowa GPR-R1
Główna stacja rejonowa GPR-R2
1968
Cel
Para o parametrach 0,75 MPa
i 1,7 MPa
Rozdział energii elektrycznej
Zasilanie DRW I
Zasilanie KK-I
320 t/h pary
t=545OC,
P=13,9 MPa
320 t/h pary
t=545OC,
P=13,9 MPa
55 MWe
55 MWe
200 m3/h
Dostawa powietrza
P i A i remontowego
Dostawa powietrza
P i A i remontowego
Dostawa wody zdemineralizowanej
Dostawa pary wysokoprężnej
Dostawa pary wysokoprężnej
2004-2007
Skablowanie linii
110 KV w 2003 r.
1991-1992
1992-1993
Kable 1994
2003-2004
Likwidacja
2001
Likwidacja
2003
1997-1999
zmiana typu
na OOG-320
2002-2003
zmiana typu
na OOG-320
Produkcja energii cieplnej i elektrycznej
Produkcja energii cieplnej i elektrycznej
Produkcja kondensatu czystego
Woda chłodząca dla instalacji odsiarczania
gazów suchych i Elektrociepłowni
Dostawa azotu i tlenu
Likwidacja 1999
N2 – 3100 Nm3/h
O2 – 840 Nm3/h
D1 – 4000 Nm3/h
15000 m3
320 t/h pary
t=545OC,
P=13,9 MPa
300 m3/h
Magazyn azotu
Dostawa pary wysokoprężnej
200 m3/h
Produkcja kondensatu czystego
8000 m3/h
Dostawa powietrza
Likwidacja 1984
1996-1997
zmiana typu
na OOG-320
Dostawa wody zdemineralizowanej
Likwidacja 2003
Rok
uruchomienia
1968
Nazwa instalacji
lub urządzenia
Zdolność
produkcyjna
Cel
Rok
modernizacji
Stacja zimna CUO
100 t NH3
Likwidacja
1999/2000
1969
1969
1969
1970
Turbina TG-2 PR55/33-130/7,5/1,2
GPR-R3
GPR-P2
Kocioł OO-420 nr 4
55 MWe
Dostawa zimna dla Fenolu, SSP-I,
Rozdzielni Gazów Płynnych
Produkcja energii cieplnej i elektrycznej
Zasilanie DRW-III
Zasilanie EC, Claus
Dostawa pary wysokoprężnej
1970
1970
Dobudowa dwóch ciągów
demineralizacji wody na SDW I
Dobudowa ciągu uzdatniania
kondensatu na SUK I
Instalacja nr 2 WAT I i DEMAG II
1971
1971
1971
1972
OPR-018
Turbina TG-4 134P55-7
Blok Wodny BWR 3
CSSP sprężarki powietrza nr 6 i 7
1972
GPR-R4
1973
1973
Turbina TG-5 134P55-7
Instalacja nr 3 WAT I i DEMAG III
1973
Blok Wodny BWR 4
1974
Kocioł OO-420 nr 5
1974
Instalacja nr 4 WAT I i DEMAG IV
1974
1975
1975
1975
CSSP sprężarki powietrza nr 8
GPR-R5
Stacja Demineralizacji Wody SDW II
1. ciąg
DEMAG V
1975
Kocioł OO-220 nr 8
1976
Kocioł OO-420 nr 6
1976
1976
Stacja Demineralizacji Wody SDW II
2. ciąg
Blok Wodny BWP 3 i 4
1976
OPR-P33
1970
420 t/h pary
t=545OC,
P=13,9 MPa
300 m3/h
1999-2000
1995-1996
Dostawa wody zdemineralizowanej
200 m3/h
Produkcja kondensatu czystego
N2 – 3100 Nm3/h
O2 – 840 Nm3/h
D2 – 4000 Nm3/h
Dostawa azotu i tlenu
Likwidacja 1999
55 MWe
Produkcja energii cieplnej i elektrycznej
Woda chłodnicza dla DRW III
Dostawa powietrza
P i A i remontowego
Zasilanie Ref. IV,
Ekstrakcji Aromatów
Produkcja energii cieplnej i elektrycznej
Dostawa azotu i tlenu
6 – 1996
7 – 2000
2002-2003,
kable 2003
2 × 12000 m3/h
55 MWe
N2 – 3100 Nm3/h
O2 – 840 Nm3/h
D3 – 4000 Nm3/h
420 t/h pary
t=545OC,
P=13,9 MPa
N2 – 3100 Nm3/h
O2 – 840 Nm3/h
D4 – 4000 Nm3/h
12000 m3/h
240 m3/h
D5 – 4000 Nm3/h
220 t/h pary
t=400OC,
P=4,3 MPa
420 t/h pary
t=545OC,
P=13,9 MPa
240 m3/h
Likwidacja 1997
Woda chłodnicza dla Paraksylenu
i Ekstrakcji Aromatów
Dostawa pary wysokoprężnej
Dostawa azotu i tlenu
Likwidacja 1997
Dostawa powietrza
Zasilanie DRW IV
Dostawa wody zdemineralizowanej
2002
Kable 2003
Kompresor rezerwowy
dla instalacji 1, 2, 3, 4, WAT I.
Dostawa pary wysokoprężnej
Likwidacja 1997
Dostawa pary wysokoprężnej
Dostawa wody zdemineralizowanej
Woda chłodnicza dla EC,
Polipropylenu II i Polietylenu II
161
Rok
uruchomienia
1977
1977
1978
1978
Nazwa instalacji
lub urządzenia
GPR-P3
Stacja Demineralizacji Wody SDW II,
3. ciąg
GPZ 2, R30 KV i R110 kV
1978
Stacja Demineralizacji Wody SDW II
4. i 5. ciąg
CSSP sprężarki powietrza nr 9 i 10
1979
1980
GPR-P1
Kocioł OO-420 nr 7
1982
WAT nr II uruchomienie
1982
1996
GPR-P4
WAT nr II uruchomienie 2. ciągu
1997
1997-99
1999
1999
2001
GPR-R6
Modernizacja SDW II, SUK II i SMW II
GPR-P5
CSSP II
Turbina TG-6 VEE63
162
Zdolność
produkcyjna
240 m3/h
Cel
Rok
modernizacji
Polipropylen II, Butadien II
Dostawa wody zdemineralizowanej
2004-2007,
skablowanie
linii 2003
500 m3/h
Dostawa wody zdemineralizowanej
12000 m3/h
Dostawa powietrza
P i A i remontowego
Olefiny II Polietylen II
Dostawa pary wysokoprężnej
2001
Dostawa azotu i tlenu
1998
420 t/h pary
t=545OC,
P=13,9 MPa
N2 – 23000 Nm3/h
O2 – 8000 Nm3/h
N2 – 24000 Nm3/h
O2 – 9250 Nm3/h
Tlenek Etylenu i Glikolu II, WAT II
Dostawa azotu i tlenu
Hydrokraking, Wytwórnia Wodoru
3 × 16000 Nm3/h
70 MWe
Izomeryzacja, Reforming VI, HON VI
Dostawa powietrza P i A
Produkcja energii cieplnej i elektrycznej
ZDZISŁAW NICEWICZ
GRZEGORZ GOLENIEWSKI
JAROSŁAW KRĘŻLEWICZ
HISTORIA SŁUŻB TECHNICZNYCH.
SŁUŻBY UTRZYMANIA RUCHU (SUR)
CZĘŚĆ OGÓLNA
Budowane instalacje produkcyjne Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych bazowały na technologiach i rozwiązaniach technicznych najlepszych firm – czołowych potentatów w branży rafineryjno-petrochemicznej, co pozwalało uzyskiwać odpowiedni poziom jakości procesów i wyrobów finalnych, ale
stawiało wysokie wymagania służbom technicznym. Kolejne lata w całej historii
zakładu owocowały powstawaniem nowych instalacji, które stopniowo zwiększały
przerób ropy naftowej, zwiększały liczbę produktów czy też podwyższały ich jakość. Ze względu na skalę produkcji zastosowane rozwiązania techniczne wymagały pionierskiego podejścia do budowy, a następnie ich utrzymania w zdatności
technicznej. Służby techniczne (SUR – służby utrzymania ruchu) były więc od
początku wpisane w życie płockiego kombinatu, a ich skuteczność działania w znaczącym stopniu decydowała o osiąganych przez zakład wynikach.
Już z chwilą podjęcia decyzji o budowie kombinatu rozpoczęto stawianie zaplecza dla brygad budowlanych i przyszłych służb remontowych. Wielką halę Centralnych Warsztatów, która była zarazem pierwszym w kombinacie obiektem produkcyjnym wytwarzającym elementy, konstrukcje i aparaty, oddano do użytkowania
już 10 października 1962 roku.
Pierwszą instalację produkcyjną – DRW I – oddano do użytku w sierpniu 1964,
ale równolegle, już w sierpniu 1961 roku, rozpoczęto budowę warsztatu mechanicznego w sąsiedztwie tej przyszłej instalacji produkcyjnej. Wyposażenie warsztatów
było bardzo skromne. Klucze dużych gabarytów, przyrządy niezbędne do wykonywania napraw czy demontaży elementów maszyn były wykonywane w zdecydowanej większości siłami własnymi. Podstawowym środkiem do przemieszczania elementów były wózki akumulatorowe lub wręcz siła fizyczna zespołów ludzi.
Od samego początku pracy pierwszych instalacji, były one wielkim wyzwaniem dla obsługi uczącej się właściwej ich eksploatacji, jak również dla służb utrzymania ruchu, które musiały reagować na każdą nieprawidłowość w pracy urządzeń.
Pierwsze poważniejsze problemy na tych instalacjach zaczęły się już na początku lutego 1965 roku na skutek awarii pomp na bloku wodnym, jednak dzięki
szybkiej reakcji brygad mechaników i elektryków udało się uszkodzony silnik jednej pompy wymienić na nowy, tak że DRW I nawet na chwilę nie musiała przerywać pracy. Ta niebezpieczna sytuacja na bloku wodnym zbiegła się z powstałymi
na skutek silnych mrozów awariami – zamarznięciem rurociągu gazu płynnego
z DRW oraz pęknięciem rurociągu zrzutowego na Reformingu – które jednak,
przy pełnym poświęceniu służb Głównego Energetyka, udało się naprawić, mimo
wystąpienia dodatkowych problemów w dostawach pary.
Pierwsza zima dla zakładów rafineryjnych była najtrudniejsza. Mimo wystąpienia wielu problemów ruchowych i trudnych warunków atmosferycznych, udało się ją przetrwać bez poważniejszych perturbacji, co świadczyło o dużym zaangażowaniu i ofiarności ówczesnych pracowników służb utrzymania ruchu, o ich
zdolności w radzeniu sobie z zaistniałymi sytuacjami, chociaż występowały w tym
okresie braki sprzętowe, materiałowe czy też brak doświadczenia w pracy na podobnych obiektach.
Pierwszy planowy postój remontowy DRW odbył się pod koniec marca
1965 roku i był ważną próbą dla załogi tego działu oraz dla wszystkich służb
163
zabezpieczenia ruchu, zwłaszcza dla działu Głównego Mechanika. Zakres remontu był tak duży, że wykraczał poza ramy własnych możliwości MZRiP,
dlatego do realizacji prac zostały włączone firmy zewnętrzne: Mostostal Płock,
Naftoremont oraz Termoizolacja. W sumie prace remontowe wykonywało około
250 ludzi.
Pierwszy awaryjny postój instalacji miał miejsce w połowie sierpnia 1965 roku,
kiedy to z niewyjaśnionych przyczyn nastąpiło zakłócenie normalnej pracy pieca
atmosferycznego DRW, z komina którego niespodziewanie zaczęły wydobywać
się kłęby czarnego dymu. Aby nie dopuścić do groźnej awarii, całą instalację natychmiast unieruchomiono i przeprowadzono przegląd pieca, który nie wykazał
jednak żadnych usterek, wobec czego po 33-godzinnym postoju instalację ponownie uruchomiono, a wyjaśnianiem przyczyn zakłóceń zajęła się specjalnie do
tego powołana na szczeblu zakładu komisja.
Wiosną 1966 roku, po dwuletnim okresie eksploatacji i nabytych doświadczeniach, dział Głównego Mechanika stanął przed koniecznością zwiększenia liczby brygad fachowców branży budowlanej i wyposażenia ich w niezbędne materiały, narzędzia i sprzęt. W połowie 1967 roku pion Głównego Mechanika zatrudniał
780 specjalistów różnych branż i zawodów, i był największą ze służb utrzymania
ruchu, do których zaliczały się wówczas również służby Głównego Automatyka,
Głównego Elektryka i Głównego Energetyka. Swym zasięgiem działania Główny
Mechanik wykraczał poza ramy zakładu. Dla przykładu Centralne Warsztaty, zatrudniające około 300 pracowników, świadczyły usługi nie tylko dla potrzeb remontowych oraz dla dalszej rozbudowy kombinatu, ale także dla innych zakładów chemicznych w Polsce. W tym okresie pionem Głównego Mechanika kierował
Andrzej Dankowski, a następnie Ryszard Kościński. Brygady remontowe zawsze
były maksymalnie zaangażowane w pracę. Cechowała je wysoka ofiarność i wzorowa dyscyplina.
W roku 1969 podczas jesiennego remontu krakingu katalitycznego po raz
pierwszy ustanowiono koordynatora wszystkich prac remontowych, którym został mechanik wydziałowy procesów katalitycznych – Stanisław Michalik. Wraz
z oddawaniem do użytku kolejnych instalacji, scentralizowane służby utrzymania
ruchu powoli przestawały być skuteczne w prowadzeniu prac remontowych. Obowiązująca wówczas struktura organizacyjna powodowała nadmierne obciążenie
kadry kierowniczej codziennymi czynnościami operacyjnymi. Ten stan rzeczy nie
pozwalał w należytym stopniu utrzymywać w stałej gotowości technicznej urządzeń produkcyjnych, dlatego też w 1971 roku podjęto decyzję o zmianie schematu organizacyjnego MZRiP. Organizację oparto na strukturach zakładów, dysponujących również własnymi siłami wykonawczymi. Jednak część służb pozostawała
nadal scentralizowana – Główny Mechanik, Główny Automatyk, Główny Elektryk, Główny Energetyk – świadcząc usługi specjalistyczne dla wyposażenia uznanego za krytyczne dla produkcji.
Brak dewiz i podziały polityczne świata ograniczały dostęp naszym specjalistom do nowoczesnych rozwiązań technicznych, materiałów i publikacji, zmuszając do wdrażania własnych rozwiązań. W tym klimacie szczególnie ważne
były więc wszelkie inicjatywy pracownicze zmierzające do udoskonalania stanowisk pracy. Dobrym przykładem takiego wynalazku może być skonstruowane w 1975 roku przez zespół mgr. Zygfryda Płochockiego, mechanika Zakładu
Syntezy Monomerów, urządzenie do czyszczenia wkładów wyparek, które za
pomocą układów hydraulicznych w sposób zmechanizowany, szybko i dokładnie czyściło wnętrza rurek z bardzo twardych osadów. Duże znaczenie dla
usprawniania prac remontowych w MZRiP miał również opracowany w 1974
roku projekt unikatowego w skali kraju zabezpieczenia antykorozyjnego wymienników ciepła, pozwalający nie tylko na dwukrotne przedłużenie okresu
pracy, ale powodujący zmniejszenie częstotliwości i czasu ich remontu, a więc
164
i postoju instalacji produkcyjnych (projekt został wdrożony w czwartym kwartale 1975).
Produkcja i służby utrzymania ruchu pozostawały w strukturach zakładowych
do roku 1990. Wprowadzone następnie zmiany wydzielały z zakładów produkcyjnych wszystkie wydziały remontowe (wyjątek stanowił Zakład Elektrociepłowni
i Zakład Wodno-Ściekowy) i przyporządkowywały je Głównemu Mechanikowi.
W 1996 roku służby utrzymania ruchu wprowadziły komputerowy system
wspomagania remontów – CHAMPS, który w kolejnych latach był systematycznie udoskonalany i dostosowywany do naszych potrzeb remontowych z jednoczesnym zwiększaniem nacisku na planowanie.
Kolejnym, bardzo znaczącym i nowatorskim w skali kraju, pociągnięciem
organizacyjnym były działania na rzecz restrukturyzacji służb utrzymania ruchu,
prowadzone już za czasów prezesa Petrochemii Płock SA Konrada Jaskóły, które
doprowadziły – stopniowo, od 1998 do 1999 roku – do pierwszego w historii
kombinatu wydzielenia służb wykonawczych w spółki prawa handlowego. Tak
więc po roku 1999 cała obsługa techniczna w części wykonawczej remontów przeszła na zewnętrznych wykonawców. Wydziały remontowe stanowiły trzon nowo
powstałych spółek remontowych. Wewnętrzne służby utrzymania ruchu prowadziły od tej pory działania przygotowujące, nadzorujące i odbierające prace remontowe. Ta historyczna zmiana nakładała ogromny obowiązek na pozostające
w strukturach PKN ORLEN SA służby utrzymania ruchu, obowiązek związany
z bardzo precyzyjnym zlecaniem, nadzorowaniem, odbieraniem i rozliczaniem prac
remontowych. W związku z powyższym struktury SUR musiały być przeorganizowane. Obsługę techniczną wydziałów produkcyjnych zorganizowano w tzw.
kompleksy remontowe, a na ich czele stanęli inżynierowie kompleksów. Natomiast obsługa techniczna maszyn i systemów krytycznych dla ruchu zakładu pozostawała zcentralizowana. Utworzono stanowisko dyrektora ds. utrzymania ruchu, którym został inż. Zdzisław Nicewicz, natomiast funkcję dyrektora
technicznego pełnił wtedy inż. Ryszard Siemion.
Struktura ta, w podobnym układzie, choć nieznacznie modyfikowana co do
zakresów obowiązków, funkcjonuje do dnia dzisiejszego.
CZĘŚĆ SPECJALISTYCZNA
1.
Diagnostyka
W latach 90. stopniowo dążono do przejścia z dotychczas stosowanego systemu remontów planowo-zapobiegawczego, uzależnionego od kalendarza, na system opierający się na aktualnym stanie technicznym urządzeń. Podstawą do takich działań było najpierw rozpoczęcie, a w późniejszym okresie doskonalenie,
metod diagnozujących rzeczywisty stan urządzeń.
Rys historyczny nadzoru nad stanem dynamicznym maszyn
w Zakładzie Produkcyjnym w Płocku PKN ORLEN SA
A. Okres pionierski
Pod koniec lat 70. grupa inżynierów Zakładu Remontowego Petrochemii Płock
(Krzysztof Sapierzyński, Jan Chlebicki i Witold Kapela) zaproponowała zorganizowanie oraz powołała do działania grupę zajmującą się diagnostyką maszyn. Impulsem do stworzenia grupy kontrolującej stan dynamiczny maszyn były między
innymi liczne kontakty z przemysłem zachodnim oraz dostęp do światowej literatury technicznej. Przy zdecydowanym poparciu osób odpowiedzialnych w latach
70. za utrzymanie ruchu kombinatu (dyrektora technicznego – mgr. inż. Andrzeja Dankowskiego, głównego mechanika – inż. Ryszarda Kościńskiego) w 1979
roku zaczęła swoją działalność 3-osobowa grupa diagnostów. Grupą kierował i przez
165
wiele kolejnych lat rozwijał i kształtował mgr inż. Walenty Gospoś. Określono przed
nią cel: badanie stanu dynamicznego remontowanych przez Zakład Remontowy
maszyn oraz współpraca z technologami w określaniu zakresu remontów.
Rozpoczęcie działania grupy poparte było szkoleniami i seminariami, w których uczestniczył mgr inż. W. Gospoś oraz dwaj młodzi, aczkolwiek z bogatym
doświadczeniem remontowym, pracownicy: Andrzej Giżyński i Marian Wietrzykowski. Nieoceniony wkład w przekazaniu wiedzy i ustaleniu zasad funkcjonowania grupy diagnostycznej włożyli pracownicy naukowi Politechniki Poznańskiej, kierowani przez ojca polskiej diagnostyki technicznej – prof. dr. hab.
inż. Czesława Cempela. On osobiście, jak i jego kadra naukowa w osobach mgr.
inż. Macieja Andrzejewskiego, dr. inż. Franciszka Sordyla, dr. inż. Marka Majewskiego i dr. inż. Ryszarda Nowickiego, przekazali naukowe podstawy wibroakustycznej diagnostyki maszyn, wsparli sprzętowo i przez wiele lat uczestniczyli w pomiarach i badaniach stanu technicznego maszyn w petrochemii w Płocku.
Pierwszy miernik do pomiaru drgań został wypożyczony do petrochemii płockiej z Politechniki Poznańskiej. Używany był do pomiaru drgań mierzonych na obudowach i korpusach łożyskowych maszyn. Pomiarami objęte były podstawowe dla
produkcji maszyny krytyczne (turbiny parowe, sprężarki wirowe, przekładnie zębate i silniki elektryczne – około 60 agregatów maszynowych), remontowane przez
Zakład Remontowy. Na podstawie dużej liczby wykonywanych codziennie pomiarów drgań zdobyto wiele doświadczeń co do prowadzenia samych pomiarów drgań,
jak i oceny zachowania się maszyn pod względem dynamicznym. Na podstawie
systematycznie wykonywanych pomiarów drgań budowano trendy drgań. Pozwalało to z kolei ustalać poziomy graniczne dla poszczególnych rodzajów maszyn i prognozować bezpieczny okres czasu pracy maszyny.
Pierwszą, słynną analizę widmową drgań (spektrum) wykonał inż. Gospoś
dla maszyny o niebezpiecznym stanie dynamicznym, na podstawie pomiarów dwóch
wielkości charakterystycznych drgań, tj. prędkości i przyspieszeń drgań. Następnie wykorzystując zależność Rice’a ustalił, że w składzie widmowym dominujący
udział mają drgania o częstotliwości odpowiadającej obrotom maszyny. Uzyskany
skład widmowy drgań związał z niewyrównoważeniem układu wirującego maszyny, wykrywając tym samym jej niesprawność. Po tym zdarzeniu w zakładzie nie
było wątpliwości, że należy zakupić profesjonalny sprzęt pomiarowo-analizujący
i na stałe wprząc działalność diagnostów w proces bezpiecznego utrzymania ruchu Petrochemii Płock. Fakt wykrycia usterki w maszynie tylko na podstawie pomiarów dwóch wielkości drgań przez wiele lat funkcjonował na Politechnice Poznańskiej jako anegdota, „jak to inż. Gospoś w Płocku zaczął drganiową diagnostykę
maszyn na światowym poziomie”.
B. Rozwój
Zakupowi profesjonalnej aparatury diagnostycznej towarzyszyły liczne zmiany. Grupa zasilona została o dwóch inżynierów – Grzegorza Goleniewskiego i Antoniego Waldemara Korytkowskiego. Powiększona grupa diagnostów została wyodrębniona w Zakładzie Remontowym jako samodzielny dział – Dział Diagnostyki
(MZB/ZBD). Zwiększała się liczba maszyn obejmowanych systematycznym, okresowym nadzorem drganiowym. Okres od 1983 roku to okres zintensyfikowanych
działań mających na celu zapewnienie nadzoru nad stanem dynamicznym wszystkich ważnych maszyn z punktu widzenia utrzymania ciągłości ruchu petrochemii.
Był to też okres obfitujący w liczne przypadki wykrywania usterek maszyn podczas ich pracy. Niektóre z usterek mogły grozić bardzo poważnymi awariami stanowiącymi zagrożenie zarówno dla środowiska, jak i powodującymi nieplanowane przestoje oraz znaczne straty produkcyjne.
Wykrywanie usterek było możliwe dzięki wyposażeniu działu w profesjonalną aparaturę światowych firm diagnostycznych oraz systematycznemu szkoleniu
166
pracowników. Nieocenionym w wykrywaniu usterek w maszynach był kierownik
działu – mgr inż. Walenty Gospoś. Jego szeroka wiedza inżynierska, intuicja techniczna, umiejętność kojarzenia zjawisk, a także częsta praca grupowa owocowały
wieloma trafnymi technicznymi diagnozami. Działania jego stanowiły przykład
dla pozostałych pracowników i były motorem napędowym dalszego rozwoju i wdrażania najnowocześniejszych technik diagnostycznych.
Następnym etapem rozwoju działu było rozszerzenie zakresu świadczonych
usług o badania termowizyjne. Zapoczątkował je zakup aparatury termowizyjnej
w 1985 roku. Badania rozwijane są do dnia dzisiejszego i stanowią bardzo ważny
element zapewnienia bezpiecznej pracy aparatów i urządzeń przemysłu petrochemicznego. Pozwoliły w kilkunastu przypadkach na wczesne wykrycie niebezpiecznych przegrzewów i zapobieżenie poważnym w skutkach awariom. Światowy,
dynamiczny rozwój diagnostyki termalnej ma również swoje odbicie w pracach
prowadzonych w Płocku. Prowadzone od lat badania naukowe w stosowaniu zaawansowanych technik diagnostyki termalnej zaowocowały między innymi złożeniem do Urzędu Patentowego (w 2004) wniosku na temat „metody pomiaru temperatury rur w piecach procesowych instalacji rafineryjnych i petrochemicznych”.
Pomiary klasy czystości olejów smarujących oraz badania składu zanieczyszczeń olejów to kolejny etap rozwoju działu. Wprowadzone od 1990 roku, umocniły pozycję działu jako grupy kontrolującej bezpieczną pracę maszyn i urządzeń.
W wyniku wieloletnich prac wprowadzono w zakładzie system pielęgnacji olejów
smarujących od fazy zakupu do fazy ich utylizacji. System pielęgnacji olejów smarujących pozwolił na zmniejszenie liczby awarii spowodowanych złą jakością stosowanych w układach smarowania środków smarnych, przyczynił się do wydłużenia okresów międzynaprawczych, a także na poprawienie warunków ochrony
środowiska, chociażby poprzez mniejsze zużycie olejów.
Druga połowa lat 80. to okres wprowadzania do powszechnego stosowania
technik komputerowych. Zastosowanie przenośnych mierników-zbieraczy danych
było prawdziwą rewolucją w nadzorze nad stanem dynamicznym maszyn. Można
było przy tym samym składzie osobowym działu kilkakrotnie zwiększyć liczbę
nadzorowanych maszyn – od okoo sześćdziesięciu na początku lat 80. do ponad
dwóch tysięcy obecnie. Zwiększyła się jakość stosowanego nadzoru drganiowego,
co przyniosło pozytywne efekty między innymi w postaci zmiany sposobu polityki remontów maszyn – odejścia od remontów uwarunkowanych czasem pracy do
systemu remontów maszyn uwarunkowanego ich stanem.
Wdrożenie do stosowania komputerowych baz danych pozwoliło na automatyczne przetwarzanie dużej ilości danych pomiarowych i dostarczanie operatorom
większej ilości informacji diagnostycznych.
Lata 90. zapoczątkowały okres stosowania stacjonarnych, automatycznych
systemów diagnostycznych. Dynamiczny światowy rozwój technik komputerowych zaowocował wdrożeniem w 1993 roku w Petrochemii Płock, pierwszego
w Polsce i jednego z pierwszych w świecie, systemu diagnostycznego o nazwie
„Compass” duńskiej firmy Brüel & Kjaer. Układ pracował zdalnie, komunikował
się z serwerem poprzez pierwszą (pionierską, opartą na technice światłowodowej)
zakładową sieć komputerową, opracowaną i wdrożoną przez wieloletniego pracownika działu – dr. inż. Leszka Barszczewskiego, późniejszego głównego informatyka zakładu. Już po kilku tygodniach od zainstalowania pierwszego systemu
diagnostycznego uniknięto poważnej w skutkach awarii sprężarki EGB-201 z instalacji Olefiny II.
Wraz z przemianami politycznymi w kraju na początku lat 90. zaistniała konieczność wprowadzenia zakładu na rynki światowe, jako firmy konkurującej zarówno w sferze jakości produktów, jak i niskich kosztów wytwarzania. Badania
diagnostyczne maszyn były i są jednym z istotnych elementów oddziaływania na
zmniejszenie kosztów utrzymania zakładu.
167
Zmiana polityki remontowej w zakładzie pociągnęła za sobą zmiany w sposobie nadzoru maszyn krytycznych. Zaczęto wyposażać maszyny już eksploatowane
w systemy ciągłego monitorowania drgań wraz z automatyczną rejestracją zaawansowanych analiz diagnostycznych. Maszyny na nowych instalacjach standardowo
wyposażane były w zaawansowane systemy kontroli.
C. Dzień dzisiejszy
Obecnie w Zakładzie Produkcyjnym Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN
SA w Płocku prawie wszystkie maszyny krytyczne wyposażone są w systemy ciągłego monitorowania, które podzielić można na:
• Systemy pomiarowo-zabezpieczające, których głównym zadaniem jest zabezpieczenie maszyny (wcześniejsze ostrzeganie oraz blokadowe wyłączenie) w przypadku przekroczenia poziomów alarmowych mierzonych wielkości.
Obecnie w Zakładzie Produkcyjnym PKN ORLEN SA zainstalowanych jest
ponad osiemdziesiąt różnego rodzaju kaset pomiarowych oraz transmiterów połączonych z różnymi systemami automatycznej obróbki sygnału i transmitujących
dane do lokalnych systemów sterowania DCS’ów czy też systemu akwizycji i prezentacji danych PI. Do systemów ciągłego monitorowania parametrów pomocnych
do oceny stanu dynamicznego maszyn, podłączonych jest obecnie ponad tysiąc sto
torów pomiarowych (głównie pomiary drgań, osiowego położenie wału, temperatury, wydłużenia względnego, bezwzględnego, opadania tłoczyska rod drop itp.).
• Systemy automatycznej akwizycji danych, służące do automatycznego wykonywania zadanych pomiarów i obróbki sygnału oraz rejestracji ich w bazie danych. Systemami tymi są np.: Compass firmy Brüel & Kjaer, Data Manger
2000, Trendmaster 2000, Data Dynamic Manager 2000 firmy Bently Nevada.
Zdalny dostęp do wymienionych systemów jest możliwy poprzez zakładową
sieć komputerową typu Ethernet.
W największym w środkowej Europie koncernie rafineryjno-petrochemicznym, jakim jest PKN ORLEN SA, sprawa bezpiecznej i optymalnej eksploatacji
maszyn i urządzeń z całkowitym wyeliminowaniem nieplanowanych przestojów
produkcyjnych jest jednym z podstawowych celów stawianych przez kierownictwo koncernu dla służb utrzymania ruchu. Pracownicy Działu Diagnostyki Maszyn realizują go poprzez:
• prowadzenie nadzoru i kontroli stanu dynamicznego maszyn i urządzeń,
• wykonywanie pomiarów i badań termowizyjnych armatury i urządzeń,
• kontrolę stanu czystości olejów w układach smarujących,
• prowadzenie gospodarki olejami i smarami.
Istotną częścią systemu kontroli stanu dynamicznego maszyn są dodatkowe
badania specjalne. Wynikają one z konieczności ustalenia przyczyn pogarszania się
stanu dynamicznego maszyn. Badania specjalne są trudne do ujęcia w typowe schematy organizacyjne. Są to prace niestandardowe, jednostkowe, odgrywające jednak
bardzo istotną rolę w prawidłowej i bezpiecznej eksploatacji maszyn i urządzeń.
Do wykonania wyżej wymienionych prac pracownicy posługują się specjalistyczną aparaturą diagnostyczną, jak np. system ADRE® firmy Bently Nevada,
system PULSE® firmy Brüel & Kjaer, rejestratory cyfrowe firmy Sony: PC-208A
i SIR 1000i, przenośny analizator typu 2515, specjalizowany miernik wielkości
fizycznych typu 2526, analizator hałasu typu 2260 firmy Brüel & Kjaer czy też
laserowy zdalny miernik drgań, służący do pomiarów w miejscach trudno dostępnych i niebezpiecznych. W najbliższym czasie planowany jest zakup bezprzewodowego układu do pomiaru drgań, przeznaczonego do kontroli stanu maszyn,
których parametry pracy nagle się pogorszyły, a które należy kontrolować w sposób ciągły.
Skupienie dużego potencjału wiedzy i doświadczenia, wspartego nowoczesną
aparaturą i metodami pomiarowymi skutecznie stosowanymi w praktyce przemy168
słowej zakładu, przyczyniają się do osiągania dużych oszczędności. Dzisiejsze zarządzanie majątkiem zakładu oraz ciągłe poprawianie niezawodności nie jest możliwe bez wsparcia się na diagnostyce. Z kolei niezawodność jest fundamentem
dostępności mechanicznej instalacji, jej sprawności i gotowości do produkcji.
Dział Diagnostyki Maszyn PKN ORLEN SA jest czołową grupą diagnostyczną
w Polsce.
2.
Spawalnictwo
Pierwszym zakładem powołanym w 1962 roku do wytwarzania i remontu
urządzeń w ramach struktury organizacyjnej MZRiP w Płocku były Centralne
Warsztaty. Ważnym zadaniem nowo powstałego zakładu stało się wtedy uzyskanie uprawnienia organu dozoru technicznego do wytwarzania urządzeń potrzebnych dla budowanego kombinatu.
Zadanie to wymagało spełnienia szeregu warunków określonych w Rozporządzeniu Ministra Górnictwa i Energetyki z 27 lipca 1963:
• opanowanie technologii spawania urządzeń technicznych lub ich elementów,
które maja być produkowane lub naprawiane,
• posiadanie zorganizowanej kontroli jakości nad produkcją lub naprawami przeprowadzanymi za pomocą spawania,
• posiadanie urządzeń potrzebnych do produkcji lub napraw za pomocą spawania
oraz urządzeń do sprawdzania jakości wykonywanych złączy,
• zatrudnianie spawaczy mających odpowiednie kwalifikacje, sprawdzone przez
organy dozoru technicznego.
W praktyce oznaczało to przejście od spawania prostych konstrukcji stalowych do wykonywania zbiorników ciśnieniowych. W styczniu 1965 roku Centralne Warsztaty po spełnieniu niezbędnych warunków uzyskały uprawnienia do
spawania stałych zbiorników ciśnieniowych klasy A. Zbiorniki mogły być wykonywane ze stali węglowej o zawartości węgla do 0,25% w zakresie grubości od 6
do 12 milimetrów przy zastosowaniu spawania elektrycznego, ręcznego elektrodą
otuloną. W czerwcu tego roku po rozpatrzeniu wniosku Centralnych Warsztatów
Okręgowy Dozór Techniczny w Warszawie rozszerzył uprawnienia do spawania
na zbiorniki klasy B.
Kolejne lata to uzyskiwanie następnych uprawnień spawalniczych. Pozwoliło
to na produkcję i naprawy urządzeń dla różnych grup materiałowych w szerszym
zakresie grubości. Przypadki napraw bezpośrednio na instalacjach wykazały, że
działalność w tym kierunku musi być rozszerzona o służby remontowe uprawnione do spawania przez dozór techniczny. Najbardziej zaawansowanym, w zakresie
napraw na miejscu, okazał się Zakład Elektrociepłowni, który po spełnieniu formalnych wymagań, z dniem 18 maja 1973 roku uzyskał z Okręgowego Dozoru
Technicznego w Warszawie uprawnienia do spawania elementów kotłów ze stali
węglowej i stali niskostopowej chromowo-molibdenowej.
W styczniu 1975 roku został powołany Zakład Remontowy, a w ramach jego
struktury organizacyjnej – Wydział Remontowo-Montażowy do wykonywania
napraw urządzeń i regeneracji części technikami spawalniczymi. Po okresie przygotowań, 5 listopada 1976 Zakład Remontowy uzyskał uprawnienia do spawania
naczyń ciśnieniowych ze stali węglowej o zawartości węgla do 0,25% o grubości:
do 5 mm – dla spawania gazowego, od 5 do 40 mm – dla spawania elektrycznego.
W ciągu następnych lat zakład uzyskuje rozszerzenie uprawnień oraz zezwolenie
z Głównego Inspektoratu Kolejowego Dozoru Technicznego na spawanie zbiorników cystern.
Również Zakład Transportu Samochodowego MZRiP, w oparciu o spawaczy
zatrudnionych w Zakładzie Mechanicznym (dawne Centralne Warsztaty), uzyskał
w 1978 roku uprawnienia do naprawy urządzeń dźwigowych ze stali węglowych
169
o zawartości do 0,25% węgla i stali niskostopowych, niskostopowych – których
sumaryczna zawartość składników stopowych wynosi nie więcej niż 3% o grubości powyżej 2,5 mm.
Na początku lat 90. Rejonowy Dozór Techniczny w Płocku nadał uprawnienia do spawania ponad dwudziestu spawaczom z wydziałów remontowych
w poszczególnych rejonach kombinatu. W tym też okresie opracowano instrukcje technologii i kontroli jakości spawania urządzeń podlegających dozorowi technicznemu oraz karty technologiczne złączy spawanych przy zastosowaniu techniki komputerowej.
Tak więc w połowie lat 90. Zakład Mechaniczny był największą jednostką
organizacyjną Petrochemii Płock SA wytwarzającą i naprawiającą urządzenia ciśnieniowe. Pracownicy tego zakładu mieli uprawnienia na spawanie gazowe, łukowe elektrodą otuloną, elektrodą nietopliwą w osłonie gazu obojętnego (TIG).
Uprawnienia te dotyczyły całej grupy materiałów stalowych w pełnym zakresie
grubości.
W Zakładzie Mechanicznym istniała także możliwość spawania łukiem plazmowym blach o grubości poniżej 0,5 mm oraz blach grubych łukiem krytym.
Rozwinięto tu też regenerację:
• metodą metalizacji natryskowej proszkami (ROTOTEC),
• metodą natapiania,
oraz rozpoczęto próby nakładania powłok ceramicznych palnikiem CastoDyn.
W Zakładzie Mechanicznym istniała też w tym okresie możliwość regeneracji elementów obrotowych metodą MIG/MAG łukiem pulsującym na stanowisku
do napawania obrotowego oraz metodą TIG na przemian wzdłuż tworzącej.
Badania niszczące i nieniszczące materiałów oraz spoin urządzeń wytwarzanych i eksploatowanych przeprowadzane były między innymi przez Dział Głównego Spawalnika (TMS). Dział ten w 1997 roku po wprowadzeniu systemu jakości spełniającego kryteria normy PN-EN 45001 i Przewodnika ISO/IEC 25:1990
oraz wymagań Warunków technicznych dozoru technicznego DT-L/95 uzyskał uznanie
2. stopnia Urzędu Dozoru Technicznego (UDT) do dalszego wykonywania badań
urządzeń technicznych nadzorowanych przez UDT. W ramach uznania dział mógł
wykonywać następujące badania:
• radiograficzne rentgenowskie i izotopowe,
• ultradźwiękowe wyrobów hutniczych i złączy spawanych,
• ultradźwiękowe pomiary grubości grubościomierzem,
• magnetyczne proszkowe,
• penetracyjne,
• głębokości pęknięć,
• endoskopowe,
• statyczną próbę rozciągania wyrobów hutniczych i złączy spawanych,
• próbę udarności wyrobów hutniczych i złączy spawanych,
• statyczną próbę zginania złączy spawanych,
• pomiary twardości sposobem Brinella, Rockwella, Vickersa oraz twardościomierzami przenośnymi,
• makroskopowe złączy spawanych,
• mikroskopowe mikroskopami optycznymi,
• składu chemicznego metodą chemiczną i metodami chemicznymi,
• długości, kąta, geometrii spoin, wizualne.
Od 2000 roku do chwili obecnej Dział Inżynierii Materiałowej (TMS)
opracowuje programy badań eksploatacyjnych oraz wykonuje badania diagnostyczne lub jakościowe w rozszerzonym zakresie o metodę wideoskopową, prądów wirowych, WIT, spektralną urządzeń eksploatowanych w PKN
ORLEN SA. W oparciu o przeprowadzane badania TMS kontroluje właściwe
zastosowanie materiałów, określa stan materiału, postęp występującej degra170
Rysunek 1.
dacji, przyczyny ewentualnych uszkodzeń, szacuje bezpieczny okres dalszej
eksploatacji urządzeń.
Wydział Remontu Pomp i Sprężarek powstał w marcu 1964 roku. Był to
wydział remontów specjalistycznych, który zajmował się uruchamianiem i remontami maszyn. W 1973 roku przy tym wydziale powstał Dział Technologiczny.
W tym czasie powstają pierwsze warsztaty remontowe przy instalacji DRW I,
a w 1968 roku drugi warsztat remontowy przy instalacji Fenolu – jest to Warsztat
Remontów Specjalistycznych MRS. Później, w 1971 roku, nastąpił podział, gdzie
Maszyny Wirujące zostały podzielone na mniejsze warsztaty, z których część pracowników przydzielono do poszczególnych instalacji. W roku 1971 część załogi
przydzielono do Zakładu Budowy Aparatury (ZBA), który miał zajmować się remontami kapitalnymi maszyn.
W 1975 roku, 1 stycznia, powstał Zakład Remontowy. W jego strukturze były
trzy wydziały remontowe i Dział Technologiczno Konstrukcyjny. Pierwsze to:
• Wydział Maszyn Wirujących – zajmujący się remontami pomp i sprężarek,
• Wydział Montażowy – zajmujący się remontami wymienników ciepła, kolumn
i rurociągów,
• Wydział Remontu Armatury – zajmujący się remontami zaworów i zasuw.
Dział Technologiczno Konstrukcyjny zajmował się nadzorem nad remontami
i utrzymaniem ruchu sprężarek, turbin i pomp na nowo wybudowanych w tym
czasie instalacjach FKK II i Olefinach II. Z czasem przyłączono Wydział Budowlany, zajmujący się budową dróg, garaży, zieleni itp. Kierownictwo w dziale przejmuje inż. Józef Góralowski.
171
Rysunek 2.
Zostaje wydzielony również Dział Diagnostyki Maszyn Wirujących w 1984 roku.
W 1995 roku zmodernizowano po raz pierwszy kompresor etylenowy z instalacji Olefiny II EGB 451, zakładając w miejsce istniejących uszczelnień olejowych typu ISO uszczelniania gazowe suche DGS. Od tego momentu wszystkie
nowe kompresory ze względu na ochronę środowiska na nowo budowanych instalacjach były wyposażone w uszczelnienia DGS.
Od roku 1998 w ramach restrukturyzacji SUR rozpoczyna się proces wydzielania ze struktury PKN ORLEN SA wszystkich warsztatów remontowych, w PKN
zaś pozostaje jedynie kadra inżynierska, która odpowiada za przygotowanie i nadzorowanie przeprowadzanych prac remontowych. Wydzielenie służb wykonawczych wymusiło zmiany organizacyjne w SUR oraz informatyzację procesu przetwarzania i przesyłania danych. W 1998 dla potrzeb Działu Technologiczno
Konstrukcyjnego zostają zakupione cztery stacje graficzne oraz program CAD,
program komputerowy Solid Edge (w 2003 pierwsze miejsce na świecie za najlepszy rysunek techniczny umieszczony na okładce kalendarza 2003 Solid Edge –
rys. nr 1.) do wspomagania prac inżynieryjnych oraz w roku 1996 elektroniczny
program Champs do wspomagania prac remontowych. Dla Służb Produkcyjnych
i SUR wprowadzono system monitorowania bieżących parametrów wykorzystując program Process Book (PI – rys. nr 2.).
172
WALDEMAR TUSZEWICKI
PRZEMYS£AW TUROWSKI
40 LAT PRODUKCJI RAFINERYJNO-PETROCHEMICZNEJ
I TOWARZYSZ¥CYCH JEJ DZIA£AÑ NA RZECZ OCHRONY
ŒRODOWISKA
I.
Wstêp
Decyzja z 1960 roku o budowie Mazowieckich Zak³adów Rafineryjnych i Petrochemicznych wyprzedzi³a o rok ukazanie siê ksi¹¿ki Antoniny Leñkowej Oskalpowana ziemia, która w zasadniczy sposób wp³ynê³a na stan œwiadomoœci spo³ecznej i przygotowa³a na przyjêcie zbli¿aj¹cej siê œwiatowej eksplozji zainteresowañ
ochron¹ œrodowiska.
W 1962 roku Sejm PRL uchwali³ ustawê Prawo wodne, która zapocz¹tkowa³a
seriê ustaw dotycz¹cych ochrony œrodowiska. Prawo wodne z 1962 by³o podstaw¹
do wydania przez Centralny Urz¹d Gospodarki Wodnej dla MZRiP pozwolenia
na pobór wody z Wis³y i warunków iloœciowo-jakoœciowych na odprowadzanie
œcieków do Wis³y. MZRiP by³y w owym czasie pierwszym du¿ym zak³adem posiadaj¹cym pozwolenie wodno-prawne. Z poszanowaniem warunków zawartych w pozwoleniu zaprojektowano i wybudowano w 1963 roku ujêcie brzegowe wody nad
Wis³¹ i pierwszy etap Centralnej Oczyszczalni Œcieków – oczyszczalniê mechaniczn¹ i sieci kanalizacyjne umo¿liwiaj¹ce odbiór œcieków powstaj¹cych na instalacjach produkcyjnych i elektrociep³owni. Powiatowa Rada Narodowa w P³ocku
wyda³a zezwolenie na odprowadzanie wód opadowo-drena¿owych do rzeki BrzeŸnicy, a œcieków sanitarnych – do Wis³y.
W tamtym okresie obowi¹zywa³ wskaŸnik zapotrzebowania na wodê w liczbie 20 m3 na jedn¹ tonê przerobionej ropy naftowej (w 2004 PKN ORLEN SA
osi¹gn¹³ – 1,38 m3/1Mg). St¹d te¿ wybudowane ujêcie wody posiada³o i posiada
bardzo du¿e rezerwy wydajnoœciowe.
W 1966 roku Sejm PRL uchwali³ ustawê o ochronie powietrza atmosferycznego przed zanieczyszczeniem. Na szczególn¹ uwagê zas³uguje fakt, ¿e po ukazaniu siê tej ustawy natychmiast powo³ano w strukturze MZRiP nowe stanowisko
i zatrudniono specjalistê technologa do spraw ochrony powietrza.
II.
Dzia³alnoœæ inwestycyjno-produkcyjna i jej wp³yw na œrodowisko
przyrodnicze oraz podejmowane dzia³ania proekologiczne
Pierwszy etap budowy MZRiP, tj. do 1966 roku, mo¿na uwa¿aæ za okres
w miarê szczêœliwy dla œrodowiska naturalnego, inwestycje bowiem s³u¿¹ce ochronie
œrodowiska podejmowane s¹ przed inwestycjami produkcyjnymi, dlatego dzia³alnoœæ produkcyjna nie wywo³uje szkód w œrodowisku.
Dalsza rozbudowa zak³adu z 2 milionów ton do 5,4 miliona ton rocznie przerobu
ropy naftowej w latach 1964-1968 i w³¹czenie nastêpnych instalacji produkcyjnych
do eksploatacji, przy równoczesnym wyhamowaniu realizacji zadañ z gospodarki wodno-œciekowej, wywo³uje ju¿ niekorzystne dla œrodowiska zjawiska w zakresie:
• emisji wêglowodorów, dwutlenku siarki, py³ów i coraz bardziej uci¹¿liwej emisji odorów;
• Centralna Oczyszczalnia Œcieków zaczyna mieæ problemy z nadmiarem sp³ywaj¹cych na ni¹ slopów, zawiesin i substancji „zapachowych”;
• pojawiaj¹ siê pierwsze problemy w zakresie odpadów przemys³owych i socjalnych.
Dopiero w po³owie lat 70. s¹ uruchamiane inwestycje energetyczne i wodnoœciekowe – z przedsiêwziêcia nr 1. Przedsiêwziêcie nr 2 przypada na lata 70., ale
173
ju¿ w koñcu 1973 roku rozpoczêto realizacjê przedsiêwziêcia nr 3. W tym okresie
nastêpuje olbrzymi wzrost zu¿ycia wody do celów energetycznych i ch³odniczych,
nastêpuje wzrost zrzucanych na COŒ œcieków i ³adunków zanieczyszczeñ. Spalanie nieodsiarczonego i nieodmetalizowanego gudronu jako podstawowego paliwa
EC powoduje emisjê SO2 i metali ciê¿kich. Otwarte obiegi pró¿niowe na DRW,
niehermetyczny nalew benzyn do autocystern i cystern kolejowych wywo³uje znaczn¹ emisjê wêglowodorów. £ugi zasiarczone z mycia gazów odprowadzane na Centraln¹ Oczyszczalniê Œcieków wywo³uj¹ emisjê odorów, niskosprawne elektrofiltry
na krakingu katalitycznym s¹ Ÿród³em emisji py³ów, œcieki z krakingów i reformingów s¹ Ÿród³em emisji siarkowodoru, wytwórnia fenolu i acetonu jest powa¿nym Ÿród³em fenolu w œciekach odprowadzanych na Central¹ Oczyszczalniê Œcieków, a wytwórnia glikolu – Ÿród³em wysokich ³adunków ChZT w œciekach.
Kadra in¿ynieryjno-techniczna dostrzega te problemy, szuka pomocy w instytucjach naukowo-badawczo-projektowych, powstaj¹ programy opanowania
trudnej sytuacji, lecz ich realizacja przesuwa siê ze wzglêdu na szczup³oœæ œrodków
na realizacjê zadañ proekologicznych.
Jednak mimo trudnoœci w zdobyciu œrodków inwestycyjnych, nastêpuje w latach 70. rozbudowa Centralnej Oczyszczalni Œcieków o nowe wêz³y: oczyszczalniê
biologiczn¹ I° i oczyszczalni¹ biologiczn¹ II°, zostaje wybudowany w 1973 roku
pierwszy w Polsce doœwiadczalny piec fluidalnego spalania osadów œciekowych,
w 1975 drugi taki piec wchodzi do eksploatacji, a na bazie zebranych doœwiadczeñ, w 1983 roku zostaj¹ przekazane do eksploatacji trzy piece fluidalnego spalania osadów o wydajnoœci ³¹cznej 60 tysiêcy metrów szeœciennych rocznie.
Poszukuje siê i wdra¿a inne technologie unieszkodliwiania osadów œciekowych,
a wiêc stosowania osadów jako paliwa zastêpczego w Wytwórni Keramzytu w Mszczonowie, Cukrowni Borowiczki, Cementowni Nowiny i Cementowni Kujawy oraz
jako materia³u – lepiszcza w budownictwie hydrotechnicznym (wa³y zbiorników
ziemnych).
W 1975 roku w Polsce zostaje wprowadzony nowy podzia³ administracyjny
kraju. P³ock staje siê miastem wojewódzkim, bêdzie to mieæ wp³yw na dzia³ania
MZRiP w zakresie ekologii, gdy¿ bêd¹ one non stop pod troskliw¹ opiek¹ ju¿ lokalnych w³adz. W tym roku na bazie Wydzia³u Œciekowego i Wydzia³u Wodnego utworzono Zak³ad Wodno-Œciekowy, powierzaj¹c mu poza gospodark¹ wodno-œciekow¹
sprawy zwi¹zane z ochron¹ powietrza, co wyprzedzi³o obowi¹zuj¹cy stan prawny,
gdy¿ w 1980 wesz³a w ¿ycie ustawa o ochronie i kszta³towaniu œrodowiska, która
pojêciem œrodowiska objê³a wszystkie sk³adniki przyrody. Jednoznacznie zaostrzy³a
ona wymagania w zakresie korzystania ze œrodowiska przyrodniczego.
Ju¿ przed uchwaleniem ustawy w zak³adzie by³y prowadzone dzia³ania – g³ównie systemem zleconym, na rzecz ustalania wielkoœci imisji „za p³otem”, jak i wielkoœci emisji z wiêkszych Ÿróde³ (np. Elektrociep³owni, Centralnej Oczyszczalni
Œcieków, nalewu paliw i innych instalacji). Te dzia³ania zaowocowa³y budow¹ kontrolnych stacji pomiarowych, które nastêpnie przekszta³ci³y siê w ci¹g³y automatyczny monitoring powietrza.
III.
Zmiana strategii postêpowania zak³adu na rzecz spe³nienia
wymogów formalno-prawnych
Ustawa z 1980 roku na³o¿y³a na zak³ad obowi¹zek posiadania pozwoleñ na
korzystanie ze wszystkich elementów œrodowiska, a wiêc:
• zaostrzono wymagania posiadanego pozwolenia na pobór wód (rzecznych i g³êbinowych) oraz na odprowadzanie œcieków;
• zak³ad zosta³ zobowi¹zany do uzyskania pozwolenia na emisjê i ha³as.
Dla sprostania tym wymaganiom zosta³y podjête nastêpuj¹ce dzia³ania:
• utworzono nowy dzia³ – Dzia³ G³ównego In¿yniera ds. Ochrony Œrodowiska;
174
• powo³ano zespo³y specjalistów, które opracowywa³y wielokrotnie i wielokierunkowe programy przedsiêwziêæ prowadz¹cych do osi¹gniêcia pe³nej zgodnoœci
eksploatacji instalacji z wymogami formalno-prawnymi w zakresie poszanowania œrodowiska przyrodniczego;
• przyjêto generaln¹ zasadê, ¿e tylko przedsiêwziêcia uwzglêdniaj¹ce wymogi ekologiczne bêd¹ kierowane do realizacji oraz ¿e ka¿dy postój remontowy instalacji
ju¿ eksploatowanej musi byæ okazj¹ do wprowadzenia zmian prowadz¹cych do
zmniejszenia jej uci¹¿liwoœci dla œrodowiska;
• przyjêto program oszczêdnoœci wody;
• rozpoczêto egzekwowaæ zasadê: ka¿dy odpowiada za stan podleg³ej mu instalacji.
Mimo podjêtych na szerok¹ skalê dzia³añ, MZRiP znalaz³y siê na opublikowanej w styczniu 1990 roku liœcie 80 najbardziej uci¹¿liwych dla œrodowiska
zak³adów w kraju, utworzonej przez Ministra Ochrony Œrodowiska, Zasobów
Naturalnych i Leœnictwa. Przyczyn¹ pojawienia siê na „liœcie 80” by³o przekroczenie norm emisji zanieczyszczeñ gazowych do atmosfery (m.in. SO2, H2S,
CO, wêglowodorów), odprowadzanie du¿ych iloœci œcieków do Wis³y, sk³adowanie na sk³adowisku zak³adowym du¿ych iloœci odpadów przemys³owych.
Natychmiast opracowano i uzgodniono z wojewod¹ p³ockim plan dzia³añ inwestycyjnych ograniczaj¹cych uci¹¿liwoœæ i ju¿ od 1991 roku rozpoczêto jego
realizacjê.
W maju 1997 roku G³ówny Inspektorat Ochrony Œrodowiska, Urz¹d Wojewódzki w P³ocku, prezydent Miasta P³ocka, Wojewódzki Inspektor Ochrony Œrodowiska i delegowani przez Zarz¹d Petrochemii P³ock SA po odbyciu kilku spotkañ roboczych, na których przeanalizowano znacznie szerszy zakres oddzia³ywania
spó³ki na œrodowisko ni¿ powody wpisania zak³adu na „listê 80”, ustalili 28 zadañ
do realizacji w okresie do 2003 roku. Objê³y one piêæ obszarów: ochrona powietrza – 11 zadañ, emisji ha³asu – 6 zadañ, œrodowiska wodno-gruntowego – 2
zadania, gospodarki odpadami – 3 zadania, gospodarki wodno-œciekowej – 6 zadañ. W ustalonym terminie zak³ad zrealizowa³ wszystkie zadania i tym samym
wywi¹za³ siê z przyjêtych na siebie zobowi¹zañ.
W sierpniu 1997 roku Polski Koncern Naftowy ORLEN SA (wówczas Petrochemia P³ock SA) przyst¹pi³ do realizacji miêdzynarodowego programu pod nazw¹ „Responsible Care” („Odpowiedzialnoœæ i Troska”), w którym zobowi¹za³ siê
do dzia³añ na rzecz ci¹g³ego zmniejszania uci¹¿liwoœci dla otaczaj¹cego œrodowiska. Ju¿ w listopadzie zak³ad otrzyma³ logo programu Odpowiedzialnoœæ i Troska, a w grudniu powo³ano zespó³ nadzoruj¹cy na bie¿¹co stopieñ i poziom realizacji ustalanych przez zak³ad zadañ w zakresie ochrony zdrowia, bezpieczeñstwa
i ochrony œrodowiska. W paŸdzierniku 1999 PKN ORLEN SA otrzyma³ certyfikat bêd¹cy œwiadectwem realizatora programu. Program Responsible Care obejmuje w sobie wszystkie elementy Systemu Zarz¹dzania Œrodowiskiem, zosta³ on
wiêc okreœlony jako jeden z celów przyjêtej przez Zak³ad Polityki Œrodowiskowej.
W marcu 2000 roku koncern otrzyma³ certyfikat zgodnoœci Systemu Zarz¹dzania
Œrodowiskiem z wymaganiami normy ISO 14001 przyznany przez Biuro Bureau
Veritas Quality International.
Ustawa z 27 kwietnia 2001 roku – Prawo ochrony œrodowiska – na³o¿y³a na
zak³ad obowi¹zek posiadania pozwolenia zintegrowanego. Pozwolenie zintegrowane dotyczy wszystkich przedsiêbiorstw, które posiadaj¹ instalacje mog¹ce wp³ywaæ na znaczne zanieczyszczenie œrodowiska, takie jak: emisja zanieczyszczeñ do powietrza, emisja ha³asu, zanieczyszczenie gruntu i wód
gruntowych, jakoœæ œcieków odprowadzanych do kanalizacji, gospodarka odpadowa. Zak³ad Produkcyjny PKN ORLEN SA ma w swym sk³adzie trzy takie instalacje: instalacjê do rafinacji ropy naftowej, instalacjê do wytwarzania
pó³produktów i produktów petrochemicznych i elektrociep³owniê opalan¹ w³asnymi paliwami, która wytwarza energiê elektryczn¹ i ciepln¹ na w³asne po175
trzeby, a tak¿e nadwy¿ki cieplne na potrzeby P³ocka. PKN ORLEN SA z³o¿y³
wniosek o pozwolenie zintegrowane w Mazowieckim Urzêdzie Wojewódzkim
1 paŸdziernika 2004. Ustawa wymaga uzyskania pozwolenia do koñca 2006
roku.
IV.
Efekty w dziedzinie ochrony œrodowiska przez okres ponad 40 lat
pracy zak³adu
Realizacja w latach 90. wielkiego programu modernizacji bazy produkcyjnej,
a wiêc przekazania do eksploatacji Hydrokrakingu Destylatów Pró¿niowych,
Wytwórni Wodoru i instalacji Odzysku Wodoru, Clausa VII i VIII, Hydroodsiarczania Gudronu, Regeneracji Aminy, Strippingu Wód Kwaœnych, Clausa IX, Blendigu Benzyn, DRW VI, Reformingu VI, HON VI i Izomeryzacji oraz zmodernizowanie wielu du¿ych instalacji tak w czêœci rafineryjnej, jak i w petrochemicznej
przynios³o wymierne efekty ekologiczne. W gospodarce wodno-œciekowej zrealizowano szereg zadañ, dziêki czemu mo¿liwe by³o zamkniêcie obiegu wodno-œciekowego, a wprowadzenie technologii czterostopniowej oczyszczalni œcieków zosta³o nagrodzone Z³otym Medalem na Miêdzynarodowej Wystawie Innowacji
i Wynalazków w Brukseli (1997) i Srebrnym Medalem na 26. Œwiatowym Salonie
Innowacji „Genewa ’98”.
Wprowadzono system gospodarki odpadami socjalnymi oparty na zbiórce
odpadów, sortowaniu na linii sortowniczej, gospodarczym wykorzystaniu lub sk³adowaniu na urz¹dzonym zgodnie z wymogami sk³adowisku.
Wprowadzono system gospodarki odpadami przemys³owymi oparty na ewidencjonowaniu ich i przekazywaniu do gospodarczego wykorzystania lub unieszkodliwienia we w³asnych piecach fluidalnych, piecu obrotowym lub przekazywania firmom prowadz¹cym unieszkodliwianie.
Wprowadzono monitoring wód gruntowych i monitoring powietrza na automatycznych stacjach pomiarowych.
Syntetyczne efekty z dziedziny ochrony œrodowiska w zak³adzie przedstawiaj¹ poni¿sze tabele.
Tabela 1. Pobór wody oraz iloœæ i zawartoœæ zanieczyszczeñ w odprowadzanych
œciekach
Rok
Pobór wody Iloœæ œcieków
£adunki zanieczyszczeñ do Wis³y [kg]
z Wis³y
do Wis³y
[tys. m3]
[tys. m3]
Fenole
Zawiesina
ChZT
Ekstrateterowy
1980
47979
39595
53070
4580124
16121202
1333338
2004
16855,096 8945,930*
215
74287
720289
10906
Zmniejszono o: 65 %
77 %
98 %
98 %
96 %
99 %
* zawrócono do produkcji wody 6,25 mln m3
Rok
1989
2004
Zmniejszono o:
Tabela 2. Emisja g³ównych zanieczyszczeñ
£¹czna emisja
zanieczyszczeñ (bez CO2)
[tys. ton]
97,91
34,94
65 %
Dwutlenek siarki
Suma wêglowodorów
[tys. ton]
63,18
26,95
58 %
[tys. ton]
10,6
1,2
88 %
Wieloletnia praca wielu zespo³ów specjalistów zak³adu, instytucji naukowobadawczych, biur projektowych, administracji pañstwowej ró¿nego szczebla przynios³a w PKN ORLEN SA wymierne korzyœci, koncern bowiem spe³nia wszystkie
wymogi formalno-prawne w zakresie ochrony œrodowiska.
176
V.
Nagrody, certyfikaty i wyró¿nienia
Polski Koncern Naftowy ORLEN SA mo¿e poszczyciæ siê nagrodami i wyró¿nieniami zwi¹zanymi z ochron¹ œrodowiska, takimi jak:
• 1994 – na konkursie za najlepsze polskie produkty i us³ugi, gdzie jednym z wymagañ by³a ekologia PKN ORLEN SA otrzyma³ god³o Teraz Polska za benzynê
bezo³owiow¹ EUROSUPER 95 oraz w roku 1996 za olej napêdowy miejski Eol
City przyznawany przez Kapitu³ê Polskiego God³a Promocyjnego;
• podczas 4. ogólnopolskiego konkursu za najwiêksze osi¹gniêcia w zakresie ochrony powietrza atmosferycznego i gospodarki odpadami przemys³owymi oraz
oszczêdnoœci paliw i energii w zak³adach przemys³owych i komunalnych w okresie 1994-1995 koncern otrzyma³ nagrodê 2. stopnia za Instalacjê odzysku par
benzyn przy terminalu za³adowczym do autocystern w Petrochemii P³ock SA i nagrodê
4. stopnia za Dach p³ywaj¹cy uœredniacza œcieków w Petrochemii P³ock SA oraz wyró¿nienie za Instalacjê hydroodsiarczania olejów napêdowych w Petrochemii P³ock SA;
• 1995 – na wystawie wynalazków Eureka ’95 w Brukseli przedsiêbiorstwo otrzyma³o 3. nagrodê za Modernizacjê uœredniacza œcieków;
• 1996 – certyfikat ISO 9002 przyznawany przez Bureau Veritas Quality International oraz Polskie Centrum Badañ i Certyfikacji;
• 1996 – podczas Wielkiego Konkursu Wynalazców w dziedzinie ochrony œrodowiska Orlen uzyska³ 4. nagrodê za Technologiê wielostopniowego oczyszczania œcieków
oraz za Modernizacjê uœredniacza œcieków – wyró¿nienie;
• 1996 – podczas konkursu Ministerstwa Ochrony Œrodowiska Zasobów Naturalnych i Leœnictwa PKN ORLEN SA otrzyma³ 3. nagrodê za Now¹ technologiê
oczyszczania œcieków umo¿liwiaj¹c¹ ich ponowne wykorzystanie jako wody przemys³owej;
• 1997 – podczas 3. edycji Wielkiego Konkursu Wynalazczego w zakresie ochrony œrodowiska organizowanej przez Stowarzyszenie Polskich Racjonalizatorów
i Wynalazców koncern otrzyma³ 4. nagrodê za Wdro¿enie do eksploatacji niskoemisyjnych palników olejowych na kotle typu PO – 420 w Elektrociep³owni Petrochemii
P³ock SA oraz 2. wyró¿nienie Komitetu Badañ Naukowych i ministra za Technologiê zamkniêcia obiegu wodno-œciekowego Petrochemii P³ock SA;
• 1998 – Ministerstwo Ochrony Œrodowiska Zasobów Naturalnych i Leœnictwa
przyzna³o nagrodê Lidera Polskiej Ekologii;
• 1999 – koncern uzyska³ certyfikat Responsible Care wydany przez Polsk¹ Izbê
Przemys³u Chemicznego;
• 2000 – PKN ORLEN SA uzyska³ Panteon Polskiej Ekologii za wdro¿enie systemu zarz¹dzania œrodowiskowego, zgodnego z wymogami okreœlonymi w normie ISO 14001 przyznawany przez Bureau Veritas Quality International;
• 2000 – na 5. Miêdzynarodowych Targach Przemys³u Naftowego i Gazowego
„Nafta i Gaz Grand Prix 2000” przedsiêbiorstwo uzyska³o nagrodê za olej napêdowy miejski Standard 50;
• 2000 – certyfikat ISO 14001 przyznawany przez Bureau Veritas Quality International;
• 2001 – PKN ORLEN SA za p³yn ch³odniczy Qal otrzyma³ z³oty medal na
Miêdzynarodowych Targach w Poznaniu „Motor Show” oraz trzy nagrody: pierwsz¹ na 5. Miêdzynarodowych Targach Specjalistycznych „ABTOTEX 2001”
(AWTOTECH) za Produkt nr 1 na Ukrainie, drug¹ na 6. Miêdzynarodowych
Targach Przemys³u Naftowego i Gazownictwa „Nafta i Gaz 2001” przyznawan¹ przez prezesa Izby Gospodarczej oraz trzeci¹ nagrodê przyznawan¹ przez
Warsaw International Motor Show;
• 2002 – podczas 3. edycji Konkursu Ekologicznego „PrzyjaŸñ Œrodowisku” organizowanego pod patronatem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Pol177
ski PKN ORLEN SA otrzyma³ certyfikat i tytu³ Firmy Przyjaznej Œrodowisku
za Instalacjê Hydroodsiarczania Gudronu;
• 2002 – za p³yn ch³odniczy Qal firma otrzyma³a wyró¿nienie na 10. Jubileuszowym Kijowskim Miêdzynarodowym Salonie „SIA 2002” oraz dwie nagrody:
jedn¹ wydan¹ przez Kapitu³ê Polskiego God³a Promocyjnego w 12. edycji konkursu – god³o Teraz Polska, i drug¹ – na 3. edycji Konkursu „EUROPRODUKT 2002”;
• 2002 – za Ekodiesel Plus 50 Wydawnictwo Poznaj Œwiat przyzna³o nagrodê
„EUROPRODUKT 2002” oraz Bisiness Centre Club i Komisja Integracji Europejskiej przyzna³a Medal Europejski;
• 2002 – za Ekoterm Plus Urz¹d Komitetu Integracji Europejskiej i Business
Centre Club przyzna³y Medal Europejski;
• 2002 – za p³yn ch³odniczy Qal miêdzynarodowe jury na 51. Œwiatowej Wystawie Innowacji, Badañ i Nowoczesnej Techniki „Brussels Eureka 2002” w Brukseli przyzna³o medal „Qal na medal”;
• 2003 – jury 4. edycji Konkursu Ekologicznego „PrzyjaŸñ Œrodowisku” pod patronatem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przed³u¿y³a znak
Firma Przyjazna Œrodowisku na kolejny rok za Catox;
• 2003 – prezes Stowarzyszenia Polskich Wynalazków i Racjonalizatorów przyzna³ 4. nagrodê Wielkiego Konkursu Wynalazczego za Technologiê wielostopniowego oczyszczania œcieków;
• 2003 – prezes Stowarzyszenia Polskich Wynalazków i Racjonalizatorów za Modernizacjê uœredniacza œcieków wyda³ wyró¿nienie Wielkiego Konkursu Wynalazczego w dziedzinie ochrony œrodowiska;
• 2004 – PKN ORLEN SA otrzyma³ Certyfikat Systemu Zarz¹dzania Bezpieczeñstwem i Higien¹ Pracy wg normy PN-N-18001:2004 wydany przez Centralny Instytut Ochrony Pracy – Pañstwowego Instytutu Pracy za wdro¿enie
systemu na Bloku Reformingów.
178
JAN PŁAZA
BEZPIECZEŃSTWO
Naszym celem nadrzędnym jest nieustanne dążenie do poprawy bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia pracowników w Polskim Koncernie Naftowym
ORLEN SA.
Polityka bezpieczeństwa i higieny pracy.
Służba BHP...
Rola specjalisty bhp jest katalityczna. Musi on dysponować kluczami do wielu życiowych obszarów tworzenia postępu, otwierać wiele podwoi zagradzających ścieżkę wiodącą
do postępu – stwierdził kiedyś przewodniczący angielskiego Stowarzyszenia Pracowników Przemysłowej Służby BHP – Maurice Bryant.
Powszechnie wiadomo, że odkąd człowiek zaczął zajmować się pracą, odtąd
istnieją związane z nią zagrożenia. Zmieniają się one zarówno wraz z rozwojem
samego człowieka, jak również maszyn i urządzeń stosowanych w procesie pracy.
Zagrożenia te bardzo często prowadzą do niepożądanych skutków – nierzadko
tragicznych.
…w Polsce
W Polsce, od chwili odzyskania niepodległości po pierwszej wojnie światowej, ewolucja form działalności w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy postępowała stosunkowo szybko w porównaniu do innych państw, gdyż w tym okresie mieliśmy już dość daleko zaawansowane wzory. Niemniej jednak przejście do
nowoczesnych form wymagało przełamania wielu tradycyjnych uprzedzeń, obojętności i nieporozumień. Spadek odziedziczony po zaborcach był niekorzystny –
trzy różne systemy organizacyjne należało ujednolicić, wybierając z nich to, co
było najlepsze.
Początkowo działalność dotycząca poprawy bezpieczeństwa pracy miała charakter czysto praktyczny. Nie zdawano sobie sprawy ze znaczenia pewnych obserwacji dla ogólnej teorii działalności profilaktycznej i formułowania praw ogólnych.
Dopiero przed drugą wojną światową pojawiły się publikacje dotyczące bezpieczeństwa pracy, w których zaprezentowano podejście naukowe. W publikacjach
tych autorzy zaczęli formułować zasady ogólne, związane z wypadkowością i profilaktyką. Wiadomo bowiem, że właściwą metodą leczenia jest terapia przyczynowa, a nie leczenie objawowe, które usuwa jedynie zewnętrzne objawy choroby.
W Polsce powojennej aktem powołującym służbę bezpieczeństwa i higieny
pracy była uchwała nr 592 Prezydium Rządu z 1 sierpnia 1953 roku. W początkowym okresie działanie tej służby opierało się na Zarządzeniu Przewodniczącego
Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego z 16 września 1953. Do końca
lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku znaczenie służby bezpieczeństwa i higieny pracy zmieniało się. Właściwą rangę nadano jej dopiero rozporządzeniem Rady
Ministrów z 2 września 1997 roku, które obowiązuje do chwili obecnej wraz ze
zmianami ogłoszonymi w roku 2004.
…w Mazowieckich Zakładach Rafineryjnych i Petrochemicznych
Już w początkowej fazie budowy Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych kierownictwo uznało, że potencjalne zagrożenia wymagają powołania komórki bhp jako organu doradczo-kontrolnego w zakresie problematyki
ogólnie pojętego bezpieczeństwa pracy. Efektem było zatrudnienie z dniem 1 kwietnia 1960 roku pierwszego pracownika tej służby – Bolesława Kozielca. Wzrost
zatrudnienia, związany z szybko postępującą budową kombinatu, spowodował,
że w 1963 roku komórka bhp liczyła już czterech pracowników pod kierownic179
twem inż. Haliny Nalewajko. Wpłynęło to z pewnością na przygotowanie załogi
do mającego nastąpić niebawem rozruchu pierwszej instalacji produkcyjnej.
Zadania, jakie przyszło rozwiązywać służbie bhp, nie należały do łatwych.
Region płocki nie posiadał tradycji wielkoprzemysłowych i trudno było o doświadczenia i wzorce. Do Płocka przybywali ludzie z terenu całego kraju. Byli to zazwyczaj młodzi pracownicy, którzy z wielkim przemysłem stykali się po raz pierwszy.
Stąd częste były przypadki nieznajomości bądź błędnej interpretacji obowiązków
w zakresie bhp. Dokonywano tego według własnych kryteriów – na wyczucie.
Dlatego jednym z głównych celów działalności służby bhp w pierwszych latach istnienia kombinatu był szeroko zakrojony program szkoleniowo popularyzacyjny. W związku z brakiem precyzyjnych uregulowań państwowych należało
wypracować własne formy działań profilaktycznych, które byłyby akceptowane
przez załogę i przynosiły wymierne efekty. Szczególnie dużą wagę przykładano do
szkolenia. Egzaminom poddano cały personel inżynieryjno-techniczny. Tym, którzy uzyskali oceny bardzo dobre, przyznano dodatkową 10-procentową premię.
W 1963 roku wprowadzono „książeczki bhp”, w których odnotowywano szkolenia i badania lekarskie, ale także wycinano z nich tzw. „talony” za nieprzestrzeganie przepisów i zasad bhp. W celu stworzenia maksymalnie bezpiecznych warunków pracy zaopatrywano pracowników w sprzęt ochronny i zabezpieczający.
Szczególnie ważne było to w okresie rozruchu. Nabyte w tym czasie doświadczenia często służyły za podstawę dla tworzonych państwowych aktów prawnych.
Dość wyraźny wzrost wypadkowości na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych – do ponad 200 wypadków rocznie – był sygnałem dla kierownictwa przedsiębiorstwa do podjęcia działań organizacyjno-prawnych zmierzających do poprawy
istniejącego stanu. W 1973 roku powołano służbę Głównego Inżyniera Bezpieczeństwa Technicznego, której szefem został Stanisław Gralak, a w jej skład wchodziły:
• Dział Prewencji Wypadkowej,
• Centralna Stacja Ratownictwa Chemicznego,
• Laboratorium Badań Środowiskowych,
• Laboratorium Ochrony Środowiska,
• Zakładowe Laboratorium Izotopowe.
W latach 1964-1976, tj. od chwili oddania do użytku pierwszej instalacji
produkcyjnej, w firmie stosowane były typowe standardy bezpieczeństwa, określone ówczesnymi przepisami państwowymi.
Uruchamianie kolejnych instalacji produkcyjnych oraz rozbudowa obiektów
pomocniczych pociągały za sobą dynamiczny wzrost zatrudnienia. W latach 1971-1974 nastąpił w firmie gwałtowny wzrost liczby wypadków. Wahał się on od
210 w 1971 roku, przy zatrudnieniu 6100 pracowników, do 184 w 1974 roku, przy
zatrudnieniu 8500 pracowników. Wskaźnik częstotliwości kształtował się odpowiednio od 34,37 do 21,55. W tym czasie miały miejsce tragiczne wypadki śmiertelne
(np. zbiorowy wypadek trzech pracowników w reaktorze) oraz poważne pożary.
W związku z tym, na początku lat siedemdziesiątych, ówczesne kierownictwo
firmy i służby bhp podjęły próbę zmiany niekorzystnej tendencji. Opracowano jedno zarządzenie w zakresie zapobiegania pożarom, a drugie dotyczące zapobiegania
wypadkom. Była to pierwsza nieśmiała próba uregulowania systemowego. Niestety,
nie obejmowała ona wszystkich aspektów bezpieczeństwa. Wprowadzono jednak
nowatorskie przepisy w zakresie realizacji prac wewnątrz aparatów zamkniętych, co
w sposób znaczący wyeliminowało tragiczne wypadki z tego obszaru zagrożenia.
W 1974 roku opracowano i wydano System prewencji wypadkowej i system zabezpieczenia higieny pracy, które po dwóch latach obowiązywania zostały znowelizowane i scalone, przyjmując nazwę „Kompleksowego Systemu Prewencji”. Stanowił on nowatorski, jak na owe czasy – nawet w skali światowej, pierwowzór systemu
zarządzania bezpieczeństwem pracy i dawał podwaliny pod opracowany w latach
osiemdziesiątych ubiegłego stulecia Kompleksowy System Prewencji (KSP).
180
Jednak mimo spadku globalnej liczby wypadków do 119 w 1982 roku, przy
zatrudnieniu 8850 pracowników, notowano nadal tragiczne wypadki śmiertelne,
jak choćby zatrucie siarkowodorem czy oparzenia ze skutkiem śmiertelnym.
Splot tragicznych zdarzeń spowodował przełom w dążeniu kierownictwa firmy do wyeliminowania tych wszystkich tragedii. Postawiono zadanie rozwiązania problemu bez względu na koszty. Powołano zespół ekspertów w zakresie szeroko pojętego bezpieczeństwa pod przewodnictwem szefa służby bhp. Owocem
pracy zespołu był opracowany komplet dokumentów pod funkcjonującą już nazwą – „Kompleksowy System Prewencji”. Znalazły się w nim szczegółowe procedury z obszaru bhp, ochrony przeciwpożarowej, bezpieczeństwa technicznego,
transportu, toksykologii, ratownictwa chemicznego itp. Jest on na bieżąco nowelizowany i dostosowywany do zmieniających się przepisów i aktualnej struktury organizacyjnej firmy.
Lata siedemdziesiąte przyniosły wiele istotnych elementów działalności prewencyjnej, które przetrwały do czasów obecnych. Wprowadzono Dzień Bezpieczeństwa Technicznego i współzawodnictwo bezwypadkowej pracy. W 1974 roku
opracowano i wydano podręcznik pt. Materiały pomocnicze do nauczania w zakresie
bhp, który przez długi czas (15 lat) stanowił swoiste vademecum wiedzy z zakresu
bhp. Zastąpiony został nowym, wydanym w 1989 roku podręcznikiem pt. Bezpieczeństwo pracy w Mazowieckich Zakładach Rafineryjnych i Petrochemicznych.
W 1975 roku zorganizowana została 1. Olimpiada Bezpieczeństwa Technicznego. Było to przedsięwzięcie cieszące się popularnością i uznaniem nie tylko załogi MZRiP,
ale także prasy fachowej oraz wielu zakładów w kraju. W ramach olimpiady zaangażowano załogę w tzw. akcję wykrywania zagrożeń. Wszystkie te działania spowodowały systematyczny spadek wypadków przy pracy, a szczególnie tych najbardziej tragicznych. Już w 1989 roku zanotowaliśmy 51 wypadków przy pracy, przy zatrudnieniu
8380 osób, co dawało wskaźnik częstotliwości 6,09. Gwałtownie zmalała też liczba
pożarów i awarii chemicznych. Laureaci olimpiady byli gratyfikowani cennymi nagrodami. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych odbyło się sześć olimpiad.
1 lipca 1993 roku w wyniku zmian własnościowych Mazowieckie Zakłady
Rafineryjne i Petrochemiczne zostały przekształcone w Petrochemię Płock SA.
W październiku 1994 roku wydano Podstawowe zasady bezpiecznej pracy w Petrochemii Płock SA, stanowiące odpowiednik drugiej części Kompleksowego Systemu Prewencji.
Wielokierunkowe działania na płaszczyźnie bezpieczeństwa pracy zaowocowały znaczącym (ok. 50%) spadkiem wypadkowości. Było to efektem podjęcia
szeregu innowacji, mających na celu udoskonalenie i podniesienie skuteczności
działań prewencyjnych, a w szczególności:
• prowadzenie wielokierunkowych działań w zakresie poprawy warunków bezpieczeństwa pracy przy realizacji prac remontowych, w tym prac szczególnie
niebezpiecznych,
• systematyczne oddziaływanie w kierunku poprawy warunków pracy w przedsiębiorstwie, szczególnie w zakresie likwidacji lub ograniczenia zagrożeń czynników środowiska pracy,
• prowadzenie czynnej profilaktyki powypadkowej,
• prowadzenie ofensywnych działań informacyjnych, łącznie z wprowadzeniem
innowacji na odcinku bezpieczeństwa pracy,
• podejmowanie działań w kierunku utrzymania sprawności ruchowej instalacji
produkcyjnych, co skutkuje eliminacją strat w przedsiębiorstwie.
Dzisiaj wiadomo, że wprowadzone wówczas innowacje przyniosły widoczny
efekt w zakresie poprawy wspomnianych wskaźników. Ponadto zbliżyły nas także
do standardów zachodnioeuropejskich w działalności prewencyjnej.
Wystarczy powiedzieć, że o ile w roku 1971 liczba zarejestrowanych wypadków
przy pracy wyniosła 210, przy zatrudnieniu około 6000 pracowników, w roku 1978 –
181
110 wypadków, przy zatrudnieniu 8500 pracowników, to w roku ubiegłym zarejestrowano 20 wypadków przy pracy, przy zatrudnieniu około 3800 pracowników.
Dotychczas pracą służby bhp kierowało pięć osób, i tak:
• Halina Nalewajko – w latach 1961-1964 – jedyna jak dotychczas kobieta na
tym stanowisku,
• Zygmunt Rymkiewicz – w latach 1964-1973,
• Ildefons Jankowski, nieżyjący już, niestety – w latach 1973-1982,
• Józef Pawłowski – w latach 1982-1988,
• od maja 1988 roku nieprzerwanie pracą działu kieruje Jan Płaza.
Według obecnie obowiązującego schematu organizacyjnego Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA, Dział Prewencji BHP i Ppoż. usytuowany jest w obszarze Wiceprezesa Zarządu ds. Zarządzania Kadrami i Administracji w pionie
Dyrektora Biura Administracyjnego – Bogdana Łęskiego. Organizacyjnie i merytorycznie podlega bezpośrednio Zastępcy Dyrektora Biura ds. Prewencji – Mieczysławowi Mierzejewskiemu.
…w Polskim Koncernie Naftowym ORLEN SA
Po połączeniu w 1998 roku Petrochemii Płock SA oraz Centrali Produktów
Naftowych CPN SA następuje systematyczna integracja działań w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony przeciwpożarowej.
W 2003 roku opracowano i wydano Poradnik bezpieczeństwa pracy i ochrony
przeciwpożarowej dla pracowników Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA, będący
syntetycznym przedstawieniem podstawowej wiedzy z tego zakresu. Rok później
– w 2004 – opracowano i wydano Ogólną instrukcję bezpieczeństwa i higieny pracy
oraz ochrony ppoż. dla kierowców pojazdów poruszających się po terenie Zakładu Produkcyjnego w Płocku Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA oraz Kartę bezpieczeństwa
dla osób przebywających na terenie Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA (w czterech językach).
W wyniku procesu restrukturyzacji przedsiębiorstwa, również służby prewencyjne uległy przeobrażeniu. Od stycznia 1999 roku połączone zostały służby
prewencji bhp i prewencji przeciwpożarowej. Utworzona została nowa komórka
organizacyjna o nazwie „Dział Prewencji BHP i Ppoż.”
Podstawowym zadaniem Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA w obszarze bhp, profilaktyki przeciwpożarowej i ochrony radiologicznej jest podporządkowanie strategii firmy polityce bhp – uwzględniającej istniejące i przyszłe
programy rozwoju oraz inne działania realizowane w oparciu o funkcjonujący
Kompleksowy System Prewencji. Aktualnie System Zarządzania Bezpieczeństwem i Higieną Pracy – zgodnie z wymaganiami norm: PN-N-18001:2004,
PN-N-18004:2001 – jest ustanowiony, wdrożony i funkcjonuje na Bloku Reformingów w Zakładzie Produkcyjnym. W 1. kwartale 2004 roku został przeprowadzony audyt certyfikujący na zgodność z Polską Normą PN-N-18001:2004
przez audytorów Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego i Państwowej Inspekcji Pracy.
W 1. kwartale 2005 roku – w ramach rozszerzania systemu – zostanie przeprowadzony audyt certyfikujący na Bloku Paliwowym (PR6), Bloku Hydrokrakingu (PR10), Wydziale Gospodarki Gazami (PP6) oraz Wydziale Tlenku Etylenu i Glikolu (PP8). Ponadto planowane są działania zmierzające do rozszerzenia
systemu na wszystkie komórki organizacyjne Zakładu Produkcyjnego w Płocku
i uzyskania certyfikatu w 2006 roku. Wiąże się to z koniecznością przeprowadzenia w nich audytów wewnętrznych w bieżącym roku. W dalszej kolejności system
zostanie rozszerzony na Regionalne Jednostki Organizacyjne (RJO) koncernu.
Wymaga to wdrożenia wszystkich elementów systemu, począwszy od identyfikacji zagrożeń wraz z oceną ryzyka zawodowego, poprzez szeroki wachlarz szkoleń, ujednolicenie procedur oraz realizację systemu audytów wewnętrznych.
182
JAN SZRAJBER
HISTORIA ZAKŁADOWEJ STRAŻY POŻARNEJ
POLSKIEGO KONCERNU NAFTOWEGO ORLEN SA
Historia Zakładowej Straży Pożarnej PKN ORLEN SA jest ściśle związana
z powstaniem i działalnością Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych w Płocku. Pierwsze prace budowlane na terenie zakładu rozpoczęto
w 1960 roku, a już 1 marca 1963 zaczęto przyjmowanie pierwszych funkcjonariuszy jako członków Korpusu Technicznego Pożarnictwa. Rozpoczęli oni prace
od pomocy przy budowie strażnicy. Sprzęt na początku był skromny, archaiczny
jak na nasze czasy, a więc drabiny, bosaki, łomy. Szkolenie z konieczności sprowadzało się do ćwiczeń z tym sprzętem. Służba trwała tylko na pierwszej zmianie,
czyli osiem godzin. Pierwszym komendantem jednostki był kpt. poż. Marian
Pazdry.
Pierwszym samochodem, a był to rok 1963, był wypożyczony z Rafinerii
Czechowice samochód gaśniczy GM-8 na podwoziu Stara-20. Pod koniec roku
1963 w jednostce zatrudnione były już 53 osoby. Od 21 kwietnia 1964, tj. od
momentu napełnienia ropą zbiorników, wprowadzono całodobowe posterunki strażaków z podręcznym sprzętem gaśniczym.
Jednym z pierwszych groźniejszych zdarzeń był pożar w 1964 roku zbiornika
slopowego przy instalacji DRW I. Zdarzenie to pokazało, jakie mogą być potencjalne zagrożenia i jakie ważne i trudne wyzwania będą stały przed Zakładową
Strażą Pożarną.
Z czasem wysłużone Stary zaczęto zastępować czechosłowackimi Škodami
wyposażonymi w działka pianowe. W 1968 roku pojawiły się pierwsze ciężkie
samochody wodno-pianowe na podwoziu Tatry – ten nabytek radykalnie poprawił skuteczność działania ZSP, o czym można było przekonać się już w następnym
roku... Grudzień 1969, wszyscy żyją już świętami Bożego Narodzenia, wybucha
pożar na instalacji Fenolu. W strefie zagrożenia znajdują się zbiorniki z wybuchowym wodorotlenkiem kumenu, a nieco dalej – z kumenem. Zapada decyzja wycofania jednostek ze względu na duże ryzyko dalszych wybuchów. Oficer dyżurny,
w tym dniu por. poż. Józef Dobek, podejmuje ryzyko i decyduje o nieprzerywaniu
akcji. Po godzinie sytuacja jest już opanowana. Temperatura powietrza wynosiła
wówczas minus 23oC.
Rok 1971. Pożar w Rafinerii Czechowice – udział brała jedna sekcja gaśnicza
z naszego zakładu, starszy ogniomistrz L. Trzciński za tę akcję został dwukrotnie
odznaczony krzyżem zasługi – srebrnym i złotym.
W 1974 roku jednostka otrzymała sztandar ufundowany przez załogę kombinatu, a wraz z nim bardzo nowoczesny sprzęt w postaci ciężkich samochodów
wodno-pianowych – steyer firmy Skuting – które charakteryzowały się dużym
stopniem automatyzacji i dużą ilością zabieranego środka pianotwórczego. Były
to pierwsze w kraju tak duże samochody, a nowoczesne autopompy przekraczały
wydajność 4500 litrów na minutę.
Rok 1976. Pożar pompowni na DRW II, dwadzieścia siedem sekcji walczyło
z ogniem przez pięć i pół godziny. W uznaniu zasług przy walce z pożarem nadane zostały odznaczenia państwowe i resortowe pracownikom jednostki.
We wrześniu 1979 roku oddano do użytku obiekt Oddziału II Zakładowej
Straży Pożarnej.
Rok 1983, lipiec. Na działce kombinatu C-13 nastąpiło rozerwanie zbiornika
zrzutowego gazu o pojemności 28 m3 i zagrożenie parków zbiorników gazowych.
W tym przypadku zagrożony był los nie tylko petrochemii, ale i miasta (przystąpiono do ewakuacji najbliżej położonego osiedla mieszkalnego). Ofiarna akcja siłami własnymi i przybyłymi z zewnątrz doprowadziła do ugaszenia pożaru po siedmiu godzinach działań ratowniczych.
183
184
Następny duży pożar był w roku 1987 – pożar pompowni gorąca na DRW III.
I kolejne: listopad 1994 – wybuch pieca na instalacji Olefiny II (działka F8);
18 sierpnia 1999 – wybuch reaktora C-12 na instalacji Polietylen II.
Oto dotychczasowi komendanci Zakładowej Straży Pożarnej:
• ppłk poż. Marcin Pazdry – od 1963 do 1972,
• płk poż. Zdzisław Nowaczyk – od 1972 do 1980,
• płk poż. Stanisław Smerecki – od 1980 do 1982,
• płk poż. inż. Jan Szrajber – od maja 1982 do chwili obecnej.
Jedna z wielu wizyt Komendanta
Głównego Straży Pożarnych
w Zakładowej Straży Pożarnej.
Od lewej: Jan Szrajber – komendant ZSP PKN ORLEN SA,
Tadeusz Krzemiński – operator
sprzętu pożarniczego, Feliks Dela
– komendant główny PSP,
Włodzimierz Pawłowski –
dowódca plutonu ZSP,
Konrad Jaskóła – prezes Petrochemii Płock, Ryszard Siemion –
dyrektor ds. energetycznych,
Maciej Schroeder – zastępca
komendanta głównego PSP,
Mieczysław Mierzejewski –
dyrektor ds. produkcji,
Adam Stoliński – specjalista ds.
ratownictwa chemicznego ZSP,
Krzysztof Kosztowny – komendant wojewódzki PSP,
Andrzej Dankowski – dyrektor
ds. technicznych.
Ćwiczenia płockich strażaków,
ok. 1910.
Z dniem 1 stycznia 1998 roku nastąpiło połączenie Zakładowej Straży Pożarnej z Centralną Stacją Ratownictwa Chemicznego. W nowej formule działania ZSP
oprócz prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych specjalizuje się w wykonywaniu wszelkiego rodzaju prac związanych z ratownictwem chemicznym.
Obecnie Zakładowa Straż Pożarna PKN ORLEN SA z siedzibą w Zakładzie
Produkcyjnym działa w strukturze organizacyjnej Zastępcy Dyrektora Biura ds.
Prewencji Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA i jest jednostką ochrony
przeciwpożarowej, wyposażoną w sprzęt specjalistyczny, i przeznaczoną do prowadzenia zadań w zakresie profilaktyki i rozpoznawania zagrożeń oraz do walki
z pożarami i innymi miejscowymi zagrożeniami, jakie mogą wystąpić na obszarze
jej działania. Zakładowa Straż Pożarna PKN ORLEN SA to również autoryzowany serwis podręcznego sprzętu gaśniczego firmy KZWM Katowice i aparatów
dróg oddechowych firmy Dräger.
Bieżącą historię ZSP PKN ORLEN SA tworzą inicjatywy, które doprowadziły do powstania i wdrożenia Systemu Pomocy w Transporcie Materiałów Niebezpiecznych SPOT. Na szczególe podkreślenie zasługuje udział przedstawicieli ZSP
przy tworzeniu SPOT w grupie inicjatywnej w Polskiej Izbie Przemysłu Chemicznego, których prace doprowadziły do zaakceptowania i utworzenia Krajowego
Centrum SPOT w Polskim Koncernie Naftowym ORLEN SA w Płocku z siedzibą w Zakładowej Straży Pożarnej. Nakładem dużego wysiłku, uzgodnień w różnych gremiach gospodarczych i decyzyjnych przygotowano projekt porozumienia
pomiędzy Państwową Strażą Pożarną a Polską Izbą Przemysłu Chemicznego. Jego
zakres obejmuje wzajemną pomoc i współpracę przy usuwaniu skutków awarii
i innych zdarzeń występujących w transporcie materiałów niebezpiecznych.
185
Uroczyste podpisanie
porozumienia.
Od lewej: Piotr Mironiuk –
zastępca komendanta ZSP,
gen. bryg. Zbigniew Meres –
komendant główny PSP,
Konstanty Chmielewski – prezes
Polskiej Izby Przemysłu
Chemicznego, Jerzy Knobelsdorf
– dowódca oddziału ZSP.
Uroczyste podpisanie porozumienia nastąpiło w 14 grudnia 2000 roku w Domu Technika w Płocku z udziałem przedstawicieli Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, Przewodniczącego Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, przedstawicieli dziesięciu firm-sygnatariuszy SPOT i władz lokalnych
i samorządowych.
W wyniku kolejnych inicjatyw 15 listopada 2001 roku na podstawie § 2 i 3
Rozporządzenia MSWiA z 14 września 1998 roku w sprawie szczegółowych warunków i trybu włączania jednostek ochrony przeciwpożarowej do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego (Dz. U. nr 121, poz. 798) oraz § 2 ust. 5 Porozumienia z dnia 18 lipca 2001 roku zawartego pomiędzy Komendantem Głównym PSP
a Polskim Koncernem Naftowym ORLEN SA w Płocku włączono Zakładową Straż
Pożarna Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Mając na uwadze skuteczność prowadzenia akcji ratowniczych oraz możliwość wykonywania specjalistycznych prac w oparciu o istniejący stan osobowy
Oddziału Bojowego, po intensywnych szkoleniach i kursach powołano 24 września 2001 roku dwie sekcje specjalistyczne:
Samochód wodno-pianowy
GCBA 13/60 na podwoziu MAN
firmy Rosenbauer.
186
MAN – SCRCh 365-M-61.
Podnośnik hydrauliczny firmy
Bronto Skylift F53SE na podwoziu MAN.
• sekcję ratownictwa wodnego, celem której jest podejmowanie czynności ratowniczych na wodzie lub pod wodą, mające przyczynić się do usuwania awarii
i innych zagrożeń chemiczno-ekologicznych, jak również niesienie pomocy osobom poszkodowanym i zagrożonym w wyniku klęsk żywiołowych;
• sekcję ratownictwa wysokościowego, celem której jest niesienie pomocy osobom poszkodowanym i zagrożonym, znajdującym się poza zasięgiem lub możliwościami użycia sprzętu konwencjonalnego; realizacja prac sekcji opiera się na
wykorzystaniu technik alpinistycznych.
Podstawowy sprzęt interwencyjny, będący na wyposażeniu ZSP stanowią:
• 8 ciężkich samochodów wodno-pianowych GCBA 11/40 do GCBA 13/60,
• 4 samochody proszkowe od GCPr-300 do GCPr-10000,
• 2 autocysterny Sz-18 do przewozu środków pianotwórczych,
• 1 podnośnik Bronto Skylift F53SE,
• 1 podnośnik SH-18p,
187
Toyota Land Cruiser
– SOp 365-M-92.
• 1 samochód dowodzenia i łączności SDŁ,
• 3 samochody operacyjne Sop,
• 2 samochody dostawcze Skw,
• 2 samochody ratownictwa chemicznego SRCH,
• sprzęt pomocniczy i specjalistyczny.
W latach 2001-2004 sukcesywnie wymieniono wysłużony sprzęt interwencyjny na nowszy i o większych parametrach techniczno-taktycznych.
188
ANEKS
sporządził Aleksander Puchowicz
1. Kalendarium oddawania do eksploatacji instalacji produkcyjnych
Rok
uruchomienia
Nazwa obiektu
Zdolność przerobowa Licencja i główne
lub produkcyjna tys. t/r dostawy
Cel
Uwagi
1964
DRW I
2000
Destylacja ropy
Reforming I
300
Największa instalacja
w Polsce wtedy
Po raz pierwszy
w Polsce
Oksydacja asfaltów I
Etylizacja benzyn
Stacja wyparna
110
Wynikowa
Wynikowa
Zagraniczne
i krajowe dostawy
Włochy
(SNAM)
Krajowe
Krajowe
Krajowe
HON I
450
Włochy (SNAM)
Pierwsza w Polsce
Superektyfikacja
ksylenów
Claus I
Wynikowa
Krajowe
Hydroodsiarczanie
– olej napędowy
Produkcja ksylenów
10
Krajowe
Odzysk siarki
Pierwsza w Polsce
FKK I
750
ZSRR
Pierwsza w Polsce
Komorowe
koksowanie
Odsiarczanie gazów
suchych
Oksydacja
Asfaltów II
500
ZSRR, Rumunia
Wynikowa
Krajowe
Pogłębianie przerobu
ropy
Pogłębianie przerobu
ropy
Gaz z FKK I
110
Krajowe
Więcej asfaltu
1967
Rozdzielanie gazów
płynnych
Wynikowa
Krajowe
Gaz z FKK I,
odzysk propylenu
1968
DRW II
Reforming II
HON II
Fenol i aceton
3000
300
450
30 (fenol)
ZSRR
Kraj, import
Kraj, import
RWPG
Więcej ropy
Claus II
Oksydacja Asfaltów III
Blok Olejowy
10
110
150
Krajowe
Krajowe
Krajowe, import
1965
1966
1969
1970
Komorowe koksowanie
Butadien I
75
Olefiny I
65 (etylen)
Petrochemia
30
wynikowe
DRW III
Reforming III
HON III
Polietylen I
3000
300
450
2 × 15
ZSRR
Krajowe
Krajowe
Anglia (ICI)
1972
Reforming IV
330
Krajowe
1973
Ekstrakcja Aromatów 480 (reformat)
Komorowe koksowanie
RFN (BASF, Lurgi)
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
3 instalacje
Do przerobu ropy
USA (Houdry, Phillips) Do kauczuku
RWPG, RFN (Linde) Petrochemia
Francja (IFP)
Włochy (SNAM)
Dla włókien
Tlenek etylenu,
glikole
1971
Podnoszenie liczby
oktanowej
Produkcja asfaltów
Odparowanie gazu
płynnego
Koks nie ma zbytu
2 instalacje
4 instalacje
2 instalacje, w Polsce
pierwsze
Więcej ropy
Do plastiku
Benzen, toluen, ksyleny Pierwsza w Polsce
Produkcja asfaltów
Wykorzystanie komór
koksu
189
Rok
uruchomienia
Nazwa obiektu
Zdolność przerobowa Licencja i główne
lub produkcyjna tys. t/r dostawy
Cel
Uwagi
1974
Paraksylen
Polipropylen I
48
30
RFN (Krupp)
Japonia (Mitsui)
Do włókien
Do plastiku,włókna
Pierwsza w Polsce
1975
DRW IV
Oksydacja Asfaltów
V i VI
Claus III
3000
ZSRR
Więcej ropy
2 × 110
20
Krajowe
Krajowe
Alkilacja HF
150
Benzyna z gazu
Pierwsza w Polsce
Detol
80 (toluen, C9)
USA (UOP)
Francja (Procon)
USA (Houdry)
Austria (VOEST)
Benzen z toluenu
Też pierwsza w Polsce
FKK II
1500
Pogłębienie
przerobu
Polipropylen II
30
USA (UOP)
Japonia (JGC)
Japonia (Mitsui)
1978
Destylacja zlewek
300
Krajowe
Pomocnicza
1979
IFP
Pyrotol
Wynikowa
Wynikowa
Dla Olefin II
Produkcja benzenu
Polietylen II
2 × 50
Francja (IFP)
USA (Houdry)
Japonia (Toyo)
Francja (Atochemie)
Olefiny II
300 (etylen)
Wielka
petrochemia
Butadien II
Wynikowo
USA (Lummus)
Japonia (Toyo)
Japonia (Geon)
1983
Tlenek etylenu,
glikole II
60
Wynikowe
Holandia (Shell)
RFN (Uhde)
1984
Claus IV
30
Krajowe
1991
Eter MTBE
60
Krajowe
1993
Claus IV i V
2 × 30
Krajowe + Lurgi
1994
Reforming V
700
HON V
900
USA (UOP), Niemcy
(Mannesmann)
Krajowe
1995
Costain
Wynikowe
Anglia (Costain)
Odzysk etylenu
1996
MEK-TOL
Biturox
BOPP
215
960
10
Kraj, import
Austria (Poerner)
Niemcy (Brueckner)
Pierwsza w Polsce
Odparafinowanie
Pierwsza w Polsce
Produkcja asfaltów
Folia polipropylenowa Pierwsza w Polsce
1997
Hydrokraking
2600
Pogłębienie
przerobu
Wytwórnia wodoru
Odzysk wodoru
87
57
USA (Unocal)
Włochy (SNAM)
Holandia (KTI)
Holandia (KTI)
HOG
1800
Pogłębienie
przerobu
DRW VI
3700
USA (HRI)
Włochy (SNAM)
Włochy (SNAM)
Reforming VI
HON VI
Izomeryzacja C5
873
1600
600
USA (UOP)
USA (ABB Lummus)
USA (UOP)
Dla benzyn
DRW III
4900 (ropa Brent)
6700 (ropa Ural)
Holandia (Fluor
Daniel)
Więcej ropy dla
wielkiej petrochemii
1976
1977
1980
1999
2000
2002
190
Do benzyn
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
Pierwsza w Polsce
2. Rekordowe wyniki produkcji lub sprzedaży
Instalacja lub produkt
Przerób ropy
DRW I
DRW II
DRW III
DRW IV
DRW V
DRW VI
Aceton
Asfalty
Bazowe oleje smarowe
Benzen
Benzyna ekstrakcyjna
Benzyna Eurosuper 95
Benzyna Super Plus 98
Benzyny
Benzyny+oleje napędowe
Butadien
i-Butylenowa frakcja
EK-1
Ekoterm
Ekstrakt furfurolowy
Etylen
Etylen z instalacji Olefin I
Farbasol
Fenol
Folia polipropylenowa
Gacz parafinowy
Gaz płynny
Glikole etylenowe
n-Heksan
Ksyleny
Olej do sadzy
Oleje napędowe
Oleje opałowe
Ortoksylen
Paliwo lotnicze Jet A1
Paraksylen
Polietylen
Polipropylen
Propylen
Siarka
Tlenek etylenu
Toluen
Rekordowy wynik
tys. t/r
12866,6
2729,2
3767,7
3886,1
5989,1
3560,4
742,3
3691,8
33,8
879,6
567,7
169,5
156,9
116,2
106,4
47,2
2987,0
189,0
3182,1
6710,7
88,8
22,6
8,2
1974,0
94,5
143,0
370,2
64,4
29,1
53,0
7,0
31,7
250,9
115,9
4,8
31,8
30,1
4163,5
3717,7
24,1
336,6
36,4
158,2
142,8
88,2
152,3
256,2
111,0
31,6
73,4
Rok osiągnięcia
1978
1975
1988
1996
2003
2001
1979
2000
2004
1978
2003
1975
1989
1989
2002
2002
2001
2002
2000
1978
1985
1991
1981
2001
1976
2000
2002
1994
1989
2004
1997
2000
2000
2002
2003
1973
1984
1978
1976
2004
2004
2003
1998
2002
2000
2002
2002
2002
1989
2004
Uwagi
Przed modernizacją
Po modernizacji
Nowa jakość
Produkcja
Sprzedaż
Produkcja Pyrotolu
Sprzedaż, nie ma Basell
Produkcja
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż spółce z Basell
Sprzedaż, nie ma Basell
Produkcja z Olefin II
Produkcja łączna
Sprzedaż
Produkcja
191
3. „Kamienie milowe” – szczególne wyniki osiągane w przerobie
ropy i produkcji ważniejszych wyrobów
Ropa lub produkt
Ropa naftowa
DRW II
DRW III
Aceton
Asfalty
Bazowe oleje smarowe
Benzen
Benzyna ekstrakcyjna
Benzyny silnikowe
192
Wielkość narastająca
(mln ton)
2,0
7,0
13,0
50,0
100,0
150,0
200,0
250,0
300,0
350,0
400,0
100,0
100,0
0,1
0,2
0,3
0,4
0,5
0,6
3,0
7,0
10,0
15,0
18,0
0,5
1,0
1,5
2,5
3,0
3,5
4,0
0,4
1,0
1,0
1,5
1,5
2,0
2,0
2,5
3,0
0,3
10,0
15,0
20,0
30,0
40,0
50,0
60,0
Rok osiągnięcia
1965
1967
1971
1974
1978
1982
1987
1992
1997
2001
2005
2001
2004
1977
1981
1986
1991
1996
1999
1974
1979
1984
1996
2003
1974
1977
1980
1987
1992
1997
2001
1980
1992
1993
1989
2000
2004
1993
1998
2003
2001
1975
1977
1979
1985
1990
1995
1999
Uwagi
Jako pierwsza DRW
Produkcja łączna
Produkcja Ekstrakcji
Aromatów i Detolu
Produkcja Pyrotolu
Produkcja łączna
Sprzedaż
Produkcja Pyrotolu
Produkcja łączna
Produkcja łączna
Produkcja łączna
Nowa jakość
Ropa lub produkt
Benzyny silnikowe
Butadien
Ekoterm
Ekstrakt furfurolowy
Etylen
Farbasol
Fenol
Gacz parafinowy
Gaz płynny
Glikole etylenowe
Wielkość narastająca
(mln ton)
70,0
75,0
0,1
0,25
0,5
1,0
1,5
1,0
2,0
2,5
3,0
3,5
5,0
10,0
1,0
0,1
0,5
0,6
1,0
1,0
1,0
1,7
2,0
3,5
4,0
4,0
4,6
5,0
5,2
6,0
6,5
7,0
0,1
0,25
0,5
0,1
0,25
0,5
0,75
1,0
0,1
0,25
0,5
1,0
1,5
2,0
3,0
4,0
4,5
5,0
0,1
0,5
Rok osiągnięcia
2002
2004
1974
1977
1982
1988
1999
1996
1998
1998
1999
1999
2000
2003
1987
1984
1991
1980
1994
1983
1998
2003
1987
1992
1994
1998
1996
2001
1998
2004
2002
2004
1981
1988
2003
1974
1979
1986
1994
2000
1978
1986
2000
1977
1980
1983
1990
1998
2000
2003
1976
1986
Uwagi
Nowy produkt
Nowa jakość
Sprzedaż
Sprzedaż
Produkcja łączna
Produkcja Olefin I
Produkcja łączna
Sprzedaż
Sprzedaż
Produkcja łączna
Produkcja łączna
Produkcja łączna
Już tylko z Olefin II
Produkcja łączna
Z Olefin II
Produkcja łączna
Z Olefin II
Produkcja łączna
Produkcja łączna
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż
193
Ropa lub produkt
Glikole etylenowe
Ksyleny
Olej opałowy
Oleje napędowe
Ortoksylen
Paliwo lotnicze
Paraksylen
Petrochemikalia
Polietylen
Polipropylen
Propylen
194
Wielkość narastająca
(mln ton)
1,0
1,5
2,0
0,1
0,2
0,3
0,4
1,0
6,0
12,0
20,0
30,0
35,0
50,0
65,0
80,0
15,0
35,0
50,0
75,0
90,0
100,0
120,0
0,1
0,2
0,3
1,0
2,0
3,0
4,0
5,0
6,0
0,1
0,25
0,5
0,8
2,0
0,2
1,0
1,5
2,0
2,5
3,0
0,2
0,7
1,0
1,5
2,0
0,5
1,0
1,5
1,5
Rok osiągnięcia
1993
1999
2003
1971
1975
1980
1991
1965
1969
1972
1975
1978
1980
1988
1997
2003
1974
1979
1984
1990
1995
1998
2005
1986
1991
2002
1977
1984
1993
1998
2002
2005
1978
1983
1991
2003
1977
1979
1987
1990
1994
1997
2001
1979
1987
1991
1997
2001
1989
1997
1988
2003
Uwagi
Połowa ilości ropy
Nowa jakość
Nowa jakość
Sprzedaż
Sprzedaż
Produkcja
Sprzedaż
Ropa lub produkt
Propylen
Siarka
Tlenek etylenu
Toluen
Wielkość narastająca
(mln ton)
2,0
2,5
3,0
4,0
0,1
0,25
0,5
1,0
1,25
0,1
0,2
0,3
0,4
0,1
0,3
0,5
0,8
Rok osiągnięcia
1990
1993
1996
2001
1977
1984
1994
2002
2005
1985
1989
1995
2002
1978
1987
1994
2004
Uwagi
Produkcja
Produkcja
Produkcja
Produkcja
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż
Sprzedaż
195
SPIS TREŚCI
OD WYDAWCY ............................................................................................................................................................................................... 5
ALEKSANDER PUCHOWICZ
NIE SAMĄ NAFTĄ... CZTERYSTA MILIONÓW TON ROPY W PŁOCKU .............................................................................................. 7
PRZEDMOWA ........................................................................................................................................................................................ 7
Kilka wspomnień z odległej przeszłości... .................................................................................................................................................. 9
O jakie przesłanie tu chodzi? ................................................................................................................................................................... 11
I. POLSKA I ŚWIAT PO STRASZNEJ DZIEJOWEJ BURZY. SYTUACJA POLITYCZNA I SPOŁECZNA
Lata poprzedzające budowę kompleksu rafineryjno-petrochemicznego w Płocku .................................................................................... 13
II. KRONIKA CZASU PIERWSZYCH STU MILIONÓW TON ROPY NAFTOWEJ PRZEROBIONYCH W PŁOCKU ................ 19
Polska po drugiej wojnie światowej ......................................................................................................................................................... 21
Świat i kraj tych czasów .......................................................................................................................................................................... 43
III. DWIEŚCIE MILIONÓW TON ROPY ........................................................................................................................................... 57
Świat i kraj tamtych lat ........................................................................................................................................................................... 61
IV. CZAS DO 300-MILIONOWEJ TONY PRZEROBIONEJ ROPY ................................................................................................... 69
Inny świat 1990. lat ................................................................................................................................................................................ 79
V. KU 400 MILIONOM TON ROPY ................................................................................................................................................... 91
Surowce, produkty i technologie w kombinacie ....................................................................................................................................... 97
Okres transformacji zmienił firmę radykalnie ........................................................................................................................................ 107
Polski Koncern Naftowy ....................................................................................................................................................................... 111
Firma to złożony organizm .................................................................................................................................................................... 119
Polityczne i gospodarcze spojrzenie na dzisiejszy świat .......................................................................................................................... 133
ZAMIAST ZAKOŃCZENIA ............................................................................................................................................................... 151
LITERATURA ...................................................................................................................................................................................... 151
RYSZARD SIEMION
SERCE PETROCHEMII. Historia służb energetycznych ............................................................................................................................. 153
Kalendarium oddanych do eksploatacji podstawowych urządzeń i instalacji energetycznych
w Zakładzie Produkcyjnym Polskiego Koncernu Naftowego Orlen SA ................................................................................................. 160
ZDZISŁAW NICEWICZ, GRZEGORZ GOLENIEWSKI, JAROSŁAW KRĘŻLEWICZ
HISTORIA SŁUŻB TECHNICZNYCH. SŁUŻBY UTRZYMANIA RUCHU (SUR) ................................................................................ 163
CZĘŚĆ OGÓLNA ................................................................................................................................................................................ 163
CZĘŚĆ SPECJALISTYCZNA
1. Diagnostyka ..................................................................................................................................................................................... 165
Rys historyczny nadzoru nad stanem dynamicznym maszyn w Zakładzie Produkcyjnym w Płocku PKN ORLEN SA .......................... 165
A. Okres pionierski ............................................................................................................................................................................... 165
B. Rozwój ............................................................................................................................................................................................. 166
C. Dzień dzisiejszy ................................................................................................................................................................................ 168
2. Spawalnictwo .................................................................................................................................................................................... 169
WALDEMAR TUSZEWICKI, PRZEMYSŁAW TUROWSKI
40 LAT PRODUKCJI RAFINERYJNO-PETROCHEMICZNEJ I TOWARZYSZĄCYCH JEJ DZIAŁAŃ NA RZECZ OCHRONY
ŚRODOWISKA .......................................................................................................................................................................................... 173
Wstęp ................................................................................................................................................................................................... 173
1. Działalność inwestycyjno-produkcyjna i jej wpływ na środowisko przyrodnicze
oraz podejmowane działania proekologiczne .......................................................................................................................................... 173
2. Zmiana strategii postępowania zakładu na rzecz spełnienia wymogów formalno-prawnych ............................................................... 174
3. Efekty w dziedzinie ochrony środowiska przez okres ponad 40 lat pracy zakładu .............................................................................. 176
4. Nagrody, certyfikaty i wyróżnienia .................................................................................................................................................... 177
JAN PŁAZA
BEZPIECZEŃSTWO ................................................................................................................................................................................. 179
Polityka bezpieczeństwa i higieny pracy. Służba BHP... ......................................................................................................................... 179
…w Polsce ............................................................................................................................................................................................ 179
…w Mazowieckich Zakładach Rafineryjnych i Petrochemicznych ......................................................................................................... 179
…w Polskim Koncernie Naftowym ORLEN SA ................................................................................................................................... 182
JAN SZRAJBER
HISTORIA ZAKŁADOWEJ STRAŻY POŻARNEJ POLSKIEGO KONCERNU NAFTOWEGO ORLEN SA ...................................... 183
ANEKS (sporządził Aleksander Puchowicz)
1. Kalendarium oddawania do eksploatacji instalacji produkcyjnych ..................................................................................................... 189
2. Rekordowe wyniki produkcji lub sprzedaży ....................................................................................................................................... 191
3. „Kamienie milowe” – szczególne wyniki osiągane w przerobie ropy i produkcji ważniejszych wyrobów ............................................ 192
200

Podobne dokumenty