Od autora - ZSB Nr 1 Kraków
Transkrypt
Od autora - ZSB Nr 1 Kraków
Zespół Szkół Budowlanych Nr1 w Krakowie w latach 1991-2000 Z początkiem września 1991 roku dyrektorem naczelnym Budowlanki została H.Zgraja. Kilka miesięcy wcześniej Rada Pedagogiczna ZSB wybrała ją - w głosowaniu tajnym - na to stanowisko spośród trzech kandydatów (nauczyciele zaproponowali jeszcze W.Bąka i A.Mielczarka). W pierwszym roku swojego urzędowania nie dokonała żadnych zmian wśród kierownictwa Szkoły. Zrobiła to dopiero w roku następnym, po wygraniu konkursu na dyrektora. Jej kontrkandydatem był wówczas T.Karkoszka. Od września 1992 roku nowymi zastępcami dyrektora do spraw pedagogicznych są: wspomniana już D.Gąsiorowska, która zaczęła sprawować nadzór nad technikami i mgr Marian Pająk, nadzorujący szkoły zaoczne i "zawodówkę" dla młodocianych pracowników, błędnie zwaną "szkołą przyzakładową". Zastąpili oni A.Musiał i J.Waś. Natomiast T.Karkoszka nadal kieruje klasami liceum zawodowego i szkoły zasadniczej (od pewnego czasu nie dwuletniej, lecz trzyletniej). Na kierownika internatu H.Zgraja powołała mgr inż. Ryszarda Basia, a na szefa warsztatów - mgr Waldemara Chechelskiego, którego zastępcą został mgr Franciszek Ciężarek. Z kolei mgr inż. Władysław Strączek przez kilka miesięcy był wicedyrektorem do spraw administracyjnych. Po nim nastał mgr inż. Józef Niemczuk, który sprawuje tę funkcję już ponad siedem lat. Dodajmy, że od roku 1996/97 kierownikiem warsztatów szkolnych jest mgr inż. Grzegorz Danielewicz, a jego zastępcą - mgr F.Ciężarek. Natomiast od połowy 1998 roku internatem kieruje mgr Halina Polaska (jej poprzednik został odwołany z tego stanowiska, ponieważ nie posiadał odpowiedniego wykształcenia pedagogicznego). Do roku 1996 kierowniczką zajęć pozalekcyjnych była wspomniana już W.Chytry. Pani Wiesia - tak ją nazywali nauczyciele i uczniowie - wzorowo spełniała swoje obowiązki zawodowe. Zapewne nadal zachęcałaby, i to z pasją, swoich podopiecznych do udziału w różnych konkursach i innych imprezach pozaszkolnych, gdyby nie słaba kondycja finansowa polskiej oświaty. Musiała odejść z Budowlanki z powodu likwidacji etatu. Ponieważ w tamtym okresie ukończyła studia podyplomowe na WSP w zakresie logopedii, nie miała większych trudności ze znalezieniem pracy poza ZSB. Co więcej, szybko zaczęła pracować na własny rachunek. Dzisiaj pani Wiesia jest znanym i cenionym logopedą w Nowej Hucie. Z innych powodów zakończyła ostatnio pracę w Budowlance mgr Grażyna Kustra, od 1992 roku znakomity, obok wspomnianej już Z.Witkowskiej, pedagog szkolny, żona znanego chirurga. Przez blisko 8 lat drzwi do jej gabinetu w budynku szkolnym nie zamykały się, ot tak, po prostu. Nasza młodzież - zarówno chłopcy, jak i dziewczęta - wprost ją ubóstwiała. Dlaczego zatem odeszła ? Nie potrafiła nie przeżywać coraz częstszych niepowodzeń w nauce jej podopiecznych. Mimo iż niektórzy nasi nauczyciele mieli inne niż ona poglądy na edukację nastolatków, chyba nie było wśród nich ani jednego takiego, który by jej nie podziwiał, nie cenił za poświęcenie i zaangażowanie w pracy. Dodajmy, że pani Grażyna była - w odróżnieniu od jej poprzedników - pedagogiem z wykształcenia. W 1993 roku zorganizowała - w ramach ogólnopolskiego programu "Elementarz" - specjalne zajęcia pod nazwą " Co należy wiedzieć o alkoholu i innych środkach odurzających ?". Udało jej się wtedy zachęcić do współpracy aż 10 nauczycieli, którzy w dziesięciu klasach pierwszych przeprowadzili specjalne czternastogodzinne zajęcia. Z kolei w 1994 roku pilotowała ona 20-godzinny program pt. "Nasze spotkania", dotyczący ważności zachowań asertywnych. Rok później zaaranżowała pięciogodzinne rozmowy naszych uczniów w auli szkolnej z "trzeźwymi alkoholikami". Ponadto promowała zdrowy styl życia, podpowiadała jak sobie radzić ze stresami i jak być sobą na co dzień, przestrzegała przed narkotykami i przygodnymi stosunkami seksualnymi. Wspólnie z Z.Witkowską koordynowała w naszej Szkole realizację obowiązkowego programu z zakresu edukacji psychoseksualnej młodzieży. Zajęcia z "seksu", prowadzone za zgodą rodziców uczniów, odbywają się w Budowlance od roku 1996/97. Głównym prelegentem jest Grażyna Wójcik-Olszewska, psycholog kliniczny. Program "Wychowanie do życia w rodzinie" powstał m.in. z inicjatywy polskiego Towarzystwa Rozwoju Rodziny. Od dwóch lat za sprawą Biura Koordynacji ds. Profilaktyki i Walki z HIV/AIDS organizowane są też w naszej Szkole specjalne zajęcia edukacyjne na temat ww. zagrożeń. W tym miejscu trzeba podkreślić, iż tematyka ta spowodowała w naszym kraju liczne, choć niezrozumiałe, konflikty między ludźmi "prawomyślnymi" i "grzesznikami". Niestety, znowu coraz częściej triumfują ci pierwsi, którym wydaje się, że mają monopol na prawdę i wiedzę, iż mają jedynie słuszne poglądy. Zmieńmy temat. Przypomnijmy, że w latach osiemdziesiątych odwiedzili nas krewni F.Zubrzyckiego. Akurat wtedy nasza Szkoła otrzymała komputer Commodore 64. W ZSB wszyscy się z niego cieszyli, a szczególnie A.Mielczarek, który był wtedy przewodniczącym Komisji Przedmiotów Pomocniczych i organizatorem nowego zaplecza gabinetu matematyki. Z satysfakcją zaprezentował on ten komputer m.in. ww. gościom. Ale już kilka lat później, tj. w roku 1992, powstała - za sprawą dyr. M.Pająka bardzo nowoczesna, jak na tamte czasy, pracownia komputerowa. Zajęcia dla młodzieży z informatyki prowadzili wtedy dwaj wymienieni powyżej nauczyciele i mgr inż. Andrzej Kosek. Ten ostatni sprawował też nadzór techniczny nad posiadanymi przez Szkołę komputerami IBM (z procesorem 386,40 Mhz). Niestety, sprzęt do zajęć z informatyki bardzo szybko się starzeje. Mimo sprawności technicznej coraz mniej satysfakcjonuje on naszych uczniów, których nadal trudno "wyrzucić" z pracowni. W 1998 roku doprowadzono tam linię telefoniczną i zakupiono modem. Umożliwiło to szybkie połączenie się naszej Szkoły ze światem (internetem). Po upływie kolejnych miesięcy udało się zastąpić płyty 386 płytami 486. Ponadto zakupiono karty sieciowe i połączono komputery pracowni w sieć. Prace te wykonywano we własnym zakresie. Z powodu braku środków finansowych Budowlanka nie posiada stałego łącza internetowego (nie mamy jeszcze stałego adresu i strony). Natomiast nadal są podejmowane próby z darmowym serwerem. Z pracowni informatycznej przenieśmy się do biblioteki. Nadmieniliśmy już, że w pierwszych latach ZSB szczególnie wyróżniającym się bibliotekarzem był T.Dąbrowski. Później w działalność tę zaangażowały się również mgr Teresa Jarzębska (polonistka), mgr Joanna Pletty (także polonistka), mgr Grażyna Kowalska (nauczycielka geografii), Joanna Pabian (specjalistka od języka francuskiego), wspomniana już K.Dorda i mgr Katarzyna Szpunar (jedyna w tym zacnym gronie bibliotekarka z wykształcenia). Obecnie te trzy ostatnie panie pracują wśród około 21 tysięcy książek (najcenniejszą jest litografia Gustawa Bisanza pt . "Budownictwo według wykładów", zawierająca 1500 rysunków i 11 tablic, wydana we Lwowie w 1908 roku). - To najczęściej odwiedzane miejsce w Budowlance - twierdzi K.Dorda . - Ale nie dlatego , że od pięciu lat dodatkowo wykonujemy usługi kserograficzne dla uczniów i nauczycieli. W bibliotece znajduje się bowiem jeden z dwóch szkolnych kserografów. Ten drugi jest w budynku warsztatów. Biblioteka nie jest też najczęściej odwiedzana przez naszych nauczycieli z powodu ilości woluminów. Oni postępują tak, ponieważ tutaj jest bardzo przytulnie ... Wspomniana K.Dorda , pracująca w Budowlance 30 lat, opiekowała się też naszymi harcerzami, pomagała w pracy samorządowi uczniowskiemu, a nawet przez jakiś czas dbała o wystrój pokoju nauczycielskiego. Przypominam sobie, jak kiedyś "mocowałem się" z nią o ... bordowy , podniszczony dywan. Postanowiłem przenieść go z "przystani belfrów", znajdującej się na drugim piętrze budynku szkolnego, do nowo wyremontowanej siedziby samorządu w ... przyziemiu. Szybko doszliśmy do porozumienia. W rezultacie w pokoju nauczycielskim położono nową wykładzinę. Warto odnotować, że K.Dorda pod koniec lat osiemdziesiątych odbyła studia podyplomowe (w zakresie języka rosyjskiego) w Instytucie Pedagogicznym w Kijowie. Z jej inicjatywy od 1995 roku ukazują się - z okazji październikowego Dnia Edukacji Narodowej (wcześniej nauczyciele mieli swoje święto w listopadzie) - okolicznościowe gazetki dla "belfrów" ZSB, w kolejności pod tytułem "Teraz my !", "Schodami w górę, schodami w dół", "Dordymałki" i "Dordymałki 2". Ukazały się także dwie książeczki kucharskie z przepisami kulinarnymi pracowników naszej Szkoły. Ta z 1996 roku nosiła tytuł "Strop grzybkowy w rondlu albo zalewajka bronowicka", a ta druga z 1998 roku - "Specjały belferskie żartem kraszone". Obydwie wydano przed świętami Bożego Narodzenia. Dodajmy jeszcze, iż panie bibliotekarki systematycznie wymyślają również aforyzmy, napisy na drzwiach klas i "agend szkolnych", a nawet "fragmenty poetyckie", którymi starają się umilić życie zapracowanym nauczycielom, czy to z okazji ich dorocznego święta, czy podczas "walentynek".To pocieszanie ma znaczenie także dlatego, że środowisko nauczycielskie coraz bardziej biednieje. I to mimo powtarzających się od czasu do czasu szumnych zapowiedzi władz o podwyżkach. Niełatwe życie mają również absolwenci szkół średnich, a nawet wyższych. Na bezrobocie nikt jeszcze nie znalazł skutecznego lekarstwa. Dobrze o tym wie m.in. mgr inż. Grażyna, zwana Karoliną, Chmurska, która zajmuje się nie tylko kształceniem przyszłych stolarzy, ale także tzw. młodymi bezrobotnymi. Próbuje ona wzbudzić wśród tych ostatnich wiarę we własne możliwości, uczy ich pisania "curriculum vitae" (w skrócie - cv), resume i listów motywacyjnych, podpowiada im, jak skutecznie prowadzić rozmowy kwalifikacyjne z pracodawcami i jak następnie utrzymać swoją pozycję w pracy. Zajęcia te prowadzi ona głównie na krakowskim Kazimierzu. Natomiast w naszej Szkole robi to w ramach zajęć pozalekcyjnych pod nazwą "Autokreacja", adresowanych głównie do uczniów ostatnich klas. Stara się też pomagać bezdomnym ze wspólnoty "Chleb i Światło". W latach 1994-1997 nasi stolarze odnieśli znaczące sukcesy w Turnieju Budowlanym - mówi z satysfakcją G.Chmurska. Podam tylko, iż cztery lata temu M.Kasiński i W.Szopa zajęli pierwsze miejsce zespołowo w finale ogólnopolskim (więcej informacji na ten temat podaliśmy poniżej - dopisek redaktora). Natomiast w roku szkolnym 1998/1999 dwaj dyplomanci, moi podopieczni P.Myszona i P.Piekarczyk otrzymali indeksy dzięki zajęciu odpowiednio trzeciego miejsca w konkursie prac dyplomowych zorganizowanym przez NOT oraz drugiego miejsca w podobnym konkursie pod patronatem Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego. Znaczącymi osiągnięciami dydaktycznymi może pochwalić się też mgr inż. arch. Anna Lewińska. Ale w tym miejscu odnotujmy przede wszystkim, że jej prace malarskie i rysunki oglądali z uznaniem nie tylko Polacy. Nabyli je m.in. Amerykanie i Włosi. Jedna z wystaw jej malarstwa pod nazwą "Poszukiwania" została urządzona w galerii hotelu "Logos" w Krakowie. - Stojąc na pograniczu nauk humanistycznych i ścisłych, sztuki i techniki, odczuwam potrzebę tworzenia, zamanifestowania własnej osobowości. Moje poszukiwania nie mają na celu wypracowania jednolitego stylu, ciągle gonię za czymś nowym. Stąd w moim dorobku znajdują się realistyczne portrety i martwa natura, bliskie tradycji impresjonistów pejzaże i kompozycje abstrakcyjne - wyjaśnia z pasją A.Lewińska, obecnie również redaktorka "Pakamery" i opiekunka samorządu szkolnego. Na koniec wymieniania ostatnich sukcesów nauczycieli Budowlanki w pracy pedagogicznej i pozaszkolnej podkreślmy, że wielu z nich wolało o tym nie mówić. Nie pozostaje więc< nam nic innego do zrobienia, jak tylko uszanować ich skromność. Przykładem mogą być tutaj osiągnięcia wspomnianego już H.Tarki i jego uczniów w różnych turniejach o tematyce historyczno-społecznej i wojskowej, a także solidarnościowej. Mówienie lub pisanie o własnych osiągnięciach ciągle jeszcze jest uważane przez niektórych naszych rodaków za przejaw nieskromności czy zarozumiałości, a nawet megalomanii. Z drugiej jednak strony taka postawa nie sprzyja rzetelnemu napisaniu jakiejkolwiek monografii. Z satysfakcją powróćmy jeszcze do znakomitych osiągnięć naszych uczniów i nauczycieli w turniejach związanych z budownictwem. Odnotujmy najpierw, iż w roku szkolnym 1991/92 Krajowa Rada Koordynacyjna Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej wyszła z inicjatywą zaprzestania organizowania Młodzieżowego Turnieju "Złota Kielnia". Ministerstwo Edukacji Narodowej zaakceptowało tę propozycję. Dlatego zawody dla uczniów zasadniczych szkół budowlanych odbyły się wtedy - tylko w części teoretycznej - w ramach Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych. Natomiast w styczniu 1993 roku postanowiono corocznie organizować zarówno ww. olimpiadę, jak i Turniej Budowlany. Finał centralny jubileuszowego XXV Turnieju Budowlanego odbył się w dniach 15-18 maja 1996 roku w naszej Szkole. Wzięło w nim udział: • 15 - drużyn murarskich, • 14 - malarskich, • 15 - monterskich, • 15 - stolarskich • 3 - posadzkarskie. Podczas części praktycznej tego współzawodnictwa murarze postawili z cegły ceramicznej pełnej ściany działowe w domach jednorodzinnych, malarze odnowili starą stolarkę okienną w budynku szkolnym ZSB, monterzy założyli instalację (z rur stalowych ocynkowanych) zapewniającą dopływ wody zimnej i ciepłej oraz podłączyli grzejniki w nowoczesnym budynku kardiochirurgii szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie, stolarze zmontowali stoliki świetlicowe, a posadzkarze ułożyli glazurę w łazienkach w naszej Szkole. W części pisemnej, w warunkach kontrolowanej samodzielności, uczestnicy tego turnieju odpowiedzieli na 50 pytań testowych i rozwiązali jedno zadanie problemowe, wymagające zastosowania zdobytych podczas nauki wiadomości w sytuacjach nietypowych. Nasi monterzy instalacji budowlanych i stolarze zajęli wówczas pierwsze miejsce w swoim zawodzie! Ci pierwsi to Krzysztof Basta i Tomasz Sroka, a drudzy - Marek Kasiński i Wojciech Szopa. Natomiast murarze w składzie: Mirosław Gawin i Piotr Frytek zdobyli trzecie miejsce. W rezultacie nasza Szkoła otrzymała aż cztery puchary (w tym jeden za tych trzech zespołowych laureatów w trzech różnych zawodach budowlanych; nikt nam wówczas pod tym względem nie dorównał). Dodajmy, iż nasi malarze - Wojciech Broś i Borys Kwiatkowski zajęli piąte miejsce w tym finale Uroczyste zakończenie tego finału Turnieju Budowlanego uświetnił występ zespołu pieśni i tańca ludowego "Małe Słowianki", który powstał 20 lat wcześniej z inicjatywy dr inż. Władysławy Francuz, z zamiłowania pedagoga od lat pracującego w naszej Budowlance. Od roku 1993 pełnomocnikiem Komitetu Głównego Turnieju Budowlanego jest m.in. mgr inż. Antonina Roj-Chodacka . Zajmuje się ona organizacją i przeprowadzaniem eliminacji okręgowych ww. turnieju na szczeblu okręgowym i ogólnopolskim. W roku 1996 Barbara Blida, minister Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa skierowała do niej list z podziękowaniem za tę pracę, w którym napisała m.in.: "Pani udział i zaangażowanie w pracach Komitetu przyczyniły się do coraz wyższego poziomu tej formy konkursu, którym zainteresowana jest coraz liczniejsza grupa szkół budowlanych". A.Roj-Chodacka ostatnio pracowała także przy wdrażaniu dokumentacji programowej dla zawodu technik urządzeń sanitarnych, za co otrzymała specjalne podziękowanie z Departamentu Budownictwa, Architektury, Geodezji i Kartografii MSWiA. Inny nasz nauczyciel - Tadeusz Trybus, z wykształcenia m.in. historyk (!), opiekował się w roku 1997/1998 Markiem Brzuchaczem i Piotrem Michalskim, którzy zajęli pierwsze miejsce w zawodzie monter instalacji sanitarnych w finale centralnym Turnieju Budowlanego, który odbył się wówczas w Toruniu. W roku następnym jego podopieczni, przyszli instalatorzy - Rafał Derdaś i Grzegorz Kołodziejczyk zajęli w Polsce 9 miejsce (było to w Poznaniu), a w roku 1999/2000 - piąte (w Wieluniu). W tym ostatnim finale naszą Szkołę reprezentowali: Paweł Brona-Leszczyński i Piotr Zielnik. Jeśli chodzi o Olimpiadę Wiedzy i Umiejętności Budowlanych, to największym, jak dotychczas sukcesem naszej Budowlanki było zajęcie pierwszego miejsca w finale centralnym (odbył się on w dniach 22-23 marca 1996 roku w Wieluniu) w kategorii technik budownictwa przez Janusza Skórkę, nad którym opiekę sprawowała mgr inż. Anna Kusina, nauczyciel ZSB i wykładowca Politechniki Krakowskiej. Uczeń ten zdobył 67 punktów i aż o cztery punkty wyprzedził najgroźniejszego konkurenta. Pozostali nasi reprezentanci też wypadli wówczas znakomicie. Kajetan Loster zajął ex aequo 8-9 miejsce (z 60 punktami), Piotr Krawczyk był 25-26 (53 punkty), a Paweł Lupa, wychowanek dyr. D.Gąsiorowskiej i A.Mielczarka, 56-57. (42 punkty) na 78 sklasyfikowanych finalistów. W rezultacie ten czteroosobowy zespół zajął wtedy drużynowo pierwsze miejsce w Polsce. Obok A.Kusiny największy udział w tym sukcesie naszych uczniów miała również wspomniana już A.Kulczycka. Więcej szczegółów na ww. temat można znaleźć w opracowaniu Andrzeja Oniszczuka pt. "10 lat Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych". Teraz odnotujmy jeszcze, iż dyr. Halina Zgraja-Darecka jest wiceprzewodniczącą Komitetu Okręgowego OWiUB w Krakowie, a sekretarzem dyr. Danuta Gąsiorowska. Za wymienione powyżej i niewymienione osiągnięcia minister Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa wyróżnił naszą Szkołę złota odznaką "Zasłużony dla Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych". Zdjęcie tej odznaki zamieściliśmy na okładce niniejszej monografii. Odnotujmy też, iż 9 września 1993 roku F.Zubrzycki przestał być patronem ZSB Nr1 w Krakowie. Natomiast rok wcześniej, a dokładnie 3 września 1992 roku Urząd Miasta Krakowa przemianował ul. Złotej Kielni na ul. J.Szablowskiego, nieżyjącego już dyrektora Wawelu. W celu uzupełnienia informujemy, że od roku 1992/93 w naszym Zespole funkcjonuje pięcioletnie technikum o specjalności wyposażenie sanitarne budynków. Ta placówka oświatowa jest w zasadzie jedyną - obok otworzonego w 1983 roku Policealnego Studium Budowlanego (dziennego) - nową szkołą zorganizowaną w ciągu ostatnich lat i wchodzącą w skład ZSB Nr1 w Krakowie. Nadmieniamy jednocześnie, że od 17 sierpnia 1993 obowiązują nowe nazwy dla dwóch szkół zaocznych (chodzi o Technikum Budowlane dla Dorosłych - Zaoczne i Policealne Studium Zawodowe dla Dorosłych - Zaoczne). Na koniec opisywania dziejów naszej Budowlanki, spadkobierczyni Instytutu Technicznego w Krakowie, wymieńmy niektóre inne sukcesy naszych uczniów i nauczycieli. Rozpocznijmy ostatni fragment niniejszego opracowania od omówienia osiągnięć wspomnianego już niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego - Szkoły Mistrzostwa Sportowego Piłki Nożnej w Krakowie. Mimo iż ta placówka oświatowa nie wchodzi w skład (jeszcze?) ZSB, to jednak jest z nim bardzo związana. Liceum to powstało w 1996 roku z inicjatywy grupy działaczy z Krakowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Od samego początku celem tej szkoły, mającej swoją siedzibę w budynku Budowlanki, jest szkolenie wyróżniających się talentów sportowych z Krakowa i Polski południowej, w korelacji organizacyjnej z procesem nauczania na poziomie licealnym. W placówce tej szkolą się członkowie reprezentacji Polski w kategorii wiekowej od 15 do 18 lat i klubów ligowych. W pierwszym roku funkcjonowania do tego liceum uczęszczało 46 uczniów (podzielonych na dwa różne oddziały), w roku następnym - 85 wychowanków (w czterech oddziałach), a w ostatnich trzech latach - po około 80 (w czterech oddziałach). Kilka miesięcy temu 28 pierwszych absolwentów szkoły przystąpiło - po czterech latach nauki - do egzaminu dojrzałości. Tylko dwóch z nich nie zdało, a 21 zostało przyjętych na wyższe uczelnie (w tym 15 na AWF). Uczniowie szkoły mistrzostwa sportowego mogą pochwalić się m.in. tym, że 45 z nich nosiło koszulkę z białym orłem jako juniorzy, dwóch uczestniczyło w Mistrzostwach Świata U-17, siedmiu - w Mistrzostwach Europy U-16, a ośmiu absolwentów zakwalifikowało się do kadry olimpijskiej, przygotowującej się do występu w Atenach 2004. Drużyna SMS występowała w wielu turniejach krajowych i zagranicznych (w Austrii, Francji, Niemczech i Słowacji), odnosząc zwycięstwa lub plasując się na czołowych miejscach. W rozgrywkach juniorów - w grupie makroregionalnej - reprezentacje liceum także zajmowały - jak dotąd - najwyższe lokaty (od pierwszej po trzecią). W latach 1996-1999 dyrektorem SMS był mgr Jan Nowak, a zastępcą - mgr Zygmunt Szewczyk. Od września 2000 roku dyrektorem jest ten drugi. Trenerami ww. uczniów, zatrudnionymi w SMS, od początku są znakomici fachowcy, legitymujący się dyplomem AWF i posiadający licencję Polskiego Związku Piłki Nożnej, a mianowicie: mgr Andrzej Bahr, dr Henryk Duda, mgr Andrzej Hyży, mgr Piotr Kocąb, mgr Wojciech Stawowy, mgr Albin Mikulski i mgr Antoni Szymanowski, członek "złotej drużyny" Kazimierza Górskiego, zdobywca złotego medalu olimpijskiego i medalu brązowego podczas mistrzostw świata w 1974 roku. Trzeba z satysfakcją podkreślić, że nauczycielami wykładającymi (chodzi o przedmioty ogólne, takie jak matematyka, fizyka czy język angielski itp.) w SMS są również pracownicy zatrudnieni w ZSB, wykazujący zainteresowanie i zrozumienie dla uczniów spędzających wiele godzin tygodniowo na intensywnych treningach. Liceum to współpracuje też z Akademią Wychowania Fizycznego w Krakowie w realizacji programu badawczego, dotyczącego szkolenia piłkarskiego (chodzi o przewód doktorancki A.Bahra), ułatwiającego wdrażanie nowatorskich metod do cyklu treningowego i zapewniającego jednocześnie najlepszym uczniom kontynuowanie nauki na wyższych uczelniach. Być może w przyszłości związki SMS z ZSB w kwestiach organizacyjnych będą jeszcze bliższe. Z satysfakcją odnotujmy również, iż - dzięki wsparciu ze strony władz krakowskich (w tym oświatowych) i przedstawicieli wojska polskiego - od drugiego semestru roku szkolnego 2000/2001 w Budowlance zacznie funkcjonować wojskowe technikum budowlane. Więcej szczegółów na ten temat kilka miesięcy temu opublikowała "Gazeta Krakowska". O tej nowej placówce oświatowej będzie też można - zapewne - przeczytać w następnej monografii o naszej Szkole. Tym, czym nasza Budowlanka może się ostatnio pochwalić, jest także coraz lepiej rozwijająca się - od 1996 roku - współpraca z jedną ze szkół z Frankfurtu nad Menem. Gdy piszę ten tekst, grupa trzech nauczycieli i dziesięciu uczniów z Niemiec przebywa w Krakowie. Pracują oni na miejscowych budowach i zwiedzają gród podwawelski i okolice. Zostali też przyjęci - wraz z przedstawicielami naszej Szkoły - w Urzędzie Miasta przez wiceprezydenta Jerzego Jedlińskiego i Marka Podoluka , wicedyrektora Wydziału Edukacji i Kultury UM. Obszerna informacja na ten temat ukazała się w "Gazecie Krakowskiej". W tym samym dzienniku można było również przeczytać o kolejnej akcji honorowego krwiodawstwa, przeprowadzonej z inicjatywy T.Czarneckiej , tym razem pod hasłem "50 litrów krwi na 50-lecie" i o kolejnym udziale naszych uczniów i nauczycieli we wrześniowej akcji pn. "Sprzątanie Świata". Pomysłodawcą tych ogólnoświatowych porządków - "Clean Up the World " - jest Australijczyk Jan Kiernan . W Polsce akcję tę rozpropagowała Mira Stanisławska-Meysztowicz, nasza rodaczka, od 1963 roku mieszkająca w Australii. Natomiast koordynatorami "sprzątania świata" w naszej Szkole są: Wiktor Matysiak (nauczyciel wychowania fizycznego) i autor niniejszej monografii. Zajrzyjmy teraz do szkolnej "Pakamery", pisma redagowanego przez młodzież pod kierunkiem A.Mielczarka (do roku 1994), a potem A.Lewińskiej . Na temat poziomu tego miesięcznika i jego znaczenia wśród młodzieży wypowiedział się m.in. Maciej Orłoś w " Teleexpressie ". "Pakamera" zdobyła też drugą nagrodę w konkursie "Gazety Wyborczej" dla szkół Polski południowej i została nagrodzona (kilkakrotnie) podczas corocznego Festiwalu Artystycznego Młodzieży w Krakowie. Swoje wpisy i życzenia przekazali nam - w celu wydrukowania ich na łamach tego pisma - między innymi: Mieczysław Wachowski, który zrobił to w imieniu pana prezydenta Lecha Wałęsy, Marian Krzaklewski, Aleksander Łuczak - minister Edukacji Narodowej, Tadeusz Piekarz , Czesław Miłosz, Anna Rydlówna , Leszek Mellibruda i Dorota Segda . W czterech specjalnych wydaniach pt . "Nauczyciel też człowiek" zostało zaprezentowane (na fotografiach) życie - sukcesy i codzienne osiągnięcia - T.Czarneckiej , A.Lewińskiej , A.Mielczarka i ks. Pawła Łukaszki , katechety w naszej Szkole i jednocześnie byłego, słynnego i znakomitego reprezentanta Polski w hokeju na lodzie. Inne okolicznościowe numery "Pakamery" zostały poświęcone m.in. Polakom pochodzenia żydowskiego z "listy Schindlera", a także sprawom seksu i patologiom wśród młodzieży. W około stu numerach tego miesięcznika, poprzednio wydawanego w nakładzie ponad stu egzemplarzy, a ostatnio - z powodów finansowych - w znacznie niższym, można przeczytać o licznych sukcesach naszych uczniów i nauczycieli. Odnotujmy kilka spośród nich. Jednym z największych osiągnięć naszych "świeżo upieczonych" absolwentów było zwycięstwo Kazimierza Adamskiego, jeszcze nie tak dawno ucznia liceum zawodowego, w konkursie na projekt medalu " Cracoviae Merenti " ("Kraków zasłużonym"). 21 września< 1993 roku medal ten został zaprezentowany krakowianom - w obecności prezydenta Józefa Lasoty - w Urzędzie Miasta. Na wniosek Komisji Medalu, z ww. prezydentem, metropolitą krakowskim i rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego - i po uchwale Rady Miasta Krakowa w tej sprawie, pierwszy taki medal otrzymał papież Jan Paweł II. W roku szkolnym 1991/1992 pięcioletnie technikum budowlane ukończyła Sabina Goraj, mistrzyni w Kung Fu. Jej zwycięstwa są świadectwem, że każdy może osiągnąć wiele, jeśli tylko chce. Wychowawczynią Sabiny najpierw była dyr. H.Zgraja , a następnie A.Kusina. W grudniu 1992 roku nasi uczniowie zdobyli nagrodę specjalną w kategorii form scenicznych konkursu pod hasłem "Bez uzależnień w XXI wiek", zorganizowanego przez Krakowskie Stowarzyszenie Pomocy Szkole. Na początku 1993 roku zebraliśmy 1 milion zł. (wtedy była to znacząca kwota) na rzecz Fundacji Przyjaciół Dzieci z Chorobą Nowotworową "Wyspy Szczęśliwe". Z kolei podczas "koncertu" Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pod "batutą" Jurka Owsiaka udało nam się zebrać kolejny milion dla dzieci z wadami serca oraz 512 tysięcy złotych na kupno mammografu dla szpitala im. Gabriela Narutowicza. W maju 1993 roku nasza Szkoła jako jedyna zdobyła pierwszą "Złotą Statuetkę" za całokształt prezentacji artystycznych podczas XIII Festiwalu Artystycznego Młodzieży. Podobne zwycięstwa zespołowe odnieśliśmy również w roku 1994, 1995 i 1996. Tylko my zdobyliśmy pod rząd cztery takie statuetki. Lista naszych uczniów - laureatów tego festiwalu jest długa. Ich nazwiska wymieniliśmy na łamach "Pakamery". Teraz odnotujmy tylko, że opiekowali się nimi W. Chytry i A.Mielczarek. Wtedy nasza Szkoła przyłączyła się do ogólnopolskiego strajku nauczycieli, ogłoszonego przez "Solidarność". Egzamin dojrzałości odbył się więc "z poślizgiem". A sytuacja materialna naszych "belfrów" nie uległa - niestety - poprawie. Ten strajk nie był więc żadnym sukcesem. Do porażek zaliczyć też trzeba pierwszą "bombę" w Budowlance. W ostatni piątek lutego uczniowie, nauczyciele i pozostali pracownicy musieli opuścić budynek szkolny. Mimo że policja niczego nie znalazła, niesmak pozostał. W następnych latach takie "zadymy" pojawiały się z częstotliwością dwa trzy razy na rok. Ale ostatnio ta sytuacja się poprawiła. Już drugi rok ochrania naszą Szkołę ekipa zawodowców ... Natomiast sukcesem był wtedy kolejny udział Budowlanki w "Targach edukacyjnych" w WSP, obecnie w Akademii Pedagogicznej. W roku szkolnym 1993/94 rozpoczęliśmy współpracę z Komitetem Organizacyjnym Obchodów 700-lecia Bronowic. Nasz udział w pracach poprzedzających tamte uroczystości jubileuszowe został wysoko oceniony przez władze Krakowa. W latach 1992/93- 1993/94 uczniowie naszych nauczycieli - A. Śliwy i H.Tarki - zostali laureatami finału centralnego Olimpiady o Polsce i Świecie Współczesnym. Na adres Szkoły przyszły specjalne listy gratulacyjne. W następnych latach otrzymaliśmy około 50 takich pism (dyplomów) z różnych instytucji, nie tylko krakowskich. Wiele specjalnych podziękowań było skierowanych też bezpośrednio do dyr. Haliny Dareckiej. Tutaj podkreślmy, że nasza Pani Dyrektor jest "duszą" tych wszystkich sukcesów, z którymi wkraczamy - z nadzieją - w nowe tysiąclecie. A więc, czy jest gdziekolwiek druga taka szkoła ? Wiwat Budowlanka!