Piosenki poznane w październiku: Sałatka (utwór pochodzi z

Transkrypt

Piosenki poznane w październiku: Sałatka (utwór pochodzi z
Piosenki poznane w październiku:
Sałatka (utwór pochodzi z repertuaru Wydawnictwa Akord Śpiewające Brzdące)
1. Gdy ogórek wesoło śmieje się,
a pomidor wiąż na mnie patrzy tak,
to do głowy przychodzi jedna myśl,
że sałatkę zrobić chcę.
Ref.: Sałatka, sałatka jarzynowa
bardzo smaczna, tak smaczna jest i zdrowa,
a jeśli, kolego, o tym nie wiesz, to możesz kłopoty mieć.
2. I cebuli troszeczkę jeszcze dam,
choć zgryźliwie, zgryźliwie szczypie w nos.
No bo o tym to chyba każdy wie,
że cebule zdrowe są.
Ref.: Sałatka, sałatka jarzynowa …
3. Teraz wszystko wymieszam mocno tak,
trochę pieprzu i soli jeszcze dam,
i spróbować ją teraz szybko chcę,
bo wygląda pysznie tak.
Ref.: Sałatka, sałatka jarzynowa …
Czystość to zdrowie (sł. M. Terlikowska, muz. T. Kierski)
1. W naszej wiosce każdy powie:
Gdzie jest czystość tam jest zdrowie!
W naszej wiosce każdy powie:
Gdzie jest czystość tam jest zdrowie!
A że każdy chce być zdrowy,
Więc o brudzie nie ma mowy!
Hej, ha! Hejże ha!
Więc o brudzie nie ma mowy!
2. W pierwszym domu wielkie pranie,
W drugi mycie i sprzątanie.
W trzecim domu Jaś z Tereską
Płot malują na niebiesko.
Hej, ha! Hejże, ha!
Płot malują na niebiesko.
3. Kaczka w stawie płucze piórka,
Piórka dziobem czyści kurka.
Kot łapkami myje pyszczek,
A ja co dzień buty czyszczę!
Hej, ha! Hejże, ha!
A ja co dzień buty czyszczę!
Wiersz poznany w październiku:
Jan Brzechwa „Na straganie”
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"
Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" Westchnął seler.