Kresowe spotkania ze Stanisławem Srokowskim

Transkrypt

Kresowe spotkania ze Stanisławem Srokowskim
Kresowe spotkania ze Stanisławem
Srokowskim
Napisano dnia: 2015-06-17 09:01:59
2 i 3 czerwca mieszkańcy Ziemi Zgorzeleckiej mieli możliwość spotkania i porozmawiania z pisarzem
Stanisławem Srokowskim. Ten znany i uznany poeta, prozaik, dramaturg, krytyk literacki przybył do
Zgorzelca na zaproszenie Stowarzyszenia „Strażnicy Pamięci Ziemi Zgorzeleckiej” z cyklem
wykładów na temat Kresów.
Tematyka kresowa to jeden z trzech głównych nurtów twórczości tego pisarza - urodzonego na
Kresach w województwie tarnopolskim - świadka tragicznych wydarzeń, jakie mieszkańcom tych
ziem zgotowali sowieci, naziści i banderowcy. Dość wspomnieć takie tytuły jak „Duchy dzieciństwa”,
„Repatrianci”, „Nienawiść”, „Strach”, „Hnilcze” czy trylogia „Ukraiński kochanek”, „Zdrada” i
„Ślepcy idą do nieba”.
Spotkania autorskie były jednym z elementów realizowanego przez Stowarzyszenie „Strażnicy
Pamięci Ziemi Zgorzeleckiej” zadania publicznego pod nazwą „Historię, tradycje, kulturę Kresów
ocalmy od zapomnienia” współfinansowanego przez powiat zgorzelecki i gminę Zgorzelec, a
zrealizowano je we współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną w Zgorzelcu i Gminnym Ośrodkiem
Kultury w Zgorzelcu z/s w Radomierzycach.
Pierwsze ze spotkań miało miejsce w Szkole Podstawowej im. Osadników Wojskowych w Trójcy.
Przybyło na nie ponad pięćdziesiąt osób, w tym Kresowianie ekspatriowani ze swej ziemi rodzinnej.
To im zawdzięczamy wpis pana Srokowskiego na facebooku: „Niesamowite spotkanie. Niepojęcie
piękne przeżycia (…) W trakcie spotkania, kiedy opowiadałem o wielkości i dramacie Kresów,
poznałem wyjątkowych ludzi. Zwalili mnie z nóg swoimi piosenkami i pamięcią. Jakże oni wspaniale
śpiewali. Szczególnie dwoje z nich, pani Maria Dziurman i pan Stanisław Ossowski. Razem mają 174
lata. A jakie głosy mają? I o czym śpiewają? O miłości! O matce! O Lwowie (…) Albo dramatyczna
opowieść pani Leontyny Brandenburg, sama wiedza i mądrość. A jacy eleganccy, odświętnie ubrani.
Bo to była uroczystość. Choć i praca. Oto co znaczy kultura.”
Drugie spotkanie było spotkaniem pisarza z młodzieżą. Aulę Liceum Ogólnokształcącego im. Braci
Śniadeckich wypełniło około dwustu uczniów – połowa z Zespołu Szkół Zawodowych i Licealnych im.
Górników i Energetyków Turowa. Przez dwie godziny lekcyjne młodzież z uwagą wsłuchiwała się w
słowa pisarza omawiającego procesy dojrzewania społecznego i politycznego w kontekście
doświadczeń historycznych, a przede wszystkim w kontekście wiedzy o Kresach.
Trzecie spotkanie z udziałem kilkudziesięciu osób odbyło się w Miejskim Domu Kultury. I tutaj –
podobnie jak podczas poprzednich spotkań – słuchacze zadawali wiele pytań, dzielili się swoimi
przemyśleniami, swoimi wątpliwościami. Książek niestety zabrakło. Wszystkie „rozpłynęły się” już w
Trójcy.
„Droga Pani Janino, dawno nie przeżyłem tak mocnych i pięknych wzruszeń, jakich dostarczyła mi
ziemia zgorzelecka, a szczególnie wieś Trójca i jej cudowni mieszkańcy” – tymi słowami pan
Srokowski rozpoczął swój list, który wysłał mi po powrocie do Wrocławia.
Źródło: Urząd Gminy w Zgorzelcu

Podobne dokumenty