1. MY SĄ CHŁOPCY OD KRAKOWA CHŁOPCY OD KRAKOWA 2
Transkrypt
1. MY SĄ CHŁOPCY OD KRAKOWA CHŁOPCY OD KRAKOWA 2
KRAKOWSKIE SZLAGIERY w wykonaniu: 2. BIELAŃSKI BIELA SKI LASEK 3. PŁYNIE Z KRAKOWA PIOSNECZKA muz. N.N. , sł. Konstanty Krumłowski [muz. i sł trad., opr. Piotr Płatek] Hej w bielańskim lasku C Krakowskiego Warsztatu Jogi Co tam ruchu, wrzasku G Jakby całe piekło 7.10.2012r. Pod Kraków uciekło. Patronat medialny: Jazda na huśtawce, C www.czarnyzenek.wordpress.com Odpoczynek w trawce, F 1. MY SĄ S CHŁOPCY OD KRAKOWA Romanse wśród krzaków, C My są chłopcy od Krakowa, F C7 Tak się bawi Kraków. G C My lubimy wódkę pić .(bis) F Panny pieścić i całować, B C7 Ref. Szumią kiecki i fartuszki po gaju C G A żenić się obiecować. F Pokazują panny nóżki G My są chłopcy od Krakowa, F C7 O, raju! C My lubimy wódkę pić. F Każdy z brzaną albo dwiema C7 Panny pieścić i całować, B C7 Kto cwany, G A żenić się obiecować. F Tylko pary dla mnie pary nie ma F G My są chłopcy od Krakowa, F C7 O, rany! C My lubimy wódkę pić. F Orkiestry Ulicznej Raz mówiła mamcia Zosi, F By zważała na swój los. (bis) Żeby chłopców nie wpuszczała B I kochać się nie dawała. Bo to chłopcy od Krakowa, F Oni tylko tego chcą. Żeby chłopców panieneczka B Nie wpuszczała do łóżeczka, F Bo to chłopcy od Krakowa F C7 Oni tylko tego chcą. (bis) F C7 F C7 F C7 F C7 My są chłopcy od Krakowa, F My lubimy wódkę pić. Panny pieścić i całować, B A żenić się obiecować. My są chłopcy od Krakowa, F My lubimy wódkę pić. C7 F C7 F C7 Jeden szewc wiem na pewno Pobrał się z królewną, Rządził nad Azyją Tam gdzie małpy żyją. Mnie nie imponuje Król ani burżuje. Jestem demokrata, Drwię z całego świata. Ref. Szumią kiecki i fartuszki po gaju Pokazują panny nóżki O, raju! Każdy z brzaną albo dwiema Kto cwany, Tylko dla mnie pary nie ma O, rany! Płynie z Krakowa piosneczka F C F Płynie z Krakowa piosneczka C Nuci kawaler, dzieweczka C7 F Nuci kawaler, dzieweczka C F lala… Fala wiślana niesie wieść Fala wiślana niesie wieść Będą oboje wianek pleść Będą oboje wianek pleść lala… Janek Marysi wziął wianek Janek Marysi wziął wianek Naobiecywał cacanek Naobiecywał cacanek lala… Wisłą spłynęła uroda Wisłą spłynęła uroda Kiedy Marysia była młoda Kiedy Marysia była młoda lala… Teraz dzieweczka się smuci Teraz dzieweczka się smuci Że jej uroda nie wróci Że jej uroda nie wróci lala… Janek ma siedem kochanek Janek ma siedem kochanek Ciągle poluje na wianek Ciągle poluje na wianek lala… 1 4. TO KRAKOWSKIE, LUDWINOWSKE TANGO… [muz. Jerzy Petersburski/sł. Andrzej Włast] Po co nam piosenki zagraniczne, C dość tej mięty, płaczu i dość łez, G Nasze przecież takie są prześliczne, chociaż mniej w nich pachnie bez , C ale za to serce jest i fajer, F każdy zaraz lepszy humor ma C i do tańca pcha się każdy frajer, G zwłaszcza gdy muzyczka gra. C Ref. To krakowskie, ludwinowskie tango CGC Będziesz brachu tańczyć chciał, G to krakowskie, ludwikowskie tango choćby ci kto na grzebieniu grał. C Kapeluszem plaśniesz w stół, F chwycisz brzanę poprzez wpół C I jak w raju z nią się będziesz czuł (do rana) G Gdy jedyna zdradzi cię dziewczyna C nie martw się, tańcz klawo bo; G Jest tu między nami, dziewczyna morowa, C G C F C Fest frajerów kiwa x2 Lola z Ludwinowa G C F zdradzi ciebie i mnie C G7 C i coś z pół Krakowa F diszm C właśnie ta dziewczyna, G7 C właśnie ta jedyna F Lola z Ludwinowa C G7 C Lecz w którąś niedzielę będą święta dwa, G C spędzę z nią wesele do białego dnia, G C będziesz pić, ty i ja C F G C7 i będziemy tańczyć do białego dnia. C G C Ref. To krakowskie, ludwikowskie tango… CG i w podzięce będziesz składał ręce, C C7 że ci Kraków takie tango dał. G C 5. Jest w Krakowie ta dzielnica 6. PAN TADEUSZ BYŁ W KRAKOWIE muz. trad., sł. Jerzy Michał Czarnecki [sł. i muz. trad., oprac. Piotr Płatek] Jest w Krakowie ta dzielnica C Co to wszystkich, co to wszystkich wciąż zachwyca G Z niej andrusy biorą ród C I ruszają w Kraka gród G C Tutaj Błonia tu Rudawa Tutaj słynny, tutaj słynny Bar na Stawach Tutaj się fantazję ma Panie starszy piwka dwa Pan Tadeusz był w Krakowie I zapoznał Helę sobie, Helę, Helenę, Helę, I zapoznał Helę sobie. Chociaż Hela była mała, Lecz Tadziowi się udała, Hela, Helena, Hela, Lecz Tadziowi się udała. I przywiózł ją do rodziny, Do swej matki, do jedynej, Helę, Helenę, Helę, Do swej matki, do jedynej. Moja mamo chowaj mi ją, Wrócę z wojska oddasz mi ją, Helę, Helenę, Helę, Wrócę z wojska, oddasz mi ją. Lata służby już mijają, Chłopcy z wojska powracają, Helu, Heleno, Helu, Chłopcy wojska powracają. Raz w niedziele po obiedzie, Pan Tadeusz z wojska jedzie, Helu, Heleno, Helu, Pan Tadeusz z wojska jedzie, I zajechał przed pokoje Wyjdźże Helu serce moje Helu, Heleno, Helu. Wyjdźże Helu serce moje Lecz nie wyszła Hela sama, tylko wyszła Heli mama, Heli, Heleny, Heli, Tylko wyszła Heli mama. Panie Tadziu nic już z tego, Hela wyszła za innego Hela, Helena, Hela. Hela wyszła za innego Dajcie skrzypce przyjaciele Pójdę grac na jej wesele, Heli, Heleny, Heli, Pójdę grac na jej wesele. Gdy go Hela zobaczyła Aż trzy stoły przeskoczyła, Hela, Helena, Hela Aż trzy stoły przeskoczyła Na czwartym się zatrzymała, I Tadziowi buzi dała. Hela, Helena, Hela, I Tadziowi buzi dała. Spytajcie się wszystkich księży, Czy ja mogę mieć dwóch męży, Hela, Helena, Hela, Czy ja mogę mieć dwóch męży, Ref. Ojra, krew się leje, ojra świat się śmieje, ojra Mańka wrzeszczy, A muzyczka rach, ciach, ciach Z Andrusami pójdą w tany Tu Cracovia, tutaj Wisła, tutaj Pany Zwierzyniecki także klub Ciąg się frajer…no bo w dziób, Na Zwierzyńcu, na Zwierzyńcu, nie obeszło, nie obeszło się bez sińców No bo w tym jest cały szpas by nie zdenerwować nas Ref. Ojra, Krew się leje, ojra świat się śmieje, ojra Mańka wrzeszczy, A muzyczka rach, ciach, ciach Na Zwierzyńcu z andrusami, nikt nie zginął, nikt nie zginie proszę pani Lecz uważaj pani wpierw, abyśmy nie wyszli z nerw A jak koleś dasz na wino, to ci zagra, to ci zagra sam Makino. Człowiek się do tańca rwie Z andrusami nie jest źle Ref. Ojra, Krew się leje, ojra świat się śmieje, ojra Mańka wrzeszczy, A muzyczka rach, ciach, ciach Wiosną idziem na Emaus Panno Ewo, z panno Ewo, gdzie ten całus No i klawo, szafa gra Panie starszy jeszcze dwa A wieczorem to pod kopiec Z panną Ewą, z paną Ewą idzie chłopiec Trza Wybora z soba wziąć Tam się pewnie będą miąć Ref. Ojra, Krew się leje, ojra świat się śmieje, 2 KRAKOWSKIE SZLAGIERY w wykonaniu: Orkiestry Ulicznej Krakowskiego Warsztatu Jogi 7.10.2012r. Patronat medialny: www.czarnyzenek.wordpress.com 7. CYGANKA [sł./muz. trad. otrzymane od Augustyna Mirgi] a G7 C F C Miłość opętała mnie do pięknej Cyganki Oczy piękne, czarne ma, niczym dwa węgielki x2 d a E a A7 Ref. Aj, tadi, tadi tadi, ta di daj Nananananananaj Oczy piękne, czarne ma, niczym dwa węgielki 8. TO GRA SZMELCPAKA… [muz. Antoni Mleczko, sł. Jacek Stwora] Panie radco, niech pan powie, F czy możliwe, że w Krakowie, po ulicy, po Sławkowskiej, znowu pan Kostek Krumłowski z piękna Lolą się przechadza de pa-che? Czy to prawda, że na Stawach, Znowu jest zabawa klawa I że tańczą w takt muzyki, Panny — cud z cygarfrabryki? Ach Cyganko miła ma, co za urok w Tobie, Że chłopaków z wszystkich stron rozkochałaś w sobie x 2 Co się dzieje, panie radco czy pan wie? C Ref. Ref. Aj, tadi, tadi tadi, ta di daj Nananananananaj To gra Szmelcpaka, nie bylejaka, FCF Że chłopaków z wszystkich stron rozkochałaś Czy jest na świecie, gdzieś druga taka, w sobie Tak nie frajerska, lecz krowoderska B F Raz czarnowiejska, raz czarodziejska, C F Brzegiem rzeki chodzę, czekam na me kochanie, I zwierzyniecka i ludwinowska, B F Bo za chwilę miła ma przyjdzie na spotkanie x 2 A nade wszystko nasza krakowska C C7 Ref. Aj, tadi, tadi tadi, ta di daj Nananananananaj Bo za chwilę miła ma przyjdzie na spotkanie Niech się dowie cały świat, że moja Cyganka, Całowała dzisiaj mnie do białego ranka. Ref. Aj, tadi, tadi tadi, ta di daj Nananananananaj x2 Całowała dzisiaj mnie do białego ranka. Kiedy na Błoniach z biglem, z fajerem Zadźwięczy dawny z Bielan sztajerek I stare tango zagra Szmelcpaka, Panny kochają się znów chłopakach Sentymentalnie, może ktoś powie, Jak się inaczej kochać w Krakowie..? Panie radco panie dzieju, F W Rynku się latarnie chwieją, Nad ratuszem w srebrnej łódce Księżyc, jakby był po wódce, Raz na lewo, raz na prawo kiwa się. C Trzeba stwierdzić to dobitnie, Nikt z nas nie pił extra żytniej, a tu nagle tak różowo, wirująco, kolorowo… B skąd ta zmiana, proszę pana, czy pan wie? C Ref. To gra Szmelcpaka, niebylejaka… Ref2. Kiedy na macie robisz asany Słyszysz instruktaż zdecydowany Natasza ciało grube poprawia Inteligencja się nie ujawnia W miednicy skrywasz uciążliwości W szpagacie zaznasz nowych jakości! To gra Orkiestra Warsztatu Jogi Ewa troskliwie skręca ci nogi I koncentracja, I kontemplacja Teraz dla szkoły jest ta owacja Co józeficka i sopatowska A nade wszystko nasza krakowska! 3