pomysłowy zakaz

Transkrypt

pomysłowy zakaz
Pultusk24
POMYSŁOWY ZAKAZ
W życie publiczne naszego kraju weszło na dobre pokolenie rodaków wychowane na Pomysłowym Dobromirze i
mistrzu Adamie Słodowym. Pokolenie od maleńkości indoktrynowane i programowane na... odkrywcze myślenie.
Pokolenie poszukiwaczy nowości, ciekawych, a tanich rozwiązań oraz materiałów zastępujących drogi i nieosiągalny
„wsad dewizowy”. Do władzy doszli ci, którzy pacholęciem będąc, latali po ulicach z fajerkami, konstruowali
hulajnogi z łożysk kulkowych i wiatraczki kuchenne ze szpulki i tekturki ze zużytego kolejowego biletu. I od razu
potwierdziła się ludowa mądrość głosząca: czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość ... szokuje.
Ostatnio poseł jednej z partii, nie będącej chwilowo przy władzy, zaproponował, by ... notować ludzi korzystających z
solarium. W trosce o ich zdrowie. Bo gdy dostaną raka skóry, będą mogli udowodnić, że to od bywania w solariach i
łatwiej będzie im dostać odszkodowanie. Że naprawdę chodzi o zdrowie, świadczy fakt, że poseł nie proponuje, by
bywalcom solariów - na dowód, że tam byli - robić zdjęcia...Pomysł bardzo dobry, prawdziwie obywatelski. Od razu
proponuję, bo też kończyłem kursy Słodowego, by rozszerzyć go i notować rodaków kupujących alkohol w sklepach i
barach (przyda się przy odszkodowaniu za marskość wątroby), nabywających książki (bo może czytają na leżąco, a to,
jak ostrzegała mnie mama, psuje wzrok) oraz wykupujących w mięsnym tłusty boczek (cholesterol wpływa bowiem
znacznie, co powie każdy lekarz, na rozwój chorób układu krążenia). Dodam, że winno się oczywiście spisywać i tych,
którzy kupują prezerwatywy. Oczywiście nie dla odszkodowania, bo i za co? Tylko po to, by wiedzieć, kto stoi za tym
że Polska nie rośnie w siłę... roboczą. Wydaje mi się jednak, że więcej pożytecznego w naszym życiu, niż notowanie
pewnych osobników może przynieść wprowadzenie kilku zakazów. Do notowania potrzebni są, na przykład, ludzie
zaufani, tak by na „listę odszkodowawczą” nie dostawali się osobnicy, którzy opalają się systemem naturalnym, czyli
tylko w lecie. A gdzie tu, po likwidacji pewnych służb, szukać zaufanych?... A zakaz to zakaz. Polacy słyną przecież z
tego, że są narodem zdyscyplinowanym i , czego jak czego, ale zakazów nie naruszają. Choćby dlatego, że zakazy
kształcą człowieka i jego dobre obyczaje. A Polska , jak pamiętamy, jest krajem ludzi kształcących się.
Wprowadziliśmy, na przykład, zakaz rozmowy w samochodzie przez telefon komórkowy i czy ktoś widział, by jakiś
Polak czy Polka rozmawiali? Jeżeli tak, to na pewno byli to cudzoziemcy, którzy często z prostej złośliwości i dla
politycznej poprawności naszych zakazów nie przestrzegają . Jest zakaz jazdy samochodem po spożyciu alkoholu i nikt
nie jeździ nawet po piwie, o gorzale nie wspominając. To, o czym bez przerwy bębnią telewizje i policjanci z
drogówki, to ofiary lekarzy zapisujących lekarstwa z zawartością alkoholu, producentów czekoladek z rumem czy, aż
wstyd o tym pisać, teściowych, które przy niedzielnym obiedzie namawiają zięciów do picia. A gdy ci odmawiają,
potrafią wlać wódkę nawet do rosołu. Powie wam o tym wielu aktorów, posłów, prawników, a nawet dziennikarzy,
którzy stali się ofiarami takiego niecnego postępowania. Pamiętajmy też o tym, że zakazy od wieków zmuszały do
myślenia konstruktywnego, nowatorskiego, rozwijającego ludzkość. Gdy leniwi rodzice zakazali maluchom siusiać w
tetrowe pieluszki, te od razu wymyśliły pampersy, w które można fajdać bezkarnie. By nie słuchać bez przerwy
rodziców powtarzających jak mantrę: trzymaj rączki na kołderce i zająć czymś te rączęta, młodzież wymyśliła
miniaturowe gry komputerowe. Ręce są na wierzchu, a rozrywka też.Gdy ostatnio starsi zakazali dorosłym palić
papierosy w ubikacjach w miejscu pracy, ci wymyślili palenie przed bramą. Gdy zakazano palenia na przystankach,
pomysłowi palacze kupują samochody, olewając w ten sposób komunikacje publiczną, która bankrutuje. Za to
przemysł samochodowy wychodzi powoli z kryzysu. Podobno...Chcę więc uspokoić fanów i miłośników moich
felietonów. Jeżeli naczelny zakaże mi ich pisania, jako uczeń Słodowego i Dobromira, znajdę inny sposób, by
zajmować państwa czas, który moglibyście przeznaczyć na ciekawsze zajęcia.Na pewno.
strona 1 / 1

Podobne dokumenty