O zwyczajach zdobienia suki

Transkrypt

O zwyczajach zdobienia suki
O zwyczajach zdobienia suki
Z rabinem Boazem Pashem rozmawia Krystyna Podgórska
Jak Rabin wspomina suki ze swojego dzieciństwa w Izraelu?
Jednym z najważniejszych i najpiękniejszych zwyczajów na Sukot jest ozdabianie suki – po
hebrajsku Kiszut la suka. Kiszut to ozdoba. Każde miasto, każda gmina, każda rodzina robią
to na swój sposób w zależności od klimatu i tego co mogą wykorzystać. Gdy byłem
dzieckiem, w suce, którą budował mój dziadek, schach czyli dach suki, zawsze zrobiony był
z drewna i gałązek. Ale zawsze niezbyt gęsto, tak aby było widać niebo i gwiazdy. Malował
ten schach na kolor jasno niebieski i moja mama, która była artystką rysowała tam chmury.
Dlaczego tak? – bo jest napisane w Torze, że suka powinna przypominać o siedmiu Obłokach
Chwały, którymi Bóg otaczał Żydów podczas wędrówki przez pustynię. Jako dzieci
chodziliśmy na pola, aby narwać pszenicy i jęczmienia do powieszenia na ścianach suki.
Zazwyczaj suka upiększana jest granatami i winogronami. Mama wysyłała mnie specjalnie do
rynku daleko od domu, abym kupił duży kosz z winogronami - nie do jedzenia tylko żeby
ozdobić sukę. To naprawdę nie było do jedzenia, bo podczas Sukot nie wolno ich spożywać,
dopiero potem można je jeść.
A jakie są współczesne zwyczaje zdobienia suki?
Teraz też zwyczaje są przeróżne. Na przykład w Izraelu wszyscy aszkenazyjczycy i
sefardyjczycy ozdabiają sukę sziwat aminim – 7 owoców, specyficznych dla Izraela np.
granaty, daktyle, oliwki, ale nie są to tylko owoce, lecz też płody ziemi, wśród nich pszenica i
jęczmień. Robią to na różne sposoby, np. wieszają w suce bułeczki albo wypiekają z ciasta
klucz.
Dlaczego właśnie klucz?
Bo według legendy są klucze, których Bóg nie daje nikomu tylko on sam trzyma w ręce.
Jeden z nich jest kluczem od deszczu, on trzyma ten klucz i decyduje czy otworzy i ześle
deszcz, czy nie. W Izraelu jest mało deszczu i dlatego przed nadejściem zimy, podczas której
deszcz pada w Izraelu, kiedy modlimy się o deszcz, robi się taki klucz z chleba. To jest jakby
klucz do pożywienia, klucz do deszczu, który daje jedzenie i karmi wszystkich. Poza Izraelem
gdzie owoce te nie były tak częste, używano innych. Ale nie tylko owoców, może to być
każda rzecz ukazująca pożywienie. Robi się nawet symboliczne ozdoby z papieru a także
napisy np. „Błogosławione będzie twoje wejście i wyjście.” (Ks. Powt. Prawa 28:6)
Jaka powinna być kolorystyka suki i jak możemy ją oświetlić?
Kolory obowiązujące w suce to żółty, brązowy i zielony. Symbolizują one światło, życie,
ziemię oraz płody ziemi, i troszeczkę niebieskiego, który przypomina niebo. Ze światłem w
suce zawsze był problem, bo gdy jest mała a nawet gdy duża i zapali się w niej świece to
można spalić całą sukę. Dlatego zabronione jest palenie w małej suce świeczek, i znaleziono
inne sposoby. Bywają takie szklane lampki do osłony świec szabatowych, ale jest też inny
zwyczaj, że malutkie świeczki umieszcza się na schach czyli na dachu. Jak wiemy, trzeba
widzieć gwiazdy przez schach, ale nie zawsze są widoczne, więc można dawać takie
światełka, które wyglądają jak gwiazdy. Jest jeszcze jedna sztuka specyficzna dla suki z
użyciem liści palmy. Dzieci plotą z nich różne wieńce, łańcuchy i inne ozdoby. Zawsze w tym
celu zrywamy trochę więcej liści palmy przygotowując się do micwy Netilat Lulaw („Branie
Lulawu”). „Weźcie sobie pierwszego dnia owoce pięknych drzew, liście palmowe, gałązki
gęstych drzew i wierzb nadrzecznych. Będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym,
przez siedem dni.” (Księga Kapłańska 23,40). Sukot nazywamy „Czasem Radości”. Jesteśmy
bardzo szczęśliwi, kiedy możemy razem z rodziną siedzieć w naszej suce gdzie jemy,
śpiewamy i opowiadamy sobie historie – tak samo jak w starożytnych czasach, gdy Żydzi
wyszli z Egiptu i żyli w namiotach na pustyni.
Kraków 2011

Podobne dokumenty