Po pły wamy od fe rii

Transkrypt

Po pły wamy od fe rii
Dołącz
do nas na
facebooku
gaZeTa beZPłaTna
naKład 7500 egZ.
www.facebook.com
/pulsciechanowa
ogłoszenie własne wydawcy
nr 1 (11) n styczeń 2016
pulsciechanowa.pl
issn 2392-3407
Ukazujesięw Ciechanowiei na tereniegminpowiatuciechanowskiego
Modernizacjakrytejpływalni
Popływamyod ferii
Czy postawią na drogi, chodniki,
wodociągi czy jakieś one inwestycje? O informację na ten temat poprosiliśmy samorządowców z terenu powiatu ciechanowskiego: starostę Sławomira Morawskiego oraz wójtów
gmin: Ciechanów – Marka
Kiwita, Ojrzeń – Zdzisława Mierzejewskiego
i Regimin – Lecha
Zduńczyka. Wypowiedzi kolejnych
samorządowców
opublikujemy w lutowym wydaniu Pulsu.
ááá STR.
ogłoszenie własne wydawcy
reklama
reklama
reklama
reklama
9
Fot. Piotr Pszczółkowski
Przełom roku to czas
uchwalania budżetów
jednostek
samorządowych.
Mieszkańców interesują
nie tylko stawki
podatków i opłat
miejscowych,
ale także to jakie
inwestycje będą
realizowały
samorządy.
Modernizacjakrytejpływalidobiegakońca.
Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego to
od 29 stycznia zostanie ponownie otwarta
kryta pływalnia. Właśnie kończy się proces
jej modernizacji.
Przypomnijmy, że władzom miasta
udało się pozyskać na ten cel 500 tys. zł
dotacji z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Drugie tyle to środki własne.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Jerzy Omieciński podkreśla, że prace modernizacyjne przebiegają zgodnie z harmonogramem. – Wymieniono już ślusarkę okienną i oprawy
oświetleniowe w głównej hali basenowej. Dokonano też częściowej wymiany
instalacji centralnego ogrzewania. Zostaną jeszcze zmienione okładziny podłogowe na plażach basenowych. Na koniec wymienimy siedziska dla zawodników i zamontujemy nakładki startowe.
Jesteśmy zadowoleni z jakości i terminowości prac wyłonionego w przetargu
wykonawcy. Planujemy, by pływalnia była czynna od początku ferii – powiedział
nam dyrektor Omieciński.
TM
reklama
2
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
natapecie
Wspomnieniaz przyszłości
W związku z tym w środkowy weekend lipca 2016 grupa aktywnych obywatelek i obywateli ukonstytuowała lokalny komitet obchodów Wielkiego Jubileuszu, uchwalając regulamin prac i dokonując wyboru prezydium. Od razu też
na pierwszym posiedzeniu kolektywnie
dokonano wyboru listy zwierzątek mających wystąpić w „Ciechanowskim
ZOO”.
Rozpoczynając merytoryczne procedowanie przewodniczący komitetu
reklama
stwierdził: – Dzisiejsze obrady poświęcone są wyborowi zwierzątek bez oficjalnego wskazywania jakie zwierzątko
uosabia konkretną postać, proszę teraz
nie podawać imion i nazwisk. Dzisiaj
zapiszemy do protokołu same zwierzątka, a osoby do nich dopiszemy na następnym posiedzeniu plenarnym za dwa
tygodnie, poprzedzając to konsultacjami społecznymi w Zarządach Osiedli
– oznajmił przewodniczący.
I zaraz do protokołu zgłoszono lwa,
orła i sokoła. – Tak, słusznie, są u nas ludzie, którzy powinni być w spektaklu reprezentowani przez orła, lwa i sokoła
– padały głosy akceptacji. – Zgłaszam
żubra i tura – powiedziała pani siedząca
przy drzwiach. – Tak, tak. Oczywiście.
Już widzę te twarze, coś pięknego
– krzyknęła inna członkini komitetu.
– A ja proponuję misia-koalę i misia-pandę – dodała kolejna pani. – No jasne. Jest u nas kilku kochanych miśków
– z rozmarzeniem wyraziła koleżanka
w średnim wieku.
– A ja zgłaszam łanię. Jaką ona ma
figurę, jakie nogi, naprawdę łania, piękna jak łania, ojojoj – padło od pana siedzącego w głębi sali, na co kilku innych
panów prawie naraz krzyknęło „tak jest,
tak jest, ooooo”. – Proszę żeby panowie
zachwyty na temat tej pani uprawiali sobie po zamknięciu obrad – z nutą zazdrości w głosie wyartykułowała wiceprzewodnicząca komitetu.
– Towarzyszu przewodniczący – wyrwało się jednemu ze starszych członków kolektywu – ja zgłaszam liska-chytruska. Umie on na czas wywąchać jak
się zawsze ustawić z wiatrem, umie,
umie… I zaraz po krótkim namyśle
przewodniczący polecił zapisać do pro-
tokołu liska-chytruska. – To jak zapisaliście tego liska, to ja proszę zapisać też tę
lisicę-łasicę, no wiecie – padło z sali. Łasicę-lisicę też zapisano do protokołu.
– A ja bym chciał żeby wystąpiły
dwa pawie – zgłoszono z grona członkowskiego. – Ludzie, przecież w naszym
„ZOO” mogą wystąpić tylko po jednym reprezentancie każdego gatunku.
Ale mam rozwiązanie. Zapiszemy jednego pawia i jednego indora. To to samo.
Może być? – spytał przewodniczący,
a gdy wszyscy pokiwali głowami polecił
zapisać tak właśnie.
– Uważam, że powinien też wystąpić truteń, przecież to u nas oczywiste – zgłoszono następne zwierzątko.
– Tak, tak. Ale jak truteń to proszę
także wpisać trzmila. Ha, ha. Trzmil,
to się na Krubinie ucieszą. Trzmil,
trzmil – z satysfakcją oznajmił pan
siedzący po lewej stronie pani sekretarz. – A ja proponuję zapisać na listę
motylka – następnie padło z sali.
– No, no, tego motylka co fruwa
z kwiatka na kwiatek. I co dwa lata
odmładza sobie te kwiatki i ciągle
nurkuje w nowy kwiatek – z przekąsem stwierdziła koleżanka siedząca
na trzecim krześle od przewodniczącego. Niezwłocznie ww. zwierzątka
umieszczono w protokole.
– Proszę uwzględnić kogucika. Kogucik też powinien wystąpić. Bez kogucika nasze „ZOO” byłoby niereprezentatywne – padł następny głos w dyskusji. Nikt nie protestował, propozycja
spotkała się z ogólną akceptacją. Kogucik na pewno wystąpi w „Ciechanowskim ZOO”.
– Podaję do protokołu papużki-nierozłączki. Są co prawda dwie, no
ale tak jest w życiu, taka jest prawda,
a przecież nasz spektakl ma oddawać
prawdę. A prawda jest jedna, nikt nie
powinien bać się prawdy. A kto się boi
prawdy? A w ogóle czy ktoś widział jedną papużkę-nierozłączkę? Przecież to
taki gatunek, że muszą być dwie – powiedziała znana w społeczności ciechanowskiej członkini komitetu, podkreślając istotę rzeczy z emfazą. Komitet
uznał prawdę i na listę pani sekretarz
wpisała znane mieszkańcom powiatu
dwie papużki-nierozłączki.
– A ja uważam, że powinna także
wystąpić świnia – zgłosiła koleżanka siedząca po prawej stronie na piątym krześle od prezydium. – Tylko jedna? Przecież to nie wyczerpuje potrzeb, nie oddaje prawdy… – stwierdził pan z końca
stołu. – Kochani, przecież już mówiliśmy, że może wystąpić tylko jedna sztuka z gatunku. Ale do świni możemy dopisać małpę – rzucił przewodniczący.
– I jedną rudą małpę, bo to odrębny gatunek – krzyknął pan siedzący
przy oknie. Przez minutkę się przekomarzano i ostatecznie w protokole znalazła się jedna świnia i dwie małpy,
w tym jedna ruda małpa.
– Zgłaszam gumowe ucho. Jak ma
być prawda, to niech będzie cała
prawda. A nie? Co prawda ucho to
nie zwierzę, ale jakże ważna część organizmu. Mnóstwo organizmów nie
może funkcjonować bez ucha. A gumowe ucho to esencja sukcesu tylu
organizmów. Proszę zapisać gumowe
ucho – z krzykiem wyraził doświadczony członek komitetu. Zaraz powiało milczeniem, spojrzano po sobie
dwuznacznie. Lecz niebawem kilka
osób uśmiechnęło się rozładowując
nastrój. – Proszę Państwa, zapisujemy
gumowe ucho, ale proszę już nie zgłaszać innych słynnych części ciała. No
wiecie… O kej? A od jutra proszę przystąpić do konsultacji społecznych
– wskazał przewodniczący. Pokiwano
głowami i w ten sposób gumowe ucho
zamknęło listę postaci „Ciechanowskiego ZOO”.
Po następnych obradach komitetu
nasza Redakcja pilnie poda kogo personalnie wyobrażać będą potwierdzone
konsultacjami społecznymi zwierzątka
oraz ucho.
IWO gaW LI Ca
Od 1styczniapłacimymniejza odpady
nowy rok przywitał nas nowymi stawkami
opłat. na szczęście w przypadku opłaty
za selektywne gospodarowanie odpadami
komunalnymi płacimy mniej.
– Właściciele nieruchomości zamieszkałych zapłacą 9,50 zł od osoby, posiadacze Kar ty Dużej Rodziny – 8,50 zł. W przypadku nieruchomości niezamieszkałych stawki
zależą od wielkości zadeklarowanego pojemnika i określone zostały
Uchwałą Nr 144/XIV/2015 Rady
Miasta Ciechanów z dnia 26 listopada 2015 r. w sprawie wyboru me tody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz
ustalenia stawki tej opłaty i stawki
reklama
Fot. Archiwum
W związku z trwającymi
w całej Polsce
przygotowaniami
do obchodów 25-tej rocznicy
„Polskiego ZOO”
– przypadającej w trzecią
środę września na pamiątkę
Jego pierwszej emisji
w dniu 21.09.1991 roku
– także w Ciechanowie
postanowiono uczcić Wielki
Srebrny Jubileusz narodowy
wystawiając okolicznościowy
spektakl dramatyczny pt.
„Ciechanowskie ZOO”
– z obsadą
zwierzątek-kukiełek
uosabiających znane postacie
życia społecznego w naszym
grodzie i powiecie oraz
sławnym mieście glinojeck.
Rys. Rafał Kado
Ciechanowskie ZOO
opłaty za pojemnik o określonej
pojemności – infor muje ciechanow ski magistrat.
Zmiana wysokości opłat nie wymaga złożenia nowej deklaracji. Zmiany
mające wpływ na wysokość opłaty trzeba uwzględnić w nowej deklaracji, którą
należy złożyć do Prezydenta Miasta Ciechanów w ciągu 14 dni.
Od 1 stycznia 2016 r. obowiązuje
również nowy druk deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami
komunalnymi.
Wzór deklaracji można pobrać ze
strony internetowej Urzędu Miasta Ciechanów.
PP / UM CIe Cha nóW
3
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
natapecie
ogłoszenie
Będziebezpiecznieji mniejzanieczyszczeń
PEC zmodernizuje kocioł
Wojewódzki Fundusz Ochrony
Środowiska i gospodarki
Wodnej w Warszawie udzielił
Przedsiębiorstwu energetyki
Cieplnej w Ciechanowie
dofinansowania
na inwestycję związaną
z modernizacją źródła
zasilania w ciepło
mieszkańców naszego
miasta.
do zmniejszenia emisji zanieczyszczeń
oraz zwiększenia bezpieczeństwa dostaw ciepła. Dostawy ciepła dla miasta
PEC realizował do 2014 roku w oparciu o pracę trzech kotłów wodnych typu WR 25, które zostały wyprodukowane w 1988 roku. W 2014 został zmoder nizowany w technologii ścian
szczelnych kocioł WR 25 nr 1, który
w tym sezonie pracuje jako kocioł podstawowy. Dzięki inwestycji sprawność
kotła poprawiła się o ok. 4%. – Efektem modernizacji kotła WR 25 nr 1 jest
ograniczenie zużycia węgla o ok. 800
Mg/rok, a to przekłada się na proporcjonalnie niższą emisję zanieczyszczeń
do powietrza w postaci pyłu, NOx,
SOx. Analogicznego efektu oczekuje-
Fot. Archiwum UM Ciechanów
Wsparcie ze strony Funduszu stanowi pożyczka z 15% umorzeniem.
Moder nizacja źródła przyczyni się
DziękiwsparciuWojewódzkiegoFunduszuOchronyŚrodowiskai GospodarkiWodnej
w WarszawieciechanowskiPECzmodernizujejedenzeswychkotłów.
my po modernizacji kotła WR 25 nr 2.
Rezultaty modernizacji pierwszego kotła w postaci wyższej sprawności
utwierdziły nas w przekonaniu, że należy zmodernizować drugi kocioł w tej
samej technologii. Dwa zmodernizowane kotły dadzą gwarancję bezpieczeństwa dostaw – mówi Małgorzata Niestępska – prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Poprzednia modernizacja była realizowana w oparciu o wsparcie finansowe
w postaci dotacji ze środków Funduszu
Norweskiego, którego dysponentem był
NFOŚiGW oraz o kredyt komercyjny.
Umowa pożyczki z WFOŚiGW
na zadanie pt. „Ograniczenie emisji
zanieczyszczeń do powietrza poprzez
moder nizację kotła WR 25 nr 2” została podpisana 18 grudnia. – Wysokość
przyznanej
pożyczki
to 5.202.000 zł. Umowa przewiduje
umorzenie do wysokości 15 % pożyczki po spłacie 50% kapitału. Umorzenie można traktować jako for mę
dotacji i jako pomoc de minimis. Pożyczka została udzielona na okres 5
lat. W drodze przetargu publicznego
wyłoniony został wykonawca moder nizacji, w grudniu rozpoczął prace
projektowe. Aktualnie trwają uzgodnienia dokumentacji koncepcji technologicznej moder nizacji kotła. Moder nizacja rozpocznie się wiosną. Kotły wodne WR 25 nr 1 i nr 2 będą stanowiły podstawowe źródła zasilania
w ciepło oraz ciepłą wodę użytkową
dla sieci miejskiej w kolejnych latach.
Zespół dwóch zmoder nizowanych kotłów zapewni bezpieczeństwo ciągłości dostaw – poinfor mowała Renata
Jeziółkow ska – Rzecznik Prasowy
Urzędu Miasta Ciechanów.
Koncerty, licytacje, kąpiele morsów, biegi
i turniej szachowy – tak pokrótce można opisać tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Ciechanowie.
Podczas ulicznej kwesty, jak i licytacji zebrano kwotę 71.292,79 zł.
Siedzibą ciechanowskiego sztabu
WOŚP był szpital wojewódzki mieszczący
się przy ul. Powstańców Wielkopolskich,
jednak wydarzenia kulturalno-sportowe
związane z tegorocznym finałem WOŚP
TM / UM
ogłoszenie
InwestycjaZWiK
Położylirurępod Łydynią
kowaną kadrą, najnowocześniejszym
sprzętem oraz dużym doświadczeniem,
dlatego podjęliśmy się realizacji tego za-
dania – powiedział nam Kazimierz Olszewski – właściciel PLAST-BUDU.
Fot. Kamil Krakowski
Zakład Wodociągów i Kanalizacji modernizuje magistralę wodociągową. Jednym
z etapów tej inwestycji było przejście rury
o średnicy 630 mm pod łydynią. Zadania tego podjęła się ciechanowska firma PLaST-bUd.
Dotychczas rura przechodziła
nad rzeką (nieopodal cmentarza komunalnego). Była jednak już stara i zniszczona, dlatego zdecydowano o jej wymianie. To pierwsza w Ciechanowie realizacja przejścia pod Łydynią rury
o tak dużej średnicy. Zastosowano
w tym celu metodę horyzontalnego
przewiertu kierunkowego. Jest to technologia (zaliczana do grupy tzw. bezwykopowych) polegająca na wykonywaniu
poziomych przewiertów sterowanych.
Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych
systemów pomiarowych i sterujących,
trajektoria wykonanego przewiertu i położenie punktu wyjścia niemal idealnie
pokrywają się z zaprojektowanymi.
ZWiK w ramach przetargu wyłonił
generalnego wykonawcę inwestycji, którym została znana ciechanowska firma
PLAST-BUD. – Dysponujemy wykfalifi-
24.FinałWielkiejOrkiestry
ŚwiątecznejPomocy
FirmaPLAST-BUDwykonałaprzejścierurypod Łydyniąz wykorzystaniemmetody
horyzontalnegoprzewiertusterowanego.
TM
w naszym mieście rozlokowane były na całym jego terenie. Najpierw koncert Szkoły
Społecznej w PCKiSZ w Ciechanowie, następnie bieg pod hasłem „Rozlicz się z cukrzycą”, turniej szachowy, licytacja i występy utalentowanej muzycznie młodzieży
w restauracji RETRO, w końcu finałowy
koncert w „Zgrzycie”.
PP
4
zaproszenie
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
5
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
promocja
Rozmowaz JAROSłAWEMKutRYB – właścicielemsklepuRzymskieZakupy
Rzymskie Zakupy w Ciechanowie
Oficjalne otwarcie sklepu stacjonarnego miało miejsce 9 maja 2015 roku.
Sklep internetowy działa już od września 2014 roku.
Jesteście bezpośrednim importerem bielizny z Włoch. Jakie marki macie w swojej
ofercie?
Jako jedyni w Polsce mamy podpisaną umowę z ekskluzywnymi markami
Jadea, Primal Intimo oraz Enrico Coveri. Dzięki temu, że jesteśmy wyłącznym
importerem ubrań tych firm w naszym
kraju mamy ten przywilej, że odzież jest
do nas dostarczana w tym samym czasie, w którym pojawia się na półkach
reklama
włoskich sklepów – także zawsze mają
Państwo gwarancję zakupu kreacji/bielizny z najnowszych kolekcji, prosto
z wybiegów projektantów Italii. Dodatkowo można znaleźć u nas produkty
także innych znanych, głównie włoskich
producentów, tj. Andra Ligerie, Gian
Marco Venturi, Laura Biagiotti, Sielei,
Navigare, Marina Galanti, Pompea, Bugie itd.
Czy w przypadku bielizny można mówić
o swoistej modzie i jej zmianach?
Oczywiście! Bielizna, jak wszystkie
inne części garderoby ma bogatą historię i zmienia się z dekady na dekadę,
a nawet z sezonu na sezon. Nie wybiegając za daleko w przeszłość, w XIX wieku odzież spodnia
była obszerna i restrykcyjna, w początkowych latach
nadal królowały
gorsety, z czasem
zaczęło się to zmieniać i kobiety pozwalały
sobie
na nieco bardziej
skąpe podkoszulki,
półhalki, a nawet
biustonosze, które
w 1914 roku opatentowała Mary
Phelps
Jacob.
W 1925 r. producenci opracowali nowe
lekkie, oddychające tkaniny, które znamy również dziś. W połowie XX wieku
Christian Dior rozpowszechnił trend
bielizny korygującej, aby nadać sylwetce
kształt klepsydry, a nieco później bielizna zaczęła stawać się coraz bardziej
prowokacyjna, popularność osiągnęły
np. pończochy i chętnie podkreślano
kobiecą sylwetkę. Odważniejszą bieliznę
promowały ikony mody tj. Marilyn
Monroe ohoczo podkreślająca swoje
krągłości, Bettie Page – prekusorka gumowej, pikantnej bielizny, Jayne Mansfield lubująca się w spiczastych biustonoszach. Wreszcie – na samym końcu
dwudziestego wieku modne stały się
luksusowe tkaniny, takie jak jedwab
i koronki z eleganckim wzornictwem
oraz minimalistyczne bokserki, slipy
i figi z logiem na pasie, które istnieją
na rynku światowej mody po dzień dzisiejszy. Jak widać, bieliźniana moda
przeszła swoją transformację i dopasowywała się do panujących w danej erze
estetyki i nurtu, jednakże prawda jest taka, że w we współczesnym świecie nie
panują żadne ścisłe zasady co do tego,
co powinno się nosić. Istnieje swoboda
wyboru. Oczywiście projektanci wyznaczają trendy i wiele osób skłania się ku
temu, co nowoczesne – ale nic nie stoi
na przeszkodzie, żeby założyć tzw. „ca-
miknickers” – koszulki na ramiączka
zszyte z szortami – popularne w latach 20 XX wieku, jeśli komuś jest tak
wygodnie. Na dzisiejszym modowym
rynku można znaleźć wszystkie możliwe style.
Zbliżają się Studniówki. Czy macie jakieś
specjalne modele na tę okazję?
Wiele osób zapomina, że bielizna
jest bardzo ważnym elementem imprezowej kreacji. Na Studniówce ważna jest
wygoda, ponieważ jest to zazwyczaj wydarzenie całonocne. Warto zaopatrzyć
się w komfortowe biustonosze i figi/bokserki, które nie uciskają i zapewniają swobodę ruchu. Absolwentki często decydują się na sukienki z odkrytymi plecami – w tym przypadku sprawdzają się bardotki. W naszym sklepie
szczególną popularnością cieszy się model marki Papillon, bez ramiączek i zapięcia na plecach, przyklejany do ciała.
Zaraz po Studniówkach będą Walentynki.
Co polecacie na prezent z tej okazji?
Świetnym prezentem na Walentynki jest czer wona bielizna, nie jest
to jednak jedyna opcja – piękne romantyczne koronkowe zestawy w białym lub czar nym kolorze, bardziej
zmysłowe czy też te delikatniejsze,
w zależności od preferencji naszej
drugiej połowy, będą równie idealne.
Zapraszamy do odwiedzenia naszego
sklepu – w ofercie znajdą Państwo
wiele kompletów, które na pewno
sprawdzą się jako upominek dla ukochanej osoby.
materiał promocyjny
Od jak dawna działa sklep Rzymskie Zakupy?
6
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
zdrowie
RozmowazeZBIGNIEWEMSCHAROCHEM – lekarzemspecjalistąchirurgiiogólneji onkologicznej
Wczesnadiagnoza dajewiększąszansęna wygraniez rakiem
Choroba nowotworowa to poważne
bezlitosne schorzenie, które dotyka
niejednego człowieka, ale dzięki wczesnej
profilaktyce można pokonać raka.
ZbIgnIeW SChaROCh – lekarz specjalista
chirurgii ogólnej i onkologicznej opowiada
Czy jest potwierdzone naukowo, że rak ma
podłoże genetyczne? Kto jest najbardziej
narażony na zachorowanie i jakie sprzyjają
temu czynniki?
statystyką krajowego rejestru nowotworów aktualna zapadalność wynosi
ok. 144 tys. nowych zachorowań rocznie i wciąż rośnie (w ciągu ostatnich
trzech dekad wzrosła dwukrotnie).
U mężczyzn najczęściej występującymi
nowotworami są: nowotwór płuca, gruczołu krokowego oraz jelita grubego,
pęcherza i żołądka, a u kobiet: piersi, jelita grubego, płuca, trzonu macicy oraz
jajnika. Łączna liczba zgonów wszystkich rozpoznanych nowotworów we
wszystkich stadiach zaawansowania wyniosła w 2010 roku prawie 93 tys.
Mówiąc o wyleczeniu choroby nowotworowej mamy na myśli okres 5- letniego przeżycia po którym ryzyko
wznowy i przerzutu gwałtownie maleje,
ale nigdy nie osiąga 0 procent, z tego
powodu pacjenci podlegają corocznym
badaniom profilaktycznym. Prawie każdy nowotwór rozwija się latami, często
przechodząc przez stany przednowotworowe (np. polip jelita grubego), noreklama
Fot. Katarzyna Rólka
KaTaRZyna RóLKa: Jak prezentują się statystyki zapadalności na nowotwory?
ZBIGNIEW SCHAROCH: Zgodnie ze
wotwory przedinwazyjne (komórki rakowe nie przekraczają określonej warstwy tkankowej) aby w końcu stać się
nowotworem inwazyjnym (mogącym
dawać przerzuty). Im wcześniej nowotwór jest wykryty tym większa szansa
na pełne powodzenie leczenia, np. w jelicie grubym usunięcie zmiany w okresie
przedinwazyjnym daje 100 proc. wyleczenia w miarę rozwoju choroby tj. naciekania ściany jelita, dawania przerzutów do węzłów chłonnych oraz przerzutów odległych, np. do wątroby, płuc, kości, szansa przeżycia 5-letniego maleje
do 20% w IV stopniu zaawansowania.
W chwili obecnej zostało udowodnione podłoże genetyczne polegające
na powstaniu mutacji komórkowej (nieprawidłowe podziały komórkowe prowadzące do rozwoju nowotworu).
Mutacje komórkowe zależą
od czynników zewnętrznych oraz dziedzicznych (rodzinnych), np. w przypadku raka jelita grubego.
Predyspozycja dziedziczna obejmuje ok. 20% przypadków (np. zespół rodzinnej polipowatości, wrodzony niepolipowaty rak jelita grubego, wrzodziejące zapalenie jelita grubego przed 25 r.
ż.).
Jeśli chodzi o czynniki zewnętrze są
to: spożywane w pokarmach węglowodory aromatyczne i nitrozaminy, palenie tytoniu, duża ilość mięsa – głównie
czerwonego, duża ilość tłuszczów, mała
ilość błonnika, wapnia czy witamin
A, C, E i nieprawidłowa mikroflora jelitowa.
Od 1 stycznia 2015 roku funkcjonuje tzw.
pakiet onkologiczny. na czym on polega
i czy rzeczy wiście stanowi usprawnienie
i przyspieszenie diagnostyki oraz terapii
w chorobach nowotworowych?
Od 1 stycznia 2015 roku funkcjonuje pakiet onkologiczny, który jest ni-
czym innym jak nową, inną formą skierowania dla pacjenta z podejrzeniem
lub stwierdzeniem choroby nowotworowej, która miała w zamyśle przyspieszyć
proces diagnostyczno-leczniczy, jednak
jego zbiurokratyzowana forma i sztywne ramy organizacyjne w rzeczywistości
utrudniają bezpośrednią opiekę nad pacjentem. W przypadku większości nowotworów leczonych na poziomie podstawowym (poradnie onkologiczne, oddziały szpitali powiatowych i wojewódzkich) dotychczas obowiązujące standardy leczenia są wystarczająco szybkie
i skuteczne.
Jakie badania, umożliwiają sprawdzenie
czy u danej osoby nie rozwija się choroba
nowotworowa?
Mając na uwadze niepokój wielu
pacjentów i zadawane sobie pytanie,,
czy rozwija się u mnie choroba nowotworowa” należałoby przedyskutować
problem z lekarzem rodzinnym oraz
wykonać badania, które mogą przybliżyć nas do rozpoznania choroby: podstawowe badania krwi i moczu, zdjęcie
rentgenowskie klatki piersiowej, USG jamy brzusznej, USG piersi lub mammografię (zależnie od wieku pacjentki
i wskazań), badanie PSA u mężczyzn,
konsultację ginekologiczną oraz w uzasadnionych przypadkach konsultację
urologiczną i dermatologiczną (brodawki, znamiona i raki skóry), a także bada-
nia endoskopowe (gastroskopia i kolonoskopia).
Czy pacjenci muszą stosować specjalną dietę po leczeniu radioterapią i chemioterapią?
Każda choroba nowotworowa i jej
leczenie jest olbrzymim wstrząsem dla
organizmu i wyczerpuje jego zasoby
i energię, dlatego coraz więcej mówi się
o dietach i kuracjach stosowanych
w chorobach nowotworowych. W licznych publikacjach można znaleźć kilkadziesiąt różnych bardzo zróżnicowanych diet np. tylko głodówka, tylko soki i owoce, tylko pokarmy bogato tłuszczowe. Pacjenci w trakcie leczenia skojarzonego choroby nowotworowej powinni skorzystać z pomocy dietetyka celem
ustalenia optymalnego sposobu odżywiania.
Ogólnie w profilaktyce przeciwnowotworowej oraz w trakcie leczenia powinno się stosować do ogólnie przyjętych zasad zdrowego odżywiania: spożywać duże ilości warzyw, ziół, kiełków roślinnych, roślin strączkowych, zbóż, roślin bogatych w kwasy tłuszczowe omega 3 i 6, suplementować witaminę D3,
K2 oraz ograniczyć spożycie mięsa, pokarmów konser wowanych i wysoko
przetworzonych.
dziękuję za rozmowę
ROZ MaWIa ła KaTa RZy na RóL Ka
7
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
natapecie
NowydworzecPKPoficjalnieotwarty
Dworzec zmienił oblicze
„O zdrowiezadbajjuż,boświętatuż,tuż...”
Spotkaniew Opinogórze
reklama
Fot. Piotr Pszczółkowski
PKP podkreśla, że nowy dworzec
jest funkcjonalny i nowoczesny. Pasażerom została udostępniona ogrzewana poczekalnia z całodobowymi kasami, do dyspozycji jest pomieszczenie
dla opiekuna z dzieckiem. Jest biletomat, a dworzec wyposażony jest w nowoczesny system informacji pasażerskiej
i dostosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych.
Zastosowano szereg rozwiązań ekologicznych. Zamontowano gruntową
pompę ciepła i ogniwa fotowoltaiczne
na dachu. Te służą do zasilania oświetlenia zewnętrznego. Całe oświetlenie jest
energooszczędne (LED), światła włączają się np., gdy na peron wjeżdża pociąg.
Podróżni mogą korzystać z kiosku,
obok dworca znajduje się bankomat,
paczkomat oraz stojaki na rowery.
Obiekt objęty jest ochroną i monitoringiem.
– Efekt jest naprawdę zadowalający.
To czwarty obiekt zamykający serię pilotażową. Mamy nadzieję, że spełni państwa oczekiwania. Będziemy oczekiwać
Fot. GOK Opinogóra
Od połowy grudnia działa nowy dworzec kolejowy w Ciechanowie. Obiekt w którym zastosowano ekologiczne i energooszczędne
rozwiązania powstał w ramach projektu
„Innowacyjne dworce Systemowe”. To
czwarty i największy tego typu dworzec wybudowany przez PKP S.a.
W grudniu w Opinogórze górnej odbyła
się XIII edycja imprezy,, O zdrowie zadbaj już,
bo święta tuż, tuż...”. W ramach spotkania
ogłoszono wyniki XIII gminnego Konkursu Kulinarnego,, Świąteczne fantazje kulinarne”.
NowydworzecPKPjestpierwszymelementemodmieniającymobliczetejczęścimiasta.
na informacje od państwa, co jeszcze
możemy zrobić – mówił w trakcie uroczystego otwarcia dyrektor Departamentu Inwestycji w PKP S.A. Bartosz Szubski.
Z nowego dworca zadowolony jest
także prezydent Krzysztof Kosiński.
– W imieniu mieszkańców chciałbym
podziękować PKP. Ta inwestycja to
pierwszy krok w kierunku zagospodarowania osiedla Bloki. W naszych zamierzeniach jest stworzenie 200 miejsc parkingowych w pobliżu, budowa hali targowej i stworzenie koncepcji zagospodarowania otaczającego terenu oraz centrum przesiadkowego. W ciągu 3-4 lat
miejsce to zmieni oblicze. Widać, że
przy dobrej współpracy można wiele
zrobić, terminy były dotrzymane. Już
możemy korzystać z nowego dworca, teraz mamy również super szybki pociąg
Pendolino, który przybliża nasze miasto
do aglomeracji – powiedział prezydent
Krzysztof Kosiński.
Inwestycja kosztowała około 4,2
mln zł. Koszt został pokryty ze środków
z budżetu państwa i środków własnych
PKP S.A. Dworzec w Ciechanowie to
ostatni udostępniony w ubiegłym roku
innowacyjny dworzec systemowy. Wcześniej spółka PKP oddała do użytku również obiekty na stacjach: Nasielsk,
Strzelce Krajeńskie Wschód i Mława.
TM / UM
Celem tego konkursu jest promocja
potraw i wypieków bożonarodzeniowych. W tym roku zgłosiło się do niego 18 mieszkanek gminy. Komisja
w składzie: Aleksandra Kołakowska
– MODR Poświętne, Beata Miłoboszewska – bar,, Fantazja” w Ciechanowie, Renata Żmijewska – właścicielka gospodarstwa agroturystycznego – szkoleniowiec, Zofia Pikus – GOK Opinogóra, w ocenie zgłoszonych potraw brała
pod uwagę walory smakowe, związek
z tradycją i estetykę wykonania.
W kategorii potraw wigilijnych
pierwszą nagrodę otrzymała Krystyna Leszczyńska z Baczy za,, Gołąbki wigilijne”. Kolejne miejsca zajęły: Teresa
Żebrowska z Klonowa za,, Pulpety rybne” oraz Katarzyna Żebrowska z Załuża
za,, Rybę w pomarańczach”. Wyróżnienia otrzymały: Małgorzata Filipowicz
z Wilkowa, Wiesława Kowalska z Pomorza, Longina Płoska z Kołaków Budzyna, Krystyna Ostrowska z Kołaczkowa,
Tatiana Lipińska z Rąbieża.
W kategorii ciast zwyciężyła Teresa
Przybyłek z Pałuk za,, Chatkę Św. Miko-
łaja”. Druga na podium była Jolanta Żebrowska z Załuża za,, Makowiec piernikowy”, a trzecia Grażyna Czarnecka
z Opinogóry Górnej za,, Świąteczną fantazję”. Wyróżnienia w tej kategorii otrzymały: Janina Pikus z Wierzbowa, Bogumiła Grochowska z Chrzanówka, Maria
Czarnecka z Rembówka, Jadwiga Mieszkowska z Załuża, Krystyna Krakowska
z Pałuk, Teresa Chmielewska z Pomorza
i Katarzyna Miłek z Elżbiecina.
Nagrody w imieniu wójta wręczała
Beata Golasińska – sekretarz Urzędu
Gminy w Opinogórze.
Imprezie towarzyszyły bożonarodzeniowe warsztaty plastyczne. Można było również podziwiać prace uczestników Gminnego Konkursu Plastycznego:,, Karta świąteczna, ozdoba choinkowa i stroik wigilijny”. Oprawę muzyczną
zapewnił zespół,, Nadzieja” z GOK
Opinogóra, który specjalnie na tę okazję przygotował własne aranżacje znanych kolęd i pastorałek.
Ponadto, korzystano z bezpłatnych
badań pojemności wydechowej płuc, ciśnienia tętniczego krwi, poziomu cholesterolu i cukru we krwi. Badania wykonał ciechanowski Sanepid. Z tej możliwości skorzystało ponad stu mieszkańców gminy Opinogóra.
PP / gOK OPI nO gó Ra
Koncertw MuzeumRomantyzmuw Opinogórze
„Gdzieśna ulicynienazwanej...”
świeży, oryginalny, niezwykle przejmujący wyraz.
W programie pojawią się pieśni zwane
„piwnicznymi hymnami”, stanowiące najbardziej
rozpoznawalny
fragment historii legendarnego miejsca. Zabrzmią kompozycje zainAgataŚlazykw sobotę, 23
spirowane poezją Bolestyczniawystąpiw Muzeum
sława Leśmiana, Haliny
Romantyzmuw Opinogórze.
Poświatowskiej, Wiesława
Agata Ślazyk miała
Dymnego i Agnieszki
bezpośredni kontakt z ogromnym arty- Osieckiej. Usłyszymy także utwory,
stycznym dorobkiem Piwnicy. Lata z którymi Agata Ślazyk pojawiła się
obecności w zespole legendarnego ka- w Piwnicy. Takie, które stały się jej artybaretu to okres gromadzenia doświad- styczną wizytówką, jak choćby wiersz
czeń zawodowych, ale także czas pozna- Światopełka Karpińskiego „Groteska
wania historii tego miejsca, piwnicznych o grajku i wiolonczeli”, z którego zatradycji, artystów i twórców. Recital zło- czerpnięty jest tytuł recitalu. Nie zażony z piwnicznych utworów jest natu- braknie też piosenek z najnowszej autorralną konsekwencją czasu spędzonego skiej płyty zatytułowanej „Nie daj się
w tym miejscu. Artystka wybrała z piw- zjeść”.
nicznego archiwum pieśni, które w pełKoncert w opinogórskim Muzeum
ni zgadzają się z jej emocjami i doświad- odbędzie się w sobotę, 23 stycznia
czeniem. Połączenie temperamentu o godz. 17.00. Wstęp – 20 zł od osoby.
z wrażliwością wokalistki owocuje tym, Rezerwacja pod nr tel. 23 671 70 25.
że znane piwniczne utwory uzyskują
Red
Zapraszamy na koncert
w czwar tą sobotę stycznia,
23.01.2016
r.,
godz. 17.00 do Oranżerii
na terenie zespołu muzealnego Muzeum Romantyzmu w Opinogórze. W recitalu „gdzieś na ulicy nienazwanej...” wystąpi agata
Ślazyk z Piwnicy pod baranami. ar tystce na scenie
towarzyszyć będzie kompozytor i pianista Tomasz
Kmiecik.
8
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
edukacja
Logopedaradzi
O kształtowaniupasjiczytelniczej
do tego, że warto czytać dzieciom, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Warto jednak znać wszystkie pozytywne aspekty rozbudzania w maluchach miłości do książek
i czytania. a jest ich naprawdę wiele!
Wspólna lektura dorosłego i dziecka, czy to w domu, czy w przedszkolu
bądź w szkole, powinna wiązać się z dobrymi emocjami, wzbudzać ciekawość
i uśmiech. Z jednej strony winna zapraszać do analizy tekstu, z drugiej zaś
kształtować umiejętność samodzielnej,
„cichej” interpretacji lektury, np. w formie plastycznej lub muzycznej.
Ofer ta wydawnicza kierowana do najmłodszych szybko się rozrasta.
Niektóre pozycje, zwłaszcza popularnych autorów, np. Juliana Tuwima, Jana Brzechwy, wydawane są równocześnie przez kilka wydawnictw. Ukazujące
się książki dla dzieci bywają estetyczne,
ciekawe i nowatorskie, inne z kolei – kiczowate, przerysowane i niezbyt porywające. Publikowane są propozycje nowych autorów, piszących w sposób dotąd nieznany. Jak spośród oferowanych
propozycji wybrać te najciekawsze? Co
czytać dzieciom, a co z dziećmi, które
próbują już samodzielnie czytać?
W dzisiejszych czasach odpowiedź
na to pytanie jest bardzo trudna, ponieważ czytelnictwo powinno być jak dieta
– zróżnicowane, ale bogate w składniki
najbardziej wartościowe i z minimalnym
udziałem produktów gorszej jakości.
Choć w przypadku lektur interpretacja
szkodliwości zależy w głównej mierze
od przekonań, preferencji i gustu dorosłych (rodziców, opiekunów, wychowawców). Najogólniej rzecz ujmując,
książki, które czytamy dzieciom, powinny być dobre, wartościowe i ładne.
Niech naszym przewodnikiem w tak
reklama
bogatej ofercie będzie i dziecko i zdrowy rozsądek. Pamiętajmy o tym, że o ile
książki obrazkowe są często ładne,
a z pewnością aktualnie reklamowane
i bardzo modne, o tyle nie zawsze można uznać je za utwory literackie.
Przygody z literaturą nie musimy zaczynać od utworów „ambitnych”. Dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza dla rodziców oraz wychowawców przedszkolnych,
jest wybór drogi od książeczek czysto
edukacyjnych do literatury dziecięcej
mówiącej o wartościach rodzinnych, moralnych, kulturowych. Atrakcyjne, a zarazem pożyteczne książki dla dzieci mają
w sobie radość, miłość do przyrody,
w sposób dyskretny i naturalny o tym,
co ważne. Dzieci, nawet najmłodsze, cenią książki wiarygodne przedstawiające
zachowania, uczucia i emocje bohaterów, nawet jeśli pochodzą ze świata baśni
i nie odwzorowują świata rzeczywistego.
Nie miejmy więc oporów przed czytaniem o małych (i tych większych) złośnikach syczących przez zęby, zazdrosnych,
czasem popełniających błędy, a nawet
i złośliwych. Złość przecież jest naturalna, dzieci czasem tupią i płaczą, rodzice
też, nikt nie jest pozbawiony wad, a dorośli nie stoją na piedestale. Jeżeli dorosły poświęci dostatecznie dużo czasu
„czytaniu” i wspólnej interpretacji nie
tylko tekstu, lecz także ilustracji, lektura
będzie wszechstronna, kompletna, rozwijająca i może stać się początkiem wielkiej
przygody z literaturą.
Jak czytać?
Znakomitym rozwiązaniem rozpoczęcia przygody z książką jest jej połączenie z pasją kolekcjonerską, chociażby podczas udziału dziecka w spotka-
niach z autorami (lub ilustratorami)
książek. Dobrym sposobem jest zapraszanie autorów książek do przedszkoli
i szkół. Dzieci nie trzeba namawiać
do uczestnictwa w takich spotkaniach
(często połączonych z różnymi aktywnościami plastycznymi i ruchowymi).
Dzięki temu szybko stają się one jedną
z ulubionych form spędzania wolnego
czasu i sprawiają, że literatura kojarzy się
ze wspaniałą zabawą. Wejście w świat
książki mogą ułatwić i uprzyjemnić audiobooki oraz słuchowiska. Nie powinny one jednak zastępować rodzinnego
czytania, ale mogą zapełnić czas, którego nie możemy poświęcić na czytanie.
Otóż jakikolwiek odtwarzacz CD lub
„sTUDiO TERAPii
CZYTA DZiECiOM”
sTUDiO TERAPii zaprasza
wszystkie dzieci
na głośne czytanie bajek
gry i zabawy
zajęcia plastyczne.
Spotkania odbywać się będą w każdy
czwartek o 17.00 w Studiu Terapii
(Ciechanów, ul. L. Waryńskiego 31
Drodzy Rodzice! W tym czasie proponujemy
wam chwile wytchnienia
przy filiżance kawy lub herbaty.
Wszystkich zainteresowanych
uczestnictwem prosimy
o wcześniejszy kontakt
telefoniczny: 513 377 010
MP3 może umożliwić dziecku słuchanie baśni, wierszy, a nawet całych powieści w trakcie zabawy klockami, podróży
samochodem. Bogata oferta książek
w wersji audio daje możliwość kształtowania gustu czytelniczego.
Starając się ukształtować młodego
czytelnika, dbajmy o wieloletnią, a nie
tylko chwilową pasję czytelniczą. Do samodzielnej lektury łatwiej przekonać
dziecko, w którego środowisku czytanie
jest czymś naturalnym. Zdobycie tej
umiejętności jest pewnego rodzaju inicjacją społeczną. Wspólne czytanie stanie się dla młodego człowieka ważną
formą kontaktów społecznych, a czas
spędzania z rodzicem (opiekunem), jego uwagą, wspólnym śmiechem będzie
wzmacnianiem więzi emocjonalnej.
Przerwanie tego rodzinnego zwyczaju
to potencjalna przeszkoda w kontynuowaniu przygody z literaturą.
O czym warto pamiętać?
Łatwiej ci będzie wyrobić w dziecku chęć słuchania i czytania, jeżeli czytanie będzie dla niego przeżyciem dostosowanym do jego możliwości.
Staraj się czytać dziecku codziennie, wybierając książki, bajki, które stymulują myślenie abstrakcyjne, jednocześnie ucząc i bawiąc.
Nawet gdy dziecko nauczy się
czytać samodzielnie nie zaprzestań czytania. Codzienne czytanie dziecku dla
przyjemności jest czynnością magiczną,
zaspokaja bowiem wszystkie potrzeby
emocjonalne dziecka, znakomicie
wspiera jego rozwój psychiczny, intelektualny i społeczny.
Systematyczne głośne czytanie buduje mocną więź między rodzicem
ll
ll
KaTa RZy na MI ChaL SKa
logopeda, specjalista z zakresu pracy opiekuńczej,
wychowawczej i edukacyjnej z dziećmi w wieku
przedszkolnym i wczesnoszkolnym, terapeuta
wczesnego wspomagania rozwoju dziecka.
Kontakt: [email protected]
i dzieckiem, która jest jedną z najważniejszych potrzeb rozwojowych, a także warunkiem, by mogło wyrosnąć na zdrowego emocjonalnie i dojrzałego człowieka.
Czytanie jest jedną z najskuteczniejszych
strategii
wychowania,
a przy tym przynosi dziecku i rodzicom
ogromną radość i pozostawia cudowne
wspomnienia.
Dzieci, którym się czyta doskonale rozwiną słownictwo, będą używały
bogatego i pięknego języka, jak również
posiądą umiejętności ciekawej konwersacji.
Dziecko, które regularnie czyta,
odnosi sukcesy, bo jego umysł jest poddawany nieustannemu treningowi.
Dobra książka, którą można czytać na głos, przynosi radość dzieciom
i dorosłym. Buduje pomost między pokoleniami, a także skłania do namysłu
nad tym, co słuszne – a co nie, co dobre – a co złe.
ll
ll
ll
ll
ll
ll
l l l
To wszystko sprawia, iż czytanie
i rozbudzanie w dziecku pasji do książek jest najlepszą inwestycją w jego rozwój. Nic nas to nie kosztuje, a efekty
wspólnego czytania są naprawdę cenne
zarówno dla samego dziecka, jak i dla
kontaktu dziecka z rodzicami.
KaTa RZy na MI ChaL SKa
9
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
opinie
Inwestycje samorządowe
SłaWOMIR
MORaWSKI
Starosta
Ciechanowski
O fun du szach po wia tu cie cha now skie go na 2016 rok roz ma wia li śmy pod czas
se sji Ra dy Po wia tu 29 grud nia 2015 ro ku. naj waż niej szym punk tem ob rad
by ło przy ję cie bu dże tu po wia tu na ko lej ny rok.
LeCh
ZdUŃCZyK
WójtGminy
Regimin
gmina Regimin jako jeden z pierwszych samorządów na naszym terenie przyjęła budżet na 2016 rok. Rada gminy na sesji
w dniu 21 grudnia 2015 r. zatwierdziła jednogłośnie i bez żadnych zmian zaproponowany przeze mnie projekt uchwały budżetowej.
Zakłada on dochody na poziomie 15,16 mln zł. i wydatki w wysokości o ponad 90 tys. mniejsze od dochodów. Nadwyżkę tę przeznaczono
na spłatę pożyczki zaciągniętej na budowę kanalizacji sanitarnej w Regiminie.
MaReK
KIWIT
WójtGminy
Ciechanów
Projekt budżetu na 2016 rok ma niewątpliwie ambitny i proinwestycyjny charakter.
Jeżeli chodzi o inwestycje dłuższe
niż jednoroczne to warto wymienić bu-
ZdZISłaW
MIeRZeJeWSKI
WójtGminy
Ojrzeń
Zaplanowane na rok 2016 dochody gminy
wynoszą 13.134.514,00 zł. dochody własne
gminy stanowią ok. 20 % budżetu.
Pozostała kwota 10,5 mln zł to różnego rodzaju dotacje i subwencje oraz
udziały w podatku dochodowym. Tegoroczne wydatki określono na kwotę 14.364.514,00 zł. Deficyt budżetu
w kwocie 1.230.000 zł planuje pokryć
Dochody budżetu szacowane są
na 97.432.547 zł i są wyższe od budżetu 2015 roku o ponad 3 mln zł, a wydatki na 94.482.547 zł. Radni nie mieli
zastrzeżeń do przedstawionego projektu
budżetu i przyjęli go jednomyślnie. Dodam, iż tradycyjnie samorząd będzie starał się o pozyskanie jeszcze innych, dodatkowych środków na rozwój powiatu
ciechanowskiego. Tak robiliśmy podczas każdego roku budżetowego i te budżety zwiększały się o znaczące kwoty.
W bieżącym roku, podobnie jak
w ubiegłych latach, dużą wagę będziemy
przywiązywać do inwestycji. Samorząd
przeznaczy na ten cel prawie 10 mln zł,
o ponad 5,5 mln zł więcej niż w roku
ubiegłym. Będą to środki głównie inwestycje na drogach powiatowych. Za kwotę ponad 7 mln zł planujemy przebudowę następujących dróg: Polesie-Luszewo-Glinojeck na odcinku Garwarz Stary
–Glinojeck; Przywilcz-Nieborzyn-Dzbonie na odcinku Lipa-Dzbonie; Kryszpy-Bądkowo na odcinku Sarnowa Góra-Bądkowo. W bieżącym roku wykonana zostanie także dokumentacja techniczna na planowaną w 2017 roku modernizację ulicy Sońskiej w Ciechanowie,
tak wyczekiwaną przez mieszkańców.
Będą to zadania drogowe wsparte
finansowo z zewnątrz, m. in.: z Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej (do tej pory nazywanego Narodowym Programem
Rozwoju Dróg Lokalnych), ze środków unijnych (Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich), z dotacji ze środków Urzędu Marszałkowskiego związanych z wyłączeniem z produkcji gruntów rolnych oraz z pomocy finansowej gmin. Pragnę podkreślić, że ta
współpraca z gminami w zakresie przebudowy dróg od wielu lat dróg układa
się doskonale.
Kolejne ważne zadanie, które leży
w gestii samorządu powiatowego, to kontynuacja przebudowy dawnego hotelu
Polonia na siedzibę Powiatowej Biblioteki
Publicznej w Ciechanowie. W 2016 roku,
z dochodów własnych powiatu na prace
wydamy 2.640.902 zł. To pozwoli nam
zamknąć prace na tym obiekcie, gdyż
chcemy wykonać nową elewację, schody
i wejście od ul. Warszawskiej, uporządkowanie i upiększenie terenu. Pozostanie
nam tylko wyposażenie obiektu zgodnie
z potrzebami biblioteki.
W 2016 roku planujemy też zakup
sprzętu informatycznego za 60 tys. zł.
W budżecie na 2016 r. zaplanowano realizację kilkunastu inwestycji,
w tym tak istotnych, jak przebudowa
kolejnych dróg gminnych (Szulmierz,
Regimin, Kliczki) czy też kolejny etap
rozbudowy sieci kanalizacji sanitar nej. Jesteśmy na końcowym etapie
przygotowywania dokumentacji projektowo-kosztorysowej budowy kanalizacji sanitar nej w Grzybowie, Targoniach i Lekowie. Oczywiście tak kosztownej inwestycji nie jesteśmy w stanie wykonać tylko z własnych środków. Liczymy, że możliwe będzie częściowe jej sfinansowanie z nowych
środków unijnych.
Gmina znajduje się w bardzo dobrej sytuacji finansowej, gdyż poziom
jej zadłużenia sięga obecnie tylko 17%, ma więc możliwość zaciągania kredytów i pożyczek pokrywających wkład własny samorządu nie-
zbędny przy ubieganiu się o wsparcie
finansowe z funduszy unijnych.
W 2015 roku przystąpiono więc nie
tylko do wykonania dokumentacji
związanej z rozbudową kanalizacji, ale
także budową świetlic w Klicach
i Pawłówku, boiska spor towego
w Pawłowie czy odnową parków wiejskich w Grzybowie i Regiminie.
Podobnie jak w latach ubiegłych
poważne środki finansowe skierowane
zostaną na moder nizację dróg. We
współpracy z Powiatowym Zarządem
Dróg przygotowywana jest przebudowa drogi powiatowej w Lipie. Ze środków budżetu gminy będą zaś realizowane zadania moder nizacji dróg
gminnych w Regiminie i Szulmierzu,
łącznie ok. 2 km. Od wielu już lat
w trakcie roku budżetowego w wykazie inwesty-
cyjnym pojawiają się kolejne zadania,
których potrzebę realizacji zgłaszają
radni czy sołtysi. Mam nadzieję, że
sytuacja finansowa gminy pozwoli,
aby i w 2016 r. zakres inwestycji uległ
zwiększeniu.
Niski poziom zadłużenia Gminy
nie oznacza, że nie realizujemy poważnych zadań inwestycyjnych. Wystarczy
przypomnieć, że w 2015 roku oddana została do użytku nowoczesna
oczyszczalnia ścieków o wydajności
ponad 600 m³ ścieków na dobę. Równocześnie prowadzona była budowa
ponad 8,5 kilometra sieci kanalizacji
grawitacyjnej i tłocznej na terenie Regimina, co pozwoliło na przyłączenie
do oczyszczalni prawie 150 gospodarstw domowych, firm i instytucji.
Obie inwestycje oddano do eksploatacji w marcu 2015 r., zaś ich koszt wyniósł ponad 7 milionów zł.
W IV kwartale ubiegłego roku zakończyła się także budowa kolejnego
etapu kanalizowania samego Regimina.
Inwestycja, sfinansowana dzięki pożyczce z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
w Warszawie, zakończyła się uruchomieniem kolejnych 3200 metrów sieci kanalizacyjnej. Kolejne 32 posesje w Regiminie uzyskały możliwość odprowadzania
ścieków do gminnej oczyszczalni, dzięki
czemu praktycznie cała gminna miejscowość korzystać może z tego udogodnienia.
Mam nadzieję, że tak jak w poprzednich latach, stan naszego budżetu
pozwoli na realizację kolejnych, oczekiwanych przez mieszkańców naszej gminy, inwestycji. Nie da się nie zauważyć,
że dzięki licznym inwestycjom zrealizowanym w ostatnich latach bardzo pozytywnie zmienił się obraz naszej gminy.
dowę drogi transportu rolnego Rutki
Begny – Rutki Marszewice (600 tys. zł)
oraz zakończenie budowy sieci kanalizacji sanitarnej przy drodze wojewódzkiej
Ciechanów – Chruszczewo (1,8 mln
zł). 950 tys. zł planujemy wydać na budowę sieci kanalizacji sanitarnej
w Chruszczewie. Rozpoczniemy także
przebudowę ulicy Wierzbowej i Wiejskiej w Kargoszynie (1 mln zł). Przygotujemy także projekty przebudowy dróg
gminnych w Modełce i Rykaczewie (60
tys. zł).
Warto podkreślić, że wszystkie miejscowości w naszej gminie są zwodociągowane. Powstają jednak nowe domy,
co nas oczywiście bardzo cieszy, ale
skutkuje też koniecznością budowy
nowych odcinków sieci wodociągowych. W tym roku planujemy wybudować je w 21
miejscowościach a koszt szacujemy na 610 tys. zł.
Planujemy też budowę
ulicy Olchowej w Gąskach
(150 tys. zł) oraz chodni-
ków w Kownatach Żędowych i Sokołówku (ok. 28,5 tys. zł).
Kolejne zadania to modernizacja
punktów świetlnych (ok. 190 tys. zł)
i budowa świetlicy modułowej w Przążewie (ok. 20,7 tys. zł). Zlecimy też prace projektowe dotyczące przebudowy
remizy strażackiej w Rydzewie.
Planujemy też przeprowadzić modernizację budynków świetlic wiejskich
w Sokołówku i Ujazdówku (160 tys. zł).
Liczę, że radni przychylnie się odniosą do przedłożonego projektu budżetu.
się z nowo
za cią gnię te go kredytu.
Ponadto kredytem sfinansowane zostaną spłaty wcześniej zaciągniętych kredytów i pożyczek
w kwocie 492.600 zł.
Najwięcej (ponad 6,2 mln zł) gmina wyda na utrzymanie szkół oraz inne zadania oświatowe. Ponad 2,1 mln
zł przewidziano na realizację zadań
w zakresie pomocy społecznej. Administracja publiczna to wydatek rzędu 1,9 mln zł.
W 2016 roku na inwestycje zaplanowano ponad 2,5 mln zł, stanowi to
(30 tys. zł) oraz modernizacja budynków świetlicowych
w Brodzięcinie
(20 tys. zł)
Na zadania
z zakresu infrastruktury wodociągowej i sanitarnej
wsi gmina planuje wydać 330
tys. zł. Modernizacje dróg to wydatek rzędu ok. 1,3 mln. zł. W ramach
tych zadań zaplanowano m. in modernizację drogi Kraszewo – Łebki Wielkie,
gdzie udział środków własnych wynosi 500 tys. zł.
W dużej mierze realizacja inwestycji uzależniona jest od pozyskania
środków zewnętrznych, o które gmina aplikuje. Ponadto w budżecie ujęto
nowe zadania inwestycyjne do których zaliczyć należy: termomodernizację Zespołu Szkół w Kraszewie (300
tys. zł), zakup wyposażenia do gabinetu stomatologicznego (150 tys. zł)
oraz utworzenie dziennego domu Senior Wigor (100 tys. zł).
Zadania realizowane w ramach
funduszu sołeckiego opiewają na kwotę ponad 312 tys. zł. Zgłoszone przez
sołectwa zadania to głównie inwestycje w zakresie moder nizacji dróg
– ok. 77 tys. zł, modernizacji budynków świetlic i miejsc spotkań
– ok. 130 tys. zł., budowę boisk i placów zabaw – ok. 85 tys. zł.
ok. 18 % budżetu. Plan inwestycyjny
obejmuje zadania kontynuowane, jak
modernizacja budynku Urzędu Gminy
oraz placu wokół (100 tys. zł), utworzenie PSZOK w Ojrzeniu (30 tys. zł), budowa siłowni zewnętrznej w Ojrzeniu
aktualne wydanie magazynu PULS dostępne jest na stronie internetowej www.pulsciechanowa.pl
10
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
religia
reklama
III BezalkoholowyBalKarnawałowyAkcjiKatolickiej
Fot. ŁW
Bawilisiębezprocentów,czylibaljakichmało
Pamiątkowafotografiauczestników III BezalkoholowegoBaluKarnawałowegoAkcjiKatolickiej.
Ponad sto osób bawiło się podczas III bezalkoholowego balu Karnawałowego, zorganizowanym 9 stycznia przez Parafialny Oddział akcji Katolickiej ciechanowskiej Fary.
Impreza tradycyjnie już odbyła się w Sali
bankietowej „U Junoszy” w gołotczyźnie.
Bal rozpoczął się od krótkiej części
oficjalnej poprowadzonej przez Ryszarda Wesołowskiego – Prezesa POAK oraz
Leszka Szcząchora. Obfitowała ona
w podziękowania dla tych, którzy zaangażowani byli w jego przygotowanie.
Przedsięwzięcie AK w tym roku objęli swoim honorowym patronatem: Biskup Płocki ks. Piotr Libera oraz Prezydent Miasta Ciechanów – Krzysztof Kosiński.
Wreszcie z ust Jerzego Rackiego,
jednego z organizatorów padły słowa,
na które uczestnicy balu czekali z niecierpliwością: „Trzeci, Bezalkoholowy
Bal Karnawałowy Akcji Katolickiej uważam za otwarty!”.
Tańce, trwające do rana, rozpoczęły
się dostojnym, staropolskim polonezem. Ponad pięćdziesiąt eleganckich par
tańczących poloneza zrobiło spore wrażenie. „Głównodowodzącym” na parkiecie był profesjonalny wodzirej – Piotr
Folwarski wraz z zespołem Verus. Przez
kilka godzin imprezy organizował on
zabawy dla wszystkich uczestników
z wykorzystaniem konkursów i innych
elementów budujących dobrą atmosferę
(rekwizyty, kostiumy). Oprócz w/w stałych punktów balu prowadzone były
tańce integracyjne z całego świata i wiele innych atrakcyjnych zabaw. Zespół
grał muzykę taką, jaka jest potrzebna na balu: było szybko, było wolno,
klasycznie i nowocześnie, krajowo i zagranicznie, ale zawsze tak, że nogi „same tańczyły”.
Wśród gości balu rozpoznaliśmy
m.in. Annę Cicholską – Posła na Sejm
RP oraz radnego miejskiego Zenona Stańczaka.
Organizatorzy balu podjęli po raz
trzeci próbę pokazania środowisku lokalnemu możliwości dobrej, niekonwencjonalnej zabawy w fantastycznej,
karnawałowej atmosferze. Z wypowiedzi
uczestników, którzy głośno mówili, że
nie spodziewali się tak dobrej zabawy
można sądzić, że próba została zaliczona na wysoka ocenę.
TM
Konsultacjeparlamentarzystów
O współpracyześrodowiskamikatolickimi
PosełAnna Cicholskai senatorJanMariaJackowskispotkalisięz przedstawicielami
organizacjikatolickichorazduchowieństwembyrozawiaćo obszarachmożliwejwspółpracy.
Poseł anna Cicholska zorganizowała
w swym biurze spotkanie z działaczami organizacji katolickich. Wzięli w nim udział
także duchowni oraz senator Jan Maria Jackowski. Rozmawiano m.in. o możliwych obszarach współpracy.
Na początku spotkania senator
Jan Maria Jackowski zauważył, że rozpoczynający się 2016 rok będzie obfitował w wiele wydarzeń odwołujących
się do szeroko pojętych war tości
chrześcijańskich i patriotycznych.
– Odbędą się obchody 950-lecia
Chrztu Polski, nasz kraj będzie gospodarzem Światowych Dni Młodzieży, a rok 2016 został ogłoszony Rokiem Henryka Sienkiewicza – mówił
senator Jackowski. W swym wystąpieniu podziękował ciechanow skim
strukturom Akcji Katolickiej za podejmowane przez nią inicjatywy,
m.in. Marsz dla Życia i Rodziny oraz
zbiórkę makulatury, z której dochód
zostanie przeznaczony na wybudowanie studni w Afryce. Jan Maria Jac-
kowski odniósł się także do obecnej
sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. – Układ okrągłostołowy, ci wszyscy którzy byli uprzywilejowani, są zaniepokojeni dojściem do władzy Prawa i Sprawiedliwości, które głosi zasadę solidaryzmu społecznego. Stąd ten
cały krzyk – powiedział senator Jackowski.
Poseł Anna Cicholska podkreśliła,
że pomysł zorganizowania spotkania
konsultacyjnego ze środowiskami katolickimi wynika wprost z jej światopoglądu. – Jestem członkiem Parlamentarnego Zespołu Członków i Sympatyków
Akcji Katolickiej, Ruchu Światło-Życie
oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Chciałabym bezpośrednio od Państwa uzyskać informację w jakich sprawach mogłabym służyć swą pomocą
i w jakich obszarach widzicie naszą
współpracę – zwróciła się do zebranych
poseł Cicholska.
W trakcie wystąpień osób świeckich i duchownych pojawiło się bar-
dzo wiele wątków, m. in.: kwestia renowacji zabytkowych budynków sakralnych, pomysł na cykl konferencji
poświęconych rodzinie, organizacja
w Ciechanowie w przyszłym roku Orszaku Trzech Króli czy niezbędnych
zmian legislacyjnych w zakresie polityki antyalkoholowej. Dyskusja trwała
ponad 3 godziny. War to podkreślić,
że odbywała się w atmosferze wzajemnego szacunku, życzliwości i zrozumienia. Wypowiedzi uczestników,
choć dotyczyły różnych spraw, dowodziły jednego – wielkiej troski o losy
naszej Ojczyzny i Kościoła. Na zakończenie poseł Cicholska zapewniła,
że tego rodzaju spotkania będą kontynuowane.
W konsultacjach wzięli udział działacze Akcji Katolickiej, Katolickiego
Stowarzyszenia „Civitas Christiana”
oraz innych wspólnot i organizacji katolickich. Był też ks. prałat dr Ireneusz
Wrzesiński –asystent kościelny ciechanowskiego oddziału K. S. „Civitas Christiana”. Przybyli proboszczowie parafii
obejmujących swym zasięgiem miejscowości z terenu gminy Regimin, gdzie
mieszka poseł Cicholska: ks. Franciszek
Jan Tuszyński (Parafia pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lekowie),
ks. Waldemar Marciniak (Parafia pw. św.
Bartłomieja w Zeńboku) oraz ks. Michał Gaszczyński (Parafia pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czernicach Borowych). W dyskusji wzięli także udział radni Rady Miasta Ciechanów: Barbara Kornatowska, Robert Kuciński i Jerzy Racki.
TM
KatolickieStowarzyszenie„CivitasChristiana”
PeregrynacjaRelikwii
Jana Pawła II
W dniach od 16 do 20 grudnia ub. r. w biurze
ciechanowskiego Oddziału Katolickiego
Stowarzyszenia „Civitas Christiana” miała
miejsce peregrynacja Relikwii Św. Jana Pawła II.
W Kościele Katolickim relikwiami
nazywamy szczątki świętych zachowane
po ich śmierci. Słowo relikwia pochodzi
z języka łacińskiego – „reliquiae” i oznacza resztki, szczątki. Są to zatem pozostałości ciała lub przedmiotu należącego
do świętego.
Relikwie Św. Jana Pawła II zostały
podarowane Katolickiemu Stowarzyszeniu „Civitas Christiana” przez J. E.
kard. Stanisława Dziwisza i są relikwiami II stopnia. Władze Stowarzyszenia
podjęły decyzję aby peregrynacja odbywała się pod hasłem „Budujcie Civitas
Christiana”.
Do ciechanowskiego oddziału relikwie przywiózł dyrektor Kamil Sulej
w dniu 16 grudnia ub. r.. Po ich wprowadzeniu odmówiona została Litania
do Jana Pawła II oraz nastąpił obrzęd
ucałowania relikwii przez zebranych.
Wykład o znaczeniu rodziny chrześcijańskiej wygłosił ks. prał. dr Ireneusz
Wrzesiński.
Następnego dnia grupa młodzieży
z Gimnazjum Nr 3 w Ciechanowie
pod opieką ks. Jarosława Szumańskiego
obejrzała film pt. „Jan Paweł II we
wspomnieniach”. Po projekcji odbył się
konkurs wiedzy o Św. Janie Pawle II,
którego zwycięzcy otrzymali nagrody.
W czwartek hołd relikwiom oddali
Franciszkanie Świeccy z Parafii Św. Piotra Apostoła wraz ze swym proboszczem ks. prał. Eugeniuszem Graczykiem.
W piątek ks. prał. Wrzesiński poprowadził w biurze Oddziału nabożeństwo Drogi Krzyżowej, w którym
uczestniczyła duża grupa członków
i sympatyków Stowarzyszenia. Wieczorem przy relikwiach modlił się ks. kan.
Zbigniew Adamkowski – proboszcz Parafii Farnej oraz siostry pasjonistki.
W sobotę przewodnicząca Maria
Pszczółkowska i członkowie Rady Oddziału odwiedzili z relikwiami ludzi chorych.
– W tym błogosławionym czasie
przez biuro Oddziału przewinęło wiele
osób, które gorliwie modliły się przy relikwiach Wielkiego Świętego, prosząc
o wstawiennictwo i opiekę dla swoich
bliskich. Wydarzeniu towarzyszyła wystawa pt. „Rodzina Bogiem Silna”, którą można było oglądać w Kościele Farnym. To właśnie w tej świątyni uroczystą Mszą Świętą w niedzielę pożegnaliśmy Relikwie Św. Jana Pawła II. Wszystkim osobom, które pomogły nam
w przygotowaniu tego wielkiego w historii naszego Oddziału wydarzenia serdecznie dziękujemy – powiedziała nam
przewodnicząca Maria Pszczółkowska.
MariaPszczółkowska– przewodniczącaRadyOddziałuKatolickiegoStowarzyszenia
„CivitasChristiana”w CiechanowieobokRelikwiiŚw.Jana Pawła II.
TM
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
11
reklama
12
reklama
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
13
reklama
14
reklama
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
15
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
edukacja::kultura
PaństwowaWyższaSzkołaZawodowa
Konkursrozstrzygnięty
Ciechan wyłoniony
WydziałInżynieriii EkonomiiPaństwowejWyższejSzkołyZawodowejbyłgospodarzem
konferencjinaukowejpt.„Współczesnewyzwaniaz perspektywynaukekonomicznych,
informatycznychi technicznych”.
na Wydziale Inżynierii i ekonomii Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej odbyła się
szósta z kolei, a druga interdyscyplinarna konferencja naukowa pt. „Współczesne
wyzwania z perspektywy nauk ekonomicznych, informatycznych i technicznych”.
Wspólną sesję zwieńczyła dyskusja
na temat zaprezentowanych referatów.
Kolejnym etapem była praca w dwóch
równolegle odbywających się sesjach te-
matycznych: sesji nauk ekonomicznych
i sesji nauk technicznych.
W konferencji brało udział ponad stu uczestników reprezentujących
świat nauki, biznesu i samorządu terytorialnego, a także parlamentarzyści.
W najbliższej przyszłości zgłoszone
referaty zostaną wydrukowane w monografii.
TM / PWSZ
PaństwowaWyższaSzkołaZawodowa
Fot. Archiwum PWSZ
III AkademickieTargiPracy
W PaństwowejWyższejSzkoleZawodowejodbyłysię III AkademickieTargiPracy.
Po raz kolejny odbyły się akademickie Targi
Pracy PWSZ. To już trzecia edycja tego wydarzenia.
Organizatorem Targów były Biuro
Karier „Partner” Państwowej Wyższej
Szkoły Zawodowej i ciechanowska filia
Wojewódzkiego Urząd Pracy. Ich adresatami byli studenci PWSZ i młodzież
ciechanowskich szkół ponadgimnazjalnych. Targi, które miały charakter spotkania młodzieży z instytucjami rynku
pracy i pracodawcami, w tym roku odbywały się pod hasłem „Podejmowanie
działalności gospodarczej”.
Otwarcia Targów dokonał prorektor dr inż. Grzegorz Koc. Głos zabrali
również, m. in.: Anna Cicholska – Poseł na Sejm RP, Jan Maria Jackowski
– Senator RP i Joanna Potocka–Rak
– Zastępca Prezydenta Miasta Ciechanów. Podkreślali w swych wystąpieniach duże znaczenie inicjatyw wspierających młodzież w odnalezieniu się
na coraz bardziej wymagającym rynku
pracy.
W pierwszej części spotkania, uczestnicy targów wzięli udział w prezentacjach
przedstawicieli instytucji rynku pracy,
zaś później odbył się panel dyskusyjny
zainicjowany wystąpieniem Marka Saganka – Zastępcy Naczelnika Urzędu
Skarbowego w Ciechanowie. Zapewniał
on o życzliwym podejściu do podatnika
i przedstawił metody wsparcia młodego
przedsiębiorcy przez ciechanowski
Urząd Skarbowy. Panel przerodził się gorącą dyskusję, w której czynny udział
wzięli studenci i uczniowie.
Po spotkaniu w auli uczestnicy
przenieśli się do strefy doradczej i wystawienniczej, gdzie kontynuowano rozmowy i prowadzono wymianę doświadczeń.
III Akademickie Targi Pracy po raz
kolejny okazały się udanym wydarzeniem i już przyniosły wymierne korzyści
w postaci nawiązania wielu nowych
kontaktów pomiędzy PWSZ a pracodawcami i instytucjami rynku pracy.
TM / PWSZ
Był on skierowany do dzieci w wieku od 9 do 12 lat. Według zwyciężczyni konkursu legendarny założyciel Ciechanowa był sympatycznym uśmiechniętym blondynem. W konkursie przyznano również trzy wyróżnienia dla: Karoliny Dąbrowskiej (SP nr 5), Julii Smoleńskiej (SP nr 5) i Weroniki Rogalskiej
(SP nr 6).
Podczas ogłoszenia wyników, pomysłodawca konkursu, rysownik, ilustrator i współpracownik naszego miesięcznika – Rafał Kado podkreślał, że
przy ocenie postaci Ciechana brana była pod uwagę pomysłowość i kreatywność oraz autentyczność historyczna bohatera, jego strój korespondujący
z epoką, w której żył. Ciechan mógł być
przedstawiony za pomocą dowolnej
techniki. Nagrodzona praca będzie stanowić inspirację do stworzenia postaci
komiksowej, a jej autorka uwzględniona zostanie w komiksie jako pomysłodawczyni postaci.
– Dla zwycięzców przygotowano
nagrody rzeczowe, dla wszystkich
obecnych na ogłoszeniu wyników
– słodkie upominki oraz książeczki.
Uroczystemu rozstrzygnięciu konkursu towarzyszył koncert kolęd w wykonaniu Wiktorii Grodeckiej i Karoliny
Kar wowskiej – uczennic szkoły mu-
ZwycięskapracaautorstwaLidiiGajek
– uczennicySzkołyPodstawowejnr 6.
zycznej – poinformowała Renata Jeziółkowska – Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Ciechanów.
Jednym z patronów medialnych
konkursu był Puls Ciechanowa.
TM / UM
Nostalgiczna jesieńw środkuzimy
Spotkaniepoetyckiez BogdanemAbramowiczem
W restauracji Retro w Ciechanowie, na początku stycznia, po raz dwudziesty czwarty odbył
się „Czwartkowy wieczór z poezją”. gościem
noworocznego spotkania był poeta bogdan
abramowicz, który prezentował swoją twórczość pod hasłem „Słowa starzeją się”.
Gość jest warszawskim poetą – wiceprezesem Oddziału Ciechanowskiego
Stowarzyszenia Autorów Polskich. Członek Zarządu w Radzie Głównej SAP
w Warszawie oraz utalentowany rzeźbiarz. Związany ze środowiskiem literackim Ciechanowa od 1982 roku, zrzeszony w ówczesnym Klubie Pracy Twórczej
Wojewódzkiego Domu Kultury w Ciechanowie. Na swoim koncie ma pierwszy tomik poetycki pt. „Szukam światła” oraz książki poetyckie „Przytulam
dwa słońca”, „Świat już nie spłonie”,
wydane przez Spółkę Wydawniczą „Heliodor” z Łomianek w 2007 roku.
Autor, noworocznie zaprezentował
kilkanaście wierszy ze swoich zbiorów.
Spotkanie nosiło tytuł „Słowa starzeją
się”. Jak tłumaczy poeta, starzeją się nie
tyle same wiersze co ich autorzy, któW grudniu w ciechanowskiej PWSZ odbyło
się posiedzenie Prezydium Konferencji Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych.
W spotkaniu udział wzięli: Przewodniczący – prof. dr hab. Witold Stankowski – rektor PWSZ w Oświęcimiu;
Zastępcy Przewodniczącego – prof. dr
hab. Mirosław Pawlak – rektor PWSZ
w Koninie oraz dr hab. inż. arch. Ewa
Stachura – rektor PWSZ w Raciborzu;
Skarbnik – dr Małgorzata Legiędź-Gałuszka – rektor PWSZ we Włocławku;
Członek Prezydium – dr hab. inż. Mariusz Cygnar
oraz Członkowie Komisji Rewizyjnej: dr hab. inż. Robert Charmas – rektor PWSIiP w Łomży i dr Tomasz Halski – rektor PMWSZ w Opolu.
TM / PWSZ
Fot. Tomasz Jurczak
Fot. Archiwum PWSZ
Konkurs na stworzenie postaci
głównego bohatera komiksu
„Ciechan” wygrała Lidia gajek
– uczennica Szkoły
Podstawowej nr 6. na konkurs
zorganizowany przez Oddział
Ciechanowski Stowarzyszenia
autorów Polskich oraz Urząd
Miasta Ciechanów wpłynęły
62 prace.
Od lewej:Janina Janakakos– Szymańska,BogdanAbramowicz– gośćwieczoru
i Joanna Kiszkurno.
rych twórczość z czasem ewoluuje.
W swych wierszach wspominał o przemijającej jesieni z jego młodzieńczych
lat życia. Dzięki różnorodności wspomnień nie pozwolił na zanudzenie słuchaczy.
Na spotkaniu nie zabrakło także
muzycznego akcentu. Wieczór uatrakcyjnili bowiem Joanna Kiszkurno z występem wokalnym oraz zespół Kameralny „VOX VOCANTIS” z Ciechanowa
prezentując utwory bożonarodzeniowe.
Wieczór był bardzo interesujący
i klimatyczny. Publiczność była zachwycona twórczością poety. Spotkanie poprowadziła Janina Janakakos
– Szymańska.
„Czwartkowe wieczory z poezją”
organizowane są przez Oddział Ciechanowski Stowarzyszenia Autorów Polskich, Prezydenta Ciechanowa i Restaurację Retro. Magazyn PULS jest patronem medialnym tego przedsięwzięcia.
TO MaSZ JUR CZaK
PaństwowaWyższaSzkołaZawodowa
Obradowalirektorzy
Fot. Archiwum PWSZ
O wyzwaniachwspółczesności
W ciechanowskiejPWSZobradowało
PrezydiumKonferencjiRektorówPublicznychSzkółZawodowych.
16
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
kultura
Niezwykłyzespółz Glinojecka
„Moja Rodzina” kolędowała w Płońsku
Tworzą muzykę chrześcijańską, ale
i ewangelizują. W ich życiu priorytetem
jest wiara, miłość i wartości rodzinne.
W szczególny sposób związani są z postacią Patrona Rodzin – św. Janem Pawłem II.
Muzyka towarzyszy im od zawsze
i pełni ważną rolę w ich życiu. Jest zarówno ich wspólną pasją, jak i sposobem na spędzenie czasu razem. Wiśniewscy pochodzą z Glinojecka (powiat ciechanowski). W skład rodzinnego
zespołu wchodzą: Aldona (mama) – gitara elektryczno-akustyczna, akordeon,
wokal, Artur (tata) – fortepian, instrumenty dęte, oraz dzieci: Gabriel – forte-
Fot. Katarzyna Rólka
W styczniu nadal
rozbrzmiewają kolędy,
wzmacniające wspomienia
niedawnych Świąt bożego
narodzenia. Piękną wiązankę
świątecznych utworów
zaprezentował we wtorek, 5
stycznia w sali widowiskowej
kina Miejskiego Centrum
Kultury w Płońsku zespół
Państwa Wiśniewskich „Moja
Rodzina”.
pian, gitara elektryczna, skrzypce, wokal, kompozytor i autor tekstów, Szymon – gitara basowa, kontrabas, skrzypce, aranżacja, Mikołaj – fortepian, instrumenty klawiszowe, Jeremiasz – perkusja, Antonina – skrzypce, wokal, kompozytorka i autorka tekstów, jej mąż Tomasz Wenda oraz Katarzyna Kowalczyk. Różnorodność i bogactwo instrumentów stanowi ich siłę w przekazie
muzyki wszystkim odbiorcom.
Zespół dotychczas wydał trzy płyty:
„Pomiędzy”, „Twa obecność”, „W świąteczny czas”.
Artur Wiśniewski wcześniej był dyrektorem w ośrodkach kultury m. in:
w Glinojecku, Radzanowie jak i w Płońsku. Obecnie zarządza placówką kultury w Płocku.
Zespół koncertował z programem
pieśni patriotycznych, muzyką klasyczną i ludową w Irlandii dla tamtejszej Polonii. Wystąpili również w 2015 roku
w Filadelfii (USA).
Podczas występu w płońskim
MCK-u „Moja Rodzina” wykonała wiele znanych kolęd m. in.: „Lulajże Jezuniu”, „Cicha Noc”, „Nie było miejsca
dla Ciebie” oraz pastorałek własnej
kompozycji jak „Świąteczny czas”.
– Przygoda z muzyką zaczęła się
bardzo dawno temu, można powiedzieć, że na każdą pasję i talent pracują
poprzednie pokolenia. Mój tata był organistą ponad 50 lat w Glinojecku, więc
dom był pełen muzyki od zawsze. Nie
mogło się obyć bez tego, że wnuki były
zaangażowane w granie i słuchanie muzyki. Tę pasję wzięliśmy od mojego taty.
Tak samo było w domu żony, gdzie
śpiew był nie obcy i ta muzyka przenikała. Zdecydowaliśmy się żeby posłać
dzieci do szkoły muzycznej tutaj
do Płońska, gdzie wszystkie ukończyły I stopień. Nastąpił moment, że dzieci zaczęły pięknie samodzielnie grać
i zaczęliśmy wspólnie muzykować
przy różnych okazjach. Z dumą wykrzyknąłem Moja Rodzina i to stało się
nazwą naszego zespołu. Na scenie muzycznej gramy od 2009 roku. Rocznie
dajemy 30-40 koncertów – opowiada
nam Artur Wiśniewski.
Piękny koncert kolęd w wykonaniu
rodziny Wiśniewskich został nagrodzony gromkimi brawami, zaś Aldona Wiśniewska – kwiatami od burmistrza
Płońska- Andrzeja Pietrasika.
KaTa RZy na RóL Ka
Spotkańwigilijnychczas– jasełkaw TWP
Społeczność gimnazjum i Szkoły Podstawowej Towarzystwa Wiedzy Powszechnej
w Ciechanowie wspólnie uczciła Święta bożego narodzenia. Uczniowie, jak i absolwenci szkoły TWP spotkali się, by wspólnie
kolędować, degustować wigilijne dania
i spędzić czas na towarzyskich rozmowach.
Fot. Piotr Pszczółkowski
PP
17
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
Na dwudziesto-złotowym banknocie widnieje podobizna pierwszego króla Polski – Bolesława Chrobrego. Mamy
powody, żeby uważać go za dobrego
władcę. Niestety zmarł dość szybko
po koronacji i rządy przekazał swojemu
synowi Mieszkowi II. Nie był on jednak
najstarszym potomkiem Chrobrego.
Starszy brat Mieszka II – Bezprym opuścił Polskę w niewyjaśnionych do końca
okolicznościach.
Prawdopodobnie
Mieszko go wygnał, podobnie zresztą
jak najmłodszego z braci Ottona. Bezprym nie pogodził się z zaistniałą sytuacją i poszukał za granicą sojuszników,
którzy pomogliby mu zdobyć władzę
w Polsce. Znalazł ich zarówno w osobie
cesarza Konrada II jak i książąt ruskich.
Zaatakowali Mieszka II z dwóch stron.
Król Polski uciekł do Czech, gdzie
zresztą został uwięziony i wykastrowany.
Bezprym objął władzę, lecz nie na długo. Jego rządy, ponoć bardzo brutalne,
spotkały się ze sprzeciwem. W konsekwencji Bezprym został zamordowany.
Choć jego panowanie nie trwało długo,
zdążył zachwiać struktury państwowe,
ogłoszenie
młodych
Brudytrzeba
praćwe
własnymdomu
TOMaSZ RaCKI
Mieszko II po powrocie do Polski musiał zrzec się korony królewskiej i podzielić władzą z Ottonem i Dytrykiem.
Ktoś na tym skorzystał. Na pewno nie
była to Polska.
Kilkaset lat później w XVII wieku
żył człowiek, który nazywał się Hieronim Radziejowski. Nie należy raczej
do najpopularniejszych postaci w historii Polski, jednak jego życiorys jest istotny dla zrozumienia pewnych wydarzeń
tamtego okresu, a konkretnie potopu
szwedzkiego. Hieronim Radziejowski
był magnatem w Polsce i popadł w konflikt z królem Janem Kazimierzem.
Rzecz dotyczyła oskarżeń, jakie Radziejowski wysunął wobec władcy o rzekomy romans z jego żoną, a także nieudolne prowadzenie wojny. W rodzinie ma-
gnata wybuchł spór o majątek związany
z rozwodem Radziejowskiego. Dalsze
wydarzenia doprowadziły do skazania
go na śmierć za obrazę majestatu, jednak Hieronim Radziejowski zdołał uciec
do Szwecji. Na dworze tamtejszego
władcy Karola X Gustawa magnat opowiedział obszernie o sytuacji w Polsce,
szczegółowo opisując relacje pomiędzy
szlachtą a królem. Przyczynił się w ten
sposób do udanej ofensywy na Polskę,
jaką przeprowadzili Szwedzi w 1655 roku. Ktoś na tym skorzystał. Na pewno
nie była to Polska.
To tylko dwa, być może wyrwane
z kontekstu przykłady. Przykłady, że załatwianie własnych interesów / porachunków / spraw (właściwe zostawić,
niepotrzebne skreślić) przy pomocy sił
zewnętrznych nie pomaga. Komu? Polsce. Bezprym doszedł do władzy. Hieronima Radziejowskiego, o ironio, aresztowali Szwedzi za... zdradę. Został on zrehabilitowany i powrócił do łask Jana Kazimierza. Ale na interesach obu panów
straciła Polska – Ojczyzna.
Nie chcę snuć rozważań, czy chcieli
dobrze czy źle, czy mieli rację czy nie
(choć osobiście jestem zdania, że nie mieli). Widać jednak czarno na białym, że
szukanie pomocy za granicą w załatwianiu spraw Polski nie jest dobre. Przeciwnie. Może doprowadzić do katastrofy.
Jestem mocno nieufny wobec PiS-u i tego, co robi w parlamencie. Nie
aprobuję nie tylko ich działań, ale nawet
obietnic. Ale zależy mi na Polsce. Dziś
niektórzy szukają pomocy w walce z naszym rządem za granicą. Walczcie, ale
pamiętajcie, że brudy trzeba prać we
własnym domu.
Oryginalna formułaobchodówrocznicowych
„Konspira”
u AdamaMickiewicza
Fot. Archiwum ZS nr 2
„brudy trzeba prać we własnym domu”
– brzmi motto anieli dulskiej – tytułowej
bohaterki dramatu „Moralność pani dulskiej”. Przyznaję – wciąż nie sięgnąłem
po to dzieło, jednak na jesieni zeszłego roku
miałem okazję obejrzeć w ciechanowskim
kinie ekranizację tego dramatu. nie był to
film wybitny, ale nie mogę powiedzieć, że
się wynudziłem. Lubię jednak te dzieła,
z których jakiś detal zostanie mi w głowie
na długi czas po przeczytaniu, obejrzeniu
czy wysłuchałem. Z „Moralności pani dulskiej” zapamiętałem tylko jedno – brudy
trzeba prać we własnym domu.
publicystyka
JanuszCzopik– scenarzystai reżyserspektaklu„KONSPIRA”
wrazzeswoimiuczniami– aktorami.
Ostatni miesiąc każdego roku, którym jest
grudzień, kojarzy się nam Polakom, w znakomitej większości zadeklarowanym chrześcijanom zdecydowanie z cudownymi i radosnymi Świętami bożego narodzenia.
Z pięknie przystrojoną choinką, św. Mikołajem i prezentami. To jednak jedna, ta piękniejsza strona grudniowego czasu. Jest bowiem i druga, znacznie mniej wesoła. Jednakowoż też niezwykle ważna dla ciągłości
funkcjonowania Wolnej Ojczyzny i narodu.
To szereg rocznic wielkich wydarzeń społecznych, z reguły bardzo dramatycznych, ważnych etapów w budowaniu Wolnej Polski. Wspomnę tylko te
najważniejsze: wprowadzenie stanu wojennego w 1981, pacyfikacja kopalni
„Wujek” i innych zakładów tegoż samego, zimowego czasu, czy też wcześniejszy o przeszło dekadę „czarny” czwartek
w Gdyni w roku 1970. To podczas tamtych wydarzeń lała się krew polskich robotników, którzy stanęli do nierównej
walki z totalitaryzmem komunistycznym. O całkowite wyzwolenie Ojczyzny
i godność ludzką. Obchodzimy te rocznice w różny sposób. Bywają akademie,
marsze pamięci, apele poległych, wiązanki kwiatów i znicze w miejscach kaźni. Bardzo dobrze, że pamiętamy.
Ja zaś, na tydzień przed Wigilią
miałem przy jemność uczestniczyć
w bardzo oryginalnie i innowacyjnie
zorganizowanej rocznicy wprowadzenia
stanu wojennego przez WRON na czele z gen. Wojciechem Jaruzelskim.
W ciechanowskim Zespole Szkół Nr 2
im. Adama Mickiewicza tamtejszy polonista – Janusz Czopik, z zamiłowania
też historyk, a z wyboru patriota postanowił przybliżyć tamten trudny czas
szkolnej młodzieży przy pomocy sztuki
teatralnej. Świetny to okazał się pomysł.
Bo nic tak dobrze nie przemawia
ogłoszenie własne wydawcy
aktualne wydanie magazynu PULS
dostępne jest na stronie internetowej
www.pulsciechanowa.pl
do świadomości, jak żywy obraz.
Zwłaszcza młodzieży. Nauczyciel,
na podstawie własnych przeżyć i doznań, zachowanych dokumentów i pamiątek wyreżyserował trwający ok. pół
godziny spektakl pt. „Konspira”. Zagrali w nim uczniowie, a na szkolnej świetlicy ich występ, w ciszy i skupieniu
obejrzało kilkadziesiąt młodych osób.
Rzecz cała toczy się w zakonspirowanym lokalu, który jest jednocześnie
podziemną drukarnią. Występujący
ubrani są w czarne stroje symbolizujące
bierny sprzeciw. Jest stary powielacz
do drukowania konspiracyjnej prasy.
Radiomagnetofon firmy Kasprzak,
z którego to możemy usłyszeć fragmenty audycji podziemnego radia „Solidarność” i piosenki ówczesnego czasu
w wykonaniu bardów „S”. Dowiadujemy się o tysiącach internowanych, wyrzucanych z pracy i szykanowanych.
O zbrodniczej działalności SB i ZOMO. O opornikach i symbolach religijnych jako symbolach protestu. O niezłomnej roli Kościoła będącego z Narodem w tym trudnym i dramatycznym
czasie.
Po zakończeniu spektaklu swoimi
refleksjami i wspomnieniami podzielił
się z widzami krótko dyrektor Tomasz
Gumulak. Świetny to był pomysł i wykonanie. Myślę, że godny naśladowania.
Czyżby w ciechanowskich szkołach szło
nowe? Miejmy nadzieję? A dla uczniów
i pedagogów od „Mickiewicza” wielkie
BRAWA! Tak trzymać.
„KONSPIRA”: Scenariusz i reżyseria
– Janusz Czopik. Wystąpili uczniowie
klasy III TH: Weronika Krupińska, Justyna Wiśniewska, Aleksandra Sadecka, Karolina Daniszewska, Daria Antczak,
Klaudia Urbańska i Karol Olszewski.
WaL de MaR nIC Man
18
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
poświątecznereminiscencje
Opłatekw CivitasChristiana
Wigiliaz Orkiestrą
Spotkanieopłatkowew ciechanowskimoddziale
KatolickiegoStowarzyszenia„CivitasChristiana”.
W połowie grudnia w siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas
Christiana” w Ciechanowie na spotkaniu opłatkowym zebrali się
członkowie, sympatycy, przyjaciele
i partnerzy społeczni tej bardzo aktywnej organizacji.
Przybyli, m. in.: Kamil Sulej – dyrektor Oddziału Okręgowego „CCh”
w Warszawie, ks. prał. dr Ireneusz Wrzesiński – asystent kościelny ciechanowskiego „CCh”, ks. prał. Eugeniusz Graczyk – Dziekan Dekanatu Ciechanowskiego Zachodniego, Piotr Wójcik
– kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły
Zawodowej, Robert Adamiak – przewodniczący Komisji Spraw Społecznych
i Spraw Obywatelskich Rady Miasta
Ciechanów.
Spotkanie rozpoczęła Przewodnicząca Maria Pszczółkowska, która ser-
decznie powitała wszystkich przybyłych.
Następnie ks. prał. dr Ireneusz Wrzesiński odczytał Ewangelię i pobłogosławił
pokarmy. W swoim wystąpieniu zwrócił
uwagę na wielkie znaczenie Świąt Bożego Narodzenia. – Każde serce człowieka
w tym czasie powinno otwierać się
na pokój i łaski płynące ze żłóbka betlejemskiego. Każdy powinien stać się
człowiekiem dobrej woli, który drugiemu niesie miłosierdzie i pokój – mówił
ks. dr Wrzesiński.
Ks. prał. Eugeniusz Graczyk podkreślił 30-letnią owocną współpracę
z ciechanowskim oddziałem K. S. „Civitas Christiana”, który podejmuje wiele
ważnych inicjatyw.
Kanclerz Piotr Wójcik zapewnił, że
PWSZ jest nadal otwarta na szeroką
współpracę w ramach debat i konkursów współorganizowanych przez nasz
oddział Civitas Christiana
Po oficjalnych wystąpieniach podzielono się opłatkiem, by później
przy śpiewie kolęd i smacznych postnych potrawach spędzić pobożnie
czas.
Oprawę muzyczną spotkania opracowała Małgorzata Zalewska z I Liceum
Ogólnokształcącego im Z. Krasińskiego
w Ciechanowie wraz z koleżankami.
TM
Fot. Grzegorz Szlubowski (OSP Ciechanów)
OchotniczaStrażPożarna w Ciechanowie
Fot. Archiwum K. S. „CCh”
KatolickieStowarzyszenie„CivitasChristiana”
KapelmistrzWojciechCopijaprowadziopłatkowykoncertReprezentacyjnejMiejskiejOrkiestry
DętejOSPCiechanów.
w nim też m.in. przed sta wi cie le
władz samorządowych – starosta Sławomir Morawski i prezydent Krzysztof Kosiński oraz wiceprze wodnicząca Rady Miasta Ciechanów Elżbieta
Latko. Słowo duszpasterskie z czytaniem z Ewangelii Św. Łukasza wygłosił kapelan strażaków – ks. kan. Jan
Dzieniszewski.
Gen. Kołakowski wręczył prezydentowi Krzysztofowi Kosińskiemu okolicznościowy puchar z podziękowaniem
za wspieranie ciechanowskiej OSP.
Członkowie i Przyjaciele Ochotniczej Straży
Pożarnej w Ciechanowie spotkali się na tradycyjnej Wieczerzy Wigilijnej. Zanim jednak
podzielili się opłatkiem i zasiedli przy stołach wysłuchali wspaniałego koncertu kolęd w wykonaniu Reprezentacyjnej Miejskiej Orkiestry dętej OSP pod dyrekcją kapelmistrza Wojciecha Copiji.
Spotkanie z udziałem Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożar nej w Ciechanowie st. bryg.
Arkadiusza Muszyńskiego poprowadził gen. Bogdan Kołakowski – prezes OSP Ciechanów, a uczestniczyli
TM
Grudniowewspomnienie
Opłatek w sokołówku na Fabrycznej
Uczestników spotkania powitali
wspólnie prezes Stowarzyszenia „Sokołówek” Maria Klonowska i gospodarz
ciechanowskiej gminy wójt Marek Kiwit.
– Cieszymy się, że w tym trudnym
okresie przedświątecznym pełnym zajęć
przygotowawczych do zbliżających się
świąt, znaleźliście Państwo czas i do nas
przybyliście. Odbieramy to jako poparcie dla naszej działalności – na wstępie
zwróciła się do zebranych Maria Klonowska. – Oprócz naszych stałych gości, bywalców, są z nami osoby, które
chcielibyśmy przedstawić. Wiele z tych
osób pomagało nam w minionym roku
w prowadzeniu działalności, która polegała przede wszystkim na popularyzacji
idei Sokołówka w różnych środowi-
UczestnicyOpłatkaw Sokołówkuna Fabrycznej(wszyscysięniezmieściliboobiektywokazał
sięza wąski).
skach i w różnej formie. Oraz poszukiwaniu sposobów na zagospodarowanie
parku w taki sposób, żeby służył zarówno społeczeństwu tak jak było w założeniu Fundatora, oraz by mieszkańcy nie
czuli do nas żalu, że im zabieramy park,
do którego się przyzwyczaili. I w taki
sposób, żeby obiekt mógł zarobić
na siebie i stanowić chlubną wizytówkę
naszej ziemi i nas, naszego stosunku
do pamiątek przeszłości, do dziedzictwa
historycznego, które tam niewątpliwie
przed stu laty powstało – mówiła liderka Stowarzyszenia „Sokołówek”.
Następnie wójt Marek Kiwit zauważając, że wigilie w gronie przyjaciół Sokołówka stały się już gminną tradycją,
powiedział: – Jeszcze w tej kadencji oddamy świetlicę w Sokołówku, rozbudo-
waną – bo mamy tam a la świetlicę ale
chcemy ją rozbudować – i wtedy przeniesiemy nasze spotkania wigilijne
do Sokołówka. Być może losy potoczą
się jeszcze inaczej, że będzie inny lokal
na terenie Sokołówka, może tam będziemy się spotykać, ale na razie na pewno
w przyszłym roku jeszcze spotkamy się
w Urzędzie Gminy – mówił wójt Kiwit.
Prowadzący Opłatkowe Spotkanie
przedstawili i szczególnie powitali Ewę
Zienkiewicz – prawnuczkę doktora
Franciszka Rajkowskiego, która przyjechała z Warszawy wraz z córką Agnieszką, oraz Aleksandrę i Jana Pargulskich
z Karwii nad Bałtykiem – reprezentujących stronę Klonowskich z korzeniami
genealogicznymi sięgającymi wieku XVIII. Serdecznie powitani zostali
Opłatekupłynąłw radosnymnastroju.
Od lewej– przewodniczącyRadyGminy
CiechanówEugeniuszOlszewskioraz
wieloletnidyrektorPUPZbigniewKaflowski.
Duszpasterskiesłowowigilijnewygłosiłks.
proboszczSławomirTrzaska.
Fot. Karol Podgórny
Wśród uśmiechów w serdecznej atmosferze upłynęło doroczne w czasie przedwigilijnym Spotkanie
Opłatkowe w Stowarzyszeniu „Sokołówek” im. Tomasza Klonowskiego, goszczące w sali konferencyjnej
Urzędu gminy Ciechanów przy ulicy
Fabrycznej, którą zapełnili członkowie Stowarzyszenia wraz z mieszkańcami Sokołówka, sympatycy
tradycji Ciechanowskiego Pozytywizmu z przełomu stuleci XIX i XX,
a także partnerzy społeczni pozytywistycznych działań na ziemi ciechanowskiej w wieku XXI.
też uczestnicy życia społecznego ziemi
ciechanowskiej – długoletnia wiceprezydent Ewa Gładysz, prezes Towarzystwa
Miłośników Ziemi Ciechanowskiej Eugeniusz Sadowski, prezes Związku Literatów na Mazowszu dr Teresa Kaczorowska, malarze Marianna Olkowska
i Stanisław Osiecki, przedsiębiorca Mirosław Miączyński oraz sołtys Sokołówka Henryk Nawrocki, a także wieloletni
dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy
Zbigniew Kaflowski, któremu Marek
Kiwit zadedykował osobistą dygresję,
wraz z jej gminnym rozwinięciem:
– Zdradzę jedną tajemnicę. Prywatnie
jest (Zbigniew Kaflowski – przyp. red.)
dziadkiem wicemistrza świata w szachach. Kibicuję takim ludziom, bo też
gram w szachy. Szkoda, że nie mieszka
(wnuczek – przyp. red.) w naszej gminie,
ale mieszka w Ciechanowie. W naszej
gminie natomiast mamy niezłych pływaków, są mistrzami Polski i wicemistrzami Europy – przedstawiał wójt Kiwit.
Na Opłatku Radę Gminy reprezentowali przewodniczący Eugeniusz Olszewski i radny Grzegorz Nowakowski,
a gminną oświatę dyrektor Publicznego
Gimnazjum w Gumowie Iwona Sapkowska wraz z grupą nauczycieli
i uczniów.
W miłym nastroju podziwiano program artystyczny przedstawiony przez
gumowskich gimnazjalistów, dzielono
się opłatkiem, a duszpasterskie słowo
nauczania humanistycznego, bardzo
przydatne wszystkim nie tylko na Święta, a przede wszystkim na co dzień – akcentując kim należy być, a kim być nie
należy (tu aż strach dosłownie cytować!)
– wygłosił ks. Sławomir Trzaska, proboszcz Parafii Błogosławionych Płockich Biskupów Męczenników na Ludowej w Ciechanowie.
Ka ROL POd góR ny
19
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
poświątecznereminiscencje
ZarządOsiedlanr 3„Aleksandrówka”
Wyjątkowyprzedświątecznyczas
Wigilijno-mikołajkowo
na Aleksandrówce
Fot. SP 4 w Ciechanowie
Odbyło się ono w Miejskim Zespole Szkół nr 1 w dwóch etapach. Pierwsza część to jasełka przygotowane przez
Fot. Archiwum Zarządu Osiedla nr 3
Zarząd Osiedla nr 3
„aleksandrówka” już po raz
kolejny zorganizował
spotkanie
wigilijno-mikołajkowe.
Jasełkaw „czwórce”
Kolacjawigilijna dla 70seniorówz terenuOsiedlanr 3.
Spotkaniemikołajkowezorganizowaneprzez
ZarządOsiedlanr 3„Aleksandrówka”.
uczniów i nauczycieli tej szkoły oraz
rozdanie przez Mikołaja sześćdziesięciu
pięciu paczek dla dzieci. Druga część to
wspólna kolacja wigilijna dla 70 seniorów z terenu Osiedla nr 3.
– Do śpiewania kolęd zachęcał
i akompaniował niezawodny społecznik Robert Bartołd. Swoją obecnością
zaszczycił nas prezydent Krzysztof Kosiński, co było dla seniorów wielką
i miłą niespodzianką. Za pośrednictwem Pulsu Ciechanowa składam ser-
ZarządOsiedlanr 2„AleksandrówkaII”
ChoinkaNoworoczna
na „AleksandrówceII”
Zarząd Osiedla nr 2 „aleksandrówka II” zorganizował dla dzieci wspaniałą „Choinkę
noworoczną”.
TM
wszystkim osobom, które pomogły
w organizacji „Choinki Noworocznej”. – Szczególnie serdecznie dziękuję
Pani Bożenie Wernik – dyrektorowi
Miejskiego Przedszkola Nr 10 i jej
współpracownikom za pomoc w organizacji imprez osiedlowych. Dziękuję
też kierownictwu Osiedla „Aleksandrówka II” ze SML -W „ZAMEK”
za bardzo dobrą współpracę. Ogromne podziękowania należą się Pani
Agnieszce Sobiesiak, która porwała
dziś dzieci i dorosłych do wspólnej zabawy. Korzystając z okazji serdecznie
dziękuję Zarządom Osiedli nr 1,3, 4
i 5 za wzorową współpracę przy organizacji wspólnych imprez osiedlowych.
Wszystkim mieszkańcom naszego miasta życzę zaś samych sukcesów w Nowym Roku – powiedział nam Henryk
Grześ – przewodniczący Zarządu Osiedla nr 2 „Aleksandrówka II”.
Święta bożego narodzenia to wyjątkowy
czas, przepełniony rodzinnym ciepłem, radością i miłością. Społeczność Szkoły Podstawowej nr 4 w Ciechanowie postanowiła
w sposób szczególny go uczcić.
Dwa dni przed wigilią zostały wystawione jasełka przygotowane przez
uczniów klasy IIe pod kierunkiem wychowawczyni Krystyny Sawulskiej i katechetki Jolanty Piotrowskiej.
– Dzieci w pięknych strojach występowały przed swoimi rodzicami, a następnie przed gośćmi i społecznością
szkoły. Uroku przedsięwzięciu nadała
niepowtarzalna dekoracja: zaśnieżony
las z rozgwieżdżonym niebem nad szopką betlejemską, a na środku płonące
ognisko. Publiczność po raz kolejny
mogła przeżyć historię Maryi i Józefa.
Scenki z życia nowonarodzonego dzieciątka, pasterzy, mędrców, bosego pastuszka, rozbójnika oraz aniołów przeplatane były kolędami i pastorałkami.
Nad oprawą muzyczną klas III-VI czu-
wali: katechetka Grażyna Gwiazda, Iwona Koziatek, Marzena Pawłowska
i Krzysztof Kirzyc. Zdjęcia wykonywała
Aldona Krzemińska wraz ze swoimi
uczniami z koła fotograficznego – relacjonują organizatorzy przedsięwzięcia.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje akompaniament muzyczny w wykonaniu: skrzypce – Karolina Kondracka
ucz. kl. VI b, akordeon – Gabriel Staszewski ucz. kl. IV b.
Podczas tej uroczystości zaszczycili
nas swoją obecnością: ksiądz Sławomir
Trzaska – proboszcz Parafii Błogosławionych Płockich Biskupów Męczenników w Ciechanowie, prezes spółdzielni
„Mazowsze” – Zdzisław Dąbrowski,
członkowie Rady Rodziców i emerytowani nauczyciele. Gra małych aktorów
była pełna otwartości, szczerości, prostoty i ciepła. Dziękujemy za współpracę i otwartość ze strony rodziców naszych małych aktorów – podkreślają organizatorzy ze SP 4.
PP
MiędzypowiatoweMistrzostwaJuniorów,
Młodzikówi Dzieci
GwiazdkowyTurniejTaekwon-do
TM
Fot. Archiwum LKS Matsogi
Był Święty Mikołaj, który rozdał
dzieciom ok. 120 paczek ze słodyczami
i przeprowadził konkursy. Jego sań w tym
czasie pilnował znany społecznik Roman
Niesiobędzki. Pomocą w rozdawaniu paczek Mikołajowi służył elf bardzo podobny do Sławomira Kodorskiego – wiceprzewodniczącego Zarządu Osiedla nr 2.
O świetną oprawę muzyczną i moc
zabaw zadbała uwielbiana przez dzieci
i rodziców Agnieszka Sobiesiak (Agnes-art). Wszyscy świetnie się bawili.
Niewątpliwie Zarządowi Osiedla
nr 2 na czele z Henrykiem Grzesiem należą się gratulacje, zaś najlepszą nagrodą
za ich pracę był szczery uśmiech
na dziecięcych buziach. – Tegoroczna choinka bardzo mi się podobała.
Dzieci i rodzice chętnie uczestniczyli
w zabawach tanecznych. Najwięcej
śmiechu było przy tańcu pingwina. Najmłodsi niecierpliwie oczekiwali na przybycie Świętego Mikołaja i paczki pełne
słodkości – mówi Monika Jaskulska
– mama 3,5-rocznej Mariki.
Prze wodniczący Henryk Grześ
za naszym pośrednictwem dziękuje
deczne podziękowania dyrektorowi
Miejskiego Zespołu Szkół nr 1 – Dariuszowi Mosakowskiemu oraz nauczycielom i uczniom tej szkoły za nieocenioną pomoc w organizacji wigilijno-mikołajkowego spotkania. Dziękuję
też wszystkim darczyńcom, społecznikom oraz członkom Zarządu – powiedział nam po imprezie Stanisław Jankowski – przewodniczący Zarządu
Osiedla nr 3 „Aleksandrówka”.
UczestnicyGwiazdkowegoTurniejuTaekwon-do.
gwiazdkowy Turniej Taekwon-do zgromadził na starcie rekordową liczbę 142 młodych adeptów tej sztuki walki.
Paczkiod ŚwiętegoMikołajaodbierająNadiai GabryśLewiccy.
Od lewej:Marikai MonikaJaskulskie,HenrykGrześ– przewodniczący
ZarząduOsiedlanr 2„AleksandrówkaII”orazAgnieszkaSobiesiak
(Agnes-art).
Jak zwykle emocji nie brakowało,
a licznie zgromadzona publiczność
spontanicznie reagowała na pierwsze
kroki stawiane na macie przez najmłodszych adeptów Taekwon-do. Turniejowi
towarzyszyła jak zwykle przyjazna, świąteczna atmosfera, co podkreślała dekoracja sali oraz Mikołaj rozdający uczestnikom „słodkie prezenty”. Wszyscy otrzy-
mali okolicznościowe certyfikaty udziału w Turnieju, a zwycięzcy mikołajkowe
medale oraz dyplomy.
Doroczne zawody gwiazdkowe były
doskonałą okazją do lepszej integracji
grup trenujących Taekwon-do w Ciechanowie pod okiem trenerów Michała Korzybskiego (V dan), Andrzeja Reducha
(III dan) i Michała Rząsińskiego (II dan)
oraz w Przasnyszu i Pułtusku gdzie zajęcia prowadzą Piotr i Paweł Szwejkowscy
(obaj IV dan).
TM / MK
20
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
kultura::społeczeństwo
Złoty wiek kolędy polskiej
Polskie kolędy są najpiękniejsze
na świecie. Ich melodie pisane są w formie mazura, poloneza, kujawiaka bądź
marsza. Dlatego też cudzoziemcy zazdroszczą nam ich i zawsze je podziwiają. Ogromne zasługi w zakresie popularyzacji polskich kolęd położył ksiądz
Michał Mioduszewski żyjący w latach 1787-1868. Należał on do Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. Był przede wszystkim znakomitym kompozytorem i twórcą pieśni religijnych. Wielkie zasługi położył
również w zakresie rozwoju polskiej muzyki liturgicznej. Jego również jest zasługą oddzielenie kolęd od pastorałek.
W roku 1878 w Krakowie wydany został
przez niego opracowany „Śpiewnik polskich kolęd i pieśni.”
Jednak niewątpliwie do najpopularniejszych kolęd należy kolęda zatytułowana „Pieśń o narodzeniu Pańskim”
znana pod nazwą „Bóg się rodzi”. Auto-
Nietypowywolontariat
Latem 2001 roku przypadkowo poznałem
starszego pana jadącego elektrycznym
wózkiem inwalidzkim w stronę placu Jana Paw ła II. Przed stawi łem się i ja ko
miejski radny zapytałem się go czy poruszanie się chodnikiem po mieście nie jest
kłopotliwe.
Wówczas zaproponował mi, że
wskaże miejsca w centrum miasta
utrudniające przejazd wózkiem na drugą stronę ulicy. Wskazywał wysokie krawężniki przy miejscach dla pieszych
oraz odcinki chodników z dużymi nierównościami, które musi omijać, zjeżdżając na jezdnię.
Po godzinnych oględzinach zaprosił mnie na herbatkę do swego domu w centrum Ciechanowa. Opowiadał o swoim życiu w niepełnosprawności, o opiece ze strony wszystkich
członków rodziny, o tym dlaczego nie
może brać udziału w głosowaniach
do samorządu, parlamentu (brak podjazdów do lokali wyborczych) i o innych sprawach. Żegnając się prosił
bym go znów odwiedził.
Podczas następnych wizyt dowiedziałem się wiele o jego życiu i dokonaniach. Pokazał mi niektóre wytwory
swojej pracy, które wykonał siedząc
na wózku.
Wiele dowiedziałem się o Kaziu
z książki autobiograficznej pt. „Wędrów-
rem słów jest Franciszek Karpiński żyjący w latach 1741-1825. Był poetą lirycznym, dramatopisarzem doby Oświecenia. Ukończył Jezuickie Gimnazjum
w Stanisławowie na Kresach Polskich.
Ponadto jest także autorem wielu pieśni
religijnych, które szczególnie w czasach
zaborów miały ogromne znaczenie patriotyczno – religijne. Muzykę do kolędy skomponował Karol Krupiński, który żył w latach 1785-1857. Z wykształcenia był kompozytorem, pedagogiem
i dyrektorem. Jako syn organisty Marcina Kurpińskiego od najmłodszych lat
miał kontakt z muzyką. W wieku 12 lat
objął funkcję organisty w Sarnowie koło Rawicza. W latach 1800-1810 przebywał w majątku hrabiego Franciszka Polanowskiego w Moszkowie koło Lwowa,
gdzie podjął pracę jako skrzypek w orkiestrze dworskiej hrabiego.
Jesienią roku 1810 przybywa
do Warszawy rozpoczynając pracę
gniarkami. Dziękował im za troskliwą
opiekę i nawet zdobywał się na żarty.
Polubiły swojego pacjenta i często podchodziły do jego łóżka.
W miesiąc po wyjściu ze szpitala
Kazio zaskoczył mnie wręczając ozdobny list, w którym napisał m.in. „... Mój
kochany Rysiu jest dla mnie wolontariuszem. Załatwia dla mnie wszystkie
pozadomowe sprawy. Jako radny ciągle
ka przez XX wiek”. To mnie zainspirowało do napisania książki o sobie i swojej rodzinie.
Wkrótce nasza znajomość przerodziła się w prawdziwą przyjaźń. Odwiedzałem Kazia przez ponad 13 lat nawet
dwa razy w tygodniu. Prowadziliśmy,
oczywiście zawsze przy kawie
lub herbacie, interesujące rozmowy na różne tematy. Kazio
był dobrym mówcą, miał wyjątkowo dobrą pamięć. Wile w życiu przeszedł, a najgorsza była
wojna i pierwsze lata w PRL -u.
Opisał to również w innych
książkach, m.in. w książce pt.
„Jak walczyć z chorobą”.
W Muzeum Szlachty Mazowieckiej znajduje się jego najcenniejszy eksponat – makieta ciechanowskiej fary, nad którą pracował z wózka ponad rok.
Oprócz tego ofiarował Muzeum RyszardSobotko(z lewej)i śp.KazimierzBobiński
kilkadziesiąt miniatur. Są to (Ciechanów, 26.08.2009r.)
przedmioty i narzędzia gospodarskie, powozy i inne urządzenia uży- poruszał sprawy barier architektoniczwane w XX wieku w wiejskich gospodar- nych utrudniających życie wszystkim
stwach.
niepełnosprawnym. Z jego inicjatywy
W lipcu 2009 r. Kazio kolejny raz otrzymałem medal „Zasłużony dla Cieznalazł się w szpitalu. Systematycznie go chanowa” (tytuł Ciechanowianina Roodwiedzałem. Mimo ciężkiej choroby ku 2005 – R. S.). Dzięki jego pomocy
mężnie znosił cierpienie. Gdy poczuł się moja książka „Tak żyli nasi przodkonieco lepiej, zaczął rozmawiać z pielę- wie” została wyróżniona przez Mazo-
na stanowisku drugiego dyrygenta orkiestry operowej w Teatrze Narodowym,
którym kierował wówczas Józef Elsner.
Tu rozpoczyna swoją działalność artystyczną i tu umiera.
Z kolei w latach 1824-1840 pełni
funkcję dyrektora Opery Teatru Narodowego. To za jego kadencji został wybudowany obecny gmach Teatru Opery
i Baletu w Warszawie, który zwany jest
też Teatrem Wielkim.
Historia tej pięknej kolędy jest dość
wyjątkowa, bowiem powstała ona na zamówienie księżnej marszałkowej Izabelli
z Czartoryskich Lubomirskiej (17361816). Zdarzenie miało miejsce w Dubiecku nad Sanem.
Utrata ziem przez wiele Rodów
Polskich na ścianie wschodniej naszego
kraju po pierwszym rozbiorze Polski
w roku 1772 miała dramatyczny skutek. Podpisany potajemny akt miał
miejsce w dniu 17 lutego tegoż roku.
W jego wyniku Polska straciła ponad dwieście piętnaście tysięcy kilometrów kwadratowych swojego obszaru
i pięć milionów ludności. Dlatego też
ogromna rozpacz, dramat, tragedia,
szykanowanie Polaków przez zaborców, spowodowały, że była niezwłoczna potrzeba ich dowartościowania,
podniesienia na duchu, dodania nadziei w przetrwaniu, wreszcie uczynienia i zaakcentowania najważniejszych
wartości narodowych – gdzie? – a no
w muzyce i utworach literackich. I taką
rolę miała spełniać właśnie ta kolęda.
Jak na ironię losu po raz pierwszy
została ona wykonana w grudniu przez
chór i wiernych w Kościele Farnym, dziś
Katedrze pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Białymwiecką Akademię Książki. Gdyby nie
pojechał do Warszawy, nie zawiózł tam
kopii książki oraz nie wypełnił wszystkich formalności, to moja książka nie
mogłaby być dostrzeżona przez fachowców i nie zdobyłbym 5. miejsca
wśród 67 prac. Na uroczystości wręczenia nagród i dyplomów godnie mnie
zaprezentował. „Pomógł mi też uporządkować moje archiwum i moją biblioteczkę (…) Gdy ciężko zachorowałem 10 lipca 2009 r.
i przez 18 dni w szpitalu walczyłem o życie, on każdego
dnia był przy mnie i pomagał
mi w trudnościach. Przez 10
dni nie wolno mi było jeść
i pić, on zwilżał mi usta wodą
i pomagał przekręcać się.
Po 10-dniowej głodówce to on
pierwszy wlewał mi do ust kleik (pamiętam, jaki był smaczny) i robił to tak, jak matka
podaje swemu dziecku jedzenie, żeby się nie zakrztusiło”.
Czyż może być piękniejsze podziękowanie niż te słowa?
W sierpniu 2009 r. Kazio zaprosił
mnie i moją żonę na rodzinną uroczystość. Spotkała nas wówczas miła niespodzianka. Tak pisze w kolejnym liście:
„… Zaproponowałem Państwu Sobotko,
aby zechcieli należeć do naszej rodziny
jako członkowie honorowi naszego rodu. Jednocześnie obdarowałem Panią JaFot. Archiwum autora
Mędrcy świata, złość okrutna,
Dziecię prześladuje.
Wieść okropna, wieść to smutna,
Herod spisek knuje.
Jest to fragment kolędy noszącej tytuł „Mędrcy świata” powstałej
w XIX wieku pióra Stefana Bortkiewicza, melodię napisał Zygmunt Odelgiewicz. Złotym wiekiem kolędy polskiej
i okresem jej największego rozkwitu
–
był
okres
baroku
czyli
wiek XVII i pierwsza połowa wieku XVIII. Polska kolęda jako pieśń i sam
wyraz „kolęda” – ma ogromny potencjał
emocjonalny, tradycyjny i narodowy.
Łączą się nierozerwalnie z całym szeregiem przeżyć natury duchowej. Wiąże
się to przede wszystkim z niepowtarzalną atmosferą Świąt Bożego Narodzenia.
Bardzo często ze wspomnieniami i zapachami z lat dzieciństwa. Z niezwykłym i pięknym wieczorem wigilijnym,
z rodzinną atmosferą wieczerzy wigilijnej, gwiazdki, prezentów od Mikołaja,
ubranego drzewka czyli choinki ze świecącymi lampkami. Wspomnienia tak
bardzo ciepłego i rodzinnego święta,
działającej na wyobraźnię Mszy Świętej
zwanej Pasterką z jej całym niezapomnianym urokiem, w mroźną, gwiaździstą noc księżycową. To właśnie w naszej
świadomości z tymi elementami przechowuje się pieśń kolędowa, która bardzo integralnie jest z nimi zespolona.
W polskiej kolędzie a także
w uroku Świąt Bożego Narodzenia zakorzenione są pier wiastki duszy narodowej – bujny sar macki temperament,
dostojność i skupienie duchowe, zaduma i tęsknota, rozrzewienie i czułość, wesołość i melancholia zarazem.
Związki kolędy właśnie ze wspomnieniami z dzieciństwa oraz jej polskość
sprawiły, że kolęda stała się przy jęta
i umiłowana tylko i wyłącznie na Ziemi Polskiej.
stoku w roku 1792. W miesiąc później 23 stycznia 1793 roku dochodzi
do podpisania tajnego aktu drugiego
rozbioru Polski. W dwa lata później,
czyli dnia 24 października 1795 roku
po raz trzeci dochodzi do sporządzenia
aktu o utracie wolności i niepodległości
Polski.
Ta kolęda ma wybitnie charakter
pieśni narodowej, toteż nic dziwnego,
że w czasie zaborów uchodziła za hymn
państwowy. Należy ją zatem śpiewać
z wielką godnością i w pozycji stojącej.
Nie powinna więc też mieć opracowywanych nowych aranżacji. Należy uhonorować Wolę Rodaków tamtych czasów. Tak jednak nie jest. – A Szkoda!
Melodia kolędy utrzyma na jest
w rytmie poloneza. Był to polonez koronacyjny od czasów króla polskiego
Stefana Batorego. W kościele polskim
kolędy śpiewa się od Mszy Świętej zwanej PASETRKĄ do dnia 2 lutego czyli
do święta Matki Boskiej Gromnicznej.
Pastorałka – to pieśń o charakterze
obyczajowym, utrzymana w tonie bardzo świeckim, tzw. ludowym i sielankowym. Nie cieszyła się ona szczególną
popularnością, była bardzo rozpowszechniana szczególnie w wieku XVIII tuż po pierwszym rozbiorze
Polski. Jednak jej początki sięgają okresu elekcji królów saksońskich na ziemiach polskich w XVII wieku. Pastorałki nigdy jednak nie wchodziły w skład liturgii kościelnej. Dopiero od drugiej
połowy lat 80-tych XX wieku znalazły
się one w dość intensywnym stopniu
w polskich śpiewnikach kościelnych
i wprowadzone zostały do obrządku liturgicznego. Nazywane one były kamieniami małego blasku i zbyt nisko cenione były przez naród. Najbardziej popularną pastorałką jest utwór zatytułowany
„Oj!, maluśki, maluśki”.
bO żen na KaC PU Ra
ninkę miniaturą bryczki saskiej, a Rysia
miniaturowym ratuszem na pamiątkę tego, w którym urzędował jako radny
przez 14 lat…”.
Bardzo wzruszyłem się takim uznaniem i prezentem. Rzadko spotykam się
w swojej pracy społecznej z wdzięcznością. Ale tak już w życiu bywa. Już Agata Christie (ang. pisarka) pisała: „Czyniąc dobro siejesz niewdzięczność”.
W roku 2008 otrzymałem w Międzynarodowym Dniu Wolontariusza
list gratulacyjny od Prezydenta Ciechanowa z podziękowaniem za „…nieustanne zaangażowanie w działalność
wolontarystyczną na rzecz mieszkańców naszego miasta … Pana bezinteresowna praca przynosi innym ulgę i nadzieję”.
Bardzo cenię sobie te wyrazy
uznania.
Miniaturę ratusza przekazałem
w depozyt władzom miasta w roku 2012. Mój przyjaciel Kazio Bobiński
już odszedł do wieczności (26.08.2015
r.). Nasza prawdziwa, męska i bezinteresowna przyjaźń trwała 14 lat, do końca
jego pracowitego, pięknego życia.
Na październikowej (1015 r.
– przyp. red.) sesji Rady Miasta przekazałem replikę ratusza zdobiącą hol
na parterze budynku Radzie Miasta Ciechanowa na własność. Odwiedzający ratusz interesanci i goście mogą teraz podziwiać dzieło mojego Przyjaciela.
Ry SZaRd SO bOT KO
21
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
historia
Polskierocznice
PowstanieStyczniowe 1863r.
Po upadku insurekcji kościuszkowskiej oraz
powstania listopadowego, Polacy jeszcze
raz postanowili zerwać się do boju przeciwko okupacji carskiej ziem Królestwa Polskiego i stoczyć walkę o wyzwolenie Ziem Polskich.
Bezpośrednią przyczyną wybuchu
powstania była tzw. branka, czyli nadzwyczajny pobór do wojska carskiego.
Młodzież jednak nie chciała iść na wieloletnią poniewierkę i tułaczkę do wojska. Tak więc branka nie przyniosła
spodziewanych rezultatów, bo większość młodzieży, która była zagrożo-
świętokrzyskie). Drobne i nieliczne oddziały powstańcze miały łączyć się
w większe związki organizacyjne,
na wzór regularnego wojska, które prowadziłyby duże działania militarne.
Wsparte oddziałami z terenu, prowadziłyby razem wojnę partyzancką. Nie powiodło się to, bo zbyt duża przewaga
była po stronie carskiej w wyszkoleniu
i ilości żołnierzy oraz w uzbrojeniu. Słabo uzbrojone oddziały polskie często
używały zapożyczone z czasów kościuszkowskich
kosy
osadzone
na sztorc.
ki był słaby i nie przedstawiał większej siły. Po donosie Traugutt został aresztowany i osadzony w X Pawilonie Cytadeli
Warszawskiej. Po długim procesie został
wraz ze swoimi współpracownikami powieszony na stokach Cytadeli 5 sierpnia 1864 r. Ostatni oddział ks. Stanisława
Brzózki walczył do jesieni 1864 r.
na Podlasiu, a sam dowódca został powieszony w Sokołowie w kwietniu 1865
r. Powstanie upadło, bo brak było masowego poparcia społecznego oraz
pod wpływem narastającego ruchu rewolucyjnego w samej Rosji. Poza tym spo-
Scena z PowstaniaStyczniowego– obrazT.Ajdukiewiczaz 1875roku.
na poborem, wolała uciec i schronić
się w lasach, prowadząc nierówną walkę z armią carską.
Podjęto decyzję, że powstanie wybuchnie w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 r. na terenie Królestwa Polskiego. Rozesłano kurierów, a dowódcy
mieli stawić się w miejscach przewidzianych później walk. Nieliczne i źle
uzbrojone oddziały powstańcze zaatakowały garnizony carskie w trzydziestu
trzech miejscowościach królestwa.
Większość ataków zakończyła się niepowodzeniem, ale wzbudziło to zaniepokojenie wśród dowództwa carskiego. Pozwoliło to powstańcom w wyniku zaskoczenia na organizację oddziałów
i swobodę działania. Powstanie poparły:
zubożała szlachta Podlasia, robotnicy
Warszawy, Kielecczyzny, Zagłębia Dąbrowskiego oraz z małych miasteczek
i młodzież inteligencka. Powołany Rząd
Narodowy ogłosił manifest, wzywający
naród do walki z caratem o niepodległą
i demokratyczną ojczyznę, stając na czele powstania i rozpoczynając walkę
zbrojną. Dla zachęty wydano dekrety
o uwłaszczeniu chłopów i nadaniu im
na własność uprawianej ziemi a bezrolnym nadanie trzymorgowych gospodarstw po wyzwoleniu.
Założenia militarne były bardzo
szerokie. Planowano, że ataki oddziałów
powstańczych wywołają zaskoczenie
wśród nieprzyjaciela. Tak też się stało,
ale nie było to poparte dalszymi akcjami zbrojnymi. Dowódcom powstańczym, nawet tym najzdolniejszym nie
udało się zrealizować tych planów. Nie
wyzwolono większych obszarów, gdzie
miano utworzyć przyszłą władzę administracyjną i rząd powstańczy (płockie,
W początkowym okresie większe
oddziały stoczyły kilka regularnych bitew z wrogiem, a następnie uległy rozproszeniu. W ten sposób walczono
pod Węgrowem, Siemiatyczami, Miechowem, Małogoszczą i innymi miastami. Gdy powstanie wybuchło na Litwie
i Ukrainie, sytuacja nie uległa polepszeniu. Rząd Narodowy działał w Warszawie, ale dalej w konspiracji. Działania
zbrojne nie obejmowały ziem zaboru
pruskiego i austriackiego, ale płynęła
z nich duża pomoc materialna oraz formowano oddziały ochotnicze, które
później wkraczały na tereny zaboru rosyjskiego. Napływali ochotnicy z Pomorza, poznańskiego, Śląska, Warmii i Mazur w sile kilku tysięcy osób. Niewiele to
jednak pomogło, gdyż z różnych powodów nie udało się pozyskać do masowego udziału w powstaniu chłopstwa. Były
jednak rejony, gdzie ich udział był znaczący. Było to głównie na Litwie, Podlasiu czy Kurpiowszczyźnie. Część chłopstwa pomagała powstańcom w przechowywaniu i leczeniu rannych, dostarczała
żywności i środków transportu a także
służyła jako informatorzy i przewodnicy.
Powstanie jednak wygasało i słabło
już na jesieni. Najdzielniejsi patrioci poginęli w walkach lub w carskich więzieniach. Poszczególne oddziały zostały rozbite w nierównych bojach. W tej sytuacji
na czele Rządu Narodowego
stanął Romuald Traugutt
i przyjął tytuł dyktatora powstania. Ten były oficer armii
carskiej cieszył się sympatią
i szacunkiem m.in. za fachowość w dziedzinie wojskowości. Traugutt niewiele mógł
zdziałać, gdyż ruch partyzanc-
łeczeństwo było już zmęczone i sterroryzowane, bez szans na zwycięstwo.
Bitwy powstańcze nie ominęły Ziemi Ciechanowskiej. Działał tutaj głównie gen. Zygmunt Padlewski. Wraz ze
swoimi oddziałami przeprawił się przez
Narew i pomaszerował w stronę Prus,
gdzie miał przejąć transport broni. Rosjanie wysłali przeciwko niemu oddziały
z Łomży, Płońska i Pułtuska. Sprytnie
wymykał się ścigającym go Rosjanom,
aż dotarł do Myszyńca. W Rozogach zaatakował komorę celną zdobywając
znaczne sumy pieniędzy. Po stoczeniu
kilku potyczek, m.in. pod Zeńbokiem,
oddział poniósł znaczne straty ale ruszył w stronę Ciechanowa. Był jednak
ścigany przez oddział rosyjski z Przasnysza. W wyniku poniesionych strat szczególnie w walnej bitwie w okolicach Wróblewa i Radzanowa, Padlewski przekroczył Wkrę w Strzegowie. Zaciekle tępiony i atakowany z nielicznym oddziałem
znalazł się w matni pod Gorzeniem
i w tej sytuacji chcąc uratować ludzi rozwiązał oddział. Nie mniejsze działania
zbrojne były prowadzone w powiecie
przasnyskim i płońskim. W ogóle całe
Północne Mazowsze było zaangażowane w udział w powstaniu. Powiat makowski oraz w północnej części powiatów żuromińskiego i mławskiego intensywnie walczono z zaborcą. Do dzisiaj
pozostało na naszej ziemi
wiele śladów z tamtych czasów w postaci kapliczek, tablic pamięci, pomników, nagrobków, czy krzyży upamiętniających bohaterów
tych ciężkich walk o wyzwolenie narodowe.
an dRZeJ gIn dRyCh
STYCZEŃ2016
22
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl
książki
Wartoprzeczytać:„RotmistrzPileckii jegooprawcy”– tadeusz M.Płużański
niezłomny oficer – „Święty Polskiego Patriotyzmu”
Tak nazywał Rotmistrza Witolda Pileckiego prof. Tadeusz Płużański – Ojciec (z dużej litery jako wyraz szacunku przeogromnego syna dla rodzica) autora
świetnej, ale też poruszającej bardzo trudne i bolesne tematy książki „Rotmistrz Pilecki i jego oprawcy” wydanej przez FROndĘ.
WaLdeMaR
nICMan
Twórca tego
znamienitego
dzieła, śmiem sądzić iż najlepszego
w tej mierze, bo opracowanego na faktach, dokumentach, świadectwach ustnych i rozmowach, traktującego o jednym z sześciu najdzielniejszych żołnierzy II wojny światowej za jakiego uznano rtm. W. Pileckiego i jego najbliższych współpracownikach, ale także
o ich oprawcach –Tadeusz M. Płużański
jr – jest nieugiętym i niestrudzonym tropicielem ubeckich bestii i ich straszliwych dokonań w stosunku do bohaterów i patriotów polskich. Swoim Wspaniałym Rodzicom pisarz poświęcił jeden rozdział. Bardzo przejmujący, jak
zresztą i pozostałe. Ojciec autora wiekopomnej pozycji – T. Płużański senior
był bliskim współpracownikiem i współoskarżonym w „rozprawie sądowej” W.
Pileckiego. Otrzymał podwójny wyrok
pozbawienia życia (tzw. w nomenklaturze więziennej „czapę”) w sfingowanym
całkowicie procesie o „szpiegostwo”.
Po bestialskim śledztwie i 73 dniach spędzonych w celi śmierci oraz straszliwej
inscenizacji wykonania wyroku dowiedział się, że na osobiste błagania zrozpaczonej matki „litościwy niezmiernie”
prezydent Polski z sowieckiego nadania,
agent NKWD – Bolesław Bierut zamienił mu odebranie życia na dożywotnie
więzienie.
W wojnie obronnej1939 roku
ten 19-letni na ów czas chłopak walczył
jako ochotnik w ramach 77 Pułku Piechoty. Został ciężko ranny w bitwie
pod Janowem Lubelskim. Cudem przeżył, a uratowały go… przyszła żona i jej
ciotka. Po dojściu do siebie przez niemal rok działał w podziemnej Polskiej
Ludowej Akcji Niepodległościowej
(do niej należał także jego późniejszy
oskarżyciel prokurator – Czesław Łapiński). Niebawem jednak, dzięki Opatrzności uniknął wsypy, po której to większość jego konspiracyjnych kolegów została rozstrzelana w Palmirach. Niestety,
w kilka miesięcy później został aresztowany i blisko pięć lat spędził w niemieckich katowniach: więzieniach na Pawiaku i w Grudziądzu oraz obozie koncentracyjnym Stutthof. Na wolności znalazł
się 9 maja 1945 roku. Na krótko jak się
niebawem okazało. Został bowiem kurierem rtm. W. Pileckiego dowodzącego
grupą operacyjną gen. Władysława Andersa, która zbierała dla niego informacje o okupowanej przez Sowietów i rządzonej przez komunistów Polsce.
W kilka dni po zawarciu związku
małżeńskiego ze Stanisławą Skłodowską,
w dniu 6 maja 1947 roku, na Poczcie
Głównej w stolicy został aresztowany
przez agentów bezpieki. Po ułaskawieniu z kary śmierci w 1948 roku kolejnych osiem lat spędził w największych
ubeckich katowniach: więzieniach
– na warszawskim Mokotowie oraz
Wronkach i Rawiczu. Jego żona, młodziutka Stasia, a Mama autora książki
za „pomoc szpiegom” spędziła w więzieniach PRL 8 lat bez dwu miesięcy.
Aresztowana w dwa dni po mężu, była
wówczas studentką III roku medycyny
w Poznaniu. Podczas okrutnego śledztwa straciła poczęte wcześniej dziecko.
Taka to była ówczesna, ludowa ojczyzna
dla najlepszych synów swych i córek.
Tak szeroki kontekst rodzinny przedstawiłem ze względu na wielki szacunek
dla dokonań Tadeusza M. Płużańskiego
jr., w badaniu i opisywaniu zbrodni
ubeckich. A teraz już do rzeczy, czyli
opisu najciekawszych mym zdaniem
fragmentów książki.
dwuznaczna rola tow. premiera
Józefa Cyrankiewicza
W sprawie Witolda Pileckiego i jego zespołu doniosłą rolę, jakże pozytywną mógłby odegrać inny z więźniów KL Auschwitz, wieloletni premier rządów PRL – J. Cyrankiewicz
(powołany na ten urząd 3 miesiące
przed aresztowaniem Rotmistrza).
Mógł, ale nie odegrał. I nie jest ważne,
czy nie chciał, czy też ze względu
na niecne zachowania w obozie nie
mógł, bojąc się ich ujawnienia i utraty
intratnego stanowiska oraz wielkich
wpływów. Przez cały okres istnienia
zniewolonej Polski „ludowej” utrzymywano bowiem, iż to właśnie on był
głównym organizatorem konspiracji
obozowej. Nazwisko Pilecki nie istniało w przestrzeni publicznej. Szczytem
perfidii i obłudy było stwierdzenie Cyrankiewicza do zrozpaczonej żony
Rotmistrza, która dotarła do niego
z ogromną prośbą o pomoc przy ułaskawieniu: – „A kto to jest Pilecki?”!
Przyszły premier, członek przedwojennej PPS trafił do Auschwitz dwa lata
po Witoldzie Pileckim (rtm. znalazł się
tam dobrowolnie w dniu 21 września 1940 roku i otrzymał nr obozowy
– 4859) otrzymując numer przekraczający liczbę milion. Wtedy już konspiracyjna struktura obozowa zbudowana przez „Witolda” liczyła kilkuset zaprzysiężonych członków.
Według wielu świadków, którym
udało się przeżyć piekło obozu J. Cyrankiewicz był najprawdopodobniej
współpracownikiem obozowego gestapo o ps. „Tor” lub, co bardziej prawdopodobne „Rot”. Pilecki posiadł tę wiedzę, ale nie zdążył przed aresztowaniem
znaleźć drugiego świadka, aby zdemaskować całkowicie agenta. Z tego też powodu, zdaniem fachowców i ekspertów
Rotmistrz musiał zginąć. Było jeszcze
parę innych, bardzo brzydkich postępków przyszłej ikony PRL. Jak powiedział
w ambulatorium więzienia we Wronkach więzień Kachel, który był kapo w Auschwitz: „…Tu ze mną powinien siedzieć Cyrankiewicz, który robił
to samo co ja, tylko w formie zawoalowanej…!”. Natomiast funkcjonariusz Informacji Wojskowej i KGB – Maurice
Shainberg stwierdził: „Cyrankiewicz, jako tajny agent gestapo w Auschwitz był
„odpowiedzialny za dostarczanie kobiet
żydowskich, jako prostytutek, dla
Niemców. Traktował je bardzo brutalnie, skazując na gaz i piece te, które odmawiały służenia nazistom”!
Zazdrości i podłości „prof.”
Władysława bartoszewskiego
Innym więźniem KL Auschwitz była późniejsza ikona III RP, tytułowana niesłusznie profesorem, choć nie miała prawa do takiegoż
– Władysław Bartoszewski. Przybył on
do obozu w tym samym czasie co W. Pilecki, ale przebywał
w nim tylko siedem
miesięcy! Sprawa tego
jak został zwolniony
jest mocno tajemnicza.
Mówiło się m.in. o wątku
„szwajcarskim”.
Chodziło o to, że jego
rodzina posiadała jakieś
silne i bogate koneksje
w Helwecji, które to przyczyniły się
do wykupienia młodego Władzia? To
jedna z hipotez. Natomiast Niemcy zawsze twierdzili, że jedyną drogą do wydostania się na wolność jest komin obozowego krematorium. To jednak mniej
ważne. Bardziej istotne jest to, że „profesor” przez długie lata swego życia, już
w „wolnej” Polsce kreował się na jedynego wielkiego bohatera: Żegoty, PSL Mikołajczyka, KL Auschwitz, ubeckiej katowni na warszawskim Mokotowie. Pytany o Pileckiego zawsze mówił tylko
o sobie. Nie chciał w żaden sposób potwierdzić wielkości dokonań Rotmistrza, oddać Mu Jego niewątpliwych
i wielkich zasług.
Na jednym ze spotkań w ostatniej
dekadzie XX wieku nie dopuścił do głosu współpracownika Rotmistrza – prawdziwego profesora Tadeusza Płużańskiego, który to niewątpliwie bezdyskusyjnym bohaterem był! Swoim zwyczajem
cały czas o swych wielkich dokonaniach
mówił. Spotkanie to zaś dotyczyło…
Witolda Pileckiego! Nietaktem, jeśli nie
podłością było z pewnością blokowanie
przez lat wiele odznaczenia Rotmistrza
Orderem Orła Białego. Czyniła to Kapituła tegoż odznaczenia w składzie:
Krzysztof Skubiszewski, Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki i … Władysława Bartoszewski! Ten ostatni twierdził,
iż nie przyznaje się go nikomu pośmiertnie. To wierutna bzdura wymyślona przez mitomańskiego „profesora”.
Takie dostali choćby: generałowie Władysław Sikorski i Michał Karaszewicz
–Tokarzewski. I za życia rzecz jasna – W.
Bartoszewski. Dobrze, że w 2006 roku
Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył Pileckiego nie pytając nikogo
o zgodę!
Wydali ich… zdrajcy z podziemia!
Straszliwym chichotem historii jest
niewątpliwie fakt, że największe „zasługi” przy rozpracowaniu i skazaniu patriotycznej grupy konspiracyjnej rtm.
Witolda Pileckiego w liczbie ośmiu
osób położyli przewerbowani przez
bezpiekę oficerowie z Wojska Polskiego
i konspiracji antyniemieckiej czasów
okupacji. Gehenna oraz śmierć Witolda
Pileckiego i więzienne dramaty związanych z nim osób rozpoczęły się od zdrady ludzi
z konspiracji. Bardzo przyczynił się do tego Leszek
Kuchciński. Przed wojną
należał do Obozu Narodowo – Radykalnego.
Po 1939 roku w Tajnej
Armii Polskiej, która następnie weszła w skład
AK. Tamże poznał Tadeusza Płużańskiego seniora. Po wojnie, do końca 1945 roku pełnił
funkcję szefa Oddziału
Bezpieczeństwa i Służb
Politycznych Obszaru Centralnego
Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
Po rozpracowaniu i aresztowaniu przez
MBP poszedł na ścisłą współpracę
z ubecją. Rozpracowywał grupę „Witolda” przez kilka miesięcy i ułatwił w dużej mierze bezpiece jej likwidację. Nie
wyszło mu to na zdrowie. Zniknął w tajemniczych okolicznościach, a dobrze
poinformowani twierdzili, iż „poszedł
do piachu”.
Drugim, być może ważniejszym kapusiem, udającym „wtyczkę” WiN
w MBP był kapitan tejże morderczej
formacji – Wacław Alchimowicz ps.
„Andrzej”. Podczas okupacji dowodził
jednym z oddziałów partyzanckich
na Nowogródczyźnie. Nie był jednak
podległy KG AK, ale Sowietom. Udając
przyjazne stosunki z Polakami wydawał
w ręce NKWD żołnierzy Armii Krajowej. Jako funkcjonariusz MBP zdobył
duże zaufanie W. Pileckiego przekazując
mu lipne i małej wartości informacje.
Swoim chlebodawcom zaś bardzo wartościowe o sekcji „Witolda”. Jednak i on
nie cieszył się długo życiem. Niebawem,
po tzw. „kiblowym procesie” został skazany na trzykrotną karę śmierci i szybko stracony. Obaj z Kuchcińskim zbyt
dużo wiedzieli i musieli swe tajemnice
zabrać do grobu. Myślę jednak, że
na taki los „solidnie” sobie zapracowali.
Oskarżali i sądzili oficerscy zdrajcy
z… armii Krajowej!
Na sali sądowej w marcu 1948 roku
spotkało się dziesięcioro żołnierzy Armii Krajowej. Na ławie oskarżonych
ośmioro. Po drugiej zaś stronie dwóch
zdrajców bez serca i sumienia. Prokurator major Czesław Łapiński i sędzia
podpułkownik Jan Hryckowian. Jakże
musiał się czuć udręczony fizycznymi
i psychicznymi torturami rtm. Witold
Pilecki, kiedy to jego kolega z Wojska
Polskiego i konspiracji antyniemieckiej,
onegdaj podporucznik, a teraz major
prokuratury wojskowej przedstawiał tezy oskarżenia: „Za dolary i funty zdradzili swój kraj” oraz „Sprawiedliwy sąd
ludu pracującego nad wrażymi szpiegami z armii Andersa”. I to nie był jedyny
przypadek jaki komunistycznemu prokuratorowi się trafił.
W 1946 roku pracował w Tajnej
Sekcji do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Białymstoku. Zapadło tam
wtedy co najmniej 151 wyroków śmierci. Po rozwiązaniu MBP był wziętym
adwokatem. Na początku XXI wieku
stanął wreszcie przed sądem. Wyroku
jednak nie doczekał. Zmarł w 2004 roku w stołecznym Centrum Onkologii.
Z okna swej szpitalnej sali widział ulicę
im. … rtm. Witolda Pileckiego. I to było tego ostatniego pośmiertne zwycięstwo.
Przewodniczącym Sądu był inny zasłużony akowiec – Jan Hryckowian.
Za działalność okupacyjną odznaczony
Krzyżem Walecznych. Aresztowany
za działalność konspiracyjną w 1940 roku bohatersko znosił tortury i pobyt
w więzieniu przy ul. Montelupich
w Krakowie. Od sierpnia 1941 do stycznia 1945 dowodził oddziałami partyzanckimi ZWZ-AK na Podhalu. Po wejściu Sowietów wstąpił do LWP. Szybko
awansował. Niebawem poszedł do Najwyższego Sądu Wojskowego. Orzekał
co najmniej w kilkunastu sprawach,
gdzie zapadały wyroki śmierci. Później
był wziętym adwokatem. Nigdy nie poniósł kary. Zmarł w glorii chwały
w 1975 roku w stolicy. Pozostawię to
bez komentarza. Natomiast książkę polecam gorąco. Powinni ją przeczytać
wszyscy Polacy. Ci prawdziwi i ci mniej.
Starzy i młodzi. Niesie olbrzymie wartości i etos wewnętrzny wielkich ludzi, tak
potrzebnych naszej Ojczyźnie także
dziś. Nie ma znaczenia miękka oprawa.
Zaletą jest mnogość zdjęć i bogata szata graficzna. Cena – 39.90 zł nie powinna być przeszkodą. Pozycja licząca 400
stron do przeczytania w trzy dni.
Zamiast puenty
Gdyby nie przyszło bohaterskiemu
i niezłomnemu Rotmistrzowi umierać
po straszliwych torturach i w sposób
niegodny polskiego oficera, być może
by użył pięknego cytatu z Ody III. Horacego: „Dulce et decorum est pro patria mori” (Słodko i zaszczytnie jest
umierać za Ojczyznę)!
PS. Już 14 stycznia, staraniem m.in. naszego
Magazynu, w ciechanowskiej PWSZ odbędzie się
spotkanie z autorem recenzowanej książki. Szczegóły
na str. 4 tego wydania Pulsu.
23
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
książki
„SyntetycznyBóg”
Bajeczne przyjemności Aldousa Huxleya
dO RO Ta
SMO SaR SKa
Staraniem Wydawnictwa Fronda
ukazała się książka
pt. „Syntetyczny bóg”,
zawierająca nigdy wcześniej niepublikowane teksty aldousa huxleya o jego mistycznych poszukiwaniach, a także eseje/wariacje na temat goi, el greca, muzyki i grobowców barokowych, czy filozofa Maine de birana.
Aldous Huxley to angielski powieściopisarz, nowelista, eseista, poeta,
szczególnie znany dzięki wydanej
w 1932 roku antyutopii „Nowy, wspaniały świat”. Największą popularność
w filozofii, zwłaszcza wśród naśladowców z nurtu New Age, zdobyło pojęcie
filozofii wieczystej opracowane w książce pod tym samym tytułem.
W poszukiwaniu
innychstanówświadomości
Huxley uwiódł wielu ludzi do poszukiwania innych stanów świadomości
jako nowej religii. Był zwolennikiem seansów spirytystycznych i szczęśliwych
„podróży” po zażyciu meskaliny (substancja psychoaktywna o halucynogennych właściwościach, w naturze występująca między innymi w pejotlu czyli
kaktusie), psylocybiny i LSD. Uważał,
że Boga mogą zastąpić środki chemiczne lub tak zwany „syntetyczny bóg”.
Huxley uważał wręcz, że środki psychodeliczne dają zwykłym ludziom dostęp
do wizji dotychczas zarezerwowanych
dla świętych czy mistyków. Sam zażądał
zastrzyku LSD na łożu śmierci. Pisał, m.
in.: „substancje chemiczne modyfikują-
ce świadomość są tak cudowne, tak błogie i tak niebiańskie”. Był zafascynowany zgłębianiem swojej psychiki dzięki
środkom chemicznym. Zaczął pisywać
eseje poświęcone stanom upojenia narkotykowego, jeździł z wykładami opowiadając o swoich mistycznych doznaniach towarzyszących zażywaniu LSD i meskaliny. Jak przekonywał,
w trakcie tych doświadczeń wizyjnych, człowiek
może poczuć otchłań piekła albo nauczyć się „języka aniołów”.
Chemiczna filozofia
Prekursorami zażywania substancji halucynogennych w celu osiągnięcia „nowego człowieczeństwa” byli dziewiętnastowieczni francuscy poeci:
Charles Baudlaire i Pul Verlaine oraz w latach 40. i 50. XX wieku
Aldous Huxley. Ten ostatni stał się jednym z głównych zapalników rewolucji
kulturalnej pokolenia 1968 w Europie
Zachodniej i Ameryce, w której chodziło o „uwolnienie” się z „opresyjności” cywilizacji chrześcijańskiej (z jej
charakterystycznymi instytucjami: rodziną, moralnością seksualną, systemem państwowym, przedsiębiorczym
i szkolnym). Tzw. zjawisko kontrkultury miało polegać na oswobodzeniu
człowieka z wszelkich ograniczeń (wypisywano na murach hasła typu: „Zakazane zakazywać!”). Służyć temu miały otwarte związki partnerskie, komuny, nomadyzm i narkotyki. Pod hasłem: sex, drugs and rock'n'roll próbowano osiągnąć ideał szczęścia. Próbo-
wano przekonywać, że prawdziwa rzeczywistość to ta osiągana za sprawą
substancji halucynogennych, gdzie
oglądano nowe, niezwykłe światło oraz
drogocenne kamienie zwykle niedostępne śmiertelnikom.
Przemiana
społeczeństwa
dzięki
halucynogenom
Huxley był żarliwym apostołem przemiany społeczeństwa
dzięki środkom chemicznym. Postanowił
być królikiem doświadczalnym, a swoje przemyślenia i wizje
przedstawiał
w postaci esejów
i wykładów. W omawianej pozycji książkowej mamy zawarte takie odczyty, np. na sympozjach parapsychologicznych i psychoterapeutycznych
na temat substancji psychodelicznych.
Często podczas takich konferencji naukowych był jedyną osobą niezwiązaną
z profesją medyczną. Pisywał również
do gazet, aby przedstawić niektóre ze
swoich rewolucyjnych poglądów masowemu odbiorcy. Przykładowo uważał,
że alkoholizm oraz inne formy uzależnień narkotykowych są skutkiem ludzkiego pragnienia samotranscendencji
w równej mierze co teologia mistyczna,
ćwiczenia duchowe i joga a także o perspektywie chemicznego „podwyższania
inteligencji” i ewolucji duchowej. Nazywał swoje doświadczenia po zażyciu meskaliny, psylocybiny i LSD – mistycznymi. Przekonywał ludzi, że zamiast dłu-
gotrwałej ascezy i wieloletnich ćwiczeń
duchowych wystarczy zażyć narkotyki.
Doświadc zeniawiz yjne
w religiichrześcijańskiej
Autor w wykładzie pt. „Doświadczenie wizyjne” wygłoszonym podczas międzynarodowego sympozjum
psychologów opisuje ścieżki wiodące
do świata wizyjnego: wzbudzenia,
chemiczne, przez grzyby. Przywołuje
naturalne metody wywoływania wizji
oraz doświadczeń transcendentalnych przez osoby religijne, także albo głównie z religii chrześcijańskiej.
Uważa, że takie osoby, w sposób
świadomy lub nie, przygotowywały
swoje ciało na łatwiejsze popadanie
w halucynacje czy wizje, które później inter pre towano jako kontakt
z Bogiem. Posty czy długotrwałe głodówki, powodowały obniżenie poziomu cukru we krwi oraz spadek poziomu witaminy C. Te przerwy w dostawach pokar mu, wynikały nie tylko ze
świadomych decyzji ale także z naturalnego braku odżywczych składników w okresach zimowych ubiegłych
stuleci. Dodatkowo taki religijny
asceta umar twiając swoje ciało, m.in.
biczowaniem, powodował powstawanie ran na ciele. W czasach średniowiecza nie używano środków aseptycznych co skutkowało rozkładaniem się obumierającego naskórka.
Wytworzone w wyniku rozkładu substancje, dostawały się do krwiobiegu
i powodowały gorączki i halucynacje.
Jako główną war tość takich doświadczeń wizyjnych uznaje objawienie
„intensywnego piękna, jak i prawdy
(...) Dobro, Prawda i Piękno są war tościami absolutnymi”.
NowainicjatywawydawniczaKajetana Rajskiego
Kwartalnik„WYKLĘCI”jużw sprzedaży
Wariacjena temat
Książka „Syntetyczny Bóg” Huxleya zawiera nie tylko treści związane
z eksperymentami i doświadczeniami
towarzyszącymi zażywaniu meskaliny
i innych środków chemicznych, ale również eseje mówiące o życiu i twórczości
Maina de Birana, Goi, El Graca, Gesualda i barokowego grobowca. Autor ze
swoją erudycją i wiedzą odwołuje się
do spostrzeżeń na temat czasu i przestrzeni, w których przyszło żyć omawianym twórcom. Czytając owe treści odnosi się wrażenie, jak gdyby miało się
przed oczami obrazy Goi, El Greca
a także słuchało utworów barokowego
geniusza muzycznego Gesualdo.
Psychodelicznykac
Psychodeliczne uświęcenie lat sześćdziesiątych, niepohamowane używanie
LSD
prowadziło
nieuchronnie
do „złudnych podróży”, a te często
do samobójstw. Częste zażywanie LSD
powodowało uszkodzenia mózgu, wyzwolenie się stanów psychotycznych
i innych groźnych skautów. Aldous
Huxley zmarł 22 listopada 1963 roku
na raka krtani. Jego żona dała mu dożylnie 100 mg LSD…
We wstępie do książki ks. dr hab.
Robert Skrzypczak napisał: „Rewolucja
farmakologiczna – obiecywał niejednokrotnie Huxley – dostarczy nam bajecznej przyjemności. Jak wszyscy fałszywi
prorocy, okazał się dostarczycielem
obietnic bez pokrycia, pasterzem prowadzącym swych zwolenników w pustkę. Po tamtej stronie nie czekał na niego żaden narkotyczny, wiekuisty zwid.
Czekał na niego Chrystus”.
Książka liczy 464 strony, a kosztuje 39.90 zł.
najlepiej odwiedzić stronę internetową:
www.wydawnictwomiles.pl. Kwartalnik
posiada też swój profil na Facebooku:
facebook. com/KwartalnikWykleci.
TM
na rynek wydawniczy wkracza Ogólnopolski Kwartalnik Poświęcony żołnierzom Wyklętym „WyKLĘCI”. Jego wydawcą i redaktorem naczelnym jest Kajetan Rajski, który
dwukrotnie miał w naszym mieście promocję swoich książek.
KajetanRajski– redaktornaczelny
i wydawcaKwartalnika„WYKLĘCI”.
adReS RedaKCJI
ul. Sienkiewicza 33A
06-400 Ciechanów
e-mail: [email protected]
tel. 502 68 48 21
RedaKTOR naCZeLny
Piotr Pszczółkowski
„WYKLĘCI” to nie tylko czasopismo, to także hołd oddany żołnierzom
powojennego podziemia. Dotychczas
nie było magazynu poświęconego wyłącznie temu zagadnieniu, a dotyczącego całego zbrojnego podziemia antykomunistycznego. – Pomysł na czasopismo jest naturalną konsekwencją dwustu wykładów, które miałem zaszczyt
wygłosić promując książkę „Wilczęta.
ZeSPół RedaKCyJny
Andrzej Gindrych, Rafał Kado,
Katarzyna Michalska, Karol Podgórny,
Waldemar Nicman, Dorota Smosarska,
Tomasz Jurczak, Tomasz Racki,
Mateusz Pszczółkowski
bIURO ReKLaMy tel. 502 68 48 21
Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych” – mówi Kajetan Rajski, redaktor
naczelny i wydawca kwartalnika. – Poznałem wówczas wielu historyków i pasjonatów, którzy zajmują się losami Wyklętych na poszczególnych terenach.
Do dziś pamiętam mieszkanie jednego
z nich, gdzie na całej ścianie rozwieszona była mapa, a na niej nitkami mozolnie zaznaczony szlak bojowy jednego
oddziału. Tacy właśnie autorzy będą pisać w kwartalniku – dodaje.
Na łamach pisma w nowoczesnej
i przystępnej formie przedstawione są
losy naszych narodowych bohaterów
– w pierwszym numerze szczególnie
mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i jego 5. Wileńskiej Brygady AK. Poruszone są również odkrywcze wątki dotyczące innych żołnierzy, a także współczesnych form ich upamiętnienia.
Wśród autorów jest prof. Krzysztof
Szwagrzyk, Tadeusz Płużański czy senator Marek Martynowski. Historycy i pasjonaci zwarli szyki, aby co kwartał
przedstawić Czytelnikom nową dawkę
patriotyzmu, niejednokrotnie sięgając
po dotychczas nieznane wątki. Jest to
lektura obowiązkowa dla każdego patrioty – nie tylko 1 marca!
W sprawie korzystnej prenumeraty
oraz zamówienia pierwszego numeru
dRUK Agora SA,
ul. Daniszewska 27, Warszawa
ISSn 2392-3407
PRZygOTOWanIe gRaFICZne
Extra Media Sp. z o.o.
WydaWCa
P’art Studio – Piotr Pszczółkowski
ul. Sienkiewicza 33A, 06-400 Ciechanów
Gazeta wydawana
jest w sieci
Okładka
pierwszego
numeru
Kwartalnika
„WYKLĘCI”.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść
zamieszczanych reklam i ogłoszeń.
Zastrzegamy sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
Poglądy zawarte w publikowanych materiałach są osobistymi
opiniami ich autorów i niekoniecznie muszą odzwierciedlać poglądy
Redakcji i Wydawcy.
Na podstawie art 25. ust. 1 pkt 1b prawa autorskiego Wydawca
wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów
opublikowanych w„Magazynie Opinii Ziemi Ciechanowskiej PULS”
bez uzyskania pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione.
24
promocja
ogłoszenie własne wydawcy
ogłoszenie własne wydawcy
reklama
styczeń2016
www.pulsciechanowa.pl