numer 11-12/2010
Transkrypt
numer 11-12/2010
mini Gazecio ZESPÓŁKSZTAŁCENIAPODSTAWOWEGOI GIMNAZJALNEGOW KOLBUDACH Nr2 (119) Listopad-Grudzień 2010 Na kład 150 egz. Wszystkim czytelnikom i sympatykom Mini Gazecio życzymy udanych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku! Redakcja j Z życia szkoły Dokarmiamy bezdomne psiaki W październiku klasy 0-3wzięły udział w akcji "Dokarmiamy bezdomne psiaki" . Za zebrane pieniądze zakupiono 17kg karmy, która została przewioziona do schroniska w Kokoszkach. W podziękowaniu otrzymaliśmy dyplom. Bardzo dziękujemy wszystkim uczniom, którzy przyczynili się do powodzenia tej akcji. Dzięki wam bezpańskie psiaki będą bardziej zadbane. Świetlica “PINOKIO” w Kolbudach D nia 18 listopada w naszej szkole uczniowie klas 0III mogli podziwiać przedstawienie teatralne pt. „Pinokio. Znana bajka Carlo Collodiego w interesującej inscenizacji krakowskich artystów zrobiła na młodych widzach duże wrażenie. Scenariusz obejmował najciekawsze fragmenty z napisanej w XIX wieku historii chłopca - pajacyka, dzięki czemu akcja toczyła się wartko, a jej zwroty nie pozwoliły dzieciom nudzić się ani przez moment. Tekst został wzbogacony piosenkami i świetną choreografią, a ekspresyjna gra aktorska w żywym planie ułatwiła młodym widzom zrozumienie treści. czniowie z zapartym tchem śledzili niezwykłe przygody drewnianego bohatera, który przez swą bezmyślność i zarozumialstwo co chwilę wpadał w jakieś tarapaty. Mocno przeżywały niewesołe przygody Pinokia, przejmowały się jego losem, gdy po U raz kolejny nie potrafił wyciągnąć wniosków ze swojego postępowania i cieszyły, gdy zaczął się zmieniać. A przy okazji dowiedziały się, że w życiu najważniejsza jest przyjaźń i miłość, a w swych wyborach trzeba się kierować sercem i rozumem. Natomiast pieniądze, do których posiadania Pinokio na początku tak dążył, dobrze jest mieć, ale nie zdobędzie się dzięki nim prawdziwych przyjaciół, a co najwyżej fałszywych, których właśnie pieniądze przyciągają. Ponadto nie rosną one na drzewach, czy na „polu cudów”, tylko trzeba na nie ciężko pracować. Młodzi widzowie zobaczyli też, że niesłuchanie dobrych rad życzliwych znajomych, a zamiast tego obdarzanie zaufaniem osób nieznanych, udających przyjaciół ,może mieć zgubne skutki. Kiedy po wielu niemiłych doświadczeniach Pinokio stał się rozsądnym, dobrym i kochającym ojca chłopcem, a wróżka zamieniła go w nagrodę za dobre sprawowanie i odwagę w prawdziwego człowieka z krwi i kości, dzieci odetchnęły z ulgą. Uczniowie gromkimi brawami żegnali aktorów z Krakowa. Pani Aneta Na okładce: Uczniowie klas VI przed próbnym sprawdzianem Gaz et a Zes poł u Kształc en ia Pods taw ow eg o i Gimn az jaln eg o w Kolb ud ach. Red ag uj ą uczniowie naszej szkoły; opiek a: I. Frączek, M. Szenk in - Chmiel ews ka, B . P i g o ń - R e g l i ń s k a , A . B r o c k a - R z e ź n i k ; w s p ó ł p r a c a : D . C z a j k o w s k a , M . Tr e d e r, B . Wo ż n i a k ; f o t o g r a f i e z i m p r e z s z k o l n y c h : M . B i e r n a c i k , I . F r ą c z e k . W y d a w c a : Z K P i G 8 3 - 0 5 0 K o l b u d y, u l . W y b i c k i e g o 3 3 , t e l . ( 0 5 8 ) 6 8 2 7 2 2 4 , e - m a i l : z k p i g k @ n e o s t r a d a . p l , h t t p : / / w w w. k o l b u d y. n e o s r t a d a . p l 2 Z życia szkoły DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI D Y S K O T E K A 10 listopada br. odbyła się w naszej szkole uroczystość z okazji Dnia Niepodległości. Uczniowie klasy 2d i 1c przygotowali inscenizację słowno-muzyczną zatytułowaną " Drogi do Niepodległości". W ciekawy sposób przedstawili wydarzenia z historii naszej Ojczyzny na przestrzeni minionych wieków. W tekst narratorów wpleciono fragmenty wierszy najwybit- niejszych poetów polskich, m.in. C.K. Norwida oraz W. Szymborskiej. Całość uzupełniały wspaniałe pieśni patriotyczne w przepięknym wykonaniu szkolnego chóru. W tej uroczystości oprócz dzieci i młodzieży naszej szkoły uczestniczyli też zaproszeni goście - wójt gminy Leszek Grombala, ksiądz prałat Józef Nowak oraz przewodnicząca Rady Rodziców Emilia Jóźwik. Pan Leszek BEZPIECZNE MIASTECZKO O d wielu lat nasza szkoła współpracuje z Pomorskim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w Gdańsku w zakresie wychowania komunikacyjnego w celu popularyzacji wiedzy o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Wspomnę choćby o karcie rowerowej i motorowerowej, konkursie “Bądź widoczny na drodze” czy imprezach edukacyjnych. 10 listopada zostaliśmy zaproszeni do PORD-u na uroczystą inaugurację miasteczka ruchu drogowego. Wybudowano je na pow.3300 mkw. dla dzieci i młodzieży z terenu woj. pomorskiego. W rozgrywanym przy tej okazji konkursie BRD reprezentacja naszej szkoły - Anna Bębenek, Paulina Bugajska i Patryk Waliński z kl.3F, zajęła wśród gimnazjów II miejsce. Dyplom odebrała pani dyrektor, a uczniowie jak zwykle nagrody. Pani Mira D Dzień Pluszowego Misia 25 Loteria andrzejkowa nia 30 listopada w tradycyjne „Andrzejki” Rada Rodziców naszej szkoły, jak co roku, zorganizowała loterię fantową. W tym roku Rodzice przygotowali ponad dwa tysiące losów i żaden nie był pusty. Było to możliwe dzięki hojności sponsorów i zaangażowaniu wielu Rodziców, którzy swoimi wpłatami wspierają pracę Rady Rodziców. Głównymi nagrodami były: aparat fotograficzny, MP-4, dwie MP-3, kalkulatory, W dniach 22 i 23 listopada odbyły się dyskoteki andrzejkowe. Frekwencja dopisała, humory wyśmienite, DJ So So Black profesjonalny. Kiedy następne? Karnawałowe? W lutym? Oj, tu trochę do myślenia dało zachowanie niektórych gimnazjalistów. Na szczęście zdecydowana większość uczniów wie, jak należy się zachować na terenie szkoły, nawet jeśli to jest tylko dyskoteka, a nie lekcje. Bom-bel karnety na wyciąg narciarski i oczywiście ulubione przez uczniów „koła ratunkowe” (najchętniej wygrywane przez gimnazjalistów – zawsze można uniknąć nieoczekiwanego pytania – forma pomocy dla nielubiących systematycznej nauki). Szczególne podziękowania chcielibyśmy skierować do sponsorów, którymi w tym roku byli: Przedsiębiorstwo Ziaja, Firma Ubezpieczeniowa listopada wszystkie dzieci obchodzą Światowy Dzień Pluszowego Misia. Z tej okazji pani logopeda przygotowała w świetlicy dla uczniów klas zerowych i pierwszych niespodziankę......, bo najmłodszych odwiedził brunatny niedźwiedź (w tę rolę wcielił się Patryk Balina z VI a), który jesienią przygotowuje się do zimowego snu. Dzieci zobaczyły gawrę misia, przygotowały dla niego ostatni posiłek ( miś bardzo się zdziwił, gdy poczęstowały go chipsami, ciastkami i do picia podały colę ), wraz z nim popróbowały miodu, a przy okazji gimnastykowały swoje buzie. Podczas spotkania uczniowie, którzy ilustrowali książeczkę o misiach, otrzymali ,,złote misie” Haribo. ,,Złotymi miśkami” zostały obdarowane także........misiaczki, które najgłośniej chrapały. Red. INTERRISK, wyciąg narciarski w Trzepowie, Hurtownia „Suprex” i wielu innych anonimowych darczyńców. Dziękujemy za dobrą zabawę. Marek VB 3 Z życia szkoły W iemy już, dlaczego Mikołaj przychodzi do nas tylko raz w roku w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. Wystarczy popatrzeć naszych szkolnych pomocników szacownego darczyńcy, którzy 6 grudnia roznosili cukierki. Zmęczeni, strudzeni, nawet nie mają siły się uśmiechnąć. A oni przecież nie pokonywali tysięcy kilometrów, nie wpadali przez kominy, nie cho- dzili po dachach. Tak, praca świętego Mikołaja jest bardzo wyczerpująca, dlatego przez kolejne miesiące Staruszek musi odpocząć. A my w tym czasie mamy okazję zasłużyc na te prezenty... Bom-bel MIKOŁAJKI KONKURSY • Laureaci konkursu pt.„Historia pewnej pamiątki rodzinnej”: I miejsce Kinga Słowik kl.3D II miejsce Weronika Haliniarz kl.1D III miejsce Klaudia Dykta kl.2A • Laureaci szkolnych konkursów przedmiotowych: GIMNAZJUM Język polski 1. Paulina Kwidzińska 3d 2. Paulina Bugajska 3f 3. Mateusz Grota 3f Historia 1. Mateusz Grota 3f 2. Alicja Wojczuk 3e 3. Maciej Chodkowski 3b Matematyka 1. Zuzanna Zborowska 3f 2. Kamila Lisakowska 2a 3. Oskar Sieńko 2e Geografia 1. Mateusz Grota 3f 2. Maciej Zieliński 3f 3. Zuzanna Zborowska 3f Informatyka 1. Kamila Lisakowska 2a 2. Maciej Kalinowski 3b 3. Grzegorz Betker 3e KRONIKA S Z A C H Y P o zajęciu I miejsca w półfinałach województwa, drużyny ze szkoły podstawowej i gimnazjalnej pojechały do Kwidzyna na Finały Wojewódzkich Igrzysk i Gimnazjady w Szachach Drużynowych. Zawody odbyły się 29 października br. Wzięło w nich udział po 6 drużyn ze szkół podstawowych i gimnazjalnych. Nasi młodsi koledzy w składzie Łukasz Zaleski, Jakub Aftanasiuk, Filip Sieradzki oraz Zuzanna Grota zajęli III miejsce. Natomiast my, uczniowie gimnazjum w składzie Maciej Zieliński, Mateusz Grota, Grzegorz Szymczak oraz Daria Głomska wywalczyliśmy II miejsce. Niektórzy z nas odczuwają niedosyt ze zdobytych miejsc, ale jeżeli spojrzymy na wyniki obiektywnie, możemy być z siebie za- 4 Biologia 1. Alicja Wojczuk 3e 1. Zuzanna Zborowska 3f 1. Bartosz Błyskal 2b SZKOŁA PODSTAWOWA Matematyka z przyrodą 1. Wioletta Borkowska V 2. Mateusz Monikowski V 3. Dominik Richert V 4. Mateusz Pśnik VI SPORTOWA dowoleni, gdyż poprawiliśmy się o 1 pozycję, zarówno podstawówka jak i gimnazjum, w stosunku do ubiegłego roku. Miłym gestem ze strony organizatorów było zorganizowanie dla wszystkich zawodników i opiekunów ciepłego obiadu. Wraz z naszymi opiekunami – panią D.Zielińską oraz panem H.Skwirowskim wracaliśmy w pogodnych nastrojach, gdyż udekorowano nas pucharami, medalami i dyplomami. Maciek 3F PŁYWANIE 23 Fizyka 1. Alicja Wojczuk 3e 2. Zuzanna Zborowska 3f listopada w Pruszczu Gd. odbyły się Powiatowe Igrzyska Młodzieży Szkolnej i Powiatowa Gimnazjada w Pływaniu Indywidualnym. Ze szkoły podstawowej wystartowało 8 zawodników, z gimnazjum 10. Dla SP medale zdobyli: Weronika Naderza - złoty medal w stylu klasycznym i srebrny w stylu dowolnym na dystansie 25 m Julia Tysarczyk – brązowy medal w stylu klasycznym na dys. 50m Paweł Frączek – złoty medal w stylu grzbietowym i brązowy w stylu klasycznym na dys. 50m Dla gimnazjum medale wywalczyli: Paulina Bugajska – złoty medal w stylu dowolnym i klasycznym na dys. 50m Małgorzata Doliniec – srebrny medal w stylu grzbietowym i brązowy w stylu dowolnym na dys 50m Michał Klonowski – złoty medal w stylu dowolnym i grzbietowym na dys. 50m. Wszyscy medaliści zakwalifikowali się do zawodów wojewódzkich, które odbędą się pod koniec listopada w Pruszczu Gd. Pani Małgosia Z życia szkoły Próbny egzamin gimnazjalny O statni weekend listopada był bardzo stresujący dla uczniów klas 3 gimnazjum, ponieważ odbyły się wtedy próbne testy, składające się z dwóch części: humanistycznej i matematyczno – przyrodniczej. 26 listopada – egzamin humanistyczny – uczniowie już od 8.00 czekali przed wejściem na halę, ale dopiero o godz. 8.30 weszły tam pierwsze osoby. Po około 15min wszyscy byli na swoich wcześniej wylosowanych miejscach. Test zaczął się o 9.00 i trwał 120 min. Arkusz egzaminacyjny miał 13 stron, w jego skład wchodziły cztery teksty, 20 zadań zamkniętych i 8 otwartych. Gimnazjaliści musieli wykazać się umiejętnością wnikliwego czytania ze zrozumieniem, ponieważ niektóre pytania były bardzo podchwytliwe. Cały test zatytułowany był ,,Ulice i place’’. Oprócz tego uczniowie musieli wykazać się znajomością historii – I i II wojna światowa, powstania i daty...a potem już tylko przekształcanie zdań, związki frazeologiczne, adresowanie listu, napisanie ogłoszenia do gazety, w którym należało poinformować o zbieraniu zdjęć i do- kumentów o dziejach Placu Powstańców na wystawę ,,Historia Placu Powstańców’’, no i oczywiście ulubione przez nas wszystkich - WYPRACOWANIE. Ostatnie zadanie polegało na napisaniu listu do prezydenta miasta i zaproponowaniu mu, aby nowa ulica otrzymała imię godnej postaci historycznej lub literackiej, której wybór trzeba było uzasadnić trzema argumentami, pamiętając o obowiązujących regulacjach prawnych zawartych w odpowiedniej ustawie. astępnego dnia egzamin rozpoczął się dopiero około 10.00 i też trwał półtorej godziny. W arkuszu było 25 zadań zamkniętych oraz zadania otwarte. W tym roku przeważała geografia i chemia: było wiele tabelek, obliczanie procentów, skala, pole rombu, sole. Nie zabrakło również fizyki – wykres zależności drogi od czasu. Dużego psikusa zrobiło nam ostatnie zadanie, w którym trzeba było opisać reakcję cynku z kwasem solnym – co powstało i skąd wiemy, jaki to gaz. Niestety kilku zapytanych kolegów o pierwsze wrażenia po egzaminie przyznało N się, że nie pamięta symbolu chemicznego cynku… Wielu osobom testy próbne sprawiły kłopot, jednym poszło gorzej, innym lepiej, jedni uważają, że część humanistyczna była łatwiejsza, inni – odwrotnie. Jedno jest pewne wszystkim dały dużo do myślenia... Daria 3A Sprawdzian S obota 27 listopada, pochmurny poranek, zimno, śnieżno… a tu trzeba było wstawać, choć pozostali domownicy jeszcze spali. Próbny sprawdzian w klasie VI poświęcony był psu, jednemu z najpopularniejszych zwierząt domowych, przyjacielowi człowieka, którego początki udomowienia „giną w pomroce dziejów”. W teście należało najpierw rozwiązać zadania zamknięte, w których pytano o czasy jaskini Lascaux, dogoterapię, słowniki, skalę, wzór na obliczanie pola i inne nie mniej przydatne rzeczy. Zadania otwarte z matematyki sprawdzały nasze umiejętności w dokonywaniu obliczeń wielkości i kosztów zakupów zrobionych w sklepie z żywnością dla zwierząt „As”. No i na koniec wypracowanie – opowiadanie o człowieku i psie. Bom-bel (fotorelacja na str.10) DLACZEGO MOJE DZIECKO NIE CHCE SIĘ UCZYĆ? cz.I W szyscy przychodzimy na świat z wrodzoną ciekawością badacza. Każde dziecko odczuwa pragnienie poznawania nowego, zdobywania wiedzy. Idąc do szkoły, naukę postrzega jako ekscytującą szansę rozwoju, która pobudza je do działania. Z czasem nauka staje się mozolną pracą, przestaje sprawiać przyjemność. Pojawiają się niepowodzenia szkolne – jako trudny problem współczesnej rodziny. Mają one jednak całkowicie odmienne znaczenie dla rodziców i dla dzieci. Dla każdego rodzica zainteresowanie osiągnięciami szkolnymi dziecka jest równoznaczne z troską o nie same. Rodzice myślą o przyszłości swoich dzieci, pragną, by w życiu osiągnęły sukces społeczny i zawodowy. Natomiast dla dziecka, jego przyszłość to niewyobrażalnie odległy czas, to pojęcie abstrakcyjne. Dla niego ważne jest to, co dzieje się tu i teraz. Rodzic zakłada, że dziecko rozumuje tak samo, jak on. Ale dziecko tak nie odczuwa. Jeśli rodzic mówi –„ znowu dostałeś jedynkę, co z ciebie będzie?”- to dla dorosłego jest w tym troska o przyszłość dziecka, a dla dziecka to krytyka jego osoby. Jeśli rodzic, nawet nieświadomie, przekazuje dziecku, że jego stopnie są ważniejsze, niż ono samo, dziecko nie czuje się akceptowane, takim, jakim jest naprawdę i przyjmuje jedną z dwóch strategii – albo przestaje wierzyć w samego siebie i traci zaufanie do rodziców, albo ucieka w złość i negacje wszystkiego, co ważne dla rodziców. W głowie młodego człowieka może wtedy zrodzić się myśl, że dla rodziców jego stopnie są ważniejsze, niż on sam. ale dlatego, że tak wynika z ich własnej oceny sytuacji. To może doprowadzić do odrzucenia szkoły i wszystkiego, co jest z nią związane – aż do tego stopnia, że po prostu nie może się uczyć. Łatwo sobie wyobrazić, że osiągnięcie sukcesu w czymś, czego się nienawidzi jest raczej niemożliwe. Innym powodem braku chęci do nauki jest poczucie dziecka, że jest przez rodziców upokarzane.Wtedy niepowodzenia w nauce mogą być próbą odegrania się na rodzicach, sprawienia im przykrości w odwecie za przykrości, które wyrządzili dziecku. ... cd. na str. 15 5 Z życia szkoły POZNAJMY SIĘ... PA N I PI ELĘGN I A R KA – A N N A S A LOMON D R A - Z jakimi dolegliwościami przychodzą najczęściej uczniowie? Pani Anna Salomondra: Najczęściej są to urazy typu stłuczenia, skręcenia, zwichnięcia nabyte podczas lekcji wychowania fizycznego. - Czy uczniowie symulują choroby? A.S.: Przypuszczam, że w niewielkiej części tak, ale trudno jest mi to ocenić na pierwszy rzut oka. - Dużo ostatnio słyszymy o zdrowym jedzeniu. Czy produkty z naszego sklepiku nadają się na śniadanie? A.S.: Od pewnego czasu częściowo tak. Wprowadzone zostały kanapki, owoce, sałatki jarzynowe. - Co powinniśmy jeść na pierwsze śniadanie, żeby być zdrowi? A.S.: Śniadanie jest podstawowym posiłkiem. Powinno być wysoko energetyczne, aby dać energię na cały dzień. Może to być, np.: bułka z szynką czy płatki z mlekiem. PANI KUCHARKA – WANDA DZIURZYŃSKA (Na zdjęciu – pierwsza z lewej) - Ile czasu zajmuje paniom przygotowanie obiadu? Pani Wanda Dziurzyńska: W zależności od skomplikowania potrawy. 4 – 5 godzin trwa gotowanie gołąbków, 6 2 – 3 godziny zupy. - Jakie potrawy najbardziej smakują uczniom? W.Dz.: Głównie sosy, kotlety drobiowe, spaghetti, naleśniki, kopytka, leniwe pierogi na słodko. - Czy w domu gotuje pani takie same potrawy? W.Dz.: Różnie to bywa. W szkole gotujemy dania, które lubią dzieci i młodzież. - Jeśli miałaby pani wybrać specjalność szkolnej kuchni, jakie danie otrzymałoby to miano? W.Dz.: Naleśniki i leniwe pierogi, gdyż są podawane na słodko. - Co robi się z pozostawionym na talerzach jedzeniem? W.Dz.: Mało zostaje. Zjada je szkolny pies. FILATELISTA – ROBERT BONECZKO KL.2A starszy, chyba z 1859 roku. SKATE OLEK BARTOSIŃSKI KL.3C - Jak to się zaczęło, że zacząłeś jeździć na deskorolce? Olek Bartosiński: Kiedyś zobaczyłem kolegów i spodobało mi się. - Długo już jeździsz? O.B.: Dwa lata. - Często? O.B.: Jeżdżę codziennie. - Ile umiesz trików? O.B.: Około dwudziestu. Najtrudniejszy to 360 flip. - Gdzie kupujesz swój sprzęt? O.B.: Internet i skateshop. - Warto zacząć jeździć? O.B.: Warto. To bardzo ciekawe zajęcie. PANI PSYCHOLOG W GIMNAZJUM – ALEKSANDRA NADERZA - Co cię skłoniło do zbierania znaczków? Robert Boneczko: Mama dała mi klaser i tak to się zaczęło. - Długo już zbierasz? R.B.: Sześć lat. - Ile masz znaczków w swej kolekcji? R.B.: Osiem pełnych klaserów. - W jaki sposób zdobywasz znaczki? R.B.: Kupuję w różnych sklepach pakiety po 100 znaczków, również wujek przywozi mi z zagranicy. - Czy wymieniasz się znaczkami ze swoimi kolegami? R.B.: Jedynie wymieniam znaczki powtarzające się. - Jaki jest najcenniejszy znaczek w twojej kolekcji? R.B.: Mam dwa unikatowe z Mauritiusa. Unikatowe, bo......z błędem. - A jaki masz najdroższy znaczek? R.B.: Najdroższy jest francuski, bo naj- - Redakcja gazetki otrzymała pytanie. Prosimy panią o odpowiedź. ,,Dlaczego chłopcy to dranie? Rozkochują w sobie dziewczyny, a później nie zwracają na nie uwagi.” Pani Aleksandra Naderza: Czy chłopcy są draniami? Myślę, że bardziej lekkoduchami. Nie chcą celowo skrzywdzić dziewczyny, ale raczej nie myślą o tym, w jaki sposób ich gesty, słowa mogą być przez nią odczytane. A dziewczyny niekiedy traktują chłopców zbyt poważnie. Drodzy chłopcy! Pomyślcie zatem o konsekwencjach waszych zacho- Aktualności wań, zanim podejmiecie jakiś krok. - Z jakimi problemami najczęściej zwracają się do pani uczniowie? A.N.: To pytanie w dużym stopniu wiąże się z poprzednim, gdyż jednym z najczęstszych problemów, o jakich chcecie porozmawiać, jest miłość, szczególnie ta nieszczęśliwa. Innym, również istotnym dla was tematem, są konflikty z przyjaciółmi, kolegami i rodzicami. - Co najczęściej radzi pani uczniom w tych sytuacjach? A.N.: Nie ma jednej recepty na wszystkie problemy, ale taką uniwersalną radą jest szczera rozmowa. Powiedzenie drugiej osobie o swoich uczuciach, obawach czy pragnieniach może pomóc wam w zrozumieniu siebie i innych. A przecież głównie na tym zrozumieniu wszystkim zależy. ŁUCZNICZKIASIA DAWIDOWSKA i ASIA ZASADNA KL 2B - Co was motywuje do trenowania łucznictwa? A.D.: Motywuje nas możliwość rozwinięcia naszych umiejętności łuczniczych FRYDERYK CHOPIN - żaglowiec nie do zdarcia T en rok jest szczególnie bliski Fryderykowi Chopinowi, nic dziwnego, w końcu jest to „Rok Chopinowski”- rok licznych koncertów, spektakli, festiwali powiązanych z naszym polskim kompozytorem. W październiku zakończył się słynny na cały muzyczny świat konkurs chopinowski, odbywający się co cztery lata w Warszawie. Tegoroczny konkurs wygrała Rosjanka. Jednak jeszcze jedno ważne chopinowskie wydarzenie uwieczniło ten rok- otwarcie muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie. Jest to takie miejsce, w którym można wszystkiego dotknąć, posłuchać, wszędzie wejść. W pełni skomputeryzowane sale ułatwiają poznanie twórczości kompozytora. Jednak w ostatnich dniach szczególnie dużo mówiło się w mediach o „Fryderyku Chopinie” – nie o kompozytorze, a o polskim żaglowcu, któremu to przytrafił się poważny wypadek na morzu, stracił bowiem dwa maszty. Wyglądało to bardzo groźnie, połamane drzewce masztów mogły podziurawić pokład, a wtedy żaglowiec poszedłby na dno. Płynęli nim uczestnicy projektu „Szkoła Pod Żaglami”, trzydziestu uczniów gim- nazjum wraz z opiekunami i członkami załogi. Przez parę dni dryfowali po morzu, następnie zostali eskortowani do portu w Anglii, w którym żaglowiec poddany został gruntownemu remontowi. Co ciekawe, żaden z młodych uczestników wyprawy nie chciał opuścić pokładu i wrócić do kraju. Wszyscy postanowili dokończyć swój rejs. Niestety na razie jest to niemożliwe. Na czas remontu żaglowca gimnazjaliści pozostaną w Polsce, a dopiero później dokończą rejs. „Szkoła pod Żaglami” została założona w latach osiemdziesiątych XX wieku przez kpt. Baranowskiego. Pierwsi uczniowiekursanci pływali na „Pogorii”. „Fryderyk Chopin” jako żaglowiec szkoleniowy ma już ponad dwadzieścia lat, a wciąż jest piękny i dumny. Uczestnicy podczas rejsu uczą się i pracują na pokładzie, odwiedzają atrakcyjne porty i miejsca. Co trzeba zrobić, aby dostać się do projektu? Z pewnością przyda się tam odwaga, otwartość na ludzi, umie- oraz...... poznanie miłych osób. W końcu to z nimi spędzamy osiem godzin w tygodniu. - W jaki sposób trenujecie? A.Z.: Najpierw jest ogólna rozgrzewka, a potem przechodzimy do strzelania. Zazwyczaj mamy w planie dwanaście serii (seria to 3 – 5 strzałów). - Jakiego sprzętu używacie? A.D.: Podstawowym sprzętem jest łuk. Do ekwipunku łucznika należy również: skórka na palce, aby cięciwa się nie wbijała, także kołczan na strzały, mankiet na lewy łokieć, by cięciwa nie uderzała oraz ochraniacz na ramię i stojak. Poza tym w samym łuku jest wiele ważnych elementów, jak celownik czy stabilizator. Rozmawiały: Asia, Maria i Asia 2B jętność pracowania w grupie. Równie ważna jest pasja, zainteresowanie żeglarstwem. Trzeba też wiedzieć, na co się człowiek pisze - pół roku na morzu z dala od domowego ciepełka, ciężka praca, nauka na pokładzie nie dla mięczaków. Jeśli ktoś chce się dostać do „Szkoły pod Żaglami”, musi spełnić określone warunki. Chętni zgłaszają swój udział i następnie udają się do najbliższej placówki Caritasu, punktu ZHP lub innej organizacji społecznej, która wskaże im osoby, którym będą nieść pomoc. Najbardziej aktywni wolontariusze biorą udział w eliminacjach, w trakcie których wyłonieni są ci, którzy w pierwszym semestrze drugiej klasy gimnazjum wezmą udział w rejsie. Chopin, właściwie jego muzyka, jest nie do zdarcia, tak jak uczestnicy tegorocznego rejsu „Szkoły pod Żaglami". Ala 3E 7 Aktualności “HOLY WINS” czyli alternatywa dla halloween 1 listopada, Uroczystość "Wszystkich Świętych" w Kościele Rzymsko-Katolickim upamiętnia wszystkich świętych, a szczególnie tych, którzy nie mają jeszcze swoich dni w roku. Jest to wspomnienie ludzi, którzy oficjalnie zostali ogłoszeni świętymi i błogosławionymi, ale również tych którzy w naszym przekonaniu takimi byli, choć Kościół nie podniósł ich do godności kanonicznej świętości. To święto ukazuje również nasze powszechne powołanie do świętości. Tymczasem jednak coraz powszechniejsze stają się pogańskie święta, które mają na celu ośmieszyć chrześcijaństwo i jego kulturę. Jednym z nich jest cieszące się dużym zainteresowaniem także w Polsce „halloween”, tzw. święto duchów i upiorów, odbywające się w wigilię Uroczystości Wszystkich Świętych. Halloween niewątpliwie ośmiesza i banalizuje jeden z elementów naszej ziemskiej egzystencji, czyli śmierć. Natomiast „Noc Świętych” powinna być czasem zadumy, nadziei i światła, a nie proponowanej przez halloween nocy ciemności, duchów i strachu. Człowiek wierzący nie musi lekceważyć i ośmieszać śmierci. Tym bardziej nie musi się jej bać, bo przecież zwyciężył ją już Jezus Chrystus. Na naturalny u człowieka lęk przed śmiercią winniśmy odpowiadać nadzieją na nowe, piękniejsze życie, którego przykładem są właśnie święci. Warto mieć również świadomość tego, że halloween pełne jest symboli satanistycznych i druidzkich zaczerpniętych z ich praktyk i rytuałów, które mogą wydawać się niewinne, jednakże reprezentują zło. Jest to najbardziej „święty” dzień dla współczesnych satanistów i czarownic. Halloween nie jest wspomniane w Biblii, ponieważ słowo to jest stosunkowo nowe. Wszystkie jednak szatańskie rytuały związane z druidyzmem, czarami i innymi diabelskimi praktykami mającymi miejsce w halloween, są surowo zabronione w Piśmie Świętym (warto zajrzeć chociażby do: 1Krn 10,13-14; Kpł 19,26; Dz 16, 1-18). Tymczasem my jako katolicy możemy i powinniśmy pokazywać światu przeżartemu popkulturą i poprawnością polityczną, że dwa pierwsze listopadowe dni można przeżyć inaczej – głębiej, stalizuje i stopniowo przekształca się wpierw w firn, a następnie w lód firnowy i lodowcowy. Spośród ok. 120 tys. km, jakie zajmują lodowce, niemal połowa (ok. 58 tys. km) znajduje się na Spitsbergenie. Poza tym duże obszary pokrywają Nową Ziemię (ponad 24 tys. km) i Islandię (11,5 tys. km). Na obszarze kontynentalnej Europy lodowce występują tylko na terenach górskich. Największe z nich: Spitsbergen (Zachodnia Europa, Norwegia, Archipelag Spitsbergen 21 240 km), Nowa Ziemia (PółnocnoWschodnia Europa, Norwegia, Archipelag Spitsbergen 11 107 km) i Vatna- LODOWCE O koło 1% powierzchni naszego kontynentu to lodowce. Niestety przez globalne ocieplenie z roku na rok jest ich coraz mniej. Można je znaleźć najczęściej na północy Europy i na wysokich partiach gór. Powstały w wyniku przekształcenia pokładów wiecznych śniegów w lód lodowcowy. Gromadzący się śnieg, pod wpływem panującej temperatury, przy dużej wilgotności powietrza i pod wpływem ciśnienia nadległych warstw, zmniejsza swą objętość, częściowo kry- 8 piękniej, bardziej prawdziwie. Tak też się stało między innymi w Warszawie, gdzie 31 października Krakowskim Przedmieściem przeszedł alternatywny dla halloween pochód, w którym warszawiacy w radosny sposób uczcili pamięć wszystkich świętych. Organizatorem wydarzenia była katolicka Wspólnota Emmanuel. „Holy Wins”, czyli święty zwycięża, był radosnym wielobarwnym, rozśpiewanym i rodzinnym wydarzeniem, mającym na celu pokazać inne oblicze uroczystości Wszystkich Świętych. W marszu wzięło udział kilkadziesiąt osób przebranych za katolickich świętych. Były koronowane głowy, zakonnicy, mniszki i pustelnicy, zarówno znani patroni Polski, np. św. Kazimierz, jak i mniej znani nad Wisłą, np. św. Juan Diego. W stolicy "święci" maszerowali w towarzystwie aniołów na szczudłach i przy akompaniamencie bębnów. Przechodniom rozdawali "listy od świętych", zachęcające do zadumy przed świętem Wszystkich Świętych. Także w wielu innych miastach Polski odbywały się podobne marsze. Również w Trójmieście cieszyły się dużym powodzeniem i sympatią, przybierały różne, bogate formy, od prostego marszu po wystąpienia zespołów chrześcijańskich, czy adoracje w wielu parafiach archidiecezji gdańskiej. Myślę, że warto zastanowić się na przyszłość nad lepszą, bardziej odpowiadającą naszej kulturze i wierze formą przeżycia wigilii uroczystości Wszystkich Świętych także w naszej społeczności. ks. Tomasz jökull (Europa, Islandia 8 300 km) znajdują się w światowej czołówce pod względem wielkości. Najprawdopodobniej są to lodowce polarne, które bardzo powoli się topią, a ponadto leżą blisko Arktyki, gdzie najniższa temperatura to - 70 °C, zaś jej średnia wynosi - 40 °C! Aktualności NIEZWYKŁY ZWIĄZEK N Niektóre z nich są dostępne dla ludzi, niektóre stanowią nieodłączną częścią różnych parków krajobrazowych albo jest wykorzystywana do celów rekreacyjnych. Dla przykładu Folgefonna, jeden z największych norweskich lodowców, jest jednocześnie siedzibą Ośrodka Letnich Sportów Narciarskich, a także częścią Parku Narodowego Folgefonna w Hardanger. Strynem i Juvbreenem są tylko wykorzystywane dla celów sportowych, szczególnie dla tych, którzy lubią ekstremalne wyczyny. Nam najbardziej znane są alpejskie lodowce, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO: Aletsch (największy Alpejski lodowiec), Bietschhorn i Jungfrau. W naszym kraju lodowce nie występują, ale i tak mamy, gdzie jeździć na nartach. Monika 1A P iesamowity związek, związek do końca świata, związek wodoru i tlenu, czyli woda. Bez niego nie byłoby życia. Na naszej planecie woda występuje w trzech stanach skupienia: gazowym, ciekłym i stałym. W każdym z nich ma identyczny skład chemiczny i podobną strukturę. Zimą najczęściej spotykany będzie lód, który w zależności od ciśnienia i temperatury istnieje aż w ośmiu odmianach. Dzieci z pewnością zainteresuje ten, po którym będzie można poślizgać się na łyżwach. (Tylko w bezpiecznych miejscach!!!) Natomiast i pieszych, i zmotoryzowanych raczej nie ucieszy lód na chodnikach i jezdniach. No, ale żarty na bok. Coś niedobrego dzieje się na naszej planecie. Obecnie na Ziemi następuje niekorzystne zjawisko cieplarniane, które powoduje zmniejszanie się powierzchni lodowców, z gór znika śnieg, a na biegunach topnieją całe pola lodowe. Czyli zmniejsza się biała powłoka, która odbija energię cieplną, dostarczaną przez Słońce. Oceany i morza podnoszą swój poziom, zalewając niżej położone tereny takie jak np:. Floryda. Podgrzana woda zmienia klimat na coraz cieplejszy. O E T Z I C iekawostką jest również człowiek uwięziony w lodzie:Ötzi (Oetzi, "człowiek lodu") - przydomek nadany szczątkom człowieka, który zmarł ok. 3300 lat p.n.e. Przydomek ten pochodzi od nazwy doliny Ötz w Tyrolu, tam właśnie znaleziono jego zamrożone ciało. Ubrany był w skóry, które pochodziły od niedźwiedzia, kozicy i jelenia, miał buty i skarpety z miękkiej trawy. Zaopatrzony był w plecak, torbę z kory brzozowej, kołczan ze strzałami i nóż z krzemienia. Ötzi zmarł najprawdopodobniej w wyniku ran odniesionych w walce z innymi ludźmi, w tym rany pochodzącej od strzały. Człowieka lodu można oglądać w Bolzano na północy Włoch. Mateusz 3A GWIAZDA BETLEJEMSKA ewnie każdy z Was zna gwiazdę zwaną Betlejemską, ale może nie każdy z Was wie , że występuje ona w dwóch postaciach: jako kwiat i jako ciało niebieskie, który według Biblii doprowadził mędrców ze wschodu do króla Heroda, a następnie do miejsca narodzin Jezusa w Betlejem. Chciałabym Wam przybliżyć tę gwiazdę. Najpierw na niebie pojawił się jasny obiekt astronomiczny, który według Biblii doprowadził mędrców ze wschodu do króla Heroda , a następnie do miejsca narodzin Jezusa .Według Johannesa Keplera i wielu innych uczonych "gwiazdą" była wielokrotnie koniunkcja (złączenie; ustawienie ciał niebieskich w jednej linii ) trzech planet - Saturna, Jowisza i Marsa .Istnieją również inne interpretacje Gwiazdy Betlejemskiej. Inni uważają, że był to „świetlisty zastęp aniołów" posłanych przez Boga , który miał czuwać nad mędrcami i wskazywać im drogę do Mesjasza. W czasie wigilii Bożego Narodzenia wypatrujemy na niebie pierwszej gwiazdki . Jest to symboliczne nawiązanie właśnie do Gwiazdy Betlejemskiej, oznaczającej narodziny Jezusa. wiazda Betlejemska, która jako ozdoba wigilijna zagościła na naszych stołach, to potoczna nazwa wilczomlecza pięknego. Roślina ta posiada także drugą nazwę - Poinsencja . Kwiat ten pochodzi z Meksyku . W okresie od Bożego Narodzenia do marca kwiat zachwyca czerwonymi , czasem nawet G purpurowymi pseudo kwiatami. To, co uważamy za kwiat, jest w rzeczywistości liściem przykwiatowym, kwiaty natomiast są małe i niespecjalnie urodziwe. Czerwone przylistki nadają tej roślinie niezwykły i niepowtarzalny wygląd. Kształt i barwa oraz wielkość przykwiatów zależy od odmiany. Gwiazda Betlejemska zachowuje zazwyczaj wartość dekoracyjną przez okres ok. 3 miesięcy. Poinsencja staje się coraz powszechniejszym kwiatem dekoracyjnym . Gabrysia 3C 9 Wydarzenie ŚLUBOWANIE KLAS PIERWSZYCH N a początku października odbyło się w naszej szkole ślubowanie gimnazjalistów. Pierwszoklasiści przyszli ubrani na galowo i wzięli udział w uroczystym apelu. W imieniu klas wystąpili gospodarze, ślubując uroczyście, że będą wypełniać sumiennie obowiązki szkolne i sławić dobre imię Szkoły. Pani dyrektor, kierując do nowych uczniów wiele ciepłych słów, życzyła im, aby nasze gimnazjum traktowali jak drugi dom, czyli miejsce, w którym mogą czuć się bezpiecznie, ale i za które muszą być odpowiedzialni. Goście - wójt dr Leszek Grombala i ks. prałat Józef Nowak życzyli pierwszakom wytrwałości i cierpliwości w dążeniu do własnych celów. W części artystycznej w sposób humorystyczny uczniowie klasy 2d przekazali ważne treści w recytowanych wierszach. Później w krótkim skeczu kabaretu Hrabi pt. "Dziubas" zaprezentowali się uczniowie klasy 3f. To był miły dzień dla uczniów klas pierwszych, tak różny od zwykłych dni szkolnych. W końcu nie codziennie staje się pełnoprawnymi uczniami Gimnazjum. Zuzia 3F 10 Wydarzenie SPRAWDZIAN/EGZAMIN 11 Strona obcojęzyczna Deutsche Genies L iebe Deutschfruende mit diesem Artikel möchte ich Euch die berühmte Person vorstellen und nahe bringen. Da heute immer mehr Autos mit Dieselmotoren angetrieben werden, versuche ich zu erklären, wer ist das, der Erfinder, woher er kommt usw.? Bald werden wir Weihnachten feiern und aus diesem Anlass möchte meinen Wunsch aussprechen : Ich wünsche euch zur Weihnachtszeit Gesundheit, Glück, Zufriedenheit Und hoffe dann, dass es so bleibt Allezeit! Rudolf Christian Karl Diesel Diesel geboren am18. März 1858 in Paris; ist am 29. September 1913 gestorben. Er war ein deutscher Ingenieur und der Erfinder des Dieselmotors. Seine Kinderund Jugendjahre bis 1870 verbrachte Diesel in Paris und Umgebung. Am 28. August 1870 wurde nach dem Ausbruch des Deutsch-Französischen Krieges die Ausweisung aller Nichtfranzosen aus Frankreich angeordnet. Daher verließ Familie Diesel Paris am 4./5. September in Richtung London. Am 1. November reiste Rudolf allein von London nach Augsburg. Nach seinem Schulabschluss am Holbein-Gymnasium Augsburg fasste Diesel 1872 den Entschluss, „Mechaniker“ (Ingenieur) zu werden, und schloss 1873 die Gewerbeschule sowie im Sommer 1875 die Ausbildung an der Industrieschule jeweils als Bester ab. Er begann noch 1875 sein Studium an der Technischen Hochschule in München. Erster Dieselmotor Ab 1893 entwickelte Rudolf Diesel in der Maschinenfabrik Augsburg den Dieselmotor. 1897 war das erste funktionstüchtige Modell dieses Motors fertig. Der erste Lauf eines Dieselmotors erfolgte 1897 mit einem Wirkungsgrad von 26,2 Prozent. R. Diesel arbeitete vorübergehend in der Leobersdorfer Maschinenfabrik in Österreich, um den nach ihm benannten Dieselmotor einzuführen. Fünf Jahre später wurden in Leobersdorf die ersten Dieselmotoren Österreichs gebaut. Am 1. Januar 1898 wurde die Dieselmotorenfabrik Augsburg gegründet. Am 17. September 1898 kam es zur Gründung der Allgemeinen Gesellschaft für Dieselmotoren. Die ersten Motorschiffe mit Dieselmotor entstanden 1903. Im Jahr 1911 wurde die C RI R IC CE ET T B ritish people love sport. They play it, they talk about it and they watch it on TV. Even though the weather in Great Britain is not perfect for sport, there is a great number of disciplines which are appropriate for those conditions. Young people in the United Kingdom are very active. A lot of teenagers go to sports clubs. They also spend time actively with their friends when they often go skateboarding, cycling and rollerblading. The top five sports in Great Britain are: football, rugby, tennis, cricket and athletics. Most of these disciplines are wellliked in other countries as well but cricket seems to be typically British. The history of this sport shows that it was first played in 16th century in England. It has become a popular form of physical acti- 12 vity ever since. In order to play a game of cricket two teams of eleven players are needed. There are also two referees and the action takes place on an oval-shaped pitch. At first sight cricket is very similar to baseball but there are some differences between these two disciplines. Teams bat in successive innings and attempt to score runs, while the opposing team fields and attempts to bring an end to the batting team's innings. After each team has batted an equal number of innings (either one or two, depending on conditions chosen before the game), the team with the most runs wins. The rules for cricket might seem complicated at first but it happens with most of the laws. However, the best way to learn is through experience, just as the well-known proverb says: ‘Practice makes perfect’. Perhaps this sport will be- Dieselmotorenfabrik Augsburg wieder aufgelöst. Die genauen Todesumstände wurden nie geklärt. Seine Hinterbliebenen zweifelten die Selbsttötungstheorie jedoch stark an und glaubten an einen Mord. Es ging um Diesels Ideen zu stehlen. Im Ersten Weltkrieg waren UBoote schon mit Dieselmotoren ausgerüstet. Die Brand- und Explosionsgefahr war gegenüber Benzinmotoren gering. 1908 wurde der erste Klein-Dieselmotor, 1912 die erste Diesellokomotive und 1923 der erste Diesel-Lastkraftwagen gebaut. Im Jahr 1927 wurde die Einspritzpumpe für Dieselmotoren von Bosch serienreif entwickelt. 1936 ging der PKW-Dieselmotor erstmals in Serie. Er wurde in den Mercedes-Benz, Typ 260-D, eingebaut. Während des Zweiten Weltkrieges stellte sich die Überlegenheit der Dieselmotoren gegenüber klassischen Ottomotoren als Antriebsaggregat für Panzerfahrzeuge heraus. Angesichts der steigenden Preise für fossile Kraftstoffe in der neuesten Zeit besinnen sich immer mehr Betreiber von Dieselmotoren einer Idee von Rudolf Diesel. R. Diesel hat sich nur theoretisch mit der Frage beschäftigt, ob sein Motor auch mit anderen leichteren Pflanzenölen wie zum Beispiel Rapsöl laufen könnte, praktisch war es ihm unmöglich, dazu fehlte ihm die erst 14 Jahre nach seinem Tod von der Firma Bosch zur Serienreife entwickelte Einspritzpumpe für Dieselmotoren. Herr Marcin come a popular discipline in Poland and you will soon learn it during Physical Education lessons. INNINGS (także INNING) to część meczu w krykiecie, w której jedna drużyna walczy o zdobycie jak największej liczby punktów, zaś druga stara się jej przeszkodzić. RUN jest to metoda zdobywania punktów poprzez odbicie piłki przez zawodnika trzymającego kij i jego przebiegnięcie na drugi koniec boiska Ms. Dorota Aktualności UWAGA!!! HIPOTERMIA H ipotermia czyli ochłodzenie organizmu jest dolegliwością, w wyniku której temperatura ciała (u ludzi) spada poniżej bezwzględnego minimum normy fizjologicznej czyli 36 °C. Stan taki jest spowodowany zbyt szybkim ochładzaniem organizmu w stosunku do jego zdolności wytwarzania ciepła. Najczęściej jest to spowodowane działaniem zimnego powietrza a zwłaszcza zimnej wody. Przechłodzenia i odmrożenia zdarzają się również w temp. powyżej 0 °C. Łagodne objawy (34-35 °C) (osoba wciąż jest w stanie sobie pomóc): uczucie marznięcia, zimne ręce i stopy, drżenie mięśni, osłabienie ramion i nóg zawroty głowy, dezorientacja i niepokój. Umiarkowane objawy (30-34 °C) (osoba nie jest w stanie sobie pomóc): wzmocnione objawy takie jak powyżej, a ponadto: ból z zimna, brak wrażliwości na bodźce, skurcze mięśni, utrata poczucia czasu i zachowania energii, apatyczne zachowanie i zaburzenia świadomości. Ostre objawy (28-30 °C) (ofiara w średnim lub złym stanie): zmniejszenie drżenia lub jego ustanie, wzrastająca sztywność mięśni, postępująca utrata świadomości, poszkodowany przypomina pijanego; bełkot, niezborność ruchowa, może nie pozwolić sobie pomóc. Krytyczne objawy (poniżej 28 °C) utrata świadomości, stan ogólny przypominający śmierć, nikłe lub niewyczuwalne oddychanie, puls wolny i słaby lub niewyczuwalny, brak reakcji źrenic na światło, spowodowany niedotlenieniem mózgu, zimna skóra, przyjmująca sino-zielony kolor. Gdy temperatura ciała spadnie poniżej 25 °C, istnieje duże ryzyko zgonu w następstwie zbyt niskiej temperatury mózgu i serca. Jak się chronić ? Najważniejsze to ciepło się ubrać. Strój powinien być wielowarstwowy (tak, by w przypadku przemoczenia jednej warstwy reszta pozostała sucha), luźny, najlepiej z wełny lub puchu . Należy chronić „wystające części ciała”, czyli dłonie, stopy, nos, uszy. Dla ochrony dłoni lepsze są rękawiczki jednopalcowe niż pięciopalcowe. Obowiązkowa jest ciepła czapka naciągnięta na całe czoło i uszy. Szalikiem możemy chronić twarz i usta. Pamiętaj jednak, że przy dłuższym osłanianiu ust na powierzchni szalika tworzą się kryształki lodu, który może je podrażniać. Przydałyby się też dobre nieprzemakalne buty i ciepłe skarpety. Popularne jeansy – to nie jest dobry pomysł na zimę. Jeansy pod wpływem niskich temperatur sztywnieją, co znacznie obniża komfort poruszania się, a ponadto słabo chronią przed chłodem. A w domu polecamy ciepłą herbatę z miodem i cytryną lub pyszną zupę. Oktawia VID UWAGA!!! ODMROŻENIA Z imą temperatura spada dużo poniżej zera, co wiemy z doświadczenia z zeszłego roku. Należy wtedy szczególnie uważać na odmrożenia skóry lub innych części ciała. Odmrożenia są to uszkodzenia skóry, spowodowane działaniem na nią niskiej temperatury. Powstające na niej kryształki lodu , uszkadzają strukturę komórek i wywołują mikrozatorowość. Wielkość i ciężkość uszkodzenia zależy od temperatury i czasu, w jakim skóra była jej poddana. Skutki mrozu nasila także wilgoć i silny wiatr. Czynniki wspomagające odmrożenia to: zmęczenie, odwodnienie, hipotermia, palenie tytoniu, spożycie alkoholu, nieprawidłowe odżywianie, zmniejszone krążenie krwi, współistniejące urazy i oczywiście zła izolacja od mrozu. Części ciała, które są najbardziej narażone na tego typu przypadki to : nos, uszy, pale u rąk i u nóg. Odmrożenia, podobnie jak oparzenia, określa się w stopniach. • Stopień pierwszy charakteryzuje się bólem, często silnym, przejściowym zaburzeniem krążenia krwi w skórze, bladością lub sinoczerwonym zabarwieniem skóry a także jej świądem. • Drugi stopień to pojawiające się na skórze pęcherzyki z płynem surowiczym. • Stopień trzeci jest już poważniejszy, objawia się powierzchniowa martwica skóry. • Czwarty stopień, najbardziej zaawansowany, może spowodować głęboką martwicę, która atakuje najczęściej np. uszy lub nos. W najgorszym wypadku dojdzie do samoistnej amputacji kończyny. Pierwsza pomoc W przypadku odmrożenia nie jest trudna i nie wymaga specjalistycznych umiejętności. Polega ona na szybkim przywróceniu krążenia krwi w miejscu odmrożenia. Najlepsze jest ogrzanie za pomocą kąpieli albo okładów o coraz większej temperaturze, zaczynając od około +25 stopni C do +30 stopni C, dochodząc do +37 stopni C. Na odmrożone policzki, nos czy uszy nakłada się czyste opatrunki. Jeżeli odmrożeni uległy palce, należy zanurzyć je w letniej wodzie. Jeśli na skórze pojawią się pęcherze w kolorze sinoczerwonym lub blade plamy, należy zastosować suche, czyste opatrunki, najlepiej z wyjałowionej gazy. Ze względu na towarzyszące ogólne wychłodzeni ciała poszkodowanemu należ podać ciepły, ale nie gorący napój. Po ociepleniu odmrożonych miejsc , powinno się, jeśli to możliwe ułożyć poszkodowanego trochę wyżej i okryć np. kocem. Naturalnie, jeśli mamy do czynienia z poważniejszym stopniem odmrożenia, potrzebna będzie obowiązkowo pomoc lekarska. Jak się chronić ? Zapobieganie odmrożeniom polega na ogólnym hartowaniu organizmu czyli noszeniu odpowiedniego typu odzieży, chroniącej przed zimnem, odpowiedniego i wygodnego obuwia a także ciepłych rękawiczek. Nie wolno zapomnieć o tym, że uciskające obuwie i odzież, powoduje upośledzenie krążenia krwi a także sprzyja powstawaniu odmrożeń. Odkryte części ciała, szczególnie twarz, należy posmarować tłustym kremem lub wazeliną. W tej chwili w aptekach i drogeriach można nabyć specjalne kremy ochronne na zimę. W czasie mrozu, aby nie zmarznąć, na przykład czekając na autobus, należy nieustannie chodzić lub biegać. Natalia VID 13 Aktualności R R E E N N I I F F E E R R R enifery chyba każdemu kojarzą się z Mikołajem, bo to właśnie zaprzęg z tych kilku dorodnych zwierząt ciągnie jego sanie. Niektóre potrafią nawet latać, jak znany Rudolf Czerwononosy. Europejskie renifery popularnie zwane reny, w Ameryce karibu, zamieszkują Daleką Północ. Żywią się porostami, których dziennie zjadają 4 – 5 kg, wygrzebując je z ziemi ostrymi racicami, jeśli śnieg jest gruby, a głową, jeśli sypki i puszysty. Lubią kilkusetkilometrowe wędrówki przez tajgę i tundrę, nie wahają się przed pokonaniem rzek i cieśnin o szerokości nawet kilku kilometrów. Reny rozmnażają się między wrześniem i listopadem; pierwszą ozna- N mlekiem matki bogatym w tłuszcz (22% podczas, gdy mleko krowie zawiera do 4%) i mają już dwa małe różki. Renifer przypomina trochę łosia, trochę jelenia. Jedno jest pewne – gdyby nie on, nie byłoby prezentów na czas, bo jak miałby Mikołaj sobie sam poradzić z tak dużą ilością paczek, worków i … rózeg. Bom-bel KTO PRZYNOSI ie spotkałam człowieka, który by nie lubił otrzymywać prezentów. Na imieniny i urodziny przynoszą je rodzice, przyjaciele, zaproszeni goście. W Święta Bożego Narodzenia podrzuca je Mikołaj, Gwiazdor i Dziadek Mróz. Z pewnością świetnie znamy historię św. Mikołaja, gorzej Gwiazdora czy Dziadka Mroza. No więc opowiem wszystkie trzy. ra upodabnia się do św. Mikołaja, zaś z dawnych atrybutów pozostała mu rózga, którą wymierza karę niegrzecznym dzieciom. Współcześnie na skutek migracji oraz wpływu mediów i działalności centrów handlowych, część mieszkańców Wielkopolski i Kaszub porzuciła tradycję Gwiazdora na rzecz Mikołaja – krasnoluda. PREZENTY? Mikołaj to starszy mężczyzna z brodą , ubrany w czerwony strój, który wedle różnych legend i bajek w okresie Świąt Bożego Narodzenia rozwozi dzieciom prezenty. Saniami ciągniętymi przez zaprzęg reniferów przemierza wsie i miasta. Według różnych wersji mieszka w Laponii lub na Biegunie Północnym. Kim był Mikołaj, ten prawdziwy Święty? Nie wszyscy jednak wiedzą , bądź pamiętają, że prawdziwy Święty Mikołaj jest postacią historyczną . Urodził się w mieście Patra ( teren dzisiejszej Turcji ) w 270 roku. Był jedynakiem i pochodził z bardzo zamożnej i pobożnej rodziny. Już od najmłodszych lat był bardzo wrażliwy i empatyczny w stosunku do innych ludzi. Kiedy podczas epidemii zmarli jego rodzice, młody Mikołaj rozdał swój majątek i wstąpił do klasztoru. Później został wybrany biskupem Mira – portowego miasteczka w Azji Mniejszej, gdzie, 14 ką nadejścia okresu godów jest tworzenie się haremów, pojedynki między samcami o zdobycie dominującej pozycji w stadzie a w konsekwencji połamane poroże. Zimą sierść renów jest dużo jaśniejsza niż latem, czasem nawet biała, na grzbiecie osiąga 9 cm długości, a grzywy – 30. Tak więc ren dobrze jest przystosowany do śnieżnych zim, ma jednak trudności z poruszaniem się, jeśli warstwa śniegu przekracza 80 cm. Dorosły (długość – 2 metry, wysokość w kłębie – 1,4 m) osobnik może ważyć nawet około 200 kg i przeżyć 15 lat. Imponujące u renów jest poroże, które rozrasta się do 1,3 m i waży około 10 kg. Samce i samice zrzucają je w listopadzie, a odrasta ono między kwietniem a sierpniem. Małe reniferki przychodzą na świat latem, ważą 6 - 7 kg, żywią się dzięki swojej troskliwości i hojności, zyskał duże uznanie wśród ludzi. Święty pomagał innym, robił to bardzo dyskretnie, lecz skutecznie. Przez całe swoje życie wspierał potrzebujących, niosąc im pomoc i wsparcie. Pewnie dlatego niedługo po swojej śmierci uzyskał miano Świętego. Ten Mikołaj to był naprawdę dobry człowiek, a ciekawe jaka jest historia Gwiazdora? Gwiazdor to postać popularna na terenach Wielkopolski i Kujaw (a konkretnie tych części, które były pod zaborem pruskim), Kaszub i Kociewia. Wywodzi się z dawnych grup kolędników, zaś nazwa - od noszonej przez nich gwiazdy. Był ubrany w baranicę i futrzaną czapkę , twarz ukrywał pod maską lub miał umazaną sadzą. Gwiazdor nosił ze sobą wór z podarkami i rózgę. Odpytywał dzieci z pacierza, znał dobre i złe uczynki i w zależności od wyniku – wręczał prezent lub bił rózgą. Obecnie postać Gwiazdo- Dziadek Mróz ostatni wreszcie bohater – jest postacią pochodzącą z rosyjskiego folkloru, odpowiednikiem świętego Mikołaja, z którym czasem bywa mylony. Dziadek Mróz pojawia się na Nowy Rok - przynajmniej tak było za reżimu komunistycznego, w którym o żadnych świętach nie mogło być mowy - żeby wręczać dzieciom prezenty. Jego żoną jest Starucha Zima. Od 2005 r. w Rosji są obchodzone urodziny Dziadka Mroza, które wypadają 1 listopada. Obchody mają miejsce w osadzie Wielikij Ustiug położonej w północnej części Rosji, która jest uważana za siedzibę Dziadka Mroza. Więc na zakończenie śmiało możemy powiedzieć, że wcale nie musimy wiedzieć, kto nam przynosi w święta prezenty. Wiemy z pewnością, że jest to życzliwa nam osoba. Pod warunkiem, że zasłużyliśmy. Wesołych Świąt! Magda VID Aktualności n.e. sztucznych ogni używały dynastie Północne i Południowe podczas modlitw o szczęście i pomyślność. Dziś fajerwerki, produkowane w znacznej ilości też w Chinach, używane są w celach widowiskowo-rozrywkowych, natomiast dawniej stosowano je jeszcze do celów bojowych. Do roku 1965 do odpalania rac i ładunków używano lontu pirotechnicznego o stałym czasie spalania, później elektrycznych zapłonników. W Polsce pierwszy pokaz sztucznych ogni miał miejsce w 1918 roku kilka dni po ogłoszeniu Odzyskania Niepodległości. Trwały wtedy zaledwie 3 minuty. Sztuczne ognie po zapaleniu dają wrażenia świetlne i akustyczne. Efekty powstające podczas odpalania to wybuchy koliste, świetliki, eksplozje znaczniko- we. Producenci stosują różne nazwy, aby określić kształt obrazu, który pojawia się na niebie: chryzantema - gęste kule o nierównej długości ramion, palmy - kilkanaście ramion o różnej długości, peonie - gęste kule o równomiernie rozkładających się ramionach, wierzby kilkanaście ramion opadających w dół , bukiety - zebrane ramiona w bukiet razem z kulami na końcu. Pokazy są na pewno ekscytujące, ale nie wolno zapomnieć o bezpieczeństwie: • Używanie petard, fajerwerków itp dozwolone jest od 18 roku życia • Przed odpaleniem sztucznych ogni powinniśmy zawsze zapoznać się z instrukcją obsługi • Należy wybierać wyłącznie miejsca, w których ich użycie nie stanowi zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi, czyli nie w zamkniętych pomieszczeniach ani odpalać z balkonów czy tarasów • Nie wolno trzymać materiałów pirotechnicznych w dłoniach • Nie należy używać petard itp artykułów pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Życzę wszystkim niezapomnianych wrażeń. Kamilla 3C i, gdy szkolne DLACZEGO MOJE DZIECKO racje osiągnięcia poddaN I E C H C E S I Ę U C Z Y Ć ? wane są stale oce- zdolności intelektualne lub też wyręcza się je w wielu obowiązkach / 2. z rodzicami , np.: - nietradycyjne rodzicielstwo – separacja, samotne rodzicielstwo, „weekendowi rodzice”, co niesie za sobą nierównomierne zainteresowanie dzieckiem - stwarzanie sytuacji rywalizacji rodzeństwa /np. Nie możesz się uczyć tak , jak siostra? - problemy pomiędzy rodzicami / brak szacunku względem współmałżonka, lekceważenie go w obecności dziecka/. Kolejną dużą grupę dzieci borykających się z problemami szkolnymi mogą być dzieci z niższą inteligencją , z różnymi deficytami, w tym dzieci dyslektyczne, dzieci z zaburzeniami funkcji percepcyjno – motorycznych czy emocjonalno – motywacyjnych. Takie dzieci w miarę nasilających się problemów tracą motywację do pracy, co prowadzi do zahamowań, nerwic szkolnych, zachowań antyspołecznych. Dziecko żyje w poczuciu zagrożenia, krzywdy, co rodzi agresję i bunt, lekceważenie obowiązków szkolnych i inne wybryki. Pani Ania - pedagog FAJERWERKI S ztuczne ognie to inaczej fajerwerki. Nazwa pochodzi od niemieckiego słowa Feuerwerk. Używa się ich w Sylwestra, do świętowania Nowego Rok lub uatrakcyjnienia imprez plenerowych. Tu warto od razu nadmienić, że na takich imprezach plenerowych pokazami sztucznych ogni zajmują się fachowcy przy wcześniejszym uzyskaniu zgody odpowiednich władz. Historia tego wynalazku sięga już do 206 r. p.n.e., gdy chińska dynastia Han prażyła bambusy, aby wywołać huk i odstraszyć złe duchy. Od 420 do 589 r. ... cd. ze str. 5 Rzadko komu udaje się zrozumieć, że dzieci zachowują się inaczej nie dlatego, aby sprawić rodzicom przykrość, sprawić rodzicom przykrość, ale dlatego, że tak wynika z ich własnej oceny sytuacji. To może doprowadzić do odrzucenia szkoły i wszystkiego, co jest z nią związane – aż do tego stopnia, że po prostu nie może się uczyć. Łatwo sobie wyobrazić, że osiągnięcie sukcesu w czymś, czego się nienawidzi jest raczej niemożliwe. Innym powodem braku chęci do nauki jest poczucie dziecka, że jest przez rodziców upokarzane. Wtedy niepowodzenia w nauce mogą być próbą odegrania się na rodzicach, sprawienia im przykrości w odwecie za przykrości, które wyrządzili dziecku. Często powodem złych wyników nauce jest bunt dziecka, które nie chce być dla rodziców tylko „ marionetką”, którą mogą dowolnie kształtować. Dzieje się tak wtedy, kiedy rodzice nie liczą się ze zdaniem swojej pociechy, forsują swoje nie i krytyce. Rodzicom czasem wydaje się, że ich wizja dziecka jest jedynie słuszną i prawidłową drogą i na niej koncentrują swój wysiłek. Powodem niepowodzeń szkolnych może też być lęk dziecka przed szkołą. Najczęściej bierze się on z dziecięcego braku poczucia bezpieczeństwa. Dziecko może odczuwać autentyczny strach przed rozłąką z rodzicami, przed kontaktem z nową grupą rówieśniczą, obawę przed nieznanym. Często zarówno nauczyciele, jak i rodzice określają niektóre dzieci jako zdolne, ale leniwe /jest to syndrom nieadekwatnych osiągnięć SNO /. Osiągają one znacznie mniej, niż wskazują na to ich zdolności intelektualne. Przyczyną SNO jest szereg zjawisk, ale zawsze początek biorą w sytuacji domowej malucha. Mogą być związane 1. z samym dzieckiem / dziecko upragnione, chorowite, zdolne, opóźnione – w związku z tym dzieci są nadmiernie rozpieszczane, przypisuje się im wielkie 15 Tradycje HISTORIA DZIADKA DO ORZECHÓW O rzechy znano już od dawna. Są one bardzo sycące – dobrze zaspokajają głód. Posiadają dużo witaminy E, żelaza, oraz wapnia. Nie warto jednak ich jeść w wielkich ilościach, na raz bo 10 dag zawiera aż 600 kcal. Niestety, aby dostać się do smacznego nasionka, najpierw trzeba rozłupać twardą skorupkę. Na początku rozbijano je kamieniami, trochę później zaczęto używać urządzenia podobnego do młotka, lecz nie było Świąteczne światełka O kres przedświąteczny to czas gorączkowych przygotowań. Wszyscy pędzą po prezenty, sprzątają mieszkania, pieką. Nic by nie było przyjemnego z takiej gonitwy, gdyby nie myśl, że to przecież Boże Narodzenie! A długie zimowe wieczory rozjaśnia blask tysięcy światełek z dekoracji witryn i szyldów sklepowych. Światełka dodają uroku ulicom, domom, a nawet drzewom, które już dawno straciły liście i stercza takie gołe. Wszystko ozdobione jest girlandami. Trwa rywalizacja o najpiękniejszą dekorację domu, właściciele sklepów próbują zwabić więcej klientów świątecznymi neonami. Te lampki są kolorowe, przykuwają uwagę i cieszą oko . Moda na dekorowanie domów i ulic tysiącami światełek przywędrowała do nas z Ameryki. Produkcja takich ozdób, mimo kryzysu, rozwija się coraz prężniej, także w Polsce. Ludzie po raz pierwszy zaczęli używać 16 to ani efektowne, ani bezpieczne, ponieważ można prędzej rozłupać palec niż orzech. Nadal wielu archeologów znajduje mnóstwo przyrządów do otwierania tego przysmaku w każdych miejscach, gdzie tylko występował. Dlaczego jednak urządzenie do rozłupywania orzechów nazwano dziadkiem? Tylko niektóre typy wyglądają, jak dziadek. Prezent, który dostała Klara, bohaterka baśni E.T.A Hoffmana, a potem baletu Piotra Czajkowskiego pod tytułem „Dziadek do orzechów” akurat był figurką żołnierza. Przyrząd nazywano różnie, co pozostało w dawnej polszczyźnie. Ale żadna nazwa się nie przyjęła tak dobrze, jak dziadek. Możliwe, że tak swój produkt nazwał Wilhelm Füchtner, który w roku 1872 uruchomił pierwszą wytwórnię dziadków do orzechów. Jego też uznaje się za ojca tego wynalazku, mimo, że znany był od czasów starożytnych. ziś dziadkiem nazywa się każde urządzenie do rozbijania orzechów. Rozwiązań było i jest mnóstwo. Dziadki drewniane to nadal figurka mężczyzny z wkręcanym tłokiem, który ma „szczękami” delikatnie rozłupać skorupkę. Takie dziadki często sprzedawane są na ludowych jarmarkach i mają raczej ozdobny charakter, niż użytkowy. Figurki mogą mieć kształt zwierząt, pojazdów i budowli, postaci z baśni czy reprezentujące dawne zawody. Inne, to rodzaj szczypiec, mających w główce miejsce na orzech duży (np. włoski) ,lub mały (laskowy). Choć musi być z metalu i solidnej konstrukcji, bywa, że urządzenie ulega zniszczeniu, będąc użyte do rozłupania twardego orzeszka. Od użytkownika wymaga nieco siły. Nic nie stoi na przeszkodzie, by taki dziadek był ozdobny, czy pozłacany. I tak, jak drewniane może być stylizowany na postacie zwierząt ,czy roślin. Można też nabyć bardziej skomplikowane urządzenie wykorzystujące zasady dźwigni i dużo łatwiejsze w użytkowaniu nawet dla niezbyt silnych osób. Takie dziadki mogą mieć specjalny pojemniczek na skorupki lub uchwyt na orzech. Wykonane są z metalu łączonego z plastikiem i drewnem. Co prawda, dziś w każdym markecie możemy kupić orzechy bez skorupek, przygotowane od razu do jedzenia. Jednak nie smakują tak samo, jak te świeżo rozłupane. Gabrysia VI D światełek najpierw na choinki , potem dekorowali zewnętrzne części domów. Amerykański zwyczaj stosowania świateł elektrycznych rozpoczął się w roku 1882, kiedy Edward Johnson - współpracownik Thomasa Edisona, ręcznie stworzył 80 czerwonych, białych i niebieskich żarówek przewodowych. Następnie w roku 1895, prezydent Grover Cleveland postawił oświetloną choinkę w Białym Domu i w ten oto sposób rozpoczęto kultywowanie tradycji. Od tej pory w naszych domach goszczą pięknie przystrojone choinki, a za oknem, mimo mrozu i zamieci, lśni bajeczny świat. Cudownie jest w wigilijny wieczór poczuć moc tych światełek. Paweł VID dawno temu pojawił się zwyczaj wysyłania życzeń na papierowym kartoniku. Pierwszą kartkę z życzeniami z okazji Świąt Bożego Narodzenia wysłał w 1842 r. szesnastoletni londyński artysta Wiliam Maw Egley, ale jego pomysł nie został doceniony przez adresata. W następnych latach kartki świąteczne pojawiły się już w całej Wielkiej Brytanii. W 1875 r. znane były w Ameryce za sprawą urodzonego we Włoszech Louisa Pranga, w którego drukarni już wcześniej drukowano kartki z motywami kwiatowymi. Zasługą Pranga było nie tylko wprowadzenie wzorów typowo bożonarodzeniowych, ale także organizowanie konkursów z wysokimi nagrodami pieniężnymi na najpiękniejsze kartki świąteczne. Zapewne dzięki nim po kilku latach był już wybór spory. W Polsce kartki świąteczne pojawiły się pod koniec XIX w. i od tamtej pory w tradycyjnej formie wysyłamy je do najbliższych. D Świąteczne kartki Ż yczenia radosnych, rodzinnych, ciepłych Świąt można przekazać osobiście, można też przekazać korespondencyjnie. Z pewnością ta pierwsza forma jest sympatyczniejsza, ale jeśli jest niemożliwa… Stosunkowo Klaudia VID Tradycje Tajemnicza historia piernikowego ciasta I stnieje dużo legend na temat pierniczków, sposobu ich przygotowywania, różnorodności składników, a także ich kształcie i nazwie. Jak niesie jedna z nich - o mistrzu Bartłomieju i jego pomocniku Bogumile. Bogumił, dzięki uratowaniu pszczółki dowiedział się, jaki jest sekretny składnik piernikowego ciasta - najlepsze pierniczki to te, w których jednym ze składników jest miód. Inna legenda mówi, że tradycyjne ciasto piernikowe powinno przygotowywać się parę tygodni, miesięcy, a nawet lat przed Świętami Bożego Narodzenia. W legendzie tej była mowa o siostrze Katarzynie, która znalazła stare beczki wypełnione ciastem piernikowym. Leżały one wiele lat w piwnicach klasztoru. Razem z innymi siostrami zakonnymi upiekła pierniczki i uratowała miasto przed śmiercią głodową. Kolejna opowiada też o Katarzynie, która tym razem na prośbę chorego ojca, sama piecze pierniki w kształcie sześciu złączonych ze sobą medali, bo nie mogła znaleźć foremek do ciasteczek. Legenda ta wyjaśnia historię kształtu pierniczków zwanych „katarzynkami”, których nazwa pochodzi od imienia dziewczyny. Dzisiaj ciasto na pierniczki najlepiej nastawić wcześniej, może nie kilka miesięcy czy lat przed pieczeniem, ale około 2-3 dni. Po upieczeniu ciasteczek można zostawić je w suchym miejscu na kolejne 2-3 dni, aby stały się bardziej kruche. Źródła nie podają, kto, jak i kiedy wymyślił lub przypadkiem zrobił prawdziwe piernikowe ciasto. Jednak na podstawie tekstów historycznych wiemy, że pierwsze pierniki zrobione były tylko z mąki i miodu. Były to tzw. „miodowniki”. CZY WIECIE, ŻE ? - 1 jajko - 2 łyżeczki sody oczyszczonej - przyprawa do piernika - około 60 g (można dać mniej) - kakao (ok 2 łyżeczki) Przygotowanie: Miód podgrzać i wymieszać z pozostałymi składnikami, wyrobić aż ciasto będzie jednolite w przekroju (ja miodu nie podgrzewałam, rozpuściłam za to masło = ciasto świetnie się wałkowało). Wałkować podsypując mąką (ja wałkowałam na grubość około 2-3 mm, ale można grubsze - grubsze są bardziej miękkie po upieczeniu). Wykrawać pierniczki. Jeśli chcemy pierniczki z otworkiem do przewlekania, otworek robimy przed pieczeniem (słomką lub lepszy pomysł wykałaczką, kręcąc nią). Jeśli chcemy witrażyki, również przed upieczeniem w dużym pierniczku wy- Legenda głosi, że dawniej, gdy komuś narodziła się córka, wyrabiano piernikowe ciasto, z którego robiono pierniki dopiero w dniu jej ślubu. Co łączy toruńskie pierniczki i Mikołaja Kopernika? Może tylko miasto, a może nazwa jednej z firm produkujących pierniki, która nosi nazwę „Kopernik"? POCHODZENIE SKŁADNIKÓW Miód – słodki produkt spożywczy, wytwarzany przez pszczoły i inne owady, poprzez przetwarzanie nektaru kwiatowego lub innych słodkich soków roślinnych. Pszczoły gromadzą go w plastrze, gdzie ulega dojrzewaniu. Pyszny, ale dla mnie trochę ( w przeciwieństwie do kakao) za słodki. Jajka - wiadomo - od kury Soda oczyszczona - opis i pochodzenie tego składnika zrozumiałby tylko ekspert w dziedzinie chemii Przyprawa do piernika : cynamon, imbir, goździki, cukier, gałka muszkatołowa, kolendra, ziele angielskie, pieprz czarny, kardamon Kakao- proszek z ziarna kakaowca, zmieszany z cukrem – słodki i dlatego pyszny Składniki na około 100 sztuk pierniczków: - 55 dag (550 g) mąki (+ więcej do podsypywania) - 30 dag (300 g) miodu (z miodem sztucznym pierniczki szybciej będą miękkie, niż z prawdziwym) - 10 dag (100 g) cukru pudru - 12 dag (120 g) masła krawamy mniejszy otworek, nasypujemy do niego pokruszonych landrynek (z górką) i pieczemy na papierze do pieczenia. Zdjąć po ostygnięciu. Jeśli chcemy pierniczki dekoracyjne smarujemy przed pieczeniem powierzchnię pierniczka roztrzepanym jajkiem, naklejamy cukrowe perełki, orzechy itp. Piec około 8 - 10 minut w temperaturze 180°C, jeśli z witrażykami 11 - 12 minut w temperaturze 150°C. Ostudzone lukrujemy lub polewamy czekoladą. Pierniczki po upieczeniu są twarde, później zmiękną. Należy je przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Bardzo długo i dobrze się przechowują, nawet kilka miesięcy. Można upiec je kilka tygodni przed świętami, ale wtedy odpowiednio więcej, żeby do Świąt coś zostało. Uwaga: Lukrowanie pierniczków najlepiej pozostawić na kilka dni przed Świętami! Smacznego :) Gabi i Beata VI a 17 Wywiad K s i ą ż k o w e Biblioteka jest w każdej szkole. To normalne. Przychodzimy do niej, by pożyczyć lekturę, a czasem i coś dodatkowego, zaglądamy, by przejrzeć czasopisma młodzieżowe, posiedzieć w kąciku internetowym, skorzystać ze słownika… Takie przytulne, ciche miejsce. Zawsze z serdecznym uśmiechem witają nas panie Ula i Hania. Dziś publikujemy wywiad z nimi. Ola: Czym zajmują się Panie w swojej pracy oprócz wypożyczania książek? Urszula Zwarra: Wypożyczanie książek to widoczna praca nauczyciela bibliotekarza. Jednak za nim książka będzie dostępna dla uczniów, my musimy ją zakupić i przygotować do wypożyczenia. To znaczy: wpisać ją do inwentarza księgi, w której zarejestrowane są wszystkie książki znajdujące się w bibliotece. Musimy ją opieczętować i obłożyć. Taką pracę wykonujemy w środy, dlatego biblioteka jest nieczynna. Jest to techniczne przysposobienie książki do wypożyczenia. Po za tym bibliotekarz pomaga uczniom w wyszukaniu informacji np. do referatu. Również uczymy ich posługiwania się wszelkiego rodzaju słownikami, encyklopediami i atlasami. Poza tym musimy dbać o porządek na regałach, czyli żeby książki były ułożone w kolejności alfabetycznej. Odkurzamy je, układamy, żeby ta biblioteka wyglądała estetycznie. Hanna Młyńska: Oprócz wypożyczania książek zajmujemy się różnymi imprezami czytelniczymi takimi jak np. pasowanie na czytelnika, robimy Walentynki i Andrzejki, organizujemy również spotkania, na których głośno czytamy bajki w ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom”. O: Czy Pani tryb pracy czymś się różnił od obecnego, gdy biblioteka znajdowała się w innym pomieszczeniu? U.Z.: Kilka lat wcześniej biblioteka znajdowała się w pomieszczeniu obok. W tej chwili tam są gabinety komputero- 18 m o l i k i we. Właściwie zasadnicza praca w tym miejscu i tamtym niewiele się różni. Niewątpliwie, kiedy były do dyspozycji dwa pomieszczenia : wypożyczalnia i czytelnia, uczniom było wygodniej . Wchodzący po książkę nie przeszkadzali korzystającym na miejscu . H.M.: Ale są i dobre strony, w bibliotece znajduje się kącik internetowy. Nasza rola polega między innymi na tym, żeby pomóc znaleźć potrzebne informacje. O: Czy są Panie w stanie powiedzieć, ile mniej więcej osób przychodzi codziennie do biblioteki? U.Z.: W niektóre dni jest bardzo dużo dzieci, w inne dni jest mniej, ale myślę, że średnio ponad sto, sto dwadzieścia osób codziennie odwiedza bibliotekę. Oczywiście w czasie przerw jest tych dzieci najwięcej. H.M.: Naturalnie, kiedy na lekcji języka polskiego pani zadała nową lekturę, na najbliższej przerwie od razu jest cała klasa, no może z małymi wyjątkami. O: Jakie książki najczęściej wybiera młodzież oprócz lektur? U.Z.: Ostatnio najczęściej wypożyczaną książką wśród gimnazjalistów jest „Zmierzch” (S. Meyer). Uczniowie młodsi wypożyczają opowiadania o Mikołajku (Sempe i Gościnny), o Mateuszku (E. Lindo) i Koszmarnym Karolu (F. Simon). H.M.: Nadal chętnie jeszcze czytane są przygody Harrego Pottera (J.K. Rowling). Dużą popularnością cieszą się „Atramentowe serce”, „Atramentowa krew” i „Atramentowa śmierć” (C. Funke), cykl opowieści o Wiedźminie. O: Czy nasza biblioteka posiada jakieś nowości? U.Z.: We wrześniu zakupiliśmy 5 ksią- żek Rafała Kosiaka z cyklu „Felix, Net i Nika”, „Mrocznego rycerza” (Dennis O’Neil), „Tajemnicę Rajskiego Wzgórza” (E. Goudge) oraz kilka tytułów książek Ewy Nowak. H.M.: Oprócz tego „Czarna Operacja”, „Kiedy zegar wybije dziesiątą” (A. Błotnicka), „Chłopak Beaty” (E. Nowak) i wiele innych. O: Jaka jest Pani ulubiona książka? U.Z.: Bardzo cenię sobie książki brazylijskiego pisarza Paulo Coelho („Pielgrzym”, „Zair”, „Alchemik”, „Piąta Góra”) oraz francuskiego powieściopisarza Erica-Emanuela Schmidta („Opowieści o Niewidzialnym”). Książki te opowiadają o tym , jak pokonać strach, poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens. H.M.: Moją ulubioną książkę napisała Dorota Terakowska, nosi tytuł „Tam, gdzie spadają anioły” O: Jaką literaturę polecają Panie na długie zimowe wieczory? U.Z.: Jesienno- zimowe wieczory to dobry czas na czytanie. Dla dziewcząt polecam ciepłe i pełne humoru książki Małgorzaty Musierowicz z cyklu „Jeżycjada” oprócz tego „Jezioro Samotnia” (L. Newbery), trylogię o „Atramentowym Świecie” (C. Funke), „Agaton-Gagaton”, „Paulina w orbicie kotów”, „Pierwsza miłość” (M. Fox), „Tam, gdzie spadają anioły”, „Córka czarownic”, „Ono” (D. Terakowska), a dla chłopców „Zorza Polarna” (P. Pulman), „Władca pierścieni”, „Dzieci Humina” (J.R.R. Tolkien), sagę o wiedźminie (A. Sapkowski). H.M.: Ja natomiast „Narrenturum” (A. Sapkowski), „Magda doc.” (M. Fox), „Rodzina Miziołków” (J. Olech). Oprócz tego książki Doroty Terakowskiej i Ewy Nowak. O: Czy lubią Panie swoją pracę? U.Z.: Trudno nie lubić pracy, której się przepracowało kilkanaście lat. Ja polubiłam pracę w bibliotece już właściwie, jak byłam uczennicą liceum. Tam w czasie przerw pomagałam paniom w bibliotece. Właściwie od tego czasu biblioteka i książka towarzyszą mi przez całe życie. Zanim trafiłam do szkoły, osiem lat pracowałam w bibliotece publicznej w Kolbudach. Teraz już kilkanaście lat Wywiad pracuję w bibliotece szkolnej. Nie sposób nie lubić tej pracy i ją wykonywać. Lubię czytać, pracować wśród książek i z dziećmi. H.M.: O tym, żeby pracować w bibliotece myślałam już, kiedy byłam nastolatką . Pracuję tutaj dwadzieścia lat. Myślę, że tak długi czas świadczy o tym, że lubię swoją pracę. Podoba mi się to, co robię. O: Dziękuję za rozmowę. Ola VI D Łucznictwo, stare jak świat, jako umiejętność i praktyka posługiwania się łukiem do celnego wystrzeliwania strzał dało początek łucznictwu sportowemu, w którym kobiety strzelają z odległości 70 m, 60 m, 50 m, 30 m, a mężczyźni z 90 m, 70 m, 50 m, 30 m. Odległości jednak zależą jeszcze od kategorii wiekowej zawodników. Tarcza, ustawiona w kierunku północnym, składa się z 10 pól w pięciu kolorach (od środka): złotym (punkty 10 i 9), czerwonym (punkty 8 i 7), niebieskim (punkty 6 i 5), czarnym (punkty 4 i 3) oraz białym (punkty 2, 1 i 0). Łucznictwo uprawiane w Polsce było od dawna, np w Bractwie Kurkowym. Organizacją nadrzędną nad wszelkimi poczynaniami w strzelectwie był od 1921r. Związek Strzelecki. Pierwsze próby propagowania łuku jako sprzętu sportowego oraz napisanie pierwszego podręcznika szkoleniowego przypisać należy dwóm członkom Związku Strzeleckiego kpt. Mieczysławowi Fularskiemu i por. Apoloniuszowi Zarychcie. Pierwsze Mistrzostwa Świata odbyły się w 1931r. w Polsce we Lwowie, a pierwszym mistrzem Świata był Polak Michał Sawicki. Z wizytą u... Mistrzyni Świata Pani Jadwiga Wilejto - wielokrotna mistrzyni Polski i świata w łucznictwie prowadzi zajęcia dla dzieci i młodzieży kolbudzkiej. Nie do wiary? Tadzio: Jak zaczęła się Pani kariera sportowa? Jadwiga Wilejto: Moja kariera sportowa sięga 4. klasy szkoły podstawowej. Wtedy zaczęłam interesować się sportami. No i mam dobre oko. T: Co Panią motywuje do strzelania? J.W.: Byłam dzieckiem sportu i brałam udział we wszystkich możliwych do uprawiania sportach. Teraz motywują mnie sukcesy moich podopiecznych. T: Jakie trofea zdobyła Pani w swojej karierze? J.W.: Może zabrzmi to nieskromnie, ale zdobyłam 98 pucharów, 49 medali mistrzostw świata i Europy, pobiłam dwa rekordy świata, 34 rekordy Polski. Jeden jest aktualny do dziś. T: Wiem, że za te wyśmienite wyniki nagrodzona została Pani odznaczeniami państwowymi. J.W.: Otrzymałam Order Odrodzenia Polski, dwukrotnie Krzyż Zasługi, trzykrotnie Srebrny Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski, dwa razy złoty medal i dwa razy srebrny za wybitne osiągnięcia sportowe. T: Czy w dalszym ciągu Pani trenuje? J.W.: Po 25 latach zajmowania się łucznictwem na krótko zaprzestałam, po czym w 2009 roku postanowiłam powrócić do pasji i zdobyłam złoty medal w mistrzostwach weteranów. T: Jakie warunki trzeba spełnić, aby być wzorowym łucznikiem? J.W.: Nie ma nadzwyczajnych wymagań. Trzeba być pracowitym, spokojnym, myślącym, koleżeńskim oraz współpracującym z trenerem. Są to cechy każdego sportowca, który chce mieć wyniki. T: Czy jest Pani zadowolona ze swoich podopiecznych? J.W.: Bardzo. Chętnie przychodzą na treningi, mają już swoje pierwsze osiągnięcia. Myślę, że wyrosną z nich mistrzowie. T: Jeśli ktoś byłby zainteresowany łucznictwem, zapraszamy w poniedziałki, środy i piątki na godzinę 17. Treningi odbywają się w budynku przy stadionie w Kolbudach. Zajęcia są nieodpłatne! J.W.: Zapraszam serdecznie. Tadzio 2B 19 Rozrywka Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy: - Mamo, dostałem szóstkę!! Przez następne cztery dni ciągle to samo. Mama mówi do taty: - Ostatnio Jasiu dostaje bardzo dobre oceny. Nauka nigdy nie szła mu tak dobrze. Na to tata: - Czas kupić wykrywacz kłamstw, który gdy ktoś kłamie brzęczy. Następnego dnia Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy: - Mamo, dostałem szóstkę!! BZZZZZZ - No dobra piątkę. BZZZZZ - Czwórkę BZZZZZZZ - Trójkę BZZZZZZ - Dwójkę BZZZZZZZ - Jedynkę. Na to mama: - No no ładnie. Kiedy ja byłam w Twoim wieku dostawałem same szóstki. BZZZZZZ - yyy piątki. BZZZZZZZZ - czwórki Na to ojciec: Kiedy ja chodziłem do szkoły.. BZZZZZZZZZZZZZZZZ Bliźniaki wracają ze szkoły i od progu wołają: - Mamo, mamo! Wygrałaś konkurs klasowy "Czyja mama jest najpiękniejsza?". Wszyscy głosowali na swoje własne mamy, a Ty dostałaś dwa głosy.... • Burek mówi do Azora: - Już nie mogę się doczekać tych świąt! - Dlaczego? - Nie dość, że dostanę dwa worki świeżuteńkich kości, to jeszcze ludzkim głosem będę mógł powiedzieć swojemu panu, co o nim myślę! z • SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA! Geografia - Discovery Channel WF - Szkoła przetrwania Religia - Dotyk anioła Chemia - Szklana pułapka Fizyka - E=mc2 Historia - Sensacje XX-wieku J.Polski - Magia liter Muzyka - Jaka to melodia Lekcja wychowawcza - Na każdy temat Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie Lotto Wywiadówka - Z archiwum X Wakacje z rodzicami - Familiada Woźny - Strażnik Teksasu Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka Poprawka - Stawka większa niż życie Nowy w klasie - Kosmita E.T Ostatnia ławka - Róbta co chcet • Zebrała: Magda VIC ••• Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: “Nie będę mówił TY do nauczyciela”. Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy. - Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100... - Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię lubię stary !! • Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił ! • Króliczek założył sklep "Tu znajdziesz wszystko". Przyszedł do niego niedźwiedź: - Poproszę 2kg niczego. - ??? - 2kg niczego. Zebrały: Dominika i Magda VIC ••• Przedszkolak pyta kolegę: - Co dostałeś na gwiazdkę? - Trąbkę. - Mówiłeś, że dostaniesz lepsze prezenty! - To super prezent! Dzięki niej zarabiam codziennie złotówkę! - W jaki sposób? - Tata mi daje, żebym przestał trąbić! • Jasio mówi do mamy: - Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę. - Nie trzeba syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki. - Za późno mamusiu. Już ci kupiłem perfumy! • Lekcja wychowawcza. Nauczycielka pyta dzieci, kim chciałyby zostać, kiedy dorosną. Dzieci wymieniają zawody piosenkarza, aktora, strażaka, policjanta... tylko Jasio mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem. - Czy dlatego, że rozdaje prezenty? pyta nauczycielka. - Nie. Dlatego, że pracuje tylko jeden dzień w roku! • Święty Mikołaj czyta listy od dzieci. Otwiera jeden: "Mikołaju, Mikołaju, czyś ty z lasu, czyś ty z..." - Eeee, to czytałem, myśli Mikołaj i wyrzuca list do kosza. Otwiera następny: "Mikołaju nasz, dużo paczek masz, jak Cię ładnie..." - Eeee, to już znam. Otwiera następny: "Witaj Święty Mikołaju. Pisze do ciebie Zosia Kowalska, lat 5. Proszę, Mikołaju, nie wyrzucaj tego listu i doczytaj go do końca. A najlepiej... przeczytaj dwa razy. Mikołaju, to nie spam, to realny sposób na zarobienie pieniędzy...". Zebrał: Bom-Bel Adres redakcji: [email protected] Jesteśmy w internecie: www.kolbudy.neostrada.pl