Bogaci nie przychodzą - dziennik powiatu wałeckiego

Transkrypt

Bogaci nie przychodzą - dziennik powiatu wałeckiego
• USUWANIE OWŁOSIENIA
• ODMŁADZANIE SKÓRY
• USUWANIE I REDUKCJA
ZMIAN NACZYNIOWYCH
• LECZENIE TRĄDZIKU
AKTYWNEGO I ZMIAN
POTRĄDZIKOWYCH
BOTOX KWAS HIALURONOWY
Nici Silhouette
AQUALYX
- bezoperacyjny
lifting twarzy
LIPOLIZA
FARMAKOLOGICZNA
78-600 Wałcz, Tęczowa 5-7
+48 67 250 90 18, +48 601 210 010
www.proeste.eu, [email protected]
Variable Pulsed LightTM
- dowiedziona skuteczność w leczeniu
niedoskonałości skóry
Weekendowe wydanie „Pojezierza Wałeckiego”. (Nr 23) 10 czerwca 2016
SUPER
Największe wydawnictwo w powiecie 7500 egz.
ISBN 1426-4366
GAZETA BEZPŁATNA
Daniel sierotka
Mały Daniel w poszukiwaniu "zawieruszonej" mamy trafił do
Jadwiżyna. Mieszkańcy go dokarmiali, a on
chodził przy nodze jak
piesek.
Foto Piotr Pawlik
SPRINTER
16 czerwca w godz. 10.00 - 14.00 w Wałczu na ul. Dąbrowskiego (plac
przed Starostwem) będzie można oddać krew w ambulansie.
Mistrz świata, triumfator Ligi Światowej, kapitan reprezentacji Polski
siatkarzy Michał Kubiak był gościem Gimnazjum nr 1 im. Polskich Olimpijczyków w Wałczu. Podejrzewamy o protekcję teściową Mistrza:)
SUPER
ONLINE
TRWA NABÓR!
Przedszkole Specjalne
”Tuptuś”
„Super
Pojezierze”
w wersji
elektronicznej
na stronie
www.pojezierze.com.pl
BEZPŁATNE
zaprasza.
Tylko u nas: najlepsi terapeuci,
sprawdzone terapie, szczęśliwe
i uśmiechnięte dzieci.
Masz wątpliwości związane
z rozwojem Twojego dziecka,
przyjdź - pomożemy.
tel. 883 233 223,
Wałcz, ul. Bydgoska 50
Bogaci
nie przychodzą
po seks
- rozmowa z właścicielką klubu.
12. Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych bierze udział w tygodniowym największym szkoleniu sił zbrojnych NATO - ANAKONDA16. W ramach ćwiczeń Amerykanie ustawili w Mirosławcu szpital polowy III stopnia referencji, który na wszystkich zrobił ogromne wrażenie.
Miasto odnowiło stojący w centrum Mirosławca czołg - pomnik. Czołg T34/85 został
ustawiony czterdzieści lat temu, aby uczcić pamięć żołnierzy, którzy zginęli w walkach o
Mirosławiec w 1945 roku.
Remont kosztował około 8 tys. zł.
14 i 15 maja 2016r. odbyły się ogólnopolskie zawody dogfrisbee "Latające Psy" w Poznaniu. Alicja Andriukajtis i
jej suczka Wena zajęły w kategorii freestyle na 1 poziomie 2 miejsce. Gratulujemy!
Marcin Patora z Karsiboru znalazł takiego prawdziwka! Średnica kapelusza ma 37 cm, a korzeń w obwodzie 28 cm.
Wójt Gminy Wałcz
i Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej
w Dębołęce
serdecznie zapraszają na
Obchody 70-lecia powstania OSP w Dębołęce
i Gminne Zawody Sportowo - Pożarnicze,
które odbędą się 11 czerwca 2016r.
o godz. 14.00
na boisku wiejskim w Dębołęce.
Prezes OSP w Dębołęce
Grzegorz Broś
Wójt Gminy Wałcz
Jan Matuszewski
Sudoku 337 (Medium)
Horoskop
Sudoku 338 (Medium)
Krzyżówka
SUDOKU
Sudoku 337 (Medium)
Sudoku
2 8338 (Medium) 1
6
4
7
8
Baran: Zadbaj o to, by ważne decyzje podejmować w
zgodzie
sobą. Istnieje
że wdasz
17
5 6
8
6 2
4
2 z samym
8
1 spora szansa,
6
4
8
się z kimś w drobny spór. Wyciągnij jako pierwszy rękę na
zgodę, a nie
7
4
2
8
1 pożałujesz.5 6
8
6 2
4 3
Byk: Zaufaj przeczuciom, bo intuicja wyjątkowo silnie od5
9 3
1 4
działywać
7 będzie na Ciebie w nadchodzącym tygodniu.
3
4 9 2
8 6
Zyskasz mnóstwo siły niezbędnej do realizacji przedsię55 3 69 3
9 21 84
2
1
9
6 na później.
wzięć, które9już od dawna odkładałeś
Bliźnięta: Staraj się stać twardo na ziemi i nie zapominać
9 1
59
1 4
5 2
8
5 3 6chociaż słoneczna pogoda
9 będzie
2 8Cię
2
o obowiązkach,
raczej namawiać do lenistwa. W czerwcu Twoje życie to41 4
18
7
4
9
9 jak nigdy przedtem. 5
5 2
warzyskie będzie kwitło
Rak:4Po dosyć ciężkim okresie w pracy, w połowie 1
tego
77 1 4 4 9
9
4 3
6
miesiąca znajdziesz wreszcie trochę czasu na odpoczy3 9 1 4 83
1
7
nek. Spędź ten czas aktywnie,7jeśli w
1 pełni chcesz
4 nałado6 6 9
wać baterie! W czerwcu zaobserwujesz poprawę w życiu
miłosnym.
Sudoku
337 (Medium)
Sudoku1338 (Medium)
3
1
8
6 9
7
Lew: Gwiazdy będą Ci teraz sprzyjać we wszystkich
aspektach
Sudoku7339 (Medium)
Sudoku 340 (Easy)
2 8życia. Nie przejmuj1się drobnymi
6 niepowodze4
8
niami – będziesz zaskoczony obserwując, jak wszystko
ostatecznie1obróci się na
5 Twoją
6 korzyść.
6 72
4
Sudoku 339 (Medium)
Sudoku
340 (Easy)
3
18
9
7
Panna: Na początku tygodnia rozpocznie się okres, który będzie
7 dla Ciebie pełen radości. Wszystkie oczy będą
3
4
2
8
2
3 9
3 na Ciebie,
1 dlatego popracuj
7 nad swoją pewno9 9 5 2 7
zwrócone
5 6 9 3 1
1 4
ścią siebie.9
Chcesz przecież dobrze6wypaść, prawda?
3 1 5
4
7
9 5 2
2
3 9
Waga: W tym tygodniu wiatr będzie Ci wiał prosto w
5
3
6
9
2
8
2
1
9
żagle Uważaj
53 71 5
14
9 7
5 6 3
2
6 jednak, by tak1 dynamiczny obrót spraw
w życiu zawodowym nie spowodował, że zapomnisz o
9
5
najbliższych.
615 46 43 7
85 32 2 18
8
9
5 Może
7 to dobry moment
1 na krótki9 rodzinny
wypad?
4
1
7
4
9
9 8 6
79 2
7
4 1 3
Skorpion:
Twoje
Wszystko
6
4 życie
7 miłosne 8rozkwitnie.
3
1
wskazuje na to, że już wkrótce
kogoś,
7 poznasz
1
4 kto cał9
4 73
6 8
4
3
8 6 7
9 Twoje życie!
6 Pod koniec 7tygodnia
2 szukaj
7
4 1 3
kiem odmieni
okazji3do podreperowania
domowego
budżetu.
1
8
6 9
1
7
3 5
6
7
8
4
3 5 28 46 7
Strzelec: Włącz pauzę. To najlepszy
czas, by zregenerować baterie, bo już wkrótce sporo się zmieni w Twoim
4 6
2
9
7
5
5 czas
2 wewnętrznej
4
3 5
życiu. To powinien być dla Ciebie
przeJak każdy kierowca comiany, dzięki której staniesz się gotowy na nieznane.
dziennie poruszam się po
Sudoku 339 (Medium)
Sudoku 340 (Easy)7
4
2
9
5
Koziorożec: Zaangażuj się w pracę i fajne projekty w
drogach i codziennie z trudem włączam się do
Twojej okolicy. Dzięki temu prawie nie zauważysz zamieruchu na skrzyżowaniach. Do korków wynika3 jakie pojawi
1 się w życiu prywatnym.
7
9
7
szania,
Pod koniec
jących z dużego natężenia ruchu - przywykłem,
tygodnia otrzymasz intrygującą propozycję.
9
5
2
2
3
9
ale do braku wyobraźni kierowców - nie!
Wodnik: Przeznacz najbliższy czas na to, by nieco lepiej
Najtrudniej jest na krzyżówkach, w pobliżu
zorganizować
swoje
życie.
Uporządkuj
wszystkie
sprawy
6
1
3 1 5
4
7
których znajdują się przejścia dla pieszych
finansowe i doprowadź do końca te, które już dawno
lub światła. W Wałczu to np. skrzyżowanie ul.
obiecałeś skończyć.
Zobaczysz,
ciężar
spadnie
Ci
z
bar5 7
1
9
5 6 3
2
ków!
Dąbrowskiego z ul. Bankową i wyjazd z ulicy
Rozrywka do szescianu - http://www.6an.pl
Kościelnej na Kilińszczaków. Pomijając nieznaRyby:
6 Fatalny okres
4 w7pracy nadrobisz
8 dzięki
3 niezawod1
8
9
nym przyjaciołom i rodzinie.Rozrywka
Twoja empatia
sprawi, że - http://www.6an.pl
ną wielu mieszkańcom miasta zasadę suwaka,
do szescianu
wciąż będziesz
9 pytany6o radę. Jeśli marzysz
7 o przemeblo2
7
4 1 3
pchanie się na skrzyżowanie bez możliwości
waniu albo zmianie pracy, to dobry czas na rewolucje.
kontynuowania jazdy nie ma logicznego uza-
Skrzyżowanie interesów
7
8
4
Wydawca:
5 2 4
Oficyna Wydawnicza „Nie Byle Co” s.c. Wałcz, ul. Chopina 30
Redagują:
4
2
Małgorzata Chruścicka oraz dziennikarze i współpracownicy
3
3
5
6
7
6
9
Adres redakcji i Biura Ogłoszeń: 78-600 Wałcz, ul. Sienkiewicza 3, tel.
67 258 90 74,
fax 67 387 17 17, e-mail: [email protected]; reklama@
pojezierze.com.pl;
Druk: Drukarnia Pojezierze, Wałcz ul. Sienkiewicza 3,
tel. 67 258 90 74, e-mail: [email protected]
Tekstów niezamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo
do ich skracania i opatrywania tytułami. Nie odpowiadamy za treść
reklam i ogłoszeń.
8
7
5
AUTO-TRANS WAŁCZ
● POMOC DROGOWA 24H Andrzej Lewczuk
● TRANSPORT CIĄGNIKÓW I MASZYN
● AUTO SERWIS
● SPRZEDAŻ CZĘŚCI ZAMIENNYCH I OPON
ul.Bydgoska 86, tel. 602 527 198, 67 258 36 41
do szescianu - http://www.6an.pl
K U L T U gRozrywka
R AT
KA
Wałcz
Antoniada
12. czerwca, godz. 14-19:00, parafia św. Antoniego w Wałczu
Pokaz mody – trendy w modzie i fryzjerstwie
16. czerwca, godz. 8-17:00, sala baletowa WCK
Koncert zespołu HAYDAMAKY
17. czerwca, godz. 19:00, sala widowiskowa WCK, bilety 30 i 35 zł
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci organizuje Dzień Dziecka
18. czerwca, godz. 12-18:00, Promenada nad jeziorem Raduń
Człopa
Spotkanie z Kulturą Ukraińską
Inessa Bratuszczyk i Orest Choma
14. czerwca, godz. 18:00, PNCKiS w Człopie
Kozackie Zabawy
16. czerwca, godz. 18:00, plener – Wołowe Lasy
Mirosławiec
Eliminacje do konkursu „Talenciaki”
17. czerwca, godz. 16:00, sala widowiskowa Ośrodka Kultury w
Mirosławcu
Tuczno
Koncert zespołu Kazatski Zabavy
15 czerwca godz. 18.00, sala widowiskowo - sportowa
Piknik Militarny w Strzalinach
11. czerwca, godz. 14:00
Koncert zespołu „Efekt Muchy”, zabawa taneczna
art. 25 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym
art. 86 kodeksu wykroczeń
rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych
w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego z dnia
25 kwietnia 2012r. (Dz.U. poz. 488)
rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów zmieniające rozporządzenie w sprawie wysokości
grzywien nakładanych w drodze mandatów
karnych za wybrane rodzaje wykroczeń z dnia
9 kwietnia 2015r. (Dz.U. poz. 506)
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE
Zbigniew Kania
tel.
667 152 413
e-mail: [email protected]
ULOTKI
projekt i druk Szybko i tanio!
u l. S i e n k i e w i c z a 3 , 7 8 - 6 0 0 Wa ł c z
tel. 604
513 197
e - m a i l : re k l a m a @ p o j e z i e r ze. co m . p l
Muzeum
Średniowieczny Plac Budowy - wystawa
Modne suknie bohaterek Jane Austin Emma i inni
Na psa urok - projekcja filmu i spotkanie z twórcami
12 czerwca godz. 11.30
Adwokat Cezary Skrzypczak
D RUK ARNI A POJEZI ERZE
Kino Tęcza
Alicja po drugiej stronie lustra
10-16. czerwca, godz. 16:00 (3D dubbing) i 18:00 (2D napisy), b/o,
USA, bilety 16 zł
Alicja powraca do Krainy Czarów, by razem z przyjaciółmi
powstrzymać złego Władcę Czasu i przywrócić porządek w
magicznym świecie.
Nienasyceni
10-16. czerwca, godz. 20:00, Francja, Włochy, b/o, bilety 16 zł
Paul i Marianne spędzają wakacje we Włoszech. Zaproszeni goście
wprowadzają nieoczekiwany zamęt.
sadnienia. My nie dojedziemy przecież do celu
szybciej, a innym uniemożliwimy przejazd
lub płynne włączenie się do ruchu. Sytuację
dodatkowo komplikuje znana wielu kierowcom nagła potrzeba przejechania na zielonym
świetle, jakby wszyscy byli spóźnieni np. na
spotkanie czy do pracy.
To opisowo. Teraz, jak to w prawie wygląda.
Otóż racjonalny ustawodawca w art. 25 ust. 3
ustawy Prawo o ruchu drogowym ustanowił
zasadę, iż kierującemu pojazdem zabrania się
wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. Co na to ci kierowcy, którzy
wjeżdżają? Opuścili ten wykład na kursie na
prawo jazdy czy nie odrobili pracy domowej?
Prawo zabrania, logika to potwierdza, a oni
nadal tak robią. Czy ten zakaz jest bez konsekwencji? Otóż nie. Kodeks wykroczeń w art. 86
mówi o karze grzywny. „Popularny” wśród kierowców policyjny taryfikator zaleca wypisanie
mandatu w wysokości 300 zł za wjechanie na
skrzyżowanie, z którego nie można zjechać. Do
tego policjant może doliczyć do tzw. „oczka” 2
punkty karne.
Jaki z tego wniosek? Zmieńmy zły nawyk.
Wszyscy jeździmy po naszych ulicach i jeśli
będziemy sobie pomagać, szybciej, spokojniej
i bezpieczniej dojedziemy na miejsce. Jeśli kogoś ten argument nie przekonuje, niech wyobrazi siebie w odwrotnej sytuacji...
Ziemię rolną o powierzchni
10,9 ha w jednym rozłogu
w Zdbicach sprzedam.
Cena 4,50 zł/m2
tel.
608 506 915
Kurki odchowane,
kaczki, gęsi, indyki,
perliczki, przepiórki.
Dowóz. 600-539-790
MASAZ.WALCZ.PL
MGR TOMASZ MALINOWSKI
Wałcz, ul. Kujawska 9, kom. 502 140 867
CZYSZCZENIE
DYWANÓW I TAPICERKI
W DOMU KLIENTA
67 258 43 19
ORTOPEDA
www.sulinski.pl
Taxi 90
607 389 685
e-mail: [email protected]
• Przewóz krajowy i zagraniczny 8 osób
• Transport towarów
• Samochód dostawczy do 1,5 t
Wi-Fi
Ceny
umowne!
Wałcz
CIEPŁA WODA
bezpieczeństwo, wygoda i ekonomia
Prezes Wałeckiej Spółdzielni
Mieszkaniowej
Łukasz Podkowa: - Od
dłuższego czasu do Zarządu Spółdzielni zgłaszają się
Członkowie, zarówno pojedynczo jak i w grupach, starając się dowiedzieć
o możliwościach likwidacji w ich mieszkaniach
gazowych podgrzewaczy wody oraz podłączenia tzw. ciepłej wody użytkowej z Zakładu Energetyki Cieplnej w Wałczu.
Bardzo poważnie potraktowaliśmy te sygnały i
niejako pilotażowo przeprowadziliśmy modernizację budynków na ul. Chopina 56 i 58 oraz
Dworcowej 2 i 2A. Zwłaszcza jeden z domów na
Chopina wymagał natychmiastowej interwencji ze względu na przypadek podtrucia tlenkiem
węgla. Efekt okazał się znakomity, a mieszkańcy
zadowoleni. Świadczą o tym choćby cytowane
już w prasie wypowiedzi lokatorów bliku przy
ul Chopina.
Jak niebo i ziemia
Teresa i Andrzej Woźnica: Różnica jest jak niebo
a ziemia. Z samym remontem nie było żadnego
problemu. Panowie przychodzą wcześniej, żeby
wszystko dogadać – którędy się przekuć, gdzie
mają pójść rury... Wszystko, żeby było jak najmniej
bałaganu. Na ścianie w łazience po junkersie został tylko ślad. Dla nas to nie problem, bo jesteśmy
przed remontem, dla innych też nie powinien,
bo wystarczy położyć kilka płytek. No i przede
wszystkim jest duża wygoda. Woda od razu leci
gorąca! Wrzątek! Nalewamy ją nawet do garnka
do gotowania makaronu czy ryżu. Nie zdążymy
się obrócić, a ona już bulgocze. Przy junkersie
mnóstwo wody musiało zlecieć darmo, zanim w
ogóle zrobiła się letnia. Oszczędność będzie więc
i na wodzie, i na gazie. Kolosalna różnica! Bardzo
duże znaczenie ma dla nas również bezpieczeństwo, bo wcześniej dochodziło w naszym bloku
nawet do podtruć...
Dlatego zacieśniliśmy współpracę z ZEC, który
opracował program kompleksowej wymiany
piecyków gazowych i zastąpienia ich instalacją ciepłej wody użytkowej. Plan zakłada, iż w
latach 2017-21 piecyki gazowe zostaną zlikwidowane w 56 budynkach, w tym również w
budynkach znajdujących się w zasobach WSM.
Przedstawiamy go mieszkańcom Wałeckiej
Spółdzielni Mieszkaniowej w przeddzień Walnego Zgromadzenia Członków WSM, albowiem
to Oni ostatecznie zadecydują, czy stosowna
uchwała w tym przedmiocie zostanie podjęta i
program będzie realizowany. My ze swej strony
możemy jedynie Państwa namawiać do tego
rozwiązania. Ciepła woda z ZEC to w naszej
ocenie przede wszystkim bezpieczeństwo i wygoda użytkowania oraz oszczędności.
Przedstawiamy w poniższym tekście szereg argumentów przemawiających za likwidacją tak
zwanych "junkersów" i staramy się odpowiedzieć na najczęściej stawiane pytania. Chcielibyśmy, aby podczas zebrań poszczególnych
grup członkowskich Walnego Zgromadzenia
WSM z pełną świadomością i jak największą
wiedzą podeszli Państwo do tematu i aktywnie
uczestniczyli w dyskusji. Będą na nich również
obecni przedstawiciele ZEC, którzy będą odpowiadać na wszystkie Państwa pytania. Zaznaczam jednak, że ostateczna decyzja należeć
będzie do Członków spółdzielni.
Prezes Zakładu Energetyki Cieplnej Andrzej
Maślanka: - Za likwidacją
piecyków gazowych przemawia szereg argumentów.
Na pewno na pierwszym
miejscu jest:
Bezpieczeństwo
Piecyki gazowe używane do podgrzewania
wody, które na całym świecie są likwidowane,
mało tego, systematycznie znikają z wielu polskich miast, w Wałczu znajdują się w powszechnym użytkowaniu. Przez lata funkcjonowały
zresztą w miarę dobrze i choć oczywiście zdarzały się przypadki zaczadzenia, wynikały one
najczęściej z ewidentnie złego stanu technicznego urządzenia. Chyba właśnie te lata użytkowania urządzeń bez większych komplikacji
ploatacji mieszkań. Trudno się więc dziwić, że
wszelkie zabiegi, jakie stosują wspólnoty służą
ograniczeniu kosztów ogrzewania.
Doprowadziło to do sytuacji, jaką mamy w Wałczu, choć jest to problem znacznie szerszy. Szczelność naszych mieszkań sprawia, że wentylacja,
która przez lata działała bez zarzutu, po zainstalowaniu plastikowych okien i szczelnych drzwi
- zawodzi. To fakt bezsporny. Otwarcie okien, czy
choćby ich rozszczelnienie powoduje natychmiastową poprawę działania wentylacji. Są to prawa
możesz mieszkać tak
powodują dziś największy opór przed ich wymianą. Nie wolno jednak zapominać o tym, że
zmieniły się czasy i zmieniły tym samym warunki techniczne użytkowania mieszkań. Dziś stawia się na energooszczędność w szerokim tego
słowa rozumieniu. Dlatego pojawiły się szczel-ne okna, drzwi, a bloki poddawane są termo-modernizacji. Wszystko po to, aby z jednej stro-ny zmniejszyć ilość zapotrzebowania na ciepło,
a z drugiej oczywiście, aby obniżyć koszty eks--
fizyki, których w żaden sposób nie da się oszukać.
W praktyce oznacza to tyle, że przy zamkniętych
oknach i niewłaściwie działającej wentylacji posiadany przez nas piecyk gazowy podgrzewający
wodę stanowi śmiertelne zagrożenie.
Czy rano się obudzę?
Danuta Nogaj (blok Chopina): To ja jestem tą sąsiadką, podtruwaną przez półtora roku. Wielokrot
Wielokrotnie wzywałam pogotowie gazowe, straż pożarną,
policję, pogotowie ratunkowe, bo czujnik tlenku
Blok na ul. Królowej Jadwigi 16 z piecykami gazowymi i w efekcie kominy wentylacyjne obok siebie na całym dachu.
bez przerwy się włączał. Potem czekałam pięć godzin przy otwartych oknach na przyjazd ekip. Nikt
nie chciał albo nie potrafił mi pomóc. Wyrzuciłam
dużo pieniędzy na przeglądy piecyka, ekspertyzy,
wymianę w nim różnych części, wstawianie kratek
nawiewowych. A i tak codziennie kładłam się spać
sparaliżowana strachem, bo nie wiedziałam, czy
rano się obudzę. Zmarnowałam sobie życie! Okazało się, że jedynym ratunkiem jest likwidacja junker
junkersów. Jestem wdzięczna sąsiadom, że zgodzili się na
podłączenie do ZEC-u.
lub tak
Czy samo rozszczelnienie okien wystarczy? Na
pewno zmniejszy zagrożenie, choć na pewno nie wyeliminuje go całkowicie. Wentylacja
w bloku to system połączony. Do przewodów
kominowych i wentylacyjnych podłączonych
jest wiele mieszkań. To zaś, że w jednym z nich
postępujemy zgodnie z zasadami nie oznacza,
że nasi sąsiedzi będą również dbać o bezpieczeństwo. Jeśli dołożymy do tego niekorzystne
warunki atmosferyczne, może w każdej chwili
Dolne Miasto 20. Blok bez piecyków...
Z ZEC
wystąpić zjawisko cofnięcia się spalin z prze-wodów kominowych i wentylacyjnych. Mało
tego, takie zjawisko może wystąpić nawet w
przypadku, kiedy nasz piecyk jest wyłączony.
Inaczej mówiąc, może dojść do zatrucia tlen-kiem węgla nawet w sytuacji, kiedy zupełnie
się tego nie spodziewamy, a nasz piecyk gazo-wy nie działa. Nie wolno zapominać również o
innym fakcie. Nasze łazienki w blokach nie są
zbyt duże. Do każdego procesu spalania zaś
niezbędny jest tlen. Oczywistym jest, że piecyki
gazowe podczas podgrzewania wody pobierają tlen z pomieszczenia. Przy niesprawnej wentylacji dociera go zbyt mało i w efekcie zaczyna
brakować go w pomieszczeniu. Co wówczas się
dzieje? Powietrze jest zasysane właśnie z przewodów wentylacyjnych, która zaczyna działać
w przeciwną stronę.
Drugim niezwykle istotnym czynnikiem jest:
Ekonomia
Propozycja ZEC zastąpienia piecyków gazowych
wodą podgrzewaną z sieci ciepłowniczej jest
niezwykle atrakcyjna. Przede wszystkim takie
rozwiązanie poprawia bezpieczeństwo, likwidując ryzyko zatrucia tlenkiem węgla. Wartym
podkreślenia jest również fakt, iż jest to działanie obniżające koszty. Wysoka cena wody jasno
pokazuje, że konieczne jest jej oszczędzanie.
Wielokrotnie zachęcając do wymiany gazowych
podgrzewaczy wody zwracaliśmy uwagę na fakt
bezwładności urządzenia. Odkręcając wodę kilka, a nawet kilkanaście litrów musi zlecieć zanim
z kranu zacznie lecieć ciepła woda. W skali dnia
robi się z tego już kilkadziesiąt, a nawet kilkaset litrów wody. W skali zaś miesiąca robią się z
tego tysiące litrów. Za tę wodę, która w żaden
sposób nie jest używana, musimy zapłacić i są
to całkiem pokaźne kwoty. Ciepła woda z ZEC
leci natychmiast po odkręceniu kranu. Do tego
należy pamiętać o stratach związanych z pokryciem kamienia wnętrza „junkersa”, co powoduje większe zużycie gazu. Kosztem jest również
przegląd piecyków, naprawy i oczywiście ich
wymiana. Proszę pamiętać, że żywotność piecyka jest ograniczona i 10 lat użytkowania zdaje
się być maksymalnym okresem w miarę bezpiecznej eksploatacji. Wymiana piecyka to koszt
minimum 1000 złotych. To tak jakbyśmy przez
10 lat co roku dokładali 100 złotych do naszych
rachunków. A ewentualne naprawy, przeglądy?
Często o tym zapominamy skupiając się wyłącznie na rachunkach za gaz. Warto wspomnieć
również o tym, że podczas podłączenia ciepłej
wody modernizacji ulegają węzły cieplne. Wzrasta ich sprawność, a to z kolei powoduje poprawę ogrzewania. I nie wolno zapominać, że wraz
ze wzrostem ilości odbiorców spada jednostkowa cena za podgrzanie. Im więcej osób korzysta z ciepłej wody z ZEC, tym jej podgrzanie jest
tańsze.
Oczywiście pozostaje jeszcze ostatni aspekt jakim jest wygoda i estetyka. Odkręcamy kran i
mamy ciepłą wodę. Co ważne naszej łazienki nie
szpeci piecyk gazowy z całym kłębowiskiem rur.
Ciepła woda i spokój
Adam Szczepaniak (Chopina): Tyle lat mieszkaliśmy z bombą. Sąsiadka miała prawie 400 ppm, a
dawka śmiertelna to przecież 20! Kilka razy mieliśmy odcięty gaz do junkersów, a nawet jak nie - to
dla bezpieczeństwa często grzaliśmy wodę do kąpieli w garnkach i nawet zimą otwieraliśmy okna
na oścież. Problemy zaczęły się jak ociepliliśmy
dom. Spaliny wracały kanałem wentylacyjnym.
Żeby zapalić gaz w kuchence, żona musiała osłaniać palnik pokrywką, bo płomień był zdmuchiwany. Ciężko było namówić ludzi, do ciepłej wody
z ZEC-u, bo bali się dużych rachunków i bałaganu
Zakład Energetyki Cieplnej
Spółka z o.o. w Wałczu
ul. Budowlanych 9/4, 78-600 Wałcz,
tel. 67 258 30 32, faks 67 250 08 62
e-mail: [email protected];
www.zec-walcz.pl
w mieszkaniu. Teraz jak pytam, są bardzo zadowoleni. Okazało się, że prace przebiegły bardzo
sprawnie, w jeden dzień ekipa zrobiła cały pion.
W ubikacji wzdłuż pionu kanalizacyjnego puścili
rurę z wodą, przez ścianę przekuli się do kuchni i
podpięli do zlewu. A w łazience tylko zdemontowali junkers i zaślepili rury. To wszystko, żadnej
Wałecka Spółdzielnia
Mieszkaniowa
78-600 Wałcz, ul. Wojska Polskiego 2-6
centrala, tel. 67 258 01 67-69, fax 67 250 06 95
email: [email protected]
www.wsmwalcz.pl
dewastacji. Za ciepłą wodę jest ustalony ryczałt
40-50 zł miesięcznie na rodzinę. Za gaz płaciliśmy
dotąd 200 zł na dwa miesiące, podejrzewam, że
teraz rachunek nie będzie większy niż 100 zł, więc
wyjdzie prawie na to samo. A wygoda nieporów
nieporównywalna. Przedtem musieliśmy długo spuszczać
wodę, zanim się nagrzała i nigdy nie była gorąca,
nawet gdy zmniejszyliśmy strumień. Nie mogliśmy
w tym samym czasie zmywać naczyń i kąpać się,
bo ktoś miał zawsze zimną wodę. Teraz po kilku
sekundach leci gorąca, więc rachunki za wodę powinny też być mniejsze. Co mogę poradzić innym?
Niech się nie zastanawiają. Będą mieć ciepłą wodę
i spokój.
Wykaz budynków mieszkalnych do wykonania instalacji c.w.u
Podróż za niejeden uśmiech
Jak za niewielkie pieniądze przeżyć wielką przygodę? Wystarczy pozytywne nastawienie, wiara we własne siły i
trochę szczęścia - odpowiada 22-letnia wałczanka Dorota
Kosikowska, która wzięła udział w wyścigu autostopem Poznań-Makarska. Dorota i jej koleżanka Asia pokonały ponad 1500 kilometrów w 52 godziny!
Opowiedz na czym polegała wasza wyprawa?
To był właściwie wyścig autostopem. Pierwszego dnia tegorocznej Majówki około 950 uczestników stawiło się na starcie,
czyli Placu Wolności w Poznaniu. Wyruszyliśmy punktualnie o
9:00. Naszym celem było dotarcie w jak najkrótszym czasie do
miejscowości Makarska w Chorwacji. Mogliśmy poruszać się
wyłącznie autostopem. Wyjątek stanowiły duże miasta, w których dozwolone było przemieszczanie się komunikacją miejską.
Wygrywał oczywiście ten, kto pierwszy dotarł do celu. Najlepszym parom udało się to już nawet po 20 godzinach od startu,
ale niektórzy potrzebowali na to nawet 100 godzin. Ja i moja
kumpela Asia pokonałyśmy tę trasę w 52 godziny.
Wiedziałyście, jak przygotować się do wyjazdu?
Asia i ja pierwszy raz w życiu wybierałyśmy się autostopem w
tak daleką trasę. Pojęcie o tym, jak wygląda taka podróż miałyśmy znikome. Bardzo pomocne okazały się youtube, blogi oraz
strony internetowe. Dowiadywałyśmy się z nich, co może nam
się po drodze przydać. Jednak najważniejsze było pozytywne
nastawienie i wiara, że uda nam się dojechać do celu i spędzić
niezapomnianą Majówkę.
Jakie "atrakcje" spotkały Was po drodze?
Wszędzie, gdzie docierałyśmy, trafiałyśmy na uczestników wyścigów autostopowych z Poznania, Wrocławia, czy Sopotu.
Spotkałyśmy też czeskiego autostopowicza, z którym podróżowałyśmy przez ponad 100 kilometrów. Noclegi w namiocie pod
Brnem, czy na stacji benzynowej pod Grazem z dziesięcioma
innymi osobami... W Austrii zabrał nas kierowca, który miał nas
podwieźć tylko kilka kilometrów, a ostatecznie dojechałyśmy
z nim do samej Słowenii. Ale najlepsze wspomnienia wiążą
się z polskim małżeństwem. Para
zgarnęła nas na słoweńskiej granicy i dowiozła prosto do Makarskiej.
W sumie 650 kilometrów! Później
zwiedziłyśmy z nimi wodospady
Krka, a na koniec wróciłyśmy z powrotem do Polski.
Sprawdziłam na mapie - najkrótsza trasa z Poznania do Makarskiej to ponad 1500 kilometrów.
Nie bałyście się, że coś złego wydarzy się po drodze?
Oczywiście, że tak. Nigdy nie wiadomo, co może się stać... Miałyśmy
ze sobą gaz pieprzowy. Jednak najważniejsze były zasady, które ustaliłyśmy między sobą na początku
trasy. To jak zachowujemy się, kiedy
wsiadamy do samochodu, z którymi kierowcami raczej nie jedziemy,
jak obchodzimy się z plecakiem. Na
szczęście kierowcy okazywali się
świetnymi ludźmi i czułyśmy się z
nimi bardzo komfortowo.
I na koniec - zdradź naszym Czytelnikom, jakie są koszty takiej przyjemności. :)
Najdroższy był pobyt na miejscu w Makarskiej - musiałyśmy
opłacić pole namiotowe i inne codzienne życie tam. Sama
podróż z Polski do Chorwacji kosztowała około 10 euro - to
były pieniądze wydane na ciepły posiłek na stacji benzynowej i komunikację miejską w Brnie. W sumie podróż razem z
tygodniowym pobytem w Chorwacji kosztowała mnie około
120 euro.
Dziękuję za rozmowę.
Justyna Chruścicka
Bogaci nie przychodzą po seks
Chciałam powiesić na kioskach reklamę klubu. Nikt się nie zgodził, bo to pornografia. Tłumaczyłam, że tylko w jednym wydawnictwie pornograficznym, które
sprzedają jest więcej seksu, niż na mojej naklejce. Bez skutku - mówi pani Jola.
Pani Jola, właścicielka klubu: Jestem bardzo zdenerwowana.
Słyszała pani w telewizji o najeździe na pensjonat w Łomży?
Prowadzi go moja znajoma.
Nie.
Czterdziestu mężczyzn w strojach komandosów, z bronią w
ręku przeszukało cały lokal. Padły strzały, na szczęście naboje
były ślepe. Znajomą i jej męża zatrzymano do wyjaśnienia, ale
pensjonatu nie zamknięto. Zastanawiam się, ile nas podatników ta pokazowa akcja kosztowała. Dlaczego policji nie interesują lokalówki, które przyjmują gości w mieszkaniach? Dlaczego prezesi spółdzielni czy dyrektorzy TBS-ów, jako właściciele
lokali, w których uprawia się nierząd, nie są zatrzymywani? Nasz
klub jest na uboczu, a one robią to, mając za ścianą sąsiadów, a
na placu zabaw dzieci...
W Wałczu też?
W każdym polskim mieście. U nas słyszałam o jednym mieszkaniu w bloku. Łatwo trafić, bo na ścianach na klatce schodowej
są napisy "kurwy".
Trudny biznes sobie pani wybrała.
Biznes jak biznes, specyficzny, ale jak się pozna branżę, można
żyć. W Niemczech prostytucja jest legalna. Są domy publiczne,
a - jak dziewczyna chce - zakłada własny biznes jako prostytutka. Płaci podatki i wyższe składki zdrowotne, bo ryzyko większe,
ale jest ubezpieczona. Co trzy miesiące puka do jej drzwi policjant, żeby sprawdzić, czy ma aktualne badania.
Jak jest w Polsce?
Prostytucja nie jest karalna, ale czerpanie korzyści z czyjegoś
nierządu - tak. Państwo nie chce zalegalizować prostytucji, bo
uważa, że branie pieniędzy w formie podatków z tego tytułu
byłoby niemoralne. Moim zdaniem to pruderia. Ja prowadzę
legalnie klub i bar. Zatrudniam kilka dziewcząt do prowadzenia lokalu, a pozostałe wynajmują u mnie pokoje. Co robią w
swoich pokojach, to ich sprawa. Płacę podatki, oprócz dochodowego i obrotowego, podatek od muzyki, alkoholu i wynajmu pokoi. Raz w roku jesienią przychodzi na kontrolę Sanepid
i przy okazji sprawdza (tak poza protokołem), czy dziewczyny
mają aktualne badania lekarskie. Sama tego też zresztą pilnuję: co trzy miesiące na choroby weneryczne i raz na pół roku
na HIV. Mniej więcej co pół roku dziewczyny się zmieniają, czy-
li przeprowadzają do innych pensjonatów. Facet ma w domu
żonę na stałe, a u nas - co zrozumiałe - chciałby spotykać różne
dziewczyny. Nie zatrudniam ochrony, bo jako podatnik mam
prawo korzystać z pomocy policji. Muszę przyznać, że zaraz po
telefonie mogę otwierać bramy. Tak szybko przyjeżdżają.
Często muszą interweniować?
Różnie bywa. Ostatnio wezwałam ich, bo jeden z gości miał
narkotyki. Byli zdziwieni. A ja kazałam im jeszcze przeszukać
cały bar. Z zemsty mogli ukryć za oparciami kanap, a potem zadzwonić na policję, że kurwy mają prochy. Z narkotykami nie
ma żartów. Jeśli zobaczę u którejś dziewczyny, traci pracę. Życie
pokazuje, że dla prochów człowiek uzależniony może zrobić
wszystko, a ja na takie ryzyko nie mogę sobie pozwolić.
ją nas trzy - cztery osoby na wózkach, między innymi motocyklista po wypadku komunikacyjnym.
A prawiczki?
Też. Koledzy solenizanta czasami organizują mu u nas osiemnastkę. Robimy także wieczory kawalerskie. Kumple namawiają
przyszłego pana młodego, żeby zaszalał, ale na szczęście nie
spotkałam się z tym, aby któryś skorzystał. I dobrze, przecież za
tydzień, dwa ma się żenić!
Osoby biseksualne, lesbijki?
Tak, ale tylko wtedy, gdy któraś z moich dziewczyn ma podobne upodobania. Ale małżeństwa często. Żeby odświeżyć związek lub po prostu się zabawić inaczej.
Ma pani dzieci?
Tak.
Czy seks za pieniądze to zdrada?
Oczywiście.
Jak przyjęły informację, że otwiera pani klub?
Naturalnie, może dlatego, że kuzynka prowadziła podobny od
15 lat, więc dzieci były z tym oswojone. Gorzej z moją mamą.
Postawiła ultimatum: albo ja albo klub. Powiedziałam: Kiedy
handlowałam samochodami, też ci się nie podobało. Dlatego
nie będę się przejmować twoim zdaniem. Od czasu otwarcia
klubu nie odzywa się do mnie. Nie zbawiam świata, ale też go
nie psuję. Pracuję i zarabiam pieniądze na życie.
Pytam, bo niektórzy twierdzą, że bez miłości to czysty
sport.
Zdrada i już. Facet to samiec. Po jakimś czasie nudzi mu się stała partnerka i szuka zmian. Ale w każdym związku można coś
zmienić. Zrobić wypad na kilka dni albo jakoś zaszaleć.
Nie jest pani zazdrosna o męża?
Nie, to są czyste relacje: szef - pracownik. I szef nie ma tu prawa pierwszej nocy:) Nieraz mąż zwraca uwagę dziewczynie: Jak
wyglądasz, popraw majtki!, a ta się śmieje.
Kim jest typowy gość klubu?
Zdziwi się pani, ale bogaci ludzie, na eksponowanych stanowiskach nie przychodzą do nas po seks. Chcą się napić, odprężyć, pobawić, bez obawy, że ktoś ich zobaczy i będzie oceniać.
Dziewczyna tańczy dla nich na rurze, ale iść na pokoje? Nigdy.
Wyjmują zdjęcia swoich żon, żeby się nimi pochwalić. Są piękne, "zrobione". Po seks przychodzą ci, którzy wyciągną żonie z
portfela dwie lub trzy stówy...
Oglądałam kiedyś piękny film, w którym opiekunka przywoziła osobę na wózku inwalidzkim.
Ci ludzie też mają potrzeby towarzyskie i seksualne. Odwiedza-
Dziękuję za rozmowę.
Małgorzata Chruścicka
Zatrudnimy
panią do sprzątania biur.
Praca w Wałczu, dwa razy w tygodniu po 4 godziny.
Wynagrodzenie 10 zł/godz.
Oferty telefonicznie w piątek do godz. 11.00
tel. 67 258 90 74
Sezon wyrzucania psów
Interwencje w sprawie psów dotyczą najczęściej: zanieczyszczania terenów, wałęsania się bez nadzoru oraz
pogryzień. Z doświadczeń strażników miejskich i gminnych wynika, że kultura właścicieli psów rośnie. Coraz
częściej, także na wsi, sprzątają po swoich pupilach. Problemem i to rosnącym z roku na rok są za to bezdomne, porzucone zwierzęta.
Życie uczy, że przed każdym długim
weekendem i w okresie urlopowym
przybywa bezdomnych zwierząt.
Ludzie wyrzucają je z samochodów
najczęściej przy głównych trasach,
poza terenem zabudowanym, żeby
nie było świadków. W Mirosławcu są
to sytuacje incydentalne. Do schroniska Straż Miejska oddała w tym roku
4 psy, podczas gdy w Człopie - 10. W
Gminie Wałcz problem jest jeszcze
większy.
- W pierwszej kolejności próbujemy
ustalić właścicieli, co bardzo rzadko
się udaje. Potem szukamy dla psów
nowych domów - opowiada komendant Straży Gminnej w Wałczu
Tomasz Skonieczny. - Jeździmy po
gospodarstwach rolnych i pytamy
gospodarzy, czy nie przygarną pieska. Współpracujemy też z Januszem
Dołowym, który w swoim gabinecie
wywiesza ogłoszenia. W ubiegłym
roku udało nam się znaleźć w ten
sposób opiekunów dla 19 psów.
Pies dostaje od gminy wyprawkę:
10-kilogramowy worek karmy, czasami budę, którą robią pracownicy ZGK
w Kołatniku oraz książeczkę zdrowia.
Gmina finansuje też niezbędne badania, odrobaczenie, szczepienia i
kąpiel. - Jeśli sytuacja finansowa nowych właścicieli nie jest dobra, podrzucamy systematycznie karmę. To i
tak kosztuje gminę mniej, niż odda-
nie psa do schroniska - mówi
komendant.
Miesięczny pobyt w schronisku to koszt około 250 zł.
Płaci gmina, na terenie której
znaleziono bezdomnego psa.
W ciągu pięciu miesięcy tego
roku do adopcji z terenu
Gminy Wałcz poszło 17 psów,
a kolejne 7 trafiło do schroniska. - Liczby nie kłamią - mówi
T. Konieczny. - Coraz więcej
zwierząt jest porzucanych.
Na stronie internetowej Człopy i Wałcza jest zakładka, w której możemy
opublikować informację o zaginięciu
pupila, o znalezionych zwierzakach
oraz tych poszukujących domu i miłości.
Człowiek pogryzł psa
Przypadki pogryzienia ludzi przez
psy są rzadkie. W Mirosławcu została
niedawno zaatakowana listonoszka.
Co nie zwalnia właścicieli z obowiązku zakładania kagańca agresywnym
pupilom. Bezdomnych psów nie
powinniśmy się raczej obawiać. - Są
zwykle wystraszone i nie ma w nich
agresji. Kleją się do ludzi, bo szukają
domu i jedzenia - potwierdza Andrzej
Kriger, komendant Straży Miejskiej w
Tucznie.
Ludzie za to reagują różnie. Opinią
publiczną wstrząsnęła rok temu in-
Szanowni Państwo!
Urząd Miasta Wałcz przypomina o obowiązkach spoczywających na właścicielach psów:
1. Sprawowanie nad nimi właściwej opieki, a w szczególności nie pozostawienie ich bez dozoru poza
miejscem ich stałego utrzymania.
2. W przypadku wyprowadzania psa poza teren nieruchomości, wyprowadzanie psa na smyczy, a ponadto psy rasy uznanej za agresywną lub zagrażającemu otoczeniu do nałożenia kagańca.
3. Niezwłoczne usuwanie zanieczyszczeń pozostawionych przez psa
w miejscach publicznych, w tym na chodnikach, jezdniach, placach, parkingach, terenach zielonych, częściach wspólnych budynku. Zanieczyszczenia należy umieścić w koszach ulicznych lub
pojemnikach na terenie nieruchomości przeznaczonych na odpady niesegregowane.
Kontrolę powyższych obowiązków sprawuje Straż Miejska w Wałczu.
Za niezastosowanie się do powyższych zaleceń grozi kara grzywny.
formacja, że w gminie Tuczno jakiś
mężczyzna skatował psa za to, że ten
szedł za nim...
Dobra wiadomość
Coraz częściej sprzątamy po swoich
pupilach - twierdzą zgodnie wszyscy
strażnicy, z którymi rozmawialiśmy.
Także na drogach i placach wiejskich.
Specjalne kosze na psie odchody są
tylko ustawione w Wałczu na terenach rekreacyjnych, ale o tym, czy
sprzątniemy psią kupę, decyduje
przede wszystkim kultura człowieka.
Podstawa prawna:
- uchwała nr VI/SXXXII/172/12 Rady Miasta Wałcz z dnia 18.12.2012 r. w
sprawie przyjęcia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Wałcz,
- uchwała nr VI/SXXXIX/226/13 Rady Miasta Wałcz z dnia 17.09.2013 r.
zmieniająca uchwałę nr VI/SXXXII/172/12 Rady Miasta Wałcz z dnia
18.12.2012 r. w sprawie przyjęcia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Wałcz.
Mandaty czy pouczenia
Strażnicy mogą pouczać lub wręczać
mandaty nawet do 250 zł. Rzadko z tej
opcji korzystają, bo z ich doświadczeń
wynika, że upomnienie często przynosi lepszy skutek niż finansowa kara.
Małgorzata Chruścicka
OTWARCIE PLACU REKREACYJNO-SPORTOWEGO W DOBINIE
W lutym Urząd Gminy odwiedzili pracownicy magazynu zbożowego holenderskiej firmy De Heus, której siedziba
znajduje się w Wałczu przy ul. Kołobrzeskiej 43.
Goście zaproponowali, że ich firma jako społecznie zaangażowana, dbająca o estetykę otoczenia,
ekologię i dobre kontakty pragnie wesprzeć mieszkańców gminy Wałcz, zwłaszcza
tych najmłodszych. - Zależy
nam, by pozytywnie zaistnieć lokalnie, w życiu społeczeństwa - mówili.
Opowiadali, że centrala firmy
ogłosiła konkurs dla pracowników na projekty w ramach
programu "Społeczna odpo-
wiedzialność biznesu" i bardzo im zależy, aby to ich projekt wspierający dzieci
z gminy Wałcz wygrał i został sfinansowany przez De Heus.
Podczas spotkania wskazaliśmy obszary potrzebujące największego wsparcia. Potem odbyło się jeszcze kilka roboczych spotkań, wyjazd w teren, analiza
sytuacji społecznej i demograficznej,
szacowanie wielkości zaangażowania
sił i środków ze strony Gminy oraz firmy, by ostatecznie wybrać lokalizację
– plac w Dobnie. Wskazania oczywiście
dokonali pracownicy De Heus, po czym
ochoczo zabrali się do pisania projektu
na wykonanie placu rekreacyjno-sportowego we wsi Dobino.
Do centrali firmy wpłynęło prawie 40
projektów, 8 oceniono najwyżej, w tym
wałecki, którego wartość oszacowano
na 37 tysięcy złotych.
Ostatecznie plac powstał dzięki partnerstwu i ciężkiej pracy pracowników
firmy De Heus Wałcz, Urzędu Gminy
Wałcz oraz mieszkańców Sołectwa Dobino, szczególnie aktywny był radny
radny Czesław Kubowicz oraz sołtys
Antoni Bara.
4 czerwca w otoczeniu niezliczonej
grupy zadowolonych dzieci, ich rodziców oraz zaproszonych gości wójt
Jan Matuszewski dokonał uroczystego
otwarcia placu oraz podziękował pracownikom De Heus Wałcz za ich zaangażowanie w codzienne życie mieszkańców gminy Wałcz, za trwały wkład
w infrastrukturę wsi Dobino, służącą
rozwojowi dzieci oraz wręczył przedstawicielce firmy pani Lidii Sałachub
okolicznościowy grawerton.
Joanna Mackiewicz
SUPER
ONLINE
„Super Pojezierze”
w wersji
elektronicznej na stronie
www.pojezierze.com.pl
Studium Pracowników Medycznych i Społecznych
Szkoła nowych możliwości
Studium Pracowników Medycznych i Społecznych to zupełnie nowa jakość
na rynku szkół policealnych, zbudowana na podwalinach, prowadzonych
od dwudziestu pięciu lat przez „O ś w i a t a - L i n g w i s t a” Nadbałtyckie
Centrum Edukacji w gdańsku, szkół policealnych.
Oferta Studium wychodzi naprzeciw potrzebom rynku pracy - obecnie deficyt
pracowników w zawodach medycznych
wynosi około 25 %, dzięki czemu osoby
reprezentujące te zawody mogą spodziewać się wzrostu zarobków i atrakcyjnych
pakietów socjalnych.Funkcjonująca drugi
rok filia gdańskiego Studium w Wałczu w
sposób elastyczny dostosowuje swoją
ofertę do wciąż zmieniającego się rynku
pracy. W lutym 2016 roku uruchomiono
w Wałczu nowy kierunek – terapeuta zajęciowy , od września 2016 roku można będzie zdobyć w tutejszej placówce zawód
technika elektroradiologa – określany
mianem zawodu przyszłości. Dzięki doskonale wyszkolonej kadrze, jak również
dużej ilości zajęć praktycznych, Studium
kształci specjalistów z branży medycznej
oraz obszaru pomocy społecznej. Zajęcia praktyczne realizowane w Centrum
Medyczno-Rehabilitacyjnym „Puls” oraz
107 Szpitalu Wojskowym z Przychodnią
w Wałczu dają absolwentom Studium
możliwość zdobycia doświadczenie
zawodowego, które stanowi obecnie
najistotniejszy czynnik w procesie rekrutacji pracowników. Wykłady i ćwiczenia
prowadzone pod okiem wysoko wyspecjalizowanych wykładowców, lekarzy
i profesjonalistów w dziedzinie stoma-
tologii, kosmetyki, masażu i opieki społecznej sprawiają, że absolwenci szkoły
osiągają wysokie wyniki na egzaminach
państwowych potwierdzających kwalifikacje w zawodzie. Studium Pracowników
Medycznych i Społecznych posiada również własną Agencję Pracy, która pozwala
absolwentom na podjęcie zatrudnienia
zgodnego z posiadanymi kwalifikacjami. Realizacja rozszerzonego programu
nauczania języka obcego zawodowego,
sprawia, że słuchacze Studium gotowi są
do podjęcia pracy poza granicami kraju.
W trakcie nauki słuchacze Studium mają
możliwość odbywania praktyk i staży zagranicznych finansowanych z środków
Unii Europejskiej. Obecnie słuchacze
kierunków higienistka stomatologiczna,
technik dentystyczny i technik masażysta realizują praktyczną naukę zawodu w
Asturii w Hiszpanii w Centrum Rehabilitacyjnym OVIDA. Gwarancja wysokiego poziomu usług, miła atmosfera, otwartość
na propozycje i potrzeby Słuchaczy oraz
wychodzenie naprzeciw aktualnym potrzebom rynku europejskiego sprawiają,
że przed absolwentami Studium wciąż
otwierają się nowe horyzonty, dzięki którym mogą szybko znaleźć „pomysł na siebie” oraz prawidłowo pokierować swoją
zawodową karierą.
Moje Mundiale i Euro
Jest środa 8 czerwca AD 2016. Do pierwszego meczu reprezentacji Polski na Euro we Francji zostały 4 dni. Udaję, że mnie to obchodzi tylko trochę, bo kiedy się nastawiałem na emocje i
sukces - kończyło się porażką i rozczarowaniem, a kiedy nie liczyłem na nic - zdarzały się sukcesy.
przez pryzmat polityki. Przed telewizorami w Polsce
szukaliśmy solidarnościowych akcentów, piłkarze spinali tyłki, żeby pokazać, że jeszcze Polska nie zginęła.
Trudno nie pamiętać z tego turnieju trzech meczów:
przełomowego 5:1 z Peru, 3:0 z Belgią i hattrick'a genialnie grającego Bońka oraz bezbramkowo zremisowanego pojedynku na śmierć i życie z ZSRR, który
otworzył nam drzwi do strefy medalowej. Może gdyby trener Piechniczek nie kombinował z niewystawianiem w 1. składzie grającego świetny turniej Andrzeja
Szarmacha, to udałoby się ugrać coś więcej, ale i tak 3.
miejsce po pokonaniu w decydującym meczu Francji
było wielkim sukcesem. Tym większym, że mało kto
na niego liczył. Oprócz wspomnianych już Bońka i
Szarmacha, w Hiszpanii błysnęli też inni: Młynarczyk,
Smolarek, Buncol, Kupcewicz, Matysik, Lato.
Pierwszą w miarę przytomnie prześledzoną przeze
mnie imprezą z udziałem reprezentacji Polski w piłce nożnej były Igrzyska Olimpijskie w Monachium w
1972 roku. Zespół całkiem niedawno przejęty przez
trenera Kazimierza Górskiego miał poważne problemy z zakwalifikowaniem się do tej imprezy, ale jak się
już zakwalifikował, to zdobył złoty medal, a Kazimierz
Deyna został królem strzelców. W półfinale wygraliśmy po obrosłym legendą meczu z ZSRR 2:1, a w finale tyle samo z Węgrami. To był początek wielkiej ery
polskiego futbolu, ale... najlepsi piłkarze spoza tzw.
demoludów na Igrzyskach nie grali.
Oni grali na mistrzostwach świata; kolejne odbywały
się też w RFN. Awansowaliśmy do nich po heroicznych bojach, przede wszystkim z Anglią na Wembley.
Do mistrzostw, które nazywały się wtedy Weltmeisterschaft '74 reprezentacja przygotowywała się w
Zakopanem, przegrywając sparing za sparingiem.
Dla 13-letniego kibica, którym wtedy byłem, było
jasne, że nasz udział skończy się wielkim laniem. Po
zwycięstwie z Argentyną 3:2 w pierwszym meczu
uwierzyłem, zresztą razem z całą Polską, że stać nas
na wszystko. To było fantastyczne: Haiti 7:0, Włochy
2:1 i awans do drugiej rundy, a w niej: Szwecja 1:0,
Jugosławia 2:1... Potem przyszedł przesławny mecz
z gospodarzami, przegrany 0:1 na kompletnie zalanym wodą boisku i finał przeszedł nam koło nosa. W
meczu o 3. miejsce wygraliśmy 1:0 z Brazylią. To była
najlepsza drużyna, jaką do tej pory wydała polska
piłka nożna. Deyna został uznany trzecim piłkarzem
świata, po Beckenbauerze i Cruyffie. Grzegorz Lato z
7 golami został królem strzelców. Do dzisiaj jestem w
stanie wyrecytować z pamięci skład pierwszej jedenastki i większość rezerwowych.
Mistrzostwa świata nazywane są Mundialami od 1978
roku. Do Argentyny - już pod wodzą Jacka Gmocha polski zespół pojechał z bagażem nadziei kibiców i
mocarstwowych zapowiedzi nowego trenera. Niby
nie było źle, ale jednak nie tak, jak w RFN. Wprawdzie zremisowaliśmy z RFN, ale przegraliśmy potem
z Brazylią i Argentyną - a w tym drugim meczu Deyna nie wykorzystał rzutu karnego, brzydko kończąc
na Mundialu swoją w sumie piękną reprezentacyjną
karierę... Udział w tych mistrzostwach reprezentacja
Polski zakończyła na 5-8 miejscu. Patrząc z dzisiejszej
perspektywy - rewelacja, ale... wtedy liczyliśmy na
zdecydowanie więcej.
Na Mundial w 1982 r. w Hiszpanii Polacy patrzyli
Z nadziejami czekałem na Mundial w Meksyku w 1986
roku. To nie była zła drużyna - grali w niej przecież
m.in. Młynarczyk, Smolarek, Boniek, Matysik, Urban,
Dziekanowski. Turniej okazał się jednak dotkliwą porażką: zagraliśmy cztery mecze, w których strzeliliśmy
- konkretnie Smolarek - jednego gola, a Mundiale wybili nam z głów na wiele lat Anglicy (0:3) i Brazylijczycy
(0:4). Szkoda nawet gadać i wspominać...
Aż do 2002 roku przyszło nam żyć wspomnieniami o
dawnejświetności.NaMundialdoKoreiiJaponiizabrali
nas trener Engel i jego odkrycie - Emmanuel Olisadebe. Przez eliminacje przeszliśmy jak burza, ale nie ma
się czemu dziwić, bo to była drużyna z potencjałem...
Grali w niej m.in. Dudek, Hajto, Świerczewski, Krzynówek, Bąk,
Żurawski. W
pierwszym
składzie
był
tylko jeden piłkarz z polskiej
e k s tra k lasy :
Maciej Żurawski.
były bardzo rozczarowujące mistrzostwa...
Mundial w Niemczech w 2006 roku miał być wreszcie
inny: mieliśmy przynajmniej wyjść z grupy, bo oprócz
Niemców nie było w niej z kim przegrać. Jednak już
mecz otwarcia - 0:2 z Ekwadorem - okazał się zawstydzającym blamażem. Potem zagraliśmy o wszystko i
przegraliśmy 0:1 z Niemcami, tracąc bramkę w samej
końcówce. Po tym meczu moja starsza córka chciała
zabić przebywającego akurat w naszym domu na
międzyszkolnej wymianie Niemca. Uszedł wprawdzie z życiem, ale lekko nie miał... Na pocieszenie i w
obronie honoru wygraliśmy 2:1 z Kostaryką po dwóch
golach obrońcy Lecha Bartosza Bosackiego, któremu
- jako jednemu z nielicznych - chciało się chcieć. A
potem panowie piłkarze grzecznie spakowali walizki i
jak niepyszni wrócili do domów.
Od tego czasu do Mundialu się nie zakwalifikowaliśmy, zaczęliśmy za to występować na Euro. W 2008
roku turniej odbywał się w Austrii i Szwajcarii, a największą gwiazdą polskiej reprezentacji byli trener Leo
„Why? For money” Beenhakker oraz Polak z dziada
pradziada Roger Guerreiro. Tym razem już w meczu otwarcia polegliśmy 0:2 z Niemcami, przy czym
dwukrotnie skrzywdził nas... Polak Lukas Podolski. W
meczu o wszystko zremisowaliśmy 1:1 z Austrią, a do
domów z bagażem porażki 0:1 wysłali nas Chorwaci.
Nasze najświeższe wspomnienia związane są z polsko-ukraińskim Euro w 2012 roku. Nie trzeba mówić,
jakie nadzieje wiązaliśmy z tym turniejem. Przecież
gdzie jak gdzie, ale u siebie musimy się pokazać! Do
końca życia nie wybaczę trenerowi Smudzie upokorzenia, jakie zafundował nam przede wszystkim
w inauguracyjnym meczu z Grecją. Po golu Lewandowskiego do przerwy prowadziliśmy, a trener kazał pilnować wyniku. I tak go pilnowaliśmy, że Grecy
wyrównali, a przegralibyśmy ten mecz, gdyby Tytoń,
wchodząc prosto z ławki na miejsce wyrzuconego z
boiska Szczęsnego, nie obronił rzutu karnego. I pomyśleć, że żeby to zobaczyć, jechałem czterysta kilometrów w jedną stronę... Krótko mówiąc, dureń. Drugi mecz był w naszym wykonaniu niezły, ale niczego
więcej niż remisu nam to nie dało. Żeby wyjść z grupy,
musieliśmy wygrać z Czechami. Oni jednak, niestety,
mieli inne plany i we Wrocławiu przegraliśmy 0:1. Cały
entuzjazm, wszystkie marzenia poszły w... kosmos!
Od tego czasu upłynęły tylko dwa lata, ale wygląda
na to, że wiele się zmieniło. Doczekaliśmy się narodowej drużyny wprawdzie niepozbawionej słabych
punktów, ale zbudowanej na solidnej osi: Fabiański
albo Boruc, Glik, Piszczek, Krychowiak, Lewandowski
(moim zdaniem najlepszy polski piłkarz od czasów
Deyny, Lubańskiego i Bońka), Milik. Reszta ustępuje
im niewiele. Jest zespół i jest na kim oprzeć nadzieje,
że tym razem, to na pewno... Tyle, że ja już dużo przeżyłem i na nic się nie nastawiam. Gdyby ktoś jednak
miał dla mnie jakąś propozycję na niedzielny wieczór,
to niestety, przepraszam, ale jestem zajęty.
Tomasz Chruścicki
Wydawało się,
że w Azji trwać
będzie zwycięski marsz tej
drużyny, ale...
skończyło się
na trzech meczach: otwarcia
(0:2 z Koreą), o
wszystko (0:4
z Portugalią)
i o honor (3:1
z USA). Dopiero później
polscy kibice
dowiedzieli się,
że reprezentanci myśleli
o wszystkim
(udział w reklamach, premie,
prawa
wizerunkowe,
transfery), ale
najmniej
o
Mundialu. To
PROJEKCJA FILMU
I SPOTKANIE
Z TWÓRCAMI
Pierwszy plenerowy ślub
w7
Ogrodach
Gwizdek i trąbka
Kolejny festyn rodzinny w Ostrowcu za nami. W sobotę zamiast
dobrej pogody były atrakcje dla dużych i małych. Czyli co?
Stoisko Koła Gospodyń Wiejskich z Ostrowca reprezentowały
panie: Anna Czerwińska, Agnieszka Bończaszek, Alicja Maślach
i była sołtysowa Józefa Pilarska. Gospodynie śmiały się, że
w Ostrowcu bez burzy i ulewy
nie ma prawdziwej imprezy.
- W tym roku najszybciej zeszły
serniki i to marchewkowe "bez
niczego". Nic dziwnego - było
pyszne (załapaliśmy się na
ostatni kawałek :)).
Amatorzy "konkretnego" jedzenia też nie mogli narzekać. - Jest
zimne piwo, karkówka i kiełbaska z grilla. Czego chcieć więcej? - chwalił gość z sąsiedniego
powiatu.
W zbieraniu kolorowych piłeczek na czas najlepsza była Zosia
Mróz, chociaż złapała na trasie zająca. - Najbardziej na festynie
podobała mi się piana strażacka. I nagrody - gwizdek oraz trąbka
- relacjonowała przejęta.
11-miesięczny Aleks Andruszewski był prawdopodobnie jednym
z najmłodszych uczestników festynu. Złapaliśmy go i jego mamę
Magdalenę przy stoisku z malowaniem twarzy. Maluch wyglądał
na zachwyconego, kiedy robiliśmy mu zdjęcie.
Łyżkę dziegciu do tej beczki miodu wsadziła pani Agnieszka Zgórecka. - Wszystko jest bardzo fajnie, dzieciaki są zadowolone, ale
wydaje mi się, że jednak czegoś brakuje... Przydałyby się jakieś
bezpłatne atrakcje w stylu dmuchańców albo trampoliny.
W ubiegłym roku prowadzono rejestrację dawców szpiku kostnego. Szpik
Agaty
Kac z a n ow i c z Grześkowiak,
która zgłosiła
się jako jedna z 18 osób,
uratował życie mężczyźnie ze Stanów
Zjednoczo nych.
JotCe
NOWOŚĆ W WAŁCZU! Karboksyterapia
- Chcieliśmy, aby nasz ślub cywilny odbył się w ogrodzie, późną
wiosną, wśród zieleni i kwiatów, ale z wszelkimi udogodnieniami
dla gości - opowiadają Natalia i Tomasz Kamińscy. - Wybór padł
na 7 Ogrodów pani Grażyny Kugiel. O tym uroczym miejscu i o
możliwości organizowania tam ceremonii ślubnych dowiedzieliśmy się z emitowanego w TVN programu „Maja w ogrodzie”.
Po pierwszej rozmowie wiedzieliśmy, że dobrze wybraliśmy.
Nie było problemów z uwzględnieniem życzeń przyszłej panny
młodej, a ponadto spotkaliśmy się z kompleksową obsługą, co
wiele ułatwiało z racji odległości Szczecina od Łowicza Wałeckiego. Goście, którzy zjechali się z różnych stron Polski nie kryli
zachwytu nad przepięknym otoczeniem, widokami, oprawą
uroczystości, wyśmienitymi daniami kuchni polskiej, a także
serdecznością pani Grażyny i całego zespołu. Dodatkową atrakcją był pobyt w wygodnych i malowniczych domkach. Mamy
nadzieję, że sadząc drzewko w alei brzóz zapoczątkowaliśmy
ciekawy zwyczaj wśród nowożeńców.
7 Ogrodów, Łowicz Wałecki 50
ZAMKOWE i MIŁOGOSZCZ
– otwarte dla wędkarzy!
Z wielką satysfakcją pragniemy poinformować wędkarzy,
iż od piątku 10.06.2016 r można nabywać pozwolenia
na amatorski połów ryb w jeziorach Zamkowe i Miłogoszcz.
Licencje można wykupić w Wałczu, w następujących
lokalizacjach: Sklep wędkarski OKOŃ – ul. Orla 3 / Sklep
wędkarski RACZEK – ul. Tysiąclecia 3 / Sklep wędkarski
JART POL – ul. Tysiąclecia 9 / Sklep wędkarski Jerzy Katarzyński
– ul. Okulickiego 39/1
Wkrótce udostępnimy kolejną wodę - Jezioro Busino Duże.
Pasjonatów wędkarstwa
serdecznie zapraszamy!
Rozmowa z Lorettą Mędrzycką, właścicielką Salonu Beauty Medica, która jako pierwsza w Wałczu będzie wykonywać docedoce
niane przez światową medycynę estetyczną zabiegi karboksyterapii.
Zdecydowała się Pani na wprowadzenie na wałecki rynek nono
wych zabiegów.
Karboksyterapia jest znana od ponad 10 lat, do medycyny estetyczestetycz
nej wkroczyła trzy lata temu i dzięki spektakularnym efektom na
dobre się zadomowiła.
O efektach pomówimy później. Proszę wyjaśnić, na czym zaza
biegi polegają.
Urządzenie umożliwia podawanie śródskórnie i podskórnie dwudwu
tlenku węgla w celu rewitalizacji skóry, poprawy jej ukrwienia, a
także redukcji tkanki tłuszczowej i cellulitu oraz likwidacji blizn.
Dobre efekty uzyskuje się też w przypadkach nadmiernego wypawypa
dania włosów i rewitalizacji okolic oczu, twarzy i szyi. Chciałabym
podkreślić, że nie jest to urządzenie do likwidacji zmarszczek, ale do
poprawy ukrwienia skóry.
Jak działa dwutlenek węgla wprowadzony pod skórę?
Z wiekiem ilość tlenu w skórze maleje, a zatem zwiększają się propro
cesy starzenia skóry. Dwutlenek węgla zwiększa ilość naczyń włosowłoso
watych, odpowiedzialnych za dostarczanie tlenu do skóry. Mówiąc
obrazowo, organizm, aby wyrzucić nadmiar dwutlenku węgla, któktó
ry ja wprowadzam, musi dostarczyć do krwi więcej tlenu. I to jest
cała tajemnica.
Czy wystarczy jeden zabieg?
Efekty widoczne są rozłożone w czasie. Zalecana jest seria minimum
SUPER
ONLINE
„Super
Pojezierze”
w wersji
elektronicznej
na stronie
www.pojezierze.com.pl
6 zabiegów w odstępach 7-14 dni.
Jakich efektów możemy się spodziewać?
W przypadku cellulitu 3 stopnia redukcji o jeden stopień. ZaobserZaobser
wujemy zmniejszanie obrzęków pod oczami o 60%, a cieni nawet
o 70%. W przypadku rozstępów nabytych (po ciąży lub odchudzaodchudza
niu) badania kliniczne potwierdzają poprawę stanu skóry o 80%.
Pacjenci zauważają także zmniejszone wypadanie włosów. PopraPopra
wia się ukrwienie skóry głowy, co ma wpływ na dłuższą żywotność
cebulki włosa.
Jak wygląda sam zabieg? Czy jest bolesny? Bezpieczny?
W karboksyterapii wykorzystujemy gaz laparoskopowy, który nie
daje powikłań pozabiegowych. Za pomocą cienkiej i krótkiej igły
wprowadzam śródskórnie i pod skórę dwutlenek węgla, pacjenci
mogą więc odczuwać lekkie szczypanie. Przez moment pojawia się
"opuchlizna", która znika po 5 - 7 minutach. Możliwe są, tak jak w
przypadku każdej iniekcji, krwiaki i wybroczyny. Po wprowadzeniu
dwutlenku węgla na dużej powierzchni skóry, gdy na przykład lili
kwidujemy cellulit lub pozbywamy się tkanki tłuszczowej, nie jest
zalecane wykonywanie intensywnych ćwiczeń, korzystanie z basebase
nu i sauny.
Czy są to drogie zabiegi?
Chciałabym uspokoić klientów: ceny będą przyjazne dla kieszeni.
Zapraszam na nowe zabiegi od 15 czerwca.
Dziękuję za rozmowę.
KOSMETYCZNY
ARTYZM PRECYZJI, MISTRZOWSKA DOKŁADNOŚĆ...
Nowa korzystna refundacja NFZ
limit do 50,- zł za jedną soczewkę
Dla dzieci, limit wystarcza na pokrycie kosztów wstawienia soczewek. /Podstawowy standard/
78-600 Wałcz, Al. 1000-lecia 4, tel. 67 387 19 58
pn.-pt. 9.00-18.00, sobota 10.00-14.00
Sprawdź promocje u optyka
ul. Kościelna 1D, Wałcz
tel. 784 943 136
www.beauty-medica.pl
Oprawy markowe
z kolekcji:
BEZPŁ
AT
BADAN NE
WZRO IE
KU
Emporio Armani,
Versace,
Ray Ban,
Vogue,
Dior,
Givenchy
i wiele innych.

Podobne dokumenty

Próba wody - dziennik powiatu wałeckiego

Próba wody - dziennik powiatu wałeckiego • USUWANIE OWŁOSIENIA • ODMŁADZANIE SKÓRY • USUWANIE I REDUKCJA ZMIAN NACZYNIOWYCH • LECZENIE TRĄDZIKU AKTYWNEGO I ZMIAN POTRĄDZIKOWYCH

Bardziej szczegółowo

Nie tylko apel

Nie tylko apel ustaleniu, czy zatrudnienie może spotkać się z zarzutem dyskryminacji. Pracodawca bowiem ustala warunki zatrudnienia i dokonuje wyboru pracownika pod te warunki. Jeden z komentatorów podaje jako pr...

Bardziej szczegółowo