Gazeta w formacie PDF
Transkrypt
Gazeta w formacie PDF
Fot. Dorota Sulżyk Cena 4,00 zł Gazeta o Ziemi Gródeckiej i jej Mieszkańcach Nr 10 (242) Październik 2016 Wiadomości Gródeckie Haradockija Nawiny Dożynki Gminne Gminne Pierapiouka Rozmowy o rolnictwie z Mirosławem i Dorotą Wildowiczami Milicja Obywatelska w Gródku Elżbieta Stankowiak i jej „Obcasy Podlasia” Złote Gody 2016 2 Dożynki Gminne 2016 11.09.2016 r., fot. pracownicy GCK Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 Od Redaktor Naczelnej Opony pod sosnami W połowie września, jak co roku całą Polskę, Europę, świat ogarnęła akcja „Sprzątania Świata”. I u nas sprzątano nasz mały gródecki świat. Właściwie i głównie robili to uczniowie z gimnazjum (warto wspomnieć, że innego dnia grupa z Wędkarskiego Koła w Gródku wzięła udział w kajakowym sprzątaniu rzeki Supraśl). Śmieci, które znaleźli na swojej drodze w różnych miejscach Gródka i Walił-Stacji, we- pchnęli do kilkudziesięciu worków. Butelki, puszki, kartony, opakowania po produktach spożywczych, wiadra, zużyte opony. Tak się zastanawiam, kto jest głównym sprawcą zalegania w pobliskich lasach tych brudów. Sprzątają dzieci… Ogromną oponę od traktora ktoś musiał specjalnie przywieźć i znaleźć jej miejsce pod jedną z sosen. Rozmawiałam niedawno na ten temat z moją znajomą leśniczynią. W naszych lasach bywa codziennie. I chociaż przyznała, że porzuconych worków ze śmieciami jest dużo mniej niż kiedyś, to jednak ciągle zdarza się jej spotykać domowe śmieci w lesie. Widuje się porzucone ogromnych gabarytów przedmioty. Zastanawiałyśmy się nad tym. Przecież śmieci odbierane są teraz z gospodarstw co miesiąc w każdej ilości i nie wpływa to na cenę ich wywozu. Przyzwyczajenie, radość z tego powodu, że pod osłoną nocy da się oszukać wszystkich i podrzucić trochę niepotrzebnych gratów w lesie? Plagą są ciągle śmieci przy drodze wyrzucane przez kierowców. Zmienia się nasze nastawienie do ekologii, mamy większą świadomość, nauczyliśmy się segregować śmieci, doceniać komposty… ale ciągle jeszcze jest dużo do zrobienia. Dzieci są w miarę wyedukowane… W modzie jest recykling. Widziałam piękne przedmioty wykonane z niepotrzebnych opon na jednej z gródeckich działek, na warszawskiej wystawie „Zieleń to życie”, na której byłam z Grupą Gospodyń Gródeckich, zauroczyła mnie cudna kompozycja kwiatowa wykonana na bazie sprężyn z materaca. Może i w naszym gospodarstwie niektóre śmieci mogłyby dostać drugie życie? Z lasu na pole… Jako że dożynki odświętowano w naszej gminie na początku września, poruszamy w tym numerze tematy związane 3 z rolnictwem. Jeśli ktoś nie wie, co to była pierapiouka, koniecznie musi przeczytać, jak kiedyś kończono żniwa. Bardzo się cieszę, że udało mi się porozmawiać o współczesnym gospodarowaniu z Mirosławem Wildowiczem i jego żoną Dorotą. Bycie rolnikami to dla nich powód do dumy, choć czasy dla rolnictwa niełatwe. Państwo Wildowiczowie zostali docenieni i wystąpili w tym roku w roli starostów na wojewódzkich dożynkach. PS. Apel do Was: jeśli ktoś ma niepotrzebne archiwalne (z pierwszych ośmiu lat) numery „WG-HN”, bardzo proszę o przyniesienie do redakcji. Chciałabym odtworzyć całe archiwum, a jeszcze ciągle brakuje mi starych numerów. Zapraszamy do współpracy. Podrzucajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 października na adres [email protected] D S ▲ Dożynki Gminne 2016 „Plon niesiemy plon...” Relacja z Dożynek Gminnych Wzorem lat ubiegłych gminne dożynki rozpoczęły się od przybycia kolorowego korowodu dożynkowego z zespołami ludowymi i delegacjami z sołectw gminy Gródek pod scenę amfiteatru nad zalewem w Zarzeczanach. „Plon niesiemy, plon w Gospodarza dom…” – śpiewano. Takim symbolem plonów były niesione wieńce dożynkowe przygotowane pieczołowicie. „Rolnicy zebrali plon, z którego powstał ten oto chleb. Gospodarzu, prosimy, podziel go dla wszystkich mieszkańców tak, aby nikomu nie zabrakło tego chleba” – takimi słowami przywitała Wójta Gminy Gródek Wiesława Kuleszę oraz Przewodniczącego Rady Gminy Wieczysława Gościka tegoroczna Starościna Ilona Łukoszyk (żona rolnika Jakuba Łukoszyka z Gródka), która wraz ze Starostą Andrzejem Niesterczukiem (rolnikiem z Kolonii Mieleszki) wręczyła chleb leżący na haftowanym ręczniku. Zgodnie z tradycją, Wójt podzielił się chlebem z obecnymi na dożynkach mieszkańcami gminy Gródek. Proboszczowie gródeckich parafii – prawosławnej – ks. Mikołaj Ostapczuk i katolickiej – ks. Stanisław Kochanowski – odprawili krótkie nabożeństwo i poświęci- li płody rolne oraz wieńce dożynkowe. Tego dnia w odbyły się również nabożeństwa dziękczynne rolników w podzięce za tegoroczne plony w cerkwi i kościele. Gródeckie dożynki zaszczycili swoją obecnością licznie przybyli goście m.in.: Elżbieta Filipowicz – przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego, Dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich, Jolanta Den – Wicestarosta Powiatu Białostockiego, Włodzimierz Konończuk – Burmistrz Michałowa, Anna Grycuk - Radna Powiatu Białostockiego i Dyrektor Zespołu Szkół w Gródku, Jan Kaczan – członek zarządu Powiatu Białostockiego, Sławomir Jakimiuk - proboszcz Parafii Prawosławnej w Mostowlanach, Piotr Zdrodowski – Komendant Komisariatu Policji w Zabłudowie, Radni Gminy Gródek wraz z Przewodniczącym. Wójt Wiesław Kulesza podziękował wszystkim rolnikom z gminy Gródek oraz sąsiednich gmin za pracę, dzięki której codziennie mamy na stole świeży chleb. Życzył im, aby natura zawsze nagradzała ich trud urodzajem. Życzenia w stronę rolników kierował również Przewodniczący Rady Gminy Wieczysław Gościk, Elżbieta Filipowicz - Dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz Jolanta Den – Wicestarosta Powiatu Białostockiego, która przyznała, że wzorem gospodarza gminy powiatu białostockiego jest dla niej Wójt Wiesław Kulesza. Jako wzór radnej powiatu podała Annę Grycuk, która od wielu lat pełni tę funkcję. Z okazji niedawnego jubileuszu zespołowi Prymaki przyznano Honorową Odznakę Województwa Podlaskiego za zasługi dla naszego województwa. Tę informację przekazała przedstawicielka Urzędu Marszałkowskiego – Elżbieta Filipowicz. Uroczystość wręczenia tej odznaki nastąpi podczas późniejszej sesji Sejmiku Województwa Podlaskiego. - Plony dobre, ceny tak samo, pogoda trochę nie dopisała. Kukurydza i trawa fajne – powiedział dożynkowy starosta Andrzej Niesterczuk. Rozmawiałam z kilkoma rolnikami na temat plonów. Nie byli zadowoleni z jakości tegorocznego zboża, ze względu na letnie deszcze. Na scenie amfiteatru zaprezentowały się gródeckie zespoły działające przy GCK: Jesienny Liść, Razśpiawany Haradok, Chutar, Kalina, Śpiawaj Dusza, Vena. Gościnnie wy- Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 4 Dożynki stąpił również zespół Rośnica z Białorusi. Gwiazdami wieczoru byli: Jorrgus, Prymaki oraz Adam Kraśko ze znanego telewizyjnego show „Rolnik szuka żony”. Zabawę poprowadził zespół Lailand z Białegostoku. Niespodziankę przygotowała występująca na scenie Anna Sadowska z kobietami z Koła Gospodyń Wiejskich z siedzibą w Słuczance „Ale Babki”. Rapowanie „Anki Rymowanki” podbiło serca publiczności. Grupa miała również swoje stoisko z wiejskimi, swojskimi przysmakami. Imprezie towarzyszył turniej, w którym wzięły udział trzy drużyny (z Wiejek, Walił-Dworu i Słuczanki), zmagające się ze sobą w pięciu konkurencjach: obieranie ziemniaków na czas, rzut ciukiem, rzut ziemniakiem do wiadra, „rolnik na taczce”, zbijanie ziemniakiem butelek z wodą (kręgle ziemniaczane). Wygrała drużyna z Walił-Dworu (14 pkt), drugie miejsce przypadło przedstawicielom Wiejek (10 pkt), a trzecie Słuczanki (7 pkt). Dziękujemy wszystkim uczestnikom zabawy oraz sołtysom, którzy zebrali swoich reprezentantów. Na tegorocznych dożynkach można było podziwiać aż dwanaście wieńców dożynkowych, które brały udział w konkursie. Trzeba przyznać, że dawno nie było tak pięknych, przystrojonych na bogato - kłosami zbóż, owocami, warzywami, kwiatami. Jury pod przewodnictwem Ilony Łukoszyk miało nie lada problem. I miejsce przyznano okazałemu wieńcowi sołectwa z Wiejek, II – z Walił-Stacji, III – z Walił-Dworu. Pozostali uczestnicy (Jesienny Liść, Kalina, Razśpiawany Haradok, Koło Gospodyń Wiejskich z siedzibą w Słuczance oraz sołectwa z Gródka I i Gródka II, Pieszczanik, Mieleszek, Zarzeczan) zostali wyróżnieni i obdarowani kwiatowymi wieszakami namalowanymi przez Marię Mieleszko. Od pani Marianny Apanowicz, która robiła kiedyś wieńce dla Muzeum Wsi, dowiedziałam się, że „tradycyjny wieniec składający się z 4 lub 6 pałąków, powinien być zakończony koroną lub krzyżem. Wieńce nowoczesne mają różne kształty, są wyklejane, wyplatane inaczej – przykładem było piękne dzieło z Wiejek. W wieńcu powinny być owoce, zboże, warzywa, jagody, to, co wyrośnie na polu, w ogrodzie, w lesie, musi też być chleb.” Uczestnicy turnieju i konkursu otrzymali nagrody ufundowane przez GCK w Gródku. Takich tłumów dawno nie było na gródeckich dożynkach. Pytając obecnych na imprezie, słyszałam te same odpowiedzi: cudowna pogoda (jak wiadomo to podstawa na imprezach plenerowych), no i gwiazdy wieczoru – przede wszystkim Jorrgus i Prymaki, podczas koncertu których hulały liczne pary. Po uroczystościach dożynkowych publiczność bawiła się do godziny 1.00 na zabawie z cyklu zabaw wiejskich przy muzyce białoruskiej organizowanych przez GCK w Gródku. Została ona zrealizowana dzięki dotacji Ministra Administracji i Cyfryzacji. Sponsorem głównym dożynek była firma GAZ-SYSTEM S.A. Imprezę wspomogli również: Sieć sklepów Arhelan oraz Piekarnia „Maja” z Michałowa. Dziękujemy również Grzegorzowi Kondratowiczowi za płody rolne, sołtysom i mieszkańcom sołectw za przygotowanie wieńców dożynkowych i zorganizowanie drużyn do turnieju dożynkowego, zespołom za przygotowanie wieńców dożynkowych i ich występy, starostom tegorocznych dożynek: Ilonie Łukoszyk i Andrzejowi Niesterczukowi, Agnieszce i Marcinowi Wojcieszukom za bele, Annie i Bazylemu Trochimczykom za słomę do dekoracji oraz Helenie Kot za zboże do dekoracji. Patronat medialny nad imprezą sprawowali: serwis internetowy BiałystokOnline, Radio Białystok, Radio Orthodoxia, Wrota Podlasia oraz miesięcznik „Wiadomości Gródeckie - Haradockija Nawiny”. D S ▲ Pierapiouka Fot. Archiwum Marii Czołomiej Kobiety z Jesiennego Liścia o dawnych dożynkach „Tut kolonia twaja, tut maja. Dażali żyto, stawim pierapiouku, ubirajem jaje, a maładzioż usich abliwała wadoj. I śpiawajuć pieśni. I usie uże czujuć, szto na hetaj kolonii dażali żyto. Śpiawali pieśni:” Dażali żyto, wyhnali wouka, a u naszaha pana siwa hało- uka…/ Dażali żyto aż da darożki, u naszaha pana krywyja nożki./ Dażali żyto, wyhnali zajca, a u naszaha pana krasiwyja…”. Pierapiouku rabili na kwadracie 40 cm na 40 cm. I kałasy ścinali, niaśli na Zielnu święcić. Wytrasali patom toje zboże i na Preczystu zasia- Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny wali.” (Anna Gogiel, pochodzi z Masiewa, gm. Narewka) „U nas u Słuczancy tak samo stawili pierapiouku, kusok chleba kłali, pamahali hetym, jakija jaszcze nie skończyli. I usie u wioscy razam kończyli. Wioska niewialika, drużno było, wiesiało, adny druhich baczyli nakruha. Żali siarpom, jaszcze u 60. hadach, stawiali dziesiątki, kab wysachło zboża, poatom zwozili u stadołu. I małacili, ceły dzień i cełu nocz. Patom haspadar stawił abied i pili da rania.” (Nina Supronowicz, pochodzi ze Słuczanki) „Ja wyszywaju. I ostatnio wyszyła taki obrazek: stajać snapy u dziesiątkach, siadziać dwie baby, koszyk z abiedam i sabaczka. Kaliśniejsza wyszyuka. Tylko nie było takich szapak na dziesiatkach. Na da- PAŹDZIERNIK 2016 żynkach za rok treba pakazać, jak szapki rabiłosia na snapy.” (Mira Antonowicz) „Jak chtoś dażau żyto i wiartausia z pola, to ludzi znali, szto wadoj treba ablici. Tak było u Słuczancy.” (Irena Bućko) „U nas u Łuplancy jak dażynali zboża, był taki zwyczaj. Niaśli kwietku i pierewiasło. Haspadara abwiazwali pierewiasłom i haspadar stawił wodku i zapraszał u hości. Szli i śpiawali dożynkowyja pieśni.” ( Maria Gościk) „Da pierapiouki rabili darożku z kamieniau, kab zajczyk moh dabiehczy pa chlebek, jaki lażau pry pierapioucy.” (Ala Sawicka, pochodzi z Tymianki) (Wypowiedzi zebrała Dorota Sulżyk) 5 Dożynki Rolnicy o tegorocznych plonach i dawnych dożynkach Piotr Sokołowski z Załuk Na zboża to nie był za dobry rok, bo za dużo deszczu. Jak przyszły żniwa, było bardzo ciężko skosić. Ziarno w naszej gminie nie jest dobrej jakości. Owies porósł otawą, był problem ze skoszeniem. Zboże poczerniało, bo długo musiało stać na pniu, deszcze padały. Ilość jest, ale jakość niedobra. Ciężko będzie na rynku sprzedać. To samo z ziemniakami. Jeśli ktoś posadził na lekkiej, piaszczystej ziemi, to są super. Ale, jak w wilgotnym miejscu, to pogniły. Późną wiosną w niektórych miejscach przymrozki złapały, później musiały odrastać na nowo, nie zdążyły już drugi raz wyrosnąć. Ja akurat nie sieję kukurydzy, ale widziałem, ze jest super. Dla warzyw dobry rok, bo mają dużo wilgoci. Fajne buraki, marchew. Gorzej z kapustą, bo napadły różne szkodniki, a ja nie lubię jeść pryskanej. Nie pamiętam, żeby kiedyś robiono dożynki. Dopiero jak w Załukach powstał nasz zespół Kalina, zaczęto je organizować. Jak byłem mały, to na koniec żniw na polu zostawiono pierepiołku. Trochę niezżętego zboża, związywano w połowie kłosy, ozdabiano kwiatami. Z domu przynoszono chlebek, ser, które wkładano w pierepiołkę dla myszki. Tak mówiono, żeby myszka miała co jeść, jak zboża nie ma. I tak zostawiano aż do zaorania. Bronisław Kazberuk z Podozieran Jakie plony w tym roku? Nie jest najciekawiej. W tym roku trzeba było być złodziejem, rolnik musiał kraść ze swojego pola. Myślałem, że żyto, pszenżyto i owies będą lepsze. Żyto w granicach 3 ton z hektara. Natomiast gryka w granicach, tona dwieście, trzysta, a myślałem, że będzie do 2 ton. W tym roku ciężko będzie ją sprzedać, jest jej tyle, że nikt nie chce kupować. Producenci kukurydzy w tym roku najwięcej zyskali. Ziemniaki dobre. Zawsze sadzę na górce i w dole, żeby się zabezpieczyć. Trawy bardzo dobre. W tamtym roku był problem z sianem i kiszonką. Jutro skończę żniwa, została mi jeszcze gryka. Kiedyś nie organizowano dożynek, było biednie. Były pierepiołki, śpiewy. Wypowiedzi zebrała Dorota Sulżyk Sprawy Samorządowe Relacja z XXIII Sesji Rady Gminy Gródek Obrady XXIII Sesji otworzył Przewodniczący Rady Gminy Wieczysław Gościk. Po przywitaniu wszystkich przybyłych na sesję oraz przyjęciu porządku obrad nastąpiło uroczyste podsumowanie konkursu dziennikarskiego „WG-HN” „Zwyczajne (Niezwyczajne) Historie Gródeckich Ludzi”. Dorota Sulżyk - Redaktor Naczelna „WG-HN” wraz z Wójtem Gminy Gródek pogratulowali i podziękowali uczestnikom konkursu oraz wręczyli dyplomy i nagrody. Listę laureatów opublikowano w sierpniowym numerze „WG-HN”. Wszyscy uczestnicy zostali nagrodzeni rzeczowymi upominkami ufundowanymi przez: Wójta Gminy Gródek, Nadleśnictwo Waliły, Teatr Dramatyczny w Białymstoku, Gminne Centrum Kultury w Gródku. Pani Dorota Sulżyk podziękowała Sponsorom za wsparcie konkursu. Wójt Wiesław Kulesza przedstawił informację o swojej pracy w okresie międzysesyjnym (skrót zamieszczamy w tym numerze). Ponadto, przekazał informację Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa skierowaną do rolników realizujących programy ekologiczne lub programy rolno-środowiskowo-klimatyczne o obowiązku złożenia w terminie do 30 września 2016 r. do biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kopii pierwszej i Fot. Anna Trochimczyk 9 września 2016 r. Uczestnicy konkursu dziennikarskiego „WG-HN” trzeciej strony aktualnych planów działalności ekologicznej lub rolnośrodowiskowej. Wójt odczytał również odpowiedź Wojewódzkiego Urzędu Melioracji Wodnej w Białymstoku w sprawie interwencji Urzędu Gminy Gródek dotyczącej stanu rzeki Supraśl, powodującego zalewanie graniczących z nią terenów. Zgodnie z pismem, w dniu 18 sierpnia 2016 r. pracownik Oddziału Terenowego Wojewódzkiego Urzędu Melioracji Wodnej w Białymstoku przeprowadził dodatkowy przegląd rzeki Supraśl pod kątem wnioskowanych prac utrzymaniowych. Oględzin dokonano na gruntach wsi Waliły, Waliły Dwór, Słuczanka, Królowe Stojło i Piłatowszczyzna. Stwierdzono, że woda mieści się w korycie rzeki, której nurt jest odpowiedni, woda płynie – nie zaobserwowano jej stagnowania w korycie, nie stwierdzono licznych porostów na jej dnie mających wpływ na poziom wody, średnia ewidencyjna szerokość dna badanego odcinka rzeki wynosi 5 m. Zdaniem Oddzia- Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 6 Sprawy samorządowe łu występowanie miejscowych zastoisk wody na działkach przyległych do rzeki Supraśl jest efektem intensywnych opadów atmosferycznych oraz całkowitej degradacji urządzeń melioracji wodnych szczegółowych, za których stan techniczny (w przypadku gdy gminna spółka wodna nie prowadzi działalności) odpowiadają właściciele działek. Stwierdzono jednocześnie, iż obecnie nie zachodzi potrzeba wykonania wnioskowanych prac utrzymaniowych na rzece Supraśl. Ponadto, Wójt Wiesław Kulesza poinformował, że w kwestii budowy chodnika na ul. Białostockiej od ul. Kolejowej do ul. Dworcowej, wystosowaliśmy wniosek do Powiatowego Zarządu Dróg w Białymstoku o ujęcie w planie inwestycyjnym na 2017 r. opracowania dokumentacji projektowej na wykonanie chodników we wskazanym zakresie i realizację inwestycji przy współfinansowaniu Gminy Gródek. Radna Anna Petelska odnosząc się do odpowiedzi Wojewódzkiego Urzędu Melioracji Wodnej w Białymstoku stwierdziła, iż nieprawdą jest, jak zostało stwierdzone w odczytanym piśmie, że stan rzeki Supraśl jest dobry. Świadkiem jej zanieczyszczenia jest chociażby Radna Alina Gościk, która uczestniczyła ostatnio w akcji sprzątania rzeki Supraśl. Radna Alina Gościk potwierdziła, że wspólnie z wędkarzami oraz uczniami Zespołu Szkół w Gródku brali czynny udział w sprzątaniu rzeki Supraśl. W wiele miejsc kajakiem nie dało się dopłynąć, z uwagi na występujące tam zamulenia. Wójt Gminy Gródek odpowiedział, że w celu wyjaśnienia tego problemu umówi się na spotkanie z Marszałkiem Województwa Podlaskiego, na którym kwestia ta zostanie poruszona. Ponadto dodał, że przed organizacją spływu kajakowego zostało zlecone pracownikom z robót publicznych dokonanie odpowiednich czynności czyszczących, dzięki którym spływ kajakowy mógł się odbyć. Następnie Radni zajęli się sprawozdaniem z wykonania budżetu Gminy Gródek za I półrocze 2016 r. Było ono omówione na ostatnim posiedzeniu wspólnym komisji stałych Rady Gminy Gródek. Renata Wysocka- Skarbnik Gminy Gródek dodała, że najważniejsze kwestie z wykonania budżetu zostały omówione na posiedzeniu komisji. Zarządzenie Wójta Gminy Gródek z wykonania budżetu za I półrocze 2016 r. zostało zamieszczone na stronie internetowej w sierpniu, więc każdy zainteresowany ma możliwość zapoznania się z jego treścią. Dochody zostały wykonane w prawie 56 %, majątkowe – 55%. Do budżetu Gminy Gródek wpłynęły również środki, które w ramach realizacji projektów unijnych w ubiegłym roku Gmina musiała wyłożyć z własnych środków. Łącz- ne wydatki zostały zrealizowane w ok. 49%, w tym wydatki bieżące w ok. 50%, a wydatki majątkowe w 21%. Nadwyżka operacyjna, czyli różnica między zrealizowanymi dochodami bieżącymi, a wydatkami bieżącymi to kwota ponad 1 mln. zł. Wynik budżetu jest dodatni na koniec półrocza. Planowane zadłużenie na koniec roku to 7 743 200 zł i w stosunku do zaplanowanej kwoty jest to prawie 39%. Przychody z wolnych środków, które zostały wypracowane z lat ubiegłych, oscylują w okolicach 1 mln. zł. Na początku tego roku został spłacony kredyt zaciągnięty w ubiegłym roku na finansowanie zadań z udziałem środków unijnych. Na bieżąco jest też spłacany kredyt zaciągnięty w 2010 r. i roku ubiegłym oraz odsetki z tytułu obsługi tych kredytów. Skarbnik Gminy Gródek zapewniła, że na obecnym etapie nie ma jakichkolwiek zagrożeń z tytułu realizacji zadań. Ze sprawozdaniem Komunalnego Zakładu Budżetowego z wykonania budżetu za I półrocze 2016 r. Radni zapoznali się już wcześniej, zostało ono również omówione na posiedzeniu wspólnym komisji stałych. Radna Wiera Tarasewicz zasugerowała, aby przy następnym sprawozdaniu umieścić przychody, które są poza wpływami za wodę, ścieki itp. Zapytała, czy zdarzają się jakieś dodatkowe prace, za które KZB pobiera pieniądze, chodzi o wynagrodzenie, jakie KZB pobiera z tytułu świadczonych usług. Kierownik KZB Mirosław Gryko wyjaśnił, że KZB wykonuje zadania zlecone przez Gminę takie jak wynajęcie sprzętu do równania dróg w ramach działalności statutowej. KZB działa wyłącznie na podstawie obowiązującego statutu. Radna Dorota Popławska, w imieniu Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych Rady Gminy, odczytała informację o stanie opieki zdrowotnej na terenie Gminy, do której nie zgłoszono żadnych pytań i uwag. Podinspektor Urzędu Gminy Gródek Stanisław Szemiot przedstawił informację dotyczącą działań w zakresie ochrony przeciwpożarowej na terenie Gminy Gródek za 2015 r. Radny Piotr Szutkiewicz zapytał, czy samochód gaśniczy, który znajduje się obecnie w Podozieranach i jest nieużywany, mógłby zostać przeniesiony do OSP Załuki. Wójt Wiesław Kulesza odpowiedział, że strażacy z OSP w Załukach sprawdzali ten samochód pod kątem technicznym i stwierdzili, iż wymaga on poniesienia wielu nakładów finansowych, aby był całkowicie sprawny technicznie, a z uwagi na fakt, iż jest możliwość pozyskania wsparcia finansowego w formie dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 w Białymstoku, warto jest zakupić używany, ale sprawny technicznie pojazd. Przewodniczący Rady Wieczysław Gościk poinformował, że na XXII Sesji Rady Gminy Gródek Rada Gminy podjęła uchwałę, zgodnie z którą Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych Rady Gminy Gródek zostało przekazane zbadanie zarzutów podniesionych w skardze na działalność Wójta Gminy Gródek w zakresie przydziału lokali komunalnych z mieszkaniowego zasobu gminy. Radna Dorota Popławska odczytała protokół z posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych Rady Gminy Gródek z dnia 26 lipca 2016 r., zawierający ustalenia z badania skargi. Na podstawie dokumentacji z badania skargi, Rada Gminy stwierdziła, że Wójt Gminy Gródek podjął decyzję o przyznaniu prawa do wynajmu 4 wolnych mieszkań komunalnych w oparciu o rekomendacje Społecznej Komisji Mieszkaniowej, która skrupulatnie przeanalizowała wnioski oraz sytuację społeczno-finansową osób ubiegających się o lokal komunalny zgodnie z uchwałą Rady Gminy Gródek w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy. W związku z powyższym, Rada Gminy Gródek jednogłośnie podjęła uchwałę, w której uznała skargę za bezzasadną. W kolejnym punkcie Radni zajęli się rozpatrzeniem uchwał (projekty otrzymali wraz z zaproszeniem na sesję, były one też omawiane na posiedzeniu wspólnym komisji stałych Rady Gminy Gródek 7 września 2016 r.) w sprawach: - zmiany Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Gródek; Podinspektor Urzędu Gminy Gródek Urszula Wołosewicz wyjaśniła, że proponowana zmiana dotyczy § 23 ust. 2 Regulaminu i polega na doprecyzowaniu zapisów dotyczących deratyzacji na terenie Gminy. - zmiany uchwały w sprawie określenia wzoru deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi składanej przez właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy oraz warunków i trybu składania deklaracji za pomocą środków komunikacji elektronicznej; Podinspektor Urszula Wołosewicz wyjaśniła, że proponowana zmiana dotyczy załącznika do uchwały, gdzie wprowadzono zmiany zgodnie z obowiązującym stanem prawnym. - zmian w budżecie Gminy Gródek na 2016 r.; Renata Wysocka - Skarbnik Gminy Gródek poinformowała, że zmiany w planie dochodów i wydatków wprowadzone zostały na podstawie wniosku Dyrektora Przedszkola Samorządowego w Gródku o zwiększenie o kwotę 546 zł – (wymiana Sprawy samorządowe nie ze zwolnienia jest bardzo długa. Wprowadzenie zwolnień od 2017 r. uniemożliwiłoby złożenie wniosków przedsiębiorcom, którzy są obecnie zainteresowani. (2 głosy wstrzymujace się podczas głosowania). - wyboru Zastępcy Przewodniczącej Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych Rady Gminy Gródek; Zgodnie ze Statutem Gminy Gródek, pracami komisji stałych kierują przewodniczący ko- Fot. Dorota Sulżyk lamp oświetleniowych). Ponadto, na podstawie wniosku gminy o zwiększenie dotacji celowej z budżetu państwa na realizację zadań zleconych w zakresie wyposażenia szkoły w materiały ćwiczeniowe i edukacyjne oraz w podręczniki w tym do zajęć z języka obcego. Zwiększono również dotację celową dla KZB o kwotę 596 zł na modernizację dachu na budynku mieszkalnym ADM – wymiana pokrycia i przebudowa kominów na ul. Chodkiewiczów 25 oraz plan wydatków o kwotę 10.000 zł zgodnie z wnioskiem Dyrektora Zespołu Szkół w Gródku. Pozostałe zmiany w planie wydatków zostały wprowadzone w związku z bieżącą realizacją zadań ustawowych gminy m.in. z naprawą nawierzchni dróg, utrzymaniem przejezdności dróg gminnych oraz zaplanowanych inwestycji tj. przeniesienie placu zabaw w Pieszczanikach na działkę Nr ew. 41, wykonanie monitoringu przy budynku USC w Gródku, rozbudowę oświetlenia ulicznego w Zarzeczanach. - zwolnień z podatku od nieruchomości w ramach pomocy de minimis; Wójt Wiesław Kulesza wyjaśnił, iż proponowane zwolnienia dotyczyłyby przedsiębiorców inwestujących w tworzenie lub rozwój działalności na terenie naszej Gminy z jednoczesnym utworzeniem nowych miejsc pracy. Zwolnienia mogłyby być udzielone na okres od 12 do 36 miesięcy w zależności od liczby utworzonych miejsc pracy. Mówi się, że Gmina Gródek jest mało atrakcyjna pod względem przyciągania nowych przedsiębiorców i inwestowania w przedsiębiorstwa na terenie Gminy, m.in. w związku z Naturą 2000 Podjęcie tej uchwały pozwoli w pewnym stopniu wpłynąć na decyzje przedsiębiorców, chcących inwestować na naszym terenie, a tym samym na zwiększenie dochodu do budżetu z PIT, pozwoli znaleźć zatrudnienie dla mieszkańców gminy, jest szansą na wprowadzenie innego, nowego profilu działalności przedsiębiorców, a co za tym idzie, pozytywnie wpłynie na rozwój oraz wizerunek naszej gminy. Radny Andrzej Konończuk zaznaczył, że w jego ocenie niepotrzebnie w projekcie uchwały wyłączone zostały hotele, obiekty gastronomiczne i produkcji cieplnej, ponadto wskazał na oczywistą omyłkę pisarską oraz zwrócił uwagę na zapis w uchwale dotyczący zwolnienia określonego niniejszą uchwałą, bowiem ma ono zastosowanie od 1 stycznia 2016 r., choć w ocenie Radnego winno być od stycznia 2017 r. Rok 2016 zbliża się ku końcowi i aby przyciągnąć przedsiębiorców należałoby zmienić tę datę. Wójt Wiesław Kulesza zgodził się z uwagą Radnego w kwestii hoteli, obiektów gastronomicznych i produkcji cieplnej. W kwestii zmiany terminu wskazał, że procedura od czasu, kiedy przedsiębiorcy występują z wnioskiem o skorzysta- Nowa zastępczyni Przewodniczącej Komisji - Dorota Popławska misji lub ich zastępcy wybrani przez członków komisji. W związku z sytuacją rodzinną, Przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych – Radna Katarzyna Rogacz w najbliższych miesiącach nie będzie mogła pełnić swojej funkcji. Dlatego też członkowie Komisji dokonali wyboru Zastępcy Przewodniczącej, którym została Radna Dorota Popławska. Rada Gminy podjęła uchwałę w sprawie stwierdzenia wyboru Radnej Doroty Popławskiej na Zastępcę Przewodniczącej przy jednym głosie wstrzymującym się (głos zainteresowanej). - zmiany uchwały w sprawie ustalenia wysokości ekwiwalentu pieniężnego za udział w działaniach ratowniczych lub szkoleniach pożarniczych członków ochotniczej straży pożarnej; Wójt poinformował, że zmiana tej uchwały jest wynikiem Komunikatu Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z 9 sierpnia 2016 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale 2016 r., zgodnie z którym przeciętne miesięczne wynagrodzenie w tym kwartale wyniosło 4.019,08 zł, natomiast wysokość ekwiwalentu nie może przekraczać 1/175 tegoż wynagrodzenia tj. 22,97 zł, w związku z 7 czym proponuje się zmianę stawki z kwoty 23 zł na kwotę 22 zł. Wszystkie uchwały (z 2 wyjątkami) zostały podjęte jednogłośnie. Interpelacje, zapytania i wnioski radnych Radna Monika Ratyńska poinformowała, że otrzymała od członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Załukach pismo, z prośbą o jego odczytanie podczas Sesji Rady Gminy Gródek. Dotyczyło ono złego stanu technicznego samochodu strażackiego, który prawdopodobnie nie uzyska pozytywnego wyniku badań technicznych pojazdu. Strażacy podczas jednej z ostatnich akcji nie byli w stanie wyjechać na miejsce pożaru. Wójt Wiesław Kulesza powiedział, że niniejsza sprawa została już poruszona podczas dzisiejszego posiedzenia. Gmina będzie się ubiegać o dofinansowanie ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na zakup używanego, ale sprawnego technicznie, pojazdu gaśniczego dla OSP Załuki. Wójt przekazał informację PGE Dystrybucja, iż w związku z pracami eksploatacyjno-remontowymi na urządzeniach energetycznych zakładu w dniach 12-14 września planowana jest przerwa w dostawie prądu dla odbiorców w niektórych miejscowościach na terenie Gminy Gródek. W związku z powyższym Wójt Gminy poprosił zgromadzonych, głównie Sołtysów o poinformowaniu o tym fakcie mieszkańców oraz przedsiębiorców. Powyższa informacja została również zamieszczona na stronie internetowej. Kolejną kwestią, którą Wójt Gminy poruszył w tym punkcie porządku obrad, był temat związany z planowaną realizacją inwestycji w zakresie Kompleksowego Zagospodarowania Góry Zamkowej. Jedna z działek, którą obejmuje obszar wykonanej koncepcji, stanowi własność prywatną. Po wstępnych rozmowach właściciele tej nieruchomości, nie wyrazili zgody na zaproponowaną zamianę na inną działkę w Gminie, obecnie skłonni są ewentualnie sprzedać ją na rzecz Gminy. W związku z powyższym, Wójt skierował zapytanie do Radnych, jakie jest ich stanowisko dotyczące ewentualnego kupna przez Gminę tej działki celem realizacji koncepcji w rozszerzonym zakresie. Radni wyrazili wolę działania zmierzającego do kupna przez Gminę nieruchomości. Radny Janusz Michał Cimochowicz zasygnalizował, że kwestia równania dróg powiatowych na wschód od Gródka, budzi wiele zastrzeżeń. Czynności w tym zakresie wykonywane są niestarannie. Druga sprawa poruszona przez Radnego dotyczyła zaplanowania w następnym roku środków na przebudowę, utwardzenie drogi na odcinku Mostowlany – Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 Sprawy samorządowe Świsłoczany – Zubki – Wierobie. Jest to droga nadgraniczna, która łączy gminę Gródek i Michałowo, na dodatek łącząca się z drogą krajową, prowadząca do różnych obiektów m.in. kultu religijnego, stanowi też szlak turystyczny, w związku z czym Radni powinni się zastanowić nad realizacją tej inwestycji. Wójt Gminy Gródek odpowiedział, że w sprawie wnioskowanej inwestycji drogowej powiat w swoich planach ma realizację przebudowy omawianej drogi. Natomiast, zamierzenia w zakresie realizacji modernizacji dróg powiatowych obejmują wiele istotnych zadań. W kolejnym roku planuje się przebudowę drogi Bobrowniki-Łużany-do granicy z Gminą Krynki. Obecnie dla Powiatu Białostockiego stanowi ona priorytet, aby zamknąć pewien etap realizowanych inwestycji w tej części gminy. Pamiętać również należy, że realizacja inwestycji przez Powiat na terenie naszej gminy wiąże się z podziałem finansowania pomiędzy Powiat i Gminę po 50% kosztów inwestycji. W ubiegłym roku Powiatowy Zarząd Dróg zaproponował, żeby część wnioskowanego przez Radnego odcinka drogi, została utwardzona, ale z uwagi na problemy z dokumentacją temat upadł. Ponadto Wójt dodał, że w związku z planowanym ponownym ogłoszeniem naboru wniosków na przebudowę i modernizację dróg lokalnych w ramach PROW, Gmina zamierza ponownie złożyć wniosek na dofinansowanie zadania w zakresie przebudowy drogi powiatowej Słuczanka-Waliły-Załuki-Sofipol na odcinku przez miejscowość Słuczanka. Natomiast Powiat Białostocki ma w planach dodanie jeszcze jednego odcinka drogi w w/w zakresie, aby w sposób kompleksowy wykonać tę inwestycję, przy czym realizacja będzie możliwa prawdopodobnie w 2018 r., tak jak przy realizacji inwestycji transgranicznych z uwagi na długi okres rozpatrywania wniosków. Wójt powiedział, że po interwencjach Radnego, związanych z równaniem dróg, dokonane zostały poprawki. Powiat, tak jak i Gmina ma w budżecie zabezpieczone środki na ten cel. Na dzień dzisiejszy, każda interwencja z naszej strony, jest na bieżąco realizowana przez Powiat. Część dróg powiatowych jest w złym stanie i dokonywanie jakichkolwiek równań nie przynosi oczekiwanych efektów. Skoro pomimo naszych interwencji brak jest pożądanych rezultatów, sprawa zostanie ponownie zgłoszona do Powiatowego Zarządu Dróg. Radna Wiera Tarasewicz zadała pytanie, jak wygląda sprawa inwestycji drogowej na ul. Południowej i ul. Fabrycznej. Poinformowała również, że na początku października ma się odbyć na terenie Gminy impreza związana z tematem motoryzacyjnym pn. „Wrak race”, podczas której kierowcy w starych sa- mochodach będą uczestniczyli w wyścigach i w związku z tym Radna zadała pytanie, czy Gmina Gródek objęła patronat nad tą imprezą? Wójt Wiesław Kulesza odpowiedział, że jeżeli organizatorzy występują o zgodę na wykorzystywanie dróg powiatowych do Powiatowego Zarządu Dróg, na drogi leśne do właściwych organów i przyzwolenie takie otrzymują, to Gmina w pewnym sensie nie może się wyłamywać i zabraniać organizacji takich zawodów, chyba że byłoby to uzasadnione szczególnymi okolicznościami, bowiem w dużym stopniu kolidowałoby to w kwestiach organizacyjnych. Omawiana impreza będzie się odbywała na ograniczonym terenie, wyłącznie prywatnym, na podstawie odpowiedniej umowy. Nie jest to gminny teren, organizatorzy zwrócili się wyłącznie z prośbą o ewentualną eskortę strażaków ochotników podczas tej imprezy. Wójt ze swojej strony zainterweniował, aby zachować wszelkie środki ostrożności podczas tych zawodów. W zakresie drugiego pytania, Wójt Gminy odpowiedział, że w kwestii wnioskowania o pozyskanie środków zewnętrznych na przebudowę ul. Południowej i ul. Fabrycznej, planuje się w ramach PROW kolejny nabór, w którym Gmina zamierza brać czynny udział. Radna Alina Gościk zawnioskowała o podsypanie żwirem pobocza drogi Bielewicze-Wiejki, naprawienie mostku nad Zalewem w Zarzeczanach, ponadto zadała pyta- Fot. Dorota Sulżyk 8 Elżbieta Cywoniuk - sołtys wsi Radunin nie, czy została już naprawiona droga przy jeziorze Wiejki oraz jakie są dalsze losy ul. Młynowej w Gródku. Wójt Wiesław Kulesza poinformował, że jeśli chodzi o ul. Młynową, Gmina planuje złożyć wniosek o dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej na lata 2016-2019, o czym informował Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 szczegółowo w informacji o pracy Wójta w okresie międzysesyjny. W drugiej sprawie poinformował, że Gmina jest w posiadaniu dokumentacji dotyczącej modernizacji tego mostku, przy czym należałoby ją uaktualnić. W tym roku zlecone zostaną prace w postaci przybicia brakujących desek, a w miarę możliwości w następnym roku zabezpieczone zostaną odpowiednie środki w budżecie na inwestycję w zakresie pełnej modernizacji. W bieżącym roku planowane są niezbędne roboty drogowe w terenie. Radny Grzegorz Borkowski podniósł kwestię połączenia Bobrownik z pozostałymi miejscowościami głównie z Gródkiem, ponieważ są jedynie dwa kursy PKS-u, z których korzystają głównie dzieci. Radny wskazał też, że stan techniczny tych pojazdów w ocenie Radnego nie jest zadowalający. Zawnioskował też o wyrównanie odcinka drogi we wsi Bobrowniki. Wójt Wiesław Kulesza odpowiedział, że Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała kwestie związane z dowożeniem dzieci do szkół i nie stwierdziła nieprawidłowości w zakresie stanu technicznego pojazdów. Ponadto, w umowie z wykonawcą, w tym przypadku ze spółką PKS, jest zapis, że wykonawca w ramach realizacji przedmiotu umowy jest zobowiązany posługiwać się taborem sprawnym technicznie posiadającym obowiązujące w tym zakresie badania, pozwolenia. Gminie przysługuje również prawo kontroli w tym zakresie. Biorąc pod uwagę wniosek Pana Radnego oraz innych osób w sprawie połączeń komunikacyjnych, przeprowadzone zostały rozmowy w kierunku uruchomienia dodatkowego połączenia na okres, który pozwoli, zweryfikować, czy mieszkańcy będą z niego korzystać i czy połączenie istniejące obecnie nie jest wystarczające. Radny Andrzej Konończuk poruszył problem, o którym była mowa podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Gródek, dotyczący siłowni funkcjonującej w budynku GCK, która w rzeczywistości jest poza granicami działalności tej instytucji. Zaproponowano przeniesienie siłowni w inne miejsce np. do budynku OSP w Gródku, natomiast w miejscu siłowni można by ulokować Dziejopis. Wójt odpowiedział, że zostały podjęte działania w celu uruchomienia Dziejopisu, możliwe że do końca tego roku zacznie on być bardziej widoczny. Remiza strażacka była budowana w czynie społecznym i nie do końca spełnia warunki, aby głównie ze względów bezpieczeństwa, aby został w niej umieszczony sprzęt do ćwiczeń. Na chwilę obecną Gmina nie dysponuje odpowiednim miejscem na ulokowanie siłowni, ale mamy na uwadze tę kwestię. Radna Małgorzata Popławska zawnio- Sprawy samorządowe skowała, o wykoszenie drogi w okolicach działki Pana Ignatowicza w Wierobiach. Radna też wskazała, że naruszony został słup zabezpieczający przejazd przez most na ul. Błotnej. Sprawy różnie Sołtys wsi Bobrowniki zauważył, że we wsi Bobrowniki przy przystanku w pasie drogowym, rosną stare wierzby, których gałęzie są pochylone, a ich stan zagraża bezpieczeństwu, bowiem opierają się m.in. o słupy i linie energetyczne. Druga kwestia dotyczyła wniosku o odnowienie tablic ogłoszeń. Wójt Wiesław Kulesza obiecał, że pozostanie oceniony stan tych drzew i w zależności od oceny zostaną podjęte czynności w kierunku podcięcia gałęzi lub wycięcia tych drzew. Przewodniczący Rady Gminy Gródek odczytał pismo stanowiące odpowiedź na wniosek skierowany do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w kwestii zmiany punktacji przy naborze wniosków o dofinansowanie z PROW-u. Zgodnie z jego treścią, obniżono punktację dotyczącą podstawowego dochodu gminy w ramach planowanego naboru wniosków na zadania w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. Dyrektor GCK Jerzy Ostapczuk zaprosił wszystkich na imprezę dożynkową w Gminie Gródek organizowaną w dniu 10 września nad zalewem w Zarzeczanach. Sołtys wsi Bielewicze podziękował dyrektorowi GCK oraz pracownikom KZB w Gródku za pomoc w zorganizowaniu zabawy Informacja o pracy Wójta w okresie międzysesyjnym (skrót) Poprzednia Sesja Rady Gminy Gródek odbyła się w dniu 20 lipca 2016 r. Uchwały przyjęte na Sesji są realizowane na bieżąco. 1.W okresie międzysesyjnym wydałem szereg zarządzeń: • W sprawie określenia sposobu wykonania uchwał Rady Gminy Gródek (podjętych na XXII Sesji Rady Gminy); • W sprawie zmian w budżecie Gminy Gródek na 2016 r.; • W sprawie ustalenia terminu składania wniosków o przyznanie pomocy finansowej uczniom szkół podstawowych i gimnazjum, funkcjonujących na terenie Gminy Gródek, na zakup podręczników i materiałów edukacyjnych w ramach Rządowego programu pomocy uczniom w 2016 r. – „Wyprawka szkolna”; • W sprawie przedstawienia informacji o przebiegu wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2016 r. oraz z wykonania planów finansowych samorządowych instytucji kultury; • W sprawie umorzenia należności pieniężnych mających charakter cywilnoprawny (należność w łącznej kwocie 543,97zł z tytułu zaległości w opłacaniu czynszu najmu lokalu - umorzona z powodu nieskutecznego postępowania egzekucyjnego); • W sprawie założeń do projektu budżetu Gminy Gródek na 2017 r.; • W sprawie przygotowania materiałów planistycznych do budżetu na 2017 r.; • W sprawie zwołania zebrania wiejskiego dla wyboru członka rady sołeckiej; • W sprawie powołania Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego; • W sprawie zmiany planu finansowego Urzędu Gminy Gródek na 2016 r. obejmującego plan budżetu i jednostki; • W sprawie naboru na stanowisko podinspektora do spraw budownictwa i gospodarki komunalnej w Urzędzie Gminy Gródek. 2. W zakresie ewidencjonowania przedsiębiorców będących osobami fizycznymi w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, do Urzędu Gminy Gródek wpłynęły 2 wnioski o wpis do Ewidencji, 2 wnioski o zmianę wpisu, 3 wnioski o wpis informacji o zawieszeniu działalności gospodarczej, 2 wnioski o wpis informacji o wznowieniu działalności, 4 wnioski o wykreślenie z Ewidencji oraz 2 zgłoszenia o zgonie przedsiębiorcy skutkujące wykreśleniem wpisu z Ewidencji z urzędu. Przedłożone wnioski zostały przekształcone na formę dokumentu elektronicznego i przekazane za pośrednictwem platformy usług administracji publicznej do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. 9 w Bielewiczach. Poinformował również, że między posiadłością Pana Kochanowicza przy drodze głównej w Bielewiczach jest przewrócone drzewo, którym należy uprzątnąć. Sołtys Wsi Wiejek zawnioskowała o zwrócenie uwagi kierowcy, który wozi dzieci z Wiejek do szkoły, ponieważ dostała zgłoszenie od rodziców, że jeździ niebezpiecznie. Sołtys wsi Radunin zawnioskowała o przebudowę przepustu między działkami o nr geod. 533 a 534. Po przyjęciu protokołu XXII Sesji Rady Gminy, Przewodniczący Rady Wieczysław Gościk zamknął obrady XXIII Sesji. W relacji wykorzystano protokół XXII Sesji Rady Gminy. D S ▲ 3. W zakresie spraw inwestycyjnych: • W dniu 23 sierpnia 2016 r. zakończona została ocena formalna wniosków przyznanie dotacji w ramach Konkursu dotacji w zakresie przygotowania lub aktualizowania programów rewitalizacji dla gmin z województwa podlaskiego realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna 2014-2020. Do konkursu przystąpiło 45 gmin z obszaru województwa podlaskiego na łączną wnioskowaną kwotę 2 946 318,36 zł. Do oceny merytorycznej zostało skierowanych 45 wniosków, w tym wniosek Gminy Gródek na „Opracowanie Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Gródek na lata 2016-2020”. Wniosek przewiduje wyodrębnienie 1 obszaru (nie więcej niż 10% terenu gminy i 30% mieszkańców) w centralnej części Gródka. Wstępna koncepcja planowanych kierunków działań rewitalizacyjnych przewiduje 3 główne kierunki działań, tj.: 1) zmniejszenie bezrobocia, m.in. poprzez organizację kursów podnoszących kwalifikacje i umiejętności, 2) aktywizację wszystkich grup mieszkańców, m.in. poprzez aktywne uczestnictwo w kulturze, edukacji i turystyce, a także poprzez dostosowanie budynków użyteczności publicznej do potrzeb osób niepełnosprawnych, 3) poprawę stanu środowiska naturalnego oraz wizerunku obszaru, m.in. poprzez remont ciągów pieszo-jezdnych, zagospodarowanie Góry Zamkowej. Tworzenie Lokalnego Programu Rewitalizacji będzie odbywało się przy partycypacji społecznej na etapie diagnozy sytuacji, jak również na etapie identyfikacji głównych problemów, propozycji działań rewitalizacyjnych oraz wdrażania i monitoringu. Kwota całkowita realizacji zadania wynosi 35 700,00 zł, w tym wkład własny gminy 3 570,00 zł (tj. 10% całkowitych kosztów zadania). Obecnie Komisja Konkursowa prowadzi ocenę merytoryczną nadesłanych wniosków w ramach w/w konkursu. • W dniu 24 sierpnia 2016 r. dokonano odbioru zadania realizowanego przez Komunalny Zakład Budżetowy pn.: „Modernizacja dachu na budynku mieszkalnym ADM przy ul. Chodkiewiczów 25 – wymiana pokrycia i przebudowa kominów” za kwotę 48 720,00 zł brutto. Wykonawca firma MAXI-DOM s.c. Jarosław Karpowicz i Alfred Kosiński z siedzibą w Białymstoku udzielił 36-miesięcznej gwarancji na wykonane roboty. • Komunalny Zakład Budżetowy zlecił firmie PROMLECZ Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku wykonanie dokumentacji projektowej w zakresie: 1) budowy wodociągu i kanalizacji sanitarnej do działek Nr 2057/15 - 2057/23 w ulicy dojazdowej (droga gminna) z ulicy Piaskowej w Gródku oraz do działek Nr 2086/14 - 2086/24 w ulicy dojazdowej (droga gminna) do ulicy Agrestowej w Gródku; Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 10 Sprawy samorządowe 2) budowy odcinka wodociągu na działkach Nr 477, 483, 493 do działki Nr 209 w Waliłach o długości ok. 200 m. • W dniu 25 sierpnia 2016 r. zostały zakończone roboty budowlane polegające na remoncie budynku świetlicy w Mieleszkach, uszkodzonego w wyniku kolizji samochodu osobowego ze ścianą zewnętrzną budynku. Roboty zostały wykonane na podstawie umowy Nr 11/2016 z dnia 12 sierpnia 2016 r. przez firmę: DU-ALL Zakład Remontowo-Budowlany Wojciech Luszewski z siedzibą w Michałowie za kwotę 8.364,00 zł brutto. • W dniu 24 sierpnia 2016 r. została przyjęta od wykonawcy dokumentacja niezbędna do wykonania studni głębinowej w ramach realizacji zadania pn. :”Budowa głębinowej studni wierconej (SW-3) służącej do zasilania wodociągu gminnego, usytuowanej przy stacji uzdatniania wody w Gródku”. Koszt wykonania dokumentacji: 7.616,00 zł brutto. • Od 1 września 2016 r. ruszył nabór wniosków na 2017 r. w ramach „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019”. Źródło finansowania realizacji Programu stanowią środki z budżetu państwa i wynosi ono 50 % kosztów kwalifikowalnych inwestycji. Na budowę, przebudowę lub remont dróg gminnych województwa podlaskiego przeznaczona została kwota 29.661.013 zł. Gmina Gródek w ramach w/w Konkursu przygotowuje wniosek na przebudowę ulicy Młynowej w Gródku. • W ramach bieżącego utrzymania dróg dokonano podsypki żwirem dróg w miejscowościach: Zubry, Podozierany, Wiejki oraz ul. Kolejowej w Waliłach-Stacji. Dokonano naprawę chodnika przy ul. Północnej w Gródku. • Zlecono wykonanie aneksu do projektu przebudowy drogi we wsi Waliły w zakresie zmiany nawierzchni jezdni. • Złożono zapytanie ofertowe na wykonanie remontu nawierzchni drogi gminnej do wsi Downiewo, obejmującego położenie nawierzchni emulsją asfaltową i kruszywem. 4. W dniu 28 lipca 2016 r. w Gródku zostało podpisane porozumienie o współpracy Gminy Gródek z Rejonem Grodzieńskim (Białoruś) w zakresie realizacji wspólnych przedsięwzięć inwestycyjnych na swoich terytoriach, w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska - Białoruś - Ukraina 2014-2020, w tym: remontu lub budowy obiektów infrastruktury turystycznej, sportowej, obiektów służących społeczności lokalnej, budowy i remontu dróg, a także realizacji wspólnych przedsięwzięć w zakresie kultury i zachowania historycznego dziedzictwa, opracowania i druków przewodników turystycznych, albumów i map turystycznych – dla strony polskiej i białoruskiej. 5.Dnia 30 sierpnia 2016 r. Gmina Gródek gościła przedstawicieli przedsiębiorców z obwodu Witebskiego z Białorusi. Głównym celem spotkania była wymiana doświadczeń w zakresie rozwoju i wspierania małej i średniej przedsiębiorczości oraz turystyki w ramach współpracy transgranicznej. 6.W wyniku ogłoszonego zamówienia prowadzonego w trybie przetargu nieograniczonego na realizację zadania pn. „Dowóz dzieci niepełnosprawnych z terenu gminy Gródek do placówek szkolno-wychowawczych” zamówienia udzielono Panu Ryszardowi Grzywacz - przedsiębiorcy prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą Regularny Przewóz Osób Ryszard Grzywacz z siedzibą w Wyszkowie. 7. W wyniku ogłoszonego zamówienia prowadzonego w trybie przetargu nieograniczonego na realizację zadania pn. „Dowóz dzieci z Zespołu Szkół i Przedszkola Samorządowego w Gródku w roku szkolnym 2016/2017 i 2017/2018 na podstawie zakupionych biletów miesięcznych” zamówienia udzielono firmie PKS Białystok S. A. z siedzibą w Białymstoku. 8.W ramach bieżącej działalności Urzędu Gminy wydano: 8 decyzji o warunkach zabudowy; 2 decyzje o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego; 12 decyzji zezwalających na usunięcie drzew i krzewów. 9.W związku z rezygnacją Pani Zenaidy Kondrusik – członka Rady Sołeckiej Sołectwa Gródek II, stosownie do postanowień Statutu Sołectwa, zwołałem na dzień 18 września 2016 r. zebranie wiejskie dla wyboru nowego członka Rady Sołeckiej. Zebranie odbędzie się o godz. 16,00 w sali konferencyjnej Gminnego Centrum Kultury. 10. W minionym okresie odbyły się kolejne imprezy plenerowe z cyklu zabaw - tym razem w Królowym Moście i w Bielewiczach, a także kolejna edycja największej z cyklicznych imprez – Siabrouskaja Biasieda. Przed nami Dożynki Gminne, które odbędą się jutro - 10 września 2016 r. w amfiteatrze nad zalewem w Zarzeczanach. 11. Grupa 12 mieszkanek naszej Gminy uczestniczy w projekcie „Senior – Aktywny Obywatel Puszczy Knyszyńskiej”, realizowanym przez Stowarzyszenie LGD Puszcza Knyszyńska przy dofinansowaniu z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Uczestnikami Projektu jest 40 seniorów w wieku 60 i więcej lat z gmin: Gródek, Czarna Białostocka i Wasilków. Projekt ma na celu zwiększenie aktywności i zaangażowania seniorów w sprawy publiczne ich najbliższego otoczenia. Fot. archiwum UG w Gródku 12.Ponadto, w minionym okresie uczestniczyłem: - w posiedzeniach komisji stałych Rady Gminy Gródek; - w spotkaniu w Komendzie Miejskiej Policji w Białymstoku; - w uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego 2016/2017 w Zespole Szkół w Gródku oraz w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Załukach; - w spotkaniu Zarządu OSP w Załukach. Zakupiony sprzęt ratowniczo - gaśniczy dla jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Gródku - kamera termowizyjna FLIR została sfinansowana z dotacji w kwocie 3500 zł z budżetu Województwa Podlaskiego, pozostałą kwotę w wysokości 2820,97 zł sfinansowano z budżetu Gminy Gródek. Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny Na zakończenie, na prośbę Doradcy z Ośrodka Doradztwa Rolniczego, za pośrednictwem Państwa Radnych i Sołtysów, chcę przypomnieć rolnikom realizującym programy ekologiczne lub programy rolno-środowiskowo-klimatyczne o obowiązku złożenia w terminie do 30 września 2016 r. do biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kopii pierwszej i trzeciej strony aktualnych planów działalności ekologicznej lub rolnośrodowiskowej. Szczegółowe informacje w tym zakresie zostały opublikowane na stronie internetowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. PAŹDZIERNIK 2016 Gródek, dnia 9 września 2016 r. Wójt Gminy Gródek, mgr Wiesław Kulesza 11 Rozmowa Od urodzenia wiedziałem, że będę rolnikiem Dorota Sulżyk: Trudno ustalić z Tobą termin wywiadu. Nie bywasz prawie w domu. Mirosław Wildowicz: Akurat mamy ciężki czas. Trwają żniwa kukurydziane, od rana do nocy. A to dopiero półmetek. A kukurydzy dużo, wszędzie kukurydza rośnie. Dziś święto, to odpoczywamy. DS: Byliście starostami na tegorocznych Dożynkach Wojewódzkich. To ogromne wyróżnienie, doceniono Was. MW: Czuliśmy się docenieni. Zadzwoniono do nas z Urzędu Wojewódzkiego i zapytano, czy zgodzilibyśmy się być starostami. Zgodziliśmy się. DS: I jak było na dożynkach w Szumowie? MW: Byliśmy mile zaskoczeni, że przyjęto nas tak bardzo ciepło i gościnnie. Małżonka burmistrza Szumowa opiekowała się nami. Były dwie pary starostów, my byliśmy tą parą prawosławną. W cerkwi witaliśmy chlebem Arcybiskupa Jakuba. Potem na dożynkach wręczaliśmy chleb Marszałkowi. DS: Jesteście dość młodą rodziną, która zajmuje się rolnictwem. Czy pamiętacie ten moment, kiedy zdecydowaliście się nim zająć? MW: Nie byliśmy jeszcze małżeństwem. Ja to miałem we krwi. Od urodzenia wiedziałem, że będę rolnikiem, że to jest moje przeznaczenie. Jesteśmy rolniczą rodziną z dziada pradziada. W 1905 r. powstały tu kolonie Bielewicze. Pradziadek Aleksander Doroszkiewicz dostał swój „uczastek” właśnie tu, gdzie teraz gospodarujemy. Zasadził na podwórku wtedy 5 lip, jedna rośnie do dzisiaj. Córka pradziadka wyszła za mąż za mojego dziadka Wildowicza z Borek. Mój ojciec był jedynym synem (miał jeszcze 3 siostry) i został na gospodarstwie. W 1999 r. przejąłem po rodzicach 24-ha gospodarstwo. Dorota wiedziała, że zostajemy na gospodar- stwie. Jej dziadkowie z Wiejek też byli rolnikami. Braliśmy ślub 29 sierpnia 2004 r., a miesiąc wcześniej było otwarcie obory. DS: Jak wyobrażaliście sobie to życie na gospodarstwie? Czy właśnie tak, jak wygląda teraz? MW: Nie zdawałem sobie sprawy, że tak szybko się to potoczy, że tak trzeba zwiększać produkcję. Nastąpił duży skok techniczny. Zaczynaliśmy od 20 krów. To było wtedy dużo. Dziś mamy ponad 200 sztuk bydła, z czego 100 krów. I prowadzimy gospodarstwo średnie z wielkich. Większe mają po 200, 300, 500. Kilkanaście lat temu ciągnik 30 czy 60 był nowoczesny, a dziś to ciągnik ogrodniczy. Tato jeździ nim do Gródka, taki traktor do przejażdżek. Na polu już takie nie pracują. Dorota Wildowicz: Pamiętam, jak wychodziłam za mąż, znajomi mówili, że będę raz w tygodniu do Gródka do sklepu przyjeżdżać po chleb i kilogram kiełbasy, bo nie będzie nas stać na więcej z rolniczego życia. DS: Funkcjonowało chyba inne spojrzenie na rolnictwo. Zastanawiam się, kiedy było łatwiej być rolnikiem – teraz czy kiedyś? Dawniej te zmiany tak szybko nie następowały. MW: Ci dawni rolnicy mieli trudniej fizycznie, ale łatwiej psychicznie. Na wszystko mieli czas. Kiedyś rolnictwo było bardziej zgodne z naturą. Zimą się odpoczywało, doiło się tych kilka krów, szło się spać z kurami. A dzisiaj, zapalasz światło i można pracować. Można przez całą noc orać. Dziś jest ciężko i fizycznie, i psychicznie. Kiedyś, jeśli rolnik miał coś zakontraktowane, to wiedział, za ile sprzeda. A dziś jak wyprodukuje, to nie wie, czy zarobi, czy będzie musiał się dołożyć. Za mleko dostaje się grosze, trzeba nadrabiać ilością. Z jednej gałęzi produkcji nie da się teraz wyżyć. Fot. Sylwester Jarocki Wywiad z Mirosławem i Dorotą Wildowiczami Od lewej: Mirosław, Filip, Gabrysia, Kuba i Dorota DS: Czyli dzisiejszy rolnik musi też być biznesmenem? MW: Jak najbardziej. Kilka dni w miesiącu spędzam przy biurku przy papierach. Trzeba faktury przygotować i opłacić. Muszę też mieć czas na czytanie prasy specjalistycznej, żeby być na bieżąco. Trzeba iść z duchem czasu, żeby nie zostawać w tyle, wprowadzać unowocześnienia, jeździć na szkolenia, kształcić się. DS.: To w czym specjalizuje się Wasze gospodarstwo? MW: Oprócz krów mlecznych (produkcja mleczna jest podstawą), hodujemy też buhaje na mięso. Mamy 140 ha własnych, resztę dzierżawimy, obrabiamy 220 ha. Siejemy głównie kukurydzę i użytki zielone. Mamy 3 obory – w jednej krowy mleczne, w drugiej – jałówki i cielęta, w trzeciej – byki. Wszystkie zgodne ze standardami. Najnowsza jest z 2003 r. Świadczymy też usługi dla okolicznych rolników. W 1999 r. produkowaliśmy 50 tys. litrów mleka rocznie. Teraz jest 800 tys. litrów rocznie, cel wyznaczony 10 lat temu został osiągnięty. (Dorota przyniosła gazetę z 2006 r. z artykułem, w którym Mirek wyznaczył cel do osiągnięcia do 2016 r. – 800 tys. litrów rocznie!). Zatrudniamy do pomocy pracownika z Ukra- iny. Ciężko jest znaleźć kogokolwiek do pomocy. Przez 500 + nie opłaca się niektórym pracować. A w gospodarstwie jest ciągła praca. Krowy trzeba nakarmić, wydoić. Każdy chce mieć dziś weekend. A tu się praktycznie pracuje 24 godziny na dobę. Przy dojeniu zastępuje mnie też czasem Doroty brat. Pilnuje gospodarstwa, jak nas nie ma. DS.: No właśnie, możecie sobie pozwolić na jakieś wyjazdy? MW: Możemy. Co roku, staramy się gdzieś pojechać. W listopadzie wyjeżdżamy na Wyspy Zielonego Przylądka. Współpracujemy z różnymi firmami. I w ramach programu lojalnościowego zaproponowano taką wycieczkę. DW: Mirek jest w naszym województwie ambasadorem marki New Holland produkującej maszyny w Europie i na świecie. MW: Współpracujemy z firmą Adler Agro, oni są przedstawicielem marek New Holland i Pottinger. Jesteśmy gospodarstwem partnerskim firmy Pottinger (światowa wiodąca marka specjalizująca się w produkcji przyczep). Zapraszają mnie na różne spotkania, promuję te maszyny, testuję je, udzielam wywiadów na ich temat. Ostatnio Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 12 szkół. Zdałem papiery do Technikum Rolniczego w Michałowie, ale okazało się, że zlikwidowano je. Zaproponowano mi zawodówkę o specjalizacji mechanik maszyn rolniczych. Potem było technikum samochodowe i, żeby uniknąć wojska, studia zaoczne – Wychowanie Obronne, na których zrobiłem licencjat. DS: Czy pomoc dotacji ze środków unijnych jest odczuwalna w Waszym gospodarstwie? MW: Jest. Pomogły nam zakupić maszyny. Tylko podej- MW: Mamy tu 5, 6 klasę ziemi. Jeśli deszcze są w granicach norm, to kukurydza zasilana obornikiem i nawozami może lepsza wyrosnąć na piasku niż na dobrej glebie. DS: Słyszałam, że w tym roku kukurydza obrodziła. Zresztą to widać. MW: Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak obrodziła. Raz na 20 lat taki rok na kukurydzę się trafia. Zboże słabe. W tamtym roku było odwrotnie. Susza wysuszyła kukurydzę. Ze słomą w tym roku jest problem. Marna, zagrzybiona. I nie ma jej, jeździliśmy po 30-40 km po słomę. DS: Jesteście rolnikami. Czy to powód do dumy? MW: Jestem z tego dumny. Myślę, że żona też (Dorota przytakuje). Nigdy się tego nie wstydziłem. Ja się cieszę z tego, co robię. Wiadomo, że bywa różnie. Szkoda tylko, że czasy są ciężkie i opłacalność jest na niskim poziomie. Jeszcze 2-3 lata temu można było przyzwoicie się utrzymać z samego mleka. Dziś ciężko. DS: Czy dzieci garną się do rolnictwa? MW: Kuba interesuje się maszynami, zagląda, biega po gospodarstwie. Dziś prosił swoją Fot. Łomżyńskie24.pl miałem przez tydzień duży ciągnik ponad 300-konny, ale słabo go wykorzystałem, bo deszcze padały. Byłem w fabryce maszyn w Belgii, w Anglii, na targach światowych maszyn w Hannowerze. Byliśmy z Dorotą w Austrii w fabryce maszyn. Przy okazji przez 2 dni zwiedzaliśmy też miasta. DS: Widać, że maszyny rolnicze są Twoją pasją. MW: Tak, chociaż to droga pasja. Marzeniem moim był zakup nowej sieczkarni do kukurydzy, którą kupiliśmy 2 lata temu. Teraz dobrze się pracuje. Cho- Rozmowa ciaż jak pracujesz kilkanaście godzin, to nawet z najwygodniejszym sprzętem jest ciężko. Mamy ciągnik 170-konny marki New Holland kupiony w 2005 r., w 2009 r. kupiliśmy ze środków unijnych 100-konny ciągnik, w 2012 r. prawie 300-konny ciągnik. Jest jeszcze przyczepa samozbierająca, no i mniejsze współpracujące maszyny. Marzę o jeszcze większym ciągniku i jeszcze większej przyczepie. DS.: Gospodarstwo jest nowoczesne, zmechanizowane. Dorota, jakie masz w nim obowiązki? DW: Od kiedy urodził się Filip, czyli od 2 lat, głównie zajmuję się domem, trójką dzieci i rodziną. Ale przedtem moim obowiązkiem było dojenie krów, na pole nie wyjeżdżałam. DS: Czy Twoje wykształcenie ma związek z wykonywanym zawodem? MW: Ukończyłem kilka rzewam, że przez te dotacje maszyny podrożały. DS: Ostatnio rozmawiałam z sołtysem wsi Bielewicze na temat tego, jak bardzo ta Wasza wieś jest rozrzucona. MW: Do 1905 r., była tu zwykła ulicówka tak jak wszędzie, potem gospodarze podostawali „uczastki” i powstały kolonie. Na te nasze miejsca mówią Ostrowo, czyli wyspa, jesienią, zimą i wiosną wszystko było zalane. Jesteśmy na takiej wyspie. Wkoło jest droga do Straszewa, niedaleko szosa. Tereny zostały zmeliorowane, ale do tej pory podsypujemy drogę. Jak deszcz napada wiosną i jesienią, to ta woda stoi, bo jest takie gliniaste podłoże – „siwak”. DW: Jak w sierpniu zasiadł w tym torfie nasz ciągnik z przyczepą, to wyglądało przerażająco. Dopiero następnego dnia udało się go wyciągnąć. Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny Fot. Sylwester Jarocki Pańśtwo Wildowiczowe jako starostowie na Dożynkach Wojewódzkich 2016 w Szumowie Gabrysia: Uwielbiam tu mieszkać. Zachody słońca są przepiękne, cisza, spokój. Kuba: Tak. Bo tu jest fajniej. Mogę z tatą jeździć ciągnikami. Bawię się z ciotecznym bratem w gospodarstwo. Próbujemy w piaskownicy robić silos z trawy, ale ciągle nam gnije. DS: Mieszkacie tak trochę na odludziu. Nie brakuje Wam ludzi? MW: Tą drogą można dojechać jeszcze do trzech rodzin. Mamy tyle pracy i zajęć, że zajmujemy się głównie pracą i rodziną. W Gródku jak zaczyna się weekend, to zauważam, że jest spokojniej. U nas cały czas jest praca. DW: Na początku myślałam, że będzie dziwnie. DS.: Z czego najbardziej jesteście dumni? MW: Z tego, że mamy taką wspaniałą rodzinę. W rodzinie jest siła. DS: A o czym marzycie? DW: O tym, żebyśmy byli zdrowi. MW: Jeszcze musimy tu jakieś ogrodzenie zrobić, piękny ogród ozdobny. Trzeba zadbać o estetykę. Kuba: Ja marzę o wielkim gospodarstwie. Wyobrażam sobie, jak to będzie wyglądało za 40 Koszenie kukurydzy panią w szkole o zwolnienie na koszenie kukurydzy. Ja robię silosy. I Kuba z bratem robią swoje. Nadzieja jest, że będzie komu przekazać gospodarstwo. DS: Pytanie do dzieci. Cieszycie się, że mieszkacie na wsi, a nie np. w Gródku? PAŹDZIERNIK 2016 lat. Pamiętasz tato, jak kosiliśmy u tego pana? Wielkie silosy, maszyny gigantyczne. Chcę mieć syna, który będzie miał jeszcze większe gospodarstwo ode mnie. R D S ▲ Wydarzenia Sprzątanie Świata 2016 nu środowiska naszej gminy. W ramach zbiórki zostało odebranych kilkadziesiąt worków zawierających miedzy innymi butelki, puszki, kawałki opakowań z tworzyw sztucznych, kartony, opakowania po produktach spożywczych oraz zużyte opony, które zalegały w okolicach Zarzeczan, Gródka, Walił-Stacji i Dzierniakowa. mgr Wiesław Kulesza Wójt Gminy Gródek Fot. Dorota Sulżyk Fot. archiwum UG w Gródku 16 września 2016 r. na terenie Gminy Gródek przeprowadzona została akcja „Sprzątanie Świata 2016”, zorganizowana przez Urząd Gminy Gródek przy współpracy Nadleśnictwa Waliły i Zespołu Szkół w Gródku. Tego samego dnia w ramach akcji „Sprzątanie Świata 2016”, kilka osób z Grupy Gospodyń Gródeckich wraz z radnymi – Małgorzatą Popławską i Dorotą Popławską opieliło w czynie społecznym rabaty przy rondzie przy kościele i Rzemieślniczej. (d.s.) Wspólne sprzątanie rzeki Supraśl Fot. archiwum UG w Gródku Fot. arciwum PZW w Gródku Akcja „Sprzątanie świata” została przeprowadzona w związku z międzynarodową kampanią, odbywającą się na całym świecie w trzeci weekend września. Polega ona na zbiorowym sprzątaniu śmieci, zalegających poza miejscami przeznaczonymi do ich składowania, a jej celem jest wzrost świadomości ekologicznej społeczeństwa. Tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem „Podaj dalej... drugie życie odpadów” i miała na celu promowanie poszanowania zasobów i efektywnej segregacji odpadów oraz uświadomienie Polaków o ich wpływie na środowisko i ilość wytwarzanych odpadów podczas codziennych czynności. 13 W szlachetnej inicjatywie brali udział uczniowie gimnazjum wraz z wychowawcami oraz pracownicy urzędu gminy i Nadleśnictwa Waliły. Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy worek z logo ogólnopolskiej akcji „Sprzątanie Świata”, a najaktywniejsi i najbardziej zaangażowani uczniowie zostali nagrodzeni plecakami i gadżetami ekologicznymi. Akcja przyczyniła się do poprawy wizerunku i sta- W sobotę 03.09. 2016r. Bractwo Cerkiewne Św. Mikołaja w Białymstoku na czele z przewodniczącym p. Janem Kochanowiczem zorganizowało społeczną akcję wspólnego sprzątania rzeki Supraśl. Jak co roku w akcję oczyszczania doliny rzeki Supraśl z kajaków włączyli się członkowie Koła Wędkarskiego w Gródku, w tym młodzież i nauczyciele Zespołu Szkół w Gródku. Alina Gościk UWAGA! MIESZKAŃCY GMINY GRÓDEK Przypominamy, iż zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2016 r. poz. 250), zwanej dalej ustawą oraz § 3 pkt 2 Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Gródek przyjętego uchwałą Nr XXII/171/16 Rady Gminy Gródek z dnia 20 lipca 2016 r.: Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. W przypadku stwierdzenia niewykonania obowiązków wynikających z ustawy, Wójt Gminy Gródek wydaje decyzję nakazującą wykonanie obowiązku. Wykonywanie decyzji podlega egzekucji w trybie przepisów ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz. U. z 2016 r. poz. 599 z późn. zm.). Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 14 Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 15 Wieści z GCK Jak w raju 3 września Grupa Gospodyń Gródeckich wraz z zaprzyjaźnionymi osobami zwiedzała w Warszawie 24 Międzynarodową Wystawę „Zieleń to życie” . Rok temu spodobało nam się tak bardzo, że tym razem przyjechaliśmy nawet liczniejszą grupą (25-osobową). Tak jak w ubiegłym roku bilety wstępu zasponsorowała nam Agnieszka Żukowska (bratowa Basi Niczyporuk) – dyrektor Targów, organizatorka wydarzenia, której z całego serca dziękujemy. Taka wystawa to uczta dla oka, chyba każdy się z tym zgodzi. Było pięknie i inspirująco. Wystawa „Zieleń to życie” to targi nie tylko dla osób zawodowo zajmujących się zielenią, ale także dla tych, którzy szukają inspiracji do urządzenia własnego ogrodu lub balkonu. Podczas wydarzenia prezentowane były rośliny do ogrodu i domu – tysiące gatunków i odmian w rozmaitych formach i kształtach. Targi trwały od 1 do 3 września. Uczestniczyło w nich ponad 300 wystawców z Polski, Holandii, Niemiec, Francji, Belgii, Danii, Litwy, Chin, Wielkiej Brytanii, a także Ekwadoru, Kolumbii, Tajlandii, Kenii, Ugandy, RPA. Wystawcy pokazali ofertę w kilku działach: m.in. rośliny do ogrodów i parków, do dekoracji wnętrz, kwiaty cięte, doniczkowe, wyposażenie i dekoracje, Fot. Edyta Rosiak Grupa Gospodyń Gródeckich na wystawie „Zieleń to życie” w Warszawie technika i technologie, a także wydawnictwa książkowe. Można było wziąć udział w licznych pokazach i warsztatach. Odwiedziło ją więcej osób niż w ubiegłych latach, a to między innymi za sprawą nowej hali wystawowej - sektora florystycznego Flower Expo Polska, w którym zaprezentowano kwiaty cięte i doniczkowe. Chyba rzeczywiście poczuliśmy się jak w raju - mnóstwo kolorów, zapachów i oryginalnych kompozycji stworzonych z kwiatów ciętych. Chyba tylko w raju chodzą panie w gerberowych sukniach! Po raz pierwszy w życiu widzieliśmy dwumetrowe róże. Przekonaliśmy się, że nadal w modzie są stare wiejskie byliny – lilie, jeżówki, dzielżany, werbeny… W tegorocznym ogrodzie pokazowym zaprezentowano ogród stylizowany na galerię sztuki. W galerii swoiste dzieła sztuki, czyli nowe odmiany roślin zostały oprawione w ramy, jak obrazy. W centralnej części powstał staw kąpielowy, także oprawiony w ramę, który przyciągnął liczne osoby spragnione wyciszenia i odpoczynku po rajskim spacerze. D S ▲ Zapraszamy Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 16 Wieści szkolne 14 września 2016r. na boisku wielofunkcyjnym „Orlik 2012” przy Zespole Szkół w Gródku w ramach Europejskiego Tygodnia Sportu 2016 zorganizowano „Europejski Turniej Piłkarski”. Klasy III-VI pojawiły się z przygotowanymi flagami i transparentami. Część zawodników i kibiców przyszła w dobranym do barw wybranego państwa stroju. W szkole i na boisku było słychać okrzyki i pieśni kibiców. Fot. archiwum ZS w Gródku Wyniki w kategorii klas III-IV i najlepsi zawodnicy w poszczególnych zespołach: I miejsce klasa IIIc (Hiszpania) – Dawid Seweryn II miejsce klasa IVa (Niemcy) – Mateusz Gabiec III miejsce klasa IIIa (Portugalia) – Jakub Sokołowski IV miejsce klasa IIIb (Francja) – Gabriela Bura V miejsce klasa IVb (Polska) – Szymon Bielenia Najlepszym strzelcem turnieju został Damian Mielesza, bramkarzem Dawid Sinkiewicz. Wyniki w kategorii klas V-VI i najlepsi zawodnicy w poszczególnych zespołach: I miejsce klasa VIb – Gabriel Grycuk II miejsce klasa VIa – Daniel Maluga III miejsce klasa Vab – Krystian Szeląg Najlepszym strzelcem turnieju został Fabian Leonowicz, najlepszym bramkarzem Kaspar Wojtkielewicz. 1 września w Zespole Szkół w Gródku. W Szkole Podstawowej w Gródku rozpoczęło naukę 251 uczniów, z tego 14 w klasie pierwszej, w Gimnazjum w Gródku - 103 uczniów. Lekcja bezpieczeństwa dla pierszaków Fot. archiwum ZS w Gródku Fot. Alina Gościk 26 października 2016r. w klasie I a (wych. Maria Abramowicz) odbyła się lekcja na temat bezpieczeństwa w drodze do szkoły. Dzieci odwiedził kierownik Posterunku Policji w Gródku, starszy aspirant - Grzegorz Bazyluk. Podczas spotkania pierwszoklasiści nauczyli się zasad przechodzenia przez przejście dla pieszych, właściwego zachowania się w czasie jazdy samochodem i rowerem. Uczniowie przypomnieli sobie znaki drogowe znajdujące się w pobliżu szkoły oraz numery telefonów alarmowych. Poznali również znaczenie odblasków, ich rolę w polepszeniu widoczności ucznia w drodze do szkoły, zwłaszcza w okresie jesienno- zimowym. Na zakończenie zajęć policjant rozdał dzieciom odblaski i ulotki edukacyjne. W spotkaniu uczestniczyła również pani pedagog Ewa Bielawska oraz wychowawca świetlicy - Ewa Gąsowska. Maria Abramowicz Europejski Tydzień Sportu 2016 – Bądź aktywny Europejski Tydzień Sportu to Ogólnoeuropejska kampania realizowana pod hasłem „BeActive” (Bądź aktywny), która ma zachęcić do aktywnego trybu życia w ciągu obchodów Tygodnia oraz przez cały rok. Ambasadorami drugiej edycji są: Zosia Klepacka, Jerzy Janowicz, Oktawia Nowacka, Czesław Lang, Marta Domachowska, Maciej Lepiato, Justyna Kozdryk i Artur Siódmiak. Europejski Tydzień Sportu ma zapoczątkować nowe działania oraz opierać się na już istniejących, udanych przedsięwzięciach o charakterze europejskim, krajowym, regionalnym lub lokalnym. W Polsce realizowany jest przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny Na zakończenie rozgrywek młodzi sportowcy zostali nagrodzeni pucharami, statuetkami i medalami zakupionymi ze środków Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gródku. Każda klasa otrzymała też poczęstunek w nagrodę za świetną zabawę i zaangażowanie w działania. Organizatorem turnieju była p. Alina Gościk, sędzią p. Marcin Józwowicz. (a.g.) Mistrzostwa Szkoły w Indywidualnych Biegach Przełajowych 22 września 2016r. nauczyciele wychowania fizycznego zorganizowali Mistrzostwa Szkoły w Indywidualnych Biegach Przełajowych. Zawody wyłoniły najlepszych biegaczy, którzy reprezentować będą naszą szkołę i gminę podczas mistrzostw powiatu białostockiego w Supraślu. Serdeczne dziękujemy p. Ewie Zabłockiej za opiekę medyczną, wszystkim nauczycielom za pomoc w przeprowadzeniu zawodów oraz Radzie Rodziców za ufundowanie medali. (a.g) Narodowe czytanie Po raz kolejny na początku września cała Polska uczestniczyła w czytaniu utworów znanych twórców. W tym roku było to „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Do tej akcji przystąpiło Gimnazjum im. Rodu Chodkiewiczów w Gródku. Narodowe czytanie przygotowały panie bibliotekarki i polonistki. Koordynatorem akcji była pani Anna PAŹDZIERNIK 2016 17 Wieści szkolne ba, która czytała fragment „Quo vadis”, miała na głowie symboliczny laur, taki, jaki niegdyś nosił cezar. (Gabriela) Nie podobało mi się, nie lubię takiej literatury. Takie akcje nie powinny być organizowane, bo to zainteresowało niewiele osób. (Sandra) Podsumowanie projektu Kondratowicz. Fragmenty lektury czytały panie - dyrektor Anna Grycuk, wice-dyrektor Danuta Garkowska, dyrektor Biblioteki Gminnej w Gródku – Elżbieta Jarocka-Mieleszko, nauczycielki – Anna Gwizdak, Krystyna Giegiel, Irena Matysiuk, Grażyna Kamieńska i uczennica Izabela Trochimczyk. W trakcie słuchania młodzież oglądała fragmenty filmu Jerzego Kawalerowicza, a na zakończenie wysłuchała piosenki „Quo vadis, domine”. Irena Naliwajko przypomniała uczniom najważniejsze fakty z życia Henryka Sienkiewicza. (i.m.) Narodowe czytanie To dobry pomysł, ponieważ dzięki takiej akcji, ktoś, kto nie lubi czytać książek, może zainteresować się czytaniem. Jednak powinny to być lektury nowsze i łatwiejsze do czytania. (Karina) To ważny utwór w literaturze polskiej. Podobało mi się, że nauczyciele czytający mieli na sobie stroje typowe dla starożytnych Rzymian. (Paula) Było ciekawie. Powitano nas okrzykiem „Salute Romanum”. Oso- Fot. archiwum ZS w Gródku Fot. archiwum ZS w Gródku 26 września 2016 roku odbyło się podsumowanie projektu „Poznajmy naszych europejskich sąsiadów”, napisanego przez Tamarę Bielkiewicz i Elżbietę Romańczuk, a współfinansowanego przez Ko- Uczestnicy wycieczki do Wilna w czerwcu 2016 r. misję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w gminie Gródek. Odbył się kiermasz słodkości, z którego dochód przeznaczony był na Radę Rodziców Zespołu Szkół, wystawa zdjęć oraz prezentacja multimedialna z wycieczki do Wilna. (e. r.) Okruchy historii Ziemi Gródeckiej (14) Milicja Obywatelska Milicję Obywatelską utworzono w Polsce po zakończeniu II wojny światowej na podstawie Manifestu Lipcowego PKWN oraz dekretu o powołaniu MO z 7 października 1944 roku. Pod względem terytorialnym organizacja MO dostosowana była do podziału administracyjnego kraju, a na jej najniższym szczeblu działały posterunki. Posterunek MO w Gródku mieścił się w budynku przy ulicy Białostockiej 12, w którym od frontu znajdowała się siedziba Gromadzkiej Rady Narodowej. Na podwórzu, oprócz zabudowań gospodarczych i miejscowego aresztu był poniemiecki bunkier, który powstał w czasie wojny. Zburzono go w latach sześćdziesiątych. Zadaniem milicji było utrzymanie ładu i porządku publicznego, walka z przestępczością, ochrona mienia państwowego i obywateli oraz zapewnie- nie bezpieczeństwa publicznego. Oprócz milicji na terenie Gródka nie było innych służb mundurowych. W gromadzie – najbliżej była Strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza w Wierobiach, potem w Jaryłówce. Obie formacje MO i WOP ściśle ze sobą współpracowały. W 1961 roku komendantem Posterunku MO w Gródku był Ferdynand Kurzelowski. W sprawozdaniu z rocznej działalności załogi posterunku za okres od 1.01.1961 r. do 30.12.1961 r. przygotowanym na sesję GRN komendant pisał: „Praca dochodzeniowa: ogółem wszczętych dochodzeń – 90, z tego: kradzieże – 29, bimbrownictwo – 1, spekulacja – 8, chuligaństwo – 1, z art.23 ustawy o zwalczaniu alkoholizmu – 2, sprawy inne – 49. Zatrzymano osób: ogółem 61, z tego: na gorącym uczynku przestępstwa – 30, za chuligaństwo i przebywanie w miejscu publicznym w stanie nietrzeźwym – 31, prokurator wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu – 6.” Milicja w swoich działaniach miała silne wsparcie ze strony osób cywilnych zorganizowanych w strukturach Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. W szeregach ORMO w Gródku i okolicznych wsiach zrzeszonych było ponad 100 osób. Oddziały w gromadzie Gródek i sąsiednich powstały zaraz po zakończeniu działań wojennych i pełniły służbę aż do stanu wojennego w 1980 roku. Wszyscy ochotnicy mogli zgłosić się do drużyn poprzez milicjanta lub inną osobę. ORMO– wcy społecznie pomagali w akcjach, zabezpieczaniu okolicznych imprez i zabaw ludowych oraz innych działaniach. Słowa podziękowania i uznania mogli usłyszeć na, organizowanych co- rocznie przez posterunek Milicji Obywatelskiej, balach z okazji Dnia ORMO. Żeby dostać się do milicji trzeba było mieć ukończoną co najmniej szkołę podstawową. W trakcie pracy należało następnie kończyć szkołę średnią. Umundurowanie milicjantów miało na początku w całości stalowy kolor, potem pojawiły się inne fasony z ciekawszą kolorystyką. Broń, którą mieli na wyposażeniu to: kbk, pałka, pepesza. Praca była ciężka, bo było mało ludzi. Milicjant w tamtych czasach był zdany tylko na siebie. A teren był obszerny. Milicjanci mieli obejmować opieką przydzielone gromady (ówczesne jednostki samorządu terytorialnego). Na przykład Jerzy Matysiuk (rodowity mieszkaniec Gródka, zasadniczą służbę wojskową pełnił w jednostce WOP, w październiku 1954 roku przeszedł do milicji, ukoń- Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 18 czych, uzyskując wykrywalność w granicach 90 procent. Wśród zaistniałych przestępstw zanotowano 3 włamania do obiektów państwowych, 8 prywatnych, 4 wypadki drogowe i kilkanaście faktów pędzenia bimbru. W po- Fot. album „Gródek w starej fotografii” li w pogoń. Dojechali do Bobrowy. Samochód udało się zatrzymać, złodzieje pouciekali. W samochodzie były łupy – alkohol, żywność, inne artykuły z włamania. Jeden z milicjantów pojechał na „emce” po pomoc, drugi został Funkcjonariusze MO i WOP: Jerzy Matysiuk, Mikołaj Michałowski, Eugeniusz Biegluk i Zygmunt Matusik na straży, do pilnowania znaleziska. Dopiero około południa nadjechała pomoc, milicjanci mogli wrócić z akcji do Gródka. Dla domowników to nie była nowość. Rodziny miały świadomość, że służbę funkcjonariusze pełnili zawsze, i w dzień i w nocy, jeśli zachodziła taka potrzeba. Na naradzie służbowej podsumowującej pracę placówek milicyjnych w województwie białostockim za 1982 rok, zastępca komendanta wojewódzkiego MO, płk Bolesław Kustra wymienił Gródek jako jednostkę przodującą. W sprawozdaniu podano, że w 1982 roku przeprowadzono tu 48 postępowań przygotowaw- Fot. Sylwester Jarocki czył szkołę podoficerską, pracował na posterunku w Gródku (aż do odejścia na emeryturę z końcem września 1978 roku) obejmował swoim nadzorem w zakresie bezpieczeństwa następujące miejscowości i ich okolice: Gródek, Bobrowniki, Zubki, Mostowlany, Wiejki, Stacja Waliły, Załuki, Królowy Most. Do najczęstszych przestępstw należały włamania, kradzieże, wykroczenia drogowe, podpalenia. W okolicy istniał temat pędzenia samogonu. Złapany winowajca musiał odbyć karę zatrzymania, najczęściej w miejscowym areszcie, który pełnił swoją niechlubną rolę w budynkach przy posterunku. Swoje obowiązki milicjanci wykonywali przeważnie pieszo, na rowerze, nieraz pociągiem, czasami udało się zorganizować transport konny na furmankach. Dopiero w latach 60. w Gródku pojawił się motocykl, tzw. „emka”. Kierowcą był Włodzimierz Adamczyk. Jego szwagier pracował w Komendzie Głównej Milicji Obywatelskiej w Warszawie i pomógł pozyskać motocykl. Wiele lat później do Gródka zakupiono „gazik” (GAZ). Zdarzały się ciekawe sytuacje. Kiedyś w Żedni stwierdzono włamanie do sklepu. Nocny motocyklowy patrol milicjantów z Gródka znajdował się na szosie do Białegostoku w okolicach Wideł. Nadjechał samochód osobowy marki „Warszawa” i widać było, że ucieka. Milicjanci ruszy- Historia Szkolenie dla przesiębiorców 29 września w GCK odbyło się szkolenie informacyjne pt. „Możliwości finansowania działań w zakresie rozwoju przedsiębiorczości, aktywności lokalnej i wsparcia inwestycji lokalnych 2014-2020 na Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny równaniu z 1981 rokiem liczba przestępstw wzrosła o 4 (głównie włamania i kradzieże) przy jednoczesnym wzroście wykrywalności. Do rozmiarów przestępczości trzeba doliczyć jeszcze 215 ujawnionych wykroczeń. Siedzibą gródeckiego posterunku milicji od 1981 roku był nowy funkcjonalny budynek przy ulicy Michałowskiej. Załoga liczyła wówczas 5 osób. Komendantem był st. sierż. sztab. Eugeniusz Biegluk, pełniący tę funkcję od 13 lat. Pracowali również: sierż. sztab. Paweł Janiuk, st. sierż. Mikołaj Kardasz, st. sierż. Wincenty Fidziukiewicz, plut. Leon Gryko. Zdaniem komendanta Bieglu- ka największym problemem były wtedy bimbrownictwo i kradzieże mienia społecznego. Dozorcy źle pilnowali. Dostawali często pobory za to, że w nocy spali. Któregoś razu, na przykład, sprawcy ukradli dwa akumulatory stojące przy samej budce dozorcy. Mogliby też zabrać całą budę ze śpiącym stróżem, ale co im z takiego robotnika – nie wzięli. O melinach bimbrowniczych komendant mówił, że większe zostały zlikwidowane, a pozostałe są na „muszce”. Problemy nieletnich pomagali rozwiązywać nauczyciele. Na przełomie lat 80. w gminie Gródek w dalszym ciągu istniała liczna grupa obywateli zrzeszonych w oddziale Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej (ORMO). W 1982 było zgłoszonych 156 członków, a wśród nich znalazło się 30 dobrze pracujących dziesięciolatków. Pracę ORMO w Gródku nadzorował wówczas Paweł Janiuk. W czasie istnienia MO komendantami Posterunku Milicji Obywatelskiej w Gródku byli również: Włodzimierz Grycuk, Stefan Kołodziejczyk, Włodzimierz Nikołajuk, Julian Porębski, Konstanty Tarasewicz, Ferdynand Kurzelowski, Włodzimierz Bekisz, Paweł Janiuk. W kwietniu 1990 roku, w konsekwencji zmian ustrojowych kraju, Milicja Obywatelska została przekształcona w Policję. W O T ▲ terenie LGD Puszcza Knyszyńska”. Szkolenie dotyczyło pozyskiwania środków finansowych na rozwijanie działalności gospodarczej, było skierowane głównie do przedsiębiorców i osób planujących rozpoczęcie działalności gospodarczej. Zostały omówione ogólne zasady przyznawania pomocy finansowej w ramach konkursów przewidzianych przez LGD Puszcza Knyszyńska (kto może ubiegać się o dofinansowanie, zakres projektów, planowane kwoty wsparcia) oraz zasady i dokumentacja dotyczące naboru wniosków w ramach działania: rozwijanie działalności gospodarczej. Planowany nabór wniosków (należy je złożyć bezpośrednio w siedzibie LGD Puszcza Knyszyńska) na Rozwijanie działalności gospodarczej od 24 października do 7 listopada 2016 r.; wniosków w ramach przedsięwzięcia Udostępnianie społeczności dziedzictwa kulturowego LGD Puszcza Knyszyńska od 14 do 28 listopada 2016 r.; wniosków w ramach przedsięwzięcia Usługi reintegracji społeczno-zawodowej oraz wsparcia zatrudnienia od 18 października do 2 listopada 2016 r. . (d.s.) PAŹDZIERNIK 2016 19 Wydarzenia 130-lecie Kolei Poleskiej w Sokolu Fot. Sylwester Jarocki Przewozów Regionalnych Jarosławowi Glazerowi oraz dyrektorowi Leszkowi Lulewiczowi z departamentu Urzędu Marszałkowskiego oraz burmistrzowi Michałowa - za reaktywację linii, wręczając album „Gródek w starej fotografii”. Andrzej Kasperowicz, który zebrał tego dnia dużo pochwalnych słów, podkreślił, że jest szczęśliwy, że udało się przywrócić kurs pociągu, na razie w wersji weekendowej, ale ma nadzieję, że w przyszłości będzie jeździł regularnie. Dyrektor Jarosław Glazer zgłosił chęć kontynuowania w następnym roku W grudniu 1886 r. ruszył pierwszy pociąg na trasie Białystok-Baranowicze. Po 130 latach udało się reaktywować weekendowe przejazdy na linii Białystok – Waliły. 4 września w Sokolu odbyła się uroczystość upamiętniająca 130-lecie Kolei Poleskiej pod hasłem „Pociągiem na grzyby”. Organizatorami imprezy byli: Towarzystwo Przyjaciół Sokola, Stowarzyszenie Sympatyków Kolejnictwa „Kolejowe Podlasie” przy wsparciu gmin: Michałowo i Gródek, PKP PLK w Warszawie oraz Banku Spółdzielczego w Białymstoku. Uroczystości zastały połączone ze Świętem Grzyba. „Proszę wsiadać, drzwi zamykać, pociąg odjeżdża.” Wszystkich zebranych tymi słowami przywitała Barbara Pacholska (prezes Towarzystwa Przyjaciół Sokola) oraz Marcin Siekierko – dyrektor GOK w Michałowie. Pani Barbara bardzo ciepło mówiła o wsi Sokole i aktywności jej dawnych i dzisiejszych mieszkańców. Sami wybudowali peron na pocz. lat 60., żeby nie chodzić na stację do Żedni. Burmistrz Michałowa Włodzimierz Konończuk (gospodarz przedsięwzięcia), Wójt Gminy Gródek Wiesław Kulesza (współgospodarz przedsięwzięcia) oraz inicjator powrotu weekendowego pociągu Andrzej Kasperowicz w ramach podziękowania za podjęcie decyzji o przywróceniu pociągu linii Białystok – Waliły zostali obdarowani przez Towarzystwo Przyjaciół Sokola figurkami własnoręcznie zrobionych sokołów. Takie sokoły otrzymali również inni zasłużeni goście. Wójt Wiesław Kulesza podziękował – dyrektorowi PKP PLK w Białymstoku Andrzejowi Kiermanowi, dyrektorowi Podlaskiego Oddziału Fot. Sylwester Jarocki Od lewej: Barbara Pacholska, Wiesław Kulesza, Andrzej Kasperowicz i Włodzimierz Konończuk stron, zawiera 122 zdjęcia pozyskane od 42 osób. Budynek Warsztatowni CPL w Sokolu zamienił się w olbrzymią kolejową salę wystawową. Można było obejrzeć wystawę modeli kolejowych „Kolej w miniaturze”, wystawę biletów kolejowych ze zbiorów Aleksandra Kurstaka (patronat nad tymi wystawami objął Wójt Gminy Gródek Wiesław Kulesza), wystawę zabytkowych kolejowych eksponatów ze zbiorów Stowarzyszenia Sympatyków Kolejnictwa „Kolejowe Podlasie”. Jerzy Tokajuk z Klubu Turystyki Rowerowej Wystawa modeli kolejowych „Kolej w miniaturze” połączeń kolejowych. Ważnym momentem uroczystości była promocja książki Andrzeja Kasperowicza „130 lat Kolei Poleskiej”. Barbara Pacholska przedstawiła go jako społecznika, pasjonata historii regionalnej, kronikarza wsi Sokole. Książka wydana kosztem autora, liczy 90 Eskapada przygotował specjalny znaczek na 130-lecie Kolei Poleskiej w wersji limitowanej (60 sztuk), który został błyskawicznie sprzedany. Nasza Gmina miała swoje stoisko promocyjne obok Towarzystwa Przyjaciół Sokola. D S ▲ Rozmowa „Piknik Kolejarski w Sokolu” - 8.10.2016 r. Ostatnie dwa pociągi weekendowe w tym roku przyjadą 8 i 9 października. W związku z tym Burmistrz Michałowa, CPL Sokole i GOK Michałowo ZAPRASZAJĄ na „Piknik Kolejarski w Sokolu” 8 października (sobota) 2016 r., godz. 10:20 – 17:00 oraz podsumowanie sezonu kursowania pociągów 2.VII – 9.X.2016 „Pociągiem weekendowym do Puszczy Knyszyńskiej Białystok - Waliły”. W programie m.in.: stoiska gminy Michałowo i CPL Sokole, Towarzystwa Przyjaciół Sokola, Przewozów Regionalnych, PKP PLK Zakładu Linii Kolejowych „Bezpieczny Przejazd”, Lasów Państwowych Nadleśnictwa Żednia, Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej; mini wystawa modeli kolejowych „Kolej w miniaturze” Stowarzyszenia Sympatyków Kolejnictwa„Kolejowe Podlasie”, zwiedzanie zabytkowego Domu Ludowego im. I Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, wystawa poplenerowa „Barwy Sokola”, bufet, dania regionalne i z grilla, koncert zespołu „Chutar” z GCK Gródku, Dyskoteka „Pod semaforem” przy ognisku (poprowadzi DJ Łukasz Rybałt z „Kolejowego Podlasia”), gry, zabawy i konkursy. Odjazd pociągów w sobotę i niedzielę (8-9.X.2016) z Białegostoku do Sokola i Walił godz. 9:00, powrót do Białegostoku godz. 17:17 Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 20 Architektura Wzornik zabudowy drewnianej - część 2 Układ przestrzenny wsi ulicówki – Kołodno (geoportal.gov.pl) Równie istotną, a w pewnych sytuacjach ważniejszą sprawą niż wygląd i kształt budynków jest ich wzajemne usytuowanie. Wzornik zabudowy, jako zbiór zasad powinien określać również zasady urbanistyczne, czyli te odpowiadające za układ przestrzenny całej miejscowości lub jej części. Większość wsi w naszej Gminie ma układ „ulicówki” z charakterystycznym dla naszego regionu usytuowaniem budynków na wąskich działkach: z frontu domów szczytem do ulicy, dalej szeregiem budynków inwentarskich w jednej linii z domem i zamykającą działkę stodołą, usytuowaną równolegle do ulicy. Tworzy to spójną kompozycję zarówno w widoku z ulicy jak i od strony pól. Estetykę powtarzających się szczytów domów w widoku z ulicy zauważali mieszkańcy i tradycją stało się jej podkreślanie przez zdobienie domów snycerką, dekoracyjnym układem szalówki, barwnym malowaniem i zakładaniem ogrodów kwiatowych w wąskim pasie pomiędzy domem a ulicą. Szereg stodół z drugiej strony zabudowy zamykał kompozycję w panoramicznym widoku wsi – z dominującym elementem – wrotami stodół z krzyżowym układem stężeń. Całość dopełniały drewniane płoty i ogrodzenia – od ulicy zawsze z prostym pionowym układem sztachet, od pól – z poziomych żerdzi, jako wygrodzenia dla zwierząt gospodarskich. Historia tego układu sięga do XVI w., najmłodsze wsie w tym układzie powstawały jeszcze na początku XX w. Z biegiem lat ubywa kolej- nych budynków tworząc wyrwy w kompozycji wsi. Gorszy skutek niesie jednak nowa, niedopasowana zabudowa łamiąca kompozycję. Planując nową zabudowę lub modernizację już istniejącej często dostrzegamy, że dawny typ zabudowy nie odpowiada nowoczesnym wymaganiom użytkowym – domy są zbyt małe, nie ma miejsca do parkowania samochodu, na wąskiej działce nie zawsze znajdziemy zewnętrzną dyskretną przestrzeń rekreacyjną. Stąd nowe, często wzięte z katalogu budynki budowane na szerszych działkach na obrzeżach wsi – takie rozwiązanie nie pomaga zachowaniu ładu przestrzennego. Tymczasem możliwe jest nawiązanie się z nową funkcją do starej zabudowy. Układ zabudowy działek w ulicówkach ma na tyle dużą powierzchnię i jest wystarczająco rozległy, by pomieścić współczesny dom wraz z całą infrastrukturą – garażem, częścią rekreacyjną, ogrodem. W wymaganej linii zabudowy przy ulicy można usytuować garaż połączony z częścią gospodarczą o bryle nawiązującej do tradycyjnego, niewielkiego domu drewnianego. Planując duży dom, jeżeli działka nie znajduje się we wsi, gdzie odbywa się intensywna gospodarka rolna, można zdecydować się na modny w ostatnich latach dom o kształcie stodoły, usytuowany w linii istniejącej zabudowy tego typu. Istotnym elementem układu wsi są ogrodzenia. Tradycyjne drewniane płoty zastępowane są często tanimi odlewanymi w Chinach imitacjami kutych krat. Drewnia- Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 ne płoty tworzące mozaikę kolorów, ale ciągłą płaszczyznę ograniczającą ulicę to także nierozłączny element malowniczości podlaskich wsi. Wprowadzenie przęseł metalowych skutkuje powstaniem wyrwy w ogólnej kompozycji jak brak jednego z domów. Dzieje się tak dlatego, bo płot stojąc na granicy ulicy, jest z perspektywy patrzącego tak samo widoczny jak stojący nieco dalej budynek. Niedopuszczalne są także wahania wysokości płotów – stawiając od ulicy parkan wysokości 1,8m mówimy sąsiadom - „wasza wieś kończy się za tym płotem”. W większości wsi sztachety mają wysokość 1,1-1,3 m. Dowolne zawsze były wzory sztachet i kolor. Przerwy między deskami wynosiły od 2 do 7 cm. Mimo, że działki nie były obszerne i dość gęsto zabudowane, znajdywano na nich miejsce dla drzew – od strony ulicy sadzono jesiony, lipy i dęby. Z tyłu działki, w pobliżu wybiegów dla zwierząt rosły wierzby i topole, które z racji swoich właściwości osuszały teren lub drogę na znaj- Wzory i układ sztachet. (rys. M. Tur) dujące się za stodołą pole. Obecnie drzewa znikają z krajobrazu wsi, a są takim samym elementem historycznego krajobrazu kulturowego jak architektura. T :M T ▲ Pytania do autora dotyczące treści artykułów proszę przesyłać na adres e-mail: [email protected] Prace konkursowe 21 Trójąt bermudzki ła, ja częściej byłam utrudnieniem niż pomocą. Warsztat stolarski na wyciągnięciu ręki to prawdziwy raj dla młodego człowieka, który zawsze wpadał na ,,genialne” pomysły. Dostępność drewna, gwoździ i kleju była czymś wspaniałym. To, co tworzyło się w mojej głowie nigdy nie wychodziło pięknie w moim wykonaniu, więc szybko porzucałam jedne pomysły na rzecz drugich, o wiele wspanialszych. Jednak największym wyzwaniem było stworzenie domu na zaliczenie projektu w szkole. Wiedziałam, że z moimi możliwościami wykonanie tego zajmie lata. Tyle czasu nie miałam, a reszta dziewczyn nie miała pomysłu na wykonanie go. Zwróciłam się z prośbą do wujka, pokazałam mu projekt i miałam nadzieję, że może za jakiś czas znajdzie chwilę na to. Wujek, jako specjalista od planów i nych rzeczy, których nawet nazw nie jestem w stanie wymienić. Z jakichś drewnianych bolców i deseczek powstała balustrada na balkonie, którego pierwotnie w planie absolutnie nie było. Domek wyszedł cudowny i potwornie ciężki, bo oprócz parteru i pietra dostałyśmy jeszcze w gratisie dach. Najtrudniej miały jednak dziewczyny, bo z racji tego, że w dniu prezentacji domków nie mogłam być w szkole, one musiały tłumaczyć nauczycielce, dlaczego nasz domek tak bardzo odbiega od planu zaprezentowanego jej wcześniej. Koniec końców ja z wujkiem dostaliśmy po szóstce, a reszta po piątce. Babcia od zawsze kojarzy mi się z głową rodziny. Z racji tego, że nasi rodzice pracowali, większość wnuków wychowywała się właśnie na babcinym podwórku, jak ona tam nas Fot. Patrycja Karłów Przez wiele lat miałam lęk przed moimi wujkami. Unikanie ich wzroku to był jedyny rozsądny sposób na przetrwanie rodzinnego spotkania. Na szczęście wujkowie poświęcali się całkowicie towarzystwu, a my mogliśmy zajmować się sobą. Oczywiście wszystko, co dobre zawsze się kończy. Zawsze znalazł się ktoś, kto zadawał najtrudniejsze pytanie, jakie w tym czasie mógł usłyszeć malec ledwo oderwany od maminej spódnicy. ,,Co powiesz?” - padało jak grom z jasnego nieba w najmniej oczywistej chwili. W mgnieniu oka traciło się wtedy grunt pod nogami i pewność siebie. Co odpowiedzieć komuś, kto pewnie wie wszystko, wszystko widział i wszędzie był? Czy to, co teraz robię i co ma dla mnie sens może ich zachwycić? Czy bieganie do utraty tchu lub do pierwszej kłótni może być interesujące? Pewnie nie i dlatego jedynym wyjściem z tak trudnej sytuacji było powiedzenie ,,nic” i ukrycie się gdziekolwiek. Najlepiej było się ukrywać za innym, starszym członkiem rodziny, wtedy szanse na to, że zainteresowanie tobą zmaleje, a uwaga innych skieruje się w stronę kogoś drugiego wzrastała niemal do maksimum. Jednak z wiekiem lęk malał, aż w końcu zniknął. Chociaż pewnie nie do końca, bo po dziś dzień do jednego z wujków zwracam się tylko i wyłącznie z ,,dzień dobry” na ustach. A te ich psychologiczne gierki! Do dziś muszę analizować dogłębnie każde zdanie wypowiedziane przez wujków, bo wiem, że oni uwielbiają dorabiać drugie dno. Wracając raz do domu zauważyłam, że wujek z rodzicami siedzą na schodach i rozmawiają. Niby nic, ale w pewnym momencie wujek zapytał mnie, czy chcę być ,,mamką” i w tym tkwiło sedno sprawy, a cały komizm sytuacji w moim myśleniu. Z racji tego, że to był wujek, który najbardziej lubi sztukę drugiego dna, mi zapaliła się czerwona lampka. Byłam święcie przekonana, że chodzi o popilnowanie najmłodszego członka rodziny, więc zapytałam, jak długo miałabym to robić, czym rozbawiłam zebranych niemiłosiernie. Ja stałam, bo nic nie rozumiałam, a oni bawili się w najlepsze. Usłyszałam, że do końca życia, albo chociaż do ślubu, co zdezorientowało mnie już całkowicie. Oczywiście po salwie żarcików w moją stronę kierowanych okazało się, że wujek chciał zapytać, czy zostanę matką chrzestną dla najmłodszego. Zgodziłam się, ale do końca życia będą mi wypominać tę sytuację, bo wujek musiał użyć zbyt dwuznacznych słów, ale w oczach innych to ja zawsze będę jedynym winowajcą. Jednak moja relacja z wujkami przemieniła się z przerażającego potwora i ofiary, do partnerstwa. To partnerstwo przez wiele lat polegało na tym, że starsza strona więcej wnosi- Babcia Patrycji z rodziną planowania przestrzeni lekko załamał się nad tym projektem. Wcale mu się nie dziwiłam, bo ten plan powstał od niechcenia, jednym z założeń miało być maksymalne wykorzystanie przestrzeni, ale nie u nas. U nas wszystko było na odwrót, w sumie od dawna mama mi powtarzała, że robię ,,usio na abarot”, więc i takich efektów mogłam się spodziewać. Wujek popatrzył swoim fachowym okiem, w kilka chwil poprawił projekt i zabrał się do roboty, co było ogromnym dla mnie zaskoczeniem, bo wiedziałam, że wujkowi brakuje godzin w dobie z powodu ogromu pracy. Zaimponował mi wtedy ogromnie, był w stanie poświęcić kilka cennych godzin swojego życia, tylko po to, żeby mi pomóc. Choć im dłużej pomagał mi w budowie tego domku, tym bardziej się angażował i wczuwał w projekt. Biegał po warsztacie w poszukiwaniu różnych dziw- wszystkich w jednym miejscu utrzymywała, to ja po dzień dzisiejszy nie wiem. Nie było to na szczęście zamknięte więzienie pod zaostrzonym rygorem. Mieliśmy do dyspozycji dwa podwórka i część wioski. Dość sporo, na pół dnia zabawy. Potem ręce zaczynały świerzbieć i albo się szukało wody, która była absolutnie zakazana w zabawie, albo wymykało się do szopki u mnie, bo tu można było się bawić w dom z prawdziwego zdarzenia. Ryzyk fizyk, raz się uda, a raz nie. Jak za długo nas nie było, to babcia doskonale wiedziała, gdzie nas szukać. Żadne argumenty nie pomagały, zawsze słyszałyśmy, że jak rodzice przyjadą, to będziemy mogły robić, co będziemy chciały, ale teraz jesteśmy z nią i mamy wracać na podwórek. Surowe prawo, ale trzeba było przestrzegać go za wszelką cenę, bo to w sumie jedyna kara, jaka kiedykolwiek nas spotykała. Powrót Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 Prace konkursowe do nudnego podwórka, na którym trudno było o wodę, nie był zbyt kuszący, a na dodatek wszystko było na widoku, więc kombinowanie nigdy nie wychodziło. Często przesiadywanie właśnie tam się opłacało, bo przyjeżdżał sklep. Istny raj, dla nas oczywiście. Po dziś dzień jestem pod wrażeniem tego, jakim cudem babcia nie zbankrutowała. Zazwyczaj wyprawa do takiego sklepu mniej więcej wyglądała tak, że za babcią biegł tabun rozwrzeszczanych wnuków, a ona próbowała robić normalne zakupy. Dookoła padały pytania typu- kupisz mi babciu to, albo tamto. Babcia zawsze mówiła do nas, żebyśmy byli cicho, bo zaraz coś zapomni i zazwyczaj zapominała, a to cukru kupić, a to śmietany wziąć. Za to my zawsze wracaliśmy szczęśliwi i obładowani słodyczami. Na całe szczęście sklep przejeżdżał raz na kilka dni, jednak wyżywienie takiej gromadki musiało być wyzwaniem. Do dziś smak ,,przysmaku turystycznego” przywraca mi wspomnienia beztroski, brudu i zabawy. Babcia jest istną alfą i omegą. Gdy odrabiałam lekcje, czy to u niej w domu, czy u siebie podchodziła i za każdym razem widząc jakąś mapę mówiła, że w moim wieku to ona umiała wszystkie mapy na pamięć. Byłam wtedy pod ogromnym wrażeniem i do dziś wierzę w to. Jednak najwspanialsze jest to, że za każdym razem, gdy coś robiłam, to babcia i tak znała sposób na to, aby wykonać lepiej. Gdy wylewałam wodę, babcia mówiła, że zawsze mogłam wylać pod kwiatki. Tych sposobów było miliony, ale ten jeden zapamiętałam najbardziej. Może dlatego, że babcia posiada ogromną wiedzę botaniczną. Cała wiedza na temat prowadzenia ogrodów, szuka rozmieszczania wszystkiego i pilnowania plonów jest niesamowita. Najgorzej, że do dwunastego roku życia miałam zakaz wchodzenia na ogrody, bo bym coś zaraz zadeptała. Jednak chociaż w małej części ten botaniczny pierwiastek przeszedł na nas. Pamiętam dokładnie jak zafascynowane byłyśmy tworzeniem własnych ogródków. Gdzieś z tyłu wszystkiego na beznadziejnej ziemi, ale chodziło tu bardziej o ilość eksponatów w tych ogrodach. Wszystko było zdobywane nielegalnie, bo gdzieś jakiś samotny odrost był, a gdzieś w polu znalazło się kwiatek, a tu babcia nie zauważy jak zniknie jej mały kaktusik. Byłyśmy dumne ze swoich ogrodów. Ilość kwiatków w babcinym domu od zawsze była ogromna, im młodszym się było, tym dżungla wydawała się większa, ale dotykać ich nie było można. To była jedna z żelaznych zasad, tej nie łamaliśmy praktycznie w ogóle. Nie było żadnej przyjemności w tym, a gdy już dotykaliśmy to przez przypadek. W sytuacjach, kiedy coś niesamowitego jechało drogą i za każdą cenę chciało się to ujrzeć, to trzeba było wspiąć się na oparcie łóżka i przez Fot. Patrycja Karłów 22 Pasją Patrycji jest fotografia okno, kwiatki podziwiać możliwie jak najwięcej, bo nikt nie spodziewał się prędko drugiej takiej okazji. Najbardziej strzeżonym miej- Zaproszenie do udziału w projekcie „Cyfrowy senior – niewykluczony” Caritas Archidiecezji Białostockiej zaprasza seniorów z gminy Gródek (osoby powyżej 60 roku życia) do udziału w projekcie, w ramach którego nauczą się obsługi komputera oraz jak nie zostać oszukanym przez oszustów finansowych. Osoby biorące udział w projekcie dowiedzą się m.in.: jak obsługiwać komputer, jak robić zakupy przez Internet, jak wykorzystywać komputer w codziennym życiu, jak korzystać z poczty e-mail, jak założyć konto dla seniora, jak ustrzec się przed działalnością parabanków, jak uchronić się przed oszustami, jakie prawa mają konsumenci, jak korzystać z nowych technologii i mediów cyfrowych. W ramach szkolenia wszyscy uczestnicy odbędą pięciodniowy cykl szkoleń (6 godzin dziennie), podczas którego będą mieli zapewniony obiad i poczęstunek oraz w przypadku osób zamieszkujących w dużej odległości od miejsca szkolenia – transport. W trakcie szkoleń zapewnione zostaną komputery. Zgłoszenia należy kierować do końca października do p. Anny Makickiej 513403287. Zajęcia będą odbywać się w listopadzie w GCK w Gródku. Projekt jest dofinansowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 scem u babci jest strych. Ileż to razy próbowało się, choć zajrzeć tam, wszystko na marne. Istne legendy krążyły wokół nas o tym miejscu, a ja do dziś nie byłam tam. Raz miałam możliwość ujrzenia choć rąbka tajemnicy, kiedy rok temu naprawiano w domu szczyt. Mogę powiedzieć jedno, nie wiem, na ile legendy o tym miejscu są prawdziwe, ale po tym co zobaczyłam wierzę w nie całym sercem. Nie wiadomo skąd, ani gdzie, ale babcia miała zawsze wszystko, czego dusza mogłaby zapragnąć. Od młynków, po materiały, guziki, wstążki po cukier i sól, pewnie ze strychu. Dziadka nie miałam nigdy okazji, ani szansy poznać, umarł wiele lat przed moimi narodzinami. Nigdy z tego powodu nie byłam pokrzywdzona, bo pewnego dnia u babci pojawił się jakiś pan. Jedni mogli mówić do niego dziadku, a drudzy wujku, kompletnie tego nie rozumiałam, ale powiedziano mi, że ja zaliczam się do tej grupy z dziadkiem i tak już zostało. Był to brat babci, dla mnie był to pełnoprawny dziadek. Zawsze pomagał mi w spełnianiu moich ,,genialnych” pomysłów. Dziadek wczuwał się w drewno, znał się na wielu rzeczach. Był istną skarbnicą wiedzy, jeżeli chodzi o budownictwo. Jak trzeba było coś na szybko zrobić, to szło się do dziadka. Jednak najzabawniejsze były kłótnie świątecznie między nim, a wujkami. Każda strona zawsze była święcie przekonana, że ma rację i więcej wie na dany temat. Kto wygrywał nie ma pojęcia, bo w połowie ich dyskusji wychodziłam i szłam do domu. Pewnie kłótnia kończyła się na tym, że ktoś wychodził śmiertelnie obrażony, albo w pewnym momencie tracili zainteresowanie tematem. W zgodzie żyć musieli, bo w sytuacji gdzie praktycznie cała rodzina mieszka na jednym końcu wioski, powstaje ,,trójkąt bermudzki”, z którego trudno wyjść. W takiej sytuacji masz większe szanse spotkać krewnego, niż sąsiada na wiosce. Najlepsze jest to, że ja dokładnie wiem, gdzie cała magia tego przyciągania się znajduje. W babcinym domu. Najpiękniejszy widok jest wtedy, gdy z nudów idziesz przejść się do babci, a tu okazuje się, że na pryzbie siedzą wszystkie ciotki i debatują o czymś. O jakiś błahych codziennych sprawach, może temat nawet na ciebie spadnie, a po chwili pojawia się jakiś wujek, tu wnuk przybiegnie, wszyscy siedzą i nic nie robią. A mi do końca życia będą w uszach brzmieć słowa babci, że jakby spódnica była dwa centymetry dłuższa, albo szersza (zależnie od sytuacji), to by od razu inaczej wyglądała, a to wszystko przez to, że teraz szyć nie potrafią. P K ▲ (praca zajęła III miejsce w konkursie dziennikarskim „Zwyczajne (niezwyczajne) historie Gródeckich Ludzi”) 23 Nasze pasje Moją pasją są kobiety Fot. Kasia Znana Wywiad z Elżbietą Stankowiak z Rudy - właścicielką portalu „Obcasy Podlasia.pl” Dorota Sulżyk: Elu, jesteś bardzo aktywną osobą. Ale chyba bardziej znaną w Białymstoku, niż tu u nas w Gródku? Elżbieta Stankowiak: Myślę, że tak. Zmieniłam nazwisko po wyjściu za mąż. Nawet ludzie, którzy mnie znali z czasów szkoły podstawowej w Gródku, nie poznają mnie w pierwszej chwili. Nigdy też nie starałam się zaistnieć. Ani w Białymstoku, ani tu u nas. To wyszło samo z siebie. Może dlatego, że interesuję się światem kobiecym, różnymi wydarzeniami, eventami z nim związanymi. Z racji tego, co robię. A że najwięcej dzieje się w Białymstoku, dlatego tam jestem bardziej znana. Jeśli w ogóle można powiedzieć, że jestem osobą znaną. DS: W jaki sposób powstał portal „Obcasy Podlasia”? Bo to Ty powołałaś go do życia. ES: „Obcasy Podlasia.pl” skończyły dwa lata, powstały trochę z potrzeby serca i chyba też z tego, że miałam dość dużo wolnego czasu. Postanowiłam odejść z pracy (organizowałam szkolenia unijne), kiedy zauważyłam, że za bardzo mnie pochłania. Zawsze chcieliśmy z mężem otworzyć jakąś działalność i zajmować się czymś dla siebie, wtedy wpadł nam do głowy pomysł firmy sprzątającej i to funkcjonuje do dziś. Kiedy po kilku latach ta firma zaczęła żyć swoim życiem, wymagała ode mnie już mniej czasu i uwagi, stwierdziłam, że nie potrafię zajmować się domem, siedzieć w domu, że mi czegoś brakuje. Chciałam pokazać kobietom, że można działać, można realizować się, spełniać marzenia, żyć z pasją. I po to powstał portal, żeby inspirować kobiety, pokazując im sylwetki innych pań, które osiągnęły sukces, żyją z pasją, które coś robią ze swoim życiem. DS: Zaczęłaś już mówić, czym zajmuje się Twój portal. Przeprowadzasz wywiady… ES: Portal tworzę razem z mężem. Zawsze jest przy mnie, wspiera mnie, jeździmy razem na eventy. Docelowym naszym celem jest inspirowanie, zachęcanie do rozwoju osobistego, zawodowego. Portal na początku miał być bardziej biznesowy, natomiast pojawiły się również kobiety z pasją, pojawiły się kwestie, które w życiu kobiety oprócz pracy są ważne: zdrowie, moda, dbanie o siebie. Staramy się patronować wydarzeniom skierowanym do kobiet, ale nie tylko. Byliśmy partnerem na gródeckich i michałowskich imprezach: Siabrouskaj Biasiedzie, Święcie Grzyba, Dniach Michałowa. Ostatnio przekroczyliśmy granice Podlasia i byliśmy jednym z patronów medialnych na Międzynarodowym Festiwalu Mody w Lublinie. Bardzo nas to ucieszyło. Mamy na swoim koncie patronaty medialne książek dla kobiet, o rozwoju, o historiach kobiet. Niedługo ukaże się książka o kobietach biznesu, słynnych polskich bizneswoman, nad którą sprawujemy patronat. DS: Czyli prowadzicie bardzo aktywne życie. Czy w każdym tygodniu coś się dzieje? ES: Takim spokojniejszym okresem, kiedy możemy złapać oddech, są wakacje. Wtedy jest więcej plenerowych wydarzeń, eventów jest mało, to czas urlopowy. Natomiast już od 2 września odczuwamy wyraźne przyspieszenie. Ale ja lubię jak coś się dzieje. Przyjdzie na pewno taki moment, kiedy zaczniemy organizować eventy „Obcasowe”, ale na razie brak na to czasu. DS: Wymień ciekawsze i najważniejsze wydarzenia, w których biorą udział „Obcasy Podlasia”. ES: Bardzo ważnym projektem, z którym współpracujemy od początku istnienia portalu jest „Przedsiębiorcza kobieta”. To projekt, któremu bardzo kibicuję. Organizowany jest przez Studenckie Forum Bisuness Centre Club, niesamowitych młodych ludzi, dbających o wysoki poziom prelekcji. To jedno z ważniejszych wydarzeń dla kobiet, jeżeli chodzi o biznes. Współpracujemy z „Kinem kobiet”. To kilka niesamowitych wieczorów w miesiącu, kiedy panie spotykają się, słuchają wykładów, szukają możliwości rozwoju, bawią się w swoim kobiecym gronie. DS: Czyli dużo się dzieje, jeśli chodzi o takie kobiece eventy? ES: Dzieje się bardzo dużo, ale nie tylko w Białymstoku, w większych miasteczkach regionu również. Śledzę oczywiście też wydarzenia warszawskie i myślę, że u nas na Podlasiu panie dopiero teraz do tego się przekonują, do takiego wychodzenia z domu, wspólnego spędzania czasu, szukania możliwości rozwoju poprzez rozmowę z drugim człowiekiem, szukanie inspiracji. Temu służą te wydarzenia, żeby kobiety mogły porównać swoje doświadczenia, podzielić się nimi. Z tego rodzą się nowe pomysły na życie, na rozwój, na siebie. DS: Ile wywiadów z kobie- tami do „Obcasów Podlasia” masz już na swoim koncie? ES: Sporo. Noszę się z tym, żeby to podliczyć. Chciałam zrobić małe podsumowanie z okazji 2 urodzin portalu. Mamy 2 cykle – kobieta sukcesu i kobieta z pasją. Tworzę również dodatkowe cykle np. kobieta w mundurze, wysokie obcasy na wysokich stołkach. Ostatnio robiłam wywiad na przejściu granicznym w Bobrownikach. Inspiracją są dla mnie spotkania, podczas których poznaję różne kobiety. Każda z nich jest niesamowita, oryginalna, i już w głowie układa mi się plan na taki wywiad. DS: Czy macie dofinansowanie na portal? ES: Nie. Portal w całości powstał z pracy naszych rąk. Nie wykluczam jednak, że kiedyś napiszemy jakiś fajny projekt. Moim zdaniem trzeba być otwartym na wszelkiego rodzaju inicjatywy, dużo łatwiej jest się wtedy rozwijać. DS: „Obcasy Podlasia” to praca czy pasja? ES: Często w swoich wywiadach pytam panie, jak im udało się przekształcić swoją pasję na biznes, sposób zarobkowania. I ja powoli też to przekształcam, wierzę, że ma się ku temu, żeby to było pasją, która pozwoli mi się utrzymać. Na pewno jest pasją. Nie wyobrażam sobie, żeby portalu miało nie być. Często mówię, że moją pasją są kobiety. Może to dziwnie brzmi, ale naprawdę uważam, że jesteśmy niesamowite. I chcę to pokazać światu. Zawsze też podkreślałam, że nigdy nie byłam feministką, chyba raczej zdrową egoistką. DS: Rozmowy, które przeprowadzasz, na pewno są inspirujące. Jak rozmawiamy ze sobą, przekazujemy sobie energię. ES: Rozmowy dają bardzo dużą satysfakcję. Zwłaszcza wtedy, kiedy ludzie później piszą, dziękują za wywiad i kiedy widzę, jak dużo osób to czyta. Każda taka rozmowa to nowa inspiracja i po- Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 24 Nasze pasje znawanie nowych doświadczeń, które są udziałem mojej rozmówczyni. Każda z pań podpowiada mi jakąś nową ciekawą osobę z regionu, z którą warto by porozmawiać. DS: Oprócz portalu, zajmujesz się jeszcze swoją firmą. ES: Tak, jest to mała firma istniejąca od 5 lat, zajmująca się sprzątaniem, chociaż firma, to chyba za duże słowo. Raz jest lepiej, raz gorzej. Działamy w Białymstoku i okolicach. W mniejszych miejscowościach panie mówią często: „my byśmy chciały, tylko, co ludzie powiedzą”. Utarły się pewne stereotypy. Nie wszyscy zwracają uwagę na to, że czasy się zmieniły. Kobiety pędzą, po pracy mają też zajęcia dodatkowe, spotkania. Nie ma się czego wstydzić. Tak jak kupujemy ciuchy, żywność, kupujemy też i pewne usługi, na które nie mamy czasu. DS: Elu, był czas, kiedy wyjechałaś z naszej gminy. Wróciłaś dopiero po kilkunastu latach? ES: Tak. Skończyłam szkołę podstawową w Gródku i zaczęłam naukę w LO w Białymstoku, jednak dojazdy mnie przerosły i zamieszkałam w internacie. Potem było studium, praca. I powrót tutaj był czystym przypadkiem. Może się narażę, ale nigdy nie chciałam tu wracać. Natomiast dzisiaj, po 8 latach, od kiedy tu wróciliśmy, ja wiem, że to jest moje miejsce na ziemi, nie zamienię go na żadne inne. Z Białegostoku wracam z wielkim bólem głowy. Za ten przypadek dziękuję losowi. DS: Mieszkacie w bardzo pięknym miejscu, w Rudzie, tak trochę na uboczu. ES: Tak, to nasze zacisze, tworzymy tam swój świat. Bardzo lubię ogród, spacery po pobliskim lesie. Uwielbiam zwierzaki. Mamy dwa psy. Z czasem jest najgorzej. Natomiast zawsze znajdę chwilę, żeby usiąść w altance, wypić kawę i naładować akumulatory na dalsze działania. DS: Od kilku lat chodzisz na zumbę, którą prowadzi Magda Łotysz. Chyba dzięki temu zbliżyłaś się trochę do środowiska gródeckiego? ES: Jestem z tego bardzo zadowolona. W podstawówce tworzyliśmy bardzo zgraną grupę przyjaciół i zamykaliśmy się w niej. I potem rzuciło nas w świat. To trochę dziwne, bo wróciłam do miejsca, w którym się wychowałam i okazało się, że nie mam tu znajomych. I swoje relacje zbudowałam na nowo, m.in. dzięki zumbie. Tak na co dzień Gródek trochę omijam. Pracuję w Białymstoku, wracam do domu i oddaję się temu, co lubię. Ale wiem, co się dzieje w gródeckiej kulturze, staram się być na bieżąco z wydarzeniami. DS: Portal się rozwija, macie różne gadżety reklamowe. ES: Jak zaczynaliśmy z portalem, wszędzie „dobijałam się” sama, pisałam, pytałam. Teraz jest tak, że ludzie sami się do nas odzywają, zapraszają, proponują, żebyśmy się podjęli patronatu. Nie we wszystkim jesteśmy w stanie wziąć udział, nasza redakcja jest dwuosobowa. Marketingu uczę się od męża. To on wpada na różne świetne pomysły. W logo mamy różowy kolor. Tak trochę na przekór, bo wiem, że nie każda kobieta go lubi, ale często my – kobiety jesteśmy z nim kojarzone. Staramy się, żeby było o nas głośno, ludzie nas rozpoznają. Miło jest słyszeć, jak ktoś podchodzi na konferencji i mówi – fajną sprawę pani robi, fajny jest ten portal. R D S ▲ Wieści parafialne Narodzenie Bogarodzicy – pierwsze święto z cyklu dwunastu w kalendarzu cerkiewnym jest szczególnie czczone w gródeckiej parafii, ponieważ właśnie na cześć tego biblijnego wydarzenia została wzniesiona parafialna cerkiew. W tym roku uroczystości święta parafialnego przybrały jeszcze bardziej podniosły charakter za sprawą wizyty dostojnego gościa – bp. mesaoryjskiego Grzegorza z Cypryjskiej Cerkwi Prawosławnej. Wieczernię w przeddzień sprawował ordynariusz diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub wraz z zagranicznym gościem bp. Grzegorzem. W drodze do cerkwi towarzyszyła hierarchom ponad 20-osobowa grupa dzieci ze Szkoły Podstawowej w Gródku, która sypała płatki kwiatów jako wyraz szacunku dla hierarchów. Następnie władycy zostali przywitani przez włodarzyGminy Gródek: Wójta Wiesława Kuleszę i Przewodniczącego Rady Gminy Wieczysława Gościka oraz Kierownika Komunalnego Zakładu Budżetowego Mirosława Gryko, młodzież z Bractwa, przedstawicieli Rady Parafialnej oraz przez proboszcza o. Mikołaja Ostapczuka. W nabożeństwie uczestniczyli duchowni z dekanatu gródeckiego oraz o. Paweł Sidoruk z Bielska Pod- Fot. Radosław Kulesza Preczysta Bp Grzegorz z Cypru oraz bp Jakub w przedzień święta laskiego. Ze swoim pięknym śpiewem zaprezentował się chór pod dyrekcją Elżbiety Kondrusik-Fiedorczuk. W dzień święta było sprawowane małe poświęcenie wody, a po nim Boska Liturgia, której przewodniczył biskup supraski Grzegorz. Kazanie wygłosił proboszcz parafii w Nowej Woli o. Jarosław Szczerbacz. W trakcie nabożeństwa śpiewał chór centralny pod dyrekcją Sawy Ostapczuka. Po świątecznej Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 procesji głos zabrał władyka Grzegorz, który zwrócił się w szczególności do dzieci i młodzieży z prośba o czynne uczestnictwo w życiu cerkwi i niezapominanie o naszej wierze. Na zakończenie proboszcz o. Mikołaj Ostapczuk podziękował hierarsze, duchowieństwu i wiernym za przybycie i wyraził swoje słowa uznania w kierunku wszystkich, którzy pomogli przy organizacji święta parafialnego. R K ▲ W ogrodzie i kuchni 25 W ogrodzie i kuchni – odcinek piętnasty Każdy, kto ma ogród, wie, że jego utrzymanie wymaga dużo czasu i energii. Jednak praca w nim nie jest nużącym obowiązkiem lecz ogromną przyjemnością. Aby zajmować się ogrodnictwem z pasją i fantazją nie trzeba mieć ani ogromnych rabat, ani dużej przestrzeni. Przekonuję się o tym za każdym razem spoglądając na gródeckie bloki mieszkalne położone przy ulicy Chodkiewiczów oraz te w Waliłach Stacji obok Nadleśnictwa. Lokatorzy, albo właściwie lokatorki (bo to przeważnie kobiety na wsiach dbają o kwiaty) z niegasnącym zapałem sadzą, podlewają i pielą swe kolorowe klomby. Uwielbiam zerkać na ogródki, by podziwiać dostojne dalie, mieczyki, hortensje. Cieszy też mnie bardzo blokowe ,,ogrodnictwo doniczkowe”. Widzę jak z roku na rok właścicielki balkonów rozwijają swoją kreatywność, bawią się barwami i kształtami roślin sadzonych w skrzynkach i donicach. A i w architekturze zieleni Gródka zaszły widoczne zmiany. Urocze róże okrywowe posadzone w centralnych miejscach przyciągają wzrok mnóstwem różowych kwiatów. Z czasem rozrosną się też kolorowe tawuły i berberysy sadzone w społecznej akcji. Jeśli o rośliny się odpowiednio zadba tzn. podetnie i nawiezie (ziemia w tych miejscach jest jałowa), w przyszłym roku będzie naprawdę ładnie… ale teraz przeniesiemy się na chwilę do Warszawy. Już drugi raz dziewczyny z GGG (Grupa Gospodyń Gródeckich) spragnione roślinnych inspiracji i nowości odwiedziły wystawę – „Zieleń to Życie”. Jak co roku, targi przyciągnęły rzesze miłośników roślin i ogrodów. Coraz ładniejsze aranżacje, coraz bardziej kwiatowo. Widać, że wystawcom bardzo Słodka marynata z dyni Fot. Barbara Niczyporuk O tym, że podróże kształcą zależy na odpowiedniej, atrakcyjnej oprawie swoich usług i produktów ogrodniczych w postaci roślin lub tego, co w ogrodnictwie nam towarzyszy. Tak się składa, że moja bratowa – Agnieszka Żukowska jest dyrektorem wystawy, a córka – Izabela od kilku lat z przyjemnością na wystawie pracuje. Dlatego w naszym ogrodzie po wystawie często sadzimy roślinne nowości. Tym razem przywiozłyśmy wierzbę smukłoszyjkową - Salix gracilistyla ‘Mt Aso’. To niewysoki krzew o luźnym, płaskokulistym pokroju atrakcyjny ze względu na wyjątkowo ozdobne, czerwonoróżowe bazie. Odmiana pochodzi z Japonii. Została znaleziona na zboczu najwyższego aktywnego wulkanu w tym kraju - góry Aso. Roślina dorasta do 1,5 m wysokości. Zielone, lance- Obraną i pokrojoną dynię obgotować w wodzie z dodatkiem soli z niewielką ilością octu, np. na litr wody dajemy 1 łyżkę octu 6-procentowego. Obgotowaną dynię włożyć do słoików. Do każdego słoika włożyć po kilka goździków, kawałek cynamonu, kilka ziarenek pieprzu, ziela angielskiego. Przygotować zalewę: do pół litra wody wsypać 1 kg cukru, doprowadzić do wrzenia. Do wrzącego syropu wlać 1 szkl. 10-procentowego octu, wymieszać i od razu napełnić słoje z dynią gorącą zalewą. Słoje zamknąć i pasteryzować ok. 25 minut. Tak przygotowana dynia jest bardzo smaczna, trwała, można ją podawać do mięsa gotowanego, do różnych zimnych zakąsek, do potraw z drobiu. (Tym sprawdzonym przepisem dzieli się z Wami za pośrednictwem redakcji pani Halina Popławska ze Słuczanki) towate liście pokryte są od spodu srebrzystoszarym kutnerem. Największą ozdobą rośliny są puszyste, czerwono-różowe kwiatostany (bazie) pojawiające się w lutym. Oryginalny kolor bazi wnosi nową jakość do asortymentu roślin ozdobnych zimą. Krzew o niewielkich wymaganiach pod względem podłoża, jednak najlepiej rośnie na glebach żyznych i wilgotnych, na stanowiskach słonecznych. Odmiana odporna na mróz, strefa 4, polecana do stosowania w ogrodach przydomowych, parkach. Tyle z opisu producenta, a jak będzie radziła sobie w naszym ogrodzie? Zobaczymy. Z wyprawy do stolicy wróciłyśmy też z nowymi „smakami”. Otóż z ciekawością zjadłyśmy z wegańskiego food truck’a sernik z bazylią i lawendą oraz deser z tapioki, który okazał się na tyle intrygujący, że spróbowałam go zrobić w domu. Co prawda kupno składników zabrało mi trochę czasu, ale warto było je zdobyć. Bazą deseru jest tapioka. To produkt skrobiowy otrzymany z manioku, jest hipoalergiczny i pozbawiony smaku. Większe kuleczki tapioki są składnikiem tajwańskiego napoju bubble tea, zaś mniejsze wykorzystuje się często do puddingów oraz zagęszczania zup i sosów. Maniok jadalny znany jest od wieków, a jego uprawę rozpoczęli brazylijscy Indianie. To najpopularniejsza i najpospolitsza roślina uprawna w Afryce, Azji i Ameryce. Zajmuje jedno z najważniejszych miejsce w tamtejszym menu (podobną rolę w naszym jadłospisie odgrywa ziemniak). Tapioka powstaje po zmieleniu i wysuszeniu bulwy manioku. W ten sposób powstaje coś na kształt mączki lub cienkiej kaszy. Tapioka może być używana przez osoby chore na celiakię, nie zawiera glutenu. W internecie znalazłam następujący przepis: 200 ml mleka kokosowego, 200 ml mleka, 30 g tapioki, 1-2 łyżki cukru z wanilią, 1 dojrzałe mango. Do garnka wsyp tapiokę i zalej ją mlekiem. Odstawiamy na 1 godzinę aby napęczniała. Po tym czasie dodaj mleko kokosowe oraz cukier z wanilią. Całość gotuj na średnim ogniu przez około 10 minut, od czasu do czasu mieszając, aby ziarenka się nie przykleiły. Gdy całość nabierze konsystencji budyniu, odstaw do przestudzenia. Mango obierz, usuń pestkę i zmiksuj blenderem na gładki mus. W pucharku na dno wkładamy najpierw budyń, a później mus. Robiłam go w bardzo ciepły wrześniowy dzień i dla ochłody córki dodały do niego lody. Deser może nie z raju, ale z podróży, którą za rok powtórzę na pewno. B N ▲ Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 26 Porady i ogłoszenia Porady językowe Październik. Dni coraz krótsze, częściej narzekamy na pogodę. Bolą nas mięśnie, stajemy się leniwi i idziemy po linii najmniejszego oporu (zgodnie z poprawnością językową). Niepoprawne jest wyrażenie idziemy po najmniejszej linii oporu, gdyż chodzi o najmniejszy opór, a nie linię. Irena Matysiuk Prawo w pytaniach i odpowiedziach Prowadzę działalność gospodarczą od dłuższego czasu, ale ostatnio obroty spadły i podliczając bieżące opłaty, w tym składki ZUS, przewyższą przychód. Czy istnieje możliwość nie płacenia tych składek? Zwolnienie z obowiązku płacenia składek ZUS zgodnie z rozporządzeniem nr 883/2004 następuje w przypadku, gdy przyjmiemy się do firmy w Uni Europejskiej na 1/16 etatu np. za 1 EUR miesięcznie. Innym rozwiązaniem jest założenie Spółki z o.o. . W takiej sytuacji 1% udziałów można sprezentować np. dla szwagra, a samemu zaś zostać prezesem spółki – ZUS nie pobiera składek od stanowisk mianowanych. Paweł Zawadzki - doktorant prawa Podziękowanie Dziękuję mieszkańcom wsi Bielewicze, którzy wzięli udział w przygotowaniach do zabawy we wsi Bielewicze. Sołtys sołectwa Bielewicze Henryk Gorodowienko wraz z Radą Sołecką STUDIO FRYZUR I KOSMETYKI ul. Wyręby 28 16-050 Michałowo tel. 504679195 ARCHITEKT Marcin Tur • projekty budowlane wszelkich obiektów • budownictwo pasywne i ekologiczne • świadectwa, audyty i oceny energetyczne • obsługa inwestycji i kosztorysowanie • inne dokumentacje budowlane tel. 510 71 20 71, 85 679 94 54 Gabinet Uśmiechu Stomatologia Rodzinna zaprasza na: - przegląd: konsultacje gratis!, leczenie kanałowe - protezy stałe i ruchome, piaskowanie - RTG, Chirurgia - praca z mikroskopem – filia Białystok ZAPRASZAMY! Gródek, ul. Młynowa 10, Tel. 535 966 639 „Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny”. Gazeta miejscowa. Ukazuje się raz w miesiącu. Wydawca: Gminne Centrum Kultury w Gródku. Redagują: Dorota Sulżyk (redaktor naczelna), Radosław Kulesza (skład i łamanie). Współpracują: Jerzy Sulżyk (korekta), Irena Matysiuk, Wiera Tarasewicz, Magdalena Łotysz, Małgorzata Zbyryt, Barbara Niczyporuk, nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkół w Gródku. Adres redakcji: ul. A.G. Chodkiewiczów 4, 16-040 Gródek, tel. 600 051 441, e-mail: [email protected], www.gckgrodek.pl Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada oraz zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania materiałów przekazanych do opublikowania. Gazetę można kupić w sklepach na terenie gminy Gródek, bądź zamówić prenumeratę (4 zł + 2 zł koszt wysyłki - cena za jeden miesiąc) Materiały, listy, uwagi, ogłoszenia i reklamy przyjmuje Gminne Centrum Kultury. Numer złożono 03.10.2016. Wydrukowano w drukarni ARES w Białymstoku. Wiadomości Gródeckie – Haradockija Nawiny PAŹDZIERNIK 2016 OGŁOSZENIA ▼ SPRZEDAM pellet firmy Stelmet. tel. 605 045 210 ▼ SPRZEDAM mieszkanie w bloku po gruntownym remoncie (62 m2), cena 110 tyś. do negocjacji. tel. 510 355 238 ▼USŁUGI TAPICERSKIE Piotr Sokołowski, Załuki 44 tel. 504 441 220 „Nie umiera ten, kto trwa w pamięci” Dziękujemy z całego serca wszystkim, którzy w tak bolesnych dla nas chwilach dzielili z nami smutek i żal, okazali wiele serca, duchowego wsparcia, współczucia i życzliwości towarzysząc w ostatniej drodze Naszego Ukochanego Taty i Dziadka Śp. Mikołaja Boczko Wyrazy wdzięczności kierujemy Rodzinie, Duchownym, Przyjaciołom, Sąsiadom, Znajomym, Koleżankom i Kolegom z pracy Pogrążeni w smutku córki Jola i Basia z rodzinami CENNIK REKLAM Reklamę w formacie o wymiarach 7 x 13 cm: Reklama czarno-biała: 1 miesiąc: 20 zł pół roku: 60 zł rok: 100 zł Reklama kolorowa: 1 miesiąc: 35 zł pół roku: 100 zł rok: 200 zł Reklama na całą stronę (24,5 x 34 cm): 1 miesiąc: 200 zł pół roku: 1000 zł rok: 1900 zł Reklama na pół strony (24,5 x 17 cm): 1 miesiąc: 100 zł pół roku: 500 zł rok: 850 zł Fot. Radosław Kulesza Fot. Radosław Kulesza Fot. Radosław Kulesza Fot. Radosław Kulesza Złote Gody 2016 24 sierpnia 2016 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gródku miała miejsce podniosła uroczystość – Jubileusz 50-lecia Zawarcia Związku Małżeńskiego. W bieżącym roku swoje święto obchodziło 11 par, które w 1966 r. zawarło w gminie Gródek małżeństwo, mówiąc sakramentalne „tak” i ślubując sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Jubilatów oraz ich rodziny serdecznie przywitali: Pani Dorota Bójko - Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gródku, Pan Wiesław Kulesza – Wójt Gminy Gródek oraz Pan Wieczysław Gościk – Przewodniczący Rady Gminy Gródek. Wszyscy złożyli Jubilatom gratulacje oraz serdeczne życzenia – zdrowia, szczęścia oraz kolejnych wielu wspólnych lat życia we wzajemnym poszanowaniu i miłości. Po odegraniu Marsza Mendelsona, Dostojni Jubilaci zostali uhonorowani przez Wójta Gminy Gródek Medalami za Długoletnie Pożycie Małżeńskie przyznanymi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Małżonkowie zostali obdarowani również pamiątkowymi listami gratulacyjnymi oraz kwiatami. Następnie przy akompaniamencie Pana Jana Karpowicza, jego żony Ireny i syna Grzegorza oraz Pana Jana Lisowskiego - członków kapeli „Chutar” z Gródka, zaśpiewano gromkie „Sto lat” i „Mnohaja Leta”, a także wzniesiono toast za zdrowie oraz pomyślność wszystkich zgromadzonych par. Dalsza część uroczystości przebiegała przy kawie i słodkim poczęstunku, podczas którego była okazja do wspólnych wspomnień i refleksji. Tegoroczni Jubilaci: 1. BALICKI Michał i Zofia 2. CIECHANOWSKI Aleksander i Jadwiga 3. KARDASZ Józef i Danuta 4. LISOWSKI Jan i Walentyna 5. ŁUKASZEWICZ Eugeniusz i Anna 6. MATUS Józef i Walentyna 7. MATYS Leonid i Eugenia 8. ROŻKO Piotr i Mirosława 9. RYNIEJSKI Henryk i Danuta 10 SEWERYN Sergiusz i Nina 11.WORONA Feliks i Henryka Dorota Bójko, kierownik USC w Gródku