Zeszyt Naukowy UWMSC nr 35 - Uczelnia Warszawska im Marii
Transkrypt
Zeszyt Naukowy UWMSC nr 35 - Uczelnia Warszawska im Marii
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie ZESZYTY NAUKOWE Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń Nr 35 Warszawa 2012 Recenzent: prof. dr hab. Paweł Czarnecki (Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi) Tłumacz: mgr Małgorzata Czaplejewicz-Kołodzińska Rada Programowa: dr hab. inż. Kazimierz Worwa (przewodniczący) dr Ireneusz Michałków dr n. farm. Leszek Borkowski prof. dr hab. Henryk Bednarski prof. dr hab. Henryk Kirschner prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski prof. dr hab. Zbigniew Krawczyk prof. dr hab. Wojciech Modzelewski prof. Karl Gratzer prof. Besrat Tesfaye prof. dr hab. Walery Nowikow dr hab. Alica Petrasova prof. dr Jurij Kariagin prof. dr hab. Wojciech Słomski prof. dr hab. Elżbieta Weiss dr Janusz Tanaś dr hab. Maciej Tanaś Komitet Redakcyjny: prof. dr hab. Janusz Gudowski (przewodniczący) prof. dr hab. Jan Szczepański prof. dr hab. Brunon Górecki dr hab. Marek Greniewski dr hab. Zdzisław Sirojć mgr Katarzyna Tomasińska (sekretarz redakcji) Zeszyty Naukowe ukazują się 3 razy w roku. Wersją pierwotną (referencyjną) czasopisma jest wydanie papierowe. Wydawca: Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie 03-204 Warszawa, ul. Łabiszyńska 25 tel./fax /22/ 814 32 37 wew.112 e-mail: [email protected] © Copyright by Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie Warszawa 2012 Druk i oprawa:INA Usługi Poligraficzne e-mail: [email protected] ISSN 1897-2500 Nakład 150 egz. Spis treści Od Redakcji9 MONOGRAFIE I STUDIA Krzysztof Lewandowski Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym w aspekcie prawidłowości postępu technologicznego – podejście konstruktywistyczne 11 Agnieszka Wrzesińska Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych 27 Joanna Nowosielska Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich nawiązywanych przez Internet 41 Joanna Pękala Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 63 Olena Oleksiyenko Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów narodowych na przykładzie stereotypu Ukrainy i Ukraińca w polskojęzycznym Internecie Urszula Durlak Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 79 101 VARIA Marianna Jasionowska Edukacja taneczna a Internet 115 Marek Dembowski Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania w świetle najnowszych badań 131 Franciszek Ułasiuk Subkultury młodzieżowe a wychowanie 145 Wojciech Pomykało Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym, profesjonalnym filozofem w Polsce INTERNET AS SOCIAL COMMUNICATION SPACE AND A SOURCE OF THREATS 165 CONTENTS MATERIAŁY SZKOLENIOWO-DYDAKTYCZNE Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder Portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży „Profesor Garfield” From Editor 177 RECENZJE, POLEMIKI I SPRAWOZDANIA Marzena Brzózka, Daniel Korzan Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń - konferencja naukowa Instytutu Pedagogiki Uczelni Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej-Curie (sprawozdanie z konferencji) Rafał Miłaszewski Recenzja praca zbiorowej pod redakcją Marka Wąsowicza pt. Gospodarowanie zasobami środowiska. Podstawy ekonomiki ochrony środowiska, Oficyna Wydawnicza Politechniki Warszawskiej, Warszawa 2011 Zbigniew Krawczyk O pedagogice zdrowia i rekreacji. Recenzja pracy zbiorowej pod redakcją naukową Ireneusza Michałków pt. Społeczne i rekreacyjno-zdrowotne aspekty edukacji, Wyd. UWMSC, Warszawa 2012 181 187 191 Ireneusz Michałków Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki, Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji, Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku, Instytut Technologii Eksploatacji – PIB w Radomiu, Warszawa – Płock - Radom 2011 193 9 MONOGRAPHS AND STUDIES Krzysztof Lewandowski Internet Threats Prevention in The Aspect of Technological Development Correctness – A Constructive Approach 11 Agnieszka Wrzesińska Activeness of The Disabled at Date Websites 27 Joanna Nowosielska Social-Educational Aspect of Interpersonal Contacts Made Via The Internet 41 Joanna Pękala Internet and Professional Dilemas of The Contemporary Teacher 63 Olena Oleksiyenko The Internet as A Space for Spreading and Breaking Up National Stereotypes (Based on The Example of The Stereotype of Ukraine and Ukrainians on The Polish Language Internet) 79 Urszula Durlak Internet as A Source of Information About Healthy Lifestyle 101 VARIA Marianna Jasionowska Dance Education and The Internet 115 Marek Dembowski Polish Freetime Activities in The Light of The Recent Studies 131 Franciszek Ułasiuk Youth Subcultures and Education 145 Wojciech Pomykało Memories of The People’s Republic Times. How have I become the youngest professional philosopher in Poland 165 MATERIALS FOR TEACHING METHODS AND DIDACTICS Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder ‘Professor Garfield,’ Educational Website for Children And Youngsters 177 REVIEWS, POLEMICS AND REPORTS Marzena Brzózka, Daniel Korzan Internet as Social Communication Space and A Source of Threats – A Scientific Conference of The Pedagogical Institute of Maria Skłodowska-Curie Warsaw Academy (A Report) 181 Rafał Miłaszewski Review of Collective Study Edited by Marek Wąsowicz Entitled: Gospodarowanie zasobami środowiska. Podstawy ekonomiki ochrony środowiska („The Use of Environmental Resources. The Essentials of Environmental Protection Economics”). Warsaw Politechnics Publishing House, Warsaw 2011 187 Zbigniew Krawczyk On Health And Recreation Pedagogics. Review of Collective Study Edited by Ireneusz Michałków Entitled: Społeczne i rekreacyjno-zdrowotne aspekty edukacji (“Social And Recreation-Health Aspects of Education”), Published by UWMSC, Warsaw 2012 191 Ireneusz Michałków Book Review: A. Frąckowiak, J. Półturzycki, Kształcenie Ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji (“Constant Education as the Essential of Modern Education”), Pedagogical Faculty of Warsaw University, Paweł Włodkowic College in Płock, Exploitation Technology Institute PIB in Radom, Warsaw-Płock-Radom 2011 193 Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 9 Od Redakcji 35. numer „Zeszytów Naukowych” Uczelni Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej Curie stanowi rezultat działalności naukowej i organizacyjnej Instytutu Pedagogiki, jednej z młodszych jednostek działających w strukturze Uczelni. Z inicjatywy Instytutu w 2011 r. została zorganizowana konferencja naukowa zatytułowana Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń. Część tekstów przygotowanych na tę okazję znalazła się w obecnej edycji zeszytów, a szczegółowe merytoryczne sprawozdanie z konferencji zostało przedstawione w dziale „Sprawozdania, recenzje i polemiki”. W dobie społeczeństwa informatycznego i gospodarki opartej na wiedzy trudno byłoby przecenić dzisiejsze znaczenie Internetu, podstawowego narzędzia codziennej pracy w wielu dziedzinach gospodarki. Swego czasu oceniano, że blisko piąta część rocznego wzrostu gospodarki amerykańskiej została osiągnięta dzięki zastosowaniu na szeroką skalę Internetu jako narzędzia komunikacji oraz zdobywania i przetwarzania informacji. Ta piąta część wzrostu stanowiła wówczas prawie połowę punktu procentowego PKB w gospodarce amerykańskiej, co wynosiło około 50 mld US $. Te niewątpliwe korzyści ekonomiczne nie mogą jednak przesłonić zagrożeń o charakterze społecznym, które towarzyszą stosowaniu Internetu. Internet to także zjawisko kulturowe, wywierające ogromny, choć trudny do pełnej oceny wpływ na jednostkę oraz na współczesne społeczeństwo. Tym właśnie zagadnieniom poświęcamy niniejszą edycję „Zeszytów Naukowych”. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 11 MONOGRAFIE I STUDIA Krzysztof Lewandowski Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej PRZECIWDZIAŁANIA ZAGROŻENIOM INTERNETOWYM W ASPEKCIE PRAWIDŁOWOŚCI POSTĘPU TECHNOLOGICZNEGO – PODEJŚCIE KONSTRUKTYWISTYCZNE „Nie otrzymamy nigdy właściwych odpowiedzi na nasze pytania, jeżeli nie będziemy zadawali właściwych pytań” Norbert Wiener Według H. M. McLuhana, twórcy pojęcia „globalnej wioski”, ”epoka gwałtownych zmian społecznych następuje wówczas, gdy społeczeństwo znajduje się na pograniczu dwóch kultur i przeciwstawnych technik 1 . Twierdzenie to znajduje głębokie uzasadnienie w historii ludzkości. Pojawienie się pisma spowodowało załamanie opartej na słowie kultury plemiennej. Wynalezienie techniki druku zainicjowało proces standaryzacji kultury indywidualizmu oraz skłoniło człowieka do pozbawionego pierwiastków intuicyjnych, uniformizującego społeczeństwa „myślenia linearnego”, a eskalacja postępu technicznego w XVIII i XIX w. doprowadziła do rewolucji przemysłowej, której skutkiem było powstanie dużych fabryk w miejsce manufaktur i zakładów rzemieślniczych, co przyniosło 1 McLuhan H. M., Galaktyka Gutenberga i inne pisma, [w:] Wybór pism, tłum. K. Jakubowicz, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1975. 12 Krzysztof Lewandowski przełomowe konsekwencje społeczne i gospodarcze. Konfrontacja techniki typograficznej z techniką elektroniczną zmieniła bieg dziejów świata a cyfryzacja przemysłu i telekomunikacji jest podstawą zachodzących obecnie przemian globalizacyjnych. Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym... 13 Rysunek nr 2 Trajektoria obecnie trwającej rewolucji teleinformatycznej wg G. Smits`a2 (własne opracowanie graficzne) Rysunek nr 1 Fazy rewolucji technologicznej wg C. Perez2 (własne opracowanie graficzne) Każda rewolucja technologiczna podlega tym samym prawom i charakteryzuje się stałymi fazami rozwoju. C. Perez 2 dzieli życie nowej technologii na trzy okresy: fazę instalacji, załamanie i fazę rozmieszczenia. Faza instalacji obejmuje etap pojawienia się technologii na rynku w warunkach dominacji starej technologii i etap euforii związanej z entuzjazmem, któremu często towarzyszy nieracjonalny stosunek do jej potencjału. Euforia przemienia się w rozczarowanie niespełnionymi oczekiwaniami tworząc załamanie. W początkowym etapie fazy rozmieszczenia, zwanym synergią, następuje przesunięcie w strukturze rozgrywających od małych i przypadkowych graczy rynkowych w kierunku potentatów, co w konsekwencji generuje działania skierowane na upowszechnienie technologii, warunkujące wkroczenie w drugi etap tej fazy, cechujący się dominacją nowej technologii, zwiększaniem jej wydajności i dalszą redukcją kosztów. Fazy rozwojowe nowych technologii zilustrowano na Rysunku nr 1. Technologia teleinformatyczna zaistniała na rynku w latach 60-70tych XX wieku wraz z wprowadzeniem mikroczipów. Za koniec etapu jej pojawienia się przyjęto umownie rok 1995, gdy działalność swoją inaugurował sklep internetowy amazon.com, który szybko stał się symbolem przełomowego potencjału technologii internetowej, umożliwiającej niezwykłą redukcję kosztów oferowanych usług i towarów. Okres euforii przyniósł przewartościowanie znaczenia technologii i nierentowne inwestycje, co w 2000 roku doprowadziło do załamania, zapoczątkowanego gwałtownym spadkiem indeksu Nasdaq Composite o 37%. W okresie synergii, zyski zaczęły przynosić firmy zdystansowane do strategii biznesowych okresu instalacji i zbankrutowały podmioty, które zlekceważyły prawa ekonomii w zakresie analiz rentowności Internetu. Znawcy tematu szacują, iż obecnie znajdujemy się w okresie synergii i nie osiągnęliśmy jeszcze etapu dominacji. Stan ten dotyczy zarówno technologii teleinformatycznej w szerokim znaczeniu tego słowa jak i Internetu, stanowiącego jej fundamentalny element. 3 4 3 4 Perez C., Technological Revolutions and Financial Capital, Edward Elgar Publishing Ltd, 2002. 2 Tamże. http://www.nedinnovations.com/2010/10/cios-must-embrace-change-why-shorttermthinking-fails/, Smits G., CIO’s must embrace change, why short term thinking fails, 2010-10-02. 14 Krzysztof Lewandowski Rysunek nr 3 Listwa czasowa rewolucji technologicznych w ujęciu historycznym (własne opracowanie graficzne) Na Rysunku nr 2 przedstawiono trajektorię trwającej rewolucji teleinformatycznej. Ikona globusa wskazuje etap, do którego świat doszedł w 2010 r. Rysunek nr 4 Porównanie obecnego tempa postępu technologicznego i postępu cywilizacyjnego (własne opracowanie graficzne) Zgodnie z historyczną prawidłowością cywilizacyjną, tempo pojawiania się nowych technologii i stopień ich zawansowania technicznego wzrasta z biegiem czasu a okres ich adaptacji przez społeczeństwo jest coraz krótszy. Na Rysunku nr 3 coraz gęściej umieszczone na listwie czasowej Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym... 15 trejektorie i ich coraz bardziej pionowy kształt ilustruje zwiększające się tempo postępu technologicznego. Zaciemnione prostokątne obszary wskazują rosnącą intensyfikację nakładania się na siebie faz życia kolejnych technologii. Konfrontacja opisanych wyżej zjawisk z pogłębiającym się obecnie stanem opóźnienia tempa rozwoju cywilizacyjnego w stosunku do tempa rozwoju technologicznego, co zilustrowano na Rysunku nr 4, generuje swoistego rodzaju chaos adaptacyjny, czego konsekwencją stają się zróżnicowane w swym charakterze reakcje społeczne na „nowe”, w tym także negatywne, przejawiające się w eskalacji: wątpliwości, sprzeciwu i negacji wobec postępu jako całości lub jego poszczególnych aspektów, przy braku konstruktywnych działań. Ujawniają się obawy przed niepożądanymi jego skutkami i niesionymi szeroko rozumianymi zagrożeniami. Ich źródłem jest najczęściej: lęk przed nieznanym, bezradność wobec obserwowanych, niepożądanych następstw, godzenie nowych technologii w partykularne interesy jednostek lub grup, nieznajomość skutecznych metod zapobiegania negatywnym zjawiskom, niedostateczna świadomość ich istoty i znaczenia oraz degradacja etyczno-moralna społeczeństwa. Z tych powodów upowszechnianie druku spowodowało kryzys zbudowanego na monopolu wiedzy autorytetu średniowiecznych nauczycieli i wywołało ich sprzeciw wobec nowej technologii a rewolucji przemysłowej towarzyszyły strajki robotników przeciw umaszynowieniu fabryk i automatyzacji obniżającej wielkość zatrudnienia. Doświadczenia cywilizacyjne człowieka wskazują, iż postępu technologicznego nie można ostatecznie zatrzymać ani unicestwić a główną metodą na niwelację towarzyszących mu, niepożądanych zjawisk są racjonalne działania przystosowawcze. W przypadku technologii teleinformatycznych, ich niemal równoległe i pionowe cykle życiowe wymagają intensyfikacji ponadnarodowych działań i regulacji popartych odpowiednimi nakładami finansowymi, zaangażowania, czasu, świadomości, wiedzy i woli, leżących w sferze aktywności człowieka, nie zaś po stronie stricte technologii. Elementem obecnej rewolucji teleinformatycznej wywołującym najsilniejsze reakcje, w tym również negatywne, jest Internet. Lista społecznych zarzutów i wątpliwości wysuwanych przeciw temu medium jest szeroka. Badania CEBOS5 przeprowadzone w 2008 r. na potrzeby projektu netochron.pl, zinterpretowane na Rysunku nr 5 wykazały, w jakim stopniu polscy internauci obawiają się poszczególnych zagrożeń płynących z sieci. Największa grupa badanych 38% zadeklarowała brak 80% 30% Spędzanie zbyt wiele czasu w Internecie; 3% Zagrożenia dla dzieci; 4% Znajomości nawiązane przez Internet; 4% 20% Transakcje i usługi bankowe; 5% 5% Oszuści, hakerzy; 7% 10% Określone treści (pedofilskie, pornograficzne, sadystyczne itp.); 9% 15% Bezpieczeństwo danych; 11% 20% Wirusy; 30% 25% Brak obaw; 38% 40% 0% takich obaw, 30% obawiało się wirusów, 11% niebezpieczeństw związanych z danymi, 9% treści pedofilskich, pornograficznych, sadystycznych, faszystowskich, nakłaniających do narkotyków itp a 7% oszustów i hakerów. Najmniejszy odsetek internautów wskazał spędzanie zbyt dużej ilości czasu w Internecie (3%) i zagrożenia dla dzieci (4%). Z badania Mediarecovery, magazynu informatyki śledczej i bezpieczeństwa IT wynika, że specjaliści działów bezpieczeństwa IT za zdecydowanie największe zagrożenie dla firm ze strony Internetu uznają głupotę pracowników (79%) a następnie, z niższym wskazaniem, braki w wiedzy administratorów sieci (25%) (graficzna interpretacja wyników na Rysunku nr 6). http://www.charaktery.eu/wiesci-psychologiczne/1113/Zagro%C5%BCenia-z-sieci/ W Internecie bardziej niż ludzi boimy się wirusów, Charaktery. Portal psychologiczny. 6 http://www.charaktery.eu/wiesci-psychologiczne/1113/Zagro%C5%BCenia-z-sieci/ W Internecie bardziej niż ludzi boimy się wirusów, Charaktery. Portal psychologiczny. 5 10% Inne; 11% 40% Piractwo komputerowe; 4% 50% Hackerstwo; 9% 60% Brak wiedzy administratorów; 25% 70% 45% 30% 17 Rysunek nr 6 Największe zagrożenia ze strony Internetu dla firm według badań Magazynu Mediarecovery z 20091 (własne opracowanie graficzne) Rysunek nr 5 Obawy internautów w zakresie zagrożeń płynących z Internetu (własne opracowanie graficzne na podstawie danych CEBOS,20086) 35% Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym... Głupota pracowników; 79% Krzysztof Lewandowski 16 0% 1 http://magazyninternet.pl/aktualnosc/5492,glupota_pracownikow_najwiekszym_ zagrozeniem_dla_firm; Głupota pracowników największym zagrożeniem dla firm, Magazyn Internet, 2009-05-27 Niezależnie od wskazywanych zagrożeń Internet na stałe wpisany jest w rzeczywistość XXI wieku i będzie on ewaluował w kierunku bardziej zaawansowanych technologii, które go wchłoną lub zastąpią. Obecnie konstruktywizm działań zapewniających niwelację niepożądanych zjawisk mu towarzyszących jest niedostateczny na wszystkich poziomach struktur społeczeństw, rozpatrywanych zarówno w wymiarze narodowym jak i globalnym. Modelowym przykładem niewydolności systemu i społecznej abnegacji jest w tym zakresie przeciwdziałanie pedofilskiej aktywności w sieci. Zagrożenie to funkcjonuje moim zdaniem niesłusznie w świadomości wielu osób jako zjawisko nieodwracalne, za które winę ponosi Internet jako technologia, z tendencją odsuwania na dalszy plan odpowiedzialności człowieka za ten stan rzeczy. Niewystarczająca jest skuteczność rodziców w ograniczaniu swoim dzieciom korzystającym z Internetu dostępu do niepożądanych treści. Krzysztof Lewandowski 18 W badaniach ankietowych przeprowadzonych w 2009 r. na 136 uczniach 2-gich i 3-cich klas szkoły podstawowej nr 64 w Szczecinie aż 92,6% z nich stwierdziło, że rodzice pozwalają im samodzielnie pracować przy komputerze7. Jednocześnie w wyniku zainicjowanej przez UPC Polska ankiety on-line, tylko 60% rodziców obsługujących komputer i korzystających z Internetu, wskazało konieczność co najmniej minimalnej kontroli nad korzystaniem dzieci z sieci8. Nie, w żaden sposób nie kontroluję dostępu mojego dziecka do Internetu; 7% 10% Zawsze towarzyszę dziecku podczas korzystania z Internetu; 19% 20% Wskazuję dziecku, które strony może odwiedzać; 31% 30% Sprawdzam historię odwiedzanych przez dziecko stron; 48% 40% Zapoznaję się ze stronami, z których chce korzystać moje dziecko; 50% 50% Używam oprogramowania filtrujacego lub blokujacego; 24% Rysunek nr 7 Metody kontroli aktywności on-line dzieci przez ich rodziców wg OBOP, 20089 (własne opracowanie graficzne) 0% W 2008 r. także OBOP stwierdził, iż rodzice nieskutecznie monitorują aktywność on-line swoich dzieci (Rysunek nr 7). Choć tylko 7% z nich w trakcie badań zadeklarowało brak kontroli nad nią, to de facto, nieskuteczność pozostałych wydaje się być wysoka. Wskazane przez rodziców najczęściej stosowane formy kontroli: ustawienie komputera w ogólnodostępnym pomieszczeniu, zapoznawanie się ich ze stronami, z których chce korzystać dziecko, sprawdzanie historii odwiedzanych stron czy też wskazywanie dziecku stron, z których może skorzystać, nie są metodami http://www.edukacja.edux.pl/p-8977-komputer-domowy-intruz-czy-niania.php Sadowska M., Komputer - domowy intruz czy niania? Portal edukacyjny edux.pl 8 http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-redakcyjny/2011/02/rodzice-internet-jest-ok. aspx Szpecht P., Polscy rodzice nie obawiają się sieci, Komputerświat, 2011-11-14. 9 http://www.internetstats.pl/index.php/2009/12/jak-rodzice-kontroluja-co-ich-dziecirobia-online-2008; Pliszka S., Jak rodzice kontrolują, co ich dzieci robią online?, Interstats, 2009-12-14 Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym... 19 efektywnymi. Korzysta ono bowiem z sieci również, gdy rodziców nie ma w domu lub przebywają w innym pomieszczeniu. Nakazy i wskazówki to działania w praktyce nie zawsze ograniczające zakres surfowania młodego internauty a historię odwiedzanych stron można w prosty sposób skasować w całości lub w odniesieniu tylko do niektórych adresów. Skutecznym ograniczeniem może dopiero okazać się instalacja programów filtrujących lub blokujących, lecz tę formę kontroli deklaruje jedynie 24% rodziców. Internauci rzadko interweniują w przypadku natrafienia w sieci na treści o znamionach przestępczych, choć posiadają świadomość takiego obowiązku. Badania gemiusReport10 przeprowadzone w 2009 roku na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje w ramach projektu „Pornografia dziecięca w Internecie” wykazały, iż 17% internautów natrafiło w sieci na materiały pedofilskie a 83% posiadało świadomość, iż fakt natrafienia na przestępczą witrynę należy zgłosić do organów ścigania. Interpretację graficzną wyników badań przedstawia Rysunek nr 8 i Rysunek nr 9. Rysunek nr 8 Kontakt z pornografią dziecięcą w Internecie wg gemiusReport. Respondenci odpowiadali na pytanie: ”Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek trafić na pornografię dziecięcą?”, (N=1195) (własne opracowanie graficzne) tak, przypadkowo (nie szukałam/em takich treści); 16% nie pamiętam; 7% nie; 76% 7 tak, celowo (szukałam/em takich treści); 1% http://gemius.pl/pl/archiwum_prasowe/2009-06-02/01 Pornografia dziecięca w Internecie, Raport z badania gemiusReport przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje, 2009. 10 Krzysztof Lewandowski 20 Rysunek nr 9 Pożądane zachowania internautów, którzy natrafili na pornografię dziecięcą w Internecie wg gemiusReport. Respondenci dokonywali wyboru dopełnienia twierdzenia: „Twoim zdaniem internauci, którzy trafili na pornografię dziecięcą w Internecie powinni...”, (N=1195). (własne opracowanie graficzne) Zapoznać się z materiałami zawartymi na stronie 9% Zgłosić to dostawcy usług internetowych 42% Natychmiast wyłączyć stronę 50% Zgłosić to administratorowi serwisu 56% Zgłosić to organizacji zajmującej się… 60% Zgłosić to na policji 66% 9% 0% zdecydowanie tak 12% 10% raczej tak 16% 20% 14% 12% 21% 8% 4% 2% 24% 4% raczej nie 60% zdecydowanie nie 80% 21% 10% 12% 9% 100% inne zachowania; 71% 120% tu trafiła jedna ze 102 zatrzymanych osób” podejrzewanych o ściąganie lub rozpowszechnianie pedofilskich filmów i zdjęć, „a zarzuty usłyszały cztery.……. Prokuratorzy zanim postawią zarzuty, zlecają biegłym badanie komputerów”. Wszystkie komendy wojewódzkie dysponują zespołami do walki z handlem ludźmi i pornografią dziecięcą, złożonymi z policjantów wyspecjalizowanych w ściganiu tego rodzaju przestępstw. Ich liczba w skali kraju nie przekracza jednak 100. Jak twierdzi Jakub Śpiewak, prezes Fundacji Kidprotect.pl12 „Policja ma swoich biegłych, ale ma ich zdecydowanie za mało. O wiedzy, jaką dysponują policjanci walczący z pornografią dziecięcą prokuratorzy mogą tylko pomarzyć. Poza prokuratorami zajmującymi się przestępczością zorganizowaną reszta zajmuje się wszystkim i na wszystkim musi się znać. Sędziowie… niechętnie szkolą się z zakresu http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,103617,7284948,Pedofilow_w_Polsce_sciga_ garstka_policjantow.html ; Pedofilów w Polsce ściga garstka policjantów, Policyjni.pl, 2009-11-23 12 http://www.rp.pl/artykul/538527.html Zawadka G., Pedofil poczeka na zarzuty, Rzeczpospolita, 2010-09-21 zapoznałam(łem) się z materiałami zawartymi na stronie i zgłosiłam(łem) problem; 8% natychmiast wyłaczyłam(łem) te stronę i zgłosiłam(łem) problem; 14% nie wiem/trudno powiedzieć Dodatkowo, wśród 17% internautów, którzy mieli kontakt z treściami pedofilskimi problem zgłosił tylko co szósty (Rysunek nr 10). Wśród osób nie podejmujących reakcji aż 20% uznało, że to nie ich sprawa a 43% przyznało, iż nie wie, kogo powinni zawiadomić. Znamienny jest też fakt, iż 29% z nich obawiało się uwikłania w długotrwałe i skomplikowane procedury związane z policyjnym dochodzeniem a także potraktowania przez organy ścigania jako potencjalnego podejrzanego (Rysunek nr 11). Uzasadnione jest więc twierdzenie, iż przyczyn braku reakcji internautów na treści pedofilskie w Internecie upatrywać należy w dużej mierze w niewydolności organów ścigania oraz w brakach i błędach prawodawstwa. Źródło reakcji zaniechania leży też w coraz powszechniejszej opinii o nieskuteczności wymiaru sprawiedliwości. Jak doniosła Rzeczpospolita z dnia 21 września 2010 r.11 po dwóch tygodniach od operacji „Regina” (spektakularna akcja policji przeciw pedofilom internetowym), „do aresz11 zapoznałam(łem) się z materiałami zawartymi na stronie, ale nie zgłosiłam(łem) problemu; 6% natychmiast wyłączyłam(łem) tę stronę, ale nie zgłosiłam(łem) problemu; 1% 3% 9% 5% 17% 40% 8% 21 Rysunek nr 10 Reakcje na pornografię dziecięcą w Internecie wg gemiusReport. Respondenci odpowiadali na pytanie: ”W jaki sposób zachowałaś(łeś) się ostatnio, gdy natrafiłaś(łes) na pornografię dziecięcą w Internecie?”, (N=190) (własne opracowanie graficzne) 21% 20% 20% Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym... Krzysztof Lewandowski 22 Rysunek nr 11 Reakcja na pornografię dziecięcą w Internecie wg gemiusReport. Respondenci odpowiadali na pytanie: „W jaki sposób zachowałaś(łeś) się ostatnio, gdy trafiłaś(łeś) na pornografię dziecięcą w Internecie?”, (N=164) (własne opracowanie graficzne) 0% inne przyczyny; 3% 10% obawiałam(łem) się, że zostanę uwikłana(y) w procedury prawne; 29% 20% nie przyszło mi to do głowy; 40% 30% nie wiedziałem(łam) komu należy zgłosić problem; 43% 40% uważam, że to nie moja sprawa; 20% 50% informatyki…. ignorują propozycję szkoleń… na jednej ze spraw musiałem tłumaczyć sędzi jak działa Internet, to znaczy, że jest ona nieprzygotowana do prowadzenia tego typu spraw” W przypadku zagrożeń przypisywanych Internetowi, związanych z negatywnymi zjawiskami pedofilii, pornografii, działalności sekt i organizacji faszystowskich czy z szerzącą się narkomanią, nasuwają się pytania: w jakim stopniu uprawnione jest obarczanie technologii winą za zjawiska, które towarzyszyły człowiekowi przez tysiąclecia, w niektórych epokach przyjmując formę usankcjonowanej prawnie i zwyczajowo plagi kulturowej, w innych zaś okrywając problem milczeniem, pozorami niebytu i wreszcie, czy Internet nie ujawnia tylko ich skali, czy nie powinniśmy raczej zamiast piętnowania uznać go i wykorzystywać jako narzędzie śledcze, źródło informacji o działalności przestępczej. Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym... 23 Profesor W. Gogołek13 upatrując problemy płynące z sieci w ogólnospołecznych zagrożeniach wynikających z przestępstw przeciw bezpieczeństwu informacyjnemu: manipulacji informacjami poprzez dezinformację lub świadome wprowadzanie w błąd, szpiegostwa internetowego, szeroko rozumianego cyberbullingu, kradzieży i niszczenia sieciowych zasobów informacyjnych, upowszechniania nieprawdziwych informacji w celu uzyskania korzyści materialnych np. przez spowodowanie zmian notowań giełdowych określonych firm, twierdzi, iż „technologia rozwiąże 60% problemów, edukacja 20% - pozostałym może zaradzić tylko dobre prawo”. Bibliografia: 1. Głupota pracowników największym zagrożeniem dla firm, Magazyn Internet, 2009-0527 http://magazyninternet.pl/aktualnosc/5492,glupota_pracownikow_najwiekszym_ zagrozeniem_dla_firm 2. Gogołek W., Niebezpieczeństwo w sieci, Kwartalnik policyjny, 2010-09-13 http://www. kwartalnik.csp.edu.pl/wai/KP/57/1099/NIEBEZPIECZENSTWO_SIECI.html 3. McLuhan H. M., Galaktyka Gutenberga i inne pisma, [w:] Wybór pism, tłum. K. Jakubowicz, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe , Warszawa 1975. 4. Pedofilów w Polsce ściga garstka policjantów, Policyjni.pl, 2009-11-23 http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,103617,7284948,Pedofilow_w_Polsce_sciga_garstka_policjantow.html 5. Perez C., Technological Revolutions and Financial Capital, Edward Elgar Publishing Ltd, 2002. 6. Pliszka S., Jak rodzice kontrolują, co ich dzieci robią online?, Interstats, 2009-12-14 http://www.internetstats.pl/index.php/2009/12/jak-rodzice-kontroluja-co-ich-dziecirobia-online-2008/ 7. Pornografia dziecięca w Internecie, Raport z badania gemiusReport przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje, 2009 http://gemius.pl/pl/archiwum_prasowe/2009-06-02/01 8. Sadowska M., Komputer - domowy intruz czy niania?, Portal edukacyjny edux.pl http:// www.edukacja.edux.pl/p-8977-komputer-domowy-intruz-czy-niania.php 9. Smits G., CIO’s must embrace change, why short term thinking fails, 2010-10-02 http://www.nedinnovations.com/2010/10/cios-must-embrace-change-why-shorttermthinking-fails/ Szpecht P., Polscy rodzice nie obawiają się sieci, Komputerświat, 201111-14 http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-redakcyjny/2011/02/rodzice-internet-jest-ok.aspx http://www.kwartalnik.csp.edu.pl/wai/KP/57/1099/NIEBEZPIECZENSTWO_SIECI. html Gogołek W., Niebezpieczeństwo w sieci, Kwartalnik policyjny, 2010-09-13 13 24 Krzysztof Lewandowski 10.W Internecie bardziej niż ludzi boimy się wirusów, Charaktery. Portal psychologiczny. http://www.charaktery.eu/wiesci-psychologiczne/1113/Zagro%C5%BCenia-z-sieci/ 11. Zawadka G., Pedofil poczeka na zarzuty, Rzeczpospolita, 2010-09-21 http://www.rp.pl/ artykul/538527.html STRESZCZENIE W ujęciu historycznym, konsekwencją eskalacji nowych technologii, ich rosnącego stopnia zaawansowania technicznego i coraz krótszego czasu adaptacji rynkowej jest opóźnienie tempa rozwoju cywilizacyjnego w stosunku do tempa rozwoju technologicznego. Zjawisko to wiąże się ze zróżnicowanymi reakcjami społecznymi, także negatywnymi, wyrażanymi obawami, wątpliwościami i sprzeciwem wobec poszczególnych aspektów postępu, przy jednoczesnym braku konstruktywnych działań. Wśród zarzutów kierowanych przeciwko obecnie trwającej rewolucji teleinformatycznej dominują oskarżenia Internetu o generowanie i rozprzestrzenianie różnorodnych zagrożeń. Tymczasem w przypadku znacznej ich części, np. pedofilii, pornografii, działalności nielegalnych organizacji czy narkomanii, Internet jest przede wszystkim medium je ujawniającym i uwidaczniającym skale związanych z nimi problemów występujących poza siecią. Stroną odpowiedzialną za występowanie tych zagrożeń nie jest więc technologia tylko przyjmujący bierne postawy poszczególni członkowie społeczeństw, ułomne i niejednolite prawodawstwo, niewydolne organy ścigania przestępstw oraz degradacja etyczno-moralna. Słowa kluczowe: Internet, zagrożenia internetowe, przestępczość internetowa, życie technologii. Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym... 25 SUMMARY INTERNET THREATS PREVENTION IN THE ASPECT OF TECHNOLOGICAL DEVELOPMENT CORRECTNESS – A CONSTRUCTIVE APPROACH In historical approach, the result of an escalation of new technologies, their constant technical development and the time of market adaptation getting shorter, is the delayed pace of civilization development in relation to the pace of the technological development. The phenomenon is related to varied social reactions, also negative ones, expressed in fears, doubts and objections towards individual aspects of progress, accompanied by lack of constructive behaviors. Among criticisms concerning the information revolution in progress, accusations of the internet for generating and spreading various hazards seem predominant. However, for most of them, like pedophilia, pornography, actions of illegal organizations or drug addictions, the internet is mainly a means of communication that reveals them and shows the capacity of problems occurring beyond the net. Thus, it is not technology that should be blamed for those threats, but the passive attitudes among societies, indolent and vague legislature, inefficient criminal investigation organs and ethical-moral degradation. Key words: the internet, internet threats, internet criminal acts, technology life. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 27 Agnieszka Wrzesińska Uniwersytet Warszawski AKTYWNOŚĆ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH NA PORTALACH RANDKOWYCH Człowiek od początku swojego istnienia starał się ułatwić sobie funkcjonowanie w świecie, rozwiązywać problemy stające na drodze jego aktywności. Stworzył koło, statki, żarówkę, samochód. Rok 2010 pokazał, że kolejny, dobrze już ludziom znany wynalazek znacznie poprawił życie. Internet stał się czymś tak naturalnym, iż trudno wyobrazić sobie, że kiedyś po prostu go nie było. Samo pojęcie można opisać za pośrednictwem definicji podanej przez Bryana Pfaffenbergera, według którego jest to: „ogólnoświatowy, dynamicznie rozwijający się system powiązanych sieci komputerowych. Oferuje wiele usług, takich jak: zdalne logowanie się użytkowników, przesyłanie plików, poczta elektroniczna, World Wide Web (WWW) i grupy dyskusyjne. Opiera się na protokole TCP/IP [...]..”1. Korzystając z niego na co dzień, nie zdajemy sobie sprawy jaką ważną rolę spełnia. Internet pozwolił niepełnosprawnym na byciem niezależnym od innych, bez problemu mogą zapłacić rachunki i zrobić zakupy online bez konieczności wychodzenia z domu. Jednak zapominamy, że oni mają także potrzeby emocjonalne, a współczesne społeczeństwo wciąż nie toleruje w pełni ludzi z upośledzeniem różnego stopnia czy kalectwem wobec czego osoby niepełnosprawne mają problemy ze znalezieniem partnera. Naprzeciw ich potrzebom wyszła technologia, a mianowicie portale randkowe. Portale randkowe zostały stworzone w celu znalezienia „drugiej połowy”. Pierwsze serwisy tego rodzaju pojawiły się w latach 80 XX wieku, stanowiąc alternatywę dla życia towarzyskiego2. Dostęp do serwisów tego rodzaju jest przeważnie bezpłatny-można oglądać profile innych użytkow J. Grzenia, Komunikacja językowa w Internecie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006 , s. 19. 2 T. M. Whitty, N.A. Carr , Wszystko o romansie w sieci-psychologia związków internetowych, GWP, Gdańsk 2009, s. 24. 1 28 Agnieszka Wrzesińska ników a płaci się za możliwość wysłania do nich wiadomości w ramach portalu randkowego. Jednak, czym jest sam portal randkowy? czy można go zakwalifikować wedle jakiejś kategorii, podziału samych portali? Próbowano podzielić strony internetowe ze względu na nazwy domen np. witryny komercyjne (.com), edukacyjne (.edu) czy informacyjne (.info). jednak przez ogromna ilość stron internetowych, podziały mogą być wyłącznie subiektywne, nie zatwierdzane przez specjalna organizację. Powszechnie jednak istnieje podział stron internetowych stworzony przez Dawida Kulbaka ze względu na tematykę, wartość funkcjonalną i marketingową witryn oraz rodzajów serwisów społecznościowych3: 1. portale informacyjne • portale horyzontalne- rozbudowana witryna z różnymi kręgami tematycznymi. Oprócz zwartej tematyki, często istnieje katalog odnośników do innych stron, wyszukiwarka czy najnowsze wiadomości z wielu dziedzin. Istnieje możliwość założenia poczty elektronicznej portalu tego rodzaju, • portale wertykalne (wortale) - rozbudowana witryna, ściśle związana z jednym tematem. Sprecyzowana tematyka dają temu rodzajowi portali wąską grupę docelową odbiorów, co stanowi ważny element dla reklamodawców, którzy chcą zazwyczaj docierać do konkretnych ludzi. 2. strony komercyjne • portale korporacyjne- ich głównym zadaniem jest kreowanie jej wizerunku w sieci, gromadzenie zasobów informacyjnych o klientach, udostępnianych usługach czy partnerach biznesowych firmy. • serwisy firmowe- strony nie mające możliwości obsługi klientów, ale zawierają podstrony z historią firmy, aktualnym cennikiem usług, z danymi kontaktowymi a często także ze zdjęciami pracowników by zwiększyć zaufanie do firmy • serwisy produktowe- strony tego rodzaju mają na celu kreowanie wizerunku danego produktu w sieci przez odrębnego serwisu internetowego. http://webinside.pl/artykul-400-rodzaje-stron-internetowych.html [ korzystanie z portalu – 15.07.2010 ] 29 3. witryny społecznościowe • witryny eventowe- witryny mające na celu stworzenie więzi internauty z firmą poprzez budowanie społeczności wokół produktu • serwisy web2.0 –internauci za pośrednictwem tej strony mogą znaleźć interesujące ich informacje ale także samemu dodać jakieś dane do istniejących zbiorów czy stworzyć odrębne, na określonych zasadach. • blogi- internetowe pamiętniki umożliwiające dodawanie wpisów Internet jest często stosowany do podtrzymywania przyjaźni ale także wymiany doświadczeń z nowo zawartymi znajomościami4. Do tego celu służą portale społecznościowe (inaczej serwisy społecznościowe) będące interaktywnymi stronami WWW, które są współtworzone przez sieci społeczne osób podzielających wspólne zainteresowania lub chcących poznać zainteresowania innych5. Każdy portal społecznościowy umożliwia stworzenie własnego profilu internauty, co zwiększa poczucie przynależności do grupy. Paweł Frankowski, i Arvind Junej podzielili serwisy na dwie kategorie6 : • serwisy społecznościowe zewnętrzne (z ang. external social networking ESN)- są to serwisy otwarte dla wszystkich użytkowników Internetu, do społeczności może dołączyć każdy kto wypełni pola rejestracji. Internauci będący w tego rodzaju serwisie mogą się ze sobą komunikować np. przez czaty, przesyłać zdjęcia o ile są na liście znajomych do których pragną wysłać wiadomość; przykładem może być facebook.com. • serwisy społecznościowe wewnętrzne (z ang. internal social networking ISN)- są to serwisy zamknięte grup, stowarzyszeń funkcjonujące jak serwisy zewnętrze jednak z ta różnica, że nie każdy może dołączyć do takiego serwisu. Należy otrzymać zaproszenie od osoby z owego wewnętrznego i je przyjąć by należeć do społeczności wewnętrznej. Jeszcze parę lat temu grono.net było serwisem wewnętrznym ale para http://technologie.ngo.pl/x/4253 [korzystanie z portalu – 15.07.2010 ] P. Frankowski , A. Juneja , Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja, Helion, 2009, s. 16 6 Tamże, s. 41. 4 5 3 Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych 30 Agnieszka Wrzesińska doksalnie przez wielką popularność twórcy zdecydowali się znieść zaproszenia i przejść do kategorii serwisów zewnętrznych i wprowadzić inne zamiany (zmiana szafy graficznej, wg . użytkowników podobnej do facebook.com) co spowodowało z czasem zmniejszeniem ilości użytkowników. Portale randkowe, nalezą do zbioru portali społecznościowych poprzez tematykę i swoją zawartość. Każdy użytkownik tworzy swój profil, zawierający zdjęcie i opis użytkownika. Po dokonaniu wpłaty, jego konto staje się aktywne-może rozmawiać i nawiązywać więź z innymi użytkownikami poprzez wysyłanie wiadomości wewnątrz serwisu czy rozmawiając przez specjalny czat stworzony przez dany portal randkowy. Jednak należy pamiętać, że nie każdy użytkownik loguje się na profil wyłącznie w celach towarzyskich. Joanna Bierówka, w swoim artykule wyróżniła trzy cele nawiązywania znajomości poprzez portale randkowe: • towarzyski- o którym wspomniałam powyżej • rozrywkowy- portal randkowy jest sposobem na spędzenie wolnego czasu i „zabicie nudy” • erotyczny- celem staje się znalezienie partnera seksualnego7 W podziale stron internetowych ze względu na stosowaną technikę, portal randkowy jest stroną dynamiczną. W podziale stron internetowych stworzonym przez Dawida Kulbaka ze względu na tematykę, wartość funkcjonalną i marketingową witryn oraz rodzajów serwisów społecznościowych, portal randkowy można umieścić w witrynach społecznościowych, a mianowicie w serwisach Web2.0 (patrz poniżej : rysunek numer 17, miejsce podkreślone czerwoną linią). Biorąc pod uwagę sposób przyjmowania nowych członków do serwisu społeczniościowego według kategorii stworzonych przez Pawła Frankowskiego i Arvinda Junej’a, portale randkowe są serwisami społecznościowymi zewnętrznymi ( patrz poniżej: rysunek numer 18, miejsce podkreślone czerwoną linią). Z kolei, biorąc pod uwagę najpopularniejszy podział portali społecznościowych, portale randkowe klasyfikują się w portalach towarzyskich przez swoją tematykę, J. Bierówka, Zasada wzajemności w społeczeństwie informacyjnym, Oficyna wydawnicza AFM, Kraków 2009, s. 114. Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych 31 zawartość i główny cel logowania się Internautów-poznanie innego użytkownika, a nawet stworzenie z nim bliskiej więzi. Portale randkowe przyczyniły się do zrewolucjonizowania życia osób niepełnosprawnych, w sferze emocjonalno-towarzyskiej. Znalezienie partnera nie jest już problemem zawierającym się w przymusie wyjścia z domu. Obecnie w sieci istnieją portale randkowe stworzone specjalnie z myślą o osobach niepełnosprawnych. Najpopularniejsze z nich to: • portal tytez.pl • portal pełnosprawny Przyjrzyjmy się zatem tym dwóm portalom. Obecnie portal tytez.pl ma 60-70 tysięcy odsłon miesięcznie i ponad 1000 zarejestrowanych użytkowników. Reklamuje się hasłem- Ty też masz prawo do szczęścia, miłości i godnego życia. Autorzy podkreślają, że każdemu człowiekowi należą się od życia chwile szczęścia i radości u boku ukochanej osoby. Głównym celem właścicieli portalu tytez.pl, jest wyciągnąć ludzi niepełnosprawnych z przysłowiowych czterech ścian, pomóc nawiązać im nowe kontakty i znajomości, co jest godne pochwały. Jak powiedział Dariusz Kustra dla wiadomości24.pl: Ci ludzie na zwykłym portalu randkowym mają problem, w którym momencie i w jaki sposób powiedzieć poznanej osobie o swoim kalectwie Tutaj ten problem rozwiązuje się właściwie sam8 . Portal ma dalekosiężne plany, chce by w przyszłości były na nim umieszczone także informacje, gdzie spędzić wolny czas, jechać na wakacje, gdzie i jak wystąpić o dofinansowanie, czy też gdzie kupić potrzebny sprzęt rehabilitacyjny. Obecnie na portalu oprócz działu randkowego zamieszczane są oferty pracy skierowane do osób niepełnosprawnych, więc nie jest to typowy portal randkowy gdzie są zamieszczane jedynie profile osób gotowych na poznanie drugiej osoby czy artykuły dotyczące związków. Z kolei portal randkowy pełnosprawny reklamuje się hasłem: niepełnosprawni, lecz pełnosprawni by kochać. To hasło także odwołuje się do obaw niepełnosprawny. Oto jest miejsce gdzie strach nie ma wstępu, a gdzie można odnaleźć prawdziwą miłość. 7 8 http://jednooczni.org/forum/dyskusje/topic,517.html [ korzystanie z portalu 11.12.2010 ] 32 Agnieszka Wrzesińska Można także założyć bloga, napisać ogłoszenie (typu kupię, sprzeda, zamienię, wynajmę), czy wypowiedzieć się na forum. Podobnie jak w przypadku portalu tytez.pl, autorzy postawili nie tylko na zamieszczanie profili przez użytkowników. Statystyki tego portalu są niesamowite. Na sobotę, 11 grudnia 2010 roku jest: • zdjęć: 464 • filmów: 69 • blogów: 9 • postów: 1903 • grup: 390 • ogłoszeń: 0 • wpisów w katalogu: 1 • razem userów: 483 • komentarzy: 729 • zarejestrowanych dzisiaj: 2 • zarejestrowanych w tygodniu: 20 • zarejestrowanych w miesiącu: 64 • zarejestrowanych online (ostatnie 5min): 4 • zarejestrowanych online (ostatnie 24h): 43 Z pewnością statystyki z obu portali pokazują, że portale randkowe dla niepełnosprawnych cieszą się powodzeniem. Z pewnością istotny jest tu czynnik o którym wspomniał już Dariusz Kustra- partnerzy od razu wiedzą o niepełnosprawności użytkownika, który do nich pisze. Jednakże w obu przypadkach w profilu nie da się zaznaczyć jaki rodzaj niepełnosprawności ma użytkownik, a zdjęcie nie zawsze to pokaże. Jednak można przypuszczać, że jest to celowy zabieg mający na celu powstrzymanie od kategoryzacji i szukania partnera w ściśle określonej grupie niepełnosprawności a przecież każdy na prawo do miłości. Sam pomysł portalu randkowego jest niewątpliwie ciekawy, jednakże jaka jest opinia społeczeństwa? zaciekawiła mnie opinia studentów (grupa społeczeństwa ucząca się na studiach wyższych- studia licencjackie i magisterskie, między 19 a 25), którzy wg powszechnie panującej opinii większość czasu poświęcają na randki i szukanie partnera. Aby się tego do- Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych 33 wiedzieć podjęłam 20 listopada 2010 roku, badania metodą ankiety wśród losowo wybranych 50 studentów Uniwersytetu Warszawskiego, Wydziału Pedagogicznego. Zamierzam w przyszłości kontynuować badania. Wśród nich było: 3 mężczyzn oraz 47 kobiet. Na wiek miał wpływ różny stopień studiów ankietowanych : Tabela nr 1 Wiek a liczba ankietowanych Wiek ankietowanych Ilość ankietowanych 18 1 19 35 20 5 23 6 24 2 25 1 Ankietowani odpowiedzieli na 12 pytań otwartych i zamkniętych badających ich ocenę względem portali randkowych a także przejawianą aktywność na nich. Jednakże skupmy się na opinii. Jak pokazało badanie, portale tego rodzaju wciąż uznawane jest za miejsce pełne podrywaczy i maniaków seksualnych -aż 32 osoby na 50 zbadanych tak uważają. Choć trzeba zaznaczyć, że w tym pytaniu można było zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź. Jednak widać, że studenci doceniają możliwości płynące z takich portali, ponieważ 14 osób na 50zbadanych uznało portale randkowe za miejsce gdzie można znaleźć miłość lub przyjaźń. Ankietowani musieli także zaznaczyć na pięciocyfrowej skali (1-całkowicie się nie zgadzam, 5-całkowicie się zgadzam) stosunek do danego stwierdzenia. Wyniki podane są w formie procentów, tabeli nr 2. z wyszczególnieniem odpowiedzi najpowszechniejszej. Wyniki wskazują, że: • 58% ankietowanych częściowo nie zgadza się ze stwierdzeniem, iż portal randkowy to wspaniałe miejsce na znalezienie swojej drugiej połówki, • 40% ankietowanych nie ma zdania odnośnie stwierdzenia, że użytkownicy tych portali interesują się jedynie możliwością łatwego poznania wielu partnerów seksualnych , Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych 35 Portal randkowy to wspaniałe miejsce na znalezienie swojej drugiej połówki. Użytkownicy tych portali interesują się jedynie możliwością łatwego poznania wielu partnerów seksualnych . Możliwa jest lekka zmiana cech fizycznych podczas opisywania swojej osoby np. dodanie paru cm do wzrostu. Zdjęcia na portalu randkowym są tak istotne, że powinny być obowiązkowe przy rejestracji. Portale randkowe nie mają przed sobą przyszłościniebawem znikną. Jeśli miałbym/miałabym profil na portalu randkowym to nikomu bym o tym nie powiedziała. Zamieszczenie dużej ilości informacji w swoim profilu umożliwia poznanie dużej ilości osób. Na portalu randkowym rejestrują się tylko desperaci. Najważniejsze jest, żeby znajomość wirtualną szybko przenieść do świata rzeczywistego Całkowicie się zgadzam Pytania Częściowo się zgadzam Tabela nr 2 Stosunek ankietowanych do danego stwierdzenia (w procentach) Nie mam zdania • 52% ankietowanych częściowo zgadzają się że możliwa jest lekka zmiana cech fizycznych podczas opisywania swojej osoby np. dodanie paru cm do wzrostu • 32% ankietowanych uważa, że zdjęcia na portalu randkowym są tak istotne, że powinny być obowiązkowe przy rejestracji, • 44% ankietowanych nie zgadza się ze stwierdzeniem, że portale randkowe nie mają przed sobą przyszłości-niebawem znikną, • 34% ankietowanych częściowo nie zgadza się ze stwierdzeniem, że jeśli miałbym/miałabym profil na portalu randkowym to nikomu bym o tym nie powiedzieli, • 41% ankietowanych częściowo się nie zgadza, ze stwierdzeniem, że zamieszczenie dużej ilości informacji w swoim profilu umożliwia poznanie dużej ilości osób, • 34% ankietowanych częściowo się nie zgadza ze stwierdzeniem, że zamieszczenie dużej ilości informacji w swoim profilu umożliwia poznanie dużej ilości osób, • 30% ankietowanych nie ma zdania co do stwierdzenia, że najważniejsze jest, żeby znajomość wirtualną szybko przenieść do świata rzeczywistego. Możemy zatem wysunąć ogólne wnioski. Studenci uważają, iż portale randkowe to miejsce gdzie jest dużo podrywaczy i maniaków seksualnych, ale wśród nich może być nasza druga połowa- studenci są świadomi, że nigdy nie wiadomo jaki jest tak naprawdę inny użytkownik portalu, a co za tym idzie sądzą, że są lepsze miejsca do znalezienia drugiej połówki niż portale randkowe. Sami studenci nie ufają portalom przez anonimowość jaka jest w Internecie, a same zdjęcia i opisy ich nie przekonują. Mimo to uważają, że zdjęcia na portalu randkowym powinny być obowiązkowe. Użytkownicy tych portali wiedzą doskonale jakie znaczenie mają wstawiane tam zdjęcia. Z spostrzeżeń Whitty opartych na rozmowach przeprowadzonych w 2004 roku z użytkownikami australijskiego serwisu randkowego wynika, że aż 65% użytkowników zamieściło swoje zdjęcie w profilu, zaś 85% uczestników stwierdziło, że nie zainteresuje się kimś, kto nie ma zdjęcia ustawionego na swojej stronie. Pewien uczestnik Częściowo się nie zgadzam Agnieszka Wrzesińska Całkowicie się nie zgadzam 34 22% 58% 14% 4% 2% 4% 24% 40% 24% 8% 6% 12% 30% 52% - 6% 14% 26% 32% 22% 44% 28% 24% 2% 2% 14% 34% 22% 4% 26% 24% 41% 22% 13% - 12% 34% 28% 12% 14% 22% 24% 30% 20% 4% rozmowy z Whitty opisał, co najbardziej zwracało jego uwagę w profilach innych użytkowników9: Grant: Najpierw kontakt wzrokowy ze zdjęciem, a potem, na początek, ich profil. Na tym to tak naprawdę polega. W badaniu Whitty, 8% ankietowanych przyznało się do zamieszczenia zdjęcia, które ich zdaniem było bardzo udane-były to jednak same kobiety, które uważały, że mężczyźni zwracają w pierwszej kolejności na urodę użytkownika zanim wyślą wiadomość czy zaproszą na randkę w rzeczywistości. Oto słowa czterdziestojednoletniej Joan biorącej udział w badaniu Whitty: 9 T. M. Whitty, N.A. Carr, op. cit., s. 93-95. 36 Agnieszka Wrzesińska Joan: Wiadomo, że najlepiej jest wybrać coś porządnego, a ja zbyt wielu takich nie miałam. Dlatego zdjęcie, które zamieściłam, zostało wykonane w zakładzie fotograficznym, gdzie robią ci makijaż, układają włosy, robią cie na bóstwo, ale to jedyne porządne zdjęcie, jakie mam.10 Zdjęcia swą swoistego rodzaju reklamą nas samych na portalu randkowym. Zdjęcie musi być na tyle interesujące, i dobrej jakości aby zachęcić innego użytkownika portalu do napisania do nas. Jednak może być ono także środkiem do zmiany tożsamości. Tożsamością możemy nazwać odpowiedź na ogólne pytanie: kim jestem? Jednak najczęściej jest ona opisywana w psychologii społecznej, pedagogice i socjologii jako „zbiór wyobrażeń, sądów, i przekonań aktora społecznego o samym sobie”11. Z kolei Manuel Castells uważa, iż tożsamość jest „procesem konstruowania sensu na podstawie pewnego atrybutu kulturowego lub powiązanych zbiorów atrybutów kulturowych któremu/którym przyznaje się pierwszeństwo przed innymi źródłami sensu12. Tożsamość nie jest stała, ulega zmianom w ciągu całego życia przez charakter jej konstruowania. Charles Cooley oraz George Mead uznali iż tożsamość tworzy się przez interakcję z innymi osobami. To nie tylko to co sami o sobie myślimy, lecz co mówimy innym ludziom-jaki nasz obraz tworzymy w oczach innego człowieka. Istotne jest także to, co dowiadujemy się o sobie od otaczających nas osób, co one myślą i mówią o nas. Obraz nas samych ulega zmianom nie tylko przez interakcje z innymi ludźmi ale także przez wydarzenia w życiu jednostki mające wpływ na jej samoocenę. Można powiedzieć, że istotny wpływ na tożsamość oprócz kontaktów z ludźmi mają doświadczenia, W Internecie tożsamość możemy konstruować na wiele sposobów. Możemy przekształcić siebie tak, jak o sobie myślimy albo na kształt tego kim byśmy chcieli być. Dzięki interaktywności i dostępności sieci praktycznie każdy może zaprezentować siebie i własną twórczość oraz komunikować się z wieloma innymi osobami. Dobrym przykładem konstruowania tożsamości w Internecie są zdjęcia na profilach użytkowników portali Tamże, s. 95 Z. Bokszański , Tożsamość.[w:] Encyklopedia socjologii, t. 4 , Oficyna Naukowa, Warszawa 2002, s. 252-255. 12 M. Castells, Siła tożsamości, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2008, s. 22. Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych 37 randkowych. Na zdjęciach wgranych do różnych profili użytkowników portali tytez.pl oraz pełnosprawni.pl, w większości przypadków nie widać aby były to osoby niepełnosprawne a wskazuje na to jedynie nazwa portalu. Może to być jednak celowy zabieg użytkowników- logują się na tym portalu aby znaleźć partnera i nie zaskoczyć go niepełnosprawnością, ale dopiero w późniejszym stadium zaawansowania kontaktów, zostają pokazane drugiej osobie ograniczenia. Zdjęcia te mogą wskazywać także na fakt iż osoby niepełnosprawne wcale nie chcą pokazywać swojej niepełnosprawności jako dominującej cechy swojej osoby, chcą się zaprezentować z innej strony np. zamieszczając zdjęcia jak malują obraz pokazują swoją wrażliwą na piękno świata duszę. Niepełnosprawność nie zdominowała ich życia, dlatego na większości zdjęć także tego nie zobaczymy. W 2009 roku, wg. wyników Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL), prowadzonego przez GUS, liczba osób niepełnosprawnych prawnie liczba osób niepełnosprawnych prawnie w wieku produkcyjnym wynosiła około 2,1 mln (2068 tys.) i stanowiła 8,7% ludności w tym wieku13. Te wszystkie osoby pragną znaleźć szczęście, akceptacje i miłość w swoim życiu. Technologia wyszła im naprzeciw. Portale dla niepełnosprawnych, takie jak tytez.pl czy pełnosprawni.pl, pozwoliły na poznanie partnera, nie wychodząc z domu i co ważne, któremu nie musza tłumaczyć swojej niepełnosprawności. Kontrolowana autoprezentacja może pomóc osobom niepełnosprawnym w konstruowaniu swojej tożsamości, jednak ma poważną wadę. Brak sygnałów pozawerbalnych pozbawia ich możliwości nawiązania bliskiego kontaktu z druga osobą przez co stworzenie prawdziwego i szczerego związku w sieci jest niemożliwe14. Aby związek zawarty w sieci mógł przetrwać trzeba go „przenieść” do świata realnego. Komunikacja wirtualna jest bardziej emocjonalna i ma mniej zahamowań niż ta w rzeczywistości, jak zauważyli Sproull i Kiesler. Uznali, że co spowodowane jest przez brak informacji o kontekście społecznym. Każdy użytkownik czuje 10 11 http://www.niepelnosprawni.gov.pl/niepelnosprawnosc-w-liczbach/przeglad-danychdot-osob-niepeln/ [ korzystanie z portalu 12.12.2010 ] 14 T. M . Whitty, N.A. Carr , op. cit.,. 27. 13 38 Agnieszka Wrzesińska się anonimowo w sieci, więc staje się odważniejszy w wyrażaniu uczuć których „w realu” nie miałyby miejsca. Specyfika komunikowania się w Internecie sprzyja anonimowość, rozhamowaniu zachowania (w Internecie ludzie są bardziej skłonni do nietypowego zachowywania się) i różnym patologiom. Mimo nadziei jaką niosą portale randkowe osoby niepełnosprawne powinny być bardzo rozważne. Są oczywiście przypadki par, które poznały się dzieki portalowi, ale istnieją także ludzie żerujący na naiwności innych. Portale randkowe skierowane tylko do osób niepełnosprawnych przyciągają dysmorfofilii (typ dewiacji seksualnej, w której obiektem erotycznym jest niepełnosprawny partner)15. W sieci, często nie każdy jest tym za kogo się podaje, dlatego zawierając tam znajomość należy działać niezwykle rozważnie. Bibliografia: 1. Bierówka J., Zasada wzajemności w społeczeństwie informacyjnym, Oficyna Wydawnicza AFM, Kraków 2009. 2. Bokszański Z., Tożsamość, [w:] Encyklopedia socjologii, t. 4, Oficyna Naukowa, Warszawa 2002. 3. Castells M., Siła tożsamości, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2008. 4. Filipowicz U., Zastosowania –Internet, dostęp na: http://technologie.ngo.pl/x/4253 5. Frankowski P., Juneja A., Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja, Helion, 2009. 6. Grzenia J., Komunikacja językowa w Internecie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006. 7. http://portalwiedzy.onet.pl/82419,,,,dysmorfofilia,haslo.html 8. http://www.niepelnosprawni.gov.pl/niepelnosprawnosc-w-liczbach/przeglad-danych-dot-osob-niepeln/ 9. Kulbaka R., Rodzaje stron internetowych, dostęp na: http://webinside.pl/artykul-400-rodzaje-stron-internetowych.html 10.Portal dla osób jednoocznych i niewidzących na jedno oko, dostęp na: http://jednooczni.org/forum/dyskusje/topic,517 11. Whitty T. M., Carr N.A., Wszystko o romansie w sieci - psychologia związków internetowych, GWP, Gdańsk 2009. 15 http://portalwiedzy.onet.pl/82419,,,,dysmorfofilia,haslo.html [ korzystanie z portalu 12.12.2010 ] Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych 39 STRESZCZENIE Rozwój globalnej sieci dał nowe możliwości osobom samotnym na poszerzenie kontaktów społecznych, a nawet - odnalezienie partnera. O ile kilka wieków temu flirt ograniczał się do spotkań w świecie realnym, to obecnie rolę tą przejęły internetowe serwisy randkowe. W swojej pracy skupiam się na analizie roli portali randkowych w życiu osób niepełnosprawnych, możliwości tworzenia tożsamości w Internecie, a także zwracam uwagę na sposoby spostrzegania tych portali przez osoby badane metodą ankiety. Słowa kluczowe: Internet, Web 2.0, portal randkowy, tożsamość, student, niepełnosprawność. SUMMARY ACTIVENESS OF THE DISABLED AT DATE WEBSITES The development of the world wide web has given loners new possibilities to improve their social contacts or even to find a partner. While a few centuries ago a flirt was reduced to meetings in the real world, date websites have taken over this role at present. In my study, I focus on the analysis of the role of date websites for the disabled, possibilities of identity creation on the internet, and I also regard the ways the surveyed people perceive such websites. Key words: the internet, 2.0 web, date website, identity, student, disability. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 41 Joanna Nowosielska Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej „Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.” /Antoine de Saint-Exupery/ SPOŁECZNO-WYCHOWAWCZY WYMIAR KONTAKTÓW MIĘDZYLUDZKICH NAWIĄZYWANYCH PRZEZ INTERNET Wstęp Człowiek od dawien dawna podejmuje kroki w kierunku realizacji różnorakich potrzeb wypływających z jego natury. Dlatego nawiązuje kontakty i współdziała z innymi, a tym samym współuczestniczy w życiu społecznym, ku swemu spełnieniu. Z tego względu, szuka wszelkich możliwych narzędzi temu służących, począwszy od gestu, mimiki, mowy, następnie tradycyjnej korespondencji (list, telegram – w formie papierowej), później poprzez telefon (rozmowy oraz wiadomości tekstowe i multimedialne – SMS, MMS), aż do komunikacji za pośrednictwem Internetu (poczta elektroniczna e-mail, komunikatory internetowe, IRC, czat, fora dyskusyjne, portale społecznościowe itd.). Nikogo dziś już nie dziwi fakt porozumiewania się przez Internet chociaż to stosunkowo nowy sposób nawiązywania i podtrzymywania kontaktów. Rozwój technologii informacyjno-komunikacyjnych, poza rewolucją szeroko pojmowanego procesu komunikacji, wywołał szereg zmian o charakterze globalnym mających wpływ na wiele sfer życia każdego człowieka. Albowiem media elektroniczne będące „istotnym źródłem dostarczania różnorodnych wiadomości, pozwalają na zrozumienie przez jednostkę złożonych problemów współczesnego świata (…), pozwoliły na światową 42 Joanna Nowosielska wymianę pewnych wartości, idei, poglądów”1, stały się źródłem rozrywki, nauki i pracy, ułatwiając przy tym codzienne funkcjonowanie. Środowisko Internetu stwarza szanse dla nowych relacji międzyludzkich i daje perspektywę uczestnictwa w zbiorowościach społecznych, które powstają w świecie wirtualnym przejmującym cechy i funkcje rzeczywistości realnej. Przy fizycznym dystansie, względnej anonimowości i okazji do manipulacji tożsamością dochodzi do kształtowania więzi społecznych, a nawet bliskości emocjonalnej owocującej spotkaniami czy później związkami utrzymywanymi poza Siecią. Wywołuje to określone konsekwencje dla samej jednostki, jak i całego społeczeństwa. Działając w tym nowym środowisku człowiek z łatwością obnaża swoje oblicze pokazując jego dobre i złe strony. Mając, jakże złudne poczucie bezpieczeństwa czyni to często nie świadomie, nie rozważnie, nie bacząc na efekty swego postępowania. Sprowadza się to do różnych sytuacji dotyczących kwestii społeczno-wychowawczych. Przedmiotem rozważań objęto: Internet jako narzędzie w tworzeniu relacji międzyludzkich, Cyberprzestrzeń – antidotum na samotność, (Nie) moralne aspekty kontaktów międzyludzkich w Internecie. Internet jako narzędzie w tworzeniu relacji międzyludzkich Internet, cieszący się wciąż dużą popularnością, okazał się fascynującym narzędziem umożliwiającym m.in. przekazywanie informacji, nawiązanie i utrzymywanie kontaktów międzyludzkich. Pozwalają na to takie rozwiązania technologiczne, jak poczta elektroniczna (e-mail), czat, fora dyskusyjne, komunikatory internetowe (np. Gadu-Gadu, Skype, Tlen.pl), serwisy społecznościowe (np. Facebook, Grono.net, Nk.pl) czy coraz liczniejsze w Sieci serwisy randkowe (np. Sympatia.onet.pl, Be2.pl, eDarling.pl). Porozumiewanie się za pośrednictwem Internetu polega z reguły na przekazie tekstowym (pismo) bądź słownym (mowa). Możliwa jest także interakcja, podczas której osoby widzą i słyszą siebie nawzajem, jak w bezpośredniej rozmowie – mogą od razu reagować na swoje zachowania (wideorozmowa, wideoczat, wideokonferencje). Zatem komunikacja in J. Bednarek, Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] M. Tanaś (red.), Kultura i język mediów, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2007, s. 114, 116. 1 Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 43 ternetowa zbliżona jest do tradycyjnej relacji typu „twarzą w twarz”, ale jak dotąd jeszcze nie jest w stanie oddać w zupełności wszelkich doznań z tym związanych. Osoby kontaktujące się przez Internet mogą co prawda widzieć się i słyszeć, ale pozbawione są jednak jakże upragnionego niekiedy dotyku i fizycznej bliskości. Poza tym, kontakty te cechują się specyfiką języka i wyrażania wszelkich emocji. Wypowiedzi tekstowe są zazwyczaj bardzo oszczędne (co do ilości słów) i zawierają wiele skrótów (akronimy), a dołączane do nich tzw. emotikony2, (czyli ikony – obrazki, krótkie ciągi znaków poprzez kombinacje interpunkcyjne) spełniają funkcję przekazu emocji. Relacje międzyludzkie powstające w Internecie nabierają zupełnie nowego wymiaru, gdzie większą uwagę poświęca się temu, co druga osoba chce wyrazić przez swoje słowa, niż temu jak wygląda i jak się zachowuje. Brak ograniczeń czasoprzestrzennych, nie przywiązywanie wagi do takich cech jak wiek, wygląd, wykształcenie i status społeczny sprawia, że znajomości zawierane w Internecie mają charakter egalitarny3. Toteż w trakcie internetowej komunikacji szczególnego znaczenia nabiera niczym nieskrępowana wyobraźnia. To ona zwykle nadaje kierunek i bieg dalszym wydarzeniom. Powstające w ten sposób więzi z czasem albo słabną, albo trwale się rozwijają, stopniowo wzmacniają, a nawet przenoszone są na grunt świata realnego. Nie zawsze jednak relacje te są pozytywne – zależy to od wielu czynników, przede wszystkim intelektualnych, emocjonalnych i społecznych. Świat Internetu coraz częściej staje się miejscem spotkań, które są kompletnie nie oczekiwane lub przeciwnie – w pełni zamierzone. Kontakt można nawiązać właściwie z każdym, kto tylko na to zezwoli, np. przez odpowiedź na otrzymaną wiadomość. Wystarczy wejść na jakikolwiek portal internetowy umożliwiający pozostawienie komentarza czy wysłanie wiadomości i po prostu napisać kilka słów. Taki „pierwszy krok” wcale nie wydaje się być najtrudniejszy. Przypadkowe znajomości coraz częściej nawiązywane są Digipedia, Emoticon, publikacja internetowa, http://www.digipedia.pl/def/doc/ id/65446021/ (Data dostępu: 29.03.2011) 3 A. Ben-Ze’ev, Miłość w sieci. Internet i emocje, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2005, s. 32. 2 44 Joanna Nowosielska także za sprawą serwisów dotyczących kultury i edukacji, a nawet poprzez gry online, gdzie przeciwnik okazuje się być potencjalnym partnerem nie koniecznie wyłącznie do gry, ale i do życia we dwoje. Planując natomiast znalezienie przyjaciela lub towarzysza na resztę swoich dni z powodzeniem skorzystać można z szerokiej oferty serwisów zachęcających ku temu jednoznacznymi hasłami: „Szukaj swojej drugiej połówki”, „Tu rozkwita miłość”, „… znajdź pasującego partnera!”4. Są to głównie serwisy randkowe, zróżnicowane pod względem indywidualnych preferencji. „W wyszukiwarkach tych stron można określić swój cel i motywację. Najczęściej proponowane to: cel matrymonialny, miłość, przyjaźń, seks, sponsoring, luźna znajomość, wspólne spędzanie czasu. Zdarzają się również takie jak: wymiana doświadczeń, imprezy lub turystyka i podróże. Niektóre portale oferują wybór konkretnych wartości, których poszukuje użytkownik. Poza standardami czyli miłością, przyjaźnią i seksem pojawiają się: czułość, stabilizacja, namiętność. Niektóre serwisy zachęcają do wypełnienia zamieszczonych tam testów osobowości, albo skorzystania ze specjalnych mechanizmów, które pomagają w dopasowaniu potencjalnych partnerów. Inne organizują masowe imprezy dla singli. W niejednym z nich dostępna jest również możliwość zamieszczania ogłoszeń matrymonialnych i towarzyskich”5. Innym udogodnieniem stosowanym dla zaoszczędzenia czasu na długie poszukiwania partnera, poza testami psychometrycznymi, jest możliwość skorzystania z osiągnięć współczesnej genetyki. Serwis Scientific Match wykorzystuje metodę, która dopasowuje osoby pod kątem biologicznym opierając się przede wszystkim na badaniach DNA6. Statystyki dowodzą, że „co ósmy Polak korzystający z Internetu spotkał w nim osobę, z którą połączyła go bliższa relacja”7. Potwierdzają to historie osób, które odnaleźć można zarówno na stronach internetowych WWW (np. Sympatia.pl: Historie par, blogi, fora), jak i w książkach (np. Za: Sympatia.pl, eDarling.pl, be2.pl P. Szymborska-Karcz, Miłość z internetu, publikacja internetowa, http://www.emarketing.pl/artyk/artyk 113.php (Data dostępu: 17.05.2010) 6 S. Stodulska-Jurczyk, A ty gdzie szukasz swojego kapitana?, publikacja internetowa, http://sympatia.onet.pl/,2278,1642182,,a-ty-gdzie-szukasz-swojego-kapitana,artykuly. html, s. 1. (Data dostępu: 23.11.2010) 7 Tamże, s. 1. 4 5 Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 45 „Miłość w sieci” A. Ben-Ze’eva, „Zaczatowani” K. Pytlakowskiej i J. Gomuły, „Szarlotka z ogryzków” I. Koniecznej i P. Tomczyka) poświęconych tejże tematyce. Dane opublikowane przez GUS pokazują analizę grupy regularnych użytkowników Internetu spośród 200 000 osób objętych badaniem w latach 2006-2010. Na podstawie wyników „można zauważyć, że (…), używanie Internetu jest zróżnicowane ze względu na wiek, aktywność zawodową, miejsce zamieszkania i wykształcenie. Najwięcej regularnych użytkowników Internetu w 2010 r. odnotowano wśród uczniów i studentów – 97%, w grupie wieku 16-24 lata – 93%, wśród osób z wyższym wykształceniem – 88% oraz w dużych miastach – 66%. (…) Najczęściej Internet jest wykorzystywany w celu wysyłania i odbierania korespondencji za pomocą poczty elektronicznej. Z tej formy przesyłania informacji korzystała w 2010 r. blisko połowa Polaków. (…) Udział w czatach lub forach dyskusyjnych deklaruje blisko jedna trzecia populacji”8. Jak się okazuje, wiele osób (68% z 14 000 użytkowników) woli szukać partnera za pośrednictwem Internetu, korzystając z portali randkowych, gdzie zakładają swoje konto. Świadczą o tym liczby: Sympatia – 3,5 mln profili, eDarling – ponad 5 mln użytkowników w Europie, be2 – prawie 25 mln korzystających na świecie, Fotoflirt – ponad 2 mln randkowiczów, Dopasowani – prawie 400 tys. singli. Większość, bo 63% osób jest przekonanych, że w ten sposób odnajdzie miłość swojego życia. Znaczną popularnością cieszą się również czaty, z których korzysta 81% osób chcących nawiązać przyjaźń i kontakty damsko-męskie. Przy czym, ponad połowa z nich (59%) robi to wyłącznie z nudów, a 33% osób przyznaje, że traktuje to jako ucieczkę od problemów życia codziennego. Zaś dla 70% internautów czaty stanowią integralną część życia towarzyskiego i wielu użytkowników twierdzi, że właśnie na czatach poszukuje trwałych znajomości. W opinii czatowiczów, w ten sposób łatwiej jest się zwierzać (1/3 osób) i okazywać emocje (60% osób)9. Główny Urząd Statystyczny w Szczecinie, Społeczeństwo informacyjne w Polsce. Wyniki badań statystycznych z lat 2006 – 2010, publikacja internetowa, http://www.stat.gov.pl/ gus/5840_4293_PLK_HTML.htm, s. 88, 94. (Data dostępu: 03.12.2010) 9 P. Szymborska-Karcz, dz. cyt. 8 46 Joanna Nowosielska Zatem Internet może stanowić narzędzie nie tylko do poszerzania listy kontaktów, ale sprawdza się także w podtrzymywaniu i wzbogacaniu relacji już istniejących. Cyberprzestrzeń – antidotum na samotność Samotność nie jest zbyt pożądana wśród ludzi, co wynika ze skłonności do zaspakajania określonych potrzeb. Główną rolę odgrywają tutaj potrzeby społeczne, które obejmują: „potrzebę przywiązania się, potrzebę posiadania kontroli nad otoczeniem, potrzebę poczucia, że jest się członkiem jakiejś społeczności”10. A. H. Maslow w stworzonej przez siebie teorii (piramidzie) potrzeb przyjął, że człowiek ma wrodzony plan wykształcania się motywacji, (czy też potrzeb tworzących hierarchię), będących mechanizmem sterującym ludzkimi zachowaniami. Podstawę stanowią potrzeby niższego rzędu (najbardziej pierwotne), które uruchomiają te z rzędu wyższego. W hierarchii tej występują kolejno potrzeby: fizjologiczne, bezpieczeństwa, przynależności i miłości, szacunku i samoakceptacji oraz samorealizacji, (tj. zrealizowania swoich możliwości). Cztery pierwsze są potrzebami niedoboru i realizacja ich zależy od innych ludzi, zaś ostatnie z wymienionych to potrzeby wzrostu (metapotrzeby), których urzeczywistnienie jest względnie niezależne od otoczenia. Do najczęściej frustrowanych należą potrzeby przynależności i miłości przejawiające pragnienie uczuciowych związków z innymi ludźmi, a niespełnienie ich odpowiada za zachowania nieprzystosowania społecznego. Natomiast potrzeby szacunku i samoakceptacji wpływają na poczucie siły, własnej wartości i adekwatności11. Cyberprzestrzeń, jako otwarta płaszczyzna komunikacyjna, na której osoby porozumiewają się za pomocą Internetu, sprzyja zaspakajaniu róż B. Aouil, M. Kajdasz-Aouil, Internet jako środowisko komunikacyjne, [w:] M. Tanaś (red.), Kultura …, s. 61. 11 J. Trempała, Koncepcje rozwoju człowieka, [w:] J. Strelau (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Podstawy psychologii, Tom 1, GWP, Gdańsk 2002, s. 271; W. Łukaszewski, Motywacja w najważniejszych systemach teoretycznych, [w:] J. Strelau (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Psychologia ogólna, Tom 2, GWP, Gdańsk 2000, s. 433-434; K. Drat-Ruszczak, Teorie osobowości – podejście psychodynamiczne i humanistyczne, [w:] J. Strelau (red.), dz. cyt., Tom 2, s. 641-644. 10 Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 47 norakich potrzeb, a samotność staje się przewodnim motywem do odbywania wirtualnych podróży. Sondaże wykazują, że lęk przed samotnością dominuje u większości ludzi12, więc raczej nie powinno dziwić dążenie do unikania jej. Człowiek, jako jednostka społeczna, jest wprost zmuszony do kontaktowania się z innymi, dlatego robi użytek z wszelkich środków, jakie pozwalają mu osiągnąć stan pożądanego zadowolenia. Zaś cyberprzestrzeń jest na tyle dogodnym i atrakcyjnym środowiskiem, że praktycznie każdemu umożliwia spełnianie pewnych oczekiwań. Jak się okazuje, znaczna część nadziei pokładanych w poszukiwaniach w Sieci dotyczy urozmaicenia „szarej” codzienności, wypełnienia życiowej pustki i doraźnego oderwania się od spraw bieżących. Dlatego w rankingach najpopularniejszych haseł i stron internetowych pierwsze miejsca zajmują portale społecznościowe, serwisy erotyczne i gry online13. Specyfika Internetu – z pozornym poczuciem bezpieczeństwa, względną anonimowością i możliwością manipulacji tożsamością na czele – ułatwia sprawne poruszanie się po jego zasobach. „Przebywanie w rzeczywistości wirtualnej stawia użytkownika Internetu w odmiennej sytuacji, (…) brak bezpośredniej interakcji między użytkownikami Internetu owocuje nietypowymi pomysłami w zakresie autoprezentacji uczestników rozmowy. Mogą, ale nie muszą odkryć informacje na swój temat”14. Pod płaszczem prowizorycznego bezpieczeństwa internauci zdolni są do nietypowych zachowań łamiących niekiedy wszystkie normy. Z jednej strony, otwiera to perspektywy osobom z poczuciem niedowartościowania, zaniżoną samooceną oraz nieśmiałym, mającym trudności w nawiązywaniu Por. Reader’s Digest, Polacy najbardziej boją się samotności, publikacja internetowa, http://www.zycie.senior.pl/147,0,Polacy-najbardziej-boja-sie-samotnosci,9909.html (Data dostępu: 23.11.2010) 13 Por. J. Sosnowska, Google Zeitgeist 2010 - czego szukaliśmy w mijającym roku?, publikacja internetowa, http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8792998,Google_Zeitgeist_2010___czego_szukalismy_w_mijajacym.html (Data dostępu: 27.01.2011); W. Szpunar, 1000 najpopularniejszych stron internetowych - wrzesień 2010 r., publikacja internetowa, http://www.idg.pl/news/363426/1000.najpopularniejszych.stron.internetowych .wrzesien.2010.r.html (Data dostępu: 23.11.2010); OnetBoksy: Lista najpopularniejszych haseł wpisywanych w OnetSzukaj aktualizowana codziennie, publikacja internetowa, http://boksy.onet.pl/ranking.html?n=1 (Data dostępu: 17.03.2011) 14 B. Aouil, M. Kajdasz-Aouil, dz. cyt., [w:] M. Tanaś (red.), Kultura …, s. 75. 12 48 Joanna Nowosielska kontaktów interpersonalnych. Lecz z drugiej, korzystają z tego również ci, którzy chcą się „zabawić” czyimś kosztem, szukają nowych wrażeń i nie mają „czystych” zamiarów wobec innych użytkowników Sieci. Najbardziej oczywistym rozwiązaniem dla osoby samotnej wydaje się być nawiązanie kontaktu z drugim człowiekiem. „W każdej chwili w sieci niecierpliwie czekają na nas miliony ludzi. Są dostępni i łatwo ich znaleźć”15. Internetowe znajomości można podjąć kiedy tylko się zechce, z kim się zechce i utrzymywać je tak długo, jak to odpowiada. „Dotychczasowe sposoby łączenia ludzi w pary przeżyły więc niemałą rewolucję. Singiel może dziś korzystać z serwisów randkowych skupiających samotnych wyznawców konkretnych religii, kochających zwierzęta (Meet the Pet Lover), mieszkających w ściśle określonym regionie (Zakochana Warszawa), niepełnosprawnych (Ipon), a nawet cierpiących na tę samą chorobę, np. nosicieli wirusa HIV (Positives Dating). I to wciąż kropla w morzu serwisów łączących ludzi w pary”16. Gdy już dojdzie do kontaktu z właściwą osobą, często zawiązuje się przyjaźń, a w wielu przypadkach rodzi się miłość prowadząca do trwałego związku. Niemalże każda z zapoznających się przez Internet par, bo „aż 94% (…) decyduje się na randkę w cztery oczy. Również ponad 90% z nich postanawia spotkać się ponownie. Znaczna większość takich relacji przeradza się w typowe, realne znajomości trwające powyżej siedmiu miesięcy, z czego 18% więcej niż rok. 10% kobiet i 13% mężczyzn twierdzi, że najczęściej poznaje osoby, z którymi wchodzi później w poważne związki, właśnie w internecie”17. Co prawda nie wszystkie z nich są pełne zażyłości i trwają „aż do śmierci”, ale coraz częściej zdarzają się małżeństwa par, które poznały się w ten sposób. Dawniej stanowiło to sensacyjny temat na pierwsze strony gazet, dziś przyjmowane jest o wiele łagodniej. Ponieważ nie wszystkie internetowe kontakty zmierzają w tym samym kierunku, dla osoby szukającej towarzystwa z odpowiednią dozą emocji „powstają takie miejsca jak serwis Casual Dating, gdzie może się umówić na spotkanie nie podszyte myślą o poważnym związku. Autorzy serwisu A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 35-36. S. Stodulska-Jurczyk, dz. cyt., s. 1. 17 P. Szymborska-Karcz, dz. cyt. Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... nazywają to ładnie spotkaniami z klasą bez zobowiązań i namiętnością na poziomie… Jeszcze inne portale idą o krok dalej, oddając w ręce singli portale zachęcające do spełniania swoich erotycznych fantazji”18. Ogół działań dokonujących się w tej jakże kuszącej wirtualnej przestrzeni świadomie bądź bezwiednie przysposabia człowieka do funkcjonowania w dorosłym życiu (szczególnie w przypadku młodych osób). Nawiązane znajomości internetowe mogą posłużyć za cenne lekcje propedeutyczne do bezpośrednich relacji międzyludzkich, gdyż „Interakcje online można traktować jako wirtualne laboratorium do poznawania siebie nawzajem i eksperymentowania z różnymi rodzajami związków”19. Cyberprzestrzeń rzeczywiście uznać można za wartościowy specyfik pomagający na samotność, ale należy pamiętać, że podobnie jak wszystkie leki i ten da się dość szybko przedawkować. Objawem wynikających z tego niepożądanych efektów ubocznych będzie coraz częstsze zatracanie się w świecie wirtualnym, po zaburzenie poczucia granicy między rzeczywistością realną a wirtualną, aż do całkowitego uzależnienia od Internetu. Zatem może nastąpić skutek odwrotny prowadzący do zupełnego wycofania się z bezpośrednich styczności (alienacja społeczna). „Zaobserwowano, iż u osób często korzystających z Internetu dochodzi (…) do zaburzenia relacji interpersonalnych, utraty zainteresowania różnymi formami aktywności społecznej itp. U osób tych stwierdza się również zwiększony poziom poczucia osamotnienia. Co ważne zmiany te zaobserwowano nawet wówczas, gdy dominujące wykorzystanie Internetu miało charakter społeczny, a więc np. dotyczyło elektronicznej komunikacji z członkami rodziny, znajomymi bądź osobami nieznanymi. Niektórzy autorzy formułują nawet wniosek, iż Internet zaczyna zastępować bliskie relacje interpersonalne, a czyniąc to w sposób powierzchowny, wywołuje w konsekwencji poczucie osamotnienia, które może potęgować stany depresyjne, (…) Zwraca 15 16 49 S. Stodulska-Jurczyk, dz. cyt., s. 1. A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 102. 18 19 50 Joanna Nowosielska się uwagę, iż Internet, dzięki interakcyjnym właściwościom, może stać się atrakcyjnym partnerem, zastępującym rzeczywiste kontakty społeczne”20. Ten świat dalekosiężnego komunikowania się za pomocą połączonych komputerów (na całym świecie) – stwarza nowy rodzaj istnienia, jakim jest „teleobecność (telepresence), czy też złudzenie, polegające na wrażeniu, że jest się właśnie «tam»”21. Takie odczucia wyzwalają przede wszystkim gry online, które potrafią porwać człowieka (zwłaszcza dzieci i młodzież) do tego stopnia, że nic więcej dla niego się nie liczy. Ważna jest wtedy jedynie gra i właściwie nie ma znaczenia czy po drugiej stronie łączy jest inny człowiek czy gra się z maszyną (komputer). Doznając mocy satysfakcjonujących wirtualnych przeżyć, gdzie prawie wszystko jest możliwe, osoba niepostrzeżenie odciągana jest od świata realnego, do którego nie chce się jej już wracać. Szczególnie u osób niedojrzałych fascynująca cyberprzestrzeń może spowodować olbrzymie spustoszenie prowadząc wręcz do kalectwa psychicznego lub fizycznego, włącznie ze zgonem22. Głośno ostatnio mówi się o tzw. zespole „hikikomori” – jest to choroba, która „w dosłownym tłumaczeniu z języka japońskiego oznacza samobójstwo albo izolację społeczna, niemal zamurowanie się w pokoju i odmawianie wyjścia. Kilkanaście lat temu opisano ją w Japonii jako syndrom skrajnego wycofania społecznego, rodzaj depresji dotykającej młodych ludzi, którzy żyją w izolacji przez całe lata. (…) Życie upływa im na surfowaniu po internecie, graniu w gry komputerowe (miesiącami w tę samą) i kontaktowaniu się przez Skype’a z innymi samotnikami przyklejonymi do laptopów”23. Nie jest to do końca własny wybór spędzania czasu, ale raczej konsekwencja tego, jak czas wolny spożytkowany był przedtem. Środowisko cyberprzestrzeni sprawia, że człowiek jest w stanie stać się jego częścią. Każdemu zdoła zapełnić szarą, nieciekawą, czasem bo A. Hankała, Psychologiczne i społeczne zagrożenia związane z zastosowaniem mediów i technologii informatycznej w edukacji, [w:] M. Tanaś (red.), Pedagogika @ środki informatyczne i media, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Warszawa 2004, s. 80. 21 J. Bednarek, Teoretyczne i metodologiczne podstawy badań nad człowiekiem w cyberprzestrzeni, [w:] J. Bednarek, A. Andrzejewska (red.), Cyberświat – możliwości i zagrożenia, Wyd. Akademickie „Żak”, Warszawa 2009, s. 31. 22 B. Tumiłowicz, Infomaniacy specjalnej troski, „Przegląd” 2011, nr 11, s. 54. 23 V. Ozminkowski, Bunt zamkniętego pokoju, „Newsweek Polska” 2011, nr 11, s. 24. 20 Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 51 lesną pustkę oferując atrakcyjny i nieprzewidywalny klimat. Osoby temu ulegają oczarowani możliwościami, jakie przed nimi stawia i szybko zapominają o granicach przyzwoitości i zdrowego rozsądku, co skutkuje nierzadko przykrymi sytuacjami. (Nie)moralne aspekty kontaktów międzyludzkich w Internecie Internet – jako sieć komputerowa – nie jest ani dobry ani zły, lecz stwarza sposobność do różnych zachowań osobom z niego korzystającym. Jego specyficzny charakter umożliwia działania, które niekiedy nie mieszczą się w normach społecznych. Najczęściej wymieniane negatywne strony kontaktu z Internetem dotykają takich kwestii jak agresja, przemoc, erotyka. Inne problemy dotyczące oddziaływania wychowawczego tego medium to prosty i niekontrolowany dostęp do wszelkich informacji o treściach niepożądanych, promowanie niewłaściwych postaw i wywieranie wpływu na system wartości (w szczególności u młodych użytkowników). Poza tym, zwraca się uwagę na skutki prawne (zjawisko hackerów, przestępczość), a także pozostawiane ślady na zdrowiu psychicznym i fizycznym24. Według A. Hankały porozumiewanie się za pośrednictwem sieci komputerowych prowadzi do tzw. dezindywiduacji (zwanej również depersonalizacją), która ujawnia zachowania sprzeczne z normami społecznymi. Dochodzi wówczas do utraty poczucia własnej indywidualności i tożsamości oraz do osłabienia mechanizmów samokontroli opartych na lęku, wstydzie, poczuciu winy i zobowiązaniu. Podczas, gdy człowiek postępuje pod wpływem doraźnych impulsów i pragnień, lekko pomija bardziej odległe cele i odgórne wartości. Sprzyja temu poczucie bezpieczeństwa i anonimowości, a ich wzrost powiązany ze stanem depersonalizacji powoduje, że osoba (w tym stanie) nie zważa na skutki swoich poczynań. Komunikacja przez Internet (u niektórych osób) może zaburzać samokontrolę, wywołać Por. J. Bednarek, Multimedia w kształceniu, PWN, Warszawa 2006, s. 282 i dalsze; J. Bednarek, Społeczeństwo informacyjne i media w opinii osób niepełnosprawnych, Wyd. APS, Warszawa 2005, s. 106; M. Musioł, Media w procesie wychowania, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2006, s. 7, M. Tanaś, Medyczne skutki uboczne kształcenia wspomaganego komputerowo, „Toruńskie Studia Dydaktyczne” 1993, s. 107-109. 24 52 Joanna Nowosielska manifestowanie postaw społecznie niepożądanych, a ponadto ujawnić zachowania agresywne, co nie miałoby miejsca w bezpośredniej interakcji25. Nie wszystkich ludzi pociąga ryzyko, ale prawie każdego dopada ciekawość, a przecież „zakazane” kusi najbardziej. Osoby nawiązujące kontakty w Sieci nie zawsze są „grzecznymi” użytkownikami i niejednokrotnie łamią bariery moralne, obyczajowe i prawne. Dotyczy to przeważnie tematyki związanej z seksem i szeroko rozumianą przestępczością (cyberprzestępczością). Do najpopularniejszych w tym zakresie zaliczyć należy obecność treści pornograficznych, działalność pedofilii oraz aktywność innych grup zajmujących się oszustwami, kradzieżami i wyłudzeniami (cybermafia). Wiadomo, że Internet pełen jest pornografii co przede wszystkim deprawuje młodzież i „otwiera drzwi” pedofilom. Na dodatek, na materiały erotyczne można natknąć się zupełnie przypadkowo, bo jak w żadnym innym medium są one bez trudu osiągalne. Pornografię oczywiście można także znaleźć na stoiskach z gazetami i za pośrednictwem telewizji, ale nie w takim stopniu jak w Sieci. Strony temu poświęcone (np. ze zdjęciami, grafikami i filmami pornograficznymi, fora i czaty erotyczne, reklamy i serwisy zawierające materiały edukacyjne, internetowe „sex shopy”, gadżety oraz muzyka o tej tematyce) cieszą się bardzo dużą oglądalnością i są bardzo chętnie odwiedzane (również przez młode osoby). Zdarza się, że wcale nie trzeba ich specjalnie szukać, bo podczas surfowania w Internecie całkiem niespodziewanie otwierają się same. Przez pornografię rozpowszechniany jest fałszywy wizerunek kobiecości i męskości oraz seks bez żadnych zobowiązań ukazywany w kategorii zachowań instynktownych. Znaczna siła oddziaływania wynika głównie ze sterowania emocjami i wyobraźnią człowieka, zwykle bez poszanowania jego godności. Rozbudzanie w ten sposób seksualnego pożądania wymusza poszukiwanie coraz mocniejszych przeżyć i wiedzie do rozwiązłości seksualnej, często niszczącej wartości rodziny. Przychyla się to do osłabienia wrażliwości i pobudzenia agresji czy brutalności, a obserwacja konkretnych poczynań (i ich efektów) uczy postępowania w adekwatnych 25 A. Hankała, Interakcje pedagogiczne w nauczaniu na odległość z perspektywy psychologii, [w:] M. Tanaś (red.), Pedagogika …, s. 20 i 27. Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 53 sytuacjach. Poza tym, systematyczne oglądanie stron z pornografią może wywołać uzależnienie od samych czynności i od dewiacji seksualnych26. Rozwojowi rynku pornografii służy prostytucja, a Internet z kolei to bardzo ułatwia. Za jego pośrednictwem można znaleźć zarazem osoby oferujące usługi seksualne oraz tych, którzy chętnie za takie „usługi” zapłacą. Jest to zjawisko demoralizujące, które uprzedmiotowia człowieka i wiąże się z utratą zdrowia fizycznego jak i duchowego27. Niedawno pojawiła się zapowiedź jednej z randkowych stron o udostępnieniu aplikacji (dla mobilnego systemu Apple’a) pozwalającej „poznać «dynamiczną kobietę, szukającą finansowego wsparcia». Jednym słowem, ma ona pełnić rolę wirtualnej agencji towarzyskiej...”28. W Sieci znaleźć można praktycznie wszystko, włącznie z wszelkimi odmianami skrzywień na tle seksualnym. Wyróżniane są ich poszczególne typy: pedofilia (preferencje seksualne dorosłego w stosunku do dziecka), sadomasochizm (aktywność seksualna z aktami zniewolenia, upokorzenia i zadawania bólu fizycznego w celu uzyskania zaspokojenia), fetyszyzm (seks z użyciem przedmiotów, tzw. fetyszy), różne rodzaje parafilii, z których najczęstsze to zoofilia (seks z udziałem zwierząt) i urofilia (oddawanie moczu na partnera), itd.29. Pod uwagę należy wziąć prócz tego coraz bardziej ostatnio wymyślne i naturalistyczne gry, które dokładnie odzwierciedlają każdą płaszczyznę ludzkiego bytowania, gdzie człowiek ma możliwość działania będąc ak A. Andrzejewska, Zagrożenia świata wirtualnego, [w:] G. Słoń (red.), Nowoczesne technologie w dydaktyce, Wyd. Politechniki Świętokrzyskiej, Kielce 2011, s. 13-15. 27 D. Sarzała, Prostytucja, [w:] Z. Kosyrz (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg, Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009, s. 230-233. 28 M. Chmielewski, Potrzebujesz prostytutki? Jest do tego aplikacja!, publikacja internetowa, http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/programy/potrzebujesz-prostytutkijest-do-tego-aplikacja,1,4303567,arty kul.html (Data dostępu: 23.05.2011) 29 Zob. Z. Lew-Starowicz, Psychologiczne aspekty zaburzeń seksualnych, [w:] J. Strelau (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Jednostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej, Tom 3, GWP, Gdańsk 2001, s. 736-737; R. Carson, J. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Człowiek we współczesnym świecie, vol. 2, GWP, Gdańsk 2003, s. 629 i dalsze; M. Seligman, E. Walker, D. Rosenhan, Psychopatologia. Wyd. Zysk i Spółka, Poznań 2003, 585-594. 26 54 Joanna Nowosielska tywnym uczestnikiem. Cechuje je nade wszystko przemoc i agresja, a nawet wyjątkowe okrucieństwo czy sadyzm. Chociaż są stymulowane to mogą prowokować do powtarzania bezlitosnych zachowań traktowanych jako element relacji międzyludzkich30. Urozmaicenie tematyczne w tym zakresie nie omija oczywiście i sfery intymnej. Jest mnóstwo gier typowo erotycznych z zaznaczeniem „+18”, a mimo to w większości nie wymagających poświadczenia pełnoletności – jeśli już, to jedynie za jednym kliknięciem np. na wyraz „Wchodzę”. Dużą popularnością cieszą się „wszelkiego rodzaju «elektroniczne randki» (…). Gry tego typu zakładają autosymulację użytkowników na drodze technik masturbacyjnych, a ich propozycje obejmują potrzeby każdego rodzaju orientacji seksualnej”31. Lecz są również gry strategiczne, logiczne, symulacyjne ogólnie dostępne, (a więc także dla dzieci!), gdzie kobiece postacie wymownie eksponują swoje wdzięki lub są obnażane przez innych bohaterów i uprawiają seks oddając przy tym adekwatne odgłosy32. Niektóre z tych gier stwarzają okazje do skorzystania przykładowo z usług prostytutki (z zachowaniem wszystkich „pikantnych” efektów wizualnych i dźwiękowych), którą później „warto” staranować autem – dla zdobycia dodatkowych punktów w grze (!). Nieodosobnionym wobec powyższego staje się fakt szerzenia się cyberprzemocy i cyberagresji określanych jako cyberbullying czy cybermobbing (lub e-mobbing). Jest to „przemoc z użyciem technologii informacyjnych i komunikacyjnych. Technologie te to głównie Internet oraz telefony komórkowe. (…) Podstawowe formy zjawiska to nękanie, straszenie, szantażowanie z użyciem sieci, publikowanie lub rozsyłanie ośmieszających, kompromitujących informacji, zdjęć, filmów z użyciem sieci oraz podszywanie się w sieci pod kogoś wbrew jego woli. Do działań określanych mianem cyberprzemocy wykorzystywane są głównie: poczta elektroniczna, A. Andrzejewska, dz. cyt., [w:] G. Słoń (red.), dz. cyt., s. 11-13. D. Sarzała, Pornografia, [w:] Z. Kosyrz (red.), dz. cyt., s. 226. 32 Por. Redakcja Onet.pl, Czy jest miejsce na erotykę w grach?, publikacja internetowa, http:// gry.onet.pl/artykuly/polemiki/czy-jest-miejsce-na-erotyke-w-grach,1,4374534,artykul. html, s. 1-3. (Data dostępu: 27.05.2011); Roland, Najlepsze rozbierane sceny z gier wideo, publikacja internetowa, http://gry.onet.pl/artykuly/sexy/najlepsze-rozbieranesceny-z-gier-wideo,1,4127814,artykul.html (Data dostępu: 29.03.2011) Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 55 czaty, komunikatory, strony internetowe, blogi, serwisy społecznościowe, grupy dyskusyjne, serwisy SMS i MMS”33. Badania prowadzone online ujawniły, że 52% spośród 891 internautów w wieku 12-17 lat miało do czynienia z przemocą werbalną za pośrednictwem Internetu. Blisko połowa, bo 47% badanych narażonych było na wulgarne wyzywanie, co piąta osoba była poniżana, ośmieszana i upokarzana, a co szóstą zastraszano i szantażowano. 57% z nastoletnich internautów przyznaje, że przynajmniej raz było obiektem zdjęć czy filmów wykonanych wbrew ich woli przez złośliwość, popisywanie się przed innymi lub w celu ośmieszania. Takie incydenty powtarzały się w 2/5 przypadków. Kompromitujące materiały publikowane w Sieci zgłosiło 14% ankietowanych, czego sprawcami byli rówieśnicy (59% ze szkoły, 43% spoza szkoły), dorośli (10%) lub znajomi z Internetu (13%), a w 15% zdarzeń materiały takie pochodziły od osób nieznanych czy nieujawniających swojej tożsamości. Wywołało to wysoki stopień negatywnych emocji towarzyszących ofiarom – zdenerwowanie, wstyd i strach. Prawie jedna trzecia młodych ludzi doświadczyła sytuacji podszywania się pod nich przez rówieśników (56% ze szkoły, 22% spoza szkoły), wyraźnie mniej przez dorosłych (5%) lub znajomych z Sieci (6%), a za 20% przypadków odpowiedzialne były osoby nieznajome34. Wielu pokrzywdzonych nie chce jednak odkrywać ciemnych stron autopsji i własnej naiwności, przez co niemoralne akty i zachowania skandaliczne pozostają utajone. Kontakty międzyludzkie w Internecie przybierają nierzadko wysoce kontrowersyjną formę, jaką jest wirtualny seks, czyli cybersex (netsex, compusex, tinysex)35. W szerszym ujęciu są to wszelkiego typu czynności związane z seksem, odbywające się w cyberprzestrzeni. W znaczeniu węższym, cyberseks odnosi się do interakcji społecznej pomiędzy minimum dwiema osobami wymieniającymi przekaz cyfrowy w czasie rzeczywi- 30 31 Ł. Wojtasik, Cyberprzemoc – charakterystyka zjawiska, [w:] Ł. Wojtasik (red.), Jak reagować na cyberprzemoc. Poradnik dla szkół, Biblioteka programu „Dziecko w Sieci”, Wyd. FDN, Warszawa 2009, s. 6, publikacja internetowa, http://www.men.gov. pl/images/pdf/cyberprzemoc.pdf (Data dostępu: 19.11.2010) 34 Tamże, s. 7-9. 35 P. Wallace, Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001, s. 201. 33 56 Joanna Nowosielska stym, w celu osiągnięcia podniecenia seksualnego36. Polega on przeważnie na oglądaniu i ściąganiu stron WWW o podłożu seksualnym przy jednoczesnej masturbacji, czytaniu lub pisaniu intymnych tekstów, wymianie korespondencji elektronicznej mającej na celu znalezienie seksualnego partnera, odwiedzaniu czatów erotycznych, intymnych rozmowach oraz angażowaniu się w relacje seksualne online. Harmonizujące z tym podniecenie uwalnia od codziennych problemów, co z kolei zachęca do powtarzania tego rodzaju doświadczeń i może doprowadzić do uzależnienia. Wirtualny seks może być postrzegany za bezpieczny, gdyż pozbawiony jest kontaktu fizycznego i wynikających z tego konsekwencji, ale może również przyczynić się do przedmiotowego traktowania drugiej osoby przenoszonego wobec otoczenia poza Siecią. Cyberseks absorbuje zarówno nieletnich, osoby dojrzałe, samotnych, stanu wolnego, zaręczonych oraz małżonków (partnerów). Przy czym, równoległe zaangażowanie się obydwojga partnerów najczęściej kończy się rozpadem związku, a także kompletną dysfunkcją rodziny z narażeniem jej członków (dzieci) na destrukcyjny wpływ takiego środowiska wychowawczego i socjalizacyjnego37. Cyberzdrada w świecie wirtualnym może boleć równie mocno jak ta w rzeczywistości (fizyczna). Przykładem tego są separacje i sprawy rozwodowe oparte na fakcie internetowych flirtów38. Albowiem „Chociaż romanse online przypominają fantazje seksualne, traktowane są jak prawdziwe i w tym sensie ich ocena moralna staje się problematyczna”39. Seksuolodzy i psycholodzy zaznaczają, że u osób młodych poszukujących swojej tożsamości psychoseksualnej cyberseks odgrywa dużą rolę A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 19. D. Sarzała, Dewiacje seksualne, [w:] Z. Kosyrz (red.), dz. cyt., s. 73-75. 38 J. Kuchnio, Second Life: wirtualny romans, realny rozwód, publikacja internetowa, http://www.pcworld.pl/news/174266/Second.Life.wirtualny.romans.realny.rozwod. html (Data dostępu: 23.11.2010); IAR, Facebook przyczyną rozwodów? „Takie oskarżenia to bzdura”, publikacja internetowa, http://www.polskieradio.pl/5/240/ Artykul/302203,Facebook-przyczyna-rozwodow-Takie-oskarzenia-to-bzdura(Data dostępu: 25.02.2011); M. Gajewski, Facebook – niszczyciel małżeństw!, publikacja internetowa, http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/internet/facebook-niszczycielmalzenstw,1,4262800,artykul.html (Data dostępu: 11.05.2011) 39 A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 234. Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 57 i może zaburzyć prawidłowy rozwój seksualny. Przez doświadczanie silnych bodźców podczas wirtualnych przygód z seksem może dojść u nastolatków do utrudnienia podjęcia „normalnego” życia seksualnego w przyszłości. Zaś brak tak mocnych doznań w świecie rzeczywistym prowokuje do poszukiwania i rekompensowania ich 40. Sprzyjająca osłabieniu uczucia wstydu Sieć zainicjowała nowe zjawisko – seksting, czyli pokazywanie przez dziewczęta własnych bardzo odważnych zdjęć (np. portale społecznościowe)41. „Poznawanie własnej seksualności w Internecie może sięgnąć bardzo daleko, stąd wiele w nim osobliwych zakątków, gdzie ludzie oddają się praktykom, które byłyby trudne i wręcz niewyobrażalne w prawdziwym życiu czy to z powodów moralnych, braku społecznego przyzwolenia, wiążącego się z tym ryzyka czy konsekwencji prawnych”42. Cyberseks, cyberpornografia, czy cyberprzemoc to bolączka nie tylko osób tym dotkniętych, ale i całej społeczności. „Bezpieczna” anonimowość i łatwy dostęp do nieprzyzwoitych treści łączy się z wysokim stopniem zagrożenia i z przestępczością. Internet daje sposobność do manipulacji świadomością co pozwala np. werbować osoby do sekty, w celu prostytucji, do przemysłu erotycznego, do pracy przymusowej, żebractwa, wykorzystania organów, bądź sprzedaży „detalicznym” odbiorcom (handel ludźmi)43. Oprócz tego w globalnej sieci napotkać można materiały głoszące nienawiść rasową i społeczną, grupy dyskusyjne propagujące bezprawie i środki bojowe, albo strony hackerskie zachęcające do włamań komputerowych44. Są i takie, które pomagają lub nakłaniają do popełnienia samobójstwa (np. na Grono.net – Klub 36 37 O. Sawajner, Zalety i zagrożenia rozpowszechniania cyberseksu, publikacja internetowa, http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=391 (Data dostępu: 23.11.2010) 41 B. Tumiłowicz, dz. cyt., s. 55-56. 42 P. Wallace, dz. cyt., s. 204. 43 Por. D. Sarzała, Handel ludźmi, [w:] Z. Kosyrz (red.), dz. cyt., s. 110-115. 44 P. Wallace, dz. cyt., s. 321. 40 58 Joanna Nowosielska Samobójców)45. Stwarza to niebezpieczeństwo zwłaszcza dla młodych, łatwowiernych ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z czym tak naprawdę mogą mieć do czynienia. Wnioski Internet okazał się potężnym medium o charakterze społeczno-wychowawczym. Jego dynamiczny rozwój i ogólnoświatowy zasięg przyczynił się do zmiany tradycyjnych sposobów komunikacji międzyludzkiej na bardziej nowoczesne. Przez to stał się modnym narzędziem nawiązywania i utrzymywania kontaktów, które mają miejsce w Sieci i przenoszone są poza nią. Cyberprzestrzeń, będąca płaszczyzną komunikacji, ze względu na swoją naturę jest środowiskiem stwarzającym szanse oraz zagrożenia. Stąd, internetowe znajomości są dosyć specyficzne i nie zawsze bywają relacjami pozytywnymi. Można rozpatrywać je w wielu aspektach, m.in. społecznym, wychowawczym i moralnym. Stąd, mając na uwadze minimalizowanie negatywnych skutków nawiązywania kontaktów przez Internet i zapobieganie im, należy przyjąć szereg działań obejmujących kształtowanie świadomości społecznej w tym zakresie. Profilaktyka, poparta zgłębioną refleksją teoretyczną i empiryczną, powinna zmierzać w kierunku odpowiedniego przygotowania dzieci, młodzieży oraz ich opiekunów do właściwego odbioru treści płynących z Sieci. Zob. Vigilant Android Generated for Logical Assassination, Namawianie lub pomoc w samobójstwie, publikacja internetowa, http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache: N1QgvLhamwsJ:prawo.vagla. pl/node/7497+strony+nak%C5%82aniaj%C4%85+do+pope %C5%82nienia+samob%C3%B3jstwa&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&source= www.google.pl (Data dostępu: 19.11.2010); WirtualneMedia, Internet zachęca do samobójstw, publikacja internetowa, http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/internet-zacheca-do -samobojstw (Data dostępu: 19.11.2010); A. Niesłuchowska, „Życzliwi” podpowiedzą jak popełnić samobójstwo, dostępne pod adresem internetowym: http://www.saferinternet.pl/ wiadomosci_z_prasy/zyczliwi_podpowiedza_jak_ popelnic_samobojstwo.html (Data dostępu: 19.11.2010); B. Tumiłowicz, dz. cyt., s. 56. 45 Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 59 Bibliografia 1. Andrzejewska A., Zagrożenia świata wirtualnego, [w:] Słoń G. (red.), Nowoczesne technologie w dydaktyce, Wyd. Politechniki Świętokrzyskiej, Kielce 2011. 2. Aouil B., Kajdasz-Aouil M., Internet jako środowisko komunikacyjne, [w:] Tanaś M. (red.), Kultura i język mediów, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2007. 3. Bednarek J., Multimedia w kształceniu, PWN, Warszawa 2006. 4. Bednarek J., Społeczeństwo informacyjne i media w opinii osób niepełnosprawnych, Wyd. APS, Warszawa 2005. 5. Bednarek J., Teoretyczne i metodologiczne podstawy badań nad człowiekiem w cyberprzestrzeni, [w:] Bednarek J., Andrzejewska A. (red.), Cyberświat – możliwości i zagrożenia, Wyd. Akademickie „Żak”, Warszawa 2009. 6. Bednarek J., Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] Tanaś M. (red.), Kultura i język mediów, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2007. 7. Ben-Ze’ev A., Miłość w sieci. Internet i emocje, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2005. 8. Carson R., Butcher J., Mineka S., Psychologia zaburzeń. Człowiek we współczesnym świecie, vol. 2, GWP, Gdańsk 2003. 9. Chmielewski M., Potrzebujesz prostytutki? Jest do tego aplikacja!, publikacja internetowa, http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/programy/potrzebujesz-prostytutki-jestdo-tego-aplikacja,1,4303567,arty kul.html 10.Digipedia, Emoticon, publikacja internetowa, http://www.digipedia.pl/def/doc/id/ 65446021/ 11. Drat-Ruszczak K., Teorie osobowości – podejście psychodynamiczne i humanistyczne, [w:] Strelau J. (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Psychologia ogólna, Tom 2, GWP, Gdańsk 2000. 12.Gajewski M., Facebook – niszczyciel małżeństw!, publikacja internetowa, http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/internet/facebook-niszczyciel-malzenstw,1,4262800,artykul.html 13.Główny Urząd Statystyczny w Szczecinie, Społeczeństwo informacyjne w Polsce. Wyniki badań statystycznych z lat 2006 – 2010, publikacja internetowa, http://www.stat. gov.pl/gus/5840_4293_PLK_HTML.htm 14.Hankała A., Interakcje pedagogiczne w nauczaniu na odległość z perspektywy psychologii, [w:] Tanaś M. (red.), Pedagogika @ środki informatyczne i media, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Warszawa 2004. 15.Hankała A., Psychologiczne i społeczne zagrożenia związane z zastosowaniem mediów i technologii informatycznej w edukacji, [w:] Tanaś M. (red.), Pedagogika @ środki informatyczne i media, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Warszawa 2004. 16.IAR, Facebook przyczyną rozwodów? „Takie oskarżenia to bzdura”, publikacja internetowa, http://www.polskieradio.pl/5/240/Artykul/302203,Facebook-przyczynarozwodow-Takie-oskarzenia-to-bzdura- 60 Joanna Nowosielska 17.Kuchnio J., Second Life: wirtualny romans, realny rozwód, publikacja internetowa, http://www.pcworld.pl/news/174266/Second.Life.wirtualny.romans.realny.rozwod. html 18.Lew-Starowicz Z., Psychologiczne aspekty zaburzeń seksualnych, [w:] Strelau J. (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Jednostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej, Tom 3, GWP, Gdańsk 2001. 19.Łukaszewski W., Motywacja w najważniejszych systemach teoretycznych, [w:] Strelau J. (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Psychologia ogólna, Tom 2, GWP, Gdańsk 2000. 20.Musioł M., Media w procesie wychowania, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2006. 21.Niesłuchowska A., „Życzliwi” podpowiedzą jak popełnić samobójstwo, dostępne pod adresem internetowym: http://www.saferinternet.pl/wiadomosci_z_prasy/zyczliwi_ podpowiedza_jak_popelnic_samobojstwo.html 22.OnetBoksy: Lista najpopularniejszych haseł wpisywanych w OnetSzukaj aktualizowana codziennie, publikacja internetowa, http://boksy.onet.pl/ranking.html?n=1 23.Ozminkowski V., Bunt zamkniętego pokoju, „Newsweek Polska” 2011, nr 11. 24.Reader’s Digest, Polacy najbardziej boją się samotności, publikacja internetowa, http:// www.zycie.senior.pl/147,0,Polacy-najbardziej-boja-sie-samotnosci,9909.html 25.Redakcja Onet.pl, Czy jest miejsce na erotykę w grach?, publikacja internetowa, http:// gry.onet.pl/artykuly/polemiki/czy-jest-miejsce-na-erotyke-w-grach,1,4374534,artykul. html 26.Roland, Najlepsze rozbierane sceny z gier wideo, publikacja internetowa, http://gry. onet.pl/artykuly/sexy/najlepsze-rozbierane-sceny-z-gier-wideo,1,4127814,artykul. html 27.Sarzała D., Dewiacje seksualne, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg, Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009. 28.Sarzała D., Handel ludźmi, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg, Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009. 29.Sarzała D., Pornografia, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg, Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009. 30.Sarzała D., Prostytucja, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg, Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009. 31.Sawajner O., Zalety i zagrożenia rozpowszechniania cyberseksu, publikacja internetowa, http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=391 32.Seligman M., Walker E., Rosenhan D., Psychopatologia. Wyd. Zysk i Spółka, Poznań 2003. 33.Sosnowska J., Google Zeitgeist 2010 - czego szukaliśmy w mijającym roku?, publikacja internetowa, http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8792998,Google_Zeitgeist_ 2010___czego_szukalismy_w_mijajacym.html 34.Stodulska-Jurczyk S., A ty gdzie szukasz swojego kapitana?, publikacja internetowa, http://sympatia.onet.pl/,2278,1642182,,a-ty-gdzie-szukasz-swojego-kapitana, artykuly. html Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich... 61 35.Szpunar W., 1000 najpopularniejszych stron internetowych - wrzesień 2010 r., publikacja internetowa, http://www.idg.pl/news/363426/1000.najpopularniejszych. stron. internetowych.wrzesien.2010.r.html 36.Szymborska-Karcz P., Miłość z internetu, publikacja internetowa, http://www.e-marketing.pl/artyk/artyk113.php 37.Tanaś M., Medyczne skutki uboczne kształcenia wspomaganego komputerowo, „Toruńskie Studia Dydaktyczne” 1993. 38.Trempała J., Koncepcje rozwoju człowieka, [w:] Strelau J. (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Podstawy psychologii, Tom 1, GWP, Gdańsk 2002. 39.Tumiłowicz B., Infomaniacy specjalnej troski, „Przegląd” 2011, nr 11. 40.Wallace P., Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001. 41.WirtualneMedia, Internet zachęca do samobójstw, publikacja internetowa, http://www. wirtualnemedia.pl/artykul/internet-zacheca-do-samobojstw 42.Wojtasik Ł., Cyberprzemoc – charakterystyka zjawiska, [w:] Ł. Wojtasik (red.), Jak reagować na cyberprzemoc. Poradnik dla szkół, Biblioteka programu „Dziecko w Sieci”, Wyd. FDN, Warszawa 2009, publikacja internetowa, http://www.men.gov.pl/images/ pdf/cyberprzemoc.pdf 43.Vigilant Android Generated for Logical Assassination, Namawianie lub pomoc w samobójstwie, publikacja internetowa, http://webcache.googleusercontent.com/ search?q =cache:N1QgvLhamwsJ:prawo.vagla.pl/node/7497+strony+nak%C5%82aniaj%C4%85+do+pope%C5%82nienia+samob%C3%B3jstwa&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&source=www.google.pl STRESZCZENIE Internet, rozwijający się bardzo dynamicznie w skali globalnej, stanowi doskonałe narzędzie komunikacji międzyludzkiej, będącej nierozłącznym elementem życia w społeczeństwie. Ułatwia nawiązywanie nowych kontaktów i pozwala pielęgnować te już istniejące (niezależnie od czasu, miejsca i ich charakteru). Specyficzne cechy cyberprzestrzeni opierające się na interaktywności, dostępności i anonimowości, wyjątkowo ją uatrakcyjniają i przyczyniają się często do nietypowych zachowań, jakie ludzie przejawiają względem siebie. Wynika to z chęci zaspakajania różnorakich potrzeb, które drzemią w naturze człowieka i motywują do działania. W wirtualnym świecie ma on okazje się rozwijać, a jednocześnie ten świat mu zagraża. Lecz sam w sobie nie jest zły, to właśnie ludzie czynią go 62 Joanna Nowosielska takim jaki jest. Implikuje to wieloma problemami m.in. o wymiarze społecznym, wychowawczym czy moralnym. Słowa kluczowe: Internet, cyberprzestrzeń, świat wirtualny, komunikacja, kontakty interpersonalne, relacje międzyludzkie, znajomości internetowe. SUMMARY SOCIAL-EDUCATIONAL ASPECT OF INTERPERSONAL CONTACTS MADE VIA THE INTERNET Internet developing dynamically on the global scale is an excellent means of interpersonal communication, which is an inherent element of life within a society. It makes it easy to make friends and cherish already existing contacts (regardless of time, space and their character). Specific cyberspace qualities based of interactivities, accessibility and anonymity make it exceptionally attractive, give way to extraordinary behaviors of people towards one another. They result from eagerness to meet various needs buried in human mind and motivate them to action. In the virtual world humans have a chance to develop, but on the other hand, this world is hazardous. It is not vicious itself. It is people who make it like this. It brings about many problems, social, educational and moral, to name just a few. Key words: the internet, cyberspace, virtual world, communication, interpersonal contacts, interpersonal relationships, net acquaintances. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 63 Joanna Pękala Uniwersytet Warszawski INTERNET A DYLEMATY ZAWODOWE WSPÓŁCZESNEGO POLSKIEGO NAUCZYCIELA Profesja nauczycielska wiąże się z wielopłaszczyznową koniecznością wyboru: najpierw konkretnej dziedziny pracy i zamierzonej grupy odbioru własnych oddziaływań, następnie metod pracy, a jeśli namysł nauczyciela jest wystarczająco wnikliwy, dotyka również jego systemu wartości. Podejmowanie decyzji dotyczy osoby nauczyciela w każdym momencie jego pracy zawodowej, często musi dokonywać się spontanicznie nie pozostawiając czasu na namysł, mimo tego wymaga się, by nauczycielskie wybory były właściwe. W dzisiejszych czasach wiele mówi się o prawie każdego człowieka do zaspokajania swoich potrzeb, od nauczycieli jednak oczekuje się głównie poświęcenia, które w powszechnej opinii jest równoznaczne z pomijaniem osobistych dążeń. Paradoks nauczycielskiej sytuacji polega na tym, iż wymagana od niego postawa rezygnacji z własnych praw w efekcie doprowadziła do degradacji społecznej. Pojęcie autorytet, które dawniej był synonimem wyrazu nauczyciel, dziś przeżywa swój kryzys, być może nawet i zmierzch. Aktywność i twórczość zawsze stanowiła istotny element pracy nauczyciela, nigdy nie była jednak wymogiem jak ma to miejsce w ostatnich latach. Wykorzystywanie programów komputerowych czy Internetu dla celów dydaktycznych powoli staje się normą w edukacji. Jak nauczyciele radzą sobie z nową rzeczywistością? Czy w dobie nieograniczonego rozwoju technologii media są sprzymierzeńcem, czy wrogiem pracy nauczyciela oraz jak wpływają na całokształt nauczycielskich dylematów? 64 Joanna Pękala 1. Hierarchia potrzeb nauczyciela versus zaspokojenie potrzeb ucznia Potrzeba określa brak jakiegoś czynnika, a więc zakłada poszukiwanie i dążenie do zlikwidowania frustracji z niego wynikającej. Według teorii Abrahama Maslowa potrzeby wyższego rzędu można zaspokoić dopiero wówczas, gdy zostanie zapewniona realizacja potrzeb niższych. Oznaczałoby to, że rozwój jednostki jest z jednej strony łatwy do zaplanowania, ale można przewidzieć, w jakich warunkach będzie utrudniony. Nauczyciel jest osobą posiadającą osobiste potrzeby i dążenia, nie tylko zanurzoną w kulturze, ale również ją tworzącą. Gdy bierzemy pod uwagę wszystkie czynniki związane z jego rolą zawodową, staje nam przed oczami jednostka uwikłana w konflikt pomiędzy własnymi potrzebami, a potrzebami innych, których realizacja jest jej zawodowym zadaniem. Zaspokajanie najwyższej z potrzeb - potrzeby samorealizacji, wiąże się z posiadaniem celów i możliwością ich realizowania, co jest możliwe jedynie w przypadku jasnego widzenia swojej przyszłości. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez profesor Henrykę Kwiatkowską, polscy nauczyciele nie mają obrazu własnej przyszłości z powodu niemożności przewidzenia zmian w systemie oświaty, jak również ze względu na brak możliwości wpływu na kierunek i rodzaj tych zmian1. Nauczyciele czują się decyzyjnie pomijani w kwestiach dotyczących ich samych i dzieci im powierzonych, w związku z tym utracili (lub być może nawet nie wykształciło się w nich) poczucie sprawstwa i chęć do podejmowania aktywności. Potrzeba szacunku i uznania warunkująca pojawienie się pragnienia samorealizacji, jest również trudna do zaspokojenia w dzisiejszej placówce dydaktycznej. Zwiększające się wymagania oświaty uzupełnione o nowe wymagania rodziców i samych uczniów, spotęgowane przez naciski współczesnego rynku pracy wobec młodego człowieka, do których właśnie nauczyciel jest zobowiązany go przygotować sprawiają, że pedagodzy czują się niekompetentni. Wiedza, którą posiadają w niedługim czasie po podjęciu pracy zawodowej okazuje się niewystarczająca. Brak elastyczności i umiejętności samodzielnego, bieżącego zdobywania wiadomości Kwiatkowska H., Tożsamość Nauczycieli, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005, s. 222. Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 65 oraz niski status ekonomiczny nauczycieli sprawiają, że zawód ten ulega coraz większej degradacji społecznej, a jego przedstawicieli zaczyna się postrzegać jako zapóźnionych względem wszelkich zmian. Niemożność zdobycia uznania w środowisku nie wpływa budująco na poczucie własnej wartości i pozytywny obraz swojej osoby, co zapewne rzutuje na jakość pracy. W tym miejscu należałoby zwrócić uwagę na konieczność kształcenia nauczycieli w kierunku wykorzystania mediów nie tylko do zajęć z uczniami, lecz najpierw we własnej edukacji. Niski poziom poczucia przynależności do reprezentowanej grupy społecznej polskich nauczycieli również nie rokuje dobrze dla ich pracy zawodowej i poczucia bezpieczeństwa w miejscu zatrudnienia. Okazuje się, że nauczyciele to grupa niespójna, rywalizująca i mająca negatywne opinie o współpracownikach2. Biorąc pod uwagę tylko jedną z potrzeb fizjologicznych, a więc potrzebę braku napięcia, którą praca pod presją czasu i nieprzewidywalnych zmian w oświacie jedynie wzmaga, można dojść do wniosku, że polskie placówki dydaktyczno – wychowawcze zatrudniają osoby o niezaspokojonych podstawowych potrzebach życiowych, które mają troszczyć się o ich pełne i satysfakcjonujące zaspokojenie u innych. Gdzie w takim razie miejsce na rozwój - zaplanowany, harmonijny, niezakłócony, samodzielny rozwój uczniów? 2. Autorytety i idole Jeśli sytuację kryzysu potraktujemy jako nieodłączny element ludzkiego życia zapewniający człowiekowi rozwój, a upadanie i pojawianie się nowych autorytetów uznamy za normę porządku historycznego, można przyjąć, iż nie obserwujemy współcześnie kryzysu autorytetu o wyjątkowej sile. Jednak wydaje się, że dziś problemem nie jest zmienność autorytetów, ale zupełnie nowe zjawisko: brak zapotrzebowania na tego typu wzorce. Istnieje forma autorytetu wypromowana medialnie - idol, ale jego cel i funkcja różnią go znacząco od szeroko pojętego wzorca osobowego. Przede wszystkim intencją działań idola jest autopromocja, a więc jego aktywność jest skierowana wyłącznie na własną osobę. Czas, w jakim chce osiągnąć swój cel jest krótki, gdyż wszystko w jego działaniu zależy od 1 2 Tamże s. 218. 66 Joanna Pękala popularności i mody - elementów zmiennych i krótkotrwałych. Stanie się autorytetem z kolei odbywa się niejako przy okazji wybitnych i fachowych działań, a uznanie może być jedynie ich niezamierzonym efektem. Podziw, chęć naśladownictwa ukierunkowana na autorytet wiąże się z jego umiejętnościami i postawą, których rozwój i doskonalenie wymaga czasu i konsekwencji - obydwu czynników brakujących dzisiejszemu człowiekowi. Jeśli Internet dla współczesnego młodego człowieka byłby jedynie idolem, to zgodnie z wyżej sformułowaną definicją, zjawisko oddziaływania tego medium można uznać za chwilową modę. Przez pokolenia zastanawiano się, jak zachęcić młodzież do samodzielnego zdobywania wiedzy, do dobrowolnego poszukiwania informacji, podczas gdy pojawienie się Internetu w krótkim czasie pokazało, iż istnieje forma przekazu nie wymagająca zachęcania, by z niej skorzystać. Silne zainteresowanie młodzieży tym wszystkim, co jest dostępne poprzez sieć, często nieumyślnie wzmacniane przez rodziców przez intensywne korzystanie z Internetu przez nich samych sprawia, iż medium to niepostrzeżenie stało się autorytetem. Pojęcie autorytet wiązało się dawniej ściśle z wyrażeniem wzór. W dzisiejszych czasach, kiedy, przynajmniej teoretycznie, ceni się indywidualność, wzorowanie się i naśladownictwo nie jest pozytywnie oceniane. Posiadanie autorytetu zakłada również pewną podległość, hierarchię, która w dobie promocji niezależności nie jest dobrze postrzegana – przywódczość obecnie zastępuje się partnerstwem, a zacierające się różnice powodują wszechogarniającą homogeniczność. Ogromna ilość sprzeczności, której dopuszcza się współczesna rzeczywistość nie wspiera przetrwania tradycyjnie pojętego autorytetu, który charakteryzuje raczej jednoznaczność i konsekwencja. W historii następowały momenty, w których autorytet nauczyciela stawał się dobrem poszukiwanym, wartością godną naśladowania, nierzadko postrzeganą jako cel, dla którego warto poświęcić życie (czasy zaborów, socjalizmu i okresy wojenne). Obecnie nauczyciel nie musi walczyć z systemem ani z okupantem za i dla swoich wychowanków. Pozostaje mu nierówna walka z zachłyśnięciem się współczesnego pokolenia coraz nowszymi wynalazkami technicznymi, zmaganie się z ogarniającą nas kulturą obrazkową i zalewem informacji niekoniecznych. Problem polega na tym, Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 67 że teraz bardziej niż kiedykolwiek uczeń w tej walce nie jest sprzymierzeńcem nauczyciela, co więcej, postrzega nauczycielskie wysiłki jako bezzasadne, a nawet skierowane przeciw niemu i jego uczniowskiej wolności. Dylemat współczesnego nauczyciela jest związany z nieustannym oscylowaniem pomiędzy zachowaniem autorytetu i byciem partnerem nadążającym za postępem w dziedzinach, w których uczeń nierzadko go prześciga. 3. Sytuacja ekonomiczna polskich nauczycieli Doniesienia dotyczące zarobków w niektórych zawodach zawsze wzbudzały kontrowersje. Jednak nauczyciele obok pracowników służby zdrowia należą do tej profesji, od której wymaga się milczenia na temat własnych dochodów. Służbę drugiemu człowiekowi, nawet tę podjętą jako zawód, postrzega się jako powinność i od jej wykonawców wymagana jest bezinteresowność lub przynajmniej jej deklaracja. Doprowadza to do powstania swoistego mitu społecznego - wszyscy wiemy, że lekarze, czy nauczyciele są wynagradzani za wykonywanie swojej pracy, ale przyjęło się, iż nie wypada o tym mówić. Opinie mediów na temat sytuacji ekonomicznej nauczycieli są bardzo różne. Podawane statystyki i ich interpretacja niestety w dużej mierze zależą są od celu danego doniesienia medialnego. Gazeta Wyborcza opublikowała porównanie zarobków nauczycieli z europejskich stolic z wynagrodzeniami w trzynastu innych branżach (dane z 2006 roku). Okazuje się, że w Warszawie więcej od nauczyciela zarabiał wówczas nawet mechanik i kierowca autobusu dalekobieżnego. Mniejsze wynagrodzenie otrzymywał jedynie pracownik callcenter oraz pracownica w przemyśle i pracownik budowlany (niewykwalifikowani)3. Według Ogólnopolskich Badań Wynagrodzeń przeprowadzonych przez firmę Sedlak & Sedlak dochody polskich nauczycieli od 2006 do 2009 roku wzrosły o 28% 4. Oznaczałoby to, iż zarobki w tym sektorze zatrudnienia są coraz wyższe. Jednak profesja nauczycielska nadal nie jest zawodem cieszącym się poważaniem, a studia Pezda A. w: Gazeta Wyborcza [online] 2008. Dostępne w Internecie http://wyborcza. pl/1,76842,5863610, Dola_polskiego_nauczyciela.html 4 Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak w latach 2006-2009 [online] 2009. Dostępne w Internecie http://wiadomosci.nf.pl/News/20430/ Ile-zarabiaja-nauczyciele/badania-nauczyciel-zarobki/ 3 68 Joanna Pękala pedagogiczne nie stają się kierunkiem stanowiącym docelowy wybór absolwentów szkół średnich. Wśród maturzystów kierunki pedagogiczne są traktowane jako alternatywa, swoisty gwarant bezpieczeństwa w przypadku niedostania się na inny, wymarzony kierunek studiów. Sposób przedstawiania osoby nauczyciela przez media również nie zachęca uczniów do wyboru tego zawodu. Więcej niż o profesjonalizmie nauczycieli mówi się (i pisze) w ostatnich kilkunastu latach na temat: - starań związków zawodowych odnośnie zarobków, warunków pracy, emerytur nauczycielskich (praca nauczyciela jest często przedstawiana jako ciężka i nie przynosząca wymiernych korzyści); - zniesieniu lub zachowaniu Karty Nauczyciela; - godności, autorytetu nauczyciela – głównie w związku z doniesieniami o aktach przemocy ze strony nauczycieli lub uczniów względem nauczycieli. Z powyżej wymienionych tematów zaczerpniętych z Internetu i telewizji nie wyłania się obraz mogący zachęcać młodzież do wyboru profesji nauczycielskiej. Media, podobnie jak politycy, chętnie posługują się zarobkami nauczycieli jako chwytliwym tematem lub kartą przetargową. W połączeniu z utratą prestiżu związaną z innymi czynnikami, powszechna świadomość niskich zarobków w tej profesji wpływa znacząco na sposób postrzegania nauczycieli przez uczniów. Entuzjazm dotyczący wzrostu zarobków nie jest również zauważalny w środowisku samych nauczycieli. Zjawisko niechęci do pracy i poczucia, iż nauczyciel nie ma wpływu na rzeczywistość, o których to postawach pisze profesor Kwiatkowska5, wydają się po części wynikać również z niskiego statusu materialnego tej grupy społecznej. Pracujący w tym zawodzie są świadomi powolności zmian, niemożności własnego oddziaływania na wysokość wynagrodzenia. Również lęk nauczycieli dotyczący przyszłych świadczeń emerytalnych jest wysoce uzasadniony, oparty na przykładach i doświadczeniu społecznym. Profesor Witold Dobrołowicz podzielił bariery uniemożliwiające twórcze rozwiązywanie problemów na trzy grupy, wśród barier psychicz Kwiatkowska H., Tożsamość Nauczycieli, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005. 5 Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 69 nych wyróżnił przedmiotowe, podmiotowe i psychospołeczne6. Pierwsze z wymienionych mają charakter obiektywny, nie zależą od jednostki, są związane z zewnętrznym środowiskiem, z grupą społeczną. Interpretuje się je, jako najmniej skomplikowane, łatwe do rozpoznania, zinterpretowania, a w efekcie należą do problemów najbardziej podatnych na rozwiązanie. Do tych trudności należałoby zaliczyć własną sytuację ekonomiczną polskiego nauczyciela, nie można jej jednak rozwiązać w prosty sposób, mimo jasnego zdefiniowania problemu. Jak w każdej sytuacji problemowej tak i w tej ludzie jej doświadczający mogą przyjąć postawę obronną (techniki unikania, przemieszczania, zniekształcania rzeczywistości) albo poszukują metody rozwiązania. Polscy nauczyciele od lat muszą stawiać czoła trudnej sytuacji materialnej zarówno podczas swojej aktywności zawodowej, jak i po przejściu na emeryturę. Współcześnie ich problemy finansowe rozszerzyły się na sferę prestiżu lub raczej społecznej degradacji, a więc dotknęły również tożsamości nauczycieli. Sam fakt mniejszej czy większej sprawności w posługiwaniu się nowoczesną technologią informacyjną przez nauczyciela dla wielu uczniów nie jest aż tak istotny. Ważniejszy wydaje się być dla nich dostęp do urządzeń związanych z technologią telekomunikacyjną, a wiec zwyczajnie w posiadanie dóbr obecnie wysoce pożądanych. 4. Sposoby rozwiązywania dylematów zawodowych 4.1. Ciągle aktualne strategie przetrwania nauczycieli Pojęcie „biernego oporu” jeśli chodzi o środowisko szkolne było raczej zawsze kojarzone z osobą ucznia. To on wydawał się być jednostką, którą należało za tę postawę karać, próbować w nim nie wywoływać oporu, skutecznie sobie z nim radzić lub zapobiegać jego pojawieniu się - należało to do zadań nauczyciela. Tymczasem placówka zbiorowego kształcenia jest miejscem, w którym hałas, tłok, wymagania, ocenianie wywołuje niechęć - mniejszą lub większą, trwałą lub tymczasową, u wszystkich uczestników procesu edukacji. Opisane poniżej zachowania nazwałabym metodami pasywnymi ponieważ mam na myśli unikanie działania. Chodzi mi o sytuacje, w których 6 Dobrołowicz W., Psychika i bariery, WSiP, Warszawa 1993, s. 13. 70 Joanna Pękala nauczyciel nie podejmuje inicjatywy, nie wybiera działań twórczych tam, gdzie mogłyby być one realizowane. Peter Woods wymienił osiem strategii pozwalających nauczycielom przetrwać w swojej pracy7. Stworzona przez niego teoria jest ciągle aktualna, mimo wielu opracowanych i wprowadzanych innowacji pedagogicznych. Współcześnie nadal podstawą „pracy nad uczniem” jest socjalizacja. Przyjmuje się, iż nieodzowne w procesie wychowawczym jest nabywanie przez jednostkę systemu wartości, norm oraz wzorów zachowań obowiązujących w danej zbiorowości. Jednak układ ten zakłada element narzucania, nie pozostawia zbyt wielkiej możliwości wyboru, co w efekcie prowadzi do zahamowania twórczych działań jednostki. Dążąc do socjalizacji nauczyciel i cała szkoła czynią to w imię wartości wyższych, ale w praktyce socjalizacja doprowadza do homogeniczności, która z kolei ma ułatwić proces kształcenia. Obecnie zjawisko socjalizacji wydaje się jeszcze bardziej szkodliwe niż kiedykolwiek. W jawnym programie nauczania XXI wieku mówi się o indywidualizacji i popieraniu kreatywności oraz innowacyjności ucznia przy jednoczesnym uspołecznianiu, co u świadomego nauczyciela powoduje silny dysonans poznawczy lub nawet konflikt zadaniowy. Socjalizacja i pozostałe strategie nauczycielskie opisane przez Woodsa są możliwe do realizacji dzięki dominacji nauczyciela, która była zawsze tak oczywista w sytuacji nauczania, iż nie potrzebowała wyjaśnień ani uzasadnień. Dziś również powszechnie korzysta się w placówkach z wyższego statusu nauczyciela w stosunku do ucznia, ale nauczyciele muszą włożyć więcej wysiłku w to, aby swoją dominację uzasadnić. W dobie licznych, atrakcyjniejszych autorytetów np.: Internetu, nie wystarczy społeczne uprawomocnienie pozycji nauczyciela. Trudniej jest o właściwe zachowanie hierarchii władzy w klasie szczególnie, jeśli nauczyciel ucieka się do źle pojętej negocjacji, porozumiewając się z uczniem na zasadach przetargu, a nie wspólnych ustaleń. Dość często współcześnie stosowaną nauczycielską strategią jest fraternizacja. Dziś jest ona nie tylko łatwiejsza do zrealizowania (dystans, jaki dawniej dzieci miały w stosunku do dorosłych coraz bardziej się zmniejsza), ale można również uznać, iż „bra Janowski A., Uczeń w teatrze życia szkolnego, WSiP, Warszawa 1995, s. 131-137. 7 Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 71 tanie się” nauczyciela z uczniem jest obecnie „usankcjonowane programowo”. Współczesne tendencje w nauczaniu zachęcają do współdziałania nauczyciela z uczniem, umożliwiania dziecku samodzielnego decydowania, tworzenia i zmieniają rolę nauczyciela z osoby kierującej na partnera ucznia. W założeniach zauważa się ogromną postępowość i wiele korzyści ze stosowania wspomnianych metod pracy z uczniem, jednak potrafią one przysporzyć nauczycielowi trudności w zachowaniu właściwej hierarchii pozycji obydwu uczestników procesu edukacji. Najbardziej skrajne, pasywne nauczycielskie metody radzenia sobie z trudnościami pracy w szkole opisane przez Woods’a to nieobecność i wycofywanie się oraz rytuał i rutyna. Można uznać, iż są to również strategie najtrudniejsze do wykrycia, a w efekcie do konstruktywnego usunięcia z własnego działania pedagogicznego. Psychiczne wycofanie się nauczyciela z działań klasy czy szkoły najczęściej nie następuje na początku jego aktywności zawodowej. Jest raczej efektem dłuższej pracy, powstaje w wyniku długotrwałych i wielokrotnych niepowodzeń, często wypieranych ze świadomości. Rytuał i rutyna to strategie związane z działaniem mechanicznym, odtwórczym, wydaje się zatem, iż nie tylko szkodliwym, ale najłatwiej utrwalającym się w sposobie pracy nauczyciela. Można im zapobiec wykorzystując w pracy dydaktycznej media. Czy warto walczyć z czymś, co może przynieść wymierne korzyści - ułatwić pracę, a przekaz uczynić ciekawszym? Moralizowanie z kolei to strategia szczególnie kojarzącą się z profesją nauczycielską i usprawiedliwiającą wszystkie wymienione, w dzisiejszych czasach jednak wywołująca silniejszy niż kiedykolwiek opór uczniowski. Dzieje się tak ponieważ obecnie możemy, a nawet powinniśmy pozwolić uczniowi na to, by miał wpływ na reguły panujące w klasie. Czynimy go partnerem i współtwórcą procesu edukacji, więc jednoczesne narzucanie własnego obrazu rzeczywistości wywołuje sprzeciw ucznia. Moralizowanie zatem zaczyna wydawać się zupełnie archaiczne i oderwane od rzeczywistości. Uczniowie potrafią szybko zorientować się, jaki styl pracy charakteryzuje każdego z nauczających i podjąć działanie obronne, jeśli uznają, że aktywność nauczyciela jest w jakiś sposób ze szkodą dla nich - zdo- 72 Joanna Pękala minowuje ich lub pozbawia świadomej obecności nauczyciela, wywołuje znudzenie lub nie jest odbierana jako szczera. Wymienione strategie nauczycielskie choć nadal aktualne i stosowane, z latami stają się coraz mniej skuteczne. Nie powodują rozwiązania podstawowych dylematów nauczycieli, natomiast, jak donoszą media, napotykają na coraz większą agresję ze strony młodzieży. 4.2. Aktywne poszukiwanie rozwiązań - zmiana nastawienia mimo zagrożenia Nagłe pojawienie się Internetu w miejscach pracy w Polsce, następnie w domach uczniów i w szkołach (w różnej kolejności, w dużej mierze zależnej od usytuowania szkoły) spowodowała zarówno pozytywne jak i negatywne skutki. Doniesienia o coraz liczniejszych przypadkach złego wpływu wielogodzinnego korzystania z komputera przez dzieci, powolnego odrywania ich nie tylko od spraw szkoły, ale i realnego życia, informacje o uzależnieniach od tego medium, nie zachęcają do postrzegania Internetu, jako partnera w nauczaniu. Nauczyciele zarzucają tej metodzie zbierania informacji krępowanie samodzielności myślenia uczniów oraz zwiększanie ryzyka łamania prawa (kopiowania). Obawiają się kontaktów dzieci z treściami niedozwolonymi, a największy i najsilniej skrywany nauczycielski lęk dotyczy utraty podmiotu własnych oddziaływań - ucznia. Jak uchronić się przed tą niewątpliwą stratą, pracować bez lęku dla obopólnej korzyści? Doktor Agata Popławska w swoim artykule pt.: Korzystanie z komputera i Internetu, a sytuacja szkolna ucznia dokonuje przeglądu korzyści, jakie niesie ze sobą wprowadzenie komputera do pracy z uczniami. Pośród wielu walorów zaprezentowanych przez autorkę, wymienię tylko niektóre szczególnie związane Internetem: - pobudzanie sfery emocjonalno - motywacyjnej (o co coraz trudniej w tradycyjnej edukacji); - postrzeganie obiektów, procesów i zjawisk w ich naturalnym otoczeniu; - wielokrotny, różnorodny dostęp do tych samych informacji zapobiegający znudzeniu, umożliwiający utrwalenie wiadomości; Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 73 - możliwość weryfikacji, samodzielnej oceny własnej pracy8. Obok niebezpieczeństw związanych z korzystaniem z Internetu, istotne są korzyści, jakie mogą wywieźć z tego medium zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Jest wielu pedagogów, którzy nie pozostają biernymi względem rutynowości szkoły, narastającemu zniechęceniu uczniów i sięgają po innowacje pedagogiczne. Na stronach internetowych znajdują się liczne serwisy publikacyjne związane z tematyką pedagogiczną, nauczyciele zamieszczają również swoje artykuły w gazetach poświęconych problemom edukacji, tam też można znaleźć informacje dotyczące nowatorskich rozwiązań pedagogicznych. Do tej grupy działań zalicza się innowacje pedagogiczne, które Wincenty Okoń zdefiniował jako „zmianę struktury systemu szkolnego (dydaktycznego, wychowawczego) jako całości lub ważnych jego składników; chodzi o zmiany ulepszające system, w tym głównie treści programowe, pracę nauczycieli (jej metody i środki), pracę uczniów bądź warunki materialno - społeczne edukacji”9. Zatem innowacja nie zakłada odrzucenia dotychczasowych treści, środków, metod traktując je jako dobra wypracowane w edukacji, zakłada jednak konieczność przystosowania ich do zmieniającej się rzeczywistości, niekiedy nawet jej zreformowania. O tym, czy dana innowacja zostanie wprowadzona w placówce decyduje Rada Pedagogiczna zatwierdzając ją uchwałą. Szkoła bądź przedszkole musi zapewnić odpowiednie warunki do jej realizacji. Innowacja nie może naruszać podstawowych praw ucznia do bezpłatnej nauki, wychowania i opieki, a także uzyskania wiadomości i umiejętności potrzebnych do ukończenia edukacji w danym typie szkoły10. Oprócz wymagań prawnych, jakie musi spełnić zaproponowana przez nauczyciela innowa Popławska A. D., Korzystanie z komputera i Internetu a sytuacja szkolna ucznia [w:] Izdebska J., Sosnowski T. (red.), Dziecko i media elektroniczne – nowy wymiar dzieciństwa, Trans Humana, Białystok 2005, s. 47-48. 9 Okoń W., Nowy słownik pedagogiczny, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 1998, s. 136. 10 Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 9 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki. 8 74 Joanna Pękala cja, należałoby zadać pytanie, jaki jest cel operacyjny przemiany, którą nauczyciel chce wprowadzić? Co to działanie może dać uczniowi? Dziś wykorzystanie nowoczesnych mediów w edukacji jest w wielu przypadkach jeśli nie koniecznym to wskazanym uzupełnieniem zajęć. Traktując obecny rynek pracy, jako wyznacznik kierunków przemian dla systemu edukacji, przedmiotem zainteresowania współczesnej innowacyjności edukacyjnej powinno być przekształcanie metod pracy na lekcji w kierunku aktywnego działania ucznia. Dążenie do integracji dziedzin nauki ze szczególnym naciskiem na znajomość języków obcych wydaje się również działaniem wysoce uzasadnionym. Najważniejszą jednak, interdyscyplinarną umiejętnością przekazywaną uczniowi powinna być samodzielność myślenia i jeśli chodzi o tę umiejętność, rola Internetu bywa dyskusyjna. Wzajemna współpraca rodziców i nauczycieli zapewne mogłaby przyczynić się do zniwelowania negatywnego wpływu mediów na dzieci. Współcześnie jednak rodzice nie traktują szkoły, jako miejsca, do którego udają się po pomoc lub radę dotyczącą wychowania dziecka. Obecnie nasila się tendencja do przerzucania odpowiedzialności za dziecko i jego rozwój: z rodzica na szkołę z uwagi na jego zawodowe obarczenie, z nauczyciela na rodzica powodowane przepełnieniem programowym. Nie sprzyja to wzajemnemu zaufaniu i porozumieniu domu i szkoły, a tylko te warunkują harmonijny rozwój dziecka będącego przecież głównym podmiotem wspólnych wysiłków wychowawczych. Wydaje się, że innowacyjne działania podjęte w ujętych powyżej kierunkach mogą ułatwić rozwiązanie zawodowych dylematów nauczycieli: 1. Teoria versus praktyka w nauczaniu; 2. Dyscyplina narzucona versus interesująca organizacja zajęć samoczynnie sprzyjająca dyscyplinie; 3. Zawodowa wegetacja versus samorealizacja nauczyciela. Nowatorskie pomysły pedagogiczne uwzględniające nie tylko wymagania rynku pracy, ale i przyszłe, satysfakcjonujące życie osobiste dziecka, zaowocują zapewne wymiernymi korzyściami zarówno dla ucznia, jak i samych nauczycieli. Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 75 W konieczności podjęcia wysiłku i pokonaniu wielu barier zewnętrznych (uzyskanie opinii Rady Pedagogicznej oraz pomocy placówki) i wewnętrznych (lęk związany z utratą poczucia własnej wartości, konformizm) można doszukiwać się przyczyn tego, iż innowacyjne metody nauczania nie są powszechnie stosowane. Niemniej jednak istnieją nauczyciele, którym zależy na wysokiej jakości świadczonych usług i dbający o własny rozwój zawodowy. Sięganie w pracy po nowatorskie rozwiązania stanowi dla nich wyzwanie, którego chętnie się podejmują. Czy współcześni nauczyciele mają inne dylematy zawodowe niż przedstawiciele tej profesji wiele lat temu? Niektóre trudności są wpisane w zawód nauczycielski. Przepełnienie państwowych placówek zawsze wpływało na jakość kształcenia poprzez poziom hałasu, brak indywidualizacji pracy oraz stres obciążający nie tylko ucznia, ale także i nauczycieli. Postępująca biurokratyzacja szkolnictwa oraz niskie płace również nie są nowym problemem w oświacie. Wiele dylematów nauczycieli jest związanych z niemożnością pogodzenia edukacji zbiorowej z zaradzaniem problemom rozwojowym dzieci i młodzieży, a świadomość tego, iż własne oddziaływanie może je pogłębiać, stanowi dodatkowy bodziec zniechęcający nauczycieli do działania. Problem autorytetu nauczyciela istniał od momentu pojawienia się profesji nauczycielskiej, ale nie był zapewne tak powszechny i złożony, jak to ma miejsce we współczesnej szkole. Brak zaufania oraz szacunku uczniów w stosunku do nauczycieli jest często wzmacniany przez istnienie nieosobowych, a więc i bezkonkurencyjnych autorytetów, względem których nauczyciel jawi się raczej jako zapóźniony i nie potrafiący dostarczyć wystarczającej ilości emocji, a uczeń wydaje się być bezbronny i silnie im poddany. Liczne problemy pozostają nierozwiązane, na co wskazują ciągle stosowane strategie nauczycielskiego przetrwania. Poszukuje się jednak nowych inspiracji, wielu nauczycieli sięga po aktywne metody nauczania. Rozpoczął się okres, w którym twórczość musi stać się stylem pracy każdego nauczyciela, aby sprostał wymaganiom zmieniającej się rzeczywistości. 76 Joanna Pękala Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela Bibliografia: puszczenie do akceptacji i włączenia tego medium do własnego warsztatu pracy przez nauczycieli. Słowa kluczowe: autorytet nauczyciela, dylematy zawodowe, media w procesie dydaktycznym, potrzeby człowieka, prestiż zawodu nauczyciela. 1. Dobrołowicz W., Psychika i bariery, WSiP, Warszawa 1993. 2. Janowski A., Uczeń w teatrze życia szkolnego, WSiP, Warszawa 1995. 3. Kwiatkowska H., Tożsamość Nauczycieli, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005. 4. Maslow A., Motywacja i osobowość, PWN, Warszawa 2006. 5. Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak w latach 2006-2009 [online] 2009. Dostępne w Internecie http://wiadomosci.nf.pl/News /20430/ Ile-zarabiaja-nauczyciele/badania-nauczyciel-zarobki/. 6. Okoń W., Nowy słownik pedagogiczny, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 1998. 7. Pezda A. w: Gazeta Wyborcza [online] 2008. Dostępne w Internecie http://wyborcza. pl/1,76842,5863610,Dola_polskiego_nauczyciela.html. 8. Popławska A. D., Korzystanie z komputera i Internetu a sytuacja szkolna ucznia [w:] Izdebska J., Sosnowski T. (red.), Dziecko i media elektroniczne – nowy wymiar dzieciństwa, Trans Humana, Białystok 2005. 9. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 9 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki. STRESZCZENIE Od współczesnych nauczycieli oczekuje się z jednej strony stałego doskonalenia się i rozwoju, równocześnie jednak wymaga się od nich pomijania osobistych dążeń. Paradoks tej sytuacji odbija się echem w mediach. Nierozerwalny związek pojęć autorytet i nauczyciel, dziś przeżywa swój kryzys. Media elektroniczne wpływają na wizerunek nauczyciela w pośredni i całkiem bezpośredni sposób. Stały się również źródłem informacji, pod wieloma względami konkurencyjnym względem nauczycielskich zasobów wiedzy. Co więcej sytuacja ekonomiczna pracowników szkół nie tylko wpływa na społeczny odbiór tego zawodu, ale również i na jakość życia, a więc i dostęp do urządzeń elektronicznych. Uczniowie często przewyższają nauczycieli swoją wiedzą na temat najnowocześniejszych osiągnięć techniki. Różne są podejścia do kwestii niewątpliwej obecności Internetu w życiu osobistym i szkolnym uczniów: od tolerowania, poprzez wybiórcze do- 77 SUMMARY INTERNET AND PROFESSIONAL DILEMAS OF THE CONTEMPORARY TEACHER Contemporary teachers are required, on the one hand, to develop constantly, but, on the other hand, to reject personal pursuits. Media reflect on this paradoxical situation. The inherent connection of notions authority and teacher undergoes a crisis. Electronic media influence the teacher’s image both directly and indirectly. They have become the source of information competitive to the teachers capacity of knowledge. Moreover, economic situation of teachers not only influences social reception of this profession, but also living standard and, consequently, access to electronic equipment. Student often overrun teachers with their technical abilities. There are various approaches to the issue of the factual occurrence of the internet in personal and school life of students: from mere tolerance, to partial acceptance and including this tool in the teacher’s own work scheme. Key words: teacher’s authority, professional dilemmas, media in the didactic process, human needs, prestige of teacher’s occupation. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 79 Olena Oleksiyenko Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Berdiansku (Ukraina) INTERNET JAKO PRZESTRZEŃ KRZEWIENIA I PRZEŁAMYWANIA STEREOTYPÓW NARODOWYCH (NA PRZYKŁADZIE STEREOTYPU UKRAINY I UKRAIŃCA W POLSKOJĘZYCZNYM INTERNECIE) Gwałtowne zmiany w zakresie dostępu do informacji, które niesie ze sobą XXI wiek zmieniają obraz świata młodego pokolenia. Środki masowego przekazu, w tym szczególnie Internet powoli stają się podstawowym źródłem wiedzy. Jacques Delors ponad dziesięć lat temu zauważył w Raporcie Edukacja jest w niej ukryty skarb: „[…] swobodny światowy przepływ obrazów i słowa, także z jego niedociągnięciami, przeobraził zarówno stosunki międzynarodowe jak i rozumienie świata przez jednostkę”1. Encyklopedyzm i tradycyjne metody nauczania tracą na znaczeniu, co więcej „[…] formalna edukacja traktowana jest bardzo często przez młodzież jako zło konieczne. Nie jest ani atrakcyjną formą odnajdywania znaczeń ani podstawą praktyki społecznej”2. Pedagodzy powinny dostrzec zarówno szanse, jak i zagrożenia związane ze zmianami, które niesie rozwój technologii informacyjnej. „Demonizacja” Internetu i nieustanne mówienie o zagrożeniach, nie zahamuje postępu technicznego i zapewne nie powstrzyma coraz młodsze osoby od korzystania z możliwości globalnej sieci. Dlatego warto zastanowić się nad potencjalnymi możliwościami, które płyną z wykorzystania Internetu w celach edukacyjnych. Względną anonimowość użytkowników sieci można rozpatrywać zarówno w kategoriach czynników sprzyjających Jacques Delors, Edukacja jest w niej ukryty skarb. Raport dla UNESCO, Warszawa 1998, s. 37. 2 Zbyszko Melosik, Madonna-postmodernistyczna (anty)bohaterka- wstęp do pedagogiki kultury popularnej, [w:] Różnica, tożsamość, edukacja. Szkice z pogranicza, Tadeusz Szkudlarek (red.) Kraków 1995, s. 202. 1 80 Olena Oleksiyenko agresji, jak i przestrzeni wymiany zdań dotyczących trudnych bądź krępujących tematów3. Niewątpliwie do takich tematów można zaliczyć stereotypy narodowe. Psycholog Dominika Maison mówi o tzw. „pytaniach zagrażających”, czyli takich, które zmuszają do udzielenia odpowiedzi na pytanie o negatywny stereotyp i mogą wzbudzać normy antydyskryminacyjne, powodując niechęć naruszenia zasad poprawności politycznej4. Powszechne w psychologii i socjologii rozumienie stereotypu jako zestawu cech charakteryzujących określoną grupę społeczną5, spowodowało, że stereotyp odbierano jako zjawisko negatywne, a nawet patologie, którą należało zwalczać. Zakładano, że stereotyp jest fałszywym i krzywdzącym sądem, choć wcale tak być nie musi. Cechy przypisywane danej grupie mogą pochodzić z różnych źródeł i nie zawsze są rzeczywistym odzwierciedleniem stosunku do danej grupy. Ten fakt podważa prawdziwość przekonania o związku stereotypów z uprzedzeniami6. Jako pierwszy, definicję stereotypu sformułował amerykański dziennikarz Walter Lippmann, twierdząc, że „stereotypy- to obrazki, które nosimy w swoich głowach”, podkreślając różnicę, jaka dzieli je od realnego świata7. Podejście Lippmanna jest zgodne z definicją psychologów społecznych. E. Aronson w swoich rozważaniach na temat stereotypów zaznacza, że kontakty międzyludzkie we współczesnym świecie narzucają konieczność stałej aktywizacji procesów spostrzegania, klasyfikowania i oceniania. Współczesny człowiek nie ma wystarczająco dużo czasu lub informacji, co zmusza go do podejmowania szybkich decyzji lub formułowania nieuzasadnionych sądów. Niekiedy ilość informacji jest zbyt duża z punktu widzenia celów, którym mają służyć. Pod wpływem czynników określających przedmiot zainteresowania, dochodzi do selekcji i upraszczania. Uruchamia się proces kategoryzacji, zgodny z panującą normą. 5 6 7 3 4 P. Wallace, Psychologia Internetu, Poznań 2001, s. 166. Dominika Maison, Jak powstają stereotypy narodowe, Warszawa 1997, s.61. Tamże, s.11. Tamże, s.13. Elliot Aronson, Timothy D.Wilson, Robin M.Akert, Psychologia społeczna, Poznań 1997, s. 355. Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 81 Stereotypizacja jednak idzie o krok dalej niż kategoryzacja. Stereotyp- to uogólnienie dotyczące grupy ludzi, polegające na przypisywaniu identycznych cech niemal wszystkim jej członkom, bez względu na rzeczywiste różnice między nimi. Powstałe stereotypy niełatwo ulegają zmianom pod wpływem nowych informacji8. Stereotypizacja jednak nie zawsze ma charakter emocjonalny czy negatywny. Gordon Allport nazywa stereotyp „prawem najmniejszego wysiłku”. Według niego świat jest dla nas zbyt skomplikowany, abyśmy mogli wypracować indywidualne postawy wobec każdego napotkanego obiektu. W ramach czynności poznawczych przyjmujemy od innych postawy, zgodne z pobieżną informacją, oszczędzając w ten sposób czas i energię. Biorąc pod uwagę ograniczone możliwości przetwarzania informacji, trudno się dziwić, że ludzie idą na skróty i sięgają po zasady zdrowego rozsądku. Kiedy jednak stereotyp nie pozwala dostrzegać indywidualnych różnic w obrębie klasy ludzi, staje się nie adaptacyjny, a nawet, potencjalnie szkodliwy9. Stereotyp można też rozpatrywać jako element poznawczy złożonej konstrukcji postrzegania grup społecznych, na którą składają się: uprzedzenia (komponent afektywny), stereotyp (komponent poznawczy), dyskryminacja (komponent behawioralny). Stereotypów nie należy utożsamiać z uprzedzeniami, gdyż nie są to pojęcia równoznaczne. Uprzedzenie oznacza wrogą bądź negatywną postawę wobec określonej grupy ludzi wyłącznie ze względu na ich przynależność10. Stereotyp, idąc tym tropem, nie zawsze oznacza uogólnioną postawę negatywną w stosunku go grupy ludzi. „Stereotypy mogą stanowić werbalny wyraz uprzedzeń […] lub mogą w ogóle nie być wyrazem uprzedzeń i odwrotnie; uprzedzenia mogą się objawiać w stereotypie i pomagać w jego określeniu lub mogą występować bez stereotypów”11. Stereotyp nie powstaje w próżni, jest jednocześnie wzorem kultury i pewną normą, obowiązującą w danej społeczności. Nie dziwi, zatem fakt, iż media pragnąc uprościć rozumienie treści dla swoich odbiorców, posłu Tamże, s. 355. Tamże, s. 355. 10 Tamże, s. 355. 11 Jerzy Bartmiński, Stereotypy mieszkają w języku. Studia etnologiczne, Lublin 2007, s. 57. 8 9 82 Olena Oleksiyenko gują się ugruntowanymi opiniami na temat grup społecznych. Na podstawie własnych badań12 wnioskuję, że spośród dostępnych mediów, wiedzę o innych narodach coraz częściej czerpiemy właśnie z Internetu. Zanim przejdę do krótkiej analizy wybranych źródeł internetowych, przedstawię wyniki badań dotyczących stereotypu Ukraińca w polskim społeczeństwie. Jeśli chodzi o stereotyp Ukraińca, to zdaniem Joanny Koniecznej, obraz typowego Ukraińca jest nieokreślony i niejasny. Badania autorki wykazały, iż jedyną cechą Ukraińców, co do której Polacy mają wypracowane zdanie, jest ich skłonność do nadużywania alkoholu. Inne cechy przypisywane Ukraińcom to gościnność (32%) i religijność (30%). Kontrowersyjna okazała się kwestia pracowitości Ukraińców –26% uważało ich za pracowitych i dokładnie tyle samo za leniwych. Pozostałe cechy przypisywane temu narodowi miały zabarwienie negatywne. Uważano ich na ogół za: zacofanych (43%), nieuczciwych (38%), nietolerancyjnych, niewykształconych, zaniedbanych i samowolnych (po 37% badanych). W opinii respondentów, którzy mieli kontakt z Ukraińcami, wizerunek typowego przedstawiciela tego narodu miał nieco więcej pozytywnych rysów niż w oczach osób, które nie były na Ukrainie ani nie spotkały się z jej mieszkańcami. Ponad połowa osób, która odwiedziła wschodnich sąsiadów Polski, uważała Ukraińców za gościnnych (58%), blisko połowa – za pracowitych (47%). W tej grupie również więcej osób przypisywało im życzliwość niż nieżyczliwość. Jednak kontakty z Ukraińcami wpłynęły na rozpowszechnienie nie tylko pozytywnych opinii o przedstawicielach tego narodu. Badani, którzy byli na Ukrainie, częściej niż pozostali uważali, że jej mieszkańcy są raczej niewykształceni i samowolni (po 45%, podczas gdy wśród 12 Badania na temat stereotypu Ukraińca w opinii studentów Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzone na reprezentatywnej próbie studentów wydziału pedagogicznego i wydziału dziennikarstwa i nauk politycznych UW w 2010 roku do pracy magisterskiej „Stereotyp Ukraińca w polskiej tradycji i opinii studentów Uniwersytetu Warszawskiego” (praca napisana i obroniona na wydziale Pedagogicznym UW pod kierunkiem prof. Macieja Tanasia). Jedno z pytań dotyczyło źródeł wiedzy na temat Ukrainy i Ukraińców, ponad połowa badanych wymieniła Internet. Ciekawa zależność polega na tym, że więcej respondentów wybierało to źródło w przypadku wiedzy o negatywnych cechach tego narodu. Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 83 pozostałych respondentów odsetek ten w obu przypadkach wynosił 36%). Badanie potwierdziło, że stereotyp Ukraińca jest w społeczeństwie polskim niezbyt wyraźny13. Wyniki badań Marcina Jóźki z 2002 roku wskazują na stałość wyobrażeń o wschodnich sąsiadach. Najczęściej wymieniane indywidualne negatywne cechy Ukraińców to: agresywność i brutalność (17,6 %), skłonność do pijaństwa (10,1 %), nieuczciwość, nieszczerość ( 8,1 %), złodziejstwo, przemytnictwo, korupcja – 7,9 %, lenistwo, niegospodarność – 6,8 %.Najczęściej wymieniane indywidualne pozytywne cechy ukraińskie: koleżeńskość, gościnność, otwartość (10,8 %), pracowitość, gospodarność, rzetelność (9,2 %), chęć zabawy, wesołość (2,5 %)14 W świetle badań przeprowadzonych przez J. Bartmińskiego, Ukraińcom przypisuje się następujące cechy: mało przedsiębiorczy, biedni, niechlujni, raczej leniwi, odważni, weseli, raczej mało inteligentni, raczej mało towarzyscy, pijący, fałszywi, raczej nieuczciwi, patrioci, niekulturalni, uparci, niewykształceni i nacjonalistyczni15. W 2010 roku wykonałam krótkie badanie ankietowe wśród studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Najczęściej przypisywane Ukraińcom cechy pozytywne to kolejno: pracowitość, otwartość, gościnność, towarzyskość. Najczęściej wymieniane cechy negatywne to: skłonność do nadużywania alkoholu, zacofanie, bieda, zawziętość, pamiętliwość, niechęć do Polaków, nacjonalizm, skorość do bójek. Można powiedzieć, że niektóre cechy są stałe w czasie (np. skłonność do nadużywania alkoholu, zacofanie i bieda, gościnność, zawziętość, agresywność), natomiast w związku ze zmianami na polskim rynku pracy i migracjami Ukraińców do Polski dominującą cechą staje się pracowitość, najczęściej kojarzona z obrazem „taniego pracownika ze wschodu”. Joanna Konieczna, Polska – Ukraina wzajemny wizerunek. Raport z badań, Warszawa 2001, tekst raportu dostępny na stronie: www.isp.org.pl/files/5655578580364032001225889489. pdf (26.05.2011) 14 Marcin Jóźko, Stereotypy narodowe Polaków i Ukraińców, 2002, tekst raportu dostępny na stronie: http://www.lokalnebadania.com/wp-content/uploads/2009/07/stereotypynarodowe-polakow-i-ukraincow.pdf (26.05.2011) 15 Bartmiński J., Stereotypy mieszkają w języku. Studia etnologiczne, Lublin 2007, s. 233. 13 84 Olena Oleksiyenko Pod kątem wyników badań nad stereotypem Ukraińca i Ukrainy, można przeanalizować polskojęzyczne publikacje internetowe. Wybrałam kilka przykładów, reprezentujących ogólny obraz Ukraińca w polskim Internecie. Na przykład blog Ukraina. Ukraińskie ABC16 podzielony na kilka kategorii: ABC turysty (czyli informacje przydatne w podróży na Ukrainę), mentalność Ukraińców, kuchnia ukraińska, alkohole ukraińskie, zwyczaje, regiony, zabytki UNESCO, miasta ukraińskie (Kijów, Lwów, Odessa i inne). Autor blogu uważa, że „że przez ostatnie stulecie Polska i Ukraina szły zupełnie innymi drogami”17, a zatem odbierają wschodniego sąsiada przez pryzmat doświadczeń swojego kraju. „Ukraina to dzicz, dzikie państwo, jeszcze ciebie tam ktoś napadnie…”18- tak mówili rodzice, którzy nie chcieli wysłać swoje dzieci na wycieczkę do Lwowa. Z innych wpisów możemy dowiedzieć się o mieszkańcach „dzikiego kraju”: „na Ukrainie brakuje wszystkiego: począwszy od stanu ducha pozwalającego na spokojne przeżycie od pierwszego do pierwszego, skończywszy na stabilnym rządzie i silnym prezydencie […]Ukraińcy lubią i potrafią się bawić. Zgodnie z ukraińskim prawem picie piwa jest w miejscach publicznych dozwolone (informacja sprzed wprowadzenia zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych z 2010 r.- przyp.autora), zatem Prospekt Swodoby czy Płoszcza Rynok we Lwowie, Derribassowska w Odessie, Chreszczatyk i Majdan Niezależności w Kijowie to miejsca, gdzie spotykają się ludzie, by rozmawiać, wspólnie spotkać się czy zapomnieć na chwilę o trudach codzienności. Drogie puby czy wytworne lokale nastawione są raczej na tzw. nowobogackich i turystów z twardą walutą, podobnie dzieje się zresztą w Polsce”19 Z tego fragmentu można dowiedzieć się o niskich zarobkach Ukraińca, które jednak nie odbierają mu pogody ducha. Kolejna porcja wiedzy to potwierdzenia tezy o dużym zróżnicowaniu społeczeństwa pod wzglę http://eskapady.com/ukraina (26.05.2011) http://forum.gazeta.pl/forum/w,791,98020471,98020471,Upadle_mity_o_egzotycznej_ Ukraine_artykul.html (26.05.2011) 18 http://eskapady.com/ukraina/index.php/dzicz-ukraina/ (26.05.2011) 19 http://eskapady.com/ukraina/index.php/page/11 (26.05.2011) 16 17 Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 85 dem majątkowym. Rzuca się w oczy również podkreślanie chęci zabawy i skłonności do spożywania alkoholi. Problematyka historycznych konfliktów polsko-ukraińskich rzutuje na odbiór społeczny Ukraińców współcześnie. Zważając na to, nawiąże do wpisu autora „ABC..” o mentalności ukraińskiej. Obecne wielokulturowe państwo ukraińskie można rozpatrywać jako skutek radzieckiej polityki ujednolicenia. Zrusyfikowana wschodnia część kraju diametralnie różnie się od części centralnej czy zachodniej. Względnie spokojne współistnienie różnych podejść do państwowości i szeroko pojętego patriotyzmu ukraińskiego zaliczam do sukcesów polityki radzieckiej. Po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę w 1991 r., sytuacja pogorszyła się. Wyszły na jaw od wieków dzielące Ukraińców poglądy na historię i bohaterów narodowych. Uchwalenie przez prezydenta Juszczenkę ustawy o przyznaniu działaczom UPA odznaczeń państwowych wywołało ogromny rezonans nie tylko w mediach polskich czy rosyjskich. Śmiem twierdzić, iż społeczność wschodnioukraińska zareagowała na tę uchwałę w sposób jeszcze bardziej negatywny. Wspomnę tylko o pomniku Stalina w Zaporożu ku uczczeniu rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej. Kontrowersyjna decyzja komunistów zaporoskich jest, w pewnym sensie, odpowiedzią na „inne spojrzenie na historię” rodaków z Ukrainy zachodniej. Zacytuję „ABC…”: „Brak tutaj jednoznaczności, ostrości, wyrazistości… z jednej strony widzę zachowanie, które określić mogę jako powściągliwe i pełne rezerwy, a z drugiej strony nadmierne (moim zdaniem) epatowanie symboliką narodową oraz postaciami historycznymi. Na Ukrainie żyją dwa duże narody (Ukraińcy, Rosjanie) reprezentujący przynajmniej 3 różne mentalności:1) ukraińska – dla której oparciem jest historia Ukrainy i gloryfikowanie bohaterów począwszy od B.Chmielnickiego skończywszy na S.Banderze, zauważalna przede wszystkim na zachodzie kraju, chociaż spotykana wszędzie tam, gdzie mieszka ludność “ukraińskojęzyczna”, 2) ukrainofilska – to w głównej mierze wychowani w sferze rosyjskojęzycznej Ukraińcy, którzy czują się Ukraińcami, chociaż nie do końca np. znają literaturę Szewczenki (bo np. zapomnieli), spotykana w całym kraju, chociaż częściej w centrum i na wschodzie Ukrainy (w zachodniej części – jak już wspomniałem odnajdujemy głównie pierwszą mentalność), 86 Olena Oleksiyenko 3) rosyjska – to mieszkający na Ukrainie obywatele narodowości rosyjskiej, którzy z utęsknieniem spoglądają na Moskwę”20. Można by dodać jeszcze kilka aspektów uzasadniających wymienione przez autora różnice mentalności, takie na przykład, jak religia ( prawosławie, katolicyzm czy nawet islam - najliczniejsza grupa wyznawców ostatniego mieszka na Krymie), język nauczania w szkole (na wschodniej Ukrainie jest dużo szkół z rosyjskim językiem nauczania, rodzice mają prawo wyboru szkoły dla dziecka) czy bliskość geograficzna państw sąsiednich. Mieszkańcy Ukrainy wschodniej mają zdecydowanie bliżej do Rosji, niż do Europy. Muszę przyznać autorowi trafność spostrzeżeń, co do wymienionych różnic w mentalności Ukraińców. Zauważyłam natomiast, że w Polsce nie do końca zdaje się sprawę z opisanej sytuacji i stereotyp Ukraińca wynika głównie z wiedzy o mieszkańcach Ukrainy zachodniej, z którymi mieli styczność w Polsce albo wyjazdach do Lwowa. Sama doświadczyłam zdziwienia polskich kolegów, którym opowiadałam o tym, że chodziłam do szkoły rosyjskiej. Moim zdaniem, pokazanie Ukrainy od strony różnorodności kulturowej byłoby ciekawym doświadczeniem dla Polaków. Na zakończenie przedstawienia obrazu Ukrainy i Ukraińców na blogu „ABC..” chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze kilka ciekawych wpisów, związanych ze stereotypami. Autor blogu w pełni zdaję sobie sprawę z roli Internetu w kształtowaniu obrazu Ukrainy, pisze, że ma pewność, co do tego, że podobne przekonania nie są powszechne, lecz można się z nimi spotkać zadziwiająco często. Polscy koledzy potwierdzają te opinie w prywatnych rozmowach. Blog „ABC..” próbuje odkłamać jeszcze kilka stereotypowych wyobrażeń o Ukrainie, powszechnie spotykanych wśród Polaków- o złym stanie dróg, bezkarności milicji, kiepskich warunkach sanitaryjnych itp. Dużo uwagi poświęcono również świętom ukraińskim i związanymi z nimi zwyczajami, wspomnieniom z podróży po Ukrainie, napisanym w ciekawy i zachęcający sposób oraz polityce ukraińskiej, w tym ostatnim wyborom prezydenckim. Autor powołuje się nie tylko na źródła polskie, ale też na ukraińskie czy rosyjskie, tworząc wszechstronny obraz wydarzeń politycznych na Ukrainie. 20 http://eskapady.com/ukraina/index.php/mentalnosc_ukraincow/ (26.05.2011) Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 87 Blogów o tematyce wschodniej, w tym ukraińskiej jest dużo, choć, można powiedzieć, że większość skupia się na tematach „turystycznych” bądź historyczno-politycznych. Blog „Na zielonej Ukrainie”21 istnieje od 2006 r. Wybrałam najciekawsze, moim zdaniem, wpisy, które przedstawiają współczesną sytuację na Ukrainie i obraz tegoż kraju oczyma autora blogu. Zacznę od kategorii „Historia”. Pisząc o akcji „Wisła” autor zwraca uwagę na „wzajemne animozje Polaków i Ukraińców ciągnące się od XVII wieku”22. Zwraca też uwagę na odpowiedzialność za te wydarzenia ZSSR i Polski, które „inspirowali i pomagali, czynili wszystko, aby zatruć do cna umysły ludzi”23. Ten tekst ma na celu wywołanie dyskusji na temat słuszności żądań odszkodowań od strony polskiej przez Światowy Kongres Ukraińców24. Potępienie „ludobójczej akcji Wisła” przez Polskę i odszkodowania są sprawą dyskusyjną i do tej pory nierozwiązaną. Widać, że wydarzenia z lat 40-ch XX wieku budzą ogromne emocje i niewątpliwie nie sprzyjają kształtowaniu się pozytywnego wizerunku sąsiadów. Co do żądań Kongresu Ukraińców, wydaje mi się, że są dość kontrowersyjne i wymagają bardziej obiektywnego spojrzenia na sprawę. Wzajemne obwinianie się za czyny przeszłości nie doprowadzi do porozumienia w teraźniejszości i współpracy w przyszłości. Bynajmniej nie nawołuje do tego, by zapomnieć o wszystkich tragicznych wydarzeniach, warto po prostu wyzbyć się uprzedzeń i podejść do badań historycznych bez stronniczości. Z związku z ogromnym upolitycznieniem historii, bardzo miło było przeczytać post o Tarasie Szewczence („Kobzar”), wieszczu narodu ukraińskiego. Autor pisze o przyjaźni poety ukraińskiego z zesłańcami polskimi. Opisuje go tak: „Kobzar daleki był od dzikiego nacjonalizmu obecnie występującego pomiędzy Polakami a Ukraińcami. Przeciwstawiał się on rusyfikacji, starał się przebudzić naród, krytykując błędy, jakie popełniono (również i powstanie Chmielnickiego)”25. Tak, więc, mówiąc o postaci historycz http://ukraina.blox.pl (26.05.2011) http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011) 23 Tamże. 24 http://www.ukrainianworldcongress.org/appeals_statements/2006/Richnyci/60_akcia_ Visla_ua.html Tekst w języku ukraińskim (26.05.2011) 25 http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011) 21 22 88 Olena Oleksiyenko Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 89 nej, niezmiernie ważnej dla narodu ukraińskiego, autor blogu przytacza też niemiłą stereotypową wizję współczesną dwóch narodów. Autor pisze również o dwóch wydarzeniach, z którymi, może poza Rewolucją Pomarańczową, Ukraina jest kojarzona na świecie, mianowicie, o wielkim głodzie lat 30-ch XX wieku26 i awarii reaktora atomowego w Czarnobylu27. Chciałabym zwrócić uwagę na warstwę językową bloga. Autor świadomie ucieka od uogólnień i stereotypowych przedstawień narodu ukraińskiego lub polskiego. Zamiast stereotypowych pojęć: „Ukraińcy”, „Polacy” używa bardziej konkretnych, czyli „zwolennicy UPA”, „władze II RP” itp. Autor stara się „podzielić” odpowiedzialność za dramatyczne wydarzenia, nie popadając w obwinianie jednej strony konfliktu. Cóż, komentatorzy blogu z autorem się nie zgadzają i wolą krzewić idee niewinnie zabijanych Polaków na Wołyniu przez okrutnych Ukraińców. Co ciekawe, autor nawiązuję też do roli Polski we współczesnych relacjach Ukrainy z Europą w poście „Kiepski adwokat Ukrainy w Europie”28. Poza poczuciem tego, że Polacy znowu oszukali Ukraińców (chodzi o kwestie problemów z wydaniem wiz Schengen), można się z postu dowiedzieć o skłonności Ukraińców do korupcji i łapówkarstwa oraz o tym, że „na forum wielu Polaków uważa protestujących Ukraińców za „mrówki” lub roboli, którzy tylko chcą wjechać”29. Opowieści o kolejkach w konsulatach polskich na Ukrainie przerażają niejednego Polaka. Osobiście spędziłam kiedyś osiem godzin w kolejce, mimo że byłam studentką polskiej uczelni i miałam pierwszeństwo w załatwianiu spraw wizowych. Niestety, „kupowanie miejsc” w kolejce staje się powszechną praktyką nie tylko w kolejkach do konsulatów polskich. Nie można jednak traktować tego jako jedynie skutku skłonności do załatwienia spraw drogą półlegalną. Zawodność i niska wydajność systemu konsularnego odgrywa w całym procesie ogromną rolę. Autor „Na zielonej Ukrainie” w poście „Polska sztuka obrażania”30 zastanawia się nad popularnością wyzwisk narodowościowych. „Trakto- wanie innych narodowości jako gorszych to jedno ze znamion rodzącego się skrajnego nacjonalizmu. Powtarzam skrajnego, czyli takiego, który orbituje w kierunku brutalnych rozwiązań z obcymi nam narodowościowo osobami. Każdy naród przeżywa lub przeżywał takie chwile i to niejedne. Można być dumnym z bycia Polakiem, to nie jest złe, ale traktowanie innych jak śmieci, jako gorszych, już jest”31. Autor nawołuje do tolerancji, podkreślając zgubne skutki nacjonalizmu, który jako skrajna forma uprzedzeń narodowościowych, prawdopodobnie, nie jest do końca obcy części społeczeństwa polskiego. Wracając do innych kategorii bloga „Na zielonej Ukrainie”. Odnalazłam w kategorii „Społeczeństwo” ciekawy wpis pod tytułem „Dziki Wschód na Krymie”32. Traktuje on o przekonaniach niektórych Polaków o „dzikim wschodzie za wschodnią granicą”. Przytoczę cytat: „Dla wielu Polaków Ukraina to kraj, gdzie mafia rządzi i widokiem codziennym są napady, strzelaniny itp. sytuacje.[…] Jak podaje „Korespodent” 16 sierpnia (2007 r.) został ostrzelany pociąg relacji Eupatoria - Kijów. Na szczęście nikt z obsługi ani pasażerów nie ucierpiał. Tyle z informacji prasowej. Okazuje się, że jednak słynny „Dziki Wschód” jeszcze trochę funkcjonuje. Co prawda jest to pojedynczy eksces, ale dla wielu niechętnych Ukrainie to będzie idealny argument na bandycki charakter życia u naszych wschodnich sąsiadów”33. Autor z dużą dawką humoru komentuje to zdarzenie, reasumując, że głupota może dotknąć każdego. W kategorii „Sport”, zgodnie z oczekiwaniami, znalazłam informację o Mistrzostwach Europy w piłce nożnej 2012 w Polsce i na Ukrainie. Szansę na pojednanie w czasie organizacji mistrzostw autor blogu wyraża tak: „jako Polak oczywiście wolę, aby wybrano wspólną propozycję Polski i Ukrainy, bo to jest szansa na ożywienie tej części Europy, na zjednoczenie duchowe podzielonych politycznie społeczeństw”34. Post, napisany przed przyznaniem naszym krajom Mistrzostw, nabiera aktualność wraz 26 http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011) http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?1 (26.05.2011) 28 http://ukraina.blox.pl/2008/01/Kiepski-adwokat-Ukrainy-w-Europie.html (26.05.2011) 29 Tamże. 30 http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?330187 (26.05.2011) 31 27 32 Tamże. http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011) 33 Tamże. 34 http://ukraina.blox.pl/2007/04/Euro-2012-czyli-Polska-i-Ukraina-wespol-w-zespol.html (26.05.2011) 90 Olena Oleksiyenko ze zbliżeniem się roku 2012. Zarówno Polacy, jak i Ukraińcy, liczyli na polepszenie relacji między państwami za sprawą piłki nożnej. Co z tego wyjdzie, zobaczymy za rok, natomiast już dzisiaj mogę stwierdzić, że po tym jak opadły emocje, znowu zaczęło się wzajemne oskarżanie i poszukiwanie negatywów. O kłopotach organizatorów ukraińskich piszą polskie media, media ukraińskie, swoją drogą, nie zapominają o wytykaniu błędów organizatorom polskim. Polskie media donoszą o oligarchach ukraińskich, którzy budują stadiony za własne pieniędzy i słabo rozwiniętej infrastrukturze, prasa ukraińska pisze o skandalach korupcyjnych i problemach z finansowaniem budowy stadionów35. Czy marnujemy kolejną szansę na pojednanie? Oby tak nie było. W kategorii „Polityka” można przeczytać o wyborach na Ukrainie, walkach politycznych, refleksjach przed- i powyborczych. Pozwolę sobie nie skupiać się na tej tematyce, ponieważ, będzie ona obecna w rozważaniach o najpopularniejszych tematach, związanych z Ukrainą na polskich portalach. Przytoczę tylko jedną opinie autora blogu na temat obecnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, który, jego zdaniem, jest lepszym partnerem dla Polski, niż poprzedni głowa państwa Wiktor Juszczenko, zafascynowany działalnością UPA i podejmujący wiele kontrowersyjnych decyzji36. O nadaniu S.Banderze (lider OUN-UPA) tytułu bohatera Ukrainy wiele się mówi na Ukrainie. Kraj podzielony i poszukujący własnej tożsamości szuka bohaterów, choć, trzeba przyznać, najlepszych wyborów na razie nie dokonuje. Portal www.onet.pl jest największym i najpopularniejszym multimedium w Polsce, a marka Onet.pl jest najsilniejszą i najbardziej rozpoznawalną marką wśród polskich witryn internetowych37. Tak, przynajmniej, piszą o swoim serwisie właściciele. Serwis onet.pl umożliwia znalezienie danych i archiwów publikacji za pomocą wygodnej wyszukiwarki, do której należy wpisać hasło. Analizowałam artykuły z lat 2009-2010 pod kątem poruszanej problematyki. Zauważyłam, że tematyka, związana z Ukrainą jako państwem najczęściej jest skoncentrowana wokół tematów http://ukraina.blox.pl/2008/05/Ukrainskie-podejscie-do-Euro-2012.html (26.05.2011) http://ukraina.blox.pl/2010/02/Co-z-ta-Ukraina.html (26.05.2011) 37 http://ofirmie.onet.pl/3165,1300199,0,PL,profil,artykul.html (26.05.2011) 35 36 Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 91 gospodarczych i politycznych, natomiast problematykę Ukraińców jako narodu najczęściej porusza się w kontekście pracowników ze wschodu w Polsce. Oczywistym faktem, według mnie, jest okrojenie tematyki kulturalnej na rzecz tej, związanej z polityką, gospodarką lub wspólną historią. Jako odrębną kategorię wyróżniłabym wiadomości ze świata sportu. Przedstawiam zestawienie najbardziej eksponowanych prze onet.pl tematów, związanych z Ukrainą i Ukraińcami oraz stosunkami polsko-ukraińskimi: Ukraińcy w Polsce: Katarzyna Jabłoński Polska Ukraińców (13.10.2009), Będą kontrole firm zatrudniających Ukraińców (18.12. 2009), Najczęściej nielegalnie pracują Ukraińcy (11.12. 2009), W Polsce pracuje legalnie do 150 tys. obywateli Ukrainy (23.10.2009), W roku ubiegłym wydano w Polsce blisko 30 tys. pozwoleń na pracę (08.03.2010), Niewolnicy z kraju nad Wisłą (21.12.2009), Złota rączka z Ukrainy (05.09.2005). Jak same tytuły wskazują, obraz Ukraińca w świetle tych publikacji wywołuje skojarzenia przede wszystkim z pracownikami z Ukrainy (legalnymi bądź nielegalnymi), zatrudnianymi przez polskich pracodawców. Chciałabym przyjrzeć się dwóm artykułom bliżej. Publikacja Katarzyny Jabłonkowskiej Polska Ukraińców38 zaczyna się od wypowiedzi pani Oleny (54 lata), która stale przyjeżdża do Polski od 1996 r.: „Nie wiem, co bym zrobiła bez Polski”. Czytając ten artykuł, miałam wrażenie, że ta wypowiedź jest hasłem, które nadało kształt całej publikacji. Przedstawia opowieści Ukraińców, którym „udało się” w Polsce. Do plusów tej publikacji zaliczam pokazanie przekroju społeczności ukraińskiej w Polsce, która, jak można się domyślać, nie składa się wyłącznie z „tanich robotników” fizycznych. Artykuł opowiada między innymi o losach biologa, dyrektora ds. eksportu oraz muzyczki pochodzenia ukraińskiego, którzy znakomicie zaadaptowali się w polskiej rzeczywistości. Jednak, myślą przewodnią całego artykułu, moim zdaniem, jest akcentowanie faktu, że ludzie zdolni i pracowici, którymi, według autorki jest większość Ukraińców, zawdzięczają swoje sukcesy przede wszystkim Polsce. Cały czas pojawia się żywy mit o „misji dziejowej” Polski w stosunku do mniej rozwiniętego pod http://wiadomosci.onet.pl/1579096,2677,1,kioskart.html (26.05.2011) 38 92 Olena Oleksiyenko względem gospodarczym sąsiada. Osoby, o których opowiada ten artykuł nie mówią o negatywnym postrzeganiu Ukraińców w Polsce, zwalczają stereotypowe wyobrażenia o ksenofobii i uprzedzeniach. Mam nadzieję, że więcej w tych wypowiedziach prawdy, niż korekty redaktorskiej. Podobne publikacje sprzyjają przede wszystkim formowaniu się realnego obrazu licznej grupy Ukraińców, mieszkających w Polsce i zwalczaniu przestarzałych mitów o tym, że Ukraińcy- to tylko i wyłącznie tani robotnicy na budowach, polach czy w fabrykach. Pozwala przyjrzeć się bliskiej, a zarazem dalekiej, grupie ludzi z innej perspektywy. Aby przekonać się o tym, że obraz Ukraińca w Polsce zmienia się z roku na rok, przytoczę kilka cytatów z publikacji pod tytułem „Złota rączka z Ukrainy”39. Artykuł z roku 2005 diametralnie różni się od „Polski Ukraińców”. Przedstawia obraz grupy nielegalnych pracowników, którzy podejmują się każdej pracy. Tym, co wyróżnia Ukraińców na tle pracowników polskich, jest, zdaniem autora, pracowitość, a co ważniejsze- zgoda na podjęcie ciężkich prac za małe wynagrodzenie. Ukraińcy mają inną skalę porównawczą, co do płac, niż Polacy. Porównują niskie zarobki w Polsce do jeszcze niższych, a często żadnych zarobków na Ukrainie, co powoduje, że nie są wybredni. Poza tym poświęcają więcej czasu na pracę, gdyż są daleko od domów i przyjaciół. Nic odkrywczego, taki sam artykuł można by napisać o Polakach w Anglii, Ukraińcach w Portugalii czy Wietnamczykach w Czechach. Najważniejsze, moim zdaniem, przesłanie tego tekstu mówi o tym, że nie warto traktować przybyszy ze wschodu jako wrogów, którzy odbierają pracę Polakom. Podejmują się ciężkich, źle płatnych prac, napędzają gospodarkę Polski, poza tym- są ludźmi, którzy zostawili w domu żony, mężów, dzieci. Szkoda, że najczęściej publikacje o Ukraińcach w Polsce podają wyłącznie suche fakty o liczbie zatrudnionych pracowników, kontrolach Inspektoratu Pracy czy karach, nakładanych na pracodawców, zatrudniających Ukraińców. Kolejnym popularnym tematem jest kryzys gospodarczy na Ukrainie, wybory prezydenckie 2010 roku i przygotowania do Mistrzostw Europy w piłce nożnej 2012 oraz epidemia „świńskiej” grypy AH1N1 i konflikt 39 http://wiadomosci.onet.pl/1245148,2677,3,zlota_raczka_z_ukrainy,kioskart.html (26.05.2011) Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 93 gazowy z Rosją (2009-2010). Zdecydowanie rzadziej dziennikarze onet.pl piszą o wydarzeniach kulturalnych na Ukrainie. Przytoczę kilka tytułów artykułów o tematyce ukraińskiej, zamieszczonych w serwisie onet.pl w latach 2009-2010: • Gospodarka/Kryzys gospodarczy na Ukrainie: Anoreksja gospodarcza na Ukrainie (13.11.2009), Martyna Mroczek IV Forum Europa – Ukraina rozpoczęło się od publikacji raportu “Ukraina 2009 – raport z transformacji”. Wynika z niego, że nowy rząd i prezydent mają wiele do zrobienia” (26.04.2010), Martyna Mroczek Quo vadis, Ukraino?40 (28.04.2010). • EURO 2012: Ukraina: stadiony będą, duży kłopot z lotniskami i hotelami na Euro 2012 (20.05.2009), Mniej pieniędzy na Euro 2012, niepokój na Ukrainie (2009.07.08), Euro 2012: „ogromne” postępy Ukrainy (02.12.2009), Euro 2012 nie przyciąga Polaków na Ukrainę (2009.10.23). • „Konflikt gazowy” z Rosją: Rosja uderza w Ukrainę (2009.01.14), Oblany egzamin z suwerenności (2009.01.06). To tylko niektóre tytuły publikacji portalu www.onet.pl dotyczące problematyki ukraińskiej. Podsumowując, wyrażę własne zdanie. Po pierwsze, dziennikarze polscy często cytują media ukraińskie, tworząc pozory większej obiektywności. Swoją drogą, prawie w każdym artykule pojawia się wzmianka o „niezależnych” mediach, czyli takich, które nie ukrywają prawdy przed zwykłymi Ukraińcami. Ukrainę przedstawia się jako państwo biedne, zacofane, na skraju bankructwa. Polityków ukraińskich, w tym obecnego prezydenta Wiktora Janukowycza dziennikarze prezentują jako prorosyjskich lub proeuropejskich w zależności od własnego zdania dziennikarza. Widać, że tych prorosyjskich zdecydowanie mniej lubi się w Polsce. Polska jako nauczyciel demokracji i adwokat w Europie pojawia się wprost w każdej publikacji dotyczącej polityki ukraińskiej lub kłopotów gospodarczych. Ukraina jako ofiara, państwo o niejasnej tożsamości i wątpliwych perspektywach rozwoju klarownie wyrysowuję się na tle publikacji www.onet.pl. Ukraińcy jawią się jako naród na miarę swojego kra Artykuł dotyczy perspektyw rozwoju gospodarczego na Ukrainie i współpracy z Unią Europejską. 40 94 Olena Oleksiyenko ju. Nie wiedzą, czego chcą, są znużeni demokracją, pragną znowu znaleźć pod władzą „dużego brata”. Poza tym, są niejednokrotnie uwikłani w działania korupcyjne. Ale najważniejsze- są biedni jak mysz kościelna i pragną wyłącznie dobrobytu materialnego. Euro 2012 w świetle publikacji www. onet.pl to kolejny punkt sporny w historii dziejów polsko-ukraińskich. Pojednanie, na które liczyli organizatorzy, zamienia się we wzajemne oskarżanie się współorganizatorów. Publikacji o wydźwięku pozytywnym jest zdecydowanie mniej, i niestety najczęściej cały artykuł sprowadza się do stwierdzenia, że mimo „postępów” i tak nie zdążą. Chciałabym zwrócić uwagę na kilka publikacji www.onet.pl dotyczących stosunków polsko-ukraińskich. Wspomniałam już o kontrowersjach wokół decyzji byłego prezydenta Juszczenki o przyznaniu odznaczeń państwowych działaczom UPA. W serwisie www.onet.pl znajdziemy kilkanaście artykułów na ten temat41.Nie komentując tej decyzji Juszczenki, zaznaczę tylko, że polemika znowuż toczy się wokół polskich pretensji. Podanie informacji o poparciu, które ta decyzja znalazła w narodzie ukraińskim, jest, co najmniej, wyolbrzymiona. Przyglądając się publikacjom o tematyce stosunków polsko-ukraińskich, widać, że tematem najbardziej eksponowanym jest Wołyń, działalność OUN-UPA i inne przykre wydarzenia wspólnej historii Polski i Ukrainy. Nie komentuje tych publikacji, ponieważ nie jestem historykiem, a zarazem jestem mocno związana z obu krajami. Dodam tylko, że moim zdaniem, dziennikarzom, na szczęście, nie udaje się wzbudzić w większości czytelników nienawiści do całego narodu ukraińskiego, gdyż, jak wskazują moje badania, przynajmniej badani studenci Uniwersytetu Warszawskiego, potrafią oddzielić grupę zbrodniarzy, potępianych nawet w swojej ojczyźnie, od całego narodu, zamieszkującego sąsiednie państwo. Tworzenie bajkowej wersji historii, krzewienie mitów o jednostronnej odpowiedzialności UPA za ludobójstwo na Wołyniu na pewno nie sprzyja dialogowi na zasadzie równych z równymi. Stawianie zarzutów i wzajemne oskarżanie się doprowadzi wyłącznie do eskalacji długoletniego konfliktu. Ukraińscy historycy też są podzieleni w 41 np. ”OUN-UPA, Bandera, Juszczenko - Kaczyński, Tusk” http://wiadomosci.onet. pl/waszymzdaniem/40908,oun_upa_bandera_juszczenko_kaczynski_tusk,1,artykul. html (26.05.2011), ania Juszczenki godzą w proces dialogu Polski i Ukrainy”, http:// wiadomosci.onet.pl/2123976,11,item.html (26.05.2011) i inne Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 95 swoich ocenach wydarzeń na Wołyniu, opinia prezydenta Juszczenki nie wyraża opinii całego narodu ukraińskiego ( należałoby o to zapytać na referendum, by stwierdzić, że jest inaczej). Podam kilka przykładowych tytułów publikacji historycznych: Zatruta przyjaźń (2003.07.08), To nie była rzeź, tylko planowane ludobójstwo (13.07.2008), O ukraińskich bandytach i ukraińskich bohaterach (2010.02.02), Banderowcy bandyci: moje 67 lat temu (2010.07.16) Nie komentuję zawartości merytorycznej wybranych publikacji www. onet.pl, natomiast chciałabym zwrócić uwagę na pewien aspekt, mianowicie, zamienne używanie nazw UPA, nacjonaliści ukraińscy i Ukraińcy. Myślę, że nie należy utożsamić działaczy UPA z narodem ukraińskim, ponieważ jest to sprzeczne z prawdą historyczną. Epitety, którymi autorzy darzą nacjonalistów ukraińskich typu bandyci, mordercy, okrutni, bezlitośni itp. nie sprzyjają polepszeniu wizerunku współczesnego mieszkańca Ukrainy. Pozostając w kręgu problematyki historycznej, chciałabym zwrócić uwagę na podejście do relacji polsko-ukraińskich w innym popularnym serwisie www.interia.pl. Mianowicie publikacji pod tytułem „Ukraińcy oburzeni: Polacy mają kompleksy imperialne”42 czytamy o komunikacie „Ukraińskiej Alternarnatywy” (grupa społeczna-polityczna ze Lwowa), która powstała jako odpowiedź na rezolucję Europarlamentu w sprawie nadania Stefanowi Banderze tytułu bohatera Ukrainy: „Rezolucja, która powstała z inicjatywy grupy polskich deputowanych w PE świadczy, iż pewne polskie koła polityczne nie pozbyły się kompleksów imperialnych i kontynuują jednostronne traktowanie historii, niszcząc osiągnięcia porozumienia ukraińsko-polskiego z ostatnich lat”. Zainteresowało mnie nieco odmienne podejście tego serwisu do przedstawienia problematyki polsko-ukraińskiej. Pokazanie poglądów obu stron jest sukcesem dziennikarzy, choć, niewątpliwie, można tego typu publikacje potraktować jako prowokację. Poza problematyką historyczną, www.interia.pl tworzy obraz Ukrainy i Ukraińcaców w ramach podobnych, co www.onet.pl kategorii (polityka, załamanie gospodarki, wzrost liczby pracowników z Ukrainy http://fakty.interia.pl/swiat/news/ukraincy-oburzeni-polacy-maja-kompleksyimperialne,1446009,4 (26.05.2011) 42 96 Olena Oleksiyenko w Polsce), dlatego nie skupiam się na tym temacie. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na artykuł pod tytułem „Ukraińcy zablokowali przejście graniczne”43 z 2008 roku, czyli napisany po wejściu Polski do strefy Schengen. Zacytuję fragment artykułu, który, według mnie, przedstawia stereotypowy obraz Ukraińca: „Od grudnia, w związku z wejściem Polski do strefy Schengen, obywatele Ukrainy zamiast dotychczasowych bezpłatnych i wielorazowych wiz zmuszeni są płacić za nie 35 euro. W zamian za to mają prawo do jednokrotnego przekroczenia granicy. Uderzyło to w mieszkańców przygranicznych miejscowości Ukrainy, żyjących dotychczas z przemytu do Polski taniego ukraińskiego alkoholu i papierosów”. Biedny, trudzący się przemytem Ukrainiec z miejscowości przygranicznej. Na pewno, polskie służby graniczne są przeświadczone o trafności podobnych spostrzeżeń. Przez sześć lat regularnych podróży do Polski nigdy nie zdarzyło mi się czekać na odprawę celną mniej niż cztery godziny, a to wszystko z powodu skrupulatnej kontroli, która polega na kontroli bagaży, pojazdów, a nawet, kieszeni ubrań. Rozumiem, że kontrola leży w obowiązku celników, ale bagaże polskich turystów kontrolowane są mniej szczegółowo. Warto zaznaczyć, że interia.pl pisze też o współpracy kulturalnej Polski i Ukrainy. Na przykład w 2010 roku pojawił się w serwisie artykuł o festiwalu Ukraińska Wiosna w Poznaniu. Celem festiwalu jest „poznanie Ukrainy - kraju, z którym łączą nas granica, historia, ale także mistrzostwa Euro 2012”44. Nawet krótka wzmianka o podobnym wydarzeniu jest warta uwagi w świetle wiadomości o kryzysach i wrogości na tle historycznym. „Dialog kultur w kobiecych interpretacjach”45 – to kolejny przykład pojednania narodów poprzez sztukę w zespole „Dagadana”. Do składu zespołu weszły dwie wokalistki: Polka Dagmara Gregorowicz i Ukrainka Dana Vynnytska. Widzę w tych krótkich publikacjach dowód na to, że pojednanie artystyczne wyprzedza pojednanie polityczne. Dobro http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubelskie/news/ukraincy-zablokowali-przejsciegraniczne,1061877,221 (26.05.2011) 44 http://fakty.interia.pl/kultura/news/iii-festiwal-kultury-ukrainska-wiosna,1479912,5 (26.05.2011) 45 http://bliskociebie.interia.pl/wiadomosc_dnia/news/dialog-kultur-w-kobiecychinterpretacjach,1105018 (26.05.2011) 43 Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 97 sąsiedztwo ponad podziałami i współpraca na rzecz rozwoju obu krajów powinna stać się hasłem przewodnim w stosunkach polsko-ukraińskich. Podsumowując, można stwierdzić, że największe polskie portale internetowe najczęściej piszą o Ukraińcach w kontekście konfliktów historycznych (szczególnie Wołynia), polityki i współpracy przy organizacji Euro 2012. Spośród tematów, związane z wydarzeniami bieżącymi, najczęściej wybierana jest polityka, problemy gospodarcze i stosunki polsko-ukraińskie. Kultura, dialog narodów i pojednanie nie są popularnymi tematami w polskich serwisach. Obraz narodu ukraińskiego jest wyraźnie podzielony na Ukraińców, mieszkających na Ukrainie oraz Ukraińców w Polsce. Pierwszą grupę przedstawia się jako biednych, niewykształconych, nieświadomych politycznie obywateli zacofanego kraju. Druga grupa- to tani robotnicy najemni, emigranci zarobkowi, a co za tym idzie, grupa marginalna i z założenia traktowana z pogardą. Odnoszę wrażenie, iż mimo nielicznych pozytywnych opinii dziennikarzy, obraz Ukrainy i Ukraińca do tej pory kreują głownie dawne krzywdy i stereotypy. Euro 2012, które, prawdopodobnie nie doprowadzi do dialogu, stało się źródłem napięć, dodatkowo podsycanych przez media polskie i ukraińskie. Czy komuś zależy na rozbudzeniu demonów przeszłości? Kongres UNESCO już w 1978 roku podkreślał ogromną rolę środków masowego przekazu w umacnianiu i rozpowszechnieniu wartości kultur narodowych poprzez wymianę i współpracę kulturową. Kultura, w tym kultura masowa, jest płaszczyzną porozumienia przedstawicieli odmiennych środowisk narodowych. Pomijanie problematyki kulturalnej w mediach na rzecz problematyki politycznej, może doprowadzić do nasilenia się stereotypowych wyobrażeń o innych narodach. Należy jednak pamiętać, że Internet jest jedynie środkiem do osiągnięcia celów. Treści rozpowszechniane w sieci tworzą ludzie. Krótki przegląd źródeł internetowych pokazuje, że zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie szerzą się w Internecie na ogromną skalę. Uogólnienia, uproszczenia, z co zatem idzie, zniekształcenia wyobrażeń o ludziach i zjawiskach na przestrzeni wirtualne świata odzwierciedla też wyobrażenia w świecie realnym. Różnica jest taka, że poczucie anonimowości tworzy większe pole do wyrażania niepopularnych opinii. Stereotypy, którymi operu- 98 Olena Oleksiyenko ją użytkownicy sieci nie są same w sobie zjawiskiem groźnym. Dopiero umiejętna manipulacja treściami, podawanie jedynego „słusznego punktu widzenia” może doprowadzić do zgubnych skutków. Dziwi, zatem nieobecność pedagogów w sieci. W kontekście przełamywania stereotypów jest to błąd środowiska nauczycielskiego. Kontakty międzykulturowe nawiązane w sieci mogłyby zmienić niechętne nastawienie do innych narodów zarówno wśród uczniów, jak i wśród nauczycieli. A zatem, współczesne możliwości sieci w tej kwestii warte są głębszej refleksji pedagogicznej. Programy edukacji międzykulturowej dzięki dostępowi do dóbr kulturowych innych narodów i możliwość nawiązania znajomości z ludźmi z odległych zakątków świata są w XXI nieporównywalnie większe niż nawet dziesięć lat temu. Portale społecznościowe i grupy do wspólnej nauki języków obcych, takie jak Facebook (www. facebook.com) czy Livemocha (www.livemocha.com) warto wykorzystać na lekcjach oraz zachęcać uczniów do samodzielnego, rozsądnego korzystania z tego typu dobrodziejstw sieci. Wspaniała, choć zapomniana praktyka klubów przyjaciół korespondencyjnych mogłaby nabrać zupełnie nowego wymiaru w dobie współczesnych technologii. Tworzenie programów edukacji międzykulturowej we współpracy z pedagogami z innych krajów mogłoby zaskakująco pozytywnie wpłynąć na niechętną innym narodom postawę młodzieży. Przykład Niemiec, które uporczywie nie zauważali procesu tworzenia się społeczeństwa wielokulturowego pokazuje, iż zaczynać działania na rzecz poznania „innego” należy jak najszybciej. Nie wiemy, jak potoczą się losy świata i czy globalizacja pochłonie kultury narodowe. Perspektywa podobnego scenariusza wydaje się być sprawą odległej przyszłości, natomiast otwartość na świat i odmienność jest jedną z podstawowych wartości już dzisiaj. Pedagodzy powinni wspierać swoich uczniów w dążeniu do poszerzania horyzontów poznawczych, wykorzystując ogromne możliwości Internetu. Ale nie zapominajmy o tym, że Internet tworzą ludzie, a każde przedsięwzięcie wymaga odrobiny czasu i dobrych chęci. Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów... 99 Bibliografia: 1. Aronson E., Wilson T. D., Akert R. M., Psychologia społeczna: serce i umysł, Zysk i S-ka, Warszawa 1997. 2. Bartmiński J., Stereotypy mieszkają w języku. Studia etnologiczne, Wyd. UMCS, Lublin 2007. 3. Delors J., Edukacja jest w niej ukryty skarb. Raport dla UNESCO, Wyd. UNESCO, Warszawa 1998. 4. Jóźko M., Stereotypy narodowe Polaków i Ukraińców. Raport z badań, 2002. Raport z badań dostępny na stronie internetowej http://www.lokalnebadania.com/wp-content/ uploads/2009/07/stereotypy-narodowe-polakow-i-ukraincow.pdf 5. Konieczna J., Polska – Ukraina wzajemny wizerunek. Raport z badań, Wyd. Instytutu Spraw Publicznych, Warszawa 2001. 6. Maison D., Jak powstają stereotypy narodowe, Oficyna Wydawnicza Wydziału Psychologii UW, Warszawa 1997. 7. Melosik Z., Madonna-postmodernistyczna (anty)bohaterka- wstęp do pedagogiki kultury popularnej, [w:] Różnica, tożsamość, edukacja. Szkice z pogranicza, Tadeusz Szkudlarek (red.), Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 1995. 8. Wallace P., Psychologia Internetu, REBIS, Poznań 2001. 9. http://eskapady.com/ukraina/ 10.http://forum.gazeta.pl 11. http://ukraina.blox.pl 12.www.onet.pl 13.www.interia.pl 14.http://polskalokalna.pl STRESZCZENIE Artykuł jest próbą analizy polskojęzycznych zasobów internetowych pod kątem obecności w publikacjach i wypowiedziach użytkowników stereotypowych wizji Ukrainy i Ukraińców. Katalog cech, składających się na stereotyp Ukraińca, stworzono na podstawie istniejących badań na ten temat oraz badań własnych autorki. Słowa kluczowe: Internet, stereotyp, publikacje internetowe, edukacja międzykulturowa, tolerancja. 100 Olena Oleksiyenko SUMMARY THE INTERNET AS A SPACE FOR SPREADING AND BREAKING UP NATIONAL STEREOTYPES (BASED ON THE EXAMPLE OF THE STEREOTYPE OF UKRAINE AND UKRAINIANS ON THE POLISH LANGUAGE INTERNET The article is an attempted analysis of Polish language internet websites concerning the occurrence of stereotypical visions of Ukraine and the Ukrainians in publications and posts of internet users. Features contributing to the stereotype have been based on existing research, including the author’s. Key words: the internet, stereotype, online publications, cross-cultural education. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 101 Urszula Durlak Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie INTERNET JAKO ŹRÓDŁO INFORMACJI O ZACHOWANIACH PROZDROWOTNYCH Wstęp Media są potężnym i najintensywniej wykorzystywanym źródłem informacji. O jego potencjale stanowi dywersyfikacja środków przekazu. Tradycyjne media służące do przekazywania informacji wzbogaca Internet/Sieć. Są to informacje obejmujące wszystkie obszary ludzkiej aktywności intelektualnej – nauka, polityka, gospodarka, kultura. Internet umożliwia dystrybucję wszystkich form informacji multimedialnych. Często sprawia to, że użytkownicy Sieci – szczególnie młodzi ludzie - uważają, że „czego nie ma w Internecie - to nie istnieje”. Internet to współcześnie największe źródło informacji wśród wszystkich pokoleń od młodych do dojrzałych osób trzeciego wieku. Rola mediów jest ogromna. Media mają wielkie znaczenie we wszystkich branżach dotyczących rozwoju gospodarczego świata.. Internet umożliwia i polepsza jakość komunikacji pomiędzy firmami i branżami, a także podmiotami i osobami zaangażowanymi w proces naukowo-dydaktyczny. Internet odgrywa ogromną rolę w nauce. Stał się on zasobnym źródłem wiedzy zapisanej cyfrowo. Dzięki temu dostęp do informacji jest o wiele łatwiejszy i powszechniejszy. Wiedza zawarta w internecie usprawnia edukację. Uczniowie znajdują wiele informacji w Sieci na interesujące ich tematy dotyczące m.in. zdrowia i urody. Bardziej zaawansowane zastosowania technologii informacyjnych - komputerowe wspomaganie nauczania - charakteryzuje się dużą elastycznością powoduje zwiększenie o jedną trzecią dostosowania treści nauczania do oczekiwań uczących się osób, (np. styl życia, praca i wypoczynek) , które związane są codziennym Badania przeprowadzono przy pomocy ankiety, która po wypełnieniu uczniów stanowiła źródło samooceny rangi poszczególnych źródeł inform 102 Urszula Durlak szczególnie gdy proces ten jest hybrydą - praca nauczyciela wspomagana komputerami1. Bogactwo istniejącego potencjału informacyjnego Sieci jest wykorzystywane do samodzielnego zdobywania nowej wiedzy i pogłębiania wcześniej zdobytej wiedzy także w zakresie zachowań prozdrowotnych. Zwarzywszy na ogrom zgromadzonych w niej informacji, niezbędne jest budowanie drogowskazów, które pozwalają bezpośrednio dotrzeć do wartościowych wysp informacyjnych wirtualnego świata i ominąć wątpliwej wartości informacje2. Ocena źródeł informacji Wiedza na temat zdrowia i choroby zdobywana jest przez całe życie. Może pochodzić zarówno z formalnych jak i poza formalnych źródeł. W zależności od swej specyfiki, źródła obejmują zróżnicowany poziom wiedzy. Mając na uwadze najskuteczniejsze kształtowanie i uzupełnianie wiedzy u młodych ludzi w zakresie edukacji prozdrowotnej przeprowadzono badania sondażowe samooceny rangi źródeł wiedzy w tym zakresie – z wyróżnieniem Internetu. Podstawą wyboru tych źródeł były badania wskazujące na popularność różnych mediów i innych źródeł informacji (np. dom, prasa, szkoła) dla ośmiu bloków tematycznych (np. styl życia, praca i wypoczynek)3, które związane są codziennym życiem uczniów. Badania przeprowadzono przy pomocy ankiety, która po wypełnieniu przez badanych uczniów stanowiła źródło samooceny rangi poszczególnych źródeł informacji. Badaniami objęto uczniów klas trzecich uczęszczających do liceum ogólnokształcącego - 50 uczniów z Radomia i 50 uczniów z Warszawy. Uczniowie mieli za zadanie przyporządkowanie wartości (ocena) od 0 do 10 dla każdego wyróżnionego źródła wiedzy (źródła: z1, z2, ...,z8) dla wszystkich wyróżnionych bloków tematycznych (b1 - b8). Wartość 0 – była najniższą oceną, 10 – najwyższą. Następnie zostały zsumo D.P. Snyder, The ”Post- Indrustrial –Unieversity”, ,,Emerald Group Publishing Limited“ 2006. 2 W. Gogołek, Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRA- JR, Warszawa 2010, s. 191. 3 A. Gaweł, Pedagodzy wobec wartości zdrowia, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2003, s. 50. 1 objęto uczniów klas trzecich uczęszczających do liceum ogólnokształcąceg Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 103 Radomia i 50 uczniów z Warszawy. Uczniowie mieli za zadanie przyporząd (ocena) od 0 do 10 dla każdego wyróżnionego źródła wiedzy (źródła: z wane krotności jednakowych ocenwyróżnionych dla poszczególnych bloków(b1 tematyczwszystkich bloków tematycznych - b8). Wartość 0 – była nych zgodnie z autorską procedurą . 10 – najwyższą. Następnie zostały zsumowane krotności jednako poszczególnych bloków tematycznych zgodnie z autorską procedurą . SZ ( x) n 10 oc(n)n n0 [1] [1] gdzie: gdzie: - n – wartość oceny (0 – 10), - n – wartość oceny (0 – 10), - x - numer bloku (b1 – b8) - x - numer bloku (b1 – b8) - SZ – miara samooceny uczniów rangi różnych źródeł wiedzy dla - tematycznych. SZ – miara samooceny uczniów rangi nrróżnych źród wyróżnionych bloków (x) Np. SZ dla TV, blok wyróżnionych b1 w Warszawie wynosi 294 (tabela 1).bloków (x) tematycznych. Np. SZ dla TV Warszawie wynosi 294 SZA (tabeladla 1). Warszawy Kolejnym etapem badań było uzyskanie wartości i Radomia – wynik agregacji wartości SZ. Wartości SZ zsumowano dla wszystkich bloków w rozbiciu na poszczególne źródła (z) dla Radomia i Warszawy (rysunek 1). Uzyskane w ten sposób syntetyczne wyniki badań (tabela 1 i rys. 1 ) pozwoliły stwierdzić, iż: 2 W. Gogołek, Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRA- J 1. Istnieje znacząca różnica s. 191. rangi źródeł informacji w obu badanych śro3 A. Gaweł, Pedagodzy wobec wartości zdrowia,wartości Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Krakó dowiskach. Szczególnie jest to widoczne w ocenie - szkoła i dom, jako wartościowych źródeł informacji z edukacji prozdrowotnej. Warszawie najwyższe oceny uzyskała szkoła i dom, w Radomiu telewizja i czasopisma – szkoła jest dopiero na czwartym miejscu. 2. W obu badanych środowiskach szkoła i dom, mimo różnego znaczenia w obu środowiskach, mają podobne wartości ocen. Wydaje się, że stanowi to o podobnym poziomie autorytetów szkoły i domu. 3. Internet jako źródło informacji z edukacji prozdrowotnej w Radomiu ma niemal dwukrotnie wyższą rangę niż w Warszawie. 104 Urszula Durlak Tabela1. Ranking poszczególnych źródeł informacji z zakresu edukacji prozdrowotnej, dla każdego bloku tematycznego, wśród młodzieży radomskiej i warszawskiej Bloki tematyczne b1. Styl życia i jego związki ze zdrowiem i chorobą. b2. Pielęgnacja ciała i urody. b3. Praca i wypoczynek. b4. Zachowania zagrażające zdrowiu i życiu Warszawa Źródło wiedzy Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne SZ 294 245 360 362 164 129 238 84 372 179 370 380 194 188 417 125 247 167 378 386 227 113 172 92 310 175 392 403 173 303 283 92 Radom Źródło wiedzy Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne SZ 351 216 329 354 278 224 325 101 352 223 297 284 311 229 412 96 366 278 317 230 309 195 335 85 414 272 316 312 301 203 327 109 Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 105 b5. Zasady racjonalnego żywienia w różnych okresach życia b6. Znaczenie profilaktycznych badań lekarskich. b7. Wpływ substancji psychoaktywnych na organizm, psychikę oraz rozwój społeczny i duchowy człowieka. b8. Umiejętności życiowe niezbędne dla zachowania zdrowia :radzenie sobie w sytuacjach trudnych Źródło: wyniki badań własnych. Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne 277 134 394 400 144 242 321 57 199 127 388 403 128 119 260 55 312 177 423 412 188 281 306 83 369 120 386 415 173 340 253 80 Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne Telewizja Radio Dom Szkoła Internet Książki Czasopisma Inne 338 225 343 311 285 232 344 106 367 241 321 308 250 220 294 87 416 240 315 418 287 232 318 89 350 240 338 337 259 227 325 102 poziomie autorytetów szkoły i domu. źródła wiedzy (rys. 2 i 3) zastosowano miarę - SZAZ (obliczoną zgodnie z autorską p 3. Internet jako źródło informacji z edukacji prozdrowotnej w Radomiu ma niemal dwukrotnie wyższą rangę niż w Warszawie. - wzór 2). W celu porównania średniej rangi dla wszystkich blo Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 107 x 8 źródła wiedzy (rys. 2 i 3) zastosowano miarę - SZAZ (obliczo Urszula Durlak 106 Rysunek1. Ranking poszczególnych źródeł informacji z zakresu edukacji prozdrowotnej, dla każdego bloku tematycznego, wśród młodzieży radomskiej i warszawskiej Rysunek1. Ranking poszczególnych źródeł informacji z zakresu edukacji prozdrowotnej, dla każdego bloku tematycznego, wśród młodzieży radomskiej i warszawskiej Radom SZAz SZ ( x2). ) - wzór x 1 x – numer bloku, Warszawa [2] x 8 SZAz SZ ( x) [2] [2] z – numer źródła. x 1 x – numer bloku, x – numer bloku, z – numer źródła. Rysunek 1. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Warsza z – numer źródła. inne czasopis ksiazki Rysunek 2. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Warszawy Rysunek 1. Ranking popularności źródeł informacji w inne internet ksiazki szkola radio inne internet dom ksiazki szkola radio radio dom tv internet czasopisma 0 50 100 150 200 250 300 350 400 450 0 50 100 150 200 250 300 350 400 450 szkola tv dom 5 Źródło: wyniki badań własnych. W celu porównania średniej rangi dla wszystkich bloków tematycznych wyróżnionego źródła wiedzy (rys. 2 i 3) zastosowano miarę - SZAZ (obliczoną zgodnie z autorską procedurą - wzór 2). 0 1 000 2 000 czasopisma Źródło: wyniki badań własnych. Źródło: wyniki badań własnych. 3 000 4 000 tv 0 1 000 Źródło: wyniki badań własnych. 2 000 3 000 Urszula Durlak 108 Rysunek 3. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Radomia (SZA) Rysunek 3. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Radomia (SZA) inne ksiazki radio Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 109 audycje TV, zasoby internetowe), z których uczniowie powinni korzystać. Uzasadnione jest by wskazywane treści były w najbardziej popularnych, wśród młodych ludzi, źródłach – szczególnie Internetu. Potwierdzeniem skuteczności idei wspomagania nauczania przy pomocy pozaszkolnych źródeł informacji są m.in. rezultaty badań nad korzystaniem z zasobów 4 Rysunek 2. Zależność pomiędzynaosiągniętymi wynikami w nauce a czasem spędzo . informacyjnych umieszczonych stronach WWW 5 stronie Rysunek 4. Zależność pomiędzy osiągniętymi wynikami w nauce a czasem spędzonym na stronie5 internet 14 12 10 8 6 4 2 0 szkola dom czasopisma tv 0 1 000 2 000 3 000 4 000 5 4,5 5 4,5 5 5 5 3 4,5 3,5 3 3 3 4 3,5 4 4 3,5 3,5 2 1 2 3 4 5 6 7 8 2 2 2 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 czas Źródło: wyniki badań własnych. 4 ocena Źródło: wyniki badań własnych. Uzyskane wyniki badań pozwoliły wyróżnić źródła informacji, które Źródło: M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia Źródło: M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na os studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki Rasą najczęściej wykorzystane przez młodych ludzi. Przyjmując, że najbardomskiej 1-2/2007. studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe", Wydawnictwo Po dziej pożądanym źródłem informacji z edukacji prozdrowotnej powinna Uzyskane wyniki badań pozwoliły wyróżnić źródła informacji, które są najczęściej być szkoła, mając na uwadze wyniki badań, można wnioskować o konieczPodobne wnioski, potwierdzające korzystne rezultaty wspomagania Radomskiej 1-2/2007. ności zwiększenia szkolnych źródełPrzyjmując, informacji w że Radomiu (szkoła pożądanym źródłemnauczania zasobami informacyjnymi Internetu, wynikają z kolejnych bawykorzystane przezrangi młodych ludzi. najbardziej jest uznawana dopiero jako czwarte w kolejności źródło informacji). informacji z edukacji prozdrowotnej powinna być szkoła, mając na uwadze wyniki badań,dań, których przedmiotem było moderowane korzystanie z zasobów siePonadto dodatkowo uzyskany ranking źródeł wiedzy uczniów z Raciowych (rys. 5)wnioski, – uczący potwierdzające się korzystali zekorzystne ściśle określonych Podobne rezultatyzasobów wspomagania można o konieczności zwiększenia rangi szkolnych domia wnioskować i Warszawy zwraca uwagę na celowość moderowania przez na- źródeł informacji ww Internecie. zasobami informacyjnymi Internetu, wynikają z kolejnych badań, których przedmio uczycieli, wykorzystywanych przez młodych ludzi źródeł i zawartych tam Radomiu (szkoła jest uznawana dopiero jako czwarte w kolejności źródło informacji). treści, tworzenia list referencyjnych tych zasobów (publikacje w prasie, moderowane korzystanie z zasobów sieciowych (rys. 5) – uczący się korzystali Ponadto dodatkowo uzyskany ranking źródeł wiedzy uczniów z Radomia i Warszawy określonych zasobów w Internecie. zwraca uwagę na celowość moderowania przez nauczycieli, wykorzystywanych przez4 M. Czyżewicz, Wpływ moderowania młodych ludzi źródeł i zawartych tam treści, tworzenia list referencyjnych tych treści zawartych w Internecie na osiągnięcia studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki zasobów Radomskiej 1-2/2007. 5 Tamże. (publikacje w prasie, audycje TV, zasoby internetowe), z których uczniowie powinni korzystać. Uzasadnione jest by wskazywane treści były w najbardziej popularnych, wśród młodych ludzi, źródłach – szczególnie Internetu. Potwierdzeniem skuteczności idei 110 Urszula Durlak Ocena studentów korzystania zprozdrowotnych informacji dostępnych wS Rysunek Internet6.jako źródło informacji[%] o zachowaniach 111 retrospekcja, 2008 r. – bieżąca ocena, 2009 r. – przewidywanie Rysunek 3. Wyniki uzyskane przez studentów (z 13 tematów) przez korzystających i nie Rysunek 5. Wyniki uzyskane przez studentów (z 13 tematów) przez korzystających i nie korzystających korzystającychzezewskazanych wskazanychzasobów zasobów internetowych internetowych Rysunek 6. Ocena studentów [%] korzystania z informacji dostępnych w Sieci (2007 r. – retrospekcja, 2008 r. – bieżąca ocena, 2009 r. – przewidywanie) 45,0 40,0 35,0 30,0 25,0 20,0 15,0 10,0 5,0 0,0 bezkrytycznie Źródło: Wpływ moderowania moderowaniatreści treścizawartych zawartychwwInternecie Internecie osiągnięcia Źródło: M. M. Czyżewicz, Wpływ nana osiągnięcia studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki Rastudentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe", Wydawnictwo Politechniki domskiej 1-2/2007. Radomskiej 1-2/2007. Rysunek 5. ilustruje osiągnięcia w nauce realizowanej tradycyjnie tylko z udziałem nauczyciela (grupa kontrolna) oraz z wykorzystaniem, Rysunek 5. ilustruje osiągnięcia w nauce realizowanej tradycyjnie tylko z udziałem przez uczących się, zalecanych im zasobów sieciowych. Uzyskane wyniki nauczyciela (grupa kontrolna) oraz z wykorzystaniem, przez zuczących się, zalecanych dowiodły statystycznie istotnej różnicy wyników egzaminów pomiędzyim 6 . Średnia grupąsieciowych. korzystającą z moderowanych zasobów, a grupą kontrolną zasobów Uzyskane wyniki dowiodły statystycznie istotnej różnicy wyników z wyników grupy grupą kontrolnej była statystycznie istotnie mniejsza (t-student, egzaminów pomiędzy korzystającą z moderowanych zasobów, a grupą kontrolną6. α=0,01) od średniej ocen grupy korzystającej z moderowanych zasobów Średnia wyników grupy kontrolnej była statystycznie istotnie mniejsza (t-student, α=0,01) od sieciowych. średniej ocen grupy korzystającej z moderowanych zasobów sieciowych. Komputery stanowiące elementy struktury Sieci wzbudzają zaufanie stanowiące elementy struktury Sieci wzbudzają zaufanie do tego co do Komputery tego co oferuje Internet. Stwarza to zagrożenia, jednym z nich jest zaoferuje Internet. Stwarza to zagrożenia, jednym zinformacji, nich jest zachęta bezkrytycznego chęta do bezkrytycznego akceptowania którychdoźródłem jest maszynainformacji, a nie człowiek 6). jest maszyna a nie człowiek (rys. 6). akceptowania których(rys. źródłem M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki Radomskiej 1-2/2007. 6 6 M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe", Wydawnictwo Politechniki Radomskiej 1-2/2007. z rezerwą 2007 2008 kopiowanie 2009 Źródło: W. Gogołek, Wirtualne zagrożenie edukacyjnego świata, [w:] Współczesne problemy kształcenia na odległość, pod red. T. Lewowickiego i B. Siemienieckiego, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2008. Źródło: W. Gogołek, Wirtualne zagrożenie edukacyjnego świata, [w:] Współ Akceptując poprawność organizacji sposobów przechowywania w Sie- kształcenia na odległość, pod red. T. Lewowickiego i B. Siemienieckieg ci informacji i dostępność narzędzi ich wyszukiwania i pozyskiwania, należy zauważyć niebezpieczeństwo nieweryfikowania doboru w ten sposób Marszałek, Toruń 2008. informacji. Ścieżka dostępu do nich jest łatwa i przyjmowana przez młoAkceptując poprawność sposobówktóra przechowywania wS dzież bezkrytycznie. Znaleziona worganizacji ten sposób informacja, odpowiada na pytanie zainteresowanej osoby satysfakcjonuje ją i zazwyczaj dostępność narzędzi ich wyszukiwania i pozyskiwania, należyograzauważyć nie nicza potrzebę oceny jej jakości i sprawdzenia jej wartości merytorycznej. nieweryfikowania doboru w ten sposóbwykorzystują informacji.zasoby Ścieżka dostępu do n Młodzi ludzie deklarują, iż najintensywniej sieciowe 7 do swojej pracy, rozrywki i nauki. Sygnalizowana izolacja – próba samoprzyjmowana przez młodzież bezkrytycznie. Znaleziona w ten sposób in dzielności zdobywania wiedzy przez uczących się - może stanowić pewne odpowiada na pytanie osoby satysfakcjonuje ją i zazw zagrożenia, które wynikajązainteresowanej z bezkrytycznego przyjmowania treści odebranych z Internetu. Uzyskane rezultaty badań przeprowadzone w wyniku potrzebę oceny jej jakości i sprawdzenia jej wartości merytorycznej. Młodzi sondażu przeprowadzonego wśród studentów Uniwersytetu Warszawskiewskazują na dominującą krytyczną zasoby ocenę odbieranych Sieci informaiżgo najintensywniej wykorzystują sieciowe zdo swojej pracy, roz Sygnalizowana izolacja – próba samodzielności zdobywania wiedzy przez W. Gogołek, Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRA- JR, 7 może stanowić pewne zagrożenia, które wynikają z bezkrytycznego przy Warszawa 2010, s. 259. odebranych z Internetu. Uzyskane rezultaty badań przeprowadzone w w przeprowadzonego wśród studentów Uniwersytetu Warszawskiego wskazują 112 Urszula Durlak cji, jednak są wyraźne jeśli idzie o znaczący stopień bezkrytycznego lub wręcz kopiowania informacji pozyskanych z Sieci (Rysunek 6.). O udziale wirtualnego świata w procesie edukacji, poza potencjałem komunikacyjnym, stanowią szybko rosnące zasoby informacyjne, usługi oraz dynamicznie doskonalone narzędzia służące do korzystania z owych zasobów i usług. Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 113 i odkrywanie informacji o zachowaniach młodych ludzi. Problematykę tę przedstawiono w kontekście wykorzystywania Internetu jako ważnego źródła informacji o zachowaniach prozdrowotnych. Słowa kluczowe: edukacja prozdrowotna, styl życia, zasoby informacyjne Internetu. Wnioski Media, a w szczególności nowe media, które bazują na narzędziach technologii informacyjnych stwarzają niespotykane wcześniej szanse na skuteczną edukację. Szanse owe to korzyści ale także zagrożenia. W dużej mierze dotyczy to edukacji prozdrowotnej. Dowodzą tego badania, które wskazały istniejący problem roli szkoły w szerzeniu wiedzy o zdrowiu. Sygnalizuje to celowość zwrócenia uwagi na Internet jako medium w podniesieniu rangi szkoły w edukacji prozdrowotnej oraz głębszej analizy tej prawidłowości. Bibliografia: 1. Czyżewicz M., Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki Radomskiej 1-2/2007. 2. Gaweł A., Pedagodzy wobec wartości zdrowia, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2003. 3. Gogołek W., Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRAJR, Warszawa 2010. 4. Gogołek W., Wirtualne zagrożenie edukacyjnego świata, [w:] Współczesne problemy kształcenia na odległość, pod red. T. Lewowickiego i B. Siemienieckiego, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2008. STRESZCZENIE Sieć poza tym, że daje możliwość komunikacji, wymiany informacji z ekspertami różnych dziedzin, stymuluje współpracę i wymianę doświadczeń między różnymi szkołami, jest narzędziem motywującym do pracy, miejscem do rozwijania różnych umiejętności pozwala także na badanie SUMMARY INTERNET AS A SOURCE OF INFORMATION ABOUT HEALTHY LIFESTYLE Beside the possibility of communication, exchange of information between experts in various disciplines, the net stimulates cooperation and exchange of experience between schools, is a tool motivating to work, is the place for developing different abilities and allows finding information on youth behavior. The issue is portrayed in the context of using the internet as an important source of information on healthy lifestyle. Key words: healthy lifestyle education, lifestyle, informative capacity of the internet. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 115 VARIA Marianna Jasionowska Uniwersytet Warszawski EDUKACJA TANECZNA A INTERNET Wstęp Taniec jako jedna z pierwszych form komunikacji, pełniąca początkowo role magiczne, następnie towarzyskie i artystyczne we współczesnym świecie za pośrednictwem mediów przeistacza się i szuka swego miejsca. Tancerze artyści i amatorzy, miłośnicy tematyki tanecznej spotykają się w świecie realnym, a także coraz częściej w świecie wirtualnym. Specjaliści, artyści oraz odbiorcy różnego rodzaju oddziaływań tanecznych coraz chętniej zdobywają wiedzę i informacje za pośrednictwem Internetu. Internet stwarza możliwości jakiej nie gwarantuje powszechna edukacja szkolna. Staje się on polem komunikacji i integracji grup tańczących, a także stanowi dla wielu osób źródło informacji. Dla wielu użytkowników staje się narzędziem umożliwiającym autoedukację. Taniec coraz silniej domaga się zainteresowania ze strony naukowej analizy. Podczas I Kongresu Tańca w Polsce, który miał miejsce 27-29 kwietnia 2011 roku zostało zasygnalizowanych wiele potrzeb środowiska, w tym również uwidoczniły się potrzeby różnego rodzaju diagnozy tego obszaru sztuki. Z punktu widzenia pedagogiki wiele tematów nadaje się do analizy. Tematem mojej refleksji staje się istnienie tańca w środowisku internetowym jako alternatywnego źródła samokształcenia, autoedukacji. Internet jest przeze mnie traktowany głównie jako źródło informacji dotyczącej tańca, na mniejszą skalę także jako miejsca dyskusji o tańcu. Internet posiada różnorodny zasób bazodanowy, w tym zawierający obszerny materiał filmowy. W przestrzeni sieci globalnej możemy znaleźć fragmen- 116 Marianna Jasionowska ty przedstawień tanecznych, wideoreportaże z festiwali, a także filmiki instruktażowe, czy pokazy mistrzów z różnych dziedzin tańca. „Media elektroniczne są istotnym źródłem dostarczania różnorodnych wiadomości, pozwalają na rozumienie przez jednostkę złożonych problemów współczesnego świata. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że właściwe wykorzystanie mass mediów oraz hipermediów (…) może w dużej mierze mieć wpływ na przezwyciężanie głównych napięć edukacyjnych XXI wieku1.” Taniec – dziedzina sztuki, forma komunikacji, obszar kulturalnej interakcji, a nawet forma samorozwoju. Od niedawna zajmuje badaczy różnych dziedzin naukowych. W środowisku polskim głównie eksplorowany przez krytyków teatralnych, krytyków teatru tańca, po części antropologów i historyków. Od kilku lat Wiedza o tańcu jest przedmiotem maturalnym! Różnorodność form i płaszczyzn oddziaływania na człowieka jest niezwykle interesująca w kontekście pedagogicznej analizy. Wielowymiarowość tańca jest niebywała. Taniec stwarza okazję nie tylko do kontemplacji sztuki, do wspólnego przeżywania emocji, służy także do przekazu pewnych treści, jest niedocenioną formą komunikacji. Uczy koncentracji i kompetencji społecznych, tzn. bycia w grupie, podążania za grupą czy partnerem, słuchania drugiego człowieka. Nie zwraca się często uwagi na fakt, że forma tańca na parę to forma samokontroli i podążania za drugim człowiekiem, to intensywne słuchanie i odpowiadanie na innego, to piękna i trudna zarazem forma komunikacji społecznej! Dlatego uważam, że warto zwrócić uwagę na tę dziedzinę sztuki i ściślej ją powiązać z edukacją kulturalną. Możliwości tych oddziaływań wpisują się w pedagogiczne postulaty dla rozwoju człowieka proponowane przez UNESCO. W 2006 r Międzynarodowe Towarzystwo Nauki przez Sztukę (International Society for Education through Art) wezwało UNESCO do uczynienia edukacji artystycznej centralnym punktem światowego planu na rzecz ciągłego rozwoju człowieka i transformacji społecznej. J. Bednarek, Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] Kultura i język mediów, M. Tanaś (red.), Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2007, s.114. 1 Edukacja taneczna a Internet 117 Edukacja taneczna w Polsce? Edukacja taneczna w Polsce praktycznie nie istnieje na innym poziomie niż zawodowy. Mimo wprowadzenia egzaminu maturalnego z Wiedzy o tańcu nic się nie zmieniło w kwestii edukacji kulturalnej w zakresie tańca. Edukacja kulturalna w szkole powszechnej opiera się głównie na plastyce i muzyce. Po ponownym ich wprowadzeniu do szkoły powszechnej jako przedmiotów obowiązkowych (do wyboru jeden) uczelnie wyższe wprowadziły kierunki związane z nauczaniem przedmiotu np. edukacji plastycznej, najczęściej specjalizacja jest zawężona do sztuk plastycznych zamiast edukacji kulturalnej, która obejmowałaby różnorodne dziedziny sztuki. W podstawie programowej dotyczącej edukacji artystycznej (2008) nie ma śladu wiedzy o tańcu. Podstawa programowa Edukacja artystyczna zawiera w sobie plastykę, muzykę, wiedzę o kulturze, historię muzyki, historię sztuki, język łaciński i kulturę antyczną oraz zajęcia artystyczne. Przy czym przedmiotu wiedza o kulturze nie można zdawać na maturze, natomiast można zdawać wiedzę o tańcu, ale przedmiotu takiego w polskiej podstawie programowej nie ma. Jak zatem uczeń ma sprostać wymaganiom maturalnym z zakresu Wiedzy o tańcu? Jak osoba interesująca się tańcem ma rozwijać swoje zainteresowania? Jaką szansę edukacyjną w zakresie tańca ma widz i obserwator życia kulturalnego w Polsce? Czy w sytuacji braku podręcznika przedmiotowego Internet staje się liczącym się źródłem wiedzy o tańcu? Wydaje się, że tak. Zarówno uczniowie przygotowujący się do egzaminu maturalnego, jak i osoby zainteresowane baletem, tańcem współczesnym czy teatrem tańca szukają informacji na stronach internetowych. Korzystając z Internetu możemy zdobywać wiadomości, również na stronach obcojęzycznych, co aktualizuje wiadomości z dziedziny, jako że zasób stron w języku polskim jest jeszcze mało rozbudowany. Również dotarcie do literatury specjalistycznej nie jest proste, zbiory biblioteczne są raczej skąpo zaopatrzone w książki dotyczące tańca. W kraju nie publikuje się nowych książek na ten temat. Na rynku pojawiły się ostatnio wznowienia 118 Marianna Jasionowska ważniejszych pozycji dotyczących historii i antropologii tańca, tj. książka Ireny Turskiej, oraz Roderyka Lange2. Zarys szkolnictwa zawodowego – artysta tańca Na potrzeby zilustrowania sytuacji szkolnictwa z zakresu edukacji tanecznej, przedstawię pokrótce sytuację szkolnictwa w zakresie tańca. Ogólnokształcące Szkoły Baletowe zapewniają absolwentom tytuł zawodowy. Nie skupiam się na szkolnictwie wyższym w zakresie tańca, gdyż uważam, że temat ten wymaga osobnej analizy i badań diagnostycznych. W Polsce istnieje pięć publicznych Ogólnokształcących Szkół Baletowych (OSB), w następujących miastach: Bytom, Gdańsk, Łódź, Poznań, Warszawa. Do szkoły baletowej przyjmowane są dzieci w wieku 10 lat, które mają skończone trzy lata szkoły podstawowej. Przyjęcie do szkoły związane jest ze zdaniem egzaminu komisyjnego. Cykl kształcenia trwa 9 lat. Kształcenie artystyczne obejmuje następujące przedmioty: taniec klasyczny, taniec współczesny, partnerowanie, taniec ludowy, taniec charakterystyczny, taniec historyczny, rytmika, umuzykalnienie, interpretacje muzyczno-ruchowe, audycje muzyczne, wiedza o tańcu, gra na fortepianie, oraz fakultatywnie zasady charakteryzacji. Po zdanym egzaminie dyplomowym absolwent uzyskuje dyplom ukończenia OSB i tytuł zawodowego tancerza. Tytuł artystyczny daje uprawnienie do podjęcia pracy w zawodowych zespołach tańca. Kształcenie ogólne obejmuje przedmioty ogólnokształcące zgodnie z polskim systemem edukacyjnym na poziomie średnim i kończy się egzaminem maturalnym oraz otrzymaniem świadectwa dojrzałości uprawniającego absolwenta do ubiegania się o przyjęcie na studia wyższe. Matura z Wiedzy o Tańcu Wiedza o tańcu należy do przedmiotów najrzadziej wybieranych przez maturzystów. Chęć zdawania egzaminu z wiedzy o tańcu zadeklarowało w tym roku 83 abiturientów, w 2010 było ich 94. Z powodu małego powo I. Turska, Krótki zarys historii tańca i balet (1962; 2009); Lange Roderyk, O istocie tańca i jego przejawach w kulturze. Perspektywa antropologiczna (1988; 2009). 2 Edukacja taneczna a Internet 119 dzenia tego przedmiotu maturalnego możliwe jest jego zniesienie w najbliższym czasie. Do kogo została skierowana matura z WOT? Czy po krótkiej chwili zainteresowania młodzieży programami typu You Can Dance wzrosło faktycznie zainteresowanie tą dziedziną sztuki? Odpowiedz nie jest możliwa, gdyż brakuje badań na ten temat, nie mniej rzadko wybierany WOT jako przedmiot maturalny może na to wskazywać. Młodzież, ale i nie tylko, oglądająca reality show, takie jak Taniec z gwiazdami prawdopodobnie jest zainteresowana prezentowanymi tam formami tańca, takimi jak taniec towarzyski, modern dance, hip -hop czy streat dance. Nie dziwi więc fakt, że matura z tego przedmiotu, dotycząca głównie tańca klasycznego, nie jest im dedykowana. Wiedza o tańcu należy najrzadziej wybieranych przedmiotów przez maturzystów. Fakt ten nie budzi zdziwienia patrząc na profil programu You Cane Dance a przykładową maturę z Wiedzy o tańcu, która dotyczy sztuki tańca. Wśród samych maturzystów krąży opinia, że Wiedzy o tańcu jest bardzo trudna do zdania, jeśli nie jest się uczniem szkoły baletowej. Nawet uczniowie OSB zaczynają się przygotowywać do matury dosyć wcześniej, gdyż materiał obejmuje szeroki zakres wiedzy. Wymagane na egzaminie wiadomości są tym trudniejsze do opracowania gdyż przedmiot taki jak Wiedza o tańcu nie istnieje w szkołach. Można więc przypuszczać, że osoby wybierające WOT na egzamin maturalny są mocno zmotywowane i potrafią pracować samodzielnie. Na polskim rynku nie ma podręcznika, należy korzystać z różnych źródeł, czasami książek bardzo specjalistycznych. Popularna książka, polskie kompendium wiedzy o tańcu – Krótki zarys historii tańca i baletu Ireny Turskiej nie jest wystarczającym zbiorem wiadomości do matury z WOT. Na maturze trzeba się również wykazać znajomością i analizą spektakli baletowych i tanecznych. Na dodatek jest to egzamin, który niewiele daje w przypadku rekrutacji na uczelnie wyższe. Wiedza o tańcu to przedmiot dla uczniów, którzy swoją pasję i wiedzę zamierzają wykorzystać na studiach, dotyczących pedagogiki baletu Akademii Muzycznej lub powiązanych z kulturoznawstwem. Kto się interesuje w Polsce edukacją taneczną? Domy kultury prowadzą liczne zajęcia taneczne dla dzieci, młodzieży, a także dla dorosłych. Jednak samo prowadzenie kursów tańca nie mówi wszystkiego o tej dziedzinie sztuki. Stowarzyszenia, fundacje, podmioty non profit porywają się 120 Marianna Jasionowska na pisanie programów z zakresu szeroko pojętej edukacji tanecznej, ale najczęściej nie znajdują środków na ich sfinansowanie. Ile pracy, energii i zaangażowania jest marnowane szkoda się zastanawiać. Mam nadzieje, że nowo powstały Instytut Muzyki i Tańca będzie zbierał tego typu programy i chociażby tworzył ich zbiór, jeśli nie korzystał z ich pomysłów. Budzącą nadzieję inicjatywą jest program Narodowego Centrum Kultury – RYTM, w ślad za którym poszły już inne instytucje kulturalne. Nowy program z zakresu edukacji kulturalnej Narodowego Centrum Kultury obejmuje cztery dziedziny: architektura, muzyka, rytm, teatr. Po pilotażowym projekcie Rytm, NCK uruchomił platformę internetową dotyczącą wyżej wymienionych dziedzin. Strona jest przyjemna w odbiorze, ale informacji jeszcze na niej mało. Z interesującej mnie dziedziny na dedykowanej stronie znajdziemy nieco aktualności dotyczących warsztatów nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale i dla dorosłych, informacje o wybranych festiwalach i imprezach. Cele programu Rytm są bardzo ogólne: • Edukacja artystyczna dzieci i młodzieży. • Promowanie wychowania dzieci i młodzieży przez sztukę. • Nawiązanie dialogu młodzieży z różnych grup społecznych. • Pobudzenie aktywności u dzieci i świadome uczestnictwo w kulturze poprzez zabawę i naukę3. Problemem z jakim borykali się autorzy programu RYTM był wybór szkół. W pilotażu brały udział szkoły z Warszawy, które zgodziły się na uczestnictwo, ale szkoły te nie różniły się od siebie w stopniu pozwalającym na zrealizowanie intencji programu jaką było „dotarcie do młodych ludzi ze środowisk defaworyzowanych, przełamanie granic tradycyjnych podziałów kultury4.” Postulat ten wynikał z inspiracji niemieckim programem Rytm, to jest to! realizowanym przez Filharmonię Berlińską. Pierwowzór był zdecydowanie inny, był krótkoterminowym projektem w stosunku do polskiego Rytmu, angażował odgórnie młodzież ze środowiska wykluczonego, w Rytmie uczestniczyły osoby zainteresowane tematyką, niekiedy tańczące. Zabrakło wstępnej diagnozy do kogo program Rytm ma być adresowany. Informacje z dnia 18.05.2011, g.11:39 http://eduk.nck.pl/index,pl,rytm.html http://eduk.nck.pl/sub,pl,o-programie-rytm.html dane dostępne dnia 30 V 2011, g.14:40 Edukacja taneczna a Internet Duży wkład do programu wniosła Fundacja Centrum Tańca Współczesnego, która zajęła się stroną choreograficzną przedstawienia i przygotowania młodzieży do występu na scenie. Artyści borykali się niekiedy z trudnościami wychowawczymi, nie pomagał im żaden pedagog, czy przygotowany opiekun. Koncert finałowy odbył się 3.11.2010 roku w Sali Kongresowej PKiN, co wzbudzało od początku wielkie emocje młodzieży, ale czy o to chodziło w programie? Autorzy strony internetowej chcą na niej „gromadzić projekty - przykłady „dobrych praktyk” związanych z edukacją taneczną. Zależy nam na tym, aby pokazać możliwie najszersze spektrum doświadczeń z zakresu edukacji kulturalnej poświęconej tańcowi5.” Trzeba zaznaczyć, że strona ta jest w konstrukcji, miejmy nadzieje, że z czasem pojawią się na niej przydatne informacje dla szkół, nauczycieli, animatorów społeczno-kulturalnych. Internet jako źródło informacji o tańcu (polskie platformy informacyjne) Internet jest kopalnią różnego rodzaju informacji oraz materiałów specjalistycznych, obejmuje swym zasięgiem wiele dziedzin nauki, sztuki. Posługując się językami obcymi bez trudu możemy poruszać się po ogólnoświatowych zasobach szukając interesujących nas wiadomości. Dla potrzeb tego eseju ograniczam się do przedstawienia polskojęzycznych serwisów poświęconych sztuce tańca. Najważniejsze z nich to: Serwis Tańca znajdujący się pod adresem wolnastrefa.republika.pl lub moderndance.pl, nowytaniec.pl, balet.pl oraz jeszcze nie uruchomiony taniecpolska.pl. Pierwszym polskim serwisem dotyczącym tańca był serwis tańca współczesnego – Serwis Tańca, założony w 2000 roku przez dziennikarkę Sandrę Wilk przy współpracy Katarzyny Czarneckiej. W pierwotnym założeniu serwis ten miał być „siecią w sieci”, czyli miejscem wymiany bieżącej informacji dotyczącej festiwali tanecznych w Polsce. Obecnie głównym zadaniem serwisu jest informacja o aktualnych wydarzeniach tanecznych odbywających się na terenie kraju. Pojawiły się też różnego rodzaju archiwa, dotyczące np. plakatów promujących festiwale i przedstawienia. Z biegiem lat menu rozbudowywało się, obecnie znajdziemy 3 4 121 5 Informacje z dnia 18.05.2011, g.11:39 http://eduk.nck.pl/index,pl,rytm.html 122 Marianna Jasionowska zakładki dotyczące najważniejszych choreografów i prekursorów tańca współczesnego i teatru tańca. Dostęp do serwisu jest stopniowy, część informacji jest ogólnodostępna, jednak większa ilość materiału jest widoczna po zalogowaniu. Można dokonać rejestracji prostej lub zaawansowanej, ta druga jest dedykowana tancerzom i twórcom. Serwisowi Tańca w pierwszym pięcioleciu działalności towarzyszyła witryna pomocnicza serwistanca.republika.pl, na której umieszczano ogłoszenia o warsztatach, a w latach 2005 – 2007 publikowano wizytówki teatrów tańca. Kolejnym najważniejszym serwisem dotyczącym tańca współczesnego jest Serwis Nowy Taniec założony w 2006 roku przez krytyków Annę Królicę i Witolda Mrozka. Serwis Nowy Taniec wypełnia lukę na medialnym rynku informacji o tańcu wprowadzając do sieci stymulujące działania opiniotwórcze. W serwisie znajdziemy bowiem nie tylko recenzje i artykuły z prasy dotyczące bieżących przedstawień tanecznych, ale również prace magisterskie (głównie dotyczące monografii twórców, estetyki tańca współczesnego) Serwis ten staje się powoli cyfrową biblioteką dotyczącą tańca współczesnego. Środowisko taneczne wiąże duże nadzieje z platformą Taniec Polska [pl]. Strona jest dopiero w przygotowaniu, jednak z widoku wersji beta możemy zorientować się w planowanej zawartości. Na bieżąco mają być przedstawiane aktualności i wydarzenia taneczne, ma zostać stworzona baza polskich spektakli tanecznych, instytucji zajmujących się tańcem; ma być tworzona bibliografia i baza tekstów (artykułów?). Zakładka praca, zagranica mają być przydatne przede wszystkim środowisku artystów tancerzy informując o możliwości pracy, stażach, kursach, współpracy międzynarodowej. Znalazło się również miejsce na edukację. Jednak co się kryje pod tym hasłem w chwili obecnej jeszcze nie wiadomo. Wortal balet.pl jest sprofilowany na taniec klasyczny, balet, ale znajdziemy tu również informacje dotyczące różnych inicjatyw tanecznych. Niestety informacje są bardzo rzadko aktualizowane, zawartość informacji przy tak mocnym sprofilowaniu nieco rozczarowuje. Znajdziemy tu np. krótkie informacje o paru wybitnych tancerzach napisane na podstawie Edukacja taneczna a Internet 123 źródła portalwiedzy.onet.pl, gdzie w takim miejscu oczekiwać by można bardziej szczegółowego życiorysu na podstawie konkretnej bibliografii. Niewątpliwie strona ta stanowi dużą pomoc dla uczniów szkół baletowych i osób, które chcą w miarę łatwo znaleźć najpotrzebniejsze informacje dotyczące tańca klasycznego. Silną stroną balet.pl jest jego forum. W przeciwieństwie do strony życie na forum jest stale obecne. Na Forum znajdziemy dział kompendium baletomana, który mieści posty w zakresie Multimedialny słownik terminów baletowych zawierający wyjaśnienia, zdjęcia i krótkie animacje; Roztańczona encyklopedia zawiera między innymi opis stylu danego choreografa, tancerza, znajdziemy też informacje o tańcu w starożytnym Egipcie czy tradycyjnym hinduskim tańcu Bharata Natyam (co prawda w dużej mierze wypis pochodzi z książki I. Turskiej), warto zauważyć, że przy konkretnych zagadnieniach podana jest bibliografia, co nie zawsze zdarza się w materiałach zamieszczanych w sieci. Możemy też przeczytać libretta baletowe (jednak mały wybór). Na forum znajdziemy też zagadnienia do dyskusji z dziedziny baletu tj.: balet – praktyka; balet - teoria; ludzie baletu; szkoła baletowa; kursy, warsztat, audycje; życie baletomana; taniec współczesny; inne formy tańca. W dziale Varia znajdziemy różnorodne dyskusje, informacje o sklepach i szkołach tańca. Najciekawsze z punktu widzenia zamieszczonych informacji są roztańczona encyklopedia i multimedialny słownik terminów baletowych. Szkoda, że część tych informacji nie została zredagowana i nie znalazła się w zakładkach tematycznych wortalu balet.pl. Zapewne wiąże się to z możliwościami redaktora strony, który jest osobą prywatną, działającą społecznie. Taniec a mass media W zmieniającym się świecie sztuki pod wpływem techniki, coraz częściej też mediów i środków masowego przekazu taniec zaczyna wkraczać w świat interakcji multimedialnej. Pojawia się coraz częściej w telewizji, stanowi kanwę filmów fabularnych, dostarcza rozrywki w formie reality show. „Dostrzegamy wagę wielkiego wpływu elektronicznych mediów na kulturę i sztukę przełomu drugiego i trzeciego tysiąclecia. Rzutują one na 124 Marianna Jasionowska relacje człowieka i mediów oraz sztuki, a także na zmiany w sposobach ich współistnienia6.” Taniec zaczyna odpowiadać na potrzebę współczesnego rynku kreując specjalne choreografie na potrzeby krótko metrażowych filmów, opowieści tanecznych, często konceptualnych zacierających granicę tańca, ruchu, animacji, np. współczesne zjawisko screen dance cieszące się zainteresowaniem w Anglii. Taniec współczesny, balet jako elitarna sztuka, dostępna w największych i najlepszych operach i teatrach zaczyna za pośrednictwem mediów docierać do coraz większej liczby odbiorców. Dzięki takiej stacji jak francuskie Mezzo, dostępnej również w Polsce, możemy śledzić nowe prace choreograficzne światowej klasy artystów. W Polskiej telewizji taniec klasyczny, filmy dokumentalne dotyczące tańca są rzadko emitowane. W zeszłym roku TVP Kultura wyemitowało cykl Tydzień z Tańcem. Dawniej na państwowych kanałach mogliśmy się spotkać z przedstawieniami baletowymi przedstawianymi przez Bogusława Kaczyńskiego. Obecnie taniec w telewizji to głównie reality show, takie jak Taniec z gwiazdami, serial Tancerze i film o tym samym tytule. Komercyjna odsłona tańca towarzyskiego (w mniejszym stopniu innych odmian tańca) spowodowała boom na taniec w Polsce, ale czy na pewno? Prawdopodobnie oprócz chwilowego zwiększenia ilości dostępnych kursów na rynku, potencjał ten nie został wykorzystany. Codzienna aktywność kulturalna rozwija się w kierunku aktywności mass-medialnej, której w coraz wyższym stopniu towarzyszy ograniczanie lub, w wielu przypadkach nawet całkowite zaniechanie korzystania z innych środków komunikowania symbolicznego7. Zdecydowany prym wśród kanałów komunikowania masowego wiedzie telewizja (...)8. Raport dotyczący spędzania wolnego czasu przez Polaków przeprowadzony w wciąż potwierdza prym telewizji .. J. Bednarek, Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] Kultura i język mediów, dz. cyt., s.111. 7 Termin komunikowanie symboliczne za J. Gajdą. 8 D. Jankowski, Autoedukacja wyzwaniem współczesności, s.129 6 Edukacja taneczna a Internet 125 Edukacja kulturalna jako pole autoedukacji W 1997 roku podczas V Międzynarodowej Konferencji Oświaty Dorosłych w Hamburgu ogłoszono Deklarację Edukacji Dorosłych oraz Plan Działania na Przyszłość, w których zawarto m.in. oczekiwania i kierunki działań w obszarze promowania edukacji dorosłych jako integralnej części edukacji ustawicznej. Określono w ten sposób nowe miejsce edukacji w życiu człowieka, stała się ona koniecznością codzienności. Dzieje się tak w wyniku potrzeb nowoczesnego społeczeństwa. Obecny stan jest wynikiem zmian zachodzących w kulturze i społeczeństwie, rozwoju nauki i technologii, uczenie się staje się niezbędne do doskonalenia zawodowego, dostosowywania się do zmian ekonomicznych, a co za tym idzie wymagań rynku pracy. Komisja uznała, iż kształcenie przez całe życie jest powszechną wartością, jednocześnie indywidualną relacją czasu i przestrzeni dla utrzymania biegłości i przydatności jednostki w społeczeństwie. Ważnym celem edukacji staje się przygotowanie jednostki do dalszego, samodzielnego kierowania swoim rozwojem. Edukacja ma za zadanie wspierać rozwój społeczny, zgodnie z rytmem natury życia ludzkiego. Takie pojmowanie edukacji prowadzi do uczenia się przez całe życie jako zasady obecnej cywilizacji. Współczesny dorosły powinien być przygotowany do ciągłego rozwoju, odkrywania i rozwijania swojego potencjału. Postulowane przez Międzynarodową Komisję do spraw Edukacji XXI wieku podejście do edukacji jako całożyciowego procesu opiera się na czterech filarach edukacyjnych: learning to know – uczyć się by wiedzieć, korzystać z wiedzy i kształcić się dla własnych potrzeb, learning to do – uczyć się działać w różnych sytuacjach życiowych, w kontekście pracy zawodowej, również by posiadać kompetencje pozwalające do przekwalifikowania się, learning to live together – uczyć się by żyć w społeczeństwie w duchu szacunku dla wartości pluralizmu, wzajemnego zrozumienia i pokoju oraz learning to be – uczyć się by być – uczyć się dla własnego rozwoju, by funkcjonować autonomicznie i odpowiedzialnie; w tym kontekście edukacja nie może lekceważyć żadnego aspektu osobo- 126 Marianna Jasionowska wego potencjału tzn.: pamięci, rozumowania, poczucia estetyki, zdolności fizycznych i umiejętności komunikacyjnych9. Tempo zmian dotyczących wielu dziedzin życia w tym edukacji nabiera coraz szybszych obrotów. Coraz więcej ludzi pragnie kształcić się na wyższych uczelniach i uniwersytetach. Specjalizacje w wąskich dziedzinach wiedzy wytwarzają nowe kierunki i prądy badawcze. Coraz więcej osób zaczyna dzielić swój czas na pracę i kształcenie, które na pewnym etapie życia nie jest już instytucjonalne lecz przybiera różne formy samorozwoju osobistego oraz autoedukacji. Ludzie doszkalają się korzystając z kursów, coraz częściej zdalnych, internetowych a także sami prowadzą swoje poszukiwania w interesujących je dziedzinach. Motywem takiego kształcenia są zarówno wymogi rynku pracy, możliwość dopasowywania się do zmieniających warunków ekonomiczno – społecznych a także potrzeby wewnętrzne jednostki, jej chęci poszerzania swoich horyzontów intelektualno- poznawczych. Dla rozwoju jednostki znaczenie ma charakter i rodzaj aktywności kulturalnej, zakres treściowy i intelektualny, także estetyczny oraz społeczny kontekst tej aktywności. Uczestnictwo kulturalne jest bezspornie jedną z głównych płaszczyzn, na gruncie której może się realizować także proces autoedukacyjny. „Można nawet powiedzieć, że pewien typ tego uczestnictwa – refleksyjnego i twórczego – jest niezwykle silnie zespolony z procesami autoedukacyjnymi, gdyż oba one się wzajemnie implikują10.” W 2006 roku UNESCO zaprezentowało „Plan działań na rzecz edukacji artystycznej”. Dokument ten stwierdza, że edukacja artystyczna pomaga: przestrzegać praw człowieka do edukacji i udziału w kulturze; rozwijać możliwości poszczególnych osób; poprawiać jakość edukacji; i promować wyrażanie różnorodności kulturowej. Instytucje ogólnoeuropejskie kładą nacisk na zachęcanie młodych ludzi do rozwijania zróżnicowanych umiejętności i zainteresowań, na rozpoznawanie i rozbudzanie zdolności oraz kreatywności. Learning: the Treasure Within, the report to UNESCO of the International Commission on Education for the Twenty-first Century, 1996. 10 D. Jankowski, dz. cyt., s.10. Edukacja taneczna a Internet 127 Natomiast rok 2009 był Europejskim Rokiem Kreatywności i Innowacji. Priorytetem było umocnienie związku między świadomością kulturalną i kreatywnością. W działaniach instytucji europejskich zajmujących się edukacją i wychowaniem poświęcano uwagę rozbudzaniu kreatywności artystycznej oraz kreatywności w innych dziedzinach, na wszystkich poziomach kształcenia. Parlament Europejski w Rezolucji z 2009 r. o studiach artystycznych w Unii Europejskiej przedstawił zalecenia dotyczące rozwoju edukacji artystycznej i wezwał do lepszej jej koordynacji w skali europejskiej. Obszar kultury jest idealnym polem dla autoedukacji człowieka. Popularna jest teza mówiąca, że „aktywność kulturalna jednostki sprzyja rozwojowi jej wiedzy i ugruntowaniu już ukształtowanych cech osobowości, jak też – gdy przybiera postać współtwórczą czy twórczą – stwarza zarazem jednostce szansę twórczego rozwoju, gdyż w jej toku ulega niepomiernemu wzbogaceniu zasób informacji pochodzących z różnych źródeł, wymagających ciągłej konfrontacji i przetwarzania w procesie recepcji i rozwiązywania problemów intelektualnych, co sprzyja powstaniu nowych struktur wiedzy i osobowości11.” Nie mniej jest to obszar tylko pozornie łatwiejszy w odbiorze i uczestnictwie w nim od nauk ścisłych gdzie potrzebny jest nam nauczyciel wyjaśniający zagadki matematyki czy fizyki. W naukach humanistycznych, w historii sztuki czy krytyce teatralnej potrzebujemy również przewodników gdyż obszar wiedzy rozciągający się przed nami stanowi swoistą dżunglę informacji. Dla ułatwienia zbieramy się jednak w grupy, dobieramy według tematów, upodobań i wspólnie wyruszamy w meandry sieci internetowych. Stajemy się dla siebie zarówno członkami podążającymi jak i przewodnikami. Dzieje się tak często na forach dyskusyjnych, portalach społecznościowych i bazodanowych takich jak youtube. 9 D. Jankowski, dz. cyt., s. 113. 11 128 Marianna Jasionowska Bibliografia • Jabłońska M. (red.), Estetyka, sztuka, media. Przestrzenie i konteksty pedagogiczne, Oficyna Wydawnicza ATUT, Wrocław 2008. • Jankowski D., Autoedukacja wyzwaniem współczesności, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1999. • Knowles M. S., Informal Adult Education, Association Press, Chicago 1950. • Matwijów B., Samokształtowanie się człowieka w pedagogicznych koncepcjach XX wieku, Uniwersytet Jagielloński, Instytut Pedagogiki, Kraków 1994. • Śliwierski B., Teoretyczne i empiryczne podstawy samowychowania, Impuls, Kraków 2010. • Tanaś M. (red.), Kultura i język mediów, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2007. • Wilk S., Gry medialne – analiza rozwoju cyfrowego rynku informacji o tańcu współczesnym, Instytut Muzyki i Tańca 2011 (raport przygotowany na I Kongres Tańca, wersja z kwietnia 2011). • Edukacja artystyczna i kulturalna w szkołach w Europie, Eurydice 2009. • Informator o egzaminie maturalnym Wiedza o Tańcu, CKE, Warszawa 2007. • Learning: the Treasure Within, the report to UNESCO of the International Commission on Education for the Twenty-first Century, 1996. • Road Map for Arts Education, The World Conferenceon Arts Education: Building Creative Capacities for the 21st Century, Lisbon, 6-9 March 2006, UNESCO. STRESZCZENIE Esej ten stanowi pedagogiczną refleksję na temat tańca w edukacji kulturalnej oraz znaczenia Internetu jako źródła informacji o tańcu. Edukacja artystyczna jest wspierana przez międzynarodowe instytucje, jako że stanowi istotny czynnik rozwoju człowieka. W chwili kiedy dziedzina sztuki tanecznej staje się zauważana, interesują się nią państwowe instytucje, próbuję uchwycić bieżącą charakterystykę sytuacji tańca na polu edukacyjnym w Polsce. Przyglądam się możliwościom, jakie mają osoby zainteresowane pogłębianiem swojej wiedzy o tańcu na niwie samokształcenia, a także maturzyści przystępujący do egzaminu z Wiedzy o tańcu. Wyróżniam jako znaczące źródło Internet, który daje możliwość dotarcia do informacji, jakich nie uzyskamy w szkole. Taniec jako dziedzina sztuki, w różnorodnych odmianach, korzystnie wpływa na samorozwój człowieka, jego uspołecznianie, komunikację, jest doskonałym polem autoedukacji. Edukacja taneczna a Internet 129 Słowa kluczowe: taniec, edukacja kultura, Internet, autoedukacja, serwis informacyjny, matura. SUMMARY DANCE EDUCATION AND THE INTERNET The essay is a didactic reflection on dance in cultural education and the role of the internet as a source of information about dance. Artistic education is supported by international institutions as it is a crucial factor of human development. While the discipline of dance art is becoming noticeable and draws interest of state institutions, I am trying to grasp the current characteristics of the situation of dance within the field of education in Poland. I analyze possibilities of self-education in dance as well as possibilities of high school graduates to gathering material for the final exam in the Knowledge of Dance. I indicate the internet as a source of information which is not accessible at school. Dance as an artistic discipline in its many forms has a positive influence on human self-development, socialization, communication, self-education. Key words: dance, cultural education, the internet, self-education, news broadcast, high school final exam. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 131 Marek Dembowski Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie CZAS WOLNY POLAKÓW I SPOSOBY JEGO ZAGOSPODAROWANIA W ŚWIETLE NAJNOWSZYCH BADAŃ Sposoby zagospodarowania wolnego czasu ulegają przeobrażeniom na wskutek stałego rozwoju cywilizacji. Przywiązujemy coraz większą wagę do tego, jak wypoczywamy. Czas wolny to nie tylko zjawisko społeczno-kulturowe ale i miernik poziomu oraz jakości żucia ludności. Jest wynikiem jednoczesnego działania wielu uwarunkowań indywidualnych samego człowieka, tkwiących w jego warstwie biologicznej, psychologicznej i społecznej, jak też środowiskowych, związanych z gospodarką, stosunkami społecznymi, środowiskiem naturalnym. Można z dużym prawdopodobieństwem, postawić tezę, iż jakość wypoczynku jest efektem poziomu rozwoju społecznego i gospodarczego. Czas wolny może być również użytecznym instrumentem w polityce ekonomiczno-społecznej. Z biologicznego punktu widzenia, czas wolny jest okresem regeneracji sił organizmu człowieka, wypoczynkiem i relaksem. Z punktu widzenia psychologii, źródłem odreagowania stresu, radości z życia, okresem refleksji. Z perspektywy socjologii – nieodzownym zjawiskiem społecznym, cechującym współczesną cywilizację, kształtuje i ugruntowuje relacje i więzi międzyludzkie a także stratyfikuje jednostkę w strukturach społecznych. Sposób spędzania wolnego czasu, jak już wspomniałem, ulega zmianom w dynamicznych procesach. Zaspokojenie nowych potrzeb człowieka, to także zmieniający się sposób zagospodarowania czasu wolnego. Jest to zjawisko trwałe, ponieważ od XIX wieku prawnie zagwarantowane w krajach gospodarczo i społecznie rozwiniętych. Kategoria czasu wolnego ma ścisły związek z czasem pracy i nauki. Niedostatek czasu wolnego ma negatywny wpływ na efektywność pozostałych czynności życiowych człowieka. W wielu wypadkach czas pracy jest poświęcany na zdobycie środków w celu atrakcyjnego wypoczynku. 132 Marek Dembowski Postępujące procesy wdrażania nowoczesnej technologii, uwalniają człowieka od ciężkiej pracy podnosząc poziom życia i zwiększając możliwości korzystania z jego uroków. Pozytywna rola czasu wolnego jest uwidoczniona poprzez zjawiska związane z rozwojem zarówno indywidualnym jednostki jak i jego środowiska społecznego. Postęp, uproszczenie wykonywanej pracy, oszczędności wynikające z ograniczenia nakładów czasu i energii na zaspokojenie potrzeb bytowych, to wszystko ułatwia egzystencję człowieka a jednocześnie stwarza mu szanse na większą satysfakcję z własnego życia. Czas wolny a raczej działania człowieka w ramach wypoczynku i rozrywki są czynnościami złożonymi. Eksploracja tego tematu jest utrudniona, gdyż wymaga korzystania z dorobku wielu dyscyplin naukowych takich jak: filozofia, socjologia, psychologia, antropologia, historia, kulturoznawstwo, pedagogika, politologia, nauki medyczne a w sposób całkiem naturalny, czerpie z ustaleń dyscyplin z kręgu nauk o kulturze fizycznej: socjologia, psychologia, pedagogika kultury fizycznej a także teorii wychowania fizycznego, rekreacji, turystyki i sportu. Dlatego też omawianie poruszanej problematyki w sposób kompleksowy stwarza duże trudności. Jak się wydaje, jedynym możliwym i uzasadnionym sposobem może być wybór kontekstu w jakim pragnie się naświetlić problematykę gospodarowania czasem wolnym. W mojej publikacji szczególną uwagę pragnę zwrócić na aktywny wypoczynek, czyli te działania człowieka, które mogą mieć wpływ na szeroko pojętą regenerację sił psychofizycznych w okresie urlopowym. Janusz Czapiński w najnowszych badaniach nad warunkami i jakością życia Polaków „Diagnoza społeczna” /marzec-kwiecień 2011, jest to szósty pomiar na próbie 12300 gospodarstw domowych, 26300 osób/ twierdzi, że ludzie są zadowoleni z tego o czym mogą decydować sami, a więc bezpieczeństwa, swojego wykształcenia, miejsca zamieszkania, osiągnięć życiowych, zdrowia, a także co jest warte podkreślenia, ze sposobu spędzania czasu wolnego. Frustracja pojawia się tam gdzie pojawiają się relacje z innymi: w małżeństwie, rodzinie, w pożyciu seksualnym, w stosunkach ze znajomymi, w pracy. Taki trend panuje od 2007 roku. Radykalizacja samotności wynika, jak tłumaczy to Czapiński, z postaw Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania... 133 materialistycznych Polaków. Standard materialny decyduje o naszym zadowoleniu z życia – „swój status postrzegamy przez to co mamy, potrzebujemy imponować innym tym, co posiadamy”. Takie postawy nie służą dobrym relacjom między ludźmi. Co ciekawe, jest to model samorealizacji charakterystyczny dla społeczeństw ubogich w odróżnieniu od większości krajów rozwiniętych. Aspiracje Polaków są wciąż znacznie wyższe niż możliwości. Mimo realnego wzrostu dochodów zadowolenie z sytuacji materialnej maleje. Taki stan rzeczy może mieć bardzo istotny wpływ na sposób wypoczynku. Kosztem urlopu, Polacy inwestują w dobra materialne. Drugim zjawiskiem występującym po raz pierwszy od lat, jest rosnące rozwarstwienie ekonomiczne. W roku 2009 najzamożniejsi /ok. 10% społeczeństwa/ miało dochody 3,96 razy wyższe niż najuboższe 10 %, w roku 2011 ta różnica wynosi 4,19. Można więc przypuszczać, iż grupa osób dobrze zarabiających będzie mogła sobie pozwolić na co raz bardziej atrakcyjny wypoczynek, a osoby o najniższych dochodach będą musiały z tego wypoczynku rezygnować /są to głównie mieszkańcy wsi, bezrobotni, renciści, ludzie żyjący z zasiłków i rodziny wielodzietne/. Badania w ramach „Diagnozy społecznej” uwidoczniły również regres aspiracji do udziału w kulturze, choć nie tak szybki jak w latach poprzednich. Rośnie grupa osób, która nie czuje potrzeby kupowania prasy i książek, ale wzrosło zainteresowanie aktywnym udziałem w kulturze: kino, teatr, muzeum, imprezy kulturalne. Jest to istotne z punktu widzenia wzrastających możliwości aktywnego wypoczynku Polaków. Pozytywnym zjawiskiem jest dobra kondycja psychiczna Polaków. Wzrósł poziom szczęścia w roku 2011 w porównaniu z 2005 i 2007 rokiem. Bardzo i dosyć szczęśliwych jest obecnie ok. 80 %, było 75 %. Poziom pozytywnych odpowiedzi na pytanie: czy chce się panu/i/ żyć? -nie był nigdy tak wysoki od 1991 roku. Badania uwidoczniły pewien paradoks. Polacy są niezadowoleni ze swoich finansów, ale mimo to są bardziej szczęśliwi. Taka sytuacja świadczy o pewnej stabilizacji społecznej. Polacy czują się coraz pewniej w aktualnej rzeczywistości, lepiej dopasowują oczekiwania do panującej rze- 134 Marek Dembowski czywistości. Takie zjawiska niewątpliwie wpływają pozytywnie na postawy wobec aktywnego wypoczynku. Interesującą wiedzę dotyczącą wypoczynku, wnoszą kompleksowe badania polskich konsumentów przeprowadzone przez Gik Polonia na zlecenie Loyalty Partner Polska operatora Programu Bonusowego PAYBACK. Badania odbyły się w drugiej połowie 2010 roku na grupie 755 dorosłych Polaków z własnymi dochodami, metodą wywiadów bezpośrednich. Ponad połowa ankietowanych /55 %/ spędza swój urlop w domu, 28 % wyjedzie na wakacje i spędzi je w Polsce, 26 % wyjedzie do rodziny, 14 % odpoczywa na działce, zaledwie 7 % badanych deklaruje wyjazd za granicę z biurem podróży a 6 % wyjedzie za granicę samemu. Z usług wyspecjalizowanych touroperatorów organizujących urlop na terenie Polski chce skorzystać jedynie 3 % respondentów. Przytoczone wyniki badań świadczą jednoznacznie o wyborze tanich form wypoczynku. Jest to podyktowane głównie, sytuacją materialną. Potwierdzenie takiego stanu rzeczy znajdujemy w wynikach tych samych badań w odniesieniu do sposobów spędzania wolnego czasu. Największą grupę stanowią badani pragnący oglądać telewizję /51 %/, spędzać czas z rodziną /41 %/ i przyjaciółmi /35 %/. Bardziej aktywne formy takie jak spacery czy praca na działce deklaruje 28 % respondentów. Z oferty muzeów, kin i wystaw korzysta jedynie 2 % Polaków. Osoby starsze /przeważnie w wieku 36-45 lat/ preferują spotkania z rodziną, natomiast osoby młodsze /18-35 lat/ spotkania z przyjaciółmi. Planując wakacje, najpopularniejszą formą uzyskiwania informacji są znajomi i rodzina /ok. 50 %/ i prasa /30 %/. Osoby dobrze sytuowane / dochód powyżej 4000.- miesięcznie na rodzinę/ z dużych miast poszukują ofert w biurach podróży /22-23 %/. Te same badania ukazały wyraźny podział społeczeństwa polskiego pod względem postaw i przekonań wobec wykorzystania własnego czasu wolnego. Z jednej strony są to postawy i przekonania konserwatywne, z drugiej otwarte i bardziej aktywne. Do pierwszej grupy respondentów autorzy badań zaliczyli: postawy praktycznych konformistów /28 %/, oszczędnych z aspiracjami /12 %/ i tradycyjnych domatorów /8 %/. Ta grupa jest reprezentowana przez osoby starsze w wieku od 45 lat i mniej za- Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania... 135 możne. Praktyczni konformiści spędzają swój wypoczynek w domu lub wyjeżdża do rodziny. Podstawową formą spędzania wolnego czasu jest oglądanie telewizji. Oszczędnych z aspiracjami stanowią w większości kobiety po 36 roku życia, najczęściej wyjeżdżają do rodziny, oglądają telewizję, spacerują, chętnie spędzają czas na działce i z przyjaciółmi. Tradycyjni domatorzy to również głównie kobiety po 46 roku życia, preferujące mało aktywny tryb życia – pobyt w domu, oglądanie telewizji. Do bardziej aktywnych form wypoczynku w tej grupie należą wyjazdy do rodziny, spacery i prace na działce. Druga grupa Polaków otwartych, akceptujących zmiany, to osoby młodsze z lepszymi dochodami. Wśród nich wyróżniono: życzliwych optymistów /28 %/, eleganckich z klasą /14 %/ i dynamicznych z kasą /10 %/. Życzliwi optymiści są przeważnie w wieku 18-45 lat, urlop spędzają w domu, na wczasach w Polsce lub u rodziny. Często są to osoby samotne, które nie założyły własnej rodziny. Podstawową czynnością jest oglądanie telewizji, spotkania z przyjaciółmi i rodziną, słuchanie muzyki. Eleganccy z klasą najczęściej sami organizują sobie wypoczynek, który spędzają w kraju. Tą grupę stanowią przeważnie młode kobiety w wieku 18-35 lat o wysokich dochodach. Najchętniej spotykają się z przyjaciółmi i rodziną, czytają prasę i książki, oglądają telewizję. Do dynamicznych z kasą można zaliczyć przeważnie mężczyzn między 26 a 45 rokiem życia, żonatych lub w stałych związkach, dobrze zarabiających. Korzystają z urlopu za granicą lecz również chętnie samodzielnie organizują wczasy w Polsce. Spędzają czas wolny z przyjaciółmi, odwiedzają bliskich, słuchają muzyki i kibicują wydarzeniom sportowym /e-gospodarka, 15.06.2011/. Z powyższych danych wynikają trzy podstawowe determinanty gospodarowania czasem wolnym Polaków: wiek, płeć oraz sytuacja materialna. I to właśnie dochody wydają się podstawowym czynnikiem, warunkującym sposób wypoczynku. Na przełomie 2010 i 2011 roku instytucja finansowa Provident Polska przeprowadziła badania ankietowe „Barometr Provident” wśród 427 swoich klientów, dotyczące sposobu spędzania wakacji ze szczególnym uwzględnieniem źródeł i wielkości ich finansowania. 136 Marek Dembowski Wśród respondentów było 44 % z wyższym i średnim wykształceniem, 54 % z zawodowym i podstawowym. Mieszkańcy wsi stanowili 28 %, małych miast do 50 tys. mieszkańców – 37 % i miast powyżej 100 tys. – 35 %. Badania wykazały, iż blisko dwie trzecie /65 %/ nie wybiera się na urlop. Pojedzie na pewno na wakacje ok. 30 % respondentów, a 5 % nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. Bardziej zainteresowane wyjazdem na odpoczynek są osoby posiadające dzieci w wieku szkolnym /50 %/. Kierunek wyjazdów jest dosyć jednorodny: 80 % pragnie spędzić urlop w Polsce, 14 % chce wyjechać za granicę, 2 % zarówno w Polsce jak i za granicą, 4 % jeszcze nie wie. Wśród badanych deklarujących wczasy w kraju, najczęściej wymienia się morze /42 %/, góry /21 %/ i Mazury /19 %/. Większość planuje urlopy z miesięcznym lub dłuższym wyprzedzeniem /77 %/, ok. 22 % podejmuje decyzję na kilka tygodni lub tydzień przed wyjazdem a zaledwie 1 % decyduje spontanicznie o kierunku wyjazdu. Finansowanie urlopów odbywa się głównie z trzech źródeł: 35 % z własnych oszczędności, 29 % z bieżących wpływów a 27 % z pożyczek i kredytów, ok. 7 % liczy na pomoc rodziny i znajomych. Bardzo znaczący jest fakt, że 76 % wszystkich badanych nie planuje wydatków na wypoczynek, co może świadczyć o bardzo ograniczonych dochodach, przeznaczanych przede wszystkim na bieżące potrzeby życiowe. Ci, którzy planują wyjazdy wakacyjne pragną przeznaczyć na nie dosyć zróżnicowane kwoty: powyżej 1800 zł /41 %/, od 1200 zł do 1800 zł – 9 %, między 600-1200 zł – 17 %, poniżej 600 zł – 12 %. Znaczna część /16 %/ nie potrafi wskazać kwoty, którą przeznaczy na urlop. Autorzy badań ankietowych wskazują, iż grupa badanych osób posiadała średnie i niskie dochody w stosunku do przeciętnych zarobków w Polsce, co może tłumaczyć bardzo wysoki procent osób nie planujących żadnych wyjazdów wakacyjnych / prowident.pl, 20.06.2011/. Sytuacja w pierwszym kwartale 2011 roku uległa jednak zmianie. Według badań przeprowadzonych przez Instytut Turystyki, o jedną czwartą wzrosła liczba wyjazdów krajowych w stosunku do roku poprzedniego. Na uwagę zwraca fakt, iż pomimo znaczących podwyżek /VAT, paliwo/, wy- Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania... 137 datki Polaków na krajowe wyjazdy turystyczne spadły relatywnie do 2010 roku o 7 %, czyli zamknęły się w kwocie 66 zł za dzień pobytu. Wiąże się to z coraz większym dostępem do informacji, a więc także lepiej zorganizowanym wyjazdem wypoczynkowym. Badania te potwierdzają coraz większe zainteresowanie wyjazdami krajowymi oraz organizację urlopu we własnym zakresie. Aktualna sytuacja polityczna w krajach recepcji turystycznej Polaków oraz liczne bankructwa biur podróży ostudziły zapał wyjazdów zagranicznych. Wyraźnie wzrosło zainteresowanie tanimi formami spędzania wakacji, czyli organizacja wypoczynku we własnym zakresie, bez pośredników, rezygnacja z hoteli i moteli na rzecz kwater prywatnych, gospodarstw agroturystycznych i pensjonatów, możliwość porównywania ofert dzięki Internetowi oraz dostosowywania kosztów do zasobów portfela. Wybierając konkretny produkt online, można zweryfikować ofertę z oczekiwaniami /wyposażenie obiektu, dostęp do podstawowych urządzeń RTV i AGD, leżaki, parawany, sprzęt sportowo-rekreacyjny, plac zabaw dla dzieci/ /TGG Polska, 29.06.2011/. Dane sporządzone przez Serwis Tripsta pl. dotyczące wakacji Polaków w latach 2005-2010 na podstawie własnych badań dowodzą coraz częstszego planowania, przeciętnie z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Podstawowym źródłem informacji przy planowaniu wypoczynku jest Internet /63 %/. Dotyczy ona wyboru miejsca, korzystnej cenowo oferty, rezerwacji biletów lotniczych, miejsc w hotelu oraz pakietów wycieczkowych. W tym przypadku są to osoby samodzielnie planujące swój wyjazd. Klienci korzystający z zorganizowanych pakietów wakacyjnych preferują bezpośredni kontakt ze sprzedawcą. Polacy decydują się z reguły na spokojny wypoczynek, ok. 30 % wybiera wakacje na łonie natury, a 25 % relaks i rekreacyjne zwiedzanie. Duże wydatki w tym okresie są ograniczane. Z reguły nie uwzględnia się dodatkowych kosztów wynikających z uczestnictwa w imprezach fakultatywnych takich jak: nurkowanie, parki rozrywki, jazda ruadami, konna, spływy kajakowe czy tratwami. 13 % Polaków w 2010 roku wybrało wypoczynek za granicą. Wyjazdy najczęściej planowane są indywidualnie do Włoch lub Hiszpanii. Ci, którzy decydują się na zakup wycieczki zorga- 138 Marek Dembowski nizowanej przez biuro podróży, wybierają Egipt, Grecję lub Turcję /http:// dotpr.netpr.pl, 5.04.2011/. Jest nadzieja, że wypoczynek w Polsce będzie coraz bardziej atrakcyjny. W tym roku /2011/ został opublikowany raport konkurencyjności turystycznej /Ravel end Tourism Competitiveness Raport 2011/ opracowany przez Światowe Forum Ekonomiczne /Word Economic Forum (WEF)/, w którym Polska uplasowała się na 49 miejscu. Ocenie poddanych zostało 139 krajów z całego świata. Eksperci brali pod uwagę takie czynniki jak baza noclegowa, wyposażenie, atrakcyjność ofert, poziom usług, poza turystyczną sytuację gospodarczą, możliwości inwestowania, procedury związane z otwarciem działalności gospodarczej oraz obowiązujące prawo. W przeciągu dwóch lat Polska awansowała o dziewięć pozycji, głównie dzięki takim kryteriom jak dostęp do wody pitnej, obecność największych sieci wypożyczalni samochodów. Pozycję obniżyły między innymi : duża odległość do lotnisk, niska jakość infrastruktury lotniczej i portowej, wątpliwa jakość dróg. Niskie noty Polska uzyskała także za czas potrzebny na uruchomienie biznesu, rozwój przemysłu turystycznego w równowadze ze środowiskiem naturalnym czy przejrzystość polityki rządu. W ścisłej czołówce znalazły się państwa wysoko rozwinięte pod względem gospodarczym takie jak: 1/ Szwajcaria, 2/ Niemcy, 3/ Francja, 4/ Austria, 5/ Szwecja, 6/ Stany Zjednoczone, 7/ Wielka Brytania, 8/ Hiszpania, 9/ Kanada, 10/ Singapur. Polskę wyprzedziła o jedną pozycję Bułgaria, a tuż za Polską znalazła się Turcja. Ranking konkurencyjności turystycznej wykazał pozytywne, realne zmiany przybliżające Polskę do elity krajów stwarzających najlepsze możliwości wypoczynku przy równoczesnym uświadomieniu znaczących nie domagań./www3.weforum.org, 15.03.2011/. Coraz częstsze stają się kilkudniowe wypady do europejskich stolic czyli city break. Jest to możliwe dzięki rosnącej ofercie tanich linii lotniczych. Jak podaje Dziennik Turystyczny z 16.02.2011, bilet w obie strony można zarezerwować od około 150 zł. Doliczając cenę miejsca w hotelu lub hostelu, cały krótki wypoczynek za granicą kosztuje ok. 500 zł. Najczęściej Polacy wybierają takie formy rekreacji poza sezonem wakacyjnym i narciarskim, czyli w okresie od lutego do maja, a także w październiku i listopadzie. W tym czasie tanie linie lotnicze oferują najniższe ceny, Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania... 139 a koszty noclegu są najkorzystniejsze. Oszczędności pieniędzy i czasu to główne zalety. Najczęściej wybieranymi miastami są Barcelona, Mediolan, Londyn i Paryż. O popularności miejsc decyduje bogata oferta kulturalna i rozrywkowa. Przedstawiciel biura podróży Tripsta.pl podaje przykładowe ceny marcowych weekendów. Najtańszy wyjazd do Londynu kosztuje 357 zł, do Mediolanu 423 zł, a do Barcelony 447 zł. Istnieją także w Polsce bariery utrudniające lub wręcz uniemożliwiające aktywny wypoczynek. Podstawową przeszkodą mogą być koszty urlopu. W najbardziej prestiżowych, polskich miejscach wypoczynku takich jak Półwysep Helski koszt urlopu dwutygodniowego dla czteroosobowej rodziny, w przeciętnych warunkach, będzie wynosił w granicach 60007000 zł. W skrajnych przypadkach koszt pobytu w hotelu z wyżywieniem waha się od 1000 do 1500 zł za dobę, w pierwszym przypadku jest to dom wypoczynkowy „Neptun”, w drugim hotel SPA „Bryza” oba w Juracie. Bałtyckie wybrzeże od lat jest najważniejszym celem wakacyjnych wyjazdów mimo zimnej wody w morzu, tłoku, niepewnej pogody i w wielu przypadkach infrastruktura przypominająca jarmarczne budy. Miejscowa ludność jest nastawiona na szybki dochód nie gwarantując że usługi będą wysokiej jakości. Wybierając wypoczynek w kraju, najczęściej trzeba sobie go samemu zorganizować. Gotowe oferty turystyczne biur podróży na terenie Polski zazwyczaj nie oferują przejazdu, ten należy zorganizować we własnym zakresie. Podróże koleją po kraju są zawsze związane z niepewnością - kiedy odjedziemy i w jakim czasie dotrzemy do celu? Rozkładowe czasy przejazdu mogą skutecznie zniechęcić każdego turystę. Podróż z Krakowa do Helu trwa 18 godzin. Oferty połączeń są bardzo skromne, często pojedyncze w ciągu doby np. z Warszawy do Giżycka lub Augustowa. W wielu przypadkach niema bezpośrednich połączeń a podróżnych czekają przesiadki. Dojazd koleją w Bieszczady w ogóle jest niemożliwy. Wybór samochodu to również duże wyzwanie ze względu na stan naszych dróg i prowadzone remonty i budowy, a także częste korki. Ruch skutecznie jest ograniczany przez ciężarówki i ciężki sprzęt, który po- 140 Marek Dembowski winien być przemieszczany pociągami towarowymi, jak to się dzieje w większości, wysoko rozwiniętych państw. Oznakowanie dróg jest często nieczytelne i zmienia się jak w kalejdoskopie. Policjanci są zajęci pomiarami szybkości, zamiast pomagać kierowcom tkwiącym w korkach lub poszukującym właściwej drogi. W dalszym ciągu przeważa mało aktywny i konsumpcyjny sposób spędzania wolnego czasu. Są to osoby kierujące się modą, pragnące szybko zaliczyć miejscowe atrakcje turystyczne, często w nieodpowiednim stroju /wędrówki po górach w butach na wysokich obcasach/, preferujące bierny wypoczynek na słońcu z przerwami na zapiekankę, frytki, piwo lub lody. Nie zawsze wakacyjne imprezy typu festiwale, koncerty, folklorystyczne jarmarki, widowiska plenerowe czy inscenizacje wydarzeń historycznych są dobrze zorganizowane. Należy pamiętać, iż często takie wydarzenia są głównym powodem wakacyjnego wyjazdu. W 2010 roku przebojem miała być rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem. Niestety zła organizacja stała się raczej rozczarowaniem, ponieważ oprócz widoku szczerego pola uczestnik nie mógł liczyć na nic więcej. W 2011 roku organizacja znacznie się poprawiła lecz nie dopisała pogoda i frekwencja była znacznie niższa. Współcześnie, przebojem są parki rozrywki, niektóre dość osobliwe jak na tradycję kulturową Polski. W naszym kraju można spotkać 15 wiosek indiańskich i westernowych miasteczek. Jakość wypoczynku ma coraz istotniejsze znaczenie. Nie wystarczy wyjechać na wakacje czy odbyć urlop, lecz należy go jak najefektywniej wykorzystać. Nowy światowy trend, który jest już również odczuwalny w Polsce nazywa się „odpowiedzialną turystyką i rekreacją”. To zjawisko odnosi się zarówno do organizatorów jak i uczestników aktywnego wypoczynku. Jego głównym celem jest zrównoważony rozwój, a więc zachowanie proporcji miedzy sferami: ekonomiczną, ekologiczną i społeczną. Każdy uczestnik tego procesu powinien realizować go w sposób odpowiedzialny, czyli zdawać sobie sprawę z konsekwencji swego działania. Dobrym przykładem takiego stanowiska może być branżowa konferencja zorganizowana przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Fundację Kultury Świata, Fundację Partners Polska oraz Instytut Odpowiedzialnego Biznesu, współfinansowana przez Unię Europejską, w dniu 28.06 2011 Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania... 141 roku w warszawskiej księgarni Trraffic Club pod nazwą „Odpowiedzialna Turystyka”. Pod koniec 2011 roku zostanie wydany Kodeks Dobrych Praktyk Zrównoważonej Turystyki, zapowiedział przedstawiciel Polskiej Izby Turystycznej uczestniczący w konferencji /Dziennik Turystyczny, 30.06.2011/. Do tej pory ukazał się „Kodeks dobrej praktyki zarządzania w organizacjach turystycznych” wydany przez Departament Turystyki Ministerstwa Sportu i Turystyki /2008/ pod red. Jerzego Kowalczyka. Nieco w innym kontekście omawia problematykę odpowiedzialności Teresa Skalska w swoim artykule pt. „Turystyka a biznes odpowiedzialny społecznie”. Autorka podkreśla znaczenie odpowiedzialności biznesu w turystyce w szeroko pojętym aspekcie społecznym, takim jak kształtowanie zasobów ludzkich, wpływ na warunki życia społeczności lokalnych czy grup marginalizowanych. Odpowiedzialność w turystyce to również odpowiednie, zgodne z oczekiwaniami społecznymi, kształtowanie postaw ludności w miejscowościach recepcji turystycznej. Udany wypoczynek jest ściśle związany z pozytywnym, przychylnym, gościnnym i otwartym zachowaniem stałych mieszkańców, stanowi ona znaczącą grupę interesariuszy w przemyśle turystyczno-rekreacyjnym pod względem ekonomicznym i społecznym. Wnioski końcowe: 1. Czas wolny jest traktowany przez Polaków, w większości przypadków w sposób tradycyjny, mało aktywny i konsumpcyjny, to znaczy jako naturalny i nie wyróżniający się element życia bez specjalnej troski o efektywne jego wykorzystanie. 2. Status materialny ma decydujący wpływ na sposób wypoczynku. 3. W katalogu wartości Polaków, posiadanie dóbr materialnych jest ważniejsze niż atrakcyjne zagospodarowanie czasu wolnego. 4. Stale postępujące rozwarstwienie ekonomiczne powoduje nierówny dostęp do dóbr kultury, rozrywki i związanych z wypoczynkiem. 5. Badania społeczne w latach 2010-2011 wykazały, iż przeciętnie, połowa Polaków spędza swój urlop w domu, jedna czwarta wyjeżdża na wakacje w kraju, a poniżej 10 % za granicę. 142 Marek Dembowski 6. Sposoby zagospodarowania czasu wolnego stanowią tradycyjne czynności takie jak: oglądanie telewizji, wyjazdy do rodziny, spotkania ze znajomymi, pobyt na działce, spacery. 7. Można dostrzec stale wzrastającą liczbę Polaków korzystających z aktywnych form wypoczynku zarówno w kraju jak i za granicą. Preferowane są indywidualne wyjazdy z racji niższych kosztów. 8. Podstawowymi barierami utrudniającymi wypoczynek są: wysokie koszty, utrudniona komunikacja krajowa /kolejowa, samochodowa, lotnicza/, nie w pełni rozwinięta infrastruktura turystyczna, niski poziom usług. 9. Istnieją realne szanse na uatrakcyjnienie wypoczynku Polaków dzięki realnemu wzrostowi poziomu i zadowolenia z życia, rosnącej świadomości społecznej i profesjonalizacji świadczonych usług. Bibliografia: 1. Alejziak W., Determinanty i zróżnicowanie społeczne aktywności turystycznej, AWF, Kraków 2009. 2. Autokreacja poprzez turystykę, Leniartek M.K. (red.), Wyd. Wyższej Szkoły Zawodowej „Edukacja”, Wrocław 2010. 3. Biernat E., Aktywność fizyczna mieszkańców Warszawy na przykładzie wybranych grup zawodowych, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2011. 4. Bombel M., Czas wolny jako kategoria diagnostyczna procesów rozwoju społeczno-gospodarczego, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2008. 5. Czapiński J., Chce nam się żyć, wywiad J. Paradowskiej, „Polityka” nr 29, 13.0719.07.2011. 6. Grzeszczak A., Wakacje na zielonej wyspie, „Polityka” nr 26, 21.06-28.06.2011. 7. Grzeszczak A., Wrabec P., Podróż bez jednego uśmiechu, „Polityka” nr 39, 25.09.2010. 8. Grzeszczak A., Zarabianie na leniuchowaniu, „Polityka” nr 33, 10.08-16.08.2011. 9. Jakość życia – aspekty turystyczne i rekreacyjne, Drużkowski M. (red.), Abaton, Kraków 2011. 10.Rekreacja i czas wolny, Winiarski R. (red.), Łośgraf, Warszawa 2011. 11. Socjologia kultury fizycznej, Dziubiński Z., Krawczyk Z. (red.), AWF Wydawnictwo Dydaktyczne, Warszawa 2011. 12.Sport i turystyka we współczesnym stylu życia, Marecki B. (red.), AWF, Poznań 2009. 1. 3.weforum.org, data dostępu 15.03.2011 2. Horeca.pl, data dostępu 4.03.2011 3. dms.msport.gov.pl, data dostępu 21.04.2011 4. dotpr.netpr.pl, data dostępu 5.04.2011 5. e-gospodarka, data dostępu 15.06.2011 Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania... 143 6. provident.pl, data dostępu 20.06.2011 7. TTG Polska, data dostępu 29.06.2011 8. cbos.pl, data dostępu 9.02.2011 STRESZCZENIE Czas wolny jest traktowany przez Polaków, w większości przypadków w sposób tradycyjny, mało aktywny i konsumpcyjny. Status materialny ma decydujący wpływ na sposób wypoczynku. Badania społeczne w latach2010-2011 wykazały, iż przeciętnie, połowa Polaków spędza swój urlop w domu, jedna czwarta wyjeżdża na wakacje w kraju, a poniżej 10 % za granicę. Sposoby zagospodarowania czasu wolnego stanowią tradycyjne czynności takie jak: oglądanie telewizji, wyjazdy do rodziny, spotkania ze znajomymi, pobyt na działce, spacery. Można dostrzec stale wzrastającą liczbę Polaków korzystających z aktywnych form wypoczynku. Podstawowymi barierami utrudniającymi wypoczynek są: wysokie koszty, utrudniona komunikacja, nie w pełni rozwinięta infrastruktura turystyczna, niski poziom usług. Słowa kluczowe: czas wolny, wypoczynek, aktywność, urlop, sposoby aktywności, bariery utrudniające wypoczynek. SUMMARY POLISH FREETIME ACTIVITIES IN THE LIGHT OF THE RECENT STUDIES Free time is used by the Polish usually in the traditional, rather passive and consumptive way. Material status determines the forms of relaxation. Social research in the years 2010-2011 showed that, on average, half of the Poles spend their vacation at home, a quarter goes away on holidays in Poland, and less than 10% go abroad. Pass time activities are: watching TV, visiting relatives, meeting friends, going to summer cottages, walks. However, the number of Poles actively spending their free time is constantly 144 Marek Dembowski growing. The major limitations are: high costs, difficult communication, invalid tourist infrastructure, low level of services. Key words: free time, relaxation, activeness, vacation, pass time activities, limitations of pass time activities. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 145 Franciszek Ułasiuk Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie SUBKULTURY MŁODZIEŻOWE A WYCHOWANIE Społeczno-kulturowe tło subkultur Młodzież, jako część społeczeństwa w określonym wieku, w przeważającej mierze nieusamodzielniona życiowo, jest grupą, w której najszybciej i najwyraźniej kumulują się i uzewnętrzniają problemy natury ogólnospołecznej. Jest ona także grupą, która w skomplikowanej rzeczywistości współczesnego świata najintensywniej poszukuje własnej tożsamości i autentyzmu. Poszukiwania te czasami przybierają formę buntu. Przykładem tego są lata siedemdziesiąte. Bunt młodzieży w krajach kapitalistycznych, mieszczący się w swej początkowej fazie w granicach konfliktu pokoleń, przekształcił się w połowie lat sześćdziesiątych w zróżnicowany wewnętrznie ruch społeczny, skierowany przeciw aparatom władzy i środkom manipulacji. W ruchu tym ujawniły się silne tendencje do zakwestionowania i zmiany całej uwarunkowanej historycznie sytuacji współczesnych ludzi, w jej wymiarach ekonomicznych, społecznych i kulturowych1. Te zjawiska społeczne i wydarzenia z tamtego okresu przyjęto w języku potocznym i literaturze socjologicznej określać jako „kontestacja”. Termin ten przeszedł charakterystyczną ewolucję. Od łacińskiego contestor, contestari, oznaczającego potwierdzenie, odwołanie się do wyższych instancji, poprzez francuski contestation - zakwestionowanie, spór, negacja (znaczenie najnowsze jest jakby nawiązaniem do określonych źródeł)2. A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, Warszawa 1975, s. 5., G. Balandier, Ład tradycyjny i kontestacja, [w:] Tradycja i nowoczesność, J. Kurczewska i J. Szacki (red.), Warszawa 1984, s. 179-212. 2 A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 7. 1 146 Franciszek Ułasiuk Do objawów postaw kontestacyjnych zalicza się zachowania ogromnie różne, a nawet przeciwstawne: demonstracje, strajki studenckie o charakterze politycznym - i ucieczki z domu praktykowane coraz częściej przez zbuntowane dzieci. Zamachy bombowe - i tworzenie komunalnych form życia społecznego, kształtujących nowe style życia, nowe formy międzyludzkich kontaktów, niemożliwe do urzeczywistnienia w ramach „normalnych» układów społecznych. Dewiacje takie jak narkomania czy przestępczość - i pozytywną działalność społeczną zmierzającą do tworzenia tzw. „instytucji alternatywnych», wyrastających obok oficjalnego systemu (szkół, spółdzielni, przychodni lekarskich, kas wzajemnej pomocy, a nawet ośrodków badań socjologicznych zajmujących się wykrywaniem nieprawidłowości funkcjonowania demokratycznych instytucji i ich społecznych skutków)3. Geneza i przejawy zjawisk obejmowanych nazwą kontrkultury nie są jednorodne. Pewną wspólną ich cechą jest zasada pokoleniowej rekrutacji uczestników i nieformalność grup oraz masowe, ale bezpośrednie audytoria. Kontrkultura stanowi - zdaniem A. Kłoskowskiej - przejaw działania ludzi młodych, powiązanych w grupy rówieśnicze i uczestniczących okazjonalnie w zbiorowych publicznych wystąpieniach stanowiących okazję do silnej ekspresji postaw4. Uważa się też, że istnieje niewątpliwy związek tego nurtu ze zjawiskami zachodzącymi we współczesnej muzyce popularnej, w poezji, teatrze i plastyce. We wszystkich wymienionych dziedzinach manifestacje artystyczne i intelektualne wyrażają jednak silne tendencje zmierzające w kierunku instrumentalnego oddziaływania na sferę stosunków społecznych. Te tendencje głównie zostały uwypuklone w koncepcjach socjologicznych odnoszących się do całego kompleksu zjawisk i wiążących się z ich wyodrębnieniem z „ustanowionej” kultury, a zarazem z próbą scalenia przez nadanie im wspólnej nazwy5. Faktyczna niejednolitość wewnętrzna tych zjawisk skłania niektórych badaczy do wyróżnienia kontrkultury i antykultury. Kontrkultura - ich zda Tamże, s. 7. A. Kłoskowska, Socjologia kultury, Warszawa 1981, s. 546-547. 5 A. Kłoskowska, Socjologia kultury, Warszawa 1981, s. 547; A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, E. i F. Ryszkowie, Między utopią a zwątpieniem, Warszawa 1970. Subkultury młodzieżowe a wychowanie 147 niem - zwraca się przeciw ustanowionemu porządkowi, aby w jego miejsce postawić własne, opozycyjne w stosunku do niego zasady i wartości. Antykultura poprzestaje na samej negacji, wyczerpuje się w akcie odrzucenia**6. Trudno jest podać jednoznaczną definicję subkultury, albowiem dla jej określenia brak jest jednolitych kryteriów. Niektórzy autorzy utożsamiają subkulturę z jej swoistymi przejawami, tzn. kulturą klasową, polityczną czy kulturą młodzieży przestępczej. Dla wyróżnienia subkultury stosują oni wtedy najczęściej następujące kryteria: 1. Kryterium socjoekonomiczne (klasowe). 2. Kryterium tematyczne (subkultura polityczna). 3. Kryterium normatywno-prawne (subkultura przestępcza). 4. Kryterium geokulturowe (subkultura regionalna). O niejednorodności rozumienia subkultury świadczą także jej określenia. Zdaniem R. Dyoniziaka o istnieniu subkultury mówimy wówczas „gdy wiele jednostek ma podobne problemy i gdy na gruncie wspólnych zainteresowań i dążeń powstają dość trwałe więzy między rówieśnikami, którzy tworzą im tylko odpowiadające i ich obowiązujące normy, wartości i wzory»7. Kolejnym przykładem spojrzenia na kwestię subkultury jest określenie jej przez J.M. Yinaera. Przez subkulturę rozumie on wartości, wzory i normy obowiązujące w grupie społecznej, stanowiącej całość szerszej zbiorowości, odmiennie od obowiązujących ogół społeczeństwa. Autor ten używa pojęcia subkultura w trzech znaczeniach. Według niego subkultura określa: • pewne tendencje uniwersalne występujące w każdej kulturze, jako całości we wszystkich społeczeństwach, • normatywny system wartości w grupie społecznej, mniejszej niż społeczeństwo, w ramach, którego funkcjonuje, 3 4 A. Kłoskowska, Socjologia kultury, s. 547-548. Zob. też S. Tokarski, Orient i kontrkultury, Warszawa 1984 oraz J. Brach-Czaina, Etos nowej sztuki, Warszawa 1984. 7 R. Dyoniziak, Młodzieżowa „podkultura”, Warszawa 1965, s. 11. 6 148 Franciszek Ułasiuk • odrębności życia grupy ludzi kwalifikowanych jako odbiegających swym postępowaniem od normy społecznej8. W niniejszym opracowaniu do analizy tych zjawisk, w gruncie rzeczy, grupowych, obejmujących swoim zasięgiem tylko część młodych ludzi, będziemy używali kategorii „subkultura” w jej pierwotnym znaczeniu:, jako części kultury społeczeństwa, odnoszącej się do określonych grup, a funkcjonującej, jako względna jedność norm wartości, a także wzorów zachowań ludzkich. W tym znaczeniu najistotniejszym czynnikiem wyróżniającym określone subkultury jest ich relatywizacja do grup i preferowanego przez ich członków systemu norm i wartości oraz realizowanych wzorów zachowań9. Mówiąc, więc o subkulturze mamy na myśli wykształcone tradycyjnie w danym środowisku, sposoby zachowań i komunikacji, formy ekspresji, styl życia czy akceptowany przez określoną grupę system wartości. Przygotowanie młodego pokolenia do dorosłego życia przebiegało odmiennie w różnych okresach historycznych. Decydujący wpływ na tę odmienność miał w ostatnich dziesięcioleciach postęp naukowo-techniczny, szczególnie widoczny po drugiej wojnie światowej. Już w wydanej w 1965 r. książce pt. „Młode pokolenie Zachodu” Ernst Fischer pisał: „Jeszcze nigdy nie jechało się tak szybko -donikąd. Tempo nie może ukryć próżni. Obfitość towarów stanowi kontrast do pustki w sercach. Wiele imion nadawano powojennym pokoleniom: pokolenia straconego, roztrzęsionego, nieufnego, sceptycznego, nieprzejrzystego. Dostosowanie i krnąbrność, konformizm i rewolta bez celu, wszystkie te sprzeczności działają razem. Rezerwa, kamienna „pokerowa” twarz wprowadza w błąd. Gromadzi się materiał wybuchowy. Młode pokolenie naszego stulecia stoi przed decyzją, która oznacza: „być albo nie być”10. Cytat za H. Jabłokow, Charakterystyka subkultury punków na przykładzie grup warszawskich, Warszawa 1986. 9 Por. J.M. Kurowski, Punk, poppers - potrzeba czy głupota, TWP, Warszawa 1985, s. 9. 10 E. Fischer, Młode pokolenie Zachodu, Warszawa 1965. Subkultury młodzieżowe a wychowanie 149 Problem młodzieży i jej kultury po drugiej wojnie światowej stał się wiec problemem szczególnie trudnym i skomplikowanym nie w jednym, lecz w wielu krajach świata. W wydanej w 1964 roku w Nowym Yorku książce amerykański socjolog Talcott Parsons podkreślał szczególny wzrost roli rówieśniczych grup młodzieży, zwłaszcza uniezależnienie się ich od rodziny i wytworzenie własnej kultury młodzieżowej. Charakteryzując te kulturę młodzieżową i jej przeobrażenia Parsons pisze: „Być może, najbardziej uderzającą cechą współczesnej kultury młodzieżowej jest jej zainteresowanie sensem życia. (...) Zjawisko przeniesienia się głównych zainteresowań z problematyki sprawiedliwości społecznej - w początkach tego stulecia - na problem sensu życia, którego przykładem jest problem samookreślenia, uznać należy za niezwykle istotne”11. Taki stan świadomości wśród młodzieży ówczesnej Ameryki przypadł na okres zawrotnego rozwoju techniki, lotów kosmicznych, zdobywania kosmosu przez naukę. Ten olbrzymi postęp w naukach przyrodniczo-technicznych nie spowodował dobrego samopoczucia humanistycznego w społeczeństwie. Wręcz przeciwnie, postęp nauki wywołał nastroje katastroficzne, brak wiary w człowieka, w jego wartości moralne, w to, czy potrafi pokierować siłami przyrody, jakie wyzwolił, i czy nie dopuści do samozniszczenia ludzkości12. Powszechnie, więc mówiło się wówczas i podkreślało problem dewaluacji wielu ogólnoludzkich, podstawowych wartości. To postępujące zjawisko musiało stać się dla młodzieży wielkim przeżyciem. Pod jego wpływem m.in. podejmuje, więc ona ostrą krytykę współczesnej cywilizacji, krytykę świata stworzonego przez ludzi dorosłych. Krytyka ta trwa do dzisiaj. Ostatniego dnia Kongresu Futurologicznego, jaki odbył się w 1983 r. w Sztokholmie - wspomina B. Suchodolski - pojawiła się na sali młodzież, która w bardzo agresywnych przemówieniach powiedziała mniej więcej tak: „wyście tutaj obradowali na temat perspektyw rozwoju cywilizacji współczesnej, a my w niej wcale nie chcemy uczestniczyć. Nam się ta wasza cywilizacja w ogóle nie podoba. Co jest w waszej cywili- 8 T. Parsons, Struktura społeczna a osobowość, Warszawa 1969, s. 290. J. Chałasiński, Kultura amerykańska, Warszawa 1970, s. 612-613, Zob. też D. Riesman, Samotny tłum, Warszawa 1971. 11 12 150 Franciszek Ułasiuk zacji najważniejsze? Zbrojenia, bomba atomowa, wy chcecie, abyśmy szli ginąć za Falklandy (właśnie Falklandy były wtedy głównym problemem) - nic z tych rzeczy nie będzie. Pozwólcie nam urządzić ten świat inaczej»13. W odróżnieniu od zwolenników ujęcia buntu młodych, ich kontestacji w kategoriach tzw. konfliktu pokoleń, gdzie przyczyn aktywizacji społecznej i politycznej młodzieży upatruje się głównie w konflikcie między generacjami, na podstawie szeregu badań 14można stwierdzić, że współczesne formy protestu młodzieży są wyrazem głównie postępującego konfliktu pomiędzy życiem zbiorowym człowieka a jego życiem prywatnym. Kontestacja jest odrzuceniem, zakwestionowaniem, zaprzeczeniem pewnych zasad porządku społecznego i jednocześnie potwierdzeniem, afirmacją, dążeniem do przywrócenia zdewaluowanych wartości braterstwa, równości i wolności. Jest na nowo podejmowaną próbą odbudowy autentycznych więzi międzyludzkich, pogodzenia indywidualności i wspólnoty, czynnej akceptacji zasady współodpowiedzialności i uczestnictwa w decyzjach politycznych i ekonomicznych, podejmowanych w wąskim gronie anonimowych ekspertów, a obciążających swymi konsekwencjami całe społeczeństwo15. Kontestacja jest, więc zjawiskiem wysoce złożonym, o trudnym do określenia zasięgu konsekwencji społecznych, wynikającym z autentycznych i na ogół w każdym kraju nieco różnych zakłóceń w systemie społeczno-ekonomicznym i na pewno nie da się w żaden Sposób sprowadzić do konfliktu pokoleń: młodzież - dorośli, ani przez konflikt pokoleń wytłumaczyć. Sądzi się, że kontestacja ukazuje i próbuje rozwiązać problemy konkretne i charakterystyczne dla społeczeństwa i kraju, w jakim wyrosła kontestująca młodzież. Mimo międzynarodowego charakteru ruch ten wydaje Cytat za: Kontestacja młodzieżowa. Moda czy poszukiwanie alternatywnego stylu życia, J. Bogusz (red.), IBPM, Warszawa 1987, s. 8. 14 Ciągłość i zmiana tradycji kulturalnej, S. Nowak (red.), Warszawa 1989; W. Adamski, Młodzież i społeczeństwo, Warszawa 1978 oraz tegoż Młodzież w społeczeństwie. Konfrontacje polsko-amerykańskie, Warszawa 1980. 15 A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 10-11. 13 Subkultury młodzieżowe a wychowanie 151 się silniej, niż się to podkreśla, być uwarunkowany specyficznymi treściami i problemami krajów i kręgów kulturowych, jakie obejmuje16. Szczytowa fala nasilenia kontestacji przypada na lata 1967-1968. W tym okresie bunt młodzieży stał się przedmiotem żywego zainteresowania opinii publicznej. Ruch ten jednak zaczął się znacznie wcześniej i nie wszędzie narastał w jednakowym rytmie 17. Różny też miał zakres. Działania młodzieży od spraw wycinkowych, krytyki wybranych aspektów rzeczywistości społecznej czy kulturowej rozwijały się w kierunku krytyki totalnej, a zarazem próby budowania własnej wizji świata. Kontestacja jest, więc zjawiskiem społecznym, które choć nowe w swej treści, należy do zjawisk powtarzalnych, dających się wytłumaczyć w ramach już istniejących teorii opisujących pewne prawidłowości społecznych zachowań. Kontestacja wnosi nowe wartości, inne niż dotychczas formy działania, lecz jako ruch społeczny nie jest wydarzeniem bez precedensu w dotychczasowym rozwoju kultury. Przebieg narastania konfliktu i kształtowania się politycznego i kulturalnego oblicza kontestacji jest podobny do innych ruchów społecznych znanych z historii. Wielka Kontestacja - tak, bowiem określa się ruchy młodzieżowe lat 60. - wywarła także duży wpływ na formowanie się świadomości kolejnych pokoleń. Na przykład socjologowie amerykańscy stwierdzają, że wartości wiązane z buntem studentów lat sześćdziesiątych rozpowszechniły się w całym młodym pokoleniu Ameryki niezależnie od przynależności klasowej. Wartości te, to przede wszystkim: liberalizacja obyczajów seksualnych, obniżenie szacunku dla prawa, władzy i przełożonych, spadek wpływu zorganizowanych wyznań i kościołów na postępowanie jednostek. To także załamanie się tradycyjnego bezkrytycznego patriotyzmu, spadek lojalności wobec etosu pracy, małżeństwa i rodziny oraz wartości pieniądza, jako źródła sukcesu życiowego. Nastąpił jednocześnie wzrost zainteresowania własnym życiem, jako dążeniem do samorealizacji w przeciwieństwie do bezpieczeństwa materialnego. A. Jawłowska, Kontestacja i jej tło społeczno-kulturowe, „Studia Pedagogiczne” XXX, 1974, s. 97 17 A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 15. Zob. też Ch. Reich, Zieleni się Ameryka, Warszawa 1976, K: Sidor, Rewolta studentów, Warszawa 1973. 16 152 Franciszek Ułasiuk Zjawiska kontestacji objęły swym zasięgiem głównie państwa zachodnie. Wywarły one jednak pewien wpływ na młodzież polską. Wpływy te można dostrzec nie tylko we wzorach ubioru, wyglądu zewnętrznego, upodobaniu do charakterystycznej muzyki, szerzącej się narkomanii, lecz także pewnych poglądów. Ruch młodzieży zachodniej wyrasta na odmiennym kulturowym podłożu i w konfrontacji z rzeczywistością społeczną inną niż nasza. Nie wszystkie jego ideowe treści przyjmują się w polskiej sytuacji. Niemniej jednak wpływy ruchów młodzieżowych i jej kultury są widoczne w subkulturach młodzieży polskiej18. Problemy związane z młodzieżą mają dzisiaj wszystkie kraje świata i to zarówno rozwinięte, jak i rozwijające się. Problem młodzieży stał się u nas w ostatnich latach niezwykle ważny. Stanowiąc ogromną potencjalną siłę naszego społeczeństwa młodzi ludzie w sposób istotny mogą wpływać na kształt naszej przyszłości. Zatem oblicze młodego pokolenia Polaków, jego ideały, dążenia, aspiracje edukacyjne, świat wartości, stosunek do współczesnej rzeczywistości i uczestnictwo w kulturze jest niezmiernie ważne i aktualne. Nader istotnym problemem jest subkultura młodzieżowa. Potrzeba naukowego rozpoznawania tego trudno wytłumaczalnego w pełni zjawiska jest coraz bardziej uświadamiana przez nauki społeczne. Problem rozprzestrzeniania się i utrwalania w różnych środowiskach młodzieżowych subkultur staje się w ostatnich latach przedmiotem coraz większego zainteresowania tych nauk. Subkultury młodzieżowe stanowią pewną formę ucieczki od złożonych problemów współczesnej rzeczywistości. Uważa się, że są wyrazem protestu, swoistą formą buntu i nonkonformizmu. Sądzi się też, że nauki społeczne w stopniu niedostatecznym informowały i informują nadal o tym, jacy są uczestnicy subkultur młodzieżowych i co z nimi się dzieje. Młodzieżowe bunty lat sześćdziesiątych w krajach kapitalistycznych spowodowały masowe pojawienie się naukowych rozpraw na temat „nowej świadomości”, „kontestacji młodzieżowych”, „subkultur”, „kontrkultur”, „antykultur” i młodzieży w ogóle. 18 A. Jawlowska, Drogi kontrkultury, s. 313 oraz S. Magala, Od hunwejbinów do dyskoteki, Warszawa 1987, s. 130-152. Subkultury młodzieżowe a wychowanie 153 Ruch kontestacyjny uzewnętrznia się także w wielorakiej twórczości artystycznej. Zaangażowana sztuka kontestacyjna, będąca protestem przeciw wrogiemu światu, ucieleśnieniem i sposobem popularyzacji nowych wartości, jest zarazem próbą zburzenia zastanych oczekiwań i nawyków estetycznych odbiorców, poszukiwaniem nowych form artystycznego wyrazu. Jest rzeczą zrozumiałą, że manifestowanie kontestacyjnych postaw przejawiać się może na bardzo różnorodne sposoby. Na firmamencie polskiego życia społeczno-obyczajowego w latach osiemdziesiątych, pojawiły się nowe zjawiska społeczno-obyczajowe, obejmujące swym zasięgiem nie tylko środowiska młodzieżowe, ale wykraczające poza ramy młodzieżowej subkultury. Określane one są najczęściej jako „młodzieżowe style kontestacyjne”, „nieformalne ruchy młodzieżowe”, „subkultura”, „podkultura”, „kontr-kultura”19. Spotyka się także w literaturze przedmiotu takie określenia, jak: grupy spontaniczne, marginalne lub grupy alternatywne. Określenia: „Społeczności alternatywne”, „kultura alternatywna” lub „alternatywny styl życia” pojawiły się już w okresie burzliwego rozwoju kontrkultury. Świadomość konieczności zmiany świata przez odbudowę samego siebie i najbliższego otoczenia była stale obecna w manifestacjach ideologicznych młodzieży lat sześćdziesiątych we wszystkich niemal krajach. Oprócz dążenia do przemian makrostrukturalnych, zniesienia dotychczasowych układów władzy itp. ruch ten realizował hasło zmiany własnej codzienności. Hasło to stawało się coraz bardziej popularne w miarę załamywania się ruchu, gdy było już oczywiste, że jako ruch polityczny poniósł on klęskę. W tym właśnie czasie narastała fala pomysłów „alternatywnych” zaczęto realizować własne pomysły, własne style życia. Są to najczęściej wspólnoty religijne lub parareligijne i artystyczne lub - innego rodzaju -społeczności alternatywne, które rozwinęły się także w Polsce w latach siedemdziesiątych20. M. Szymańczak, Hippie, punk, popper i inni. Szkic do monografii młodzieżowych stylów kontestacyjnych lat 80., IBPM. Warszawa 1984, s. 4-5. 20 A. Jawłowska , Więcej niż teatr, Warszawa 1988, s. 5-45. 19 154 Franciszek Ułasiuk Tak wiec do uformowania się odrębnej kultury tzw. Kultury alternatywnej, bądź alternatywnego sposobu (stylu) życia, doszło przede wszystkim w wyniku krytycznego przemyślenia doświadczeń kontrkultury 21. Postawy kontestacyjne w postaci ruchów alternatywnych narodziły się nie tylko w krajach najwyżej gospodarczo rozwiniętych, podobne zjawisko wystąpiło także m.in. w Polsce, chociaż przebiegało on i przebiega, (ponieważ proces trwa) w naszym kraju na węższą skalę i jest odmiennie uwarunkowane. Istotą społeczno-kulturowego zjawiska kontestacji była, więc próba przełamania w konkretnym działaniu, w praktyce życiowej, zastanych wzorców funkcjonującego systemu wartości. Tak, więc przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych to okres masowego protestu młodzieży przeciw otaczającej rzeczywistości. Protest ten przybrał dwie główne formy: polityczną (ruchy walczące o prawa obywatelskie, wyzwolenie mniejszości etnicznych, ruch feministek itp.) oraz kulturową (zasadnicza przemiana wartości i sposobów życia). W okresie kontrkultury młodzież krajów wysoko uprzemysłowionych zakwestionowała zasadność podstawowych założeń cywilizacji zachodniej. Rewolta lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nie należy do przeszłości. W życiu społecznym pozostały jej ślady. Zmieniły się tylko formy przejawiania się owej narastającej tendencji kulturowej, która nie musi przybierać postaci spektakularnych ruchów społecznych. Podejmowano w tamtych czasach, często nieudane próby poszukiwania, wypracowania, i praktykowania wzorów własnych, sprawdzających się wówczas, jeśli chodzi o ich społeczną widoczność, głównie do sfery obyczajowej. Trwałym i istotnym śladem społecznym tej fazy stało się powstanie odrębnej kultury młodzieżowej22. Subkultury są wyrazem nastrojów określonych grup młodzieży, są egzemplifikacją autentycznych stanów psychicznych, postaw, potrzeb i poglądów niektórych młodych ludzi. Rodzi się, więc pytanie, które z nieza21 22 A. Wyka, Przedmowa, [w:] F. Capra, Punkt zwrotny, Warszawa 1987, s. 5-27. A. Wyka, Alternatywny styl życia (geneza, wartości, praktyka życiowa), [w:] Wybrane zagadnienia spontanicznej kultury młodzieżowej w Polsce, pod red.: Z. Rykowski, J. Wertenstein-Żuławski, Warszawa 1986, s. 31-34. Subkultury młodzieżowe a wychowanie 155 spokojonych potrzeb psychicznych w rodzinie, szkole i środowisku wywołują wśród młodzieży atrakcyjność grup subkulturowych. Subkultury młodzieżowe stanowią pewien fakt kulturowy. Rodzi się wiec kolejne pytanie, czy przypadkiem „kultura oficjalna” nie jest elitarną na tyle, że jej problemy, język i rozwiązania są nieadekwatne do wyrażania „duchowych rozterek” części młodzieży. Zjawiska subkultury młodzieżowej są trudne do badania. Wprawdzie środowiska, gdzie owe zjawiska najsilniej występują, nie są społecznościami wyizolowanymi, ani szczególnie hermetycznymi, jednakże stanowią trudno dostępny teren badawczy. Ich badanie wymaga stosowania przede wszystkim niejednoznacznych metod etnograficznych, a tradycyjne ankiety i wywiady nie w pełni spełniają tu swoją rolę. Wyodrębnienie, typologia i opisanie wszystkich subkultur młodzieżowych jest zadaniem bardzo trudnym, między innymi i z tego względu, że granice pomiędzy różnymi subkulturami są płynne23. Nie zawsze też jest oczywiste, że dana subkultura już istnieje, ma swoich przedstawicieli i funkcjonuje w ich świadomości, jako odrębne zjawisko ze wszystkimi charakteryzującymi ją wytworami materialnymi i symbolicznymi. Stosunek do subkultur młodzieżowych najogólniej można podzielić na dwa stanowiska. Pierwsze stanowisko prezentują osoby zajmujące się tym zjawiskiem i uznające je za społecznie negatywne. Opisują one je głównie w połączeniu z przestępczością oraz innymi zjawiskami patologicznymi. Drugie stanowisko to podkreślenie w tym zjawisku jego innowacyjności oraz faktu, że w jego ramach realizowane są wartości i zaspokajane potrzeby, których możliwość realizacji w inny sposób została ograniczona lub zablokowana. Pierwsze podejście nawiązuje do polskiej tradycji badawczej z lat 50 i 60, w której skupiano się najczęściej na podkul-turach przestępczości bądź chuligańskich (podkultura więzienna „grypsujących”, podkultura gitów), lub obwinianych o generowanie zachowań dewiacyjnych (hipisi). Zjawisko subkultur występuje w Polsce od dawna. W latach 80. z powodu swej widoczności zyskało nowy wymiar. W środkach masowego Zob. M. Szymańczak, Grupy alternatywne lat osiemdziesiątych. Propozycja typologii, „Kultura i Społeczeństwo”, 1986, nr 3, s. 145-152. 23 156 Franciszek Ułasiuk komunikowania pojawiło się wiele, często pisanych w tonie sensacyjnym, informacji na ten temat. Wpłynęło to niewątpliwie na wielkość samego zjawiska. Prasa opisując pewne zjawiska często kreuje je w ten sposób na rzeczywiste problemy społeczne. Cechą kultury młodzieżowej jest różnorodność. Ta wielość odmian i postaci powoduje, że wszystkie jej zasadnicze wątki były interpretowane w różny sposób, niekiedy zupełnie sprzeczny i przekorny. Subkultury młodzieżowe już od lat 50 były obecne w Polsce (np. bikiniarze)24. Instytucje minionego systemu traktowały kulturę młodzieżową, jako twór obcy, niezgodny z wizją państwa, w której każda ze sfer życia społecznego musi być kontrolowana i ukierunkowywana odgórnie. Subkultury związane z rockiem, ruchy ekologiczne, Pomarańczowa Alternatywa, wspólnoty religii wschodnich czy ruch oazowy były postrzegane przez władzę, jako sprzeciw wobec panującego porządku. W związku z tym te młodzieżowe kultury spontanicznie poddawane były odgórnej presji zmierzającej do jej likwidacji lub przynajmniej odsunięcia na nieszkodliwy margines względnie kontroli i instytucjonalizacji. Subkultury młodzieżowe charakteryzują się wewnątrz rozległą gamą postaw i różnorodnych poglądów, choć na zewnątrz mogą się wydawać jednolitym i jednorodnym buntowniczym monolitem. Takie wrażenie powstaje za sprawą grup o skrajnych poglądach i zachowaniach. Oni są najbardziej hałaśliwi, szokujący, rzucający się w oczy. Często ocena tych grup rozciągana jest na całą młodzież. Nihilizm, szarganie świętości, wulgarne słownictwo, to zewnętrzne objawy grup określanych, jako punk. Ruch ten, obok takich jak: skinhead, jest najbardziej znaczący. Niektóre formy funkcjonowania punk i skinhead, podobnie jak satanistów, posiadają ewidentne cechy patologii społecznych. W życiu młodzieżowych subkultur dużą rolę odgrywa muzyka.25 Zaspokaja ona potrzebę bycia razem, pozwala odczuwać wspólnotę przeko24 25 Zob. M. Pęczak, Mały słownik subkultur młodzieżowych, Warszawa 1992. J. Wertenstein-Zuławski, To tylko rock’n roli!, Warszawa 1990, A. Krawczyk, Jarocin, Warszawa 1992. Subkultury młodzieżowe a wychowanie 157 nań i wartości oraz odrębność pokoleniową. Muzyka oprócz atrakcyjnej dla młodych ludzi warstwy muzycznej, niesie ze sobą Pewne treści przekazywane w warstwie tekstowej. Treści społeczno-polityczne i świat wartości prezentowany w warstwie muzycznej i tekstowej, np. muzyki rockowej, która stała się integralnym składnikiem kultury młodzieżowej - dociera do młodzieży i jest przyswajana poprzez wielokrotne powtarzanie, niejako podświadomie. Odbiorcy zaczynają podświadomie wiec traktować proponowane hasła i slogany jako własne i utożsamiać się z niesioną przez nie treścią. Treści proponowane przez cześć muzyki młodzieżowej znacznie odbiegają od modelu wychowawczego preferowanego w naszym społeczeństwie. Trafiają one ze swoją filozofią do młodego, nieukształtowanego odbiorcy. Odpowiadają na wiele problemów, z którymi młody człowiek nie umie sam dać sobie rady. Z tym niestety, że proponowane rozwiązania oscylują wokół skrajnego indywidualizmu, zamykania się w skorupie własnego ja, rezygnacji z życia społecznego, wszelkiej aktywności społecznej i politycznej. Czasem tylko ograniczają się do nieśmiałego protestu przeciwko wojnie, nie sygnalizując jednak źródeł potencjalnego zagrożenia. Znaczenie i siła oddziaływania muzyki na młodzież, wywoływane określone reakcje i postawy, jakie w odbiorcy ona wytwarza, jest bardzo duże. Muzyka młodzieżowa nie umiera, ale zatraca niejako swój pierwotny image buntowniczy. Cała kultura i muzyka młodzieżowa w Polsce wchodzi w fazę instytucjonalizacji, która dawniej była bądź niemożliwa, bądź wiązała się ze sprzeniewierzeniem wyznawanym zasadom moralnym. Dawniej festiwale w Jarocinie musiały być organizowane pod szyldami oficjalnych organizacji młodzieżowych, co jednak nie przeszkadzało wykonawcom i publiczności traktować to miejsce i ten czas w kategoriach azylu czy samotnej wyspy na ocenie kultury patronackiej. Był więc „Jarocin” miejscem, w którym młodzi ludzie wyrażali swoje troski i problemy własnym niezafałszowanym głosem.26 Był także jednym z najważniejszych kanałów rozpowszechniania muzyki rockowej, zaspokajał potrzebę Zob. Spontaniczna kultura młodzieżowa. Wybrane zjawiska, pod red. J. Wertenstein-Żutewski, M. Pęczak, Wrocław 1991, s. 215-229. 26 158 Franciszek Ułasiuk kontaktu na żywo z muzyką, a także potrzebę przynależności i wspólnoty przeżyć. Wzory zachowań, zwyczaje, klimat emocjonalny, które niosą ze sobą subkultury młodzieżowe, nie pozostają bez wpływu na sposób myślenia; postrzeganie rzeczywistości społecznej, a w efekcie na postępowanie młodzieży27. Subkultury młodzieżowe stanowią pewną formę ucieczki od złożonych problemów współczesnej rzeczywistości. Są one egzemplifikacją autentycznych stanów psychicznych, postaw, potrzeb i poglądów części młodych ludzi. Jest to zarazem formułowanie oczekiwań pod adresem kontaktów z kulturą, gdzie dominują potrzeby autentyzmu małych grup, potrzeby „bycia razem» i akceptacji ludzkiej wspólnoty. Niespełnienie tych oczekiwań, trudności w dostosowaniu się młodego pokolenia do wymogów świata dorosłych, powoduje frustracje, rodzi sytuacje stresogenne, prowadzi do zaburzenia równowagi między młodym człowiekiem a otoczeniem. Dążenie do zachowania odrębności i indywidualności doprowadza często do szukania zaspokojenia tych potrzeb w subkulturach młodzieżowych. Dzieje się to szczególnie wtedy, gdy działalność różnych instytucji, wychowawców wobec młodzieży są niewystarczające. Gdy tym działaniom prowadzonym przez instytucje i organizacje społeczne, kulturalne, turystyczne, sportowe brakuje m.in. atrakcyjnych form spędzania czasu wolnego, które nie mogą tylko być kompensacją czasu pracy, ale także istotnym wzbogaceniem życia młodzieży. Dzieje się tak wówczas, gdy nie ma więzi społecznych na szerszą skalę niż skale grup pierwotnych, opartych na kontaktach bezpośrednich, w przypadku braku instytucjonalnej artykulacji interesów i dążeń różnych grup społecznych. Gdy pomiędzy poziomem grup pierwotnych a poziomem narodowej społeczności z punktu widzenia identyfikacji ludzi i ich emocjonalnego zaangażowania - istnieje rodzaj próżni socjologicznej28. Z badań wynika, że wśród młodzieży stosunkowo rzadkie są większe ambicje i wysoko sięgające aspiracje czy też bardziej romantyczne wzory 28 J. W. Wójcik, Od hipisów do satanistów, Kraków 1992. Zob. S. Nowak, System wartości społeczeństwa polskiego, „Studia Socjologiczne” 1979 nr 4, s. 155-173. 159 życia. Młodzież pragnie awansu powyżej poziomu rodziców, ale wydaje się być bardzo realistyczna w ocenie Możliwości realizacji swoich aspiracji29. Towarzyszy temu brak zainteresowań życiem publicznym i nieatrakcyjność zaangażowania społecznego. Dużą część młodzieży charakteryzuje brak inicjatywy, dynamiki i prężności, bierność, tendencja do szukania oparcia, ochrony i ułatwień30. Część młodych ludzi poszukuje swojej tożsamości poprzez samodzielne rozwijanie form zachowań, standardów i systemów odniesień, różnych od tych, jakie funkcjonują w oficjalnych instytucjach i dominujących grupach społecznych. Poszukiwania te są często nieuświadomione, a swoje źródło mają zazwyczaj w naśladownictwie. Przebija w nich specyficzny sposób postrzegania świata, system wartości, język, styl życia, sposób ubierania się i porozumiewania. Subkultury młodzieżowe w Polsce nie są zjawiskiem marginalnym, tworzące je ruchy idą nieraz w dziesiątki tysięcy, przenikają wszystkie środowiska młodzieżowe. Nie można, zatem ich bagatelizować. Problematyka grup subkulturowych oraz innych grup alternatywnych budzi niekiedy niepokój. Dotyczy to tych subkultur, gdzie istnieje groźba wystąpienia zjawisk patologicznych - narkomanii, przestępczości31. Subkultury młodzieżowe, będące swojego rodzaju kontestacją rzeczywistości, szukają niekiedy ideologicznego uzasadnienia uchylania się od odpowiedzialności za świat. Niektóre z nich godzą w tradycje narodowe i wartości społeczne. Tradycje i wartości, które często w trudnych warunkach historycznych pozwalały społeczeństwu zachować tożsamość i przetrwać. Poglądy, styl bycia różnych alternatywnych grup młodzieżowych są zazwyczaj luźno związane z jakimś spójnym systemem wartości, wskazują zwykle na znaczne upodabnianie się młodych w obrębie ich własnych grup odniesienia. To powoduje zamykanie się jednostek w obszarze mniejszych czy większych własnych „światów”, które daje im schronienie i możliwość Tamże, s. 158. K. Kiciński, H. Swida, Przed Sierpniem i po Grudniu. Z badań nad postawami i wartościami, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1987. 31 M. Jędrzejewski, Subkultury a przemoc. W perspektywie psychoedukacji, socjalizacji i samorealizacji dzieci i młodzieży, Wydawnictwo Akademickie Żak, Warszawa 2001. 29 30 27 Subkultury młodzieżowe a wychowanie 160 Franciszek Ułasiuk wycofania się z szerszej zbiorowości oraz wsparcie emocjonalne. Jest to tym samym próba przystosowania się od rzeczywistości, której podstawę stanowią wartości o charakterze partykularnym, odnoszące się jedynie do własnej grupy czy wspólnoty, do kręgu wyznawców tej samej wiary, a nie do szerszej zbiorowości ludzi, jak Np. społeczeństwo. Wprawdzie odsetek młodzieży uczestniczącej aktywnie w nieformalnych ruchach młodzieżowych nie jest wysoki, ale trzeba mieć na uwadze, że część wartości leżących u ich podstaw jest akceptowana przez szersze kręgi, a ideologie ruchów nieformalnych zajęły ważne miejsce w świadomości znacznej części młodzieży. Ruchy tego typu, co ruchy młodzieżowe, mogą przyjmować postać zarówno silnych ruchów politycznych o różnych stopniach integracji i skuteczności działania, jak i niezorganizowanych wspólnot o niskim stopniu integracji i o skutecznym wpływie na sferę obyczaju i twórczość artystyczną, nie na politykę. Członkami subkultur, zwłaszcza tych „siłowych”, o dużym potencjale agresji, zostają młodzi ludzie, nie tylko z potrzeby wyładowania tejże agresji. Członkami tych gryp zostają oni z potrzeby dowartościowania się. Często po doświadczeniach, dłuższym czasie wielu niepowodzeń w różnych sferach życia (rodzina, szkoła, grupa rówieśnicza)32. Mówienie o młodzieży jest w istocie pewną formą mówienia o całym społeczeństwie. W istocie w problemach młodzieży skupiają się częstokroć najważniejsze problemy społeczne w postaci szczególnie jaskrawej. Problemy młodego pokolenia to nie tylko sprawy ekonomiczne i socjalne, lecz także sfera życia pozamaterialnego. Efekty pracy, satysfakcja z życia zawodowego i rodzinnego ściśle wiążą się z możliwościami rozwoju zainteresowań, kształtowania własnej osobowości. Dokonuje się to w dużej mierze poprzez uczestnictwo w różnego rodzaju formach aktywności w czasie wolnym. Dotyczy to zarówno uczestnictwa zbiorowego, jak i indywidualnego, wypoczynku, rekreacji, uczestnictwa w kulturze. 32 P. Piotrowski, Subkultury młodzieżowe, Aspekty psychospołeczne, Warszawa 2003, s. 111. Subkultury młodzieżowe a wychowanie 161 Bibliografia: 1. Jawłowska A., Drogi kontrkultury, Warszawa 1975. 2. G. Balandier, Ład tradycyjny i kontestacja, [w:] Tradycja i nowoczesność, J. Kurczewska i J. Szacki (red.), Warszawa 1984. 3. Kłoskowska A., Socjologia kultury, Warszawa 1981. 4. Ryszkowie E. i F., Między utopią a zwątpieniem, Warszawa 1970. 5. Tokarski S., Orient i kontrkultury, Warszawa 1984. 6. Brach-Czaina J., Etos nowej sztuki, Warszawa 1984. 7. Dyoniziak R., Młodzieżowa „podkultura”, Warszawa 1965. 8. Jabłokow H., Charakterystyka subkultury punków na przykładzie grup warszawskich, Warszawa 1986. 9. Kurowski J.M., Punk, poppers - potrzeba czy głupota, TWP, Warszawa 1985. 10.Fischer E., Młode pokolenie Zachodu, Warszawa 1965. 11. Parsons T., Struktura społeczna a osobowość, Warszawa 1969. 12.Chałasiński J., Kultura amerykańska, Warszawa 1970. 13.Riesman D., Samotny tłum, Warszawa 1971. 14.Kontestacja młodzieżowa. Moda czy poszukiwanie alternatywnego stylu życia, J. Bogusz (red.), IBPM, Warszawa 1987. 15.Ciągłość i zmiana tradycji kulturalnej, S. Nowak (red.), Warszawa 1989. 16.Adamski W., Młodzież i społeczeństwo, Warszawa 1978. 17.Adamski W., Młodzież w społeczeństwie. Konfrontacje polsko-amerykańskie, Warszawa 1980. 18.Jawłowska A., Kontestacja i jej tło społeczno-kulturowe, „Studia Pedagogiczne” XXX, 1974. 19.Reich Ch., Zieleni się Ameryka, Warszawa 1976. 20.Sidor K., Rewolta studentów, Warszawa 1973. 21.Magala S., Od hunwejbinów do dyskoteki, Warszawa 1987. 22.Szymańczak M., Hippie, punk, popper i inni. Szkic do monografii młodzieżowych stylów kontestacyjnych lat 80., IBPM. Warszawa 1984. 23.Jawłowska A., Więcej niż teatr, Warszawa 1988. 24.Wyka A., Przedmowa, [w:] F. Capra, Punkt zwrotny, Warszawa 1987. 25.Wyka A., Alternatywny styl życia (geneza, wartości, praktyka życiowa), [w:] Wybrane zagadnienia spontanicznej kultury młodzieżowej w Polsce, pod red.: Z. Rykowski, J. Wertenstein-Żuławski, Warszawa 1986. 26.Szymańczak M., Grupy alternatywne lat osiemdziesiątych. Propozycja typologii, „Kultura i Społeczeństwo”, 1986, nr 3. 27.Pęczak M., Mały słownik subkultur młodzieżowych, Warszawa 1992. 28.Wertenstein-Zuławski J., To tylko rock’n roli!, Warszawa 1990. 29.Krawczyk A., Jarocin, Warszawa 1992. 30.Spontaniczna kultura młodzieżowa. Wybrane zjawiska, pod red. J. Wertenstein-Żutewski, M. Pęczak, Wrocław 1991. 31.Wójcik J. W., Od hipisów do satanistów, Kraków 1992. 162 Franciszek Ułasiuk 32.Nowak S., System wartości społeczeństwa polskiego, „Studia Socjologiczne” 1979 nr 4. 33.Kiciński K., Swida H., Przed Sierpniem i po Grudniu. Z badań nad postawami i wartościami, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1987. 34.Jędrzejewski M., Subkultury a przemoc. W perspektywie psychoedukacji, socjalizacji i samorealizacji dzieci i młodzieży, Wydawnictwo Akademickie Żak, Warszawa 2001. 35.Piotrowski P., Subkultury młodzieżowe, Aspekty psychospołeczne, Warszawa 2003. STRESZCZENIE Co jakiś czas na arenie społecznej pojawiają się nowe ruchy, które są pewną mutacyjną odmianą ruchów poprzednio istniejących. Choć sugeruje to naśladownictwo, ruchy te wyrażają autentyczne poglądy i potrzeby młodych, które są jedynie zbliżone do poglądów swoich poprzedników, gdyż zawsze modyfikują je zmienione warunki społeczne, polityczne i ekonomiczne. Nowe pokolenie weryfikuje stare poglądy według własnych, aktualnych potrzeb. Subkultury są wyrazem nastrojów określonych grup młodzieży, są egzemplifikacją autentycznych stanów psychicznych, postaw, potrzeb i poglądów niektórych młodych ludzi. Rodzi się, więc pytanie, które z niezaspokojonych potrzeb psychicznych w rodzinie, szkole i środowisku wywołują wśród młodzieży atrakcyjność grup subkulturowych. Subkultury młodzieżowe stanowią pewien fakt kulturowy. Słowa klucze: kontestacja, subkultura młodzieżowa, wychowanie, system wartości, muzyka młodzieżowa. SUMMARY YOUTH SUBCULTURES AND EDUCATION From time to time new movements come on to the stage of the social scene, which are a mutation form of previous ones. The movements express authentic views and needs of the young, which are only seemingly similar to the former ones, as they are modified by changeable social, po- Subkultury młodzieżowe a wychowanie 163 litical and economic conditions. New generations verify old views according to their own current needs. Subcultures indicate moods of certain youth groups, portray authentic psychological states, attitudes, needs and views of some young people. Thus, the question arises, which of the unfulfilled mental needs within the family, school and social environment make subculture groups attractive. Those groups are a certain culture fact. Key words: contestation, youth subculture, upbringing, system of values, the music of young people. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 165 Wojciech Pomykało Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskie-Curie WSPOMNIENIA Z CZASÓW PRL. JAK ZOSTAŁEM NAJMŁODSZYM, PROFESJONALNYM FILOZOFEM W POLSCE Był 1948 roku, Polska Rzeczypospolita Ludowa wkraczała w czwarty rok swojego istnienia. W toczącej się walce wśród ówczesnej rządzącej elity dochodziła do dominującej pozycji grupa polityków bezwolnych wobec wzrostu dominacji radzieckiej nad naszą ojczyzną. (Jakub Berman Hilary Minc, Bolesław Bierut, Roman Zambrowski) Komuniści o orientacji patriotycznej na czele z Władysławem Gomułko byli konsekwentnie odsuwani od władzy. Jako pełny sierota trafiłem wtedy z miasteczka Końskie do Oficerskiej Szkoły Wojsk Lotniczych w Boernerowie będącym przedmieściem Warszawy. Jeszcze przed ukończeniem szkoły oficerskiej przeniesiono mnie do Kompanii Akademickiej Wojska Polskiego, którą powołało Ministerstwo Obrony Narodowej do szybkiego uzupełniania przez kadrę oficerską braków w wykształceniu wyższym. Rozpocząłem studia na państwowej uczelni o dużej renomie – Akademii Nauk Politycznych. Coraz bardziej fascynowała mnie wtedy filozofia i prawdziwy jej guru – w osobie prof. dr hab. Adama Schaffa. Profesor Adam Schaff był wtedy nie tylko filozofem, wręcz zarządcą całej polskiej nauki humanistycznej, ale ostoją intelektualną całej ówczesnej władzy partyjnej i państwowej zwłaszcza tej która w ówczesnym okresie przejmowała w Polsce władzę. Miałem wtedy już ukształtowaną orientację ideową. Mój ojciec, syn ogrodnika u księcia Lubomirskiego w miejscowości Rzeczyca w województwie lubelskim, i średniorolnej rolniczki, zrobił w międzywojennej Polsce (1918-1939) wielką karierę. Skończył Szkołę Główną Handlową i to z wyróżnieniem i został prokurentem jednego z największych koncernów kapitalistycznych w tych czasach „Węglobloku”. Prowadził również własne potężne biznesy. Mieszkaliśmy we własnej rezydencji w Annie w miejscu gdzie mieszkało wielu z elit II RP. Po aresztowaniu ojca i mnie 166 Wojciech Pomykało z nim w 1944 roku w Kozienicach, stojąc na dziedzińcu aresztu Gestapo ojciec wbijał mi do głowy: „Jeśli przeżyjesz masz wstąpić do Związku Walki Młodych i Polskiej Partii Robotniczej i zapewnić sobie awans do nowej elity rządzącej. Pamiętaj Polska będzie miała ograniczoną suwerenność, ale zakres tej suwerenności będzie zależał od tego, kto będzie w tych elitach. Patrioci czy sprzedawczyki narodowe. Ty możesz pracować z wszystkimi i dla wszystkich, ale służyć możesz tylko i wyłącznie własnej ojczyźnie.” Gdy Adam Schaff ogłosił otwarty konkurs na trzy stanowiska asystenckie i poinformowano mnie, że do udziału w tym konkursie niewymagane jest wyższe wykształcenie, wystartowałem w nim. W rozwoju moich fascynacji naukowych otwarty egzamin konkursowy na asystenta prof. dr. hab. Adama Schaffa był nie tylko wielkim przeżyciem, ale głębokim stymulatorem moich naukowych zainteresowań. Mimo tego, że przystępując do niego miałem zaledwie 18 lat, byłem chłopcem nad wyraz rozwiniętym oraz dość mocno już doświadczonym życiowo. Okupację przeżyłem w większości u boku ojca, który intelektualnie górował nad całym swoim otoczeniem, miał wybitne zdolności organizacyjne i zarazem biznesowe. Był człowiekiem oczytanym zarówno w literaturze ekonomicznej jako głównej jego specjalności, jak też społecznej, filozoficznej, historycznej. Ojciec zaszczepił mi już w młodości dość specyficzną cechę. Nie byłem nigdy bojaźliwy. Potrafiłem zawsze hardo stawiać czoła niebezpieczeństwom. Nie miałem też skłonności do ślepego ulegania autorytetom. Stawanie przed obliczem wielkiego filozofa w wieku osiemnastu lat nie peszyło mnie, a na pewno nie przytłaczało. Odpowiadając na pytania, nie mogłem zasłonić się zdenerwowaniem czy tremą, bo te od wczesnego dzieciństwa były mi obce. Jak miałem 6 lat uciekłem od macochy z Anina i dojechałem ówczesną koleją do miasteczka Końskie (z przesiadką w Koluszkach), w warunkach gdy na kolei panował wtedy prawdziwy porządek, dlatego musiałem wykazać się nie lada sprytem, żeby nie zostać złapany jako gapowicz przez bardzo sprawnych kolejowych konduktorów. Zaproszony, z dziesięciu wyłowionych w ostatecznym konkursie kandydatów (z ponad 200 starających się o stanowisko asystenta ówczesnego filozoficznego guru), dostałem od prof. A. Schaffa najtrudniejsze wśród wszystkich zadawanych całej grupie pytań. Prof. A. Schaff zapytał mnie: jeśli w teorii poznania (gnozeologii) marksistowskiej Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym... 167 twierdzimy, że praktyka jest najwyższym kryterium prawdy, to wydaje się, że z tego wynika, iż istnieją inne jej kryteria, jakie mogą być to kryteria? Dziś rozumiem, że zadając mi takie pytanie profesor nie egzaminował mnie ze znajomości podręcznikowej filozofii, a ustalał moją zdolność twórczego filozoficznego myślenia. Praktycznie bowiem, jak mogłem się przekonać – bezpośredniej odpowiedzi na tak postawione pytanie nie można było znaleźć w żadnym podręczniku filozofii, a zwłaszcza podręczniku filozofii marksistowskiej. Natomiast można było taką odpowiedź wyprowadzić choćby z pracy W.I. Lenina „Materializm i empiriokrytycyzm”, który przed tym egzaminem dokładnie zresztą przestudiowałem. Prof. A. Schaff w dialogu ze mną próbował dość ostro podważyć moją interpretację tego problemu. Ja równie mocno się broniłem. A. Schaff nie ukrywał swego zadowolenia z rozmowy ze mną. Oprócz mnie, w wyniku tego konkursu, asystentami prof. A. Schaffa zostali Michał Radgowski, późniejszy długoletni zastępca redaktora naczelnego czasopisma „Polityka” oraz Cyntia Lidańska, ta ostatnia chyba głównie z racji jej olśniewającej urody. Od omawianego egzaminu minęło ponad 60 lat. Dziś trudno mi w pełni odtworzyć moje odpowiedzi na fundamentalne pytania profesora. Tym bardziej, że odpowiadałem, uprawiając dialog z prof. A. Schaffem. Mimo, że może lepiej (niż późniejsze wydarzenia mojego życia) pamiętam przebieg tego egzaminu, to jego współczesna rekonstrukcja jest dziś dla mnie dość trudna. Pamiętam „kruczki”, które zastosował profesor A. Schaff, wykorzystując swój autorytet do prób sprowadzenia mnie na manowce rozumowania w prezentowaniu moich poglądów. Oceniam, że nie dałem mu się zwieść. Byłem rzeczowy, twardy i partnerski. To ostatnie – wydaje się, najbardziej podobało się prof. A. Schaffowi. Wyraźnie lubił takie osoby posiadające ten rodzaj osobowości. Nie ukrywał swojej życzliwości dla mnie, już w czasie, jak i po egzaminie. Towarzyszyła mu ona zresztą przez cały okres bliskiej naszej współpracy zarówno w Akademii Nauk Politycznych, jak i w trakcie mojego zatrudnienia, już w Katedrze Filozofii, która mieściła się na Uniwersytecie Warszawskim. Życzliwość dla mnie zachował prof. A. Schaff właściwie do końca swojego życia, mimo dzielących 168 Wojciech Pomykało nas często zasadniczych poglądów i generalnych orientacji społeczno-politycznych. W czasie swojej pracy w Katedrze Materializmu Dialektycznego i Historii ANP prof. A. Schaff był bardzo zajęty. Więcej czasu poświęcał w tym okresie działalności społeczno-politycznej, licznym kontaktom międzynarodowym niż pracy dydaktycznej i naukowo-badawczej we wspomnianej akademii. Mimo to cały czas był człowiekiem na bieżąco śledzącym literaturę dotyczącą tematów, w których się specjalizował, a ich zakres był bardzo szeroki. Przygotowywał w tym okresie też swoją nową książkę „Narodziny i rozwój filozofii marksistowskiej”1 . Była to praca nowatorska. Dotyczyła próby odtworzenia polskiej tradycji filozoficznej, zawierającej elementy marksizmu czy będącej nimi inspirowaną. Ten temat był wtedy naukowo nieopracowany, wręcz słabo znany. Często publikacje na te tematy nie uwzględniały dostatecznie bogactwa wpływów naukowych, związanych z marksizmem. Intencją prof. A. Schaffa było pokazanie, że dzieje marksizmu nie zaczynają się w naszym kraju od PRL-u, że ten nurt myśli ma w Polsce bogatą tradycję. Wymagało to przeczytania ogromnych ilości różnego rodzaju książek, broszur, artykułów, głównie Krzywickiego, Abramowskiego, Kelles-Krauza i wielu innych polskich uczonych. Profesor postanowił zatrudnić mnie przy realizacji tego swojego znaczącego przedsięwzięcia. Dostałem zadanie przygotowania referatów materiałowych na temat Krzywickiego, Abramowskiego, Kelles-Krauza. Referaty przeze mnie przygotowane nie miały charakteru rozdziałów w jego przyszłej książce, ale dostałem ścisłe wytyczne, na jakie zagadnienia mam zwrócić uwagę w twórczości wspomnianych trzech autorów, którzy w jakimś sensie posługiwali się metodologią marksistowską lub choćby częściowo odwoływali się do niej. Przeczytałem kilkanaście książek, broszur, setki artykułów. Dotyczyło to prac wymienionych autorów i opracowań, zawartych zarówno w różnych książkach, jak i w artykułach. Profesor chwalił moje opracowania materiałowe, nawet wprost mówił „że będą z Ciebie ludzie”. Nie ukrywam, że łechtało to moją ambicję. Ale, jak dzisiaj wspominają moi A. Schaff, „Narodziny i rozwój filozofii marksistowskiej”, Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Warszawa 1950. 1 Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym... 169 koledzy z tamtego okresu, mimo ówczesnych sukcesów – woda sodowa nie uderzyła mi zbyt mocno do głowy i nie zdominowała mojej osobowości. Utrzymywałem więź z kolegami z Kompanii Akademickiej i nowymi przyjaciółmi, poznanymi już na uczelni. Z tym pozyskiwaniem nowych przyjaciół w ANP miałem wtedy jednak pewne kłopoty. Do wspomnianej uczelni napłynęły dwie potężne fale osób. Jedna – to księża i zakonnice oraz osoby z nimi związane. Druga – to przedstawiciele żydowskiej mniejszości narodowej, których tak niewielu zostało po okupacji w Polsce, ale których tak dużo napłynęło do tej uczelni. Do pierwszej z tych grup, jako członek ZWM i PPR od wczesnej młodości nie miałem zbyt wiele serca. Druga wykazywała dość wyraźne tendencje izolacyjne wobec osób innej, niż oni, narodowości. Stwierdzam i przyznaję, że z taką tendencją spotkałem się w początkowej fazie kontaktów z przedstawicielami tej grupy. Natomiast później dość mocno się z nią zintegrowałem. Ale to już odrębna opowieść. W czasie dość częstych wyjazdów zagranicznych prof. A. Schaffa w okresie pracy w ANP – jego asystenci, dr Leon Szyfman, mgr Jerzy Wierzchowski i student pierwszego roku – Wojciech Pomykało, musieli zastępować swojego wielkiego mistrza w wielu dziedzinach. Było to dla mnie osobiście trudne nie tylko ze względów merytorycznych, ale też prestiżowo-obyczajowych. Proszę sobie wyobrazić moją sytuację, kiedy któregoś dnia przychodzę do moich kolegów z pierwszego roku w czasie, w którym miał mieć wykład prof. A. Schaff i informuję, że zamiast jego wykładu – będzie moja informacja na temat tego, co w pracach mojego mistrza i innych opracowaniach zostało napisane na ten temat, który miał być przedmiotem wykładu. Muszę powiedzieć jednak, że moi koledzy, studenci, ze wspomnianego pierwszego roku studiów i z wyższych roczników ANP nigdy nie zbojkotowali moich zajęć, nie składali skarg u dziekanów czy rektora na moje z nimi spotkania, które były obciążone przecież licznymi wadami. Były one raczej prezentacją literatury na dany temat niż akademickimi wykładami, których oczekiwali. Nie wiem, co ich poprzez te spotkania nauczyłem, wiem natomiast, że poprzez moje przygotowania do tych zajęć i ich prowadzenie nauczyłem się sam bardzo wiele. Moi koledzy z pierwszego roku ANP byli dumni z tego, że ich kolega jest 170 Wojciech Pomykało upoważniony do realizacji tak odpowiedzialnych zadań i to przez prawdziwego guru naukowego ówczesnych czasów. Jeszcze bardziej onieśmielało mnie, gdy na przykład prof. A. Schaff prosił, abym na seminarium z kadrą naukową ANP przedstawił swój referat, poświęcony Krzywickiemu lub Abramowskiemu, co miało nastąpić zamiast jego wystąpienia na ten temat. Nie ukrywam, że byłem wtedy mocno speszony pytaniami kadry; jednak dawałem sobie przynajmniej po części radę. Natomiast dla moich studiów własnych sytuacja ta powodowała różne konsekwencje, nieraz bardzo zabawne. Zdawałem dla przykładu pod koniec pierwszego roku akademickiego egzamin u prof. M.Kiełczewskiej z geografii gospodarczej świata. Profesor ucieszyła się, że może ze mną porozmawiać w trakcie tego egzaminu. Przyjęła mnie odrębnie, poza zdającą grupą studentów. W czasie egzaminu była zaciekawiona, czy zdołałem przeczytać w pełni jej podręcznik geografii gospodarczej świata i co sądzę, zwłaszcza z filozoficznego punktu widzenia na jego temat. Warto zwrócić uwagę, że był to czas, w którym starano się treści marksistowskie dość nachalne włączać do powszechnego obiegu we wszystkich możliwych dziedzinach nauki. Praktykowane nawet było odwoływanie się w różnych publikacjach do marksizmu i to niezależnie od tego, czy miało to uzasadnienie, czy nie. Często było to całkowicie naciągnięte i pozbawione sensu. Może dlatego pani profesor zapytała mnie, co sądzę, z punktu filozofii marksistowskiej, na temat jej podręcznika geografii gospodarczej świata. Już w tych czasach uważałem za intelektualne nadużycie nadmierne pseudowzbogacanie poszczególnych treści często sztucznie przywoływanymi elementami filozofii marksistowskiej. Żartując sobie jednak na te tematy, ale wykazując zarazem znajomość statystyk światowych, zawartych w tym podręczniku, pozwoliłem sobie stwierdzić, że zauważyłem, na podstawie jej książki, że we współczesnym świecie na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci bardzo wzrasta liczba świń, a maleje liczba osłów. Profesor śmiała się z tej odpowiedzi do rozpuku, albowiem był to żartobliwy komentarz do faktycznych danych, które zwierał jej akademicki podręcznik. Oboje zgodziliśmy się, że to, co występuje wśród ogółu istot żywych nie zawsze potwierdza się wśród ludzi naszego globu. Oboje stwierdziliśmy, że uogólnień z danego zakresu nie wolno przenosić mechanicznie na inne Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym... 171 dziedziny rzeczywistości. Nie ukrywam, że dostałem piątkę za moją znajomość, ale też zabawną interpretację faktów, zawartych w obligatoryjnym podręczniku geografii gospodarczej świata i to głównie za interpretację żartobliwą, nawet parafilozoficzną. Profesor Adam Schaff, pod koniec roku akademickiego 1948-49, przeniósł się z ANP na Uniwersytet Warszawski, ale nieco wcześniej rozstał się ze swoją katedrą w ANP, którą przejął od niego prof. dr hab. Julian Hochfeld. Przez pewien okres pracowałem we wspomnianej katedrze pod kierownictwem prof. J. Hochfelda. Bardzo zresztą cieszyłem się z tego nowego kontaktu i wielu ciekawych, z reguły osobistych, rozmów z prof. J. Hochfeldem, które wtedy z nim przeprowadziłem. Natomiast już w tej katedrze z góry było ustalone, że jako jedyny, z dotychczasowego składu, przechodzę z prof. A. Schaffem na Uniwersytet Warszawski. To zabranie mnie ze sobą traktowałem osobiście jako wielkie wyróżnienie. Tak też odnieśli się do tego moi koledzy z uczelni i z katedry. Jeśli katedra prof. A. Schaffa w ANP zatrudniała pięć-sześć osób, to jego nowa katedra filozofii na Uniwersytecie Warszawskim zatrudniała od początku kilkanaście osób. Wszyscy się tam doskonale znali, ja natomiast byłem tam całkowicie nową osobą. Powiem otwarcie, w dużej mierze byłem wśród nich i dla nich intruzem. W katedrze tej pracował prof. Emil Adler (germanista), dr Leszek Kołakowski oraz cała plejada innych osób. Nie wszystkich dobrze znałem i nie wszystkich nawet dziś pamiętam. Uważam, że mam wręcz obowiązek odnotować, że w katedrze tej pracowali od jej początku (poza Emilem Adlerem i Leszkiem Kołakowskim) Tadeusz Jaroszewski, Tadeusz Mrówczyński, Zygmunt Poniatowski, Henryk Holland, Roman Zimand, Alina Osiadacz i zapewne wielu innych, których nie obejmuje już moja pamięć i którzy nie zapisali się znacząco w mojej ówczesnej biografii. Częstymi gośćmi w katedrze byli: Bronisław Baczko i Zygmunt Bauman oraz wielu innych uczonych z UW i szeregu innych uczelni. W katedrze toczyły się często ostre dyskusje naukowe. Najostrzejsze z nich dotyczyły sporów pomiędzy orientacją scjentystyczną i antropologiczną w sposobie interpretowania filozofii marksizmu. Najwyraźniej odzwierciedlało się to w sporach naukowych, które miały miejsce pomiędzy 172 Wojciech Pomykało Adamem Schaffem a Leszkiem Kołakowskim. Leszek Kołakowski często już wtedy krytykował A. Schaffa za, jego zdaniem zbyt scjentystyczne (rozumiane jako odczłowieczające) traktowanie filozofii marksizmu, które – zdaniem L. Kołakowskiego – powodowało, że w ujęciu A. Schaffa wspomniana teoria filozoficzna objaśniła skutecznie wyłącznie funkcjonowanie dużych struktur społecznych, takich jak choćby klasy czy warstwy społeczne, wielkie instytucje, takie jak państwo. Natomiast na ubocze, zdaniem L. Kołakowskiego, została w tym ujęciu zepchnięta jednostka ludzka, jej dylematy i problemy, jej zagadnienia, zwłaszcza egzystencjalne. Odpowiadając na tę krytykę, A. Schaff podkreślał, że choć być może w jego filozofii niedostateczne miejsce zajmują problemy losów indywidualnego człowieka, jego egzystencji, ale za to w poglądach jego oponentów wspomniane problemy jednostkowe są z reguły oderwane, przy ich rozpatrywaniu, od naukowych objaśnień, dotyczących funkcjonowania dużych struktur i różnych ważnych instytucji. Tymczasem to one w dużej mierze decydują o losach tych jednostek. Do sporów A. Schaff – L. Kołakowski wtrącał się często Tadeusz Jaroszewski (mój późniejszy wieloletni przyjaciel). Starał się wypośrodkować swoje stanowisko filozoficzne pomiędzy A. Schaffem a L. Kołakowskim. Większość zebranych w tej katedrze, niezależnie od sporów w sprawach pojmowania i interpretacji filozofii marksizmu, głównie ostro krytykowała niemarksistowskie, a nawet antymarksistowskie nurty filozoficzne, które były w tym czasie szeroko obecne, a nawet dominowały na Uniwersytecie Warszawskim. W paru dyskusjach w katedrze A. Schaffa starałem się wtrącić dość zuchwałe swoje trzy grosze. Dotyczyło to właśnie sporów pomiędzy A. Schaffem a L. Kołakowskim, częściowo rozwijanych z udziałem T. Jaroszewskiego i innych osób tam pracujących. W moich wystąpieniach postulowałem, aby obok uwzględniania takich struktur ważnych dla kreacji uspołecznienia jednostki ludzkiej, jakimi są klasy społeczne, do których ona przynależy czy takich instytucji jak państwo, którego funkcjonowanie ma dla nich wielkie znaczenie, uwzględniać nadrzędną strukturę z punktu widzenia procesu uspołecznienia jednostki ludzkiej, jaką jest naród. Akcentowałem też, że zaniedbanie edukacji na rzecz identyfikacji narodowej, oddanie tej identyfikacji innym siłom i orientacjom filozoficznym, niż Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym... 173 marksistowskie, często obcym, a nawet wrogim tym, które związane są z marksizmem – źle rokuje dla losów walki o zwycięstwo filozofii marksistowskiej w naukach społecznych i w powszechnej świadomości ludzi naszego kraju. Moje wystąpienia (zaraz od początku ich zaprezentowania) wywoływały prawdziwy szok u moich współtowarzyszy z tej katedry. Przypomnę, że były to czasy, kiedy w partii rządzącej (PZPR) ostro rozprawiano się właśnie z W. Gomułką i jego poglądami. Zwalczano zwłaszcza tak zwane prawicowo-nacjonalistyczne odchylenie. Już bezpośrednio po moich wystąpieniach zaczęto robić aluzje do politycznego aspektu tej sprawy, uznając że nadmiernie lansuję narodową orientację, gdy na porządku dnia stoi główna i zasadnicza potrzeba budowania jedności narodów krajów socjalistycznych i klasowej jedności ludzi pracy na całym świecie. W efekcie, już po paru miesiącach mojej działalności na UW, zwołano specjalne zebranie katedry, na której Roman Zimnad, Henryk Holland, Witold Jedlicki i Alina Osiadacz wprost ocenili, że jestem nosicielem prawicowo-nacjonalistycznego odchylenia. Ówcześni moi koledzy, z którymi miałam już wtedy bliskie kontakty, T. Jaroszewski, Z. Poniatowski, choć nie podzielali punktu wiedzenia oskarżycieli, nie wzięli mnie w obronę, zachowując w tej sprawie kunktatorskie milczenie. Profesor Adam Schaff łagodził ostrość postawionych wobec mnie zarzutów. Prywatnie wręcz rekomendował mi ich przemilczenie oraz bagatelizowanie lub „samokrytyczne”, nawet dość formalne odniesienie się do nich. Nie uległem i raczej wolałbym z nim nie pracować (mam na myśli wspomnianą czwórkę moich krytyków), niż miałbym się przed nimi pokajać. Tym bardziej, że wspomniana czwórka wyróżniała się wręcz niebywałą arogancją i traktowała mnie, od początku do końca naszych kontaktów, z wyjątkowym poczuciem wyższości, wręcz w sposób ubliżający mi. Moja bezpośrednia współpraca z prof. Adamem Schaffem w efekcie tej sytuacji zbliżyła się do końca. Nasze bliskie kontakty i wręcz przyjacielskie stosunki trwały natomiast do końca jego życia, choć nie ukrywam, że w poglądach i orientacjach byliśmy często, a nawet z reguły, bardzo daleko od siebie. Gdy odchodziłem z katedry na UW miałem na widoku inne bardzo 174 Wojciech Pomykało prestiżowe i ciekawe zajęcie oraz fascynujące mnie stanowisko, ale to już opowieść z innej bajki. Zanim odszedłem z katedry prof. A. Schaffa na Uniwersytecie Warszawskim, miały tam miejsce trzy wydarzenia, które istotnie wpłynęły na całokształt moich losów. Już po wspomnianym zebraniu, w którym oskarżono mnie o prawicowo-nacjonalistyczne odchylenia, pewnego dnia czekałem na rozmowę z prof. A. Schaffem w jego sekretariacie. W tym samym czasie, w przyległym do tego sekretariatu gabinecie mego pryncypała, miała miejsce gigantyczna i bardzo głośna awantura. Profesor Schaff zaprosił na spotkanie – jak się okazało – A. Osiadacz, R. Zimnada, H. Hollanda i W. Jedlickiego. Bardzo na nich krzyczał, co było obce jego codziennemu sposobowi i stylowi życia. Do sekretariatu katedry, w której przebywałem, dochodziły tylko odgłosy tej awantury i strzępy wspomnianych krzyków. Jednak wychwyciłem i odnotowałem w pamięci następujcie sformułowania prof. A. Schaffa. „Jak będziecie tak dalej postępować, to doprowadzicie do tego, że będziemy izolowanym gettem. Wszystkich ich skrytykujecie, obrazicie i eliminujecie. Pozbawicie nas dopływu najbardziej zdolnych kadr, zwłaszcza młodego pokolenia. Tymczasem bez nowego narybku naukowego nie będziemy mogli realizować naszych celów”. Z gabinetu nadal dochodziły krzyki, których treść była już słabo przez mnie słyszana. Nie byłem zorientowany w wielu sprawach, nie bardzo rozumiałem, kto to „my”, kto, „oni”. Dlaczego „my” mamy nie doprowadzić do izolacji od „onych”. Uczestniczyłem w tym czasie w jednym ze spotkań grupy pracowników katedry, gdzie też doszło do strasznej awantury pomiędzy Zimnadem, Hollandem i Jedlickim. Wynikało z niej, że ktoś bliżej nieokreślony, ale z naszego grona, zgwałcił naszą koleżankę z katedry. Nie było to powiedziane wprost, wyraźnie i jasno, ale z tych wybuchów wzajemnej agresji tak to można było odczytać. Ten fakt był podstawą awantury, przynajmniej ja tak to odczytałem. Muszę powiedzieć, że owa scena wyjątkowo źle nastawiła mnie do tej części środowiska, w którym przebywałem, a wręcz zniesmaczyła mnie do niego. Nieważne było dla mnie: czy miał miejsce taki gwałt, czy nie miał oraz kto go dokonał i kogo dotyczył. Było tylko wiadomo, że nasz kolega zgwałcił naszą koleżankę, a kto kogo – mało Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym... 175 mnie interesowało. Ważniejsze było to, że w ponurej atmosferze stawiano sobie wzajemnie zarzuty i to głównie poprzez ogólnikowe insynuacje. Traktowałem to negatywnie, z bardzo dużym krytycyzmem. Dla mnie wspomniana katedra była raczej „świątynią” rozwijania badań naukowych, prowadzenia naukowych dyskusji i miejscem organizowania i doskonalenia procesu dydaktycznego, służącego upowszechnieniu nowej filozofii, upowszechnienia, od którego, tak wiele zależy. A tu nagle jarmark ogólnikowych, żenujących, brudnych wzajemnych oskarżeń. Nie mogłem się pogodzić z taką atmosferą i takimi praktykami w mojej wymarzonej „świątyni naukowej”. I trzecie wydarzenie. W sposób zaskakujący dla mnie w okresie mojego potępienia przez najbardziej agresywnych pracowników katedry, dr Leszek Kołakowski zaprosił mnie na obiad do restauracji „Polonia”. Była to w ówczesnym okresie najbardziej elegancka restauracja w Warszawie, położona w samym centrum stolicy prawie na rogu ul. Marszałkowskiej i Al. Jerozolimskich. Istnieje ona zresztą do dnia dzisiejszego, choć czasy swojej świetności wyraźnie ma już za sobą. Wspomniany obiad to było dla mnie prawdziwe wyróżnienie. Powiem otwarcie, wyróżnienie mocno zaskakujące. W czasie tego obiadu L. Kołakowski mocno skrytykował moje rzeczywiste braki w wykształceniu filozoficznym (co uczynił taktownie i obiektywnie) oraz próbował przekonać mnie, że efektem tego niedostatecznego wykształcenia jest to, że poszczególne problemy filozoficzne chcę rozpatrywać nie w kategoriach uniwersalnych, a z punktu widzenia polskiego, narodowego zaścianka. W związku z tym mój ogląd tych problemów wydał się mojemu rozmówcy z natury rzeczy ograniczony, niepełny, a nawet prowadził do fałszywych uogólnień. Moje repliki, że chciałbym kojarzyć rozpatrywanie na przykład procesów uspołecznienia jednostki ludzkiej zarówno w wymiarach uniwersalnych, jak i narodowych – nie przekonywały mojego rozmówcy. Twierdził, że horyzont narodowy w dużej mierze zamazuje, wręcz wypacza, ostrość widzenia problemów uniwersalnych, nie daje możliwości rzetelnego i skutecznego badania wielu zjawisk, a zwłaszcza problemów i dylematów związanych z uspołecznieniem jednostki ludzkiej. Rozstaliśmy się, każdy pozostając przy swoich poglądach. Było to moje ostatnie przyjacielskie spotkanie z Leszkiem Ko- 176 Wojciech Pomykało łakowskim. Gdy po wielu latach Leszek Kołakowski odwiedzał wydawnictwo „Czytelnik” w Warszawie przy ulicy Wiejskiej, gdzie zbierali się oponenci PRL, a na którego terenie miała swoją siedzibę redakcja „Wychowania”, (a potem „Oświaty i Wychowania”, którymi kierowałem przez dwadzieścia osiem lat) – witaliśmy się ze sobą, ale już bez tej wylewności i sympatii, jaka miała miejsce wiele lat wcześniej, gdy w restauracji „Polonia” rozmawialiśmy, spożywając obiad. Nie ma co ukrywać, nasze drogi gruntownie się rozeszły i to na stałe, bardzo zasadniczo. Rozstanie się z Katedrą Filozofii prof. Adama Schaffa było dla mnie bolesnym przeżyciem. Tym bardziej, że moje nadzieje na jeszcze ciekawszą pracę, nie tylko się nie ziściły, ale mogły się skończyć dla mnie wręcz tragicznie. Na szczęście tak się nie stało. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 MATERIAŁY SZKOLENIOWODYDAKTYCZNE Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie PORTAL EDUKACYJNY DLA DZIECI I MŁODZIEŻY „PROFESOR GARFIELD” Tłumaczenie i opracowanie własne na bazie linku http://www. professorgarfield.org/pgf_h ome.html 177 178 Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder Edukacja w życiu dzieci jest niezbędna i nieunikniona. Dzieci natomiast bywają: zdolne i chętne, oraz takie, którym przyswajanie wiedzy sprawia problem, ale są i takie , którym nauka wydaje się nudna i po prostu nie chcą się uczyć. Z myślą o tych wszystkich dzieciach – zdolnych, z problemami, znudzonymi - powstała Fundacja Profesora Garfielda – skupiająca zespół chętnych, kreatywnych ludzi na czele z Jo Ann Gora - przewodniczącą Ball State University w Muncie oraz twórcą postaci Kota Garfielda – Jimem Davis’em . Ludzie ci stworzyli portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży, by podczas zabawy dzieci zdobywały wiedzę z uśmiechem na twarzy, by rozwijały swoje możliwości, by problemy z nauką nie były dla nich koszmarem, a wszelkie trudności próbowały pokonać w sposób najbardziej dla nich odpowiedni. Portal ten tworzony z myślą o dzieciach i dla dzieci, daje również wiele możliwości rodzicom, którzy mogą uzyskać od profesjonalistów odpowiedzi na pytania dotyczące nauki i wychowania swoich pociech. Jest on także wsparciem i pomocą dla nauczycieli, którzy mogą pobierać i drukować materiały edukacyjne, a na forach mogą dzielić się swoimi spostrzeżeniami i uwagami. Profesor Garfield łącząc zabawę z nauką w wirtualnym świecie rozwija także zainteresowania dzieci, a nawet odkrywa ich talenty. 1. Comics Lab i Comics Lab Extreme Laboratorium komiksu – rozwija i doskonali zdolności twórcze. Ułatwia napisanie własnego komiksu z własną fabułą i wymyślonymi postaciami Można też wybrać opcje z szablonu. Składa się z dwóch opcji podstawowej i zaawansowanej. 2. Reading Ring • uczy czytania • interpretacji • wyciągania wniosków • rozwija słownictwo 3. Art-Bot - nauka rysowania i rzeźbienia ( zwierząt, postaci z kreskówek) Portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży „Profesor Garfield” 179 4. Music-Bot - nauka piosenek w różnych stylach muzycznych 5. Transport na wyspę albo na farmę Tutaj poznajemy fonetykę wyrazów przez śpiewanie piosenek, słuchanie opowieści, zabawy słowami Do wyboru są dwie „krainy”: 1. Wyspa Garfielda 2. Farma Orsona 6. Sześcian Garfielda Edukacyjny quiz z 5 różnych dziedzin: 1. Literatura 2. Nauka 3. Pop kultura 4. Aktualności 5. Kombinacja poprzednich Liczy się nie tylko wiedza, ale i refleks, bo na każdą odpowiedź jest tylko kilka sekund. 7. SPARKTOP.ORG • Program opracowany z myślą o dzieciach mających trudności w nauce. • Udziela bezpłatnych porad uczniom, rodzicom i nauczycielom. 8. KB Kids Cyfrowy system kształcenia z różnych dziedzin: nauka języka, nauki ścisłe i społeczne Angażuje i motywuje uczniów do zdobywania wiedzy 9. Bajki dla dzieci Szeroki wybór bajek, które można czytać samodzielnie, jak też można wybrać lektora oraz język obcy. 10. Zestaw gier do wyboru: Sudoku, Brain Busters, Code busters, Word Search, Cross Word, Word Soup, Match attack! Profesor Garfield odgrywa ważną rolę w edukacji dzieci • pomaga w prawidłowym rozwoju dziecka • zapewnia bezpieczne korzystanie z komputera • pomaga w nauce technologii informatycznych 180 Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 181 RECENZJE, POLEMIKI I SPRAWOZDANIA • program przeznaczony dla dzieci, rodziców oraz nauczycieli Portal edukacyjny Profesor Garfield w 2008 roku zdobył nagrody za funkcjonalność grafikę i technologię, a w roku 2010 został zwycięzcą TOP 25 w kategorii „najlepszy portal dla nauczycieli”. Marzena Brzózka, Daniel Korzan Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku INTERNET JAKO PRZESTRZEŃ KOMUNIKACJI SPOŁECZNEJ I ŹRÓDŁO ZAGROŻEŃKONFERENCJA NAUKOWA INSTYTUTU PEDAGOGIKI UCZELNI WARSZAWSKIEJ IM. MARII SKŁODOWSKIEJ-CURIE Dnia 27 kwietnia 2011 roku odbyła się konferencja naukowa, zatytułowana: „Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń”. Miała ona miejsce w Instytucie Pedagogiki, w siedzibie Uczelni Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Łabiszyńskiej 25. Rozpoczęcia konferencji dokonał osobiście J.M. Rektor UWMSC – dr Ireneusz Michałków prof. UWMSC – akcentując wagę podejmowanej problematyki, jej interdyscyplinarny charakter, wskazał także na założenia Rządowego programu ochrony cyberprzestrzeni RP na lata 2011-20161. W dalszym ciągu rozpoczęcia, merytorycznego wprowadzenia do omawianych zagadnień dokonali: prof. dr hab. Maciej Tanaś – Dyrektor Instytutu Pedagogiki UWMSC i prof. dr hab. Józef Bednarek – reprezentu- 1 Departament Ewidencji Państwowych i Teleinformatyki MSWiA: Rządowy program Ochrony Cyberprzestrzeni Rzeczpospolitej Polskiej na lata 2011-2016. Wersja 1.1. Rzeczpospolita Polska, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Warszawa – czerwiec 2010. 182 Marzena Brzózka, Daniel Korzan jący Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Te wystąpienia zainaugurowały także pierwszą część obrad plenarnych konferencji. Pierwszym prelegentem był prof. M. Tanaś. Tytuł jego wystąpienia brzmiał: Internet jako źródło zagrożeń. Zwrócił on uwagę, że współcześnie wychowujemy dzieci w nieustającym stanie wojny. Dokonał klasyfikacji zagrożeń, płynących z cyberprzestrzeni, dzieląc je na: osobowe, społeczne i kulturowe. Wskazał także na wybrane narzędzia w walce z zagrożeniami wirtualnego świata, posługując się m.in. przykładami klasyfikacji PEGI (Pan European Game Information)2 czy systemem znaków wprowadzonym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji3. W drugim wystąpieniu, prof. J Bednarek, prowadził słuchaczy od świata natury do cyberprzestrzeni. Prelegent postawił pytanie: jaka będzie w przyszłości oświata, kiedy już dziś świat wirtualny staje się drugim, równoległym, światem. Odpowiedzi poszukiwał przede wszystkim w wiedzy i całożyciowej edukacji, odwołując się raportu Federico Mayora Przyszłość świata4. Kolejne, multimedialne, wystąpienie na temat Gry komputerowe – elektroniczne LSD, zaprezentowała jedna ze współorganizatorek konferencji – dr Anna Andrzejewska – przedstawicielka Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. Ukazała ona brutalne fragmenty najpopularniejszych wśród współczesnej młodzieży gier komputerowych, zwracając uwagę na pogłębiający się dzięki nim proces desensytyzacji (odwrażliwienia) młodego pokolenia. W ostatnim wystąpieniu sesji plenarnej Dyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego UWMSC prof. dr hab. Jerzy Bertrandt zwrócił uwagę słuchaczy na dopalacze, określające je w tytule swojego referatu jako zdrowotny problem współczesnej młodzieży. Prof. Bertrandt przybliżył definicję, genezę i historię dopalaczy, wskazując na szczególne zagrożenia związane z ich tajemniczym składem i ze stosowaniem ich w bardzo dużych, bli Zob. szerzej: http://www.pegi.info/pl/. Zob. szerzej: http://www.krrit.gov.pl/. 4 F. Mayor, J. Binde, Przyszłość świata, Fundacja Studiów i Badań Edukacyjnych, Warszawa 2001. 2 3 Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń... 183 skich śmiertelnym, dawkach. Silnie powiązał kwitnący rynek dopalaczy z wszechobecnym dostępem młodzieży do globalnej sieci komputerowej. Posłużył się przykładem wykonanego eksperymentu, iż używając Internetu, nawet w świąteczne dni, można zakupić w Warszawie, z dowozem we wskazane miejsce, dowolną ilość dopalaczy. W trakcie przerwy kawowej uczestnicy konferencji mieli możliwość zapoznania się z plakatami przygotowanymi przez Koło Naukowe Pedagogiki UWMSC, wykonanymi pod kierunkiem mgr Anety Pasternak. Po przerwie obrady podzielono na dwie sekcje: - sekcja I – nosiła tytuł: Internet jako przestrzeń komunikacji i aktywności – przewodniczyli jej: prof. dr hab. Maciej Tanaś i dr Jakub Czarkowski; - sekcja II – koncentrowała się na zjawiskach patologicznych związanych z funkcjonowaniem młodzieży na styku wirtualnego i realnego świata, zatytułowana była Zagrożenia cyberprzestrzeni i świata wirtualnego, a przewodniczyli jej: prof. dr hab. Józef Bednarek i dr Anna Andrzejewska. Obrady pierwszej sekcji rozpoczął dr Wiesław Wojciech Szczęsny – przedstawiciel Wyższej Szkoły Pedagogicznej Związku Nauczycielstwa Polskiego i wyszkowskiej Filii Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku. Podzielił się ze słuchaczami refleksjami na temat freak-filozofii Internetu, udowadniając tezę, iż nie ma już świata bez Internetu. Przeciwstawił dwa sposoby funkcjonowania: życie realne i życie „na niby”. Skonstatował, że we współczesnym świecie ludzie uważają życie realne za nudne, poszukując wciąż tak wielu różnorodnych wrażeń. Społeczno-wychowowawczy wymiar relacji międzyludzkich nawiązywanych przez Internet przybliżyła mgr Joanna Nowosielska, reprezentująca Akademię Pedagogiki Specjalnej. Zwróciła ona uwagę na olbrzymie możliwości narzędzi technologii informacyjnych w komunikowaniu się. Wskazała, że ¾ populacji w wieku 8-14 lat korzysta w nawiązywaniu relacji interpersonalnych z przeróżnych portali społecznościowych. Doszukiwała się przyszłości tychże relacji, w kontekście rosnącej popularności wirtualnego świata i jego upodabniania się do świata realnego. Zwróci- 184 Marzena Brzózka, Daniel Korzan ła uwagę na pozorną anonimowość w Sieci, posługując się przykładem e-randek. Zagadnieniu prawa i bezprawia w wirtualnej rzeczywistości, w kontekście edukacji w Internecie był poświęcony referat dr Jakuba Jerzego Czarkowskiego z WSP ZNP. Jak powiedział Autor, od Abacusa, po cyberprzestrzeń, za każdym z wynalazków stoi człowiek, autor. Wskazał także na równość praw nadawcy i odbiorcy komunikatów przesyłanych za pośrednictwem Internetu. Dowodził, że nowa przestrzeń oczekuje i wymaga nowego prawa, koncentrując się m.in. na poszanowaniu praw autorskich. Zwrócił także uwagę na zjawisko wolnego oprogramowania, rozszerzając pojęcia także na wolną naukę, wolne lektury, wolne podręczniki i wolną (otwartą) edukację. Etyczne granice reklamy próbował nakreślić mgr Janusz Kłoniecki z WSP ZNP. Posłużył się wieloma przykładami spotów reklamowych, w których naruszono owe granice, zawarte w Kodeksie Etyki Reklamy. Autor dokonał egzemplifikacji skarg, które wpłynęły w ostatnich latach do Rady Reklamy – organu dbającego o to, by przekaz reklamowy był uczciwy i etyczny, dbającego by rozpowszechniane reklamy nie wprowadzały w błąd i nie naruszały podstawowych wartości społecznych i zasad uczciwej konkurencji. W referacie, zatytułowanym Internet a samokształcenie, mgr Iwona Sadowska z Uniwersytetu Warszawskiego, zwróciła uwagę na zagrożenia, które istnieją niezależnie od Internetu – postulowała, że warto zastanowić się nad tym jak owym zagrożeniom przeciwdziałać i jak ich unikać. Szczególnie zaakcentowała fakt, iż Sieć jest już dziś faktem, codziennością. Internetowi jako przestrzeni krzewienia i przełamywania stereotypów narodowych na przykładzie stereotypu Ukrainy i Ukraińca w polskojęzycznym Internecie był poświęcony referat mgr Oleny Oleksiyenko z Berdianska na Ukrainie. Autorka posłużyła się wynikami własnych badań, zrealizowanych w Internecie. Ostatnim w tej sekcji było wystąpienie mgr Joanny Pękali, reprezentującej Uniwersytet Warszawski. Tytuł referatu brzmiał: Internet a dylematy zawodowe polskiego nauczyciela. Źródeł owych dylematów Autorka upatrywała w różnych obszarach, np.: w braku spójnej wizji zawodu nauczy- Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń... 185 cielskiego, jego społecznej degradacji, a co za tym idzie konieczności odbudowy autorytetu nauczyciela, jego sytuacji ekonomicznej. W konkluzji podkreśliła, że warto się spieszyć z szerokim wykorzystaniem Internetu w oświacie i edukacji. W drugiej sekcji zaplanowano 12 referatów, które omawiały różne aspekty zjawisk patologicznych towarzyszących rozwojowi cyberprzestrzeni. O Postaciach patologii społecznych w Sieci wypowiedziała się dr Anna Andrzejewska z APS. Spojrzenia na wszechobecną Sieć, stanowiącą dobrodziejstwo lub zagrożenie dokonała dr Joanna Kandzia z WSP ZNP. Kolejne wystąpienie dr Marka Cendrowskiego z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Kielcach dotyczyło handlu żywym towarem w Internecie. Psychologiczne i socjologiczne aspekty zjawiska „miłości internetowej” stały się tytułem referatu mgr Karoliny Agaty Fetaś, przedstawicielki Uniwersytetu Warszawskiego. Cyberstalking jako współczesna forma cyberprzemocy była przedmiotem zainteresowania mgr Aleksandry Paprockiej z UW. Globalna przestrzeń komunikacji społecznej źródłem zagrożeń dla współczesnej rodziny to temat referatu mgr Sebastiana Koczy z bytomskiego Kolegium Nauczycielskiego. Koło Naukowe Doktorów Edukacji Medialnej i Informatycznej Uniwersytetu Warszawskiego, w osobach mgr Marzeny Błaszczak i mgr Arura Błaszczaka przedstawiło temat Cyberprzestrzeń a zagrożenia. Sposoby korzystania z Sieci przez internautów były tematem wystąpienia mgr Aleksandry Maciejewskiej z APS. Grażyna Porycka i Anna Szponder z Koła Naukowego Studentów UWMSC zaprezentowały portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży „Profesor Garfield”. Przeciwdziałaniu zagrożeniom internetowym w aspekcie prawidłowości postępu technologicznego przyjrzał się Krzysztof Lewandowski z WSP ZNP. Aktywność osób niepełnosprawnych w portalach randkowych przeanalizowała Agnieszka Wrzesińska z UW. Natomiast o kwestii Internetu w kontekście zagrożenia funkcji socjalizacyjno-wychowawczej rodziny wypowiedziała się Joanna Kuźmicz. Obrady obu sekcji zakończyło wspólne podsumowanie i dyskusja, moderowana przez prof. dr hab. M. Tanasia. Zwrócono wówczas ponownie szczególną uwagę na etyczne aspekty funkcjonowania w cyberprzestrzeni 186 Marzena Brzózka, Daniel Korzan oraz na szczególną rolę uczelni i szkół w krzewieniu właściwych postaw dzieci, młodzieży i dorosłych, także na pedagogizację twórców współczesnych multimediów, co otwiera zupełnie nowy obszar działań. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 187 Rafał Miłaszewski Politechnika Białostocka RECENZJA SKRYPTU PT.: GOSPODAROWANIE ZASOBAMI ŚRODOWISKA. PODSTAWY EKONOMIKI OCHRONY ŚRODOWISKA, MAŁGORZATA DESZCZKA, MAŁGORZATA DWORAKOWSKA, MARTA GOS I MAREK WĄSOWICZ, PRACA ZBIOROWA POD REDAKCJĄ MARKA WĄSOWICZA, OFICYNA WYDAWNICZA POLITECHNIKI WARSZAWSKIEJ, WARSZAWA 2011 Aktualne zadania realizowane przez inżynierów w dziedzinie gospodarowania środowiskiem wymagają od nich posiadania wiedzy i umiejętności, pozwalających zrozumieć konieczność racjonalnego korzystania, użytkowania, ochrony i kształtowania środowiska naturalnego człowieka. W związku z tym celem , jaki postawili sobie Autorzy skryptu, było dostarczenie studentom podstawowej, logicznie uporządkowanej i zwięźle opracowanej wiedzy, umożliwiającej zrozumienie istoty dokonujących się procesów w gospodarowaniu zasobami środowiska w warunkach gospodarki rynkowej i po akcesji Polski do Unii Europejskiej. Ten cel Autorzy osiągnęli w sposób konsekwentny i logiczny, przyjmując układ skryptu w formie trzech rozdziałów. W rozdział 1, zatytułowanym „Przedmiot ekonomiki ochrony środowiska”, została zawarta krótka charakterystyka tej dyscypliny naukowej, a także omówienie podstawowych pojęć, zależności i tendencji, jakie czerpie ta dyscyplina z dwóch innych fundamentalnych dla niej nauk, jakimi są ekologia i ekonomia. Wiedza z zakresu ekonomicznych podstaw gospodarowania zasobami środowiska pozwala na podejmowanie przede wszystkim działań profilaktycznych, kreowanie działań naprawczych jak również konstruowanie narzędzi, które powinny stymulować działania 188 Rafał Miłaszewski na rzecz środowiska naturalnego przy zachowaniu kryterium minimalizacji kosztów. Jest to sprawa szczególnie ważna ze względu na to, że brak przekonania o użyteczności wiedzy na temat ekonomii środowiska i zarządzania ochroną środowiska oraz zmian zachodzących w środowisku, a także właściwych przyczyn ich występowania, przekreśla szansę wyboru właściwych rozwiązań. Dotyczy to programów zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska na poszczególnych szczeblach zarządzania, a przede wszystkim realizacji polityki ekologicznej państwa. W świetle tych uwag należy uznać, że temat i treść pierwszego rozdziału podręcznika są aktualne pod względem teoretycznym i implementacyjnym. Z kolei w rozdziale 2, pod tytułem „Ochrona i kształtowanie podstawowych elementów środowiska człowieka”, przedstawiono uzupełnienie i rozwinięcie rozdziału pierwszego w zakresie charakterystyki podstawowych komponentów środowiska naturalnego, a także właściwego nimi gospodarowania, z uwzględnieniem wymogów ekologicznych. W tym rozdziale na stronach 42 - 46 i 98 zbyt skrótowo potraktowano konsekwencje emisji gazów cieplarnianych i związanej z nimi polityki klimatycznej. W wyniku ewolucji polityki klimatycznej Unii Europejskiej rozpoczęto w Europie budowę nowego systemu gospodarczego, nazwanego gospodarką niskoemisyjną. Ten system wiąże się z koniecznością ponoszenia znaczących nakładów. Wobec tego istotną kwestią jest poszukiwanie metody osiągnięcia wyznaczonych celów redukcji emisji gazów cieplarnianych przy jak najniższym koszcie. Pomocne w tym procesie mogą być takie instrumenty, jak mechanizm wspólnych wdrożeń (JI) oraz mechanizm czystego rozwoju (CDM). Należy także rozważyć, proponowane przez Komisję Europejską, metody zwiększania efektywności energetycznej, na przykład poprzez izolację budynków. W polskich warunkach ustawa o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, która weszła w życie w czerwcu 2011 roku, daje inwestorom zbyt mało czasu na realizację projektów ograniczających emisję dwutlenku węgla. Eksperci ostrzegają, że z tego powodu Polska może stracić uprawnienia do emisji 13 mln ton dwutlenku węgla warte 145 mln euro, czyli blisko 600 mln zł. Uprawnienia te pochodzą z rezerwy w Krajowym Planie Rozdziału Uprawnień na lata 2008-2012 na tzw. projekty wspólnych wdrożeń. Cho- Recenzja skryptu pt.: Gospodarowanie zasobami środowiska.... 189 dzi tutaj o pulę darmowych uprawnień, które mogą dostać przedsiębiorcy inwestujący w technologie ograniczające emisję dwutlenku węgla. Europejski system handlu emisjami gazów cieplarnianych (EU ETS) wraz z pakietem 3x20 stanowi dla polskiej energetyki i gospodarki oraz krajowej przedsiębiorczości nadzwyczajne wyzwanie na okres do 2020 roku i dalszej perspektywy. Jest to wyzwanie nie tylko prawne, organizacyjne i logistyczne, lecz także powód do stałego pojawiania się realnych konfliktów Polski z Unią Europejską. Na uznanie zasługuje omówienie, w rozdziale 2, ekologiczno-ekonomicznych zasad funkcjonowania i rozwoju aglomeracji miejskich i obszarów wiejskich. Rozdział 3, zatytułowany „Zarządzanie i gospodarowanie środowiskiem naturalnym”, obejmuje następujące zagadnienia: ekologiczne, ekonomiczne i społeczne przesłanki polityki zarządzania środowiskiem, uproszczone formuły rachunku ekonomicznego służące podejmowaniu racjonalnych decyzji w gospodarowaniu zasobami środowiska oraz rolę i znaczenie Unii Europejskiej w procesie wdrażania przyjaznych środowisku zasad i strategii trwałego, zrównoważonego rozwoju w globalizującej się gospodarce współczesnego świata. W tym rozdziale Autorzy, w sposób zwięzły i klarowny, przedstawili zasady polityki ekologicznej i instrumenty realizacji jej celów, czyli instrumenty regulacji ogólno prawnej, instrumenty prawno-administracyjne, instrumenty ekonomiczne, instrumenty dobrowolnego stosowania oraz instrumenty społecznego oddziaływania (s. 93-103). Opis instrumentów administracyjno-prawnych warto byłby uzupełnić o pozwolenia zintegrowane. Są one wymagane dla instalacji, których funkcjonowanie może spowodować znaczne zanieczyszczenie poszczególnych elementów przyrodniczych albo środowiska jako całości. Instalacje wymagające pozwolenia zintegrowanego powinny spełniać wymagania ochrony środowiska, wynikające z najlepszej dostępnej techniki (ang. BAT - Best Available Technique), a w szczególności nie mogą przekraczać granicznych wielkości emisyjnych. Instalacje położone na terenie jednego zakładu objęte są jednym pozwoleniem wydawanym przez starostę, z zastrzeżeniem właściwości wojewody w odniesieniu do przedsięwzięć mogących znacząco wpływać na stan środowiska. 190 Rafał Miłaszewski Przedstawione uwagi nie pomniejszają wartości i przydatności skryptu, a jedynie wskazują na możliwość jego udoskonalenia i wzbogacenia w dalszych wydaniach. Oceniając całość skryptu pod względem merytorycznym stwierdzam, że generalnie prezentacja podjętych w nim zagadnień nie budzi zastrzeżeń. Podręcznik napisany został poprawnie pod względem językowym i stylistycznym. Tabele i ilustracje zagadnień, przedstawione w poszczególnych rozdziałach, są prawidłowe. Dotyczy to również użytej terminologii oznaczeń i symboli. Zamieszczony w skrypcie indeks podstawowych pojęć z jednoczesnym wskazaniem stron, na których są wyjaśnione i zdefiniowane nowe dla studiującego kategorie, ułatwia studentom proces przyswajania wiedzy. Ze względu na walory merytoryczne i zasób informacji skrypt pod tytułem Gospodarowanie zasobami środowiska. Podstawy ekonomiki ochrony środowiska jest pracą godną polecenia dla studentów tych kierunków studiów, na których prowadzone są zajęcia z ekonomiki ochrony środowiska, ale dla których inżynieria i ochrona środowiska nie stanowią głównego nurtu nauczania. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 191 Zbigniew Krawczyk Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie O PEDAGOGICE ZDROWIA I REKREACJI. RECENZJA PRACY ZBIOROWEJ POD REDAKCJĄ NAUKOWĄ IRENEUSZA MICHAŁKÓW PT. SPOŁECZNE I REKREACYJNO-ZDROWOTNE ASPEKTY EDUKACJI, WYD. UWMSC, WARSZAWA 2012 Tematyka recenzowanej monografii zbiorowej mieści się niemal zupełnie w naukach pedagogicznych. Dopełnia ona w szczególności takie ich obszary problemowe, jak: pedagogika społeczna, pedeutologia, edukacja zdrowotna oraz wychowanie przez rekreację i do rekreacji. Poszczególne teksty mają głównie charakter diagnostyczny, jednakże w większości zawierają także kategorie ogólnospołeczne, a z drugiej strony – dydaktyczne. Wielu autorów sięga również do nauk o kulturze fizycznej, szczególnie do ich aspektu wychowawczego. Do nauk podstawowych, na których bazują poszczególni autorzy, należy zaś głównie socjologia, a w szczególności socjologia wychowania, młodzieży i zdrowia. Z powyższych względów na jednoznacznie pozytywną ocenę zasługują zarówno ogólny tytuł monografii, jak i poszczególne jej części, a także kolejność ich usytuowania: od ogólnych trendów wychowania we współczesnym społeczeństwie, poprzez przeobrażenia szkolnictwa wszelkich typów, do uwarunkowań i promocji zdrowia oraz zagadnień rekreacji i turystyki jako fenomenu społeczno-kulturowego. Wizja społeczeństwa przywoływanego przez większość autorów bazuje głównie na wartościach charakteryzujących postindustrialne systemy aksjologiczne oparte na wiedzy jako wartości fundamentalnej. Książka oparta jest na trojakim typie źródeł: literaturze przedmiotu, głównie krajowej, ale także w niewielkim stopniu anglojęzycznej, wynikach badań empirycznych, przede wszystkim sondażowych, opartych z re- 192 Zbigniew Krawczyk guły na próbie celowej oraz międzynarodowych i krajowych programach badawczych, najczęściej europejskich bądź ogólnopolskich. Te ostatnie przedsięwzięcia wspomaga nowa sytuacja polityczna, dzięki której nasila się współpraca polskich i europejskich uczonych działających w ramach rządowych i pozarządowych instytucji rozwoju kultury i wychowania. Powyższa okoliczność sprzyja w pewnym stopniu postrzeganiu rzeczywistości edukacyjnej w kategoriach europejskich i globalnych, niemniej polocentryczny punkt widzenia ciągle – w poszczególnych opracowaniach omawianej książki – dominuje. Oceniając ogólnie stopień weryfikacji empirycznej tez zawartych w poszczególnych opracowaniach, należy zauważyć, że jest on wysoce zadawalający. Może tylko dwa rozdziały książki zasługują pod tym względem na pewną wzmiankę. Chodzi mianowicie o trzystronicowy szkic Henryka Bednarskiego i Zdzisława Strojcia („O niektórych problemach współczesnej edukacji”) oraz dwustronicową wypowiedź Ryszarda Pachocińskiego („Praktyczne aspekty edukacji”). W pierwszym przypadku wymienieni autorzy nie odnoszą się w ogóle do literatury przedmiotu, zaś R. Pachociński wskazując na aż sześć swoich książek zamieszczonych w bibliografii nie nawiązuje z nimi bliższej korespondencji. W omawianej książce znalazły się opracowania 23 autorów zatrudnionych w Uczelni Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz 17 pracowników naukowych związanych zawodowo z innymi uczelniami. Świadczy to po pierwsze o tym, że środowisko UWMSC reprezentuje stosunkowo wysoki stopień integracji badawczej, z drugiej zaś strony posiada ono stosunkowo bogate więzi merytoryczne i warsztatowe z uczelniami warszawskimi, a nawet – w kilku przypadkach – ogólnokrajowymi i zagranicznymi. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 193 Ireneusz Michałków Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie RECENZJA KSIĄŻKI: A. FRĄCKOWIAK, J. PÓŁTURZYCKI, KSZTAŁCENIE USTAWICZNE PODSTAWĄ NOWOCZESNEJ EDUKACJI, WYDZIAŁ PEDAGOGICZNY UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO, SZKOŁA WYŻSZA IM. PAWŁA WŁODKOWICA W PŁOCKU, INSTYTUT TECHNOLOGII EKSPLOATACJI – PIB W RADOMIU, WARSZAWA – PŁOCK – RADOM 2011 Na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej opracowań poświęconych zagadnieniom dotyczącym kształcenia ustawicznego i realizowania idei uczenia się przez całe życie. Chodzi tu o proces ciągłego odnawiania, doskonalenia oraz rozwijania kwalifikacji ogólnych i zawodowych. Istota kształcenia permanentnego wynika z konieczności przystosowania się jednostek do dynamicznych zmian i przeobrażeń występujących we współczesnej rzeczywistości społeczno-gospodarczej. W publikacjach na powyższy temat różnie rozkładane są akcenty odnoszące się do najważniejszych zagadnień współczesnej edukacji. Wyjaśniają one wiele kwestii i mimo tego, że są coraz szerzej prezentowane w wielu pozycjach książkowych i licznych artykułach, to ciągle nie wyczerpują bogatej problematyki dotyczącej edukacji ustawicznej. O problemach tych dyskutują naukowcy, praktycy gospodarczy i zwykli ludzie.1 Zob. S.M. Kwiatkowski (red.), Edukacja ustawiczna – wymiar teoretyczny i praktyczny, Instytut Technologii Eksploatacji – PIB, Radom 2008; Z.P. Kruszewski (red.), Możliwości ograniczenia kształcenia ustawicznego. Studium monograficzne, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku, Płock 2008; M. Kowalski, A. Olczak (red.), Edukacja w przebiegu życia. Od dzieciństwa do starości, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2010; E. Solarczyk-Ambrozik, Kształcenie ustawiczne w perspektywie globalnej i lokalnej. Między wymogami rynku a indywidualnymi strategiami edukacyjnymi, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2009. 1 194 Ireneusz Michałków Rosnące zainteresowanie problematyką oświaty ustawicznej powitać należy z wielką radością. Istnieje bowiem szansa na lepsze poznanie i wykorzystanie nowych tendencji, które w coraz większym stopniu decydują o kształcie współczesnej edukacji. Nie ulega wątpliwości, że nie da się nikogo wykształcić raz na zawsze. W obecnych czasach człowiek musi się stale rozwijać i zdobywać nowe kwalifikacje. Wszędzie na świecie najlepsze i najtrwalsze wyniki osiągają kraje, w których kładzie się nacisk na ciągłe poszerzanie wiedzy i umiejętności. Jedną z ostatnio wydanych pozycji, która jest próbą kompleksowego spojrzenia na problematykę kształcenia ustawicznego, jest książka Anny Frąckowiak i Józefa Półturzyckiego pt. Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji.2 Z całą pewnością książka ta jest odpowiedzią na wyraźne zapotrzebowanie czytelników, którzy oczekują na całościowe opracowania dotyczące kształcenia ustawicznego. Ta bardzo starannie wydana pozycja szeroko przedstawia i przybliża najważniejsze zagadnienia nowoczesnej edukacji. Autorzy systematyzują wiedzę niezbędną dla zrozumienia problemów oświaty ustawicznej, jej tendencji rozwojowych i zróżnicowań przestrzennych. W książce pokazano, jakie są aktualne problemy edukacji ustawicznej oraz podjęto próbę wyjaśnienia, dlaczego właśnie takie są. Zamieszczone w publikacji refleksje teoretyczne w sposób umiejętny połączone zostały z ustaleniami empirycznymi. Autorzy ukazali istotę i kierunki rozwoju różnych form aktywności kształcenia ustawicznego oraz podzielili się własnymi osiągnięciami w tym zakresie. W opracowaniu uwzględniono wyniki badań praktycznych, prowadzonych przez różnych specjalistów zajmujących się niniejszą problematyką. Szkoda, że autorzy nie podjęli z nimi dyskusji ani polemiki. Wydaje się, że powinno to być przedmiotem odrębnego opracowania. Za jego powstaniem przemawiają istniejące niejednoznaczności w rozumieniu istoty kształcenia ustawicznego. A. Frąckowiak, J. Półturzycki, Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji, Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku, Instytut Technologii Eksploatacji – PIB w Radomiu, Warszawa – Płock – Radom 2011. 2 Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki 195 Przedstawiając podstawowe problemy kształcenia ustawicznego, autorzy nie wyzbyli się pewnego subiektywizmu. Mianowicie edukację permanentną i jej założenia analizowali w dużej mierze z perspektywy Polski i Europy. Takie spojrzenie można byłoby uznać nawet za zaletę, zważywszy na fakt, że jest ono szczególnie bliskie polskiemu czytelnikowi. Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji to nie jedyna tego typu książka A. Frąckowiak i J. Półturzyckiego. Pozycję tę można uznać za naturalną kontynuację i rozszerzenie zagadnień podejmowanych we wcześniejszych publikacjach. Autorzy recenzowanej książki od lat zajmują się oświatą ustawiczną. W kręgu ich zainteresowań naukowych znajduje się także problematyka dotycząca edukacji akademickiej oraz edukacji i dydaktyki dorosłych.3 Pod względem konstrukcyjnym książka pt. Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji składa się z ośmiu rozdziałów tematycznych, mieszczących się w szeroko rozumianej problematyce oświaty ustawicznej. Zagadnienia zaprezentowane w poszczególnych rozdziałach zestawione zostały w porządku zgodnym z rozwojem idei kształcenia ustawicznego. Ich dobór, aktualność naukowa i użyteczność praktyczna zasługują na uwagę czytelnika, pragnącego rozszerzyć swą wiedzę z wyżej wymienionej problematyki. Rozdział pierwszy – „Podstawowe założenia kształcenia ustawicznego” – to wprowadzenie do problematyki kształcenia ustawicznego. W rozdziale tym zwrócono uwagę na aktualność problemów edukacji ustawicznej. Z jednej strony wskazano na niejednoznaczność tych problemów – 3 Zob. m.in.: A. Frąckowiak, Z. Kruszewski, J. Półturzycki, E. Wesołowska (red.), Edukacja ustawiczna – idee i doświadczenia, wydanie II rozszerzone, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica, Płock 2010; A. Frąckowiak, J. Półturzycki, H. Solarczyk-Szewc, E. Zawadka, Pisma pedagogiczne, Instytut Technologii Eksploatacji – PIB w Radomiu, Radom 2009; A. Frąckowiak, Szkolnictwo wyższe w Stanach Zjednoczonych – edukacyjna paleta barw, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica, Wydawnictwo Naukowe Novum, Płock 2009; J. Półturzycki, Dydaktyka dla nauczycieli, Wydawnictwo Naukowe Novum, Płock 2002. 196 Ireneusz Michałków widoczną w różnych ujęciach, z drugiej zaś – pokazano ich wspólny rdzeń znaczeniowy. Autorzy książki odwołali się do opinii oraz poglądów różnych znanych specjalistów i teoretyków, takich jak: Paul Legrand, Ettore Gelpi i Robert J. Kidd. W rozdziale drugim pt. „Kształcenie ustawiczne w autorskich ujęciach specjalistów” zaprezentowano autorskie poglądy czterech znawców edukacji ustawicznej. Uwagę zwrócono zwłaszcza na prace: Paula Legranda – cenionego współpracownika UNESCO oraz Ravindry H. Dave – dyrektora Instytutu Pedagogicznego UNESCO w Hamburgu. Pierwszy z nich opracował szereg podstawowych materiałów z dziedziny edukacji ustawicznej, drugi zaś – zgłosił wiele propozycji metodycznych w dziedzinie programowania procesu kształcenia. Rozdziałowi trzeciemu nadano tytuł „Postulaty edukacji ustawicznej w raportach oświatowych”. W tej części pracy skoncentrowano się na prezentacji raportów edukacyjnych opracowanych przez Edgara Faure`a oraz Jcques`a Delorsa. Raporty te omówiono w pierwszej części rozdziału, w drugiej zaś zaprezentowano polskie raporty z 1973 i 1989 roku. Autorzy ksiązki uznali, że w dwóch pierwszych raportach przedstawione założenia edukacji ustawicznej przyczyniają się do modernizacji systemu kształcenia. Z kolei w krajowych raportach edukacja ustawiczna utożsamiana jest z edukacją dorosłych i nie ma tam wskazań, jak należałoby zmieniać system oświaty zgodnie z ideą uczenia się przez całe życie. W kolejnym rozdziale, zatytułowanym „Szkolnictwo wyższe a idea edukacji ustawicznej”, przedstawiono założenia edukacji ustawicznej w szkolnictwie wyższym. W opinii autorów szkolnictwo wyższe powinno stać się głównym inicjatorem rozwoju kształcenia ustawicznego, tymczasem – jak słusznie zauważyli – nasz system akademicki nie podjął jeszcze tej nowoczesnej idei edukacji i ciągle widoczne są zaniedbania w tym zakresie. Dzieje się tak mimo tego, że w wielu krajach świata są już widoczne wartościowe przykłady realizacji nowoczesnej idei edukacji przez całe życie. Zdaniem autorów wprowadzenie edukacji ustawicznej w struktury szkolnictwa wyższego wymaga przeorganizowania działalności szkół wyższych oraz zaangażowania innych podmiotów wspierających uczelnie. Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki 197 Dużymi walorami poznawczymi odznacza się rozdział piąty. Tę część pracy zatytułowano „Ustawy o edukacji ustawicznej i niepokój o strategię kształcenia ustawicznego”. W rozdziale tym zwrócono uwagę na zadania oświaty dorosłych i kształcenia ustawicznego w różnych państwach Europy i świata. Omówiono ustawy i inne decyzje legislacyjne we Francji, Stanach Zjednoczonych, Norwegii, Japonii i wielu krajach dbających o nowoczesność i przemyślany rozwój edukacji. Autorzy książki przedstawili też rezultaty badań i analiz procesu samokształcenia w środowisku polskich nauczycieli. Ich zdaniem zachodzi potrzeba dokonania głębokiej modernizacji kształcenia i szerszego pogłębienia oraz wdrożenia problematyki samokształcenia wśród nauczycieli. Dotychczasową strategię w tym zakresie utożsamiono z edukacją dorosłych i odcięto ją od praktyki kształcenia w szkolnictwie powszechnym, średnim i wyższym. Wszystko to w opinii autorów jest przejawem zamglenia istoty edukacji ustawicznej i budzi niepokój, a tym samym wymaga zdecydowanych zmian. Rozdział szósty, „Samokształcenie jako podstawowy proces edukacji ustawicznej”, stanowi odniesienie do problematyki samokształcenia. W tej części pracy przedstawiono samokształcenie jako istotny proces zapewniający warunki pełnej realizacji uczenia się przez całe życie. Wykazano też, że samokształcenie może być realizowane na różnych poziomach w procesie edukacji całościowej. Uznano również, że jest to przede wszystkim proces oświatowy, a przyszłość oświaty zależy od jego upowszechnienia, modernizacji i rozwinięcia. Autorzy zasadnie zwrócili uwagę na wysoką rangę procesu samokształcenia dla nauczycieli oraz wychowawców. Zawody te bowiem wymagają ciągłej aktywności kulturalnej i stałego rozwijania kompetencji. Rozdział siódmy pt. „Realizacja edukacji ustawicznej w wybranych krajach na przykładzie rozwiniętych systemów kształcenia dorosłych” należy do najobszerniejszych fragmentów książki. Przedstawiono tu rozwiązania w zakresie rozwoju edukacji ustawicznej w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Szwecji i Kanadzie. Uwagę zwrócono zwłaszcza na przemiany zachodzące dzięki realizacji założeń kształcenia ustawicznego w różnych krajach Europy i świata. W opinii autorów zasługują one na prezentację, gdyż odwoływanie się do przykładów skutecznych zastosowań tych za- 198 Ireneusz Michałków łożeń może być pomocne w działaniach na rzecz doskonalenia edukacji w naszym kraju. Książkę zamyka rozdział ósmy – „Uwarunkowania przygotowań i realizacji kształcenia ustawicznego”. Rozdział ten został znakomicie udokumentowany wskaźnikami zawartymi w raportach: Komisji Europejskiej o wskaźnikach jakości edukacji ustawicznej oraz Instytutu Edukacji Ustawicznej UNESCO o edukacji dorosłych.4 Autorzy dokonali omówienia uwarunkowań rozwoju edukacji ustawicznej i wdrażania jej założeń do życia szkolnego i aktywności oświatowej szkół, uczelni, grup społecznych, instytucji edukacyjnych, środowisk rodzinnych i samokształcenia. Znalazły się tu także inicjatywy rozwijające edukację ustawiczną oraz uwagi dotyczące Internetu jako medium ustawicznego uczenia się języków obcych . Prezentowana książka ma wielorakie walory. Na tle innych opracowań tego typu wyróżnia się aktualnością. Uznanie budzi zwłaszcza ogromny materiał faktograficzny, zaczerpnięty z wielu różnorodnych źródeł. Opracowanie rozszerza zasoby wiedzy na temat kształcenia ustawicznego. Jest to wiedza tym cenniejsza, że stanowi połączenie rozważań teoretycznych z doświadczeniami praktyki edukacji ustawicznej. Uwagę zwraca zwłaszcza szerokie wykorzystanie propozycji i wskazań wielu różnych specjalistów zajmujących się tą problematyką. Za szczególnie cenne uznać należy odniesienia do publikacji Bogdana Suchodolskiego.5 Dużą zaletą recenzowanej książki jest bogaty wybór literatury krajowej i zagranicznej. Autorzy, mając na uwadze pełne i zarazem przejrzyste przedstawienie pozycji bibliograficznych, zestawili je w dwóch grupach. Pierwsza z nich obejmuje prace polskie i tłumaczenia na język polski, druga zaś – prace obcojęzyczne. Dzięki takiemu zestawieniu łatwiej jest do Zob. Europejski raport o wskaźnikach jakości edukacji ustawicznej. Komisja Europejska, Dyrektoriat Generalny ds. Edukacji i Kultury, Bruksela 2002; Confintea VI Sixth International Conference on Adult Education Final Report, UNESCO Institute for Lifelong, Hamburg 2010. 5 B. Suchodolski, Edukacja permanentna. Rozdroża i nadzieje, TWWP, Warszawa 2003. 4 Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki 199 trzeć do odpowiednich pozycji i wychwycić problemy oraz trendy w rozwoju edukacji ustawicznej. Lektura tych opracowań skłania do refleksji i zachęca do dyskusji. Przedstawienie szeregu istotnych walorów recenzowanej pracy nie oznacza bynajmniej, że jest ona pozbawiona wad. Nieliczne słabsze strony nie odnoszą się jednak do kwestii zaprezentowanych w pracy, lecz do tych, których autorzy w ogóle nie poruszyli albo naświetlili w sposób zbyt wąski. W publikacji tej nie ma pełnych odpowiedzi na wszystkie aktualne problemy związane z kształceniem ustawicznym. Stanowczo za wąsko potraktowano edukację ekonomiczną, w tym gospodarcze i społeczne uwarunkowania rozwoju oświaty ustawicznej. Sprawa jest ważna, gdyż polskie społeczeństwo nie jest dobrze wyedukowane ekonomicznie. Wiedza Polaków na temat makroekonomii i mikroekonomii, finansów, procesów zachodzących na rynku pracy i ich konsekwencji jest bardzo niska i nie można zdobyć wiedzy na ten temat raz na zawsze. Dzieje się tak, gdyż z jednej strony wciąż zmieniają się uwarunkowania ekonomiczne i powstają nowe dziedziny gospodarowania, z drugiej zaś – przybywają nowe grupy potrzebujące edukacji. Szkoda, że w recenzowanej książce nie ukazano wyraźniej wpływu interwencjonizmu, polityki gospodarczej, urynkowienia i czasu pracy na aktywność kształcenia ustawicznego. Warto byłoby zwłaszcza pokazać szerzej, jaką rolę odgrywa kształcenie ustawiczne w działaniach na rzecz wydłużania aktywności zawodowej Polaków. Doświadczenia wielu krajów dowodzą, że dzięki realizacji idei kształcenia przez całe życie, w tym prowadzeniu różnorodnych szkoleń zawodowych, osoby starsze dłużej pracują, czują się potrzebne i mogą liczyć na wyższe emerytury. Aktywni zawodowo ludzie starsi to równocześnie wyższe wpływy podatkowe do budżetu państwa.6 Zarysowana powyżej problematyka jest szczególnie istotna w Polsce, gdzie znaczna część osób powyżej 60. roku życia ulega trwałej dezaktywacji zawodowej. Sprawa jest ważna, gdyż już w najbliższych latach liczba 6 Zob. T. Walat, Roboty po horyzont, „Polityka” 2011, nr 50, s. 56-57. 200 Ireneusz Michałków osób w wieku produkcyjnym będzie się gwałtownie zmniejszać, przy równoczesnym wzroście populacji osób starszych. Można zaryzykować tezę, że jeżeli nie uda się wydłużyć czasu pracy to może dojść do załamania systemu emerytalnego, a nawet destabilizacji rynku pracy i całej gospodarki. Możliwa stanie się seria podwyżek podatków i składek. Wyższe opodatkowanie dochodów z pracy może zniechęcić ludzi do jej podejmowania i obniżyć jeszcze bardziej i tak już relatywnie niską stopę zatrudnienia. O ile bowiem średnio w UE pracuje około 65% osób w wieku 15-64 lat, o tyle w Polsce jest to ciągle poniżej 60%. Szczególnie niski jest odsetek pracujących wśród osób niepełnosprawnych. Na ponad 2 mln osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym pracuje zaledwie co piąta. Oznacza to, że 1,5 mln żyje tylko z rent i pomocy udzielanej przez rodzinę. Biorąc powyższe pod uwagę, trzeba traktować jako konieczność ekonomiczną problematykę upowszechniania edukacji ustawicznej oraz zwiększania aktywności zawodowej Polaków i podnoszenia wieku emerytalnego. Przede wszystkim należałoby dokonać wielu zmian, które zachęciłyby Polaków do pracy i ciągłego podnoszenia poziomu wiedzy i kompetencji, a tym samym ułatwiłyby starszym osobom dłuższą pracę. W tym celu można byłoby podjąć działania na rzecz stopniowego obniżania wydatków publicznych oraz podatków bezpośrednich, tj. PIT, CIT i składek ubezpieczenia społecznego. Towarzyszyć temu mogłaby podwyżka podatku VAT. Istnieje też konieczność stworzenia dogodnego systemu zachęt dla pracodawców po to, aby chętniej szkolili i zatrudniali osoby starsze i niepełnosprawne, a tym samym przyczyniali się do podnoszenia ich aktywności zawodowej. Inaczej mówiąc, rozwiązaniem może być ograniczanie możliwości uzyskiwania dochodów bez wykonywania jakiejkolwiek pracy i likwidowanie przepisów, które obecnie wręcz zniechęcają do szukania pracy.7 Szerzej zob. J. Ćwieluch, PUP, Pracy Udawane Poszukiwanie. Rozmowa z Kordianem Kośbiarzem dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, o tym, że bezrobotni nie są bezrobotni, a urzędy pracy nie służą poszukiwaniu pracy, „Polityka” 2011, nr 24, s. 3638; J. A. Majcherek, Do roboty!, „Newsweek Polska” 2011, nr 12, s. 44; „Rzeczpospolita” z 13 grudnia 2011 r. 7 Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki 201 Wraz z wydłużaniem aktywności zawodowej Polaków starać się trzeba o poprawę warunków pracy i stanu zdrowotnego obywateli. W tym celu trzeba tworzyć programy, które mogłyby na przykład z jednej strony pokazywać szkodliwość palenia papierosów, z drugiej zaś – promować zdrową dietę i aktywność fizyczną. Zaprezentowane powyżej wyjaśnienia nie pomniejszają ogólnie bardzo dobrej opinii o recenzowanej książce. Stanowią jedynie skromne dopełnienie cennych rozważań autorów. Niezależnie bowiem od wskazanych uzupełnień w recenzowanej książce podano wiele cennych informacji dotyczących rozwoju różnych form aktywności kształcenia ustawicznego i samokształcenia, postawiono szereg pytań i ukazano wiele rozwiązań, które pozwalają na zdobycie podstawowych wiadomości. Dzięki temu powstała wartościowa praca poruszająca w szeroki sposób wszystkie główne problemy kształcenia ustawicznego. Pozycja ta zasługuje ze wszech miar na wykorzystanie. Może być ona interesująca nie tylko dla polskiego, ale i zagranicznego czytelnika, zwłaszcza wywodzącego się z krajów Unii Europejskiej. Autorom książki należą się słowa uznania za podjęcie tak pracochłonnego i pożytecznego zadania. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza strona graficzna opracowania oraz trafny dobór materiałów źródłowych. Bogactwo poruszonych zagadnień oraz przedstawionych myśli powinno zachęcać do dyskusji. Jest ona potrzebna do tego, aby z jednej strony mieć świadomość istnienia wyraźnych niejednoznaczności w rozumieniu istoty kształcenia ustawicznego, z drugiej zaś – wiedzieć, jak właściwie zrozumieć tę ideę. Książka adresowana jest do szerokiego kręgu odbiorców. W szczególności może służyć pomocą studentom i nauczycielom szkół i uczelni o różnych profilach kształcenia. Zamieszczone w niej informacje oraz postulowane rozwiązania i ustalenia mogą być również wykorzystane przez polityków, urzędników administracji centralnej i samorządowej. Książkę można także polecić wszystkim tym, którzy interesują się problematyką szeroko rozumianej edukacji. Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 203 Wskazówki dla autorów W Zeszytach Naukowych UW MSC publikowane są prace przeglądowe, artykuły, sprawozdania z konferencji naukowych, recenzje dotyczące najnowszych osiągnięć w różnych dziedzinach naukowych. Praca powinna być przesłana w formie elektronicznej za pośrednictwem poczty elektronicznej lub dostarczona na płycie CD lub nośniku typu pendrive (nie na dyskietce), przygotowana do druku pod względem merytorycznym i stylistycznym. Tabele i materiał ilustracyjny powinny być ograniczone do niezbędnego minimum. Wszystkie ilustracje (rysunki, schematy, wykresy), łącznie z fotografiami, traktowane są jako rysunki i powinny mieć numerację ciągłą. Materiał ilustracyjny, w tym odbitki fotograficzne powinny nadawać się do reprodukcji (duża kontrastowość). Pierwsza strona powinna zawierać kolejno: imię (pełne) i nazwisko autora (autorów), tytuł pracy, podstawowe miejsce pracy, krótkie streszczenie oraz zestaw słów kluczowych. W artykułach publikowanych w Zeszytach Naukowych UWMSC stosuje się przypisy na dole strony. Przypisy odnoszące się do bilbliografii również należy umieszczać na dole strony. Nie stosuje się hiperłącz itp. Na końcu artykułu pod nagłówkiem „Bibliografia” zamieszcza się wyłącznie pozycje niezbędne, cytowane w tekście, maksimum 50 pozycji. Bibliografię zestawia się alfabetycznie według nazwisk autorów. Każda pozycja powinna zawierać: nazwisko i inicjał(y) imienia autora, tytuł pracy, nazwę czasopisma, tom, wydawnictwo, miejscowość i rok wydania. Dane liczbowe powinno się podawać zgodnie z układem SI. Komitet redakcyjny zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów i poprawek bez omawiania ich z autorem. Prace wysyłane są do recenzji bez zgody autorów. Recenzje załączone przez autorów nie muszą być brane pod uwagę. Autora obowiązuje przeprowadzenie jednej korekty. Poprawki w stosunku do tekstu pierwotnego nieprzekraczające 3% kosztu składu nie obciążają autora; gdy przekraczają 10% kosztów – praca zostaje wycofana Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35 205 Recenzenci: 1. prof. Karl Gratzer, PhD, School of Business Studies, Sodertorn University, Stockholm 2. prof. Besrat Tesfaye, School of Business Studies, Sodertorn University, Stockholm 3. prof. dr hab. Walery Nowikow Instytut Demografii i Badań Społecznych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy 4. dr hab. Alica Petrasova, University of Presov, Presov 5. prof. Rudolf Dupkala, University of Presov, Presov 6. prof. dr Jurij Kariagin, Narodowy Uniwersytet Kultury i Sztuki w Kijowie 7. prof. dr hab. Wojciech Słomski, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości Międzynarodowej, Presov 8. prof. dr hab. Elżbieta Weiss, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości Międzynarodowej, Presov 9. dr Janusz Tanaś, PhD, Swinburne University of Technology, Melbourne 10.dr hab. Eugeniusz Sobczak, Politechnika Warszawska, Warszawa 11.prof. dr hab. Wojciech Maciejewski, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 12.prof. dr hab. Hanna Markiewicz, Akademia Pedagogiki Specjalnej, Warszawa 13.prof. dr hab. Paweł Czarnecki, Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi 14.prof. dr hab. Jerzy Sikorski, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Suwałkach 15.prof. dr hab. Henryk Kirschner, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Warszawa 16.prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski, Akademia Pedagogiki Specjalnej, Warszawa 17.prof. dr hab. Wiesław Kowalczewski, Instytut Organizacji i Zarządzania w Przemyśle “Orgmasz” Wydawnictwa UW MSC 207 Wydawnictwa Uczelni Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej-Curie do nabycia w Bibliotece (Pl. Żelaznej Bramy 10, tel. 022 654 31 39, e-mail: [email protected]) oraz w Informacji (ul. Łabiszyńska 25, tel. 022 675 88 65, e-mail: [email protected]): 1. 2. 3. 4. 5. Zeszyt Naukowy nr 1: Materiały z Pierwszego Seminarium Integracji Europejskiej 2 zł Zeszyt Naukowy nr 2: Materiały z Seminarium p.t. „Rozwój zrównoważony jako wyzwanie dla polskiej gospodarki” 2 zł Zeszyt Naukowy nr 3: Aktualne problemy geografii ekonomicznej – Ireneusz Michałków 2 zł Zeszyt Naukowy nr 4: Międzynarodowe uwarunkowania rozwoju polskiej gospodarki 2 zł Zeszyt Naukowy nr 5: Wielokryterialne wspomaganie wyboru wariantu gospodarowania odpadami w procesie produkcji – Tadeusz Truchanowicz 2 zł 208 6. 7. 8. 9. Wydawnictwa UW MSC Wydawnictwa UW MSC 209 16. Zeszyt Naukowy nr 16: Czynniki sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstw 2 zł 17. Zeszyt Naukowy nr 17: Wybrane zagadnienia współczesnej gospodarki polskiej 2 zł 18. Zeszyt Naukowy nr 18: Gospodarka światowa – gospodarka unijna – gospodarka polska 2 zł Zeszyt Naukowy nr 6: Związek struktur poznawczych i emocjonalno-motywacyjnych w procesach regulacji człowieka z otoczeniem – Maria Jankowska 2 zł Zeszyt Naukowy nr 7: Problemy konkurencyjności przedsiębiorstw w warunkach gospodarki rynkowej 2 zł Zeszyt Naukowy nr 8: Zarządzanie, ekonomia, marketing 2 zł Zeszyt Naukowy nr 9: Przedsiębiorstwa, finanse, bankowość 19. Zeszyt Naukowy nr 19: Kapitał społeczny. Istota – funkcje – zarządzanie 10 zł 2 zł 20. Zeszyt Naukowy nr 20: Organizacyjno-techniczne i prawne zagadnienia funkcjonowania gospodarki 10 zł 10. Zeszyt Naukowy nr 10: Problemy budowania strategii marketingowych 2 zł 11. Zeszyt Naukowy nr 11 2 zł 21. Zeszyt Naukowy nr 21: Z zagadnień działalności inwestycyjnej 10 zł 12. Zeszyt Naukowy nr 12: Przedsiębiorczość jako instrument rozwoju gospodarczego 2 zł 22. Zeszyt Naukowy nr 22: Turystyka jako dział nowoczesnej gospodarki 10 zł 23. Zeszyt Naukowy nr 23: Psychologiczne uwarunkowania czynnika ludzkiego 10 zł 24. Zeszyt Naukowy nr 24: Z zagadnień bezpieczeństwa energetycznego Polski 10 zł 25. Zeszyt Naukowy nr 25: Ekonomiczno-medyczne problemy ochrony zdrowia 10 zł 26. Zeszyt Naukowy nr 26: Z zagadnień rozwoju turystyki 10 zł 13. Zeszyt Naukowy nr 13: Konkurencyjność jako wyzwanie dla polskiej gospodarki w warunkach uczestnictwa w UE 2 zł 14. Zeszyt Naukowy nr 14: Z zagadnień wzrostu i równowagi makroekonomicznej 2 zł 15. Zeszyt Naukowy nr 15: Z zagadnień jakości w nowoczesnej gospodarce 2 zł 210 Wydawnictwa UW MSC Wydawnictwa UW MSC 211 39. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (5) 2010 10 zł 40. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (6) 2012 10 zł 27. Zeszyt Naukowy nr 27: Problemy polityki fiskalnej 10 zł 28. Zeszyt Naukowy nr 28: Gospodarka w dobie kryzysu 10 zł 29. Zeszyt Naukowy nr 29: Społeczno-ekonomiczne wyzwania edukacji 41. Zarys historii gospodarczej – Zdzisław Sirojć 10 zł 10 zł 30. Zeszyt Naukowy nr 30: Empiryczna analiza funkcjonowania przedsiębiorstwa 42. Podstawy psychologii – Maria Jankowska 23 zł 10 zł 31. Zeszyt Naukowy nr 31: Gospodarka i Społeczeństwo 43. Zarządzanie współczesnym przedsiębiorstwem. Podstawy teoretyczne – Wojciech Werpachowski 25 zł 10 zł 32. Zeszyt Naukowy nr 32: Społeczeństwo polskie wczoraj i dziś 44. Metody algebry liniowej w badaniach ekonometrycznych – Michał Kolupa 5 zł 10 zł 45. Polski Przemysł Zbrojeniowy w latach 1945-1955 – Zygmunt Kazimierski 5 zł 46. Zapomniani Ministrowie Skarbu Drugiej Rzeczypospolitej – Zbigniew Landau 5 zł 33. Zeszyt Naukowy nr 33: Z okazji sześćdziesięciolecia pracy naukowej Profesorów Brunona Góreckiego, Zbigniewa Landaua i Aleksandra Müllera 34. Zeszyt Naukowy nr 34: Z zagadnień funkcjonowania gospodarki polskiej 10 zł 10 zł 35. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (1) 2006 2 zł 36. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (2) 2007 2 zł 37. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (3) 2008 10 zł 38. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (4) 2009 10 zł 47. Materiały z konferencji „System bankowy w Polsce” 10 zł 48. Materiały z konferencji „Globalizacja. Szansa czy iluzja?” 10 zł 49. Redystrybucja budżetowa w edukacji na przykładzie programu stypendiów szkolnych – Iwona Kowalska 5 zł 50. Materiały z konferencji „Procesy demograficzne a kapitał społeczny” 10 zł 51. Podstawy obliczeń geodezyjnych – Aleksander Skórczyński 25 zł 212 Wydawnictwa UW MSC 52. Problemy transformacji w Polsce i na Ukrainie 10 zł 53. Geodezja wyższa i astronomia geodezyjna. część I – Jerzy B. Rogowski, Magdalena Kłęk 16 zł 54. Sektory usługowe krajów Grupy Wyszehradzkiej. Studium porównawcze – Ewa Kępka 10 zł 55. Zmiany w strukturze organizacyjnej turystyki w Polsce – Hanna Zawistowska 10 zł 56. Geodezja satelitarna – Jerzy Rogowski, Magdalena Kłęk 20 zł 57. Technika pisania pracy dyplomowej – Zdzisław Sirojć 5 zł 58. Zachowanie ciągłości zatrudnienia a zwalczanie bazrobocia 10 zł – Jerzy Telep, Ireneusz Michałków, Bogdan Ćwik 59.Potrzeby i metody aktualizacji gleboznawczej klasyfikacji gruntów – Piotr Skłodowski, Anna Bielska 10 zł 60.Ekonomiczne i społeczne aspekty organizacji EURO 2012 – Ireneusz Michałków, Jurij Kariagin 10 zł 61. Basic Surveying Theory and Practice terminologia zawodowa z miernictwa geodezyjnego w języku angielskim 30 zł 62. Społeczne i rekreacyjno-zdrowotne aspekty edukacji – Ireneusz Michałków 10 zł