Zeszyt Naukowy UWMSC nr 35 - Uczelnia Warszawska im Marii

Transkrypt

Zeszyt Naukowy UWMSC nr 35 - Uczelnia Warszawska im Marii
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
ZESZYTY
NAUKOWE
Internet jako przestrzeń
komunikacji społecznej
i źródło zagrożeń
Nr 35
Warszawa 2012
Recenzent: prof. dr hab. Paweł Czarnecki
(Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi)
Tłumacz: mgr Małgorzata Czaplejewicz-Kołodzińska
Rada Programowa:
dr hab. inż. Kazimierz Worwa (przewodniczący)
dr Ireneusz Michałków
dr n. farm. Leszek Borkowski
prof. dr hab. Henryk Bednarski
prof. dr hab. Henryk Kirschner
prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski
prof. dr hab. Zbigniew Krawczyk
prof. dr hab. Wojciech Modzelewski
prof. Karl Gratzer
prof. Besrat Tesfaye
prof. dr hab. Walery Nowikow
dr hab. Alica Petrasova
prof. dr Jurij Kariagin
prof. dr hab. Wojciech Słomski
prof. dr hab. Elżbieta Weiss
dr Janusz Tanaś
dr hab. Maciej Tanaś
Komitet Redakcyjny:
prof. dr hab. Janusz Gudowski (przewodniczący)
prof. dr hab. Jan Szczepański
prof. dr hab. Brunon Górecki
dr hab. Marek Greniewski
dr hab. Zdzisław Sirojć
mgr Katarzyna Tomasińska (sekretarz redakcji)
Zeszyty Naukowe ukazują się 3 razy w roku.
Wersją pierwotną (referencyjną) czasopisma jest wydanie papierowe.
Wydawca: Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
03-204 Warszawa, ul. Łabiszyńska 25
tel./fax /22/ 814 32 37 wew.112
e-mail: [email protected]
© Copyright by Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
Warszawa 2012
Druk i oprawa:INA Usługi Poligraficzne
e-mail: [email protected]
ISSN 1897-2500
Nakład 150 egz.
Spis treści
Od Redakcji9
MONOGRAFIE I STUDIA
Krzysztof Lewandowski
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym w aspekcie
prawidłowości postępu technologicznego
– podejście konstruktywistyczne
11
Agnieszka Wrzesińska
Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych
27
Joanna Nowosielska
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich
nawiązywanych przez Internet 41
Joanna Pękala
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela 63
Olena Oleksiyenko
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów
narodowych na przykładzie stereotypu Ukrainy i Ukraińca
w polskojęzycznym Internecie
Urszula Durlak
Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 79
101
VARIA
Marianna Jasionowska
Edukacja taneczna a Internet
115
Marek Dembowski
Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania
w świetle najnowszych badań
131
Franciszek Ułasiuk
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
145
Wojciech Pomykało
Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym,
profesjonalnym filozofem w Polsce
INTERNET AS SOCIAL COMMUNICATION
SPACE AND A SOURCE OF THREATS
165
CONTENTS
MATERIAŁY SZKOLENIOWO-DYDAKTYCZNE
Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder
Portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży „Profesor Garfield”
From Editor
177
RECENZJE, POLEMIKI I SPRAWOZDANIA
Marzena Brzózka, Daniel Korzan
Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń
- konferencja naukowa Instytutu Pedagogiki Uczelni Warszawskiej
im. Marii Skłodowskiej-Curie (sprawozdanie z konferencji)
Rafał Miłaszewski
Recenzja praca zbiorowej pod redakcją Marka Wąsowicza
pt. Gospodarowanie zasobami środowiska. Podstawy ekonomiki
ochrony środowiska, Oficyna Wydawnicza Politechniki
Warszawskiej, Warszawa 2011
Zbigniew Krawczyk
O pedagogice zdrowia i rekreacji. Recenzja pracy zbiorowej
pod redakcją naukową Ireneusza Michałków pt. Społeczne
i rekreacyjno-zdrowotne aspekty edukacji, Wyd. UWMSC,
Warszawa 2012
181
187
191
Ireneusz Michałków
Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki, Kształcenie
ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji, Wydział Pedagogiczny
Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoła Wyższa im. Pawła
Włodkowica w Płocku, Instytut Technologii Eksploatacji
– PIB w Radomiu, Warszawa – Płock - Radom 2011
193
9
MONOGRAPHS AND STUDIES
Krzysztof Lewandowski
Internet Threats Prevention in The Aspect of Technological
Development Correctness – A Constructive Approach
11
Agnieszka Wrzesińska
Activeness of The Disabled at Date Websites
27
Joanna Nowosielska
Social-Educational Aspect of Interpersonal Contacts Made
Via The Internet
41
Joanna Pękala
Internet and Professional Dilemas of The Contemporary Teacher
63
Olena Oleksiyenko
The Internet as A Space for Spreading and Breaking Up National
Stereotypes (Based on The Example of The Stereotype of Ukraine
and Ukrainians on The Polish Language Internet)
79
Urszula Durlak
Internet as A Source of Information About Healthy Lifestyle
101
VARIA
Marianna Jasionowska
Dance Education and The Internet
115
Marek Dembowski
Polish Freetime Activities in The Light of The Recent Studies
131
Franciszek Ułasiuk
Youth Subcultures and Education
145
Wojciech Pomykało
Memories of The People’s Republic Times. How have I become
the youngest professional philosopher in Poland
165
MATERIALS FOR TEACHING METHODS AND DIDACTICS
Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder
‘Professor Garfield,’ Educational Website
for Children And Youngsters
177
REVIEWS, POLEMICS AND REPORTS
Marzena Brzózka, Daniel Korzan
Internet as Social Communication Space and A Source of Threats
– A Scientific Conference of The Pedagogical Institute of Maria
Skłodowska-Curie Warsaw Academy (A Report)
181
Rafał Miłaszewski
Review of Collective Study Edited by Marek Wąsowicz Entitled:
Gospodarowanie zasobami środowiska. Podstawy ekonomiki
ochrony środowiska („The Use of Environmental Resources.
The Essentials of Environmental Protection Economics”).
Warsaw Politechnics Publishing House, Warsaw 2011
187
Zbigniew Krawczyk
On Health And Recreation Pedagogics. Review of Collective
Study Edited by Ireneusz Michałków Entitled:
Społeczne i rekreacyjno-zdrowotne aspekty edukacji
(“Social And Recreation-Health Aspects of Education”),
Published by UWMSC, Warsaw 2012
191
Ireneusz Michałków
Book Review: A. Frąckowiak, J. Półturzycki,
Kształcenie Ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji
(“Constant Education as the Essential of Modern Education”),
Pedagogical Faculty of Warsaw University, Paweł Włodkowic
College in Płock, Exploitation Technology Institute PIB in Radom,
Warsaw-Płock-Radom 2011
193
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
9
Od Redakcji
35. numer „Zeszytów Naukowych” Uczelni Warszawskiej im. Marii
Skłodowskiej Curie stanowi rezultat działalności naukowej i organizacyjnej Instytutu Pedagogiki, jednej z młodszych jednostek działających w
strukturze Uczelni. Z inicjatywy Instytutu w 2011 r. została zorganizowana
konferencja naukowa zatytułowana Internet jako przestrzeń komunikacji
społecznej i źródło zagrożeń. Część tekstów przygotowanych na tę okazję
znalazła się w obecnej edycji zeszytów, a szczegółowe merytoryczne sprawozdanie z konferencji zostało przedstawione w dziale „Sprawozdania,
recenzje i polemiki”.
W dobie społeczeństwa informatycznego i gospodarki opartej na wiedzy trudno byłoby przecenić dzisiejsze znaczenie Internetu, podstawowego
narzędzia codziennej pracy w wielu dziedzinach gospodarki. Swego czasu
oceniano, że blisko piąta część rocznego wzrostu gospodarki amerykańskiej
została osiągnięta dzięki zastosowaniu na szeroką skalę Internetu jako narzędzia komunikacji oraz zdobywania i przetwarzania informacji. Ta piąta część wzrostu stanowiła wówczas prawie połowę punktu procentowego
PKB w gospodarce amerykańskiej, co wynosiło około 50 mld US $.
Te niewątpliwe korzyści ekonomiczne nie mogą jednak przesłonić zagrożeń o charakterze społecznym, które towarzyszą stosowaniu Internetu.
Internet to także zjawisko kulturowe, wywierające ogromny, choć trudny
do pełnej oceny wpływ na jednostkę oraz na współczesne społeczeństwo.
Tym właśnie zagadnieniom poświęcamy niniejszą edycję „Zeszytów Naukowych”.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
11
MONOGRAFIE
I STUDIA
Krzysztof Lewandowski
Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej
PRZECIWDZIAŁANIA ZAGROŻENIOM
INTERNETOWYM W ASPEKCIE
PRAWIDŁOWOŚCI POSTĘPU
TECHNOLOGICZNEGO – PODEJŚCIE
KONSTRUKTYWISTYCZNE
„Nie otrzymamy nigdy właściwych odpowiedzi na nasze pytania, jeżeli nie będziemy zadawali właściwych pytań”
Norbert Wiener
Według H. M. McLuhana, twórcy pojęcia „globalnej wioski”, ”epoka gwałtownych zmian społecznych następuje wówczas, gdy społeczeństwo znajduje się na pograniczu dwóch kultur i przeciwstawnych technik
1
. Twierdzenie to znajduje głębokie uzasadnienie w historii ludzkości.
Pojawienie się pisma spowodowało załamanie opartej na słowie kultury
plemiennej. Wynalezienie techniki druku zainicjowało proces standaryzacji kultury indywidualizmu oraz skłoniło człowieka do pozbawionego
pierwiastków intuicyjnych, uniformizującego społeczeństwa „myślenia
linearnego”, a eskalacja postępu technicznego w XVIII i XIX w. doprowadziła do rewolucji przemysłowej, której skutkiem było powstanie dużych
fabryk w miejsce manufaktur i zakładów rzemieślniczych, co przyniosło
1
McLuhan H. M., Galaktyka Gutenberga i inne pisma, [w:] Wybór pism, tłum.
K. Jakubowicz, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1975.
12
Krzysztof Lewandowski
przełomowe konsekwencje społeczne i gospodarcze. Konfrontacja techniki typograficznej z techniką elektroniczną zmieniła bieg dziejów świata a
cyfryzacja przemysłu i telekomunikacji jest podstawą zachodzących obecnie przemian globalizacyjnych.
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym...
13
Rysunek nr 2
Trajektoria obecnie trwającej rewolucji teleinformatycznej wg G. Smits`a2
(własne opracowanie graficzne)
Rysunek nr 1
Fazy rewolucji technologicznej wg C. Perez2
(własne opracowanie graficzne)
Każda rewolucja technologiczna podlega tym samym prawom i charakteryzuje się stałymi fazami rozwoju. C. Perez 2 dzieli życie nowej technologii na trzy okresy: fazę instalacji, załamanie i fazę rozmieszczenia. Faza
instalacji obejmuje etap pojawienia się technologii na rynku w warunkach
dominacji starej technologii i etap euforii związanej z entuzjazmem, któremu często towarzyszy nieracjonalny stosunek do jej potencjału. Euforia
przemienia się w rozczarowanie niespełnionymi oczekiwaniami tworząc
załamanie. W początkowym etapie fazy rozmieszczenia, zwanym synergią, następuje przesunięcie w strukturze rozgrywających od małych i przypadkowych graczy rynkowych w kierunku potentatów, co w konsekwencji
generuje działania skierowane na upowszechnienie technologii, warunkujące wkroczenie w drugi etap tej fazy, cechujący się dominacją nowej
technologii, zwiększaniem jej wydajności i dalszą redukcją kosztów. Fazy
rozwojowe nowych technologii zilustrowano na Rysunku nr 1.
Technologia teleinformatyczna zaistniała na rynku w latach 60-70tych XX wieku wraz z wprowadzeniem mikroczipów. Za koniec etapu
jej pojawienia się przyjęto umownie rok 1995, gdy działalność swoją inaugurował sklep internetowy amazon.com, który szybko stał się symbolem przełomowego potencjału technologii internetowej, umożliwiającej
niezwykłą redukcję kosztów oferowanych usług i towarów. Okres euforii
przyniósł przewartościowanie znaczenia technologii i nierentowne inwestycje, co w 2000 roku doprowadziło do załamania, zapoczątkowanego
gwałtownym spadkiem indeksu Nasdaq Composite o 37%. W okresie synergii, zyski zaczęły przynosić firmy zdystansowane do strategii biznesowych okresu instalacji i zbankrutowały podmioty, które zlekceważyły
prawa ekonomii w zakresie analiz rentowności Internetu. Znawcy tematu
szacują, iż obecnie znajdujemy się w okresie synergii i nie osiągnęliśmy
jeszcze etapu dominacji. Stan ten dotyczy zarówno technologii teleinformatycznej w szerokim znaczeniu tego słowa jak i Internetu, stanowiącego
jej fundamentalny element. 3 4
3
4
Perez C., Technological Revolutions and Financial Capital, Edward Elgar Publishing
Ltd, 2002.
2
Tamże.
http://www.nedinnovations.com/2010/10/cios-must-embrace-change-why-shorttermthinking-fails/, Smits G., CIO’s must embrace change, why short term thinking fails,
2010-10-02.
14
Krzysztof Lewandowski
Rysunek nr 3
Listwa czasowa rewolucji technologicznych w ujęciu historycznym
(własne opracowanie graficzne)
Na Rysunku nr 2 przedstawiono trajektorię trwającej rewolucji teleinformatycznej. Ikona globusa wskazuje etap, do którego świat doszedł
w 2010 r.
Rysunek nr 4
Porównanie obecnego tempa postępu technologicznego i postępu cywilizacyjnego
(własne opracowanie graficzne)
Zgodnie z historyczną prawidłowością cywilizacyjną, tempo pojawiania się nowych technologii i stopień ich zawansowania technicznego wzrasta z biegiem czasu a okres ich adaptacji przez społeczeństwo jest coraz
krótszy. Na Rysunku nr 3 coraz gęściej umieszczone na listwie czasowej
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym...
15
trejektorie i ich coraz bardziej pionowy kształt ilustruje zwiększające się
tempo postępu technologicznego. Zaciemnione prostokątne obszary wskazują rosnącą intensyfikację nakładania się na siebie faz życia kolejnych
technologii.
Konfrontacja opisanych wyżej zjawisk z pogłębiającym się obecnie
stanem opóźnienia tempa rozwoju cywilizacyjnego w stosunku do tempa rozwoju technologicznego, co zilustrowano na Rysunku nr 4, generuje
swoistego rodzaju chaos adaptacyjny, czego konsekwencją stają się zróżnicowane w swym charakterze reakcje społeczne na „nowe”, w tym także
negatywne, przejawiające się w eskalacji: wątpliwości, sprzeciwu i negacji
wobec postępu jako całości lub jego poszczególnych aspektów, przy braku
konstruktywnych działań. Ujawniają się obawy przed niepożądanymi jego
skutkami i niesionymi szeroko rozumianymi zagrożeniami. Ich źródłem
jest najczęściej: lęk przed nieznanym, bezradność wobec obserwowanych,
niepożądanych następstw, godzenie nowych technologii w partykularne
interesy jednostek lub grup, nieznajomość skutecznych metod zapobiegania negatywnym zjawiskom, niedostateczna świadomość ich istoty i znaczenia oraz degradacja etyczno-moralna społeczeństwa. Z tych powodów
upowszechnianie druku spowodowało kryzys zbudowanego na monopolu
wiedzy autorytetu średniowiecznych nauczycieli i wywołało ich sprzeciw
wobec nowej technologii a rewolucji przemysłowej towarzyszyły strajki
robotników przeciw umaszynowieniu fabryk i automatyzacji obniżającej
wielkość zatrudnienia.
Doświadczenia cywilizacyjne człowieka wskazują, iż postępu technologicznego nie można ostatecznie zatrzymać ani unicestwić a główną
metodą na niwelację towarzyszących mu, niepożądanych zjawisk są racjonalne działania przystosowawcze. W przypadku technologii teleinformatycznych, ich niemal równoległe i pionowe cykle życiowe wymagają intensyfikacji ponadnarodowych działań i regulacji popartych odpowiednimi nakładami finansowymi, zaangażowania, czasu, świadomości, wiedzy
i woli, leżących w sferze aktywności człowieka, nie zaś po stronie stricte
technologii. Elementem obecnej rewolucji teleinformatycznej wywołującym najsilniejsze reakcje, w tym również negatywne, jest Internet. Lista
społecznych zarzutów i wątpliwości wysuwanych przeciw temu medium
jest szeroka.
Badania CEBOS5 przeprowadzone w 2008 r. na potrzeby projektu netochron.pl, zinterpretowane na Rysunku nr 5 wykazały, w jakim stopniu
polscy internauci obawiają się poszczególnych zagrożeń płynących z sieci.
Największa grupa badanych 38% zadeklarowała brak
80%
30%
Spędzanie zbyt wiele
czasu w Internecie;
3%
Zagrożenia dla dzieci;
4%
Znajomości
nawiązane
przez Internet; 4%
20%
Transakcje
i usługi bankowe; 5%
5%
Oszuści, hakerzy; 7%
10%
Określone treści
(pedofilskie,
pornograficzne,
sadystyczne itp.); 9%
15%
Bezpieczeństwo
danych; 11%
20%
Wirusy; 30%
25%
Brak obaw; 38%
40%
0%
takich obaw, 30% obawiało się wirusów, 11% niebezpieczeństw związanych z danymi, 9% treści pedofilskich, pornograficznych, sadystycznych, faszystowskich, nakłaniających do narkotyków itp a 7% oszustów i
hakerów. Najmniejszy odsetek internautów wskazał spędzanie zbyt dużej
ilości czasu w Internecie (3%) i zagrożenia dla dzieci (4%).
Z badania Mediarecovery, magazynu informatyki śledczej i bezpieczeństwa IT wynika, że specjaliści działów bezpieczeństwa IT za zdecydowanie największe zagrożenie dla firm ze strony Internetu uznają głupotę
pracowników (79%) a następnie, z niższym wskazaniem, braki w wiedzy
administratorów sieci (25%) (graficzna interpretacja wyników na Rysunku
nr 6).
http://www.charaktery.eu/wiesci-psychologiczne/1113/Zagro%C5%BCenia-z-sieci/
W Internecie bardziej niż ludzi boimy się wirusów, Charaktery. Portal psychologiczny.
6
http://www.charaktery.eu/wiesci-psychologiczne/1113/Zagro%C5%BCenia-z-sieci/
W Internecie bardziej niż ludzi boimy się wirusów, Charaktery. Portal psychologiczny.
5
10%
Inne; 11%
40%
Piractwo
komputerowe; 4%
50%
Hackerstwo; 9%
60%
Brak wiedzy
administratorów;
25%
70%
45%
30%
17
Rysunek nr 6
Największe zagrożenia ze strony Internetu dla firm według badań Magazynu
Mediarecovery z 20091
(własne opracowanie graficzne)
Rysunek nr 5
Obawy internautów w zakresie zagrożeń płynących z Internetu
(własne opracowanie graficzne na podstawie danych CEBOS,20086)
35%
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym...
Głupota
pracowników; 79%
Krzysztof Lewandowski
16
0%
1
http://magazyninternet.pl/aktualnosc/5492,glupota_pracownikow_najwiekszym_
zagrozeniem_dla_firm; Głupota pracowników największym zagrożeniem dla firm,
Magazyn Internet, 2009-05-27
Niezależnie od wskazywanych zagrożeń Internet na stałe wpisany jest
w rzeczywistość XXI wieku i będzie on ewaluował w kierunku bardziej
zaawansowanych technologii, które go wchłoną lub zastąpią. Obecnie
konstruktywizm działań zapewniających niwelację niepożądanych zjawisk mu towarzyszących jest niedostateczny na wszystkich poziomach
struktur społeczeństw, rozpatrywanych zarówno w wymiarze narodowym
jak i globalnym. Modelowym przykładem niewydolności systemu i społecznej abnegacji jest w tym zakresie przeciwdziałanie pedofilskiej aktywności w sieci. Zagrożenie to funkcjonuje moim zdaniem niesłusznie
w świadomości wielu osób jako zjawisko nieodwracalne, za które winę
ponosi Internet jako technologia, z tendencją odsuwania na dalszy plan
odpowiedzialności człowieka za ten stan rzeczy.
Niewystarczająca jest skuteczność rodziców w ograniczaniu swoim
dzieciom korzystającym z Internetu dostępu do niepożądanych treści.
Krzysztof Lewandowski
18
W badaniach ankietowych przeprowadzonych w 2009 r. na 136
uczniach 2-gich i 3-cich klas szkoły podstawowej nr 64 w Szczecinie aż
92,6% z nich stwierdziło, że rodzice pozwalają im samodzielnie pracować przy komputerze7. Jednocześnie w wyniku zainicjowanej przez UPC
Polska ankiety on-line, tylko 60% rodziców obsługujących komputer i korzystających z Internetu, wskazało konieczność co najmniej minimalnej
kontroli nad korzystaniem dzieci z sieci8.
Nie, w żaden sposób
nie kontroluję dostępu
mojego dziecka do
Internetu; 7%
10%
Zawsze towarzyszę
dziecku podczas
korzystania z
Internetu; 19%
20%
Wskazuję dziecku,
które strony może
odwiedzać; 31%
30%
Sprawdzam historię
odwiedzanych
przez dziecko stron;
48%
40%
Zapoznaję się ze
stronami,
z których chce
korzystać
moje dziecko; 50%
50%
Używam
oprogramowania
filtrujacego lub
blokujacego; 24%
Rysunek nr 7
Metody kontroli aktywności on-line dzieci przez ich rodziców wg OBOP, 20089
(własne opracowanie graficzne)
0%
W 2008 r. także OBOP stwierdził, iż rodzice nieskutecznie monitorują
aktywność on-line swoich dzieci (Rysunek nr 7). Choć tylko 7% z nich
w trakcie badań zadeklarowało brak kontroli nad nią, to de facto, nieskuteczność pozostałych wydaje się być wysoka. Wskazane przez rodziców
najczęściej stosowane formy kontroli: ustawienie komputera w ogólnodostępnym pomieszczeniu, zapoznawanie się ich ze stronami, z których
chce korzystać dziecko, sprawdzanie historii odwiedzanych stron czy też
wskazywanie dziecku stron, z których może skorzystać, nie są metodami
http://www.edukacja.edux.pl/p-8977-komputer-domowy-intruz-czy-niania.php
Sadowska M., Komputer - domowy intruz czy niania? Portal edukacyjny edux.pl
8
http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-redakcyjny/2011/02/rodzice-internet-jest-ok.
aspx Szpecht P., Polscy rodzice nie obawiają się sieci, Komputerświat, 2011-11-14.
9
http://www.internetstats.pl/index.php/2009/12/jak-rodzice-kontroluja-co-ich-dziecirobia-online-2008; Pliszka S., Jak rodzice kontrolują, co ich dzieci robią online?,
Interstats, 2009-12-14
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym...
19
efektywnymi. Korzysta ono bowiem z sieci również, gdy rodziców nie ma
w domu lub przebywają w innym pomieszczeniu. Nakazy i wskazówki to
działania w praktyce nie zawsze ograniczające zakres surfowania młodego
internauty a historię odwiedzanych stron można w prosty sposób skasować w całości lub w odniesieniu tylko do niektórych adresów. Skutecznym
ograniczeniem może dopiero okazać się instalacja programów filtrujących
lub blokujących, lecz tę formę kontroli deklaruje jedynie 24% rodziców.
Internauci rzadko interweniują w przypadku natrafienia w sieci na treści o znamionach przestępczych, choć posiadają świadomość takiego obowiązku.
Badania gemiusReport10 przeprowadzone w 2009 roku na zlecenie
Fundacji Dzieci Niczyje w ramach projektu „Pornografia dziecięca w Internecie” wykazały, iż 17% internautów natrafiło w sieci na materiały pedofilskie a 83% posiadało świadomość, iż fakt natrafienia na przestępczą
witrynę należy zgłosić do organów ścigania. Interpretację graficzną wyników badań przedstawia Rysunek nr 8 i Rysunek nr 9.
Rysunek nr 8
Kontakt z pornografią dziecięcą w Internecie wg gemiusReport. Respondenci odpowiadali
na pytanie: ”Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek trafić na pornografię dziecięcą?”,
(N=1195) (własne opracowanie graficzne)
tak, przypadkowo
(nie szukałam/em
takich treści);
16%
nie pamiętam; 7%
nie; 76%
7
tak, celowo
(szukałam/em
takich treści); 1%
http://gemius.pl/pl/archiwum_prasowe/2009-06-02/01 Pornografia dziecięca w Internecie, Raport z badania gemiusReport przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Dzieci
Niczyje, 2009.
10
Krzysztof Lewandowski
20
Rysunek nr 9
Pożądane zachowania internautów, którzy natrafili na pornografię dziecięcą w Internecie
wg gemiusReport. Respondenci dokonywali wyboru dopełnienia twierdzenia: „Twoim
zdaniem internauci, którzy trafili na pornografię dziecięcą w Internecie powinni...”,
(N=1195).
(własne opracowanie graficzne)
Zapoznać się z materiałami
zawartymi na stronie
9%
Zgłosić to dostawcy usług
internetowych
42%
Natychmiast wyłączyć stronę
50%
Zgłosić to administratorowi
serwisu
56%
Zgłosić to organizacji
zajmującej się…
60%
Zgłosić to na policji
66%
9%
0%
zdecydowanie tak
12%
10%
raczej tak
16%
20%
14%
12%
21%
8% 4%
2%
24%
4%
raczej nie
60%
zdecydowanie nie
80%
21%
10%
12%
9%
100%
inne zachowania;
71%
120%
tu trafiła jedna ze 102 zatrzymanych osób” podejrzewanych o ściąganie
lub rozpowszechnianie pedofilskich filmów i zdjęć, „a zarzuty usłyszały
cztery.……. Prokuratorzy zanim postawią zarzuty, zlecają biegłym badanie
komputerów”. Wszystkie komendy wojewódzkie dysponują zespołami do
walki z handlem ludźmi i pornografią dziecięcą, złożonymi z policjantów
wyspecjalizowanych w ściganiu tego rodzaju przestępstw. Ich liczba w
skali kraju nie przekracza jednak 100. Jak twierdzi Jakub Śpiewak, prezes
Fundacji Kidprotect.pl12 „Policja ma swoich biegłych, ale ma ich zdecydowanie za mało. O wiedzy, jaką dysponują policjanci walczący z pornografią dziecięcą prokuratorzy mogą tylko pomarzyć. Poza prokuratorami zajmującymi się przestępczością zorganizowaną reszta zajmuje się wszystkim
i na wszystkim musi się znać. Sędziowie… niechętnie szkolą się z zakresu
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,103617,7284948,Pedofilow_w_Polsce_sciga_
garstka_policjantow.html ; Pedofilów w Polsce ściga garstka policjantów, Policyjni.pl,
2009-11-23
12
http://www.rp.pl/artykul/538527.html Zawadka G., Pedofil poczeka na zarzuty,
Rzeczpospolita, 2010-09-21
zapoznałam(łem)
się z materiałami
zawartymi na
stronie i
zgłosiłam(łem)
problem; 8%
natychmiast
wyłaczyłam(łem)
te stronę i
zgłosiłam(łem)
problem; 14%
nie wiem/trudno powiedzieć
Dodatkowo, wśród 17% internautów, którzy mieli kontakt z treściami
pedofilskimi problem zgłosił tylko co szósty (Rysunek nr 10).
Wśród osób nie podejmujących reakcji aż 20% uznało, że to nie ich
sprawa a 43% przyznało, iż nie wie, kogo powinni zawiadomić. Znamienny jest też fakt, iż 29% z nich obawiało się uwikłania w długotrwałe i
skomplikowane procedury związane z policyjnym dochodzeniem a także potraktowania przez organy ścigania jako potencjalnego podejrzanego
(Rysunek nr 11).
Uzasadnione jest więc twierdzenie, iż przyczyn braku reakcji internautów na treści pedofilskie w Internecie upatrywać należy w dużej mierze
w niewydolności organów ścigania oraz w brakach i błędach prawodawstwa. Źródło reakcji zaniechania leży też w coraz powszechniejszej opinii
o nieskuteczności wymiaru sprawiedliwości. Jak doniosła Rzeczpospolita
z dnia 21 września 2010 r.11 po dwóch tygodniach od operacji „Regina”
(spektakularna akcja policji przeciw pedofilom internetowym), „do aresz11
zapoznałam(łem)
się z materiałami
zawartymi na
stronie, ale nie
zgłosiłam(łem)
problemu; 6%
natychmiast
wyłączyłam(łem)
tę stronę, ale nie
zgłosiłam(łem)
problemu; 1%
3%
9%
5%
17%
40%
8%
21
Rysunek nr 10
Reakcje na pornografię dziecięcą w Internecie wg gemiusReport. Respondenci
odpowiadali na pytanie: ”W jaki sposób zachowałaś(łeś) się ostatnio, gdy natrafiłaś(łes)
na pornografię dziecięcą w Internecie?”, (N=190)
(własne opracowanie graficzne)
21%
20%
20%
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym...
Krzysztof Lewandowski
22
Rysunek nr 11
Reakcja na pornografię dziecięcą w Internecie wg gemiusReport. Respondenci
odpowiadali na pytanie: „W jaki sposób zachowałaś(łeś) się ostatnio, gdy trafiłaś(łeś)
na pornografię dziecięcą w Internecie?”, (N=164)
(własne opracowanie graficzne)
0%
inne przyczyny; 3%
10%
obawiałam(łem) się,
że zostanę uwikłana(y)
w procedury prawne;
29%
20%
nie przyszło mi to
do głowy; 40%
30%
nie wiedziałem(łam)
komu należy zgłosić
problem; 43%
40%
uważam, że to
nie moja sprawa; 20%
50%
informatyki…. ignorują propozycję szkoleń… na jednej ze spraw musiałem
tłumaczyć sędzi jak działa Internet, to znaczy, że jest ona nieprzygotowana
do prowadzenia tego typu spraw”
W przypadku zagrożeń przypisywanych Internetowi, związanych z
negatywnymi zjawiskami pedofilii, pornografii, działalności sekt i organizacji faszystowskich czy z szerzącą się narkomanią, nasuwają się pytania:
w jakim stopniu uprawnione jest obarczanie technologii winą za zjawiska,
które towarzyszyły człowiekowi przez tysiąclecia, w niektórych epokach
przyjmując formę usankcjonowanej prawnie i zwyczajowo plagi kulturowej, w innych zaś okrywając problem milczeniem, pozorami niebytu
i wreszcie, czy Internet nie ujawnia tylko ich skali, czy nie powinniśmy
raczej zamiast piętnowania uznać go i wykorzystywać jako narzędzie śledcze, źródło informacji o działalności przestępczej.
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym...
23
Profesor W. Gogołek13 upatrując problemy płynące z sieci w ogólnospołecznych zagrożeniach wynikających z przestępstw przeciw bezpieczeństwu informacyjnemu: manipulacji informacjami poprzez dezinformację lub świadome wprowadzanie w błąd, szpiegostwa internetowego,
szeroko rozumianego cyberbullingu, kradzieży i niszczenia sieciowych
zasobów informacyjnych, upowszechniania nieprawdziwych informacji
w celu uzyskania korzyści materialnych np. przez spowodowanie zmian
notowań giełdowych określonych firm, twierdzi, iż „technologia rozwiąże
60% problemów, edukacja 20% - pozostałym może zaradzić tylko dobre
prawo”.
Bibliografia:
1. Głupota pracowników największym zagrożeniem dla firm, Magazyn Internet, 2009-0527 http://magazyninternet.pl/aktualnosc/5492,glupota_pracownikow_najwiekszym_
zagrozeniem_dla_firm
2. Gogołek W., Niebezpieczeństwo w sieci, Kwartalnik policyjny, 2010-09-13 http://www.
kwartalnik.csp.edu.pl/wai/KP/57/1099/NIEBEZPIECZENSTWO_SIECI.html
3. McLuhan H. M., Galaktyka Gutenberga i inne pisma, [w:] Wybór pism, tłum. K. Jakubowicz, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe , Warszawa 1975.
4. Pedofilów w Polsce ściga garstka policjantów, Policyjni.pl, 2009-11-23 http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,103617,7284948,Pedofilow_w_Polsce_sciga_garstka_policjantow.html
5. Perez C., Technological Revolutions and Financial Capital, Edward Elgar Publishing
Ltd, 2002.
6. Pliszka S., Jak rodzice kontrolują, co ich dzieci robią online?, Interstats, 2009-12-14
http://www.internetstats.pl/index.php/2009/12/jak-rodzice-kontroluja-co-ich-dziecirobia-online-2008/
7. Pornografia dziecięca w Internecie, Raport z badania gemiusReport przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje, 2009 http://gemius.pl/pl/archiwum_prasowe/2009-06-02/01
8. Sadowska M., Komputer - domowy intruz czy niania?, Portal edukacyjny edux.pl http://
www.edukacja.edux.pl/p-8977-komputer-domowy-intruz-czy-niania.php
9. Smits G., CIO’s must embrace change, why short term thinking fails, 2010-10-02
http://www.nedinnovations.com/2010/10/cios-must-embrace-change-why-shorttermthinking-fails/ Szpecht P., Polscy rodzice nie obawiają się sieci, Komputerświat, 201111-14 http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-redakcyjny/2011/02/rodzice-internet-jest-ok.aspx
http://www.kwartalnik.csp.edu.pl/wai/KP/57/1099/NIEBEZPIECZENSTWO_SIECI.
html Gogołek W., Niebezpieczeństwo w sieci, Kwartalnik policyjny, 2010-09-13
13
24
Krzysztof Lewandowski
10.W Internecie bardziej niż ludzi boimy się wirusów, Charaktery. Portal psychologiczny.
http://www.charaktery.eu/wiesci-psychologiczne/1113/Zagro%C5%BCenia-z-sieci/
11. Zawadka G., Pedofil poczeka na zarzuty, Rzeczpospolita, 2010-09-21 http://www.rp.pl/
artykul/538527.html
STRESZCZENIE
W ujęciu historycznym, konsekwencją eskalacji nowych technologii,
ich rosnącego stopnia zaawansowania technicznego i coraz krótszego czasu adaptacji rynkowej jest opóźnienie tempa rozwoju cywilizacyjnego w
stosunku do tempa rozwoju technologicznego. Zjawisko to wiąże się ze
zróżnicowanymi reakcjami społecznymi, także negatywnymi, wyrażanymi obawami, wątpliwościami i sprzeciwem wobec poszczególnych aspektów postępu, przy jednoczesnym braku konstruktywnych działań.
Wśród zarzutów kierowanych przeciwko obecnie trwającej rewolucji
teleinformatycznej dominują oskarżenia Internetu o generowanie i rozprzestrzenianie różnorodnych zagrożeń. Tymczasem w przypadku znacznej ich części, np. pedofilii, pornografii, działalności nielegalnych organizacji czy narkomanii, Internet jest przede wszystkim medium je ujawniającym i uwidaczniającym skale związanych z nimi problemów występujących poza siecią. Stroną odpowiedzialną za występowanie tych zagrożeń
nie jest więc technologia tylko przyjmujący bierne postawy poszczególni
członkowie społeczeństw, ułomne i niejednolite prawodawstwo, niewydolne organy ścigania przestępstw oraz degradacja etyczno-moralna.
Słowa kluczowe: Internet, zagrożenia internetowe, przestępczość internetowa, życie technologii.
Przeciwdziałania zagrożeniom internetowym...
25
SUMMARY
INTERNET THREATS PREVENTION IN THE ASPECT OF
TECHNOLOGICAL DEVELOPMENT CORRECTNESS –
A CONSTRUCTIVE APPROACH
In historical approach, the result of an escalation of new technologies,
their constant technical development and the time of market adaptation
getting shorter, is the delayed pace of civilization development in relation
to the pace of the technological development. The phenomenon is related
to varied social reactions, also negative ones, expressed in fears, doubts
and objections towards individual aspects of progress, accompanied by
lack of constructive behaviors.
Among criticisms concerning the information revolution in progress,
accusations of the internet for generating and spreading various hazards
seem predominant. However, for most of them, like pedophilia, pornography, actions of illegal organizations or drug addictions, the internet is
mainly a means of communication that reveals them and shows the capacity of problems occurring beyond the net. Thus, it is not technology
that should be blamed for those threats, but the passive attitudes among
societies, indolent and vague legislature, inefficient criminal investigation
organs and ethical-moral degradation.
Key words: the internet, internet threats, internet criminal acts, technology life.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
27
Agnieszka Wrzesińska
Uniwersytet Warszawski
AKTYWNOŚĆ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
NA PORTALACH RANDKOWYCH
Człowiek od początku swojego istnienia starał się ułatwić sobie funkcjonowanie w świecie, rozwiązywać problemy stające na drodze jego aktywności. Stworzył koło, statki, żarówkę, samochód. Rok 2010 pokazał,
że kolejny, dobrze już ludziom znany wynalazek znacznie poprawił życie.
Internet stał się czymś tak naturalnym, iż trudno wyobrazić sobie, że kiedyś po prostu go nie było. Samo pojęcie można opisać za pośrednictwem
definicji podanej przez Bryana Pfaffenbergera, według którego jest to:
„ogólnoświatowy, dynamicznie rozwijający się system powiązanych sieci komputerowych. Oferuje wiele usług, takich jak: zdalne logowanie się
użytkowników, przesyłanie plików, poczta elektroniczna, World Wide Web
(WWW) i grupy dyskusyjne. Opiera się na protokole TCP/IP [...]..”1. Korzystając z niego na co dzień, nie zdajemy sobie sprawy jaką ważną rolę
spełnia. Internet pozwolił niepełnosprawnym na byciem niezależnym od
innych, bez problemu mogą zapłacić rachunki i zrobić zakupy online bez
konieczności wychodzenia z domu. Jednak zapominamy, że oni mają także
potrzeby emocjonalne, a współczesne społeczeństwo wciąż nie toleruje w
pełni ludzi z upośledzeniem różnego stopnia czy kalectwem wobec czego
osoby niepełnosprawne mają problemy ze znalezieniem partnera. Naprzeciw ich potrzebom wyszła technologia, a mianowicie portale randkowe.
Portale randkowe zostały stworzone w celu znalezienia „drugiej połowy”. Pierwsze serwisy tego rodzaju pojawiły się w latach 80 XX wieku,
stanowiąc alternatywę dla życia towarzyskiego2. Dostęp do serwisów tego
rodzaju jest przeważnie bezpłatny-można oglądać profile innych użytkow J. Grzenia, Komunikacja językowa w Internecie, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2006 , s. 19.
2
T. M. Whitty, N.A. Carr , Wszystko o romansie w sieci-psychologia związków
internetowych, GWP, Gdańsk 2009, s. 24.
1
28
Agnieszka Wrzesińska
ników a płaci się za możliwość wysłania do nich wiadomości w ramach
portalu randkowego. Jednak, czym jest sam portal randkowy? czy można
go zakwalifikować wedle jakiejś kategorii, podziału samych portali?
Próbowano podzielić strony internetowe ze względu na nazwy domen np. witryny komercyjne (.com), edukacyjne (.edu) czy informacyjne
(.info). jednak przez ogromna ilość stron internetowych, podziały mogą
być wyłącznie subiektywne, nie zatwierdzane przez specjalna organizację.
Powszechnie jednak istnieje podział stron internetowych stworzony
przez Dawida Kulbaka ze względu na tematykę, wartość funkcjonalną i
marketingową witryn oraz rodzajów serwisów społecznościowych3:
1. portale informacyjne
• portale horyzontalne- rozbudowana witryna z różnymi kręgami
tematycznymi. Oprócz zwartej tematyki, często istnieje katalog
odnośników do innych stron, wyszukiwarka czy najnowsze wiadomości z wielu dziedzin. Istnieje możliwość założenia poczty elektronicznej portalu tego rodzaju,
• portale wertykalne (wortale) - rozbudowana witryna, ściśle związana z jednym tematem. Sprecyzowana tematyka dają temu rodzajowi portali wąską grupę docelową odbiorów, co stanowi ważny
element dla reklamodawców, którzy chcą zazwyczaj docierać do
konkretnych ludzi.
2. strony komercyjne
• portale korporacyjne- ich głównym zadaniem jest kreowanie jej
wizerunku w sieci, gromadzenie zasobów informacyjnych o klientach, udostępnianych usługach czy partnerach biznesowych firmy.
• serwisy firmowe- strony nie mające możliwości obsługi klientów,
ale zawierają podstrony z historią firmy, aktualnym cennikiem
usług, z danymi kontaktowymi a często także ze zdjęciami pracowników by zwiększyć zaufanie do firmy
• serwisy produktowe- strony tego rodzaju mają na celu kreowanie
wizerunku danego produktu w sieci przez odrębnego serwisu internetowego.
http://webinside.pl/artykul-400-rodzaje-stron-internetowych.html [ korzystanie z portalu
– 15.07.2010 ]
29
3. witryny społecznościowe
• witryny eventowe- witryny mające na celu stworzenie więzi internauty z firmą poprzez budowanie społeczności wokół produktu
• serwisy web2.0 –internauci za pośrednictwem tej strony mogą znaleźć interesujące ich informacje ale także samemu dodać jakieś
dane do istniejących zbiorów czy stworzyć odrębne, na określonych zasadach.
• blogi- internetowe pamiętniki umożliwiające dodawanie wpisów
Internet jest często stosowany do podtrzymywania przyjaźni ale także
wymiany doświadczeń z nowo zawartymi znajomościami4. Do tego celu
służą portale społecznościowe (inaczej serwisy społecznościowe) będące
interaktywnymi stronami WWW, które są współtworzone przez sieci społeczne osób podzielających wspólne zainteresowania lub chcących poznać
zainteresowania innych5. Każdy portal społecznościowy umożliwia stworzenie własnego profilu internauty, co zwiększa poczucie przynależności
do grupy. Paweł Frankowski, i Arvind Junej podzielili serwisy na dwie
kategorie6 :
• serwisy społecznościowe zewnętrzne (z ang. external social networking ESN)- są to serwisy otwarte dla wszystkich użytkowników Internetu, do społeczności może dołączyć każdy kto wypełni pola rejestracji. Internauci będący w tego rodzaju serwisie mogą się ze sobą
komunikować np. przez czaty, przesyłać zdjęcia o ile są na liście znajomych do których pragną wysłać wiadomość; przykładem może być
facebook.com.
• serwisy społecznościowe wewnętrzne (z ang. internal social networking ISN)- są to serwisy zamknięte grup, stowarzyszeń funkcjonujące
jak serwisy zewnętrze jednak z ta różnica, że nie każdy może dołączyć
do takiego serwisu. Należy otrzymać zaproszenie od osoby z owego
wewnętrznego i je przyjąć by należeć do społeczności wewnętrznej.
Jeszcze parę lat temu grono.net było serwisem wewnętrznym ale para http://technologie.ngo.pl/x/4253 [korzystanie z portalu – 15.07.2010 ]
P. Frankowski , A. Juneja , Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja,
Helion, 2009, s. 16
6
Tamże, s. 41.
4
5
3
Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych
30
Agnieszka Wrzesińska
doksalnie przez wielką popularność twórcy zdecydowali się znieść zaproszenia i przejść do kategorii serwisów zewnętrznych i wprowadzić
inne zamiany (zmiana szafy graficznej, wg . użytkowników podobnej
do facebook.com) co spowodowało z czasem zmniejszeniem ilości
użytkowników.
Portale randkowe, nalezą do zbioru portali społecznościowych poprzez
tematykę i swoją zawartość. Każdy użytkownik tworzy swój profil, zawierający zdjęcie i opis użytkownika. Po dokonaniu wpłaty, jego konto staje
się aktywne-może rozmawiać i nawiązywać więź z innymi użytkownikami
poprzez wysyłanie wiadomości wewnątrz serwisu czy rozmawiając przez
specjalny czat stworzony przez dany portal randkowy. Jednak należy pamiętać, że nie każdy użytkownik loguje się na profil wyłącznie w celach
towarzyskich. Joanna Bierówka, w swoim artykule wyróżniła trzy cele nawiązywania znajomości poprzez portale randkowe:
• towarzyski- o którym wspomniałam powyżej
• rozrywkowy- portal randkowy jest sposobem na spędzenie wolnego
czasu i „zabicie nudy”
• erotyczny- celem staje się znalezienie partnera seksualnego7
W podziale stron internetowych ze względu na stosowaną technikę,
portal randkowy jest stroną dynamiczną. W podziale stron internetowych
stworzonym przez Dawida Kulbaka ze względu na tematykę, wartość
funkcjonalną i marketingową witryn oraz rodzajów serwisów społecznościowych, portal randkowy można umieścić w witrynach społecznościowych, a mianowicie w serwisach Web2.0 (patrz poniżej : rysunek numer
17, miejsce podkreślone czerwoną linią). Biorąc pod uwagę sposób przyjmowania nowych członków do serwisu społeczniościowego według kategorii stworzonych przez Pawła Frankowskiego i Arvinda Junej’a, portale
randkowe są serwisami społecznościowymi zewnętrznymi ( patrz poniżej:
rysunek numer 18, miejsce podkreślone czerwoną linią). Z kolei, biorąc
pod uwagę najpopularniejszy podział portali społecznościowych, portale
randkowe klasyfikują się w portalach towarzyskich przez swoją tematykę,
J. Bierówka, Zasada wzajemności w społeczeństwie informacyjnym, Oficyna wydawnicza
AFM, Kraków 2009, s. 114.
Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych
31
zawartość i główny cel logowania się Internautów-poznanie innego użytkownika, a nawet stworzenie z nim bliskiej więzi.
Portale randkowe przyczyniły się do zrewolucjonizowania życia osób
niepełnosprawnych, w sferze emocjonalno-towarzyskiej. Znalezienie
partnera nie jest już problemem zawierającym się w przymusie wyjścia
z domu. Obecnie w sieci istnieją portale randkowe stworzone specjalnie
z myślą o osobach niepełnosprawnych. Najpopularniejsze z nich to:
• portal tytez.pl
• portal pełnosprawny
Przyjrzyjmy się zatem tym dwóm portalom. Obecnie portal tytez.pl
ma 60-70 tysięcy odsłon miesięcznie i ponad 1000 zarejestrowanych użytkowników. Reklamuje się hasłem- Ty też masz prawo do szczęścia, miłości
i godnego życia. Autorzy podkreślają, że każdemu człowiekowi należą się
od życia chwile szczęścia i radości u boku ukochanej osoby. Głównym
celem właścicieli portalu tytez.pl, jest wyciągnąć ludzi niepełnosprawnych
z przysłowiowych czterech ścian, pomóc nawiązać im nowe kontakty i
znajomości, co jest godne pochwały. Jak powiedział Dariusz Kustra dla
wiadomości24.pl: Ci ludzie na zwykłym portalu randkowym mają problem, w którym momencie i w jaki sposób powiedzieć poznanej osobie o
swoim kalectwie Tutaj ten problem rozwiązuje się właściwie sam8 . Portal
ma dalekosiężne plany, chce by w przyszłości były na nim umieszczone
także informacje, gdzie spędzić wolny czas, jechać na wakacje, gdzie i jak
wystąpić o dofinansowanie, czy też gdzie kupić potrzebny sprzęt rehabilitacyjny. Obecnie na portalu oprócz działu randkowego zamieszczane są
oferty pracy skierowane do osób niepełnosprawnych, więc nie jest to typowy portal randkowy gdzie są zamieszczane jedynie profile osób gotowych
na poznanie drugiej osoby czy artykuły dotyczące związków.
Z kolei portal randkowy pełnosprawny reklamuje się hasłem: niepełnosprawni, lecz pełnosprawni by kochać. To hasło także odwołuje się
do obaw niepełnosprawny. Oto jest miejsce gdzie strach nie ma wstępu,
a gdzie można odnaleźć prawdziwą miłość.
7
8
http://jednooczni.org/forum/dyskusje/topic,517.html [ korzystanie z portalu 11.12.2010 ]
32
Agnieszka Wrzesińska
Można także założyć bloga, napisać ogłoszenie (typu kupię, sprzeda,
zamienię, wynajmę), czy wypowiedzieć się na forum. Podobnie jak w
przypadku portalu tytez.pl, autorzy postawili nie tylko na zamieszczanie
profili przez użytkowników.
Statystyki tego portalu są niesamowite. Na sobotę, 11 grudnia 2010
roku jest:
• zdjęć: 464
• filmów: 69
• blogów: 9
• postów: 1903
• grup: 390
• ogłoszeń: 0
• wpisów w katalogu: 1
• razem userów: 483
• komentarzy: 729
• zarejestrowanych dzisiaj: 2
• zarejestrowanych w tygodniu: 20
• zarejestrowanych w miesiącu: 64
• zarejestrowanych online (ostatnie 5min): 4
• zarejestrowanych online (ostatnie 24h): 43
Z pewnością statystyki z obu portali pokazują, że portale randkowe dla
niepełnosprawnych cieszą się powodzeniem. Z pewnością istotny jest tu
czynnik o którym wspomniał już Dariusz Kustra- partnerzy od razu wiedzą
o niepełnosprawności użytkownika, który do nich pisze. Jednakże w obu
przypadkach w profilu nie da się zaznaczyć jaki rodzaj niepełnosprawności
ma użytkownik, a zdjęcie nie zawsze to pokaże. Jednak można przypuszczać, że jest to celowy zabieg mający na celu powstrzymanie od kategoryzacji i szukania partnera w ściśle określonej grupie niepełnosprawności a
przecież każdy na prawo do miłości.
Sam pomysł portalu randkowego jest niewątpliwie ciekawy, jednakże
jaka jest opinia społeczeństwa? zaciekawiła mnie opinia studentów (grupa społeczeństwa ucząca się na studiach wyższych- studia licencjackie i
magisterskie, między 19 a 25), którzy wg powszechnie panującej opinii
większość czasu poświęcają na randki i szukanie partnera. Aby się tego do-
Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych
33
wiedzieć podjęłam 20 listopada 2010 roku, badania metodą ankiety wśród
losowo wybranych 50 studentów Uniwersytetu Warszawskiego, Wydziału
Pedagogicznego. Zamierzam w przyszłości kontynuować badania.
Wśród nich było: 3 mężczyzn oraz 47 kobiet. Na wiek miał wpływ
różny stopień studiów ankietowanych :
Tabela nr 1
Wiek a liczba ankietowanych
Wiek ankietowanych
Ilość ankietowanych
18
1
19
35
20
5
23
6
24
2
25
1
Ankietowani odpowiedzieli na 12 pytań otwartych i zamkniętych badających ich ocenę względem portali randkowych a także przejawianą aktywność na nich. Jednakże skupmy się na opinii. Jak pokazało badanie,
portale tego rodzaju wciąż uznawane jest za miejsce pełne podrywaczy i
maniaków seksualnych -aż 32 osoby na 50 zbadanych tak uważają. Choć
trzeba zaznaczyć, że w tym pytaniu można było zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź. Jednak widać, że studenci doceniają możliwości płynące z
takich portali, ponieważ 14 osób na 50zbadanych uznało portale randkowe
za miejsce gdzie można znaleźć miłość lub przyjaźń. Ankietowani musieli
także zaznaczyć na pięciocyfrowej skali (1-całkowicie się nie zgadzam,
5-całkowicie się zgadzam) stosunek do danego stwierdzenia. Wyniki podane są w formie procentów, tabeli nr 2. z wyszczególnieniem odpowiedzi
najpowszechniejszej. Wyniki wskazują, że:
• 58% ankietowanych częściowo nie zgadza się ze stwierdzeniem, iż
portal randkowy to wspaniałe miejsce na znalezienie swojej drugiej
połówki,
• 40% ankietowanych nie ma zdania odnośnie stwierdzenia, że użytkownicy tych portali interesują się jedynie możliwością łatwego poznania
wielu partnerów seksualnych ,
Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych
35
Portal randkowy to wspaniałe miejsce
na znalezienie swojej drugiej połówki.
Użytkownicy tych portali interesują się jedynie
możliwością łatwego poznania wielu partnerów
seksualnych .
Możliwa jest lekka zmiana cech fizycznych
podczas opisywania swojej osoby np. dodanie paru
cm do wzrostu.
Zdjęcia na portalu randkowym są tak istotne,
że powinny być obowiązkowe przy rejestracji.
Portale randkowe nie mają przed sobą przyszłościniebawem znikną.
Jeśli miałbym/miałabym profil na portalu
randkowym to nikomu bym o tym nie powiedziała.
Zamieszczenie dużej ilości informacji w swoim
profilu umożliwia poznanie dużej ilości osób.
Na portalu randkowym rejestrują się tylko
desperaci.
Najważniejsze jest, żeby znajomość wirtualną
szybko przenieść do świata rzeczywistego
Całkowicie
się zgadzam
Pytania
Częściowo
się zgadzam
Tabela nr 2
Stosunek ankietowanych do danego stwierdzenia (w procentach)
Nie mam
zdania
• 52% ankietowanych częściowo zgadzają się że możliwa jest lekka
zmiana cech fizycznych podczas opisywania swojej osoby np. dodanie
paru cm do wzrostu
• 32% ankietowanych uważa, że zdjęcia na portalu randkowym są tak
istotne, że powinny być obowiązkowe przy rejestracji,
• 44% ankietowanych nie zgadza się ze stwierdzeniem, że portale randkowe nie mają przed sobą przyszłości-niebawem znikną,
• 34% ankietowanych częściowo nie zgadza się ze stwierdzeniem, że jeśli miałbym/miałabym profil na portalu randkowym to nikomu bym
o tym nie powiedzieli,
• 41% ankietowanych częściowo się nie zgadza, ze stwierdzeniem,
że zamieszczenie dużej ilości informacji w swoim profilu umożliwia
poznanie dużej ilości osób,
• 34% ankietowanych częściowo się nie zgadza ze stwierdzeniem, że zamieszczenie dużej ilości informacji w swoim profilu umożliwia poznanie dużej ilości osób,
• 30% ankietowanych nie ma zdania co do stwierdzenia, że najważniejsze jest, żeby znajomość wirtualną szybko przenieść do świata rzeczywistego.
Możemy zatem wysunąć ogólne wnioski. Studenci uważają, iż portale
randkowe to miejsce gdzie jest dużo podrywaczy i maniaków seksualnych,
ale wśród nich może być nasza druga połowa- studenci są świadomi, że
nigdy nie wiadomo jaki jest tak naprawdę inny użytkownik portalu, a co
za tym idzie sądzą, że są lepsze miejsca do znalezienia drugiej połówki
niż portale randkowe. Sami studenci nie ufają portalom przez anonimowość jaka jest w Internecie, a same zdjęcia i opisy ich nie przekonują.
Mimo to uważają, że zdjęcia na portalu randkowym powinny być obowiązkowe. Użytkownicy tych portali wiedzą doskonale jakie znaczenie
mają wstawiane tam zdjęcia. Z spostrzeżeń Whitty opartych na rozmowach przeprowadzonych w 2004 roku z użytkownikami australijskiego
serwisu randkowego wynika, że aż 65% użytkowników zamieściło swoje
zdjęcie w profilu, zaś 85% uczestników stwierdziło, że nie zainteresuje się
kimś, kto nie ma zdjęcia ustawionego na swojej stronie. Pewien uczestnik
Częściowo
się nie
zgadzam
Agnieszka Wrzesińska
Całkowicie
się nie
zgadzam
34
22%
58%
14%
4%
2%
4%
24%
40%
24%
8%
6%
12%
30%
52%
-
6%
14%
26%
32%
22%
44%
28%
24%
2%
2%
14%
34%
22%
4%
26%
24%
41%
22%
13%
-
12%
34%
28%
12%
14%
22%
24%
30%
20%
4%
rozmowy z Whitty opisał, co najbardziej zwracało jego uwagę w profilach
innych użytkowników9:
Grant: Najpierw kontakt wzrokowy ze zdjęciem, a potem, na początek,
ich profil. Na tym to tak naprawdę polega.
W badaniu Whitty, 8% ankietowanych przyznało się do zamieszczenia
zdjęcia, które ich zdaniem było bardzo udane-były to jednak same kobiety,
które uważały, że mężczyźni zwracają w pierwszej kolejności na urodę
użytkownika zanim wyślą wiadomość czy zaproszą na randkę w rzeczywistości. Oto słowa czterdziestojednoletniej Joan biorącej udział w badaniu
Whitty:
9
T. M. Whitty, N.A. Carr, op. cit., s. 93-95.
36
Agnieszka Wrzesińska
Joan: Wiadomo, że najlepiej jest wybrać coś porządnego, a ja zbyt wielu takich nie miałam. Dlatego zdjęcie, które zamieściłam, zostało wykonane w zakładzie fotograficznym, gdzie robią ci makijaż, układają włosy,
robią cie na bóstwo, ale to jedyne porządne zdjęcie, jakie mam.10
Zdjęcia swą swoistego rodzaju reklamą nas samych na portalu randkowym. Zdjęcie musi być na tyle interesujące, i dobrej jakości aby zachęcić
innego użytkownika portalu do napisania do nas. Jednak może być ono
także środkiem do zmiany tożsamości. Tożsamością możemy nazwać odpowiedź na ogólne pytanie: kim jestem? Jednak najczęściej jest ona opisywana w psychologii społecznej, pedagogice i socjologii jako „zbiór wyobrażeń, sądów, i przekonań aktora społecznego o samym sobie”11. Z kolei
Manuel Castells uważa, iż tożsamość jest „procesem konstruowania sensu
na podstawie pewnego atrybutu kulturowego lub powiązanych zbiorów
atrybutów kulturowych któremu/którym przyznaje się pierwszeństwo przed
innymi źródłami sensu12. Tożsamość nie jest stała, ulega zmianom w ciągu całego życia przez charakter jej konstruowania. Charles Cooley oraz
George Mead uznali iż tożsamość tworzy się przez interakcję z innymi
osobami. To nie tylko to co sami o sobie myślimy, lecz co mówimy innym
ludziom-jaki nasz obraz tworzymy w oczach innego człowieka. Istotne jest
także to, co dowiadujemy się o sobie od otaczających nas osób, co one
myślą i mówią o nas. Obraz nas samych ulega zmianom nie tylko przez
interakcje z innymi ludźmi ale także przez wydarzenia w życiu jednostki
mające wpływ na jej samoocenę. Można powiedzieć, że istotny wpływ na
tożsamość oprócz kontaktów z ludźmi mają doświadczenia,
W Internecie tożsamość możemy konstruować na wiele sposobów.
Możemy przekształcić siebie tak, jak o sobie myślimy albo na kształt tego
kim byśmy chcieli być. Dzięki interaktywności i dostępności sieci praktycznie każdy może zaprezentować siebie i własną twórczość oraz komunikować się z wieloma innymi osobami. Dobrym przykładem konstruowania tożsamości w Internecie są zdjęcia na profilach użytkowników portali
Tamże, s. 95
Z. Bokszański , Tożsamość.[w:] Encyklopedia socjologii, t. 4 , Oficyna Naukowa,
Warszawa 2002, s. 252-255.
12
M. Castells, Siła tożsamości, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2008, s. 22.
Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych
37
randkowych. Na zdjęciach wgranych do różnych profili użytkowników
portali tytez.pl oraz pełnosprawni.pl, w większości przypadków nie widać
aby były to osoby niepełnosprawne a wskazuje na to jedynie nazwa portalu. Może to być jednak celowy zabieg użytkowników- logują się na tym
portalu aby znaleźć partnera i nie zaskoczyć go niepełnosprawnością, ale
dopiero w późniejszym stadium zaawansowania kontaktów, zostają pokazane drugiej osobie ograniczenia.
Zdjęcia te mogą wskazywać także na fakt iż osoby niepełnosprawne
wcale nie chcą pokazywać swojej niepełnosprawności jako dominującej
cechy swojej osoby, chcą się zaprezentować z innej strony np. zamieszczając zdjęcia jak malują obraz pokazują swoją wrażliwą na piękno świata duszę. Niepełnosprawność nie zdominowała ich życia, dlatego na większości
zdjęć także tego nie zobaczymy.
W 2009 roku, wg. wyników Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL), prowadzonego przez GUS, liczba osób niepełnosprawnych
prawnie liczba osób niepełnosprawnych prawnie w wieku produkcyjnym
wynosiła około 2,1 mln (2068 tys.) i stanowiła 8,7% ludności w tym wieku13. Te wszystkie osoby pragną znaleźć szczęście, akceptacje i miłość
w swoim życiu. Technologia wyszła im naprzeciw. Portale dla niepełnosprawnych, takie jak tytez.pl czy pełnosprawni.pl, pozwoliły na poznanie
partnera, nie wychodząc z domu i co ważne, któremu nie musza tłumaczyć
swojej niepełnosprawności.
Kontrolowana autoprezentacja może pomóc osobom niepełnosprawnym w konstruowaniu swojej tożsamości, jednak ma poważną wadę. Brak
sygnałów pozawerbalnych pozbawia ich możliwości nawiązania bliskiego kontaktu z druga osobą przez co stworzenie prawdziwego i szczerego związku w sieci jest niemożliwe14. Aby związek zawarty w sieci mógł
przetrwać trzeba go „przenieść” do świata realnego. Komunikacja wirtualna jest bardziej emocjonalna i ma mniej zahamowań niż ta w rzeczywistości, jak zauważyli Sproull i Kiesler. Uznali, że co spowodowane jest
przez brak informacji o kontekście społecznym. Każdy użytkownik czuje
10
11
http://www.niepelnosprawni.gov.pl/niepelnosprawnosc-w-liczbach/przeglad-danychdot-osob-niepeln/ [ korzystanie z portalu 12.12.2010 ]
14
T. M . Whitty, N.A. Carr , op. cit.,. 27.
13
38
Agnieszka Wrzesińska
się anonimowo w sieci, więc staje się odważniejszy w wyrażaniu uczuć
których „w realu” nie miałyby miejsca.
Specyfika komunikowania się w Internecie sprzyja anonimowość, rozhamowaniu zachowania (w Internecie ludzie są bardziej skłonni do nietypowego zachowywania się) i różnym patologiom. Mimo nadziei jaką niosą
portale randkowe osoby niepełnosprawne powinny być bardzo rozważne.
Są oczywiście przypadki par, które poznały się dzieki portalowi, ale istnieją także ludzie żerujący na naiwności innych.
Portale randkowe skierowane tylko do osób niepełnosprawnych przyciągają dysmorfofilii (typ dewiacji seksualnej, w której obiektem erotycznym jest niepełnosprawny partner)15. W sieci, często nie każdy jest tym za
kogo się podaje, dlatego zawierając tam znajomość należy działać niezwykle rozważnie.
Bibliografia:
1. Bierówka J., Zasada wzajemności w społeczeństwie informacyjnym, Oficyna Wydawnicza AFM, Kraków 2009.
2. Bokszański Z., Tożsamość, [w:] Encyklopedia socjologii, t. 4, Oficyna Naukowa, Warszawa 2002.
3. Castells M., Siła tożsamości, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2008.
4. Filipowicz U., Zastosowania –Internet, dostęp na: http://technologie.ngo.pl/x/4253
5. Frankowski P., Juneja A., Serwisy społecznościowe. Budowa, administracja i moderacja, Helion, 2009.
6. Grzenia J., Komunikacja językowa w Internecie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006.
7. http://portalwiedzy.onet.pl/82419,,,,dysmorfofilia,haslo.html
8. http://www.niepelnosprawni.gov.pl/niepelnosprawnosc-w-liczbach/przeglad-danych-dot-osob-niepeln/
9. Kulbaka R., Rodzaje stron internetowych, dostęp na: http://webinside.pl/artykul-400-rodzaje-stron-internetowych.html
10.Portal dla osób jednoocznych i niewidzących na jedno oko, dostęp na: http://jednooczni.org/forum/dyskusje/topic,517
11. Whitty T. M., Carr N.A., Wszystko o romansie w sieci - psychologia związków internetowych, GWP, Gdańsk 2009.
15
http://portalwiedzy.onet.pl/82419,,,,dysmorfofilia,haslo.html [ korzystanie z portalu
12.12.2010 ]
Aktywność osób niepełnosprawnych na portalach randkowych
39
STRESZCZENIE
Rozwój globalnej sieci dał nowe możliwości osobom samotnym na
poszerzenie kontaktów społecznych, a nawet - odnalezienie partnera. O ile
kilka wieków temu flirt ograniczał się do spotkań w świecie realnym, to
obecnie rolę tą przejęły internetowe serwisy randkowe. W swojej pracy
skupiam się na analizie roli portali randkowych w życiu osób niepełnosprawnych, możliwości tworzenia tożsamości w Internecie, a także zwracam uwagę na sposoby spostrzegania tych portali przez osoby badane metodą ankiety.
Słowa kluczowe: Internet, Web 2.0, portal randkowy, tożsamość, student, niepełnosprawność.
SUMMARY
ACTIVENESS OF THE DISABLED AT DATE WEBSITES
The development of the world wide web has given loners new possibilities to improve their social contacts or even to find a partner. While
a few centuries ago a flirt was reduced to meetings in the real world, date
websites have taken over this role at present. In my study, I focus on the
analysis of the role of date websites for the disabled, possibilities of identity creation on the internet, and I also regard the ways the surveyed people
perceive such websites.
Key words: the internet, 2.0 web, date website, identity, student, disability.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
41
Joanna Nowosielska
Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej
„Nawet w obliczu śmierci
przyjemna jest świadomość
posiadania przyjaciela.”
/Antoine de Saint-Exupery/
SPOŁECZNO-WYCHOWAWCZY WYMIAR
KONTAKTÓW MIĘDZYLUDZKICH
NAWIĄZYWANYCH PRZEZ INTERNET
Wstęp
Człowiek od dawien dawna podejmuje kroki w kierunku realizacji
różnorakich potrzeb wypływających z jego natury. Dlatego nawiązuje
kontakty i współdziała z innymi, a tym samym współuczestniczy w życiu społecznym, ku swemu spełnieniu. Z tego względu, szuka wszelkich
możliwych narzędzi temu służących, począwszy od gestu, mimiki, mowy,
następnie tradycyjnej korespondencji (list, telegram – w formie papierowej), później poprzez telefon (rozmowy oraz wiadomości tekstowe i multimedialne – SMS, MMS), aż do komunikacji za pośrednictwem Internetu
(poczta elektroniczna e-mail, komunikatory internetowe, IRC, czat, fora
dyskusyjne, portale społecznościowe itd.).
Nikogo dziś już nie dziwi fakt porozumiewania się przez Internet chociaż to stosunkowo nowy sposób nawiązywania i podtrzymywania kontaktów. Rozwój technologii informacyjno-komunikacyjnych, poza rewolucją
szeroko pojmowanego procesu komunikacji, wywołał szereg zmian o charakterze globalnym mających wpływ na wiele sfer życia każdego człowieka. Albowiem media elektroniczne będące „istotnym źródłem dostarczania różnorodnych wiadomości, pozwalają na zrozumienie przez jednostkę
złożonych problemów współczesnego świata (…), pozwoliły na światową
42
Joanna Nowosielska
wymianę pewnych wartości, idei, poglądów”1, stały się źródłem rozrywki,
nauki i pracy, ułatwiając przy tym codzienne funkcjonowanie.
Środowisko Internetu stwarza szanse dla nowych relacji międzyludzkich i daje perspektywę uczestnictwa w zbiorowościach społecznych,
które powstają w świecie wirtualnym przejmującym cechy i funkcje rzeczywistości realnej. Przy fizycznym dystansie, względnej anonimowości i okazji do manipulacji tożsamością dochodzi do kształtowania więzi
społecznych, a nawet bliskości emocjonalnej owocującej spotkaniami czy
później związkami utrzymywanymi poza Siecią. Wywołuje to określone
konsekwencje dla samej jednostki, jak i całego społeczeństwa. Działając w
tym nowym środowisku człowiek z łatwością obnaża swoje oblicze pokazując jego dobre i złe strony. Mając, jakże złudne poczucie bezpieczeństwa
czyni to często nie świadomie, nie rozważnie, nie bacząc na efekty swego
postępowania. Sprowadza się to do różnych sytuacji dotyczących kwestii
społeczno-wychowawczych.
Przedmiotem rozważań objęto: Internet jako narzędzie w tworzeniu
relacji międzyludzkich, Cyberprzestrzeń – antidotum na samotność, (Nie)
moralne aspekty kontaktów międzyludzkich w Internecie.
Internet jako narzędzie w tworzeniu relacji międzyludzkich
Internet, cieszący się wciąż dużą popularnością, okazał się fascynującym
narzędziem umożliwiającym m.in. przekazywanie informacji, nawiązanie i
utrzymywanie kontaktów międzyludzkich. Pozwalają na to takie rozwiązania technologiczne, jak poczta elektroniczna (e-mail), czat, fora dyskusyjne,
komunikatory internetowe (np. Gadu-Gadu, Skype, Tlen.pl), serwisy społecznościowe (np. Facebook, Grono.net, Nk.pl) czy coraz liczniejsze w Sieci
serwisy randkowe (np. Sympatia.onet.pl, Be2.pl, eDarling.pl).
Porozumiewanie się za pośrednictwem Internetu polega z reguły na
przekazie tekstowym (pismo) bądź słownym (mowa). Możliwa jest także
interakcja, podczas której osoby widzą i słyszą siebie nawzajem, jak w
bezpośredniej rozmowie – mogą od razu reagować na swoje zachowania
(wideorozmowa, wideoczat, wideokonferencje). Zatem komunikacja in J. Bednarek, Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] M. Tanaś (red.), Kultura
i język mediów, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2007, s. 114, 116.
1
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
43
ternetowa zbliżona jest do tradycyjnej relacji typu „twarzą w twarz”, ale
jak dotąd jeszcze nie jest w stanie oddać w zupełności wszelkich doznań
z tym związanych. Osoby kontaktujące się przez Internet mogą co prawda widzieć się i słyszeć, ale pozbawione są jednak jakże upragnionego
niekiedy dotyku i fizycznej bliskości. Poza tym, kontakty te cechują się
specyfiką języka i wyrażania wszelkich emocji. Wypowiedzi tekstowe są
zazwyczaj bardzo oszczędne (co do ilości słów) i zawierają wiele skrótów
(akronimy), a dołączane do nich tzw. emotikony2, (czyli ikony – obrazki,
krótkie ciągi znaków poprzez kombinacje interpunkcyjne) spełniają funkcję przekazu emocji.
Relacje międzyludzkie powstające w Internecie nabierają zupełnie nowego wymiaru, gdzie większą uwagę poświęca się temu, co druga osoba
chce wyrazić przez swoje słowa, niż temu jak wygląda i jak się zachowuje. Brak ograniczeń czasoprzestrzennych, nie przywiązywanie wagi do
takich cech jak wiek, wygląd, wykształcenie i status społeczny sprawia,
że znajomości zawierane w Internecie mają charakter egalitarny3. Toteż w
trakcie internetowej komunikacji szczególnego znaczenia nabiera niczym
nieskrępowana wyobraźnia. To ona zwykle nadaje kierunek i bieg dalszym
wydarzeniom. Powstające w ten sposób więzi z czasem albo słabną, albo
trwale się rozwijają, stopniowo wzmacniają, a nawet przenoszone są na
grunt świata realnego. Nie zawsze jednak relacje te są pozytywne – zależy
to od wielu czynników, przede wszystkim intelektualnych, emocjonalnych
i społecznych.
Świat Internetu coraz częściej staje się miejscem spotkań, które są kompletnie nie oczekiwane lub przeciwnie – w pełni zamierzone. Kontakt można
nawiązać właściwie z każdym, kto tylko na to zezwoli, np. przez odpowiedź
na otrzymaną wiadomość. Wystarczy wejść na jakikolwiek portal internetowy umożliwiający pozostawienie komentarza czy wysłanie wiadomości
i po prostu napisać kilka słów. Taki „pierwszy krok” wcale nie wydaje się
być najtrudniejszy. Przypadkowe znajomości coraz częściej nawiązywane są
Digipedia, Emoticon, publikacja internetowa, http://www.digipedia.pl/def/doc/
id/65446021/ (Data dostępu: 29.03.2011)
3
A. Ben-Ze’ev, Miłość w sieci. Internet i emocje, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań
2005, s. 32.
2
44
Joanna Nowosielska
także za sprawą serwisów dotyczących kultury i edukacji, a nawet poprzez
gry online, gdzie przeciwnik okazuje się być potencjalnym partnerem nie
koniecznie wyłącznie do gry, ale i do życia we dwoje. Planując natomiast
znalezienie przyjaciela lub towarzysza na resztę swoich dni z powodzeniem
skorzystać można z szerokiej oferty serwisów zachęcających ku temu jednoznacznymi hasłami: „Szukaj swojej drugiej połówki”, „Tu rozkwita miłość”,
„… znajdź pasującego partnera!”4. Są to głównie serwisy randkowe, zróżnicowane pod względem indywidualnych preferencji. „W wyszukiwarkach
tych stron można określić swój cel i motywację. Najczęściej proponowane to: cel matrymonialny, miłość, przyjaźń, seks, sponsoring, luźna znajomość, wspólne spędzanie czasu. Zdarzają się również takie jak: wymiana
doświadczeń, imprezy lub turystyka i podróże. Niektóre portale oferują wybór konkretnych wartości, których poszukuje użytkownik. Poza standardami
czyli miłością, przyjaźnią i seksem pojawiają się: czułość, stabilizacja, namiętność. Niektóre serwisy zachęcają do wypełnienia zamieszczonych tam
testów osobowości, albo skorzystania ze specjalnych mechanizmów, które
pomagają w dopasowaniu potencjalnych partnerów. Inne organizują masowe imprezy dla singli. W niejednym z nich dostępna jest również możliwość
zamieszczania ogłoszeń matrymonialnych i towarzyskich”5. Innym udogodnieniem stosowanym dla zaoszczędzenia czasu na długie poszukiwania
partnera, poza testami psychometrycznymi, jest możliwość skorzystania z
osiągnięć współczesnej genetyki. Serwis Scientific Match wykorzystuje metodę, która dopasowuje osoby pod kątem biologicznym opierając się przede
wszystkim na badaniach DNA6.
Statystyki dowodzą, że „co ósmy Polak korzystający z Internetu spotkał w nim osobę, z którą połączyła go bliższa relacja”7. Potwierdzają to
historie osób, które odnaleźć można zarówno na stronach internetowych
WWW (np. Sympatia.pl: Historie par, blogi, fora), jak i w książkach (np.
Za: Sympatia.pl, eDarling.pl, be2.pl
P. Szymborska-Karcz, Miłość z internetu, publikacja internetowa, http://www.emarketing.pl/artyk/artyk 113.php (Data dostępu: 17.05.2010)
6
S. Stodulska-Jurczyk, A ty gdzie szukasz swojego kapitana?, publikacja internetowa,
http://sympatia.onet.pl/,2278,1642182,,a-ty-gdzie-szukasz-swojego-kapitana,artykuly.
html, s. 1. (Data dostępu: 23.11.2010)
7
Tamże, s. 1.
4
5
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
45
„Miłość w sieci” A. Ben-Ze’eva, „Zaczatowani” K. Pytlakowskiej i J. Gomuły, „Szarlotka z ogryzków” I. Koniecznej i P. Tomczyka) poświęconych
tejże tematyce.
Dane opublikowane przez GUS pokazują analizę grupy regularnych
użytkowników Internetu spośród 200 000 osób objętych badaniem w latach 2006-2010. Na podstawie wyników „można zauważyć, że (…), używanie Internetu jest zróżnicowane ze względu na wiek, aktywność zawodową, miejsce zamieszkania i wykształcenie. Najwięcej regularnych
użytkowników Internetu w 2010 r. odnotowano wśród uczniów i studentów – 97%, w grupie wieku 16-24 lata – 93%, wśród osób z wyższym
wykształceniem – 88% oraz w dużych miastach – 66%. (…) Najczęściej
Internet jest wykorzystywany w celu wysyłania i odbierania korespondencji za pomocą poczty elektronicznej. Z tej formy przesyłania informacji
korzystała w 2010 r. blisko połowa Polaków. (…) Udział w czatach lub
forach dyskusyjnych deklaruje blisko jedna trzecia populacji”8.
Jak się okazuje, wiele osób (68% z 14 000 użytkowników) woli szukać
partnera za pośrednictwem Internetu, korzystając z portali randkowych,
gdzie zakładają swoje konto. Świadczą o tym liczby: Sympatia – 3,5 mln
profili, eDarling – ponad 5 mln użytkowników w Europie, be2 – prawie
25 mln korzystających na świecie, Fotoflirt – ponad 2 mln randkowiczów,
Dopasowani – prawie 400 tys. singli. Większość, bo 63% osób jest przekonanych, że w ten sposób odnajdzie miłość swojego życia. Znaczną popularnością cieszą się również czaty, z których korzysta 81% osób chcących
nawiązać przyjaźń i kontakty damsko-męskie. Przy czym, ponad połowa
z nich (59%) robi to wyłącznie z nudów, a 33% osób przyznaje, że traktuje
to jako ucieczkę od problemów życia codziennego. Zaś dla 70% internautów czaty stanowią integralną część życia towarzyskiego i wielu użytkowników twierdzi, że właśnie na czatach poszukuje trwałych znajomości.
W opinii czatowiczów, w ten sposób łatwiej jest się zwierzać (1/3 osób)
i okazywać emocje (60% osób)9.
Główny Urząd Statystyczny w Szczecinie, Społeczeństwo informacyjne w Polsce. Wyniki
badań statystycznych z lat 2006 – 2010, publikacja internetowa, http://www.stat.gov.pl/
gus/5840_4293_PLK_HTML.htm, s. 88, 94. (Data dostępu: 03.12.2010)
9
P. Szymborska-Karcz, dz. cyt.
8
46
Joanna Nowosielska
Zatem Internet może stanowić narzędzie nie tylko do poszerzania listy
kontaktów, ale sprawdza się także w podtrzymywaniu i wzbogacaniu relacji już istniejących.
Cyberprzestrzeń – antidotum na samotność
Samotność nie jest zbyt pożądana wśród ludzi, co wynika ze skłonności do zaspakajania określonych potrzeb. Główną rolę odgrywają tutaj
potrzeby społeczne, które obejmują: „potrzebę przywiązania się, potrzebę
posiadania kontroli nad otoczeniem, potrzebę poczucia, że jest się członkiem jakiejś społeczności”10.
A. H. Maslow w stworzonej przez siebie teorii (piramidzie) potrzeb
przyjął, że człowiek ma wrodzony plan wykształcania się motywacji, (czy
też potrzeb tworzących hierarchię), będących mechanizmem sterującym
ludzkimi zachowaniami. Podstawę stanowią potrzeby niższego rzędu (najbardziej pierwotne), które uruchomiają te z rzędu wyższego. W hierarchii
tej występują kolejno potrzeby: fizjologiczne, bezpieczeństwa, przynależności i miłości, szacunku i samoakceptacji oraz samorealizacji, (tj. zrealizowania swoich możliwości). Cztery pierwsze są potrzebami niedoboru
i realizacja ich zależy od innych ludzi, zaś ostatnie z wymienionych to
potrzeby wzrostu (metapotrzeby), których urzeczywistnienie jest względnie niezależne od otoczenia. Do najczęściej frustrowanych należą potrzeby
przynależności i miłości przejawiające pragnienie uczuciowych związków
z innymi ludźmi, a niespełnienie ich odpowiada za zachowania nieprzystosowania społecznego. Natomiast potrzeby szacunku i samoakceptacji
wpływają na poczucie siły, własnej wartości i adekwatności11.
Cyberprzestrzeń, jako otwarta płaszczyzna komunikacyjna, na której
osoby porozumiewają się za pomocą Internetu, sprzyja zaspakajaniu róż B. Aouil, M. Kajdasz-Aouil, Internet jako środowisko komunikacyjne, [w:] M. Tanaś
(red.), Kultura …, s. 61.
11
J. Trempała, Koncepcje rozwoju człowieka, [w:] J. Strelau (red.), Psychologia.
Podręcznik akademicki. Podstawy psychologii, Tom 1, GWP, Gdańsk 2002, s. 271;
W. Łukaszewski, Motywacja w najważniejszych systemach teoretycznych, [w:] J. Strelau
(red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Psychologia ogólna, Tom 2, GWP, Gdańsk
2000, s. 433-434; K. Drat-Ruszczak, Teorie osobowości – podejście psychodynamiczne
i humanistyczne, [w:] J. Strelau (red.), dz. cyt., Tom 2, s. 641-644.
10
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
47
norakich potrzeb, a samotność staje się przewodnim motywem do odbywania wirtualnych podróży. Sondaże wykazują, że lęk przed samotnością
dominuje u większości ludzi12, więc raczej nie powinno dziwić dążenie
do unikania jej. Człowiek, jako jednostka społeczna, jest wprost zmuszony do kontaktowania się z innymi, dlatego robi użytek z wszelkich środków, jakie pozwalają mu osiągnąć stan pożądanego zadowolenia. Zaś
cyberprzestrzeń jest na tyle dogodnym i atrakcyjnym środowiskiem, że
praktycznie każdemu umożliwia spełnianie pewnych oczekiwań. Jak się
okazuje, znaczna część nadziei pokładanych w poszukiwaniach w Sieci
dotyczy urozmaicenia „szarej” codzienności, wypełnienia życiowej pustki i doraźnego oderwania się od spraw bieżących. Dlatego w rankingach
najpopularniejszych haseł i stron internetowych pierwsze miejsca zajmują
portale społecznościowe, serwisy erotyczne i gry online13.
Specyfika Internetu – z pozornym poczuciem bezpieczeństwa, względną anonimowością i możliwością manipulacji tożsamością na czele – ułatwia sprawne poruszanie się po jego zasobach. „Przebywanie w rzeczywistości wirtualnej stawia użytkownika Internetu w odmiennej sytuacji,
(…) brak bezpośredniej interakcji między użytkownikami Internetu owocuje nietypowymi pomysłami w zakresie autoprezentacji uczestników
rozmowy. Mogą, ale nie muszą odkryć informacje na swój temat”14. Pod
płaszczem prowizorycznego bezpieczeństwa internauci zdolni są do nietypowych zachowań łamiących niekiedy wszystkie normy. Z jednej strony,
otwiera to perspektywy osobom z poczuciem niedowartościowania, zaniżoną samooceną oraz nieśmiałym, mającym trudności w nawiązywaniu
Por. Reader’s Digest, Polacy najbardziej boją się samotności, publikacja internetowa,
http://www.zycie.senior.pl/147,0,Polacy-najbardziej-boja-sie-samotnosci,9909.html
(Data dostępu: 23.11.2010)
13
Por. J. Sosnowska, Google Zeitgeist 2010 - czego szukaliśmy w mijającym roku?, publikacja internetowa, http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8792998,Google_Zeitgeist_2010___czego_szukalismy_w_mijajacym.html (Data dostępu: 27.01.2011); W. Szpunar, 1000 najpopularniejszych stron internetowych - wrzesień 2010 r., publikacja internetowa, http://www.idg.pl/news/363426/1000.najpopularniejszych.stron.internetowych .wrzesien.2010.r.html (Data dostępu: 23.11.2010); OnetBoksy: Lista najpopularniejszych haseł
wpisywanych w OnetSzukaj aktualizowana codziennie, publikacja internetowa, http://boksy.onet.pl/ranking.html?n=1 (Data dostępu: 17.03.2011)
14
B. Aouil, M. Kajdasz-Aouil, dz. cyt., [w:] M. Tanaś (red.), Kultura …, s. 75.
12
48
Joanna Nowosielska
kontaktów interpersonalnych. Lecz z drugiej, korzystają z tego również ci,
którzy chcą się „zabawić” czyimś kosztem, szukają nowych wrażeń i nie
mają „czystych” zamiarów wobec innych użytkowników Sieci.
Najbardziej oczywistym rozwiązaniem dla osoby samotnej wydaje się
być nawiązanie kontaktu z drugim człowiekiem. „W każdej chwili w sieci
niecierpliwie czekają na nas miliony ludzi. Są dostępni i łatwo ich znaleźć”15. Internetowe znajomości można podjąć kiedy tylko się zechce, z kim
się zechce i utrzymywać je tak długo, jak to odpowiada. „Dotychczasowe
sposoby łączenia ludzi w pary przeżyły więc niemałą rewolucję. Singiel
może dziś korzystać z serwisów randkowych skupiających samotnych wyznawców konkretnych religii, kochających zwierzęta (Meet the Pet Lover), mieszkających w ściśle określonym regionie (Zakochana Warszawa),
niepełnosprawnych (Ipon), a nawet cierpiących na tę samą chorobę, np.
nosicieli wirusa HIV (Positives Dating). I to wciąż kropla w morzu serwisów łączących ludzi w pary”16.
Gdy już dojdzie do kontaktu z właściwą osobą, często zawiązuje się
przyjaźń, a w wielu przypadkach rodzi się miłość prowadząca do trwałego związku. Niemalże każda z zapoznających się przez Internet par, bo
„aż 94% (…) decyduje się na randkę w cztery oczy. Również ponad 90%
z nich postanawia spotkać się ponownie. Znaczna większość takich relacji przeradza się w typowe, realne znajomości trwające powyżej siedmiu
miesięcy, z czego 18% więcej niż rok. 10% kobiet i 13% mężczyzn twierdzi, że najczęściej poznaje osoby, z którymi wchodzi później w poważne
związki, właśnie w internecie”17. Co prawda nie wszystkie z nich są pełne
zażyłości i trwają „aż do śmierci”, ale coraz częściej zdarzają się małżeństwa par, które poznały się w ten sposób. Dawniej stanowiło to sensacyjny
temat na pierwsze strony gazet, dziś przyjmowane jest o wiele łagodniej.
Ponieważ nie wszystkie internetowe kontakty zmierzają w tym samym
kierunku, dla osoby szukającej towarzystwa z odpowiednią dozą emocji
„powstają takie miejsca jak serwis Casual Dating, gdzie może się umówić
na spotkanie nie podszyte myślą o poważnym związku. Autorzy serwisu
A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 35-36.
S. Stodulska-Jurczyk, dz. cyt., s. 1.
17
P. Szymborska-Karcz, dz. cyt.
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
nazywają to ładnie spotkaniami z klasą bez zobowiązań i namiętnością na
poziomie… Jeszcze inne portale idą o krok dalej, oddając w ręce singli
portale zachęcające do spełniania swoich erotycznych fantazji”18.
Ogół działań dokonujących się w tej jakże kuszącej wirtualnej przestrzeni świadomie bądź bezwiednie przysposabia człowieka do funkcjonowania w dorosłym życiu (szczególnie w przypadku młodych osób).
Nawiązane znajomości internetowe mogą posłużyć za cenne lekcje propedeutyczne do bezpośrednich relacji międzyludzkich, gdyż „Interakcje
online można traktować jako wirtualne laboratorium do poznawania siebie
nawzajem i eksperymentowania z różnymi rodzajami związków”19.
Cyberprzestrzeń rzeczywiście uznać można za wartościowy specyfik
pomagający na samotność, ale należy pamiętać, że podobnie jak wszystkie
leki i ten da się dość szybko przedawkować. Objawem wynikających z tego
niepożądanych efektów ubocznych będzie coraz częstsze zatracanie się w
świecie wirtualnym, po zaburzenie poczucia granicy między rzeczywistością realną a wirtualną, aż do całkowitego uzależnienia od Internetu. Zatem może nastąpić skutek odwrotny prowadzący do zupełnego wycofania
się z bezpośrednich styczności (alienacja społeczna). „Zaobserwowano, iż
u osób często korzystających z Internetu dochodzi (…) do zaburzenia relacji interpersonalnych, utraty zainteresowania różnymi formami aktywności społecznej itp. U osób tych stwierdza się również zwiększony poziom
poczucia osamotnienia. Co ważne zmiany te zaobserwowano nawet wówczas, gdy dominujące wykorzystanie Internetu miało charakter społeczny, a więc np. dotyczyło elektronicznej komunikacji z członkami rodziny,
znajomymi bądź osobami nieznanymi. Niektórzy autorzy formułują nawet
wniosek, iż Internet zaczyna zastępować bliskie relacje interpersonalne,
a czyniąc to w sposób powierzchowny, wywołuje w konsekwencji poczucie osamotnienia, które może potęgować stany depresyjne, (…) Zwraca
15
16
49
S. Stodulska-Jurczyk, dz. cyt., s. 1.
A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 102.
18
19
50
Joanna Nowosielska
się uwagę, iż Internet, dzięki interakcyjnym właściwościom, może stać się
atrakcyjnym partnerem, zastępującym rzeczywiste kontakty społeczne”20.
Ten świat dalekosiężnego komunikowania się za pomocą połączonych komputerów (na całym świecie) – stwarza nowy rodzaj istnienia,
jakim jest „teleobecność (telepresence), czy też złudzenie, polegające na
wrażeniu, że jest się właśnie «tam»”21. Takie odczucia wyzwalają przede
wszystkim gry online, które potrafią porwać człowieka (zwłaszcza dzieci
i młodzież) do tego stopnia, że nic więcej dla niego się nie liczy. Ważna
jest wtedy jedynie gra i właściwie nie ma znaczenia czy po drugiej stronie łączy jest inny człowiek czy gra się z maszyną (komputer). Doznając
mocy satysfakcjonujących wirtualnych przeżyć, gdzie prawie wszystko
jest możliwe, osoba niepostrzeżenie odciągana jest od świata realnego,
do którego nie chce się jej już wracać. Szczególnie u osób niedojrzałych
fascynująca cyberprzestrzeń może spowodować olbrzymie spustoszenie
prowadząc wręcz do kalectwa psychicznego lub fizycznego, włącznie ze
zgonem22. Głośno ostatnio mówi się o tzw. zespole „hikikomori” – jest to
choroba, która „w dosłownym tłumaczeniu z języka japońskiego oznacza
samobójstwo albo izolację społeczna, niemal zamurowanie się w pokoju i
odmawianie wyjścia. Kilkanaście lat temu opisano ją w Japonii jako syndrom skrajnego wycofania społecznego, rodzaj depresji dotykającej młodych ludzi, którzy żyją w izolacji przez całe lata. (…) Życie upływa im
na surfowaniu po internecie, graniu w gry komputerowe (miesiącami w tę
samą) i kontaktowaniu się przez Skype’a z innymi samotnikami przyklejonymi do laptopów”23. Nie jest to do końca własny wybór spędzania czasu,
ale raczej konsekwencja tego, jak czas wolny spożytkowany był przedtem.
Środowisko cyberprzestrzeni sprawia, że człowiek jest w stanie stać
się jego częścią. Każdemu zdoła zapełnić szarą, nieciekawą, czasem bo A. Hankała, Psychologiczne i społeczne zagrożenia związane z zastosowaniem mediów
i technologii informatycznej w edukacji, [w:] M. Tanaś (red.), Pedagogika @ środki
informatyczne i media, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Warszawa 2004, s. 80.
21
J. Bednarek, Teoretyczne i metodologiczne podstawy badań nad człowiekiem w
cyberprzestrzeni, [w:] J. Bednarek, A. Andrzejewska (red.), Cyberświat – możliwości i
zagrożenia, Wyd. Akademickie „Żak”, Warszawa 2009, s. 31.
22
B. Tumiłowicz, Infomaniacy specjalnej troski, „Przegląd” 2011, nr 11, s. 54.
23
V. Ozminkowski, Bunt zamkniętego pokoju, „Newsweek Polska” 2011, nr 11, s. 24.
20
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
51
lesną pustkę oferując atrakcyjny i nieprzewidywalny klimat. Osoby temu
ulegają oczarowani możliwościami, jakie przed nimi stawia i szybko zapominają o granicach przyzwoitości i zdrowego rozsądku, co skutkuje nierzadko przykrymi sytuacjami.
(Nie)moralne aspekty kontaktów międzyludzkich w Internecie
Internet – jako sieć komputerowa – nie jest ani dobry ani zły, lecz stwarza sposobność do różnych zachowań osobom z niego korzystającym. Jego
specyficzny charakter umożliwia działania, które niekiedy nie mieszczą się
w normach społecznych.
Najczęściej wymieniane negatywne strony kontaktu z Internetem dotykają takich kwestii jak agresja, przemoc, erotyka. Inne problemy dotyczące oddziaływania wychowawczego tego medium to prosty i niekontrolowany dostęp do wszelkich informacji o treściach niepożądanych, promowanie niewłaściwych postaw i wywieranie wpływu na system wartości (w
szczególności u młodych użytkowników). Poza tym, zwraca się uwagę na
skutki prawne (zjawisko hackerów, przestępczość), a także pozostawiane
ślady na zdrowiu psychicznym i fizycznym24.
Według A. Hankały porozumiewanie się za pośrednictwem sieci komputerowych prowadzi do tzw. dezindywiduacji (zwanej również depersonalizacją), która ujawnia zachowania sprzeczne z normami społecznymi.
Dochodzi wówczas do utraty poczucia własnej indywidualności i tożsamości oraz do osłabienia mechanizmów samokontroli opartych na lęku, wstydzie, poczuciu winy i zobowiązaniu. Podczas, gdy człowiek postępuje pod
wpływem doraźnych impulsów i pragnień, lekko pomija bardziej odległe
cele i odgórne wartości. Sprzyja temu poczucie bezpieczeństwa i anonimowości, a ich wzrost powiązany ze stanem depersonalizacji powoduje, że
osoba (w tym stanie) nie zważa na skutki swoich poczynań. Komunikacja
przez Internet (u niektórych osób) może zaburzać samokontrolę, wywołać
Por. J. Bednarek, Multimedia w kształceniu, PWN, Warszawa 2006, s. 282 i dalsze;
J. Bednarek, Społeczeństwo informacyjne i media w opinii osób niepełnosprawnych,
Wyd. APS, Warszawa 2005, s. 106; M. Musioł, Media w procesie wychowania, Wyd.
Adam Marszałek, Toruń 2006, s. 7, M. Tanaś, Medyczne skutki uboczne kształcenia
wspomaganego komputerowo, „Toruńskie Studia Dydaktyczne” 1993, s. 107-109.
24
52
Joanna Nowosielska
manifestowanie postaw społecznie niepożądanych, a ponadto ujawnić zachowania agresywne, co nie miałoby miejsca w bezpośredniej interakcji25.
Nie wszystkich ludzi pociąga ryzyko, ale prawie każdego dopada ciekawość, a przecież „zakazane” kusi najbardziej. Osoby nawiązujące kontakty w Sieci nie zawsze są „grzecznymi” użytkownikami i niejednokrotnie łamią bariery moralne, obyczajowe i prawne. Dotyczy to przeważnie
tematyki związanej z seksem i szeroko rozumianą przestępczością (cyberprzestępczością). Do najpopularniejszych w tym zakresie zaliczyć należy
obecność treści pornograficznych, działalność pedofilii oraz aktywność
innych grup zajmujących się oszustwami, kradzieżami i wyłudzeniami
(cybermafia).
Wiadomo, że Internet pełen jest pornografii co przede wszystkim deprawuje młodzież i „otwiera drzwi” pedofilom. Na dodatek, na materiały
erotyczne można natknąć się zupełnie przypadkowo, bo jak w żadnym innym medium są one bez trudu osiągalne. Pornografię oczywiście można
także znaleźć na stoiskach z gazetami i za pośrednictwem telewizji, ale
nie w takim stopniu jak w Sieci. Strony temu poświęcone (np. ze zdjęciami, grafikami i filmami pornograficznymi, fora i czaty erotyczne, reklamy
i serwisy zawierające materiały edukacyjne, internetowe „sex shopy”, gadżety oraz muzyka o tej tematyce) cieszą się bardzo dużą oglądalnością
i są bardzo chętnie odwiedzane (również przez młode osoby). Zdarza się,
że wcale nie trzeba ich specjalnie szukać, bo podczas surfowania w Internecie całkiem niespodziewanie otwierają się same.
Przez pornografię rozpowszechniany jest fałszywy wizerunek kobiecości i męskości oraz seks bez żadnych zobowiązań ukazywany w kategorii zachowań instynktownych. Znaczna siła oddziaływania wynika głównie ze sterowania emocjami i wyobraźnią człowieka, zwykle bez poszanowania jego godności. Rozbudzanie w ten sposób seksualnego pożądania
wymusza poszukiwanie coraz mocniejszych przeżyć i wiedzie do rozwiązłości seksualnej, często niszczącej wartości rodziny. Przychyla się to do
osłabienia wrażliwości i pobudzenia agresji czy brutalności, a obserwacja
konkretnych poczynań (i ich efektów) uczy postępowania w adekwatnych
25
A. Hankała, Interakcje pedagogiczne w nauczaniu na odległość z perspektywy
psychologii, [w:] M. Tanaś (red.), Pedagogika …, s. 20 i 27.
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
53
sytuacjach. Poza tym, systematyczne oglądanie stron z pornografią może
wywołać uzależnienie od samych czynności i od dewiacji seksualnych26.
Rozwojowi rynku pornografii służy prostytucja, a Internet z kolei to
bardzo ułatwia. Za jego pośrednictwem można znaleźć zarazem osoby oferujące usługi seksualne oraz tych, którzy chętnie za takie „usługi” zapłacą.
Jest to zjawisko demoralizujące, które uprzedmiotowia człowieka i wiąże się z utratą zdrowia fizycznego jak i duchowego27. Niedawno pojawiła
się zapowiedź jednej z randkowych stron o udostępnieniu aplikacji (dla
mobilnego systemu Apple’a) pozwalającej „poznać «dynamiczną kobietę, szukającą finansowego wsparcia». Jednym słowem, ma ona pełnić rolę
wirtualnej agencji towarzyskiej...”28.
W Sieci znaleźć można praktycznie wszystko, włącznie z wszelkimi
odmianami skrzywień na tle seksualnym. Wyróżniane są ich poszczególne
typy: pedofilia (preferencje seksualne dorosłego w stosunku do dziecka),
sadomasochizm (aktywność seksualna z aktami zniewolenia, upokorzenia
i zadawania bólu fizycznego w celu uzyskania zaspokojenia), fetyszyzm
(seks z użyciem przedmiotów, tzw. fetyszy), różne rodzaje parafilii, z których najczęstsze to zoofilia (seks z udziałem zwierząt) i urofilia (oddawanie moczu na partnera), itd.29.
Pod uwagę należy wziąć prócz tego coraz bardziej ostatnio wymyślne
i naturalistyczne gry, które dokładnie odzwierciedlają każdą płaszczyznę
ludzkiego bytowania, gdzie człowiek ma możliwość działania będąc ak A. Andrzejewska, Zagrożenia świata wirtualnego, [w:] G. Słoń (red.), Nowoczesne
technologie w dydaktyce, Wyd. Politechniki Świętokrzyskiej, Kielce 2011, s. 13-15.
27
D. Sarzała, Prostytucja, [w:] Z. Kosyrz (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg, Wyd.
Pedagogium WSPR, Warszawa 2009, s. 230-233.
28
M. Chmielewski, Potrzebujesz prostytutki? Jest do tego aplikacja!, publikacja
internetowa, http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/programy/potrzebujesz-prostytutkijest-do-tego-aplikacja,1,4303567,arty kul.html (Data dostępu: 23.05.2011)
29
Zob. Z. Lew-Starowicz, Psychologiczne aspekty zaburzeń seksualnych, [w:] J. Strelau
(red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Jednostka w społeczeństwie i elementy
psychologii stosowanej, Tom 3, GWP, Gdańsk 2001, s. 736-737; R. Carson, J. Butcher,
S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Człowiek we współczesnym świecie, vol. 2, GWP,
Gdańsk 2003, s. 629 i dalsze; M. Seligman, E. Walker, D. Rosenhan, Psychopatologia.
Wyd. Zysk i Spółka, Poznań 2003, 585-594.
26
54
Joanna Nowosielska
tywnym uczestnikiem. Cechuje je nade wszystko przemoc i agresja, a nawet wyjątkowe okrucieństwo czy sadyzm. Chociaż są stymulowane to
mogą prowokować do powtarzania bezlitosnych zachowań traktowanych
jako element relacji międzyludzkich30. Urozmaicenie tematyczne w tym
zakresie nie omija oczywiście i sfery intymnej. Jest mnóstwo gier typowo
erotycznych z zaznaczeniem „+18”, a mimo to w większości nie wymagających poświadczenia pełnoletności – jeśli już, to jedynie za jednym kliknięciem np. na wyraz „Wchodzę”. Dużą popularnością cieszą się „wszelkiego rodzaju «elektroniczne randki» (…). Gry tego typu zakładają autosymulację użytkowników na drodze technik masturbacyjnych, a ich propozycje obejmują potrzeby każdego rodzaju orientacji seksualnej”31. Lecz są
również gry strategiczne, logiczne, symulacyjne ogólnie dostępne, (a więc
także dla dzieci!), gdzie kobiece postacie wymownie eksponują swoje
wdzięki lub są obnażane przez innych bohaterów i uprawiają seks oddając
przy tym adekwatne odgłosy32. Niektóre z tych gier stwarzają okazje do
skorzystania przykładowo z usług prostytutki (z zachowaniem wszystkich
„pikantnych” efektów wizualnych i dźwiękowych), którą później „warto”
staranować autem – dla zdobycia dodatkowych punktów w grze (!).
Nieodosobnionym wobec powyższego staje się fakt szerzenia się cyberprzemocy i cyberagresji określanych jako cyberbullying czy cybermobbing (lub e-mobbing). Jest to „przemoc z użyciem technologii informacyjnych i komunikacyjnych. Technologie te to głównie Internet oraz telefony
komórkowe. (…) Podstawowe formy zjawiska to nękanie, straszenie, szantażowanie z użyciem sieci, publikowanie lub rozsyłanie ośmieszających,
kompromitujących informacji, zdjęć, filmów z użyciem sieci oraz podszywanie się w sieci pod kogoś wbrew jego woli. Do działań określanych mianem cyberprzemocy wykorzystywane są głównie: poczta elektroniczna,
A. Andrzejewska, dz. cyt., [w:] G. Słoń (red.), dz. cyt., s. 11-13.
D. Sarzała, Pornografia, [w:] Z. Kosyrz (red.), dz. cyt., s. 226.
32
Por. Redakcja Onet.pl, Czy jest miejsce na erotykę w grach?, publikacja internetowa, http://
gry.onet.pl/artykuly/polemiki/czy-jest-miejsce-na-erotyke-w-grach,1,4374534,artykul.
html, s. 1-3. (Data dostępu: 27.05.2011); Roland, Najlepsze rozbierane sceny z gier
wideo, publikacja internetowa, http://gry.onet.pl/artykuly/sexy/najlepsze-rozbieranesceny-z-gier-wideo,1,4127814,artykul.html (Data dostępu: 29.03.2011)
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
55
czaty, komunikatory, strony internetowe, blogi, serwisy społecznościowe,
grupy dyskusyjne, serwisy SMS i MMS”33.
Badania prowadzone online ujawniły, że 52% spośród 891 internautów
w wieku 12-17 lat miało do czynienia z przemocą werbalną za pośrednictwem Internetu. Blisko połowa, bo 47% badanych narażonych było na
wulgarne wyzywanie, co piąta osoba była poniżana, ośmieszana i upokarzana, a co szóstą zastraszano i szantażowano. 57% z nastoletnich internautów przyznaje, że przynajmniej raz było obiektem zdjęć czy filmów
wykonanych wbrew ich woli przez złośliwość, popisywanie się przed innymi lub w celu ośmieszania. Takie incydenty powtarzały się w 2/5 przypadków. Kompromitujące materiały publikowane w Sieci zgłosiło 14%
ankietowanych, czego sprawcami byli rówieśnicy (59% ze szkoły, 43%
spoza szkoły), dorośli (10%) lub znajomi z Internetu (13%), a w 15% zdarzeń materiały takie pochodziły od osób nieznanych czy nieujawniających
swojej tożsamości. Wywołało to wysoki stopień negatywnych emocji towarzyszących ofiarom – zdenerwowanie, wstyd i strach. Prawie jedna trzecia młodych ludzi doświadczyła sytuacji podszywania się pod nich przez
rówieśników (56% ze szkoły, 22% spoza szkoły), wyraźnie mniej przez
dorosłych (5%) lub znajomych z Sieci (6%), a za 20% przypadków odpowiedzialne były osoby nieznajome34. Wielu pokrzywdzonych nie chce
jednak odkrywać ciemnych stron autopsji i własnej naiwności, przez co
niemoralne akty i zachowania skandaliczne pozostają utajone.
Kontakty międzyludzkie w Internecie przybierają nierzadko wysoce
kontrowersyjną formę, jaką jest wirtualny seks, czyli cybersex (netsex,
compusex, tinysex)35. W szerszym ujęciu są to wszelkiego typu czynności
związane z seksem, odbywające się w cyberprzestrzeni. W znaczeniu węższym, cyberseks odnosi się do interakcji społecznej pomiędzy minimum
dwiema osobami wymieniającymi przekaz cyfrowy w czasie rzeczywi-
30
31
Ł. Wojtasik, Cyberprzemoc – charakterystyka zjawiska, [w:] Ł. Wojtasik (red.),
Jak reagować na cyberprzemoc. Poradnik dla szkół, Biblioteka programu „Dziecko
w Sieci”, Wyd. FDN, Warszawa 2009, s. 6, publikacja internetowa, http://www.men.gov.
pl/images/pdf/cyberprzemoc.pdf (Data dostępu: 19.11.2010)
34
Tamże, s. 7-9.
35
P. Wallace, Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001, s. 201.
33
56
Joanna Nowosielska
stym, w celu osiągnięcia podniecenia seksualnego36. Polega on przeważnie
na oglądaniu i ściąganiu stron WWW o podłożu seksualnym przy jednoczesnej masturbacji, czytaniu lub pisaniu intymnych tekstów, wymianie
korespondencji elektronicznej mającej na celu znalezienie seksualnego
partnera, odwiedzaniu czatów erotycznych, intymnych rozmowach oraz
angażowaniu się w relacje seksualne online. Harmonizujące z tym podniecenie uwalnia od codziennych problemów, co z kolei zachęca do powtarzania tego rodzaju doświadczeń i może doprowadzić do uzależnienia.
Wirtualny seks może być postrzegany za bezpieczny, gdyż pozbawiony jest kontaktu fizycznego i wynikających z tego konsekwencji, ale
może również przyczynić się do przedmiotowego traktowania drugiej
osoby przenoszonego wobec otoczenia poza Siecią. Cyberseks absorbuje
zarówno nieletnich, osoby dojrzałe, samotnych, stanu wolnego, zaręczonych oraz małżonków (partnerów). Przy czym, równoległe zaangażowanie się obydwojga partnerów najczęściej kończy się rozpadem związku,
a także kompletną dysfunkcją rodziny z narażeniem jej członków (dzieci)
na destrukcyjny wpływ takiego środowiska wychowawczego i socjalizacyjnego37. Cyberzdrada w świecie wirtualnym może boleć równie mocno
jak ta w rzeczywistości (fizyczna). Przykładem tego są separacje i sprawy
rozwodowe oparte na fakcie internetowych flirtów38. Albowiem „Chociaż
romanse online przypominają fantazje seksualne, traktowane są jak prawdziwe i w tym sensie ich ocena moralna staje się problematyczna”39.
Seksuolodzy i psycholodzy zaznaczają, że u osób młodych poszukujących swojej tożsamości psychoseksualnej cyberseks odgrywa dużą rolę
A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 19.
D. Sarzała, Dewiacje seksualne, [w:] Z. Kosyrz (red.), dz. cyt., s. 73-75.
38
J. Kuchnio, Second Life: wirtualny romans, realny rozwód, publikacja internetowa,
http://www.pcworld.pl/news/174266/Second.Life.wirtualny.romans.realny.rozwod.
html (Data dostępu: 23.11.2010); IAR, Facebook przyczyną rozwodów? „Takie
oskarżenia to bzdura”, publikacja internetowa, http://www.polskieradio.pl/5/240/
Artykul/302203,Facebook-przyczyna-rozwodow-Takie-oskarzenia-to-bzdura(Data
dostępu: 25.02.2011); M. Gajewski, Facebook – niszczyciel małżeństw!, publikacja
internetowa,
http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/internet/facebook-niszczycielmalzenstw,1,4262800,artykul.html (Data dostępu: 11.05.2011)
39
A. Ben-Ze’ev, dz. cyt., s. 234.
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
57
i może zaburzyć prawidłowy rozwój seksualny. Przez doświadczanie silnych bodźców podczas wirtualnych przygód z seksem może dojść u nastolatków do utrudnienia podjęcia „normalnego” życia seksualnego w przyszłości. Zaś brak tak mocnych doznań w świecie rzeczywistym prowokuje
do poszukiwania i rekompensowania ich 40. Sprzyjająca osłabieniu uczucia
wstydu Sieć zainicjowała nowe zjawisko – seksting, czyli pokazywanie
przez dziewczęta własnych bardzo odważnych zdjęć (np. portale społecznościowe)41. „Poznawanie własnej seksualności w Internecie może sięgnąć
bardzo daleko, stąd wiele w nim osobliwych zakątków, gdzie ludzie oddają
się praktykom, które byłyby trudne i wręcz niewyobrażalne w prawdziwym życiu czy to z powodów moralnych, braku społecznego przyzwolenia, wiążącego się z tym ryzyka czy konsekwencji prawnych”42.
Cyberseks, cyberpornografia, czy cyberprzemoc to bolączka nie tylko
osób tym dotkniętych, ale i całej społeczności. „Bezpieczna” anonimowość i łatwy dostęp do nieprzyzwoitych treści łączy się z wysokim stopniem zagrożenia i z przestępczością.
Internet daje sposobność do manipulacji świadomością co pozwala np.
werbować osoby do sekty, w celu prostytucji, do przemysłu erotycznego,
do pracy przymusowej, żebractwa, wykorzystania organów, bądź sprzedaży „detalicznym” odbiorcom (handel ludźmi)43. Oprócz tego w globalnej
sieci napotkać można materiały głoszące nienawiść rasową i społeczną,
grupy dyskusyjne propagujące bezprawie i środki bojowe, albo strony hackerskie zachęcające do włamań komputerowych44. Są i takie, które pomagają lub nakłaniają do popełnienia samobójstwa (np. na Grono.net – Klub
36
37
O. Sawajner, Zalety i zagrożenia rozpowszechniania cyberseksu, publikacja internetowa,
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=391 (Data dostępu: 23.11.2010)
41
B. Tumiłowicz, dz. cyt., s. 55-56.
42
P. Wallace, dz. cyt., s. 204.
43
Por. D. Sarzała, Handel ludźmi, [w:] Z. Kosyrz (red.), dz. cyt., s. 110-115.
44
P. Wallace, dz. cyt., s. 321.
40
58
Joanna Nowosielska
Samobójców)45. Stwarza to niebezpieczeństwo zwłaszcza dla młodych,
łatwowiernych ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z czym tak naprawdę
mogą mieć do czynienia.
Wnioski
Internet okazał się potężnym medium o charakterze społeczno-wychowawczym. Jego dynamiczny rozwój i ogólnoświatowy zasięg przyczynił
się do zmiany tradycyjnych sposobów komunikacji międzyludzkiej na bardziej nowoczesne. Przez to stał się modnym narzędziem nawiązywania
i utrzymywania kontaktów, które mają miejsce w Sieci i przenoszone są
poza nią.
Cyberprzestrzeń, będąca płaszczyzną komunikacji, ze względu na
swoją naturę jest środowiskiem stwarzającym szanse oraz zagrożenia.
Stąd, internetowe znajomości są dosyć specyficzne i nie zawsze bywają
relacjami pozytywnymi. Można rozpatrywać je w wielu aspektach, m.in.
społecznym, wychowawczym i moralnym.
Stąd, mając na uwadze minimalizowanie negatywnych skutków nawiązywania kontaktów przez Internet i zapobieganie im, należy przyjąć
szereg działań obejmujących kształtowanie świadomości społecznej w
tym zakresie. Profilaktyka, poparta zgłębioną refleksją teoretyczną i empiryczną, powinna zmierzać w kierunku odpowiedniego przygotowania
dzieci, młodzieży oraz ich opiekunów do właściwego odbioru treści płynących z Sieci.
Zob. Vigilant Android Generated for Logical Assassination, Namawianie lub pomoc w samobójstwie, publikacja internetowa, http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:
N1QgvLhamwsJ:prawo.vagla. pl/node/7497+strony+nak%C5%82aniaj%C4%85+do+pope
%C5%82nienia+samob%C3%B3jstwa&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&source=
www.google.pl (Data dostępu: 19.11.2010); WirtualneMedia, Internet zachęca do samobójstw, publikacja internetowa, http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/internet-zacheca-do
-samobojstw (Data dostępu: 19.11.2010); A. Niesłuchowska, „Życzliwi” podpowiedzą jak
popełnić samobójstwo, dostępne pod adresem internetowym: http://www.saferinternet.pl/
wiadomosci_z_prasy/zyczliwi_podpowiedza_jak_ popelnic_samobojstwo.html (Data dostępu: 19.11.2010); B. Tumiłowicz, dz. cyt., s. 56.
45
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
59
Bibliografia
1. Andrzejewska A., Zagrożenia świata wirtualnego, [w:] Słoń G. (red.), Nowoczesne
technologie w dydaktyce, Wyd. Politechniki Świętokrzyskiej, Kielce 2011.
2. Aouil B., Kajdasz-Aouil M., Internet jako środowisko komunikacyjne, [w:] Tanaś M.
(red.), Kultura i język mediów, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2007.
3. Bednarek J., Multimedia w kształceniu, PWN, Warszawa 2006.
4. Bednarek J., Społeczeństwo informacyjne i media w opinii osób niepełnosprawnych,
Wyd. APS, Warszawa 2005.
5. Bednarek J., Teoretyczne i metodologiczne podstawy badań nad człowiekiem w cyberprzestrzeni, [w:] Bednarek J., Andrzejewska A. (red.), Cyberświat – możliwości i zagrożenia, Wyd. Akademickie „Żak”, Warszawa 2009.
6. Bednarek J., Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] Tanaś M. (red.), Kultura i język mediów, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2007.
7. Ben-Ze’ev A., Miłość w sieci. Internet i emocje, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań
2005.
8. Carson R., Butcher J., Mineka S., Psychologia zaburzeń. Człowiek we współczesnym
świecie, vol. 2, GWP, Gdańsk 2003.
9. Chmielewski M., Potrzebujesz prostytutki? Jest do tego aplikacja!, publikacja internetowa, http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/programy/potrzebujesz-prostytutki-jestdo-tego-aplikacja,1,4303567,arty kul.html
10.Digipedia, Emoticon, publikacja internetowa, http://www.digipedia.pl/def/doc/id/
65446021/
11. Drat-Ruszczak K., Teorie osobowości – podejście psychodynamiczne i humanistyczne,
[w:] Strelau J. (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Psychologia ogólna, Tom
2, GWP, Gdańsk 2000.
12.Gajewski M., Facebook – niszczyciel małżeństw!, publikacja internetowa, http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/internet/facebook-niszczyciel-malzenstw,1,4262800,artykul.html
13.Główny Urząd Statystyczny w Szczecinie, Społeczeństwo informacyjne w Polsce. Wyniki badań statystycznych z lat 2006 – 2010, publikacja internetowa, http://www.stat.
gov.pl/gus/5840_4293_PLK_HTML.htm
14.Hankała A., Interakcje pedagogiczne w nauczaniu na odległość z perspektywy psychologii, [w:] Tanaś M. (red.), Pedagogika @ środki informatyczne i media, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Warszawa 2004.
15.Hankała A., Psychologiczne i społeczne zagrożenia związane z zastosowaniem mediów
i technologii informatycznej w edukacji, [w:] Tanaś M. (red.), Pedagogika @ środki
informatyczne i media, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Warszawa 2004.
16.IAR, Facebook przyczyną rozwodów? „Takie oskarżenia to bzdura”, publikacja internetowa,
http://www.polskieradio.pl/5/240/Artykul/302203,Facebook-przyczynarozwodow-Takie-oskarzenia-to-bzdura-
60
Joanna Nowosielska
17.Kuchnio J., Second Life: wirtualny romans, realny rozwód, publikacja internetowa,
http://www.pcworld.pl/news/174266/Second.Life.wirtualny.romans.realny.rozwod.
html
18.Lew-Starowicz Z., Psychologiczne aspekty zaburzeń seksualnych, [w:] Strelau J. (red.),
Psychologia. Podręcznik akademicki. Jednostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej, Tom 3, GWP, Gdańsk 2001.
19.Łukaszewski W., Motywacja w najważniejszych systemach teoretycznych, [w:] Strelau J. (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Psychologia ogólna, Tom 2, GWP,
Gdańsk 2000.
20.Musioł M., Media w procesie wychowania, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2006.
21.Niesłuchowska A., „Życzliwi” podpowiedzą jak popełnić samobójstwo, dostępne pod
adresem internetowym: http://www.saferinternet.pl/wiadomosci_z_prasy/zyczliwi_
podpowiedza_jak_popelnic_samobojstwo.html
22.OnetBoksy: Lista najpopularniejszych haseł wpisywanych w OnetSzukaj aktualizowana codziennie, publikacja internetowa, http://boksy.onet.pl/ranking.html?n=1
23.Ozminkowski V., Bunt zamkniętego pokoju, „Newsweek Polska” 2011, nr 11.
24.Reader’s Digest, Polacy najbardziej boją się samotności, publikacja internetowa, http://
www.zycie.senior.pl/147,0,Polacy-najbardziej-boja-sie-samotnosci,9909.html
25.Redakcja Onet.pl, Czy jest miejsce na erotykę w grach?, publikacja internetowa, http://
gry.onet.pl/artykuly/polemiki/czy-jest-miejsce-na-erotyke-w-grach,1,4374534,artykul.
html
26.Roland, Najlepsze rozbierane sceny z gier wideo, publikacja internetowa, http://gry.
onet.pl/artykuly/sexy/najlepsze-rozbierane-sceny-z-gier-wideo,1,4127814,artykul.
html
27.Sarzała D., Dewiacje seksualne, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych
dróg, Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009.
28.Sarzała D., Handel ludźmi, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg,
Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009.
29.Sarzała D., Pornografia, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg,
Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009.
30.Sarzała D., Prostytucja, [w:] Kosyrz Z. (red.), Człowiek w sieci zniewolonych dróg,
Wyd. Pedagogium WSPR, Warszawa 2009.
31.Sawajner O., Zalety i zagrożenia rozpowszechniania cyberseksu, publikacja internetowa, http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=391
32.Seligman M., Walker E., Rosenhan D., Psychopatologia. Wyd. Zysk i Spółka, Poznań
2003.
33.Sosnowska J., Google Zeitgeist 2010 - czego szukaliśmy w mijającym roku?, publikacja
internetowa, http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8792998,Google_Zeitgeist_ 2010___czego_szukalismy_w_mijajacym.html
34.Stodulska-Jurczyk S., A ty gdzie szukasz swojego kapitana?, publikacja internetowa,
http://sympatia.onet.pl/,2278,1642182,,a-ty-gdzie-szukasz-swojego-kapitana, artykuly.
html
Społeczno-wychowawczy wymiar kontaktów międzyludzkich...
61
35.Szpunar W., 1000 najpopularniejszych stron internetowych - wrzesień 2010 r., publikacja internetowa, http://www.idg.pl/news/363426/1000.najpopularniejszych. stron.
internetowych.wrzesien.2010.r.html
36.Szymborska-Karcz P., Miłość z internetu, publikacja internetowa, http://www.e-marketing.pl/artyk/artyk113.php
37.Tanaś M., Medyczne skutki uboczne kształcenia wspomaganego komputerowo, „Toruńskie Studia Dydaktyczne” 1993.
38.Trempała J., Koncepcje rozwoju człowieka, [w:] Strelau J. (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki. Podstawy psychologii, Tom 1, GWP, Gdańsk 2002.
39.Tumiłowicz B., Infomaniacy specjalnej troski, „Przegląd” 2011, nr 11.
40.Wallace P., Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001.
41.WirtualneMedia, Internet zachęca do samobójstw, publikacja internetowa, http://www.
wirtualnemedia.pl/artykul/internet-zacheca-do-samobojstw
42.Wojtasik Ł., Cyberprzemoc – charakterystyka zjawiska, [w:] Ł. Wojtasik (red.), Jak reagować na cyberprzemoc. Poradnik dla szkół, Biblioteka programu „Dziecko w Sieci”,
Wyd. FDN, Warszawa 2009, publikacja internetowa, http://www.men.gov.pl/images/
pdf/cyberprzemoc.pdf
43.Vigilant Android Generated for Logical Assassination, Namawianie lub pomoc
w samobójstwie, publikacja internetowa, http://webcache.googleusercontent.com/
search?q =cache:N1QgvLhamwsJ:prawo.vagla.pl/node/7497+strony+nak%C5%82aniaj%C4%85+do+pope%C5%82nienia+samob%C3%B3jstwa&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&source=www.google.pl
STRESZCZENIE
Internet, rozwijający się bardzo dynamicznie w skali globalnej, stanowi doskonałe narzędzie komunikacji międzyludzkiej, będącej nierozłącznym elementem życia w społeczeństwie. Ułatwia nawiązywanie nowych
kontaktów i pozwala pielęgnować te już istniejące (niezależnie od czasu,
miejsca i ich charakteru). Specyficzne cechy cyberprzestrzeni opierające
się na interaktywności, dostępności i anonimowości, wyjątkowo ją uatrakcyjniają i przyczyniają się często do nietypowych zachowań, jakie ludzie
przejawiają względem siebie. Wynika to z chęci zaspakajania różnorakich potrzeb, które drzemią w naturze człowieka i motywują do działania.
W wirtualnym świecie ma on okazje się rozwijać, a jednocześnie ten świat
mu zagraża. Lecz sam w sobie nie jest zły, to właśnie ludzie czynią go
62
Joanna Nowosielska
takim jaki jest. Implikuje to wieloma problemami m.in. o wymiarze społecznym, wychowawczym czy moralnym.
Słowa kluczowe: Internet, cyberprzestrzeń, świat wirtualny, komunikacja, kontakty interpersonalne, relacje międzyludzkie, znajomości internetowe.
SUMMARY
SOCIAL-EDUCATIONAL ASPECT OF INTERPERSONAL
CONTACTS MADE VIA THE INTERNET
Internet developing dynamically on the global scale is an excellent
means of interpersonal communication, which is an inherent element of life
within a society. It makes it easy to make friends and cherish already existing contacts (regardless of time, space and their character). Specific cyberspace qualities based of interactivities, accessibility and anonymity make
it exceptionally attractive, give way to extraordinary behaviors of people
towards one another. They result from eagerness to meet various needs
buried in human mind and motivate them to action. In the virtual world
humans have a chance to develop, but on the other hand, this world is hazardous. It is not vicious itself. It is people who make it like this. It brings
about many problems, social, educational and moral, to name just a few.
Key words: the internet, cyberspace, virtual world, communication, interpersonal contacts, interpersonal relationships, net acquaintances.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
63
Joanna Pękala
Uniwersytet Warszawski
INTERNET A DYLEMATY ZAWODOWE
WSPÓŁCZESNEGO POLSKIEGO NAUCZYCIELA
Profesja nauczycielska wiąże się z wielopłaszczyznową koniecznością
wyboru: najpierw konkretnej dziedziny pracy i zamierzonej grupy odbioru własnych oddziaływań, następnie metod pracy, a jeśli namysł nauczyciela jest wystarczająco wnikliwy, dotyka również jego systemu wartości.
Podejmowanie decyzji dotyczy osoby nauczyciela w każdym momencie
jego pracy zawodowej, często musi dokonywać się spontanicznie nie pozostawiając czasu na namysł, mimo tego wymaga się, by nauczycielskie
wybory były właściwe.
W dzisiejszych czasach wiele mówi się o prawie każdego człowieka do
zaspokajania swoich potrzeb, od nauczycieli jednak oczekuje się głównie
poświęcenia, które w powszechnej opinii jest równoznaczne z pomijaniem
osobistych dążeń. Paradoks nauczycielskiej sytuacji polega na tym, iż wymagana od niego postawa rezygnacji z własnych praw w efekcie doprowadziła do degradacji społecznej. Pojęcie autorytet, które dawniej był synonimem wyrazu nauczyciel, dziś przeżywa swój kryzys, być może nawet
i zmierzch.
Aktywność i twórczość zawsze stanowiła istotny element pracy nauczyciela, nigdy nie była jednak wymogiem jak ma to miejsce w ostatnich
latach. Wykorzystywanie programów komputerowych czy Internetu dla
celów dydaktycznych powoli staje się normą w edukacji. Jak nauczyciele
radzą sobie z nową rzeczywistością? Czy w dobie nieograniczonego rozwoju technologii media są sprzymierzeńcem, czy wrogiem pracy nauczyciela oraz jak wpływają na całokształt nauczycielskich dylematów?
64
Joanna Pękala
1. Hierarchia potrzeb nauczyciela versus zaspokojenie potrzeb
ucznia
Potrzeba określa brak jakiegoś czynnika, a więc zakłada poszukiwanie
i dążenie do zlikwidowania frustracji z niego wynikającej. Według teorii
Abrahama Maslowa potrzeby wyższego rzędu można zaspokoić dopiero
wówczas, gdy zostanie zapewniona realizacja potrzeb niższych. Oznaczałoby to, że rozwój jednostki jest z jednej strony łatwy do zaplanowania, ale
można przewidzieć, w jakich warunkach będzie utrudniony.
Nauczyciel jest osobą posiadającą osobiste potrzeby i dążenia, nie tylko zanurzoną w kulturze, ale również ją tworzącą. Gdy bierzemy pod uwagę wszystkie czynniki związane z jego rolą zawodową, staje nam przed
oczami jednostka uwikłana w konflikt pomiędzy własnymi potrzebami, a
potrzebami innych, których realizacja jest jej zawodowym zadaniem. Zaspokajanie najwyższej z potrzeb - potrzeby samorealizacji, wiąże się z posiadaniem celów i możliwością ich realizowania, co jest możliwe jedynie
w przypadku jasnego widzenia swojej przyszłości. Jak wynika z badań
przeprowadzonych przez profesor Henrykę Kwiatkowską, polscy nauczyciele nie mają obrazu własnej przyszłości z powodu niemożności przewidzenia zmian w systemie oświaty, jak również ze względu na brak możliwości wpływu na kierunek i rodzaj tych zmian1. Nauczyciele czują się
decyzyjnie pomijani w kwestiach dotyczących ich samych i dzieci im powierzonych, w związku z tym utracili (lub być może nawet nie wykształciło się w nich) poczucie sprawstwa i chęć do podejmowania aktywności.
Potrzeba szacunku i uznania warunkująca pojawienie się pragnienia
samorealizacji, jest również trudna do zaspokojenia w dzisiejszej placówce
dydaktycznej. Zwiększające się wymagania oświaty uzupełnione o nowe
wymagania rodziców i samych uczniów, spotęgowane przez naciski
współczesnego rynku pracy wobec młodego człowieka, do których właśnie nauczyciel jest zobowiązany go przygotować sprawiają, że pedagodzy
czują się niekompetentni. Wiedza, którą posiadają w niedługim czasie po
podjęciu pracy zawodowej okazuje się niewystarczająca. Brak elastyczności i umiejętności samodzielnego, bieżącego zdobywania wiadomości
Kwiatkowska H., Tożsamość Nauczycieli, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne,
Gdańsk 2005, s. 222.
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela
65
oraz niski status ekonomiczny nauczycieli sprawiają, że zawód ten ulega
coraz większej degradacji społecznej, a jego przedstawicieli zaczyna się
postrzegać jako zapóźnionych względem wszelkich zmian. Niemożność
zdobycia uznania w środowisku nie wpływa budująco na poczucie własnej
wartości i pozytywny obraz swojej osoby, co zapewne rzutuje na jakość
pracy. W tym miejscu należałoby zwrócić uwagę na konieczność kształcenia nauczycieli w kierunku wykorzystania mediów nie tylko do zajęć
z uczniami, lecz najpierw we własnej edukacji.
Niski poziom poczucia przynależności do reprezentowanej grupy społecznej polskich nauczycieli również nie rokuje dobrze dla ich pracy zawodowej i poczucia bezpieczeństwa w miejscu zatrudnienia. Okazuje się,
że nauczyciele to grupa niespójna, rywalizująca i mająca negatywne opinie
o współpracownikach2. Biorąc pod uwagę tylko jedną z potrzeb fizjologicznych, a więc potrzebę braku napięcia, którą praca pod presją czasu
i nieprzewidywalnych zmian w oświacie jedynie wzmaga, można dojść do
wniosku, że polskie placówki dydaktyczno – wychowawcze zatrudniają
osoby o niezaspokojonych podstawowych potrzebach życiowych, które
mają troszczyć się o ich pełne i satysfakcjonujące zaspokojenie u innych.
Gdzie w takim razie miejsce na rozwój - zaplanowany, harmonijny, niezakłócony, samodzielny rozwój uczniów?
2. Autorytety i idole
Jeśli sytuację kryzysu potraktujemy jako nieodłączny element ludzkiego życia zapewniający człowiekowi rozwój, a upadanie i pojawianie się
nowych autorytetów uznamy za normę porządku historycznego, można
przyjąć, iż nie obserwujemy współcześnie kryzysu autorytetu o wyjątkowej sile. Jednak wydaje się, że dziś problemem nie jest zmienność autorytetów, ale zupełnie nowe zjawisko: brak zapotrzebowania na tego typu
wzorce. Istnieje forma autorytetu wypromowana medialnie - idol, ale jego
cel i funkcja różnią go znacząco od szeroko pojętego wzorca osobowego.
Przede wszystkim intencją działań idola jest autopromocja, a więc jego
aktywność jest skierowana wyłącznie na własną osobę. Czas, w jakim chce
osiągnąć swój cel jest krótki, gdyż wszystko w jego działaniu zależy od
1
2
Tamże s. 218.
66
Joanna Pękala
popularności i mody - elementów zmiennych i krótkotrwałych. Stanie się
autorytetem z kolei odbywa się niejako przy okazji wybitnych i fachowych
działań, a uznanie może być jedynie ich niezamierzonym efektem. Podziw,
chęć naśladownictwa ukierunkowana na autorytet wiąże się z jego umiejętnościami i postawą, których rozwój i doskonalenie wymaga czasu i konsekwencji - obydwu czynników brakujących dzisiejszemu człowiekowi.
Jeśli Internet dla współczesnego młodego człowieka byłby jedynie
idolem, to zgodnie z wyżej sformułowaną definicją, zjawisko oddziaływania tego medium można uznać za chwilową modę. Przez pokolenia zastanawiano się, jak zachęcić młodzież do samodzielnego zdobywania wiedzy,
do dobrowolnego poszukiwania informacji, podczas gdy pojawienie się
Internetu w krótkim czasie pokazało, iż istnieje forma przekazu nie wymagająca zachęcania, by z niej skorzystać. Silne zainteresowanie młodzieży
tym wszystkim, co jest dostępne poprzez sieć, często nieumyślnie wzmacniane przez rodziców przez intensywne korzystanie z Internetu przez nich
samych sprawia, iż medium to niepostrzeżenie stało się autorytetem.
Pojęcie autorytet wiązało się dawniej ściśle z wyrażeniem wzór.
W dzisiejszych czasach, kiedy, przynajmniej teoretycznie, ceni się indywidualność, wzorowanie się i naśladownictwo nie jest pozytywnie oceniane.
Posiadanie autorytetu zakłada również pewną podległość, hierarchię, która
w dobie promocji niezależności nie jest dobrze postrzegana – przywódczość obecnie zastępuje się partnerstwem, a zacierające się różnice powodują wszechogarniającą homogeniczność. Ogromna ilość sprzeczności,
której dopuszcza się współczesna rzeczywistość nie wspiera przetrwania
tradycyjnie pojętego autorytetu, który charakteryzuje raczej jednoznaczność i konsekwencja.
W historii następowały momenty, w których autorytet nauczyciela stawał się dobrem poszukiwanym, wartością godną naśladowania, nierzadko
postrzeganą jako cel, dla którego warto poświęcić życie (czasy zaborów,
socjalizmu i okresy wojenne). Obecnie nauczyciel nie musi walczyć z
systemem ani z okupantem za i dla swoich wychowanków. Pozostaje mu
nierówna walka z zachłyśnięciem się współczesnego pokolenia coraz nowszymi wynalazkami technicznymi, zmaganie się z ogarniającą nas kulturą
obrazkową i zalewem informacji niekoniecznych. Problem polega na tym,
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela
67
że teraz bardziej niż kiedykolwiek uczeń w tej walce nie jest sprzymierzeńcem nauczyciela, co więcej, postrzega nauczycielskie wysiłki jako bezzasadne, a nawet skierowane przeciw niemu i jego uczniowskiej wolności.
Dylemat współczesnego nauczyciela jest związany z nieustannym oscylowaniem pomiędzy zachowaniem autorytetu i byciem partnerem nadążającym za postępem w dziedzinach, w których uczeń nierzadko go prześciga.
3. Sytuacja ekonomiczna polskich nauczycieli
Doniesienia dotyczące zarobków w niektórych zawodach zawsze
wzbudzały kontrowersje. Jednak nauczyciele obok pracowników służby
zdrowia należą do tej profesji, od której wymaga się milczenia na temat
własnych dochodów. Służbę drugiemu człowiekowi, nawet tę podjętą jako
zawód, postrzega się jako powinność i od jej wykonawców wymagana
jest bezinteresowność lub przynajmniej jej deklaracja. Doprowadza to do
powstania swoistego mitu społecznego - wszyscy wiemy, że lekarze, czy
nauczyciele są wynagradzani za wykonywanie swojej pracy, ale przyjęło
się, iż nie wypada o tym mówić.
Opinie mediów na temat sytuacji ekonomicznej nauczycieli są bardzo
różne. Podawane statystyki i ich interpretacja niestety w dużej mierze zależą są od celu danego doniesienia medialnego. Gazeta Wyborcza opublikowała porównanie zarobków nauczycieli z europejskich stolic z wynagrodzeniami w trzynastu innych branżach (dane z 2006 roku). Okazuje się, że
w Warszawie więcej od nauczyciela zarabiał wówczas nawet mechanik i
kierowca autobusu dalekobieżnego. Mniejsze wynagrodzenie otrzymywał
jedynie pracownik callcenter oraz pracownica w przemyśle i pracownik
budowlany (niewykwalifikowani)3. Według Ogólnopolskich Badań Wynagrodzeń przeprowadzonych przez firmę Sedlak & Sedlak dochody polskich nauczycieli od 2006 do 2009 roku wzrosły o 28% 4. Oznaczałoby to,
iż zarobki w tym sektorze zatrudnienia są coraz wyższe. Jednak profesja
nauczycielska nadal nie jest zawodem cieszącym się poważaniem, a studia
Pezda A. w: Gazeta Wyborcza [online] 2008. Dostępne w Internecie http://wyborcza.
pl/1,76842,5863610, Dola_polskiego_nauczyciela.html
4
Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak w latach
2006-2009 [online] 2009. Dostępne w Internecie http://wiadomosci.nf.pl/News/20430/
Ile-zarabiaja-nauczyciele/badania-nauczyciel-zarobki/
3
68
Joanna Pękala
pedagogiczne nie stają się kierunkiem stanowiącym docelowy wybór absolwentów szkół średnich. Wśród maturzystów kierunki pedagogiczne są
traktowane jako alternatywa, swoisty gwarant bezpieczeństwa w przypadku niedostania się na inny, wymarzony kierunek studiów.
Sposób przedstawiania osoby nauczyciela przez media również nie
zachęca uczniów do wyboru tego zawodu. Więcej niż o profesjonalizmie
nauczycieli mówi się (i pisze) w ostatnich kilkunastu latach na temat:
- starań związków zawodowych odnośnie zarobków, warunków pracy,
emerytur nauczycielskich (praca nauczyciela jest często przedstawiana
jako ciężka i nie przynosząca wymiernych korzyści);
- zniesieniu lub zachowaniu Karty Nauczyciela;
- godności, autorytetu nauczyciela – głównie w związku z doniesieniami
o aktach przemocy ze strony nauczycieli lub uczniów względem nauczycieli.
Z powyżej wymienionych tematów zaczerpniętych z Internetu i telewizji nie wyłania się obraz mogący zachęcać młodzież do wyboru profesji
nauczycielskiej. Media, podobnie jak politycy, chętnie posługują się zarobkami nauczycieli jako chwytliwym tematem lub kartą przetargową. W
połączeniu z utratą prestiżu związaną z innymi czynnikami, powszechna
świadomość niskich zarobków w tej profesji wpływa znacząco na sposób
postrzegania nauczycieli przez uczniów.
Entuzjazm dotyczący wzrostu zarobków nie jest również zauważalny
w środowisku samych nauczycieli. Zjawisko niechęci do pracy i poczucia,
iż nauczyciel nie ma wpływu na rzeczywistość, o których to postawach
pisze profesor Kwiatkowska5, wydają się po części wynikać również z
niskiego statusu materialnego tej grupy społecznej. Pracujący w tym zawodzie są świadomi powolności zmian, niemożności własnego oddziaływania na wysokość wynagrodzenia. Również lęk nauczycieli dotyczący
przyszłych świadczeń emerytalnych jest wysoce uzasadniony, oparty na
przykładach i doświadczeniu społecznym.
Profesor Witold Dobrołowicz podzielił bariery uniemożliwiające
twórcze rozwiązywanie problemów na trzy grupy, wśród barier psychicz Kwiatkowska H., Tożsamość Nauczycieli, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne,
Gdańsk 2005.
5
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela
69
nych wyróżnił przedmiotowe, podmiotowe i psychospołeczne6. Pierwsze
z wymienionych mają charakter obiektywny, nie zależą od jednostki, są
związane z zewnętrznym środowiskiem, z grupą społeczną. Interpretuje
się je, jako najmniej skomplikowane, łatwe do rozpoznania, zinterpretowania, a w efekcie należą do problemów najbardziej podatnych na rozwiązanie. Do tych trudności należałoby zaliczyć własną sytuację ekonomiczną
polskiego nauczyciela, nie można jej jednak rozwiązać w prosty sposób,
mimo jasnego zdefiniowania problemu. Jak w każdej sytuacji problemowej tak i w tej ludzie jej doświadczający mogą przyjąć postawę obronną
(techniki unikania, przemieszczania, zniekształcania rzeczywistości) albo
poszukują metody rozwiązania.
Polscy nauczyciele od lat muszą stawiać czoła trudnej sytuacji materialnej zarówno podczas swojej aktywności zawodowej, jak i po przejściu
na emeryturę. Współcześnie ich problemy finansowe rozszerzyły się na
sferę prestiżu lub raczej społecznej degradacji, a więc dotknęły również
tożsamości nauczycieli. Sam fakt mniejszej czy większej sprawności w
posługiwaniu się nowoczesną technologią informacyjną przez nauczyciela dla wielu uczniów nie jest aż tak istotny. Ważniejszy wydaje się być
dla nich dostęp do urządzeń związanych z technologią telekomunikacyjną,
a wiec zwyczajnie w posiadanie dóbr obecnie wysoce pożądanych.
4. Sposoby rozwiązywania dylematów zawodowych
4.1. Ciągle aktualne strategie przetrwania nauczycieli
Pojęcie „biernego oporu” jeśli chodzi o środowisko szkolne było raczej
zawsze kojarzone z osobą ucznia. To on wydawał się być jednostką, którą
należało za tę postawę karać, próbować w nim nie wywoływać oporu, skutecznie sobie z nim radzić lub zapobiegać jego pojawieniu się - należało to
do zadań nauczyciela. Tymczasem placówka zbiorowego kształcenia jest
miejscem, w którym hałas, tłok, wymagania, ocenianie wywołuje niechęć
- mniejszą lub większą, trwałą lub tymczasową, u wszystkich uczestników
procesu edukacji.
Opisane poniżej zachowania nazwałabym metodami pasywnymi ponieważ mam na myśli unikanie działania. Chodzi mi o sytuacje, w których
6
Dobrołowicz W., Psychika i bariery, WSiP, Warszawa 1993, s. 13.
70
Joanna Pękala
nauczyciel nie podejmuje inicjatywy, nie wybiera działań twórczych tam,
gdzie mogłyby być one realizowane.
Peter Woods wymienił osiem strategii pozwalających nauczycielom
przetrwać w swojej pracy7. Stworzona przez niego teoria jest ciągle aktualna, mimo wielu opracowanych i wprowadzanych innowacji pedagogicznych. Współcześnie nadal podstawą „pracy nad uczniem” jest socjalizacja. Przyjmuje się, iż nieodzowne w procesie wychowawczym jest nabywanie przez jednostkę systemu wartości, norm oraz wzorów zachowań
obowiązujących w danej zbiorowości. Jednak układ ten zakłada element
narzucania, nie pozostawia zbyt wielkiej możliwości wyboru, co w efekcie
prowadzi do zahamowania twórczych działań jednostki. Dążąc do socjalizacji nauczyciel i cała szkoła czynią to w imię wartości wyższych, ale w
praktyce socjalizacja doprowadza do homogeniczności, która z kolei ma
ułatwić proces kształcenia. Obecnie zjawisko socjalizacji wydaje się jeszcze bardziej szkodliwe niż kiedykolwiek. W jawnym programie nauczania
XXI wieku mówi się o indywidualizacji i popieraniu kreatywności oraz
innowacyjności ucznia przy jednoczesnym uspołecznianiu, co u świadomego nauczyciela powoduje silny dysonans poznawczy lub nawet konflikt
zadaniowy. Socjalizacja i pozostałe strategie nauczycielskie opisane przez
Woodsa są możliwe do realizacji dzięki dominacji nauczyciela, która była
zawsze tak oczywista w sytuacji nauczania, iż nie potrzebowała wyjaśnień
ani uzasadnień. Dziś również powszechnie korzysta się w placówkach z
wyższego statusu nauczyciela w stosunku do ucznia, ale nauczyciele muszą włożyć więcej wysiłku w to, aby swoją dominację uzasadnić. W dobie licznych, atrakcyjniejszych autorytetów np.: Internetu, nie wystarczy
społeczne uprawomocnienie pozycji nauczyciela. Trudniej jest o właściwe
zachowanie hierarchii władzy w klasie szczególnie, jeśli nauczyciel ucieka
się do źle pojętej negocjacji, porozumiewając się z uczniem na zasadach
przetargu, a nie wspólnych ustaleń. Dość często współcześnie stosowaną
nauczycielską strategią jest fraternizacja. Dziś jest ona nie tylko łatwiejsza do zrealizowania (dystans, jaki dawniej dzieci miały w stosunku do
dorosłych coraz bardziej się zmniejsza), ale można również uznać, iż „bra Janowski A., Uczeń w teatrze życia szkolnego, WSiP, Warszawa 1995, s. 131-137.
7
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela
71
tanie się” nauczyciela z uczniem jest obecnie „usankcjonowane programowo”. Współczesne tendencje w nauczaniu zachęcają do współdziałania
nauczyciela z uczniem, umożliwiania dziecku samodzielnego decydowania, tworzenia i zmieniają rolę nauczyciela z osoby kierującej na partnera
ucznia. W założeniach zauważa się ogromną postępowość i wiele korzyści
ze stosowania wspomnianych metod pracy z uczniem, jednak potrafią one
przysporzyć nauczycielowi trudności w zachowaniu właściwej hierarchii
pozycji obydwu uczestników procesu edukacji.
Najbardziej skrajne, pasywne nauczycielskie metody radzenia sobie
z trudnościami pracy w szkole opisane przez Woods’a to nieobecność i wycofywanie się oraz rytuał i rutyna. Można uznać, iż są to również strategie
najtrudniejsze do wykrycia, a w efekcie do konstruktywnego usunięcia z
własnego działania pedagogicznego. Psychiczne wycofanie się nauczyciela z działań klasy czy szkoły najczęściej nie następuje na początku jego
aktywności zawodowej. Jest raczej efektem dłuższej pracy, powstaje w
wyniku długotrwałych i wielokrotnych niepowodzeń, często wypieranych
ze świadomości. Rytuał i rutyna to strategie związane z działaniem mechanicznym, odtwórczym, wydaje się zatem, iż nie tylko szkodliwym, ale
najłatwiej utrwalającym się w sposobie pracy nauczyciela. Można im zapobiec wykorzystując w pracy dydaktycznej media. Czy warto walczyć
z czymś, co może przynieść wymierne korzyści - ułatwić pracę, a przekaz
uczynić ciekawszym?
Moralizowanie z kolei to strategia szczególnie kojarzącą się z profesją
nauczycielską i usprawiedliwiającą wszystkie wymienione, w dzisiejszych
czasach jednak wywołująca silniejszy niż kiedykolwiek opór uczniowski.
Dzieje się tak ponieważ obecnie możemy, a nawet powinniśmy pozwolić
uczniowi na to, by miał wpływ na reguły panujące w klasie. Czynimy go
partnerem i współtwórcą procesu edukacji, więc jednoczesne narzucanie
własnego obrazu rzeczywistości wywołuje sprzeciw ucznia. Moralizowanie zatem zaczyna wydawać się zupełnie archaiczne i oderwane od rzeczywistości.
Uczniowie potrafią szybko zorientować się, jaki styl pracy charakteryzuje każdego z nauczających i podjąć działanie obronne, jeśli uznają,
że aktywność nauczyciela jest w jakiś sposób ze szkodą dla nich - zdo-
72
Joanna Pękala
minowuje ich lub pozbawia świadomej obecności nauczyciela, wywołuje
znudzenie lub nie jest odbierana jako szczera.
Wymienione strategie nauczycielskie choć nadal aktualne i stosowane,
z latami stają się coraz mniej skuteczne. Nie powodują rozwiązania podstawowych dylematów nauczycieli, natomiast, jak donoszą media, napotykają na coraz większą agresję ze strony młodzieży.
4.2. Aktywne poszukiwanie rozwiązań - zmiana nastawienia
mimo zagrożenia
Nagłe pojawienie się Internetu w miejscach pracy w Polsce, następnie
w domach uczniów i w szkołach (w różnej kolejności, w dużej mierze
zależnej od usytuowania szkoły) spowodowała zarówno pozytywne jak i
negatywne skutki. Doniesienia o coraz liczniejszych przypadkach złego
wpływu wielogodzinnego korzystania z komputera przez dzieci, powolnego odrywania ich nie tylko od spraw szkoły, ale i realnego życia, informacje o uzależnieniach od tego medium, nie zachęcają do postrzegania
Internetu, jako partnera w nauczaniu. Nauczyciele zarzucają tej metodzie
zbierania informacji krępowanie samodzielności myślenia uczniów oraz
zwiększanie ryzyka łamania prawa (kopiowania). Obawiają się kontaktów
dzieci z treściami niedozwolonymi, a największy i najsilniej skrywany nauczycielski lęk dotyczy utraty podmiotu własnych oddziaływań - ucznia.
Jak uchronić się przed tą niewątpliwą stratą, pracować bez lęku dla
obopólnej korzyści?
Doktor Agata Popławska w swoim artykule pt.: Korzystanie z komputera i Internetu, a sytuacja szkolna ucznia dokonuje przeglądu korzyści,
jakie niesie ze sobą wprowadzenie komputera do pracy z uczniami. Pośród
wielu walorów zaprezentowanych przez autorkę, wymienię tylko niektóre
szczególnie związane Internetem:
- pobudzanie sfery emocjonalno - motywacyjnej (o co coraz trudniej
w tradycyjnej edukacji);
- postrzeganie obiektów, procesów i zjawisk w ich naturalnym otoczeniu;
- wielokrotny, różnorodny dostęp do tych samych informacji zapobiegający znudzeniu, umożliwiający utrwalenie wiadomości;
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela
73
- możliwość weryfikacji, samodzielnej oceny własnej pracy8.
Obok niebezpieczeństw związanych z korzystaniem z Internetu, istotne są korzyści, jakie mogą wywieźć z tego medium zarówno uczniowie,
jak i nauczyciele. Jest wielu pedagogów, którzy nie pozostają biernymi
względem rutynowości szkoły, narastającemu zniechęceniu uczniów i
sięgają po innowacje pedagogiczne. Na stronach internetowych znajdują
się liczne serwisy publikacyjne związane z tematyką pedagogiczną, nauczyciele zamieszczają również swoje artykuły w gazetach poświęconych
problemom edukacji, tam też można znaleźć informacje dotyczące nowatorskich rozwiązań pedagogicznych. Do tej grupy działań zalicza się innowacje pedagogiczne, które Wincenty Okoń zdefiniował jako „zmianę
struktury systemu szkolnego (dydaktycznego, wychowawczego) jako całości lub ważnych jego składników; chodzi o zmiany ulepszające system,
w tym głównie treści programowe, pracę nauczycieli (jej metody i środki),
pracę uczniów bądź warunki materialno - społeczne edukacji”9. Zatem innowacja nie zakłada odrzucenia dotychczasowych treści, środków, metod
traktując je jako dobra wypracowane w edukacji, zakłada jednak konieczność przystosowania ich do zmieniającej się rzeczywistości, niekiedy nawet jej zreformowania.
O tym, czy dana innowacja zostanie wprowadzona w placówce decyduje Rada Pedagogiczna zatwierdzając ją uchwałą. Szkoła bądź przedszkole musi zapewnić odpowiednie warunki do jej realizacji. Innowacja
nie może naruszać podstawowych praw ucznia do bezpłatnej nauki, wychowania i opieki, a także uzyskania wiadomości i umiejętności potrzebnych do ukończenia edukacji w danym typie szkoły10. Oprócz wymagań
prawnych, jakie musi spełnić zaproponowana przez nauczyciela innowa Popławska A. D., Korzystanie z komputera i Internetu a sytuacja szkolna ucznia [w:]
Izdebska J., Sosnowski T. (red.), Dziecko i media elektroniczne – nowy wymiar dzieciństwa, Trans Humana, Białystok 2005, s. 47-48.
9
Okoń W., Nowy słownik pedagogiczny, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa
1998, s. 136.
10
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 9 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki.
8
74
Joanna Pękala
cja, należałoby zadać pytanie, jaki jest cel operacyjny przemiany, którą
nauczyciel chce wprowadzić? Co to działanie może dać uczniowi?
Dziś wykorzystanie nowoczesnych mediów w edukacji jest w wielu
przypadkach jeśli nie koniecznym to wskazanym uzupełnieniem zajęć.
Traktując obecny rynek pracy, jako wyznacznik kierunków przemian dla
systemu edukacji, przedmiotem zainteresowania współczesnej innowacyjności edukacyjnej powinno być przekształcanie metod pracy na lekcji
w kierunku aktywnego działania ucznia. Dążenie do integracji dziedzin
nauki ze szczególnym naciskiem na znajomość języków obcych wydaje
się również działaniem wysoce uzasadnionym. Najważniejszą jednak, interdyscyplinarną umiejętnością przekazywaną uczniowi powinna być samodzielność myślenia i jeśli chodzi o tę umiejętność, rola Internetu bywa
dyskusyjna.
Wzajemna współpraca rodziców i nauczycieli zapewne mogłaby
przyczynić się do zniwelowania negatywnego wpływu mediów na dzieci.
Współcześnie jednak rodzice nie traktują szkoły, jako miejsca, do którego
udają się po pomoc lub radę dotyczącą wychowania dziecka. Obecnie nasila się tendencja do przerzucania odpowiedzialności za dziecko i jego rozwój: z rodzica na szkołę z uwagi na jego zawodowe obarczenie, z nauczyciela na rodzica powodowane przepełnieniem programowym. Nie sprzyja
to wzajemnemu zaufaniu i porozumieniu domu i szkoły, a tylko te warunkują harmonijny rozwój dziecka będącego przecież głównym podmiotem
wspólnych wysiłków wychowawczych.
Wydaje się, że innowacyjne działania podjęte w ujętych powyżej kierunkach mogą ułatwić rozwiązanie zawodowych dylematów nauczycieli:
1. Teoria versus praktyka w nauczaniu;
2. Dyscyplina narzucona versus interesująca organizacja zajęć samoczynnie sprzyjająca dyscyplinie;
3. Zawodowa wegetacja versus samorealizacja nauczyciela.
Nowatorskie pomysły pedagogiczne uwzględniające nie tylko wymagania rynku pracy, ale i przyszłe, satysfakcjonujące życie osobiste dziecka, zaowocują zapewne wymiernymi korzyściami zarówno dla ucznia, jak
i samych nauczycieli.
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela
75
W konieczności podjęcia wysiłku i pokonaniu wielu barier zewnętrznych (uzyskanie opinii
Rady Pedagogicznej oraz pomocy placówki) i wewnętrznych (lęk związany z utratą poczucia własnej wartości, konformizm) można doszukiwać
się przyczyn tego, iż innowacyjne metody nauczania nie są powszechnie
stosowane. Niemniej jednak istnieją nauczyciele, którym zależy na wysokiej jakości świadczonych usług i dbający o własny rozwój zawodowy.
Sięganie w pracy po nowatorskie rozwiązania stanowi dla nich wyzwanie,
którego chętnie się podejmują.
Czy współcześni nauczyciele mają inne dylematy zawodowe niż
przedstawiciele tej profesji wiele lat temu? Niektóre trudności są wpisane w zawód nauczycielski. Przepełnienie państwowych placówek zawsze
wpływało na jakość kształcenia poprzez poziom hałasu, brak indywidualizacji pracy oraz stres obciążający nie tylko ucznia, ale także i nauczycieli. Postępująca biurokratyzacja szkolnictwa oraz niskie płace również
nie są nowym problemem w oświacie. Wiele dylematów nauczycieli jest
związanych z niemożnością pogodzenia edukacji zbiorowej z zaradzaniem
problemom rozwojowym dzieci i młodzieży, a świadomość tego, iż własne
oddziaływanie może je pogłębiać, stanowi dodatkowy bodziec zniechęcający nauczycieli do działania.
Problem autorytetu nauczyciela istniał od momentu pojawienia się
profesji nauczycielskiej, ale nie był zapewne tak powszechny i złożony,
jak to ma miejsce we współczesnej szkole. Brak zaufania oraz szacunku
uczniów w stosunku do nauczycieli jest często wzmacniany przez istnienie
nieosobowych, a więc i bezkonkurencyjnych autorytetów, względem których nauczyciel jawi się raczej jako zapóźniony i nie potrafiący dostarczyć
wystarczającej ilości emocji, a uczeń wydaje się być bezbronny i silnie im
poddany.
Liczne problemy pozostają nierozwiązane, na co wskazują ciągle stosowane strategie nauczycielskiego przetrwania. Poszukuje się jednak nowych inspiracji, wielu nauczycieli sięga po aktywne metody nauczania.
Rozpoczął się okres, w którym twórczość musi stać się stylem pracy każdego nauczyciela, aby sprostał wymaganiom zmieniającej się rzeczywistości.
76
Joanna Pękala
Internet a dylematy zawodowe współczesnego polskiego nauczyciela
Bibliografia:
puszczenie do akceptacji i włączenia tego medium do własnego warsztatu
pracy przez nauczycieli.
Słowa kluczowe: autorytet nauczyciela, dylematy zawodowe, media w
procesie dydaktycznym, potrzeby człowieka, prestiż zawodu nauczyciela.
1. Dobrołowicz W., Psychika i bariery, WSiP, Warszawa 1993.
2. Janowski A., Uczeń w teatrze życia szkolnego, WSiP, Warszawa 1995. 3. Kwiatkowska H., Tożsamość Nauczycieli, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne,
Gdańsk 2005.
4. Maslow A., Motywacja i osobowość, PWN, Warszawa 2006.
5. Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak w latach
2006-2009 [online] 2009. Dostępne w Internecie http://wiadomosci.nf.pl/News /20430/
Ile-zarabiaja-nauczyciele/badania-nauczyciel-zarobki/.
6. Okoń W., Nowy słownik pedagogiczny, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa
1998.
7. Pezda A. w: Gazeta Wyborcza [online] 2008. Dostępne w Internecie http://wyborcza.
pl/1,76842,5863610,Dola_polskiego_nauczyciela.html.
8. Popławska A. D., Korzystanie z komputera i Internetu a sytuacja szkolna ucznia [w:]
Izdebska J., Sosnowski T. (red.), Dziecko i media elektroniczne – nowy wymiar dzieciństwa, Trans Humana, Białystok 2005.
9. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 9 kwietnia 2002 r. w
sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez
publiczne szkoły i placówki.
STRESZCZENIE
Od współczesnych nauczycieli oczekuje się z jednej strony stałego doskonalenia się i rozwoju, równocześnie jednak wymaga się od nich pomijania osobistych dążeń. Paradoks tej sytuacji odbija się echem w mediach.
Nierozerwalny związek pojęć autorytet i nauczyciel, dziś przeżywa swój
kryzys. Media elektroniczne wpływają na wizerunek nauczyciela w pośredni i całkiem bezpośredni sposób. Stały się również źródłem informacji, pod wieloma względami konkurencyjnym względem nauczycielskich
zasobów wiedzy. Co więcej sytuacja ekonomiczna pracowników szkół nie
tylko wpływa na społeczny odbiór tego zawodu, ale również i na jakość
życia, a więc i dostęp do urządzeń elektronicznych. Uczniowie często
przewyższają nauczycieli swoją wiedzą na temat najnowocześniejszych
osiągnięć techniki.
Różne są podejścia do kwestii niewątpliwej obecności Internetu w życiu osobistym i szkolnym uczniów: od tolerowania, poprzez wybiórcze do-
77
SUMMARY
INTERNET AND PROFESSIONAL DILEMAS
OF THE CONTEMPORARY TEACHER
Contemporary teachers are required, on the one hand, to develop constantly, but, on the other hand, to reject personal pursuits. Media reflect on
this paradoxical situation. The inherent connection of notions authority
and teacher undergoes a crisis. Electronic media influence the teacher’s
image both directly and indirectly. They have become the source of information competitive to the teachers capacity of knowledge. Moreover,
economic situation of teachers not only influences social reception of this
profession, but also living standard and, consequently, access to electronic
equipment. Student often overrun teachers with their technical abilities.
There are various approaches to the issue of the factual occurrence of the
internet in personal and school life of students: from mere tolerance, to partial acceptance and including this tool in the teacher’s own work scheme.
Key words: teacher’s authority, professional dilemmas, media in the
didactic process, human needs, prestige of teacher’s occupation.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
79
Olena Oleksiyenko
Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Berdiansku (Ukraina)
INTERNET JAKO PRZESTRZEŃ KRZEWIENIA
I PRZEŁAMYWANIA STEREOTYPÓW
NARODOWYCH (NA PRZYKŁADZIE
STEREOTYPU UKRAINY I UKRAIŃCA
W POLSKOJĘZYCZNYM INTERNECIE)
Gwałtowne zmiany w zakresie dostępu do informacji, które niesie ze
sobą XXI wiek zmieniają obraz świata młodego pokolenia. Środki masowego przekazu, w tym szczególnie Internet powoli stają się podstawowym źródłem wiedzy. Jacques Delors ponad dziesięć lat temu zauważył
w Raporcie Edukacja jest w niej ukryty skarb: „[…] swobodny światowy
przepływ obrazów i słowa, także z jego niedociągnięciami, przeobraził
zarówno stosunki międzynarodowe jak i rozumienie świata przez jednostkę”1. Encyklopedyzm i tradycyjne metody nauczania tracą na znaczeniu,
co więcej „[…] formalna edukacja traktowana jest bardzo często przez
młodzież jako zło konieczne. Nie jest ani atrakcyjną formą odnajdywania
znaczeń ani podstawą praktyki społecznej”2.
Pedagodzy powinny dostrzec zarówno szanse, jak i zagrożenia związane ze zmianami, które niesie rozwój technologii informacyjnej. „Demonizacja” Internetu i nieustanne mówienie o zagrożeniach, nie zahamuje
postępu technicznego i zapewne nie powstrzyma coraz młodsze osoby od
korzystania z możliwości globalnej sieci. Dlatego warto zastanowić się
nad potencjalnymi możliwościami, które płyną z wykorzystania Internetu w celach edukacyjnych. Względną anonimowość użytkowników sieci można rozpatrywać zarówno w kategoriach czynników sprzyjających
Jacques Delors, Edukacja jest w niej ukryty skarb. Raport dla UNESCO, Warszawa 1998,
s. 37.
2
Zbyszko Melosik, Madonna-postmodernistyczna (anty)bohaterka- wstęp do pedagogiki
kultury popularnej, [w:] Różnica, tożsamość, edukacja. Szkice z pogranicza, Tadeusz
Szkudlarek (red.) Kraków 1995, s. 202.
1
80
Olena Oleksiyenko
agresji, jak i przestrzeni wymiany zdań dotyczących trudnych bądź krępujących tematów3.
Niewątpliwie do takich tematów można zaliczyć stereotypy narodowe.
Psycholog Dominika Maison mówi o tzw. „pytaniach zagrażających”, czyli takich, które zmuszają do udzielenia odpowiedzi na pytanie o negatywny stereotyp i mogą wzbudzać normy antydyskryminacyjne, powodując
niechęć naruszenia zasad poprawności politycznej4. Powszechne w psychologii i socjologii rozumienie stereotypu jako zestawu cech charakteryzujących określoną grupę społeczną5, spowodowało, że stereotyp odbierano jako zjawisko negatywne, a nawet patologie, którą należało zwalczać.
Zakładano, że stereotyp jest fałszywym i krzywdzącym sądem, choć wcale
tak być nie musi. Cechy przypisywane danej grupie mogą pochodzić z
różnych źródeł i nie zawsze są rzeczywistym odzwierciedleniem stosunku
do danej grupy. Ten fakt podważa prawdziwość przekonania o związku
stereotypów z uprzedzeniami6.
Jako pierwszy, definicję stereotypu sformułował amerykański dziennikarz Walter Lippmann, twierdząc, że „stereotypy- to obrazki, które nosimy w swoich głowach”, podkreślając różnicę, jaka dzieli je od realnego
świata7. Podejście Lippmanna jest zgodne z definicją psychologów społecznych. E. Aronson w swoich rozważaniach na temat stereotypów zaznacza, że kontakty międzyludzkie we współczesnym świecie narzucają
konieczność stałej aktywizacji procesów spostrzegania, klasyfikowania i
oceniania. Współczesny człowiek nie ma wystarczająco dużo czasu lub
informacji, co zmusza go do podejmowania szybkich decyzji lub formułowania nieuzasadnionych sądów. Niekiedy ilość informacji jest zbyt duża
z punktu widzenia celów, którym mają służyć. Pod wpływem czynników
określających przedmiot zainteresowania, dochodzi do selekcji i upraszczania. Uruchamia się proces kategoryzacji, zgodny z panującą normą.
5
6
7
3
4
P. Wallace, Psychologia Internetu, Poznań 2001, s. 166.
Dominika Maison, Jak powstają stereotypy narodowe, Warszawa 1997, s.61.
Tamże, s.11.
Tamże, s.13.
Elliot Aronson, Timothy D.Wilson, Robin M.Akert, Psychologia społeczna, Poznań
1997, s. 355.
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
81
Stereotypizacja jednak idzie o krok dalej niż kategoryzacja. Stereotyp- to
uogólnienie dotyczące grupy ludzi, polegające na przypisywaniu identycznych cech niemal wszystkim jej członkom, bez względu na rzeczywiste
różnice między nimi. Powstałe stereotypy niełatwo ulegają zmianom pod
wpływem nowych informacji8.
Stereotypizacja jednak nie zawsze ma charakter emocjonalny czy negatywny. Gordon Allport nazywa stereotyp „prawem najmniejszego wysiłku”. Według niego świat jest dla nas zbyt skomplikowany, abyśmy mogli
wypracować indywidualne postawy wobec każdego napotkanego obiektu. W ramach czynności poznawczych przyjmujemy od innych postawy,
zgodne z pobieżną informacją, oszczędzając w ten sposób czas i energię.
Biorąc pod uwagę ograniczone możliwości przetwarzania informacji,
trudno się dziwić, że ludzie idą na skróty i sięgają po zasady zdrowego
rozsądku. Kiedy jednak stereotyp nie pozwala dostrzegać indywidualnych
różnic w obrębie klasy ludzi, staje się nie adaptacyjny, a nawet, potencjalnie szkodliwy9. Stereotyp można też rozpatrywać jako element poznawczy
złożonej konstrukcji postrzegania grup społecznych, na którą składają się:
uprzedzenia (komponent afektywny), stereotyp (komponent poznawczy),
dyskryminacja (komponent behawioralny). Stereotypów nie należy utożsamiać z uprzedzeniami, gdyż nie są to pojęcia równoznaczne. Uprzedzenie oznacza wrogą bądź negatywną postawę wobec określonej grupy ludzi
wyłącznie ze względu na ich przynależność10. Stereotyp, idąc tym tropem,
nie zawsze oznacza uogólnioną postawę negatywną w stosunku go grupy ludzi. „Stereotypy mogą stanowić werbalny wyraz uprzedzeń […] lub
mogą w ogóle nie być wyrazem uprzedzeń i odwrotnie; uprzedzenia mogą
się objawiać w stereotypie i pomagać w jego określeniu lub mogą występować bez stereotypów”11.
Stereotyp nie powstaje w próżni, jest jednocześnie wzorem kultury i
pewną normą, obowiązującą w danej społeczności. Nie dziwi, zatem fakt,
iż media pragnąc uprościć rozumienie treści dla swoich odbiorców, posłu Tamże, s. 355.
Tamże, s. 355.
10
Tamże, s. 355.
11
Jerzy Bartmiński, Stereotypy mieszkają w języku. Studia etnologiczne, Lublin 2007, s. 57.
8
9
82
Olena Oleksiyenko
gują się ugruntowanymi opiniami na temat grup społecznych. Na podstawie własnych badań12 wnioskuję, że spośród dostępnych mediów, wiedzę
o innych narodach coraz częściej czerpiemy właśnie z Internetu.
Zanim przejdę do krótkiej analizy wybranych źródeł internetowych,
przedstawię wyniki badań dotyczących stereotypu Ukraińca w polskim
społeczeństwie.
Jeśli chodzi o stereotyp Ukraińca, to zdaniem Joanny Koniecznej, obraz typowego Ukraińca jest nieokreślony i niejasny. Badania autorki wykazały, iż jedyną cechą Ukraińców, co do której Polacy mają wypracowane
zdanie, jest ich skłonność do nadużywania alkoholu. Inne cechy przypisywane Ukraińcom to gościnność (32%) i religijność (30%). Kontrowersyjna okazała się kwestia pracowitości Ukraińców –26% uważało ich za
pracowitych i dokładnie tyle samo za leniwych. Pozostałe cechy przypisywane temu narodowi miały zabarwienie negatywne. Uważano ich na ogół
za: zacofanych (43%), nieuczciwych (38%), nietolerancyjnych, niewykształconych, zaniedbanych i samowolnych (po 37% badanych). W opinii
respondentów, którzy mieli kontakt z Ukraińcami, wizerunek typowego
przedstawiciela tego narodu miał nieco więcej pozytywnych rysów niż w
oczach osób, które nie były na Ukrainie ani nie spotkały się z jej mieszkańcami. Ponad połowa osób, która odwiedziła wschodnich sąsiadów Polski,
uważała Ukraińców za gościnnych (58%), blisko połowa – za pracowitych
(47%). W tej grupie również więcej osób przypisywało im życzliwość niż
nieżyczliwość. Jednak kontakty z Ukraińcami wpłynęły na rozpowszechnienie nie tylko pozytywnych opinii o przedstawicielach tego narodu. Badani, którzy byli na Ukrainie, częściej niż pozostali uważali, że jej mieszkańcy są raczej niewykształceni i samowolni (po 45%, podczas gdy wśród
12
Badania na temat stereotypu Ukraińca w opinii studentów Uniwersytetu Warszawskiego
przeprowadzone na reprezentatywnej próbie studentów wydziału pedagogicznego i
wydziału dziennikarstwa i nauk politycznych UW w 2010 roku do pracy magisterskiej
„Stereotyp Ukraińca w polskiej tradycji i opinii studentów Uniwersytetu Warszawskiego”
(praca napisana i obroniona na wydziale Pedagogicznym UW pod kierunkiem prof.
Macieja Tanasia). Jedno z pytań dotyczyło źródeł wiedzy na temat Ukrainy i Ukraińców,
ponad połowa badanych wymieniła Internet. Ciekawa zależność polega na tym, że
więcej respondentów wybierało to źródło w przypadku wiedzy o negatywnych cechach
tego narodu.
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
83
pozostałych respondentów odsetek ten w obu przypadkach wynosił 36%).
Badanie potwierdziło, że stereotyp Ukraińca jest w społeczeństwie polskim niezbyt wyraźny13.
Wyniki badań Marcina Jóźki z 2002 roku wskazują na stałość wyobrażeń o wschodnich sąsiadach. Najczęściej wymieniane indywidualne negatywne cechy Ukraińców to: agresywność i brutalność (17,6 %), skłonność
do pijaństwa (10,1 %), nieuczciwość, nieszczerość ( 8,1 %), złodziejstwo,
przemytnictwo, korupcja – 7,9 %, lenistwo, niegospodarność – 6,8 %.Najczęściej wymieniane indywidualne pozytywne cechy ukraińskie: koleżeńskość, gościnność, otwartość (10,8 %), pracowitość, gospodarność, rzetelność (9,2 %), chęć zabawy, wesołość (2,5 %)14
W świetle badań przeprowadzonych przez J. Bartmińskiego, Ukraińcom przypisuje się następujące cechy: mało przedsiębiorczy, biedni, niechlujni, raczej leniwi, odważni, weseli, raczej mało inteligentni, raczej
mało towarzyscy, pijący, fałszywi, raczej nieuczciwi, patrioci, niekulturalni, uparci, niewykształceni i nacjonalistyczni15.
W 2010 roku wykonałam krótkie badanie ankietowe wśród studentów
Uniwersytetu Warszawskiego. Najczęściej przypisywane Ukraińcom cechy pozytywne to kolejno: pracowitość, otwartość, gościnność, towarzyskość. Najczęściej wymieniane cechy negatywne to: skłonność do nadużywania alkoholu, zacofanie, bieda, zawziętość, pamiętliwość, niechęć do
Polaków, nacjonalizm, skorość do bójek.
Można powiedzieć, że niektóre cechy są stałe w czasie (np. skłonność do nadużywania alkoholu, zacofanie i bieda, gościnność, zawziętość,
agresywność), natomiast w związku ze zmianami na polskim rynku pracy
i migracjami Ukraińców do Polski dominującą cechą staje się pracowitość,
najczęściej kojarzona z obrazem „taniego pracownika ze wschodu”.
Joanna Konieczna, Polska – Ukraina wzajemny wizerunek. Raport z badań, Warszawa 2001,
tekst raportu dostępny na stronie: www.isp.org.pl/files/5655578580364032001225889489.
pdf (26.05.2011)
14
Marcin Jóźko, Stereotypy narodowe Polaków i Ukraińców, 2002, tekst raportu dostępny
na stronie: http://www.lokalnebadania.com/wp-content/uploads/2009/07/stereotypynarodowe-polakow-i-ukraincow.pdf (26.05.2011)
15
Bartmiński J., Stereotypy mieszkają w języku. Studia etnologiczne, Lublin 2007, s. 233.
13
84
Olena Oleksiyenko
Pod kątem wyników badań nad stereotypem Ukraińca i Ukrainy, można przeanalizować polskojęzyczne publikacje internetowe.
Wybrałam kilka przykładów, reprezentujących ogólny obraz Ukraińca
w polskim Internecie. Na przykład blog Ukraina. Ukraińskie ABC16 podzielony na kilka kategorii: ABC turysty (czyli informacje przydatne w
podróży na Ukrainę), mentalność Ukraińców, kuchnia ukraińska, alkohole
ukraińskie, zwyczaje, regiony, zabytki UNESCO, miasta ukraińskie (Kijów, Lwów, Odessa i inne). Autor blogu uważa, że „że przez ostatnie stulecie Polska i Ukraina szły zupełnie innymi drogami”17, a zatem odbierają
wschodniego sąsiada przez pryzmat doświadczeń swojego kraju. „Ukraina
to dzicz, dzikie państwo, jeszcze ciebie tam ktoś napadnie…”18- tak mówili
rodzice, którzy nie chcieli wysłać swoje dzieci na wycieczkę do Lwowa.
Z innych wpisów możemy dowiedzieć się o mieszkańcach „dzikiego
kraju”: „na Ukrainie brakuje wszystkiego: począwszy od stanu ducha pozwalającego na spokojne przeżycie od pierwszego do pierwszego, skończywszy na stabilnym rządzie i silnym prezydencie […]Ukraińcy lubią i
potrafią się bawić. Zgodnie z ukraińskim prawem picie piwa jest w miejscach publicznych dozwolone (informacja sprzed wprowadzenia zakazu
spożywania alkoholu w miejscach publicznych z 2010 r.- przyp.autora),
zatem Prospekt Swodoby czy Płoszcza Rynok we Lwowie, Derribassowska w Odessie, Chreszczatyk i Majdan Niezależności w Kijowie to miejsca, gdzie spotykają się ludzie, by rozmawiać, wspólnie spotkać się czy
zapomnieć na chwilę o trudach codzienności. Drogie puby czy wytworne
lokale nastawione są raczej na tzw. nowobogackich i turystów z twardą
walutą, podobnie dzieje się zresztą w Polsce”19
Z tego fragmentu można dowiedzieć się o niskich zarobkach Ukraińca, które jednak nie odbierają mu pogody ducha. Kolejna porcja wiedzy
to potwierdzenia tezy o dużym zróżnicowaniu społeczeństwa pod wzglę http://eskapady.com/ukraina (26.05.2011)
http://forum.gazeta.pl/forum/w,791,98020471,98020471,Upadle_mity_o_egzotycznej_
Ukraine_artykul.html (26.05.2011)
18
http://eskapady.com/ukraina/index.php/dzicz-ukraina/ (26.05.2011)
19
http://eskapady.com/ukraina/index.php/page/11 (26.05.2011)
16
17
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
85
dem majątkowym. Rzuca się w oczy również podkreślanie chęci zabawy
i skłonności do spożywania alkoholi.
Problematyka historycznych konfliktów polsko-ukraińskich rzutuje na
odbiór społeczny Ukraińców współcześnie. Zważając na to, nawiąże do
wpisu autora „ABC..” o mentalności ukraińskiej. Obecne wielokulturowe
państwo ukraińskie można rozpatrywać jako skutek radzieckiej polityki
ujednolicenia. Zrusyfikowana wschodnia część kraju diametralnie różnie
się od części centralnej czy zachodniej. Względnie spokojne współistnienie różnych podejść do państwowości i szeroko pojętego patriotyzmu
ukraińskiego zaliczam do sukcesów polityki radzieckiej. Po odzyskaniu
niepodległości przez Ukrainę w 1991 r., sytuacja pogorszyła się. Wyszły
na jaw od wieków dzielące Ukraińców poglądy na historię i bohaterów narodowych. Uchwalenie przez prezydenta Juszczenkę ustawy o przyznaniu
działaczom UPA odznaczeń państwowych wywołało ogromny rezonans
nie tylko w mediach polskich czy rosyjskich. Śmiem twierdzić, iż społeczność wschodnioukraińska zareagowała na tę uchwałę w sposób jeszcze bardziej negatywny. Wspomnę tylko o pomniku Stalina w Zaporożu
ku uczczeniu rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej. Kontrowersyjna decyzja komunistów zaporoskich jest, w pewnym sensie, odpowiedzią
na „inne spojrzenie na historię” rodaków z Ukrainy zachodniej. Zacytuję
„ABC…”: „Brak tutaj jednoznaczności, ostrości, wyrazistości… z jednej
strony widzę zachowanie, które określić mogę jako powściągliwe i pełne
rezerwy, a z drugiej strony nadmierne (moim zdaniem) epatowanie symboliką narodową oraz postaciami historycznymi. Na Ukrainie żyją dwa
duże narody (Ukraińcy, Rosjanie) reprezentujący przynajmniej 3 różne
mentalności:1) ukraińska – dla której oparciem jest historia Ukrainy i gloryfikowanie bohaterów począwszy od B.Chmielnickiego skończywszy na
S.Banderze, zauważalna przede wszystkim na zachodzie kraju, chociaż
spotykana wszędzie tam, gdzie mieszka ludność “ukraińskojęzyczna”, 2)
ukrainofilska – to w głównej mierze wychowani w sferze rosyjskojęzycznej Ukraińcy, którzy czują się Ukraińcami, chociaż nie do końca np. znają literaturę Szewczenki (bo np. zapomnieli), spotykana w całym kraju,
chociaż częściej w centrum i na wschodzie Ukrainy (w zachodniej części – jak już wspomniałem odnajdujemy głównie pierwszą mentalność),
86
Olena Oleksiyenko
3) rosyjska – to mieszkający na Ukrainie obywatele narodowości rosyjskiej, którzy z utęsknieniem spoglądają na Moskwę”20. Można by dodać
jeszcze kilka aspektów uzasadniających wymienione przez autora różnice
mentalności, takie na przykład, jak religia ( prawosławie, katolicyzm czy
nawet islam - najliczniejsza grupa wyznawców ostatniego mieszka na Krymie), język nauczania w szkole (na wschodniej Ukrainie jest dużo szkół
z rosyjskim językiem nauczania, rodzice mają prawo wyboru szkoły dla
dziecka) czy bliskość geograficzna państw sąsiednich. Mieszkańcy Ukrainy wschodniej mają zdecydowanie bliżej do Rosji, niż do Europy. Muszę
przyznać autorowi trafność spostrzeżeń, co do wymienionych różnic w
mentalności Ukraińców. Zauważyłam natomiast, że w Polsce nie do końca
zdaje się sprawę z opisanej sytuacji i stereotyp Ukraińca wynika głównie
z wiedzy o mieszkańcach Ukrainy zachodniej, z którymi mieli styczność
w Polsce albo wyjazdach do Lwowa. Sama doświadczyłam zdziwienia
polskich kolegów, którym opowiadałam o tym, że chodziłam do szkoły
rosyjskiej. Moim zdaniem, pokazanie Ukrainy od strony różnorodności
kulturowej byłoby ciekawym doświadczeniem dla Polaków.
Na zakończenie przedstawienia obrazu Ukrainy i Ukraińców na blogu „ABC..” chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze kilka ciekawych wpisów, związanych ze stereotypami. Autor blogu w pełni zdaję sobie sprawę
z roli Internetu w kształtowaniu obrazu Ukrainy, pisze, że ma pewność,
co do tego, że podobne przekonania nie są powszechne, lecz można się z
nimi spotkać zadziwiająco często. Polscy koledzy potwierdzają te opinie
w prywatnych rozmowach. Blog „ABC..” próbuje odkłamać jeszcze kilka
stereotypowych wyobrażeń o Ukrainie, powszechnie spotykanych wśród
Polaków- o złym stanie dróg, bezkarności milicji, kiepskich warunkach
sanitaryjnych itp. Dużo uwagi poświęcono również świętom ukraińskim
i związanymi z nimi zwyczajami, wspomnieniom z podróży po Ukrainie,
napisanym w ciekawy i zachęcający sposób oraz polityce ukraińskiej, w
tym ostatnim wyborom prezydenckim. Autor powołuje się nie tylko na
źródła polskie, ale też na ukraińskie czy rosyjskie, tworząc wszechstronny
obraz wydarzeń politycznych na Ukrainie.
20
http://eskapady.com/ukraina/index.php/mentalnosc_ukraincow/ (26.05.2011)
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
87
Blogów o tematyce wschodniej, w tym ukraińskiej jest dużo, choć,
można powiedzieć, że większość skupia się na tematach „turystycznych”
bądź historyczno-politycznych.
Blog „Na zielonej Ukrainie”21 istnieje od 2006 r. Wybrałam najciekawsze, moim zdaniem, wpisy, które przedstawiają współczesną sytuację
na Ukrainie i obraz tegoż kraju oczyma autora blogu. Zacznę od kategorii „Historia”. Pisząc o akcji „Wisła” autor zwraca uwagę na „wzajemne
animozje Polaków i Ukraińców ciągnące się od XVII wieku”22. Zwraca
też uwagę na odpowiedzialność za te wydarzenia ZSSR i Polski, które
„inspirowali i pomagali, czynili wszystko, aby zatruć do cna umysły ludzi”23. Ten tekst ma na celu wywołanie dyskusji na temat słuszności żądań
odszkodowań od strony polskiej przez Światowy Kongres Ukraińców24.
Potępienie „ludobójczej akcji Wisła” przez Polskę i odszkodowania są
sprawą dyskusyjną i do tej pory nierozwiązaną. Widać, że wydarzenia
z lat 40-ch XX wieku budzą ogromne emocje i niewątpliwie nie sprzyjają
kształtowaniu się pozytywnego wizerunku sąsiadów. Co do żądań Kongresu Ukraińców, wydaje mi się, że są dość kontrowersyjne i wymagają
bardziej obiektywnego spojrzenia na sprawę. Wzajemne obwinianie się
za czyny przeszłości nie doprowadzi do porozumienia w teraźniejszości
i współpracy w przyszłości. Bynajmniej nie nawołuje do tego, by zapomnieć o wszystkich tragicznych wydarzeniach, warto po prostu wyzbyć się
uprzedzeń i podejść do badań historycznych bez stronniczości. Z związku
z ogromnym upolitycznieniem historii, bardzo miło było przeczytać post
o Tarasie Szewczence („Kobzar”), wieszczu narodu ukraińskiego. Autor
pisze o przyjaźni poety ukraińskiego z zesłańcami polskimi. Opisuje go
tak: „Kobzar daleki był od dzikiego nacjonalizmu obecnie występującego pomiędzy Polakami a Ukraińcami. Przeciwstawiał się on rusyfikacji,
starał się przebudzić naród, krytykując błędy, jakie popełniono (również
i powstanie Chmielnickiego)”25. Tak, więc, mówiąc o postaci historycz http://ukraina.blox.pl (26.05.2011)
http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011)
23
Tamże.
24
http://www.ukrainianworldcongress.org/appeals_statements/2006/Richnyci/60_akcia_
Visla_ua.html Tekst w języku ukraińskim (26.05.2011)
25
http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011)
21
22
88
Olena Oleksiyenko
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
89
nej, niezmiernie ważnej dla narodu ukraińskiego, autor blogu przytacza
też niemiłą stereotypową wizję współczesną dwóch narodów. Autor pisze
również o dwóch wydarzeniach, z którymi, może poza Rewolucją Pomarańczową, Ukraina jest kojarzona na świecie, mianowicie, o wielkim głodzie lat 30-ch XX wieku26 i awarii reaktora atomowego w Czarnobylu27.
Chciałabym zwrócić uwagę na warstwę językową bloga. Autor świadomie
ucieka od uogólnień i stereotypowych przedstawień narodu ukraińskiego
lub polskiego. Zamiast stereotypowych pojęć: „Ukraińcy”, „Polacy” używa bardziej konkretnych, czyli „zwolennicy UPA”, „władze II RP” itp. Autor stara się „podzielić” odpowiedzialność za dramatyczne wydarzenia, nie
popadając w obwinianie jednej strony konfliktu. Cóż, komentatorzy blogu
z autorem się nie zgadzają i wolą krzewić idee niewinnie zabijanych Polaków na Wołyniu przez okrutnych Ukraińców. Co ciekawe, autor nawiązuję
też do roli Polski we współczesnych relacjach Ukrainy z Europą w poście
„Kiepski adwokat Ukrainy w Europie”28. Poza poczuciem tego, że Polacy
znowu oszukali Ukraińców (chodzi o kwestie problemów z wydaniem wiz
Schengen), można się z postu dowiedzieć o skłonności Ukraińców do korupcji i łapówkarstwa oraz o tym, że „na forum wielu Polaków uważa protestujących Ukraińców za „mrówki” lub roboli, którzy tylko chcą wjechać”29. Opowieści o kolejkach w konsulatach polskich na Ukrainie przerażają
niejednego Polaka. Osobiście spędziłam kiedyś osiem godzin w kolejce,
mimo że byłam studentką polskiej uczelni i miałam pierwszeństwo w załatwianiu spraw wizowych. Niestety, „kupowanie miejsc” w kolejce staje
się powszechną praktyką nie tylko w kolejkach do konsulatów polskich.
Nie można jednak traktować tego jako jedynie skutku skłonności do załatwienia spraw drogą półlegalną. Zawodność i niska wydajność systemu
konsularnego odgrywa w całym procesie ogromną rolę.
Autor „Na zielonej Ukrainie” w poście „Polska sztuka obrażania”30
zastanawia się nad popularnością wyzwisk narodowościowych. „Trakto-
wanie innych narodowości jako gorszych to jedno ze znamion rodzącego
się skrajnego nacjonalizmu. Powtarzam skrajnego, czyli takiego, który orbituje w kierunku brutalnych rozwiązań z obcymi nam narodowościowo
osobami. Każdy naród przeżywa lub przeżywał takie chwile i to niejedne.
Można być dumnym z bycia Polakiem, to nie jest złe, ale traktowanie innych jak śmieci, jako gorszych, już jest”31. Autor nawołuje do tolerancji,
podkreślając zgubne skutki nacjonalizmu, który jako skrajna forma uprzedzeń narodowościowych, prawdopodobnie, nie jest do końca obcy części
społeczeństwa polskiego.
Wracając do innych kategorii bloga „Na zielonej Ukrainie”. Odnalazłam w kategorii „Społeczeństwo” ciekawy wpis pod tytułem „Dziki
Wschód na Krymie”32. Traktuje on o przekonaniach niektórych Polaków
o „dzikim wschodzie za wschodnią granicą”. Przytoczę cytat: „Dla wielu
Polaków Ukraina to kraj, gdzie mafia rządzi i widokiem codziennym są
napady, strzelaniny itp. sytuacje.[…] Jak podaje „Korespodent” 16 sierpnia (2007 r.) został ostrzelany pociąg relacji Eupatoria - Kijów. Na szczęście nikt z obsługi ani pasażerów nie ucierpiał. Tyle z informacji prasowej.
Okazuje się, że jednak słynny „Dziki Wschód” jeszcze trochę funkcjonuje.
Co prawda jest to pojedynczy eksces, ale dla wielu niechętnych Ukrainie
to będzie idealny argument na bandycki charakter życia u naszych wschodnich sąsiadów”33. Autor z dużą dawką humoru komentuje to zdarzenie, reasumując, że głupota może dotknąć każdego.
W kategorii „Sport”, zgodnie z oczekiwaniami, znalazłam informację o Mistrzostwach Europy w piłce nożnej 2012 w Polsce i na Ukrainie.
Szansę na pojednanie w czasie organizacji mistrzostw autor blogu wyraża
tak: „jako Polak oczywiście wolę, aby wybrano wspólną propozycję Polski
i Ukrainy, bo to jest szansa na ożywienie tej części Europy, na zjednoczenie duchowe podzielonych politycznie społeczeństw”34. Post, napisany
przed przyznaniem naszym krajom Mistrzostw, nabiera aktualność wraz
26
http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011)
http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?1 (26.05.2011)
28
http://ukraina.blox.pl/2008/01/Kiepski-adwokat-Ukrainy-w-Europie.html (26.05.2011)
29
Tamże.
30
http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?330187 (26.05.2011)
31
27
32
Tamże.
http://ukraina.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 (26.05.2011)
33
Tamże.
34
http://ukraina.blox.pl/2007/04/Euro-2012-czyli-Polska-i-Ukraina-wespol-w-zespol.html
(26.05.2011)
90
Olena Oleksiyenko
ze zbliżeniem się roku 2012. Zarówno Polacy, jak i Ukraińcy, liczyli na
polepszenie relacji między państwami za sprawą piłki nożnej. Co z tego
wyjdzie, zobaczymy za rok, natomiast już dzisiaj mogę stwierdzić, że po
tym jak opadły emocje, znowu zaczęło się wzajemne oskarżanie i poszukiwanie negatywów. O kłopotach organizatorów ukraińskich piszą polskie
media, media ukraińskie, swoją drogą, nie zapominają o wytykaniu błędów
organizatorom polskim. Polskie media donoszą o oligarchach ukraińskich,
którzy budują stadiony za własne pieniędzy i słabo rozwiniętej infrastrukturze, prasa ukraińska pisze o skandalach korupcyjnych i problemach z
finansowaniem budowy stadionów35. Czy marnujemy kolejną szansę na
pojednanie? Oby tak nie było.
W kategorii „Polityka” można przeczytać o wyborach na Ukrainie,
walkach politycznych, refleksjach przed- i powyborczych. Pozwolę sobie
nie skupiać się na tej tematyce, ponieważ, będzie ona obecna w rozważaniach o najpopularniejszych tematach, związanych z Ukrainą na polskich
portalach. Przytoczę tylko jedną opinie autora blogu na temat obecnego
prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, który, jego zdaniem, jest lepszym partnerem dla Polski, niż poprzedni głowa państwa Wiktor Juszczenko, zafascynowany działalnością UPA i podejmujący wiele kontrowersyjnych decyzji36. O nadaniu S.Banderze (lider OUN-UPA) tytułu bohatera
Ukrainy wiele się mówi na Ukrainie. Kraj podzielony i poszukujący własnej tożsamości szuka bohaterów, choć, trzeba przyznać, najlepszych wyborów na razie nie dokonuje.
Portal www.onet.pl jest największym i najpopularniejszym multimedium w Polsce, a marka Onet.pl jest najsilniejszą i najbardziej rozpoznawalną marką wśród polskich witryn internetowych37. Tak, przynajmniej,
piszą o swoim serwisie właściciele. Serwis onet.pl umożliwia znalezienie danych i archiwów publikacji za pomocą wygodnej wyszukiwarki, do
której należy wpisać hasło. Analizowałam artykuły z lat 2009-2010 pod
kątem poruszanej problematyki. Zauważyłam, że tematyka, związana z
Ukrainą jako państwem najczęściej jest skoncentrowana wokół tematów
http://ukraina.blox.pl/2008/05/Ukrainskie-podejscie-do-Euro-2012.html (26.05.2011)
http://ukraina.blox.pl/2010/02/Co-z-ta-Ukraina.html (26.05.2011)
37
http://ofirmie.onet.pl/3165,1300199,0,PL,profil,artykul.html (26.05.2011)
35
36
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
91
gospodarczych i politycznych, natomiast problematykę Ukraińców jako
narodu najczęściej porusza się w kontekście pracowników ze wschodu w
Polsce. Oczywistym faktem, według mnie, jest okrojenie tematyki kulturalnej na rzecz tej, związanej z polityką, gospodarką lub wspólną historią.
Jako odrębną kategorię wyróżniłabym wiadomości ze świata sportu.
Przedstawiam zestawienie najbardziej eksponowanych prze onet.pl tematów, związanych z Ukrainą i Ukraińcami oraz stosunkami polsko-ukraińskimi:
Ukraińcy w Polsce: Katarzyna Jabłoński Polska Ukraińców
(13.10.2009), Będą kontrole firm zatrudniających Ukraińców (18.12.
2009), Najczęściej nielegalnie pracują Ukraińcy (11.12. 2009), W Polsce pracuje legalnie do 150 tys. obywateli Ukrainy (23.10.2009), W roku
ubiegłym wydano w Polsce blisko 30 tys. pozwoleń na pracę (08.03.2010),
Niewolnicy z kraju nad Wisłą (21.12.2009), Złota rączka z Ukrainy
(05.09.2005).
Jak same tytuły wskazują, obraz Ukraińca w świetle tych publikacji
wywołuje skojarzenia przede wszystkim z pracownikami z Ukrainy (legalnymi bądź nielegalnymi), zatrudnianymi przez polskich pracodawców.
Chciałabym przyjrzeć się dwóm artykułom bliżej. Publikacja Katarzyny
Jabłonkowskiej Polska Ukraińców38 zaczyna się od wypowiedzi pani Oleny (54 lata), która stale przyjeżdża do Polski od 1996 r.: „Nie wiem, co bym
zrobiła bez Polski”. Czytając ten artykuł, miałam wrażenie, że ta wypowiedź jest hasłem, które nadało kształt całej publikacji. Przedstawia opowieści Ukraińców, którym „udało się” w Polsce. Do plusów tej publikacji
zaliczam pokazanie przekroju społeczności ukraińskiej w Polsce, która,
jak można się domyślać, nie składa się wyłącznie z „tanich robotników”
fizycznych. Artykuł opowiada między innymi o losach biologa, dyrektora
ds. eksportu oraz muzyczki pochodzenia ukraińskiego, którzy znakomicie zaadaptowali się w polskiej rzeczywistości. Jednak, myślą przewodnią
całego artykułu, moim zdaniem, jest akcentowanie faktu, że ludzie zdolni
i pracowici, którymi, według autorki jest większość Ukraińców, zawdzięczają swoje sukcesy przede wszystkim Polsce. Cały czas pojawia się żywy
mit o „misji dziejowej” Polski w stosunku do mniej rozwiniętego pod
http://wiadomosci.onet.pl/1579096,2677,1,kioskart.html (26.05.2011)
38
92
Olena Oleksiyenko
względem gospodarczym sąsiada. Osoby, o których opowiada ten artykuł
nie mówią o negatywnym postrzeganiu Ukraińców w Polsce, zwalczają
stereotypowe wyobrażenia o ksenofobii i uprzedzeniach. Mam nadzieję,
że więcej w tych wypowiedziach prawdy, niż korekty redaktorskiej. Podobne publikacje sprzyjają przede wszystkim formowaniu się realnego obrazu licznej grupy Ukraińców, mieszkających w Polsce i zwalczaniu przestarzałych mitów o tym, że Ukraińcy- to tylko i wyłącznie tani robotnicy
na budowach, polach czy w fabrykach. Pozwala przyjrzeć się bliskiej, a
zarazem dalekiej, grupie ludzi z innej perspektywy. Aby przekonać się o
tym, że obraz Ukraińca w Polsce zmienia się z roku na rok, przytoczę kilka cytatów z publikacji pod tytułem „Złota rączka z Ukrainy”39. Artykuł z
roku 2005 diametralnie różni się od „Polski Ukraińców”. Przedstawia obraz grupy nielegalnych pracowników, którzy podejmują się każdej pracy.
Tym, co wyróżnia Ukraińców na tle pracowników polskich, jest, zdaniem
autora, pracowitość, a co ważniejsze- zgoda na podjęcie ciężkich prac za
małe wynagrodzenie. Ukraińcy mają inną skalę porównawczą, co do płac,
niż Polacy. Porównują niskie zarobki w Polsce do jeszcze niższych, a często żadnych zarobków na Ukrainie, co powoduje, że nie są wybredni. Poza
tym poświęcają więcej czasu na pracę, gdyż są daleko od domów i przyjaciół. Nic odkrywczego, taki sam artykuł można by napisać o Polakach w
Anglii, Ukraińcach w Portugalii czy Wietnamczykach w Czechach. Najważniejsze, moim zdaniem, przesłanie tego tekstu mówi o tym, że nie warto traktować przybyszy ze wschodu jako wrogów, którzy odbierają pracę
Polakom. Podejmują się ciężkich, źle płatnych prac, napędzają gospodarkę
Polski, poza tym- są ludźmi, którzy zostawili w domu żony, mężów, dzieci.
Szkoda, że najczęściej publikacje o Ukraińcach w Polsce podają wyłącznie
suche fakty o liczbie zatrudnionych pracowników, kontrolach Inspektoratu
Pracy czy karach, nakładanych na pracodawców, zatrudniających Ukraińców.
Kolejnym popularnym tematem jest kryzys gospodarczy na Ukrainie,
wybory prezydenckie 2010 roku i przygotowania do Mistrzostw Europy
w piłce nożnej 2012 oraz epidemia „świńskiej” grypy AH1N1 i konflikt
39
http://wiadomosci.onet.pl/1245148,2677,3,zlota_raczka_z_ukrainy,kioskart.html
(26.05.2011)
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
93
gazowy z Rosją (2009-2010). Zdecydowanie rzadziej dziennikarze onet.pl
piszą o wydarzeniach kulturalnych na Ukrainie.
Przytoczę kilka tytułów artykułów o tematyce ukraińskiej, zamieszczonych w serwisie onet.pl w latach 2009-2010:
• Gospodarka/Kryzys gospodarczy na Ukrainie: Anoreksja gospodarcza na Ukrainie (13.11.2009), Martyna Mroczek IV Forum Europa –
Ukraina rozpoczęło się od publikacji raportu “Ukraina 2009 – raport
z transformacji”. Wynika z niego, że nowy rząd i prezydent mają wiele
do zrobienia” (26.04.2010), Martyna Mroczek Quo vadis, Ukraino?40
(28.04.2010).
• EURO 2012: Ukraina: stadiony będą, duży kłopot z lotniskami i hotelami na Euro 2012 (20.05.2009), Mniej pieniędzy na Euro 2012,
niepokój na Ukrainie (2009.07.08), Euro 2012: „ogromne” postępy
Ukrainy (02.12.2009), Euro 2012 nie przyciąga Polaków na Ukrainę
(2009.10.23).
• „Konflikt gazowy” z Rosją: Rosja uderza w Ukrainę (2009.01.14), Oblany egzamin z suwerenności (2009.01.06).
To tylko niektóre tytuły publikacji portalu www.onet.pl dotyczące problematyki ukraińskiej. Podsumowując, wyrażę własne zdanie. Po pierwsze, dziennikarze polscy często cytują media ukraińskie, tworząc pozory
większej obiektywności. Swoją drogą, prawie w każdym artykule pojawia się wzmianka o „niezależnych” mediach, czyli takich, które nie ukrywają prawdy przed zwykłymi Ukraińcami. Ukrainę przedstawia się jako
państwo biedne, zacofane, na skraju bankructwa. Polityków ukraińskich,
w tym obecnego prezydenta Wiktora Janukowycza dziennikarze prezentują jako prorosyjskich lub proeuropejskich w zależności od własnego zdania
dziennikarza. Widać, że tych prorosyjskich zdecydowanie mniej lubi się w
Polsce. Polska jako nauczyciel demokracji i adwokat w Europie pojawia
się wprost w każdej publikacji dotyczącej polityki ukraińskiej lub kłopotów gospodarczych. Ukraina jako ofiara, państwo o niejasnej tożsamości
i wątpliwych perspektywach rozwoju klarownie wyrysowuję się na tle publikacji www.onet.pl. Ukraińcy jawią się jako naród na miarę swojego kra Artykuł dotyczy perspektyw rozwoju gospodarczego na Ukrainie i współpracy z Unią
Europejską.
40
94
Olena Oleksiyenko
ju. Nie wiedzą, czego chcą, są znużeni demokracją, pragną znowu znaleźć
pod władzą „dużego brata”. Poza tym, są niejednokrotnie uwikłani w działania korupcyjne. Ale najważniejsze- są biedni jak mysz kościelna i pragną
wyłącznie dobrobytu materialnego. Euro 2012 w świetle publikacji www.
onet.pl to kolejny punkt sporny w historii dziejów polsko-ukraińskich. Pojednanie, na które liczyli organizatorzy, zamienia się we wzajemne oskarżanie się współorganizatorów. Publikacji o wydźwięku pozytywnym jest
zdecydowanie mniej, i niestety najczęściej cały artykuł sprowadza się do
stwierdzenia, że mimo „postępów” i tak nie zdążą.
Chciałabym zwrócić uwagę na kilka publikacji www.onet.pl dotyczących stosunków polsko-ukraińskich. Wspomniałam już o kontrowersjach
wokół decyzji byłego prezydenta Juszczenki o przyznaniu odznaczeń państwowych działaczom UPA. W serwisie www.onet.pl znajdziemy kilkanaście artykułów na ten temat41.Nie komentując tej decyzji Juszczenki,
zaznaczę tylko, że polemika znowuż toczy się wokół polskich pretensji.
Podanie informacji o poparciu, które ta decyzja znalazła w narodzie ukraińskim, jest, co najmniej, wyolbrzymiona. Przyglądając się publikacjom
o tematyce stosunków polsko-ukraińskich, widać, że tematem najbardziej
eksponowanym jest Wołyń, działalność OUN-UPA i inne przykre wydarzenia wspólnej historii Polski i Ukrainy. Nie komentuje tych publikacji,
ponieważ nie jestem historykiem, a zarazem jestem mocno związana z obu
krajami. Dodam tylko, że moim zdaniem, dziennikarzom, na szczęście, nie
udaje się wzbudzić w większości czytelników nienawiści do całego narodu
ukraińskiego, gdyż, jak wskazują moje badania, przynajmniej badani studenci Uniwersytetu Warszawskiego, potrafią oddzielić grupę zbrodniarzy,
potępianych nawet w swojej ojczyźnie, od całego narodu, zamieszkującego sąsiednie państwo. Tworzenie bajkowej wersji historii, krzewienie
mitów o jednostronnej odpowiedzialności UPA za ludobójstwo na Wołyniu na pewno nie sprzyja dialogowi na zasadzie równych z równymi.
Stawianie zarzutów i wzajemne oskarżanie się doprowadzi wyłącznie do
eskalacji długoletniego konfliktu. Ukraińscy historycy też są podzieleni w
41
np. ”OUN-UPA, Bandera, Juszczenko - Kaczyński, Tusk” http://wiadomosci.onet.
pl/waszymzdaniem/40908,oun_upa_bandera_juszczenko_kaczynski_tusk,1,artykul.
html (26.05.2011), ania Juszczenki godzą w proces dialogu Polski i Ukrainy”, http://
wiadomosci.onet.pl/2123976,11,item.html (26.05.2011) i inne
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
95
swoich ocenach wydarzeń na Wołyniu, opinia prezydenta Juszczenki nie
wyraża opinii całego narodu ukraińskiego ( należałoby o to zapytać na
referendum, by stwierdzić, że jest inaczej).
Podam kilka przykładowych tytułów publikacji historycznych: Zatruta przyjaźń (2003.07.08), To nie była rzeź, tylko planowane ludobójstwo (13.07.2008), O ukraińskich bandytach i ukraińskich bohaterach
(2010.02.02), Banderowcy bandyci: moje 67 lat temu (2010.07.16)
Nie komentuję zawartości merytorycznej wybranych publikacji www.
onet.pl, natomiast chciałabym zwrócić uwagę na pewien aspekt, mianowicie, zamienne używanie nazw UPA, nacjonaliści ukraińscy i Ukraińcy.
Myślę, że nie należy utożsamić działaczy UPA z narodem ukraińskim, ponieważ jest to sprzeczne z prawdą historyczną. Epitety, którymi autorzy
darzą nacjonalistów ukraińskich typu bandyci, mordercy, okrutni, bezlitośni itp. nie sprzyjają polepszeniu wizerunku współczesnego mieszkańca
Ukrainy.
Pozostając w kręgu problematyki historycznej, chciałabym zwrócić
uwagę na podejście do relacji polsko-ukraińskich w innym popularnym
serwisie www.interia.pl. Mianowicie publikacji pod tytułem „Ukraińcy
oburzeni: Polacy mają kompleksy imperialne”42 czytamy o komunikacie
„Ukraińskiej Alternarnatywy” (grupa społeczna-polityczna ze Lwowa),
która powstała jako odpowiedź na rezolucję Europarlamentu w sprawie
nadania Stefanowi Banderze tytułu bohatera Ukrainy: „Rezolucja, która
powstała z inicjatywy grupy polskich deputowanych w PE świadczy, iż
pewne polskie koła polityczne nie pozbyły się kompleksów imperialnych
i kontynuują jednostronne traktowanie historii, niszcząc osiągnięcia porozumienia ukraińsko-polskiego z ostatnich lat”. Zainteresowało mnie
nieco odmienne podejście tego serwisu do przedstawienia problematyki
polsko-ukraińskiej. Pokazanie poglądów obu stron jest sukcesem dziennikarzy, choć, niewątpliwie, można tego typu publikacje potraktować jako
prowokację. Poza problematyką historyczną, www.interia.pl tworzy obraz
Ukrainy i Ukraińcaców w ramach podobnych, co www.onet.pl kategorii
(polityka, załamanie gospodarki, wzrost liczby pracowników z Ukrainy
http://fakty.interia.pl/swiat/news/ukraincy-oburzeni-polacy-maja-kompleksyimperialne,1446009,4 (26.05.2011)
42
96
Olena Oleksiyenko
w Polsce), dlatego nie skupiam się na tym temacie. Chciałabym jednak
zwrócić uwagę na artykuł pod tytułem „Ukraińcy zablokowali przejście
graniczne”43 z 2008 roku, czyli napisany po wejściu Polski do strefy
Schengen. Zacytuję fragment artykułu, który, według mnie, przedstawia
stereotypowy obraz Ukraińca: „Od grudnia, w związku z wejściem Polski
do strefy Schengen, obywatele Ukrainy zamiast dotychczasowych bezpłatnych i wielorazowych wiz zmuszeni są płacić za nie 35 euro. W zamian
za to mają prawo do jednokrotnego przekroczenia granicy. Uderzyło to
w mieszkańców przygranicznych miejscowości Ukrainy, żyjących dotychczas z przemytu do Polski taniego ukraińskiego alkoholu i papierosów”.
Biedny, trudzący się przemytem Ukrainiec z miejscowości przygranicznej. Na pewno, polskie służby graniczne są przeświadczone o trafności
podobnych spostrzeżeń. Przez sześć lat regularnych podróży do Polski nigdy nie zdarzyło mi się czekać na odprawę celną mniej niż cztery godziny,
a to wszystko z powodu skrupulatnej kontroli, która polega na kontroli
bagaży, pojazdów, a nawet, kieszeni ubrań. Rozumiem, że kontrola leży w
obowiązku celników, ale bagaże polskich turystów kontrolowane są mniej
szczegółowo. Warto zaznaczyć, że interia.pl pisze też o współpracy kulturalnej Polski i Ukrainy. Na przykład w 2010 roku pojawił się w serwisie
artykuł o festiwalu Ukraińska Wiosna w Poznaniu. Celem festiwalu jest
„poznanie Ukrainy - kraju, z którym łączą nas granica, historia, ale także
mistrzostwa Euro 2012”44. Nawet krótka wzmianka o podobnym wydarzeniu jest warta uwagi w świetle wiadomości o kryzysach i wrogości na tle
historycznym. „Dialog kultur w kobiecych interpretacjach”45 – to kolejny przykład pojednania narodów poprzez sztukę w zespole „Dagadana”.
Do składu zespołu weszły dwie wokalistki: Polka Dagmara Gregorowicz
i Ukrainka Dana Vynnytska. Widzę w tych krótkich publikacjach dowód
na to, że pojednanie artystyczne wyprzedza pojednanie polityczne. Dobro http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubelskie/news/ukraincy-zablokowali-przejsciegraniczne,1061877,221 (26.05.2011)
44
http://fakty.interia.pl/kultura/news/iii-festiwal-kultury-ukrainska-wiosna,1479912,5
(26.05.2011)
45
http://bliskociebie.interia.pl/wiadomosc_dnia/news/dialog-kultur-w-kobiecychinterpretacjach,1105018 (26.05.2011)
43
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
97
sąsiedztwo ponad podziałami i współpraca na rzecz rozwoju obu krajów
powinna stać się hasłem przewodnim w stosunkach polsko-ukraińskich.
Podsumowując, można stwierdzić, że największe polskie portale internetowe najczęściej piszą o Ukraińcach w kontekście konfliktów historycznych (szczególnie Wołynia), polityki i współpracy przy organizacji Euro
2012. Spośród tematów, związane z wydarzeniami bieżącymi, najczęściej
wybierana jest polityka, problemy gospodarcze i stosunki polsko-ukraińskie. Kultura, dialog narodów i pojednanie nie są popularnymi tematami
w polskich serwisach. Obraz narodu ukraińskiego jest wyraźnie podzielony na Ukraińców, mieszkających na Ukrainie oraz Ukraińców w Polsce.
Pierwszą grupę przedstawia się jako biednych, niewykształconych, nieświadomych politycznie obywateli zacofanego kraju. Druga grupa- to tani
robotnicy najemni, emigranci zarobkowi, a co za tym idzie, grupa marginalna i z założenia traktowana z pogardą. Odnoszę wrażenie, iż mimo
nielicznych pozytywnych opinii dziennikarzy, obraz Ukrainy i Ukraińca
do tej pory kreują głownie dawne krzywdy i stereotypy. Euro 2012, które,
prawdopodobnie nie doprowadzi do dialogu, stało się źródłem napięć, dodatkowo podsycanych przez media polskie i ukraińskie. Czy komuś zależy
na rozbudzeniu demonów przeszłości?
Kongres UNESCO już w 1978 roku podkreślał ogromną rolę środków
masowego przekazu w umacnianiu i rozpowszechnieniu wartości kultur
narodowych poprzez wymianę i współpracę kulturową. Kultura, w tym
kultura masowa, jest płaszczyzną porozumienia przedstawicieli odmiennych środowisk narodowych. Pomijanie problematyki kulturalnej w mediach na rzecz problematyki politycznej, może doprowadzić do nasilenia
się stereotypowych wyobrażeń o innych narodach.
Należy jednak pamiętać, że Internet jest jedynie środkiem do osiągnięcia celów. Treści rozpowszechniane w sieci tworzą ludzie. Krótki przegląd
źródeł internetowych pokazuje, że zarówno pozytywne, jak i negatywne
opinie szerzą się w Internecie na ogromną skalę. Uogólnienia, uproszczenia, z co zatem idzie, zniekształcenia wyobrażeń o ludziach i zjawiskach
na przestrzeni wirtualne świata odzwierciedla też wyobrażenia w świecie
realnym. Różnica jest taka, że poczucie anonimowości tworzy większe
pole do wyrażania niepopularnych opinii. Stereotypy, którymi operu-
98
Olena Oleksiyenko
ją użytkownicy sieci nie są same w sobie zjawiskiem groźnym. Dopiero
umiejętna manipulacja treściami, podawanie jedynego „słusznego punktu
widzenia” może doprowadzić do zgubnych skutków.
Dziwi, zatem nieobecność pedagogów w sieci. W kontekście przełamywania stereotypów jest to błąd środowiska nauczycielskiego. Kontakty
międzykulturowe nawiązane w sieci mogłyby zmienić niechętne nastawienie do innych narodów zarówno wśród uczniów, jak i wśród nauczycieli.
A zatem, współczesne możliwości sieci w tej kwestii warte są głębszej
refleksji pedagogicznej. Programy edukacji międzykulturowej dzięki dostępowi do dóbr kulturowych innych narodów i możliwość nawiązania
znajomości z ludźmi z odległych zakątków świata są w XXI nieporównywalnie większe niż nawet dziesięć lat temu. Portale społecznościowe
i grupy do wspólnej nauki języków obcych, takie jak Facebook (www.
facebook.com) czy Livemocha (www.livemocha.com) warto wykorzystać
na lekcjach oraz zachęcać uczniów do samodzielnego, rozsądnego korzystania z tego typu dobrodziejstw sieci. Wspaniała, choć zapomniana
praktyka klubów przyjaciół korespondencyjnych mogłaby nabrać zupełnie
nowego wymiaru w dobie współczesnych technologii. Tworzenie programów edukacji międzykulturowej we współpracy z pedagogami z innych
krajów mogłoby zaskakująco pozytywnie wpłynąć na niechętną innym
narodom postawę młodzieży. Przykład Niemiec, które uporczywie nie zauważali procesu tworzenia się społeczeństwa wielokulturowego pokazuje,
iż zaczynać działania na rzecz poznania „innego” należy jak najszybciej.
Nie wiemy, jak potoczą się losy świata i czy globalizacja pochłonie kultury narodowe. Perspektywa podobnego scenariusza wydaje się być sprawą
odległej przyszłości, natomiast otwartość na świat i odmienność jest jedną
z podstawowych wartości już dzisiaj. Pedagodzy powinni wspierać swoich
uczniów w dążeniu do poszerzania horyzontów poznawczych, wykorzystując ogromne możliwości Internetu.
Ale nie zapominajmy o tym, że Internet tworzą ludzie, a każde przedsięwzięcie wymaga odrobiny czasu i dobrych chęci.
Internet przestrzenią krzewienia i przełamywania stereotypów...
99
Bibliografia:
1. Aronson E., Wilson T. D., Akert R. M., Psychologia społeczna: serce i umysł, Zysk i
S-ka, Warszawa 1997.
2. Bartmiński J., Stereotypy mieszkają w języku. Studia etnologiczne, Wyd. UMCS, Lublin
2007.
3. Delors J., Edukacja jest w niej ukryty skarb. Raport dla UNESCO, Wyd. UNESCO,
Warszawa 1998.
4. Jóźko M., Stereotypy narodowe Polaków i Ukraińców. Raport z badań, 2002. Raport
z badań dostępny na stronie internetowej http://www.lokalnebadania.com/wp-content/
uploads/2009/07/stereotypy-narodowe-polakow-i-ukraincow.pdf
5. Konieczna J., Polska – Ukraina wzajemny wizerunek. Raport z badań, Wyd. Instytutu
Spraw Publicznych, Warszawa 2001.
6. Maison D., Jak powstają stereotypy narodowe, Oficyna Wydawnicza Wydziału Psychologii UW, Warszawa 1997.
7. Melosik Z., Madonna-postmodernistyczna (anty)bohaterka- wstęp do pedagogiki
kultury popularnej, [w:] Różnica, tożsamość, edukacja. Szkice z pogranicza, Tadeusz
Szkudlarek (red.), Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 1995.
8. Wallace P., Psychologia Internetu, REBIS, Poznań 2001.
9. http://eskapady.com/ukraina/
10.http://forum.gazeta.pl
11. http://ukraina.blox.pl
12.www.onet.pl
13.www.interia.pl
14.http://polskalokalna.pl
STRESZCZENIE
Artykuł jest próbą analizy polskojęzycznych zasobów internetowych
pod kątem obecności w publikacjach i wypowiedziach użytkowników stereotypowych wizji Ukrainy i Ukraińców. Katalog cech, składających się
na stereotyp Ukraińca, stworzono na podstawie istniejących badań na ten
temat oraz badań własnych autorki.
Słowa kluczowe: Internet, stereotyp, publikacje internetowe, edukacja
międzykulturowa, tolerancja.
100
Olena Oleksiyenko
SUMMARY
THE INTERNET AS A SPACE FOR SPREADING
AND BREAKING UP NATIONAL STEREOTYPES
(BASED ON THE EXAMPLE OF THE STEREOTYPE
OF UKRAINE AND UKRAINIANS ON THE POLISH
LANGUAGE INTERNET
The article is an attempted analysis of Polish language internet websites concerning the occurrence of stereotypical visions of Ukraine and the
Ukrainians in publications and posts of internet users. Features contributing to the stereotype have been based on existing research, including the
author’s.
Key words: the internet, stereotype, online publications, cross-cultural
education.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
101
Urszula Durlak
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
INTERNET JAKO ŹRÓDŁO INFORMACJI
O ZACHOWANIACH PROZDROWOTNYCH
Wstęp
Media są potężnym i najintensywniej wykorzystywanym źródłem informacji. O jego potencjale stanowi dywersyfikacja środków przekazu.
Tradycyjne media służące do przekazywania informacji wzbogaca Internet/Sieć. Są to informacje obejmujące wszystkie obszary ludzkiej aktywności intelektualnej – nauka, polityka, gospodarka, kultura.
Internet umożliwia dystrybucję wszystkich form informacji multimedialnych. Często sprawia to, że użytkownicy Sieci – szczególnie młodzi
ludzie - uważają, że „czego nie ma w Internecie - to nie istnieje”. Internet
to współcześnie największe źródło informacji wśród wszystkich pokoleń od młodych do dojrzałych osób trzeciego wieku.
Rola mediów jest ogromna. Media mają wielkie znaczenie we wszystkich branżach dotyczących rozwoju gospodarczego świata.. Internet umożliwia i polepsza jakość komunikacji pomiędzy firmami i branżami, a także
podmiotami i osobami zaangażowanymi w proces naukowo-dydaktyczny.
Internet odgrywa ogromną rolę w nauce. Stał się on zasobnym źródłem
wiedzy zapisanej cyfrowo. Dzięki temu dostęp do informacji jest o wiele łatwiejszy i powszechniejszy. Wiedza zawarta w internecie usprawnia
edukację. Uczniowie znajdują wiele informacji w Sieci na interesujące ich
tematy dotyczące m.in. zdrowia i urody. Bardziej zaawansowane zastosowania technologii informacyjnych - komputerowe wspomaganie nauczania - charakteryzuje się dużą elastycznością powoduje zwiększenie o jedną
trzecią dostosowania treści nauczania do oczekiwań uczących się osób,
(np. styl życia, praca i wypoczynek) , które związane są codziennym
Badania przeprowadzono przy pomocy ankiety, która po wypełnieniu
uczniów stanowiła źródło samooceny rangi poszczególnych źródeł inform
102
Urszula Durlak
szczególnie gdy proces ten jest hybrydą - praca nauczyciela wspomagana
komputerami1.
Bogactwo istniejącego potencjału informacyjnego Sieci jest wykorzystywane do samodzielnego zdobywania nowej wiedzy i pogłębiania
wcześniej zdobytej wiedzy także w zakresie zachowań prozdrowotnych.
Zwarzywszy na ogrom zgromadzonych w niej informacji, niezbędne jest
budowanie drogowskazów, które pozwalają bezpośrednio dotrzeć do wartościowych wysp informacyjnych wirtualnego świata i ominąć wątpliwej
wartości informacje2.
Ocena źródeł informacji
Wiedza na temat zdrowia i choroby zdobywana jest przez całe życie.
Może pochodzić zarówno z formalnych jak i poza formalnych źródeł.
W zależności od swej specyfiki, źródła obejmują zróżnicowany poziom
wiedzy. Mając na uwadze najskuteczniejsze kształtowanie i uzupełnianie
wiedzy u młodych ludzi w zakresie edukacji prozdrowotnej przeprowadzono badania sondażowe samooceny rangi źródeł wiedzy w tym zakresie
– z wyróżnieniem Internetu. Podstawą wyboru tych źródeł były badania
wskazujące na popularność różnych mediów i innych źródeł informacji
(np. dom, prasa, szkoła) dla ośmiu bloków tematycznych (np. styl życia,
praca i wypoczynek)3, które związane są codziennym życiem uczniów. Badania przeprowadzono przy pomocy ankiety, która po wypełnieniu przez
badanych uczniów stanowiła źródło samooceny rangi poszczególnych źródeł informacji. Badaniami objęto uczniów klas trzecich uczęszczających
do liceum ogólnokształcącego - 50 uczniów z Radomia i 50 uczniów z
Warszawy. Uczniowie mieli za zadanie przyporządkowanie wartości (ocena) od 0 do 10 dla każdego wyróżnionego źródła wiedzy (źródła: z1, z2,
...,z8) dla wszystkich wyróżnionych bloków tematycznych (b1 - b8). Wartość 0 – była najniższą oceną, 10 – najwyższą. Następnie zostały zsumo D.P. Snyder, The ”Post- Indrustrial –Unieversity”, ,,Emerald Group Publishing Limited“
2006.
2
W. Gogołek, Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRA- JR,
Warszawa 2010, s. 191.
3
A. Gaweł, Pedagodzy wobec wartości zdrowia, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Kraków 2003, s. 50.
1
objęto uczniów klas trzecich uczęszczających do liceum ogólnokształcąceg
Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 103
Radomia i 50 uczniów z Warszawy. Uczniowie mieli za zadanie przyporząd
(ocena) od 0 do 10 dla każdego wyróżnionego źródła wiedzy (źródła: z
wane krotności jednakowych
ocenwyróżnionych
dla poszczególnych
bloków(b1
tematyczwszystkich
bloków tematycznych
- b8). Wartość 0 – była
nych zgodnie z autorską procedurą
.
10 – najwyższą.
Następnie zostały zsumowane krotności jednako
poszczególnych bloków tematycznych zgodnie z autorską procedurą .
SZ ( x) 
n 10
 oc(n)n n0
[1]
[1]
gdzie:
gdzie:
-
n – wartość oceny (0 – 10),
- n – wartość oceny (0 – 10),
-
x - numer bloku (b1 – b8)
- x - numer bloku (b1 – b8)
-
SZ – miara samooceny uczniów
rangi różnych źródeł wiedzy dla
- tematycznych.
SZ – miara samooceny
uczniów
rangi nrróżnych źród
wyróżnionych bloków (x)
Np. SZ dla
TV, blok
wyróżnionych
b1 w Warszawie wynosi 294
(tabela 1).bloków (x) tematycznych. Np. SZ dla TV
Warszawie
wynosi 294 SZA
(tabeladla
1). Warszawy
Kolejnym etapem badań było uzyskanie wartości
i Radomia – wynik agregacji wartości SZ. Wartości SZ zsumowano dla
wszystkich bloków w rozbiciu na poszczególne źródła (z) dla Radomia i
Warszawy (rysunek 1). Uzyskane w ten sposób syntetyczne wyniki badań
(tabela 1 i rys. 1 ) pozwoliły
stwierdzić, iż:
2
W. Gogołek, Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRA- J
1. Istnieje znacząca różnica
s. 191. rangi źródeł informacji w obu badanych śro3
A. Gaweł,
Pedagodzy
wobec wartości
zdrowia,wartości
Wyd. Uniwersytetu
Jagiellońskiego,
Krakó
dowiskach. Szczególnie
jest to
widoczne
w ocenie
- szkoła
i
dom, jako wartościowych źródeł informacji z edukacji prozdrowotnej.
Warszawie najwyższe oceny uzyskała szkoła i dom, w Radomiu telewizja i czasopisma – szkoła jest dopiero na czwartym miejscu.
2. W obu badanych środowiskach szkoła i dom, mimo różnego znaczenia
w obu środowiskach, mają podobne wartości ocen. Wydaje się, że stanowi to o podobnym poziomie autorytetów szkoły i domu.
3. Internet jako źródło informacji z edukacji prozdrowotnej w Radomiu
ma niemal dwukrotnie wyższą rangę niż w Warszawie.
104
Urszula Durlak
Tabela1. Ranking poszczególnych źródeł informacji z zakresu edukacji prozdrowotnej,
dla każdego bloku tematycznego, wśród młodzieży radomskiej i warszawskiej
Bloki tematyczne
b1. Styl życia i jego związki ze
zdrowiem i chorobą.
b2. Pielęgnacja ciała i urody.
b3. Praca i wypoczynek.
b4. Zachowania zagrażające zdrowiu
i życiu
Warszawa
Źródło wiedzy
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
SZ
294
245
360
362
164
129
238
84
372
179
370
380
194
188
417
125
247
167
378
386
227
113
172
92
310
175
392
403
173
303
283
92
Radom
Źródło wiedzy
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
SZ
351
216
329
354
278
224
325
101
352
223
297
284
311
229
412
96
366
278
317
230
309
195
335
85
414
272
316
312
301
203
327
109
Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 105
b5. Zasady racjonalnego żywienia
w różnych okresach życia
b6. Znaczenie profilaktycznych badań
lekarskich.
b7. Wpływ substancji
psychoaktywnych na organizm,
psychikę oraz rozwój społeczny
i duchowy człowieka.
b8. Umiejętności życiowe niezbędne
dla zachowania zdrowia :radzenie sobie
w sytuacjach trudnych
Źródło: wyniki badań własnych.
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
277
134
394
400
144
242
321
57
199
127
388
403
128
119
260
55
312
177
423
412
188
281
306
83
369
120
386
415
173
340
253
80
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
Telewizja
Radio
Dom
Szkoła
Internet
Książki
Czasopisma
Inne
338
225
343
311
285
232
344
106
367
241
321
308
250
220
294
87
416
240
315
418
287
232
318
89
350
240
338
337
259
227
325
102
poziomie autorytetów szkoły i domu.
źródła wiedzy (rys. 2 i 3) zastosowano miarę - SZAZ (obliczoną zgodnie z autorską p
3. Internet jako źródło informacji z edukacji prozdrowotnej w Radomiu ma niemal
dwukrotnie wyższą rangę niż w Warszawie.
- wzór 2).
W celu porównania średniej rangi dla wszystkich blo
Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 107
x 8 źródła wiedzy (rys. 2 i 3) zastosowano miarę - SZAZ (obliczo
Urszula Durlak
106
Rysunek1. Ranking poszczególnych źródeł informacji z zakresu edukacji prozdrowotnej, dla
każdego bloku tematycznego, wśród młodzieży radomskiej i warszawskiej
Rysunek1. Ranking poszczególnych źródeł informacji z zakresu edukacji prozdrowotnej,
dla każdego bloku tematycznego, wśród młodzieży radomskiej i warszawskiej
Radom
SZAz   SZ
( x2).
)
- wzór
x 1
x – numer bloku,
Warszawa
[2]
x 8
SZAz   SZ ( x)
[2] [2]
z – numer źródła.
x 1
x – numer bloku,
x – numer bloku,
z
–
numer
źródła.
Rysunek 1. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Warsza
z – numer źródła.
inne
czasopis
ksiazki
Rysunek 2. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Warszawy
Rysunek 1. Ranking popularności źródeł informacji w
inne
internet
ksiazki
szkola
radio
inne
internet
dom
ksiazki
szkola
radio
radio
dom
tv
internet
czasopisma
0
50
100
150
200
250
300
350
400
450
0
50
100
150
200
250
300
350
400
450
szkola
tv
dom
5 Źródło:
wyniki badań własnych.
W celu porównania średniej rangi dla wszystkich bloków tematycznych wyróżnionego źródła wiedzy (rys. 2 i 3) zastosowano miarę - SZAZ
(obliczoną zgodnie z autorską procedurą - wzór 2).
0
1 000
2 000
czasopisma
Źródło: wyniki badań własnych.
Źródło: wyniki badań własnych.
3 000
4 000
tv
0
1 000
Źródło: wyniki badań własnych.
2 000
3 000
Urszula Durlak
108
Rysunek 3. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Radomia (SZA)
Rysunek 3. Ranking popularności źródeł informacji wśród uczniów z Radomia (SZA)
inne
ksiazki
radio
Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 109
audycje TV, zasoby internetowe), z których uczniowie powinni korzystać.
Uzasadnione jest by wskazywane treści były w najbardziej popularnych,
wśród młodych ludzi, źródłach – szczególnie Internetu. Potwierdzeniem
skuteczności idei wspomagania nauczania przy pomocy pozaszkolnych
źródeł informacji są m.in. rezultaty badań nad korzystaniem z zasobów
4
Rysunek
2. Zależność
pomiędzynaosiągniętymi
wynikami
w nauce a czasem spędzo
.
informacyjnych
umieszczonych
stronach WWW
5
stronie
Rysunek 4. Zależność pomiędzy osiągniętymi wynikami
w nauce a czasem spędzonym na
stronie5
internet
14
12
10
8
6
4
2
0
szkola
dom
czasopisma
tv
0
1 000
2 000
3 000
4 000
5
4,5
5
4,5
5
5
5
3
4,5
3,5
3
3
3
4
3,5 4
4
3,5 3,5
2
1
2
3
4
5
6
7
8
2
2
2
9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
czas
Źródło: wyniki badań własnych.
4
ocena
Źródło: wyniki badań własnych.
Uzyskane wyniki badań pozwoliły wyróżnić źródła informacji, które
Źródło: M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia
Źródło: M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na os
studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki Rasą najczęściej wykorzystane przez młodych ludzi. Przyjmując, że najbardomskiej 1-2/2007.
studentów
- wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe", Wydawnictwo Po
dziej pożądanym źródłem informacji z edukacji prozdrowotnej powinna
Uzyskane
wyniki
badań
pozwoliły
wyróżnić
źródła
informacji,
które
są
najczęściej
być szkoła, mając na uwadze wyniki badań, można wnioskować o konieczPodobne
wnioski, potwierdzające korzystne rezultaty wspomagania
Radomskiej
1-2/2007.
ności zwiększenia
szkolnych
źródełPrzyjmując,
informacji w że
Radomiu
(szkoła pożądanym źródłemnauczania zasobami informacyjnymi Internetu, wynikają z kolejnych bawykorzystane
przezrangi
młodych
ludzi.
najbardziej
jest uznawana dopiero jako czwarte w kolejności źródło informacji).
informacji z edukacji prozdrowotnej powinna być szkoła, mając na uwadze wyniki badań,dań, których przedmiotem było moderowane korzystanie z zasobów siePonadto dodatkowo uzyskany ranking źródeł wiedzy uczniów z Raciowych
(rys. 5)wnioski,
– uczący potwierdzające
się korzystali zekorzystne
ściśle określonych
Podobne
rezultatyzasobów
wspomagania
można
o konieczności
zwiększenia
rangi szkolnych
domia wnioskować
i Warszawy zwraca
uwagę na celowość
moderowania
przez na- źródeł informacji ww Internecie.
zasobami informacyjnymi Internetu, wynikają z kolejnych badań, których przedmio
uczycieli, wykorzystywanych przez młodych ludzi źródeł i zawartych tam
Radomiu
(szkoła jest uznawana dopiero jako czwarte w kolejności źródło informacji).
treści, tworzenia list referencyjnych tych zasobów (publikacje w prasie,
moderowane korzystanie z zasobów sieciowych (rys. 5) – uczący się korzystali
Ponadto dodatkowo uzyskany ranking źródeł wiedzy uczniów z Radomia i Warszawy
określonych zasobów w Internecie.
zwraca uwagę na celowość moderowania przez nauczycieli, wykorzystywanych przez4 M. Czyżewicz, Wpływ moderowania
młodych ludzi źródeł i zawartych tam treści, tworzenia list referencyjnych tych
treści zawartych w Internecie na osiągnięcia
studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki
zasobów Radomskiej 1-2/2007.
5
Tamże.
(publikacje w prasie, audycje TV, zasoby internetowe), z których uczniowie powinni
korzystać. Uzasadnione jest by wskazywane treści były w najbardziej popularnych, wśród
młodych ludzi, źródłach – szczególnie Internetu. Potwierdzeniem skuteczności idei
110
Urszula Durlak
Ocena
studentów
korzystania zprozdrowotnych
informacji dostępnych
wS
Rysunek
Internet6.jako
źródło
informacji[%]
o zachowaniach
111
retrospekcja, 2008 r. – bieżąca ocena, 2009 r. – przewidywanie
Rysunek 3. Wyniki uzyskane przez studentów (z 13 tematów) przez korzystających i nie
Rysunek 5. Wyniki uzyskane przez studentów (z 13 tematów) przez korzystających i nie
korzystających
korzystającychzezewskazanych
wskazanychzasobów
zasobów internetowych
internetowych
Rysunek 6. Ocena studentów [%] korzystania z informacji dostępnych w Sieci (2007 r. –
retrospekcja, 2008 r. – bieżąca ocena, 2009 r. – przewidywanie)
45,0
40,0
35,0
30,0
25,0
20,0
15,0
10,0
5,0
0,0
bezkrytycznie
Źródło:
Wpływ moderowania
moderowaniatreści
treścizawartych
zawartychwwInternecie
Internecie
osiągnięcia
Źródło: M.
M. Czyżewicz, Wpływ
nana
osiągnięcia
studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki Rastudentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe", Wydawnictwo Politechniki
domskiej 1-2/2007.
Radomskiej 1-2/2007.
Rysunek 5. ilustruje osiągnięcia w nauce realizowanej tradycyjnie
tylko z udziałem nauczyciela (grupa kontrolna) oraz z wykorzystaniem,
Rysunek 5. ilustruje osiągnięcia w nauce realizowanej tradycyjnie tylko z udziałem
przez uczących się, zalecanych im zasobów sieciowych. Uzyskane wyniki
nauczyciela
(grupa
kontrolna) oraz
z wykorzystaniem,
przez zuczących
się, zalecanych
dowiodły
statystycznie
istotnej
różnicy wyników
egzaminów
pomiędzyim
6
. Średnia
grupąsieciowych.
korzystającą
z moderowanych
zasobów,
a grupą
kontrolną
zasobów
Uzyskane
wyniki dowiodły
statystycznie
istotnej
różnicy
wyników z
wyników
grupy grupą
kontrolnej
była statystycznie
istotnie
mniejsza
(t-student,
egzaminów
pomiędzy
korzystającą
z moderowanych
zasobów,
a grupą
kontrolną6.
α=0,01) od średniej ocen grupy korzystającej z moderowanych zasobów
Średnia wyników grupy kontrolnej była statystycznie istotnie mniejsza (t-student, α=0,01) od
sieciowych.
średniej ocen grupy korzystającej z moderowanych zasobów sieciowych.
Komputery stanowiące elementy struktury Sieci wzbudzają zaufanie
stanowiące elementy struktury Sieci wzbudzają zaufanie do tego co
do Komputery
tego co oferuje
Internet. Stwarza to zagrożenia, jednym z nich jest zaoferuje
Internet.
Stwarza
to zagrożenia,
jednym zinformacji,
nich jest zachęta
bezkrytycznego
chęta do bezkrytycznego
akceptowania
którychdoźródłem
jest
maszynainformacji,
a nie człowiek
6). jest maszyna a nie człowiek (rys. 6).
akceptowania
których(rys.
źródłem
M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia
studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki
Radomskiej 1-2/2007.
6
6
M. Czyżewicz, Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia studentów - wyniki badań,
„Pedagogika. Prace Naukowe", Wydawnictwo Politechniki Radomskiej 1-2/2007.
z rezerwą
2007
2008
kopiowanie
2009
Źródło: W. Gogołek, Wirtualne zagrożenie edukacyjnego świata, [w:] Współczesne problemy kształcenia na odległość, pod red. T. Lewowickiego i B. Siemienieckiego, Wyd. Adam
Marszałek, Toruń 2008.
Źródło: W. Gogołek, Wirtualne zagrożenie edukacyjnego świata, [w:] Współ
Akceptując poprawność organizacji sposobów przechowywania w Sie-
kształcenia
na odległość, pod red. T. Lewowickiego i B. Siemienieckieg
ci informacji i dostępność narzędzi ich wyszukiwania i pozyskiwania, należy zauważyć
niebezpieczeństwo
nieweryfikowania doboru w ten sposób
Marszałek,
Toruń
2008.
informacji. Ścieżka dostępu do nich jest łatwa i przyjmowana przez młoAkceptując poprawność
sposobówktóra
przechowywania
wS
dzież bezkrytycznie.
Znaleziona worganizacji
ten sposób informacja,
odpowiada na pytanie
zainteresowanej
osoby satysfakcjonuje
ją i zazwyczaj
dostępność
narzędzi
ich wyszukiwania
i pozyskiwania,
należyograzauważyć nie
nicza potrzebę oceny jej jakości i sprawdzenia jej wartości merytorycznej.
nieweryfikowania
doboru
w ten sposóbwykorzystują
informacji.zasoby
Ścieżka
dostępu do n
Młodzi ludzie deklarują,
iż najintensywniej
sieciowe
7
do swojej pracy, rozrywki i nauki. Sygnalizowana izolacja – próba samoprzyjmowana
przez młodzież bezkrytycznie. Znaleziona w ten sposób in
dzielności zdobywania wiedzy przez uczących się - może stanowić pewne
odpowiada
na pytanie
osoby satysfakcjonuje
ją i zazw
zagrożenia, które
wynikajązainteresowanej
z bezkrytycznego przyjmowania
treści odebranych z Internetu. Uzyskane rezultaty badań przeprowadzone w wyniku
potrzebę
oceny jej jakości i sprawdzenia jej wartości merytorycznej. Młodzi
sondażu przeprowadzonego wśród studentów Uniwersytetu Warszawskiewskazują na dominującą
krytyczną zasoby
ocenę odbieranych
Sieci
informaiżgo najintensywniej
wykorzystują
sieciowe zdo
swojej
pracy, roz
Sygnalizowana izolacja – próba samodzielności zdobywania wiedzy przez
W. Gogołek, Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRA- JR,
7
może
stanowić
pewne zagrożenia, które wynikają z bezkrytycznego przy
Warszawa
2010, s. 259.
odebranych z Internetu. Uzyskane rezultaty badań przeprowadzone w w
przeprowadzonego wśród studentów Uniwersytetu Warszawskiego wskazują
112
Urszula Durlak
cji, jednak są wyraźne jeśli idzie o znaczący stopień bezkrytycznego lub
wręcz kopiowania informacji pozyskanych z Sieci (Rysunek 6.).
O udziale wirtualnego świata w procesie edukacji, poza potencjałem
komunikacyjnym, stanowią szybko rosnące zasoby informacyjne, usługi
oraz dynamicznie doskonalone narzędzia służące do korzystania z owych
zasobów i usług.
Internet jako źródło informacji o zachowaniach prozdrowotnych 113
i odkrywanie informacji o zachowaniach młodych ludzi. Problematykę
tę przedstawiono w kontekście wykorzystywania Internetu jako ważnego
źródła informacji o zachowaniach prozdrowotnych.
Słowa kluczowe: edukacja prozdrowotna, styl życia, zasoby informacyjne Internetu.
Wnioski
Media, a w szczególności nowe media, które bazują na narzędziach
technologii informacyjnych stwarzają niespotykane wcześniej szanse na
skuteczną edukację. Szanse owe to korzyści ale także zagrożenia. W dużej
mierze dotyczy to edukacji prozdrowotnej. Dowodzą tego badania, które
wskazały istniejący problem roli szkoły w szerzeniu wiedzy o zdrowiu.
Sygnalizuje to celowość zwrócenia uwagi na Internet jako medium w podniesieniu rangi szkoły w edukacji prozdrowotnej oraz głębszej analizy tej
prawidłowości.
Bibliografia:
1. Czyżewicz M., Wpływ moderowania treści zawartych w Internecie na osiągnięcia studentów - wyniki badań, „Pedagogika. Prace Naukowe”, Wydawnictwo Politechniki Radomskiej 1-2/2007.
2. Gaweł A., Pedagodzy wobec wartości zdrowia, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Kraków 2003.
3. Gogołek W., Komunikacja sieciowa. Uwarunkowania kategorie paradoksy, ASPRAJR, Warszawa 2010.
4. Gogołek W., Wirtualne zagrożenie edukacyjnego świata, [w:] Współczesne problemy
kształcenia na odległość, pod red. T. Lewowickiego i B. Siemienieckiego, Wyd. Adam
Marszałek, Toruń 2008.
STRESZCZENIE
Sieć poza tym, że daje możliwość komunikacji, wymiany informacji z
ekspertami różnych dziedzin, stymuluje współpracę i wymianę doświadczeń między różnymi szkołami, jest narzędziem motywującym do pracy,
miejscem do rozwijania różnych umiejętności pozwala także na badanie
SUMMARY
INTERNET AS A SOURCE OF INFORMATION ABOUT
HEALTHY LIFESTYLE
Beside the possibility of communication, exchange of information between experts in various disciplines, the net stimulates cooperation and exchange of experience between schools, is a tool motivating to work, is the
place for developing different abilities and allows finding information on
youth behavior. The issue is portrayed in the context of using the internet
as an important source of information on healthy lifestyle.
Key words: healthy lifestyle education, lifestyle, informative capacity
of the internet.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
115
VARIA
Marianna Jasionowska
Uniwersytet Warszawski
EDUKACJA TANECZNA A INTERNET
Wstęp
Taniec jako jedna z pierwszych form komunikacji, pełniąca początkowo role magiczne, następnie towarzyskie i artystyczne we współczesnym
świecie za pośrednictwem mediów przeistacza się i szuka swego miejsca.
Tancerze artyści i amatorzy, miłośnicy tematyki tanecznej spotykają się w
świecie realnym, a także coraz częściej w świecie wirtualnym. Specjaliści,
artyści oraz odbiorcy różnego rodzaju oddziaływań tanecznych coraz chętniej zdobywają wiedzę i informacje za pośrednictwem Internetu. Internet
stwarza możliwości jakiej nie gwarantuje powszechna edukacja szkolna.
Staje się on polem komunikacji i integracji grup tańczących, a także stanowi dla wielu osób źródło informacji. Dla wielu użytkowników staje się
narzędziem umożliwiającym autoedukację.
Taniec coraz silniej domaga się zainteresowania ze strony naukowej
analizy. Podczas I Kongresu Tańca w Polsce, który miał miejsce 27-29
kwietnia 2011 roku zostało zasygnalizowanych wiele potrzeb środowiska,
w tym również uwidoczniły się potrzeby różnego rodzaju diagnozy tego
obszaru sztuki. Z punktu widzenia pedagogiki wiele tematów nadaje się
do analizy. Tematem mojej refleksji staje się istnienie tańca w środowisku
internetowym jako alternatywnego źródła samokształcenia, autoedukacji.
Internet jest przeze mnie traktowany głównie jako źródło informacji dotyczącej tańca, na mniejszą skalę także jako miejsca dyskusji o tańcu. Internet posiada różnorodny zasób bazodanowy, w tym zawierający obszerny
materiał filmowy. W przestrzeni sieci globalnej możemy znaleźć fragmen-
116
Marianna Jasionowska
ty przedstawień tanecznych, wideoreportaże z festiwali, a także filmiki instruktażowe, czy pokazy mistrzów z różnych dziedzin tańca.
„Media elektroniczne są istotnym źródłem dostarczania różnorodnych
wiadomości, pozwalają na rozumienie przez jednostkę złożonych problemów współczesnego świata. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że
właściwe wykorzystanie mass mediów oraz hipermediów (…) może w dużej mierze mieć wpływ na przezwyciężanie głównych napięć edukacyjnych
XXI wieku1.”
Taniec – dziedzina sztuki, forma komunikacji, obszar kulturalnej interakcji, a nawet forma samorozwoju. Od niedawna zajmuje badaczy różnych dziedzin naukowych. W środowisku polskim głównie eksplorowany
przez krytyków teatralnych, krytyków teatru tańca, po części antropologów
i historyków. Od kilku lat Wiedza o tańcu jest przedmiotem maturalnym!
Różnorodność form i płaszczyzn oddziaływania na człowieka jest niezwykle interesująca w kontekście pedagogicznej analizy. Wielowymiarowość tańca jest niebywała. Taniec stwarza okazję nie tylko do kontemplacji sztuki, do wspólnego przeżywania emocji, służy także do przekazu
pewnych treści, jest niedocenioną formą komunikacji. Uczy koncentracji
i kompetencji społecznych, tzn. bycia w grupie, podążania za grupą czy
partnerem, słuchania drugiego człowieka. Nie zwraca się często uwagi na
fakt, że forma tańca na parę to forma samokontroli i podążania za drugim
człowiekiem, to intensywne słuchanie i odpowiadanie na innego, to piękna
i trudna zarazem forma komunikacji społecznej! Dlatego uważam, że warto zwrócić uwagę na tę dziedzinę sztuki i ściślej ją powiązać z edukacją
kulturalną.
Możliwości tych oddziaływań wpisują się w pedagogiczne postulaty
dla rozwoju człowieka proponowane przez UNESCO. W 2006 r Międzynarodowe Towarzystwo Nauki przez Sztukę (International Society for
Education through Art) wezwało UNESCO do uczynienia edukacji artystycznej centralnym punktem światowego planu na rzecz ciągłego rozwoju
człowieka i transformacji społecznej.
J. Bednarek, Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] Kultura i język mediów,
M. Tanaś (red.), Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2007, s.114.
1
Edukacja taneczna a Internet
117
Edukacja taneczna w Polsce?
Edukacja taneczna w Polsce praktycznie nie istnieje na innym poziomie niż zawodowy. Mimo wprowadzenia egzaminu maturalnego z Wiedzy o tańcu nic się nie zmieniło w kwestii edukacji kulturalnej w zakresie
tańca. Edukacja kulturalna w szkole powszechnej opiera się głównie na
plastyce i muzyce. Po ponownym ich wprowadzeniu do szkoły powszechnej jako przedmiotów obowiązkowych (do wyboru jeden) uczelnie wyższe
wprowadziły kierunki związane z nauczaniem przedmiotu np. edukacji
plastycznej, najczęściej specjalizacja jest zawężona do sztuk plastycznych
zamiast edukacji kulturalnej, która obejmowałaby różnorodne dziedziny
sztuki. W podstawie programowej dotyczącej edukacji artystycznej (2008)
nie ma śladu wiedzy o tańcu. Podstawa programowa Edukacja artystyczna
zawiera w sobie plastykę, muzykę, wiedzę o kulturze, historię muzyki,
historię sztuki, język łaciński i kulturę antyczną oraz zajęcia artystyczne.
Przy czym przedmiotu wiedza o kulturze nie można zdawać na maturze,
natomiast można zdawać wiedzę o tańcu, ale przedmiotu takiego w polskiej podstawie programowej nie ma.
Jak zatem uczeń ma sprostać wymaganiom maturalnym z zakresu
Wiedzy o tańcu? Jak osoba interesująca się tańcem ma rozwijać swoje zainteresowania? Jaką szansę edukacyjną w zakresie tańca ma widz i obserwator życia kulturalnego w Polsce? Czy w sytuacji braku podręcznika
przedmiotowego Internet staje się liczącym się źródłem wiedzy o tańcu?
Wydaje się, że tak. Zarówno uczniowie przygotowujący się do egzaminu
maturalnego, jak i osoby zainteresowane baletem, tańcem współczesnym
czy teatrem tańca szukają informacji na stronach internetowych. Korzystając z Internetu możemy zdobywać wiadomości, również na stronach
obcojęzycznych, co aktualizuje wiadomości z dziedziny, jako że zasób
stron w języku polskim jest jeszcze mało rozbudowany. Również dotarcie
do literatury specjalistycznej nie jest proste, zbiory biblioteczne są raczej
skąpo zaopatrzone w książki dotyczące tańca. W kraju nie publikuje się
nowych książek na ten temat. Na rynku pojawiły się ostatnio wznowienia
118
Marianna Jasionowska
ważniejszych pozycji dotyczących historii i antropologii tańca, tj. książka
Ireny Turskiej, oraz Roderyka Lange2.
Zarys szkolnictwa zawodowego – artysta tańca
Na potrzeby zilustrowania sytuacji szkolnictwa z zakresu edukacji
tanecznej, przedstawię pokrótce sytuację szkolnictwa w zakresie tańca.
Ogólnokształcące Szkoły Baletowe zapewniają absolwentom tytuł zawodowy. Nie skupiam się na szkolnictwie wyższym w zakresie tańca, gdyż
uważam, że temat ten wymaga osobnej analizy i badań diagnostycznych.
W Polsce istnieje pięć publicznych Ogólnokształcących Szkół Baletowych (OSB), w następujących miastach: Bytom, Gdańsk, Łódź, Poznań,
Warszawa. Do szkoły baletowej przyjmowane są dzieci w wieku 10 lat,
które mają skończone trzy lata szkoły podstawowej. Przyjęcie do szkoły
związane jest ze zdaniem egzaminu komisyjnego. Cykl kształcenia trwa 9
lat.
Kształcenie artystyczne obejmuje następujące przedmioty: taniec klasyczny, taniec współczesny, partnerowanie, taniec ludowy, taniec charakterystyczny, taniec historyczny, rytmika, umuzykalnienie, interpretacje
muzyczno-ruchowe, audycje muzyczne, wiedza o tańcu, gra na fortepianie, oraz fakultatywnie zasady charakteryzacji. Po zdanym egzaminie
dyplomowym absolwent uzyskuje dyplom ukończenia OSB i tytuł zawodowego tancerza. Tytuł artystyczny daje uprawnienie do podjęcia pracy
w zawodowych zespołach tańca.
Kształcenie ogólne obejmuje przedmioty ogólnokształcące zgodnie
z polskim systemem edukacyjnym na poziomie średnim i kończy się egzaminem maturalnym oraz otrzymaniem świadectwa dojrzałości uprawniającego absolwenta do ubiegania się o przyjęcie na studia wyższe.
Matura z Wiedzy o Tańcu
Wiedza o tańcu należy do przedmiotów najrzadziej wybieranych przez
maturzystów. Chęć zdawania egzaminu z wiedzy o tańcu zadeklarowało w
tym roku 83 abiturientów, w 2010 było ich 94. Z powodu małego powo I. Turska, Krótki zarys historii tańca i balet (1962; 2009); Lange Roderyk, O istocie
tańca i jego przejawach w kulturze. Perspektywa antropologiczna (1988; 2009).
2
Edukacja taneczna a Internet
119
dzenia tego przedmiotu maturalnego możliwe jest jego zniesienie w najbliższym czasie. Do kogo została skierowana matura z WOT? Czy po krótkiej chwili zainteresowania młodzieży programami typu You Can Dance
wzrosło faktycznie zainteresowanie tą dziedziną sztuki? Odpowiedz nie
jest możliwa, gdyż brakuje badań na ten temat, nie mniej rzadko wybierany WOT jako przedmiot maturalny może na to wskazywać. Młodzież, ale i
nie tylko, oglądająca reality show, takie jak Taniec z gwiazdami prawdopodobnie jest zainteresowana prezentowanymi tam formami tańca, takimi jak
taniec towarzyski, modern dance, hip -hop czy streat dance. Nie dziwi więc
fakt, że matura z tego przedmiotu, dotycząca głównie tańca klasycznego,
nie jest im dedykowana. Wiedza o tańcu należy najrzadziej wybieranych
przedmiotów przez maturzystów. Fakt ten nie budzi zdziwienia patrząc na
profil programu You Cane Dance a przykładową maturę z Wiedzy o tańcu,
która dotyczy sztuki tańca. Wśród samych maturzystów krąży opinia, że
Wiedzy o tańcu jest bardzo trudna do zdania, jeśli nie jest się uczniem
szkoły baletowej. Nawet uczniowie OSB zaczynają się przygotowywać do
matury dosyć wcześniej, gdyż materiał obejmuje szeroki zakres wiedzy.
Wymagane na egzaminie wiadomości są tym trudniejsze do opracowania
gdyż przedmiot taki jak Wiedza o tańcu nie istnieje w szkołach. Można
więc przypuszczać, że osoby wybierające WOT na egzamin maturalny są
mocno zmotywowane i potrafią pracować samodzielnie. Na polskim rynku
nie ma podręcznika, należy korzystać z różnych źródeł, czasami książek
bardzo specjalistycznych. Popularna książka, polskie kompendium wiedzy
o tańcu – Krótki zarys historii tańca i baletu Ireny Turskiej nie jest wystarczającym zbiorem wiadomości do matury z WOT. Na maturze trzeba się
również wykazać znajomością i analizą spektakli baletowych i tanecznych.
Na dodatek jest to egzamin, który niewiele daje w przypadku rekrutacji na
uczelnie wyższe. Wiedza o tańcu to przedmiot dla uczniów, którzy swoją
pasję i wiedzę zamierzają wykorzystać na studiach, dotyczących pedagogiki baletu Akademii Muzycznej lub powiązanych z kulturoznawstwem.
Kto się interesuje w Polsce edukacją taneczną? Domy kultury prowadzą liczne zajęcia taneczne dla dzieci, młodzieży, a także dla dorosłych.
Jednak samo prowadzenie kursów tańca nie mówi wszystkiego o tej dziedzinie sztuki. Stowarzyszenia, fundacje, podmioty non profit porywają się
120
Marianna Jasionowska
na pisanie programów z zakresu szeroko pojętej edukacji tanecznej, ale
najczęściej nie znajdują środków na ich sfinansowanie. Ile pracy, energii i
zaangażowania jest marnowane szkoda się zastanawiać. Mam nadzieje, że
nowo powstały Instytut Muzyki i Tańca będzie zbierał tego typu programy
i chociażby tworzył ich zbiór, jeśli nie korzystał z ich pomysłów.
Budzącą nadzieję inicjatywą jest program Narodowego Centrum
Kultury – RYTM, w ślad za którym poszły już inne instytucje kulturalne. Nowy program z zakresu edukacji kulturalnej Narodowego Centrum
Kultury obejmuje cztery dziedziny: architektura, muzyka, rytm, teatr. Po
pilotażowym projekcie Rytm, NCK uruchomił platformę internetową dotyczącą wyżej wymienionych dziedzin. Strona jest przyjemna w odbiorze,
ale informacji jeszcze na niej mało. Z interesującej mnie dziedziny na dedykowanej stronie znajdziemy nieco aktualności dotyczących warsztatów
nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale i dla dorosłych, informacje o wybranych festiwalach i imprezach. Cele programu Rytm są bardzo ogólne:
• Edukacja artystyczna dzieci i młodzieży.
• Promowanie wychowania dzieci i młodzieży przez sztukę.
• Nawiązanie dialogu młodzieży z różnych grup społecznych.
• Pobudzenie aktywności u dzieci i świadome uczestnictwo w kulturze poprzez zabawę i naukę3.
Problemem z jakim borykali się autorzy programu RYTM był wybór
szkół. W pilotażu brały udział szkoły z Warszawy, które zgodziły się na
uczestnictwo, ale szkoły te nie różniły się od siebie w stopniu pozwalającym na zrealizowanie intencji programu jaką było „dotarcie do młodych
ludzi ze środowisk defaworyzowanych, przełamanie granic tradycyjnych
podziałów kultury4.” Postulat ten wynikał z inspiracji niemieckim programem Rytm, to jest to! realizowanym przez Filharmonię Berlińską. Pierwowzór był zdecydowanie inny, był krótkoterminowym projektem w stosunku do polskiego Rytmu, angażował odgórnie młodzież ze środowiska
wykluczonego, w Rytmie uczestniczyły osoby zainteresowane tematyką,
niekiedy tańczące. Zabrakło wstępnej diagnozy do kogo program Rytm
ma być adresowany.
Informacje z dnia 18.05.2011, g.11:39 http://eduk.nck.pl/index,pl,rytm.html
http://eduk.nck.pl/sub,pl,o-programie-rytm.html dane dostępne dnia 30 V 2011, g.14:40
Edukacja taneczna a Internet
Duży wkład do programu wniosła Fundacja Centrum Tańca Współczesnego, która zajęła się stroną choreograficzną przedstawienia i przygotowania młodzieży do występu na scenie. Artyści borykali się niekiedy z trudnościami wychowawczymi, nie pomagał im żaden pedagog, czy
przygotowany opiekun. Koncert finałowy odbył się 3.11.2010 roku w Sali
Kongresowej PKiN, co wzbudzało od początku wielkie emocje młodzieży, ale czy o to chodziło w programie? Autorzy strony internetowej chcą
na niej „gromadzić projekty - przykłady „dobrych praktyk” związanych
z edukacją taneczną. Zależy nam na tym, aby pokazać możliwie najszersze
spektrum doświadczeń z zakresu edukacji kulturalnej poświęconej tańcowi5.” Trzeba zaznaczyć, że strona ta jest w konstrukcji, miejmy nadzieje,
że z czasem pojawią się na niej przydatne informacje dla szkół, nauczycieli, animatorów społeczno-kulturalnych.
Internet jako źródło informacji o tańcu
(polskie platformy informacyjne)
Internet jest kopalnią różnego rodzaju informacji oraz materiałów specjalistycznych, obejmuje swym zasięgiem wiele dziedzin nauki, sztuki.
Posługując się językami obcymi bez trudu możemy poruszać się po ogólnoświatowych zasobach szukając interesujących nas wiadomości. Dla potrzeb tego eseju ograniczam się do przedstawienia polskojęzycznych serwisów poświęconych sztuce tańca. Najważniejsze z nich to: Serwis Tańca
znajdujący się pod adresem wolnastrefa.republika.pl lub moderndance.pl,
nowytaniec.pl, balet.pl oraz jeszcze nie uruchomiony taniecpolska.pl.
Pierwszym polskim serwisem dotyczącym tańca był serwis tańca
współczesnego – Serwis Tańca, założony w 2000 roku przez dziennikarkę Sandrę Wilk przy współpracy Katarzyny Czarneckiej. W pierwotnym
założeniu serwis ten miał być „siecią w sieci”, czyli miejscem wymiany
bieżącej informacji dotyczącej festiwali tanecznych w Polsce. Obecnie
głównym zadaniem serwisu jest informacja o aktualnych wydarzeniach
tanecznych odbywających się na terenie kraju. Pojawiły się też różnego
rodzaju archiwa, dotyczące np. plakatów promujących festiwale i przedstawienia. Z biegiem lat menu rozbudowywało się, obecnie znajdziemy
3
4
121
5
Informacje z dnia 18.05.2011, g.11:39 http://eduk.nck.pl/index,pl,rytm.html
122
Marianna Jasionowska
zakładki dotyczące najważniejszych choreografów i prekursorów tańca
współczesnego i teatru tańca.
Dostęp do serwisu jest stopniowy, część informacji jest ogólnodostępna, jednak większa ilość materiału jest widoczna po zalogowaniu. Można
dokonać rejestracji prostej lub zaawansowanej, ta druga jest dedykowana
tancerzom i twórcom.
Serwisowi Tańca w pierwszym pięcioleciu działalności towarzyszyła witryna pomocnicza serwistanca.republika.pl, na której umieszczano
ogłoszenia o warsztatach, a w latach 2005 – 2007 publikowano wizytówki
teatrów tańca.
Kolejnym najważniejszym serwisem dotyczącym tańca współczesnego jest Serwis Nowy Taniec założony w 2006 roku przez krytyków Annę
Królicę i Witolda Mrozka. Serwis Nowy Taniec wypełnia lukę na medialnym rynku informacji o tańcu wprowadzając do sieci stymulujące działania opiniotwórcze. W serwisie znajdziemy bowiem nie tylko recenzje i artykuły z prasy dotyczące bieżących przedstawień tanecznych, ale również
prace magisterskie (głównie dotyczące monografii twórców, estetyki tańca
współczesnego) Serwis ten staje się powoli cyfrową biblioteką dotyczącą
tańca współczesnego.
Środowisko taneczne wiąże duże nadzieje z platformą Taniec Polska
[pl]. Strona jest dopiero w przygotowaniu, jednak z widoku wersji beta
możemy zorientować się w planowanej zawartości. Na bieżąco mają być
przedstawiane aktualności i wydarzenia taneczne, ma zostać stworzona
baza polskich spektakli tanecznych, instytucji zajmujących się tańcem; ma
być tworzona bibliografia i baza tekstów (artykułów?). Zakładka praca,
zagranica mają być przydatne przede wszystkim środowisku artystów tancerzy informując o możliwości pracy, stażach, kursach, współpracy międzynarodowej. Znalazło się również miejsce na edukację. Jednak co się
kryje pod tym hasłem w chwili obecnej jeszcze nie wiadomo.
Wortal balet.pl jest sprofilowany na taniec klasyczny, balet, ale znajdziemy tu również informacje dotyczące różnych inicjatyw tanecznych.
Niestety informacje są bardzo rzadko aktualizowane, zawartość informacji
przy tak mocnym sprofilowaniu nieco rozczarowuje. Znajdziemy tu np.
krótkie informacje o paru wybitnych tancerzach napisane na podstawie
Edukacja taneczna a Internet
123
źródła portalwiedzy.onet.pl, gdzie w takim miejscu oczekiwać by można
bardziej szczegółowego życiorysu na podstawie konkretnej bibliografii.
Niewątpliwie strona ta stanowi dużą pomoc dla uczniów szkół baletowych i osób, które chcą w miarę łatwo znaleźć najpotrzebniejsze informacje dotyczące tańca klasycznego. Silną stroną balet.pl jest jego forum.
W przeciwieństwie do strony życie na forum jest stale obecne. Na Forum
znajdziemy dział kompendium baletomana, który mieści posty w zakresie
Multimedialny słownik terminów baletowych zawierający wyjaśnienia,
zdjęcia i krótkie animacje; Roztańczona encyklopedia zawiera między innymi opis stylu danego choreografa, tancerza, znajdziemy też informacje
o tańcu w starożytnym Egipcie czy tradycyjnym hinduskim tańcu Bharata
Natyam (co prawda w dużej mierze wypis pochodzi z książki I. Turskiej),
warto zauważyć, że przy konkretnych zagadnieniach podana jest bibliografia, co nie zawsze zdarza się w materiałach zamieszczanych w sieci.
Możemy też przeczytać libretta baletowe (jednak mały wybór). Na forum
znajdziemy też zagadnienia do dyskusji z dziedziny baletu tj.: balet – praktyka; balet - teoria; ludzie baletu; szkoła baletowa; kursy, warsztat, audycje; życie baletomana; taniec współczesny; inne formy tańca. W dziale
Varia znajdziemy różnorodne dyskusje, informacje o sklepach i szkołach
tańca. Najciekawsze z punktu widzenia zamieszczonych informacji są
roztańczona encyklopedia i multimedialny słownik terminów baletowych.
Szkoda, że część tych informacji nie została zredagowana i nie znalazła
się w zakładkach tematycznych wortalu balet.pl. Zapewne wiąże się to
z możliwościami redaktora strony, który jest osobą prywatną, działającą
społecznie.
Taniec a mass media
W zmieniającym się świecie sztuki pod wpływem techniki, coraz częściej też mediów i środków masowego przekazu taniec zaczyna wkraczać
w świat interakcji multimedialnej. Pojawia się coraz częściej w telewizji,
stanowi kanwę filmów fabularnych, dostarcza rozrywki w formie reality
show.
„Dostrzegamy wagę wielkiego wpływu elektronicznych mediów na
kulturę i sztukę przełomu drugiego i trzeciego tysiąclecia. Rzutują one na
124
Marianna Jasionowska
relacje człowieka i mediów oraz sztuki, a także na zmiany w sposobach ich
współistnienia6.”
Taniec zaczyna odpowiadać na potrzebę współczesnego rynku kreując
specjalne choreografie na potrzeby krótko metrażowych filmów, opowieści tanecznych, często konceptualnych zacierających granicę tańca, ruchu,
animacji, np. współczesne zjawisko screen dance cieszące się zainteresowaniem w Anglii.
Taniec współczesny, balet jako elitarna sztuka, dostępna w największych i najlepszych operach i teatrach zaczyna za pośrednictwem mediów
docierać do coraz większej liczby odbiorców. Dzięki takiej stacji jak francuskie Mezzo, dostępnej również w Polsce, możemy śledzić nowe prace
choreograficzne światowej klasy artystów. W Polskiej telewizji taniec klasyczny, filmy dokumentalne dotyczące tańca są rzadko emitowane. W zeszłym roku TVP Kultura wyemitowało cykl Tydzień z Tańcem. Dawniej
na państwowych kanałach mogliśmy się spotkać z przedstawieniami baletowymi przedstawianymi przez Bogusława Kaczyńskiego. Obecnie taniec
w telewizji to głównie reality show, takie jak Taniec z gwiazdami, serial
Tancerze i film o tym samym tytule.
Komercyjna odsłona tańca towarzyskiego (w mniejszym stopniu innych odmian tańca) spowodowała boom na taniec w Polsce, ale czy na
pewno? Prawdopodobnie oprócz chwilowego zwiększenia ilości dostępnych kursów na rynku, potencjał ten nie został wykorzystany.
Codzienna aktywność kulturalna rozwija się w kierunku aktywności
mass-medialnej, której w coraz wyższym stopniu towarzyszy ograniczanie
lub, w wielu przypadkach nawet całkowite zaniechanie korzystania z innych środków komunikowania symbolicznego7. Zdecydowany prym wśród
kanałów komunikowania masowego wiedzie telewizja (...)8. Raport dotyczący spędzania wolnego czasu przez Polaków przeprowadzony w wciąż
potwierdza prym telewizji ..
J. Bednarek, Wpływ multimediów na przemiany w kulturze, [w:] Kultura i język mediów,
dz. cyt., s.111.
7
Termin komunikowanie symboliczne za J. Gajdą.
8
D. Jankowski, Autoedukacja wyzwaniem współczesności, s.129
6
Edukacja taneczna a Internet
125
Edukacja kulturalna jako pole autoedukacji
W 1997 roku podczas V Międzynarodowej Konferencji Oświaty Dorosłych w Hamburgu ogłoszono Deklarację Edukacji Dorosłych oraz Plan
Działania na Przyszłość, w których zawarto m.in. oczekiwania i kierunki
działań w obszarze promowania edukacji dorosłych jako integralnej części edukacji ustawicznej. Określono w ten sposób nowe miejsce edukacji
w życiu człowieka, stała się ona koniecznością codzienności. Dzieje się
tak w wyniku potrzeb nowoczesnego społeczeństwa. Obecny stan jest wynikiem zmian zachodzących w kulturze i społeczeństwie, rozwoju nauki
i technologii, uczenie się staje się niezbędne do doskonalenia zawodowego, dostosowywania się do zmian ekonomicznych, a co za tym idzie wymagań rynku pracy. Komisja uznała, iż kształcenie przez całe życie jest
powszechną wartością, jednocześnie indywidualną relacją czasu i przestrzeni dla utrzymania biegłości i przydatności jednostki w społeczeństwie. Ważnym celem edukacji staje się przygotowanie jednostki do dalszego, samodzielnego kierowania swoim rozwojem. Edukacja ma za zadanie wspierać rozwój społeczny, zgodnie z rytmem natury życia ludzkiego.
Takie pojmowanie edukacji prowadzi do uczenia się przez całe życie jako
zasady obecnej cywilizacji. Współczesny dorosły powinien być przygotowany do ciągłego rozwoju, odkrywania i rozwijania swojego potencjału.
Postulowane przez Międzynarodową Komisję do spraw Edukacji XXI
wieku podejście do edukacji jako całożyciowego procesu opiera się na
czterech filarach edukacyjnych: learning to know – uczyć się by wiedzieć, korzystać z wiedzy i kształcić się dla własnych potrzeb, learning
to do – uczyć się działać w różnych sytuacjach życiowych, w kontekście
pracy zawodowej, również by posiadać kompetencje pozwalające do przekwalifikowania się, learning to live together – uczyć się by żyć w społeczeństwie w duchu szacunku dla wartości pluralizmu, wzajemnego zrozumienia i pokoju oraz learning to be – uczyć się by być – uczyć się dla
własnego rozwoju, by funkcjonować autonomicznie i odpowiedzialnie;
w tym kontekście edukacja nie może lekceważyć żadnego aspektu osobo-
126
Marianna Jasionowska
wego potencjału tzn.: pamięci, rozumowania, poczucia estetyki, zdolności
fizycznych i umiejętności komunikacyjnych9.
Tempo zmian dotyczących wielu dziedzin życia w tym edukacji nabiera coraz szybszych obrotów. Coraz więcej ludzi pragnie kształcić się na
wyższych uczelniach i uniwersytetach. Specjalizacje w wąskich dziedzinach wiedzy wytwarzają nowe kierunki i prądy badawcze. Coraz więcej
osób zaczyna dzielić swój czas na pracę i kształcenie, które na pewnym
etapie życia nie jest już instytucjonalne lecz przybiera różne formy samorozwoju osobistego oraz autoedukacji. Ludzie doszkalają się korzystając
z kursów, coraz częściej zdalnych, internetowych a także sami prowadzą
swoje poszukiwania w interesujących je dziedzinach. Motywem takiego
kształcenia są zarówno wymogi rynku pracy, możliwość dopasowywania
się do zmieniających warunków ekonomiczno – społecznych a także potrzeby wewnętrzne jednostki, jej chęci poszerzania swoich horyzontów
intelektualno- poznawczych. Dla rozwoju jednostki znaczenie ma charakter i rodzaj aktywności kulturalnej, zakres treściowy i intelektualny, także
estetyczny oraz społeczny kontekst tej aktywności. Uczestnictwo kulturalne jest bezspornie jedną z głównych płaszczyzn, na gruncie której może
się realizować także proces autoedukacyjny. „Można nawet powiedzieć, że
pewien typ tego uczestnictwa – refleksyjnego i twórczego – jest niezwykle
silnie zespolony z procesami autoedukacyjnymi, gdyż oba one się wzajemnie implikują10.”
W 2006 roku UNESCO zaprezentowało „Plan działań na rzecz edukacji artystycznej”. Dokument ten stwierdza, że edukacja artystyczna pomaga: przestrzegać praw człowieka do edukacji i udziału w kulturze; rozwijać
możliwości poszczególnych osób; poprawiać jakość edukacji; i promować
wyrażanie różnorodności kulturowej.
Instytucje ogólnoeuropejskie kładą nacisk na zachęcanie młodych ludzi do rozwijania zróżnicowanych umiejętności i zainteresowań, na rozpoznawanie i rozbudzanie zdolności oraz kreatywności.
Learning: the Treasure Within, the report to UNESCO of the International Commission
on Education for the Twenty-first Century, 1996.
10
D. Jankowski, dz. cyt., s.10.
Edukacja taneczna a Internet
127
Natomiast rok 2009 był Europejskim Rokiem Kreatywności i Innowacji. Priorytetem było umocnienie związku między świadomością kulturalną i kreatywnością. W działaniach instytucji europejskich zajmujących się
edukacją i wychowaniem poświęcano uwagę rozbudzaniu kreatywności
artystycznej oraz kreatywności w innych dziedzinach, na wszystkich poziomach kształcenia. Parlament Europejski w Rezolucji z 2009 r. o studiach artystycznych w Unii Europejskiej przedstawił zalecenia dotyczące
rozwoju edukacji artystycznej i wezwał do lepszej jej koordynacji w skali
europejskiej.
Obszar kultury jest idealnym polem dla autoedukacji człowieka. Popularna jest teza mówiąca, że „aktywność kulturalna jednostki sprzyja
rozwojowi jej wiedzy i ugruntowaniu już ukształtowanych cech osobowości, jak też – gdy przybiera postać współtwórczą czy twórczą – stwarza zarazem jednostce szansę twórczego rozwoju, gdyż w jej toku ulega
niepomiernemu wzbogaceniu zasób informacji pochodzących z różnych
źródeł, wymagających ciągłej konfrontacji i przetwarzania w procesie recepcji i rozwiązywania problemów intelektualnych, co sprzyja powstaniu
nowych struktur wiedzy i osobowości11.” Nie mniej jest to obszar tylko pozornie łatwiejszy w odbiorze i uczestnictwie w nim od nauk ścisłych gdzie
potrzebny jest nam nauczyciel wyjaśniający zagadki matematyki czy fizyki. W naukach humanistycznych, w historii sztuki czy krytyce teatralnej
potrzebujemy również przewodników gdyż obszar wiedzy rozciągający
się przed nami stanowi swoistą dżunglę informacji. Dla ułatwienia zbieramy się jednak w grupy, dobieramy według tematów, upodobań i wspólnie
wyruszamy w meandry sieci internetowych. Stajemy się dla siebie zarówno członkami podążającymi jak i przewodnikami. Dzieje się tak często
na forach dyskusyjnych, portalach społecznościowych i bazodanowych
takich jak youtube.
9
D. Jankowski, dz. cyt., s. 113.
11
128
Marianna Jasionowska
Bibliografia
• Jabłońska M. (red.), Estetyka, sztuka, media. Przestrzenie i konteksty pedagogiczne,
Oficyna Wydawnicza ATUT, Wrocław 2008.
• Jankowski D., Autoedukacja wyzwaniem współczesności, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1999.
• Knowles M. S., Informal Adult Education, Association Press, Chicago 1950.
• Matwijów B., Samokształtowanie się człowieka w pedagogicznych koncepcjach
XX wieku, Uniwersytet Jagielloński, Instytut Pedagogiki, Kraków 1994.
• Śliwierski B., Teoretyczne i empiryczne podstawy samowychowania, Impuls, Kraków
2010.
• Tanaś M. (red.), Kultura i język mediów, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2007.
• Wilk S., Gry medialne – analiza rozwoju cyfrowego rynku informacji o tańcu współczesnym, Instytut Muzyki i Tańca 2011 (raport przygotowany na I Kongres Tańca, wersja
z kwietnia 2011).
• Edukacja artystyczna i kulturalna w szkołach w Europie, Eurydice 2009.
• Informator o egzaminie maturalnym Wiedza o Tańcu, CKE, Warszawa 2007.
• Learning: the Treasure Within, the report to UNESCO of the International Commission
on Education for the Twenty-first Century, 1996.
• Road Map for Arts Education, The World Conferenceon Arts Education: Building Creative Capacities for the 21st Century, Lisbon, 6-9 March 2006, UNESCO.
STRESZCZENIE
Esej ten stanowi pedagogiczną refleksję na temat tańca w edukacji kulturalnej oraz znaczenia Internetu jako źródła informacji o tańcu. Edukacja
artystyczna jest wspierana przez międzynarodowe instytucje, jako że stanowi istotny czynnik rozwoju człowieka. W chwili kiedy dziedzina sztuki
tanecznej staje się zauważana, interesują się nią państwowe instytucje, próbuję uchwycić bieżącą charakterystykę sytuacji tańca na polu edukacyjnym
w Polsce. Przyglądam się możliwościom, jakie mają osoby zainteresowane pogłębianiem swojej wiedzy o tańcu na niwie samokształcenia, a także
maturzyści przystępujący do egzaminu z Wiedzy o tańcu. Wyróżniam jako
znaczące źródło Internet, który daje możliwość dotarcia do informacji, jakich nie uzyskamy w szkole. Taniec jako dziedzina sztuki, w różnorodnych
odmianach, korzystnie wpływa na samorozwój człowieka, jego uspołecznianie, komunikację, jest doskonałym polem autoedukacji.
Edukacja taneczna a Internet
129
Słowa kluczowe: taniec, edukacja kultura, Internet, autoedukacja, serwis informacyjny, matura.
SUMMARY
DANCE EDUCATION AND THE INTERNET
The essay is a didactic reflection on dance in cultural education and the
role of the internet as a source of information about dance. Artistic education is supported by international institutions as it is a crucial factor of
human development. While the discipline of dance art is becoming noticeable and draws interest of state institutions, I am trying to grasp the current
characteristics of the situation of dance within the field of education in
Poland. I analyze possibilities of self-education in dance as well as possibilities of high school graduates to gathering material for the final exam in
the Knowledge of Dance. I indicate the internet as a source of information
which is not accessible at school. Dance as an artistic discipline in its many
forms has a positive influence on human self-development, socialization,
communication, self-education.
Key words: dance, cultural education, the internet, self-education,
news broadcast, high school final exam.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
131
Marek Dembowski
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
CZAS WOLNY POLAKÓW I SPOSOBY
JEGO ZAGOSPODAROWANIA W ŚWIETLE
NAJNOWSZYCH BADAŃ
Sposoby zagospodarowania wolnego czasu ulegają przeobrażeniom na
wskutek stałego rozwoju cywilizacji. Przywiązujemy coraz większą wagę
do tego, jak wypoczywamy. Czas wolny to nie tylko zjawisko społeczno-kulturowe ale i miernik poziomu oraz jakości żucia ludności. Jest wynikiem jednoczesnego działania wielu uwarunkowań indywidualnych samego człowieka, tkwiących w jego warstwie biologicznej, psychologicznej i
społecznej, jak też środowiskowych, związanych z gospodarką, stosunkami społecznymi, środowiskiem naturalnym. Można z dużym prawdopodobieństwem, postawić tezę, iż jakość wypoczynku jest efektem poziomu
rozwoju społecznego i gospodarczego. Czas wolny może być również użytecznym instrumentem w polityce ekonomiczno-społecznej.
Z biologicznego punktu widzenia, czas wolny jest okresem regeneracji
sił organizmu człowieka, wypoczynkiem i relaksem. Z punktu widzenia
psychologii, źródłem odreagowania stresu, radości z życia, okresem refleksji. Z perspektywy socjologii – nieodzownym zjawiskiem społecznym, cechującym współczesną cywilizację, kształtuje i ugruntowuje relacje i więzi
międzyludzkie a także stratyfikuje jednostkę w strukturach społecznych.
Sposób spędzania wolnego czasu, jak już wspomniałem, ulega zmianom w dynamicznych procesach. Zaspokojenie nowych potrzeb człowieka, to także zmieniający się sposób zagospodarowania czasu wolnego.
Jest to zjawisko trwałe, ponieważ od XIX wieku prawnie zagwarantowane
w krajach gospodarczo i społecznie rozwiniętych.
Kategoria czasu wolnego ma ścisły związek z czasem pracy i nauki.
Niedostatek czasu wolnego ma negatywny wpływ na efektywność pozostałych czynności życiowych człowieka. W wielu wypadkach czas pracy
jest poświęcany na zdobycie środków w celu atrakcyjnego wypoczynku.
132
Marek Dembowski
Postępujące procesy wdrażania nowoczesnej technologii, uwalniają człowieka od ciężkiej pracy podnosząc poziom życia i zwiększając możliwości
korzystania z jego uroków.
Pozytywna rola czasu wolnego jest uwidoczniona poprzez zjawiska
związane z rozwojem zarówno indywidualnym jednostki jak i jego środowiska społecznego. Postęp, uproszczenie wykonywanej pracy, oszczędności wynikające z ograniczenia nakładów czasu i energii na zaspokojenie
potrzeb bytowych, to wszystko ułatwia egzystencję człowieka a jednocześnie stwarza mu szanse na większą satysfakcję z własnego życia.
Czas wolny a raczej działania człowieka w ramach wypoczynku i rozrywki są czynnościami złożonymi. Eksploracja tego tematu jest utrudniona, gdyż wymaga korzystania z dorobku wielu dyscyplin naukowych
takich jak: filozofia, socjologia, psychologia, antropologia, historia, kulturoznawstwo, pedagogika, politologia, nauki medyczne a w sposób całkiem
naturalny, czerpie z ustaleń dyscyplin z kręgu nauk o kulturze fizycznej:
socjologia, psychologia, pedagogika kultury fizycznej a także teorii wychowania fizycznego, rekreacji, turystyki i sportu. Dlatego też omawianie
poruszanej problematyki w sposób kompleksowy stwarza duże trudności.
Jak się wydaje, jedynym możliwym i uzasadnionym sposobem może być
wybór kontekstu w jakim pragnie się naświetlić problematykę gospodarowania czasem wolnym. W mojej publikacji szczególną uwagę pragnę
zwrócić na aktywny wypoczynek, czyli te działania człowieka, które mogą
mieć wpływ na szeroko pojętą regenerację sił psychofizycznych w okresie
urlopowym.
Janusz Czapiński w najnowszych badaniach nad warunkami i jakością życia Polaków „Diagnoza społeczna” /marzec-kwiecień 2011, jest
to szósty pomiar na próbie 12300 gospodarstw domowych, 26300 osób/
twierdzi, że ludzie są zadowoleni z tego o czym mogą decydować sami,
a więc bezpieczeństwa, swojego wykształcenia, miejsca zamieszkania,
osiągnięć życiowych, zdrowia, a także co jest warte podkreślenia, ze sposobu spędzania czasu wolnego. Frustracja pojawia się tam gdzie pojawiają się relacje z innymi: w małżeństwie, rodzinie, w pożyciu seksualnym,
w stosunkach ze znajomymi, w pracy. Taki trend panuje od 2007 roku.
Radykalizacja samotności wynika, jak tłumaczy to Czapiński, z postaw
Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania...
133
materialistycznych Polaków. Standard materialny decyduje o naszym zadowoleniu z życia – „swój status postrzegamy przez to co mamy, potrzebujemy imponować innym tym, co posiadamy”. Takie postawy nie służą
dobrym relacjom między ludźmi. Co ciekawe, jest to model samorealizacji
charakterystyczny dla społeczeństw ubogich w odróżnieniu od większości
krajów rozwiniętych.
Aspiracje Polaków są wciąż znacznie wyższe niż możliwości. Mimo
realnego wzrostu dochodów zadowolenie z sytuacji materialnej maleje.
Taki stan rzeczy może mieć bardzo istotny wpływ na sposób wypoczynku.
Kosztem urlopu, Polacy inwestują w dobra materialne.
Drugim zjawiskiem występującym po raz pierwszy od lat, jest rosnące rozwarstwienie ekonomiczne. W roku 2009 najzamożniejsi /ok. 10%
społeczeństwa/ miało dochody 3,96 razy wyższe niż najuboższe 10 %,
w roku 2011 ta różnica wynosi 4,19. Można więc przypuszczać, iż grupa
osób dobrze zarabiających będzie mogła sobie pozwolić na co raz bardziej
atrakcyjny wypoczynek, a osoby o najniższych dochodach będą musiały
z tego wypoczynku rezygnować /są to głównie mieszkańcy wsi, bezrobotni, renciści, ludzie żyjący z zasiłków i rodziny wielodzietne/.
Badania w ramach „Diagnozy społecznej” uwidoczniły również regres
aspiracji do udziału w kulturze, choć nie tak szybki jak w latach poprzednich. Rośnie grupa osób, która nie czuje potrzeby kupowania prasy i książek, ale wzrosło zainteresowanie aktywnym udziałem w kulturze: kino,
teatr, muzeum, imprezy kulturalne. Jest to istotne z punktu widzenia wzrastających możliwości aktywnego wypoczynku Polaków.
Pozytywnym zjawiskiem jest dobra kondycja psychiczna Polaków.
Wzrósł poziom szczęścia w roku 2011 w porównaniu z 2005 i 2007 rokiem. Bardzo i dosyć szczęśliwych jest obecnie ok. 80 %, było 75 %. Poziom pozytywnych odpowiedzi na pytanie: czy chce się panu/i/ żyć? -nie
był nigdy tak wysoki od 1991 roku.
Badania uwidoczniły pewien paradoks. Polacy są niezadowoleni ze
swoich finansów, ale mimo to są bardziej szczęśliwi. Taka sytuacja świadczy o pewnej stabilizacji społecznej. Polacy czują się coraz pewniej w aktualnej rzeczywistości, lepiej dopasowują oczekiwania do panującej rze-
134
Marek Dembowski
czywistości. Takie zjawiska niewątpliwie wpływają pozytywnie na postawy wobec aktywnego wypoczynku.
Interesującą wiedzę dotyczącą wypoczynku, wnoszą kompleksowe
badania polskich konsumentów przeprowadzone przez Gik Polonia na
zlecenie Loyalty Partner Polska operatora Programu Bonusowego PAYBACK. Badania odbyły się w drugiej połowie 2010 roku na grupie 755
dorosłych Polaków z własnymi dochodami, metodą wywiadów bezpośrednich. Ponad połowa ankietowanych /55 %/ spędza swój urlop w domu, 28
% wyjedzie na wakacje i spędzi je w Polsce, 26 % wyjedzie do rodziny,
14 % odpoczywa na działce, zaledwie 7 % badanych deklaruje wyjazd za
granicę z biurem podróży a 6 % wyjedzie za granicę samemu. Z usług wyspecjalizowanych touroperatorów organizujących urlop na terenie Polski
chce skorzystać jedynie 3 % respondentów.
Przytoczone wyniki badań świadczą jednoznacznie o wyborze tanich
form wypoczynku. Jest to podyktowane głównie, sytuacją materialną. Potwierdzenie takiego stanu rzeczy znajdujemy w wynikach tych samych
badań w odniesieniu do sposobów spędzania wolnego czasu. Największą
grupę stanowią badani pragnący oglądać telewizję /51 %/, spędzać czas
z rodziną /41 %/ i przyjaciółmi /35 %/. Bardziej aktywne formy takie jak
spacery czy praca na działce deklaruje 28 % respondentów. Z oferty muzeów, kin i wystaw korzysta jedynie 2 % Polaków.
Osoby starsze /przeważnie w wieku 36-45 lat/ preferują spotkania z rodziną, natomiast osoby młodsze /18-35 lat/ spotkania z przyjaciółmi.
Planując wakacje, najpopularniejszą formą uzyskiwania informacji są
znajomi i rodzina /ok. 50 %/ i prasa /30 %/. Osoby dobrze sytuowane /
dochód powyżej 4000.- miesięcznie na rodzinę/ z dużych miast poszukują
ofert w biurach podróży /22-23 %/.
Te same badania ukazały wyraźny podział społeczeństwa polskiego
pod względem postaw i przekonań wobec wykorzystania własnego czasu wolnego. Z jednej strony są to postawy i przekonania konserwatywne,
z drugiej otwarte i bardziej aktywne. Do pierwszej grupy respondentów
autorzy badań zaliczyli: postawy praktycznych konformistów /28 %/,
oszczędnych z aspiracjami /12 %/ i tradycyjnych domatorów /8 %/. Ta grupa jest reprezentowana przez osoby starsze w wieku od 45 lat i mniej za-
Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania...
135
możne. Praktyczni konformiści spędzają swój wypoczynek w domu lub
wyjeżdża do rodziny. Podstawową formą spędzania wolnego czasu jest
oglądanie telewizji. Oszczędnych z aspiracjami stanowią w większości
kobiety po 36 roku życia, najczęściej wyjeżdżają do rodziny, oglądają telewizję, spacerują, chętnie spędzają czas na działce i z przyjaciółmi. Tradycyjni domatorzy to również głównie kobiety po 46 roku życia, preferujące
mało aktywny tryb życia – pobyt w domu, oglądanie telewizji. Do bardziej
aktywnych form wypoczynku w tej grupie należą wyjazdy do rodziny, spacery i prace na działce.
Druga grupa Polaków otwartych, akceptujących zmiany, to osoby
młodsze z lepszymi dochodami. Wśród nich wyróżniono: życzliwych
optymistów /28 %/, eleganckich z klasą /14 %/ i dynamicznych z kasą /10
%/. Życzliwi optymiści są przeważnie w wieku 18-45 lat, urlop spędzają
w domu, na wczasach w Polsce lub u rodziny. Często są to osoby samotne,
które nie założyły własnej rodziny. Podstawową czynnością jest oglądanie
telewizji, spotkania z przyjaciółmi i rodziną, słuchanie muzyki. Eleganccy z klasą najczęściej sami organizują sobie wypoczynek, który spędzają
w kraju. Tą grupę stanowią przeważnie młode kobiety w wieku 18-35 lat
o wysokich dochodach. Najchętniej spotykają się z przyjaciółmi i rodziną,
czytają prasę i książki, oglądają telewizję. Do dynamicznych z kasą można
zaliczyć przeważnie mężczyzn między 26 a 45 rokiem życia, żonatych lub
w stałych związkach, dobrze zarabiających. Korzystają z urlopu za granicą
lecz również chętnie samodzielnie organizują wczasy w Polsce. Spędzają
czas wolny z przyjaciółmi, odwiedzają bliskich, słuchają muzyki i kibicują
wydarzeniom sportowym /e-gospodarka, 15.06.2011/.
Z powyższych danych wynikają trzy podstawowe determinanty gospodarowania czasem wolnym Polaków: wiek, płeć oraz sytuacja materialna.
I to właśnie dochody wydają się podstawowym czynnikiem, warunkującym sposób wypoczynku.
Na przełomie 2010 i 2011 roku instytucja finansowa Provident Polska przeprowadziła badania ankietowe „Barometr Provident” wśród 427
swoich klientów, dotyczące sposobu spędzania wakacji ze szczególnym
uwzględnieniem źródeł i wielkości ich finansowania.
136
Marek Dembowski
Wśród respondentów było 44 % z wyższym i średnim wykształceniem,
54 % z zawodowym i podstawowym. Mieszkańcy wsi stanowili 28 %, małych miast do 50 tys. mieszkańców – 37 % i miast powyżej 100 tys. – 35 %.
Badania wykazały, iż blisko dwie trzecie /65 %/ nie wybiera się na
urlop. Pojedzie na pewno na wakacje ok. 30 % respondentów, a 5 % nie ma
jeszcze sprecyzowanych planów.
Bardziej zainteresowane wyjazdem na odpoczynek są osoby posiadające dzieci w wieku szkolnym /50 %/. Kierunek wyjazdów jest dosyć
jednorodny: 80 % pragnie spędzić urlop w Polsce, 14 % chce wyjechać
za granicę, 2 % zarówno w Polsce jak i za granicą, 4 % jeszcze nie wie.
Wśród badanych deklarujących wczasy w kraju, najczęściej wymienia się
morze /42 %/, góry /21 %/ i Mazury /19 %/. Większość planuje urlopy
z miesięcznym lub dłuższym wyprzedzeniem /77 %/, ok. 22 % podejmuje
decyzję na kilka tygodni lub tydzień przed wyjazdem a zaledwie 1 % decyduje spontanicznie o kierunku wyjazdu.
Finansowanie urlopów odbywa się głównie z trzech źródeł: 35 %
z własnych oszczędności, 29 % z bieżących wpływów a 27 % z pożyczek
i kredytów, ok. 7 % liczy na pomoc rodziny i znajomych. Bardzo znaczący
jest fakt, że 76 % wszystkich badanych nie planuje wydatków na wypoczynek, co może świadczyć o bardzo ograniczonych dochodach, przeznaczanych przede wszystkim na bieżące potrzeby życiowe.
Ci, którzy planują wyjazdy wakacyjne pragną przeznaczyć na nie dosyć zróżnicowane kwoty: powyżej 1800 zł /41 %/, od 1200 zł do 1800 zł
– 9 %, między 600-1200 zł – 17 %, poniżej 600 zł – 12 %. Znaczna część
/16 %/ nie potrafi wskazać kwoty, którą przeznaczy na urlop.
Autorzy badań ankietowych wskazują, iż grupa badanych osób posiadała średnie i niskie dochody w stosunku do przeciętnych zarobków
w Polsce, co może tłumaczyć bardzo wysoki procent osób nie planujących
żadnych wyjazdów wakacyjnych / prowident.pl, 20.06.2011/.
Sytuacja w pierwszym kwartale 2011 roku uległa jednak zmianie. Według badań przeprowadzonych przez Instytut Turystyki, o jedną czwartą
wzrosła liczba wyjazdów krajowych w stosunku do roku poprzedniego. Na
uwagę zwraca fakt, iż pomimo znaczących podwyżek /VAT, paliwo/, wy-
Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania...
137
datki Polaków na krajowe wyjazdy turystyczne spadły relatywnie do 2010
roku o 7 %, czyli zamknęły się w kwocie 66 zł za dzień pobytu. Wiąże się
to z coraz większym dostępem do informacji, a więc także lepiej zorganizowanym wyjazdem wypoczynkowym.
Badania te potwierdzają coraz większe zainteresowanie wyjazdami
krajowymi oraz organizację urlopu we własnym zakresie. Aktualna sytuacja polityczna w krajach recepcji turystycznej Polaków oraz liczne bankructwa biur podróży ostudziły zapał wyjazdów zagranicznych.
Wyraźnie wzrosło zainteresowanie tanimi formami spędzania wakacji,
czyli organizacja wypoczynku we własnym zakresie, bez pośredników, rezygnacja z hoteli i moteli na rzecz kwater prywatnych, gospodarstw agroturystycznych i pensjonatów, możliwość porównywania ofert dzięki Internetowi oraz dostosowywania kosztów do zasobów portfela.
Wybierając konkretny produkt online, można zweryfikować ofertę
z oczekiwaniami /wyposażenie obiektu, dostęp do podstawowych urządzeń RTV i AGD, leżaki, parawany, sprzęt sportowo-rekreacyjny, plac zabaw dla dzieci/ /TGG Polska, 29.06.2011/.
Dane sporządzone przez Serwis Tripsta pl. dotyczące wakacji Polaków w latach 2005-2010 na podstawie własnych badań dowodzą coraz
częstszego planowania, przeciętnie z trzymiesięcznym wyprzedzeniem.
Podstawowym źródłem informacji przy planowaniu wypoczynku jest Internet /63 %/. Dotyczy ona wyboru miejsca, korzystnej cenowo oferty,
rezerwacji biletów lotniczych, miejsc w hotelu oraz pakietów wycieczkowych. W tym przypadku są to osoby samodzielnie planujące swój wyjazd.
Klienci korzystający z zorganizowanych pakietów wakacyjnych preferują
bezpośredni kontakt ze sprzedawcą.
Polacy decydują się z reguły na spokojny wypoczynek, ok. 30 % wybiera wakacje na łonie natury, a 25 % relaks i rekreacyjne zwiedzanie.
Duże wydatki w tym okresie są ograniczane. Z reguły nie uwzględnia się
dodatkowych kosztów wynikających z uczestnictwa w imprezach fakultatywnych takich jak: nurkowanie, parki rozrywki, jazda ruadami, konna,
spływy kajakowe czy tratwami. 13 % Polaków w 2010 roku wybrało wypoczynek za granicą. Wyjazdy najczęściej planowane są indywidualnie do
Włoch lub Hiszpanii. Ci, którzy decydują się na zakup wycieczki zorga-
138
Marek Dembowski
nizowanej przez biuro podróży, wybierają Egipt, Grecję lub Turcję /http://
dotpr.netpr.pl, 5.04.2011/.
Jest nadzieja, że wypoczynek w Polsce będzie coraz bardziej atrakcyjny. W tym roku /2011/ został opublikowany raport konkurencyjności
turystycznej /Ravel end Tourism Competitiveness Raport 2011/ opracowany przez Światowe Forum Ekonomiczne /Word Economic Forum (WEF)/,
w którym Polska uplasowała się na 49 miejscu. Ocenie poddanych zostało 139 krajów z całego świata. Eksperci brali pod uwagę takie czynniki
jak baza noclegowa, wyposażenie, atrakcyjność ofert, poziom usług, poza
turystyczną sytuację gospodarczą, możliwości inwestowania, procedury
związane z otwarciem działalności gospodarczej oraz obowiązujące prawo.
W przeciągu dwóch lat Polska awansowała o dziewięć pozycji, głównie
dzięki takim kryteriom jak dostęp do wody pitnej, obecność największych
sieci wypożyczalni samochodów. Pozycję obniżyły między innymi : duża
odległość do lotnisk, niska jakość infrastruktury lotniczej i portowej, wątpliwa jakość dróg. Niskie noty Polska uzyskała także za czas potrzebny na
uruchomienie biznesu, rozwój przemysłu turystycznego w równowadze ze
środowiskiem naturalnym czy przejrzystość polityki rządu. W ścisłej czołówce znalazły się państwa wysoko rozwinięte pod względem gospodarczym takie jak: 1/ Szwajcaria, 2/ Niemcy, 3/ Francja, 4/ Austria, 5/ Szwecja, 6/ Stany Zjednoczone, 7/ Wielka Brytania, 8/ Hiszpania, 9/ Kanada,
10/ Singapur. Polskę wyprzedziła o jedną pozycję Bułgaria, a tuż za Polską
znalazła się Turcja. Ranking konkurencyjności turystycznej wykazał pozytywne, realne zmiany przybliżające Polskę do elity krajów stwarzających
najlepsze możliwości wypoczynku przy równoczesnym uświadomieniu
znaczących nie domagań./www3.weforum.org, 15.03.2011/.
Coraz częstsze stają się kilkudniowe wypady do europejskich stolic
czyli city break. Jest to możliwe dzięki rosnącej ofercie tanich linii lotniczych. Jak podaje Dziennik Turystyczny z 16.02.2011, bilet w obie strony
można zarezerwować od około 150 zł. Doliczając cenę miejsca w hotelu
lub hostelu, cały krótki wypoczynek za granicą kosztuje ok. 500 zł. Najczęściej Polacy wybierają takie formy rekreacji poza sezonem wakacyjnym i narciarskim, czyli w okresie od lutego do maja, a także w październiku i listopadzie. W tym czasie tanie linie lotnicze oferują najniższe ceny,
Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania...
139
a koszty noclegu są najkorzystniejsze. Oszczędności pieniędzy i czasu to
główne zalety. Najczęściej wybieranymi miastami są Barcelona, Mediolan,
Londyn i Paryż. O popularności miejsc decyduje bogata oferta kulturalna i
rozrywkowa. Przedstawiciel biura podróży Tripsta.pl podaje przykładowe
ceny marcowych weekendów. Najtańszy wyjazd do Londynu kosztuje 357
zł, do Mediolanu 423 zł, a do Barcelony 447 zł.
Istnieją także w Polsce bariery utrudniające lub wręcz uniemożliwiające aktywny wypoczynek. Podstawową przeszkodą mogą być koszty urlopu. W najbardziej prestiżowych, polskich miejscach wypoczynku takich
jak Półwysep Helski koszt urlopu dwutygodniowego dla czteroosobowej
rodziny, w przeciętnych warunkach, będzie wynosił w granicach 60007000 zł. W skrajnych przypadkach koszt pobytu w hotelu z wyżywieniem
waha się od 1000 do 1500 zł za dobę, w pierwszym przypadku jest to dom
wypoczynkowy „Neptun”, w drugim hotel SPA „Bryza” oba w Juracie.
Bałtyckie wybrzeże od lat jest najważniejszym celem wakacyjnych
wyjazdów mimo zimnej wody w morzu, tłoku, niepewnej pogody i w wielu przypadkach infrastruktura przypominająca jarmarczne budy.
Miejscowa ludność jest nastawiona na szybki dochód nie gwarantując
że usługi będą wysokiej jakości.
Wybierając wypoczynek w kraju, najczęściej trzeba sobie go samemu
zorganizować. Gotowe oferty turystyczne biur podróży na terenie Polski
zazwyczaj nie oferują przejazdu, ten należy zorganizować we własnym
zakresie.
Podróże koleją po kraju są zawsze związane z niepewnością - kiedy
odjedziemy i w jakim czasie dotrzemy do celu? Rozkładowe czasy przejazdu mogą skutecznie zniechęcić każdego turystę. Podróż z Krakowa do
Helu trwa 18 godzin. Oferty połączeń są bardzo skromne, często pojedyncze w ciągu doby np. z Warszawy do Giżycka lub Augustowa. W wielu
przypadkach niema bezpośrednich połączeń a podróżnych czekają przesiadki. Dojazd koleją w Bieszczady w ogóle jest niemożliwy.
Wybór samochodu to również duże wyzwanie ze względu na stan naszych dróg i prowadzone remonty i budowy, a także częste korki. Ruch
skutecznie jest ograniczany przez ciężarówki i ciężki sprzęt, który po-
140
Marek Dembowski
winien być przemieszczany pociągami towarowymi, jak to się dzieje w
większości, wysoko rozwiniętych państw. Oznakowanie dróg jest często
nieczytelne i zmienia się jak w kalejdoskopie. Policjanci są zajęci pomiarami szybkości, zamiast pomagać kierowcom tkwiącym w korkach lub poszukującym właściwej drogi.
W dalszym ciągu przeważa mało aktywny i konsumpcyjny sposób spędzania wolnego czasu. Są to osoby kierujące się modą, pragnące szybko
zaliczyć miejscowe atrakcje turystyczne, często w nieodpowiednim stroju
/wędrówki po górach w butach na wysokich obcasach/, preferujące bierny
wypoczynek na słońcu z przerwami na zapiekankę, frytki, piwo lub lody.
Nie zawsze wakacyjne imprezy typu festiwale, koncerty, folklorystyczne jarmarki, widowiska plenerowe czy inscenizacje wydarzeń historycznych są dobrze zorganizowane. Należy pamiętać, iż często takie wydarzenia są głównym powodem wakacyjnego wyjazdu. W 2010 roku przebojem
miała być rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem. Niestety zła organizacja
stała się raczej rozczarowaniem, ponieważ oprócz widoku szczerego pola
uczestnik nie mógł liczyć na nic więcej. W 2011 roku organizacja znacznie
się poprawiła lecz nie dopisała pogoda i frekwencja była znacznie niższa.
Współcześnie, przebojem są parki rozrywki, niektóre dość osobliwe
jak na tradycję kulturową Polski. W naszym kraju można spotkać 15 wiosek indiańskich i westernowych miasteczek.
Jakość wypoczynku ma coraz istotniejsze znaczenie. Nie wystarczy
wyjechać na wakacje czy odbyć urlop, lecz należy go jak najefektywniej
wykorzystać. Nowy światowy trend, który jest już również odczuwalny
w Polsce nazywa się „odpowiedzialną turystyką i rekreacją”. To zjawisko odnosi się zarówno do organizatorów jak i uczestników aktywnego
wypoczynku. Jego głównym celem jest zrównoważony rozwój, a więc
zachowanie proporcji miedzy sferami: ekonomiczną, ekologiczną i społeczną. Każdy uczestnik tego procesu powinien realizować go w sposób
odpowiedzialny, czyli zdawać sobie sprawę z konsekwencji swego działania. Dobrym przykładem takiego stanowiska może być branżowa konferencja zorganizowana przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Fundację
Kultury Świata, Fundację Partners Polska oraz Instytut Odpowiedzialnego
Biznesu, współfinansowana przez Unię Europejską, w dniu 28.06 2011
Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania...
141
roku w warszawskiej księgarni Trraffic Club pod nazwą „Odpowiedzialna Turystyka”. Pod koniec 2011 roku zostanie wydany Kodeks Dobrych
Praktyk Zrównoważonej Turystyki, zapowiedział przedstawiciel Polskiej
Izby Turystycznej uczestniczący w konferencji /Dziennik Turystyczny,
30.06.2011/. Do tej pory ukazał się „Kodeks dobrej praktyki zarządzania
w organizacjach turystycznych” wydany przez Departament Turystyki Ministerstwa Sportu i Turystyki /2008/ pod red. Jerzego Kowalczyka.
Nieco w innym kontekście omawia problematykę odpowiedzialności
Teresa Skalska w swoim artykule pt. „Turystyka a biznes odpowiedzialny społecznie”. Autorka podkreśla znaczenie odpowiedzialności biznesu
w turystyce w szeroko pojętym aspekcie społecznym, takim jak kształtowanie zasobów ludzkich, wpływ na warunki życia społeczności lokalnych
czy grup marginalizowanych. Odpowiedzialność w turystyce to również
odpowiednie, zgodne z oczekiwaniami społecznymi, kształtowanie postaw
ludności w miejscowościach recepcji turystycznej. Udany wypoczynek
jest ściśle związany z pozytywnym, przychylnym, gościnnym i otwartym
zachowaniem stałych mieszkańców, stanowi ona znaczącą grupę interesariuszy w przemyśle turystyczno-rekreacyjnym pod względem ekonomicznym i społecznym.
Wnioski końcowe:
1. Czas wolny jest traktowany przez Polaków, w większości przypadków
w sposób tradycyjny, mało aktywny i konsumpcyjny, to znaczy jako
naturalny i nie wyróżniający się element życia bez specjalnej troski
o efektywne jego wykorzystanie.
2. Status materialny ma decydujący wpływ na sposób wypoczynku.
3. W katalogu wartości Polaków, posiadanie dóbr materialnych jest ważniejsze niż atrakcyjne zagospodarowanie czasu wolnego.
4. Stale postępujące rozwarstwienie ekonomiczne powoduje nierówny
dostęp do dóbr kultury, rozrywki i związanych z wypoczynkiem.
5. Badania społeczne w latach 2010-2011 wykazały, iż przeciętnie, połowa Polaków spędza swój urlop w domu, jedna czwarta wyjeżdża na
wakacje w kraju, a poniżej 10 % za granicę.
142
Marek Dembowski
6. Sposoby zagospodarowania czasu wolnego stanowią tradycyjne czynności takie jak: oglądanie telewizji, wyjazdy do rodziny, spotkania ze
znajomymi, pobyt na działce, spacery.
7. Można dostrzec stale wzrastającą liczbę Polaków korzystających z aktywnych form wypoczynku zarówno w kraju jak i za granicą. Preferowane są indywidualne wyjazdy z racji niższych kosztów.
8. Podstawowymi barierami utrudniającymi wypoczynek są: wysokie
koszty, utrudniona komunikacja krajowa /kolejowa, samochodowa,
lotnicza/, nie w pełni rozwinięta infrastruktura turystyczna, niski poziom usług.
9. Istnieją realne szanse na uatrakcyjnienie wypoczynku Polaków dzięki
realnemu wzrostowi poziomu i zadowolenia z życia, rosnącej świadomości społecznej i profesjonalizacji świadczonych usług.
Bibliografia:
1. Alejziak W., Determinanty i zróżnicowanie społeczne aktywności turystycznej, AWF,
Kraków 2009.
2. Autokreacja poprzez turystykę, Leniartek M.K. (red.), Wyd. Wyższej Szkoły Zawodowej „Edukacja”, Wrocław 2010.
3. Biernat E., Aktywność fizyczna mieszkańców Warszawy na przykładzie wybranych grup
zawodowych, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2011.
4. Bombel M., Czas wolny jako kategoria diagnostyczna procesów rozwoju społeczno-gospodarczego, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2008.
5. Czapiński J., Chce nam się żyć, wywiad J. Paradowskiej, „Polityka” nr 29, 13.0719.07.2011.
6. Grzeszczak A., Wakacje na zielonej wyspie, „Polityka” nr 26, 21.06-28.06.2011.
7. Grzeszczak A., Wrabec P., Podróż bez jednego uśmiechu, „Polityka” nr 39, 25.09.2010.
8. Grzeszczak A., Zarabianie na leniuchowaniu, „Polityka” nr 33, 10.08-16.08.2011.
9. Jakość życia – aspekty turystyczne i rekreacyjne, Drużkowski M. (red.), Abaton, Kraków 2011.
10.Rekreacja i czas wolny, Winiarski R. (red.), Łośgraf, Warszawa 2011.
11. Socjologia kultury fizycznej, Dziubiński Z., Krawczyk Z. (red.), AWF Wydawnictwo
Dydaktyczne, Warszawa 2011.
12.Sport i turystyka we współczesnym stylu życia, Marecki B. (red.), AWF, Poznań 2009.
1. 3.weforum.org, data dostępu 15.03.2011
2. Horeca.pl, data dostępu 4.03.2011
3. dms.msport.gov.pl, data dostępu 21.04.2011
4. dotpr.netpr.pl, data dostępu 5.04.2011
5. e-gospodarka, data dostępu 15.06.2011
Czas wolny Polaków i sposoby jego zagospodarowania...
143
6. provident.pl, data dostępu 20.06.2011
7. TTG Polska, data dostępu 29.06.2011
8. cbos.pl, data dostępu 9.02.2011
STRESZCZENIE
Czas wolny jest traktowany przez Polaków, w większości przypadków w sposób tradycyjny, mało aktywny i konsumpcyjny. Status materialny ma decydujący wpływ na sposób wypoczynku. Badania społeczne
w latach2010-2011 wykazały, iż przeciętnie, połowa Polaków spędza swój
urlop w domu, jedna czwarta wyjeżdża na wakacje w kraju, a poniżej 10 %
za granicę. Sposoby zagospodarowania czasu wolnego stanowią tradycyjne czynności takie jak: oglądanie telewizji, wyjazdy do rodziny, spotkania
ze znajomymi, pobyt na działce, spacery. Można dostrzec stale wzrastającą
liczbę Polaków korzystających z aktywnych form wypoczynku. Podstawowymi barierami utrudniającymi wypoczynek są: wysokie koszty, utrudniona komunikacja, nie w pełni rozwinięta infrastruktura turystyczna, niski poziom usług.
Słowa kluczowe: czas wolny, wypoczynek, aktywność, urlop, sposoby
aktywności, bariery utrudniające wypoczynek.
SUMMARY
POLISH FREETIME ACTIVITIES IN THE LIGHT
OF THE RECENT STUDIES
Free time is used by the Polish usually in the traditional, rather passive
and consumptive way. Material status determines the forms of relaxation.
Social research in the years 2010-2011 showed that, on average, half of the
Poles spend their vacation at home, a quarter goes away on holidays in Poland, and less than 10% go abroad. Pass time activities are: watching TV,
visiting relatives, meeting friends, going to summer cottages, walks. However, the number of Poles actively spending their free time is constantly
144
Marek Dembowski
growing. The major limitations are: high costs, difficult communication,
invalid tourist infrastructure, low level of services.
Key words: free time, relaxation, activeness, vacation, pass time activities, limitations of pass time activities.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
145
Franciszek Ułasiuk
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
SUBKULTURY MŁODZIEŻOWE
A WYCHOWANIE
Społeczno-kulturowe tło subkultur
Młodzież, jako część społeczeństwa w określonym wieku, w przeważającej mierze nieusamodzielniona życiowo, jest grupą, w której najszybciej i najwyraźniej kumulują się i uzewnętrzniają problemy natury ogólnospołecznej. Jest ona także grupą, która w skomplikowanej rzeczywistości
współczesnego świata najintensywniej poszukuje własnej tożsamości i autentyzmu. Poszukiwania te czasami przybierają formę buntu. Przykładem
tego są lata siedemdziesiąte.
Bunt młodzieży w krajach kapitalistycznych, mieszczący się w swej
początkowej fazie w granicach konfliktu pokoleń, przekształcił się w połowie lat sześćdziesiątych w zróżnicowany wewnętrznie ruch społeczny,
skierowany przeciw aparatom władzy i środkom manipulacji. W ruchu
tym ujawniły się silne tendencje do zakwestionowania i zmiany całej uwarunkowanej historycznie sytuacji współczesnych ludzi, w jej wymiarach
ekonomicznych, społecznych i kulturowych1.
Te zjawiska społeczne i wydarzenia z tamtego okresu przyjęto w języku potocznym i literaturze socjologicznej określać jako „kontestacja”.
Termin ten przeszedł charakterystyczną ewolucję. Od łacińskiego contestor, contestari, oznaczającego potwierdzenie, odwołanie się do wyższych instancji, poprzez francuski contestation - zakwestionowanie, spór,
negacja (znaczenie najnowsze jest jakby nawiązaniem do określonych źródeł)2.
A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, Warszawa 1975, s. 5., G. Balandier, Ład tradycyjny
i kontestacja, [w:] Tradycja i nowoczesność, J. Kurczewska i J. Szacki (red.), Warszawa
1984, s. 179-212.
2
A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 7.
1
146
Franciszek Ułasiuk
Do objawów postaw kontestacyjnych zalicza się zachowania ogromnie różne, a nawet przeciwstawne: demonstracje, strajki studenckie o charakterze politycznym - i ucieczki z domu praktykowane coraz częściej
przez zbuntowane dzieci. Zamachy bombowe - i tworzenie komunalnych
form życia społecznego, kształtujących nowe style życia, nowe formy
międzyludzkich kontaktów, niemożliwe do urzeczywistnienia w ramach
„normalnych» układów społecznych. Dewiacje takie jak narkomania czy
przestępczość - i pozytywną działalność społeczną zmierzającą do tworzenia tzw. „instytucji alternatywnych», wyrastających obok oficjalnego systemu (szkół, spółdzielni, przychodni lekarskich, kas wzajemnej pomocy,
a nawet ośrodków badań socjologicznych zajmujących się wykrywaniem
nieprawidłowości funkcjonowania demokratycznych instytucji i ich społecznych skutków)3.
Geneza i przejawy zjawisk obejmowanych nazwą kontrkultury nie są
jednorodne. Pewną wspólną ich cechą jest zasada pokoleniowej rekrutacji
uczestników i nieformalność grup oraz masowe, ale bezpośrednie audytoria. Kontrkultura stanowi - zdaniem A. Kłoskowskiej - przejaw działania
ludzi młodych, powiązanych w grupy rówieśnicze i uczestniczących okazjonalnie w zbiorowych publicznych wystąpieniach stanowiących okazję
do silnej ekspresji postaw4. Uważa się też, że istnieje niewątpliwy związek
tego nurtu ze zjawiskami zachodzącymi we współczesnej muzyce popularnej, w poezji, teatrze i plastyce. We wszystkich wymienionych dziedzinach
manifestacje artystyczne i intelektualne wyrażają jednak silne tendencje
zmierzające w kierunku instrumentalnego oddziaływania na sferę stosunków społecznych. Te tendencje głównie zostały uwypuklone w koncepcjach socjologicznych odnoszących się do całego kompleksu zjawisk
i wiążących się z ich wyodrębnieniem z „ustanowionej” kultury, a zarazem
z próbą scalenia przez nadanie im wspólnej nazwy5.
Faktyczna niejednolitość wewnętrzna tych zjawisk skłania niektórych
badaczy do wyróżnienia kontrkultury i antykultury. Kontrkultura - ich zda Tamże, s. 7.
A. Kłoskowska, Socjologia kultury, Warszawa 1981, s. 546-547.
5
A. Kłoskowska, Socjologia kultury, Warszawa 1981, s. 547; A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, E. i F. Ryszkowie, Między utopią a zwątpieniem, Warszawa 1970.
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
147
niem - zwraca się przeciw ustanowionemu porządkowi, aby w jego miejsce postawić własne, opozycyjne w stosunku do niego zasady i wartości.
Antykultura poprzestaje na samej negacji, wyczerpuje się w akcie odrzucenia**6.
Trudno jest podać jednoznaczną definicję subkultury, albowiem dla jej
określenia brak jest jednolitych kryteriów. Niektórzy autorzy utożsamiają
subkulturę z jej swoistymi przejawami, tzn. kulturą klasową, polityczną
czy kulturą młodzieży przestępczej. Dla wyróżnienia subkultury stosują
oni wtedy najczęściej następujące kryteria:
1. Kryterium socjoekonomiczne (klasowe).
2. Kryterium tematyczne (subkultura polityczna).
3. Kryterium normatywno-prawne (subkultura przestępcza).
4. Kryterium geokulturowe (subkultura regionalna).
O niejednorodności rozumienia subkultury świadczą także jej określenia.
Zdaniem R. Dyoniziaka o istnieniu subkultury mówimy wówczas „gdy
wiele jednostek ma podobne problemy i gdy na gruncie wspólnych zainteresowań i dążeń powstają dość trwałe więzy między rówieśnikami, którzy
tworzą im tylko odpowiadające i ich obowiązujące normy, wartości i wzory»7.
Kolejnym przykładem spojrzenia na kwestię subkultury jest określenie jej przez J.M. Yinaera. Przez subkulturę rozumie on wartości, wzory
i normy obowiązujące w grupie społecznej, stanowiącej całość szerszej
zbiorowości, odmiennie od obowiązujących ogół społeczeństwa. Autor ten
używa pojęcia subkultura w trzech znaczeniach.
Według niego subkultura określa:
• pewne tendencje uniwersalne występujące w każdej kulturze, jako całości we wszystkich społeczeństwach,
• normatywny system wartości w grupie społecznej, mniejszej niż społeczeństwo, w ramach, którego funkcjonuje,
3
4
A. Kłoskowska, Socjologia kultury, s. 547-548. Zob. też S. Tokarski, Orient i kontrkultury, Warszawa 1984 oraz J. Brach-Czaina, Etos nowej sztuki, Warszawa 1984.
7
R. Dyoniziak, Młodzieżowa „podkultura”, Warszawa 1965, s. 11.
6
148
Franciszek Ułasiuk
• odrębności życia grupy ludzi kwalifikowanych jako odbiegających
swym postępowaniem od normy społecznej8.
W niniejszym opracowaniu do analizy tych zjawisk, w gruncie rzeczy,
grupowych, obejmujących swoim zasięgiem tylko część młodych ludzi,
będziemy używali kategorii „subkultura” w jej pierwotnym znaczeniu:,
jako części kultury społeczeństwa, odnoszącej się do określonych grup,
a funkcjonującej, jako względna jedność norm wartości, a także wzorów
zachowań ludzkich. W tym znaczeniu najistotniejszym czynnikiem wyróżniającym określone subkultury jest ich relatywizacja do grup i preferowanego przez ich członków systemu norm i wartości oraz realizowanych
wzorów zachowań9. Mówiąc, więc o subkulturze mamy na myśli wykształcone tradycyjnie w danym środowisku, sposoby zachowań i komunikacji,
formy ekspresji, styl życia czy akceptowany przez określoną grupę system
wartości.
Przygotowanie młodego pokolenia do dorosłego życia przebiegało odmiennie w różnych okresach historycznych. Decydujący wpływ na tę odmienność miał w ostatnich dziesięcioleciach postęp naukowo-techniczny,
szczególnie widoczny po drugiej wojnie światowej.
Już w wydanej w 1965 r. książce pt. „Młode pokolenie Zachodu” Ernst
Fischer pisał: „Jeszcze nigdy nie jechało się tak szybko -donikąd. Tempo nie może ukryć próżni. Obfitość towarów stanowi kontrast do pustki
w sercach. Wiele imion nadawano powojennym pokoleniom: pokolenia
straconego, roztrzęsionego, nieufnego, sceptycznego, nieprzejrzystego.
Dostosowanie i krnąbrność, konformizm i rewolta bez celu, wszystkie te
sprzeczności działają razem. Rezerwa, kamienna „pokerowa” twarz wprowadza w błąd.
Gromadzi się materiał wybuchowy. Młode pokolenie naszego stulecia
stoi przed decyzją, która oznacza: „być albo nie być”10.
Cytat za H. Jabłokow, Charakterystyka subkultury punków na przykładzie grup warszawskich, Warszawa 1986.
9
Por. J.M. Kurowski, Punk, poppers - potrzeba czy głupota, TWP, Warszawa 1985, s. 9.
10
E. Fischer, Młode pokolenie Zachodu, Warszawa 1965.
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
149
Problem młodzieży i jej kultury po drugiej wojnie światowej stał się
wiec problemem szczególnie trudnym i skomplikowanym nie w jednym,
lecz w wielu krajach świata.
W wydanej w 1964 roku w Nowym Yorku książce amerykański socjolog Talcott Parsons podkreślał szczególny wzrost roli rówieśniczych grup
młodzieży, zwłaszcza uniezależnienie się ich od rodziny i wytworzenie
własnej kultury młodzieżowej. Charakteryzując te kulturę młodzieżową
i jej przeobrażenia Parsons pisze: „Być może, najbardziej uderzającą cechą
współczesnej kultury młodzieżowej jest jej zainteresowanie sensem życia.
(...) Zjawisko przeniesienia się głównych zainteresowań z problematyki
sprawiedliwości społecznej - w początkach tego stulecia - na problem sensu życia, którego przykładem jest problem samookreślenia, uznać należy
za niezwykle istotne”11. Taki stan świadomości wśród młodzieży ówczesnej Ameryki przypadł na okres zawrotnego rozwoju techniki, lotów kosmicznych, zdobywania kosmosu przez naukę. Ten olbrzymi postęp w naukach przyrodniczo-technicznych nie spowodował dobrego samopoczucia
humanistycznego w społeczeństwie. Wręcz przeciwnie, postęp nauki wywołał nastroje katastroficzne, brak wiary w człowieka, w jego wartości
moralne, w to, czy potrafi pokierować siłami przyrody, jakie wyzwolił,
i czy nie dopuści do samozniszczenia ludzkości12.
Powszechnie, więc mówiło się wówczas i podkreślało problem dewaluacji wielu ogólnoludzkich, podstawowych wartości. To postępujące zjawisko musiało stać się dla młodzieży wielkim przeżyciem. Pod
jego wpływem m.in. podejmuje, więc ona ostrą krytykę współczesnej
cywilizacji, krytykę świata stworzonego przez ludzi dorosłych. Krytyka
ta trwa do dzisiaj. Ostatniego dnia Kongresu Futurologicznego, jaki odbył
się w 1983 r. w Sztokholmie - wspomina B. Suchodolski - pojawiła się na
sali młodzież, która w bardzo agresywnych przemówieniach powiedziała
mniej więcej tak: „wyście tutaj obradowali na temat perspektyw rozwoju cywilizacji współczesnej, a my w niej wcale nie chcemy uczestniczyć.
Nam się ta wasza cywilizacja w ogóle nie podoba. Co jest w waszej cywili-
8
T. Parsons, Struktura społeczna a osobowość, Warszawa 1969, s. 290.
J. Chałasiński, Kultura amerykańska, Warszawa 1970, s. 612-613, Zob. też D. Riesman,
Samotny tłum, Warszawa 1971.
11
12
150
Franciszek Ułasiuk
zacji najważniejsze? Zbrojenia, bomba atomowa, wy chcecie, abyśmy szli
ginąć za Falklandy (właśnie Falklandy były wtedy głównym problemem)
- nic z tych rzeczy nie będzie. Pozwólcie nam urządzić ten świat inaczej»13.
W odróżnieniu od zwolenników ujęcia buntu młodych, ich kontestacji
w kategoriach tzw. konfliktu pokoleń, gdzie przyczyn aktywizacji społecznej i politycznej młodzieży upatruje się głównie w konflikcie między generacjami, na podstawie szeregu badań 14można stwierdzić, że współczesne
formy protestu młodzieży są wyrazem głównie postępującego konfliktu
pomiędzy życiem zbiorowym człowieka a jego życiem prywatnym.
Kontestacja jest odrzuceniem, zakwestionowaniem, zaprzeczeniem
pewnych zasad porządku społecznego i jednocześnie potwierdzeniem, afirmacją, dążeniem do przywrócenia zdewaluowanych wartości braterstwa,
równości i wolności. Jest na nowo podejmowaną próbą odbudowy autentycznych więzi międzyludzkich, pogodzenia indywidualności i wspólnoty,
czynnej akceptacji zasady współodpowiedzialności i uczestnictwa w decyzjach politycznych i ekonomicznych, podejmowanych w wąskim gronie
anonimowych ekspertów, a obciążających swymi konsekwencjami całe
społeczeństwo15.
Kontestacja jest, więc zjawiskiem wysoce złożonym, o trudnym do
określenia zasięgu konsekwencji społecznych, wynikającym z autentycznych i na ogół w każdym kraju nieco różnych zakłóceń w systemie społeczno-ekonomicznym i na pewno nie da się w żaden
Sposób sprowadzić do konfliktu pokoleń: młodzież - dorośli, ani przez
konflikt pokoleń wytłumaczyć.
Sądzi się, że kontestacja ukazuje i próbuje rozwiązać problemy konkretne i charakterystyczne dla społeczeństwa i kraju, w jakim wyrosła kontestująca młodzież. Mimo międzynarodowego charakteru ruch ten wydaje
Cytat za: Kontestacja młodzieżowa. Moda czy poszukiwanie alternatywnego stylu życia,
J. Bogusz (red.), IBPM, Warszawa 1987, s. 8.
14
Ciągłość i zmiana tradycji kulturalnej, S. Nowak (red.), Warszawa 1989; W. Adamski,
Młodzież i społeczeństwo, Warszawa 1978 oraz tegoż Młodzież w społeczeństwie. Konfrontacje polsko-amerykańskie, Warszawa 1980.
15
A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 10-11.
13
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
151
się silniej, niż się to podkreśla, być uwarunkowany specyficznymi treściami i problemami krajów i kręgów kulturowych, jakie obejmuje16.
Szczytowa fala nasilenia kontestacji przypada na lata 1967-1968.
W tym okresie bunt młodzieży stał się przedmiotem żywego zainteresowania opinii publicznej. Ruch ten jednak zaczął się znacznie wcześniej
i nie wszędzie narastał w jednakowym rytmie 17. Różny też miał zakres.
Działania młodzieży od spraw wycinkowych, krytyki wybranych aspektów rzeczywistości społecznej czy kulturowej rozwijały się w kierunku
krytyki totalnej, a zarazem próby budowania własnej wizji świata.
Kontestacja jest, więc zjawiskiem społecznym, które choć nowe w swej
treści, należy do zjawisk powtarzalnych, dających się wytłumaczyć w ramach już istniejących teorii opisujących pewne prawidłowości społecznych
zachowań. Kontestacja wnosi nowe wartości, inne niż dotychczas formy
działania, lecz jako ruch społeczny nie jest wydarzeniem bez precedensu w
dotychczasowym rozwoju kultury. Przebieg narastania konfliktu i kształtowania się politycznego i kulturalnego oblicza kontestacji jest podobny do
innych ruchów społecznych znanych z historii.
Wielka Kontestacja - tak, bowiem określa się ruchy młodzieżowe lat
60. - wywarła także duży wpływ na formowanie się świadomości kolejnych pokoleń. Na przykład socjologowie amerykańscy stwierdzają, że
wartości wiązane z buntem studentów lat sześćdziesiątych rozpowszechniły się w całym młodym pokoleniu Ameryki niezależnie od przynależności klasowej. Wartości te, to przede wszystkim: liberalizacja obyczajów seksualnych, obniżenie szacunku dla prawa, władzy i przełożonych,
spadek wpływu zorganizowanych wyznań i kościołów na postępowanie
jednostek. To także załamanie się tradycyjnego bezkrytycznego patriotyzmu, spadek lojalności wobec etosu pracy, małżeństwa i rodziny oraz
wartości pieniądza, jako źródła sukcesu życiowego. Nastąpił jednocześnie
wzrost zainteresowania własnym życiem, jako dążeniem do samorealizacji
w przeciwieństwie do bezpieczeństwa materialnego.
A. Jawłowska, Kontestacja i jej tło społeczno-kulturowe, „Studia Pedagogiczne” XXX,
1974, s. 97
17
A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 15. Zob. też Ch. Reich, Zieleni się Ameryka, Warszawa 1976, K: Sidor, Rewolta studentów, Warszawa 1973.
16
152
Franciszek Ułasiuk
Zjawiska kontestacji objęły swym zasięgiem głównie państwa zachodnie. Wywarły one jednak pewien wpływ na młodzież polską. Wpływy te
można dostrzec nie tylko we wzorach ubioru, wyglądu zewnętrznego,
upodobaniu do charakterystycznej muzyki, szerzącej się narkomanii, lecz
także pewnych poglądów. Ruch młodzieży zachodniej wyrasta na odmiennym kulturowym podłożu i w konfrontacji z rzeczywistością społeczną
inną niż nasza. Nie wszystkie jego ideowe treści przyjmują się w polskiej
sytuacji. Niemniej jednak wpływy ruchów młodzieżowych i jej kultury są
widoczne w subkulturach młodzieży polskiej18.
Problemy związane z młodzieżą mają dzisiaj wszystkie kraje świata
i to zarówno rozwinięte, jak i rozwijające się. Problem młodzieży stał się
u nas w ostatnich latach niezwykle ważny. Stanowiąc ogromną potencjalną
siłę naszego społeczeństwa młodzi ludzie w sposób istotny mogą wpływać
na kształt naszej przyszłości. Zatem oblicze młodego pokolenia Polaków,
jego ideały, dążenia, aspiracje edukacyjne, świat wartości, stosunek do
współczesnej rzeczywistości i uczestnictwo w kulturze jest niezmiernie
ważne i aktualne.
Nader istotnym problemem jest subkultura młodzieżowa. Potrzeba
naukowego rozpoznawania tego trudno wytłumaczalnego w pełni zjawiska jest coraz bardziej uświadamiana przez nauki społeczne. Problem
rozprzestrzeniania się i utrwalania w różnych środowiskach młodzieżowych subkultur staje się w ostatnich latach przedmiotem coraz większego
zainteresowania tych nauk.
Subkultury młodzieżowe stanowią pewną formę ucieczki od złożonych problemów współczesnej rzeczywistości. Uważa się, że są wyrazem
protestu, swoistą formą buntu i nonkonformizmu. Sądzi się też, że nauki
społeczne w stopniu niedostatecznym informowały i informują nadal
o tym, jacy są uczestnicy subkultur młodzieżowych i co z nimi się dzieje.
Młodzieżowe bunty lat sześćdziesiątych w krajach kapitalistycznych
spowodowały masowe pojawienie się naukowych rozpraw na temat „nowej świadomości”, „kontestacji młodzieżowych”, „subkultur”, „kontrkultur”, „antykultur” i młodzieży w ogóle.
18
A. Jawlowska, Drogi kontrkultury, s. 313 oraz S. Magala, Od hunwejbinów do dyskoteki,
Warszawa 1987, s. 130-152.
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
153
Ruch kontestacyjny uzewnętrznia się także w wielorakiej twórczości
artystycznej. Zaangażowana sztuka kontestacyjna, będąca protestem przeciw wrogiemu światu, ucieleśnieniem i sposobem popularyzacji nowych
wartości, jest zarazem próbą zburzenia zastanych oczekiwań i nawyków
estetycznych odbiorców, poszukiwaniem nowych form artystycznego wyrazu.
Jest rzeczą zrozumiałą, że manifestowanie kontestacyjnych postaw
przejawiać się może na bardzo różnorodne sposoby.
Na firmamencie polskiego życia społeczno-obyczajowego w latach
osiemdziesiątych, pojawiły się nowe zjawiska społeczno-obyczajowe,
obejmujące swym zasięgiem nie tylko środowiska młodzieżowe, ale wykraczające poza ramy młodzieżowej subkultury. Określane one są najczęściej jako „młodzieżowe style kontestacyjne”, „nieformalne ruchy młodzieżowe”, „subkultura”, „podkultura”, „kontr-kultura”19. Spotyka się
także w literaturze przedmiotu takie określenia, jak: grupy spontaniczne,
marginalne lub grupy alternatywne.
Określenia: „Społeczności alternatywne”, „kultura alternatywna” lub
„alternatywny styl życia” pojawiły się już w okresie burzliwego rozwoju
kontrkultury. Świadomość konieczności zmiany świata przez odbudowę
samego siebie i najbliższego otoczenia była stale obecna w manifestacjach
ideologicznych młodzieży lat sześćdziesiątych we wszystkich niemal krajach. Oprócz dążenia do przemian makrostrukturalnych, zniesienia dotychczasowych układów władzy itp. ruch ten realizował hasło zmiany własnej codzienności. Hasło to stawało się coraz bardziej popularne w miarę
załamywania się ruchu, gdy było już oczywiste, że jako ruch polityczny
poniósł on klęskę. W tym właśnie czasie narastała fala pomysłów „alternatywnych” zaczęto realizować własne pomysły, własne style życia. Są to
najczęściej wspólnoty religijne lub parareligijne i artystyczne lub - innego
rodzaju -społeczności alternatywne, które rozwinęły się także w Polsce
w latach siedemdziesiątych20.
M. Szymańczak, Hippie, punk, popper i inni. Szkic do monografii młodzieżowych stylów
kontestacyjnych lat 80., IBPM. Warszawa 1984, s. 4-5.
20
A. Jawłowska , Więcej niż teatr, Warszawa 1988, s. 5-45.
19
154
Franciszek Ułasiuk
Tak wiec do uformowania się odrębnej kultury tzw. Kultury alternatywnej, bądź alternatywnego sposobu (stylu) życia, doszło przede wszystkim w wyniku krytycznego przemyślenia doświadczeń kontrkultury 21.
Postawy kontestacyjne w postaci ruchów alternatywnych narodziły się
nie tylko w krajach najwyżej gospodarczo rozwiniętych, podobne zjawisko wystąpiło także m.in. w Polsce, chociaż przebiegało on i przebiega,
(ponieważ proces trwa) w naszym kraju na węższą skalę i jest odmiennie
uwarunkowane.
Istotą społeczno-kulturowego zjawiska kontestacji była, więc próba
przełamania w konkretnym działaniu, w praktyce życiowej, zastanych
wzorców funkcjonującego systemu wartości. Tak, więc przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych to okres masowego protestu młodzieży
przeciw otaczającej rzeczywistości. Protest ten przybrał dwie główne formy: polityczną (ruchy walczące o prawa obywatelskie, wyzwolenie mniejszości etnicznych, ruch feministek itp.) oraz kulturową (zasadnicza przemiana wartości i sposobów życia).
W okresie kontrkultury młodzież krajów wysoko uprzemysłowionych
zakwestionowała zasadność podstawowych założeń cywilizacji zachodniej. Rewolta lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nie należy do przeszłości. W życiu społecznym pozostały jej ślady. Zmieniły się tylko formy
przejawiania się owej narastającej tendencji kulturowej, która nie musi
przybierać postaci spektakularnych ruchów społecznych. Podejmowano
w tamtych czasach, często nieudane próby poszukiwania, wypracowania,
i praktykowania wzorów własnych, sprawdzających się wówczas, jeśli
chodzi o ich społeczną widoczność, głównie do sfery obyczajowej. Trwałym i istotnym śladem społecznym tej fazy stało się powstanie odrębnej
kultury młodzieżowej22.
Subkultury są wyrazem nastrojów określonych grup młodzieży, są egzemplifikacją autentycznych stanów psychicznych, postaw, potrzeb i poglądów niektórych młodych ludzi. Rodzi się, więc pytanie, które z nieza21
22
A. Wyka, Przedmowa, [w:] F. Capra, Punkt zwrotny, Warszawa 1987, s. 5-27.
A. Wyka, Alternatywny styl życia (geneza, wartości, praktyka życiowa), [w:] Wybrane zagadnienia spontanicznej kultury młodzieżowej w Polsce, pod red.: Z. Rykowski, J. Wertenstein-Żuławski, Warszawa 1986, s. 31-34.
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
155
spokojonych potrzeb psychicznych w rodzinie, szkole i środowisku wywołują wśród młodzieży atrakcyjność grup subkulturowych. Subkultury
młodzieżowe stanowią pewien fakt kulturowy. Rodzi się wiec kolejne pytanie, czy przypadkiem „kultura oficjalna” nie jest elitarną na tyle, że jej
problemy, język i rozwiązania są nieadekwatne do wyrażania „duchowych
rozterek” części młodzieży.
Zjawiska subkultury młodzieżowej są trudne do badania. Wprawdzie
środowiska, gdzie owe zjawiska najsilniej występują, nie są społecznościami wyizolowanymi, ani szczególnie hermetycznymi, jednakże stanowią trudno dostępny teren badawczy. Ich badanie wymaga stosowania
przede wszystkim niejednoznacznych metod etnograficznych, a tradycyjne
ankiety i wywiady nie w pełni spełniają tu swoją rolę.
Wyodrębnienie, typologia i opisanie wszystkich subkultur młodzieżowych jest zadaniem bardzo trudnym, między innymi i z tego względu,
że granice pomiędzy różnymi subkulturami są płynne23. Nie zawsze też
jest oczywiste, że dana subkultura już istnieje, ma swoich przedstawicieli
i funkcjonuje w ich świadomości, jako odrębne zjawisko ze wszystkimi
charakteryzującymi ją wytworami materialnymi i symbolicznymi.
Stosunek do subkultur młodzieżowych najogólniej można podzielić na
dwa stanowiska. Pierwsze stanowisko prezentują osoby zajmujące się tym
zjawiskiem i uznające je za społecznie negatywne. Opisują one je głównie
w połączeniu z przestępczością oraz innymi zjawiskami patologicznymi.
Drugie stanowisko to podkreślenie w tym zjawisku jego innowacyjności
oraz faktu, że w jego ramach realizowane są wartości i zaspokajane potrzeby, których możliwość realizacji w inny sposób została ograniczona
lub zablokowana. Pierwsze podejście nawiązuje do polskiej tradycji badawczej z lat 50 i 60, w której skupiano się najczęściej na podkul-turach
przestępczości bądź chuligańskich (podkultura więzienna „grypsujących”,
podkultura gitów), lub obwinianych o generowanie zachowań dewiacyjnych (hipisi).
Zjawisko subkultur występuje w Polsce od dawna. W latach 80. z powodu swej widoczności zyskało nowy wymiar. W środkach masowego
Zob. M. Szymańczak, Grupy alternatywne lat osiemdziesiątych. Propozycja typologii,
„Kultura i Społeczeństwo”, 1986, nr 3, s. 145-152.
23
156
Franciszek Ułasiuk
komunikowania pojawiło się wiele, często pisanych w tonie sensacyjnym,
informacji na ten temat. Wpłynęło to niewątpliwie na wielkość samego
zjawiska. Prasa opisując pewne zjawiska często kreuje je w ten sposób na
rzeczywiste problemy społeczne.
Cechą kultury młodzieżowej jest różnorodność. Ta wielość odmian i
postaci powoduje, że wszystkie jej zasadnicze wątki były interpretowane w różny sposób, niekiedy zupełnie sprzeczny i przekorny. Subkultury
młodzieżowe już od lat 50 były obecne w Polsce (np. bikiniarze)24. Instytucje minionego systemu traktowały kulturę młodzieżową, jako twór
obcy, niezgodny z wizją państwa, w której każda ze sfer życia społecznego
musi być kontrolowana i ukierunkowywana odgórnie. Subkultury związane z rockiem, ruchy ekologiczne, Pomarańczowa Alternatywa, wspólnoty
religii wschodnich czy ruch oazowy były postrzegane przez władzę, jako
sprzeciw wobec panującego porządku. W związku z tym te młodzieżowe
kultury spontanicznie poddawane były odgórnej presji zmierzającej do jej
likwidacji lub przynajmniej odsunięcia na nieszkodliwy margines względnie kontroli i instytucjonalizacji.
Subkultury młodzieżowe charakteryzują się wewnątrz rozległą gamą
postaw i różnorodnych poglądów, choć na zewnątrz mogą się wydawać
jednolitym i jednorodnym buntowniczym monolitem. Takie wrażenie powstaje za sprawą grup o skrajnych poglądach i zachowaniach. Oni są najbardziej hałaśliwi, szokujący, rzucający się w oczy. Często ocena tych grup
rozciągana jest na całą młodzież.
Nihilizm, szarganie świętości, wulgarne słownictwo, to zewnętrzne
objawy grup określanych, jako punk. Ruch ten, obok takich jak: skinhead,
jest najbardziej znaczący. Niektóre formy funkcjonowania punk i skinhead, podobnie jak satanistów, posiadają ewidentne cechy patologii społecznych.
W życiu młodzieżowych subkultur dużą rolę odgrywa muzyka.25 Zaspokaja ona potrzebę bycia razem, pozwala odczuwać wspólnotę przeko24
25
Zob. M. Pęczak, Mały słownik subkultur młodzieżowych, Warszawa 1992.
J. Wertenstein-Zuławski, To tylko rock’n roli!, Warszawa 1990, A. Krawczyk, Jarocin,
Warszawa 1992.
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
157
nań i wartości oraz odrębność pokoleniową. Muzyka oprócz atrakcyjnej
dla młodych ludzi warstwy muzycznej, niesie ze sobą
Pewne treści przekazywane w warstwie tekstowej. Treści społeczno-polityczne i świat wartości prezentowany w warstwie muzycznej i tekstowej, np. muzyki rockowej, która stała się integralnym składnikiem
kultury młodzieżowej - dociera do młodzieży i jest przyswajana poprzez
wielokrotne powtarzanie, niejako podświadomie. Odbiorcy zaczynają
podświadomie wiec traktować proponowane hasła i slogany jako własne
i utożsamiać się z niesioną przez nie treścią. Treści proponowane przez
cześć muzyki młodzieżowej znacznie odbiegają od modelu wychowawczego preferowanego w naszym społeczeństwie. Trafiają one ze swoją filozofią do młodego, nieukształtowanego odbiorcy. Odpowiadają na wiele
problemów, z którymi młody człowiek nie umie sam dać sobie rady. Z tym
niestety, że proponowane rozwiązania oscylują wokół skrajnego indywidualizmu, zamykania się w skorupie własnego ja, rezygnacji z życia
społecznego, wszelkiej aktywności społecznej i politycznej. Czasem tylko
ograniczają się do nieśmiałego protestu przeciwko wojnie, nie sygnalizując jednak źródeł potencjalnego zagrożenia.
Znaczenie i siła oddziaływania muzyki na młodzież, wywoływane
określone reakcje i postawy, jakie w odbiorcy ona wytwarza, jest bardzo
duże.
Muzyka młodzieżowa nie umiera, ale zatraca niejako swój pierwotny
image buntowniczy. Cała kultura i muzyka młodzieżowa w Polsce wchodzi w fazę instytucjonalizacji, która dawniej była bądź niemożliwa, bądź
wiązała się ze sprzeniewierzeniem wyznawanym zasadom moralnym.
Dawniej festiwale w Jarocinie musiały być organizowane pod szyldami
oficjalnych organizacji młodzieżowych, co jednak nie przeszkadzało wykonawcom i publiczności traktować to miejsce i ten czas w kategoriach
azylu czy samotnej wyspy na ocenie kultury patronackiej. Był więc „Jarocin” miejscem, w którym młodzi ludzie wyrażali swoje troski i problemy
własnym niezafałszowanym głosem.26 Był także jednym z najważniejszych kanałów rozpowszechniania muzyki rockowej, zaspokajał potrzebę
Zob. Spontaniczna kultura młodzieżowa. Wybrane zjawiska, pod red. J. Wertenstein-Żutewski, M. Pęczak, Wrocław 1991, s. 215-229.
26
158
Franciszek Ułasiuk
kontaktu na żywo z muzyką, a także potrzebę przynależności i wspólnoty
przeżyć.
Wzory zachowań, zwyczaje, klimat emocjonalny, które niosą ze sobą
subkultury młodzieżowe, nie pozostają bez wpływu na sposób myślenia;
postrzeganie rzeczywistości społecznej, a w efekcie na postępowanie młodzieży27.
Subkultury młodzieżowe stanowią pewną formę ucieczki od złożonych problemów współczesnej rzeczywistości. Są one egzemplifikacją
autentycznych stanów psychicznych, postaw, potrzeb i poglądów części
młodych ludzi. Jest to zarazem formułowanie oczekiwań pod adresem
kontaktów z kulturą, gdzie dominują potrzeby autentyzmu małych grup,
potrzeby „bycia razem» i akceptacji ludzkiej wspólnoty. Niespełnienie
tych oczekiwań, trudności w dostosowaniu się młodego pokolenia do
wymogów świata dorosłych, powoduje frustracje, rodzi sytuacje stresogenne, prowadzi do zaburzenia równowagi między młodym człowiekiem
a otoczeniem. Dążenie do zachowania odrębności i indywidualności doprowadza często do szukania zaspokojenia tych potrzeb w subkulturach
młodzieżowych. Dzieje się to szczególnie wtedy, gdy działalność różnych
instytucji, wychowawców wobec młodzieży są niewystarczające. Gdy tym
działaniom prowadzonym przez instytucje i organizacje społeczne, kulturalne, turystyczne, sportowe brakuje m.in. atrakcyjnych form spędzania
czasu wolnego, które nie mogą tylko być kompensacją czasu pracy, ale
także istotnym wzbogaceniem życia młodzieży. Dzieje się tak wówczas,
gdy nie ma więzi społecznych na szerszą skalę niż skale grup pierwotnych,
opartych na kontaktach bezpośrednich, w przypadku braku instytucjonalnej artykulacji interesów i dążeń różnych grup społecznych. Gdy pomiędzy poziomem grup pierwotnych a poziomem narodowej społeczności z punktu widzenia identyfikacji ludzi i ich emocjonalnego zaangażowania
- istnieje rodzaj próżni socjologicznej28.
Z badań wynika, że wśród młodzieży stosunkowo rzadkie są większe
ambicje i wysoko sięgające aspiracje czy też bardziej romantyczne wzory
28
J. W. Wójcik, Od hipisów do satanistów, Kraków 1992.
Zob. S. Nowak, System wartości społeczeństwa polskiego, „Studia Socjologiczne” 1979
nr 4, s. 155-173.
159
życia. Młodzież pragnie awansu powyżej poziomu rodziców, ale wydaje
się być bardzo realistyczna w ocenie
Możliwości realizacji swoich aspiracji29. Towarzyszy temu brak zainteresowań życiem publicznym i nieatrakcyjność zaangażowania społecznego. Dużą część młodzieży charakteryzuje brak inicjatywy, dynamiki
i prężności, bierność, tendencja do szukania oparcia, ochrony i ułatwień30.
Część młodych ludzi poszukuje swojej tożsamości poprzez samodzielne rozwijanie form zachowań, standardów i systemów odniesień, różnych
od tych, jakie funkcjonują w oficjalnych instytucjach i dominujących grupach społecznych. Poszukiwania te są często nieuświadomione, a swoje
źródło mają zazwyczaj w naśladownictwie. Przebija w nich specyficzny
sposób postrzegania świata, system wartości, język, styl życia, sposób
ubierania się i porozumiewania.
Subkultury młodzieżowe w Polsce nie są zjawiskiem marginalnym,
tworzące je ruchy idą nieraz w dziesiątki tysięcy, przenikają wszystkie środowiska młodzieżowe. Nie można, zatem ich bagatelizować. Problematyka grup subkulturowych oraz innych grup alternatywnych budzi niekiedy
niepokój. Dotyczy to tych subkultur, gdzie istnieje groźba wystąpienia zjawisk patologicznych - narkomanii, przestępczości31.
Subkultury młodzieżowe, będące swojego rodzaju kontestacją rzeczywistości, szukają niekiedy ideologicznego uzasadnienia uchylania się od
odpowiedzialności za świat. Niektóre z nich godzą w tradycje narodowe
i wartości społeczne. Tradycje i wartości, które często w trudnych warunkach historycznych pozwalały społeczeństwu zachować tożsamość i przetrwać. Poglądy, styl bycia różnych alternatywnych grup młodzieżowych są
zazwyczaj luźno związane z jakimś spójnym systemem wartości, wskazują
zwykle na znaczne upodabnianie się młodych w obrębie ich własnych grup
odniesienia. To powoduje zamykanie się jednostek w obszarze mniejszych
czy większych własnych „światów”, które daje im schronienie i możliwość
Tamże, s. 158.
K. Kiciński, H. Swida, Przed Sierpniem i po Grudniu. Z badań nad postawami i wartościami, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1987.
31
M. Jędrzejewski, Subkultury a przemoc. W perspektywie psychoedukacji, socjalizacji i
samorealizacji dzieci i młodzieży, Wydawnictwo Akademickie Żak, Warszawa 2001.
29
30
27
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
160
Franciszek Ułasiuk
wycofania się z szerszej zbiorowości oraz wsparcie emocjonalne. Jest to
tym samym próba przystosowania się od rzeczywistości, której podstawę
stanowią wartości o charakterze partykularnym, odnoszące się jedynie do
własnej grupy czy wspólnoty, do kręgu wyznawców tej samej wiary, a nie
do szerszej zbiorowości ludzi, jak Np. społeczeństwo.
Wprawdzie odsetek młodzieży uczestniczącej aktywnie w nieformalnych ruchach młodzieżowych nie jest wysoki, ale trzeba mieć na uwadze,
że część wartości leżących u ich podstaw jest akceptowana przez szersze
kręgi, a ideologie ruchów nieformalnych zajęły ważne miejsce w świadomości znacznej części młodzieży.
Ruchy tego typu, co ruchy młodzieżowe, mogą przyjmować postać zarówno silnych ruchów politycznych o różnych stopniach integracji i skuteczności działania, jak i niezorganizowanych wspólnot o niskim stopniu
integracji i o skutecznym wpływie na sferę obyczaju i twórczość artystyczną, nie na politykę.
Członkami subkultur, zwłaszcza tych „siłowych”, o dużym potencjale agresji, zostają młodzi ludzie, nie tylko z potrzeby wyładowania tejże
agresji. Członkami tych gryp zostają oni z potrzeby dowartościowania się.
Często po doświadczeniach, dłuższym czasie wielu niepowodzeń w różnych sferach życia (rodzina, szkoła, grupa rówieśnicza)32.
Mówienie o młodzieży jest w istocie pewną formą mówienia o całym
społeczeństwie. W istocie w problemach młodzieży skupiają się częstokroć najważniejsze problemy społeczne w postaci szczególnie jaskrawej.
Problemy młodego pokolenia to nie tylko sprawy ekonomiczne i socjalne,
lecz także sfera życia pozamaterialnego. Efekty pracy, satysfakcja z życia
zawodowego i rodzinnego ściśle wiążą się z możliwościami rozwoju zainteresowań, kształtowania własnej osobowości. Dokonuje się to w dużej
mierze poprzez uczestnictwo w różnego rodzaju formach aktywności w
czasie wolnym. Dotyczy to zarówno uczestnictwa zbiorowego, jak i indywidualnego, wypoczynku, rekreacji, uczestnictwa w kulturze.
32
P. Piotrowski, Subkultury młodzieżowe, Aspekty psychospołeczne, Warszawa 2003, s.
111.
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
161
Bibliografia:
1. Jawłowska A., Drogi kontrkultury, Warszawa 1975.
2. G. Balandier, Ład tradycyjny i kontestacja, [w:] Tradycja i nowoczesność, J. Kurczewska i J. Szacki (red.), Warszawa 1984.
3. Kłoskowska A., Socjologia kultury, Warszawa 1981.
4. Ryszkowie E. i F., Między utopią a zwątpieniem, Warszawa 1970.
5. Tokarski S., Orient i kontrkultury, Warszawa 1984.
6. Brach-Czaina J., Etos nowej sztuki, Warszawa 1984.
7. Dyoniziak R., Młodzieżowa „podkultura”, Warszawa 1965.
8. Jabłokow H., Charakterystyka subkultury punków na przykładzie grup warszawskich,
Warszawa 1986.
9. Kurowski J.M., Punk, poppers - potrzeba czy głupota, TWP, Warszawa 1985.
10.Fischer E., Młode pokolenie Zachodu, Warszawa 1965.
11. Parsons T., Struktura społeczna a osobowość, Warszawa 1969.
12.Chałasiński J., Kultura amerykańska, Warszawa 1970.
13.Riesman D., Samotny tłum, Warszawa 1971.
14.Kontestacja młodzieżowa. Moda czy poszukiwanie alternatywnego stylu życia, J. Bogusz (red.), IBPM, Warszawa 1987.
15.Ciągłość i zmiana tradycji kulturalnej, S. Nowak (red.), Warszawa 1989.
16.Adamski W., Młodzież i społeczeństwo, Warszawa 1978.
17.Adamski W., Młodzież w społeczeństwie. Konfrontacje polsko-amerykańskie, Warszawa 1980.
18.Jawłowska A., Kontestacja i jej tło społeczno-kulturowe, „Studia Pedagogiczne” XXX,
1974.
19.Reich Ch., Zieleni się Ameryka, Warszawa 1976.
20.Sidor K., Rewolta studentów, Warszawa 1973.
21.Magala S., Od hunwejbinów do dyskoteki, Warszawa 1987.
22.Szymańczak M., Hippie, punk, popper i inni. Szkic do monografii młodzieżowych stylów kontestacyjnych lat 80., IBPM. Warszawa 1984.
23.Jawłowska A., Więcej niż teatr, Warszawa 1988.
24.Wyka A., Przedmowa, [w:] F. Capra, Punkt zwrotny, Warszawa 1987.
25.Wyka A., Alternatywny styl życia (geneza, wartości, praktyka życiowa), [w:] Wybrane zagadnienia spontanicznej kultury młodzieżowej w Polsce, pod red.: Z. Rykowski,
J. Wertenstein-Żuławski, Warszawa 1986.
26.Szymańczak M., Grupy alternatywne lat osiemdziesiątych. Propozycja typologii, „Kultura i Społeczeństwo”, 1986, nr 3.
27.Pęczak M., Mały słownik subkultur młodzieżowych, Warszawa 1992.
28.Wertenstein-Zuławski J., To tylko rock’n roli!, Warszawa 1990.
29.Krawczyk A., Jarocin, Warszawa 1992.
30.Spontaniczna kultura młodzieżowa. Wybrane zjawiska, pod red. J. Wertenstein-Żutewski, M. Pęczak, Wrocław 1991.
31.Wójcik J. W., Od hipisów do satanistów, Kraków 1992.
162
Franciszek Ułasiuk
32.Nowak S., System wartości społeczeństwa polskiego, „Studia Socjologiczne” 1979 nr 4.
33.Kiciński K., Swida H., Przed Sierpniem i po Grudniu. Z badań nad postawami i wartościami, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1987.
34.Jędrzejewski M., Subkultury a przemoc. W perspektywie psychoedukacji, socjalizacji i
samorealizacji dzieci i młodzieży, Wydawnictwo Akademickie Żak, Warszawa 2001.
35.Piotrowski P., Subkultury młodzieżowe, Aspekty psychospołeczne, Warszawa 2003.
STRESZCZENIE
Co jakiś czas na arenie społecznej pojawiają się nowe ruchy, które są
pewną mutacyjną odmianą ruchów poprzednio istniejących. Choć sugeruje
to naśladownictwo, ruchy te wyrażają autentyczne poglądy i potrzeby młodych, które są jedynie zbliżone do poglądów swoich poprzedników, gdyż
zawsze modyfikują je zmienione warunki społeczne, polityczne i ekonomiczne. Nowe pokolenie weryfikuje stare poglądy według własnych, aktualnych potrzeb.
Subkultury są wyrazem nastrojów określonych grup młodzieży, są
egzemplifikacją autentycznych stanów psychicznych, postaw, potrzeb i
poglądów niektórych młodych ludzi. Rodzi się, więc pytanie, które z niezaspokojonych potrzeb psychicznych w rodzinie, szkole i środowisku wywołują wśród młodzieży atrakcyjność grup subkulturowych. Subkultury
młodzieżowe stanowią pewien fakt kulturowy.
Słowa klucze: kontestacja, subkultura młodzieżowa, wychowanie, system wartości, muzyka młodzieżowa.
SUMMARY
YOUTH SUBCULTURES AND EDUCATION
From time to time new movements come on to the stage of the social
scene, which are a mutation form of previous ones. The movements express authentic views and needs of the young, which are only seemingly
similar to the former ones, as they are modified by changeable social, po-
Subkultury młodzieżowe a wychowanie
163
litical and economic conditions. New generations verify old views according to their own current needs.
Subcultures indicate moods of certain youth groups, portray authentic
psychological states, attitudes, needs and views of some young people.
Thus, the question arises, which of the unfulfilled mental needs within the
family, school and social environment make subculture groups attractive.
Those groups are a certain culture fact.
Key words: contestation, youth subculture, upbringing, system of values, the music of young people.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
165
Wojciech Pomykało
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskie-Curie
WSPOMNIENIA Z CZASÓW PRL.
JAK ZOSTAŁEM NAJMŁODSZYM,
PROFESJONALNYM FILOZOFEM W POLSCE
Był 1948 roku, Polska Rzeczypospolita Ludowa wkraczała w czwarty
rok swojego istnienia. W toczącej się walce wśród ówczesnej rządzącej
elity dochodziła do dominującej pozycji grupa polityków bezwolnych wobec wzrostu dominacji radzieckiej nad naszą ojczyzną. (Jakub Berman Hilary Minc, Bolesław Bierut, Roman Zambrowski) Komuniści o orientacji
patriotycznej na czele z Władysławem Gomułko byli konsekwentnie odsuwani od władzy. Jako pełny sierota trafiłem wtedy z miasteczka Końskie do
Oficerskiej Szkoły Wojsk Lotniczych w Boernerowie będącym przedmieściem Warszawy. Jeszcze przed ukończeniem szkoły oficerskiej przeniesiono mnie do Kompanii Akademickiej Wojska Polskiego, którą powołało
Ministerstwo Obrony Narodowej do szybkiego uzupełniania przez kadrę
oficerską braków w wykształceniu wyższym. Rozpocząłem studia na państwowej uczelni o dużej renomie – Akademii Nauk Politycznych. Coraz
bardziej fascynowała mnie wtedy filozofia i prawdziwy jej guru – w osobie
prof. dr hab. Adama Schaffa. Profesor Adam Schaff był wtedy nie tylko
filozofem, wręcz zarządcą całej polskiej nauki humanistycznej, ale ostoją
intelektualną całej ówczesnej władzy partyjnej i państwowej zwłaszcza tej
która w ówczesnym okresie przejmowała w Polsce władzę.
Miałem wtedy już ukształtowaną orientację ideową. Mój ojciec, syn
ogrodnika u księcia Lubomirskiego w miejscowości Rzeczyca w województwie lubelskim, i średniorolnej rolniczki, zrobił w międzywojennej
Polsce (1918-1939) wielką karierę. Skończył Szkołę Główną Handlową
i to z wyróżnieniem i został prokurentem jednego z największych koncernów kapitalistycznych w tych czasach „Węglobloku”. Prowadził również
własne potężne biznesy. Mieszkaliśmy we własnej rezydencji w Annie
w miejscu gdzie mieszkało wielu z elit II RP. Po aresztowaniu ojca i mnie
166
Wojciech Pomykało
z nim w 1944 roku w Kozienicach, stojąc na dziedzińcu aresztu Gestapo ojciec wbijał mi do głowy: „Jeśli przeżyjesz masz wstąpić do Związku
Walki Młodych i Polskiej Partii Robotniczej i zapewnić sobie awans do
nowej elity rządzącej. Pamiętaj Polska będzie miała ograniczoną suwerenność, ale zakres tej suwerenności będzie zależał od tego, kto będzie w
tych elitach. Patrioci czy sprzedawczyki narodowe. Ty możesz pracować
z wszystkimi i dla wszystkich, ale służyć możesz tylko i wyłącznie własnej
ojczyźnie.” Gdy Adam Schaff ogłosił otwarty konkurs na trzy stanowiska
asystenckie i poinformowano mnie, że do udziału w tym konkursie niewymagane jest wyższe wykształcenie, wystartowałem w nim.
W rozwoju moich fascynacji naukowych otwarty egzamin konkursowy na asystenta prof. dr. hab. Adama Schaffa był nie tylko wielkim
przeżyciem, ale głębokim stymulatorem moich naukowych zainteresowań. Mimo tego, że przystępując do niego miałem zaledwie 18 lat, byłem
chłopcem nad wyraz rozwiniętym oraz dość mocno już doświadczonym
życiowo. Okupację przeżyłem w większości u boku ojca, który intelektualnie górował nad całym swoim otoczeniem, miał wybitne zdolności organizacyjne i zarazem biznesowe. Był człowiekiem oczytanym zarówno
w literaturze ekonomicznej jako głównej jego specjalności, jak też społecznej, filozoficznej, historycznej. Ojciec zaszczepił mi już w młodości
dość specyficzną cechę. Nie byłem nigdy bojaźliwy. Potrafiłem zawsze
hardo stawiać czoła niebezpieczeństwom. Nie miałem też skłonności do
ślepego ulegania autorytetom. Stawanie przed obliczem wielkiego filozofa
w wieku osiemnastu lat nie peszyło mnie, a na pewno nie przytłaczało.
Odpowiadając na pytania, nie mogłem zasłonić się zdenerwowaniem czy
tremą, bo te od wczesnego dzieciństwa były mi obce. Jak miałem 6 lat
uciekłem od macochy z Anina i dojechałem ówczesną koleją do miasteczka Końskie (z przesiadką w Koluszkach), w warunkach gdy na kolei panował wtedy prawdziwy porządek, dlatego musiałem wykazać się nie lada
sprytem, żeby nie zostać złapany jako gapowicz przez bardzo sprawnych
kolejowych konduktorów. Zaproszony, z dziesięciu wyłowionych w ostatecznym konkursie kandydatów (z ponad 200 starających się o stanowisko
asystenta ówczesnego filozoficznego guru), dostałem od prof. A. Schaffa
najtrudniejsze wśród wszystkich zadawanych całej grupie pytań. Prof. A.
Schaff zapytał mnie: jeśli w teorii poznania (gnozeologii) marksistowskiej
Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym...
167
twierdzimy, że praktyka jest najwyższym kryterium prawdy, to wydaje się,
że z tego wynika, iż istnieją inne jej kryteria, jakie mogą być to kryteria? Dziś rozumiem, że zadając mi takie pytanie profesor nie egzaminował mnie ze znajomości podręcznikowej filozofii, a ustalał moją zdolność
twórczego filozoficznego myślenia. Praktycznie bowiem, jak mogłem się
przekonać – bezpośredniej odpowiedzi na tak postawione pytanie nie można było znaleźć w żadnym podręczniku filozofii, a zwłaszcza podręczniku
filozofii marksistowskiej. Natomiast można było taką odpowiedź wyprowadzić choćby z pracy W.I. Lenina „Materializm i empiriokrytycyzm”,
który przed tym egzaminem dokładnie zresztą przestudiowałem. Prof.
A. Schaff w dialogu ze mną próbował dość ostro podważyć moją interpretację tego problemu. Ja równie mocno się broniłem. A. Schaff nie ukrywał
swego zadowolenia z rozmowy ze mną.
Oprócz mnie, w wyniku tego konkursu, asystentami prof. A. Schaffa
zostali Michał Radgowski, późniejszy długoletni zastępca redaktora naczelnego czasopisma „Polityka” oraz Cyntia Lidańska, ta ostatnia chyba
głównie z racji jej olśniewającej urody.
Od omawianego egzaminu minęło ponad 60 lat. Dziś trudno mi w pełni odtworzyć moje odpowiedzi na fundamentalne pytania profesora. Tym
bardziej, że odpowiadałem, uprawiając dialog z prof. A. Schaffem. Mimo,
że może lepiej (niż późniejsze wydarzenia mojego życia) pamiętam przebieg tego egzaminu, to jego współczesna rekonstrukcja jest dziś dla mnie
dość trudna. Pamiętam „kruczki”, które zastosował profesor A. Schaff,
wykorzystując swój autorytet do prób sprowadzenia mnie na manowce rozumowania w prezentowaniu moich poglądów. Oceniam, że nie dałem mu
się zwieść. Byłem rzeczowy, twardy i partnerski. To ostatnie – wydaje się,
najbardziej podobało się prof. A. Schaffowi. Wyraźnie lubił takie osoby
posiadające ten rodzaj osobowości. Nie ukrywał swojej życzliwości dla
mnie, już w czasie, jak i po egzaminie. Towarzyszyła mu ona zresztą przez
cały okres bliskiej naszej współpracy zarówno w Akademii Nauk Politycznych, jak i w trakcie mojego zatrudnienia, już w Katedrze Filozofii, która
mieściła się na Uniwersytecie Warszawskim. Życzliwość dla mnie zachował prof. A. Schaff właściwie do końca swojego życia, mimo dzielących
168
Wojciech Pomykało
nas często zasadniczych poglądów i generalnych orientacji społeczno-politycznych.
W czasie swojej pracy w Katedrze Materializmu Dialektycznego i Historii ANP prof. A. Schaff był bardzo zajęty. Więcej czasu poświęcał w tym
okresie działalności społeczno-politycznej, licznym kontaktom międzynarodowym niż pracy dydaktycznej i naukowo-badawczej we wspomnianej
akademii. Mimo to cały czas był człowiekiem na bieżąco śledzącym literaturę dotyczącą tematów, w których się specjalizował, a ich zakres był
bardzo szeroki. Przygotowywał w tym okresie też swoją nową książkę
„Narodziny i rozwój filozofii marksistowskiej”1 . Była to praca nowatorska. Dotyczyła próby odtworzenia polskiej tradycji filozoficznej, zawierającej elementy marksizmu czy będącej nimi inspirowaną. Ten temat był
wtedy naukowo nieopracowany, wręcz słabo znany. Często publikacje na
te tematy nie uwzględniały dostatecznie bogactwa wpływów naukowych,
związanych z marksizmem. Intencją prof. A. Schaffa było pokazanie, że
dzieje marksizmu nie zaczynają się w naszym kraju od PRL-u, że ten nurt
myśli ma w Polsce bogatą tradycję. Wymagało to przeczytania ogromnych
ilości różnego rodzaju książek, broszur, artykułów, głównie Krzywickiego,
Abramowskiego, Kelles-Krauza i wielu innych polskich uczonych. Profesor postanowił zatrudnić mnie przy realizacji tego swojego znaczącego
przedsięwzięcia. Dostałem zadanie przygotowania referatów materiałowych na temat Krzywickiego, Abramowskiego, Kelles-Krauza. Referaty
przeze mnie przygotowane nie miały charakteru rozdziałów w jego przyszłej książce, ale dostałem ścisłe wytyczne, na jakie zagadnienia mam
zwrócić uwagę w twórczości wspomnianych trzech autorów, którzy w jakimś sensie posługiwali się metodologią marksistowską lub choćby częściowo odwoływali się do niej.
Przeczytałem kilkanaście książek, broszur, setki artykułów. Dotyczyło to prac wymienionych autorów i opracowań, zawartych zarówno
w różnych książkach, jak i w artykułach. Profesor chwalił moje opracowania materiałowe, nawet wprost mówił „że będą z Ciebie ludzie”. Nie
ukrywam, że łechtało to moją ambicję. Ale, jak dzisiaj wspominają moi
A. Schaff, „Narodziny i rozwój filozofii marksistowskiej”, Wydawnictwo „Książka
i Wiedza”, Warszawa 1950.
1
Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym...
169
koledzy z tamtego okresu, mimo ówczesnych sukcesów – woda sodowa
nie uderzyła mi zbyt mocno do głowy i nie zdominowała mojej osobowości. Utrzymywałem więź z kolegami z Kompanii Akademickiej i nowymi
przyjaciółmi, poznanymi już na uczelni. Z tym pozyskiwaniem nowych
przyjaciół w ANP miałem wtedy jednak pewne kłopoty. Do wspomnianej
uczelni napłynęły dwie potężne fale osób. Jedna – to księża i zakonnice
oraz osoby z nimi związane. Druga – to przedstawiciele żydowskiej mniejszości narodowej, których tak niewielu zostało po okupacji w Polsce, ale
których tak dużo napłynęło do tej uczelni. Do pierwszej z tych grup, jako
członek ZWM i PPR od wczesnej młodości nie miałem zbyt wiele serca.
Druga wykazywała dość wyraźne tendencje izolacyjne wobec osób innej,
niż oni, narodowości. Stwierdzam i przyznaję, że z taką tendencją spotkałem się w początkowej fazie kontaktów z przedstawicielami tej grupy.
Natomiast później dość mocno się z nią zintegrowałem. Ale to już odrębna
opowieść.
W czasie dość częstych wyjazdów zagranicznych prof. A. Schaffa
w okresie pracy w ANP – jego asystenci, dr Leon Szyfman, mgr Jerzy
Wierzchowski i student pierwszego roku – Wojciech Pomykało, musieli zastępować swojego wielkiego mistrza w wielu dziedzinach. Było to
dla mnie osobiście trudne nie tylko ze względów merytorycznych, ale też
prestiżowo-obyczajowych. Proszę sobie wyobrazić moją sytuację, kiedy
któregoś dnia przychodzę do moich kolegów z pierwszego roku w czasie, w którym miał mieć wykład prof. A. Schaff i informuję, że zamiast
jego wykładu – będzie moja informacja na temat tego, co w pracach mojego mistrza i innych opracowaniach zostało napisane na ten temat, który
miał być przedmiotem wykładu. Muszę powiedzieć jednak, że moi koledzy, studenci, ze wspomnianego pierwszego roku studiów i z wyższych
roczników ANP nigdy nie zbojkotowali moich zajęć, nie składali skarg
u dziekanów czy rektora na moje z nimi spotkania, które były obciążone
przecież licznymi wadami. Były one raczej prezentacją literatury na dany
temat niż akademickimi wykładami, których oczekiwali. Nie wiem, co ich
poprzez te spotkania nauczyłem, wiem natomiast, że poprzez moje przygotowania do tych zajęć i ich prowadzenie nauczyłem się sam bardzo wiele.
Moi koledzy z pierwszego roku ANP byli dumni z tego, że ich kolega jest
170
Wojciech Pomykało
upoważniony do realizacji tak odpowiedzialnych zadań i to przez prawdziwego guru naukowego ówczesnych czasów. Jeszcze bardziej onieśmielało
mnie, gdy na przykład prof. A. Schaff prosił, abym na seminarium z kadrą
naukową ANP przedstawił swój referat, poświęcony Krzywickiemu lub
Abramowskiemu, co miało nastąpić zamiast jego wystąpienia na ten temat.
Nie ukrywam, że byłem wtedy mocno speszony pytaniami kadry; jednak
dawałem sobie przynajmniej po części radę.
Natomiast dla moich studiów własnych sytuacja ta powodowała różne konsekwencje, nieraz bardzo zabawne. Zdawałem dla przykładu pod
koniec pierwszego roku akademickiego egzamin u prof. M.Kiełczewskiej
z geografii gospodarczej świata. Profesor ucieszyła się, że może ze mną
porozmawiać w trakcie tego egzaminu. Przyjęła mnie odrębnie, poza zdającą grupą studentów. W czasie egzaminu była zaciekawiona, czy zdołałem
przeczytać w pełni jej podręcznik geografii gospodarczej świata i co sądzę,
zwłaszcza z filozoficznego punktu widzenia na jego temat. Warto zwrócić
uwagę, że był to czas, w którym starano się treści marksistowskie dość
nachalne włączać do powszechnego obiegu we wszystkich możliwych
dziedzinach nauki. Praktykowane nawet było odwoływanie się w różnych
publikacjach do marksizmu i to niezależnie od tego, czy miało to uzasadnienie, czy nie. Często było to całkowicie naciągnięte i pozbawione sensu. Może dlatego pani profesor zapytała mnie, co sądzę, z punktu filozofii
marksistowskiej, na temat jej podręcznika geografii gospodarczej świata.
Już w tych czasach uważałem za intelektualne nadużycie nadmierne pseudowzbogacanie poszczególnych treści często sztucznie przywoływanymi
elementami filozofii marksistowskiej. Żartując sobie jednak na te tematy, ale wykazując zarazem znajomość statystyk światowych, zawartych
w tym podręczniku, pozwoliłem sobie stwierdzić, że zauważyłem, na podstawie jej książki, że we współczesnym świecie na przestrzeni ostatnich
dziesięcioleci bardzo wzrasta liczba świń, a maleje liczba osłów. Profesor
śmiała się z tej odpowiedzi do rozpuku, albowiem był to żartobliwy komentarz do faktycznych danych, które zwierał jej akademicki podręcznik.
Oboje zgodziliśmy się, że to, co występuje wśród ogółu istot żywych nie
zawsze potwierdza się wśród ludzi naszego globu. Oboje stwierdziliśmy,
że uogólnień z danego zakresu nie wolno przenosić mechanicznie na inne
Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym...
171
dziedziny rzeczywistości. Nie ukrywam, że dostałem piątkę za moją znajomość, ale też zabawną interpretację faktów, zawartych w obligatoryjnym
podręczniku geografii gospodarczej świata i to głównie za interpretację
żartobliwą, nawet parafilozoficzną.
Profesor Adam Schaff, pod koniec roku akademickiego 1948-49, przeniósł się z ANP na Uniwersytet Warszawski, ale nieco wcześniej rozstał
się ze swoją katedrą w ANP, którą przejął od niego prof. dr hab. Julian
Hochfeld. Przez pewien okres pracowałem we wspomnianej katedrze pod
kierownictwem prof. J. Hochfelda. Bardzo zresztą cieszyłem się z tego nowego kontaktu i wielu ciekawych, z reguły osobistych, rozmów z prof.
J. Hochfeldem, które wtedy z nim przeprowadziłem. Natomiast już w tej
katedrze z góry było ustalone, że jako jedyny, z dotychczasowego składu,
przechodzę z prof. A. Schaffem na Uniwersytet Warszawski. To zabranie
mnie ze sobą traktowałem osobiście jako wielkie wyróżnienie. Tak też odnieśli się do tego moi koledzy z uczelni i z katedry.
Jeśli katedra prof. A. Schaffa w ANP zatrudniała pięć-sześć osób, to
jego nowa katedra filozofii na Uniwersytecie Warszawskim zatrudniała od
początku kilkanaście osób. Wszyscy się tam doskonale znali, ja natomiast
byłem tam całkowicie nową osobą. Powiem otwarcie, w dużej mierze byłem wśród nich i dla nich intruzem. W katedrze tej pracował prof. Emil Adler (germanista), dr Leszek Kołakowski oraz cała plejada innych osób. Nie
wszystkich dobrze znałem i nie wszystkich nawet dziś pamiętam. Uważam, że mam wręcz obowiązek odnotować, że w katedrze tej pracowali od
jej początku (poza Emilem Adlerem i Leszkiem Kołakowskim) Tadeusz
Jaroszewski, Tadeusz Mrówczyński, Zygmunt Poniatowski, Henryk Holland, Roman Zimand, Alina Osiadacz i zapewne wielu innych, których
nie obejmuje już moja pamięć i którzy nie zapisali się znacząco w mojej
ówczesnej biografii. Częstymi gośćmi w katedrze byli: Bronisław Baczko
i Zygmunt Bauman oraz wielu innych uczonych z UW i szeregu innych
uczelni.
W katedrze toczyły się często ostre dyskusje naukowe. Najostrzejsze
z nich dotyczyły sporów pomiędzy orientacją scjentystyczną i antropologiczną w sposobie interpretowania filozofii marksizmu. Najwyraźniej odzwierciedlało się to w sporach naukowych, które miały miejsce pomiędzy
172
Wojciech Pomykało
Adamem Schaffem a Leszkiem Kołakowskim. Leszek Kołakowski często
już wtedy krytykował A. Schaffa za, jego zdaniem zbyt scjentystyczne
(rozumiane jako odczłowieczające) traktowanie filozofii marksizmu, które – zdaniem L. Kołakowskiego – powodowało, że w ujęciu A. Schaffa
wspomniana teoria filozoficzna objaśniła skutecznie wyłącznie funkcjonowanie dużych struktur społecznych, takich jak choćby klasy czy warstwy
społeczne, wielkie instytucje, takie jak państwo. Natomiast na ubocze,
zdaniem L. Kołakowskiego, została w tym ujęciu zepchnięta jednostka
ludzka, jej dylematy i problemy, jej zagadnienia, zwłaszcza egzystencjalne. Odpowiadając na tę krytykę, A. Schaff podkreślał, że choć być może
w jego filozofii niedostateczne miejsce zajmują problemy losów indywidualnego człowieka, jego egzystencji, ale za to w poglądach jego oponentów
wspomniane problemy jednostkowe są z reguły oderwane, przy ich rozpatrywaniu, od naukowych objaśnień, dotyczących funkcjonowania dużych
struktur i różnych ważnych instytucji. Tymczasem to one w dużej mierze
decydują o losach tych jednostek. Do sporów A. Schaff – L. Kołakowski
wtrącał się często Tadeusz Jaroszewski (mój późniejszy wieloletni przyjaciel). Starał się wypośrodkować swoje stanowisko filozoficzne pomiędzy
A. Schaffem a L. Kołakowskim. Większość zebranych w tej katedrze, niezależnie od sporów w sprawach pojmowania i interpretacji filozofii marksizmu, głównie ostro krytykowała niemarksistowskie, a nawet antymarksistowskie nurty filozoficzne, które były w tym czasie szeroko obecne,
a nawet dominowały na Uniwersytecie Warszawskim.
W paru dyskusjach w katedrze A. Schaffa starałem się wtrącić dość
zuchwałe swoje trzy grosze. Dotyczyło to właśnie sporów pomiędzy
A. Schaffem a L. Kołakowskim, częściowo rozwijanych z udziałem T. Jaroszewskiego i innych osób tam pracujących. W moich wystąpieniach postulowałem, aby obok uwzględniania takich struktur ważnych dla kreacji
uspołecznienia jednostki ludzkiej, jakimi są klasy społeczne, do których
ona przynależy czy takich instytucji jak państwo, którego funkcjonowanie
ma dla nich wielkie znaczenie, uwzględniać nadrzędną strukturę z punktu
widzenia procesu uspołecznienia jednostki ludzkiej, jaką jest naród. Akcentowałem też, że zaniedbanie edukacji na rzecz identyfikacji narodowej, oddanie tej identyfikacji innym siłom i orientacjom filozoficznym, niż
Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym...
173
marksistowskie, często obcym, a nawet wrogim tym, które związane są
z marksizmem – źle rokuje dla losów walki o zwycięstwo filozofii marksistowskiej w naukach społecznych i w powszechnej świadomości ludzi
naszego kraju.
Moje wystąpienia (zaraz od początku ich zaprezentowania) wywoływały prawdziwy szok u moich współtowarzyszy z tej katedry. Przypomnę,
że były to czasy, kiedy w partii rządzącej (PZPR) ostro rozprawiano się
właśnie z W. Gomułką i jego poglądami. Zwalczano zwłaszcza tak zwane
prawicowo-nacjonalistyczne odchylenie. Już bezpośrednio po moich wystąpieniach zaczęto robić aluzje do politycznego aspektu tej sprawy, uznając że nadmiernie lansuję narodową orientację, gdy na porządku dnia stoi
główna i zasadnicza potrzeba budowania jedności narodów krajów socjalistycznych i klasowej jedności ludzi pracy na całym świecie. W efekcie, już
po paru miesiącach mojej działalności na UW, zwołano specjalne zebranie
katedry, na której Roman Zimnad, Henryk Holland, Witold Jedlicki i Alina
Osiadacz wprost ocenili, że jestem nosicielem prawicowo-nacjonalistycznego odchylenia. Ówcześni moi koledzy, z którymi miałam już wtedy bliskie kontakty, T. Jaroszewski, Z. Poniatowski, choć nie podzielali punktu
wiedzenia oskarżycieli, nie wzięli mnie w obronę, zachowując w tej sprawie kunktatorskie milczenie.
Profesor Adam Schaff łagodził ostrość postawionych wobec mnie zarzutów. Prywatnie wręcz rekomendował mi ich przemilczenie oraz bagatelizowanie lub „samokrytyczne”, nawet dość formalne odniesienie się do
nich. Nie uległem i raczej wolałbym z nim nie pracować (mam na myśli
wspomnianą czwórkę moich krytyków), niż miałbym się przed nimi pokajać. Tym bardziej, że wspomniana czwórka wyróżniała się wręcz niebywałą arogancją i traktowała mnie, od początku do końca naszych kontaktów,
z wyjątkowym poczuciem wyższości, wręcz w sposób ubliżający mi. Moja
bezpośrednia współpraca z prof. Adamem Schaffem w efekcie tej sytuacji
zbliżyła się do końca. Nasze bliskie kontakty i wręcz przyjacielskie stosunki trwały natomiast do końca jego życia, choć nie ukrywam, że w poglądach i orientacjach byliśmy często, a nawet z reguły, bardzo daleko od
siebie. Gdy odchodziłem z katedry na UW miałem na widoku inne bardzo
174
Wojciech Pomykało
prestiżowe i ciekawe zajęcie oraz fascynujące mnie stanowisko, ale to już
opowieść z innej bajki.
Zanim odszedłem z katedry prof. A. Schaffa na Uniwersytecie Warszawskim, miały tam miejsce trzy wydarzenia, które istotnie wpłynęły
na całokształt moich losów. Już po wspomnianym zebraniu, w którym
oskarżono mnie o prawicowo-nacjonalistyczne odchylenia, pewnego dnia
czekałem na rozmowę z prof. A. Schaffem w jego sekretariacie. W tym
samym czasie, w przyległym do tego sekretariatu gabinecie mego pryncypała, miała miejsce gigantyczna i bardzo głośna awantura. Profesor
Schaff zaprosił na spotkanie – jak się okazało – A. Osiadacz, R. Zimnada,
H. Hollanda i W. Jedlickiego. Bardzo na nich krzyczał, co było obce jego
codziennemu sposobowi i stylowi życia. Do sekretariatu katedry, w której
przebywałem, dochodziły tylko odgłosy tej awantury i strzępy wspomnianych krzyków. Jednak wychwyciłem i odnotowałem w pamięci następujcie sformułowania prof. A. Schaffa. „Jak będziecie tak dalej postępować,
to doprowadzicie do tego, że będziemy izolowanym gettem. Wszystkich ich
skrytykujecie, obrazicie i eliminujecie. Pozbawicie nas dopływu najbardziej zdolnych kadr, zwłaszcza młodego pokolenia. Tymczasem bez nowego
narybku naukowego nie będziemy mogli realizować naszych celów”. Z gabinetu nadal dochodziły krzyki, których treść była już słabo przez mnie
słyszana. Nie byłem zorientowany w wielu sprawach, nie bardzo rozumiałem, kto to „my”, kto, „oni”. Dlaczego „my” mamy nie doprowadzić do
izolacji od „onych”.
Uczestniczyłem w tym czasie w jednym ze spotkań grupy pracowników katedry, gdzie też doszło do strasznej awantury pomiędzy Zimnadem,
Hollandem i Jedlickim. Wynikało z niej, że ktoś bliżej nieokreślony, ale
z naszego grona, zgwałcił naszą koleżankę z katedry. Nie było to powiedziane wprost, wyraźnie i jasno, ale z tych wybuchów wzajemnej agresji
tak to można było odczytać. Ten fakt był podstawą awantury, przynajmniej
ja tak to odczytałem. Muszę powiedzieć, że owa scena wyjątkowo źle nastawiła mnie do tej części środowiska, w którym przebywałem, a wręcz
zniesmaczyła mnie do niego. Nieważne było dla mnie: czy miał miejsce
taki gwałt, czy nie miał oraz kto go dokonał i kogo dotyczył. Było tylko
wiadomo, że nasz kolega zgwałcił naszą koleżankę, a kto kogo – mało
Wspomnienia z czasów PRL. Jak zostałem najmłodszym...
175
mnie interesowało. Ważniejsze było to, że w ponurej atmosferze stawiano sobie wzajemnie zarzuty i to głównie poprzez ogólnikowe insynuacje.
Traktowałem to negatywnie, z bardzo dużym krytycyzmem. Dla mnie
wspomniana katedra była raczej „świątynią” rozwijania badań naukowych, prowadzenia naukowych dyskusji i miejscem organizowania i doskonalenia procesu dydaktycznego, służącego upowszechnieniu nowej filozofii, upowszechnienia, od którego, tak wiele zależy. A tu nagle jarmark
ogólnikowych, żenujących, brudnych wzajemnych oskarżeń. Nie mogłem
się pogodzić z taką atmosferą i takimi praktykami w mojej wymarzonej
„świątyni naukowej”.
I trzecie wydarzenie. W sposób zaskakujący dla mnie w okresie mojego potępienia przez najbardziej agresywnych pracowników katedry, dr
Leszek Kołakowski zaprosił mnie na obiad do restauracji „Polonia”. Była
to w ówczesnym okresie najbardziej elegancka restauracja w Warszawie,
położona w samym centrum stolicy prawie na rogu ul. Marszałkowskiej
i Al. Jerozolimskich. Istnieje ona zresztą do dnia dzisiejszego, choć czasy
swojej świetności wyraźnie ma już za sobą. Wspomniany obiad to było dla
mnie prawdziwe wyróżnienie. Powiem otwarcie, wyróżnienie mocno zaskakujące. W czasie tego obiadu L. Kołakowski mocno skrytykował moje
rzeczywiste braki w wykształceniu filozoficznym (co uczynił taktownie
i obiektywnie) oraz próbował przekonać mnie, że efektem tego niedostatecznego wykształcenia jest to, że poszczególne problemy filozoficzne
chcę rozpatrywać nie w kategoriach uniwersalnych, a z punktu widzenia
polskiego, narodowego zaścianka. W związku z tym mój ogląd tych problemów wydał się mojemu rozmówcy z natury rzeczy ograniczony, niepełny, a nawet prowadził do fałszywych uogólnień. Moje repliki, że chciałbym kojarzyć rozpatrywanie na przykład procesów uspołecznienia jednostki ludzkiej zarówno w wymiarach uniwersalnych, jak i narodowych
– nie przekonywały mojego rozmówcy. Twierdził, że horyzont narodowy
w dużej mierze zamazuje, wręcz wypacza, ostrość widzenia problemów
uniwersalnych, nie daje możliwości rzetelnego i skutecznego badania wielu zjawisk, a zwłaszcza problemów i dylematów związanych z uspołecznieniem jednostki ludzkiej. Rozstaliśmy się, każdy pozostając przy swoich
poglądach. Było to moje ostatnie przyjacielskie spotkanie z Leszkiem Ko-
176
Wojciech Pomykało
łakowskim. Gdy po wielu latach Leszek Kołakowski odwiedzał wydawnictwo „Czytelnik” w Warszawie przy ulicy Wiejskiej, gdzie zbierali się
oponenci PRL, a na którego terenie miała swoją siedzibę redakcja „Wychowania”, (a potem „Oświaty i Wychowania”, którymi kierowałem przez
dwadzieścia osiem lat) – witaliśmy się ze sobą, ale już bez tej wylewności
i sympatii, jaka miała miejsce wiele lat wcześniej, gdy w restauracji „Polonia” rozmawialiśmy, spożywając obiad. Nie ma co ukrywać, nasze drogi
gruntownie się rozeszły i to na stałe, bardzo zasadniczo.
Rozstanie się z Katedrą Filozofii prof. Adama Schaffa było dla mnie
bolesnym przeżyciem. Tym bardziej, że moje nadzieje na jeszcze ciekawszą pracę, nie tylko się nie ziściły, ale mogły się skończyć dla mnie wręcz
tragicznie. Na szczęście tak się nie stało.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
MATERIAŁY
SZKOLENIOWODYDAKTYCZNE
Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
PORTAL EDUKACYJNY DLA DZIECI
I MŁODZIEŻY „PROFESOR GARFIELD”
Tłumaczenie i opracowanie własne na bazie linku
http://www. professorgarfield.org/pgf_h ome.html
177
178
Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder
Edukacja w życiu dzieci jest niezbędna i nieunikniona. Dzieci natomiast bywają: zdolne i chętne, oraz takie, którym przyswajanie wiedzy
sprawia problem, ale są i takie , którym nauka wydaje się nudna i po prostu
nie chcą się uczyć.
Z myślą o tych wszystkich dzieciach – zdolnych, z problemami, znudzonymi - powstała Fundacja Profesora Garfielda – skupiająca zespół
chętnych, kreatywnych ludzi na czele z Jo Ann Gora - przewodniczącą
Ball State University w Muncie oraz twórcą postaci Kota Garfielda – Jimem Davis’em .
Ludzie ci stworzyli portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży, by podczas zabawy dzieci zdobywały wiedzę z uśmiechem na twarzy, by rozwijały swoje możliwości, by problemy z nauką nie były dla nich koszmarem,
a wszelkie trudności próbowały pokonać w sposób najbardziej dla nich
odpowiedni.
Portal ten tworzony z myślą o dzieciach i dla dzieci, daje również
wiele możliwości rodzicom, którzy mogą uzyskać od profesjonalistów odpowiedzi na pytania dotyczące nauki i wychowania swoich pociech.
Jest on także wsparciem i pomocą dla nauczycieli, którzy mogą pobierać i drukować materiały edukacyjne, a na forach mogą dzielić się swoimi
spostrzeżeniami i uwagami.
Profesor Garfield łącząc zabawę z nauką w wirtualnym świecie rozwija także zainteresowania dzieci, a nawet odkrywa ich talenty.
1. Comics Lab i Comics Lab Extreme
Laboratorium komiksu – rozwija i doskonali zdolności twórcze. Ułatwia napisanie własnego komiksu z własną fabułą i wymyślonymi postaciami Można też wybrać opcje z szablonu. Składa się z dwóch opcji
podstawowej i zaawansowanej.
2. Reading Ring
• uczy czytania
• interpretacji
• wyciągania wniosków
• rozwija słownictwo
3. Art-Bot - nauka rysowania i rzeźbienia ( zwierząt, postaci z kreskówek)
Portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży „Profesor Garfield”
179
4. Music-Bot - nauka piosenek w różnych stylach muzycznych
5. Transport na wyspę albo na farmę
Tutaj poznajemy fonetykę wyrazów przez śpiewanie piosenek, słuchanie opowieści, zabawy słowami
Do wyboru są dwie „krainy”:
1. Wyspa Garfielda
2. Farma Orsona
6. Sześcian Garfielda
Edukacyjny quiz z 5 różnych dziedzin:
1. Literatura
2. Nauka
3. Pop kultura
4. Aktualności
5. Kombinacja poprzednich
Liczy się nie tylko wiedza, ale i refleks, bo na każdą odpowiedź jest
tylko kilka sekund.
7. SPARKTOP.ORG
• Program opracowany z myślą o dzieciach mających trudności
w nauce.
• Udziela bezpłatnych porad uczniom, rodzicom i nauczycielom.
8. KB Kids
Cyfrowy system kształcenia z różnych dziedzin: nauka języka, nauki
ścisłe i społeczne
Angażuje i motywuje uczniów do zdobywania wiedzy
9. Bajki dla dzieci
Szeroki wybór bajek, które można czytać samodzielnie, jak też można
wybrać lektora oraz język obcy.
10. Zestaw gier do wyboru:
Sudoku, Brain Busters, Code busters, Word Search, Cross Word, Word
Soup, Match attack!
Profesor Garfield odgrywa ważną rolę w edukacji dzieci
• pomaga w prawidłowym rozwoju dziecka
• zapewnia bezpieczne korzystanie z komputera
• pomaga w nauce technologii informatycznych
180
Grażyna Jolanta Porycka, Anna Szponder
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
181
RECENZJE, POLEMIKI
I SPRAWOZDANIA
• program przeznaczony dla dzieci, rodziców oraz nauczycieli
Portal edukacyjny Profesor Garfield w 2008 roku zdobył nagrody za
funkcjonalność grafikę i technologię, a w roku 2010 został zwycięzcą
TOP 25 w kategorii „najlepszy portal dla nauczycieli”.
Marzena Brzózka, Daniel Korzan
Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku
INTERNET JAKO PRZESTRZEŃ KOMUNIKACJI
SPOŁECZNEJ I ŹRÓDŁO ZAGROŻEŃKONFERENCJA NAUKOWA INSTYTUTU
PEDAGOGIKI UCZELNI WARSZAWSKIEJ
IM. MARII SKŁODOWSKIEJ-CURIE
Dnia 27 kwietnia 2011 roku odbyła się konferencja naukowa, zatytułowana: „Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń”. Miała ona miejsce w Instytucie Pedagogiki, w siedzibie Uczelni
Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Łabiszyńskiej 25.
Rozpoczęcia konferencji dokonał osobiście J.M. Rektor UWMSC –
dr Ireneusz Michałków prof. UWMSC – akcentując wagę podejmowanej
problematyki, jej interdyscyplinarny charakter, wskazał także na założenia
Rządowego programu ochrony cyberprzestrzeni RP na lata 2011-20161.
W dalszym ciągu rozpoczęcia, merytorycznego wprowadzenia do
omawianych zagadnień dokonali: prof. dr hab. Maciej Tanaś – Dyrektor
Instytutu Pedagogiki UWMSC i prof. dr hab. Józef Bednarek – reprezentu-
1
Departament Ewidencji Państwowych i Teleinformatyki MSWiA: Rządowy program
Ochrony Cyberprzestrzeni Rzeczpospolitej Polskiej na lata 2011-2016. Wersja 1.1.
Rzeczpospolita Polska, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Warszawa
– czerwiec 2010.
182
Marzena Brzózka, Daniel Korzan
jący Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.
Te wystąpienia zainaugurowały także pierwszą część obrad plenarnych konferencji. Pierwszym prelegentem był prof. M. Tanaś. Tytuł jego
wystąpienia brzmiał: Internet jako źródło zagrożeń. Zwrócił on uwagę, że
współcześnie wychowujemy dzieci w nieustającym stanie wojny. Dokonał
klasyfikacji zagrożeń, płynących z cyberprzestrzeni, dzieląc je na: osobowe, społeczne i kulturowe. Wskazał także na wybrane narzędzia w walce
z zagrożeniami wirtualnego świata, posługując się m.in. przykładami klasyfikacji PEGI (Pan European Game Information)2 czy systemem znaków
wprowadzonym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji3.
W drugim wystąpieniu, prof. J Bednarek, prowadził słuchaczy od
świata natury do cyberprzestrzeni. Prelegent postawił pytanie: jaka będzie w przyszłości oświata, kiedy już dziś świat wirtualny staje się drugim,
równoległym, światem. Odpowiedzi poszukiwał przede wszystkim w wiedzy i całożyciowej edukacji, odwołując się raportu Federico Mayora Przyszłość świata4.
Kolejne, multimedialne, wystąpienie na temat Gry komputerowe –
elektroniczne LSD, zaprezentowała jedna ze współorganizatorek konferencji – dr Anna Andrzejewska – przedstawicielka Akademii Pedagogiki
Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. Ukazała ona brutalne fragmenty
najpopularniejszych wśród współczesnej młodzieży gier komputerowych,
zwracając uwagę na pogłębiający się dzięki nim proces desensytyzacji
(odwrażliwienia) młodego pokolenia.
W ostatnim wystąpieniu sesji plenarnej Dyrektor Instytutu Zdrowia
Publicznego UWMSC prof. dr hab. Jerzy Bertrandt zwrócił uwagę słuchaczy na dopalacze, określające je w tytule swojego referatu jako zdrowotny
problem współczesnej młodzieży. Prof. Bertrandt przybliżył definicję, genezę i historię dopalaczy, wskazując na szczególne zagrożenia związane
z ich tajemniczym składem i ze stosowaniem ich w bardzo dużych, bli Zob. szerzej: http://www.pegi.info/pl/.
Zob. szerzej: http://www.krrit.gov.pl/.
4
F. Mayor, J. Binde, Przyszłość świata, Fundacja Studiów i Badań Edukacyjnych, Warszawa 2001.
2
3
Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń...
183
skich śmiertelnym, dawkach. Silnie powiązał kwitnący rynek dopalaczy
z wszechobecnym dostępem młodzieży do globalnej sieci komputerowej.
Posłużył się przykładem wykonanego eksperymentu, iż używając Internetu, nawet w świąteczne dni, można zakupić w Warszawie, z dowozem we
wskazane miejsce, dowolną ilość dopalaczy.
W trakcie przerwy kawowej uczestnicy konferencji mieli możliwość
zapoznania się z plakatami przygotowanymi przez Koło Naukowe Pedagogiki UWMSC, wykonanymi pod kierunkiem mgr Anety Pasternak.
Po przerwie obrady podzielono na dwie sekcje:
- sekcja I – nosiła tytuł: Internet jako przestrzeń komunikacji i aktywności – przewodniczyli jej: prof. dr hab. Maciej Tanaś i dr Jakub Czarkowski;
- sekcja II – koncentrowała się na zjawiskach patologicznych związanych z funkcjonowaniem młodzieży na styku wirtualnego i realnego
świata, zatytułowana była Zagrożenia cyberprzestrzeni i świata wirtualnego, a przewodniczyli jej: prof. dr hab. Józef Bednarek i dr Anna
Andrzejewska.
Obrady pierwszej sekcji rozpoczął dr Wiesław Wojciech Szczęsny –
przedstawiciel Wyższej Szkoły Pedagogicznej Związku Nauczycielstwa
Polskiego i wyszkowskiej Filii Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica
w Płocku. Podzielił się ze słuchaczami refleksjami na temat freak-filozofii Internetu, udowadniając tezę, iż nie ma już świata bez Internetu. Przeciwstawił dwa sposoby funkcjonowania: życie realne i życie „na niby”.
Skonstatował, że we współczesnym świecie ludzie uważają życie realne za
nudne, poszukując wciąż tak wielu różnorodnych wrażeń.
Społeczno-wychowowawczy wymiar relacji międzyludzkich nawiązywanych przez Internet przybliżyła mgr Joanna Nowosielska, reprezentująca Akademię Pedagogiki Specjalnej. Zwróciła ona uwagę na olbrzymie
możliwości narzędzi technologii informacyjnych w komunikowaniu się.
Wskazała, że ¾ populacji w wieku 8-14 lat korzysta w nawiązywaniu relacji interpersonalnych z przeróżnych portali społecznościowych. Doszukiwała się przyszłości tychże relacji, w kontekście rosnącej popularności
wirtualnego świata i jego upodabniania się do świata realnego. Zwróci-
184
Marzena Brzózka, Daniel Korzan
ła uwagę na pozorną anonimowość w Sieci, posługując się przykładem
e-randek.
Zagadnieniu prawa i bezprawia w wirtualnej rzeczywistości, w kontekście edukacji w Internecie był poświęcony referat dr Jakuba Jerzego
Czarkowskiego z WSP ZNP. Jak powiedział Autor, od Abacusa, po cyberprzestrzeń, za każdym z wynalazków stoi człowiek, autor. Wskazał także
na równość praw nadawcy i odbiorcy komunikatów przesyłanych za pośrednictwem Internetu. Dowodził, że nowa przestrzeń oczekuje i wymaga
nowego prawa, koncentrując się m.in. na poszanowaniu praw autorskich.
Zwrócił także uwagę na zjawisko wolnego oprogramowania, rozszerzając
pojęcia także na wolną naukę, wolne lektury, wolne podręczniki i wolną
(otwartą) edukację.
Etyczne granice reklamy próbował nakreślić mgr Janusz Kłoniecki
z WSP ZNP. Posłużył się wieloma przykładami spotów reklamowych,
w których naruszono owe granice, zawarte w Kodeksie Etyki Reklamy.
Autor dokonał egzemplifikacji skarg, które wpłynęły w ostatnich latach
do Rady Reklamy – organu dbającego o to, by przekaz reklamowy był
uczciwy i etyczny, dbającego by rozpowszechniane reklamy nie wprowadzały w błąd i nie naruszały podstawowych wartości społecznych i zasad
uczciwej konkurencji.
W referacie, zatytułowanym Internet a samokształcenie, mgr Iwona
Sadowska z Uniwersytetu Warszawskiego, zwróciła uwagę na zagrożenia,
które istnieją niezależnie od Internetu – postulowała, że warto zastanowić
się nad tym jak owym zagrożeniom przeciwdziałać i jak ich unikać. Szczególnie zaakcentowała fakt, iż Sieć jest już dziś faktem, codziennością.
Internetowi jako przestrzeni krzewienia i przełamywania stereotypów
narodowych na przykładzie stereotypu Ukrainy i Ukraińca w polskojęzycznym Internecie był poświęcony referat mgr Oleny Oleksiyenko z Berdianska na Ukrainie. Autorka posłużyła się wynikami własnych badań, zrealizowanych w Internecie.
Ostatnim w tej sekcji było wystąpienie mgr Joanny Pękali, reprezentującej Uniwersytet Warszawski. Tytuł referatu brzmiał: Internet a dylematy
zawodowe polskiego nauczyciela. Źródeł owych dylematów Autorka upatrywała w różnych obszarach, np.: w braku spójnej wizji zawodu nauczy-
Internet jako przestrzeń komunikacji społecznej i źródło zagrożeń...
185
cielskiego, jego społecznej degradacji, a co za tym idzie konieczności odbudowy autorytetu nauczyciela, jego sytuacji ekonomicznej. W konkluzji
podkreśliła, że warto się spieszyć z szerokim wykorzystaniem Internetu
w oświacie i edukacji.
W drugiej sekcji zaplanowano 12 referatów, które omawiały różne
aspekty zjawisk patologicznych towarzyszących rozwojowi cyberprzestrzeni.
O Postaciach patologii społecznych w Sieci wypowiedziała się dr
Anna Andrzejewska z APS. Spojrzenia na wszechobecną Sieć, stanowiącą
dobrodziejstwo lub zagrożenie dokonała dr Joanna Kandzia z WSP ZNP.
Kolejne wystąpienie dr Marka Cendrowskiego z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Kielcach dotyczyło handlu żywym towarem
w Internecie. Psychologiczne i socjologiczne aspekty zjawiska „miłości
internetowej” stały się tytułem referatu mgr Karoliny Agaty Fetaś, przedstawicielki Uniwersytetu Warszawskiego. Cyberstalking jako współczesna
forma cyberprzemocy była przedmiotem zainteresowania mgr Aleksandry
Paprockiej z UW. Globalna przestrzeń komunikacji społecznej źródłem
zagrożeń dla współczesnej rodziny to temat referatu mgr Sebastiana Koczy z bytomskiego Kolegium Nauczycielskiego. Koło Naukowe Doktorów Edukacji Medialnej i Informatycznej Uniwersytetu Warszawskiego,
w osobach mgr Marzeny Błaszczak i mgr Arura Błaszczaka przedstawiło temat Cyberprzestrzeń a zagrożenia. Sposoby korzystania z Sieci przez
internautów były tematem wystąpienia mgr Aleksandry Maciejewskiej
z APS. Grażyna Porycka i Anna Szponder z Koła Naukowego Studentów
UWMSC zaprezentowały portal edukacyjny dla dzieci i młodzieży „Profesor Garfield”. Przeciwdziałaniu zagrożeniom internetowym w aspekcie
prawidłowości postępu technologicznego przyjrzał się Krzysztof Lewandowski z WSP ZNP. Aktywność osób niepełnosprawnych w portalach
randkowych przeanalizowała Agnieszka Wrzesińska z UW. Natomiast
o kwestii Internetu w kontekście zagrożenia funkcji socjalizacyjno-wychowawczej rodziny wypowiedziała się Joanna Kuźmicz.
Obrady obu sekcji zakończyło wspólne podsumowanie i dyskusja, moderowana przez prof. dr hab. M. Tanasia. Zwrócono wówczas ponownie
szczególną uwagę na etyczne aspekty funkcjonowania w cyberprzestrzeni
186
Marzena Brzózka, Daniel Korzan
oraz na szczególną rolę uczelni i szkół w krzewieniu właściwych postaw
dzieci, młodzieży i dorosłych, także na pedagogizację twórców współczesnych multimediów, co otwiera zupełnie nowy obszar działań.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
187
Rafał Miłaszewski
Politechnika Białostocka
RECENZJA SKRYPTU PT.:
GOSPODAROWANIE ZASOBAMI ŚRODOWISKA.
PODSTAWY EKONOMIKI OCHRONY
ŚRODOWISKA, MAŁGORZATA DESZCZKA,
MAŁGORZATA DWORAKOWSKA, MARTA GOS
I MAREK WĄSOWICZ, PRACA ZBIOROWA
POD REDAKCJĄ MARKA WĄSOWICZA,
OFICYNA WYDAWNICZA POLITECHNIKI
WARSZAWSKIEJ, WARSZAWA 2011
Aktualne zadania realizowane przez inżynierów w dziedzinie gospodarowania środowiskiem wymagają od nich posiadania wiedzy i umiejętności, pozwalających zrozumieć konieczność racjonalnego korzystania,
użytkowania, ochrony i kształtowania środowiska naturalnego człowieka.
W związku z tym celem , jaki postawili sobie Autorzy skryptu, było dostarczenie studentom podstawowej, logicznie uporządkowanej i zwięźle
opracowanej wiedzy, umożliwiającej zrozumienie istoty dokonujących się
procesów w gospodarowaniu zasobami środowiska w warunkach gospodarki rynkowej i po akcesji Polski do Unii Europejskiej. Ten cel Autorzy
osiągnęli w sposób konsekwentny i logiczny, przyjmując układ skryptu
w formie trzech rozdziałów.
W rozdział 1, zatytułowanym „Przedmiot ekonomiki ochrony środowiska”, została zawarta krótka cha­rakterystyka tej dyscypliny naukowej,
a także omówienie podstawowych pojęć, zależności i tendencji, jakie czerpie ta dyscyplina z dwóch innych fun­damentalnych dla niej nauk, jakimi
są ekologia i ekonomia. Wiedza z zakresu ekonomicznych podstaw gospodarowania zasobami środowiska pozwala na podejmowanie przede
wszystkim działań profilaktycznych, kreowanie działań naprawczych jak
również konstruowanie narzędzi, które powinny stymulować działania
188
Rafał Miłaszewski
na rzecz środowiska naturalnego przy zachowaniu kryterium minimalizacji kosztów. Jest to sprawa szczególnie ważna ze względu na to, że brak
przekonania o użyteczności wiedzy na temat ekonomii środowiska i zarządzania ochroną środowiska oraz zmian zachodzących w środowisku,
a także właściwych przyczyn ich występowania, przekreśla szansę wyboru
właściwych rozwiązań. Dotyczy to programów zrównoważonego rozwoju
i ochrony środowiska na poszczególnych szczeblach zarządzania, a przede
wszystkim realizacji polityki ekologicznej państwa. W świetle tych uwag
należy uznać, że temat i treść pierwszego rozdziału podręcznika są aktualne pod względem teoretycznym i implementacyjnym.
Z kolei w rozdziale 2, pod tytułem „Ochrona i kształtowanie podstawowych elementów środowiska człowieka”, przedstawiono uzupełnienie
i rozwinięcie rozdziału pierwszego w zakresie cha­rakterystyki podstawowych komponentów środowiska naturalnego, a także wła­ściwego nimi gospodarowania, z uwzględnieniem wymogów ekologicznych. W tym rozdziale na stronach 42 - 46 i 98 zbyt skrótowo potraktowano konsekwencje
emisji gazów cieplarnianych i związanej z nimi polityki klimatycznej.
W wyniku ewolucji polityki klimatycznej Unii Europejskiej rozpoczęto w Europie budowę nowego systemu gospodarczego, nazwanego gospodarką niskoemisyjną. Ten system wiąże się z koniecznością ponoszenia
znaczących nakładów. Wobec tego istotną kwestią jest poszukiwanie metody osiągnięcia wyznaczonych celów redukcji emisji gazów cieplarnianych przy jak najniższym koszcie. Pomocne w tym procesie mogą być takie instrumenty, jak mechanizm wspólnych wdrożeń (JI) oraz mechanizm
czystego rozwoju (CDM). Należy także rozważyć, proponowane przez
Komisję Europejską, metody zwiększania efektywności energetycznej,
na przykład poprzez izolację budynków. W polskich warunkach ustawa
o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, która
weszła w życie w czerwcu 2011 roku, daje inwestorom zbyt mało czasu
na realizację projektów ograniczających emisję dwutlenku węgla. Eksperci ostrzegają, że z tego powo­du Polska może stracić upraw­nienia do
emisji 13 mln ton dwutlenku węgla warte 145 mln euro, czyli blisko 600
mln zł. Uprawnienia te pochodzą z rezerwy w Krajowym Planie Rozdziału
Uprawnień na lata 2008-2012 na tzw. projekty wspólnych wdrożeń. Cho-
Recenzja skryptu pt.: Gospodarowanie zasobami środowiska.... 189
dzi tutaj o pulę darmo­wych uprawnień, które mogą dostać przedsiębiorcy
inwe­stujący w technologie ograni­czające emisję dwutlenku wę­gla.
Europejski system handlu emisjami gazów cieplarnia­nych (EU ETS)
wraz z pakietem 3x20 stanowi dla polskiej energetyki i gospodarki oraz
krajowej przedsiębiorczości nadzwyczajne wyzwanie na okres do 2020
roku i dalszej perspektywy. Jest to wyzwanie nie tylko prawne, organizacyjne i logistyczne, lecz także powód do stałego pojawiania się realnych
konfliktów Polski z Unią Europejską.
Na uznanie zasługuje omówienie, w rozdziale 2, ekologiczno-ekonomicznych zasad funkcjonowania i rozwoju aglomeracji miejskich i obszarów wiejskich.
Rozdział 3, zatytułowany „Zarządzanie i gospodarowanie środowiskiem naturalnym”, obej­muje następujące zagadnienia: ekologiczne,
ekonomiczne i społeczne prze­słanki polityki zarządzania środowiskiem,
uproszczone formuły rachunku ekonomicznego służące podejmowaniu
racjonalnych decyzji w gospodaro­waniu zasobami środowiska oraz rolę
i znaczenie Unii Europejskiej w procesie wdrażania przyjaznych środowisku zasad i strategii trwałego, zrównoważonego rozwoju w globalizującej
się gospodarce współczesnego świata. W tym rozdziale Autorzy, w sposób
zwięzły i klarowny, przedstawili zasady polityki ekologicznej i instrumenty realizacji jej celów, czyli instrumenty regulacji ogólno prawnej, instrumenty prawno-administracyjne, instrumenty ekonomiczne, instrumenty
dobrowolnego stosowania oraz instrumenty społecznego oddziaływania
(s. 93-103). Opis instrumentów administracyjno-prawnych warto byłby
uzupełnić o pozwolenia zintegrowane. Są one wymagane dla instalacji,
których funkcjonowanie może spowodować znaczne zanieczyszczenie
poszczególnych elementów przyrodniczych albo środowiska jako całości.
Instalacje wymagające pozwolenia zintegrowanego powinny spełniać wymagania ochrony środowiska, wynikające z najlepszej dostępnej techniki
(ang. BAT - Best Available Technique), a w szczególności nie mogą przekraczać granicznych wielkości emisyjnych. Instalacje położone na terenie
jednego zakładu objęte są jednym pozwoleniem wydawanym przez starostę, z zastrzeżeniem właściwości wojewody w odniesieniu do przedsięwzięć mogących znacząco wpływać na stan środowiska.
190
Rafał Miłaszewski
Przedstawione uwagi nie pomniejszają wartości i przydatności skryptu, a jedynie wskazują na możliwość jego udoskonalenia i wzbogacenia w
dalszych wydaniach. Oceniając całość skryptu pod względem merytorycznym stwierdzam, że generalnie prezentacja podjętych w nim zagadnień
nie budzi zastrzeżeń. Podręcznik napisany został poprawnie pod względem językowym i stylistycznym. Tabele i ilustracje zagadnień, przedstawione w poszczególnych rozdziałach, są prawidłowe. Dotyczy to również
użytej terminologii oznaczeń i symboli.
Zamieszczony w skrypcie indeks podstawowych pojęć z jednoczesnym
wskazaniem stron, na których są wyjaśnione i zdefiniowane nowe dla studiującego kategorie, ułatwia studentom proces przyswajania wiedzy.
Ze względu na walory merytoryczne i zasób informacji skrypt pod tytułem Gospodarowanie zasobami środowiska. Podstawy ekonomiki ochrony środowiska jest pracą godną polecenia dla studentów tych kierunków
studiów, na których prowadzone są zajęcia z ekonomiki ochrony środowiska, ale dla których inżynieria i ochrona środowiska nie stanowią głównego nurtu nauczania.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
191
Zbigniew Krawczyk
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
O PEDAGOGICE ZDROWIA I REKREACJI.
RECENZJA PRACY ZBIOROWEJ POD
REDAKCJĄ NAUKOWĄ IRENEUSZA
MICHAŁKÓW PT. SPOŁECZNE I
REKREACYJNO-ZDROWOTNE ASPEKTY
EDUKACJI, WYD. UWMSC, WARSZAWA 2012
Tematyka recenzowanej monografii zbiorowej mieści się niemal zupełnie w naukach pedagogicznych. Dopełnia ona w szczególności takie ich
obszary problemowe, jak: pedagogika społeczna, pedeutologia, edukacja
zdrowotna oraz wychowanie przez rekreację i do rekreacji. Poszczególne
teksty mają głównie charakter diagnostyczny, jednakże w większości zawierają także kategorie ogólnospołeczne, a z drugiej strony – dydaktyczne.
Wielu autorów sięga również do nauk o kulturze fizycznej, szczególnie do
ich aspektu wychowawczego. Do nauk podstawowych, na których bazują
poszczególni autorzy, należy zaś głównie socjologia, a w szczególności
socjologia wychowania, młodzieży i zdrowia.
Z powyższych względów na jednoznacznie pozytywną ocenę zasługują zarówno ogólny tytuł monografii, jak i poszczególne jej części, a także
kolejność ich usytuowania: od ogólnych trendów wychowania we współczesnym społeczeństwie, poprzez przeobrażenia szkolnictwa wszelkich
typów, do uwarunkowań i promocji zdrowia oraz zagadnień rekreacji i turystyki jako fenomenu społeczno-kulturowego.
Wizja społeczeństwa przywoływanego przez większość autorów bazuje głównie na wartościach charakteryzujących postindustrialne systemy
aksjologiczne oparte na wiedzy jako wartości fundamentalnej.
Książka oparta jest na trojakim typie źródeł: literaturze przedmiotu,
głównie krajowej, ale także w niewielkim stopniu anglojęzycznej, wynikach badań empirycznych, przede wszystkim sondażowych, opartych z re-
192
Zbigniew Krawczyk
guły na próbie celowej oraz międzynarodowych i krajowych programach
badawczych, najczęściej europejskich bądź ogólnopolskich. Te ostatnie
przedsięwzięcia wspomaga nowa sytuacja polityczna, dzięki której nasila
się współpraca polskich i europejskich uczonych działających w ramach
rządowych i pozarządowych instytucji rozwoju kultury i wychowania.
Powyższa okoliczność sprzyja w pewnym stopniu postrzeganiu rzeczywistości edukacyjnej w kategoriach europejskich i globalnych, niemniej
polocentryczny punkt widzenia ciągle – w poszczególnych opracowaniach
omawianej książki – dominuje.
Oceniając ogólnie stopień weryfikacji empirycznej tez zawartych w poszczególnych opracowaniach, należy zauważyć, że jest on wysoce zadawalający. Może tylko dwa rozdziały książki zasługują pod tym względem
na pewną wzmiankę. Chodzi mianowicie o trzystronicowy szkic Henryka
Bednarskiego i Zdzisława Strojcia („O niektórych problemach współczesnej edukacji”) oraz dwustronicową wypowiedź Ryszarda Pachocińskiego
(„Praktyczne aspekty edukacji”). W pierwszym przypadku wymienieni autorzy nie odnoszą się w ogóle do literatury przedmiotu, zaś R. Pachociński
wskazując na aż sześć swoich książek zamieszczonych w bibliografii nie
nawiązuje z nimi bliższej korespondencji.
W omawianej książce znalazły się opracowania 23 autorów zatrudnionych w Uczelni Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz 17
pracowników naukowych związanych zawodowo z innymi uczelniami.
Świadczy to po pierwsze o tym, że środowisko UWMSC reprezentuje stosunkowo wysoki stopień integracji badawczej, z drugiej zaś strony posiada
ono stosunkowo bogate więzi merytoryczne i warsztatowe z uczelniami
warszawskimi, a nawet – w kilku przypadkach – ogólnokrajowymi i zagranicznymi.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
193
Ireneusz Michałków
Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie
RECENZJA KSIĄŻKI: A. FRĄCKOWIAK,
J. PÓŁTURZYCKI, KSZTAŁCENIE
USTAWICZNE PODSTAWĄ NOWOCZESNEJ
EDUKACJI, WYDZIAŁ PEDAGOGICZNY
UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO, SZKOŁA
WYŻSZA IM. PAWŁA WŁODKOWICA
W PŁOCKU, INSTYTUT TECHNOLOGII
EKSPLOATACJI – PIB W RADOMIU,
WARSZAWA – PŁOCK – RADOM 2011
Na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej opracowań poświęconych zagadnieniom dotyczącym kształcenia ustawicznego i realizowania idei uczenia się przez całe życie. Chodzi tu o proces ciągłego odnawiania, doskonalenia oraz rozwijania kwalifikacji ogólnych i zawodowych.
Istota kształcenia permanentnego wynika z konieczności przystosowania
się jednostek do dynamicznych zmian i przeobrażeń występujących we
współczesnej rzeczywistości społeczno-gospodarczej.
W publikacjach na powyższy temat różnie rozkładane są akcenty odnoszące się do najważniejszych zagadnień współczesnej edukacji. Wyjaśniają one wiele kwestii i mimo tego, że są coraz szerzej prezentowane
w wielu pozycjach książkowych i licznych artykułach, to ciągle nie wyczerpują bogatej problematyki dotyczącej edukacji ustawicznej. O problemach tych dyskutują naukowcy, praktycy gospodarczy i zwykli ludzie.1
Zob. S.M. Kwiatkowski (red.), Edukacja ustawiczna – wymiar teoretyczny i praktyczny, Instytut
Technologii Eksploatacji – PIB, Radom 2008; Z.P. Kruszewski (red.), Możliwości ograniczenia kształcenia ustawicznego. Studium monograficzne, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica
w Płocku, Płock 2008; M. Kowalski, A. Olczak (red.), Edukacja w przebiegu życia. Od dzieciństwa do starości, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2010; E. Solarczyk-Ambrozik, Kształcenie ustawiczne w perspektywie globalnej i lokalnej. Między wymogami rynku a indywidualnymi strategiami edukacyjnymi, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2009.
1
194
Ireneusz Michałków
Rosnące zainteresowanie problematyką oświaty ustawicznej powitać
należy z wielką radością. Istnieje bowiem szansa na lepsze poznanie i wykorzystanie nowych tendencji, które w coraz większym stopniu decydują
o kształcie współczesnej edukacji. Nie ulega wątpliwości, że nie da się
nikogo wykształcić raz na zawsze. W obecnych czasach człowiek musi się
stale rozwijać i zdobywać nowe kwalifikacje. Wszędzie na świecie najlepsze i najtrwalsze wyniki osiągają kraje, w których kładzie się nacisk na
ciągłe poszerzanie wiedzy i umiejętności.
Jedną z ostatnio wydanych pozycji, która jest próbą kompleksowego
spojrzenia na problematykę kształcenia ustawicznego, jest książka Anny
Frąckowiak i Józefa Półturzyckiego pt. Kształcenie ustawiczne podstawą
nowoczesnej edukacji.2 Z całą pewnością książka ta jest odpowiedzią na
wyraźne zapotrzebowanie czytelników, którzy oczekują na całościowe
opracowania dotyczące kształcenia ustawicznego. Ta bardzo starannie
wydana pozycja szeroko przedstawia i przybliża najważniejsze zagadnienia nowoczesnej edukacji. Autorzy systematyzują wiedzę niezbędną dla
zrozumienia problemów oświaty ustawicznej, jej tendencji rozwojowych
i zróżnicowań przestrzennych.
W książce pokazano, jakie są aktualne problemy edukacji ustawicznej
oraz podjęto próbę wyjaśnienia, dlaczego właśnie takie są. Zamieszczone
w publikacji refleksje teoretyczne w sposób umiejętny połączone zostały z ustaleniami empirycznymi. Autorzy ukazali istotę i kierunki rozwoju
różnych form aktywności kształcenia ustawicznego oraz podzielili się własnymi osiągnięciami w tym zakresie.
W opracowaniu uwzględniono wyniki badań praktycznych, prowadzonych przez różnych specjalistów zajmujących się niniejszą problematyką. Szkoda, że autorzy nie podjęli z nimi dyskusji ani polemiki. Wydaje
się, że powinno to być przedmiotem odrębnego opracowania. Za jego powstaniem przemawiają istniejące niejednoznaczności w rozumieniu istoty
kształcenia ustawicznego.
A. Frąckowiak, J. Półturzycki, Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji,
Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoła Wyższa im. Pawła
Włodkowica w Płocku, Instytut Technologii Eksploatacji – PIB w Radomiu, Warszawa
– Płock – Radom 2011.
2
Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki
195
Przedstawiając podstawowe problemy kształcenia ustawicznego, autorzy nie wyzbyli się pewnego subiektywizmu. Mianowicie edukację permanentną i jej założenia analizowali w dużej mierze z perspektywy Polski
i Europy. Takie spojrzenie można byłoby uznać nawet za zaletę, zważywszy na fakt, że jest ono szczególnie bliskie polskiemu czytelnikowi.
Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji to nie jedyna
tego typu książka A. Frąckowiak i J. Półturzyckiego. Pozycję tę można
uznać za naturalną kontynuację i rozszerzenie zagadnień podejmowanych
we wcześniejszych publikacjach. Autorzy recenzowanej książki od lat zajmują się oświatą ustawiczną. W kręgu ich zainteresowań naukowych znajduje się także problematyka dotycząca edukacji akademickiej oraz edukacji i dydaktyki dorosłych.3
Pod względem konstrukcyjnym książka pt. Kształcenie ustawiczne podstawą nowoczesnej edukacji składa się z ośmiu rozdziałów tematycznych, mieszczących się w szeroko rozumianej problematyce oświaty
ustawicznej. Zagadnienia zaprezentowane w poszczególnych rozdziałach
zestawione zostały w porządku zgodnym z rozwojem idei kształcenia ustawicznego. Ich dobór, aktualność naukowa i użyteczność praktyczna zasługują na uwagę czytelnika, pragnącego rozszerzyć swą wiedzę z wyżej
wymienionej problematyki.
Rozdział pierwszy – „Podstawowe założenia kształcenia ustawicznego” – to wprowadzenie do problematyki kształcenia ustawicznego. W rozdziale tym zwrócono uwagę na aktualność problemów edukacji ustawicznej. Z jednej strony wskazano na niejednoznaczność tych problemów –
3
Zob. m.in.: A. Frąckowiak, Z. Kruszewski, J. Półturzycki, E. Wesołowska (red.),
Edukacja ustawiczna – idee i doświadczenia, wydanie II rozszerzone, Szkoła Wyższa
im. Pawła Włodkowica, Płock 2010; A. Frąckowiak, J. Półturzycki, H. Solarczyk-Szewc,
E. Zawadka, Pisma pedagogiczne, Instytut Technologii Eksploatacji – PIB w Radomiu,
Radom 2009; A. Frąckowiak, Szkolnictwo wyższe w Stanach Zjednoczonych – edukacyjna
paleta barw, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica, Wydawnictwo Naukowe Novum,
Płock 2009; J. Półturzycki, Dydaktyka dla nauczycieli, Wydawnictwo Naukowe Novum,
Płock 2002.
196
Ireneusz Michałków
widoczną w różnych ujęciach, z drugiej zaś – pokazano ich wspólny rdzeń
znaczeniowy. Autorzy książki odwołali się do opinii oraz poglądów różnych znanych specjalistów i teoretyków, takich jak: Paul Legrand, Ettore
Gelpi i Robert J. Kidd.
W rozdziale drugim pt. „Kształcenie ustawiczne w autorskich ujęciach
specjalistów” zaprezentowano autorskie poglądy czterech znawców edukacji ustawicznej. Uwagę zwrócono zwłaszcza na prace: Paula Legranda
– cenionego współpracownika UNESCO oraz Ravindry H. Dave – dyrektora Instytutu Pedagogicznego UNESCO w Hamburgu. Pierwszy z nich
opracował szereg podstawowych materiałów z dziedziny edukacji ustawicznej, drugi zaś – zgłosił wiele propozycji metodycznych w dziedzinie
programowania procesu kształcenia.
Rozdziałowi trzeciemu nadano tytuł „Postulaty edukacji ustawicznej
w raportach oświatowych”. W tej części pracy skoncentrowano się na
prezentacji raportów edukacyjnych opracowanych przez Edgara Faure`a
oraz Jcques`a Delorsa. Raporty te omówiono w pierwszej części rozdziału,
w drugiej zaś zaprezentowano polskie raporty z 1973 i 1989 roku. Autorzy
ksiązki uznali, że w dwóch pierwszych raportach przedstawione założenia
edukacji ustawicznej przyczyniają się do modernizacji systemu kształcenia. Z kolei w krajowych raportach edukacja ustawiczna utożsamiana jest
z edukacją dorosłych i nie ma tam wskazań, jak należałoby zmieniać system oświaty zgodnie z ideą uczenia się przez całe życie.
W kolejnym rozdziale, zatytułowanym „Szkolnictwo wyższe a idea
edukacji ustawicznej”, przedstawiono założenia edukacji ustawicznej
w szkolnictwie wyższym. W opinii autorów szkolnictwo wyższe powinno
stać się głównym inicjatorem rozwoju kształcenia ustawicznego, tymczasem – jak słusznie zauważyli – nasz system akademicki nie podjął jeszcze
tej nowoczesnej idei edukacji i ciągle widoczne są zaniedbania w tym zakresie. Dzieje się tak mimo tego, że w wielu krajach świata są już widoczne wartościowe przykłady realizacji nowoczesnej idei edukacji przez całe
życie. Zdaniem autorów wprowadzenie edukacji ustawicznej w struktury szkolnictwa wyższego wymaga przeorganizowania działalności szkół
wyższych oraz zaangażowania innych podmiotów wspierających uczelnie.
Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki
197
Dużymi walorami poznawczymi odznacza się rozdział piąty. Tę część
pracy zatytułowano „Ustawy o edukacji ustawicznej i niepokój o strategię
kształcenia ustawicznego”. W rozdziale tym zwrócono uwagę na zadania
oświaty dorosłych i kształcenia ustawicznego w różnych państwach Europy i świata. Omówiono ustawy i inne decyzje legislacyjne we Francji, Stanach Zjednoczonych, Norwegii, Japonii i wielu krajach dbających o nowoczesność i przemyślany rozwój edukacji. Autorzy książki przedstawili też
rezultaty badań i analiz procesu samokształcenia w środowisku polskich
nauczycieli. Ich zdaniem zachodzi potrzeba dokonania głębokiej modernizacji kształcenia i szerszego pogłębienia oraz wdrożenia problematyki samokształcenia wśród nauczycieli. Dotychczasową strategię w tym zakresie utożsamiono z edukacją dorosłych i odcięto ją od praktyki kształcenia
w szkolnictwie powszechnym, średnim i wyższym. Wszystko to w opinii
autorów jest przejawem zamglenia istoty edukacji ustawicznej i budzi niepokój, a tym samym wymaga zdecydowanych zmian.
Rozdział szósty, „Samokształcenie jako podstawowy proces edukacji
ustawicznej”, stanowi odniesienie do problematyki samokształcenia. W tej
części pracy przedstawiono samokształcenie jako istotny proces zapewniający warunki pełnej realizacji uczenia się przez całe życie. Wykazano też,
że samokształcenie może być realizowane na różnych poziomach w procesie edukacji całościowej. Uznano również, że jest to przede wszystkim
proces oświatowy, a przyszłość oświaty zależy od jego upowszechnienia,
modernizacji i rozwinięcia. Autorzy zasadnie zwrócili uwagę na wysoką rangę procesu samokształcenia dla nauczycieli oraz wychowawców.
Zawody te bowiem wymagają ciągłej aktywności kulturalnej i stałego rozwijania kompetencji.
Rozdział siódmy pt. „Realizacja edukacji ustawicznej w wybranych
krajach na przykładzie rozwiniętych systemów kształcenia dorosłych” należy do najobszerniejszych fragmentów książki. Przedstawiono tu rozwiązania w zakresie rozwoju edukacji ustawicznej w Stanach Zjednoczonych,
Japonii, Szwecji i Kanadzie. Uwagę zwrócono zwłaszcza na przemiany
zachodzące dzięki realizacji założeń kształcenia ustawicznego w różnych
krajach Europy i świata. W opinii autorów zasługują one na prezentację,
gdyż odwoływanie się do przykładów skutecznych zastosowań tych za-
198
Ireneusz Michałków
łożeń może być pomocne w działaniach na rzecz doskonalenia edukacji
w naszym kraju.
Książkę zamyka rozdział ósmy – „Uwarunkowania przygotowań i realizacji kształcenia ustawicznego”. Rozdział ten został znakomicie udokumentowany wskaźnikami zawartymi w raportach: Komisji Europejskiej
o wskaźnikach jakości edukacji ustawicznej oraz Instytutu Edukacji Ustawicznej UNESCO o edukacji dorosłych.4 Autorzy dokonali omówienia
uwarunkowań rozwoju edukacji ustawicznej i wdrażania jej założeń do życia szkolnego i aktywności oświatowej szkół, uczelni, grup społecznych,
instytucji edukacyjnych, środowisk rodzinnych i samokształcenia. Znalazły się tu także inicjatywy rozwijające edukację ustawiczną oraz uwagi dotyczące Internetu jako medium ustawicznego uczenia się języków obcych .
Prezentowana książka ma wielorakie walory. Na tle innych opracowań
tego typu wyróżnia się aktualnością. Uznanie budzi zwłaszcza ogromny
materiał faktograficzny, zaczerpnięty z wielu różnorodnych źródeł. Opracowanie rozszerza zasoby wiedzy na temat kształcenia ustawicznego.
Jest to wiedza tym cenniejsza, że stanowi połączenie rozważań teoretycznych z doświadczeniami praktyki edukacji ustawicznej. Uwagę zwraca
zwłaszcza szerokie wykorzystanie propozycji i wskazań wielu różnych
specjalistów zajmujących się tą problematyką. Za szczególnie cenne uznać
należy odniesienia do publikacji Bogdana Suchodolskiego.5
Dużą zaletą recenzowanej książki jest bogaty wybór literatury krajowej i zagranicznej. Autorzy, mając na uwadze pełne i zarazem przejrzyste
przedstawienie pozycji bibliograficznych, zestawili je w dwóch grupach.
Pierwsza z nich obejmuje prace polskie i tłumaczenia na język polski, druga zaś – prace obcojęzyczne. Dzięki takiemu zestawieniu łatwiej jest do Zob. Europejski raport o wskaźnikach jakości edukacji ustawicznej. Komisja
Europejska, Dyrektoriat Generalny ds. Edukacji i Kultury, Bruksela 2002; Confintea VI
Sixth International Conference on Adult Education Final Report, UNESCO Institute for
Lifelong, Hamburg 2010.
5
B. Suchodolski, Edukacja permanentna. Rozdroża i nadzieje, TWWP, Warszawa 2003.
4
Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki
199
trzeć do odpowiednich pozycji i wychwycić problemy oraz trendy w rozwoju edukacji ustawicznej. Lektura tych opracowań skłania do refleksji i
zachęca do dyskusji.
Przedstawienie szeregu istotnych walorów recenzowanej pracy nie
oznacza bynajmniej, że jest ona pozbawiona wad. Nieliczne słabsze strony nie odnoszą się jednak do kwestii zaprezentowanych w pracy, lecz do
tych, których autorzy w ogóle nie poruszyli albo naświetlili w sposób zbyt
wąski.
W publikacji tej nie ma pełnych odpowiedzi na wszystkie aktualne
problemy związane z kształceniem ustawicznym. Stanowczo za wąsko potraktowano edukację ekonomiczną, w tym gospodarcze i społeczne uwarunkowania rozwoju oświaty ustawicznej. Sprawa jest ważna, gdyż polskie społeczeństwo nie jest dobrze wyedukowane ekonomicznie. Wiedza
Polaków na temat makroekonomii i mikroekonomii, finansów, procesów
zachodzących na rynku pracy i ich konsekwencji jest bardzo niska i nie
można zdobyć wiedzy na ten temat raz na zawsze. Dzieje się tak, gdyż
z jednej strony wciąż zmieniają się uwarunkowania ekonomiczne i powstają nowe dziedziny gospodarowania, z drugiej zaś – przybywają nowe
grupy potrzebujące edukacji.
Szkoda, że w recenzowanej książce nie ukazano wyraźniej wpływu
interwencjonizmu, polityki gospodarczej, urynkowienia i czasu pracy na
aktywność kształcenia ustawicznego. Warto byłoby zwłaszcza pokazać
szerzej, jaką rolę odgrywa kształcenie ustawiczne w działaniach na rzecz
wydłużania aktywności zawodowej Polaków. Doświadczenia wielu krajów dowodzą, że dzięki realizacji idei kształcenia przez całe życie, w tym
prowadzeniu różnorodnych szkoleń zawodowych, osoby starsze dłużej
pracują, czują się potrzebne i mogą liczyć na wyższe emerytury. Aktywni
zawodowo ludzie starsi to równocześnie wyższe wpływy podatkowe do
budżetu państwa.6
Zarysowana powyżej problematyka jest szczególnie istotna w Polsce,
gdzie znaczna część osób powyżej 60. roku życia ulega trwałej dezaktywacji zawodowej. Sprawa jest ważna, gdyż już w najbliższych latach liczba
6
Zob. T. Walat, Roboty po horyzont, „Polityka” 2011, nr 50, s. 56-57.
200
Ireneusz Michałków
osób w wieku produkcyjnym będzie się gwałtownie zmniejszać, przy równoczesnym wzroście populacji osób starszych.
Można zaryzykować tezę, że jeżeli nie uda się wydłużyć czasu pracy
to może dojść do załamania systemu emerytalnego, a nawet destabilizacji
rynku pracy i całej gospodarki. Możliwa stanie się seria podwyżek podatków i składek. Wyższe opodatkowanie dochodów z pracy może zniechęcić
ludzi do jej podejmowania i obniżyć jeszcze bardziej i tak już relatywnie
niską stopę zatrudnienia. O ile bowiem średnio w UE pracuje około 65%
osób w wieku 15-64 lat, o tyle w Polsce jest to ciągle poniżej 60%. Szczególnie niski jest odsetek pracujących wśród osób niepełnosprawnych. Na
ponad 2 mln osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym pracuje zaledwie co piąta. Oznacza to, że 1,5 mln żyje tylko z rent i pomocy udzielanej przez rodzinę.
Biorąc powyższe pod uwagę, trzeba traktować jako konieczność
ekonomiczną problematykę upowszechniania edukacji ustawicznej oraz
zwiększania aktywności zawodowej Polaków i podnoszenia wieku emerytalnego. Przede wszystkim należałoby dokonać wielu zmian, które zachęciłyby Polaków do pracy i ciągłego podnoszenia poziomu wiedzy i kompetencji, a tym samym ułatwiłyby starszym osobom dłuższą pracę. W tym
celu można byłoby podjąć działania na rzecz stopniowego obniżania wydatków publicznych oraz podatków bezpośrednich, tj. PIT, CIT i składek
ubezpieczenia społecznego. Towarzyszyć temu mogłaby podwyżka podatku VAT. Istnieje też konieczność stworzenia dogodnego systemu zachęt
dla pracodawców po to, aby chętniej szkolili i zatrudniali osoby starsze
i niepełnosprawne, a tym samym przyczyniali się do podnoszenia ich aktywności zawodowej. Inaczej mówiąc, rozwiązaniem może być ograniczanie możliwości uzyskiwania dochodów bez wykonywania jakiejkolwiek
pracy i likwidowanie przepisów, które obecnie wręcz zniechęcają do szukania pracy.7
Szerzej zob. J. Ćwieluch, PUP, Pracy Udawane Poszukiwanie. Rozmowa z Kordianem
Kośbiarzem dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, o tym, że bezrobotni nie są
bezrobotni, a urzędy pracy nie służą poszukiwaniu pracy, „Polityka” 2011, nr 24, s. 3638; J. A. Majcherek, Do roboty!, „Newsweek Polska” 2011, nr 12, s. 44; „Rzeczpospolita”
z 13 grudnia 2011 r.
7
Recenzja książki: A. Frąckowiak, J. Półturzycki
201
Wraz z wydłużaniem aktywności zawodowej Polaków starać się trzeba
o poprawę warunków pracy i stanu zdrowotnego obywateli. W tym celu
trzeba tworzyć programy, które mogłyby na przykład z jednej strony pokazywać szkodliwość palenia papierosów, z drugiej zaś – promować zdrową
dietę i aktywność fizyczną.
Zaprezentowane powyżej wyjaśnienia nie pomniejszają ogólnie bardzo dobrej opinii o recenzowanej książce. Stanowią jedynie skromne dopełnienie cennych rozważań autorów. Niezależnie bowiem od wskazanych
uzupełnień w recenzowanej książce podano wiele cennych informacji
dotyczących rozwoju różnych form aktywności kształcenia ustawicznego
i samokształcenia, postawiono szereg pytań i ukazano wiele rozwiązań,
które pozwalają na zdobycie podstawowych wiadomości. Dzięki temu powstała wartościowa praca poruszająca w szeroki sposób wszystkie główne
problemy kształcenia ustawicznego. Pozycja ta zasługuje ze wszech miar
na wykorzystanie. Może być ona interesująca nie tylko dla polskiego, ale
i zagranicznego czytelnika, zwłaszcza wywodzącego się z krajów Unii Europejskiej. Autorom książki należą się słowa uznania za podjęcie tak pracochłonnego i pożytecznego zadania. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza
strona graficzna opracowania oraz trafny dobór materiałów źródłowych.
Bogactwo poruszonych zagadnień oraz przedstawionych myśli powinno zachęcać do dyskusji. Jest ona potrzebna do tego, aby z jednej strony
mieć świadomość istnienia wyraźnych niejednoznaczności w rozumieniu
istoty kształcenia ustawicznego, z drugiej zaś – wiedzieć, jak właściwie
zrozumieć tę ideę.
Książka adresowana jest do szerokiego kręgu odbiorców. W szczególności może służyć pomocą studentom i nauczycielom szkół i uczelni
o różnych profilach kształcenia. Zamieszczone w niej informacje oraz postulowane rozwiązania i ustalenia mogą być również wykorzystane przez
polityków, urzędników administracji centralnej i samorządowej. Książkę
można także polecić wszystkim tym, którzy interesują się problematyką
szeroko rozumianej edukacji.
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
203
Wskazówki dla autorów
W Zeszytach Naukowych UW MSC publikowane są prace przeglądowe, artykuły, sprawozdania z konferencji naukowych, recenzje dotyczące
najnowszych osiągnięć w różnych dziedzinach naukowych.
Praca powinna być przesłana w formie elektronicznej za pośrednictwem poczty elektronicznej lub dostarczona na płycie CD lub nośniku typu
pendrive (nie na dyskietce), przygotowana do druku pod względem merytorycznym i stylistycznym.
Tabele i materiał ilustracyjny powinny być ograniczone do niezbędnego minimum. Wszystkie ilustracje (rysunki, schematy, wykresy), łącznie z
fotografiami, traktowane są jako rysunki i powinny mieć numerację ciągłą.
Materiał ilustracyjny, w tym odbitki fotograficzne powinny nadawać się do
reprodukcji (duża kontrastowość).
Pierwsza strona powinna zawierać kolejno: imię (pełne) i nazwisko autora (autorów), tytuł pracy, podstawowe miejsce pracy, krótkie
streszczenie oraz zestaw słów kluczowych.
W artykułach publikowanych w Zeszytach Naukowych UWMSC stosuje się przypisy na dole strony. Przypisy odnoszące się do bilbliografii
również należy umieszczać na dole strony. Nie stosuje się hiperłącz itp.
Na końcu artykułu pod nagłówkiem „Bibliografia” zamieszcza się wyłącznie pozycje niezbędne, cytowane w tekście, maksimum 50 pozycji.
Bibliografię zestawia się alfabetycznie według nazwisk autorów. Każda
pozycja powinna zawierać: nazwisko i inicjał(y) imienia autora, tytuł pracy, nazwę czasopisma, tom, wydawnictwo, miejscowość i rok wydania.
Dane liczbowe powinno się podawać zgodnie z układem SI.
Komitet redakcyjny zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów i poprawek bez omawiania ich z autorem. Prace wysyłane są do recenzji bez
zgody autorów. Recenzje załączone przez autorów nie muszą być brane
pod uwagę.
Autora obowiązuje przeprowadzenie jednej korekty. Poprawki w stosunku do tekstu pierwotnego nieprzekraczające 3% kosztu składu nie obciążają autora; gdy przekraczają 10% kosztów – praca zostaje wycofana
Zeszyty Naukowe UW MSC nr 35
205
Recenzenci:
1. prof. Karl Gratzer, PhD, School of Business Studies, Sodertorn University, Stockholm
2. prof. Besrat Tesfaye, School of Business Studies, Sodertorn University, Stockholm
3. prof. dr hab. Walery Nowikow Instytut Demografii i Badań Społecznych
Narodowej Akademii Nauk Ukrainy
4. dr hab. Alica Petrasova, University of Presov, Presov
5. prof. Rudolf Dupkala, University of Presov, Presov
6. prof. dr Jurij Kariagin, Narodowy Uniwersytet Kultury i Sztuki w Kijowie
7. prof. dr hab. Wojciech Słomski, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości
Międzynarodowej, Presov
8. prof. dr hab. Elżbieta Weiss, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości
Międzynarodowej, Presov
9. dr Janusz Tanaś, PhD, Swinburne University of Technology, Melbourne
10.dr hab. Eugeniusz Sobczak, Politechnika Warszawska, Warszawa
11.prof. dr hab. Wojciech Maciejewski, Uniwersytet Warszawski, Warszawa
12.prof. dr hab. Hanna Markiewicz, Akademia Pedagogiki Specjalnej,
Warszawa
13.prof. dr hab. Paweł Czarnecki, Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi
14.prof. dr hab. Jerzy Sikorski, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w
Suwałkach
15.prof. dr hab. Henryk Kirschner, Warszawski Uniwersytet Medyczny,
Warszawa
16.prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski, Akademia Pedagogiki Specjalnej,
Warszawa
17.prof. dr hab. Wiesław Kowalczewski, Instytut Organizacji i Zarządzania
w Przemyśle “Orgmasz”
Wydawnictwa UW MSC
207
Wydawnictwa Uczelni Warszawskiej
im. Marii Skłodowskiej-Curie
do nabycia w Bibliotece
(Pl. Żelaznej Bramy 10, tel. 022 654 31 39,
e-mail: [email protected])
oraz w Informacji
(ul. Łabiszyńska 25, tel. 022 675 88 65,
e-mail: [email protected]):
1.
2.
3.
4.
5.
Zeszyt Naukowy nr 1:
Materiały z Pierwszego Seminarium
Integracji Europejskiej 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 2:
Materiały z Seminarium p.t. „Rozwój zrównoważony
jako wyzwanie dla polskiej gospodarki” 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 3:
Aktualne problemy geografii ekonomicznej
– Ireneusz Michałków 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 4:
Międzynarodowe uwarunkowania
rozwoju polskiej gospodarki 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 5:
Wielokryterialne wspomaganie wyboru wariantu
gospodarowania odpadami w procesie produkcji
– Tadeusz Truchanowicz 2 zł
208
6.
7.
8.
9.
Wydawnictwa UW MSC
Wydawnictwa UW MSC
209
16. Zeszyt Naukowy nr 16:
Czynniki sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstw 2 zł
17. Zeszyt Naukowy nr 17:
Wybrane zagadnienia współczesnej gospodarki polskiej 2 zł
18. Zeszyt Naukowy nr 18:
Gospodarka światowa – gospodarka unijna
– gospodarka polska 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 6:
Związek struktur poznawczych
i emocjonalno-motywacyjnych w procesach
regulacji człowieka z otoczeniem – Maria Jankowska 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 7:
Problemy konkurencyjności przedsiębiorstw
w warunkach gospodarki rynkowej 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 8:
Zarządzanie, ekonomia, marketing 2 zł
Zeszyt Naukowy nr 9:
Przedsiębiorstwa, finanse, bankowość 19. Zeszyt Naukowy nr 19:
Kapitał społeczny. Istota – funkcje – zarządzanie 10 zł
2 zł
20. Zeszyt Naukowy nr 20:
Organizacyjno-techniczne
i prawne zagadnienia funkcjonowania gospodarki 10 zł
10. Zeszyt Naukowy nr 10:
Problemy budowania strategii marketingowych 2 zł
11. Zeszyt Naukowy nr 11 2 zł
21. Zeszyt Naukowy nr 21:
Z zagadnień działalności inwestycyjnej 10 zł
12. Zeszyt Naukowy nr 12:
Przedsiębiorczość jako instrument rozwoju gospodarczego 2 zł
22. Zeszyt Naukowy nr 22:
Turystyka jako dział nowoczesnej gospodarki
10 zł
23. Zeszyt Naukowy nr 23:
Psychologiczne uwarunkowania czynnika ludzkiego
10 zł
24. Zeszyt Naukowy nr 24:
Z zagadnień bezpieczeństwa energetycznego Polski 10 zł
25. Zeszyt Naukowy nr 25:
Ekonomiczno-medyczne problemy ochrony zdrowia 10 zł
26. Zeszyt Naukowy nr 26:
Z zagadnień rozwoju turystyki 10 zł
13. Zeszyt Naukowy nr 13:
Konkurencyjność jako wyzwanie dla polskiej
gospodarki w warunkach uczestnictwa w UE 2 zł
14. Zeszyt Naukowy nr 14:
Z zagadnień wzrostu i równowagi makroekonomicznej 2 zł
15. Zeszyt Naukowy nr 15:
Z zagadnień jakości w nowoczesnej gospodarce 2 zł
210
Wydawnictwa UW MSC
Wydawnictwa UW MSC
211
39. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (5) 2010 10 zł
40. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (6) 2012 10 zł
27. Zeszyt Naukowy nr 27:
Problemy polityki fiskalnej 10 zł
28. Zeszyt Naukowy nr 28:
Gospodarka w dobie kryzysu
10 zł
29. Zeszyt Naukowy nr 29:
Społeczno-ekonomiczne wyzwania edukacji
41. Zarys historii gospodarczej
– Zdzisław Sirojć 10 zł
10 zł
30. Zeszyt Naukowy nr 30:
Empiryczna analiza funkcjonowania przedsiębiorstwa
42. Podstawy psychologii
– Maria Jankowska 23 zł
10 zł
31. Zeszyt Naukowy nr 31:
Gospodarka i Społeczeństwo
43. Zarządzanie współczesnym przedsiębiorstwem.
Podstawy teoretyczne – Wojciech Werpachowski 25 zł
10 zł
32. Zeszyt Naukowy nr 32:
Społeczeństwo polskie wczoraj i dziś
44. Metody algebry liniowej w badaniach ekonometrycznych
– Michał Kolupa 5 zł
10 zł
45. Polski Przemysł Zbrojeniowy w latach 1945-1955
– Zygmunt Kazimierski 5 zł
46. Zapomniani Ministrowie Skarbu Drugiej Rzeczypospolitej
– Zbigniew Landau 5 zł
33. Zeszyt Naukowy nr 33:
Z okazji sześćdziesięciolecia pracy naukowej Profesorów
Brunona Góreckiego, Zbigniewa Landaua
i Aleksandra Müllera
34. Zeszyt Naukowy nr 34:
Z zagadnień funkcjonowania gospodarki polskiej 10 zł
10 zł
35. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (1) 2006 2 zł
36. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (2) 2007 2 zł
37. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (3) 2008 10 zł
38. Studenckie Zeszyty Naukowe Nr 1 (4) 2009 10 zł
47. Materiały z konferencji „System bankowy w Polsce” 10 zł
48. Materiały z konferencji „Globalizacja. Szansa czy iluzja?” 10 zł
49. Redystrybucja budżetowa w edukacji na przykładzie
programu stypendiów szkolnych – Iwona Kowalska 5 zł
50. Materiały z konferencji
„Procesy demograficzne a kapitał społeczny” 10 zł
51. Podstawy obliczeń geodezyjnych
– Aleksander Skórczyński 25 zł
212
Wydawnictwa UW MSC
52. Problemy transformacji w Polsce i na Ukrainie 10 zł
53. Geodezja wyższa i astronomia geodezyjna. część I
– Jerzy B. Rogowski, Magdalena Kłęk
16 zł
54. Sektory usługowe krajów Grupy Wyszehradzkiej.
Studium porównawcze – Ewa Kępka
10 zł
55. Zmiany w strukturze organizacyjnej turystyki w Polsce
– Hanna Zawistowska
10 zł
56. Geodezja satelitarna
– Jerzy Rogowski, Magdalena Kłęk
20 zł
57. Technika pisania pracy dyplomowej – Zdzisław Sirojć
5 zł
58. Zachowanie ciągłości zatrudnienia a zwalczanie bazrobocia 10 zł
– Jerzy Telep, Ireneusz Michałków, Bogdan Ćwik
59.Potrzeby i metody aktualizacji gleboznawczej
klasyfikacji gruntów – Piotr Skłodowski, Anna Bielska
10 zł
60.Ekonomiczne i społeczne aspekty organizacji EURO 2012
– Ireneusz Michałków, Jurij Kariagin
10 zł
61. Basic Surveying Theory and Practice
terminologia zawodowa z miernictwa geodezyjnego
w języku angielskim
30 zł
62. Społeczne i rekreacyjno-zdrowotne aspekty edukacji
– Ireneusz Michałków
10 zł

Podobne dokumenty