numer 44
Transkrypt
numer 44
Gazeta uczniów Gimnazjum nr 68 im. Adama Tytusa Działyńskiego w Poznaniu numer 44 listopad/grudzień 2012 Cześć Wam! Za oknem szaro, buro i ponuro, ni to wiosna, ni to zima… W taką pogodę wszystkiego się odechciewa. Jednak my mamy dla Was wspaniałą receptę - trzymacie ją w ręku! Nowy, gorrrący i pełen ciekawych artykułów listopadowy „Kermit”! Listopad to dla redakcji bardzo ważny miesiąc, ponieważ dokładnie 7 lat temu powstała nasza ukochana gazetka!!! W tym numerze m.in.: „Coraz bliżej święta”, czyli refleksje na temat Świąt Bożego Narodzenia, Oski Boski w „Kulisach”, Damian i Arek w „Amigas&Rivales”, wywiady z nauczycielami, kilka słów o najciekawszych filmach i wieeele innych świetnych artykułów! Miłego czytania! Redaktorka Naczelna Nasza redakcja: redaktorka naczelna - Marianna Banasiewicz, zastępczyni redaktorki naczelnej - Ania Graczyk, skarbniczka - Ania Kettner oraz Agata Tomaszewska, Julia Charasny, Ola Jarocka, Weronika Bąkowska, Paulina Nelkowska, Monika Musielak, Zuzanna Wojcieszak, Iga Martin, Karolina Kornowska i opiekun redakcji: Elżbieta Kaźmierska. W tym numerze: Kioszir ………………………………...... str. 3 Kulisy sławy ……………..……………... str. 4 Amigas & Rivales…………………….… str. 5 Coraz bliżej święta……………………... str. 6 KFK………………………………….…… str. 7 Kanapka nastolatka ………………….… str. 8 Nauczyciel też człowiek ……………..... str. 9 Egzamin gimnazjalny jest banalny....… str. 10 Archiwalne numery Kermita można przeczytać na www.atohistoria.pl czyli Kermitowe informacje o Szkole i Reszcie 10 października 2012 Klasy IIA i IIB pod opieką pani Agnieszki Jankiewicz wybrały się na wystawę „MEDIATIONS BIENNALE” organizowaną w Poznaniu co dwa lata. Uczniowie mogli podziwiać liczne dzieła sztuki nowoczesnej - obrazy, instalacje, filmy, projekcje oraz wzięli udział w warsztatach plastycznych. Drugoklasiści byli pod ogromnym wrażeniem niektórych dzieł i bardzo spodobała im się wycieczka. 12 października 2012 Uczniowie wraz z p. Elżbietą Kaźmierską wybrali się na wycieczkę „Śladami Powstania Wielkopolskiego. W czasie tej nietypowej lekcji historii uczniowie klas drugich gimnazjum nagrali film pt. „ Pamiętamy”, którego premiera odbyła się na apelu z okazji Święta Niepodległości. 16 października 2012 Świętowaliśmy Dzień Komisji Edukacji Narodowej. Uczniowie SP i gimnazjum pod czujnym okiem pani E. Rędzioch przygotowali krótkie przedstawienie oraz występy z życzeniami dla pracowników szkoły. Przygotowana została również prezentacja na temat historii edukacji w Polsce. Wszyscy nauczyciele otrzymali od uczniów małe upominki, które miały umilić im ciężką pracę w szkole. 30 października 2012 Naszą szkołę odwiedziła doktor specjalista ds. profilaktyki antynarkotykowej i antynikotynowej. W klasach I i II gimnazjum zostały przeprowadzone zajęcia na temat uzależnień. Uczniowie dowiedzieli się, jakie są skutki palenia, picia oraz zażywania narkotyków i jaki wpływ na nasze zachowanie mają poszczególne używki. 31 października 2012 Przedstawiciele klas 4-6 i gimnazjum pod opieką p. Olgi Bogackiej pojechali na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan, aby zapalić symboliczny znicz na grobach patriotów. 8 listopada 2012 Odbył się szkolny etap konkursu historycznego. Jak co roku w naszej szkole do konkursu zgłosiło się wielu młodych historyków. Nie wszystkim udało się zdobyć wymaganie 37 punktów, jednak czterej zdolni chłopacy stanęli na wysokość zadania i przeszli do drugiego etapu! Gratulujemy i liczymy, że każdy z nich zdobędzie tytuł laureata! 13 listopada 2012 Odbył się apel z okazji Święta Odzyskania Niepodległości, podczas którego przypomnieliśmy historię naszych dzielnych przodków. Obejrzeliśmy dwa filmy, przygotowane przez uczniów naszej szkoły, a następnie mogliśmy zwiedzić wystawę pamiątek rodzinnych z czasów powstania wielkopolskiego oraz okresu międzywojennego. Marysia W naszej szkole można spotkać wielu indywidualistów, jednak najbardziej barwną i wyróżniającą się postacią jest uczeń klasy III b - Oskar Banaszkiewicz. Spacerując szkolnym korytarzem, już z daleka można zauważyć jego czerwone /zielone/ rurki. Oskar, jak sam twierdzi, jest osobą otwartą na wszelkie propozycje, ale zarazem uparcie dążącą do wyznaczonego celu. Oskar aktywnie pracuje w kole teatralnym „U Tytusa”. Uważa aktorstwo za swoją największą pasję. Od dzieciństwa także pasjonuje się motoryzacją. „Sądzę, że dobrze się na tym znam. Co roku bywam na targach motoryzacyjnych, a co tydzień czytam AUTO ŚWIAT” – mówi. W wolnym czasie wybiera się na długie spacery, słuchając przy tym ulubionych piosenek lub leniuchuje w domu również przy dobrej muzyce. „Można powiedzieć, że jestem od niej uzależniony” – przyznaje. A propos muzyki. Na pytanie o ulubiony zespół, Oskar odpowiada, że zazwyczaj słucha grup grających rocka alternatywnego. Jest wielkim fanem zespołu „Gossip”. „Ubóstwiam wokalistkę tego zespołu, Beth Ditto, za mocny głos oraz dystans do siebie i swojego wyglądu. A także perkusistkę, Hanne Blilie, za niepowtarzalny styl.” – mówi. Oskar słucha także: Red Hot Chili Peppers, Karmin’u, Lany Del Rey, Adele oraz kilku starszych wykonawców m.in. Bonnie Tyler i Marylę Rodowicz. Na pytanie o ulubioną książkę odpowiedział: „Książek nie czytam, stronię od marnowania drzew. Wolę teatr i operę”. Oskar lubi obejrzeć dobre kino np.: „Skyfall”, ale także jest wielkim fanem „Skins’ów” i „Rodzinki.pl”. Jego ulubione przedmioty to matematyka oraz technika. Przyznał się też, że nienawidzi biologii, a za geografią również nie przepada. Oskar jest już w klasie III, więc czas zająć się przyszłością i wyborem nowej szkoły. Zastanawia się nad LO nr 4, 7, 20 lub 25, ale rozmyśla także o liceum plastycznym, ponieważ bardzo lubi rysować. Mottem Oskara jest stwierdzenie: „Odważni żyją intensywnie, ale krótko. Tchórze nie żyją wcale.” Oskar zawsze pamięta o swoich przyjaciołach dlatego pozdrowienia śle całej III B, a w szczególności Vicky, Marcinowi, Klaudii, Juli (której obiecuje, że już nigdy nie spóźni się na autobus ), Damianowi i Skrzatowi, całemu kołu teatralnemu oraz pani Rędzioch. Monia i AnusiaK Często szaleją na przerwach, zdarza się, że sieją chaos i zniszczenie, ale zawsze rozbawiają do łez. Pewnie już wiecie, że bohaterami Amigas & Rivales będą Damian i Arek z III b gimnazjum. Poznali się w przedszkolu, choć prawdziwa przyjaźń zaczęła się w 4 klasie podstawówki. Wspominają stare czasy spędzone w „bazie”, gdzie siedząc na gałęzi drzewa dzielili się czekoladą. „Tak naprawdę jesteśmy kuzynostwem, ale traktujemy się jak bracia” – dodaje Damian, roniąc łzę. Kiedy pytam o muzykę Arek z uśmiechem mówi, że cygański rap wpada w ucho. Pasjonują się motoryzacją, w wolnym czasie grają w pokera, ale ich ulubionym zajęciem są długie nocne rozmowy na skype. „Szczególnie po najlepszym programie Master Chief” – mówi Arek. Serce Damiana jest od roku zajęte przez naszą absolwentkę Magdę, natomiast Arek nie chce zdradzić swojego typu dziewczyny. Kto wie, może ma już kogoś na oku… W przyszłości Damian wybiera się do technikum samochodowego, a Arek nie ma sprecyzowanych planów na przyszłość. Zgodnie twierdzą, że oboje będą trzymać się swojego życiowego motta: „Nie obracaj się za siebie”. Na koniec pozdrawiają: rodzinę, znajomych, THE SUCHARS, III klasy gimnazjum, Tosters Team, piękną dziewczynę Damiana oraz wszystkich nauczycieli. Agata & Julia Dopiero listopad, a już czuć atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Wielu uczniów myśli o prezencie dla przyjaciół i bliskich. W telewizji możemy zobaczyć reklamy, które zachęcają nas do kupna produktów świątecznych. Mimo braku śniegu i wielkich mrozów, święta są głównym tematem w mediach. Ale czy wszyscy uczniowie naszego gimnazjum czekają z niecierpliwością na pierwszą gwiazdkę? Przeprowadziłyśmy sondę na temat Świąt Bożego Narodzenia. Dowiedziałyśmy się jakie potrawy najczęściej znajdują się na wigilijnych stołach. Pierwsze miejsce zajmują barszcz z uszkami, zupa rybna, pierogi z kapustą i grzybami oraz oczywiście niezastąpiony karp. Wielu z nas pamięta o 12 potrawach. Niestety ta tradycja powoli zanika. Również wkładanie sianka pod obrus jest uważane za niepotrzebne. Wielu z nas myśli, że to staromodna i bezsensowna tradycja. Na szczęście ubieranie choinki oraz dzielenie się opłatkiem jest wciąż powszechnie kultywowane. „Pasterka jest nudna” – odpowiedział jeden z uczniów. Ponad połowa zapytanych uważała podobnie. Wielu gimnazjalistów chciałoby dostać pod choinkę kasę . Chłopacy zadowolą się też nową grą, a dziewczyny nowymi ciuchami. Gdy zapytałyśmy, co planują kupić innym stwierdzili, że jest jeszcze dużo czasu i, że na pewno wymyślą coś, co sprawi przyjemność bliskim. Większość z nas zostaje na święta w domu, tylko nieliczni wyjeżdżają do rodziny. Każdy chce spędzić je w miłej atmosferze i w jak największym gronie. Wielu ludzi czeka z niecierpliwością na święta oraz ich niezapomnianą, miłą i rodzinną atmosferę. Mamy nadzieję, że to się nigdy nie zmieni. Pamiętajmy, aby obchodzić ten piękny, świąteczny czas zgodnie z tradycja. AnusiaK & Ania czyli Kącik filmowy Kermita „BITWA POD WIEDNIEM” Jest to ekranizacja przełomowego wydarzenia w dziejach Polski i świata – bitwy pod Wiedniem. Reżyserią filmu zajęli się Polak - Jerzy Hoffman oraz Włoch - Renzo Martinelli. Niestety film delikatnie mówiąc „nie spełnia oczekiwań widza”. Efekty specjalne, które prawie nie istnieją, są kompletną klapą. Dochodzi również do tego nieudana scenografia. Oglądając film wręcz rzucają się w oczy kartonowe mury. Do zalet natomiast możemy zaliczyć świetne kostiumy oraz dobrą obsadę aktorską – Daniel Olbrychski i Borys Szyc. Być może film wam się spodoba, a może podzielicie naszą krytykę. My przyznajemy mu dwa serduszka na sześć możliwych. ♥♥ „SKYFALL” Zjawiskowy powrót słynnego agenta 007. „Skyfall” to już 23. film o najsłynniejszym agencie Jej Królewskiej Mości. Po ataku na siedzibę MI6, M zostaje zmuszona do przeniesienia się do podziemnego centrum. Jest śledzona przez nowego przewodniczącego Komitetu Wywiadu i Bezpieczeństwa- Mallory. M może zaufać tylko Bondowi. Bez względu na konsekwencje, 007 będzie musiał wytropić i zniszczyć niebezpiecznego przeciwnika. Z pomocą agentki - Eve, Bond podąża tropem tajemniczego Raoula Silvy. Z czasem zaczyna odkrywać motywy jego działań. Mimo, że nie byłyśmy wiernymi fankami wcześniejszych filmów o Jamesie Bondzie, to „Skyfall” bardzo nam się spodobał i przyznajemy mu 5 na 6 możliwych serduszek. ♥♥♥♥♥ „POKŁOSIE” Film Władysława Pasikowskiego inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z czasów II wojny światowej. Franciszek Kalina otrzymuje informację, że jego młodszy brat popadł w konflikt z mieszkańcami swojej wsi i postanawia po latach emigracji powrócić do Polski. Po przyjeździe odkrywa, że przyczyną wydarzeń jest mroczna tajemnica sprzed lat. Skłóceni od lat bracia próbują dociec prawdy. Prowadzone przez nich śledztwo zaostrza konflikt i doprowadza do agresywnych zachowań ze strony sąsiadów. Wkrótce bracia odkrywają tragiczną prawdę, która odmienia życie braci i reszty mieszkańców wsi. Tajemnica, konflikt, agresja - te trzy słowa doskonale definiują „Pokłosie”. Uważamy, że film zasługuje na 4 serduszka. ♥♥♥♥ Marysia, Weronika, Paulin RAPORT KERMITA czyli co kryje w sobie kanapka nastolatka? Czy podczas codziennego pośpiechu i zabiegania zastanawiamy się, co jemy? Czy zdajemy sobie sprawę, co każdego dnia wkładamy do szkolnej śniadaniówki lub kupujemy w szkolnym sklepiku? Jako redaktorka KERMITA sprawdziłam, co moi koledzy jedzą podczas przerwy śniadaniowej. Najpierw jednak udałam się do szkolnego sklepiku… Na półkach widzę różne „przysmaki”: chipsy, chrupki, czekoladę, a niżej batoniki, wafelki, cukierki, gumy do żucia, są też papierowe pieniądze, tik-taki, pyszne drożdżówki, ciasta francuskie i grzebienie. Możemy też kupić hot-doga lub ciepłą zapiekankę. Do picia dostaniemy mrożoną herbatę, sok, wodę, co sobie zażyczymy (może być nawet jogurt!). Ale, zapomniałabym… zauważyłam również kilka ładnie opakowanych kanapek. Niestety, ale na drugie śniadanie mogę wydać tylko 2 zł. Wybieram, więc drożdżówkę - jest najtańsza, tylko pytanie, czy zdrowsza? Chyba nie… Ale na holu jest też automat z czymś do jedzenia i picia. Tyle, że po moich krótkich oględzinach stwierdzam, że zdrowa jest tu tylko woda. Rozpoczyna się przerwa, na korytarze wybiegają tłumy uczniów. Jest 10.35, więc teraz czas na przerwę śniadaniową. Przy sklepiku ustawia się spora kolejka, ale nie każdy przychodzi tu po śniadanie. Uczniowie chcą po prostu „coś zjeść”. Może dwóch, czy trzech kupiło kanapkę, reszta zadowala się, tak jak ja, drożdżówkami, a jeszcze inni hot-dogami, czy zapiekankami. Otwieram ciężkie, zielone drzwi i wychodzę zaczerpnąć świeżego powietrza. Dość już mam stania przy sklepiku. Widzę uczniów, którzy przynieśli kanapki z domu i teraz smacznie jedzą je tutaj. Zdecydowanie takich osób jest więcej. Pytam więc, czy sami przygotowują sobie drugie śniadanie? „Nie mam na to czasu. Robi to mama albo tata, a ja wkładam do plecaka”- tak brzmi większość odpowiedzi. Mnie też mama robi kanapki do szkoły, niestety czasem ich zapominam, a później takie są efekty, że muszę jeść drożdżówki. „Ja też zapominam albo mama daje mi pieniądze na śniadanie - tak jest prościej”- słyszę od kogoś. A więc przy wyborze jedzenia kierujemy się tym, co łatwiejsze? „Każdy je na drugie śniadanie kanapkę albo drożdżówkę to proste i banalne i nikt się nad tym nie zastanawia”. Czyżby? Niektórzy z nas mają inne zwyczaje. Klasa IIIb (a właściwie Wiktoria z tejże klasy) była kreatywna i postawiła na zdrowe odżywianie. Efekt? Coraz więcej osób w szkole zajada się marchewką przynoszoną przez Wikę do szkoły. Dlaczego by nie pójść tą drogą? Pamiętajmy, że to co jemy wpływa na naszą koncentrację podczas lekcji, humor i samopoczucie - a w tym na pewno nie pomogą nam hot-dogi ani słodycze. A co szkoła może zrobić, by nam pomóc? Może warto powziąć jakieś działania w tym kierunku? Ostatnio po jednej z lekcji wychowania fizycznego ktoś zaproponował, by postawić gdzieś automat tylko z wodą do picia. To przecież takie ważne, by podczas przerwy śniadaniowej każdy mógł się czegoś napić! To ważne, by naszej śniadaniowej kanapce poświęcić więcej uwagi. Wyniki sondy (na pytanie odpowiadali uczniowie z naszego gimnazjum), którą przygotowałam na koniec mojego artykułu mówią same za siebie: niewielu z nas zastanawia się nad tym co je! Ksandra Nauczyciel też człowiek! Jacy byli nasi nauczyciele, gdy sami zasiadali w uczniowskiej ławce? Zaraz zaspokoimy Waszą ciekawość! Pierwsza na nasze pytania odpowiedziała Pani Katarzyna Skowrońska. Jaką miała Pani szkolną ksywkę? Byłam po prostu Kasią lub przez pewien czas Kachą. Zawsze zazdrościłam koleżankom ich ksywek. Kto był Pani autorytetem? Mój tata, mimo że był bardzo zapracowany, zawsze miał dla mnie czas. Imponowało mi w nim to, że o cokolwiek go zapytałam, zawsze znał odpowiedź. Jaki przedmiot lubiła Pani najbardziej, a jakiego Pani nie lubiła? Nie miałam ulubionego przedmiotu, jednak zawsze umiałam chemię. Nie lubiłam fizyki, może dlatego, że nigdy jej nie rozumiałam. Pomagałam koledze z chemii, a on uczył mnie fizyki. Tak właśnie poznałam moją pierwszą miłość. Czy miała Pani nauczyciela, którego każdy sie bał? Jaki on był? Każdy bał sie pani od rosyjskiego. Była ogromna i rzucała pękiem kluczy, gdy się złościła. Nie zapomnę tego do końca życia. Teraz kolej na odpowiedzi Pani Edyty Rędzioch. Jaką miała Pani szkolną ksywkę? Moja szkolna ksywka to "Bułka". Trzymałam się ze "Smalcem", "Szynką" i "Masłem", byliśmy nierozłączni. Razem jadaliśmy szkolne kanapki na przerwach. Kto był Pani autorytetem? Drużynowa zuchów. Była osobą prawą i odpowiedzialną, uczyła nas postrzegać świat z dobrej strony. Pokazywała nam kulturę i architekturę. Później również zostałam Drużynową. Jaki przedmiot lubiła Pani najbardziej, a jakiego Pani nie lubiła? Najbardziej lubiłam historię, matematykę, fizykę i oczywiście wf, językiem polskim zainteresowałam sie później. Uczęszczałam do klasy sportowej, w tygodniu miałam 6 godzin wf, 4 godziny SKS-ów oraz dodatkowe treningi na Olimpii. Musiałam skończyć z uprawianiem sportu, kiedy doznałam kontuzji. Mam "dwie lewe ręce" do plastyki oraz zajęć technicznych. Moje prace były zawsze brudne i miały źle dobrane kolory. Za to, jak na przekór, umiem bardzo dobrze haftować. Czy miała Pani nauczyciela, którego każdy się bał? Jaki on był? Oczywiście pani od wf. Była zdecydowana i surowa, ale można było do niej przyjść z każdym problemem. Na koniec odpowiedzi Pani Katarzyny Czajkowskiej. Jaką miała Pani szkolną ksywkę? Moją szkolną ksywką była "Dudzia" od nazwiska panieńskiego Dudziak. Kto był Pani autorytetem? Był nim trener od piłki ręcznej. Jaki przedmiot lubiła Pani najbardziej, a jakiego Pani nie lubiła? Lubiłam fizykę i wf, nigdy nie rozumiałam biologii. Czy miała Pani nauczyciela, którego każdy się bał? Jaki on był? Zawsze bałam sie pani od języka niemieckiego. Iga i Zuzka ;) Egzamin gimnazjalny jest banalny Oto kolejna odsłona naszego cyklu inspirowanego programem „Matura to bzdura”! Egzaminy próbne już niebawem, dlatego zadaliśmy uczniom gimnazjum kilka prostych pytań! Czy egzamin gimnazjalny rzeczywiście jest banalny? Ile lat trwała wojna stuletnia? Co to znaczy ‘help yourself’? -Wiem, że to podchwytliwe… 101! - Pomóc przyrodzie, światu, naturze. -No chyba 100, nie? - No chyba… pomóc sobie? -Dajcie mi jedną lekcję, to się zastanowię i wam odpowiem. Jaka jest zależność między szybkością a prędkością? - Szybkość jest jak się biega, a prędkość jak się jedzie autem. - To jest samo, ponieważ w języku polskim nie ma rozróżnienia na te dwie nazwy. Ile wynosi ? - 5 razy 5 to 25, a 25 razy 5 to 125, czyli pierwiastek wynosi 5. - No chyba 5… ale nie wiem, to było dawno. Gdzie znajduje się najmniejsza kość człowieka? Kto napisał „Dziady”? - Gdzieś w stopie? - Henryk Sienkiewicz. - W śródręczu albo w śródstopiu. – Mickiewicz… Henryk Mickiewicz? - W stopie albo w głowie. Kto i w którym roku założył Akademię Krakowską? - Teraz jest Tusk, wcześniej był tamten… w takim razie to będzie Kazimierz Wielki! - A w którym roku? - W 1458, tak? Jak widać pozornie banalne pytania, wcale nie są takie łatwe, jednak jesteśmy pewne, że trzecioklasiści świetnie poradzą sobie na egzaminach! Wszystkim odpowiadającym na pytania dziękujemy! Marysia & Paulina
Podobne dokumenty
numer 46
z Estonii i wiele, wiele innych superciekawych artykułów! Trzecioklasistom cała redakcja „Kermita” życzy powodzenia na testach, a Drogim Czytelnikom miłej lektury!
Bardziej szczegółowoNr 45 styczeń / luty 2013
bardzo podobało się wyjście, a obejrzenie „Hobbita” zachęciło niektórych do przeczytania
Bardziej szczegółowoNr 39 grudzień 2011/styczeń 2012
W tym numerze m.in Gang Błoszyków, czyli Wojtaszek, Maciej, Wojtek i Jerema w "Amigas&Rivales", kolejny artykuł z serii "Egzamin gimnazjalny jest banalny", coś o harcerzach w naszym gimnazjum, oraz...
Bardziej szczegółowo