Oskarżyciel - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Oskarżyciel - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Oskarżony przez inkwizycję o sprawowanie czarów, profanowanie
Najświętszego Sakramentu i kult szatana miał swojego adwokata. Anna de
Zaballa Beascoechea wygłosiła referat na sympozjum poświęconym teologii
historii w Walencji (28-30 kwiecień 1992) dotyczący sposobu działania prawa
kanonicznego w Ameryce Łacińskiej w pierwszym okresie po odkryciu
Ameryki. Zwróciła uwagę na działanie inkwizycji, najpierw inkwizycja była w
rękach zakonników, później była sprawowana przez biskupów, a w roku
1571 król Filip II utworzył formalny trybunał Świętego Oficjum, w ramach
jurysdykcji papieskiej. Indianie zostali oddzieleni od władzy Inkwizycji i
poddani pod bezpośrednią jurysdykcję miejscowego biskupa. Było to dla
Indian korzystne /A. Zaballa Beascoechea, Perspectivas éticas de los
procesos del tribunal de naturales. Un proceso del provisorato de Michoacán,
w: Actas del VII simposio de teología histórica (28-30 abril 1992), Valencia
1993, 227-242, s. 227/. Trudno było doszukiwać się herezji u ludzi, którzy
jeszcze nie przyjęli integralnej treści chrześcijańskiego orędzia. Powstał
trybunał oddzielny, nazwany Inquisición Ordinaria, Provisorato, Tribunal de
Naturales. Głównym przedmiotem zainteresowania nie były herezje, lecz
idolatria, kult pogański, synkretyzm, czary, przesady itp. /Tamże, s. 228/.
Szczególnie ostro traktowano czarowników. Czary były potępiane na
synodach w Limie i w Meksyku, Quito i Santa Fe de Bogotá. Autorka
skoncentrowała się na diecezji Michoacán w Meksyku /Tamże, s. 229/. Od
wieku XVII czarnoksięska tradycja indiańska zaczyna mieszać się z tradycją
europejską, zwłaszcza z magią importowaną z Hiszpanii, tworząc system
synkretyczny /Tamże, s. 230/. Do tego dołączano zdeformowane ryty
chrześcijańskie. Na tym tle pojawiły się wydarzenia w Michoacán i proces
inkwizycyjny rozpoczęty 21 marca 1737. Oskarżony o sprawowanie czarów,
profanowanie Najświętszego Sakramentu i kult szatana miał swojego
adwokata. Wyrok został ogłoszony 26 kwietnia 1737. Oskarżonym był
Indianin ze szczepu Tarasco, z miejscowości Eronquariquaro /Tamże, s.
232/. Prokurator i adwokat musieli zbadać przede wszystkim, czy oskarżony
postępował tak z tego powodu, że nie pojął jeszcze doktryny chrześcijańskiej,
czy też czynił to w pełni świadomości sprzeniewierzenia się Ewangelii
/Tamże, s. 238/. Jednakże adwokat uważał ignorancję za element
uniewinniający, a prokurator domagał się kary, aby inni nie szli w ślady
oskarżonego. Jako Indianin nie został skazany na śmierć, co było karą
stosowaną wobec Hiszpanów oraz Metysów. Po wymierzeniu kary cielesnej
miał on udać się do jednego z klasztorów, aby zdobyć tam odpowiednią
wiedzę /Tamże, s. 240/. W sumie kara polegała na biczowaniu, upokorzeniu
i obowiązkowej pracy.
+ Oskarżony przez władze żydowskie obywatel rzymski, Paweł, odwołał się do
Cezara (Dz 22, 28). „Człowiek między ciałem i duchem / Adolf Deissman,
uczony niemiecki, nazwał św. Pawła „kosmopolitą”. Rzeczywiście, św. Paweł
był synem trzech kultur. Jego pierwotne imię, jak i jego narodzenie, było
hebrajskie: był Saulem, „obrzezanym ósmego dnia, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa –
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
faryzeusz” (Flp 3,5). Narodziny w Tarsie, mieście w dzisiejszej Turcji,
cieszącym się wówczas statusem miasta cesarskiego, dały mu jednak
możliwość bycia obywatelem rzymskim i jest prawdą, że nie wahał się
powołać na to prawo, „odwołując się do Cezara” (Dz 22, 28), gdy został
oskarżony przez władze żydowskie. Wreszcie był także dzieckiem kultury
greckiej, co nie dotyczyło tylko języka, którego używał w swych pismach i w
przepowiadaniu, ale także płaszczyzny kultury ogólnej” /G. Ravasi, Krótka
historia duszy, przełożył A. Wojnowski (Breve storia dell’anima, Arnoldo
Mondadori Editore S.p.A. 2003), Salvator, Kraków 2008, s. 114/. „Jednakże
języka greckiego używał w sposób nadzwyczaj oryginalny, kształtując jego
słownictwo swobodnie i twórczo, zgodnie ze szczególnymi znaczeniami
przydatnymi w jego wystąpieniach, oddalając się w ten sposób od myśli
greckiej. Właśnie takie wrażenie odnosimy podczas prób wyodrębnienia
Pawłowej refleksji na temat duszy. Kwestią psyche interesował się mało, była
terminem drugorzędnym w jego epistolarium. Prawdziwą oryginalność Apostoła znajdujemy natomiast w jego zwróceniu uwagi na inne
przeciwstawienie o charakterze antropologiczno-teologicznym, które widzimy
w przypadku pary duch-ciało (po grecku pneuma i sarks), przeciwstawienie
zastępujące klasyczne greckie – pomiędzy psyche i soma, duszą i ciałem. Tej
parze słów Paweł przypisuje jednak nowe znaczenie. Sarks nie oznacza
bowiem cielesności w sensie związanym ze sprawami płci ani ciała kruchego,
skończonego i nietrwałego ludzkiego stworzenia. Jest to tymczasem dla
Pawła skuteczna i zgubna zasada negatywna, która gnieździ się w
świadomości człowieka, stając się glebą dla grzechu. Pneuma przeciwnie: nie
tyle jest zasadą życia psychofizycznego, ile boskim Duchem rozlewającym się
w osobie, co czyni ją przybraną córką Boga (Rz 8, 16). Wiele tu objaśnia
fragment Listu do Galatów, gdzie te dwie zasady są przeciwstawione:
«Postępujcie zgodnie z duchem [pneuma], a nie dojdziecie do spełniania
pragnień ciała [sarks]. Ciało [sarks] bowiem ma pragnienia przeciwne niż
duch [pneuma], a duch [pneuma] jest przeciwny ciału, [sarks], ponieważ te
dwie rzeczywistości są wzajemnie przeciwstawne» (5,16-17)” /Tamże, s. 115.
+ Oskarżyciel bezwzględny Szatan. „Czyn szatański. Jak aniołowie są
określani nie tyle przez ich naturę, ile przez funkcję poselską, tak i duchy złe
są określone przez ich działanie. 1° R e l a c j a „anty”. Diabeł i inne demony to
nie „poboczni bogowie” ani „antybogowie”, lecz są to istoty relacyjne wobec
woli Bożej. Określa ich właśnie to, że są przeciwko Bogu, a w konsekwencji
przeciwko wszystkiemu, co Boże: przeciwko wartościom – prawdzie, dobru,
pięknu, wolności, sprawiedliwości, pokojowi, twórczości, rozwojowi, a także
przeciwko łasce Bożej, człowiekowi i całemu stworzeniu. Można zatem
określić ich krótko przez „anty”. Ostatecznie są wyrazem prapierwotnej
opozycji bytu, która nie może być usunięta: byt – nicość, istnienie –
nieistnienie, życie – śmierć, prawda – fałsz, dobro – zło, piękno – brzydota,
wolność – zniewolenie, pokój – niepokój itd. Obejmuje więc cały „obszar” rzeczywistości, a nie tylko odcinek subiektywnej opozycji między dobrem a złem
moralnym, a zresztą opozycja redagowana jako „dobro – zło” jest zazwyczaj
ujmowana jak najszerzej, współrozciągle do obszaru całej rzeczywistości.
Biegun pozytywny praopozycji ma swoje ostateczne zapodmiotowanie w
Bogu, w Jezusie Chrystusie, w Królestwie Bożym. Biegun zaś negatywny, nie
tylko moralny, ale i ontyczny, nie może być zrozumiany bez wtórnego
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
odniesienia do istot osobowych, które negują Boga lub sprzeciwiają się Mu
na płaszczyźnie prozopoicznej. Zło jest ostatecznie złem w relacji obiektywnej
i subiektywnej do osoby. Ono godzi w osobę, jest odczytywane, odbierane lub
tworzone tylko przez osobę. I tylko Bóg jako osobowy może być obrażany
przez grzech. Gdyby Bóg był nieosobowy, nie byłoby grzechu ani żadnego zła
moralnego o charakterze absolutnym. Nie ma zła bez osoby, która jest
niejako „formą” zła. W tym sensie szatan przyczynuje na swój sposób,
streszcza, rekapituluje i zapodmiotowuje zło moralne jako kusiciel,
podżegacz, oskarżyciel bezwzględny. Jest to okrutny, zajadły, nieprawy
mściciel ludzkiej winy, niszczyciel, kłamca, morderca i depersonalizator (por.
J 8, 44; 1 J 3, 8; Jk 1, 13-15). „Czyn szatański” nie jest konstrukcją
materialną, fizyczną czy cielesną, lecz ma charakter relacyjny względem
świata prozopologicznego (personologicznego). W ogólności jest antytezą
historii zbawienia, a więc tworzy historię niezbawienia, niemoralności,
grzechu, historię antyzbawienia. Niektórzy nazywają to „historią demoniczną”
(D. Zahringer, R. Lavatori). Wpływ na świat materialny, cielesny, fizyczny, na
historię doczesną może być tylko wtórny i akcydentalny” /Cz. S. Bartnik,
Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 2000, s. 487.
+ Oskarżyciel Ducha Świętego wymierza sam sobie karę śmierci wiecznej.
Proces wytoczony Duchowi przez ludzi jest procesem przeciw każdej relacji
(między osobami). Duch miłuje i pragnie być miłowany. Grzech odrzuca
dawanie i odrzuca przyjmowanie. Odrzucenie Zbawienia jest „bluźnierstwem
przeciwko Duchowi”, wobec którego sam Duch jest bezradny. Poprzez ten
grzech oskarżyciel wymierza sam sobie karę śmierci wiecznej, a wymierza ją
tylko po to, aby niczego nie zawdzięczać komuś innemu. Śmierć wieczna jest
wiecznym samobójstwem jako wieczne-potwierdzenie siebie P23.4 72.
Człowiek zbawiony określa się natomiast jako istniejący dzięki komuś
Innemu, jako przyjmujący od kogoś Innego. W samym centrum Zbawienia
jest człowieczeństwo Słowa, które polega na przyjmowaniu siebie jako Słowa
Innego. Również pokora Ducha wyraża się w bycie nie Słowem, lecz
świadkiem Miłości: jest On Miłością tej właśnie Miłości P23.4 73.
+ Oskarżyciel fałszywy Szatan. „Demonologia 1. Realność szatana i innych
demonów 1. Terminologia. Terminologia demonologiczna jest bardzo
rozbudowana zarówno w języku Biblii, jak i w językach pozabibłijnych. 1°
S z a t a n – od hebr. stn, śatan w czasowniku znaczy: być wrogiem, walczyć
przeciw, przeciwstawiać się komuś, zwalczać (np. 1 Krl 11, 14.25);
rzeczownikowo zaś ha śatan znaczy: wróg, przeciwnik, adwersarz, fałszywy
oskarżyciel, potwarca (Hi 16, 9; 30, 21; 1 Krn 21, 1; Za 3, 1-3; Mk 1, 13); gr.
satanas odnoszone jest również do ludzi, którzy przeciwstawiają się Bogu
(Mk 8, 33; Mt 16, 23). 2° D i a b e ł - z gr. dia-ballein - skierować w poprzek,
przeciwstawić, poróżnić, rozrzucić, powodować zniszczenie i chaos,
oczerniać, oskarżać, oszukiwać; ho diabolos - ktoś, kto staje w poprzek,
przeciwstawia się, przeciwnik, oskarżyciel, wróg osobisty, oszust, zwodziciel
(Mdr 2, 24; Mt4, 1-11; Łk4, 1-13; J 8, 44)” /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka
Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 2000, s. 465/. Nie ma
różnicy między terminem śatan a diabolos, tyle że oba oznaczają przywódcę,
a reszta jest nazywana „demonami”; nie jest poprawna liczba mnoga: szatani,
diabły. 3° B e l z e b u b – w trzech brzmieniach: Beelezebub, Beelzebul i Beezebul – pochodzi z upodobnienia do Baal-Zebub - pan ofiar bałwochwalczych,
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
pan much (?), pan gnoju (?); Baal to bóstwo z dodaniem określenia miejsca
(np. 2 Krl 1, 2-6.16); faryzeusze tak nazywali księcia złych duchów (Mk 3, 22
par.; Mt 10, 15; 12, 24.27), czyli szatana. 4° Lucyfer (gr. Phosphoros, łac.
Lucifer - niosący światło, jutrzenka) – stara nazwa gwiazdy porannej,
Wulgata tak przetłumaczyła hebr. hele! benszahar – Jaśniejący, Syn
Jutrzenki: „Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki?” (Iz 14,
12); wcielający się w jakiegoś króla Babilonu, miasta „antyboskiego”,
wrogiego Izraelowi, także król bezbożnego Tyru (Ez 28, 11-19) i inni
symbolizujący największe zło. Ma to być szatan, wódz zbuntowanych
aniołów, „spadający z nieba do szeolu” (Iz 14, 15), „pierworodny stworzenia
światła”, lecz obalony z nieba do piekieł z powodu pychy (2 P 2, 4; Jud 6; Ap
9, 1; 12, 8-10); „Pierworodny światłości” stał się „Pierworodnym ciemności”
(por. Rdz 1, 3-4), czyli szatanem (Orygenes, Tertulian, Euzebiusz z Cezarei).
5° Demon (łac. Daemonium) – z gr. daimon (od wedyjskiego deva, perskiego
daiva – istota jaśniejąca) - istota wyższa od ludzi, ale niższa od Boga i
potrzebująca wyzwolenia; Septuaginta i Nowy Testament używają przeważnie
daimonion, „demonowy” – przymiotnik rzeczownikowy od daimon, a niekiedy
mataion – „bezużyteczny”. W Biblii „demony” występują przeważnie jako
istoty złowrogie człowiekowi. Poza Biblią znano demony dobre i złe lub
kosmiczne i personalistyczne; w okresie judaistycznym zidentyfikowano
demony z duchami złymi (Tb 6, 8). 6° Nazwy p o l s k i e - nie są również
precyzyjne, ale za to bardziej liczne. Opierają się przeważnie na tradycji
chrześcijańskiej: szatan, diabeł, Belzebub, Lucyfer, demon, czart (rzucający
czary, przeklęty), Zły, kaduk (zwodziciel), licho, bies, Kusy, zły duch,
kuternoga, paskudnik, piekielnik, Kudłacz, Kosmaty i inne. Wielość tych
nazw świadczy o ogromnej wrażliwości na zło. Poza tym w
pozachrześcijańskim widzeniu świata uzyskiwały ogromną przewagę złe
duchy, demony i pesymizm” /Tamże, s. 466.
+ Oskarżyciel ludzi podczas zgromadzenia rady niebiańskiej, szatan. Wpływ
manicheizmu na chrześcijaństwo. „Z dużym prawdopodobieństwem można
dziś przyjąć, że staroirański religijny dualizm w łagodniejszej formie wpłynął
również na naukę chrześcijańską. Już w Starym Testamencie znajdujemy
szatana (po hebrajsku „przeciwnik”) jako rywala Boga, jako oskarżyciela
podczas zgromadzenia rady niebiańskiej, który ma na celu pokrzyżowanie
Bożego planu zbawienia (Za 3, 1 i nn.), w apokalipsie żydowskiej czytamy
zaś, iż Najwyższy stworzył nie jedno, ale dwa „Królestwa” (lub dwie „epoki”)
(IV ks. Ezd 7, 50). Są nimi królestwa dobra i zła, prawdy i kłamstwa,
budowania i niszczenia, światła i ciemności. W Nowym Testamencie szatan
występuje jako przeciwnik Jezusa, Antychryst, co więcej, jako „książę”, a
nawet „bóg tego świata”, który zaślepił umysły niewiernych, „aby nie olśnił
ich blask Ewangelii chwały Chrystusa” (2 Kor 4, 4). […] Mimo
pobrzmiewających tu i ówdzie wyobrażeń, znanych z religii staroirańskiej,
nauka chrześcijańska podkreśla wyłączny prymat Boga; On jest absolutną
totalnością rzeczywistości, w której zbiegają się na powrót wszelkie
przeciwieństwa. Dzień i noc, dobro i zło, życie i śmierć są jedynie aspektami
rozwiniętego stworzeniem nad którym stoi Stwórca. Szatan próbuje
wprawdzie intrygować przeciwko Bogu, podważyć jego władzę, lecz nigdy mu
nie dorównuje. Choćby nawet jako wielki kusiciel i uwodziciel odnosił tutaj,
w czasie i przestrzeni, wiele zwycięstw, to i tak są one wszystkie bez
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
znaczenia w obliczu Boga, sub specie aeternitatis. Diabeł nie może być
odpowiednikiem Boga, ponieważ ten nie ma odpowiednika. Bóg stoi ponad
wszystkim!” /M. Lurker, Przesłanie symboli w mitach, kulturach i religiach,
tłum. R. Wojnakowski, Znak, Kraków 1994, s. 122/ Reprezentantem
królestwa niebieskiego oraz symboliczną figurą zwrócenia ku Bogu jest
archanioł Michał, princeps aetherius. Nie tylko strzeże progu pomiędzy
światła i ciemnością, lecz również realizuje mającą swoje źródło w boskim
słowie stworzenia i zbawienia jedność” Tamże, s. 123.
+ Oskarżyciel Rola szatana w historii nie-zbawienia. „Określenia teologiczne
demonów. W Biblii, zwłaszcza Nowego Testamentu, funkcjonuje wiele
określeń, oddających różne aspekty roli szatana i jego demonów w historii
niezbawienia: kusiciel (Mt 4, 3; 1 Tes 3, 5), wróg (Mt 13, 25.28.39; Łk 10,
19), kłamca (J 8, 44), oskarżyciel (Ap 12, 10), zabójca (J 8, 44), duch
nieczysty (Dz 19, 12.15; Ef 6, 12), Zły (1 J 2, 13-14; Mt 6, 13; 13, 19.38; Ef
6, 16), wielki Smok (Ap 12, 3; 13, 2), starodawny Wąż (Ap 12, 8; 20, 2), anioł
(posłaniec) szatana (2 Kor 12, 7), antychryst (1 J 4, 3), książę tego świata (J
12, 31; 14, 30; 16, 11; Łk 4, 6; 1 Kor 2, 6), bóg tego świata (2 Kor 4, 4; Ef 2,
2), mocarz (Mk 3, 27 par.), anioł ciemności (2 Kor 11, 14), anioł czeluści (Ap
9, 11), rządcy świata ciemności (Ef 6, 12), aniołowie szatana (Mt 25, 41; 2
Kor 12, 7; Ap 12, 7.9). Tajemnicza nazwa „synowie Boży” (Rdz 6, 2; Hi 1, 6-2,
10) zdaje się oznaczać duchy co do ich istoty ontycznej, a więc i dobre, i złe
zarazem” /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw
KUL, Lublin 2000, s. 467.
+ Oskarżyciel szatan pokonany mógł być jedynie przez człowieka w rodzaju
Chrystusa. Paulin z Noli wiąże wcielenie z odkupieniem, które jest
zwycięstwem Syna Bożego nad demonem. „Ideę tak ujętego odkupienia
Biskup Noli zaczerpnął od takich poprzedników jak: Ireneusz z Lyonu,
Orygenes, Bazyli Wielki, Grzegorz z Nyssy, Hilary z Poitiers czy Ambrozjaster.
Tę samą myśl znajdujemy także w dziełach Augustyna, a później Leona
Wielkiego i Cezarego z Arles. W ujęciu Paulina z Noli przedstawia się ona
następująco: skreślenie dłużnego zapisu śmierci (por. Kol 2, 14) i pokonania
fałszywego oskarżyciela (por. Ps 72, 4) mógł dokonać jedynie człowieka w
rodzaju Chrystusa. Do walki z szatanem przystąpił on w ludzkiej postaci, bo
tylko dzięki temu mógł dokonać zwycięstwa i zadośćuczynić prawu
sprawiedliwości. […] Wcielony Syn Boży poprzez swoją mękę, z jednej strony
w duchowej walce pokonał niewidzialnych wrogów, a z drugiej dał
człowiekowi przykład, w jaki sposób ma toczyć duchową walkę i jak w niej
zwyciężać: ze strony człowieka jest jednak potrzebna wola naśladowania
Chrystusa” /A. Żurek, Tajemnica wcielenia w Galijskiej literaturze V wieku
na przykładzie Jana Kasjana, „Vox Patrum” 20 (2000) t. 38-39, 267-280, s.
287/. „Jako skutek grzechu pierworodnego istnieje w człowieku wewnętrzne
przeciwieństwo i walka. Mówiąc o naturze człowieka Biskup Noli wskazuje na
liczne istniejące w niej przeciwieństwa. Śledząc całą jego myśl
antropologiczną można wskazać na następujące przeciwieństwa, które w
naturze człowieka pozostają między sobą w stanie walki: Człowiek
zewnętrzny (homo exterior) – człowiek wewnętrzny (homo interior); Ciało (caro,
corpus), członki (membra) – dusza (anima, animus); Ciało (caro, corpus) –
duch (mens, spiritus); Duch (spiritus, mens) – dusza (anima) – ciało (caro),
przy czym anima nie łączy się ani ze spiritus / mens ani z caro, która
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
każdorazowo może stanowić niższą lub wyższą część ludzkiej natury.
Widoczna w antropologii Paulina koncepcja duchowej walki obraca się
przede wszystkim wokół myśli biblijnej z listów św. Pawła Apostoła” Tamże,
s. 288.
+ Oskarżyciele duszy szatani przedstawiają na sądzie ostatecznym dokładny
zapis popełnionych grzechów. Manicheizm Abrahama ze Smoleńska. „W
przypisywanym mu Słowie o mowach niebiańskich Avramij posługuje się
językiem wyobrażeń ludowych, obfitujących w drastyczne skojarzenia.
Zarysowuje przerażającą wizję panoszenia się śmierci i rozpadu ludzkiego
ciała. Uczy, że człowiek żyje i umiera w otoczeniu aniołów i złych duchów.
Przestrach budzi odczytanie mu listy jego win i upadków. Dobre i złe czyny
muszą być położone na wadze. To jednak dopiero początek udręki,
niepewności i niepokoju. Dusza ludzka musi przejść przez dwadzieścia prób
zwanych stacjami celnymi […]. Te gnostycko-manichejskie wyobrażenia
znane już były tradycji bizantyjskiej. Chodzi o umieszczone przed bramami
nieba stacje celne, w których wyważa się dobre czyny i grzechy człowieka,
odsłaniające rzeczywistą wartość jego życia. Przy każdym cle oskarżycielami
duszy są szatani, którzy przedstawiają dokładny zapis popełnionych
grzechów. Zapis win grzeszników skruszonych zostaje wymazany przez
Ducha Świętego. […] Dusze zatwardziałych grzeszników nie przechodzą przez
próby, lecz od razu idą do Otchłani (hades, ad). […] Ta ludowa eschatologia
smoleńskiego kaznodziei nie poprzestaje jednak na ukazaniu pośmiertnych
losów poszczególnych ludzi. Mówi o panowaniu Antychrysta i o sądzie
ostatecznym, o strasznych zjawiskach końca świata, zwłaszcza zaś o ognistej
rzece przelewającej się od wschodu na zachód, która stanie się na końcu
jeziorem ognia dla wszystkich potępionych. […] Ogień dnia ostatecznego
oczyści z mniejszych win również ludzi sprawiedliwych, nikt bowiem nie jest
bez grzechu. Zbawieni zostaną przeobrażeni i rozświetleni, potępieni
natomiast sczernieją w ognistych płomieniach piekła. Również ziemia
zostanie przemieniona i odnowiona, a na niej pojawią się piękne duchowe
kwiaty i drzewa” W. Hryniewicz, Staroruska teologia paschalna w świetle
pism św. Cyryla Turowskiego, Verbinum, Warszawa 1993, s. 175-176.
+ oskarżyciele Jezusa. „Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali
świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić, lecz nie znaleźli. Wielu
wprawdzie zeznawało fałszywie przeciwko Niemu, ale świadectwa te nie były
zgodne. A niektórzy wystąpili i zeznali fałszywie przeciw Niemu: Myśmy
słyszeli, jak On mówił: Ja zburzę ten przybytek uczyniony ludzką ręką i w
ciągu trzech dni zbuduję inny, nie ręką ludzką uczyniony. Lecz i w tym ich
świadectwo nie było zgodne. „ (Mk 14, 55-59)
6

Podobne dokumenty