panorama-55.

Transkrypt

panorama-55.
Projekt
Gdańsk ESK 2016
Adam Korol
Orłem Pomorskim
Nowa oferta edukacyjna
Wydziału TiR
Na przełaj przez PANORAMĘ
str. 7
str. 9
str. 17
str. 20
str. 32
str. 35
Profesor wizytujący Richard Davis Gordin został zaproszony w ramach realizacji projektu Silna i Odporna Kadra Olimpijska. Prowadzi wykłady oraz konsultacje z nauczycielami akademickimi AWFiS,
dzięki czemu mają oni możliwość kontaktu ze światowej sławy nestorem psychologii sportu. Wizyta
profesora wpisuje się w poddziałanie 4.1.1. Programu Kapitał Ludzki – Wzmocnienie potencjału
dydaktycznego uczelni.
Artur Szymański
str. 30
Fotografie: Archiwum Grzegorza Bielca, jgm, Mateusz Ochocki/KFP.PL, Tobiasz Skwarczyński, Beata Zarach
Adres redakcji:
80-336 Gdańsk
ul. Kazimierza Górskiego 1
tel: (58) 55-47-408
fax: (58) 55-20-751
e-mail: [email protected]
Redaktor prowadzący: Joanna Grubba-Machnikowska
Współpraca: Iwona Al Bayati, Katarzyna Dzierżanowska, Jagoda Ratkowska
Zdjęcia: Beata Zarach
Skład i grafika: Maciej Klejnglas
Druk: Zakłady Graficzne w Tczewie im. Józefa Czyżewskiego Sp. z o.o.
83-110 Tczew
ul. Kwiatowa 11
tel./fax: (58) 531-57-30
Nakład: 500 egzemplarzy
W projekcie okładki wykorzystano zdjęcia Mateusza Ochockiego/KFP.PL, Tobiasza Skwarczyńskiego, NCŻ.
Pismo „Panorama AWFiS” wydaje Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku za zgodą rektora uczelni. Autorzy publikowanych materiałów nie otrzymują za nie honorariów, akceptują ich opublikowanie w piśmie oraz wyrażają zgodę na zamieszenie ich w internecie na witrynie uczelni:
www. awf.gda.pl.
Redakcja zastrzega sobie prawo do zmiany tytułów oraz skracania i adiustowania tekstów. Wyrażane w artykułach opinie są poglądami autorów i nie
zawsze odzwierciedlają stanowisko redakcji.
K
iedy ten numer PANORAMY trafi do rąk czytelników, będziemy już prawdopodobnie
znali rozstrzygnięcie niezwykle istotnej dla Gdańska kwestii – czy nasze piękne
miasto otrzyma nominację do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Gdyby do
toczonej przez polskie metropolie rywalizacji zastosować terminologię sportową, to
można by powiedzieć, że cel minimum został już chyba osiągnięty – Gdańsk znalazł się
w „ścisłym finale”, do którego zakwalifikowały się jeszcze cztery inne miasta. O tym, co
zrobiono w Gdańsku, aby zasłużyć na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, i o tym, jakie są
dalsze plany władz miasta, mówi PANORAMIE prezydent Paweł Adamowicz.
A co jeszcze w tym numerze kwartalnika? Stałym już poniekąd gościem na naszych łamach
jest Adam Korol; nawet, kiedy nie startuje i nie zdobywa kolejnych medali, nie sposób o nim nie pisać,
bo splendory spływają na naszego mistrza wioślarstwa z każdej strony. Tym razem Adam Korol
został „Orłem Pomorskim”, co oczywiście z nieskrywaną satysfakcją odnotowujemy.
A propos stałych pozycji: w dwóch poprzednich numerach PANORAMY pojawiał się już wątek, od
którego przez najbliższy rok z okładem nie uciekniemy – przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. O prawo startu
w tej największej imprezie sportowej czasów nowożytnych już walczą – bądź będą walczyć – nasi studenci
i zawodnicy Klubu Sportowego AZS AWFiS Gdańsk. Postanowiłam zatem stworzyć nowy cykl zatytułowany
„Droga do Londynu”, w ramach którego będziemy relacjonować sukcesy i niepowodzenia naszych sportowców
(oby tych pierwszych było znacznie więcej niż drugich), a także starannie analizować ich szanse na olimpijskie
nominacje. W tym numerze piszemy o florecistkach i deskarzach, z którymi wiążemy nadzieje nie tylko na ich
udział w igrzyskach, ale wręcz widzimy ich – oczami wyobraźni – w rywalizacji o najwyższe trofea.
Poruszamy też tematy może mniej spektakularne, ale dla uczelni niezwykle istotne. Piszemy na
temat nowej oferty edukacyjnej Wydziału Turystyki i Rekreacji – oferty dostosowanej do wyzwań niesionych
przez zmieniającą się rzeczywistość, relacjonujemy też imprezy, konferencje i spotkania, jakie odbyły
się w murach Akademii. Trzymamy również rękę na pulsie tego, co dzieje się – a dzieje się naprawdę
wiele – w Narodowym Centrum Żeglarstwa, które uroczyście zainaugurowało sezon 5-lecia istnienia.
Chciałam też zwrócić uwagę czytelników na wywiad ze światowej sławy psychologiem sportu,
prof. Richardem D. Gordinem. Miałam przyjemność wysłuchać jednego z wykładów profesora i byłam
pod wrażeniem poziomu merytorycznego wystąpienia, kultury słowa prelegenta i klarowności przekazu.
Pomyślałam sobie, że znamienity gość Akademii należy do tej kategorii nauczycieli, którzy nawet
o najbardziej skomplikowanych rzeczach potrafią opowiadać na zasadzie: „Popatrzcie, jakie to proste!”
Z wykładu profesora zapamiętałam między innymi definicje różnych typów graczy – członków drużyny.
Pozwolę sobie przytoczyć tutaj ich uproszczone wersje. Otóż „compliant player” to gracz, dla którego
cel drużyny jest ważny, i który zrobi to, o co się go poprosi, aby ten cel osiągnąć. „Committed player”
to zawodnik, dla którego cel zespołowy jest wielkiej wagi; chce on zrobić wszystko, co jest niezbędne
do jego osiągnięcia. I wreszcie „compelled player” – ktoś, dla kogo cel drużyny jest najwyższej wagi,
i kto jest bez reszty zaangażowany w przekucie zamierzeń na rzeczywistość.
Kiedy analizowałam te definicje, spojrzałam na nie przez pryzmat redagowanej przeze mnie PANORAMY.
Jestem świadoma tego, że sama powinnam być kimś, kogo można by zaliczyć do ostatniej z wymienionych
kategorii; czy tak jest – nie mnie to oceniać. Cieszę się natomiast z tego, iż mam przyjemność współpracować
z kilkorgiem „committed players”, o których wiem, że mogę na nich bezwarunkowo polegać. Chciałabym jednak
zachęcić większą liczbę członków naszej akademickiej społeczności do powiększenia grona „compliant players”
i sprawienia tym samym, że PANORAMA stanie się bardziej różnorodna i – siłą rzeczy – ciekawsza.
I na koniec o czymś, co Anglicy określiliby terminem ”last but not least” – o tytule profesorskim,
jaki Prezydent RP nadał pracownikowi, a dokładniej wychowankowi (Pan Profesor nie obrazi się chyba za
to określenie) naszej uczelni, Jędrzejowi Antosiewiczowi. Jest to wydarzenie na tyle istotne, iż uznałam, że –
aby podkreślić jego znaczenie – najwłaściwiej będzie poświęcić mu kilka stron następnej PANORAMY, która
ukaże się w dniu dla każdej uczelni najważniejszym, dniu inauguracji nowego roku akademickiego.
To jednak dopiero w październiku, a tymczasem zapraszam do lektury!
Joanna Grubba-Machnikowska
Spis treści
W tym numerze PANORAMY
5 Gdańsk na finiszu wyścigu o tytuł ESK 2016
28 Wolontariat UEFA EURO 2012
7 Adam Korol Orłem Pomorskim
29 w AWFiS
9 Posiedzenia KRASP i KRAWF
30 Gordinem
Oficjalny Program Wolontariatu UEFA EURO 2012. Briefing
Dobrzy studenci stawiają pytania – rozmowa z prof. Richardem
IV Konferencja Metodyczna. Ocena pracy nauczyciela wychowa-
9 nia fizycznego
„OKO” okiem Opiekuna Merytorycznego – wywiad z prof. Rado-
31 sławem Laskowskim
Program Erasmus. Wizyta dydaktyków w Faculté du Sport
10 Kosmos, Gagarin i kultura fizyczna
32 Université Nancy
12 Wizyta u przyjaciół w Quiberon
33 EKIDEN – marka na miarę misji AWFiS
13 Minister Sportu i Turystyki gościem Konferencji KUWF
34 Święto cheerleadingu w AWFiS
14 Wiedza poparta doświadczeniem. Wykład Andrzeja Dawidziuka
35 Nadzieje gdańskiego sportu wyróżnione
Trener personalny – nowa specjalizacja na studiach II stopnia na
15 Wydziale TiR
36 Puchar Polski Nordic Walking rozpoczęty!
16 Wellness & Spa – nowa specjalność na Wydziale TiR
36 Ośrodek Sportowo-Szkoleniowy AWFiS w Raduniu
Wydział Turystyki i Rekreacji AWFiS na Gdańskich Targach
16 Turystycznych
38 Konferencja Studenckich Kół Naukowych AWFiS
17 Nowa strategia promowania oferty edukacyjnej AWFiS
38 Studencki Nobel
19 V Memoriał Andrzeja Grubby
38 Nagroda Czerwonej Róży
19 39. Memoriał Józefa Żylewicza
39 Jędrzej Śniadecki jako satyryk
20 Indywidualne Mistrzostwa Polski w Gimnastyce – Gdańsk 2011
40 Wydawnictwo AWFiS
„Tajniki” sukcesu w Zakładzie Gimnastyki AWFiS w Gdańsku
41 Inne wydawnictwa
Czołem o gwiazdy uderzać! – rozmowa z fechmistrzem Longi-
42 Poznajmy się! – rozmowa z Zuzanną Sobczak
Najważniejsze jest Weymouth – wyjaśnia trener kadry narodo-
42 Wiosenny kalejdoskop sportowy
21 (lata 1985-2008)
23 nem Szmitem
24 wej deskarzy Paweł Kowalski
26 Sezon 5-lecia powstania NCŻ rozpoczęty!
W następnym numerze
Prezydent RP Bronisław Komorowski nadał dr. hab. Jędrzejowi Antosiewiczowi tytuł naukowy profesora nauk o kulturze fizycznej. Uroczyste wręczenie nominacji odbyło się
w Pałacu Prezydenckim 1 kwietnia 2011 roku. PANORAMA składa Panu Profesorowi serdeczne gratulacje i jednocześnie zapowiada obszerny wywiad z pierwszym profesorem
tytularnym, którego kariera naukowa – począwszy od studiów, a na tytule profesorskim
skończywszy – związana jest z AWFiS. Wywiad ten ukaże się w następnym numerze naszego periodyku.
Fot. Archiwum Kancelarii Prezydenta RP
Ponadto w 56. numerze uczelnianego kwartalnika:
Specjalnie dla PANORAMY – prof. Jerzy Młynarczyk, nie tylko o swoim jubileuszu 80-lecia urodzin
Justyna Bolek, absolwentka AWFiS – dlaczego warto wstąpić do Zespołu Tańca Ludowego „Neptun”
Damian Kuźmiński z Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu i Euro 2012 o programie Wolontariat Miast Gospodarzy UEFA EURO 2012
Projekt Gdańsk ESK 2016
Gdańsk na finiszu wyścigu o tytuł ESK 2016
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu zawsze z dumą podkreślała swoją „gdańskość” i aktywnie uczestniczyła w istotnych dla Gdańska przedsięwzięciach. W najbliższym czasie zapadnie
decyzja o tym, które z polskich miast otrzyma zaszczytny tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016,
dlatego też PANORAMA zwróciła się do Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza z prośbą
o podsumowanie projektu ESK 2016.
Po co Gdańskowi tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016? Cała prowadzona kampania zapewne
sporo kosztuje, a i bez tego Gdańsk jest jednym
z najlepiej rozpoznawalnych w świecie polskich
miast i nie może narzekać na brak turystów.
Prezydent Paweł Adamowicz: Rzeczywiście, Gdańsk
jest bardzo dobrze rozpoznawalnym miastem, które
rozwija się i odnosi sukcesy na różnych polach. Jednak
zawsze trzeba patrzeć w przyszłość i myśleć również
o rozwoju miasta w perspektywie długoterminowej.
Projekt Europejskiej Stolicy Kultury jest dobrym
punktem wyjścia do myślenia o wielowymiarowym
rozwoju miasta, o tworzeniu wizji jego przyszłości.
jest wzmacnianie solidarności na co dzień. Dzięki Europejskiej Stolicy Kultury chcemy uniknąć takiego
scenariusza, w którym Gdańsk stanie się miastem-pomnikiem, które patrzy tylko w swoją przeszłość. My
chcemy na fundamencie przeszłości zbudować Gdańsk
przyszłości – a może nam się to udać dzięki tytułowi.
Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury jest nam potrzebny
także z wielu innych względów, między innymi podzielenia się życiem artystycznym Gdańska i Metropolii, nowymi zjawiskami, jak i tymi, które mają już
swoją historię: Gdańska Szkoła Muralu, teatry tańca,
sztuka krytyczna, Totart, muzyka renesansowa i barokowa... Dzięki Europejskiej Stolicy Kultury chcemy
Prezydent Paweł Adamowicz na Długim Pobrzeżu nad Motławą. W tle po prawej stronie statek-muzeum s.s. Sołdek zacumowany przy nabrzeżu Ołowianki
Fot. Archiwum UMG
W tym kontekście na przykład obecna rozpoznawalność to kapitał, który możemy pomnożyć dzięki tytułowi Europejskiej Stolicy Kultury.
Po co Gdańskowi i Metropolii tytuł ESK 2016? Potrzebujemy tego tytułu dla przyszłości Gdańska. Europejska Stolica Kultury pozwoli nam zaangażować mieszkańców w rozwój miasta oparty na wizji Gdańska jako
miasta kultury wolności. Kultury, która jest blisko
mieszkańców, jest dostępna, której ważnym zadaniem
zmienić sposób myślenia o przestrzeni publicznej, pokazać, że jest to wspólna, nasza przestrzeń, na kształt
której możemy wpływać. Tytuł pomoże nam również
w rozwiązywaniu praktycznych kwestii, na przykład
w zrównoważeniu oferty kulturalnej na wszystkie sezony (obecnie przeważa sezon letni).
Krótko mówiąc, taki tytuł, czy też szerzej, zorientowanie miasta na kulturę, jest Gdańskowi potrzebne i warto angażować energię w osiągnięcie tego celu.
5
Projekt Gdańsk ESK 2016
Gdańsk rozwija się w ostatnich latach niezwykle
dynamicznie – nie sposób nie dostrzec nowych inwestycji czy wartościowych inicjatyw kulturalnych.
Taki rozwój to jednak proces w pewnym sensie naturalny. A czy mógłby Pan Prezydent wymienić najważniejsze przedsięwzięcia podjęte właśnie w celu
zwiększenia szans Gdańska na uzyskanie nominacji
do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016?
W ramach starań o uzyskanie tytułu ESK 2016 powstało wiele cennych wydarzeń kulturalnych, co istotne,
nie tylko jednorazowych „fajerwerków”, ale takich
projektów, które są nastawione na rozwój i budowanie
swojej pozycji na mapie wydarzeń kulturalnych Polski i Europy. Do tych inicjatyw należą niewątpliwie
te projekty, które powstały w kontekście starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury: Europejski Festiwal
Malarstwa Monumentalnego „Monumental Art” (dwie
edycje, w lipcu trzecia edycja), Gdańska Szkoła Muralu (dwie edycje), Festiwal NARRACJE Instalacje
i Interwencje w Przestrzeni Publicznej (dwie edycje),
Alternativa, Blog Forum Gdańsk, nagroda i festiwal
Europejski Poeta Wolności, festiwal Solidarity of Arts.
Inicjatywy ważne z punktu widzenia starań o tytuł ESK
to również projekty o mniejszej skali, jak na przykład
akcja Streetwaves, czy projekty edukacyjne i społeczne, na przykład Active Citizens/Aktywna Społeczność.
Gdańsk wielokrotnie wykorzystywał w promocji
swoich przedsięwzięć znanych sportowców – ostatnio możemy zobaczyć na ulicach miasta wielkoformatowe plakaty z wizerunkiem nowego ambasadora ds. morskich Gdańska, mistrza olimpijskiego
w żeglarstwie, Mateusza Kusznierewicza. A czy mistrzowie sportu brali też aktywny udział w kampanii na rzecz wyboru Gdańska Europejską Stolicą
Kultury 2016?
Tak, wspomniany Mateusz Kusznierewicz jest również
zaangażowany w promocję ESK 2016. Warto w tym
miejscu podkreślić, że ESK to projekt wielosektorowy;
w programie proponowanym przez Gdańsk znajdują
się również elementy dotyczące np. edukacji morskiej.
Gdańsk 2016 utrzymuje stałą, roboczą współpracę
z sektorem sportu i rekreacji, a wśród wątków tematycznych programu znajduje się, między innymi, „Czas
wolny”, jako istotne zagadnienie powiązane także
z aktywnym wypoczynkiem i uprawianiem sportu.
Czy gdańskie środowisko akademickie angażuje się
aktywnie w działania miasta na rzecz uzyskania nominacji? I czy z punktu widzenia Pana Prezydenta
takie zaangażowanie może wpłynąć na ostateczne
rozstrzygnięcie?
W staraniach o tytuł ESK kluczowe znaczenie ma
współpraca różnych środowisk: artystycznych, bizne-
6
sowych, akademickich, pozarządowych itd. Jest to zarazem innowacyjny sposób myślenia o kulturze, która
nie jest izolowanym systemem w życiu miasta, lecz
wchodzi w interakcje z zagadnieniami społecznymi,
ekonomicznymi. Jeżeli chodzi o zaangażowanie środowisk akademickich w starania, można powiedzieć
z perspektywy trzech lat przygotowań, że udało się
stworzyć solidną bazę do współpracy, i to zarówno
z uczelniami artystycznymi, tymi reprezentującymi
bardziej nauki humanistyczne – jak Uniwersytet Gdański, jak i ścisłe – tu mam na myśli zaangażowanie Politechniki Gdańskiej związane chociażby z zagadnieniami na pograniczu kultury i nowych technologii. Także
środowiska skupione wokół AWFiS są angażowane
w projekt, z racji – wspomnianej wyżej – dużej roli
w programie Gdańsk 2016 zagadnień powiązanych
z aktywnością i czasem wolnym.
Decyzja o tym, które polskie miasto otrzyma tytuł
Europejskiej Stolicy Kultury 2016 zapadnie w ciągu
najbliższych tygodni; potem formalnie musi jeszcze
tę decyzję zatwierdzić Rada UE. Ściskamy kciuki za
Gdańsk, ale czy – jeśli wszystko pójdzie po naszej
myśli – władze miasta mają już gotowy kalendarz
działań do 2016 roku?
Tak, jesteśmy przygotowani do realizacji projektu do
roku 2016 i na lata następne. Stopień przygotowań jest
szczegółowy, obejmuje na przykład system bieżącej
ewaluacji projektu w czasie realizacji oraz strategię zaangażowania mieszkańców w projekt na zasadzie wolontariatu. Ważne jest również to, że w tym kalendarzu
wydarzeń nadal jest miejsce na nowe projekty.
Do tej pory tylko jedno polskie miasto – Kraków
w roku 2000 – otrzymało tytuł Europejskiej Stolicy
Kultury. Stało się tak bez konkursu, decyzję podjął wtedy rząd. W „wyścigu” o polską nominację
do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 wzięło
udział 11 miast – w tej chwili „na placu boju” pozostało pięć miast-kandydatów: Katowice, Lublin,
Warszawa, Wrocław i Gdańsk. Dlaczego – zdaniem
Pana Prezydenta – to właśnie Gdańsk powinien
otrzymać ten zaszczytny tytuł?
Ponieważ Gdańsk ma spójną i ciekawą ideę kandydatury, taką, która w równym stopniu zainteresuje
i zaangażuje mieszkańca Gdańska i Metropolii, Polaka
i Europejczyka. Nasza idea, wyrażona w haśle „Wolność Kultury. Kultura Wolności” jest mocno osadzona
w historii miasta, zwłaszcza tej najnowszej. Nie poprzestajemy jednak na tym, co było – jako ESK chcemy zbudować Gdańsk dla przyszłych pokoleń – miasto
kultury wolności. Dlatego wierzę, że to Gdańsk otrzyma ten zaszczytny tytuł.
jgm
Plebiscyty
Adam Korol Orłem Pomorskim
2 czerwca, w Dworze Artusa w Gdańsku, ogłoszono wyniki plebiscytu „Orzeł Pomorski”, po raz
ósmy zorganizowanego przez „Tygodnik Wieczór”. W gronie laureatów za rok 2010 znalazł się
pracownik AWFiS, mistrz olimpijski, czterokrotny mistrz świata i mistrz Europy w wioślarstwie
– Adam Korol.
W poprzednich latach wśród wyróżnionych znaleźli się m.in. Metropolita Gdański Arcybiskup Tadeusz Gocłowski, laureat Pokojowej Nagrody Nobla
Rektor AWFiS prof. nadzw. dr hab. Waldemar Moska wygłasza laudację na cześć nagrodzonego Orłem Pomorskim
Adama Korola
Fot. Mateusz Ochocki/KFP.PL
i b. Prezydent RP Lech Wałęsa oraz Komisarz UE ds.
Budżetu i Programowania Finansowego Janusz Lewandowski, a statuetkę za rok 2007 otrzymał najlepszy
polski gimnastyk wszech czasów, pracownik AWFiS,
Leszek Blanik.
Laureatem Laureatów tegorocznej edycji „Orła
Pomorskiego” została firma Saur Neptun Gdańsk S.A.,
a Honorowego Orła Pomorskiego przyznano Stowarzyszeniu Czerwonej Róży. Oprócz Adama Korola, na
cześć którego laudację wygłosił Rektor AWFiS prof.
Waldemar Moska [tekst poniżej], wyróżniono także
Prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
Teresę Kamińską, Prezydenta Miasta Gdyni Wojciecha
Szczurka, zespół Leszcze oraz firmy: Almar Sp. z o.o.,
DCT Gdańsk S.A., Grupa Ergo Hestia, Hydromega Sp.
z o.o., Jantar Sp. z o.o., i PRFPK Sp. z o.o.
Honorowymi patronami plebiscytu byli Marszałek
Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk oraz
Wojewoda Pomorski Roman Zaborowski.
mm
Czcigodny Laureacie, Dostojni Goście!
Osobom wygłaszającym laudacje podczas uroczystości takich, jak dzisiejsza, często zdarza się popełniać błąd,
polegający na tym, iż starają się w swoim wystąpieniu uzasadnić wybór kapituły przyznającej jakiś honorowy tytuł,
order czy odznaczenie. Tymczasem laudacja nie powinna w zasadzie zawierać argumentów uzasadniających taki czy
inny wybór; powinna ona być – zgodnie z jej definicją – mową pochwalną, opiewającą zalety uhonorowanej osoby.
A skoro tak, to przyznam, że rzadko zdarza mi się stawać przed równie łatwym zadaniem, jak wygłoszenie laudacji na
cześć Adama Korola, człowieka, którego mam zaszczyt tytułować swoim kolegą, i sportowca, którego podziwiam od lat.
Samo wyliczenie sukcesów dzisiejszego laureata musi przyprawić o zawrót głowy każdego, kto wie, jaka jest
cena sportowego sukcesu, a z drugiej strony wywołać ból głowy u tych, którzy chcieliby skrupulatnie te sukcesy – niczego nie pomijając – wyliczyć. Pozwólcie zatem Państwo, że skoncentruję się tylko na – kto wie, czy nie najwspanialszej w historii polskiego sportu – zwycięskiej serii Adama Korola i jego wspaniałych partnerów z wioślarskiej czwórki
podwójnej. Partnerów, którzy – mówię to bez podtekstów, po prostu konstatując fakty – oglądają na co dzień plecy
naszego bohatera, który – jako szlakowy mistrzowskiej osady – dyktuje im właściwe, zawsze mistrzowskie tempo.
Ale do rzeczy! Sześć kolejnych lat – od 2005 do 2010 roku – i sześć kolejnych tytułów mistrzowskich: cztery na
mistrzostwach świata, jeden na mistrzostwach Europy i ten najcenniejszy – na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Już
samo to wystarcza, żeby uznać Adama Korola za wręcz ikonę – tak, to chyba właściwe określenie – ikonę polskiego
sportu. Wyliczaniem pomniejszych – ale wciąż wielkich sukcesów – nie będę dziś Państwa zanudzał; wspomnę jeszcze
tylko o uhonorowaniu polskiej mistrzowskiej czwórki podwójnej – z Adamem Korolem na czele – tytułem najlepszej
osady wioślarskiej świata.
Jest jednak coś jeszcze, co chowam głęboko w sercu, i co sprawia, że Adam Korol jest dla mnie nie primus inter pares
– pierwszym wśród równych, ale największym spośród wielkich. To wyraz Jego twarzy po finałowym wyścigu podczas
igrzysk w Atenach w 2004, po przegraniu o włos – o zaledwie siedem setnych sekundy – medalu olimpijskiego. Tej twarzy, wykrzywionej grymasem bólu, i przede wszystkim oczu – w których rysowała się autentyczna rozpacz – nie zapomnę
nigdy. Przypominam sobie ten obraz za każdym razem, gdy mam okazję – a jest tych okazji wiele – oglądać Adama Korola
z uśmiechem wskakującego na najwyższy stopień podium podczas imprez najwyższej rangi. I myślę wtedy, że sport
jest jednak sprawiedliwy.
7
Konferencje
Posiedzenia KRASP i KRAWF
W pierwszej dekadzie maja odbyły się dwa bardzo istotne dla polskiego środowiska akademickiego spotkania: Zgromadzenie Plenarne Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich
(Bydgoszcz, 6-7.05.2011 r.) i Konferencja Rektorów Akademii Wychowania Fizycznego (Poznań,
9.05.2011 r.).
W posiedzeniu w Bydgoszczy wzięło udział 74 rektorów
(lub reprezentujących ich prorektorów) uczelni członkowskich
KRASP, przedstawiciele Konferencji Rektorów Publicznych
Szkół Zawodowych, a także zaproszeni goście i eksperci. Wśród
omawianych zagadnień były m.in. następstwa nowelizacji ustaw
dotyczących szkolnictwa wyższego (o przebiegu prac nad rozporządzeniami mówił Wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego
prof. Zbigniew Marciniak), problemy kontroli zarządczej w uczelniach (głównym prelegentem był dr Artur Chełstowski, Zastępca Kanclerza ds. Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego)
oraz nowe zasady kształcenia w szkołach ponadgimnazjalnych od
2012 roku, które przedstawiła zebranym Minister Edukacji Narodowej Katarzyna Hall. Efektem jej wystąpienia – i późniejszej
dyskusji – było przyjęcie Uchwały Zgromadzenia Plenarnego
KRASP w sprawie nowych zasad egzaminu maturalnego.
Niezwykle istotnym wydarzeniem było przyjęcie Uchwały
Zgromadzenia Plenarnego KRASP w sprawie ustanowienia Fundacji na rzecz Jakości Kształcenia, której celem ma być „działanie
na rzecz i wspomaganie tworzenia systemu zapewniania jakości
kształcenia w polskim szkolnictwie wyższym”. Ponadto Zgromadzenie zatwierdziło sprawozdanie finansowe i sprawozdanie
z działalności KRASP za rok 2010 i udzieliło Prezydium KRASP
absolutorium za ten rok.
Bardzo owocne było również spotkanie w Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Jego efektem były trzy Stanowiska
Konferencji Rektorów Akademii Wychowania Fizycznego:
– w sprawie dyscyplin naukowych w ramach dziedziny „nauki
o kulturze fizycznej”,
– w sprawie dotacji stacjonarnej dla Akademii Wychowania Fizycznego na rok 2011,
– dotyczące zasad postępowania w sprawie uzyskiwania zgody
Ministra Sportu i Turystyki na prowadzenie kursów wraz z zatwierdzaniem kursów, a także wydawaniem dokumentów stwierdzających posiadanie tytułów trenera i instruktora sportu.
Podpisaliśmy również Porozumienie Akademii Wychowania Fizycznego w sprawie wspólnych standardów kształcenia instruktorów rekreacji ruchowej.
Omówienie wszystkich istotnych aspektów wymienionych przeze mnie uchwał, stanowisk i porozumienia musiałoby
wypełnić ponad połowę PANORAMY, dlatego też wszystkich
zainteresowanych zapraszam do samodzielnego przeczytania
i przeanalizowania poszczególnych dokumentów.
Rektor AWFiS
prof. nadzw. dr hab. Waldemar Moska
Konferencja Rektorów Akademickich
Szkół
Polskich
(KRASP) jest dobrowolnym zrzeszeniem rektorów polskich szkół
wyższych posiadających uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora lub uprawnienia
równorzędne. Została powołana
7 czerwca 1997 r. przez rektorów
73 szkół wyższych – członków
działających wówczas konferencji rektorów poszczególnych
typów uczelni. Obecnie Konferencję tworzą rektorzy 107 szkół
wyższych, w tym 11 uczelni niepublicznych, a 7 szkół ma status
uczelni stowarzyszonych. Aktualną Przewodniczącą KRASP jest
prof. dr hab. Katarzyna Chałasińska-Macukow, Rektor Uniwersytetu Warszawskiego.
Celem KRASP jest inspirowanie
i koordynowanie współdziałania
uczelni członkowskich, a także
reprezentowanie wspólnych interesów uczelni akademickich.
Konferencja podejmuje działania
prowadzące do stworzenia efektywnego i zintegrowanego systemu edukacji narodowej oraz działa na rzecz rozwoju szkolnictwa
wyższego, nauki i kultury.
Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich stoi na
straży tradycyjnych wartości akademickich, a w tym zasad etyki
zawodowej, odpowiedzialności
i konstytucyjnej zasady autonomii
szkół wyższych, gwarantującej
im prawo do określania własnego
stanowiska we wszystkich sprawach, którymi zainteresowana
jest społeczność akademicka.
źródło: www.krasp.org.pl
8
Konferencje
IV Konferencja Metodyczna
Ocena pracy nauczyciela wychowania fizycznego
O tożsamości każdej instytucji współdecydują kultywowane przez nią tradycje. Dzięki licznym,
wspaniałym sukcesom sportowym naszych studentów i pracowników, a także dzięki literce „S”
w akronimie nazwy, wiele osób postrzega Akademię jako instytucję pomnażającą dorobek i kultywującą tradycje sportowe. W konkurencji na skojarzenia – „Z czym kojarzy Ci się AWFiS
w Gdańsku?” – trudno wyprzedzić sukcesy sportowe. Jednak od czasu do czasu na plan pierwszy
w murach naszej uczelni wysuwają się przedsięwzięcia zgoła nie sportowe.
Za sprawą starań pracowników Zakładu Metodyki
Wychowania Fizycznego, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku cyklicznie staje się miej-
Moderatorzy dyskusji dyrektorów szkół – mgr Joanna Pawlak i prof. Tomasz Frołowicz
Fot. Beata Zarach
scem ważnych dyskusji na temat kondycji polskiego
systemu edukacji, w szczególności stanu i perspektyw rozwojowych szkolnego wychowania fizycznego.
Dzięki temu kultywujemy tradycje i pomnażamy dorobek tworzony przez liczne grono (u)znanych metodyków i kierowników Zakładu Metodyki Wychowania
Fizycznego naszej uczelni, wśród nich: dr. Jerzego
Anyżewskiego, doc. dr. Lesława Lachowicza, dr Anny
Żukowskiej.
17 maja 2011 roku odbyła się w AWFiS kolejna,
IV Konferencja Metodyczna na temat oceny pracy nauczyciela wychowania fizycznego. Tym razem uczestnikami konferencji byli przede wszystkim dyrektorzy
szkół z terenu województwa pomorskiego. Ich uwaga
była skupiona wokół kwestii wspierania działań i oceny efektów pracy nauczyciela WF jako form sprawowania nadzoru pedagogicznego.
Kwestia efektywności pracy nauczyciela wychowania fizycznego wpisuje się w szerszy problem oceny
i stymulacji jakości działań szkoły. Dla wychowania
fizycznego jest to kwestia kluczowa, by nie powiedzieć wręcz o żywotnym znaczeniu. Zgodnie z tezą
Europejskiego Stowarzyszenia Wychowania Fizycz-
nego, od władz oświatowych w każdym kraju należy
oczekiwać „więcej lepszego wychowania fizycznego”
(more and better physical education). Doświadczenia
wielu krajów europejskich wskazują, że jeśli szkolne
wychowanie fizyczne nie zaspokaja w wystarczający
sposób społecznych oczekiwań, to jest ono w szkołach
redukowane. Tak stało się u naszych sąsiadów, tak stało się w szkołach fińskich, które od lat – wśród szkół
europejskich – słyną z efektywności.
IV Konferencję Metodyczną otworzyli, zwracając
się do około 80 dyrektorów szkół wszystkich typów,
JM Rektor Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu
prof. nadzw. dr hab. Waldemar Moska oraz Pomorski
Wicekurator Oświaty mgr Elżbieta Wasilenko.
Sesja plenarna rozpoczęła się od wystąpienia prof.
nadzw. dr. hab. Tomasza Frołowicza zatytułowanego
„Ocena i stymulacja jakości wychowania fizycznego
w szkole”, w którym omówione zostały kluczowe
obszary oceny jakości na tle sytuacji w wybranych
krajach europejskich oraz wyników raportu Najwyższej Izby Kontroli pt. „Wychowanie fizyczne i sport
Od prawej: mgr Leszek Grzymkowski, mgr Elżbieta Wasilenko, dr Bogumiła Przysiężna, mgr Hanna Sempka
Fot. Beata Zarach
w szkołach publicznych”. W środowisku akademickim
warto pamiętać, iż w raporcie NIK znajdziemy również
ocenę jakości kształcenia studentów – przyszłych nauczycieli wychowania fizycznego.
9
Konferencje/Rocznice
Ważną częścią sesji plenarnej była prezentacja dobrych praktyk edukacyjnych. Mgr Jacek Szyba, wicedyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Rumi,
przedstawił sposoby oceny pracy nauczycieli wychowania fizycznego stosowane w jego szkole. Mgr Hanna Sempka, dyrektor I Zespołu Szkół STO w Gdańsku, mówiła o roli nauczycieli wychowania fizycznego
w szkole, o tym jakiego wsparcia mogą oczekiwać od
dyrektora oraz jakich procedur oceny pracy muszą się
spodziewać. Mgr Katarzyna Kozłowska, nauczycielka
wychowania fizycznego i języka angielskiego w III
Liceum Ogólnokształcącym w Sopocie, przedstawiła
zmiany, jakie zaszły w jej szkole w efekcie wspólnej
pracy dyrektora i zespołu przedmiotowego nauczycieli wychowania fizycznego. Efektem owych zmian
było zwiększenie udziału uczniów w obowiązkowych
i nieobowiązkowych zajęciach WF, w tym radykalne zmniejszenie liczby uczniów trwale zwolnionych
z udziału w zajęciach wychowania fizycznego.
Stałym punktem programu Konferencji Metodycznych są zajęcia warsztatowe. Tym razem dotyczyły one tytułowego problemu oceny pracy nauczyciela
wychowania fizycznego. Warsztaty były prowadzone
dla dwóch grup. Moderatorami dyskusji dyrektorów
szkół podstawowych byli mgr Jolanta Pawlak (Kuratorium Oświaty w Gdańsku) i prof. nadzw. dr hab. Tomasz Frołowicz (AWFiS), natomiast dyrektorzy gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych dyskutowali pod
kierunkiem mgr Małgorzaty Pogorzelskiej (AWFiS)
i mgr. Leszka Grzymkowskiego (Kuratorium Oświaty
w Gdańsku).
Sesja plenarna kończąca konferencję stała się okazją nie tylko do podsumowania obrad, ale również do
zapowiedzenia kolejnej, V Konferencji Metodycznej.
Tradycja zobowiązuje.
Prof. nadzw. dr hab. Tomasz Frołowicz
Kosmos, Gagarin i kultura fizyczna
Z okazji 50. rocznicy lotu Gagarina pracownicy AWFiS w Gdańsku – Włodzimierz S. Erdmann
(Zakład Biomechaniki i Inżynierii Sportowej) oraz Maria Sikorra (Biblioteka Główna) – urządzili wystawę w holu Sali Kongresowej. Wystawa fotogramów i teksty były poświęcone dwóm
obszarom tematycznym: „50-lecie lotu orbitalnego Gagarina 1961-2011” oraz „Loty kosmiczne
a kultura fizyczna”.
Wprowadzenie
Pierwsze naukowe prace na temat lotów kosmicznych pisał na przełomie XIX i XX wieku Ciołkowski,
syn polskiego zesłańca na Syberię i Rosjanki.
Podczas II wojny światowej von Braun w Niemczech wprowadził do produkcji masowej bojowe rakiety (V1 i V2). Po wojnie von Braun pracował w USA
nad kolejnymi systemami rakietowymi.
Z kolei w Związku Radzieckim tamtejszym programem rakietowym po II wojnie światowej kierował
Korolov. Pierwszym sztucznym satelitą Ziemi był rosyjski Sputnik wystrzelony 4 października 1957 roku.
50 lat od wiekopomnego lotu Gagarina
Yurij A. Gagarin urodził się 9 marca 1934 roku
we wsi Kłuszyno, koło miasta Gżatsk, w obwodzie
smoleńskim. Podczas edukacji w Technikum Przemysłowym w Saratowie uczęszczał równolegle do aeroklubu, gdzie ukończył kurs pilotażu. W szkole był kapitanem drużyny koszykówki. Ukończył Wojskową
Szkołę Lotniczą w Orenburgu na Uralu. W 1960 roku
został wytypowany do ścisłej grupy 20 kosmonautów
(kandydatów było ok. 3500). Zostali oni skoszarowani
w Gwiezdnym Miasteczku pod Moskwą. Część szkoleń odbywała się w Kazachstanie, gdzie utworzono Po-
10
łudniowe Centrum Kosmiczne „Bajkonur”. Żonę Walentynę poznał w Orenburgu. Córka Halina urodziła się
w 1959 r., a Elena w 1961 r.
Autorzy wystawy: mgr Maria Sikorra i prof. Włodzimierz S.
Erdmann
Fot. Beata Zarach
Lotem kosmicznym z 12 kwietnia 1961 r. major
Yurij A. Gagarin przeszedł do historii – urzeczywistnił
marzenia rodzaju ludzkiego o wędrówce w przestworza kosmiczne. Lot zaczął się o godz. 9.06, wystrzeleniem rakiety z kapsułą kosmiczną z kosmodromu Baj-
Rocznice
konur, a zakończył o godz. 10.55 czasu moskiewskiego
w obwodzie smoleńskim.
Po odbyciu lotu Gagarin stał się bardzo sławny. Jego imieniem nazywano ulice i szkoły, a miasto
Gżatsk przemianowano na Gagarin. Był zapraszany do
wielu miast w Związku Radzieckim, a także do wielu
krajów świata. Polskę odwiedził w lipcu 1961 roku.
Y. A. Gagarin szkolił następnych kosmonautów,
ukończył Akademię Techniczną
Lotnictwa w Moskwie. Awansowano go na kolejne stopnie
wojskowe. Pułkownik Gagarin
zginął w katastrofie dwuosobowego samolotu 27 marca
1968 r., gdy po wyłonieniu się
z chmur po wykonaniu akrobacji było tylko 200 m do Ziemi.
Niestety, było to za mało. Jego
prochy umieszczono w murze
kremlowskim.
Dyrektor brytyjskiego obserwatorium astronomicznego
w Jodrell Bank, prof. Lovell,
określił 50 lat temu pierwszy
lot kosmiczny jako „największe
osiągnięcie w historii człowieka”. Śmiało można powiedzieć,
że za 10 tys. lat historyk ludzkości będzie opisywał nasze
dzieje, dzieląc je na „czas do
Gagarina” i na „czas od Gagarina”, czyli na czas kiedy przebywaliśmy w domu rodzinnym – Ziemi – i czas, kiedy
z tego domu wyszliśmy.
Związki lotów kosmicznych z kulturą fizyczną
Już podczas szkolenia pierwszych kosmonautów
w Związku Radzieckim i astronautów w Stanach Zjednoczonych problem osiągnięcia przez dotychczasowych pilotów wysokiej sprawności fizycznej, o wiele
większej, niż posiadali dotychczas, był bardzo doceniany. Uczestnik lotu kosmicznego musi być przygotowany na duże i trwające kilka minut przeciążenia.
Podczas Międzynarodowego Kongresu Biomechaniki w Zurychu w 2001 r., w trakcie Sesji Kosmicznej,
astronauci narzekali na przeciążenie, mówiąc, że czuli
się tak, jakby na ich klatce piersiowej siedziało trzech
ludzi. Z kolei w trakcie lotu kosmicznego, gdy w stacji
kosmicznej panuje nieważkość, kosmonauci przebywający tam przez dłuższy czas doznają ubytków kości
(ok. 1% miesięcznie), mięśni i krwinek.
Do tak ekstremalnych sytuacji trzeba się odpowiednio przygotować. Obecnie istnieje wymóg ćwiczenia w kosmosie minimum dwóch godzin na dobę.
Używa się ekspanderów, ergometrów wioślarskich,
bieżni ruchomych. Stan zdrowia astronautów oraz ich
sprawność są nieustannie monitorowane.
W trakcie misji na stacji kosmicznej Skylab Amerykanie przeprowadzali wiele eksperymentów dotyczących nauk o życiu. Później, w roku 1973, Narodowa Agencja Aeronautyki i Kosmosu (NASA) w USA
opublikowała broszurę „Badania lotów kosmicznych
odnoszące się do zdrowia, wychowania fizycznego
i rekreacji” (patrz ryc.). Przedstawiono tam zagadnienia diagnozowania morfologii ciała
(m.in. badanie masy ciała na
zasadzie pomiaru drgań), jego
sprawności, wielkości biochemicznych, biomechanicznych
i fizjologicznych oraz działań
zmniejszających oddziaływanie stanu nieważkości.
Przygotowanie sprawnościowe kosmonautów powinno
pomóc w sytuacjach szczególnych, zwłaszcza na wypadek
awarii. Także osoby, które latają w kosmos jako badacze czy
nawet jako turyści, są obowiązane do przejścia przeszkolenia
sprawnościowego na różnych
ziemskich urządzeniach, do
odbycia lotów parabolicznych,
w których samolot po wzniesieniu się lotem paraboli obniża swój lot – wówczas siła odśrodkowa równoważy siłę ciężkości, także do ćwiczeń
w zanurzeniu wodnym, gdzie siła ciążenia jest równoważona przez siłę wyporu. W ten sposób można przez
dłuższy czas symulować nieważkość i pracę na orbicie.
Amerykańskie firmy prywatne przygotowały
w ostatnich latach samolot kosmiczny przystosowany do wynoszenia ludzi na wysokość 100 km. Jest to
przyjęta umownie granica, poza którą zaczyna się przestrzeń kosmiczna. Pasażerowie – badacze lub turyści –
będą mogli przeżyć kilkuminutowy stan nieważkości.
Pierwsze próbne loty zakończyły się pomyślnie.
Dr hab. Włodzimierz S. Erdmann, prof. nadzw.
Autor artykułu zainteresował się lotami kosmicznymi podczas dwuletniego stażu w USA w latach
1981-1982. Oprócz uczestnictwa we wspomnianej
w artykule Sesji Kosmicznej w Zurychu, wizytował
wcześniej Centrum Badań Kosmicznych NASA w Mountain View (Kalifornia) w 2001 r. Jest także autorem
kilku publikacji na temat lotów kosmicznych.
11
Spotkania
Wizyta u przyjaciół w Quiberon
Z okazji obchodów 40-lecia powstania francuskiej Narodowej Szkoły Żeglarstwa (Ecole Nationale de Voile), na zaproszenie dyrektora tejże instytucji, Jeana-Leopolda Coppe, w dniach 9 i 10
kwietnia przebywała w Quiberon delegacja Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, w skład
której weszli: Rektor AWFiS prof. nadzw. dr hab. Waldemar Moska, Kierownik NCŻ dr Krzysztof Zawalski i Konsul Honorowy Francji w Gdańsku Monika Tarnowska.
Na to uroczyste spotkanie przybyło wielu znamienitych żeglarzy francuskich, a także przedstawicieli
Ministerstwa Sportu Francji i władz samorządowych.
Od prawej: dyrektor ENV w latach:1983-91 Pierre Saint-Marty, dyrektor ENV od 2010 r. Jean-Leopold Coppe, Konsul Honorowy Francji w Gdańsku Monika Tarnowska, dr
Krzysztof Zawalski, Rektor AWFiS prof. Waldemar Moska
oraz lekarz kadry olimpijskiej Francji dr Joseph Tacher
Fot. Philippe Juhel/ENVSN
z cyklu „Badania naukowe dla żeglarstwa” w Polsce.
Kontakty te niewątpliwie przyczyniły się również do
realizacji projektu budowy w naszym kraju nowoczesnego ośrodka żeglarskiego, którym stało się Narodowe Centrum Żeglarstwa.
Obie strony wyraziły chęć dalszej współpracy,
która obejmować będzie w dużej mierze naszych studentów. Jeszcze w tym roku grupa studentów wyjedzie
do Hawru, aby uczestniczyć w czerwcowych, prestiżowych regatach Normandy Week, na kapryśnym normandzkim akwenie. Natomiast pod koniec lata, na
pokładzie ponad stuletniego kutra gaflowego „Lady
Maud”, przypłynie do Polski i zacumuje w Górkach
Zachodnich przyjaciel Tabarly’ego, znany podróżnik
Gerard d’Aboville, który zasłynął samotnym pokonaniem Oceanów Atlantyckiego i Spokojnego na łodzi
wiosłowej.
Równie interesująco zapowiada się rok 2012; niewykluczone, że podczas Euro 2012 zawiną do Gdańska
słynne „Pen Duicki”. Z serii sześciu „Pen Duicków”
nadal pływa pięć: dwa z nich – drugi i piąty – znajdują
się pod opieką Ecole Nationale de Voile, trzeci i czwarty – la Cite de la Voile z Lorient, a pierwszy został jachtem rodzinnym, na którym od czasu do czasu żegluje
córka Tabarly’ego – Maria.
Dr Krzysztof Zawalski
W gronie gości była również Jacqueline Tabarly, małżonka słynnego samotnika Erica Tabarly’ego, który
w 1997 roku przypłynął na swym „Pen Duicku II” do portów Gdyni
i Gdańska.
Podczas jubileuszowej
konferencji dokonano podsumowania dokonań Szkoły,
wśród których – co z satysfakcją odnotowaliśmy – wymieniono także trwającą już
30 lat współpracę z Akademią Wychowania Fizycznego
i Sportu w Gdańsku. Wymiana doświadczeń między obiema instytucjami dotyczyła
przede wszystkim kształcenia
zawodowej kadry żeglarskiej
poprzez organizację licznych
stażów dla naszych studentów Jacht „Pen Duick”, należący do rodziny Tabarly, na wodach Zatoki Quiberon
we Francji oraz współudział
Fot. Philippe Juhel/ENVSN
w konferencjach naukowych
12
Spotkania
Minister Sportu i Turystyki gościem Konferencji
Komisji Uczelni Wychowania Fizycznego
W dniach 6-9 kwietnia, w murach AWFiS, odbyła się X Konferencja Komisji Uczelni Wychowania Fizycznego (KUWF). Pantronat honorowy nad Konferencją objęli: Minister Sportu i Turystyki dr Adam Giersz, Prezydent Miasta Gdańsk Paweł Adamowicz, JM Rektor AWFiS prof. nadzw.
dr hab. Waldemar Moska oraz Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej. Rada Samorządu Studentów AWFiS gościła 45 przedstawicieli samorządów studenckich wszystkich AWF-ów
w Polsce.
Pierwszy dzień wydarzenia
uczestnicy spędzili w Narodowym
Centrum Żeglarstwa, gdzie uczestniczyli w panelach poświęconych
nież władze naszej uczelni oraz kretne pytania podyktowane poWiceprezydenta Miasta Gdańska trzebą zmian i podjęcia dzia– Andrzeja Bojanowskiego. Jed- łań związanych z poprawą funknak najbardziej istotnym wydarze- cjonowania wszystkich akademii
niem tego dnia wychowania fizycznego w Polsce.
było spotkanie z Wprawdzie fakt przyjęcia przez
Ministrem Spor- Ministra Sportu i Turystyki naszetu i Turystyki, go zaproszenia i jego przybycie
dr. Adamem Gier- do AWFiS należy uznać za sukces, to niestety muszę przyznać,
szem.
W trakcie że nie uzyskaliśmy odpowiedzi na
spotkania pod ha- wszystkie nurtujące nas pytania,
słem „Przyszłość a zatem będziemy działać nadal.
AWF-ów w świe- Warto też wspomnieć, że podtle
nadchodzą- czas tych czterech dni nie zabrakło
cych zmian”, po- oczywiście międzyuczelnianej interuszone zostały gracji, jednakże to już pozostaje taMinister dr Adam Giersz i Przewodnicząca KUWF Karolina
tematy związane jemnicą organizatorów i menedżeOlszanowicz
Fot. Beata Zarach z nową ustawą rów klubów, którzy nas znakomicie
O sporcie oraz ugościli. następującym tematom: „Co niesie znowelizowaną ustawą Prawo z sobą nowelizacja ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Uczest- Hubert Glubiak
Rada Samorządu Studentów
o szkolnictwie wyższym?”, „Jak nicy zadawali odważne i konzadbać o jakość kształcenia na
swojej uczelni?”, „Dlaczego warto
być studenckim ekspertem w Państwowej Komisji Akredytacyjnej?”
oraz „Projekty Komisji Uczelni
Wychowania Fizycznego”. Szkolenia przeprowadziły Dominika
Kita – Przewodnicząca Parlamentu
Studentów RP, Marta Gruszczyńska – Przewodnicząca Komisji Dydaktyki w Radzie Wykonawczej
Parlamentu Studentów RP, Łukasz
Wyszyński – były koordynator Parlamentu Studentów RP ds. Ekspertów Studenckich Państwowej KoW pierwszym rzędzie od lewej: prof. nadzw. dr hab. Tomasz Frołowicz, prof.
misji Akredytacyjnej.
W drugim dniu Konferencji nadzw. dr hab. Kazimierz Kochanowicz, prof. dr hab. Anna Szczęsna-Kaczmarek,
odbyły się wybory do Sejmowej prof. nadzw. dr hab. Stanisław Sawczyn, prof. nadzw. dr hab. Andrzej SuchanowKomisji ds. Sportu, w której będzie ski, prof. nadzw. dr hab. Andrzej Szwarc. Pytanie zadaje ministrowi przedstawiciel RSS Maciej Krakowiak
zasiadać studentka AWF Katowice,
Ewa Biskupska. Gościliśmy rówFot. Beata Zarach
13
Spotkania
Wiedza poparta doświadczeniem
Wykład Andrzeja Dawidziuka – trenera koordynatora ds. szkolenia bramkarzy
reprezentacji Polski w piłce nożnej
W dniu 10.05.2011 r. trener bramkarzy reprezentacji Polski w piłce nożnej Andrzej
Dawidziuk wygłosił wykład na temat specyfiki pracy z bramkarzami oraz podzielił
się ze słuchaczami spostrzeżeniami praktycznymi. Spotkanie z trenerem Dawidziukiem było kolejnym z organizowanego przez Akademickie Centrum Karier cyklu
spotkań prowadzonych pod hasłem „Jak osiągnąć sukces?”.
Spotkanie otworzył Dziekan
Wydziału Wychowania Fizycznego prof. nadzw. dr hab. Andrzej
Szwarc, witając przybyłych studentów, trenerów oraz wykładowców.
Następnie kilka słów wstępu wy-
Wszystkie wątki wypowiedzi
wynikały z wieloletniego trenerskiego doświadczenia Andrzeja Dawidziuka. Na koniec trener
bramkarzy reprezentacji Polski
zaprezentował i fachowo skomentował film, pokazujący
w skrócie najlepsze akcje
bramkarskie z Finału Ligi
Mistrzów z 2009 r. Prezentacja została nagrodzona
przez słuchaczy gromkimi brawami, po czym mgr
Bartosz Dolański oraz mgr
Michał Chamera, który był
współorganizatorem spotkania, złożyli trenerowi
Wypełniona po brzegi aula Sali Kongresowej
podziękowania i zaprosili
Fot. Archiwum Michała Chamery wszystkich na trening na
głosił Rektor AWFiS prof. nadzw. boisku piłkarskim AWFiS.
dr hab. Waldemar Moska, który Część praktyczna wzbudzijednocześnie wyraził zadowolenie ła nie mniejsze zainteresowanie.
z podjętej przez ACK inicjatywy.
Na trybunach zasiadło wielu stu
W końcu nastąpił długo wycze- dentów, przede wszystkim tych ze
kiwany moment i na scenę audyto- specjalizacji z piłki nożnej. Trerium wszedł gość – trener Andrzej ner Dawidziuk rozpoczął od rozDawidziuk. Rozpoczął od krótkie- grzewki kierunkowej, komentując
go opisu przebiegu swojej kariery, wszystkie poczynania swoich podopowiedział o swoich osiągnięciach opiecznych. Jasno i wyraźnie tłui obecnych obowiązkach. Podczas maczył kolejne etapy kształcenia
półtoragodzinnej prezentacji, która umiejętności bramkarzy, poprzez
dowiodła szerokiej wiedzy gościa trening szybkości, koordynacji oraz
ACK – zarówno teoretycznej, jak elementów technicznych.
i praktycznej – na temat treningu Dowodem na to, że spotkanie
bramkarzy, trener przedstawił ana- z trenerem Andrzejem Dawidziulizę zmian, które w tej dziedzinie kiem było sukcesem organizacyjzaszły na przestrzeni ostatnich lat.
nym, były wypełnione po brzegi za-
14
równo Sala Kongresowa, jak i trybuny boiska. Świadczy to o dużym
zainteresowaniu ze strony studentów i chęci czerpania przez nich
wiedzy od osób z bogatym bagażem doświadczeń.
Na koniec, w imieniu Akademickiego Centrum Karier, chciałbym nakłonić nauczycieli akademickich AWFiS do pójścia w ślady
mgr. Michała Chamery, któremu
w tym miejscu dziękuję za pomoc.
Zachęcam wszystkich do zaangażowania się w działanie naszego
biura karier. Wszystkich żaków
z kolei zapraszam na kolejne spotkanie z cyklu „Jak osiągnąć sukces?”.
Więcej informacji można znaleźć na
stronie www.ack.awfis.net w zakładce
o tym samym tytule.
Jan Bielawski
Gośćmi ACK i AWFiS byli także:
Katarzyna Pakosińska – aktorka
kabaretowa, Igor Tracz – mistrz
świata w wyścigach psich zaprzęgów, Krzysztof Skok – podróżnik,
Anna Górska – prezes Gdańskiej
Organizacji Turystycznej, Michał
Tusk – dziennikarz, Radosław Radziwilski – absolwent AWFiS, właściciel firmy Extreme-Club, a ostatnio podróżnik Michał Witkiewicz.
Oferta edukacyjna
Trener personalny – nowa specjalizacja
na studiach II stopnia na Wydziale Turystyki i Rekreacji
Z nowym rokiem akademickim Katedra Sportu na Wydziale Turystyki i Rekreacji uruchomi
nową specjalizację – trener personalny, która będzie stanowiła kolejny poziom edukacji w dziedzinie fitness dla instruktorów nowoczesnych form gimnastyki oraz ćwiczeń siłowych. Wprowadzenie do oferty edukacyjnej Wydziału TiR tej właśnie specjalizacji ma na celu wykształcenie
profesjonalnych specjalistów fitness w zakresie treningu personalnego, przed którymi – w dobie
wzrastającego zainteresowania tą niezmiernie istotną dziedziną aktywności fizycznej – rysują się
interesujące perspektywy.
Sama idea treningu personalnego nie jest nowa.
Już w starożytnej Grecji w każdym polis istniały kompleksy sportowe zwane gimnazjonami, w których pod
okiem trenerów dbano o sprawność fizyczną obywateli. Nowożytne korzenie treningu personalnego sięgają
jednakże lat 30. XX w. Za ojca treningu personalnego
uważa się Jacka Lalanne’a, który w 1936 roku otworzył w Oakland siłownię dostępną dla każdego klienta
chcącego polepszyć swoją sprawność fizyczną. W 1954
w Stanach Zjednoczonych powstaje American College of Sport Medicine, pierwsza na świecie organizacja szkoląca certyfikowanych trenerów personalnych
(zwanych w latach 50-tych fitness professionals, czyli specjalistami od sprawności fizycznej). Jednakże
prawdziwy renesans całej branży fitness – a szczególnie profesji trenera personalnego – nastąpił dopiero na
początku lat siedemdziesiątych. Renesans ten został
naturalnie zapoczątkowany w Stanach Zjednoczonych
i trwa do dziś.
Również w Polsce rośnie zapotrzebowanie na
usługi świadczone przez trenerów personalnych. Automatyzacja życia, natłok codziennych obowiązków,
coraz gorsza jakość posiłków spożywanych w ciągu
dnia – wszystko to bardzo negatywnie wpływa na stan
zdrowia oraz sprawność fizyczną. Większość osób nie
posiada odpowiedniej wiedzy, aby w efektywny i bezpieczny sposób zadbać o siebie. Z tych też względów
potrzebna jest dobrze wyszkolona kadra trenerów personalnych, którzy profesjonalnie „poprowadzą” osoby,
chcące zmienić swój styl życia.
Trening personalny skupia się głównie na podnoszeniu sprawności fizycznej oraz zachowaniu optymalnego stanu zdrowia poprzez odpowiednio zaplanowaną
aktywność fizyczną. W owym planowaniu kompetentną pomocą ma służyć trener personalny, czasem zwany
także osobistym. Powinien on posiadać szeroką wiedzę
z zakresu wielu dziedzin: musi znać tajniki teorii wysiłku
fizycznego (exercise science), najnowsze środki i metody treningowe oraz umieć odpowiednio dostosować je
do potrzeb ćwiczących. Ponadto trener personalny powinien służyć radą na temat odżywiania, a także posiadać solidną wiedzę z zakresu psychologii, gdyż pracuje
w bezpośrednim kontakcie z ludźmi.
Niestety, do treningu zdrowotnego osób o zróżnicowanym potencjale sprawności w wielu przypadkach
nieprawidłowo przenosi się w Polsce metody stosowane w sporcie wyczynowym, szczególnie w kulturystyce. Trening personalny często niesłusznie kojarzony
jest jedynie z treningiem siłowym, a w rzeczywistości
składa się z wielu zintegrowanych ze sobą komponentów treningu siłowego, aerobowego, gibkości, treningu
funkcjonalnego, psychorelaksacji.
Mając na uwadze ten ważki problem, dydaktycy
Zakładu Fitness i Sportów Siłowych podjęli starania
mające na celu uruchomienie nowej specjalizacji i –
w konsekwencji – kształcenie wykwalifikowanych trenerów personalnych. W efekcie m.in. ich działań już od
października 2011 r., na studiach II stopnia na kierunku
sport na Wydziale Turystyki i Rekreacji, będzie można
kontynuować rozpoczętą naukę specjalizacyjną wybierając nową specjalizację – trener personalny. Należy tu podkreślić etapowość tego procesu, który – poprzez pomnażanie wiedzy na bazie już zdobytej
i poszerzanie jej o nowe zagadnienia, takie jak biologiczne uwarunkowana doboru metod treningu personalnego, coaching, systemy motywacyjne w pracy z klientem – zapewni przyszłym trenerom osobistym wysokie
kwalifikacje. Program opracowany w Zakładzie Fitness
i Sportów Siłowych realizowany będzie głównie
przez pracowników zakładu, wspomaganych przez
fachowców z zakresu m.in. medycyny, psychologii
czy systemów motywacyjnych w pracy z klientem.
A oto wymagania stawiane kandydatom:
● dyplom instruktora w jednej z trzech specjalizacji:
nowoczesnych form gimnastyki, ćwiczeń siłowych lub
kulturystyki
● pozytywna opinia prowadzącego specjalizację
● pomyślny wynik rozmowy kwalifikacyjnej.
Mamy nadzieję, że nasza propozycja wychodzi
naprzeciw oczekiwaniom wszystkich kończących studia I stopnia i chcących rozwijać się w szeroko rozumianej dziedzinie treningu personalnego.
Dr Aleksandra Zarębska
Mgr Michał Sawczyn
Zakład Fitness i Sportów Siłowych
15
Oferta edukacyjna/Promocja uczelni
Wellness & Spa – nowa specjalność
na Wydziale Turystyki i Rekreacji
W odpowiedzi na wzrastający popyt na usługi związane z leczniczym działaniem wód oraz z zabiegami zapewniającymi zdrowie w ujęciu harmonii ciała, duszy i umysłu, na Wydziale Turystyki i Rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, w roku akademickim
2011/2012, ruszy specjalność Wellness & Spa.
Tematyka studiów nowej specjalności obejmie
szeroki zakres wiedzy z dziedzin: kosmetologii, fizjoterapii, odnowy biologicznej, medycyny konwencjonalnej i naturalnej oraz różnorodnych rytuałów zdrowotnych, pochodzących z kultur niemal wszystkich
zakątków globu. W trakcie nauki studenci poznają różne filozofie zdrowia oraz metody jego przywracania.
Niezmiernie istotnym wymiarem nowych studiów
jest ich aspekt praktyczny, do którego przywiązujemy
dużą wagę. Studenci zdobędą umiejętności praktyczne,
nauczą się wykonywać zabiegi wodne oraz uzupełniające zabiegi rytualne. Zgłębią również tajniki masażu
relaksującego, egzotycznego i zabiegów terapeutycznych oraz stosowania naturalnych składników kosmetycznych. Ponadto przyszli specjaliści ds. Wellness
& Spa nauczą się przeprowadzać zabiegi z aparaturą kosmetyczną, medyczną oraz z wyposażeniem
w ośrodkach Wellness & Spa.
W przyszłości zajęcia edukacyjne będą uzupełnione o praktykę w nowo otwierającym się jednym
z największych i najlepiej wyposażonych w kraju obiektów Wellness & Spa, jakim będzie Centrum Wellness & Spa AWFiS. Dodatkowo będzie
można doskonalić swoje umiejętności w hotelowych i uzdrowiskowych obiektach Wellness & Spa
oraz ośrodkach Day Spa i Medical Spa.
Celem studiów jest wykształcenie profesjonalnej
kadry na potrzeby obsługi obiektów Wellness & Spa.
Nasi studenci zostaną przygotowani do:
● wykonywania skomplikowanych zabiegów kosmetycznych przy użyciu specjalistycznej aparatury
● wykonywania zabiegów z zakresu medycyny konwencjonalnej i naturalnej oraz fizjoterapii i odnowy
biologicznej
● wykonywania masażu relaksacyjnego i egzotycznego
● wykonywania kosmetycznych zabiegów rytualnych
● opracowywania programów i pakietów Wellness &
Spa
● umiejętnego łączenia oferty Wellness & Spa z ofertą
turystyczno-rekreacyjną
● profesjonalnej obsługi klienta w obiektach Wellness
& Spa
● działań marketingowych
● zarządzania obiektem Wellness & Spa.
Przed absolwentami Wydziału Turystyki i Rekreacji AWFiS, którzy ukończą studia o specjalności Wellness & Spa, otwiera się możliwość znalezienia zatrudnienia w ośrodkach: Spa, Wellness, Day Spa, Medical
Spa, a także kurortach i uzdrowiskach. Przyszli specjaliści w zakresie Wellness & Spa sprawdzą się również
na stanowiskach kierowniczych, marketingowych oraz
managerskich, a także poradzą sobie z poprowadzeniem własnej firmy w tej przyciągającej coraz to nowych klientów branży.
Dziekanat TiR
Wydział Turystyki i Rekreacji AWFiS
na Gdańskich Targach Turystycznych
Wydział Turystyki i Rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku tradycyjnie wziął
udział w Gdańskich Targach Turystycznych (GTT), które odbyły się już po raz czternasty.
W dniach 15-17 kwietnia na tereny wystawiennicze Międzynarodowych Targów Gdańskich przybyło – jak co roku – ponad 10 000 odwiedzających i około 300 wystawców.
Od lat GTT są jednym z ważniejszych turystycznych wydarzeń targowych w kraju. W tym roku można
było zapoznać się nie tylko z ofertą wystawców z Polski. Swoje stanowiska zaprezentowały też m.in. takie
kraje, jak: Chorwacja, Indonezja, Jamajka, Mongolia,
Namibia, Nepal, Turcja oraz kraj partnerski GTT – Słowacja – która promowała Mistrzostwa Świata w Hokeju na Lodzie Bratysława – Koszyce 2011. Zakres tema-
16
tyczny targów obejmuje w szczególności prezentację
ofert biur podróży i touroperatorów, bazy turystycznej,
promocję regionów (krajowych i zagranicznych) oraz
różnorodnych form wypoczynku. Jest tu też miejsce na
prezentację szkół turystycznych i ich oferty edukacyjnej. Nie zabrakło więc stoiska, a ściślej rzecz ujmując,
dwóch stoisk promujących Wydział Turystyki i Rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu.
Promocja uczelni
Miło mi poinformować, że jedno z naszych stoisk –
Salon sprzętu turystycznego i rekreacyjnego ACTIVITY EXPO 2011 – przy którym można było sprawdzić
swoje siły, biorąc udział w wyścigach na ergometrach,
zdobyło główną nagrodę w konkursie publiczności na
najatrakcyjniejsze stoisko. Zresztą oba nasze stanowiska cieszyły się dużym zainteresowaniem, szczególnie
wtedy gdy swoją obecnością zaszczycili je mistrzowie
olimpijscy z Pekinu – Leszek Blanik i Adam Korol.
Godnie reprezentowali naszą uczelnię studenci pierwszego roku Wydziału TiR AWFiS. Wspierani
przez starszych kolegów, pełniących rolę kierowników
stanowisk, mogli nabrać obycia z tego typu imprezą. Program targów obejmował nie tylko prezentacje
ofert wystawców, ale również liczne festyny, degustację specjałów kuchni regionalnych, pokazy, konferencje tematyczne, prezentacje oraz konkursy z licznymi
nagrodami, a wszystkie atrakcje cieszyły się ogromnym powodzeniem wśród zwiedzających. Gdańskie
Targi Turystyczne to przedsięwzięcie, które przyciąga
osoby profesjonalnie zainteresowane branżą turystyczną – tych, którzy poszukują typowej oferty turystycznej
oraz miłośników turystyki indywidualnej i ekstremal-
nej. Jest też doskonałą okazją do zaprezentowania oferty edukacyjnej Wydziału TiR AWFiS. Mamy nadzieję,
Leszek Blanik rozdał podczas targów wiele autografów
Fot. Beata Zarach
że także i w przyszłym roku nasza uczelnia pokaże się
z jak najlepszej strony i przyciągnie rzesze młodych –
przyszłych studentów Akademii.
Radosław Cieślak
student TiR
Nowa strategia promowania oferty edukacyjnej AWFiS
Relacja z targów edukacyjnych i wyjazdów promujących uczelnię
Marzec i kwiecień były okresem intensywnych działań, mających na celu zainteresowanie jak
największej liczby młodych ludzi ofertą edukacyjną Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu.
W tym roku nasza uczelnia zastosowała nową metodę „walki o studenta”.
Tradycyjnie już wzięliśmy udział w organizowanej przez Uniwersytet Gdański największej na terenie północnej Polski imprezie promującej propozycje
edukacyjne szkół wyższych – Targach Edukacyjnych
„Wioślarki” z Zespołu Tańca Ludowego „Neptun” – Anna
Golec (z lewej) i Izabela Dudkiewicz
Fot. jgm
AKADEMIA (21-23 marca). Oprócz tego AWFiS
znalazła się wśród kilkunastu szkół wyższych regionu,
które podjęły nową metodę prezentowania swojej oferty i „ruszyły w teren”, by tam zachęcić tegorocznych
maturzystów oraz uczniów drugich klas liceum do
podjęcia studiów właśnie w ich uczelni.
Pierwszy z wyjazdów mających na celu promowanie oferty edukacyjnej Akademii miał miejsce
na samym początku marca, bowiem już pierwszego
dnia tego miesiąca nasza uczelnia zaprezentowała się
w ramach VI Targów „Nauka – Praca – Kariera”, które odbyły się w Zespole Szkół Ogólnokształcących
w Kartuzach. Z kolei 9 marca, odpowiadając na zaproszenie Dyrektora Zespołu Szkół im. Jana Kasprowicza
w Sztumie Mariusza Krause, przedstawiliśmy maturzystom i uczniom drugich klas, którzy przybyli na
Dzień Otwarty dla Wyższych Uczelni, aktualną ofertę
edukacyjną.
Dzień po zakończeniu Targów Edukacyjnych
AKADEMIA, 24 marca, odbyła się indywidualna prezentacja uczelni w Nidzicy. Z inicjatywy burmistrza
miasta Dariusza Szypulskiego, radnego Artura Pacuszka i działacza sportowego Stanisława Kozińskiego,
w tamtejszej hali widowiskowo-sportowej Akademia
17
Promocja uczelni
zaprezentowała się przed uczniami szkół ponadpodstawowych Nidzicy i okolic. Po krótkiej prezentacji
uczelni, przygotowanej przez Prorektorów AWFiS:
prof. Kazimierza Kochanowicza oraz prof. Andrzeja
Suchanowskiego, młodzież miała okazję zapoznać się
z ofertą edukacyjną Akademii i wziąć udział w wyści-
Spotkanie w Nidzicy. Od lewej: Burmistrz Nidzicy Dariusz Szypulski, prof.
A. Suchanowski, absolwenci naszej uczelni Artur Pacuszka – Przewodniczący Komisji Oświaty RM Nidzicy i Stanisław Koziński – Doradca Burmistrza
ds. Sportu oraz prof. K. Kochanowicz z grupą absolwentów AWFiS
Fot. Beata Zarach
gach na ergometrach wioślarskich, które – jak zawsze
– cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Już następnego dnia – 25 marca – AWFiS po raz
pierwszy wzięła udział w Powiatowych Targach Edukacyjnych „Academus” w Chojnicach. W tegorocznej
– już siódmej – edycji tej cyklicznej imprezy swoją
ofertę zaprezentowały uczelnie Polski północnej. Frekwencja dopisała i w hali zgromadziło się ok. dwóch
tysięcy uczniów. Ergometry wioślarskie już tradycyjnie „nie zawiodły” i przyciągnęły wielu chętnych,
chcących spróbować swoich sił; nie zabrakło też widzów tych „wioślarskich zmagań”. Tegoroczni maturzyści tłumnie oblegali stoisko Akademii, chcąc się dowiedzieć, jaką ofertę przygotowała dla nich uczelnia.
Zainteresowani studiowaniem w AWFiS mogli też
odwiedzić uczelnię i zobaczyć ją „od środka” podczas
Dni Otwartych (13-14 kwietnia). Po prezentacji przygotowanej przez RSS AWFiS i spotkaniu z Prorektorem ds. Studenckich i Sportu prof. K. Kochanowiczem
kandydaci na studia mogli zwiedzić obiekty uczelni,
a także mieli okazję spotkać się z prowadzącymi zajęcia z gimnastyki, lekkiej atletyki, pływania i zespołowych gier sportowych oraz zobaczyć pokazowe ćwiczenia z wymienionych dyscyplin.
Nie sposób nie zauważyć, że wyjazdy, których
organizacja i logistyka wymagały – jak się okazało –
wielkiego wysiłku i zaangażowania, nie mogłyby się
powieść, gdyby nie zaangażowanie specjalisty z Biura Promocji AWFiS Beaty Zarach, która organizowała
i koordynowała przygotowania do wyjazdów od strony
technicznej i logistycznej, oraz mgr. Roberta Urbańskiego, opiekuna studentów I stopnia na kierunku sport
18
– eksperta czuwającego nad zaaranżowaniem stanowisk wioślarskich oraz nad wyścigami na ergometrach,
które okazały się ważnym elementem wyjazdów promujących Akademię i ich niewątpliwą atrakcją.
Trzeba również podkreślić, że prezentacja oferty
edukacyjnej uczelni nie mogłaby się udać bez kompetentnych i – co nie jest bez znaczenia w działaniach
promocyjnych – sympatycznych pań: mgr Aleksandry Pieczonki, mgr Izabeli Posańskiej oraz mgr Marty
Wójcik-Szot, które doskonale znają wszelkie zagadnienia dotyczące wymagań oraz procedur rekrutacyjnych i cierpliwie udzielały szczegółowych informacji
wszystkim zainteresowanym studiowaniem w AWFiS.
W tym roku, jako materiały promocyjne, zaproponowaliśmy zainteresowanym 60-stronicowy informator oraz ulotkę informacyjną uczelni. Informator,
szczegółowo opisujący ofertę edukacyjną, procedury
rekrutacyjne i – co ważne – wymagania stawiane kandydatom na studia w AWFiS, po raz pierwszy przygotowała Kierownik Działu Kształcenia mgr Marta
Wójcik-Szot (we współpracy z mgr Aleksandrą Pieczonką), a złożył go i przygotował do druku inż. Ma-
Stanowisko AWFiS w ZSO w Kartuzach. Od prawej Aleksandra Pieczonka
(udziela informacji), Izabela Posańska, Robert Urbański
Fot. Beata Zarach
ciej Klejnglas. Projekt graficzny okładki informatora
i ulotki był wynikiem wspólnej pracy Beaty Zarach
i inż. Macieja Klejnglasa.
Nie można także zapomnieć o udziale w naszych
promocyjnych działaniach studentów Akademii. Jak
co roku niestrudzenie wspierali nas członkowie Zespołu Tańca Ludowego „Neptun”: Izabela Dudkiewicz,
Anna Golec, Anna Tuszyńska i Rafał Jędrzejowski.
Nie zawiedli też wolontariusze z Wydziału Turystyki
i Rekreacji, Dominik Zajączkowski, Maciej Woronkiewicz, Andrzej Jasiczek i Paweł Kosior. Warto dodać,
że wszyscy zaangażowani w wyjazdowe akcje promocyjne bezpiecznie powrócili do domów, a to dzięki
pracownikowi NCŻ Piotrowi Butowskiemu, który nie
tylko pełnił funkcję kierowcy, ale także wspierał wyjazdy od strony technicznej.
jgm
Memoriały
V Memoriał Andrzeja Grubby
21 lipca 2011 roku minie sześć lat od śmierci Andrzeja Grubby, absolwenta Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku, najwybitniejszego polskiego tenisisty stołowego wszech czasów.
11 czerwca odbyły się w Hali 100-lecia w Sopocie piąte już zawody, których celem jest uczczenie
pamięci wielkiego sportowca i wspaniałego człowieka.
Imprezę zorganizowały Fundacja im. Andrzeja
Grubby i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sopocie.
Mecz pokazowy Andrzej Jakubowicz vs Steffen Fetzner
Fot. mm
W finałowym turnieju drużynowym szkół podstawowych wzięły udział 23 zespoły – 16 zwycięzców eliminacji wojewódzkich i 7 drużyn reprezentujących szkoły, których patronem jest Andrzej Grubba. Zwyciężyła
SP z Rawy Mazowieckiej, która w zaciętym finale pokonała 3-2 SP z Pisanicy. Młodym tenisistom stołowym kibicowali – jak zawsze – żona Andrzeja Grubby
Lucyna (niegdyś reprezentantka Polski w piłce ręcznej), jego syn, a także Prezydent Miasta Sopotu Jacek
Karnowski i Rektor AWFiS prof. Waldemar Moska.
Jak zwykle na memoriałowe zawody przybyło
wielu przyjaciół Andrzeja Grubby. Byli wśród nich:
jego dawny trener, a dziś Minister Sportu i Turystyki,
dr Adam Giersz, Senator RP Andrzej Person, kolega
z reprezentacji Polski Andrzej Jakubowicz i wielki rywal – były deblowy mistrz świata – Niemiec Steffen
Fetzner. Dwaj ostatni rozegrali mecz pokazowy, po
którym każdy z uczestników turnieju miał okazję do
zmierzenia się w krótkiej partii z dawnymi mistrzami.
Równolegle z turniejem w Sopocie na boisku piłkarskim AWFiS, na którym wielokrotnie występował
uwielbiający futbol Andrzej Grubba, rozegrany został
mecz piłki nożnej AWFiS – Dziennikarze. Zwyciężyła
reprezentacja naszej uczelni 3-0.
jgm
39. Memoriał Józefa Żylewicza
W tym roku mija 50 lat od śmierci Józefa Żylewicza, lekkoatlety i wybitnego trenera, którego
podopiecznym był m.in. medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw Europy Kazimierz Zimny.
11 czerwca, na Stadionie Lekkoatletycznym AWFiS, odbyła się kolejna edycja zawodów, poświęconych pamięci świetnego szkoleniowca. Imprezie towarzyszył festyn rodzinny „Sport Bawi i Łączy”, który odbył się równolegle z zawodami na terenach przyległych do stadionu.
Jedyny rekord mityngu ustanowił chodziarz Lechii
Gdańsk Wojciech Halman, który „przemaszerował”
3000 m w czasie 11:29.71 i poprawił poprzedni rekord
o ponad 13 sekund. Gwiazdą memoriałowych zmagań
był dwukrotny olimpijczyk i medalista mistrzostw Europy w sztafecie 4x100 m Marcin Jędrusiński (WKS
Śląsk Wrocław). Wygrał on biegi na 100 i 200 m uzyskując odpowiednio czasy 10.82 (przy silnym przeciwnym wietrze) i 21.32 s.
Zawodnicy AZS AWFiS Gdańsk odnieśli w zawodach dwa zwycięstwa; Piotr Wiaderek nie miał sobie
równych w biegu na 400 m, w którym uzyskał drugi
w tym sezonie wynik w Polsce – 46.44 s, a bieg na 110
m ppł wygrał Marcin Grudka wynikiem 15.09 s.
Niespodziewane rozstrzygnięcie przyniósł bieg memoriałowy na dystansie 3000 m. Faworytem był siódmy
w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy na 1500 m
Mateusz Demczyszak (WKS Śląsk Wrocław), ale
o 0.12 s wyprzedził go Michał Bernardelli (LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża), który wynikiem 8:07.84 ustanowił rekord życiowy.
Tradycyjnie rozegrano też konkurencje z udziałem
sportowców niepełnosprawnych Wyścigi na wózkach
wygrali Monika Seligowska z Lelkowa i weteran Bogdan Król (LUKS Orneta), a w pchnięciu kulą najlepsi
byli medaliści igrzysk paraolimpijskich i mistrzostw
świata – Renata Chilewska (Start Szczecin) i Tomasz
Rębisz z Koszalina.
mm
19
Gimnastyka – relacja
Indywidualne Mistrzostwa Polski w Gimnastyce
Gdańsk 2011
W dniach 26-27 marca 2011 r. w Hali Widowiskowo-Sportowej
AWFiS odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Polski w Gimnastyce.
Organizatorami imprezy byli: Polski Związek Gimnastyczny, KS AZS
AWFiS Gdańsk i MKS Gdańsk. Na niewątpliwy sukces organizacyjny imprezy wpływ miało wsparcie, jakiego udzieliły organizatorom
władze Gdańska – na
czele z prezydentem
Pawłem Adamowiczem –
i Akademii – z rektorem
prof. Waldemarem Moską
i Kierownikiem Katedry
Sportów Indywidualnych
prof. Jarosławem Jaszczur-Nowickim.
W zawodach wzięło
udział 87 zawodniczek
i zawodników z 17 kluOd lewej: absolwent AWFiS Dariusz Dobryń, dr bów. Złoty medal w wieTomasz Dancewicz, dr Mirosław Piątek
loboju seniorów zdobył
Fot. Beata Zarach
– po raz szósty z rzędu! –
Roman Kulesza z AZS AWF Biała Podlaska. Wśród seniorek pierwsze
miejsce w wieloboju zajęła Monika Frandofert (TS Wisła Kraków), która
w drugim dniu mistrzostw dołożyła do tego „złota“ trzy srebrne medale za
ćwiczenia na poszczególnych przyrządach. Aż cztery złote i jeden srebrny medal zdobyła
Martyna
Eland;
tym samym zawodniczka UKS
SMS Olsztyn została bezapelacyjnie najlepszą juniorką w Polsce.
Sukcesy odnosili też gdańszczanie. Wśród seniorów swoją popisową konkurencję Przed ćwiczeniem na poręczach
Fot. Beata Zarach
– skok – wygrał
Marek Łyszczarz (AZS AWFiS Gdańsk), który był ponadto drugi
w finale ćwiczeń na kółkach. Bardzo dobrze spisał się też jego kolega klubowy, pracownik Zakładu Gimnastyki Kamil Hulbój, który
zajął czwarte miejsce w wieloboju, trzecie w finale ćwiczeń na koniu
z łękami oraz czwarte w skoku. Natomiast wśród juniorów zdecydowanie
najlepszy był Łukasz Borkowski (MKS Gdańsk), który oprócz triumfu
w wieloboju, wygrał ćwiczenia na koniu z łękami oraz zdobył srebrny
medal w finale ćwiczeń na kółkach.
Dr Tomasz Dancewicz
20
Wyniki
Seniorzy
wielobój
1. Roman Kulesza (AZS AWF Biała Podlaska) 83,833
2. Maciej Łabutin (NTG Nysa) 80,699
3. Adam Rzepa (BKSG Zawisza Bydgoszcz) 78,600
4. Kamil Hulbój (AZS AWFiS Gdańsk) 78,332
ćwiczenia wolne
1. Bartosz Reginiak (AZS AWF Kraków) 13,400
.............................................
8. Mateusz Słodkowski (AZS AWFiS Gdańsk) 11,750
koń z łękami
1. Adam Rzepa (BKSG Zawisza Bydgoszcz) 13,550
.............................................
3. Kamil Hulbój (AZS AWFiS Gdańsk) 13,050
kółka
1. Maciej Łabutin (NTG Nysa) 14,700
2. Marek Łyszczarz (AZS AWFiS Gdańsk) 14,500
skok
1. Marek Łyszczarz (AZS AWFiS Gdańsk) 15,583
.............................................
4. Kamil Hulbój (AZS AWFiS Gdańsk) 14,166
8. Mateusz Słodkowski (AZS AWFiS Gdańsk) 13,300
poręcze
1. Adam Kierzkowski (AZS AWF Biała Podlaska) 15,400
drążek
1. Maciej Łabutin (NTG Nysa) 13,100
1. Roman Kulesza (AZS AWF Biała Podlaska) 13,100
Seniorki
wielobój
1. Monika Frandofert (TS Wisła Kraków) 51,849
2. Marta Pihan-Kulesza (MKS Kusy Szczecin) 51,083
3. Gabriela Janik (TS Wisła Kraków) 50,633
skok
1. Gabriela Janik (TS Wisła Kraków) 13,683
1. Joanna Litewka (KS Korona Kraków) 13,683
poręcze
1. Gabriela Janik (TS Wisła Kraków) 12,400
równoważnia
1. Marta Pihan-Kulesza (MKS Kusy Szczecin) 14,033
ćwiczenia wolne
1. Marta Pihan-Kulesza (MKS Kusy Szczecin) 13,600
Juniorzy
wielobój
1. Łukasz Borkowski (MKS Gdańsk) 79,916
2. Konrad Kacprzyk (KS Iskra Zabrze) 76,433
3. Jacek Pozowski (AZS AWF Kraków) 73,133
Juniorki
wielobój
1. Martyna Eland (UKS SMS Olsztyn) 45,733
2. Aleksandra Biskup (TS Wisła Kraków) 45,683
3. Weronika Woźniak (TS Wisła Kraków) 45,183
Gimnastyka – esej
„Tajniki” sukcesu w Zakładzie Gimnastyki AWFiS
w Gdańsku (lata 1985-2008)
Przesłaniem tego artykułu niech będzie sentencja Eurypidesa, że „Sukces jest wynikiem podejmowania szybkich i właściwych decyzji” (dodam: na każdym szczeblu organizacyjnym). Wzmocnijmy ją jeszcze słowami Heraklita z Efezu, który stwierdził: „Wiedza nie wystarcza – trzeba ją
stosować, chęć nie wystarcza – trzeba działać”.
Motto:
„Kto nie szanuje własnych dokonań
i wartości, nie będzie szanowany”
Przytoczone powyżej sentencje starożytnych
mędrców były wyznacznikami, którymi kierowaliśmy się przy budowaniu prestiżu Katedry Gimnastyki, nie tylko w skali regionalnej, ale i ogólnopolskiej,
a w niektórych przypadkach także europejskiej i światowej. Moim zamiarem nie jest jednak prezentacja
dokonań pracowników Zakładu Gimnastyki na przestrzeni czterdziestu lat funkcjonowania uczelni, lecz
wskazanie czynników, które spowodowały dynamiczny rozwój Zakładu, po to, aby móc je – choć po części – przetransponować do innych jednostek organizacyjnych uczelni, jak również zastosować w pracy całej
kadry kierowniczej AWFiS.
Artykuł ten jest utrzymany w formie eseju; wierzę,
że jako taki wpisuje się w dyskusje na temat trudnej
sytuacji Akademii, uczelni, która – w moim przekonaniu – zmaga się przede wszystkim z problemem utrzymania akademickości, a dopiero w drugiej kolejności
– z trudnym zadaniem wyjścia z zapaści finansowej.
Te dwie ważkie kwestie, w tym właśnie porządku, rozstrzygną o powrocie naszej Alma Mater do poziomu
sprzed trzech lat.
Sformułowana na początku lat 80. koncepcja
funkcjonowania Zakładu, łącząca dydaktykę, naukę
i sport, była podstawowym z czynników, które odegrały decydującą rolę w naszym działaniu. Wizja ta przyczyniła się do obrania kierunku działania, by w dalszej
kolejności odpowiedzieć na pytanie, jak ją zrealizować.
Odpowiedzią na tak sformułowane pytanie było:
po pierwsze – właściwy dobór kadry i jej „dyrygenta”
(lub „dyrygentów”), po drugie – stworzenie warunków
niezbędnych do działania, i wreszcie po trzecie – danie „dyrygentom” swobody podejmowania decyzji, tak
by nie byli „atrapą” w sprawowaniu swoich funkcji.
Tymi „dyrygentami” w Zakładzie byli: dr Józef Karniewicz – odpowiedzialny za funkcjonowanie sekcji
gimnastycznej chłopców, prof. Stanisław Sawczyn
i prof. Kazimierz Kochanowicz – odpowiedzialni za
prowadzenie naborów do sekcji, dr Barbara Kulesza –
zaangażowana w pracę z Zespołem Tańca Ludowego
„Neptun” i prof. Zbigniew Szot – kierownik Zakładu odpowiedzialny za całość działań dydaktycznych,
organizacyjnych, naukowych i sportowych.
Drugim wyznacznikiem, który ułatwił funkcjonowanie Zakładu w takiej formule, było utworzenie
Katedry Gimnastyki, co pozwoliło na zlikwidowanie
zbędnego ogniwa decyzyjnego (z-ca dyrektora Instytutu, dyrektor Instytutu, prodziekani), hamującego
podejmowanie wszelkich decyzji. Dla zilustrowania
powyższej kwestii przywołam następujący przykład:
w grudniu 1992 r. Zarząd AZS AWF pod kierownictwem ówczesnego rektora, prof. Zbigniewa Mroczyńskiego, podjął decyzję o likwidacji sekcji gimnastyki chłopców. W przeciągu kilkunastu dni, wliczając
w to okres świąteczny, powołaliśmy Międzyszkolny
Klub Sportowy – Katedra Gimnastyki AWF w Gdańsku (MKS-KG AWF) – który funkcjonował w takiej
strukturze do roku 2000, tj. do momentu zdobycia brązowego medalu olimpijskiego przez zawodnika sekcji, Leszka Blanika. Obranie takiego kierunku działania doprowadziło do stworzenia Gdańskiego Modelu
Funkcjonowania Katedry – jedynej w Polsce koncepcji
stanowiącej „klinikę” dla dydaktyki, sportu wyczynowego i badań naukowych (J. Karniewicz, S. Sawczyn,
K. Kochanowicz i Z. Szot)
Kolejnym czynnikiem, który mobilizował do
pracy, był obowiązek sporządzania przez nauczycieli
akademickich indywidualnych planów doskonalenia.
Zabieg ten pozwolił na ocenę każdego pracownika na
podstawie jego działań w całym roku akademickim
(artykuły, recenzje, konferencje, doskonalenie osobiste
z działalności organizacyjno-szkoleniowej) oraz sporządzenie planu działania na przyszły rok. Bez takiego planu żadna praca zespołowa nie dałaby zakładanych rezultatów, ze względu na brak krytycznej oceny
swojej pracy i możliwości porównania jej z wynikami
innych. Ponadto brak takiego planu w prostej linii prowadzi do obniżenia „mobilności naukowej” pracowników, co pokazują statystyki ostatnich lat w naszej
uczelni. Przykładowo, w 2010 r. na 180 pracowników
naukowo-dydaktycznych przypadło zaledwie ok. 170
artykułów. Spadła liczba wydanych skryptów, książek
i monografii, zmniejszyła się też aktywność pracowników uczelni w kontekście udziału w konferencjach
naukowo-dydaktycznych. Obniżył się również poziom naukowy prac doktorskich i habilitacyjnych. Do-
21
Gimnastyka – esej
dam jeszcze, że wcześniej – tu mowa już nie o nauce,
a o sporcie wyczynowym – zlikwidowano sekcję piłki ręcznej mężczyzn, a zespół kobiet – nie tak dawno
jeszcze mistrz Polski – spadł z ekstraklasy do I ligi.
Od lewej: dr Józef Karniewicz, prof. Stanisław Sawczyn,
prof. Kazimierz Kochanowicz. Zdjęcia z archiwum prof. Z.
Szota (1998 r.)
Bardzo ważnym czynnikiem rozwoju Katedry była
stabilizacja kadry kierowniczej, która, na przestrzeni
25 lat funkcjonowania Zakładu, prawie nie zmieniała
się. Stabilizacja ta dawała możliwość konsekwentnego
wyznaczania kierunków działania i ich realizacji. Jednym z przykładów tej konsekwencji były odbywające
się zawsze w połowie września spotkania, na których
przedstawiano roczny plan działalności, podawano tematykę zebrań i wyznaczano osoby odpowiedzialne
za ich organizację. Zabieg ten eliminował akcyjność,
tymczasowość i chaos, stanowił stabilizację na każdym
odcinku pracy zawodowej. Należy wspomnieć również
o organizacji pracy sekretariatu Zakładu, który funkcjonował niezależnie od absencji sekretarki (dyżury
pracowników), a także sposobie przekazywania bieżących informacji w „Książce zaleceń, rozporządzeń
i ustaleń”.
Efekty tych wszystkich działań okazały się więcej niż zadowalające. Rozpocznę od nauki: uzyskanie
przez 4 osoby habilitacji (kolejno Z. Szot, K. Kochanowicz, S. Sawczyn, M. Lipowski), 5 doktoratów (Z. Olszewska, D. Fostiak, D. Kruczkowski, T. Dancewicz,
B. Kulesza), wydanie 15 monografii (T. Dancewicz,
S. Sawczyn, D. Fostiak, Z Szot, M. Lipowski), skrypty i programy – 24 pozycje (J. Karniewicz, S. Sawczyn, K. Kochanowicz, A. Drobnik, Z Szot), opublikowanie ponad 900 artykułów, opracowanie i wydanie
6 folderów (w tym 4 ZTL „Neptun”), uczestnictwo
w 150 konferencjach naukowych. Należy tu zaznaczyć, że to właśnie w gimnastyce pracownik Akademii
uzyskał pierwszą w naszej uczelni habilitację (1988).
W sporcie wyczynowym warto wymienić: wielokrotne zdobycie przez naszych zawodników – prowadzonych przez nauczycieli akademickich – Drużynowego Mistrzostwa Polski, ponad 500 medali na MP
w gimnastyce i 2 medale olimpijskie Leszka Blanika.
Z tego tytułu otrzymywaliśmy wiele podziękowań
od władz wojewódzkich i miejskich oraz od rodziców naszego mistrza olimpijskiego, pamiętamy także
22
uroczystą laudację przygotowaną przez prof. dr. hab.
Andrzeja Pawłuckiego, wygłoszoną w Dworze Artusa
8 kwietnia 2008 r., podczas ogłoszenia wyników plebiscytu „Orzeł Pomorski”.
Czynnikiem
konsolidującym
pracowników
w Zakładzie było bogate wystawiennictwo – w latach
1992-2000 zapełniliśmy 14 tablic wzdłuż korytarza,
a także sporządziliśmy 197 plansz dydaktycznych pomocnych w kształceniu studentów, rozmieszczonych
w salach gimnastycznych i wzdłuż głównego ciągu
komunikacyjnego (do basenu). Warto też wspomnieć
o organizowanych rokrocznie zawodach gimnastycznych podsumowujących pracę dydaktyczną po II roku
zajęć, pokazach masowych i programach na inauguracje roku akademickiego, ponad 100 występach ZTL
„Neptun” oraz o wielu innych, mniejszych dokonaniach.
Niezwykle cennym dowodem wdzięczności za
dobrze prowadzone zajęcia dydaktyczne były podziękowania studentów w postaci wierszy i piosenek: „Zajęcia, które pamiętam” (B. Neunert, 1989), „Nauczyciele, których się nie zapomina” (K. Łotysz-Gawęcka),
„Podziękowania dla prowadzącego” (studentki grupy
E1, 1996), „Gimnastyka – rzecz wspaniała” (J. Stachurska, K. Wardziński, A Głowienka, A. Paluszkiewicz, A. Deptuła, M. Głowienka, 1997), „Drogi Profesorze” (A. Lipski, W. Lipski), „Piosenka o gimnastyce”
(grupa III A2 1998), wiersz o pokazie artystycznym dla
Rektorów Akademii pt. „Czas ucieka” (K. Skwierawska, 1998), „Na cześć Kapitana, naszego Kapitana”
(P. Sobolewski, III r. gr. 7, 1988) i wiele innych.
W 2010 roku studenci Akademii przyznali pracownikom Zakładu tytuły: „Złoty mówca” – A. Drobnik,
„Przyjazne serce” – D. Kruczkowski i „Żelazna ręka”
– Z. Szot, do których to wyróżnień dołączono pamiątkowe statuetki.
Reasumując:
– ważną czynnością w naszej działalności było podsumowywanie okresowych osiągnięć, wskazywanie
zaniedbań i formułowanie pytań, co należy czynić, by
było lepiej. Bez tego ogniwa nie byłoby tak znaczącego postępu w kierowaniu ponad 20-osobową grupą
pracowników Katedry Gimnastyki,
– istotne było skupienie ww. wyznaczników i czynników w jednym miejscu, w jednym czasie, i w skonsolidowanej grupie osób z doświadczeniem zawodowym
i organizacyjnym,
– odrzucono partykularne interesy w celu podejmowania strategicznych decyzji dla dobra rozwoju Katedry
Gimnastyki gdańskiej AWFiS.
Tylko rzetelna praca u podstaw dała gwarancję
osiągnięcia sukcesu. I to są tego sukcesu „tajniki” –
tylko tyle i aż tyle.
Prof. dr hab. Z. Szot
Droga do Londynu
Czołem o gwiazdy uderzać!
W poprzedniej PANORAMIE zdążyliśmy zamieścić informację z ostatniej chwili o zwycięstwie
Sylwii Gruchały w turnieju Pucharu Świata florecistek w Budapeszcie. O tym sukcesie i o olimpijskich kwalifikacjach rozmawiamy z trenerem kadry narodowej, fechmistrzem Longinem
Szmitem.
Czy triumf w Budapeszcie stawia Sylwię Gruchałę
w uprzywilejowanej sytuacji w walce o kwalifikację
olimpijską?
W kwalifikacjach olimpijskich rywalizują także
drużyny narodowe i chyba na tę rywalizację powinniśmy szczególnie zwracać uwagę.
Kwalifikacje rozpoczęły się formalnie dopiero majowym turniejem w Szanghaju i zakończą się w maju
2012 roku, toteż mogłoby się wydawać, że zwycięstwo
Zdecydowanie tak. Na igrzyska zakwalifikuje się
osiem trzyosobowych zespołów: cztery najlepsze
z listy światowej, mistrz Azji, mistrz obu Ameryk i mistrz Afryki, a stawkę uzupełni reprezentacja
Wielkiej Brytanii. Daje to łącznie 24 zawodniczki
i wszystkie one będą miały prawo do występu w turnieju indywidualnym. Dla pozostałych zostanie tylko
8 miejsc, a więc trzeba być w ścisłej czołówce rankingu.
Dziś nasze florecistki poleciałyby do Londynu, bo
zajmują w rankingu czwarte miejsce. Pierwsze są
Włoszki, no i niestety – zgodnie z regulaminem FIE
– regularnie trafiamy na nie w półfinałach turniejów PŚ i regularnie przegrywamy.
W tym sezonie walczyliśmy z Włoszkami cztery razy;
dwa razy przegraliśmy wyraźnie, ale dwa razy byliśmy
dosłownie o włos od zwycięstwa. Prawda jest taka,
że jedynym sposobem na to, żeby poprawić miejsce
w rankingu, jest zacząć z nimi wygrywać.
To może lepiej skoncentrować się na obronie czwartego miejsca, gwarantującego start w Londynie
i drużyny, i trzech zawodniczek w turnieju indywidualnym. Jaka jest nasza przewaga nad najgroźniejszymi rywalkami?
Fechmistrz Longin Szmit
Fot. Archiwum Sietom AZS AWFiS
Sylwii w Budapeszcie nie będzie się w nich liczyło.
Trzeba jednak pamiętać, że taki sukces ma wpływ
na miejsce zawodniczki w światowym rankingu, a to
z kolei przekłada się na rozstawienie w turniejowych
drabinkach.
To może wyjaśnijmy, jak taki ranking powstaje.
Ranking Międzynarodowej Federacji Szermierczej
(FIE) ustalany jest rotacyjnie, na podstawie wyników
imprez rozegranych na przestrzeni ostatnich miesięcy
– indywidualny na podstawie 5 turniejów Puchar Świata i 3 turniejów Grand Prix, a drużynowy na podstawie
5 turniejów PŚ; liczą się też oczywiście – i to bardzo
– wyniki mistrzostw świata i Europy. Tak więc zwycięstwo Sylwii w Budapeszcie zostanie „wymazane”
dopiero w kwietniu 2012 roku.
Przewaga nad piątym i szóstym zespołem jest dość
duża, wynosi kilkadziesiąt punktów. Stracić ją możemy praktycznie tylko w mistrzostwach świata, które
są punktowane podwójnie, i ewentualna wpadka – odpukać! – mogłaby nas drogo kosztować. Ale ja często
powtarzam, że nie należy się koncentrować na liczeniu
punktów, ale po prostu pracować nad sobą i sprawić,
żeby awans na igrzyska był bezdyskusyjny.
Przez wiele lat skład naszej drużyny, regularnie
zdobywającej medale w imprezach najwyższej
rangi, był wyjątkowo stabilny; zachodziły w nim
co najwyżej „kosmetyczne” zmiany. W tym sezonie jest inaczej; wygląda na to, że wciąż szuka pan
optymalnego zestawienia.
To prawda, ale tak się po prostu złożyło. Ania Rybicka
– w tym roku bardzo dużo odnawiających się kontuzji, Kasia Kryczało – do niedawna pewny punkt reprezentacji, a w tym sezonie w okolicach setnego miejsca
23
Droga do Londynu
w prawie każdym turnieju; dwa razy obdarzyłem ją zaufaniem i włączyłem do drużyny, i była to totalna klapa, Karolina Chlewińska – w pierwszej walce w turnieju Dwór Artusa w Gdańsku tak nieszczęśliwie zderzyła
się z angielską rywalką, że zerwała więzadła w palcu
wskazującym, najważniejszym dla florecistki. Przeszła
niedawno operację i na tegoroczne mistrzostwa świata
na pewno nie pojedzie. Wśród pozostałych zawodniczek nie ma takiej, której dotychczasowe osiągnięcia
dawałyby gwarancję stabilnych występów, dlatego
ustalając w jakimś turnieju skład drużyny, kieruję się
wynikami poprzedzających „drużynówkę” turniejów
indywidualnych, starając się nagrodzić te najlepsze za
ambitną postawę.
A kto – poza Sylwią Gruchałą – reprezentuje się
w tej chwili najkorzystniej?
Martyna Synoradzka z AZS AWF Poznań, a zaraz za
nią Magdalena Knop z AZS AWFiS Gdańsk. Na dzisiaj skład: Gruchała, Rybicka, Synoradzka, Knop jest
bardzo prawdopodobnym składem na lipcowe mistrzostwa Europy w Sheffield.
Wróćmy jeszcze na chwilę do zwycięstwa Sylwii
Gruchały w Budapeszcie. Aż dwa lata czekała nasza
najlepsza florecistka na triumf w turnieju Pucharu
Świata. Zestaw pokonanych tam w drodze do finału rywalek musi robić wrażenie: mistrzynie świata
z 2009 i 2010 roku – Aida Szanajewa (Rosja) i Elisa di Francisca (Wlochy), wicemistrzyni olimpijska
z Pekinu Hyun Hee Nam (Korea Południowa),
no i na koniec dramatyczny finał wygrany po dogrywce z Rosjanką Julią Biriukową.
Brakuje tylko Valentiny Vezzali, ale z nią wygrać nie
mogła, bo wcześniej Włoszkę wyeliminowała Biriukowa. Wydawało nam się, że to zwycięstwo będzie
w przypadku Sylwii swoistym przełamaniem, ale zaraz potem przytrafiły się jej dwie wpadki: przegrana
o „16-tkę” w Szanghaju i o „32-kę” w Seulu. Do tego
ciągle pobolewa ją ścięgno Achillesa i lekarze twierdzą, że potrzebny jest albo bardzo długi odpoczynek,
albo operacja. To wszystko sprawia, że Sylwii trudno
czasem uwierzyć w swoje możliwości, a – jak mówi
poeta – „kto w siebie nie wierzy ni w snute zamiary,
czołem o gwiazdy nie uderzy; przez życie nie przejdzie, lecz przez jego szpary”. A my chcemy, żeby nie
tylko Sylwia, ale też każda inna zawodniczka, „czołem
o gwiazdy uderzała”.
Rozmawiał Mariusz Machnikowski
Najważniejsze jest Weymouth
Zasady kwalifikacji olimpijskich deskarzy wyjaśnia PANORAMIE
trener kadry narodowej Paweł Kowalski
Trwa znakomita passa polskich deskarzy. Po wygraniu „dubletem” ubiegłorocznych Mistrzostw
Świata w klasie RS:X, świetnie spisali się w rozegranych na przełomie kwietnia i maja prestiżowych
regatach Pucharu Świata we francuskim Hyeres:
mistrz świata Piotr Myszka był pierwszy, wicemistrz – Przemysław Miarczyński – piąty, a Łukasz
Grodzicki dziewiąty. Mógłby Pan pokrótce opisać,
jak przebiegała ta rywalizacja? Czy w Hyeres stawiła się cała światowa czołówka?
Piotr prowadził, Przemek był piąty, a Łukasz siódmy.
Tylko tego ostatniego dnia wiatr wiał z prędkością powyżej 12 węzłów. Przemek zwyciężył, Piotr finiszował
czwarty, ale w klasyfikacji generalnej Piotr utrzymał
pierwsze miejsce, a Przemek pozostał na piątym. Natomiast główni rywale Łukasza wyprzedzili go w tym
wyścigu, co spowodowało, że przesunął się na dziewiątą pozycję w klasyfikacji generalnej. Reasumując,
nasz start w Hyeres można ocenić pozytywnie. Cieszy
fakt, że ciężka praca przynosi zamierzone efekty.
Regaty w Hyeres były pierwszym tegorocznym międzynarodowym startem naszych zawodników. Po wielomiesięcznych treningach przyszedł czas na sprawdzenie, w którym miejscu jesteśmy. Obsada była
bardzo mocna – ze światowej czołówki zabrakło tylko
trzech zawodników. Tak się złożyło, że regaty były
dość jednostronne pod względem warunków wiatrowych – zdecydowanie przeważały słabe wiatry. Piotr
i Przemek od początku znajdowali się w czołówce
stawki, Łukasz żeglował równo w poszczególnych wyścigach. Przed wyścigiem medalowym – finałowym –
Regaty w Hyeres nie są uwzględnione w wykazie
imprez, które będą się liczyły w walce o nominację
olimpijską. Jakie są w takim razie zasady krajowej rywalizacji o udział w igrzyskach w Londynie
w 2012 roku? I czy jest to rywalizacja wyłącznie pomiędzy naszymi najbardziej utytułowanymi zawodnikami, Piotrem Myszką i Przemysławem Miarczyńskim?
24
W żeglarskiej klasie RS:X w igrzyskach olimpijskich
może startować tylko po jednym zawodniku i jednej za-
Droga do Londynu
wodniczce z danego kraju. Krajowe kwalifikacje olimpijskie są otwarte, co oznacza, że o nominację walczą
wszyscy zawodnicy, którzy biorą w nich udział. Piotr
i Przemek są najbardziej utytułowani i jest prawdopodobne, że rywalizacja ta sprowadzi się wyłącznie do
walki pomiędzy nimi. Regaty zaliczane do krajowych
kwalifikacji to: czerwcowy Puchar Świata w Wielkiej
Brytanii, regaty PreOlympic w sierpniu – również
w Wielkiej Brytanii oraz mistrzostwa świata, które
odbędą się w grudniu w Australii. Liczy się suma ze-
Czy przyszłoroczne igrzyska olimpijskie są już
w tym roku bezwzględnym priorytetem, czy też nasi
reprezentanci przygotowywać będą szczyt formy
na grudniowe mistrzostwa świata w australijskim
Perth? I jak traktowana będzie w tym sezonie rywalizacja o Puchar Świata?
Tak, igrzyska są już teraz priorytetem. Jednak nasza
ekipa jest liczna i ponieważ w igrzyskach może startować tylko jeden zawodnik z danego kraju, to do Perth
pojedzie na pewno dobrze przygotowana ekipa, która powalczy o medale. Ta grupa zawodników szczyt
formy będzie szykować na grudzień.
Z mojego punktu widzenia to trochę niesprawiedliwe, że – mając
w kraju mistrza i wicemistrza
świata – możemy wysłać na igrzyska tylko jednego deskarza. Czy
nie obawia się Pan tego, że „wypalą” się oni w przedolimpijskiej
rywalizacji i w walce o olimpijskie
medale nasz reprezentant nie spisze się już na miarę oczekiwań?
Wielka szkoda, że tak jest. W żeglarstwie na arenie międzynarodowej
Najlepsi w Hyeres. Od lewej: Julien Bontemps (Francja, 2. miejsce), Piotr Mysz- kwalifikują się jedynie kraje, a dla
ka (1. miejsce), Shahar Zubari (Izrael, 3. miejsce)
nas byłoby lepiej, gdyby kwalifikoFot. Archiwum RS:X TEAM wali się bezpośrednio poszczególni
zawodnicy, tak jak to jest w innych
branych punktów z jednym zastrzeżeniem. Otóż jeże- dyscyplinach. A propos wypalenia się: myślę, że zali tylko jeden zawodnik zdobędzie medale w czerwcu mknięcie kwalifikacji krajowych najpóźniej do końi sierpniu, to automatycznie wygrywa eliminacje, bez ca grudnia 2011 pozwoli nam spokojnie – zgodnie ze
względu na to, jak będzie w grudniu. Powód – regaty sztuką – przygotować reprezentację na Igrzyska Olimw Wielkiej Brytanii rozgrywane będą na akwenie olim- pijskie w Londynie. Nasi reprezentanci będą w optypijskim i jeżeli jeden zawodnik będzie osiągał meda- malnej formie.
jgm
lowe rezultaty na tym akwenie, to wygra kwalifikacje.
A zatem, w kontekście rywalizacji o wyjazd na
igrzyska, najbardziej istotne będą regaty w Weymouth, na południu Wielkiej Brytanii. Czy zna Pan
tamtejszy akwen? Jakie warunki tam panują i jakie elementy żeglarskiego rzemiosła wydają się być
najistotniejsze, żeby odnosić na nim sukcesy?
Tak, akwen jest nam dobrze znany. W 2009 roku startowaliśmy tam na mistrzostwach świata i regatach
Pucharu Świata. O sukcesie zadecyduje perfekcyjne
przygotowanie pod każdym względem. Klasa RS:X
będzie się ścigać zarówno wewnątrz portu w Weymouth, jak i na zewnątrz. Trasy będą ustawiane w różnych
miejscach. Będziemy żeglować na płaskiej wodzie
i przy dużym zafalowaniu – na prądach. Trudno wymienić te najważniejsze aspekty przygotowań – po
prostu wszystko jest ważne.
Z ostatniej chwili:
Przemysław Miarczyński (SKŻ Hestia Sopot)
był 4., a mistrz świata Piotr Myszka (AZS AWFiS
Gdańsk) 5. w klasie RS:X w zaliczanych do klasyfikacji Pucharu Świata Skandia Sail For Gold Regatta
w Weymouth. Zwyciężył Brytyjczyk Nick Dempsey. Tym samym Myszki zabraknie w sierpniowych
regatach przedolimpijskich na tym samym akwenie,
ale jednocześnie wiadomo, że rywalizacja deskarzy
o to, kto będzie reprezentował Polskę podczas Igrzysk
Olimpijskich w Londynie, rozstrzygnie się dopiero
na grudniowych mistrzostwach świata w Perth.
Duży krok w walce o olimpijską kwalifikację
uczyniła w tej samej klasie Zofia Klepacka (YKP
Warszawa), która w Weymouth uległa tylko Hiszpance Marinie Alabau.
25
Z życia NCŻ
Sezon 5-lecia powstania NCŻ rozpoczęty!
Uroczystym otwarciem Sezonu Żeglarskiego 2011 rozpoczął się jubileusz 5-lecia powstania Narodowego Centrum Żeglarstwa AWFiS w Górkach Zachodnich. 7 maja, przy pięknej i słonecznej
pogodzie oraz rześkiej bryzie morskiej, podniesiono na przystani banderę. Na uroczystość przybyła duża grupa przyjaciół i sympatyków żeglarstwa nie tylko z naszej uczelni czy Trójmiasta, ale
i z całej Polski.
Gości powitał kierownik NCŻ
dr Krzysztof Zawalski. Szczególnie
serdeczne było powitanie żeglarzy
niepełnosprawnych z Poznania, Łodzi i Warszawy, którzy – jak sami
twierdzą – dzięki gdańskiej uczelni
znaleźli wreszcie przyjazne i jedyne w kraju miejsce do treningów
i startów w paraolimpijskich kla-
Następnie głos zabrał Marszałek Województwa Pomorskiego
Mieczysław Struk, życząc wszystkim licznie przybyłym żeglarzom udanego sezonu. W swoim wystąpieniu nawiązał on
również do „burzy”, która wybuchła wokół AWFiS w ostatnim
czasie. Marszałek wyraził zado-
Od lewej: Marszałek Województwa Pomorskiego dr Mieczysław Struk, kierownik
NCŻ dr Krzysztof Zawalski
Fot. NCŻ
sach 2.4mR i Sonar. Podkreślili
oni osobiste zaangażowanie w tej
mierze kierownika NCŻ, który
z kolei – w dowód podziękowania za współtworzenie programu
rozwoju żeglarstwa osób niepełnosprawnych, stanowiącego jeden
z podstawowych kierunków działalności Centrum – zrewanżował
się prezesowi Polskiego Stowarzyszenia klasy 2.4mR Romanowi Durdzie i prezesowi Polskiego
Stowarzyszenia Żeglarzy Niepełnosprawnych Jackowi Dzięciołowskiemu wręczeniem wydanej
ostatnio monografii o powstaniu
Narodowego Centrum Żeglarstwa.
26
wolenie, że uczelnia powróciła
w końcu na właściwy kurs, oparty
na swoich najlepszych tradycjach
i ludziach, którzy tworzyli jej
świetność. Pogratulował również
dr. Krzysztofowi Zawalskiemu powrotu na stanowisko kierownika
Centrum, które stało się dumą całego regionu pomorskiego.
Po marszałku wystąpił Rektor
AWFiS prof. Waldemar Moska.
Dziękując władzom samorządowym za wspieranie uczelni przy
okazji realizacji nowych projektów
inwestycyjnych, m.in. budowy Hali
Blanika, termomodernizacji obiektów dydaktycznych uczelni oraz
tworzenia specjalistycznych laboratoriów badawczych. Zapewnił, że
Narodowe Centrum Żeglarstwa nadal będzie traktowane jako morska
wizytówka naszej uczelni. Miłym
zaskoczeniem było wystąpienie
prezesa firmy Henry Lloyd Poland
Andrzeja Schuetza, który – z okazji
5-lecia powstania NCŻ – wręczył
rektorowi firmową kurtkę z prośbą,
aby osobiście sprawował nadzór
nad dalszym rozwojem tego wyjątkowego centrum żeglarskiego.
W gronie przybyłych na uroczystość gości znaleźli się przedstawiciele licznych instytucji: Urzędu
Morskiego w Gdyni z dyrektorem
dr. inż. Andrzejem Królikowskim
na czele, Pomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego
z wiceprezesem kmdr. Edwardem
Kinasem, Pomorskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa
Wodnego z prezesem Janem Jakubowskim, Gdańskiej Federacji
Żeglarstwa z prezesem Janem Talikiem, Trójmiejskiej Akademickiej
Sieci Komputerowej z dyrektorem
Mścisławem Nakoniecznym i wielu innych. Nie zabrakło też wybitnych regatowców. Podniesienie
bandery świętował ze wszystkimi
gośćmi przebywający w NCŻ na
zgrupowaniu Mateusz Kusznierewicz wraz ze swoim załogantem
Dominikiem Życkim. Na czele
pocztu sztandarowego szedł Piotr
Myszka, aktualny mistrz świata
w klasie RS:X. Obecna była również pierwsza dama polskiego żeglarstwa, kpt. j. Krystyna Chojnowska Liskiewicz.
Dr Zawalski nakreślił plany
Centrum na najbliższe miesiące. Najciekawszym wydarzeniem
sportowym w tym sezonie będą nie-
Z życia NCŻ
wątpliwie wrześniowe Mistrzostwa
Polski w Klasach Olimpijskich
(RS:X, Finn, Laser i 470), organizowane przez AZS AWFiS Gdańsk
– wspólnie z PZŻ – na akwenie Górek Zachodnich po dwudziestoletniej przerwie. Wcześniej, najprawdopodobniej w końcu sierpnia, do
przystani NCŻ zawinie jacht „Lady
Coppe, podczas której ma zostać
podpisana umowa o dalszej współpracy obu instytucji.
Sezon żeglarski w NCŻ będzie
również obfitował w rejsy morskie
na flagowej jednostce „Śniadecki”, zgrupowania sportowe oraz
kursy dla dzieci i dorosłych. Swój
port macierzysty znalazł w naszej
ze Szczecina, dzięki grupie biznesmenów z firmy deweloperskiej
Włodarzewska S.A. z Warszawy.
Kalendarium NCŻ zakłada organizację kilkunastu imprez o charakterze ogólnopolskim, regionalnym
i lokalnym.
Największą troską kierownika
Centrum jest rozbudowa mariny
Sympatycy żeglarstwa i NCŻ na uroczystości otwarcia sezonu
Maud” ze słynnym żeglarzem
i podróżnikiem Gerardem D’Abovillem z Francji, który w 1980 r.,
jako pierwszy człowiek, pokonał
w łodzi wiosłowej Atlantyk (w 71
dni i 23 godziny), a potem – również samotnie – przepłynął Ocean
Spokojny. Z kolei pod koniec roku
spodziewana jest wizyta dyrektora francuskiej Ecole Nationale de
Voile z Quiberon, Jeana-Leopolda
przystani słynny jacht „Polonez”,
na którym kpt. j. Krzysztof Baranowski, w latach 1972-73, opłynął
samotnie świat trasą prowadzącą
wokół Przylądka Horn. Po licznych sportowych wyczynach jacht
przechodził z rąk do rąk, a przez
blisko 20 lat niszczał wystawiony
na ląd. Udało się go jednak uratować. Został odrestaurowany pod
okiem kpt. j. Brunona Salcewicza
Fot. NCŻ
o kolejne 60 miejsc postojowych.
Niestety, w tej sprawie przez ostatnie dwa lata zrobiono niewiele.
Nowe kierownictwo uczelni zapaliło na szczęście zielone światło dla
tych ambitnych planów. Nie pozostaje więc nic innego, jak życzyć:
„Stopy wody pod kilem i pomyślnych wiatrów dla NCŻ i wszystkich
jego sympatyków!”
NCŻ
Kalendarium NCŻ (do końca września 2011 r.)
Regaty Mediów o Puchar 5-lecia NCŻ
Regaty w klasie Optymist z okazji 5-lecia NCŻ
18 czerwca
Regaty w klasie Optymist o Puchar Limito
27-28 sierpnia
Regaty o Puchar Dyrektora Wydziału Edukacji UM Gdańska
klasa Balt 23 oraz
Mistrzostwa Szkół Gdańskich w Klasie Optymist
11 września
VI Akademickie Mistrzostwa Polski
klasy olimpijskie: RS:X, Laser, 470, 49-er
16-18 września
IV Otwarte Mistrzostwa Polski Żeglarzy Niepełnosprawnych
klasa 2.4 mR – regaty integracyjne
17-18 września
Impreza główna
MISTRZOSTWA POLSKI KLAS OLIMPIJSKICH
klasy: RS:X, Laser, Finn, 470
22-25 września
27
EURO 2012
Wolontariat UEFA EURO 2012
Po dokonaniu wyboru wolontariuszy potrzebne będzie zapewne ich przeszkolenie. Jak długo ono potrwa i na ile będzie intensywne?
W czerwcu rozpoczęto przyjmowanie zgłoszeń wszystkich chętnych do zostania wolontariuszem UEFA
EURO 2012. O zasady wyboru wolontariuszy PANORAMA pyta Adama Olkowicza, dyrektora Turnieju
UEFA EURO 2012 w Polsce.
Jak duże jest zainteresowanie rozpoczętym właśnie
naborem? Jaki procent chętnych ma szansę na pracę przy największej imprezie sportowej kiedykolwiek organizowanej w naszym kraju?
Zainteresowanie jest ogromne. Od dłuższego czasu
otrzymujemy wiele maili i telefonów z pytaniami, jak
zostać wolontariuszem podczas Finałowego Turnieju
Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012.
W kwietniu, spośród 500 kandydatów z całej Polski,
wyłoniliśmy 80 wolontariuszy-rekruterów, którzy pomogą nam podczas rozmów kwalifikacyjnych. Odbędą
się one od września do listopada bieżącego roku.
Co prawda informowaliśmy już studentów AWFiS
o kryteriach, jakie trzeba spełniać, aby zostać wolontariuszem, ale czy moglibyśmy raz jeszcze przypomnieć o podstawowych wymaganiach?
Ukończone 18 lat w dniu 1 marca 2012 roku i znajomość języka angielskiego na poziomie komunikatywnym – to najważniejsze kryteria. Poza tym liczy się
dyspozycyjność w czasie Turnieju. Bardzo ważna jest
dla nas także motywacja przyszłych wolontariuszy, entuzjazm i wyznawanie zasad fair play.
Kto będzie wybierał wolontariuszy i jak będzie
przebiegał ostatni etap rekrutacji? Kto zostanie zaproszony na rozmowy kwalifikacyjne i gdzie się one
odbędą?
Na podstawie zgłoszeń wypełnionych na stronie internetowej UEFA.com Zespół Wolontariatu EURO 2012
Polska dokona wyboru osób, które zostaną zaproszone
na rozmowy. Odbędziemy je we wszystkich Miastach-Gospodarzach. Z tymi, którzy spełnią nasze oczekiwania, zostaną podpisane stosowne umowy i od tego
momentu będą oni mieli status oficjalnych wolontariuszy UEFA EURO 2012.
28
Szkolenia będą różne, ich program jest wyjątkowo
bogaty i obejmuje także imprezy integracyjne i społeczno-kulturalne. Każdy wolontariusz będzie musiał
na początku przejść kilka szkoleń w internecie (e-learning). Później zaprosimy wszystkich na szkolenia bezpośrednie: ogólne i funkcyjne, na stadionach czy w innych przyszłych miejscach pracy wolontariuszy UEFA
EURO 2012. Obszarów ich działania jest 20.
Wolontariusze pracować będą na stadionach, lotniskach, w hotelach, punktach dystrybucji biletów,
itd. Czy będzie wprowadzona wśród nich „specjalizacja”, czy też każdy będzie przygotowany do wykonywania wszystkich czynności?
Wszyscy kandydaci już na etapie naboru proponują stosowny obszar działania i swoją funkcję. Każda
z nich jest szczegółowo opisana na stronie UEFA.com.
W zależności od funkcji wolontariusze będą przechodzić różne szkolenia. Będą też mieć jasno określone
zadania. Została również stworzona funkcja Ace volunteer; jest to wolontariusz, który będzie gotowy do
zastąpienia w razie potrzeby innych wolontariuszy, bez
względu na funkcje.
Jakie korzyści może przynieść młodym ludziom
praca w charakterze wolontariusza podczas EURO
2012?
Dzięki udziałowi w Oficjalnym Programie Wolontariatu UEFA EURO 2012 ogółem ponad pięć i pół tysiąca osób w Polsce i na Ukrainie pozna, jak wygląda od
zaplecza przygotowanie trzeciej największej imprezy
sportowej na świecie oraz weźmie udział w profesjonalnie przygotowanym programie wolontariatu. Jest to
wiedza i doświadczenie, które pozostanie długo po zakończeniu Turnieju. To służba społeczna i źródło osobistej satysfakcji.
jgm
EURO 2012
Oficjalny Program Wolontariatu UEFA EURO 2012
Briefing w AWFiS
25 maja 2011 r., na niespełna trzy tygodnie przed rozpoczęciem rekrutacji wolontariuszy UEFA
na potrzeby EURO 2012, w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku odbył się – skierowany do przedstawicieli regionalnych mediów – briefing dotyczący Oficjalnego Programu Wolontariatu UEFA EURO 2012. Spotkanie to było jednym z elementów ogólnokrajowego przedsięwzięcia prowadzonego przez Zespół Programu Wolontariatu
UEFA EURO 2012.
Spotkanie z mediami poprzedziła ponadgodzinna prezentacja pod tytułem „Włącz się do gry”, kom-
Menedżer ds. wolontariatu Kamila Czerwińska
Fot. Beata Zarach
w tenisie stołowym Natalia Partyka, która wspiera
program jako „Przyjaciel UEFA EURO 2012”, oraz
wolontariusz Michał Osadczuk. Władze uczelni reprezentował prof. nadzw. dr hab. Tomasz Tomiak –
Prodziekan ds. Studiów Niestacjonarnych na Wydziale
Wychowania Fizycznego.
Zasiadający w panelu wskazali m.in. na ogrom
pozytywnych doświadczeń płynących z udziału w programach wolontariatu. Wyjątkowo dobitnie podkreśliła znaczenie wolontariuszy dla sprawnego przebiegu
wielkich imprez sportowych Natalia Partyka, jedna
z zaledwie dwóch zawodniczek, które uczestniczyły
zarówno w igrzyskach olimpijskich, jak i paraolimpijskich. Podzieliła się ona z uczestnikami briefingu swoimi spostrzeżeniami, podsumowując swoją wypowiedź
słowami: „Jestem przekonana, że bez wolontariuszy
i ich zaangażowania nie mogłaby się odbyć żadna wielka impreza sportowa”.
Joanna Grubba-Machnikowska
PS.
Powyższy tekst ukazał się na oficjalnej stronie UEFA EURO 2012
http://pl.uefa.com/uefaeuro2012/news/newsid=1636754.html
petentnie i żywiołowo poprowadzona przez niegdyś
wolontariuszkę, a dziś menedżer ds.
wolontariatu, Kamilę Czerwińską.
Studenci, którzy zgromadzili się
w auli Sali Kongresowej AWFiS,
dowiedzieli się, jakie wymagania
stawia się wolontariuszom, a także
poznali zasady i przebieg procesu
rekrutacji. Mieli także okazję zobaczyć dwa materiały filmowe: jeden
– przywołujący wspomnienia z poprzednich Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, drugi – prezentujący urok
i trud pracy wolontariusza.
Sam briefing poprowadził rzecznik prasowy EURO 2012 Juliusz Od lewej: rzecznik prasowy EURO 2012 Juliusz Głuski, Prodziekan ds. Studiów
Głuski, a w sali konferencyjnej, Stacjonarnych na Wydziale WF prof. Tomasz Tomiak, menedżer EURO 2012
przed dziennikarzami, zasiedli rów- Polska ds. wolontariatu Kamila Czerwińska, mistrzyni igrzysk paraolimpijskich
nież: menedżer EURO 2012 Polska w tenisie stołowym Natalia Partyka, wolontariusz Michał Osadczuk.
ds. wolontariatu Kamila CzerwińFot. Beata Zarach
ska, studiująca w AWFiS dwukrotna
mistrzyni igrzysk paraolimpijskich
29
Wywiady
Dobrzy studenci stawiają pytania
Rozmowa z profesorem Richardem D. Gordinem
Kiedy po wykładzie w Sali Kongresowej AWFiS udało mi się „porwać” prof. Richarda D. Gordina, przed rozpoczęciem
właściwego wywiadu zapytałam go, czy bez pomocy trenera-psychologa Michael Phelps zdobyłby 14 złotych medali olimpijskich. Profesor odpowiedział, że jego zdaniem nie, i że współpraca najwybitniejszego pływaka naszych czasów z jego
trenerem, Bobem Bowmanem, jest wręcz modelowym wzorcem układu trener-zawodnik.
Jakie cechy, zdaniem pana profesora, są niezbędne
aby być dobrym trenerem?
Jako pierwszą cechę wymieniłbym wiedzę o sporcie –
mam tu na myśli kompetencje w zakresie „technicznych” informacji o danej dyscyplinie. Drugą cechą jest
niewątpliwie umiejętność bycia dobrym nauczycielem.
Nie wystarczy znać się na określonej dyscyplinie czy
konkurencji, trzeba jeszcze wiedzieć, jak uczyć jej w
praktyce. Kolejną, trzecią cechą, jest cierpliwość. Sport
jako dziedzina działania jest trudny i wymaga pokonywania przeszkód, dlatego trzeba być cierpliwym
zarówno wobec podopiecznych, jak i wobec siebie.
I wreszcie bardzo istotna cecha – umiejętność zdobycia
zaufania tych, z którymi pracujemy, czy też, których
trenujemy. Naturalnie tych cech jest więcej, jednak te
wymienione przeze mnie uważam za priorytetowe.
Jeden z pana wykładów nosi tytuł „Jak motywować trenerów i sportowców, by dążyli do sportowej
świetności” (‟How to motivate coaches and athletes
to sport excellence”). Czy oznacza to, iż dzisiaj trenerzy nie są już w stanie pracować bez wsparcia
psychologa sportu?
Niektórzy trenerzy potrzebują współpracy z psychologiem i z niej korzystają, a inni nie.
(po chwili namysłu)
Pracował pan zarówno ze sportowcami trenującymi
sporty indywidualne, jak i zespołowe. Na ile powinny się różnić stosowane metody?
Co do sportów zespołowych, należy skupić się na motywacji zewnętrznej (extrinsic motivation). Z kolei
w przypadku sportów indywidualnych bardziej istotna
jest motywacja wewnętrzna (intrinsic motivation) –
sam zawodnik musi się motywować, skupić na sobie
i wiedzieć po co trenuje. Wśród polskich sportowców
dobrym przykładem działania motywacji wewnętrznej
jest – czy też raczej był – Adam Małysz.
Jest pan profesor uznanym autorytetem w dziedzinie psychologii sportu, jednocześnie jest pan
30
częstym gościem w Polsce. Czy podczas spotkań
z naszymi specjalistami zwrócił pan uwagę na jakieś różnice w podejściu do wykonywanego zawodu
i w doborze stosowanych metod?
Muszę przyznać, że nie mam wystarczająco wielu doświadczeń, aby szczegółowo odpowiedzieć na pani
pytanie. Stosujemy podobne metody, lecz w innych
proporcjach. Wydaje mi się na przykład, że w Polsce
częściej sięga się po biofeedback. Natomiast na podstawie mojej współpracy z dr. Markiem Graczykiem
mogę powiedzieć, że obaj mamy podobne podejście.
Czy studenci, z którymi spotyka się pan w różnych
uczelniach, w różny sposób odbierają pana wykłady, czy też może stawiają podobne pytania?
Byłem już w Polsce nie tylko w AWFiS; w ubiegłym
roku przez cztery miesiące pracowałem na przykład
ze studentami Uniwersytetu Jagiellońskiego. A co do
studentów – wszędzie są podobni. Dobrzy studenci stawiają pytania i chcą się czegoś dowiedzieć, a źli – nie
pytają. Myślą, że są dobrzy.
Jakie są inne pańskie spostrzeżenia wynikające
z doświadczeń w polskich uczelniach?
Za ciekawą, a wręcz „unikalną”, uważam instytucję
uczelni takich jak AWF-y. W USA nie mamy tego typu
szkół wyższych – w poszczególnych uniwersytetach są
po prostu wydziały sportu. Myślę, że takie rozwiązanie mogłoby się przyjąć, ale nas na to nie stać. Nauka
w specjalistycznych szkołach sportowych jest niezmiernie kosztowna. Sztandarowym wręcz przykładem jest tu słynna Nick Bollettieri Tennis Academy, na
którą niewielu może sobie pozwolić.
Chciałbym na koniec skorzystać z okazji i podziękować osobom odpowiedzialnym za projekt SiOKO,
a także wszystkim, którzy mnie tu przyjęli. Pragnę podkreślić, że moją rolę profesora wizytującego w AWFiS
traktuję jako zaszczyt.
Rozmawiała Joanna Grubba-Machnikowska
Wywiady
„OKO” okiem Opiekuna Merytorycznego.
Rozmowa z prof. Radosławem Laskowskim
Mija kolejny rok akademicki realizacji projektu
Oliwskiej Kuźni Olimpijczyków (OKO). Jaki był to
okres dla Pana?
Nie zdawałem sobie sprawy, że czas mija tak szybko.
Dla mnie to bardzo trudne i pracowite lata. Trudne
dlatego, że przez cały ten okres napotykaliśmy wiele
problemów formalnych dotyczących realizacji projektu: regulaminy, zasady, sprawozdawczość. Całą tę dokumentację trzeba było
stworzyć. Przez to pojawiały się chwile zwątpienia, czy
projekt jest prawidłowo realizowany. Dzięki młodym
i ambitnym ludziom pracującym w biurze OKO wszystko jest w porządku. To oni
są najbardziej zaangażowani
w realizację projektu.
Jak ocenia Pan projekt
Prof. Radosław Laskowski z punktu widzenia OM?
Fot. B. Zarach
Jako współwykonawca projektu muszę powiedzieć, że na początku, gdy zaproponowano mi pracę i kiedy zapoznałem się z dokumentacją, myślałem, że nie dam rady. Tak dużo było
do zrobienia: dokumentacja i regulaminy,
a przede wszystkim nie miałem pojęcia, jak z realizacją siatki godzin
poradzą sobie studenci, którzy – studiując przecież na kierunku sport –
realizują również wymagania programowe związane z wychowaniem
fizycznym. Jednak dzięki konstruktywnemu podejściu ze strony nauczycieli akademickich oraz życzliwości
władz uczelni i wydziału systematycznie
idziemy do przodu.
Wiemy, że jest Pan także trenerem grupy studentów
OKO. Jak łączy Pan te dwie funkcje?
Moi zawodnicy-studenci to bardzo fajna grupa ludzi
już – co warto podkreślić – z dużymi sukcesami sportowymi. Jednak nie wszyscy są dobrze zorganizowani.
Uczestnictwo w projekcie OKO to duża szansa zdobycia wykształcenia, ale wymagana jest tu samodyscyplina i solidne podejście do niekonwencjonalnie zorganizowanych zajęć. Nie da się ukryć, że przy obciążeniu
10 treningami w tygodniu nawet najlepiej zorganizowane osoby czasami nie wytrzymują i zdarza się, że
niekiedy zaniedbują swoje zajęcia.
Co sądzi Pan o roli OM projekcie?
Mam sporo „na głowie”: codzienny kontakt ze studentami (ich problemy, nie tylko związane z nauką),
konsultacje z nauczycielami akademickimi i trenerami, zapraszanie profesorów wizytujących i oczywiście
sprawozdawczość. Jest tego trochę, ale przy pomocy
koleżanek i kolegów z biura OKO daję sobie radę.
Kiedy bywałem w różnych uniwersytetach w USA, Japonii czy Francji, widziałem, jak każdy student mógł
współpracować z dowolnym nauczycielem akademickim celem pomocy organizacyjnej na studiach. Taki
wykładowca spełniał rolę opiekuna, mentora.
Czy forma studiowania realizowana w OKO powinna być kontynuowana na AWFiS po zakończeniu
projektu?
Jest to możliwe. Chciałbym tylko przypomnieć, że
kiedy rozpoczynaliśmy realizację projektu my – nauczyciele akademiccy – nie mieliśmy pojęcia o takim sposobie studiowania. Przez niespełna dwa
lata wszyscy musieliśmy się tego uczyć. Wymagało to dużej tolerancji i bardzo dobrej współpracy wszystkich uczestników projektu. Projekt jest
dobry, ale zanim zdecydujemy się na stałą formułę takich studiów, należałoby dopracować
wiele szczegółów. Chociażby wymagania wobec studentów, np. ukończenie
studiów w terminie, czyli w ciągu
5 lat. Dotychczas w niektórych przypadkach nie było to możliwe.
Jak projekt OKO oceniają Pana
podopieczni?
Pierwszy rok ruszył ze sporym „poślizgiem”, więc studenci mają sporo
do nadrabiania. Myślę, że nie spodziewali
się tak wysokich wymagań i niestety mają zaległości. Jednak każdy student rozpoczynający u nas
edukację myśli, że będzie łatwo. Z drugim rocznikiem
jest już lepiej. Nauczeni doświadczeniem starszych
kolegów, wzięli się od razu do systematycznej pracy.
Ogólnie rzecz biorąc, są zadowoleni z tego, że mają
takie możliwości studiowania.
Jakie korzyści przynosi projekt OKO kadrze dydaktycznej uczelni?
Najważniejsze, że nauczyciel może prowadzić swój
przedmiot w tzw. blokach dydaktycznych. Daje to
możliwość skomasowania zajęć, szybszej realizacji przedmiotu oraz rozliczenia studentów (mowa tu
31
Wywiady/Współpraca
przede wszystkim o przedmiotach teoretycznych, ponieważ praktycznych nie da się tak przeprowadzić).
Ponadto zaletą projektu jest możliwość prowadzenia
zajęć w małych, nawet tylko 3-5 osobowych grupach,
co z jednej strony – zwiększa efektywność zajęć,
z drugiej natomiast – stawia większe wymagania samemu nauczycielowi. W ramach projektu jest także
możliwość prowadzenia zajęć indywidualnych i jest tu
oczywiście miejsce na współpracę ze sportowcami kadry narodowej. Tak naprawdę projekt OKO jest dla nas
nowym doświadczeniem, które – w moim przekonaniu
– przyda się nam w przyszłości.
Rozmawiała Olga Drożdż
Asystent Koordynatora Projektu OKO
Biuro Zarządzania Projektami Unijnymi
Program Erasmus
Wizyta dydaktyków w Faculté du Sport Université Nancy
W dniach 10-13 maja 2011 roku pracownicy Zakładu Pływania, mgr Paweł Klajman i dr Grzegorz Bielec, przebywali z wizytą na Wydziale Sportu Uniwersytetu w Nancy (Francja). Wizyta miała charakter roboczy, bowiem nauczyciele
wyjechali w celu prowadzenia ćwiczeń i wykładów dla francuskich studentów.
Rok wcześniej w murach gdańskiej AWFiS gościli nauczyciele z Nancy – dr Marc Morieux
i dr Joel Gaillard – prowadząc cykl wykładów i ćwiczeń, poświęconych m.in. systemowi szkolnictwa wyższego we Francji, roli sportu w przeciwdziałaniu patologiom wśród młodzieży oraz
systemowi oceniania techniki sportowej w pływaniu.
Podczas pobytu w Nancy mgr Paweł Klajman
i dr Grzegorz Bielec przedstawili studentom Wydziału Sportu tamtejszego uniwersytetu możliwości studiowania w ramach programu Erasmus w Akademii
Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, opisali
charakterystykę kształcenia nauczycieli, instruktorów
i trenerów pływania oraz przeprowadzili lekcję na pływalni poświęconą metodyce nauczania skoku do wody
na głowę.
Nasi pracownicy mieli też możliwość uczestniczenia w obradach stowarzyszenia EN3S, czyli European
Network for Studies in Sport Sciences, zrzeszającego
europejskie uczelnie o profilu związanym ze sportem
i wychowaniem fizycznym. Celem tegorocznych obrad było ustalenie warunków uzyskania specjalnego
certyfikatu, potwierdzającego kompetencje studentów
uczestniczących w wymianie międzynarodowej programu Erasmus. W obradach brali udział przedstawiciele uczelni z Urbino (Włochy), Las Palmas (Hiszpania), Getyngi (Niemcy), Telemarku (Norwegia), Caen
(Francja), Tuluzy (Francja) i Budapesztu (Węgry).
Na Wydziale Sportu Uniwersytetu w Nancy studiuje obecnie 950 osób. Prowadzone są tam studia
dwustopniowe: licencjackie i magisterskie. Zajęcia odbywają się wyłącznie w języku francuskim. Na studiach
licencjackich można wybrać kierunek trenerski, eduka-
32
cję motoryczną lub zarządzanie w sporcie. Zaliczenie
semestru wymaga skompletowania 30 punktów ECTS.
Więcej informacji na temat studiowania w Faculté du Sport jest dostępnych na stronie internetowej
http://www.staps.uhp-nancy.fr
Od lewej: dr Grzegorz Bielec i mgr Paweł Klajman w Ratuszu Miejskim w Nancy
Fot. Archiwum Grzegorza Bielca
Autorzy składają serdeczne podziękowania koordynatorowi programu Erasmus w AWFiS, pani mgr Julii
Ziółkowskiej, za pomoc w organizacji wyjazdu.
Dr Grzegorz Bielec
Mgr Paweł Klajman
Inicjatywy
EKIDEN – marka na miarę misji AWFiS
Słowo „ekiden” pochodzi z japońskiego i było nazwą siedemnastowiecznego systemu transportowego, w którym dzięki wymianie koni poszczególne ekipy mogły szybciej dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Obecnie pod tą nazwą funkcjonują popularne w niektórych krajach biegi sztafetowe,
których długość ustalana jest przez organizatorów.
Na pomysł przepłynięcia dystansu maratońskiego
wpadło w 2007 roku dwóch studentów AWFiS, Przemek Stelmaszewski i Michał Wysouch. Zaproponowali oni, aby wygospodarować jeden tor uczelnianej
pływalni i zebrać studentów, którzy – wymieniając
się – przepłynęliby 42 km 195 m. Impreza udała się,
ale z braku wystarczającej liczby chętnych największą
część dystansu przepłynęli sami organizatorzy, a trwa-
Drużyna ACK przed startem w Ekidenie
Fot. Beata Zarach
ło to prawie 9 godzin. W kolejnym roku akademickim
(2008-2009), po mojej wygranej w wyborach do samorządu studenckiego, za namową kolegów i koleżanek
rozpocząłem z Ekidenem swoją nową przygodę.
Po kilku miesiącach podpatrywania starszych
stażem kolegów i nawiązaniu pierwszych poważniejszych kontaktów z innymi samorządami uczelnianymi
przyszedł mi do głowy pomysł realizacji pierwszego
ogólnopolskiego Ekidenu pływackiego. Sam pomysł
przepłynięcia dystansu maratonu był dobry, ale należało go „podrasować” – zintensyfikować, przyciągnąć
studentów, skrócić czas widowiska i dobrze wypromować. Pomyślałem również, że imprezę można realizować na wszystkich AWF-ach w Polsce jednocześnie.
Należało tylko dobrze napisać jednolity dla wszystkich
regulamin i zadbać o synchronizację. Pomysł z entuzjazmem podchwycili wszyscy samorządowcy na zjeździe Parlamentu Studentów Rzeczpospolitej Polskiej
w Kościelisku w styczniu 2008 r., dostając „gotowca”
w postaci regulaminu i szczegółów dotyczących samej
realizacji projektu. Po pięciu miesiącach, w maju 2009
roku, ruszyły akademickie Ekideny – średnio po ok.
250 osób z każdej uczelni.
Dziś z dumą obserwuję kolejne edycje, które –
moim zdaniem – są z roku na rok coraz lepsze. Angażują
coraz więcej studentów, a w zabawie biorą udział także
władze uczelni i znane osobistości. Zawody w Akademii tradycyjnie poprzedza „program artystyczny” –
w poprzednich latach były to: pokazy ratownictwa,
pływania na bezdechu, koncert skrzypcowy na wodzie,
a w tym roku – pływanie synchroniczne. Poszczególne
sztafety płyną w kilku seriach na 6 torach jednocześnie,
a ich zadaniem jest nie tylko przepłynięcie określonego dystansu, ale i zaprezentowanie się w jak najoryginalniejszy sposób. W ciągu dwóch – trzech godzin do
wody wskakuje ok. 1500-1800 osób, w zależności od
liczby uczestniczących uczelni i liczebności drużyn.
Widać, że Ekiden pływacki na stałe już wpisał się
w kalendarze wszystkich AWF-ów w Polsce. Imprezę
wspierają władze uczelni, sponsorzy, media, a chętnych nigdy nie brakuje. Licząc, że rokrocznie połowa
uczestników bierze udział w imprezie po raz pierwszy,
zaktywizowaliśmy już ok. 4000 osób.
W tym roku w Ekidenie AWFiS wystartowało
zgodnie z regulaminem 6 drużyn na dystansie 1000 m,
w tym drużyny reprezentujące ACK, RSS, ZTL „Neptun”, nauczycieli akademickich (m.in. prof. nadzw. dr
hab. Andrzej Szwarc, dr Zbigniew Czubek), Zakład
Pływania oraz osoby niepełnosprawne z klubu Szansa
Start Gdańsk. Pozostałe 18 drużyn, złożonych ze studentów Akademii, płynęło na dystansie 2000 m. Ostatnia drużyna miała już tylko za zadanie postawić kropkę nad „i” przepływając 195 m. Zadania tego dokonali
przedstawiciele nauk przyrodniczych: prof. Włodzimierz S. Erdmann, dr Damian Jeżyk, dr Robert Olek
i dr Tomasz Grzywacz. Każdy z zawodników jednorazowo mógł przepłynąć maksymalnie 50 metrów, po
czym do wody wskakiwał kolejny zawodnik 10-osobowych drużyn.
Kończąc, pragnę zwrócić uwagę na ogromny potencjał tejże imprezy – przecież pływać potrafią nie
tylko studenci AWF-ów. W Ekidenie brać udział może
każdy podmiot, który dysponuje pływalnią: szkoły,
inne uczelnie w kraju i za granicą, hotele, pływalnie
miejskie, itd. Ekiden może stać się marką gdańskiej
AWFiS; tak jak Pampeluna ma swoją gonitwę byków,
Szklarska Poręba – Bieg Piastów, tak my możemy mieć
swój Ekiden – markę na miarę naszej misji.
Mgr Kamil Koniuszewski
33
Relacje
Święto cheerleadingu w AWFiS
Czterdzieści zespołów cheerleaderek, liczących łącznie około pół tysiąca zawodniczek, uczestniczyło 16 kwietnia w Baltic Cup Cheerleaders 2011. Walczyły o tytuł najlepszych w Grand Prix
Polski w dywizji sportowej cheer-dance i w Mistrzostwach Wybrzeża w dywizji pom-dance. Patronat nad imprezą objął Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz.
Zawody zorganizowane przez Gdański Ośrodek
Kultury Fizycznej odbywały się w hali AWFiS dzięki
wsparciu ze strony uczelni i JM Rektora prof. nadzw.
dr. hab. Waldemara Moski oraz współpracy Gimnazjum nr 25 w Gdańsku i klubu sportowego MMKS. Do
organizacji imprezy włączyło się liczne grono studentów-wolontariuszy, działających pod opieką pracowników Zakładu Tańca i Ćwiczeń Muzyczno-Ruchowych
AWFiS i jego kierownika, dr Danuty Fostiak (Katedra
Sportów Indywidualnych).
Podczas gdańskich zawodów mogliśmy podziwiać
występy aktualnych mistrzów Polski we wszystkich
kategoriach wiekowych. Wielką atrakcją były występy aktualnych mistrzów Europy, zespołu Flash Junior
z Garwolina, który kilkanaście dni po zawodach wyjechał na mistrzostwa świata do Orlando (USA).
W dywizji pom-dance najwyższe lokaty wywalczyły zespoły z Pomorza. W kategorii junior młodszy
najlepsze okazały się aktualne mistrzynie Polski – zespół ESKA Gdynia – prowadzone przez Julię Barańską
i Kamilę Hamerską. W kategorii junior na najwyższym
stopniu podium mogliśmy podziwiać zespół Fantazja
z Gdyni, którego trenerem jest Małgorzata Frącek,
zaś wśród seniorek pierwsze miejsce zdobyły niezwykle dynamiczne dziewczyny z Olsztyna, zespół Ewy
Szemplińskiej – Soltare. Najlepszy gdański zespół –
CheerSea, trenowany przez Magdalenę Woronowicz –
uplasował się na 3. miejscu w kategorii senior.
W Grand Prix Polski prym wiodły zespoły aktualnych mistrzów Polski w kategorii junior młodszy
i senior, Flimero Flim i Flimero z Tyczyna, trenowane
przez Jolantę Magdę. W kategorii junior najlepszy był
Flash Junior z Garwolina, którego trenerem jest Zofia
Kisiel. Spośród gdańskich zespołów w Grand Prix Polski najlepiej zaprezentował się zespół Baltica-Gwiazda
Północy, trenowany przez Alicję Płonkę, który zajął
4. miejsce w kategorii junior.
Nagrody dla wszystkich uczestników zostały
ufundowane przez Marszałka Województwa Pomorskiego. Prestiżową Nagrodę Fair Play – Puchar JM
Rektora AWFiS – wywalczył zespół Dziesiąteczka
z Gdyni, trenujący pod kierunkiem Izabeli Sobieckiej.
Baltic Cup Cheerleaders 2011 to pierwsza tej rangi
impreza w Gdańsku, która na dodatek zakończyła się
sukcesem organizacyjnym, czego dowodem były m.in.
duża liczba startujących ekip oraz kibiców. Mamy nadzieję, że zawody tej rangi wejdą na stałe do kalendarza imprez sportowych naszego miasta.
Alicja Płonka
Baltic Cup Cheerleaders 2011
Grand Prix Polski Cheerleaders 2011
Cheer-Dance
Mistrzostwa Wybrzeża Pom-Dance
junior młodszy (7 zespołów)
1.
Flimero Flim – Tyczyn
2.
Mini Maxi Energa – Słupsk
3.
Impreska – Płock
junior młodszy (10 zespołów)
1.
ESKA – Gdynia
2.
Midi Maxi Energa – Słupsk
3.
Pink Fires – Garwolin
junior (8 zespołów)
1.
Flash Junior – Garwolin
2.
SWPW Impact – Płock
3.
Junior Maxi Energa – Słupsk
junior (6 zespołów)
1.
Fantazja – Gdynia
2.
Soltare – Olsztyn
3.
Baltica-Sztorm – Gdańsk
senior (5 zespołów)
1.
UKS Flimero – Tyczyn
2.
Maxi Energa – Słupsk
3.
Thunder K-12 – Warszawa
senior (4 zespoły)
1.
Soltare – Olsztyn
2.
Thunder -K-12 – Warszawa
3.
CheerSea – Gdańsk
34
Relacje
Nadzieje gdańskiego sportu wyróżnione
Sportową wizytówką Gdańska są gimnastycy MKS-u, hokeiści Stoczniowca i siatkarki Gedanii.
Brzmi to sensacyjnie, ale w wymiarze młodzieżowym tak właśnie jest. 28 marca, w Hali Widowiskowo-Sportowej AWFiS, odbyła się Gala Sportu Młodzieżowego, którą poprowadził Włodzimierz Machnikowski z Radia Gdańsk. Specjalnie dla PANORAMY kilka jego refleksji…
Okazuje się, że wcale nie
pierwsze miejsca, zajmowane w ry-
Sama Gala była realizowana
w kilku przestrzeniach. Prawa fi-
Mistrz olimpijski Leszek Blanik i Rektor AWFiS prof. Waldemar Moska gratulują
wyróżnionym
Fot. Beata Zarach
walizacji krajowej przez gdańskich
gimnastyków, hokeistów i siatkarki, są przyczynkiem do największej
satysfakcji. Andrzej Trojanowski
– Dyrektor Biura Prezydenta ds.
Sportu i Euro 2012 – najbardziej
cieszy się z wyprzedzenia w klasyfikacji krajowej... Łodzi. Na 862
sklasyfikowane gminy Gdańsk
uplasował się na 6 miejscu – za
Warszawą, Poznaniem, Wrocławiem, Bydgoszczą i Krakowem,
notując awans o jedną pozycję. Powody do dumy miał także rektor
gdańskiej uczelni – prof. Waldemar
Moska. W rywalizacji młodzieżowej AZS AWFiS jest czwartym
klubem w Polsce; wyżej plasują się
tylko Śląsk Wrocław, Zawisza Bydgoszcz i akademicy z Katowic.
W Gdańsku bezkonkurencyjni są lekkoatleci, szermierze
i judocy. Zatem podium wyłącznie
akademickie, a w czołowej „10”
są jeszcze pływacy i wioślarze. To
dowód na to, że zajęcia praktyczne
w AWFiS prowadzone są profesjonalnie.
sażeń. Są tacy ludzie jak właśnie
Witold Jagła czy Michał Globisz,
którzy pełnię możliwości pokazują
właśnie w pracy z młodzieżą.
Zobaczymy, jak w podobnej
roli poradzi sobie Leszek Blanik,
który w polskiej gimnastyce będzie odpowiadał za selekcję „narybku”. Na razie mistrz olimpijski
z Pekinu realizuje misję publiczną
„bywania w różnych miejscach”.
Jako członek Gdańskiej Rady Sportu, w której skład wchodzą także
związani z AWFiS profesorowie
Wojciech Przybylski, Kazimierz
Kochanowicz i Tomasz Tomiak
oraz dwukrotny medalista olimpijski w szermierce Ryszard Sobczak,
Blanik był jednym z tych, których
uścisk dłoni ma natchnąć do wielkości gdańską młodzież przy okazji
kolejnych startów.
Dodajmy jeszcze, że marcowa
uroczystość w Hali Widowiskowo-
zyki łamały nastoletnie mistrzynie fitness, podopieczne Aleksandry Kobielak – notabene
absolwentki gdańskiej AWFiS.
Świetnie zaprezentowały się tenisistki stołowe MRKS-u,
które po odbiór należnych trofeów wyszły na
kilkunastocentymetrowych
„szpileczkach”.
Bardzo dobre wrażenie
zrobił też pewien biegacz, który z dużym
wdziękiem odebrał mi
mikrofon, by podziękować swojej pani trener.
Ja z kolei użyłem radiowego mikrofonu, by
przeprowadzić wywiad Pokaz artystyczny. W tle wystawa fotogramów
Fot. Beata Zarach
z profesorem szkolenia
młodzieży – Witoldem
Jagłą. To prawdziwy fenomen. -Sportowej AWFiS miała wymiar
Z młodymi siatkarkami Gedanii edukacyjny. Elementem scenografii
zdobył ponad 20 medali młodzie- była wystawa „Gdańskich Gwiazd
żowych mistrzostw Polski. O jego Sportu”, a laureaci otrzymali m.in.
pasji świadczy to, że zaangażowa- albumy 90-lecia PKOl. nie w pracy nie ma żadnego związ- Włodzimierz Machnikowski
ku z opóźnieniami w płatności upo-
35
Relacje/Raduń
Puchar Polski
Nordic Walking
Rozległe tereny Parku Solankowego w Inowrocławiu na co dzień są
miejscem spacerów mieszkańców miasta, a także przebywających tu kuracjuszy. Jednak w sobotę, 28 maja 2011 r., parkiem „zawładnęli” sympatycy pochodzącego z Finlandii nordic walkingu.
Około 260 zawodników stawiło się w Solankach (tak nazywają park
inowrocławianie), aby wziąć udział w pierwszych w tym sezonie zawodach Pucharu Polski w tej coraz popularniejszej w naszym kraju dyscyplinie sportu. W gronie startujących był także Rektor AWFiS prof. Waldemar
Moska, który, mając do wyboru trzy dystanse – 5, 10 i 20 km – zdecydował
się na ten najdłuższy.
Rektorowi kibicował
Kanclerz Akademii –
jednocześnie Prezes
Polskiej
Federacji
Nordic Walking – Olgierd Bojke, a wśród
licznych widzów był
też prezydent Inowrocławia Ryszard
Brejza.
Rywalizacja toczyła się aż w ośmiu
kategoriach wiekoStart do jednej z konkurencji
wych, przy czym
Fot. Owidusz Moska/Polska Federacja Nordic Walking
warto
podkreślić
liczny udział dzieci
i młodzieży reprezentujących szkoły z Barlinka i Rypina. Start i metę
poszczególnych wyścigów wyznaczono w pobliżu kortów tenisowych,
a nad sprawnym przebiegiem zawodów czuwał sędzia główny Jakub Kortas. Na dystansie 10 km świetnie spisała się reprezentująca AWFiS Paula
Szczepańska, która zwyciężyła w kategorii wiekowej 18-29 lat. Gwiazdą
zawodów była aktualna mistrzyni świata Elżbieta Wojciechowska, której na dystansie 20 km nie zdołał wyprzedzić żaden ze startujących mężczyzn.
A oto zwycięzcy zawodów w kategorii open:
5 km
Aldona Bon-Pantkowska (Nakło nad Notecią)
Tomasz Kozakowski (Kwidzyn)
10 km
Beata Boczar (Zielona Góra)
Bartłomiej Skowron (Bielsko Biała)
15 km
Elżbieta Wojciechowska (Pakość)
Jacek Urbanowicz (Wrocław)
Pozostałe zawody Pucharu Polski Nordic Walking odbędą się kolejno
w Starogardzie Gdańskim, Pakości, Polanicy Zdroju, Barlinku, Iwoniczu
Zdroju i Gdańsku.
Owidiusz Moska
36
Ośrodek Sportowo-Szkoleniowy AWFiS w Raduniu położony jest w otulinie Wdzydzkiego
Parku Krajobrazowego, wśród
szumiących, pełnych grzybów,
sosnowych lasów. Malowniczo
położony nad rynnowym jeziorem Brzeźno, ukształtowanym
przed milionami lat przez lodowiec, obiekt ten od prawie
czterech dekad służy jako baza
dla studenckich obozów letnich oraz miejsce wypoczynku
dla pracowników i emerytów
uczelni.
U progu sezonu urlopowego, wyjazdów rekreacyjnych oraz obozów
letnich dla studentów gdańskiej
AWFiS, kierownik Ośrodka Sportowo-Szkoleniowego w Raduniu mgr
Leszek Tomaczkowski, na prośbę
PANORAMY, przedstawia ośrodek
dawniej i dziś. Ośrodek w Raduniu powstał
prawie cztery dekady temu, na początku lat siedemdziesiątych XX
wieku. Pierwsza grupa (kwatermistrzowska) zawitała do Radunia
w roku 1972 i miała do dyspozycji
trzy małe domki campingowe oraz
3-osobowe namioty. W 1973 roku
dodatkowo wybudowano dziesięć
domków. W tym samym roku odbył
się pierwszy obóz programowy dla
studentów, a już rok później – na
potrzeby kajakarstwa, żeglarstwa
i pływania – wzniesiono wiaty, a na
wodę zostały spuszczone pomosty
pływające. W roku 1975 powstał
hangar kajakowy, który – wraz
z wybudowanym w roku 1979 hangarem żeglarskim – do dziś stanowi „przystań jachtową”. Również
w 1975 roku została wykopana
studnia głębinowa, zapewniająca ośrodkowi własne ujęcie wody
pitnej. Rok później postawiono
drewniane domki typu Kampinos
(5 sztuk) i zakupiono pierwsze łodzie żaglowe Zefir, a po kolejnych
dwóch latach – sportowe, turystyczne i górskie kajaki.
Raduń
Ośrodek Sportowo-Szkoleniowy AWFiS w Raduniu
Przełom lat siedemdziesiątych
i osiemdziesiątych przyniósł istotne
zmiany nie tylko w sytuacji społeczno-politycznej kraju, ale także w raduńskim obiekcie. W 1979
roku ośrodek doczekał się własnego zasilania energią elektryczną, co
było możliwe dzięki doprowadzeniu linii średniego napięcia i wybudowaniu stacji transformatorowej.
W 1981 roku, w miejscu zdemontowanych pomostów pływających,
powstał kompleks pomostów, obejmujący kąpielisko, przystań żaglową i kajakową. W tym samym roku
dokupiono łodzie żaglowe typu
górskie, łodzie wiosłowe, a także
łodzie motorowe. Z kolei w latach
2000–2001 wzniesiono kompleks
hotelowy wraz z kuchnią i stołówką. W roku 2002 oddano do użytku
boisko wielofunkcyjne i kompleksowo zmodernizowano oczyszczalnię ścieków. Ośrodek jest zresztą
ciągle unowocześniany tak, aby
sprostać potrzebom studentów
i spełnić oczekiwania indywidualnych gości. Obecnie prowadzone są
prace projektowe dotyczące wykonania sieci wodno-kanalizacyjnej,
która swoim zasięgiem obejmie obszar całego ośrodka. W planach jest
Ośrodek Sportowo-Szkoleniowy AWFiS w Raduniu
Zefir oraz cztery łodzie wiosłowe.
Rok później doprowadzona została linia telefoniczna, obsługiwana
przez operatora w pobliskich Dziemianach.
Tak zorganizowany ośrodek
funkcjonował – bez poważniejszych inwestycji – do 1991 roku,
kiedy to powstała oczyszczalnia
ścieków. W 1992 roku wybudowany został pawilon sanitarny wraz
z siecią wodociągową, a w latach
1996–2000 doposażono ośrodek
w sprzęt wodny – dokupiono kajaki
Fot. Beata Zarach
również wymiana wyeksploatowanych domków na nowe.
Dzisiaj dysponujemy 82 miejscami noclegowymi, dostosowanymi do rozmaitych wymagań gości.
Proponujemy noclegi w 2-osobowych pokojach oraz apartamentach
z łazienką, 4-osobowych domkach
drewnianych z aneksem kuchennym i toaletą oraz 4-osobowych
domkach gipsowych z aneksem
kuchennym (niestety niewyposażonych w łazienki). Dla zainteresowanych, posiadających własne na-
mioty lub przyczepy campingowe,
dostępne jest pole namiotowe.
Goście ośrodka mogą na co
dzień korzystać ze sprzętu wodnego (łódek, kajaków, rowerów wodnych i żaglówek), rowerów oraz
boisk: do gry w tenisa, koszykówki,
piłki nożnej i siatkówki plażowej.
Na terenie ośrodka znajduje się też
plac zabaw dla dzieci, który staramy się sukcesywnie rozbudowywać, zaś w razie niepogody można
spędzać czas w przytulnej świetlicy
z kominkiem (znajdującej się w budynku hotelowym), wyposażonej
w stół do bilarda oraz popularną
grę zręcznościową – tzw. piłkarzyki. Na terenie ośrodka jest też odpowiednie miejsce na ognisko lub
grilla.
Każdy, kto szuka wypoczynku na świeżym powietrzu, nad jeziorem, wśród pachnących żywicą
drzew, a przede wszystkim z dala
od zgiełku, znajdzie wytchnienie
w raduńskim ośrodku AWFiS. Można się tu cieszyć wiosną, aktywnie
wypoczywać latem, a jesienią wybrać się na grzybobranie. Tereny
naszego ośrodka także świetnie
nadają się do uprawiania zdobywającego z roku na rok coraz więcej
sympatyków nordic walkingu.
Każdy, kto choć raz tu przyjedzie, chętnie potem wraca bądź
przynajmniej wspomina swój pobyt z radością. Warto przekonać się
o tym wszystkim samemu i przybyć
do Ośrodka Sportowo-Szkoleniowego AWFiS w Raduniu. Serdecznie zapraszamy!
Jak dojechać: Ośrodek położony jest w powiecie kościerskim,
w gminie Dziemiany, na trasie
Kościerzyna – Chojnice (w połowie drogi).
Kontakt:
tel. (58) 688-12-76
e-mail: [email protected]
www.radun.awfis.pl
37
Nasi studenci
Konferencja Studenckich Kół Naukowych AWFiS
18 kwietnia odbyła się XXXIII Konferencja Studenckich Kół Naukowych Akademii Wychowania
Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Do udziału w konferencji prof. nadzw. dr hab. Tomasz Frołowicz, Pełnomocnik Rektora ds. studenckich kół naukowych, zaprosił studentów studiów stacjonarnych i niestacjonarnych
I i II stopnia oraz uczestników studiów doktoranckich.
Na ogłoszony w zaproszeniu konkurs prac badawczych
napłynęło 11 zgłoszeń. Autorzy mieli po 10 minut na
prezentację swoich prac, których streszczenia załączyli
wcześniej do zgłoszenia. Ocenie trzyosobowego jury
w składzie: prof. dr hab. Anna Szczęsna Kaczmarek
(Prorektor ds. Nauki i Współpracy z Zagranicą), prof.
nadzw. dr hab. Włodzimierz Erdmann (reprezentujący Wydział Wychowania Fizycznego) i prof. nadzw.
dr hab. Zbigniew Jastrzębski (reprezentujący Wydział
Turystyki i Rekreacji) podlegały trzy elementy: za wartość naukową prezentowanej pracy każdy juror mógł
przyznać do 50 punktów, do 40 punktów za jakość prezentacji, a do 10 punktów za jakość przesłanego streszczenia (w sumie można było zdobyć 300 punktów).
A oto autorzy i tytuły najwyżej ocenionych prac:
Magdalena Jakubowska (opiekun naukowy pracy:
dr Marcin Łuszczyk)
Próg przemian anaerobowych wyznaczony metodą
ekwiwalentów oraz NIRS – porównanie (247 punktów)
Iwona Bonisławska (opiekun naukowy pracy: prof.
nadzw. dr hab. Tomasz Frołowicz)
Aktywność fizyczna dzieci 6-letnich w przedszkolu
a preferencje nauczycielek w dziedzinie wartości witalnych (242 punkty)
Damian Flis (opiekun naukowy pracy: dr Wiesław
Ziółkowski)
Destrukcja mitochondrialnych mikrodomen lipidowych towarzysząca wysiłkowi fizycznemu a pęcznienie
mitochondriów (228 punktów)
Studencki Nobel
Wśród laureatów etapu regionalnego tegorocznej edycji konkursu Studencki Nobel znalazła się studentka
III roku kierunku turystyka i rekreacja na Wydziale TiR – Aneta Dembek, która zajęła III miejsce. Zwyciężył
student Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku Paweł Kowal.
Nagrodzona studentka AWFiS, zgodnie z wymogami stawianymi przez regulamin konkursu, nie tylko uzyskała wysoką średnią ocen w ostatnim semestrze, ale jest też zaangażowana w działalność naukową i społeczną.
Jest autorką prac badawczych i innych publikacji, zaś swoje pozanaukowe pasje przekuwa na radość dla innych.
Aneta Dembek pasjonuje się sztuką cyrkową – jest m.in. członkiem międzynarodowej grupy teatralno-cyrkowej
Saltimbanco Italiano Global Art Theatre, pracuje jako wolontariusz w dziecięco-młodzieżowej Grupie Cyrkowej
„Heca”, a także prowadziła zajęcia z dziećmi w ramach projektu artystycznego w Kassel w Niemczech, gdzie
gościła na zaproszenie grupy cyrkowej Rambazotti. Warto też podkreślić znajomość języków laureatki; studiuje
filologię germańską na studiach II stopnia, a wcześniej ukończyła studia I stopnia na kierunku nauczanie języka
niemieckiego z językiem angielskim na Uniwersytecie Gdańskim.
Nagroda Czerwonej Róży
5 czerwca, w Dworze Artusa w Gdańsku, ogłoszono wyniki prestiżowego konkursu o Nagrodę Czerwonej Róży. Niegdyś nagrodę tę przyznawano młodym
poetom, pisarzom, naukowcom i politologom, a od
1999 roku statuetkę Czerwonej Róży, wraz z kluczykami do własnego samochodu, otrzymuje najlepszy
student Trójmiasta, wyłoniony spośród kandydatów
zgłoszonych przez władze poszczególnych uczelni.
W osobnej kategorii o pierwszeństwo rywalizują też
koła naukowe.
Nagroda Czerwonej Róży trzykrotnie trafiała
w przeszłości w ręce studentów Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W 2001 roku w konkursie
zwyciężyła Katarzyna Kasprowicz, dwa lata później
38
wyróżniono Aleksandrę Wojnarowską, a w 2009 roku
statuetkę otrzymał Sylwester Kujach.
W tegorocznej edycji konkursu nasza uczelnia
była reprezentowana przez studentkę III roku kierunku
turystyka i rekreacja Anetę Dembek i Studenckie Koło
Naukowe Bioenergetyków przy Zakładzie Biochemii
AWFiS. Za najlepszego studenta Trójmiasta kapituła
konkursu uznała Rafała Kłoczko, studenta Akademii
Muzycznej w Gdańsku, a najlepszym kołem naukowym wybrano Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Zakładzie Stomatologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Opracowała jgm
Śniadecki jakiego nie znamy
Jędrzej Śniadecki jako satyryk
Satyra, jako gatunek literacki piętnujący i ośmieszający wady oraz zachowania ludzkie, społeczne,
narodowe i polityczne, znana jest od czasów starożytnych. Jako jeden z pierwszych orężem satyry posługiwał się słynny rzymski poeta Horacy. Satyra jest zróżnicowana w formie i treści, a jej istotą jest krytyczna
postawa autora wobec rzeczywistości i ukazywanie tejże w krzywym zwierciadle za pomocą środków takich
jak komizm, karykatura lub groteska.
Pisząc o działalności publicznej Jędrzeja Śniadeckiego nie możemy zapomnieć o nim jako o satyryku.
Należy przy tym uwzględnić kontekst społeczny i polityczny tamtych czasów, albowiem na początku XIX
wieku satyra miała nieco inne znaczenie społeczne niż
dzisiaj.
We wstępie do krakowskiego wydania „O fizycznym wychowaniu dzieci” (2002), czytamy, że „działalność satyryczna miała na celu popularyzację wiedzy,
dotarcie do świadomości społecznej, miała sięgnąć
w sferę obyczaju, przezwyciężać złe tradycje, a także
dawać odpór nowym falom irracjonalizmu.” Tak to
rozumiał Jędrzej Śniadecki, czołowy działacz „przedziwnego” Towarzystwa Szubrawców, które powstało
w 1817 roku. Przystało do niego wiele światłych postaci ówczesnego Wilna; wśród nich byli m.in. Stanisław
Gabriel Worcell, działacz polityczny, publicysta, członek loży masońskiej, czy Leon Borowski, profesor literatury na Uniwersytecie Wileńskim, biograf Mickiewicza. Jędrzej Śniadecki został prezesem Towarzystwa
w roku 1819; przybrał imię Sotwaros, tzn. bóg słońca.
Towarzystwo „łączyło przewrotną nazwę i frywolne
metody z najpoważniejszą intencją. Walczyło bronią
satyry poprzez swój organ prasowy – wychodzące
od 1816 roku „Wiadomości Brukowe”. Trafiono celnie; pisemko stało się modne, można było się pośmiać
i poplotkować, dopatrując się w przedmiocie satyry,
jak zwykle, swoich sąsiadów, a już po cichu, we własnym sumieniu – samego siebie” (ze wstępu do „O fizycznym wychowaniu dzieci” Kraków, 2002, s. X).
„Wiadomości Brukowe” opisywały przede wszystkim wady narodowe Polaków i piętnowały chęć obrazy wszystkiego, co dla narodu posiada jakąś istotną
wartość. Śniadecki – sztandarowy autor pisma – bezlitośnie szydził ze szlacheckich przywar, wyśmiewał
sarmatyzm, modę na cudzoziemszczyznę, obżarstwo,
pijaństwo i pieniactwo. Wykpiwał gadulstwo i tytułomanię, zbytnie umiłowanie heraldyki i herbarzy. Drwił
z nieuctwa pisząc:
„ Mieszkańcy dotknięci są niemal powszechnie osobliwa wcale chorobą oczów... Ta choroba zależy na tym, iż
ich druki wszelkiego rodzaju niezmiernie rażą i dlatego
nic nie czytają i czytać nie lubią.” (2, s. 37)
Przez sześć lat istnienia „Wiadomości Brukowych” ukazało się 287 numerów tego pisma, z których
35 całkowicie, a 10 w znacznej mierze, było autorstwa
Jędrzeja Śniadeckiego. Pisma satyryczne miały tak
duży wpływ na obyczaje ówczesnego społeczeństwa
na Litwie, że w 1822 roku rząd rosyjski zawiesił działalność Towarzystwa Szubrawców i wydawanie „Wiadomości Brukowych”. Wtedy to Jędrzej Śniadecki zamilkł – jako satyryk – na zawsze. W roku 1840, dwa
lata po śmierci Śniadeckiego, staraniem Michała Balińskiego, zięcia uczonego, ukazało się zbiorowe wydanie dzieł Jędrzeja Śniadeckiego, zawierające wszystkie jego prace satyryczne. Na początku XX wieku trud
ponownego wydania podjął wybitny polski historyk
medycyny(!) – Adam Wrzosek.
Bibliografia:
1. Horodyński Zdzisław: O Towarzystwie Szubrawców,
dostęp online http://kpbc.umk.pl/dlibra/docmetadata?id=27229&from=pubindex&dirids=11&lp=1795
2. Śniadecki Jędrzej: O fizycznym wychowaniu dzieci.
Wstęp Maciej Demel. Kraków, Wydawnictwo Akademii
Wychowania Fizycznego im. Bronisława Czecha, 2002.
3. Śniadecki Jędrzej: Pisma satyryczne, Cz. 1-3, Do druku
przygotował Adam Wrzosek Warszawa, 1908. dostęp online
http://www.pbi.edu.pl/book_reader.php?p=5512
Jagoda Ratkowska
Biblioteka Główna AWFiS
39
Wydawnictwa
Wydawnictwo AWFiS
Korekcja bocznych skrzywień kręgosłupa. Skojarzone postępowanie metodą S-E-T i aparatem „SKOL-AS”
Autorzy: Andrzej Stolarz, Andrzej Suchanowski
Wydawnictwo AWFiS, Gdańsk 2011
ISBN: 978-83-62390-04-5
Liczba stron: 115, B5
Autorzy proponują w swojej monografii inne spojrzenie na korekcję bocznych skrzywień kręgosłupa. Dotychczasowy sposób prowadzenia ćwiczeń korekcyjnych dzieci
z bocznym skrzywieniem kręgosłupa zdaniem Autorów nie znalazł uznania u ortopedów,
a przede wszystkim u pacjentów. Skoliozę charakteryzuje trójpłaszczyznowy asymetryczny charakter zmian, dlatego też, wg autorów monografii, nieuzasadnione jest stosowanie ćwiczeń symetrycznych i ograniczenie działań
tylko do jednej płaszczyzny (strzałkowej). Według nich kontrowersyjne są także ćwiczenia w pozycji wyjściowej
„leżenie przodem”, które zwiększają lordozę lędźwiową i zmniejszają kifozę piersiową, co w rezultacie pogłębia
rotację kręgów i powiększa skrzywienie. Pominięcie w metodyce postępowania korekcyjnego problemu reedukacji posturalnej to kolejny zarzut dyskwalifikujący tę powszechnie obowiązującą formę terapii. Autorzy niniejszej
publikacji przedstawiają patomechanikę zaburzeń biernego i czynnego mechanizmu stabilizującego kręgosłup
oraz teoretyczne i praktyczne podstawy korekcji dysfunkcji kręgosłupa z zastosowaniem aparatu „SKOL-AS”.
Zeszyt praktyk dla studentów specjalizacji trenerskiej piłka siatkowa
Autorzy: K. Wnorowski, J. Skrobecki
Wydawnictwo AWFiS, Gdańsk 2011
ISBN: ISBN 978-83-62390-00-7
Liczba stron: 62, A4
Publikacja ta, opracowana w Zakładzie Piłki Siatkowej AWFiS, stanowi pomoc dydaktyczną
dla studentów specjalizacji trenerskiej piłki siatkowa, odbywających obowiązkową praktykę
trenerską w wymiarze 60 godzin. Każdy praktykant zobowiązany jest złożyć uzupełniony
Zeszyt praktyk wraz z opisem 15 hospitacji, 10 konspektów treningów, a także wynikami
obserwacji (pod kątem ataku i obrony) 5 meczów.
Baltic Journal of Health and Physical Activity, 2011, Vo1. 3 No 1
Wydawnictwo AWFiS, AW Medsportpress, 2011
ISSN: 2080-1297
Liczba stron: 74, A4
BALTIC JOURNAL OF HEALTH AND PHYSICAL ACTIVITY, ukazujący się w latach 1994–2008 roku jako RESEARCH YEARBOOK, jest recenzowanym czasopismem
o zasięgu międzynarodowym. Do 2010 roku ukazywało się ono dwa razy do roku, obecnie jest kwartalnikiem. Publikowane są w nim prace empiryczne i studyjne, reprezentatywne dla ponadlokalnych standardów akademickich w dziedzinie nauk przyrodniczych
i społecznych o kulturze fizycznej. Periodyk przygotowywany w całości w języku angielskim. Indeksowany
w Index Copernicus, SPORTDiscus. Punktacja czasopisma BALTIC JOURNAL OF HEALTH AND PHYSICAL
ACTIVITY - 5,59 pkt. Index Copernicus oraz 6 pkt. MNiSW.
Obok wersji drukowanej periodyku, we współpracy z VERSITA ukazuje się elektroniczna wersja czasopisma:
http://versita.com/science/healthsciences/bjhpa/
40
Wydawnictwa
ZAPOWIEDZI WYDAWNICZE
Wydawnictwo Uczelniane AWFiS w chwili obecnej przygotowuje następujące monografie:
- „Biomechanika judo” (W. Erdmann, R. Zieniawa)
- „Lokomocja piłkarzy nożnych na różnych etapach przygotowań” (R. Dargiewicz, Z. Jastrzębski)
- „'Polska w ruchu' – wyzwanie dla zdrowia publicznego (prawie wszystko o aktywności fizycznej)” (J. Drabik)
- „Znaczenie aktywności ruchowej w środowisku wodnym w świetle celów i funkcji wychowania fizycznego na
przykładzie dziecka w wieku gimnazjalnym” (G. Bielec)
oraz zeszyt metodyczny:
- „Zeszyt praktyk trenerskich dla specjalizacji piłka ręczna” (L. Biernacki, W. Nowiński, D. Waszkiewicz)
Na bieżąco opracowywane są kolejne numery periodyków BALTIC JOURNAL OF HEALTH AND PHYSICAL
ACTIVITY oraz ROCZNIK NAUKOWY.
BJHPA zwiększył częstotliwość ukazywania się z półrocznej na kwartalną. Kolejny numer ukaże się w czerwcu
2011 r.
Więcej informacji na temat działalności Wydawnictwa Uczelnianego AWFiS można znaleźć na stronie uczelni
www.awf.gda.pl w zakładce „Wydawnictwo”.
SPROSTOWANIE
Redakcja pragnie przeprosić za zamieszczenie w „Zapowiedziach wydawniczych” w poprzednim numerze PANORAMY błędnego tytułu przygotowywanej wówczas do druku monografii autorstwa pp. Andrzeja Stolarza
i Andrzeja Suchanowskiego. Właściwy tytuł publikacji brzmi Korekcja bocznych skrzywień kręgosłupa. Skojarzone postępowanie metodą S-E-T i aparatem „SKOL-AS”. Jej opis znajduje się na stronie 40.
Inne wydawnictwa
Terapia ruchowa osób z zespołem Aspergera. Implikacje praktyczne
Autorzy: Zbigniew Szot, Jacek Błeszyński, Cezary Specht
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe Wyższej Szkoły Informatyki w Łodzi, 2011
ISBN: 978-83-60282-22-9
Liczba stron: 176, B5
Publikacja uwypukla wieloaspektowość wpływu ruchu w terapii osób o rzadkich zespołach
zaburzeń rozwojowych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na dzieci z syndromem Aspergera. Udokumentowano w niej funkcję ruchu w rozwoju osobniczym człowieka i potrzebę
ciągłej stymulacji. Jest to pierwsza tego typu publikacja w Polsce, zwracająca uwagę na ważność systematycznych ćwiczeń będących podstawą skutecznej terapii.
Przebadano 12 dzieci z zespołem Aspergera przed i po trzymiesięcznych ćwiczeniach. Pokazano
postęp w kształtowaniu zdolności motorycznych, takich jak: lokomocja, zręczność, skoczność, rzuty
i równowaga. Dla uwypuklenia istoty ćwiczeń równoważnych, będących istotną komponentą
koordynacji, zastosowano pomiar za pomocą platformy tensometrycznej przed i po ćwiczeniach.
Z danych tych wynika, że większość osób polepszyło swoje rezultaty w stosunku do badań początkowych. Pokazano również pozytywne rezultaty w komunikacji tych osób, powstałe w wyniku zastosowania systematycznych
ćwiczeń metodą SSP. Są to: polepszenie samoobsługi interakcji międzyludzkich, a także utrzymanie czystości.
Stwierdzono, że trzymiesięczna terapia ruchowa była czynnikiem wspomagającym rozwój dziecka z zespołem
Aspergera, co w istotny sposób spowodowało przyrost umiejętności w stosowanych skalach.
Opracowała
Katarzyna Dzierżanowska
41
Sport
Poznajmy się!
Rozmowa z Zuzanną Sobczak
Tegoroczne Mistrzostwa Świata Juniorów i Kadetów w Szermierce odbyły się w dalekiej Jordanii. W rywalizacji indywidualnej juniorów najlepiej z polskiej ekipy zaprezentowała się Zuzanna
Sobczak (Sietom AZS AWFiS Gdańsk), która w turnieju florecistek zajęła 8. miejsce.
Medalu jeszcze nie było, ale miejsce w finałowej ósemce – w gronie
starszych często o dwa lata rywalek – chyba cię ucieszyło?
Oczywiście, tym bardziej, że do
ostatniej chwili nie wiedziałam, czy
wystartuję w turnieju indywidualZuzanna Sobczak nym. Kiedy okazało się, że tak, to
Fot. Arch. Sietom trochę się denerwowałam, ale skońAZS AWFiS
czyło się dobrze, choć medal był
blisko i pewien niedosyt pozostał.
Dopiero w czerwcu kończysz 18 lat, a już masz za
sobą udział w kilku „dorosłych” turniejach Pucharu Świata. Debiutowałaś w „Dworze Artusa” w Hali
Sportowo-Widowiskowej AWFiS i byłaś o włos od
awansu do głównego turnieju. Podobno sędzia nie
był dla ciebie zbyt łaskawy.
Powiedzmy, że sędziował trochę inaczej, niż się spodziewałam, i przegrałam jednym trafieniem z zawodniczką z Korei. Później trener Szmit wziął mnie na
kolejne zawody PŚ, ale nie było już tak „przyjemnie”.
Trudno jednak w takim towarzystwie o wyjście z grupy.
Starasz się podpatrywać największe gwiazdy, żeby
przyswoić sobie coś z ich szermierczego arsenału?
Oczywiście, tym bardziej, że każda nacja – Włoszki,
Rosjanki czy Koreanki – walczy inaczej. Największe
wrażenie robi jednak na mnie prostota, z jaką potrafią
zdobywać punkty najlepsze zawodniczki.
Londyn chyba jeszcze nie dla ciebie, ale o następnych igrzyskach pewnie już po cichu marzysz.
Marzę, ale na razie staram się jak najlepiej trenować,
na zawodach dawać z siebie wszystko i zobaczymy, co
czas przyniesie.
mm
Wiosenny kalejdoskop sportowy
Kwiecień
7 medali dla Sietomu AZS AWFiS w MP U23 we florecie! Złoto wywalczył II zespół florecistek w składzie: Hanna Łyczbińska, Emilia Rygielska,
Barbara Jędrzejewska, a ich koleżanki i koledzy zdobyli ponadto 3 srebrne
i 3 brązowe medale.
Brąz Michała Stasiewicza w Pucharze Europy w chodzie sportowym!
Zawodnik AZS AWFiS Gdańsk zajął wraz z kolegami – Arturem Brzozowskim i Rafałem Augustynem – 3. miejsce w klasyfikacji drużynowej na dystansie 50 km ( indywidualnie był 8.). Zwyciężyli Rosjanie przed Włochami, a zawody przeprowadzono w portugalskim Olhao,
Sukcesy florecistek Sietomu AZS AWFiS w Pucharze Polski! Karolina
Chlewińska wygrała w Poznaniu 33. Memoriał Jana Pieczyńskiego, a Magdalena Knop była druga w XVI Turnieju „Bursztynowy Floret”. W Galerii
Bałtyckiej w Gdańsku lepsza od niej okazała się tylko Małgorzata Wojtkowiak (AZS AWF Poznań).
Udane starty Igora Janika w Azji! Oszczepnik AZS AWFiS Gdańsk
najpierw wygrał mityng w koreańskim Daegu (82.18), potem był piąty
w zawodach Diamentowej Ligi w Szanghaju (82.09), a na koniec zwyciężył
w Międzynarodowych Mistrzostwach Tajwanu (80,75). Igor Janik wypełnił
minimum na tegoroczne Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce.
Maj
Zwycięstwo Miłosza Jankowskiego w wioślarskich Hügelregatta w Essen! Młodzieżowiec AZS AWFiS Gdańsk zwyciężył w rywalizacji seniorów w dwójce podwójnej wagi lekkiej, płynąc z Bartłomiejem Leśniakiem
(AZS Kraków).
Brązowy medal florecistek w turnieju drużynowym Mistrzostw Europy U23! W półfinale Polki przegrały z późniejszymi triumfatorkami,
Rosjankami, a w meczu o 3. miejsce pokonały Włoszki. Reprezentacja walczyła w składzie: Hanna i Marta Łyczbińskie, Iwona Olbromska (wszystkie Sietom AZS AWFiS Gdańsk) oraz Martyna Synoradzka (AZS AWF
Poznań). Indywidualnie Hanna Łyczbińska była 8., a jej klubowy kolega,
Paweł Osmański – 20.
Tenisiści stołowi AZS AWFiS Gdańsk w I lidze! Po czterech sezonach
spędzonych w II lidze zespół pod wodzą grającego trenera Bartosza Gajka
pokonał w barażach MKSTS Trasko Ostrzeszów.
Bez sukcesów florecistek i florecistów w Azji. W Szanghaju i Seulu rozegrano pierwsze turnieje PŚ we florecie zaliczane do kwalifikacji olimpijskich. W Szanghaju Sylwia Gruchała była 18. (wygrała Hyun Hee Nam
z Korei), a polska drużyna zajęła. 4 miejsce (najlepsze były Włoszki).
W Seulu najlepsza z Polek, Karolina Chlewińska, była 25. (zwyciężyła
Włoszka Elisa di Francisca).
Szczypiorniści AWFiS najlepsi w Akademickich Mistrzostwach Pomorza! Podopieczni Leszka Biernackiego i Daniela Waszkiewicza nie mieli
sobie równych w Hali AOS Politechniki Gdańskiej, a w fazie finałowej pokonali Gdański Uniwersytet Medyczny 28-18 i Uniwersytet Gdański 20-13.
42
Czerwiec
5 medali wioślarzy AZS AWFiS Gdańsk w Mistrzostwach Polski Seniorów! Najcenniejszy medal zdobyła na torze Malta w Poznaniu czwórka podwójna wagi lekkiej w składzie: Adam Sobczak, Miłosz Jankowski,
Łukasz Szpręgiel, Michał Rychlicki. Srebrny medal zdobyła czwórka bez
sternika wagi lekkie, a brązowe – Magdalena Łopato w jedynkach wagi
lekkiej, dwójka podwójna wagi lekkiej i dwójka bez sternika wagi lekkiej.
Nieudany występ florecistek i florecistów w PŚ w Sankt Petersburgu.
Wśród pań najlepsze z Polek były Anna Rybicka i Hanna Łyczbińska (obie
Sietom AZS AWFiS), ale zajęły odpowiednio dopiero 39. i 52. miejsce. Ich
kolega klubowy Paweł Kawiecki był 25. (najlepszy z Polaków). Zwyciężyli
Włosi: Valentina Vezzali i Andrea Baldini.
jgm
Deszczowe dni 12 i 13 maja zabawą, żartem i muzyką wypełniło studenckie święto 4FunFestival.
W tym roku wszystkie imprezy bogatego programu
trójmiejskich juwenaliów odbyły się na terenie
naszej Akademii, a organizatorami były gdańskie
uczelnie: Akademia Muzyczna, Akademia Sztuk
Pięknych oraz Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Sopocie, zaś rola gospodarza przypadła
AWFiS.
Każdy, kto szuka wypoczynku na świeżym powietrzu, nad
jeziorem, wśród pachnących żywicą drzew, a przede wszystkim
z dala od zgiełku, znajdzie wytchnienie w raduńskim ośrodku
AWFiS.
Dzisiaj dysponujemy 82 miejscami noclegowymi, dostosowanymi do rozmaitych wymagań gości. Dla zainteresowanych, posiadających własne namioty lub przyczepy campingowe, dostępne jest pole namiotowe. ZAPRASZAMY!
Ośrodek Sportowo-Szkoleniowy AWFiS w Raduniu

Podobne dokumenty