Materiały konferencji
Transkrypt
Materiały konferencji
. JAN PAWEŁ II O CYWILIZACJI ŻYCIA I CYWILIZACJI ŚMIERCI . Dwie cywilizacje Zapewne niejednokrotnie spotkaliście się z pojęciami takimi jak „cywilizacja miłości”, „cywilizacja życia” i „cywilizacja śmierci”. Skąd te pojęcia się wzięły? Boga, który „jest Miłością” i jest ona opisana dokładnie przez św. Pawła w hymnie do miłości w Pierwszym Liście do Koryntian (13,1-13). Papież mówi też o cywilizacji, która przeciwstawia się cywilizacji życia. Jest to „antycywilizacja” destrukcyjna. Niestety jest ona w naszej epoce faktem o bardzo szerokim zasięgu. ochodzenie pierwszego z nich wyjaśnia Jan „Nikt nie może zaprzeczyć, że epoka ta jest czasem Paweł II w liście do rodzin z 1994r pisząc: „Z wielkiego kryzysu, a jest to na pierwwszystkiego bowiem, co poDziecko – owoc miłości szym miejscu „kryzys prawdy”. wiedziano dotychczas, wynika w Kryzys prawdy — to znaczy naprzód staje się dla cywilizacji sposób jasny i jednoznaczny, że kryzys pojęć. Czy bowiem pojęcia użycia poniekąd rodzina właśnie leży u podstaw tego, takie, jak: „miłość”, „wolność”, „dar „owocem przeklętym”. co Paweł VI nazwał „cywilizacją bezinteresowny”, a nawet samo pojęmiłości”. Pojęcie to przyjęło się w cie „osoby” i w związku z tym także nauczaniu Kościoła, zadomowiło się w nim i utrwali„prawa osoby” — czy pojęcia takie istotnie znaczą ło. Dzisiaj już trudno wymyślić jakąkolwiek to, co wyrażają?” wypowiedź Kościoła czy też o Kościele, która by Czasy, w których żyjemy to cywilizacja „rzepojęcie cywilizacji miłości pomijała. Wiąże się ono czy” a nie „osób”, cywilizacja, w której osoby stają ze starochrześcijańską tradycją „Kościoła domowesię przedmiotem użycia, podobnie jak używa się go”, ma jednak równocześnie precyzyjne odniesienie rzeczy. Tak więc — na gruncie cywilizacji użycia, do współczesnej epoki.” kobieta bywa przedmiotem dla mężczyzny. Dzieci Etymologicznie słowo „cywilizacja” pochodzi stają się przeszkodą dla rodziców. Rodzina staje się od słowa „civis” -obywatel i wiąże się raczej z wyinstytucją ograniczającą wolność swoich członków. miarem politycznym bytowania człowieka. Aby się o tym wszystkim przekonać, wystarczy Głębszy sens tego wyrażenia to taki, że cywiliprzyjrzeć się choćby trendom proaborcyjnym, które zacja należy do dziejów człowieka, odpowiadając usiłuje się ukryć pod pojęciami „prawa wyboru” jego duchowości oraz moralności: stworzony na („pro choice”) ze strony obojga małżonków, a w obraz i podobieństwo Boże człowiek otrzymał świat szczególności kobiety. z rąk Stwórcy z zadaniem, by tworzył go na swój „Stawiając wyłącznie na użycie, można dojść aż obraz i podobieństwo. Tak więc to, co człowiek do zabicia miłości, zabijając jej owoc. „Błogosłatworzy dookoła siebie jest odzwierciedleniem jego wiony [...] owoc Twojego łona” (Łk 1,42) staje się samego. Źródłem cywilizacji jest spełnianie zadania dla cywilizacji użycia poniekąd „owocem przeklę„humanizacji świata”, do jakiego Bóg powołał człotym”.” wieka. Ojciec Święty pisze, iż stoimy wobec olbrzyJan Paweł II pisze:„Jest więc raczej cywilizacja miego zagrożenia nie tylko poszczególnego poniekąd tym samym co „kultura”. Można by więc jednostkowego życia ludzkiego, ale całej cywilizacji powiedzieć: „kultura miłości”. Przyjęła się jednak i On jako pierwszy używa określenia „cywilizacja „cywilizacja” i przy tym wypada pozostać.” Cywiliśmierci” zacja miłości rozpoczyna się wraz z objawieniem P 1 . ABORCJA W POLSCE KIEDYŚ I DZIŚ . Historia aborcji w Polsce Zabijanie nienarodzonych dzieci to niestety bardzo stary proceder. Już w czasach starożytnych ludzie dopuszczali się takich czynów, ale dopiero dziś mamy do czynienia z aborcją w tak dużej skali. Jaka jest historia legalizacji i delegalizacji aborcji w Polsce? C ofnijmy się do roku 1939. Pamiętamy z lekcji historii początek II Wojny Światowej, która zaczęła się ostrzałem artyleryjskim polskiej placówki na Westerplatte z okrętu który przebywał w gdańskim porcie. Niemcy (1 września) a następnie ZSRR (17 września) rozpoczęły ekspansje w Europie. Ziemie polskie szybko zostały podzielone pomiędzy okupantów a prawo polskie przestało obowiązywać. Czas ten w Polsce to czas zagłady środowisk naukowych (obozy w Sachsenhausen i Dachau), dyskryminacji rasowej, budowy gett, represji na ludności cywilnej (Ostaszków, Starobielsk, Kozielsk). Były to czasy gdzie nowa władza nie liczyła się z czymś takim jak życie ludzkie. Wtedy właśnie po raz pierwszy w sensie prawnym narzucono pełną dopuszczalność aborcji nazywanej wówczas „spędzaniem płodu”. 9 marca 1943r hitlerowski okupant wydał rozporządzenie zezwalające Polakom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę -do kary śmierci włącznie –za zabicie niemieckiego nienarodzonego dziecka. Po zakończeniu II Wojny Światowej oczywiście anulowano hitlerowskie rozporządzenia i przywrócono polskie ustawodawstwo chroniące życie poczętych dzieci. Mimo że wojna skończyła się to Polakom daleko było jeszcze do wolności. W Polsce zapanowały rządy komunistyczne. Rząd PRL prowadził wojnę z Kościołem oskarżając księży o kolaboracje z Niemcami. Nastał czas gloryfikacji Stalina i dyskryminacji Kościoła. Imieniem dyktatora nazywano większość fabryk, place, ulice itd. W sejmie zasiedli komuniści i to oni 27 kwietnia 1956r wprowadzili w Polsce „prawną dopuszczalność” aborcji. Ustawa składała się z siedmiu artykułów z czego najważniejszy był artykuł pierwszy o treści: 1. Zabiegu przerwania ciąży może dokonać tylko lekarz, jeżeli: 1) za przerwaniem ciąży przemawiają: a) wskazania lekarskie lub b) bardzo trudne warunki życiowe kobiety ciężarnej. 2) zachodzi uzasadnione podejrzenie że, ciąża powstała w wyniku przestępstwa. 2. Nie wolno dokonać zabiegu przerwania ciąży w przypadkach ciąży przewidzianych w ust. 1 pkt 1 lit. B) i pkt 2, jeżeli zachodzą przeciwwskazania lekarskie dla dokonania tego zabiegu. 3. Zabiegu przerwania ciąży u nieletniej można dokonać tylko za zgodą rodziców, opiekuna albo władzy opiekuńczej. (dziennik ustaw z 1956r nr 12 poz. 61) Wydawałoby się że aborcji nie może dokonywać każdy. Rzeczywistość była jednak inna. Nikt nie kontrolował poprawności orzeczeń lekarskich a więc proceder przerywania ciąży wzrósł. Ustawa ta obowiązywała bardzo długo. Pierwsze próby jej zmiany podjęto dopiero po pierwszych wolnych wyborach do sejmu i senatu które odbyły się 4 czerwca 1989r czyli już w czasach które część z nas pamięta. 29 września 1990r senat podjął uchwałę dotyczącą troski o poczęte dzieci i przeciwdziałania sztucznym poronieniom. Następnie odbyło się I czytanie senackiego projektu w sejmie RP. Projekt przekazano do komisji nadzwyczajnej. W wyniku prac komisji powstał projekt poselski, którego pierwsze czytanie odbyło się (5.IV) w kwietniu 1991. Brakowało drugiego czytania i głosowania aby ustawa o prawie do rodzicielstwa, ochronie życia ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zaczęła prawnie obowiązywać. Niestety 16 maja posłanka M. Stolzman złożyła w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Demokratycznej wniosek o włączenie do porządku obrad w jego punkcie pierwszym projektu uchwały, której treść odczytała. Wnosiła, by odbyła się nad nim debata i głosowanie. W projekcie tym 2 . ABORCJA W POLSCE KIEDYŚ I DZIŚ . posłowie proponowali, by nie rozpatrywać projektu człowieka nie narodzonego. Czy jest taka ludzka uchwały o referendum nad dopuszczalnością przeinstancja, czy jest taki parlament, który ma prawo rywania ciąży, ale też nie rozpatrywać projektów zalegalizować zabijanie niewinnej bezbronnej ludzustaw o prawnej ochronie dziecka poczętego ( w kiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć:″wolno wersji wypracowanej przez Komisję Nadzwyczajną) zabijać″, nawet: ″trzeba zabijać″, tam gdzie trzeba i o prawie do rodzicielstwa, ochronie poczętego najbardziej chronić i pomagać życiu.” życia ludzkiego i warunkach dopuszczalności prze(homilia wygłoszona podczas mszy świętej w Radorywania ciąży (projekt poselski). Sejm przyjął w miu 4 kwietnia 1991r) głosowaniu ten wniosek i rozpoczął debatę nad proPonieważ ówczesny sejm nie liczył się ani ze zdajektem zgłoszonej uchwały. Posłowie ugrupowań niem senatu, ani obywateli, którzy podczas prawicowych mieli wątpliwości czy referendum-konsultacji społecztaka procedura jest zgodna z regunych opracowanych przez Biuro Od 7 stycznia 1993r laminem sejmu. Na drugi dzień Studiów i Ekspertyz Kancelarii po 37 latach zabijanie wicemarszałek sejmu przed głosoSejmu opowiedziało się w 88% za nienarodzonych dzieci waniem oznajmił, że postępowanie zmianą ustawy, nie mógł on długo w Polsce było zabronione. takie jest prawnie dopuszczalne. funkcjonować. Został on rozwiąSejm następnie przyjął uchwałę zany w październiku 1991r. zgłoszoną dzień wcześniej. Zamykało to blisko dwuW lipcu 1992r odbyły się w sejmie I czytania letnią pracę nad ustawą o ochronie dziecka projektów ustaw dotyczących ochrony życia ludzpoczętego. kiego. Sejm odrzucił dwa z trzech projektów. W czerwcu 1991 podczas pielgrzymki do ojWybrana została propozycja, która była przedstaczyzny Papież Jan Paweł II w Radomiu odniósł wiana już w kwietniu 1991r. Tym razem nikt nie się do problemu aborcji wypowiadając jednozablokował procedury związanej ze zmianą ustawy z znaczne słowa: 1956r, ustawy „przeciwko życiu”. „Ludzkie kodeksy prawa bronią życia i karzą za7 stycznia 1993r sejm uchwalił ustawę o plabójców. Równocześnie trudno jednak nie stwierdzić, nowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i iż nasze stulecie jest wiekiem obciążonym śmiercią warunkach dopuszczalności przerywania cięży. Namilionów ludzi niewinnych. Przyczynił się do tego reszcie po 37 latach zabijanie nienarodzonych dzieci nowy sposób prowadzenia wojen, który polega na w Polsce było zabronione. masowym zwalczaniu i wyniszczeniu ludności nie biorącej w wojnie czynnego udziału. (...) Darujcie Najważniejszym punktem był artykuł pierwszy: drodzy bracia i siostry, że pójdę jeszcze dalej. Do ART.1. tego cmentarzyska ludzkiego okrucieństwa w naszym 1. Każda istota ludzka ma od chwili poczęcia stuleciu dołącza się inny jeszcze wielki cmentarz: przyrodzone prawo do życia. cmentarz nie narodzonych bezbronnych, których 2. Życie i zdrowie dziecka od chwili jego potwarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się częcia pozostają pod ochroną prawną. lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim jeszcze się narodzą. A przecież miały już to życie, już (dziennik ustaw z 1993r Nr 17 poz 78) były poczęte, rozwijały się pod sercem swoich matek, nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia. A kiedy Pod ustawą podpisał się ówczesny prezydent już to zagrożenie stało się faktem, te bezbronne istoLech Wałęsa 30 I 1993r. ty chciały się bronić. Aparat filmowy utrwalił tę Niestety ustawa ta nie obowiązywała długo. 30 rozpaczliwą obronę nienarodzonego dziecka w łonie sierpnia 1996r odbyło się głosowanie nad ustawą, matki wobec agresji. Kiedyś oglądałem taki film i do która liberalizowała ustawę chroniącą życie nienarodziś dnia nie mogę się od niego uwolnić, nie mogę dzonego dziecka. W głosowaniu większość posłów uwolnić się od jego pamięci. Trudno wyobrazić sopoparło zmiany. Teraz wszystko było w rękach prebie dramat straszliwszy w swej moralnej, ludzkiej zydenta czyli Aleksandra Kwaśniewskiego. wymowie. Aby wpłynąć na decyzję prezydenta zaczęto orKorzeń dramatu – jakże bywa on rozległy i zróżniganizować manifestacje, pochody życia oraz cowany. Jednakże pozostaje i tutaj ta ludzka czuwania i modlitwy. 3 października marsz w instancja, te grupy, czasem grupy nacisku, te ciała ustawodawcze, które″ legalizują″ pozbawienie życia 3 . ABORCJA W POLSCE KIEDYŚ I DZIŚ . Przerywanie ciąży było dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej lub jeśli chodzi o aborcje z powodów (3), (4) jeżeli od początku ciąży nie upłynęło 12 tygodni. Jeszcze w grudniu 1996r 37 senatorów złożyło wniosek do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżający ustawę z dnia 30 sierpnia 1996r. 28 maja 1997 Trybunał Konstytucyjny stwierdził: życie ludzkie jest wartością chronioną konstytucyjnie od chwili poczęcia a nowelizacja ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży jest w wielu punktach niezgodna z Konstytucją. Tym samym przywrócono przepisy stosowane przed 30 sierpnia. Podsumowując obowiązująca ustawa to ustawa z dnia 7 stycznia 1993r o aktualnym brzmieniu jak niżej. (na podstawie „Arena bitwy o życie” Abp K.Majdański, ks.M.Schooyans, J.Kłys) obronie życia dzieci nienarodzonych zgromadził 25 tyś osób. 19 października do Polski przybył dr Nathanson, o którym będzie jeszcze mowa. Cztery dni później odbyła się manifestacja. Rozpoczęła się ona od mszy św. Ilość osób uczestniczących w tym proteście szacuje się na ok. 100.000. Przeciwni zmianie ustawy byli senatorowie. Weto złożone przez nich zostało odrzucone. Prezydent podpisał ustawę. Najbardziej nas interesujące zmiany : Art. 1 otrzymał brzmienie: „Prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie plenarnej w granicach określonych w ustawie.” Dodano również art. brzmiący: „przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy: -(1)ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, -(2)badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nie odwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, -(3)zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, -(4)kobiety ciężarne znajdują się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej.” . PRAWNA DOPUSZCZALNOŚĆ ABORCJI . Ustawa dotycząca planowania rodziny, ochrony płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży Ustawa ta była wielokrotnie zmieniana a jej obecna forma opiera się o treści ustaw: z 1993r. Nr 17, poz. 78; z 1995r. Nr 66, poz. 334; z 1996r. Nr 139 poz. 646; z 1997r. Nr 141, poz. 943 i Nr 157, poz. 1040; "Uznając, że życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, społeczeństwa i obywatela; uznając prawo każdego do odpowiedzialnego decydowania o posiadaniu dzieci oraz prawo dostępu do informacji, edukacji, poradnictwa i środków umożliwiających korzystanie z tego prawa, stanowi się, co następuje:"; Art. 1. Prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej w granicach określonych w ustawie. Art. 2. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są obowiązane do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej, i 4 . PRAWO DOPUSZCZA ABORCJIĘ W TRZECH PRZYPADKACH . prawnej, w szczególności poprzez: 1) opiekę prenatalną nad płodem oraz opiekę medyczną nad kobietą w ciąży, 2) pomoc materialną i opiekę nad kobietami w ciąży, znajdującymi się w trudnych warunkach materialnych, przez czas ciąży, porodu i po porodzie, 3) dostęp do szczegółowych informacji na temat uprawnień, zasiłków i świadczeń przysługujących kobietom w ciąży, matkom, ojcom oraz ich dzieciom oraz do informacji dotyczących instytucji i organizacji pomagających w rozwiązywaniu problemów psychologicznych i społecznych, a także zajmujących się sprawami przysposobienia. 2. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są zobowiązane zapewnić obywatelom swobodny dostęp do metod i środków służących dla świadomej prokreacji. 2a. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są zobowiązane zapewnić swobodny dostęp do informacji i badań prenatalnych, szczególnie wtedy, gdy istnieje podwyższone ryzyko bądź podejrzenie wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu. 3. Szkoła ma obowiązek udzielić uczennicy w ciąży urlopu oraz innej pomocy niezbędnej do ukończenia przez nią edukacji, w miarę możliwości nie powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów. Jeżeli ciąża, poród lub połóg powoduje niemożliwość zaliczenia w terminie egzaminów ważnych dla ciągłości nauki, szkoła zobowiązana jest do wyznaczenia dodatkowego terminu Wiele sławnych osób wypowiada się nt. zabijania egzaminu dogodnego dla kobiety, w okresie nie nienarodzonych dzieci. Dla nas najważniejszymi dłuższym niż sześć miesięcy. powinny być słowa takich ludzi jak: Jan Paweł II czy 4. Zakres i formy oraz tryb udzielania pomocy, o Matka Teresa. Przedstawiają one zawsze swoje staktórej mowa w ust. 1 i 2, określa, w drodze nowisko w jasny sposób słowami, które każdego rozporządzenia, Rada Ministrów. mobilizują do głębokich przemyśleń. Art. 3 „Troska o dziecko, jeszcze przed jego narodze1. Organy administracji rządowej oraz samorządu niem, (...) jest pierwszym i podstawowym terytorialnego współdziałają i udzielają pomocy sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka” Kościołowi katolickiemu, innym kościołom i Jan Paweł II związkom wyznaniowym oraz organizacjom społecznym, które organizują opiekę nad kobietami w „Największym niebezpieczeństwem zagrażającym ciąży, jak również organizują rodziny zastępcze lub pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno udzielają pomocy w przysposabianiu dzieci. zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie 2. Zakres, formy oraz tryb udzielania pomocy, o i mnie byśmy się nawzajem nie pozabijali?” której mowa w ust. 1, określa, w drodze Matka Teresa z Kalkuty rozporządzenia, Rada Ministrów. Art. 4 1. Do programów nauczania szkolnego wprowadza się wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji. 3. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania ustali, w drodze rozporządzenia, sposób nauczania szkolnego i zakres treści, o których mowa w ust. 1, zawartych w podstawie programowej kształcenia ogólnego oraz wprowadzi do systemy dokształcania i doskonalenia nauczycieli tematykę określoną w ust. 1. Art. 4a. 1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy: 1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, 2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, 3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. 2. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 2 przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej; w przypadku określonym w ust. 1 pkt 3 lub 4, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni. 3. W przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, przerwania ciąży dokonuje lekarz w szpitalu. 5 . . 4. Do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety. W przypadku małoletniej lub kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest pisemna zgoda jej przedstawiciela ustawowego. W przypadku małoletniej powyżej 13 roku życia wymagana jest również pisemna zgoda tej osoby. W przypadku małoletniej poniżej 13 roku życia wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego, a małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej opinii. W przypadku kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest także pisemna zgoda tej osoby, chyba że na wyrażenie zgody nie pozwala stan jej zdrowia psychicznego. W razie braku zgody przedstawiciela ustawowego, do przerwania ciąży wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego. 5. Wystąpienie okoliczności, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, stwierdza inny lekarz niż dokonujący przerwania ciąży, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety. Okoliczność, o której mowa w ust. 1 pkt 3, stwierdza prokurator. 6. W przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 4, kobieta składa pisemne oświadczenie, a ponadto zaświadczenie o odbytej konsultacji u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, innego niż dokonujący przerwania ciąży, lub innej wybranej przez siebie uprawnionej osoby. Przerwanie ciąży może być dokonane, jeżeli kobieta podtrzymuje zamiar przerwania ciąży po upływie 3 dni od konsultacji. 7. Celem konsultacji, o której mowa w ust. 6, jest w szczególności ustalenie sytuacji zdrowotnej i życiowej kobiety, pomoc w rozwiązaniu jej problemów, między innymi poprzez wskazanie dostępnych form pomocy przysługujących kobietom w związku z ciążą i po urodzeniu dziecka, poinformowanie kobiety o ochronie prawnej życia w fazie prenatalnej, o aspektach medycznych ciąży oraz przerwania ciąży, a także ośrodkach i metodach antykoncepcyjnych. Za zgodą kobiety w konsultacji może wziąć udział jej partner, członkowie rodziny lub inna bliska osoba. 8. Do prywatnych gabinetów lekarskich, w których dokonuje się przerwania ciąży, w zakresie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia gabinetu prywatnego, oraz w zakresie dotyczącym dokumentacji medycznej i sprawowania kontroli nad tymi gabinetami stosuje się odrębne przepisy. 9. Minister Zdrowia i Opieki Społecznej po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Lekarskiej określi, w drodze rozporządzenia, kwalifikacje zawodowe lekarzy, uprawniające do dokonania przerwania ciąży, oraz kwalifikacje lekarzy, o których mowa w ust. 5. 10. Minister Zdrowia i Opieki Społecznej w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego określi, w drodze rozporządzenia, kwalifikacje innych niż lekarz osób uprawnionych do przeprowadzania konsultacji, o których mowa w ust. 6, sposób tworzenia list osób konsultujących oraz sposób i tryb przeprowadzania konsultacji. Art. 4b. Osobom objętym ubezpieczeniem społecznym i osobom uprawnionym na podstawie odrębnych przepisów do bezpłatnej opieki leczniczej przysługuje prawo do bezpłatnego przerwania ciąży w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej. Art. 4c. 1. Osoby wykonujące czynności wynikające z ustawy są obowiązane do zachowania w tajemnicy wszystkiego, o czym powzięły wiadomość w związku z wykonywaniem tych czynności, stosownie do odrębnych przepisów. 2. W razie zawinionego ujawnienia wiadomości, o których mowa w ust. 1, sąd może przyznać osobie poszkodowanej odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. 6 NIEKTÓRE KOBITY USUWAJĄ CIĄŻE W MOMENCIE KIEDY ICH DZIECKO CZUJE JUŻ BÓL . Metody przeprowadzania Aborcji Metody przeprowadzania aborcji są różne. Przede wszystkim zależą one od tego w którym dniu, tygodniu lub miesiącu przeprowadzony jest zabieg. D swojego oddziaływania RU-486 może pełnić dwojaką funkcję: albo podany w pierwszych tygodniach ciąży przyczynia się do poronienia, zastępując zabieg chirurgiczny, albo zażyty w ciągu 72 godzin po odbyciu stosunku powoduje złuszczenie się błony śluzowej macicy, przez co zagnieżdżony w niej zarodek ulega wydaleniu. Ponieważ środek ten zawiera dużą dawkę antyprogesteronu jego zażycie ma negatywny wpływ na gospodarkę hormonalną organizmu. Z tego też powodu zażywanie pigułki musi być sporadyczne (duża dawka hormonu rozregulowuje cykl miesiączkowy kobiet). W Polsce pigułka o nazwie Postinor sprzedawana jest tylko na receptę. Środek ten opóźnia proces jajeczkowania, jeśli ono jeszcze nie nastąpiło. Zagęszcza śluz w szyjce macicy, co blokuje drogę plemnikom, a jeśli do zapłodnienia komórki jajowej już doszło, utrudnia jej zagnieżdżenie w macicy i rozwój ciąży. Istnieje także aborcja poprzez tzw. częściowy poród. Jest to procedura dokonywana w 26 - 27 tygodniu ciąży. Szyjka macicy jest rozszerzona, pęcherz płodowy przerwany, nóżki płodu są wyciągane na zewnątrz i płód jest jakby cały urodzony, poza główką, ponieważ jest za duża. Ponieważ celem tej procedury jest zabicie dziecka urządzenie ssące jest przykładane do tyłu główki dziecka, następnie wbija się do główki dziecka, mózg jest wysysany przez urządzenie, czaszka się zapada i martwy płód jest wydobyty. Metodą najbardziej znaną jest łyżeczkowanie potocznie nazwane „skrobanka”. Polega na rozszerzeniu kanału szyjki rozszerzadłami, z których każdy ma coraz większą średnicę i wprowadzeniu do macicy przyrządu podobnego do łyżki. Narzędziem tym lekarz obskrobuje ścianki macicy i usuwa jej zawartość. zięki wysoko rozwiniętej technologii wiemy jak przebiegały pierwsze dni każdego z nas. Naukowcy są w stanie określać kiedy nasz mózg zaczyna wysyłać fale elektromagnetyczne a kiedy pojawiają się dziecku linie papilarne na palcach. Pierwsze dni rozwoju człowieka przebiegają następująco: 1 dzień -Zostają określone wszystkie cechy genetyczne człowieka (płeć, kolor skóry, kolor oczu, rysy twarzy). 13 dzień -Kształtuje się zawiązek układu nerwowego. 21 dzień -Bije już serce dziecka. Kształtuje się mózg. 41 dzień -Pojawiają się pierwsze odruchy nerwowe. 5 tydzień -Tworzą się mięśnie i szkielet. 6 tydzień -Można zarejestrować fale elektromagnetyczne wysyłane przez mózg. Funkcjonują płuca, wątroba, nerki. 7 tydzień -Na twarzy dziecka można zobaczyć oczy, uszy, nos i wargi. 10 tydzień -Działają wszystkie organy. Ukształtowały się już nóżki i rączki. Dziecko reaguje na bodźce zewnętrzne, odczuwa ból. Dalsze dni to doskonalenie istniejących już organów. Po 26 tygodniach dziecko jest już w stanie przeżyć poza organizmem swojej matki. Metoda aborcji, która stosowana jest w najwcześniejszej fazie ciąży jest to zażycie pigułki wczesnoporonnej. Lek ten występuje pod kilkoma nazwami: Mifygyne, RU 486, Postinor (w Polsce). Środek podany we wczesnym okresie ciąży wywołuje poronienie. RU-486 to antyprogesteron blokujący receptory receptory sterydowe progesteronu, odgrywającego kluczową rolę w prawidłowym przebiegu ciąży regulując jej procesy. W wyniku 7 ABORCJIA JEST ZAGROŻENIEM DLA ŻYCIA I ZDROWIA KOBIETY . chirurgicznej. Ropnie takie mają tendencję do przebijania się do pęcherza moczowego czy odbytnicy. Jako późne powikłanie uogólnione może się rozwinąć zakrzepowe zapalenie żył miednicy i kończyn dolnych z następową ropowicą. Zakrzepy krwi zaś mogą spowodować śmiertelny zator płuc. Do bardzo poważnych powikłań późnych należą ponadto zakażenia ogólne krwi: tzw. posocznica, czyli zakażenie krwi z wysoką gorączką, rozsianym wykrzepianiem krwi, żółtaczką hemolityczną i uszkodzeniem nerek z bezmoczem włącznie. Mogą one spowodować konieczność wycięcia macicy i rozpoczęcia dializy. Istnieją również odległe powikłania aborcji: niepłodność, nawracające stany zapalne dróg rodnych oraz zaburzenia miesiączkowania z brakiem owulacji. Przebyty zabieg aborcji może się również odbić niekorzystnie na przebiegu następnej ciąży. W jego następstwie może rozwinąć się ciąża pozamaciczna, nastąpić poronienie samoistne, poród niewczesny albo przedwczesny jako skutek niedomagania szyjki macicy. Istnieje większe prawdopodobieństwo łożyska przodującego lub łożyska przyrośniętego, wikłającego przebieg trzeciego okresu porodu. Medyczne skutki aborcji Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 1997 roku wynika, że corocznie dochodzi do przerwania około 53 mln ciąż. W jednej trzeciej przypadków odbywa się to w warunkach, które zwiększają ryzyko powikłań zdrowotnych u kobiety. W państwach bogatych problem następstw usunięcia ciąży jest znacznie mniejszy niż w przypadku państw mniej zamożnych gdzie służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia. Medyczne skutki aborcji są bardzo różne. Niektóre z nich opisane będą poniżej. Liczba powikłań jest niezwykle trudna do oszacowania. Podczas gdy powikłania natychmiastowe czy objawiające się w krótkim terminie po zabiegu mogą zostać łatwo rozpoznane, powikłania odległe są trudne do wykrycia nawet dla lekarza leczącego pacjentkę. Wyróżnia się powikłania wczesne, późne i odległe. Do powikłań wczesnych należą krwotoki, spowodowane niecałkowitym usunięciem trofoblastu (Od około 4. dnia (do około 6.) komórki zarodka rozpoczynają się dzielić na dwie grupy - węzeł zarodkowy i trofoblast. Komórki węzła dadzą początek ciału zarodka ludzkiego, a trofoblast przekształci się w kosmówkę, a potem w łożysko.) , rozdarciem szyjki macicy lub przebiciem ściany macicy. Przebicie macicy może doprowadzić do zapalenia otrzewnej i wstrząsu krwotocznego. W celu oceny rozległości uszkodzenia ściany macicy i zszycia miejsca przebicia, musi być wykonany w trybie pilnym zabieg operacyjny otwarcia jamy brzusznej lub laparoskopia. W czasie wykonywania zabiegu aborcyjnego może nastąpić także zator gazowy i nagła śmierć. Do powikłań późnych aborcji zaliczamy zakażenia miejscowe i uogólnione. Infekcja miejscowa obejmuje zwykle błonę śluzową szyjki i trzonu macicy oraz jajowody i jajniki. Jeżeli nie jest odpowiednio leczona, może się rozszerzyć na narządy miednicy lub nawet na całą jamę brzuszną. Mimo leczenia antybiotykami zakażenie może przejść w stan przewlekły lub mogą się rozwinąć ropnie jajowodów albo miednicy mniejszej. Są to zwykle poważne powikłania, wymagające długotrwałej, uporczywej kuracji lub interwencji Najczęstszym powikłaniem związanym z chirurgicznym przerwaniem ciąży jest infekcja narządu rodnego (w 49 proc. przypadków) oraz miednicy aż do zapalenia otrzewnej. Zdarza się, że infekcja przebiega w sposób dyskretny aż do chwili, kiedy dochodzi do powikłania w postaci wstrząsu septycznego, który nie leczony doprowadza do rozwinięcia się zespołu wykrzepiania ogólnego (Disseminated Inravascular Coagulation - DIC). Brak specjalistycznego leczenia kończy się w takich wypadkach śmiercią kobiety. Drugim co do częstości powikłaniem jest krwotok występujący w trakcie lub po zabiegu. Bywa on związany z atonią macicy, przebiciem macicy w czasie zabiegu lub zaburzeniami krzepliwości, o których nie było przedtem wiadomo. Atonia, czyli nie obkurczanie się macicy po zabiegu najczęściej bywa konsekwencją niedokładnego opróżnienia jamy macicy. Zalegające w macicy fragmenty trofoblastu stanowią pożywkę dla drobnoustrojów, co powoduje rozwój zakażenia. Jeśli krwotok występuje na zewnątrz dróg rodnych, kobieta zwykle szuka pomocy lekarskiej i zostaje poddana leczeniu. Znacznie gorzej bywa, kiedy na skutek przebicia macicy krew wypływa do 8 ABORCJIA JEST ZAGROŻENIEM DLA ŻYCIA I ZDROWIA KOBIETY . macicy, silny mięsień okrężny (jak obwarzanek) zaciska się ciasno z powrotem. W trakcie sztucznego poronienia, np. u osiemnastoletniej matki podczas jej pierwszej dwumiesięcznej (8 tyg.) ciąży, aborcjonista musi rozewrzeć (rozepchnąć) wydłużoną, silnie zaciśniętą i niedojrzałą szyjkę macicy. Powszechnie robi się to w czasie 30 do 60 sekund. To siłowe rozciąganie bardzo często rozrywa wystarczająco dużą ilość włókien mięśnia, aby trwale osłabić szyjkę macicy. Kiedy kobieta będąca w ciąży znajduje się w pozycji pionowej, główka dziecka opiera się na zaciśniętej dolnej części macicy (zwanej właśnie szyjką). W rzeczywistości dziecko podskakuje na tych "drzwiach" w górę i w dół przez całą ciążę. Mięsień ten musi być nienaruszony i tak silny, aby utrzymał szyjkę macicy w pozycji zamkniętej. Jeśli jest słaby lub uszkodzony, szyjka nie będzie zamknięta, co może spowodować zbyt wczesne rozwarcie i poronienie lub przedwczesny poród. Najbardziej zostaje uszkodzona szyjka macicy w czasie aborcji przy pierwszej ciąży. W Europie Wschodniej, gdzie polityka proaborcyjna powoli się zmienia, coraz więcej mówi się o tej szczególnej szkodliwości, aby zniechęcić do przerywania pierwszej ciąży. W Ameryce wszystkie autorytety naukowe, nawet propagandowi zwolennicy aborcji, nie mają wątpliwości co do tego iż powikłania związane z usunięciem pierwszego dziecka są największe. Ciąże pozamaciczne Jeśli kureta aborcjonisty (narzędzie do łyżeczkowania macicy) zadraśnie lub przetnie zbyt głęboko okolicę ujścia jajowodu, tworzy się blizna, która często powoduje niedrożność. Jeśli stanie się to przy ujściu obu jajowodów, wówczas kobieta jest niepłodna. Natomiast jeśli niedrożność będzie częściowa, mikroskopijnej wielkości plemniki nadal potrafią przejść przez jajowód i zapłodnić jajeczko. Zarodek setki razy większy niż plemnik i nie jest w stanie przedostać się do macicy przez zwężony, częściowo zamknięty blizną jajowód. Dziecko zagnieżdża się w jajowodzie i powstaje ciąża pozamaciczna. jamy brzusznej i, poza dolegliwościami bólowymi i niepokojem, kobieta nie wykazuje żadnych zewnętrznych objawów zagrożenia życia. Wraz z przebiciem macicy może dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych, głównie jelit. W efekcie rozwija się zapalenie otrzewnej, wymagające natychmiastowej interwencji chirurgicznej. Następnym powikłaniem jest embolia (zator zakrzepami, które się oderwały i dostają się do układu krążenia, najczęściej do płuc). Poród dziecka jest procesem naturalnym. Organizm matki jest dobrze przygotowany do urodzenia dziecka i odklejenia się łożyska od ściany macicy. Chirurgiczne przerwanie ciąży to proces nienaturalny - polega na wycięciu łożyska ze ściany macicy, w który ono się zakorzeniło. Czasami może to spowodować, że płyn owodniowy lub cząstki tkanek dziecka albo skrzepy krwi zostają wtłoczone do krwiobiegu matki. Przechodzą one z krwią aż do jej płuc, powodując uszkodzenia, a czasami nawet śmierć. Jest to główna przyczyna zgonów matek przy sztucznym poronieniu metodą zatrucia stężonym roztworem soli. Komplikacje podczas kolejnych ciąży. Stwierdzono, że w grupie 52 kobiet, które ok. 10-15 lat temu poddały się sztucznemu poronieniu i które przez ten czas były pod ciągłą kontrolą lekarską, połowa (27) nie miała żadnych problemów z kolejnymi ciążami. Poza tym wystąpiła jedna ciąża pozamaciczna, osiem po długim oczekiwaniu na poczęcie; u trzech kobiet wystąpiła całkowita niedrożność jajowodów. U pozostałych 11 kobiet uzyskano 33 ciąże, z których 14 utracono wcześnie, a 3 w środkowym trymestrze; narodziło się 6 wcześniaków. Jedynie 10 porodów odbyło się w terminie. Badania wykonane w Bostonie przez specjalistów z grupy agresywnych zwolenników aborcji zaprzeczyły, jakoby istniał jakikolwiek wzrost niemożności donoszenia następnej ciąży po pierwszej aborcji, ale po drugiej lub następnej zauważyli oni "od 2 do 3-krotny wzrost zagrożenia samoistnym poronieniem w pierwszym trymestrze", a także "utraty ciąży do 28 tygodnia". Niewydolność szyjki macicy Pielęgniarka, sprawdzająca stopień zaawansowania porodu, używa terminu "na dwa palce" (lub 4 centymetry) - "cztery palce", a "pięć palców" to pełne rozwarcie. Pojęcia te obrazują jak powoli otwiera się szyjka macicy. Jedynie wtedy, gdy jest całkowicie otwarta, dziecko może rozpocząć swoją podróż przez drogi rodne (...). Podczas poronienia naturalnego wszystkie mięśnie zachowują się podobnie jak w czasie porodu. Po opróżnieniu się Powikłania opisane powyżej to nie wszystkie które występują u kobiet po aborcji. Tekst na podstawie pisma „Służba Życiu. Zeszyty Problemowe” 9 .DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA . Od wielu lat prowadzone są przeróżne kampanie mające na celu doprowadzenie do legalizacji aborcji w poszczególnych krajach. Biorą w nich udział politycy, lekarze oraz osoby, które są przekonane o słuszności sprawy. W tym czasie inni usiłują walczyć przeciwko wprowadzeniu tej bezwzględnej procedury. Przyjrzyjmy się postaciom, które powiązane są z praktykowaniem aborcji. Ich świadectwa i życiorysy pozwalają zrozumieć jak wielka krzywda spotyka ludzkość. Dr Bernard Nathanson Bernard Nathanson, urodzony w 1926 r. profesor z Cornell University, był ateistą i jednym z największych na świecie zwolenników aborcji. Dążył uparcie do tego, by w USA uczynić aborcję legalną, tanią i dostępną. W 1968 r. był jednym z założycieli National Abortion Rights Action League (Narodowej Ligi Walki o Prawo do Aborcji). Prowadził największą klinikę aborcyjną w Stanach Zjednoczonych. W życiu Nathansona dokonał się jednak cud przemiany umysłu i serca. Z czołowego światowego aborcjonisty stał się przodującym obrońcą życia dzieci nienarodzonych. ich przyszłych dzieci dla jego wygody i studiów? Czy Bóg ukarze mnie za to, co zrobiłam, i uczyni mnie bezpłodną?" Dla Bernarda w tym czasie pytania natury religijnej były nieistotne. Dojrzewał w nim - jak sam pisze - charakter żydowskiego ateisty o twardym karku. Martwił się tylko o zdrowie Ruth i jej zdolności rozrodcze w przyszłości. To doświadczenie stało się dla Nathansona pierwszą podróżą w szatański świat aborcji. W połowie lat sześćdziesiątych Bernard ukończył staż na położnictwie i ginekologii, stał u początku wspaniale zapowiadającej się kariery. Miał jednak już za sobą dwa nieudane małżeństwa - jak sam dziś przyznaje - przez "egoizm, narcyzm i nieumiejętność kochania". W tym czasie począł dziecko z kobietą, która go bardzo kochała. Błagała go, aby pozwolił jej urodzić. Nathanson był nieugięty, zażądał, aby natychmiast usunęła ciążę, bo on nie może Wejście w świat aborcji sobie pozwolić na utrzymanie dziecka, a jeżeli nie podda się aborcji to się z nią nie ożeni. Zaproponował jej, że osobiście dokona aborcji ich dziecka. Pozbawił esienią 1945 r. na balu uniwersyteckim Berje życia w sposób fachowy. Nie miał żadnych wyrzunard poznał czarującą, niewinną, tów sumienia, ani nawet cienia wątpliwości, że źle siedemnastoletnią Ruth. Zakochali się w sobie postąpił. W swojej świadomości lekarza-abortera od pierwszego wejrzenia. Spędzali ze sobą coraz miał tylko poczucie dobrze wykonanej roboty. więcej czasu, planowali ślub. Ruth zaszła w ciążę. Przed dokonaniem aborcji Nathanson, jak i inni Fakt ten zburzył sielankowy nastrój zakochanych. lekarze nie informował pacjentek o niebezpiecznych Nie chcieli tego dziecka. Postanowili je "usunąć". Po następstwach przerywania ciąży. Po swoim nawrócewielu poszukiwaniach udało im się niu on sam pisał: Okazuje się, znaleźć lekarza aborcjoniste, który w Przed dokonaniem aborcji że aborcja może być powiązaprywatnym gabinecie, w ukryciu, Nathanson, jak i inni lekarze na z rakiem piersi, że tysiące wykonywał ten proceder, wtedy jesznie informował pacjentek o kobiet utraciło płodność w cze nielegalnie. Kiedy dziecko zostało niebezpiecznych następ- wyniku nieudanej aborcji, a zabite, Bernard i Ruth zachowywali śmiertelność kobiet poddająstwach przerywania ciąży. się jak spiskowcy po haniebnej zbrodcych się temu zabiegowi po ni, o której nie wolno mówić. Po trzynastym tygodniu ciąży jest latach Bernard wspomina: Jestem pewien - że pomiwyższa, niż wskaźnik urodzeń. Arogancja ludzi prakmo jej dzielnej miny, jej lojalności i miłości do mnie tykujących medycynę była uważana za nieznośny - w jakichś melancholijnych zakamarkach umysłu dodatek nieodłącznie towarzyszący ich profesji, ale Ruth, rodziły się pytania: "Dlaczego się ze mną nie niebotyczna zarozumiałość lekarzy trudniących się ożenił? Dlaczego nie mogliśmy mieć tego dziecka? aborcją do Dlaczego musiałam narażać swoje życie i życie mo- J 10 .DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA . około 100 tys. Nieustanne powtarzanie wielkich dziś nie przestaje zadziwiać. Na każde dziesięć tysięcy kłamstw w publicznych mediach przekonuje słuchadziewczyn, takich jak Ruth, przypada jeden aborter: czy. Tego rodzaju akcja propagandowa okazała się zimny, pozbawiony sumienia, bez skrupułów wykorzybardzo skuteczna. W ciągu 5 lat udało im się przekostujący swoje talenty do nikczemnych celów, nać większość społeczeństwa, że należy jak brukający swoją etyczną odpowiedzialność i skłanianajszybciej zalegalizować aborcję. jący - wręcz uwodzący - kobiety swoim lekarskim Drugim elementem ich taktyki było granie spokojem i uspokajającym profesjonalizmem, by zdetzw. katolicka kartą. Nieustannie szkalowali Kocydowały się na zabójstwo. Nie przypadkiem ściół Katolicki i jego "wsteczne" poglądy, wskazując następny krok w tym perwersyjnym wynaturzaniu na hierarchów Kościoła, jako na pełnych hipokryzji umiejętności lekarskich dokonuje się tam, gdzie lekałajdaków, którzy przeciwstawiają rze są upoważnieni przez państwo Dr Nathanson przyznaje się się aborcji, chcąc ograniczyć woldo pomagania - zawsze w imię ność wyboru. Ten motyw był współczucia! - w akcie samobójdo odpowiedzialności za ciągle powtarzany. Karmili media stwa. Jakże inaczej wyglądałby 75000 aborcji. różnymi kłamstwami jak: Wszyscy świat, gdyby jakiś nierozważny wiemy, że przeciwnikami przerywania ciąży są tylko "ekspert" od rachunku cierpienia w godzinę po ukrzyduchowni, natomiast świeccy katolicy w zdecydoważowaniu wspiął się na drabinę i podał Jezusowi nej większości są za aborcją. dawkę cykuty... W 1968 r. dr Nathanson został jednym z załoTrzecim sposobem działania było uwiaryżycieli "National Abortion Rights Action League”, godnienie akcji propagandowej przez blokowanie (NARAL), która miała doprowadzić do zalegalizoinformacji o naukowych dowodach, świadczących wania aborcji w USA. Po jej legalizacji, w 1970 r. w o tym, że ludzkie życie zaczyna się od chwili poczęcia. Twierdzono, że nauka nie będzie mogła tego stanie Nowy Jork otrzymał nominację na dyrektora nigdy określić, ponieważ nie należy to do jej kompenajwiększej kliniki aborcyjnej w świecie. Przyznaje tencji, a tylko do filozofii i teologii. Było to wielkie się do odpowiedzialności za 75000 aborcji. W jedkłamstwo, ponieważ fitologia (nauka o początkach nym z artykułów napisanym tuż przed swoim życia ludzkiego) przedstawia niezaprzeczalne dowonawróceniem, zatytułowanym "Wyznania eksdy, że życie człowieka zaczyna się w chwili poczęcia aborcjonisty", Nathanson opisał taktykę, jaką stosoi potrzebuje takiej samej ochrony, jaka my się ciewał on i jego koledzy z NARAL, aby przełamać szymy. wszelkie prawa ograniczające aborcję w USA oraz na Gdy zaś cofam się - pisze Nathanson - dwadziecałym świecie. Trzeba pamiętać, że w latach sześćdziesiątych większość Amerykanów była przeciwna ścia pięć lat, do tamtej odrażającej gry odbywającej aborcji. W ciągu 5 lat, dzięki intensywnej kampanii się wśród ciężarnych kobiet i ich mordowanych dziereklamowej "specjaliści" z NARAL przekonali Sąd ci, zaskakuje mnie całkowity brak krytycyzmu wobec Najwyższy Stanów Zjednoczonych i ten w 1973 r. zadania, jakie sobie wyznaczyliśmy, całkowita moralwydał decyzję legalizującą aborcję na żądania i bez na i duchowa pustka, leżąca u podstaw tego ograniczeń, aż do 9 miesiąca ciąży. koszmarnego przedsięwzięcia, nasze niepodważalne Jak to zrobili? Ważne jest zrozumienie taktyki, przekonanie o wysokim poziomie moralnym naszych jaką stosowano, bo jest ona w dalszym ciągu praktydziałań. A przecież to, co robiliśmy, było po prostu kowana w krajach zachodnich w dalszej liberalizacji podłe! Dlaczego nie potrafiliśmy dostrzec zakłamanej aborcyjnego prawa. etyki i niegodziwości praktykujących lekarzy, połączenia tej ewidentnej chciwości z pozbawioną Pierwszym kluczem skuteczności ich taktyki wyższych uczuć motywacją: beznadziejnej głupoty było przekonanie mediów, że akceptacja dla aborsamego przedsięwzięcia z tępotą uczestniczących w cji jest znakiem oświeconego liberalizmu. Wiedzieli, że gdyby przeprowadzono sondaż opinii nim ludzi; wszystkich wskazówek etycznych z niemopublicznej, przegraliby z kretesem. Dlatego fabrykoralnością samego aktu?! wali dane statystyczne w oparciu o fikcyjne sondaże. Kiedy byłem studentem medycyny w Kanadzie, Informowali media, że według najnowszych sondaży na uniwersytecie w Montrealu, podawano, że dziecko, 60% Amerykanów popiera aborcję. Podawali jako aby przeżyć musi mieć 32 tygodnie. Jeśli się urodzi prawdziwe informacje, że na skutek nielegalnej aborprzed tym terminem to umrze. Dzisiaj wiek ten jest cji rocznie umiera 10 tys. kobiet, gdy prawdziwa obniżony do 22 tyg. I spada gwałtownie cały czas. liczba wynosiła 200 - 250. Twierdzili, że w ciągu Jednym z głównych problemów, jaki mamy z roku w USA przeszło 1 mln kobiet dokonuje nielegalnej aborcji, podczas gdy rzeczywiście było ich 11 .DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA . podejmie się przerwania ciąży. Był to wstrząs dotykający korzeni mojej duszy - napisał później Nathanson. Po raz pierwszy zobaczył, co rzeczywiście dzieje się podczas aborcji i czym ona naprawdę jest. Po profesjonalnym opracowaniu taśm powstał film The Silent Scream (Niemy krzyk). Był to filmowy dokument makabrycznej zbrodni dokonanej na najbardziej niewinnej i bezbronnej istocie. Pokazywał dwutygodniowe dziecko w łonie matki, próbujące bronić się przed rozrywającym je na kawałki narzędziem zgniatającym i aparatem ssącym. Film został pokazany po raz pierwszy 3.01.1985r. na Florydzie i jego projekcja wywołała sensację. Liberałowie podnieśli straszny krzyk, ponieważ ten dokument był ogromnym zagrożeniem dla sił proaborcyjnych. Liberalne media starały się całkowicie zablokować dotarcie tej prawdy do szerszych kręgów amerykańskiego społeczeństwa. Żadna z sieci telewizyjnych nigdy nie chciała pokazać tego filmu, ani nawet nie zgodziła się na kupienie czasu antenowego na reklamy, których treścią byłaby pochwała wyboru życia. Było to ewidentnym dowodem na to, jak bardzo media zdominowane są przez ludzi opowiadających się za kulturą śmierci. Naukowe fakty otworzyły serce Nathansona: przyjął niepodważalną prawdę, że życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia, a każde usunięcie ciąży jest morderstwem niewinnej, bezbronnej ludzkiej istoty. Dr Nathanson zmienił swoje poglądy na temat aborcji kierując się tylko względami naukowymi a nie religijnymi. wcześniakami, to uruchomić ich płuca. Istnieje obecnie nowa technologia, która wykorzystuje płyny. Są to chemiczne związki organiczne, gdzie tlen może być rozpuszczany. Bardzo malutkie dziecko jest zanurzone całkowicie w takim natlenionym płynie, nie musi oddychać. Skóra i wszystkie części ciała wchłaniają tlen. Technologia i wiedza medyczna rozwinęły się tak daleko, że każda ciężarna kobieta, niezależnie jak jest chora, może być bezpiecznie przeprowadzona przez okres ciąży. Natomiast dokonanie zabiegu na takiej kobiecie może ją zabić. Odkrycie prawdy W 1973 r. Nathanson został ordynatorem wydziału położniczego w szpitalu św. Łukasza w Nowym Jorku. Po raz pierwszy zainstalowano tam ultrasonograf, najnowocześniejszą wtedy aparaturę, dzięki której można było oglądać i badać płód w łonie matki. Ultrasonograf otworzył przed Nathansonem nowy świat. Wspomina: Pierwszy raz mogliśmy zobaczyć ludzki płód mierzyć go, obserwować, przyglądać mu się, a także związać się z nim i pokochać go. Pokazywane na USG obrazy płodu robią niewiarygodnie silne wrażenie na oglądającym. Po wprowadzeniu ultrasonografu nastąpił radykalny przełom w podejściu Nathansona do ludzkiego płodu. Dzięki USG mogliśmy nie tylko przekonać się, że płód jest normalnie funkcjonującym organizmem, ale także wykonać pomiary jego funkcji życiowych, ważyć go i określać jego wiek, widzieć jak przełyka i oddaje mocz, widzieć go w stanie uśpienia i przebudzenia, a także obserwować jak porusza się nie mniej celowo niż noworodek. Od tego momentu Nathanson już nie był przekonany o słuszności aborcji na życzenie. Drastycznie ograniczył ilość dokonywanych przez siebie "zabiegów" do przypadków, które według niego miały medyczne uzasadnienie. Ostatniej aborcji dokonał w 1979 r. Od 1984 r. zadawał sobie coraz więcej pytań na temat przerywania ciąży. Chciał wiedzieć, co się rzeczywiście dzieje podczas jej wykonywania. Przeprowadził ich przecież tak wiele, ale czynił to bez zastanowienia, mechanicznie, na ślepo. Wprowadzał narzędzie do macicy, włączał silnik, a maszyna wysysała jakieś strzępy tkanek. Zapragnął wiedzieć co się wtedy rzeczywiście dzieje. Poprosił, więc swojego przyjaciela Jay'a, który dokonywał do 20 aborcji dziennie, aby podczas "zabiegu" włączył USG i nagrał jego przebieg na taśmie filmowej. Kolega zrobił to z wielką sumiennością. Kiedy później obaj obejrzeli taśmy w studiu montażowym, przeżyli prawdziwy szok, a Jay powiedział, że już nigdy nie Droga do Kościoła Katolickiego D uchowa podróż do wiary w Boga była dla Bernarda Nathansona niezwykle trudna. Najpierw było odkrycie świętości ludzkiego życia od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci, a dopiero później dojście do wiary w Boga. Nie szukałem niczego duchowego; moje pragnienia były w większości ziemskie i cielesne, moje dążenia konkretne i namacalne, łatwo dające się spieniężyć. Co gorsza, odnosiłem się do spraw duchowych z pogardą, jak przystało na żydowskiego ateistę o twardym karku - pisze Nathanson. W latach 1978-1988 przeżył niezwykle trudny okres. W sposób wyjątkowo bolesny zaczął odczuwać skutki swojego grzesznego życia. Budziłem się co noc o czwartej lub piątej nad ranem, wpatrywałem się w ciemność i czekałem, czy wśród mroku rozbłyśnie nagle wiadomość o uniewinnieniu mnie przez jakiś niewidzialny sąd. Po bezowocnym oczekiwaniu 12 .DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA . zaczął zastanawiać się nad istnieniem Boga, który przeprowadził mnie przez wszystkie kręgi piekła tylko po to, by w swej łasce wskazać mi drogę do zbawienia i okazać swoje miłosierdzie. Ta myśl sprzeciwiająca się wszystkim moim dziewiętnastoletnim pewnikom, którym byłem wierny - w jednej chwili ukazała moją przeszłość jako ohydne bagno grzechu i zła, oskarżyła mnie i uznała winnym ciężkich przestępstw (...), a równocześnie - w cudowny sposób ukazała mi (...), że Ktoś umarł dwa tysiące lat temu za moje grzechy. Nathanson był świadomy, że bardzo wiele osób z ruchu obrony życia modli się za niego. Duchowa przemiana dokonywała się w nim w sposób łagodny i naturalny, przynosząc mu wewnętrzną ulgę i pokój. Zaczął regularnie, każdego tygodnia spotykać się z ks. Johnem McCloskey, który stał się jego duchowym przewodnikiem po trudnych drogach wiary. O swojej decyzji przejścia na katolicyzm zaczął publicznie mówić już w 1994 r. Został ochrzczony 9 grudnia 1996 r. w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku przez kard. J.O'Connora. Żydowscy przyjaciele z życzliwością przyjęli jego decyzję. Sam dr Nathanson mówi: "Przyjmując Chrystusa jeszcze bardziej doceniam fakt, że przynależę do kultury, narodu i tradycji żydowskiej. Tak będzie zawsze i jestem z tego dumny." Od tego czasu regularnie uczęszcza na Mszę św., spowiada się, prowadzi życie głębokiej modlitwy, a jako naukowiec w swoich książkach, filmach i licznych konferencjach daje świadectwo, że ludzkie życie jest tak święte, jak święty jest Bóg - dawca tego życia, a więc nikt i nigdy nie ma prawa ludzkiego życia nikomu odbierać. Nawrócenie prof. Bernarda Nathansona, który z czołowego światowego aborcjonisty i "ateisty o twardym karku", stał się gorliwym katolikiem i przodującym obrońcą życia dzieci nienarodzonych, jest niewątpliwe jednym z największych nawróceń XX wieku. zapalałem nocną lampkę, brałem którąś z książek o grzechu i kolejny raz czytałem ustępy z "Wyznań" św. Augustyna, Dostojewskiego, Paula Tillicha, Kierkegaarda, Niebuhra, a nawet Lewisa Mumforda i Waldo Franka. Nawiedzały go coraz częściej myśli smaobójcze. Ciężar popełnionych win był nie do uniesienia, szczególnie świadomość tysięcy aborcji na niewinnych dzieciach. Próbował leczyć swój duchowy ból i rozpacz środkami uspokajającymi, alkoholem, poradnikami, chodzeniem do psychiatry - nic nie pomagało. W tym też czasie dr Nathanson coraz bardziej angażował się w działalność ruchu obrony życia. Jeździł po całych Stanach Zjednoczonych z wykładami, pisał książki, włączał się w działalność polityczną. Uczestnicząc w wiecach obrońców życia, dawał wyraźnie do zrozumienia, że łączy go z nimi jedynie sprzeciw wobec aborcji, natomiast z rezerwą odnosi się do wiary w Boga. W czasie tych wieców i protestów przed klinikami aborcyjnymi doświadczał panującej wśród zgromadzonych nieuchwytnej atmosfery bezinteresowności. Z twarzy zgromadzonych tam i modlących się ludzi, otoczonych przez kordony policji, promieniowała prawdziwa miłość. Ci ludzie nieustannie się modlili i stale przypominali sobie o całkowitym zakazie stosowania przemocy. Nathanson pisze: Po prostu zaskoczyła mnie siła ich miłości i modlitwy: modlili się za nienarodzone dzieci, za zagubione i przerażone matki, za pracujących w klinice lekarzy i pielęgniarki. Modlili się nawet za policję i media, które transmitowały demonstrację. Modlili się za siebie nawzajem, ale nigdy za siebie samych. Zacząłem się zastanawiać: Jak to się dzieje, że ci ludzie mogą z siebie tyle dawać, występując na rzecz mniejszości, która jest niema, niewidoczna i niezdolna do wyrażenia im swojej wdzięczności? Przykład tych ludzi sprawił, że Nathanson po raz pierwszy w swoim życiu zaczął serio dopuszczać do siebie myśl o możliwości istnienia Boga. Pisze, że 13 . SYNDROM POABORCYJNY . Syndrom poaborcyjny to emocjonalny nieporządek, który ma wpływ na kobietę po aborcji. Jest to kombinacja żalów, wyrzutów sumienia i winy. Dotyczy to nie tylko kobiet. Wykazano, że cierpią też ojcowie zabitych dzieci. Często ulegają depresjom, stają się agresywni lub zamykają się w sobie. Na rozkład osobowości cierpią także lekarze i pielęgniarki uczestniczące w zabiegu. Głównym objawem było popadanie lekarzy w alkoholizm, ich agresywność. Wielu z nich zaczyna zażywać narkotyki, spóźnia się do pracy. Zaczynają być brutalni wobec pacjentów. Bardzo często praktyka lekarska nie trwa długo. Oto kolejne świadectwo lekarki, która zajmowała się dokonywaniem aborcji. Nawrócenie amerykańskiej aborcjonistki D ulgą bo sądziła, że wreszcie zabiegi będą dokonyr Beverly McMillan cieszy się sławą wspawane w sanitarnych warunkach. Jednak po pewnym niałego ginekologa. W pierwszych ośmiu czasie bardzo się zawiodła, bo okazało się, że prolatach swojej praktyki lekarskiej dokonywablem poaborcyjnych powikłań jeszcze bardziej się ła również zabiegów przerywania ciąży. Prawda o pogłębił. tym, że są to morderstwa najbardziej niewinnych W 1974 r. dr Beverly przeprowadziła się do istot ludzkich, dotarła do niej dopiero pewnego wieJackson Miss. W mieście tym powstała klinika ofeczoru w 1977 r. kiedy po skończonym zabiegu rująca tzw. bezpieczną aborcję. Jednak tuż przed jej przeprowadziła rutynową identyfikację pokrojonych otwarciem powstał problem, ponieważ trudno było części ciała, a więc rąk, nóg, tułowia i główki. Paznaleźć lekarza, który byłby odpowiedzialny za protrząc na pocięte ciało dwunastotygodniowego ceder uśmiercania nienarodzonych. W końcu dziecka uświadomiła sobie, że to był chłopiec. Przy dr Beverly zgodziła się pełnić tę funkcję. Była to oglądaniu rączki z pięknym maleńkim bicepsem pierwsza klinika aborcyjna otwarta w 1975 r. w tym przyszedł jej na myśl czteroletni synek, który lubił mieście. napinać mięśnie i chwalić się nimi. W tym momenDr McMillan osiągnęła wszystko to, co wycie zdała sobie sprawę z tego, że jeszcze przed dawało się jej potrzebne do szczęścia: piękny i kilkoma minutami to dziecko żyło, a ona je w okrutzasobny dom, lukratywną praktykę lekarską. Jednak ny sposób uśmierciła. Z całą mocą dotarła do niej nosiła w sobie jakiś nieokreślony niepokój i smutek. przerażająca prawda: "To ja go zabiłam. Dlaczego ja Była katoliczką, ale od czasu studiów utraciła wiarę to robię?" To była jej ostatnia aborcja. Postanowiła i uważała się za agnostyka. Nachodziły ją stany dew tym momencie, że nigdy już nie uśmierci nienaropresji. W czasie jednej z nich czytała książkę dzonego dziecka. dr. Normana Yincent Peal "Siła pozytywnego myDlaczego była aborcjonistką? Dlaczego przez ślenia". Przy końcu pierwszego rozdziału autor prawie 8 lat zabijała bez skrupułów najbardziej bezwymienia dwadzieścia wskazówek, które pomagają bronne i niewinne istoty ludzkie? przezwyciężyć depresję i osiągnąć radosne i optymiPo raz pierwszy uśmierciła nienarodzone styczne nastawienie do życia. Potrafiła wykonać dziecko w 1969 r. podczas nocnego dyżuru w jedwszystkie wskazówki z wyjątkiem jednej. Chodziło nym z chicagowskich szpitali. Kierowała się o to, by przynajmniej dziesięć razy w ciągu dnia litością wobec matki, bo nie chciała, aby przeprogłośno powiedzieć: "Panie, Jezu wadziła zabieg w prywatnym Chryste, tylko dlatego, że umacgabinecie. Była przecież świadLekarz aborcjonista w pośpieniasz mnie swoją miłością, kiem, że do jej szpitala chu nie oczyszczał dokładnie mogę osiągnąć wszystko." Tego zgłaszało się wtedy około 15-25 macicy po "zabiegu" tylko razdania nie mogła wypowiedzieć. kobiet dziennie z ostrym zapadził, aby kobiety zgłaszały się Cały tydzień zmagała się ze leniem narządów rodnych do najbliższego szpitala sobą, aby to uczynić, ale bezskuspowodowanym niechlujnie tecznie. Jednak pewnego ranka, wykonanym zabiegiem przejadąc samochodem do pracy, przełamała się i wyrwania ciąży w prywatnym gabinecie pewnego ginepowiedziała głośno: "Panie, Jezu Chryste, tylko kologa. Aborcjonista ten w pośpiechu nie oczyszczał dlatego, że umacniasz mnie swoją miłością, mogę dokładnie macicy po "zabiegu" tylko radził, aby wszystko osiągnąć." Dr Beverly pisze: "...po kobiety zgłaszały się do najbliższego szpitala. Kiedy w 1973 r. aborcja została zalegalizowana w całych Stanach Zjednoczonych, dr Beverly odetchnęła z 14 .NAWRÓCENIE AMERYKAŃSKEJ ABORCJAONISTKI . wypowiedzeniu tych słów nagle tak mocno odczułam a antyaborcyjnych manifestacjach w USA obecność Pana Jezusa, że wybuchnęłam płaczem. Czułam, że moje serce pęka z radości. Nie zdawałam często przemawia dziewiętnastoletnia dziewczysobie wtedy sprawy, jak bardzo błądziłam. Zawsze na. Ma w sobie niesłychanie dużo entuzjazmu i nosiłam w sobie przekonanie, że jestem dobrą i miłości. Mówi swobodnie, nawet na wielkich uczciwą osobą. Idąc za radą autora książki, zaczęzgromadzeniach. Jej bawełniana koszulka zawiełam czytać Biblię. Przeczytanie jej w całości zajęło ra przesłanie, które pragnie głosić: z przodu - trzy mi dwa lata." pary odcisków stópek nie narodzonego 10-, 20-, i Po tym pierwszym kroku zbliżenia się do 36-tygodniowego dziecka, z tyłu napis: "Kiedyś Boga zaczęła uczęszczać na wykłady biblijne, ale byłam embrionem i dlatego jestem przeciw aborw dalszym ciągu sądziła, że aborcja nie jest mocji". Nazywa się Gianna Jessen. Mieszka obecnie ralnym złem. Dopiero pamiętnego wieczoru 1977 r. w San Clemente. po dokonanej aborcji, gdy patrząc na pocięte ciałko Dziwnie potoczyły się losy Gianny. W 1977 r. jej nienarodzonego dziecka przyszedł jej na myśl cztematka udała się do kliniki w Los Angeles, aby roletni synek, wtedy zrozumiała, że aborcja jest dokonać aborcji. Dziecko jednak przeżyło zamakabrycznym morderstwem najbardziej bezbronstrzyk roztworu solnego i sprowokowany poród. nych i niewinnych istot ludzkich. Nie wiedziała, ile Jeden z pracowników zauważył, że dziecko żyje. setek czy nawet tysięcy aborcji dokonała, ale była Wezwał pogotowie, które zabrało dziewczynkę pewna, że nigdy więcej już tego nie uczyni. Dr Mcdo szpitala. Pielęgnowano ją do czasu, kiedy Millan sądzi, że to Duch Święty otworzył jej umysł i mogła być zabrana do sierocińca dla małych oczy tak, aby w pełni zrozumiała, że przerywanie dzieci. Kiedy miała 3 lata została adoptowana. ciąży jest przerażającą zbrodnią. Przeżycie to zade"To, co nazywają prawem kobiety do wyboru cydowało, że zrezygnowała z pełnionej funkcji mówi - jest prawem do zabijania. Gdyby lekarz dyrektora i zerwała wszelkie kontakty z kliniką nie «spartaczył» swojej roboty, nie byłoby mnie aborcyjną. Włączyła się w działalność grupy lekarzy tutaj. Wiem, że dzieje się coś strasznego". ruchu obrony życia. Wtedy też sięgnęła po książkę dr. Bernarda Nathansona "Aborting America" . Ten światowej sławy profesor pisze, iż dopiero dane naukowe uświadomiły mu, że życie ludzkie zaczyna potrzebuję więcej siły i duchowej mocy. Wiedziałam, się od poczęcia - zapłodnienia, i od tego momentu że mogłam ją znaleźć tylko w Eucharystii. Wtedy mamy do czynienia z osobą ludzką. Nie ma żadnepodjęłam decyzję i po 30 latach poszłam do spowiego miejsca w macicy, w którym mogłoby dojść do dzi. Przygotowałam się do niej opiezmiany czegoś, co nie jest osobą, w rając się na Dekalogu. Była to osobę. Nie ma żadnej nagłej zmiany Nawet po pierwszym spowiedź generalna z całego życia. w czasie rozwoju wewnątrzmaciczzbliżeniu się do Boga Płakałam, doświadczając ogromu nego i dlatego życie jest nie uważała, że aborcja Bożego Miłosierdzia. Bóg był wiernieprzerwanym ciągiem od swojego jest czymś moralnie ny mimo mojej niewierności. początku aż do końca. Ludzki płód złym. Czułam, że to mój ojciec wymodlił jest człowiekiem bezbronnym i dlatemoje nawrócenie modląc się o to go musi być chroniony. każdego dnia rano, w południe i wieczorem." „Zrozumiałem, że życie to nie tylko materia, i że nie Od tego czasu dr McMillan codziennie, przed my jesteśmy szafarzami życia... Przerwanie ludzkiepójściem do pracy, uczestniczy we Mszy św. o godz. go życia w tym stadium rozwoju to makabryczna 6 rano. Przynajmniej raz na miesiąc korzysta z sazbrodnia." kramentu pokuty. Jako katoliczka odkryła radość Lektura książki "Aborting America" była bycia we wspólnocie Kościoła, gdzie odnajduje pełdla dr Beverly wielkim duchowym wstrząsem który nię prawdy oraz miłość Chrystusa w darze siedmiu sprawił, że odtąd wszystkie swoje siły oddała na sakramentów. rzecz ratowania dzieci nienarodzonych. Dr McMillan opiekuje się kobietami ciężarW 1990 r. dr McMillan przeżyła głęboko nymi, które zrezygnowały z aborcji na skutek śmierć swego ojca, katolika. Wspomina: "...było nas działalności ruchu obrony życia. Nie przepisuje swosześcioro rodzeństwa. Niestety, na pogrzebie nikt z im pacjentom środków antykoncepcyjnych ani nie nas nie mógł przystąpić do Komunii św. za wyjątkieruje nikogo do sterylizacji. Tłumaczy, że kiem naszej mamy. Wtedy pomyślałam sobie, że N 15 .SYNDROM POABORCYJNY . antykoncepcja wynika z błędnego nastawienia do rzeczywistości. "Jeśli stosujesz antykoncepcję, to oznacza, że nie doceniasz tego wielkiego daru, jakim jest płodność, że nie akceptujesz siebie takim, jakim zostałeś lub zostałaś stworzona. Stosując antykoncepcję działasz przeciwko prawu natury, przeciw Bogu i sobie samemu." Pytana, jak sobie radzi z ciężarem win z przeszłości, odpowiada: "Bóg sobie z nim poradził. Jego Miłość przezwycięża każdy grzech. Tylko trzeba Bogu zaufać w najtrudniejszych sytuacjach życiowych. Ciężar moich win powierzałam Bogu wielokrotnie na spowiedzi, a także mówiłam ludziom o mojej aborcyjnej przeszłości w publicznych wystąpieniach. Mam również okazję i szansę, żeby moje winy wyna- grodzić, pomagając kobietom ciężarnym. Niedawno przyszła do mojego gabinetu nastolatka, która została zgwałcona i była już w 26 tygodniu ciąży. Była zdecydowana poddać się aborcji, jednak w ostatniej chwili zgłosiła się do mnie po radę. Po rozmowie zmieniła zdanie, zrozumiała, że dziecko żyjące w jej łonie nie jest winne krzywdy, którą wyrządził jej gwałciciel. Na koniec wspólnie modliłyśmy się, a z oczu popłynęły łzy radości z ocalenia jeszcze jednego niewinnego dziecka." Pani dr McMillan przechowuje zdjęcia setek dzieci, które uratowała od śmierci przez cierpliwą i wytrwałą rozmowę z zagubionymi matkami. Psychika po aborcji Z aburzenia psychiczne spowodowane aborcją, określane są wspólną nazwą syndromu postaborcyjnego. Są one równie groźne jak następstwa fizyczne przerywania ciąży, często jednak kobiety nie poddają się leczeniu i są pozostawione same sobie z tym ciężkim okaleczeniem psychicznym. Skutki psychiczne aborcji: • • • • • • • • • • • 100 proc. badanych kobiet doświadcza smutku, poczucia straty, 92 proc. ma poczucie winy, 85 proc. zaskoczyła intensywność negatywnych emocji związanych przebytą aborcją, 81 proc. czuje się skrzywdzone, 81 proc. myśli wciąż o zabitym dziecku, 73 proc. cierpiało na depresję, 73 proc. czuje się nieswojo w obecności dzieci, 69 proc. czuje niechęć do współżycia seksualnego, 65 proc. miało tendencje samobójcze, 61 proc. zaczęło nadużywać alkoholu, 23 proc. podjęło próby samobójcze. (wg badań opublikowanych przez dr Speckhardt na Uniwersytecie Minnesota w 1985 r.) 16 Świadectwa . Świadectwa kobiet, które poddały się aborcji U mnie nie wsparł, nie przytulił, nie zapytał, co czuję. A wystarczyłaby choć odrobina miłości czy wsparcia... Znajoma, która 25 lat wcześniej poddała się nielegalnej aborcji, pierwsza podsunęła mi to rozwiązanie. Przecież teraz aborcja jest już legalna i "bezpieczna". I choć ona sama na skutek aborcji nie mogła mieć dzieci, bardzo mnie do niej namawiała. Czułam się jak w potrzasku. Nie było czasu na myślenie... Byłam kompletnie zdezorientowana i ogłupiona, nie wiedziałam, co robić. W tej sytuacji moi znajomi postanowili się zająć wszystkim sami. Czułam się jak ktoś patrzący na to wszystko z zewnątrz, jakby to w ogóle mnie nie dotyczyło, jakby chodziło o kogoś innego. Nie oskarżam teraz nikogo, oni po prostu robili to, co uważali za najlepsze. Dlatego teraz wiem, że tak ważne jest, by ludzi uczyć i uświadamiać w tym, co naprawdę jest dobre! Znalazłam się w Cleveland, u znajomych, którzy zawieźli mnie do kliniki aborcyjnej. Moje serce mówiło mi wtedy, że robię źle, jednak rozsądek tłumaczył to, do czego namawiali inni. Zostałam sama w klinice, wzięto ode mnie 200 dolarów, poddano testowi ciążowemu i przydzielono metalową szafkę, taką jak na pływalni. Dostałam papierową jednoczęściową piżamę. Wszystko wokół było zimne, personel zachowywał się w sposób mechaniczny i formalny. Żadnego współczucia, żadnego wsparcia. Jak w jakiejś fabryce. Kazano mi czekać na wywołanie w małej poczekalni. Potem przeprowadzono mnie do innego pomieszczenia, kazano położyć się na stole i włożyć stopy w coś w rodzaju strzemion. Wszystko było tak zimne, że miałam dreszcze. Jeszcze nigdy tak się nie bałam i nie byłam taka samotna. Okazało się, że zabieg, który miał być bezbolesny, wcale taki nie był. Kiedy wyrywano ze mnie dziecko, ból stał się tak nieznośny, że z oczu popłynęły mi łzy. Kazano mi leżeć spokojnie i obiecywano, że "to zaraz się skończy". Po aborcji kazano mi przejść do innego pokoju, gdzie pozwolono mi położyć się na pół godziny, po czym kazano wstać i pójść. Poszłam do szafki i ubrałam się. Miałam się zgłosić do lekarza rodzinnego za sześć tygodni. Zapytałam, czy mogę zadzwonić po kogoś. Odpowiedziano, że szpital nie ma telefonu na użytek pacjentek i że mogę zadzwonić z budki na zewnątrz. sunęłam ciążę w wieku 20 lat. Wtedy wydawało mi się, że postępuję rozsądnie. Byłam studentką elitarnej uczelni, córką zamożnych rodziców, narzeczoną najfajniejszego chłopaka na roku. Wszystko w życiu przychodziło mi łatwo, może zbyt łatwo... Dziecko oznaczało, przynajmniej wówczas tak sądziłam, skazanie siebie na rolę kury domowej do końca moich dni. Podobnie myślała rodzina, narzeczony, przyjaciele. Może to wymówka, ale dziś ich obarczam częścią winy za swój błąd. Gdyby wtedy znalazła się choć jedna osoba powstrzymująca mnie przed tym niszczycielskim krokiem... Wyrzuty sumienia? Nie tak nazwałabym swój stan. Raczej ciągłe, przerażające, wszechobecne poczucie winy. Zaraz po powrocie ze szpitala w jakimś nagłym skurczu bólu i świadomości krzyczałam: "Co ja zrobiłam!!!" Przeszłam przez wszystkie objawy zespołu poaborcyjnego. I nigdy już nie zaznałam spokoju. Niektórzy mówią, że tylko osoby wierzące są w stanie tak naprawdę pojąć, czym jest aborcja. Innym jakoś ucieka sens sprawy, rozmazują się kontury, tracą ostrość widzenia. Jestem innego zdania. Każdy myślący człowiek, nawet ten niewierzący, a ceniący cud istnienia, musi zdawać sobie sprawę, że aborcja jest mordem. Każde inne myślenie jest chowaniem głowy w piasek. Mam prawo tak mówić, bo stanęłam kiedyś po stronie katów i noszę na sobie tamto piętno... (Alicja) A borcja boli na zawsze O tym, jak wielkim nieszczęściem w życiu kobiety jest aborcja i jak tragiczne powoduje konsekwencje, mówi świadectwo Carolyn, opublikowane w książce "Aborted Women. Silent no more". To było 10 lat lemu. Zaszłam w ciążę. Byłam rozwiedziona i faktycznie samotna. Pierwszą moją reakcją była panika. Miałam już 4-letnią córkę, pracowałam tylko dorywczo, więc niewiele zarabiałam. Ojciec dziecka, kiedy dowiedział się, że jestem w ciąży, wycofał propozycję małżeństwa. Byłam bez środków do życia, bez ubezpieczenia i nie wiedziałam, gdzie szukać pomocy. Kiedy zwracałam się do znajomych, każdy mi mówił coś innego: "Z czego się utrzymasz przy twoich zarobkach?", "Przecież masz już jedno dziecko do wyżywienia", "Z czego zapłacisz za poród i pobyt w szpitalu?". Miałam okropny zamęt w głowie, nikt 17 Świadectwa . Kiedy spoglądam wstecz, myślę, że jeśli wtedy znalazłabym wokół siebie miłość, zrozumienie i wsparcie, a przede wszystkim rzetelną znajomość faktów związanych z aborcją, nigdy bym się na nią nie zdecydowała. Aborcja boli, boli już na zawsze. Sądzę, że stowarzyszenia kobiet, które poddały się aborcji, powinny być dużo głośniejsze. Mamy prawo ostrzegać przed tym bólem. A świadomość, że miliony kobiet przeżywają ten sam koszmar, który ja przeszłam, rozdziera mi serce. Wyszłam na ulicę. Był zimny, listopadowy dzień. Kiedy czekałam przed kliniką na samochód, byłam zmarznięta, czułam nudności, zawroty głowy, samotność i pustkę. Podjechała po mnie znajoma ze swoją przyjaciółką. Jechały właśnie na lunch do restauracji, więc byłam zmuszona im towarzyszyć. Chciałam po prostu z kimś być. Po dwóch dniach ktoś ze znajomych odstawił mnie z powrotem do domu i dosłownie zostawił przed drzwiami mieszkania. Ciekawe, że tyle osób było gotowych, żeby mi doradzać przed aborcją, a po wszystkim zostałam kompletnie sama... Wszystko, co nastąpiło później, przypominało bardziej koszmar niż rzeczywistość. W nocy śniło mi się moje własne, zabite dziecko... Zaczęłam pić, doszłam do pięciu butelek alkoholu tygodniowo. Czasem nie jadłam przez kilka dni, a potem, zmusiwszy się do jedzenia, wymiotowałam wszystko, co wcześniej zjadłam. W końcu poszłam do lekarza i okazało się, że po aborcji wdała się infekcja dróg rodnych. Lekarz zaczął mnie leczyć, lecz nic nie skutkowało. Kiedy opowiedziałam mu o nocnych koszmarach i o moim rozstrojeniu nerwowym, zapisał środki uspokajające. Żadnej pomocy, żadnej rady - po prostu tabletki... Brałam tabletki uspokajające na noc, żeby móc spać i tabletki pobudzające na dzień, żeby się jakoś trzymać. Cztery razy świadomie przedawkowałam, próbując się zabić. Nie sądzę, żebym naprawdę chciała wtedy umrzeć, po prostu chodziło o to, żeby mną się ktoś zajął, wysłuchał, wsparł. Chciałam, żeby to cierpienie się wreszcie skończyło. Lekarz próbował leczyć poaborcyjną infekcję coraz to nowymi sposobami, ale bez skutku. Zmieniałam lekarzy jednego po drugim i w końcu musiałam się poddać operacji chirurgicznej, bo infekcja uszkodziła szyjkę macicy. Na krótko poczułam się lepiej. W końcu poznałam mężczyznę, który dzisiaj jest moim mężem. Dzięki jego miłości i wsparciu zaczęłam swoje życie jakoś składać na nowo. Razem zaczęliśmy chodzić do kościoła, gdzie wreszcie spotkałam Chrystusa, mojego Zbawcę. On bez zwłoki przebaczył mi to, co zrobiłam, ale upłynęło wiele czasu, zanim byłam zdolna wybaczyć sama sobie. Po długim okresie duchowej śmierci i doświadczenia prawdziwego piekła powróciłam wreszcie do życia. Fizyczne skutki aborcji dawały jednak ciągle znać o sobie: spadek odporności, ciągle nowe infekcje, guzki, endometrioza. W końcu lekarze stwierdzili, że wyleczenie jest niemożliwe i dlatego zmuszona byłam poddać się operacji usunięcia macicy. Po 10 latach zapłaciłam wreszcie swój "rachunek" za aborcję. C hciałam zabić moje dziecko... Byłam w bardzo ciężkiej, właściwie tragicznej sytuacji. Nie miałam co jeść, w co się ubrać. Z mężem, chorym na schizofrenię paranoidalną, przechodziłam prawdziwą gehennę. W takiej sytuacji dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Miałam już 12-letnią córkę. Moja decyzja wtedy była niestety taka, żeby usunąć ciążę. Przy okazji dowiedziałam się też, że mam mięśniaki. Lekarz rejonowy skierował mnie najpierw na usunięcie ciąży, a później mięśniaków. Wtedy poznałam Marię. Po rozmowie z nią nie zgłosiłam się do usunięcia ciąży. Maria skierowała mnie na badanie do prof. Troszyńskiego z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Zgłosiłam się do Instytutu i do końca nie byłam zdecydowana. Cały czas czekałam na usunięcie ciąży. Ja się nie obawiałam jeszcze jednego dziecka więcej. Obawiałam się tylko, jakie to dziecko będzie. Operację mięśniaków miałam w szóstym miesiącu ciąży. Wszystko przebiegło pomyślnie. Ja w dalszym ciągu chciałam zabić moje dziecko. Wtedy wzięto mnie na USG i zobaczyłam moją córeczkę. Lekarze pokazali mi dziecko jak ono żyje, jak bije jego serce, jak się porusza. Profesor pytał mnie wtedy, jak ja sobie wyobrażam, jak oni mają to zniszczyć, w jaki sposób? Odpowiedziałam, że nie mam pojęcia jak, ale wiem, że to się robi. A ja nie muszę chyba wiedzieć w jaki sposób. Lekarz stwierdził, że on mi powie, jak to się robi. Nie wyobrażałam sobie, że można za ucho chwycić, czy za oko, czy za nóżkę - i wyrwać. W tym momencie, kiedy zobaczyłam dziecko, które żyje, któremu bije serce, które się porusza, nie wyobrażałam sobie porozrywania jego na kawałki. Cały czas jednak bałam się o to, czy moje dziecko będzie normalne. Przyszła chwila, że urodziłam śliczną, zdrową i normalną dziewczynkę. Dzisiaj ma ona już 11 lat. 18 Świadectwa . Dzisiaj, kiedy po śmierci męża zostaliśmy same, gdyż starsza córka wyszła za mąż, Magda jest moim szczęściem. Dobrze się uczy, jest zdrowa. Gdybym teraz spodziewała się dziecka, już był go nie zniszczyła. Na pewno. Jestem całkowicie przeciwna zabijaniu dzieci nienarodzonych! Każde dziecko można wychować. Wszystko jest do pokonania. Każda kobieta wychowa, nawet sama. Myślę, że nawet w najgorszych warunkach można wychować, jeżeli się chce. Ciężko jest tylko przez pewien czas. Sama to przeżyłam, więc wiem. I gdybym w tej chwili miał jeszcze jedno dziecko, to też bym je wychowała. Bo cóż to jest dwoje dzieci? Jeżeli kobieta jest w ciąży, to nie powinna niszczyć, tylko przyjąć dziecko i je wychować. Macierzyństwo przychodzi samo, miłość do dziecka rozwija się w trakcie 9-ciu miesięcy ciąży. U mnie ten proces trwał długo. Jeżeli normalni ludzie mają normalne warunki, to nie rozumiem, dlaczego nie chcą dziecka. W czasie mojego powrotu z dzieckiem ze szpitala, mąż przechodził atak. W ogóle nie wiedział, że ja jestem już w domu. Dopiero na drugi dzień doszedł do siebie. Zobaczył, że jestem w domu i zdawał sobie sprawę, że ma córkę. Chodził taki dumny, dotykał ją jednym palcem. Była bardzo do niego podobna. Potem wychodził z nią nawet na spacery, chociaż wcześniej twierdził, że nigdzie z nią nie wyjdzie. Były też momenty, że nie mogłam z nim zostawić dziecka. Różne rzeczy przychodziły mu do głowy. Mógł ją wziąć z łóżeczka i po prostu wyrzucić. Tak mówił, a później żartował, że nigdy by tego nie zrobił. Ja nie bałam się wcale męża. On mi właściwie krzywdy nie zrobił. Magda jest ładnym, udanym dzieckiem. Jest naszą radością. Zupełnie zmieniła tryb naszego życia. Wszystko się zmieniło. Z początku myślałam, że sobie nie poradzę, ale mimo wszystko poradziłam sobie. Źródła ♦ "Aborted Women. Silent no more". ♦ Artykuł udostępniony przez redakcję dwumiesięcznika "Miłujcie się";http://www.tchr.org/milujcie opublikowany w nr 5-8/2001 str.7 ♦ www.fuw.edu.pl/~trochim/Duch/nathanson.html ♦ „Świadek życia”, książka napisana na podstawie konferencji, jakie odbyły się w 1996r podczas poby- tu dr Nathansona w Polsce. ♦ Miłujcie się numer specjalny. Radość czystej miłości. ♦ www.adonai.pl 19 FILOZOFAIA A ŻYCIE . Słów kilka o...życiu. do biologicznej koncepcji życia oraz pomijaniu uwag zgłaszanych przez teologów. Teologia o życiu. W świetle Objawienia teologia stara się opisać relację, jaka zachodzi między Bogiem a życiem. Mniej miejsca poświęca się w teologii rozważaniom na temat istoty życia. W teologii wszelkie życie rozpatrywane jest jako dar od Boga. Człowiek stał się istotą żywą przez tchnienie życia, otrzymane od Boga. Od tego czasu żyje on jako istota cielesno-duchowa i nosi w sobie obraz i podobieństwo Boga. Wyróżnia go to spośród innych istot żywych. Ponadto człowiek posiada w sobie życie jako zadanie, powierzone mu przez Boga w słowach: „ Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną.”1 Poza tym człowiek nie jest właścicielem tego życia. „ Dlatego Bóg jest jedynym Panem tego życia: człowiek nie może nim rozporządzać.”2 Teologia wskazuje również na kruchość ludzkiego życia. Dlatego też w Bożym zamyśle chroni je piąte przykazanie Dekalogu. Trwaniu ludzkiego życia przeszkadza śmierć, która na ziemi pojawiła się jako następstwo grzechu pierworodnego. Bóg jednak nie ma upodobania w śmierci, ale w życiu. Dlatego zesłał Swego Syna, aby człowiekowi przywrócił życie. Życie ludzkie, choć realizowane na ziemi, swoją pełnię osiąga dopiero w udziale w życiu Boga. Biologia o życiu. „W biologii ustrój żywy określa się mianem systemu, tzn. w specyficzny sposób uporządkowanego zbioru elementów i części współdziałających ze sobą i stanowiących pewną całość.”3 Części te są ze sobą powiązane w określony sposób, wykonują specyficzne funkcje tzw. życiowe, nie spotykane w materii nieożywionej. Biologia przypisuje organizmom żywym dwie szczególne własności. „Pojęcie stanu stacjonarnego wyraża zdolność do utrzymywania stanu systemu jako Życie ludzkie wymyka się naszemu poznaniu. Kiedy patrzymy na otaczającą nas rzeczywistość okazuje się, że w całym bogactwie przyrody i w świetle niesamowitego wprost rozwoju nauk przyrodniczych brakuje jasnej, jednoznacznej i precyzyjnej definicji tego, czym życie jest. R ozwiązanie tego problemu wydaje się być bardzo ważne z wielu powodów. W dzisiejszym świecie nie na darmo mówi się o kulturze końca. Jeżeli patrzy się na kulturę właśnie z aspektu jej stosunku do życia, to jawi się ona właśnie jako kultura, rozmaicie rozumianego i spowodowanego różnorakimi czynnikami, końca życia, czy to jeszcze nienarodzonego, czy też mocno zaawansowanego w latach. Poza tym nieustannie w kulturze tej obserwuje się brak poszanowania dla życia. Zabójstwa, plaga samobójstw z jednej strony, które to zjawiska wykraczają przeciw życiu, a z drugiej strony rozmaite eksperymenty genetyczne, klonowanie, które mają służyć polepszeniu standardów ludzkiego życia, a w gruncie rzeczy naruszają jego naturę i świętość. Wydaje się, że wyżej wspomniane zjawiska swoje źródło mają właśnie w błędnej lub nieprecyzyjnej koncepcji życia. Dlatego też bardzo ważne jest, aby uniknąć naruszania świętości życia przy jednoczesnym zachowaniu postępu nauk mających na celu polepszenie standardów życia, zrozumienie czym życie jest i podanie jego cech charakterystycznych. Zagadnienie życia rozpatrywać można na przynajmniej trzech płaszczyznach. Są nimi odpowiednio płaszczyzna teologiczna, biologiczna oraz filozoficzna. Najwięcej miejsca w niniejszym wystąpieniu poświęci się płaszczyźnie filozoficznej. Jest tak dlatego, że spory pomiędzy zwolennikami różnych koncepcji życia wydają się rozgrywać na tej właśnie płaszczyźnie, przy ogólnie panującej zgodzie co 1 Rdz 1, 28 Jan Paweł II, Evangelium vitae, 39. 3 Sz.W. Ślaga, Życie- ewolucja, w: Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki, Warszawa 1997, 320. 2 20 FILOZOFAIA A ŻYCIE . rarchicznie uporzą-dkowanych systemów względnie odosobnionych, obdarzonych zdolnością do samozachowania się, przebudowywania się w czasie zgodnie z własną informacją gatunkową, do rozwoju osobniczego i rodowego, rozmnażania i przystosowywania się do otoczenia.”6 Biologia jednak natrafiła na przypadki, co do których nie jest jednoznacznie określone, na ile definicja ta jest spełniona. Ma się tu na myśli wirusy oraz organizmy cybernetyczne, które posiadają cechy zaliczające je zarówno do organizmów żywych jak i cechy, zaliczając je do materii nieożyionej. Poza tym w ten sposób definiując życie biologia zatrzymuje się zawsze na ujęciu zjawiskowym, tak naprawdę nie docierając do tego, czym życie jest w swej istocie. Filozofia o życiu. Refleksja filozoficzna na temat życia przebiega na wielu płaszczyznach i przeprowadzana jest w ramach wielu dyscyplin filozoficznych. Rozmaicie rozumianym życiem zajmują się zarówno etyka, metafizyka jak i biofilozofia oraz filozofia przyrody. W naszych rozważaniach ograniczymy się do niektórych stanowisk spotykanych w literaturze z zakresu filozofii przyrody. 1) Mechanistyczna koncepcja życia. Początków tej doktryny należy szukać u materialistów starożytnych: Demokryta, Leucypa, Lukrcjusza. Za twórcę klasycznego mechanicyzmu uchodzi Kartezjusz, „który uważał, że organizm jest zwykłą maszyną, o właściwościach fizyczno- mechanicznych, automatem złożonym z kości, nerwów, mięśni, do którego wyjaśniania wystarczy przyjąć takie czynniki fizykochemiczne jak ruch, obieg krwi, rozwój zgodny z prawami przyrody.”7 W XIX w. Na stanowisku mechanistycznym stali tacy badacze jak: Laplace, Maxwell, Bolztmann i in. Mechanicyzm naśladuje wzorzec nauk fizycznych w biologii i dąży do wykrywania praw rządzących zjawiskami biologicznymi. całości we względnej stałości ( równowadze dynamicznej), mimo ciągłego przepływu składników, a nawet podwyższania stopnia jego organizacji. Druga właściwość, ekwifinalność, określa zdolność organizmu żywego do osiągnięcia stanu stacjonarnego ( stanu końcowego, homeostazy) na różnych drogach, przy różnych warunkach początkowych”4 . W związku z tym mówi się, że organizm żywy jest celowościowo ukierunkowany. W związku z tym podstawową własnością życia wydaje się być samozachowawczość, „mająca na celu utrzymanie integralności systemu”5. Samozachowawczość realizuje się poprzez metabolizm ( odżywanie się, oddychanie), czyli samoorganizację i działanie systemu, zdolność budowania i zachowywania stałej struktury, regeneracji i naprawiania uszkodzeń. Samoregulcja wyraża się w utrzymywaniu harmonijnego przebiegu wszelkich procesów wewnątrz systemu oraz w dążeniu do stanu równowagi, przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych informacji ( pochodzących zarówno z wnętrza systemu jak i z jego otoczenia). Poza tymi przejawami aktywności systemów żywych mamy do czynienia z samoodtwarzaniem, czyli zdolnością do odnawiania lub odtwarzania części składowych. Wymienione własności materii żywej uzewnętrzniają się w: a) pobudliwości- odbieraniu i reagowaniu na bodźce, b) ruchliwości- zdolności do wykonywania rozmaitych ruchów, c) wzroście- masy i wymiarów, d) rozwoju- wzrastaniu stopnia złożoności organizmu, e) rozrodzie i związanym z nim mechanizmem dziedziczenia, f) ewolucji. Biorąc pod uwagę wcześniejsze ustalenia można określić „życie, jako ciągły i postępowy proces organizowania się całościowych, hie4 Sz. W. Ślaga, Życie- ewolucja, w: Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki, Warszawa 1997, 321. 5 Sz. W. Ślaga, tamże, 322. 6 7 21 Sz. W. Ślaga, tamże, 323. Sz. W. Ślaga, tamże, 331. FILOZOFAIA A ŻYCIE . 4) Redukcjonistyczne stanowisko dotyczące życia. Redukcjonizm głosi, że wszelkie jakości witalne i prawa biologiczne mogą być wyjaśnione właściwościami i prawami pozabiologicznymi. Redukcjonizm posługuje się pojęciem redukcji, które brane bądź w sensie przedmiotowym jako wyjaśnianie obiektów i procesów biotycznych przez czynniki fizykochemiczne, bądź w sensie metajęzykowym jako sprowadzanie pojęć, praw, teorii biologicznych do pojęć i teorii fizykochemicznych, jest niezmiernie trudne do sprecyzowania z tego przed wszystkim względu, iż zarówno teorie redukowane (biologia) jak i redukujące (fizyka, chemia) znajdują się w ciągłym rozwoju. „Funkcjonowanie komórek ujawnia szereg prawidłowości, które uważano za konsekwencję powszechnych praw ruchu mechanicznego, tym bardziej, że organizm zbudowany jest z tych samych pierwiastków, co i inne ciała, a własności fizyczne i chemiczne molekuł organicznych warunkują podobne reakcje chemiczne. Uznawszy fizykę i chemię za jedyne i uniwersalne narzędzie poznania rzeczywistości mechanicyści traktowali organizm jako układ fizyczny, a więc zbiór składników makroskopowych, w którym należy badać właściwości fizyczne i chemiczne, stany skupienia, ruchy cieplne i wzajemne 8 oddziaływania cząsteczek.” 2) Witalistyczna koncepcja życia. Początków witalizmu należy szukać u Pitagoras i Platona. Do przedstawicieli tego kierunku należał również C. Wolff. W doktrynie tej przyjmuje się istnienie jakiegoś pierwiastka pozaempirycznego, jakiejś zasady, siły życiowej, która kieruje rozwojem organizmu i zachodzącymi w nim procesami życiowymi. W zjawiskach tych dostrzega się swoistość, niepowtarzalność oraz złożoność, których nie można wyjaśnić metodami i prawami fizyki. Najbardziej rozpowszechnioną formą witalizmu jest obecnie neowitalizm. Jego twórcą jest Hans Dreisch. Przyjmuje on, że całościowość, dynamiczność, celowość organizmu uwarunkowane są istnieniem jakiegoś niematerialnego pierwiastka życiowego. 3) Materializm dialektyczny. Teoria materializmu dialektycznego z jednej strony nie zgadza się z teorią witalizmu, ale jednocześnie z drugiej strony nie chce się przyznać do związku z teorią mechanistyczną. Niemniej jednak materialiści szukają wyjaśnienia zagadki życia w samej tylko materii i jej strukturze. Cały problem życia, za Engelsem, w koncepcji materialistów dialektycznych sprowadzony zostaje do białka, jego organizacji i przemian. 5) Organizmalna koncepcja życia. Według organizmalizmu organizmy są systemami tak zorganizowanymi, że ich czynności nie daje się wyjaśnić jako sumy czynności poszczególnych części. Żywy organizm stanowi jedność organiczną i całość hierarchicznie uporządkowanych części, które wykonują odpowiednie czynności na mocy relacji do innych części i zwłaszcza do całości organizmu. Tomistyczna koncepcja życia. Organizmlizm głosi, że istnieją specyficzne jakości witalne i prawa biologiczne, które nie mogą być ze względów zasadniczych wytłumaczone żadnymi właściwościami i prawami pozabiologicznymi. N ajwięcej miejsca poświęci się tutaj tomistycznej koncepcji życia.9 Uczyni się tak z kilku względów. Po pierwsze, gdyż filozofia tomistyczna odgrywa ważną rolę w procesie racjonalizacji wiary religijnej, po drugi, dlatego, że Kościół, o ile posiada jakąś własną filozofię, to jest nią właśnie tomizm 9 8 Por. M.A.Krąpiec, Byt materialny żyjący, w: Rozumieć rzeczywistość. Wprowadzenie do filozofii, Lublin 2000. Sz. W. Ślaga, tamże, 332. 22 TOMISTYCZNA KONCEPCJA ŻYCIA . Można zauważyć, że pierwszym objawem życia jest ruch, czyli najogólniej pojęta zmiana. Nie każda jednak zmiana ujawnia życie. Znane są bowiem ruch mechaniczne ( tranzytowe), przechodzące z podmiotu na podmiot, które nie ujawniają życia. Drugi rodzaj ruch to tzw. ruch wsobny. Ruchy tego rodzaju nie przechodzą od podmiotu do podmiotu. Źródłem i kresem tego ruch jest jedno ciało, ruch ten nie wychodzi poza podmiot., lecz w nim się kończy. Ruch wsobny doskonali więc tylko swoje źródło, a nie jak ruch tranzytowe inne ciała. Posłużymy się tutaj pewnym przykładem. Weźmy pod uwagę chlorek sodu. W wyniku odpowiednich procesów, zmian, z chloru i sodu powstaje właśnie ten związek, który nie jest prostym dodaniem do siebie tych składników, ale nowym związkiem chemicznym. Aby powstał chlorek sodu potrzebna była zmiana, która dokonała się w wyniku działania dwóch różnych ciał, w wyniku czego powstało ciało trzecie. Jeżeli zaś przyjrzymy się procesowi odżywiania się komórki, to zaobserwujemy, że choć zachodzą w niej zmiany, to mają one zupełnie inny charakter niż zmiany dokonujące się w czasie powstawania chlorku sodu. Materia służąca komórce za pokarm w wyniku rozmaitych procesów nie wytwarza wraz z komórką czegoś trzeciego, ale niejako stapia się z komórką, przechodzi na jej własność. Kres ruchu nie jest innym ciałem, ale pozostaje nim odżywiająca się komórka. Wg koncepcji tomistycznej to właśnie ruchy wsobne i zdolność danego organizmu do wykonywania takich ruchów znamionują życie. Rozumowanie prowadzące do takiej tezy przebiega w dwóch etapach. W pierwszym z nich stwierdza się istnienie w organizmach czynności wsobnych, zaś w drugim etapie czynności te się wyjaśnia i analizuje. 1. Najprostsze objawy życia, jakie spotykamy w przyrodzie, sprowadzają się do pobierania pokarmu, wzrastania, rodzenia, oraz, po trzecie, gdyż ten nurt filozoficzny mocno związany jest z filozoficzną tradycją grecko- rzymską, w której wiele uwagi poświęcano problematyce życia, jego godności i dobrego jego prowadzenia. Wśród wszystkich przedmiotów wyróżnia się twory sztuczne ( np. wyroby rzemiosła, sztuki) oraz byty naturalne, czyli takie, które istniej w przyrodzie niezależnie od pracy człowieka czy innej istoty żyjącej. Byty naturalne dzieli się z kolei na nie żyjące i żyjące. Można łatwo zauważyć, że pomiędzy tymi rodzajami bytów istnieją zasadnicze różnice. Różnice te można nazwać przejawami życiowymi. Same przejawy życiowe można sprowadzić do różnych grup. Są nimi: zdolność do odżywiania, zdolność do zmiany kształtów, pobudliwość, rozmnażanie. Spośród właściwości tych najważniejsza jest pobudliwość, swoisty ruch o wewnątrz, który najbardziej odróżnia organizmy żywe od martwych. Analizując podane wyżej grupy przejawów życiowych okazuje się, że charakterystyczna jest dla nich celowość dynamiczna. Przez pojęcie celowości rozumie się tutaj taki układ, który podporządkowany jest czemuś jednemu. Celowość dynamiczna przejawia się w rozmaitych czynnościach wykonywanych przez ten układ. Biorąc pod uwagę organizmy żywe okazuje się, że wykonywane przez nie czynności, będące przykładami przejawów życiowych , charakteryzują się celowością dynamiczną. Rozpatrując np. odżywianie, okazuje się, że proces ten ma na celu zapewnienie odpowiedniej ilości energii nie tylko poszczególnym komórkom, ale i całemu organizmowi. Podobnie rzecz ma się z rozmnażanie, które ma n celu zapewnienie przetrwania całemu organizmowi, a szerzej i całemu gatunkowi organizmów. Celowość zatem dynamiczna organizmów żyjących wskazuje jasno, że czynności organizmu zmierzają do jednego celu, a mianowicie do zachowania życia całej jednostki, mimo że wypływają one z różnych organów. 23 . Do ruchu wsobnego jako do ostatecznego źródła sprowadzają się wszystkie różnice między bytami żyjącymi i nie żyjącymi. Zarówno bowiem życie roślinne, zwierzęce jak i życie człowieka obdarzone są ruchami wsobnymi, które tłumaczą zarówno różnice pomiędzy różnymi rodzajami bytów żywych, jak i pomiędzy bytami martwymi oraz żyjącymi. Tajemnicę życia wyjaśnia celowość dynamiczna, swoisty ruch wsobny. Wobec tego życie polega na tym właśnie wsobnym poruszaniu się, na ruchu od wewnątrz, który również we wnętrzu swoim znajduje ujście. Rozróżnienie między bytami żyjącymi i nie żyjącymi ostatecznie również sprowadzają biolodzy i fizjolodzy do pobudliwości komórki żyjącej. reagowania na bodźce i poznania ( zmysłowego jak i intelektualnego). We wszystkich tych czynnościach życiowych przejawiają się ruchy wsobne, czyli te, które wyłaniają się z samego podmiotu i w tym samym podmiocie znajdują swe ujście. 2. Czynności wsobne są właściwością ścisłą tylko istot żyjących. Właściwość ścisła wyróżnia ją spośród innych. Właściwości można określić mianem „ścisłej” wtedy, gdy znajduje się w każdym, (należącym do danego zbioru) i tylko tym danym analizowanym przedmiocie, będącym przedstawicielem owego zbioru ( w tym wypadku chodzi o organizmy żywe) oraz występuje ona w tych przedmiotach zawsze, kiedy bierzemy je pod uwagę. Istnieją bowiem właściwości, które przysługują wszystkim przedmiotom, ale nie tylko im wyłącznie, jak np. ciało dla człowieka. Istnieją też właściwości, które przysługują tylko pewnym przedmiotom, ale nie zawsze i nie wszystkim np. bycie lekarze dla człowieka. I są wreszcie właściwości, które przysługują zawsze pewnym przedmiotom, ale nie tylko i nie wszystkim owym elementom danego zbioru np. dla człowieka mieć dwie nogi. Otóż ruch wsobny, immanentny, jest właśnie taką właściwością, która przysługuje wszystkim i tylko przedmiotom żyjącym oraz przysługuje zawsze takim bytom, które określamy mianem „żywych”. W powyższych rozważaniach nie podjęto wielu kwestii związanych z życiem. Nie poruszono kwestii początków życia ludzkiego, początków i źródeł życia na ziemi, ewolucji i wielu innych. Nie chodzi o to, że kwestie te są nieistotne czy nieważne, ale wydają się one być wtórne do problemu definicji i istoty życia. Mam nadzieję, że w wyniku przeprowadzonych rozważań wszyscy będziemy lepiej rozumieli istotę życia i darzyli je większą czcią i szacunkiem. Konferencje przygotowali członkowie ruchu światło-życie: Anna Zielony, Paweł Duszczyk, Adam Kośla. 24