Materiały konferencji

Transkrypt

Materiały konferencji
.
JAN PAWEŁ II O CYWILIZACJI ŻYCIA I CYWILIZACJI ŚMIERCI
.
Dwie cywilizacje
Zapewne niejednokrotnie spotkaliście się z pojęciami takimi jak
„cywilizacja miłości”, „cywilizacja
życia” i „cywilizacja śmierci”. Skąd te
pojęcia się wzięły?
Boga, który „jest Miłością” i jest ona opisana dokładnie przez św. Pawła w hymnie do miłości w
Pierwszym Liście do Koryntian (13,1-13).
Papież mówi też o cywilizacji, która przeciwstawia
się
cywilizacji
życia.
Jest
to
„antycywilizacja” destrukcyjna. Niestety jest ona w
naszej epoce faktem o bardzo szerokim zasięgu.
ochodzenie pierwszego z nich wyjaśnia Jan
„Nikt
nie może zaprzeczyć, że epoka ta jest czasem
Paweł II w liście do rodzin z 1994r pisząc: „Z
wielkiego kryzysu, a jest to na pierwwszystkiego bowiem, co poDziecko
–
owoc
miłości
szym miejscu „kryzys prawdy”.
wiedziano dotychczas, wynika w
Kryzys prawdy — to znaczy naprzód
staje
się
dla
cywilizacji
sposób jasny i jednoznaczny, że
kryzys pojęć. Czy bowiem pojęcia
użycia poniekąd
rodzina właśnie leży u podstaw tego,
takie, jak: „miłość”, „wolność”, „dar
„owocem przeklętym”.
co Paweł VI nazwał „cywilizacją
bezinteresowny”,
a nawet samo pojęmiłości”. Pojęcie to przyjęło się w
cie
„osoby”
i
w
związku
z tym także
nauczaniu Kościoła, zadomowiło się w nim i utrwali„prawa
osoby”
—
czy
pojęcia
takie
istotnie
znaczą
ło. Dzisiaj już trudno wymyślić jakąkolwiek
to,
co
wyrażają?”
wypowiedź Kościoła czy też o Kościele, która by
Czasy, w których żyjemy to cywilizacja „rzepojęcie cywilizacji miłości pomijała. Wiąże się ono
czy” a nie „osób”, cywilizacja, w której osoby stają
ze starochrześcijańską tradycją „Kościoła domowesię przedmiotem użycia, podobnie jak używa się
go”, ma jednak równocześnie precyzyjne odniesienie
rzeczy.
Tak więc — na gruncie cywilizacji użycia,
do współczesnej epoki.”
kobieta
bywa przedmiotem dla mężczyzny. Dzieci
Etymologicznie słowo „cywilizacja” pochodzi
stają
się
przeszkodą dla rodziców. Rodzina staje się
od słowa „civis” -obywatel i wiąże się raczej z wyinstytucją
ograniczającą wolność swoich członków.
miarem politycznym bytowania człowieka.
Aby się o tym wszystkim przekonać, wystarczy
Głębszy sens tego wyrażenia to taki, że cywiliprzyjrzeć
się choćby trendom proaborcyjnym, które
zacja należy do dziejów człowieka, odpowiadając
usiłuje
się
ukryć pod pojęciami „prawa wyboru”
jego duchowości oraz moralności: stworzony na
(„pro
choice”)
ze strony obojga małżonków, a w
obraz i podobieństwo Boże człowiek otrzymał świat
szczególności
kobiety.
z rąk Stwórcy z zadaniem, by tworzył go na swój
„Stawiając wyłącznie na użycie, można dojść aż
obraz i podobieństwo. Tak więc to, co człowiek
do zabicia miłości, zabijając jej owoc. „Błogosłatworzy dookoła siebie jest odzwierciedleniem jego
wiony [...] owoc Twojego łona” (Łk 1,42) staje się
samego. Źródłem cywilizacji jest spełnianie zadania
dla cywilizacji użycia poniekąd „owocem przeklę„humanizacji świata”, do jakiego Bóg powołał człotym”.”
wieka.
Ojciec Święty pisze, iż stoimy wobec olbrzyJan Paweł II pisze:„Jest więc raczej cywilizacja
miego
zagrożenia nie tylko poszczególnego
poniekąd tym samym co „kultura”. Można by więc
jednostkowego życia ludzkiego, ale całej cywilizacji
powiedzieć: „kultura miłości”. Przyjęła się jednak
i
On jako pierwszy używa określenia „cywilizacja
„cywilizacja” i przy tym wypada pozostać.” Cywiliśmierci”
zacja miłości rozpoczyna się wraz z objawieniem
P
1
.
ABORCJA W POLSCE KIEDYŚ I DZIŚ
.
Historia aborcji w Polsce
Zabijanie nienarodzonych dzieci to niestety bardzo stary proceder. Już w czasach starożytnych ludzie dopuszczali się takich czynów, ale dopiero dziś mamy
do czynienia z aborcją w tak dużej skali.
Jaka jest historia legalizacji i delegalizacji aborcji w Polsce?
C
ofnijmy się do roku 1939. Pamiętamy z lekcji historii początek II Wojny Światowej, która zaczęła się
ostrzałem artyleryjskim polskiej placówki na Westerplatte z okrętu który przebywał w gdańskim porcie.
Niemcy (1 września) a następnie ZSRR (17 września) rozpoczęły ekspansje w Europie.
Ziemie polskie szybko zostały podzielone pomiędzy okupantów a prawo polskie przestało obowiązywać.
Czas ten w Polsce to czas zagłady środowisk naukowych (obozy w Sachsenhausen i Dachau), dyskryminacji rasowej, budowy gett, represji na ludności cywilnej (Ostaszków, Starobielsk, Kozielsk). Były to czasy gdzie nowa
władza nie liczyła się z czymś takim jak życie ludzkie. Wtedy właśnie po raz pierwszy w sensie prawnym narzucono pełną dopuszczalność aborcji nazywanej wówczas „spędzaniem płodu”. 9 marca 1943r hitlerowski okupant
wydał rozporządzenie zezwalające Polakom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę -do kary śmierci włącznie –za zabicie niemieckiego nienarodzonego
dziecka.
Po zakończeniu II Wojny Światowej oczywiście anulowano hitlerowskie rozporządzenia i przywrócono polskie ustawodawstwo chroniące życie poczętych dzieci.
Mimo że wojna skończyła się to Polakom daleko było jeszcze do wolności. W Polsce zapanowały rządy komunistyczne. Rząd PRL prowadził wojnę z Kościołem oskarżając księży o kolaboracje z Niemcami. Nastał czas
gloryfikacji Stalina i dyskryminacji Kościoła. Imieniem dyktatora nazywano większość fabryk, place, ulice itd. W
sejmie zasiedli komuniści i to oni 27 kwietnia 1956r wprowadzili w Polsce „prawną dopuszczalność” aborcji.
Ustawa składała się z siedmiu artykułów z czego najważniejszy był artykuł pierwszy o treści:
1. Zabiegu przerwania ciąży może dokonać tylko lekarz, jeżeli:
1) za przerwaniem ciąży przemawiają:
a) wskazania lekarskie lub
b) bardzo trudne warunki życiowe kobiety ciężarnej.
2) zachodzi uzasadnione podejrzenie że, ciąża powstała w wyniku przestępstwa.
2. Nie wolno dokonać zabiegu przerwania ciąży w przypadkach ciąży przewidzianych w ust. 1 pkt 1 lit. B) i pkt 2,
jeżeli zachodzą przeciwwskazania lekarskie dla dokonania tego zabiegu.
3. Zabiegu przerwania ciąży u nieletniej można dokonać tylko za zgodą rodziców, opiekuna albo władzy opiekuńczej.
(dziennik ustaw z 1956r nr 12 poz. 61)
Wydawałoby się że aborcji nie może dokonywać każdy. Rzeczywistość była jednak inna. Nikt nie kontrolował poprawności orzeczeń lekarskich a więc proceder przerywania ciąży wzrósł.
Ustawa ta obowiązywała bardzo długo. Pierwsze próby jej zmiany podjęto dopiero po pierwszych wolnych
wyborach do sejmu i senatu które odbyły się 4 czerwca 1989r czyli już w czasach które część z nas pamięta.
29 września 1990r senat podjął uchwałę dotyczącą troski o poczęte dzieci i przeciwdziałania sztucznym poronieniom. Następnie odbyło się I czytanie senackiego projektu w sejmie RP. Projekt przekazano do komisji
nadzwyczajnej. W wyniku prac komisji powstał projekt poselski, którego pierwsze czytanie odbyło się (5.IV) w
kwietniu 1991. Brakowało drugiego czytania i głosowania aby ustawa o prawie do rodzicielstwa, ochronie życia
ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zaczęła prawnie obowiązywać. Niestety 16 maja posłanka M. Stolzman złożyła w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Demokratycznej wniosek o włączenie do
porządku obrad w jego punkcie pierwszym projektu uchwały, której treść odczytała. Wnosiła, by odbyła się nad
nim debata i głosowanie. W projekcie tym
2
. ABORCJA W POLSCE KIEDYŚ I DZIŚ
.
posłowie proponowali, by nie rozpatrywać projektu
człowieka nie narodzonego. Czy jest taka ludzka
uchwały o referendum nad dopuszczalnością przeinstancja, czy jest taki parlament, który ma prawo
rywania ciąży, ale też nie rozpatrywać projektów
zalegalizować zabijanie niewinnej bezbronnej ludzustaw o prawnej ochronie dziecka poczętego ( w
kiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć:″wolno
wersji wypracowanej przez Komisję Nadzwyczajną)
zabijać″, nawet: ″trzeba zabijać″, tam gdzie trzeba
i o prawie do rodzicielstwa, ochronie poczętego
najbardziej chronić i pomagać życiu.”
życia ludzkiego i warunkach dopuszczalności prze(homilia wygłoszona podczas mszy świętej w Radorywania ciąży (projekt poselski). Sejm przyjął w
miu 4 kwietnia 1991r)
głosowaniu ten wniosek i rozpoczął debatę nad proPonieważ ówczesny sejm nie liczył się ani ze zdajektem zgłoszonej uchwały. Posłowie ugrupowań
niem senatu, ani obywateli, którzy podczas
prawicowych mieli wątpliwości czy
referendum-konsultacji społecztaka procedura jest zgodna z regunych opracowanych przez Biuro
Od 7 stycznia 1993r
laminem sejmu. Na drugi dzień
Studiów i Ekspertyz Kancelarii
po 37 latach zabijanie
wicemarszałek sejmu przed głosoSejmu opowiedziało się w 88% za
nienarodzonych dzieci
waniem oznajmił, że postępowanie
zmianą ustawy, nie mógł on długo
w Polsce było zabronione.
takie jest prawnie dopuszczalne.
funkcjonować. Został on rozwiąSejm następnie przyjął uchwałę
zany w październiku 1991r.
zgłoszoną dzień wcześniej. Zamykało to blisko dwuW lipcu 1992r odbyły się w sejmie I czytania
letnią pracę nad ustawą o ochronie dziecka
projektów ustaw dotyczących ochrony życia ludzpoczętego.
kiego. Sejm odrzucił dwa z trzech projektów.
W czerwcu 1991 podczas pielgrzymki do ojWybrana została propozycja, która była przedstaczyzny Papież Jan Paweł II w Radomiu odniósł
wiana już w kwietniu 1991r. Tym razem nikt nie
się do problemu aborcji wypowiadając jednozablokował procedury związanej ze zmianą ustawy z
znaczne słowa:
1956r, ustawy „przeciwko życiu”.
„Ludzkie kodeksy prawa bronią życia i karzą za7 stycznia 1993r sejm uchwalił ustawę o plabójców. Równocześnie trudno jednak nie stwierdzić,
nowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i
iż nasze stulecie jest wiekiem obciążonym śmiercią
warunkach dopuszczalności przerywania cięży. Namilionów ludzi niewinnych. Przyczynił się do tego
reszcie po 37 latach zabijanie nienarodzonych dzieci
nowy sposób prowadzenia wojen, który polega na
w Polsce było zabronione.
masowym zwalczaniu i wyniszczeniu ludności nie
biorącej w wojnie czynnego udziału. (...) Darujcie
Najważniejszym punktem był artykuł pierwszy:
drodzy bracia i siostry, że pójdę jeszcze dalej. Do
ART.1.
tego cmentarzyska ludzkiego okrucieństwa w naszym
1. Każda istota ludzka ma od chwili poczęcia
stuleciu dołącza się inny jeszcze wielki cmentarz:
przyrodzone prawo do życia.
cmentarz nie narodzonych bezbronnych, których
2. Życie i zdrowie dziecka od chwili jego potwarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się
częcia pozostają pod ochroną prawną.
lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim
jeszcze się narodzą. A przecież miały już to życie, już
(dziennik ustaw z 1993r Nr 17 poz 78)
były poczęte, rozwijały się pod sercem swoich matek,
nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia. A kiedy
Pod ustawą podpisał się ówczesny prezydent
już to zagrożenie stało się faktem, te bezbronne istoLech Wałęsa 30 I 1993r.
ty chciały się bronić. Aparat filmowy utrwalił tę
Niestety ustawa ta nie obowiązywała długo. 30
rozpaczliwą obronę nienarodzonego dziecka w łonie
sierpnia 1996r odbyło się głosowanie nad ustawą,
matki wobec agresji. Kiedyś oglądałem taki film i do
która liberalizowała ustawę chroniącą życie nienarodziś dnia nie mogę się od niego uwolnić, nie mogę
dzonego dziecka. W głosowaniu większość posłów
uwolnić się od jego pamięci. Trudno wyobrazić sopoparło zmiany. Teraz wszystko było w rękach prebie dramat straszliwszy w swej moralnej, ludzkiej
zydenta czyli Aleksandra Kwaśniewskiego.
wymowie.
Aby wpłynąć na decyzję prezydenta zaczęto orKorzeń dramatu – jakże bywa on rozległy i zróżniganizować manifestacje, pochody życia oraz
cowany. Jednakże pozostaje i tutaj ta ludzka
czuwania i modlitwy. 3 października marsz w
instancja, te grupy, czasem grupy nacisku, te ciała
ustawodawcze, które″ legalizują″ pozbawienie życia
3
. ABORCJA W POLSCE KIEDYŚ I DZIŚ
.
Przerywanie ciąży było dopuszczalne do chwili
osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego
życia poza organizmem kobiety ciężarnej lub jeśli
chodzi o aborcje z powodów (3), (4) jeżeli od początku ciąży nie upłynęło 12 tygodni.
Jeszcze w grudniu 1996r 37 senatorów złożyło
wniosek do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżający ustawę z dnia 30 sierpnia 1996r. 28 maja 1997
Trybunał Konstytucyjny stwierdził: życie ludzkie
jest wartością chronioną konstytucyjnie od chwili
poczęcia a nowelizacja ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach
dopuszczalności przerywania ciąży jest w wielu
punktach niezgodna z Konstytucją. Tym samym
przywrócono przepisy stosowane przed 30 sierpnia.
Podsumowując obowiązująca ustawa to ustawa z
dnia 7 stycznia 1993r o aktualnym brzmieniu jak
niżej.
(na podstawie „Arena bitwy o życie” Abp
K.Majdański, ks.M.Schooyans, J.Kłys)
obronie życia dzieci nienarodzonych zgromadził 25
tyś osób. 19 października do Polski przybył
dr Nathanson, o którym będzie jeszcze mowa. Cztery dni później odbyła się manifestacja. Rozpoczęła
się ona od mszy św. Ilość osób uczestniczących w
tym proteście szacuje się na ok. 100.000.
Przeciwni zmianie ustawy byli senatorowie. Weto złożone przez nich zostało odrzucone. Prezydent
podpisał ustawę. Najbardziej nas interesujące zmiany :
Art. 1 otrzymał brzmienie: „Prawo do życia
podlega ochronie, w tym również w fazie plenarnej
w granicach określonych w ustawie.”
Dodano również art. brzmiący:
„przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie
przez lekarza, w przypadku gdy:
-(1)ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
-(2)badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo
ciężkiego i nie odwracalnego upośledzenia płodu
albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
-(3)zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża
powstała w wyniku czynu zabronionego,
-(4)kobiety ciężarne znajdują się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej.”
. PRAWNA DOPUSZCZALNOŚĆ ABORCJI
.
Ustawa dotycząca planowania rodziny, ochrony płodu
ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania
ciąży
Ustawa ta była wielokrotnie zmieniana a jej
obecna forma opiera się o treści ustaw:
z 1993r. Nr 17, poz. 78;
z 1995r. Nr 66, poz. 334;
z 1996r. Nr 139 poz. 646;
z 1997r. Nr 141, poz. 943 i Nr 157, poz. 1040;
"Uznając, że życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie i zdrowie należy do podstawowych
obowiązków państwa, społeczeństwa i obywatela; uznając
prawo każdego do odpowiedzialnego decydowania o posiadaniu dzieci oraz prawo dostępu do informacji,
edukacji, poradnictwa i środków umożliwiających
korzystanie z tego prawa, stanowi się, co następuje:";
Art. 1.
Prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej w granicach określonych w ustawie.
Art. 2.
Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w
przepisach szczególnych, są obowiązane do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej, i
4
. PRAWO DOPUSZCZA ABORCJIĘ W TRZECH PRZYPADKACH
.
prawnej, w szczególności poprzez:
1) opiekę prenatalną nad płodem oraz opiekę medyczną nad kobietą w ciąży,
2) pomoc materialną i opiekę nad kobietami w ciąży, znajdującymi się w trudnych warunkach materialnych, przez czas ciąży, porodu i po porodzie,
3) dostęp do szczegółowych informacji na temat uprawnień, zasiłków i świadczeń przysługujących kobietom w ciąży, matkom, ojcom oraz ich dzieciom oraz do informacji dotyczących instytucji i organizacji
pomagających w rozwiązywaniu problemów psychologicznych i społecznych, a także zajmujących się sprawami
przysposobienia.
2. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych
w przepisach szczególnych, są zobowiązane zapewnić obywatelom swobodny dostęp do metod i środków służących dla świadomej prokreacji.
2a. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są zobowiązane zapewnić swobodny dostęp do informacji i badań prenatalnych,
szczególnie wtedy, gdy istnieje podwyższone ryzyko bądź podejrzenie wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu.
3. Szkoła ma obowiązek udzielić uczennicy w ciąży urlopu oraz innej pomocy niezbędnej do ukończenia
przez nią edukacji, w miarę możliwości nie powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów. Jeżeli ciąża, poród
lub połóg powoduje niemożliwość zaliczenia w terminie egzaminów ważnych dla ciągłości nauki, szkoła zobowiązana jest do wyznaczenia dodatkowego terminu
Wiele sławnych osób wypowiada się nt. zabijania
egzaminu dogodnego dla kobiety, w okresie nie
nienarodzonych dzieci. Dla nas najważniejszymi
dłuższym niż sześć miesięcy.
powinny być słowa takich ludzi jak: Jan Paweł II czy
4. Zakres i formy oraz tryb udzielania pomocy, o
Matka Teresa. Przedstawiają one zawsze swoje staktórej mowa w ust. 1 i 2, określa, w drodze
nowisko w jasny sposób słowami, które każdego
rozporządzenia, Rada Ministrów.
mobilizują do głębokich przemyśleń.
Art. 3
„Troska o dziecko, jeszcze przed jego narodze1. Organy administracji rządowej oraz samorządu
niem,
(...) jest pierwszym i podstawowym
terytorialnego współdziałają i udzielają pomocy
sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka”
Kościołowi katolickiemu, innym kościołom i
Jan Paweł II
związkom wyznaniowym oraz organizacjom
społecznym, które organizują opiekę nad kobietami w
„Największym niebezpieczeństwem zagrażającym
ciąży, jak również organizują rodziny zastępcze lub
pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno
udzielają pomocy w przysposabianiu dzieci.
zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie
2. Zakres, formy oraz tryb udzielania pomocy, o
i mnie byśmy się nawzajem nie pozabijali?”
której mowa w ust. 1, określa, w drodze
Matka Teresa z Kalkuty
rozporządzenia, Rada Ministrów.
Art. 4
1. Do programów nauczania szkolnego wprowadza się wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach
świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i
środkach świadomej prokreacji.
3. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania ustali, w drodze rozporządzenia, sposób nauczania
szkolnego i zakres treści, o których mowa w ust. 1, zawartych w podstawie programowej kształcenia ogólnego
oraz wprowadzi do systemy dokształcania i doskonalenia nauczycieli tematykę określoną w ust. 1.
Art. 4a.
1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy:
1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
2. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 2 przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez
płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej; w przypadku określonym w ust. 1
pkt 3 lub 4, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
3. W przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, przerwania ciąży dokonuje lekarz w szpitalu.
5
.
.
4. Do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety. W przypadku małoletniej lub kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest pisemna zgoda jej przedstawiciela ustawowego. W przypadku
małoletniej powyżej 13 roku życia wymagana jest również pisemna zgoda tej osoby. W przypadku małoletniej
poniżej 13 roku życia wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego, a małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej
opinii. W przypadku kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest także pisemna zgoda tej osoby,
chyba że na wyrażenie zgody nie pozwala stan jej zdrowia psychicznego. W razie braku zgody przedstawiciela
ustawowego, do przerwania ciąży wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego.
5. Wystąpienie okoliczności, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, stwierdza inny lekarz niż dokonujący przerwania ciąży, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety. Okoliczność, o której mowa w ust. 1 pkt 3,
stwierdza prokurator.
6. W przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 4, kobieta składa pisemne oświadczenie, a ponadto zaświadczenie o odbytej konsultacji u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, innego niż dokonujący przerwania ciąży, lub
innej wybranej przez siebie uprawnionej osoby. Przerwanie ciąży może być dokonane, jeżeli kobieta podtrzymuje
zamiar przerwania ciąży po upływie 3 dni od konsultacji.
7. Celem konsultacji, o której mowa w ust. 6, jest w szczególności ustalenie sytuacji zdrowotnej i życiowej
kobiety, pomoc w rozwiązaniu jej problemów, między innymi poprzez wskazanie dostępnych form pomocy przysługujących kobietom w związku z ciążą i po urodzeniu dziecka, poinformowanie kobiety o ochronie prawnej
życia w fazie prenatalnej, o aspektach medycznych ciąży oraz przerwania ciąży, a także ośrodkach i metodach
antykoncepcyjnych. Za zgodą kobiety w konsultacji może wziąć udział jej partner, członkowie rodziny lub inna
bliska osoba.
8. Do prywatnych gabinetów lekarskich, w których dokonuje się przerwania ciąży, w zakresie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia gabinetu
prywatnego, oraz w zakresie dotyczącym dokumentacji medycznej i sprawowania kontroli nad tymi gabinetami
stosuje się odrębne przepisy.
9. Minister Zdrowia i Opieki Społecznej po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Lekarskiej określi, w drodze
rozporządzenia, kwalifikacje zawodowe lekarzy, uprawniające do dokonania przerwania ciąży, oraz kwalifikacje
lekarzy, o których mowa w ust. 5.
10. Minister Zdrowia i Opieki Społecznej w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia
społecznego określi, w drodze rozporządzenia, kwalifikacje innych niż lekarz osób uprawnionych do przeprowadzania konsultacji, o których mowa w ust. 6, sposób tworzenia list osób konsultujących oraz sposób i tryb
przeprowadzania konsultacji.
Art. 4b.
Osobom objętym ubezpieczeniem społecznym i osobom uprawnionym na podstawie odrębnych przepisów do
bezpłatnej opieki leczniczej przysługuje prawo do bezpłatnego przerwania ciąży w publicznym zakładzie opieki
zdrowotnej.
Art. 4c.
1. Osoby wykonujące czynności wynikające z ustawy są obowiązane do zachowania w tajemnicy wszystkiego, o czym powzięły wiadomość w związku z wykonywaniem tych czynności, stosownie do odrębnych
przepisów.
2. W razie zawinionego ujawnienia wiadomości, o których mowa w ust. 1, sąd może przyznać osobie poszkodowanej odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
6
NIEKTÓRE KOBITY USUWAJĄ CIĄŻE W MOMENCIE KIEDY ICH DZIECKO CZUJE JUŻ BÓL
.
Metody przeprowadzania Aborcji
Metody przeprowadzania aborcji są różne. Przede wszystkim zależą one od tego
w którym dniu, tygodniu lub miesiącu przeprowadzony jest zabieg.
D
swojego oddziaływania RU-486 może pełnić dwojaką funkcję: albo podany w pierwszych tygodniach
ciąży przyczynia się do poronienia, zastępując zabieg chirurgiczny, albo zażyty w ciągu 72 godzin po
odbyciu stosunku powoduje złuszczenie się błony
śluzowej macicy, przez co zagnieżdżony w niej zarodek ulega wydaleniu.
Ponieważ środek ten zawiera dużą dawkę antyprogesteronu jego zażycie ma negatywny wpływ na
gospodarkę hormonalną organizmu. Z tego też powodu zażywanie pigułki musi być sporadyczne
(duża dawka hormonu rozregulowuje cykl miesiączkowy kobiet).
W Polsce pigułka o nazwie Postinor sprzedawana jest tylko na receptę. Środek ten opóźnia
proces jajeczkowania, jeśli ono jeszcze nie nastąpiło.
Zagęszcza śluz w szyjce macicy, co blokuje drogę
plemnikom, a jeśli do zapłodnienia komórki jajowej
już doszło, utrudnia jej zagnieżdżenie w macicy i
rozwój ciąży.
Istnieje także aborcja poprzez tzw. częściowy
poród. Jest to procedura dokonywana w 26 - 27
tygodniu ciąży. Szyjka macicy jest rozszerzona,
pęcherz płodowy przerwany, nóżki płodu są wyciągane na zewnątrz i płód jest jakby cały urodzony,
poza główką, ponieważ jest za duża. Ponieważ celem tej procedury jest zabicie dziecka urządzenie
ssące jest przykładane do tyłu główki dziecka, następnie wbija się do główki dziecka, mózg jest
wysysany przez urządzenie, czaszka się zapada i
martwy płód jest wydobyty.
Metodą najbardziej znaną jest łyżeczkowanie
potocznie nazwane „skrobanka”. Polega na rozszerzeniu kanału szyjki rozszerzadłami, z których każdy
ma coraz większą średnicę i wprowadzeniu do macicy przyrządu podobnego do łyżki. Narzędziem tym
lekarz obskrobuje ścianki macicy i usuwa jej zawartość.
zięki wysoko rozwiniętej technologii wiemy
jak przebiegały pierwsze dni każdego z nas.
Naukowcy są w stanie określać kiedy nasz
mózg zaczyna wysyłać fale elektromagnetyczne a
kiedy pojawiają się dziecku linie papilarne na palcach.
Pierwsze dni rozwoju człowieka przebiegają
następująco:
1 dzień -Zostają określone wszystkie cechy
genetyczne człowieka (płeć, kolor skóry, kolor
oczu, rysy twarzy).
13 dzień -Kształtuje się zawiązek układu
nerwowego.
21 dzień -Bije już serce dziecka. Kształtuje
się mózg.
41 dzień -Pojawiają się pierwsze odruchy
nerwowe.
5 tydzień -Tworzą się mięśnie i szkielet.
6 tydzień -Można zarejestrować fale elektromagnetyczne wysyłane przez mózg.
Funkcjonują płuca, wątroba, nerki.
7 tydzień -Na twarzy dziecka można zobaczyć oczy, uszy, nos i wargi.
10 tydzień -Działają wszystkie organy.
Ukształtowały się już nóżki i rączki. Dziecko
reaguje na bodźce zewnętrzne, odczuwa ból.
Dalsze dni to doskonalenie istniejących już
organów. Po 26 tygodniach dziecko jest już w
stanie przeżyć poza organizmem swojej matki.
Metoda aborcji, która stosowana jest w najwcześniejszej fazie ciąży jest to zażycie pigułki
wczesnoporonnej. Lek ten występuje pod kilkoma
nazwami: Mifygyne, RU 486, Postinor (w Polsce).
Środek podany we wczesnym okresie ciąży wywołuje poronienie. RU-486 to antyprogesteron
blokujący receptory receptory sterydowe progesteronu, odgrywającego kluczową rolę w prawidłowym
przebiegu ciąży regulując jej procesy. W wyniku
7
ABORCJIA JEST ZAGROŻENIEM DLA ŻYCIA I ZDROWIA KOBIETY
.
chirurgicznej. Ropnie takie mają tendencję do przebijania się do pęcherza moczowego czy odbytnicy.
Jako późne powikłanie uogólnione może się
rozwinąć zakrzepowe zapalenie żył miednicy i kończyn dolnych z następową ropowicą. Zakrzepy krwi
zaś mogą spowodować śmiertelny zator płuc.
Do bardzo poważnych powikłań późnych należą ponadto zakażenia ogólne krwi: tzw.
posocznica, czyli zakażenie krwi z wysoką gorączką,
rozsianym wykrzepianiem krwi, żółtaczką hemolityczną i uszkodzeniem nerek z bezmoczem
włącznie. Mogą one spowodować konieczność wycięcia macicy i rozpoczęcia dializy.
Istnieją również odległe powikłania aborcji:
niepłodność, nawracające stany zapalne dróg rodnych oraz zaburzenia miesiączkowania z brakiem
owulacji.
Przebyty zabieg aborcji może się również odbić niekorzystnie na przebiegu następnej ciąży.
W jego następstwie może rozwinąć się ciąża pozamaciczna, nastąpić poronienie samoistne, poród
niewczesny albo przedwczesny jako skutek niedomagania
szyjki
macicy.
Istnieje
większe
prawdopodobieństwo łożyska przodującego lub łożyska
przyrośniętego,
wikłającego
przebieg
trzeciego okresu porodu.
Medyczne skutki aborcji
Z raportu Światowej Organizacji
Zdrowia (WHO) z 1997 roku wynika,
że corocznie dochodzi do przerwania
około 53 mln ciąż. W jednej trzeciej
przypadków odbywa się to w warunkach,
które
zwiększają
ryzyko
powikłań zdrowotnych u kobiety.
W
państwach bogatych problem następstw usunięcia ciąży jest znacznie
mniejszy niż w przypadku państw
mniej zamożnych gdzie służba zdrowia pozostawia
wiele do życzenia. Medyczne skutki aborcji są bardzo różne. Niektóre z nich opisane będą poniżej.
Liczba powikłań jest niezwykle trudna do oszacowania. Podczas gdy powikłania natychmiastowe czy
objawiające się w krótkim terminie po zabiegu mogą
zostać łatwo rozpoznane, powikłania odległe są
trudne do wykrycia nawet dla lekarza leczącego
pacjentkę.
Wyróżnia się powikłania wczesne, późne i odległe.
Do powikłań wczesnych należą krwotoki,
spowodowane niecałkowitym usunięciem trofoblastu (Od około 4. dnia (do około 6.) komórki zarodka
rozpoczynają się dzielić na dwie grupy - węzeł zarodkowy i trofoblast. Komórki węzła dadzą początek
ciału zarodka ludzkiego, a trofoblast przekształci się
w kosmówkę, a potem w łożysko.) , rozdarciem
szyjki macicy lub przebiciem ściany macicy. Przebicie macicy może doprowadzić do zapalenia
otrzewnej i wstrząsu krwotocznego. W celu oceny
rozległości uszkodzenia ściany macicy i zszycia
miejsca przebicia, musi być wykonany w trybie pilnym zabieg operacyjny otwarcia jamy brzusznej lub
laparoskopia.
W czasie wykonywania zabiegu aborcyjnego
może nastąpić także zator gazowy i nagła śmierć.
Do powikłań późnych aborcji zaliczamy zakażenia
miejscowe
i
uogólnione.
Infekcja miejscowa obejmuje zwykle błonę śluzową szyjki i trzonu macicy oraz jajowody i jajniki.
Jeżeli nie jest odpowiednio leczona, może się rozszerzyć na narządy miednicy lub nawet na całą jamę
brzuszną. Mimo leczenia antybiotykami zakażenie
może przejść w stan przewlekły lub mogą się rozwinąć ropnie jajowodów albo miednicy mniejszej. Są
to zwykle poważne powikłania, wymagające długotrwałej, uporczywej kuracji lub interwencji
Najczęstszym powikłaniem związanym z chirurgicznym przerwaniem ciąży jest infekcja narządu
rodnego (w 49 proc. przypadków) oraz miednicy aż
do zapalenia otrzewnej. Zdarza się, że infekcja przebiega w sposób dyskretny aż do chwili, kiedy
dochodzi do powikłania w postaci wstrząsu septycznego, który nie leczony doprowadza do rozwinięcia
się zespołu wykrzepiania ogólnego (Disseminated
Inravascular Coagulation - DIC). Brak specjalistycznego leczenia kończy się w takich wypadkach
śmiercią kobiety.
Drugim co do częstości powikłaniem jest
krwotok występujący w trakcie lub po zabiegu.
Bywa on związany z atonią macicy, przebiciem macicy w czasie zabiegu lub zaburzeniami
krzepliwości, o których nie było przedtem wiadomo.
Atonia, czyli nie obkurczanie się macicy po zabiegu
najczęściej bywa konsekwencją niedokładnego
opróżnienia jamy macicy. Zalegające w macicy
fragmenty trofoblastu stanowią pożywkę dla drobnoustrojów, co powoduje rozwój zakażenia. Jeśli
krwotok występuje na zewnątrz dróg rodnych, kobieta zwykle szuka pomocy lekarskiej i zostaje
poddana leczeniu. Znacznie gorzej bywa, kiedy na
skutek przebicia macicy krew wypływa do
8
ABORCJIA JEST ZAGROŻENIEM DLA ŻYCIA I ZDROWIA KOBIETY
.
macicy, silny mięsień okrężny (jak obwarzanek)
zaciska się ciasno z powrotem.
W trakcie sztucznego poronienia, np. u osiemnastoletniej
matki
podczas
jej
pierwszej
dwumiesięcznej (8 tyg.) ciąży, aborcjonista musi
rozewrzeć (rozepchnąć) wydłużoną, silnie zaciśniętą
i niedojrzałą szyjkę macicy. Powszechnie robi się to
w czasie 30 do 60 sekund. To siłowe rozciąganie
bardzo często rozrywa wystarczająco dużą ilość
włókien mięśnia, aby trwale osłabić szyjkę macicy.
Kiedy kobieta będąca w ciąży znajduje się w
pozycji pionowej, główka dziecka opiera się na zaciśniętej dolnej części macicy (zwanej właśnie szyjką).
W rzeczywistości dziecko podskakuje na tych
"drzwiach" w górę i w dół przez całą ciążę. Mięsień
ten musi być nienaruszony i tak silny, aby utrzymał
szyjkę macicy w pozycji zamkniętej. Jeśli jest słaby
lub uszkodzony, szyjka nie będzie zamknięta, co
może spowodować zbyt wczesne rozwarcie i poronienie lub przedwczesny poród.
Najbardziej zostaje uszkodzona szyjka macicy
w czasie aborcji przy pierwszej ciąży. W Europie
Wschodniej, gdzie polityka proaborcyjna powoli się
zmienia, coraz więcej mówi się o tej szczególnej
szkodliwości, aby zniechęcić do przerywania pierwszej ciąży. W Ameryce wszystkie autorytety
naukowe, nawet propagandowi zwolennicy aborcji,
nie mają wątpliwości co do tego iż powikłania związane z usunięciem pierwszego dziecka są
największe.
Ciąże pozamaciczne
Jeśli kureta aborcjonisty (narzędzie do łyżeczkowania macicy) zadraśnie lub przetnie zbyt
głęboko okolicę ujścia jajowodu, tworzy się blizna,
która często powoduje niedrożność. Jeśli stanie się
to przy ujściu obu jajowodów, wówczas kobieta jest
niepłodna. Natomiast jeśli niedrożność będzie częściowa, mikroskopijnej wielkości plemniki nadal
potrafią przejść przez jajowód i zapłodnić jajeczko.
Zarodek setki razy większy niż plemnik i nie jest w
stanie przedostać się do macicy przez zwężony, częściowo zamknięty blizną jajowód. Dziecko
zagnieżdża się w jajowodzie i powstaje ciąża pozamaciczna.
jamy brzusznej i, poza dolegliwościami bólowymi i
niepokojem, kobieta nie wykazuje żadnych zewnętrznych objawów zagrożenia życia. Wraz z
przebiciem macicy może dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych, głównie jelit. W efekcie
rozwija się zapalenie otrzewnej, wymagające natychmiastowej interwencji chirurgicznej.
Następnym powikłaniem jest embolia (zator
zakrzepami, które się oderwały i dostają się do układu
krążenia,
najczęściej
do
płuc).
Poród dziecka jest procesem naturalnym. Organizm matki jest dobrze przygotowany do urodzenia
dziecka i odklejenia się łożyska od ściany macicy.
Chirurgiczne przerwanie ciąży to proces nienaturalny - polega na wycięciu łożyska ze ściany macicy, w
który ono się zakorzeniło. Czasami może to spowodować, że płyn owodniowy lub cząstki tkanek
dziecka albo skrzepy krwi zostają wtłoczone do
krwiobiegu matki. Przechodzą one z krwią aż do jej
płuc, powodując uszkodzenia, a czasami nawet
śmierć. Jest to główna przyczyna zgonów matek
przy sztucznym poronieniu metodą zatrucia stężonym roztworem soli.
Komplikacje podczas kolejnych ciąży.
Stwierdzono, że w grupie 52 kobiet, które ok.
10-15 lat temu poddały się sztucznemu poronieniu i
które przez ten czas były pod ciągłą kontrolą lekarską, połowa (27) nie miała żadnych problemów z
kolejnymi ciążami. Poza tym wystąpiła jedna ciąża
pozamaciczna, osiem po długim oczekiwaniu na
poczęcie; u trzech kobiet wystąpiła całkowita niedrożność jajowodów. U pozostałych 11 kobiet
uzyskano 33 ciąże, z których 14 utracono wcześnie,
a 3 w środkowym trymestrze; narodziło się 6 wcześniaków. Jedynie 10 porodów odbyło się w terminie.
Badania wykonane w Bostonie przez specjalistów z grupy agresywnych zwolenników aborcji
zaprzeczyły, jakoby istniał jakikolwiek wzrost niemożności donoszenia następnej ciąży po pierwszej
aborcji, ale po drugiej lub następnej zauważyli oni
"od 2 do 3-krotny wzrost zagrożenia samoistnym
poronieniem w pierwszym trymestrze", a także
"utraty ciąży do 28 tygodnia".
Niewydolność szyjki macicy
Pielęgniarka, sprawdzająca stopień zaawansowania porodu, używa terminu "na dwa palce" (lub
4 centymetry) - "cztery palce", a "pięć palców" to
pełne rozwarcie. Pojęcia te obrazują jak powoli otwiera się szyjka macicy. Jedynie wtedy, gdy jest
całkowicie otwarta, dziecko może rozpocząć swoją
podróż przez drogi rodne (...). Podczas poronienia
naturalnego wszystkie mięśnie zachowują się podobnie jak w czasie porodu. Po opróżnieniu się
Powikłania opisane powyżej to nie wszystkie
które występują u kobiet po aborcji.
Tekst na podstawie pisma „Służba Życiu. Zeszyty Problemowe”
9
.DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA
.
Od wielu lat prowadzone są przeróżne kampanie mające na celu doprowadzenie do legalizacji aborcji w poszczególnych krajach. Biorą w nich udział politycy, lekarze oraz osoby, które są
przekonane o słuszności sprawy. W tym czasie inni usiłują walczyć przeciwko wprowadzeniu tej
bezwzględnej procedury.
Przyjrzyjmy się postaciom, które powiązane są z praktykowaniem aborcji. Ich świadectwa i
życiorysy pozwalają zrozumieć jak wielka krzywda spotyka ludzkość.
Dr Bernard Nathanson
Bernard Nathanson, urodzony w
1926 r. profesor z Cornell University,
był ateistą i jednym z największych
na świecie zwolenników aborcji. Dążył uparcie do tego, by w USA uczynić
aborcję legalną, tanią i dostępną. W
1968 r. był jednym z założycieli National Abortion Rights Action League
(Narodowej Ligi Walki o Prawo do
Aborcji). Prowadził największą klinikę
aborcyjną
w
Stanach
Zjednoczonych. W życiu Nathansona
dokonał się jednak cud przemiany
umysłu i serca. Z czołowego światowego
aborcjonisty
stał
się
przodującym obrońcą życia dzieci
nienarodzonych.
ich przyszłych dzieci dla jego wygody i studiów? Czy
Bóg ukarze mnie za to, co zrobiłam, i uczyni mnie
bezpłodną?"
Dla Bernarda w tym czasie pytania natury religijnej były nieistotne. Dojrzewał w nim - jak sam
pisze - charakter żydowskiego ateisty o twardym karku. Martwił się tylko o zdrowie Ruth i jej zdolności
rozrodcze w przyszłości. To doświadczenie stało się
dla Nathansona pierwszą podróżą w szatański świat
aborcji.
W połowie lat sześćdziesiątych Bernard ukończył staż na położnictwie i ginekologii, stał u
początku wspaniale zapowiadającej się kariery. Miał
jednak już za sobą dwa nieudane małżeństwa - jak
sam dziś przyznaje - przez "egoizm, narcyzm i nieumiejętność kochania". W tym czasie począł dziecko
z kobietą, która go bardzo kochała. Błagała go, aby
pozwolił jej urodzić. Nathanson był nieugięty, zażądał, aby natychmiast usunęła ciążę, bo on nie może
Wejście w świat aborcji
sobie pozwolić na utrzymanie dziecka, a jeżeli nie
podda się aborcji to się z nią nie ożeni. Zaproponował
jej, że osobiście dokona aborcji ich dziecka. Pozbawił
esienią 1945 r. na balu uniwersyteckim Berje życia w sposób fachowy. Nie miał żadnych wyrzunard poznał czarującą, niewinną,
tów sumienia, ani nawet cienia wątpliwości, że źle
siedemnastoletnią Ruth. Zakochali się w sobie
postąpił. W swojej świadomości lekarza-abortera
od pierwszego wejrzenia. Spędzali ze sobą coraz
miał tylko poczucie dobrze wykonanej roboty.
więcej czasu, planowali ślub. Ruth zaszła w ciążę.
Przed dokonaniem aborcji Nathanson, jak i inni
Fakt ten zburzył sielankowy nastrój zakochanych.
lekarze nie informował pacjentek o niebezpiecznych
Nie chcieli tego dziecka. Postanowili je "usunąć". Po
następstwach przerywania ciąży. Po swoim nawrócewielu poszukiwaniach udało im się
niu on sam pisał: Okazuje się,
znaleźć lekarza aborcjoniste, który w
Przed dokonaniem aborcji że aborcja może być powiązaprywatnym gabinecie, w ukryciu,
Nathanson, jak i inni lekarze na z rakiem piersi, że tysiące
wykonywał ten proceder, wtedy jesznie informował pacjentek o kobiet utraciło płodność w
cze nielegalnie. Kiedy dziecko zostało
niebezpiecznych
następ- wyniku nieudanej aborcji, a
zabite, Bernard i Ruth zachowywali
śmiertelność kobiet poddająstwach przerywania ciąży.
się jak spiskowcy po haniebnej zbrodcych się temu zabiegowi po
ni, o której nie wolno mówić. Po
trzynastym tygodniu ciąży jest
latach Bernard wspomina: Jestem pewien - że pomiwyższa, niż wskaźnik urodzeń. Arogancja ludzi prakmo jej dzielnej miny, jej lojalności i miłości do mnie
tykujących medycynę była uważana za nieznośny
- w jakichś melancholijnych zakamarkach umysłu
dodatek nieodłącznie towarzyszący ich profesji, ale
Ruth, rodziły się pytania: "Dlaczego się ze mną nie
niebotyczna zarozumiałość lekarzy trudniących się
ożenił? Dlaczego nie mogliśmy mieć tego dziecka?
aborcją do
Dlaczego musiałam narażać swoje życie i życie mo-
J
10
.DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA
.
około 100 tys. Nieustanne powtarzanie wielkich
dziś nie przestaje zadziwiać. Na każde dziesięć tysięcy
kłamstw w publicznych mediach przekonuje słuchadziewczyn, takich jak Ruth, przypada jeden aborter:
czy. Tego rodzaju akcja propagandowa okazała się
zimny, pozbawiony sumienia, bez skrupułów wykorzybardzo skuteczna. W ciągu 5 lat udało im się przekostujący swoje talenty do nikczemnych celów,
nać większość społeczeństwa, że należy jak
brukający swoją etyczną odpowiedzialność i skłanianajszybciej zalegalizować aborcję.
jący - wręcz uwodzący - kobiety swoim lekarskim
Drugim elementem ich taktyki było granie
spokojem i uspokajającym profesjonalizmem, by zdetzw. katolicka kartą. Nieustannie szkalowali Kocydowały się na zabójstwo. Nie przypadkiem
ściół Katolicki i jego "wsteczne" poglądy, wskazując
następny krok w tym perwersyjnym wynaturzaniu
na hierarchów Kościoła, jako na pełnych hipokryzji
umiejętności lekarskich dokonuje się tam, gdzie lekałajdaków, którzy przeciwstawiają
rze są upoważnieni przez państwo
Dr Nathanson przyznaje się
się aborcji, chcąc ograniczyć woldo pomagania - zawsze w imię
ność wyboru. Ten motyw był
współczucia! - w akcie samobójdo odpowiedzialności za
ciągle powtarzany. Karmili media
stwa. Jakże inaczej wyglądałby
75000 aborcji.
różnymi kłamstwami jak: Wszyscy
świat, gdyby jakiś nierozważny
wiemy, że przeciwnikami przerywania ciąży są tylko
"ekspert" od rachunku cierpienia w godzinę po ukrzyduchowni, natomiast świeccy katolicy w zdecydoważowaniu wspiął się na drabinę i podał Jezusowi
nej większości są za aborcją.
dawkę cykuty...
W 1968 r. dr Nathanson został jednym z załoTrzecim sposobem działania było uwiaryżycieli "National Abortion Rights Action League”,
godnienie akcji propagandowej przez blokowanie
(NARAL), która miała doprowadzić do zalegalizoinformacji o naukowych dowodach, świadczących
wania aborcji w USA. Po jej legalizacji, w 1970 r. w
o tym, że ludzkie życie zaczyna się od chwili poczęcia. Twierdzono, że nauka nie będzie mogła tego
stanie Nowy Jork otrzymał nominację na dyrektora
nigdy określić, ponieważ nie należy to do jej kompenajwiększej kliniki aborcyjnej w świecie. Przyznaje
tencji, a tylko do filozofii i teologii. Było to wielkie
się do odpowiedzialności za 75000 aborcji. W jedkłamstwo, ponieważ fitologia (nauka o początkach
nym z artykułów napisanym tuż przed swoim
życia ludzkiego) przedstawia niezaprzeczalne dowonawróceniem, zatytułowanym "Wyznania eksdy, że życie człowieka zaczyna się w chwili poczęcia
aborcjonisty", Nathanson opisał taktykę, jaką stosoi potrzebuje takiej samej ochrony, jaka my się ciewał on i jego koledzy z NARAL, aby przełamać
szymy.
wszelkie prawa ograniczające aborcję w USA oraz na
Gdy zaś cofam się - pisze Nathanson - dwadziecałym świecie. Trzeba pamiętać, że w latach sześćdziesiątych większość Amerykanów była przeciwna
ścia pięć lat, do tamtej odrażającej gry odbywającej
aborcji. W ciągu 5 lat, dzięki intensywnej kampanii
się wśród ciężarnych kobiet i ich mordowanych dziereklamowej "specjaliści" z NARAL przekonali Sąd
ci, zaskakuje mnie całkowity brak krytycyzmu wobec
Najwyższy Stanów Zjednoczonych i ten w 1973 r.
zadania, jakie sobie wyznaczyliśmy, całkowita moralwydał decyzję legalizującą aborcję na żądania i bez
na i duchowa pustka, leżąca u podstaw tego
ograniczeń, aż do 9 miesiąca ciąży.
koszmarnego przedsięwzięcia, nasze niepodważalne
Jak to zrobili? Ważne jest zrozumienie taktyki,
przekonanie o wysokim poziomie moralnym naszych
jaką stosowano, bo jest ona w dalszym ciągu praktydziałań. A przecież to, co robiliśmy, było po prostu
kowana w krajach zachodnich w dalszej liberalizacji
podłe! Dlaczego nie potrafiliśmy dostrzec zakłamanej
aborcyjnego prawa.
etyki i niegodziwości praktykujących lekarzy, połączenia tej ewidentnej chciwości z pozbawioną
Pierwszym kluczem skuteczności ich taktyki
wyższych uczuć motywacją: beznadziejnej głupoty
było przekonanie mediów, że akceptacja dla aborsamego przedsięwzięcia z tępotą uczestniczących w
cji jest znakiem oświeconego liberalizmu.
Wiedzieli, że gdyby przeprowadzono sondaż opinii
nim ludzi; wszystkich wskazówek etycznych z niemopublicznej, przegraliby z kretesem. Dlatego fabrykoralnością samego aktu?!
wali dane statystyczne w oparciu o fikcyjne sondaże.
Kiedy byłem studentem medycyny w Kanadzie,
Informowali media, że według najnowszych sondaży
na uniwersytecie w Montrealu, podawano, że dziecko,
60% Amerykanów popiera aborcję. Podawali jako
aby przeżyć musi mieć 32 tygodnie. Jeśli się urodzi
prawdziwe informacje, że na skutek nielegalnej aborprzed tym terminem to umrze. Dzisiaj wiek ten jest
cji rocznie umiera 10 tys. kobiet, gdy prawdziwa
obniżony do 22 tyg. I spada gwałtownie cały czas.
liczba wynosiła 200 - 250. Twierdzili, że w ciągu
Jednym z głównych problemów, jaki mamy z
roku w USA przeszło 1 mln kobiet dokonuje nielegalnej aborcji, podczas gdy rzeczywiście było ich
11
.DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA
.
podejmie się przerwania ciąży. Był to wstrząs dotykający korzeni mojej duszy - napisał później Nathanson.
Po raz pierwszy zobaczył, co rzeczywiście dzieje się
podczas aborcji i czym ona naprawdę jest. Po profesjonalnym opracowaniu taśm powstał film The Silent
Scream (Niemy krzyk). Był to filmowy dokument
makabrycznej zbrodni dokonanej na najbardziej niewinnej
i
bezbronnej
istocie.
Pokazywał
dwutygodniowe dziecko w łonie matki, próbujące
bronić się przed rozrywającym je na kawałki narzędziem zgniatającym i aparatem ssącym. Film został
pokazany po raz pierwszy 3.01.1985r. na Florydzie i
jego projekcja wywołała sensację.
Liberałowie podnieśli straszny krzyk, ponieważ
ten dokument był ogromnym zagrożeniem dla sił
proaborcyjnych. Liberalne media starały się całkowicie zablokować dotarcie tej prawdy do szerszych
kręgów amerykańskiego społeczeństwa. Żadna z sieci
telewizyjnych nigdy nie chciała pokazać tego filmu,
ani nawet nie zgodziła się na kupienie czasu antenowego na reklamy, których treścią byłaby pochwała
wyboru życia. Było to ewidentnym dowodem na to,
jak bardzo media zdominowane są przez ludzi opowiadających się za kulturą śmierci.
Naukowe fakty otworzyły serce Nathansona:
przyjął niepodważalną prawdę, że życie człowieka
zaczyna się w momencie poczęcia, a każde usunięcie ciąży jest morderstwem niewinnej, bezbronnej
ludzkiej istoty. Dr Nathanson zmienił swoje poglądy na temat aborcji kierując się tylko
względami naukowymi a nie religijnymi.
wcześniakami, to uruchomić ich płuca. Istnieje obecnie nowa technologia, która wykorzystuje płyny. Są to
chemiczne związki organiczne, gdzie tlen może być
rozpuszczany. Bardzo malutkie dziecko jest zanurzone
całkowicie w takim natlenionym płynie, nie musi oddychać. Skóra i wszystkie części ciała wchłaniają
tlen. Technologia i wiedza medyczna rozwinęły się
tak daleko, że każda ciężarna kobieta, niezależnie jak
jest chora, może być bezpiecznie przeprowadzona
przez okres ciąży. Natomiast dokonanie zabiegu na
takiej kobiecie może ją zabić.
Odkrycie prawdy
W
1973 r. Nathanson został ordynatorem
wydziału położniczego w szpitalu
św. Łukasza w Nowym Jorku. Po raz
pierwszy zainstalowano tam ultrasonograf, najnowocześniejszą wtedy aparaturę, dzięki której można było
oglądać i badać płód w łonie matki. Ultrasonograf
otworzył przed Nathansonem nowy świat. Wspomina: Pierwszy raz mogliśmy zobaczyć ludzki płód mierzyć go, obserwować, przyglądać mu się, a także
związać się z nim i pokochać go. Pokazywane na
USG obrazy płodu robią niewiarygodnie silne wrażenie na oglądającym.
Po wprowadzeniu ultrasonografu nastąpił radykalny przełom w podejściu Nathansona do ludzkiego
płodu. Dzięki USG mogliśmy nie tylko przekonać się,
że płód jest normalnie funkcjonującym organizmem,
ale także wykonać pomiary jego funkcji życiowych,
ważyć go i określać jego wiek, widzieć jak przełyka i
oddaje mocz, widzieć go w stanie uśpienia i przebudzenia, a także obserwować jak porusza się nie mniej
celowo niż noworodek. Od tego momentu Nathanson
już nie był przekonany o słuszności aborcji na życzenie. Drastycznie ograniczył ilość dokonywanych
przez siebie "zabiegów" do przypadków, które według niego miały medyczne uzasadnienie. Ostatniej
aborcji dokonał w 1979 r.
Od 1984 r. zadawał sobie coraz więcej pytań na
temat przerywania ciąży. Chciał wiedzieć, co się
rzeczywiście dzieje podczas jej wykonywania. Przeprowadził ich przecież tak wiele, ale czynił to bez
zastanowienia, mechanicznie, na ślepo. Wprowadzał
narzędzie do macicy, włączał silnik, a maszyna wysysała jakieś strzępy tkanek. Zapragnął wiedzieć co
się wtedy rzeczywiście dzieje. Poprosił, więc swojego
przyjaciela Jay'a, który dokonywał do 20 aborcji
dziennie, aby podczas "zabiegu" włączył USG i nagrał jego przebieg na taśmie filmowej. Kolega zrobił
to z wielką sumiennością. Kiedy później obaj obejrzeli taśmy w studiu montażowym, przeżyli
prawdziwy szok, a Jay powiedział, że już nigdy nie
Droga do Kościoła Katolickiego
D
uchowa podróż do wiary w Boga była dla
Bernarda Nathansona niezwykle trudna. Najpierw było odkrycie świętości ludzkiego
życia od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci,
a dopiero później dojście do wiary w Boga. Nie szukałem niczego duchowego; moje pragnienia były w
większości ziemskie i cielesne, moje dążenia konkretne i namacalne, łatwo dające się spieniężyć. Co
gorsza, odnosiłem się do spraw duchowych z pogardą, jak przystało na żydowskiego ateistę o twardym
karku - pisze Nathanson. W latach 1978-1988 przeżył
niezwykle trudny okres. W sposób wyjątkowo bolesny zaczął odczuwać skutki swojego grzesznego
życia. Budziłem się co noc o czwartej lub piątej nad
ranem, wpatrywałem się w ciemność i czekałem, czy
wśród mroku rozbłyśnie nagle wiadomość o uniewinnieniu mnie przez jakiś niewidzialny sąd. Po
bezowocnym oczekiwaniu
12
.DR B. NATHANSON CZOŁOWY ŚWIATOWY ABORCJONISTA
.
zaczął zastanawiać się nad istnieniem Boga, który
przeprowadził mnie przez wszystkie kręgi piekła tylko
po to, by w swej łasce wskazać mi drogę do zbawienia i okazać swoje miłosierdzie. Ta myśl sprzeciwiająca się wszystkim moim dziewiętnastoletnim pewnikom, którym byłem wierny - w jednej chwili
ukazała moją przeszłość jako ohydne bagno grzechu i
zła, oskarżyła mnie i uznała winnym ciężkich przestępstw (...), a równocześnie - w cudowny sposób ukazała mi (...), że Ktoś umarł dwa tysiące lat temu za
moje grzechy.
Nathanson był świadomy, że bardzo wiele osób
z ruchu obrony życia modli się za niego. Duchowa
przemiana dokonywała się w nim w sposób łagodny i
naturalny, przynosząc mu wewnętrzną ulgę i pokój.
Zaczął regularnie, każdego tygodnia spotykać się z
ks. Johnem McCloskey, który stał się jego duchowym
przewodnikiem po trudnych drogach wiary. O swojej
decyzji przejścia na katolicyzm zaczął publicznie
mówić już w 1994 r. Został ochrzczony 9 grudnia
1996 r. w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku
przez kard. J.O'Connora. Żydowscy przyjaciele z
życzliwością przyjęli jego decyzję. Sam dr Nathanson
mówi: "Przyjmując Chrystusa jeszcze bardziej
doceniam fakt, że przynależę do kultury, narodu i
tradycji żydowskiej. Tak będzie zawsze i jestem z
tego dumny." Od tego czasu regularnie uczęszcza
na Mszę św., spowiada się, prowadzi życie głębokiej modlitwy, a jako naukowiec w swoich
książkach, filmach i licznych konferencjach daje
świadectwo, że ludzkie życie jest tak święte, jak
święty jest Bóg - dawca tego życia, a więc nikt i
nigdy nie ma prawa ludzkiego życia nikomu odbierać. Nawrócenie prof. Bernarda Nathansona, który
z czołowego światowego aborcjonisty i "ateisty o
twardym karku", stał się gorliwym katolikiem i przodującym obrońcą życia dzieci nienarodzonych, jest
niewątpliwe jednym z największych nawróceń XX
wieku.
zapalałem nocną lampkę, brałem którąś z książek o
grzechu i kolejny raz czytałem ustępy z "Wyznań" św.
Augustyna, Dostojewskiego, Paula Tillicha, Kierkegaarda, Niebuhra, a nawet Lewisa Mumforda i
Waldo Franka.
Nawiedzały go coraz częściej myśli smaobójcze. Ciężar popełnionych win był nie do uniesienia,
szczególnie świadomość tysięcy aborcji na niewinnych dzieciach. Próbował leczyć swój duchowy ból i
rozpacz środkami uspokajającymi, alkoholem, poradnikami, chodzeniem do psychiatry - nic nie
pomagało. W tym też czasie dr Nathanson coraz bardziej angażował się w działalność ruchu obrony
życia. Jeździł po całych Stanach Zjednoczonych z
wykładami, pisał książki, włączał się w działalność
polityczną. Uczestnicząc w wiecach obrońców życia,
dawał wyraźnie do zrozumienia, że łączy go z nimi
jedynie sprzeciw wobec aborcji, natomiast z rezerwą
odnosi się do wiary w Boga. W czasie tych wieców i
protestów przed klinikami aborcyjnymi doświadczał
panującej wśród zgromadzonych nieuchwytnej atmosfery bezinteresowności. Z twarzy zgromadzonych
tam i modlących się ludzi, otoczonych przez kordony
policji, promieniowała prawdziwa miłość. Ci ludzie
nieustannie się modlili i stale przypominali sobie o
całkowitym zakazie stosowania przemocy. Nathanson
pisze: Po prostu zaskoczyła mnie siła ich miłości i
modlitwy: modlili się za nienarodzone dzieci, za zagubione i przerażone matki, za pracujących w klinice
lekarzy i pielęgniarki. Modlili się nawet za policję i
media, które transmitowały demonstrację. Modlili się
za siebie nawzajem, ale nigdy za siebie samych. Zacząłem się zastanawiać: Jak to się dzieje, że ci ludzie
mogą z siebie tyle dawać, występując na rzecz mniejszości, która jest niema, niewidoczna i niezdolna do
wyrażenia im swojej wdzięczności?
Przykład tych ludzi sprawił, że Nathanson po
raz pierwszy w swoim życiu zaczął serio dopuszczać
do siebie myśl o możliwości istnienia Boga. Pisze, że
13
. SYNDROM POABORCYJNY
.
Syndrom poaborcyjny to emocjonalny nieporządek, który ma wpływ na kobietę po aborcji. Jest to kombinacja żalów, wyrzutów sumienia i winy. Dotyczy to nie tylko kobiet. Wykazano, że cierpią też ojcowie zabitych
dzieci. Często ulegają depresjom, stają się agresywni lub zamykają się w sobie. Na rozkład osobowości cierpią
także lekarze i pielęgniarki uczestniczące w zabiegu. Głównym objawem było popadanie lekarzy w alkoholizm,
ich agresywność. Wielu z nich zaczyna zażywać narkotyki, spóźnia się do pracy. Zaczynają być brutalni wobec
pacjentów. Bardzo często praktyka lekarska nie trwa długo.
Oto kolejne świadectwo lekarki, która zajmowała się dokonywaniem aborcji.
Nawrócenie amerykańskiej aborcjonistki
D
ulgą bo sądziła, że wreszcie zabiegi będą dokonyr Beverly McMillan cieszy się sławą wspawane w sanitarnych warunkach. Jednak po pewnym
niałego ginekologa. W pierwszych ośmiu
czasie bardzo się zawiodła, bo okazało się, że prolatach swojej praktyki lekarskiej dokonywablem poaborcyjnych powikłań jeszcze bardziej się
ła również zabiegów przerywania ciąży. Prawda o
pogłębił.
tym, że są to morderstwa najbardziej niewinnych
W 1974 r. dr Beverly przeprowadziła się do
istot ludzkich, dotarła do niej dopiero pewnego wieJackson Miss. W mieście tym powstała klinika ofeczoru w 1977 r. kiedy po skończonym zabiegu
rująca tzw. bezpieczną aborcję. Jednak tuż przed jej
przeprowadziła rutynową identyfikację pokrojonych
otwarciem powstał problem, ponieważ trudno było
części ciała, a więc rąk, nóg, tułowia i główki. Paznaleźć lekarza, który byłby odpowiedzialny za protrząc na pocięte ciało dwunastotygodniowego
ceder uśmiercania nienarodzonych. W końcu
dziecka uświadomiła sobie, że to był chłopiec. Przy
dr Beverly zgodziła się pełnić tę funkcję. Była to
oglądaniu rączki z pięknym maleńkim bicepsem
pierwsza klinika aborcyjna otwarta w 1975 r. w tym
przyszedł jej na myśl czteroletni synek, który lubił
mieście.
napinać mięśnie i chwalić się nimi. W tym momenDr McMillan osiągnęła wszystko to, co wycie zdała sobie sprawę z tego, że jeszcze przed
dawało się jej potrzebne do szczęścia: piękny i
kilkoma minutami to dziecko żyło, a ona je w okrutzasobny dom, lukratywną praktykę lekarską. Jednak
ny sposób uśmierciła. Z całą mocą dotarła do niej
nosiła w sobie jakiś nieokreślony niepokój i smutek.
przerażająca prawda: "To ja go zabiłam. Dlaczego ja
Była katoliczką, ale od czasu studiów utraciła wiarę
to robię?" To była jej ostatnia aborcja. Postanowiła
i uważała się za agnostyka. Nachodziły ją stany dew tym momencie, że nigdy już nie uśmierci nienaropresji. W czasie jednej z nich czytała książkę
dzonego dziecka.
dr. Normana Yincent Peal "Siła pozytywnego myDlaczego była aborcjonistką? Dlaczego przez
ślenia". Przy końcu pierwszego rozdziału autor
prawie 8 lat zabijała bez skrupułów najbardziej bezwymienia dwadzieścia wskazówek, które pomagają
bronne i niewinne istoty ludzkie?
przezwyciężyć depresję i osiągnąć radosne i optymiPo raz pierwszy uśmierciła nienarodzone
styczne nastawienie do życia. Potrafiła wykonać
dziecko w 1969 r. podczas nocnego dyżuru w jedwszystkie wskazówki z wyjątkiem jednej. Chodziło
nym z chicagowskich szpitali. Kierowała się
o to, by przynajmniej dziesięć razy w ciągu dnia
litością wobec matki, bo nie chciała, aby przeprogłośno powiedzieć: "Panie, Jezu
wadziła zabieg w prywatnym
Chryste, tylko dlatego, że umacgabinecie. Była przecież świadLekarz aborcjonista w pośpieniasz mnie swoją miłością,
kiem, że do jej szpitala
chu nie oczyszczał dokładnie
mogę osiągnąć wszystko." Tego
zgłaszało się wtedy około 15-25
macicy
po
"zabiegu"
tylko
razdania nie mogła wypowiedzieć.
kobiet dziennie z ostrym zapadził, aby kobiety zgłaszały się
Cały tydzień zmagała się ze
leniem
narządów
rodnych
do najbliższego szpitala
sobą, aby to uczynić, ale bezskuspowodowanym
niechlujnie
tecznie. Jednak pewnego ranka,
wykonanym zabiegiem przejadąc samochodem do pracy, przełamała się i wyrwania ciąży w prywatnym gabinecie pewnego ginepowiedziała głośno: "Panie, Jezu Chryste, tylko
kologa. Aborcjonista ten w pośpiechu nie oczyszczał
dlatego, że umacniasz mnie swoją miłością, mogę
dokładnie macicy po "zabiegu" tylko radził, aby
wszystko osiągnąć." Dr Beverly pisze: "...po
kobiety zgłaszały się do najbliższego szpitala. Kiedy
w 1973 r. aborcja została zalegalizowana w całych
Stanach Zjednoczonych, dr Beverly odetchnęła z
14
.NAWRÓCENIE AMERYKAŃSKEJ ABORCJAONISTKI
.
wypowiedzeniu tych słów nagle tak mocno odczułam
a antyaborcyjnych manifestacjach w USA
obecność Pana Jezusa, że wybuchnęłam płaczem.
Czułam, że moje serce pęka z radości. Nie zdawałam
często przemawia dziewiętnastoletnia dziewczysobie wtedy sprawy, jak bardzo błądziłam. Zawsze
na. Ma w sobie niesłychanie dużo entuzjazmu i
nosiłam w sobie przekonanie, że jestem dobrą i
miłości. Mówi swobodnie, nawet na wielkich
uczciwą osobą. Idąc za radą autora książki, zaczęzgromadzeniach. Jej bawełniana koszulka zawiełam czytać Biblię. Przeczytanie jej w całości zajęło
ra przesłanie, które pragnie głosić: z przodu - trzy
mi dwa lata."
pary odcisków stópek nie narodzonego 10-, 20-, i
Po tym pierwszym kroku zbliżenia się do
36-tygodniowego dziecka, z tyłu napis: "Kiedyś
Boga zaczęła uczęszczać na wykłady biblijne, ale
byłam embrionem i dlatego jestem przeciw aborw dalszym ciągu sądziła, że aborcja nie jest mocji". Nazywa się Gianna Jessen. Mieszka obecnie
ralnym złem. Dopiero pamiętnego wieczoru 1977 r.
w San Clemente.
po dokonanej aborcji, gdy patrząc na pocięte ciałko
Dziwnie potoczyły się losy Gianny. W 1977 r. jej
nienarodzonego dziecka przyszedł jej na myśl cztematka udała się do kliniki w Los Angeles, aby
roletni synek, wtedy zrozumiała, że aborcja jest
dokonać aborcji. Dziecko jednak przeżyło zamakabrycznym morderstwem najbardziej bezbronstrzyk roztworu solnego i sprowokowany poród.
nych i niewinnych istot ludzkich. Nie wiedziała, ile
Jeden z pracowników zauważył, że dziecko żyje.
setek czy nawet tysięcy aborcji dokonała, ale była
Wezwał pogotowie, które zabrało dziewczynkę
pewna, że nigdy więcej już tego nie uczyni. Dr Mcdo szpitala. Pielęgnowano ją do czasu, kiedy
Millan sądzi, że to Duch Święty otworzył jej umysł i
mogła być zabrana do sierocińca dla małych
oczy tak, aby w pełni zrozumiała, że przerywanie
dzieci. Kiedy miała 3 lata została adoptowana.
ciąży jest przerażającą zbrodnią. Przeżycie to zade"To, co nazywają prawem kobiety do wyboru cydowało, że zrezygnowała z pełnionej funkcji
mówi - jest prawem do zabijania. Gdyby lekarz
dyrektora i zerwała wszelkie kontakty z kliniką
nie «spartaczył» swojej roboty, nie byłoby mnie
aborcyjną. Włączyła się w działalność grupy lekarzy
tutaj. Wiem, że dzieje się coś strasznego".
ruchu obrony życia. Wtedy też sięgnęła po książkę
dr. Bernarda Nathansona "Aborting America" . Ten
światowej sławy profesor pisze, iż dopiero dane
naukowe uświadomiły mu, że życie ludzkie zaczyna
potrzebuję więcej siły i duchowej mocy. Wiedziałam,
się od poczęcia - zapłodnienia, i od tego momentu
że
mogłam ją znaleźć tylko w Eucharystii. Wtedy
mamy do czynienia z osobą ludzką. Nie ma żadnepodjęłam
decyzję i po 30 latach poszłam do spowiego miejsca w macicy, w którym mogłoby dojść do
dzi. Przygotowałam się do niej opiezmiany czegoś, co nie jest osobą, w
rając
się na Dekalogu. Była to
osobę. Nie ma żadnej nagłej zmiany
Nawet po pierwszym
spowiedź
generalna z całego życia.
w czasie rozwoju wewnątrzmaciczzbliżeniu się do Boga
Płakałam, doświadczając ogromu
nego
i
dlatego
życie
jest
nie uważała, że aborcja
Bożego Miłosierdzia. Bóg był wiernieprzerwanym ciągiem od swojego
jest czymś moralnie
ny mimo mojej niewierności.
początku aż do końca. Ludzki płód
złym.
Czułam, że to mój ojciec wymodlił
jest człowiekiem bezbronnym i dlatemoje nawrócenie modląc się o to
go
musi
być
chroniony.
każdego dnia rano, w południe i wieczorem."
„Zrozumiałem, że życie to nie tylko materia, i że nie
Od tego czasu dr McMillan codziennie, przed
my jesteśmy szafarzami życia... Przerwanie ludzkiepójściem do pracy, uczestniczy we Mszy św. o godz.
go życia w tym stadium rozwoju to makabryczna
6 rano. Przynajmniej raz na miesiąc korzysta z sazbrodnia."
kramentu
pokuty. Jako katoliczka odkryła radość
Lektura książki "Aborting America" była
bycia we wspólnocie Kościoła, gdzie odnajduje pełdla dr Beverly wielkim duchowym wstrząsem który
nię prawdy oraz miłość Chrystusa w darze siedmiu
sprawił, że odtąd wszystkie swoje siły oddała na
sakramentów.
rzecz ratowania dzieci nienarodzonych.
Dr McMillan opiekuje się kobietami ciężarW 1990 r. dr McMillan przeżyła głęboko
nymi,
które zrezygnowały z aborcji na skutek
śmierć swego ojca, katolika. Wspomina: "...było nas
działalności
ruchu obrony życia. Nie przepisuje swosześcioro rodzeństwa. Niestety, na pogrzebie nikt z
im pacjentom środków antykoncepcyjnych ani nie
nas nie mógł przystąpić do Komunii św. za wyjątkieruje nikogo do sterylizacji. Tłumaczy, że
kiem naszej mamy. Wtedy pomyślałam sobie, że
N
15
.SYNDROM POABORCYJNY
.
antykoncepcja wynika z błędnego nastawienia do
rzeczywistości. "Jeśli stosujesz antykoncepcję, to
oznacza, że nie doceniasz tego wielkiego daru, jakim
jest płodność, że nie akceptujesz siebie takim, jakim
zostałeś lub zostałaś stworzona. Stosując antykoncepcję działasz przeciwko prawu natury, przeciw
Bogu i sobie samemu."
Pytana, jak sobie radzi z ciężarem win z przeszłości,
odpowiada: "Bóg sobie z nim poradził. Jego Miłość
przezwycięża każdy grzech. Tylko trzeba Bogu zaufać w najtrudniejszych sytuacjach życiowych.
Ciężar moich win powierzałam Bogu wielokrotnie
na spowiedzi, a także mówiłam ludziom o mojej
aborcyjnej przeszłości w publicznych wystąpieniach.
Mam również okazję i szansę, żeby moje winy wyna-
grodzić, pomagając kobietom ciężarnym. Niedawno
przyszła do mojego gabinetu nastolatka, która została zgwałcona i była już w 26 tygodniu ciąży. Była
zdecydowana poddać się aborcji, jednak w ostatniej
chwili zgłosiła się do mnie po radę. Po rozmowie
zmieniła zdanie, zrozumiała, że dziecko żyjące w jej
łonie nie jest winne krzywdy, którą wyrządził jej
gwałciciel. Na koniec wspólnie modliłyśmy się, a z
oczu popłynęły łzy radości z ocalenia jeszcze jednego niewinnego dziecka."
Pani dr McMillan przechowuje zdjęcia setek
dzieci, które uratowała od śmierci przez cierpliwą i
wytrwałą rozmowę z zagubionymi matkami.
Psychika po aborcji
Z
aburzenia psychiczne spowodowane aborcją, określane są wspólną nazwą syndromu postaborcyjnego. Są
one równie groźne jak następstwa fizyczne przerywania ciąży, często jednak kobiety nie poddają się leczeniu i są pozostawione same sobie z tym ciężkim okaleczeniem psychicznym.
Skutki psychiczne aborcji:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
100 proc. badanych kobiet doświadcza smutku, poczucia straty,
92 proc. ma poczucie winy,
85 proc. zaskoczyła intensywność negatywnych emocji związanych przebytą aborcją,
81 proc. czuje się skrzywdzone,
81 proc. myśli wciąż o zabitym dziecku,
73 proc. cierpiało na depresję,
73 proc. czuje się nieswojo w obecności dzieci,
69 proc. czuje niechęć do współżycia seksualnego,
65 proc. miało tendencje samobójcze,
61 proc. zaczęło nadużywać alkoholu,
23 proc. podjęło próby samobójcze.
(wg badań opublikowanych przez dr Speckhardt na Uniwersytecie Minnesota w 1985 r.)
16
Świadectwa
.
Świadectwa kobiet, które poddały się aborcji
U
mnie nie wsparł, nie przytulił, nie zapytał, co czuję.
A wystarczyłaby choć odrobina miłości czy wsparcia...
Znajoma, która 25 lat wcześniej poddała się
nielegalnej aborcji, pierwsza podsunęła mi to rozwiązanie. Przecież teraz aborcja jest już legalna i
"bezpieczna". I choć ona sama na skutek aborcji nie
mogła mieć dzieci, bardzo mnie do niej namawiała.
Czułam się jak w potrzasku. Nie było czasu na myślenie...
Byłam kompletnie zdezorientowana i ogłupiona, nie wiedziałam, co robić. W tej sytuacji moi
znajomi postanowili się zająć wszystkim sami. Czułam się jak ktoś patrzący na to wszystko z zewnątrz,
jakby to w ogóle mnie nie dotyczyło, jakby chodziło
o kogoś innego. Nie oskarżam teraz nikogo, oni po
prostu robili to, co uważali za najlepsze. Dlatego
teraz wiem, że tak ważne jest, by ludzi uczyć i
uświadamiać w tym, co naprawdę jest dobre!
Znalazłam się w Cleveland, u znajomych, którzy zawieźli mnie do kliniki aborcyjnej. Moje serce
mówiło mi wtedy, że robię źle, jednak rozsądek
tłumaczył to, do czego namawiali inni.
Zostałam sama w klinice, wzięto ode mnie 200
dolarów, poddano testowi ciążowemu i przydzielono
metalową szafkę, taką jak na pływalni. Dostałam
papierową jednoczęściową piżamę. Wszystko wokół
było zimne, personel zachowywał się w sposób mechaniczny i formalny. Żadnego współczucia,
żadnego wsparcia. Jak w jakiejś fabryce. Kazano mi
czekać na wywołanie w małej poczekalni. Potem
przeprowadzono mnie do innego pomieszczenia,
kazano położyć się na stole i włożyć stopy w coś w
rodzaju strzemion. Wszystko było tak zimne, że
miałam dreszcze. Jeszcze nigdy tak się nie bałam i
nie byłam taka samotna. Okazało się, że zabieg,
który miał być bezbolesny, wcale taki nie był. Kiedy
wyrywano ze mnie dziecko, ból stał się tak nieznośny, że z oczu popłynęły mi łzy. Kazano mi leżeć
spokojnie i obiecywano, że "to zaraz się skończy".
Po aborcji kazano mi przejść do innego pokoju,
gdzie pozwolono mi położyć się na pół godziny, po
czym kazano wstać i pójść. Poszłam do szafki i
ubrałam się. Miałam się zgłosić do lekarza rodzinnego za sześć tygodni. Zapytałam, czy mogę
zadzwonić po kogoś. Odpowiedziano, że szpital nie
ma telefonu na użytek pacjentek i że mogę zadzwonić z budki na zewnątrz.
sunęłam ciążę w wieku 20 lat. Wtedy wydawało mi się, że postępuję rozsądnie. Byłam
studentką elitarnej uczelni, córką zamożnych
rodziców, narzeczoną najfajniejszego chłopaka na
roku. Wszystko w życiu przychodziło mi łatwo,
może zbyt łatwo... Dziecko oznaczało, przynajmniej
wówczas tak sądziłam, skazanie siebie na rolę kury
domowej do końca moich dni. Podobnie myślała
rodzina, narzeczony, przyjaciele. Może to wymówka, ale dziś ich obarczam częścią winy za swój błąd.
Gdyby wtedy znalazła się choć jedna osoba powstrzymująca mnie przed tym niszczycielskim
krokiem... Wyrzuty sumienia? Nie tak nazwałabym
swój stan. Raczej ciągłe, przerażające, wszechobecne poczucie winy. Zaraz po powrocie ze szpitala w
jakimś nagłym skurczu bólu i świadomości krzyczałam: "Co ja zrobiłam!!!" Przeszłam przez wszystkie
objawy zespołu poaborcyjnego. I nigdy już nie zaznałam spokoju. Niektórzy mówią, że tylko osoby
wierzące są w stanie tak naprawdę pojąć, czym jest
aborcja. Innym jakoś ucieka sens sprawy, rozmazują
się kontury, tracą ostrość widzenia. Jestem innego
zdania. Każdy myślący człowiek, nawet ten niewierzący, a ceniący cud istnienia, musi zdawać sobie
sprawę, że aborcja jest mordem. Każde inne myślenie jest chowaniem głowy w piasek. Mam prawo tak
mówić, bo stanęłam kiedyś po stronie katów i noszę
na sobie tamto piętno... (Alicja)
A
borcja boli na zawsze
O tym, jak wielkim nieszczęściem w życiu
kobiety jest aborcja i jak tragiczne powoduje
konsekwencje, mówi świadectwo Carolyn, opublikowane w książce "Aborted Women. Silent no
more".
To było 10 lat lemu. Zaszłam w ciążę. Byłam
rozwiedziona i faktycznie samotna. Pierwszą moją
reakcją była panika. Miałam już 4-letnią córkę, pracowałam tylko dorywczo, więc niewiele zarabiałam.
Ojciec dziecka, kiedy dowiedział się, że jestem w
ciąży, wycofał propozycję małżeństwa. Byłam bez
środków do życia, bez ubezpieczenia i nie wiedziałam, gdzie szukać pomocy.
Kiedy zwracałam się do znajomych, każdy mi
mówił coś innego: "Z czego się utrzymasz przy twoich zarobkach?", "Przecież masz już jedno dziecko
do wyżywienia", "Z czego zapłacisz za poród i pobyt
w szpitalu?". Miałam okropny zamęt w głowie, nikt
17
Świadectwa
.
Kiedy spoglądam wstecz, myślę, że jeśli wtedy znalazłabym wokół siebie miłość, zrozumienie i
wsparcie, a przede wszystkim rzetelną znajomość
faktów związanych z aborcją, nigdy bym się na nią
nie zdecydowała. Aborcja boli, boli już na zawsze.
Sądzę, że stowarzyszenia kobiet, które poddały się
aborcji, powinny być dużo głośniejsze. Mamy prawo
ostrzegać przed tym bólem. A świadomość, że miliony kobiet przeżywają ten sam koszmar, który ja
przeszłam, rozdziera mi serce.
Wyszłam na ulicę. Był zimny, listopadowy
dzień. Kiedy czekałam przed kliniką na samochód,
byłam zmarznięta, czułam nudności, zawroty głowy,
samotność i pustkę. Podjechała po mnie znajoma ze
swoją przyjaciółką. Jechały właśnie na lunch do
restauracji, więc byłam zmuszona im towarzyszyć.
Chciałam po prostu z kimś być. Po dwóch dniach
ktoś ze znajomych odstawił mnie z powrotem do
domu i dosłownie zostawił przed drzwiami mieszkania. Ciekawe, że tyle osób było gotowych, żeby mi
doradzać przed aborcją, a po wszystkim zostałam
kompletnie sama...
Wszystko, co nastąpiło później, przypominało
bardziej koszmar niż rzeczywistość. W nocy śniło
mi się moje własne, zabite dziecko... Zaczęłam pić,
doszłam do pięciu butelek alkoholu tygodniowo.
Czasem nie jadłam przez kilka dni, a potem, zmusiwszy się do jedzenia, wymiotowałam wszystko, co
wcześniej zjadłam. W końcu poszłam do lekarza i
okazało się, że po aborcji wdała się infekcja dróg
rodnych. Lekarz zaczął mnie leczyć, lecz nic nie
skutkowało. Kiedy opowiedziałam mu o nocnych
koszmarach i o moim rozstrojeniu nerwowym, zapisał środki uspokajające. Żadnej pomocy, żadnej rady
- po prostu tabletki...
Brałam tabletki uspokajające na noc, żeby
móc spać i tabletki pobudzające na dzień, żeby się
jakoś trzymać. Cztery razy świadomie przedawkowałam, próbując się zabić. Nie sądzę, żebym
naprawdę chciała wtedy umrzeć, po prostu chodziło
o to, żeby mną się ktoś zajął, wysłuchał, wsparł.
Chciałam, żeby to cierpienie się wreszcie skończyło.
Lekarz próbował leczyć poaborcyjną infekcję coraz
to nowymi sposobami, ale bez skutku. Zmieniałam
lekarzy jednego po drugim i w końcu musiałam się
poddać operacji chirurgicznej, bo infekcja uszkodziła szyjkę macicy. Na krótko poczułam się lepiej.
W końcu poznałam mężczyznę, który dzisiaj
jest moim mężem. Dzięki jego miłości i wsparciu
zaczęłam swoje życie jakoś składać na nowo. Razem
zaczęliśmy chodzić do kościoła, gdzie wreszcie spotkałam Chrystusa, mojego Zbawcę. On bez zwłoki
przebaczył mi to, co zrobiłam, ale upłynęło wiele
czasu, zanim byłam zdolna wybaczyć sama sobie.
Po długim okresie duchowej śmierci i doświadczenia
prawdziwego piekła powróciłam wreszcie do życia.
Fizyczne skutki aborcji dawały jednak ciągle znać o
sobie: spadek odporności, ciągle nowe infekcje,
guzki, endometrioza. W końcu lekarze stwierdzili,
że wyleczenie jest niemożliwe i dlatego zmuszona
byłam poddać się operacji usunięcia macicy. Po 10
latach zapłaciłam wreszcie swój "rachunek" za aborcję.
C
hciałam zabić moje dziecko...
Byłam w bardzo ciężkiej, właściwie tragicznej sytuacji. Nie miałam co jeść, w co się
ubrać. Z mężem, chorym na schizofrenię paranoidalną, przechodziłam prawdziwą gehennę.
W takiej sytuacji dowiedziałam się, że jestem
w ciąży. Miałam już 12-letnią córkę. Moja decyzja
wtedy była niestety taka, żeby usunąć ciążę. Przy
okazji dowiedziałam się też, że mam mięśniaki. Lekarz rejonowy skierował mnie najpierw na usunięcie
ciąży, a później mięśniaków.
Wtedy poznałam Marię. Po rozmowie z nią
nie zgłosiłam się do usunięcia ciąży. Maria skierowała mnie na badanie do prof. Troszyńskiego z
Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Zgłosiłam
się do Instytutu i do końca nie byłam zdecydowana.
Cały czas czekałam na usunięcie ciąży.
Ja się nie obawiałam jeszcze jednego dziecka
więcej. Obawiałam się tylko, jakie to dziecko będzie. Operację mięśniaków miałam w szóstym
miesiącu ciąży. Wszystko przebiegło pomyślnie. Ja
w dalszym ciągu chciałam zabić moje dziecko. Wtedy wzięto mnie na USG i zobaczyłam moją
córeczkę. Lekarze pokazali mi dziecko jak ono żyje,
jak bije jego serce, jak się porusza. Profesor pytał
mnie wtedy, jak ja sobie wyobrażam, jak oni mają to
zniszczyć, w jaki sposób?
Odpowiedziałam, że nie mam pojęcia jak, ale
wiem, że to się robi. A ja nie muszę chyba wiedzieć
w jaki sposób. Lekarz stwierdził, że on mi powie,
jak to się robi. Nie wyobrażałam sobie, że można za
ucho chwycić, czy za oko, czy za nóżkę - i wyrwać.
W tym momencie, kiedy zobaczyłam dziecko, które
żyje, któremu bije serce, które się porusza, nie wyobrażałam sobie porozrywania jego na kawałki. Cały
czas jednak bałam się o to, czy moje dziecko będzie
normalne.
Przyszła chwila, że urodziłam śliczną, zdrową
i normalną dziewczynkę. Dzisiaj ma ona już 11 lat.
18
Świadectwa
.
Dzisiaj, kiedy po śmierci męża zostaliśmy same, gdyż starsza córka wyszła za mąż, Magda jest
moim szczęściem. Dobrze się uczy, jest zdrowa.
Gdybym teraz spodziewała się dziecka, już był
go nie zniszczyła. Na pewno. Jestem całkowicie
przeciwna zabijaniu dzieci nienarodzonych!
Każde dziecko można wychować. Wszystko
jest do pokonania. Każda kobieta wychowa, nawet
sama. Myślę, że nawet w najgorszych warunkach
można wychować, jeżeli się chce. Ciężko jest tylko
przez pewien czas. Sama to przeżyłam, więc wiem. I
gdybym w tej chwili miał jeszcze jedno dziecko, to
też bym je wychowała. Bo cóż to jest dwoje dzieci?
Jeżeli kobieta jest w ciąży, to nie powinna
niszczyć, tylko przyjąć dziecko i je wychować. Macierzyństwo przychodzi samo, miłość do dziecka
rozwija się w trakcie 9-ciu miesięcy ciąży. U mnie
ten proces trwał długo.
Jeżeli normalni ludzie mają normalne warunki,
to nie rozumiem, dlaczego nie chcą dziecka.
W czasie mojego powrotu z dzieckiem ze
szpitala, mąż przechodził atak. W ogóle nie wiedział, że ja jestem już w domu. Dopiero na drugi
dzień doszedł do siebie. Zobaczył, że jestem w domu
i zdawał sobie sprawę, że ma córkę. Chodził taki
dumny, dotykał ją jednym palcem. Była bardzo do
niego podobna. Potem wychodził z nią nawet na
spacery, chociaż wcześniej twierdził, że nigdzie z
nią nie wyjdzie. Były też momenty, że nie mogłam z
nim zostawić dziecka. Różne rzeczy przychodziły
mu do głowy. Mógł ją wziąć z łóżeczka i po prostu
wyrzucić. Tak mówił, a później żartował, że nigdy
by tego nie zrobił. Ja nie bałam się wcale męża. On
mi właściwie krzywdy nie zrobił.
Magda jest ładnym, udanym dzieckiem. Jest
naszą radością. Zupełnie zmieniła tryb naszego życia. Wszystko się zmieniło. Z początku myślałam, że
sobie nie poradzę, ale mimo wszystko poradziłam
sobie.
Źródła
♦ "Aborted Women. Silent no more".
♦ Artykuł udostępniony przez redakcję dwumiesięcznika "Miłujcie się";http://www.tchr.org/milujcie opublikowany w nr 5-8/2001 str.7
♦ www.fuw.edu.pl/~trochim/Duch/nathanson.html
♦ „Świadek życia”, książka napisana na podstawie konferencji, jakie odbyły się w 1996r podczas poby-
tu dr Nathansona w Polsce.
♦ Miłujcie się numer specjalny. Radość czystej miłości.
♦ www.adonai.pl
19
FILOZOFAIA A ŻYCIE
.
Słów kilka o...życiu.
do biologicznej koncepcji życia oraz pomijaniu
uwag zgłaszanych przez teologów.
Teologia o życiu.
W świetle Objawienia teologia stara się
opisać relację, jaka zachodzi między Bogiem a
życiem. Mniej miejsca poświęca się w teologii
rozważaniom na temat istoty życia. W teologii
wszelkie życie rozpatrywane jest jako dar od
Boga. Człowiek stał się istotą żywą przez
tchnienie życia, otrzymane od Boga. Od tego
czasu żyje on jako istota cielesno-duchowa i
nosi w sobie obraz i podobieństwo Boga. Wyróżnia go to spośród innych istot żywych.
Ponadto człowiek posiada w sobie życie jako
zadanie, powierzone mu przez Boga w słowach: „ Bądźcie płodni i rozmnażajcie się,
abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną.”1 Poza tym człowiek nie jest właścicielem
tego życia. „ Dlatego Bóg jest jedynym Panem
tego życia: człowiek nie może nim rozporządzać.”2 Teologia wskazuje również na kruchość
ludzkiego życia. Dlatego też w Bożym zamyśle
chroni je piąte przykazanie Dekalogu. Trwaniu
ludzkiego życia przeszkadza śmierć, która na
ziemi pojawiła się jako następstwo grzechu
pierworodnego. Bóg jednak nie ma upodobania
w śmierci, ale w życiu. Dlatego zesłał Swego
Syna, aby człowiekowi przywrócił życie. Życie
ludzkie, choć realizowane na ziemi, swoją pełnię osiąga dopiero w udziale w życiu Boga.
Biologia o życiu.
„W biologii ustrój żywy określa się mianem systemu, tzn. w specyficzny sposób
uporządkowanego zbioru elementów i części
współdziałających ze sobą i stanowiących pewną całość.”3 Części te są ze sobą powiązane w
określony sposób, wykonują specyficzne funkcje tzw. życiowe, nie spotykane w materii
nieożywionej. Biologia przypisuje organizmom
żywym dwie szczególne własności. „Pojęcie
stanu stacjonarnego wyraża zdolność do
utrzymywania
stanu
systemu
jako
Życie ludzkie wymyka się naszemu poznaniu. Kiedy patrzymy na
otaczającą nas rzeczywistość okazuje
się, że w całym bogactwie przyrody i
w świetle niesamowitego wprost
rozwoju nauk przyrodniczych brakuje
jasnej, jednoznacznej i precyzyjnej
definicji tego, czym życie jest.
R
ozwiązanie tego problemu wydaje się
być bardzo ważne z wielu powodów. W
dzisiejszym świecie nie na darmo mówi
się o kulturze końca. Jeżeli patrzy się na kulturę
właśnie z aspektu jej stosunku do życia, to jawi
się ona właśnie jako kultura, rozmaicie rozumianego i spowodowanego różnorakimi
czynnikami, końca życia, czy to jeszcze nienarodzonego, czy też mocno zaawansowanego w
latach. Poza tym nieustannie w kulturze tej obserwuje się brak poszanowania dla życia.
Zabójstwa, plaga samobójstw z jednej strony,
które to zjawiska wykraczają przeciw życiu, a z
drugiej strony rozmaite eksperymenty genetyczne, klonowanie, które mają służyć
polepszeniu standardów ludzkiego życia, a w
gruncie rzeczy naruszają jego naturę i świętość.
Wydaje się, że wyżej wspomniane zjawiska
swoje źródło mają właśnie w błędnej lub nieprecyzyjnej koncepcji życia. Dlatego też bardzo
ważne jest, aby uniknąć naruszania świętości
życia przy jednoczesnym zachowaniu postępu
nauk mających na celu polepszenie standardów
życia, zrozumienie czym życie jest i podanie
jego cech charakterystycznych.
Zagadnienie życia rozpatrywać można na
przynajmniej trzech płaszczyznach. Są nimi
odpowiednio płaszczyzna teologiczna, biologiczna oraz filozoficzna. Najwięcej miejsca w
niniejszym wystąpieniu poświęci się płaszczyźnie filozoficznej. Jest tak dlatego, że spory
pomiędzy zwolennikami różnych koncepcji
życia wydają się rozgrywać na tej właśnie
płaszczyźnie, przy ogólnie panującej zgodzie co
1
Rdz 1, 28
Jan Paweł II, Evangelium vitae, 39.
3
Sz.W. Ślaga, Życie- ewolucja, w: Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki, Warszawa 1997, 320.
2
20
FILOZOFAIA A ŻYCIE
.
rarchicznie uporzą-dkowanych systemów
względnie
odosobnionych,
obdarzonych
zdolnością do samozachowania się, przebudowywania się w czasie zgodnie z własną
informacją gatunkową, do rozwoju osobniczego
i
rodowego,
rozmnażania
i
przystosowywania się do otoczenia.”6
Biologia jednak natrafiła na przypadki, co
do których nie jest jednoznacznie określone, na
ile definicja ta jest spełniona. Ma się tu na myśli
wirusy oraz organizmy cybernetyczne, które
posiadają cechy zaliczające je zarówno do organizmów żywych jak i cechy, zaliczając je do
materii nieożyionej. Poza tym w ten sposób
definiując życie biologia zatrzymuje się zawsze
na ujęciu zjawiskowym, tak naprawdę nie docierając do tego, czym życie jest w swej istocie.
Filozofia o życiu.
Refleksja filozoficzna na temat życia
przebiega na wielu płaszczyznach i przeprowadzana jest w ramach wielu dyscyplin
filozoficznych. Rozmaicie rozumianym życiem
zajmują się zarówno etyka, metafizyka jak i
biofilozofia oraz filozofia przyrody. W naszych
rozważaniach ograniczymy się do niektórych
stanowisk spotykanych w literaturze z zakresu
filozofii przyrody.
1)
Mechanistyczna koncepcja życia.
Początków tej doktryny należy szukać u
materialistów starożytnych: Demokryta, Leucypa, Lukrcjusza. Za twórcę klasycznego
mechanicyzmu uchodzi Kartezjusz, „który
uważał, że organizm jest zwykłą maszyną, o
właściwościach fizyczno- mechanicznych, automatem złożonym z kości, nerwów, mięśni,
do którego wyjaśniania wystarczy przyjąć takie
czynniki fizykochemiczne jak ruch, obieg krwi,
rozwój zgodny z prawami przyrody.”7
W XIX w. Na stanowisku mechanistycznym stali tacy badacze jak: Laplace, Maxwell,
Bolztmann i in.
Mechanicyzm naśladuje wzorzec nauk fizycznych w biologii i dąży do wykrywania
praw rządzących zjawiskami biologicznymi.
całości we względnej stałości ( równowadze
dynamicznej), mimo ciągłego przepływu
składników, a nawet podwyższania stopnia
jego organizacji. Druga właściwość, ekwifinalność, określa zdolność organizmu żywego do
osiągnięcia stanu stacjonarnego ( stanu końcowego, homeostazy) na różnych drogach, przy
różnych warunkach początkowych”4 . W
związku z tym mówi się, że organizm żywy jest
celowościowo ukierunkowany. W związku z
tym podstawową własnością życia wydaje się
być samozachowawczość, „mająca na celu
utrzymanie integralności systemu”5. Samozachowawczość realizuje się poprzez metabolizm
( odżywanie się, oddychanie), czyli samoorganizację
i
działanie
systemu,
zdolność
budowania i zachowywania stałej struktury,
regeneracji i naprawiania uszkodzeń. Samoregulcja
wyraża
się
w
utrzymywaniu
harmonijnego przebiegu wszelkich procesów
wewnątrz systemu oraz w dążeniu do stanu
równowagi, przy wykorzystaniu wszelkich
dostępnych informacji ( pochodzących zarówno
z wnętrza systemu jak i z jego otoczenia). Poza
tymi przejawami aktywności systemów żywych
mamy do czynienia z samoodtwarzaniem, czyli
zdolnością do odnawiania lub odtwarzania
części składowych.
Wymienione własności materii żywej
uzewnętrzniają się w:
a)
pobudliwości- odbieraniu i reagowaniu na bodźce,
b)
ruchliwości- zdolności do wykonywania rozmaitych ruchów,
c)
wzroście- masy i wymiarów,
d)
rozwoju- wzrastaniu stopnia złożoności organizmu,
e)
rozrodzie i związanym z nim
mechanizmem dziedziczenia,
f) ewolucji.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze ustalenia
można określić „życie, jako ciągły i postępowy
proces organizowania się całościowych, hie4
Sz. W. Ślaga, Życie- ewolucja, w: Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki, Warszawa 1997, 321.
5
Sz. W. Ślaga, tamże, 322.
6
7
21
Sz. W. Ślaga, tamże, 323.
Sz. W. Ślaga, tamże, 331.
FILOZOFAIA A ŻYCIE
.
4)
Redukcjonistyczne stanowisko dotyczące życia.
Redukcjonizm głosi, że wszelkie jakości
witalne i prawa biologiczne mogą być wyjaśnione
właściwościami
i
prawami
pozabiologicznymi.
Redukcjonizm posługuje się pojęciem redukcji,
które
brane
bądź
w
sensie
przedmiotowym jako wyjaśnianie obiektów i
procesów biotycznych przez czynniki fizykochemiczne, bądź w sensie metajęzykowym jako
sprowadzanie pojęć, praw, teorii biologicznych
do pojęć i teorii fizykochemicznych, jest niezmiernie trudne do sprecyzowania z tego przed
wszystkim względu, iż zarówno teorie redukowane (biologia) jak i redukujące (fizyka,
chemia) znajdują się w ciągłym rozwoju.
„Funkcjonowanie komórek ujawnia szereg
prawidłowości, które uważano za konsekwencję powszechnych praw ruchu mechanicznego,
tym bardziej, że organizm zbudowany jest z
tych samych pierwiastków, co i inne ciała, a
własności fizyczne i chemiczne molekuł organicznych
warunkują
podobne
reakcje
chemiczne. Uznawszy fizykę i chemię za jedyne
i uniwersalne narzędzie poznania rzeczywistości mechanicyści traktowali organizm jako
układ fizyczny, a więc zbiór składników makroskopowych, w którym należy badać
właściwości fizyczne i chemiczne, stany skupienia,
ruchy
cieplne
i
wzajemne
8
oddziaływania cząsteczek.”
2)
Witalistyczna koncepcja życia.
Początków witalizmu należy szukać u Pitagoras i Platona. Do przedstawicieli tego
kierunku należał również C. Wolff. W doktrynie tej przyjmuje się istnienie jakiegoś
pierwiastka pozaempirycznego, jakiejś zasady,
siły życiowej, która kieruje rozwojem organizmu i zachodzącymi w nim procesami
życiowymi. W zjawiskach tych dostrzega się
swoistość, niepowtarzalność oraz złożoność,
których nie można wyjaśnić metodami i prawami fizyki. Najbardziej rozpowszechnioną
formą witalizmu jest obecnie neowitalizm. Jego
twórcą jest Hans Dreisch. Przyjmuje on, że całościowość, dynamiczność, celowość organizmu
uwarunkowane są istnieniem jakiegoś niematerialnego pierwiastka życiowego.
3)
Materializm dialektyczny.
Teoria materializmu dialektycznego z
jednej strony nie zgadza się z teorią witalizmu,
ale jednocześnie z drugiej strony nie chce się
przyznać do związku z teorią mechanistyczną.
Niemniej jednak materialiści szukają wyjaśnienia zagadki życia w samej tylko materii i jej
strukturze. Cały problem życia, za Engelsem, w
koncepcji materialistów dialektycznych sprowadzony zostaje do białka, jego organizacji i
przemian.
5)
Organizmalna koncepcja życia.
Według organizmalizmu organizmy są
systemami tak zorganizowanymi, że ich czynności nie daje się wyjaśnić jako sumy czynności
poszczególnych części. Żywy organizm stanowi
jedność organiczną i całość hierarchicznie uporządkowanych
części,
które
wykonują
odpowiednie czynności na mocy relacji do innych części i zwłaszcza do całości organizmu.
Tomistyczna koncepcja życia.
Organizmlizm głosi, że istnieją specyficzne jakości witalne i prawa biologiczne, które nie
mogą być ze względów zasadniczych wytłumaczone żadnymi właściwościami i prawami
pozabiologicznymi.
N
ajwięcej miejsca poświęci się tutaj
tomistycznej koncepcji życia.9 Uczyni
się tak z kilku względów. Po pierwsze,
gdyż filozofia tomistyczna odgrywa ważną rolę
w procesie racjonalizacji wiary religijnej, po
drugi, dlatego, że Kościół, o ile posiada jakąś
własną filozofię, to jest nią właśnie tomizm
9
8
Por. M.A.Krąpiec, Byt materialny żyjący, w: Rozumieć
rzeczywistość. Wprowadzenie do filozofii, Lublin 2000.
Sz. W. Ślaga, tamże, 332.
22
TOMISTYCZNA KONCEPCJA ŻYCIA
.
Można zauważyć, że pierwszym objawem życia jest ruch, czyli najogólniej pojęta
zmiana. Nie każda jednak zmiana ujawnia życie. Znane są bowiem ruch mechaniczne (
tranzytowe), przechodzące z podmiotu na
podmiot, które nie ujawniają życia. Drugi rodzaj ruch to tzw. ruch wsobny. Ruchy tego
rodzaju nie przechodzą od podmiotu do podmiotu. Źródłem i kresem tego ruch jest jedno
ciało, ruch ten nie wychodzi poza podmiot.,
lecz w nim się kończy. Ruch wsobny doskonali
więc tylko swoje źródło, a nie jak ruch tranzytowe inne ciała.
Posłużymy się tutaj pewnym przykładem.
Weźmy pod uwagę chlorek sodu. W wyniku
odpowiednich procesów, zmian, z chloru i sodu
powstaje właśnie ten związek, który nie jest
prostym dodaniem do siebie tych składników,
ale nowym związkiem chemicznym. Aby powstał chlorek sodu potrzebna była zmiana,
która dokonała się w wyniku działania dwóch
różnych ciał, w wyniku czego powstało ciało
trzecie. Jeżeli zaś przyjrzymy się procesowi
odżywiania się komórki, to zaobserwujemy, że
choć zachodzą w niej zmiany, to mają one zupełnie inny charakter niż zmiany dokonujące
się w czasie powstawania chlorku sodu. Materia służąca komórce za pokarm w wyniku
rozmaitych procesów nie wytwarza wraz z
komórką czegoś trzeciego, ale niejako stapia się
z komórką, przechodzi na jej własność. Kres
ruchu nie jest innym ciałem, ale pozostaje nim
odżywiająca się komórka.
Wg koncepcji tomistycznej to właśnie
ruchy wsobne i zdolność danego organizmu
do wykonywania takich ruchów znamionują
życie.
Rozumowanie prowadzące do takiej tezy
przebiega w dwóch etapach. W pierwszym z
nich stwierdza się istnienie w organizmach
czynności wsobnych, zaś w drugim etapie
czynności te się wyjaśnia i analizuje.
1. Najprostsze objawy życia, jakie spotykamy w przyrodzie, sprowadzają się do
pobierania pokarmu, wzrastania, rodzenia,
oraz, po trzecie, gdyż ten nurt filozoficzny
mocno związany jest z filozoficzną tradycją
grecko- rzymską, w której wiele uwagi poświęcano problematyce życia, jego godności i
dobrego jego prowadzenia.
Wśród wszystkich przedmiotów wyróżnia się twory sztuczne ( np. wyroby rzemiosła,
sztuki) oraz byty naturalne, czyli takie, które
istniej w przyrodzie niezależnie od pracy człowieka czy innej istoty żyjącej. Byty naturalne
dzieli się z kolei na nie żyjące i żyjące. Można
łatwo zauważyć, że pomiędzy tymi rodzajami
bytów istnieją zasadnicze różnice. Różnice te
można nazwać przejawami życiowymi.
Same przejawy życiowe można sprowadzić do
różnych grup. Są nimi: zdolność do odżywiania,
zdolność
do
zmiany
kształtów,
pobudliwość, rozmnażanie. Spośród właściwości tych najważniejsza jest pobudliwość,
swoisty ruch o wewnątrz, który najbardziej
odróżnia organizmy żywe od martwych.
Analizując podane wyżej grupy przejawów
życiowych
okazuje
się,
że
charakterystyczna jest dla nich celowość dynamiczna. Przez pojęcie celowości rozumie się
tutaj taki układ, który podporządkowany jest
czemuś jednemu. Celowość dynamiczna przejawia
się w
rozmaitych
czynnościach
wykonywanych przez ten układ. Biorąc pod
uwagę organizmy żywe okazuje się, że wykonywane przez nie
czynności, będące
przykładami przejawów życiowych , charakteryzują się celowością dynamiczną. Rozpatrując
np. odżywianie, okazuje się, że proces ten ma
na celu zapewnienie odpowiedniej ilości energii
nie tylko poszczególnym komórkom, ale i całemu organizmowi. Podobnie rzecz ma się z
rozmnażanie, które ma n celu zapewnienie
przetrwania całemu organizmowi, a szerzej i
całemu gatunkowi organizmów.
Celowość zatem dynamiczna organizmów
żyjących wskazuje jasno, że czynności organizmu zmierzają do jednego celu, a mianowicie
do zachowania życia całej jednostki, mimo że
wypływają one z różnych organów.
23
.
Do ruchu wsobnego jako do ostatecznego źródła sprowadzają się wszystkie różnice
między bytami żyjącymi i nie żyjącymi. Zarówno bowiem życie roślinne, zwierzęce jak i
życie człowieka obdarzone są ruchami wsobnymi, które tłumaczą zarówno różnice
pomiędzy różnymi rodzajami bytów żywych,
jak i pomiędzy bytami martwymi oraz żyjącymi. Tajemnicę życia wyjaśnia celowość
dynamiczna, swoisty ruch wsobny.
Wobec tego życie polega na tym właśnie
wsobnym poruszaniu się, na ruchu od wewnątrz, który również we wnętrzu swoim
znajduje ujście. Rozróżnienie między bytami
żyjącymi i nie żyjącymi ostatecznie również
sprowadzają biolodzy i fizjolodzy do pobudliwości komórki żyjącej.
reagowania na bodźce i poznania ( zmysłowego jak i intelektualnego). We wszystkich
tych czynnościach życiowych przejawiają się
ruchy wsobne, czyli te, które wyłaniają się z
samego podmiotu i w tym samym podmiocie
znajdują swe ujście.
2. Czynności wsobne są właściwością ścisłą
tylko istot żyjących. Właściwość ścisła wyróżnia
ją spośród innych. Właściwości można określić
mianem „ścisłej” wtedy, gdy znajduje się w
każdym, (należącym do danego zbioru) i tylko
tym danym analizowanym przedmiocie, będącym przedstawicielem owego zbioru ( w tym
wypadku chodzi o organizmy żywe) oraz występuje ona w tych przedmiotach zawsze,
kiedy bierzemy je pod uwagę. Istnieją bowiem
właściwości, które przysługują wszystkim
przedmiotom, ale nie tylko im wyłącznie, jak
np. ciało dla człowieka. Istnieją też właściwości,
które przysługują tylko pewnym przedmiotom,
ale nie zawsze i nie wszystkim np. bycie lekarze
dla człowieka. I są wreszcie właściwości, które
przysługują zawsze pewnym przedmiotom, ale
nie tylko i nie wszystkim owym elementom
danego zbioru np. dla człowieka mieć dwie
nogi. Otóż ruch wsobny, immanentny, jest właśnie taką
właściwością, która przysługuje wszystkim i
tylko przedmiotom żyjącym oraz przysługuje
zawsze takim bytom, które określamy mianem
„żywych”.
W powyższych rozważaniach nie podjęto
wielu kwestii związanych z życiem. Nie poruszono kwestii początków życia ludzkiego,
początków i źródeł życia na ziemi, ewolucji i
wielu innych. Nie chodzi o to, że kwestie te są
nieistotne czy nieważne, ale wydają się one być
wtórne do problemu definicji i istoty życia.
Mam nadzieję, że w wyniku przeprowadzonych rozważań wszyscy będziemy lepiej
rozumieli istotę życia i darzyli je większą czcią i
szacunkiem.
Konferencje przygotowali członkowie ruchu światło-życie: Anna Zielony, Paweł Duszczyk, Adam Kośla.
24

Podobne dokumenty