Więcej informacji
Transkrypt
Więcej informacji
Koktajlem Mołotowa w radiowóz Prokuratura Rejonowa w Jaworze zakończyła aktem oskarżenia śledztwo przeciwko 47-letniemu Stanisławowi G., który we wrześniu br. dokonał czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, rzucając w radiowóz butelką z benzyną. W toku postępowania, w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy ustalono, że w nocy z 25 na 26 września 2010r. dwóch funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Jaworze pełniło służbę w nieoznakowanym radiowozie policyjnym marki Fiat Bravo. Tej nocy wraz z policjantami w służbie uczestniczył pracownik Telewizji Jawor, który kręcił materiał filmowy o pracy jaworskich policjantów. Około godziny 23.00 patrol podjął interwencję wobec Stanisława G., który spożywał alkohol w miejscu publicznym, tj. w pobliżu sklepu „Żabka” w Jaworze na ulicy Grunwaldzkiej. W czasie podjętej interwencji Stanisław G. był agresywny wobec funkcjonariuszy, w związku z powyższym na miejsce wezwano patrol umundurowany, który zakończył interwencję nakładając na Stanisława G. mandat karny. Około godziny 02.00 funkcjonariusze podjechali pod budynek Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. W czasie, kiedy opuszczali radiowóz i kierowali się w stronę budynku Komendy, jeden z funkcjonariuszy dostrzegł lecącą w ich stronę palącą się butelkę. Krzyknął do pozostałych osób, aby uważały, dzięki czemu drugi z funkcjonariuszy odskoczył unikając uderzenia rzuconym w jego kierunku przedmiotem. Kiedy butelka rozbiła się obok zaparkowanego radiowozu, wylana z niej ciecz zapaliła się, uszkadzając podwozie radiowozu. Jedynie niezwłocznie podjęta akcja gaśnicza zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia na inne zaparkowane obok pojazdy policyjne. Funkcjonariusze pobiegli za osobą, która rzuciła w ich stronę butelką. W wyniku podjętej penetracji ujawniono sprawcę, który schował się pod zaparkowanym samochodem. Pomimo polecenia ze strony funkcjonariusza, iż ma wyjść spod samochodu, sprawca nie chciał opuścić kryjówki. Ponieważ sprawca nie chciał dobrowolnie wyjść spod samochodu, policjant postanowił wyciągnąć go i w tym czasie został kilkakrotnie kopnięty. Po wyciągnięciu spod samochodu sprawca zaczął szarpać się z nim chcąc uniemożliwić swoje zatrzymanie. Po zatrzymaniu sprawcy funkcjonariusze z patrolu rozpoznali w napastniku Stanisława G., wobec którego kilka godzin wcześniej podjęli interwencję na ulicy Grunwaldzkiej. W czasie podjętej penetracji terenu ujawniono reklamówkę, w której znajdowała się butelka zawierająca ciecz oraz szmatkę. Stanisław G. został zatrzymany i przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. Na miejscu poddano go badaniom na zawartość alkoholu z wynikiem 1,25 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu. Na podstawie Kryminalistyczne Komendy przeprowadzonych Wojewódzkiej przez Policji we Laboratorium Wrocławiu badań fizykochemicznych ustalono, iż przedmiotowa ciecz jest płynem łatwopalnym – benzyną silnikową. Jak ustalono w toku śledztwa, Stanisław G. po ukaraniu go przez policjantów mandatem udał się na stację benzynową, gdzie po drodze spotkał znajomego. Poprosił go o kupienie 2 litrów paliwa, co też uczynił. W toku postępowania powołano biegłego z zakresu pożarnictwa celem wydania stosownej opinii. Na podstawie przeprowadzonych oględzin radiowozu oraz po zapoznaniu się z materiałem dowodowym oraz wynikami badań chemicznych biegły uznał, iż w zdarzeniu, do jakiego doszło przed budynkiem Komendy Powiatowej Policji w Jaworze, zostało sprowadzone bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Po pierwsze, w chwili zdarzenia radiowóz Fiat Bravo stał w bezpośrednim sąsiedztwie budynku Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. W przypadku rozszczelnienia przewodów i zbiornika możliwość niekontrolowanego rozprzestrzenienia paliwowego się ognia istniała na ten obiekt. Po drugie, przy zaparkowanym radiowozie zaparkowane były jeszcze dwa inne radiowozy policyjne. Po trzecie, w czasie trwania zapoczątkowanego niekontrolowanego procesu palenia pod nieoznakowanym radiowozem Fiat Bravo, w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia przebywało ponad 10 osób. W wyniku opisanego powyżej zdarzenia nieoznakowany radiowóz policyjny uległ uszkodzeniu. Koszt naprawy radiowozu wyniósł 346,23 zł. W toku prowadzonego śledztwa powołano biegłego z zakresu medycyny sądowej celem oceny zagrożenia dla życia i zdrowia pokrzywdzonych sprowadzonego przestępczym działaniem Stanisława G. W ocenie biegłego, zachowanie podejrzanego w postaci rzucenia z na w zapalonym kierunku knotem bezpośrednie trzech osób włożonym szklaną do niebezpieczeństwo butelką otworu utraty wypełnioną butelki, życia i narażało wystąpienia benzyną, te osoby ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zdaniem biegłego, trafienie którejkolwiek z tych osób butelką, połączone z jej stłuczeniem się, spowodowałoby oblanie tej osoby benzyną z powstaniem niekontrolowanego procesu palenia się odzieży i skóry. Sytuacja ta doprowadziłaby do co najmniej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu i zapewne też trwałego istotnego zeszpecenia ciała, w przypadku np. nieskutecznego lub przedłużonego udzielania pomocy przez inne osoby w gaszeniu ognia należałoby liczyć się z powstaniem obrażeń (oparzeń i ich następstw), skutkujących zgonem. W świetle powyższych okoliczności Stanisławowi G. przedstawiono zarzut, iż w dniu 26 września 2010r. około godz. 02.10 w nocy w Jaworze, w warunkach występku o charakterze chuligańskim, dokonał czynnej napaści na funkcjonariuszy tejże jednostki organizacyjnej Policji – w związku z podjętymi przez nich w dniu 25 września 2010r. około godz. 23.00 czynnościami w postępowaniu mandatowym w sprawie o wykroczenie spożywania alkoholu w miejscu publicznym, a także dokonał uszkodzenia policyjnego, nieoznakowanego radiowozu marki Fiat Bravo oraz usiłował spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu u trzech osób – dwóch funkcjonariuszy policji oraz dziennikarza telewizyjnego, poprzez rzucenie w ich kierunku i w kierunku wskazanego radiowozu podpalonej butelki z zawartością benzyny, sprowadzając swoim czynem bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania pożaru oraz eksplozji materiałów łatwopalnych, zagrażające wielu osobom przebywającym w krytycznym czasie przed budynkiem Komendy Powiatowej Policji w Jaworze oraz mieniu w wielkich rozmiarach, przy czym czynu tego dopuścił się w miejscu publicznym, bez żadnego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, ponieważ Stanisław G. czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy. Nadto sprawcy przedstawiono kolejny zarzut, iż naruszył nietykalność cielesną policjanta, kopiąc go po nogach, a następnie szarpiąc go za odzież w celu zmuszenia tegoż funkcjonariusza Policji do zaniechania prawnej czynności służbowej w postaci jego zatrzymania, przy czym czynu tego dopuścił się w miejscu publicznym i bez żadnego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Stanisław G. przyznał się częściowo do I zarzutu wyjaśniając, iż jego zamiarem było jedynie uszkodzenie pojazdu. Jak wyjaśnił, nie miał on zamiaru skrzywdzić policjantów. Podejrzany nie przyznał się do II ze stawianych mu zarzutów twierdząc, iż nie jest prawdą, aby stawiał czynny opór policjantowi w czasie zatrzymania. Biegli psychiatrzy orzekli, że zarzucanych mu czynów był w pełni poczytalny. sprawca w chwili popełniania Sprawa podlega rozpoznaniu przez Sąd Rejonowy w Jaworze. Sprawcy grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.