Szkoła czeka na decyzję rodziców

Transkrypt

Szkoła czeka na decyzję rodziców
27 czerwca 2012
ŚRODA
Redaguje KRZYSZTOF OGIOLDA
Partnerstwa
zbliżają ludzi
do siebie
Warto tam
być, nie tylko
dla Heino
Czytaj > II-III
PARTNERZY
Związek Niemieckich
Stowarzyszeń SpołecznoKulturalnych w Polsce
ul. Krupnicza 15,
45-013 Opole
Towarzystwo Społeczno-Kulturalne
Niemców na Śląsku Opolskim
ul. Konopnickiej 6, 45-004 Opole
Dom Współpracy
Polsko-Niemieckiej
Ul. 1 Maja 13/2,
45-068 Opole
Czytaj > IV
Szkoła czeka na decyzję rodziców
EDUKACJA. Stowarzyszenie Oświatowe Koźle Rogi jest zdecydowane od września poprowadzić tamtejszą szkołę
podstawową. Piątkowe spotkanie z rodzicami daje nadzieję, że naukę zacznie tutaj około stu uczniów.
O
- Władze miasta liczą się ewentualnie ze sprzeciwem pana wojewody - dodaje Bruno Kosak,
prezes Niemieckiego Towarzystwa Oświatowego i zapowiadają wystąpienie na drogę sądową. A skoro tak, proces we
wszystkich instancjach nie
skończy się nie tylko do pierwszego września 2012, ale być
może i za rok. Nie możemy czekać tak długo, bo do tego czasu
nie będzie w Rogach ani uczniów, ani nauczycieli.
Stowarzyszenie chce więc już
od września poprowadzić nową
placówkę.
- Jesteśmy na etapie składania wniosku do prezydenta miasta o rejestrację szkoły publicznej - dodaje Róża Kerner. - Rozdaliśmy ponad setkę formularzy
rodzicom, prosząc by jak najszybciej, najlepiej do dziś, zadeklarowali swą gotowość zapisania dzieci do szkoły stowarzyszeniowej. Wiemy, że część
rodziców jest zdecydowana
przenieść swoje dzieci do innych
placówek, ale oczekujemy - wynika to także z badań przeprowadzonych jeszcze w maju przez
Radę Rodziców - że około setki dzieci zostanie w tej szkole.
Szybka informacja na ten temat jest tym ważniejsza, że od liczebności uczniów zależy także
liczba nauczycieli.
W statut szkoły zostało wpisane, że oferuje ona nauczanie
niemieckiego jako języka mniejszości narodowej.
Członkowie stowarzyszenia
podkreślają, że tak było w Rogach także dotychczas, gdy szkoła
była
samorządowa.
- Podczas piątkowego spotkania
raz jeszcze zapewniliśmy rodzi-
Reńskiej Wsi i innych dzielnic
i okolicznych miejscowości.
Stowarzyszenie ma plany,
także wykraczające poza najbliższy rok szkolny.
DANIEL POLAK
ptymistyczny był klimat
ostatniego spotkania
z rodzicami - cieszy się
Róża Kerner, prezes stowarzyszenia. - Tym razem nie było
żadnego sporu o kształt czy
model przyszłej szkoły. Bo też
z punktu widzenia uczniów
i rodziców żadnych istotnych
zmian, gdy idzie o proces nauczania, nie będzie. Natomiast
zmieni się strona prawna. Rodzice zostali poinformowani
przez panią dyrektor Wydziału Oświaty w KędzierzynieKoźlu, że szkoła w Rogach
znajduje się w likwidacji.
Członkowie Stowarzyszenia Oświatowego Koźle Rogi mają nadzieję, że 1 września uczniowie rozpoczną naukę w nowej szkole, ale z większością dotychczasowych koleżanek i kolegów.
ców, że wzorujemy się na innych
już działających szkołach stowarzyszeniowych - podkreśla
Bruno Kosak - i będziemy dzia-
łać w pełni w zgodzie z polskim
prawem. Nikogo nie będziemy
pytać, czy należy do TSKN. Nikt
też nie musi się obawiać - co się
nam czasem absurdalnie zarzuca - germanizacji. Mamy nadzieję, że jak dotąd trafią do nas
dzieci z Rogów, Koźla, Większyc,
- Mamy zapewnienie władz miasta, że nasi uczniowie będą mogli
nadal korzystać z „zielonej
szkoły”, pływalni, uczestniczyć
w rozgrywkach sportowych. Będziemy zabiegać, by i nauczyciele mogli uczestniczyć w konferencjach organizowanych
przez miasto. Już myślimy
o rozbudowie części dydaktycznej szkoły - z pomocą Ministerstwa
Administracji
i Cyfryzacji - a w przyszłości
także o budowie sali gimnastycznej - mówi Róża Kerner.
- Stowarzyszenie Oświatowe Koźle Rogi przejmuje placówkę dobrą, której uczniowie
odnosili sukcesy w olimpiadach i chcemy, by taką została
- podkreśla Hubert Kołodziej
odpowiedzialny za oświatę
w VdG. - Nie ma powodów
do obaw. W kraju już 10 procent szkół jest w rękach stowarzyszeń. W KędzierzynieKoźlu też się uda.
❚
Die Schule wartet auf die Entscheidung der Eltern
Bildung. Der Bildungsverein
Cosel-Rogau ist entschlossen ab
September die dortige Grundschule zu leiten. Das Elterntreffen
am Freitag gibt Hoffnung darauf,
dass hier etwa einhundert Kinder
den Unterricht wieder aufnehmen.
as Klima beim letzten Elterntreffen war optimiD
stisch”, freut sich Vereinsvorsitzende Róża Kerner.
„Diesmal gab es keinen Streit
um die Form der künftigen
Schule. Denn es wird auch
aus der Sicht der Schüler und
Eltern keine wesentlichen
Veränderungen im Bereich
Bildungsprozess geben. Hingegen gibt es juristische Änderungen. Die Eltern wurden
von der Direktorin der Bildungsabteilung in Kandrzin-
Cosel darüber informiert,
Der Verein möchte also bedass sich die Schule in Rogau reits ab September eine neue
in Auflösung befindet”.
Einrichtung leiten.
„Wir sind dabei, beim
„Die Stadtbehörden rechnen Stadtpräsidenten den Antrag
eventuell mit einem Wider- auf Registrierung einer öfspruch des Woiwoden und ha- fentlichen Schule vorzulegen”,
ben angekündigt, den Ge- sagt Róża Kerner. „Wir haben
richtsweg zu gehen. Und über einhundert Formulare
wenn das so ist, wird der an die Eltern verteilt und baProzess durch allen Instan- ten darum möglichst bald,
zen bis zum 1. September am besten bis heute, Wil2012 gehen und bestimmt lenserklärungen abzugeben.
nicht so schnell abgeschlos- Wir wissen, dass ein Teil der
sen sein. Vielleicht wird es Eltern entschlossen ist, ihre
sich noch sogar bis zum Kinder an andere Schulen zu
nächsten Jahr hinziehen”, schicken, doch wir erwarten
fügt Bruno Kosak, Vor- aufgrund der Umfragen, die
standsvorsitzender der Deut- der Elternrat noch in Mai
schen Bildungsgesellschaft durchgeführt hatte, dass ethinzu. „Wir können nicht so wa einhundert Kinder an der
lange warten, weil wir bis da- Schule in Rogau bleiben.”
hin in Rogau weder Schüler,
Eine schnelle Auskunft darnoch Lehrer haben werden.” über ist insofern wichtig, da von
der Zahl der Kinder auch die
Zahl der Lehrer abhängig ist.
Im Statut der Schule wurde eingetragen, dass hier
Deutschunterricht als Minderheitensprache angeboten
wird. Die Mitglieder des Vereins unterstreichen, dass es in
Rogau auch damals so war, als
es eine kommunale Schule
war. „Während des Treffens am
Freitag haben wir gegenüber
den Eltern zugesichert, dass
wir andere, bereits existierenden Vereinsschulen nachahmen werden und nach geltendem polnischen Recht agieren werden”, beteuert Bruno
Kosak. „Wir werden niemanden danach Fragen, ob er Mitglied der Sozial-Kulturellen
Gesellschaft der Deutschen ist.
Niemand muss auch Germanisierung befürchten, was uns
absurderweise manchmal vorgeworfen wird. Wir hoffen,
dass ähnlich wie bis jetzt Kinder aus Rogau, Cosel, Wiegschütz, Reinschdorf sowie anderen Stadtteilen und umliegenden Ortschaften diese
Schule besuchen.”
Der Verein hat auch Pläne,
die weit über das kommende
Schuljahr hinausgehen. „Wir
haben die Zusicherung der
Stadtverwatung, dass die
Schüler weiterhin Freizeitmöglichkeiten, Schwimmbad
in Anspruch nehmen und an
Sportwettbewerben teilnehmen können. Wir werden
darum bemüht sein, dass
auch die Lehrer an Konferenzen teilnehmen, die von
der Stadt organisiert werden.
Wir denken bereits jetzt dar-
über nach mithilfe des Ministeriums für Verwaltung und
Digitalisierung den didaktischen Teil der Schule auszubauen und möchten auch eine Sporthalle bauen”, sagt
Róża Kerner.
„Der Bildungsverein Cosel-Rogau übernimmt eine
gute Einrichtung, deren
Schüler bei Schulwettbewerben Erfolge erzielt hatten
und möchten dass es so in
Zukunft bleibt”, beteuert Hubert Kołodziej, Bildungsbeauftragter des Vereins deutscher Gesellschaften. „Ich habe keinen Grund zu
Befürchtungen. Landesweit
liegen bereits 10 Prozent der
Schulen in Händen von Vereinen. In Kandrzin-Cosel
wird es auch gelingen”.
TŁUM. ELF
www.nto.pl
Środa 27 czerwca 2012
EURO 2012
Partnerstwo jest
ARD i WDR u mniejszości
ościniec „Pod Różą”
w Chrząszczycach wypełnił się z tej okazji wielojęzycznym tłumem. Przed wejściem przybysze z Niemiec
i miejscowi witali się jak starzy znajomi, a raczej jako starzy znajomi, bo wielu z nich
zna się i odwiedza od lat.
Najdalszą drogę na spotkanie w gminie Prószków (przez
Brest, Paryż i Kraków) przebył
wicemer Landerneau w regionie Bretania, od ponad 40
lat partnerskiego miasta
Hunfeld. Prószków nawiązał
kontakty z niemieckim partnerem 18 lat temu, a formalna współpraca trwa już półtora dekady.
VDG
G
W minioną środę rano ponad 100 fanów piłkarskiej reprezentacji Niemiec, głównie członków MN, spotkało się w Chrząstowicach, gdzie z okazji Euro 2012 gościły niemieckie stacje telewizyjne ARD oraz WDR. W programie „Notatki warszawskie” pokazano
fenomen Niemców żyjących w Polsce i tutaj kibicujących swojej
reprezentacji.
- Kto zostanie mistrzem Europy? - pytał prowadzący program
Ulrich Adrian. - Oczywiście Niemcy. Myślę, że w finale zagramy
z Portugalią - odpowiedział przewodniczący TSKN Norbert Rasch.
Niemiecka telewizja interesowała się także śląskimi korzeniami
Miroslava Klose i Lukasa Podolskiego. O ojcu Miroslava Klose, Józefie, opowiadał m.in. jego kolega z Odry Wojciech Tyc.
- Spotkanie było transmitowane na żywo i miało dla nas duże
znaczenie - przyznaje Łukasz Biły z VdG. - Nieczęsto mamy okazję
w ogólnoniemieckiej telewizji pokazać, że tu jesteśmy.
❚
- Partnerów po niemieckiej
stronie mają oba nasze gimnazja
- w Prószkowie i w Źlinicach mówi burmistrz Róża Malik. Od czasów powodzi 1997 roku
i pomocy, która wtedy nadeszła z Huenfeld, datuje się
współpraca strażaków. Bliskie
kontakty utrzymują nasze orkiestry i zespoły. Wspólne warsztaty orkiestr zostały zaplanowane także podczas ich
obecnego pobytu u nas. Ale
najważniejsze, że przyjeżdżają, poznają się i odwiedzają
wzajemnie mieszkańcy. To już
tradycja naszego partnerstwa,
że goście z Niemiec, nie wyłączając burmistrza, nocują
w domach prószkowian.
Elmar Mihm, emerytowany urzędnik pocztowy już tradycyjnie mieszka u państwa
Żymłów w Chrząszczycach.
- Przyjeżdżam do nich
od 17 lat, więc Józef Żymła
i jego żona są dla mnie jak
brat i siostra. Nawet dom po-
FUNDACJA ROZWOJU ŚLĄSKA
FUNDACJA ROZWOJU ŚLĄSKA
Wystawa na opolskim Rynku
Fundacja Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych zaprasza na otwarcie wystawy plenerowej „20 lat działalności Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych”.
Odbędzie się ono we wtorek, 3 lipca 2012 roku (dokładnie w 20.
rocznicę zarejestrowania Fundacji) o godzinie 13.00, na opolskim
Rynku przed głównym wejściem do ratusza.
Wystawę będzie prezentowana będzie do 16 lipca 2012 roku.
Łącznie ekspozycja składa się z trzydziestu tablic ze zdjęciami stanowiącymi podsumowanie działań Fundacji Rozwoju Śląska w różnych dziedzinach jej aktywności.
❚
PROJEKT DLA MNIEJSZOŚCI
„Młodzież w działaniu”
Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej oraz Instytut Stosunków Kulturalnych z Zagranicą (ifa) zapraszają młodzież z Belgii, Rumunii, Łotwy, Niemiec i Polski na wspólne poznawanie sytuacji
mniejszości narodowych i etnicznych w Europie w ramach projektu
„Młodzież mniejszości w działaniu”.
Międzynarodowe szkolenie odbędzie się na Górnym Śląsku (Górki
Wielkie) w dniach 16 - 22 lipca. Poprowadzą je trenerzy z Międzynarodowego Instytutu Dialogu i Tolerancji im. Jana Karskiego. Celem
projektu jest doskonalenie przez młodzież wywodzącą się z mniejszości tworzenia projektów młodzieżowych, zwłaszcza w ramach
Programu „Młodzież w działaniu”, a także zachęcenie młodych ludzi
do refleksji nad sytuacją grup mniejszościowych w Unii Europejskiej.
Podczas szkolenia zaplanowana jest także wyjazd studyjny
do Opola (19 lipca). Uczestnicy projektu podczas spotkania z przedstawicielami MN będą mieli okazję poznać jej struktury i funkcjonowanie w Polsce.
Chętni (18-35 lat, zainteresowani tematem „mniejszości w Europie”, z zaawansowaną znajomością języka angielskiego mogą się
zgłaszać pod adresem: [email protected]
❚
stawiliśmy wspólnie, bo pomagałem trochę przy budowie - mówi pan Mihm. W sumie w Chrząszczycach
byłem już jakieś 70 razy. Zajmuję się trochę pomocą humanitarną. Między innymi
przywiozłem ultrasonograf
do ośrodka w Prószkowie.
Jeszcze w tym roku przyjadę najmniej dwa razy, w tym
koniecznie na dożynki.
Bernard Lellek, były wójt
gminy, podpisał w 1997 roku
umowę partnerską. W ubiegłym tygodniu gościł w swoim domu dwie rodziny:
Pappert i Schubert.
- Ponieważ nie ma bariery
językowej, rozmawiamy zwyczajnie, jak w rodzinie, o dzieciach, wnukach, gdzie się kto
uczy i co studiuje - opowiada
pan Bernard. - Kiedy patrzę
na tę wypełnioną bliskimi sobie ludźmi salę, to myślę, że
tego wszyscy chcieliśmy, podpisując przed laty partnerstwo.
W tym czasie poznało się i zaprzyjaźniło tyle osób i grup.
Tylko ze sportowcami na razie nam nie wychodzi.
Były wójt przyznaje, że początek partnerstwa oznaczał
dla samorządowców ze Śląska Opolskiego pobieranie
nauk u bardziej doświadczonych kolegów. - Często dosłownie, bo wyjeżdżaliśmy,
na ich zaproszenie, na szkolenia do Bonn czy Monachium. Teraz, po latach bardziej jesteśmy partnerami.
- W pierwszym okresie
partnerstwa bardzo dużo rozmawialiśmy o tym, jak to
wszystko na Śląsku zmodernizować - potwierdza dr
Eberhard Fennel, burmistrz
KRZYSZTOF ŚWIDERSKI (2)
POLSKA-NIEMCY. Około stu mieszkańców niemieckiej gminy Huenfeld
Burmistrzowie Róża Malik i Eberhard Fennel mają powody do zadowolenia. Mieszkańcy ich miast naprawdę się przyjaźnią.
Huenfeld (16-tysięcznego
miasteczka w Hesji). Dyskutowaliśmy o oczyszczalniach,
o odprowadzaniu ścieków,
kanalizacji, budowie ulic,
rozwoju
szkół.
Dziś
Prószków rozwija się już sam
i znalazł własną drogę. Problemy sprzed 15 lat nie są już
tak ważne. Mamy mniej pracy, a więcej przyjemności
z partnerstwa, z kontaktów
między ludźmi.
Burmistrz Huenfeld zau-
waża to, co widzą chyba wszyscy samorządowcy utrzymujący partnerstwa z gminami
w Niemczech. Kiedyś były one
„ulicą jednokierunkową”.
Z Zachodu do Polski płynęła
pomoc materialna i wsparcie
doświadczeniami. Teraz ruch
odbywa się już w obie strony.
- Od prószkowian nauczyliśmy się między innymi,
że wiele rzeczy można zorganizować prościej - zauważa dr Fennel. - My w Niem-
Partnerschaft ist gut, weil sie
POLEN-DEUTSCHLAND. Etwa einhundert Einwohner der deutschen Gemeinde
ie Gaststätte „Pod Różą”
D
in Chrzumschütz füllte
sich aus diesem Anlass mit einer mehrsprachigen Menschenschar. Vor dem Eingang
haben sich die Besucher aus
Deutschland und die Einheimischen, wie alte Bekannte
begrüßt, weil sich viele von
ihnen seit Jahren kennen und
besuchen.
Den weitesten Weg zum Treffen in der Gemeinde Proskau
(über Brest, Paris und Krakau) machte der stellvertretender Bürgermeister von
Landerneau in der Bretagne,
der Stadt die seit 40 Jahren
Partnerstadt von Hünfeld ist.
Proskau hat vor 18 Jahren die
Kontakte mit dem deutschen
Partner geschlossen und eine
offizielle Zusammenarbeit besteht seit 15 Jahren.
„Beide Gymnasien bei uns
- in Proskau und Zlönitz haben auf der deutschen Seite
Partnerschulen”, sagt Bürgermeisterin Róża Malik. - Seit
dem Hochwasser 1997 und
der Hilfe, die damals aus
Hünfeld kam, besteht die Zusammenarbeit der Freiwilli-
gen Feuerwehr. Enge Kontakte pflegen unsere Orchester und Gruppen. Gemeinsame Orchesterworkshops
wurden auch im Rahmen dieses Aufenthalts bei uns geplant. Doch das Wichtigste ist
die Tatsache, dass die Einwohner kommen, sich kennenlernen und sich dann gegenseitig besuchen. Das ist
bereits eine Tradition unserer Partnerschaft, dass Gäste
aus Deutschland, samt dem
Bürgermeister zu Hause bei
den Proskauern übernachten.
Elmar Mihm, ein pensionierter Postangestellte wohnt
traditionell bei der Familie
Żymła in Chrzumschütz.
„Ich komme seit 17 Jahren
zu ihnen, Józef Żymła und
seine Frau sind wie Bruder
und Schwester für mich. Wir
haben sogar das Haus zusammen gebaut, weil ich
beim Bauen mitgeholfen habe”, sagt Herr Mihm. „Ich war
insgesamt etwa 70 Mal hier.
Ich leiste auch etwas humanitäre Hilfe. Ich habe u.a. ein
Ultraschallgerät für die Einrichtung in Proskau gebracht.
Ich komme dieses Jahr noch
mindestens zwei Mal, auf
dem Pflichtprogramm steht
Erntedankfest.”
Bernard Lellek, der ehemalige Gemeindevorsteher
von Proskau unterschrieb im
Jahr 1997 den Partnerschaftsvertrag. In der vergangenen
Woche hatte er in seinem
Haus zwei Familien zu Gast:
Pappert und Schubert.
„Da es zwischen uns keine
Sprachbarriere gibt reden wir
einfach, wie halt in einer Familie über Kinder, Enkelkinder, wer wo an der Schule ist
oder studiert”, sagt Herr Bernard. „Wenn ich diesen, mit
sich nahestehenden Menschen Saal sehe, denke ich,
dass wir dieses eben erreiche
wollten, als wir die Partnerschaft vor Jahren unterschrieben. In dieser Zeit haben sich so viele Menschen
kennengelernt und befreundet. Nur mit den Sportlern gelingt uns das nicht so.”
Der ehemalige Gemeindevorsteher gesteht, dass der
Anfang der Partnerschaft für
die Kommunalpolitiker aus
dem Oppelner Land bedeutet
hatte, dass sie von den er-
fahrenen Kollegen aus dem
Westen lernen mussten.
„Oft war es buchstäblich
so, dass wir auf deren Einladung zur Schulung nach
Bonn oder München gefahren sind. Heute, nach Jahren,
sind wir halt mehr Partner.”
„In der ersten Phase der Partnerschaft haben wir viel darüber
gesprochen, wie man es in
Oberschlesien alles modernisieren soll”, bestätigt Dr. Eberhard Fennel, Bürgermeister
von Hünefeld (ein Städtchen
in Hessen mit 16 Tausend
Einwohner). Wir diskutierten
über die Kläranlagen, die Abwasserleitungen, Kanalisation, Straßenbau, Entwicklung
der Schulen. Heute entwickelt
sich Proskau alleine und hat
en eigenen Weg gefunden. Die
Probleme vor 15 Jahren sind
nicht mehr so wichtig. Wir
haben weniger Arbeit und
mehr Vergnügen aus der Partnerschaft, aufgrund der Kontakte zwischen den Menschen.”
Der Bürgermeister von
Hünfeld bemerkt das, was
wohl alle Kommunalpolitiker
TOŻSAMOŚĆ > III
dobre, bo zbliża ludzi
przyjechało do Prószkowa, by świętować razem 15-lecie partnerstwa.
Jubileuszowe spotkania sprzyjają odnawianiu dawnych kontaktów i znajomości. Na zdjęciu: Berthold
Quell, dyrektor Jahnschule w Huenfeld w rozmowie z liderem TSKN Norbertem Raschem.
czech jesteśmy już czasem
przeorganizowani. Dążymy
do prefekcji, nie zwsze potrzebnie. A w Prószkowie
wiele daje się zrobić równie
skutecznie, ale łatwiejszymi
metodami. To dla nas cenny
przykład
Zdaniem Anety Lissy-Kluczny,
która od niedawna stoi naczele
Stowarzyszenia Braterstwa
w Prószkowie, największą
współczesną wartością partnerstwa są najmłodsi mieszkańcy obu miast i gmin.
- Bariery językowej prak-
tycznie nie ma - podkreśla pani Aneta, więc skoro gimnazjaliści, którzy nie mają żadnych historycznych uprzedzeń
spotkają się w Polsce lub
w Niemczech co roku, a nawet
dwa razy w roku, to jest nadzieja, że oni będą te kontakty - już jako dorośli - w sposób
naturalny utrzymywać. Zresztą już teraz wymieniamy i to
na kilka tygodni praktykantów, którzy pracują w urzędzie
czy w przedszkolu, często także fizycznie, np. przy sprzątaniu, ale na razie łatwiej znaleźć u nas chętnych, szczegól-
nie młodych ludzi, na praktykę
w Niemczech. W drugą stronę
jest trochę trudniej.
Polsko-niemieckie partnerstwa gmin z naszego regionu
mają się wyjątkowo dobrze.
Jak informuje Mateusz Figiel,
dyrektor
Departamentu
Współpracy z Zagranicą i Promocji Regionu Urzędu Marszałkowskiego obecnie aż 78
gmin ma partnerów w Niemczech (79 w Czechach, 6 we
Francji, 21 na Ukrainie). Wiele z nich zawarto w 1992 lub
1997 roku, więc czeka nas jeszcze wiele jubileuszy 15- i 20-
Za ojca chrzestnego partnerstwa Prószkowa i Huenfeld uważany jest ks. Eugen Kutzka.
Przez wiele lat przyjeżdżał
do swego kuzyna w Winowie.
- Któregoś dnia zadzwonił
do mnie nasz burmistrz z pytaniem: Czy znasz Proskau?
Nigdy tam nie byłem - odpowiedziałem. - A gdzie to jest?
- Koło Opola - odparł. Pomyślałem sobie, że to przecież
może być ów Prószków,
do którego należy Winów,
gdzie ja od 10 lat jeżdżę. Zadzwoniłem do kuzyna, a on to
potwierdził. W pierwszej wielkiej delegacji, jaka przyjechała do Prószkowa, byli m.in.
ówczesny proboszcz Huenfeld
pochodzący z diecezji opolskiej, burmistrz, starosta i szef
szpitala. Niestety, nie mówię
po polsku, ale jestem szczęśliwy, że to się tak rozwinęło.
Że Polska jest piękna i Górny Śląsk także. Jestem pewien,
że partnerstwa warto zawierać, bo dzięki nim dochodzi
się do takich wniosków jak ja:
„Uważaj, Włosi piją i są leniwi, ale nie ci trzej, co ich
znam. Polacy kradna i kłamią,
ale nie tych dziesięciu, których
osobiście znam. Francuzi są
niechlujni, ale nie ci, których
znam”. To jest sens partnerstwa: znać i poznać. I spotykać się. A z czasem ktoś taki
jak ja pół-Niemiec, pół-Francuz przyjeżdża do Prószkowa
jak do Heimatu.
❚
OPINIA
Stereotypy
umierają
NORBERT RASCH, przewodniczący zarządu TSKN:
- Wiele gmin w Polsce
zawiera partnerstwa z samorządami z zagranicy,
ale tak intensywne kontakty z partnerami to chyba nasza opolska specjalność. Zwłaszcza partnerstwa
z
Niemcami
i Ukrainą mają się dobrze.
Jako mniejszość zyskujemy na nich w kontekście
tożsamości. Uczeń ma bodziec do nauki w szkole
niemieckiego, jeśli co roku ma okazję wyjechać
na wymianę do partnerskiej szkoły.
Strażacy tanio kupują,
a często dostają w darze
dobrej jakości sprzęt pożarniczy. Przez lata partnerstw uczyliśmy się
od naszych gości z Niemiec nie tylko samorządu,
ale też działalności w organizacjach pozarządowych. Skoro po 15, 20 latach wiele gmin obchodzi
jubileusze swych partnerstw, to jest to najlepszy dowód, że te kontakty są żywe. Szczególnie
cenne są więzi bezpośrednie zwykłych ludzi,
którzy wzajemnie się
odwiedzają i goszczą w domach. Kto ma za granicą
osobistych przyjaciół, jest
odporny na stereotypy.
Menschen näher bringt
Hünfeld kamen nach Proskau, um das fünfzehnjährige Bestehen der Städtepartnerschaft zu feiern.
sehen, die Partnerschaften mit
Gemeinden in Deutschland haben. Einst war es eine ,,Einbahnstrasse”. Aus dem Westen
floss materielle Hilfe und Unterstützung, die aus den Erfahrungen resultierte. Nun gibt
es Bewegung von beiden Seiten.
„Von den Proskauern haben wir u.a. gelernt, dass man
viele Sachen einfacher organisieren kann”, sagt Dr. Fennel. „Wir sind in Deutschland
manchmal überorganisiert.
Wir streben Perfektion an,
was nicht immer nötig ist.
Und in Proskau macht man
vieles genauso erfolgreich,
aber mit einfacheren Mitteln.
Es ist für uns ein wertvolles
Beispiel.
Nach Meinung von Aneta
Lissy-Kluczny, die seit kurzem
an der Spitze des Vereins Bruderschaft in Proskau steht,
sind heutzutage die kleinsten
Bewohner der beiden Städte
und Gemeinden der größte
Wert der Partnerschaft beider Städte und Gemeinden.
„Sprachbarrieren gibt es
praktisch nicht”, unterstreicht
Frau Aneta. „Wenn sich also
Gymnasiasten, die keinerlei
historische Vorbehalte haben
in Polen oder Deutschland jedes Jahr, oder sogar zweimal
im Jahr treffen, dann besteht
die Hoffnung, dass sie als Erwachsene diese Kontakte weiter pflegen werden. Wir machen Austausch von Praktikanten, die im Gemeindeamt
oder Kindergarten arbeiten,
oft leisten sie auch körperliche Arbeit z.B. beim Aufräumen. Doch bis jetzt fällt es
leichter Willige, insbesondere junge Leute zu finden, die
ein Praktikum in Deutschland
machen möchten. Umgekehrt
ist es etwas schwieriger.”
Deutsch-polnischen Gemeindepartnerschaften aus unserer Region geht es besonders gut. Wie
Mateusz Figiel, Leiter des Departements für die Zusammenarbeit mit dem Ausland
und Regionalwerbung des Oppelner Marschallamtes berichtet, haben 78 Gemeinden
Partner in Deutschland (79 in
Tschechien, 6 in Frankreich, 21
in der Ukraine). Viele davon
wurden in den Jahren 1992
oder 1997 geschlossen, es er-
warten uns also viele Jubiläen der 15 oder 20 Jahre dauernden Zusammenarbeit. Fast
zur gleichen Zeit wie Proskau
feierte Gemeinde Malapane 20jähriges Jubiläum der Partnerschaft mit Heinsberg.
Für den Paten der Partnerschaft von Proskau und Hünfeld wird Pfarrer Eugen Kutzka gehalten. Jahrelang kam er
zu seinem Cousin in Winau.
„Eines Tages rief mich unser
Bürgermeister an und fragte:
Kennst du Proskau? Ich bin
dort nie gewesen, erwiderte ich.
Wo ist es denn? Bei Oppeln,
sagte er. Da dachte ich, dass es
wohl dieses Proskau sein muss,
zu dem Winau gehört, wo ich
seit 10 Jahren hinfahre. Ich rief
meinen Cousin an und er hat
es bestätigt. In der ersten großen Delegation, die nach
Proskau kam, waren u.a. der
ehemalige Pfarrer von Hünfeld,
der aus dem Oppelner Land
stammte, sowie der Bürgermeister, Landrat und Krankenhausleiter. Ich spreche leider kein Polnisch, aber ich bin
glücklich, dass es sich so entwickelt hat. Dass Polen schön
ist und Oberschlesien auch. Ich
bin mir sicher, dass es sich
lohnt Partnerschaften zu schließen, weil man so zu folgenden
Entschlüssen kommt: „Pass auf,
die Italiener trinken und sind
faul, aber nicht die drei, die ich
kenne. Die Polen klauen und
lügen, aber nicht diese zehn,
die ich persönlich kenne. Fran-
zosen sind schlampig, aber
nicht diese, die ich kenne”. Das
ist der Sinn der Partnerschaft:
Kennen und kennenlernen.
Und sich treffen. Und mit der
Zeit kommt so jemand, wie ich
- Halbdeutsche und Halbfranzose nach Proskau, wie in die
TŁUM. ELF
Heimat.
VDG
lecia polsko-niemieckiej samorządowej współpracy. Niemal w tym samym czasie co
Prószków 20-lecie partnerstwa
z Heinsbergiem świętowała
gmina Ozimek.
PROJEKT > Udekorują Wrocław na festiwal. Z okazji zbliżającego się Festiwalu Kultury
Mniejszości Niemieckiej (29
września, więcej czytaj
na stronie IV) panie z TSKN we
Wrocławiu zainicjowały ciekawy projekt. Nawiązując
do amerykańskiej tradycji, już
od lutego co sobotę na szydełku lub drutach robią „szaliki”
o wymiarach: 2 metry długości i 90 cm szerokości.
Posłużą one - w dniu festiwalu - do udekorowania przystanku tramwajowego w okolicy Hali Stulecia we Wrocławiu oraz do przybrania
okolicznych drzew.
Do udziału w projekcie włączyły się także panie z kół DFK
na Śląsku Opolskim, m.in.
w Żelaznej, w Gogolinie
i w Kolonowskiem (na zdjęciu).
- Zapraszamy nadal kolejne
chętne osoby - mówi Monika
Wittek odpowiedzialna
za sprawy kultury w Związku
Niemieckich Stowarzyszeń. Prosimy o telefoniczny kontakt. Odpowiemy na wszystkie pytania i udzielimy niezbędnych rad (tel. 77/454-7878. wew. 105).
❚
FOTOGRAFIA > Krajobrazy
Górnego Śląska. Muzeum Śląska Opolskiego zaprasza dziś
0 17.00 na otwarcie wystawy
Struktura i architektura. Postindustrialne dziedzictwo
Górnego Śląska - fotografie
Thomasa Voßbecka.
Przygotowała ją inicjatywa
Europareportage z Berlina
we współpracy z Niemieckim
Forum Kultury Europy Środkowej i Wschodniej z siedzibą
w Poczdamie. Blisko 50
wielkoformatowych barwnych
fotografii przedstawia współczesne oblicze i funkcje dziedzictwa postindustrialnego
Górnego Śląska.
Bezpośrednio po otwarciu pokaz multimedialny i spotkanie
z autorem zdjęć (ok. 17.30,
w sali odczytowej MŚO).
❚
MEINUNG
WAŻNE
NORBERT RASCH, Vorsitzender der SKGD im Oppelner Schlesien:
Wzorem roku ubiegłego
„Heimat. Mała Ojczyzna” nie
będzie się ukazywał w środy
w nto przez kilka letnich tygodni.
Nie oznacza to jednak, że z łamów naszej gazety zniknie tematyka związana z działalnością mniejszości niemieckiej w naszym regionie.
Informacje na ten temat będziecie Państwo - podobnie
zresztą jak dotychczas - znajdować w codziennych wydaniach naszej gazety.
Dziękujemy wszystkim wiernym czytelnikom „Heimatu”
i mówimy „do zobaczenia”.
Po krótkiej urlopowej przerwie wrócimy do Państwa.
- Viele Gemeinden in Polen schließen Partnerschaften mit
Kommunen aus dem Ausland, aber so intensive Kontakte mit
den Partnern ist wohl unsere Spezialität. Insbesondere die Partnerschaften mit Deutschland und Ukraine laufen gut. Als Minderheit profitieren wir davon im Kontext der Identität. Ein Schüler hat den Ansporn in der Schule Deutsch zu lernen, wenn es
jedes Jahr die Gelegenheit hat zu der Partnerschule nach Deutschland zu fahren.
Die Feuerwehrleute kaufen billig ein, und oft bekommen
sie Feuerwehrausrüstung in guter Qualität. Über die Jahre der
Partnerschaft haben wir von unseren Gästen nicht nur gelernt,
wie Kommunen funktionieren, sondern auch Nichtergierungsorganisationen agieren. Wenn nach 15, 20 Jahren Partnerschaft
viele Gemeinden Jubiläen feiern, dann ist es der beste Beweis
dafür, dass diese Kontakte lebendig sind. Besonders wertvoll
sind direkte Kontakte von Bürgern, die sich gegenseitig besuchen und bei sich übernachten. Wer im Ausland persönliche
Freunde hat, ist gegen Vorurteile immun.
www.nto.pl
IV > KULTURA
Środa 27 czerwca 2012
Warto tam być, nie tylko dla Heino
WYDARZENIE. Niemal na ostatni guzik został dopięty program IV Festiwalu Kultury Mniejszości
Niemieckiej w Polsce. Przyjazd do wrocławskiej Hali Stulecia potwierdziło już około 3,5 tys. osób.
Audycja radiowa
„Schlesien Aktuell”
w Radiu Opole
o 19.40:
w środę - o pobycie
w Prószkowie delegacji
z Huenfeld z okazji 15 lat partnerstwa;
w czwartek - o wystawie „Struktura
i architektura. Postindustrialne dziedzictwo Górnego Śląska w fotografiach Thomasa Vossbecka”;
w piątek - relacja z Europeady.
Audycja polsko-niemiecka w Radiu Park
w niedzielę o 14.00.
Składanie życzeń od poniedziałku
do piątku pod nr. tel: 77/454 65 56 oraz:
[email protected].
Kulturviertel, czyli Kwadrans kulturalny w niedzielę w Radiu
Opole o 17.00: rozmowa ze Stephanem
Felsbergiem z Instytutu Historii Stosowanej
o projekcie „Eastern
Allstars” - nt. najlepszych
zawodników w historii polskiej, niemieckiej i ukraińskiej piłki.
ajważniejsze kulturalne
wydarzenie mniejszości
niemieckiej w Polsce będzie miało miejsce 29 września. Ale już teraz trwają przygotowania i kolejne spotkania
robocze. Jedno z nich odbyło
się w poniedziałek.
Kto pamięta poprzedni festiwal w roku 2009, jest
do dziś pod wrażeniem wypełnionej Hali Stulecia. Według różnych szacunków na widowni i dostawionych na parkiecie krzesłach zasiadło około
8 tysięcy osób. W tym roku nie
powinno być gorzej.
powinny się zgłaszać do VdG.
W Hali Stulecia na artystów
i na publiczność czekać będzie
20 wolontariuszy gotowych
służyć pomocą we wszystkich
sprawach.
Spotkanie Niemców z całej
Polski - zgodnie z tradycją rozpocznie się we wrocławskiej katedrze mszą św. celebrowaną przez abpa Mariana
Gołębiewskiego. Oprawę muzyczną stworzą chór Freundschaft z Wałbrzycha oraz orkiestra z Kotulina.
N
- Do dnia imprezy zostało jeszcze sporo czasu, ale już dziś mamy
potwierdzenie przyjazdu 24 autokarów z województwa śląskiego i 50 z Opolskiego, czyli
ponad 3,5 tys. osób - mówi Monika Wittek odpowiedzialna
za sprawy kultury w VdG.
- Przypominam, że grupy zorganizowane z obu tych regionów prosimy o przekazanie informacji o wyjeździe do Wrocławia w swoich TSKN-ach.
Grupy z pozostałych części Pol- Na wrocławskiej scenie zaprezentuje się około 30 zespołów, chóski, z Niemiec i z innych krajów rów, grup i solistów. Wśród nich nie zabraknie „Tworkauer Eiche”.
VDG
Program telewizyjny
„Schlesien Journal”
w TVP Opole we wtorek o 19.10, w TVP
Katowice w poniedziałek o 17.00, TVS
w piątek o 15.05.
- relacja z pierwszego meczu opolskiej
MN na turnieju Europeada 2012.
Nad minutowym programem
festiwalu czuwa kierownik artystyczny Aneta Lissy-Kluczny.
Publiczność w Hali Stulecia
spotka się przed 12.00. W południe - po odśpiewaniu hymnów niemieckiego, polskiego
i zjednoczonej Europy - nastąpi część oficjalna, a w niej m.in.
przemówienia zaproszonych
gości, wręczenie odznaczeń itd.
- Program artystyczny rozpocznie się o 13.30 i będzie bardzo bogaty i napięty - mówi
Aneta Lissy-Kluczny. - Do 18.00
na scenie pojawi się około 30
grup, zespołów śpiewaczych
i tanecznych, chórów i solistów
z różnych stron Polski. Wszyscy
oni są żywym dowodem na kulturalne bogactwo środowiska
mniejszości niemieckiej.
O 18.00 na scenie wystąpi gwiazda wieczoru - Heino
- z zaplanowanym na godzinę recitalem.
Organizatorzy nie wykluczają uruchomienia w kuluarach hali także sceny alternatywnej dla tych, którzy chcą się
pokazać, a zabrakło dla nich
miejsca w oficjalnym programie festiwalu.
W czasie imprezy publiczność będzie miała też okazję
uczestniczyć w panelu dyskusyjnym przygotowanym przez
Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz obejrzeć około 20
wystaw zaproponowanych
przez różne środowiska MN.
Swój dorobek pokażą m.in. VdG
i TSKN z okazji 20-lecia, Pro
Liberis Silesia, Haus Schlesien,
Związek Śląskich Rolników,
Centrum Kultury i Spotkań im.
Eichendorffa, DWPN, IfA,
BJDM i Biblioteka Caritas.
Związek Śląskich Kobiet ustawi stoiska z kołoczem.
❚
Es lohnt sich, nicht nur wegen Heino dabei zu sein
W każdą środę TSKN na Śląsku Opolskim
publikuje w internecie Newsletter.
A w nim znajdziecie Państwo m.in. aktualne informacje z życia Towarzystwa, kalendarz wydarzeń oraz przegląd prasy.
Ereignis. Das Programm für das
IV. Kulturfestival der Deutschen
Minderheit in Polen ist fast fertig.
Das Kommen in die Jahrhunderthalle haben etwa 3,5 Tausend
Personen bestätigt.
as wichtigste kulturelle ErD
eignis findet am 29. September statt. Doch bereits jetzt
finden die Vorbereitungen und
Arbeitstreffen statt. Eine davon fand am Montag statt.
„Wochenblatt.pl” ukazuje się już
w środę.
W najbliższym numerze:
- wywiad z Lukasem Podolskim;
- o nowym portalu internetowym MN
w Polsce;
- V Kalejdoskop Kultury we Wrocławiu;
- integracja poprzez sport - o rezultatach
wizyty delegacja władz Nadrenii-Palatynatu w Opolu.
Dodatek finansowany ze środków
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec oraz środków Mniejszości
Niemieckiej będących w dyspozycji Fundacji Rozwoju Śląska oraz
Wspierania Inicjatyw Lokalnych
pochodzących z wcześniejszych
dotacji Rządu Niemieckiego.
Diese Beilage wurde finanziert
aus Mitteln des Bundesministeriums des Inneren sowie
aus Mitteln der deutschen
Minderheit, welche in Verfügung
der Stiftung für die Entwicklung
Schlesiens und Förderung lokaler
Initiativen stehen und aus den
früheren Zuwendungen der
deutschen Regierung stammen.
Wer das vergangene Festival
im Jahr 2009 in Erinnerung hat,
ist bis heute von der gefüllten
Halle beeindruckt. Verschiedenen Schätzungen zufolge
haben im Publikum etwa acht
Tausend Menschen Platz genommen. Dieses Jahr sollte es
um die Beteiligung nicht
schlechter stehen.
„Bis zur Veranstaltung liegt
noch zwar viel Zeit, doch wir
haben bereits die Zusage von
24 Reisebussen aus der Woiwodschaft Schlesien und 50
Reisebussen aus der Woiwodschaft Oppeln, also von
über 3,5 Tausend Personen”,
sagt Kulturreferentin im VdG
Monika Wittek. „Ich möchte
daran erinnern, dass organisierte Gruppen aus beiden Regionen darum gebeten werden, die Information über den
Ausflug nach Breslau bei ihren SKGD Bezirken zu melden.
Gruppen aus anderen Teilen
Polens, aus Deutschland und
anderen Ländern sollten sich
beim VdG anmelden.
In der Jahrhunderthalle
erwarten die Künstler und
das Publikum 20 Volontäre,
die vor Ort die Gäste betreuen werden.
Das Treffen der Deutschen
aus ganz Polen, wird traditionell in der Breslauer Kathedrale mit einer vom Erzbischof Marian Gołębiewski
zelebrierten Messe beginnen.
Für die musikalische Umrahmung wird der Waldenburger Chor Freundschaft
und das Orchester aus Groß
Kottulin sorgen.
Über das genaue Programm
des Festivals wacht künstlerische Leiterin Aneta LissyKluczny. Das Publikum wird
sich vor 12.00 in der Jahrhunderthalle treffen. Am Mittag erfolgt nach dem Singen
der deutschen, polnischen und
der Europahymne der offizieller Teil mit Ansprachen offizieller Gäste und Verleihen
von Auszeichnungen usw.
„Das Programm beginnt um
13.30 und wird sehr umfangreich sein”, sagt Aneta Lissy-
Kluczny. „Bis 18 Uhr werden
auf der Bühne etwa 30 Chöre,
Solisten, Gesangs- und Tanzgruppen aus allen Richtungen
Polens auftreten. Sie alle sind
der lebende Beweis für den
kulturellen Reichtum der
deutschen Minderheit.
Um 18 Uhr wird auf der
Bühne der Star des Abends
Heino mit einem einstündigen Recital auftreten.
Die Veranstalter schließen nicht
aus, dass in den Räumlichkeiten
der Halle auch Platz für die eine alternative Szene gefunden
wird. Dort könnten sich jene
präsentieren, für die es leider
keinen Platz im offiziellen Programm mehr gab.
Während der Veranstaltung
wird das Publikum die Gelegenheit haben, an einer Podiumsdiskussion teilzuneh-
men, die vom Haus der
Deutsch-Polnischen Zusammenarbeit organisiert wird
oder etwa 20 verschiedene
Ausstellungen der deutschen
Minderheit besuchen. Es präsentieren sich u.a.: der Verein
deutscher Gesellschaften in
Polen und die Sozial-Kulturelle
Gesellschaft der Deutschen anlässlich des 20. Jubiläums, Verein Pro Liberis Silesia, Haus
Schlesien, Verband Schlesischer Bauern, das Oberschlesische Eichendorff- und Kulturzentrum,
Haus
der
Deutsch-Polnischen Zusammenarbeit, das Institut für
Auslandsbeziehungen, der
Bund der Jugend der Deutschen Minderheit und die Caritas Bibliothek. Der Verein
Schlesischer Landfrauen wird
den Streuselkuchen anbieten.
TŁUM: ELF
Przeczytaj „Antidotum” przed urlopem
BJDM. Nowy numer kwartalnika mniejszościowej młodzieży dotrze do pięciu tysięcy czytelników.
e wstępniaku do drugieW
go tegorocznego numeru
„Antidotum” jego redaktor
naczelna Sylwia Kołakowska
życzy czytelnikom dobrego
wakacyjnego wypoczynku
i nowych pomysłów po wakacjach. Ale jeszcze przed nimi warto kwartalnik BJDM
przeczytać.
Kto sięgnie po jeden z 5 tysięcy egzemplarzy, znajdzie tu
m.in. echa jubileuszu Związku Młodzieży Mniejszości
Niemieckiej w Dobrzeniu
Wielkim - szeroką fotorelację
z imprezy oraz sylwetkę „gościa numeru” - byłego przewodniczącego BJDM Andrzeja Palta.
Wśród newsów z Polski
i Niemiec warto dowiedzieć
się, jak się zmieniają zasady studiowania na dwóch kierunkach
oraz poczytać o wspólnym ściganiu przestępców w regionach
przygranicznych obu krajów.
A ponadto w numerze:
O niemieckim kabarecie, komedii i poczuciu humoru;
o planach, zamiarach o priorytetach nowego zarządu
BJDM; recenzje muzyczne i ki-
nowe; relacja z tegorocznych
Dni Opola; portret nowego sportowego - koła ZMMN
w Kosorowicach oraz zapowiedź wrześniowego Festiwalu Kultury Mniejszości Niemieckiej w Hali Stulecia we
Wrocławiu.
Osobną grupę ważnych tekstów stanowią wywiady.
Rafał Kucharczyk, student
prawa z Opola opowiada
o tym, jak przełamywał stereotypy na Cyprze. Joanna Hassa wybrana ponownie na przewodniczącą zarządu BJDM za-
powiada
ukształtowanie
nowego biura projektowego
ZMMN (pisaliśmy o nim w poprzednim Heimacie) i wzmocnienie struktur organizacji.
Jutta Hutsch przybliża fenomen Szkolenia Liderów Grup
Młodzieżowych.
Wszystkich aktywnych, krytycznych i mających ciekawe
pomysły czytelników redakcja
„Antidotum” zaprasza, by klikali, dzieląc się wiedzą i uwagami na adres: [email protected]
To też warto zrobić jeszcze
przed wyjazdem na wakacje. ❚

Podobne dokumenty