Zalety koncepcji kapitału klienta

Transkrypt

Zalety koncepcji kapitału klienta
SPIS
TREŚCI
Wprowadzenie
Podziękowania
9
13
Zarządzanie klientem − quiz
17
CZĘŚĆ I. NOWY SYSTEM MARKETINGOWY
1. Zarządzanie klientem jako składnikiem majątkowym
firmy
2. Kamienie węgielne kapitału klienta
25
39
CZĘŚĆ II. STRATEGIE ZARZĄDZANIA KLIENTEM
3. Zarządzanie pozyskiwaniem klienta
69
4. Zarządzanie utrzymywaniem klienta
115
5. Zwiększanie kapitału klienta poprzez sprzedaż dodatkową
153
6. Optymalizacja kapitału klienta
191
CZĘŚĆ III. ZARZĄDZANIE POPRZEZ KAPITAŁ KLIENTA
7. Kompozycja marketingowa
219
8. Rachunkowość kapitału klienta
239
9. Organizacja na rzecz kapitału klienta
253
10. Przyszłość kapitału klienta
281
Dodatek. Problemy rachunku kapitału klienta
Przypisy
Indeks
O autorach
305
311
315
327
1
ZARZĄDZANIE KLIENTEM
JAKO SKŁADNIKIEM MAJĄTKOWYM FIRMY
P
odstawowe założenie koncepcji kapitału klienta jest proste:
klienci stanowią aktywa finansowe, toteż firmy i inne organizacje powinny mierzyć je, maksymalizować i zarządzać
nimi jak wszystkimi innymi aktywami. Zarządzanie kapitałem
klienta to dynamiczny, zintegrowany system marketingowy
wykorzystujący techniki wyceny finansowej oraz dane na temat
klientów w celu optymalizacji ich pozyskiwania i utrzymywania
oraz sprzedawania im dodatkowych produktów, a także maksymalizujący wartość, jaką dla firmy przedstawiają relacje
z klientem w całym ich cyklu życia. Choć wiele pojęć podstawowych dla zarządzania kapitałem klienta (takich jak marketing utrzymywania klienta czy pomiar całożyciowej wartości
klienta) nie jest nowych, to jednak zarządzanie kapitałem klienta scala je i wykracza poza nie.
W ostatnich dwóch dziesięcioleciach w zarządzaniu dominowały tendencje do skupiania się bądź to na kosztach, bądź na
wzroście przychodów. Zarządzanie kapitałem klienta równoważy te dwa ujęcia, prowadząc do wzrostu rynkowego przy
25
KLIENT JAKO KAPITAŁ
równoczesnej starannej ocenie zysków i rentowności inwestycji
w działania marketingowe.
Zarządzanie kapitałem klienta jest jednak czymś więcej niż po
prostu metodą obliczania wartości finansowej relacji z klientem.
Stanowi ono kompleksowy system marketingowy. Wymaga
zintegrowanych strategii działalności: firma musi opracowywać
strategie zarządzania produktami i klientami w skali całego
cyklu życia relacji z klientem, a zarazem przekształcać strategie
marki i produktu z punktu widzenia ich wpływu na kapitał
klienta.
Koncepcja kapitału klienta zmienia na dodatek sposób alokacji przez firmę jej zasobów i wysiłków. Większość działów
marketingu alokuje dziś zasoby według asortymentów produktu. Ukierunkowanie na klienta oznacza, że o przeznaczeniu
zasobów decyduje cykl życia klienta. Jak to opiszemy w rozdziale 9, firmy, które przyjmują zarządzanie kapitałem klienta,
muszą także zbudować organizację, procesy i mierniki sprawności, które wspólnie zmierzałyby do maksymalizacji wartości
tego kapitału.
Znakomitym przykładem jest tu działalność Charlesa Schwaba. Schwab skupiał się początkowo na pozyskiwaniu klientów,
oferując samodzielnym inwestorom atrakcyjną cenowo usługę
alternatywną w stosunku do tego, co proponowały im tradycyjne domy maklerskie. Firma dokonała niewielkich inwestycji, by
zrozumieć potrzeby i pragnienia klientów głębiej, niż wynikało
to z danych zbiorczych:
Choć Schwab utrzymywał, że jego firma poważnie zaangażowała się w zdobywanie wiedzy na temat swej klienteli, to
jednak jej reputacja pod tym względem była kiepska. W roku
1996 ktoś z branży zauważył: „O klientach Schwaba więcej
wiedzieli specjaliści z Fidelity niż sam Schwab. Firma zbudowała systemy transakcji − a potrzeba jej informacji o kliencie”1.
26
ZARZĄDZANIE KLIENTEM...
Później, w odpowiedzi na presję konkurencji, firma Schwaba zaczęła stosować dwie dalsze dźwignie kapitału klienta:
sprzedaż dodatkową (zwiększanie sprzedaży aktualnym klientom) oraz utrzymywanie aktualnych klientów. Poszerzyła
swą ofertę, by rozwinąć wielorakie relacje z klientami, którzy
dłużej się jej trzymali. Opracowana przez nią oferta OneSource − rynku otwartych funduszy inwestycyjnych − była rozwiązaniem „wielomarkowym”, które spodobało się większej
liczbie inwestorów niż tradycyjna „jednomarkowa” oferta
domów maklerskich i firm inwestycyjnych. Jak zauważył jakiś
ekspert, Schwab wyprzedził konkurencję, tworząc „prawdziwie rasowy rynek” umożliwiający klientom bezstronny
dostęp do rozmaitych funduszy2. Firma zawładnęła większą
porcją aktywów inwestycyjnych klientów i poprawiła wskaźniki ich utrzymywania.
Zalety koncepcji kapitału klienta
Organizacje posługujące się systemem marketingowym kapitału
klienta mogą dzięki niemu:
• Obliczać wartość kapitału klienta, by na tej podstawie
podejmować kompetentne decyzje w sprawie inwestycji
w pozyskiwanie i utrzymywanie klienta oraz sprzedaż
dodatkową.
• Korygować poziom inwestycji marketingowych w miarę
zmian relacji z klientem zachodzących w związku z dynamicznymi cyklami życia tych relacji.
• Organizować procesy i struktury wokół pozyskiwania
i utrzymywania klienta oraz sprzedaży dodatkowej, aby
osiągnąć maksymalną rentowność tych działań w ciągu
cyklu życia klienta.
27
KLIENT JAKO KAPITAŁ
• Zwracać się do „całego klienta”, który kupuje i wykorzystuje szeroki asortyment usług i produktów.
• Wykorzystywać interakcje z klientem w celu wzmacniania
relacji z nim i pozyskiwania nowych klientów.
Zarządzanie klientem jako składnikiem majątkowym jest dziś
dla firmy ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej z trzech powodów. Po pierwsze, specjaliści od marketingu, którzy postrzegają
klienta z punktu widzenia jego wartości kapitałowej, podejmują
lepsze decyzje niż ci, którzy ograniczają się do perspektywy
produktu, marki czy transakcji. Po drugie, dzisiejsza technologia
obliczeniowa umożliwia precyzyjne zarządzanie kapitałem
klienta. Firmy mogą dziś efektywnie gromadzić i przetwarzać
informacje potrzebne im do zrozumienia kapitału klienta. Po
trzecie wreszcie, zmiany warunków rynkowych napędzane
rozwojem systemów informacyjnych, komunikacji i produkcji,
będą sprzyjały firmom rozumiejącym wartość każdego poszczególnego klienta i zarządzającym nią, pomagając im wypierać
firmy sprzedaży masowej, a następnie zajmować ich miejsce.
Trafniejsze decyzje
Kiedy tylko wskaże się na koncepcję maksymalizacji wartości
kapitału klienta, wydaje się ona oczywista. Pomimo to jednak
wiele firm nie postępuje w taki sposób, jakby uznawało klientów za aktywa. Przeciwnie − koncentrują się na maksymalizacji
rentowności asortymentu produktu albo transakcji. Dla specjalistów od asortymentu produktu narzędziami są tradycyjne
mierniki rachunkowości i zarządzania produktem. Firmy takie,
skupiając się na rentowności produktu i transakcji z wyłączeniem wartości kapitału klienta, często powiększają krótkoterminowe zyski, poświęcając długoterminowy rozkwit.
28
ZARZĄDZANIE KLIENTEM...
Omawianą różnicę możemy dostrzec na przykładzie strategii
przyjmowanej przez General Motors pod koniec lat 1970. Opierając się na analizach finansowych wskazujących, że małe
samochody są stosunkowo nierentowne, firma lekceważyła je
w swym asortymencie produktu, faworyzując pojazdy większe
i bardziej zyskowne3. Nic dziwnego, że strategia taka okazała się
skuteczna. Zyski GM wykazały natychmiastową poprawę.
W tym samym jednak czasie, gdy firma przerzedzała asortyment,
producenci japońscy oferowali samochody mniejsze, wyższej
jakości i tańsze. Małe samochody były dla nich narzędziem
pozyskiwania młodych nabywców pierwszych w życiu samochodów4. Kiedy ci sami klienci zaczęli kupować większe pojazdy (wskutek przejścia na dalszy etap cyklu życia), nadal wybierali produkty japońskie5. Firma GM nieświadomie stworzyła
generację młodych amerykańskich klientów, którzy dorastali,
kupując samochody japońskie i niemieckie.
Rzecz w tym, że firma nie zarządzała kapitałem klienta. Nawet
przy niskich zyskach sprzedaż wysokiej jakości tanich samochodów była krytycznym czynnikiem długoterminowej wartości
klientów. Aż trudno uwierzyć, że spadkobiercy znakomitej,
stworzonej przez Alfreda Sloana strategii drabiny produktów
mogli stracić z oczu znaczenie, jakie w branży samochodowej
mają pozyskiwanie klientów i ich utrzymywanie oraz wzajemne
powiązania pomiędzy pozyskiwaniem i utrzymywaniem. Strategia zarządzania produktem doprowadziła do zmniejszenia się
udziałów GM w rynku o jakieś 15 punktów procentowych −
z około 45 procent do 30 procent − w ciągu dwudziestu lat.
Perspektywa kapitału klienta różni się też istotnie od koncepcji, zgodnie z którą podstawowym składnikiem majątkowym,
jakim zajmuje się marketing, jest kapitał marki. Choć oba
sposoby ujęcia nie wykluczają się wzajemnie, to jednak wyznaczają one różne cele. Ukierunkowanie na markę wyznacza
działaniom marketingowym jasny cel: maksymalizację całkowitych przychodów z marki i uzyskiwanie możliwie największych
29
KLIENT JAKO KAPITAŁ
zysków z inwestycji w markę. Ukierunkowanie na kapitał klienta
oznacza, że należy dbać o całkowity strumień przyszłych przychodów firmy, obejmujący wszystkie marki i usługi. Na klienta
spogląda się tu szerzej − nie tylko poprzez wąską szczelinę
marki.
Tabela 1-1. Cechy marketingu opartego na kapitale marki i opartego na
kapitale klienta
Działania
marketingowe
Kapitał marki
Kapitał klienta
Jakość produktu Kształtuje silne preferencje Prowadzi do wysokich
i obsługi
klienta
wskaźników utrzymywania
klienta
Reklama
Tworzy wizerunek i pozycję Przyciąga klienta
marki
Promocja
Wyczerpuje kapitał marki
Opracowanie
produktu
produktów
Wykorzystanie markowej Nabywanie
nazwy w celu stworzenia w celu sprzedawania ich akproduktów
pobocznych tualnej klienteli
i pokrewnych
Segmentacja
Oparta na charakterysty- Oparta na informacjach
kach klienta i korzyściach o zachowaniach klienta
dla firmy
zgromadzonych w bazach
danych
Kanały
dystrybucji
Wielopoziomowy
dystrybucji
Obsługa klienta
Wzmacnia wizerunek marki Przyciąga klienta
Prowadzi do powtarzanych
zakupów i zwiększa całożyciową wartość klienta
system Sprzedaż
klientowi
bezpośrednio
Jak pokazuje tabela 1-1, firmy przyjmujące perspektywę
kapitału klienta działają inaczej niż ich rywale koncentrujący się
na marce. Dla firm ukierunkowanych na markę najważniejsze są
jakość produktu i obsługa klienta, stanowiące dla nich sposób
budowy postrzeganej przez rynek wartości marki. Kampanie
reklamowe służą w nich kształtowaniu pozycji marki, a w promocjach widzi się zagrożenie − działania mogące obniżyć
30
ZARZĄDZANIE KLIENTEM...
wartość marki. Wiele spośród tych firm skupia się na rozszerzaniu asortymentu, licząc na wykorzystanie markowej nazwy w nowych obszarach. Zwracają też znaczną uwagę na rolę
silnej marki jako oręża w walce z konkurentami w wielopoziomowym systemie dystrybucji.
W firmie ukierunkowanej na kapitał klienta te same elementy
funkcjonują dość odmiennie. Jakość i obsługa są narzędziami
utrzymywania klienta. Reklama pozwala firmie przyciągać
klienta, a promocje są przedsięwzięciami strategicznymi, mającymi doprowadzić do ponawiania zakupów i zwiększania całożyciowej wartości relacji z klientem. Nowe produkty otwierają
szansę sprzedaży krzyżowej dla aktualnych klientów. Bez
względu na to, czy firma sprzedaje bezpośrednio swym klientom, czy wykorzystuje wielopoziomowy system kanału dystrybucji, niezbędna do życia jest dla niej gruntowna wiedza
o poszczególnych klientach i ich zachowaniach.
Dlaczego kapitał klienta?
Firmy mają dwa zasadnicze powody, by przyjąć koncepcję
kapitału klienta. Po pierwsze, kilka niezmiernie ważnych nowych technologii zbiega się w sposób umożliwiający zarządzanie oparte na kapitale klienta. Po drugie, te same możliwości
technologiczne wraz ze zmianami sposobu funkcjonowania
rynków w dzisiejszym burzliwym środowisku gospodarczym
sprawiają, że zarządzanie marketingiem w celu maksymalizacji
kapitału klienta firmy staje się konieczne.
Dlatego że można
Zarządzanie kapitałem klienta jest dziś możliwe ze względu na
równoczesne postępy w czterech dziedzinach: taniej technologii informacyjnej, taniej komunikacji, wyrafinowanego modelowania statystycznego i elastycznej realizacji zamówień.
31
KLIENT JAKO KAPITAŁ
System kapitału klienta zależy od technologii, ponieważ
wymaga zdolności tworzenia i wykorzystywania baz danych
o zakupach dokonywanych przez klienta. Koszty sprzętu i oprogramowania wciąż spadają − do tego stopnia, że małe firmy
mogą dziś dysponować mocą obliczeniową wystarczającą do
zarządzania wielkimi bazami danych, i to przy kosztach stanowiących ledwie ułamek tego, ile trzeba byłoby zapłacić w latach
1980. Praca z wielkimi, wyrafinowanymi bazami danych jest
coraz łatwiejsza; istnieją już programy do zarządzania relacjami
z klientem, a ich możliwości wciąż się powiększają.
Szybki rozwój internetu jako środka ukierunkowanej komunikacji pozwala firmom docierać do klientów i komunikować się
z nimi za mniej niż setną część kosztu technik tradycyjnych.
Marketing bezpośredni za pomocą przesyłek pocztowych kosztuje jakieś 400 do 1000 dolarów na 1000 przesyłek. Komunikacja
internetowa z klientami mającymi dostęp do poczty elektronicznej jest właściwie darmowa, a szybkość transmisji pozwala
klientom odbierać informacje niemal natychmiast. Firmy mogą
docierać do preferowanych klientów po kosztach, o których
pionierzy marketingu bezpośredniego mogli jedynie marzyć,
a przy tym mają bezprecedensowe możliwości dostosowywania
przekazywanych treści do indywidualnych odbiorców i oferowania wybranym potencjalnym klientom elektronicznych kuponów zniżkowych. Co więcej, tworzy się oprogramowanie wykorzystujące sztuczną inteligencję w celu nawiązania zautomatyzowanej obustronnej komunikacji z klientami uwzględniającej ich
konkretne odpowiedzi na pytania.
Na dodatek zaś rozmaite technologie − od skanowania w kasie po „ciasteczka” (internetowe znaczniki klienta) − sprawiają,
że śledzenie zachowań klienta staje się coraz łatwiejsze. Firmy
mogą dziś przewidywać przyszłe zachowania klienta, opierając
się na wskaźniku najpewniejszym: jego aktualnym zachowaniu.
Zamiast odwoływać się do grup tematycznych i sondaży, by
zapytać klientów, czego chcą (a przynajmniej − jak im się
32
ZARZĄDZANIE KLIENTEM...
wydaje, czego chcą), firmy mogą analizować rzeczywiste historie zakupów. Ponieważ coraz to więcej klientów internetowych
w zamian za przewidywane korzyści daje firmom prawo do
wykorzystywania ich osobistych danych, tendencja do zwiększania się dostępu do danych o zachowaniach powinna zaznaczać się coraz wyraźniej.
Aby dane o zachowaniach przetworzyć na wiedzę o nich,
firmy muszą posługiwać się zaawansowanymi narzędziami analitycznymi. Techniki w rodzaju filtrowania asocjacyjnego pozwalają śledzić schematy zakupów klienta i formułować zalecenia w sprawie książek, filmów czy innych produktów, jakie być
może kupiłby on w przyszłości. Metody modelowania umożliwiające ustalenie wrażliwości klientów na cenę oraz ich podatności na oferty − elementów zasadniczej wagi dla poprawy
wydajności marketingu − stały się jednocześnie bardziej wyrafinowane i łatwiej dostępne.
Dlatego że trzeba
Ilustracja 1-1 przedstawia kilka przełomowych zmian zachodzących w świecie marketingu i przesądzających o konieczności
zarządzania kapitałem klienta wraz z fundamentalnymi trendami stanowiącymi siłę napędową tych zmian.
• Z powodów wymienionych w poprzednim ustępie ściśle
namierzony, oparty na informacji marketing staje się wydajniejszy i skuteczniejszy niż nie ukierunkowany marketing
masowy.
• Strategie marketingu masowego, które osiągnęły zamierzone zyski dzięki temu, że bardziej rentowni klienci subsydiują klientów mniej rentownych, skończą się fiaskiem,
gdy owi atrakcyjniejsi klienci zostaną odebrani firmie przez
konkurentów prowadzących namierzony marketing.
• Ponieważ klienci za pośrednictwem internetu mają dostęp
do niemal doskonałej informacji o alternatywnych ofertach,
33
KLIENT JAKO KAPITAŁ
Ilustracja 1-1. Przełomowe zmiany w marketingu i napędzające je fundamentalne trendy
Trend
Zmiana
34
ZARZĄDZANIE KLIENTEM...
bariery utrudniające zmianę dostawcy (omówione w rozdziale 4) spektakularnie się obniżają.
• Firmy wykorzystujące zalew danych o zachowaniach przy
zakupie pozyskują nowych klientów, utrzymują aktualnych
i prowadzą sprzedaż krzyżową efektywniej niż konkurenci,
a ponadto mogą powiązać swą wiedzę z danymi o kosztach, aby na dodatek działać wydajniej.
• Firmy nie mogą już polegać na uporządkowanych pionowych kanałach dystrybucji jako środku oddziaływania na
zachowania klienta.
W świecie, w którym dominuje tych pięć sił, firmy znające
wartość kapitałową każdego klienta oraz korygujące swe działania marketingowe (i ich koszty) w taki sposób, by przyciągnąć
i utrzymać klientów najwartościowszych, będą tryumfowały nad
konkurentami stosującymi słabiej ukierunkowany marketing
masowy.
Pomiar: sedno kapitału klienta
Zarządzanie klientami jako kapitałem firmy wymaga mierzenia
go, zarządzania nim i maksymalizowania go. Kompleksowe
zarządzanie jakością nauczyło menedżerów produkcji i operacji,
że aby zarządzać procesem, trzeba go mierzyć. Pomiar zawsze
był słabą stroną marketingu. Badania rynku to zazwyczaj obszar,
w którym specjaliści od marketingu najbardziej zbliżają się do
pomiaru; badania takie zwykle jednak są bardzo odległe od
rzeczywistego pomiaru sprzedaży i rentowności. Koncepcja
kapitału klienta dostarcza miar bardziej bezpośrednich, do
których należy przedstawione w rozdziale 8 sprawozdanie
z przepływów pieniężnych kapitału klienta.
Zarządzanie czymś, co się mierzy, jest łatwiejsze dlatego, że
decyzje podejmuje się wówczas na podstawie faktów, a nie
35
KLIENT JAKO KAPITAŁ
opinii. Dysponując konkretnymi informacjami, menedżerowie
mogą optymalizować przyjętą w firmie kompozycję marketingową z uwzględnieniem cyklu życia klienta (co omówimy
w rozdziale 7), opracowując różne kompozycje dla klientów
nowych, nieaktywnych oraz najlojalniejszych i najważniejszych.
Jednocześnie zaś, ponieważ koncepcja kapitału klienta jest
oparta na ujęciu finansowym, firma może maksymalizować
wartość swego kapitału klienta.
Co nowego w niniejszej książce?
Książka nasza przedstawia kilka nowych pojęć i scala wiele
znanych już koncepcji marketingu klienta. Ilustracja 1-2 pokazuje główne elementy modelu kapitału klienta. Zarządzanie kapitałem klienta różni się od „marketingu” w takiej postaci, w jakiej
praktykuje go większość firm. Każdy czytelnik, który ma co do
tego wątpliwości, może sprawdzić przyjęte w jego firmie metody marketingu z uwzględnieniem kryteriów przedstawionych
w ramce 1-1.
Ilustracja 1-2. Model kapitału klienta
W książce podkreślamy sześć głównych zmian, jakie należy
przeprowadzić w strategii marketingowej:
36
ZARZĄDZANIE KLIENTEM...
1. Strategia marketingu, jego środki taktyczne i realizacja
muszą ukierunkować się na klienta, a nie na produkt.
2. Firma zarządza cyklem życia klienta. Kompozycja marketingowa zmienia się w zależności od etapu tego cyklu.
3. Firma zarządza portfelem klientów zrównoważonym pod
względem pozyskiwania klientów, utrzymywania ich
i sprzedaży dodatkowej.
4. Wyniki marketingu dadzą się ująć ilościowo. Marketingiem
zarządza się za pomocą odpowiednich mierników kapitału
klienta, równoważąc koszty zyskami finansowymi.
5. Firma informuje o zmianach wartości finansowej klientów
za pomocą sprawozdań z przepływów kapitału klienta.
Pomiarów tej wartości dokonuje poprzez wartość całożyciową.
6. Firma organizuje się wokół pozyskiwania klientów, utrzymywania ich i sprzedaży dodatkowej.
Książka niniejsza nie powiela olbrzymiej literatury poświęconej zarządzaniu relacjami z klientem, marketingowi baz danych
i zadowoleniu klienta. Wykorzystuje natomiast te pojęcia i scala
je w ramach koncepcji kapitału klienta.
Ramka 1-1. Kryteria oceny sprawności systemu marketingowego
W jakiej mierze przyjęta aktualnie przez naszą firmę metoda docierania do rynków odpowiada kryteriom kapitału
klienta jako systemu marketingowego?
• Czy sprzyja ona pozyskiwaniu klienta? W szczególności
− czy daje firmie wielką siłę przyciągania nowych klientów?
37
KLIENT JAKO KAPITAŁ
• Czy sprzyja utrzymywaniu klienta? Czy jest wybitnie
skuteczną metodą utrzymywania raz pozyskanych klientów?
• Czy sprzyja sprzedaży dodatkowej?
• Czy przyjęty system marketingu pomaga firmie optymalizować działania i zasoby poświęcane na pozyskiwanie
i utrzymywanie klienta oraz sprzedaż dodatkową? Główną cechą systemu kapitału klienta jest to, że daje on
solidną, opartą na faktach metodę optymalizacji tych
elementów.
• Czy przyjęta metoda jest ukierunkowana na klienta?
Czy jej dynamika przebiega od zewnętrznego rynku do
wewnątrz firmy, czy na odwrót − od wewnętrznych
czynników ekonomicznych albo nawet od aktualnych
marek na zewnątrz?
• Czy przyjęta metoda pozwala na namierzanie i ukierunkowanie oferty? Czy możemy przedłożyć różne oferty
i sformułować różne przesłania w zależności od segmentu, podsegmentu albo nawet konkretnego klienta?
Czy możemy skupić wysiłki na atrakcyjniejszych segmentach i klientach, przesuwając je z obszarów mniej
atrakcyjnych? Czy możemy choćby poznać lub stwierdzić taką różnicę?
• Czy przyjęta metoda jest statyczna, czy dynamiczna? To
znaczy − czy pomaga nam zarządzać cyklami życia
relacji z klientem oraz portfelami różnych rodzajów
klientów odpowiednio do zmian zachodzących w nich
z upływem czasu, czy też daje nam wyłącznie możliwość
zarządzania w danej chwili?
38

Podobne dokumenty