obrażeń ciała pożyczki pozew

Transkrypt

obrażeń ciała pożyczki pozew
Sygn. akt I C 1064/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
T., dnia 14 października 2016r.
Sąd Okręgowy w. T. Wydział I Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO Hanna Łożyńska
Protokolant: sekr. sąd. Paweł Derdzikowski
po rozpoznaniu w dniu 4 października 2016r. w. T.
na rozprawie
sprawy z powództwa: Z. G. (1)
przeciwko: S. G. (1)
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego S. G. na rzecz powódki Z. G. (1) kwotę 175.354 zł (sto siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych)
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 29 listopada 2013r. z uwzględnieniem zmiennej stopy
procentowej do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałej części;
3. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.633zł (pięć tysięcy sześćset trzydzieści trzy złote) tytułem zwrotu
kosztów procesu tj. kosztów zastępstwa procesowego;
4. nakazuje pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa (kasy Sądu Okręgowego w. T.) z zasądzonego na jej rzecz w
pkt 1 wyroku roszczenia kwotę 1.469,90zł (jeden tysiąc czterysta sześćdziesiąt dziewięć złotych 90/100) tytułem części
nieuiszczonych kosztów sądowych;
5. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kasy Sądu Okręgowego w. T.) kwotę 9.788,70zł (dziewięć
tysięcy siedemset osiemdziesiąt osiem złotych 70/100) tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.
SSO Hanna Łożyńska
Sygn. akt I C 1064/13
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 17.05.2013r. powódka Z. G. (1) domagała się od S. G. (1):
a) zasądzenia na jej rzecz kwoty 25.354,00 zł. z tytułu odszkodowania za wyrządzoną przez pozwanego szkodę wraz z
ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,
b) zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kwoty 160.000,00zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę
krzywdę w okresie od 1969r. do 2009r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,
a także zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego
W uzasadnieniu podała m.in. iż w trakcie trwania związku małżeńskiego pozwany (były mąż) dopuścił się wobec
powódki szeregu zachowań noszących znamiona przestępstwa znęcania się fizycznego i psychicznego. Za dopuszczenie
się tych zachowań w okresie od 1969r. do 1.10.2009r. pozwany został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu
Rejonowego w. T. w sprawie o sygn. akt VIII K 625/10. Wyrok ten został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu
Okręgowego w. T. z dnia 10.02.2011r. sygn. akt IX Ka 12/11. Wskazane tam zachowania pozwanego spowodowały
cierpienia u powódki zarówno natury fizycznej jak i psychicznej. Powódka doznawała bólu fizycznego, co wynika z
istoty nagannych zachowań pozwanego skierowanych przeciwko zdrowiu powódki. Ponadto powódka przez cały okres
małżeństwa żyła w strachu przed zachowaniami pozwanego. Powódka była w długotrwałym stresie, co powodowało
bóle somatyczne np. głowy, trzustki. Bardzo przeżywała panującą sytuację w domu, zwłaszcza agresywne zachowania
męża, co ujawniało się częstym płaczem, tłumieniem emocji i poczuciem bezsilności. Często dopiero po jakimś czasie i
w odosobnieniu odreagowywała zachowania męża. Objawiało się to poczuciem smutku, zniechęcenia i przygnębienia.
Pozwany często wracał do domu pod wpływem alkoholu, zapraszał też do domu stron kolegów i razem spożywali
alkohol, a powódka miała im usługiwać. Nie skarżyła się nikomu i tłumiła emocje w sobie, bo wiedziała, że mieszka
w małej miejscowości, ona i mąż są znanymi osobami, bo ona była nauczycielką, a mąż żołnierzem zawodowym.
Wstydziła się tego, że mąż znęca się nad nią. W dniu 1.10.2009r. powódka w obawie o swoje życie była zmuszona
uciec z domu i szukać schronienia u swoich sióstr. Taka radykalna reakcja była rezultatem agresywnego zachowania
pozwanego oraz kierowanych przez niego gróźb pozbawienia życia powódki. W dniu 12.10.2009r. powódka zgłosiła się
z prośbą o udzielenie pomocy do (...) Centrum Pomocy (...) w T. gdzie została objęta opieką psychologiczną. Natomiast
od 16.11.2009r. powódka pozostaje pod stałą opieką lekarza psychiatry w (...) Przychodni (...) w T.. Z. G. (1) obecnie
korzysta z pomocy w Miejskim Ośrodku (...) w T..
Powódka była zmuszona opuścić wspólny dom stron w 2009r. albowiem obawiała się o swoje życie i zdrowie. W
pierwszych dniach po ucieczce z domu udała się do siostry A. S., a potem do drugiej siostry K. C.. Następnie powódka
była zmuszona zamieszkać w hostelu Stowarzyszenia (...) Na Rzecz Pomocy (...). Bardzo źle się tam jednak czuła.
Zdaniem powódki pozwany swoim nagannym zachowaniem opisanym w sentencji wyroku sądu karnego naruszył
szereg dóbr osobistych powódki m.in. zdrowie, godność, prawo do poczucia bezpieczeństwa w rodzinie, prawo
do prywatności. W przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z krzywdą powódki, a więc szkodą niemajątkową
wywołaną naruszeniem dobra osobistego, polegającą na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach.
Z tego powodu Z. G. (1) w pozwie domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 160.000,00zł. tytułem
zadośćuczynienia. Kwotę tą uzasadniła wieloletnim okresem znęcania się nad nią przez pozwanego, a więc okresem, w
którym doznała ona znaczącej krzywdy. Na wysokość żądanego zadośćuczynienia miał wpływ rozmiar cierpień jakich
doznała, głównie natury psychicznej, ale także fizycznej, charakter naruszonych dóbr osobistych powódki, między
innymi zdrowia, godności i prywatności. Jej zdaniem oceniając krzywdę należy wziąć pod uwagę dotychczasową
krzywdę doznaną przez nią (intensywność bólu fizycznego i cierpień psychicznych), a także konsekwencje czynu
niedozwolonego w życiu osobistym i społecznym. Powódka jako nauczycielka żyła wiele lat z poczuciem wstydu,
albowiem jako osoba mająca za zadanie kreować pozytywne wzorce społeczne, nie mogła poradzić sobie z własnymi
problemami rodzinnymi.
Ponadto Z. G. (1) domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 25.354,00zł. tytułem odszkodowania na mieniu.
Uzasadniając wysokość dochodzonego roszczenia powódka podała, że opuszczając dom w G. nr (...) gm. L. była
zmuszona wynająć lokal mieszkalny w T. przy ul. (...) w dniu 26.11.2009r. Stan ten trwał do 31.10.2012r. Powódka
płaciła za wynajem 700,00zł. miesięcznie nie wliczając w to czynszu do spółdzielni mieszkaniowej i opłat za media
przez okres 35 miesięcy. Daje to łącznie kwotę 24.500,00 zł. Ponadto powódka celem znalezienia mieszkania
skorzystała z usług pośrednika, co wiązało się z koniecznością zapłaty mu wynagrodzenia w wysokości 854,00zł.
brutto. Gdyby pozwany nie znęcał się nad powódką, to nie musiałaby ona opuszczać domu stron i ponosić wysokich
kosztów najmu. Niewątpliwie na skutek znęcania się przez pozwanego, majątek powódki uległ uszczupleniu i
zwiększyły się pasywa.
W odpowiedzi na pozew (k.178-184) pozwany S. G. (1) wniósł o oddalenie powództwa w całości.
W uzasadnieniu podał m.in. że małżeństwo stron było udane do początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Wówczas
pozwany zachorował na wodniaka jądra i ustało pożycie seksualne stron. Od tego momentu powódka zmieniła się
nie do poznania. Uznała, że pozwany nie jest pełnowartościowym mężczyzną i zaczęła mu dokuczać. Stała się wobec
niego opryskliwa, szorstka i nieczuła. Powódka zaczęła zbierać na pozwanego tzw. haki. Z tego okresu pochodzą
przedstawione przez powódkę obdukcje lekarskie. Powódka odwiedzała wspólnych znajomych stron i żaliła się im na
pozwanego, a także nakłaniała ich do składania zeznań przeciwko pozwanemu w postępowaniu sądowym. Powódka
podjudzała rodzinę do nienawiści do pozwanego, śledziła go. Z biegiem lat następowała eskalacja nienawiści. Powódka
przestała dla pozwanego gotować posiłki, opierać go. Dokuczała mu praktycznie codziennie. Próbowała zawładnąć
wspólnym majątkiem małżonków. Pozwany zaprzeczył aby kiedykolwiek pobił powódkę. Stwierdził, iż nigdy nie
miał najmniejszej kolizji z prawem. Jest uczciwym i szanowanym obywatelem. W jego ocenie pozwana próbuje z
niego zrobić pijaka, bandytę i niegodziwca. Nieprawdą jest też to, iż powódka musiała z domu stron uciekać. Ma
względem niej wiele zarzutów. Wskazał, że żona w bardzo małym zakresie uczestniczyła w opłatach za dom, a pozostałe
kwoty z wynagrodzenia lokowała w nieznanym mu miejscu. W 2005r. wyprowadziła z domu około 70.000,00zł.
i nie chciała pozwanemu ujawnić co zrobiła z tymi pieniędzmi. Ponadto podał, że powódka za wszelką cenę chce
zawładnąć majątkiem stron, który razem zgromadzili. Zaprzeczył aby kiedykolwiek pobił swoją żonę, czy znęcał się nad
nią psychicznie. Jest uczciwym i szanowanym człowiekiem, także cenionym pracownikiem odznaczanym medalami
państwowymi i resortowymi. Pozwany stoi na stanowisku, że powódka od dawna przygotowywała się do opuszczenia
domu, o czym świadczy choćby wywiezienie kosztowności, zdjęć rodzinnych, kolekcji srebrnych monet, czy kamery.
Wskazał także, że powódka domagając się kwoty 160.000,00zł. za czyny, których nie popełnił, pokazała, że chce
zawładnąć majątkiem stron, a pozwanego pozostawić na łasce losu. Podał, że w toku jest sprawa o podział majątku
stron i prawdopodobnie powódka zrozumiała, że będzie miała obowiązek dokonać spłaty na rzecz pozwanego.
W dalszym toku sprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.
Prawomocnym postanowieniem z dnia 16 sierpnia 2013r. (k. 151-152) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych w
części tj. od opłaty od pozwu ponad kwotę 1.500,00 zł.
Prawomocnym postanowieniem z dnia 2 kwietnia 2015r. (k. 554) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych w części,
tj. od obowiązku zapłaty zaliczki w kwocie 837,00zł na poczet wynagrodzenia dla biegłych.
Pismem procesowym z dnia 24.04.2015r. (k. 567-572) powódka wniosła o udzielenie jej zabezpieczenia na czas trwania
procesu poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej do kwoty 200.000,00zł. na udziale ½ części należącym do
pozwanego w nieruchomości w G..
Prawomocnym postanowieniem z dnia 20 maja 2015r. (k. 573-574v.) Sąd udzielił zabezpieczenia roszczenia powódki
w ten sposób, że obciążył należący do pozwanego udział w wysokości ½ części w nieruchomości gruntowej
zabudowanej domem jednorodzinnym, położonej w G. nr 54 gm. L., obejmującej działkę gruntu o numerze
ewidencyjnym (...) o pow. 0,0705 ha i działkę o numerze ewidencyjnym (...) o pow. 0,2647ha, dla której Sąd Rejonowy
w. T. prowadzi Kw nr (...) hipoteką przymusową do kwoty 200.000,00 zł.
Prawomocnym postanowieniem z dnia 30 listopada 2015r. (k. 620) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych w
części, tj. od obowiązku zapłaty zaliczki w kwocie 447,58zł na poczet wynagrodzenia dla biegłego lekarza ortopedy.
Pismem z dnia 26.07.2016r. (k. 661 i 662) powódka wniosła o zmianę dotychczasowego postanowienia o
zabezpieczeniu poprzez jego uchylenie oraz wniosła o zabezpieczenie roszczenia poprzez ustanowienie hipoteki
przymusowej do kwoty 200.000,00zł. na nieruchomości gruntowej należącej do pozwanego w W. J., gmina I..
Postanowieniem z dnia 19 sierpnia 2016r. (k. 718) Sąd zmienił postanowienie o zabezpieczeniu z dnia 20 maja 2015
r. w ten sposób, że uchylił je w całości i udzielił powódce zabezpieczenia jej roszczenia w ten sposób, że ustanowił
hipotekę przymusową do kwoty 200.000,00 zł. na należącej do pozwanego nieruchomości gruntowej zabudowanej
budynkiem drewnianym, położnej w W. J., gm. I., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działki (...), dla której Sąd
Rejonowy w O. prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...).
Na rozprawie w dniu 19.08.2016r. powódka rozszerzyła swoje żądnie domagając się zasądzenia dalszej kwoty
40.000,00zł. obok już żądanej kwoty 160.000,00zł. tytułem zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu obecny i w
przyszłości jakiego doznała w wyniku znęcania się pozwanego nad nią w okresie od 1969r. do 2009r. z ustawowymi
odsetkami liczonymi od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty i wniosła o zwolnienie od kosztów sądowych od
rozszerzonego powództwa. Wskazała, że odsetek od nowego żądania domaga się od dnia złożenia pozwu, bo już tego
dnia uszczerbek występował u powódki, tylko jeszcze o tym nie wiedziała.
Ponadto domagała się dokonania w wyroku zabezpieczenia na jej rzecz poprzez ustanowienie hipoteki na
nieruchomości w W. J., gmina I. już po uprawomocnieniu się wyroku, tak jak to uczynił Sąd Okręgowy w. T. w sprawie
VIIICa 275/16.
(protokół z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 714 oraz płyta z nagraniem z tej rozprawy k. 745)
Postanowieniem z dnia 4.10.2016r. (k. 735) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych tj. od opłaty od rozszerzonego
powództwa o dalszą kwotę 40.000,00zł.
Sąd ustalił, co następuje:
Z. G. (1) i S. G. (1) zawarli związek małżeński w dniu 23 listopada 1968r. Z małżeństwa tego urodziło się dwoje dzieci:
K. G. - obecnie lat 46 i nazywa się G. – L. oraz M. G. (1) - obecnie lat 41.
Strony zamieszkiwały wspólnie od 1968r. w J., w powiecie (...), skąd w 1971r. przeprowadziły się do T.. Następnie od
1981 r. zamieszkiwały w G.. Powódka pracowała jako nauczycielka w szkole, a pozwany był od początku małżeństwa
żołnierzem zawodowym. Kiedy powódka wychodziła za pozwanego za mąż, liczyła, że on jako żołnierz zawodowy da
jej poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji rodzinnej.
(okoliczności bezsporne)
Małżeństwo stron nigdy dobrze się nie układało. Od początku dochodziło ze strony pozwanego do aktów przemocy
psychicznej i fizycznej wobec powódki, także w okresie kiedy była w ciąży. Już kilka miesięcy po ślubie tj. w marcu
1969r. kiedy strony wracały od siostry pozwanego z K., pozwany pokłócił się z powódką, która była w tym czasie w
ciąży z córką K. i zepchnął ją do dołu po żwirze. Tam upadła. Później pod koniec tej ciąży wiosną w okolicach Świąt
Wielkanocnych, S. G. (1) wszczął kolejną awanturę, pchnął kredens i mało brakowało aby mebel spadł na powódkę.
Wypadły talerze. Wtedy też pozwany używał wobec powódki wulgarnych słów, a ona tylko płakała. Pozwany często
wracał do domu pijany i wszczynał awantury. Zdarzało się, że pił 3-4 razy w tygodniu. Wówczas będąc pod wpływem
alkoholu domagał się seksu i wypełniania przez powódkę obowiązków małżeńskich. Takie sytuacje wywoływały u
powódki obrzydzenie i niechęć do męża. On był wobec niej apodyktyczny, wymagał podporządkowania się mu. Poniżał
ją kiedy się sprzeciwiała jego woli. Zazwyczaj jednak powódka była wycofana i cicha, przytakiwała mężowi. Bała się go.
W 1973r. lub 1974r. na imprezie rodzinnej w domu stron, zakrapianej alkoholem, na której była obecna siostra
powódki K. C., pozwany wykręcał powódce rękę, ona tylko krzyknęła „S. co robisz, nie wygłupiaj się”.
Kiedy córka stron miała 4 lata, pozwany przyprowadził do domu kolegów i pili alkohol. Pozwany kazał wówczas
powódce wejść pod stół i szczekać jak pies. Ponadto chciał wyrzucić wszystko przez okno, krzyczał na powódkę. Po tym
zdarzeniu Z. G. (1) podjęła z mężem rozmowę na temat rozstania, ale on mówił, że ją kocha i na jakiś czas poprawiał
swoje zachowanie. Powódka cały czas miała nadzieję, że pozwany dojrzał, zmienił się i wszystko mu wybaczała. Kiedy
strony doszły do wniosku, że będą kontynuować małżeństwo, zdecydowali się na drugie dziecko. W czasie kiedy
powódka była w drugiej ciąży, pozwany zmienił jednak swój stosunek do żony. Znowu stał się agresywny nie tylko
słownie, ale też i fizycznie. Zdarzyło się, że ciężarną powódkę uderzył i popchnął na ścianę, potem na fotel krzycząc
„wypruję z ciebie to dziecko”. Kiedy strony mieszkały w T., pozwany mówił, że jedzie na szkolenie służbowe. W domu
nie było go 3 noce. Jak powódka wróciła z córką z przedszkola, to w domu zastała wyważone drzwi wejściowe. Zrobił
to pozwany, bo wydawało mu się, że żona nie chce go wpuścić do domu, podczas kiedy jej nie było w domu. Jemu
natomiast nie chciało się kluczem otworzyć drzwi. Była wówczas awantura. Powódka mówiła, że poskarży się jego
zwierzchnikowi. On się tylko śmiał i powtarzał, „no idź do jednostki, naskarż na mnie, to wyśmieją cię”. Powódka
rzeczywiście uwierzyła, że nie znajdzie tam pomocy i nie otrzyma żadnego wsparcia, więc nie poskarżyła się dowódcy.
Znosiła cierpliwie takie zachowania pozwanego. Bywało, że zdarzały się okresy spokojniejsze. Wyjeżdżali wówczas
razem na wczasy. Jednak okresy spokoju nie trwały długo, wystarczyła jakaś drobna sytuacja i już wybuchała awantura
między stronami. Wtedy pozwany znikał na jakiś czas. Potem wracał, ale nie mówił gdzie był.
(dowód: zezn. powódki Z. G. (1) k. 714v i 715 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, zezn.
świadka K. L. k. 247 i 248 oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745, zeznania świadka S. R. k. 213v –
214 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 10.12.2013r. k. 215, zeznania świadka K. C. k. 318 oraz płyta z nagraniem
z rozprawy z dnia 16 maja 2014r. k. 319)
Pozwany szybko denerwował się, wszczynał awantury, najczęściej będąc pod wpływem alkoholu, a później dochodziło
do rękoczynów. Nie tylko powódka, ale też i dzieci stron bały się pozwanego. Kiedy córka stron miała około 7 lat,
pozwany oskarżył ją o zabranie pudełka z dwoma nabojami. Położył ją na wersalce i bił ją, choć ona nie wiedziała
za co. Dopiero później dowiedziała się, że chodziło o naboje, których nie zabrała. Pozwany tak samo zachowywał
się wobec powódki, która zazwyczaj w takich sytuacjach wycofywała się – kuliła się i zakrywała rękoma. Powódka
tłumiła w sobie to wszystko. Nikomu się nie skarżyła, tylko cierpiała. Pozwany powtarzał, że zarówno żona jak i dzieci
nigdy niczego dobrego nie zrobili. Wprowadzał ich w poczucie winy za różne sytuacje. Dzieci stron i powódka żyli w
poczuciu małej wiary w swoją wartość, powodował u nich powstawanie kompleksów. Ciągle miał o coś pretensje, także
o drobne rzeczy. Powódka musiała się ze wszystkiego przed mężem rozliczać. Z. G. (1) jak mogła, tak starała się chronić
dzieci przed tym wszystkim jak jeszcze były małe. Ukrywała przed nimi wiele sytuacji, które miały miejsce w domu.
Wycofywała się, były ciche dni. Później kiedy dzieci już dorosły same widziały jak ojciec traktuje ich matkę. Nieraz jej
mówiły, że strony powinny się rozstać. Ona jednak starała się ich uspokoić. Kiedy strony brały udział w spotkaniach
rodzinnych, to powódka rzadko zabierała głos, była smutna. Natomiast pozwany brylował w towarzystwie, tam się
liczył, a powódka tylko przytakiwała mężowi. Siostra powódki A. S. przy takich okazjach odnosiła wrażenie, że
powódka boi się męża, choć Z. G. (1) przez długi czas nie przyznawała się do tego. Pozwany na takich spotkaniach
lubił wypić alkohol, więcej niż inni goście. Kiedy żona wołała go aby poszedł już spać, to ignorował ją i wulgarnie
się do niej odzywał. W 1999r. strony odwiedziła siostra powódki A. S. z rodziną. Wówczas pozwany wszczął w ich
obecności awanturę z żoną. Wtedy syn stron M. razem z nimi uciekł z domu. A. S. od dawna bała się pozwanego,
bo szukał z nią zaczepki. Powódka z natury była osobą zamkniętą w sobie, bardzo skrytą i wszystko tłumiła w sobie.
Ukrywała także prawdziwą sytuację, jaka występowała w ich małżeństwie przed światem zewnętrznym. Wiedziała,
że jako nauczycielka powinna być wzorem do naśladowania i autorytetem. Wstydziła się tego, że jej życie rodzinne
tak wygląda. Pozwany również dążył do tego, aby rodzina na zewnątrz była postrzegana jako wzorcowa, co nie
przeszkadzało mu zachowywać się apodyktycznie wobec członków rodziny. Zawsze miał duże wymagania wobec dzieci.
Nie był zadowolony z ich osiągnięć. Nigdy według niego nie byli dość dobrzy. Ciągle ich krytykował, a w szczególności
krytykował powódkę.
Pozwany kontrolował w domu każdą złotówkę. Kiedy powódka nie chciała dać mu pieniędzy, robił żonie wielką
awanturę. Zarzucał jej ciągle, że za dużo wydaje pieniędzy. Dochodziło do tego, że powódka robiła listę zakupów, która
musiała być do wglądu pozwanego, bo tego żądał. Po powrocie ze sklepu zapisywała co kupiła i za ile, a pozwany
to kontrolował i robił jej uwagi. Wprawdzie dzieci miały zaspokojone podstawowe potrzeby, ale wychowywały się
w poczuciu tego gorszego, który jest gorzej ubrany niż inne dzieci. Nigdy dzieci do pozwanego nie zwracały się o
pieniądze, tylko do powódki, bo wiedziały, że od ojca ich nie dostaną.
Dzieci stron wyprowadziły się wcześnie z domu. Córka stron K. już jako uczennica II klasy Liceum zamieszkała
poza domem w internacie. Chciała jak najszybciej opuścić dom, bo źle się w nim czuła. W 1993r. w wieku 23 lat
wyjechała do USA i mieszka tam do dnia dzisiejszego. Syn stron M. od 1995r. nie przebywa w domu rodzinnym.
Najpierw wyjechał do O. na studia, skąd przyjeżdżał do domu czasami na weekendy. Po ukończeniu studiów przez
jakiś czas mieszkał w domu rodzinnym. Wówczas były bardzo częste awantury między stronami wywoływane przez
pozwanego. Głównym powodem tych kłótni były pieniądze, kiedy to pozwany zarzucał żonie, że źle je wydatkuje. Z. G.
(2) próbowała wyjaśnić pewne sprawy zarzucane przez pozwanego, ale kiedy już nie była w stanie niczego wyjaśnić,
bo do pozwanego nie docierały żadne argumenty, to wycofywała się. Ogólnie jednak źle znosiła tą sytuację. Wszystko
jednak skrywała w sobie. W 2006r. M. G. (1) wyjechał do Wielkiej Brytanii i mieszka tam do chwili obecnej. W tym też
roku powódka na kilka miesięcy wyjechała do córki do USA. Kiedy wróciła, pozwany nie zmienił swojego stosunku do
żony. Nadal ją poniżał i wyzywał. Kiedy zaczęła poważnie myśleć o rozstaniu, to relacje z pozwanym poprawiały się.
Wówczas poskarżyła się swojemu bratu J. oczekując, że on porozmawia z pozwanym, bo wtedy już odczuwała realnie
niebezpieczeństwo ze strony pozwanego, że jego agresja zagraża jej życiu. Brat jednak nie udzielił jej pomocy.
(dowody: zeznania świadka K. L. k. 247-248, zeznania świadka M. G. (1) k. 248-249, zeznania świadka A. S. k. 249 i
250 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745, zeznania świadka M. G. (2) k. 212-212v., zeznania
świadka U. S. (1) k. 212v -213v, zeznania świadka P. G. k. 213v, zeznania świadka S. R. k. 213v – 214 oraz płyta z
nagraniem z rozprawy z dnia 10.12.2013r. k. 215, zeznania świadka B. Z. k. 317-317v, zeznania świadka K. C. k. 318 –
318v oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 16.05.2014r. k. 319, zezn. powódki k. 714v – 717 oraz płyta z nagraniem
z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, obdukcja lekarska k. 107, orzeczenia sądowo-lekarskie k. 108-111)
Kiedyś w latach 90 – tych ubiegłego wieku, latem strony odwiedziła ich znajoma U. S. (2). Pozwany był wówczas
wrogo nastawiony do powódki, naskoczył na nią. U. S. (3) myślała, że pozwany uderzy powódkę. Ostrzegała, że jeśli
pozwany podniesie na Z. G. (1) rękę, to świadek też pozwanemu przyłoży. Powódka stała wtedy cicho, ani słowem
nie odezwała się do pozwanego. Powódka nigdy nie krzyczała, to pozwany swoje racje przedstawiał zdecydowanie i
głośno, a powódka się temu nie sprzeciwiała.
Kiedyś U. S. (2) i jej mąż byli razem ze stronami na dancingu w restauracji (...) w T.. Podczas zabawy doszło do małej
utarczki między pozwanym a jednym z Rosjan, którzy tam też się bawili. Potem ten Rosjanin poprosił powódkę do
tańca. W poniedziałek po tym dancingu powódka przyniosła do pracy zwolnienie lekarskie. Miała podbite oko, które
zakamuflowała fluidem.
(dowód: zeznania świadka U. S. (1) k. 213 i 213v oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 10 grudnia 2013r. k. 215)
Dnia 17 kwietnia 1991r. podczas jednej z awantur pozwany pobił powódkę. Spowodował u niej stłuczenie okolicy ust z
raną tłuczoną wargi dolnej i rozchwianiem siekacza górnego lewego oraz odłamaniem korony siekacza dolnego lewego.
Była też taka sytuacja 2 listopada 1991r., że pozwany zrobił powódce kolejną awanturę, podczas której uderzył ją
pięścią w twarz. Wtedy spowodował u niej stłuczenie okolicy ust, ranę tłuczoną wargi dolnej i rozchwianie zęba z lewej
strony u góry.
Agresywne zachowania pozwanego wobec żony nasilały się. Dnia 28.03.1997r. podczas kolejnej awantury znowu ją
pobił. Wtedy między innymi przyciskał jej głowę do podłogi i skręcał ją w taki sposób, że poczuła silny ból na wysokości
kręgu L1, a także kopnął ją w lewe udo.
(dowód: orzeczenia sądowo – lekarskie k. 108 - 111, zeznania świadka K. L. k. 247-248, oraz płyta z nagraniem z
rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745)
W 2007r. lub 2008r. znajoma powódki B. Z. przyjechała z mężem do Z. G. (1) na imieniny. Wtedy zauważyła u niej
czarny ślad męskiej dłoni na ręku powódki. Od niej dowiedziała się, że to sprawka pozwanego, czego zresztą Z. się
domyślała. Z. wcześniej utrzymywali towarzyskie kontakty ze stronami. Odwiedzali się. Kiedyś pozwany pomagał B.
Z. w jakiejś pracy kiedy jej męża nie było w domu, wtedy pozwany proponował jej seks.
(dowód: zeznania świadka B. Z. k. 317v oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 16 maja 2014r. k. 319)
Na początku 2008r. Z. G. (1) otrzymała skierowanie do sanatorium do S., w którym kilka miesięcy wcześniej był
pozwany. Kiedy pojechała tam w listopadzie 2008r, to dowiedziała się, że jej dane osobowe figurują już w tym
sanatorium, choć nigdy tam nie była. Okazało się, że pozwany był w tym sanatorium z inną kobietą, która podawała
jej dane personalne. Było to możliwe, bo pod naciskiem pozwanego Z. G. (1) wyjeżdżając do córki do USA na kilka
miesięcy zostawiła mu swój dowód osobisty. Ta informacja bardzo zabolała powódkę, bo przekonała się, że od dawna
była oszukiwana przez męża, który wykorzystał jej dane osobowe, także dopuścił się zdrady i nic sobie z tego nie
robił. Musiał przypuszczać, że ta sytuacja wyjdzie na jaw. Od czasu kiedy powódka wróciła do domu z sanatorium,
coraz trudniej było jej żyć pod jednym dachem z pozwanym. Jeszcze w maju 2009r. próbowała nakłonić męża na
terapię małżeńską lub na wizytę u seksuologa, ale S. G. (1) twierdził, że nie ma takiej potrzeby, że z nim wszystko
jest w porządku. Natomiast do powódki miał pretensje praktycznie o wszystko. Według niego wszystko robiła źle,
nie przebierał w słowach, stosował wobec niej wyzwiska. Były to wulgarne słowa. Wyzywał ją od „kurew”, groził
pozbawieniem życia. Mówił, że „jej wpierdoli”. Takie zachowania nasilały się. Te groźby wywoływały u niej autentyczną
obawę o swoje życie. We wrześniu 2009r. podczas jednej z awantur powiedział do żony „łeb ci utnę”. Następnie
29.09.2009r. pozwany nasilił jeszcze ataki agresji wobec powódki, tak, że czuła się mocno zagrożona, nawet że
zagrożone jest jej życie. Tego dnia już kilkakrotnie pozwany prowokował ją do awantury. O tym mówiła w rozmowach
telefonicznych swoim dzieciom. Kiedy wieczorem wyszedł od nich kolega pozwanego, to S. G. (1) wywołał awanturę,
podczas której szarpał powódkę, przygniatał kolanem, groził pozbawieniem życia. Spowodował u niej między innymi
stłuczenie żeber IV – VII po stronie prawej oraz inne jeszcze obrażenia. Wtedy jeszcze zastanawiała się czy wezwać
policję. Pozwany jednak szydził z powódki i mówił, że „zanim tu policja dojedzie, to już ona nie będzie żyła”. Wtedy
uznała, że rzeczywiście tak może być, bo ich dom jest położony na uboczu Gronowa z dala od innych domów i gdyby
wołała o pomoc, to i tak nikt by tego nie usłyszał. Zdecydowała, że zostanie do rana jeszcze w domu, a potem ucieknie z
domu. Następnego dnia zabrała ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy osobiste. W pierwszych dniach powódka udała
się do swej siostry A. S.. Wtedy była bardzo zalękniona, miała ataki duszności. A. S. udała się z powódką na Pogotowie
żeby zaradzono na jej dolegliwości. Po kilku dniach udała się do drugiej siostry K. C.. Tam też przebywała kilka dni.
Ta siostra pomogła jej finansowo, kupiła też odzież i najpotrzebniejsze rzeczy. Z. G. (1) nie chciała jednak obciążać
sióstr swoimi problemami i wróciła do T.. W dniu 19.10.2009r. znalazła schronienie w hostelu Stowarzyszenia (...) Na
Rzecz Pomocy (...)jako ofiara przemocy. Już wcześniej bo od 29.05.2009r. korzystała w tym Stowarzyszeniu z pomocy
psychologa i prawnika. W hostelu (...) nie czuła się najlepiej. Była w fatalnej kondycji psychicznej, cały czas płakała,
była nerwowa i nie wiedziała co ma zrobić. Dzieci stron wiedząc o dramatycznej sytuacji powódki przyjechały do Polski
i zdecydowały, że matka nie może zostać w :AZYLU”, że powinna zamieszkać w wynajętym mieszkaniu. Pomogły
powódce znaleźć odpowiednie mieszkanie. W dniu 25.11.2009r. powódka zawarła z pośrednikiem w (...) umowę, mocą
której pośrednik zobowiązał się znaleźć powódce odpowiednie mieszkanie do wynajęcia. Za to pośrednictwo Z. G. (1)
zapłaciła 854,00zł. W dniu 26.11.2009r. powódka zawarła umowę najmu lokalu mieszkalnego o powierzchni 33m2
składającego się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki i wc oraz przedpokoju w T. przy ul. (...) z H. W. na czas nieokreślony.
Aby ta umowa weszła w życie powódka musiała wpłacić kaucję w kwocie 1.000zł. W wyniku tej umowy powódka
zobowiązana była uiszczać właścicielowi tego lokalu co miesiąc 700zł. tytułem czynszu najmu. Oprócz tego miała
obowiązek uiszczać jeszcze do spółdzielni mieszkaniowej czynsz w kwocie około 200zł. miesięcznie, a także ponosić
koszty za zużycie energii elektrycznej i gazu według przedstawionych przez wynajmującego rachunków. Mieszkanie
to było bardzo skromnie wyposażone. (...) były już zużyte. Warunki były spartańskie. Musiała wiele rzeczy kupić.
Między innymi łóżko, telewizor, garnki, kubki, szklanki i inne naczynia. W tym celu zaciągnęła pożyczkę, bo jej
skromna emerytura nie wystarczyła na te wydatki. W mieszkaniu tym mieszkała do 31.01.2013r. kiedy to z tym dniem
została rozwiązana umowa najmu za porozumieniem stron. Przez ten czas powódka zapłaciła 35 czynszów najmu za
to mieszkanie po 700zł. za każdy miesiąc. Łącznie na ten cel wydała kwotę 24.500zł. oraz zapłaciła wcześniej kwotę
854,00 za pośrednictwo. Powódka nie miała już pieniędzy na dalsze wynajmowanie tego mieszkania. W tej sytuacji
pomogła jej koleżanka B. Z., która zaproponowała jej pokój u siebie w domu. Tak Z. G. (1) przemieszkała u B. Z. kilka
miesięcy w 2013r. płacąc jej jedynie za zużyte przez siebie media. W tym czasie nie miała możliwości powrotu do domu
w G., bo przede wszystkim bała się tam wrócić, a poza tym była zima, a piec tam był niesprawny, dom zawilgocony,
zaniedbany i zimny.
(dowód: obdukcja k. 107, zaświadczenie Stowarzyszenia (...) Na Rzecz Pomocy (...) k. 106, umowa pośrednictwa k.
66 i 67, faktura VAT za pośrednictwo k. 68, umowa najmu k. 63-65, protokół zdawczo odbiorczy k. 70 i potwierdzenia
dokonywania opłat czynszu najmu 71-85, rozwiązanie umowy najmu k. 69, umowa pożyczki k. 85-87, umowa o
przyznanie pomocy z ZFŚS k. 99, umowa nieodpłatnego najmu pokoju k. 150, zeznania świadka A. S. k. 249-249v,
zezn. K. L. k. 247 i 248, zezn. M. G. (1) k.248 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745, zeznania
świadka B. Z. k. 317v, zeznania świadka K. C. k. 318 – 318v oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 16 maja 2014r.k.
319, zezn. powódki Z. G. (1) k. 714v – 717 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, zezn. powódki
k. 736v i 737 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, z akt Sądu Rejonowego w. T. VIIIK 625/10
płyta z nagraniem awantury k. 270, protokół oględzin płyty CD k. 278 – 281, zapiski pamiętnikarskie k. 354)
Po opuszczeniu (...) w dniu 16.11.2009r. Z. G. (1) podjęła leczenie w (...) w T.. Lekarz psychiatra rozpoznał u niej
zaburzenia depresyjno – lękowe (reakcja sytuacyjna) W tym czasie powódka cały czas czuła się zagrożona, bała się o
swoje życie. Była zniechęcona, apatyczna, płaczliwa, budziła się w nocy i nie mogła zasnąć.
(dowód: historia choroby k. 80-82)
W lutym 2010r. powódka trafiła do Miejskiego Ośrodka (...) w T. jako ofiara przemocy domowej. Powódka z
pomocy tego Ośrodka korzysta do dnia dzisiejszego. Przypadek powódki jest traumatyczny i trudny. Na początku
pracownicy Ośrodka mieli problem żeby nawiązać z nią relacje. Powódka nie chciała zmierzyć się z tym, co przeszła,
była roztrzęsiona, płaczliwa. Potrzebowała pomocy w wielu aspektach. Pracownicy Ośrodka nie obiecują powódce
przywrócenia do normalnego funkcjonowania w przyszłości. Już od samego początku korzystała ona z grup wsparcia.
Szukała też pomocy w innych instytucjach, szukała miejsca do zamieszkania, schronienia i pomocy lekarskiej.
Uczestniczyła w 3 wyjazdach terapeutycznych.
Z. G. (1) uczestniczy obecnie w spotkaniach grupy wsparcia, uczestniczy w chórze, korzysta z pomocy lekarskiej i
psychologicznej.
(dowód: zeznania świadka D. G. k. 246-246v, zeznania świadka M. J. k. 246v.– 247 oraz płyta z nagraniem rozprawy
z dnia 28.02.2014r. k. 246, zeznania świadka B. Z. k. 317v oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 16 maja 2014r. k.
319, dokumentacja medyczna k. 270-306, 414-427, 437-443, 654-656 i 726-732, zaświadczenie z (...). K.440)
Powódka po ucieczce z domu w G. postanowiła złożyć na policji zawiadomienie o popełnieniu przez S. G. (1)
przestępstwa znęcania się psychicznego i fizycznego na jej szkodę. W tym zakresie zostało wszczęte postępowanie
przygotowawcze zakończone skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko pozwanemu do Sądu Rejonowego w. T..
Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą VIIIK 625/10. Po przeprowadzonym postępowaniu dowodowym Sąd
ten wyrokiem z dnia 26 października 2010r. uznał oskarżonego S. G. (1) za winnego tego, że w okresie od 1969 roku do
1 października 2009 roku w J., T. i (...) znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną Z. G. (1) w ten sposób, że wszczynał
awantury domowe, podczas których bił ją rękoma po całym ciele, popychał, szarpał, wyzywał słowami powszechne
uznawanymi za obelżywe, groził pozbawieniem życia, poniżał, zakłócał spoczynek nocny, w tym w szczególności:
- w 1969 roku, kiedy była w ciąży z córką K. pobił ją w ten sposób, że kopał ją w brzuch, pośladki i uda,
- w 1975 roku kiedy była w ciąży z synem M. pokopał ją w uda i pośladki, a następnie popchnął tak mocno, że uderzyła
głową o drewniany bok wersalki,
- w dniu 17 kwietnia 1991 roku pobił ją powodując obrażenia w postaci stłuczenia okolicy ust z raną tłuczoną wargi
dolnej i rozchwianiem siekacza górnego lewego i odłamaniem korony siekacza dolnego lewego,
- w dniu 2 listopada 1991 r. uderzył ją pięścią w twarz, powodując u niej stłuczenie okolicy ust z raną tłuczoną wargi
dolnej oraz rozchwianiem 1 lewego zęba górnego,
- w dniu 28 marca 1997 r. pobił ją w ten sposób, że zaczął z dużą siłą przyciskać jej głowę do podłogi, aż poczuła
ból w kręgosłupie, a następnie kopnął ją w udo, na skutek czego Z. G. (1) doznała zasinienia o wymiarach około
15x20cm na przednio-bocznej powierzchni lewego uda, a także odczuwała bolesność naciskową na poziomie kręgu,
objaw szczytowy ujemny,
- w dniu 29 września 2009 roku przewrócił ją na łóżko, przygniótł żebra, kolanem i rękoma zaczął dusić ją trzymając
za szyję, grożąc jej pozbawieniem życia, na skutek czego Z. G. (1) doznała stłuczenia żeber IV-VII po stronie prawej,
bólowego ograniczenia ruchomości oddechowej, stłuczenie mięśni grzbietu oraz karku z ograniczeniem ruchu głową,
czym spowodował naruszenie czynności narządów ciała w postaci klatki piersiowej i karku na okres poniżej siedmiu
dni, to jest za winnego popełnienia występku z art. 207 § 1 k.k. w zb. z art. 157§2 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k. i za to w
myśl art. 11 §3 k.k. i na podstawie art. 207§1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 69§1k.k. i art. 70§ 1 pkt. 1 k.k. Sąd warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia
wolności na okres 4 lat próby. Ponadto na podstawie art. 73 §1 k.k. oddał pozwanego pod dozór kuratora sądowego
na okres próby, na podstawie art. 71 §1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 100 stawek dziennych grzywny, przyjmując
jedną stawkę w wysokości 25 złotych i na podstawie art. 72§1 pkt. 5 k.k. zobowiązał pozwanego do powstrzymywania
się od nadużywania alkoholu. Oprócz tego na podstawie art. 72 § 1 pkt. 7 a k.k. nałożył na oskarżonego obowiązek
powstrzymywania się od kontaktów osobistych i telefonicznych z powódką Z. G. (1) przez okres 4 lat i 6 miesięcy od
dnia uprawomocnienia się wyroku; S. G. (1) złożył apelacje od tego wyroku, jednak Sąd Okręgowy w. T. wyrokiem z
dnia 10 lutego 2011r. uznał apelację tą za oczywiście bezzasadną i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
(dowód: wyrok Sądu Rejonowego w. T. o sygn. akt VIII K 625/10 wraz z uzasadnieniem k. 112-136, wyrok Sądu
Okręgowego w. T. z dnia 10 lutego 2011 r. wraz z uzasadnieniem sygn. akt IX Ka 12/11 k. 41-53)
Dnia 28 kwietnia 2010r. powódka Z. G. (1) wystąpiła do Sądu Okręgowego w. T. z powództwem o rozwiązanie jej
małżeństwa ze S. G. (1) przez rozwód z jego winy, o alimenty na swoją rzecz w kwocie po 600zł. miesięcznie oraz
o eksmisję pozwanego ze wspólnego domu stron w (...). Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą IC 764/10.
Na skutek przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd Okręgowy w. T. wyrokiem z dnia 24 stycznia 2012r.
rozwiązał związek małżeński stron przez rozwód z winy pozwanego oraz nakazał pozwanemu S. G. (1), aby opróżnił,
opuścił i wydał powódce Z. G. (1) nieruchomość, położoną w G. nr 54, gmina L.. Co do alimentów na rzecz powódki
oddalił powództwo. Na skutek apelacji wniesionych od tego wyroku przez obie strony, Sąd Apelacyjny w Gdańsku
wyrokiem z dnia 19.07.2012r. w sprawie VACa 566/12 oddalił obie apelacje.
(dowód: wyrok Sądu Okręgowego w. T. z dnia 24 stycznia 2012r. wraz z uzasadnieniem k. 11, 26-40, wyrok Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku z uzasadnieniem sygn. akt V ACa 566/12 k. 12-25, z akt sprawy IC 764/10 pozew k. 2-8)
Powódka Z. G. (1) od 1 czerwca 2013r.ponownie zamieszkuje w domu w (...).
(okoliczność bezsporna)
Powódka Z. G. (1) cały czas pozostaje pod opieką lekarza psychiatry i z tego powodu przyjmuje leki. Obecnie
nie ujawnia objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Natomiast występują u niej zaburzenia
depresyjne nawracające oraz zaburzenia lękowe na podłożu przewlekłego stresu związanego z traumatycznymi
przeżyciami. Zachowania pozwanego S. G. (1) wynikające ze skazującego go wyroku karnego w sprawie VIII K 625/10
(znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną Z. G. (1)) miały znaczący wpływ na obecny stan psychiczny powódki.
Zachowania te spowodowały uszczerbek na jej zdrowiu psychicznym w bardzo dużym zakresie, wpływając znacząco
na jej funkcjonowanie rodzinne, społeczne i zawodowe oraz doprowadzając do powstania zaburzeń depresyjnych i
lękowych. Aktualnie powódka cały czas ujawnia nasilone objawy depresyjne i lękowe. Jej myśli, zachowanie i działania
koncentrują się wokół przeżyć z przeszłości i warunkują jej codzienne życie ograniczając je w sposób istotny. Aktualny
stan psychiczny powódki wskazuje na to, że nie rokuje on poprawy na przyszłość.
(dowód: opinia psychologiczno-psychiatryczna k. 455-456)
Oprócz tego powódka obecnie cierpi jeszcze na:
- dyskopatię C5/C6.
- chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego o niewielkim stopniu
zaawansowania,
- chorobę zwyrodnieniową stawów kolanowych w początkowej postaci.
Powyższe schorzenia powódki mają charakter stanu chorobowego i nie pozostają w związku z obrażeniami doznanymi
w wyniku przemocy fizycznej opisanymi w wyroku Sądu Rejonowego w. T. w sprawie VIII K 625/10. Doznane przed
laty obrażenia dotyczyły tkanek miękkich, które uległy całkowitemu wygojeniu i brak jest podstaw do ustalenia
związku przyczynowo-skutkowego z istniejącymi schorzeniami. Istniejące zmiany zwyrodnieniowe związane są z
procesem biologicznego starzenia się ustroju a nie z następstwami wielokrotnego pobicia.
(dowód: opinia biegłego ortopedy R. A. k. 587-589)
Pozwany S. G. (1) orzeczeniem z dnia 12 sierpnia 1997r. został uznanym trwale niezdolnym do służby wojskowej
z uwagi na stan zdrowia. Zaliczono go do trzeciej grupy inwalidztwa. Jako schorzenie powodujące niezdolność
do zawodowej służby wojskowej wskazano przewlekły zespół neurasteniczny znacznie upośledzający zdolności
przystosowawcze. Ponadto leczony był z powodu przewlekłych chorób narządu ruchu, nadciśnienia tętniczego,
choroby wieńcowej, okresowo niestabilnej przewlekłej obturacyjnej choroby płuc oraz zaburzeń przemiany materii.
Obecnie pozwany S. G. (1) mieszka w J.. W okresie zimowym tj. w miesiącach grudzień – kwiecień mieszka w C. w
wynajmowanym pokoju. Otrzymuje emeryturę w wysokości 2150zł miesięcznie.
(dowód: zaświadczenie lekarskie k. 196, orzeczenie Komisji Wojskowej k. 217-218, 342-343, 360-361, zestawienie
rocznych wydatków pozwanego k. 227, 562, 630, dokumentacja medyczna pozwanego k. 308-312, 339-341, 349-355,
357-359, 367-371, 382-383, 658, orzeczenie k. 313-313v, opinia k. 314, umowa pożyczki k. 347-348, 365-366, 563-564,
harmonogram spłat k. 565, 631, postanowienie Sądu Okręgowego w. T. z dnia 29 czerwca 2016r. sygn. akt VIII Ca
275/16 k. 663-675, odpis z KW k. 676-680, zezn. informacyjne pozwanego S. G. (1) k. 430v oraz płyta z nagraniem
z rozprawy z dnia 28.11.2014r. k. 431, zezn. pozwanego S. G. k. 737v -739 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia
4.10.2016r. k. 745)
Przed Sądem Rejonowym w. T., Wydział XI Cywilny od 2012r. toczyła się sprawa o podział majątku stron (sygn.
akt XI Ns 310/12). Dnia 26 listopada 2015r. została zakończona wydaniem postanowieniem, mocą którego na
wyłączną własność przyznano powódce nieruchomość gruntową zabudowaną domem jednorodzinnym, położoną w
G. nr 54 gm. L., obejmującą działkę gruntu o numerze ewidencyjnym (...) o pow. 0,0705 ha i działkę o numerze
ewidencyjnym (...) o pow. 0,2647ha, dla której Sąd Rejonowy w. T. prowadzi Kw nr (...) o wartości rynkowej
390.000zł. Tym samym postanowieniem na wyłączną własność przyznano pozwanemu nieruchomość gruntową
zabudowaną budynkiem drewnianym położoną w miejscowości W. J., dla której Sąd Rejonowy w O. prowadzi Kw
nr (...), gdzie pozwany obecnie zamieszkuje o wartości 66.930,00zł. W ramach rozliczenia udziału pozwanego
w majątku wspólnym zasądzono od powódki na rzecz pozwanego kwotę 162.387,62zł. Dodatkowo Sąd Rejonowy
w. T. postanowieniem z dnia 12 stycznia 2016r. wydanym w sprawie XI Ns 310/12 zabezpieczył w/w roszczenie
pozwanego o zapłatę kwoty 162.387,62zł poprzez ustanowienie na w/w nieruchomości gruntowej zabudowanej
domem jednorodzinnym, położonej w G. nr 54 hipoteki przymusowej do kwoty 162.387,62zł.
Następnie Sąd Okręgowy w. T. na skutek apelacji obu stron w postanowieniem z dnia 29.06.2016r. zmienił wyżej
opisane postanowienie o tyle, że w pkt. VI dodał, że kwota ta będzie płatna począwszy od stycznia 2018r. Ponadto
dodał kolejny punkt, który stanowi, że po punkcie VI dodaje się punkt VIa o treści „zabezpieczyć roszczenie S. G. (1) w
stosunku do Z. G. (1) o zapłatę kwoty 162.387,62zł. poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej do kwoty zasądzonego
świadczenia tj. kwoty 162.387,62zł. na nieruchomości położonej w G. gm. L. oznaczonej w ewidencji gruntów jako
działki nr (...), dla której Sąd Rejonowy w. T. prowadzi księgę wieczystą nr Kw (...)”.
(okoliczność bezsporna k. 661-662, a ponadto dowód: postanowienie Sądu Okręgowego w. T. z dnia 29 czerwca 2016r.
sygn. akt VIII Ca 275/16 k. 663-675, 689-689v, odpis z KW k. 676-680, postanowienie Sądu Rejonowego w. T. z dnia
26 listopada 2015r. sygn. akt XI Ns 310/12 k. 686-687, postanowienie Sądu Rejonowego w. T. z dnia 12 stycznia 2016r.
k. 688-688v)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań powódki, który to dowód uznano za wiarygodny, gdyż jego
treść była spójna, logiczna, nie zawierała sprzeczności i znalazła potwierdzenie w odpowiednim zakresie w zeznaniach
świadków: D. G., M. J., K. L., M. G. (1), A. S., B. Z., K. C. oraz M. G. (2), U. S. (1), P. G. i S. R., którym to zeznaniom
Sąd także dał wiarę w całej rozciągłości. Ponadto znalazły one potwierdzenie w stosownych dokumentach urzędowych
i prywatnych, których domniemanie autentyczności wynikające z art. 245 kodeksu postępowania cywilnego – a w
odniesieniu do dokumentów urzędowych również zgodności z prawdą tego co zostało w nich zaświadczone, wynikające
z art. 244 k.p.c. – nie zostały podważone.
Jeśli chodzi o zeznania świadków D. G. i M. J., to obie są obcymi osobami dla stron. Z powódką zetknęły się w związku
z wykonywaną pracą w Ośrodku (...) w T., do którego to Ośrodka zgłosiła się powódka już w 2010r. D. G. jest tam
dyrektorem i pedagogiem z wykształcenia, a M. J. jest psychologiem i terapeutą, która bezpośrednio pracowała z
powódką. Zatem są to osoby kompetentne aby ocenić, że powódka jest ofiarą przemocy, bo z takimi ofiarami spotykają
się na co dzień. Dlatego nie można odmówić wiarygodności zeznaniom tych świadków, zwłaszcza, że jako osoby obce
dla stron nie miały powodu aby zeznawać na korzyść którejkolwiek ze stron.
Co do zeznań dzieci stron K. L. i M. G. (1), to Sąd także dał im wiarę w całej rozciągłości, albowiem nie tylko są one
spójne, logiczne, korespondują zeznaniami powódki, ale także z orzeczeniami lekarskimi dołączonymi do akt sprawy.
Świadkowie ci przytaczali sytuacje, które zapamiętali z dzieciństwa i z okresu młodzieńczego, kiedy jeszcze mieszkali
w domu. Córka K. opowiedziała o sytuacji, która mocno utkwiła jej w pamięci mimo, że była bardzo małym dzieckiem
jak ojciec ją bił za coś czego nie zrobiła, albo fragmentu zdarzeń, jak pijany ojciec chciał wszystkie rzeczy wyrzucić
przez okno. Oboje pamiętali także obrażenia na ciele matki z różnych okresów. O tym, że świadkowie ci mówią prawdę
świadczy także sposób składania przez nich zeznań. Widać było, że bardzo przeżywają całą sprawę, ale też potrafią
zachować dystans do innych zachowań pozwanego. Mają też pozytywne wspomnienia z nim i o tym także zeznali.
Co do zeznań A. S. i K. C., to tym zeznaniom Sąd także dał wiarę w całej rozciągłości, bo choć nie utrzymywały one
bardzo bliskich kontaktów ze stronami, tylko najczęściej spotykały się przy okazji uroczystości rodzinnych, to potrafiły
już wyrobić sobie ocenę o pozwanym jako człowieku apodyktycznym, lubiącym brylować w towarzystwie, nie liczącym
się ze zdaniem powódki, wymagającym od niej posłuszeństwa. K. C. była bezpośrednim świadkiem sytuacji kiedy
pozwany w 1973 lub 1974r. wykręcił powódce rękę, a A. S. pamiętała jak pozwany na spotkaniach rodzinnych bardzo
lubił pić alkohol, jak ignorował słowa powódki, aby położył się spać, jak wulgarnie odzywał się do żony. Jak wreszcie
ona wraz z rodziną i synem stron M. uciekła z domu stron.
Jeśli chodzi o zeznania M. G. (2) i U. S. (1), to ich zeznaniom również Sąd dał wiarę w całej rozciągłości. Są to koleżanki
powódki z pracy z odległych lat, które także znały pozwanego i utrzymywały w przeszłości kontakty także towarzyskie
ze stronami. Później te kontakty z upływem czasu rozluźniły się. Obie jednak pamiętały zachowania pozwanego,
które ich zaskakiwały. Obie wskazywały na porywczy charakter pozwanego, którego nawet głupstwa wyprowadzały z
równowagi, który nie przebierał w słowach w stosunku do żony nawet w ich obecności. Przedstawiły sytuacje, które
zapamiętały, bo powódka nie skarżyła im się na swoją sytuację i obie zgodnie podały, że jest ona osobą spokojną ,
skrytą, która wszystkie emocje tłumiła w sobie.
Podobnie Sąd potraktował zeznania S. R., który był sąsiadem stron w J. i słyszał z korytarza niecenzuralne słowa
pozwanego wobec powódki, a także to, że słyszał popchnięcie i dźwięk spadających talerzy w mieszkaniu stron.
Świadek ten nie miał powodu aby zeznać nieprawdę zwłaszcza, że od wielu lat nie miał kontaktu ze stronami.
Co do zeznań świadków: M. B., J. P., S. T., A. W., W. M., H. S. i J. G., to Sąd dał im wiarę, jednak nie wniosły one do
rozpoznania niniejszej sprawy niczego istotnego.
Świadek M. B., J. P., S. T. i A. W. to sąsiedzi stron z Gronowa - miejscowości, w której wiele lat mieszkali. Z zeznań
tych osób wynika, że nie utrzymywali ze stronami bliskich kontaktów sąsiedzkich, a raczej oficjalne. Ocenili, że relacje
między małżonkami były dobre, bo takie rzeczywiście na zewnątrz pozory strony stwarzały.
Świadek M. B. zeznał, że nie słyszał z domu stron krzyków ani awantur, powódka nie skarżyła się na męża, ale nie
odwiedzał stron w ich domu, utrzymywał z nimi relacje raczej oficjalne, a z pozwanym widywał się przez płot.
Świadek J. P. zeznała, że od 30 lat zna strony. Jak byli młodsi, to utrzymywali ze sobą kontakty i odwiedzali się. Wtedy
uważała ich za zgodne małżeństwo. Później jednak te kontakty rozluźniły się i rozmawiali tylko przez płot. Nawet nie
wiedziała kiedy i dokąd wyjechała powódka. Myślała, że do USA. Ten fakt świadczy o raczej sporadycznych kontaktach
ze stronami.
Świadek S. T. także mieszkała blisko stron i zna ich 30 lat, ale jak podała zna ich tylko z widzenia i nie utrzymywała z
nimi bliskich relacji. Nic nie słyszała aby coś złego działo się w domu stron i nie widziała obrażeń u powódki, natomiast
oceniła, że powódka bardzo mało rozmawia i jak ją widzi, to ma ona spuszczona głowę.
Podobnie zeznała świadek A. W., która podała, że od wielu lat jest sąsiadką stron, jednak nie utrzymywała z nimi
kontaktów. Tylko raz była u stron. Nic niepokojącego nie zauważyła i jej zdaniem relacje między małżonkami były
dobre. Od ludzi dopiero dowiedziała się, że powódka wyprowadziła się z domu i wiadomości te uzyskała dopiero po
kilku miesiącach od wyprowadzki powódki. To potwierdza, że rzeczywiście te kontakty były bardzo luźne ze stronami.
Dodatkowo podała jeszcze, że powódka wówczas pracowała poza G., a i ona też miała swoje obowiązki.
Świadek H. S. jest siostrzenicą pozwanego i ze stronami spotykała się na uroczystościach rodzinnych. Wówczas
nie była świadkiem złych relacji między stronami. Nie widziała obrażeń u powódki. Była raz jedynie świadkiem
rozmowy stron dotyczącej pieniędzy, ale nie miała dokładnej wiedzy o co chodziło. W związku z tym zeznania wyżej
wymienionych świadków odnośnie pożycia małżonków w zestawieniu z zeznaniami dzieci stron K. L. i M. G. (1) nie są
odbiciem rzeczywistości. Nie mogą one być miarodajne z uwagi na sporadyczność ich kontaktów ze stronami. Ponadto
jak wynika z zeznań samej powódki i jej dzieci powódka ukrywała rzeczywisty stan w jej rodzinie przed światem
zewnętrznym, a i pozwanemu zależało na stwarzaniu pozorów szczęśliwej rodziny.
Co do zeznań świadka W. M., to Sąd podszedł do nich z dużą ostrożnością i dał im wiarę tylko w niewielkiej części. Jak
wynikało z zeznań tego świadka nie pozostawała ona w dobrych relacjach z powódką, bo miała do powódki pretensje,
że ta roznosiła plotki, że świadek pozostaje w związku z pozwanym. Z drugiej strony świadek ten przyznała, że powódka
skarżyła jej się na pozwanego i mówiła, że od niego odejdzie. Nawet oczekiwała od tego świadka pomocy, której jednak
nie otrzymała.
Zeznaniom powódki Sąd dał wiarę w całej rozciągłości, bo są logiczne, konsekwentne, korespondują z zeznaniami
D. G., M. J., K. L., M. G. (1), A. S., B. Z., K. C. oraz M. G. (2), U. S. (1), P. G. i S. R.. Ponadto korespondują
z dokumentacją medyczną złożoną w sprawie, zaświadczeniami lekarskimi, orzeczeniami sądowo – lekarskimi w
zakresie stanu zdrowia. Prawdomówność powódki potwierdziły także opinie biegłych oraz wyroki sądu karnego
skazującego pozwanego za zanęcanie się nad powódką i cywilnego rozwiązującego małżeństwo stron z winy pozwanego
i orzekającego eksmisje pozwanego z domu stron.
Co do zeznań pozwanego, to Sąd dał im wiarę tylko w takim zakresie w jakim pozostają one w zgodzie z ustalonym w
sprawie stanem faktycznym. Przede wszystkim nie dał wiary jego zeznaniom co do tego, że nigdy nie uderzył powódki
ani jej nie wyzywał. Te zeznania pozostają w rażącej sprzeczności z obdukcjami zgromadzonymi w sprawie, zeznaniami
dzieci stron, które były tego naocznymi świadkami, czy A. S.. Jest to także sprzeczne z treścią wyroku karnego, w który
zostało obszernie opisane zachowanie pozwanego, a które przesądziło o jego skazaniu za przestępstwo z art. 207 k.k.
Pozwany generalnie bagatelizował swoje naganne zachowania, podkreślał, że to on jest pokrzywdzony w tej sprawie
i wskazywał na naganne zachowania powódki, która chce go zniszczyć i pozbawić majątku. Absolutnie nie wykazał
skruchy i nie przyjmuje do wiadomości, że został skazany za znęcanie się nad żoną. Wie, że taki wyrok zapadł i jest
prawomocny, ale jak podał wyrok ten jest dla niego bardzo krzywdzący.
Na mocy z art. 230 k.p.c. uznano za bezsporne okoliczności faktyczne przytoczone w ramach pozwu, odpowiedzi na
pozew oraz dalszych pismach procesowych, którym strona przeciwna nie zaprzeczyła, gdyż nie budziły wątpliwości
co do zgodności z prawdziwym stanem rzeczy i znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale procesowym
zgromadzonym w sprawie.
W ocenie Sądu przymiot rzetelności, fachowości i bezstronności należało nadać opiniom sporządzonym w niniejszej
sprawie przez biegłych z zakresu psychologii, psychiatrii i ortopedii. Opinie te zostały sporządzone przez specjalistów,
których wiedza i doświadczenie nie budziły wątpliwości Sądu. Opiniujących nie łączyły jakiekolwiek relacje z żadną
ze stron, a zatem nie mieli oni powodów, aby być stronniczymi. Wszystkie te opinie są przejrzyste, jasne i konkretne,
a zawarte w nich wnioski i zalecenia należy uznać za zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.
Powódka w niniejszej sprawie domagała się początkowo zasądzenia od pozwanego kwoty 160.000,00 złotych tytułem
zadośćuczynienia za ból i cierpienie, jakiego doznawała przez 40 lat życia z pozwanym w małżeństwie z powodu
znęcania się nad nią przez męża. Później powództwo swoje rozszerzyła w tym przedmiocie o dalszą kwotę 40.000,00zł.
Zgodnie z treścią art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje
wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien
wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na
koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy
zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać
od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się
dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.
W odniesieniu do w/w przepisu art. 445 § 1 k.c. stanowi, iż w wypadkach w nim przewidzianych sąd może przyznać
poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 k.c. ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy,
a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia. W wyroku z 28 września 2001 r. III CKN 427/2000 wskazano, że:
„pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w
judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Ta nie
może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna
być, przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym
warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa”.
Wedle judykatury kryteriami, jakimi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia są: wiek
poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest np. kalectwo u młodej osoby), rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń,
stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, intensywność (natężenie, nasilenie) i czas trwania tych cierpień,
ewentualnie stopień kalectwa, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia
(kalectwo, oszpecenie); skutki uszczerbku w zdrowiu na przyszłość (np. niemożność wykonywania ulubionego
zawodu, uprawiania sportów, pracy artystycznej, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, zawarcia związku
małżeńskiego, posiadania dzieci, utrata kontaktów towarzyskich, utrata możliwości chodzenia do teatru, kina,
wyjazdu na wycieczki), rodzaj dotychczas wykonywanej pracy przez poszkodowanego, który powoduje niemożność
dalszego jej kontynuowania, szanse na przyszłość, związane np. z możliwością kontynuowania nauki, z wykonywaniem
wyuczonego zawodu, życiem osobistym, poczucie nieprzydatności społecznej i bezradność życiowa powstałe na skutek
zdarzenia, wywołującego obrażenia ciała, konieczność korzystania ze wsparcia innych, w tym najbliższych, przy
prostych czynnościach życia codziennego – oraz szereg innych czynników podobnej natury do wyżej wskazanych
( por.: wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, LEX nr 369691; wyrok SN z dnia 8 października 2008
r., IV CSK 243/08, LEX nr 590267; wyrok SN z dnia 4 lutego 2008 r., III KK 349/07, Biul. PK 2008, nr 4, s. 7;
wyrok SN z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz. 183; wyrok SN z dnia 17 września 2010
r., II CSK 94/10, niepubl.; wyrok SN z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, LEX nr 137577; wyrok SN z dnia
18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00, LEX nr 484718), zachowanie się i postawa osoby odpowiedzialnej za szkodę
wyrządzoną czynem niedozwolonym – bowiem obojętne zachowanie się tej osoby wobec wyrządzonej szkody może
pogłębić u pokrzywdzonego poczucie ( por.: wyrok SN z dnia 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSNCP 1978, nr 11, poz.
210), wynikające z uszkodzenia ciała ograniczenie wydolności pracy i utrudnienia w jej wykonywaniu, a niestanowiące
podstawy do przyznania renty inwalidzkiej czy uzupełniającej ( por.: wyrok SN z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 175/68,
OSNCP 1969, nr 2, poz. 37), indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej, jeśli będą istotne
na tle konkretnej sprawy ( por.: wyrok SN z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 756/97, niepubl.), utrata zdolności do pracy
zarobkowej – jeśli łączy się z poczuciem krzywdy spowodowanej niemożnością wykonywania wybranego i wyuczonego
zawodu ( por.: wyrok SN z dnia 3 maja 1972 r., I CR 106/72, niepubl.), trwałość kalectwa, powodującego cierpienia
fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego ( por.: wyrok SN z dnia 3 maja 1972
r., I CR 106/72, niepubl.).
W kontekście powyższego należy stwierdzić, iż powódka doznawała krzywdy i cierpień przez bardzo długi okres czasu,
bo aż przez 40 lat. Były to cierpienia zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Wina pozwanego co do tego nie budzi żadnych
wątpliwości, bo został za te działania skazany przez Sąd Rejonowy w. T. na karę pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania. Na wysokość zasądzonej kwoty miała wpływ przede wszystkim intensywność (natężenie,
nasilenie) działań pozwanego i czas trwania tych cierpień. W tym czasie pozwany nie tylko znęcał się nad powódką, ale
też naruszał też godność osobistą, jej nietykalność, prawo do spokojnego życia. Powódka tak długo znosiła te naganne
zachowania pozwanego zapewne w dużej mierze z tego powodu, że nie wierzyła iż jej sytuacja może się zmienić. Strony
mieszkały w małych miejscowościach, gdzie społeczność się znała. Ona była nauczycielem, a więc osobą publiczną
która winna być przykładem dla młodzieży, którą uczyła. Dlatego ukrywała to co działo się w domu. Tłumiła w
sobie całą krzywdę, co powodowało dodatkowo negatywne tego skutki. W efekcie doprowadziło do powstania u niej
zaburzeń depresyjnych i lękowych. Mimo, że powódka od 2009r. nie mieszka już z pozwanym nadal cały czas ujawnia
nasilone objawy depresyjne i lękowe. Jej myśli, zachowanie i działania koncentrują się wokół przeżyć z przeszłości i
warunkują jej codzienne życie ograniczając je w sposób istotny. Od 2009r. pozostaje pod opieką lekarza psychiatry
i psychologa. Biegłe lekarz psychiatra i psycholog stwierdziły, że aktualny stan psychiczny powódki wskazuje na to,
że nie rokuje on poprawy na przyszłość. Co oznacza, że skutki zachowań pozwanego przez okres małżeństwa stron są
bardzo dotkliwe, bo będzie je jeszcze długo odczuwała.
Mając na uwadze powyższe okoliczności faktyczne oraz kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, Sąd odszedł do
przekonania, że kwota zadośćuczynienia, która będzie dla powódki odpowiednia, to suma 150.000,00 zł. Sąd uznał,
że jest to kwota wystarczająca, zwłaszcza, że powódka nie potrafiła w racjonalny sposób uzasadnić żądania ponad tą
kwotę.
Powódka domagała się także zasądzenia od pozwanego kwoty 25.354,00zł. tytułem odszkodowania za wyrządzoną jej
szkodę na mieniu.
Przepis 415 k.c. stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Dla
uznania odpowiedzialności pozwanego z tytułu czynu niedozwolonego konieczne było wykazanie, że na skutek
zachowania pozwanego (znęcanie się) powstała dla powódki szkoda (w tym wypadku szkoda majątkowa polegająca
na uszczerbku w majątku powódki, która zmuszona była wynajmować mieszkanie po swej ucieczce z domu stron), że
pomiędzy tym zachowaniem a szkodą zachodzi związek przyczynowy, a nadto, że pozwany ponosi winę. Przesłanki te
musiały zostać wykazane łącznie. Ciężar dowodu wykazania przesłanek spoczywał na powódce (art. 6 k.c. ).
Powódka uczyniła zadość powyższemu. Wina oraz charakter zachowań pozwanego nie budzi wątpliwości i wynika
z wyroku karnego. Wątpliwości nie budzi też związek przyczynowy oraz rozmiar szkody. Powódka złożyła do akt
sprawy dokumenty potwierdzające jakie rzeczywiście musiała ponieść koszty na skutek wynajmu mieszkania, co było
konieczne. Ten stan został potwierdzony przez umowę najmu, potwierdzenia wpłat, faktura VAT za pośrednictwo
przy wynajmie mieszkania Koszty poniesione zostały właściwie udokumentowane. W oparciu o nie Sąd uwzględnił to
żądanie powódki w całości. Przyjął, że powódka za 35 miesięcy wynajmu mieszkania płaciła po 700zł. czynszu najmu
za każdy miesiąc, co dało kwotę 24.500,00zł. + 854,00zł. za pośrednictwo w wynajmie = 25.354,00zł.
Po zsumowaniu kwoty przyznanej z tytułu zadośćuczynienia w wysokości 150.000,00zł. i kwoty z tytułu
odszkodowania w wysokości 25.354,00zł. zasądzona kwota łączna to 175.354,00zł. Z tych powodów orzeczono jak
w pkt. 1 wyroku. W pozostałym zakresie, a więc co do wyższej kwoty tytułem zadośćuczynienia, powództwo zostało
oddalone oraz co do odsetek od dnia wytoczenia powództwa. Ponadto zostało oddalone żądanie powódki zgłoszone
na rozprawie w dniu 19.08.2016r. dokonania zabezpieczenia po uprawomocnieniu się wyroku poprzez obciążenie
nieruchomości pozwanego hipoteką. W tej chwili zabezpieczenie dokonane postanowieniem z dnia 19.08.2016r. nadal
pozostaje w mocy do czasu prawomocnego zakończenia niniejszego procesu. Kiedy wyrok stanie się już prawomocny,
powódka może wystąpić do Sądu o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi w pkt. 1 i z tytułem wykonawczym udać się
do komornika w celu złożenia wniosku o egzekucję roszczenia. Wniosek powódki w tym zakresie nie jest uzasadniony.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. art. 455 k.c. Zasądził je przyjmując upływ 30 dni od
doręczenia pozwu S. G. (1). Od tego czasu pozwany wiedział już jakie żądanie zgłosiła powódka i pozostawał od tego
czasu w zwłoce.
O kosztach Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. i paragrafu 6 pkt. 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej
pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Powódka wygrała proces w około 78%, a przegrała w 22%, zaś pozwany wygrał
proces w 22%, a przegrał w 78%. W takim też zakresie zostały rozliczone koszty procesu,
Ostateczna opłata od pozwu po rozszerzeniu powództwa wynosiła 11.268,00zł. Do tego dochodzą jeszcze wydatki
związane z wynagrodzeniem dla biegłych, którzy sporządzali opinie w sprawie za kwotę łączną 1.281,58zł. Zatem
całkowite koszty sądowe to kwota 12.549,58zł. Z tej kwoty 22%, które przegrała powódka stanowi kwotę 2.960,90zł.
Powódka została częściowo zwolniona od kosztów sądowych tj. od opłaty od pozwu ponad kwotę 1.500zł. Zatem
2.960,90zł. - 1.500zł. = 1.460,90zł. Taką też kwotę powódka ma obowiązek uiścić z tytułu części nieuiszczonych
kosztów sądowych, które ją obciążają, o czym orzeczono w pkt. 4 wyroku.
Pozwany natomiast przegrał proces w około 78% i w takim zakresie musi ponieść zarówno koszty sądowe jak i koszty
zastępstwa procesowego poniesionych przez powódkę. Jeśli chodzi o koszty sądowe to 78% z kwoty 12.549,58zł.
stanowi kwotę 9.788,70zł. i taką też kwotę ma obowiązek uiścić do kasy Sądu Okręgowego w. T., o czym Sąd orzekł
w pkt. 5 wyroku. Natomiast jeśli chodzi o koszty zastępstwa procesowego, to 78% z kwoty 7.217zł. stanowi kwotę
5.633,00zł.i taką też kwotę pozwany musi zapłacić powódce. Z tych względów orzeczono jak w pkt. 3 wyroku.

Podobne dokumenty