homilia - Archidiecezja Wrocławska

Transkrypt

homilia - Archidiecezja Wrocławska
Ks. Marian Biskup
KAZANIE PODCZAS MSZY ŚW. EURO
2012.06.10.
Bazylika św. Elżbiety we Wrocławiu
Jest dzień 18 kwietnia 2007r. - Cardiff. Michel Platini wyjmuje z koperty
kartę z informacją o gospodarzu Mistrzostw Europy w piłce nożnej w roku 2012.
Emocje rosną. Serca polskich kibiców oglądających transmisje zabiły mocniej.
Gospodarzami Euro 2012 będą Polska i Ukraina.
I tak wszystko się zaczęło. 14 grudnia 2009r. w Kijowie zaprezentowano logo
i hasło Mistrzostw: „Razem tworzymy przyszłość”, a 2 grudnia 2011r. oczy
futbolowych fanów skierowane były znów na Kijów, gdzie odbyło się losowanie grup
finałowych. Do grupy A, w której była Polska dolosowano jeszcze Rosję, Grecję i
Czechy. Kibice i działacze odetchnęli, szczęście sprzyja, udało się nam ominąć
najgroźniejszych rywali. Rozpoczęto wielkie budowy, stadiony, autostrady, spotkania,
wizyty, rankingi, prognozy i oto 16 najlepszych drużyny Starego Kontynentu
przybyło do nas, do Polski i na Ukrainę, by rozegrać XIV Finały Piłkarskich
Mistrzostw Europy UEFA EURO 2012. 28 dni trwać będzie wielkie piłkarskie
święto. Godzina „zero” już wybiła przedwczoraj 8 czerwca o 18.00 – mecz otwarcia
w Warszawie: Polska – Grecja. Znów emocje, dyskusje, opinie… i nadzieje
rozgrzewające Polaków co do kolejnych meczów z Rosją i Czechami.
Rozpoczynam tę homilię transmisyjnie, ale przypomnienie początków wydaje
się konieczne, czekaliśmy na taką „narodową chwilę” całe wieki.
Sprawujemy tę Mszę św. pod przewodnictwem Metropolity Wrocławskiego w
związku z Mistrzostwami Europy, w świątyni, która została wybrana na kościół Euro
2012. Jest to pierwsza stacja w ramach duszpasterskiego programu Archidiecezji
Wrocławskiej podczas Euro 2012, który nosi nazwę „Duchowego Zaplecza Euro
Wrocław 2012”. Jest to też kontynuacja modlitwy podjętej w ramach Duchowego
Zaplecza już w lutym przez ruchy i wspólnoty działające we Wrocławskim Kościele.
Cały czas kilkaset osób modliło się w intencji Euro, prosząc przede wszystkim, by to,
co będzie się działo w czasie Mistrzostw w naszym mieście, miało u podstaw miłość
bliźniego, szacunek, przyjaźń, gościnność, życzliwość i było rozegrane w duchu fair
play. Tak powstał już duchowy kapitał na czuwaniach modlitewnych w intencji
zawodników, organizatorów, kibiców i mieszkańców Wrocławia.
Pojawia się pytanie, które stawiali dziennikarze: po co duchowe zaplecze
Euro? Stadiony, autostrady, hotele, bezpieczeństwo, strefy kibica, to jest konieczne,
nieodzowne zaplecze Euro! Ale duchowe zaplecze?, niektórzy chcieli takie pomysły i
działania zdeprecjonować, a nawet ośmieszyć. Czy słusznie?
EURO 2012 to sportowe, piłkarskie wydarzenie najwyższej rangi. EURO - To
przede wszystkim ludzie, którzy piłkę nożną kochają, są jej fanami, pasjonatami:
piłkarze, trenerzy, działacze, no i kibice, którzy dopingować będą swoje
reprezentacje. Przybędzie ich do Polski półtora miliona, a my bioło-czerwoni w
komplecie, od najmłodszego do najstarszego kibica.
Skoro tak, to nie można zapomnieć w tych okolicznościach o wartości
ludzkiego ducha. Dlatego przygotowania duszpasterskie w Polsce, dotyczące EURO
2012 zostały podjęte krótko po ogłoszeniu, ze Polska jest współgospodarzem
Mistrzostw. W naszej Archidiecezji trwały od ponad roku.
„Człowiek jest drogą Kościoła” - przypominał nam Bł. Jan Paweł II. Ludzie
tworzą Kościół! A skoro piłka nożna, jak zauważyliśmy, to ludzie, którzy się nią
interesują, to jasne jest, że wielu z nich przynależy do Kościoła, na pewno nasi
rodacy. Racja duchowego zaplecza staje się więc bardzo czytelna. Chcemy
wykorzystać klimat tego wydarzenia sportowego w naszym mieście, żeby głosić
Ewangelię także mieszkańcom Wrocławia. Chcemy duchowo wesprzeć i zachęcić
zarówno gości jak i Wrocławian do postawy fair play nie tylko na stadionie, lecz
również na ulicach miasta. Wrocławianie znani są z gościnności, ze szlachetności
serc, otwartości na przybyszów. Doświadczyła tej gościnności młodzież, która
przybyła dwukrotnie do Wrocławia w związku ze Europejskim Spotkaniem Młodych
Taize i doświadczyli jej ci, którzy przybyli 15 lat temu na 46 MKE. Chcemy również
w czasie EURO otworzyć dla kibiców świątynie i służyć pomocą duszpasterską.
Chodzi o to, jak mówił Benedykt XVI podczas konferencji zatytułowanej „Piłka
nożna – wartości w grze”, aby gra w piłkę była coraz bardziej motorem wychowania
do takich wartości, jak uczciwość, solidarność i braterstwo, szczególnie pośród
młodych pokoleń. A zwracając się do wszystkich piłkarzy Ojciec św. apelował, aby
promowali piłkę nożną jako narzędzie służące do jednoczenia ludów i kultur.
Mówiąc do przedstawicieli UEFA Papież przypomniał, że piłka nożna gdy jest
praktykowana zgodnie z regułami, staje się narzędziem edukacyjnym oraz nośnikiem
ważnych wartości ogólnoludzkich oraz duchowych. EURO zatem to nie tylko ciało,
komercja, lecz także i duch, ćwiczenie ludzkiego ducha dla którego wartości
ewangeliczne są podstawowe, ze szczególnym uwzględnieniem przykazania miłości.
W sporcie, również w piłce nożnej zawarty jest olbrzymi pozytywny potencjał,
ponieważ, jak mówił Bł. Jan Paweł II ujawnia nie tylko bogate możliwości fizyczne
człowieka, ale także jego zdolności intelektualne i duchowe. Nie polega jedynie na
sile fizycznej i wydolności mięśni, ale ma także duszę i dlatego musi w pełni
ukazywać swe oblicze. Sport, piłka nożna może stać się środkiem współtworzącym
cywilizację i służącym prawdziwej rozrywce, pobudzającym ludzi, by ujawnili swoje
najlepsze strony, a unikali wszystkiego, co może im zagrażać lub wyrządzać poważne
szkody im samym lub innym. Inspirowani tym nauczaniem Ojca św., chcemy dotrzeć
do duszy tej popularnej dyscypliny jaką jest piłka nożna, dotrzeć do duszy EURO
2012, do duszy ludzi bardziej lub mniej pochłoniętych tym wydarzeniem.
Chciałbym jeszcze na chwilę pozostać przy Bł. Janie Pawle II, który jako
pierwszy Papież w historii kibicował zawodnikom na stadionie. Po zakończeniu
części liturgicznej na Stadionie Olimpijskim w Rzymie odbył się mecz piłkarski
Włochy - Reszta Świata. Ojciec św. zmienił wcześniej ustalony program i
postanowił obejrzeć cały mecz. Był też honorowym członkiem Barcelony i każdego
roku otrzymywał sezonowy karnet na mecze katalońskiego klubu. Jan Paweł II lubił
sport, miał słabość do futbolu, to wiemy. Był bramkarzem, kibicował Cracovi.
Dlatego czując siłę sportu w sierpniu 2004r. utworzył w Watykanie departament
sportu, w uznaniu znaczenia, jakie ta dziedzina życia odgrywa w dzisiejszym świecie.
Sport zajmuje znaczącą pozycję zarówno na poziomie osobistym, jak i globalnym –
mówił Papież. Jest systemem nerwowym współczesnego świata i nowym polem
działania dla Kościoła. Kościół, który zawsze wykazywał zainteresowanie ważnymi
aspektami ludzkiej koegzystencji, bez wątpienia musi zwrócić się także ku sportowi,
który jest polem dla nowej ewangelizacji. Zatem nie zaskakuje nas fakt, że są już
podjęte starania, aby Bł. Jan Paweł II został Patronem Sportowców.
Wsłuchując się w głos Ojca św. możemy zapytać: Czy Mistrzostwa Europy w
piłce nożnej są dobrym czasem do mówienia ludziom o Jezusie? Każdy czas jest
dobry dla ewangelizacji!, a wydarzenie którym jest EURO, tylko mobilizuje, aby
zorganizować się i jeszcze aktywniej dawać świadectwo swojej wiary. Taki zamiar
Duchowego Zaplecza EURO 2012, został z oburzeniem przyjęty przez niektórych
dziennikarzy, nieprzychylne Kościołowi gazety i stacje radiowe. Jedna z dziennikarek
już nie udając sympatii do Kościoła w rozmowie z Księdzem, w porannym programie
radiowym, wprost stwierdza, że chciałaby zakazać Kościołowi ewangelizacji. Z dużą
łaską godzi się na to, by ksiądz czekał na ludzi, którzy chcą z nim rozmawiać, ale już
nie na zmasowaną ewangelizację. Ksiądz ze spokojem stwierdził: „Znaczy ładnie, że
archidiecezja wrocławska podejmuje pewnego rodzaju działania dla tych ludzi,
którzy przyjadą…; No dobrze, ale oni są ateistami, dlaczego chcą ich
ewangelizować?; Jeśli ktoś przyjeżdża na mecze i na Mistrzostwa Europy jest
głównie zainteresowany piłką nożną, jeśli gdzieś mu refleksem odbije się wieża
kościelna i nagle poczuje, że to jest to miejsce, gdzie powinien pójść tam, to tam
powinien ktoś na niego czekać. No nie nawracajmy Czechów – stwierdza
Dziennikarka.”
A nas interesuje co na to powiedziałby Jezus Chrystus. Z całą pewnością
możemy założyć, że gdyby dziś był z nami tak jak 2000 lat temu w Palestynie nie
stałby z daleka od EURO. Zbawiciel szedł tam gdzie byli ludzie. Był z nimi, nauczał
ich – kochał ich!!! Czy lubiłby piłkę nożną? Na pewno bliski zawsze jest mu
człowiek, każdy człowiek, także w wielkim tłumie. Jezus powiedział do swoich
uczniów: Idźcie i głoście Ewangelię, aż po krańce ziemi! W czasie Mistrzostw
odwiedzą nas ludzie z całego świata. Tak doświadczamy powszechności Kościoła.
Krańce Ziemi przybywają do nas, do Wrocławia. Dlatego naturalnym jest
potwierdzenie naszą postawą , że jesteśmy ludźmi wierzącymi w Jezusa Chrystusa.
Z radością przyjąłem fakt promowania, w wiadomościach sportowych i
wieczorze sportowym, książki: Ewangelia dla sportowca i kibica. Książka
przeznaczona dla uczestników EURO 2012 i OLIMPIDY 2012. Składa się z trzech
części: I – świadectwa znanych polskich sportowców o swojej więzi z Bogiem; II –
cztery ewangelie i III – modlitwy sportowców. Na żywo były prezentowane
znakomite wypowiedzi Anity Włodarczyk, Kamila Stocha, Jerzego Dudka, nie
wstydzących się mówić o potrzebie obecności Boga w ich sportowych wyczynach.
Pokazują nam to również wielcy piłkarze: Messi, Drogba, Falcao, Kaka, piłkarze
naszej kadry czyniąc znak krzyża po strzelonej bramce, czy wychodząc na boisko.
Nasi trzej reprezentanci grający w Borussi Dortmund uczestniczą w niedzielę we
Mszy św. w kościele św. Anny w Dortmundzie, w Polskiej Misji Katolickiej. Czy nie
jest to piękne świadectwo wiary?
Słyszałem intrygującą tezę: Życie jest jak piłka! Tak, można zrobić taką
analogię: życie jest jak piłka nożna. Frustruje i fascynuje!!! Z tą jednak różnicą, że
życie jest ludzkie, a piłka jest nożna!
Koledzy zapytali św. Stanisława Kostkę w czasie przerwy podczas meczu; co
byś teraz zrobił, gdybyś wiedział że zaraz umrzesz? Grałbym dalej! – odpowiedział
Stanisław.
Kibicujmy zatem dalej! Kibic pasjonat ufa swojej drużynie, ufa trenerowi i
zawodnikom. Cieszmy się tym piłkarskim świętem, które daje nam wiele radości.
Wspierajmy wszystkich modlitwą, ze szczególną nadzieją myśląc o ORŁACH
BIAŁO –CZERWONYCH. Boże Błogosław nam!
Amen

Podobne dokumenty