Przyszła mamo, bądź aktywna!

Transkrypt

Przyszła mamo, bądź aktywna!
Przyszła mamo, bądź aktywna!
O tym, dlaczego w ciąży warto być aktywną fizycznie i jaki sport jest najlepszy dla przyszłej mamy rozmawiamy z
dr PIORTEM MARIANOWSKIM, ginekologiem-położnikiem ze Szpitala Położniczego im. Dzieciątka Jezus w
Warszawie.
Pyta: Ewa Anna Baryłkiewicz
Fot. Kacper Olejnik - www.kacperolejnik.com
Panie doktorze, z pewnością przyjmuje Pan takie pacjantki, które nie wyobrażają sobie dnia bez solidnej dawki
ruchu. Nawet w zaawansowanym stanie! To nie jest ryzykowne?
Wszystko zależy od tego, jak przebiega ciąża. Jeśli wszystko jest w porządku, a kobieta czuje się dobrze, to jak
najbardziej powinna być aktywna. Sportsmenka, która od lat uprawia sport, nie będzie zresztą w stanie wytrzymać
9 miesięcy bez ruchu. Jednak w okresie ciąży nie może się już tak forsować, doprowadzać do stanu, gdy będzie
omdlewająca albo odwodniona i musi uzupełniać płyny różnymi substancjami chemicznymi. To byłaby patologia!
Zbyt intensywne uprawianie sportu w okresie ciąży może się bowiem skończyć wycieńczeniem organizmu, a w
konsekwencji poronieniem. Najważniejszy jest umiar! Spotkałem także wiele pacjentek, które unikają ruchu z
obawy o dziecko. Niepotrzebnie! Trzeba to jasno powiedzieć – ciąża nie jest przeciwwskazaniem dla aktywności
fizycznej. Wręcz jest wskazana do jej godnego przejścia.
W czym wysiłek fizyczny może pomóc przyszłej mamie?
Po pierwsze: poprawia metabolizm, a co za tym idzie: nie pozwala za dużo przytyć - czego się bardzo obawiają
kobiety ciężarne. A po drugie: pozwala szybko wrócić do formy po porodzie. Jest też aspekt związany z samym
porodem: im bardziej kobieta jest wysportowana i aktywna, tym jej poród będzie łatwiejszy, lżejszy i szybszy.
Pomoże więc i sobie, i swojemu lekarzowi. Powinna jednak skonsultować z nim, czy forma ruchu, którą sobie
wybrała, jest fizjologicznie dla niej możliwa. Największe zagrożenie jest we wczesnej ciąży, w pierwszych jej
tygodniach - wtedy organizm się adaptuje. Kobieta powinna więc ten okres przeczekać. Jeśli jej organizm
zaakceptuje wysiłek fizyczny, to od 12-13 tygodnia może już spokojnie zacząć ćwiczyć.
Każda kobieta jest inna. Każda zatem powinna dostosować wysiłek fizyczny do siebie?
Tak. Jeżeli lubi siłownię, może przecież maszerować na bieżni. Teraz pojawiły się w klubach fitness zajęcia dla
kobiet w ciąży. No i super! To są ćwiczenia prowadzone pod okiem trenera, opracowane pod kątem ciąży i
porodu. Jednak zanim kobieta się na nie zapisze, wpierw musi skonsultować się z lekarzem. Jeśli lekarz
stwierdzi, że nie ma zastrzeżeń do przebiegu ciąży, a mimo to kobieta będzie się źle czuła po takich ćwiczeniach,
to powinna je przerwać, bo to nie będzie dobre ani dla niej, ani dla jej dziecka. Innymi słowy: musi słuchać
swojego organizmu.
Ćwiczenia pod okiem trenera są dobre. Tyle że nie każdą mamę stać na karnet fitness...
Może kupić kasetę i ćwiczyć w domu albo chodzić na długie spacery. Ale we wszystkim, co robi musi zachować
umiar. Mówiąc krótko – jeśli wykonuje ćwiczenia, a boli ją brzuch, musi je przerwać. Jeśli podczas spaceru
męczy się, ciężko oddycha, niech odpocznie, zwolni krok.
Ciekawi mnie jednak, o co najczęściej pytają Pana pacjentki? O jaką formę rekreacji?
Bardzo wiele kobiet pyta mnie, czy może jechać na narty. Jeżeli jeżdżą na oślej łączce, gdzie nie ma wariatów, a
potrafią bardzo dobrze szusować po stokach, to proszę bardzo - jeśli tylko nie zbliża się termin porodu. Muszą
jednak liczyć się z ryzykiem – każdy uraz, zderzenie, czy upadek może okazać się groźny dla dziecka. Z drugiej
strony... jeśli nawet ciężarna nie będzie uprawiać sportu, też może ją coś niemiłego spotkać! Może iść chodnikiem
i ktoś niechcący ją potrąci. Dlatego każda kobieta w ciąży, nie tylko sportsmenka, musi bardzo na siebie uważać.
A pływanie albo aqua-aerobik? Chyba najwięcej kobiet w ciąży chodzi na pływalnię..
...ale też wiele jej unika, bojąc się zakażenia (np. grzybicy pochwy). Generalnie we wczesnej ciąży odradzam
swoim pacjentkom kąpiele w basenach publicznych – właśnie ze względu na większe ryzyko, związane ze
stanem zapalnym w drogach rodnych. Natomiast po 12 tygodniu ciąży (kiedy minie największe zagrożenie
poronieniem), mogą już wejść do wody, oczywiście dbając o higienę intymną przed i po kąpieli. W pewnym
momencie naturalnym ograniczeniem aktywności fizycznej jest po prostu brzuch - który jest tak wielki, że nie
pozwala im zobaczyć własnych stóp. Wtedy takie ćwiczenia są optymalne, gdyż woda pomaga go unosić, w
wodzie człowiek jest lżejszy. I dlatego właśnie niektóre panie decydują się nawet na poród w wodzie.
A po nim? Jak szybko świeżo upieczona mama może powrócić do ćwiczeń?
W czasie połogu, czyli do 6 tygodnia po porodzie, kobieta powinna się zająć tylko i wyłącznie dzieckiem.
Oczywiście nie powinna tylko leżeć i nic nie robić, ale nie wolno jej wykonywać takich ćwiczeń, jak np. brzuszki.
Nie powinna nawet na leżąco napinać mięśni brzucha, czyli wykonywać ćwiczeń izometrycznych. Wtedy bowiem
organizm powraca do równowagi –tzn. zwija się macica, mięśnie się kurczą i cofa się brzuch, wypełniony wodami
płodowymi. Zbyt wczesne rozpoczęcie ćwiczeń może przynieść odwrotny skutek – brzuch wcale nie będzie tak
atrakcyjny. Z odchudzaniem trzeba się wtedy wstrzymać. Co nie znaczy, że w dalszym ciągu można jeść „za
dwoje”. Jeżeli kobieta po porodzie znowu zacznie więcej jeść, to niech się nie spodziewa, że szybko zrzuci
zbędne kilogramy. Musi rozsądnie się odżywiać, zregenerować siły. Dopiero wtedy zacząć myśleć o większym
wysiłku fizycznym, niż noszenie dzidziusia. Dobrze by jednak było, gdyby przed wznowieniem treningów,
skonsultowała się z lekarzem.