Dubaj modny, więc lotów przybędzie

Transkrypt

Dubaj modny, więc lotów przybędzie
Dziennik Zachodni
Czwartek, 28 kwietnia 2016
Wydarzenia //05
www.dziennikzachodni.pl
Dubaj modny, więc lotów przybędzie
Lizbona to na razie tylko pogłoski. Ale Wyspy Kanaryjskie
i Dubaj trzy razy w tygodniu to
już fakt. Ofensywa linii Wizz
Air w Pyrzowicach trwa.
Dorota Niećko
[email protected]
To będzie gorący sezon. Podczas
gdy Ryanair zaskoczył w Warszawie informacją, że od jesieni loty krajowe będzie wykonywał
z Okęcia, a nie z Modlina, czym
zaszkodzić może naszemu narodowemu przewoźnikowi, LOTowi, a na lotnisku w Krakowie
doszło do nagłej zmiany prezesa, w Katowicach nowe, „gorące” kierunki ogłasza Wizz Air.
Od października uruchomi loty
na Teneryfę, a od listopada –
na
Lanzarote.
Samoloty
Na jesień 2016
Wizz Air ogłosił już
z Pyrzowic trzy nowe
kierunki. Ale ma ich
być więcej
na Teneryfę będą odlatywać
w poniedziałki i piątki,
a na Lanzarote w czwartki. Ceny:
od 249 złotych za lot w jedną
stronę. I rzeczywiście, takie ceny widoczne były wczoraj w systemie rezerwacyjnym Wizz Air.
Dubaj trzy razy w tygodniu.
Może będzie Lizbona
Ale to nie koniec nowości. Nim
jeszcze Wizz Air uruchomił – planowane z Katowic od 1 listopada
2016 – loty do Dubaju, już ogłosił, że zwiększa ich częstotliwość
z dwóch do trzech kursów na tydzień. I w inne, niż zapowiadano, dni. Loty będą we wtorki,
czwartki i soboty (a nie w piątki
i poniedziałki), na lotnisko Dubaj
World Central. Ceny – też od 249
złotych.
– Zainteresowanie jest tak duże, że zdecydowaliśmy się
zwiększyć częstotliwość – powiedział wczoraj w Katowicach
Gabor Vasarhelyi, manager ds.
komunikacji w Wizz Air.
To prawda. W pierwszym
dniu sprzedaży „rozeszło się” 10
proc. biletów na cały sezon. Czyli kilka tysięcy. Co ciekawe, bilety do Dubaju za 249 złotych też
wczoraj były w systemie
rezerwacyjnym Wizz Air. Tymczasem dwa tygodnie temu, kie-
FOT. LUCYNA NENOW
Lotnisko Pyrzowice
b Wczoraj Wizz Air ogłosił nowe kierunki. Na zdj. Artur Tomasik (z lewej) i Gabor Vasarhelyi (z prawej)
dy loty ogłaszano, ceny najpierw
były zaskakująco niskie – poniżej 200 złotych, by szybko skoczyć do niebotycznych cen, nawet 1-2 tys. zł za lot w jedną stronę. Wedle szacunków, miały
ustabilizować się na poziomie
500-600 zł.
Nieoficjalnie wiadomo, że jeśli chodzi o sezon jesień-zima
2016/2017, Wizz Air nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
w Pyrzowicach. Mówi się o lotach do Lizbony, ale... – Nie mo-
gę dzisiaj potwierdzić tej informacji – zastrzegł wczoraj Gabor
Vasarhelyi. – Rozważamy różne
możliwości – dodał. W 2015 roku
w Pyrzowicach Wizz Air odprawił 1,5 mln pasażerów. To połowa wszystkich pasażerów, jacy
skorzystali z naszego portu.
Kiss&fly wraca do Pyrzowic,
ale od 1 stycznia 2017
Ważne informacje dla pasażerów
ma też zarządca naszego lotniska,
Górnośląskie Towarzystwo Lot-
nicze. Chodzi o wyczekiwaną
od pasażerów strefę kiss&fly, czyli możliwość krótkiego, darmowego postoju na lotnisku, by wysadzić lub zabrać pasażera. Taka
strefa była u nas do 2013 roku (a
wcześniej skrócono darmowy
czas z 15 do 5 minut), potem opłatę zaczęto pobierać już od pierwszej minuty, ale za to była niższa
niż poprzednio: 5 zł, a nie 7 zł
za godzinę. To ma się zmienić. –
Czynimy starania, aby została
uruchomiona najpóźniej od 1
stycznia 2017 – powiedział wczoraj Artur Tomasik, prezes GTL.
Najpierw trzeba przystosować
do podwójnego ruchu – na krótki i dłuższy czas – wjazd i bramki. – Powiększamy wjazd na lotnisko, zmieniamy system informatyczny – wyjaśniał Tomasik.
Na razie nie wiadomo, ile minut będzie darmowych, możliwe, że 5 lub 7. Nie wiadomo też,
czy w przypadku uruchomienia
kiss&fly opłata za godzinę nie
wróci do poprzedniej stawki,
czyli 7 zł.
Tymczasem na lotnisku dobiegają końca dwie duże inwestycje. Jedna z nich to budowa
terminala cargo, a druga – remont terminala A. Od jesieni
2015 wszystkie loty odbywają się
z terminala B. I tak od maja, jako
że blisko już do wakacji, częściej
latać będą z Pyrzowic czartery.
– Apelujemy, by pasażerowie
wzięli to pod uwagę i w maju
przyjeżdżali na lotnisko odpowiednio wcześniej – mówi Piotr
Adamczyk z działu marketingu
lotniska. a ¹
Dokąd dolecimy z Pyrzowic?
Interaktywną mapę połączeń znajdą
Państwo na
www.dziennikzachodni.pl
Cykl edukacyjny CEZ Chorzów
016257001
Czy ciepło sieciowe może nam być potrzebne także latem?
Każdej zimy kilkadziesiąt tysięcy budynków na Śląsku jest ogrzewanych ciepłem pochodzącym z miejskiej sieci ciepłowniczej. Latem, co naturalne,
zapominamy o dostawach ciepła płynących do naszych mieszkań.
Problematyczne w naszym klimacie są okresy przejściowe,
kiedy pogoda często płata igle.
Niejednokrotnie irytuje nas, że
spółdzielnia zbyt szybko wyłącza grzejniki pod koniec wiosny,
lub spóźnia się z ich włączeniem
jesienią, skazując nas na nieprzyjemny chłód w mieszkaniu. Czy
naprawdę nasz komfort musi
być uzależniony od terminów
sezonu grzewczego? Przecież
ciepło w domu chcemy mieć cały
czas, zwłaszcza gdy temperatura na zewnątrz niespodziewanie
spadnie. Czy pogoda nieustannie musi nas zaskakiwać jak zima
drogowców? I czy musimy być
skazani na awaryjne korzystanie
z elektrycznych farelek? Niekoniecznie, istnieją bowiem wygodniejsze rozwiązania.
SKĄD SIĘ WZIĄŁ
„SEZON GRZEWCZY”?
W osiedlach budynków wielorodzinnych, które były masowo konstruowane w latach
70. i 80. zastosowano zasadę
dostaw ciepła sieciowego wyłącznie na potrzeby centralnego
ogrzewania i tylko w tzw. okresie szości mieszkań na starszych
grzewczym.
osiedlach piecyków gazowych.
Ich jedynym przeznaczeniem
Dlatego do niedawna, kiedy je- jest podgrzewanie wody na
sienią robiło się chłodno, wszy- potrzeby użytkowe. Takie rozscy z niecierpliwością czekali, aż wiązanie ze względu na komfort
temperatura na zewnątrz przez i bezpieczeństwo korzystania
trzy kolejne dni będzie niższa jest mocno przestarzałe. Nie staniż 10 stopni C. Dopiero wtedy nowi jedynej możliwego źródła
„sezon grzewczy” mógł się oi- podgrzewania wody używanej
cjalnie rozpocząć, a pracownicy w naszej łazience czy kuchni.
lokalnego dystrybutora ruszali
„w miasto” i uruchamiali kolej- PO CO NAM CIEPŁO
ne węzły cieplne. Także dzisiaj LATEM?
zarządcy budynków w poszukiwaniu oszczędności starają się, W nowoczesnych budynkach
aby okres grzewczy był możli- wielorodzinnych ciepło sieciowie najkrótszy – spółdzielnia we standardowo służy nie tylnie płaci wówczas za ciepło ko do centralnego ogrzewania,
sieciowe, którego nie odbierze. ale także do podgrzania wody
Takie podejście ma jednak odbi- użytkowej. Również w starym
cie w portfelach mieszkańców, budownictwie coraz częściej
którzy dogrzewając je na własną wykorzystuje się istniejące już
rękę, ponoszą koszty utrzyma- przyłącze do sieci ciepłowninia komfortowej temperatury czej, aby podgrzewać wodę. I to
w mieszkaniach.
właśnie głównie z tego powodu
potrzebujemy ciepła sieciowego
Dodatkowym skutkiem wyko- również latem. W konsekwencji
rzystywania ciepła wyłącznie na tego, że z ciepłej wody korzystapotrzeby centralnego ogrzewa- my niezależnie od pory roku, donia, poza „sezonem grzewczym”, stawca ciepła zapewnia usługę
jest używanie do dziś w więk- jej podgrzewania przez cały rok.
A skoro i tak mamy zapewnioną dostawę ciepła do budynku,
technicznie rzecz biorąc pojęcie
„sezonu grzewczego” przestaje mieć sens. Dziś w nowych
budynkach mieszkaniowych
wyposażonych w węzeł C.O.
i C.W.U. (ciepła woda użytkowa)
włączanie i wyłączanie ogrzewania może odbywać się na poziomie poszczególnych mieszkań.
W zależności indywidualnych
potrzeb regulujemy temperaturę przy pomocy termostatu
na kaloryferze. Taka usługa
wymaga jedynie formalnej
umowy między odbiorcą i dostawcą ciepła oraz wyposażenia
węzła cieplnego w automatykę
pogodową. Sterownik włącza
i uruchamia dopływ ciepła do
budynku przy nagłym ochłodzeniu, a kiedy temperatura
wzrasta, dopływ ciepła zostaje
automatycznie wstrzymany.
Temperaturę graniczną, która
powoduje uruchomienie bądź
wstrzymanie dostaw ciepła, zawsze określają mieszkańcy lub
zarządcy w zależności od swoich
preferencji i potrzeb.
ZALETY CIEPŁA
PRZEZ CAŁY ROK
Zapewnienie idealnej temperatury w mieszkaniu w okresach nagłego ochłodzenia na zewnątrz
pozwala między innymi uniknąć
przeziębień i wizyt w przychodni
czy aptece. Dzięki automatycznej dostawie ciepła, nie musimy
ponosić kosztów, jakie niesie za
sobą dogrzewanie mieszkania
np. grzejnikami elektrycznymi.
Co więcej, brak dużych wahań
temperatury korzystnie odbija
się na stanie technicznym budynku oraz naszych grzejników,
a problem utrzymującej się wil-
goci czy ryzyko pojawienia się
pleśni praktycznie zanika.
JAKIE SĄ KOSZTY?
Jeśli budynek spełnia warunki
techniczne, uruchomienie dostaw jest bezpłatne, a opłaty
są naliczane tylko za faktycznie
dostarczone ciepło. Oznacza to,
że w przypadku wysokich temperatur, automatyka pogodowa
się nie uruchomi, a my nie poniesiemy żadnych dodatkowych
kosztów. Jeśli jednak zdarzy się
gwałtowne załamanie pogody,
opłaty za dostarczone ciepło
będą w pewnością dużo niższe
od kosztów dogrzania mieszkania „na własną rękę” np. farelkami. Natomiast komfort i bezpieczeństwo wynikające z używania
ciepła sieciowego będą nieporównywalnie większe.

Podobne dokumenty