Przegląd piśmiennictwa • Journal Club Stabilność oznaczanych
Transkrypt
Przegląd piśmiennictwa • Journal Club Stabilność oznaczanych
diagnostyka laboratoryjna Journal of Laboratory Diagnostics 2012 • Volume 48 • Number 2 • 241-249 Przegląd piśmiennictwa • Journal Club Stabilność oznaczanych parametrów w krwi pełnej, surowicy i osoczu Informacje dotyczące stabilności wielu parametrów są często niepełne i sprzeczne. Niektóre z zaleceń WHO i CLSI dotyczące stabilności analitów są trudne do zastosowania w rutynowej praktyce. Opóźnienia wynikające z wydłużenia czasu potrzebnego na transport próbki krwi z miejsca pobrania do laboratorium, oddzielenia osocza czy surowicy od krwinek czerwonych mogą modyfikować stabilność analitu (np. WHO zaleca oznaczenie stężenia potasu i fosforanów w krwi pełnej w okresie krótszym niż 1 h). Autorzy badali wpływ różnych warunków fazy przedanalitycznej: temperatury przechowywania, rodzaju probówki użytej do pobrania krwi, czy surowica lub osocze było oddzielone od razu, czy wirowanie miało miejsce z opóźnieniem. Oceniano wpływ opóźnienia po odwirowaniu próbki na stabilność 81 parametrów biochemicznych i hormonów, badań hematologicznych oraz rutynowych testów krzepnięcia. Sprawdzono jak temperatura przechowywania wpływa na stabilność oznaczanych parametrów. Materiał do badań stanowiła krew pobrana od dawców krwi. Obliczono średnią różnicę pomiędzy wynikami badań próbek przechowywanych w różnych warunkach (4±2ºC lub temperatura pokojowa) i różnym czasie między pobraniem próbki krwi a czasem analizy: do 24 h dla badań biochemicznych, koagulologicznych i hematologicznych oraz do 72 h dla oznaczeń hormonów. Tę różnicę porównano z dopuszczalnymi granicami wynikającymi z analitycznej i indywidualnej zmienności wewnątrzbiologicznej. Stężenie większości analizowanych parametrów nie zmieniało się istotnie do 24 h we wszystkich warunkach przechowywania przed odwirowaniem. Następujące analizowane parametry pozostały stabilne do 24 godzin przechowywania w temperaturze 4°C i temperaturze pokojowej w krwi pełnej oraz w osoczu (w próbówkach szklanych, próbówkach z żelem separującym i czynnikami przyspieszającymi wykrzepianie czy z heparyną litową): stężenie sodu, chlorków, białko całkowite, albuminy, wapń, mocznik, bilirubina całkowita, kwas moczowy, kreatynina, cholesterol całkowity, trójglicerydy, fosfolipidy, cholesterol HDL i LDL, fruktozamina, żelazo, ALP, ALT, AST, CK, amylaza, GGT, CRP, lipaza, ApoA1, apoB, haptoglobina, α2makroglobulina, transferyna, rozpuszczalny receptor transferyny, mioglobina. Stężenie HbA1c, pobranej do probówki z K3EDTA nie zmieniało się w krwi pełnej przechowywanej przez 24 godziny w temperaturze 4°C i temperaturze pokojowej. Na stabilność oznaczeń parametrów hematologicznych nie wpływało przecho- wywanie w temperaturze 4°C lub temperaturze pokojowej do 24 h, z wyjątkiem wskaźników MCV i MCH, które mogą wzrastać lub zmniejszać się odpowiednio po 6 godzinach przechowywania w temperaturze pokojowej. Badane czynniki krzepnięcia, z wyjątkiem APTT, pozostawały stabilne we krwi pełnej i w osoczu CTAD (cytrynian sodu, teofilina, adenozyna-dipyridamol). Stężenie następujących trzynastu z dwudziestu trzech badanych hormonów nie różniło się znacząco jeśli badanie zostało wykonane do 72 godzin w pełnej krwi oraz w surowicy lub osoczu przechowywanych w temp 4°C i temperaturze pokojowej: kortyzol, IGF1, GH, witamina D, TSH, FT4, FT3, LH, progesteron, testosteron, siarczan DHEA, witamina B12 i SHBG. Stężenie niektórych parametrów istotnie zmieniło się w wyniku: przedłużonego kontaktu osocza i surowicy z komórkami wskutek uwolnienia do przestrzeni zewnątrzkomórkowej składników wewnątrzkomórkowych (potas, fosfor nieorganiczny, magnez, LDH); glikolizy w komórkach, w wyniku której glukoza zostaje zużyta i wzrasta produkcja mleczanu; zmian zależnych od temperatury np. stężenie potasu (bardziej stabilne w temperaturze 25°C), fosforu, magnezu i glukozy (bardziej stabilne w temperaturze 4°C) oraz wskaźników czerwonokrwinkowych: MCV i MCH (bardziej stabilne w temperaturze 4°C); czy degradacji białek i peptydów przez enzymy krwi. Stabilność oznaczania hormonów w krwi pobieranej do probówek z EDTA jako antykoagulantem i przechowywanej w temperaturze 4°C była wyższa, ponieważ EDTA chroni peptydy przed proteolizą. Stężenie insuliny nie zmienia się przez 6 h w temperaturze pokojowej, jeśli krew zostanie pobrana do probówki szklanej, następnie obniża się w dalszym okresie przechowywania. Insulina jest natomiast stabilna w próbkach przechowywanych przez 72 h w temperaturze 4°C. Również stabilność C-peptydu i PTH jest niższa w temperaturze pokojowej niż w temperaturze 4°C. Zalecanym antykoagulantem w oznaczeniach ACTH jest K3EDTA, hormon jednak wykazuje sta- bilność tylko przez 24h w temperaturze 4°C. Wyniki przeprowadzonych badań mogą być pomocne w określeniu najdłuższego czasu i warunków przechowywania próbki w sytuacji, gdy wykonanie badania nie jest możliwe w krótkim okresie czasu. Według: Oddoze C, Lombard E, Portugal H. Stability study of 81 analytes in human whole blood, in serum and in plasma. Clin Biochem 2012; 45(6): 464-469. Agnieszka Pater Katedra i Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej, UMK Collegium Medicum im. L. Rydygiera w Bydgoszczy 241 Przegląd piśmiennictwa Hemoliza, lipemia i żółtaczka w próbkach krwi tętniczej wykorzystywanych do badań gazometrycznych Liczba badań gazometrycznych w krwi tętniczej (arterial blood gas - ABG) wykonywanych przy łóżku pacjenta wykazuje wzrastająca tendencję w praktyce medycyny laboratoryjnej i badania te odgrywają kluczową rolę w diagnostyce i leczeniu stanu natlenienia, równowagi kwasowo-zasadowej, a także innych zaburzeń (np. niedokrwistości, cukrzycy), zwłaszcza na oddziałach medycyny ratunkowej. Nowoczesne analizatory umożliwiają szybką analizę gazometryczną krwi (pH, PCO2 i PO2, nasycenie tlenem) oraz analizę parametrów chemii klinicznej (stężenie glukozy, sodu, chlorku potasu). Do najczęstszych czynników interferujących w badaniach laboratoryjnych zalicza się hemolizę, żółtaczkę i lipemię. Zgodnie z rekomendacjami Clinical and Laboratory Standards Institute (CLSI) C46-A2 nie zaleca się wykonywania badań gazometrycznych w próbkach zhemolizowanych, zwłaszcza takich parametrów jak: potas, pH, pO2, pCO2. W przypadku istniejących wątpliwości, czy dana próbka nadaje się do dalszych analiz można skorzystać z narzędzia jakim są wskaźniki surowicze (serum indices - SI). SI służą do ilościowej oceny czynników wpływających na ostateczny wynik analizy. Dzięki instalacji czujników Serum Indices w wybranych analizatorach można ocenić lipemię (L), żółtaczkę (I) oraz hemolizę (H) poprzez pomiar absorbancji. Do wyliczania indeksów lipemii LI, żółtaczki II oraz hemolizy HI służą odpowiednie wzory. Oznaczenia wskaźników surowiczych mogą być wykonane w jednostkach konwencjonalnych lub jednostkach SI. Celem pracy była ocena częstości występowania interferencji w postaci hemolizy, lipemii i żółtaczki w próbkach krwi tętniczej wykorzystywanej do badania gazometrycznego. W omawianej pracy oceniano wskaźniki surowicze we wszystkich próbkach gazometrycznych rutynowo zlecanych do badania w laboratorium klinicznym Akademickiego Szpitala w Weronie w okresie 2 miesięcy. Analizowano próbki zebrane zarówno z oddziału ratownictwa medycznego, jak i z oddziałów klinicznych. Wszystkie próbki, dostarczano do laboratorium w ciągu 30 minut od momentu pobrania krwi, następnie po wykonaniu gazometrii w analizatorze RAPIDPoint 400/405, firmy Siemens próbki zostały natychmiast przeanalizowane pod kątem SI. W celu analizy SI krew przenoszono do probówek typu Eppendorf i wirowano przy 1500 × g przez 5 min. Wskaźniki surowicze zostały następnie ocenione w osoczu przy pomocy aparatu Cobas C501 (Roche). Wartości odcięcia wynoszące 60 dla indeksu hemolizy (HI, widocznej hemolizy), 30 dla indeksu lipemii (LI, określonego przez zmętnienie jakościowo) i 2 dla indeksu żółtaczkowego zostały zaadoptowane z instrukcji dołączonej przez producenta. Związek każdego z indeksów HIL z jednostkami SI lub umownymi jednostkami przedstawia się następująco: 1H=1 mg/dl stężenia hemoglobiny; 1I =1mg/ 242 dL stężenia bilirubiny; 1L określony na podstawie zmętnienia (bez jednostek). Spośród 478 próbek gazometrycznych krwi tętniczej przebadanych w laboratorium przez okres 2-miesięcznego trwania badania, w 132 (27,6%) wykazano przynajmniej jedną przekroczoną wartość punktu odcięcia SI (44/162, 27,2% z oddziału ratownictwa, 88/316, 28,6% z oddziałów klinicznych). 17 próbek (4%) charakteryzował HI przekraczający 60; 52 próbek (11%) LI przekraczający 30 i 63 (13%) II przekraczający 2. Częstotliwość zhemolizowanych próbek, była dwukrotnie wyższa w przypadku probówek dostarczanych z oddziału ratownictwa, w porównaniu z liczbą probówek dostarczanych z pozostałych oddziałów klinicznych (6% w porównaniu do 3%), natomiast odsetek próbek lipemicznych i żółtaczkowych był porównywalny 9% wobec 12% i 12% w porównaniu do 14% odpowiednio dla próbek lipemicznych i żółtaczkowych. Wyniki przeprowadzonych badań wykazały, że w znacznej liczbie badań gazometrycznych obserwuje się zwiększenie wartości wskaźników surowiczych (SI), co może przyczyniać się do uzyskania niewiarygodnych wyników. Częstość próbek z podwyższonymi wartościami SI wykazywała zależności od miejsca pobrania. W szczególności, dotyczyło to próbek zhemolizowanych, w których częstotliwość HI przekraczającego 60 była znacznie większa dla próbek pochodzących z oddziału medycyny ratunkowej, w porównaniu do próbek z pozostałych oddziałów klinicznych, potwierdzając w ten sposób zauważalną tendencję do występowania próbek z hemolizą w przypadku badań z zakresu chemii klinicznej, badań immunochemicznych i testów krzepnięcia. Stwierdzono, że systematyczne i szybkie wirowanie próbek po oznaczeniach gazometrycznych i ocena osocza w kierunku wskaźników surowiczych (SI) może przyczynić się do lepszej identyfikacji próbek zhemolizowanych, lipemicznych i żółtaczkowych oraz zapobiec wydaniu niewiarygodnych wyników badań wykonanych w tych próbkach. Według: Salvagno GL, Lippi G, Gelati M, Guidi GC. Hemolysis, lipaemia and icterus in specimens for arterial blood gas analysis. Clin Biochem 2012; 45(4-5): 372-373 Agnieszka Pater Katedra i Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej, UMK Collegium Medicum im. L. Rydygiera w Bydgoszczy Znaczenie kliniczne autoprzeciwciał skierowanych przeciwko protrombinie u chorych z pierwotnym zespołem antyfosfolipidowym. Przeciwciała antyfosfolipidowe stanowią heterogenną grupę immunoglobulin skierowaną przeciw fosfolipidom błon komórkowych. Ich obecność u pacjentów z zakrzepicą naczyniową i/lub powikłaniami położniczymi charakteryzuje zespół Przegląd piśmiennictwa antyfosfolipidowy (zespół Hughesa, zespół antykardiolipinowy, APS). Rozpoznanie choroby ustala się w oparciu o co najmniej jedno kryterium kliniczne i jedno kryterium laboratoryjne. Do kryteriów laboratoryjnych należy: - obecność przeciwciał antykardiolipinowych–aCL klasy IgG lub/i IgM w osoczu lub surowicy w średnim lub dużym stężeniu (>40 GPL lub MPL; lub >99th percentyl) oznaczanych w co najmniej 2-krotnym powtórzeniu w odstępie przynajmniej 12 tygodni wystandaryzowaną metodą ELISA - obecność antykoagulanta toczniowego - LA w osoczu, oznaczanych w co najmniej 2-krotnym powtórzeniu w odstępie przynajmniej 12 tygodni zgodnie z wytycznymi International Society on Thrombosis and Haemostasis - obecność przeciwciał przeciw β2-glikoproteinie I - β2-GPI I klasy IgG lub/i IgM w osoczu lub surowicy w mianie >99 percentyl, oznaczanych w co najmniej 2-krotnym powtórzeniu w odstępie przynajmniej 12 tygodni W ostatnich latach powstało kilka sprzecznych doniesień o znaczeniu diagnostycznym autoprzeciwciał przeciwko protrombinie (PT) u pacjentów chorych na APS. W poniższym badaniu została podjęta próba oceny użyteczności diagnostycznej przeciwciał przeciw PT w różnicowaniu pierwotnego APS oraz w różnicowaniu podgrup, u których występują powikłania. Oceniano znaczenie kliniczne przeciwciał przeciwko protrombinie (PT) w jednorodnej grupie chorych z pierwotnym APS (158 osób) oraz w grupie kontrolnej (214 osób: 100 osób zdrowych i 114 osób z chorobami autoimmunologicznymi). Przeciwciała przeciwko PT były oceniane w klasie IgG i IgM wykorzystując technikę immunoenzymatyczną ELISA. Za punkt odcięcia przyjęto wartość >10 U/ml. U pacjentów wykonano także oznaczenia aPL, aCL w klasie IgG/IgM, i β2-GPI w klasie IgG/IgM. Przeciwciała przeciw PT w klasie IgG/IgM były wyraźnie związane z APS (u chorych: OR, 95% CI: 52,0; 7.0-385.5; w grupie kontrolnej OR, 95% CI: 9,8; 1.2-80.8). Badany test różnicujący APS z grupą kontrolną charakteryzuje się wysoką specyficznością (IgG 99,50%, IgM 99,54%) ale niską czułością (IgG 19,60%, IgM 3,80%). Miano przeciwciał przeciw PT w klasie IgG było znamiennie wyższe u pacjentów z APS niż u pacjentów z zakrzepicą (OR; 95% CI: 69,2; 9,2-519,1) oraz u pacjentów z powikłaniami położniczymi (OR; 95% CI: 20,5; 2.4-174.5). Częstość występowania przeciwciał przeciw PT w klasie IgG nie różniła się istotnie u pacjentów z zakrzepicą i z powikłaniami położniczymi. Obecność przeciwciał przeciw PT w klasie IgM była znacząca jedynie u pacjentów z zakrzepicą (OR, 95% CI: 2,6; 1,6-110,8). Wyniki tej pracy są jednymi z pierwszych oceniających homogenną grupę pacjentów z pierwotnym zespołem antyfosfolipidowym. Większość badań prowadzono w grupach składających się zarówno z pierwotnego jak i wtórnego zespołu antyfosfolidowego (toczeń układowy). Wyniki badań potwierdzają, że przeciwciała przeciw PT w klasie IgG/IgM są istotnie związane z APS oraz wskazują, że przeciwciała przeciw PT w klasie IgG są związane z rodzajem podjednostki chorobowej. Na razie jednak niższa czułość tych przeciwciał w stosunku do ocenianego profilu przeciwciał aPL wyklucza możliwość włączenia ich do zaleceń dotyczących diagnostyki APS. Według: Hoxha A, Ruffatti A, Pittoni M, Bontadi A, Tonello M, Salvan E, Plebani M, Punzi L. The clinical significance of autoantibodies directed against prothrombin in primary antiphospholipid syndrome. Clin Chim Acta 2012; 413, 911913. Dorota Pawlica Zakład Diagnostyki Katedry Biochemii, Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie Gamma-glutamylotransferaza: biomarker niealkoholowego stłuszczenia wątroby u pacjentów z zespołem metabolicznym W ostatnich latach obserwuje się wzrost częstości występowania zespołu metabolicznego w populacji Meksyku. Jednym z najczęściej obserwowanych powikłań tego schorzenia jest niealkoholowe stłuszczenie wątroby (NAFLD). Powszechnie jest akceptowane, że pierwotne NAFLD koreluje z występowaniem otyłości i oporności komórek na insulinę. Zidentyfikowano różne biomarkery NAFLD, w tym aminotransferaze alaninową (ALAT) i asparaginowę (AST) oraz triglicerydy (TG). Ponadto γ-glutamylotransferaza (GGT) jest uważana za biomarker zespołu metabolicznego oraz biomarker oporności na insuliny. Autorzy pracy podjęli się próby oceny roli enzymów wątrobowych (GGT, ALAT, AST i TG) jako biomarkerów do NAFLD u pacjentów z zespołem metaboliczny. Do badania zakwalifikowano 193 osoby z zespołem metabolicznym, u których wykluczono cukrzycę. W celu identyfikacji NAFLD wykorzystano USG na podstawie, którego zróżnicowano stopień stłuszczenia wątroby na: niewielki, umiarkowany oraz zaawansowany. Wszyscy pacjenci biorący udział w badaniu wypełnili kwestionariusz, w którym zawarte były pytania dotyczące czynników ryzyka (spożycie alkoholu, palenie papierosów, obecność chorób nerek lub wątroby). Z badania wykluczono pacjentów, którzy przyjmowali alkohol w ilości przekraczającej 20g/dzień oraz którzy w swojej historii spożywali narkotyki, mieli wykonywane transfuzje krwi, lub posiadają tatuaż. U pacjentów wykonano pomiar ciśnienia tętniczego oraz biochemicznych parametrów takich jak glukoza, mocznik, kreatynina trójglicerydy, profilu lipidowy. Oznaczono także poziom enzymów wątrobowych: AST, ALAT, GGT. Aby wyeliminować potencjalną infekcje wirusową podjęto próbę wykrycia przeciwciał przeciw antygenowi powierzchniowemu HBV, HCV oraz HIV. U 160 osób zdiagnozowano NAFLD (82,9%), u 101 w niewielkim (52,3%), u 43 w umiarkowanym (22,3%) oraz 16 w zaawansowanym stadium choroby (8,3%). Analiza porów243 Przegląd piśmiennictwa nawcza badanych parametrów w grupie osób zdrowych oraz z różnym stopniem ciężkości NAFLD wykazywała istotne różnice w BMI (p<0,001), ciężarze ciała (p<0,001), współczynniku talia/biodro (0,004), poziomie insuliny (0,002), indeksie HOMA (0,002), trójglicerydach (0,036), AST (p<0,001), i GGT (p<0,001). Parametrami korelującymi z wystąpieniem NAFLD były: BMI (OR: 4,97, 95% CI: 1,95-12,70), poziom insuliny (OR: 3,19, 95% CI: 1,14-9,75), poziom triglicerydów (OR: 3,63, 95% CI: 1,43-9,21), poziom GGT (OR: 4,28, 95% CI: 1,68-10,93). Pole pod krzywą ROC dla GGT wynosiło 0,713 (95%CI 0,617-0,808, p<0,001). Dla wartości odcięcia GGT równej 40 U/l przy swoistości diagnostycznej 91% czułość diagnostyczna wynosiła 34% . U chorych na NAFLD rutynowo ocenia się stężenie glukozy, trójglicerydów, cholesterolu całkowitego wraz z frakcjami HDL i LDL, oraz próby wątrobowe. Zazwyczaj w stłuszczeniu wątroby i zespole metabolicznym obserwuje się prawidłowy poziom cholesterolu całkowitego, zbyt niskie stężenie HDL oraz podwyższony poziom triglicerydów. Wartości GGT są zwykle podwyższone. Największe znaczenie w rozwoju choroby ma insulino- oporność, która przyczynia się do odkładania tłuszczu w hepatocytach. W wyniku stresu oksydacyjnego dochodzi do peroksydacji lipidów, wytwarzania cytokin prozapalnych i rozwoju zapalenia wątroby. NAFLD często jest diagnozowany w populacji z zespołem metabolicznym, w tym badaniu grupa u której zdiagnozowano to schorzenie wynosiła 82,9%. Głównymi czynnikami ryzyka wystąpienia NAFLD jest wysoki poziom trójglicerydów i GGT, a także otyłość. U pacjentów z BMI powyżej 30kg/m2 pięć razy częściej dochodzi do stłuszczenia wątroby. W badaniu zaobserwowano, że dla każdego wzrostu aktywności GGT o 10 U/l, stopień stłuszczenia wątroby wzrasta proporcjonalnie o 2%. Zauważono również, że wysoki poziom GGT zwiększa ryzyko NAFLD 4-krotnie. Według: Banderas DZ, Escobedo J, Gonzalez E, Liceaga MG, Ramírez JC, Castro MG. The γ-Glutamyl transferase: a marker of nonalcoholic fatty liver disease in patients with the metabolic syndrome. Eur J Gastroenterol Hepatol. 2012 Dorota Pawlica Zakład Diagnostyki Katedry Biochemii Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie Poziom neutrofiny BDNF nie zależy od występowania zespołu metabolicznego, ale koreluje odwrotnie ze stężeniem cząsteczki adhezyjnej VCAM-1 u mężczyzn bez cukrzycy Zespół metaboliczny (ZM) to zbiór powiązanych ze sobą czynników takich jak upośledzona tolerancja glukozy, insulinooporność, hiperinsulinemia, zaburzenia lipidowe, nadci244 śnienie tętnicze, otyłość, stan prozapalny i prozakrzepowy. Dominującymi przyczynami zespołu metabolicznego są insulinooporność i otyłość brzuszna. Uważa się, że zwiększona masa tkanki tłuszczowej i jej aktywność prozapalna stanowią podłoże wszystkich zmian zaliczanych do tego zespołu. Konsekwencją zespołu metabolicznego jest istotne zwiększenie ryzyka rozwoju miażdżycy, cukrzycy a także związanych z tą chorobą powikłań. Zespół metaboliczny stanowi najczęstszą przyczynę zapadalności na choroby sercowo-naczyniowe, ale również jest związany z zaburzeniami centralnego systemu nerwowego co najprawdopodobniej związane jest ze wzmożonym wydzielaniem adipokin zapalnych ze zwiększonej tkanki tłuszczowej. Neurotrofina BDNF (brain-derived neurotrophic factor – czynnik neurotroficzny pochodzenia mózgowego) to proteina wspierająca “życie” neuronów oraz odgrywająca istotną rolę w modulowaniu transmisji i plastyczności synaptycznej. Zmniejszenie ekspresji BDNF jest związane z zapaleniem. Obniżone stężenie czynnika BDNF obserwuje się u pacjentów z zaburzeniami centralnego systemu nerwowego oraz z chorobą niedokrwienną serca. Poprzednie badania wykazały także obniżone stężenie neutrofiny BDNF u pacjentów z cukrzycą lub/i otyłością. W omawianym badaniu udział wzięło 58 mężczyzn w tym 34 osoby ze stwierdzonym zespołem metabolicznym i 24 osoby bez ZM. Jednym z kryteriów wykluczenia z badania było stwierdzenie cukrzycy. Przedział wiekowy osób biorących udział w badaniu wynosił: 20-75 lat. Grupę kontrolną stanowiły osoby odpowiadające wiekowo grupie badanej z BMI<24/kg/m2 i bez obecności zespołu metabolicznego. Badane parametry obejmowały: glukozę, profil lipidowy, enzymy wątrobowe, kreatyninę, białko C-reaktywne, cząsteczki adhezyjne ICAM-1 oraz VCAM-1, adiponektynę, leptynę i BDNF. Za pomocą rezonansu magnetycznego dokonano pomiaru podskórnej i trzewnej tkanki tłuszczowej. Wyniki przeprowadzonego badania nie wykazały istotnych statystycznie różnic pomiędzy stężeniem BDNF u mężczyzn z zespołem metabolicznym oraz bez tego zespołu (40,9±8,0 vs 43,2 ±6,1 ng/ml, p=0,235). Stężenie cząsteczki adhezyjnej VCAM-1 było wyższe u osób z niższymi wartościami BDNF (737±230 vs 628±115 ng/ml, p=0,025). Zaobserwowano także występowanie odwrotnej zależności pomiędzy VCAM-1 i BDNF (r= -0,391, p=0,002). W analizie wieloczynnikowej liniowej regresji wykazano, że VCAM-1 jest niezależnym czynnikiem występowania podwyższonego stężenia BDNF (p = 0,004). Przy omawianiu wyników, a w szczególności korelacji pomiędzy VCAM-1 i BDNF, autorzy podkreślali że cząsteczka adhezyjna VCAM-1 stanowi znany już predyktor zgonu z przyczyn sercowych u osób z grupy zwiększonego ryzyka a także u osób ze stwierdzoną chorobą tętnic wieńcowych. Istnieje również związek pomiędzy niskim stężeniem BDNF oraz ostrym zespołem wieńcowym, ujawniający się większym ryzykiem incydentów wieńcowych oraz większą śmiertelnością z przyczyn sercowo-naczyniowych przy niższych Przegląd piśmiennictwa wartościach czynnika BDNF. Według: Lee IT, Lee WJ, Tsai IC, Liang KW, Lin SY, Wan CJ, Fu CP, Sheu WH. Brain-derived neurotrophic factor not associated with metabolic syndrome but inversely correlated with vascular cell adhesion molecule-1 in men without diabetes. Clin Chim Acta. 2012; 413(9-10): 944-948. Katarzyna Gawlik Zakład Diagnostyki Katedry Biochemii Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie Nowy, nieinwazyjny test oddechowy z 13C-glukozą w rozpoznawaniu cukrzycy u chorych z marskością wątroby Cukrzycą okresla się grupę chorób metabolicznych, których cechą charakterystyczną jest występowanie hiperglikemii spowodowanej defektem wydzielania i/lub działania insuliny. Przewlekła hiperglikemia prowadzi do uszkodzeń, zaburzeń czynności i niewydolności różnych narządów, zwłaszcza oczu, nerek, nerwów, serca i naczyń krwionośnych. Schorzenie to jest często rozpoznawane u chorych z przewlekłym zapaleniem wątroby typu C, zwłaszcza u pacjentów z marskością wątroby. Dowiedziono, że cukrzyca wpływa na pogorszenie długoterminowego rokowania szczególnie u pacjentów z marskością wątroby. Ponadto wykazano, że cukrzyca jest niezależnym czynnikiem ryzyka raka wątrobowokomórkowego. Rozpoznanie cukrzycy u pacjentów z marskością wątroby stanowi problem z uwagi na jej subkliniczną postać objawiającą się prawidłowym poziomem glukozy we krwi na czczo oraz charakterystyczną dla niej hiperglikemią poposiłkową. W takich przypadkach, w celu wykrycia zaburzeń metabolizmu glukozy konieczne jest wykonanie doustnego testu tolerancji glukozy (OGTT). W oparciu o jego wyniki cukrzycę stwierdza się u około 3040% chorych z marskością wątroby. Wykorzystanie tego testu w rutynowych warunkach ambulatoryjnych jest jednak utrudnione ze względu na jego inwazyjność wymagającą wielokrotnych pobrań krwi. Wykazano, że nieinwazyjny test oddechowy z 13C-glukozą może być przydatny w diagnostyce oporności na insulinę u chorych bez stwierdzonej marskości wątroby. Test ten polega na ocenie metabolizmu glukozy w oparciu o pomiar spektrofotometryczny w podczerwieni i określenie stosunku 13CO2/12CO2 w wydychanym powietrzu. Źródłem izotopu 13C jest podawany badanemu roztwór 13C-glukozy. Do tej pory jednak nie przeprowadzono badań klinicznych oceniających przydatność tego testu u chorych z marskością wątroby. Dlatego podjęto próbę oceny efektywności testu oddechowego z 13C-glukozą w porównaniu z OGTT w rozpoznawaniu cukrzycy u tych chorych. Badanie przeprowadzone zostało w grupie 38 chorych z marskością wątroby hospitalizowanych w Yamaguchi University Graduate School of Medicine między kwietniem 2009, a marcem 2011 roku. Średnia wieku pacjentów włączonych do badania wynosiła 67,5 lat. Większy odsetek chorych w badanej grupie stanowili mężczyźni (61%). U trzech pacjentów występowało wirusowe zapalenie wątroby typu B, u 33 typu C, a u dwóch chorych nie stwierdzono zakażenia. Wszyscy chorzy wykazywali prawidłowe stężenia glukozy w osoczu na czczo oraz prawidłowy poziom HbA1c. Żaden z pacjentów przed włączeniem do badania nie otrzymywał wcześniej doustnych leków przeciwcukrzycowych ani insuliny. Test oddechowy przeprowadzano na czczo. Roztwór 13Cglukozy przygotowany został przez rozpuszczenie 100 mg (1-13C) glukozy w 10 ml wody. Przed podaniem roztworu 13C-glukozy oraz 75 g glukozy w ramach OGTT pobrano wyjściowe próbki oddechowe i krwi. Następnie kolejne pomiary wykonywane były po 30, 60 i 120 minutach. Próbki oddechowe były analizowane przy użyciu spektrofotometru podczerwieni (IR-300, Otsuka Electronics, Tokushima, Japonia). Podczas pomiarów chorzy nadal byli na czczo i w stanie spoczynku, aby wyeliminować zmienność w pomiarach CO2 na skutek spożycia żywności bądź aktywności fizycznej. Nieprawidłową tolerancję glukozy rozpoznawano zgodnie z wytycznymi World Health Organization jako stężenie glukozy w osoczu na czczo (FPG) 110-126 mg/dl i stężenie glukozy w 2 godzinie testu (2h-PG) w zakresie 140-200 mg/ dl, a cukrzycę jako FPG większe lub równe 126 mg/dl i 2hPG większe lub równe 200 mg/dl. Stwierdzono znamienną korelację między wynikami testu oddechowego z 13C-glukozą po 2 godzinach od podania znakowanej glukozy (2h-BT) i 2h-PG (r = -0,60, p < 0,0001). W analizie krzywej ROC dla 2h-BT, pole powierzchni pod krzywą wyniosło 0,88, z czułością i swoistością (punkt odcięcia 3,5‰) wynoszącą odpowiednio 82% i 85% dla wykrycia cukrzycy. Wieloczynnikowa analiza dowiodła, że spośród analizowanych parametrów wskazujących na występowanie zaburzeń metabolizmu glukozy (1h-BT, 2h-BT, HbA1c, GA, HOMA-IR i QUICKI), 2h-BT może stanowić niezależny parametr w rozpoznawaniu cukrzycy (iloraz szans, OR = 3,54; p=0,026). W badaniu nie stwierdzono żadnych działań niepożądanych związanych z przeprowadzeniem testu u chorych. W badaniu wykazano, że test oddechowy z 13C-glukozą stanowi użyteczne narzędzie do rozpoznawania cukrzycy u pacjentów z marskością wątroby. Narzędzie to może stać się rutynowym badaniem ambulatoryjnym jako test przesiewowy w kierunku cukrzycy w populacji chorych na marskość wątroby. Według: Tsuchiya M, Yamasaki T, Sakaida I. Evaluation of a novel non-invasive (13) C-glucose breath test for the identification of diabetes mellitus in cirrhotic patients. Hepatology research: the official journal of the Japan Society of Hepatology [Internet]. 2012 kwi 17 [cytowane 2012 maj 31]; Available z: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22583959. 245 Przegląd piśmiennictwa Łukasz Kaczyński Zakładu Diagnostyki Katedry Biochemii Klinicznej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie Wykrywanie ludzkiej brucelozy z zastosowaniem konwencjonalnych testów serologicznych oraz pośredniego testu ELISA Bruceloza to choroba dzikich oraz domowych zwierząt, która może być przeniesiona na człowieka (zoonoza). Wywoływana jest przez bakterie Brucella melitensis, Brucella suis, Brucella abortus i Brucella canis. W czasach międzynarodowej turystyk, bruceloza stała się w krajach rozwijających się często importowaną chorobą. Najczęstszym źródłem odzwierzęcego zarażenia jest spożycie nieprzegotowanego mleka oraz produktów mlecznych. Bakterie Brucelli mają zdolność do długotrwałego przeżywania w środowisku zewnętrznym, dlatego organizmy które wraz z kurzem dostają się do naszego organizmu mogą stać się przyczyną infekcji. Przyczyną zachorowania mogą stać się również transfuzje krwi, transplantacje szpiku, przeszczepy nerek. Możliwe jest również transmisja bakterii wraz ze spermą podczas kontaktów seksualnych. Bruceloza to choroba systemowa, która manifestuje się szerokim spektrum objawów klinicznych. Najczęściej występują osłabienie, bóle mięśniowe, bóle stawów, gorączka. Dodatkowo mogą wystąpić: bóle głowy, dolegliwości sercowe, zaburzenia psychiczne, utrata słuchu, bóle jąder, wysypki skórne. Objawy związane z centralnym systemem nerwowym mogą dotyczyć syndromu demielinizacyjnego. Dostępnych jest wiele serologicznych testów, które mogą być użyte do diagnozowania choroby u człowieka, choć każdy z nich ma istotne ograniczenia. Celem przytaczanego badania jest porównanie zastosowania pośredniego testu ELISA (Enzyme – linked immunosorbant assay) z użyciem antygenu LPS bakterii Brucella abortus, jako nowej metody serologicznego wykrywania brucelozy, z konwencjonalnymi metodami: testem aglutynacyjnym Rose-Bengal’a oraz z testem aglutynacji próbkowej. Badaniem objęto 652 osób, u których nie występowała gorączka, ale zaobserwowano bóle stawów, zapalenie stawów, bóle krzyżowe. Autorzy zebrali wywiad dotyczący konsumpcji surowego mleka oraz wykluczyli pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów przez dobór osób z ujemnym wynikiem odczynu antystreptolizynowego ASO, oraz z prawidłowym wynikiem CRP. Zaobserwowano, że u wszystkich zakwalifikowanych do badania osób konwencjonalne testy serologiczne w kierunku brucelozy dały wyniki ujemne. Stosując pośredni test serologiczny metodą ELISA u 20 pacjentów wykryto obecność przeciwciał przeciw brucelozie. Występowanie brucelozy u zakwalifikowanej do badania grupie sięgało 3,06% przy zastosowaniu metody ELISA. Występowanie brucelozy w grupie wiekowej 30-40 lat sięgało 1,99%, a w grupie osób 246 starszych 1,07%. Zauważono iż u mężczyzn częstość występowania brucelozy jest 2,33 razy większa niż u kobiet (2,14% dodatnich wyników u mężczyzn, 0,76% u kobiet). Autorzy wykazali że 2,14% osób z dodatnim wynikiem testu na występowanie brucelozy zamieszkiwało południową część stanu Karnataka w Indiach, jedynie 0,92% uczestników badania z dodatnim wynikiem to mieszkańcy północy stanu. Dobór kryteriów selekcji osób, u których diagnozowana będzie bruceloza istotnie wpływa na poziom wykrywania choroby. Nawet w tym samym regionie geograficznym występowanie infekcji różni się w zależności od miejscowości. Rozpoznanie brucelozy przy pomocy testów serologicznych zależy od rodzaju użytego antygenu, technik diagnostycznych oraz od miana przeciwciał, jakie przyjmie się za wynik dodatni. W niektórych przypadkach obecność infekcji nie może zostać potwierdzona przez zastosowanie badań bakteriologicznych bądź obserwacji klinicznych. W takich wypadkach badania serologiczne pełnią ważną rolę w skutecznym wykryciu choroby. ELISA to szybki, czuły oraz specyficzny test dostarczający informacji o profilu immunoglobin w diagnostyce ostrej i przewlekłej brucelozy. Test ten jest użyteczny w badaniach przesiewowych i może być stosowany jako test z wyboru do serologicznej diagnostyki choroby. Według: Agasthya AS, Isloor S, Krishnamsetty P. Seroprevalence study of human brucellosis by conventional tests and indigenous indirect enzyme-linked immunosorbent assay. Scientific World Journal 2012; doi:10.1100/2012/104239 Urszula Grudzień Zakład Diagnostyki Katedry Biochemii Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie Pentraksyna 3: nowy prognostyczny marker udaru niedokrwiennego Pentraksyny to białka ostrej fazy odgrywające istotną rolę podczas odpowiedzi immunologicznej. Białka te uczestniczą w różnych fazach reakcji zapalnej a ich wydzielanie zwiększa się podczas infekcji i uszkodzenia tkanek oraz jest stymulowane przez cytokiny. Pentraksyny należą do glikoprotein zawierających w swojej cząsteczce domenę pentraksynową, którą stanowi pięć monomerów tworzących pierścień. Ze względu na strukturę białka te dzieli się na dwie grupy: krótkie pentraksyny wytwarzane w wątrobie pod wpływem stymulacji przez interleukinę 6 (białko C-reaktywne -CRP, osoczowy amyloid P -SAP) oraz długą pentraksynę 3 (PTX3) wytwarzaną w tkankach przez makrofagi, fibroblasty, komórki śródbłonka oraz komórki mięśni gładkich naczyń w odpowiedzi na interleukinę 1, TNF-a oraz po stymulacji przez lipopolisacharyd. Udar mózgu jest niezwykle ważnym problemem ze względu Przegląd piśmiennictwa na dużą zapadalność, zróżnicowaną etiopatogenezę oraz poważne skutki zdrowotne. Na świecie udar mózgu stanowi trzecią co do częstości, po chorobach serca i nowotworach, przyczynę zgonów oraz najczęstszą przyczynę trwałej niesprawności u osób powyżej 40 roku życia. Tak wysoka zapadalność i umieralność na udar mózgu wskazują na konieczność wprowadzenia do diagnostyki laboratoryjnej takiego parametru, który pozwoliłby na ocenę ryzyka wystąpienia tej choroby jak również na ocenę ciężkości jej przebiegu. Obecnie markerem wykorzystywanym właśnie tym celu jest białko c-reaktywne oznaczane metodą wysokoczułą. Zastosowanie tego białka oparte jest to na licznych, prowadzonych na dużą skalę prospektywnych badaniach w których wykazano, że stężenie CRP jest niezależnym czynnikiem ryzyka incydentów sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca, udar niedokrwienny czy nagła śmierć sercowa. PTX3 jest białkiem homologicznym do CRP i SAP jednakże jej funkcja nie została dotychczas określona. Ze względu na miejsce wytwarzania PTX3 wydaje się dawać bardziej bezpośrednią informacje na temat rozwoju i progresji miażdżycy aniżeli inne niespecyficzne markery w tym CRP. Poprzednie badania wykazały ścisły związek pomiędzy poziomem PTX3 a zwiększoną śmiertelnością z przyczyn sercowo-naczyniowych w tym zawału serca. Ponadto w badaniach z udziałem pacjentów z przewlekłą chorobą nerek zaobserwowano, że osoby ze zwiększonym poziomem PTX3 wykazali większą śmiertelność z różnych przyczyn aniżeli pacjenci z mniejszymi wartościami PTX3. W oparciu o te doniesienia sformułowano cel omawianego badania - sprawdzenie związku pomiędzy poziomem PTX3 a negatywnymi następstwami udaru niedokrwiennego. W badaniu wzięło udział 376 osób, którzy pomiędzy wrześniem 2004 a wrześniem 2006 roku przebyli udar niedokrwienny. Obecność udaru potwierdzono przy użyciu rezonansu magnetycznego lub tomografii komputerowej. Pacjenci zakwalifikowani do badania podzieleni zostali na 3 grypy w oparciu o poziom pentraksyny 3: w grupie pierwszej stężenie PTX3 było niższe od 4,9 ng/ml, w grupie drugiej PTX3 mieściło się w przedziale 4,9 - 11,8 ng/ml, a w grupie trzeciej przekraczało 11,8 ng/ml. Śmiertelność w trakcie przeprowadzonego badania wynosiła 19,4% (7,2% pacjentów z pierwszej grupy; 11,9 % z drugiej oraz 39,2% z trzeciej). Stężenie pentraksyny 3 u pacjentów, którzy zmarli było znamiennie wyższe w porównaniu z pozostałymi osobami (mediany: 18,0 vs 6,4 ng/ml; p<0,001). W badaniu zaobserwowano, że osoby które zmarły były starsze oraz posiadały w wywiadzie przebyty wcześniej udar. W badaniach laboratoryjnych stwierdzano u nich wyższą liczbę krwinek białych, a także wyższe stężenie CRP oraz glukozy. W analizie regresji Cox’a względne ryzyko zgonu chorych w grupie drugiej i trzeciej grupie po wystandaryzowaniu na inne czynniki ryzyka oraz przyjęciu grupy pierwszej za referencyjną wynosiło odpowiednio 1,82 (0,8-4,15) oraz 6,4 (3,14-13,02). Wyniki przeprowadzonych badań wykazały, że PTX3 stano- wi silny i niezależny marker długoterminowej śmiertelności u pacjentów po przebytym udarze niedokrwiennym. Pacjenci z najwyższymi wartościami PTX3 (trzecia grupa) wykazali 2,6- krotnie wyższe ryzyko zgonu aniżeli osoby z grupy pierwszej. Związek pomiędzy poziomem PTX3 a śmiercią okazał się być silniejszy niż w przypadku CRP oraz niezależny od CRP. Daje to podstawę do rozważenia oznaczania PTX3 obok CRP w celu udoskonalenia oceny późniejszych niekorzystnych następstw udaru mózgu. Mając na uwadze, że zmniejszenie stanu zapalnego toczącego się w naczyniach krwionośnych stanowi cel leczenia miażdżycy, PTX3 mogła by stanowić biomarker pozwalający na ocenę umieralności wśród pacjentów po przebytym udarze ale także u pacjentów z innymi chorobami sercowo-naczyniowymi. Jednakże aby omawiany parametr mógł zostawać włączony w panel badań laboratoryjnych muszą zostać wykonane dodatkowe, bardziej szczegółowe badania obserwacyjne w odniesieniu do różnych sytuacji klinicznych. Wedlug: Ryu WS, Kim CK, Kim BJ, Kim C, Lee SH, Yoon BW. Pentraxin 3: a novel and independent prognostic marker in ischemic stroke. Atherosclerosis 2012; 220(2): 581-586. Katarzyna Gawlik Zakład Diagnostyki Katedry Biochemii Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie CRP – prognostyczny marker u chorych na drobnokomórkowego raka płuca Drobnokomórkowy rak płuca stanowi ok. 20-25% wszystkich nowotworów płuc, charakteryzuje się wysoką czułością na radio- i chemioterapię. Wśród powszechnie uznawanych czynników prognostycznych u chorych na ten nowotwór wymienia się zaawansowanie, stan sprawności i utratę masy ciała, natomiast użyteczność w tym względzie oznaczeń NSE, CYFRA 21-1, LDH i albuminy jest ciągle kontrowersyjna i wymaga potwierdzeń w badaniach prospektywnych. Przedmiotem zainteresowań wielu badaczy w ostatnich latach są związki pomiędzy przewlekłym stanem zapalnym a nowotworem. Ocenia się obecnie, że ok. 15% wszystkich nowotworów złośliwych może powstawać w wyniku przewlekłych infekcji i towarzyszących im reakcji zapalnych. Niespecyficznym surowiczym wykładnikiem reakcji ostrej fazy jest produkowane w wątrobie białko C-reaktywne, którego nasilenie syntezy u chorych na nowotwory wiązane jest z kilkoma mechanizmami: –– przyrost masy guza indukujący powstanie stanu zapalnego w otaczającej tkance –– odpowiedź immunologiczna organizmu gospodarza na obecność antygenów nowotworowych –– nadprodukcja cytokin prozapalnych w komórkach nowotworowych Ze względu na fakt, że badania prowadzone w różnych 247 Przegląd piśmiennictwa ośrodkach potwierdzają wartość rokowniczą oznaczeń CRP u chorych na nowotwory o różnej lokalizacji narządowej, w tym również u chorych na niedrobnokomórkowego raka płuca jak i zależności, jakie wykazano pomiędzy poziomem CRP a wielkością guza, czy naciekaniem naczyń limfatycznych u chorych na ten nowotwór przed operacją, celem pracy była ocena występowania podobnych zależności u chorych na raka drobnokomórkowego. Badania przeprowadzono w grupie 157 chorych na dronokomórkowego raka płuc, w której 63% stanowili chorzy z uogólnioną postacią nowotworu. Oceniono wpływ wyjściowego poziomu CRP na cechy kliniczne chorych oraz na przeżycie. Istotnie częściej podwyższony poziom CRP stwierdzano u chorych z uogólnioną aniżeli ograniczoną do jednej połowy klatki piersiowej postacią nowotworu, ponadto w grupie chorych z ponad 10% ubytkiem masy ciała oraz u chorych poddawanych radioterapii. Poziom CRP nie wykazywał zależności od wieku, płci, stanu sprawności, innych chorób współtowarzyszących, rodzaju stosowanej chemioterapii oraz odpowiedzi na zastosowane leczenie. Mediana przeżycia całkowitego badanej grupy wynosiła 13,7 miesięcy. W ocenie rokowania chorych, oprócz zaawansowania procesu nowotworowego, stanu sprawności, odpowiedzi na leczenie i wieku, istotny wpływ na przeżycie potwierdzono dla CRP. Mediana przeżycia chorych ze stężeniem CRP przed leczeniem niższym od 8 mg/l wynosiła 22 miesiące podczas gdy z poziomem wyższym od tej wartości wynosiła 11,2 miesięcy (p<0,001). Jak wykazano w analizie wieloczynnikowej CRP jest wskaźnikiem niezależnym zarówno od stadium zaawansowania jak i stanu sprawności chorych. Względne ryzyko zgonu chorych jest wyższe w grupie chorych z uogólnioną postacią nowotworu (RR=3,6), w gorszym stanie sprawności (PS wg ECOG >2 RR=2,2) oraz w grupie z poziomem CRP przekraczającym 8 mg/l (RR=1,8) . Uzyskane wyniki wskazują na potencjalne możliwości wykorzystania CRP w celu poszukiwania grupy chorych o szczególnie złym rokowaniu, wymagających intensywnego leczenia. Według: Hong S, Kang YA, Cho B Cg, Kim DJ. Elevated serum C-reactive protein as a prognostic marker in small cell lung cancer. Yonsei Med. J, 2012, 53 (1): 111-117. Ewa Wójcik Zakład Analityki i Biochemii Klinicznej Centrum Onkologii, Oddział w Krakowie 248 Ludzka gonadotropina kosmówkowa i jej związek ze stopniem złośliwości histopatologicznej, stopniem zaawansowania klinicznego i przeżyciem chorych na raka jajnika Gonadotropina kosmówkowa, zaliczana jest do standardowych markerów nowotworowych, w diagnostyce ciążowej choroby trofoblastycznej i nowotworów germinalnych jajnika/jądra. W czasie monitorowania leczenia, kinetyka zmian stężeń hCG, pozwala na ocenę skuteczności stosowanej terapii. Mimo że, stężenia hCG mogą być podwyższone, u chorych na inne nowotwory złośliwe, to oznaczanie ich nie znalazło zastosowania w praktyce klinicznej. Obecnie, w literaturze prezentowane są często prace, w których oceniana jest kliniczna użyteczność standardowych markerów nowotworowych w nietypowych dla nich lokalizacjach nowotworu złośliwego. Badania te dotyczą przede wszystkim tych lokalizacji nowotworów złośliwych, w których odsetek chorych z pięcioletnim przeżyciem jest niezadowalający. Przykładem takiej lokalizacji jest rak jajnika, rozpoznawany u około 80% chorych w zaawansowanym stadium choroby i 5-letnia przeżywalność tych chorych, nie przekracza 40%. Wprowadzanie nowych metod leczenia, nie przedłużyło istotnie czasu przeżycia chorych na raka jajnika, ale zainspirowało badania, w kierunku nowych markerów, które mogłyby być pomocne we wskazaniu chorych o złych czynnikach prognostycznych. Ostatnio w literaturze prezentowane są badania dotyczące związku gonadotropiny kosmówkowej z mechanizmami prowadzącymi do rozwoju raka jajnika, przykładem takich badań jest między innymi praca Lenharda i wsp. Do badań zakwalifikowano 123 chore, w tym; 83 u których zdiagnozowano zmiany łagodne w jajniku i 40 chorych z potwierdzonym rakiem jajnika, u których stopień zaawansowania klinicznego i stopień złośliwości histopatologicznej określono wg FIGO (International Federation of Gynaecologists and Obstetricians) i WHO. Ekspresję hCG określano również w materiale tkankowym pochodzącym od 156 chorych na raka jajnika. Badana grupa prezentowała typowy rozkład pod względem typu histopatologicznego raka (typ surowiczy) i stopnia zaawansowania klinicznego (III stopień). W grupie badanych chorych, u 26 nastąpił nawrót choroby a 91 chorych zmarło. Mediana czasu obserwacji chorych wynosiła 7.3 roku, mediana czasu wolnego od choroby - 2.1 roku a mediana przeżycia - 5.9 roku. Wyniki badań wykazały podwyższone stężenia hCG zarówno u chorych ze zmianami łagodnymi jajnika jak i u chorych Przegląd piśmiennictwa na raka. Odsetek chorych z podwyższonymi stężeniami w grupie zmian łagodnych wynosił 26.7%, natomiast u chorych na raka jajnika 67%. Stwierdzono istotnie wyższe stężenia hCG w surowicy chorych na raka jajnika. Badane grupy różniły się nie tylko częstością podwyższonych stężeń hCG, ale również rozkładem stężeń. Ekspresję hCG potwierdzono u 67% badanych raków jajnika. Obserwowano niewielkie różnice pomiędzy ekspresją hCG a typem histopatologicznym. Wykazano, statystyczną zależność pomiędzy ekspresją hCG a stopniem złośliwości histologicznej. Potwierdzono związek pomiędzy ekspresją hCG a stopniem zaawansowania klinicznego jednak tylko u chorych na raka śluzowego jajnika. Współczynnik korelacji pomiędzy hCG a receptorem LH był niski (R=0.194), ale znamienny statystycznie (p<0.037), natomiast nie obserwowano żadnych zależności pomiędzy ekspresją hCG i receptorem FSH. Autorzy analizowali także wartość prognostyczną ekspresji hCG. Ekspresja hCG nie wpływała na całkowite przeżycie chorych, natomiast potwierdzenie koekspresji hCG i LH-R związane było ze wzrostem odsetka 5-letnich przeżyć. Wnioski: 1. Na podstawie poziomu hCG w surowicy krwi można różnicować zmiany łagodne jajnika od raka jajnika. 2. Ekspresja hCG u chorych na raka jajnika występuje stosunkowo często i wykazuje zależność od stopnia złośliwości histologicznej. 3. Ekspresja hCG koreluje ponadto z ekspresją receptora LH, który jest czynnikiem prognostycznym u chorych na raka jajnika. 4. Występowanie koekspresji hCG i LH-R związane jest z lepszym rokowaniem chorych na raka jajnika. Autorzy pracy sugerują, że przedstawione wyniki mogą być pomocne w opracowywaniu nowych, mniej toksycznych, strategii leczenia chorych na raka jajnika. Według: Lenhard M, Tsvilina A, Schumacher L, Kupka M, Ditsch N, Mayr D, Friese K, Jeschke U. Human chorionic gonadotropin and its relation to grade, stage and patient survival in ovarian cancer. BMC Cancer 2012, 12: 2-8; doi:10.1186/1471-2407-12-2. Maria Kowalska Zakład Markerów Nowotworowych Centrum Onkologii, Oddział w Warszawie 249