tutaj
Transkrypt
tutaj
Grzegorz Rossa: Sposób na zmniejszenie ilości dwutlenku węgla w atmosferze ziemskiej Nie wszyscy ludzie żyją uczciwie. Z pracy rąk i umysłów własnych. Niektórzy żyją nieuczciwie. Z pracy innych. Zawłaszczonej bez zgody właściciela. Mniej finezyjni kradną i rabują. Bardziej finezyjni oszukują. Oszustwa mogą być dokonywane na różne skale. Przykładem oszustwa w skali małej jest „sprzedaż” Kolumny Zygmunta III Wazy w Warszawie. Przykładami oszustw w skali większej są: walka z powiększaniem się dziury ozonowej i ograniczanie emisji antropogennego do atmosfery. Moskowia ma gospodarkę surowcową. „[…] 90 proc. dochodów budżetu to zysk ze sprzedaży ropy i gazu […]” (Rosja - Geopolityczne exposé Putina Gazeta Polska - Tygodnik szybszy niż dziennik, http://www.gazetapolska.pl/9948-rosjageopolityczne-expos%C3%A9-putina, http://tinyurl.com/6gnj8ym). Jak na państwo surowcowe Moskowia ma o wiele za duże znaczenie na świecie. Państwa surowcowe nie mają tak dużego znaczenia, jak Moskowia. Indianie i Eskimosi sprzedający „skórki” faktorom Kompanii Zatoki Hudsona mieli znaczenie od Moskowii mniejsze. Poza tym, gdyby państwo surowcowe zachowywało się, jak Moskowia, już dawno by zbankrutowało. Znaczenie na świecie i istnienie Moskowii nie może pochodzić od jej gospodarki surowcowej. Moskowia zawdzięcza je swoim specsłużbom i agenturom wpływu operującym w państwach trzecich. Ich działalność łagodzi skutki surowcowości gospodarki Moskowii. Z surowcowości gospodarki Moskowii i struktury jej eksportu wynika, że w żywotnym interesie Moskowii leży, aby światowe ceny węglowodorów były czym wyższe. Wysokość światowych cen węglowodorów zależy zwłaszcza od wielkości podaży produktów konkurencyjnych. Wśród nich możemy wymienić energetykę jądrową i węgiel. Do znaczącego ograniczenia podaży energii elektrycznej i cieplnej pochodzącej z elektrowni jądrowych specsłużby Moskowii opracowały i wdrożyły nowy typ swojej agentury wpływu — tzw. „działaczy antynuklearnych”. Prowadząc ich Moskowia odwróciła trend. Początkową przychylność opinii publicznej dla technologii jądrowych zamieniła na obawę. Wytworzyła stałą presję społeczną przeciwko energetyce jądrowej. Po technologiach jądrowych przyszedł czas na węgiel. Specsłużby Moskowii opracowały oszustwo, jakoby klimat się ocieplał globalnie, było to zjawiskiem bezprecedensowym, miało to grozić poważnymi niekorzystnymi konsekwencjami, a odpowiedzialną za to miała być emisja antropogennego do atmosfery ziemskiej. Tak opracowany plan należało wdrożyć. Należało znaleźć „jelenie”, które dadzą się upolować. Oszustowi najłatwiej jest upolować „jelenia”, kiedy „jeleń” nie podejrzewa, że jest „jeleniem”. Psychika człowieka jest skonstruowana tak, że większość ludzi, kiedy występuje w więcej niż jednej roli, nie zdaje sobie z tego sprawy. Większość ludzi po- strzega tylko jedną ze swoich ról. Pozostałe role są dla nich niewidoczne. „Jeleń” nie spostrzeże, że jest „jeleniem”, kiedy będzie przekonany, że odgrywa inną rolę. Do tego najlepiej nadaje się rola oszusta. Moskowia dla swoich „jeleni” przygotowała „żerowiska” — handel tzw. „kwotami emisyjnymi ”. Sprzedaż „kwoty emisyjnej ” można porównać do sprzedaży Kolumny Zygmunta III Wazy w Warszawie. Schemat, według którego została zorganizowana akcja ograniczania emisji do atmosfery antropogennego z powodu fałszywej troski o jakość klimatu, opisał Joseph Conrad w Nostromo, 1904: Ludowa mentalność nie jest zdolna do sceptycyzmu. I ta niezdolność oddaje jej bezradną siłę na pastwę oszustów i w niewolę bezlitosnego entuzjazmu przywódców ożywionych wizjami wysokich przeznaczeń […] hombres finos, panowie szlachta, nie potrzebują myśleć dopóty, dopóki istnieje człowiek z ludu, gotów narazić swoje ciało i swoją duszę […] Nie istnieje łatwowierność równie skwapliwa i ślepa jak łatwowierność pożądania, która w swym powszechnym zasięgu wyznacza miarę moralnej nędzy i intelektualnego upadku ludzkości […] wy, inteligenci, wszyscy tacy sami. Jedyna rzecz, do jakiej jesteście zdolni, to oszukiwanie prostych ludzi, żeby narażali się śmiertelnie dla spraw, których nie jesteście nawet pewni. Jeżeli się uda, zbieracie korzyści. Jeżeli nie, przestajecie się tym przejmować. Prosty człowiek jest tylko psem […] Ach! Ci hombres finos wymyślający prawa i rządy i wymagający od ludzi zbędnych prac, byli wszyscy jednacy w swojej głupocie* Dowody braku związku emisji antropogennego do atmosfery ziemskiej z globalnymi zmianami klimatu w przeszłości już były podawane wielokrotnie. Jednym ze świeższych i lepszych jest „Petycja w sprawie odrzucenia pakietu klimatycznego” dra inż. Edwarda Przybysza & mgra inż. Wiesława Klimka (RUROCIĄGI Nr 3/64/2011, s. 34, http://www.rurociagi.com/spis_art/2011_3/pdf/Rurociagi_64.pdf, http://preview.tinyurl.com/6ndnmgh). Przesądzający jest fragment: Promieniowanie energii z powierzchni Ziemi odpowiada prawie dokładnie promieniowaniu ciała doskonale czarnego o temperaturze 270° – 280°K. Cała energia tego promieniowania przypada na obszar dalekiej podczerwieni w zakresie widmowym od 5 μm, z maksimum * Więcej cytatów z „Nostromo” Conrada: Cytaty z „Nostromo” Josepha Conrada, http://www.scribd.com/doc/84364686/Cytaty-z-%E2%80%9ENostromo%E2%80%9DJosepha-Conrada, http://preview.tinyurl.com/csmz4ms ok. 13 μm. Wypromieniowywanie części energii z powierzchni Ziemi w przestrzeń kosmiczną, bez przeszkód jest możliwa poprzez tzw. okno atmosferyczne, w przedziale widmowym od 8 μm do ok. 12 μm. Jest to przedział wolny od pasm absorpcyjnych głównych składników atmosfery, w tym również dwutlenku węgla. Ilość CO2 w powietrzu nie wpływa na ilość promieniowania energii w tym zakresie widmowym. To sprawę rozstrzyga. Rozstrzyga teoretycznie. Ale nie praktycznie. Do rozstrzygnięcia praktycznego brakuje przekonania wyznawców wiary we wpływ emisji antropogennego do atmosfery ziemskiej na globalne zmiany klimatu (WWWWEACO2DAZNGZK). A to wcale nie musi być łatwe. Przybysz & Klimek opisali fakt tekstem linearnym. A treść podana tekstem linearnym dla większości ludzi do percepcji jest najtrudniejsza. Wyraźmy zatem to, co napisał Przybysz & Klimek, w postaci graficznej. Dobry obraz jest wart więcej niż tysiąc słów. Zreprodukowany obraz jest wykorzystany w Wikipedii. Strona informacji o obrazie: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:595pxAtmospheric_TransmissionPL.png&filetimestamp=20070616070610. Obraz jest wykorzystywany tylko w artykule polskojęzycznym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_cieplarniany. Chociaż oprócz posiadania opisu w języku polskim obraz jeszcze występuje w trzech innych wersjach językowych, jest opublikowany tylko w artykule polskojęzycznym. „Nasi” wykazali się nadgorliwością. Nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm. Obraz przedstawia różne wykresy. Wszystkie wykresy na obrazie są względem siebie nawzajem położone tak, że odpowiada im ta sama długość fali promieniowania elektromagnetycznego. Wykres umieszczony najwyżej przedstawia widmo promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni Ziemi po przejściu przez atmosferę ziemską i widmo emisyjne Ziemi w jednostkach umownych odpowiadających energii. Widma nie są narysowane w skali. Widmo emisyjne Ziemi jest powiększone. W rzeczywistości nie ma wysokości widma słonecznego. Jest znacznie mniejsze. Wykres następny od góry przedstawia charakterystykę tłumienności atmosfery ogółem, dla jej wszystkich składników. Wartość tłumienności na wykresie jest wyrażona w procentach, jako stosunek różnicy energii promieniowania przed przejściem i energii promieniowania przepuszczonego do energii promieniowania przed przejściem pomnożony przez . Aby uzyskać widmo promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni Ziemi tudzież promieniowanie Ziemi widziane z kosmosu, należy widmo promieniowania oryginalne w stanie przed wejściem w atmosferę ziemską pomnożyć przez minus charakterystyka tłumienności atmosfery ziemskiej. I rzeczywiście. W przedstawionym widmie promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni Ziemi obserwujemy ubytki odpowiadające położeniem i kształtem odpowiednim maksimom lokalnym tłumienności wykresu charakterystyki tłumienności atmosfery ziemskiej. Kolejne wykresy poniżej też są wykresami charakterystyki tłumienności. I też mają taki sam typ wartości. Są rozbiciem tłumienności całkowitej na tłumienności wybranych składników atmosfery ziemskiej. Takie zestawienie wykresów nie dla każdego czytelnika musi być czytelne, łatwo przyswajalne i zrozumiałe. Może udałoby się nam zobaczyć więcej, gdybyśmy okno charakterystyki tłumienności zrzutowali na widmo emisyjne promieniowania: Widzimy, że maksimum widma emisyjnego promieniowania Ziemi mieści się wewnątrz okna wykresu tłumienności . Ale czytelność wciąż nas nie zadowala. Zróbmy zatem odwrotnie. Widma emisyjne promieniowania elektromagnetycznego zrzutujmy na wykresy charakterystyk tłumienności: (z: http://www.theresilientearth.com/?q=content/why-i-am-global-warmingskeptic). Od razu widać poprawę. Powyżej WWWWEACO2DAZNGZK zostały postawione poważne zarzuty. Agenturalizmu, oszustwa i idiotyzmu użytecznego. W konfiguracjach dowolnych. Te zarzuty nie są błahe. Te zarzuty są poważne. Te zarzuty są tak poważne, że nie można poprzestać tylko na ich postawieniu. Te zarzuty trzeba dowieść. I te zarzuty dowiedzione zostaną. Dowód wykaże, że WWWWEACO2DAZNGZK są niewiarygodni, nieasertywni, nieszczerzy. Ich działania są niespójne. Występuje sprzeczność między wygłaszanymi przez nich twierdzeniami i podejmowanymi działaniami. Pomijają działania z punktu widzenia głoszonych przez nich tez optymalne. Działania, które podejmują prowadzą do celów sprzecznych z deklarowanymi. To może wynikać z niewiedzy, albo ze złej woli. W każdym z tych przypadków zarzuty postawione powyżej zostaną dowiedzione. Ostateczną instancją będą sami WWWWEACO2DAZNGZK. Wszystko będzie zależało od ich reakcji na dowód. Jeżeli działania pozostające w związku z pojęciem globalnych zmian klimatu porzucą, albo podejmą działania zasadne, zarzuty oddalą. Jeżeli dowód zignorują i swoje działania dotychczasowe będą kontynuowali, do zarzutów się przyznają. Zostanie przeprowadzone dowodzenie „ad absurdum”. „Ad absurdum” jest typem dowodu stosowanym w logice. Nim można zarówno dowieść, jak i zaprzeczyć prawdziwość twierdzenia będącego przedmiotem dowodu. Dowód zaczyna się od przyjęcia założenia pomocniczego przeciwnego do przedmiotowego twierdzenia. Jeżeli założenie pomocnicze jest przeciwne do twierdzenia przedmiotowego, to z zasady wyłączonego środka Arystotelesa wynika, że oba na raz nie mogą być prawdziwe ani fałszywe, muszą mieć wartości logiczne różne. Zawsze jedno jest prawdziwe, a drugie fałszywe. Stąd wystarczy określić wartość logiczną jednego, a wartość logiczna drugiego jest określona. Następnie bada się konsekwencje tego założenia. Jeżeli one doprowadzą do absurdu, to dowód jest przeprowadzony. Przyjmijmy założenie, że WWWWEACO2DAZNGZK mają rację. Efekt cieplarniany jest nadmierny. Atmosfera ziemska do powierzchni Ziemi zwraca zbyt dużo energii. Ten nadmiar energii jest odpowiedzialny za globalne ocieplenie się klimatu. Ta zmiana jest niekorzystna. Trzeba jej zaradzić. Trzeba w składzie atmosfery znaleźć taki jej składnik, który za efekt cieplarniany odpowiedzialny jest najbardziej i jego udział zmniejszyć. Który to składnik? Który to gaz? Czy może ? Znajdźmy go. Przyjrzyjmy się obrazowi w kolejności trzeciemu, ostatniemu, na którym widma promieniowania elektromagnetycznego są zrzutowane na wykresy charakterystyk tłumienności. Zauważmy, że w samym środku widma emisyjnego Ziemi, blisko jego środka wypada lokalne maksimum tłumienności tlenu. Wpływ tłumienności tlenu jest widoczny na wykresie widma promieniowania ziemskiego po przejściu przez atmosferę. W miejscu, w którym powinno być maksimum, jest wyraźnie widoczny spadek. Jego położenie i kształt odpowiada położeniu i kształtowi lokalnego maksimum tłumienności tlenu. To jest dobrze widoczne na obrazie pierwszym, tym z Wikipedii. Również na wykresie charakterystyki tłumienności całkowitej atmosfery ziemskiej widać, że dla długości fal elektromagnetycznych odpowiadających promieniowaniu cieplnemu powierzchni Ziemi największy wkład pochodzi od tlenu. Na drodze od powierzchni Ziemi w kosmos największą część energii promieniowania cieplnego Ziemi zabiera tlen. Dla tlenu wykres jest zbiorczy. Obejmuje cząsteczkę tlenu dwuatomową i trójatomową ozon. Nie wiemy, jakie są wkłady do tłumienności od poszczególnych związków tlenu. W szczególności wkład może być większy. Gdyby tak było, za globalne ocieplenie odpowiadałyby osoby chroniące warstwę ozonową Ziemi, walczące z powiększaniem dziury ozonowej. A przecież przez dziurę ozonową mogłaby ochłodzić się przegrzana Ziemia. Co wobec powyższych faktów WWWWEACO2DAZNGZK robić powinni? Zmniejszać zawartość tlenu w atmosferze ziemskiej. Wypalać go. Zwiększać spalanie paliw kopalnych. Czyli robić odwrotnie niż robią. Mogliby też zmniejszać emisję tlenu do atmosfery. Ograniczać fotosyntezę. Wylewać ropę naftową na glony morskie. Jak widzimy, WWWWEACO2DAZNGZK niczego takiego nie robią. Powyższe założenia dla WWWWEACO2DAZNGZK są bardzo niekorzystne. Pójdźmy im na rękę. Przyjmijmy inne warunki dla nich korzystniejsze. Załóżmy, że emisja antropogennego do atmosfery ziemskiej odpowiada za globalne ocieplenie klimatu. Pozornie to założenie może być zgodne z wnioskami wypływającymi z obserwacji reprodukowanych wykresów. Zauważmy, że prawa (dla większych długości fal) krawędź okna wykresu charakterystyki tłumienności częściowo nachodzi na ogon widma promieniowania ciała doskonale czarnego dla temperatur powierzchni Ziemi. Ale tylko ta obserwacja to jeszcze za mało, aby móc stwierdzić wpływ emisji antropogennego do atmosfery ziemskiej na globalne ocieplenie klimatu. Argumenty dostarczają sami WWWWEACO2DAZNGZK. Nie cały zawarty w atmosferze ziemskiej pochodzi ze źródeł antropogennych. Zanim do atmosfery emitować zaczął człowiek, wcześniej już w niej był pochodzący z innych źródeł. Musiał być. Rośliny zielone są od człowieka wcześniejsze. A bez zawartego w atmosferze ziemskiej ich by nie było. WWWWEACO2DAZNGZK stawiają zarzut, że za globalne ocieplenie klimatu w całości odpowiada człowiek. Żądają ograniczenia emisji do atmosfery ziemskiej tylko antropogennego. Do emisji przez źródła naturalne żadnych pretensji nie zgłaszają. Tym samym przyznają, że zanim do atmosfery ziemskiej zaczął emitować człowiek, ten , który w atmosferze ziemskiej był przed człowiekiem, globalnego ocieplenia klimatu nie powodował. Globalne ocieplenie klimatu ma powodować wyłącznie antropogenny. Czyli różnica między stanem zastanym i zmienionym. A jak różne stężenia w atmosferze ziemskiej wpływają na zmiany jego tłumienności? Czyli, jaka jest dynamika tłumienności Tego z reprodukowanych wykresów dowiedzieć się nie możemy. Te wykresy są statyczne. Nie są dynamiczne. Są sporządzone tylko dla stałego stężenia danego składnika w atmosferze ziemskiej. A my potrzebujemy wykres trójwymiarowy. Taki, którego jedną zmienną niezależną jest długość fali promieniowania elektromagnetycznego, a drugą — stężenie składnika atmosfery ziemskiej. Wartością tego wykresu jest nie linia, tylko powierzchnia. Czy ktoś to badanie przeprowadził? Nie mając danych możemy tylko spekulować, jak mogłyby wyglądać. Zauważmy, że tych danych nie mają też WWWWEACO2DAZNGZK. Ale oni nie spekulują. Walą na pewniaka, jakby te dane mieli. Aby wyjaśnić, na czym rzecz polega, posłużmy się przykładem. Idziemy ulicą. Widzimy ścianę. na ścianie jest bazgroł. Wielokolorowy. Ktoś ten bazgroł zamalowywał. Ale nie użył farby kryjącej. Zamalowywał lakierem prawie przezroczystym z lekkim odcieniem. Położył wiele warstw. Nie wiemy, ile. Bazgroł jest częściowo widoczny. Gorzej widoczne są części bazgłołu w kolorach odpowiadających odcieniowi lakieru. Co się stanie, jeżeli położymy jeszcze jedną warstwę tego samego lakieru. Czy widoczność bazgrołu się pogorszy? A jeżeli tak, to jak bardzo? A może dodana przez nas kolejna warstwa lakieru widoczności bazgrołu nie zmieni. Obserwator odpowiada przestrzeni kosmicznej. Ściana — powierzchni Ziemi. Bazgroł — emisji promieniowania elektromagnetycznego. Nieznana liczba warstw lakieru — w atmosferze ziemskiej ze źródeł naturalnych. Jeszcze jedna warstwa lakieru — w atmosferze ziemskiej antropogennemu. Załóżmy dla WWWWEACO2DAZNGZK korzystnie, w atmosferze ziemskiej na tłumienność wpływ ma znaczny. że zmiana stężenia Średnio wartość tłumienności dla przedziałów stężenia większych może być dana przebiegiem monotonicznym. Z tego nie musi wynikać, że dla przedziału odpowiadającego inkryminowanej emisji antropogennej też jest monotoniczna. W szczególności domniemany wzrost stężenia może spowodować spadek tłumienności. Możliwości teoretycznych jest całe mnóstwo. Argumenty na rzecz niemonotoniczności dostarczają sami WWWWEACO2DAZNGZK. Stopniowo przechodzą od mówienia o globalnym ocieplaniu do mówienia o zmianach klimatu. A to jest odejściem od monotoniczności. Załóżmy dla WWWWEACO2DAZNGZK korzystnie, że stężenia w atmosferze ziemskiej powoduje wzrost tłumienności. Jak zatem mógłby wyglądać dla stężenia mniejszego. wykres charakterystyki częstotliwościowej Przede wszystkim nie zmieniłby się układ ekstremów lokalnych. One całkowicie nie zależą od stężenia. Tylko od właściwości fizycznych cząsteczki . Jedyną zmianą wykresu byłoby tylko jego obniżenie. W grę wchodzi tylko obniżenia dna okna i jego prawej krawędzi. Wykres jest sporządzony w takiej precyzji, że nie możemy stwierdzić, czy dno okna ma wartość różną od zera. Załóżmy dla WWWWEACO2DAZNGZK korzystnie, że dno okna ma wartość różną od zera. Niech dla mniejszego stężenia ma wartość zerową. Prawa krawędź może być mniej stroma. Maksimum lokalne tłumienności może mieć wartość mniejszą od . Jak widzimy, różnica tłumienności dla różnych stężeń jest bardzo mała. Zauważmy, że dla długości fal elektromagnetycznych, dla których przypada maksimum tłumienności, dużą tłumienność ma też para wodna. Powyżej . A miejscami blisko . Może być też i tak, że mniejsza tłumienność przy mniejszym stężeniu jest kompensowana tłumiennością pary wodnej. Załóżmy dla WWWWEACO2DAZNGZK korzystnie, że różnica tłumienności dla różnych stężeń na globalne ocieplenie klimatu ma wpływ istotny. nie jest jedynym gazem cieplarnianym w atmosferze ziemskiej. Nie jest też składnikiem mającym na efekt cieplarniany wpływ największy. Stężenia składników atmosfery są ze sobą powiązane. W szczególności może być też i tak, że zwiększenie stężenia w atmosferze ziemskiej spowoduje zmniejszenie składnika mającego większy wpływ na efekt cieplarniany. W takim wypadku zwiększenie w atmosferze ziemskiej wielkość wypadkowego efektu cieplarnianego by zmniejszyło. Pozostając przy naszym porównaniu do zamalowywania bazgrołu na ścianie wieloma warstwami lakieru prawie przezroczystego. Położenie kolejnej warstwy lakieru widoczność bazgrołu poprawia. Jest to możliwe wtedy, kiedy kładzenie lakieru zmywa brud za zasłanianie bazgrołu odpowiedzialny w stopniu znacznym. Załóżmy, że tak nie jest. Nie wiemy, czy to założenie dla WWWWEACO2DAZNGZK jest korzystne. Atmosfera ziemska nie bank, nie depozyt. emitowany do atmosfery ziemskiej jest z niej przez opady atmosferyczne wymywany do oceanów. To, że w wodzie rozpuszcza się, wie każdy, kto pił napój gazowany. Co dalej dzieje się z trafiającym do oceanu wraz z opadami atmosferycznymi? O tym informują nas sami WWWWEACO2DAZNGZK. Żalą się, że na skutek zwiększania stężenia w atmosferze ziemskiej wzrasta stężenie w wodzie oceanicznej. Wzrasta kwasowość. Muszle małży w rejonach arktycznych ulegają roztworzeniu (termin nieprawidłowy — „rozpuszczenie”). Zauważmy, że z argumentów WWWWEACO2DAZNGZK wynika istnienie w przyrodzie ujemnego sprzężenia zwrotnego: im więcej w atmosferze ziemskiej, intensywniejszy efekt cieplarniany, wyższa temperatura, intensywniejsze parowanie wody, większe stężenie pary wodnej w atmosferze, obfitsze opady atmosferyczne, wydajniejsze wymywanie z atmosfery, mniejsze stężenie w atmosferze ziemskiej, mniejszy efekt cieplarniany, niższa temperatura. A może stężenie w wodzie oceanicznej osiągnęło już wartość maksymalną. Ocean więcej nie przyjmuje. Bilans jest zerowy. Ile do oceanu wpada z opadem atmosferycznym, tyle samo z niego do atmosfery wraca. Temu przeczy fakt roztwarzania muszli małży. Dopóki nie zostanie roztworzona ostatnia muszla, dopóty ocean będzie przyjmował . A może jeszcze dłużej. Przypuszczeniu, że woda oceaniczna jest nasycona całkowicie, przeczy doświadczenie. Były notowane wybuchy wulkanów emitujące do atmosfery równowartość wieloletniej emisji antropogennego. Po tych wybuchach ocieplenia nie były obserwowane. Przyjmijmy założenie dla WWWWEACO2DAZNGZK korzystne, że ocean nie przyjmuje. Powyżej przyjęliśmy założeń dla WWWWEACO2DAZNGZK korzystnych tak wiele, że, żeby w nich nie pogubić się, dobrze byłoby je wszystkie zabrać w jednym miejscu. ma większą od tlenu ( i ) tłumienność promieniowania elektromagnetycznego w zakresie długości fal odpowiadających promieniowaniu ciała doskonale czarnego o temperaturze powierzchni Ziemi Tłumienność ma różne wartości dla różnych stężeń w atmosferze ziemskiej w przedmiotowym przedziale ich wartości Różnica energii pochłoniętej dla różnych stężeń w atmosferze ziemskiej jest duża Tłumienność pary wodnej nie niweluje różnic tłumienności Woda oceaniczna jest nasycona całkowicie i nie przyjmuje trwale nowych porcji. Do wykazania fałszywości twierdzeń WWWWEACO2DAZNGZK wystarczy, aby z twierdzeń powyższych fałszywe było tylko jedno. A fałszywe są wszystkie. Na potrzeby dowodu „ad absurdum” dokonujemy założenie pomocnicze, że one wszystkie są prawdziwe. Co w takim razie WWWWEACO2DAZNGZK powinno robić w celu zmniejszenia stężenia w atmosferze ziemskiej? Bo obecnie ograniczają emisję do atmosfery ziemskiej antropogennego. Ograniczają procesy, w których antropogenny jest produkowany i forsują CCS (ang. — carbon capture and storage — sekwestracja dwutlenku węgla). Popierają uprawy roślin energetycznych. Czy te działania są optymalne? Zauważmy, że stężenie w atmosferze ziemskiej zależy nie tylko od jego emisji. Drugą zależnością jest jego z atmosfery ziemskiej usuwanie. WWWWEACO2DAZNGZK na to już częściowo naciskają. Żądają stałe zwiększanie upraw roślin energetycznych. Ale to działania nie usuwa z atmosfery ziemskiej trwale. Z roślin energetycznych produkuje się paliwa, spala je, węgiel łączy się z tlenem i do atmosfery wraca. To działanie na celu ma tylko ograniczenie zużycia paliw kopalnych. Gdyby istniał proces z atmosfery ziemskiej usuwający wydajniej niż do niej jest emitowany, to nie tylko obniżylibyśmy jego stężenie, czym problem rozwiązalibyśmy. Moglibyśmy przestać interesować się emisją do atmosfery ziemskiej. Ta bariera rozwoju gospodarczego zostałaby obalona. Czy taki proces istnieje? Według Wielkiej Encyklopedii Powszechnej (WEP) jest wiązane w procesach wietrzenia skał. jest rozpuszczone w wodzie morskiej. Późniejsze źródła podają wartości mniejsze, ale różnice są małe. Parę punktów procentowych. Na pozostałe procesy wiązania , w tym na fotosyntezę, przypada reszta. Z powyższego wynika, że procesy wietrzenia skał i wiązania zachodzą głównie w głębinach mórz oraz oceanów i dotyczą skał podwodnych. Wietrzenie skał zachodzi według reakcji chemicznych opisanych równaniem ogól→ , gdzie — metal, W większości przypadków metalem jest wapń , wtedy produktem jest węglan wapnia ( ). Drugim pod względem częstości występowania jest magnez . nym: jest substancją trudnorozpuszczalną. Rozpuszczalność w wodzie destylowanej wynosi . Dla wody morskiej ze względu na rozpuszczenie innych substancji jest mniejsza. Jeżeli roztwór jest nasycony, następne jego porcje nie rozpuszczają się. powstały w procesach zwietrzelinowych osadza się na powierzchni skały, czym utrudnia, a następnie uniemożliwia dostęp do skały wody morskiej z rozpuszczonym w niej . Spowalnia, a następnie przerywa procesy wietrzenia skał, a tym samym wiązanie . Aby proces wiązania nie był spowolniony, rozpuszczony w wodzie morskiej musi być z niej na bieżąco usuwany. Najintensywniejszym procesem usuwania jest pobieranie go przez organizmy żywe do budowy szkieletów zewnętrznych. Największa masa jest zużywana przez polipy koralowe do budowy raf koralowych. Więzienie w rafie koralowej można porównać do CCS. Z tą róznicą, że to jest CCS naturalne, ekologiczne, a przede wszystkim — bezpieczne. Wypróbowane setki milionów lat. Rafa koralowa w odróżnieniu od CCS nie grozi niekontrolowanym, niespodziewanym wyrzutem do atmosfery i masowymi zatruciami śmiertelnymi. Poza tym, bije CCS na głowę wydajnością. Czy człowiek może zwiększyć tempo budowy raf koralowych, a jeżeli tak, to jak? Polipy koralowe budujące rafy koralowe występują w pasie okołorównikowym od szerokości geograficznej północnej do szerokości geograficznej południowej. Wyjątkiem są Bermudy, wokół których rafy koralowe są, a leżące na północ od szerokości geograficznej północnej. Wyższą temperaturę wody niezbędną do życia polipów koralowych zapewnia Prąd Zatokowy (także Golfsztrom, Golfstrom). Polip koralowy jest organizmem cudzożywnym. Większość pokarmu pobiera z wody morskiej. Polip koralowy żyje w symbiozie z glonami jednokomórkowymi, którym udostępnia wnętrze swojego organizmu. Glony dostarczają polipowi koralowemu substancji odżywczych i energii. Glony wykorzystują energię słoneczną. Stąd polip koralowy nie może żyć zbyt głęboko. Jednocześnie nie może żyć zbyt płytko. Polip koralowy rozmnaża się przez zapłodnienie zewnętrzne. W fazie larwalnej dryfuje swobodnie jako jeden ze składników planktonu morskiego. Po zakończeniu fazy larwalnej osiedla się i buduje rafę. Polipowi koralowemu do życia osiadłego niezbędne jest podłoże stałe. Jeżeli go nie znajdzie, ginie. Człowiek może polipowi koralowemu dostarczać podłoże stałe do osiedlania się, w tych miejscach, gdzie ono nie występuje naturalnie. To mogą być jednostki pływające wycofane z eksploatacji zatapiane w miejscach korzystnych do życia dla polipa koralo- wego zamiast ich „cięcia na żyletki”. Znana jest afera z protestami Greenpeace przeciwko zatopieniu przez Statoil platformy wiertniczej. Greenpeace rozpętał kampanię protestacyjną na bardzo dużą skalę. Z bojkotem stacji paliwowych Statoil włącznie. Pomimo protestów Greenpeace Statoil platformę wiertniczą zatopił, jak chciał. Potem Greenpeace przyznał się do błędu. Okazało się, że zatopienie platformy wiertniczej przez Statoil dla przyrody było korzystne. Platforma posłużyła, jako podłoże do życia organizmów osiadłych. Oprócz jednostek pływających można zatapiać specjalnie do tego celu przygotowane konstrukcje betonowe. Takie specjalne konstrukcje betonowe w latach `70-ych 20w. były zatapiane w Zatoce Gdańskiej, jako podłoże do osiedlania się omułka jadalnego. Nb. na przykładzie omułka jadalnego można zobaczyć zależność organizmu budującego szkielet zewnętrzny z użyciem od wielkości zasolenia morza. Omułek jadalny w Morzu Czarnym jest trzy razy większy od omułka w Bałtyku, ponieważ zasolenie Morza Czarnego jest większe od zasolenia Bałtyku. Do zasolenia wliczane są wszystkie substancje rozpuszczone w wodzie z włącznie. Można przyjąć, że zasoby larw polipów koralowych w planktonie morskim są niewyczerpane. Sztuczne podłoże stałe w warunkach dla życia polipa koralowego korzystnych o wartości pola powierzchni dowolnie dużej zostanie zasiedlone w całości. Na życie polipa koralowego bardzo duży wpływ mają zanieczyszczenia wody morskiej. Polip koralowy na zanieczyszczenia jest bardzo wrażliwy. Już bardzo mały poziom zanieczyszczeń zaburza prawidłowe funkcjonowanie polipa. Zanieczyszczenia mórz powodują zjawisko „bielenia raf”. Oprócz nielicznych gatunków, jak np. koral szlachetny, większość polipów buduje szkielet zewnętrzny barwy , czyli białej. Barwę rafie nadają żywe polipy. Jeżeli rafa jest biała, to znaczy, że na niej żywych polipów już nie ma. Stąd nazwa zjawiska. Należy zbadać czy na rzekomy wzrost stężenia w atmosferze ziemskiej wpływa ma nie emisja ze źródeł antropogennych, tylko bielenie raf. Największym czynnikiem zanieczyszczającym morza jest ropa pochodząca z tankowców. AD 1972 Thor Heyerdahl płynął papirusową łodzią „Ra” z Afryki Północnej do Ameryki Południowej. Podczas podróży łowił plankton. W planktonie znajdował grudki smoły pochodzącej z ropy naftowej. AD 1947 Heyerdahl płynął tratwą z pni balsy „Kon-Tiki” z Ameryki Południowej na zachód. Wtedy też łowił plankton. Smoły w nim nie znajdował. Podejmowane są próby zapobieżenia wyciekaniu ropy do mórz. Proponowana jest budowa tankowców o burtach podwójnych. Inną propozycją jest lanie do tankowca ropy w ilości mniejszej, aby w przypadku rozszczelnienia poszycia to nie ropa wyciekała na zewnątrz, tylko woda morska wlewała się do środka. Te i inne propozycje są nieopłacalne. Są zbyt drogie. A poza tym, ropa do morza dostaje się nie tylko na skutek wypadków niezamierzonych, ale także z powodu zakazanego płukania zbiorników. Rafy koralowe uratować może jedynie całkowita rezygnacja z transportu morskiego ropy. Działania zaproponowane powyżej uruchomią ciąg wydarzeń: Zwiększanie powierzchni podłoża stałego dla polipów koralowych Zaprzestanie transportu morskiego ropy naftowej Zwiększenie się czystości wody morskiej Osiedlanie się polipów koralowych na sztucznym podłożu Zanik zjawiska bielenia raf Ożywanie raf uprzednio martwych Zwiększenie masy pobieranego z wody morskiej przez polipy koralowe Zmniejszenie się stężenia w wodzie morskiej Rozpuszczanie się w wodzie morskiej znajdującego się na skałach podwodnych podlegających procesom zwietrzelinowym Dostęp rozpuszczonego w wodzie morskiej do krzemianów Wiązanie w procesach zwietrzelinowych Zmniejszenie się stężenia w wodzie morskiej Przyjmowanie przez oceany nowych porcji z atmosfery Zmniejszenie się stężenia w atmosferze ziemskiej Zmniejszenie się intensywności efektu cieplarnianego Zanik zjawiska globalnego ocieplania klimatu Obniżenie temperatury. W jaki sposób doprowadzić do rezygnacji z transportu morskiego ropy naftowej? Zakaz nie da niczego. Zakazane jest płukanie zbiorników, a płuczą. Transport morski ropy naftowej zaniknie tylko wtedy, kiedy stanie się nieopłacalny. Kiedy blisko konsumentów wystąpi podaż węglowodorów tańszych od węglowodorów pochodzących z ropy naftowej i nie wymagających transportu morskiego. Tymi węglowodorami są węglowodory produkowane przez podziemne upłynnianie węgla. Są tańsze od ropy naftowej i gazu ziemnego. Węgla na świecie jest znacznie więcej niż ropy naftowej. Jest też rozłożony bardziej równomiernie. Opisy technologii podziemnego upłynniania węgla zostały opublikowane w Rurociągach: Nr 3/53/2008, s. 12, „PODZIEMNA GAZYFIKACJA WĘGLA KAMIENNEGO”, http://www.rurociagi.com/spis_art/2008_3/pdf/podziemna.pdf, http://preview.tinyurl.com/d8t5n2x; Nr 3/64/2011, s. 26, http://www.rurociagi.com/spis_art/2011_3/pdf/Rurociagi_64.pdf, http://preview.tinyurl.com/6ndnmgh, http://solidarni2010.pl/n,2430,8,grzegorz-rossawytwarzanie-paliw-plynnych-i-gazowych-sposobem-przyzagrodowym-ze-zloza-weglapod-ziemia.html, http://preview.tinyurl.com/78bz4ue, „Wytwarzanie paliw płynnych i gazowych sposobem gospodarskim ze złoża węgla pod ziemią”. Jeżeli WWWWEACO2DAZNGZK nie przestaną straszyć bardzo negatywnymi konsekwencjami globalnych zmian klimatu z winy emisji do atmosfery ziemskiej antropogennego ani nie utworzą sztucznych podłoży stałych do osiedlania się polipów kora- lowych, ani nie wdrożą podziemnego upłynniania węgla, to sami się, że są: agentami wpływu Moskowii, albo oszustami, albo „useful idiots”. przyznają Warszawa, 13 grudnia AD 2011 Artykuł jest złożony do druku w kwartalniku „Rurociągi” Polish pipeline journal. Magistrale przesyłowe i energetyka odnawialna nr 66/2012, http://www.rurociagi.com/.