Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy

Transkrypt

Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy
PROKURATURA OKRĘGOWA
W LEGNICY
RZECZNIK PRASOWY
Tel. (076) 72 31 107
Fax. (076) 72 31 190
e-mail: [email protected]
www.legnica.po.gov.pl
Informacja prasowa
10.02.2016 r.
3 Ds. 573 /15
NAPADLI NA TIRA PRZEBRANI ZA POLICJANTÓW
W styczniu 2016 r. przed Sądem Rejonowym w Lubinie zapadł wyrok
w sprawie usiłowania rozboju dokonanego na kierowcy TIR-a, do jakiego doszło
w lipcu 2014 r. w okolicy Rudnej. Skazani: 32-letni Radosław W. i 38-letni Rafał M.
z województwa małopolskiego, aby ukraść samochód z prawie 24 tonami kabla
miedzianego o wartości prawie 600.000 zł przebrali się za policjantów. Ponieważ
kierowca skutecznie stawiał opór i zdołał uciec, nie doszło do kradzieży.
Rafał M. i Radosław W. - obaj o średnim wykształceniu, od pewnego
czasu pozostawali bez pracy. Chcieli w łatwy i szybki sposób zarobić duże pieniądze.
Ponieważ Radosław W. pracował wcześniej w punkcie skupu złomu i wiedział jak
dużo można zarobić na sprzedaży złomu miedzianego, a przy okazji był zorientowany
jak kradzioną miedź można wprowadzić do obrotu, aby nie budziło to podejrzeń,
wpadł na pomysł, aby dokonać napadu na samochód wyjeżdzający z huty z tym
właśnie surowcem.
Mężczyźni kilkakrotnie jeździli w okolice Huty „Cedynia” w Orsku
i obserwowali wyjeżdżające stamtąd pojazdy. Przygotowując się do napadu próbowali
różnych metod zatrzymania pojazdów. Przetestowali metodę „na pijaka” oraz
„na petardę hukową”. Bez spodziewanych efektów. Kierowcy nie zatrzymywali się,
gdy dochodziło do wybuchu, a rzekomych nietrzeźwych leżących na drodze omijali.
Około
miesiąca
przed
napadem
wymyślili,
że
przebiorą
się
za policjantów. W tym celu zakupili przez Internet oraz w stosownych sklepach
2
koszule z pagonami, odznaki policyjne, lizak do zatrzymywania, atrapę pistoletu oraz
lampę z niebieskim pulsującym światłem. W salonie w Krakowie wypożyczyli też
typowy dla drogówki samochód - Opla Insignię.
Do Zagłębia Miedziowego przyjechali 3 lipca 2014 r. Po godzinie 1:00
w nocy, już 4 lipca 2014 r. zauważyli wyjeżdżający z huty samochód ciężarowy marki
Scania wraz z naczepą. Wykorzystali, że pojazd na trasie Rudna - Rynarcice nie
zatrzymał się na znaku „Stop” i dali mu lizakiem sygnał do zatrzymania. Kierowcę
poprosili, aby wsiadł do Opla. Mężczyzna nabrał podejrzeń, gdy zobaczył, że jeden
z policjantów ma przewieszoną przez szyję legitymację policyjną, co nie jest typowe
dla funkcjonariuszy drogówki. Gdy zaczął się wycofywać, podbiegł do niego Rafał M.
i złapał go za rękę ciągnąc do samochodu. Pokrzywdzony wyrywał się. Wówczas
podbiegł do nich drugi oskarżony i prysnął kierowcy gazem łzawiącym w twarz.
Także chciał zaciągnąć go do samochodu. Oskarżeni w trakcie szarpaniny zadali
pokrzywdzonemu kilka ciosów. Poinformowali go, że chcą tylko zabrać samochód.
Napadnięty gwałtownie zaprotestował stwierdzając, że nie odda pojazdu, bo straci
pracę. Wówczas oskarżeni zaczęli uderzać go po głowie oraz tułowiu. Pokrzywdzony
bronił się jednak wytrwale, oswobodził się, uciekł do samochodu i odjechał.
Niezwłocznie też powiadomił Policję.
Napastnicy także szybko się oddalili z miejsca zdarzenia. Przebrali się,
a służącą do popełnienia przestępstwa odzież oraz pozostałe „gadżety” w reklamówce
ukryli w krzakach. Przedmioty te odnaleziono, a przeprowadzone później badania
biologiczne potwierdziły, iż były używane przez oskarżonych.
Ustalono, iż samochodem ciężarowym przewożony był kabel miedziowy
o wadze ponad 23 ton i wartości 600.000 zł. Ciągnik siodłowy wraz z naczepą
przedstawiał wartość prawie 175.000 zł.
Pokrzywdzony
zapamiętał
początek
numeru
rejestracyjnego
wypożyczonego pojazdu. Dzięki temu na podstawie nagrań z monitoringu udało się
ustalić pochodzenie samochodu oraz wygląd
kierowcy. Tą drogą dotarto
do wypożyczalni samochodów w Krakowie i ustalono tożsamość Radosława W.
Ww. gdy dowiedział się, że poszukuje go Policja, sam zgłosił się do prokuratury
3
w dniu 30 lipca 2014 r. Złożył obszerne wyjaśnienia i podał nazwisko swego
wspólnika.
Rafał M. ukrywał się przed organami ścigania jeszcze przez rok.
Zatrzymano go 31 lipca 2015 r. Po postawieniu zarzutów także i on szczegółowo
wyjaśnił przebieg zajścia i wyraził skruchę.
Obaj mężczyźni w listopadzie 2015 r. oskarżeni zostali o usiłowanie
rozboju na pokrzywdzonym w celu dokonania kradzieży mienia o łącznej wartości
775.000 zł oraz o spowodowanie u niego na skutek zastosowanej przemocy obrażeń
ciała w postaci stłuczeń na twarzy i ramionach skutkujących rozstrojem zdrowia
na okres poniżej 7 dni.
Oskarżonym groziła kara w wymiarze od 2 do 12 lat pozbawienia
wolności.
12 stycznia 2016r. przed Sądem Rejonowym w Lubinie zapadł wyrok
w niniejszej sprawie. Oskarżeni skorzystali z dobrodziejstwa tzw. dobrowolnego
poddania się karze na rozprawie (art. 387 kpk). Ww. złożyli wniosek o skazanie bez
przeprowadzenia postępowania sądowego.
Ponieważ okoliczności przestępstwa nie budziły wątpliwości, a sąd
uznał, że cele kary zostaną osiągnięte bez przeprowadzania procesu, uwzględnił
wniosek oskarżonych i skazał ich na pierwszej rozprawie. Radosław W. i Rafał M.
usłyszeli wyroki po 2 lata pozbawienia wolności.
Z uwagi na fakt, iż obaj mężczyźni nie byli dotąd karani sądownie, sąd
zawiesił im jej wykonanie na okres 5 lat próby.
Zapadły wyrok jest już prawomocny.
Liliana Łukasiewicz
rzecznik prasowy
Prokuratury Okręgowej w Legnicy