Zakony w służbie potrzebującym
Transkrypt
Zakony w służbie potrzebującym
(1297) niedziela, 12 lutego 2017 www.kai.pl www.ekai.pl ISSN 1230-8641 6 BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ 3 XIV Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży 8NewPastoral.net – nowa formuła duszpasterstwa 22Fatima – naglące orędzie 24Abp Kondrusiewicz: nawrócenie Rosji, czyli całego świata Zakony w służbie potrzebującym Fot. Kacper Mirosław Krajewski/east news – str. 4 W YDARZENIA EDITORIAL Potrzeba modlitwy Ponad 2 tys. wystąpień z zakonów rocznie 2 W latach 2015-16 było średnio ok. 2,3 tys. wystąpień z zakonów rocznie, przy czym szczególnie niepokojący jest fakt, że zdecydowana większość tych przypadków dotyczy osób między 30. a 50. rokiem życia, a więc stosunkowo młodych. Te i wiele innych liczb przedstawił w rozmowie z watykańskim dziennikiem „L’Osservatore Romano” sekretarz Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego abp José Rodríguez Carballo. Światowe Dni Młodzieży, również te przeżywane w ubiegłym roku w Krakowie, są nie tylko międzynarodowym spotkaniem młodzieży. To także wydarzenie, w którym udział biorą tysiące zakonników i zakonnic z całego świat, by dzielić się z młodymi radością swojego powołania. Dlatego właśnie specjalnie tworzone Centra Powołaniowe ŚDM, czyli miejsca, gdzie z młodymi spotykają się przedstawiciele większości zgromadzeń zakonnych świata, są ochoczo odwiedzane przez pielgrzymów. Apostołowie, działacze społeczni i ambasadorowie – zakonnicy i zakonnice, których święto obchodziliśmy 2 lutego, z wielkim zapałem realizują swoje powołanie służby Bogu i człowiekowi. Organizują jadłodajnie, szkoły, uczelnie. Wychodzą na ulice, by pomóc biednym i bezdomnym. Pracują w domach opieki i szpitalach, gdzie bez rozgłosu pomagają potrzebującym. Uczą nas, jak w codzienności żyć uczynkami miłosierdzia. Pokazują, że ziarno obumarłe może wydać stokrotny owoc. Ich autentyczność i heroizm sprawiają, że wspólnoty zakonne, zwłaszcza klauzurowe, odnotowują co roku nowe powołania. Potrzeba nam licznych powołań do życia konsekrowanego – życia nakierowanego nie na branie, lecz dawanie innym. Potrzeba nam więcej świadków Chrystusa, którzy dzięki służbie będą światłem dla reszty świata. Trzeba nam modlić się za życie konsekrowane. Trzeba modlić się, by były to powołania trwałe. Niech dzieło realizowane przez nieraz bezimiennych misjonarzy i apostołów mogło trwać i się rozwijać. Ich życie odpowiada na potrzeby otaczającego nas świata. Michał Plewka Wśród wspomnianych ponad 2 tys. wystąpień rocznie było 271 dekretów o opuszczeniu instytutu zakonnego, 518 zwolnień z obowiązku zachowania celibatu, wydanych przez Kongregację ds. Duchowieństwa, 141 kapłanów zakonnych otrzymało zgodę na przeniesienie (inkardynację) do diecezji i 332 zwolnienia ze ślubów klauzurowych. „Na posiedzeniu plenarnym naszej Kongregacji [pod koniec stycznia br.] skupiliśmy się na trzech faktach: rosnącej liczbie zakonników opuszczających życie konsekrowane, aby inkardynować się do diecezji, wielkiej liczbie sióstr kontemplacyjnych występujących z klasztorów i na tych osobach, które porzucają zakony, twierdząc, że nigdy nie miały powołania: takich przypadków było 225” – powiedział hiszpański hierarcha, który sam jest franciszkaninem i w przeszłości był przełożonym generalnym swego zakonu. Zwrócił uwagę, że szczególnie niepokojący jest odpływ z zakonów sióstr, gdyż to one stanowią większość osób konsekrowanych i liczby ich dotyczące w największym stopniu rzutują na ogólny obraz sytuacji. Dodał, że przede wszystkim żeńskie wspólnoty zakonne miał na myśli Franciszek, gdy podczas audiencji dla członków Kongregacji 28 stycznia użył słowa „krwotok” dla określenia licznych wystąpień z zakonów. Pytany o środki, jakie należy podejmować, aby przeciwdziałać tym niekorzystnym zjawiskom, sekretarz Kongregacji wymienił m.in. potrzebę właściwego rozeznania powołania i formację kandydatów do życia zakonnego. W pierwszym przypadku należy szczególnie troszczyć się o ludzki, uczuciowy i płciowy wymiar powołania, a także o jego stronę duchową, o wiarę, a nawet o stronę intelektualną – wyjaśnił arcybiskup. Podkreślił ważność zwracania uwagi na powody wyboru życia zakonnego, bez ulegania „pokusom liczb”. „Życie konsekrowane nie jest dla wszystkich i nie wszyscy są dla życia konsekrowanego” – przypomniał słowa papieża. Jednocześnie zaznaczył, że „ogólnie życie konsekrowane jest ciałem cieszącym się dobrym zdrowiem”. kg Lęk przez terroryzmem i kryzys gospodarczy kładą się cieniem na pielgrzymkach – podkreśla prał. Liberio Andreatta z Opera Romana Pellegrinaggi, agencji pielgrzymkowej diecezji rzymskiej. Poinformował on, że liczba pielgrzymów do Ziemi Świętej zmniejszyła się o 30 proc., a do Lourdes o 10 proc. Nie dotyczy to Włoch, do których przybywa 20 proc. pielgrzymów więcej. Do samego Rzymu przyjechało ich – za sprawą Nadzwyczajnego Roku Świętego Miłosierdzia – o 10 proc. więcej niż zazwyczaj. pb W miniony weekend w Drohiczynie zakończyło się doroczne spotkanie księży i świeckich odpowiadających za współpracę z młodzieżą w polskich diecezjach. Tym razem było ono poświęcone poznaniu oczekiwań młodych Polaków po ubiegłorocznych ŚDM i wyznaczeniu kierunku przygotowań do spotkania młodzieży w Panamie. Po ŚDM wielokrotnie pojawiały się głosy, jakoby księża i młodzi mieli stracić zapał i pomysły, a konkretne działania zastąpić jedynie cytowaniem papieskich słów o schodzeniu z kanapy i wyczynowych butach. Jednakże forum młodych w Drohiczynie pokazało, że duszpasterstwo młodzieży w Polsce ma się dobrze, a podejmowane działania nie są przypadkowym łataniem dziur, ale konsekwentnym realizowaniem celów wyznaczonych podczas lipcowego spotkania w Krakowie. Podczas forum, którego organizatorami byli przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Marek Solarczyk oraz zespół Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM, młodzi z polskich diecezji prezentowali działalność swoich duszpasterstw i wspólnot. Podawali przykłady wolontariuszy ŚDM, którzy w wielu częściach Polski kontynuują swoją działalność w ramach nowo powstałych struktur wolontariatów diecezjalnych. Mówili o pracy formacyjnej z młodymi, w którą dużo bardziej zaangażowali się świeccy animatorzy, wykształceni dzięki duchowym przygotowaniom do ŚDM. Prezentowali kalendarze lokalnych wydarzeń, wzbogacone m.in. o nowe festiwale, spotkania i wyjazdy – często organizowane wspólnie z rówieśnikami z zagranicy, którzy odwiedzili ich podczas Dni w Diecezjach. Relacjom przysłuchiwał się gość specjalny forum ks. Joao Chagas, dyrektor Biura ds. Młodzieży watykańskiej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, który podkreślił, że owoce widoczne w Polsce i pozytywne opinie z zagranicy pokazują, że ubiegłoroczne spotkanie było wielkim darem dla Kościoła powszechnego. – To, co zdecydowanie chwalą uczestnicy ŚDM, to przepiękne przyjęcie, jakiego doświadczyli w polskich diecezjach, oraz bardzo konkretne świadectwo wiary i miłości polskiego narodu, których doświadczyli podczas spotkań z polskimi rodzinami i parafiami – mówił ks. Chagas, odwołując się do opinii otrzymywanych w odpowiedzi na ankietę rozesłaną przez dykasterię do krajowych koordynatorów ŚDM. Podkreślił, że także papież był zachwycony przebiegiem spotkania i głęboką modlitwą, która towarzyszyła jego organizacji. Zarówno goście, jak i organizatorzy forum wyrażali nadzieję, że doświadczenie spotkania w Polsce i wcześnie rozpoczęte przygotowania pomogą jak największej grupie Polaków wziąć udział w 34. ŚDM Panama 2019. Hashtag, którym młodzi w całej Polsce mają opisywać swoje przygotowania do kolejnych ŚDM, to jedna z propozycji zespołu KBO ŚDM, który, wraz z uczestnikami forum, przygotowywał pierwsze inicjatywy związane z udziałem w kolejnym światowym spotkaniu młodych. Jedną z nich będzie przekazanie panamskiej młodzieży symboli ŚDM, które odbędzie się w Niedzielę Palmową na pl. św. Piotra. Choć do Rzymu pojedzie zaledwie jeden reprezentant każdej z polskich diecezji, każdy z Polaków może włączyć się w to spotkanie, pisząc do Panamczyków list, w którym podzieli się tym, jak przeżył czas przygotowań i obchodów ŚDM w Polsce. Księgę zawierającą listy, które do połowy maja napłyną do warszawskiego biura ŚDM, młodzi delegaci przekażą rówieśnikom z Panamy wraz z symbolami spotkania. Kolejna propozycja to kontynuacja projektu Bilet dla Brata, tym razem dedykowana młodzieży z Polski zbierającej fundusze na wyjazd do Panamy. Jednym z założeń ma być zachęta, by każda z polskich parafii wydelegowała do udziału w ŚDM jedną osobę i pomogła jej zgromadzić potrzebne środki. „Udział Polaków w ŚDM w Panamie to nie przywilej dla wybranych, ale w pewnym sensie nasz duchowy obowiązek, by dać świadectwo, że po spotkaniu w Polsce nie spoczęliśmy na laurach, ale chcemy z nowymi siłami działać w Kościele. Dlatego byłoby wspaniale, gdyby cała wspólnota Kościoła w Polsce wsparła udział naszych rówieśników w tym spotkaniu” – wyjaśniają wolontariusze KBO ŚDM. Trzecim zaproszeniem jest zachęta do wspólnego towarzyszenia organizatorom panamskiej edycji Światowych Dni Młodzieży. Będzie to możliwe m.in. dzięki wspólnej modlitwie podejmowanej w całej Polsce 22. dnia każdego miesiąca aż do rozpoczęcia spotkania młodych 22 stycznia 2019 r., a także poprzez spotkania i kontakty z Panamczykami, którzy bardzo liczą na to, że podzielimy się z nimi zarówno doświadczeniem, jak i zapałem, jaki towarzyszył nam podczas przygotowań do spotkania w Polsce. Pierwszą okazją do tej wymiany doświadczeń będzie zapowiedziana na rozpoczynający się tydzień wizyta w Polsce zwierzchników panamskiego komitetu organizacyjnego, którzy spotkają się z organizatorami ŚDM w Krakowie oraz Warszawie. XV Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży odbędzie się w Warszawie 2-4 lutego 2018 r. abd Fundacja Youcat finalizuje prace nad publikacją dla dzieci. Będzie to „Kidscat” – katechizm dla najmłodszych, którego premiera planowana jest w czasie przyszłorocznego Światowego Spotkania Rodzin w Dublinie. Fundacja Youcat przygotowała już dwie publikacje dedykowane młodzieży. Pierwszą jest „Youcat” – katechizm dla młodzieży, którego premiera poprzedziła przygotowania do ŚDM w Madrycie w 2011 r., oraz „Docat” – publikację poświęconą katolickiej nauce społecznej, promowaną m.in. przy okazji ŚDM Kraków 2016. abd W YDARZENIA XIV Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży – przystanek między Krakowem a Panamą 3 Przyszłość życia zakonnego zależy od wiary młodych Przyszłość życia zakonnego zależy od wiary i dyspozycyjności ludzi młodych. Oni mogą dokonać, z racji wymiany pokoleń, odnowy duchowej własnych instytutów − mówił 2 lutego abp Stanisław Gądecki do osób konsekrowanych zgromadzonych w poznańskiej katedrze. Metropolita poznański przewodniczył uroczystej Mszy św. połączonej z odnowieniem przyrzeczeń zakonnych osób konsekrowanych z okazji XXI Światowego Dnia Życia Konsekrowanego. W homilii przypomniał, że przybywając na ziemie polskie, zakony stały się ośrodkami ewangelizacji i katechizacji, ale także rozwoju kultury, rolnictwa i gospodarki, a w kolejnych stuleciach szkolnictwa, pracy wychowawczej i charytatywnej. Przewodniczący KEP zwrócił też uwagę na wielki wkład zakonów w odnowę polskiej państwowości po 1918 r. Podkreślił, że w czasie II wojny światowej „opierały się one hitlerowskiej i stalinowskiej napaści, często płacąc za to najwyższą cenę, jak o. Maksymilian Maria Kolbe, a także 11 nazaretanek zamordowanych przez niemiec- kiego okupanta w Nowogródku czy też niepokalanki, które zginęły z rąk UPA”. W czasach komunizmu zakony nie tylko przetrwały, ale stały się przestrzenią wartości i nadziei. Abp Gądecki zapewniał, że dzisiaj też potrzeba odważnej, pełnej wiary obecności i pracy zakonników i zakonnic na rzecz przybliżania ludziom Chrystusa, który uczy, jak żyć i po co żyć. Nawiązując do hasła tegorocznego programu duszpasterskiego „Idźcie i głoście”, zaznaczył, że istnieje „potrzeba ukazywania w sposób delikatny i pełen szacunku, że wiara w Chrystusa rozjaśnia swoim światłem całe życie człowieka, nie podważając wartości ludzkich, ale przeciwnie − doskonaląc je i wywyższając”. – Aby sprostać temu wezwaniu – kontynuował abp Gądecki – potrzeba odnowienia konsekracji zakonnej, ponownego ofiarowania siebie na służbę Bogu i ludziom, potrzeba ofiarowania się w codziennej aktywności. Przypomniał, że Zbawiciel objawia się właśnie w naszej codzienności i monotonii. Przestrzegł jednocześnie przed rutyną i zachęcał do wiernego naśladowania postaw założycieli za- konów i zgromadzeń. Stawiając pytanie o przyszłość życia zakonnego, stwierdził, że zależy ona od odnowienia własnych korzeni i własnych wyborów. – Chodzi o życie pełne radami ewangelicznymi, o otwarcie własnego charyzmatu nie na łatwiznę, ale na coraz bardziej wymagające interpretacje − powiedział. Podkreślił, że choć w społeczeństwie uznanie znajduje człowiek niezależny, pewny siebie indywidualista, „to życie konsekrowane przyszłości potrzebuje ludzi, którzy niczym ziarno potrafią umrzeć dla samych siebie, aby mogło się odrodzić życie siostrzane i braterskie”. Przewodniczący KEP uwża, że nadzieja dla zakonów na jutro istnieje, pod warunkiem że kandydaci do życia konsekrowanego nie będą powodowani pragnieniem wygodnego życia czy chęcią zaspokojenia własnych ambicji. Powinni natomiast z większym poświęceniem niż dawne pokolenia dać się przeniknąć gorliwością świętych i wykształcić w sobie ducha ubogiego, służebnego, gotowego do solidarnej pracy. msz Zakony w służbie potrzebującym W Polsce działała obecnie blisko 180 zakonów i zgromadzeń zakonnych, do których przynależy ponad 32 tys. osób. Każda wspólnota, wypełniając wiernie swój charyzmat, służy nie tylko Kościołowi, ale podejmuje wiele inicjatyw społecznych nastawionych na pomoc drugiemu człowiekowi. KRAJ Pogotowie duchowe 4 Zakonnicy prowadzą 700 parafii. Pod opieką zakonów męskich znajduje się także 155 sanktuariów. Są wśród nich największe w Polsce: na Jasnej Górze czy w Kalwarii Zebrzydowskiej, Świętym Krzyżu, Licheniu i Górze św. Anny. Zakonnicy mają pod swoją pieczą liczne kościoły rektorskie i kaplice, w których podejmują liczne duszpasterstwa, m.in. młodzieży, środowisk akademickich, małżeństw czy związków niesakramentalnych. W Polsce działają 83 klasztory klauzurowe. Dla mieszkających w nich mniszek centrum działalności stanowi modlitwa i kontemplacja. Dlatego wielu zmagających się z chorobą lub cierpieniem powierza im swoje intencje. Siostry podejmują również możliwe do wykonania na terenie klasztoru prace: szyją szaty liturgiczne, wypiekają komunikanty. Ze względu na ich trudną sytuację majątkową to właśnie do nich trafiają pieniądze ze zbiórek z 2 lutego. Siostry i bracia zakonni pomagają w rozwijaniu życia duchowego. Szczególną misję prowadzenia domów rekolekcyjnych dla uczestników rekolekcji ignacjańskich mają w swoim charyzmacie siostry Zawierzenia Najświętszej Maryi Panny. Niewielkie zgromadzenie zakonne założone przez jezuitę ks. Bronisława Mokrzyckiego w latach 80. – w Starej Wsi, Bliznem, Antoniowie i Częstochowie – wspiera uczestników Ćwiczeń Duchowych modlitewnym skupieniem, ciszą i dobrą radą. Pomoc medyczna W XVI wieku w Hiszpanii Jan Boży dostrzegł wielką potrzebę pomocy wymagającym opieki medycznej. Sam każdego dnia odwiedzał swoich podopiecznych, chorych i ubogich, przewiązywał ich rany, pocieszał, leczył. Szczególną troską otaczał psychicznie chorych, których traktował z wielką łagodnością i dla których przeznaczył wydzieloną część szpitala. Jego dzieło kontynuują do dziś założeni przezeń bonifratrzy, którzy prowadzą w kilku polskich miastach szpitale i centra medyczne. Jednak szczególnym uznaniem cieszą się zwłaszcza ich apteki i sklepy zielarsko-medyczne. Działalność wychowawcza W niewielkiej dolnośląskiej miejscowości Krzydlina Mała – Zgromadzenie Sióstr Szkolnych De Notre Dame prowadzi dom dziecka. Początki działalności sióstr sięgają 1943 r. – tak długie doświadczenie w niesieniu pomocy najmłodszym dzieciom przekłada się na efektywność również i dziś. – W placówce „Wiosna” pomagamy dzieciom znajdującym się w nagłych sytuacjach kryzysowych, pozbawionych czasowo lub trwale opieki własnej rodziny. Za- pewniamy całodobową opiekę i wychowanie oraz odpowiednie warunki rozwoju. W naszej placówce siostry zakonne i wykwalifikowani pracownicy świeccy pokazują, jak wyjść z kryzysowej sytuacji, na nowo uczą więzi z rodzicami lub opiekunami tak, aby powrót do naturalnej rodziny nastąpił jak najszybciej – opowiadają zakonnice. Internaty i bursy prowadzone przez zgromadzenia zakonne znajdują się w każdym dużym mieście. Jeden – sióstr urszulanek – działa w Łodzi przy ul. Czerwonej. Same zakonnice i ich podopieczne podkreślają, że atutem tego akademika jest uczenie samodzielności i dobre przygotowanie do dorosłego życia. Dziewczęta same sprzątają, uczą się także gotować i zarządzać gospodarstwem domowym. Aktywność zgodną z charyzmatem zakonu założonego przez św. Jana Bosko podejmują w wielu miejscach Polski księża salezjanie. W Różanymstoku (arch. białostocka) prowadzą Salezjański Dom Młodzieżowy dla 150 chłopców. Jest to placówka opiekuńczo-wychowawcza o charakterze resocjalizacyjnym. W strukturze domu znajdują się również ośrodek wychowawczy, bursa, szkoła podstawowa i gimnazjum. Franciszkanie z Chęcin prowadzą z kolei ośrodek terapii uzależnień od środków psychoaktywnych, specjalistyczną poradnię i hostele, dzięki którym uzależnionym prościej odzwyczaić się od narkotyków i alkoholu. W „San Damiano” terapię odbywa obecnie 20 uzależnionych pochodzących z różnych stron Polski. Edukacja Szczególnym obszarem zaangażowania wspólnot zakonnych jest również edukacja. Opiekę nad najmłodszymi sprawują m.in. siostry służebniczki. Żłobki i przedszkola, tworzone na wzór dawnych ochronek, dzięki odpowiednio opracowanym metodom wychowawczym cieszą się dużym uznaniem. Placówki wspomagają wszechstronny rozwój dziecka w sposób odpowiedni do jego indywidualnych potrzeb i możliwości. Tworzą również bezpieczne warunki do wspólnej zabawy i nauki. W Częstochowie szkołę podstawową i gimnazjum prowadzą natomiast bracia szkolni. Następcy św. Jana de La Salle kładą nacisk na kształtowanie w wychowankach umiejętności kierowania się dobrem wspólnym, rozwijanie w nich wrażliwości na potrzeby innych ludzi, uczenie odpowiedzialności oraz zdrowej tolerancji, a także kształtowanie postaw społecznych, patriotycznych i estetycznych. W Polsce działa sześć szkół wyższych administrowanych przez zgromadzenia zakonne. Dwie uczelnie prowadzone są przez jezuitów. Krakowskie Ignatianum i warszawskie Bobolanum oferują studentom nie tylko naukę na kierunkach teologicznych, ale także studia z politologii, pedagogiki i filozofii. Z kolei komunikacja społeczna i nauki o mediach są domeną toruńskiej szkoły wyższej ojców redemptorystów. Pomoc socjalna W pomoc bezdomnym i głodnym angażują się siostry albertynki. Z okazji Roku Świętego Brata Alberta uruchomiły niedawno w Krakowie kolejną placówkę. Z nowej jadłodajni przy ul. Woronicza korzysta już ok. 200 ubogich. Prowadzone są tam również spotkania formacyjne, konferencje i rekolekcje. Z posługą duszpasterską bezdomnym przychodzą bracia albertyni. – Inicjatywy charytatywne i głoszenie Słowa muszą prowadzić do zjednoczenia z Bogiem – podkreśla przełożony albertynów br. Paweł Flis. Jego zdaniem apostolstwo obecności wśród ubogich, jak i pomoc w szpitalach, zakładach karnych czy szkołach zmierza do jednego celu – by człowiek spotkał się z Chrystusem i doświadczył Jego miłosierdzia – przypomina zakonnik. Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Rudniku nad Sanem, który prowadzony jest przez sandomierską Caritas i służebniczki dębickie, pomaga matkom bitym przez mężów oraz kobietom w ciąży. Znajdują tu pomoc panie będące w trudnych momentach życia. Mogą uzyskać wsparcie psychologa, ale mają też czas na zastanowienie się nad swoim dalszym losem. Szansę noworodkom na przeżycie daje 29 prowadzonych przez siostry okien życia. We Wrocławiu utworzyły je boromeuszki, w Płocku – siostry miłosierdzia, w Warszawie – loretanki. To połowa wszystkich takich punktów, w których uratowano do tej pory blisko � mip 100 niemowląt. KRAJ Z kolei św. Elżbieta stała się wzorem dla założycielek zgromadzenia, które za jej przykładem pragnęło służyć biednym, chorym i cierpiącym w ich własnych domach. Dziś wychodząc naprzeciw potrzebom świata, siostry prowadzą działalność pielęgniarską w szpitalach, domach, zakładach opiekuńczo-rehabilitacyjnych, charytatywną, służąc najbardziej potrzebującym. Ze szczególną posługą niesienia radości mimo nieuleczalnej choroby oraz życia do końca w otoczeniu najbliższych przychodzą w podwarszawskim Wołominie księża orioniści. Jedna z najstarszych w tym regionie placówek terminalnych w ciągu 26 lat działalności przyjęła ponad 7 tys. pacjentów. Zakonnicy wraz z wykwalifikowanym personelem pomagają chorym, którzy nie mogą dłużej przebywać w oddziałach szpitalnych, w domach rodzinnych lub domach opieki ze względu na towarzyszące chorobie objawy. Poprzez specjalne duszpasterstwo wspierają także – duchowo i psychologicznie – rodziny zmarłych. Z kolei od 1949 r. w Moryniu k. Szczecina działa jeden z ośrodków pomocy społecznej sióstr benedyktynek samarytanek. Placówka, w której siostry sprawują opiekę nad dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną intelektualnie, działa w oparciu o tzw. system rodzinkowy. – Polega on na wspólnym życiu. Każda rodzinka liczy ok. 15 osób, które wzajemnie troszczą się o siebie: starsze bądź bardziej sprawne pomagają młodszym, mniej sprawnym w jedzeniu, ubieraniu się. Wspólnie przeżywają też święta religijne, imieniny – wyjaśnia jedna z sióstr. Samarytanki w swoich placówkach prowadzą także terapie i rehabilitacje m.in. z gimnastyki korekcyjnej, integracji sensorycznej czy fizjoterapii. 5 Komunikat z posiedzenia Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski Polityka prorodzinna realizowania przez Rząd RP i Kościół katolicki oraz ochrona danych osobowych w instytucjach kościelnych to główne zagadnienia, które były omawiane podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski. Spotkanie odbyło się 1 lutego br. w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski. Posiedzeniu przewodniczyli: współprzewodniczący Komisji – ze strony rządowej – Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, oraz ze strony kościelnej – abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. Podczas posiedzenia dyskutowano na temat polityki prorodzinnej, wskazując na rodzinę jako najwyższą społecznie wartość, która stanowi priorytet w działaniach tak państwowych, jak i kościelnych. Omawiano zagadnienia związane z reformą edukacji oraz uczestnictwem dzieci i młodzieży w nauczaniu religii. Tematem dyskusji była także kwestia ochrony danych osobowych przez instytucje Kościoła katolickiego w związku z przyjęciem przez Parlament Europejski i Radę rozporządzenia z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych. Członkowie Komisji Wspólnej omówili także kwestie dotyczące cmentarzy wyznaniowych, których zarządzanie i administracja należą do posługi Kościoła. Podczas spotkania dyskutowano również na temat wychowania do trzeźwości przez odpowiednie programy społeczne i szkolne. W posiedzeniu Komisji Wspólnej udział wzięli: – ze strony Rządu Rzeczypospolitej Polskiej: Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego; Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, współprzewodniczący komisji; Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej; Anna Zalewska, minister edukacji narodowej; Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia; Marek Zagórski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji; Paweł Szrot, sekretarz stanu, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów; Sebastian Chwałek, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. – ze strony Konferencji Episkopatu Polski: kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, abp Wojciech Polak, metropolita gnieźnieński, Prymas Polski; abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, współprzewodniczący komisji; abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński; bp Andrzej Suski, biskup toruński; bp Artur Miziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski; bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej. Departament Komunikacji Społecznej MSWiA, Biuro Prasowe KEP Warszawa, 1.02.2017 r. Senatorowie podzieleni ws. uczczenia 500. rocznicy reformacji KRAJ Uchwałę z okazji obchodzonego w tym roku 500-lecia reformacji przyjęli 2 lutego senatorowie. Podkreślono w niej, że protestantyzm wpłynął na rozwój kultury, języka ojczystego oraz świadomości narodowej i obywatelskiej Polaków. 6 Na tekst uchwały w proponowanej formie nie zgodziła się część senatorów PiS. Ich zdaniem świętowanie 500-lecia reformacji „byłoby przyłożeniem ręki do największego rozłamu w historii Kościoła”. Uchwałę ostatecznie przyjęto 40 głosami, przy 27 przeciwko i 17 wstrzymujących się. Projekt uchwały z okazji 500-lecia reformacji został przygotowany przez senatora Tadeusza Kopcia (PO). W projekcie Senat zwraca się do organów państwa i instytucji naukowo-kulturalnych, by w swojej działalności w roku 2017 uwzględniły potrzebę upamiętnienia wkładu ruchu reformacyjnego w rozwój i dobrobyt polskiego społeczeństwa. „Idee reformacji przenikały w XVI wieku do Polski, która była i jest domem także dla Polaków ewangelików. Ewangelicyzm wpłynął na rozwój kultury, języka ojczystego, szkolnictwa, muzyki sakralnej, działalności społecznej oraz świadomości narodowej i obywatelskiej. Dał Polsce wielu ludzi intelektu, ducha i przedsiębiorczości, będących żarliwymi patriotami. W dużej mierze dzięki protestantyzmowi przetrwała polskość na Śląsku Cieszyńskim i Mazurach. Polscy ewangelicy aktywnie wspierali niepodległość Państwa i działali na rzecz jego modernizacji” – głosi m.in. uchwała. W jej uzasadnieniu można przeczytać o polskich działaczach reformacyjnych, którzy już w XVI wieku włączyli się aktywnie w prace na rzecz modernizacji państwa. W połowie tego wieku – w czasach największej potęgi państwa polskiego – ponad połowa senatorów była protestantami, podobne proporcje występowały także w izbie poselskiej. Uchwała wspomina m.in. o takich postaciach, jak Samuel Bogumił Linde, językoznawca, pedagog i tłumacz, twórca „Słownika Języka Polskiego”, czy Oskar Henryk Kolberg, etnograf, folklorysta i kompozytor. Jednak na tekst uchwały w takiej formie nie zgodziła się część senatorów PiS. W trakcie debaty Czesław Ryszka zauważył wprawdzie, że jubileusz 500-lecia reformacji jest z całą pewnością najważniejszym wydarzeniem dla Kościołów reformowanych i że wiele postaci polskich protestantów, którzy zasłużyli się dla kraju, można uczcić indywidualnie. – Natomiast podważam obchodzenie tego jubileuszu uchwałą Senatu, zwłaszcza przez katolików – powiedział. Jego zdaniem świętowanie 500-lecia reformacji „byłoby przyłożeniem ręki do największego rozłamu w historii Kościoła”. Jak stwierdził, nie zamierza uderzać w dążenia do jedności chrześcijan, ale wie, że „wszystkie te spotkania ekumeniczne nie zasypią podziałów, jakich dokonała w Kościele reformacja”. – Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że protestantyzm ma już niewiele wspólnego z chrześcijaństwem. Jest to rodzaj nowej religii, która podważyła wszystkie dogmaty Kościoła katolickiego – powiedział Ryszka. Uchwały w proponowanej formie nie poparł także m.in. senator Jan Żaryn. Jego zdaniem państwo polskie, a zatem i Senat RP, nie powinno zabierać głosu na temat honorowania czegoś, co stanowi przedmiot sporu między Kościołami protestanckimi a rzymskokatolickim. Żaryn przekonywał, że uchwała Senatu powinna honorować nie 500-lecie reformacji, tylko fakt, że wśród obywateli państwa polskiego było bardzo wielu protestantów, którzy „wspaniale zasłużyli się ojczyźnie”. Z kolei o wątpliwościach Sejmu RP wobec podjęcia podobnej uchwały mówił podczas niedawnego noworocznego spotkania Polskiej Rady Ekumenicznej jej prezes, a jednocześnie zwierzchnik polskich luteran bp Jerzy Samiec. Stwierdził, że „z niezrozumiałych względów Komisja Kultury i Środków Przekazu Sejmu RP, mimo prawidłowo zgłoszonego wniosku o ogłoszenie roku 2017 Rokiem Reformacji, nie podjęła dalszego procedowania w tej sprawie”. – Byłoby łatwiej zrozumieć odrzucenie wniosku niż jego całkowite pominięcie – dodał biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. lk, Senat.gov.pl Posługa Polaków dla Kościoła na Wschodzie to wielkie dzieło. Mówimy o całej armii ludzi, których ofiarną pracę chcemy ocalić od zapomnienia – wyjaśnia KAI ks. Leszek Kryża TChR, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy KEP. Publikacja powstająca z inicjatywy tego zespołu zgromadzi informacje i świadectwa dotyczące działalności polskich kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich misjonarzy we wszystkich krajach byłego Związku Radzieckiego na przestrzeni ostatnich 25 lat. – Wkład tych osób jest niesamowity. Wiele z nich już odchodzi i jeśli nie upamiętnimy ich działalności, zostanie ona zapomniana lub nieodnotowana, a to byłaby wielka strata dla historii Kościoła w Polsce i na świecie – wyjaśnia ks. Kryża. Pierwszy tom publikacji ukaże się najprawdopodobniej w drugiej połowie bieżącego roku. Jak podkreśla ks. Kryża, bardzo ważną częścią książki będą osobiste wspomnienia i świadectwa misjonarzy. – Chcemy zaprezentować nie tylko suche biogramy tych Polaków, którzy, odpowiadając na znaki czasu, wyjechali na Wschód. Zależy nam, by podzielić się ich wspomnieniami, refleksjami dotyczącymi początków ich działalności, radości i smutków, z jakimi się mierzyli. W ten sposób mamy nadzieję stworzyć ciekawą i ważną pod względem historycznym pozycję – wyjaśnia. Dużą rolę świadectw i wspomnień podkreśla też s. Renata Zielińska, dominikanka, która w latach 1992-2011 posługiwała na Białorusi, a obecnie zajmuje się gromadzeniem materiałów i przygotowaniem publikacji. Jak mówi, największą wartością tego dzieła nie są dane faktograficzne ani pojedyncze wspomnienia, ale całościowy obraz tego, w jakim stopniu Kościół jest apostolski i włącza się w proces odrodzenia wspólnoty Kościoła na Wschodzie. – Przykładem jest m.in. niezwykły zryw polskich kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich. Wiele z tych osób mówi, że decyzję o wyjeździe na misje podejmowało natychmiast i jechali tam, gdzie była potrzeba. A taka postawa apostolstwa i gotowości wynika z osobistej więzi z Bogiem. (…) Byli wśród tych kapłanów tacy, którzy poświęcali się, wyjeżdżając w głąb Syberii, np. na Sachalin (…) Byli tacy, którzy poświęcili swoje zdrowie, a nawet życie (…) Niektórzy wyjechali zaraz po święceniach i ofiarowali mieszkańcom na Wschodzie swoją młodość i pierwsze lata kapłaństwa – opowiada s. Renata, zaznaczając, że wzruszających świadectw jest bardzo wiele. Przygotowując materiały do książki, siostra przeprowadziła dotąd rozmowy z ponad 200 osobami i wciąż nawiązuje nowe kontakty. Polacy posługujący na Wschodzie nie chcą swoją działalnością przyćmić ofiarności i bohaterstwa tych, do których zostali posłani. Podkreślają, że na upamiętnienie zasługują też przedstawiciele lokalnego Kościoła, którzy przygotowywali tereny przed przyjazdem kapłanów i sióstr z Polski, a także biskupi, kapłani i siostry, pracujący dziś w swoich krajach. – Nie możemy także zapomnieć o rzeszy osób świeckich. Sama znam ukryte katechetki, znam mężczyzn i kobiety, którzy w swoich środowiskach prowadzili i do dziś prowadzą działalność apostolską. Pamięć o nich jest bardzo ważna – zaznacza s. Renata. Obecnie w krajach byłego Związku Radzieckiego pracuje ok. 1000 polskich misjonarzy i misjonarek. Około 700 z nich to osoby konsekrowane. abd KRAJ Powstaje pierwsza monografia nt. Polaków posługujących w Kościele na Wschodzie 7 NewPastoral.net – nowa formuła duszpasterstwa Spotykają się w domach podobnie jak pierwsi chrześcijanie. Modlą się, oglądają filmy, czytają Pismo Święte i dzielą się ze sobą własnymi przeżyciami. To innowacyjny model małych parafialnych grup domowych, który właśnie wkracza do Polski. Do pierwszych takich grup w Dąbrowie Tarnowskiej należy już 2 tys. osób. Projekt zainicjował ponad 10 lat temu we Francji ks. Bogusław Brzyś. W oparciu o jego doświadczenia przygotowany został specjalny program i portal, z którego, po zarejestrowaniu przez proboszcza, pobierać można przydatne podczas spotkań materiały wideo i konspekty. „Wiemy, że wielu kapłanów i wiernych poszukujących nowych rozwiązań duszpasterskich zadaje sobie pytanie, czy podołają wyzwaniu, jakim jest przygotowanie i wdrożenie nowego projektu. Naszym celem jest udostępnienie gotowych narzędzi do zainicjowania i prowadzenia duszpasterstwa małych grup domowych wszystkim zainteresowanym wspólnotom parafialnym” – wskazują twórcy NewPastoral.net. Cotygodniowe spotkania NewPastoral.net odbywają się według ściśle określonego schematu. Każde powinno zacząć się i skończyć punktualnie. Mile widziana jest chwila na wspólną kawę, herbatę bądź coś słodkiego. Wszystkim uczestnikom powinno być wygodnie. Każdy uczestnik śledzi czytane teksty na kartce bądź w smartfonie, wszyscy wspólnie oglądają specjalnie przygotowane filmy, w których znane postaci świata kultury, mediów i sportu podejmują konkretne problemy. Po filmie uczestnicy spotkania biorą udział w dyskusji, modlą się i czytają Pismo Święte. Jak przekonuje proboszcz pierwszej polskiej parafii, w której działają małe grupy, ks. Stanisław Cyran, NewPastoral.net nie jest konkurencją dla prowadzonych na terenie parafii wspólnot czy ruchów, ale jest dodatkową alternatywą dla świeckich, którzy często z życiem parafialnym nie mają wiele wspólnego. – To propozycja adresowana do wszystkich: od młodzieży po ludzi w średnim i podeszłym wieku – mówi duchowny. Projekt małych parafialnych grup domowych zaprezentowany został podczas obrad Komisji Duszpasterskiej Konferencji Episkopatu Polski. Omawiany będzie także na marcowym spotkaniu dyrektorów wydziałów duszpasterskich oraz na Poznańskim Forum Duszpasterstwa we wrześniu. Do włączenia się w inicjatywę NewPastoral.net będzie zachęcał proboszczów archidiecezji katowickiej abp Wiktor Skworc. W projekt małych parafialnych grup domowych zaangażowali się m.in. Eleni, Krzysztof Ziemiec, Jan Mela, s. Małgorzata Chmielewska czy o. Adam Szustak. Inicjatywę wspierają natomiast kard. Luis Antonio Tagle, bp Grzegorz Ryś i bp Dominique Rey. Wszystkie materiały formacyjne są darmowe, a dostęp do nich uczestnicy otrzymują od proboszcza, który zarejestrował swoją parafię. Mapa wspólnot biorących udział w projekcie, jak również konspekty spotkań dostępne są na stronie internetowej www.newpastoral.net oraz w aplikacji na urządzenia mobilne. mip Laur SDP dla ks. Ireneusza Skubisia KRAJ Laur Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za 2016 rok – wyraz „najwyższego uznania dziennikarzy – dla dziennikarzy, dla autorytetów zawodowych, etycznych oraz najwyższej klasy profesjonalizmu” – otrzymał 31 stycznia ks. infułat Ireneusz Skubiś, wieloletni redaktor naczelny Katolickiego Tygodnika „Niedziela”. 8 Na statuetce wręczonej ks. Skubisiowi widnieje napis: „Kapłanowi i Polakowi wielkiego sumienia”. Nagrodę przekazał prezes SDP red. Krzysztof Skowroński. Wojciech Reszczyński w swej laudacji podkreślił, że największą zasługą ks. Skubisia jest odtworzenie w 1981 r. Katolickiego Tygodnika „Niedziela”, który „pracowicie rozwijał”, a dziś jest jego honorowym redaktorem naczelnym – wciąż aktywnym jako dziennikarz i publicysta, komentator życia religijnego, politycznego i społecznego Polski. Sam laureat, zabierając głos, przypomniał słowa, jakie skierował do niego jako młodego kapłana kard. Stefan Wyszyński na krótko przed śmiercią: „Życzę Ci wierności!”. Ks. Skubiś zapewnił, że jego największym staraniem od tego czasu jest zachowanie wierności Bogu i Matce Bożej. Wyjaśnił, że „wierność jest też najpiękniejszym znakiem tygodnika «Niedziela»”. Wyznał, że kwestię wierności zawsze stawiał na pierwszym miejscu, a teraz to kontynuuje jego następczyni na stanowisku redaktora naczelnego – Lidia Dudkiewicz. Ks. Skubiś poinformował, że od czerwca ub.r. uczestniczy w tworzeniu nowego międzynarodowego ruchu Europa Christi, który – jak podkreślił – będzie „szedł od Jasnej Góry aż do Gibraltaru” – w Gibraltarze znajduje się bowiem figura Matki Bożej, która została ustanowiona tam po zwycięstwie nad muzułmanami i ogłoszona patronką Europy (w 1979 r. rekoronował ją Jan Paweł II). – Dzisiaj, gdy widzimy, co się dzieje z Europą, z islamem w Europie i z kościołami zamienianymi na meczety, musimy wiedzieć, że trzeba sięgnąć do Matki Bożej i Ona może być ratunkiem dla Europy – podkreślił. Jego zdaniem „Europę koniecznie trzeba ocalić, nawiązując do idei jej ojców założycieli, wśród których dwóch ma rozpoczęte procesy beatyfikacyjne: Robert Schuman i Alcide de Gasperi”. Ks. Skubiś poinformował, że w marcu odbędzie się pielgrzymka na Jasną Górę w intencji rychłej beatyfikacji tych dwóch wielkich założycieli wspólnoty europejskiej, z udziałem 94-letniej córki Alcide de Gasperiego oraz postulatora procesu beatyfikacyjnego Roberta Schumana. � mp Chcemy wprowadzić modę na dużą rodzinę Rozmowa z Joanną Krupską, prezesem Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus” Ostatnio ZDR3+ podpisał umowę o akwizycji karty dużej rodziny. Jak będzie wyglądała praca nad tym projektem? – Dwa tygodnie temu wygraliśmy konkurs na partnera Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do obsługi programu „Karta Dużej Rodziny”. Rolą ZDR3+ będzie zawieranie umów z nowymi partnerami karty. Od nas, rodzin, będzie zależało, czy uda się przekonać firmy do udzielana zniżek i jakie to firmy będą. To same rodziny wiedzą najlepiej, czego im potrzeba, do jakich sklepów najczęściej chodzą. Liczymy, że wszyscy wielodzietni włączą się w poszukiwanie i zachęcanie firm do udziału w programie. To świetna okazja do współdziałania rodzin z całej Polski. Na adres e-mailowy [email protected] można zgłaszać przedsiębiorstwa gotowe do udzielania zniżek. Jesteśmy zobowiązani do podpisywania umów z partnerami karty dużej rodziny we wszystkich woje- wództwach, w każdym z nich mamy animatora negocjatora. Ta ogólnopolska struktura będzie zarządzana przez centralną ekipę na czele z dyrektorem projektu. Nad całością czuwa Zarząd Związku Dużych Rodzin. Powiedziała Pani, że większość postulatów ZDR3+ została zrealizowana, w takim razie jakie są dalsze plany związku? – Obecnie, oprócz akwizycji karty dużej rodziny, pracujemy nad aplikacją do jej obsługi, która za około dwa miesiące powinna być gotowa. Umożliwi lepsze orientowanie się w zniżkach. Będzie połączona z geolokalizacją, tak by ułatwić dostęp do informacji. W zeszłym roku przeprowadziliśmy projekt badawczy wspólnie z IPSOS (grupą badawczą specjalizującą się w badaniach marketingowych oraz badaniach opinii) dotyczący rodzin wielodzietnych w całym kraju. Raport powstał jeszcze przed wprowadzeniem programu „Rodzina 500+”. Ponowne badanie, które zamierzamy wkrótce przeprowadzić, będzie mogło pokazać wpływ wprowadzenia tego programu na życie rodzin. Wykorzystując wiedzę zdobytą dzięki badaniom, planujemy kampanię nt. rodzin wielodzietnych. Chcielibyśmy wprowadzić modę na dużą rodzinę. Zachęcić do spojrzenia na nią pozytywnie. Choć wychowywanie gromadki dzieci jest wyzwaniem wymagającym, to przynosi wiele radości, poczucia spełnienia i szczęścia. Wciąż w całym kraju powstają nowe koła związku, na dziś jest ich 74. Prowadzą różnorodną działalność: warsztaty umiejętności wychowawczych, relacji małżeńskich, pikniki, wzajemną pomoc. Na pewno będziemy dalej rozwijać swoją strukturę, tworzyć społeczność związku. Od pięciu lat organizujemy ogólnopolskie zjazdy rodzin wielodzietnych w kolejnych miastach Polski. To radosne trzy dni spotkań, warsztatów, konferencji, koncertów. W tym roku zjazd odbędzie się w czerwcu w Nysie, planujemy udział ok. 1500 osób. Czy ZDR3+ chce zabiegać o wprowadzenie dodatkowych ulg podatkowych? – Jesteśmy zadowoleni z nowelizacji ustawy dotyczącej ulgi podatkowej z 2015 r., co pozwoliło mniej zamożnym rodzinom na pełny odpis podatku. Z uwagą obserwujemy sprawę zapowiadanej reformy podatkowej, chcielibyśmy, żeby nowy system uwzględniał także wychowywanie dzieci w rodzinach, może w formie ilorazu rodzinnego (łącznego opodatkowania rodziców i dzieci, a nie tylko małżonków), który funkcjonuje np. we Francji. Jego wysokość, a tym samym łączne obciążenia podatkowe, zależy od części fiskalnych, obliczonych w zależności od wielkości i składu rodziny. A jak ocenia Pani obecny stan polityki rodzinnej? – Pozytywnie oceniam jej rozwój. Szczególnie ważne dla rodzin jest wprowadzenie programu „Rodzina 500+”, który zwiększa samodzielność finansową i podmiotowość polskich rodzin. Pozwala wyjść ze strefy ubóstwa, przywraca godność. Rodziny przeznaczają pieniądze z programu na bieżące wydatki żywnościowe i ubraniowe, na dodatkowe zajęcia dla dzieci, wyjazdy wakacyjne, konieczne remonty, spłatę długów... Nie sprawdziło się podejrzenie, że pieniądze ze świadczenia będą przepijane: sprawy dotyczące zamiany formy pieniężnej na rzeczową (przepisy dopuszczają taką możliwość w przypadku marnowania pieniędzy z 500+) w skali całej Polski to niecałe 1000 przypadków na 3,5 mln odbiorców świadczenia (ok. 0,03 proc.). Liczymy, że wkrótce wejdzie w życie zapowiedziany już program „Mieszkanie+”, co poprawi sytuację mieszkaniową młodych rodzin. Wciąż jeszcze brakuje dostrzeżenia pracy wychowawczej w systemie emerytalnym, co pozostaje niesprawiedliwością w stosunku do osób – zwłaszcza kobiet – przerywających pracę w związku z wychowywaniem dzieci. Rozmawiała Anna Rasińska ROZMOWA K AI Związek Dużych Rodzin „Trzy Plus” (ZDR3+) obchodzi 10-lecie działalności. Jak ocenia Pani jego dotychczasowe dokonania? – Wielkim sukcesem jest to, że „polityka rodzinna” przestała być identyfikowana z „polityką socjalną” i że wprowadza się ją w Polsce coraz bardziej świadomie. Program, który sformułowaliśmy na samym początku działalności, został w dużej mierze zrealizowany. Począwszy od ulgi rodzinnej uchwalonej w 2007 r., poprzez jej nowelizację w 2015 r., przedłużone urlopy macierzyńskie przyznane wszystkim matkom, a nie tylko tym, które są zatrudnione etatowo. Powstawanie licznych samorządowych kart dużej rodziny (których jest w Polsce ok. 500) zaowocowało w 2014 r. ogólnopolską kartą dużej rodziny. Przełomowy program „Rodzina 500+” jest – nawet z naddatkiem – realizacją naszego pomysłu związanego z wprowadzeniem bonu opiekuńczo-wychowawczego w wysokości 500 zł, który promowaliśmy od 2014 r. 9 Moja Diecezja Z DIECEZJI BYDGOSZCZ 10 Tylko człowiek o jasno sprecyzowanej własnej tożsamości jest zdolny wyjść naprzeciw tym wszystkim wyzwaniom, które przed nim stają – powiedział 2 lutego biskup ordynariusz Jan Tyrawa w bydgoskiej katedrze, do której z okazji Dnia Życia Konsekrowanego przybyły osoby konsekrowane, duchowieństwo i wierni świeccy. Modlitwa w święto Ofiarowania Pańskiego była dziękczynieniem za wszystkich, którzy na co dzień swoje życie poświęcają Bogu. W Polsce działa obecnie blisko 180 zakonów i zgromadzeń zakonnych, do których przynależy ponad 32 tys. osób. – Jednocześnie przypomina się o kryzysie powołań, co także może być rozumiane jako kryzys całego Kościoła – mówił biskup bydgoski. Jednym ze źródeł takiej sytuacji – podkreślił – jest kryzys powołań, który wynika ze spadku dzietności. Kolejny wymiar kryzysu, który dotyczy nie tylko zgromadzeń zakonnych, ale całego Kościoła – według biskupa – wynika ze zderzenia ze współczesną sytuacją multikulturową. – Jesteśmy świadkami wzmożonej agresji skierowanej już nie tylko przeciwko samemu Kościołowi, ale przeciwko chrześcijańskiej kulturze, przesłaniu, na którym do tej pory budował się cały cywilizowany świat. To sytuacja, w której chrześcijanie, zgromadzenia zakonne muszą na nowo się odnaleźć. Trzeba przemyśleć, jakie świadectwa chrześcijańskiego życia byłyby dziś najwłaściwsze – powiedział bp Tyrawa. jm CZĘSTOCHOWA W intencji Ojczyzny w dniu święta Ofiarowania Pańskiego na Jasnej Górze modlili się posłowie i senatorowie. W 28. Pielgrzymce Parlamen- Przegląd najważniejszych wydarzeń diecezjalnych tarzystów Polskich uczestniczyło kilkadziesiąt osób reprezentujących różne kluby parlamentarne oraz ks. dr Piotr Burgoński, krajowy duszpasterz parlamentarzystów. Mszy św. w kaplicy Matki Bożej przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. W kazaniu zauważył, że żyjemy dziś w czasach wielkiej próby i sprzeciwu nie tylko wobec Chrystusa, ale również wobec tych, którzy opowiadają się po Jego stronie. Lecz, jak podkreślał kaznodzieja, w tym czasie nie jesteśmy sami, bo „ Bóg w dziele zbawienia może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom”. – W każdej próbie Bóg jest z nami, ale wymaga wysiłku i współpracy. Nie może nas zbawić bez nas – powiedział abp Depo. Zauważył, że choć „nasza epoka określa siebie bardzo kulturalnie jako: postnowoczesna, postchrześcijańska czy posthumanistyczna, a najbardziej popularnym słowem w 2016 r. w Europie i świecie stało się słowo postprawda, czyli przekonanie, że nie ma obiektywnej prawdy, że wszystko jest zmienne, a świat pożegnał się już z chrześcijańskimi korzeniami kultury, wiary i moralności”, to wciąż wielkim symbolem jest i pozostanie krzyż i obrazy Tej, która dała nam Zbawiciela. Kaznodzieja zachęcał do refleksji nad tym, co pozostawimy po sobie jako dziedzictwo dla przyszłych pokoleń, jaki fundament dla przyszłości Polski, Europy i świata? Zauważył, że w lipcu ub.r. właśnie na Jasnej Górze uczestniczyliśmy pod przewodnictwem papieża Franciszka w narodowym dziękczynieniu za chrzest Polski, i ubolewał, że wielu z naszych rodaków „zapewne ochrzczonych nie wybrało się w drogę za Chrystusem”. Zachęcał, by każdy z nas odpowiedział sobie na pytanie: czy Chrystus jest naszym światłem, czy jest naszą drogą? Tegoroczna pielgrzymka miała szczególny akcent. W imieniu polskich parlamentarzystów wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński i poseł Elżbieta Kruk przekazali dla Jasnej Góry dokumenty uchwał Sejmu i Senatu, ustanawiające rok 2017 Rokiem Jubileuszu 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Podziękował za nie przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra. it GDAŃSK Chrześcijaninem nie jest się tylko z nazwy. O tym, czy ktoś jest autentycznym chrześcijaninem, świadczy prawda jego życia, autentyzm wiary, świadectwa dawane w różnych sytuacjach – podkreślił 5 lutego abp Sławoj Leszek Głódź podczas Mszy św. transmitowanej przez TVP Polonia z parafii pw. Matki Bożej Różańcowej w Luzinie koło Wejherowa. Metropolita gdański zaznaczył na wstępie homilii, że wspólnota parafialna kaszubskiego Luzina jest „solą dla ziemi i światłem dla świata”. I tak jak sól nadaje smak potrawom, tak „my, chrześcijanie, mamy nadawać smak ludzkiemu życiu, ukazywać jego sens, piękno, wartość, celowość”. – Wiemy też, że sól ma właściwości konserwujące. To my, uczniowie Chrystusa, mamy zapobiegać zepsuciu, krzywdzeniu, spychaniu na margines tego, co trwałe, sprawdzone, towarzyszące drodze polskich pokoleń. Zagrożeniom chrześcijańskiej wiary w wymiarze rodzinnym, społecznym, narodowym. Także chrześcijańskiej kultury, tradycji, narodowej tożsamości – wskazał hierarcha. Dalej nauczał, że chrześcijanie powinni być także światłem, które inni dostrzegają i z którym się identyfikują. – Doceniają, szanują, bywa, potrafią się nim zauroczyć, wejść w jego krąg – dołączyć do wspólnoty wiary, dać się temu światłu prowadzić – tłumaczył abp Głódź. Przypomniał o minionych czasach w dziejach chrześcijaństwa, kiedy pań- KALISZ Biskup kaliski Edward Janiak powołał Zespół Szkół Technicznych. W szkole, która rozpocznie działalność 1 września, młodzież będzie się kształcić w trzech kierunkach: technik technologii drewna, technik mechatronik i technik informatyk. Pomysłodawcą utworzenia technikum w Kaliszu jest właśnie biskup kaliski. KAI powiedział, że inicjatywę utwo- rzenia zespołu szkół podjął w związku ze zmianami, jakie zachodzą w kształceniu zawodowym młodzieży, oraz dostrzegając, jak wielu młodych ludzi opuszcza kraj w poszukiwaniu lepszej pracy, np. w Niemczech. – Widzę też wyzwanie, które pochodzi z terenu diecezji. Mamy tu wiele zakładów przemysłu drzewnego i meblarskiego, zwłaszcza w okolicach Kępna i Twardogóry. Mogliby tu pracować nasi rodacy, którzy zdecydowali się na emigrację – podkreśla w rozmowie z KAI bp Janiak. Będzie to szkoła publiczna, a jej organem prowadzącym będzie diecezja kaliska. Dyrektorem placówki został mianowany ks. Adam Kraska. Nauka ma być bezpłatna. ek KRAKÓW Arcybiskup Marek Jędraszewski mianował wikariuszy generalnych, moderatora oraz kanclerza krakowskiej kurii. Wikariuszami generalnymi zostali bp Jan Szkodoń, bp Grzegorz Ryś i bp Damian Muskus. Tym samym otrzymali oni od biskupa diecezjalnego delegowaną władzę wykonawczą. Kanclerzem został natomiast dotychczasowy sekretarz kard. Stanisława Dziwisza, ks. Tomasz Szopa. Metropolita mianował również bp. Jana Szkodonia moderatorem Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego moderator kurii jest odpowiedzialny za koordynowanie załatwianych w kurii spraw administracyjnych oraz czuwaniem nad tym, aby pozostali pracownicy kurii właściwie wypełniali powierzone sobie funkcje. Nowy kanclerz krakowskiej kurii ks. Szopa urodził się w Proszowicach (diecezja kielecka) w 1974 r. Od 1988 r. wraz z rodzicami i siostrą przeprowadził się do Krakowa i zamieszkał na terenie parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego. W latach 1989-1993 uczęszczał do V LO im. Augusta Witkowskiego w Krakowie. Po maturze rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, a ukończył je w 1998 r. W 1997 r. w ramach programu Tempus-Erasmus studiował na uniwersytecie Paris Ouest Nanterre La Défense w Paryżu. W latach 1998-2001 odbył aplikację sędziowską przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie i ukończył ją egzaminem sędziowskim. Równolegle z odbywaniem aplikacji pracował w kancelarii adwokackiej prof. Elżbiety Traple w Krakowie. W 2001 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie i rozpoczął studia teologiczne na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Święcenia diakonatu z rąk kard. Franciszka Macharskiego przyjął w 2005 r., a rok później – święcenia kapłańskie z rąk kard. Stanisława Dziwisza. W latach 2006-2008 był wikariuszem parafii Zesłania Ducha Świętego w Krakowie. Od 2006 do 2011 r. pracował jako konsultant ds. prawnych w Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Studiował prawo kanoniczne na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie w latach 2006-2009. Od 2011 r. pełnił funkcję sekretarza i kapelana kard. Stanisława Dziwisza. xps ŁÓDŹ Bp Marek Marczak został wybrany 30 stycznia administratorem archidiecezji łódzkiej. Decyzję podjęło Kolegium Konsultorów Archidiecezji Łódzkiej. Administrator będzie zarządzał archidiecezją do czasu przejęcia rządów przez nowego arcybiskupa. Dotychczasowy metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski został mianowany metropolitą krakowskim i w sobotę 28 stycznia odbył ingres do bazyliki archikatedralnej św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu. Jak głosi komunikat Kurii Metropolitalnej Łódzkiej, „Imię nowego Administratora Archidiecezji Łódzkiej będzie wymieniane podczas każdej Mszy Świętej sprawowanej na terenie Archidiecezji Łódzkiej. W modlitwie wstawienniczej za Kościół w II Modlitwie eucharystycznej, po słowach: »razem z naszym papieżem Franciszkiem« dodaje się: biskupem Markiem oraz całym duchowieństwem. W każdej Modlitwie eucharystycznej wspomniane formuły należy odpowiednio dostosować, biorąc pod uwagę prawidła gramatyki”. W dokumencie, podpisanym przez kanclerza ks. Zbigniewa Tracza, znajduje się również apel o modlitwę w intencji wyboru nowego pasterza archidiecezji. Z DIECEZJI stwami rządzili chrześcijańscy monarchowie, a życie wspólnot regulowały zasady chrześcijańskiej etyki i moralności. – O wartości religijne wsparte było szkolnictwo. Czerpały z nich kultura, sztuka, obyczaj. Krzyż Chrystusowy był mocno osadzony w gruncie Europy – przypomniał kaznodzieja. – Dziś to obraz przeszłości – ubolewał abp Głódź. – Wiemy dobrze, jak bardzo społeczeństwa Europy, szczególnie Zachodniej, odwracają się od chrześcijańskich źródeł. Ustawodawstwem ograniczają społeczne oddziaływanie chrześcijańskich zasad. Zakładają kagańce, mnożą ograniczenie w imię tego, co określa się mianem poprawności politycznej. Niekiedy przekraczające granice absurdu, jak zakaz ustawiania choinek bożonarodzeniowych w przestrzeni publicznej: na placach, przed kościołami. Bo ponoć mogą zranić wrażliwość innych – ateuszy i niechrześcijan – mówił hierarcha, według którego jest to zewnętrzny wyraz duchowego spustoszenia, oddziaływania różnych antychrześcijańskich tendencji, które znajdują zwolenników, wyznawców, propagatorów. – Mają różne przebrania, nazwy, programy: liberalizm, indywidualizm, relatywizm, konsumpcjonizm. Łączy je wspólny mianownik: niechęć, często wrogość do chrześcijaństwa. Ujawniana niekiedy podstępnie, częściej hałaśliwie i ostentacyjnie – mówił kaznodzieja. Jednak dla nas, chrześcijan, zjawiska takie powinny być pobudką do wzmożenia duchowego wysiłku, do jednoznaczności – wskazał hierarcha. – Do tego, abyśmy jeszcze bardziej, jeszcze wrażliwiej pamiętali o tym, że z Chrystusowego wskazania jesteśmy solą dla ziemi i światłem świata – powiedział abp Sławoj Leszek Głódź. lk 11 „We wszystkich kościołach Archidiecezji Łódzkiej przynajmniej raz winna być sprawowana Msza Święta według formularza Mszału Rzymskiego o wybór biskupa” – czytamy w dokumencie. Bp Marek Marczak sakrę biskupią przyjął 11 kwietnia 2015 r. Jego dewizą są słowa „Dominus lux mea” – „Pan moim światłem”. lg POZNAŃ Poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” wysłała 30 stycznia do Afganistanu kolejny transport pomocowy. Składał się on z głównie z ponad 5 tys. czapek wydzierganych przez osoby zrzeszone w klubach „Włóczkersów”, które powstały z inspiracji fundacji w różnych miejscach w Polsce. Dary z Poznania wyruszyły na lotnisko wojskowe we Wrocławiu. Stamtąd po ocleniu poleciały do bazy wojskowej w Bagram. Do tej pory Fundacja „Redemptoris Missio” wysłała do Afganistanu już blisko 30 ton pomocy humanitarnej w kilkunastu transportach, w tym 40 tys. czapek. Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” powstała w Poznaniu w 1992 r. Powołano ją w celu stworzenia profesjonalnego zaplecza dla polskich misjonarzy prowadzących działalność medyczną wśród chorych w najuboższych krajach świata. Fundacja organizuje m.in. wysyłanie do pracy na misjach polskich lekarzy i pielęgniarek oraz wysyłkę leków, środków opatrunkowych i sprzętu medycznego. Prowadzi także wiele akcji, np. „Puszka dla Maluszka” czy „Ołówek dla Afryki”. bt Z DIECEZJI RADOM 12 Ks. Adrian Jakubiak został „Człowiekiem Roku 2016” dziennika „Echo Dnia”. Gala, podczas której wręczono wyróżnienie, odbyła się w Zespole Szkół Muzycznych w Radomiu. Kapituła konkursu doceniła ks. Jakubiaka za zaangażowanie w przedsięwzięcia charytatywne, w tym imprezy i zbiórki dla chorej Klaudii Kozieł ze Świerczka. Duszpasterz koordynował też przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w całym dekanacie szydłowieckim. – Jestem zaskoczony, nie robię nic nadzwyczajnego, wykonuję tylko swoją pracę, do której Bóg mnie powołał. Jestem dla ludzi i wśród ludzi. Będę starał się dalej pomagać ludziom. To oni mnie mobilizują, by pokazywać Boga w codzienności – powiedział ks. Adrian Jakubik, wikariusz parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Szydłówku. W wielu wypowiedziach dla mediów ks. Jakubiak podkreślał, że jego wzorem kapłaństwa jest św. Jan Paweł II. rm SZCZECIN – KAMIEŃ Czternastu katechetów z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej wyleci w lutym do Kenii, by przyjrzeć się posłudze felicjanek, które opiekują się ubogimi dziećmi i pomagają im w edukacji. Do tej pory w ramach programu „Adopcja dziecka na odległość” kilkadziesiąt zachodniopomorskich szkół pomogło ok. 40 dzieciom w Kenii. Inicjatorem akcji jest ks. dr Paweł Płaczek, dyrektor Wydziału Wychowania Katolickiego szczecińskiej kurii, który po rozmowach z siostrami zaproponował wdrożenie takiego programu w szkołach archidiecezji. Jego marzeniem jest docelowo, by archidiecezja szczecińsko-kamieńska „adoptowała” całą szkołę w jednej z kenijskich miejscowości. – Szczecin mógłby wtedy adoptować 300-400 dzieciaków. To jest możliwe. Mamy 615 placówek oświatowych na terenie naszego województwa. Jest bardzo duży odzew, bo Kościół ma nie tylko nauczać, uświęcać, ale też działać charytatywnie – mówi ks. Płaczek. Felicjanki, które posługują w Szczecinie, od ponad 30 lat prowadzą także misje w Kenii i opiekują się placówkami, w których uczą się ubogie dzieci. Koszt całorocznego utrzymania dziecka w Kenii to 100 dolarów, a pieniądze zbierano podczas bożonarodzeniowych kiermaszów, na które uczniowie przygotowywali kartki i stroiki świąteczne. Pomoc zaplanowana jest dla każdego dziecka na minimum pięć lat. Grupa katechetów i katechetek liczy, że wyjazd pomoże w jeszcze większym zaangażowaniu szczecińskich i zachodniopomorskich szkół. pk WARSZAWA Watykański prokurator, czyli promotor sprawiedliwości w Kongregacji Nauki Wiary o. prof. Robert Geisinger SJ, poprowadził w końcu stycznia w Warszawie dwudniowe szkolenie dla sędziów z kościelnych trybunałów oraz prawników kanonistów, do których trafiają sprawy o przestępstwa seksualne popełnione przez duchownych na szkodę małoletnich. Warsztaty na temat procedur kanonicznych w przypadkach wykorzystania seksualnego osób małoletnich zorganizowało Centrum Ochrony Dziecka działające przy Akademii „Ignatianum” w Krakowie. O. prof. Robert Geisinger SJ wraz ze swoim współpracownikiem omówił w czasie szkolenia kwestie dotyczące dochodzenia wstępnego oraz kanonicznych procesów karnych sądowych, jak również administracyjnych. Jako promotor sprawiedliwości w Kongregacji Nauki Wiary amerykański jezuita odpowiada za dochodzenia w sprawie najpoważniejszych przestępstw duchownych powierzonych osądzeniu w trybunale tej dykasterii, w tym wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. O. Geisinger SJ pełni ten urząd od 10 września 2014 r. – Zadając pytania prelegentom, można było poznać, jaka jest praktyka Kongregacji, na co należy zwrócić uwagę, czy to w prowadzeniu dochodzenia wstępnego, czy samego procesu administracyjnego lub sądowego – opowiada ks. Michał Wieczorek z Sądu Metropolitalnego w Częstochowie. – Watykański promotor sprawiedliwości zwrócił nam uwagę, że bardzo ważna jest reakcja biskupa czy przełożonego zakonnego na tzw. notitie criminis, czyli możliwość popełnienia przestępstwa. – To bardzo ważne, żeby już w tym czasie reagować – ordynariusz poprzez swojego delegata powinien zbadać fakty, zebrać je przed ewentualnym zapytaniem Stolicy Apostolskiej o to, jak postąpić w danej sprawie – relacjonował ks. Wieczorek. Mieszkańcy stolicy modlili się 4 lutego wieczorem za zmarłe tej zimy w całym kraju osoby bezdomne. Msza św. w tej intencji została odprawiona w pw. św. Alberta Chmielowskiego i św. Andrzeja Apostoła na placu Teatralnym. Inicjatorem spotkania modlitewnego była Wspólnota Sant’Egidio w Warszawie. W trakcie Eucharystii modlono się za zmarłe osoby bezdomne, zarówno znane, także z imienia, osobiście, jak i dla uczestników liturgii anonimowe. – Usłyszymy w tej liturgii imiona wielu ludzi. Być może mijaliśmy ich w pośpiechu na ulicach naszego miasta. Być może nie jesteśmy nawet tego świadomi, że któremuś z nich kiedyś okazaliśmy zainteresowanie i życzliwość. Mieszkańcy Warszawy nie są tak obojętni, jak nam się często wydaje, na osoby, które żyją na ulicy – mówiła we wstępie do Eucharystii Magda Wolnik ze Wspólnoty Sant’Egidio. Poinformowała, że wyrazem solidarności warszawiaków z bezdomnymi był m.in. ich liczny odzew na „Akcję Zimno” zorganizowaną na rzecz osób bez dachu nad głową, jak również udział w świątecznej wigilii dla ubogich i bezdomnych. Wiele osób ofiarowało wtedy zarówno pomoc materialną, jak i swój czas. – Dzięki temu być może mniej osób zamarzło tej zimy. Jednak wielu naszych bezdomnych przyjaciół zimą umiera. W tym roku jest to już ok. 100 osób – dodała Magda Wolnik. – Chcemy pamiętać o każdym z nich, wymieniając każdego z nich po imieniu, tak jak Jarka, Asię, Ewę, Jacka, którzy byli nam drodzy – powiedziała członkini Wspólnoty Sant’Egidio. Zdjęcia zmarłych bezdomnych stanęły przed ołtarzem. Na liturgię przybyło wiele osób ubogich i pozbawionych domu. Wspólnota przygotowała dla nich posiłek oraz swój informator o tym, gdzie w Warszawie bezdomni mogą zjeść, umyć się i skorzystać z noclegu, ogrzewalni lub schroniska specjalistycznego, a także otrzymać pomoc lekarską, w tym poddać się badaniom na obecność wirusa HIV lub leczeniu od uzależnień. W homilii ks. Grzegorz Michalczyk, rektor kościoła pw. św. Alberta Chmielowskiego i św. Andrzeja Apostoła, mówił, że chrześcijanin jest tym, który daje światło. Jest to światło odbite, pochodzące od Jezusa Chrystusa, które odbija się w ludzkim życiu, czynach ludzi. Ma ono dawać ciepło, w tym ciepło uśmiechu, życzliwego słowa czy drobnej pomocy, a także po prostu zainteresowania drugą osobą. lk WARSZAWA-PRAGA Poprzez swoje życie była dla nas źródłem Bożego błogosławieństwa – podkreślił 30 stycznia bp Marek Solarczyk w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika podczas uroczystości pogrzebowych śp. Anny Sułkowskiej. Kierownik Sekretariatu Misyjnego „Jeevodaya” i członkini Instytutu Prymasa Stefana Wyszyńskiego zmarła 24 stycznia w wieku 51 lat po ciężkiej chorobie. Liturgii, w której wzięli udział licznie zgromadzeni kapłani i przyjaciele zmarłej, przewodniczył abp senior Edmund Piszcz, zaś homilię wygłosił biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej bp Marek Solarczyk. Zachęcił do spojrzenia na życie człowieka jako na miejsce spotkania z Bogiem. – Ważny jest każdy moment naszego życia, każda chwila, każdy człowiek, każde wydarzenie. One są darem od Pana. On poprzez te wszystkie doświadczenia, sytuacje i ludzi nieustannie ofiarowuje nam swoją łaskę, swoją miłość – przekonywał kaznodzieja. – Pan posłał śp. Annę, zawierzając jej swoje życie, swoją łaskę i swoje dary, z których ona uczyniła narzędzie Bożego działania w tym świecie – mówił bp Solarczyk. Wspomniał m.in. zaangażowanie zmarłej na rzecz osób chorych na trąd. Zwrócił uwagę, że data jej odejścia do Pana niejako spina klamrą obchody Dnia Trędowatych. – To niesamowite dzieło troski, wrażliwości i oddania dla ludzi z ośrodka Jeevodaya, któremu od kilkunastu lat służyła, współpracując z wieloma fantastycznymi ludźmi – powiedział. Podkreślił, że zmarła jako członkini Instytutu Prymasa Stefana Wyszyńskiego była również bardzo szczególnym posłańcem Najświętszej Maryi Panny. – Posłuszna i wierna swojemu Pasterzowi, którym był dla niej Jezus Chrystus, z oddaniem i wrażliwością wpatrywała się w Matkę Najświętszą, czyniąc z Niej orędowniczkę wszystkich tajemnic swojego życia – wspominał duchowny, zachęcając, by z nadzieją ofiarować ją Bogu. Na zakończenie liturgii pogrzebowej dr Helena Pyz, lekarka trędowatych, od ponad 30 lat pracująca w ośrodku Jeevodaya, podziękowała swojej najbliższej przyjaciółce za jej świadectwo wiary i cichą pomoc chorym na trąd. – Wyjeżdżając z naszego ośrodka w Indiach, powiedziałaś, że nie możesz pomóc wszystkim chorym i odrzuconym, ale możesz wesprzeć kogoś, kto im pomaga. Stanęłaś więc obok mnie, towarzysząc mi wiernie do dnia odejścia po swoją nagrodę – wspomniała dr Pyz. Ciało śp. Anny Sułkowskiej spoczęło na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. � mag ZIELONA GÓRA – GORZÓW Ołtarz „Światło Pojednania i Pokoju” używany podczas ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży w Krakowie trafił na dwa tygodnie do Zielonej Góry. 29 stycznia modlitwą o pokój rozpoczęła się wieczorna Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Biskup przypomniał, że idea „12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju” polega na utworzeniu w świecie 12 ośrodków wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju. – Te ośrodki adoracji powstają w miejscach szczególnie doświadczonych dramatycznymi skutkami konfliktów zbrojnych. W tych częściach świata, gdzie ludzie pragnąc pokoju i pojednania, poszukają jego prawdziwego źródła. Materialnym znakiem tej duchowej inicjatywy są ołtarze adoracyjne z monstrancją nawiązującą kształtem do wizerunku Matki Bożej – mówił bp Lityński. Ołtarz „Światło Pojednania i Pokoju” został zaprojektowany w gdańskiej pracowni artystycznej Drapikowski Studio. Ma trafić do sanktuarium w Kibeho w Rwandzie. Obecnie peregrynuje po sanktuariach Polski i Europy. – Wszystko po to, aby modlić się o pokój przed Najświętszym Sakramentem – wyjaśnia Mariusz Drapikowski. � kk Z DIECEZJI W szkoleniu uczestniczyło 75 osób z całej Polski, w większości byli to księża diecezjalni i zakonni. awo 13 Franciszek: męczennicy chlubą Kościoła Największą siłą Kościoła są dziś małe Kościoły prześladowane – powiedział 30 stycznia Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. – Męczennicy to ludzie prowadzący Kościół naprzód, wspierający Kościół, a dziś jest ich więcej niż w pierwszych wiekach. Media o tym nie mówią, bo nie jest to wielki news, ale wielu chrześcijan w dzisiejszym świecie jest błogosławionych, ponieważ są prześladowani, obrażani, więzieni. Jest ich wielu w więzieniach jedynie dlatego, że noszą krzyż lub przyznają się do Jezusa Chrystusa! To jest chwałą Kościoła i naszym wsparciem, ale także naszym upokorzeniem: my, którzy mamy wszystko, wszystko wydaje się nam łatwe, a jeśli nam czegoś braku- je – narzekamy... Ale pomyślmy o tych braciach i siostrach, którzy dziś liczniej niż w pierwszych wiekach znoszą męczeństwo! – mówił Ojciec Święty. – Osobiście nie mogę zapomnieć tego świadectwa kapłana i zakonnicy w katedrze w Tiranie, którzy spędzili wiele lat w więzieniu, skazani byli na przymusową pracę, znosili upokorzenia, pozbawieni byli wszelkich praw – wyznał papież. Przypomniał, że największą siłą są dziś małe Kościoły prześladowane, pomimo że cieszymy się, widząc wielką uroczystość kościelną, w której także wyraża się siła wiary. A jednak największą siłą Kościoła są dziś małe liczebnie Kościoły, prześladowane wraz ze swymi biskupami. Ojciec Święty wyraził przekonanie, że Kościół bez męczenników to Kościół bez Jezusa i zachęcił do modlitwy za Kościoły znoszące prześladowanie, pozbawione możliwości zabierania głosu, za męczenników cierpiących z powodu Chrystusa. Przypomniał słowa przypisywane Tertulianowi: „Krew męczenników jest nasieniem chrześcijan”. – Oni swoim męczeństwem, świadectwem, swoim cierpieniem, oddając nawet swoje życie, dokonują siejby chrześcijan dla przyszłości oraz dla innych Kościołów. Ofiarujmy tę Mszę św. za naszych męczenników, za tych, którzy obecnie cierpią, za cierpiące Kościoły pozbawione wolności. I dziękujmy Panu, że jest obecny z mocą Swego Ducha w tych naszych braciach i siostrach, którzy dziś składają o Nim świadectwo – zakończył swoją homilię papież. st Zamknięty Kościół niczemu nie służy Kościół z zamkniętymi drzwiami niczemu nie służy – powiedział papież Franciszek w wywiadzie dla stacji telewizyjnej i radiowej El Sembrador ze Stanów Zjednoczonych. Nadaje ona we wszystkich hiszpańskojęzycznych krajach Ameryki. Ojciec Święty wskazał, że chrześcijanie są w świecie, by na całej Ziemi głosić to, czego nauczył ich Jezus. Dla- tego przekonani chrześcijanie muszą wyjść na ulice. Wezwał wierzących do czerpania od Jezusa i Maryi „odwagi apostolskiej”, bo „chrześcijanin bez odwagi nie jest chrześcijaninem”. Odwagę tę czerpie się z modlitwy i adorowania Boga w ciszy. – Nie mogę mieć dostępu do Jezusa, gdy nie rozmawiam z Nim, gdy Go nie znam – zauważył papież. Przypomniał jednocześnie, że żyjąc w świecie, chrześcijanie muszą uwa- żać, by nie ulec zepsuciu światowością. Wskazał na jej trzy pokusy przeszkadzające w służeniu Bogu. Pierwszą jest pieniądz, który „zapewnia bezpieczeństwo niepochodzące od Pana”. Drugą jest próżność sprawiająca, że wolimy zajmować się sobą zamiast czynić dobro. Trzecią jest pycha będąca „cechą diabła”. To stąd wypływają wszystkie grzechy – zauważył Franciszek. pb WAT YK AN Podczas wizyt ad limina rozmowy zamiast przemówień 14 Od tego roku podczas tradycyjnych wizyt episkopatów ad limina Apostolorum papież Franciszek nie będzie wygłaszał napisanych wcześniej przemówień, ale rozmawiał z biskupami za zamkniętymi drzwiami – poinformował w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Greg Burke. Zauważył, że w swoich wystąpieniach podczas wizyty ad limina Franciszek często krytycznie wypowiadał się na temat sytuacji Kościoła katolickie- go w poszczególnych krajach. Często też nie odczytywał przygotowanych wcześniej mów, a tylko przekazywał tekst i nastawiał się na rozmowę. „Franciszek po prostu preferuje potoczny sposób wypowiadania się, gdy rozmawia z biskupami” – stwierdził Burke i zaapelował, aby nie dopatrywać się przy każdej zmianie politycznych podtekstów, jak to ma miejsce na niektórych blogach internetowych. Na przykład znany watykanista Sandro Magister zasugerował, że do zmian doszło po wizycie ad limina biskupów niemieckich w listopa- dzie 2015 r. Wtedy papież podał do publikacji przygotowany wcześniej tekst. Potem doszło do nieporozumień, gdyż były rozbieżności między tym, co było na piśmie, a tym, co papież powiedział. Według prawa kościelnego w ramach wizyty ad limina Apostolorum (do progów apostolskich) biskupi całego świata co pięć lat przybywają do Rzymu, by zdać Ojcu Świętemu sprawę ze swych diecezji i spotkać się z kierownictwem poszczególnych dykasterii Kurii Rzymskiej. tom Papieskie podróże w 2017 r. Z kalendarza na 2017 r. opublikowanego przez Prefekturę Domu Papieskiego wynika, że nie odbędą się środowe audiencje ogólne papieża Franciszka 6 września i 29 listopada. Anulowane są także niedzielne modlitwy „Anioł Pański” na placu świętego Piotra 21 maja, 10 września i 15 października. Według obserwatorów może to oznaczać, że w tych terminach papież będzie odbywać swe tegoroczne podróże zagraniczne. Jak na razie potwierdzona jest jedynie jego pielgrzymka do portugalskiego sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie 12-13 maja. Sam Franciszek wspominał z kolei, że w bieżącym roku wybiera się do Indii i Bangladeszu oraz Afryki. Niewykluczona jest też wizyta Ojca Świętego w Kolumbii. Prezydent tego kraju Juan Manuel Santos zapowiedział, że papież odwiedzi ten kraj w 2017 r. Według niego najprawdopodobniej Franciszek pojedzie m.in. do narodowego sanktuarium maryjnego w Chiquinquirá. Matka Boża z Chiquinquiry, czczona od XVI w., jest patronką Kolumbii. Sanktuarium to odwiedził już św. Jan Paweł II w 1986 r. Mówi się również o papieskiej podróży do Japonii. Podczas trwającej od 28 stycznia do 3 lutego wizyty w tym kraju szef watykańskiej dyplomacji abp Paul Gallagher odebrał z rąk premiera Shinzo Abe oficjalne zaproszenie dla Franciszka. pb Franciszek zaprasza młodych biskupów na rekolekcje Ojciec Święty pragnie, aby co roku organizowano rekolekcje dla biskupów obchodzących 5. i 6. rocznicę swej sakry – poinformowała na swej stronie Kongregacja do spraw Biskupów. Podała, że w tym roku odbędą się one od 21 sierpnia do 4 września. Spotkanie organizowane przez Kongregację ds. Biskupów ma mieć dwa etapy: pierwszy – braterskiej wymiany opinii, odbędzie się w Montefiolo di Casperia, w regionie Lacjum, w prowincji Rieti. Przewodzić im będą biskupi o dużym doświadczeniu, a koordynatorem zostanie kard. Renato Corti, który w lutym 2005 r. głosił rekolekcje dla Kurii Rzymskiej – ostatnie, w których uczestniczył św. Jan Paweł II. Drugi etap – rekolekcje ignacjańskie w dniach 26 sierpnia – 4 września, odbędą się w domu macierzystym kamedułów w Camaldoli w pobliżu Arezzo w Toskanii. Ich koordynatorem będzie o. Michele Lavra SJ. st Zwierzchnik Asyryjskiego Kościoła Wschodu Gewargis III zaproponował, by papież Franciszek zwołał wszystkich patriarchów i innych zwierzchników Kościołów wschodnich na spotkanie, na którym przedyskutowaliby sytuację na Bliskim Wschodzie, wspólnie się modlili i poszukiwali rozwiązania problemów. Takie spotkanie mogłoby odbyć się „w Rzymie lub gdziekolwiek Franciszek zechce”. Byłby to – zdaniem Gewargisa III – ważny „znak jedności”, a do jego dania „wzywa nas czas, który przeżywamy”. Swą propozycję katolikos patriarcha Gewargis III złożył papieżowi podczas spotkania z nim w listopadzie 2016 r. w Watykanie. Obecnie ponowił ją w wywiadzie dla portalu Vatican Insider. Asyryjski Kościół Wschodu ma korzenie apostolskie, za swego założyciela uważa św. Tomasza zwanego Niewiernym. W przeszłości nazywany był nestoriańskim, gdyż opowiedział się za nauką byłego patriarchy Konstantynopola Nestoriusza, który głosił m.in. całkowitą odrębność boskiej i ludzkiej natury w Jezusie. Pogląd ten potępił sobór powszechny w Efezie w 431 r. i od tamtego czasu Kościół nestoriański stanowi oddzielny odłam w chrześcijaństwie. Nie przeszkodziło mu to później rozwijać bardzo ożywionej działalności misyjnej i to głównie on zaniósł wiarę Chrystusową (w wersji nestoriańskiej) w pierwszym tysiącleciu daleko na wschód: do Iranu, Indii, Tybetu, Chin i w inne regiony. W późniejszych wiekach, głównie w wyniku ekspansji islamu, Kościół ten bardzo zmniejszył swój zasięg oddzia- ływania i spadła liczba jego wiernych, przeżywał poza tym liczne spory i podziały wewnętrzne, które go jeszcze bardziej osłabiły. W połowie XIX w., pod wpływem misjonarzy zagranicznych, zmienił nazwę na obecną – Asyryjski Kościół Wschodu. Ponadto w ciągu wieków znacznie straciły na ostrości dawne spory teologiczne. 11 listopada 1994 r. ówczesny katolikos patriarcha Mar Dinkha IV i św. Jan Paweł II podpisali w Watykanie Wspólną Deklarację Chrystologiczną, która wyjaśniała podstawowe różnice teologiczne między tym Kościołem a katolicyzmem. W rok później rozpoczął się oficjalny dialog teologiczny katolicko-asyryjski. W 2017 r. spodziewane jest podpisanie wspólnego dokumentu nt. sakramentów i sakramentalnego życia Kościoła. pb, kg WAT YK AN Gewargis III: niechaj papież zwoła wszystkich patriarchów wschodnich 15 Decyzje Trumpa niepokoją Pierwsze decyzje Donalda Trumpa jako prezydenta Stanów Zjednoczonych wzbudzają zaniepokojenie – stwierdził zastępca sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej ds. ogólnych abp Angelo Becciu. Chodzi o dekret w sprawie budowy muru na granicy z Meksykiem i o zakaz wjazdu do USA obywateli siedmiu państw, w których muzułmanie stanowią większość mieszkańców. W rozmowie z dziennikarzami abp Becciu zaznaczył, że Kościół jest przedstawicielem „innej kultury, kultury otwartości”. Przypomniał, że „papież Franciszek kładzie nacisk na zdolność do włączenia przybyszów w nasze społeczeństwo i kulturę”. W niedawnym wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „El País” Ojciec Święty zaznaczył, że straszenie Trumpem albo cieszenie się z jego wyboru już teraz „byłoby wielką nieroztropnością, bylibyśmy prorokami nieszczęścia albo dobrobytu, które mogłyby się nie sprawdzić”. „Zobaczymy, co zrobi, i wtedy będziemy oceniać” – wskazał papież. Z kolei w telegramie gratulacyjnym z 20 stycznia wezwał: „Niech pod Pana kierownictwem postawa Ameryki nadal będzie mierzona nade wszystko jej troską o ubogich, odrzuconych i osoby potrzebujące, które jak Ła- zarz stoją przed naszymi bramami”. Jednocześnie 9 stycznia w przemówieniu do korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej podkreślił, że „sami migranci nie mogą zapomnieć, że mają obowiązek przestrzegania praw, kultury i tradycji państw, które ich przyjmują”. Rok wcześniej, 18 lutego 2016 r., Franciszek odniósł się do zapowiedzi ówczesnego kandydata do prezydentury USA, że zamierza zbudować mur na granicy z Meksykiem. – Człowiek, który myśli tylko o budowie murów, a nie o budowaniu mostów, nie jest chrześcijaninem – oświadczył Ojciec Święty. pb Kard. Ryłko objął jako archiprezbiter bazylikę Matki Bożej Większej Późnym popołudniem w uroczystość Ofiarowania Pańskiego 2 lutego kard. Stanisław Ryłko rozpoczął posługę archiprezbitera rzymskiej bazyliki większej Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore). Nastąpiło to podczas Mszy św. pod jego przewodnictwem, z licznym udziałem kardynałów, biskupów i kapłanów, a także świeckich, związanych z jego posługą w Watykanie. Wśród koncelebransów byli kardynałowie: Santos Abril y Castelló – jego poprzednik na tym stanowisku, i Stanisław Dziwisz – arcybiskup senior krakowski, który wcześniej, jako długoletni osobisty sekretarz Jana Pawła II, na co dzień współpracował z obecnym archiprezbiterem, a także abp Józef Kowalczyk – prymas Polski senior, też długoletni pracownik kurialny, oraz biskupi: Josef Clemens – długoletni sekretarz Papieskiej Rady ds. Świeckich, którą w latach 2003-16 kierował kard. Ryłko, i Claudio Giuliodori. Obecni byli też ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański, jak również przedstawiciele i członkowie różnych ruchów i stowarzyszeń kościelnych. Wyjaśniając wybór właśnie tego dnia na rozpoczęcie swego posługiwania w „najstarszym sanktuarium maryjnym świata zachodniego”, polski kardynał kurialny zwrócił uwagę na „rolę Matki Bożej w dziejach zbawienia”. Przypomniawszy Jej tytuł „Salus Populi Romani”, związany właśnie z tą bazyliką (Wybawienie ludu rzymskiego), podkreślił, że jest Ona „zawsze gotowa pocieszać nas w naszych zmartwieniach”. – Dziś wieczorem przekroczyłem progi tej świątyni z wielkim wzruszeniem, gdyż zdaję sobie sprawę z ogromnej odpowiedzialności, jaką pociąga za sobą ta misja – powiedział kard. Ryłko. Wyjaśnił na zakończenie, że dziedzictwo Matki Bożej Większej „jest rzeczywistością duchową zakorzenioną od piętnastu wieków i dotyczącą nas wszystkich”. Niespełna 72-letni obecnie kard. Stanisław Marian Ryłko był w latach 2003-16 przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Świeckich, a 28 grudnia 2016 r., w związku z rozwiązaniem przez Franciszka tego urzędu, został mianowany archiprezbiterem bazyliki Matki Bożej Większej. Kardynałem jest od 24 listopada 2007 r. – Wielkie wydarzenia sportowe, takie jak Super Bowl, mają wielką wymowę symboliczną. Pokazują, że można budować kulturę spotkania i pokojowy świat. Uprawianie sportu pozwala nam wykraczać poza osobiste wyobrażenia o życiu i w zdrowy sposób uczy nas znaczenia poświęceń, wzrastania w wierności i respektowaniu zasad. Niech tegoroczny Super Bowl będzie znakiem pokoju, przyjaźni i solidarności dla świata – powiedział Franciszek. W 2017 r. mecz odbył się w nocy z 5 na 6 lutego (czasu polskiego) w Houston, a zmierzyły się nim Atlanta Falcons oraz New England Patriots. � RV kg WAT YK AN Papież na Super Bowl 16 Papież przypomniał Amerykanom o symbolicznym i wychowawczym znaczeniu sportu. Franciszek skierował przesłanie wideo do uczestników i kibiców Super Bowl, czyli finałowego meczu zawodowej ligi futbolu amerykańskiego – najważniejszego wydarzenia sportowego roku w USA. Przywódca lefebrystów potwierdza: będziemy mieli prałaturę personalną Nie ma już żadnej nieprzezwyciężalnej przeszkody do uznania kanonicznego Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X – potwierdził jego przełożony generalny bp Bernard Fellay. Dodał, że „bardziej niż prawdopodobnie” jest to, iż będzie to prałatura personalna, jaką dotychczas posiada w Kościele tylko Opus Dei. W wywiadzie dla hiszpańskiego czasopisma „Vida Nueva” przywódca lefebrystów ujawnił, że to Franciszek dał decydujący impuls procesowi pojednania. Przyznał też, że papież jest „wyrozumiały i dobrotliwy”. Jednocześnie oświadczył, że są „czerwone linie”, z których Bractwo nie ustąpi. Za główną przeszkodę uznał pełną akceptację nauczania Soboru Watykańskiego II. Wymienił zwłaszcza „sposób, w jaki praktykowany jest ekumenizm, w tym stwierdzenia bardzo groźne dla wiary, które skłaniają do myślenia, że wszyscy wyznają tę samą wiarę”, a także „kwestie liturgiczne” i „relacje między Kościołem i państwem”. – We wszystkich tych tematach nie ustąpimy. Nie chodzi o stanowisko czy punkt widzenia osobiste albo tylko naszego Bractwa. Po prostu podtrzymujemy to, czego Kościół nauczał i co zdefiniował w tych kwestiach. Moglibyśmy podsumować, mówiąc, że conditio sine qua non [warunkiem koniecznym – KAI] jest to, by Rzym przyjął nas takimi, jakimi jesteśmy – powiedział bp Fellay. Pytany o określenia „ultrakonserwatyści” i „sekciarze”, jakimi obdarza się lefebrystów, przełożony Bractwa powtórzył, że jedynie kieruje się ono tym, czym kierował się Kościół przez wieki. Tymczasem w latach 50. XX w. i w czasie Soboru Watykańskiego II chciano zmienić Kościół. – Ale my nie porzucamy bogatego dziedzictwa naszej Świętej Matki Kościoła i ten prosty fakt wystarczy, by przydać nam konserwatywną twarz – zauważył bp Fellay. W tym samym numerze „Vida Nueva” abp Guido Pozzo, sekretarz Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei”, która prowadzi dialog z lefebrystami, mówi o możliwości utworzenia dla Bractwa prałatury personalnej. Dodaje jednak, że „dobry katolik” nie może odrzucać nauczania Soboru Watykańskiego II, gdyż było to zgromadzenie biskupów z całego świata wokół papieża. pb Ojciec Święty mianował substytuta ds. ogólnych w Sekretariacie Stanu abp Giovanniego Angelo Becciu papieskim delegatem przy Zakonie Maltańskim. Jego zadaniem będzie wspieranie tymczasowego zwierzchnika zakonu Fra’ Ludwiga Hoffmanna von Rumersteina w przygotowaniach do nadzwyczajnej kapituły generalnej, a także w aktualizacji konstytucji zakonu. W liście zaadresowanym na ręce abp. Becciu Ojciec Święty powierza swemu delegatowi troskę o odnowę duchową i moralną zakonu, a zwłaszcza jego członków profesów, „aby w pełni zrealizowany został jego cel «promowania chwały Bożej poprzez uświęcenie członków, służba na rzecz wiary i Ojca Świętego oraz pomoc bliźnim», jak określono w konstytucjach”. Papież zaznacza, że mandat abp. Becciu trwać będzie do zakończenia kapituły generalnej, która dokona wyboru wielkiego mistrza. Dodaje jednocześnie: „Wasza ekscelencja będzie jedynym rzecznikiem w kwestiach dotyczących relacji między Stolicą Apostolską a Zakonem. Deleguję zatem wszystkie niezbędne uprawnienia konieczne do decydowania w ewentualnych kwestiach, jakie mogłyby się pojawić w związku z realizacją powierzonego Tobie mandatu” – czytamy w liście Ojca Świętego. Kryzys w Zakonie Maltańskim wybuchł na początku grudnia ub.r., gdy ówczesny wielki mistrz (jest to urząd dożywotni) Fra’ Robert Matthew Festing zdymisjonował wielkiego kanclerza Albrechta von Boeselagera, powołując na jego miejsce Johna Critiena. Von Boeselager odpowiadał m.in. za koordynację pomocy humanitarnej zakonu. Zarzucono mu, jakoby zgadzał się, aby jedna z organizacji współpracujących z zakonem rozprowadzała prezerwatywy w niektórych krajach, zwłaszcza w Birmie. Sam zainteresowany odrzucił tę krytykę, twierdząc, że jego odwołanie jest „pozbawione wszelkich podstaw prawnych”. Do akcji wkroczyła wów- czas Stolica Apostolska, powołując specjalną komisję w tej sprawie pod kierownictwem byłego nuncjusza abp. Silvano Tomasiego. Na takie działania gwałtownie zareagował wielki mistrz (pełniący swe stanowisko od 11 marca 2008 r.), twierdząc, że jest to wewnętrzna sprawa zakonu i ani Watykan, ani papież nie mają prawa się do tego mieszać. Wobec zaostrzania się napięcia Franciszek zażądał dobrowolnego ustąpienia zwierzchnika zakonu, co nastąpiło 28 stycznia br. (data akceptacji papieskiej) i na jego miejsce mianował tymczasowo wspomnianego Fra’ Ludwiga Hoffmanna von Rumersteina. Jednocześnie w liście do zakonu z 27 stycznia zaznaczył, że von Boeselager nadal pełni swój urząd i ma uczestniczyć w obradach kierowniczych gremiów zakonu, które bez jego udziału będą nieważne. Unieważnił również wszystkie akty prawne wydane przez wielkiego mistrza po 6 grudnia 2016 r., czyli po zwolnieniu wielkiego kanclerza. st, kg WAT YK AN Abp Becciu papieskim delegatem przy Zakonie Maltańskim 17 Hiszpania Socjaliści chcą kontroli finansów Kościoła Socjalistyczni deputowani zgłosili parlamentarnej Komisji Mieszanej ds. Współpracy z Trybunałem Obrachunkowym, odpowiednikiem polskiej Najwyższej Izby Kontroli, propozycję sprawdzenia sytuacji finansowej Kościoła. Przedstawiciele największego ugrupowania opozycyjnego twierdzą, że dokładny audyt Kościoła oraz powiązanych z nim instytucji powinien zostać uwzględniony w corocznym raporcie publikowanym przez Trybunał Obrachunkowy. EUROPA – Szacujemy, że w okresie pomiędzy 2010 a 2015 r. hiszpański Kościół katolicki zainkasował ponad 1,2 mld euro. Chcielibyśmy poznać dokładny stan finansów Kościoła i związanych z nim instytucji – poinformowali politycy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE). To już trzeci wniosek o skontrolowanie Kościoła, który trafił ostatnio do komisji. Wcześniej podobne propozycje zgłosiły lewackie ugrupowanie Podemos oraz socjalliberalna partia Ciudadanos. Pod koniec stycznia z kolei reprezentujące lewicę i nurt liberalny ugrupowania hiszpańskiego Senatu zaproponowały, by z tej izby parlamentu usunąć wszelkie symbole religijne, a także zaapelowały o wprowadzenie zakazu wzywania imienia Boga w czasie przysięgi. W trakcie debaty w komisji ds. konstytucyjności hiszpańskiego Senatu tylko politycy rządzącej Partii Ludowej opowiedzieli się przeciwko propozycji lewicowo-liberalnych ugrupowań, na czele z socjalistami i Podemos. mz 18 Co miesiąc zamyka się jeden klasztor Każdego miesiąca w Hiszpanii zamyka się – średnio – jeden klasztor. Takie dane podała tamtejsza Konferencja Zakonów Męskich i Żeńskich (CONFER). Kraj ten ma jeszcze 41 974 osoby zakonne, choć to mniej niż rok temu (42 292). 75 proc. stanowią kobiety. Do podanej liczby trzeba dodać jeszcze mnichów i mniszki – łącznie ok. 9 tys. Jednak średnia wieku osób zakonnych w Hiszpanii jest wysoka. Stąd śmierć jest naturalnym i głównym powodem zmniejszania się liczby zakonników. – Nie chodzi o wystąpienia, o których mówił niedawno papież Franciszek – zwraca uwagę s. María Rosario Ríos, przewodnicząca CONFER. Oczywiście są „powołania, ale nie tak, jak 40 lat temu”. W bieżącym roku w nowicjatach łącznie jest 336 osób: 107 nowicjuszy i 229 nowicjuszek. – Nie ma powołań do życia zakonnego, tak jak nie ma ich do małżeństwa. Problem jest więc o wiele głębszy – mówi s. Ríos. Jej zdaniem należy zacząć od ewangelizacji młodzieży, ponieważ „nikt nie będzie myślał o Kościele i powołaniu, jeśli wcześniej nie pozna Jezusa Chrystusa”. Zmieniło się też społeczeństwo. – Trzydzieści lat temu 25-latek uważany był za dorosłego, mógł się ożenić i założyć rodzinę. Dzisiaj mówimy o 30-letniej młodzieży. Pewne procesy opóźniły się i trzeba mieć to na uwadze – podkreśla s. María Rosario Ríos. W hiszpańskim życiu zakonnym od kilku lat obserwuje się restrukturyzację zakonów i zgromadzeń. Towarzyszy temu zamykanie klasztorów i łączenie wspólnot. Najtrudniejsza sytuacja panuje w żeńskich klasztorach klauzurowych. Z drugiej strony nadzieję dają nowe formy życia zakonnego i apostolskiego. Niektóre ze wspólnot nie tylko nie narzekają na brak powołań, ale wręcz cechuje je dynamiczny rozwój. RV Gwiazdor Realu Madryt przeciwnikiem aborcji Kolumbijski pomocnik Realu Madryt James Rodríguez zadeklarował się jako przeciwnik aborcji. – Jestem zwolennikiem życia dla wszystkich istot. Nie popieram aborcji bez względu na to, z jakich powodów byłaby ona dokonywana – stwierdził piłkarz w jednym z wywiadów. Deklaracja ta przysporzyła Rodríguezowi zarówno fanów, jak i przeciwników. Na profilu piłkarza na jednym z portali społecznościowych rozgorzała w ostatnich dniach dyskusja na temat aborcji oraz publicznej deklaracji piłkarza. 25-letni Rodríguez był gwiazdą ostatniego piłkarskiego mundialu w Brazylii. Kolumbijski zawodnik w pięciu meczach swojej reprezentacji zdobył sześć goli, dzięki czemu został ogłoszony królem strzelców tego turnieju rozegranego w 2014 r. Za zdobyty w jego trakcie gol, w meczu przeciwko Urugwajowi, zdobył Nagrodę FIFA im. Ferenca Puskasa za najpiękniejszą bramkę roku. Kolumbijski gracz do Europy trafił z argentyńskiego klubu Banfield. Grał w FC Porto i AS Monaco, zanim w lipcu 2014 r. został zakontraktowany przez Real Madryt. James Rodríguez jest od ponad sześciu lat żonaty z kolumbijską siatkarką Danielą Ospina. Jest ona siostrą kolegi Rodrígueza z kolumbijskiej reprezentacji, bramkarza Davida Ospiny, występującego na co dzień w londyńskim Arsenalu. James i Daniela mają trzyletnią córkę Salome. mz Francja Mniej ataków na żydów i muzułmanów, więcej na chrześcijan W roku 2016 we Francji doszło do prawie 1000 aktów wandalizmu wobec placówek chrześcijańskich, czyli o 17,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Ponadto stanowiły one przytłaczającą większość, bo aż 90 proc. wszystkich ataków na miejsca kultu w tym kraju – poinformowało francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Gdy antychrześcijańskie akty stają się we Francji coraz częstsze, działań o charakterze antysemickim czy antymuzułmańskim ubywa. W porównaniu z rokiem 2015 liczba takich przypadków zmalała o ok. 60 proc. Jednocześnie żydzi wciąż są narażeni na agresję prawie dwa razy bardziej niż wyznawcy islamu. RV Śledztwo w sprawie antypapieskich plakatów Włoska policja wszczęła śledztwo w sprawie antypapieskich plakatów, które 4 lutego pojawiły się na ulicach Rzymu. Pod fotografią przedstawiającą ponurą twarz papieża Franciszka zamieszczono podpis w rzymskim dialekcie: „Ej, Franciszku. Wprowadziłeś zarząd komisaryczny w kongregacjach, usunąłeś księży, poleciały głowy w Zakonie Kawalerów Maltańskich i u franciszkanów Niepokalanej, zignorowałeś kardynałów i gdzie jest twoje miłosierdzie?”. Tego samego dnia włoska policja usunęła w sumie ponad 200 plakatów rozwieszonych w kilku dzielnicach, również w pobliżu Watykanu. Jak na razie nie ma żadnych informacji na temat sprawców antypapieskiej akcji. Dochodzenie podjęła już jednak specjalna jednostka ds. zwalczania ekstremizmu. Włoskie media podejrzewają, że za tymi działaniami stoją zachowawcze kręgi kościelne, które odrzucają reformatorski kurs Franciszka. Jak donosi włoski dziennik „Corriere della Sera”, powołując się na źródła watykańskie, papież zareagował na plakaty ze spokojem. Papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kard. Agostino Vallini powiedział natomiast, że napełniają go one „smutkiem i żalem”. Jak się zauważa, tekst zamieszczony na plakacie odpowiada poglądom krytycznych wobec Franciszka konserwatywnych kręgów kościelnych, które nie zgadzają się na przeprowadzaną przez niego reformę Kurii Rzymskiej, doprowadzenie do dymisji wielkiego mistrza Zakonu Kawalerów Maltańskich Matthew Festinga i wprowadzenie zarządu komisarycznego w pogrążonym w kryzysie włoskim zakonie franciszkanów Niepokalanej. Ponadto krytycy Franciszka nie zgadzają się z zaproponowaną w adhortacji apostolskiej „Amoris Laetitia” większą otwartością w kwestii udzielania Komunii św. osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach. List postulujący korektę papieskiego dokumentu wystosowało czterech kardynałów. Antypapieskie plakaty to pierwsza tego typu akcja od czasu wyboru Franciszka w marcu 2013 r. W 2014 r. na ulicy koło Watykanu pojawił się mural przedstawiający papieża w pozie lecącego Supermana. Wtedy w wywiadzie dla „Corriere della Sera”, odnosząc się do tego wizerunku, Franciszek powiedział: „Malować papieża jakby był jakimś Supermanem, rodzajem gwiazdy, wydaje mi się zniewagą. Papież jest człowiekiem, który się śmieje, płacze, śpi spokojnie i ma przyjaciół jak wszyscy. Jest normalną osobą”. tom Mniej migrantów, więcej utonięć Zgromadzenie Ubogich Sióstr od Świętych Stygmatów św. Franciszka z Asyżu przyjmie w swoim klasztorze 150 uchodźców. Jest to kolejna inicjatywa Kościoła mająca na celu wsparcie migrantów, którzy ciągle przybywają do Włoch. Tylko 27 stycznia włoska Straż Przybrzeżna uratowała około 1000 osób, które przypłynęły na sześciu gumowych pontonach i trzech rozsypujących się łodziach z drewna. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (OIM) podała w Genewie, że do 25 stycznia do Europy przez morze przybyło 3829 migrantów, z czego 2788 do Włoch, a reszta (1041) – do Grecji. 246 z nich zmarło w drodze. Z kolei ok. 300 uznano za migrantów nielegalnych i odesłano z powrotem. Liczby te, jakkolwiek bardzo wysokie, są jednak znacznie niższe od podobnych za ten sam okres 2016 r., gdy odnotowano 48 029 takich osób, wyższa jest natomiast obecnie liczba zmarłych – wtedy było ich 210. Jednocześnie należy zauważyć, że jeśli przed rokiem aż 185 wypadków śmiertelnych przypadało na odcinek śródziemnomorski między Turcją a Grecją, to w tym roku aż 221 migrantów utonęło między Afryką Północną a Włochami. Tymczasem parlament słoweński uchwalił zaproponowane przez rząd poprawki do ustawy o cudzoziemcach, które przewidują wprowadzenie znacznie surowszych procedur przy rozpatrywaniu podań o azyl w przypadku nowych fal migrantów. Za przyjęciem nowych rozwiązań było 47 posłów, przeciw – 18. Poprawki przyznają policji, w razie masowego napływu uchodźców, prawo odsyłania poza granice także ewentualnych ubiegających się o azyl i wysyłania do krajów pochodzenia nielegalnych przybyszów. Problem z migrantami i uchodźcami jest szczególnie trudny w wypadku krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Na przykład na przejściach granicznych z Serbii do Chorwacji i na Węgry powstały kilometrowe kolejki TIR-ów z powodu drobiazgowych kontroli przeprowadzanych przez straże graniczne i służby celne tych krajów w celu wykrycia ewentualnych nielegalnych emigrantów schowanych wśród towarów. Metody te coraz częściej stosują migranci i uchodźcy na tzw. szlaku bałkańskim, usiłujący się dostać na obszar Unii Europejskiej. W miejscowości Batrovci na granicy serbsko-chorwackiej kolumna TIR-ów sięga 6 km, a czas oczekiwania na wjazd wynosi co najmniej 7 godzin. W mieście Horgos na Węgrzech czeka się 5-6 godzin, a kolejka pojazdów ciągnie się 5 km. Ale wśród tragicznych wydarzeń, jakich doświadczają uchodźcy starający dostać się do Europy, zdarzają się także historie bardziej radosne. Komisariat policji w Lecce na południu Włoch poinformował o odnalezieniu się matki i syna po 8 latach niewidzenia. Oboje byli przekonani, że już nigdy się nie zobaczą. kg Niemcy List pasterski biskupów nt. małżeństwa i rodziny Niemieccy biskupi chcą na nowo kształtować duszpasterstwo małżeństwa i rodziny. W tej sprawie wystosowali list pasterski pt. „Radość miłości, która zamieszkała w rodzi- EUROPA Włochy 19 EUROPA nie, jest również radością Kościoła”. Wyjaśniają w nim, jak dostosować sugestie zawarte w adhortacji apostolskiej „Amoris Laetitia” Franciszka do niemieckiej praktyki, która – wbrew nauczaniu Kościoła – nie stawiała przeszkód w udzielaniu Komunii św. osobom rozwiedzionym i żyjącym w ponownych związkach. 20 Biskupi podkreślili, że w opublikowanym w kwietniu 2016 r. dokumencie Ojciec Święty wskazuje „synodalną drogę Kościoła dla małżeństwa i rodziny”. Niemieccy hierarchowie szczegółowo omawiają problem rozpadu małżeństw. Choć nierozerwalność małżeństwa jest „niezbywalnym dobrem wiary Kościoła” – zaznaczają – to również osoby doświadczone rozpadem związku powinny wiedzieć, że Kościół ich nie opuścił i zaprasza do zniuansowania każdego z przypadków lub – jak brzmi to w terminologii Franciszka – do „rozeznawania” ich sytuacji. „W towarzyszeniu rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach musi być jasne, że należą oni do Kościoła, Bóg nie odbiera im swojej miłości i są oni powołani do praktykowania miłości Boga i bliźniego oraz bycia autentycznymi świadkami Jezusa Chrystusa” – czytamy w liście. Rozwiedzeni żyjący w nowych związkach – jak piszą niemieccy biskupi – w pojedynczych przypadkach mogą być dopuszczeni do Komunii. Ale taka decyzja nie powinna być podejmowana pochopnie; potrzebna jest dokładna samoocena i towarzyszenie duszpasterza w „procesie doprowadzającym do decyzji”. „Na końcu takiego procesu duchowego w żadnym przypadku nie musi znaleźć się przyjęcie sakramentów pokuty i Eucharystii. Indywidualna decyzja w kontekście aktualnych uwarunkowań, czy jest się albo jeszcze nie jest się w stanie przystąpić do sakramentów, powinna być traktowana z szacunkiem i uwagą” – napisali biskupi niemieccy, zaznaczając, że należy unikać zarówno postawy laksyzmu (pozwala się wszystkim), jak i rygoryzmu (wszystkim się zabrania). Używając terminologii Franciszka, który wskazuje na konieczność „towarzyszenia, rozeznawania i włączania”, niemieccy biskupi podkreślają, że działania te wyznaczają zarówno duszpasterzom, jak i wierzącym „wysokie standardy”. Ich zdaniem we wszystkich sytuacjach kryzysowych, porażkach i niepowodzeniach ludzie powinni doświadczać, że „Kościół im towarzyszy i zaprasza oraz jest z nimi w drodze”. Hierarchowie zachęcają jednocześnie do lektury „Amoris Laetitia”. Zwracają uwagę, że Franciszek w tekście przeplata „myśli i refleksje dwóch synodów biskupów nt. małżeństwa i rodziny, z przesłaniem Biblii, tradycji Kościoła i własnego doświadczenia duszpasterskiego oraz prowadzi te wszystkie elementy do przekonującej jedności”. „Bliski codziennego życia i afirmatywny język czyni tekst papieża inspirującym źródłem dla życia rodziny” – czytamy w liście. Niemieccy biskupi zalecają większy wysiłek podczas kursów przedmałżeńskich. „Ich celem jest rozwój katechumenatu małżeństwa, który towarzyszy drodze do małżeństwa jako drodze świadomej wiary” – napisali, zastrzegając, że inicjatywy podejmowane w tym obszarze są często „selektywnie” i obejmują „zbyt mało par”. Ponadto Kościół powinien udzielać większego wsparcia małżeństwom. „Jest czymś oczywistym, że ważne pozostaje także głoszenie znaczenia sakramentu małżeństwa, ale nie powinno ono ograniczać się do przypominania zasad” – czytamy w liście. Biskupi zwracają uwagę, że pary małżeńskie znajdują się dzisiaj pod wieloma względami w ciężkiej sytuacji, dlatego powinno się im zapewnić szeroką pomoc. „Tylko w ten sposób Kościół może być przyjazny i pomocny w codziennym życiu” – napisali. Przyznali równocześnie, że szczególnym wyzwaniem są małżeństwa wyznaniowo mieszane, zaś czymś bolesnym jest to, że nie mogą one wspólnie przystępować do Komunii. Z drugiej strony takie małżeństwa są – zdaniem hierarchów – „wielką szansą dla ekumenizmu”. Biskupi zachęcają rodziny, aby były „małymi szkołami wiary”. „Kształtowanie elementów religijnych i obrzędów w życiu rodzinnym nie potrzebuje nadzwyczajnych warunków, ale bliskości codziennego życia” – napisali. tom Grecja Prawosławny synod: katolicyzm to herezja W związku z agitacją grupy teologów, zakonników i niektórych biskupów przeciwników Soboru Wszechprawosławnego, jaki w czerwcu 2016 r. odbył się na Krecie, Święty Synod Greckiego Kościoła Prawosławnego wystosował do wiernych list pasterski. Biskupi bronią w nim ważności „wielkiego i świętego Soboru prawosławia” i jego dekretów. Jednak katolików i protestantów określają jako „heretyków innych wyznań”. W dokumencie potępia się przeciwników Soboru w Grecji, a obóz antyekumeniczny określa jako dysydentów, którzy przyczyniają się do schizmy. Święty Synod w pewnych interpretacjach przyjętych na Krecie dekretów wychodzi jednak naprzeciw krytykom Soboru. W liście pasterskim wyjaśnia się m.in., że podczas tego Soboru potwierdzono zarzuty skierowane przeciwko katolikom i protestantom, jakie postawiono im podczas wszechprawosławnych spotkań w XV i XVII w. Podobnie jak 400 lat temu, tak podczas Soboru w 2016 r. katolicy i protestanci zostali określeni jako „heretycy innych wyznań”. W liście stwierdza się, że jeśli nawet Sobór zachęca do kontynuowania dialogu z „chrześcijanami nieprawosławnymi”, to powinien on służyć tylko i wyłącznie potwierdzeniu „niezbywalnego stanowiska prawosławia”. Tym samym Grecki Kościół Prawosławny sprzeciwia się tezie, że „prawdziwy przedmiot dialogu z protestanckimi i katolickimi chrześcijanami jest wspólnym poszukiwaniem nowego, jednoczącego zrozumienia dotychczasowych różnic”. tom Słowacja Chrześcijanie z Iraku dobrze się integrują Minął już rok od przybycia do Nitry na Słowacji 150 chrześcijańskich uchodźców z Iraku. Można powiedzieć, że po okresie poznawania Ordynariusz Nitry bp Viliam Judák podkreśla potrzebę umacniania więzi między Irakijczykami a lokalnymi mieszkańcami. W tym celu zostało otwarte centrum wspólnotowe, które oferuje różnego rodzaju działania mające pogłębić integrację uchodźców. Dwie grupy Irakijczyków zdecydowały się wrócić do ojczyzny – informuje o. Peter Brenkus ze stowarzyszenia „Pokój i dobro. Pomoc uchodźcom”. Jedni z nich mieli trudności z dostosowaniem się do obcej im kultury, inni chcieli wziąć udział w procesie odbudowy swego kraju, dowiedziawszy się, że ich rodzinne tereny mają być wyzwolone. Byli jednak zawiedzeni zastaną tam sytuacją i niektórzy chcieli udać się z powrotem na Słowację, jednak bardzo restrykcyjne przepisy o azylu uniemożliwiły im to. Jak podaje włoska agencja, większość irackich chrześcijan pozostała na Słowacji, ciesząc się, że zdołali uciec przed prześladowaniami. Jeden z nich podkreślił, że kraj ten był pierwszym, gdzie mógł zachować swoją godność i gdzie nikt nie zmusza go do robienia rzeczy, które są dla niego nie do przyjęcia. RV Ukraina Niech promoskiewski Kościół prawosławny potępi agresję Ministerstwo Kultury Ukrainy, zajmujące się m.in. sprawami stosunków państwowo-kościelnych, wezwało kierownictwo i wiernych Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UKP PM) do publicznego potępienia zbrojnej agresji Rosji przeciw temu krajowi. Wyrażono przy tym zaniepokojenie z powodu otwartej antyukraińskiej działalności duchowieństwa tego Kościoła na okupowanych przez Rosję ziemiach w południowo-wschodniej części kraju. Ministerstwo poprosiło też władze UKP PM o odpowiednią kanoniczno-dyscyplinarną ocenę tych działań. Ogłoszone 1 lutego oświadczenie resortu przytacza konkretne przykłady takich wystąpień otwarcie antyukraińskich, separatystycznych i nietolerancyjnych wobec innych Kościołów. I tak: 16 listopada 2016 r. sekretarz eparchii (diecezji) symferopolskiej i krymskiej Aleksandr (Jakuszeczkin) w obecności metropolity Łazarza (Szwecia) oświadczył publicznie, że w roku 2014 „dokonaliśmy historycznego wyboru i nastąpiło to, o czym wielu nie mogło nawet marzyć: wróciliśmy do domu”. Według ministerstwa „metropolita Łazarz zupełnie nie zareagował na tę antyukraińską wypowiedź, co można odebrać jako jednoznaczną solidarność z nią i ze wszystkimi skutkami, jakie pociąga ona za sobą”. Inny przykład dotyczy wystąpienia metropolity Mitrofana (Jurczuka) podczas wmurowania przez prorosyjskich bojowników terrorystów w Ługańsku kamienia węgielnego pod pomnik księcia Aleksandra Newskiego. Hierarcha prawosławny powiedział wówczas, że święty ten zajmuje „szczególne miejsce w historii naszej ojczyzny, gdyż zgodnie połączyły się w nim piękne dary działacza państwowego, polityka, żołnierza, a zarazem głęboko wierzącego człowieka, który, kierując swoim narodem, pragnął przestrzegać przykazań Bożych”. Zdaniem Mitrofana „nieprzypadkowo imię Aleksandra Newskiego stało się symbolem Rosji, gdyż jego czyn i jego życie są przykładem dla wszystkich, a jego pamięć przypomina nam o jedności narodów Świętej Rusi”. Ministerstwo przytoczyło też wypowiedzi metropolity teodozyjskiego i kerczeńskiego UKP PM – Platona (Udowenki) do żołnierzy systemów rakietowych rosyjskich sił zbrojnych S-400 „Triumf”, wymierzonych w obiekty na Ukrainie i będących częścią rosyjskiego systemu obrony powietrznej. Oświadczenie ukraińskie przypomniało ponadto, że wielokrotnie już zwracało uwagę kierownictwu UKP PM na antyukraińskie wystąpienia jego przedstawicieli, na co w odpowiedzi otrzymywano typowe zapewnienia o „pokojowej misji” tego Kościoła, o „pokojowym uregulowaniu konfliktu na wschodzie Ukrainy i strzeżeniu integralności Ojczyzny”. „Jednakże wspo- mniane wyżej patetyczne wyrażenia, które można znaleźć w kierowanych na adres ministerstwa listach, pozostają w jawnej sprzeczności ze słowami i działaniami tych przedstawicieli duchowieństwa UKP PM, którzy nie tylko usprawiedliwiają, ale w rzeczywistości uświęcają zbrojną agresję Federacji Rosyjskiej przeciw Ukrainie” – głosi dokument ministerialny. W związku z tym wezwano kierownictwo UKP PM i jego wiernych do publicznego potępienia tej „wojskowej agresji” przeciw krajowi uznanemu na szczeblu międzynarodowym oraz „do zwrócenia szczególnej uwagi i kanoniczno-dyscyplinarnej oceny systematycznych antyukraińskich wypowiedzi i działań poszczególnych duchownych i świeckich, zwłaszcza wspomnianych metropolitów, którzy są członkami Synodu, a więc najwyższych władz Kościoła”. kg Rosja Cyryl apeluje o całkowity zakaz aborcji Występując w Dumie Państwowej Federacji Rosyjskiej, patriarcha moskiewski Cyryl wezwał w końcu stycznia do stopniowego wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji. Zaapelował również o zastosowanie ulg finansowych dla rodzin wielodzietnych. Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia zauważył pewien progres: zło aborcji jest w społeczeństwie coraz bardziej dostrzegane. Zaapelował, żeby stopniowo doprowadzić do całkowitego zakazu usuwania ciąży. Ma to być nie rewolucyjny, ale konieczny powrót do stanu normalnego, bez którego niemożliwe jest osiągnięcie przez kobiety i mężczyzn szczęścia. Cyryl zaproponował jednocześnie deputowanym wprowadzenie programu wspierającego macierzyństwo i rodziny wielodzietne. Z żalem stwierdził, że takich rodzin nie zaliczono do kategorii obywateli objętych ulgami finansowymi. I wezwał, aby takie ulgi dla nich wprowadzić. RV EUROPA nowego języka i kultury proces integracji przebiega dobrze – podaje włoska agencja katolicka SIR. 21 Fatima – naglące orędzie „To orędzie jest jeszcze bardziej aktualne i bardziej naglące niż kiedykolwiek” – mówił Jan Paweł II w sanktuarium w Fatimie 12 maja 1982 r. Papież przybył tu, żeby podziękować Matce Bożej za ocalenie życia w zamachu, który wydarzył się rok wcześniej na placu św. Piotra. Przypomniał też wyjątkowe znaczenie przesłania, które „Jasna Pani” powierzyła trojgu pastuszkom z portugalskiej wioski na początku XX w. W tym roku mija stulecie objawień w Fatimie. DOSSIER Jasna Pani i Jej tajemnice 22 Objawienia fatimskie z jednej strony wpisują się w scenariusz licznych objawień maryjnych – oto troje dzieci – rodzeństwo Hiacynta i Franciszek Marto oraz ich kuzynka Łucja dos Santos, wypasając owce, spotykają w dolinie Cova da Iria „Jasną Panią”. Otrzymują od Niej orędzie, którego w pewnych fragmentach nie rozumieją, ale zgodnie z poleceniem Wysłanniczki z Nieba przekazują je dorosłym, usuwając się w cień. Tak było także w wielu poprzednich objawieniach Niepokalanej, jednak specjaliści zwracają uwagę, że w serii sześciu fatimskich spotkań są też zdarzenia bez precedensu, unikatowe. Maryja, gdyż na koniec objawień wyjawia swe Imię (jestem Matką Bożą Różańcową), przekazuje pastuszkom niezwykle bogate w treści przesłanie i liczne polecenia. Poczynając od 13 maja, w kolejnych miesiącach prosi je, aby codziennie odmawiały różaniec w intencji pokoju, aby przyjmowały cierpienia jako zadośćuczynienie za grzechy i nawrócenie grzeszników, ukazuje im swoje Niepokalane Serce, mówi, że Pan Jezus pragnie, by kult Jej Serca się szerzył, zapowiada wielki cud na zakończenie objawień. W uznanym później za najważniejsze lipcowym objawieniu Maryja ukazuje dzieciom piekło, mówi, że aby ratować przed nim grzeszników, należy wprowadzić nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca. Pada tu po raz pierwszy wyraz „jeśli”. Jeśli tak się stanie, jeśli ludzie odpowiedzą na to wezwanie, wiele dusz zostanie uratowanych, trwająca wciąż I wojna światowa się skończy, nastanie pokój. Ale jeśli te warunki nie zostaną spełnione, wybuchnie druga, jeszcze straszniejsza wojna. Aby temu zapobiec, Matka Boża przyjdzie z żądaniem poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Jeśli tak się nie stanie, Rosja rozpowszechni swoje błędy po całym świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła, sprawiedliwi będą męczeni, Ojciec Święty będzie cierpiał, wiele narodów zostanie zniszczonych. Niepokalana zapowiada też nawrócenie Rosji, a także że „na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce”. Tak jak w wielu objawieniach maryjnych, Matka Boża prosi o wybudowanie w ich miejscu kaplicy. Dzieci otrzymały też jeszcze jedną, trzecią tajemnicę, której treść została upubliczniona dopiero w 2000 r. w czasie beatyfikacji Hiacynty i Franciszka, którzy zmarli niedługo po objawieniach. Zgodnie z zapowiedzią Pięknej Pani 13 października, w dniu ostatniego spotkania, ok. 80 tys. pielgrzymów, którzy dowiedzieli się już o tajemniczych wydarzeniach w Fatimie, jest świadkiem „cudu słońca”, jego tańca i zmiany barw. Czas prostaczków Niezwłocznie po zakończeniu sensacyjnych wydarzeń nadszedł czas ich interpretacji. Nawet dla osób pozbawionych „aparatu” teologicznego jest oczywiste, że w trakcie objawień, w świecie narastającego ateizmu, wrogości do religii, gdy coraz więcej ludzi zaczynało żyć „tak, jakby Boga nie było”, Jasna Pani przypomniała milionom chrześcijan kilka fundamentalnych prawd katechizmowych. Celem ludzkiego życia jest zbawienie wieczne, grzechy pociągają za sobą określone konsekwencje – w doczesności są nimi wojny, głód, prześladowanie sprawiedliwych, w świecie nadprzyrodzonym zaś kresem grzesznika jest piekło. Dzieje ludzkości mają aspekt nadprzyrodzony, ukryty Bóg obecny jest w historii. Zło rozpanoszyło się, bardzo wiele dusz idzie do piekła, nad ludzkością zawisły kolejne kary. Ale rzeczywistość jest dynamiczna, nic nie jest ostatecznie przesądzone, a ra- tunek przychodzi od Matki Bożej, która wzywa do współpracy wszystkich ludzi – do nawrócenia, ofiarowania się za grzeszników, odmawiania różańca, szerzenia kultu Najświętszego Serca Maryi. Matka Boża zapowiada też cud, co jest wydarzeniem bez precedensu w dziejach objawień maryjnych. Karmieni sceptycyzmem i filozofią pozytywizmu ludzie współcześni otrzymują więc „dowód” na prawdziwość wydarzeń w Fatimie. Komunikat Pięknej Pani był więc dostosowany do mentalności ówczesnych ludzi, ale był też przypomnieniem koncepcji „świata z Bogiem”, który wielu z nich porzuciło. W trakcie kolejnych objawień Pani z Nieba udziela dzieciom wskazówki, jaką drogą duchową podążać, żeby spełnić Jej życzenia i stać się „człowiekiem duchowości fatimskiej”. Dzieci, za którymi w późniejszych dziesięcioleciach ruszyły rzesze chrześcijan, są pierwszymi uczniami na tej, jak mówią znawcy, nowej drodze chrześcijańskiej duchowości. Jest nią wykorzystanie tego, co niesie życie, wszelkich cierpień, upokorzeń, trudności, by wynagradzać za grzechy i ratować dusze przed wiecznym potępieniem. Jest to solidarność krzyża, którą jako pierwszy ukazał Chrystus na Golgocie. Że była to droga niezwykle owocna, świadczą losy Franciszka i Hiacynty, którzy pokutowali, umartwiali się, odmawiali różaniec i w niezwykle krótkim czasie (zmarli, gdy mieli odpowiednio 10 i niecałe 12 lat) osiągnęli świętość. Ale oni nie poprzestawali na tym, co przynosi życie, oni dawali więcej, nie bali się radykalizmu. Rok wcześniej zostali przygotowani na spotkanie z Maryją w trakcie trzech objawień Anioła Pokoju lub Anioła Portugalii, który nauczył ich modlitwy o skomplikowanej treści teologicznej. Dzieci długo nikomu nie wspominały o tych spotkaniach, rozważając treść modlitwy w sercu i rozwijając w sobie dar kontemplacji, poszli w ślady Maryi. Czas teologów Kościół dość szybko, 13 lat po wydarzeniach w Fatimie, zatwierdził objawienia. Podstawowym kryterium Jan Paweł II i Fatima „Dla mnie było to ostrzeżenie, że powinienem moje oczy skierować na Fatimę” – wyznał Jan Paweł II w rozmowie z jednym z kardynałów. Włoskiemu dziennikarzowi Vittorio Messoriemu powiedział, że przed zamachem, który wydarzył się w 64. rocznicę pierwszego ukazania się Maryi, bardzo niewiele wiedział o objawieniach w Fatimie. Dopiero po nim papież zapoznał się z trzecią tajemnicą fatimską, rozważył w sercu i odczytał komunikat skierowany do niego przez Boga. Rok po zamachu przybył do Fatimy z dziękczynną pielgrzymką dla Tej, która go uratowała, o czym był głęboko przekonany. W kazaniu wyjaśnił, czemu Kościół przyjął orędzie Matki Bożej Różańcowej. – Jest tak dlatego, że zawiera prawdę i wezwanie, które są w swej zasadniczej treści prawdą i wezwaniem samej Ewangelii. „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” – to przecież pierwsze słowa, jakie Mesjasz skierował do ludzkości – mówił. To on był tym papieżem, który blisko pół wieku po przekazaniu przez siostrę Łucję polecenia Maryi wypełnił Jej życzenie i w dwóch aktach – 13 maja 1982 i 24 marca 1984 r. „w kolegialnej jedności z Pasterzami” zawierzył cały świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. Beatyfikował Hiacyntę i Franciszka, ogłosił treść trzeciej tajemnicy, polecając kard. Ratzingerowi opracowanie komentarza teologicznego do niej. Od chwili zapoznania się w poliklinice Gemelli z przesłaniem fatimskim wyraźnie widać, że Jan Paweł „czytał” to orędzie, uwzględniając konkretne wydarzenia historyczne. W Fatimie w 1982 r. stwierdził, że miłość Matki Bożej w jakiś szczególny sposób ogarnia nasze stulecie. A wydarzyły się w tym czasie straszna wojna, dwa totalitaryzmy, ludobójstwa. Świat w owym momencie był już całkiem inny niż w chwili objawień i papież mówił o nowych niebezpieczeństwach: błędy Rosji nie tylko się rozlały, ale uległy przepoczwarzeniu, powstały prądy, które wprowadzają w świecie kulturę śmierci i jak pisał w adhortacji „Ecclesia in Europa”, „przez powolny, ale stały postęp sekularyzmu podstawowe symbole chrześcijańskiej obecności w Europie mogą stać się jedynie śladami przeszłości”. W kazaniu wygłoszonym w 1982 r. w fatimskiej bazylice przypomniał, że to, co najbardziej sprzeciwia się drodze człowieka do Boga, to grzech, trwanie w grzechu, wreszcie negacja Boga. Mówił też o programowym wykreśleniu Boga ze świata ludzkiej myśli, oderwaniu od Niego całej ziemskiej działalności. Tymczasem wieczne zbawienie jest tylko w Bogu. Trzecia tajemnica Na polecenie Jana Pawła, z czterdziestoletnim opóźnieniem, została opublikowana trzecia tajemnica fatimska. To wstrząsająca wizja Anioła z ognistym mieczem, który podpala świat, oraz wpółzrujnowanego miasta i Ojca Świętego, który pod ostrzałem wspina się na wysoką górę, na szczycie której wbity jest krzyż. Towarzyszą mu biskupi, księża, zakonnice, zakonnicy i świeccy. Klęcząc u stóp krzyża, następca św. Piotra zostaje zabity przez grupę żołnierzy pociskami, ale także strzałami, zaś aniołowie zbierają przelaną krew męczenników do kryształowych konewek. Ta tajemnica odnosi się, jak zapewniał w Fatimie sekretarz stanu kard. Angelo Sodano, do przeszłości, a „wizja fatimska dotyczy przede wszystkim walki systemów ateistycznych przeciw Kościołowi i chrześcijanom oraz opisuje niezmierne cierpienia chrześcijan w stuleciu zamykającym drugie millenium” i jest to „niekończąca się Droga Krzyżowa, której przewodniczą papieże XX w.”. W podobnym duchu wypowiedział się kard. Ratzinger. Ale najnowsze wydarzenia polityczne i kulturowe wskazują, że obraz widziany przez dzieci nabiera nowej wymowy, co sugeruje, że jest nadal aktualnym i wciąż niespełnionym proroctwem – Rosja stała się w tym czasie zarzewiem nowych konfliktów, prowadzi wojny i zbroi się na potęgę. Specjaliści od objawień zwracają uwagę, że strzały, od których ginie Ojciec Święty, przywodzą na myśl islamskich wojowników. Rzesze męczenników, chrześcijan z całego świata, stale się powiększają. Wojny i zagłada, powszechna apokalipsa, wiszą więc nadal nad światem. „Wezwanie Maryi nie jest jednorazowe. Jej apel musi być podejmowany z pokolenia na pokolenie, zgodnie z coraz nowymi znakami czasu. Trzeba do niego nieustannie powracać. Trzeba go podejmować wciąż na nowo” – mówił Jan Paweł II. Kardynał Ratzinger zapewniał, że przyszłość nie jest nieodwołalnie przesądzona, obraz, który widziały dzieci, nie jest wcale filmem ukazującym przyszłość, w której niczego nie można już zmienić. Miecz Anioła, który wisi nadal nad światem, może podpalić ziemię lub nie. „W rzeczywistości całe widzenie odbywa się wyłącznie po to, aby przypomnieć o wolności i nadać jej konstruktywny kierunek. Celem wizji nie jest pokazanie tego, co nieuchronnie się wydarzy – jest dokładnie przeciwnie. Ma ona mobilizować siły do przemiany ku dobru” – pisał kard. Ratzinger. Ta przemiana staje się zaś możliwa dzięki spełnieniu warunków, które Matka Boża Różańcowa przekazała trojgu niepiśmiennym pastuszkom 100 lat temu w Fatimie. Alina Petrowa-Wasilewicz DOSSIER teologów jest w takich badaniach zgodność treści objawień prywatnych z jedynym objawieniem publicznym, czyli Ewangelią o Jezusie Chrystusie. Tu nie było trudności i problemów. W komentarzu teologicznym na temat trzeciej tajemnicy fatimskiej ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger przypomniał słowa św. Piotra z jego Pierwszego Listu: „cel waszej wiary – zbawienie dusz” (1, 9). A najbardziej owocną drogą do tego celu jest obecnie kult Niepokalanego Serca Maryi. Podczas gdy kluczem do pierwszej i drugiej części tajemnicy są słowa „zbawić duszę”, kluczem do tej tajemnicy jest potrójne wołanie „Pokuta, pokuta, pokuta” – dowodził kardynał prefekt. I wskazał, że przekazane przesłania przywodzą na myśl pierwsze słowa Ewangelii: „paenitemini et credit evangelio”. Siostra Łucja, która jako jedyna doczekała wieku dojrzałego, a nawet później starości i wciąż „rozważała w sercu” treść objawień najpierw w Zgromadzeniu św. Doroty, później w karmelu, powiedziała w rozmowie z kard. Ratzingerem, że z biegiem lat uświadamia sobie, iż celem wszystkich objawień było nakłonienie do nieustannego wzrastania w wierze, nadziei i miłości i że cała reszta miała prowadzić tylko do tego. 23 Nawrócenie Rosji, czyli całego świata ROZMOWA K AI Rozmowa z metropolitą mińsko-mohylewskim abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem Ksiądz Arcybiskup jest wielkim orędownikiem Matki Bożej Fatimskiej. W tym roku przypada 100-lecie objawień fatimskich. Jak Ksiądz Arcybiskup i Kościół na Białorusi będą przeżywać te wydarzenia? – Białoruscy biskupi wraz z wiernymi udadzą się do Fatimy 13 lipca. W tym dniu w 1917 r. Matka Boża mówiła o Bożym planie zbawienia rodzaju ludzkiego i wybawienia go od grzechu i wojny. Przedstawiła straszliwą wizję piekła. Apelowała o nawrócenie się świata, ostrzegając, że jeśli to nie nastąpi, spadnie na ludzkość straszliwa kara. Wtedy też padły pierwsze słowa o Rosji. Kościół na Białorusi bardzo poważnie traktuje 100-lecie objawień fatimskich. Nie można ich oddzielić od historii naszego Kościoła i jego odrodzenia. Od sierpnia ubiegłego roku we wszystkich kościołach kraju trwa Wielka Nowenna przygotowująca do tego wydarzenia. Obejmuje dziewięć pierwszych sobót, kiedy we wszystkich świątyniach katolickich sprawowane są nabożeństwa wynagradzające, o które prosiła sama Matka Boża. Zresztą nabożeństwo fatimskie jest bardzo popularne na Białorusi. Ludzie przychodzą masowo. Z okazji nowenny wydano specjalne modlitewniki i inne pomoce duszpasterskie. W początkach października ub.r. wraz z grupą naszych pielgrzymów udałem się do Fatimy, gdzie na miejscu objawień poświęciliśmy nabytą wcześniej figurę Matki Bożej Fatimskiej. 13 października dotarła ona do Mińska i procesyjnie ulicami stolicy Białorusi została wprowadzona do katedry. W ciągu trzech dni odbywały się specjalne nabożeństwa fatimskie z procesjami z zapalonymi świecami. Następnie figura wyruszyła z peregrynacją do wszystkich parafii katolickich. Po zakończeniu peregrynacji figura zostanie umieszczona w mińskim kościele archikatedralnym Imienia Maryi. 24 A gdzie będą centralne uroczystości fatimskie na Białorusi? – W sanktuarium Matki Bożej w Budsławiu 30 czerwca i 1 lipca. Dotrą tam tradycyjne pielgrzymki, także piesze, ze wszystkich stron Białorusi. A wcześniej, 13 maja w Żodzino, 40 km od Mińska, organizujemy specjalne sympozjum fatimskie. Jest tam parafia pw. Matki Bożej Fatimskiej znajdująca się w okręgu przemysłowym, gdzie są produkowane wielkie wywrotki, tzw. BiełAZ-y. Przez tak zaplanowaną nowennę i peregrynację figury Matki Bożej Fatimskiej chcemy uświadomić ludziom aktualność przesłania tych objawień, których wszystkie tajemnice zostały już ujawnione. Niektórzy mają wrażenie, jakoby ich treść dotyczyła przeszłości. Tymczasem orędzie, jakie przekazała Matka Boża w Fatimie, wciąż jest bardzo aktualne. Tym bardziej że w tym roku dochodzi jeszcze jedna bardzo istotna rocznica, której kontekst bezpośrednio łączy się z objawieniami – 100. rocznica wybuchu rewolucji październikowej, którą objawienia bezpośrednio poprzedziły, ostrzegając przed tym, co może się wydarzyć, o ile Rosja będzie szerzyć swe błędne nauki i ludzie nie będą modlić się i nawracać. Nie możemy zapominać, że wizjonerami w Fatimie były dzieci, niepotrafiące pisać i nieznające geografii, a przepowiedzały to, co się później stało. Objawienia Matki Bożej zapowiadały wielkie zmaganie z mocami zła. Kontynuując ten wątek, opowiem, jak kiedyś kard. Kazimierz Świątek wspominał swój pobyt w łagrze. Jest Boże Narodzenie, więźniowie w baraku łamią się opłatkiem, co było zabronione jako obrzęd religijny. W pewnym momencie wpada oficer z pistoletem. Jak relacjonował kardynał: „On wyciąga rękę z pistoletem, a ja wyciągam do niego rękę z opłatkiem. Następuje milczenie i wielkie napięcie: kto zwycięży w tej walce? Wreszcie oficer opuścił pistolet, mówiąc: prodołżajtie (kontynuujcie)!”. Orędzie fatimskie kryło w sobie olbrzymi ładunek nadziei, że Rosja może się nawrócić, o ile zostanie poświęcona przez Ojca Świętego wraz z biskupami świata Niepokalanemu Sercu NMP. Pamiętam, że kiedy Ksiądz Arcybiskup 13 kwietnia 1991 r. został administratorem apostolskim dla katolików obrządku łacińskiego w europejskiej części Rosji, to niebawem udał się do Fatimy. – Pierwszy raz do Fatimy pojechałem z Moskwy wraz z niewielką grupą pielgrzymów w październiku 1991 r. Pielgrzymka ta odbywała się w atmosferze wielkiej sensacji, gdyż po raz pierwszy w historii pojawili się tam biskup i pielgrzymi z Rosji. Specjalnie przyjechał nawet do mnie ówczesny ambasador Federacji Rosyjskiej w Portugalii i powiedział: „Księże Biskupie, jestem niewierzący, ale w tych objawieniach coś jest! Przecież proste fatimskie dzieci przepowiedziały bieg historii”. Te słowa wciąż mam w pamięci. Ksiądz Arcybiskup widział się również z siostrą Łucją. Jak przebiegały te rozmowy? Co powiedziała biskupowi z Rosji? – Kiedy przyjechałem do Fatimy, chciałem natychmiast odwiedzić siostrę Łucję. Ale nie było to takie proste. Trzeba było mieć pozwolenie ze strony watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, a wówczas na jej czele stał kard. Joseph Ratzinger. Zaczęliśmy telefonować do Rzymu i otrzymaliśmy pozwolenie. Pojechałem do klasztoru w Coimbrze, gdzie przebywała siostra Łucja. Rozmawiałem z nią po angielsku, co było tłumaczone na portugalski. Przedstawiłem się, że jestem z Moskwy. Łucja na początku nie wierzyła i spytała o to kilka razy. Wtedy zawołała: „No to co, realizuje się przepowiednia fatimska!”. Rozmawialiśmy dalej o prześladowaniach Kościoła w Rosji i o tym, że ten kraj staje na drodze nawrócenia. Siostra przyznała, że ofiarowanie Rosji Niepokalanemu Sercu NMP, którego Jan Paweł II dokonał 25 marca 1984 r., było spełnieniem woli Matki Bożej i że zostało dokonane dokładnie tak, jak Ona o to prosiła. Bardzo mnie uderzył także inny wątek rozmowy. W Rosji często stawiano Jak przebiegała peregrynacja Matki Bożej Fatimskiej w Rosji? – Zabraliśmy figurę z Fatimy. Rozpoczęliśmy jej peregrynację w Rosji od obwodu kaliningradzkiego. W sumie jej trasa wyniosła 60 tys. km po ziemi rosyjskiej i w Kazachstanie, a obwód Ziemi to – przypomnijmy – 40 tys. km! Były to wielkie narodowe rekolekcje. Przychodziły tłumy nie tylko katolików, ale też prawosławnych. Matka Boża Fatimska była m.in. na placu Czerwonym, przed krążownikiem „Aurora” w Sankt-Petersburgu, także przed tamtejszym słynnym więzieniem Kriesty (Krzyże). Była na Syberii, w tym na Dalekim Wschodzie. Wielokrotnie latała samolotem, np. do Murmańska – całkiem oficjalnie bez biletu. Teraz to chybaby już nie przeszło. 12 lipca 1997 r. z powrotem zawieźliśmy ją do Fatimy. Potem pojechaliśmy do Coimbry razem z ikoną Matki Bożej Fatimskiej napisaną w Moskwie po to, aby upamiętnić tę peregrynację. I ta ikona została tam poświęcona. W klasztornej kaplicy odprawiliśmy Mszę św., w której za kratą uczestniczyła także siostra Łucja. Opowiedzieliśmy jej o peregrynacji w Rosji i Kazachstanie, co wywołało jej wielką radość. Od tamtego też czasu ikona znajduje się w katedrze w Moskwie. A jak Ksiądz Arcybiskup przyjął ogłoszenie trzeciej tajemnicy fatimskiej w roku 2000? Ukazuje ona papieża wchodzącego wraz z biskupami na wzgórze, gdzie pod wielkim krzyżem zostaje on zabity. – Kiedy byliśmy w Coimbrze u siostry Łucji wraz z figurą Matki Bożej Fatimskiej w 1997 r., odwiedził ją tam również kard. Joseph Ratzinger. W pewnym momencie kazano nam wszystkim wyjść, a on pozostał. Na zewnątrz czekał już olbrzymi tłum dziennikarzy. A gdy kardynał wyszedł, padło mnóstwo pytań, m.in. o treść trzeciej tajemnicy. „Wiem, ale nie powiem” – odpowiedział przyszły papież. I dodał: „Jedyne, co powiem, to to, że żadnego kataklizmu nie oczekujcie!”. W sumie trzecia tajemnica fatimska jest tą rzeczywistością, którą zapowiedziała Matka Boża i którą świat przeżył. Pojawia się z pewnością wiele różnych jej interpretacji, ale najwłaściwszą jest ta, która w tej przepowiedni znajduje zamach na Jana Pawła II. Wielu znawców objawień fatimskich, m.in. słowacki emigracyjny biskup Pavol Hnilica, wyjaśniało, że ukazuje ona również prześladowania Kościoła w Europie Środkowo-Wschodniej. – Całkowicie się z tym zgadzam. Ale najważniejsze są dla mnie słowa siostry Łucji, wyrażone w jednym z listów do Jana Pawła II, że cała tajemnica fatimska może być streszczona w dwóch bardzo krótkich słowach: „Jeżeli tak – to, jeżeli nie – to”. Oznacza to, że jeżeli będziecie modlić się i na- wracać, to wszystko będzie w porządku, a jeśli nie, to świat czeka katastrofa. I jak widzimy, katastrofa nastąpiła. I jeszcze jedno, co jest bardzo ważne w tym przesłaniu. Chodzi o przepowiednię Matki Bożej: że kiedy papież zawierzy Rosję Najświętszemu Sercu Maryi, to nastanie pokój. Siostra Łucja wyjaśniała jednak, że pokój nastanie na pewien okres. Patrząc na sytuację świata dziś, wciąż zadaję sobie pytanie: czy ten okres pokoju już się skończył, czy nie? Wciąż jest to dla mnie dylemat. A jak na to pytanie Ksiądz Arcybiskup odpowiada? – Nie wiem. Po prostu zadaję sobie to pytanie. Papież Franciszek mówi dziś o „III wojnie światowej w kawałkach”. Widzimy liczne akty terrorystyczne, narastające niebezpieczeństwo niemal ze wszystkich stron. W Paryżu niedawno podczas piątego forum katolicko-prawosławnego kard. André Vingt-Trois powiedział, że stolica Francji stała się dziś miastem męczenników. Kto by mógł to powiedzieć 10 lat temu? Obserwujemy okrutne zbrodnie terrorystów, ale nie zapominajmy, że dochodzi też do pewnych prowokacji. Na pamiętnym koncercie w paryskiej sali Bataclan 13 listopada 2015 r. tuż przed zamachem śpiewano w piosence: „Diable, ja ciebie kocham!”. Oczywiście terroryzm to tragedia, gdzie giną niewinni, ale my ją wywołujemy w Europie, bo zwracamy się do szatana. W tym kontekście znowu przypominają się apele Matki Bożej o modlitwę i Jej wezwanie do nawrócenia. Maryja wciąż apeluje, aby żyć inaczej. Przepowiednie fatimskie nie straciły więc na aktualności, nadal są bardzo potrzebnym wezwaniem i szansą? – Tak, nie straciły na aktualności. A szczególnie w kontekście tych słów siostry Łucji, która wyjaśniła, że Rosję należy rozumieć jako cały świat, a grzech nie ma narodowości. Podstawą tych objawień jest przecież Ewangelia. Bardzo ważne, abyśmy o tym nie zapominali i aby przesłanie fatimskie nie zostało uznane za przeszłość. Rozmawiali: Marcin Przeciszewski i Krzysztof Tomasik ROZMOWA K AI wówczas pytanie, zwłaszcza wśród prawosławnych: „Skoro Matka Boża mówiła o nawróceniu ich kraju, to czy chodziło Jej o nawrócenie na katolicyzm?”. Siostra Łucja oświadczyła, że chodzi o nawrócenie Rosji z ateizmu. Mówiła też wyraźnie o potrzebie współpracy z Kościołem prawosławnym w dziele tego nawrócenia. Powtórzyła to kilka razy i dała mi figurkę Matki Bożej Fatimskiej z prośbą o przekazanie jej patriarsze Aleksemu II, zwierzchnikowi Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Po powrocie do Moskwy wręczyłem ją osobiście patriarsze. A później kiedy kilkakrotnie go odwiedzałem, widziałem, że ta figurka stała na stole w jego gabinecie. Drugie spotkanie z siostrą Łucją nastąpiło przed peregrynacją figury Matki Bożej Fatimskiej po Rosji. Wcześniej pielgrzymowała ona po Polsce, a jej przekazanie nastąpiło 12 października 1996 r. w Fatimie. Przywiózł ją tam z Polski abp Edmund Piszcz wraz z pielgrzymami, a myśmy ją odebrali. Arcybiskup opowiadał o peregrynacji w Polsce, a ja mówiłem, jak planujemy zorganizować wizytację na ziemiach rosyjskich i w Kazachstanie. Wówczas siostra Łucja powiedziała bardzo ważne słowa, które utkwiły mi w pamięci i które wciąż powtarzam, że mówiąc o nawróceniu, słowo „Rosja” należy rozumieć „jako cały świat, bo grzech nie ma narodowości”. Wyjaśniła też, że nawrócenie jest długim procesem i że nie jest to takie proste. Odtąd, kiedy jestem w jakimkolwiek kraju, na Białorusi czy na Ukrainie, a nawet w Polsce, to przypominam, że wszyscy winniśmy się nawracać, nie tylko Rosja. 25 Nie tylko Fatima – seria objawień maryjnych dotyczących losów Rosji ANALIZA Wspólnym elementem objawień maryjnych, jakie wydarzyły się w początkach XX wieku na gruncie katolickim i prawosławnym: w Portugalii, Rosji i na Ukrainie – były m.in. zapowiedzi dotyczące przyszłości Rosji. Wszystkie przewidywały apokaliptyczne nieszczęścia, które spadną na Rosję i jej bezpośrednich sąsiadów. Wskazywały jednak, że mają one charakter warunkowy, a ratunkiem jest modlitwa i zawierzenie Rosji Najświętszej Maryi Pannie. 26 Z wielu objawień maryjnych na Ukrainie i w Rosji patriarcha moskiewski Tichon uznał autentyczność dwóch. Pierwsze dokonało się na Ukrainie, gdzie emerytowanemu podoficerowi rosyjskiej Floty Czarnomorskiej imieniem Serafim w 1903 r. ukazała się Matka Boża. Ten marynarz, prosty człowiek, weteran obrony Sewastopola (1855) i wojny bałkańskiej (1878), po 25-letniej służbie we flocie wybrał powołanie „strannika”, nieoficjalnego półmnicha, bezustannie pielgrzymującego po sanktuariach Ukrainy i Besarabii. W listopadzie roku 1903, jak to zwykle bywa w objawieniach w Kościołach wschodnich – we śnie – parokrotnie objawiła mu się Matka Boża. Poprosiła go, aby doprowadził do napisania Jej ikony, która będzie wyobrażać objawione mu widzenie, a więc Matkę Bożą stojącą na brzegu morskiej zatoki, na której drugim brzegu, we mgle, w przerażającym ogniu płonęło miasto. Matka Boża osłaniała je, trzymając w rękach połać płótna, na którym wyobrażono odbicie Twarzy Chrystusa. Pod nogami Bogurodzicy znajdowały się dwa złamane miecze, deptane Jej nogami jak wąż – symbol Szatana. W obłokach nad głową anioły trzymały carską koronę z krzyżem. Powyżej korony „Bezcielesne Siły” podtrzymywały obłok, na którym zasiadał na tronie Chrystus Pantokrator, a nad nim widniał napis: „Nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz” (J 10, 16). Matka Boża oznajmiła Serafimowi, że imperium rosyjskie wkrótce czeka wojna, która, w przypadku kiedy jej prośba nie zostanie spełniona, okaże się ciężka i tragiczna w skutkach. Prośba Matki Bożej sprowadzała się do sprawy nadzwyczaj łatwej do wypełnienia. Sporządzona ikona ma zostać, jak najprędzej się da, wysłana do cerkwi w Port Artur, a wtedy pogańscy Japończycy, którzy napadną na Rosję, za jej wstawiennictwem zostaną bez trudu odparci, nie zdoławszy uczynić żadnej krzywdy Rosji. Prawdziwość objawienia uznał archimandryta (opat) Ławry Peczerskiej w Kijowie. Ikona była gotowa już w Wielkim Tygodniu 1904 r. i od razu po Wielkiej Nocy została przekazana rosyjskim władzom wojskowym. Dalsze jej losy stanowią ilustrację duchowego i moralnego stanu ówczesnej Rosji i rozkładu jej armii. Rosyjska generalicja najpierw odniosła się do ikony z lekceważeniem, potem ponaglana przez znany autorytet duchowny o. Jana z Kronsztadu wysłała ją ostatnim pociągiem wojskowym odchodzącym z Petersburga do Port Artur. Pociąg ten nigdy nie dotarł do celu, bowiem Japończycy przecięli połączenie kolejowe. Wtedy ikonę przerzucano z miejsca na miejsce, w końcu umieszczając ją w kaplicy polowej naczelnego dowódcy armii gen. Aleksego Kuropatkina. Generał, podpisując w marcu 1905 r. kapitulację po klęsce pod Mukdenem, pozostawił ikonę w błocie na pobojowisku. W Rosji uznano ją za utraconą. Takie zbeszczeszczenie ikony uznano za zlekceważenie proroctwa i zaprzepaszczenie szansy, jaką dawała ręka Matki Bożej wyciągnięta do Rosji. Dopiero w lutym 1998 r. grupa rosyjskich pielgrzymów odnalazła niespodziewanie portarturowską ikonę w jednym z antykwariatów Jerozolimy. Drugie objawienie maryjne dokonało się w samej Rosji, w dniu abdykacji cara Mikołaja II, 2 marca 1917 r., na dwa miesiące przed rozpoczęciem objawień w Fatimie. Najświętsza Bogurodzica ukazała się – również we śnie – prostej chłopce Eudokii Adrianowej. Patriarcha moskiewski Tichon odczytał to jako znak, że wraz z odejściem legalnej władzy Matka Boża sama bierze w swoje ręce losy Rosji. Nakazała Ona Eudokii udać się do podmoskiewskiej wsi Kołomienskoje (dziś dzielnica Moskwy) i odnaleźć tam czarną ikonę Matki Bożej, po czym uczynić ją czerwoną (czyli dokonać jej gruntownej restauracji) i modlić się przed nią w intencji Rosji. Ikona została znaleziona, a była to zapomniana ikona pochodząca z monasteru Wniebowstąpienia Pańskiego w Moskwie ukryta w Kołomienskoje w 1812 r. w obawie przed wojskami napoleońskimi. Wygląd Matki Bożej na ikonie uznano za potwierdzenie, że Maryja jest władczynią całej ziemi, w szczególności zaś opiekunką Rosji. Ikona przedstawia Matkę Bożą siedzącą na tronie, ubraną w czerwone, carskie szaty, w koronie, z berłem w prawej dłoni i jabłkiem symbolizującym kulę ziemską podtrzymywanym przez Jej lewą dłoń. Maryja trzyma na kolanach Dzieciątko Jezus. Tło ikony jest ciemne, zaś wyraz twarzy Matki Bożej, patrzącej wprost, jest szczególnie poważny i surowy. Nazwano ją Matką Boską Dierżawną (Władającą). Po rewolucji ikona ta została skonfiskowana przez władze sowieckie. Na szczęście w 1990 r. odnaleziono ją w magazynach Państwowego Muzeum Historycznego w Moskwie i dziś jest znów obiektem kultu. Po odnalezieniu obu cudownych ikon odbyły się dwie pielgrzymki z nimi do Fatimy – w latach 2003 i 2014. Na pierwszą udzielił błogosławieństw patriarcha Aleksy, a drugą pobłogosławił patriarcha Cyryl. W ten sposób patriarchowie moskiewscy oficjalnie uznali ważność objawień fatimskich. Jednak ten gest – choć ważny – nie stał się punktem zwrotnym powstrzymującym szerzenie się w Rosji antyfatimskiej propagandy wśród prawosławnych. Prawosławni Rosjanie o Fatimie Objawieniami fatimskimi, dotyczącymi także losów Rosji, najpierw zainteresowała się rosyjska „biała” emigracja. Jej przedstawiciele traktowali objawienia fatimskie, nie zważając na ich katolicki język i symbolikę, za skierowane również do nich samych. ły poświęcone rozdziały w zbiorowym dziele „Rosja przed powtórnym przyjściem Chrystusa Pana”, Ławra Trojce-Sergijewa, 1993, i w książce Anny Iljinskiej „Starcy o czasach ostatecznych”, tamże, 1997. Pozycja ta stanowi znakomitą polemikę ze wszystkimi prawosławnymi wątpliwościami dotyczącymi autentyczności objawień. Natomiast w kilka lat później, na początku XXI wieku, stosunek rosyjskiego prawosławia do objawień fatimskich ulega zmianie. W publikacjach wydanych po 2000 r. mamy do czynienia z zawoalowaną, a częściej zupełnie otwartą ich krytyką. Na przykład w „Wiadomościach Diecezji Zachodnioeuropejskiej Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej za Granicą”, nr 36/1993, zadano pytanie, dlaczego w Watykanie pojawiło się tak wiele zastrzeżeń uniemożliwiających, wbrew woli samej siostry Łucji, ujawnienie trzeciej tajemnicy. Autorzy poddali w wątpliwość posiadanie przez Watykan rzeczywistego zapisu objawienia, gdyż Łucja zapisała tekst tajemnicy dopiero w 1944 r., czyli po 25 latach. Powoływali się na siostrzeńca Łucji ks. Antonio Valinio, który odpowiadając na pytania zadane mu przez portugalską telewizję w 1991 r., stwierdził, że jego ciotka, żyjąc w katolickim kolegium, gdzie znajdowała się pod nieustannym nadzorem swojego spowiednika i biskupa Jose Correia da Silva, wypełniała wszystkie oczekiwania władzy duchownej. Zarówno tekst trzeciej tajemnicy, jak i swoje wspomnienia według ks. Valinio siostra Łucja spisała pod nadzorem biskupa. Z kolei diakon Georgij Maksimow, współpracownik konserwatywnego prawosławnego Wydawnictwa Radonież, w artykule „Prawosławny stosunek do zjawisk fatimskich”, opublikowanym 17 listopada 2011 r., stwierdza, że Ojcowie Kościoła uznawali wprawdzie, że cudowne zjawiska występują nie tylko w Kościele prawosławnym, jednakże, jak stwierdził: „diabeł dokonuje cudów w fałszywych religiach i Kościołach heretyckich, po to aby upewnić ich wiernych w błędach, a także – na ile to możliwe – przyciągnąć do nich chrześcijan prawosławnych”. Według Maksimowa zjawiska zachodzące w Fatimie stanowią próbę umocnienia pozycji katolicyzmu w skali świata. Bowiem „Dama”, która w początkach ukazywała się trojgu portugalskim pastuszkom, uznawała w pełni prymat papieża i jego „pretensje do bycia światową władzą duchowną”, mówiąc, że tylko on może poświęcać Bogurodzicy te albo inne kraje, a w szczególności Rosję. „Dama” ta również w pełni uznawała katolicki dogmat o czyśćcu, mówiła o mocy zbawczej rzymskiego katolicyzmu, popierała i narzucała katolicki „Kult Niepokalanego Poczęcia” i praktykę modlitw różańcowych. Jeśli chodzi o najważniejsze dla Rosjan proroctwa o zwycięstwie komunizmu i prześladowaniu chrześcijan, które to przepowiedziała „Dama”, autor ten przypomina, że były one zapisane po raz pierwszy w 1936 r., po upływie 19 lat od momentu, kiedy rzekomo zostały usłyszane. Na koniec cytuje archimandrytę Tichona Szewkunowa (spowiednik Putina, dziś biskup), który napisał, że „celem prawie 100-letnich działań fatimskich jest kolejna próba podporządkowania Rosji papieżowi i w każdym przypadku tzw. tajemnice fatimskie do tego się sprowadzają”. W latach dwutysięcznych popularne wydawnictwo prawosławne Carskije Deło (Sprawa Królewska) wydało kolejno dwie książki hierodiakona (mnich posiadający święcenia diakońskie) Makarego Pietanowa, delegowanego przez Rosyjski Kościół Prawosławny do obsługi jej cerkwi Opieki Matki Boskiej (Pokrowy) w Erewaniu. Pierwsza z nich jest zatytułowana „Prawda o Fatimie. Cerkiew prawosławna o katolickim «cudzie»”, a druga stanowi jakby aneks do pierwszej, bowiem napisana jest w formie egzegezy z bogatym odwoływaniem się do Ojców Kościoła i wybitnych duszpasterzy Kościoła rosyjskiego oraz tekstów objawień fatimskich. Obie te książki można zrecenzować bardzo krótko jako ordynarny paszkwil na cuda fatimskie, nazwane tu enigmatycznie „zbłądzeniem” (zabłużdenie). W pierwszej, nie używając terminu „herezja”, dowodzi się niedwuznacznie, że „cuda” fatimskie i poprzedzające je „cuda” w Lourdes to jedynie jedne z ostatnich ogniw łańcucha herezji, do których można sprowadzić całe dzieje Kościoła katolickiego od momentu odpadnięcia przez niego od Kościoła Chrystusowego. Paweł Przeciszewski ANALIZA Rosyjskojęzyczne emigracyjne wydawnictwo „Żyzń s Bogom”, drukujące literaturę religijną zarówno prawosławną, jak i katolicką, opublikowało w 1949 r. książkę „Nowe objawienia Najświętszej Bogurodzicy światu, opowieść o Fatimie” napisaną przez rosyjskiego pisarza emigracyjnego, konwertytę na katolicyzm Michaiła Gawriłowa. Rozdawano ją bezpłatnie uchodźcom z ZSRR. W latach 60. benedyktyni obrządku wschodniego z belgijskiego opactwa Chevetogne opracowali i nadali popularną formę literacką obszernej monografii „Fatima – opowieść o największym cudzie wieku XX”. Jest to wspólne dzieło rosyjskich prawosławnych i katolików. Natomiast do szczelnie odizolowanego od świata Związku Radzieckiego wiadomość o objawieniach fatimskich dotarła, tak jak większość literatury religijnej, dopiero w ramach „głasnosti”, czyli w drugiej połowie lat 80. XX wieku. Jeszcze kilka lat wcześniej działający nielegalnie kapłan katolicki ks. Józef Świdnicki w 1984 r. został aresztowany za kolportowanie orędzia fatimskiego. Skazano go na trzy lata łagrów, a zwolniono w 1987 r. po 2,5 roku na skutek interwencji Amnesty International. Wiadomość o objawieniach fatimskich, wcześniej znana jedynie rosyjskim emigrantom, obudziła w Rosji lat 90. ożywioną dyskusję nie tylko pośród świeckich, ale i w kręgach prawosławnego duchowieństwa. Najbardziej istotną dla Rosjan była wyrażona przez Matkę Bożą prośba o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Jedni przyjmowali ją z pełną powagą, inni odrzucali jako wytwór katolickiej propagandy mającej na celu „nawrócenie” Rosji na katolicyzm. Ważną okazją do upowszechnienia wiedzy o Fatimie była peregrynacja fatimskiej statuy Bogurodzicy po całym obszarze Rosji odbyta dzięki staraniom abp. Tadeusza Kondrusiewicza w latach 1996-1997. Zdaniem autorki pierwszej prawosławnej analizy objawień fatimskich, Białorusinki Marii Stachowicz („Objawienia fatimskie, pociecha dla Rosji”), wydanej po rosyjsku przez Patriarchat Moskiewski w 1992 r., stanowią one bezpośrednią kontynuację objawienia Bogurodzicy rosyjskiej chłopce Eudokii. W ślad za tym opracowaniem, w latach 90. objawieniom w Fatimie zosta- 27 Papua-Nowa Gwinea Irak Kard. Ribat: wyspy Oceanii znikają Trump naraża chrześcijan w krajach muzułmańskich ŚWIAT Wyspy Oceanii znikają – alarmuje kard. John Ribat. – Sytuacja jest kryzysowa. Coraz więcej wysp znika [pod wodą – KAI]. Mamy powodzie, susze, nieprzewidywalne pory roku, zakwaszanie oceanów. Cały region jest zagrożony wzrostem poziomu morza. Na wielu wyspach buduje się falochrony przeciwko falom wezbraniowym, ale są nieskuteczne. Niszczeją pola, woda pitna jest coraz bardziej słona – ubolewa metropolita Port Moresby. 28 Jego zdaniem „musimy chronić oceany i lasy deszczowe”. – Chcą tego odważne i przewidujące rządy. Obecny model gospodarczy musi zostać zmieniony w najbliższych dziesięcioleciach, w przeciwnym razie cenę zapłacą następne pokolenia. Przywódcy gospodarczy i polityczni powinni pamiętać, że dyskusja o klimacie dotyczy przetrwania – zauważa pierwszy kardynał z Papui-Nowej Gwinei. Podkreśla on, że zrzucanie płacenia rachunków za obecne zmiany klimatyczne na następne pokolenia „jest nieodpowiedzialne”. – Wzywamy światowych przywódców do natychmiastowej realizacji porozumień paryskich, ponieważ im dłużej zwlekamy, tym wyższe będą koszty społeczne, gospodarcze i polityczne – zaznacza przewodniczący Federacji Konferencji Katolickich Biskupich Oceanii (FCBCO). Wzywa też Kościoły lokalne do konkretnego działania na rzecz dobra naszego wspólnego domu Matki Ziemi i wszystkich jej mieszkańców. Wspomniane porozumienie paryskie zostało zawarte na zakończenie oenzetowskiego szczytu klimatycznego COP21 w stolicy Francji w grudniu 2015 r. Przewiduje ono m.in. „utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie mniejszym niż o 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur o 1,5 stopnia”. Państwa mają osiągnąć ten cel „tak szybko, jak to możliwe”. pb Naraża chrześcijan w krajach muzułmańskich na niebezpieczeństwo – tak decyzję Donalda Trumpa o zakazie wjazdu do USA obywateli siedmiu krajów, w których większość mieszkańców stanowią muzułmanie, skomentował patriarcha chaldejski Louis Raphael Sako. Tak zwany Muslim Ban dotyczy obywateli Iranu, Jemenu, Somalii, Syrii, Iraku, Sudanu i Libii. W rozmowie z włoską telewizją Tv2000 zwierzchnik Chaldejskiego Kościoła Katolickiego z siedzibą w Bagdadzie stwierdził, że decyzja prezydenta Stanów Zjednoczonych „jest pułapką dla chrześcijan”. Naraża bowiem na niebezpieczeństwo „wszystkich chrześcijan w krajach muzułmańskich”. Zgodził się z tym, że „osoby mające związek z terroryzmem” nie mogą mieć prawa wjazdu na terytorium USA, ale powinni mieć taką możliwość ci, którzy „szukają bezpieczeństwa dla swych rodzin”, gdyż jest to „prawem człowieka”. Przyznał, że „każde państwo ma prawo do ochrony własnego terytorium przed niebezpieczeństwem”, ale kierowanie się uprzedzeniami wobec jakiejś religii jest niebezpieczne. – Konieczne jest rozeznanie. Są przypadki osób, które zasługują na wysłuchanie tych, którzy uciekają przed terroryzmem lub prześladowaniami. Religia jest tu nieistotna. Nie można powiedzieć, że jedna religia jest terrorystyczna, a inna nie. W każdej religii są osoby przyzwoite i inne fundamentalistyczne – zauważył patriarcha chaldejski. pb Syria Do Aleppo wraca życie Podczas gdy rokowania w sprawie pokoju w Syrii coraz bardziej się opóźniają, do Aleppo po 5 latach działań wojennych powoli powraca normalne życie. Ruszył m.in. po- ciąg łączący to miasto z Bagdadem, a dwie miejscowe drużyny rozegrały mecz piłki nożnej. Mówił o tym w Radiu Watykańskim proboszcz tamtejszej parafii św. Franciszka o. Ibrahim Alzabagh. Podkreślił, że nawet zwykły mecz, który oglądało ok. 5 tys. ludzi, wskazuje, iż mieszkańcy Aleppo zaczynają myśleć o wszystkich wokół pozytywnie. Nie było przy tym żadnych napięć ani konfliktów, a wspólne oglądanie sportowego wydarzenia dało okazję do tego, by „zeszły z ludzi negatywne emocje”. Na pytanie, czy rodziny zaczynają wracać do swoich domów, proboszcz z Aleppo odpowiedział: – Mamy takie pozytywne sygnały, bo rodziny, które powracają, zaczynają się z nami kontaktować, przychodzą się przywitać. Na przykład w tych dniach powróciły dwie rodziny z Wenezueli i jedna z Niemiec. Jednocześnie zakonnik zaznaczył, że większej fali powrotów można oczekiwać na wiosnę, na zakończenie drugiego półrocza w szkołach. RV USA Obrońca życia sędzią Sądu Najwyższego? Prezydent USA Donald Trump nominował 49-letniego Neila Gorsucha sędzią Sądu Najwyższego. – Sędzia Gorsuch ma nadzwyczajne umiejętności prawne, błyskotliwy umysł, ogromną dyscyplinę i zdobył sobie ponadpartyjne poparcie – powiedział Trump. Wyraził nadzieję, że republikanie i demokraci wspólnie zgodzą się na nominację Gorsucha, który jest znany w USA za swego zaangażowania w obronę życia. Nominację musi jeszcze zatwierdzić Senat i aby ona przeszła, potrzebne są głosy demokratów, o co nie będzie łatwo. Sędziowie Sądu Najwyższego USA są mianowani dożywotnio. W poprzedniej kadencji republikanie mający większość w Senacie zablokowali mianowanego przez prezydenta Baracka Obamę sędziego Merricka Garlanda. Trump zaciera granice między religią i polityką W czasie dorocznego Narodowego Śniadania Modlitewnego w Waszyngtonie prezydent Donald Trump zapowiedział, że zamierza „całkowicie znieść” tzw. poprawkę Johnsona, która wyznacza granice między religią i polityką. Poprawka z 1954 r. do amerykańskiego kodeksu podatkowego zabrania bezpośredniego lub pośredniego zaangażowania w kampanię wyborczą organizacjom zwolnionym z płacenia podatków, czyli Kościołom i stowarzyszeniom dobroczynnym. Nie mogą one np. wzywać do głosowania lub niegłosowania na konkretnych kandydatów. Złamanie tego zakazu skutkuje utratą prawa do zwolnienia podatkowego. Poprawkę zaproponował ówczesny demokratyczny senator z Teksasu Lyndon Johnson (późniejszy, w latach 1963-69, prezydent Stanów Zjednoczonych). Została ona przyjęta przez zdominowany przez republikanów Kongres i podpisana przez również republikańskiego prezydenta Dwighta Eisenhowera. Tak zwana prawica religijna od dawna domaga się zniesienia poprawki Johnsona, argumentując, że stanowi ona niesłuszne ograniczenie wolności słowa. Do zniesienia poprawki zobowiązał się Trump w czasie swej kampanii prezydenckiej. Wymagać to jednak będzie zgody Kongresu. pb Kard. Cupich: mroczny moment w historii kraju „Mrocznym momentem w historii Stanów Zjednoczonych” nazwał kard. Blaise Cupich decyzje Donalda Trumpa o nieprzyjmowaniu uchodźców i zakazie wjazdu do USA obywateli siedmiu krajów, w których większość mieszkańców stanowią muzułmanie. Tak zwany Muslim Ban dotyczy obywateli Iranu, Jemenu, Somalii, Syrii, Iraku, Sudanu i Libii, w tym także osób posiadających zieloną kartę uprawniającą do mieszkania na terytorium Stanów Zjednoczonych. Metropolita Chicago zauważa, że wśród państw objętych zakazem nie ma Arabii Saudyjskiej, choć, „jak na ironię”, jest ona ojczyzną 15 spośród 19 sprawców zamachów z 11 września 2001 r. Według kardynała prezydenckie decyzje dotyczące ludzi, którzy uciekają przed przemocą, uciskiem i prześladowaniami, są „sprzeczne z wartościami zarówno katolickimi, jak i amerykańskimi”. – Czy nie powtórzyliśmy fatalnych decyzji tych, którzy w przeszłości odepchnęli inne narody uciekające przed przemocą, zostawiając pewne grupy etniczne i religijne na marginesie i w sytuacji wykluczenia? My katolicy dobrze znamy tę historię, bo wraz z innymi staliśmy po drugiej stronie barykady – przypomniał arcybiskup Chicago. Skrytykował też „okrutny, pospieszny i chaotyczny” sposób wprowadzania prezydenckich decyzji w życie. Ludzie mający ważne wizy godzinami byli przetrzymywani na lotniskach, zwiększając tylko chaos i wzmacniając protesty i niezadowolenie. pb Kanada Od dawna podsycano wrogość wobec religii Kanadyjczycy są w szoku po zamachu na wspólnotę muzułmanów w Québecu z 29 stycznia. „Myśleliśmy, że terroryzm nas nie dotyczy” – powiedział Radiu Watykańskiemu tamtejszy biskup pomocniczy Marc Pelchat. Przypomniał, że Kanada przyjmuje wielu uchodźców z Bliskiego Wschodu, zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Stało się to okazją do burzliwych dyskusji na temat miejsca wiary w codziennym życiu. Padło wiele agresywnych słów pod adresem samej religii – zauważył bp Pelchat. – Od kilku już lat trwają debaty o tym, jak żyć ze wspólnotami, które wyznają obcą nam wiarę. Dyskutowano o uprawnieniach, jakie należy im przyznać. Teraz jest oczywiste, że wydarzenia takie jak ten zamach mogą zostać potraktowane w sposób instrumentalny. Od dawna słyszymy komentarze, w których dyskredytuje się wszystkie bez wyjątku religie. Zarzuca się im, że są źródłem przemocy. Podchodzi się do tego w sposób bardzo prostacki. Postuluje się wręcz likwidację wszystkich religii, by mieć spokój. Wiemy tymczasem, że przemoc ma swoje źródło gdzie indziej, w głębi ludzkiego serca, a walka z religiami niczego nie rozwiąże – stwierdził kanadyjski hierarcha. W zamachu, do jakiego doszło w meczecie ośrodka islamskiego w dzielnicy Sainte-Foy, zginęło sześć osób, a osiem zostało rannych, niektóre ciężko. Sprawcy strzelali do muzułmanów zgromadzonych na wieczornej modlitwie. Jeden z nich miał krzyczeć po arabsku: „Allah akbar” (Bóg jest wielki). Początkowo informowano, że w zamachu uczestniczył student pochodzenia marokańskiego, jednak został on zwolniony i ma status świadka. Podejrzany jest natomiast drugi zatrzymany, Kanadyjczyk, student politologii i antropologii na Uniwersytecie Laval w Québecu. Według kanadyjskich mediów wyznaje on poglądy nacjonalistyczne, jest także zwolennikiem prezydenta Trumpa. pb ŚWIAT Gorsuch jest zdecydowanym obrońcą życia. W 2009 r. opublikował książkę pt. „Przyszłość wspomaganego samobójstwa i eutanazji”, w której broni ludzkiego życia, gdyż posiada ono wartość samą w sobie, a wspomagane samobójstwo jest zawsze błędem. Skrytykował także orzeczenie Sądu Najwyższego z 1973 r. w sprawie Roe v. Wade, które wymusiło legalizację aborcji na całym obszarze USA. Jego zdaniem nie ma żadnych konstytucyjnych podstaw, aby udzielać matce więcej praw niż jej nienarodzonemu dziecku. Ponadto Gorsuch jest znanym obrońcą wolności religii, dlatego wielokrotnie bronił organizacji chrześcijańskich i zakonów żeńskich, które ze względu na sprzeciw sumienia nie chciały zaaprobować finansowego wsparcia dla antykoncepcji i aborcji w ramach prawa regulującego system ubezpieczeń zdrowotnych – tzw. Obamacare. tom 29 Spis treści EDITORIAL Potrzeba modlitwy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2 WYDARZENIA Ponad 2 tys. wystąpień z zakonów rocznie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2 XIV Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży – przystanek między Krakowem a Panamą . . . . . . . . . . 3 KRAJ Przyszłość życia zakonnego zależy od wiary młodych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Zakony w służbie potrzebującym. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Senatorowie podzieleni ws. uczczenia 500. rocznicy reformacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6 Komunikat z posiedzenia Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski. . 6 Powstaje pierwsza monografia nt. Polaków posługujących w Kościele na Wschodzie. . . . . . . . . . . . . . . . 7 NewPastoral.net – nowa formuła duszpasterstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 Laur SDP dla ks. Ireneusza Skubisia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 ROZMOWA KAI Chcemy wprowadzić modę na dużą rodzinę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Nawrócenie Rosji, czyli całego świata. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24 Z DIECEZJI WATYKAN Franciszek: męczennicy chlubą Kościoła. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 Zamknięty Kościół niczemu nie służy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 Podczas wizyt ad limina rozmowy zamiast przemówień . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 Papieskie podróże w 2017 r.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Franciszek zaprasza młodych biskupów na rekolekcje. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Gewargis III: niechaj papież zwoła wszystkich patriarchów wschodnich. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Decyzje Trumpa niepokoją. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16 Kard. Ryłko objął jako archiprezbiter bazylikę Matki Bożej Większej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16 Papież na Super Bowl. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16 Przywódca lefebrystów potwierdza: będziemy mieli prałaturę personalną. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 Abp Becciu papieskim delegatem przy Zakonie Maltańskim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 EUROPA Socjaliści chcą kontroli finansów Kościoła. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 Co miesiąc zamyka się jeden klasztor. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 Gwiazdor Realu Madryt przeciwnikiem aborcji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 Mniej ataków na żydów i muzułmanów, więcej na chrześcijan. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 Śledztwo w sprawie antypapieskich plakatów. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 Mniej migrantów, więcej utonięć. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 List pasterski biskupów nt. małżeństwa i rodziny. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 Prawosławny synod: katolicyzm to herezja. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 Chrześcijanie z Iraku dobrze się integrują. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 Niech promoskiewski Kościół prawosławny potępi agresję . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 Cyryl apeluje o całkowity zakaz aborcji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 SPIS TREŚCI DOSSIER Fatima – naglące orędzie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22 30 ANALIZA Nie tylko Fatima – seria objawień maryjnych dotyczących losów Rosji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 ŚWIAT Kard. Ribat: wyspy Oceanii znikają. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Trump naraża chrześcijan w krajach muzułmańskich. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Do Aleppo wraca życie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Obrońca życia sędzią Sądu Najwyższego?. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 Trump zaciera granice między religią i polityką. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 Kard. Cupich: mroczny moment w historii kraju. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 Od dawna podsycano wrogość wobec religii. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 Katolicka Agencja Informacyjna, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa tel.: 22 838 80 61, 635 77 18, fax: 22 635 35 45, e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl, prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected] RADA PROGRAMOWA KAI: abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady), abp Sławoj Leszek Głódź, abp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego) ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Anna Malec (ekai), Joanna Operacz (IDK), Beata Dązbłaż (ekai), o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Wojciech Załuska (sekretarz redakcji), Maria Ziembla (ekai) KORESPONDENCI KRAJOWI: Teresa Margańska (Białystok), Robert Karp (Bielsko-Żywiec), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), Paweł Paziak (Elbląg), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Rafał Starkowicz (Gdańsk), Dariusz Olejniczak (Gdańsk), Jan Hlebowicz (Gdańsk), Paweł Jurek (Gliwice), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), Izabela Tyras (Jasna Góra), Ewa Kotowska (Kalisz), ks. Artur Stopka (Katowice), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), Alicja Górska (Koszalin-Kołobrzeg), Liliana Leda (Kraków), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Waldemar Wesołowski (Legnica), Robert Adamczyk (Licheń), ks. Krzysztof Podstawka (Lublin), Anna Sobocińska, ks. Jan Krupka (Łomża), Ks. Piotr Karpiński (Łowicz), Łukasz Głowacki (Łódź), Jan Głąbiński (Nowy Targ), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Hanna Honisz (Opole), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Elżbieta Grzybowska (Płock), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Paweł Bugira (Przemyśl), Radosław Mizera (Radom), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Andrzej Piskulak (Sandomierz), Edyta Łukaszewska (Siedlce), ks. Jarosław Ciszek (Sosnowiec), Piotr Kołodziejski (Szczecin), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Paweł Borowski (Toruń), Magdalena Gronek (Warszawa-Praga), ks. Artur Niemira (Włocławek), ks. Rafał Kowalski (Wrocław), Krzysztof Król, Wanda Milewska, (Zielona Góra-Gorzów)) KORESPONDENCI ZAGRANICZNI: Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio), ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg) KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska DZIAŁ KSIĘGOWOŚCI I KADR: Główna księgowa: Barbara Kwiecińska, Menadżer ds. kadr: Barbara Magoń SEKRETARIAT: Adrian Leszczyński DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9–16): Anna Mirkiewicz, tel. 22 838 80 63 CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn „Wiadomości KAI” – prenumerata roczna pocztą – 358 zł, prenumerata roczna e-mailem – 194 zł Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów. Zamieszczone w biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank PEKAO S.A. nr rach.: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 KONTO EURO KAI: Bank PEKAO S.A. III O/W-wa nr rach.:44124020341978001003569053 SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI fot. EAST NEWS 100 rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie ! Już wkrótce, specjalnie dla prenumeratorów KAI, seria plakatów upamiętniających rocznicę ! W roku 2017, w ramach przygotowań do setnej rocznicy objawień Matki Bożej w Fa�mie, na łamach gazetki „Życie Kościoła” prezentować będziemy unikatową serię plakatów pt. „Stulecie Objawień w Fa�mie. Najważniejsze przesłanie” (format B2). Zaprezentujemy najważniejsze orędzie objawień ilustrowane pięknymi zdjęciami z życia Sanktuarium Matki Bożej Fa�mskiej. Seria dostępna będzie tylko w prenumeracie. W „Wiadomościach KAI” będziemy zamieszczać obszerne informacje i dossiers poświęcone sanktuarium, a także relacjonować na bieżąco majową wizytę Ojca Świętego Franciszka w Fa�mie z okazji 100 rocznicy objawień. Zapraszamy do prenumeraty Wydawnictw KAI ! Poznaj Wydawnictwa KAI. Zamów prenumeratę ! Przyłącz się do Klubu Czytelników KAI i korzystaj z naszych promocji oraz zniżek ! „Wiadomości KAI” – tygodnik redagowany w oparciu o doniesienia kilkudziesięciu korespondentów terenowych, redakcję sekcji polskiej Radia Watykańskiego i renomowanych katolickich agencji zagranicznych. „Życie Kościoła” – jedyna w Polsce cotygodniowa gazeta-plakat formatu B2, nośnik najaktualniejszych informacji z życia katolickiego, który bez wątpienia uatrakcyjni każdą gablotę paraalną, szkolną czy biblioteczną. W naszych tytułach znajdziesz: informacje z kraju i ze świata, raporty, wywiady, dokumenty Kościoła, kalendarz liturgiczny, plakaty ewangelizacyjne. Prenumerata się opłaca ! Dla stałych odbiorców ceny od lat utrzymują się na tym samym poziomie ! Raz w roku, w okresie odnowy prenumeraty (X-XII), nasi Czytelnicy dostają gra�s książkę lub płytę jednego ze znanych wydawnictw katolickich. Dla nowych prenumeratorów mamy w prezencie ciekawą pozycję książkową bądź mul�medialną. Regularną wysyłkę rozpoczynamy po otrzymaniu wpłaty za wybrany okres. Odpowiednią kwotę należy wpłacić na konto: Prenumerata w Polsce: Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa Pekao S.A., nr 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 Prenumerata za granicą (wpłata w walucie EURO): konto EURO: Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. Pekao S.A., IBAN: PL, SWIFT: PKOP PL PW nr 44 1240 2034 1978 0010 0356 9053 prenumerata Wiadomości KAI Życie Kościoła WK + ŻK promocyjna z rabatem z rabatem pełna elektroniczna pełna cena za oba 5%* 5%* tytuły roczna 358 zł 341 zł 194 zł 263 zł 249 zł 553 zł półroczna 197 zł 187 zł 97 zł 136 zł 129 zł 299 zł kwartalna 104 zł 98 zł – 76 zł 72 zł 164 zł * dla prenumeratorów ze stażem co najmniej 3 lata Wiadomości KAI Życie Kościoła roczna prenumerata zagraniczna 180 EUR 132 EUR półroczna 90 EUR 66 EUR kwartalna 45 EUR 33 EUR Zamów już dziś i otrzymaj prezent ! Zadzwoń i dowiedz się więcej: 22 838 80 63 lub napisz: [email protected] Dział Marke�ngu i Sprzedaży KAI Skwer Kardynała Wyszyńskiego 9 01-015 Warszawa tel. 22 838 80 63, fax 22 635 35 45 NOWOŚĆ PO PROSTU „Kazania” Księdza Pogodnego Po prostu… to kazania, które: • zawierająsetkiprzykładówzróżnychdziedzin(literatury,historii,muzyki,malarstwaetc.), • przykuwająuwagęsłuchaczainiepozwalająmu„odpłynąć”, • odwołująsięnietylkodointelektu,aleprzedewszystkimdoemocji, • pobudzajądogłębokiejrefleksji, • napisanesąwspółczesnąpolszczyzną,bezzbędnegopatosuimoralizowania, • gwarantująsukceskaznodziejski,oczywiściepodwarunkiem,żedoproponowanejwnichtreścizostaniedodanapasjaidoświadczenieduszpasterskie. Format:11,4×19cm Oprawa:miękka Liczbastron:248(Pogrzeby),224(Kazania ślubne) cena: 29,90 zł Informacje i zamówienia: tel. 12 25 75 336, [email protected], www.stanislawbm.pl