Krzysztof Mik_Tajemnice nieznanych żołni[...]

Transkrypt

Krzysztof Mik_Tajemnice nieznanych żołni[...]
PROZA
Krzysztof Mik
Tajemnice nieznanych ołnierzy
Zjadłem ledzie i poszedłem na wart . Przedtem onanizowałem si
jeszcze troch w toalecie, bo ju od ponad trzech miesi cy nie
widziałem ani mojej ony, ani moich dzieci.
Wschodził ksi yc, marzły mi palce a ja ani rusz nie mogłem
jako uwierzy w t cał gadk o wojnie. „Powołali nas z rezerwy,
bo chc ukry bezrobocie i tyle.”
Kto szlochał i j czał w drugim k cie koszar. Pewnie albo rzygał
albo modlił si . Rutynowo sprawdziłem czy nie zapomniałem
wzi obu magazynków amunicji.
Kula była ostra, zdecydowana i weszła we mnie jak gor cy nó
w masło wyj te dopiero co z lodówki. Jeden strzał i w ułamku
sekundy znalazłem si na ziemi. Nawet krwi poleciało mało. Tak
zabijaj profesjonali ci a nie jacy tam patrioci czy mi so
armatnie.
***
Na szcz cie wojna zacz ła si dopiero w przerwie meczu. Nasi
i tak wygrywali ju 3:0, wi c mogłem si całkowicie po wi ci
transmisji z nalotów i konferencji Sprzymierzonych.
38
- I co ? Kto wygrywa ? – przybiegła z kuchni Małgorzata.
- Od kiedy interesujesz si sportem ?
- Ach, nie wygłupiaj si . Doskonale wiesz, e nie o sport mi
chodzi, ale wojn .
- Twój cynizm jest nie na miejscu.
- Ja przynajmniej nie udaj dziewicy. Jak ogl dam jak oper
mydlan te si tego nie wypieram. Poza tym – w przeciwie stwie
do ciebie – gdybym była chłopem poszłabym do wojska. To w
ko cu ja zabijam zawsze na wigili karpia.
Na ekranie leciały pod wietlane na zielono rakiety i błyskaj cy
telewizor upodobniał nasz pokoik do małej dyskoteki. Wstydziłem si ... Nie. Nie wstydziłem si , tylko było mi głupio. Jakby
s siad pochwalił mnie za ładny sweter, który kupiłem wcze niej
w „lumpexie”.
Zjadłem bułk z kiełbas i przypomniałem sobie, e mam by
intelektualist . Otworzyłem „Traktat o wojnach” (sprawiedliwych
i niesprawiedliwych) Erazma z Rotterdamu.
Dzisiejszy intelektualista musi by twardy. Jak nie nauczy si
kung-fu albo boksu, musi by przynajmniej przebiegły. Za dwa
dni miałem egzamin z doktryn politycznych i prawnych.
Wszyscy od dawna gadali o wojnie wi c postawiłem na Holendra.
Nasz profesor uwielbia wprost prosi o przykłady z ycia.
***
O dziewi tej byłem w pałacu. Nie zd yłem wypi jeszcze
pierwszej kawy, kiedy w gabinecie pojawił si przera ony sekretarz.
- Zaatakowali !
- No i co ? – u miechn łem si z pewno ci siebie i spokojem
39
widzianymi przewa nie na obrazkach wi tych b d u bohaterów starych westernów. Nie jestem pozerem, ale panika zaczyna
si od głowy. aden naród za nie mo e sobie pozwoli na panik .
Na tym polega pa stwo.
Stracili my dwie bazy. Nasi najlepsi robotnicy, studenci
i ołnierze dali si pokona nie maj c nawet cienia szansy
wykaza si swoim oddaniem dla ojczyzny. No wła nie. Nie pomaga naj arliwsza nawet ideowo , kiedy zaskoczy chamska
rzeczywisto . Musz przyzna , e dot d my lałem zawsze, i
najlepsze wojsko to takie, które walczy w słusznej sprawie.
Sekretarz stał skamieniały w drzwiach i jak na zło czekał na
jakie polecenia. Tchórze bowiem nigdy niczego nie proponuj .
Dla nich licz si tylko rozkazy. Niczym stare, grube muchy b d
brz cze i obsiada ci na wszystkie strony, dopóki nie
w ciekniesz si i nie zrobisz z nich miazgi. Tyle, e z moim
sekretarzem studiowałem razem, a jego ona była moj pierwsz
dziewczyn .
Postanowiłem wprowadzi natychmiast plan A. Nie pami tam
dokładnie czym ró nił si on w szczegółach od planu B,
wiedziałem przecie , e musi by niezły, skoro pracowali my
nad nim intensywnie przez całe ostatnie pół roku. Miałem kilka
minut, eby zwoła sztab obrony. Dokładnie tyle, eby zadzwoni do ony i powiedzie , eby przygotowała na kolacj ryb ,
któr bardzo, bardzo lubi . Moim zdaniem w sytuacjach wielkiego
kryzysu w pa stwie wszyscy rozs dni prezydenci powinni jada
wył cznie w domu.
***
Poszłam do miasta, eby kupi masło i chleb. Padało a ja lubi
40
tak pogod , bo wtedy wi kszo
mniej przepychania si łokciami.
siedzi w domu i na ulicy jest
Na rynku spotkałam Iren . Jak zwykle o tej porze wracała z
ko cioła.
- Co, idziesz kupi sól i zapałki na wojn ? - spytała z u miechem
człowieka, który siedział z Panem Bogiem w tej samej ławce
szkolnej i któremu nic nie grozi, bo przecie jest na „ty” z tymi, co
decyduj o yciu i mierci.
- Na jak wojn ?
- A co ? Nie ogl damy telewizji ?
- Nie, bo mi si okulary zepsuły.
Irena machn ła ze zniecierpliwieniem r k i pobiegła swoim
kaczkowatym krokiem dalej. Zdaje si , e ci, co obcuj zbyt cz sto
z istotami najwy szymi, przestaj w pewnym momencie lubi
innych ludzi.
Na targu widziałam bardzo pi kne i dziwne kwiaty. Jakby we
wszystkich kolorach nało onych na siebie naraz. Nawet
sprzedawca nie wiedział jak si nazywały. Pasowałyby na grób
Janka. Nie usłyszałam ceny, bo akurat nadleciał wojskowy
samolot, a ja musiałam jeszcze i na poczt wysła synowi
pieni dze na nowy komputer.
***
Stałem si najmłodszym generałem w historii naszej armii, ale to
bardzo le. W powszechnym głosowaniu wybrali mnie szefem
sztabu, a jako takiemu nie wolno mi było przegrywa . Nasz kraj
miał po prostu do dyspozycji zbyt du o pieni dzy i siły, eby
mógł zosta pokonany. ołnierz, któremu odebrano szans
udowadniania swojego bohaterstwa i facet, który nie mo e by
lepszy od tego, jakim wyobra a sobie go otoczenie, s sko czeni.
41
Kiedy mogłem strzela do tych, co mogli strzela do mnie.
Dzisiaj stawałem przed kamer i spocony tłumaczyłem si za
innych. Albo próbowałem udowodni , e czasami zło, to po prostu
nieszcz liwy przypadek: dziecko, mina, zepsuty sterownik
rakiety...
Oni to wszystko wiedzieli i w gł bi duszy rozumieli, ale nie ufali
mi. Tylko udowodnione kłamstwo bowiem było interesuj c ,
wart ujawnienia prawd . No i to perwersyjne wykazywanie, e
ofiara mo e by sprawc i odwrotnie...
Kiedy nie paliłem i nie piłem. Teraz przed ka d konferencj
połykałem du szklank whisky, paliłem cygaro i ogl dałem
kreskówk z kaczorem Donaldem. Stawałem si powoli, cho
systematycznie gruby i oble ny.
***
Krokodyl był ogromny i chyba bardzo stary. Ale mi so krokodyla
rzadko bywa twarde i ylaste.
Wielki Mbu mówił, e ostatnio sprzedaj je nawet w sklepach za
Wielk Wod , bo jest bardzo delikatne.
Miałem dopiero szesna cie lat i byłem drobnej budowy ciała,
ale w s siedztwie upolowanego przeze mnie gada czułem si
wspaniałym i do wiadczonym m czyzn .
Wielki Mbu mówił, e zabija , eby y to Wielka Rzecz. Pod
warunkiem, e ma si szacunek do Zabijanego.
Wielki Mbu musiał wiedzie , co mówił, bo jako jedyny w naszej
wiosce nigdy nie głodował i kiedy podobno sp dził cały rok w
Europie.
42
***
yj , bo kula o pół milimetra min ła serce. Uratował mnie chyba
strach, bo serce skurczyło si we wła ciwym momencie mocniej
ni zwykle.
W szpitalu jeste my anonimowi i wszyscy nosimy numerki.
Traktuj nas jak białe myszki z s siedniego laboratorium. Ci gle
przenosz z jednego pomieszczenia do drugiego. Zupełnie beznami tnie, ale delikatnie i ostro nie jednocze nie. Jakby si bali,
e mo emy by zara eni jakim nieznanym wirusem albo jeste my
ukrytymi fanatykami.
Tak wła ciwie to chyba nie za bardzo wiedz , co z nami pocz ,
bo nie wolno im torturowa . Na dodatek antybiotyki pomagaj
wszystkim, najci ej nawet rannym i nikomu nie chce si ucieka ,
bo arcia jest pod dostatkiem.
Mi dzy innymi poprzez to, e nie próbuje si ustali naszego
pochodzenia, od dawna nie bałem si tak mało. Na całym wiecie
przecie kwiaty i wie ce składa si oficjalnie tylko na grobach
n i e z n a n y c h ołnierzy.
Krzysztof Mik
43

Podobne dokumenty