Wersja PDF
Transkrypt
Wersja PDF
Echo znad Beli 1 2 Echo znad Beli Echo znad Beli ... Powolnymi krokami zbliża się wiosna i oby już pozostała, bo chyba wszyscy mamy dość tej zimy, która nie chciała odpuścić. Miejmy nadzieję, że na dobre odeszła, ponieważ co za dużo to niezdrowo. Wraz z nadejściem wiosny idą zmiany, podejmujemy nowe wyzwania, jakie stawia przed nami życie. Obyśmy mieli możliwość i chęć podejmowania dobrych wyborów, przynoszących satysfakcję, radość, a przede wszystkim możliwość osobistego rozwoju, bo najważniejsze to nie stać w miejscu. Oczywiście czas zweryfikuje nasze decyzje, ale niech trudności nie zniechęcą nas do sięgania wyżej i po więcej. Tego sobie i Wam życzę... A na Wielkanoc wszystkim czytelnikom „Echa” życzę także, by ten czas był czasem pełnym radości ze Zmartwychwstania Pańskiego, by przyniósł nam nowe siły do stawania się coraz lepszymi względem siebie i innych, a nadzieja zwyciężała obojętność, pogody ducha, a także słonecznych spotkań z ludźmi i z budzącą się do życia przyrodą. Nie zapominajmy o wszystkich pięknych tradycjach związanych z Wielkanocą, uczmy się na nowo cieszyć z nich jak dzieci. Nie zapominajmy jednakże, że każda zabawa ma swoje granice, dobrze się bawiąc, musimy pamiętać, żeby nie wyrządzić krzywdy innym, np. w wyrzędy. Niech mottem będą tutaj słowa nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Małgorzata Szot RAZ NA KWARTAŁ Więcej Justyn… Czy jest teraz w Polsce ktoś, kto nie zna nazwiska Justyna Kowalczyk? Być może, jednak zdecydowana większość ceni ją, podziwia i wychwala. Wszyscy krzyczą o Jej sukcesie. Justyna jest zapraszana w różne miejsca, odznaczana, często fotografowana. Udziela wielu wywiadów, daje autografy, jest obiektem ogromnego zainteresowania, a czasami nawet i zazdrości. Takie zachowania są oczywiście naturalne i nie ma w nich nic złego. Ogarnięci euforią widząc Justynę na podium i to tym najwyższym, chyba jednak o czymś zapominamy – nie uświadamiamy sobie, co ów wielki sukces tej wielkiej Polki daje nam wszystkim (oczywiście oprócz licznych cennych krążków wykonanych ze szlachetnych metali). Chciałbym zatem zwrócić Państwa uwagę na to, w jaki sposób Justyna doszła do szczytu popularności; krótko mówiąc – warto spojrzeć na drogę, która Ją do tak dużej sławy doprowadziła. Z sukcesu Justyny wypływają ważne przesłanie i mądra nauka – wiara w siebie i ciężka praca to klucz do każdego sukcesu! Owszem, jest Justyna dziewczyną niezwykle utalentowaną, przede wszystkim jednak posiada ogromną wolę walki i zwyciężania, jest uparta i konsekwentna aż do bólu. No i niesłychanie pracowita. Ileż czasu spędza Ona na treningach, startach, w podróżach! Jak rzadko jest w domu, w swojej 3 SPIS TREŚCI Kilka słów o... 4 Echo Rady Gminy 5 Echo Rad Sołeckich 5 Echo OSP 5 Ludzie Miejsca Wydarzenia XVIII Finał WOŚP 6 XII Gminny Turniej Szachowy 6 XII Gminny Turniej Tenisa Stołowego 6 W skrócie 7 Życie szkolne i przedszkolne 8 Echo GOK Jubileuszowy staż z okazji I rocznicy Aikido w Iwkowej 15 Echo GOPS 17 Echo HDK 20 Stowarzyszenie 21 Echo wspomnienia: Stary kościółek 22 Nasza historia szkice o kapliczkach Część X 24 Prezentacje O polskich zwyczajach i tradycjach 26 Koło Iwkowskich poetów Młode talenty - poezja 27 Co kwartał młodzież 29 Echo smaki 30 Przedsiębiorcze klimaty 31 Chłop na zagrodzie Z wizytą u państwa Kuligów 32 Felieton o... 34 Sport 35 ukochanej rodzinnej miejscowości Kasinie Wielkiej. Ilu z nas jest zdolnych do takich poświęceń? Nie oszukujmy się – bardzo niewielu. Upajając się wielkim wyczynem Justyny Kowalczyk pamiętajmy, że bez poświęcenia, zaangażowania i ciężkiej pracy nie będziemy sprawcami wielkiego dzieła. Powiem więcej - zróbmy wszystko, by niezależnie od tego, kim jesteśmy i czym się zajmujemy, osiągać sukcesy jak robi to nasza olimpijska Mistrzyni. Bogusław Kamiński Wójt Gminy Iwkowa 4 Echo znad Beli KILKA SŁÓW O … ...podatkach Przypomina się, że od dnia 1.03.2010 r. do 31.03.2010 r. można składać wnioski wraz z załączonymi fakturami z okresu od 1.09.2009 r. do 28.02.2010 r. o zwrot podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej. Limit wynosi 86 litrów oleju napędowego na 1 ha użytków rolnych. Natomiast zwrot podatku akcyzowego od 1 litra wynosi 0,85 zł w 2010 r. W przypadku niewykorzystania limitu w pierwszym terminie należy składać w dniach od 1.09.2010 r. do 30.09.2010 r. wnioski wraz z załączonymi fakturami z okresu od 1.03.2010 r. do 31.08.2010 r. Bożena Bodek …projektach Gmina Iwkowa realizuje projekt „Ja też potrafię” dofinansowany w ramach działania 9.1.2 – Wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów z grup o utrudnionym dostępie do edukacji oraz zmniejszanie różnic w jakości usług edukacyjnych Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Projekt realizowany jest w roku szkolnym 2009/2010 i obejmuje wykonanie przyjętych przez szkoły podstawowe z terenu gminy Iwkowa 5 Programów Rozwojowych Szkół. Celem Projektu pn. „Ja też potrafię” jest m.in. zmniejszenie dysproporcji w dostępie do edukacji naukowej i kulturalnej, podnoszenie jakości usług edukacyjnych na terenie wiejskim, rozwój zainteresowań i pasji, poszukiwanie talentów, integracja i ożywianie lokalnego środowiska poprzez szereg zajęć pozalekcyjnych, warsztatów i wyjazdów edukacyjnych. Zadania projektu zostały podzielone na następujące formy pomocy: 1. Zajęcia wyrównawcze: • Nauczanie zintegrowane (klasy I – III) • Matematyka (klasy IV – VI) • J. polski (klasy IV – VI) 2. Specjalistyczne wsparcie: • Zajęcia korekcyjno – kompensacyjne • Logopeda • Psycholog 3. Zajęcia rozwijające – pozalekcyjne • Zajęcia matematyczno – przyrodnicze • Zajęcia informatyczne • Zajęcia z języka obcego • Zajęcia teatralne, artystyczne, muzyczno – plastyczne • Zajęcia humanistyczne, dziennikarstwo • Basen • Wyjazdy edukacyjne jednodniowe i trzydniowe. W pierwszym semestrze roku szkolnego 2009/2010 przeprowadzono zajęcia edukacyjne zgodnie z rozpisaną wcześniej tematyką zajęć. Dodatkowo odbyło się 8 jednodniowych wycieczek edukacyjnych, każda po 20 uczestników. Podczas wycieczek uczniowie zwiedzali Kraków i Sandomierz. Dzięki realizacji Projektu uczniowie ze szkół podstawowych mogli wyjechać na spektakle i seanse filmowe do Krakowa. Wszystkie koszty z wiązane z zajęciami i wyjazdami pokrywane są w całości ze środków Unii Europejskiej. W dniu 9 lutego 2010 r. miało miejsce podsumowanie realizacji projektu edukacyjnego w ramach Programu Kapitał Ludzki za 2009 rok. Towarzyszyła temu prezentacja dorobku artystycznego szkół podstawowych z gminy Iwkowa, których dotyczył powyższy projekt. Nauczyciele i dyrektorzy wszystkich szkół podkreślali, że tego typu projekty doskonale wpisują się w plan pracy i program edukacyjny szkoły poprzez swoje walory integracyjne i poznawcze, a także uświadamiają, jak dużą rolę odgrywa edukacja realizowana na odpowiednim poziomie. Alicja Pajor Koordynator Projektu Podziękowania - Pani Katarzynie Jasnos – za wytyczanie nowych dróg, przecieranie zarośniętych ścieżek, wyznaczanie nowych szlaków w działalności Gminnego Ośrodka Kultury w Iwkowej w latach 2003-2009, za wiarę w to, że się da, jak się chce, za pasję i serce wkładane w redagowanie i wydawanie „Echa znad Beli”, za pomysły, inicjatywę i energię. Za promowanie słowem, czynem i przykładem naszej małej ojczyzny – gminy Iwkowa w szerokim świecie i za krzewienie lokalnego patriotyzmu wśród mieszkańców – składają: Małgorzata Szot – dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury wraz z pracownikami. Echo znad Beli 5 ECHO RADY GMINY W dniu 15 stycznia 2010 r. na wspólnym posiedzeniu Komisji Rady Gminy pozytywnie został zaopiniowany projekt budżetu na 2010 rok, który został przedłożony w tym samym dniu pod obrady Rady Gminy. Uchwała budżetowa Gminy Iwkowa na 2010 rok w głosowaniu jawnym została przyjęta jednogłośnie i jest dostępna na stronie www.iwkowa.pl. Na sesji tej przyjęto również sprawozdanie z działalności Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Iwkowej za 2009 r., podjęto uchwałę w sprawie zaciągnięcia zobowiązania dotyczącego „Zimowego utrzymania dróg gminnych” oraz uchwałę w sprawie realizacji zadań z zakresu pomocy społecznej związanego z dożywianiem uczniów naszej gminy uczęszczających do szkół w gminie Laskowa. W ramach dyskusji poruszano sprawy: - budowy chodników przy drogach powiatowych w ramach porozumienia ze Starostwem Powiatowym w Brzesku - wstępnych ustaleń z sołtysami terminów zebrań wiejskich poświęconych podsumowaniu roku 2009 oraz zamierzeniom na 2010 rok - możliwości zwiększenia liczby przystanków dla busów - sprawy regulacji – udrożnienia rzek, tj. usunięcia przeszkód, które powstały w wyniku działań bobrów Krystyna Gryz ECHO RAD SOŁECKICH W lutym we wszystkich miejscowościach gminy odbyły się informacyjne zebrania wiejskie. Przewodnim tematem zebrań była informacja Wójta Gminy o realizacji zadań budżetowych w 2009 r. i planowanych do realizacji zadaniach na 2010 rok. W czasie zebrań mieszkańcy dyskutowali na przedłożone tematy, padało sporo pytań, wniosków i propozycji. Wszystkie zgłaszane problemy na bieżąco wyjaśniał i tłumaczył wójt gminy Iwkowa. W Kątach, Porąbce Iwkowskiej, Połomiu Małym i Drużkowie Pustym największe zainteresowanie związane było z wodociągowaniem tych miejscowości od strony Łososiny Dolnej. W Porąbce Iwkowskiej emocje społeczne skoncentrowały się na planowanej w tej miejscowości lokalizacji oczyszczalni ścieków. Uczestnicy zebrania wyrazili negatywną opinię na ten temat. W Dobrocieszu skupiono się na nowych dopłatach rolniczych. Największą frekwencję zanotowano w Dobrocieszu – w zebraniu uczestniczyło 37 osób. W Iwkowej Nagórzu było 13 osób, w Iwkowej Nadolu 20, w Porąbce Iwkowskiej 24 osoby, w Wojakowej 23, w Kątach 22, w Połomiu Małym 15 i Drużkowie Pustym 7 osób. Z 15-osobowego składu Rady Gminy Iwkowa w zebraniach wiejskich uczestniczyło łącznie 6 radnych. Z obwodu wyborczego nr 4 obejmującego Wojakową i Dobrociesz w zebraniach uczestniczyli wszyscy radni: Franciszek Bodek, Franciszek Stachoń, Kazimierz Pajor i Grzegorz Świder. W Iwkowej obecny był tylko 1 radny: Grzegorz Karwala na 7 radnych. W obwodzie nr 3, obejmującym pozostałe miejscowości gminy, w zebraniu uczestniczył również 1 radny: Jan Haus. Stefan Szot ECHO OCHOTNICZYCH STRAŻY POŻARNYCH Walne zebrania OSP z terenu Gminy Iwkowa. Jak co roku na przełomie stycznia i lutego odbyły się Walne Zebrania Sprawozdawcze Ochotniczych Straży Pożarnych. W dniu 30 stycznia r. odbyło się zebranie OSP w Wojakowej, 6 lutego 2010 r. – OSP w Iwkowej i 13 lutego 2010 r. – OSP w Porąbce Iwkowskiej. Na zebraniach Zarządy OSP przedstawiły sprawozdania ze swej działalności za rok 2009, sprawozdania finansowe oraz sprawozdania Komisji Rewizyjnych. W zebraniach uczestniczyli przedstawiciele gminy: wójt Bogusław Kamiński, pani Danuta Jakóbczyk oraz komendant gminny Zenon Nowacki. Wójt gminy omówił bieżącą sytuację w jednostkach i przeanalizował akcje pożarnicze z ubiegłego roku. W dalszym ciągu zebrań przedstawiono sprawozdania dotyczące zakupionego sprzętu przez poszczególne jednostki w 2009 roku: - OSP Porąbka Iwkowska – 2 aparaty oddechowe powietrzne, wysokociśnieniowe poduszki podnoszące, węże pożarnicze; - OSP Wojakowa – 2 aparaty oddechowe powietrzne, drabinę pożarniczą, pompę szlamową oraz sprzęt oświetlający; - OSP Iwkowa – agregat prądotwórczy i sprzęt oświetleniowy, pompę pływającą oraz ubrania ochronne i galowe. W trakcie dyskusji omówiono również plany wydatków na rok bieżący, w tym m.in. wydatków dotyczących remontów strażnic oraz zakupów nowego sprzętu. Zenon Nowacki Odeszli z naszych szeregów. 22 lutego 2010 r. w wieku 64 lat zmarł druh Roman Serafin, długoletni członek Ochotniczej Straży Pożarnej w Porąbce Iwkowskiej. Za społeczną działalność został odznaczony m.in.: Złotym, Srebrnym i Brązowym Medalem „Za zasługi dla pożarnictwa” i odznaką „Strażak wzorowy”. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli: rodzina, przyjaciele, znajomi, druhowie z pocztami sztandarowymi z OSP z terenu gminy, koledzy z OSP Porąbka Iwkowska oraz mieszkańcy gminy Iwkowa. Zenon Nowacki 6 Echo znad Beli LUDZIE, MIEJSCA, WYDARZENIA XVIII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 10 stycznia 2010 r. podczas XVIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gminie Iwkowa zebrano 3.152,42 zł. Wieczorem, w Gminnym Ośrodku Kultury, odbył się pokaz ratownictwa medycznego „Pierwsza pomoc” w wykonaniu Ochotniczej Straży Pożarnej z Porąbki Iwkowskiej oraz koncert zespołu „MOSQUITO” Sztab w Iwkowej dziękuje wolontariuszom (a było ich 19), wszystkim zaangażowanym w przeprowadzenie WOŚP oraz tym, którzy wsparli zbiórkę pieniężną. Wolontariusze: Beata Pysno, Karolina Kwaśna, Ewelina Czoch, Agnieszka Jasnos, Alicja Szot, Marta Pajor, Marta Karwala, Sara Repetowska, Oliwia Repetowska, Joanna Hołyst, Dominika Madej, Monika Dzięgiel, Magdalena Wołoszyn, Małgorzata Szot, Klaudia Dzięgiel, Karolina Serafin, Mateusz Chochliński, Wojciech Kosakowski i Piotr Pajor. Paweł Cięciwa. W kategorii seniorów pierwsze miejsce zdobył Dawid Piechowicz, drugie Władysław Ciastoń, a trzecie Konrad Piechowicz. Najmłodszą uczestniczką turnieju była Emilia Motak. Sędziowali: Władysław Ciastoń i Konrad Piechowicz. XII Gminny Turniej Tenisa Stołowego o Puchar Wójta Gminy Iwkowa Turniej rozegrano 31 stycznia 2010 r. w Gminnym Ośrodku Kultury przy współpracy LKS „IVA” Iwkowa. W turnieju wzięło udział 62 zawodników (23 juniorów młodszych, 13 juniorów, 12 seniorów, 4 juniorki, 4 seniorki, 6 oldboyów). Turniej został rozegrany w kategorii chłopców – systemem pucharowym a w kategorii dziewczyn – systemem „każdy z każdym”. Wyniki turnieju: Juniorki: I miejsce – Lidia Zięba, II miejsce – Anna Czyżycka, III miejsce – Magdalena Skrężyna; Seniorki: I miejsce – Anna Serafin, II miejsce – Anna Jasnos, III miejsce – Patrycja Kanak; Juniorzy młodsi: I miejsce – Daniel Kurzydło, II miejsce – Paweł Bodek, III miejsce – Konrad Szot; Juniorzy: I miejsce – Mariusz Błoniarczyk, II miejsce – Krzysztof Dzięgiel, III miejsce – Łukasz Błoniarczyk; Seniorzy: I miejsce – Ireneusz Kociołek, II miejsce – Tomasz Kostrzewa, III miejsce – Łukasz Tekiela; Oldboye: I miejsce – Jan Mida, II miejsce – Wojciech Pajor, III miejsce – Jacek Motak. XII Gminny Turniej Szachowy Turniej odbył się 24 stycznia 2010 r. w Gminnym Ośrodku Kultury. Do zawodów przystąpiło 17 zawodników – 15 chłopców i 2 dziewczyny. W kategorii juniorów zwyciężył Szczepan Czyżycki, drugie miejsce zdobył Piotr Cięciwa, a trzecie Najmłodszym zawodnikiem był Roman Czyżycki. Imprezę poprowadził Antoni Krężołek, a sędziowali: Bolesław Płaneta, Sławomir Strzelec, Ryszard Zięć, Jacek Motak, Wojciech Pajor, Łukasz Tekiela i Łukasz Zapiór. Wszystkim sędziom i uczestnikom obu turniejów dziękujemy za udział! /red./ Podziękowania Gminny Ośrodek Kultury składa serdeczne podziękowania Markowi Strzelcowi za pomoc w organizacji XII Gminnego Turnieju Tenisa Stołowego. Echo znad Beli 7 W SKRÓCIE: Zabawa karnawałowa dla Członków Honorowych Dawców Krwi. 23 stycznia 2010 r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Iwkowej odbyła się impreza karnawałowa dla Członków Honorowych Dawców Krwi z gminy Iwkowa. Prezes Klubu HDK, Stanisław Biernat, wręczył dyplomy ofiarodawcom, a Prezes Zarządu Rejonowego PCK w Brzesku, Krzysztof Olchawa oraz Przewodniczący Rejonowej Rady HDK PCK w Brzesku Grzegorz Matura, wręczyli odznaczenie litrażowe Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi trzeciego stopnia za oddanie 6 litrów krwi dla Mariusza Biernata, miniaturkę odznaki Zasłużonego HDK pierwszego stopnia – inaczej złotą dla wiceprzewodniczącego Klubu HDK w Iwkowej – Romana Piechowicza oraz podziękowania za zaangażowanie w działalność na rzecz krwiodawstwa. Grupa śpiewacza z Iwkowej wykonała dla zgromadzonych gości kilka tradycyjnych pastorałek. Zabawa trwała do białego rana. Nagranie materiału na płytę. 26 stycznia w Gminnym Ośrodku Kultury w Iwkowej został nagrany przez Iwkowską Orkiestrę Dętą materiał na płytę z okazji jubileuszu 100-lecia istnienia orkiestry. Wydanie płyty planowane jest na początku czerwca. Iwkowska Orkiestra Dęta została zało- żona w 1911 r. przez ks. Wojciecha Woźniczkę. Bierze ona udział we wszystkich ważnych uroczystościach – imprezach gminnych i kościelnych. Jej kapelmistrzem od marca zeszłego roku jest pan Adam Sowa. Spotkanie z Prezydentem. 28 lutego 2010 r. do Brzeska przybył Prezydent RP Lech Kaczyński na jubileusz obchodów 625-lecia nadania praw miejskich przez królową Jadwigę miastu. W czasie swojego krótkiego pobytu w Urzędzie Miejskim Prezydent dokonał wpisu do ksiąg pamiątkowych, spotkał się z radnymi oraz kombatantami. W spotkaniu uczestniczył także Stanisław Serafin z Iwkowej. Na spotkanie z głową państwa przybyli także parlamentarzyści. Niestety, z powodów organizacyjnych, zmieniony został plan wizyty, dlatego część zaproszonych do Urzędu Miejskiego gości mogła uczestniczyć jedynie w spotkaniu na Placu Kazimierza Wielkiego. Tam też przybyło wielu mieszkańców Brzeska i okolicznych gmin, którzy zgotowali Prezydentowi ciepłe przyjęcie. Akcja oddawania krwi. 13 marca odbyła się pierwsza w tym roku akcja oddawania krwi. Odzew był bardzo duży – 23 osoby wypełniły ankiety, a 16 osób zakwalifikowało się do oddania krwi. Wszystkich zainteresowanych już dziś zapraszamy na kolejną akcję, która odbędzie się na początku czerwca. Klub HDK dziękuje pani Halinie Szczerbińskiej za bezpłatne udostępnianie pomieszczeń w Ośrodku Zdrowia „Medyk”. /red./ 8 Echo znad Beli ŻYCIE SZKOLNE I PRZEDSZKOLNE Publiczne Przedszkole w Iwkowej 12.01.2010 r. Tego dnia dzieci od rana czekały na wyjście do Gminnego Ośrodka Kultury, gdzie miała się odbyć coroczna zabawa karnawałowa dla dzieci z przedszkoli w Iwkowej i Porąbce Iwkowskiej. Od kilku lat bal przebierańców dla dzie- Mikołaja, który przyjechał saniami i przywiózł mnóstwo prezentów. Przedszkolaki długo będą pamiętać taki dzień. 12 stycznia 2010 r. odbył się Wielki Bal Karnawałowy, który miał miejsce w sali GOK-u. Na tę uroczystość przedszkolaki przebrały się za różne postaci z bajek. Były konkursy i wspaniała zabawa prowadzona przez panią wodzirej Lillę Sztyler. Dwa dni później, 14 stycznia, dzieci przygotowały uroczystą akademię dla kochanych babć i dziadków. Zaprosiły wszystkich gości do restauracji „Perła” i tam przestawiły swój program artystyczny. Potem były życzenia, uściski i prezenty – niespodzianki. Wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi, gdyż impreza ta wyśmienicie się udała. Maria Ptak Szkoła Podstawowa w Dobrocieszu ci prowadzi wodzirej, pani Lilla Sztyler. Organizowane przez nią konkursy, zabawy, wybór królowej i króla balu sprawiają dzieciom wiele radości i dostarczają nowych doświadczeń. Po powrocie do przedszkola obiad smakował wybornie, a krótki odpoczynek na leżakach tym razem był przyjemnością i upragnioną chwilą odpoczynku. 14.01.2010 r. Styczeń jest miesiącem, w którym obchodzimy Dzień Babci i Dziadka. Uroczystość na cześć babć i dziadków odbyła się w Gminnym Ośrodku Kultury, bo tylko tam można przyjąć wszystkich zaproszonych gości, których z roku na rok jest coraz więcej. Widać wnuczęta mają dużą siłę przekonywania i potrafią zachęcić swoje babcie i dziadków do przyjścia i obejrzenia programu artystycznego w ich wykonaniu. Urszula Motak Publiczne Przedszkole w Porąbce Iwkowskiej 5 grudnia 2009 r. W przedszkolu każdy dzień przynosi coś nowego, zaskakującego. Takim dniem była wizyta Świętego W dniu 18.02.2010 r. dwóch nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej z PSP w Dobrocieszu – Dorota Grabarz i Joanna Tontor przystąpiło do programu Edukacyjnego „RATUJEMY I UCZYMY RATOWAĆ”, którego organizatorem była Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy kierowana przez Jerzego Owsiaka i jego wolontariuszy. Od stycznia 2008 r. program ten został objęty patronatem Ministra Edukacji Narodowej RP. Szkolenie obejmowało podstawy udzielania pierwszej pomocy, czyli: wezwanie służb medycznych, zachowanie się w razie utraty przytomności oraz resuscytację krążeniowo – oddechową. Fundacja, oprócz szkolenia nauczycieli, przekazała naszej szkole nieodpłatnie pomoce dydaktyczne do prowadzenia lekcji udzielania pierwszej pomocy z dziećmi. Są to: przewodniki, książeczki dla dzieci, fantomy Mini Ania, Little Ania i tekturowe telefony komórkowe. Wartość przekazanych materiałów wynosi 5.000 zł. Przeszkoleni nauczyciele realizować będą ten program z uczniami klas młodszych. Każdy z nas ma nadzieję, że nigdy nie znajdzie się w sytuacji, gdy stanie przed koniecznością udzielenia pierwszej pomocy. Jeśli jednak do tego dojdzie, to mamy nadzieję, że „mały ratowniczek” będzie wiedział, jak pomóc drugiej osobie w sytuacji zagrożenia. Znajomość podstawowych czynności ratowniczych pomoże uczniom zachować spokój, zapanować nad emocjami i działać skutecznie. Więcej informacji na temat tego programu, szkolenia oraz materiałów dydaktycznych znajduje się na stronie www.wosp.org.pl Dorota Grabarz Dzień Babci i Dziadka W dniu 16.01.2010 r. w Szkole Podstawowej w Dobrocieszu uroczyście obchodziliśmy Dzień Babci i Dziadka. Licznie przybyłych seniorów powitała pani dyrektor Wiesława Gorycka. Atrakcji w tym dniu było wiele. Część artystyczną przygotowały najmłodsze wnuki. Dzieci z klas 0-I zaprezentowały wiersze, piosenki i tańce, natomiast uczniowie klasy II przedstawili „Jasełka”. Mali aktorzy doskonale odegrali swoje role, występując w pięknych strojach na tle zimowej scenerii. Humorystyczna scenka pt. „Babcia i jej setne urodziny” w wy- Echo znad Beli 9 Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego 2009/2010 praca z uczniami klasy drugiej wzbogacona została poprzez prowadzenie zajęć pozalekcyjnych wdrażających koncepcję projektu. 16 grudnia 2009 r. uczniowie zaprezentowali efekty swojej pracy przedstawicielom środowiska lokalnego. Lucyna Utrat Szkoła Podstawowa w Iwkowej konaniu uczniów klasy III wywołała salwy śmiechu wśród zebranych. Dopełnieniem dobrej zabawy i humoru był występ wyjątkowego gościa – iluzjonisty – Wiesława Jaśkowskiego. Doskonały program z udziałem publiczności i z wykorzystaniem magicznych rekwizytów wycisnął łzy radości niejednemu widzowi. Na zakończenie uczestnicy Gminnego Konkursu Kolęd i Pastorałek zaśpiewali kolędy. Był między nimi Jakub Pajor, uczeń klasy VI, który zdobył w tym konkursie nagrodę specjalną. Po części artystycznej wszyscy goście zostali zaproszeni na poczęstunek, a następnie do wspólnej zabawy przy muzyce. Tego dnia do tańca przygrywał zespół „PASAŻ” z Kątów. Joanna Tontor i Dorota Grabarz W roku szkolnym 2008/2009 Publiczna Szkoła Podstawowa w Dobrocieszu wzięła udział w Projekcie „Pierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy”. Projekt ten jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Celem Projektu jest wdrożenie takiego modelu edukacji małych dzieci, który daje mocne fundamenty w dalszej karierze szkolnej i życiowej dziecka. Bazą teoretyczną Projektu jest Teoria Wielorakich Inteligencji Howarda Gardnera, która została uznana za największe odkrycie nauk humanistycznych XX w. Zgodnie z tą teorią, każdy (każde dziecko też!) ma własny profil inteligencji, który u każdego może być inny, ale nikt nie ma profilu lepszego czy gorszego. Każdy profil inteligencji jest dobry, tak samo wartościowy, bowiem określa profil naturalnych zasobów człowieka. Od kwietnia do czerwca 2009 r. organizowaliśmy w sali, gdzie uczą się dzieci z klas I-III, Dziecięce Ośrodki Zainteresowań, uzupełnialiśmy je na bieżąco środkami dydaktycznymi otrzymanymi w ramach Projektu, które były sukcesywnie przesyłane przez dostawców do szkoły (ich łączna wartość to około 6 tysięcy złotych). W każdym takim Ośrodku dzieci mogły realizować działania edukacyjne zaplanowane przez nauczyciela, zgodnie ze swoimi możliwościami, zdolnościami i talentami. W konsekwencji realizowany był nie tylko postulat indywidualizacji nauczania, ale także otworzyła się przestrzeń na manifestację potrzeb i ujawnianie posiadanych przez dzieci talentów. Z życia szkoły… 16 grudnia 2009 r. odbyła się „Prezentacja” podsumowująca pierwszy etap projektu edukacyjnego pt. „Pierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy”. Przewodnim motywem tego projektu jest hasło: KAŻDE DZIECKO JEST ZDOLNE. Głównym celem projektu było wdrożenie elastycznego modelu edukacji, dostosowanego do indywidualnych potrzeb i możliwości uczniów z wykorzystaniem nowatorskich metod i treści kształcenia. Na zajęciach dzieci wykonywały rozmaite ćwiczenia, zadania, gry i zabawy, pozwalające rozwijać poszczególne rodzaje inteligencji. Główny temat tych zajęć brzmiał: UROKI NASZEJ MIEJSCOWOŚCI, dlatego dużo spacerowaliśmy po Iwkowej poznając jej historię, zabytki, ludzi oraz współczesność. Założenia programu zostały zrealizowane, cele osiągnięte, a zdobyte umiejętności będą procentowały w dalszej nauce. Projekt jest nadal realizowany. Obecnie uczestniczą w nim uczniowie klasy I. W „Prezentacji” wystąpili uczniowie klasy drugiej. Były wiersze, piosenki i tańce z naszego regionu. Sala pękała w szwach. Występ oglądali zaproszeni goście, rodzice, nauczyciele, dzieci i młodzież naszej szkoły. Tradycyjnie jak co roku, w Szkole Podstawowej w Iwkowej odbyła się zabawa choinkowo-karnawałowa dla wszystkich uczniów, zarówno młodszych jak i starszych. Po zajęciach lekcyjnych w dniu 14.01.2010 r. uczniowie zebrali się w przygotowanej odświętnie sali, gdzie przy dźwiękach muzyki świetnie się bawili. Zapewnione zostały im liczne atrakcje, takie jak: zawody międzyklasowe, turnieje taneczne, konkurs na najlepszy kostium. Uczniowie byli przebrani za różne postacie. Nie zabrakło wróżek, księżniczek, czarownic, kowbojów, itp. Dzieci szalały na parkiecie. Rodzice przygotowali dla wszystkich uczestników słodki poczęstunek. Punktem kulminacyjnym imprezy był wybór króla i królowej balu. Wszyscy wspaniale się bawili. 10 Echo znad Beli W grudniu 2009 r. Samorząd Uczniowski przeprowadził następujące akcje charytatywne: - Góra Grosza. W dniach od 23 listopada do 4 grudnia 2009 r. dzieci i młodzież z całej Polski zbierały monety groszowe. Celem akcji Góra Grosza, organizowanej przez Towarzystwo Nasz Dom, jest zebranie środków na pomoc dzieciom wychowujących się poza własną rodziną. Nasza szkoła przyłączyła się do akcji „Góra Grosza”. Suma jaką udało nam się zebrać to 52,03 zł. Do akcji włączyliśmy się po raz pierwszy. - Dajmy Dzieciom Nadzieję – sprzedaż kartek bożonarodzeniowych, z których dochód w wysokości 90,00 zł przekazano na Stowarzyszenie SURSUM CORDA. Dnia 7.01.2010 r. odbył się w Publicznej Szkole Podstawowej w Kątach II Gminny Konkurs Kolęd i Pastorałek. Naszą szkołę godnie zaprezentowali laureaci konkursu szkolnego: • Katarzyna Gryz – uczennica kl. IV a – II miejsce • Joanna Pajor – uczennica kl. IV a – wyróżnienie • Sylwia Stopka – uczennica kl. V • Katarzyna Tucznio – uczennica kl. I – wyróżnienie • Piotr Szot – uczeń kl. III a – III miejsce • Patrycja Kołodziej – uczennica kl. III b Zdobywanie nowych umiejętności i promowanie zdrowego stylu życia w naszej szkole realizowane jest poprzez systematyczne wyjazdy na basen (dwa razy w miesiącu począwszy od października), gdzie pod czujnym okiem instruktorów dzieci uczą się pływać oraz wyjazdy na lodowisko (dwa razy w Nowym Sączu i jeden raz w Krynicy) w styczniu i lutym. Tradycyjnie od lat w naszej szkole obchodzimy „Dzień Babci i Dziadka”. W tym roku babcie i dziadkowie byli gośćmi na uroczystości związanej z ich świętem, zorganizowanej przez oddział przedszkolny. Części artystycznej towarzyszyło złożenie przez dzieci życzeń swoim najbliższym oraz wręczenie im upominków. Całości towarzyszyła gościna przy kawie, herbacie, cieście i innych łakociach. Samorząd uczniowski Szkoła Podstawowa w Iwkowej Nagórzu Dnia 22 grudnia w naszej szkole, jak co roku, odbyło się spotkanie przy wigilijnym stole. Uroczystość rozpoczęła się przedstawieniem pt. Grudniowa noc przygotowanym przez uczniów. Potem było wspólne kolędowanie, składanie życzeń i łamanie się opłatkiem, a następnie poczęstunek składający się z dań wigilijnych. Przy świątecznym stole prócz uczniów, nauczycieli i pracowników obsługi zasiedli zaproszeni goście – byli pracownicy szkoły i osoby współpracujące z naszą placówką, a także przedstawiciele rodziców. Monika Karpiel Dzień Babci i Dziadka to szczególny dzień, w którym wnuczki i wnukowie wyrażają wdzięczność swoim Babciom i Dziadkom za trud, poświęcenie, miłość i pomoc w ich wychowaniu. W naszej szkole uroczystość z okazji święta Babci i Dziadka odbyła się w dniu 21 stycznia i miała na celu wzmocnienie więzi uczuciowej z rodziną i rozwijanie poczucia szacunku do osób starszych. Dzieci przygotowały zaproszonym gościom piosenki, wiersze i upominki. Babcie i Dziadkowie, przy słodkim poczęstunku gromkimi brawami oklaskiwali swoje pociechy mówiąc, że nic nie cieszy ich tak bardzo, jak z radością i uczuciem powiedziany wierszyk czy zaśpiewana piosenka. Po programie artystycznym dzieci wręczyły zaproszonym gościom własnoręcznie wykonane upominki, m.in. portret dziadków w ozdobnej ramce oraz kolorowe flakoniki i laurki, otrzymując w zamian całusa i cukierka. Na twarzach babć i dziadków gościł uśmiech, gdy podziwiali talenty swoich wnucząt. Dzieci cieszyły się, że mogły ugościć swoich najbliższych, którzy licznie przybyli na to spotkanie. Święto Babci i Dziadka to dzień pełen uśmiechów, wzruszeń, łez radości – dzień, który na długo pozostanie w naszych sercach. Monika Trojanowska 12 lutego naszą szkołę odwiedził ratownik medyczny z pogotowia ratunkowego w Krakowie. Zajęcia składały się z dwóch części. W pierwszej dzieci zostały zapoznane z zagrożeniami powodowanymi przez alkohol. Uczniowie chętnie odpowiadali na pytania pokazując tym samym, że tematyka ta nie jest im obca. W drugiej części ratownik zaprezentował, jak udzielać pierwszej pomocy, czyli jak wykonać resuscytację krążeniowooddechową, a także jak ułożyć poszkodowanego w pozycji bezpiecznej. Dzieci chętnie wykonywały ćwiczenia na fantomie, co pozytywnie nas zaskoczyło. Następnie w parach, z niemniejszą chęcią, młodzi ratownicy układali swoich kolegów i koleżanki w pozycji bocznej ustalonej. Dzięki tym zajęciom dzieci będą wiedziały, jak zachować się, gdy zauważą nieprzytomną osobę oraz w jaki sposób udzielić jej niezbędnej pomocy. Maciej Jakóbczyk 17 lutego uczniowie z naszej szkoły, zainteresowani sportami zimowymi, wraz z opiekunami wybrali się na lodowisko w Nowym Sączu. W tym roku szkolnym po raz pierwszy mieliśmy okazję pojeździć na łyżwach. Wszyscy świetnie się bawili, nawet ci, którzy byli na lodowisku po raz pierwszy. Chociaż czasem brak umiejętności jazdy objawiał się częstymi upadkami, to nie miało znaczenia, bo liczyła się przede wszystkim zabawa. Wycieczki na lodowisko w poprzednich latach przyczyniły się do tego, iż spora część uczniów ze starszych klas nie miała żadnych problemów z jazdą na łyżwach. Tegoroczny wyjazd pozwolił miłośnikom łyżwiarstwa na doskonalenie tej trudnej dyscypliny sportowej. Po intensywnej jeździe zregenerowaliśmy siły gorącą czekoladą… i w miłej, pełnej radości i wrażeń atmosferze, wróciliśmy do domu. Malwina Bednarek Echo znad Beli Szkoła Podstawowa w Kątach Andrzejki Andrzejki. To starodawny zwyczaj znany w Europie od kilkunastu wieków. Nie wszyscy wiedzą, że pochodzi on ze Szkocji, której patronem jest święty Andrzej. Szczególne obchodzenie tego dnia szybko przeniknęło do kultury europejskiej i objęło inne kraje. Wszystkie zjawiska, które towarzyszą nocy z 29 na 30 listopada, mają charakter pogański. Jest to czas hucznych zabaw i wróżb, szczególnie matrymonialnych. Stary rok zmierza ku końcowi i czeka nas nieznane. Każdy z ciekawością patrzy w przyszłość. Wróżby miały odpowiadać na niektóre pytania np.: Co spotka nas w najbliższym czasie? Która z panien wyjdzie za mąż? Jaki będę miał zwód? Dla katolików jest to okres, w którym kończą się wszystkie zabawy i swawole, ponieważ w grudniu nastaje czas adwentu. Ludzie przygotowują się wówczas do bożego narodzenia. W tym roku w naszej szkole andrzejki odbyły się 26 listopada, osobno w każdej klasie. W gronie kolegów i koleżanek z własnej klasy oraz pani wychowawczyni odbywały się różne zabawy i wróżby. Dzieci wróżyły, jaki w przyszłości będą wykonywały zawód, jakie będzie ich życie, jak na imię będzie miała ich przyszła żona lub mąż. Było tradycyjne lanie wosku, które budzi chyba najwięcej emocji, ponieważ rzucany na ścianę cień woskowych figur pozwala puszczać wodze fantazji i wyobraźni. Można też było się dowiedzieć, która z panien jako pierwsza wyjdzie za mąż i który z chłopców pierwszy się ożeni – co pokazała wróżba z butami. Kiedy każde z dzieci wiedziało już dokładnie, co je czeka w przyszłym roku, niektórym zaczęło burczeć w brzuszkach i wtedy wszyscy udali się na poczęstunek, aby tak właśnie zakończyć ten pełen emocji dzień. Dominik Szot Mikołajki …Święty Mikołaj żył na przełomie III i IV wieku. Był biskupem Miry w Azji Mniejszej. Później został patronem Rusi, dzieci, kupców i żeglarzy. Jego święto obchodzimy 6 grudnia. W tym dniu każde dziecko zostaje obdarowane prezentem. Ku czci świętego Mikołaja zbudowano kościół w Konstantynopolu. Pod jego wezwaniem wzniesiono też wiele świątyń w Polsce... Spotkanie z Mikołajem w naszej szkole miało miejsce w poniedziałek 7 grudnia o godzinie 9:00. Jak zwykle Święty 11 był w tym czasie szczególnie zapracowany. Dlatego wszystkie dzieci wybaczyły mu to jednodniowe opóźnienie. Wiadomo, że najszybciej Mikołaj mógł zdążyć z rozdawaniem prezentów, spotykając się ze wszystkimi naraz w naszej szkole, niż wtedy, gdyby miał dzień wcześniej każdego odwiedzać indywidualnie. Jak zwykle nie zapomniał on o żadnym dziecku. Prezentów było mnóstwo i wszystkim się bardzo podobały. Dzięki temu na twarzach dzieci nie zabrakło szczerych uśmiechów i zadowolenia. Przedszkolaki pięknie powitały gościa, recytując wiersze i śpiewając piosenki najlepiej jak tylko potrafiły, z należytym szacunkiem dla tak wyczekiwanego gościa. Święty Mikołaj oczywiście zadawał pytania dotyczące zachowania dzieci w ubiegłym roku i nie tylko. Pytał także o niektóre codzienne modlitwy, szacunek dla rodziców, rodzeństwa, nauczycieli i starszych. Domyślamy się, że prawdopodobnie chciał się do końca upewnić, czy jego podopieczni zasłużyli w pełni na prezenty. Gdy Mikołaj wyszedł, każde dziecko z niecierpliwością otworzyło swoją paczuszkę. Chyba wszyscy dostali to, o co prosili w listach. Uczniowie tak bardzo cieszyli się z prezentów, że już nie mogą doczekać się następnych odwiedzin świętego Mikołaja. Magdalena Hołyst i Sebastian Woźniak Jasełka Dnia 22 grudnia w naszej szkole odbyły się „Jasełka”. Przygotowywanie sceny, dekoracji, nagłośnienia i przebieranie się młodych aktorów rozpoczęło się już o 7:30, by bez opóźnienia, równo o dziewiątej, rozpocząć wystawianie sztuki. W występ ten zaangażowało się, jak co roku, wielu uczniów szkoły. Dla nas wszystkich jest to ważny okres, przypominający niezwykle istotne wydarzenia. Jasełka to widowisko wzorowane na prawdziwej historii Bożego Narodzenia, które miało miejsce ponad 2 tysiące lat temu. Twórcą bożonarodzeniowych przedstawień był święty Franciszek z Asyżu (XII/XIII w.), a rozpowszechnili je franciszkanie w średniowiecznych misteriach, których treść dotyczyła historii narodzin Jezusa w Betlejem oraz zbrodni Heroda, polegającej na edykcie nakazującym zabić wszystkich chłopców do drugiego roku życia. Oczywiście treść tych przedstawień ulegała pewnym zmianom ze względu na przenikanie do nich elementów ludycznych i folklorystycznych z danego kraju bądź regionu. W tego rodzaju przedstawieniach uczniowie zawsze chętnie biorą udział. Tym razem przygotowali samodzielnie stroje i scenografię. Tegoroczną inscenizację obejrzeli wszyscy uczniowie szkoły oraz nauczyciele wraz z panem dyrektorem. Dzieci przez długi czas przygotowywały się do występu, nad którym, pod względem organizacyjnym i artystycznym, czuwała siostra Halina Boruch. By dotrzeć do publiczności, aktorzy musieli wykazać się dużymi umiejętnościami, co chyba się udało. Występ wzbogaciły kolędy w wykonaniu szkolnego chórku pod przewodnictwem pana Rafała Mordarskiego. Marcin Zapiór Gminny Konkurs Kolęd i Pastorałek Dnia 8 stycznia 2010 r. odbył się w naszej szkole II Gminny Konkurs Kolęd i Pastorałek „Zaśpiewajmy kolędę …”. Pomysłodawcami i organizatorami imprezy byli: siostra Halina Boruch i pan Rafał Mordarski. Cel i idea konkursu są nie- 12 Echo znad Beli zmienne – chodzi głównie o podtrzymywanie naszej bogatej kultury narodowej i tradycji związanych z kolędami. Drugim aspektem jest chęć zainteresowania dzieci sztuką muzyczną, śpiewem oraz grą na instrumentach. Pan dyrektor Marian Drobiszewski serdecznie powitał przybyłych gości: wójta gminy Iwkowa Bogusława Kamińskiego, któremu składamy serdeczne podziękowania za wsparcie finansowe przedsięwzięcia, szanowne jury: p. Grażyna Enzinger, p. Bożena Raszke i p. Wojciech Hila, nauczycieli oraz wykonawców. W konkursie wzięło udział trzydziestu solistów ze szkół podstawowych z miejscowości: Iwkowa, Iwkowa-Nagórze, Wojakowa, Dobrociesz oraz Kąty. Uczniowie prezentowali kolędy i pastorałki te powszechnie śpiewane i te mniej znane. Wszyscy bardzo starannie przygotowali się do swoich występów, nie było jakiś poważniejszych błędów czy pomyłek, co pozwala na stwierdzenie, że głęboko w dziecięcych sercach tkwi żywa tradycja kolędowania. Jury bacznie przyglądało się wspaniałym występom, oceniło je, a także przyznało dyplomy oraz cenne nagrody najlepszym uczestnikom. W kategorii klas I – III przyznano: I miejsce – Anna Kukla SP Wojakowa II miejsce – Patrycja Ruszaj SP Nagórze III miejsce – Piotr Szot SP Iwkowa Wyróżnienie – Katarzyna Tucznio SP Iwkowa Nagroda specjalna – Magdalena Hołyst SP Kąty W kategorii klas IV – VI przyznano: I miejsce – Kamila Nowak SP Kąty II miejsce – Katarzyna Gryz SP Iwkowa III miejsce – Kinga Nowak SP Kąty Wyróżnienie – Joanna Pajor SP Iwkowa Nagroda specjalna – Jakub Pajor SP Dobrociesz Impreza ta dała możliwość zaprezentowania talentów i umiejętności wokalnych przez młodych wykonawców oraz przygotowania ich do aktywnego uczestnictwa w życiu kulturalnym. Konkurs był też okazją do spopularyzowania wspólnego śpiewania kolęd, co przyczyniło się do podtrzymywania polskiej tradycji. Zdaniem rówieśników obserwujących występy, tradycja kolędowania zanika, ale dzięki takim konkursom można zainspirować śpiewem innych. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że śpiewanie kolęd może być wspaniałą zabawą. …W czasach, kiedy nie możemy żyć bez komputera, nasza wiedza dotycząca Unii Europejskiej czasami jest większa od tej na temat własnego kraju. Potrzebny jest powrót do korzeni, do tego skąd się wywodzimy i do tego, co po sobie zostawili nam przodkowie. Istnieje również potrzeba interesowania się muzyką i wszystkim, co z nią związane. Zmiany programowe i odgórne nakazy, jakim muszą się podporządkowywać szkoły, spowodowały, że muzyka zniknęła całkowicie z niejednej placówki. Musimy jednak pamiętać o tym, że ona nie tylko może ukształtować naszą wrażliwość i estetykę, ale również przynieść wiele radości sukcesów i zadowolenia. Muzyka zintegrowana jest z naszym codziennym życiem, a w procesie edukacji może być również bardzo ważnym czynnikiem wspomagającym rozwój… Magdalena Hołyst Dzień Babci i Dziadka Dnia 14 stycznia 2010 roku w naszej szkole odbyło się przedstawienie z okazji Dnia Babci i Dziadka. Uczniowie przybywszy rano do szkoły, wyglądali od razu przez okna, wypatrując swoich dziadków i babć. Główny hol szkoły zapełnił się szybko naszymi wspaniałymi gośćmi. Było gwarnie i wesoło. Dostojnych gości otoczył tłum wdzięcznych i szczęśliwych wnucząt. Każde dziecko wiedziało, że jest za co dziękować. To często babcie i dziadkowie mają cudowne lekarstwa na wszystkie nieszczęścia, jakie spadają na nasz mały świat. To oni przeważnie przekazują nam odwieczne prawdy o tym, co w życiu jest najważniejsze i o tym, jak powinniśmy żyć, aby być dobrymi ludźmi. Na ich cześć dzieci z najmłodszych klas wykonały część artystyczną, dziękując swoim dziadkom za wszystko, co od nich otrzymują. Następnie odbyło się rozdanie własnoręcznie zrobionych laurek. Dziadkowie byli zachwyceni tym, co potrafią ich wnuczkowie. Na koniec tej uroczystości wszyscy udali się na poczęstunek. Gdy po całym zamieszaniu nasze babcie i nasi dziadkowie wracali do domu, ich twarze zdobiły uśmiechy. Widać było, że to spotkanie bardzo im się podobało. Dominik Kurzydło Walentynki …Nie wszyscy wiedzą, że u źródeł pochodzenia walentynek leży historia o świętym Walentym, biskupie i kapłanie rzymskim z III wieku. Żył on bardzo skromnie i pobożnie w czasach, kiedy prześladowano chrześcijan. Zginął śmiercią męczeńską, ponieważ nie chciał wyprzeć się wiary w Chrystusa. Został ścięty 14 lutego 269 roku. Kult świętego Walentego rozpoczął się już w IV wieku, a potem bardzo szybko się rozwinął. Męczennik stał się patronem wielu grup społecznych, ludzi chorych, a na Zachodzie, czyli w Stanach Zjednoczonych i w Anglii, okrzyknięto go patronem zakochanych… Od średniowiecza w Polsce rozwinięty był kult świętego Walentego, było okazją do obdarowywania najbliższych podarkami. Dzień 14 lutego stał się czasem wyrażania uczuć i okazywania swoich sympatii. W naszej szkole co roku staramy się zaznaczyć istnienie tego szczególnego dnia. Tym razem już tydzień wcześniej na szkolnym holu wystawiona była skrzynia, do której uczniowie mogli wrzucać swoje walentynkowe kartki. Cały ten dzień był wyjątkowy. Najpierw specjalni listonosze roznosili pocztę, później były różne zabawy, np. randka w ciemno na podstawie programu telewizyjnego, który kiedyś emitowała telewizja, a potem konkurs piosenki miłosnej, w którym pierwsze miejsce zdobyła Kinga Nowak. Następnie chętni uczniowie opowiadali dowcipy, oczywiście Echo znad Beli „walentynkowe”. Decybele braw publiczności wskazały na Tomka Goryckiego jako najzabawniejszego komika. Każdy z uczniów, jak przystało na święto zakochanych, dostał lizaka w kształcie serduszka, a nauczyciele w kształcie róży. Później był czas na oglądanie przepięknych walentynkowych kartek i wspólną zabawę na szkolnej dyskotece, która zakończyła ten szalony dzień. Monika Cięciwa Publiczne Gimnazjum w Iwkowej Za nami pierwszy semestr nauki. Był to czas wytężonej pracy zarówno dla uczniów jak i dla nauczycieli. Jak się okazuje (zapewne większość z nas się o tym przekonała i tym razem, z łatwością można było połączyć pożyteczne z przyjemnym. Zacznijmy jednak od początku;) Warto wspomnieć, że nasza szkoła jak co roku, nagrodziła grupę uczniów tytułem SUPERGIMNAZJALISTY. Aby otrzymać taki tytuł trzeba uzyskać średnią ocen powyżej 5.0 i mieć wzorowe zachowanie, tak więc uczniowie (w tym roku są to same uczennice) nie próżnowali. Tytuł ten otrzymały następujące osoby: Dominika Strzelec, Patrycja Kanak, Ewelina Maciasz, Karolina Strzelec, Magdalena Dziedzic, Urszula Hamielec, Kinga Bodek, Marta Karwala, Monika Zapiór, Karolina Serafin, Ilona Nowak, Ilona Tucznio. Chłopcy obiecali, że wezmą się do pracy i w przyszłym roku pojawią się na liście SUPERGIMNAZJALISTÓW. Warto dodać, że nasze gimnazjum odnosi także sukcesy w przedmiotach ścisłych;). W grudniu ubiegłego roku drugoklasista, Szczepan Czyżycki, otrzymał wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie matematycznym „PINGWIN”. Gratulujemy Szczepanowi, bo większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że matematyka nie jest łatwa. Oczywiście życzymy dalszych sukcesów!!! Oprócz konkursów organizowanych przez szkołę, uczniowie wykazują się dużym zaangażowaniem organizując różnego rodzaju występy artystyczne, takie jak np. Dzień Chłopaka, Walentynki czy tegoroczny konkurs kolęd. Każde takie wydarzenie jest ogromnym przeżyciem dla aktorów, którzy „dają z siebie wszystko”, aby zasłużyć na brawa i pochwały, bo wszystko starają się przygotować profesjonalnie;) Myślę, że bardzo dużo pożytku przynoszą wyjazdy do teatru, filharmonii czy muzeów, gdzie uczniowie mogą nie 13 tylko zetknąć się z historią i sztuką, ale poznać kulturę oraz „zobaczyć trochę świata”. Obserwując profesjonalną grę aktorów, możemy brać z niej przykład i próbować swoich sił na „iwkowskiej scenie”. Ogromnym przeżyciem są również spotkania z aktorami znanymi z seriali czy teatru telewizji. Na autograf można czekać długo, nie zwracając uwagi na zimno i mijający czas;). Trzeba tu też wspomnieć o współpracy polsko-słowackiej, którą nawiązaliśmy w 2007 r. i którą zamierzamy kontynuować oraz poszerzyć o kolejne państwa europejskie. Wspólne wyjazdy i lekcje prowadzone u nas przez słowackich nauczycieli służą temu, abyśmy byli otwarci na innych ludzi oraz poznawali kulturę i obyczaje innych krajów. To wszystko dzięki panu dyrektorowi oraz nauczycielom, którzy dbają nie tylko o to, byśmy zdobywali wiedzę, ale również pogłębiali swoje talenty i poszerzali horyzonty. Karolina Kwaśna i Karolina Serafin Zespół Szkół w Wojakowej Dziewiąta edycja konkursu „Od Rajbrotu do Sopotu”. „To fall in love with a woman is to fall in love with life and with oneself” („Zakochać się w kobiecie to znaczy zakochać się w życiu i w samym sobie”) – takie hasło przyświecało dziewiątej edycji festiwalu piosenki obcojęzycznej „Od Rajbrotu do Sopotu”. Tym razem tematyka utworów prezentowanych przez uczniów w zmaganiach konkursowych poświęcona była kobietom. Uczennice z klasy III PG - Ewelina Krzyżak, Agnieszka Jarzmik i Anna Pławecka oraz chłopcy z klasy I – Krzysztof Sowa i Sebastian Solecki – zaprezentowali piosenkę zespołu Aqua pt. „Barbie girl”. Towarzyszył im zespół taneczny w składzie: Magdalena Sadowska, Joanna Figiel, Anna Świątkowska i Dominika Pajor. Piosenkę „Pretty woman” Roy’a Orbisona zaśpiewał duet z klasy II – Natalia Figiel oraz Karolina Sowa. W kategorii gimnazjum zaprezentowano 10 piosenek. Poziom był bardzo wyrównany i jury jak zwykle miało trudne zadanie. Z ogromną radością przyjęliśmy werdykt: I miejsce zajął zespół z Publicznego Gimnazjum w Wojakowej z piosenką „Barbie girl”! Radość była ogromna! Zwycięzcy otrzymali dyplom oraz ręcznie malowany puchar wypełniony po brzegi słodkościami. II miejsce zajęły uczennice z gimna- 14 Echo znad Beli zjum w Bochni, a III – uczennica ZS w Rajbrocie. Przyznano również dwa wyróżnienia. Serdecznie dziękujemy Dyrekcji ZS w Rajbrocie za zaproszenie, a w szczególności Pani Magdalenie Mazanek – pomysłodawczyni i organizatorce festiwalu. Do takiej formy nauki języków obcych nie trzeba nikogo namawiać – uczniowie z niecierpliwością oczekują kolejnych edycji i z ogromnym zaangażowaniem przygotowują się do występów. Gratulujemy pomysłu! W przyszłym roku odbędzie się jubileuszowy, dziesiąty już konkurs piosenki obcojęzycznej. Mamy nadzieję, że i tym razem będziemy mogli zaprezentować swoje umiejętności. Ewelina Maciaś „PIERWSZE UCZNIOWSKIE DOŚWIADCZENIA DROGĄ DO WIEDZY” – z udziałem uczniów klasy II. Szkoła Podstawowa w Wojakowej uczestniczy w Ponadregionalnym Projekcie Edukacyjnym współfinansowanym przez Europejski Fundusz Społeczny i budżet państwa „PIERWSZE UCZNIOWSKIE DOŚWIADCZENIA DROGĄ DO WIEDZY”. Głównym celem Projektu jest wdrożenie elastycznego modelu edukacji, dostosowanego do indywidualnych potrzeb i możliwości uczniów z wykorzystaniem nowatorskich metod i treści kształcenia. Wieloaspektowe wspieranie rozwoju umysłowego, emocjonalnego, społecznego, fizycznego i motorycznego dzieci rozpoczynających naukę szkolną odbywa się poprzez kształtowanie kompetencji kluczowych w oparciu o teorię inteligencji wielorakich Howarda Gardnera. Młodszy wiek szkolny, to etap bardzo intensywnych zmian u dzieci w zakresie sfery poznawczej, emocjonalnej i społecznej. Dziecko rozpoczynające naukę w szkole ma ogromny zapał do pracy, dlatego koncepcja Projektu oparta jest na założeniu, że każde dziecko jest zdolne, a rolą dorosłych jest te zdolności odkryć, rozwijać i wspierać. Uczniowie klasy II od 1 września do 20 grudnia 2009 r. uczestniczyli w dodatkowych zajęciach pozalekcyjnych w ramach Projektu Edukacyjnego „Pierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy”. Zajęcia odbywały się pod hasłem „Pory roku w przyrodzie”. Do projektu dobrane zostały takie środki, które stymulowały rozwój wieloaspektowo i wielowymiarowo. Uwrażliwiały na rozwój sensoryczny, zaspokajały potrzebę samodzielnego odkrywania świata, kształtowały umiejętność uczenia się i samokontroli oraz motywowały do samodzielnych działań, dając możliwość odczucia sukcesu. Środki dydaktyczne wykorzystywane w Ośrodkach Zainteresowań sprzyjały humanizacji procesu kształcenia i odczuwania radości ze zdobywania wiedzy, wyzwalały zainteresowania, rozwijały zdolności i umiejętności uczenia się zgodnie z indywidualnym rytmem rozwoju oraz indywidualnym profilem inteligencji dziecka. W dniu 17 grudnia 2009 r. na zakończenie I etapu projektu „Pierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy”, odbyła się prezentacja pod hasłem „Spotkanie czterech pór roku”. Dzieci z klasy drugiej miały możliwość zaprezentowania swoich umiejętności i zdolności na forum publicznym. W uroczystości uczestniczyła dyrekcja szkoły, nauczyciele, rodzice oraz uczniowie. Były wiersze, piosenki, zabawy muzyczno-ruchowe tematycznie związane z porami roku. Uczniowie przedstawili inscenizację „Cztery pory roku” wykorzystując chustę animacyjną, instrumenty perkusyjne, rekwizyty wykonane na zajęciach. Wszystko odbywało się na tle wspaniałej dekoracji przygotowanej przy po- mocy pani Doroty Strzelec. Każde dziecko na zakończenie projektu otrzymało na pamiątkę pacynkę – Myszkę. Pani dyrektor Jolanta Zięba podziękowała i pogratulowała uczniom kończącym I etap projektu. Projekt stwarza warunki wszechstronnego rozwoju dziecka, ciekawości poznawczej i otwartości na wiedzę. Jest również inspiracją do dalszej współpracy nauczyciela z rodzicami, którzy są otwarci na nowe propozycje i wyzwania, dzięki czemu skutecznie wspierają rozwój dzieci. Umiejętności zdobyte podczas zajęć dodatkowych i rozwijane systematycznie w dalszej pracy w znacznym stopniu przyczynią się do odnoszenia przez dzieci sukcesów szkolnych i życiowych. Udział w Projekcie był dla dzieci wspaniałą przygodą, niosącą wiele radości i pozytywnych emocji. Barbara Zyznawska Program „Ratujemy i Uczymy Ratować” dotarł do Wojakowej. Ponad rok czekaliśmy na potwierdzenie udziału w szkoleniu w ramach realizowanego przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy programu dotyczącego udzielania pierwszej pomocy. I doczekaliśmy się. Podczas szkolenia nauczycieli z powiatu brzeskiego, które miało miejsce w Szczurowej, otrzymaliśmy dla szkoły jako darowiznę, sprzęt wykorzystywany do szkoleń z pierwszej pomocy (fantomy, podręczniki dla nauczycieli i uczniów, tekturowe telefony oraz filmy DVD i płyty CD). Dlaczego warto wziąć udział w tym programie? Przemawiają za tym następujące argumenty: bezpłatne szkolenie dwóch nauczycieli ze szkoły, którzy otrzymują certyfikat ukończenia szkolenia i będą mogli przeprowadzać zajęcia dla dzieci, które zapoznają się z podstawowymi wiadomościami dotyczącymi wzywania pomocy i udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej oraz otrzymane darmowe materiały, które opisaliśmy powyżej. Musimy pamiętać, że przez zabawę docieramy do dzieci najlepiej. A nauczyciel przekazując zdobytą wiedzę uczniom, jest najważniejszym ogniwem w tym programie. Sławomir Utrat i Bogdan Zięba Echo znad Beli 15 ECHO GOK Jubileuszowy staż z okazji I rocznicy Aikido w Iwkowej Dużo emocji, dużo pomysłów, które rodziły się jeden po drugim, wiele spraw do załatwienia, aż w końcu jest, a właściwie odbył się pierwszy staż Aikido w Iwkowej. Staż zorganizowany został w dniu 20 marca w Gminnym Ośrodku Kultury w Iwkowej z okazji pierwszej rocznicy istnienia sekcji Aikido Aikikai Iwkowa. W tym miejscu składam serdeczne gratulacje i życzenia dalszego rozwoju oraz wielu lat w zdrowiu i świetnej formie dla naszego senseia Wiesława Paszewskiego oraz dla wszystkich trenujących. W stażu wzięli udział aikidocy z Iwkowej oraz z kilku zaprzyjaźnionych sekcji, mających swoje siedziby na terenie Małopolski (w tym m.in. w Bochni oraz Nowym Sączu). Dzięki uczestnictwu osób trenujących w różnych klubach mogliśmy wspólnie podzielić się naszymi doświadczeniami, spostrzeżeniami i uwagami na temat aikido. Ogółem w treningach uczestniczyło około 70 osób w wieku od sześciu do sześćdziesięciu kilku lat, zarówno mężczyzn jak i kobiet. Jest to doskonały przykład tego, że aikido stanowi sztukę walki, którą z powodzeniem może uprawiać każdy, niezależnie od wieku i płci. 16 Echo znad Beli Treningi odbywały się w dwóch grupach wiekowych: dorośli i dzieci. Mięliśmy okazję poszerzyć nasze umiejętności pod okiem senseia Marka Trymbulaka (3 dan Aikido) – instruktora prowadzącego sekcję Aikido Aikikai Bochnia oraz naszego nauczyciela Wiesława Paszewskiego (3 dan Aikido). Treningi przebiegały w miłej i wesołej atmosferze. Jak zwykle nasi instruktorzy tryskali humorem oraz chętnie i z uśmiechem poprawiali nasze niedociągnięcia podczas wykonywania technik na macie. Prowadzący szczególną uwagę zwracali na zachowanie odpowiedniej postawy, właściwe kroki oraz dokładność w wykonywaniu technik. Staż rozpoczął się porannym treningiem dla dorosłych, który poprowadził sensei Trymbulak. Pomiędzy treningami przyszła pora na oficjalne otwarcie stażu, powitanie gości honorowych oraz wszystkich uczestników. Uroczystego otwarcia jubileuszowego stażu dokonali: Wójt Gminy Iwkowa – Bogusław Kamiński, Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Iwkowej – Małgorzata Szot oraz sensei Wiesław Paszewski, poczym przyszła pora na wspólne zdjęcia. Następnie rozpoczął się trening dla dzieci poprowadzony przez senseia Paszewskiego, zakończony egzaminami na kyu dziecięce. Wszyscy, wspólnie z rodzicami, mocno trzymaliśmy kciuki za zdających. W tym miejscu należy podkreślić, iż wszystkie zdające dzieciaki spisały się świetnie i początkowe obawy ustąpiły miejsca radości i satysfakcji ze zdanego egzaminu. Uroczystość uczczono kawałkiem jubileuszowego tortu, nie zabrakło również drobnych pamiątkowych upominków dla wszystkich ćwiczących i gości honorowych. Po około dwugodzinnej przerwie, o godzinie 16-tej, rozpoczęto kolejny punkt stażu, jakim był popołudniowy trening dla dorosłych, zakończony (podobnie jak trening dziecięcy) egzaminami. Do egzaminu przystąpiła młodzież oraz dorośli zdający na 6, 5 i 3 stopień kyu. I tutaj, podobnie jak w przypadku dzieci, egzaminy przebiegły pomyślnie. Sobotni wieczór zakończyliśmy w doskonałych humorach wspólną kolacją w pensjonacie „Zyga”, świętując jubileusz, co było oczywiście integralną częścią stażu. Na zakończenie serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom oraz przybyłym gościom za wspaniałą atmosferę podczas stażu i wyrażamy nadzieję na kolejne udane spotkania na macie (i poza nią również). Domo arigato! Monika Nawrocka ECHO GBP Apel do mieszkańców Gminy Iwkowa Iwkowa, 10 marca 2010 r. Gminna Biblioteka Publiczna w Iwkowej zwraca się do mieszkańców z uprzejmą prośbą o wypożyczenie dawnych fotografii z Państwa prywatnych zbiorów. W bieżącym roku zamierzamy wydać album fotograficzny obrazujący historię i przemiany społeczne naszej gminy na przestrzeni kilku ostatnich dziesięcioleci w ramach projektu „Dzieje Gminy Iwkowa fotografią malowane”. Głównym celem tego projektu jest ochrona dziedzictwa kulturowego gminy Iwkowa poprzez zebranie i utrwalenie dokumentacji fotograficznej. Naszym zamiarem jest spojrzenie na gminę poprzez pryzmat zmian zachodzących w krajobrazie, architekturze, obyczajach, tradycji, kulturze i sztuce, mentalności i wyznawanych wartościach naszych przodków oraz utrwalenie tego dziedzictwa. Zebrana przez bibliotekę dokumentacja fotograficzna będzie na pewno źródłem wielu refleksji i zadumy nad przemijaniem i zmiennością świata, będzie też wspólną pamiątką pozostawioną w spadku naszym dzieciom, wnukom i prawnukom. Okazuje się, że na każdej fotografii można odszukać coś pięknego, ciekawego i godnego refleksji, choćby to, jak dawniej ludzie się ubierali, jak wyglądały wesela i pogrzeby, można zobaczyć życie codzienne mieszkańców w zagrodzie i na roli, ludzi pracujących w czynie społecznym czy uczestniczących w lokalnych imprezach, można odszukać pierwsze pojazdy, dawne wózki dziecięce, stare płoty i wiatraki, domy pod strzechą i inne miejsca bardzo nam bliskie i znajome. Wypożyczone fotografie, za Państwa zgodą, zostaną powielone, zebrane w albumach i pozostaną w bibliotece jako materiał dokumentalny, służący przyszłym pokoleniom, natomiast te szczególnie wartościowe i ciekawe fotografie będą wydane w planowanej publikacji w ramach wspomnianego wyżej projektu. Wszystkim, którzy już udostępnili nam swoje domowe fotografie, składamy serdeczne podziękowania. Mamy nadzieję, że nasze plany, dzięki Państwa pomocy, przyniosą wiele wspaniałych owoców. Zapraszamy zatem wszystkich chętnych do udziału w tym przedsięwzięciu. Będziemy też bardzo wdzięczni za wszelką okazaną pomoc i współpracę. Z poważaniem i wyrazami szacunku Bernadeta Klimek, Kierownik GBP w Iwkowej Echo znad Beli 17 ECHO GOPS Informacja o działalności Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Iwkowej w 2009 roku. Pomoc społeczna jest instytucją polityki społecznej państwa mającą na celu umożliwienie obywatelom przezwyciężenia trudnych sytuacji życiowych. Regulację prawną pomocy społecznej zawiera ustawa z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej z późniejszymi zmianami. Pomoc społeczną organizują organy administracji rządowej i samorządowej, współpracując w tym zakresie z organizacjami społecznymi, organizacjami pozarządowymi i religijnymi. Celem pomocy społecznej jest zaspokajanie niezbędnych potrzeb życiowych osób znajdujących się w trudnej sytuacji oraz umożliwienie im bytowania w warunkach odpowiadających godności człowieka. Pomoc społeczna powinna w miarę możliwości prowadzić do usamodzielnienia tych, którym ona służy. Podstawą do rozwiązywania problemów społecznych jest wsparcie rodziny w odbudowywaniu prawidłowych relacji w rodzinie oraz właściwym wypełnianiu ról społecznych przez jej członków. Wsparcie rodziny powinno być w miarę możliwości wczesne i mieć charakter profilaktyczny i ochronny. Priorytetem jest wspieranie rodziny poprzez zapewnienie odpowiednich warunków rozwoju dzieci, młodzieży oraz kształtowanie wartości i norm związanych z ich wychowaniem. W pierwszej kolejności rodzina powinna mieć możliwość samodzielnego zmierzenia się ze swoimi problemami. Pozwala to zwiększyć jej szanse na prawidłowe funkcjonowanie w środowisku oraz stymuluje aktywność własną, wyzwala potencjał i pozwala uczyć się nowych umiejętności. Pomoc społeczna powinna być nakierowana na wykorzystanie zasobów własnych rodziny, na wsparcie poszczególnych osób w rodzinie i w środowisku lokalnym przy wykorzystaniu grup samopomocowych, kościołów, organizacji pozarządowych. Wsparcie instytucjonalne występuje w sytuacji, gdy osoba, jej otoczenie, rodzina, środowisko lokalne staje przed problemami, których samodzielnie nie potrafi rozwiązać. Prawo do świadczeń pieniężnych pomocy społecznej przysługuje osobom i rodzinom w zależności od wysokości dochodu osoby i rodziny przy jednoczesnym występowaniu okoliczności powodujących trudną sytuację rodziny, takich jak: sieroctwo, bezdomność, potrzeba ochrony macierzyństwa, bezrobocie, niepełnosprawność, długotrwała choroba, alkoholizm, klęski żywiołowe i ekologiczne. W/w ustawa dzieli zadania realizowane w ramach pomocy społecznej na zadania finansowane z budżetu państwa (zadania zlecone) oraz na zadania finansowane z budżetu gminy (zadania własne). 1. Zadania zlecone w ramach pomocy społecznej w 2009 r. realizowane były poprzez pomoc w formie: - zasiłków stałych (wyrównawczych do dochodu) – dla osób samotnych, niezdolnych do pracy z powodu wieku i inwalidztwa. Kwota zasiłków stałych wyniosła w ubiegłym roku 26 314,88 dla 7 osób. - zasiłków okresowych – przyznawanych m.in. z powodu długotrwałej choroby, niepełnosprawności, braku możliwości zatrudnienia, wielodzietności, niezaradności. Długotrwała choroba powoduje wzrost kosztów utrzymania. Koszty te mogą wynikać z konieczności stosowania specjalnej diety, zażywania lekarstw, których zakup stanowi znaczny wydatek, dojazdy do placówek zdrowia, stosowanie zabiegów medyczno – rehabilitacyjnych oraz stosowanie środków higieniczno – opatrunkowych i sanitarnych. Od osoby ubiegającej się o przyznanie tego zasiłku wymaga się dostarczenia odpowiedniego zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego występowanie okoliczności uzasadniającej udzielenie świadczenia. Z tej formy pomocy skorzystało 56 rodzin na łączną kwotę 112 622,00 zł. 2. Zadania własne w ramach pomocy społecznej w 2009 r. realizowane były poprzez pomoc w formie: - wyżywienia uczniów w szkole – z pomocy tej skorzystało 336 dzieci (165 rodzin) na kwotę 97 644,00 zł. Dożywianie dzieci w szkole jest jednym z podstawowych zadań, jakich oczekuje od nas społeczeństwo. Powyższa inicjatywa cieszy się dużą aprobatą i życzliwością ze strony zarówno pracowników szkoły, jak i dzieci i ich rodziców. - doposażenia kuchni i jadalni w szkołach i przedszkolach na terenie gminy Iwkowa z dotacji celowej w ramach realizacji programu „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”. Ze środków na łączną kwotę 76.344,00 zł zakupiono niezbędny sprzęt do przygotowywania, podawania i przechowywania produktów żywnościowych w Publicznej Szkole Podstawowej w Dobrocieszu, Publicznej Szkole Podstawowej w Iwkowej Nagórzu, Publicznej Szkole Podstawowej w Iwkowej oraz w Publicznych Przedszkolach w Iwkowej i Porąbce Iwkowskiej. W ramach tego programu Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Iwkowej organizował pomoc w formie zasiłków celowych na zakup żywności. - usługi opiekuńcze dla 13 osób na kwotę 92.202,00 zł - zasiłki celowe i w naturze – pomoc przyznawana m.in. na zakup odzieży, obuwia, opału. Zasiłki te przyznawane są w celu zaspokojenia niezbędnych potrzeb bytowych, do których zaliczamy: pokrycie części lub całości kosztów leków i leczenia, remont mieszkania, zakup odzieży i obuwia, koszty pobytu dziecka w przedszkolu itp. Każda decyzja o przyznaniu lub odmowie świadczenia wymaga przeprowadzenia uprzednio wywiadu środowiskowego (rodzinnego). Wywiad taki każdorazowo przeprowadza pracownik socjalny w domu osoby ubiegającej się o zasiłek. Osoba ubiegająca się o zasiłek składa pisemne oświadczenie o dochodach i stanie majątkowym. Sprawozdanie wywiadu środowiskowego podpisywane jest przez zainteresowanych. Oprócz typowych prac biurowych, jakie wykonuje pracownik socjalny w celu udzielania pomocy, ważna rzeczą jest praca socjalna. Jej istotą jest działanie w kierunku poprawy bytu rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej z powodu: bezrobocia, bezdomności, alkoholizmu, przemocy w rodzinie, niezaradności rodziców i związanych z tym problemów wychowawczo – edukacyjnych dzieci, długotrwałej choroby, niepełnosprawności. Pracownik socjalny stara się nawiązać kontakt z podopiecznym w sposób prosty i zrozumiały. Przekazywane klien- 18 Echo znad Beli towi wyjaśnienia, rady, wskazówki itp., muszą dotyczyć bezpośrednio klienta i odnosić się do jego potrzeb. Nowa ustawa o pomocy społecznej nakłada na pracowników socjalnych szereg dodatkowych obowiązków. Ich obligatoryjną częścią jest kontrakt socjalny, czyli pisemna umowa zawarta pomiędzy osobą ubiegającą się o pomoc, określającą uprawnienia i zobowiązania stron umowy. Praca ta wymaga od pracowników socjalnych konieczności ciągłego kształcenia, doskonalenia, elastyczności. Oprócz pomocy materialnej, pracownik socjalny udziela wsparcia w rozwiązywaniu trudnej sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się rodzina objęta pomocą. Świadczenia materialne zabezpieczają byt rodziny na jakiś czas, ale czy coś to zmienia w tej rodzinie? Nic albo niewiele. Klienci GOPS doskonale wiedzą, co im się „należy”. Częstym problemem jest problem bezrobocia – status bezrobotnego w oczach wielu klientów GOPS niestety jest przywilejem, z którego nie chcą zrezygnować. Szkoda, że równie skutecznie nie walczą o swoje usamodzielnienie się np. poprzez zdobycie pracy. Jak wszyscy wiemy, rodzina jest podstawową komórką życia społecznego. To właśnie rodzina warunkuje właściwe funkcjonowanie kolejnych pokoleń. Zaburzone relacje członków rodziny powodują w przyszłości, w wielu przypadkach, powielanie stylu życia. Dzieci przede wszystkim uczą się poprzez naśladownictwo. Obserwują styl życia rodziców, ich zachowanie, sposób okazywania uczuć poszczególnym członkom rodziny, zachowanie w obliczu niepowodzenia, stresu, napotkanych trudności życiowych. Wniosek jest prosty – jeżeli dziecko od małego obserwuje rodziców niezaradnych życiowo, dla których więzi rodzinne to tylko wyrażenie używane przez psychologów czy pedagogów, to jaką postawę przyjmie w przyszłości? Często zdarzają się przypadki, również w naszej gminie, gdzie dzieci przejęły styl życia swoich rodziców i stały się także naszymi klientami. Niezwykle trudno jest uświadomić rodzicom, że jest duże prawdopodobieństwo, iż ich dzieci w przyszłości będą szły taką samą drogą. Trudno jest zmobilizować rodziców mających problemy wychowawcze do zmiany sposobu zachowania i innego podejścia do problemu. Nie ulega wątpliwości, że praca z rodziną jest dużym wyzwaniem stojącym przed pracownikiem socjalnym, zwłaszcza w przypadkach, gdy w rodzinie pewne funkcje są zaburzone problemami, brak jest więzi pomiędzy poszczególnymi jej członkami, a w grę wchodzą małoletnie dzieci i rodzice uzależnieni od alkoholu. Przed nami jeszcze wiele zmian w pracy z rodziną, jeszcze więcej wyzwań. Częstym problemem są różne uzależnienia rodziców. Dużym zagrożeniem jest rosnąca przestępczość wśród małoletnich i młodzieży. Młodym ludziom potrzeba wyraźnych pozytywnych wzorców. Ich brak powoduje, że wśród młodych ludzi zatraca się powoli moralność, rośnie znieczulica, przyzwolenie na zło. Najważniejszymi problemami występującymi na naszym terenie są: - bezrobocie – jest to problem ogólnospołeczny, dotyka ludzi bez względu na wiek, płeć, wykształcenie, czy doświadczenie zawodowe. Podstawowym powodem występowania bezrobocia jest duży deficyt ofert pracy oraz wysokie i stale rosnące wymagania pracodawców. Stwarza to osobom poszukującym pracy duże kłopoty, których nie są w stanie pokonać. Sporą grupę ludzi ubiegających się o pomoc w tutejszym ośrodku pomocy społecznej stanowią osoby bezrobotne. GOPS nie tylko wspiera finansowo osoby bezrobotne, ale także analizuje przyczyny braku pracy. Do każdej osoby podchodzi się indywidualnie, dokładnie rozeznając powód bezrobocia, aby optymalnie rozwiązać problem wyjścia z trudnej sytuacji i udzielić stosownej pomocy. Pracownicy socjalni informują klientów o konieczności zarejestrowania się w Powiatowym Urzędzie Pracy w celu uzyskania prawa do świadczeń zdrowotnych, współpracują z zakładami pracy by uzyskać informację o możliwościach zatrudnienia bezrobotnego, wspierają bezrobotnego w sytuacjach odmowy pracy, podtrzymują „na duchu” by się nie zniechęcał i nadal intensywnie poszukiwał zatrudnienia, motywują do intensywnego i aktywnego poszukiwania pracy na własną rękę. - długotrwała choroba – w tym przypadku podejmuje się działania mające na celu pomoc w załatwieniu różnych formalności, kompletowanie dokumentów i pomoc przy wypełnianiu wniosków o ustalenie stopnia niepełnosprawności, informowanie o gromadzeniu wymaganych dokumentów do przyznania zasiłku pielęgnacyjnego, pomoc w uzyskaniu miejsca na oddziale opiekuńczo-leczniczym, informacje o możliwości skorzystania z pomocy w formie usług opiekuńczych w razie konieczności opieki osób drugich i niemożności sprawowania jej ze strony rodziny, informowanie o możliwości ubiegania się o miejsce w Domu Pomocy Społecznej i pomoc przy gromadzeniu niezbędnych dokumentów. - niepełnosprawność – działania pracowników socjalnych koncentrują się m.in. na kierowaniu i pomocy w wypełnianiu niezbędnych dokumentów w celu skorzystania z turnusu rehabilitacyjnego, dofinansowania do zakupu sprzętu ortopedycznego, środków pomocniczych, higienicznych w PCPR w Brzesku, informowaniu i pomocy w uzyskaniu dofinansowania z funduszu PFRON, przeznaczanych na likwidację barier architektonicznych w domu, informowaniu o możliwości udziału w Warsztatach Terapii Zajęciowej, pomoc osobom niepełnosprawnym w postaci załatwienia spraw urzędowych i innych ważnych spraw bytowych oraz w utrzymaniu kontaktów z otoczeniem. - alkoholizm – w tej sytuacji rolą pracownika socjalnego jest uświadomienie rodzinie konieczności leczenia osoby uzależnionej i korzystanie z terapii dla współuzależnionych, rozmowa z osobą uzależnioną z zamiarem przekonania jej do podjęcia dobrowolnego leczenia odwykowego, kierowanie na rozmowę z lekarzem, psychologiem, psychiatrą, kierowanie rodziny uzależnionego do prawnika w celu podjęcia stosownych kroków prawnych, występowanie pracownika socjalnego z wnioskiem do Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych lub pomoc rodzinie w redagowaniu wniosku o skierowanie na przymusowe leczenie odwykowe. - przemoc w rodzinie – w stosunku do ofiar przemocy pracownicy socjalni prowadzą rozmowy i diagnozę w celu rozpoznania przemocy w rodzinie, rozeznanie wobec kogo stosowana jest przemoc, jakie są jej źródła i przyczyny. Wiele ofiar przemocy najczęściej korzysta z porad w sprawie alimentów, rozwodu, separacji, o wniesienie sprawy dotyczącej wszczęcia postępowania wyjaśniającego przemoc w rodzinie. Współpracują oni również z sądem i kuratorami sądowymi. GOPS ściśle współpracuje także z policją, często interweniując w przypadku konfliktów rodzinnych. Ingerowanie w sprawy przemocy domowej jest zadaniem bardzo trudnym. Zwykle okazuje się, że przemoc w danej rodzinie ma długą historię. Sama interwencja nie Echo znad Beli załatwia sprawy. Większość czynów przestępczych, zwłaszcza agresywnych, dokonywana jest pod wpływem alkoholu. Niejednokrotnie celem interwencji było łagodzenie konfliktów między członkami w rodzinie. Projekt w swoich założeniach przewiduje realizację na terenie gminy Iwkowa kilku imprez o charakterze środowiskowym, co stanowi Zadanie 4. Działania o charakterze środowiskowym, mający na celu integrację społeczności lokalnej. Kwota dofinansowania na to zadanie wynosiła 72.900,00 zł. W ramach Zadania 4. zostały zorganizowane następujące imprezy i kursy: − wyjazdy edukacyjne do kina w których wzięło udział ok.120 osób − Integracyjny Dzień Dziecka, w którym uczestniczyły dzieci z Publicznego Przedszkola w Iwkowej oraz Publicznego Przedszkola w Porąbce Iwkowskiej − festyn podsumowujący „Małopolski Rok Przedszkolaka” w którym uczestniczyły dzieci z przedszkoli oraz dzieci w wieku przedszkolnym wraz z rodzicami − kursy tańca towarzyskiego dla młodzieży z terenu gminy Iwkowa, w których uczestniczyło ok. 100 osób − Integracyjny Dzień Dziecka, w którym uczestniczyli uczniowie ze szkół z terenu gminy Iwkowa − sportowa impreza integracyjna dla trzech gmin, obejmująca zawody sportowe rozgrywane przez drużyny z gminy Czchów, Gnojnik oraz Iwkowa − kurs pieczenia i dekorowania ciast − zajęcia z gry na instrumentach muzycznych − impreza integracyjna „Dzień seniora” – spotkanie opłatkowe dla osób starszych i samotnych. 19 W ramach działań o charakterze środowiskowym zostały uruchomione dyżury specjalistów mające na celu udzielenie pomocy osobom znajdującym się z trudnej sytuacji życiowej. Trwały one od lipca 2009 r. do grudnia 2009 r. Raz w miesiącu odbywały się dyżury psychologa oraz radcy prawnego. Raz w tygodniu rodzice wraz ze swoimi dziećmi mogli skorzystać z pomocy logopedy. Dyżury specjalistów cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców z terenu gminy. Zadanie 5. Prace społecznie użyteczne realizowane było od kwietnia 2009 r. do października 2009. W ramach tego zadania zostały zatrudnione trzy osoby, które pracowały w Urzędzie Gminy w Iwkowej jako pracownicy gospodarczy. Wydatki wynosiły tutaj 4.320,00 zł. W ramach Zadania 6. Praca socjalna został zatrudniony pracownik do realizacji projektu pn. „Jesteśmy najlepsi”. Kwota dofinansowania na to zadanie wyniosła 25.780,04 zł. W dniu 20.11.2009 r. został złożony wniosek o realizację projektu pn. „Jesteśmy najlepsi” na lata 2010-2012. Wniosek ten, podobnie jak w roku 2009, został złożony przez trzy partnerskie gminy. Uczeń na wsi Kolejny już rok w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Iwkowej realizowany jest program „Uczeń na wsi – pomoc w zdobyciu wykształcenia przez osoby niepełnosprawne zamieszkujące gminy wiejskie oraz gminy miejsko – wiejskie”. Z tej formy pomocy na kwotę 14.739,88 zł skorzystało 19 uczniów. Dzięki temu można było zakupić sprzęt i dofinansować koszty ułatwiające lub umożliwiające naukę. Bogumiła Nowak, kierownik GOPS w Iwkowej 20 Echo znad Beli ECHO HDK Drodzy czytelnicy „Echa znad Beli” Jako prezes Zarządu Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Brzesku chciałbym opowiedzieć krótko o najważniejszym wydarzeniu ubiegłego roku dla Klubu Honorowych Dawców Krwi przy Gminnym Ośrodku Kultury w Iwkowej. Było nim powiatowe spotkanie opłatkowe krwiodawców, które odbyło się w restauracji „Podzamcze” w Melsztynie, której Wiceprezes iwkowskiego Klubu HDK tuż po udekorowaniu przez wojewodę Brązowym Krzyżem Zasługi. właściciel Wincenty Krzesicki, jest także krwiodawcą czchowskiego Klubu HDK. Spotkanie to rozpoczęło się od powitania przybyłych gości, którymi byli: wojewoda małopolski – Stanisław Kracik, starosta brzeski – Ryszard Ożóg, burmistrz Czchowa – Marek Chudoba, zastępca Komendanta Powiato- wego Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku – brygadier Piotr Strojny, jak również przedstawiciel Prezes Sądu Rejonowego w Brzesku Zbigniew Małysa oraz licznie zebrani honorowi dawcy krwi z wielu klubów całego powiatu brzeskiego. Rejonową Radę Krwiodawstwa w Brzesku reprezentowali jej przewodniczący – Grzegorz Matura oraz wiceprzewodniczący Mirosław Ramian. Z ramienia Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Czchowie przybyła jego dyrektor i krwiodawczyni zarazem – Elżbieta Ogiela. Głównym celem tego uroczystego spotkania było wręczenie odznaczeń państwowych – Krzyży Zasługi – zasłużonym krwiodawcom. Brązowymi Krzyżami Zasługi za wieloletnie działania na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża i oddawania krwi zostali udekorowani przez wojewodę małopolskiego: Stanisław Biernat i Roman Piechowicz. Pragnę również poinformować za pośrednictwem „Echa”, że wszystkim zainteresowanym oddawaniem krwi oraz działalnością Polskiego Czerwonego Krzyża, chętnie udzielę wszelkich informacji osobiście lub pod numerem telefonu 603680051. Życzę również wszystkim krwiodawcom, sympatykom oraz osobom wspierającym działalność iwkowskiego klubu honorowych dawców krwi dużo zdrowia oraz sukcesów w działalności społecznej. Wojewoda małopolski Stanisław Kracik, Marek Chudoba burmistrz Czchowa. Honorowi Dawcy Krwi odznaczeni Brązowymi i Srebrnymi Krzyżami Zasługi. Łączę wyrazy szacunku Prezes Zarządu Polskiego Czerwonego Krzyża w Brzesku Krzysztof Olchawa Echo znad Beli 21 STOWARZYSZENIE Aktualności Stowarzyszenia „Na śliwkowym Szlaku” W styczniu zakończył się pierwszy nabór wniosków o przyznanie pomocy na realizację operacji z zakresu „Odnowa i rozwój wsi” oraz „Małe projekty” w ramach działania „Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju” PROW 2007 -2013 z udziałem środków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. W ramach ogłoszonego konkursu wpłynęło 20 wniosków na „Małe projekty” oraz 6 wniosków z „Odnowy i rozwoju wsi”, które zostały ocenione pod kątem zgodności z Lokalną Strategią Rozwoju oraz lokalnymi kryteriami wyboru operacji. Oceny dokonała Rada Stowarzyszenia „Na Śliwkowym Szlaku” na posiedzeniu, które odbyło się 29 stycznia 2010 roku w Iwkowej. Kolejny konkurs zaplanowany przez Stowarzyszenie ogłoszony zostanie pod koniec marca 2010 r. W ramach działania „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej” o dofinansowanie operacji w zakresie produkcji lub usług związanych z rolnictwem będą mogli ubiegać się rolnicy mający miejsce zamieszkania, siedzibę lub realizujący operację na terenie Lokalnej Grupy Działania „Na Śliwkowym Szlaku”. Na początku kwietnia ogłoszony zostanie również kolejny nabór na działanie „Odnowa i rozwój wsi” oraz „Małe projekty”. W ramach tego ostatniego o dofinansowanie projektów ubiegać się będą mogły osoby fizyczne i prawne zamieszkałe na obszarze naszego Stowarzyszenia lub wykonujące działalność gospodarczą na tym terenie. Przykładowe działania, na które może być przyznana pomoc w ramach „Małych projektów”: 1. Podnoszenie świadomości społeczności lokalnej, w tym przez organizację szkoleń i innych przedsięwzięć o charakterze edukacyjnym i warsztatowym dla podmiotów z obszaru objętego LSR, innych niż realizowane w ramach działania: szkolenia zawodowe dla osób zatrudnionych w rolnictwie i leśnictwie. 2. Podnoszenie jakości życia społeczności lokalnej na obszarze objętym LSR, w tym przez: a) udostępnianie urządzeń i sprzętu komputerowego, w tym urządzeń i sprzętu umożliwiającego dostęp do Internetu b) organizację imprez kulturalnych, rekreacyjnych lub sportowych 3. Rozwijanie aktywności społeczności lokalnej, w tym przez: a) promocję lokalnej twórczości kulturalnej z wykorzystaniem lokalnego dziedzictwa, w tym kulturowego, historycznego lub przyrodniczego b) kultywowanie miejscowych tradycji, obrzędów i zwyczajów c) kultywowanie języka regionalnego i gwary d) kultywowanie tradycyjnych zawodów i rzemiosła 4. Rozwijanie turystyki lub rekreacji na obszarze objętym LSR, w tym przez: a) utworzenie lub zmodernizowanie bazy informacji turystycznej oraz stron internetowych, przygotowanie i wydanie folderów oraz innych publikacji informacyjnych dotyczących obszaru objętego LSR b) budowę, odbudowę lub oznakowanie małej infrastruktury turystycznej, w szczególności punktów widokowych, miejsc wypoczynkowych lub biwakowych, tras narciarstwa biegowe- Posiedzenie Rady dotyczące wyboru operacji. go lub zjazdowego, szlaków wodnych, szlaków rowerowych, szlaków konnych, ścieżek spacerowych lub dydaktycznych 5. Zachowanie, odtworzenie, zabezpieczenie lub oznakowanie cennego, lokalnego dziedzictwa krajobrazowego i przyrodniczego, w szczególności obszarów objętych poszczególnymi formami ochrony przyrody, w tym obszarów Natura 2000. 6. Zachowanie lokalnego dziedzictwa kulturowego i historycznego, w tym przez: a) Odbudowę, odnowienie oraz oznakowanie budowli lub obiektów małej architektury wpisanych do rejestru zabytków lub objętych wojewódzką ewidencją zabytków b) odnowienie dachów lub elewacji zewnętrznych budynków wpisanych do rejestru zabytków lub objętych wojewódzką ewidencją zabytków c) remont lub wyposażenie muzeów d) remont lub wyposażenie świetlic wiejskich 7. Inicjowanie powstawania, przetwarzania lub wprowadzania na rynek produktów i usług opartych na lokalnych zasobach, tradycyjnych sektorach gospodarki lub lokalnym dziedzictwie, w tym kulturowym, historycznym lub przyrodniczym, albo podnoszenie jakości takich produktów. 8. Wykorzystanie energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych w celu poprawienia warunków prowadzenia działalności kulturalnej lub gospodarczej, z wyłączeniem rolniczej, Szczegóły dotyczące poszczególnych działań znajdują się na stronie internetowej Stowarzyszenia: www.nasliwkowymszlaku.pl. Zachęcamy również do kontaktu z biurem Stowarzyszenia: Iwkowa 468, tel. 014 68 44 549, które świadczy bezpłatne doradztwo w zakresie przygotowania wniosków. Katarzyna Jasnos 22 Echo znad Beli ECHO WSPOMNIENIA STARY KOŚCIÓŁEK. Najcenniejszym zabytkiem na terenie gminy Iwkowa jest niewątpliwie stary kościółek cmentarny, znajdujący się w centrum wsi Iwkowa, nad prawym brzegiem rzeki Bela. Kościółek ten ujęty został w rejestrze zabytków województwa krakowskiego decyzją wydaną w dniu 18 kwietnia 1947 r. przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W dniu 16 lutego 1979 r. nastąpiła aktualizacja decyzji. Wojewódzki Konserwator Zabytków w Tarnowie decyzją L. dz. Kl. III/5340/87/79 Nr rejestru A-172 dokonał wpisania tego dobra kultury do rejestru zabytków. Wpis ten brzmi: „wpisuje się do rejestru zabytków wojew. tarnowskiego kościół cmentarny p.w. Nawiedzenia NMP w Iwkowej, gmina Czchów, będący w posiadaniu parafii rzymskokatolickiej. Ochroną obejmuje się budynek kościoła z wewnętrznym wyposażeniem wg załącznika i najbliższym otoczeniem”. W uzasadnieniu decyzji o wpisaniu starego kościółka do rejestru zabytków zapisane jest: „kościół wzniesiony ok. poł. XV w. Drewniany, konstrukcji zrębowej, oszalowany, jednonawowy, z wielobocznie zamkniętym prezbiterium. Dach o jednej kalenicy, kryty blachą. Od frontu budynku kościoła niska, kwadratowa wieża konstrukcji słupowej, dobudowana znacznie później. Od zachodniej strony profilowane odrzwia z nadprożem o wykroju w trójliść, zamknięte tzw. oślim grzbietem. Na dachu wieżyczka na sygnaturkę z latarnią i ostrosłupowym daszkiem. Stanowi przykład drewnianego budownictwa sakralnego i jako taki w pełni zasługuje na ochronę prawa”. Od pewnego czasu trwają prace renowacyjne wewnątrz starego kościółka polegające na odnowieniu zniszczonej polichromii. Polichromia ta rzeczywiście jest w opłakanym stanie i przez to stała się mało czytelna. Już ponad pół wieku temu ks. Jan Piechota ubolewał nad złym stanem polichromii w starym kościółku. Polichromia ta, jak pisze ks. J. Piechota w „Dziejach Iwkowej 1325-1960” wykonana została w 1619 roku w czasie, gdy proboszczem w Iwkowej był ks. Jan Chechelski. „W dzisiejszym stanie wyraźne ślady polichromii w nawie są, niestety, bardzo mało czytelne, natomiast lepiej zachowała się ona w prezbiterium” – napisał ks. J. Piechota pod koniec lat 50-tych ubiegłego wieku. Odnowienie polichromii w starym kościółku było zatem sprawą konieczną i pilną. Dzięki bardzo dużemu zaangażowaniu proboszcza parafii Iwkowa, ks. Józefa Gurgula, prace renowacyjne w starym kościółku rozpoczęły się i trwać będą jeszcze co najmniej kilka lat. Odnowienie polichromii jest możliwe dzięki finansowemu wsparciu urzędu marszałkowskiego i samorządu gminnego. Prace renowacyjne są niezwykle pracochłonne i wymagają dużej precyzji, bardzo wysokich kwalifikacji wykonawców i dlatego są one kosztowne. Polichromia ta, jak okazało się w czasie prac renowacyjnych, jest niezwykle cenna. Nikt do tej pory nie wiedział, jak piękne dzieło znajduje się w naszej prastarej świątyni. Znawcy sztuki malarskiej oceniają, że jest ona piękniejsza i wartościowsza niż polichromia w kościele pw. św. Leonarda w Lipnicy Murowanej. (Kościół św. Leonarda w Lipnicy Murowanej wpisany został w 2003 r. na światową listę UNESCO jako zabytek klasy 0). Być może nadejdzie czas, że i nasz stary iwkowski kościółek cmentarny znajdzie się na światowej liście zabytków wyróżniających się wysokimi walorami artystycznymi. Data budowy kościółka nie jest dokładnie znana – brak jest dokumentu jednoznacznie potwierdzającego rok wzniesienia świątyni. W decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z 1979 r. zapisano, że kościółek wzniesiony został około połowy XV wieku. Badania historyczne i zgromadzona na ten temat wiedza dają podstawy do stwierdzenia, że kościółek został wybudowany co najmniej kilkadziesiąt lat wcześniej. Władysław Krygowski w wydanym w 1965 r. przewodniku turystycznym „Beskidy” pisze tak: „W Iwkowej istnieje natomiast drewniany kościół cmentarny, wzniesiony w 1398 r. przebudowany w drugiej poł. XV w., zabytkowe figury trzech świątków z tego kościoła, o niezmiernie ciekawej formie plastycznej – ostatnio zaginęły. Być może pochodziły one również z XIV w., co potwierdzałoby tradycję trzech pustelników przebywających w okolicy i łączyło się z kultem św. Świerada w Tropiu, św. Urbana w Iwkowej i św. Katarzyny w Kamionce”. Rok 1398 jako data wzniesienia kościółka wymieniany jest również w wielu przewodnikach i informatorach turystycznych, jak również w innych opracowaniach. Pomimo że nie ma stuprocentowej pewności co do daty budowy kościółka, pewne jest to, że wzniesiony on został pod koniec XIV w. Wielki niepokój, a czasem nawet wielkie zdziwienie, ogarnia człowieka gdy zapoznaje się on z różnymi opisami dotyczącymi starego kościółka. W folderach i informatorach turystycznych wydanych w ostatnich kilku latach znajduje się bardzo dużo błędnych i nieprawdziwych informacji o starym iwkowskim kościółku. Dużo błędnych informacji znajduje się też w innych opracowaniach, artykułach prasowych itp. Wy- Echo znad Beli gląda na to, że autorzy tych opracowań nie znają zbyt dobrze historii wsi Iwkowa, a nie posiadając odpowiedniej wiedzy w tym zakresie, tworzą zafałszowaną historię wsi. W folderze turystycznym wydanym w 2009 r. opisującym zabytki powiatu brzeskiego czytamy: „kościół drewniany w Iwkowej z XVI wieku pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny”. Autor tego opracowania odmłodził zabytkowy kościółek o około 200 lat. W wydanym w 2006 r. przewodniku krajoznawczym „Nad Belą i Białką – w wioskach gminy Iwkowa”, autor tego opracowania pisze między innymi tak: „drewniany kościółek w Iwkowej pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, którego początki datuje się na 1398 rok”. W wykazie obiektów architektonicznych wymienionych w tym przewodniku ten sam autor zmienia okres budowy kościółka pisząc: „kościół drewniany z XVI w. pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny wraz z zabytkowym wyposażeniem wnętrza”. Bardzo dziwnie w różnych opracowaniach opisywane jest położenie i otoczenie starego kościółka. W opisach tych czytamy m.in. takie zdania: „Świątynia leży na niewielkim wzniesieniu, nad malowniczym zakolem Beli. Otoczenie kościoła, który położony jest w cieniu Po renowacji... starych modrzewi i dębów, nadaje mu jeszcze majestatyczny wygląd”. Tego rodzaju zapisy znaleźć można w wielu opracowaniach dotyczących iwkowskiego zabytku. Widać wyraźnie, że autorzy tych opracowań nie mają żadnego rozeznania w terenie i być może nawet nigdy nie widzieli kościółka i jego otoczenia. Nie mam najmniejszego pojęcia, skąd się wzięło „malownicze zakole Beli”. Rzeka Bela, faktycznie ma kilka zakoli, ale znajdują się one z znacznej odległości od kościółka, np. koło kościoła parafialnego pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i na Sitkowie. Koło kościółka bieg Beli jest prawie idealnie prosty i nigdy nikt nie widział tutaj żadnego „malowniczego zakola”, chyba że „zakoliło” się coś autorom takich opisów w głowach. W otoczeniu zabytkowego kościółka zachwycony turysta nie odpocznie także w „cieniu starych modrzewi”, bo nie ma tam żadnych modrzewi ani starych, ani młodych, tylko stare dęby i lipy. Gdyby cofnąć się w przeszłość o sto lat, to opis dotyczący starych modrzewi rzeczywiście byłby aktualny. W otoczeniu kościółka rosły wówczas stare, ale obumierające już modrzewie. Stanowiły one duże zagrożenie dla zabytkowej świątyni i nagrobków cmentarnych. Łamiące się w czasie wiatru konary spróchniałych modrzewi, powodowały spore zniszczenia w rejonie cmentarza. Uszkadzały również świątynię. Większość tych drzew wycięto za czasów austriackich, przed I wojną światową. W następnych latach usuwane były kolejne modrzewie, stanowiące zagrożenie dla zabytkowego obiektu. Na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku wycięte zostały ostatnie usychające modrzewie i cień przez nie rzucany zniknął ostatecznie i na zawsze. Jeżeli autorzy tych opisów w to nie wierzą, mogą sprawdzić osobiście. 23 Przed renowacją... Rewelacyjnie również przedstawia się aktualna mapa powiatu brzeskiego opracowana i wydana przez Starostwo Powiatowe w Brzesku. Na mapie tej iwkowski kościółek nie jest zaznaczony jako zabytek. Natomiast jako zabytek oznaczony jest parafialny kościół drewniany, który spalił się doszczętnie 11 lipca 1952 r., czyli 58 lat temu. Wydaje mi się, że oznaczenie spalonego kościoła jako cennego zabytku stanowi pewien rodzaj nietaktu historycznego. Przeglądając różne informatory, przewodniki, opracowania i inne materiały dotyczące historii naszej gminy napotkać można liczne błędy, nieprawdziwe informacje, zmyślenia i opisy zupełnie niezgodne z faktami historycznymi. Autorzy tych opracowań nie mają odpowiednich wiadomości z zakresu historii naszej gminy. Powierzanie takim osobom pisania czegokolwiek o wydarzeniach z przeszłości jest poważnym błędem, bo wprowadza wiele zamieszania. Nieprawdziwe fakty historyczne mogą przecież być stale powielane i wykorzystywane jako materiał źródłowy przy różnych okazjach, na przykład przy pisaniu prac dyplomowych. Na tych kilku zaledwie przykładach dotyczących starego kościółka widać wyraźnie, jak ważne jest dokładne i dogłębne zbadanie materiałów historycznych i osobiste obejrzenie opisywanego obiektu. Renowacja zabytkowego kościółka już się rozpoczęła i prowadzona będzie jeszcze przez wiele lat. Piękno polichromii wykonanej prawie 400 lat temu odzyska dawny blask po zakończeniu wszystkich prac konserwatorskich. Zadania podjęli się wysokiej klasy fachowcy znający doskonale swoje artystyczne rzemiosło i wartość malowideł w starym kościółku. Historię Iwkowej powinni spisywać również ludzie kompetentni. Czas wreszcie skończyć z ignorantami, którzy nie mają zbyt wielkiej wiedzy o wydarzeniach, jakie miały miejsce w przeszłości i wypisują wiele bzdur. Historii nie można i nie należy przekłamywać, bo prawda historyczna jest dorobkiem pokoleń i swoistym dobrem naszej rodzimej kultury i tradycji. 24 Echo znad Beli NASZA HISTORIA PRZYDROŻNE SACRUM – szkice o kapliczkach Część X – PATRONI Dwa żywioły – ogień i woda decydowały niejednokrotnie o bycie wiejskich społeczności. Trudno się więc dziwić, że patronami wielu kapliczek stawali się dwaj święci: św. Florian – patron od ognia i św. Jan Nepomucen – patron od wodnego żywiołu, tzw. Święci Wspomożyciele. Poczesne miejsce wśród patronów zajmuje też Święta Rodzina. Ich obecność wśród nas daje nam poczucie bezpieczeństwa w obliczu zewnętrznych zagrożeń. Kąty. Pamiątka po właścicielu majątku w Kątach, Leonardzie Szymonie Rogoyskim. Ta niezwykłej urody figura św. Floriana wzniesiona została w 1884 r. przy wjeździe w obszar przydworskiego parku. Święty radzi sobie z ogniem skutecznie, lecz zmógł go czas trwania w tej służbie. Czy nikt nie pomoże Świętemu? Rzeźba bardzo urodziwa, No i z daty też sędziwa, To nasz Florian strażak święty, Gasi ogień z iskry wzięty. Zawsze pełen wody dzbanek, Czy to noc jest czy poranek. Przed ogniem stanął w obronie I we wsi już nic nie płonie. Wojakowa. Przy drodze do Porąbki Iwkowskiej czuwa nad potokiem św. Jan Nepomucen – strzeże jak każe tradycja, mostowej przeprawy. Ale św. Jan to także patron chroniący przed wodnym żywiołem, także tym z nieba. Figurę postawiła tam rodzina Jaśkiewiczów, a św. Jana wyrzeźbił Jan Frączek z sąsiedniej Iwkowej pod koniec XIX w. Przycupnął na postumencie Z krzyżem w ręku święty Jan, Ma wśród świętych wielkie wzięcie, Bo ochrania pola łan. Więc gdy przyjdą wielkie wody, Nawałnice, gradobicia Ty – patronie niepogody, Obroń nas od trudów życia. Wojakowa. Za kościołem, na miejscu starego cmentarza cholerycznego, stoją rzeźbione w drewnie figury Świętej Rodziny wypełniające wnętrze tej słupowej kapliczki. To szczególni patroni, opiekunowie całej parafialnej społeczności ro- dzin. Miejsce pocieszenia i wypraszania sił do znoszenia trudów codziennego zmagania się z przeciwnościami losu. Złóż tu swoje zawierzenie – Za kratami Najświętsza Rodzina, Codzienny trud i zmęczenie, Czy ci to coś przypomina? Czesław Anioł Echo znad Beli NASZA TERAŹNIEJSZOŚĆ Katarzyna i Tomasz Goryca Kinga i Łukasz Pajorowie :AKAD5SUG 2ADIO4ELEWIZYJNYCH -ARIUSZ-ARZEC OFERUJE .APRAWÃSPRZÃTU246 +OMISSPRZÃTU246 7YKONYWANIEINSTALACJIANTEN46 3PRZEDAIMONTA DEKODERÌW#9&2!0/,3!4CYFROWY46`4RWAMn DEKODERÌWBEZABONAMENTOWYCH RADIAIOSPRZÃTU#" RADIOODTWARZACZYSAMOCHODOWYCH 0ROJEKTOWANIEIWYKONYWANIEINSTALACJITELEWIZJI PRZEMYSOWEJMONITORING -ONTAINSTALACJIALARMOWYCH #ZCHÌWUL3DECKA TELKOM Anna i Łukasz Kosakowscy 25 26 Echo znad Beli PREZENTACJE Cudze wiedzieć pożyteczne jest, swoje – obowiązek! /Zygmunt Gloger – Encyklopedia Staropolska/ O polskich zwyczajach i tradycjach, obrzędach i obyczajach. Lutowi patronowie chorych Cieszył się starzec, gdy minął marzec – nie baj, baju umrzesz w maju... tak powiadali znachorzy, babki ,,nawiedzone” i ,,mądre”, maściorze, olejorze, czy jak ich tam zwali dawni medycy. Okres zimowy tak kiedyś, jak i dzisiaj był czasem zwiększonej zachorowalności. Zmagając się z różnymi przypadłościami ludzie zawierzali swoje zdrowie świętym patronom, np. lutowym, do których należeli św. Walenty, św. Błażej, św. Apolonia i św. Agata. Dzisiaj św. Walenty, szczególnie młodym, kojarzy się z tzw. walentynkami obchodzonymi 14 lutego. Święto to stało się modne i popularne w wyniku zabiegów handlowców, szukających zysku ze sprzedaży pamiątek i kwiatów. Już w starożytności w połowie lutego (15 II) obchodzono święto oczyszczenia i płodności poświęcone Faunowi, tzw. luperkalia. Tradycja ludowa mówi, że tego dnia nawet ptaki wybierały partnera, z którym wiły wspólne gniazdo. W polskiej tradycji św. Walenty jest patronem epileptyków. Dzień 14 lutego związany był z tzw. ,,puszczaniem krwi”, które w średniowieczu uważano za podstawowy i konieczny zabieg przeprowadzany w celu wyleczenia z wielu chorób. Co więcej, sądzono, że większość z nich ma swoje korzenie w zepsutej krwi, której należało się pozbyć. Mówiono: święty Walek narobić może kalek. Oznaczało to tyle, iż nie chcąc zostać kaleką, chyli popaść w takie choroby jak trzęsionka, wielka choroba, taniec św. Wita, czyli ogólnie mówiąc w padaczkę, należało w ten dzień nie żałować juchy (tj. krwi). Krew puszczano zwyczajowo, nie tylko ludziom, ale i zwierzętom, nie tylko starcom, ale i dzieciom (nawet noworodkom), nie tylko chorym, ale i zdrowym. Zabiegu można było dokonać nawet w czasie jarmarku. ,,Biegli” w tym fachu znawcy zapraszali pacjentów na pniaczek, nacinali żyły ostrym narzędziem, najczęściej na nadgarstku i puszczali krew do wiaderka. Zwyczaj puszczania krwi przetrwał do dzisiaj, ale w łagodniejszej formie. Nasze babcie przystawiały chorym pijawki i stawiały bańki, by zepsuta krew opuściła organizm. W ostat- nich latach bańki wróciły do łask i znajdują coraz większe uznanie, nawet u lekarzy, zwłaszcza w leczeniu zapalenia płuc i oskrzeli. Wynaczyniona krew pobudza system immunologiczny organizmu, który traktuje ją jako ciało obce i stara się zwalczyć niszcząc przy tym wirusy. Jeszcze w pierwszej połowie XX w. na Kujawach dzień św. Walentego obchodzono jako dzień chorych na padaczkę, paraliże, cierpienia umysłowe, nerwice i bóle głowy. Przynoszono wówczas do kościoła woskowe wota przedstawiające części ludzkiego ciała i modlono się w intencji chorych. Ofiarnicy z wotami obchodzili trzykrotnie ołtarz, zbierali kurz z desek i wcierali go sobie w bolące miejsca. Na Pomorzu z kolei odlewano świece wotywne z wosku o wysokości chorego epileptyka. 9 lutego zanoszono je do kościoła i modlono się za chorego: O, święty Walenty pobożny kapłanie niech ma niemoc zginie na twe zawołanie. Św. Walenty był również patronem tych, którzy chcieli bezpiecznie przejść przez zamarzniętą wodę na rzece, stawie lub jeziorze. Innym świętym, dzisiaj nieco ustępującym popularnością św. Walentemu, jest św. Błażej. 3 lutego – w dzień św. Błażeja – święcono kiedyś jabłka oraz świece zwane błażejkami, wierząc , że będą one w razie potrzeby łagodziły – mówiąc językiem Reja – ochrapieliny i inne gardłowe niemocy. W niektórych parafiach organiści roznosili po domach poświęcone jabłka, otrzymując w zamian drobne datki. Jabłuszka koniecznie musiały być czerwone. Dzieciom dawano je do zjedzenia, albo okadzano je skórkami święconych jabłek, by ochronić przed dyfterytem (błonicą – ostrą chorobą zakaźną). Zaś świecami, tak kiedyś, jak i dziś, błogosławiono gardła, odmawiając przy tym modlitwę: Za wstawiennictwem św. Błażeja, niech cię Pan strzeże przed chorobami gardła i wszelkim złem. Obrzęd znany był w Polsce już w XVI w. i zachował się na ziemi krakowskiej, na Mazowszu i Kurpiach. W Iwkowej, w kościele parafialnym 3 lutego również błogosławione są gardła z modlitwą do Błażeja, patrona chorych na gardło, duszności i chrypkę, na pamiątkę cudu, jakiego dokonał święty, ratując od śmierci dziecko dławiące się ością. Echo znad Beli 9 lutego wspominamy św. Apolonię – patronkę dentystów oraz chorych na choroby zębów i dziąseł. Zginęła ona śmiercią męczeńską. W ikonografii przedstawiana jest z kleszczami, którymi poganie wyrywali jej zęby, a następnie rozbili szczęki i zmiażdżyli usta. Mimo tak wielkich cierpień św. Apolonia nie uległa poganom żądającym od niej, by złorzeczyła Chrystusowi. Później sama rzuciła się w ogień stosu, jaki jej prześladowcy rozpalili za miastem w obawie, by oprawcy nie złamali jej woli. Dała w ten sposób dowód, że nie tylko nie boi się śmierci, ale jest gotowa oddać życie za Chrystusa. 9 lutego chorzy pościli, żeby uczcić tę patronkę od bólu zębów i doznać w razie konieczności pomocy z jej strony. 5 lutego przypada dzień św. Agaty – patronki chorych na febrę. W dniu jej święta święcono sól, wodę i chleb, które mia- 27 ły być skuteczną ochroną przed pożarami, panaceum na bolący ząb i oparzenia. Osobom dotkniętym febrą zalecano rzucić chleb i sól do bieżącej wody i wypowiedzieć zaklęcie: Sypię to ziarno, w imię Boże, a jak to ziarno zejdzie, niech moja febra odejdzie. Wtedy też ksiądz święcił specjalne zioła leczące zęby i kartki z napisami powstrzymującymi pożar, które wieszano w chatach. Treść owych kartek była następująca: Sól św. Agaty od ognia broni chaty. Soli poświęconej w tym dniu używano również przy kopaniu nowej studni i czyszczeniu starej. Miesiąc luty upływał w polskiej tradycji pod znakiem świąt i uroczystości wotywnych. Powierzając swoje zdrowie lekarzom, a na wsiach częściej znachorom, ludzie mocno wierzyli opatrzności bożej i oczekiwali jej pomocy za wstawiennictwem świętych, do których zanosili modły. Monika Karpiel KOŁO IWKOWSKICH POETÓW I NIE TYLKO MŁODE TALENTY „POEZJA” – WYWIAD Z PANIĄ ALINĄ HOŁYST. Uczniowie: Ile lat pracuje Pani w naszej szkole? Pani A. Hołyst: W szkole podstawowej w Kątach pracuję od 1983 roku. Ucz: Jakich przedmiotów Pani uczy? A. Hołyst: Uczę języka polskiego, historii, sztuki – plastyki i muzyki. Ucz: Czy lubi Pani pracę nauczyciela? A. Hołyst: Gdybym nie lubiła, prawdopodobnie nie pracowałabym w tym zawodzie tak długo. Wybierając go, doskonale wiedziałam, że jest to praca przede wszystkim z dziećmi. Trudno ją ocenić, na efekty trzeba długo czekać, ale jeżeli się pojawiają, dają wiele satysfakcji. Ucz: Co sprawia Pani największą przyjemność w pracy z dziećmi? A. Hołyst: Praca nauczyciela jest bardzo ciężka i coraz trudniejsza, czasami syzyfowa, ale piękna. Dzisiejsza młodzież jest trochę inna, bo zmienił się świat. Są tacy uczniowie, którzy wolą komputer, Internet. Dzięki uczniom człowiek czuje się wiecznie młody, jest uczniem wśród uczniów. Dzieci mają wielkie serca, potrafią dać wiele radości, zaskakują szalonymi pomysłami. Największą przyjemność odczuwam wtedy, gdy uczniowie rozumieją daną lekcję. Mam wtedy poczucie spełnionego obowiązku. Ucz: Jakie ma Pani hobby? A. Hołyst: Mam kilka różnych zainteresowań. Przede wszystkim jest to poezja. Interesuje mnie zarówno jej czytanie jak i pisanie. Ucz: Dowiedzieliśmy się, że założyła Pani w naszej szkole klub „Młode Talenty”. Czy to prawda? A. Hołyst: Tak, to prawda. W naszej szkole panuje miła atmosfera. Uczniowie chętnie ze sobą przebywają, uczą się, bawią, dają coś innym – wspólnie uczą się żyć nie tylko dla siebie. Cieszę się, że grono debiutujących autorów ciągle 28 Echo znad Beli się powiększa i rośnie pokolenie młodych, zdolnych poetów. Ucz: Skąd pomysł na założenie klubu? A. Hołyst: Wiem, że wielu z moich uczniów lubi pisać, marzy o dziennikarstwie lub po prostu chce robić coś ciekawego. Któregoś poniedziałku na godzinie wychowawczej odczytałam wiersze młodych poetów, debiutujących na łamach młodzieżowych czasopism i z dumą w głosie powiedziałam do swoich uczniów: „Spróbujcie, wy też potraficie”. Spróbowali i tak się zaczęła ich przygoda z poezją. Ucz: Wiersze uczniów zebrała Pani w zbiorek i zatytułowała „Młode Talenty – uczniowie PSP Kąty”? A. Hołyst: Tak, wiersze zbierałam od początku założenia klubu. Zbiór zawiera 124 wiersze o przeróżnej treści. Ucz: Czy ma Pani ulubiony wiersz? A.Hołyst: „Cztery pory roku” Krzysztofa Grysa – laureata Małopolskiego Konkursu Literackiego na wiersz o Krakowie, wiersz Eweliny Goryckiej „Wolontariat” i Szymona Leśniaka „Człowiek o wielkim sercu” – laureatów Podhalańskiego Konkursu Literackiego „Dzieło Świętego Mikołaja podejmowane przez współczesnych” oraz wiersz Karoliny Łuszczewskiej „Kąty”, który był pierwszy w moim zbiorku. Ucz: Czy dzieci lubią pisać wiersze? A. Hołyst: Tak. Od samego początku tematyka ich utworów była różna, sposób przedstawiania i postrzegania świata też odmienny. Niektórzy z nich cieszyli się po prostu wiosną lub zabawą razem ze zwierzakami w lesie. Inni poważnie pisali o pierwszym uczuciu, o jesieni, jaka to piękna pora roku, kolorowa, roztańczona, choć czasami zadumana, pełna refleksji o przemijaniu. A jeszcze inni, obserwując okrucieństwo i przemoc dookoła, uciekali w świat wyidealizowany, bez trosk, zmartwień, tragedii… Ale jednocześnie była to też ich recepta na to, by wokół nich stało się bezpieczniej. Ucz: Jak ocenia Pani talent dzieci? A. Hołyst: Nikt, dopóki się nie sprawdzi, nie wie, czy ma talent do tworzenia. Żeby się o tym przekonać, trzeba próbować. Poezja jest jak woda, która gasi pragnienie, jak chleb, który karmi do syta, uczy też używania pięknych przenośni, wzbogaca język, dodaje skrzydeł. Mówi się, że dziewczynki są bardziej wrażliwe, tymczasem w naszej szkole pojawiają się coraz częściej utwory pisane przez utalentowanych chłopców. Ucz: Jakie jest Pani motto życiowe? A. Hołyst: „Miej serce i patrzaj w serce”. Ucz: Jak zatem Pani uczy, żeby nauczyć? A. Hołyst: Efektownie i efektywnie. Odwołuję się do emocji, wyobraźni, łączę słowa z obrazem, muzyką, multimediami. Sięgam po nowoczesne i niekonwencjonalne rozwiązania. I wszystko przyprawiam szczyptą humoru. Ucz: Bardzo dziękujemy za udzielenie wywiadu. A. Hołyst: Było mi bardzo miło z Wami rozmawiać. Wywiad przeprowadzili: Całodobowy przewóz zwłok z domów do chłodni Karolina Czyżycka, Małgorzata Dyrek, Karolina Łagosz, Dominik Kurzydło i Tomasz Kołodziej Echo znad Beli 29 CO KWARTAŁ MŁODZIEŻ Od Autorki: Myślę, że każdemu przyda się taki radosny, letnio – festynowy akcent podczas tej okropnej zimy…:) Z pamiętnika Kingi: Jak zdobyłam przyjaciela… 23:59, niedziela (prawie poniedziałek), mój pokój O. MÓJ. BOŻE. Właśnie wróciłam z festynu. Powitanie Lata. Było po prostu niesamowicie! Ale może zacznę od początku…;) Rano byłam w kościele, na 9:00, jak zwykle. Czytanie czytał Dawid. Zaskoczył mnie – choć już teraz nic nas nie łączy i jesteśmy tylko przyjaciółmi, kiedy go widzę, mam taką nieodpartą chęć go przytulić… O 14:00 poszłam do Magdy. Miałam iść z nią na festyn, więc nakazała mi pojawić się w jej domu w celu wyszminkowania, wybłyszczykowania i ogólnego wytapetowania. Po kilku kwadransach tej żmudnej pracy, obie z tonami różnego tynku na twarzach wyszłyśmy w stronę boiska, gdzie miał odbyć się festyn. Po drodze spotkałyśmy mnóstwo kumpli, a niektórzy to nawet nas nie poznali… :P Dotarłyśmy na boisko jakieś 10 minut przed rozpoczęciem. Muzyka już grała, niektórzy szaleli do rytmu. Nagle w tłumie dostrzegłam błysk rudych kłaków… - Tekla!!! – wołałam. Magda się przyłączyła. Wrzeszczałyśmy na cały głos do naszej przyjaciółki, ludzie patrzyli na nas jak na idiotki. Podbiegłyśmy do niej. - Hej krejzolki, co tam u was? – zapytała. - Wszystko po staremu, a u ciebie, słodziutka? – odwdzięczyła się Magda. - Też po staremu, cud, miód i żółte adidasy. Mam dla was super nowinę! – oczywiście plotki były naszą specjalnością. - No dawaj, zniesiemy wszystko… - Kojarzycie tą Karolinę z „b”, nie? Tą, co ma takie sweet blond włoski i obnosi się ze swoją znakomitością… - No jasne! Co znów wykombinowała, żeby się przypodobać tym don żuanom z naszej wioski? - Przefarbowała swoje kłaki na taki okropny brąz… Każe mówić, że wygląda jak Shakira, ale reszta dziewczyn z naszej klasy twierdzi, że wygląda jak skrzyżowanie szczura z motopompą… –zarechotała Tekla. Zaśmiałyśmy się i opuściłyśmy Anitę, żeby znaleźć resztę kumpelek. Zauważyłam Łukasza. Musiałam go zapytać, czy będzie Karol… - Nie, chyba pojechał z Mariuszem na festyn tam gdzieś koło Nowego Sącza… – zasmucił się Łukasz widząc moją zawiedzioną minę. – Ale nie przejmuj się. Może szybko wróci. Przecież mówiłem ci, że mu cholernie na tobie zależy… Poszłyśmy z Magdą na nasze ulubione miejsce na każdym festynie… 9:15, poniedziałek, matematyka Zasnęłam. Kontynuuję ;) Usiadłyśmy na barierce naszego ulubionego mostku i machałyśmy nogami do rytmu piosenki Rihanny. Nagle Magda wpadła na najgłupszy pomysł, o jakim w życiu słyszałam. Wyciągnęła z torebki małą parasolkę w kolorze, którego Królowa, Która Jest Tylko Jedna, na pewno by się nie powstydziła, rozłożyła ją i stojąc na barierce złapała mnie za szyję i nakazała śpiewać: - Bikos! Łen de san szajns, łi łyl szajn tugeda, toldżju ajl bi hir forewa, sejdajl olłejs bi a frend, tuken ołt ima stikitałt til di end! Nał dets rejning mor den ewa, noł det łi stil hew icz oder, ju ken stend ander maj amberela, ju ken stend ander maj amberela! Ela, ela e e e… Kiedy już zakończyłyśmy nasz występ, ludzie którzy aktualnie stali na mostku i patrzyli na nas z otwartymi ustami, zaczęli bić brawa. Obie jak na komendę zaciągnęłyśmy kaptury na głowy, zeskoczyłyśmy z barierki i zaszyłyśmy się w krzakach. Nagle koło naszej kryjówki przeszło stado chłopców z fajkami i plastikowymi kubkami pełnymi piwa. Jeden z nich, kiedy mnie zauważył, puścił do mnie oczko… 10:40, poniedziałek, religia, ławka przed szkołą Nie mogłam pojąć tego, że on PUŚCIŁ DO MNIE OCZKO. Bo przecież NIKT NIGDY nie puszczał do mnie oczek. No może Dawid, ale to DAWID. On zawsze był trochę stuknięty. Szybko złapałam Magdę za rękę i opowiedziałam jej o tym. Jak zwykle, poddała mnie szczegółowej psychoanalizie. - Może ci się tylko zdawało? A jeśli się zakochał? Wiele par zaczynało od „oczka”… A on ładny jest? Zadała mi jeszcze tysiąc podobnych pytań, ale na żadne nie odpowiedziałam, szukając go wzrokiem, żeby też Magda mogła go zobaczyć. Kiedy wreszcie nasze oczy się spotkały, on krzyknął: - Hej, ślicznotko! Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Zarumieniłam się, a Magda popchnęła mnie w stronę budki z jedzeniem. Rozmarzyła się, gdyż widocznie też jej się spodobał – miał cudowną, chłopięcą twarz i śliczne oczka. Podeszły do nas siostry Koala. - Cześć, Magda z Kingą, co tam? – szczerze się ucieszyły na nasz widok. - Jak zwykle, rozbijamy się po boisku bez wyraźnego celu. A co u was? - Marta ma za chwilę występ zespołu tańca ludowego, czekamy tu na Olę, która miała podrzucić Marcie jakieś czerwone korale… Magda podejrzanie zanuciła melodię „Czerwonych Korali” Brathanek, ale spiorunowałam ją wzrokiem. Siostry Koala pobiegły w stronę sceny, lada chwila miał zacząć się ich występ. Całkiem później, około 22:30, kiedy wszyscy szaleli na dyskotece pod gołym niebem, umyślałam sobie, że pójdę się z NIM pożegnać. Stał z kolegami. Czekałam, aż się rozejdą, żeby dopaść go na osobności. Wyszedł z tłumku, ja odważnie wyprułam w jego kierunku z wyciągniętą ręką i zatrzymałam go. - Mi-miło było-o mi cię po-po-po-poznać… - wydukałam. On złapał moją rękę swoją wielką dłonią i przedstawił się. - Sławek. - Ki-ki-kinga. Poprosił mnie o mój numer telefonu, nie wiedząc więc, co robię, podałam mu go. Zaoferował, że odprowadzi mnie do domu. Głupio mi było odmówić. Kiedy mijaliśmy zaskoczoną Magdę, przekazałam jej bezgłośnie „zadzwonię!”. Nie mieszkałam daleko, wystarczyło przejść przez niewielki lasek. Nagle on mnie objął. Nie byłam na to gotowa, więc odciągnęłam jego rękę. Odprowadził mnie pod sam dom, a na koniec powiedział: - Bardzo się cieszę, że cię poznałem. Już czuję, że podkolorowałaś moje życie. Zadzwonię, pa! Cholera jasna, który normalny chłopak mówi do dziewczyny „pa!”? Przyzwyczaiłam się do ordynarnego „nara” albo „cze”… Weszłam do domu, a mama powiedziała: - Tylko poznanie jakiegoś ładnego chłopaka może usprawiedliwić tak późną godzinę. Więc opowiedziałam jej wszystko. Ciotka Hermenegilda 30 Echo znad Beli ECHO SMAKI, CZYLI GMINNY PEJZAŻ KULINARNY Wielkanoc Kiedy zbliżają się święta Wielkanocy, sprzątamy i przystrajamy dom na ich powitanie. Ozdoby wielkanocne są nieodłącznym atrybutem świąt, symbolizują naszą radość i podkreślają nastrój. Na każdej wystawie sklepowej, na stolikach w kawiarniach i w urzędach pojawiają się w tym okresie różnorodne i barwne ozdoby wielkanocne. Talerze pełne kolorowych pisanek, żółciutkie kurczaczki, urokliwe stroiki i wielkanocne zajączki śmieją się do nas zewsząd. To miły zwyczaj. Ozdoby wielkanocne przypominają nam bowiem nie tylko o tym, że zbliżają się święta i trzeba się do nich przygotować, ale także są symbolem nadchodzącej wiosny i odradzającej się przyrody, dlatego na ogół są barwne i wesołe. Nic w tym dziwnego – wszak ozdoby wielkanocne towarzyszą obchodom najradośniejszych świąt w roku! Dawną tradycją kościoła katolickiego jest święcenie pokarmów podczas porannej mszy w Wielką Sobotę. Dobór produktów żywnościowych w koszyku nigdy nie był przypadkowy. Każdy Boży Dar symbolizuje coś innego. Co powinno trafić do koszyczka wielkanocnego? Zgodnie z tradycją: Chleb – symbolizujący Ciało Chrystusa. Wkładamy go do koszyczka, by zapewnić sobie dobrobyt i pomyślność. Wędlina – symbolizuje zdrowie, dobrobyt i dostatek dla całej rodziny. Sól i pieprz – symbolizują oczyszczenie i prawdę. Sól jest symbolem trwałości, nieśmiertelności oraz ochrony życia ludzkiego (osobistego i społecznego) od rozkładu i zepsucia. Włożona do koszyczka będzie miała moc odstraszająca zło. Jajka, kolorowe pisanki – są symbolem początku, nowego życia, narodzin oraz zmartwychwstania. Chrzan – symbolizuje zdrowie i siłę fizyczną. Ciasto – symbol umiejętności oraz doskonałości. Tradycyjnie powinien być to wypiek własny a nie kupiony. Baranek – jest symbolem Baranka Bożego, ofiary. Chrystus umarł na krzyżu za grzechy ludzi. Swoją śmierć przyjął pokornie jak baranek. Woda – to symbol Ducha Świętego. Duch Święty obmywa nas z win i grzechu. Jest zatem symbolem nowego narodzenia człowieka oraz życia. Zgodnie z fantazją: Często do koszyczka dodawane są słodycze i owoce, ale można włożyć również to, co lubimy najbardziej i to, co ma dla nas symboliczne znaczenie. Wiklinowy koszyczek wielkanocny najczęściej przyozdobiony jest gałązkami bukszpanu oraz koronkowymi serwetkami. Uchwyt koszyczka można opleść białą koronką lub kolorową wstążką i przepleść ją zielonymi gałązkami lub wiosennymi kwiatami. Na świątecznym stole nie może zabraknąć babki wielkanocnej. Symbolizuje ona doskonałość i bogactwo umiejętności. Powinna być przygotowana własnoręcznie. Każdy z nas ma swoje ulubione przepisy, ale tradycyjnie podamy chociaż jeden: Wielkanocna babka z cytryną i migdałami. Składniki: 4 jajka, 22 dag miękkiego masła, 30 dag cukru, 2 łyżki soku z cytryny, skórka starta z cytryny, 33 dag mąki, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki soli, 250 ml mleka. Przygotowanie: Masło utrzyj z cukrem na puszystą masę. Stopniowo dodawaj do niej po jednym jajku, cały czas ucierając. Dodaj sok z cytryny. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia i solą. Suche składniki dodawaj do masy na przemian z mlekiem, cały czas ucierając na niewielkich obrotach, aby składniki połączyły się w aksamitne ciasto. Na końcu dodaj skórkę cytrynową. Przelej ciasto do formy i piecz 50-60 min. w temp. 180° C. Wyjmij po ostygnięciu z formy i polej polewą czekoladową albo lukrem. Udekoruj migdałami lub wiórami ze skórki cytryny. Domowy pasztet. Pasztet jest nie tylko pyszny, ale i bardzo pożądany na świątecznym stole. To także spore kulinarne wyzwanie. Dlatego, aby oszczędzić stresów, podajemy prosty przepis. Składniki: 1 kurczak, 0,5 kg boczku, 0,5 kg wątróbki drobiowej, 2 duże cebule, 2 jajka, sól, pieprz, gałka muszkatołowa Sposób przyrządzenia: Kurczaka i boczek ugotować, a wątróbkę sparzyć, wszystko zmielić przez maszynkę do mięsa na drobnych oczkach. Cebule pokroić w kostkę i podsmażyć na oleju, wszystko dobrze wymieszać, doprawić, włożyć do formy i piec około 45 min. W oczekiwaniu na Wielkanoc już dziś zasiejmy rzeżuchę. Zanim udekorujemy nią świąteczny stół, dostarczymy sobie żelaza, wapnia i jodu, a także zwalczymy objawy wiosennego przesilenia. Siejmy więc i jedzmy – na zdrowie! Rzeżucha jest bardzo zdrowa. Poza wymienionymi pierwiastkami kryje się w niej moc witamin, m.in. C, A, B, PP i K. Aby przystroiła nasz wielkanocny stół i potrawy (np. surówki czy biały ser), powinno się ją wsiać ok. 7 dni przed świętami. Tyle czasu potrzebuje, by wykiełkować i wyrosnąć. Jak wyhodować rzeżuchę? Wybierz odpowiednie naczynie (np. niezbyt głęboką doniczkę, miseczkę) i wyłóż je watą lub ligniną. Wyrównaj powierzchnię, ale nie ugniataj jej (powinna być luźna). Zwilż podłoże wodą (najlepiej przefiltrowaną). Posiej wcześniej namoczone nasiona. Rozprowadź je tak, aby nie leżały jedno na drugim, bowiem te znajdujące się pod spodem mogą nie wykiełkować. Przykryj nasiona folią spożywczą i przedziurkuj ją wykałaczką. Ciepło i woda parująca z mokrego podłoża przyspieszą wegetację. Pamiętaj, aby podlewać kiełkujące nasiona codziennie (najlepiej za pomocą spryskiwacza), ponieważ rzeżucha jest bardzo wrażliwa na brak wilgoci. /red. / przy pomocy internetu Echo znad Beli 31 PRZEDSIĘBIORCZE KLIMATY Szkolenie. Dnia 23.02.2010 r. odbyło się szkolenie dla ogrodników z terenu gminy Iwkowa oraz gminy Czchów zorganizowane przez Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego Biuro Powiatowe Brzesko. Zaproszone firmy to: DERUITER SEDS reprezentowana przez Martę Repelewicz-Szybkowską oraz ARNAUD Polska spółka z o.o. reprezentowana przez Mieczysława i Barbarę Głaczkowskich, którzy zaprezentowali wykłady na temat odmian ogórka i pomidora oraz najważniejsze zagadnienia z zakresu uprawy i nawożenia tych roślin. W szkoleniu uczestniczyły również firmy FARMER oraz AGROCHEMIK. Udział wzięło 40 osób. Ośrodek Doradztwa Rolniczego zaprezentował swoją ofertę dotyczącą wypełniania wniosków na fundusze strukturalne oraz zagadnienia związane z VAT-em. Maria Stawiarz Spotkanie przedsiębiorców. Coroczne spotkanie przedsiębiorców z terenu Gminy Iwkowa odbyło się, po raz ósmy, 21 marca 2010 r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Iwkowej. – konsultanci Lokalnego Punktu Informacyjnego (Tarnów ul. Szujskiego 66), a o ofertach funduszy pożyczkowych – Fundacja Rozwoju Regionu Rabka – Joanna Przybyło. Na zakończenie wszyscy zainteresowani przedsiębiorcy licznie korzystali z indywidualnych konsultacji. Spotkanie ze względu na ważność poruszanych spraw związanych bezpośrednio z prowadzeniem działalności gospodarczej przybliżyło przedsiębiorcom wiele nowych rozwiązań, które niosą w latach 2010-2013 fundusze europejskie w województwie małopolskim. Jadwiga Serafin Celem spotkania była między innymi prezentacja możliwości pozyskania przez przedsiębiorców funduszy europejskich na prowadzoną działalność gospodarczą w latach 2010 – 2013. Wójt Gminy Iwkowa dokonał otwarcia spotkania oraz przedstawił prezentację dotyczącą liczby projektów przedsiębiorstw z terenu naszej gminy wybranych do dofinansowania w ramach II osi MRPO. Prezentację Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2013 Oś 4 LEADER (ze szczególnym uwzględnieniem możliwości pozyskania funduszy unijnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, rolników oraz osób fizycznych) omówiła Katarzyna Jasnos Prezes Zarządu Stowarzyszenia „Na Śliwkowym Szlaku”. Informacje o Funduszach Europejskich w Małopolsce – Regionalny Program Operacyjny. Priorytet 2. Gospodarka Regionalnej Szansy, Działanie 2.1.A. Rozwój i podniesienie konkurencyjności przedsiębiorstw przekazali Michał Wardzała i Dagmara Citak 32 Echo znad Beli CHŁOP NA ZAGRODZIE, CZYLI NASZE ROLNICTWO Z wizytą u państwa Kuligów, czyli krótka opowieść o narodzinach. Mam stadko kóz liczące kilka kóz – matek. W lutym i marcu wypadają tzw. wykoty. Małe koźlęta rodzą się przeważnie bez mojej pomocy, udzielam jej tylko w razie wyraźnych komplikacji. Z tą kozą było inaczej. Pod koniec ciąży wyglądała tak, „że strach było na nią patrzeć”. Pomogłem jej bez chwili zastanowienia, wszystkie cztery koźlęta wyciągnąłem żywe. Ich matkę musiałem stawiać na nogi, tak była osłabiona. Wydawało się, że wszystko będzie w porządku, ale nie było. Walka o utrzymanie całej piątki przy życiu trwała trzy dni, niestety, przegrałem ją. Więcej szczęścia tej zimy (dziwnej, czy normalnej) mieli państwo Ela i Janek Kuligowie. Państwo Kuligowie mają duże gospodarstwo rolne, które jest bardzo ładnie położone. Nie widać tego ani z jednej ani z drugiej szosy, w których rozwidleniu się ono znajduje. Cały urok tego miejsca można ocenić dopiero po wspięciu się łagodnym stokiem na wzniesienie idąc od strony rzeki Białki. Bardzo lubię tą trasę i przynajmniej dwa razy, a jak trzeba to i więcej, pokonuję ją w ciągu roku. Każdy okoliczny właściciel, choćby tylko jednej krowy, wie dlaczego. Na samym szczycie tego wzniesienia znajduje się malowniczy kącki dworek, a obok niego wspaniała, ale rozpadająca się, zabytkowa figurka św. Floriana (może ktoś się w końcu ulituje i podda ją choćby częściowej renowacji!). Od strony centrum wsi Kąty gospodarstwo położone jest przy szosie. Państwo Kuligowie w roku 2006 otrzymali na gminnych dożynkach zaszczytny tytuł „Gospodarzy Roku”. Utrzymują kilkanaście krów dojnych, hodują konie i byki rozpłodowe. Jak się wchodzi do ich obory od strony domu, pierwsze, co rzuca się w oczy, to oczy. Oczy dziesięciu krów wpatrzonych we wchodzącego, bardzo ładnych dorodnych krów. Krów podobnych do siebie; podobieństwo to bierze się z ich zbliżonej masy ciała, budowy i białych pysków. Czyli wszystko prawie tak, jak w filmie reklamującym francuską rasę krów, który pokazywano mi kilkanaście lat temu. Jako przedstawicielowi zacofanego drobnotowarowego małopolskiego rolnictwa. Prawie tak jak we francuskim filmie, bo tamte krowy karmiono cały rok zamknięte w oborze jakąś breją, o której nikt dokładnie nie mógł powiedzieć, czym jest. Kilka lat później francuskie krowy (być może i te z filmu) palono tysiącami na stosach – a jakoś nie słyszałem, żeby do podobnego wydarzenia doszło w Małopolsce. Krowy z obory państwa Kuligów karmione są sianem, śrutą z własnych zbóż, kiszonką z kukurydzy, od niedawna sianokiszonką. Wiosnę, lato i jesień spędzają na pastwiskach swobodnie przemieszczając się po łące ogrodzonej elektrycznym pastuchem. Państwo Kuligowie mieli więcej szczęścia, bo w ich gospodarstwie urodziły się… TROJACZKI. Gospodarz z zapałem i przejęciem opowiada o tym wydarzeniu. W ostatnich dniach przed porodem także i jemu strach było patrzeć na krowę. Pilnował ją całą noc, ale nad ranem przegrał walkę ze snem. Gdy o świcie przyszedł do obory, jedno cielę było już na świecie, a drugiemu pomógł wyciągając je za nogi. Bardzo się ucieszył, że cielęta są zdrowe, bo przy bliźniętach często się zdarza, że rodzą się martwe. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że na świat wybiera się jeszcze jedno cielę. I z tym się udało – jest całe i zdrowe. Dopiero teraz można było odpocząć i ucieszyć się z tak licznego przychówku. Lekarz weterynarii, który opiekuje się zwierzętami w tym gospodarstwie, Tomasz Koprowski, w swojej pracy już kilkakrotnie spotykał się z trojaczkami. Jednak przeważnie zwierzęta rodziły się martwe. W Iwkowej niedawno urodziły się trojaczki, ale jednego cielęcia nie udało się utrzymać przy życiu. Dlatego do tego gospodarstwa pan Tomasz zaglądał częściej, niż to było konieczne, aby przekonać się, czy cielęta są zdrowe i rozwijają się prawidłowo. Zaglądam także i ja, nie z konieczności, ale z ciekawości i chęci wysłuchania ciekawych opowieści o zwierzętach. Także z chęci uzyskania porady i pomocy, a tych pan Janek nie odmówi nigdy. Mnie i innym okolicznym gospodarzom pomaga przy wycieleniach, przy kolczykowaniu zwierząt, doradzi, która krowa, czy koń warte są zakupu. W gospodarstwie, przy pracy w polu i zwierzętach stracił zdrowie, porusza się kulejąc i stale bierze jakieś leki. Ale pracować nadal musi, bo żona Ela i dzieci same nie dadzą sobie rady z tak dużym gospodarstwem. Dzieci pomagają jak tylko mogą, syn Piotrek, który pracuje poza domem, wieczorami naprawia park maszynowy. Któregoś wieczoru po zakończonym obrządku w oborze gospodarz i ja Echo znad Beli 33 obowiązkach w gospodarstwie. Mówi, że musi i chce, domowy obiad to podstawa utrzymania właściwych stosunków rodzinnych. Dochodzimy do wniosku, że oprócz religijnego wychowania to domowe obiady (mówimy to ze śmiechem), są przyczyną mniejszej ilości rozwodów na wsi. Takich rodzinnych serdecznych obiadów życzę Szanownym Czytelnikom w czasie zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy. Andrzej Marek Maciaś P.S. Oczywiście, że zapytałem Janka o opłacalność hodowli w tak dużym gospodarstwie. Odpowiedzi nie udzielę, pokryję ją milczeniem. W moim gospodarstwie urodziły się trojaczki, wszystkie trzy koźlęta są śnieżnobiałe, jak marcowy śnieg za oknem. siedzieliśmy sobie w domu, rozmawiając o tym i o tamtym, gdy nagle wpada Piotrek. Koniecznie chce, aby tata z nim podszedł coś tam wypróbować. Właśnie zmodernizował i zespawał nowy podnośnik do podnoszenia i załadunku „bali” z sianokiszonką (które ważą nawet 500 kg.). Tata mówi, że może jutro to sprawdzimy, ale Piotrek jest uparty i po chwili wychodzą. No cóż, tak bywa, tak jest i tak będzie przy pracy w gospodarstwach. Aby dobrze funkcjonowało, czasami nie wystarczy, gdy się pracuje w nim dwadzieścia cztery godziny na dobę. Praca przy zwierzętach jest rodzinną tradycją – dobrymi gospodarzami byli już dziadek Piotr Kulig i ojciec Henryk Kulig. Janek umiejętności i zamiłowanie do zwierząt ma więc zapisane w genach. Zawsze moje zdumienie i podziw budzi scena, gdy widzę go, jak prowadzi potężnego (ale nie dla niego) kilkusetkilogramowego byka rozpłodowego. Dzisiaj w oborze pokazuje mi dwa – jednego dorosłego i potężnie umięśnionego, a obok mniejszego, niedawno zakupionego. Ten „nowy” się rozchorował (być może z powodu zbyt długiego i zimnego transportu), a o drugim mówi, że jest wyjątkowo łagodny. Na dowód tego swobodnie wchodzi między zwierzęta i delikatnie poklepuje je po karkach. Córka państwa Kuligów, Aśka, miłość do zwierząt też pewnie ma zapisaną w genach. Ostatnio kupiła sobie psa – szczeniaka rasy owczarek niemiecki. Piesek jest zabawny i uroczy. Aśka musi bardzo na niego uważać, bo pobliska szosa jest niebywałym zagrożeniem. Koty i psy giną na niej masowo. Była więc zrozpaczona, gdy niedawno jej ulubiona ciężarna kotka zginęła potrącona przez przejeżdżający samochód. Chciałem powyższe zdarzenie pozostawić bez komentarza, ale tyle uwag i myśli przeleciało mi przez głowę, gdy Aśka mi to opowiadała, że napiszę chociaż jedną. Tak sobie myślę – byłoby dobrze, gdyby to nie psy rzadziej wypuszczać poza ogrodzenie, uwalniać z łańcucha albo smyczy, a… samochody. Czasami zupełnie bez wyraźnego powodu i z dzikością (jakby przez tydzień nie były wypuszczane z garażu) wałęsają się po szosach. To, że musimy w tym życiu spieszyć się gdziekolwiek, jest kłamstwem, to że musimy mieć wszystko szybciej, wszystkiego więcej, jest złudzeniem, ale przypominamy sobie o tym, gdy już jest za późno. Ilekroć zajdę do państwa Kuligów w godzinach popołudniowych w niedużej kuchni zawsze spotkam Elę. Na kuchennym stole przeważnie leży stolnica, a na niej ciasto. Gospodyni wyczarowuje z niego domowy makaron albo (tak jak dzisiaj) pierogi z mięsem. Pytam, czy znajduje na to czas przy tak licznych 8 Ratujmy pszczoły! Na terenie gminy Iwkowa działa Koło Pszczelarzy, które jest członkiem Podgórskiego Związku Pszczelarzy w Tarnowie. Do Koła Pszczelarzy należy 13-stu pszczelarzy w podeszłym wieku. Organizuje ono szkolenia, zaopatruje w leki, pomaga wykorzystać dopłaty unijne, posiada aparat do odymiania pszczół. Niepokojące jest to, że na nasze tereny dotarł już wirus, który spustoszył pasieki w Europie i na zachodzie kraju. Jest to choroba, która w tajemniczy sposób niszczy rodziny pszczele. W ten sposób, że znikają one z ula i z pasieczysk. Wspólnie możemy wiele! Jeżeli pszczelarze posiadają jakieś padłe pszczoły, prosimy zgłaszać się do Koła Pszczelarzy. Zostaną one przesłane do Instytutu Badań w Puławach w celu stwierdzenia przyczyny ich choroby. Aleksander Orłowicz 34 Echo znad Beli FELIETON O... młodości i upływającym czasie... Leszek Kołakowski w swoim eseju O młodości pisze: Kult młodości jest nadzwyczajnie rozpowszechniony (...). Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem patrząc na to, co się wkoło dzieje. Bycie atrakcyjnym, jak najdłużej młodym (jak w tej piosence forever young, I want to be forever young – chcę być zawsze młody), wbrew metryce i za wszelką cenę, stało się dla wielu ludzi priorytetem w życiu, wartością na szczycie hierarchii, od tych wszystkich gwiazd, gwiazdek i celebrytów, pożal się Boże, począwszy, a że przykład idzie z góry, to na wielu zwykłych Kowalskich skończywszy. Pragnienie oszukania czasu stało się dla niektórych zadaniem nr 1 w życiu, potrzebą niemal fizjologiczną, walką bynajmniej nie z wiatrakami, jeśli spojrzeć na liczne, wyrastające jak grzyby po deszczu, kliniki i gabinety chirurgii plastycznej. Jak łatwo można stać się zakładnikiem własnego ciała, popaść w obsesję perfekcyjnego wyglądu, zaprzedać duszę za wieczną (?) młodość! Pytanie tylko – po co? Co to da? Czy chirurgia plastyczna czyni życie wartościowszym, pełniejszym? Nadaje mu jakiś sens? Zmienia jego jakość? (przy czym, żeby w tej kwestii była pełna jasność – absolutnie nie neguję potrzeby istnienia tej dziedziny medycyny – wszak pomaga ona ludziom po wypadkach, chorobach itp.). Nie mówię też tutaj, żeby o siebie nie dbać, broń Boże, żeby porzucić w ogóle troskę o wygląd, garderobę, higienę, wyglądać jak kloszard, mieć nieumyte włosy i brudne paznokcie – nic podobnego! Nasze ciało też ma swoje prawa! Nie można jednak dać się sterroryzować lansowanemu w mediach na potęgę kultowi młodości, perfekcyjności wyglądu, super szczupłej sylwetki i twarzy bez jednej zmarszczki! A takich twarzy, wygładzonych w Photoshopie, oglądamy na pęczki w kolorowych pisemkach. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie pomyśli, że wszystkie te aktorki, modelki i inne panienki (a czasem i panowie), są ludźmi bez żadnej skazy na wyglądzie, że mają idealnie alabastrowe twarze, intensywnie niebieskie oczy, burzę włosów na głowie, żadnych fałdek na brzuchu, nadmiaru tłuszczyku tu i ówdzie (szczególnie ówdzie) i proste zgrabne nogi po pas! Jesteśmy, jacy jesteśmy, nikt nie jest idealny (no może z wyjątkiem Moniki Bellucci :), i dobrze! Czy świat byłby ciekawy, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami? Nie znaczy to jednak, że nie mamy retuszować różnych mankamentów naszej urody i sylwetki, odpowiednim choćby strojem, makijażem czy fryzurą. Dlaczego nie? Najważniejsze, by czuć się dobrze samemu ze sobą. Akceptacja siebie, ale i ciągła nad sobą praca, nad swoimi słabościami, wadami, defektami (pamiętamy – nikt nie jest idealny), to w dużej mierze gwarancja dobrego samopoczucia i zgody na życie. Czyż to nie jest ważne? A jak o siebie dbać i zapewniać sobie psychosomatyczną (psyche – umysł, soma – ciało) równowagę, pisałam na łamach „Echa...” wielokrotnie, ale co tam, napiszę jeszcze raz: ruch, aktywność fizyczna i umysłowa, świeże powietrze, smaczne, urozmaicone, zdrowe polskie jedzenie, stosowna ilość snu (najlepszy kosmetyk!), optymizm, śmiech, poczucie humoru (a i honoru nie zaszkodzi), fajni ludzie wokół i DYSTANS do siebie przede wszystkim, ale i do tego, co nas spotyka, a na co wpływu często nie mamy – to jest to! Wiem, wiem, łatwo powiedzieć. Ale naprawdę spróbować nie zawadzi! Wtedy nie ma szans, żeby szybko się zestarzeć! I żeby nie przyjmować do wiadomości upływu czasu. Nikt z nas przecież nie młodnieje, nikomu nie ubywa lat. Młodość zdarza się raz. Czy na pewno? Mówi się, że człowiek ma tyle lat, na ile się czuje, czyli można być starym 20-latkiem i młodym 80-latkiem. Młodość to stan ducha i są ludzie, którzy nigdy się nie starzeją, choć lata już nie te, nogi nie te, oczy nie te... Są to wszyscy ci, którym po prostu chce się żyć, ciekawi świata, otwarci, życzliwi innym, aktywni, pełni pasji życia, kupujący w wieku 70 lat komputer z Internetem, bo dlaczegóż by właściwie nie? Można przeżyć życie i nigdy się nie zestarzeć psychicznie równocześnie z godnością przyjmując to, co lata niosą. Można po prostu ładnie się starzeć fizycznie, akceptując zmiany zachodzące w ciele, bez podejmowania desperackich prób przechytrzenia czasu botoksami i liftingami, a w duchu pozostać młodzikiem, jak np. Sean Connery, Maria Czubaszek, Wisława Szymborska i wielu innych mniej lub bardziej znanych. To się naprawdę zdarza! To jest możliwe! Wystarczy tylko nie ulegać medialnej psychozie kultu młodości (tej i wielu innym zresztą). Choć może to być trudne, bo, nie oszukujmy się, to właśnie media ustanawiają dziś porządek świata, czy tego chcemy czy nie. Nikt nam jednak nie każe zgadzać się na taki porządek! Zawsze mamy wybór – botoks albo plastry ogórka na twarz, lifting albo maseczka ze zwykłej śmietany czy oliwy, sztuczny świat kolorowych magazynów i prymitywnych programów albo świat autentycznych wartości, zdrowe jedzenie albo fast foody, medialna manipulacja albo własny rozum. Ja mam wybór – ty masz wybór. Ja mam 20 lat – ty masz 20 lat – nie będzie nigdy więcej! Ot co! PS 1. Wszystkim programom typu: najpiękniejsi, piękniejsi, bardziej piękni, mniej piękni itp. na pohybel! Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława/ Wszystko to minie jako polna trawa... (J. Kochanowski, O żywocie ludzkim). PS 2. Z okazji Wielkanocy Czytelnikom „Echa...” życzę optymizmu w patrzeniu na świat, który jest piękny (nie żeby był, ale ja go tak widzę - B. Hrabal). I wiary, bo Kto dochodzi do wiary, ten już teraz wstaje (...). Wierzyć, to wstać z grobu, to obudzić się ze snu iluzji. Zmartwychwstać to żyć świadomie, z otwartymi oczyma, bez pęt i masek (...). Kto zmartwychwstał, temu można spojrzeć w twarz. Kto zmartwychwstał, ten jest zdolny do spotkania. Spotkanie polega na wzajemnym spoglądaniu sobie w oczy, na jedności spojrzenia. (A. Grun, Jezus – brama do Życia. Ewangelia św. Jana). A także powstawania na co dzień do prawdziwego, nie-sztucznego życia. Bernadeta Odrzywolska Echo znad Beli 35 SPORT IVA W piątek 29 stycznia br. czchowska hala sportowa była areną zmagań piłkarskich w I Zimowym Turnieju Halowej Piłki Nożnej. W rywalizacji wzięli udział zawodnicy urodzeni w 1995 roku i młodsi. Na starcie stanęło 16 drużyn – czołowe drużyny powiatu brzeskiego, 4 drużyny z Czchowa oraz zaproszeni goście z Łapczycy i Ujanowic. Przedsięwzięcie było inicjatywą Jarosława Gurgula – Sekretarza Gminy Czchów (manager MOKSiR PIASTA Czchów) wspartego przez Mirosława Niecia – prezesa PPN w Brzesku oraz Józefa Sztorca – Prezesa TOZPN w Tarnowie. Ideą turnieju była popularyzacja piłki nożnej, atrakcyjna oferta feryjna oraz możliwość sportowej rywalizacji w „martwym” zimowym okresie. Rozgrywki w młodKolejka szych kategoriach wiekowych to czysta sportowa rywalizacja, w czasie której nie ma straconych piłek, a każdy mecz jest jak o mistrzostwo świata. Pierwsza faza to rywalizacja w czterech grupach. Dwie najlepsze drużyny z każdej grupy przystąpiły do fazy pucharowej. Ćwierćfinały: Ziomki i Przyjaciele 6:0 Bielcza; AKS Ujanowice 3:0 LKS Uszew; IVA Iwkowa 1:1 CSF Akropol Czchów (karne 3:1); LKS Rylovia 1:1 Victoria Porąbka Uszewska. (karne 0:2) Półfinały: Ziomki i Przyjaciele 6:0 AKS Ujanowice; IVA Iwkowa 7:0 Victoria Porąbka U. Mecz o III miejsce: AKS Ujanowice 2:0 Victoria Porąbka Uszewska FINAŁ: Ziomki i Przyjaciele 0:1 IVA Iwkowa. Najlepszym Zawodnikiem Turnieju został Michał Szot (IVA Iwkowa), a najlepszym bramkarzem został Mateusz Gumula (CSF Akropol Czchów). Sędziami zawodów byli: Mariusz Stolarz i Michał Fudala, a rozdania nagród dokonał Mirosław Nieć. Informacje uzyskane ze strony www.czchow.pl Data Gospodarze Goście Godzina 16. 28.03.2010 IVA Iwkowa ANDALUZJA Rudy Rysie 16:00 17. 03.04.2010 JADOWNICZANKA Jadowniki IVA Iwkowa 14:00 18. 11.04.2010 IVA Iwkowa KŁOS Łysa Góra 17:00 19. 18.04.2010 Uszew IVA Iwkowa 17:00 20. 25.04.2010 IVA Iwkowa SOKÓŁ Borzęcin Górny 17:00 21. 01.05.2010 KORONA Niedzieliska IVA Iwkowa 17:00 22. 03.05.2010 IVA Iwkowa STRAŻAK Mokrzyska 11:00 23. 09.05.2010 IVA Iwkowa VICTORIA Porąbka Uszewska 17:00 24. 16.05.2010 DUNAJEC Mikołajowice IVA Iwkowa 17:00 25. 30.05.2010 POGÓRZE Gwoździec IVA Iwkowa 17:00 26. 06.06.2010 IVA Iwkowa SOKÓŁ Maszkienice 18:00 27. 09.06.2010 VICTORIA Bielcza IVA Iwkowa 18:00 28. 13.06.2010 IVA Iwkowa OLIMPIA Bucze 17:00 29. 20.06.2010 ARKADIA Olszyny IVA Iwkowa 14:00 30. 27.06.2010 IVA Iwkowa Poręba Spytkowska 17:30 36 Echo znad Beli OLIMPIA KĄTY Dlaczego wstydzę się za ministra Drzewieckiego i o niedzielnym spotkaniu w lesie. Zimowe Igrzyska Olimpijskie dobiegły końca. Najlepsze igrzyska w historii dla Polski. Adam Małysz zdobył dwa srebrne medale, Justyna Kowalczyk medale w każdym możliwym kolorze i niespodziewanie trzy piękne i zgrabne panczenistki medal brązowy. Od dziesięciu lat Adam tworzy najwspanialszy serial w telewizji. Mogliśmy zobaczyć, jak z nieśmiałego, skromnego chłopaka zmienił się w nadal skromnego, ale już dojrzałego i mądrego mężczyznę. Nigdy nie słyszałem, aby za swoje błędy czy porażki winił kogoś innego, zawsze mówił dlaczego tak się stało i wiedział, co zrobić, aby skakać lepiej. I robił to bijąc rekordy skoczni, zdobywając medale i tytuły mistrzowskie. Podziwiam go i szanuję za wyniki sportowe, ale także za to, jakim jest człowiekiem. Justyna Kowalczyk jest trochę inna, bardziej błyskotliwa w wypowiedziach, czasami aż za bardzo i wtedy chlapnie coś czym, zrazi do siebie kibiców. Ostatnio wymyśliła sobie, że potrafi być asertywna, tylko że w jej przypadku, nie wiem, czy to zaleta czy wada. Jednak kiedy się uśmiechnie, wybaczam jej wszystko, bo uśmiech ma ładniejszy niż Angelina Jolie. Jest uparta, wytrwała, pracowita i dąży do sukcesu, a wtedy na wiele rzeczy nie starcza jej czasu, także dla kibiców, ale to można zrozumieć. Dla mnie Justyna to wspaniały sportowiec i wielka osobowość. W telewizyjnym programie „Mam talent” chłopiec z pobliskiego Tęgoborza – Krzysztof Golonka – pokazał niezwykłe umiejętności w żonglowaniu, a właściwie w tańczeniu z piłką. Jeden z prowadzących program zauważył, że w tej chwili jest to najlepsze, co możemy zobaczyć w polskiej piłce nożnej. Kiedy w bliskiej – dalekiej Kanadzie przyjezdni i tamtejsi Polacy dopingują polskich sportowców, śpiewają, śmieją się a po fantastycznym biegu Justyny Kowalczyk nawet dorośli mężczyźni płaczą, kiedy dzieci na twarzy malują sobie polską flagę i napis: POLSKA, były minister sportu i turystyki pan Mirosław Drzewiecki w telewizyjnym wywiadzie mówi: POLSKA TO DZIKI KRAJ. Rozumiem panie ministrze, mówi to pan w pewnym kontekście, może czuć się pan rozgoryczony. Ale jeżeli już coś jest dzikie, to nie cały kraj, a tylko pewna jego część, która nazywa się POLITYKA. A w polityce siedzi pan już dwadzieścia lat, to i także pan tę politykę kształtował. To pan należy i należał do najbardziej wpływowych ludzi w Polsce (wg pewnego rankingu to właśnie politycy do nich należą). Żeby pan chociaż powiedział: POLSKA TO DZIKI KRAJ, ALE TO TAKŻE MÓJ KRAJ. Nikt nie jest bez grzechu, jak na każdym pogrzebie mówi NASZ ksiądz, a pan jeszcze nie umarł, zawsze jest możliwość rehabilitacji. To także i pan budował „Orliki” (a nie „tylko” pan). W Polsce jest jeszcze wiele do zbudowania, zwłaszcza przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy. Nie wiem, czy któryś z dziennikarzy kłamał w pańskiej sprawie, ale sądzę, że nie. Dziennikarskie kłamstwo, jest łatwe do wykrycia. Może to raczej dziennikarskie poglądy czy sympatie polityczne (tych dziennikarze nie ukrywają) mogły spowodować pewną nieobiektywność czy tendencyjność. Zapowiedź, że poświęci pan kilka lat na „polowanie na czarownice” wydaje mi się nie na miejscu. Lepiej niech pan swoją złość, swoje rozgoryczenie, swoją energię, swoje pieniądze i znajomości poświęci lepszej, służącej a nieniszczącej ludzi, sprawie. Jeżeli koniecznie chcesz pan potrenować to proszę zacząć ode mnie. Będę łatwym celem, w każdej chwili znajdziesz pan na mnie jakiegoś „haka”. Pewnie pan nie zechcesz, bo używając terminologii z wywiadu z panem („pan Sobiesiak nie jest rekinem branży hazardowej”) jestem tylko płotką. Późny lutowy wieczór. Nieduże pomieszczenie budynku szkoły podstawowej w Kątach, siedziba klubu „Olimpia”. Spotyka się tam parę osób, aby porozmawiać o zbliżającej się rundzie wiosennej. Mirek, prezes klubu, spokojnie i rzeczowo zdaje relację z bieżących spraw. Mówi o nadchodzących zmianach: będą nowi zawodnicy, będzie nowy trener. Właściwie nowy – stary trener, bo to pan Zbigniew Osiecki, który już trenował naszą drużynę. Pod koniec spotkania rozmawiamy, niby to o błahych, ale jakże ważnych sprawach: o koszeniu murawy, sprzedaży biletów, utrzymaniu porządku. Nie będzie już tego robił Bolek Karwala, postać bardzo znana i charakterystyczna na naszym boisku. Któż przynajmniej raz nie usłyszał od niego: „trzymaj się Bolka”. Któż przynajmniej raz nie kupił u niego biletu na mecz, któż przynajmniej raz nie widział go koszącego murawę na boisku, któż przynajmniej raz nie spotkał go na tzw. „bramnie weselnej”. Któż przynajmniej raz… ale tu zawiesimy głos, nie będziemy już o nim pisać. Już więcej nie zobaczymy Bolka w tych miejscach, zmarł tej zimy. Nie powinniśmy oceniać ludzi, ale to robimy (wiadomo, że ostateczna ocena należy do KOGOŚ innego) i każdy ma wyrobione zdanie na jego temat. Przypomniałem sobie w tej chwili pana ministra – Bolek miał jedną cechę, której nie ma pan minister, a nie miał wad, które ma pan Drzewiecki. Bolek wiedział (może to wielu zdziwi, że tak piszę) co znaczy honor, a obce były mu pycha, pogarda i arogancja. Honor to cecha coraz bardziej zanikająca i w dzisiejszym świecie, coraz trudniej jest ją zachować. Kto będzie pamiętał o honorze, gdy trzeba zapewnić byt rodzinie albo obronić nasze dzieci? Przed laty doszło między nami do ostrego spięcia, to było nieporozumienie wynikające z różnego rodzaju poczucia humoru wyniesionego z różnych środowisk, w których się wychowywaliśmy. Wtedy szybko doszliśmy do porozumienia, ale dopiero po latach ustaliliśmy, na czym tak naprawdę polegała ta różnica. W ostatnich latach nawet się zaprzyjaźniłem z moim sąsiadem, codziennie po kilka razy spotykaliśmy się na jego podwórku. Wypasałem w jego gospodarstwie moje krowy i w czasie tych spotkań rozmawialiśmy. Rozmawialiśmy o wszystkim, ale nie o ludziach, tym bardziej nie o ich ocenianiu. Mówiliśmy raczej o sytuacjach, stosunkach międzyludzkich, o mechanizmach rządzących światem. Bolek okazał się bardzo uważnym i mądrym rozmówcą, nadzwyczaj przyjaznym ludziom i światu. Trudno w to uwierzyć, bo niewielu dał się poznać z tej strony. Dlaczego to ukrywał, pozostanie jeszcze długo dla mnie tajemnicą. O tym, że Bolek był zapalonym grzybiarzem, wszyscy wiedzą. Wracając z grzybobrania przechodził z kolei przez moje podwórko. Był moim i sąsiadki „zwiadowcą”, bo zawsze pokazywał jakie grzyby niesie i mówił, czy warto iść do lasu. Na jego zdaniu można było polegać. Miał swoich stałych „klientów” na grzyby. Teraz pewnie będą musieli się zadowolić pieczarkami z supermarketu, bo urodziwych i zdrowych prawdziwków już im nie przyniesie. W środku lata, którejś upalnej niedzieli ubiegłego roku spotkaliśmy się w lesie. Siatkę i koszyk mieliśmy już pełne grzybów, więc usiedliśmy na śródleśnej polanie w bardzo pięknym miejscu. Echo znad Beli To wtedy Bolek powiedział mi o honorze i o tym, że chciał być inny i żałuje, że tak mu się życie potoczyło, jak się potoczyło. Powiedział także: pewnie już niczego nie zdążę naprawić, bo czuję się coraz gorzej. Dla mnie zdążył. Niczego nie musiał naprawiać. Był jaki był. Będę go pamiętał z tej dobrej strony. Za kilkanaście dni rozpocznie się runda wiosenna. Kochany panie Wójcie (słowa „kochany”, Szanowny Czytelniku nie traktuj dosłownie) mam nadzieję, że dotrzyma pan słowa 37 i w pierwszej połowie tego roku dokończy pan budowę budynków gospodarczych na stadionie „Olimpii”. Wtedy nie będziemy się musieli za pana wstydzić tak jak za pana Drzewieckiego. A wszystkich sympatyków klubu, wszystkich kibiców zapraszam, najlepiej z całymi rodzinami, w niedzielne popołudnia na boisko w Kątach. Mam nadzieję, że nie będą to zmarnowane popołudnia. Andrzej Marek Maciaś Kolejka Data Gospodarze Goście Godzina 16. 20.03.2010 Iskra Łęki Olimpia Kąty 14:00 17. 28.03.2010 Olimpia Kąty Dunajec Zbylitowska Góra 16:00 18. 03.04.2010 Pagen Gnojnik Olimpia Kąty 13:00 19. 10.04.2010 Dąbrówki Breńskie Olimpia Kąty 17:00 20. 18.04.2010 Olimpia Kąty Rylovia Rylowa 17:00 21. 25.04.2010 Ciężkowianka Ciężkowice Olimpia Kąty 15:00 22 01.05.2010 Olimpia Kąty Łukovia Łukowa 17:00 23. 03.05.2010 Piast Czchów Olimpia Kąty 16:00 24. 09.05.2010 Olimpia Kąty Unia Niedomice 17:00 25. 16.05.2010 Pogoria Pogórska Wola Olimpia Kąty 16:00 26. 23.05.2010 Novi-Rzezawianka Olimpia Kąty 18:00 27. 29.05.2010 Iskra Tarnów Olimpia Kąty 18:00 28. 06.06.2010 Olimpia Kąty Drwinka Drwina 18:00 29. 13.06.2010 Naprzód Sobolów Olimpia Kąty 17:00 30 19.06.2010 Olimpia Kąty Tarnovia Tarnów 17:00 MIĘDZYSZKOLNE ZAWODY SPORTOWE Przed grudniową przerwą świąteczną rozegrano w Wojakowej gminne zawody w mini piłkę siatkową dziewcząt. Komplet zwycięstw odniosła drużyna z Kątów i tym samym zajęła I miejsce. Pozostałe drużyny miały po jednym zwycięstwie i o kolejności zadecydowały małe punkty. Najlepszy bilans uzyskały dziewczyny z Wojakowej wyprzedzając o 1 punkt drużynę z Dobrociesza i o 2 małe punkty dziewczyny z Iwkowej. Chłopcy, ze względu na wyższy poziom, rywalizowali w Iwkowej. I tutaj również zwyciężyła drużyna z Kątów odnosząc trzy zwycięstwa. II miejsce zajęli chłopcy z Wojakowej, III siatkarze z Iwkowej, a IV drużyna z Dobrociesza. Młodzież gimnazjalna zaraz po feriach rywalizowała w tenisie stołowym. Zawody przeprowadzono w Wojakowej. Wśród chłopców w grze indywidualnej zdecydowanie zwyciężyli tenisiści z Iwkowej:1. Mariusz Błoniarczyk, 2. Wojciech Nakielny, 3. Łukasz Błoniarczyk, 4. Michał Szot, 5-6. Jakub Repetowski i Michał Sowa z Wojakowej. W kategorii dziewcząt również premiowane lokaty zajęły dziewczyny z Iwkowej: 1. Anna Serafin, 2. Anna Jasnos, 3. Justyna Pajor, 4. Natalia Figiel – Wojako- 38 Echo znad Beli wa, 5. Agnieszka Jasnos – Iwkowa, 6. Katarzyna Cięciwa – Wojakowa. Wszyscy wymienieni zakwalifikowali się do zawodów powiatowych. W grze drużynowej bezkonkurencyjne okazały się pary z PG w Iwkowej. Zawody powiatowe w Sufczynie przyniosły sukces uczniom z Iwkowej. Do kolejnego etapu – zawodów rejonowych – zakwalifikowali się: II – Mariusz Błoniarczyk, IV – Łukasz Błoniarczyk oraz II – Anna Jasnos i V – Agnieszka Jasnos. Odbyły się już długo oczekiwane zawody wojewódzkie w szachach. Jedyny reprezentant gminy, Szczepan Czyżycki, uplasował się w środku stawki. Należy dodać, że jako niezrzeszony osiągnął najwyższe miejsce wśród gimnazjalistów w województwie. W lutym w hali w Iwkowej odbyły się zawody gimnazjalistów w piłkę siatkową. Chłopcy z Iwkowej okazali się zbyt wymagającym rywalem dla młodzieży z Wojakowej i gładko wygrali 3:0, natomiast dziewczęta z Wojakowej po bardzo zaciętym pojedynku zwyciężyły gospodynie 2:1. Na początku marca zwycięskie drużyny wystąpiły na zawodach powiatowych. Gimnazjalistki z Wojakowej rywalizowały w Czchowie i zajęły bardzo dobre IV miejsce, zwłaszcza, że drużyna wystąpiła w odmłodzonym składzie. Natomiast chłopcy z Iwkowej toczyli zaciętą walkę w Gnojniku i również odnieśli duży sukces zajmując III miejsce (najwyższe w piłce siatkowej chłopców w dotychczasowych zmaganiach powiatowych). Wszystkim sportowcom gratulujemy wysokich wyników i czekamy na dalsze miłe wieści z aren sportowych. Sławomir Utrat OGŁOSZENIE PEAD – Europejski Program Pomocy Najbardziej Potrzebującym funkcjonuje od 1987 r. Jego celem jest wsparcie żywnościowe osób najbardziej potrzebujących. Żywność ta pochodzi z nadwyżek Unii Europejskiej. Jej dystrybucją zajmują się różne organizacje pozarządowe. Produkty, które trafiają do podopiecznych to m.in. mleko UHT, mąka, kasze, makarony, płatki, musli, cukier, masło, sery, dżemy, dania gotowe. Żywności takiej nie wolno sprzedawać – ma ona nieodpłatnie trafić do najuboższych. Aby skorzystać z tej formy pomocy, należy spełnić kryterium dochodowe. Maksymalny dochód na osobę nie może przekraczać 150% kwoty, o której mowa w art. 8 ustawy o Pomocy Społecznej, tj. 715,50 zł dla osoby samotnej i 526,50 zł dla jednego członka rodziny. Działające w Gnojniku Stowarzyszenie „Pomocna Dłoń” od kilku lat współpracuje z Bankiem Żywności w Krakowie w ramach programu PEAD. Dzięki tej współpracy możemy wspierać gorzej sytuowane rodziny z terenu gmin Czchów, Gnojnik i Iwkowa. W 2009 r. pomocą objęliśmy 188 rodzin, czyli prawie 800 osób. Co miesiąc rodziny te otrzymywały od kilku do kilkudziesięciu kilogramów żywności. W sumie rozdaliśmy 34 tony żywności. Podobnie pragniemy wspierać potrzebujących w 2010 r. Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować transport żywności jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi. Bardzo ważną rzeczą jest to, aby nasi podopieczni zgłaszali się po odbiór żywności w ustalonym terminie, jako że korzystamy z uprzejmości Rady Sołeckiej w Zawadzie Uszewskiej, która użycza nam pomieszczeń magazynowych w Domu Strażaka w ściśle określone dni miesiąca. Listy osób zakwalifikowanych do regularnej comiesięcznej (całorocznej) pomocy są sporządzane przy ścisłej współpracy z Ośrodkami Pomocy Społecznej w poszczególnych gminach. Ponadto kierujemy się wywiadem środowiskowym. Osób spełniających w/w kryteria jest tak dużo na terenie każdej gminy, że nie każdemu jesteśmy w stanie pomóc. Po konsultacji z GOPS-em w Iwkowej wytypowano 23 rodziny (114 osób), którym będziemy pomagać, co miesiąc, aż do grudnia. Jesteśmy wiodącą organizacją realizującą program PEAD na terenie powiatu brzeskiego. Wymaga to od nas dużego wysiłku organizacyjnego oraz przygotowania kilkusetstronicowej dokumentacji. Problem stanowi pozyskanie pieniędzy na transport żywności, którą przywozimy z Banku Żywności z Krakowa, prosząc o pomoc różne osoby. Myślę, że i w tym roku znajdziemy takich, którzy chcą innych wspierać. Ewa Cierniak-Lambert Prezes Stowarzyszenia „Pomocna Dłoń” Już dziś serdecznie zapraszamy na obchody święta 3 Maja, których istotną częścią będzie msza św. pod Krzyżem Powstańców na pograniczu Iwkowej i Lipnicy Murowanej z udziałem biskupa Wiktora Skorca. Krzyż stojący nieopodal szczytu Góry Piekarskiej od 1864 r. postawili powstańcy styczniowi z Lipnicy i Iwkowej jako wotum za dar ocalonego życia po zakończeniu powstania, zachęceni przez ks. Jana Szeligę, ówczesnego proboszcza Lipnicy. Ten dębowy krzyż, symbol walki i cierpienia, był dla mieszkańców obu wsi znakiem nadziei na wolną i niepodległą Polskę, znajdującą się wtedy pod zaborami. Jest on testamentem powstańców dla przyszłych pokoleń, znakiem pamięci o powstaniu, powstańcach oraz o tym, że o wolność i niepodległość trzeba walczyć, a gdy zajdzie potrzeba, nawet oddać życie. Szczegóły uroczystości podane zostaną w późniejszym terminie przez księży w poszczególnych parafiach zainteresowanych gmin oraz na stronie www.iwkowa.pl. /red./ Echo znad Beli Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Iwkowej współpracuje z miejscowymi ośrodkami zdrowia, pielęgniarkami środowiskowymi, Gminną Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, szkołami, wychowawcami. Wiele trudnych spraw rozwiązywanych jest w porozumieniu z nimi jak również z władzami gminy. Wraz ze zmieniającym się poziomem rozwoju społeczeństwa oraz komplikowaniem się życia indywidualnego i zbiorowego narasta potrzeba odpowiedniego przygotowania kadry pracowników do pracy w terenie, do pracy z ludźmi po prostu. Ich praca jest trudna ale i wyjątkowa, niewidoczna, a bardzo potrzebna, wymagająca dużej samodzielności, umiejętności identyfikowania ludzkich potrzeb i diagnozowania ich w odniesieniu do jednostek, grup, środowisk – zdolnych do aktywnej współpracy w celu przezwyciężenia trudności społecznych oraz podnoszenia jakości ludzkiego życia. Kolejnym zadaniem realizowanym w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej są zadania wynikające z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, obsłudze Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i realizacji wydatkowania środków pochodzących z opłat za sprzedaż napojów alkoholowych. W 2009 r. komisja odbyła 5 posiedzeń, wydano 31 pozwoleń na sprzedaż alkoholu w tym 3 postanowienia na jednorazową sprzedaż piwa z okazji organizowanych imprez takich jak: Powitanie Lata, Zawody Strażackie, Święto Suszonej Śliwki. Postanowienie wydawane przez Komisję stwierdza czy placówka handlowa położona jest zgodnie z zasadami usytuowania miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych określonymi w Uchwale Rady Gminy na terenie gminy Iwkowa. Komisja powinna podejmować działania zmierzające do ograniczenia spożycia napojów alkoholowych oraz zmiany kultury ich spożywania. Komisja nie wydaje opinii biorąc pod uwagę skargi mieszkańców gminy dotyczące lokalizacji punktów sprzedaży i ich zdania na temat niektórych sprzedawców, a takie skargi często mają miejsce. Do Gminnej Komisji docierają również skargi dotyczące naruszenia przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości, a dotyczą takich spraw jak sprzedawanie napojów alkoholowych nietrzeźwym i sprzedawanie napojów alkoholowych na tzw. „zeszyt”, czyli na kredyt. Tego rodzaju sprawy są bardzo trudne do udowodnienia; traktuje się je jak przestępstwo, z które grozi cofnięcie zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych. W ubiegłym roku przeprowadzono rozmowy z 6 osobami nadużywającymi alkoholu i 6 wniosków skierowano do sądu dotyczących zobowiązania się do leczenia odwykowego. Wszystkie te sprawy wszczęte zostały na wniosek Prokuratury Rejonowej w Brzesku lub Komisariatu Policji w Czchowie. Gminna Komisja zawarła umowy z lekarzem, biegłym sądowym, w celu wydawania opinii, czy dana osoba jest uzależniona od alkoholu, czy wymaga leczenia i w jakiej formie. Umowa taka została zawarta również z psychologiem z Poradni Zdrowia Psychicznego w Brzesku. W 2009 r. ze środków pochodzących z opłat za sprzedaż napojów alkoholowych wydatkowano kwotę: 46.127,00 zł. Ze środków tych uzupełniono wyposażenie placówek??? w pomoce i sprzęty niezbędne do prowadzenia zajęć terapeutycznych, kierowano na badania specjalistyczne w celu ustalenia stopnia uzależnienia od alkoholu i narkotyków, wnioskowano do sądu o zobowiązanie się do leczenia odwykowego, finansowano pozalekcyjne zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży na stadionach Klubu Sportowego „Olimpia” Kąty i Klubu Sportowego „IVA” Iwkowa, organizowano 39 i finansowano na terenie szkół i innych placówek oświatowo – wychowawczych programy profilaktyczne dla dzieci i młodzieży, doposażono działające na terenie gminy Iwkowa instytucje i stowarzyszenia w sprzęt umożliwiający prowadzenie zajęć profilaktycznych i terapeutycznych w tym sportowo – rekreacyjnych. Środki te zostały wydatkowane zgodnie z Gminnym Programem Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przyjętym Uchwałą Rady Gminy na 2009 rok i opracowanym preliminarzem wydatków. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Iwkowej realizuje również zadania wynikające z ustawy o świadczeniach rodzinnych i ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. W 2009 r. około 760 rodzin pobierało świadczenia rodzinne, 6 rodzin było uprawnionych do świadczeń z funduszu alimentacyjnego. W porównaniu do roku poprzedniego liczba rodzin pobierających świadczenia rodzinne wzrosła o 30. Wydatki na świadczenia rodzinne finansowane z dotacji celowej z budżetu państwa w 2009 r. wyniosły ok. 2.228.500,00 zł (o ok. 18 000 zł więcej niż w 2008 r.), w tym na: - Zasiłki rodzinne – 904. 584,00 zł - Dodatki do zasiłków rodzinnych – 746.804,00 zł - Zasiłki pielęgnacyjne – 241.740,00 zł (o ok. 29.400 zł więcej, niż w 2008 r.) - Świadczenia pielęgnacyjne – 171.872,00 zł (ok. 97.000 zł więcej, niż w 2008 r.) - Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka tzw. becikowe – 84.000,00 zł - Wydatki na obsługę wypłat świadczeń rodzinnych – ok. 79.500,00 zł Z kolei wydatki na świadczenia z funduszu alimentacyjnego wyniosły 17.950,00 zł. Liczba zrealizowanych świadczeń rodzinnych kształtowała się następująco: - Zasiłki rodzinne – 13.969 - Dodatki do zasiłku rodzinnego – 7.445 - Zasiłki pielęgnacyjne – 1.580 (o 192 więcej, niż w 2008 r.) - Świadczenia pielęgnacyjne – 409 (o 230 świadczeń więcej, niż w 2008 r.) - Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka tzw. becikowe – 84 Na realizację świadczeń rodzinnych miesięcznie wypłacana była kwota ok. 181.000 zł. Należy zaznaczyć, iż w związku z Ustawą z dnia z dnia 17 października 2008 r. o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. z 18 grudnia 2008 r., nr 223, poz. 1456), w 2009 r. znacznie wzrosła liczba osób pobierających świadczenie pielęgnacyjne (z 15 do 55 na koniec 2009 r.), gdyż zmiana ta rozszerzyła krąg osób uprawnionych do w/w świadczenia. Do końca 2008 r. o świadczenie pielęgnacyjne mógł ubiegać się rodzic niepełnosprawnego dziecka, zaś od 2009 r. to świadczenie może pobierać krewny w linii prostej, który sprawuje opiekę nad niepełnosprawnym członkiem rodziny. W porównaniu z rokiem 2008 spadła liczba osób pobierających zasiłek rodzinny, natomiast wzrosła liczba osób pobierających zasiłek pielęgnacyjny oraz świadczenie pielęgnacyjne. Ważną zmianą w świadczeniach rodzinnych jest to, że od 1 listopada 2009 r., przy ubieganiu się o jednorazową zapomogę z tytułu urodzenia się dziecka, jak również o dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka, wymagane jest przedłożenie zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego, że matka dzie- 40 Echo znad Beli cka pozostawała pod opieką lekarską przez okres co najmniej od 10 tygodnia ciąży do porodu. Opisana zmiana wynika z art. 7 i 18 ustawy z dnia 6 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy – oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 31 grudnia 2008 r., nr 237, poz. 1654). Pomoc materialna dla uczniów z terenu gminy Iwkowa. Zgodnie z uchwałą Rady Gminy Iwkowa nr XXVI/187/2009 Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Iwkowej w roku szkolnym 2009/2010 zajmuje się pomocą materialną dla uczniów z terenu gminy Iwkowa, tj. wypłatą stypendiów szkolnych o charakterze socjalnym oraz zasiłków szkolnych. Na pomoc materialną dla uczniów z terenu gminy Iwkowa przyznana została dotacja celowa w kwocie 49.622,00 zł. W ramach tej dotacji wypłacono stypendia szkolne o charakterze socjalnym w kwocie 49.320,00 zł dla 173 rodzin obejmujących 373 dzieci oraz zasiłek szkolny dla 1 rodziny w wysokości 302,00 zł. Realizacja projektu systemowego pn. „Jesteśmy najlepsi” przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Iwkowej w 2009 roku. W listopadzie 2008 r. gminy Czchów, Iwkowa oraz Gnojnik złożyły w partnerstwie wniosek o dofinansowanie projektu pn. „Jesteśmy najlepsi” Program Operacyjny Kapitał Ludzki, Priorytet VII, Podziałanie 7.1.1 Rozwój i upowszechnienie aktywnej integracji przez ośrodki pomocy społecznej. Liderem w realizacji projektu jest gmina Czchów. Program realizowany był przez cały 2009 rok. Wspólne przedsięwzięcie zakładało zwiększenie aktywności społecznej osób korzystających z pomocy GOPS i ich otoczenia. Gmina Iwkowa w ramach projektu otrzymała środki w wysokości 126.278,69 zł oraz wniosła wkład własny w wysokości 16.187,23 zł. Projekt ten podzielony został na 7 zadań, w ramach których realizowano poszczególne działania projektowe. Zadanie 1. Zarządzanie projektem na kwotę 14.765,88 zł obejmowało m.in. zakup komputera, zakup mebli biurowych, zakup materiałów biurowych na potrzeby realizacji projektu, wypłatę delegacji, dodatki dla kierownika i osoby zajmującej się finansowym rozliczeniem projektu. Zadanie 2. Aktywna integracja obejmowała szereg kursów i warsztatów dla uczestników Programu Aktywności Lokalnej dla Gminy Iwkowa na lata 2009-2013 podjętego uchwałą Rady Gminy Iwkowa nr XXIII/149/09 z dnia 25 marca 2009 r. Kwota wydatków na to zadanie określona we wniosku to 17.500,00 zł. Głównym celem programu jest zwiększenie aktywności mieszkańców gminy Iwkowa, integracja społeczności lokalnej i rozwój lokalnych inicjatyw, co przyczyni się do zmniejszenia obszarów wykluczenia społecznego. W ramach Programu Aktywności Lokalnej podjęto działania aktywizujące dla 7 bezrobotnych osób, które zgłosiły chęć udziału w projekcie (7 kobiet). Działania te obejmują udział w szeregu kursów i spotkań mających na celu podniesienie kwalifikacji zawodowych i pomoc w poruszaniu się po rynku pracy. Są to następujące kursy: „Małej gastronomii (40 godzin), komputerowy (40 godzin), kasy fiskalnej (20 godzin), florystyczny (15 godzin), a także spotkania z doradcą zawodowym (5 godzin). Zadanie 3. Zasiłki i pomoc w naturze – obejmowało ono kwotę 6.300,00 zł. W ramach tego zadania wypłacone zostały zasiłki celowe dla uczestniczek Programu Aktywności Lokalnej dla Gminy Iwkowa. – ZATRUDNIĘ PRACOWNIKÓW – Echo znad Beli 41 42 Echo znad Beli
Podobne dokumenty
Echo znad Beli 1
Gmina Iwkowa w 2009 r. przystąpiła do realizacji projektu „Ja też potrafię”, dofinansowanego w ramach działania 9.1.2 – „Wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów z grup o utrudnionym dostępie do edu...
Bardziej szczegółowo