Jak zdobyć Kulinarny Puchar Polski?

Transkrypt

Jak zdobyć Kulinarny Puchar Polski?
Szef Kuchni
LISTOPAD/GRUDZIEŃ 2016
magazyn branży gastronomicznej
Jak zdobyć
Kulinarny
Puchar Polski?
pr z epis Paw ł a S a l a mon a ,
Sz e fa K uchni Ho t el u Smol a r ni a
Firmowe spotkania świąteczne Pierogi na ten czas Projektowanie od kuchni
Na dobry początek...
Nowy miesięcznik B2B
sk ierowa n y do br a n ż y ga s t ronomicz ne j
Nakł
S
zanowni Państwo!
Mam przyjemność oddać w Państwa ręce pilotażowy numer
„Szefa Kuchni Magazynu Branży Gastronomicznej”, który
już od stycznia będzie regularnie ukazywać się i trafiać do Waszych
restauracji, hoteli, dystrybutorów produktów dla gastronomii, a także
do szkół kształcących kucharzy.
Nasz magazyn zaprojektowaliśmy tak, by ułatwić Czytelnikom
jego lekturę. W Strefie Szefa zawsze znajdą się wywiady
z nietuzinkowymi postaciami świata kulinarnego, ich wskazówki,
przygody w kuchni i przepisy. W Strefie Menedżera – artykuły
poradnicze z zakresu zmieniającego się prawa, zagadnienia związane
z obsługą gości i analizy aktualnych problemów dotyczących
zarządzania lokalami gastronomicznymi.
Strefa Smaku obfitować będzie w teksty profesjonalistów związane
z produktami, ich przygotowaniem i serwisem, w dobre rady
i sprawdzone receptury. Będziemy tu Państwu wskazywać nowości
rynkowe, które warto przetestować w kuchni i w restauracji.
Dział Wydarzenia poświęcamy zapowiedziom spotkań
branżowych i relacjom z eventów na temat dobrego jedzenia
i rzetelnej sztuki kulinarnej.
W numerze, który trzymacie Państwo w rękach, dużo miejsca
poświęciliśmy Kulinarnemu Pucharowi Polski i jego aktualnemu
zwycięzcy – szefowi Pawłowi Salamonowi, który z niezwykłą pasją
potrafi mówić o swej pracy, w której nieoczekiwanie zaszło wiele
zmian. Pod tym względem jest wzorem również dla nas.
10 tys
.
egze
mpl a
ad
Dziękuję szefowi Pawłowi za poświęcony czas i tym, którzy
wsparli nas przy tworzeniu „Szefa Kuchni Magazynu Branży
Gastronomicznej”, zaufali nam i chcą towarzyszyć w kolejnych
wydaniach. Pozostałych również serdecznie zapraszam do współpracy.
rzy
Przyjemnej lektury!
Wszystkim Czytelnikom życzę rodzinnych świąt Bożego Narodzenia
i dobrego nowego roku 2017!
Do zobaczenia w styczniu.
Beata Kaźmierczak
redaktor naczelna
Opiniotwórczy tytuł pełniący
funkcję poradniczo-edukacyjną.
Redakcja
pl. Andersa 7, 61- 894 Poznań
tel. 61 664 26 64 fax 61 668 38 01
mail: [email protected]
Redaktor Naczelna
Beata Kaźmierczak
Redaktorzy
Beata Marcińczyk
Joanna Dziedzic
Ewa Mróz
Tomasz Ziętkiewicz
Już od stycznia 2017
Współpraca:
Iwona Niemczewska, Maria Kotarba,
Agnieszka Ambroziak, Piotr
Jankowski, Arleta Żynel, Joanna
Jakubiuk, Maciej Grubman, Anna
Nowakowska, Agnieszka Ochniak,
Daniel Zawalich
Reklama:
Beata Kaźmierczak
[email protected]
Studio graficzne:
Zbieranka. Studio Kreacji.
Bartosz Pawłowski
Druk :
Zakład Poligraficzny vacat
Zdjęcia
depositphotos.com,
archiwum własne
Zdjęcie na okładce:
Smolarnia Hotel & Restaurant
Korekta
Elżbieta Ignacionek
WYDAWCA:
BM Media Wydawnictwo
Branżowe
pl. Andersa 7, 61-894 Poznań
Redakcja nie bierze
odpowiedzialności za
treść reklam i nie zwraca
tekstów niezamówionych.
Zastrzega sobie prawo
skracania, redagowania
i adiustacji nadesłanych
materiałów dziennikarskich
i PR oraz zmiany ich tytułów.
Szef Kuchni / 3
spis treści
zdj. Fotobueno
spis treści
24
28
Strefa szefa
11
Młody, zdolny, pracowity – Maciej Pisarek,
pomocnik Pawła Salamona oraz zdobywca
II miejsca w konkursie Mistrzostwa Młodych
Kucharzy 2016
12
14
15
Czy wystarczy sam talent, by wygrać?
Szefowa Iwona Niemczewska pisze o tym,
jak należy przygotowywać się do konkursów
Kulinarny Puchar Polski
– rozpoczęła się 17. edycja
Zmierzamy w dobrym kierunku – mówią
Filip Bittner, dyrektor Grupy Produktów
na Międzynarodowych Targach Poznańskich
i Agnieszka Glamowska, koordynator
Kulinarnego Pucharu Polski
16
Staż okraszony gwiazdkami
– Paweł Spodzieja w Yu Alderley Edge
STREFA MENEDŻERA
18
22
Sztuka projektowania od kuchni – Rozmowa
z architektem Maciejem Ryniewiczem
Pracownik młodociany w gastronomii
– wybrane aspekty prawne
4 / Szef Kuchni
40
24
26
27
28
Nowe Rozporządzenie UE w sprawie
przekazywania konsumentom informacji
na temat żywności
Program 500+ pozytywnie wpływa na rynek
HoReCa
Nie wyrzucaj, oddaj innym!
Firmowe spotkania świąteczne
STREFA SMAKU
30
32
34
36
40
Pub – od przekąsek po wyśmienite dania
– felieton Macieja Grubmana
Łuska na szczęście, ryba na zdrowie
– Arleta Żynel o śledziu i nie tylko
Prosecco smak i jakość na najwyższym
poziomie
Deser wieńczy dzieło – Daniel Zawalich
o trendach i smakach
Pierogów wielki świat – Joanna Jakubiuk
proponuje - ze śliwką
6
43
Nowości
Temat numeru
6
Jak zdobyć Kulinarny
WYDARZENIA
44
47
48
Poland 100 Best Restaurants Awards 2016
Rusza nowy program MAKRO
„Szef dla Młodych Talentów”
Mistrzostwa Młodych Kucharzy 2016 na
podium zespoły z Trójmiasta, Gorzowa Wlkp.
oraz Warszawy
IKA szczęśliwa dla Singapuru
Bogaci srebrem!
49
50
52
53
54
Srebro i brąz dla Polskiej Reprezentacji
Kucharzy Juniorów na IKA w Erfurcie
Wzorcownia – wyrafinowana kuchnia
w Pabianicach
Szefowie na kongresie, czyli integracja i wiedza
Puchar Polski? Przepis
Pawła Salamona, szefa
kuchni restauracji Hotelu
Smolarnia
55
56
57
58
59
Tomasz Łagowski zwycięzcą Mistrzostw
Kulinarnych im. Hanny Szymanderskiej
I Kulinarne Mistrzostwa Polski by Robert Sowa
rozstrzygnięte!
Ewa Rządkowska i Michał Iwaniuk laureatami
Mistrzostw Cukierniczych Best Pastry Chef
Warsaw Gastro Show – nowe święto kulinarne
nad Wisłą
Biblioteka Szefa Kuchni
Szef Kuchni / 5
Strefa szefa
Strefa szefa
Skąd decyzja, by wystartować w KPP?
Joanna Ochniak. Przyjechała do mnie dwa lata temu
i gdy siedzieliśmy w sali kominkowej, powiedziała mi, że muszę
wystartować w konkursie. Przygotowywała wtedy kolejną edycję
Wielkopolskiego Kucharza Roku, konkurs imienia Rafała Jelewskiego.
Stwierdziła, że stać mnie na to, by wystartować także w Kulinarnym
Pucharze Polski. Nie było mowy o wygranej w KPP, tylko że fajnie
by było wystartować, pokazać się trochę. Namawiała mnie dwa lata,
bo zrezygnowałem także ze startu w następnej edycji – ze względu
na ogrom pracy w Smolarni. Przy trzeciej edycji naprawdę była
stanowcza: Zgłoś się! Wyślij zgłoszenie! Pierwszym krokiem był więc
Wielkopolski Kucharz Roku. Ogromne obciążenie psychiczne i presja.
Skąd on jest? Kilku kolegów pukało się w głowę: „Co Ty wyprawiasz?”.
Odpowiadałem: „Taki rok. Idę się sprawdzić. Bo w tej głowie na
pewno coś jest”. Po konkursie, wracając do Gorzowa, miałem już
w głowie Kulinarny Puchar Polski i decyzję, z kim w nim wystartuję.
Chciałem spełnić swoje marzenie. Myślę, że każdy kucharz w Polsce
marzy o tym, by zdobyć tę statuetkę, pokazać ją później rodzinie,
pochwalić się dzieciom.
autor: Beata Marcińczyk
Jak zdobyć
Kulinarny
Puchar
Polski?
Do teamu, na pomocnika, wybrałeś Macieja Pisarka,
Twojego ucznia. Dlaczego właśnie on?
Zasługuje na to. Znamy się od czterech lat. Uważam, że jest osobą,
która ma dużo pokory i cierpliwości. To jest dla mnie bardzo ważne.
Wiem, że dobrze zrobiłem, dając mu szansę, możliwość wystartowania
w najbardziej prestiżowym konkursie w Polsce. Przy okazji nauczył
się wielu rzeczy, nabył doświadczenia, spotkał wielu mądrych ludzi,
którzy mogli mu przekazać nową jakość. Nie wszyscy zawodnicy mogą
podejść do jury Kulinarnego Pucharu Polski: do Pana Stefana Birka
czy Pani Bożenny Sikoń, czy innych i po prostu zapytać, co było nie
tak. A on to wykorzystał. Zna języki, więc bez problemu rozmawiał
z jurorami. Z tego, co wiem, otrzymał także
propozycję odbycia stażu, więc to jest właśnie
odpowiedź na pytanie: dlaczego on? Bo widzę
w nim olbrzymi potencjał, bo mogłem mu
pomóc i pokazać, że w wieku 19 lat można
być wybitnym pomocnikiem i zdobyć
Kulinarny Puchar Polski. W takiej samej
sytuacji był kiedyś Tomek Purol, gdy startował
z Dominikiem Brodziakiem. Rola pomocnika
jest bardzo ważna. KPP, wbrew pozorom,
nie jest konkursem szefa kuchni, a teamu.
Byliśmy od siebie uzależnieni, choć to na mnie
spoczywała odpowiedzialność za organizację treningów, produktów,
transportów oraz utrzymanie zdrowej atmosfery w teamie w trakcie
przygotowań i podczas konkursu.
pr z epis
Paw ł a Sa l a mon a ,
sz efa k uchni
r e s taur ac ji
Ho t elu Smol a r ni a
6 / Szef Kuchni
Gdzie odbywały się Wasze treningi?
Przyznać muszę, że mieliśmy bardzo dobre
warunki do przygotowań. Treningi odbywały
się w Gorzowie Wlkp., w pierwszym etapie
w szkole gastronomicznej, w której uczę.
W ostatnim tygodniu przenieśliśmy się do
zaprzyjaźnionej firmy gastronomicznej
„Dzienna dieta”. Myślę, że jej pracownicy
także skorzystali na tym, co się tam wówczas
działo. Starałem się stworzyć warunki,
drenalina
Był taki moment od wejścia na scenę do
wywiadu, kiedy przewinęła się masa ludzi
z gratulacjami, nie wszystkich pamiętam.
Budzę się czasami teraz i myślę: Boże, jakie
to fajne...
zdj. Fotobueno
W przygotowaniach do Kulinarnego Pucharu Polski nie było miejsca i czasu na przypadek.
Każdy dzień był zaplanowany: praca, trening, biegi dla relaksu, praca, dom.
Od pewnego momentu – wszystko z zegarkiem w ręku. Spokojnie, bez presji, konsekwentnie, po marzenia.
Paweł Salamon opowiada, jak przygotowywał się do tego, by wygrać Kulinarny Puchar Polski 2016.
A
I teraz przejdę do szefa kobiety, która,
wbrew pozorom, wcale na nas nie krzyczała.
Gdy Iwona Niemczewska przyjeżdżała na
weryfikacje treningów, nie oczekiwaliśmy
od niej, że będzie nas głaskała. Już wtedy
byliśmy „zaprogramowani”. Były treningi,
podczas których przygotowywaliśmy
poszczególne elementy menu – bez presji czasu.
Pracowaliśmy nad purée, nad strukturą chipsa
itp. Później przyszła pora na treningi czasowe.
Skupialiśmy się, by zrobić wszystko jak
najlepiej, trzymać czas, złożyć elementy. Iwona
przyjeżdżała „z zewnątrz”, nie uczestniczyła
w przygotowaniach. Wchodziła na treningi
jak ktoś z komisji. Nie krzyczała, ale mówiła:
„Paweł, to i jeszcze to, to i to musicie poprawić”.
Po każdym treningu był raport. Rozmowa
z pomocnikiem. Poprawki. Ostatnie
treningi były na dobrym poziomie, ale wciąż
czegoś brakowało.
Miałeś w karierze wielu mistrzów – szefów mężczyzn.
Ale przed konkursem współpracowałeś z szefem kobietą,
z Iwoną Niemczewską, właścicielką i szefową „z drugiej
strony lustra” w Szczecinie, absolwentką „Grand
Diplome” Le Cordon Nleu w Londynie. Jak to jest, gdy
„kobieta na Ciebie krzyczy”?
Jeśli pozwolisz, najpierw odniosę się do konsultacji, jakie
przeprowadziłem z szefem Pawłem Oszczykiem. Pierwsze pytanie,
jakie mi zadał, brzmiało: „Na jaki konkurs jedziesz?”. Powiedziałem:
„Na Kulinarny Puchar Polski”. On wówczas rzekł: „Zadaj więc sobie
sam pytanie, co to jest finał KPP?”. To pytanie zbudowało nasze
nastawienie do konkursu. Mogę dziś powiedzieć, że z wyjątkową
sumiennością podeszliśmy do przygotowań.
które możemy spotkać podczas pucharu.
Trenowaliśmy na przykład w różnych
godzinach dnia, żeby się przekonać, jak
się pracuje nam rano, a jak po południu.
Dziękuję wszystkim, którzy pomagali nam
w tym czasie.
... jak sportowcy przygotowujący się
na olimpiadę...
Tak też powiedział Paweł Oszczyk.
To są zawody sportowe. Praca według
uporządkowanych schematów. Mam taki,
a nie inny charakter – lubię precyzję,
konsekwencję i lubię przekazywać te cechy
innym. Miło było słyszeć od Macieja, że lubi
ze mną pracować, bo w pracy czy w szkole nie
miałby szans na taką praktykę.
Szef Kuchni / 7
Strefa szefa
D
Twoja droga
do Smolarni
i do Kulinarnego
Pucharu Polski
rozpoczęła się
jednak dość
dawno i, zdaje
się, wiele w niej
było ciekawych
zrządzeń losu
i przypadku...
Tak.
W podstawówce
przez 5 lat
trenowałem judo, ale
moje plany związane
z tym sportem
przerwał poważny
wypadek. Kiedy moi
koledzy składali
podania do szkół
średnich, leżałem
w szpitalu. Ojciec
podjął decyzję za
mnie – stwierdził,
że mógłbym
kontynuować
rodzinne tradycje
i zająć się profesjonalnie gotowaniem. Moi wujowie, ciotki, a także
starszy brat świetnie radzili sobie w kuchni.
Tak się złożyło, że wtedy byłem jedynym chłopakiem na osiedlu,
który chodził do gastronomika, bo wszyscy wybierali budowlankę
albo mechanik. Niedawno koleżanka, wspominając tamten czas,
stwierdziła: „To taki obciach był, no nie?”. Teraz ci od obciachu
wysyłają mi gratulacje i chwalą się innym, że mnie znają.
Potem był Pałac Sobańskich. Będąc na praktykach w gorzowskiej
restauracji Don Vittorio, otrzymałem niespodziewanie propozycję
wyjazdu. Po prostu jeden z kucharzy wystraszył się dwutygodniowego
stażu, więc menedżer powiedział: „Młody, jak chcesz, to możesz
jechać”. Powiedziałem OK i pojechałem. Poznałem szefa Pawła
Oszczyka. Tam właśnie moje podejście do gastronomii zmieniło się
o 360 stopni. I do dziś bardzo sobie cenię Pana Pawła, który zawsze
gotowy jest mi pomóc. Widywałem go później w Pałacu Sobańskich
i w La Regina, gdzie przyjeżdżałem pracować w czasie urlopu,
i zawsze budził we mnie ogromny szacunek. Każda moja wizyta
przynosiła coś nowego. Fajnie po prostu mieć wokół siebie takich
ludzi, którzy chętnie Cię wspierają.
Każda kolejna restauracja, miejsce, przynosiło mi sporo
doświadczenia, przede wszystkim tego pozytywnego, choć nie
tylko. Dziś mam więcej luzu, zaufania do siebie i u pracodawcy.
Przyszedł takie etap, w którym jestem gotów wziąć na siebie
większą odpowiedzialność. Szczerze mówiąc, obejmując stanowisko
ziękuję...
... mojej żonie, że to wszystko
wytrzymała. Jak sama
określiła, prawie urodziła, bo jest
w szóstym miesiącu ciąży. Miała
być na konkursie, ale ze względu
na zdrowie została w domu,
by jednak ograniczyć emocje.
Dziękuję, że mnie rozumie, że
mnie wspiera, zwłaszcza w takich
momentach. A moja ośmioletnia
córka powiedziała wprost: „To
już teraz wiem, dlaczego ciebie
tak dużo nie ma w domu!”.
No i przyznać muszę, że jak
przywiozłem puchar do domu, to
bardzo o niego dbała
8 / Szef Kuchni
szefa kuchni w Smolarni, chciałem się
ustabilizować. W drugim roku miał być
Żółty Przewodnik, później może coś jeszcze.
Chciałem to rozłożyć na pięć lat. Dziś myślę,
że KPP to taki sen, który wciąż śnię...
Ale zanim stał się pięknym
snem o spełnionych marzeniach,
musieliście przejść przez
sytuacje stresowe. Jak sobie
z tym radziliście?
W czasie przygotowań dużo biegałem.
Kończyłem treningi, odwoziłem Macieja
do domu, przebierałem się i biegłem. Rano
wszystko wyglądało zupełnie inaczej.
Polecam każdemu. To dobry sposób na stres.
Gdybym po treningu jeszcze myślał o nim, to
chyba popadłbym w jakąś paranoję.
Natomiast dużym obciążeniem
psychicznym w półfinale było to, że
byliśmy ostatnią ekipą, czternastą.
Czekaliśmy od godziny 9 do 15. Mieliśmy
więc okazję wszystkich obserwować, ale
podarowaliśmy sobie, bo to tylko stresowało.
Poszliśmy więc trochę się porozglądać
po targach. Przyjechaliśmy przecież nie
po to, by się stresować, ale by realizować
swoje marzenia. Pamiętam, że Przemek
Kaczmarek z Unilevera powiedział przed
naszym wejściem na stanowisko: „Panowie
są już przygotowani, wyprasowane mają
ścierki i chustki pod szyją, więc trzymamy
za nich kciuki”. A ja wtedy do Macieja:
„No to spełniamy nasze marzenia”.
I robiliśmy swoje.
Jak wspominasz pracę z dzikim
gołębiem, który sprawił niektórym
wiele kłopotu?
No właśnie. Paweł Oszczyk przestrzegł
mnie, że mam trenować, przynajmniej
w 90 procentach, na tym produkcie,
który obowiązuje w konkursie. Bryndzę
sprowadzałem więc z Zakopanego. Producent
już wiedział, że jak dzwoni Salamon, to musi
przygotować bryndzę do wysłania. Kolejny
kilogram. Tak samo było z oscypkiem.
Szalotki brałem od Pani Joli, która hoduje
warzywa dla Smolarni. Zadbaliśmy o to, by
wszystkie produkty były identyczne z tymi
na KPP, także suska sechlońska i specjalna
nalewka. Jeśli chodzi o produkty, to nie
zamawialiśmy ich nie wiadomo ile. Chodziło
przede wszystkim o to, by sprawdzić, jak się
zachowują.
Doświadczenie produktu jest ogromnie
ważne. Przykładem sztandarowym jest
ten nieszczęsny dziki gołąb. Z gołębiem
to było tak, że wjeżdżałem do hali makro
i wrzucałem do koszyka wszystkie dzikie
zdj. MTP/KPP
Szefowa Iwona była krytyczna, ale bardzo konstruktywna. To
nas uratowało. Zwracała uwagę na szczegóły, które były bardzo
istotne: mise en place, sposób poruszania się, tempo pracy,
przygotowanie stanowisk i na sam koniec tzw. obrona potrawy, czyli
wyjście do jury i zaprezentowanie się. To są te elementy, którymi
chcieliśmy zaskoczyć. Oprócz samej obrony przygotowaliśmy także
drukowaną prezentację.
Strefa szefa
gołębie, które były na stanie. Magazynier patrzył na mnie: „Po
co Panu tyle gołębi?”. „Rosół będę gotował”. W tym przypadku
najważniejsze było sprawdzenie, ile w tych gołębiach jest śrutu.
W półfinale Wojtek Harapkiewicz podchodzi do mnie i mówi:
„Dostałeś wszystko, co wybrałeś? Sprawdź.”. Rozbieram. Pierwszy,
drugi, trzeci gołąb – wszystko elegancko. Czwarty tak strzelony, że
był zalany krwią. Nie wymieniłem, choć miałem możliwość. Miałem
siedem piersi, po jednej na porcję. Tak musiało być.
Startowaliśmy jako ostatni, więc teraz wszyscy podchodzili
do nas, obserwowali. Presja była duża. Przyznam, że gołąb był
naprawdę ciężki.
Zdaje się, że finał też nie był mniej emocjonujący,
chociaż nie z powodu wymagającego produktu?
Do tej pory mam jeszcze na palcach poparzenia po homarze.
Z nim mieliśmy największy problem. I to nie dlatego, że nikt nie
chciał próbować.
Pojechałem do Francji, by sprawdzić, jak powinien on tak
właściwie smakować. Szefowa Iwona i Paweł mówili mi, by najpierw
go zważyć, dotknąć i obserwować, jak reaguje. Dzięki temu wiadomo,
jak mięso zachowa się później.
Przed konkursem powiedziałem Maciejowi, że jeżeli dostaniemy
się do finału, to wracamy z Poznania do Gorzowa (150 km), robimy
mise en place, rano wstajemy i wracamy na finał. No i stało się –
jesteśmy w finale. Kierunek Gorzów. Przygotowaliśmy mise en place
i spakowaliśmy wózki. Było już bardzo późno, albo, jak kto woli,
bardzo wcześnie. Po trzech godzinach snu żona mnie budzi: „Wstawaj,
jedziesz na finał”.
Przyjechaliśmy do Poznania i poszliśmy na odprawę.
Wylosowaliśmy start w pierwszej turze. I nagle pytanie: „Gdzie
macie zapaski?”. Odpowiadam: „Zostały w Gorzowie”. Po prostu
sądziliśmy, że na finał dostaniemy nowe. Mieliśmy dwie godziny do
startu, a ja spędziłem kilkanaście minut na poszukiwaniach wśród
wystawców Polagra Gastro – producentów odzieży, ale żaden nie był
przygotowany na taką sytuację, nie miał dwóch identycznych zapasek.
Wtedy zapytałem Pawła Kuberę: „Pożyczysz mi zapaskę?”. Spojrzał
na mnie, zresztą obaj z pomocnikiem spojrzeli, i powiedział: „Dobra.
M
oje ulubione w kuchni...
Demi glace – od zawsze
podstawą były dla mnie
dobre sosy. Mam nadzieję dojść
do takiego poziomu, że będziemy
oceniani poprzez pryzmat sosów
klasyfikowanych podobnie do
win. Sos musi mieć głębię. Jak
wino. Uwielbiam też pietruszkę,
masło palone. Staram się, by to
zawsze było w kuchni
Widzę, że czysto pracujesz, to niech ci
będzie”. Pomyślałem sobie, że może to dobry
znak. Oczywiście odwdzięczyłem się Pawłowi
i pożyczyłem mu mostek grzewczy do
podgrzewania potraw. Choćby przez pryzmat
tej historii widać, że atmosfera podczas
konkursu była bardzo dobra. Pozdrawiam
serdecznie Pawła Kuberę i wszystkich
uczestników!
Co by się stało, gdybyś tej zapaski
nie miał?
Teoretycznie byłyby punkty minusowe,
karne, bo nie mam kompletnego stroju. To
tak, jakbym wszedł na stanowisko bez czapki,
które też sobie pożyczano.
Szef Kuchni / 9
Strefa szefa
Mieliście też chustki na szyjach, co rzadko się spotyka...
Tak, Maciej też zdziwił się, gdy mu dałem tę chustkę. To moje
wspomnienie z Plaza Athénée, gdzie byłem na stażu. Widziałem,
jak kucharze chodzą ubrani. Niesamowite zjawisko. Wyprasowani
w kancik, dżentelmeni w kitlach. Podczas KPP Przemek Kaczmarek
powiedział do Moniki Zamachowskiej: „Widzisz, Moniko, właśnie
chciałem ci pokazać, jak powinien wyglądać kucharz – czapka,
chustka, bluza, zapaska, dwie ścierki, czarne spodnie i wypastowane
buty. Kucharze to pełna kultura”.
Chciałem na to zwrócić uwagę, bo wiedziałem, że przyjeżdżają
obcokrajowcy, komisja, która jeździ po całym świecie. „Każdy
element musi zagrać” – jak mówi Paweł Oszczyk. A Iwona jeszcze
dodała, że żadnych zegarków, czyste paznokcie, bo to jest sprawdzian.
Jeżeli każdy z nas będzie tak robił, a wiem, że kucharze, zwłaszcza
młodzi, tak robią, to za kilka lat branża będzie funkcjonowała już na
innym poziomie.
Strefa szefa
Dużo ludzi mówi: „Wow, wygrałeś niezłe
pieniądze!”. Ale tak naprawdę to o czeku
mogę zapomnieć... jeden podatek, drugi...
Najcenniejsze to zdanie komisji, która
powiedziała jednogłośnie, że danie było na
wysokim poziomie, więc cieszę się, że udało
nam się zbliżyć do ideału.
Ale nie to jest ważne. Dzisiaj rano
spotkałem swojego pomocnika Macieja
i mówię: „Wiesz co, budzę się i jeszcze nie
wierzę. Wciąż jest we mnie ta adrenalina.
Gdy patrzę na statuetkę, która stoi teraz
w Hotelu Smolarnia, wiem, że być może
uczucie to osłabnie, ale nie zapomnę go do
końca życia”.
Młody,
z dol n y, pr acow i t y
Co poczułeś, gdy szef Paweł Salamon zaproponował Ci rolę pomocnika
w jego walce o KPP?
Moment, w którym Pan Paweł zaproponował mi udział w KPP, bardzo dobrze pamiętam.
Byliśmy umówieni na rozmowę, w której to Pan Paweł zaoferował mi współpracę. Pierwsze
wrażenie, to jedno wielkie „WOW”. Co prawda po otrzymaniu nominacji Pan Paweł coś mi
wspominał, ale raczej nie brałem tego serio. Myślałem, a raczej
byłem pewny, że postawi na bardziej doświadczonych kolegów
kucharzy. Dlatego też bardzo się ucieszyłem z tej propozycji, bo
był to dla mnie po prostu niesamowity zaszczyt i wyróżnienie,
ale i swego rodzaju odpowiedzialność.
Twój team wyróżniał się chustkami, kilka lat temu bracia
Kuduk wygrali, mając czarne rękawiczki...
My mieliśmy niebieskie, choć miały być białe. Paweł Mieszała podszedł
do nas i spytał, jakie mamy musy. Białe – odpowiedziałem. – To weź
niebieskie rękawiczki, bo już nie raz wyciągałem fragment rękawiczki
z takiego musu. To było bardzo rozsądne. Ubraliśmy niebieskie.
Ile kosztuje przygotowanie do KPP?
Hmmm... Pytasz o nerwy, czas, pieniądze?
Bardzo dużym wsparciem jest dla mnie właściciel Hotelu
Smolarnia, który wspierał moje cele. Po Wielkopolskim Kucharzu
Roku, który był jednocześnie nominacją do KPP, poprosił o brief,
po to by przygotować mi miejsce do pracy. Zainwestowaliśmy sporo
pieniędzy w sprzęt, który już pracuje w kuchni.
Ale nie chodzi tylko o kwestie finansowe, ale przede wszystkim
o czas poświęcony na przygotowania. Po wakacjach zaczęły
się rozmowy, treningi. Spotykaliśmy się dwa razy w tygodniu,
a w ostatnim jeszcze częściej.
Jak Ci się udało połączyć treningi ze szkołą?
To akurat udało się dosyć sprawnie, głównie dzięki
niesamowitej organizacji Pana Pawła. Szefowi bardzo
zależało, żeby moja nauka nie ucierpiała za bardzo.
Dlatego też dzięki pomocy szkoły początkowo mogliśmy
korzystać z jej zaplecza, co dla mnie było wymarzonym
rozwiązaniem, ponieważ bezpośrednio po lekcjach
mogłem schodzić do pracowni, gdzie czekał już
Pan Paweł gotowy do pracy. Dopiero na mocno
zaawansowane treningi przenieśliśmy się do bardziej
profesjonalnej kuchni.
Co dla Ciebie teraz znaczy KPP? Jaki
wyznacza Ci cel?
KPP to dla mnie nadal coś
w rodzaju snu. Przygotowania do tego
wydarzenia pochłonęły dużo czasu
i energii, ale dały mi na pewno
olbrzymie doświadczenie
z nowymi produktami.
F
inał...
W finale co pół godziny
spotykaliśmy się na środku
i Maciej mówił mi, co ma
zrobione, a czego jeszcze
nie, czy jesteśmy w czasie.
Myślę, że komunikacja
była na bardzo dobrym poziomie.
Jurorka z Rumunii powiedziała,
że pracujemy jak w laboratorium
U
Maciej Pisarek miał okazję
tej jesieni pokazać, że
uczeń gastronomika może
wiele. We wrześniu, jako
pomocnik szefa Pawła
Salamona, zdobył Kulinarny
Puchar Polski, a zaledwie
miesiąc później w duecie
z Dariuszem Serkisem zajął
II miejsce w Mistrzostwach
Młodych Kucharzy.
niesamowita przyjemność i wielki zaszczyt.
Pamiętam, że podczas finału Pan Paweł
powiedział mi przed startem: „Maciej, teraz
spełniaj marzenia”. I właśnie taki mam
teraz plan.
Co jest dla Ciebie najbardziej
szlachetną cechą
w zawodzie kucharza?
Hmmm, ciężkie pytanie, bo wydaje mi się,
że jest kilka takich cech. Myślę, że w każdej
branży chodzi o to, by to, co się robi, robić
z pasją. Dlatego też w zawodzie kucharza tym
bardziej ta pasja jest potrzebna. Uważam, że
gastronomia jest tak szerokim pojęciem, że
trzeba się nią pasjonować, by jak najlepiej ją
rozumieć. Co zaś do cechy, przynajmniej tak
mi się wydaje, bardzo cenną jest cierpliwość.
Miałem okazję pracować zarówno z Panem
Dawidem Szkudlarkiem, jak i Panem Pawłem
Salamonem, i jeden wspólny mianownik
między nimi to niesamowite opanowanie
i spokój. Bardzo ich za to cenię.
Gdzie zamierzasz studiować/
pracować po zakończeniu szkoły?
W moim przypadku pójście do szkoły
gastronomicznej było strzałem w dziesiątkę.
Na pewno wchodząc do szkoły cztery lata
temu, nie spodziewałem się, że w tym wieku
będę tam, gdzie jestem. Teraz najważniejsza
dla mnie staje się
matura, do której
zostaje coraz mniej
czasu. Po szkole
chcę cały czas się
kształcić i poznawać
inne kuchnie.
Moim największym
marzeniem jest
trafić do kulinarnej akademii Le Cordon
Bleu w Londynie i ukończyć tam kształcenie.
Oczywiście zależy mi na poznawaniu innych
kultur, ale swoją przyszłość na pewno widzę
w Polsce.
ważam, że gastronomia jest tak
szerokim pojęciem, że trzeba
się nią pasjonować, by jak
najlepiej ją rozumieć
Powiedziałbym, że nabrałem
też nieco innego spojrzenia
i postrzegania gastronomii.
Praca z Panem Pawłem
Salamonem to była dla mnie
zdj. MTP/KPP
10 / Szef Kuchni
autor: Beata Marcińczyk
Szef Kuchni / 11
Strefa szefa
Strefa szefa
Czy wystarczy
sa m ta l en t, by w ygr ać ?
Gdy mówi się czy pisze o szefach kuchni, to
najczęściej używa się takich określeń jak wyczucie
smaku, talent, a gubi się gdzieś przy tym wiedza,
umiejętności i po prostu ciężka praca.
Co trzeba zrobić, by mieć szansę na wygraną KPP? Po
pierwsze trzeba wygrać jeden z dziesięciu konkursów kulinarnych
nominowanych do Kulinarnego Pucharu Polski. Ale to dopiero
półmetek drogi do upragnionego tytułu i wspaniałej, ciężkiej,
złotej statuetki. Wcześniej musisz przede wszystkim zapoznać się
z regulaminem, jaki obowiązuje na aktualny rok KPP i rozpoczynasz
trening. Tak jak w każdej rywalizacji, bez treningu nie ma szansy
na sukces.
Trening wymaga czasu, funduszy oraz miejsca, gdzie można
spokojnie trenować. W miarę możliwości od początku powinno się
trenować w warunkach zbliżonych do tych, które będą na właściwych
zawodach (np. tylko dwa pola grzewcze).
Sz anuj szefa i bliskich
Kluczowa jest rozmowa z szefem, dla którego na co dzień
pracujesz, czy i w jaki sposób może Ci
udzielić wsparcia.
Ze swojej strony powinieneś umieć
pokazać, że zainwestowane środki w Twoje
treningi przyniosą korzyść zarówno Tobie,
jak i miejscu, w którym pracujesz. Nikt nie
powinien obawiać się, że wygrana spowoduje
Twoje odejście do innego lokalu.
Podobną rozmowę powinieneś
przeprowadzić z bliskimi, aby przez ten czas
udzielili Ci wsparcia. To ważne, bo będzie to
trudny okres dla całego Twojego otoczenia.
W i tak już zapełnionym obowiązkami życiu pojawi się dodatkowy
stres i kolejne wyjęte z normalności godziny.
Dlatego bądź fair i jeśli znajdziesz wolną chwilę, to spędzaj ją
z bliskimi, a nie na przysłowiowym piwie.
Kulinarne treningi nie różnią się od tych sportowych, bo
Twoim zamiarem jest sięgnięcie po mistrzostwo, musisz więc
pokonać konkurentów, którzy mają podobne jak Ty cele i ambicje.
Zarówno Twoje ciało, jak i głowa muszą być do tych zawodów
perfekcyjnie przygotowane.
Z
Szukasz w swojej głowie pomysłów,
co z danych produktów można zrobić,
pamiętając cały czas o podstawach, czyli
czym jest przystawka, czym danie główne, co
je powinno różnić i jakie funkcje spełniają
te dania. Nie powinieneś powtarzać w daniu
głównym tych samych składników, jakie były
użyte w przystawce.
Dobrą praktyką jest używanie sezonowych
produktów. Czasami możesz znaleźć jakieś
lokalne perełki, charakterystyczny produkt
z Twojej okolicy i możesz go użyć w kompozycji.
Test y i sugestie
Po pracy koncepcyjnej pora jednak na test
praktyczny, by sprawdzić smak i czas, jaki
potrzebujesz na przygotowanie dań.
Jeśli jesteś zadowolony z efektu swojej
pracy, zapraszasz kilka osób i serwujesz im te
dania, prosząc o spostrzeżenia.
wykle Twoja wiara, że jesteś
optymalnie przygotowany,
nie do końca znajduje
potwierdzenie w praktyce
i potrzebna jest kolejna porcja
treningu (...)
Pomyśl i pr zemyśl dania
Teraz przychodzi czas na stworzenie Twoich dań konkursowych,
spełniających wymagania regulaminu Kulinarnego Pucharu Polski.
12 / Szef Kuchni
Idealnie by było, jeśli każdy mógłby
zjeść Twoje danie bez kontaktu z innymi
i spisać swoje sugestie bez konfrontacji,
ponieważ w każdej grupie znajdzie się lider
i większość za nim podąży, a Tobie przecież
zależy na subiektywnych, indywidualnych
i szczerych odczuciach.
Po zapoznaniu się z uwagami zabaw się w grę
„co by było, gdyby”. Czyli w miejsce Twoich
pomysłów podstaw sugestie Twoich gości.
Jedne pomysły całkowicie nie będą
pasować, ale znajdą się i takie, które poszerzą
Twoją wyobraźnię.
Nie musisz kopiować sugestii w stu
procentach, ale daje ona ci szansę spojrzenia
na danie z innej strony. Jeśli coś Ci ta gra
podpowie, to dokonasz zmian, ale jeśli te
sugestie absolutnie nie przemówią do Ciebie,
to wróć do pierwotnego pomysłu i… trenuj
do perfekcji.
zdj. Natalia Zakrocka
autor: Iwona Niemczewska
Wiedz a o produkcie
W międzyczasie uzupełnij swoją wiedzę
na temat produktów, z którymi pracujesz,
oraz technik, które używasz.
Od początku zwracaj też uwagę na czas
i schludność swojej pracy, przez bałagan
podczas konkursów stracisz bowiem
mnóstwo jakże cennych punktów. Nie
rozstawaj się z zeszytem, w którym wpisuj
notatki i spostrzeżenia. To Twoje konkursowe
know-how.
Premier a pr zed konkursem
Gdy czujesz, że jesteś już przygotowany,
symuluj konkurs, w którym będziesz
startować.
Wszystko na czas, określona liczba
porcji, płynna i czysta praca oraz ocena
trenera, który przyjmuje wtedy rolę
konkursowego sędziego. Zwykle Twoja
wiara, że jesteś optymalnie przygotowany,
nie do końca znajduje potwierdzenie
w praktyce i potrzebna jest następna
porcja treningu, ale jesteś już bogatszy
o kolejne doświadczenie.
Iwona
Niemczewsk a
szef kuchni
i właściciel restauracji
Z drugiej strony lustra
w Szczecinie
Warunki techniczne a cel
Pamiętaj też, że warunki panujące podczas
konkursu odbiegają od tych, jakie masz
podczas treningów. Chociażby otwierana
non stop przez wszystkich szokówka
będzie miała wyższą temperaturą aniżeli
ta, którą otworzysz tylko do swoich celów
podczas treningów.
Pamiętaj też o gospodarowaniu
produktem. Za to sędziowie także
obniżają punkty.
Ostatnia uwaga, zapewne mało popularna,
smak zarówno poszczególnych składników,
jak i całego dania, konsystencja, czysto
ułożona kompozycja, składniki idealnie
pokrojone zawsze wygrają z ciekłym azotem,
kawiorem i przysłowiową pianką...
To wszystko nie jest fragmentem
podręcznika „Jak być najlepszym”. To droga,
jaką przeszedł Paweł Salamon, zdobywając
w tym roku Kulinarny Puchar Polski,
a ja miałam ten zaszczyt i jednocześnie
wielką przyjemność być jego trenerem
i przez to uczestniczyć w osiągnięciu tego
wspaniałego sukcesu.
→
Szef Kuchni / 13
Strefa szefa
Strefa szefa
autor: Tomasz Ziętkiewicz
Kulinarny
Puchar Polski
roz pocz ęł a się 17. edyc ja
Trwają już przygotowania do kolejnej, 17. edycji Kulinarnego Pucharu Polski – konkursu uznawanego przez
profesjonalnych kucharzy za najbardziej znaczący w branży.
Odbędzie się on w dniach 3-4 października
2017 r. na terenie Międzynarodowych Targów
Poznańskich, a przewodniczyć mu będzie
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni
i Cukierni. Do walki o KPP staną zwycięzcy
dziesięciu konkursów nominowanych, a tymi,
którzy jako pierwsi otrzymali możliwość
walki o puchar, są Łukasz Daszyński i Klaudia
Jankowska – laureaci XI edycji Primerba
Cup, konkursu, którego organizatorem
jest Unilever Food Solutions. Kolejnymi
konkursami nominowanymi są Kulinarny
Rajd Mistrzów (18.11.2016 r.), Ogólnopolski
Festiwal Kulinarny Borów Dolnośląskich „Ale
Pasztet” (19.11.2016 r.), Konkurs dla Młodych
Adeptów Sztuki Kulinarnej „L’art De la ciusine
Martell” (3-5.03.2017 r.), Międzynarodowy
Festiwal Kuchni Dworskiej (marzec 2017
r.), XIV Kujawsko-Pomorskie Potyczki
Kulinarne (21.04.2017 r.), Ogólnopolski
Konkurs Kulinarny „Kuchnia Polska Wczoraj
i Dziś” (27.05.2017 r.), Wielkopolski Kucharz
Roku – konkurs im. Rafała Jelewskiego
(9.06.2017 r.), Galicyjskie Smaki Wczoraj, Dziś
i Jutro (8.07.2017 r.) oraz Mistrzostwa Polski
w Podawaniu Baraniny (12.08.2017 r.).
Warto przypomnieć, że inicjatorką KPP
jest Pani Barbara Surma, która przyznaje,
że nie lubi jeść ani gotować, ale od zawsze
podziwia ciężką pracę kucharzy, którzy
tworzą swe dania niczym artyści dzieła.
To dzięki jej determinacji konkurs z roku
na rok zyskiwał na prestiżu, a do Poznania
ściągali coraz liczniej kucharze z całej Polski,
by zobaczyć zmagania kolegów po fachu.
Kulinarny Puchar Polski ulega ewolucji,
podobnie jak cała polska gastronomia,
14 / Szef Kuchni
która przez ostatnich kilka lat rozwija się
niezwykle dynamicznie. Świadczyć o tym
mogą chociażby oceny dań wystawiane
przez międzynarodowe jury finalnego
etapu KPP, w którym zasiadali m.in. Gissur
Gudmundsson, Armand Steinmetz, JeanBernard Mahut, Malin Söderström, Loïc
Malfait, a ostatnio Gabriela Berechet, Carlos
Madeira, Per Mandrup, Georg Wallig,
Vogel Wynand.
W tym roku funkcję jurora w półfinale
KPP pełnił m.in. Tomasz Purol, szef kuchni
restauracji Blow Up Hall 5050 w Starym
Browarze w Poznaniu, który szesnaście lat
temu, podczas rozgrywek pierwszego KPP
w historii był pomocnikiem ówczesnego
zwycięzcy Dominika Brodziaka. W 2007 roku
sam sięgnął po Puchar, a w 2015 zdobył tytuł
Top Chef.
W jury półfinału zasiadają m.in.
przedstawiciele takich organizacji, jak:
• Fundacja Klubu Szefów Kuchni,
Stowarzyszenie Euro Toques Polska,
• Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów
Kuchni i Cukierni.
W tym roku byli to:
• Bożenna Sikoń-Wojtal,
• Jean Bos (przewodniczący składu),
• Stefan Birek,
• Jarosław Walczyk,
• Sebastian Krauzowicz.
Wspierający technicznie:
• Szymon Szlendak,
• Wojciech Harapkieiwcz.
Funkcję ambasadorów KPP sprawują:
• Joanna Ochniak,
• Zenon Hołubowski.
Warto wspomnieć, że wygrana to Puchar
oraz zagraniczne szkolenie kulinarne dla
najlepszego teamu, a dla wszystkich „na
pudle” nagrody pieniężne (w 2016 r. było
to 18 tys., 12 tys., 9 tys. zł), liczne nagrody
rzeczowe, a organizatorzy starają się, by z roku
na rok pula ta była coraz bardziej atrakcyjna.
Kulinarny Puchar Polski to także
doskonała okazja do spotkania znanych
kucharzy i cukierników. W tym roku obecni
byli, biorąc udział w realizowanym od dwóch
edycji Master Class Show oraz pełniąc inne
funkcje, m.in.:
• Ernest Jagodziński,
• Michał Kuter,
• Sebastian Frank i Tomasz Grabski,
• Grzegorz Labuda,
• Aleksandra Sowa,
• Paweł Małecki,
• Arkadiusz Wilamowski,
• Sergiusz Hieronimczak,
• Konrad Birek,
• Sebastian Krauzowicz,
• Wojtek Świątek,
• Paweł Serafin,
• Grażyna Uścińska,
• Patryk Dziamski,
• Józef Sadkiewicz.
W ramach Master Class Show rozgrywany jest
też Chefs Challenge, w którym udział wzięli Andrzej
Jakomulski, Krystian Szopka i Rafał Godziemski.
Partnerem strategicznym KPP jest
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Sponsorem generalnym jest Unilever Food
Solutions, sponsorem głównym Nordzuker Polska,
a sponsorem złotym Agencja Rynku Rolnego.
autor: Beata Marcińczyk
Zmierzamy
w dobry m k ierunk u
Czym zaskoczy nas Kulinarny Puchar
Polski 2017?
Najważniejszą zmianą jest to, że uczestnicy
konkursów nominowanych będą bezpośrednio
kwalifikowani do finału KPP, a nie do
półfinału. W przyszłym roku będziemy więc
mieli dwudniowy finał, w trakcie którego
wszyscy uczestnicy będą przygotowywać
przystawkę i deser pierwszego dnia, a danie
główne drugiego dnia.
Dlaczego zdecydowaliście się
wprowadzić taką zmianę?
Naszą intencją jest to, by KPP odbywał się
na podobnych zasadach, jakie obserwujemy
w konkursach o światowej renomie. Ponadto,
mając na uwadze coraz wyższy poziom
umiejętności uczestników, chcemy poprzez
kwalifikowanie do finału wzmocnić ich
motywację, dając poczucie, że start w KPP
jest nie tylko ogromnym wyzwaniem, ale
także prestiżem. Oczywiście decyzja ta
Kulinarny Puchar Polski… Wielokrotnie
zastanawiałam się, czy można go krótko
zdefiniować.
Jeśli miałabym to zrobić jednym słowem,
to byłoby to „wyzwanie”. Jest to słowo, które
określa wszystkie osoby związane z tym
niesamowitym wydarzeniem, począwszy od
organizatorów konkursów nominowanych,
przez zawodników, sędziów, sponsorów,
a kończąc na nas, organizatorach. Wyzwanie,
które już od ponad szesnastu lat okupione jest
ciężką pracą, zaangażowaniem i pasją wielu
osób… pasją w działaniu…
Każdego roku obserwujemy ambitnych
kucharzy, którzy podejmują to wyzwanie,
a nie jest to mała liczba. Tylko w minionej
edycji w konkursach nominowanych
wystartowało blisko 200 kucharzy,
O zmianach w formule
najważniejszego w polskim
środowisku gastronomicznym
konkursu kulinarnego
rozmawiamy z Filipem Bittnerem,
dyrektorem Grupy Produktów
na Międzynarodowych
Targach Poznańskich...
była efektem naszej wspólnej pracy z Radą
Programową konkursu. Zasiadają w niej
m.in. przedstawiciele najważniejszych
stowarzyszeń kulinarnych w Polsce, takich
jak Euro Toques, OSSKiC i Fundacja Klubu
Szefów Kuchni. Ich doświadczenie to dla
nas ogromne wsparcie przy pracach nad
kolejnymi edycjami KPP.
Czy przewidywane są jeszcze jakieś
zmiany związane z KPP?
W zasadzie możemy mówić tylko
o konsekwencjach tej głównej zmiany, a jest
nią na pewno ograniczenie liczby konkursów
nominowanych do KPP 2017. Możliwość
zakwalifikowania zwycięzcy konkursu do
finału KPP wiąże się z dużym prestiżem. Tym
samym na nas, organizatorów KPP, spada
obowiązek dokonania bardzo przemyślanej
selekcji konkursów nominowanych
i wybrania tych, które zapewniają wysokie
standardy rywalizacji.
razem wydając ponad dwa tysiące dań.
To imponujące!
Dla nas, organizatorów tego elitarnego
konkursu, to wielka przyjemność
obserwować, jak poszczególne etapy układają
się w całość, kiedy z miesiąca na miesiąc
i z tygodnia na tydzień powstaje to wielkie
wydarzenie. Osobiście mam dwa ulubione
momenty, pierwszy, kiedy w dzień konkursu,
rano, staję w pustej jeszcze przestrzeni, myślę
sobie: „będzie się działo!”.
Drugim jest moment ogłoszenia
najlepszego z najlepszych. Wtedy, widząc
i czując te emocje, nabieram powietrza
i myślę: „warto było!”.
Kulinarny Puchar Polski to wyzwanie
organizowane przez osoby i dla osób
zarażających swoją kulinarną pasją…
... oraz Agnieszką Glamowską,
koordynatorem Kulinarnego
Pucharu Polski.
Szef Kuchni / 15
Strefa szefa
Strefa szefa
autor: Beata Marcińczyk
Staż
ok r a szon y gw i a z dk a mi
Ma nieco ponad 30 lat, z czego 11 pracował w kuchni. Powinien zrobić to już dawno,
ale los tak chciał, że dopiero teraz zdecydował się na zagraniczny staż. Pracował
w restauracji pod Manchesterem, gdzie miał okazję uczestniczyć w „Odysei smaków”
– kolacjach przygotowywanych przez „gwiazdkowych” szefów Nigela Hawortha i Lisę
Allen oraz Stevena Smitha. Paweł Spodzieja z poznańskiego Hotelu HP Park opowiada
o tym, co nieoczekiwanie spotkało go za granicą i dlaczego warto wyjeżdżać na staże.
16 / Szef Kuchni
Tak się z aczęł a wielk a pr z ygoda
Jak wspomina Paweł, już pierwszego dnia,
kiedy stawił się w kuchni, został przyjaźnie
przyjęty przez załogę.
Mentalność Chińczyków kompletnie mnie
zaskoczyła. Myślałem, że to hermetyczna
społeczność i że się z nimi po prostu nie
dam rady porozumieć. Okazało się inaczej.
Natychmiast przyjęli mnie do swego grona,
a to było dla mnie bardzo ważne – wspomina
kucharz. Kolejną rzeczą, która go zaskoczyła,
to wysokiej klasy sprzęt. Prawdopodobnie
w Polsce posiada go niewiele restauracji.
Nawet nie dlatego, że jest drogi, ale raczej
z tego powodu, że na dania, które przy jego
użyciu powstają, nie ma jeszcze gości.
Jednym z nich jest na przykład polędwica
Wagyu – nie wiem, czy serwowana jest choćby
w nielicznych lokalach w kraju – ocenia
Paweł. – Zresztą, jak szybko policzyliśmy,
za normalną kolację w Yu Alderley Edge
w tygodniu klienci płacili najmniej około 100
funtów za osobę.
Homary, z którymi kucharz miał już do
czynienia w Polsce, okazały się nieco inne niż
u nas, a ich obróbka (na żywo) czymś zupełnie
zaskakującym. I jeszcze jedno – do każdego
produktu, a wszystkie są idealnie świeże,
podchodzi się tu z wielkim szacunkiem.
Rzadko kiedy coś trafia do śmietnika.
Przygotowanie potraw bazuje na idealnym
mise en place. Produkty przywożone są
od hodowców z najbliższej okolicy, którzy
posiadają specjalne certyfikaty jakości. Część
produktów jest importowana, a przyprawy
kupowane są w specjalnym chińskim sklepie
w Manchesterze – relacjonuje Paweł, który
przywiózł ze sobą kilka mieszanek, by móc się
pochwalić zdobytymi umiejętnościami i przepisami przed kolegami
z Hotelu Park. I tym, że już po kilku dniach pracy został pochwalony...
za idealnie równo pokrojone warzywa, a nie każdy to potrafi. Na
kolejną pochwałę – pracę na woku – nie zdążył zapracować.
Bo to tylko z pozoru wydaje się takie łatwe! – podkreśla Paweł. –
Oni wszystko smażą w głębokim tłuszczu, błyskawicznie, kilkadziesiąt
sekund. Myślałem, że jedzenie będzie przesiąknięte tym tłuszczem, ale
nie. Doskonałość w każdym kęsie.
materiały: Paweł Spodzieja – archiwum własne
Wszystko zaczęło się tak, jak to bywa w wielu podobnych
historiach – od męskiej przyjaźni. Dwa lata temu do Anglii
wyjechał kolega Pawła, Krzysztof. Szybko znalazł tam dobrą pracę
i namawiał, a musiał robić to długo, kolegę do przyjazdu. Paweł
przyznaje, że nie od razu spodobała mu się propozycja stażu w...
chińskiej restauracji. W końcu, po roku, zdecydował, że jedzie.
Zaznacza, że wielka
w tym zasługa
żony i jego szefa
w poznańskim
Hotelu Park,
Dominika
Brodziaka, który
zgodził się na
miesięczny urlop.
Moje
dotychczasowe
wyobrażenie
o kuchni chińskiej
ograniczało się do
budki serwującej
szybkie dania
w pudełkach –
przyznaje Paweł
Spodzieja. – A tam
spotkało mnie coś
zupełnie innego.
Trafiłem do
restauracji Yu Alderley Edge. Jej właścicielem i szefem jest Victor
Yu. Alderley Edge to bardzo prestiżowa miejscowość oddalona
o około 60 km od Manchesteru. To tam mieszkają i bywają
w restauracjach piłkarze Manchester United. Rooney i inni są
bardzo częstymi gośćmi także restauracji, w której pracowałem,
a która właśnie stara się o gwiazdkę Michelin. Co więcej, Yu
Alderley Edge w ciągu półtora roku działalności zdobyła m.in.
uznanie Gordona Ramsaya jako ta, która serwuje najlepsze chińskie
kolacje, a także otrzymała trzy symbole pagody, co w Chinach jest
odpowiednikiem trzech gwiazdek Michelin.
W yjątkowe kol ac je
Największą przygodą Pawła podczas miesięcznego stażu, oprócz
skosztowania dwunastoletniego, chińskiego bulionu, była możliwość
uczestniczenia w „Odysei smaków” – kolacjach przygotowywanych
przez sławnych szefów kuchni.
Pierwszą przygotowywał Nigel Haworth – szef z dwoma
gwiazdkami Michelin. W menu znalazły się homary, polędwica
wołowa, suflety – wszystko robione idealnie, ale ręcznie. Autorem
drugiej był Steven Smith – właściciel i szef kuchni jednego
z najlepszych pubów w Manchesterze. Przygotował tradycyjną kuchnię
brytyjską z infuzją chińskiej – np. paje w kruchym cieście z foie gras i z
dodatkami typowymi dla kuchni Państwa Środka.
Serwowaliśmy także polską kaszankę, bo u Stevena pracują Polacy.
Dodatkami były przegrzebki, szparagi i chińskie grzyby. Bardzo fajne
połączenie. Była też dziczyzna dość niekonwencjonalna: tatar z sarny,
polskie ogórki kiszone, szalotka i purée z jabłka plus sos sojowy, sól
i pieprz. Podczas przygotowań do kolacji trochę mnie ten zestaw
zdziwił – surowe mięso z jabłkiem? Ale po wymieszaniu
składników okazało się, że wszystko smakowo się zgadzało
– opowiada Paweł. – Trochę byłem przerażony tym, że do
kolacji na 90 osób nic nie było przygotowane wcześniej,
a dania robiliśmy tak, jak szły zamówienia. Ale udało się.
Trzecia kolacja z Lissą Allen,
szefową kuchni, której zadaniem była
prezentacja nowoczesnego wydania
kuchni brytyjskiej, była dla kucharza
z Polski największym przeżyciem.
To był kosmos. Pierwszy raz
obserwowałem robienie prażynek ze
świńskiej skóry. Głowizna panierowana była
właśnie w tych chipsach, smażona w głębokim
tłuszczu pęczniała i rozwijała się – zachwyca
się Paweł.
Przyznaje, że musiał podczas tego stażu po
trosze pokonać samego siebie – w końcu od lat
pracuje w kuchniach restauracji hotelowych.
Taki wyjazd poleca każdemu, a zwłaszcza
młodym kucharzom. – Uczcie się języków
i korzystajcie z każdej możliwości stażu czy
pracy u tych najlepszych, a wtedy zobaczycie,
na czym właściwie polega ta pasja.
Korzyści Pawła z wyjazdu przerosły jego
oczekiwania. Nie musiał płacić za staż, a wręcz
przeciwnie – otrzymał propozycję pracy w Yu
Alderley Edge. Jeszcze nie wie, czy skorzysta.
Wie jednak na pewno, że chciałby pojechać
do Manchesteru w kwietniu przyszłego roku.
Podczas kolejnej „Odysei smaków” ma być
dwunanastu „gwiazdkowych” szefów kuchni
z całego świata.
Szef Kuchni / 17
STREFA menedżera
M
aciek
Ryniewicz,
autor: Maria Kotarba
Sztuka
projektowania
od kuchni
urodzony w Sudanie,
na stałe mieszkający
w Trójmieście, architekt,
którego realizacje
znajdziemy w całej
Polsce. Od stycznia 2016 r.
współpracujący w tandemie
z architektem Rafałem
Kaletowskim. Absolwent
Politechniki Gdańskiej
Wydziału Architektury
i Urbanistyki. Jego
projekty wyróżniają
ponadczasowe, naturalne
materiały, tworzone
według własnej koncepcji
meble i oświetlenie
oraz funkcjonalne
rozplanowanie. W wolnych
chwilach od architektury
zajmuje się projektowaniem
graficznym, tworząc
identyfikację i wyznaczając
strategie komunikacji
marek. Prywatnie
entuzjasta klasycznego
wzornictwa oraz fan
streetfoodu.
roz mowa z a rchi t ek t em
M acie jem Ry nie w icz em
zdj. Tom Kurek
Trójmiejskie Crudo, Serio, Fidel, Tartorria, Fedde Bistro oraz niedawno otwarty Port Royal
w warszawskich Koszykach to nie tylko odrębne propozycje kulinarne, ale też różne, gustownie
zaprojektowane przestrzenie. W rozmowie z nami ich twórca – Maciej Ryniewicz – opowiada
o narodzinach konceptu gastronomicznego, pracy nad finalnym pomysłem na wnętrze oraz identyfikację
wizualną restauracji.
W świecie gastronomii w ostatnich latach obserwujemy
liczne zmiany, nie dotyczą one tylko podejścia do gotowania
– nowo powstające restauracje, bistro czy kawiarnie często
zaskakują przestrzeniami. Estetyką wyraźnie dogoniliśmy
resztę świata. Jak myślisz, czym jest to spowodowane?
Potwierdzam, jako konsumenci otworzyliśmy się nie tylko na
nowe doznania kulinarne, ale również znacznie poszerzaliśmy
nasze wymagania dotyczące otaczającej nas przestrzeni. Codziennie
obserwujemy procesy zachodzące w społeczeństwie, w następstwie
których inaczej konsumujemy, otwieramy się na nowe, zmieniamy
nasze dotychczasowe upodobania. Przemieszczamy się, obserwujemy,
poznajemy, uczymy się. Za pośrednictwem serwisów typu Instagram
czy Pinterest dociera do nas ogromna część wizualnych bodźców.
Jesteśmy na bieżąco w każdej dziedzinie życia. Bywamy w miejscach
dobrze zaprojektowanych oraz poszukujemy podobnych miejsc w swoim
otoczeniu. Coraz więcej czasu spędzamy na zewnątrz, chętniej jadamy
„na mieście”. Jesteśmy bardziej świadomymi klientami wszelakiej
gastronomii, a co za tym idzie – również bardziej wymagającymi.
Tworzenie restauracji to skomplikowany proces,
zainicjowany przez inwestora trafia pod Twoje skrzydła.
Gdzie rozpoczyna się Twoja rola jako architekta oraz
jakie wytyczne stawiasz sobie przy projektowaniu tego
typu przestrzeni?
18 / Szef Kuchni
zdj. Michał Szlaga
STREFA menedżera
Można powiedzieć, że praca nad projektem
rozpoczyna się już podczas pierwszego
spotkania. Na wstępie ważne jest zrozumienie
stawianego przez inwestora zadania. Pojawiają
się pytania, dla kogo dane miejsce tworzymy,
jakie ten ktoś ma potrzeby i gust, w jakich
P
ojawiają się pytania, dla kogo
dane miejsce tworzymy, jakie
ten ktoś ma potrzeby i gust,
w jakich miejscach przebywa
miejscach przebywa. Kluczowi są goście
restauracji, klienci. To oni tworzą miejsca i to
oni muszą się dobrze czuć w projektowanych
przestrzeniach, chętnie do nich wracać, polecać
znajomym. Dopiero po dokładnej analizie
grupy odbiorców możemy zacząć poszukiwania
rozwiązań funkcjonalnych i wizualnych, dzięki
którym dany projekt sprawdzi się i zostanie
pozytywnie przyjęty przez przyszłych klientów.
Szef Kuchni / 19
STREFA menedżera
STREFA menedżera
Pośród Twoich realizacji znajdujemy pozycje bardzo
charakterystyczne, jak kubański Fidel, modernistyczne
Fedde Bistro czy niedawno otwarty Port Royal. Skąd
czerpiesz inspiracje przy tego typu projektach?
Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie dotyczące inspiracji, każdy
z wymienionych lokali ma swój indywidualny charakter, każdy z nich
to konglomerat różnych idei. Cechuje je z pewnością konsekwencja
oraz dbałość o detal. Fidel bardzo mocno nawiązuje do różnorodności
panującej na Kubie. Wymieszanie kontrastujących materiałów, nowych
ze starymi, surowych i eleganckich, ciepłych i zimnych, bezpośrednio
Dzięki temu nie ma w wymienionych
restauracjach żadnych przypadkowych oraz
zbędnych elementów.
zdj. Tom Kurek
i w materiałach wykończeniowych. Dostojny
Port Royal był dla nas bardzo przyjemnym
wyzwaniem. Dzięki świadomym inwestorom
oraz zaufaniu, jakim nas obdarzyli, mogliśmy
pozwolić sobie na odważniejsze rozwiązania
stylistyczne. Atutem był również sam profil
lokalu – jest to pierwsza restauracja rybna
przez nas zaprojektowana. Dodatkowo
wszystkie moje czy tworzone wspólnie
z Rafałem realizacje to praca z naturalnymi
materiałami, czasami wręcz surowymi –
jesteśmy zagorzałymi przeciwnikami imitacji.
Ponadto większość elementów wyposażenia
naszych wnętrz, meble, lampy tworzone są
na zamówienie, od podstaw według projektu.
zdj. Tom Kurek
Tworzysz miejsca dla ludzi, przestrzenie dedykowane
konkretnemu zadaniu – konsumpcji. Czy według Ciebie
wystrój wnętrza może wpływać na ich powodzenie? Na
jakich elementach skupiasz szczególną uwagę?
Czynników, które mogą wpłynąć na odbiór miejsca, zachęcić
do długiego spędzania czasu, czy nawet podsycić apetyt, jest sporo.
Istotnym elementem w projektowaniu gastronomii jest oświetlenie.
Wnętrze powinno dobrze się prezentować nie tylko w sztucznym
świetle, ale również w dzień. To oświetlenie często tworzy atmosferę,
buduje klimat. Dobrze doświetlone stoliki doprawią jedzenie
o dodatkowe „wizualne smaczki”. Kolejnym wabikiem jest coraz
częściej spotykana otwarta kuchnia. Jestem przekonany, że bardzo
pozytywnie wpływa na klienta, stymulując nie tylko apetyt, ale
dając wrażenie większej swobody. Dzięki niej widać pracujące serce
restauracji i czuć roznoszące się po sali delikatne aromaty.
20 / Szef Kuchni
przekazało moją koncepcję. Kolejne dwie wspomniane realizacje
tworzyłem w duecie z Rafałem Kaletowskim. Projektując gdyńskie
Fedde Bistro, zobowiązaliśmy się do przyjęcia założeń dyktowanych
poprzez umiejscowienie lokalu. Podjęliśmy decyzję o uszanowaniu
charakteru gdyńskiego modernizmu, który jest wizytówką miasta.
Inspiracje tym okresem można zauważyć w skali całego projektu, jak
zdj. Tom Kurek
L
ubię utożsamiać się z tym, co projektuję,
z konceptem miejsca, z kuchnią
Jakich idei i zasad przestrzegasz
przy projektowaniu dla gastronomii?
Ogromną satysfakcję sprawia mi
możliwość komplementarnego podejścia do
danego zlecenia. Możliwość zrealizowania
się nie tylko w kwestiach dotyczących
aranżacji wnętrza, ale też optymalne
rozwiązanie układu funkcjonalnego,
stworzenie identyfikacji graficznej,
wymyślenie nazwy, projekt strojów dla
pracowników, możliwość konsultowania
karty. Zależy mi na dobrych, przemyślanych
i konsekwentnych projektach. Lubię
utożsamiać się z tym, co projektuję,
z konceptem miejsca, z kuchnią. Staram się
projektować z myślą o tym, jak dany lokal
będzie wyglądał za 5, 10 lat. Restauracje
muszą być ponadczasowe, by bronić się
latami i nieustannie przyciągać klientów.
Szef Kuchni / 21
STREFA menedżera
STREFA menedżera
Pracownik młodociany
w gastronomii
autor: Piotr Jankowski
w y br a ne a spek t y pr aw ne
Żadnemu szefowi kuchni dodatkowych rąk do pracy nigdy dość. Nawet takich, które jeszcze nie mają
w sobie fachu, bo przecież ktoś te proste, ale i długotrwałe czynności musi wykonać. Przy okazji nabywając
wyczucie i czegoś się ucząc. Dlaczego więc nie skorzystać z pracowników młodocianych?
22 / Szef Kuchni
W ysokość w ynagrodzenia
Młodocianemu w okresie nauki zawodu
przysługuje wynagrodzenie – to naturalne.
Minimum tego wynagrodzenia zależne jest
od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia
w gospodarce narodowej.
Stosunek procentowy wynagrodzenia wynosi:
• w pierwszym roku nauki – nie mniej niż 4 proc.;
• w drugim roku nauki – nie mniej niż 5 proc.;
• w trzecim roku nauki – nie mniej niż 6 proc.
Po sporządzeniu umowy pracodawca
obowiązany jest powiadomić o zawartej
umowie wójta (burmistrza albo prezydenta
miasta) właściwego ze względu na miejsce
zamieszkania młodocianego. Obowiązek
zawiadomienia istnieje również wobec
izby rzemieślniczej, o ile pracodawca
jest rzemieślnikiem, a jak wiadomo,
od grudnia 2015 r. zawód kucharza jest
zawodem rzemieślniczym.
Specyfik a z atrudnienia
młodocianego
Pracownika młodocianego obowiązuje
nieco inny wymiar i rozkład czasu pracy. Czas
pracy nie może przekraczać ośmiu godzin
na dobę, co w zasadzie nie powinno dziwić,
jednak do tego czasu wlicza się czas nauki
w wymiarze wynikającym z obowiązkowego
programu zajęć szkolnych, bez względu na
to, czy odbywa się ona w godzinach pracy.
Ponadto jeśli dobowy wymiar czasu pracy
młodocianego jest dłuższy niż 4,5 godziny,
pracodawca jest obowiązany wprowadzić
przerwę w pracy trwającą nieprzerwanie 30
minut, wliczaną do czasu pracy.
Zagrożone grzywną w wymiarze od
1000 zł do 30 000 zł jest zatrudnianie
młodocianego w godzinach nadliczbowych
i w porze nocnej – nawet za zgodą
zainteresowanego. Ponadto obowiązkiem
jest zapewnienie przerwy w pracy
obejmującej porę nocną, która powinna
trwać nieprzerwanie nie mniej niż
14 godzin. Młodocianemu przysługuje
także prawo do co najmniej 48 godzin
nieprzerwanego odpoczynku, który powinien
obejmować niedzielę.
Inaczej wygląda również kwestia
urlopu, który do czasu osiągnięcia przez
młodocianego 18. roku życia może wynosić
38 dni. Wynika to stąd, iż z upływem
sześciu miesięcy od rozpoczęcia pierwszej
pracy młodociany nabywa prawo do urlopu
w wymiarze 12 dni roboczych, zaś z upływem
roku pracy w wymiarze 26 dni roboczych, co
łącznie daje liczbę 38 dni. Jednakże w roku
kalendarzowym, w którym kończy on 18 lat
– prawo do urlopu ustala się w wymiarze
20 dni roboczych, o ile prawo to uzyskał
jeszcze przed ukończeniem 18 lat.
Młodociani mają także obowiązek
dokształcania się do ukończenia
18 lat, w związku z czym pracodawca jest
obowiązany zwolnić młodocianego od
pracy na czas potrzebny do wzięcia udziału
w zajęciach szkoleniowych.
Piotr Jankowski
radca prawny
Kancelaria Radcy Prawnego Piotr Jankowski
prawowgastronomii.pl
zdj. Piotr Jankowski, depositphotos.com
Umowa o pr acę
Zajęcia praktyczne, które prowadzone są
u pracodawców, odbywają się na podstawie
umowy o pracę z młodocianym. Wcześniej
oczywiście pracodawcę musi również łączyć
stosunek prawny z daną szkołą.
Umowa o pracę powinna określać
w szczególności rodzaj przygotowania
zawodowego, który dzieli się na:
1. naukę zawodu lub
2. przyuczenie do wykonywania
określonej pracy.
Zgodnie z Rozporządzeniem Rady
Ministrów w sprawie przygotowania
zawodowego młodocianych i ich
wynagradzania z dnia 28 maja 1996 r. (Dz.U.
z 2014 r., poz. 232 – tekst jednolity) po pierwszej
z opcji młodociany staje się czeladnikiem lub
wykwalifikowanym pracownikiem, zaś po
drugiej staje się przyuczonym pracownikiem.
Poza tym, zgodnie z treścią przepisu
art. 195 § 1 kodeksu pracy umowa
powinna określać:
• czas trwania i miejsce odbywania
przygotowania zawodowego,
• sposób dokształcenia teoretycznego,
• wysokość wynagrodzenia.
zdj. depositphotos.com
Zaczynając od podstaw – młodocianym
jest osoba, która ukończyła lat 16, a nie
przekroczyła 18. Przygotowanie zawodowe
mogą prowadzić osoby, od których wymaga
się odpowiednich kwalifikacji określonych
w § 10 Rozporządzenia Ministra Edukacji
Narodowej z dnia 15 grudnia 2010 r.
w sprawie praktycznej nauki zawodu (Dz.U.
z 2010 r., nr 244, poz. 1626). Jest to istotne
także z punktu widzenia ewentualnego
dofinansowania i refundacji kosztów.
Sposób ksz tałcenia
teoret ycznego
Może być określony dwojako. Kształcenie
teoretyczne może się bowiem odbywać
w konkretnej szkole zawodowej, czy też
ośrodku dokształcania i doskonalenia
zawodowego albo u pracodawcy. W tym
drugim przypadku pracodawca musi
posiadać odpowiednie ku temu kwalifikacje
oraz realizować obowiązkowe zajęcia
edukacyjne w zakresie teoretycznego
kształcenia zawodowego wynikające
z odpowiedniego programu.
Cz as trwania i miejsce
w ykony wania umow y
Umowa musi zostać zawarta na czas
nieokreślony. Czas trwania może oznaczać
w tym przypadku okres trwania nauki
zawodu – w przypadku zawodu kucharza –
36 miesięcy. Dobrze widziane jest wskazanie
konkretnych dat dotyczących okresu nauki
przy założeniu, że czas ten może ulec zmianie
z uwagi na zmiany w czasokresie kształcenia.
Miejscem jest oczywiście lokal
gastronomiczny czy też obiekt hotelowy.
Po okresie trwania przygotowania
zawodowego stosunek pracy trwa nadal,
przy czym zastosowanie mają już przepisy
ogólne kodeksu pracy. Istnieją jednak
możliwości, aby umowę zawrzeć na czas
określony, jednak tylko wówczas, gdy
pracodawca zatrudnia większą liczbę
młodocianych niż wynika to z jego potrzeb.
Przy czym czas ten nie może być krótszy niż
okres kształcenia młodocianego. Co istotne
– umowa na okres próbny nie wchodzi
w grę.
Szef Kuchni / 23
STREFA menedżera
autor: Agnieszka Ambroziak
Nowe Rozporządzenie
UE w sprawie przekazywania
konsumentom informacji
na temat żywności
Ja k ie m a m ob ow i ą z k i ja ko w ł a ściciel
r e s taur ac ji l ub k aw i a r ni?
Rozporządzenie 1169/2011
zwane FIC (Food Information for
Consumer Regulation) określa
minimalne wymagania dotyczące
obowiązkowych informacji
przekazywanych konsumentom.
Jedną z nowości tego rozporządzenia jest
zastosowanie go nie tylko do pakowanej
żywności, ale także żywności nieopakowanej,
co nakłada obowiązek na wszystkie podmioty
branży żywnościowej (FBO).
Co to jest „nieopakowana”
ż y wność
„Nieopakowana” żywność jest
sprzedawana luzem, pakowana w miejscu
sprzedaży na życzenie konsumenta lub
przepakowana do bezpośredniej sprzedaży.
W związku z tym FBO, który wprowadza
na rynek żywność nieopakowaną, może
być: zakład żywienia, piekarnia, restauracja,
kawiarnia, sklep z żywnością na wynos,
stoisko z jedzeniem, stołówki szkolne lub
szpitalne itp.
Zgodnie z artykułem 44 rozporządzenia
1169/2011 udzielanie informacji na temat
alergenów jest minimalnym obowiązkowym
wymogiem, gdy nieopakowana żywność
jest w obrocie. Innymi słowy, FBO są
odpowiedzialni za przekazanie informacji
o obecności alergenów w żywności
nieopakowanej swoim klientom we
wszystkich przypadkach, a nie tylko na
życzenie klienta.
Informacja o alergenach to minimalny
obowiązkowy wymóg, jednak państwa
24 / Szef Kuchni
członkowskie mają swobodę regulowania
innych danych szczegółowych dotyczących
żywności nieopakowanej. Powinność
podawania tej informacji do wiadomości
konsumentom obowiązuje od dnia 13 grudnia
2014 r. Ponadto państwa członkowskie mogą
regulować, za pośrednictwem jakich narzędzi
dane te mają być udostępniane oraz ich formę
wyrażania lub prezentacji informacji (np.
forma pisemna lub ustna, z wykorzystaniem
nowoczesnych narzędzi technologicznych, tj.
kody QR itp.).
Punkt 48 rozporządzenia 1169/2011
podkreśla powód tego wymogu („... za
bardzo ważne uważa się informacje na
temat potencjalnych alergenów. Istnieją
dowody wskazujące na możliwość
przypisania większości reakcji alergicznych
po spożyciu nieopakowanej żywności.
Dlatego informacje na temat potencjalnych
alergenów powinny być zawsze
przekazywane konsumentom”). Substancje
i produkty powodujących alergie lub reakcje
nietolerancji są przedstawione w załączniku
II do rozporządzenia 1169/2011.
Załącznik II zawiera wykaz 14 substancji/
produktów, dla których obowiązkowe jest
przekazywanie informacji konsumentom
z pewnymi wyjątkami.
Do podania informacji o bardzo niskiej
zawartości alergenów w produkcie możliwe
są sformułowania: „może zawierać...” lub
„możliwa obecność ...” Informacja ta nie
powinna być stosowana z zasady – producent
ma obowiązek monitorowania jakości
handlowej wprowadzanych do obrotu
produktów.
Substanc je i produk t y
powodujące alergie lub
nietoler anc je
• Zboża zawierające gluten i ich produkty
• Skorupiaki i produkty pochodne
• Jaja i produkty pochodne
• Ryby i produkty pochodne
• Orzeszki ziemne i produkty pochodne
• Soja i produkty pochodne
• Mleko i produkty pochodne (łącznie z laktozą)
• Orzechy
• Seler i produkty pochodne
• Gorczyca i produkty pochodne
• Nasiona sezamu i produkty pochodne
• SO2 i siarczyny w stężeniach powyżej 10 ppm
• Łubin i produkty pochodne
• Mięczaki i produkty pochodne
W prawie krajowym informacje
odnośnie do nieopakowanych środków
spożywczych znajdują się w Rozporządzeniu
Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia
23 grudnia 2014 r. w sprawie znakowania
poszczególnych rodzajów środków
spożywczych (Dz.U. z 2015 r., poz. 29).
W artykule 19 umieszczono informacje
o obowiązkowych informacjach podawanych
finalnemu konsumentowi. Oprócz danych
o alergenach dla konsumenta powinien być
dostępny także skład produktu.
Jak dostosować się do now ych
w ymagań pr awnych?
Przedstawiamy wskazówki do
przeprowadzenia oceny wewnętrznej
w celu zapewnienia zgodności
z nowymi przepisami.
Krok 1 – Spr awdź swoje surowce
Poproś swojego dostawcę o udzielenie
informacji na temat składników
dostarczanych do Ciebie mogących
powodować alergie i nietolerancje, w formie
wiążącej pisemnej specyfikacji.
Pobierz próbkę, a następnie wykonaj test
surowców w celu sprawdzenia specyfikacji (w
razie potrzeby).
Krok 2 – Spr awdź swoje pr zepisy
Zrób listę składników stosowanych
w Twoich recepturach oraz zaznacz
alergeny. Przydatnym narzędziem
jest stworzenie krzyżowej macierzy
odniesienia ze składników i receptur, jak
w poniższym przykładzie.
Co się zmienia 13 grudnia 2016?
Z dniem 13 grudnia 2016 wchodzi
w życie kolejna część Rozporządzenia
1169/2011. Odnosi się ona do obowiązkowego
znakowania żywności. Żywność
nieopakowana jest zwolniona z tego
obowiązku. Jeśli FBO dobrowolnie chce
podać tę informację w przypadku żywności
nieopakowanej, można ją ograniczyć do
podania jedynie:
• wartości energetycznej,
• ilości tłuszczu,
• nasyconych kwasów tłuszczowych,
• cukrów,
• soli.
Dane te mogą być podane w przeliczeniu
na porcje wtedy, gdy
porcje są określone
ilościowo oraz jest
ALERGENY
RECEPTURY
podana ich ilość.
Podanie do
Gluten
Jaja
Mleko
Orzechy
wiadomości
konsumentów
Receptura 1
✓
✓
składu produktu
Receptura 2
✓
wraz z alergenami
pozwala uniknąć nie
Receptura 3
✓
✓
tylko kar podczas
kontroli, ale także
Krok 3 – Minimalizuj
zapewnia bezpieczeństwo konsumentom.
z aniecz yszczenia kr z y żowe
Alergeny są realnym zagrożeniem zdrowia
Niezadeklarowane alergeny stwarzają
dla osób cierpiących na alergie i nietolerancje.
realne zagrożenie zdrowia i życia dla
Informacje te także idealnie dopasowują się
konsumentów cierpiących na alergie lub
do trendu zdrowej żywności i świadomego
nietolerancje. Zarządzanie alergenami
konsumenta. Umieszczenie tych informacji
powinno stać się częścią Twojego planu
kosztuje niewiele, ale dzięki temu możemy
HACCP (np. mycie i dezynfekcja to
wiele zyskać.
ważny środek kontroli i zapobiegania
zanieczyszczeniom krzyżowym).
Opracuj i stosuj testy, aby upewnić się,
że nie następuje zanieczyszczenie krzyżowe.
Dostępne są szybkie badania przesiewowe
na obecność alergenów w żywności,
które mogą być stosowane także przez
niewyspecjalizowany personel.
Aby otrzymać więcej informacji na
temat Rozporządzenia 1169/2011, odwiedź
oficjalną stronę Komisji UE DG SANTE
http://ec.europa.eu/food/safety/labelling_
nutrition/labelling_legislation_en
Źródło:
• Rozporządzenie Parlamentu
Europejskiego i Rady (UE) NR 1169/2011
z dnia 25 października 2011 r. w sprawie
przekazywania konsumentom informacji
na temat żywności
• Rozporządzenie Ministra Rolnictwa
i Rozwoju Wsi poz. 29 z dnia
23 grudnia 2014 r. w sprawie znakowania
poszczególnych rodzajów środków
spożywczych
Autor:
Agnieszka
Ambroziak
menedżer
Laboratorium
Food Allergens Lab
Polska
zdj. depositphotos.com
STREFA menedżera
Krok 4 – Pr zek a ż informac je
konsumentom
Napisz wszystkie alergeny w swoim
menu lub wykorzystaj inne środki do
przekazywania informacji, ale zwróć uwagę,
by były one zgodne ze wszelkimi przepisami
krajowymi dotyczącymi dopuszczalnych
sposobów przedstawienia tej informacji!
Jak podać te informac je?
Tabela dań wraz zawartymi alergenami
w menu lub w widocznym dla konsumenta
miejscu bądź też graficzne oznaczenie przy
każdym daniu.
Szef Kuchni / 25
STREFA menedżera
STREFA menedżera
Program 500+
poz y t y w nie WPŁYWA n a ry nek HoR eC a
Prognozy dla całego rynku HoReCa, jak i dla jego poszczególnych segmentów, są bardzo pozytywne w związku
z coraz większym zainteresowaniem Polaków usługami gastronomicznymi. Dodatkowo trend ten jest
wzmocniony wypłatami z programu prorodzinnego 500+, jak wynika z prognoz zaprezentowanych w raporcie
„Rynek HoReCa w Polsce 2016. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2016-2021”.
Na rynku HoReCa ewidentnie widać
pozytywne zmiany, które zaszły w ostatnich
latach, zwłaszcza w restauracjach. Wciąż
jednak funkcjonują lokale czy restauratorzy,
którzy prowadzą biznesy bazujące na klientach
jednorazowych, często turystach - tak jest
zwłaszcza przy szlakach turystycznych,
w miejscach dużego ruchu pieszych. Tu
w wielu przypadkach priorytetem przy
dokonywaniu wyboru bywają lokalizacja
albo atrakcyjna cena posiłku. Z drugiej
strony widać, że rośnie liczba lokali,
w których jakość jest na wysokim poziomie,
a ceny są dostosowywane do kosztów,
jak np. w restauracjach, które otrzymały
gwiazdkę Michelin.
Europejskie trendy
Dobre prognozy wynikają także z tego, że
z roku na rok rośnie liczba konsumentów, którzy
chcą często korzystać z usług gastronomicznych.
Widać, że trendy lokalne często są identyczne
w Polsce, jak i krajach
zachodnich. Prognozy na
najbliższe lata pokazują dalsze umocnienie
rynku HoReCa, a szczyt dynamiki jest
przewidywany na najbliższe trzy lata.
zdj. depositphotos.com
Wcią ż mało by wamy
Co więcej, Polacy wciąż bardzo mało
wydają na gastronomię. Według danych
Eurostat zebranych z badań budżetów
26 / Szef Kuchni
domowych, Polacy przeznaczają 3,2 proc.
na usługi hotelowe i restauracyjne. Jest to
bardzo niska wartość, patrząc na wydatki
choćby naszych sąsiadów – np. Czechów
(8,4 proc.), Niemców (5,3 proc.) czy Słowaków
(5,4 proc). Widać także, że kraje południa
Europy przeznaczają na ten cel najwięcej, ale
także kraje północy są powyżej wydatków
statystycznego Polaka.
Rynek HoReCa ma przed sobą bardzo
dobre prognozy wzrostu. Z jednej strony
zmienia się tryb życia Polaków, przez co mają
mniej czasu i są bardziej skłonni korzystać
z gastronomii, a z drugiej z roku na rok rośnie
dochód rozporządzalny.
Z dziećmi do lok alu
Dodatkowym czynnikiem wpływającym
pozytywnie na rynek jest rządowy program
prorodzinny 500+. Warto tu zaznaczyć, że
gros rodzin w Polsce nie posiada nadwyżek
budżetowych, co sprawia, że część tych
pieniędzy jest przeznaczana na konsumpcję.
Jeżeli przyjąć, a już to obserwujemy, że
nadwyżka zostanie skonsumowana w podobny
sposób średniorocznie jak obecna struktura
wydatków w budżetach gospodarstw, to
można założyć, że nawet około 3 proc.
z tych pieniędzy jest lub zostanie wydanych
w sektorze HoReCa, czyli przynajmniej
500 mln zł. Z całą pewnością duży odsetek
tych pieniędzy jest przeznaczony na prostą
konsumpcję, czyli zyskają na tym bary
szybkiej obsługi, lodziarnie, kawiarnie, a także
bary alkoholowe.
autor: Joanna Dziedzic
Nie wyrzucaj,
odda j inn y m!
„Zawieszone” zupa czy kawa to za mało. Na początku listopada przez Facebook przetoczyła się dyskusja
na temat jedzenia, którego ogromne ilości pozostają w restauracjach po różnego rodzaju uroczystościach.
Kucharze pytali, gdzie można je przekazać, by mógł skorzystać z niego ktoś potrzebujący?
Odpowiadamy – żywność można przekazać organizacjom charytatywnym. W Lizbonie, najbiedniejszej
z zachodnich stolic, zaledwie kilka tygodni temu rozpoczęła się wielka akcja pod hasłem „Idź, gdzie zostaje,
zanieś, gdzie brakuje”.
To, co właśnie dzieje się w stolicy
Portugalii, powinno dziać się w każdym
dużym mieście Europy i to nie na zasadzie
specjalnych programów i akcji, tylko na
co dzień. Oddawanie niepotrzebnego
jedzenia organizacjom troszczącym się
o ubogich to nie gest, a obowiązek. W Polsce
przedsiębiorcy, którzy mają nadwyżki
produktów spożywczych, obawiają się VAT-u,
jakim rzekomo mają być obłożone dary dla
ubogich. Jako przykład podają piekarza,
którego sprawa głośna była przed kilku
laty. Przekazywał ubogim kilkudniowy
chleb, od czego powinien płacić podatek.
Podobno zbankrutował.
Głośno o biedzie
Przyjrzyjmy się, jak władze Lizbony chcą
rozwiązać problem może nie nadwyżki
jedzenia, ale głodu wśród jej mieszkańców.
W październiku rozpowszechniono
projekt polegający na oddawaniu ubogim
żywności, której nie udało się sprzedać
w restauracjach i sklepach. W lokalach
gastronomicznych niesprzedane potrawy,
a w sklepach przeterminowane produkty
nadające się jednak jeszcze do spożycia,
można rozdysponować wśród biednych. Do
akcji włączyły się Kościół i Meczet Centralny,
organizacje społeczne, a ambasadorami
są piosenkarka Ana Moura, piłkarz Eder,
zdobywca zwycięskiej bramki dla Portugalii
w lipcowym finale Euro 2016, prezydent
Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa oraz
premier Antonio Costa. Jeden z ekonomistów
przypomniał przy okazji o programie
realizowanym od lat przez organizację
Refood dostarczającą ubogim jedzenie
z restauracji.
Problem globalny
Z jednej strony bieda, a z drugiej
marnotrawstwo żywności, które jest
problemem nie tylko Europy. Jak sobie z tym
radzą inni? Oto zaledwie kilka przykładów.
Na nową ustawę pozwalającą oddawać
jedzenie ubogim czekają włoscy restauratorzy
i sprzedawcy. Włosi obliczyli, że rocznie
mogliby odzyskać miliard ton jedzenia,
a tak tracą ok. 12 miliardów euro. Projekt
ustawy przewiduje specjalne zniżki dla
przedsiębiorców: im więcej jedzenia oddadzą,
tym mniej zapłacą za wywóz śmieci.
i w ten sposób codziennie udawało się
przygotować aż 5000 posiłków!
We Francji od grudnia ubiegłego roku na
właścicieli dużych sklepów wyrzucających
jedzenie nakładane są kary.
A jak to jest w Polsce?
Od 1 października 2013 roku lokale
gastronomiczne, sklepy i hurtownie zwolnione
są z płacenia podatku VAT w przypadku
przekazania żywności organizacjom
pożytku publicznego, działającym w celach
charytatywnych. Darczyńca zobowiązany
jest jednak do
posiadania, a w razie
potrzeby okazania
dokumentacji
potwierdzającej
przekazanie żywności.
Właściciele
restauracji,
menedżerowie
i szefowie kuchni
mogą w tej sprawie
kontaktować
się z różnymi
organizacjami
pożytku publicznego,
a my polecamy
FEED Them UP –
projekt, który ma
na celu zawiązanie
stałej współpracy pomiędzy lokalami
gastronomicznymi stojącymi w obliczu
konieczności pozbywania się nadwyżek
żywności a placówkami charytatywnymi,
które w swojej działalności zajmują się między
innymi przygotowywaniem posiłków dla
potrzebujących. Zróbcie to, bo można...
zdj. depositphotos.com
autor: Jarosław Frontczak
W Niemczech w niektórych restauracjach
dolicza się gościom po 1 euro za
niedojedzone danie.
W Rio podczas Igrzysk Olimpijskich
2016 firma cateringowa obsługująca Wioskę
Olimpijską przekazywała żywność, która
mogłaby ulec zmarnowaniu, potrzebującym
Szef Kuchni / 27
STREFA menedżera
STREFA menedżera
autor: Anna Nowakowska
Firmowe
spo t k a ni a św i ąt ecz ne
Wg raportu „Przemysł spotkań i wydarzeń w Polsce 2015” średni
koszt wydatków na uczestnika za nocleg wynosi 340,70 zł. Sprzedaż
usług gastronomicznych w roku 2014 wg tego samego raportu szacuje
się na 484,70 mln zł, a sprzedaż w roku 2015 na poziomie 1044 mln zł.
Przyglądając się liczbie spotkań, jakie analizowało Poland Convention
Bureau, zauważyć możemy, że spotkania korporacyjne stanowią
drugą co do liczebności kategorię orgaznizowanych w Polsce
wydarzeń (33 proc.) zaraz po konferencjach i kongresach (44 proc.).
Przeciętne wydatki na usługi gastronomiczne uczestników wydarzeń
i spotkań w 2015 roku, przypadające na jeden dzień trwania
wydarzenia czy spotkania, szacowane są na około 150 zł.
zdj. depositphotos.com
Spotkania te mogą być organizowane dla bardzo różnorodnych
liczebnie grup od małych spotkań wewnętrznych liczących po kilka
czy kilkanaście osób, po duże wydarzenia korporacyjne sięgające
nawet tysiąca i więcej uczestników. Wydarzenia te przybierają też
różny charakter, poczynając od minispotkań w siedzibach firmy,
czyli tzw. tradycyjnych przedświątecznych łamań opłatkiem
z podstawowym cateringiem często zamawianym u zewnętrznych
firm, poprzez wigilijną kolację najczęściej zorganizowaną w restauracji,
mającą głównie na celu integrację pracowników i oderwanie się
od codziennych biurowych obowiązków, aż po eleganckie gale
i bankiety poprzedzone zazwyczaj częścią oficjalną, podczas której
następuje podsumowanie roku, docenienie najlepszych pracowników
czy przedstawienie planów na najbliższy czas, zakończone zabawą
28 / Szef Kuchni
oraz bogatym i atrakcyjnym programem
artystycznym.
W kwestii organizacji wydarzeń, czyli
wszelkiego rodzaju eventów korporacyjnych,
ale nie tylko, można zaobserwować tendencję
wzrostową. Cieszy też fakt, że obecnie
odchodzi się od tzw. imprezek, a w ich
miejsce pojawiają się bardzo precyzyjnie
i profesjonalnie przygotowane wydarzenia
ukierunkowane na konkretny cel, będące
często narzędziem biznesowym w rękach
marketerów, mające przynieść określony zwrot
z inwestycji.
zdj. depositphotos.com
Koniec roku kalendarzowego to zdecydowanie wzmożony czas
na organizację świątecznych spotkań firmowych.
Polskie produkcje eventowe wkroczyły już na szerokie wody.
Naprawdę nie mamy się czego wstydzić, a wręcz należy się
chwalić oraz prezentować najlepsze case study, co ma miejsce
na łamach specjalistycznych mediów, blogach czy w konkursach
branżowych. Przeglądając nagrodzone wydarzenia oraz studiując
liczne wypowiedzi organizatorów wydarzeń, zauważyć można,
że w eventach obecnie nie ma miejsca na bylejakość. Klienci są
w stanie płacić więcej, wiedząc, że oprócz wysokiej jakości produktu
otrzymają też najwyższej klasy serwis. Przygotowując wydarzenie,
liczą na mierzalny zwrot z inwestycji, a tego nie da się osiągnąć, nie
stawiając m.in. na jakość wydarzenia.
Tendencja wzrostowa w liczbie realizacji widoczna jest też wśród
podwykonawców. Wśród tych najlepszych w szczycie sezonu,
a niewątpliwie sezon świąteczny takim jest, trudno jest o wolny
termin czy sprzęt, jeżeli nie został on odpowiednio wcześnie
zarezerwowany. A często właściwy dobór podwykonawców do
wydarzenia może zadecydować o sukcesie bądź, co gorsza, porażce
eventu. Nie inaczej jest w przypadku wyboru odpowiedniej
lokalizacji na event. Wybierając miejsce na spotkanie świąteczne,
organizatorzy wydarzeń biorą coraz częściej wiele czynników pod
uwagę, jak chociażby lokalizacja danego obiektu, jego położenie,
ale też infrastruktura dookoła, m.in. odpowiednia liczba miejsc
parkingowych. Duże znaczenie ma też możliwość aranżacji miejsca
i dostosowanie przestrzeni do unikalnej koncepcji wydarzenia.
Brane są tu pod uwagę m.in. wysokość sali, możliwości podwieszeń
dekoracji i multimediów do sufitu czy liczba kolumn, a najlepiej ich
brak. Przestrzeń, która zostanie wynajęta na wydarzenie, powinna
być jak najbardziej funkcyjna i możliwa do przearanżowania,
zwłaszcza jeżeli mówimy o dużych wydarzeniach na kilkaset osób.
W kwestii menu świątecznego na tego
typu eventach wydawałoby się, że możemy
spodziewać się tradycyjnych potraw. Nic
bardziej mylnego. Tradycyjne potrawy zna
każdy z nas, a na eventach oczekujemy czegoś
spektakularnego, innego, nowego. Wszystkie
potrawy, które pojawią się na świątecznym
firmowym stole, powinny zatem zaskakiwać,
intrygować oraz inspirować.
Wigilia firmowa to też często swego
rodzaju pomost między strefą służbową
a prywatną. Wydarzenie to niejednokrotnie
ma za zadanie wprowadzenia uczestników
w określoną, świąteczną atmosferę, czyli
czas refleksji, wyciszenia, zadumy, ale
jednocześnie i jedności czy poczucia
wspólnoty. Ma być przede wszystkim miło
i swobodnie.
Od kilku lat zaobserwować też można
trend łączenia tradycyjnego spotkania
świątecznego w firmie z akcją charytatywną,
jak np. przygotowywanie prezentów dla
dzieci z domów dziecka, zbiórka prezentów
dla biednych rodzin czy wsparcie placówek
wychowawczych, a nawet przygotowanie
remontów oddziałów szpitalnych.
Akcje te cieszą się dużym powodzeniem
i zainteresowaniem wśród pracowników,
którzy chętnie angażują się w tego typu
aktywności. Oprócz niesienia pomocy
ma miejsce integracja pracowników oraz
poczucie spełnienia społecznego obowiązku.
Ma również miejsce wielokrotnie zbiórka
pieniężna na konkretny charytatywny cel.
Jak widać, rynek eventów w Polsce mocno
ewoluuje, co również można zaobserwować
w segmencie wydarzeń świątecznych.
Przysłowiowy śledzik i wódeczka to już
relikt przeszłości. Zmienił się charakter,
a eventy nie mają służyć tylko zabawie,
lecz stanowić narzędzie, które przyniesie
wymierne korzyści w określonych obszarach,
jak chociażby budowanie pozytywnego
wizerunku pracodawcy.
Anna
Nowakowsk a
StrefaMICE.pl,
członek zarządu
Stowarzyszenia
Branży Eventowej
Szef Kuchni / 29
STREFA SMAKU
STREFA SMAKU
Pub
od pr z ek ą sek po
w yśmieni t e da ni a
Mało kto wie, skąd pochodzi słowo „pub”. Jest to skrócona wersja
angielskiej nazwy „public house”, która przeszła metamorfozę
najpierw przez „public”, kończąc na „pub”. Puby na przestrzeni
ostatnich lat przestały być kojarzone z zadymionymi i mrocznymi
miejscami. Tendencją współczesnego pubu jest rozbudowanie swojej
oferty, co niekiedy zbliża się do tego, z czym generalnie kojarzy się
„restauracja”.
Cz as wsz ystko zmienia
Osobiście bardzo często służbowo podróżuję po świecie i będąc
w danym mieście, zawsze odwiedzam tamtejsze irish puby. Z moich
obserwacji wynika, że została przekroczona bariera dzieląca pub
jako miejsce kojarzone w porywach z frytkami i kiepskim burgerem
a restauracją.
Coraz częściej jako formę
spędzania czasu z przyjaciółmi,
zwłaszcza jesienią czy zimą,
wybiera się wyjścia do pubu.
To z reguły miejsca stworzone
z klimatem, charakterystyczne
poprzez takie cechy jak wystrój,
muzyka, wyjątkowe alkohole
czy menu.
Kuchnia w pubach stała się, oprócz
sporego wyboru przeróżnych alkoholi,
elementem oferty jak najdłużej zatrzymującej
gości w lokalu. Na przykładzie pubu, którym
zarządzam kuchnią, widzę metamorfozę
oczekiwań gości. Przychodząc do lokalu,
liczą oni nie tylko na szeroki asortyment
oferowany przez barmana czy drobne
przekąski, ale oczekują zarówno doskonałej
obsługi, jak i jedzenia na poziomie dobrej
restauracji.
Obserwując, jak zmieniają się pubowi
goście, stwierdziłem, że 10 lat temu
większość z nich stanowili bardzo młodzi
ludzie, głównie studenci. Dzisiaj bardzo
często jest to gość biznesowy, który ucieka
od oficjalnego klimatu restauracji czy
hotelu do mniej zobowiązującego miejsca,
jakim bez wątpienia jest pub. Irish Pub
zdecydowanie jest jakby swoistą marką,
miejscem, które w każdym kraju kojarzy się
z luźną, przyjemną atmosferą i specyficznym
klimatem, dlatego jest idealnym lokalem
dla takich osób. Celem managementu jest
stworzenie właśnie takiej atmosfery, w której
wymagający goście będą dobrze się czuli.
zdj. Urszula Chrobak
Podróże ksz tałcą , puby k armią
W Polsce do niedawna zwykło się
przyjmować, że w pubie można napić się
różnego rodzaju alkoholu, ewentualnie
zjeść drobną przekąskę w stylu paluszków
czy orzeszków, a frytki i pizza są wręcz
rarytasem. Będąc w różnych krajach Europy,
niejednokrotnie aplikacja TripAdvisor
sugerowała mi zjedzenie posiłku w pubie,
gdyż było to miejsce najwyżej oceniane przez
podróżnych w danej okolicy. Odwiedzone
przeze mnie puby w Wielkiej Brytanii
zawsze oferowały szeroki wybór dań. Jedna
z najbardziej medialnych postaci brytyjskiego
świata kuchni, Gordon Ramsay, wydał
nawet książkę na temat jedzenia w pubach
30 / Szef Kuchni
„Great British Pub Food”, co świadczy o tym, że w europejskich
pubach istnieje zwyczaj serwowania jedzenia. W wieku bez granic
Polacy podróżują i przenoszą wzorce zaobserwowane poza granicami
naszego kraju na rodzime podwórko, oczekując tym samym, że idąc
do pubu, będą mogli tam smacznie zjeść.
Szl achetność w k arcie
Idąc za ciosem – nowocześnie zarządzany pub musi w swojej
ofercie, poza wyjątkowo skomponowanym menu alkoholi, posiadać
dobrze przemyślaną kartę dań.
Poza absolutnymi standardami, jakimi są żeberka, skrzydełka,
golonka, muszą pojawiać się zarówno steki, jak i sałatki, owoce
morza, ryby i zupy. Kuchnia powinna otworzyć się na techniki
typowo restauracyjne, jakimi są chociażby sous vide i confit.
Najtrudniejszą rzeczą jest, serwując jedzenie w pubie, zachować
w nim atmosferę charakterystyczną dla pubu, a nie dla restauracji.
W
wieku bez granic Polacy
podróżują i przenoszą
wzorce zaobserwowane
poza granicami naszego kraju na
rodzime podwórko, oczekując
tym samym, że idąc do pubu, będą
mogli tam smacznie zjeść
Chodzi tutaj o wystrój miejsca i sposób, w jaki serwowane są posiłki.
Równowagę pubu zaburza zarówno biały obrus czy kwiaty na stole,
biała porcelana, jak i kelner ze zbyt formalnym podejściem do gościa.
Nie można przy tym zlekceważyć przyzwyczajeń gościa biznesowego,
dlatego estetyka złożenia dania jest bardzo istotna. Musi ona spełniać
pewne wizualne standardy.
Najsłynniejszym pubem „na wyspach” jest
obecnie „The Marksman” w Benthal Green, który
otrzymał niedawno tytuł Michelin Pub of the Year
2017. Właściciele i jednocześnie szefowie kuchni
Tom Harris i Jon Rotheram zostali wyróżnieni
za menu oferujące „proste potrawy brytyjskie”,
a także za organizowane spotkania, muzykę na
żywo i DJ-ów, letni taras na dachu, przyjazną
atmosferę i uprzejmy personel. Rebecca Burr,
redaktor przewodnika Michelin, powiedziała,
że the Marksman sprytnie łączy w sobie miejsce
do picia z nową erą pubów serwujących jedzenie.
To miejsce, które się kocha i w którym się bywa
„po sąsiedzku”, wypija kufel dobrego piwa i zjada
cudownie świeże dania w przystępnych cenach.
– To brytyjski komfort jedzenia w najlepszym
wydaniu – ocenia R. Burr. (oprac. redakcja)
Maciej
Grubman
szef kuchni
Irish Pub
Galway
Rzeszów
Polecam smaki pubu
Przypominam sobie moją pierwszą przygodę z jedzeniem w pubie
w Szkocji. Zmuszony byłem tam zjeść, ponieważ była niedziela
i do żadnej restauracji w mieście nie dało się wejść bez rezerwacji.
Pamiętam moją niepewność sugerowaną przeświadczeniem, że
jedzenie w pubie nie może być smaczne, i moją niewiarę, że
takie będzie. Po chwili oczekiwania dostałem najsmaczniejsze
haggis, jakie kiedykolwiek w życiu jadłem! Spotkało mnie
jeszcze kilka podobnych sytuacji, które sprawiły, że często
jadam w pubach i rzadko czuję się rozczarowany tym,
co dostaję. Dlatego też gorąco polecam odwiedziny
w najlepszych pubach w okolicy i spróbowanie
pubowego jedzenia, bo jestem przekonany o tym,
że niejednokrotnie może ono Was zaskoczyć –
tam też pracują wspaniali kucharze!
zdj. Urszula Chrobak
autor: Maciej Grubman
Szef Kuchni / 31
STREFA SMAKU
STREFA SMAKU
autor: Arleta Żynel
ry b a n a z drow ie
Rozdział ryb w każdej karcie menu
jest moim ulubionym. Może dlatego, że
wychowałam się nad jeziorami, a tatuś
w każdą wolną sobotę jeździł wędkować nad
ciche, spokojne jeziorko Sejny.
Potrawy z ryb na stole przeciętnego
Polaka nie należą do najbogatszych
w smaki, a szkoda. Ryby mogą zastępować
wołowinę i wieprzowinę, są bardzo smaczne
i delikatne. Mają szerokie zastosowanie nie
tylko w żywieniu ludzi zdrowych, ale przede
wszystkim chorych.
W sklepach rybnych, supermarketach
spotykamy ryby marynowane, różnego
rodzaju konserwy, ryby mrożone, wędzone,
solone i świeże. Jako że mięso ryb ulega
szybkiemu rozkładowi, dlatego jestem
zwolenniczką kupowania ryb żywych,
a przynajmniej świeżych. Koniecznie
zwracajmy wówczas uwagę na ich wygląd!
Powinny mieć:
• wypukłe, błyszczące i przeźroczyste oczy
•czerwone skrzela,
a w dotyku być
elastyczne
i jędrne z silnie
przylegającymi
łuskami
i świeżym zapachem.
Natomiast ryby
mrożone już przy
delikatnym
uderzeniu
wydawać
dźwięk
podobny
do metalicznego.
32 / Szef Kuchni
Jak kupować ryby?
• Oczywiście żywe i świeże najlepiej od
sprawdzonego albo poleconego przez
innych kucharzy dostawcy.
• Jeśli kupujemy ryby w punkcie
handlowym – lepiej wybrać już sprawione,
wypatroszone, bez łusek i bez głowy
(chyba że w planach jest zrobienie wywaru
– żaden nie smakuje bardziej intensywnie
niż ten zrobiony właśnie na głowach,
płetwach i ogonach).
Prawidłowe sprawianie ryb to: usuwanie
łusek, patroszenie, ściąganie skóry,
filetowanie. Sposoby na przyrządzanie:
gotowanie, duszenie, gotowanie na parze,
pieczenie w piekarniku, piecu, smażenie na
patelni, opiekanie na grillu i frytowanie.
Za kilka tygodni nadejdą cudowne święta
Bożego Narodzenia. Kucharze zadadzą
mi pytanie, dla kogo cudowne, a dla kogo
nie? Wiem, wiem... Trochę je Wam ułatwię
i uprzyjemnię. Oto otwieram „babciny
kuferek” z ciekawymi przepisami na potrawy
z ryb słodkowodnych i morskich.
Najciekawszy, który prześlecie na
adres wydawcy „Szefa Kuchni”, zostanie
nagrodzony przez Firmę Churchill – fabryki
najpiękniejszej porcelany.
Ja zaczynam swoimi dwoma przepisami
w świątecznym prezencie dla Was, które
znajdziecie w mojej książce „Kulinarny
album Podlasia”.
Wszyscy wiemy, że ryby
słodkowodne i morskie są bardzo
zdrowym pożywieniem. A stare
chińskie powiedzenie głosi:
„nauczyć człowieka jadać ryby
– to zapewnić mu zdrowie na
całe życie”. Jedzcie i serwujcie
ryby swoim gościom nie tylko
od święta.
Suflet
Sposób przygotowania:
k ur k ach i ol e ju
1.
Składniki:
•
•
•
•
•
•
•
20 płatów filetów śledziowych matjas
1/2 kg kurek świeżych lub mrożonych
2 szklanki oleju
3 średniej wielkości cebule
1 litr mleka
czarny pieprz, przyprawa maggi, sól
prażone pestki dyni do posypania
2.
3.
4.
Płaty śledzia, w zależności od
zasolenia, zalewamy mlekiem
lub zimną wodą i moczymy
ok. 2-3 godzin.
Obieramy cebulę i kroimy ją w piórka.
Kurki dokładnie płuczemy, zaczynając
od zalania ich gorącą wodą.
Na rozgrzaną patelnię z olejem
(ok. 1 szklanki) wrzucamy cebulę,
smażymy ją ok. 5 min, a następnie
kurki – ok. 15 min, przyprawiamy:
sól, pieprz, maggi.
5.
6.
7.
8.
Mieszamy i odstawiamy
do ostygnięcia.
Wymoczone śledzie odcedzamy
na sicie. Płaty kroimy w ukośne
kawałki. Układamy je w szklanej
misce warstwami: śledź, grzyby,
śledź. Zlewamy olej, który pozostał
ze smażenia kurek, i uzupełniamy
brakujący, aż śledzie i kurki będą
całkowicie nim pokryte.
Wstawiamy do lodówki na dwie doby.
Miksujemy. Podajemy np.
z prażonymi pestkami dyni.
z e śl edz i a n a
ciep ł o-gor ąc o
Składniki:
•
•
•
•
•
•
•
4-5 filetów śledziowych
pęczek zielonej pietruszki
3 jajka
1 łyżka masła
1 łyżka bułki tartej
2 łyżki kaszy manny
pieprz świeżo zmielony
Sposób przygotowania:
1.
2.
3.
4.
Arleta Ż ynel
Mistrz Kuchni
Doradca Kulinarny
w p odl a sk ich
Filety ze śledzia moczymy ok.
1 godziny, zmieniając dwa razy zimną
wodę – odsączamy dokładnie na sicie.
Filety miksujemy w malakserze,
doprawiając świeżo zmielonym
pieprzem, dodajemy roztrzepane
same żółtka, kaszę mannę i posiekaną
pietruszkę – wszystko delikatnie
mieszamy łyżką, a na koniec
dodajemy ubitą pianę z białek.
Suflet ze śledzia wkładamy do
małych żaroodpornych miseczek
wysmarowanych masłem
i posypanych bułką tartą.
Wstawiamy do rozgrzanego
piekarnika – pieczemy w temp. 190˚C
przez ok. 30 minut. Podajemy zaraz
po upieczeniu.
zdj. depositphotos.com
Łuska na
szczęście,
Śledź
Szef Kuchni / 33
STREFA SMAKU
STREFA SMAKU
Moda na wina musujące w Polsce
umacnia się powoli i systematycznie od kilku
lat, jednak ostatnie dwa można zaliczyć do
wyjątkowo udanych dla branży winiarskiej.
Jak podaje ACNielsen, tylko w ubiegłym
roku Polacy wypili prawie 25 mln butelek
tego rodzaju alkoholu. Średnia wartość
sprzedaży wzrosła o ponad 2,5 proc.,
jednostkowo natomiast u niektórych
członków Polskiej Rady Winiarstwa sięgała
nawet 50 proc. Przeliczając na złotówki
oznacza to, że rynek wina musującego,
w skali krajowej, można szacować na ok.
300 mln zł. To jednoznacznie wskazuje, jaki
kierunek obierają Polacy – dobrej jakości,
niskoprocentowe, markowe wina musujące.
Dlaczego prosecco? Na przełomie
września
i października 2015
roku Faktoria Win
przeprowadziła
ogólnopolski
Test Smaku.
O upodobania
smakowe dotyczące
wina zapytano
19 000 Polaków.
Okazało się, że najbliższe naszym gustom
są nuty orzeźwiające: przyjemnie owocowe
smaki brzoskwiń, jabłek i gruszek, a serca
zdobywa wytrawne Prosecco Amanti.
Jeszcze do niedawna wystrzeliwujące
korki win musujących kojarzone były
z sylwestrem i czasem karnawału lub
wyjątkowymi okazjami. Na polskich stołach
zastępowały często bardzo drogie szampany.
Prosecco sukcesywnie zmienia nasze
zachowania, stając się bąbelkową atrakcją
w smukłych kieliszkach różnych spotkań
towarzyskich, imprez wakacyjnych, randek,
imienin i innych. Jest pyszne, nie potrzebuje
okazji, pasuje do wszystkiego zależnie
od stopnia wytrawności i o każdej porze
dnia, a najlepiej sprawdza się jako aperitif.
Niebagatelne znaczenie ma także cena,
która nie jest wygórowana jak na tak wysoką
jakość trunku. Butelkę wina można kupić już
za niespełna 30 zł, choć lepiej zainwestować
odrobinę więcej i delektować się pełnią
smaku. Górna granica cenowa sięga ok.
120 zł za butelkę.
Warto zwrócić uwagę na owe butelki, bo
niektóre z nich, zależnie od rodzaju wina,
przyciągają wzrok swym nietuzinkowym
wzornictwem i barwą szkła. Co niezwykle
ważne, tylko o winie w butelkach można
mówić prosecco i żaden szanujący się
restaurator nie będzie go sprzedawał
z nalewaka. Wynika to z dbania o legalność
J
produktu, na którą szczególny nacisk kładzie Unia Europejska po
incydentach w Wielkiej Brytanii, gdy to właściciele pubów kupowali
wino w beczkach i sprzedawali jak piwo. Luca Giavi, dyrektor
Konsorcjum Prosecco DOC, podkreślił wówczas w BBC, że to nie
włoskie fanaberie, tylko wymóg prawny. Zgodnie z orzeczeniem
komisji Europejskiej z 2009 roku prosecco może być sprzedawane
tylko i wyłącznie w tradycyjnych szklanych butelkach.
Wino to jest produkowane w regionach północno-wschodnich
Włoch, z białych winogron szczepu prosecco. Nazwę szczepu, dla
rozróżnienia regionu uprawy, od 2009 roku określa się mianem
glera. Od tego czasu Prosecco jest nazwą chronioną, zarezerwowaną
dla win musujących produkowanych właśnie na tym terenie. Dla
dokładnego rozróżnienia regionu pochodzenia stosuje się dwa
oznaczenia: DOC – kontrolowane oznaczenie pochodzenia –
regiony Veneto i Fruilia; i DOCG – kontrolowane i gwarantowane
oznaczenie pochodzenia – region Conegliano-Valdobbiadene, czyli
najwyższa jakość.
Historia prosecco
sięga podobno
jeszcze czasów
starożytnego
imperium
rzymskiego, ale
początek jego
współczesnego
„życia” datuje się
na wiek XIX, gdy
to czterech przyjaciół, z Antonio Carmene na czele, postanowiło
wyprodukować szampana, z jak sądzili idealnego do tego celu
szczepu prosecco. Niestety – zamiast szampana powstało wino
musujące Prosecco Conegliano Valdobbiadene. Na szczęście okazało
się być wyjątkowo smaczne i szybko zdobyło popularność na
okolicznych stołach, a niebawem też w całych Włoszech.
Prosecco produkowane jest metodą Chartmana. Oznacza
to, że fermentacja odbywa się w dużych zbiornikach, a dopiero
potem jest wlewane pod ciśnieniem do butelek. Uzyskuje się dwa
rodzaje ciśnienia: spumante – co oznacza minimum 3 atmosfery
(zawiera 11 proc. alkoholu), i frizzante (10,5 proc.) – czyli mniej
niż 3 atmosfery. Jest też tranquillo (10,5 proc.) – wino stołowe bez
bąbelków. Dla porównania – szampan ma 6-7 atmosfer i średnio
12 proc. alkoholu.
Prosecco jest delikatnie owocowe, oprócz gruszki, jabłka czy
brzoskwini można wyczuć cytrusy, miód, wanilię, nuty kwiatowe,
a nawet owocowe cukierki. Bąbelki, ze względu na mniejsze ciśnienie,
są łagodne, lekkie i ulotne, odmiennie do wyrazistych i ostrzejszych
w szampanie. Wytrawność prosecco zaczyna się od najbardziej
wytrawnego brut, które okazuje się być całkiem delikatne, idealne na
upały. Następnie extra dry (wbrew pozorom jest to wino z lekką nutą
słodyczy), dalej dry i demi sec. Trzeba też pamiętać, aby prosecco
podawać schłodzone, najlepiej do ok. 6-8ºC.
Prosecco już zdobyło uznanie na całym świecie. W Wielkiej
Brytanii właściciele niektórych pubów sprowadzają hurtowe ilości
skrzynek pełnych butelek tego wina, bo wyparło piwo. Nawet szampan
stoi na coraz bardziej przegranej pozycji. Mawia się wręcz, że piją go
gwiazdy Hollywoodu, a prosecco ikony mody, które wyznaczają nowe
trendy. Pijane jest w najbardziej ekskluzywnych restauracjach i barach,
jak choćby Marina Bay Hotel w Singapurze, Pelican’ie w Miami, Philip
Stark’s Restaurant w Panamie czy Venatian’ie w Las Vegas. Teraz
uwodzi podniebienia Polaków. Pijmy je więc na zdrowie!
est pyszne, nie potrzebuje okazji,
pasuje do wszystkiego zależnie od
stopnia wytrawności i o każdej
porze dnia, a najlepiej sprawdza
się jako aperitif
Prosecco
autor: Elżbieta Ignacionek
Czy wyjście do pubu na piwo przestało być trendy? Raczej nie, ale z pewnością zyskało
silnego konkurenta. Coraz więcej osób wybiera bowiem prosecco – włoskie wino
musujące. Jeszcze do niedawna popularne głównie w restauracjach basenu Morza
Śródziemnego, dziś przebojem wdziera się do polskiego menu.
34 / Szef Kuchni
zdj. depositphotos.com
sm a k i ja kość
n a n a j w y ż sz y m poz iomie
Szef Kuchni / 35
STREFA SMAKU
STREFA SMAKU
Dekonstrukc ja z trendem i smakiem
Słodko-słone desery, klasyczne desery w nowej, zdekonstruowanej
formie oraz desery hybrydowe, będące połączeniem np. różnych
ciast, tradycyjnie występujących osobno, tym razem tworzących
spójną całość – właśnie w taki sposób zaspokajamy gusta swoich
gości – zdecydowaną innowacją w deserach. Jest to trudne, ale do
zrealizowania. Coraz częściej goście proszą o desery bezglutenowe,
bezlaktozowe i wegetariańskie. Nasza restauracja oczywiście jest
w stanie wykonać taki deser od ręki – posiadamy go w karcie i spełnia
wszystkie wspomniane wymagania. Jest to pudding chia z mlekiem
kokosowym, mlekiem ryżowym, ziarnem chia, a co ważne – nie
zawiera glutenu.
autor: Daniel Zawalich
Deser
w ieńcz y
dz ieł o
Kombinac ja struk tur
Przygotowując desery, bazuję na polskich owocach, gdyż te mają
wiele do zaoferowania. Najważniejsze w tworzeniu dobrego deseru
są produkty wysokiej jakości. W mojej pracy korzystam głównie
z sezonowych owoców i naturalnych surowców. Ideologia slow food jest
bardzo bliska mojej pracy i staram się tworzyć desery w poszanowaniu
jej zasad. Smak zawsze gra pierwsze skrzypce, jednak jest jeszcze wiele
innych elementów, które trzeba brać pod uwagę. Perfekcyjny deser
zawiera wiele różnorodnych struktur, które w połączeniu tworzą
harmonijną kompozycję smakową. Struktura jest bardzo istotna –
deser powinien składać się z części chrupiących oraz gładkiego kremu,
a wszystko to powinno tworzyć spójną i efektowną całość. Jeśli chodzi
o smaki, to wskazane jest, aby tworzyły harmonijną kompozycję –
w idealnym deserze powinny być zawarte smaki słodkie, kwaśne i lekko
słone. Dużą rolę przy konsumpcji deseru odgrywa dobrze dobrane
wino – o tym fakcie nie wolno zapominać!
Deser zajmuje szczególne miejsce
w karcie menu każdej restauracji.
Stanowi uwieńczenie całego
posiłku poprzez zdecydowaną
zmianę smaku, jaki pozostaje
po głównym daniu. Jednakże
jedynie dobrze skomponowany
i dopasowany do pory roku
i charakteru restauracji oraz
preferencji klientów potrafi
wpłynąć na ogólną opinię
i perfekcyjnie umilić kolację.
idealny musi komponować się z całym
menu restauracji. Oczywiście smaki te
modyfikowane są w zależności od zmian
w głównej części menu.
Przy tworzeniu deseru bazującego na
nietypowych połączeniach smakowych
konieczne są umiar i rozwaga. Należy uważać
na proporcje poszczególnych składników,
aby smaki nawzajem się nie wypierały, a ten
główny nie został zdominowany, nie zszedł
na dalszy plan.
S
taram się nieustannie rozwijać,
być na bieżąco z wszelkimi
kulinarnymi i cukierniczymi
trendami. Najważniejsze dla
mnie jest, żeby nie stać w miejscu.
Trzeba próbować, czytać,
podglądać najlepszych
Tradycyjnie czy niekonwencjonalnie
przygotowany – nie może być zaniedbany. Deser
jest uwieńczeniem całego posiłku i, pamiętajcie,
pozostaje najdłużej w pamięci gości.
zdj. Amber Room
P
erfekcyjny deser zawiera
wiele różnorodnych struktur,
które w połączeniu tworzą
harmonijną kompozycję smakową
zdj. Amber Room
Znany smak powinien z ask akiwać
Metodę na zaskoczenie gości znajduje się dziś głównie
w urozmaicaniu sposobu serwowania deseru dzięki wykorzystaniu
innowacyjnych technik przygotowania. Tradycyjny deser podany
w nowoczesny i oryginalny sposób sprawia, że gość odbiera go
jako coś zupełnie nowego. Jednak wg mnie bazą zdecydowanej
większości deserów powinna być czekolada. Czekolada to
podstawa – widać to jak na dłoni podczas każdych targów branży
cukierniczej i piekarniczej. Aby jednak realizować czekoladowe
wariacje, niezbędna jest czekolada premium. Ja osobiście używam tej
o wysokiej zawartości masy kakaowej – jej silny smak jest kluczowy
dla deserów typu suflet, fondant czy tarta czekoladowa. Czekolada
jest jednocześnie klasyczna i bardzo nowoczesna...
36 / Szef Kuchni
W poł ączeniu z daniem
Nowe trendy powodują, że obecnie odchodzi się od klasyki
tradycyjnych smaków na rzecz ich łączenia z elementami
zaczerpniętymi z głównego dania, np. ziołami, przyprawami.
Takie składniki sprawiają, że deser staje się nie tylko oryginalny
i intrygujący, ale także niezwykle smaczny. W naszej restauracji
posiadamy na przykład lody o smaku tymiankowym, szafranowym
oraz parfait czekoladowy z imbirem, bo mam świadomość, że deser
Zapytacie, gdzie szukać inspiracji? Ja staram
się nieustannie rozwijać, być na bieżąco
z wszelkimi kulinarnymi i cukierniczymi
trendami. Najważniejsze dla nas jest, żeby
nie stać w miejscu. Trzeba próbować, czytać,
podglądać najlepszych. Wiele dają także
wyjazdy na zagraniczne konkursy. Nawet
nie biorąc udziału w zmaganiach, można
wiele po prostu podpatrzeć. To również
świetne okazje, aby uczyć się od siebie
nawzajem. I czerpać inspiracje do dalszego
tworzenia ciast i deserów, aby zaskakiwać,
zachwycać gości.
Daniel Z awalich
szef cukierni w restauracji
Amber Room w Warszawie
Szef Kuchni / 37
STREFA SMAKU
polecam
Tort bezowy
Pavlova
A rc y mis t r z ow sk i de ser
Klasyczna beza francuska jest delikatnym i bardzo pysznym
ciastem. Jeżeli tylko opanujemy podstawy, jak ją wykonać
prawidłowo, na pewno wprawimy gości w zachwyt.
Kilka ważnych porad, które warto zapamiętać:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Białka jaj powinny być świeże. Białka, które mają temperaturę
pokojową, spowodują optymalną objętość piany, a cukier
szybciej się nam rozpuści.
Podczas ubijania białek bardzo ważne jest, aby naczynie,
w którym to robimy, było czyste, suche i pozbawione
jakichkolwiek śladów tłuszczu. Tyczy się to również innego
sprzętu, którego będziemy używać do bezy.
Białko należy ubijać w metalowej lub szklanej misce.
Pamiętajmy, aby nie było w nim ani kropli żółtka i oleju,
bo nawet tak mała ilość jest w stanie sprawić, że białko nie
będzie sztywne.
Bezę najlepiej ubijać mikserem (pamiętam jak dziś, kiedy
pierwszy raz ubijałem białko ręcznie – to była masakra!).
Do białka możemy dodać szczyptę soli, która je w pewnym
stopniu ustabilizuje.
Ważne jest też, aby stopniowo i małymi porcjami dodawać
cukier. Dodawanie dużych ilości nie przyśpieszy ubicia bezy,
a spowoduje, że będzie rzadka.
Gotowa beza będzie bardzo gęsta, sztywna i błyszcząca.
Jej suszenie odbywa się w temperaturze 110-120˚C.
Jeżeli mamy piekarnik z termoobiegiem, temperaturę należy
podnieść o 20˚C. Czas to ok. 45 minut do godziny – zależny
od wielkości bezy i piekarnika.
Poprawnie upieczona beza powinna pozostać jasna, chrupiąca,
a w środku lekko ciągnąca.
38 / Szef Kuchni
Ob ł ędn y
Fondant
era
g Moonsf
a i caterin
yszenia
rz
a
w
restauracj
to
olskiego S
op
n
ól
g
n
O
kier i
prezes
uchni i C u
Szefów K
SAGA to marka papierów do gotowania oraz
pieczenia produkowana przez fińską firmę
Metsä Tissue – wiodącego na światowym
rynku producenta papierów.
Fondant to prosty deser z obłędną ilością czekolady, która
wypływa ze środka gorącego ciastka. Wielu smakoszy czekolady
nigdy nie ma dosyć, a ci, którzy go skosztują pierwszy raz, chcą
jeszcze – i tak było ze mną.
Kilka ważnych porad, które warto zapamiętać:
•
•
•
•
•
•
•
•
Pamiętajmy, aby przygotowując ten deser, używać dobrej
jakości czekolady, najlepiej 70 proc., bo wtedy wydobędziemy
maksimum smaku kakao, które stanowi podstawę deseru.
Ważne też jest staranne wysmarowanie foremek masłem
i oprószenie dokładnie kakao. Jego nadmiar należy odsypać.
Kolejną istotną zasadą jest, aby czekolada rozpuszczona
z masłem w kąpieli wodnej nie była za gorąca, a jaja z cukrem
nie były zbyt mocno ubite – tylko na tyle, aby zmieniły
swój kolor.
Jeżeli chodzi o czas pieczenia, to jest to 8-10 minut od razu
po przygotowaniu.
Ten deser ma same plusy! Można go przygotować dużo
wcześniej i trzymać w lodówce, ale wtedy wydłużyć trzeba
czas pieczenia o 1-2 minuty, ponieważ masa jest zimna.
Temperatura pieczenia to 180-190˚C (zależy od
rodzaju piekarnika).
Warto poświęcić jeden deser na próbę, aby wszystko
wyszło idealnie.
Robiłem ten deser kilkadziesiąt razy i naprawdę należy
powstrzymać pokusę dłuższego pieczenia, bo wtedy, niestety,
zamiast płynnej czekoladowej rozkoszy uzyskamy jedynie
smaczne ciasto czekoladowe.
Papier do gotowania i pieczenia SAGA to beztłuszczowe przygotowanie potraw w każdym procesie
gastronomicznym, tj. w wodzie, na parze, w piecu, na patelni, w urządzeniach elektrycznych.
Właściwości, które wyróżniają papier SAGA na tle pozostałych papierów dostępnych na rynku, to:
• tłuszczoszczelność – nie przepuszcza tłuszczu,
• obustronnie pokryty warstwą silikonu – jedzenie nie przywiera do niego, eliminacja
tłuszczu w obróbce produktów,
• odporność na niskie oraz wysokie temperatury – zamrażanie – dania na ciepło,
• brak migracji smaków i zapachów = w jednym urządzeniu/naczyniu możemy
przygotowywać różne produkty, tj. ryby, warzywa, mięsa,
• wyrazistość smaków, aromatyczność potraw,
• innowacyjna forma serwowania = coś, co może odróżnić
restauratora od konkurencji,
• higieniczne przygotowanie żywności = papier to
bariera bakteriologiczna,
• produkt biodegradowalny i kompostowalny = ochrona środowiska.
zdj. Robert Skubisz oraz depositphotos.com
Mo je ul ub ione :
Twoje gotowanie i pieczenie
z papierem SAGA
będzie przyjemnością!
J arosław
Uściński
SAGA to Twój partner w kuchni,
cukierni i piekarni.
STREFA SMAKU
STREFA SMAKU
Pierogów
WIEL K I ŚWIAT
Pierogi najprawdopodobniej pochodzą z Chin. Do Europy trafiły
dzięki Marco Polo, który do Włoch przywiózł je z podróży do Azji.
Tak mówi historia, ale każdy pierogożerca ma własną teorię. I tak
w wielu kuchniach powstają: kołduny, uszka, ravioli, tortellini,
wareniki, pielmieni, gyoza, jiaozi, manty, chinkali, bielaszy… Można
by wymieniać w nieskończoność. Kulebiaki, dzyndzałki, samosy
i knysze to też przecież pierogi.
Trochę teorii
Pierogi, najogólniej mówiąc, to potrawa z dość cienko
rozwałkowanego ciasta, które dzielimy na kwadraty lub krążki
i nadziewamy farszem. Ciasto powinno być elastyczne i miękkie, tak
żeby łatwo było je formować i zlepiać. Farsze mogą być słodkie lub
wytrawne i w zależności od tego pierogi są samodzielnym daniem,
deserem lub dodatkiem do zup lub rosołu. Nie wyobrażamy sobie
przecież wigilijnego czerwonego barszczu bez uszek z grzybami czy
pieczonego kulebiaka z kapustą!
Pierogi to potrawa stara jak
świat. W każdej szerokości
geograficznej ktoś zagniata,
wałkuje, nadziewa i lepi. Do ich
przygotowania nie trzeba wiele:
mąka, odrobina wody, szczypta
soli i coś do środka… i tu zaczyna
się zabawa!
Ciasto, cz yli ba z a, k tór a
w y znacz a kierunek
Podstawowe ciasto na pierogi, czyli
przaśne (mąka, woda, sól), jest najbardziej
uniwersalne i najczęściej używane
w kuchniach niemal całego świata. Pierogi
w zależności od rodzaju ciasta można
gotować, smażyć lub piec.
Głównym składnikiem jest mąka.
Powinna być sucha, sypka i dobrej jakości.
Najczęściej używa się mąki pszennej typu
500-550. Do niektórych ciast można użyć
różnych mieszanek mąk: pszennej z gryczaną,
kukurydzianą, ryżową lub ziemniaczaną.
Żeby zagnieść ciasto, potrzebny jest
płyn. Najczęściej używa się wody o różnej
temperaturze – od zimnej, przez ciepłą, aż do
wrzątku, w zależności jaką gęstość i szklistość ciasta chcemy uzyskać.
Zamiast wody można użyć mleka lub soku z cebuli! Można także
barwić ciasta sokiem z marchwi, buraków lub szpinaku. Dość często
przy zagniataniu ciasta dodawane jest jajko i klarowane masło. Dużą
ilość całych jajek lub żółtek dodaje się do ciasta na włoskie pierożki
(tortellini, ravioli).
W przypadku ciasta na pierogi pieczone lub smażone należy
pamiętać o spulchniaczu w postaci drożdży, proszku do pieczenia lub
sody oczyszczonej.
Najważniejsza jest jednak dobra proporcja między mąką a wodą
(lub innym użytym płynem) – przy odpowiedniej ciasto dobrze
odstanie od ręki i nie będzie się kleiło ani do deski, ani do wałka.
Jeśli tak się dzieje, należy koniecznie dognieść mąki do ciasta.
Dobrze wyrobić, przykryć lnianą ścierką i odstawić na kilkanaście
minut, żeby ciasto odpoczęło. Dzięki temu będzie bardziej ciągliwe
i elastyczne oraz łatwiejsze w wałkowaniu i lepieniu.
P
ierogowy farsz nie powinien być ani zbyt twardy, ani zbyt mazisty.
Najlepiej, jeśli da się łatwo uformować w nieduże kulki. Nadzienie nie
może dostać się między brzegi ciasta, trudno wtedy będzie dokładnie je
zlepić i pierogi mogą rozpadać się podczas gotowania, a do środka będzie
dostawać się woda
Farsz, cz yli pierogowe serce
Tu ograniczeniem jest tylko wyobraźnia. W kawałku pierogowego
miękkiego ciasta można zamknąć wiele. I śledzia, i ziemniaki,
kaszę, czekoladę, i wszystkie sery świata, kaszankę, jabłka i surową
marchew. Każdy ma swój ulubiony smak i połączenie, zależnie
od pory roku i części świata, w której mieszka. Warto kierować
się w doborze farszów sezonowością produktu. Wiosną dobrze
smakują pierożki z botwinką, bryndzą i szczypiorkiem, a latem te
z truskawkami, wiśniami i jagodami. Jesień to czas pierogów ze
śliwkami i dynią, a zimą z kiszoną kapustą i grzybami.
zdj. Joanna Jakubiuk – archiwum własne
Warto wiedzieć
Pierogowy farsz nie powinien być ani zbyt twardy, ani zbyt
mazisty. Najlepiej, jeśli da się łatwo uformować w nieduże kulki.
Nadzienie nie może dostać się między brzegi ciasta, trudno wtedy
będzie dokładnie je zlepić i pierogi mogą rozpadać się podczas
gotowania, a do środka będzie dostawać się woda.
Uformowane pierogi najlepiej układać na lekko posypanej mąką
stolnicy i przykryć ściereczką, aby nie wysychały. Przesuszone ciasto
może pękać podczas gotowania.
Najlepiej pierogi gotować w płaskim szerokim naczyniu w dużej
ilości osolonego (koniecznie!) wrzątku. Wrzucać je partiami i od razu
zamieszać, aby nie przywarły do dna. Gotować do wypłynięcia. Czas
gotowania zależy od grubości ciasta. Najczęściej jest to około 5-6
minut od wypłynięcia pierogów na wierzch.
Nie powinno się ich gotować zbyt intensywnie, raczej na małym
ogniu, aby delikatne ciasto się nie rozgotowało.
Ugotowane pierogi należy wyjmować łyżką cedzakową, układać
na ogrzanym półmisku i najlepiej od razu podawać. W zależności od
rodzaju farszu podajemy je ze skwarkami z boczku, przyrumienioną
na oleju cebulą, stopionym masłem, kwaśną śmietaną, pikantnym
bądź delikatnym sosem albo – w przypadku pierogów deserowych –
słodką śmietanką i/lub syropem owocowym.
40 / Szef Kuchni
Pomysłom na pierogowy farsz i okrasę nie ma końca. Do dzieła
więc! Zagniatajmy! Wałkujmy i lepmy! Smacznego!
Joanna Jakubiuk
Królowa Pierogów
zdj. Joanna Jakubiuk – archiwum własne
autor: Joanna Jakubiuk
Szef Kuchni / 41
STREFA SMAKU
Nowości
Wędliny z dziczyzny
Mrożona wieprzowina Ibérico
Oferta sieci MAKRO została
poszerzona o wędliny z dziczyzny
marki Żywiec. Wyroby
wyróżniają się naturalnym
pochodzeniem i mogą
stanowić doskonałe
przekąski premium.
Źródłem smaku wędlin
z dziczyzny jest znakomite mięso
pochodzące z dziko żyjących
w polskich lasach zwierząt,
starannie dobrane, naturalne zioła
i przyprawy oraz wypracowane metody
wytwarzania.
Pierwszą propozycją jest kabanos z dziczyzny z wieprzowiną.
100 g kabanosa wyprodukowane zostało ze 100 g mięsa z jelenia,
80 g mięsa wieprzowego i 17 g mięsa z dzika. Produkt dostępny
jest w opakowaniach ok. 150 g. Kolejna to kiełbasa z dziczyzny
z wieprzowiną. 100 g kiełbasy wyprodukowane zostało z 83 g mięsa
z jelenia, 65 g mięsa wieprzowego i 14 g mięsa z dzika. Dostępny
w opakowaniach ok. 220 g. Oba produkty są średnio rozdrobnione,
peklowane, wędzone, pieczone i suszone.
W ofercie znalazły się też polędwica z dzika (produkt dostępny
jest w opakowaniach ok. 0,5 kg), szynka z dzika bez kości (dostępna
w opakowaniach ok. 2 kg), szynka z dzika z kością (dostępna
w opakowaniach ok. 3 kg) oraz boczek rolowany z dzika (dostępny jest
w opakowaniach ok. 0,5 kg). Wszystkie te produkty są wędzonkami
z dziczyzny, peklowane, wędzone i pieczone.
W ofercie sieci MAKRO Cash&Carry Polska pojawiła się mrożona
wieprzowina ze świń rasy Ibérico. Produkty pochodzą z Hiszpanii
i cechują się marmurkowatym mięsem.
Ibérico to rzadka rasa świń, występująca naturalnie
w południowo-zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego,
w regionie geograficznym dehesa. Są to specyficzne
górskie tereny, pokryte
trawami i rozproszonymi
gajami dębowymi.
Charakterystyczny,
wyjątkowy smak
wieprzowiny ze świń
rasy Ibérico to wynik
naturalnego wypasu,
diety bogatej w żołędzie i długiego życia
– minimum 10 miesięcy. Ponadto cechą genetyczną rasy Ibérico jest
umiejętność składowania tłuszczu w tkance mięśniowej, dzięki czemu
mięso jest marmurkowate, a co za tym idzie – niezwykle kruche,
delikatne i soczyste. Jego smak doceniany jest w gastronomii na
całym świecie.
Oferta MAKRO została wzbogacona o mrożony schab wieprzowy
z kością Frenched Rack, mrożony schab wieprzowy bez kości
w plastrach, mrożone polędwiczki oraz mrożone policzki wieprzowe.
Produkty dostępne są w opakowaniach ok. 1 kg.
autor: Joanna Jakubiuk
Pierogi
zdj. depositphotos.com
z e śl i w k a mi i or z ech a mi
42 / Szef Kuchni
Składniki:
Sposób przygotowania:
Ciasto:
• 400 g mąki pszennej
• ciepła przegotowana woda ok. 180 ml
• sól
Nadzienie:
• 250 g suszonych śliwek
• 150 ml trójniaku lub czerwonego
wina
• 200 g orzechów laskowych
• szczypta cynamonu
• szczypta mielonych goździków
Do polania:
• jogurt naturalny
• miód
• masło
1.
Do miski wsypać mąkę, dolać
niepełną szklankę wody, dodać
szczyptę soli i zagnieść ciasto.
2. Chwilę wyrabiać, aby było gładkie
i elastyczne.
3. Zawinąć w bawełnianą ściereczkę
i odstawić, żeby „odpoczęło”.
4. Suszone śliwki namoczyć w trójniaku,
odstawić na godzinę.
5. Orzechy uprażyć na suchej patelni lub
podpiec kilka minut w piekarniku.
Jeszcze ciepłe zawinąć w ściereczkę
i otrzeć ze skórki.
6. Posiekać, utrzeć z miodem,
cynamonem i goździkami.
7. Śliwki odsączyć i każdą
nadziać farszem orzechowym
w miejsce pestki.
8. Ciasto cienko rozwałkować. Wyciąć
niewielkie krążki.
9. Na każdy z nich nałożyć faszerowaną
śliwkę, dokładnie zlepić i gotować we
wrzącej wodzie kilka minut.
10.Na patelnię wrzucić kawałek masła.
Rozgrzać mocno do momentu, aż
będzie lekko brązowe.
11.Na gorące pierożki rozłożyć kilka
łyżek jogurtu i polać obficie palonym
masłem i miodem.
Wołowina irlandzka
sezonowa na sucho
W ofercie sieci MAKRO pojawiła się wołowina irlandzka
sezonowa na sucho (dry aged). Produkt wyróżnia się m.in. bardziej
intensywnym i naturalnym smakiem oraz mniejszymi ubytkami po
przygotowaniu w porównaniu do standardowej wołowiny.
Sezonowanie wołowiny na sucho polega na przechowywaniu mięsa
przez 28 dni w warunkach ściśle określonej temperatury i wilgotności
powietrza. Następnie element jest poddawany obróbce, porcjowany
i pakowany próżniowo. Produkt charakteryzuje się bardzo
intensywnym i naturalnym smakiem, o delikatnym orzechowym
aromacie. W porównaniu do standardowej wołowiny ubytek po
przygotowaniu jest o 10 proc. mniejszy, natomiast proces dojrzewania
gwarantuje kruchość i delikatność mięsa.
Wołowina posiada niskie pH i uzyskiwana jest
z krzyżówki irlandzkich ras bydła, m.in. Angus
oraz Hereford. Pochodzi wyłącznie od wolców
i jałówek, których wiek nie przekraczał
trzydziestu miesięcy.
Produkty oferowane są zarówno
w formie całych elementów bez kości
(polędwica, antrykot i rostbef) oraz
steków stałowagowych (stek z polędwicy
– 2 x 140 g, stek z rostbefu – 1 x 220 g,
stek z antrykotu – 1 x 220 g oraz stek
z krzyżowej – 2 x 145 g).
SAGA Cook & Chill - papier
o wzmocnionej strukturze
Saga Cook&Chill to wersja
papieru do gotowania, dodatkowo
wzmocniona w procesie produkcji.
Kluczowe właściwości to:
wodoszczelność, wzmocniona
struktura przejawiająca się większą
wytrzymałością, tłuszczoszczelność.
Odporny jest na bardzo niskie, jak
i wysokie temperatury. Papier nie
przepuszcza wody oraz pozwala
na cyrkulację powietrza, dlatego
gotowanie w wodzie lub na parze
w uformowanych z papieru sakiewkach
pozwala zachować naturalny smak, aromat oraz składniki odżywcze
potraw. Produkt obustronnie pokryty jest warstwą silikonu. Pozwala
to na zredukowanie lub całkowite wyeliminowanie tłuszczu. Papier
chroni naczynia oraz podajniki GN przed szybkim zużyciem,
eliminuje problem wysuszonych lub przypalonych krawędzi oraz
ułatwia wyjmowanie dań z form, w efekcie tego straty żywności są
mniejsze. Używając papieru ograniczamy także ilość zmywanych
naczyń, a co za tym idzie ilość zużywanych detergentów, wody
oraz energii. Produkty posiadają certyfikaty potwierdzające ich
dopuszczenie do stosowania w kontakcie z żywnością, są wolne od
związków fluoru, biodegradowalne oraz kompostowalne. Więcej
informacji o produktach można znaleźć na stronie internetowej
producenta www.sagacook.com
Szef Kuchni / 43
wydarzenia
wydarzenia
Poland 100 Best
R e s taur a n t s Awa r d s 2016
Finał VI edycji elitarnego przewodnika Poland 100 Best Restaurants w tym roku odbył się w Szczawnicy
w Dworku Gościnnym. Piękne wnętrza zabytkowego obiektu wspaniale współgrały z nowoczesnymi
multimediami. Dzięki swoim nowatorskim rozwiązaniom obiekt ten był doskonałym miejscem na
organizację gali Poland 100 Best Restaurants Awards 2016.
Przyznano również nagrody specjalne
– Szefem Kuchni Roku 2016 został Robert
Skubisz – Amber Room, którego również
nagrodzono za najlepsze Tasting Menu
2016. Osobowością Kulinarną Roku 2016
został Jarosław Walczyk. W kategorii
Najlepszy Telewizyjny Program Kulinarny
2016 nagrodę odebrała Ewa Wachowicz za
„Ewa gotuje” – Polsat. Rober Sowa został
laureatem dwóch nagród specjalnych:
Impreza Kulinarna Roku 2016 – Konkurs
Roberta Sowy „Kulinarny Talent”,
oraz Książka Kucharska Roku 2016
– Rober Sowa – „KROK PO KROKU
z Robertem Sową”.
Zaraz po uroczystym rozdaniu nagród
goście rozkoszowali się wspaniałymi
potrawami przygotowanymi przez
szefów kuchni restauracji Jazz Bar oraz
Modrzewie Park Hotel. Znakomite desery
przygotowała firma Ambasador.
Partnerzy VI Edycji Poland 100
Best Restaurands Awards 2016: ZT
Kruszwica S.A., Aviko, Dworek
Gościnny w Szczawnicy, Modrzewie
Park Hotel, Ambasador, Star Wines,
Gastro Magic, Oerlemans, Snails
Garden. Patronat Honorowy: Małopolska
Organizacja Turystyczna.
WYNIK I:
K ATEGORIA: NAJLEPSZA
RESTAURACJA W POLSCE 2016
AWARD OF E XCELLENCE 1 WIDELEC
• 27 PORCJI – Kraków
• RESTAURACJA KOWALL – Kowale
• RESTAURACJA GOŚCINIEC
FLORIAŃSKI – Kraków
• RESTAURACJA CZARNA OWCA HOTEL
PIWNICZNA SPA&CONFERENCE –
Piwniczna-Zdrój
• RESTAURACJA JOKER – Tychy
• LA CANTINA – Katowice
• RESTAURACJA GRANDE COZZE – Kielce
• TAWERNA KAPITAŃSKA – Oława
• RESTAURACJA MIRAMARE HOTELU
AURORA SPA AND WELLNESS –
Międzyzdroje
• RESTAURACJA ZIELONY OGRÓD – Zabrze
• RESTAURACJA KREDENS – Opole
GRAND AWARD – 3 WIDELCE
• PROJEKT KUCHNIA RAFAŁ LORENC –
DR IRENA ERIS POLANICA-ZDRÓJ
• RESTAURACJA REFEKTARZ HOTEL
ZAMEK RYN – Ryn
• QUALE RESTAURANT – Łódź
• RESTAURACJA PRZĘDZALNIA HOTEL
FABRYKA WEŁNY & SPA – Pabianice
• RESTAURACJA CAFE ORANŻERIA –
Kraków
• RESTAURACJA MODRZEWIE PARK
HOTEL – Szczawnica
• RESTAURACJA SZÓSTY ZMYSŁ – HOTEL
SPA DR IRENA ERIS –Krynica-Zdrój
• RESTAURACJA ZAKOPIAŃSKA –
Zakopane
• EXCLUSIVE RESTAURANT POD
GIGANTAMI – Warszawa
• LE VICTORIA BRASSERIE MODERNE –
Warszawa
• SALINA RESTAURANT – Bochnia
• RESTAURACJA MOONSFERA – Warszawa
• RESTAURACJA SALTO – Warszawa
• DEKANT WINEBAR & RESTAURANT –
Warszawa
• RESTAURACJA SZCZERE POLE
W HOTELU BRANT – Wiązowna
• RESTAURACJA HALKA – Warszawa
• BOCIAN MORSKI – Sopot
• RESTAURACJA ATMOSPHERE – Słupsk
• RESTAURACJA HASHI SUSHI – Gdynia
• BULAJ ARTUR MOROZ – Sopot
• SZAFARNIA 10 – Gdańsk
• MAŃANA BISTRO & WINE BAR – Chorzów
• BEKSIEN – Bielsko-Biała
• STUDIO QULINARNE – Kraków
• RESTAURACJA BLUEBELL W HOTELU
NATURA RESIDENCE – Siewierz
• RESTAURACJA ASTORIA – Częstochowa
• RESTAURACJA WINIARNIA TERRA
MARE – Katowice
• Z DRUGIEJ STRONY LUSTRA – Szczecin
• RESTAURACJA NEW ISLAND PUB
• RESTAURACJA ART DECO HOTEL SPA
Koszalin
W HOTELU MIKOŁAJKI – Mikołajki
• RESTAURACJA PAŁACOWA HOTELU
ANDERS – Stare Jabłonki
• PAŁAC TŁOKINIA – Tłokinia Kościelna
• RESTAURACJA DESTYLARNIA PAŁAC
MIERZĘCIN WELLNESS & WINE
RESORT – Mierzęcin
• RESTAURACJA PAŁAC WIĘKSZYCE –
Większyce
• RESTAURACJA POD FREDRĄ – Wrocław
• RESTAURACJA FARINA – Kraków
• RESTAURACJA EGO W HOTELU ALTER
– Lublin
• RESTAURACJA THE PIANO – Bytom
• RESTAURACJA VILLA GARDENA – Chorzów
• RESTAURACJA LA MADDALENA –
Wrocław
• PROJEKT 36 – Sopot
• ALEGLORIA – Warszawa
GRAND AWARD 3 WIDELCE PLUS
• AMBER ROOM – Warszawa
• ATELIER AMARO – Warszawa
• RESTAURACJA BELVEDERE
W ŁAZIENKACH KRÓLEWSKICH –
Warszawa
• RESTAURACJA PLATTER BY KAROL
OKRASA – Warszawa
• STREFA RESTAURACJA & BAR – Warszawa
• SENSES RESTAURANT – Warszawa
• RESTAURACJA WODNA WIEŻA – Pszczyna
• RESTAURACJA SZEROKA № 9 – Toruń
• RESTAURACJA ROMANTYCZNA –
HOTEL SPA DR IRENA ERIS WZGÓRZA
DYLEWSKIE – Wysoka Wieś
• RESTAURACJA REZYDENCJA LUXURY
HOTEL – Piekary Śląskie
• APPASSIONATA – Radzionków
• N31 RESTAURANT&BAR – Warszawa
zdj. Poland 100 Best Restaurants Awards 2016
Konkurs i zarazem przewodnik po
najlepszych restauracjach w Polsce to
prestiżowy, pierwszy i jedyny w skali
kraju projekt o takim zasięgu i formule.
Restauracje są bowiem w głównej mierze
oceniane przez konsumentów, dzięki
temu opinia jest najbardziej obiektywna
i wiarygodna. Na końcowy wynik składają
się: ocena restauracji przeprowadzona przez
ankieterów wśród klientów odwiedzających
daną restaurację, głosowania na stronie
internetowej akcji, głosowania w mediach
społecznościowych oraz ocena inspektorów
przeprowadzona podczas badania Mystery
Shopping. Miejsce restauracji w grupie
ustalane jest na zasadzie 75 proc. oceny
konsumentów – ankiety, głosowania, 25
proc. oceny inspektorów.
Najlepszą restauracją w Polsce została
restauracja Amber Room z Warszawy.
Nagrodę odebrali: Robert Skubisz,
wiceprezes zarządu i szef kuchni, wraz
z Arkadiuszem Żochowskim – menedżerem
operacyjnym. Najlepszą karczmą w Polsce
została po rocznej przerwie krynicka
karczma Cichy Kącik.
BEST OF AWARD OF E XCELLENCE
– 2 WIDELCE
• PIKADO – Toruń
• RESTAURACJA MAGIEL KULINARNY –
Sosnowiec
• RESTAURACJA UMAMI – Pyskowice
• BRICK KRAKOWSKA 18 – Tarnowskie Góry
• RESTAURACJA HOTELU SPA LASKOWO
– Jankowice
• TRATTORIA LA CANTINA – Gdańsk
• RESTAURACJA BARYŁKA – Gdańsk
• RESTAURACJA NATURA – PRZYLĄDEK
ROSEVIA FRIENDS & FAMILY RESORT
– Jastrzębia Góra
• SECRETARIAT – Sopot
• RESTAURACJA POLANKA – Krosno
• RESTAURACJA ORANŻERIA
W HOTELU SPA DR IRENA ERIS
WZGÓRZA DYLEWSKIE – Wysoka Wieś
• TRATTORIA LA RIVA – HOTEL WILLA PORT
CONFERENCE RESORT & SPA – Ostróda
• RESTAURACJA & BAR STARA
KAMIENICA – Warszawa
• KUCHNIA OTWARTA – Warszawa
• SZARA EMINENCJA – Warszawa
• RESTAURACJA DOMEK W DOLINIE –
Krynica-Zdrój
• NO7 RESTAURANT – Kraków
• PIWNICA RYCERSKA – Kęty
• RESTAURACJA MAGNIFICA – Kraków
• RESTEURACJA MIODOWA 8 – Wadowice
• RESTAURACJA JAZZ BAR – Szczawnica
• RESTAURACJA MONTE-CARLO – Kielce
• GOŚCINIEC RYŃSKI MŁYN – Ryn
• RESTAURACJA KARCZMA LWOWSKA
– Wrocław
• ARTE ESPANOL RESTAURANTE – Tarnów
• RESTAURACJA BROWAR
CZENSTOCHOVIA – Częstochowa
• RESTAURACJA GIERKRÓWKA – Zawada
• RESTAURACJA PORTOWA – Gliwice
• RESTAURACJA CADENZA – Katowice
44 / Szef Kuchni
Szef Kuchni / 45
wydarzenia
wydarzenia
M AT ER I A Ł SPONSOROWA N Y
NAJLEPSZA RESTAURACJA W POLSCE
2016
AMBER ROOM – Warszawa
K ATEGORIA: NAJLEPSZA K ARCZMA
W POLSCE 2016
BEST OF AWARD OF E XCELLENCE
– 2 WIDELCE
• KARCZMA POD SOKOŁEM – Sokółka
• JAKUBOWA IZBA – Ryki
• KARCZMA LITWOROWY STAW – Białka
Tatrzańska
GRAND AWARDS – 3 WIDELCE
KSIĄŻK A KUCHARSK A ROKU 2016
Rober Sowa – „KROK PO KROKU
z Robertem Sową”
DEBIUT ROKU 2016
• RAGU Pracownia Makaronu – Wrocław
• Joseph’s Bistro & Wine – Warszawa
GRAND PRIX NAJLEPSZA KARTA WIN 2016
Restauracja Refektarz Hotel Zamek Ryn
NAJLEPSZE TASTING MENU 2016
Robert Skubisz – Restauracja Amber Room –
Warszawa
• KARCMA MUZYKANCKO – Poronin
• KARCZMA CICHY KĄCIK – Krynica-Zdrój
• NORDOWI MOL – Celbowo
KREOWANIE POLSKICH PRZEPISÓW
W NOWEJ ODSŁONIE 2016
Michał Kuter
NAJLEPSZA K ARCZMA W POLSCE 2016
KARCZMA CICHY KĄCIK – Krynica-Zdrój
KRZEWIENIE SZTUKI KULINARNEJ 2016
Adam Chrząstowski
K ATEGORIA: NAGRODY SPECJALNE
PROMOCJA POLSKIEJ KUCHNI NA
ŚWIECIE 2016
Marek Widomski
PARTNER POLSKIEJ GASTRONOMII:
• AVIKO Sp. z o.o.
• ZT KRUSZWICA S.A.
• GASTRO MAGIC
SZEF KUCHNI JUTRA 2016
Marcin Przybysz
IMPREZA KULINARNA ROKU
Konkurs Roberta Sowy „Kulinarny Talent”
KUCHARZ ODKRYCIE ROKU 2016
Tomasz Purol
KULINARNY BLOG ROKU 2016
Minta Eats – Małgosia Minta
KUCHARZ MŁODY TALENT 2016
Dawid Szkudlarek
NAJLEPSZY PROGRAM KULINARNY 2016
„Ewa gotuje” – Polsat
OSOBOWOŚĆ KULINARNA ROKU 2016
Jarosław Walczyk
SZEF KUCHNI ROKU 2016 – REGION
CENTRALNY – łódzkie, ma zowieckie
Wiesław Bober – Restauracja Przędzalnia
Pabianice
SZEF KUCHNI ROKU 2016 – REGION
WSCHODNI – podl askie, lubelskie,
świętokr z yskie, podk arpackie
Mariusz Zalichta – Restauracja Polanka
Krosno
SZEF KUCHNI ROKU 2016 – REGION
POŁUDNIOWY – małopolskie, śląskie
Janusz Myjak – Restauracja Szósty Zmysł
Hotel SPA Dr Irena Eris Krynica-Zdrój
SZEF KUCHNI ROKU 2016 – REGION
POŁUDNIOWO-ZACHODNI – opolskie,
dolnośl ąskie
Damian Bildź – Restauracja La Maddalena
Wrocław
Rusz a now y progr a m MA K RO
,,Szef dla
Młodych
Talentów”
SZEF KUCHNI ROKU 2016 – REGION
PÓŁNOCNO-ZACHODNI – lubuskie,
wielkopolskie, zachodniopomorskie
Dawid Łagowski – Restauracja Destylarnia
Pałac Mierzęcin Wellness& Wine Resort
SZEF KUCHNI ROKU 2016 – REGION
PÓŁNOCNY – pomorskie, kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie
Artur Lachowicz – Restauracja Atmosphere
Słupsk
SZEF KUCHNI ROKU 2016
Robert Skubisz – Restauracja Amber Room
Warszawa
zdj. Poland 100 Best Restaurants Awards 2016
„Szef dla Młodych Talentów” to projekt
wspierający przyszłych szefów kuchni,
którzy stawiają swoje pierwsze kroki
w karierze. Filarami, które składają się
na program, są płatne staże w MAKRO
oraz Miksery Kulinarne, czyli cykl
spotkań edukacyjnych dla uczniów
szkół gastronomicznych.
Dla absolwentów szkół gastronomicznych
MAKRO przygotowało trzymiesięczne,
płatne staże. Przez dwa pierwsze
miesiące stażyści będą uczestniczyć
w warsztatach i praktykach organizowanych
w ośmiu miastach: Warszawie, Krakowie,
Trójmieście, Lublinie, Katowicach,
Łodzi i Wrocławiu. Ostatni miesiąc
poświęcony zostanie na szkolenia w trybie
indywidualnym pod okiem szefa kuchni
i trenera w stołecznej Akademii Efektywnej
Przedsiębiorczości MAKRO, prowadzonej
przez Pawła Serafina.
46 / Szef Kuchni
Program stażowy
daje możliwość
gruntownego
pogłębienia wiedzy
produktowej,
poznania
nowoczesnych
technik
kulinarnych,
ale także zasad
prowadzenia biznesu
gastronomicznego.
Jednocześnie
„Szef dla Młodych
Talentów” jest
odpowiedzią na
zapotrzebowanie
młodych ludzi
szukających dodatkowych możliwości
edukacji pogłębiających i rozszerzających to,
czego mogą nauczyć się w szkole. MAKRO
od wielu lat wsłuchuje się w głosy przyszłych
adeptów sztuki kulinarnej, a realizowane
przez firmę projekty edukacyjne przechodzą
ewolucję tak, by jak najpełniej spełniały
oczekiwania tych, którzy za kilka lat będą
decydować o kierunkach branży kulinarnej.
Pierwszym krokiem w rekrutacji do
programu „Szef dla Młodych Talentów”
jest przesłanie wypełnionej ankiety oraz
odpowiedź na pytanie „Dlaczego chcę
odbyć staż w MAKRO?”. Kandydaci
zakwalifikowani do kolejnego etapu
zmierzą się w kulinarnym konkursie,
który ostatecznie wyłoni uczestników
programu. Aplikować można poprzez stronę
internetową makro.pl oraz pracuj.pl.
W ramach „Szefa dla Młodych
Talentów” organizowane będą również
Sieć hurtowni MAKRO
Cash&Carry Polska rozpoczyna
program ,,Szef dla Młodych
Talentów”. W ramach
inicjatywy organizowane będą
staże dla absolwentów szkół
gastronomicznych oraz warsztaty
kulinarne skierowane do uczniów
i młodych kucharzy.
warsztaty kulinarne skierowane do uczniów
i młodych kucharzy, które poprowadzą
znani i doświadczeni szefowie kuchni,
będący laureatami Żółtego Przewodnika
Gault & Millau. Pierwszy Mikser Kulinarny,
zorganizowany specjalnie dla uczestników
Mistrzostw Młodych Kucharzy 2016,
poprowadził 18 listopada br. Paweł Oszczyk.
Tematem przewodnim spotkania były ryby
i owoce morza. Ścieżki rozwoju kariery
kucharza zaprezentowała Dorota Minta
z agencji doradztwa personalnego Chef
Hunters. Misją Mikserów Kulinarnych jest
edukacja, ale także umożliwienie młodzieży
spotkania z najlepszymi polskimi szefami
kuchni. Szczegółowe informacje o programie
dostępne są na stronie makro.pl
Szef Kuchni / 47
wydarzenia
wydarzenia
Mistrzostwa Młodych
Kucharzy 2016
zdj. Agnieszka Ochniak
na podium zespoły z Trójmiasta, Gor zowa Wlkp. or a z Warsz aw y
W finale ogólnopolskiego konkursu kulinarnego „Mistrzostwa Młodych Kucharzy 2016”, który
21 października został rozegrany w Warszawie, na najwyższym podium stanął zespół z Trójmiasta
– Tomasz Grota oraz Mikołaj Kobryń. Maciej Pisarek i Dariusz Serkis z Zespołu Szkół Gastronomicznych
w Gorzowie Wielkopolskim zajęli II miejsce, zaś III przypadło młodym kucharzom z Warszawy – Maciejowi
Małeckiemu i Michałowi Sosze. Konkurs zorganizowała firma MAKRO Cash & Carry Polska, a partnerstwo
strategiczne nad projektem objął Żółty Przewodnik Gault & Millau Polska.
IKA
szczęśliwa dla Singapuru
Jak co roku zadaniem zespołów w ramach
finałów konkursu było przygotowanie
w ciągu zaledwie 120 minut sześciu porcji
dania głównego i deseru z produktów
pochodzących z tzw. black box. Paweł
Oszczyk, szef kuchni restauracji La
Rotisserie i Szef Roku Żółtego Przewodnika
Gault & Millau 2016, który przewodniczył
obradom jury, podkreśla, że black box był
w tej edycji konkursu wyjątkowo trudny.
Jego zawartość i podstawowe produkty
– w tym dziczyzna – mogły zaskoczyć. –
Zadaniem młodych kucharzy była szybka
analiza i zinterpretowanie na swój własny
sposób tych produktów – mówi mistrz
kuchni. To pokazało ich realną wiedzę.
W porównaniu z mistrzostwami w 2015 roku
stopień trudności był dużo wyższy. Wydaje
mi się, że spora część uczestników poradziła
sobie dużo lepiej niż w zeszłym roku. Cieszę
się, widząc, że następuje postęp wśród
młodzieży – dodał.
Potrawy przygotowane przez uczestników
konkursu oceniali członkowie jury, w którym
poza Pawłem Oszczykiem zasiedli także:
Justyna Adamczyk – redaktor naczelna
48 / Szef Kuchni
Żółtego Przewodnika Gault & Millau,
Witek Iwański – „Młody Talent” Żółtego
Przewodnika Gault & Millau Polska 2015
oraz szef kuchni restauracji Aruana, Hotel
Narvil Conference & Spa, Agata Wojda – ze
stołecznej restauracji Opasły Tom, szefowa
kuchni Roku 2015 Gault & Millau, Michał
Bryś – szef kuchni restauracji L’Enfant
Terrible, wyróżniony przez Gault & Millau
tytułem Szefa Przyszłości w ostatniej
edycji przewodnika, oraz Michał Kuter
– szef kuchni poznańskiej restauracji
„A nóż widelec”, nagrodzony przez Żółty
Przewodnik tytułem najlepszego Szefa
Kuchni Tradycyjnej 2016 roku.
– Jury było pod wrażeniem poziomu
umiejętności, które podczas konkursu
pokazali młodzi adepci sztuki kulinarnej.
Bardzo szybko wyłoniła się ścisła czołówka
– komentuje Paweł Oszczyk. – Znalazło
się w niej pięć zespołów i szczerze mogę
powiedzieć, że przygotowali takie dania,
pod którymi my, jurorzy, moglibyśmy się
śmiało podpisać. Zaproponowali dania
dopracowane, technicznie poprawne, bardzo
dobre wizualnie, smakowo i kompozycyjnie.
Laureaci pierwszego miejsca jako danie
główne podali świetnie przygotowane mięso
z sarny, borowiki i ziemniaka pieczonego
w popiele.
Jako propozycję deseru zwycięski
zespół zaproponował, wychwalane przez
Justynę Adamczyk, pączki z ricotty na sosie
z suszonych śliwek z kawą oraz espumą.
Na laureatów, oprócz prestiżowego
tytułu „Mistrzów Młodych Kucharzy”,
czeka możliwość odbycia tygodniowego
stażu w restauracji Le Grenouille we
francuskiej Bretanii. Będą trenować pod
okiem Alexandra Gauthier, Szefa Roku 2016
francuskiej edycji Żółtego Przewodnika
Gault & Millau. Dodatkowo mistrzowie
otrzymali nagrody pieniężne – czek na
zakupy w halach MAKRO.
Tygodniowy staż w restauracji La
Rotisserie pod okiem Pawła Oszczyka oraz
bon na zakupy w halach MAKRO to nagrody
dla laureatów II miejsca.
Laureaci III miejsca odbędą tygodniowy
staż w restauracji Aruana, której szefem
kuchni jest Witek Iwański. Zespół otrzymał
również bon na zakupy w halach MAKRO.
Olimpiada Internationale Kochkunst Ausstellung IKA w Erfurcie okazała się szczęśliwa przede wszystkim
dla reprezentantów Singapuru, którzy zdobyli złoto, otrzymując od jurorów 93,858 punktu na 100
możliwych. Druga lokata przypadła Finlandii, a trzecia Szwajcarii. Polscy zawodnicy przywieźli z Erfurtu
srebro oraz brąz. Następna IKA już za cztery lata.
Kulinarna olimpiada w Erfurcie to jedno
z najbardziej prestiżowych wydarzeń tego
typu na świecie. Pierwsza edycja imprezy
miała miejsce w 1900 roku. Od tego czasu
każde wydarzenie przewyższało kolejne
pod względem atrakcyjności i wielkości.
W tym roku, jak podają organizatorzy,
wzięło w niej udział około 2000 kucharzy
z sześciu kontynentów. W szranki stanęło
40 narodowych reprezentacji seniorów,
26 narodowych reprezentacji juniorów, 8
narodowych reprezentacji wojskowych,
20 drużyn cateringowych, 8 narodowych
zespołów cukierniczych, 60 regionalnych
zespołów i 150 zawodników indywidualnych.
W trakcie trwania tegorocznej olimpiady
kucharze z całego świata wykorzystali
około 20 000 jaj, 1000 kilogramów mięsa,
1200 kilogramów ryb, 700 kilogramów
ziemniaków oraz 4600 kg innych warzyw.
O Erfurcie w tych dniach mówi się,
że staje się mekką dla kucharzy i nie ma
W
trakcie trwania tegorocznej
olimpiady kucharze z całego
świata wykorzystali około
20 000 jaj, 1000 kilogramów
mięsa, 1200 kilogramów ryb,
700 kilogramów ziemniaków
oraz 4600 kg innych warzyw
w tym przesady.
Nigdzie indziej
na świecie nie jest
organizowane aż tak
liczne zgromadzenie
mistrzów sztuki
kulinarnej i ich
fanów. A tych do
hal IKA przybywały
tysiące. Wszystkie
dania, prezentowane
zwłaszcza na zimnych stołach, zostały
dokładnie obfotografowane. Podobnie rzeźby
powstałe podczas zawodów carvingowych. Bo
IKA wyznacza trendy światowej gastronomii,
które wkrótce pojawią się podczas innych
konkursów i w najlepszych restauracjach.
W k ategorii Narodow y
Zespół Juniorów:
Kadra Narodowa Kucharzy Juniorów –
Polska – zdobyła srebrny i brązowy medal
W k ategorii Dań Regionalnych:
• Narodowa Reprezentacja Kucharzy
Polskich – srebro
• Consus – dyplom
• Polish Army Team – dyplom
W Carvingu:
• Paweł Sztenderski – srebrny medal
• Dominika Sadowska – srebrny medal
• Grzegorz Gniech – brązowy medal
Szef Kuchni / 49
wydarzenia
wydarzenia
• Mariusz Gachewicz – szef kuchni
w Hotelu Zamek w Gniewie/Gniew
gotowany w sous vide w temperaturze
44˚C 15 minut z grzybami lejkowca,
• Krzysztof Gradzewicz – szef kuchni
duszonymi z tymiankiem, szalotką oraz
Hotel Kopernik/Olsztyn
z musem z młodego szpinaku, gotowanego
• Wojciech Dembowski – szef kuchni
w cydrze jabłkowym;
Banglob Catering/Gdynia
• purée z chlorofilu, • Jacek Kempa – szef kuchni restauracji
Kempa Smaków/Wrocław
mięty kolendry
yślę, że udało się obronić honor polskiej
i
werbeny;
•
Paweł Stawicki – szef kuchni restauracji
gastronomii na arenie międzynarodowej
Mercato w Hotelu Hilton/Gdańsk
•
warzywa
i przybliżyć bogactwo naszej kuchni,
(marchewka,
•
Daniel Zawalich – szef cukierni w Amber
darów ziemi, lasów, jezior oraz przedstawić je
pietruszka –
Room/Warszawa
w nowoczesnej aranżacji. Doskonale dobrana
korzeń) gotowane
• Jacek Majcherek – szef kuchni
oprawa dań w każdym najdrobniejszym
w maśle palonym
restauracji Słowacki w Smart Hotelu/
szczególe, tj. stół prezentacyjny, porcelana,
z czarną soczewicą,
Gdańsk
sztućce oraz naturalne elementy dekoracyjne, owinięte we włoską
• Piotr Zawalich – z-ca szefa kuchni Hotel
kapustę, gotowaną
Mikołajki*****/Mikołajki
dały srebrny efekt
w niskiej temperaturze; • Andrzej Ławniczak – Pomorska
Akademia Kulinarna/Gdańsk
• kwaszona
czerwona cebula
Drużyna powróciła do kraju przede
w zalewie z octu winnego i syropu z białego Więcej na:
wszystkim bogatsza o srebrne medale, ale
bzu i z gotowanym porem w maśle.
www.kucharze.pl
także o doświadczenia. W Erfurcie bowiem
można zaobserwować trendy, którymi
Członkowie druż yny:
kierować się będzie światowa gastronomia
• Robert Skubisz – szef kuchni Amber
w ciągu najbliższych kilku lat. – Na
Room/Warszawa
olimpiadzie można było spotkać wielu
• Tomasz
wspaniałych ludzi, którzy swoją pasję do
Milewski – szef
ielki szacunek i podziękowania dla całego
gotowania przenieśli na talerz w mistrzowski
kuchni w Hotelu
naszego teamu. Jestem ogromnie dumny,
sposób. Ja uczyniłem tak samo. Cukiernictwo
Mikołajki*****/
że mogłem pracować z najlepszymi
to moja pasja, nie wyobrażam sobie robić
Mikołajki
i wspiąć się na szczyt kulinarnych wyróżnień.
czegoś innego – mówi Daniel Zawalich, szef
• Przemysław
Udało się zdobyć srebrny medal, który ja
cukierni w Amber Room. Miejmy nadzieję,
Tworkowski –
osobiście traktuję jak złoty
że podczas kolejnej IKA ta sama pasja
z-ca szefa kuchni
poprowadzi polskich kucharzy po złoto.
Stena Line
Wśród dań olimpijskich Narodowej
• Przemysław
Reprezentacji Polskich Kucharzy, startującej
Langowski –
w kategorii dania regionalne, znalazły się
szef kuchni restauracji Magiel w Hotelu
m.in.:
Almond/Gdańsk
zacnego i walecznego grona kucharzy
z całej Polski. Doświadczenia, jakie udało
się nam zdobyć na tak szlachetnej imprezie
międzynarodowej, na pewno zaprocentują
w przyszłości. Nie ukrywam, że ostatnie
miesiące były dla nas bardzo ciężkie.
Bogaci srebrem!
M
Narodowa Reprezentacja Polskich Kucharzy zdobyła w Erfurcie srebrny medal
w kategorii dania regionalne.
Zadaniem Reprezentacji było
przygotowanie czterech różnego rodzaju
przekąsek typu finger food, o wadze
10-20 g każda. Regulamin określał, że
dwie z nich powinny być przygotowane na
zimno i podane na zimno, a dwie pozostałe
przygotowane na gorąco i podane na
zimno. Ponadto nasi kucharze przyrządzili
dwa rodzaje starterów: gorące, w których
wszystkie elementy były gorące, a wydane na
zimno, oraz zimne, gdzie wszystkie elementy
były zimne i wydane także na zimno. Co
więcej, na stole dań regionalnych Narodowej
realizacja programu cukierniczego, w którym
do przygotowania był deser z czekoladą w roli
głównej, deser z owocami, stanowiącymi
pierwszoplanowy składnik, oraz deser
własnego wyrobu, czyli zupełny freestyle!
Kolejnym zadaniem cukiernika było
przygotowanie talerza z czterema rodzajami
czekoladek/pralinek o wadze 6-14 g każda.
I podobno to właśnie one podbiły serca jury.
Zmagania kucharzy z całego świata
oceniało międzynarodowe jury, składające się
z oficjalnie uznanych ekspertów kulinarnych.
Warto wspomnieć, że przemarsz polskich
drużyn wzbudził
na tyle duże emocje
o może czuć reprezentant Zespołu
Regionalnej Reprezentacji Kucharzy Polski, wśród prasy
i obserwatorów, że
która po raz pierwszy w historii zdobyła
srebro? Przede wszystkim dumę i nieskrywane ich zdjęcia znalazły
się na czołówkach
szczęście. Jestem bardzo dumny, że po raz
gazet. Dobre humory
kolejny byłem częścią tej drużyny, która już na i adrenalina nie
etapie treningów i prób obrała jedną wspólną
opuszczały naszych
wizję, której przyświecał jeden cel – wrócić do zawodników także
długo po starcie.
Polski z medalem
Pozwoliliśmy
sobie wybrać
fragmenty ich
wypowiedzi, których udzielili już po
Reprezentacji Polskich Kucharzy znalazło się
powrocie do kraju. Robert Skubisz,
szczegółowo zaaranżowane pięciodaniowe
menu oraz uroczysty talerz owoców. Mogłoby szef kuchni restauracji Amber Room,
przypomniał, że u źródeł przygotowań
się wydawać, że to by było na tyle. A jednak
do olimpiady leżała wspólna strategia
to nie koniec wymagań, jakie stawiała przed
opracowana przez drużynę. Trzeba było
uczestnikami IKA. Drugą składową była
C
dopracować każdy szczegół, by osiągnąć
spójną całość.
– Przez kilka ostatnich miesięcy wraz
z kolegami kucharzami spotykaliśmy się, aby
ustalić wspólną strategię, jedną wizję, która
miała być ideą przewodnią naszych potraw.
Wygląda na to, że stawiliśmy czoła zadaniu
i zarówno stół, który był równie ważny, co
dania, które na nim prezentowaliśmy, oraz
porcelana, stanowiły spójną całość, przez co
dzieło naszej reprezentacji wyróżniło się na
tle innych – ocenia Robert Skubisz.
O sile wspólnej idei przekonuje także
Piotr Stawicki. – Udowodniliśmy, że
można zrealizować wspólny projekt
zespołu składającego się z indywidualnych
i kreatywnych szefów kuchni, opierając się
przede wszystkim na wspólnym celu, bez
rywalizacji – tylko praca w czystej postaci.
Było to dla mnie niesamowite przeżycie,
które zapisze się w mojej pamięci na długie
lata.
Natomiast Mariusz Gachewicz nie
ukrywa, że: – Jako jeden z reprezentantów
Narodowej Reprezentacji Kucharzy Polski
w kategorii dania regionalne, biorący po raz
drugi udział w IKA, mogę powiedzieć, że
jestem dumny z ludzi, którzy stworzyli tak
wspaniały i konstruktywny zespół.
O tym, jak czasem trudno było stawić
się na spotkanie drużyny i treningi,
wspomina Jacek Majcherek. – Jestem
szczęśliwy, iż mogłem być członkiem tak
Krzysztof Gradzewicz
W
Piotr Zawalich
zdj. www.papaja.pl
Tomasz Milewski
• sandacz marynowany na słodko i słono,
50 / Szef Kuchni
Szef Kuchni / 51
zdj. Selgros Cash&Carry
wydarzenia
wydarzenia
Wzorcownia
w y r a finowa n a k uchni a w Pa bi a nic ach
W Hotelu Fabryka Wełny uroczyście otwarto restaurację Wzorcownia – autorskiego
miejsca znanego szefa kuchni Wiesława Bobera.
Srebro i brąz
Wzorcownia to nowość na kulinarnej
mapie Pabianic, które ma szansę zaskarbić
sobie sympatię nie tylko pabianiczan,
ale wszystkich mieszkańców regionu
łódzkiego. To nowoczesna restauracja
zgodna z najnowszymi, kulinarnymi
trendami. Krótka karta w dużej mierze
oparta jest na świeżych, sezonowych
produktach regionalnych zestawionych
restaurację z najwyższej półki. Odpowiednią zarówno dla gości
biznesowych, poszukujących miejsca na wytworną kolację, jak i dla
rodzin z dziećmi mających ochotę na wyjątkowy, niedzielny obiad
w gronie najbliższych – kończy Bober. Restauracja Wzorcownia
jest częścią znajdującego się w centrum Pabianic kompleksu
Fabryka Wełny, na który składa się m.in. czterogwiazdkowy hotel
z rozbudowanym centrum konferencyjnym, bar Maszynownia
z trzytorową kręgielnią czy najnowocześniejszy w regionie klub
fitness Formownia.
dla Polskiej Reprezentacji Kucharzy Juniorów na IKA w Erfurcie
Polska Reprezentacja Kucharzy Juniorów, wspierana w tym roku przez nowego sponsora, osiągnęła
najlepszy wynik w historii na Olimpiadzie Kulinarnej w Erfurcie. Międzynarodowa Olimpiada Kulinarna,
rozgrywana co cztery lata, jest jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń w branży gastronomicznej na
świecie.
– Nasza drużyna dzięki Transgourmet
trenowała przed olimpiadą tak długo
i intensywnie jak nigdy. Dzięki temu udało się
nam osiągnąć tak doskonały wynik. Gdyby
nie ogromne wsparcie Selgros Cash&Carry
i Transgourmet, nie byłoby nas w Erfurcie.
Firma zapewniła nam wspaniałe miejsce
do treningów oraz wszystkie niezbędne
do przyrządzania dań produkty – mówi
Jarosław Uściński, prezes Ogólnopolskiego
Stowarzyszenia Szefów Kuchni i Cukierni.
Sponsor zapewnił młodym adeptom sztuki
kulinarnej odpowiednie warunki do treningów
w swojej Akademii Kulinarnej w Ożarowie oraz
merytoryczne wsparcie ekspertów kulinarnych
– Karola Lisińskiego i Krystiana Zalejskiego.
Polska reprezentacja zdobyła medale
w dwóch konkurencjach. W pierwszej młodzi
kucharze stanęli przed zadaniem polegającym
na przygotowaniu 60 trzydaniowych posiłków
dla 60 osób. Z kolei w drugiej konkurencji
drużyny musiały przygotować bufet jadalny.
Perfekcja wykonania efektownych potraw dała
naszym kucharzom srebrny i brązowy medal.
52 / Szef Kuchni
– Jesteśmy bardzo dumni z sukcesów,
Olimpijczycy ciężko trenowali
które osiągnęliśmy w Erfurcie. Chcemy teraz
w naszej Akademii Kulinarnej w Ożarowie
powołać drużynę kucharzy seniorów, która
Mazowieckim, doszkalając się w sztuce
za dwa lata wystąpi na Pucharze Świata
przyrządzania dań na zimno i ciepło.
w Luksemburgu. Jesteśmy pewni, że dzięki
W trakcie treningów zapewniliśmy
ciężkiej pracy jesteśmy w stanie przywieźć
drużynie juniorów doskonałe warunki
stamtąd kolejne medale, a warto podkreślić,
do pracy w naszym bogato wyposażonym
że dotychczas jeszcze nam się to nie udało –
studiu kulinarnym oraz stały dostęp do
powiedział Jarosław Uściński.
świeżego mięsa, ryb i owoców morza,
Osiągnięcia polskiej reprezentacji
warzyw i owoców oraz wielu innych
w Erfurcie to także sukces doradców
produktów – mówi Karol Lisiński,
kulinarnych firmy sponsorującej, którzy
menedżer Centrum Doradztwa Kulinarnego
spędzili z drużyną wiele godzin na
Transgourmet i Selgros Cash&Carry, Polskiej
przygotowaniach do olimpiady.
Reprezentacji Kucharzy.
– Wspólnie
z Ogólnopolskim
esteśmy bardzo dumni z sukcesów,
Stowarzyszeniem
które osiągnęliśmy w Erfurcie.
Szefów Kuchni
Chcemy teraz powołać drużynę kucharzy
i Cukierni
seniorów, która za dwa lata wystąpi
pomogliśmy
na Pucharze Świata w Luksemburgu
reprezentacji
kucharzy juniorów
w przygotowaniach
do imprezy.
J
Jarosław Uściński
w ciekawy, nieszablonowy sposób, tak
charakterystyczny dla Bobera. Lokal
wita gości kartą „Dary Lasu”, racząc
ich między innymi carpaccio z sarny,
consome z bażanta czy polędwicą z jelenia.
– Wzorcownia powstała z mojej pasji
do tworzenia i z miłości do jedzenia –
komentuje otwarcie restauracji Wiesław
Bober. – Będzie miejscem poszukiwania
nowych smaków, które z przyjemnością
zaprezentuję gościom. Poza szefem
kuchni za wyjątkowe doznania estetyczne
i kulinarne odpowiedzialny będzie młody
i dynamiczny zespół z doświadczeniami
m.in. w międzynarodowych restauracjach
wyróżnionych prestiżowymi gwiazdkami
Michelin. – Budujemy wyjątkową
Szef Kuchni / 53
wydarzenia
wydarzenia
Szefowie na kongresie,
Tomasz
Łagowski
zwycięzcą
cz y l i in t e gr ac ja i w iedz a
Największe do tej pory zorganizowane spotkanie szefów kuchni i kucharzy odbyło się 12 października
w Centrum Targowo-Kongresowym MT Polska w Warszawie. A mowa o Kongresie Szefów Kuchni, który
zgromadził 1210 uczestników, zaskakując tym samym nie tylko odwiedzających, ale przede wszystkim
organizatorów!
Podczas Kongresu odbył się wyczekiwany
przez kucharzy panel tematyczny z udziałem
Jarosława Uścińskiego, Jarosława Walczyka,
Jean Bosa, Michała Molendy, Rafała Wronki
i Roberta Głydy na temat „różnic w kuchni
tradycyjnej i nowoczesnej”. Zastanawiano
się, czy stosować molekuły, czy bardziej
skupić się na tradycyjnych technikach
oraz jak powinna wyglądać kuchnia na
światowym poziomie. Inspirujący wykład
wygłosił Generał Roman Polko – o pozycji
lidera w dzisiejszym świecie.
Gościem honorowym była Pani
prezydentowa Anna Komorowska,
która opowiedziała, jak polską kuchnię
odbierały elity rządzące najważniejszych
państw świata. Promowała również
swoje dwie książki, wydane wspólnie
z najwybitniejszymi polskimi szefami
kuchni i cukiernikami. Annie Komorowskiej
towarzyszył maestro czekolady Janusz
Profus. Podczas Kongresu Szefów Kuchni
dostępna była również „Strefa Dostawców”,
w której odbywały się liczne pokazy
i degustacje, a także prezentacje produktowe
firm sponsorskich. Partnerem strategicznym
wydarzenia była firma Selgros Cash&Carry
oraz Transgourmet.
Wiemy już, że sukces pierwszej edycji
Kongresu Szefów Kuchni gwarantuje, że
szefowie spotkają się za rok!
Kongres miał formę zamkniętą.
Uczestniczyć w nim mogły jedynie osoby
wcześniej zarejestrowane i zaakceptowane
przez organizatora. Udział w wydarzeniu
dla szefów kuchni był bezpłatny.
Mis t r z os t w
K ul in a r n ych
im. H a nn y
Sz y m a ndersk ie j
Podczas Targów WorldHotel 2016
w Warszawie odbył się finał pierwszej
edycji Mistrzostw Kulinarnych im. Hanny
Szymanderskiej organizowany przez Kubę
Korczaka. Do udziału w mistrzostwach
wybrano dwunastu szefów kuchni z całej
Polski. Kucharze sięgnęli po niezwykle
zróżnicowane produkty pochodzące
z różnych regionów kraju. Oceniało ich jury
w składzie: Joanna Jakubiuk, Monika Kucia,
Agata Wojda, Krzysztof Szulborski, Maciej
Barton, profesor Jarosław Dumanowski oraz
Kuba Korczak, a członkiem honorowym był
Kurt Sheller. Zwycięzcą Mistrzostw został
Tomasz Łagowski, szef kuchni warszawskiej
restauracji „The One”, który przygotował
comber i ozór z jagnięciny podhalańskiej
z redykołką, wędzoną suską sechlońską,
purée z kurek i moreli podane z niepaloną
kaszą gryczaną. Pierożki wonton z karpiem
milickim w towarzystwie emulsji z dzikich
ptaków, krakersa pieprzowego oraz musu
borowikowego uwiodły podniebienia
jurorów, którzy autorce dania, Julii Sawickiej,
przyznali drugie miejsce. Trzecie miejsce
zajął Michał Żulewski z Bistro Klonowica
z Torunia za confitowaną nogę z gęsi podaną
na purée z pietruszki i pieczonego jabłka,
ze śliwką, głogiem, piernikiem toruńskim
i cydrem.
zdj. Agata Dąbrowska-Maciąga
Podczas Kongresu można było
wysłuchać wielu interesujących wykładów,
a wśród nich:
• „Jak sprawnie zarządzać zespołem, by
przyczynić się do sukcesu szefa kuchni?” –
Marty Baraniak-Wiśniewskiej,
• „Jak kontrolować food cost i zarządzać
zapasami” – Piotra Rogowskiego,
• „Jak uniknąć spadku zysków i braku
klientów? Jakie są najczęściej popełniane
błędy w polskich restauracjach?” – złote
zasady Anny Dębskiej,
• „Jak budować i wzmacniać własną
markę poprzez LinkedIn?” – Moniki
Kaznowskiej i Natalii Kamińskiej.
materiały prasowe Sasal Public Relations, autor: Sebastian Rudnicki.
Kongres powstał z myślą o integracji
środowiska, lepszej wymianie doświadczeń
oraz zapewnieniu szefom kuchni jak
najwyższej jakości wiedzy merytorycznej.
Mimo iż od kilku lat organizowane są
w Polsce spotkania przedstawicieli branży
gastronomicznej, to jednak żadne z nich nie
może równać się pod względem frekwencji
z tym, które odbywało się równolegle
z targami World Hotel.
54 / Szef Kuchni
Szef Kuchni / 55
wydarzenia
wydarzenia
I Kulinarne
Mistrzostwa Polski
kulinarnej (danie: polędwiczka wieprzowa;
boczek glazurowany; kawior kawowy).
Tomasz Iwan i Mateusz Borek przyznali
dodatkowo swoją nagrodę specjalną – piłkę
z meczu eliminacji Mistrzostw Świata Polska
– Armenia, który odbył się w przeddzień
konkursu, z podpisami wszystkich piłkarzy
polskiej reprezentacji. Otrzymała ją
Aleksandra Siekierko, która swoim daniem
podbiła podniebienia obu jurorów.
by Rober t Sowa roz s t r z ygnię t e!
Finaliści I edycji Kulinarnych Mistrzost w Polski:
• Paweł Laśkiewicz – Hotel Bohema, Bydgoszcz
(1 miejsce, Kulinarny Mistrz Polski 2016)
• Grzegorz Miśta – Hotel Fabryka Wełny ****, Pabianice
(2 miejsce)
• Aleksandra Siekierko – własna działalność, Warszawa
(3 miejsce, nagroda specjalna)
• Marek Ciureja – restauracja „Między Wierszami”, Gorzów
Wielkopolski
• Bartosz Kwiatkowski – Enoteka Pergamin, Kraków
• Łukasz Dobrowolski – szef kuchni w firmie Gastro-Szmidt,
Podczas World Hotel odbyły się I Kulinarne Mistrzostwa Polski. W walce o zaszczytny tytuł udział
wzięło dwunastu kucharzy wyłonionych w preselekcjach, a wśród nich zarówno uczniowie szkół
gastronomicznych, jak i zawodowi kucharze. Imprezę prowadził Robert Sowa – pomysłodawca konkursu
oraz Paweł Pochwała.
Warszawa
• Piotr Pyczot – restauracja „Carska”, Białowieża
• Tomasz Soczumski – restauracja „Żółty Słoń”, Kielce
• Sebastian Szostak – Stary Browar, Kościerzyna
• Mateusz Zawojski – Mała Polana Smaków, Warszawa
• Karolina Sobieraj – Technikum Gastronomiczno-Hotelarskie
nr 1, Warszawa
• Łukasz Floriańczyk – uczeń/stażysta
na zdjęciu: danie Tomasza Soczumskiego
Ewa Rządkowska
i Michał Iwaniuk
l aur e ata mi mis t r z o s t w c uk ier nicz ych B e s t Pa s t ry Chef
56 / Szef Kuchni
Małgorzata Ohme, Zygmunt Chajzer, Tomasz
Iwan, Mateusz Borek, Agustin Egurrola
i Tomasz Olejniczak, oceniało przede
wszystkim smak przygotowanej potrawy.
Jerzy Pasikowski, przewodniczący jury, nie
miał najmniejszych wątpliwości, kto powinien
znaleźć się na podium. Najwyższe miejsce
zajął Paweł Laśkiewicz. Dwudziestolatek
z Bydgoszczy, pracujący w Hotelu Bohema,
który w tym roku już dwukrotnie stawał na
podium konkursów kulinarnych, zajmując
drugie miejsce. Czym zachwycił jury?
– Przygotowałem polędwiczkę wieprzową
marynowaną w oliwie truflowej z dodatkiem
pasty polecanej przez Jerzego Pasikowskiego.
Dodałem boczek konfitowany trzy godziny
w oleju, podsmażony, pasztecik z wątróbki
wieprzowej i ślimaków, purée z kasztanów,
sos z czarnego bzu, jeżyny i pieprzu i kalafior
zamknięty w kulce oraz żel ze śliwki i kawy,
chipsy z migdałów i mąki owsianej –
pochwalił się zwycięzca.
Na drugim miejscu znalazł się Grzegorz
Miśta – kucharz restauracji Hotelu Fabryka
Wełny z Pabianic (danie: polędwiczka
wieprzowa; purée z kalafiora, gruszki
i kajmaku; sos jeżynowo-kawowy; ślimak
marynowany w ziołach; dynia piżmowa
confit). Trzecie miejsce zajęła Aleksandra
Siekierko, dwudziestoletnia adeptka sztuki
Podczas targów World Hotel w Warszawie odbyła się premiera mistrzostw cukierniczych Best Pastry Chef
pod przewodnictwem Tomasza Dekera.
Uczestnikami konkursu były osoby związane z branżą
gastronomiczną, dla których cukiernictwo to nie tylko praca, ale też
i pasja. W tym roku zawodnicy musieli zmierzyć się z tematem „Polskich
produktów regionalnych” i w ciągu 2,5 godziny przygotować dwa
identyczne torty deserowe, jednopoziomowe oraz deser na talerzu,
wykorzystując obowiązkowe produkty do wyboru: rokitnik, czarny
bez, tarnina, poziomka lub żurawina. Cukiernicze arcydzieła oceniane
były przez profesjonalne jury w składzie: Bożena Sikoń-Wojtal, Iwona
Niemczewska, Paweł Mieszała oraz Michał Doroszkiewicz, Patryk
Szczepański. Pierwsze miejsce zdobyła Ewa Rządkowska i Michał
Iwaniuk z Czekolada Café w Warszawie. Drugie miejsce wywalczyli
Mariusz Górecki i Jurii Gorobczyszyn z restauracji Cucina w Poznaniu,
a trzecie Maciej Pięta i Ryszard Wawrzyniak z Kachlicki Cukiernia.
informacja prasowa
Uczestnicy konkursu mieli 45 minut,
żeby przygotować dwanaście talerzy
degustacyjnych, a przy tym wykazać się
kreatywnością, oryginalnością smaku oraz
wysoką estetyką podania.
Finalny efekt oceniało zarówno jury
profesjonalne, jak i degustacyjne. Szefowie
kuchni, w tym: Jerzy Pasikowski, Wiesław
Bober, Andrzej Polan, Grzegorz Łapanowski
i Tomasz Jakubiak, koncentrowali się
na aspektach związanych z organizacją
pracy, techniką wykonania i rzecz jasna
na efekcie końcowym, zarówno w kwestii
walorów smakowych, jak i estetyki podania.
Jury degustacyjne, w którym znaleźli się:
Szef Kuchni / 57
Biblioteka Szefa Kuchni
„Gastronomia
molekularna”
w ed ł ug Ł uk a sz a Konik a
Warsaw Gastro Show
now e św ię t o k ul in a r ne n a d W is ł ą
Pierwsze międzynarodowe targi Warsaw Gastro Show 2016, które odbyły się w dniach
27-29 października na Warsaw Expo w Nadarzynie k. Warszawy, zgromadziły około
300 wystawców. Wydarzeniu towarzyszyły liczne pokazy sztuki kulinarnej i konkursy
dla profesjonalistów i amatorów gotowania.
zdj. Selgros Cash&Carry
W trakcie targów odbył się Puchar Polski Szkół Gastronomicznych
„Uczeń na medal”, któremu patronowali Selgros Cash&Carry
i Transgourmet oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni
i Cukierni. Najlepszym spośród adeptów sztuki kucharskiej okazał
się Maciej Warzecha z Zespołu Szkół Gastronomicznych przy ulicy
Poznańskiej w Warszawie. Na wszystkich pragnących zgłębiać kulinarną
wiedzę na Warsaw Gastro Show czekała specjalna strefa edukacyjna.
Uczniowie szkół gastronomicznych pod okiem profesjonalistów mogli
wziąć udział w szkoleniach z zakresu techniki kulinarnej oraz zarządzania
gastronomią. – Byliśmy jednym ze sponsorów Pierwszego Pucharu Polski
Uczniów Szkół Gastronomicznych. Uważam, że poziom konkursu był
bardzo wysoki. Zawodnicy pokazali na talerzach wiele tekstur, a w pracy
wykorzystywali różnorodne elementy i techniki – mówi Karol Lisiński,
menedżer Centrum Doradztwa Kulinarnego Transgourmet i Selgros
Cash&Carry, juror konkursu.
Targi odwiedziła reprezentacja Polski juniorów, która na zakończonej
25 października Kulinarnej Olimpiadzie w Erfurcie zdobyła srebrny
i brązowy medal.
Podczas Warsaw Gastro Show 2016 odbył się także finał konkursu
BlogerChef, innowacyjnego projektu skierowanego do blogerów
kulinarnych. Blogerzy musieli wykazać się dużą kreatywnością,
58 / Szef Kuchni
ponieważ czekały na nich zadania
z dziedziny kuchni fusion.
Zwyciężczynią została Małgorzata
Ostrowska, właścicielka bloga „To,
co kocham”.
Warsaw Gastro Show 2016 to
pierwsza edycja nowej inicjatywy
targowej. To wydarzenie skierowane
do profesjonalistów, ale także
do osób planujących działalność
w branży spożywczej, hotelarstwie
i gastronomi, które chcą podnieść
swoje kompetencje.
Podczas trzydniowej imprezy
nie zabrakło także interesujących
spotkań, pokazów i warsztatów
z najznakomitszymi postaciami
świata gastronomii m.in. Ewą
Wachowicz, Anną Starmach,
Karolem Okrasą, Kevinem
Aistonem.
Samego autora nie trzeba nikomu przedstawiać. Jako szef kuchni
we wszystkich obiektach hotelowo-restauracyjnych oraz placówkach
rehabilitacyjnych należących do Uzdrowiska Konstancin-Zdrój S.A.,
w tym we wspomnianym Hotelu Eva Park Life&SPA, na co dzień
potwierdza kunszt świetnego kucharza i propaguje tradycyjną polską
kuchnię z dozą kuchni molekularnej.
– Swoją przygodę z kuchnią molekularną rozpocząłem kilka
lat temu w Wielkiej Brytanii, gdzie uczestniczyłem w jej pokazie.
Zafascynowany, zdumiony i nieco przestraszony byłem tym, co
działo się na moich oczach, a później na moim języku i podniebieniu
– znalazłem się w kulinarnym raju. Raju, który sam chciałem
odkrywać, smakować i bliżej poznawać.
I tak też się stało. I po latach zgłębiania
tajników molekularnej kuchni zdecydowałem
się napisać tę książkę – powiedział autor
podczas spotkania prowadzonego przez Jacka
Krawczyka ze Smarten PR.
Rozmowa przebiegała bardzo
swobodnie, niejednokrotnie bawiąc
publiczność anegdotami.
Na premierze pojawili się znani szefowie
kuchni jak Robert Sowa,
Jarosław Walczyk – prezes Klubu Szefów
Kuchni, Giancarlo Russo i inni blisko związani
z branżą gastronomiczną.
„Przyprawy”
E wa M a l ik a Sz yc-Juchnow icz
Wydawnictwo Pascal (2016 r.)
Królowa smaku, królowa przypraw,
bo inaczej o niej powiedzieć nie można,
napisała książkę, której treść zadziwi
pewnie niejednego czytelnika. Ewa Malika
Szyc-Juchnowicz dowodzi w niej, że sekret
smaku tkwi w umiejętności łączenia.
Jej książka jest prawdziwa i tchnąca
ciepłem jak historia życia i wiedza oparta
na doświadczeniu, którymi dzieli się
z czytelnikami. „Przyprawy” to lektura
dla wszystkich pasjonatów gotowania
i poszukiwaczy smaków.
Premiera książki znanego szefa
kuchni odbyła się 25 października
2016 roku w Hotelu Eva Park
Life&SPA w Konstancin-Jeziornie.
Specjalnie na tę okazję Łukasz Konik wraz ze swoim zespołem
przygotował wykwintne menu, w którym zaistniały potrawy
serwowane na co dzień w restauracji „Przedwiośnie”, jak również
znalazło się w nim kilka potraw z książki.
– „Gastronomia molekularna” jest książką zarówno dla
profesjonalistów, którzy stawiają pierwsze kroki w kuchni
cząsteczkowej, jak i amatorów, którzy mogą z jej pomocą pobawić się
w nieco inne gotowanie. Chciałbym również, aby zmieniło się myślenie
Polaków o kuchni
molekularnej. To nie
są tylko pianki i dużo
dymu, ale mnóstwo
możliwości
wydobywania
smaków czy
zamiany
konsystencji.
W kuchni
molekularnej nie
ma ograniczeń,
a jedyne, co nas
powstrzymuje, to
nasza wyobraźnia
kulinarna – dodał
Łukasz Konik.
„Księga kulinarna
Podlasia”
A r l e ta Ż y nel
Benkowski Publishing (2016 r.)
W listopadzie w księgarniach pojawi się
długo oczekiwania książka szefowej Arlety
Żynel, która zebrała i połączyła w jedno
oryginalne wydanie przepisy różnych nacji
zamieszkujących Podlasie. W „Księdze
kulinarnej Podlasia” znajdziemy kuchnię
białoruską, ukraińską, litewską, żydowską,
tatarską i na końcu podlaską. Każdy taki
rozdział składa się z około dziesięciu
oryginalnych przepisów: na przystawki, zupy,
dania na gorąco oraz desery.
Szef Kuchni / 59
Materiały: Smarten PR
zdj. Selgros Cash&Carry, Transgourmet
zdj. Selgros Cash&Carry
wydarzenia
„Pierny” jeleń
z sosem
sechlońskim
autor: Paweł Salamon
poda n y z z a piek a n y m
pa s t er n a k iem
i pr a ż on y m ja b ł k iem
Składniki:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
700 g combru z jelenia
100 g łopatki wieprzowej
1 pęczek włoszczyzny
piernik toruński
100 g wiśni
3 korzenie pasternaka
2 szalotki
4 jabłka
50 g susek sechlońskich
50 g palonej kaszy gryczanej
4 jaja
300 ml śmietanki 30 proc.
100 g bryndzy podhalańskiej
100 ml mleka
250 g masła extra
100 ml oleju rydzowego
100 ml wódki ziołowej
300 ml czerwonego wina stołowego
100 ml białego wina stołowego
50 g miodu wrzosowego
przyprawy podstawowe
świeże zioła
prażone pestki dyni do posypania
Sposób przygotowania:
1.
Wcześniej zamarynowany comber
lekko obsmażamy, a następnie
obtaczamy francuskim farszem.
Farsz sporządzony z łopatki, piernika
oraz przypraw.
2. Przygotowany comber wstawiamy do
pieczenia, kontrolując temperaturę.
3. Z plastrów pasternaka, kaszy oraz
sera sporządzamy zapiekankę.
4. Jabłka kroimy w kostkę i delikatnie
prażymy, a następnie łączymy
z żurawiną.
5. Sos ciemny: przyrządzić jasny karmel
z czerwonym pieprzem i szalotką,
dodać ocet sherry oraz czerwone
wino, redukować do połowy objętości,
dodać wywar, kawę oraz suska
i ponownie zredukować.
6. Doprawić do smaku.
7. Przecedzić.
8. Przed wydaniem łączymy
z palonym masłem.
9. Drugi sos klasyczny holenderski
z naparem z sosny.
10.Prażymy kaszę gryczaną i łączymy
z opalonymi pistacjami – puder.
11.Prezentacja: na talerzu wykładamy
krążki zapiekanki, sos holenderski.
12.Comber dzielimy na dwie części.
13.Do prezentacji potrawy używamy
świeżych ziół.

Podobne dokumenty