Fundamentalizm religijny

Transkrypt

Fundamentalizm religijny
Strona misyjno- ewangelizacyjna, o. Z. Grad, SVD - misjonarz z Madagaskaru
Fundamentalizm religijny
Autor: Zdzisław Grad
12.08.2007.
Choć obecnie słowo „fundamentalizm” najczęściej kojarzone jest z fundamentalizmem
islamskim, nie o nim jednak będzie bezpośrednio mowa, lecz o fundamentalizmie religijnym generalnie i
to głównie na przykładzie chrześcijaństwa. Kiedy w chrześcijaństwie mówi się o fundamentalizmie, słowo
to kojarzy się najczęściej z protestanckim fundamentalizmem biblijnym, choć istnieje także
fundamentalizm doktrynalny — obecny bardziej po stronie katolickiej i nazywany integryzmem.
Protestancki fundamentalizm biblijny pojawił się w Stanach Zjednoczonych na początku XX w. W 1919 r.
powstało specjalne stowarzyszenie, które zdefiniowało dziewięć fundamentów wiary chrześcijańskiej.
Choć obecnie słowo „fundamentalizm” najczęściej kojarzone jest z fundamentalizmem
islamskim, nie o nim jednak będzie bezpośrednio mowa, lecz o fundamentalizmie religijnym generalnie i
to głównie na przykładzie chrześcijaństwa. Kiedy w chrześcijaństwie mówi się o fundamentalizmie, słowo
to kojarzy się najczęściej z protestanckim fundamentalizmem biblijnym, choć istnieje także
fundamentalizm doktrynalny — obecny bardziej po stronie katolickiej i nazywany integryzmem.
Protestancki fundamentalizm biblijny pojawił się w Stanach Zjednoczonych na początku XX w. W 1919 r.
powstało specjalne stowarzyszenie, które zdefiniowało dziewięć fundamentów wiary chrześcijańskiej.
W centrum fundamentalizmu biblijnego znajduje się pytanie o relację między Pismem Świętym jako
Słowem Bożym dla wierzących a Pismem jako dziełem pewnych autorów ludzkich, żyjących w określonym
czasie i miejscu, czyli tworzących w określonym kontekście kulturowo-religijnym. Fundamentalizm
biblijny odrzuca wszelką interpretację historyczno-krytyczną Pisma Świętego. Wiemy, że także w Kościele
katolickim zaaplikowanie metody historyczno--krytycznej do analizy tekstów biblijnych wywołało na
przełomie XIX/XX w. duży kryzys zwany modernistycznym. Tym, co charakteryzuje fundamentalizm
biblijny, jest sakralizacja litery Pisma.
W Kościele katolickim pierwszym ważnym dokumentem, który przeciwstawił się takiej postawie, była
opublikowana w 1943 r. encyklika Piusa XII „Divino afflante Spiritu”. W tekście tym papież
uznaje zasadność rozróżniania rodzajów literackich w interpretowaniu Pisma Świętego. Innym tekstem
jednoznacznie odrzucającym fundamentalizm biblijny jest dokument Papieskiej Komisji Biblijnej z 1994 r.
pt. „Interpretacja Biblii w Kościele”. We wprowadzeniu do niego czytamy m.in.: Podejście
fundamentalistyczne zdobywa coraz więcej na znaczeniu w grupach religijnych, sektach i pośród
katolików.
Odmawiając wzięcia pod uwagę historycznego charakteru Objawienia biblijnego, podejście to nie
akceptuje w pełni prawdy samego Wcielenia. Nadto, oddziela ono interpretację Biblii od Tradycji, która
także prowadzona jest przez Ducha. Fundamentalizm nie jest metodą. Opiera się na bezkrytycznej
lekturze Biblii celem potwierdzenia idei politycznych, postaw społecznych lub uproszczonego i
niebezpiecznego nauczania teologicznego. Fundamentalizm rości sobie prawo do bezpośredniego
kontaktu z fundamentem wiary, jakim dla chrześcijan jest Słowo Boże wypowiedziane w Jezusie
Chrystusie.
C. Geffré zauważa, iż podobna fundamentalistyczna i naiwna, bezkrytyczna, postawa charakteryzuje dziś
muzułmanów (nawet ludzi bardzo światłych w innych dziedzinach nauki i techniki) w stosunku do Koranu.
Dominikanin francuski wie, iż nie należy czynić bezpośredniej analogii między podejściem chrześcijan do
Pisma Świętego a podejściem muzułmanów do Koranu. Dla nich bowiem Koran jest samym Słowem
Bożym, jest księgą, która istnieje w Bogu i która została spisana w języku arabskim. Gdyby trzeba było
porównać Koran do czegoś w chrześcijaństwie, to należałoby go porównać przede wszystkim do osoby
Jezusa Chrystusa. Innymi słowy, tym, czym dla chrześcijan jest Jezus Chrystus, mianowicie Wcielonym
Słowem Bożym, tym dla muzułmanów jest Koran.
Kiedy jednak pytamy o relację między Świętą Księgą a Słowem Bożym w islamie i w chrześcijaństwie, to
http://www.grad.svd-mad.org
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 03:16
Strona misyjno- ewangelizacyjna, o. Z. Grad, SVD - misjonarz z Madagaskaru
nie sposób nie zauważyć ogromnej różnicy. Jak zauważa C. Geffré, w przypadku Biblii Objawienie jest
ściśle związane z historią zbawienia. Tu Objawienie jako wydarzenie uprzedza Objawienie jako słowo. Bóg
pisze przede wszystkim historię, a nie księgę. Szczytem tej historii, która jest samoudzielaniem się Boga
ludzkości, jest Jezus Chrystus, będący jednocześnie wydarzeniem historycznym i wydarzeniem słowa.
Słowo Boże objawione w Koranie nie ma związku z historią zbawienia. W islamie Objawienie oznacza
zstąpienie Boskiej księgi na ziemię. Jest cudem, polegającym na dyktowaniu Koranu słowo po słowie
prorokowi Mahometowi przez archanioła Gabriela. Dlatego Mahomet nie jest natchnionym autorem
Koranu, a ten, jako bezpośrednio podyktowany przez Boga, nie może zawierać żadnego błędu ani
sprzeczności, i to pod każdym względem. Dlatego Koran nie jest natchniony w takim samym sensie, jak
chrześcijanie — z wykluczeniem fundamentalistów protestanckich — rozumieją natchnienie
Pisma Świętego. W przypadku Koranu należy mówić o natchnieniu werbalnym, czyli dotyczącym każdego
słowa.
Nawet jeśli wiadomo, że historycznie to nie sam Prorok spisał Koran, bo przecież spisywano go przez ok.
20 lat. W przypadku Koranu nie ma zatem miejsca na interpretację Słowa Bożego. Ono jest zawarte w
literze i do niej się ogranicza. W porównaniu z Biblią i jej katolickim rozumieniem mamy tu do czynienia z
zupełnie innym podejściem do relacji tekst święty a Słowo Boże. Można by powiedzieć, że muzułmańskie
podejście do Koranu jako Słowa Bożego jest bardziej zbliżone do tego, jakie chrześcijańscy
fundamentaliści mają wobec Pisma Świętego. Warto w tym miejscu zapytać, czy niefundamentalistyczne
podejście chrześcijan do Pisma Świętego nie mogłoby być inspirujące dla muzułmanów w ich podejściu do
Koranu.
Kto jest „Bożym człowiekiem”?
Tym, co charakteryzuje fundamentalizm, jest chęć posiadania fundamentu wiary, czyli Słowa Bożego, bez
żadnej interpretacji. Geffré pyta, czy jest to wyraz wiary, czy raczej jej braku? Innymi słowy, czy takie
podejście do fundamentu wiary religijnej nie jest wyrazem chęci zawładnięcia przedmiotem swojej wiary?
Parafrazując Bartha, można zapytać, czy fundamentalizm religijny (najpierw chrześcijański, ale być może
także i muzułmański czy innej religii) nie jest niewiarą — czyli religią, która jest par excellence
dziełem człowieka bez Boga. Niebezpieczeństwem każdej religii jest zamknięcie się na animowaną przez
Ducha Bożego racjonalną interpretację wiary szukającej swego zrozumienia.
Zacząłem od postawienia pytania o relację między religią a terroryzmem. I choć za Dupuisem i Geffré
skłaniam się ku pozytywnej interpretacji religii, niemniej Barth i Moingt, jak i w nieco innej perspektywie
Geffré, uświadamiają nam, że religia może być wynaturzona, że nie wszystko w religii — i to w
każdej religii — związane jest z Objawieniem Bożym; nie wszystko pochodzi w niej od Boga i do
Niego prowadzi. Religia może być także dziełem człowieka bez Boga.
Zamiast aktem wiary może być niewiarą. Choć przesłanie wszystkich wielkich religii świata zachęca do
miłości bliźniego, rzeczywistość pokazuje, że — niestety! — religia może być również
pożywką dla fanatyzmu, a nawet i dla terroryzmu. „Człowiek religii” nie zawsze jest
„Bożym człowiekiem”. Dlatego Kościoły chrześcijańskie przez dialog z innymi religiami
winny promować kulturę tolerancji i pokoju między narodami i w ten sposób, niejako u źródeł, zwalczać
fanatyzm i terroryzm o podłożu religijnym.
Z.Kubacki, SJ
http://www.grad.svd-mad.org
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 03:16

Podobne dokumenty