Miejscowa_25

Transkrypt

Miejscowa_25
Gratulujemy
piłkarzom
awansu!
WWW.MIEJSCOWA.PL | CZWARTEK 23 CZERWCA 2016 | ISSN: 2084-5286 | Nakład 10000 egzemplarzy
nr 25/732, GAZETA BEZPŁATNA
TYGODNIK POWIATU LEGIONOWSKIEGO
Co nas czeka w mediatece?
Biblioteka
na miarę
XXI wieku
s.3
Drzewa
pękały
jak zapałki
fot. OSP Jabłonna
s.2
s. 10
i
m
a
tk
ra
k
a
z
a
in
z
d
ro
a
Dzik
s.4
Remont przedszkola droższy
niż zakładano
s.7
Koniec
z zimnymi
prysznicami!
Reklama
tel. 797 175 329
[email protected]
s.5
2
TYDZIEŃ NA SYGNALE
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
Drzewa pękały jak zapałki
Kiedy słyszę zapowiedzi IMiGW
dotyczące gwałtownych wichur, staram się
stawiać samochód daleko od drzew
i słupów energetycznych.
bryg. Arkadiusz Pich
zastępca komendanta KP PSP w Legionowie
Gdyby chodziło o piątek trzynastego, łatwiej byłoby zrozumieć urwanie głowy powiatowych strażaków. Tyle że mowa
akurat o siedemnastym czerwca – dniu, w którym burze i porywiste wiatry zniszczyły kilkadziesiąt drzew, a zarazem
nadzieje ratowników na spokojną służbę.
Do sprokurowanych przez
naturę zdarzeń strażacy z całego powiatu wyjeżdżali ponad sto razy. Dla porównania,
w całym półroczu wszystkich
interwencji mieli około siedmiuset. - Te piętnaście minut
wichury i deszczu spowodowało w efekcie bardzo dużą liczbę
połamanych drzew i konarów.
Przede wszystkim wysyłaliśmy
zastępy ratowniczo-gaśnicze
tam, gdzie drzewa były oparte
na liniach energetycznych albo
na dachach budynków. Mniej
groźne przypadki musieliśmy
niestety odkładać na później przyznaje bryg. Arkadiusz Pich,
zastępca komendanta KP PSP
w Legionowie.
W pewnym momencie telefony na komendzie rozgrzały
się tak mocno, że konieczne
było zwiększenie obsady stanowiska kierowania. Jeden oficer
dyżurny po prostu nie nadążał
z przyjmowaniem zgłoszeń. A to
oznaczało, że jego kolegom po
fachu – zawodowcom i ochotnikom – robota będzie musiała
palić się w rękach. -Nasza jednostka ratowniczo-gaśnicza
jeździła praktycznie na okrągło.
Ale oprócz tego w akcji było piętnaście jednostek Ochotniczych
Straży Pożarnych, z czego jedenaście jest w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Dobrze, że mamy tutaj podnośnik,
ponieważ nie wszystkie drzewa
dawało się wyciąć z poziomu ziemi - dodaje brygadier Pich.
Swoją niszczącą siłę szalejący wiatr pokazał w całym powiecie. Nie oszczędzając rzecz jasna
również jego stolicy. - Na terenie
osiedla Sobieskiego skutkowało
to przewróceniem kilkunastu
drzew. Na szczęście nic one poważnie nie uszkodziły, nie stanowiły też zagrożenia dla życia
i mienia. No ale oczywiście trzeba
je było usunąć - relacjonuje Monika Osińska-Gołaś, kierownik
adm. os. Sobieskiego. W piątkowym natłoku interwencji strażakom przytrafiały się też czasem
zaskakujące sytuacje. Takie,
przez które uszkodzone drzewa
musieli odłożyć na bok. - Chodzi
m.in. o zdarzenie, gdzie zastęp
pojechał do usuwania połamanego drzewa, a przy okazji znalazł
człowieka, który poraniony wy-
szedł z Zalewu Zegrzyńskiego,
prawdopodobnie na nadepnięciu
na jakieś szkło lub puszkę. I najpierw udzielono mu pomocy, bo
wiadomo, że ludzkie zdrowie jest
ważniejsze od jakichś zagrożeń
mienia - mówi wiceszef powiatowych strażaków.
Tak czy owak, i o jedno,
i o drugie należy dbać. Dlatego
słysząc prognozy wieszczące
nadejście wichury, warto się
na jej spotkanie przygotować.
Mundurowi radzą głównie zamknięcie okien i uprzątnięcie
balkonów. Kierowcy powinni
zaś rozważyć zaparkowanie
pojazdu z dala od elementów
mogących ulec przewróceniu.
Waldek Siwczyński
Fajki z przemytu Palenie szkodzi
Legionowo
Alarm w Centrum Komunikacyjnym
Prawie dwa tysiące paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy zabezpieczyli w ubiegłym
tygodniu policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą legionowskiej
komendy. Papierosy miał przy sobie 63-letni mieszkaniec Legionowa, Tadeusz F.
Funkcjonariusze otrzymali
informację, że mężczyzna może zajmować się handlem papierosami pochodzącymi najprawdopodobniej z przemytu.
W ubiegłą sobotę około godziny
8.00 rano policjanci zjawili się
pod jego domem. Kiedy Ta-
foto. „Jabłonna Dla Mieszkańców”
Rajszew
deusz F. wyszedł z bloku, miał
przy sobie torby zapakowane po
brzegi wyrobami tytoniowymi.
Podczas kontroli funkcjonariusze ujawnili w nich 1748 sztuk
paczek papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy
skarbowej.
Jak ustalili funkcjonariusze, na
procederze 63-latka skarb państwa został uszczuplony o przeszło
38 tysięcy złotych. Tadeuszowi F.
grozi grzywna i przepadek mienia.
Policjanci nie wykluczają w tej sprawie zarzutów i dla innych osób.
Zig
W czwartek przed godziną 8.00 legionowska straż pożarna została postawiona na
równe nogi. W wykańczanym właśnie budynku Centrum Komunikacyjnego uruchomił
się alarm przeciwpożarowy.
Po przybyciu na miejsce dwóch zastępów
straży pożarnej okazało się, że alarm był na
szczęście fałszywy. Jeden z pracowników firmy
prowadzącej roboty wykończeniowe we wnętrzu dworca, nie wiedząc, że czujki dymu już
działają, zapalił sobie w ich
pobliżu papierosa. Poranny
„dymek” spowodował załą-
Uderzył w drzewo
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło we wtorek (21 czerwca)
około godz. 20.00 na DW 630 w miejscowości Rajszew.
Z niewyjaśnionych przyczyn
samochód osobowy ford Ka zjechał
z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Na miejsce zdarzenia zadysponowano zastępy PSP z Nowego
Dworu Mazowieckiego i Legionowa,
zastęp OSP Jabłonna oraz pogotowie ratunkowe i policję. Kierującego
pojazdem, po wydostaniu z rozbitego pojazdu, przetransportowano
do szpitala.
info. OSP Jabłonna,
KRUBIN
czenie alarmu, a to doprowadziło do interwencji
strażaków.
Cóż, przynajmniej sprawdzono skuteczność systemu przeciwpożarowego Centrum
Komunikacyjnego.
red.
Tydzień
na sygnale
W weekend wpadło trzech poszukiwanych
W ciągu minionego weekendu policjanci z legionowskiej komendy zatrzymali trzy osoby poszukiwane listami gończymi.
Na ul. Gen. Bolesława Roi podczas legitymowania zatrzymano Henryka C., skazanego przez sąd na 23 dni pozbawienia
wolności, oraz Krystiana K., któremu zasądzono karę ośmiu
miesięcy pozbawienia wolności. Trzeci mężczyzna wpadł na
ul. Partyzantów w Legionowie. Józef M. był poszukiwany na
podstawie nakazu wydanego przez sąd, w celu odbycia kary
jednego roku pozbawienia wolności. Wszyscy trzej zatrzymani
już trafili do zakładów karnych.
Kale
MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
3
TEMAT TYGODNIA
Co nas czeka w mediatece?
Otwarcie nowej siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej w Legionowie, zwanej też mediateką, już 11 września.
Nie będzie to zwyczajne miejsce do wypożyczania książek, ale ma to być instytucja kultury spełniająca
standardy XXI wieku. Na 1600 metrach kwadratowych, podzielonych na dwa piętra, będą się znajdować
biblioteka oraz nowoczesne miejsca do promowania kultury i sztuki.
- Na pierwszym piętrze znajdzie się Miejska Biblioteka Publiczna, ze wszystkimi
nowościami wydawniczymi, które będziemy oferować naszym mieszkańcom.
Będą tam wygodne miejsca do czytania
prasy, gdzie będzie się można napić kawy
czy herbaty. Z kolei najmłodsi będą mogli
zagrać na X-Boxie, ponieważ zamierzamy uruchomić w bibliotece także grotekę
- mówi dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Legionowie Tomasz Talarski.
Drugie piętro będzie się składać z czterech dużych, przestronnych pomieszczeń.
Pierwszym z nich jest sala multimedialna,
wyposażona w projektor, kinowy ekran
i wysokiej klasy nagłośnienie. W bibliote-
ce będzie bowiem można, oprócz książek
i gier, wypożyczać także płyty DVD z filmami, a sala multimedialna to idealne
miejsce, aby go obejrzeć wspólnie ze
znajomymi i poczuć się jak w kinie.
Kolejne pomieszczenie to sala komputerowa z szesnastoma stanowiskami
komputerowymi oraz multicentrum,
gdzie uczniowie szkół z całego powiatu będą mogli uczestniczyć w zajęciach
z muzyki i historii sztuki. Komputery
będą natomiast przeznaczone dla seniorów i osób, które chciałyby nauczyć
się obsługi sprzętu i podstaw programowania. Ostatnim pomieszczeniem
jest sala widowiskowa, w której oprócz
konferencji i spotkań będą się także odbywać kameralne koncerty. - Nowością
dla naszych czytelników będzie możliwość samodzielnego wypożyczania lub
oddawanie książek. Jest to szczególnie
ważne dla osób, które pracują w Warszawie i siłą rzeczy będą przez nasz
obiekt przechodzić. O każdej porze dnia
książkę będzie można oddać, wkładając ją do specjalnej wrzutni umieszczonej na parterze budynku, czyli w hali
dworca. Będzie też możliwość wypożyczenia książki ze specjalnego kiosku
- dodaje dyrektor.
Klaudia Leszczyńska
Omijajcie centrum!
Rozpoczyna się remont ul. Piłsudskiego i Sowińskiego
Już w najbliższy poniedziałek (27 maja) rozpocznie się przebudowa skrzyżowania ulic
Sowińskiego i Piłsudskiego. Prace potrwają półtora miesiąca. Na czas realizacji inwestycji
zostały wyznaczone objazdy.
Firma Skanska, która jest wykonawcą tej inwestycji, podzieliła remont na dwa etapy. W pierwszym
zostanie zamknięte rondo przy
Urzędzie Miasta Legionowo. Stanie się to już 27 czerwca. Następnie prace przeniosą się na ulicę
Sowińskiego i będą prowadzone
na odcinku od ul. Warszawskiej do
ronda. W trakcie trwania remontu,
jadąc od strony Warszawy i chcąc
dostać się do ratusza, trzeba
będzie skręcić w ul. Sobieskiego
lub pod wiaduktem w Handlową,
a następnie Piłsudskiego.
W ramach tej kosztującej
prawie dwa miliony złotych inwestycji powstaną sygnalizacja
świetlna, chodnik, zjazd i zatoka
autobusowa. Przebudowane też
będą oświetlenie uliczne przy
przejściach dla pieszych oraz
ścieżka rowerowa. Inwestycja
została dofinansowana ze środków Narodowego Programu
Przebudowy Dróg Lokalnych.
KL
OGŁOSZENIE
Serdecznie zapraszamy
na dyżur radnego
w dniu 27 czerwca 2016 r.
Agata Zaklika
w godzinach od 16:30 do 18:00
Urząd Miasta, pokój 4.02, III piętro
W poprzednim numerze„Miejscowej na weekend", w ogłoszeniu o terminie
dyżuru wiceprzewodniczącego rady miasta, Mirosława Pachulskiego
podaliśmy błędną datę. Zamiast 20 czerwca, pojawiła się informacja
o dyżurze dnia 30 czerwca. Wszystkich zainteresowanych, przepraszamy.
4
WYDARZENIA
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
Powiat rekordzista
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
Gdyby do opisania czerwcowej sesji rady powiatu użyć terminologii futbolowej, mecz o absolutorium
od początku miał zdecydowanego faworyta. W starciu z zarządem i jego koalicyjnymi kibicami rywale
z opozycji byli bez szans. Mimo to spotkanie należało do interesujących, obfitujących w ciekawe akcje
oraz strzały. Czasem oczywiście niecelne.
Piątkowa sesja powiatowych radnych
była wyjątkowa nie tylko ze względu
na jej absolutoryjny charakter. Co od
razu na starcie przewodniczący Szymon Rosiak wyraźnie podkreślił. - Informuję państwa, że (...) będziemy
głosowali, tak jak sobie uchwaliliśmy,
za pomocą systemu elektronicznego.
Mam nadzieję, że nie nawywijamy.
Główną do tego okazją mogła być
dyskusja nad wykonaniem ubiegłorocznego budżetu. Tradycyjnie, tym
razem na sportowo, rozpoczął ją starosta. - Jest taka jedna dyscyplina,
w której remis zawsze jest zwycięstwem - to dyscyplina finansów publicznych, a konkretnie równowaga
budżetowa. I my ją w 2015 roku zachowaliśmy.
Jak podkreślił Robert Wróbel, nie
było to łatwe. Zwłaszcza w kontekście rekordowej wielkości budżetu
i największych w historii wydatków
na inwestycje. Z 93 mln zł przeznaczono na nie ponad 20. - Udało nam
się utrzymać pozytywny trend w polityce inwestycyjnej, polegający na
aktywnym pozyskiwaniu środków
zewnętrznych. Zarówno z gmin, na
terenie których realizowane były inwestycje, jak i z programów rządowych wspierających budowę i przebudowę dróg. Bardzo duża część naszego wysiłku inwestycyjnego została
skoncentrowana na modernizacjach
i usprawnieniach obiektów użyteczności publicznej, służących oświacie,
opiece społecznej i bezpośredniej obsłudze klientów starostwa – czarował
radnych wicestarosta Jerzy Zaborowski. W sukurs zachwalającym budżet
starostom przyszli też inni członkowie
zarządu powiatu. I podrzucali radnym
co smaczniejsze arytmetyczne kąski.
Niektóre, na przykład o 8 mln koniecznego do zapłacenia „janosikowego”,
z widocznym niesmakiem...
Trwająca kilkadziesiąt minut prezentacja zawierała też dane często
dla samorządów krępujące. Ale akurat powiat legionowski swego debetu
wstydzić się nie musi. - W ubiegłym
roku zadłużenie wyniosło 2,56 proc.
Było rekordowo niskie, przez co zo-
stawia nam możliwość inwestowania
i angażowania się w duże przedsięwzięcia - mówi Robert Wróbel. Gdy
wreszcie doszło do dyskusji, zastrzeżenia wobec realizacji ubiegłorocznego budżetu mieli tylko radni Prawa
i Sprawiedliwości. Starym zwyczajem
opozycja piętnowała jego zachowawczość, autorom przypisując brak wizji rozwoju powiatu. Z czym jednak
wcześniejsze słowa starosty stały
w zauważalnej sprzeczności. - Kiedy
uchwalaliśmy budżet, wiedzieliśmy,
że jesteśmy w przededniu przygotowania strategii rozwoju powiatu
na najbliższe 10 lat. Wyznaczyliśmy
sobie w niej przedsięwzięcia inwestycyjne, które są szczególnie ważne dla
powiatu legionowskiego.
Mając za sobą rzeszę koalicjantów, na głosowanie główny zawodnik
piątkowego spektaklu mógł czekać ze
spokojem. Jego wyniki potwierdziły,
że w polityce równie ważna jak argumenty jest liczba sprzyjających im
mandatów.
Waldek Siwczyński
Noworodki nie powinny umierać
REKLAMA
W październiku zeszłego roku przy domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Urszulanek w Legionowie powstało okno życia.
To jedyne takie miejsce w powiecie. Jedyne i wyjątkowe, ratuje bowiem nowonarodzone, ale niechciane dzieci przed śmiercią.
Znane są przypadki matek, które zaszły
w ciążę, ale z różnych powodów nie chcą
dziecka, które urodzą. Bardzo często zdarza
się tak, że z desperacji i niewiedzy, jak mogą sobie z tą sytuacją poradzić, zostawiają
je przy śmietnikach lub przy mało uczęszczanych ulicach, skazując je tym samym
na śmierć, a czasem nawet bezpośrednio
do niej doprowadzając. Aby uniknąć takich
sytuacji, powstały okna życia, czyli miejsca,
gdzie niechciane dziecko można pozostawić,
ratując mu jednocześnie życie. W paździer-
Dzika rodzina
za kratkami
Kolejne dziki opuszczają Legionowo. W piątek (17 czerwca) do odłowni
ustawionej przy ul. Olszankowej złapała się cała dzika rodzina. W sidła wpadła
locha wraz z siedmioma około półtoramiesięcznymi warchlakami. Podobnie
jak ich poprzednicy, również i one zostały przewiezione do Puszczy Piskiej.
Piątkowa akcja to kolejny
przykład wspólnych działań
legionowskiej straży miejskiej, myśliwych i powiatowego Referatu Ochrony
Środowiska. Informacja
o losze z siódemką warchlaków, które pojawiły się
w okolicy ul. Olszankowej
na legionowskiej III Parceli,
do straży miejskiej dotarła
tydzień wcześniej. Krótki
rekonesans potwierdził te
doniesienia. Dzika rodzinka
faktycznie upodobała sobie
jedną z niezabudowanych,
przylegających do lasu
działek. Po uzgodnieniu z
jej właścicielem zdecydowano się na rozstawienie
tam odłowni.
Nęcenie dzików trwało
kilka dni. – Bardzo zależało
nam na tym, żeby za jednym zamachem odłowić
całą ósemkę, żeby nie daj
Boże, jakiś maluch nie został
sam – mówi Witold Macioch
z Koła Łowieckiego „Dzik”. –
Gdy się upewniliśmy, że cała
rodzinka jest w klatce, od
razu ją zamknęliśmy – dodał
Ryszard Gawkowski, komendant Straży Miejskiej w Legionowie. Zaraz po złapaniu
zwierzaki trafiły do Puszczy
Piskiej.
Razem z dziką rodzinką z Olszankowej, z terenu
Legionowa odłowiono już
29 dzików.
Ram
niku zeszłego roku takie okienko pojawiło się
także w Legionowie, przy domu zakonnym
Zgromadzenia Sióstr Urszulanek i jest to
jedyny tego typu obiekt w całym powiecie
legionowskim.
Cały proces polega na tym, że kobieta,
która chce oddać swoje dziecko, pozostawia
je w takim oknie, całkowicie anonimowo.
Wtedy automatycznie u sióstr uruchamia
się alarm, dzięki któremu niemowlę od razu
zostaje zabrane. Następnie powiadamia się
policję oraz pogotowie, które zabiera je do
szpitala na niezbędne badania. Jeśli wszystko jest z nim w porządku, szpital lub siostry
informują dom adopcyjny, który dziecko
przyjmuje.
Na szczęście do legionowskiego okna życia nie trafiło jeszcze żadne dziecko. Warto
jednak pamiętać, że takie miejsce istnieje,
aby w razie problemu mieć tę alternatywę
i nie skazywać się na wyrzuty sumienia,
z którym zostaniemy do końca życia.
Klaudia
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77
5
WYDARZENIA
Strzelba w zsypie
czyli co mieszkańcy potrafią wyrzucać do komór zsypowych
W każdym wieżowcu znajdującym się na terenie
Legionowa są zsypy, do których ich mieszkańcy
mogą wyrzucać drobne odpady komunalne.
Problem polega jednak na tym, że niektórzy
z nich są zbyt leniwi, żeby z większymi śmieciami
chodzić do przyblokowych altanek i starają się
je siłą wepchnąć do niewielkich przecież komór
zsypowych. Pracownicy administracji osiedla
Jagiellońska wyciągali już stamtąd kołdry,
a nawet mikrofalówki.
Ostatnio zsyp w jednym z bloków
przy ul. Hubala został zapchany
przez... kolbę od wiatrówki. Wydarzyło się to w ubiegły piątek,
a dopiero w środę pracownikom
administracji osiedla Jagiellońska udało się zlokalizować zator.
Pech chciał, że powstał on w tak
zwanym pomieszczeniu międzyzsypowym, czyli na piętrze,
gdzie nie ma komory, do której
można wyrzucać śmieci. – Aby
ten zsyp udrożnić, musieliśmy
niestety rozkuć ścianę w tym
pomieszczeniu. Gdy dotarliśmy
do zatoru, znaleźliśmy tam między innymi doniczkę, kable, blat
od stołu, no i kolbę od wiatrówki
– powiedziała Beata Woźniak,
kierownik administracji osiedla
Jagiellońska. – Są to rzeczy,
których tam absolutnie nie można wyrzucać. Apeluję więc do
wszystkich mieszkańców, że
jeżeli chcemy, aby w naszych
blokach było czysto i nie było ka-
raluchów ani innego robactwa,
to bym prosiła, abyśmy takich
rzeczy nie wrzucali i żeby nie było takich sytuacji, że znów przez
tydzień zsyp będzie zapchany –
dodała Beata Woźniak.
Zamurować zsypy?
Na osiedlu Jagiellońska
są 24 wieżowce, a w każdej
klatce znajduje się zsyp. Wielu mieszkańców tych budyn-
ków coraz częściej zastanawia
się, czy ich likwidacja nie byłaby dobrym rozwiązaniem.
– Przez ten czas, jaki tu mieszkam, nigdy nie korzystałam
ze zsypu. Najlepiej byłoby je
wszystkie zamurować, wtedy
nie byłoby takiego problemu,
jaki mamy teraz – mówi jedna z mieszkanek klatki, gdzie
doszło do zapchania komory.
Nad zasadnością ich utrzymywania zastanawia się również
administracja osiedla. – Być
może przeprowadzimy w tej
sprawie ankiety – mówi Beata
Woźniak. – Pamiętajmy jednak, że
w naszych blokach mieszkają osoby starsze
i schorowane, dla których
zniesienie śmieci z dziesiątego lub jedenastego piętra
może być problemem. Oni
woleliby te zsypy zachować.
O nich też musimy myśleć –
dodała kierownik administracji.
RafaM
Poczwórne oszczędności
Od ubiegłego poniedziałku (13 czerwca), aż do ostatniego
tygodnia sierpnia Miejska Pływalnia, działająca przy Zespole
Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Legionowie przy ul. Królowej
Jadwigi, będzie nieczynna. Zamknięcie basenu ma związek
z rozpoczętym właśnie drugim etapem jego modernizacji.
– Pierwszy etap polegał na
montażu systemu pomp do
produkcji ciepła na potrzeby
basenu. Ten etap się zakończył
i dzisiaj podpisujemy protokół
przekazania obiektu na etap
drugi – informuje Kacper Niepiekło z firmy Hydrochem DGE
S.A., przedstawiciel wykonawcy. Drugi etap inwestycji realizowanej przez KZB Legionowo
zakłada zmianę technologii
basenowej. Chodzi tu przede
wszystkim o zamknięcie obiegu
wody. Do tej pory bowiem woda przelewająca się z basenu
od razu trafiała do kanalizacji,
a teraz będzie ona powtórnie
wykorzystywana. – Dzięki temu
zaoszczędzimy ponad 15 metrów sześciennych wody dziennie, co pozwoli na oszczędność,
po pierwsze, wody i ścieków,
po drugie, ciepła potrzebnego
na podgrzanie tej wody, a po
trzecie chemii, która pozwala
utrzymać basen w stanie funkcjonalności. W wyniku realizacji tej inwestycji
mamy więc tak naprawdę poczwórne oszczędności – dodał
Kacper Niepiekło.
Modernizacja technologii
basenowej będzie polegała na
wymianie filtrów i całej technologii w tzw. podbaseniu.
Zmodernizowana zostanie też
niecka i znajdująca się wokół
niej plaża. Ten etap inwestycji
ma się zakończyć do końca
sierpnia. – Jest to termin na
styk, ale myślę, że powinniśmy
się bez problemu wyrobić. Jeśli
będziemy mieli jakieś obsuwy,
to będziemy oczywiście wydłużać czas pracy. Na koniec
sierpnia planujemy podpisać
protokół odbioru, tak aby od
początku września basen mógł
być już przekazany do normalnej eksploatacji – zapewnia
wykonawca.
Inwestycja jest współfinansowana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
i powstaje w formie „finansuj,
projektuj, buduj”.
RafaM
Polska – Litwa 1:1
Umowy partnerskie pomiędzy gminami z różnych krajów
często w praktyce okazują się fikcją. Przynajmniej dla ich
zwykłych mieszkańców, którym trudno dostrzec jakieś
konkretne, wynikające z tego korzyści. Serocka to jednak
nie dotyczy. Współpracę z litewską Ignaliną od początku
potraktowano tam bardzo serio.
Przez tydzień, na przełomie
maja i czerwca na terenie miasta i gminy Serock kolejny raz
przebywała grupa młodzieży
z Litwy. Została ona zakwaterowana w jadwisińskim Ośrodku
Wypoczynku Letniego. Podczas
pobytu organizatorzy jak zwykle
nie pozwolili gościom na nudę.
Młodzi Litwini zaliczyli m.in. wyjazd do Warszawy, połączony ze
zwiedzaniem starówki i ZOO,
wyjazd na basen, brali także
udział w grach i zabawach sportowo-rekreacyjnych. Przyjął ich
również zastępca burmistrza
Józef Zając.
W tym samym czasie, jak na
wakacyjną wymianę partnerską
przystało, serocka młodzież bawiła w Ignalinie. I ona również
wróciła do domów bogatsza
o masą wrażeń, nowe przyjaźnie
i wiedzę na temat naszego sąsiada ze Wschodu.
Aldo
Koniec z zimnymi prysznicami!
Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej„Legionowo” informuje, że w tym roku nie będzie przerw w dostawie ciepłej wody.
W ubiegłych latach – przeważnie w sierpniu –
PEC prowadził prace konserwacyjne na zamontowanych w ciepłowni kotłach. Przez ten czas, czyli mniej
więcej przez około tydzień, następowała przerwa
w dostawie cieplej wody do legionowskich mieszkań.
W tym roku po raz pierwszy tego nie będzie.
Nieprzerwane dostawy ciepłej wody to efekt
uruchomienia kogeneracji. W miesiącach letnich
kotły węglowe bowiem nie działają, a do podgrzewania wody służy ciepło powstałe podczas
produkcji energii elektrycznej.
Zig
6
WYDARZENIA
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
Wynocha z miasta
- Przeprowadziłam się do miasta, żeby uciec do cywilizacji, a tu obok sąsiadom słoma z butów
wychodzi. Co to za miasto, w którym codziennie rano przed 5 budzi mnie jakiś popieprzony
kogut? - dzwoni do redakcji pani Joanna. - Chce wam się wsi, to wynocha z miasta!
... można trzymać maksymalnie
2 konie lub 3 kuce, 5 sztuk
tchórzofretek, norek lub nutrii
lub 15 sztuk kaczek, gęsi,
królików czy kur.
Regulamin utrzymania czystości i porz
ądku
na terenie Gminy Miejskiej Legionow
o
Pani Joanna, podobnie jak wielu
mieszkańców Polski, przeniosła
się do Legionowa, by zamieszkać
w niedalekiej odległości od stolicy.
Ceni sobie komfortowe życie. - Nie
stać mnie było na kupno mieszkania
w Warszawie, więc sprawdziłam okolice i wybrałam Legionowo. Przekonała mnie bliskość szkół, sklepów
i dobry transport, bo codziennie dojeżdżam do pracy. Legionowo wydawało mi się najbardziej ucywilizowane wśród tych gmin – opowiada
o sobie nasza czytelniczka. - Nie da
się ukryć, że czekam na kino, ale poza tym jestem zadowolona. A właściwie byłabym zadowolona, gdyby
nie te wsioki – denerwuje się Joanna.
Jej narzekania dotyczą pasji jednego
z sąsiadów, który kupił sobie stadko
kur i koguta. - Tenże kogut skoro świt
zrywa z łóżka całą okolicę. Cholery
można dostać. Zapachy, gdakanie,
po to by sąsiad przeżył rozkosz przy
śniadaniu z własnych jajek. Przecież to miasto jest, a nie wieś. Jak
tak tęsknią do wiochy i gnojówki, to
niech się wyprowadzą na wieś. Mało
to wokół lasów?
Hodowcy kogutów
Wbrew pozorom problemy pani Joanny dotyczą wielu mieszkańców.
Przeszkadza im obecność zwierząt,
za którymi często idą różne niedogodności. Hodowcy drobiu, gołębi, kotów
czy psów nie chcą jednak łatwo poddać się presji sąsiadów. Hałasy, fetor,
odchody, szczekanie i inne kłopoty to nierzadko
atrakcje, które czekają na nas nawet
w mieście. Jakie przepisy to regulują?
Tylko 15 kaczek
Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe oraz zwierzęta gospodarskie określa Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie
Gminy Miejskiej Legionowo. Według
niego można trzymać maksymalnie
2 konie lub 3 kuce,
5 sztuk tchórzofretek, norek lub
nutrii lub 15 sztuk kaczek, gęsi, królików czy w/w kur. Warto pamiętać,
że regulamin dopuszcza równoczesne utrzymywanie na nieruchomości
zwierząt gospodarskich różnych wymienionych gatunków w łącznej liczbie
nieprzekraczającej 15 sztuk. Jeśli więc
sąsiad pani Joanny pielęgnuje stadko
14 kur i koguta, wydaje się, że robi to
w świetle prawa.
Igor
Barszcz, który wypali ci skórę
Idzie lato, słońce grzeje, świat obudził
się do życia i wszystkie rośliny już
zakwitły. Wydawałoby się – żyć nie
umierać. Niestety, wśród bujnej
roślinności kryją się i tacy
przedstawiciele flory, których
trzeba omijać z daleka.
Zbrodnia na
inaugurację
Mowa tu o barszczu Sosnowskiego. Jego nazwa może nie
wzbudza zbyt wielu negatywnych emocji i bardziej niż
z trująca rośliną, kojarzy się
ze smaczną zupą. Jednak nie
jest to nic, co można skosztować. Co więcej, niebezpieczne
jest samo przebywanie w jej
pobliżu.
Wygląd
Barszcz Sosnowskiego,
zwany także kaukaskim (ze
względu na swoje pochodzenie), jest największą rośliną zielną na świecie. Potrafi
osiągnąć wielkość nawet 4-5
metrów, a jego rozkwit trwa
aż dwa lata. W pierwszym roku wyrastają tylko rozłożyste
rozety liściowe, które dorastają do 2 metrów. W następnym z kolei wytwarza długie
pędy kwiatowe, składające
się z ogromnych baldachów
kwiatowych (30-75cm), które rozkładają się na mniejsze
baldachy, tworząc kwiatowy
parasol. Łodyga osiąga do
8-12 cm grubości i jest wewnątrz pusta. Jak widać, jest
prawdziwym olbrzymem. Nie
ma tu jednak nic do podziwiania, ponieważ wzrost to
nie wszystko, co potrafi osiągnąć.
Trucizna
Sok rośliny wytwarza
furkomaryny, czyli substancję powodującą zwiększo-
ną wrażliwość komórek na
promieniowanie świetlne.
Po zetknięciu z taką trucizną
w słoneczny dzień następuje
choroba skóry, która może
doprowadzić nawet do bardzo
groźnych poparzeń, ropień
itp. Trucizna ta występuje
w największej ilości w liściach
i pędach, a do zatrucia może dojść nawet bez bezpośredniego dotknięcia rośliny.
Wystarczy stać w jej pobliżu.
Oprócz zakażenia skóry może
dojść także do podrażnienia
dróg oddechowych, nudności,
bóli głowy, czy podrażnień
oczu. Po zetknięciu z barszczem należy jak najszybciej
umyć skórę mydłem i nie wychodzić na słońce przynajmniej przez dwie doby.
Barszcz w powiecie?
Straż miejska, referat
ochrony środowiska ze starostwa oraz sanepid zgodnie
przyznają, że na obszarze Legionowa ani powiatu nie zaobserwowano występowania tej
rośliny, jednak teren jest wciąż
monitorowany. Mieszkańcy nie
mają się więc czego obawiać,
przynajmniej w Legionowie.
Już bowiem w nieodległej Warszawie są miejsca, gdzie może być niebezpiecznie. Należy
więc pamiętać, aby nie tracić
czujności, bo nawet w dużych
miastach może nas spotkać
nieprzyjemna i bardzo bolesna
niespodzianka.
Klaudia Leszczyńska
Dawniej przy tej okazji użyto by sformułowania, że teatr
trafił pod strzechy. Dziś, kiedy większość dachów w gminie
Wieliszew pokrywa estetyczna dachówka, jest ono już nie
na miejscu. Ale fakt pozostaje faktem: dzięki współpracy
z Teatrem Mazowieckim w Sali Koncertowej im. Krzysztofa
Klenczona zagoszczą spektakle znanych autorów,
w doborowej obsadzie i reżyserii. Pierwszy z nich,
„Małe zbrodnie małżeńskie”, już... popełniono.
Dramat Érica-Emmanuela Schmidta, popisowo odegrany w piątek (10 czerwca) przez duet Emilia Komarnicka i Redbad Klijnstra, zainaugurował cykl, jaki zagości w Wieliszewie za sprawą
kulturalnej kooperacji z Teatrem Mazowieckim. Szerzej o realizowanej przez Mazowiecki Instytut Kultury idei i kolejnych,
zaplanowanych na wrzesień i październik spotkaniach ze sztuką
niekomercyjną poinformowali licznie zgromadzoną publiczność
dyr. Ośrodka Kultury w Wieliszewie Dariusz Skrzydlewski i zastępca dyrektora ds. artystycznych MIK Izabela Bednarczyk.
Na początku ubiegłego roku, pod kierownictwem Mazowieckiego Instytutu Kultury, powołano sieć partnerskich scen
na Mazowszu. Jej ideą jest wyjście ze sztuką teatralną poza
centra wielkich miast i przekonanie, że właśnie tam, przy pomocy lokalnych partnerów, należy szukać odbiorców i budować
publiczność. Projekt, początkowo obejmujący swym zasięgiem
kilka miejscowości Mazowsza, bardzo szybko się rozwija i przynosi coraz lepsze efekty.
oprac. red.
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77
7
WYDARZENIA
Brak profesjonalizmu
tuszowany dobrem dzieci?
Już niedługo ruszy przebudowa Przedszkola
Gminnego w Jabłonnie. Inwestycja, która miała
kosztować 1,5 miliona złotych, będzie droższa
o ponad milion złotych. Na dobudowę czterech
sal lekcyjnych nie pozyskano żadnych środków
zewnętrznych. Egzamin z polityki inwestycyjnej
oblali zarówno wójt, jak i rada gminy.
W poprzednim tygodniu
gm. Jabłonna podpisała umowę
na rozbudowę jabłonowskiego
przedszkola. Przedsiębiorstwo
Budowlane Holder-Bud z Warszawy ma czas na realizację
inwestycji do końca listopada
br. Koszt rozbudowy przedszkola wyniesie 2.655.144,58
zł. W placówce powstaną cztery
nowe sale zajęciowe, zaplecze
sanitarne i hole. Nowa część budynku będzie zawierała również
pomieszczenie socjalno-kuchenne oraz kotłownię.
Kontrowersje budzi wysoki
koszt inwestycji. Przypomnijmy, że jeszcze na początku roku
w budżecie gminy zabezpieczono na rozbudowę przedszkola 1.500.000 zł, mimo że
kosztorys inwestorski zakładał
kwotę o 700.000 zł wyższą. Beata Stolarska, skarbnik gminy,
broniła wtedy wójta Jarosława
Chodorskiego, że zazwyczaj po
przetargach ceny są niższe o 2030 proc. aniżeli w kosztorysach
inwestorskich. Gmina liczyła, że
w najgorszym możliwym scenariuszu będzie musiała dołożyć
jedynie 100-200 tys. zł. Scenariusz okazał się jednak jeszcze
czarniejszy i urząd podczas majowej sesji Rady Gminy Jabłonna
poprosił o dołożenie 1.250.000
zł na tę inwestycję. - Kto popełnił
błąd, że wcześniej mówiliśmy
o innych kwotach, a teraz pojawiły się zupełne nowe? - zapytała
Dorota Świątko, wiceprzewodnicząca rady.
Agnieszka Sobczak, naczelnik Wydziału Inwestycji, przedstawiła harmonogram czynności,
które wykonano, aby móc rozpocząć prace. Tłumaczyła, że
projektant nie wypełniał swoich
obowiązków i nie współpracował z urzędem. Po poprawkach
Czasami trzeba posypać
głowę popiołem, że zrobiło
się błąd.
WitoldModzelewski
przewodniczącyRGJabłonna
kosztorys miał zostać zmieniony na kwotę 2.800.000 zł. - Pani
w końcu powie dwa słowa prawdy: "Tak, pomyliłam się. Wzięłam
kwotę netto zamiast brutto, dlatego podałam wam 2.200.000
zł, a nie 2.800.000 zł i dlatego
sądziłam, że wyjdzie 1.500.000
zł". To jest bardzo proste policzyć,
bo to tylko 23 proc. Było tak?
Czasami trzeba posypać głowę
popiołem, że zrobiło się błąd.
Komisja (Rewizyjna – red.) będzie weryfikowała te dokumenty
i to wyjdzie za parę dni - stwierdził Witold Modzelewski, przewodniczący RG Jabłonna. Głos
w sprawie zabrał również jeden
z mieszkańców. - W ciągu 12
miesięcy można postawić budynek o powierzchni prawie 20.000
metrów kwadratowych, po sufit
wypełniony automatyką. Tutaj
w 12 miesięcy nie macie państwo
nawet gotowej dokumentacji.
Wydaje mi się, że to jest absolutnie czerwona kartka dla szefa
działu inwestycji i przynajmniej
żółta kartka dla państwa, którzy nadzorują pracę tej osoby stwierdził mieszkaniec.
W trakcie dyskusji pojawiły
się opinie, że radni zostali postawieni pod ścianą, ponieważ
jeśli nie zgodzą się na dołożenie pieniędzy, inwestycja nie
zostanie zrealizowana w tym
roku. Wiązałoby się to bowiem
z unieważnieniem przetargu
i rozpisaniem kolejnego. - Czuję się fatalnie, że zmusił mnie
pan do zagłosowania. Postawił
nas pod ścianą, bo inwestycja
jest konieczna. Tak się nie robi - zwrócił się do wójta radny
Arkadiusz Syguła.
Warto podkreślić, że w toku
dyskusji padały różne pomysły. W. Modzelewski proponował, żeby odłożyć rozbudowę
przedszkola na następny rok
i wykonać to za bardziej realne
pieniądze, natomiast Zenon
Chojnacki, aby zdecydować
się na budowę nowego przedszkola i żłobka za obwodnicą Jabłonny. Ostatecznie przeciwko
zwiększeniu środków zagłosował tylko W. Modzelewski, pozostali radni byli za.
Z całą pewnością inwestycja związana ze zwiększeniem
liczby miejsc dla przedszkolaków jest niezbędna. Należy
jednak zastanowić się, dlaczego doprowadzono do sytuacji,
w której gmina jest zmuszona
wyłożyć dużo większe środki na
ten cel, aniżeli planowała jeszcze parę miesięcy temu. W poprzednim roku informowano, że
gmina będzie starała się o pozyskanie środków zewnętrznych
na realizację tej inwestycji. Dlaczego będzie ona wykonywana
bez jakiegokolwiek wsparcia
finansowego z zewnątrz?
Egzamin związany z polityką inwestycyjną oblał nie tylko
wójt. Słowa krytyki należą się
również większości radnych,
którzy z jednej strony dziwili
się wysokiej kwocie inwestycji,
a z drugiej, ulegli presji związanej z głosowaniem. Wcześniej
nie byli w stanie doprowadzić
do tego, aby wójt po gospodarsku podszedł do tematu przebudowy przedszkola. W takim
tempie, gdy samorządowcy
nie oglądają dokładnie każdej
złotówki, w końcu zabraknie
pieniędzy na inne inwestycje,
które przecież obiecano mieszkańcom. Może to już pora, aby
obie strony przedstawiły swój
plan rozwoju gminy Jabłonna
na najbliższe lata?
Daniel Szablewski
www.jablonnadlamieszkancow.pl
Nie śpię przez
budzik sąsiada
Mieszkanie w bloku może być ciężkie
z wielu powodów. Kilka numerów
wcześniej pisaliśmy o uciążliwych
sąsiadach, którzy nie dbają o czystość
w blokach, a klatki są dla nich
miejscem do libacji alkoholowych
i narkotykowych. Tym razem
jednak jedna z mieszkanek
zgłosiła się do nas z innym
problemem, który
poniekąd także dotyczy
sąsiadów.
Nie chodzi tu jednak bezpośrednio
o sąsiadów, a o to, w jaki sposób taki
blok jest skonstruowany. Ze względu
na cienkie ściany, każdy może usłyszeć co się dzieje w mieszkaniu obok.
Dosłownie wszystko. Kroki, rozmowy, przy których nie trzeba szczególnie nadstawiać uszu, żeby usłyszeć na jaki temat są prowadzone
i oczywiście wszystkie kłótnie. Siedząc
w domu wiemy u kogo dziś zupa była za słona albo na kogo czeka żona
w drzwiach z patelnią w ręku. A najgorsze są łazienki. Człowiek myje
zęby i słyszy, kto obok siedzi na tronie i może poznać jaką akurat czynność wykonuje. Możemy zapomnieć
o podśpiewywaniu pod prysznicem.
Nasza czytelniczka zwróciła się
z podobnym problemem. Od kilku dni
sen z powiek spędza jej budzik grający między 4 a 8 rano, bez przerwy.
Nie jest to oczywiście jej budzik, ale
sąsiada z góry. - Tego się nie da wytrzymać. Już nie muszę nastawiać nic
u siebie żeby wstać dużo przed czasem. Sąsiadom chyba nie przeszkadza, że on tak długo ryczy, bo może to
robić nawet przez kilka godzin. Szlag
mnie trafia, już nawet w spokoju nie
mogę porozmawiać przy porannej
kawie, bo tylko buczy i buczy – mówi
Pani Zofia – To nie pierwszy raz kiedy
mnie tak wkurzają. Jakiś czas temu
codziennie rano, a szczególnie w niedziele, budził mnie odkurzacz. Trwało
Dzieciaki pozbyły się
90 ton śmieci
to trochę, w końcu przestali się tak
z rana zrywać do sprzątania i myślałam, że mam spokój do czasu, kiedy
okazało się, że nie muszę włączać
telewizora, bo słyszę całą ramówkę
jednej stacji na okrągło. To też się
skończyło, no ale przyszedł czas na
budzik. - dodaje.
Co pozostaje w takiej sytuacji?
Wyprowadzka jest jednak trochę
kosztownym przedsięwzięciem,
a nigdy nie wiadomo, co nas spotka
w nowym miejscu. Opcje są dwie,
albo porozmawiać z sąsiadem, albo
obudować ściany wygłuszającymi
płytami, może chociaż to pomoże.
Klaudia Leszczyńska
Jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się, czemu legionowskie dzieci taszczą do szkół
i przedszkoli to, co w ich domach wylądowałoby w koszu, już wyjaśniamy:
biorą udział w konkursie ekologicznym„Rady na odpady”. W jego bieżącej, już
dwudziestej edycji znów pokazały, że szkodliwe dla środowiska resztki muszą
się mieć przed nimi na baczności.
W kończącym się właśnie roku szkolnym „Rad na odpady” poszukiwali uczniowie z 10 legionowskich szkół i 8 przedszkoli. A ponieważ znów potraktowali to
zadanie bardzo serio, zebrali w sumie
rekordową ilość śmieci - prawie 84,5 ton
makulatury i ponad 3,3 tony zużytych
baterii. Jeśli chodzi o przedszkolaków,
najskuteczniejsze okazały się maluchy
z Przedszkola Miejskiego nr 1, wśród
uczniów triumfowali natomiast młodzi
ekolodzy z Zespołu Szkół w Legionowie.
Skoro mowa o konkursie, muszą też być
nagrody. Tym razem do wygrania były
talony na zakupy związane z ochroną
środowiska na kwoty: 5000 zł za zajęcie
I miejsca, 3000 zł za zajęcie II miejsca
i 1500 zł za zajęcie III miejsca, plus oczywiście pamiątkowe dyplomy.
Głównym celem ogólnopolskiego
konkursu „Rady na odpady” jest ograniczenie ilości odpadów komunalnych
trafiających na składowiska i przekazywanie ich do zakładów, gdzie zostaną
przetworzone, a następnie ponownie
wykorzystane.
Aldo
8
OGŁOSZENIA
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
POŻYCZKI CHWILÓWKI
dla każdego bez
żadnych zaświadczeń
natychmiastowa wypłata w
miejscu zamieszkania tylko
mieszkańcy Legionowa!!!
pon. - sob. 10:00 – 18:00
KOMPLEKSOWE SPRZĄTANIE
i utrzymanie czystości na terenie osiedli,
terenów zewnętrznych, sprzątanie
po budowach, remontach, zakładach
produkcyjnych, halach, magazynach,
garażach, specjalistyczne sprzątanie
obiektów medycznych, powierzchni
biurowych, mycie okien,
serwis nocny i dzienny.
Tel. 669 752 488
Tel. 502 256 611
[email protected]
www.bogart.net.pl
www.solidnebrukarstwo.pl
Układanie kostki brukowej
kompleksowo z gwarancją,
wynajem koparek,wykopy,
rozbiórki budowlane, transport,
piasek, kruszywo, odśnieżanie.
DAM PRACĘ
■■Adrepublic Konserwator
Obiektu- Złota Rączka. Drobne
naprawy(podstawy elektryczne,
ślusarskie, hydrauliczne,
budowlane,malowanie
ścian, naprawa zamków,
ogrodzeń itp.), utrzymanie
we właściwym porządku
podległych urządzeń, instalacji
oraz pomieszczeń i terenu.
Wymagania:doświadczenie
na podobnym stanowisku,
odpowiedzialność i bardzo dobra
organizacja pracy, umiejętności
techniczne, szybkie reagowanie
na sytuację, prawo jazdy kat.
B, umiejętność samodzielnego
rozwiązywania problemów.
Miejsce pracy Michałów-Reginów,
Proszę o kontakt w godzinach
7-16 tel. 502-176-500 lub CV
na: [email protected]
■■ Adrepublic Monter ekspozycji
reklamowych, wymagane:Prawo
jazdy kat.B , dyspozycyjność ,
umiejętności manualne.
Praca w całym kraju.Kontakt
tel. 500241790 lub
[email protected]
■■ Adrepublic Pilarz meblowy
z doświadczeniem (min 1 rok).
Miejsce pracy Michałów-Reginów
proszę o kontakt w godzinach
7-16 tel.502-176-500 lub CV
na: [email protected]
■■Zatrudnię glazurnika
601 933 294
NIERUCHOMOŚCI
SPRZEDAM
■■Sprzedam bar gastronomiczny
w Białobrzegach ul.Wczasowa 20
atrakcyjna lokalizacja przy zalewie
Darek Stefaniak 602 510 929
■■Piękna działka z ocieplonym
domkiem, 2 km od stacji
Chotomów, od zaraz. 1039 m
kw,zadbana, olbrzymia ilość
zieleni 504319304
■■Sprzedam lok handlowousługowy 60 m, 1 p. centrum
L-wa, sprzedam, 609 105 519
ZAMIANA
■■Zamienię M4 53m na kawalerkę
• przeglądy rejestracyjne •
• naprawy główne i bieżące •
• serwis klimatyzacji •
Józefów ul. Piaskowa 7
tel. 602 763 822
Legionowo Przystanek
ul. Jagiellońska 88
tel. 22 793 01 79
Hydro-Instal Zalewscy s.c
BOL-MAR
Wykonawstwo przyłączeń
sieci gazowych
i sanitarnych, projekty,
roboty ogólnobudowlane
dorabianie kluczy,
ostrzenie: noży nożyczek,
pił tarczowych, noży
i sit do mięsa, noży
heblarskich,
sekatorów itp.
Targ Miejski Legionowo
Stanisławów Drugi
ul. Łąkowa tel. 660 079
855, 606 872 240
517 582 537
www.bolmar.eu
Szamba betonowe,
niwelacja terenu,
wykopy, korytowanie,
rozbiórki budowlane,
usługi brukarskie,
ziemia, piasek, torf, żwir,
kruszywo drogowe,
kamień ozdobny
już od 1 tony,
Wykonam wszelkie
prace związane
z układaniem lastryka
na schodach, podestach,
tarasach, cokołach.
Tel. 793 556 384
www.lastryko.eu
602 294 569
WYNAJMĘ
www.robotyziemne-loma.pl
■■M4 Legionowo 22 774 94 77,
601 302 962
GEODETA UPRAWNIONY
Marta Wójcik
Skrzeszew, ul. Polna 1 C
793 54 63, 603 604 260
■■Do wynajęcia 2 pokoje z kuchnią
ul. Brechta W-wa Tel 602185126
■■Wynajmę M3 Legionowo
692 765 190
USŁUGI
■■Wirtualne biuro, biurka na godziny,
doradztwo dla firm, biznesplany.
www.ADVancer.com.pl
664 313 133
BAZAR
■■Sprzedam przyczepę
kempingową 4/5 osobową
Fendt-KARARI -FENEDT-380
Tel. 505 100 606
SMS CARITAS
SMS CARITAS
72052
nananrnr72052
o treści WOJTEK
Niepubliczne przedszkole
o treści WOJTEK
sportowo-językowe
ACTIVE KIDS
koszt 2,46 zl brutto
Legionowo ul. J. Słowackiego 2
prowadzi nabór do grup 3 oraz 4 latków.
Zbieram na przeszczep komórek
macierzystych, leczenie i rehabilitację
rdzeniowego zaniku mięśni SMA.
Liczę
na Waszą
pomoc i na
proszę
o SMSy.
Proszę
o pomoc
przeszczep
Dyżur wakacyjny od lipca do końca sierpnia.
Dzieci w wieku 2,5 roku do 6 lat.
Czynne od 6:30 do 18:00.
Tel. 535-888-124
komórek macierzystych,
Wojtek
Kowalczyk
znany ze Sprawy
leczenie
i rehabilitację
rdzeniowego zaniku mięśni SMA
Wojtka
Kowalczyka ze Sprawa dla
Reportera TVP1
www.active-kids.eu
www.pokonacsma.pl
dla Reportera TVP1.
koszt 2,46 zł brutto
www.pokonacsma.pl
Czesne
od 340 zł.
MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
9
POMYSŁ NA WEEKEND
To będzie
perła
Mazowsza
Od ponad roku gmina Nieporęt jest właścicielem Kompleksu
Rekreacyjno-Wypoczynkowego Nieporęt-Pilawa, znanego kiedyś
jako Port Pilawa, w później Port Nieporęt. Przez ten czas obiekt
bardzo się zmienił, a plany na jego rozwój są jeszcze ambitniejsze.
Ma to być bowiem jedna z turystycznych pereł Mazowsza.
Rozmawiamy z wójtem Nieporętu, Sławomirem Maciejem Mazurem.
M: Minął już rok, odkąd gmina jest właścicielem portu. Co przez ten czas się tu zmieniło?
Przede wszystkim wyposażyliśmy port w nowe
pomosty, co było dosyć dużym wydatkiem. Rozdzieliśmy już funkcje i teraz mocno się przygotowujemy do realizacji zaplanowanych na tym
terenie inwestycji, na które chcemy pozyskać
środki unijne. Planujemy, że pierwsze z nich
rozpoczną się już w tym roku. Chcemy tu zrobić
cztery boiska do piłki plażowej, w tym jedno reprezentacyjne, na którym będzie można przeprowadzać zawody na szczeblu międzynarodowym. Zamierzamy też wykonać plac zabaw dla
dzieci i siłownię dla dorosłych. Mamy również
projekt zagospodarowania zieleni. Przygotowujemy się także do wykonania dokumentacji projektowej na marinę, czyli na obiekt, który będzie
takim głównym i kluczowym na terenie naszego
kompleksu.
M: A czy jest przewidziana budowa plaży
i stworzenie tu kąpieliska? Amatorów tego
rodzaju wypoczynku przecież nie brakuje.
Mamy już jedno kąpielisko na Dzikiej Plaży. Chcę
zaznaczyć, że stworzenie drugiego takiego miejsca
do wypoczynku wymaga olbrzymich nakładów, jak
Obecnie
w Kompleksie
Rekreacyjno-Wypoczynkowym NieporętPilawa można skorzystać
z przestronnego portu jachtowego
(Port Jachtowy w Nieporęcie oraz Port
Pilawa), gastronomi, wypożyczalni sprzętu
pływającego i oferty szkółki żeglarskiej. Są tu też
miejsca do grillowania i rodzinnego wypoczynku,
park linowy, sklep spożywczy, stacja paliw dla
żeglarzy I motorowodniaków oraz duże
i bezpieczne parkingi.
Więcej szczegółów można znaleźć
na stronie internetowej
www.nieporet.pl.
również olbrzymiego wysiłku,
aby zabezpieczyć je zarówno pod
względem logistycznym, jak i pod
względem bezpieczeństwa wypoczywających. Takich kąpielisk, jak to na Dzikiej
Plaży, jest w całym województwie tylko trzy.
Trudno mi więc w tej chwili powiedzieć, czy będziemy się starali stworzyć tu kolejne. Oczywiście
tego nie wykluczam.
M: Każdego roku w porcie odbywa się
Święto Gminy Nieporęt. To pokazuje, że
to miejsce jest idealne nie tylko do wypoczynku i rekreacji, ale też i do organizo-
wania dużych imprez
plenerowych.
red.
Oczywiście. Uważam, że jest to
jedno z ładniejszych miejsc do wypoczynku, nie tylko zresztą w powiecie legionowskim, ale również w całej aglomeracji
warszawskiej. Jesteśmy otwarci i bardzo się cieszymy, że mamy dużo gości, tak z Warszawy, jak
i z Legionowa. Chcemy tu stworzyć im jak najlepsze
warunki do wypoczynku. Oczywiście nie zapominając
o swoich mieszkańcach.
M: Dziękujemy za rozmowę
Pogoda
na weekend
czw 23
pt 24
sb 25
nd 26
prawie
bezchmurnie
bezchmurnie
burza
z deszczem
burza
z deszczem
33°C
33°C
32°C
34°C
1022 hPa
1018 hPa
1014 hPa
1013 hPa
16°C
18°C
20°C
22°C
10
OD REDAKCJI
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
Gosia, l. 35
Kochana M. Mam kota. Jest cudowny. Niestety nabrał brzydkiego zwyczaju
obsikiwania dywanu w sypialni. Próbowałam go wyprać. Oddałam go nawet do
pralni. Zapach pozostał :(. Poradź proszę
co zrobić by go zlikwidować.
Odpowiem
na każde
Waszeie!
pytan
■ "M"odpowiada:
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
Listy do naszej "M" piszcie na adres: [email protected]
Monika, l. 27
Nie wiem jak to się stało, ale zaszłam w ciążę. Nie jestem jednak pewna,
czy dziecko jest mojego męża czy też może ojcem jest mój szef. Za chwile
rodzę i wciąż ogarniają mnie wątpliwości czy powinnam powiedzieć mojemu
przełożonemu w firmie, że może zostać tatą, czy przyznać się do tego mężowi.
Przestałam sypiać w nocy i bardzo się denerwuję, co robić?
„Poradź proszę co zrobić by go zlikwidować” - jeśli chodzi o likwidację kota, radziłabym nie
posuwać się do tak drastycznych metod. Koty to cudowne, ale bardzo wrażliwe zwierzęta.
Czasem wystarczy brudna kuweta, brak czułości, czy stres, by nasz przyjaciel zaznaczył
teren w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Bywa, że powodem takiego zachowania
jest jakaś choroba – dlatego jeśli sytuacja się powtarza, warto skonsultować się
z weterynarzem. Polecam rozważyć sterylizację lub zakup obroży feromonowej.
Nie porzucaj kota. Wyobraź sobie, że twój partner chciałby się Ciebie pozbyć z powodu
brzydkiego zapachu jaki wydzielasz lub liniejesz i przy nadarzającej okazji wysadziłby
Cię 100 km od domu...
Jeśli chodzi o ratowanie dywanu, polecam tradycyjne wyszorowanie zabrudzonego
miejsca gąbką z płynem do naczyń oraz spryskanie go specjalnymi preparatami
stworzonymi do likwidacji zapachu uryny.
Czekam też na tradycyjną korespondencję. Listywysyłajcie na adres:
ul. Piłsudskiego 3, 05-120 Legionowo
■ "M"odpowiada:
Zwykle zapłodnienie polega na połączeniu się komórek rozrodczych,
w wyniku czego powstaje zygota. Ten proces w większości przypadków
jest skutkiem kopulacji i wiąże się z ciążą. W Twoim przypadku na
tłumaczenia jest pewnie za późno. Mleko się rozlało. Co Ci poradzić?
Kochana Moniko przed Tobą ważny czas. Nie martw się i przede
wszystkim zadbaj o siebie. Twoje nerwy i bezsenność mogą zaszkodzić
dziecku. Zrelaksuj się i przygotuj na narodziny maluszka. Decyzję
o trudnej rozmowie z mężczyznami możesz odłożyć na później, kiedy
zrobisz badania i upewnisz się co do ojcostwa. Póki co, odpoczywaj
spokojnie.
Spadło z pióra
W tym tygodniu wszyscy
narzekamy na upały. Sześć lat
temu spora część mieszkańców powiatu legionowskiego
drżała natomiast ze strachu
przed wielką wodą. W trakcie
pamiętnej powodzi z 2010
roku przez rzeki powiatu przetoczyły się dwie fale powodziowe. Na szczęście wały wytrzymały. A my relacjonowaliśmy
heroiczną walkę w ich obronie.
Najbardziej zagrożone
były tereny gmin Jabłonna
i Wieliszew. Nad Wisłą szczególnie dramatyczną walkę
o utrzymanie wałów prowadzono w miejscowościach Wólka
Górska, Suchocin, Skierdy
pod
Nieziemska poUFOność
Z wewnętrznym przekonaniem szarego obywatela, że coś
na jakiś temat wie, jest trochę tak jak z politykiem, który kiedy
mówi, że coś zrobi, to mówi. Nim zaczniemy się mądrzyć,
często wypowiadamy sakramentalną formułę: „moim zdaniem”. Tylko, czy aby na pewno zawsze naszym…? W różnych
sprawach nałogowo zdarza się zabieganej, a więc chętnie korzystającej z intelektualnych skrótów jednostce opierać sądy
na wykutej przez kogoś innego opoce. Pół biedy, jeśli miał
on dobre intencje. Gorzej, kiedy z premedytacją żywił mózgi
gawiedzi treścią może i dla nich smakowitą, ale wysoce szkodliwą. Jak nie przymierzając, najpowszechniejszy z narkotyków
- cukier. Takie oto poważne przemyślenia nawiedziły podczas
mnie lektury lektury z gruntu, zdawałoby się, niepoważnej
i niepoważanej, traktującej o rzekomo częstych odwiedzinach
w ziemskich stronach gości z innych planet. Tak całkiem serio,
z cytowaniem różnych oficjalnych dokumentów, zdjęciami,
zeznaniami świadków. Ba, nawet domniemanych ofiar różnych
testów i eksperymentów medycznych. Przez tę swoją rzetelność owa kosmiczna lektura stawała się nawet momentami
nudnawa. Taki, dajmy na to, pan von Däniken w tego typu
faktograficzne drobiazgi się nie bawił i wyszedł na tym dużo
lepiej. Również finansowo. Mniejsza o to. Pytanie brzmi: co
zawartość powyższej smakującej sensacją księgi ma wspólnego z faktami? Bo wygląda na to, że tak całkiem wyssana
z palca jej treść nie jest. Za dużo palców było w niej maczanych.
Kiedy słuchamy ludzi władzy obiecujących wybudowanie
tysięcy kilometrów autostrad, milionów mieszkań i miliardy
i w samej Jabłonnie, w okolicach tamtejszego pałacu. Przy
uszczelnianiu umocnień niemal
bez przerwy pracowali strażacy, żołnierze, ratownicy WOPR,
harcerze i okoliczni mieszkańcy.
Ci ostatni nawet nie próbowali
kryć niepokoju. – Boimy się,
bo ten wał jest dziurawy i zaniedbany. Ludzie tu jeżdżą samochodami i konno. Niszczą
go też dziki i bobry – mówili. Na
uszczelnienie wałów na prawie
16-kilometrowym odcinku Wisły w Jabłonnie zużyto prawie
30 tysięcy worków i tysiąc ton
piasku.
W Wieliszewie najbardziej
dramatyczna sytuacja była
w miejscowości Góra. W umacnianie nadnarwiańskich wałów
zaangażowali się nawet bardzo
młodzi mieszkańcy gminy. –
Dowiedziałem się od kolegów,
Waldek Siwczyński
zysków z łupków, mało kto uważa ich za głupków. A przecież
poruszają się w świecie fikcji. Kto wie, czy nawet nie sprawniej
od samego mistrza Lema. Ale gdy w szacownym, naukowym
towarzystwie wspomni się o ufoludkach, w najlepszym razie
uzna ono, że mówca spadł z Księżyca. O ile na co dzień gładko
łykamy przeróżne zasłyszane „fakty”, coś, co wykracza poza wąskie ramy siermiężnego racjonalizmu, nie przechodzi
nam przez gardła. Oczywiście poza szczęściarzami w rodzaju
pewnego dżentelmena spod Serocka, któremu – jak z przekonaniem twierdzi – całkiem duży spodek zawisł kiedyś nad chałupą. Jakże ja jemu podobnym zazdroszczę! Wszak po takim
doświadczeniu (o ile w roli jego spiritus movens nie wystąpił
np. spirytus) sprawa przestaje być kwestią wiary i staje się
rzeczywistością. Bezcenne.
Aha, śpieszę wszystkich UFOjących doniesieniom o kosmitach uspokoić – chłopaki generalnie chcą nam pomóc.
Zauważyli, że mocno na Ziemi nabałaganiliśmy i według
nich raczej prędzej niż później trzeba ją będzie doprowadzić
do porządku. Kto wie, jeśli sami nie załatwimy się kiedyś
naciskaniem jakichś atomowych guzików, może nam nawet w tym czyszczeniu pomogą? Sądząc z karkołomnych
manewrów wykonywanych przez ich nieziemskie fury, także
w sprzątaniu owi gwiazdorzy powinni być oblatani lepiej od
nas. O niebo lepiej!
że jest tu potrzebna pomoc.
Wsiadłem więc na rower i przyjechałem – mówił kilkunastoletni Piotr. Na uszczelnienie wału
w Górze wykorzystano kilkaset
ton piasku. Dzięki temu heroicznemu wysiłkowi wszystkich
służb oraz mieszkańców wały,
zarówno nad Wisłą, jak i nad
Narwią, udało się obronić. Nikt
jednak wówczas nie wykluczał
czarnego scenariusza. Sztaby
kryzysowe miały szczegółowo
opracowane plany ewakuacji
ludności.
Spokój nie trwał jednak
długo, bowiem dwa tygodnie
po pierwszej fali powodziowej
nadeszła druga. Wszyscy się
obawiali, czy wały - mocno już
nadwyrężone majową powodzią - wytrzymają kolejny silny
napór wody. Drugą falę również udało nam się przetrwać.
Z ARCHIWUM MIEJSCOWEJ
JAK WALCZ YLI Z POWODZIĄ
(...)słuchane
Nie ma to, jak nieść bliźnim
dobrą nowinę! Choćby i taką
nie zasłyszaną, lecz odczytaną
między wierszami, na podstawie wnikliwej obserwacji
powiatowej władzy. Konkluzja
jest w każdym razie z gatunku
tych wielce optymistycznych:
jesteśmy bezpieczni! Nie całkiem wiemy przed czym, więc
ufamy, że przed wszystkim.
U solidnych niczym trzęsąca
okolicą koalicja podstaw tej
konkluzji leży odnotowana
przez nas częstotliwość posiedzeń Komisji Bezpieczeństwa
i Porządku w Powiecie Legionowskim. Szacowne to ciało
zbiera się bowiem do kupy zaledwie raz w roku i przez kilka
godzin ogarnia cały temacik
aż miło. A gdyby z tym całym
bezpieczeństwem było u nas
kiepsko, zbierałoby się pewnie
częściej i siedziało dłużej. Tak
więc, maluczcy, nie lękajcie się!
Jak zwykł mawiać pewien
dobrze legionowianom znany
prezydent, miasto to ludzie.
Korzystając z tej pożytecznej
wskazówki, wykombinowaliśmy sobie, że spółdzielnia to
spółdzielcy. Ta mieszkaniowa,
z Legionowa, której zawiła nazwa potrafi zwieść na manowce
nawet tych, co pamiętają, jak
na osiedlu Batory wylewano
fundamenty. Rzecz jasna, nie
wszystkich. Podczas ostatniego walnego zebrania jej tych,
no... członków spora ich grupa
potwierdziła, że nie tylko pełną
nazwę, ale i spółdzielczy statut
mają w małym palcu. Ową rozległą wiedzą zdobyli, jak można
domniemywać, przede wszystkim po to, aby przy jej oraz innych mandatariuszy pomocy
doprowadzić w SMLW do „dobrej zmiany”. Tym razem stary
porządek na walnym jeszcze nie
walnął. Poza porządkiem obrad.
MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
11
OGŁOSZENIA
OGŁOSZENIE O SPRZEDAŻY NIERUCHOMOŚCI
„Społem” Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Legionowie oferuje do sprzedaży następujące nieruchomości:
1) Nieruchomość położoną w Legionowie przy zbiegu ulic Targowej i Narutowicza, składającą się z działki gruntu o pow. 1908 m2 będącą
w użytkowaniu wieczystym, zabudowaną budynkiem użytkowym o pow. 400,60 m2, stanowiącym własność Spółdzielni, dla której Sąd Rejonowy
w Legionowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr WA1L/00031206/3. Niewielka część gruntu jest wydzierżawiona na
urządzenia instalacji telekomunikacyjnych dla celów telefonii komórkowej na podstawie umowy dzierżawy zawartej do dnia 31.12.2018r.
2) Nieruchomość położoną w Legionowie przy ul. Jagiellońskiej 73, składającą się z 2 działek gruntu o łącznej pow.2386 m2, będącą
w użytkowaniu wieczystym, zabudowaną budynkiem użytkowym (aktualnie obiekt restauracji„Zajazd Oficerski”w dzierżawie do dnia 31.10.2016r.),
o pow. użytkowej 399,10 m2, stanowiącym własność Spółdzielni, dla której Sąd Rejonowy w Legionowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi
księgę wieczystą nr WA1L/00007951/3
Oferty należy składać w formie pisemnej z dopiskiem „Przetarg” w terminie do dnia 4 lipca 2016 roku w sekretariacie Spółdzielni, ul. Sienkiewicza
12, 05-120 Legionowo, z podaniem ceny i warunków płatności.
Warunkiem rozpoznania oferty jest wpłacenie do dnia 4 lipca wadium w kwocie 20 000 zł na rachunek Spółdzielni
nr 62 1050 1012 1000 0005 0241 1473.
Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 6 lipca 2016roku o godz.10.00 w siedzibie Spółdzielni. O przyjęciu lub odrzuceniu oferty Spółdzielnia
powiadomi pisemnie wszystkich zainteresowanych w terminie 14 dni od daty otwarcia ofert. Spółdzielnia związana jest ofertą w ciągu 30 dni od
daty wyboru oferty. Spółdzielnia zastrzega sobie prawo odstąpienia od przetargu bez podania przyczyn.
Szczegółowe informacje dotyczące sprzedawanych nieruchomości można uzyskać telefonicznie
pod numerem (22) 774 24 03 lub bezpośrednio w biurze Spółdzielni.
DYŻURY RADNYCH
27 czerwca 2016 r.
Paweł Głażewski
Radny
Rady Miasta Legionowo
(okr. wyb. nr 4)
w godz. 1500-1630
Agata Zaklika
Wiceprzewodnicząca
Rady Miasta Legionowo
(okr. wyb. nr 18)
w godz. 1630-1800
Dyżury odbywają się
w Biurze Rady Miasta i Informacji Publicznej
ul. marsz. Józefa Piłsudskiego 41, pokój nr 4.02, piętro 3,
tel. 22 766 40 05
e-mail: [email protected]
INFORMACJA
Gmina Legionowo w imieniu której działa KZB Legionowo Spółka z o.o.
podaje do publicznej wiadomości
że zgodnie z art. 35 ust. 1 i 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami z dnia 21
sierpnia 1997r. (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1774 ze zm. ) na tablicach informacyjnych
KZB Legionowo Sp. z o. o. oraz Urzędu Miasta Legionowo, na okres 21 dni tj. od
dnia 23 czerwca 2016r. do 13 lipca 2016r. został umieszczony wykaz o przeznaczeniu
do wydzierżawienia w trybie bezprzetargowym na czas oznaczony do 3 lat,
nieruchomości oznaczonej jako część działki nr ewidencyjny 380/3 w obrębie
Ew.65 położonej na placu A Targowiska Miejskiego w Legionowie przy ul. Jana
III Sobieskiego o łącznej powierzchni 26,62m²,, stanowiącej własność Gminy
Miejskiej Legionowo, z przeznaczeniem pod dotychczasową działalność na rzecz
osób fizycznych będących dotychczasowymi dzierżawcami, które korzystały z tej
nieruchomości na podstawie umów dzierżawy zawartych na okres 3 lat.
Bliższych informacji udziela KZB Legionowo Sp. z o. o. ul. marsz. J. Piłsudskiego 3,
pok. 21 lub pod nr tel. 22 766 4738 lub 22 774-94-05.
Prezes Zarządu
Irena Bogucka
OGŁOSZENIA I REKLAMY
tel. 797 175 329, [email protected]
12
FOTOREPORTAŻ
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
Ruszyły potańcówki
Na ten moment seniorzy z Legionowa czekali prawie rok. W sobotę (18 czerwca)
zainaugurowano drugi sezon potańcówek w Parku Zdrowia. Frekwencja, zgodnie
z przewidywaniami, dopisała. Zanim jednak seniorzy ruszyli w pląsy, swoimi
umiejętnościami tanecznymi popisały się Senioritki Artbale i legionowskie przedszkolaki.
Potańcówki będą się odbywały co dwa tygodnie. W te soboty, kiedy ich nie będzie,
w Parku Zdrowia będą organizowane koncerty z muzyką kameralną.
Jak widać miejska mini tężnia ma potężną siłę przyciągania.
Chwila drzemki w trakcie tańca? Czemu nie!
Do szeregu albo zaraz z tobą zatańczę!
- Zaraz, zaraz, jak dalej leciała ta piosenka...?
Artysta zrobi wszystko, żeby nie spóźnić się na występ.
- Panie prezydencie, ale buciki to mógłby pan wypastować.
- Uważaj, ta kulka właśnie zaczyna pękać!
MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77
Horoskop
na nadchodzący
tydzień
RYBY
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
13
ROZRYWKA
u
w
y
r
g
z
ę
h
c
Tro
u
w
y
t
k
e
i
b
o
z
Pomyślne załatwienie wszelkich
spraw wprawi Cię w bardzo pozytywny nastrój, które nie zepsują nawet drobne nieporozumienia.
BARAN
Dystans to spraw zawodowych
przyniesie nie tylko spokój, ale
także pozwoli Ci przemyśleć
wszelkie stresujące Cię kwestie.
BYK
Najlepszym sposobem uniknięcia
zbliżających się kłopotów ze
zdrowiem jest profilaktyka.
Zwróć większą uwagę na dietę oraz pomyśl
o aktywności fizycznej.
BLIŹNIĘTA
Proszę tak na
prezydenta nie skakać.
Ostrożnie, mamy tylko
jednego takiego.
Legionowscy strażacy czuwają także tam, gdzie mogą rozpalić się uczucia.
Fot. red.
Janusz Patriak,
w trakcie otwarcia boiska przy szkole
im. Marii Konopnickiej
Małosprzyjającypoczątektygodnia
szybko zmieni się w pełen miłych
niespodzianek weekend., dzięki
czemu zapomnisz o zmartwieniach i troskach.
RAK
Osiągnięcie sukcesu w ważnej dla
Ciebie sprawie stanie się możliwe dzięki bardziej pozytywnemu
myśleniu oraz konsekwencji w działaniu.
LEW
Wymykające się spod kontroli
relacje towarzyskie mogą przerodzić się w większy konflikt. Aby
temu zapobiec staraj się być bardziej wyrozumiałym człowiekiem.
PANNA
Ten tydzień to przede wszystkim
wiele zadań do zrealizowania.
Absolutnie nie zmieniaj swoich
planów, gdyż wprowadzą one niepotrzebny zamęt.
Znalezione w sieci
Oprócz człowieka tylko gatunek szympansa
(bonobo) ma zwyczaj uprawiać miłość w pozycji
„twarzą w twarz”.
W naturze bananowce zapylane są wyłącznie
przez nietoperze.
Gęsia skórka to pozostałość ewolucyjna po naszych przodkach. Służyła do stroszenia włosów
i ochrony przed zimnem.
Uwaga rogacze! Renifer to jedyny przedstawiciel rodziny
jeleniowatych,
u którego poroże
noszą zarówno
samce jak i samice.
Włosy w nosie podczas życia rosną do 2 metrów
długości.
Samiec dzioborożca zamurowuje samicę
w dziupli. Robi to na czas wysiadywania jaj i karmienia piskląt. To rodzaj ochrony przed drapieżnikami. Ptak zostawia tylko niewielki otwór przez
który podaje samicy jedzenie. Kiedy pisklęta urosną na tyle, że w środku dziupli robi się zbyt ciasno,
samica rozkuwa otwór i wydostaje się na zewnątrz.
Rodzice ponownie zamurowują wejście do dziupli
i wspólnie karmią młode.
WAGA
Kontrolowanie swojego zachowania to najlepszy sposób, aby
uniknąć przykrych rozczarowań.
Staraj się zachować spokój, nawet w najbardziej burzliwych sytuacjach.
SKORPION
Wydarzenie, na które czekasz
powoduje u Ciebie wielką niecierpliwość. Mimo rozkojarzenia,
myśl o nadchodzącym weekendzie wprawi
Cię w dobry nastrój.
STRZELEC
Nadmiar obowiązków, skutkuje
zaniedbaniem swojego otoczenia. Zajmij się tylko najpotrzebniejszymi sprawami, a resztę czasu przeznacz dla siebie, domu i znajomych.
KOZIOROŻEC
Zmienna pogoda odpowiada za
towarzyszące Ci w tym tygodniu
dolegliwości. W odzyskaniu dobrego samopoczucia pomoże Ci duża dawka witamin.
WODNIK
Dzięki nowym doświadczeniom
ujawnią się dotąd nieznane cechy
Twojego charakteru. Nie tylko poznasz siebie bliżej, ale i zaskoczysz znajomych.
Specjalny miejscowy
horoskop
Żarty...
Jedna sąsiadka pyta drugiej sąsiadki:
- Nie widziałaś przypadkiem mojego męża? Wściekł
się godzinę temu i poszedł utopić kota w rzece.
- Skoro wiesz, to czemu pytasz mnie ot o?
- Bo kot wrócił do domu...
Rozmawiają dwaj mężczyźni:
- Nie mogę pić wódki bo mi krew leci z nosa.
- Rozumiem Cię, ja też mam nerwową żonę.
- Co tak późno, knajpę przenieśli dalej?
- Nie – poważnie odpowiada pijany małżonek.
- Ale ulicę poszerzyli.
Wraca mąż pijany do domu w środku nocy. Patrzy,
a tu w drzwiach wita go małżonka, która pyta go
z właściwą sobie złośliwością:
Dziewczyna mówi czule do chłopaka:
- Powiedz mi coś miłego.
- Coś miłego...
■■■
■■■
14
SPORT
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
25-lecie Lotosu Jabłonna
Lotos Jabłonna – klub założony przez Grażynę Suską oraz zmarłą w ubiegłym roku
Małgorzatę Kowalską, obchodził w niedzielę (19 czerwca) 25 rocznicę istnienia.
Z tej okazji rozegrano turnieje w tenisie stołowym, piłce nożnej oraz w szachach.
Zorganizowano także wystawę eksponatów związanych z jabłonowskim klubem.
Nie jest jednak tajemnicą, że największe powody do dumy przynieśli Lotosowi zawodnicy taekwondo,
w tym wielokrotna mistrzyni świata
Joanna Paprocka. Mimo zakończenia
przez nią kariery, w szeregach klubu
nie brak jednak obecnie utalentowanych zawodników, którzy będą
w stanie pójść w ślady najlepszej
polskiej taekwondzistki. Można było
się o tym przekonać oglądając efektowny pokaz przygotowany przez reprezentantów klubu. – Mamy wielu
utalentowanych zawodników. Monika
Nyrć na przykład zdobyła w tym roku
mistrzostwo Polski oraz brązowy me-
dal mistrzostw świata. Jest to niewątpliwie godna następczyni Joasi. Tak
samo Michał Dominiak. Ja wiem, że
ciągle zdobywa brązowe medale, ale
on w tym roku się ogarnie – powiedziała Beata Kowalska, prezes Lotosu
Jabłonna.
Lotos to jednak nie tylko taekwondo. Nowy zarząd ma ambitne
plany, które obejmują tworzenie nowych sekcji, np. koszykówki dla dzieci
oraz tenisa stołowego. Sukcesy sportowe to oczywiście nie wszystko. Istnienie klubu, według członka zarządu
powiatu legionowskiego Grzegorza
Kubalskiego, przynosi także inne
korzyści. – Z punktu widzenia lokalnej społeczności kluczowe są dwie
kwestie. Po pierwsze, jest to sposób
na zagospodarowanie wolnego czasu dla dzieci i młodzieży, a więc tym
samym uchronienie ich przed takimi
aktywnościami, które niekoniecznie są
tak zdrowe jak uprawianie sportu. Po
drugie, kluby i tego typu organizacje
mają wielką funkcję wspólnototwórczą
– powiedział Grzegorz Kubalski.
Wypada mieć nadzieję, że kolejne lata będą dla klubu z Jabłonny
równie udane i doczeka się on kolejnych sukcesów.
Łukasz Rozwens
PIŁKARZYKI I FIFA W ARENIE LEGIONOWO
Turniej z okazji Euro
Z okazji odbywającego się właśnie Euro 2016, w sobotę (18 czerwca) w Arenie
Legionowo rozegrano dwa amatorskie turnieje, podczas których umiejętnościami
mogli się wykazać miłośnicy futbolu stołowego oraz wirtualnej odmiany piłki nożnej.
podczas rozgrywek żadnej porażki. Ostatecznie
Odbywające się we Francji święto futbolu można
w finale triumfowali Adam Utko oraz Ireneusz
śledzić jedynie w roli kibica. Rozgrywki w AreSkopuski, którzy zdołali pokonać team „Jestenie umożliwiały natomiast podjęcie rywalizacji
śmy najlepsi” 15 do 10.
każdemu chętnemu. Dla organizatorów nie
W finale zawodów FIFA najlepszy okazał
było zaskoczeniem, że turniej w grę komputesię grający Włochami Rafał Lewandowski, którową, wyprodukowaną przez EA Sports, cieszył
ry pokonał Mateusza Wysockiego, sterującego
się olbrzymim zainteresowaniem. Zawodnicy
piłkarzami Brazylii.
prezentowali zróżnicowany poziom, jednak
Łukasz Rozwens
kibicie mogli obejrzeć kilka niezłych meczów.
Rozgrywki nabrały rumieńców po rozpoczęciu
fazy pucharowej, w której o wyniku niejednokrotnie decydowała dogrywka lub rzuty karne.
Wyniki
W przyszłości można jednak pomyśleć o wyrównaniu poziomu drużyn, gdyż zawodnik grający
FIFA:
np. Danią, był już na starcie w gorszej sytuacji,
1. Rafał Lewandowski – Włochy
niż ten grający Brazylią.
2. Mateusz Wysocki – Brazylia
Nie zabrakło także chętnych do
3. Adrian Królak – Chile
spróbowania swoich sił w drugiej
4. Tomasz Kemprzyński – Szkocja
edycji turnieju w piłkarzyki. PoPIŁKARZYKI:
przedni był zorganizowany
1. „Nie ma znaczenia”
cztery lata temu, z okazji
(Adam Utko, Ireneusz Skopuski)
Euro 2012. Rozgrywane na
2. ”Jesteśmy najlepsi” (Łukasz Rozwens,
znacznie lepszych niż w 2012 roku
Franciszek Krzemiński)
stołach zawody były niezwykle zacięte
3.
„Stół
z Powyłamywanymi Nogami”
i wymagały od zawodników zręczności,
(Katarzyna Glanowska,
refleksu, ale i obrania odpowiedniej straMichał Ostowski)
tegii. Po trwających kilka godzin zmaganiach,
w finale spotkały się drużyny „Nie ma znaczenia”
oraz „Jesteśmy najlepsi”. Zespoły te nie zaznały
SZACHY II Turniej Szachowy o Puchar Burmistrza Dzielnicy Białołęka
Legion na szachownicy
W sobotę (18 czerwca) w białołęckim ratuszu odbył się II Turniej Szachowy o Puchar Burmistrza
Dzielnicy Białołęka. Organizatorami byli Urząd Gminy Dzielnicy Białołęka oraz Parafialny Klub
Sportowy Mat Białołęka. W zawodach wystartowała liczna, osiemnastoosobowa reprezentacja
legionowskich szachistów z Klubu Sportowego Legion, a także kilkoro mieszkańców Legionowa
jeszcze nie zrzeszonych oficjalnie w klubie.
Zawody rozegrano w dwóch
oddzielnych grupach wiekowo-rankingowych: open i junior.
W turnieju junior mogli startować zawodnicy do 18 lat i do
poziomu rankingowego 1600.
Grano tu partie tempem po 30
minut na partię dla zawodnika,
co umożliwiało najlepiej grającym
uczestnikom wypełnienie norm
rankingowych na V lub IV kategorię szachową. Turniej open był
otwarty dla wszystkich chętnych,
bez względu na wiek czy posiadaną kategorię szachową. Był on
rozgrywany tempem szachów
szybkich, po 15 minut na partię
dla zawodnika.
Udział w zawodach był całkowicie bezpłatny, co na warszawskich
turniejach jest już praktycznie
niespotykaną rzadkością. Na
tym większe brawa i wyrazy
uznania zasłużyli niespełna
dwudziestoletni
organi-
zatorzy: Maciej Kowalec i January
Jedynak, którzy nie tylko zorganizowali duże, udane zawody szachowe z nagrodami, ale jeszcze
sprawnie i profesjonalnie sędziowali całe przedsięwzięcie.
Reprezentanci Klubu Sportowego Legion turniej na Białołęce
zaliczyli do udanych. Trwa znakomita passa Tamari Taliashvili.
Po zeszłotygodniowym sukcesie
w radzymińskich Mistrzostwach
Mazowsza Juniorów, gdzie Tamari
zdobyła wicemistrzostwo Mazowsza, utalentowana szachistka nie
zwalnia tempa i efektownie gromi na zawodach kolejnych rywali. Tamari pewnie i w dobrym,
ofensywnym stylu wygrała cały
turniej junior,
zdobywając
5,5 pkt.
z 6 możliwych
i kończąc
silnie ob-
sadzony zawody bez porażki.
Wielkie brawa!
Dobry turniej rozegrali także
nasi juniorzy, z których większość
zdobyła miejsca znacznie powyżej swoich teoretycznych numerów startowych, a wielu udało się
wypełnić normy klasyfikacyjne
na wyższe kategorie szachowe.
Normę na V kategorię szachową wypełnili Łukasz Bułkowski,
Adam Chudzyński, Bartosz Flis
i Wojciech Gąsior. Z normą na IV
kategorię szachową uporali się
natomiast Bartosz Łojek i Rafał
Wichary.
Do zobaczenia na następnych
zawodach, już w najbliższy weekend. Zapraszamy wszystkich
chętnych miłośników szachów do
wspólnych wyjazdów na turnieje szachowe. Razem jest raźniej
i więcej się uczymy.
Łukasz Miętek, KS Legion
Legionowo/oprac. red.
MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
15
SPORT
PIŁKA NOŻNA Finał Powiatowej Ligi Piłkarskiej w Jadwisinie
Serock i Wieliszew wygrywają ligę
Wyniki
kat. 2005/06
1. FDA Wieliszew 42 punkty
2. Młode Orły Pułtusk 28 punktów
3. AP Sokół Serock 26 punktów
kat. 2007
W niedzielę (19 czerwca) rozegrano finałowy turniej Powiatowej Ligi
Piłkarskiej. Pomimo trudnych warunków spowodowanych bardzo wysoką
temperaturą, młodzi zawodnicy zaciekle rywalizowali o jak najlepsze wyniki.
zgromadziła 38 punktów. W kategorii
2005/06 triumfowali natomiast gracze
FDA Wieliszew. Jak jednak przyznają organizatorzy, w imprezach tego typu najważniejsze są nie wyniki, ale sam fakt
uczestnictwa. – Chcieliśmy, aby turniej
był dostępny dla wszystkich chętnych.
Daje on możliwość, by te dzieciaki miały szansę poznać ten sport, dać upust
swoim emocjom i żeby było to dla nich
prawdziwe hobby – podsumowuje Artur
Borkowski. Jak zapewnił starosta Robert
Wróbel, planowane są kolejne edycje
rozgrywek. – Mam nadzieję, że jest to
początek. Niemalże wszystkie gminy
powiatu legionowskiego wzięły udział
w tej zabawie, a w następnych latach
planujemy tę imprezę jeszcze rozszerzać – powiedział starosta.
Łukasz Rozwens
PIŁKA NOŻNA Dąb Wieliszew i Legionovia II bez baraży
Awans był blisko
Przed ostatnią kolejką ligi okręgowej dwie drużyny z powiatu legionowskiego miały
realne szanse na baraże. Szczególnie duże nadzieje wiązano z Dębem Wieliszew,
który jechał do Serocka na spotkanie z tamtejszym Sokołem.
Gracze trenera Piotra Topczewskiego, by przedłużyć swoje szanse na awans, musieli wygrać
oraz liczyć na potknięcie Promnika Łaskarzew.
Legionowianie natomiast potrzebowali zwycięstwa oraz przynajmniej remisu Dębu i graczy
z Łaskarzewa. Niestety, te warunki nie zostały
spełnione. Pomimo ambitnej postawy Legionovia
II oraz Dąb nie zdołały pokonać rywali. Promnik
z kolei zdecydowanie wygrał swój mecz i to gracze z Łaskarzewa zagrają w barażach o IV ligę.
Z bezpośredniego awansu cieszy się natomiast
Grom Warszawa.
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki Legionovia II Legionowo 0:0
żółta kartka: D. Ziąbski
Legionovia II: Rutkowski - Szymański,
D. Ziąbski
(70 S. Koperkiewicz), Matyjasek, Kowalski
(85 Śliwiński), Zaklika, Falęta
(46 Siemiatkowski),
B. Koperkiewicz (60 Szymala), Szczepkowski,
Kaczmarczyk, Ślesicki
Sokół Serock – Dąb Wieliszew 0:0
żółte kartki: Jędrych, S.Szambelan,
Kalinowski, Smyk, K.Szambelan
Dąd Wieliszew: Łączyński – Banaszek
(87 Zieliński), Krasnowski, E.Łotowski,
J. Łotowski, Piekut (57 Wasilewski),
Smoczyński, Tkacz (76 Żaluk).
ŁR
fot. arch.
– Dzisiaj mamy okazję podsumować
pierwszą odsłonę ligi powiatowej. Jest
to czwarty punktowany turniej, ale tak
naprawdę piąta impreza, bo pierwsza
odbywała się poza punktacją – informuje Artur Borkowski, prezes Sokoła Serock i pomysłodawca ligi. Gracze drużyn
uczestniczących w rozgrywkach zdawali
sobie sprawę z faktu, że więcej okazji
do podreperowania dorobku punktowego już nie będzie. Dlatego też mecze
były niezwykle zacięte i jak na bardzo
młody wiek piłkarzy, stały na naprawdę
wysokim poziomie. Można było dostrzec
bardzo dobre przygotowanie taktyczne
większości zespołów oraz cechującą ich
graczy determinację.
Drużyny rywalizowały w dwóch kategoriach wiekowych. W roczniku 2007
zwyciężyła ekipa AP Sokół Serock, która
1. AP Sokół Serock 38 punktów
2. Wisła Jabłonna 34 punkty
3. AP 11 Legionowo 30 punktów
16
ZAPOWIEDZI/RELACJE
CZWARTEK, 23 czerwca 2016
Prawdziwy kibic
rymów się nie boi!
Mieszkaniec Legionowa, Michał Cichocki, postanowił uczcić
trwające właśnie piłkarskie mistrzostwa Europy specjalnym
wierszem. Sądząc po doskonałej grze Biało-Czerwonych, jego
poetycka zachęta do ich triumfalnego marszu na Paryż odnosi
póki co zamierzony skutek.
Euro 2016
Piłka jest okrągła i bramki są dwie o tym każdy bardzo dobrze wie.
A że zbliża się Euro 2016,
Nawałka już wybrał – co potraficie, pokażcie!
Bramki bronić będą jak lwy:
Fabiański, Boruc i Szczęsny.
Na pewno jest ich i kibiców wola,
żeby nikomu nie udało się strzelić im gola.
Stępiński, Milik i nasz Robert „Lewy”
(jak on gra, mówić nie ma potrzeby)
będą parli do przodu, by mieć szanse
zdobywać bramki i dalsze awanse.
Starzyński, Jodłowiec, Grosicki, czy „Kuba”,
Linetty, Mączyński, Krychowiak – też chluba,
Zieliński, Peszko, Kapustka też będą na polu
i każdy z nich marzy o strzelonym golu.
Na obrońcach też ciąży poważne zadanie na Cionku, Wawrzyniaku, Piszczku, Pazdanie
oraz przez Jędrzejczyka, Glika i Salamona
bardzo szczelna będzie nasza obrona.
Biorąc to wszystko razem do kupy,
ogramy wszystkich i wyjdziemy z grupy.
Dołożymy Irlandii Płn., Niemcom, Ukrainie,
zanim dzień najdłuższy – 21 czerwca minie.
(Szczególnie tego dnia byłbym zachwycony,
ponieważ właśnie wtedy byłem urodzony)
Naprzód Biało-Czerwoni!!! Nie jesteście sami!
Wszyscy jesteśmy kibicami!
I dalsza droga naszych mi się marzy:
Lille, Bordeaux, Marsylia, Paryż.
Michał Cichocki
Tygodnik Powiatowy
Adres: 05–120 Legionowo
ul. Piłsudskiego 3
tel. 515 267 766, fax 22 774 11 77
e-mail: [email protected]
Redaktor Naczelny: Rafał Michałowski - [email protected]
Redakcja: Waldemar Siwczyński - [email protected], Anna Krajewska
Dział reklamy: Agata Skwiot - [email protected], tel. 797 175 329
Druk: Grey Line Agencja reklamowo-wydawnicza, 05-120 Legionowo,
ul. ks. płk J. Mrugacza 1C Legionowo
Wydawca: KZB Legionowo Sp. z o. o., 05–120 Legionowo,
ul. Piłsudskiego 3, tel. 22 774 45 95
Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.
Zastrzegamy sobie prawo skracania i redagowania tekstów.
Nie zwracamy materiałów niezamówionych.
MIEJSCOWA na weekend, [email protected]
Wydarzenia
kalendarz
LEGIONOWO Sala Widowiskowa w legionowskim ratuszu, 24.06, godz. 19.00
Koncert Ścierański, Bałata i M.A.J. Trio. Bilety w cenie 30 zł do kupienia
w MOK Legionowo.
REMBELSZCZYZNA 25.06, godz. 16.00
Sołtys oraz Radca Sołecki wsi Rembelszczyzna zapraszają na piknik
rodzinny. W programie pokaz Drogowego Ochotniczego Pogotowia
Ratunkowego, gry i zabawy dla najmłodszych, wioska smerfów, koncert
zespołu Feniks oraz pokaz teatru ognia.
PUŁTUSK-DZIERŻENIN 26.06, godz. 8.00
Spływ kajakowy na trasie Pułtusk-Dzierżenin, zorganizowany przez OSiR
Serock. Po spływie ognisko w Dzierżeninie. Zapisy 50 zł od osoby w OSiR.
WÓLKA RADZYMIŃSKA Zespół Szkolno-Przedszkolny, 25-26.06.
Koło Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego nr 1 przy
Politechnice Warszawskiej zaprasza na Ogólnopolskie Marsze na
Orientację InO Świętojańskie, czyli przeznaczone dla każdego turystyczne
marsze z mapą