Use of Outer Space: World- Europe

Transkrypt

Use of Outer Space: World- Europe
Zdzisław Galicki, Tomasz Kamiński, Katarzyna Myszona-Kostrzewa (eds),
Use of Outer Space: World- Europe- Poland (Wykorzystanie przestrzeni
kosmicznej. Świat- Europa- Polska), Warsaw, 2010, 213 pp.
ABSTRACT: All presentations in the book concerned are very interesting and they mean a lot
for Polish literature of the subject. In the Polish literature market there is lack of books about
space. The book presented includes a lot of details and some very crucial presentations in
the subject of several legal problems resulted from the states activities in Space. They are
some aspects of international, European and national law. Moreover it seems that the rules
made by the worldwide organizations are far separated from the new technical resolutions
and space technology. That is why so much care is put to the regional and national
legislations. The book concerned may be recommended to the students who are interested in
space subject and University researchers and all staff from Space industry.
KEY WORDS: Space, Space law, Space activities.
Niniejsza publikacja wiąże się z problematyką wykorzystania przestrzeni
kosmicznej. Stanowi zbiór materiałów ogólnopolskiej konferencji pt.
„Wykorzystanie przestrzeni kosmicznej; Świat- Europa- Polska”, która odbyła
się w dniu 25 września 2009 r. w Warszawie. Konferencja została
zorganizowana przez Instytut Prawa Międzynarodowego Wydziału Prawa i
Administracji Uniwersytetu Warszawskiego we współpracy z Centrum Badań
Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk pod honorowym patronatem Minister
Nauki i Szkolnictwa Wyższego, prof. dr hab. Barbary Kudryckiej i Dziekana
Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, prof. dr hab.
Krzysztofa Rączki. Wśród zaproszonych gości byli m.in. prawnicy zasłużeni dla
rozwoju międzynarodowego prawa kosmicznego (prof. Marek Żylicz) i
lotniczego oraz przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Celem konferencji było skupienie uwagi przedstawicieli nauki oraz praktyki
na tendencjach rozwoju w kosmicznym sektorze przemysłowo- usługowym.
Tematyka związana z wykorzystaniem przestrzeni kosmicznej i pojawieniem się
nowych technologii kosmicznych jest niezwykle rzadko poruszana przez naukę
polską (zwłaszcza współczesną) i wspominana w polskich opracowaniach z
zakresu międzynarodowego prawa publicznego i prawa Unii Europejskiej. Jest
także słabo znana szerszym kręgom odbiorców. Tymczasem wykorzystanie
przestrzeni kosmicznej zaczyna mieć na świecie doniosłe konsekwencje, nie
tylko naukowo- techniczne, ale także polityczne, gospodarcze i wojskowe.
Również Unia Europejska stara się o niezależny dostęp do przestrzeni
kosmicznej, tworząc m.in. europejską politykę kosmiczną, która ma być
realizowana poprzez europejski program kosmiczny.
Problematyka konferencji obejmowała zagadnienia związane z różnorodnymi
aspektami wykorzystania przestrzeni kosmicznej: prawnymi, gospodarczymi
oraz wojskowymi (bezpieczeństwo narodowe), co znalazło odzwierciedlenie w
wystąpieniach prelegentów (zarówno pracowników naukowych, jak i ekspertów
z branży kosmicznej).
Książka
zawiera
15
referatów,
podzielonych
na
zagadnienia
międzynarodowe, europejskie i polskie. Referaty dotyczą zarówno kwestii
teoretycznych związanych z nauką prawa kosmicznego (suwerenność państwa
w przestrzeni powietrznej i kosmicznej, pojęcie „prawo kosmiczne” oraz
delimitacja przestrzeni powietrznej i kosmicznej) jak i praktycznych aspektów
87
Recensiones
funkcjonowania prawa kosmicznego (międzynarodowa stacja kosmiczna,
nawigacja satelitarna, zanieczyszczenie kosmosu). Sporo miejsca zajęły też
kwestie dotyczące europejskiej polityki kosmicznej, krajowego prawa
kosmicznego oraz militaryzacji kosmosu.
Profesor Marek Żylicz (członek Rady Naukowej Instytutu Prawa
Międzynarodowego
Wydziału
Prawa
i
Administracji
Uniwersytetu
Warszawskiego) w swoim referacie rozpoczynającym konferencję wspomniał o
początkach prawa kosmicznego, definicji nowego prawa oraz jego
umiejscowienia w systemie norm i nauk prawnych oraz zasadach, które miały
być przyjęte jako podstawowe dla przyszłego rozwoju tej nowej dziedziny
prawa. Profesor stwierdza m.in., iż „podstawowe i trwałe znaczenie powstałego
z dnia na dzień prawa nieszkodliwego (tj. nie zagrażającego bezpieczeństwu
obcych państw) przelotu statków kosmicznych, pomimo ograniczania tego
prawa, polegało przede wszystkim na tym, iż stało się punktem wyjścia dla
uznania i potwierdzenia prawem pisanych innych zasad nowego prawa
kosmicznego, dotyczących wolności lotów kosmicznych a w pewnym sensie
także statusu prawnego przestrzeni kosmicznej i statków kosmicznych,
odpowiedzialności za ich użytkowanie, niezawłaszczalności przestrzeni
kosmicznej i ciał niebieskich, zakazu umieszczania broni oraz współpracy
międzynarodowej w kosmosie. Zapoczątkowana została przy tym tendencja
rozwoju międzynarodowego prawa kosmicznego, z odchodzeniem od kryteriów
terytorialnych na rzecz kryteriów funkcjonalnych”. Profesor Zdzisław Galicki
(dyrektor Instytutu Prawa Międzynarodowego Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Warszawskiego) skupił się w swoim referacie na prawnej
delimitacji przestrzeni kosmicznej, która jest nadal problemem nierozwiązanym.
Referent przedstawił różne koncepcje ustanowienia granicy, zarówno
stworzone przez Podkomitet Prawny Komitetu ds. Pokojowego Wykorzystania
Przestrzeni Kosmicznej- COPUOS, jak i poglądy doktryny: zagranicznej (w tym
m.in. pogląd o trzech głównych kategoriach istniejących koncepcji delimitacji
przestrzeni kosmicznej i powietrznej: opartej o kryteria naukowe i
technologiczne, poprzez ustalenie arbitralnej lub konwencyjnej granicy oraz
poprzez demarkację opartej na podejściu funkcjonalnym) i polskiej. Referent
zastanawia się nad celowością ustalenia granicy pomiędzy obiema
przestrzeniami. Z jednej strony konieczne jest ustalenie granicy, gdyż obecnie
w wyniku rozwoju techniki lotniczej następuje stopniowe zmniejszanie się
swoistej „strefy bezpieczeństwa” pomiędzy przedmiotowymi odrębnymi strefami
rządzonymi oddzielnymi reżimami prawno -międzynarodowymi. Ponadto
delimitacja umożliwiłaby klasyfikację statków powietrznych i obiektów
kosmicznych a także określiłaby reżim prawny obydwu przestrzeni w kontekście
demilitaryzacji i neutralizacji.
Pomimo tych argumentów jednak państwom nie udało się osiągnąć
konsensusu w kwestii ustalenia granicy, choć szereg z nich deklaruje, iż temat
ten jest przedmiotem uregulowań wewnętrznych. Referent stwierdza na koniec,
iż „..nie należy żywić specjalnej nadziei na rychłe uzgodnienie wspólnego
stanowiska państw w przedmiocie dokonania lub nie dokonywania delimitacji
przestrzeni kosmicznej”; stąd tak ważne według niego są legislacje krajowe
państw, w tym Polski. Łukasz Kułaga (asystent w Katedrze Prawa
Międzynarodowego i Europejskiego Instytutu Prawa Międzynarodowego, Unii
Europejskiej i Stosunków Międzynarodowych Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie), w swoim
88
Recensiones
referacie skupił się na temacie przestrzeni powietrznej- jako wspólnego
dziedzictwa ludzkości w kontekście porozumienia regulującego działalność
państw na Księżycu i innych ciałach niebieskich z 1979 r. Autor stwierdza m.in.,
iż porozumienie pozostaje bez istotnego wpływu na praktykę stosunków
międzynarodowych, gdyż nie zmieniło zmiany w nastawieniu społeczności
międzynarodowej do tego traktatu”. Ciekawym wedle autora jest zaś proces
reinterpretacji układu o zasadach działalności państw w zakresie badań i
użytkowania przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami
niebieskimi przez praktykę państw. Prowadzi ona do wniosku, ze przestrzeń
kosmiczna jest uznawana za obszar o statusie prawnym analogicznym do
morza pełnego.
Paweł
Durys
(pracownik
Departament
Polityki
Bezpieczeństwa
Międzynarodowego Ministerstwa Obrony Narodowej) w swoim referacie odniósł
się do zapobiegania wyścigowi zbrojeń w przestrzeni kosmicznej. Autor
stwierdza, iż praktycznie wszystkie państwa dostrzegają wielorakie korzyści
płynące z wojskowego wykorzystania przestrzeni kosmicznej. Zauważa jednak,
iż w interesie społeczności międzynarodowej leży umacnianie pokojowego
wykorzystania przestrzeni kosmicznej, a tym samym zapobieganie wyścigowi
zbrojeń, które może mieć w niej miejsce. Wedle autora bardzo istotne jest, iż
państwa w swych strategiach wzywają inne państwa do zrównoważonego
wykorzystania przestrzeni kosmicznej dla celów wojskowych, zarówno we
współpracy wielostronnej, jak i w kontekście rozwijania własnych programów i
projektów w tym zakresie. Należy, jak twierdzi autor, „..dążyć aby wdrażane
rozwiązania w zakresie zapobieżenia wyścigowi zbrojeń w przestrzeni
kosmicznej były na tyle dobre i elastyczne, aby mogły zapewnić efektywne
działanie sił zbrojnych na rzecz realizacji ich misji w funkcji politycznej”.
Kolejny referat autorów: Marcina Pączka i Łukasza Koba (asystenci w
Zakładzie Prawa Międzynarodowego i Prawa Europejskiego Uniwersytetu
Rzeszowskiego) dotyczy zwiadu satelitarnego, który zapewnia dostęp do
wszystkich części naszego globu i może zostać wykorzystany do zdobywania
różnego rodzaju informacji, jakie na daną chwilę są niezbędne do jego
prowadzenia. Ciekawe jest, iż z punktu widzenia legalności, państwa które
używają zwiadu satelitarnego nie mogą być pociągnięte do żadnej
odpowiedzialności, gdyż prawo międzynarodowe nie zakazuje używania tej
formy zwiadu. Rozwój technologii satelitarnych oraz ich komercjalizacja
powoduje, iż z technicznego i prawnego punktu widzenia, na prowadzenie
rozpoznania satelitarnego może sobie pozwolić coraz większa liczba państw.
Jakub Ryzenko (asystent w Instytucie Stosunków Międzynarodowych
Uniwersytetu Warszawskiego) w swoim referacie przedstawia Międzynarodową
Stację Kosmiczna jako przykład współpracy międzynarodowej państw w
badaniu i eksperymentalnym wykorzystaniu przestrzeni kosmicznej. Autor
przedstawia jakościowo nową formę współpracy międzynarodowej, którą
nazywa „przedsięwzięciem międzynarodowym”. Ma ona charakter współpracy
wielostronnej i stanowi formę pośrednią pomiędzy organizacją międzynarodową
a tradycyjna umową wielostronną, mając pewne cechy konsorcjum. Autor
uważa, iż zasadnym jest oczekiwanie, iż podobnego rodzaju forma współpracy
międzynarodowej będzie pojawiać się w różnych obszarach, od
międzynarodowych prac nad fuzją jądrową, po walkę z globalnymi zmianami.
Budowa Międzynarodowej Stacji Kosmicznej może, wedle referenta, stanowić
nieocenione źródło, z którego warto czerpać starając się zapewnić możliwie
89
Recensiones
najbardziej efektywne osiąganie celów międzynarodowych przedsięwzięć. W
kolejnym referacie dr hab. Karol Karski (adiunkt w Zakładzie
Międzynarodowego Prawa Publicznego w Instytucie Prawa Międzynarodowego
Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego) skupił się na
operatorach telekomunikacyjnych jako stronach umów międzynarodowych
regulujących funkcjonowanie międzynarodowych organizacji łączności
satelitarnych. Autor twierdzi m.in., iż praktyka prawno-międzynarodowa
dopuszcza możliwość zawierania umów wielostronnych, których stronami są
państwa i osoby prawne prawa wewnętrznego, w tym krajowi operatorzy
telekomunikacyjni. Przykładami takich umów są porozumienia eksploatacyjne
dotyczące INTELSAT, INMARSAT i EUTELSAT. Katarzyna MyszonaKostrzewa (adiunkt w Zakładzie Międzynarodowego Prawa Publicznego w
Instytucie Prawa Międzynarodowego Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Warszawskiego) w swoim referacie skupiła się na tematyce
nawigacji satelitarnej w świetle prawa międzynarodowego i prawa Unii
Europejskiej.
Autorka
omówiła
prawotwórczą
rolę
organizacji
międzynarodowych zajmujących się tematyką GNSS (COPUOS, ICAO) jak i
aktywną działalność Komisji Europejskiej (Zielona Księga z 2006 r., Traktat o
funkcjonowaniu Unii Europejskiej, rozporządzenia unijne). Autorka zauważa
m.in., iż „..w nadchodzących latach eksperci spodziewają się lawinowego
rozwoju produktów i usług informatycznych wykorzystujących technologie
kosmiczne a Polska jako członek UE przyjęła współodpowiedzialność za rozwój
programów kosmicznych”. Niepokojące, wedle autorki, jest niedocenianie w
Polsce (w odróżnieniu od innych państw UE) znaczenia działalności kosmicznej
i brak szeroko zakrojonych działań w tej dziedzinie.
Damian Maria Bielicki (doktorant na Wydziale Prawa i Administracji
Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach) zajął się w swoim referacie tematyką
gruzu kosmicznego i przedstawił go w kontekście Polski, Europy i świata.
Problem związany z zanieczyszczeniem kosmosu nie jest tylko teoretyczny.
Techniczne środki zapobiegawcze mogą przybrać formę prewencji
powstawania nowych szczątków, stworzenia specjalnego systemu kontroli
obecnie istniejących, oraz projektowania i konstruowania satelitów bardziej
podatnych na ewentualne uderzenia z małymi szczątkami Z prawnego punktu
widzenia bardzo istotna jest implementacja procedur i przepisów, począwszy od
tych zawierających reżim mniejszej ilości gruzu, aż do specjalnych procedur
manewru w celu uniknięcia kolizji. Przepisy dotyczące szczątków kosmicznych
w większości nie są prawnie wiążące, ONZ wzywa państwa do przyjmowania i
stosowania zgodnie z prawem wewnętrznym odpowiedniej polityki w celu
implementacji rezolucji ONZ z 2007 r. dotyczącej gruzu kosmicznego.
Profesor Leonard Łukaszuk (wykładowca Zakładu Prawa i Instytucji
Międzynarodowych Instytutu Stosunków Międzynarodowych Wydziały
Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego) podjął
tematykę prawa kosmicznego z perspektywy europejskiej. W Europie wzrasta
liczba programów kosmicznych inicjowanych m.in. przez przedsiębiorstwa
międzynarodowe, co wymaga odpowiedniego uregulowania prawnego.
Inicjatywy takie dotyczą m.in. prywatnych satelitów telekomunikacyjnych,
prywatnych instalacji do wnoszenia w kosmos różnych obiektów itp. Rozwój
regionalnego, europejskiego prawa kosmicznego zaznaczył się dopiero w 2000
r. Był to okres kształtowania się wizji strategicznych oraz podstaw prawnych
działalności WE/UE w kosmosie. Pojawiły się nowe trendy takie jak
90
Recensiones
komercjalizacja i prywatyzacja. Wskazano też na problemy prawne istniejące w
działalności państw w kosmosie dotyczące m.in. militaryzacji, bezpieczeństwa i
ochrony środowiska, czy związane z turystyką kosmiczną. Referent zauważył,
iż wykorzystanie kosmosu jest postrzegane jako integralna dziedzina polityki
zagranicznej Unii Europejskiej. Zakłada się, iż Europa powinna realizować
własną politykę kosmiczną- w dziedzinie badań i rozwoju technik kosmicznych
oraz bezpieczeństwa. Wyrazem tego jest program ramowy UE na lata 20072013. Dorobek legislacyjny UE wedle referenta jest znaczący i może być
niezwykle użyteczny w dalszym kształtowaniu międzynarodowego prawa
kosmicznego, powszechnego. Znaczące mogą być też inicjatywy organizacji
unijnych zajmujących się kosmosem. Często jednak daje się zauważyć, iż
prawo nie nadąża za rozwojem techniki. Prawo europejskie próbuje, wedle
autora, tę sytuację zmienić.
Profesor Zbigniew Kłos z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii
Nauk analizuje europejską politykę kosmiczną z perspektywy art. 10 traktatu
lizbońskiego, który stanowił m.in. o wzmocnionej współpracy państw celem
ochrony interesów Unii oraz wzmocnienia jej integracji. Przepis ten odnosi się
do współpracy w zakresie kompetencji dzielonych, np. w odniesieniu do
przestrzeni kosmicznej, jeśli taka operacja ma na celu rozwój Unii, zachowuje
jej interesy i wzmacnia proces integracji i korzysta wtedy z potencjału
finansowego Unii. Jednakże, co zauważa autor, ten zapis stwarza m.in. realną
szansę wydzielenia działań i państw członkowskich o większej „prędkości
rozwoju”. Anna Badurska (POLSPACE, EADS Astrium) ocenia europejską
politykę kosmiczna z punktu widzenia przemysłu. Autorka zauważa m.in. iż z
punktu widzenia państwa dążącego do rozwinięcia silnej bazy przemysłowobiznesowej pozytywnym zjawiskiem jest bardzo duża dynamika trendów
występujących w światowym (europejskim) sektorze kosmicznym, która w
połączeniu z dobra koniunkturą stwarza niepowtarzalne szanse dla nowych
graczy na rynku kosmicznym, poprzez pojawiające się nowe typy usług dr
Joanna Tomaszewska (Kancelaria Prawna Krawczyk i Wspólnicy Sp. K.)
omawia tematykę europejskiej ochrony praw autorskich i praw pokrewnych w
odniesieniu do przekazu satelitarnego na podstawie dyrektywy 93/83/WE
(państwa członkowskie są zobowiązane przyznać autorom wyłączne prawo
nadawania rozumiane jako prawo do publicznego komunikowania utworów
przez satelitę. Oznacza to, jak pisze autorka, iż autorowi przysługuje wyłączne
prawo wydawania zezwoleń (w drodze umowy, zgodnej z prawem
wewnętrznym dotyczącym praw autorskich w państwie, w którym ma miejsce
przekaz) na publiczny przekaz satelitarny utworów chronionych prawem
autorskim.
Ostatnie dwa referaty dotyczą Polski- pierwszy z nich dotyczy projektu
polskiego prawa kosmicznego (referat Andrzeja Kotarskiego, członka Polskiego
Towarzystwa Astronautycznego); drugi budowy tarczy antyrakietowej w Polsce
(referat Piotra Siurnickiego- doktoranta w Instytucie Prawa Międzynarodowego
Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego). Kosmiczne
prawo krajowe, wedle referenta (i możliwość powołania oddzielnego organu
zajmującego się kosmosem) jest niezbędne po to, aby Polska mogła realizować
przedsięwzięcia kosmiczne. Konieczne jest też zrewidowanie założeń Polskiej
Strategii Kosmicznej, w której stworzenie Polskiego Programu Kosmicznego
powinno być, wedle referenta, jednym z priorytetów. Budowa tarczy
antyrakietowej w Polsce spowodowałaby szereg problemów prawnych. Z
91
Recensiones
perspektywy międzynarodowego prawa kosmicznego funkcjonowanie tarczy
dotyczy przede wszystkich przepisów o pokojowym wykorzystaniu przestrzeni
kosmicznej, oraz częściowej demilitaryzacji. Z uwagi na ułomność odnoszącego
się do przestrzeni kosmicznej reżimu prawnego, wszelkie działania tam
prowadzone
nie
pociągają
za
sobą
odpowiedzialności
prawnomiędzynarodowej za naruszenie norm międzynarodowego prawa kosmicznego.
Reasumując, wszystkie prezentowane referaty są niezwykle ciekawe i
stanowią znaczący wkład w dorobek polskiej literatury przedmiotu. Na polskim
rynku księgarskim brakuje książek o tematyce kosmicznej. Prezentowana
książka zawiera szereg bardzo cennych prezentacji na temat poszczególnych
problemów prawnych powstałych w wyniku działalności państw w kosmosie.
Poruszono w niej aspekty prawne międzynarodowe, europejskie, jak i krajowe.
Często bowiem okazuje się, iż istniejące przepisy prawne tworzone przez
organizacje o zasięgu światowym odstają od ciągle nowych rozwiązań techniki i
technologii kosmicznej. Stad tak dużą wagę przywiązuje się do legislacji
regionalnych, jak i krajowych.
Recenzowana książka może być z pewnością polecana zarówno studentom
zajmującym się tematyką prawa kosmicznego, jak i pracownikom naukowym i
osobom zatrudnionym w przemyśle kosmicznym. [Recibido el 4 de noviembre
de 2012].
Małgorzata Polkowska
Jan Łopuski, O żegludze i prawie morskim. Wspomnienia i refleksje,
Wydawnictwo Branta, Bydgoszcz, 2011, 179 pp.
ABSTRACT: The book is a collection of memories and reflections on the changing nature of
maritime law during the second part of the twentieth century. Based on more than sixty years
practical experience the author draws attention to the changes taking place in the martime and
shipping law issues. The book presents a unique analysis of the formation and evolution of the
Polish Maritime Law, determined by domestic political change and transformation in shipping
and maritime law. The author analyzes the work on the creation of the first Polish Maritime
Code (1961) as well as national trends of maritime law in the next fifty years. The book
discusses, among others, contemporary understanding of piracy, the impact of technological
development and navigation risks to the maritime law, maritime labour standards, bottomry,
maritime privileges, contracts of carriage of goods by sea, rescue at sea and marine
insurances. The book combines the best elements of memoir literature and scientific
monography. Professor Jan Łopuski is one of the leading polish specialists in maritime law and
insurance in international trade, author of 30 books and more than 200 scientific publications.
KEY WORDS: Jan Łopuski, Polish maritime law, Polish Maritime Code, Maritime relations,
Maritime institutions; Marine insurance, Bottomry (bottomage), Shipping piracy, Sea navigation.
Książka profesora Jana Łopuskiego łączy zalety literatury wspomnieniowej z
przystępnym dla odbiorcy opracowaniem naukowym. W oparciu o
kilkudziesięcioletnie doświadczenia własne analizuje on zmiany zachodzące w
prawie i stosunkach morskich drugiej połowy ubiegłego stulecia. Problematyka
prawa morskiego uchwycona została w niezwykle szerokim kontekście. Jak
zauważa autor, okres jego aktywności zawodowej charakteryzowały nie tyle
zmiany samego prawa morskiego, co dyktowane rozwojem technologii, a także
92
Recensiones
ewolucją układu międzynarodowego, zmiany stosunków morskich. Żegluga nie
jest już aktywnością całkowicie uzależnioną od pojedynku człowieka z siłami
przyrody, lecz dobrze zorganizowaną i całkowicie przewidywalną usługą
spedycyjną. Postęp technologiczny wyparł zatem swoisty romantyzm żeglugi,
wpływając jednak na podwyższenie bezpieczeństwa zatrudnionych osób.
Bazująca na specyficznym etosie kultura `ludzi morza` zastąpiona została
dobrze opłacaną działalnością zarobkową. W parze z rozwojem
technologicznym i zmieniającą się percepcją niektórych problemów (na
przykład piractwa) obserwujemy także oczywiste przeobrażenia w obszarze
prawa morskiego: zanik niektórych instytucji i powstawanie nowych,
kształtowanie się odmiennych form współpracy międzynarodowej, ewolucję
ekonomicznego i militarnego znaczenia morza. Obszary morskie są dzisiaj nie
tylko areną handlu, przewozu czy politycznych konfliktów, lecz także
przestrzenią wzmożonej eksploatacji bogactw naturalnych. Wymienione
problemy są tylko fragmentem szerokiego kręgu podjętych w książce rozważań.
W pierwszych fragmentach pracy autor omawia źródła swojego
zainteresowania żeglugą i prawem morskim, sięgające połowy lat trzydziestych
ubiegłego stulecia. Na uwagę zasługują przedstawione w książce unikalne
analizy kształtowania się polskiego prawa morskiego. Stosunki z tego zakresu
jeszcze po drugiej wojnie światowej opierały się na niemieckim prawie handlu
morskiego z 1897 roku. Jak zauważa autor, już przed 1939 rokiem prof. Józef
Sułkowski opracował projekt polskiego prawa morskiego. Prace kodyfikacyjne
zapoczątkowane w końcu lat czterdziestych doprowadziły do przyjęcia w 1961
roku pierwszego polskiego Kodeksu Morskiego. Wśród wyróżniających
dokument rozwiązań wymienia autor: zdefiniowanie i określenie pozycji
armatora, zdefiniowanie umowy przewozu rzeczy i odejście od koncepcji
umowy frachtowej, uregulowanie umowy czarteru na czas, a także odstąpienie
od kodyfikacji archaicznej instytucji pożyczki bodmeryjnej (zasadniczo wyszła
ona z użycia już przed wieloma laty).
Tematem kolejnych rozdziałów jest analiza przyczyn i kierunków
przeobrażeń prawa morskiego na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Wśród
przesłanek oddziałujących na kierunki tych zmian wymienia autor czynniki
polityczne, ekonomiczne, ideologiczne i techniczne. Charakterystyczny dla
ostatnich lat postęp technologiczny w oczywisty sposób doprowadził do
podwyższenia bezpieczeństwa żeglugi morskiej. Spektakularne katastrofy, jak
choćby głośny w ostatnim czasie kazus statku wycieczkowego Costa
Concordia, uzmysławiają nam, że przyczyną większości tego typu wydarzeń
jest dzisiaj nie wadliwa technologia a błąd załogi (czynnik ludzki). Wypadki tego
rodzaju świadczą także o widocznej erozji etosu służby morskiej,
przejawiającego się w odpowiedzialności za jednostkę oraz los przewożonych
osób.
Interesujące
rozważania
znajdziemy
w
rozdziale
poświęconym
współczesnemu piractwu. Pomimo zamiany galeonów na szybkie łodzie
motorowe i odmiennym charakterze działania (przechwycenie jednostki w celu
wyłudzenia odszkodowania, nie zaś kradzież ładunku) współcześni piraci nie
odbiegają znacząco od protoplastów tego rzemiosła. Jak zauważa autor,
znaczna część aktywności pirackiej odbywa się za przyzwoleniem, bądź nawet
zachętą państw przybrzeżnych. Trudno zatem określić czy obserwowane na
Oceanie Indyjskim akty bezprawia są formą piractwa czy specyficzną kategorią
korsarstwa. Różnica ta, co podkreśla autor, ma niezwykle istotne znaczenie z
93
Recensiones
punktu praktyki prawa ubezpieczeń w transporcie morskim. Zjawisko piractwa
coraz częściej utożsamiane bywa z tzw. terroryzmem morskim.
Okres aktywności zawodowej autora to także czas głębokich
przewartościowań
prawa
morskiego
jako
zagadnienia
rywalizacji
geopolitycznej. Upadek brytyjskiej potęgi morskiej znamionował początek
ogromnych przeobrażeń o charakterze politycznym, instytucjonalnym i
prawnym. Obszar prawa morskiego podlegał szczególnie silnemu konfliktowi
pomiędzy państwami zachodu o utrwalonym potencjale morskim a krajami
trzeciego świata (tzw. grupa 77). Dużo uwagi poświęcone zostało w tym
kontekście pracom w ramach UNCITRAL i UNCTAD. Fragment rozważań
ekonomicznych stanowi także podjęta w rozdziale XIII problematyka bandery
narodowej. Szczególnie znamienną ocenę zjawiska tzw. "taniej bandery"
przedstawia autor w końcowej części rozdziału. Jak pisze autor:
"praca w żegludze uprawianej pod dogodną banderą staje się
pozbawiona
zaangażowania
emocjonalnego
(może
nawet
patriotycznego) jakie dawała praca w żegludze pod banderą
narodową" [...] "W tym przypadku ekonomia zdecydowanie zwycięża
z emocjami narodowymi" (s. 96)
Przedmiot kolejnego rozdziału stanowi społeczny wymiar prawa morskiego,
zwłaszcza zaś relacje z problematyką ochrony praw człowieka. Autor analizuje
między innymi prawne uwarunkowania stosunków pracy w żegludze morskiej a
także zagadnienie bezpieczeństwa życia na morzu.
Ostatnie fragmenty pracy stanowią przegląd refleksji na temat ewolucji i
zmienności prawa morskiego. Dziedzina ta w coraz mniejszym stopniu bazuje
na tradycji, co znajduje wyraz w treści konkretnych rozwiązań prawnych.
Zmieniający się charakter żeglugi morskiej (np. rosnąca skala transportu
materiałów niebezpiecznych) kreuje nowe zagrożenia dla bezpieczeństwa, a
zatem również wyzwania o charakterze prawnym. Problemy w rodzaju
wycieków ropy naftowej czy katastrof platform wiertniczych rodzą pytania o
interpretację zakresu odpowiedzialności korporacji za wyrządzone szkody.
Katastrofy tego rodzaju (np. wyciek ropy naftowej do Zatoki Meksykańskiej w
następstwie eksplozji platformy wiertniczej Deepwater Horizon, a nawet
przywoływana już Costa Concordia) rodzą wiele kontrowersji o charakterze
prawnym. Jednocześnie obserwować możemy znaczące upolitycznienie prawa
morskiego, przejawiające się na szczeblu instytucji takich jak IMO, UNCTAD
czy UNICTRAL. Dwudziestowieczna ewolucja międzynarodowego prawa morza
utwierdza nas w przekonaniu o niezwykłej dynamice zagadnienia. W ostatnich
fragmentach pracy autor analizuje zmiany szczególnie istotnych elementów
współczesnego prawa morskiego, oraz perspektywy rozwoju tej dyscypliny w
przyszłości.
Moje zainteresowania problematyką morską mają jedynie luźny charakter,
typowy raczej dla osób zainteresowanych otaczającą nas rzeczywistością
społeczną aniżeli warstwą doktrynalną szczegółowych rozwiązań prawnych. Z
książką profesora Jana Łopuskiego zapoznałem się jednak z nieukrywaną
przyjemnością. Stanowi ona cenne źródło wiedzy, nie tylko na temat ewolucji
dwudziestowiecznego prawa morskiego, lecz także problemów znanych z
pierwszych stron gazet, jak choćby somalijskiego piractwa. Dzięki
przystępnemu charakterowi książka zainteresować może nie tylko specjalistów
94
Recensiones
zagadnienia, lecz także wszystkie osoby pragnące pogłębić wiedzę na temat
kształtu aktualnych stosunków morskich. Na uwagę zasługuję także sama
forma zaprezentowanych rozważań: analiza ewolucji prawa morskiego w
oparciu o kilkudziesięcioletnie doświadczenia własne. Autor w ciekawy sposób
omówił ponadto ewolucję znaczenia morza jako punktu odniesienia dla
współczesnych relacji ekonomicznych. Umocnienie transportu lotniczego nie
musi oznaczać erozji znaczenia dotychczasowych szlaków morskich.
Współczesne prawo międzynarodowe coraz bardziej akcentuje jednak funkcję
akwenów morskich jako źródła i sieci transportu surowców. Najlepszą ilustracją
wspomnianego faktu były znane nam z ostatnich lat debaty na temat szelfu
kontynentalnego, stref ekonomicznych państw przybrzeżnych, czy bliskie nam
kontrowersje związane z gazociągiem po dnie Morza Bałtyckiego. Wbrew
wcześniejszym przewidywaniom umacnia się znaczenie morza jako areny
rywalizacji militarnej. Rakiety dalekiego zasięgu przenoszone przez okręty
podwodne są dzisiaj podstawowym środkiem działań ofensywnych i ważnym
narzędziem prewencji przed potencjalnymi atakami (np. tarcza antyrakietowa).
Zaprezentowane tutaj refleksje to jedynie wąski fragment rozważań podjętych w
tej niezwykle interesującej książce. [Recibido el día 7 de noviembre de 2012].
Bogumił Termiński
Jane McAdam, Climate Change, Forced Migration, and International Law,
Oxford University Press, Oxford-New York, 2012, 344 pp.
ABSTRACT: Last few years have been a period of unprecedented growth in the number of
studies devoted to the forced migration caused by climate change. The book by professor
Jane McAdam published by Oxford University Press differs significantly from previous studies
in this area. The focus of the author became a state responsibility for the situation of climatechange induced displaced people. The basis of the author`s considerations are four particular
areas of public international law: international human rights law, international humanitarian
law, international refugee law and international law of statelessness. The problem of climate
change displacement is now becoming a growing challenge for public international law. The
growing number of climate change migrants has become a challenge for the humanitarian
support institutions. Sea level rise become a factor of specific legal problems such as climatic
deterritorialization of the country, state succession on the new territory, the status of people
forced to leave their country submerged under the waters of ocean (forced migrants?,
refugees?, stateless people?, citizens of the former country continuing its status within a new
territory?).
KEY WORDS: Forced migration, Climate change refugees, Climate change-induced
Displacement, Environmental migrants, Environmentally-induced displacement, International
law, Tuvalu, Kiribati, India, Bangladesh, International refugee law, State succession, Climatic
deterritorialization of the country, Jane McAdam.
Zmiany klimatyczne w rodzaju pustynnienia gleb, czy prognozowanego w
przyszłości podnoszenia poziomu oceanów, są nie tylko wyzwaniem dla
bezpieczeństwa, lecz także źródłem wielu kontrowersji w obszarze prawa
międzynarodowego publicznego. Powstałe kilkadziesiąt lat temu konwencje nie
uwzględniają zazwyczaj mechanizmów odpowiedzi na zjawiska niezależne od
działalności ludzkiej. W latach dziewięćdziesiątych podjęto co prawda
aktywność mającą na celu kodyfikację mechanizmów współpracy na rzecz
95
Recensiones
minimalizacji
zmian
klimatycznych.
Większość
obszarów
prawa
międzynarodowego w dalszym ciągu pełna jest białych plam, utrudniających
elastyczną odpowiedź na antycypowane obecnie zagrożenia. Wspomnijmy tu
choćby o ciągle nierozwiązanym problemie odpowiedzialności państw i
podmiotów korporacyjnych za zmiany klimatyczne (debaty pomiędzy tzw.
agresorami środowiskowymi a mniej lub bardziej domniemanymi ofiarami
działań tego rodzaju). Szczególnie newralgicznym problemem wydają się
kontrowersje prawne związane z trwałym oddziaływaniem klimatu na
państwowość oraz różne formy mobilności przymusowej. Wydana nakładem
Oxford University Press książka Jane McAdam jest próbą odpowiedzi na
pytania przyszłości przy wykorzystaniu normatywnego zaplecza czterech
dziedzin prawa międzynarodowego publicznego: praw człowieka, prawa
uchodźców i problematyki bezpaństwowości, oraz międzynarodowego prawa
humanitarnego). Obok analizy aktualnego stanu prawnego autorka zwraca
uwagę na perspektywy rozwoju zagadnienia, oraz współpracę mającą na celu
regulację problemu i wsparcie dotkniętych nim osób.
Wyzwania i zmienność prawa międzynarodowego publicznego będzie
najpewniej wprost proporcjonalna do rzeczywistego charakteru zmian
klimatycznych w przyszłości. Migracje związane z pustynnieniem gleb czy
erozją wybrzeży są faktycznym zjawiskiem obserwowanym w przynajmniej
kilkunastu krajach Afryki i Azji. Obecnie nie przyjmują jednak masowej skali czy
transnarodowego zasięgu. Dużo większą kategorią mobilności przymusowej i
większym zagrożeniem dla human security są wysiedlenia w konsekwencji
różnych kategorii klęsk żywiołowych. Opublikowane niedawno szacunki IDMC
wskazywały na ponad 14 milionów osób wysiedlonych w konsekwencji różnych
kategorii klęsk żywiołowych. Dopóki zmiany klimatyczne nie doprowadzą do
znaczącej skali przeobrażeń przestrzennych i uruchomienia wielotysięcznego
potencjału wysiedleń, wątpliwe wydają się przewidywania o powstaniu nowych
konwencji międzynarodowych, lub uzupełnieniu tych dotychczas istniejących.
Zmiany klimatyczne są co prawda przedmiotem globalnej współpracy różnego
szczebla i bardzo intensywnej refleksji akademickiej. Negatywne oddziaływanie
czynników klimatycznych przeważnie zamyka się jednak w granicach
wewnętrznych i dominium decyzyjnym władz państwowych.
Książka Jane McAdam nie traktuje wyłącznie o pomysłach
międzynarodowego
"radzenia
sobie"
z
przymusowymi
migracjami
środowiskowymi. Równie istotnym kontekstem publikacji jest oddziaływanie
zmian klimatycznych na bardziej ogólne ramy państwowości (sukcesji państwa,
kontynuacji rządu) i obywatelstwa. Regulacja statusu osób podejmujących
migracje z przyczyn środowiskowych jest oczywiście sygnalizowanym od
kilkunastu lat wyzwaniem prawnym. Dużo trudniej jednak o polityczny
konsensus w kwestii statusu kilkunastu potencjalnych Atlantyd. Ilustracją
kontrowersji w tym zakresie jest niechętny stosunek australijskich władz do
przyjęcia kilku tysięcy potencjalnych migrantów z Tuvalu. Możemy zatem
powiedzieć, że książka McAdam interpretuje zarówno skalę elastyczności
ogólnych ram politycznych i prawnych, jak i pochodną wobec nich sytuację
przymusowych migrantów w erze globalnego ocieplenia. Przed przystąpieniem
do szczegółowych uwag o zawartości pracy postaram się zapoznać Czytelnika
z przynajmniej niektórymi z sygnalizowanych tu problemów.
Zgodnie z dokumentami przyjętymi w latach pięćdziesiątych uchodźstwo
stanowi przede wszystkim kategorię prawną i subsydiarny wobec niego system
96
Recensiones
instytucjonalny, wytworzony na potrzeby regulacji statusu osób zmuszonych do
migracji transnarodowych w następstwie działań lub zaniechań politycznych.
Konwencja Genewska (1951 r.) i uzupełniający ją Protokół Nowojorski (1967 r.)
nie wspominają o przeobrażeniach środowiska jako przesłance uzyskania
statusu uchodźcy lub czynniku ubiegania się o azyl. Pomimo wspomnianego
faktu prawodawstwo kilku krajów Europy Północnej już dzisiaj wspomina, że
brak możliwości powrotu do kraju objętego klęską żywiołową może stanowić
czynnik uzasadniający ubieganie się o azyl lub otrzymanie czasowego
wsparcia. Charakterystyczne dla lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych
badania migracji środowiskowych nie były jednak utrzymane w nurcie prawnym
lecz społecznym. Przyjmując wspomniane zastrzeżenia forsowane jeszcze w
połowie lat dziewięćdziesiątych terminy "uchodźstwo środowiskowe" czy
"uchodźstwo klimatyczne" wydają się nam błędne z aż trzech powodów.
Nawiązywały do nieistniejącego stanu prawnego przy równoczesnym
wprowadzaniu w błąd na temat znaczącej skali ilościowej i dużego potencjału
transnarodowego
problemu.
Wbrew
opiniom
przedstawicieli
nurtu
maksymalistycznego (N. Myers, epigoni neomaltuzjanizmu, eksperci
Worldwatch Institute) przesiedlenia związane z nieodwracalnymi zmianami
klimatu nie przyjmowały w latach dziewięćdziesiątych wielomilionowego
charakteru. Fakt ten odzwierciedlił choćby tekst przyjętych w 1998 roku
Przewodnich Zasad Wysiedleń Wewnętrzpaństwowych, całkowicie pomijając
oddziaływanie klimatu na wspomniany problem. Na drugą połowę lat
dziewięćdziesiątych przypada rozwój badań nad wysiedleniami wywołanymi
przez spontaniczne katastrofy żywiołowe. Za sprawą wielkich kataklizmów
ostatnich lat- azjatyckiego Tsunami, huraganu Katrina czy dramatycznych
trzęsień ziemi- problem tzw. disaster-induced displacement staje się coraz
bardziej autonomiczną płaszczyzną badań i konceptualizacji IDPs. Biorąc pod
uwagę, że krótkotrwałe katastrofy naturalne są większą i groźniejszą
humanitarnie kategorią przesiedleń, nie dziwi większe aniżeli w przypadku
wysiedleń klimatycznych zainteresowanie tematem.
Brak prawnych odniesień do problemu, oraz dyskusje nad problematyką
klimatyczną stały się przyczyną prowadzonych już kilkanaście lat mniej lub
bardziej odkrywczych akademickich debat. Zdaniem niektórych specjalistów
wewnętrzne i transnarodowe migracje wydają się nieuniknionym następstwem
obserwowanych zmian klimatu. Osoby przekraczające granice w rezultacie
drastycznych zmian klimatycznych nie mogą liczyć na status analogiczny do
tego przysługującego uchodźcom politycznym. Nikłe zainteresowanie tematem
ze strony agend ONZ powoduje także, że w przypadku rzeczywistego nasilenia
wysiedleń zbudowanie mechanizmów pomocowych może trwać zbyt długo.
Według mało wpływowej grupy specjalistów już dzisiaj niezbędne okazuje się
środowiskowym
uprawnień
zapewnienie
transnarodowym
migrantom
adekwatnych do tych przysługujących uchodźcom. Cel ten można ich zdaniem
osiągnąć poprzez modyfikację dotychczasowych konwencji, przyjęcie nowego
dokumentu
lub
przynajmniej
uchwalenie
specjalnych
protokołów
uzupełniających międzynarodowe prawo uchodźcze. Wspomniane wyżej opinie
kontynuują zatem na gruncie prawa międzynarodowego prognozy Normana
Myersa o 250 milionach uchodźców klimatycznych w niedalekiej przyszłości czy
nieuchronnym zatopieniu obszarów przybrzeżnych Azji, Afryki czy nawet
Meksyku.
Obecna
skala
transnarodowych
migracji
wywołanych
przeobrażeniami klimatu nie uprawnia jednak do tego rodzaju sugestii, a co za
97
Recensiones
tym idzie nieprzemyślanych i daleko idących modyfikacji międzynarodowego
prawa uchodźczego. Koncepcje tego rodzaju są zazwyczaj rozważane
wyłącznie w obszarze Oceanii, zmagającej się co prawda z rosnącym
poziomem oceanu, lecz zamieszkanej przez mały odsetek populacji światowej.
Dużo istotniejszym tematem wydają mi się konsekwencje zmian
klimatycznych dla "twardych" aspektów prawa międzynarodowego publicznego:
państwowości (prawo sukcesji, uznanie państwa) i obywatelstwa. Zauważmy
bowiem, że traktowanie hipotetycznych "uchodźców klimatycznych" stanowić
będzie pochodną prawnomiędzynarodowego statusu terytorium z którego
przyjdzie im uciekać. Według najbardziej pesymistycznych prognoz w ciągu
najbliższych stu lat ofiarą podnoszenia się oceanu może paść terytorium około
dziesięciu mikropaństw obszaru Oceanii. Mając na uwadze jelinkowską
definicję państwa ich kontynuacja już dzisiaj stanowi dylemat i przedmiot
rozważań
specjalistów
prawa
międzynarodowego.
Klimatyczna
deterytorializacja państwa uruchamia zróżnicowane scenariusze dla jego
mieszkańców, władz czy wspólnoty międzynarodowej. Często dyskutowanym
rozwiązaniem jest kontynuacja prawnomiędzynarodowej podmiotowości
zatopionego kraju na obszarze innego państwa. Kilka krajów Oceanii rozważało
nawet wspomniane rozwiązanie, zastanawiając się nawet nad zakupem ziemi w
obszarze Fidżi, Nowej Zelandii czy Australii. Co ciekawe te tradycyjnie
imigracyjne państwa nie są zainteresowane nawet programem imigracji
zagrożonych mieszkańców, nie wspominając już o kontynuacji obcej
państwowości na ich terytorium. Wymogi współpracy międzynarodowej
wymuszają oczywiście pomoc w ewakuacji mieszkańców w sytuacji
ekstremalnego zagrożenia. Problemy sukcesji i transformacji terytorialnej
podmiotu PMP na inny obszar to już jednak dużo większe wyzwanie,
wymagające szerszego konsensusu politycznego. Możemy raczej wyobrazić
sobie przesiedlenie ludności połączone z jakąś formą wirtualnej kontynuacji
państwa w oderwaniu od składnika terytorialnego. Problem państwowości rodzi
oczywiście wiadome skutki dla instytucji obywatelstwa. Mnie bardziej interesuje
jednak przypuszczalny status opuszczających terytorium bądź kraj w
następstwie zmian klimatycznych. Jak zauważa McAdam ich status zawierać
się może w wielu kategoriach- od migrantów ekonomicznych, poprzez
uchodźców, na bezpaństwowcach kończąc. Mieszkańcy Haiti uciekający na
tratwach przed konsekwencjami zmian środowiskowych na tej wyspie
postrzegani byli jako specyficzna kategoria uchodźców (boat people). Osoby
migrujące z Tuvalu w następstwie stopniowych zmian ekosystemu uznawane
są za tradycyjnie rozumianych imigrantów ekonomicznych. Kontekst sytuacyjny
i percepcję migrantów kształtuje zatem skala potencjalnego zagrożenia i
stopień odwracalności zmian klimatycznych.
Pierwszy rozdział książki stanowi udaną próbę konceptualizacji mobilności
wywołanej zmianami klimatycznymi. Punkt odniesienia dla rozważań autorki
stanowią realia małych państw wyspiarskich Oceanii, czyli jednego z
nielicznych regionów świata zmagających się obecnie z problemem wysiedleń o
podłożu klimatycznym. Refleksje z badań prowadzonych przez autorkę w tym
regionie są także punktem odniesienia dla określenia wywołanych przez klimat
zagrożeń dla praw człowieka.
Szczególnie istotny z punktu widzenia analizy normatywnej wydaje się
rozdział drugi. Zwrócono w nim uwagę na trudności w interpretacji zjawiska w
oparciu o obecny kształt międzynarodowego prawa uchodźców. Biorąc pod
98
Recensiones
uwagę prawny charakter książki dość kontrowersyjne wydaje się częste
używanie przez autorkę terminu "climate change refugees". Pojęcie to wydaje
się jednak dopuszczalne biorąc pod uwagę fakt, że książka stanowi
interpretację problemów społecznych i w dużym stopniu bazuje na wyłącznie
transnarodowych migracjach w obrębie mikropaństw Oceanii. Siatka pojęciowa
specjalisty badającego społeczny wymiar pustynnienia gleb Sahelu czy
środkowych Chin byłaby najpewniej inna. Jak słusznie zauważa pierwsze
odwołania do tego problemu znaleźć możemy m. in. już w pochodzącej z 1948
roku książce Vogta "Road to Survival".
Kolejnym reżimem regulującym odpowiedzialność podmiotów politycznych
za sytuację wysiedlonych są prawa człowieka. Z uwagi na ich generalny
charakter autorka postrzega prawa człowieka wyłącznie w kategorii
uzupełniających środków ochrony wysiedlonych. Wobec braku wiążących norm
prawa międzynarodowego dotykających tego specyficznego zagadnienia,
prawa człowieka wydają mi się jednak bardzo istotnym rozwiązaniem prawnym.
Obok unormowań krajowych (dyrektyw polityki imigracyjnej) są one
najważniejszym systemem wspierającym przesiedlonych. Środkiem wsparcia
wysiedlonych jest także ogólna praktyka państw. Rozważania autorki w tym
zakresie koncentrują się oczywiście na doświadczeniach krajów regionu
Oceanii, jedynie w ograniczony sposób odnosząc się do praktyki z innych
regionów świata.
Niezwykle interesujące okazują się rozważania dotyczące utraty terytorium
(disappearing states) i związanej z tym problematyki bezpaństwowości. Autorka
przedstawia różne scenariusze kontynuacji bądź utraty podmiotowości państwa
deterytorializacji
klimatycznej.
Wśród
opcji
w
następstwie
prawnomiędzynarodowej kontynuacji państwowości wymienia ona dobrze
znane rozwiązanie w postaci rządu na wygnaniu. Wywołana przez klimat utrata
władztwa terytorialnego okazuje się zatem w minimalnym stopniu zbliżona do
specyfiki czasów wojny. Inną konsekwencją deterytorializacji stać się może
bezpaństwowość jego dotychczasowych mieszkańców. Instytucje prawa
międzynarodowego nie są zatem przygotowane na tego rodzaju problemy, a
prognozowane zjawiska interpretować możemy na wiele różnych sposobów.
Dzięki rozdziałowi poświęconemu migracjom klimatycznym w Bangladeszu
książka nie sprawia wrażenia jednostronnej analizy opartej na realiach Oceanii.
Zjawiska migracyjne i problemy klimatyczne krajów archipelagowych całkowicie
odbiegają bowiem od specyfiki większych państw kontynentalnych. Wysoko
zaludniony i odzwierciedlający problemy innych krajów przybrzeżnych
Bangladesz wydaje się dużo lepszym punktem odniesienia dla rozważań o
charakterze ogólnym, aniżeli kraje w których każda migracje poza najbliższy
atol przyjmuje międzynarodowy charakter. Bangladesz, Wietnam i niektóre
obszary Chin stanowią regiony Azji w największym stopniu zagrożone
podnoszeniem się poziomu oceanów. Szacuje się, że podniesienie poziomu
oceanu o kilkanaście-kilkadziesiąt centymetrów może tam doprowadzić do
wysiedlenia wielu milionów osób. Państwa o dużym terytorium cechuje jednak
zdecydowanie większa paleta scenariuszy migracyjnych.
W kolejnym rozdziale autorka podejmuje zagadnienie kodyfikacji problemu
"uchodźstwa
klimatycznego"
w
ramach
wiążącego
dokumentu
międzynarodowego. Obecna skala transnarodowych migracji klimatycznych nie
przemawia, w mojej ocenie, za takim rozwiązaniem. Autorka zwraca także
uwagę na trudności w osiągnięciu konsensusu dotyczącego tak drażliwego
99
Recensiones
politycznie tematu. Państwa AOSIS cechuje dość roszczeniowa postawa,
znajdująca wyraz w walce o rekompensaty finansowe od krajów-emitentów
gazów cieplarnianych. Konsekwencje zmian klimatycznych jak żaden inny
temat ilustrują polaryzację interesów pomiędzy światem "północy" i kierującymi
się różnymi motywacjami krajami "południa".
Następny fragment pracy dotyczy perspektyw współpracy międzynarodowej i
zarządzania "uchodźstwem klimatycznym" w celu minimalizacji pojawiających
się problemów. Jednym z narzędzi rozwiązywania problemów jest lepsze
zrozumienie zjawiska "uchodźstwa klimatycznego" poprzez intensyfikację
współpracy naukowej. Nawet tutaj obserwujemy jednak długoletnią polaryzację
stanowisk badawczych, znajdującą wyraz w antagonizmie pomiędzy ekologami
i epigonami neomaltuzjanizmu (tzw. maksymaliści) a nastawionymi bardziej
umiarkowanie minimalistami. Najlepsze odzwierciedlenie współczesnych
sporów stanowi brak porozumienia w siatce pojęciowej i definicjach oraz
ogromne zróżnicowanie aktualnych statystyk i prognoz skali tego problemu w
przyszłości. Osiągnięcie porozumienia na szczeblu politycznym i globalny
konsensus pomiędzy "północą" i "południem" wydaje się zatem mało
prawdopodobny.
Książkę Jane McAdam uznać należy za ważny głos w debacie nad
klimatycznym wymiarem migracji przymusowych. Dobrze uzupełnia ona
zarówno kierunek dotychczasowych badań autorki, jak i inne wydane w
ostatnim czasie publikacje (np. Westra, 2011). Analiza problemu "uchodźstwa
klimatycznego" z perspektywy doświadczeń realnie objętych tym problemem
państw archipelagowych wydaje się zamierzeniem jak najbardziej właściwym.
Pamiętajmy jednak, że konsekwencje przeobrażeń klimatu nie ograniczają się
tylko do podnoszenia poziomu oceanów. Rozważania dotyczące perspektyw
normatywnego rozwoju zagadnienia, oraz scenariusze w przypadku
klimatycznej deterytorializacji państw noszą wszelkie cechy świetnie
przeprowadzonej analizy prawnej. Książka Jane McAdam to nie tylko świetnie
napisana monografia prawna, lecz także swoiste memento przed dylematami
zdecydowanie bliższymi niż może się nam wydawać. [Recibido el 29 de octubre
de 2012].
Bogumił Termiński
Peter Penz, Jay Drydyk and Pablo S. Bose, Displacement by Development.
Ethics, Rights and Responsibilities, Cambridge University Press, 2011, 358 pp.
ABSTRACT: The reviewed book is a very important voice in the current debate over the
displacements associated with economic development. Based on an ethical approach
specifies the measures to minimize the problems of displaced persons and strengthening
their participation as beneficiaries of the development projects. The book therefore is not
limited to a review of previous studies in sociology and applied anthropology. Ethical
considerations have become the starting point for the analysis of decision-making in the most
spectacular displacements, associated with Sardar Sarovar complex on Narmada river and
Kariba dam on the Zambezi. In addition to the groundbreaking theoretical approach to the
problem the significant advantages of the book is to draw attention to the rarely analyzed
causes of displacement and inspiring historical considerations. The interdisciplinary nature of
the study is reflected in the application of ethical considerations as a point of reference for
reflection in the field of development studies, decision-making mechanisms and legal
100
Recensiones
framework for resettlement planning, defining the responsibilities and the nature of the
displaced (DIDPs) and affected (PAPs) communities (rights based approach), and even
international relations.
KEY WORDS: Development-induced displacement, Resettlement, Forced migration, Human
rights, Development ethics, Development studies, China, India, Sardar Sarovar, Three
Gorges Dam, Gwembe Tonga Project.
Masowe wysiedlenia ludności są jedną z najbardziej widocznych
konsekwencji współczesnego rozwoju gospodarczego. Problem ten,
obserwowany już w pierwszych dekadach ubiegłego stulecia, szczególnie
masowy charakter przybrał od początku lat pięćdziesiątych, w związku z
tworzeniem zbiorników wodnych w Chinach, Indiach i wielu państwach
afrykańskich. Jak zauważają Michael M. Cernea czy Anthony Oliver-Smith
obecna skala tego problemu szacowana jest na przynajmniej 15 milionów osób
rocznie. Rozwój gospodarczy jest zatem obok klęsk żywiołowych przyczyną
największej skali przymusowych wysiedleń na świecie. Wysiedlenia związane z
realizacją wielkich inwestycji mają najbardziej nieodwracalny charakter i
prowadzą do szczególnie odczuwalnych konsekwencji społecznych,
ekonomicznych i kulturowych. Długotrwały i bardziej procesualny charakter
wspomnianej kategorii wysiedleń powoduje jednak, że problem ten nie stał się
dyskutowanym zagadnieniem współpracy międzynarodowej czy przestrzenią
aktywności humanitarnej. Specjaliści tematu szczególnie wiele miejsca
poświęcają masowym i odległym wysiedleniom związanym z tworzeniem
zbiorników wodnych. Pamiętajmy jednak, że przesiedlenia inwestycyjne są
globalnym fenomenem społecznym, obejmującym dużo szerszy katalog
przyczyn. Wśród metod analizy tematu dominuje socjologia, antropologia
społeczna (antropologia stosowana) i w dużo mniejszym stopniu studia
rozwojowe. Właśnie dlatego wydana nakładem Cambridge University Press
pozycja Displacement by Development. Ethics, Rights and Responsibilities
stanowi cenne i inspirujące poznawczo studium. W pogłębiony sposób
omówiono w nim mniej znane przyczyny wysiedleń, obejmujące choćby
konsekwencje wydobycia surowców, tworzenia parków narodowych, budowy
dróg i mostów. Książka nie ogranicza się także do dominującego od trzydziestu
lat ujęcia socjologicznego i badań antropologii stosowanej. Punktem wyjścia dla
określenia praw przesiedlonych i zdefiniowania obowiązków ciążących na
podmiotach realizujących inwestycje jest dla autorów podejście etyczne. O
innowacyjności książki na tle uprzednich publikacji przesądza zatem zwrócenie
uwagi na współoddziaływanie praw fundamentalnych, norm etycznych i
odpowiedzialności społecznej aktorów rozwoju gospodarczego.
Początek badań nad wysiedleniami ludności związanymi z rozwojem
gospodarczym przypada na lata pięćdziesiąte ubiegłego stulecia.
Konsekwencją
dekolonizacji
stała
się
realizacja
wielu
inwestycji
hydrotechnicznych w obszarze trzeciego świata. Tworzone wówczas zbiorniki
wodne miały stanowić odpowiedź na rosnące potrzeby, energetyczne a także
pełnić funkcję retencyjną i zaopatrywać w wodę obszary borykające się z
niedoborem tego witalnego dobra. Już w połowie lat pięćdziesiątych
antropolodzy zwrócili uwagę na wspólnotowe konsekwencje budowy Wysokiej
Tamy Asuańskiej, Zapory Kariba czy Projektu Gwembe Tonga. Ostatnie dwa ze
wspomnianych projektów przez prawie pięćdziesiąt lat były obiektem badań
amerykańskiego antropologa społecznego Thayera Scuddera. Tworzenie
101
Recensiones
zbiorników wodnych w Chinach stało się elementem forsowanej przez Mao
polityki wielkiego skoku naprzód (ang. great leap forward). Łącząca elementy
narodowe i socjalistyczne polityka Nehru zmierzała do uczynienia z wielkich
zbiorników wodnych "współczesnych świątyń Indii". Nic zatem dziwnego, że
wysiedlenia ludności traktowane były jako mało znaczący element
nieuniknionych
zmian
społecznych.
Charakterystyczna
dla
lat
siedemdziesiątych krytyka mechanizmów pomocowych Banku Światowego
doprowadziła do wzrostu zainteresowania instytucji tym problemem.
Rezultatem wspomnianego faktu stał się rozwój badań teoretycznych,
prowadzący do przyjęcia w 1990 roku pierwszych wytycznych Banku
Światowego w zakresie realizacji niedobrowolnych przesiedleń. Wydane w
1985 roku opracowanie Putting people first. Sociological Variables in Rural
Development uznawane jest za pierwszy zaawansowane teoretycznie ujęcie
tego tematu. Początek bardziej zaawansowanych badań zbiega się zatem z
zainteresowaniem środowisk akademickich wysiedleniami związanymi z
oddziaływaniem różnych kategorii zmian środowiskowych (por. raport E. ElHinnawiego przygotowany dla UNEP w 1985 roku). Na kierunkach badań w
następnych latach piętno odcisnęły zwłaszcza dwie wielkie inwestycje: budowa
Zapory Trzech Przełomów w Chinach oraz stworzenie kompleksu Sardar
Sarovar na indyjskiej rzece Narmada. Kontrowersje związane z ostatnim z tych
projektów
doprowadziły
do
istotnych
przeobrażeń
społeczeństwa
obywatelskiego w Indiach (por. Narmada Bachao Andolan). Wśród
najważniejszych publikacji dotyczących wysiedleń wywołanych rozwojem
gospodarczym wymienić możemy te pod redakcją: Ch. McDowella
(Understanding Impoverishment: The Consequences of Development-Induced
Displacement, 1996), Ch. De Weta (Development-Induced Displacement.
Problems, Policies and People, 2006) czy S. Somayaji i S. Talwar
(Development-induced displacement, Rehabilitation and Resettlement in India,
2011). Wydane w ostatnim okresie książki są odpowiedzią na wzrost skali i
katalogu przyczyn obserwowanych wysiedleń ludności.
Zasadniczy wpływ na obecny kształt badań wysiedleń miały oczywiście
analizy na gruncie socjologii i antropologii. Wspomnijmy w tym miejscu o dwóch
szczegółowych modelach badawczych pochodzących z lat osiemdziesiątych i
dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Zaprezentowany w 1982 roku
czterostopniowy model analizy konsekwencji wysiedleń autorstwa Elizabeth
Colson i Thayera Scuddera miał w założeniu odnosić się wyłącznie do badań
dobrowolnych relokacji ludności. Analiza specyficznych zachowań społecznych
posłużyła za podstawę dla określenia czterech faz charakteryzujących każde
przesiedlenie (rekrutacja, tranzycja, rozwój, inkorporacja). Dużo przydatniejszy
z punktu widzenia analiz na gruncie praw człowieka czy bezpieczeństwa
ludzkiego jest jednak rozwijany w latach dziewięćdziesiątych Impoverishment
Risks and Reconstruction (IRR) model autorstwa współpracującego z Bankiem
Światowym rumuńskiego socjologa M.M. Cernei. Wśród siedmiu podstawowych
zagrożeń dotykających przesiedlonych wymienił on: brak ziemi, bezrobocie,
bezdomność, marginalizację, problemy żywnościowe, zagrożenia zdrowotne i
wzrastającą śmiertelność, utrudniony dostęp do zasobów wspólnotowych (rzek,
pastwisk, lasów), oraz erozję struktur społecznych. Obok przedstawionych
powyżej zagrożeń warto także wspomnieć o utrudnieniach w dostępie do
edukacji i usług socjalnych, negatywnych przeobrażeniach kulturowych i
utrwalającej się marginalizacji dyskryminowanych już uprzednio kategorii osób
102
Recensiones
(kobiet, dzieci, osób starszych, społeczności wiejskich, różnych grup
mniejszości, itp.). Analizy podejmowane już trzydzieści lat temu stopniowo
uzupełnione zostały rozważaniami na gruncie bezpieczeństwa ludzkiego, praw
człowieka czy koncepcji zrównoważonego rozwoju. Zaprezentowane w książce
połączenie ujęcia etycznego (development ethics) z rozważaniami o
podmiotowej naturze praw i obowiązków (rights based approach) wydaje się
trudnym do przecenienia osiągnięciem teoretycznym.
Przesiedlenia inwestycyjne są dzisiaj globalnym fenomenem społecznym
dotykających mieszkańców wszystkich kontynentów. Bardzo rzadko
analizujemy jednak ich obraz poza obszarem państw rozwijających.
Szczególnie negatywne wzorce przyjmują one bowiem w krajach upadłych,
rządzonych
w sposób
autorytarny,
bądź
charakteryzujących
się
dysfunkcjonalną władzą, dysproporcjami ekonomicznymi i asymetrią możliwości
społecznych, a także antagonizmami o podłożu etnicznym (bądź konfliktami na
styku władza centralna-mniejszości). Częstym problemem jest także silne
oddziaływanie generalnej sytuacji politycznej na standardy przesiedleń oraz
negatywna synergia różnych przyczyn migracji, prowadząca do nakręcania się
swoistej spirali wysiedleń. Negatywny konsekwencje środowiskowe górnictwa,
budowy zbiorników wodnych czy dróg prowadzą do późniejszych migracji
przymusowych z terenów ich bezpośredniego oddziaływania (tzw. problem
project affected people). Zdaniem większości specjalistów przeważająca część
przesiedleń prowadzi do pogorszenia sytuacji dotkniętych nimi osób.
Wysiedlenie rozumiane w kategorii utraty związku z dotychczasową
przestrzenią prowadzi do zerwania dotychczasowych więzi ekonomicznospołecznych. Szczególnie zagrożone problemami tego rodzaju są kategorie
osób cechujące się ograniczonymi zdolnościami adaptacyjnymi do nowej
rzeczywistości (indigenous people, społeczności wiejskie, kobiety i dzieci). Jak
zauważają specjaliści podstawowym czynnikiem większości wysiedleń na
świecie jest dynamiczny konflikt pomiędzy różnymi kategoriami podmiotów w
ramach statycznego terytorium. Im bardziej dynamiczny ma on charakter, tym
silniejsze okazują się zagrożenia dla bezpieczeństwa indywidualnego czy
wspólnotowego. W przypadku wysiedleń inwestycyjnych możemy zatem mówić
o konflikcie pomiędzy interesami ośrodków decyzyjnych czy realizacją
partykularnych interesów a dobrem poszkodowanych społeczności.
Przesiedlenia wywołane czynnikami środowiskowymi charakteryzują się różną
dynamiką konfliktu pomiędzy człowiekiem a siłami natury. Wysiedlenia
wywołane eskalacją przemocy bądź praktykami dyskryminacyjnymi
charakteryzuje najbardziej jaskrawy antagonizm pomiędzy zróżnicowanymi
aktorami politycznymi i społecznymi. Jedynie wysiedlenia ludności związane z
dynamicznymi zjawiskami, niosącymi za sobą znaczące zagrożenia (konflikty
wewnętrzne, klęski żywiołowe) stały się obiektem aktywności pomocowej
struktur międzyrządowych.
Największą ilościowo przyczyną wysiedleń inwestycyjnych są projekty
inżynierii wodnej. Według ostrożnych szacunków tworzenie zbiorników i
elektrowni wodnych, sztucznych kanałów i systemów irygacyjnych doprowadziło
do przesiedlenia 28 milionów osób w Indiach i 24 milionów mieszkańców Chin.
Konsekwencje tworzenia zbiorników wodnych są przyczyną najbardziej
nieodwracalnych i odległych przesiedleń, związanych z istotnymi zmianami
dotychczasowego modelu życia. Kolejną przyczyną przesiedleń jest ekspansja
sieci komunikacji (budowa dróg, autostrad, mostów, lotnisk, itp.). Ograniczony
103
Recensiones
zasięg przesiedleń i generalnie mniejsze konsekwencje społeczne powoduje,
że problem ten rzadko omawiany jest w literaturze przedmiotu. Kolejną
przyczyną wysiedleń są przeobrażenia przestrzeni miejskiej. Mam tu na myśli
nie tylko klasycznie rozumianą urbanizację (ekspansję miast), lecz także
tworzenie systemów kanalizacyjnych, budowę sieci metra czy wyburzanie
dzielnic biedy. Wydobycie surowców mineralnych jest przyczyną około 10
procent wysiedleń inwestycyjnych na świecie. Problem ten stanowi zwłaszcza
rezultat tworzenia wielkich kopalni odkrywkowych (Papua, Indonezja, Ghana,
Mali, Indie, Bangladesz), bądź dyskryminacyjnych wysiedleń stanowiących
rezultat wydobycia ropy naftowej (Nigeria, Sudan). Jak zauważa Charles
Geisler tworzenie parków narodowych i innych przestrzeni ochrony przyrody
było dotychczas przyczyną wysiedlenia około 16 milionów mieszkańców Afryki.
Globalna skala tego problemu okazuje się tak duża, że w piśmiennictwie
naukowym utrwalił się nawet specyficzny termin "conservation refugees".
Ostatnie znaczące ilościowo wysiedlenia wiążą się z ekspansją rolnictwa,
deforestacją i tworzeniem wielkich monokulturowych plantacji (na przykład
upraw oleju palmowego na wyspie Borneo).
Ogromna skala i konsekwencje społeczne przesądzają o odmienności
zjawiska na tle innych kategorii przesiedleń wewnętrznych. Skutkiem
prowadzonych w tym zakresie badań jest utrwalenie nieformalnego podziału
wysiedleń wewnętrznych na cztery kategorie. Najbardziej znaną z nich są
przesiedlenia wywołane eskalacją przemocy zbrojnej bądź praktykami
dyskryminacji w przestrzeni lokalnej. Zgodnie z szacunkami IDMC problem
conflict-induced displacement dotyka obecnie ponad 26 milionów osób, zaś w
2011 roku obserwowaliśmy na świecie ponad 3,1 mln nowych wysiedleń tego
rodzaju. Największą i szczególnie zmienną ilościowo kategorią są wysiedlenia
związane ze spontanicznymi klęskami żywiołowymi (disaster-induced
displacement). Jak podają szacunki IDMC problem ten dotknął w 2011 roku
około 15 milionów osób na świecie. Wbrew katastroficznym prognozom
z
długotrwałymi
przeobrażeniami
klimatu
wysiedlenia
związane
(environmentally-induced displacement) nie stały się dotychczas znaczącą
ilościowo kategorią. Pustynnienie gleb i podnoszenie poziomu oceanów
cechuje jednak duży potencjał wysiedleń w przyszłości, także tych o
transnarodowym kontekście. Ostatnią kategorią wysiedleń jest analizowany
przez autorów recenzowanej pracy fenomen development-induced
displacement and resettlement. Przyczyną zdecydowanej większości
przesiedleń na świecie jest konflikt w ramach statycznego terytorium. Jego
konsekwencje stanowić może: 1. spadek indywidualnego bądź wspólnotowego
bezpieczeństwa ludzkiego poniżej poziomu koniecznego do normalnej
egzystencji, 2. administracyjny nakaz opuszczenia terytorium przez podmiot
polityczny posiadający władzę nad określoną przestrzenią. Wysiedlenie może
być także rezultatem przenikania się wspomnianych wyżej czynników.
Najważniejszą zaletą książki wydaje się już samo podejście teoretyczne. W
odróżnieniu od książek o zabarwieniu socjologicznym czy antropologicznym
punkt wyjścia dla rozważań autorów stanowią etyczne dylematy rozwoju.
Książkę otwiera zatem próba odpowiedzi na fundamentalne pytanie: czym jest
rozwój i komu służy? Już samo pojęcie "development-induced displacement"
jest bowiem w tym kontekście mocno zagadkowe. Przyczyną interesujących
nas wysiedleń jest oczywiście rozwój gospodarczy. Najczęściej służy on jednak
realizacji interesów władzy, maksymalizacji dochodów sektora biznesu bądź
104
Recensiones
podwyższeniu standardu życia przedstawicieli głównego nurtu społeczeństwa.
Jak zauważają autorzy peryferyjna położenie inwestycji (ich lokalizacja w
terenach wiejskich, bądź zamieszkanych przez społeczności tubylcze) sprzyja
wtórnej marginalizacji grup i tak funkcjonujących już poza społecznym
nawiasem. W imię realizacji interesów dominujących aktorów politycznych i
społecznych redukuje się egzystencjalną bazę lokalnych społeczności. To
właśnie kontrowersje wokół ofiar i beneficjentów postępu przesądziły o
zastąpieniu w mojej ostatniej książki terminu "wysiedlenia wywołane rozwojem
gospodarczym" neutralnym etycznie terminem "przesiedlenia inwestycyjne".
Jak zauważają autorzy wysiedlenie to nie tylko konieczność opuszczenia
domów, lecz także utrata małych ojczyzn i erozja więzi z zamieszkiwanym od
pokoleń obszarem (por. Wstęp książki). W pierwszej części książki znajdziemy
także omówienie dotychczasowych podejść badawczych, oraz kluczowe
obszary wpływające na polaryzację stanowisk badawczych.
Opierając się na kategoriach etycznych autorzy zwracają uwagę na zyski i
koszty rozwoju gospodarczego z perspektywy uczestniczących w nim aktorów.
Dużo uwagi poświecono analizie planowania i realizacji przesiedleń. W
odróżnieniu od dotychczasowych publikacji rozważania autorów nie opierają się
na kompilacji znanych modeli badawczych. Analiza zysków i strat w połączeniu
z dokładną identyfikacją praw i potrzeb wysiedlonych a także zobowiązań
wobec nich stanowić powinny elementy sine qua non każdej decyzji
inwestycyjnej. W książce dokładnie omówiono problemy dotykające
przesiedlonych a także ich oddziaływanie na poziom spoistości grupy.
Oryginalnym rozważaniom teoretycznym towarzyszą pogłębione odwołania do
problemów z różnych części świata. Autorzy nie ograniczają rozważań do
dominujących w literaturze inwestycji inżynierii wodnej. W szczegółowy sposób
omówiono także wysiedlenia związane z wydobyciem ropy naftowej,
urbanizacją, budową dróg i mostów, a nawet ochroną przyrody. Cennym
poznawczo elementem pracy jest zwrócenie uwagi na historyczną ewolucję
problemu. Jak zauważają autorzy przesiedlenia ludności nie są produktem
dekolonizacji, socjalistycznej industrializacji czy owocem globalizacji. Pierwsze
zjawiska tego rodzaju obserwowano już w czasach starożytnych w Indiach czy
na Bliskim Wschodzie. Problemu development-induced displacement nie należy
zatem postrzegać jako konsekwencji błędów dwudziestowiecznej polityki
rozwojowej. Jest ono zjawiskiem towarzyszącym ludzkości od setek lat.
Nieprzyjazne człowiekowi stosunki polityczne w decydującym stopniu wpływają
na pogorszenie ich sytuacji w procesie wysiedlenia. Autorzy zwracają jednak
uwagę, że w państwach o autorytarnej formie rządów i słabej kontroli
społecznej władzy standardy przesiedleń negatywnie odbiegają od tych w
innych częściach świata. Wspomnijmy tu o negatywnym oddziaływaniu
konfliktów na standardy realizacji dużych inwestycji (kazus zapory Chixoy w
Gwatemali, wydobycie ropy naftowej w Nigerii czy Sudanie, przesiedlenia
ludności w Birmie). Wartym uwagi elementem książki są pogłębione studia
najbardziej znanych wysiedleń ludności. W szczegółowy sposób omówiono
między innymi wysiedlenia towarzyszące budowie zapory Kariba, Grand
Coulee, Sardar Sarovar a także przeobrażenia przestrzeni miejskiej Bombaju.
Bardzo cennym elementem książki jest zwrócenie uwagi na wysiedlenia w
przestrzeni miejskiej. Podobnie jak w przypadku innych wysiedleń dotykają one
uprzednio marginalizowanych mieszkańców miast.
105
Recensiones
Prezentowana książka stanowi innowacyjne i przełomowe studium wysiedleń
wywołanych rozwojem gospodarczym. Korespondując z wcześniejszymi
ujęciami zagadnienia autorom udało się wypracować własne podejście
badawcze, oparte na analizie procesualnej i decyzyjnej wysiedleń z punktu
widzenia norm etycznych. Wspomniane ujęcie (sygnalizowane już we
wcześniejszych publikacjach J. Drydyka poświęconych interpretacji wysiedleń w
oparciu o koncepcje sprawiedliwości społecznej J. Rawlsa) okazać się może
przełomowe. W dalszym ciągu brakuje jednak opracowań analizujących relacje
i interesy zaangażowanych w wysiedlenia aktorów. Mam tu na myśli nie tylko
władze państwowe, sektor biznesu i wysiedlonych, lecz także społeczności
przyjmujące, lokalną administrację, instytucje społeczeństwa obywatelskiego i
międzyrządowe struktury pomocowe i decyzyjne. Dużą zaletę książki stanowią
pogłębione studia przypadków, dobrze połączone z rozważaniami
teoretycznymi. Mam jednak wrażenie że w dalszym ciągu zbyt mało uwagi
poświęcono wysiedleniom przypadającym na rzadziej badane w tym kontekście
regiony świata. Mam tu na myśli choćby wysiedlenia datowane na okres władzy
radzieckiej czy te związane z wydobyciem surowców mineralnych w Europie i
Zachodniej Hemisferze. Wydobycie surowców mineralnych w dalszym ciągu
stanowi zagadnienie słabo omówione w piśmiennictwie. Brakuje przekrojowych
studiów analizujących realia tego problemu z poszczególnych krajów
(zwłaszcza z Afryki). Pochodzące z przed ponad dziesięciu lat raporty
Downinga okazują się już średnio aktualne i przydatne tylko w niektórych
obszarach debaty akademickiej. Recenzowana książka z powodzeniem stać się
może fragmentem debaty nad wzmocnieniem znaczenia wysiedlonych jako
aktorów procesów inwestycyjnych i oparcia ich sytuacji na bardziej
sprawiedliwych podstawach. Posiadana przez nich przestrzeń, zabierana im w
toku inwestycji, rzadko przyczynia się do rzeczywistej poprawy ich sytuacji. Ta
książka ma szanse stanowić pierwszy krok w debacie nad zmianą tego stanu
rzeczy. Mam nadzieje, że przedstawione w refleksji pogłębione rozważania
stanowić będą wystarczającą zachętę do zapoznania się z tą niezwykle
interesującą książką. [Recibido el 8 de noviembre de 2012].
Bogumił Termiński
Marek Żylicz, Air Law- International, European and National, 2nd. ed.,
Warsaw 2011, 491 pp.
SUMMARY: The book (491 pages) concerned shows the complexity of the
subject as Aviation law.Some matters were treated in shorter way, some of
them more complex. In the book it can be found a lot of information concerning
Aviation law in the International, European and national context. The analysts,
opinions and author's commentaries are included in the text of the chapters.
Thanks to them the readers can find not only the basic knowledge of the
subject, but they can form the own idea in the specialized matters. The first part
of the book presents the basic rules of the Aviation law. The second part
describes more details about particular subject. This structure helps to
106
Recensiones
understand the difficulties of the Aviation law. Everybody can find there
something interesting for them.
KEY WORDS: Aviation law, Liability, Sovereignty, Open sky.
Ukazanie się w marcu br. książki profesora Marka Żylicza pt.:„Prawo lotnicze
międzynarodowe, europejskie i krajowe” było długo oczekiwanym wydarzeniem
zarówno dla prawników zajmujących się tą tematyką, studentów prawa, jak i dla
wielu osób zatrudnionych w lotnictwie cywilnym. Profesor jest bowiem od
szeregu lat uznanym ekspertem zarówno w Polsce, jak i na świecie w zakresie
prawa międzynarodowego, w tym zawłaszcza prawa lotniczego. Jego
kilkudziesięcioletnie doświadczenia zdobyte w lotnictwie cywilnym (zarówno w
administracji publicznej, jak i PLL „LOT”), szerokie kontakty z lotniczymi
organizacjami międzynarodowymi, działalność akademicka oraz setki publikacji
naukowych (polskich i zagranicznych) spowodowały, iż autor jest znany i
ceniony nie tylko przez środowisko uniwersyteckie, ale i całą branżę lotniczą.
Bez cienia wątpliwości należy uznać profesora Żylicza za najwybitniejszego
polskiego przedstawiciela nauki prawa lotniczego, szczycącego się własną
szkołą naukową, do której zaliczyć można szereg wybitnych prawników
zasilających szeregi instytucji lotniczych i placówek naukowych w Polsce.
Książka jest drugim wydaniem, które uzupełnia i uaktualnia wydanie
pierwsze pochodzące z 2002 r. Dotyczy szeregu norm istniejących w lotnictwie
cywilnym, zarówno międzynarodowym, europejskim, jak i krajowym. Od 2002 r.
książka profesora była jedyną taką publikacją w Polsce. Przez osoby zajmujące
się lotnictwem (nie tylko prawników) traktowana była (i jest nadal) jako
podstawowy podręcznik do nauki przedmiotu. Korzystają z niej zarówno
studenci prawa, jak i wszyscy związani na co dzień z lotnictwem cywilnym, a
więc m.in. pracownicy przewoźników lotniczych, agentów obsługi naziemnej,
portów lotniczych, administracji lotniczej, jak i wszyscy inni zainteresowani
tematyką lotnictwa.
Z uwagi na bardzo prężnie rozwijającą się dziedzinę, jaką jest lotnictwo
cywilne a za tym i naukę prawa lotniczego, pojawiające się wciąż nowe
zagadnienia (np. terroryzm lotniczy, ochrona praw pasażerów, ubezpieczenia i
odszkodowania lotnicze, itp.) będące przedmiotem regulacji międzynarodowym
i krajowych oraz włączenie Polski w maju 2004 r w struktury europejskie,
spowodowały konieczność ich opisania w nowej edycji książki. W książce
uwzględniono więc ostatnie dokonania organizacji międzynarodowych i
europejskich oraz bardzo bogatą legislację unijną (którą autor już w 2002 r.
słusznie wyodrębnił z prawa międzynarodowego jako oddzielną dziedzinę w
prawie lotniczym).
Książka napisana jest w sposób przystępny i zrozumiały, choć poruszane
tematy mają często bardzo skomplikowany charakter i dotyczą wielu aspektów
(zarówno społecznych, jak i politycznych). Świadczyć to może o dużym
kunszcie autora i umiejętności poruszania się po specjalistycznej i niejednolitej
dziedzinie, jaką jest prawo lotnicze. Układ pracy jest klarowny. Książka składa
się ze wstępu, wykazu skrótów (m.in. organizacji międzynarodowych,
czasopism) -umieszczonym na początku tekstu, co ułatwia lekturę, dwóch
części (druga część została dodatkowo podzielona na cztery działy) oraz
dwudziestu siedmiu rozdziałów. Część pierwsza dotyczy kwestii ogólnych
107
Recensiones
(pojęć, źródeł i systemów prawa lotniczego), część druga zaś dotyczy prawa
lotniczego w układzie przedmiotowym. Każdy z działów i rozdziałów został
opatrzony oddzielnym tytułem, co ułatwia czytelnikowi, zainteresowanemu
poszczególnymi zagadnieniami szybkie odnalezienie informacji, bez
wczytywania się w pozostałe treści. Dodatkowym atutem książki jest
umieszczenie na końcu pracy wybranych źródeł prawa i dokumentów, w tym
traktatów, konwencji i rozporządzeń uszeregowanych tematycznie, co ułatwia
korzystanie z książki i umożliwia dotarcie do konkretnych tekstów aktów
prawnych. Bogata literatura polska i zagraniczna pomaga czytelnikom w
zgłębieniu interesujących ich tematów poprzez sięgnięcie do specjalistycznych
pozycji naukowych. Pomocnym narzędziem w korzystaniu z książki i możliwości
szybkiego dotarcia do interesujących zagadnień jest skorowidz (w układzie
rzeczowym) umieszczony na samym końcu pracy.
Rozdział 1 pracy dotyczy przedmiotu prawa lotniczego, ogólnej
charakterystyki (ewolucji prawa lotniczego i struktury) i dalszych perspektyw
rozwoju prawa lotniczego. Rozdział 2 został poświęcony powszechnie
przyjętym zasadom prawa międzynarodowego. Mówi się w nim m.in. o
zwierzchnictwie państwa w terytorialnej przestrzeni powietrznej i wolności
żeglugi w przestrzeni pozaterytorialnej. Omówiono tu takie zagadnienia, jak
koncepcje i międzynarodowe uznanie granic terytorialnej przestrzeni
powietrznej, uprawnień państw z tytułu zwierzchnictwa powietrznego,
obowiązków i odpowiedzialności państwa z tytułu zwierzchnictwa powietrznego,
postulatu „otwartego nieba”, wolności lotniczych i wolności lotów w
międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Wiele miejsca poświęcono w tym
rozdziale przynależności państwowej statków powietrznych. Autor rozważa
kwestie związane m.in. ze szczególnym statusem prawnym niektórych statków
powietrznych, powszechnym uznaniem przynależności państwowej statków
powietrznych oraz rozróżnieniem statków powietrznych cywilnych i
państwowych. Znalazły się tu także kwestie dotyczące postępowania w razie
bezprawnego użycia statków powietrznych. Rozdział 3 został poświęcony
systemowi chicagowskiemu i Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa
Cywilnego (ICAO). W rozdziale tym szczegółowo omówiono przepisy konwencji
chicagowskiej z 1944 r. o międzynarodowym lotnictwie cywilnym, system
wolności lotniczych, ogólne postanowienia załączników technicznych do
konwencji oraz cele i zasady działalności ICAO.
W rozdziale 4 opisano drugi niezwykle ważny system w międzynarodowym
prawie lotniczym, tj. system warszawsko- montrealski dotyczący zasad
odpowiedzialności cywilnej przewoźnika lotniczego. Omówiono w nim
postanowienia konwencji warszawskiej z 1929 r. o ujednostajnieniu niektórych
prawideł dotyczących międzynarodowego przewozu lotniczego, ewolucję
systemu warszawskiego, zakres zastosowania jego aktów oraz przyczyny
dezintegracji systemu. Przedstawiono tu także problemy związane z
modernizacją i konsolidacją systemu oraz omówiono podstawowe zasady
nowej konwencji z 1999 r.; na końcu rozdziału autor przedstawił ocenę i
perspektywy nowego systemu (warszawsko- montrealskiego).
Rozdział 5 zawiera informacje dotyczące systemu rzymsko- montrealskiego
dotyczącego odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe na powierzchni
ziemi spowodowane przez statek powietrzny. Autor wspomina tu nie tylko o
konwencji rzymskiej z 1952 r., ale i o ostatnich dokonaniach ICAO w kwestii
stworzenia nowych konwencji dotyczących odszkodowań za te szkody w
108
Recensiones
sytuacjach związanych w szczególności z aktami bezprawnej ingerencji.
Rozdział 6 został poświęcony kolejnemu systemowi w prawie lotniczym,
dotyczącemu kwestii karnych i jurysdykcyjnych tj. systemowi tokijsko- haskomontrealsko- pekińskiemu (nazwa pochodzi od konwencji tokijskiej z 1963 r.,
haskiej z 1970 r., montrealskiej z 1971 r. oraz ostatniej konwencji ICAO z 2010
r. z Pekinu).
Rozdział 7 dotyczy Układu Ogólnego w Sprawie Handlu Usługami. Mówi się
tu m.in. o strukturach GATT, głównych zasadach i mechanizmach GATS,
klauzuli największego uprzywilejowania (KNU) i odstępstwach od niej oraz o
załącznikach dotyczących usług transportu lotniczego. Rozdział 8 poświęcony
został umowom wielostronnym o znaczeniu historycznym lub partykularnym,
takim jak np. konwencja rzymska z 1933 r. o zwolnieniu statków powietrznych
od zajęcia, konwencji genewskiej z 1948 r. o prawach na statkach powietrznych
oraz konwencji kapsztadzkiej z 2001 r. o zabezpieczeniach majątkowych itp.
Omówiono tu też pokrótce instytucje unijne takie jak ECAC (Europejska
Konferencja Lotnictwa Cywilnego), JAA (Zrzeszenie Władz Lotniczych), czy
EUROCONTROL (Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi
Powietrznej).
Rozdział 9 dotyczy prawa Unii Europejskiej. Autor skupia się na
najważniejszych aktach prawnych dotyczących m.in. licencjonowania
przewoźników lotniczych, dostępu do tras wewnątrz Wspólnoty, ustalania taryf,
przydziału czasów operacji w portach lotniczych, obsługi naziemnej,
skomputeryzowanych systemów rezerwacyjnych oraz prawa konkurencji.
Ponadto autor odnosi się do szeregu innych przepisów (często będących
wynikiem ostatnich prac Komisji i Parlamentu UE) tj. dotyczących m.in. ochrony
środowiska naturalnego, zarządzania przestrzenią powietrzną, badania
wypadków lotniczych, ochrony lotnictwa cywilnego przed aktami bezprawnej
ingerencji, ubezpieczeń lotniczych i odpowiedzialności cywilnej przewoźnika
lotniczego itp. W rozdziale tym autor zauważa szereg problemów związanych
ze stosowaniem Traktatu UE w niektórych sprawach nieunormowanych
prawem pochodnym oraz z ekstraterytorialnym stosowaniem prawa unijnego.
Autor przytacza tu przykład liberalnej umowy UE-USA z 2007 r. o komunikacji
lotniczej. Rozdział 10 dotyczy dwustronnych międzynarodowych umów
lotniczych (podaje się tu rodzaje umów i typowe wzory, klauzule) a rozdział 11
wewnętrznego prawa lotniczego i jego ewolucji od 1963 r. do powstania nowej
ustawy Prawo lotnicze w lipcu 2002 r. wraz z wszystkimi jej zmianami. Rozdział
12 opisuje działalność Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego
(IATA) oraz porozumienia przewoźników lotniczych. Rozdział 13 dotyczy
jurysdykcji i właściwości prawa w dziedzinie lotnictwa. Znalazły się tu takie
kwestie i problemy, jak: określenie właściwości prawa i władz w umowach
międzynarodowych, problemy rozgraniczania, hierarchii lub uznania
konkurujących kompetencji państw nieokreślonych umową międzynarodową,
czy szczególne problemy kolizyjne w zakresie przewozu lotniczego (w tym w
polskim prawie lotniczym).
Część druga książki dotyczy kwestii szczegółowych, takich jak żegluga
powietrzna, o której mowa w dziale I (w tym funkcje państwa w zakresie żeglugi
powietrznej oraz zdarzenia lotnicze). Dział II dotyczy ekonomicznych regulacji
lotnictwa (usług lotniczych, ich regulacji i deregulacji, zagranicznej polityki
lotniczej i godzenia przeciwstawnych celów, dostępu do rynku transportu
lotniczego, praw podstawowych i pomocniczych, statusu prawnego, konkurencji
109
Recensiones
i aliansów przewoźników lotniczych, lotniczej działalności gospodarczej innej
niż transport lotniczy). Dział III został poświęcony cywilnemu prawu lotniczemu.
Znalazły się w nim takie kwestie, jak prawo rządzące przewozem lotniczym,
przewóz pasażerów i rzeczy oraz odpowiedzialność przewoźnika, stosunki
cywilnoprawne poza przewozem lotniczym i ubezpieczenia lotnicze. Dział IV
dotyczy ochrony lotnictwa i lotniczego prawa karnego, a więc ochrony przed
aktami terroru i przeciwdziałanie innym niebezpiecznym aktom oraz lotnicze
prawo karne.
Przedstawiona bogata treść książki (491 stron) świadczy o kompleksowym
przedstawieniu tematu, jakim jest prawo lotnicze. Niektóre zagadnienia zostały
potraktowane węziej, zaś te, które w szczególny sposób na to zasługują
znacznie szerzej. W książce znaleźć można bardzo dużo cennych informacji
dotyczących prawa lotniczego, zarówno w ujęciu międzynarodowym,
europejskim, jak i krajowym. Bardzo ważne są analizy, oceny i opinie autora
wplecione w treści poszczególnych rozdziałów. Dzięki nim czytelnik może nie
tylko zdobyć potrzebną wiedzę z przedmiotu, ale i ukształtować również swój
własny pogląd na poszczególne zagadnienia. Ciekawy układ pracy pozwalający
w pierwszej części na zapoznanie czytelnika z podstawami prawa lotniczego i
części drugiej opisującej w szczegółach wybrane treści sprawiają, iż tak trudny
temat, jakim jest prawo lotnicze staje się bardziej przystępny i powoduje, iż
każdy odbiorca (nawet ten niezwiązany na co dzień z przedmiotem) znajdzie w
książce coś dla siebie. [Recibido el 27 de agosto de 2012].
Małgorzata Polkowska
110

Podobne dokumenty