Wybierz paczkę z głową

Transkrypt

Wybierz paczkę z głową
Wybierz paczkę z głową
Brzmienie gitary elektrycznej czy basowej zależy w dużej mierze od instrumentu,
ale ważnym elementem jest także nagłośnienie, czyli piec lub głowa i paczka.
Podczas wybierania sprzętu warto dobrać go do granej muzyki oraz okoliczności,
w jakich zamierzamy grać. Polecamy coś zarówno początkującym, jak i profesjonalistom
N
Laney TI15-112
Nieważne czy jesteśmy zwolennikami comb, czyli
wzmacniaczy i kolumny w jednym, czy wolimy większą
elastyczność, kupując je oddzielnie. Na początek warto
zacząć od rzeczy względnie tanich. Dopiero kiedy trochę pogramy, bardziej świadomie dobierzemy kolejny
sprzęt do zaawansowania, upodobań i obranej drogi
muzycznej. Poniższe rady powinny nieco w tym pomóc.
Nagłośnienie gitarowe
Podczas kupowania pierwszej gitary elektrycznej warto
połowę budżetu na sprzęt przeznaczyć na nagłośnienie. Ten podział sprawdza się tylko w wypadku początkujących. Później zazwyczaj ma się kilka gitar i kilka
zestawów głów, pieców, paczek itd. Właściwie w poszukiwaniu nowego lepszego brzmienia eksperyment
trwa do końca naszej muzycznej przygody.
Dla miłośników klasycznego
brzmienia jest jeszcze mała lampa,
czyli Laney CUB10. Piękne combo
wyglądające jak radio z okresu międzywojennego. Cena może niestety
przewyższać pierwszą gitarę, ale kto
zacznie grać na lampie, nigdy już nie
wróci do tranzystora.
Jeśli budżet nie ma wielkiego znaczenia, możemy się skusić na małą sygnaturę legendy
– combo TI15-112 Tony Iommi. To niezawodny, wytrzymały sprzęt.
Znakomicie brzmi nie tylko, gdy się o nim mówi, ale i gdy sam przemówi.
Zwolennicy gitar elektroakustycznych mogą wybierać między LA10 a LA12C,
niewielkimi, przenośnymi combami. Oba dostarczają czyste brzmienie i są bardzo głośne, jak na swoje rozmiary. W zupełności wystarczą do domu.
Tranzystorowe początki
Na początek mały piecyk może być tranzystorowy, taki
który nie zabije mocą rodziny i sąsiadów. Seria Laney
LX Extreme Performance: LX10, LX12, LX20R, LX35R to
Laney LA10
Laney LA12C
Laney LX10, LX12, LX35R
znakomita propozycja dla początkujących. Tranzystorowe comba z możliwością podpięcia CD lub MP3 idealnie
nadają się do ćwiczenia z podkładem. Łatwo je wziąć pod
pachę i pójść do kumpla poćwiczyć pierwszego bluesa.
Godna polecenia dla poczatkujących jest również seria Laney LG, w której znajdziemy modele: LG12, LG20R
i LG35R. To również tranzystorowe comba gitarowe
w pełni wystarczające na początek przygody z gitarą.
Wybór pod muzykę
Jako gitarzyści średniozaawansowani powinniśmy już sobie odpowiedzieć
na pytania, do jakiego rodzaju muzyki będziemy używać nagłośnienia,
w jakim pomieszczeniu, czy często będziemy je przenosić np. z domu do
sali prób.
Jeśli zależy nam na rozwiązaniach przenośnych, warto zacząć od serii Lionheart. Są w niej zarówno małe i średnie comba, jak i oddzielne głowy i paczki.
Te butikowe urządzenia lampowe zaprojektowane w stylu retro oferują typowe
brytyjskie brzmienie. Rozpoczyna się od 5-watowego comba L5T-112, następne
combo to już cztery razy mocniejsze L20T-112 i z dwoma 12-calowymi głośnikami
L20T-212. Ich moc wystarczy zarówno do grania w domu, jak i do dobrego nagłośnienia sal prób. To sprzęt, na którym można już ukręcić kawał dobrej muzyki.
Wzmacniacze L20H i L50H o mocy 20 i 50 W po podłączeniu do paczek LT212 lub
L412 na pewno obudzą naszych sąsiadów mieszkających po drugiej stronie ulicy,
więc lepiej używać ich na scenie.
Laney LG12, LG20R, LG35R
32
Laney L5T-112, L20T-112
szarpnij strunę
Do brzmień akustycznych warto
na tym poziomie sięgnąć po comba
LA20C i LA35C. Oba mają wbudowany chorus i pogłos. Dzięki wejściu Aux
i wyjściu DI możemy je podłączyć do
większego systemu nagłośnienia.
LA20C ma przydatny układ zapobiegający powstawaniu sprzężeń, a LA35C wyróżnia się czteropasmowym korektorem graficznym na kanale instrumentalnym. Oba dają piękne, ciepłe i głębokie
brzmienie z wieloma niuansami.
Laney LA20C
Brzmienie profesjonalistów
Jeśli traktujemy granie poważnie,
powinniśmy zainteresować się serią
Ironheart. Potężny head IRT120H
o mocy 120 W do połączenia z paczką IRT412A o mocy 230 W, uniwersalne combo 60 W Laney IRT120H
IRT60-212 z dedykowaną paczką 160 W IRT212 to zestawy, które nagłośnią poważną salę koncertową. Dzięki
serii Ironheart możemy również skorzystać z nowatorskich pomysłów, na przykład technologii elektromechanicznego łączenia reaktywnego IRT-X. Tę kolumnę
aktywną rozszerzającą o mocy 200 W RMS wpinamy
między head a paczkę. Z kolei IRT-Studio wygląda jak
zwykły gitarowy head w wersji rack. Tak naprawdę jest
jednak wielofunkcyjnym urządzeniem, które pozwala
w profesjonalny sposób nagrać muzykę zarówno w studio, jak i na scenie.
Dla zaawansowanych muzyków
grających na gitarach elektroakustycznych przeznaczony jest piec
LA65D. Ma dwukanałowy przedwzmacniacz z mnóstwem funkcji.
Do kanału 1 podłączymy mikrofon,
dodatkową gitarę lub klawisze. Za
wejściem znajduje się regulacja gainu,
niezależna korekcja niskich i wysokich
tonów (Lo i Hi) oraz niezależna regulacja pogłosu. Kanał 2 ma format podobny do LA35C Laney LA65D
z dodaną opcją Pre shape – do szybkiego, naturalnego podcięcia środka oraz podbicia dołu i góry. Ponadto ma przełącznik fazy, cyfrowe efekty chorus i reverb
oraz funkcję Shimmer, dzięki której uwydatnimy jasne,
iskrzące brzmienia wbudowanego chorusa.
Jeżeli potrzebujemy zgrać brzmienie lampowe bezpośrednio do DAW-a, powinniśmy sięgnąć po piec L5-  Promocja obowiązuje
2.11–31.12.2015
Studio. Ma zbudowane łącze T-USB, dzięki któremu wlubdniach
do wyczerpania
łatwo połączyć go z komputerem.
zapasów.
Niezły efekt
Wisienką na torcie w każdym wzmacniaczu TC Electronic serii BH jest obsługa
technologii TonePrint. To oznacza... nieprzebrane źródło inspiracji! Wystarczy kilka
sekund, żeby uzyskać sygnowane brzmienia efektów gitarowych: Chorus, Flanger,
Vibrato, Octaver, SpectraComp czy Bass Drive. Domyślnie głowa jest wyposażona
w słynny efekt SCF. Możemy również korzystać z nieustannie powiększającej się
bazy brzmień tworzonych przez mistrzów gitary basowej, takich jak wspomniany
Nathan East, Charles Cave, Rascoe Beck czy Gail Ann Dorsey. Wszystkie programy
Bass TonePrint możemy ściągnąć za darmo ze strony producenta lub za pomocą
aplikacji TonePrint do iPhone’a i systemu Android.
Więcej o technologii TonePrint na str. 35.
Aguilar DB 210,
Aguilar DB 112
Nagłośnienie basowe
Waga lekka
Jeśli zaczynamy przygodę z basówką,
warto zainteresować się rozwiązaniami małymi i przenośnymi, które
pozwolą pograć w domu lub na małej
TC Electronic BH250
scenie. Pierwszym z nich jest TC Electronic BH250, młodszy brat wzmacniaczy RH450 i RH750, które wybrali
tacy basiści jak Mark King, Nathan
East czy Rocco Prestia. BH250 waży
zaledwie 1,8 kg i mieści się w bocznej Aguilar Tone Hammer 350
kieszeni futerału gitary. Mimo kompaktowych rozmiarów dostarcza 250 W mocy przy
4 ohmach oraz masę inspirujących brzmień. Bez względu
na to, czy lubimy przyjemnie skoncentrowane brzmienie,
tłuste i mocne, albo jasne i wypełnione najwyższymi częstotliwościami, regulacją barwy w TCE BH250 stłumimy lub podbijemy dokładnie te pasma, na których nam zależy. Wzmacniacz ma inteligentną regulację barwy tonu oraz wbudowany
tuner basowy do gitar 4–6 strunowych. Na przednim panelu
wzmacniacza znajdziemy przełącznik dopasowujący head
do gitary z pasywną bądź aktywną elektroniką, regulator sygnału wyjściowego, funkcję Mute oraz sektor zawsze aktywnego tunera, dzięki czemu zawsze wiemy czy gitara stroi, czy
nie. Na tylnym panelu mamy wyjścia głośnikowe (speakon)
oraz liniowe Direct Out (XLR) z opcją pre/post EQ. Wejście
Aux In posłuży do podłączenia telefonu lub MP3 i grania do
ulubionych kawałków. Jest też wyjście słuchawkowe, by móc
pograć podczas ciszy nocnej. Na marginesie, trójprzyciskowy
kontroler nożny Switch-3, który pomoże ujarzmić tę bestię,
obecnie jest dodawany gratis.
Równie dobrym wyborem dla początkujących jest
wzmacniacz Tone Hammer 350 Aguilara o mocy 350 W.
Bardzo sprawny i lekki, bo waży niecałe 1,5 kg. Mimo
cyfrowej końcówki ma bardzo analogowe brzmienie, do
czego nieustająco dążą producenci wzmacniaczy.
Jeśli dodamy do tego kolumnę Aguilar DB 112 na
jednym głośniku 12” z tweeterem lub kolumnę SL 112
z magnesem neodymowym, otrzymamy zestaw nagłośnieniowy kompaktowy, lekki, a przez to łatwy do
transportowania. Gdy w jego skład wchodzi SL 112, staje
się szczególnie lekki. O ile w serii DB zastosowano ciężki
magnes ferrytowy, w tej kolumnie zamontowano głośnik
z lżejszym magnesem neodymowym. Dzięki temu kolumna waży poniżej 11,5 kg. Każda z wymienionych paczek
wystarczy do dobrego nagłośnienia małych koncertów.
Jeśli ma być głośniej, można dołożyć kolejną lub sięgnąć
po kolumnę DB 210 z dwoma głośnikami 10-calowymi.
>>
listopad–grudzień 2015
33
audioplay
szarpnij strunę
Jak dobrać kolumny do wzmacniacza
Aguilar DB 115,
Aguilar DB 410,
Aguilar DB 212,
Tone Hammer 500
>> Większe wyzwania
Koncerty na małych i większych scenach sprawnie obsłuży
Tone Hammer 500 o mocy 500 W. Może spełniać różne zadania zależnie od tego, jakie podłączymy do niego kolumny.
Jeśli dołożymy kolumny DB 210, będzie to zestaw bardziej kompaktowy. Gdy potrzebujemy nagłośnić większą
salę, powinniśmy sięgnąć po kolumny DB 410 lub DB 212.
Obie z tweeterem. Pierwsza zawiera cztery głośniki 10-calowe, druga – dwa głośniki dwunastocalowe. Gdy potrzebujemy naprawdę niskich brzmień, warto sięgnąć po kolumnę DB 115 z głośnikiem 15”. Jednak rzadko się zdarza,
by taka kolumna pełniła funkcję całego nagłośnienia.
Częściej jest uzupełniana o jeden z wcześniej wymienionych głośników, dzięki czemu uzyskujemy pełne pasmo.
W tym miejscu warto wspomnieć o charakterystyce
brzmienia, która jest niezwykle ważna na scenie. Podczas koncertu zdarza się, że pojawiają się częstotliwości,
które przeszkadzają innym członkom zespołu i ci każą
nam ściszyć wzmacniacz, przez co sami przestajemy się
słyszeć. Otóż linię DB wyróżnia pełne pasmo, dzięki czemu kolumny są obecne na scenie, nawet jeśli w sklepie
wydają nam się cichsze niż inne. Dźwięk jest tam, gdzie
trzeba, dając nam komfort. Słyszymy się wszędzie,
a jednocześnie nie ma częstotliwości przeszkadzających
innym członkom zespołu. Na to też trzeba zwrócić uwagę podczas wyboru nagłośnienia.
Należy zwrócić uwagę na dwa parametry: oporność i moc. Gdy
chodzi o pierwszy z nich, połączone kolumny nigdy nie mogą
mieć mniejszej oporności niż oporność wzmacniacza. Dlatego
jeśli mamy wzmacniacz Tone Hammer 500, który ma 500 W
przy 4 Ω, możemy podłączyć jedną kolumnę 8-ohmową.
Wtedy wzmacniacz nie wykorzysta pełnej mocy. By to zrobić,
podłączamy jedną kolumnę 4-ohmową lub dwie kolumny
8-ohmowe. Ponieważ kolumny są łączone równolegle,
dają nam zestaw 4-ohmowy. Poza tym moc wzmacniacza
i kolumn powinna być zbliżona.
Aguilar DB 810,
Aguilar DB 412,
Aguilar DB 751.
Po co basiście tweeter
Wydawałoby się, że tweeter, czyli głośnik wysokotonowy, pasuje do kolumn
basowych jak struny do fletu. Jednak obecnie basiści częściej grają solówki lub stosują
technikę klangu, bardzo perkusyjnego brzmienia, które generuje dużo wyższych
częstotliwości. Ponieważ głośnik basowy musi być sprawny w dolnym paśmie,
rozwiązaniem problemu jest dodanie w kolumnach głośnika wysokotonowego.
Skondensowana moc
Największe imprezy nagłośnimy za pomocą potężnego
wzmacniacza DB 751 o mocy 750 W przy 4 Ω. Konkurencja chwali się wyższymi wartościami, ale żelazko ma
2000 W i jest ciche. Flagowy wzmacniacz Aguilara jest
zabójczo skuteczny i dzięki temu należy do najgłośniejszych na rynku. Do tego jako jeden z niewielu pracuje
także przy obciążeniu 2 Ω, dostarczając 975 W RMS. Jest
bardzo uniwersalny i ma dużą paletę barw. Można na
nim grać zarówno czyste, jazzowe brzmienia, jak i mocne rockowe kawałki. Transformatory MOSFET pracujące
w klasie A/B zapewniają wielką dynamikę. W porównaniu do poprzedniego modelu w urządzeniu zainstalowano
34
linię opóźniającą. Wzmacniacz uruchamia się dłużej, ale
w warunkach domowych nie wysadza korków. Ma tylko
jedną wadę, którą recenzenci podają z przymrużeniem
oka – wagę. Wraz z opakowaniem do transportu waży
20 kg, więc powinni go wybierać muzycy, którzy mają
technicznych lub po godzinach wyciskają sztangę.
Odpowiednim uzupełnieniem tego wzmacniacza
są kolumny: DB 412 na czterech głośnikach 12-calowych
lub DB 810, która w obudowie wielkości lodówki kryje
osiem głośników 10-calowych. W większości przypadków wystarczy jednak klasyka, czyli kolumna DB 410 na
czterech głośnikach 10-calowych. Dzięki tym paczkom
usłyszą nas nawet na największych imprezach.
Pozostaje życzyć występu na takiej imprezie, ale
przede wszystkim radości z grania i zabawy brzmieniem.
Mariusz Teodorczuk, Hubert Miziołek i Patryk Korzonkowski
www.facebook.com/LaneyPolska
www.facebook.com/AguilarPolska

Podobne dokumenty