Raj dla wyobraźni
Transkrypt
Raj dla wyobraźni
Autor: Agata Koss-Dybała Reżyseria: Kinga Hendzel Realizacja: Piotr Król Raj dla wyobraźni Scena 1 (budynek szkolny, przerwa) Monika: Kitujesz. Nie wierzę ci. Daria: No to nie wierz. Nie będę Cię błagać. Lena (je drożdżówkę, dochodzi do dziewczyn): Cześć. Ale co chodzi? Czemu się kłócicie? Monika: Rany, Lena jak zwykle się ładujesz w środek rozmowy. Lena: Luzik, jak ci tak przeszkadzam, to mogę odejść. Daria: Lena, cześć. Nigdzie nie idziesz. Monika po prostu nie jest w nastroju. Wszystko jest dzisiaj „na nie”. Lena: Spoko, rozumiem. Coś się stało? Monika: Dobra. Przepraszam. Daria: Kogo? Lenę czy mnie? Monika: Ciebie? A za co? Daria: Powiedziałaś, że kituję. A to zniewaga. Lena: Monika, kto jak kto, ale Daria nigdy nie kłamie. Potrafi się nawet przyznać do nieodrobionych lekcji. (przełyka ostatni kęs bułki) Niepytana. Monika: A ty wiesz, co ona mi dzisiaj usiłowała wmówić? Daria: Nic ci nie wmawiałam. Lena: Zaraz, daj jej powiedzieć. To zaczyna brzmieć interesująco. Monika: Że DJ Mario… Lena: Ten od listy? Słucham go co piątek. Gość jest naprawdę spoko. A co ty, Daria masz do niego? 1 Daria: A co mam do niego mieć? Nic. Monika: Ona mówi, że go widziała… Lena: O ja cię kręcę! Monika: … i że jest niski, łysy i taki pulpecik. Daria: Bo jest. Lena: Co ty gadasz? DJ Mario? On jest taki spoko gość. Zawsze potrafi mnie rozbawić. Monika: Każdego potrafi rozbawić. I ma taki mega głos. Od razu chce ci się coś robić, jak on mówi. Tańczyć, skakać, robić coś szalonego. Lena: (rozmarzona) To musi być jakiś mega przystojniak. W skórze. Pewnie ma długie włosy. Do ramion. Monika: I na motorze. Daria: Dziewczyny, byłam na spotkaniu w księgarni muzycznej. DJ Mario podpisywał płyty z listy przebojów. Tę z najpopularniejszą dziesiątką listy. Monika: Daria, przykro słuchać, że on taki… taki … Daria: Monika, ja też byłam zdziwiona. Lena: Zdziwiona? Ja jestem rozczarowana. DJ Mario niski? Misiowaty? Daria: Ale co? Przez to listy nie będziesz więcej słuchać? Lena: Nie ma takiej opcji. Lista w piątek to podstawa. Monika: I znajomych można pozdrowić. Daria: No a potem oni na fejsie dziękują. Komentuje się całą listę. Lena: Ale przykro, że on taki… taki „nie-żyleta”. Daria: Ale na tym spotkaniu był taki jak w radiu. Sympatyczny, dowcipny. Cały czas żartował. W sumie to było fajnie. (dzwonek) Monika: Dobra. Dosyć o Mario. Czas na Marię. Daria: Jestem pewna, że ta Maria niczym nas nie zaskoczy. Lena: I nie pomylisz się. Będzie pięć zadań tekstowych i co najmniej z dziesięć przykładów, od których mózg się lasuje. Daria: Uwaga! Nadchodzi… (słychać, jak klasa wchodzi do sali) 2 Scena 2 (przed szkołą, słychać uczniów, samochody na ulicy) Marek: Daria, i jak klasówka z matmy? Daria: Szału nie ma. Ale może obciachu też nie będzie. Tomek: Z Marią tak zawsze. Zadań i przykładów od groma. Z trudem można zdążyć rozwiązać. Marek: Najważniejsze, że już po, jeszcze jutro lekcje i zaczyna się weekend. Darek: Co robicie w piątek wieczorem? Daria: Ja słucham listy. Marek: Mowa. Ja też. DJ Mario jest nie do wyjęcia. Darek: Słyszałem, że go widziałaś w realu. Daria: A widziałam. Marek: I jak? Daria: Co jak? Marek: Jaki jest? Fajny? Daria: No raczej. Równiacha. Darek: Ale pewnie jakiś taki goguś w stylowych okularach, w marynarze. Tak go sobie wyobrażam, kiedy słucham listy. Daria: Darek, żebyś się nie zdziwił. Darek: A co? Jak wygląda? Daria: Misio taki w swetrze. Brzuchaty trochę. Marek: Co ty gadasz? Daria: Dziewczyny też się zdziwiły, jak im powiedziałam. Darek: Też myślały, że to taki wymuskany elegancik? Daria: Przeciwnie. Motocyklista w skórze. 3 Darek: Te twoje przyjaciółki to chyba mają kłopoty ze słuchem. Taki facet w skórze? Na motorze? Dario: A wyobrażałeś go sobie jako misia w rozciągniętym swetrze? Darek: No nie. Marek: To właśnie jest najfajniejsze w radiu. Darek: Co niby? Marek: Że tyle możesz sobie wyobrazić. Daria: Wiesz, chyba masz rację. Nawet moja mama ostatnio powiedziała, że radio to taki raj dla wyobraźni. Słyszysz, nie widzisz. Musisz sobie wyobrazić, o czym oni w tym pudełku mówią. Darek: (słychać podjeżdżający samochód) O, chyba właśnie twoja mama podjechała. Daria: Jedziecie z nami? Mama was podrzuci. Marek: Możemy? Daria: Pewnie (idą, otwierają drzwi, w samochodzie gra radio, lektor czyta wiadomości) Mama: Cześć! Marek: (wsiadają) Dzień dobry. Daria: Cześć mamuś. Darek: Dzień dobry pani. Mama: No jedziemy. (rusza, słychać wiadomości) Daria: (po chwili) Chłopaki, jak go sobie wyobrażacie? Tego, który czyta. Marek: (po chwili) Wysoki, pewnie lubi krawaty. Darek: E tam. Krawaty? On ma taki głos jakby palił papierosy. Trochę taki niski. Pewnie nosi t-shirty i dżinsy. Zakład? Mama: Tylko we dwóch będziecie się zakładali? Zaproście kolegów z klasy do zabawy. (jest to zaproszenie dla całej klasy do zabawy) Tekst wiadomości: 4 Trwa 41. Międzynarodowa Konferencja Reportażystów. Do naszego miasta na zaproszenie Polskiego Radia Lublin przyjechało 120 reportażystów z całego świata. Równocześnie Stowarzyszenie Przyjaciół Radia Lublin zorganizowało festiwal „Miasto na fali”. Dzisiaj do rozgłośni zaproszeni są uczniowie z całego województwa lubelskiego. Poznają oni rozgłośnię, radiowe studia, ale także uczestniczą w nagrywaniu słuchowiska. Mogą również dowiedzieć się, jakie możliwości daje radio cyfrowe. A po zwiedzaniu rozgłośni mogą odwiedzić stoiska agroturystyczne. To nie koniec festiwalowych atrakcji. Dzisiaj audycji radiowych można wysłuchać także w gadającym Ziutku i w trzech filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej, gdzie prezentowane są audycje z cyklu „My u nas na dzielnicach”. Konferencja i Festiwal potrwają do czwartku, a w programie jeszcze m.in. prezentacje audycji radiowych w lubelskich kawiarniach i spotkania z reportażystami: Anną Dudziak, Barbarą Włodarczyk i Wojciechem Jagielskim. Obsada: Monika: Daria: Lena: Marek: Darek: Mama: Pani Nauczycielka Lektor: Krzysztof Faron 5