wiersze laureatów Kategoria dorośli
Transkrypt
wiersze laureatów Kategoria dorośli
Jesienny Konkurs Poetycki o „Czarny Parasol`2010” Kategoria - Dorośli Wojciech Roszkowski – Tykocin – I miejsce „Całowałem ptaszynę nad jeziorem” Ona jest głucha w obu czarnych gwiazdach Stanisław Grochowiak „Rozbieranie do snu” Już późno, chciałbym z lustra zlizać połysk, ta chwila przed nocą, kiedy burgund sączy się z czerni nieba w czerń głębin, a Caravaggio maluje — ciało Lady Łazarz nadal w rękach śmierci, ale jej dłoń, dotknij, jest żywa. Tak, skoro za życia dbaliśmy o ciało, to dlaczego mamy odpłynąć rozczochrani, z brudnymi paznokciami? dotknij, ciii... to tylko draśnięcie, tyle, co oddech nieznajomej w ciemni, błysk flesza, chiaroscuro - dziś łąka jest mielizną płatki kwiatów, kwitnące wrzosy, płatki uszu dla zakochanych zanim zwiędną można wyssać róż i zmieszany ze śluzem ukryć w brzuchu. Patrzę na zdjęcie USG, nie mogąc uwierzyć, tutaj się zaczynamy od nowa, w gęstniejącym cieple? Monika Jarczyk – Warszawa – II miejsce „Venice” Północ w Wenecji Kanałami tylko cisza przebiega Maski zaczynają swe życie Już ze szklanych witryn Ich szyderczy śmiech się rozlega I drwią One Z tych twarzy,.. co je tak chętnie nakładają Co chcą przez to uzyskać, przed kim się schować? Nad ludzkim losem tak bardzo szlochają Czasem zasłyszeć też można Cichy szept zmęczonych dusz gondolierów Ich smukłe łodzie zapadną w sen tej nocy A Ty wsłuchaj się odgłos ich śpiewu Mgła już miasto delikatnie objęła Woda zmęczone gwarem kamienice kołysze miarowo Sen spokojny na miasto Noc wilgotna i chłodna zsyła By odpocząwszy zbudziło się do życia na nowo Ewa Musiorska – Jaworzno – II miejsce „Dotyk Księżyca” Bezsenna noc modli się szeptem aniołów i kapie srebrnymi łzami gwiazd. Chmury gonią strumień czasu, plotkują z gwiazdami, zaglądają ciekawie do okien i pod podszewkę życia, by odnaleźć spopielałą pamięć. Wiatr — wiejski muzykant — dyryguje kapelą drzew, nuci do ucha drzemiącym kwiatom melodię kołysanki. Srebrousty księżyc całuje promiennie Ziemię i drzewa... Bezsenna w bezsenną noc rozpoznaję z radością dotyk księżyca i dotyk miłości, gdy twoje włosy pokrywają pustkę moich dłoni... Mirosław Trybuś – Bobrek – III miejsce „Latawiec” Prosiłaś bym Ci zbudował latawiec Latawiec - biała poduszka mgła nad oceanem łąki zieleń kwiatów wzrok różnobarwny To jest latawiec Nielot ogromny Niebo to jasne i czarne z gwiazdami To jest latawiec Mój wzrok te góry rzeka drzewo chmury To jest latawiec natury Latawiec bez granic bez końca kolorowe widmo miotła czarownic z łysej góry Proszę oto latawiec Weź- latawiec to Zycie Jadwiga Grabarz – Nowy Wiśnicz – wyróżnienie „Wiersz płowy na jesień” gdybym była Stokłosy szaroburą sarenką a ty w koronie włosów mógłbyś u mnie zamieszkać tu pod strzechą pod bramą z grzywki loków na czole czy by było to samo czy byś taką mnie wolał? może byś mi Stokłosy szeptał prosto do ucha albo żądlił jak osa (słowa których nie umiesz) może świat byś zawiązał wstążką albo i sznurkiem wszędzie za mną byś poszedł nawet ze mną byś umarł może gdybym sarenką była tutaj w tej bramie to byś nucił mi pieśni modlił ze mną różaniec. może świat byś zawiązał z grzywki włosów na czole wszędzie ze mną byś poszedł czy byś taką mnie wolał? Beata Patrycja Klara – Gorzów Wielkopolski – wyróżnienie „Tren XV” Za pośrednictwem rozumu wiemy, że to, czego rozum nie ogarnia, jest bardziej rzeczywiste niż to, co może ogarnąć [Simon Well] Intensywnych opadów nie są w stanie przyjąć studzienki kanalizacyjne. Duże podsiąki także na cmentarzu, więc zapadłeś się jeszcze bardziej. Nawet mistyka dostrzega strach przed pustką i nierówną odległością. Żadnego pukania od spodu. Pająk leniwie wędruje po krzyżu. Po dwóch stronach mamy swoje getto nieprzystosowań. Dręczy mnie to, bo umarłeś bez rozmowy i teraz jak idiotka czekam, a właściwie żałuję, choć nie wiem czego. W całej pełni uświadamiamy sobie istnienie tylko tych istot ludzkich, które kochamy. Bronią nas te odruchy stadne. Matka może nie wiedzieć z kim zaszła, ale szczenię zawsze pozna ojca. Wacław Płonka – Alwernia – Specjalne wyróżnienie za sprawny warsztat poetycki „Chandra” Wygasi zapału wulkan, Spadły ze skrzydeł pióra, Nie napiszę nic więcej, W głowie pustka i dziura. Wypaliło się we mnie, Co się miało wypalić, Już się nie mam czymkolwiek Przed publiką pochwalić. Takie nastały czasy, Trudno mi się w nich znaleźć, Wszyscy piszą wierszyki Bardziej niż ja wspaniałe. Może kiedyś, gdy rymy Wrócą znowu do łaski, Parę strofek ochoczo Sprzedam Wam - za oklaski.