Czytaj gazetkę - Zespół Szkół Licealnych w Morągu

Transkrypt

Czytaj gazetkę - Zespół Szkół Licealnych w Morągu
Wydanie
styczniowolutowe
15 II 2010 r.
Zimowe Refleksje
m chłodniej za oknem tym
bardziej burzliwe refleksje
przychodzą mi do głowy.
Tak się składa, że ważne
wydarzenia w życiu licealisty
mają miejsce już na początku
roku jak na przykład sylwester
(tak przez większość hucznie
świętowany) i studniówka już za
nami. Pozostają jeszcze tzw.
I
mnie najlepszym antidotum na
przytłaczającą powtarzalność jest
hobby, które pochłonie naszą
nudę i na swój sposób pokoloruje czarno-biały obrazek, który
przedstawia tylko szkic naszej
osobowości.
Nasza cywilizacja nabiera niebezpiecznego w moim mniemaniu mechanizmu w wykonywa-
to, że człowiek, który w głębi
siebie nie kryje niespodzianki, z
reguły nie bywa interesujący”.
Jest to tylko moja subiektywna
opinia, taka refleksją, którą zachciało mi się z Wami podzielić.
Możecie się z nią zgodzić lub nie.
Zresztą po co ja to mówię, tak
czy siak byście tak zrobili. I oto
też w tym naszym pięknym ży-
osiemnastki, które teraz obchodzi mój rocznik.
Życie, które na ogół urozmaica
nam czas, wyznacza też jednak
pewne schematy, które każdy
musiał, musi i będzie musiał
przejść. Trzeba iść dalej, mimo
tego, co dzieje się wokół nas.
Szukam jednak jakiegoś punktu
zaczepienia, który można by
uznać za pozytywny aspekt szarej codzienności. I znajduję takowy po chwili namysłu. Według
niu codziennych czynności. Najbliżsi i najdrożsi w mojej obserwacji są ludzie młodzi. Zależy
mi więc, moi drodzy, aby każdy
z Was miał chociaż drobnostkę,
której dziennie będzie z zamiłowaniem poświęcał chociaż chwilę, żeby ten codzienny rytuał był
taką niezobowiązującą wycieczką poza obowiązki, która wzbogaci naszą wrażliwość. Bo jak
napisał w „Mistrzu i Małgorzacie” Michaił Bułhakow „Idzie o
ciu chodzi, żeby nikt nam nie
narzucał swoich poglądów, bo
wtedy będziemy cierpieć na
pustkę naszej osobowości.
Trzymajcie się, trwajcie ze swoimi zainteresowania, albo nie,
żyjcie tak, aby było Wam dobrze!
W TYM
NUMERZE:
Zimowe
Refleksje
1
Otwarcie sali
2
gimnastycznej
Mamy
Rzecznika
3
Poślizg
kontrolowany 4
Patriotyczne
5
rymy
Efekt
Cieplarniany
6
Marta Wiśniewska
STR. 2
GAZETKA TRZYNASTKA
Otwarcie sali gimnastycznej
nia 22 stycznia 2010 roku w
naszej szkole miało miejsce
oddanie do użytku sali gimnastycznej, która przez cały
miniony semestr poddawana była gruntownemu remontowi. Podczas uroczy-
D
na której znajdują się nowe oznaczenia
boisk do siatkówki oraz koszykówki
oraz wejścia na słupki do piłki siatkowej, wymieniono drzwi, okna posadzkę
w szatniach i magazynku a także urządzenia grzewcze. Położono nowy dach
podjął osobiste starania w celu utrzymania tychże obiektów w jak najlepszym stanie, by mogły one służyć
wszystkim jeszcze przez długi czas.
stego otwarcia rozegrany został mecz
pomiędzy przedstawicielami Starostwa a
nauczycielami w piłce siatkowej oraz
walka o puchar Starosty, Burmistrza i
Dyrektora szkoły w siatkówce chłopców,
w której wzięli udział przedstawiciele
Zespołu Szkół Licealnych, Zespół Szkół
Zawodowych i Ogólnokształcących,
Gimnazjum nr 1 oraz Gimnazjum nr 2.
Mecz „seniorów” wygrali przedstawiciele Starostwa, natomiast puchar zdobyło
Gimnazjum nr 2, które zaskoczyło swym
przygotowaniem oraz wolą walki zawodników pozostałych szkół. Tym razem nie dopisało nam szczęście, w wyniku czego reprezentacja liceum zajęła
dopiero drugie miejsce.
Remont kapitalny sali polegał na zmianie oświetlenia, wymianie parkietu na
typową wykładzinę do sal sportowych,
oraz zmieniono elewację zewnętrzną
sali. Dodatkowo pomieszczenia pozostałe po byłej stołówce, mieszczące się
w budynku B zostały poddane remontowi (m.in. wymiana podłogi, kosmetyka wewnętrzna, wymiana okien i centralnego ogrzewania). Uczyniono to z
myślą wykorzystania ich na salę korekcyjną, szatnie oraz pomieszczenie przeznaczone w przyszłości na siłownię.
Zarówno salka korekcyjna jak i sala
gimnastyczna zostały wyposażone w
odpowiedni sprzęt sportowy (materace,
ławeczki). Dodatkowo do sali gimnastycznej zakupione zostały słupki do
siatki, regały do piłek a także coś dla
fanów czterech kółek – wózek do piłek.
Na koniec zwracam się do Was
z apelem , aby każdy korzystając z oddanych właśnie do użytku pomieszczeń
Patryk Szczepański
GAZETKA TRZYNASTKA
STR. 3
Mamy Rzecznika
okresie przedświątecznym w naszej szkole
odbyły się wybory na
stanowisko Rzecznika
Praw Ucznia w r.szkolnym 2009/10.
Spośród dwóch kandydatur: Pani Prof.
Agnieszki Kosiewicz i Pana Prof. Piotra
Sikorskiego większością głosów społeczności szkolnej wygrała Pani Profesor.
W
szego zaufania. Co spowodowało, że
zgodziłam się kandydować? Przyszli do
mnie uczniowie i poprosili, bym się
zgodziła, więc jak mogłam odmówić?
W naszej szkole bardzo zależy nauczycielom na tym, by panowała dobra atmosfera między wszystkimi stanami ją
tworzącymi : nauczycielami, uczniami i
rodzicami. Mam nadzieję, że swoją pracą będę mogła się do tego przyczynić.
Z tej okazji postanowiłam zadać
P.Profesor kilka pytań:
R;Jakie inicjatywy lub trudności sygnalizują uczniowie swojemu Rzeczni- Pani Profesor serdecznie gratulujemy i
kowi?
życzymy satysfakcji z pełnionej funkcji.
p.A.K: Planuję złożenie dokumentów
potrzebnych do określenia kompetencji
Rzecznika Praw Ucznia, tak by znalazło
to swoje odzwierciedlenie w statucie.
Chciałabym również umieścić informację dotyczącą pracy Rzecznika i jego
kompetencji na stronie internetowej
szkoły. Będzie tam również mój adres
mailowy. Bardzo ważne jest to, aby
uczniowie wiedzieli, że mogą mieć do
mnie pełne zaufanie.
R:Co spowodowało, że zgodziła się
p.A:K Na razie nie było jeszcze żadnych
zgłoszeń. Pragnę jednak nadmienić, iż
jestem dostępna w szkole codziennie:w
p.A:K:Przede wszystkim chciałabym poniedziałek, czwartek i piątek do 16, a
bardzo podziękować wszystkim we wtorek i w środę do 13.45.
uczniom, za to,że wybrali mnie na swojego rzecznika. To dla mnie wielki za- R;Jakie inicjatywy planuje pani wcieszczyt i postaram się nie zawieść Wa- lić w życie ?
Pani Profesor kandydować na to stanowisko?
Patrycja Kiryluk
STR. 4
GAZETKA TRZYNASTKA
Poślizg kontrolowany
o ,co czeka trzecioklasistów za
trzy miesiące niewątpliwie
przyprawia ich o szybsze bicie
serca. Prezentacje maturalne,
rozwiązywanie zadań, czytanie niezliczo-
T
ławy szkolnej, dziś- ubranych w garnitury i piękne suknie, płynnie sunących
po parkiecie. Mimo dobrych humorów
i chęci do zabawy, wyczuwalna była
atmosfera powagi, dostojeństwa i od-
choć na chwilę, przenieść się jeszcze raz
do zamku w Karnitach. Na dwa dni
przed studniówką, Pani Dyrektor powiedziała: „jeśli ja nie pomylę się tańcząc
Poloneza, to znaczy, że matura wam nie
nej ilości książek, pisanie referatów czy
przyswajanie wiedzy na różne tematywszystko po to, by przypieczętować dojrzałość najważniejszym egzaminem w
życiu. Pnąc się po szczeblach drabiny prowadzącej do upragnionego celu 9 stycznia
znaleźliśmy się na przedostatnim jej stopniu. Bal studniówkowy odbywający się w
magicznej atmosferze zamku w Karnitach,
pozwolił nam przenieść się na jedną noc
w świat bajek i magii. Gdy weszłam na
salę balową, poczułam się jak mała dziewczynka, marząca o uczestnictwie w wytwornym przyjęciu. Młode kobiety i dostojni gentelmani przypominali książęce
pary z opowieści o Kopciuszku. Ogromną
przyjemnością była obserwacja metamorfoz jakie przeszli moi rówieśnicy. Nadszedł czas Poloneza. Po uroczystym
otwarciu balu przez Panią Dyrektor około
sto par ruszyło w takt muzyki. Wszystkie
oczy patrzyły tylko na nas- urwisów z
powiedzialności. Po tak spektakularnym początku gospodarze imprezy
oddali się w ręce fotografów i kamerzysty, by ta wyniosła chwila była
uwieczniona i stała się pamiątką dla
przyszłych pokoleń. Wraz z pierwszymi dźwiękami kapeli na środku sali
pojawiły się wirujące pary. Teraz zabawom nie było końca. W przerwach
zespołu, odbywających się na nieszczęście zbyt często, raczono nas
przysmakami, by nikomu nie zabrakło
sił do rana. A ranek nadszedł nader
szybko. Kiedy wyciszały się takty
ostatniej piosenki uczestnicy z niedowierzaniem kręcili głowami. Jak wiadomo, to co dobre szybko się kończy.
Wszystkie królewny wraz z królewiczami udały się spokojnie w drogę
powrotną. A w poniedziałek? W poniedziałek w szkole zawrzało. Zaczęły
krążyć zdjęcia i opowieści. Mogliśmy,
pójdzie!”. W imieniu wszystkich trzecioklasistów pragnę podziękować Pani mgr
Wydrze, za ten poślizg podczas tańca.
Tak naprawdę nikt go nie zauważył, ale
teraz będziemy wiedzieli, komu zawdzięczamy zdaną maturę.
trzecioklasistka
GAZETKA TRZYNASTKA
STR. 5
Patriotyczne rymy
A
by odmienić charakter mojej
dotychczasowej pracy, tym
razem sięgnęłam do zupełnie innych źródeł. O rozmowę poprosiłam człowieka, który reprezentuje odmienny typ artyzmu, a swoje
wartości przekazuje za pomocą słów
trafiających bezpośrednio w sedno
sprawy- jak mówi sam o sobie- ,,pisze
pod bity”.
Redakcja: W naszym społeczeństwie
funkcjonuje pewien stereotyp osoby
rymującej- szeroki dres, ogolona głowa i potok wulgaryzmów- patrząc na
Ciebie można powiedzieć, że dobrze
go przełamujesz. Jakie są Twoje zainteresowania? Co Cię inspiruje?
krzykują slogany: ,,honor” ,,ojczyzna” . karmione kością
Ale ile w tym wszystkim jest zwykłej Statek dzielnie, nigdy biernie, zawsze
ludzkiej szczerości?
celnie
A: Dla mnie jest to w pełni szczere. Uczucie dumy za swój kraj jest bardzo ważnepodbudowuje mnie. Właśnie teraz, kiedy
Polacy lepiej mówią po angielsku niż w
języku ojczystym, trzeba mówić o patriotyzmie i podtrzymywać go. Może zabrzmię trochę jak antyglobalista, ale uważam, że zacieranie się granic między kulturami różnych narodów nie przyniesie
nam niczego dobrego, jedynie zatracenie
wartości, o które walczyli nasi rodacy.
Dlatego najlepiej zachować zdrowy rozsądek i pamiętać o kultywowaniu tradycji.
R: Dziękuję.
Anonim: Moją pasją jest sport, głównie
piłka siatkowa, w którą gram od kilku
lat. Interesuje mnie też kultura hip hopowa. Słucham także rapu – ze względu na jego przekaz.
Szczególnym natchnieniem są dla mnie
profesjonaliści z polskiej sceny hip hopowej, ponadto moim idolem jest Magik z Paktofoniki .
Unia europejska, narodowa klęska, ciężar
nad kręgosłupem wolności
Jeden kreska zero pięć, dwa zera po dwa i
przed cztery
koniec ery gdzie niejedne bariery runęły
by narodowy niebyt odmienić
Wówczas stery wzięli waleczni jak pantery,
nie dla kariery
R: Odnoszę wrażenie, że od pewnego bandery eRPe, gdzie biel i czerwień
czasu można zaobserwować tzw. niejedno wyryte serce kropione krwią,
,,boom na patriotyzm”. Wszyscy wy-
obierał kurs, w którym burty na prądach sprawiedliwości
mknęły prosto do portu wolności
Dziś każda nasza akcja w imię ojczyzny
mało ważna
a przecież to nasz kraj, nasz raj, nasza
kasta i basta
Na całe szczęście nie nastała stagnacja
a pasja trwająca od Piasta urasta do
priorytetu na stadionach
trybuna ludu na trybunach zjednoczona
W kibicowskich gronach gloryfikacyjnie
obierana strona patriotycznej zażyłości
Bezgraniczne oddanie, w którym rości
się prawa
by sztandar w biało czerwonych barwach był zawsze dumnie zapisany na
losu kartach
Dulce et decorum est pro patria mori bracia moi
Piękną sprawą jest kochać ojczyznę, a
za niejedną bliznę przodków podczas
wielu wojen
Z dumą na twarzy podczas hymnu stoję
Anonim
Efekt Cieplarniany
W
historii naszej planety zmiany
nasilenia efektu cieplarnianego następowały wielokrotnie.
Jest on zjawiskiem naturalnym
i z naszego punktu widzenia – bardzo korzystnym, gdyż bez niego na Ziemi nie mogłoby
powstać i rozwinąć się życie. Skąd więc tyle
wokół niego zamieszania ?
Otóż problemem nie jest efekt cieplarniany
tylko jego nasilenie. Środowisko, w którym
obecnie żyjemy kształtowało się w panujących
aktualnie warunkach klimatycznych przez
tysiące lat. W nim nauczyliśmy się funkcjonować oraz wykorzystywać dobra naturalne.
Nasilenie efektu cieplarnianego może w znacznym stopniu i w dość krótkim czasie zaburzyć warunki egzystencji człowieka oraz innych organizmów żywych. Wszystkich skutków globalnych zmian klimatycznych nie jesteśmy w stanie przewidzieć, gdyż zmiana
jednego parametru pociąga za sobą lawinę
kolejnych czynników. Jest to proces bardzo
skomplikowany, którego nie będziemy mogli
w żaden sposób powstrzymać. Źródła wahań
były zróżnicowane, często składało się na nie
wiele elementów, a zainicjowany proces stanowi samonapędzającą się machinę działającą na
zasadzie sprzężenia zwrotnego. Zanim Ziemia
osiągnęła powtórnie stan równowagi musiało upłynąć wiele lat, a jeszcze więcej czasu potrzebowały organizmy żywe, żeby się
do nowych warunków przystosować. Te,
którym się to nie udało - wymierały.
Obserwowany obecnie wzrost średniej
temperatury na Ziemi wskazywać może na
pogłębianie się efektu cieplarnianego. Tym
razem do zainicjowania tego procesu być
może przyczyniamy się my - ludzie.
Skutkiem tego zjawiska może być:
•
wymieranie gatunków
•
ubożenie gleb
•
niedobory wody na obszarach, gdzie
dotychczas nie było z nią kłopotów
•
anomalie klimatyczne
•
zmniejszenie się powierzchni lądów,
w tym obszarów możliwych do zasiedlenia
Monika Król
Monika Sałak
http://www.lomorag.ath.cx/
Redaktor Naczelny:
Marta Wiśniewska
Z-ca redaktora naczelnego:
Monika Król
Skład i grafika:
Marcin Szaniawski
Zdjęcia:
Laura Kamińska,
Darek Kotowski
Korekta:
Justyna Kośman
Redaktorzy:
Patrycja Kiryluk, Patryk
Szczepański, Monika Sałak

Podobne dokumenty