Polski model rozpoznawania sporów przedumownych z zamówień

Transkrypt

Polski model rozpoznawania sporów przedumownych z zamówień
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
Dr hab. prof. UEK Ryszard SZOSTAK
Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
POLSKI
MODEL
ROZPOZNAWANIA
SPORÓW
PRZEDUMOWNYCH
Z ZAKRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH – Z PERSPEKTYWY JEGO ROZWOJU
I.
Uwagi wstępne
Począwszy od czasów starożytnych aż do niedawna czynności przedumowne pozbawione
były doniosłości prawnej. Traktowano je jako niezaskarżalne zdarzenia o czysto faktycznym
charakterze stąd ewentualne uchybienia zamawiającego względem urzędowych wymagań
dotyczących wyboru wiarygodnego wykonawcy zwalczano w trybie administracyjnym1.
W szczególności według prawa rzymskiego zaskarżalny był dopiero sam kontrakt, zawarty
z udziałem skarbu państwa lub gminy i to pod warunkiem zachowania przepisanej formy2.
Umowy zawarte pod wpływem błędu, oszustwa lub groźby bezprawnej podlegały
unieważnieniu.
W
razie
wyrządzenia
szkody
w
stadium
przedkontraktowym
odpowiedzialności poszukiwano co najwyżej w ramach reżimu deliktowego z tytułu culpae
in contrahendo.
W odniesieniu zaś do sporów wynikłych na tle realizacji umów o zamówienia publiczne
w
starożytnym
Rzymie
ukształtował
się
nadzwyczajny
proces
o
charakterze
administracyjnym, zwany kognicyjnym. Było to postępowanie uproszczone, znacznie
odformalizowane w porównaniu do zwyczajnego procesu cywilnego, prowadzone przez
namiestników prowincjonalnych lub działających z ich upoważnienia wyższych urzędników.
Miało jednak charakter kontradyktoryjny, choć wyjątkowo dopuszczalne były dowody
z urzędu, a rozstrzygnięcie sprawy zapadało w formie dekretu3. Z czasem w oparciu o kolejne
1
Por. R. Szostak: Zarys rozwoju zamówień w Polsce na tle państw środkowoeuropejskich, „Studia Prawnicze”
2011, nr 3-4, s. 72 i n.
2
Por. W. Osuchowski: Rzymskie prawo prywatne - zarys wykładu, Warszawa 1981, s. 193 oraz W. Litewski:
Rzymskie prawo prywatne, t. I, Prawo materialne, Kraków 1988, s. 60 i n.
3
Por. W. Osuchowski: op. cit., s. 151-153 oraz K. Kolańczyk: Prawo rzymskie, Warszawa 2000, s. 80 i n.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 1
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
konstytucje cesarskie ten bardziej efektywny sposób sprawowania jurysdykcji uległ
rozszerzeniu na inne sprawy (pozaskarbowe), tak dalece, że u schyłku Cesarstwa sądowy
proces zwyczajny zastąpiony został całkowicie postępowaniem kognicyjnym. Potem,
w średniowieczu, stało się ono wzorem dla jurysdykcji królewskiej. Do czasu bowiem
wdrożenia oświeceniowej koncepcji trójpodziału władzy, uprawnienia jurysdykcyjne
w sprawach majątkowych zespolone były na ogół z władzą administracyjną.
Wyodrębnienie sporów przedumownych dotyczących samego udzielania zamówień
publicznych nastąpiło o wiele później, dopiero w wyniku nadania przedumownym
czynnościom proceduralnym wiążącego charakteru, w związku z potrzebą ochrony interesów
kontraktujących stron. Najpierw doszło do tego w zamówieniach publicznych na drodze
normatywnej, natomiast w stosunkach obrotu powszechnego nieco później, pod wpływem
poglądów doktrynalnych, na temat natury skutecznych porozumień przedkontraktowych,
popartych następnie przez orzecznictwo i ustabilizowanych ostatecznie na gruncie
ustawowym.
Najwięcej uchybień w stadiach przedkontraktowych popełnia – rzecz jasna zamawiający-organizator
postępowania
o
udzielenie
zamówienia
publicznego,
wykorzystujący nierzadko swoją faktyczną przewagę nad konkurentami ubiegającymi się
o zamówienie. Stąd od dawna poszukiwano nadzwyczajnych rozwiązań umożliwiających
efektywne zwalczanie niegodziwych praktyk przedkontraktowych, popełnianych przez
zamawiających, nadużywających swojej uprzywilejowanej faktycznie (nie prawnie) pozycji.
Chodziło o środki funkcjonujące niezależnie od typowych roszczeń odszkodowawczych oraz
sankcji
nieważności
umowy.
Początkowo
dopuszczano
różnego
rodzaju
skargi
administracyjne, usprawiedliwiane administracyjnym nadzorem nad gospodarowaniem
mieniem skarbowym lub komunalnym4. Potem upowszechniły się protesty o charakterze
reklamacyjnym, warunkujące późniejsze uruchomienie sporu sądowego bądź kontroli
administracyjnej.
Od dawna te wyjątkowo skomplikowane spory (wielostronność procedury udzielenia
zamówienia) załatwiano też w trybie polubowno-koncyliacyjnym. Do najbardziej udanych
należy bawarskie zarządzenie królewskie z 1833 r., wprowadzające przymus polubownego
załatwienia sporów przetargowych przed stałym sądem polubownym, z wyłączeniem
4
Por. A. Sołtysińska: Zamówienia publiczne w Unii Europejskiej, Kraków 2004, s. 257 oraz A. Boesen:
Vergaberecht Kommentar zum 4 Teil des GWB, Köln 2000, s. 138.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 2
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
jurysdykcji sądu powszechnego5. Sądownictwo polubowne, a także różne inne formy
rozjemstwa utrzymały się w zamówieniach publicznych aż do końca XX wieku. Ostatecznie
zwyciężyła
jednak
koncepcja,
zgodnie
z
którą
ustawowo
kształtowane
wymogi
sformalizowanego postępowania o udzielenie zamówienia publicznego sprzeciwiają się
ugodowym trybom załatwiania sporów, a nawet odwoływaniu się do zasad słuszności zamiast
do przepisów ustawy. Prymat legalności przed innymi kryteriami orzekania oraz konieczność
szybkiego i skutecznego rozstrzygania sporów wymuszają, w świetle art. 2 ust. 9 dyrektywy
89/665/EWG o procedurach odwoławczych z zakresu udzielania zamówień publicznych 6,
powierzenie jurysdykcji stałemu organowi państwowemu. Poza tym osłabło też znaczenie
protestu, skoro z jednej strony nie może on obecnie pomniejszać minimalnego okresu
zawieszenia procedury zmierzającej do umowy - do czasu rozstrzygnięcia zarzutu, natomiast
z drugiej strony blokuje on w pewnym stopniu wymóg szybkości i skuteczności postępowania
odwoławczego. Podstawowe standardy organizacyjne w odniesieniu do rozpoznawania
sporów zaistniałych w toku udzielania zamówień publicznych wyznaczają obecnie - w skali
europejskiej – rozbudowane dyspozycje art. 2 ust. 9 znowelizowanej dyrektywy 89/665.
Procedura udzielenia zamówienia publicznego to uporządkowany ciąg czynności,
zapadających sukcesywnie według z góry ustalonych warunków, zmierzający do wyboru
oferty najkorzystniejszej, uwieńczonego zawarciem umowy finalnej. Organizowane przez
zamawiającego postępowanie ma charakter wiążący, rozgrywa się bowiem w ramach
specjalnego (celowego) stosunku proceduralnego, pełniącego nie tylko funkcję programującoorganizatorską, lecz i ochronną7. Polska ustawa z 29 stycznia 2004 r. prawo zamówień
publicznych8 daje temu wyraz w art. 2 pkt 7a, jednoznacznie stanowiącym, że celem
postępowania o udzielenie zamówienia publicznego jest wybór oferty wykonawcy, z którym
zostanie zawarta umowa, a w przypadku zamówienia z wolnej ręki - wynegocjowania
postanowień umowy. Wyjątkowe zakończenie postępowania w drodze unieważnienia jest
ustawowo limitowane. Koncepcja przeciwna, utożsamiająca postępowanie z ciągiem
5
R. Szostak: Zarys … op. cit., s. 110-111.
6
Dz. Urz. WE L-355 z 30.12.1989, s. 33, gruntownie znowelizowana dyrektywą 2007/66/WE Parlamentu
Europejskiego z dn. 11 grudnia 2007 r. w sprawie poprawy skuteczności procedur odwoławczych w dziedzinie
udzielania zamówień publicznych Dz. Urz. UE L-335, z 20.12.2007, s. 31 i n., dalej: jako „dyrektywa 89/665”.
7
R. Szostak: Przetarg nieograniczony na zamówienie publiczne – zagadnienie konstrukcyjne, Kraków 2005, s.
135 oraz K. Horubski: Publiczno- i prywatnoprawne elementy zamówień publicznych,, „Państwo i Prawo” 2009,
Nr 7, s. 75 i n.
8
Dz. U. z 2010 r., Nr 113, poz. 759 ze zm., dalej „Pzp”.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 3
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
niewiążących czynności faktycznych i rejestracyjnych upadła w Polsce jeszcze w okresie
przedwojennym, wobec jednoznacznej postawy ustawodawcy, normującego przetarg, a także
pozostałe procedury ofertowo-porównawcze jako tryby toczące się w ramach stosunku
proceduralnego
kształtowanego
wiążącymi
warunkami
zamówienia
wyrażonymi
w ogłoszeniu lub zaproszeniu do konkurencji9.
Za pierwsze nowożytne procedury udzielania zamówień publicznych o charakterze
wiążącym uważa się francuskie reguły licytacyjne, zwłaszcza tzw. licytacje zamkniętych
ofert, wprowadzone przez Ministra Finansów i Handlu J. B. Coberta w II połowie XVII
wieku, które przeniknęły potem do krajów niemieckich10. Według pruskiego reglamentu
budowlanego z 1751 r. obowiązywał dodatkowy wymóg wstępnego oszacowania wartości
zamówienia, niezależny od weryfikacji wykonawców dopuszczonych do licytacji; konkurenci
składali najpierw pisemne propozycje, a następnie możliwa była licytacja „w dół”, począwszy
od oferty z najniższą ceną11. Zwycięskiemu konkurentowi udzielano przybicia na ogólnych
zasadach. Z czasem z „licytacji zamkniętych ofert” wyodrębnił się przetarg pisemny12.
Obecnie dominuje rozwiązanie, że podstawą więzi przedkontraktowej, zwłaszcza
przetargowej, są ustalane z góry przez zamawiającego warunki zamówienia13, akceptowane
adhezyjnie przez konkurentów przystępujących do przetargu bądź innej procedury ofertowoeliminacyjnej14. Warunki te wskazują nie tylko na przebieg oraz wymagania samej procedury,
ale także i na postanowienia planowanej umowy finalnej, do których poszczególni konkurenci
9
Por. przepisy ustawy z 15 lutego 1933 r. o dostawach i robotach na rzecz Skarbu Państwa, samorządu oraz
instytucyj prawa publicznego (Dz. U. Nr 19, poz. 127) oraz rozporządzenia wykonawczego, powołanego w
przypisie 19.
10
Por. R. Szostak: Zarys … op. cit., s. 95 i n.
11
Por. R. Thode: Rechtsgeschichte, Wurzeln unseres Verdingungsrechts, www.maas-anwaelte.de/cms, s. 3-4.
12
W zakresie doktrynalnego opracowania stosunków przedkontraktowych największy wkład wniosła nauka
niemiecka z drugiej połowy XIX wieku, natomiast konserwatyzm panujący w krajach romańskich, a także na
gruncie prawa anglosaskiego udało się pokonać dopiero w XX w. Por. A. Machnicka: Przedkontraktowe
porozumienia - umowa i list intencyjny. Studium prawno porównawcze, Warszawa 2007, s. 23 i n.
13
Por. dla przykładu: art. 26 i n. francuskiego kodeksu zamówień publicznych (dekret Prezydenta nr 2004-15, z
7 stycznia 2004 r., znowelizowany dekretem nr 2006-975), tekst ujednolicony Legifrance.gouv.fr., dalej
„fr.k.z.”, przepisy § 97 niemieckiej ustawy z 27 lipca 1957 r. (GWB) o przeciwdziałaniu ograniczeniom
konkurencji, tekst ujednolicony BGBl.I.2005, Nr 44, s. 2114, przepisy § 25 i n. austriackiej ustawy z 31stycznia
2006 r. o zamówieniach publicznych (Bundesvergabegesetz, dalej „BVG”), BGBl I, Nr 17, a ponadto przepisy
art. 36 i n. Pzp.
14
Por. J. Rajski: Aukcja i przetarg w ujęciu znowelizowanych przepisów kodeksu cywilnego, „Przegląd Prawa
Handlowego” 2003, Nr 5, s. 7, Z. Radwański: System prawa prywatnego, t. 2, Prawo cywilne-część ogólna
(Suplement), Warszawa 2004, s. 64, R. Szostak: Przetarg nieograniczony na zamówienie publiczne-zagadnienia
konstrukcyjne, Kraków 2005, s. 135 oraz K. Horubski: op. cit., s. 75 i n.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 4
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
muszą dostosować treść swoich ofert, pod rygorem odrzucenia. Działanie przepisów ustawy
ma tu jedynie wymiar uzupełniający (por. art. 56 kc). W Polsce rozwiązanie to uzyskało rangę
kodeksową (por. art. 701 § 4 kc). Instrumentalno – przygotowawczy charakter stosunku
wobec pozostającej na dalszym planie umowy finalnej (oferta stanowi jedynie przedmiot tego
stosunku)
upraszcza
wyraźnie
przesłanki
odpowiedzialności
odszkodowawczej.
Automatycznie zwiększa się przejrzystość i ogólny stan przewidywalności. Właściwy
w takich okolicznościach reżim odpowiedzialności kontraktowej jest bardziej dogodny
dla poszkodowanego, w porównaniu z klasycznym w sferze odpowiedzialności za culpae
in contrahendo reżimem deliktowym (problem dowodu winy).
II. Obligacyjny charakter ofertowo – eliminacyjnego udzielania zamówień
publicznych
Umowa o zamówienie publiczne ma niewątpliwie charakter cywilnoprawny, ponieważ już
w starożytności okazało się, że sprawy majątkowe skarbu państwa lub samorządu są lepiej
prowadzone z zastosowaniem instrumentów cywilnoprawnych, niż opartych na władztwie
instrumentów administracyjnych15. W niektórych krajach część zamówień udzielanych
bezpośrednio przez organy władzy państwowej uznaje się jednak za umowy publicznoprawne
(np. Francja), co ułatwia przyporządkowanie kontroli procedur ich udzielania sądom
administracyjnym. Niekiedy też umowę o zamówienie publiczne uważa się za swoisty typ
kontraktu cywilnoprawnego (por. np. art. 6.380 litewskiego kodeksu cywilnego z 2000 r.).
W Unii Europejskiej dominuje rozwiązanie, przyjęte także w prawie polskim (por. art. 2
pkt 13 Pzp), że zróżnicowanie zamówień odbywa się na zasadzie swobody wyboru typu
umowy, z uwzględnieniem tradycyjnej typologii kontraktów cywilnoprawnych16. W świetle
zgodnego stanowiska doktryny i judykatury polskiej, zwłaszcza orzecznictwa Sądu
Najwyższego17, udzielanie i wykonywanie zamówień publicznych następuje z zastosowaniem
instrumentów cywilnoprawnych18, a wolą ustawodawcy, począwszy od 1994 r.19, nie było
15
W średniowieczu nastąpił jednak regres związany z rozwojem rozmaitych danin naturalnych.
16
Więcej o tym V. Emmerich (w:) Prawo gospodarcze Unii Europejskiej, red. M. Dauses, Warszawa 1999,
s. 644 i n.
17
Por. wyrok z 10 kwietnia 2003 r. (III CKN-1320/00), „Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna” 2004,
nr 7-8, poz. 112 oraz z dn. 13 stycznia 2004 r. (V CK-97/03), „Orzecznictwo Sądów Polskich” 2005, nr 2, poz.
22.
18
Sporadycznie w doktrynie prawa administracyjnego można spotkać się z poglądem, jednak de lege lata
pozbawionym podstaw normatywnych, jakoby umowa o zamówienie publiczne stanowiła przypadek umowy
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 5
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
wyodrębnienie niezależnego typu kontraktu nazwanego, lecz jedynie samo ograniczenie
swobody kontraktowej
stron.
Zamówienie
publiczne
jest
zatem
zwykłą
umową
cywilnoprawną, kwalifikowaną ze względów podmiotowych, z uwagi na osobę i status
zamawiającego.
Prywatnoprawny charakter umowy o zamówienie publiczne nie przesądza jeszcze
automatycznie o cywilnoprawnej naturze postępowania, poprzedzającego jej zawarcie.
W swojej „czystej” postaci opiera się ono w całości na zasadzie równorzędności stron
i poszanowania dla ich autonomicznej woli, co stanowi fundament swobody kontraktowej.
Jednakże w przeszłości dopełniane było w różnym stopniu pierwiastkami administracyjnymi.
Rozwiązania skrajne obowiązywały w okresie socjalizmu, a mianowicie plan dyrektywny
ograniczał zamawiającego pod względem przedmiotowym i finansowym, rozdzielniki
administracyjne zastępowały wybór wiarygodnego wykonawcy, natomiast urzędowe cenniki
determinowały wiążąco treść umowy, która w takich warunkach schodziła na margines,
pełniąc rolę przysłowiowego „listka figowego”. Obecnie na gruncie stosunków rynkowych
ingerencja
administracyjna
w
przebieg
pozbawionego
władztwa
postępowania
cywilnoprawnego o udzielenie zamówienia publicznego ma wyłącznie wymiar wycinkowy
(selektywny). Nawet w najszerszym zakresie ogranicza się ona do trzech elementów: nadzoru
nad przygotowaniem warunków zamówienia, zatwierdzenia wyboru oferty najkorzystniejszej
w formie aktu administracyjnego oraz kontroli administracyjnej całego postępowania wraz
z ewentualną odpowiedzialnością karno-administracyjną za uchybienia. W takim właśnie
wymiarze ukształtowała się we Francji i niektórych innych krajach romańskich (Włochy,
Belgia, Luksemburg) usprawiedliwiając dopuszczalność zaskarżenia aktu kończącego
postępowanie do sądu administracyjnego.
Na ogół jednak zakres ingerencji administracyjnej jest węższy i polega na nadzorze
nad przygotowaniem postępowania, kontroli administracyjnej jego przebiegu oraz karnoadministracyjnej odpowiedzialności za uchybienia. Takie umiarkowane rozwiązanie
administracyjnej. Por. A. Panasiuk: Koncesja na roboty budowlane lub usługi. Partnerstwo publiczno-prywatne,
Komentarz, Warszawa 2009, s. 192-193 oraz J. Niczyporuk: Skuteczność postępowania odwoławczego w
zamówieniach publicznych (w:) Zamówienia publiczne jako instrument sprawnego wykorzystania środków
unijnych, red. E. Adamowicz, J. Sadowy, Gdańsk-Warszawa 2012, s. 36. Trzeba tu podkreślić, że sam fakt
zastosowania umowy cywilnoprawnej jako formy działania administracji publicznej nie przekształca ją w
umowę administracyjną, którą – jak wiadomo - wyjątkowo zawrzeć może tylko ustawowo upoważniony organ
władzy publicznej -- zamiast decyzji administracyjnej. W Polsce nigdy, nawet okresie nakazowo-rozdzielczego
sterowania gospodarką, nie doszło do wyodrębnienia umowy administracyjnej w zamówieniach publicznych.
19
ustawa o zamówieniach publicznych z dnia 10 czerwca 1994 r. Dz. U. z 1994 r. Nr 76, poz. 344
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 6
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
(obowiązujące aktualnie w Polsce) wyklucza w zasadzie kontrolę legalności rozstrzygnięcia
przetargu lub innej procedury przez sąd administracyjny, chyba, że status konstytucyjnoustrojowy tego sądu zakłada rozszerzoną jurysdykcję, obejmującą także kontrolę innych form
działania administracji, a nie tylko samych aktów administracyjnych. Na gruncie prawa
polskiego w ramach sprawowanej przez kierownika jednostki zamawiającej wewnątrz
administracyjnej kontroli nad przygotowaniem postępowania odnotować trzeba zwłaszcza
administracyjne obowiązki co do zapewnienia rzetelnego opisu przedmiotu zamówienia
(art. 29-31 Pzp), należytego oszacowania wartości zamówienia (art. 32-35 Pzp),
odpowiedniego pokrycia finansowego (art. 86 ust. 3 i 93 ust. 1 pkt 4 Pzp), starannego
skonstruowania specyfikacji istotnych warunków zamówienia (art. 36 Pzp) oraz powołania
sprawnej komisji przetargowej (art. 19 Pzp). Kontrola ta nie funkcjonuje – niestety zadowalająco, na co wskazuje znaczna liczba spraw dotyczących zwłaszcza wadliwego
ukształtowania warunków zamówienia. Z niezrozumiałych względów problematyka
powyższa nie znajduje też większego zainteresowania w nauce prawa administracyjnego
i finansowego.
Prawo polskie nie przewiduje zatwierdzenia wyniku przetargu lub innej procedury
(wyboru oferty) w drodze decyzji administracyjnej właściwego organu władzy publicznej,
choć problem ten był kilkakrotnie rozważany w toku dyskusji nad ukształtowaniem
nowelizacji ustawy z 1994 r. o zamówieniach publicznych, a nawet nad rozwiązaniami
obecnie obowiązującego prawa zamówień publicznych. Ostatecznie element ten uznano
za przestarzały i zbędny, wobec potrzeby przyspieszenia i odbiurokratyzowania postępowania
o udzielenie zamówienia publicznego. Dodatkowym obciążeniem administracyjnego
zatwierdzania wyniku przetargu byłaby konieczność wstępnej aprobaty przez właściwy organ
administracyjny
warunków
zamówienia,
ponieważ
jakiekolwiek
administracyjne
zatwierdzenie finalnego wyboru oferty nie może być sensownie praktykowane bez tego
wymogu. Efektem dyskusji z końca lat dziewięćdziesiątych pozostało rozwiązanie, że ustawa
wyłącza organ zarządzający jednostki zamawiającej od oceny ofert, powierzając mu wybór
i przyjęcie oferty najkorzystniejszej w trybie cywilnoprawnym, lecz na wniosek zespołu
oceniającego (komisji) lub upoważnionej osoby. To antykorupcyjne rozwiązanie obejmuje
swoiste „zatwierdzenie wewnętrzne” wyniku oceny ofert. Także w ramach dyskusji
poprzedzającej wprowadzenie przedwojennej regulacji zamówień publicznych rozważano
szczegółowo
ten
administracyjnego
problem.
Wprawdzie
zatwierdzenia
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
wyboru
nie
oferty,
przewidziano
dopuszczono
generalnego
jednak
wymogu
fakultatywną
Page 7
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
możliwość wstępnego zatwierdzenia warunków, a potem finalnego udzielenia zamówienia
przez „wyższą instancję” lub „zwierzchność”, jeśli wynikało to z zarządzenia ministra albo
uchwały organu stanowiącego samorządu terytorialnego20. Sprawy z zakresu udzielania
i wykonywania zamówień publicznych podlegały jednak wtedy w całości jurysdykcji sądów
powszechnych. Zasady kontroli udzielania i wykonywania zamówień ewoluują, począwszy
od zmian ustrojowych na początku lat dziewięćdziesiątych, zwłaszcza w zakresie kontroli
zarządczej, a także zewnętrznej, sprawowanej przez Prezesa UZP oraz inne organy
państwowe. W odniesieniu do tej drugiej ciągle brak zdecydowanej koncepcji
organizacyjnej21. Ostatnio zaostrzono wyraźnie podstawy odpowiedzialności osobistej
urzędników i usprawniono nieco postępowanie karno-administracyjne w ramach nowelizacji
ustawy z 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów
publicznych22.
III. Charakter prawny spraw odwoławczych
Zainteresowani zamówieniem konkurenci przystępują w dobrej wierze do wielostronnego
(z założenia) stosunku proceduralnego - w zaufaniu do zamawiającego-organizatora,
do ustalonych przez niego warunków, z nadzieją na rzetelną ocenę ofert i wybór oferty
według
deklarowanych
kryteriów.
Jak
już
zaznaczono
cywilnoprawny,
a
nie
administracyjnoprawny charakter procedury o udzielenie zamówienia wynika stąd,
że zamawiający nie działa władczo z wykorzystaniem imperium, lecz w ramach dominium,
na zasadzie równorzędności stron, przy poszanowaniu autonomicznej woli konkurentów.
W konsekwencji czynności przetargowe lub inne działania podejmowane w innej procedurze
ofertowo-eliminacyjnej, począwszy od jej wszczęcia, podlegają kwalifikacji według prawa
cywilnego (art. 14 Pzp). Natomiast określenie zamówienia „publiczne” ma inną proweniencję
prawną, a mianowicie łączy się bezpośrednio z ich funkcją, w zakresie zaspokajania potrzeb
zbiorowych. Sprawy publiczne leżą też u podstaw wtórnego (ponadgałęziowego)
wyodrębnienia norm prawa publicznego. W zakresie spraw majątkowych do obszaru tego
należą unormowania
ograniczające swobodę
kontraktową, zwłaszcza wymuszające
20
Zob. § 11 ust. 3 rozporządzenia Rady Ministrów z 29 stycznia 1937 r. o dostawach i robotach na rzecz Skarbu
Państwa, samorządu oraz instytucyj prawa publicznego (Dz. U. Nr 13, poz. 92).
21
Por. zwłaszcza H. Nowicki: Kontrola uprzednia realizowana przez Prezesa UZP (w:) Zamówienia publiczne
jako instrument sprawnego wykorzystania środków unijnych, red. E. Adamowicz, J. Sadowy, Gdańsk-Warszawa
2012, s. 212 i n.
22
Dz. U. z 2005 r. Nr 14, poz. 114, ost. now. Dz. U. z 2011 r., Nr 240, poz. 1429.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 8
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
zastosowanie określonych instrumentów (także cywilnoprawnych), nakazujące dochodzenie
roszczeń, czy też zakazujące sięgania do czynności lub środków ogólnie dostępnych23.
Dlatego
większość
przepisów
ustawy
prawo
zamówień
publicznych
przynależy
do gospodarczego prawa publicznego, ale nie do prawa administracyjnego.
Poszczególne czynności postępowania o udzielenie zamówienia publicznego nabierają
wymiaru powinnościowo-obligacyjnego. Zapadają według z góry zdeterminowanej
kolejności, w określonej treści, przepisanej formie, niekiedy nawet w oznaczonym miejscu,
czasie. Niemal każda z nich pociąga z woli stron lub według ustawy celowy skutek dla
postępowania, pełniąc na ogół rolę warunku prawnego względem kolejnych czynności
proceduralnych. Narzuca to uciążliwy porządek (formalizm) postępowania, nad którym musi
czuwać zamawiający. Każdorazowo jest obowiązany do usunięcia uchybienia, a nawet
zastosowania swoistej sankcji w postaci wykluczenia niesumiennego konkurenta lub
odrzucenia jego oferty. Dlatego właśnie, z uwagi na organizatorski status, pierwszoplanowe
znaczenie ma odpowiedzialność majątkowa zamawiającego za popełnione uchybienia
proceduralne. Wzajemna odpowiedzialność konkurentów z tytułu nieuczciwej konkurencji24,
a także odpowiedzialność za szkody wyrządzone samemu zamawiającemu, ma o wiele
mniejsze znaczenie, tym bardziej, że jako organizator od razu może on wykluczać
nieuczciwych konkurentów lub dyskwalifikować ich oferty (por. art. 24 oraz 89 Pzp).
W dyrektywie 89/655 celowo pominięto zatem te kwestie, uznając za wystarczające
tradycyjne regulacje krajowe normujące odpowiedzialność odszkodowawczą oraz z tytułu
czynów nieuczciwej konkurencji. Ich harmonizacja nastąpi zapewne wkrótce w ramach
europejskiego prawa kontraktowego25. Polski kodeks cywilny wymaga jednak wcześniejszej
nowelizacji w zakresie zaostrzenia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, która w
świetle orzecznictwa Trybunału UE26 nie spełnia kryteriów „skutecznej odpowiedzialności
23
Więcej o tym R. Szostak: Przetarg … op. cit., s. 29 i n.
24
Ustawa z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2007 r., Nr 153, poz. 1503).
25
Por. w tym zakresie Komunikat Komisji Europejskiej z 1 lipca 2010 r. „Zielona księga - o możliwości
ustanowienia europejskiego prawa umów dla konsumentów i przedsiębiorców”, COM 2010/348 oraz rezolucję
Parlamentu Europejskiego z 8 czerwca 2011 r. w sprawie postępów w kierunku ustanowienia europejskiego
prawa umów (2011/213), a także materiały konferencyjne (w:) Kierunki europejskiego prawa prywatnego, red.
M. Jagielska, E. Rott-Pietrzyk, A. Wiewiórowska-Domagalska, Warszawa 2012.
26
Por. zwłaszcza wyroki Trybunału UE z 19 czerwca 2003 r. (C-315/01, Osterreiche Autoband),
z 14 października 2004 r. (C-275/03, Komisja/Portugalia) oraz z 30 września 2010 r. (C-314/09, St. Graz v.
Strabag).
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 9
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
odszkodowawczej27. Z względów praktycznych pilnej regulacji o charakterze specjalnym
wymaga także odpowiedzialność odszkodowawcza wykonawcy za nadużycie środków
odwoławczych28.
Ubiegający się o zamówienie wykonawca dysponuje kilkoma roszczeniami przeciwko
zamawiającemu, a mianowicie żądaniem:

skorygowania uchybienia w trybie odwoławczym (art. 179 Pzp),

unieważnienia umowy finalnej, zawartej z naruszeniem wymagań proceduralnych
(art. 146 Pzp),

stosownego odszkodowania z tytułu naruszenia powinności proceduralnych (art. 471 kc),

podwójnego wadium bądź odszkodowania w razie uchylenia się zamawiającego
od zawarcia umowy (art. 704 § 2 zd. 2 kc).
Podstawowe znaczenie ma żądanie skorygowania wadliwej czynności postępowania lub
czynności zaniechanej, do której zamawiający był zobowiązany. Może być ono dochodzone
w
trybie
publiczno-procesowym
przed
Krajową
Izbą
Odwoławczą
(KIO)
na zasadach art. 184 i n. Pzp. Niewątpliwa równorzędność stron w układzie: zamawiający –
wykonawcy ubiegający się o zamówienie przesądza o tym, że sprawa jest cywilna i nie traci
swojego cywilnoprawnego charakteru wskutek przekazania jej do właściwości KIO, jako
organu administracyjnego. Odwołanie zaś pełni rolę szczególnego środka skargowego,
zapewniającego realne wykonanie zobowiązania proceduralnego przez zamawiającegoorganizatora (art. 354 kc)29. Chodzi bowiem o żądanie prawidłowego spełnienia obowiązków
przetargowych in natura, aby nie dopuścić do szkody po stronie konkurenta, czy też
do zawarcia wadliwej umowy finalnej podlegającej unieważnieniu. Nie bez znaczenia jest też
ochrona interesu publicznego, w postaci sprawiedliwego rozstrzygnięcia przetargu i zawarcia
w pełni skutecznej (niewadliwej) umowy finalnej. Prewencyjna funkcja odwołania znajduje
oparcie w ogólnym art. 477 § 1 kc, w świetle którego w razie zwłoki dłużnika wierzyciel
może żądać, niezależnie od realnego wykonania zobowiązania, naprawienia szkody wynikłej
ze zwłoki. Dlatego właśnie w przypadku uznania zarzutów odwołania, zamawiający według
art. 186 ust. 2 Pzp wykonuje, powtarza lub unieważnia czynności postępowania, zgodnie
27
Por. R. Szostak: Odpowiedzialność organizatora przetargu za szkody wyrządzone konkurentom, „Państwo
i Prawo” 2011, nr 10, s. 46 i n.
28
Więcej o tym R. Szostak: Z problematyki odpowiedzialności odszkodowawczej za nadużycie środków
ochrony procesowej, „Przegląd Prawa Handlowego” 2011, nr 2, s. 45 i n.
29
O realnym zaspokajaniu roszczenia według prawa polskiego zob. F. Zoll (w:) System prawa prywatnego, t. 6, Prawo
zobowiązań - część ogólna (Suplement, red. A. Olejniczak) Warszawa 2010, s. 83 i n.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 10
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
z żądaniem zawartym w odwołaniu. Podobnie uwzględniając odwołanie Izba może nakazać
zamawiającemu wykonanie zaniechanej lub powtórzenie zakwestionowanej czynności
proceduralnej (art. 192 ust. 2 Pzp).
IV. Wymagania europejskie a ich implementacja do prawa polskiego
Dyspozycje art. 2 dyrektywy
89/665 pozostawiają w domenie prawa krajowego
ustalenie organizacji, a także przebiegu procedur odwoławczych. Ograniczają się jedynie
do wskazania podstawowych wymagań zapewniających szybkość i skuteczności tych
procedur oraz minimalnych standardów prawa do sądu.
W pierwszej kolejności odnotować trzeba dyspozycję art. 2 ust. 9 dyrektywy
dopuszczającą możność powierzenia rozpoznawania skarg wnoszonych przez wykonawców
organom pozasądowym. Jednakże w takim wypadku rozstrzygnięcia organu nie mającego
charakteru sądowego muszą być zawsze uzasadniane na piśmie, a ponadto należy przewidzieć
możność ich zaskarżenia przez obie strony do sądu bądź innego trybunału będącego sądem w
rozumieniu art. 234 Traktatu o funkcjonowaniu UE, którego członkowie są powoływani i
odwoływani na takich samych warunkach jak sędziowie. W świetle orzecznictwa
europejskiego organ pozasądowy nie może być konstruowany ad hoc, tak jak sąd polubowny,
liczy
się
bowiem
tylko
organ
o
charakterze
stałym 30.
Stąd
działające
do 2007 r. w Polsce zespoły arbitrów - jako nie spełniające tego standardu - musiały być
zniesione. Funkcjonująca zaś od pięciu lat KIO odpowiada wymaganiom z art. 9 dyrektywy
89/665. Zgodnie z art. 198a Pzp orzeczenia Izby podlegają zaskarżeniu w trybie apelacyjnym
do sądu powszechnego (okręgowego). Na dodatek posiada ona status gwarantujący minimum
niezależności, który pozwala uznać ją za organ sądowy sensu largo w rozumieniu przepisów
o Trybunale Sprawiedliwości UE, uprawniony do kierowania pytań prejudycjalnych pod
adresem tego Trybunału31. Mankamentem ustrojowym KIO jest jednak inna kwestia,
a mianowicie pełni ona funkcję pozakonstytucyjnego organu wymiaru sprawiedliwości.
Dlatego w postępowaniu przed KIO stosuje się - nie całkiem adekwatnie - przepisy o sądzie
polubownym w celu, przynajmniej częściowego, uchylenia kolizji z art. 175 Konstytucji .
Spośród pozostałych wymagań z art. 2 dyrektywy 89/665 istotne znaczenie mają:
30
Por. zwłaszcza wyroki ETS: z 17 września 1997 r. (C-54/96, Dorsch Consult) ECR 1997, I – 4961 oraz z 4
lutego 1999 (C-103/97, Atzwanger AG), ECR 1999, I – 00551.
31
W odniesieniu do niemieckiej Vergabekammern ETS w powołanym wyżej wyroku z 17 września 1997 r. (C54/96, Dorsch Consult) uznał ją za organ mający prawo występowania z pytaniami prejudycjalnymi. Tak też
Komisja Europejska co do KIO w stanowisku procesowym z 21 grudnia 2011 r.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 11
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”

fakultatywny charakter protestu,

dopuszczenie tzw. środków tymczasowych, zwłaszcza zawieszenia biegu postępowania
o udzielenie zamówienia na wypadek wniesienia odwołania oraz zakazu zawarcia umowy
do czasu rozstrzygnięcia odwołania,

umożliwienie zaskarżenia bezprawnych (dyskryminacyjnych) warunków zamówienia lub
czynności postępowania w ramach środków korygujących,

zapewnienie uchylenia każdej bezprawnej „decyzji” zamawiającego w przedmiocie
rozstrzygnięcia postępowania o udzielenie zamówienia w ramach środków korygujących,

przyznanie
ubiegającym
się
o
zamówienie
konkurentom
możności
żądania
odszkodowania, choć orzekać może o tym także inny organ niż odwoławczo-korygujący,

dopuszczenie możliwości ubezskutecznienia umowy finalnej (art. 2d dyrektywy),

zapewnienie efektywnego wykonania orzeczeń organów odwoławczych.
Zniesienie w 2009 r. protestu ocenione zostało w zasadzie pozytywnie, w imię zasady
szybkości postępowania32, a także w obliczu zastępczych rozwiązań w postaci możliwości
oficjalnej sygnalizacji o uchybieniach (art. 181 ust. 1 Pzp) oraz dopuszczalnego
uwzględnienia zarzutów odwołania przez zamawiającego prowadzącego do umorzenia
postępowania odwoławczego (art. 186 Pzp). Wprawdzie nowa regulacja odpowiada
wymaganiom dyrektywy 89/665, lecz trudno uznać za trafne zniesienie odwołań
w odniesieniu do zamówień małej wartości względem europejskiego progu kwotowego.
W szczególności zaniepokojenie budzi wyłączenie prewencyjnej funkcji odwołania, tym
bardziej, że brak jakiegokolwiek środka prawnego wymuszającego szybką korekturę
uchybień popełnianych przez zamawiającego, na bieżąco jeszcze w toku postępowania
o udzielenie zamówienia (zwykła droga sądowa jest iluzoryczna). Argumenty wskazujące na
„pieniactwo” i inne nadużycia ochrony prawnej przez konkurentów ubiegających się o małe
zamówienia publiczne były chybione, choćby tylko dlatego, że efektywne zwalczanie
nieuczciwych praktyk powinno być selektywne (zindywidualizowane)33.
W związku ze zniesieniem protestu, pośród środków tymczasowych pozostało jedynie
zawieszenie biegu terminu związania ofertą po wniesieniu odwołania (art. 182 ust. 6 Pzp)
32
Por. zwłaszcza J. Pieróg: Prawo zamówień publicznych. Komentarz, Warszawa 2010, s. 517, J. Jerzykowski
(w:) Prawo zamówień publicznych. Komentarz, Warszawa 2010, s. 749 oraz P. Janda (w:) Prawo zamówień
publicznych. Komentarz, Warszawa 2011, s. 702-703.
33
Por. R. Szostak: Zmiany w zakresie środków ochrony prawnej wykonawców ubiegających się o zamówienia
publiczne, „Prawo Zamówień Publicznych” 2010, Nr 1, s. 13.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 12
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
oraz możliwości zawarcia umowy (art. 183 ust. 1 Pzp). Jeśli jednak odwołanie dotyczy treści
ogłoszenia lub specyfikacji istotnych warunków zamówienia brak obligatoryjnych środków
tymczasowych a zamawiający może (lecz nie musi) wydłużyć termin do składania ofert lub
wniosków (art. 182 ust. 5 Pzp). Możliwość zaskarżenia bezprawnych warunków zamówienia
nie budzi zaś wątpliwości wobec brzmienia art. 181 Pzp. To samo dotyczy korygowania
bezprawnych
rozstrzygnięć
zamawiającego
kończących
postępowanie
o
udzielenie
zamówienia. Na uwagę zasługuje słuszne (w świetle dyrektywy) pozbawienie KIO prawa
unieważniania postępowania o udzielenie zamówienia wyrokiem konstytutywnym. Obecnie
Izba może co najwyżej nakazać zamawiającemu dokonanie takiej czynności. Poza tym
w ramach nakazania powtórzenia czynności przetargowych mieści się pojęciowo
unieważnienie poprzednich czynności (wadliwych) lub stwierdzenie bezwzględnej ich
nieważności, chyba że nie są to czynności prawne. Brzmienie art. 192 ust. 3 pkt 1 Pzp może
jednak budzić wątpliwości.
Roszczenia odszkodowawcze, a także żądanie zwrotu bezpodstawnie zatrzymanego przez
zamawiającego wadium, słusznie zostały wyłączone z właściwości KIO i pozostawione
w jurysdykcji sądowej. Przemawiają za tym przede wszystkim względy dowodowe w obliczu
potrzeby szybkiego rozpoznania sporów dotyczących zastosowania środków korygujących.
Krótki termin zaskarżenia nie może odnosić się do roszczeń odszkodowawczych. Poza tym
sprawy odszkodowawcze schodzą na drugi plan, skoro zasadnicza funkcja środków
korygujących sprowadza się do naprawy ewentualnej szkody w drodze in natura oraz
zapobieżenia dalszym szkodom. Aktualne unormowania kodeksowe odbiegają jednak
od przewidzianego w dyrektywie 89/655 standardu „skutecznej” odpowiedzialności
majątkowej. W wypadku przedłużających się prac nad nowym kodeksem cywilnym
rozważenia wymagać będzie wprowadzenie specjalnego unormowania do prawa zamówień
publicznych, odzwierciedlającego kierunki orzecznictwa europejskiego zapadłego w tym
zakresie na gruncie dyrektywy 89/655, choć problem ten został już częściowo rozwiązany
w art. 93 ust. 4 Pzp. Jednocześnie mając na uwadze dotychczasowe tendencje na gruncie
prawa polskiego, a także wyraźną dyspozycję dyrektywy, że odszkodowanie należy się
wszystkim konkurentom, którzy ponieśli szkodę, wysokość dopuszczalnego odszkodowania
powinna zostać ograniczona do granic tzw. ujemnego interesu umownego34.
34
Zob. R. Szostak: Odpowiedzialność organizatora … op. cit., s. 56-58.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 13
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
Najtrudniejsza sytuacja występuje w zakresie unieważnienia umowy o zamówienie
publiczne. Kompetencje w tym zakresie podzielono pomiędzy KIO a sąd powszechny.
Wprawdzie na gruncie dyrektywy 89/655 jest to dopuszczalne, ale z art. 192 ust. 3 pkt 2 Pzp
nie wynika jednoznacznie to, czy właściwość KIO w zakresie unieważnienia umowy
w oparciu o przesłanki z art. 146 ust. 1 Pzp ma charakter wyłączny, czy też właściwy jest tu
również sąd powszechny zwłaszcza, że KIO rozpoznaje środki odwoławcze obciążone
krótkim terminem zaskarżenia. Tradycyjna zasada, według której działalność organu
właściwości szczególnej wyłącza jurysdykcję organu właściwości ogólnej, przemawia
za poglądem o braku podstaw do konstruowania powództwa sądowego w oparciu
o art. 146 ust. 1 Pzp. W konsekwencji umowę można obalić na podstawie art. 146 ust. 1 Pzp
jedynie w ramach dodatkowego elementu postępowania korygującego przed KIO,
obarczonego krótkim terminem przewidzianym w art. 182 Pzp na wniesienie odwołania.
Lista uchybień z art. 146 ust. 1 Pzp nie obejmuje naruszenia prawa rzutującego na wynik
postępowania o udzielenie zamówienia, ponieważ ulega ono „kumulacji” w obrębie innej
podstawy unieważnienia umowy, polegającej na dopuszczeniu do przedwczesnego jej
zawarcia. Z drugiej jednak strony, skoro pewne podstawy wskazane w art. 146 ust. 1 Pzp
pokrywają się co najmniej częściowo z „naruszeniem przepisu ustawy, które miało lub mogło
mieć wpływ na wynik postępowania”, mogą stać się przedmiotem zaskarżenia w ramach
powództwa o unieważnienie umowy wnoszonego przez Prezesa UZP do sądu (art. 146 ust. 6
Pzp) w dłuższym terminie. Prezes może bowiem skontrolować procedurę udzielenia
zamówienia w okresie 4 lat od jej zakończenia. Poza tym także sąd skargowy, zmieniając
wadliwe orzeczenie KIO w wyniku uwzględnienia skargi wykonawcy, może unieważnić
bezpodstawnie zawartą umowę. Unieważnienie umowy finalnej przez KIO następuje
z urzędu, ponieważ brak jakiejkolwiek normy wskazującej na konieczny wniosek strony.
Ta ważna okoliczność powinna wszakże wynikać wyraźnie z ustawy.
Dopuszczalność unieważnienia umowy w wyniku uwzględnienia odwołania nie
wyklucza możliwości sądowego jej unieważnienia z powództwa zamawiającego (art. 703 kc),
który w procesie przed KIO nie jest powodem, lecz pozwanym (por. art. 146 ust. 5 Pzp). Jako
strona może mieć interes w unieważnieniu umowy. Niepotrzebnie jednak wprowadzono
ograniczenie, nie w pełni odpowiadające dyrektywie 89/655, pozbawiające analogicznej
legitymacji drugą stronę wadliwej umowy - wykonawcę. Pozostaje mu jedynie wnosić do
Prezesa UZP - jako rzecznika interesu publicznego - o wystąpienie ze stosownym
powództwem na podstawie art. 146 ust. 6 Pzp.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 14
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
Według art. 183 ust. 1 Pzp zamawiający, do czasu ogłoszenia przez KIO orzeczenia
kończącego postępowanie odwoławcze, nie może zawrzeć umowy. Nie jest dostatecznie
jasne, czy po korzystnym dla zamawiającego werdykcie KIO ma on jedynie prawo, czy także
obowiązek zawarcia umowy. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w razie zaskarżenia
tego werdyktu do sądu przez konkurenta. Niektórzy twierdzą nawet, że zamawiającemu
wolno wtedy powstrzymać się z zawarciem umowy, aż do ostatecznego rozstrzygnięcia
sprawy przez sąd. Dopiero w oparciu o konstrukcję umowy przedwstępnej, zawieranej
w wyniku wyboru i przyjęcia oferty najkorzystniejszej, wnioskować trzeba o obowiązku
zawarcia umowy finalnej. Oznacza to, że z mocy ustawy werdykt KIO od razu staje się
skuteczny, nawet gdy nie korzysta jeszcze z powagi prawomocności, z uwagi
na dewolutywnie działającą skargę sądową. Wprawdzie rozwiązanie to jest zgodne
z dyrektywą, ale w przypadku uchylenia lub zmiany wadliwego orzeczenia KIO przez sąd
dochodzi do unieważnienia pospieszenie zawartej umowy. Dlatego de lege ferenda należy
nieco przyspieszyć postępowanie sądowe (do 2-3 tygodni), tak aby można było utrzymać
zakaz zawarcia umowy aż do czasu ostatecznego załatwienia sprawy przez sąd skargowy.
Prawomocne orzeczenie KIO pozostaje - w zależności od okoliczności - „skuteczne” lub
„wykonalne”. Zróżnicowanie to zależy od treści sentencji. Orzeczenie w części nadającej się
do przymusowego wykonania w trybie egzekucji (np. nakazujące zamawiającemu dokonanie
określonej czynności lub zasądzające koszty postępowania) cechuje się „wykonalnością”,
natomiast dyspozycje nie nadające się do takiej realizacji (np. oddalające odwołanie albo
unieważniające umowę) cechują się tylko „skutecznością. Tymczasem ustawa normując
formalne skutki orzeczeń KIO nie uwzględnia tego zróżnicowania. Wprawdzie według
art. 197 ust. 1 Pzp orzeczenie KIO po stwierdzeniu przez sąd powszechny jego wykonalności,
ma moc prawną na równi z wyrokiem sądu państwowego, ale nie wiadomo, czy w części nie
nadającej się do egzekucji wymaga uznania przez sąd powszechny (art. 1212 kpc uzależnia od
tego moc prawną orzeczenia sądu polubownego na równi z wyrokiem sądu państwowego),
czy też uznanie takie jest zbędne, skoro kwestia ta została zupełnie pominięta w art. 197 Pzp.
Nie chodzi tu bynajmniej o dobrowolne poddanie się orzeczeniu KIO, które nie wymaga
„uznania”, lecz o sytuacje konfliktowe. Dlatego, jak się zdaje, orzeczenie KIO ma moc
prawną na równi z wyrokiem sądu państwowego dopiero po uznaniu przez właściwy sąd
powszechny albo po stwierdzeniu jego wykonalności.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 15
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
V. Krajowe rozwiązania ustrojowo-organizacyjne na obszarze Unii Europejskiej
Konieczność szybkiego i skutecznego rozpoznawania sporów przedumownych z zakresu
zamówień publicznych spowodowała spadek liczby krajów, w których sprawy te zostały
zachowane w tradycyjnych ramach jurysdykcji sądów powszechnych. Wszędzie bowiem daje
znać o sobie niedowład funkcjonalny oraz inne mankamenty obciążające efektywność
orzekania sądowego. Nie zawsze więc udaje się podporządkować ten najdoskonalszy,
z punktu widzenia gwarancji niezawisłości, model jurysdykcji założeniu szczególnie
sprawnego i szybkiego wymiaru sprawiedliwości. Do krajów, w których udało się utrzymać
jurysdykcję sądową w sprawach dotyczących udzielania zamówień publicznych należą
zwłaszcza Wielka Brytania, Irlandia, Holandia, Grecja, Litwa oraz częściowo Hiszpania35.
Aktualnie na obszarze UE dominuje nietypowe rozwiązanie, według którego przy
zachowaniu cywilnoprawnego charakteru spraw związanych z udzielaniem zamówień
publicznych - podporządkowano je jurysdykcji wyspecjalizowanych organów pozasądowych
(izb lub urzędów), jednakże z sądową kontrolą tego nietypowego orzecznictwa, na zasadach
analogicznych dla kontroli apelacyjnej. Do krajów rozwijających ten model orzekania należą
w szczególności Niemcy, Dania, Polska, Czechy, Węgry, Słowenia i Słowacja. Jego
modyfikacja polega na dopuszczeniu zamiast skargi do sądu powszechnego, zaskarżenia
orzeczenia organu jurysdykcji szczególnej do sądu administracyjnego (Austria, Finlandia
i Estonia), ale w imię zasady, że sąd ten może kontrolować wszelkie sprawy administracji
publicznej.
Swoiste rozwiązanie obowiązuje natomiast we Francji oraz w kilku krajach romańskich
(Włochy, Belgia i Portugalia), gdzie od dawna w sprawach dotyczących udzielania zamówień
publicznych orzekają sądy administracyjne. W przeszłości u podstaw tej koncepcji leżało
założenie, że wybór oferty łączono z aktem administracyjnym, którego zaskarżenie
uprawniało sąd administracyjny do weryfikacji przesłanek jego wydania w ramach kontroli
uprzedniej postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Obecnie, z uwagi
na europejską zasadę zaskarżalności wszystkich czynności tego postępowania, uważa się je
za szczególną formę działania administracji. Stąd przykładowo we Francji dostosowano
w 2009 r. do tego założenia kodeks sądowo administracyjny (art. L. 551.1-551.23)36,
35
Jeśli zamówienia udziela organ administracyjny właściwy jest sąd administracyjny, natomiast w pozostałych
wypadkach udzielenie zamówienia na zasadzie równorzędności stron uzasadnia właściwość sądu powszechnego.
36
Por. dekret Prezydenta Republiki nr 2009-515 z dn. 7 maja 2009 r. w sprawie procesów dotyczących
zamówień publicznych, Dz. Urz. Nr 107.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 16
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
wyposażając działające jednoosobowo sądy administracyjne w kompetencje uchylania
bezprawnych czynności zamawiającego, podejmowanych w toku postępowania o udzielenie
zamówienia publicznego.
Funkcjonujący od 2009 r. polski sposób rozpoznawania analizowanych sporów
przedumownych jest zbliżony wyraźnie do rozwiązania niemieckiego, a także w znacznej
mierze do austriackiego. Jednakże w świetle ustawy austriackiej skarga na orzeczenie
Bundesvergabeamt przysługuje do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie jest to wszakże
podobieństwo konsekwentne, ponieważ według polskiej ustawy z 9 stycznia 2009 r.
o koncesji na roboty budowlane lub usługi (art. 27 )37, przebieg postępowania o udzielenie
zamówienia koncesyjnego podlega kontroli sądu administracyjnego w trybie skargowym,
natomiast jurysdykcja KIO została wyłączona. To wyjątkowe rozwiązanie jest zatem zbliżone
do modelu francuskiego. Wprawdzie mieści się ono w ramach szerzej pojętej kontroli
działalności administracji publicznej, ale cywilnoprawny charakter sprawy, zwłaszcza zasada
równorzędności stron (por. art. 5 ustawy) wymaga kontroli w trybie spornym
(kontradyktoryjnym). Standardu tego zaś nie gwarantuje ustawa z 30 sierpnia 2002 r.
o postępowaniu przed sądami administracyjnymi38.
Działająca przy niemieckim Urzędzie Antymonopolowym federalna Vergabekammern,
a także Vergabekammern der Länder (krajowe izby zamówień publicznych), są organami
administracyjnymi
o
szczególnych
kompetencjach
jurysdykcyjnych,
powołanymi
do orzekania wyłącznie na podstawie ustawy, w sposób niezawisły i na własną
odpowiedzialność (art. 105 GWB). Mianowany na czas nieokreślony (dożywotnio) Prezes
oraz tzw. zawodowi członkowie izby muszą mieć kwalifikacje sędziowskie. Izby orzekają
w składach trzyosobowych, a tylko wyjątkowo w sprawach prostych - jednoosobowo.
Postępowanie
sporne
przed
izbą
inicjuje
się
na
wniosek,
nabiera
charakteru
kontradyktoryjnego, a orzeczenie na piśmie uzasadniane zapada po przeprowadzeniu
rozprawy (art. 107 i n GWB)39. Obowiązuje zasada swobodnej oceny materiału dowodowego,
jednak wyjątkowo dopuszczalny jest dowód z urzędu. Izba nie jest bowiem związana
żądaniami wnioskodawcy, może swobodnie badać „legalność postępowania o udzielenie
37
Dz. U. Nr 19, poz. 101 ze zm.
38
Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.
39
Więcej o nim M. Grabarczyk: Rozstrzyganie sporów w zakresie zamówień publicznych w Polsce i Niemczech
- wybrane aspekty, próba porównania (w:) Zamówienia publiczne jako instrument sprawnego wykorzystania
środków unijnych, red. E. Adamowicz, J. Sadowy, Gdańsk-Warszawa 2012, s. 9 i n.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 17
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
zamówienia publicznego”. W świetle § 114 GWB końcowe orzeczenie izby ma na celu
skorygowanie zaskarżonego uchybienia popełnionego przez zamawiającego. Izba nie może
jednak unieważnić zawartej umowy finalnej, poprzez uchylenie udzielonego już przybicia
wybranej ofercie, lecz co najwyżej stwierdzić, że doszło do tego w warunkach naruszenia
prawa. O nieważności umów orzeka sąd powszechny. Podobnie do właściwości sądowej
należą sprawy o roszczenia odszkodowawcze, także w zakresie roszczenia przysługującego
konkurentowi pozbawionemu zamówienia, który miał realną szansę na uzyskanie przybicia.
Orzeczenie izby może być przez stronę zaskarżone w 2 tygodniowym terminie (§ 126 GWB)
do właściwego według siedziby zamawiającego sądu powszechnego. Sąd może, w ramach
wstępnej oceny sprawy, zezwolić na udzielenie przybicia wybranej ofercie (uchylić zakaz
zawarcia umowy). Uwzględniając skargę sąd uchyla wadliwe orzeczenie izby i sam orzeka
co do istoty sprawy albo przekazuje jej sprawę do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem
wskazanego poglądu prawnego. Rozstrzygnięcie sądowe musi zapaść niezwłocznie,
najpóźniej w ciągu 5 tygodni. Jest ostateczne.
Wprawdzie
austriacka
Bundesvergabeamt
usytuowana
została
pod
względem
organizacyjnym przy Ministerstwie Gospodarki i Pracy, ale według art. 89 federalnej ustawy
konstytucyjnej Prezesa, jego zastępców oraz pozostałych członków Izby powołuje Prezydent
Państwa na wniosek rządu federalnego, po przeprowadzeniu konkursu. Prezesi oraz
przewodniczący tzw. senatów orzekających (według specjalizacji) muszą legitymować się
wykształceniem prawniczym oraz 5 letnim doświadczeniem zawodowym w zakresie
stosowania prawa publicznego. Wszyscy członkowie Izby są niezawiśli i nie związani
jakimikolwiek instytucjami (dodatkowe gwarancje niezawisłości przewidują przepisy
§ 283-295 BVG). Mają status urzędników służby cywilnej. Za uchybienia zawodowe mogą
być odwołani na wniosek zgromadzenia Izby. Postępowanie, uważane za administracyjne,
wszczynane jest na wniosek. Prowadzą je trzyosobowe składy orzekające. Zawiera elementy
właściwe dla zasady kontradyktoryjności (§ 312 i n BVG). Orzeczenie końcowe zapada
jednak w formie aktu administracyjnego, który może być następnie zaskarżony
do Naczelnego Sądu Administracyjnego o uprawnieniach kasacyjnych. O roszczeniach
odszkodowawczych, w tym o roszczeniu konkurenta bezprawnie pozbawionego zamówienia
publicznego (§ 181 BVG) orzekają sądy powszechne.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 18
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
VI. Status prawno - ustrojowy Krajowej Izby Odwoławczej
Krajowa Izba Odwoławcza jest kolegialnym organem administracji rządowej o funkcjach
jurysdykcyjnych, którego członkowie są powoływani przez Prezesa Rady Ministrów,
po uprzednim przeprowadzeniu postępowania kwalifikacyjnego (art. 172-176a Pzp).
W ustawie przewidziano liczne gwarancje zachowania niezależności, a także profesjonalizmu
i niezawisłości w orzekaniu. Ważnym mankamentem jest jednak niedawna zmiana ustawy
dopuszczająca orzekanie w składzie jednoosobowym. Zakres kompetencji jurysdykcyjnych
KIO obejmuje: a) stosowanie środków korygujących, wymuszających naprawę procedury
o udzielenie zamówienia, b) ograniczoną możność unieważnienia umowy finalnej z urzędu
z przyczyn proceduralnych wskazanych w art. 146 ust. 1 Pzp (w pozostałym zakresie
właściwy jest sąd) albo c) możność obciążenia zamawiającego karą pieniężną lub d)
stwierdzenie naruszenia ustawy - jeśli brak podstaw do wzruszenia umowy.
Wszczynane na wniosek zwany „odwołaniem”40 postępowanie przed KIO ma charakter
sporny. Jest wzorowane na zasadach procesu sądowego. Stosuje się do niego przepisy
kodeksu postępowania cywilnego o sądzie polubownym (arbitrażowym), o ile ustawa nie
stanowi inaczej (art. 185 ust, 7 Pzp). Strony oraz uczestnicy tego procesu są zobowiązani
wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, jednak
ustawa wyjątkowo zezwala Izbie na przeprowadzenie dowodu niewskazanego przez stronę.
W zasadzie KIO nie może orzekać co do zarzutów, które nie były zawarte w odwołaniu, ale
uwzględniając zarzuty odwołania może ona z urzędu unieważnić umowę, zwłaszcza
przedwcześnie zawartą. Te dwa odstępstwa od zasady kontradyktoryjności w praktyce ocenia
się pozytywnie, zwłaszcza w obliczu wymogu szybkości i skuteczności orzekania.
Odpowiednie stosowanie przepisów o sądzie polubownym w postępowaniu przed KIO
jest przejściowo uzasadnione względami konstytucyjnymi, zwłaszcza z uwagi na standard, że
wymiar sprawiedliwości w Rzeczpospolitej Polskiej należy od sądów (art. 175 Konstytucji),
a ponadto cywilnoprawnym charakterem sprawy, choć ta druga okoliczność nie jest
szczególnie istotna, ponieważ od dawna panuje przekonanie, że sprawy cywilne nie tracą
swojego charakteru w wyniku przekazania ich do właściwości organu pozasądowego41. Prawo
40
Określenie „odwołanie” pochodzi prawdopodobnie z prawa francuskiego, które – jak wiadomo –
obowiązywało na obszarze zaboru rosyjskiego, przewidującego możliwość zaskarżenia decyzji zatwierdzającej
wybór oferty do zwierzchniego organu administracji publicznej.
41
Odnośnie do rozpoznawania sporów dotyczących udzielania zamówień publicznych zob. J. Gudowski
(w:) Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego. Część pierwsza, Postępowanie rozpoznawcze, t. 1,
Warszawa 2000, s. 12.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 19
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
do sądowego wymiaru sprawiedliwości nabrało znaczenia uniwersalnego standardu
międzynarodowego42. Nie ma ono jednak charakteru absolutnego, może być bowiem
przedmiotem pewnych wyjątkowych ograniczeń ze strony państwa43. Na gruncie procesu
cywilnego odstępstwa od sądowego wymiaru sprawiedliwości potwierdza art. 2 § 3 kpc,
zastrzegający, że nie są rozpoznawane w postępowaniu sądowym sprawy cywilne, jeśli
przepisy szczególne przekazują je do właściwości innych organów. Działalność KIO stanowi
wyraźny wyłom od sądowego wymiaru sprawiedliwości, ponieważ pomimo odpowiedniego
stosowania przepisów o sądzie polubownym KIO nie wchodzi bynajmniej w status sądu
polubownego, wyróżniającego się - jak wiadomo - niepaństwowym charakterem oraz wolą
stron uprawniającą do orzekania44. W postępowaniu przed KIO odpada przecież stosowanie
przepisów o zapisie na sąd polubowny, arbitrach i sposobie ich wyznaczania przez strony
sporu, a nawet w zakresie skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego. Poza tym wyłączony
jest kluczowy dla sądownictwa polubownego art. 1184 § 2 kpc, w świetle którego sąd
polubowny nie jest związany ustawą i może w razie potrzeby orzekać zgodnie z zasadami
słuszności. Zawarcie ugody przed KIO jest wykluczone, ponieważ przy udzielaniu zamówień
publicznych obowiązuje wymóg rygorystycznego przestrzegania ustawy45. Pozostają jedynie
niektóre reguły działania sądownictwa polubownego, zwłaszcza kontradyktoryjności
i dyspozycyjności, a także przepisy dotyczące wyrokowania.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 13 czerwca 2006 r. (SK-54/04)46 uznał jednak za
zgodne z Konstytucją powyższe rozwiązanie, choć odnosiło się ono do mniej wiarygodnych
zespołów arbitrów. Racjonalnie rzecz ujmując odesłanie do przepisów o sądzie polubownym
można tolerować tylko przejściowo. Trudno bowiem postrzegać KIO w roli quasi sądu, a jej
uprawnienia jurysdykcyjne w kategoriach sądowego wymiaru sprawiedliwości. Tylko
42
Por. art. 6 konwencji z 1950 r. o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
43
Por. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 10 stycznia 2006 r. (4840/99), Lex 191863 oraz
wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12 maja 2003 r. (SK 38/02) „Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego”
2003, Nr 5A, poz. 38.
44
Por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 26 listopada 2006 r. (III CZP-85/03), OSNC 2005, Nr 1,
poz. 4.
45
Więcej o tym R. Szostak: Prawo do sądu w zakresie sporów związanych z udzielaniem zamówień publicznych
(w:) Prawa człowieka w procesie stosowania prawa przez organy administracji publicznej, red. H. Franaszek,
Kraków 2010, s. 136 i n.
46
„Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego” 2006, Nr 6, poz. 64.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 20
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
ze względów funkcjonalnych można zgodzić się z rozszerzającym ujęciem urzeczywistnienia
„prawa do sądu” oraz „instancyjności” postępowania cywilnego, zaprezentowanym
w powyższym wyroku Trybunału. Problem w tym, że usunięcie zaistniałego mankamentu
wymaga nadania KIO statusu organu konstytucyjnego ze wskazaniem na kompetencje
jurysdykcyjne, stanowiące wyjątek od zasady sądowego wymiaru sprawiedliwości. Byłoby to
usankcjonowanie status quo wraz z uwzględnieniem wielu bardzo doniosłych atutów
postępowania przed KIO, zwłaszcza jego szybkości w warunkach niezbędnego formalizmu
procesowego,
rozpoznania
sporu
na
jawnej
rozprawie,
równouprawnienia
stron,
kontradyktoryjności oraz zasady prawdy obiektywnej z zachowaniem swobodnej oceny
dowodów. Znaczne podobieństwo postępowania przed KIO do sądowego procesu cywilnego
uzasadnia potrzebę subsydiarnego stosowania w drodze analogii także innych przepisów
kodeksu postępowania cywilnego, a nie tylko dotyczących sądu polubownego.
Nie bez znaczenia jest ponadto dopuszczalność regularnego zaskarżenia końcowego
orzeczenia KIO do sądu okręgowego, na zasadach właściwych dla apelacji (art. 198a Pzp).
W ten sposób zadośćuczyniono wymaganiom znowelizowanego art. 2 ust. 9 dyrektywy
89/665, a także art. 176 Konstytucji, że postępowanie sądowe jest co najmniej
dwuinstancyjne47. Obok stron oraz innych uczestników postępowania (interwenientów)
legitymację do wniesienia skargi sądowej ma także Prezes UZP, działający jako rzecznik
interesu publicznego.
Postępowanie sądowo skargowe ma na celu przede wszystkim ponowne zbadanie całej
sprawy, z ewentualnym uzupełnieniem braków postępowania dowodowego, w stosunkowo
krótkim terminie (instrukcyjnym). W razie uwzględnienia skargi sąd zmienia w trybie
reformatoryjnym zaskarżone orzeczenie (art. 192-195 kpc stosuje się odpowiednio),
wyrokując co do istoty sprawy, a w pozostałych wypadkach wydaje postanowienie
(art. 198f). Jeśli odwołanie zostaje odrzucone albo zachodzi podstawa do umorzenia
postępowania, sąd uchyla wyrok lub zmienia postanowienie KIO oraz odrzuca odwołanie lub
umarza postępowanie. Dlatego sąd nie może orzekać co do zarzutów, które nie były
przedmiotem odwołania. Z drugiej strony wyklucza się „apelacyjną” możliwość przekazania
sprawy Izbie do ponownego rozpoznania (art. 386 § 4 kpc został wyłączony), a także
47
Tak Trybunał Konstytucyjny w powołanym wyżej orzeczeniu z 13 czerwca 2006 r. Nie chodzi tu jednak o
zwykły tok instancji, lecz o swoiste rozwiązanie surogacyjne, zapewniające sądową weryfikację rozstrzygnięcia
KIO w trybie reformatoryjnym. Więcej o tym R. Szostak: Rozstrzyganie sporów przedumownych wynikających
z uchybień popełnianych przy udzielaniu zamówień publicznych, „Przegląd Sądowy: 2007, nr 3, s. 15 i n.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 21
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
jakiekolwiek uchylenie się od jej załatwienia przez sąd, zmuszające wykonawcę
do ponownego poszukiwania ochrony przed KIO w tej samej sprawie.
VII. Potrzeba usprawnień organizacyjno - proceduralnych
W pierwszej kolejności trzeba przywrócić odwołania co do nieustających uchybień przy
udzielaniu zamówień publicznych mniejszej wartości albo co najmniej rozszerzyć
przewidziany w art. 180 ust. 2 Pzp krąg wyjątkowo zaskarżalnych uchybień, zwłaszcza
co do naruszeń dotyczących specyfikacji istotnych warunków zamówienia, a także wyboru
oferty najkorzystniejszej. Argumentacja o nieistotnej doniosłości zamówień mniejszej
wartości jest chybiona, podobnie jak i odwoływanie się w tym kontekście do braku
wynikającego z dyrektywy obowiązku podporządkowania ich rygorom odwoławczym, czy
też wskazywanie na ograniczenia finansowe w pokryciu kosztów obsługi rozpoznania
większej liczby spraw przez KIO.
Następnie konieczne jest dalsze wzmocnienie autorytetu i gwarancji niezawisłości Izby,
w szczególności poprzez:
a) wyraźne dopuszczenie w ustawie możliwości subsydiarnego stosowania w postępowaniu
przed KIO przepisów dotyczących procesu cywilnego, z przekroczeniem zakresu unormowań
poświęconych sądownictwu polubownemu (pilnie co do pełnomocnictwa procesowego
i interwencji ubocznej),
b) reaktywowanie zasady, że Izba rozpoznaje sprawy w składzie trzyosobowym, a nie
jednoosobowym (nie ma tego w innych państwach europejskich), w błahej sprawie Prezes nie
zarządzi składu jednoosobowego,
c)
wprowadzenie
rozwiązań
chroniących
spójność
orzecznictwa
Izby
(uchwały
interpretacyjne, napiętnowanie wykładni contra legem lub odstępstw od utrwalonych
kierunków orzecznictwa wraz z odpowiedzialnością dyscyplinarną niesumiennych arbitrów),
d) wzmocnienie profesjonalizmu w orzekaniu (narady orzecznicze, szkolenia, specjalizacja,
dyscyplinowanie arbitrów uchybiających standardom profesjonalizmu),
e) doprecyzowanie art. 198 ust. 3 Pzp, tak aby nie było żadnych wątpliwości, że w razie
błędnego orzeczenia Izby sąd skargowy sam orzeka co do istoty sprawy, doprowadzając
do skutecznego jej załatwienia, bez jakiejkolwiek możliwości przekazania sprawy Izbie
do ponownego rozpoznania,
f) wprowadzenie mechanizmu rzetelnej waloryzacji wynagrodzeń członków Izby, których
obciąża przecież ustawowy zakaz dodatkowego zatrudnienia i podejmowania innych zajęć
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 22
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
zarobkowych, a także g) rozważenia właściwości sądu apelacyjnego do rozpoznania skargi na
orzeczenie KIO.
Poza tym nasuwa się potrzeba kilku usprawnień zwiększających efektywność
postępowania przed KIO, a mianowicie co najmniej wyraźne dopuszczenie:
a) częściowego uznania zarzutów odwołania przez zamawiającego (art. 186 ust. 2 Pzp),
b) interwencji samoistnej po stronie zamawiającego, aby konkurent dochodzący zamówienia
mógł wstąpić w prawa strony zamawiającej na wypadek, gdy zrezygnuje on z obrony praw
lub ze skargi sądowej,
c) żądania unieważnienia przedwcześnie zawartej umowy finalnej przez odwołującego się
wykonawcę, aby ograniczyć w tym zakresie działanie Izby z urzędu,
d) specjalnego roszczenia odszkodowawczego na rzecz zamawiającego przeciwko
wykonawcy, który w sposób oczywiście bezzasadny nadużywa prawa do wniesienia
odwołania.
VIII. Model docelowy
Dotychczasowe doświadczenia w funkcjonowaniu KIO uzasadniają nadzieję, że
po wprowadzeniu sugerowanych rozwiązań będzie mogła ona w pełni sprostać nie tylko
wymaganiom nowoczesnego procesu, ale i organu sprawiedliwie oraz efektywnie
orzekającego o trudnych sporach przedumownych związanych z udzielaniem zamówień
publicznych. Na pierwszy plan wysuwa się pilna potrzeba wzmocnienia autorytetu Izby oraz
zapewnienia spójności i profesjonalizmu w orzekaniu. Nie może być mowy o wadliwie
pojętych ograniczeniach finansowych, zwłaszcza co do pełnego pokrycia potrzeb etatowych
Izby, z zapewnieniem godziwych wynagrodzeń jej członkom i pracownikom. Sama zaś Izba
musi być zdolna organizacyjnie do przeciwdziałania (niestety ujawniającym się)
mankamentom, zwłaszcza opóźnieniom w stosunku do standardowego 15 dniowego terminu,
przewidzianego na rozpoznanie sprawy oraz praktykom niektórych składów orzekających
sprzyjających rozchwianiu orzecznictwa.
Alternatywne rozwiązanie polegające na przekazaniu rozpoznawania powyższych sporów
przedumownych do naturalnej - skądinąd - jurysdykcji sądowej obecnie nie jest jeszcze
możliwe, z uwagi na brak reform zapewniających sprawne funkcjonowanie sądowego
wymiaru sprawiedliwości. Wyzwania towarzyszące orzekaniu w tych sprawach przekraczają
znacznie zakres wymagań związanych z załatwianiem zwykłych sporów gospodarczych,
głównie co do szybkości działania i profesjonalizmu, niezbędnego z uwagi na daleko
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 23
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
posunięty formalizm procedur o udzielanie zamówień publicznych. W wypadku ostatecznego
zwycięstwa koncepcji sądowego modelu załatwiania analizowanych sporów - uprawnienia
jurysdykcyjne należałoby powierzyć wybranym sądom okręgowym albo nawet specjalnie
w tym celu utworzonemu wydziałowi w warszawskim sądzie okręgowym, właściwym
dla obszaru całego kraju, z zachowaniem - rzecz jasna - dwuinstancyjności postępowania,
na rzecz jednego, sprawnie działającego, sądu apelacyjnego. Poza tym sprawy dotyczące
udzielania zamówień publicznych wymagałyby bezwzględnie procedury „odrębnej”,
względem
zwykłego
procesu
(toczonego
według
ogólnych
unormowań
kodeksu
postępowania cywilnego) analogicznej do procedury obowiązującej obecnie w odniesieniu do
spraw rozpoznawanych przez KIO.
Zdecydowanie zaś należy wypowiedzieć się przeciwko ewentualnej koncepcji
powierzenia jurysdykcji w zakresie analizowanych sporów przedumownych sądom
administracyjnym.
Po pierwsze, sprzeciwia się temu cywilnoprawny (od tysięcy lat) charakter spraw,
związany z równorzędnością i autonomią stron, funkcjonujących z wyłączeniem władztwa
administracyjnego, na dodatek spornych, które bynajmniej nie przekształcą się automatycznie
w sprawy administracyjne, tylko dlatego że będą rozpoznawane przez sądy administracyjne.
W Polsce nie udało się osiągnąć tego nawet w okresie socjalizmu, kiedy obciążone
nadmiernie
instrumentami
administracyjnymi
umowy
o
zamówienia
rządowe
(plan- rozdzielnik - cennik) do końca tamtej epoki pozostały kontraktami cywilnoprawnymi.
W obecnych realiach gospodarki rynkowej przejście na sądowo - administracyjny sposób
załatwiania sporów wymagałby dopuszczenia co najmniej dwóch rozwiązań funkcjonujących
w charakterze protezy lub nawet swoistej „atrapy", poważnie opóźniających efektywne
udzielenie zamówień publicznych, a mianowicie obligatoryjnego zatwierdzenia w trybie aktu
administracyjnego specyfikacji istotnych warunków zamówienia wraz z projektem umowy
finalnej, a także takiego samego zatwierdzania wyboru oferty najkorzystniejszej, które
dopiero mogłoby być sensownie kontrolowane przez wojewódzkie sądy administracyjne.
Po
drugie,
w
orzecznictwie
konstytucyjnym,
a
także
w
doktrynie
prawa
administracyjnego jednolicie uważa się, że art. 184 Konstytucji upoważniający właśnie te
sądy do „kontroli działalności administracji publicznej” stanowi podstawę wyłącznie
kasacyjnego modelu orzekania, przy całkowitym wykluczeniu elementów modelu
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 24
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
reformatoryjnego48. Dlatego sąd administracyjny może co najwyżej uchylić wadliwe
rozstrzygnięcie organu administracyjnego, nie wolno mu zaś orzec merytorycznie, zwłaszcza
odmiennie co do istoty sprawy załatwiając ją całkowicie. Takie ustawienie jurysdykcji
uniemożliwia realne korygowanie uchybień popełnianych przez zamawiającego-organizatora,
na bieżąco jeszcze w toku przetargu (innej procedury), ponieważ nie zezwala na nakazanie
niesumiennemu zamawiającemu dokonania brakującej czynności bądź unieważnienia lub
powtórzenia wadliwej czynności przetargowej (por. art. 192 ust. 3 Pzp). Naprawczy charakter
środków korygujących jest bezdyskusyjny. Aby osiągnąć podobne efekty w ramach
kasacyjnego orzekania należałoby dopuścić równolegle możliwość nakładania na urzędników
uchybiających
wymaganiom
prawa
bezpośrednio
kar
finansowych
o
charakterze
dyscyplinującym.
Po trzecie, funkcjonowanie dwuinstancyjnego modelu sądownictwa administracyjnego
w ramach kasacyjnej procedury kontroli legalności aktów administracyjnych wymaga
każdorazowo dłuższego czasu niezbędnego do wydania i praktycznego wdrożenia
ostatecznego wyroku sądu administracyjnego. Doświadczenia paroletniego funkcjonowania
rozwiązania skargowego przewidzianego w art. 27 - 31 ustawy o koncesji na roboty
budowlane lub usługi, w zakresie sprawności i szybkości rozpoznawania spraw są
niezadowalające, pomimo ustawowej deklaracji, że sąd administracyjny rozpoznaje skargę
niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie 30 dni od dnia otrzymania akt, wraz
z odpowiedzią na skargę (por. art. 31). Z tego powodu, a także ze względów systemowych,
rozwiązanie
powyższe
wymaga
rychłego
zniesienia49,
z
podporządkowaniem
przedumownych sporów koncesyjnych orzecznictwu KIO, tym bardziej, że w świetle
dyrektyw europejskich oba rodzaje koncesji są nadal (tak jak dawniej) zamówieniami
publicznymi. Tymczasem bezzasadnie utrzymujący się dualizm rozwiązań prawnych sprzyja
dezintegracji problematyki zamówień publicznych, a także sprzyja niepotrzebnej niepewności
i nieporozumieniom, także na tle sposobu załatwiania sporów przedumownych.
48
Por. zwłaszcza Z. Kmieciak: O efektywności sądowej kontroli administracji publicznej, „Państwo i Prawo”
2010, nr 11, s. 72 i n., T. Woś: Postępowanie sądowo administracyjne, Warszawa 2010, s. 22 i n.,
K. Kwaśniewska - Ciesielska: Skarga doi sądu administracyjnego we Francji, „Państwo i Prawo” 2012, nr 2,
s. 88 i n oraz A. Skoczylas: Modele uprawnień orzeczniczych sądów administracyjnych w Europie”, „Państwo
i Prawo” 2012, nr 10, s. 21 i n.
49
O wątpliwościach odnośnie do jego konstytucyjności zob. Ł Górnicki: Z problematyki ochrony prawnej
wykonawców ubiegających się o udzielenie koncesji budowlanej, „Prawo Zamówień Publicznych” 2011,
Nr 3, s. 59 i n.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 25
„Pięciolecie funkcjonowania Krajowej Izby Odwoławczej w systemie zamówień publicznych”
Istotną ułomnością wyspecjalizowanej jurysdykcji KIO w ujęciu docelowym jest
pozakonstytucyjny status Izby oraz organizacyjne podporządkowanie Prezesowi UZP, co przy
kompetencjach skargowych Prezesa - może budzić wątpliwości odnośnie do niezależności
Izby. Niekonsekwentne jest ponadto wspomniane odesłanie do sądownictwa polubownego.
Jeśli jurysdykcja Izby ma być utrzymana, trzeba usunąć te mankamenty. W szczególności
usytuowanie strukturalne Izby musi łączyć się co najmniej z Kancelarią Premiera, natomiast
organem nominującym powinien być raczej Prezydent RP, działający na zasadach podobnych
do rozwiązań austriackich - na wniosek Prezesa Rady Ministrów. Jednakże zniesienie nie
w pełni trafnego odesłania do sądownictwa polubownego będzie możliwe dopiero w związku
z nadaniem Izbie rangi organu konstytucyjnego.
Warszawa, 5 grudnia 2012 r.
Page 26

Podobne dokumenty