„Bądźcie świętymi, bo Ja Jestem święty” (Kpł 19,2)

Transkrypt

„Bądźcie świętymi, bo Ja Jestem święty” (Kpł 19,2)
ROK II * * * NR 8/10
LISTOPAD 2013 * LISTOPAD 2013 * LISTOPAD 2013
Przemyskie Kamienie na
Szaniec (str. 7-8)
Encyklika Lumen Fidei Ojca
Świętego Franciszka (str. 2-6)
Odpusty w Kościele (str. 13-17)
„Bądźcie świętymi,
bo Ja Jestem święty”
(Kpł 19,2)
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
E
ncyklika Lumen Fidei Ojca Świętego
Franciszka
W dobiegającym końca „Roku wiary” chcemy na nowo przypatrzeć się pierwszej cnocie teologalnej - cnocie wiary. Jest to okazja dla każdego z nas, aby
zadać sobie pytanie o „stan” mojej wiary - jako człowieka, chrześcijanina,
dziecka Bożego. Pomocą niech będą dla nas słowa Encykliki pisanej «na cztery ręce».
ENCYKLIKA
LUMEN FIDEI
OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA
DO BISKUPÓW
PREZBITERÓW I DIAKONÓW
DO OSÓB KONSEKROWANYCH
I DO WSZYSTKICH WIERNYCH
ŚWIECKICH
O WIERZE
1. ŚWIATŁO WIARY: tym wyrażeniem tradycja Kościoła nazwała
wielki dar przyniesiony przez Jezusa, który tak oto przedstawia się
w Ewangelii św. Jana: «Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby
nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności» (J 12, 46).
Również św. Paweł wyraża się tymi
słowami: «Albowiem Bóg, Ten, który
rozkazał ciemnościom, by zajaśniały
światłem, zabłysnął w naszych sercach» (2 Kor 4, 6). W świecie pogańskim, spragnionym światła, rozwinął
się kult boga Słońca, Sol invictus,
przyzywanego o świcie. Choć słońce
wstawało codziennie, wiadomo było,
że nie potrafi swym światłem ogarnąć
całej egzystencji człowieka. Słońce
Strona | 2
Marty, opłakującej śmierć brata Łazarza, Jezus mówi: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz
chwałę Bożą?» (J 11, 40). Kto wierzy,
widzi; widzi dzięki światłu oświecającemu cały przebieg drogi, ponieważ
przychodzi ono do nas od zmartwychwstałego Chrystusa, niezachodzącej
nigdy gwiazdy porannej.
Złudne światło?
nie oświeca bowiem całej rzeczywistości; jego promień nie potrafi przeniknąć w mroki śmierci, gdzie ludzkie
oko zamyka się na jego światło. «Nie
spotkano nigdy nikogo – twierdzi św.
Justyn Męczennik – gotowego umrzeć
za swą wiarę w słońce»1. Chrześcijanie, świadomi, jak wielki horyzont
otwiera przed nimi wiara, nazywali Chrystusa prawdziwym słońcem,
«którego promienie dają życie»2. Do
2. Jednakże kiedy mówimy o tym
świetle wiary, możemy spotkać się
z zastrzeżeniem ze strony współczesnych nam ludzi. W nowożytnej epoce uznano, że takie światło mogło
wystarczyć starożytnym społeczeństwom, ale nie jest potrzebne w nowych czasach, kiedy człowiek stał się
dojrzały, szczyci się swoim rozumem,
pragnie w nowy sposób badać przyszłość. W tym sensie wiara jawiła się
jako światło iluzoryczne, przeszkadzające człowiekowi w odważnym
zdobywaniu wiedzy. Młody Nietzsche
zachęcał swoją siostrę Elżbietę, by
podjęła ryzyko, przemierzając «nowe
drogi [...] w niepewności autonomicznego posuwania się naprzód». I dodawał: «W tym punkcie rozchodzą się
drogi ludzkości: jeśli chcesz osiągnąć
pokój duszy i szczęście, to wierz, ale
jeśli chcesz być uczniem prawdy,
wówczas badaj»3. Wierzenie rzekomo
przeciwstawia się poszukiwaniu. Wychodząc z tego założenia, Nietzsche
będzie krytykował chrześcijaństwo
za to, że pomniejszyło zasięg ludzkiej
egzystencji, pozbawiając życie nowości i przygody. Wiara stanowiłaby
więc iluzję światła, utrudniającą nam,
ludziom wolnym, drogę ku przyszłości.
3. W tym procesie wiara została
w końcu skojarzona z ciemnością.
Uznano, że można ją zachować, znaleźć dla niej przestrzeń, aby mogła
współistnieć ze światłem rozumu.
Przestrzeń dla wiary otwierała się tam,
gdzie rozum nie mógł oświecić, gdzie
człowiek już nie mógł mieć pewności.
Pojmowano więc wiarę jako ucieczkę spowodowaną przez brak światła,
pod wpływem ślepego uczucia, albo
jako subiektywne światło, zdolne
być może rozpalić serce, dostarczyć
prywatnej pociechy, ale którego nie
można zaproponować innym jako
obiektywne, wspólne światło oświecające drogę. Stopniowo dostrzegano
jednak, że światło autonomicznego
rozumu nie potrafi wystarczająco rozjaśnić przyszłości; w końcu kryje się
ona w mroku i pozostawia człowieka
z lękiem przed nieznanym. I tak człowiek zrezygnował z poszukiwania
wielkiego światła, by zadowolić się
małymi światełkami, które oświecają krótką chwilę, ale są niezdolne do
otwarcia drogi. Gdy brakuje światła,
wszystko staje się niejasne, nie można odróżnić dobra od zła, drogi prowadzącej do celu od drogi, na której
Strona | 3
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
błądzimy bez kierunku.
Światło, które na nowo trzeba
odkryć
4. Dlatego pilne staje się odzyskanie
światła, które jest właściwą cechą
wiary, bo kiedy gaśnie jej płomień,
wszystkie inne światła tracą w końcu
swój blask. Światło wiary ma bowiem
szczególny charakter, ponieważ jest
zdolne oświetlić całe życie człowieka. Żeby zaś światło było tak potężne,
nie może pochodzić od nas samych,
musi pochodzić z bardziej pierwotnego źródła, musi ostatecznie pochodzić
od Boga. Wiara rodzi się w spotkaniu
z Bogiem żywym, który nas wzywa
i ukazuje nam swoją miłość, miłość
nas uprzedzającą, na której możemy się oprzeć, by trwać niezłomnie
i budować życie. Przemienieni przez
tę miłość, otrzymujemy nowe oczy,
doświadczamy, że jest w niej zawarta wielka obietnica pełni i kierujemy
spojrzenie w przyszłość. Wiara, którą
przyjmujemy od Boga jako dar nadprzyrodzony, jawi się jako światło na
drodze, wskazujące kierunek naszej
wędrówki w czasie. Z jednej strony
pochodzi ona z przeszłości, jest światłem pamięci o Założycielu, o życiu
Jezusa, gdzie objawiła się Jego w pełni wiarygodna miłość, zdolna zwyciężyć śmierć. Lecz jednocześnie,
ze względu na to, że Chrystus zmartwychwstał i przeprowadza nas poza
Strona | 4
próg śmierci, wiara jest światłem bijącym z przyszłości, które otwiera
przed nami wielkie horyzonty i kieruje nas poza nasze odosobnione «ja»
ku szerokiej komunii. Rozumiemy
więc, że wiara nie mieszka w mroku;
jest ona światłem dla naszych ciemności. Dante w Boskiej komedii, w Raju,
po wyznaniu swojej wiary przed św.
Piotrem, opisuje ją jako «iskrę, / co
w rozświcie coraz szerszymi ogniami
się pali / i jest mą gwiazdą na nieba
zenicie»4. Właśnie o tym świetle wiary chciałbym mówić, aby powiększało się, by oświetlało teraźniejszość
i stało się gwiazdą ukazującą horyzonty naszej drogi w czasach, w których człowiek szczególnie potrzebuje
światła.
5. Przed swoją męką Pan zapewniał
Piotra: «Ja prosiłem za tobą, żeby
nie ustała twoja wiara» (Łk 22, 32).
Następnie polecił mu, by «utwierdzał
braci» w tej właśnie wierze. Świadomy zadania powierzonego Piotrowi,
Benedykt XVI zechciał ogłosić obecny Rok Wiary, czas łaski, pomagający nam doświadczyć wielkiej radości, jaką daje wiara, ożywić poznanie
szerokich horyzontów, jakie odsłania
wiara, by ją wyznawać w jej jedności i w pełni, wierni pamięci Pana,
umacniani Jego obecnością i działaniem Ducha Świętego. Przeświadczenie wiary, która czyni życie wielkim
i ełnym, skoncentrowane na Chrystusie i mocy Jego łaski, ożywiało
posłannictwo pierwszych chrześcijan.
W Aktach męczenników czytamy taki
dialog rzymskiego prefekta Rusticusa
z chrześcijaninem Hieraxem: «Gdzie
są twoi rodzice?» – pytał sędzia męczennika, a ten odpowiedział: «Naszym prawdziwym ojcem jest Chrystus, a naszą matką wiara w Niego»5.
Dla tych chrześcijan wiara jako spotkanie z Bogiem żywym objawionym
w Chrystusie, była «matką», ponieważ wydawała ich na światło dzienne, rodziła w nich Boże życie, nowe
doświadczenie, pełną blasku wizję
życia, dlatego byli gotowi złożyć do
końca publiczne świadectwo.
ne z tym wszystkim, co Magisterium
Kościoła powiedziało o tej cnocie teologalnej7 – pragnę dołączyć do tego,
co Benedykt XVI napisał w encyklikach o miłości i nadziei. Prawie skończył on pracę nad pierwszym szkicem encykliki o wierze. Jestem mu
za to głęboko wdzięczny i w duchu
Chrystusowego braterstwa przejmuję
jego cenne dzieło, dodając do tekstu
kilka przemyśleń. Następca Piotra,
wczoraj, dziś i jutro, jest bowiem zawsze wezwany do utwierdzania braci
w tym niezmierzonym skarbie, jakim
jest wiara, którą Bóg daje jako światło
na drodze każdego człowieka.
6. Rok Wiary rozpoczął się w 50.
rocznicę otwarcia Soboru Watykańskiego II. Ta zbieżność pozwala nam
dostrzec, że Vaticanum II był Soborem o wierze6, ponieważ wezwał nas,
byśmy w centrum naszego życia kościelnego i osobistego postawili prymat Boga w Chrystusie. Kościół nie
zakłada bowiem nigdy wiary jako
faktu oczywistego, lecz jest świadomy, że ten Boży dar trzeba karmić
i umacniać, by nadal wskazywał mu
drogę. Sobór Watykański II ukazał
blask wiary w ludzkim doświadczeniu, przemierzając tym samym drogi
współczesnego człowieka. W ten sposób stało się jasne, że wiara ubogaca
ludzkie istnienie we wszystkich jego
wymiarach.
Uznajemy w wierze, która jest darem Boga, cnotą nadprzyrodzoną
przez Niego zesłaną, że została nam
ofiarowana wielka Miłość, że zostało
do nas skierowane dobre Słowo i że
kiedy przyjmujemy to Słowo, którym
jest Jezus Chrystus, wcielone Słowo,
Duch Święty przemienia nas, oświeca
drogę przyszłości i sprawia, że rosną
w nas skrzydła nadziei, byśmy przemierzali tę drogę z radością. Wiara,
nadzieja i miłość w godnym podziwu
połączeniu kierują życie chrześcijańskie do pełnej komunii z Bogiem.
Jaką drogę odsłania przed nami wiara? Skąd pochodzi jej potężne światło, pozwalające oświecić drogę udanego i bogatego w owoce życia?
7. Te refleksje na temat wiary – zgod-
1. Dialog z Żydem Tryfonem, 121, 2: PG 6,
758.
Strona | 5
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
2. Ś W. KLEMENS ALEKSANDRYJSKI,
Protrepticos, IX: (Zachęta Greków), IX: PG
8, 195.
3. Brief an Elisabeth Nietzsche (11 czerwca
1865), w: Werke in drei Bänden, München
1954, 953 n.
4. Raj, XXIV, 145-147 (tłum. Edward Porębowicz).
5. Acta Sanctorum, I Junii, 21.
6. «Nawet jeśli Sobór nie traktuje bezpośrednio o wierze, mówi o nim na każdej stronie,
uznaje jej żywotny i nadprzyrodzony charakter, zakłada ją całą i mocną i na niej buduje swoją naukę. Wystarczyłoby przytoczyć
stwierdzenia soborowe […], by zdać sobie
sprawę z istotnej wagi, jaką Sobór, zgodnie
z doktrynalną tradycją Kościoła, przypisuje
wierze, prawdziwej wierze, mającej źródło w
Chrystusie, a kanał przekazu w Magisterium
Kościoła» (PAWEŁ VI, Audiencja generalna,
(8 marca 1967): Insegnamenti V (1967), 705).
7. Por. np. SOBÓR WAT. I, Konst. dogm. o
wierze katolickiej Dei Filius, rozdz.III: DS
3008-3020; SOBÓR WAT. II, Konst. dogm.
o Objawieniu Bożym Dei Verbum, 5; Katechizm Kościoła Katolickiego, 153-165.
Ciąg dalszy Encykliki w kolejnym numerze.
Arka Noego - Święty uśmiechnięty
(tekst piosenki)
Taki duży, taki mały, może świętym być...
Taki gruby, taki chudy, może świętym być...
Taki ja i taki ty może świętym być...
Taki ja i taki ty może świętym być...
Święty kocha Boga, życia mu nie szkoda,
Kocha bliźniego, jak siebie samego...
Święty kocha Boga, życia mu nie szkoda,
Kocha bliźniego, jak siebie samego...
Taki duży, taki mały . . .
Kto się nawróci, ten się nie smuci:
Każdy święty chodzi uśmiechnięty.
Tylko nawrócona jest zadowolona:
Każda święta chodzi uśmiechnięta...
Taki duży, taki mały . . .
Nic nie potrzebuje, zawsze się raduje,
Bo święta załoga kocha tylko Boga...
Nic nie potrzebuje, zawsze się raduje,
Bo święta załoga kocha tylko Boga...
Taki duży, taki mały . . .
/wstawka, na tle melodii dzieci czytają:/
Święty Tomaszu z Aquinu, święty Ignacy z
Loyoli,
święty Franciszku Xawery,
święty Stanisławie Kostko,
święty Wincenty z Paulo, święty
Janie Mario Vianney,
święty Janie Bosco, święta Katarzyno z Sieny...
Gdzie można dzisiaj świętych
zobaczyć?
Są między nami w szkole i w
pracy!
Gdzie można dzisiaj świętych
zobaczyć?
Są między nami w szkole i w
pracy!
Taki duży, taki mały . . .
Strona | 6
„Oblicze Ojczyzny”
Ojczyzna to kraj dzieciństwa
Miejsce urodzenia
To jest ta mała najbliższa
Ojczyzna
Miasto miasteczko wieś
Ulica dom podwórko
Pierwsza miłość
Las na horyzoncie
Groby
W dzieciństwie poznaje się
Kwiaty zioła zboża
Zwierzęta
Pola łąki
Słowa owoce
P
rzemyskie
kamienie na
szaniec
Autor: Tomasz Kumięga
Ojczyzna się śmieje
W cieniu historii orląt lwowskich leżą
już spokojnie przemyskie orzełki. Ich
Na początku ojczyzna
wydarzenia są dość niejaskrawe naJest blisko
wet dla moich współmieszkańców.
Na wyciągnięcie ręki
Przemyśl w XIX wieku był miejscowością wypełnioną wojskiem.
Dopiero później rośnie
Jako jedna z największych na całym
Krwawi
świecie twierdz stała się przytułkiem
Boli
ludzi zaprawionych w boju. Trzeba
Tadeusz Różewicz
sobie bowiem wyobrazić świadomość tkwiącą w ówczesnych przemyślanach i ich pociechach żyjących
w cieniu wciąż toczących się batalii.
Czasami naprawdę próbuje się wczuć
w mentalność tamtej młodzieży. Jak
kocha się podczas wojny i dlaczego
wojna budzi w młodych niesamowitą
Strona | 7
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
odwagę i dojrzałość, która 3 listopada 1918 roku kazała im stanąć z karabinem i walczyć nie tylko o swoje
przetrwanie, ale w bitwie o los innych
mniej lub bardziej bliskich ludzi?
Pewnie czuli napięcie, które pęczniało w sferze zdominowanej przez dorosłych. To oni decydowali o tym co się
stanie lub nie z miastem. Ambicje na
tle narodowowyzwoleńczym piekliły
się w nich. Dbali o swój własny interes, owszem z pewnością znaleźli się
i sprawiedliwi. Lecz to oni powstrzymali pierwszą falę, uczniowie gimnazjum na Zasaniu, Państwowej Szkoły
Handlowej i Wyższej Szkoły Realnej
pod dowództwem porucznika Leona
Kozubskiego. Ciekawe, co musieli
myśleć kurczowo zaciskając palce na
spustach karabinów maszynowych.
Przecież oni mając naście lat oglądali
rozlew krwi, w dodatku spowodowany przez nich. Młode piękne sanitariuszki, które ratowały krwawiących
chłopców. Huk strzał, umilkły zgiełk
umierających gardeł, gdzieś obok wybucha granat. Czy ktoś z nas przeżył
tak swoje dorastanie? Nieco ponad tydzień nieustającej walki. Zdobywanie
mostów, obrona części miasta, forsowanie barykad, bohaterskie akcje
i czyny, wszystek w pamięci o ojczyźnie. Ginęli za nas i naszą wolność.
Każdy patrol ukraiński, zwodniczy
pocisk mógł pozbawić ich życia. Ci
młodzi ludzie pierwsi przed dorosłymi nadstawili piersi, w których biły
dumne polskie serca w takt mazurka
Strona | 8
S
i świszczących kul. Oni również - ci
uczniowie i skauci - podniośle szli w
odsieczy Orlętom Lwowskim i jak
Janek Bytnar oddawali życie. Trapi
mnie to, dlaczego przed napisaniem
tego artykułu tak wiele szukać musiałem, dlaczego tak wiele ważnych
spraw zostaje przemilczana. Może
brak realnego okupanta niszczy nasz
patriotyzm. Marian Schulz, Władek
Ryż czy Irena Beneschówna znali
historie istotne w dziejach ojczyzny.
Pamięć o nich tkwiła w ich sercach.
Być może wieczorem przy kominku
słuchali zamiast dobranocki o dzielnym hetmanie Żółkiewskim, albo
czytali Pana Tadeusza... Pamięć o bohaterach obudziła w młodych bohaterstwo. Mając wzór łatwiej się na nie
zdobyć, bo ktoś inny również potrafił.
Bóg, Honor, Ojczyzna - to te hasła
mieli wyryte głęboko w sobie, by móc
szczycić się epitafium również wyciosanym na jednym z grobów: "Ducha
oddałam Bogu, a życie Ojczyźnie".
akrament
kapłaństwa
Autor: Patrycja Pawłowska
Justyna Zajdel
Kapłaństwo zostało ustanowione przez Chrystusa w Wielki Czwartek. Na
ostatnią wieczerzę Chrystus zaprosił tylko apostołów i przekazał moc sprawowania sakramentów, dlatego sakrament święceń może być udzielany tylko
mężczyznom. Udzielanie sakramentu kapłaństwa ma szczególne znaczenie dla
Kościoła i powinno się odbywać z udziałem wielu wiernych. Trzy święcenia
- biskupa, prezbitera i diakona - przebiegają w podobny sposób i są udzielane
podczas liturgii eucharystycznej. Najważniejszym obrzędem dla wszystkich
trzech stopni jest włożenie rąk przez biskupa na głowę wyświęconego, a także
specjalna modlitwa konsekracyjna. Modlitwa ta jest prośbą do Boga o wylanie Ducha Świętego i udzielenie darów dostosowanych do posługi, do której
kandydat jest wyświęcany. Kapłaństwo urzędowe ma za zadanie nie tylko reprezentować Chrystusa - Głowę Kościoła - wobec zgromadzenia wiernych.
Działa także w imieniu całego Kościoła, gdy zanosi do Boga modlitwę Kościoła, a zwłaszcza gdy składa Ofiarę Eucharystyczną.(KKK, 1552). W uroczystości święceń uczestniczą w miarę możliwości także inni kapłani. Również oni kładą ręce na nowo wyświęconych kapłanów. Tym symbolicznym
gestem zaświadczają swą przynależność do urzędu kapłańskiego. Wspólnie z
wyświęcającym biskupem sprawują ofiarę mszy św., na znak tego, że wyświęceni są w swej posłudze przedstawicielami biskupa, działają
z jego polecenia i przed nimi
są odpowiedzialni. Kapłan towarzyszy nam od narodzin do
śmierci. W sakramentach świętych otwiera przed nami świat
życia Bożego. Troszczy się o
ten świat, by nieustannie się
rozwijał. Kapłan jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, nawraca on na wiarę.
Strona | 9
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
O
STATECZNE RZECZY
CZŁOWIEKA
Autor: Joanna Turczak
Natalia Guzik
Kolejnym etapem rzeczy ostatecznych człowieka jest Sąd Boży. Nasza dusza stanie w prawdzie przed
Bogiem. Zobaczy całe swoje życie,
wszystkie swoje dobre i złe uczynki.
Będzie mogła zobaczyć czy przeżyła
je godnie i z Bogiem, czy raczej zeszła na złą ścieżkę.
Pierwsza z nich prowadzi do Piekła.
Kieruje się tam dusza potępiona, nie
zasługująca na oglądanie oblicza
Pana. Zostaje ona poddana najgorszej
karze: nie może oglądać Boga i jest
przez cały czas dręczona wyrzutami
sumienia. Na końcu drugiej jest Niebo.
Wędruje tam dusza zbawiona. Kiedy
osoba umiera w stanie łaski uświęcającej natychmiast znajduje się w Raju.
Inne dusze które nie zostały potępione
- na ścieżce do Raju napotykają czyściec. Jest to stan w którym dusza dąży
do absolutnej doskonałości. Z czyśćca
jest już tylko droga prosta prowadząPoprzez Sąd Boży nasza dusza zostaje ca do Nieba. Nie może „wrócić” się
skierowana na jedną z dwóch ścieżek. i znaleźć się w Piekle.
Strona | 10
Autor: Roksana Sęp
Dnia 29 listopada, w wigilię św. Andrzeja Apostoła, obchodzi się w Polsce andrzejki - zwyczaj, którego istotą
są wróżby. Już od dawna wylewano
wosk i z jego kształtów odczytywano
przyszłość, szczególnie w aspekcie
erotycznym, zwracając się przy tym
do św. Andrzeja, co jednak nie było
właściwą postawą religijną, ale raczej
magiczną, rozumianą jako manipulacja sacrum.
Życie każdego człowieka kończy
śmierć, która jest ostatnią rzeczą, czekającą człowieka na ziemi. Śmierć
to odłączenie duszy od ciała. Dusza
nie umiera, lecz staje przed obliczem
Pana, natomiast ciało ulega rozkładowi i zmienia się w proch. Dzień śmierci nie jest nam znany, dlatego zawsze
powinniśmy być przygotowani.
Pismo Święte uczy nas: „Czuwajcie
tedy, bo nie znacie dnia ani godziny”.
Śmierć jest karą za grzechy. Zamysłem Boga nie była śmierć człowieka.
Pan Jezus przestrzega nas, żeby korzystać z czasu, który został nam dany,
aby zyskać zasługi (dobre uczynki),
bo gdy już zastanie nas noc (śmierć)
nie będziemy mogli już nic zrobić.
A
ndrzejkowe
bałwochwalstwo
W dzisiejszych czasach wróżbiarstwo
jest na porządku dziennym. Ludzie
chodzą do wróżek aby "zobaczyć"
co ich czeka w przyszłości. Nie zdają
sobie sprawy z tego, że działają przeciwko Bogu.
Podczas zabaw andrzejkowych przebijamy serce aby zobaczyć jak na imię
bedzie miał nas wybranek/wybranka.
Większość ludzi w to wierzy. Nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę to
tylko głupia zabawa. Nie ma co wierzyć w takie głupstwa. Będzie to co
ma być, to co nam pisze Pan Bóg! Tylko On wie jak będzie wyglądało nasze
życie od początku do końca. Istotny
jest fakt, że tego rodzaju wróżbiarstwo, początkowo matrymonialne, a
współcześnie dotyczące wszelkiego
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
rodzaju prób przewidywania przyszłości, dokonuje się powszechnie
w atmosferze "zabawy". Katechizm
Kościoła Katolickiego stawia sprawę jasno: zabobon jest wypaczeniem
postawy religijnej oraz praktyk, jakie
ona nakłada. Może on także dotyczyć
kultu, który oddajemy prawdziwemu
Bogu, na przykład, gdy przypisuje
się jakieś magiczne znaczenie pewnym praktykom, nawet uprawnionym
lub koniecznym. Popaść w zabobon
oznacza wiązać skuteczność modlitw
lub znaków sakramentalnych jedynie
z ich wymiarem materialnym, z pominięciem dyspozycji wewnętrznych,
jakich one wymagają. Wróżbiarstwo,
w jakiejkolwiek formie, jest zawsze
grzechem bałwochwalstwa, a nawet
duchowego cudzołóstwa. Dlatego
wszelkie formy wróżbiarstwa Kościół
uważa za złe, a wszystkiego, co ma
choćby pozór zła, każe człowiekowi
unikać. Dla chrześcijanina to Jezus
Chrystus jest jedynym punktem odniesienia i to u Niego, a nie w woskowych kształtach, należy szukać
odpowiedzi na pytania dotyczące
człowieczego losu.
Strona | 11
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
H
alloween
zagrożeniem dla
człowieka
Autor: Weronika Hejnar
Czym jest «halloween»?
Jest to pogańskie święto, obchodzone
31 października, czyli tuż przed dniem
Wszystkich Świętych. Propaguje ono
obchody święta duchów i celtyckiego
Boga śmierci. To zwyczaj związany
z maskaradą, który w szybkim czasie
rozprzestrzenił się niemal na całym
świecie. W związku z pogańską genezą tego święta, Halloween spotyka się
jednak z krytyką Kościoła rzymskokatolickiego oraz innych kościołów
protestanckich.
W Polsce Halloween traktuje się jako
zabawę, często organizowaną w domach ludowych, szkołach, a nawet
przedszkolach, lecz czy to faktycznie
tylko zabawa? Pozornie Halloween
wydaje się niewinnym „świętem” zaspokajającym jedynie potrzeby tajemniczości, czemu sprzyja przebieranie
się za czarownicę, wampira, ducha
czy diabła, zainteresowanie rzeczami budzącymi grozę, strach, lęk. Jest
odpowiednim momentem dla wróżb,
które mają nam przepowiedzieć kiedy
wyjdziemy za mąż, ile będziemy mieć
dzieci, czy będziemy szczęśliwi, a nawet kiedy umrzemy.
Uczestnicząc w obrzędach przebieStrona | 12
rańców nieświadomie czy też dla zabawy bierzemy udział w praktykach
poświęconych szatanowi. To tylko
jeden z powodów dlaczeo nie powinniśmy brać udziału w tego typu
obrzędach. Innym argumentem na to,
że Halloween jest zagrożeniem dla
człowieka, jest fakt że wróżby i inne
działania okultystyczno-ezoteryczne
mają swoje odzwierciedlenie nie tylko w sprawach ziemskiego życia, lecz
także oddziałują w sferze psychicznej
i duchowej człowieka, otwierając
go na niebezpieczną rzeczywistość,
prowadzącą do utraty relacji z innymi ludźmi, samym sobą lub Bogiem,
który jako jedyny zna odpowiedzi na
wszystkie trapiące
nas pytania.
O
dpusty w Kościele
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
za: katolik.pl
Nauka o odpustach łączy się z tajemnicą Bożego Miłosierdzia. W sakramencie
pojednania grzesznik otrzymuje przebaczenie wyznanych grzechów, za które
szczerze żałuje. Dzięki temu może on osiągnąć wieczne zbawienie.
Uzyskane przebaczenie nie uwalnia jednak od kar doczesnych (czasowych),
które spotykają nas za życia lub po śmierci w czyśćcu. Uwolnieniu od tych kar
służy właśnie obfity skarbiec odpustów Kościoła.
Odpust jest to darowanie przez Boga kary doczesnej za grzechy odpuszczone już co do winy.
Rozróżnia się odpusty cząstkowe i zupełne (zależnie od tego, w jakim stopniu
uwalniają nas od kary doczesnej). Odpusty te może zyskiwać każdy ochrzczony po spełnieniu odpowiednich warunków dla siebie lub ofiarowywać je za
zmarłych.
Warunki uzyskania odpustu zupełnego: •Brak jakiegokolwiek przywiązania
do grzechu, nawet powszedniego (jeżeli jest brak całkowitej dyspozycji
- zyskuje się odpust cząstkowy)
• Stan łaski uświęcającej (brak nieodpuszczonego grzechu ciężkiego) lub spowiedź sakramentalna
• Przyjęcie Komunii świętej
• Odmówienie modlitwy (np. „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Mario”)
w intencjach Ojca Świętego (nie chodzi o modlitwę w intencji
samego papieża, choć i ta modlitwa jest bardzo cenna; modlitwa związana z odpustem ma być skierowana w intencji tych
spraw, za które modli się każdego dnia papież. Intencje te są
często ogłaszane, m.in. na naszych stronach z kalendarzem na
dany miesiąc)
• Wykonanie czynności związanej z odpustem
Ewentualna spowiedź, Komunia święta i modlitwa w intencjach
Ojca Świętego mogą być wypełnione w ciągu kilku dni przed lub
po wypełnieniu czynności, z którą związany jest odpust; między tymi
elementami musi jednak istnieć związek.
Strona | 13
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
Po jednej spowiedzi można uzyskać wiele odpustów zupełnych, natomiast po
jednej Komunii świętej i jednej modlitwie w intencjach papieża - tylko jeden
odpust zupełny.
Kościół zachęca do ofiarowania odpustów za zmarłych (niekoniecznie muszą
być to osoby nam znane, nie musimy wymieniać konkretnego imienia - wystarczy ofiarować odpust w intencji osoby zmarłej, która tego odpustu potrzebuje).
Odpustów (zarówno cząstkowych, jak i zupełnych) nie można ofiarowywać za
innych żywych.
Wybrane praktyki związane z uzyskaniem odpustu zupełnego:
• Adoracja Najświętszego Sakramentu przez co najmniej pół godziny (jeśli jest
krótsza - odpust cząstkowy);
• Nawiedzenie jednej z czterech rzymskich bazylik patriarchalnych (św. Piotra, św. Pawła za Murami, Matki Bożej Większej lub św. Jana na Lateranie)
i odmówienie w niej Ojcze nasz i Wierzę:
• w święto tytułu tej bazyliki,
• w jakiekolwiek święto nakazane (np. we Wniebowzięcie NMP),
• raz w roku w innym dniu wybranym przez wiernego;
• Przyjęcie błogosławieństwa udzielanego przez Papieża Urbi et Orbi (Miastu
i Światu) - choćby tylko przez radio lub telewizję;
• Adoracja i ucałowanie Krzyża w trakcie liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek;
• Odmówienie modlitwy Oto ja, o dobry i najsłodszy Jezu po Komunii świętej
przed obrazem Jezusa Chrystusa w każdy piątek Wielkiego Postu oraz w Wielki Piątek (w pozostałe dni - odpust cząstkowy);
• Uczestnictwo w uroczystym zakończeniu Kongresu Eucharystycznego;
• Uczestnictwo w rekolekcjach trwających przynajmniej trzy dni;
• Publiczne odmówienie aktu wynagrodzenia Sercu Jezusowemu O Jezu Najsłodszy w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa (w inne dni - odpust
cząstkowy);
• Publiczne odmówienie aktu poświęcenia rodzaju ludzkiego Chrystusowi
Królowi O Jezu Najsłodszy, Odkupicielu w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata (w inne dni - odpust cząstkowy);
• Posługiwanie się przedmiotami pobożności (krucyfiksem, krzyżem, różańStrona | 14
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
cem, szkaplerzem, medalikiem), o ile zostały pobłogosławione przez Papieża
(ewentualnie - przez biskupa), po odmówieniu jakiejkolwiek formuły wyznania wiary w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła 29 czerwca; jeśli
przedmioty były pobłogosławione przez kapłana lub diakona - odpust cząstkowy;
• Przyjęcie Pierwszej Komunii świętej lub pobożne uczestnictwo w takiej uroczystości;
• Sprawowanie i uczestnictwo we Mszy świętej prymicyjnej;
• Sprawowanie i uczestnictwo we Mszy świętej z okazji 25-, 50- i 60-lecia
kapłaństwa;
• Odmówienie w całości (i bez przerwy) przynajmniej jednej części różańca (pięciu dziesiątek) w kościele, kaplicy publicznej, w rodzinie, wspólnocie
zakonnej czy pobożnym stowarzyszeniu, połączone z rozmyślaniem nad rozważanymi tajemnicami (odmówienie poza tymi miejscami lub wspólnotami
- odpust cząstkowy);
• Jednorazowe nawiedzenie kościoła, w którym trwa Synod diecezjalny;
• Pobożne odmówienie (śpiew) modlitwy Przed tak wielkim Sakramentem
podczas liturgii Wieczerzy Pańskiej po Mszy świętej (w Wielki Czwartek)
oraz w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało); w innym czasie - odpust cząstkowy;
• Publiczne odmówienie (śpiew) hymnu Ciebie Boga wysławiamy (Te Deum)
jako podziękowanie za otrzymane łaski w ostatnim dniu roku (w innym czasie,
nawet prywatnie - odpust cząstkowy);
• Publiczne odmówienie (śpiew) hymnu Przyjdź Duchu Święty (Veni Creator)
w Nowy Rok i w uroczystość Zesłania Ducha Świętego (w pozostałe dni, nawet prywatnie - odpust cząstkowy);
• Odprawienie Drogi Krzyżowej po spełnieniu następujących warunków:
• odprawienie przed urzędowo erygowanymi stacjami Drogi Krzyżowej (np.
w kościele, na placu przykościelnym);
• musi być 14 krzyżyków;
• rozważanie Męki i śmierci Chrystusa (nie jest konieczne rozmyślanie o po-
Strona | 15
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
szczególnych tajemnicach każdej stacji);
• wymaga się przechodzenia od jednej stacji do drugiej (przy publicznym odprawianiu wystarczy, aby prowadzący przechodził, jeśli wszyscy wierni nie
mogą tego czynić); jeśli ktoś z powodu słusznej przyczyny (np. choroby, podróży, zamknięcia kościoła itp.) nie może odprawić Drogi Krzyżowej wg podanych tutaj warunków, zyskuje odpust zupełny po przynajmniej półgodzinnym pobożnym czytaniu lub rozważaniu Męki Chrystusa
• Nawiedzenie kościoła parafialnego w święto tytułu lub w dniu 2 sierpnia,
kiedy to przypada odpust „Porcjunkuli” po odmówieniu Ojcze nasz i Wierzę;
• Nawiedzenie kościoła i ołtarza w dniu nawiedzenia i odmówienie Ojcze nasz
i Wierzę;
• Nawiedzenie kościoła lub kaplicy we wspomnienie Wszystkich Wiernych
Zmarłych (2 listopada) i odmówienie tam Ojcze nasz i Wierzę;
• W dniach od 1 do 8 listopada za nawiedzenie cmentarza z równoczesną modlitwą za zmarłych - codziennie odpust zupełny, który można ofiarować wyłącznie za zmarłych (za nawiedzenie cmentarza w inne dni - odpust cząstkowy
również wyłącznie za zmarłych);
• Nawiedzenie kościoła lub kaplicy zakonników w święto ich założyciela i odmówienie tam Ojcze nasz i Wierzę;
• Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych podczas liturgii Wigilii Paschalnej
w Wielką Noc lub w rocznicę swojego chrztu (jeśli przy pomocy innej formuły
w innym czasie - odpust cząstkowy)
Penitencjaria Apostolska poprzez dwa dekrety wydane w 2002 r. ustanowiła
także odpusty związane z kultem Miłosierdzia Bożego:
Odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami (sakramentalna spowiedź, Komunia eucharystyczna i modlitwa w intencjach Ojca Świętego) udziela się w
granicach Polski wiernemu, który z duszą całkowicie wolną od przywiązania
do jakiegokolwiek grzechu pobożnie odmówi Koronkę do Miłosierdzia Bożego w kościele lub kaplicy wobec Najświętszego Sakramentu Eucharystii,
publicznie wystawionego lub też przechowywanego w tabernakulum.
Jeżeli zaś ci wierni z powodu choroby (lub innej słusznej racji) nie będą mogli
wyjść z domu, ale odmówią Koronkę do Miłosierdzia Bożego z ufnością i z
pragnieniem miłosierdzia dla siebie oraz gotowością okazania go innym, to
pod zwykłymi warunkami również zyskują odpust zupełny.
W innych zaś okolicznościach odpust będzie cząstkowy.
Udziela się odpustu zupełnego na zwykłych warunkach (spowiedź sakramenStrona | 16
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
talna, komunia eucharystyczna, modlitwa w intencjach papieskich) wiernemu,
który w II Niedzielę Wielkanocną, czyli Miłosierdzia Bożego, w jakimkolwiek kościele lub kaplicy, z sercem całkowicie wolnym od wszelkiego przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, choćby powszedniego, weźmie udział
w pobożnych praktykach spełnianych ku czci Bożego Miłosierdzia albo przynajmniej odmówi przed Najświętszym Sakramentem Eucharystii, wystawionym publicznie lub ukrytym w tabernakulum, modlitwę Ojcze nasz i Credo,
dodając pobożne wezwanie do Pana Jezusa Miłosiernego (np. Jezu Miłosierny,
ufam Tobie).
Udziela się odpustu cząstkowego wiernemu, który - przynajmniej z sercem
skruszonym - skieruje do Pana Jezusa Miłosiernego jedno z prawnie zatwierdzonych pobożnych wezwań.
Są trzy ogólne warunki uzyskania odpustu cząstkowego:
1.Wierny dostępuje odpustu cząstkowego, jeśli w czasie spełniania swoich
obowiązków i w trudach życia wznosi myśli do Boga z pokorą i ufnością,
dodając w myśli jakiś akt strzelisty, np. „Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami”
2.Jeśli wierny powodowany motywem wiary przyjdzie z pomocą potrzebującym współbraciom, pomagając im osobiście lub dzieląc się z nimi swoimi
dobrami, uzyskuje odpust cząstkowy
3.Gdy wierny w intencji umartwiania się, odmówi sobie czegoś godziwego,
a przyjemnego dla siebie, uzyskuje odpust cząstkowy. Warunek ten ma zachęcić wiernych do praktykowania dobrowolnych umartwień
Odpust cząstkowy jest związany z odmówieniem wielu znanych modlitw
i można go uzyskać wielokrotnie w ciągu dnia. Niektóre z modlitw związanych
z odpustem cząstkowym to: Anioł Pański (lub Regina Caeli w Okresie Wielkanocnym); Duszo Chrystusowa; Wierzę w Boga; Psalm 130 (Z głębokości);
Psalm 51 (Zmiłuj się...); odmówienie Jutrzni lub Nieszporów za zmarłych; Panie, Boże wszechmogący (modlitwa z Liturgii Godzin, Jutrznia w Poniedziałek II tygodnia psałterza); modlitwa św. Bernarda (Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo); Wieczny odpoczynek; Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia; Pod
Twoją obronę; Magnificat; odmówienie jednej z sześciu litanii zatwierdzonych
dla całego Kościoła (do Najświętszego Imienia Jezus, do Najświętszego Serca Pana Jezusa, do Najdroższej Krwi Chrystusa Pana, Loretańskiej do NMP,
do świętego Józefa lub do Wszystkich Świętych); pobożne uczynienie znaku
Krzyża świętego.
Strona | 17
LISTOPAD 2013 (NR 8/10)
Miesięcznik młodzieżowy Młodzi dla Jezusa
K O N K U R S
KOLOROWANKA
DLA DZIECI
Odpowiedzi prosimy przesyłać drogą elektroniczną na adres:
[email protected]
W temacie wiadomości prosimy zaznaczyć: Konkurs z Gazetki Nr 8.
Rozwiązanie konkursu zostanie podane w kolejnym numerze gazetki wraz
z ogłoszeniem zwycięzcy, który zostanie wyłoniony w drodze losowania.
C
zy każdy może
być świętym?
„Taki duży, taki mały, może świętym
być…” – prawie wszyscy znamy słowa
popularnej piosenki zespołu dziecięcego
Arka Noego. Słowa ładne i prawdziwe,
ale wymagają pewnego dookreślenia
i dopowiedzenia, a przede wszystkim zastanowienia się nad tym, czym jest świętość?
„Taki duży, taki mały, może świętym
być…” – prawie wszyscy znamy słowa
popularnej piosenki zespołu dziecięcego
Arka Noego. Słowa ładne i prawdziwe,
ale wymagają pewnego dookreślenia
i dopowiedzenia, a przede wszystkim zastanowienia się nad tym, czym jest świętość?
Strona | 18
Autor: Daria Sęp
1. Listopad jest miesiącem pamięci o ...................
2. Dnia 1 listopada jest dzień .............. ............ inaczej ............ .................
3. W tym dniu na groby najbliższych zanosimy ............... i ........... .
4. Wszystkich Świętych to najstarsze religijno-etniczne święto ............... .
5. Zaduszki to polski odpowiednik ............. święta Dziadów.
6. 11 listopada to ................. ................ .
Spróbujcie sami w sobie, w swojej głowie dać natychmiastową odpowiedź na
pytanie: Kto to jest święty? Już pomyśleliście? Pewnie nie wyjawię wszystkich odpowiedzi, ale niektórzy z was być
może pomyśleli, że święty to Jan Paweł
II, Matka Teresa z Kalkuty, jakiś ksiądz,
albo zakonnica, albo też człowiek, który
zrobił innym dużo dobrego. Inni pewnie
pomyśleli, że święty, to ktoś, kto nie popełnia grzechów, a przynajmniej na pewno nigdy nie popełnił grzechu ciężkiego,
ktoś kto się wiele – czasem całymi godzinami modli, żyje jakby w innym świecie,
i nie bardzo przeżywa sprawy tego świata.
Jeśli takie odpowiedzi pojawiły się w waszych głowach, to niestety, nie mogę wystawić za nie oceny bardzo dobrej, ani
dobrej… zresztą nieważne, jaka byłaby
za nie ocena. Ważne, abyśmy poszukali
Strona | 19
prawdziwej odpowiedzi na pytanie „kim
jest święty”?
ODPOWIEDŹ BIBLIJNA
Nie musimy szukać daleko ani z wielkim trudem, bowiem gotową odpowiedź
na pytanie o to kim jest święty, daje nam
Bóg w dzisiejszym Słowie. Jak brzmi
ta odpowiedź? To ci, którzy przychodzą
z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty,
i we Krwi Baranka je wybielili.
Święci to ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku. To prawda. Święty to ktoś,
kto z różnych stron doznaje ucisku. Ze
strony swojej grzesznej natury, która jak
natura każdego z nas jest słaba, pełna pychy i egoizmu i nieraz trzeba z nią toczyć
srogie boje, aby nie być tym, co ściąga
wszystkich ku sobie, któremu tylko się
należy, który ma prawo do wszystkich
i wszystkiego, ale sam nie ponosi odpowiedzialności za nic i za nikogo, bo przecież tym, co powinno go spotykać jest
sukces, powodzenie, szczęście, życie bez
cierpienia i porażek. Świętym też się nie
chciało, też nieraz ponosiły ich nerwy,
przeżywali chwile załamań i zniechęcenia, ale podnosili się z tego, wchodzili
w mądre doświadczenie, zgodę na to, co
trudne, aby posiąść to, co jedynie warte
i jedynie prawdziwe.
Święci doznają ucisku ze strony świata,
w którym żyją. Nie mają drogi usłanej różami. Wiedzą, że doświadczając miłości
Boga, spotykają krzyż i cierpienie, ale odczytując jego najgłębszy sens i znaczenie
są szczęśliwi. Stać ich na takie poczucie
humoru, jakie miała Matka Teresa z Kal-
kuty. Kiedyś jeden z dziennikarzy powiedział do niej: „Słyszała Matka zapewne
takie powiedzenie, że jeśli Bóg kogoś kocha, to zsyła mu krzyże. Co Matka o tym
sądzi?” W odpowiedzi Matka Teresa pokiwała twierdząco głową i powiedziała:
„To prawda, dlatego czasami proszę Go,
żeby kochał mnie choć odrobinę mniej”.
Święci to ci, którzy opłukali swe szaty we
Krwi Baranka. Nie są bez grzechu, ale ze
swoim grzechem przyszli do Jezusa, pozwolili się obmyć Jego Przenajświętszą
Krwią. Wielu świętych, podobnie jak św.
s. Faustyna, czy o. Pio byli przekonani co
do tego, że są największymi grzesznikami tego świata. Ta świadomość jednak
nie powodowała u nich załamania, ale
jeszcze bardziej ufne zwrócenie się ku
Jezusowi.
A CO Z NASZYMI SZANSAMI NA ŚWIĘTOŚĆ?
A co z nami? Jest ktoś z nas materiałem
na świętego? Jak myślicie? Zadajcie sobie teraz pytanie, czy ja z taką historią życia jaką mam, z takim doświadczeniem,
charakterem, możliwościami, talentami,
brakami i wadami, mogę być świętym?
Bez względu na to, jakiej odpowiedzi
udzielił sobie każdy i każda z was mam
dla was dobrą nowinę: każdy może być
świętym! Co więcej nie mamy innego
wyjścia, albo będziemy świętymi, albo
…pozostanie dla nas piekło. Innego wyboru nie ma!
Autor: s. Urszula Kłusek SAC
Redaktorzy: Weronika Hejnar, Maria Guzik, Roksana Sęp, Joanna Turczak, Patrycja Jucha, Patrycja Pawłowska, Justyna Zajdel, Natalia Guzik, Oliwia Janiczek
Druk: ks. Wojciech Matwiej, Ks. Rafał Kapuściński; Korekta: ks. Tomasz Walczak
Redakcja techniczna i skład komputerowy: ks. Ireneusz Baran