Poflotowe auta - Awia - monitoring pojazdów i maszyn
Transkrypt
Poflotowe auta - Awia - monitoring pojazdów i maszyn
Poflotowe auta Wszyscy, którzy chcą kupić w najbliższym czasie używany samochód, mają powód do zadowolenia. Ceny aut na rynku wtórnym spadają, a wybór jest przeogromny. Choć i tak na pewno znajdą się wśród nas osoby uważające, że jak człowiek uprze się na konkretny model, to właśnie tego wybranego nie uda się kupić. Kupujący używane auta mają do wyboru: - samochód od znajomego (najpewniejsza metoda zakupu – wiemy o pojeździe wszystko), - auto od autoryzowanego dealera (pewne źródło z kilkumiesięczną gwarancją, ale drogie), - samochód z autokomisu lub giełdy (niepewne źródło, możliwa dobra cena), - bezpośredni import (dobry dla osób mających dużo czasu na wyłowienie i sprowadzenie „perełki” do kraju), - aukcje komornicze (można tanio kupić, ale możliwe problemy z byłym właścicielem; przeszukiwanie tego typu aukcji wymaga dużego samozaparcia), - auto poflotowe. Pojazdy poflotowe jeszcze kilka lat temu miały bardzo złą opinię na rynku używanych samochodów. Kupujący bali się zajeżdżonych, zaniedbanych aut i traktowali nabywanie tego typu pojazdów jako ostateczność. W ostatnim czasie opinia na temat aut poflotowych zmienia się na lepsze. Wpływa na to coraz skuteczniejszy monitoring pojazdów, systemy zarządzania flotą, a także zupełnie inne spojrzenie na zagadnienie utrzymania floty przez właścicieli i menadżerów firm. Monitoring samochodów służbowych temperuje zapędy kierowców. Rejestrowanie prędkości i groźba wewnętrznych, regulaminowych kar studzi zapędy do „kręcenia na maksa" silnika oraz niewłaściwego zachowania na drodze. 1/2 Poflotowe auta Jeszcze skuteczniejszy w zwiększaniu wartości używanego samochodu jest system zarządzania flotą pojazdów . Operator aplikacji (systemu) czuwa nad terminowymi przeglądami technicznymi i okresowymi, dba o wymianę opon w odpowiednim czasie oraz jest odpowiedzialny za zwracanie uwagi na właściwą eksploatację samochodów służbowych. Kierowca pod takim nadzorem nie ma nawet szans na bezkarne „skatowanie” wozu. Właściciele przedsiębiorstw zauważyli, że bardziej zadbane samochody można dłużej eksploatować bez utraty komfortu jazdy, a to bezpośrednio przekłada się na koszty utrzymania służbowej floty. Skończyły się czasy częstych wymian. Coraz częściej na drogach widać siedmio-, ośmioletnie pojazdy oklejone w „barwy firmowe” w bardzo dobrym stanie technicznym. Czy ja kupiłbym poflotowe auto? Tak, ale wyłącznie po zapoznaniu się z historią techniczną i logistyczną wozu. Unikałbym jedynie samochodów, które nie mają przypisanego kierowcy. 2/2