Flappy Bird

Transkrypt

Flappy Bird
11/2014 (3)
Witamy w piśmie dla moblinych graczy!
SPIS TREŚCI
SEZON NA LIZAKI
Świat mobilnej rozrywki rozrasta
się w zastraszającym tempie.
Nie sposób nadążyć za wszystkimi zachodzącymi zmianami.
Mobilność jest wszechobecna.
Na co dzień nie rozstajmy się z tabletami, komórkami... służą nam praktycznie do wszystkiego.
Również do grania. W FUNDROIDZIE pokazujemy wam gry, warte uwagi. W tym numerze jedna
produkcja zapracowała na dychę, więc nudą nie
wieje. Aby można było grać, potrzebny jest też
sprzęt i oprogramowanie, dlatego opisujemy też
inne nowości ze świata techniki. Mobilnej oczywiście. ;) Dużą ilość miejsca poświęcay na lizaka, czyli najnowszego Androida 5.0 Lollipop. Nie
zabraknie też humorystycznych tekstów i innych
drobnych smaczków, które dla was przygotowaliśmy. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Jest mi niezmiernie miło życzyć wam po raz kolejny:
Miłej lektury i dobrej zabawy!
Marcin Dziubak
POLECAMY
GRY
Info....................................................03
RECENZJE
Shadow Fight 2....................................8
Daddy Was a Thief.............................11
FIFA 15...............................................14
Brain Wars..........................................17
Flick Shoot 2......................................18
Swing Copters....................................21
Dont Touch The Spikes.....................22
RETRY.................................................24
PROGRAMY
Cabinet...............................................26
INNE
Więcej.................................................27
FUNDROID od Kuchni........................28
Luzik...................................................29
14
8
Shadow Fight 2 Coś w co każdy mobilny
gracz powinien mieć na swoim urządzeniu.
Najlepsza bijatyka na Androida. Dobracowane
sterowanie, audio oraz grafika. Zagrać trzeba!
Redakcja
FIFA 15 Ultimate Team Czy nowa mobilna
kopanka na smartfony zachwyca?
www. magazyn-fundroid.blogspot.com
Redaktor naczelny: Marcin Dziubak
Zespół redakcyjny: Eliasz Szykowny, Eryk Piętka, Dariusz Zub
Stali współpracownicy: Marek Lenc
DTP: Marcin Dziubak
Korekta: Mikołaj Więckowski
Kontakt z redakcją: [email protected]
skład redakcji
11/2014 (3)
Fundroid jest niezależnym magazynem o tematyce gier mobilnych wydawanym za pośrednictwem internetu przez portal Issuu. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i reda
gowania tekstów. Wszystkie nazwy handlowe i towarów występujące w piśmie są zastrzeżonymi znakami towarowymi lub nazwami zastrzeżonymi odpowiednich firm i zostały użyte
wyłącznie w celach informacyjnych. Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów zawartych w piśmie w jakiejkolwiek formie bez zgody redaktora naczelnego jest zabronione.
Wzór, szablon i pomysł czasopisma - Marcin Dziubak©, Inspiracja magazynem CD-Action®
KOLEJNY NUMER MAGAZYNU UKAŻE SIĘ 19.01.2014
PRODUCENT: GEARS
CENA: DARMOWA
MULTIPLAYER: NIE
WERSJA POLSKA: NIE
TESTOWALIŚMY NA: ANDROID
PODOBNE GRY: FLAPPY BIRD
OCENA W SIECI: 3,6/5 (GOOGLE PLAY)
/SwingCoptersGaming
GATUNEK: ZRĘCZNOŚCIOWA
Łudząco przypomina
Flappy Bird.
Początkowo trudno było
się przebić przez pierwsze
bariery.
█ Długo nie zapomni: Toudi
O „Flappy Bird” słyszał raczej każdy. Jeśli grał na pewno nie zapomniał jak
bardzo potrafiła zirytować produkcja, gdy kończyło się grę tuż przed pobiciem
rekordu. Dong Nguyen, twórca gry, liczy na kolejny sukces i oddaje nam do
zabawy „Swing Copters”. Czy twór Wietnamczyka dorównuje grywalnością
poprzednikowi?
wórcy „Flappy Bird” zarabiali z zielonego na szary i odwrotnie. Bo trudne jest fajne
T
50 000 dolarów miesięcznie.
Produkcja została jednak
ostatecznie usunięta ze sklepu
Play.
Cały czas w górę
W Swing Copters sterujemy małym
stworzeniem z czapką ze śmigłem
na głowie. Nie jest to takie łatwe
jakby się mogło wydawać. Poprzez
stuknięcie palcem w ekran zmieniamy kierunek, w którym leci postać, nie może ona dotknąć ścian
oraz przeszkód pojawiających się
na drodze. Podąża cały czas w
górę, ale to my musimy nakierowywać ją odpowiednio, by nie zniosło
jej ani na prawo, ani na lewo. Naszym zadaniem jest dotarcie jak
najwyżej. Gdy zderzymy się z jakąś
platformą automatycznie spadamy na sam dół.
Gra nie zawiera zbyt wielu elementów rozgrywki. W „Flappy Bird” narzekaliśmy, że nie można zmienić
wyglądu ptaka. W Swing Copters
można zmienić ubranie naszej
postaci… zmieniając kolor kasku
Swing Copters to kolejna gra,
którą gracze lubią za to, że jest
trudna, choć w tym przypadku
poziom trudności nie jest już
przesadzony. Uczy cierpliwości
i wytrwałości... Ale czy nie można tego osiągnąć w inny sposób,
przy produkcji, w którą twórcy
Niemożliwa
Zanim do gry wydano dużą aktuali- włożyliby więcej serca? |FD|
zację, produkcja była praktycznie
niemożliwa do przejścia. Już po tygodniu od premiery w Sklepie Play
wypuszczono łatkę, która obniża7+
ła poziom trudności. Zupełnie jak
we „Flappy Bird”. Czy twórca nie
4+
uczy się na błędach? Najwyraźniej
2+
nie, bo chyba nie dało się bardziej
Śmieszna wydaje się oszczędność czasu, jaką twórca włożył w
produkcję. Przeszkody, pomiędzy
którymi musimy przelatywać to
bramki, do których końców przymocowane są bujające się młoty.
4+
ograniczyć elementów rozgrywki.
Przyciski i czcionki pozostały identyczne jak w poprzedniej produkcji
Dona Nguyena. Również grafika
nie odbieg wyglądem od poprzedniczki. To duże pójście na łatwiznę. W SC nie ma żadnej muzyki.
Słyszymy tylko monotoniczne „zaliczenia” kolejnych bramek, co pozwala nabrać pewnego rytmu.
wciągająca
w sam raz do autobusu
możliwość zmiany skórki bohatera...
...tylko jeden wybór więcej
mało elementów rozgrywki
brak muzyki
monotonność
reklamy zawieszające grę
można się było bardziej postarać
PRODUCENT: ROVIO/LVL 11
CENA: DARMOWA
MULTIPLAYER: NIE
WERSJA POLSKA: NIE
RETRY
GATUNEK: ZRĘCZNOŚCIOWA
TESTOWALIŚMY NA: ANDROID
PODOBNE GRY: RETRO WINGS
OCENA W SIECI: 4,1/5 (GOOGLE PLAY)
www.rovio.com, www.retry-game.com
Grafika niczym z 8-bitowych konsol
█ W stylu retro: ekri
Jeśli spytałbym kogoś o studio Rovio, to zapewne każdy wypowiedziałby
dwa słowa – „Angry Birds”. Być może bardziej zorientowani wspomnieliby
jeszcze o „Bad Piggies”, a nieliczni również o „Amazing Alex”. Tymczasem
Finowie wypuścili grę, która kontynuuje trwający obecnie trend związany z
wzorowaniem się na produkcjach znanych z 8-bitowych konsol. Nie będę już
wymieniał przykładów (podałem je już przy recenzji „Don’t Touch the Spikes”),
więc po prostu przejdę do rzeczy.
Bez monety ani rusz
Rovio postanowiło także wprowadzić system nagradzania
Ten tytuł gry oddaje jej charakter. Na szczęście twórcy gry dali
za ukończenie poziomu, któPo pierwsze – nawiązuje ona do nam do dyspozycji tzw. retryry znamy doskonale z cyklu
stylu retro, a po drugie – jeśli roz- pointy, od których możemy
„Wściekłych Ptaków”. Chołożymy nazwę na sylaby, otrzyma- zacząć kolejne podejście w radzi mi oczywiście o system
my re-try, co sugeruje, że będziemy zie rozbicia. Niestety, tutaj też
3-gwiazdkowy. W „RETRY”
ciągle coś powtarzać. I tak jest, ale mamy pewne „ale”. Aby odblokażdą gwiazdkę dostajemy za
po kolei. W grze siadamy za ste- kować retrypoint, musimy zainny aspekt. Pierwszą otrzymurami małego samolotu. Nasz cel? płacić jedną monetą (które mojemy za samo ukończenie poZestrzelić wszystkie wrogie samo- żemy zgarnąć podczas gry). W
ziomu. Drugą możemy dostać
loty, jakie spotkamy w przestwo- niektórych przypadkach moza zmieszczenie się w limicie
rzach. Żartuję! Oczywiście jak na żemy także je odblokować po„wypadków”. Natomiast, aby
prostą grę przystało chodzi o do- przez obejrzenie reklamy.
dostać trzecią gwiazdkę, mutarcie z punktu A do B. Pewnie teraz zapytacie, gdzie tu są haczyki. I
Za prawdziwe pieniądze możemy kupić coinsłusznie, ponieważ „kłopot” polega
sy, za które odblokujemy checkpointy. Stawka
na tym, iż nasz samolocik rozsypunie jest wygórowana.
je się za każdym razem, kiedy chociaż muśniemy nim o jakąkolwiek
przeszkodę. To oznacza wtedy
powrót na start. Kolejny „problem”
to sterowanie, które nie należy do
najłatwiejszych. Zanim opanujemy
mniej więcej nasz samolot minie
kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt minut.
RETRY
simy wyrobić się w limicie metrów, które przelecimy w trakcie
poziomu. Z czasem pojawią się
także śruby. Te możemy dostać
za ukończenie niektórych leveli
lub (tak jak monety) – podczas
lotu. Należy tutaj dodać, iż aby
zachować zgarnięte monety lub
śruby, musimy wylądować w
bazie (nie trzeba nawet jej odblokowywać), inaczej w razie
wypadku zdobycze przepadają.
Co do śrub… te służą do kupowania power-up’ów. Są nimi:
dodatkowe „życia” (czyli możemy do trzech razy uderzyć bez
konsekwencji), ułatwione sterowanie oraz przyciąganie monet.
I znowu mamy bardzo ograniczone pole do popisu, gdyż
użyte power-up’y działają tylko
przez jeden poziom, a zużyte
śruby przepadają na zawsze,
a okazji do ich zebrania jest
niewiele. Oczywiście jeśli ktoś
chce pójść na skróty, to może
sobie pomóc wyciągniętymi z
portfela pieniędzmi.
Dla osiągnięć
Czasami ważne są szczegóły
i tutaj chciałbym wyróżnić grę
pod jednym względem. Kiedy
skończymy ją na pewnym etapie, a później włączymy ponownie, to ta, po chwili ładowania od
razu zaczyna od automatycznego uruchomienia ostatniego
poziomu, za co daję plusa. Na
dodatek jak ktoś lubi zdobywać
osiągnięcia, to na pewno zadowoli go fakt, że „RETRY” posiada system osiągnięć.
Fajna gierka utrzymana w klimacie
8-bitowych konsol.
kuje efektu „WOW”, ale źle też
nie jest. Muzyka zaś również
nie jest najgorsza. Czasami potrafi drażnić, ale z drugiej strony
co mogłoby tam innego pasować? „Anaconda” Nicki Minaj?
Dlatego uważam, że oprawa audio jest rytmiczna i potrafi oddać ducha tej gry, choć czasami
irytuje.
Po prostu warto
Sklejając wszystko do przysłowiowej kupy… Moim zdaniem „RETRY” to całkiem fajna
gierka utrzymana w klimacie
8-bitowych konsol. Naprawdę
przyjemnie się w to gra, aczkolwiek można jeszcze popracować nad muzyką. No i stopień
trudności jest wysoki, przez co
utknięcie na pewnym poziomie
może wywołać więcej nerwów
niż radości. Dlatego myślę, że
Jak cie widzą...
Przyjrzyjmy się oprawie. Gra- warto chociaż spróbować w to
|FD|
fika nawiązuje do stylu retro, zagrać.
więc nie mogę od niej za wiele wymagać. Owszem – bra-
Okiem Toudiego
OCENA
5
Początkowo, gdy zobaczyłem pierwszy screen z gry byłem do
niej nastawiony dosyć sceptycznie. Grafika nie powalała na
kolana. Produkcja jednak ma w sobie ducha starych 8-bitowych
konsol co jest jej atutem. Przemawia za tym również muzyka,
którą Rovio już sprzedaje na iTunes. Grywalność RETRY moim
zdaniem pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Wciąż jest jesz- cze dużo do dopracowania i poprawienia. Jest w tym jednak duży potencjał. Do mnie jednak nie przemawia.
6+
7+
7
5
można poczuć się odrobinę
retro
oprawa audiowizualna jest do
zaakceptowania
osiągnięcia
od razu wchodzisz do gry po jej
ponownym uruchomieniu
mikropłatności
potrafi wkurzyć
Przegrana tuż przy mecie
boli najbardziej.
WIĘCEJ
www.tinyurl.com/FUNDROIDYT
Kliknij w miniaturę, by obejrzeć
daną recenzję gry wideo.
Temple Run 2
Smash Hit
REDAKCJA
Th!nk
Toudi
ekri
ludvickk
DajVubu

Podobne dokumenty