Magnes 23 - Mondial Assistance

Transkrypt

Magnes 23 - Mondial Assistance
PROGNOZY 2013: ORŁOWSKI • KUCZYŃSKI • SURDEK • MROWIEC • DANGEL • ŁUCZYŃSKI • DURJASZ
1 23
styczeń-luty 2013
Assistance
rośnie w siłę
w tym
numerze
Mam
na Ciebie
haka
32
strony
Spis treści
Ankieta
Prognoza 2013
Krótko i na temat
Chrząszcz z automatu
04
08
Czy grozi nam paraliż?
Wielki, błyskotliwy, a do tego z NASA
Ekspertyza
Tomasz Frączek: Assistance rośnie w siłę
Magnes numeru
Rośnie świadomość i wykorzystanie usług assistance
Dobra moneta
Senior – klient wreszcie doceniony
10
12
14
Wiem, gdzie jesteś – i wykorzystam to!
TOP 5 – liderzy introwersji
EkoMondial
Mądre miasta
20
Zgaś światło na godzinę
Odpowiedzialnie
Dołącz do programu „Sprawni w pracy 2013”!
Kluski w gębie
Jaki widz, taki teatr
As serwisowy
Mondial Assistance z Laurem Klienta
23
24
25
Śliski poniedziałek w statystykach
Dialogi
Mariusz Czerkawski: Nie muszę być niepokonany
MA styl
Zbyt drogie oszczędzanie
Ekscentrum
Howard Hughes: klasyk szalonego biznesu
MAGnes Dwumiesięcznik Mondial Assistance 1 (23)/2013
Wydawca:
Mondial Assistance sp. z o.o., ul. Domaniewska 50B, 02-672 Warszawa, 22 522 25 00, [email protected].
Kierownictwo publikacji: Rafał Mrozowski.
Redakcja, koncepcja i realizacja: Szara Strefa, www.szarastrefa.net. Redaktor naczelny: Rafał Modzelewski.
Zespół: Krzysztof Kluska, Piotr Kowalski, Beata Krowicka, Krzysztof Ostrowski, Elżbieta Woźniak. DTP: Maciej T. Krawczyński.
Magazyn jest drukowany na papierze Cocoon Silk w 100% pochodzącym z recyklingu i mającym certyfikat FSC w drukarni posiadającej certyfikat FSC.
Foto na okładce: Thinkstock.
26
28
31
Szanowni Państwo!
Assistance rośnie w siłę! W porównaniu z 2011 r. ubiegły rok był kolejnym, w którym podniosły
się wszelkie wskaźniki związane ze świadomością, pozytywną oceną i różnorodnością oferty
w branży assistance. W styczniu 2013 r. Nielsen Polska na zlecenie Mondial Assistance dokonał gruntownego badania preferencji i zachowań klientów korzystających z usług pomocowych
i niezbicie z niego wynika, że przed branżą świetlana przyszłość, bo nadal ten segment w Polsce jest wciąż niedoszacowany i jego wartość będzie rosła.
Co roku coraz więcej Polaków przekonuje się do rozwiązań, które proponuje Mondial Assistance. Gdy w 1999 r. rozpoczęto tworzenie struktur firmy w Polsce, usługi pomocowe były
w naszym kraju dość egzotycznym rozwiązaniem i kojarzyły się co najwyżej z naprawą samochodów. Obecnie pakiet usług się rozszerza, nadal jednak istnieje spora grupa klientów, którzy
nie wiedzą, że mogą z nich korzystać bez dodatkowych opłat. Pakiety są sprzedawane w kartach kredytowych, pożyczkach, ROR-ach, ale ich posiadacze nie mają świadomości, że mogą
po nie sięgnąć. Branża zatem musi jeszcze trochę popracować nad polityką informacyjną.
Niniejszy numer „Magnesu” jest właśnie przejawem takiej pracy.
Foto: Robert Kneschke / Thinkstock
Oprócz treści związanych z badaniem Nielsen Polska szczególnie polecamy naszą sondę,
którą przeprowadziliśmy wśród wybitnych osobistości ze świata bankowości, finansów i ubezpieczeń. Nasi rozmówcy wypowiadają się na temat tego, co nas czeka w 2013 r. Nie będziemy
ukrywać, że nie są to huraoptymistyczne prognozy. W branży assistance dzieje się wprawdzie
dobrze, ale w ujęciu ogólnym nadal walczymy z kryzysem. Niemniej ankieta przynosi wiele pozytywnych przewidywań, zwłaszcza na drugą połowę roku. Eksperci uważają, że kryzys niebawem się zakończy, czego Państwu serdecznie życzymy.
Zapraszamy do lektury!
Redakcja „Magnesu”
3
Ankieta
Prognoza 2013
Początek 2013 r. nie napawa optymizmem. W Polsce wzrasta bezrobocie,
sprzedaż detaliczna spada i nawet grudniowe ożywienie w sklepach nie przyniosło
zadowalających rezultatów. „Magnes” postanowił sprawdzić, czy 2013 r. będzie
faktycznie tak trudny, jak donoszą media. Zapytaliśmy przedstawicieli czołowych
instytucji finansowych o to, co czeka nas w tym roku w gospodarce, na rynku
bankowym i ubezpieczeniowym. Eksperci niemal jednogłośnie przyznali, że na pewno nie
będzie to czas prosperity, ale też nie należy przesadzać z czarnowidztwem.
Witold Orłowski,
główny doradca
ekonomiczny PwC
+
–
• Choć rok 2013 będzie prawdopodobnie gorszy od minionego, to towarzyszyć mu będzie mniejsza nerwowość. Panika nie grozi nam już tak bardzo.
• Gdy pojawia się wrażenie, że gospodarka jest blisko dna, pozostaje jej już tylko się od niego odbić.
Wprawdzie perspektywa najbliższych 6 –12 miesięcy nie wygląda najlepiej, ale już w ciągu dwóch lat nastroje będą się poprawiać.
• Słaby wzrost gospodarczy zniechęca do inwestowania.
• Przy złej sytuacji ekonomicznej trudno o dobre wyniki finansowe spółek.
Marcin Mrowiec,
główny ekonomista
Banku Pekao
+
–
4
Nie ma co się oszukiwać. To będzie trudny rok w polskiej i światowej gospodarce. Nie wiadomo, ile jeszcze potrwa recesja w Europie Zachodniej, perspektywy nie są optymistyczne. Rynki finansowe nie mogą tego nie odczuć.
Są bowiem odbiciem sytuacji gospodarczej. Nie możemy oczekiwać cudów.
Rok 2013 będzie trudniejszy niż rok poprzedni ze względu na dalsze osłabianie dynamiki wzrostu kredytu dla gospodarki, a równocześnie dość dużą
presję ze strony klientów na poziom oprocentowania depozytów.
• Polskie banki w zdecydowanej większości są dobrze dokapitalizowane. Oznacza to, że nowe regulacje
europejskie dotyczące kapitałów będą miały niewielki wpływ na ich działalność – w odróżnieniu od większości banków Europy Zachodniej, zmuszonych poszukiwać dodatkowego kapitału.
• Stosunkowo dobrej jakości portfel kredytowy – nie musimy mierzyć się z problemami nękającymi
szczególnie południe Europy, gdzie banki dość łatwo pożyczały w okresie boomu, teraz zaś mają
kłopot z systematycznie pogarszającym się portfelem kredytowym.
• Słabnący popyt wewnętrzny, który przekłada się na sytuację zarówno gospodarstw domowych, jak i na
sytuację przedsiębiorstw.
• Odpływ części depozytów w stronę giełdy, gdyż stawki płacone za depozyty będą niższe. Równocześnie
zaś notowania giełdowe prawdopodobnie będą piąć się w górę, tak jak to robią od kilku miesięcy.
Małgorzata Surdek,
członek zarządu CMS
Cameron McKenna
+
–
Rok 2013 z pewnością nie będzie dla instytucji finansowych czasem spokojnego i niczym niezakłóconego wzrostu. Będzie to rok obfitujący w liczne
wyzwania dla zarządów tych instytucji, które będą musiały się zmierzyć
z wieloma przeciwnościami wpływającymi na wynik finansowy.
• Okazja do budowania wzrostu poprzez fuzje lub przejęcia, jak również przez wprowadzanie nowych innowacyjnych rozwiązań w zakresie zarówno produktów, jak i sposobu obsługi klienta.
• Ubożenie ludności będące wynikiem m.in. rosnącego bezrobocia i pogarszająca się sytuacja finansowa
firm, z których wiele jest zagrożonych utratą płynności czy wręcz upadłością. Z jednej strony to oznacza
pogorszenie zdolności kredytowej, co skutkować będzie spadkiem liczby udzielanych kredytów, jak również wzrostem liczby i wartości tzw. złych kredytów w portfelach banków. Z drugiej strony naturalną konsekwencją ubożenia ludności jest zmniejszenie skłonności do oszczędzania, a co za tym idzie, spadek
popytu na produkty finansowe o charakterze inwestycyjnym, jak chociażby jednostki funduszy inwestycyjnych, czy ubezpieczenia z funduszem kapitałowym. W przypadku przedsiębiorstw skutkiem jest zamrożenie programów inwestycyjnych, co powoduje spadek popytu na kredyty.
• Zmiany regulacyjne, m.in. w obszarze bancassurance, zmiany w opodatkowaniu produktów ubezpieczeniowych o charakterze inwestycyjnym.
Piotr Kuczyński,
główny analityk Xelion
+
–
• Polska jest średnim krajem, który wciąż odnotowuje duży popyt wewnętrzny, ma własną walutę i własne
stopy procentowe. Rada Polityki Pieniężnej mogłaby dodatkowo napędzić gospodarkę, zmniejszając stopy.
• Powstanie rządowej spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe (fundusz celowy, który ma wspierać państwo
w realizacji projektów infrastrukturalnych – przyp. red.) może złagodzić brak środków z Unii Europejskiej.
• Kończy się plan unijny na lata 2007–2013. Do połowy 2014 r. nie będzie więc nowych środków, a to
bardzo krępuje inwestycje.
• Obawa przed kryzysem powoduje, że Polacy mniej wydają. Sprzedaż detaliczna jest więc coraz niższa.
Zaczęło się zaciskanie pasa.
Paweł Muciek,
Pion Zarządzania
Finansowego, Santander
Consumer Bank
+
–
W tej chwili zanosi się na zły rok, jednak zmienność na rynkach jest tak olbrzymia, że za dwa miesiące mogę mieć zupełnie inne zdanie. Jeśli nie wypłynie
jakiś czarny łabędź, jak wojna czy fatalne wyniki wyborów we Włoszech, być
może już w drugim kwartale gospodarka zacznie przyspieszać.
W 2013 r. można oczekiwać dalszego zmniejszenia dynamiki akcji kredytowej oraz zwiększenia odpisów na ryzyko kredytowe.
• Na poziomie międzynarodowym wskazałbym uspokojenie sytuacji na międzybankowym rynku finansowym oraz zmniejszenie prawdopodobieństwa rozpadu strefy euro i związanych z tym turbulencji.
• W Polsce istotna będzie deregulacja w zakresie rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących udzielania kredytów konsumpcyjnych oraz konsolidacja branży.
• Dotychczasowe i spodziewane obniżki stóp procentowych mogą w sposób negatywny wpłynąć na
marżę odsetkową banków, choć utrzymywane przez banki obligacje o stałym oprocentowaniu powinny
łagodzić ich skutki.
Spis
treści

5
Dariusz Winek,
główny ekonomista
Banku BGŻ
+
–
Rok 2013 będzie dla banków funkcjonujących w Polsce trudniejszy. Wyniki
sektora mogą się pogorszyć o co najmniej 5–10 proc. r/r. Ze względu na
szybko pogarszającą się koniunkturę gospodarczą szczególnie trudna może
być pierwsza połowa roku. Jednak biorąc pod uwagę oczekiwane odbicie
gospodarki w drugiej połowie roku, należy się spodziewać, że sytuacja sektora będzie się stopniowo poprawiać.
• Nadzieje na poprawę sytuacji sektora bankowego w drugiej połowie 2013 r. – poza oczekiwanym odbiciem gospodarki – należy wiązać z zapowiedzianą liberalizacją rekomendacji S i T, która jednak tylko
częściowo spełni oczekiwania banków.
• Niższe stopy procentowe mogą spowodować wzrost popytu na kredyt.
• Program Mieszkanie dla Młodych, który mógłby wesprzeć rynek kredytów mieszkaniowych, uruchomiony
prawdopodobnie zostanie dopiero w 2014 r.
• Skala pogorszenia wyników finansowych i kondycji sektora bankowego w Polsce będzie niewątpliwie w dużej
mierze zależeć od skali spowolnienia w krajowej gospodarce znajdującego odzwierciedlenie w dalszym wyhamowaniu akcji kredytowej oraz pogorszeniu jakości portfeli kredytowych banków i zwiększeniu odpisów.
• Trwający cykl obniżek stóp procentowych przyczyni się do pogorszenia marży odsetkowej banków.
• Istotne będzie również, czy poza dokonanymi przez organizacje płatnicze obniżkami opłat interchange za płatności kartą, nastąpi ich ustawowe uregulowanie, prawdopodobnie znacznie bardziej dotkliwe dla banków.
Marcin Łuczyński,
członek zarządu
Polskiej Izby
Ubezpieczeń
+
+/–
–
• Niezależnie od sytuacji makroekonomicznej, od paru lat widzimy dużą dyscyplinę kosztów ubezpieczycieli. W 2013 r. będzie to kontynuowane. Czołowi gracze dokonują restrukturyzacji i zwiększają efektywność swoich struktur, wprowadzając np. nowe metody likwidacji szkód.
• Można się spodziewać wzrostu przypisu składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Nie będzie on
jednak wynikał ze zwiększonej sprzedaży, a z kontynuacji dostosowywania stawek do warunków rynkowych. Rynek OC nadal jest w Polsce w nierównowadze, tj. przynosi ubezpieczycielom straty.
• Jeśli chodzi o ubezpieczenia na życie, to w przypadku produktów oszczędnościowo-inwestycyjnych
ważna będzie z pewnością sytuacja na rynkach kapitałowych. Wiele zależy też od trwającej obecnie dyskusji na temat regulacji i samoregulacji w kontekście produktów inwestycyjnych.
• Wyższa skłonność do ubezpieczania się zawsze jest skorelowana ze wzrostem dochodów społeczeństwa, a to będzie trudne w warunkach spowolnienia gospodarczego i rosnącego bezrobocia.
Jarosław Parkot,
prezes TUiR Warta
+
–
6
Rok 2013 raczej nie będzie stał pod znakiem dużej dynamiki w ubezpieczeniach, choćby w związku z ogólną sytuacją w gospodarce. Prognozy dotyczące
rynku ubezpieczeń są jednak szczególnie trudne, jako że wiele kwestii jest uzależnionych od czynników losowych, przewidzieć których nie jesteśmy w stanie.
W 2013 r. w sektorze ubezpieczeń majątkowych największym wyzwaniem
jest ogólna sytuacja gospodarcza, która ma wpływ na popyt na ubezpieczenia komunikacyjne i mienia zarówno ze strony klientów indywidualnych,
jak i firm.
• W ubezpieczeniach na życie w samym segmencie ubezpieczeń ze składką regularną spodziewam się
niewielkiego wzrostu.
• Niestabilna sytuacja na rynkach finansowych nie będzie sprzyjała wzrostowi przychodów ze składek
z polis inwestycyjnych. W tym obszarze nie doczekamy się istotnego wzrostu, dopóki nie pojawią się
istotne zachęty podatkowe do gromadzenia oszczędności emerytalnych.
Paweł Dangel,
prezes Allianz Polska
+
–
• Paradoksalnie dla ubezpieczeń zawsze jest koniunktura, nawet w kryzysie. Wtedy bowiem pojawiają się
nowe zagrożenia, a naszą misją jest móc wyjść im naprzeciw.
• Duże nadzieje wiążę z segmentem ubezpieczeń zdrowotnych i rozwojem prywatnego sektora usług
medycznych. Niestety, jeśli chodzi o świadome działania państwa, wciąż nie widać odpowiednich możliwości, aby otworzyć rynek ubezpieczeń zdrowotnych i stymulować rozwój zabezpieczeń emerytalnych.
• Zagrożeniem dla firm ubezpieczeniowych jest przede wszystkim nadmierne przeregulowanie rynku, jego
nieprzewidywalność oraz słabo funkcjonujący system prawny, sądowniczy oraz inflacja. W dużym uproszczeniu są to większe zagrożenia niż zmniejszający się poziom PKB.
• Wciąż zbyt niska społeczna świadomość ubezpieczeniowa i realna potrzeba, aby wziąć samemu odpowiedzialność za zabezpieczenie nie tylko swojego majątku materialnego, ale również zdrowia, życia oraz
przyszłej emerytury.
Paweł Durjasz,
główny ekonomista PZU
+
–
• W tym roku odnotujemy spadek popytu krajowego. W tych warunkach trzeba się spodziewać pogorszenia kondycji finansowej przedsiębiorstw i trudno oczekiwać przyspieszenia nominalnego wzrostu wynagrodzeń.
• Negatywnie na wyniki finansowe firm ubezpieczeniowych – w których portfelach dominują obligacje –
może wpływać niski poziom stóp procentowych. Przestrzeń dla dalszego wzrostu cen obligacji zmalała,
wzrosło jednocześnie ryzyko ich spadku – zwłaszcza w scenariuszu przyspieszania globalnego wzrostu
gospodarczego w 2013 r.
Foto: Piotr Guzik / Fotorzepa, Darek Iwanski, Piotr Waniorek, Marek Wiśniewski
prezes grupy Aviva
w Polsce
–
Rok 2013 będzie trudniejszy niż 2012. Wynika to ze spowolnienia wzrostu całej
gospodarki, której sektor ubezpieczeń jest elementem. Oceniam, że PKB może
wzrosnąć w tym roku tylko o nieco powyżej 1 proc., podczas gdy w ubiegłym
roku było to 1,9 –2 proc.
• Zmniejszenie się niepewności na rynkach finansowych związane z ograniczeniem ryzyka rozpadu strefy
euro. Od kiedy Europejski Bank Centralny zadeklarował uruchomienie warunkowych interwencji na wtórnym rynku obligacji (program OMT), sytuacja na rynkach finansowych strefy euro wyraźnie się poprawiła,
co dało nadzieję na stopniowe uporanie się z problemami gospodarczymi regionu.
Maciej Jankowski,
+
Ubezpieczenia to sektor, w którym sytuacja gospodarcza odbija się jak w lustrze, tak więc w 2013 r. wszyscy wchodzą z pewnymi obawami. Jeśli spojrzymy na sytuację choćby w takich branżach jak budownictwo czy motoryzacja
– od których w dużym stopniu zależy nasz sektor – to trudno się temu dziwić. W 2013 r. rynek ubezpieczeń będzie pod silnym wpływem czynników makroekonomicznych. Z jednej strony – spowolnienia gospodarczego, niższego
zatrudnienia i stagnacji dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych.
Z drugiej – spadającej inflacji i niższych stóp procentowych oraz dobrej koniunktury na rynku akcji i obligacji w 2012 r.
• Istotnych przyrostów spodziewamy się na rynku polis inwestycyjnych (a także funduszy inwestycyjnych),
gdyż posiadacze oszczędności będą poszukiwali bardziej atrakcyjnych lokat od coraz słabiej oprocentowanych depozytów bankowych.
• Oczekujemy niewielkiego przyrostu segmentu ubezpieczeń na życie ze składką regularną.
• Będzie niewiele nowych oszczędności do pozyskania przez instytucje finansowe. Na rynku ubezpieczeń
majątkowych składka wzrośnie minimalnie, na poziomie inflacji.
• Wyzwaniem dla branży pozostaje przekonanie społeczeństwa, że warto zapłacić nieco wyższą cenę za
ubezpieczenie i jednocześnie podwyższenie standardów sprzedaży, obsługi i likwidacji szkód.
opr. Beata Krowicka
Spis
treści

7
Krótko i na temat
 40%
O tyle może wzrosnąć wartość rynku cloud computing – czyli
firm oferujących swoje usługi w tzw. chmurze obliczeniowej.
Jego wartość już dziś szacuje się na ok. 100 mld dolarów.
 6%
Mali ludzie czerpią olbrzymią radość z błędów i gaf
popełnianych przez ludzi wielkich.
Taki spadek zanotował na początku 2013 r. rynek chemii
budowlanej. Sprawa jest o tyle istotna, że wiąże się
bezpośrednio z kondycją rynku mieszkaniowego, a konkretniej
ze spadkiem liczby nowych inwestycji.
Arthur Schopenhauer
Chrząszcz z automatu
Nowe technologie, takie jak ekrany dotykowe czy płatności
elektroniczne, przyczyniają się do rozwoju wielu sektorów
rynku. Tym razem mogą mieć ogromny wpływ na modny
w Stanach Zjednoczonych, a zapoczątkowany w Japonii
boom na automaty z towarami, tzw. vending machines.
Za oceanem automaty to nie tylko sprzedaż biletów komunikacji miejskiej, słodyczy lub napojów, ale i coraz szersza
oferta najróżniejszych produktów. W zależności od miasta
i miejsca w vending machines można kupić buty, książki,
a nawet ubrania od projektantów.
Według Carli Balakgie, prezesa amerykańskiego stowarzyszenia handlu (NAMA), nowe technologie będą napędzać rynek
automatów i oferować coraz więcej nietypowych produktów.
Tylko w zeszłym roku ten sektor przyniósł Ameryce 42 mld do-
larów, a jego popularność wzrasta i rokuje większe zyski.
Jednak to Japonia króluje jeśli chodzi o liczbę maszyn
i wybór oferowanych produktów. W kraju jest ich ponad
5 mln i można kupić w nich zarówno jajka, jak i chrząszcza
o nazwie rohatyniec dwurożny, który w Japonii jest traktowany jak domowe zwierzątko. Rynek nie jest jeszcze nasycony, ponieważ nowe firmy wciąż wymyślają kolejne artykuły
do sprzedaży w automatach.
Balakgie uważa, że Generacja Y, dla której nowe technologie
to codzienność, ma wpływ na zmianę podejścia do zakupów. – Oni uwielbiają anonimowość i fakt, że mogą dostać
to, co chcą, kiedy chcą – mówi Balakgie, a to napędza firmy
do stałego konkurowania i wymyślania coraz najdziwniejszych rozwiązań.
Zdaniem analityków z firmy Deloitte do
końca 2013 r. na światowy rynek trafi
miliard nowych
smartfonów,
które generują
o około 35
proc. większe
obciążenie sieci
niż zwykły telefon komórkowy.
W związku
z tym przewiduje się, że do 2016 r. ruch w sieciach
mobilnych wzrośnie nawet 50 razy,
a to może skutkować „zapchaniem”
internetu.
8
Według danych Internet World Stats
(czerwiec 2012) z internetu korzysta
ponad 2,4 mld ludzi na całym świecie (w 1995 r. zaledwie 16 mln). Sieci
mobilne są oparte na technologiach
bezprzewodowych, a widmo częstotliwości jest zasobem ograniczonym.
W godzinach szczytu transfery w sieciach mobilnych będą znacznie niższe
od tych reklamowanych przez operatorów – zamiast obiecanych
100 Mb/s transfer ten może zostać
zredukowany do mniej niż 1 Mb/s! Przy
takiej prędkości korzystanie z wielu
usług, w tym głosowych i wideo, może
być wręcz niemożliwe.
Analitycy z Deloitte oceniają sprawdzalność swoich prognoz na poziomie 80 proc. Nadzieje na uniknięcie
blokady sieci (poza postępem technicznym) dają szacunki mówiące, że
nawet 400 mln smartfonów będzie
wykorzystywanych tylko do podstawowych usług komunikacyjnych,
a ich użytkownicy będą łączyć się
z internetem za pomocą osobistego
komputera. Według najnowszych
danych na świecie 20 proc. osób nie
wykorzystuje w pełni możliwości swoich mobilnych urządzeń. W Polsce ten
odsetek jest jeszcze większy i wynosi
aż 30 proc.
Foto: Bill Ingalls / NASA, Ron Chapple / Thinkstock, Marcin Kempski / I Like Photo
Czy grozi nam paraliż?
Przemysł potrzebuje inżynierów
47%
Według raportu „Mobile Tracker”
taką część komórkowego rynku
w Polsce zajmują coraz bardziej
popularne smartfony.
Specjalizacja
Potrzebni w 2013 r.
Potrzebni w 2014 r.
Mechanicy
11 760
16 440
Inżynierowie budownictwa
i środowiska
7780
8850
Elektrycy
4760
5440
Źródło: TNS OBOP
Wielki, błyskotliwy,
a do tego z NASA
Krótki wpis
Ostatnio przeczytałem specjalny dodatek do pisma „Tylko Rock” poświęcony
zespołowi The Cure. Po raz kolejny
skonstatowałem, jaki to wspaniały zawód
– artysta. Otóż Robert Smith, lider owej
grupy, może np. ogłosić wszystkim, że
cierpi na niemoc twórczą i przez cztery
lata nie nagra albumu, a przez kilkanaście
miesięcy nie zagra koncertu.
Proszę sobie wyobrazić teraz, że dyrektor generalny jakiejś firmy zapadnie
na niemoc albo przypadłość ta spotka
prezydenta Stanów Zjednoczonych bądź
premiera Szwajcarii. Nie będzie przebacz,
takie postawienie sprawy niechybnie
doprowadzi do rychłego upadku. W przypadku szeroko rozumianego rock’n’rolla
– nic z tych rzeczy, a nawet wprost przeciwnie. Siły między sztuką a biznesem są
cokolwiek mało wyrównane, jeśli jeszcze
wspomnimy, że rzeczony Robert Smith
w czasie niemocy z pewnością realizował
czeki będące wielokrotnością tych, które
posiadali prezydent, premier i niejeden
dyrektor generalny razem wzięci.
There’s no business like showbusiness.
Kolumnę opracowali Marcin Podlewski + Daniel Trzaskoś / Brandsope
NASA postanowiła rozbudować Międzynarodową Stację Kosmiczną
(ISS) o moduł BEAM
(Bigelow Expandable
Activity Module), który
nie jest niczym innym
niż nadmuchiwanym
balonem.
Plany użycia do budowy statków kosmicznych takiego materiału
16 stycznia 2013 r. Lori Garver, zastępca administratora
zamiast metalu pojawiły NASA podczas briefingu dla prasy.
się już w latach 50.
jak również nie wytwarzają groźXX w. Około 1980 r. firma Lawnego dla człowieka wtórnego prorence Livemore stworzyła domieniowania.
kładny plan eksploracji kosmosu
BEAM ma zostać dołączony do
przy wykorzystaniu nadmuchiISS w 2015 r. NASA wraz z firmą
wanego statku. Ze względu na
Bigelow Aerospace planuje
wygląd zyskał on przydomek „bływprowadzić komercyjny produkt
skotliwego kondoma”. Najistotniejo nazwie BA-330, który będzie
szą cechą statku zbudowanego
oferował 330 m3 miejsca. Takie
z balonów jest jego lepsza wyrozwiązanie zwiększy ją o 70 proc.
trzymałość na wszelkiego rodzaju
BA-330 ma pełnić rolę laboratozagrożenia czyhające w przerium. Jeśli jednak to rozwiązanie
strzeni kosmicznej. Balony wykosię nie sprawdzi, Bigelow nie wynane ze specjalnych materiałów
klucza możliwości przekształcenia
o egzotycznych nazwach Vectran
go w luksusowy kosmiczny domek
oraz Nomex są mniej podatne na
wypoczynkowy.
uszkodzenia przez mikrometeory,
Rafał Modzelewski
Spis
treści

9
Ekspertyza
Assistance
rośnie
w siłę
rozmawiamy
z Tomaszem
Frączkiem,
prezesem
Mondial
Assistance
Tomasz
Frączek pełni
funkcję dyrektora generalnego AGA International S.A. Oddział
w Polsce. Jest również prezesem zarządu Mondial Assistance Sp. z o.o.
Większą część życia zawodowego związał
z rynkiem turystycznym. Karierę rozpoczął
w Polskich Liniach Lotniczych LOT, gdzie
pracował przez 14 lat, w tym ostatnie 4 lata jako
prezes barcelońskiego biura LOT. Następnie pracował jako Zastępcą Dyrektora w IATA BSP Polska,
a od 1994 r. był dyrektorem naczelnym
American Express Polska.
W 1999 r. rozpoczął tworzenie struktur Mondial Assistance w Polsce (wówczas jeszcze pod marką Elvia),
której przewodzi do dziś. Od 2012 pełni w Mondial Assistance także funkcję dyrektora Regionu Europy Wschodniej,
odpowiadającego za Polskę, Czechy, Słowację i Rosję.
10
Jaki był miniony rok?
Na świecie 2012 r. upłynął pod znakiem
kryzysu w strefie euro – do Grecji dołączyła Hiszpania, ważyły się losy Włoch.
We Francji, Rosji i Stanach Zjednoczonych odbyły się wybory. Był to też rok
pod znakiem sportu – igrzyska w Londynie i przede wszystkim Euro w Polsce.
Na polskim rynku był to rok fuzji i przejęć – połączenie HDI Asekuracja i TUiR
WARTA sprawiło, że powstało drugie co
do wielkości towarzystwo ubezpieczeniowe. Musimy też pamiętać o przejęciu
przez Bupę Lux Medu, dzięki czemu
ta międzynarodowa grupa obsługująca
ponad 10 mln klientów na całym świecie
weszła do Polski.
Dla klientów indywidualnych, pokolenia
Y korzystającego z nowych technologii,
był to również czas testów i pilotażu
systemów obsługujących płatności zbliżeniowe, które na koniec roku trafiły do
oferty banków oraz firm świadczących
usługi telekomunikacyjne.
Jak ocenia Pan rok 2012 z perspektywy branży?
Według mnie to był bardzo dobry rok.
Pokazują to nie tylko nasze statystyki,
ale również przeprowadzane cyklicznie
przez Nielsen Polska na nasze zlecenie
ogólnopolskie badanie „Rynek usług
assistance widziany oczami klientów”*.
Z tegorocznego badania wyłaniają się
dwie tendencje. Po pierwsze rośnie liczba
osób korzystających z usług assistance
w sytuacjach kryzysowych. W porównaniu
z 2011 r. w 2012 z usług pomocowych
skorzystało o 300 tys. osób więcej. Po
drugie wyraźnie widać wzrost świadomości klientów. Opada mgła tajemniczości,
która do tej pory spowijała assistance
– coraz więcej klientów wie i potrafi wytłumaczyć, czym są te usługi. Oczywiście jest
to zasługa nie tylko nas jako branży, ale
przede wszystkim naszych klientów biznesowych – banków i ubezpieczycieli, którzy
zauważyli, że właściwie dobrane usługi
assistance są źródłem przewagi konkurencyjnej i wyróżnikiem ich produktów,
a samo assistance może być wartościowym narzędziem komunikacji z klientem.
Co więcej, miniony rok był wyjątkowo
udany dla wielu firm z sektora finansowego, a to właśnie te podmioty w głównej mierze odpowiadają za dystrybucję
usług assistance, dlatego ich kondycja
to także moment wejścia w blogosferę.
w zasadniczym stopniu wpływa na sytuUruchomiliśmy pierwszy w Polsce blog
ację w naszej branży.
poświęcony usługom pomocowym. Pod
Jaki był miniony rok dla firmy Mondial
adresem www.assistance-blog.pl można
Assistance?
znaleźć praktyczne informacje o różnych
Sądzę, że był to rok dynamicznego roztypach usług assistance: podróżnych,
woju. Na początku ubiegłego roku biuro
medycznych, domowych, samochodow Polsce stało się odpowiedzialne za
wych i concierge.
pozostałe oddziały w naszym regionie:
Cieszy mnie fakt, że nasze działania zow Rosji, Czechach i na Słowacji. To wystały docenione przez konsumentów, gdyż
różnienie, ale również zobowiązania do
na początku 2013 r. otrzymaliśmy Laur
jeszcze bardziej wytężonej pracy. W miKlienta – Odkrycie 2013 roku w kategonionym roku Mondial Assistance podpiriach usługi assistance oraz ubezpieczenia
sał umowę o współpracy z Grupą Fiat.
turystyczne. Odkrycie Roku jest specjalną
Umowa jest efekkategorią protem porozumienia
gramu Laur Klienta,
stworzoną z myślą
centrali naszych
o innowacyjnych
firm i obejmuje
osób więcej skorzystało z usług
produktach i usłuswoim zasięgiem
pomocowych w ubiegłym roku
gach, które klienci
11 krajów europejw porównianiu z 2011 r.
darzą zaufaniem.
skich, wśród któDotyczy ona
rych Polska będzie
produktów i usług ciekawie i skutecznie
stanowić jeden z ważniejszych obszarów.
wprowadzanych na rynek oraz tych, które
Rok 2012 to także czas rozwoju produkzostały po raz pierwszy wskazane przez
tów, które są odpowiedzią na zmieniającą
klientów w ogólnopolskim plebiscycie konsię wokół nas rzeczywistość. Z myślą
sumenckim.
o osobach starszych oraz wymagających
Jaki będzie rok 2013 dla branży usług
stałej opieki uruchomiliśmy usługę Telepomocowych?
opieka, która za pomocą jednego przyWierzę, że nadal będzie to branża rozwicisku na specjalnym urządzeniu pozwala
jająca się, choć oczywiście musimy mieć
na błyskawiczny kontakt z lekarzem dyżuna uwadze sytuację wokół nas. Jako
rującym w naszym Centrum Operacyjnym
branża finansowa oczekujemy rekomenoraz wezwanie właściwej pomocy. W trodacji Komisji Nadzoru Finansowego dosce o bezpieczeństwo transakcji zbliżetyczącej bancassurance. Wydaje się, że
niowych przygotowaliśmy ubezpieczenie
w głównym stopniu dotyczyć ona będzie
tych transakcji skorelowane z ubezpiepolis inwestycyjnych, jednak do momentu
czeniem telefonu komórkowego. Bezjej ogłoszenia, a później praktycznego
pieczne zakupy oraz bezpieczny bilet to
zastosowania trudno przewidywać, jak
kolejne produkty przygotowane z myślą
wpłynie na sprzedaż usług pomocowych.
o klientach banków.
Za rozwojem branży przemawiają także
W minionym roku uruchomiliśmy także
zmieniająca się świadomość i oczekiwania
pierwszy w Polsce sklep on-line (www.
klientów. Zgodnie z badaniem przeprowapomoc-fachowcow.pl) oferujący ubezdzonym przez Nielsen Polska dla ponad
pieczenia assistance. Za jego pośrednicpołowy respondentów dołączanie usług
twem można nabyć pakiety pomocowe
assistance do różnego rodzaju produktów
dla auta i domu. Oferta jest skierowana
finansowych czyni te produkty bardziej
do klientów indywidualnych, ale z łaatrakcyjnymi i wzmaga chęć korzystania
twością może zostać zaimplementoz nich. Może to być wskazówką dla prowana również na stronach banków lub
duct managerów, aby usługi assistance
ubezpieczycieli. Jako pierwsi w Polsce
uczynić stałym elementem tworzonych
wdrożyliśmy aplikację pomocową na
przez siebie produktów finansowych.
smartfony, umożliwiającą wezwanie
pomocy w sytuacjach kryzysowych. ApliPiotr Ruszowski
kacji można używać w aż sześciu syste* Omawiamy je na kolejnych stronach
mach operacyjnych. Dla naszej firmy był
300 000
Spis
treści

11
Magnes numeru
Rośnie
świadomość
i wykorzystanie
usług assistance
W 2012 r. z usług pomocowych skorzystało już ponad 1,2 mln Polaków, podczas
gdy w 2011 r. było ich 900 tys. 2012 to pierwszy rok w historii tej branży, kiedy liczba
klientów, którym udzielono pomocy, przekroczyła milion. Tym samym assistance stało
się w Polsce usługą dla milionów. Przedstawiamy wyniki badania Nielsen Polska.
Celem badania* był monitoring potrzeb
klientów usług assistance oraz ich zdefiniowanie. Sprawdzono sposoby rozumienia usług w świadomości klientów,
ze wskazaniem najbardziej pożądanych,
i postrzeganie usług assistance jako
wartości dodanej do różnego rodzaju
produktów, czy usługa assistance czyni
produkt bardziej atrakcyjnym.
– Rynek assistance od wielu lat rozwija
się szybciej niż rynek ubezpieczeniowy.
Mimo że, naszym zdaniem, jest to rynek
niedoszacowany i niewystarczająco pro-
12
mowany, rośnie ponad 10 proc. rocznie
i mamy nadzieję, że tak będzie dalej –
mówi Tomasz Frączek, prezes zarządu
Mondial Assistance.
Większą wiedzę na temat rynku assistance mają mężczyźni, a w grupach
wiekowych osoby pomiędzy 30. a 49.
rokiem życia. Spośród tych, którzy
w ostatnim roku skorzystali z produktów assistance, najwięcej osób wykorzystało je w ramach posiadanych
produktów ubezpieczeniowych (70
proc.), zaś jedna trzecia wybrała as-
sistance towarzyszące propozycjom
banków. 58 proc. badanych uważa,
że produkty assistance podnoszą
atrakcyjność produktów finansowych
i ubezpieczeniowych, którym towarzyszą. Odmienne zdanie o przydatności
usług pomocowych mają ci, którzy…
z nich nie korzystają.
Podoba się tym, którzy znają produkt
– Charakterystyczna wydaje nam się
odpowiedź na pytanie o atrakcyjność
produktów z dołączonym assistance.
granicą, nie pozostało bez wpływu na
stanowią jednak użytkownicy w wieku
postrzeganie assistance. Najwięcej
30–49 lat. W grupie 40-latków odsetek
osób, w stosunku do badania sprzed
osób, które nie wiedzą czym są usługi
roku, właśnie ubezpieczenia turyassistance spadł z 41 proc. w 2011 na
styczne uznało za te, do których dołą23 proc. w 2012 roku.
czanie assistance jest najwłaściwsze,
Mężczyźni mają też większą świadow sumie uważa tak 76 proc. pytanych
mość, czym są usługi assistance niż
(wzrost kokobiety. W zarelacji o 4
leżności od płci
proc.). Na
ankietowani inapierwszym
czej postrzegali
miejscu są
również wartość
pytanych przez Nielsen Polska na
niezmiennie
poszczególnych
zlecenie Mondial Assistance wie, co
ubezpieczepakietów assito są usługi assistance. Rok temu taką
nia komustance.
świadomość
miała
tylko
nieco
ponad
nikacyjne
– Mężczyźni
połowa respondentów
(80 proc.
zdecydowanie
badanych
częściej koocenia je
rzystają z asjako najbardziej oczywiste w pakiecie
sistance samochodowego, kobiety
z assistance). Na dalszych miejscach
cenią sobie spokój i bezpieczeństwo,
są ubezpieczenia zdrowotne (71 proc.)
w związku z tym cenią usługi meoraz domu i mieszkania (67 proc.).
dyczne, co może mieć duży związek
z dziećmi. Jeżeli chodzi o assistance domowe, czyli to, co może się
Klienci nie wiedzą, co mają
nam złego w domu przydarzyć, mniej
– Te usługi pomocowe są już dość powięcej rozkład wśród kobiet i mężczyzn
pularne. Natomiast nad pakietami usług,
jest bardzo podobny, prawie 50 na 50
które są zaszyte w produktach banko– mówi Tomasz Frączek.
wych, kartach kredytowych, ROR-ach,
Na rynku w najbliższym czasie będą
pożyczkach czy kredytach, rynek musi
się rozwijać kolejne usługi pomocowe,
popracować. Większość banków oferuje
które w ofercie Mondial Assistance już
tego typu usługi, natomiast świadomość
działają. To m.in. teleopieka, czyli objętej oferty wśród klientów jest stosuncie usługami monitoringu i opieką mekowo niska – wyjaśnia prezes Mondial
dyczną ludzi starszych, samotnych lub
Assistance.
chorych. Kolejną grupą są usługi asPokazują to statystyki. 67 proc. pytasistance do ubezpieczenia mobilnych
nych nie wie, czy w ramach posiadapłatności zbliżeniowych. Chodzi nie
nych produktów bankowych ma pakiet
tylko o ubezpieczenie samej transakcji,
assistance. Co ciekawe, ponad połowa
ale i nośnika, czyli smartfonu, którego
ankietowanych twierdzi, że zdecydowawartość jest wyższa niż wartość samej
nie bardziej atrakcyjne są produkty (banpłatności. Z badania przeprowadzokowe lub ubezpieczeniowe), do których
nego przez Nielsen Polska na zlecenie
dołączane są różnego rodzaju usługi
Mondial Assistance wynika, że ponad
pomocowe.
dwie trzecie Polaków chciałoby z ta– Głównym konsumentem jest mężkiego produktu skorzystać.
czyzna, między 30. a 39. rokiem życia,
zamieszkały w dużym mieście, ponad
200 tys. mieszkańców, z wyższym
*Badanie zostało zrealizowane na zlecenie
wykształceniem, na stanowisku kieMondial Assistance przez Nielsen Polska
rowniczym bądź menadżerskim, często
w dniach 2–22 stycznia 2013 r. Metoda
właściciel firmy – informuje prezes
realizacji badania to wywiady ilościowe przeMondial Assistance.
prowadzone techniką CATI. Uwzględniono
Korzystający z usług assistance w ciągu
ogólnopolską próbę miejską reprezentatywną
ostatniego roku to głównie osoby do 59
ze względu na płeć, wiek i wielkość miejscoroku życia. Najbardziej świadomą grupę
wości (N = 2000).
67%
Foto: Vernon Wiley / Thinkstock
Jest o niej przekonanych 66 proc. osób
mających usługi pomocowe razem
z produktami bankowymi i 67 proc.
korzystających z assistance przy okazji
innych produktów ubezpieczeniowych.
Tylko 52 proc. osób, które nie mają
w swoim portfelu usług pomocowych,
jest przekonanych o ich atrakcyjności.
Dodatkowo w grupie osób niewyposażonych w assistance więcej jest tych,
które nie mają zdania na temat jego
atrakcyjności lub mają zdanie negatywne. Reasumując, nie docenia assistance ten, kto go jeszcze nie ma i nie
wypróbował tego rozwiązania – komentuje wyniki badania Tomasz Frączek,
prezes zarządu Mondial Assistance.
Jako najbardziej wartościowe kategorie
pomocy badani oceniają assistance
samochodowe. Aż 62 proc. umieściło
je w gronie trzech najważniejszych. Na
dalszych miejscach wśród najbardziej
cenionych są medyczne (52 proc.),
turystyczne/podróżne (31 proc.) oraz
domowe (28 proc.). Największe wzrosty
znaczenia poszczególnych typów w stosunku do ubiegłego roku zanotowano
w przypadku assistance medycznego
i domowego. – Assistance medyczne
coraz częściej staje się odpowiedzią na
problemy starzejącego się społeczeństwa. Szczególnie, że o naszej służbie
zdrowia z pewnością nie można powiedzieć, że nadąża za zmianami cywilizacyjnymi. W takich uwarunkowaniach
medyczne assistance jest dostępniejsze
od budżetowej służby zdrowia – ocenia
Tomasz Frączek, prezes zarządu Mondial Assistance.
Wzrost znaczenia assistance domowego
aż o 8 proc. może oznaczać, że coraz
więcej osób zdaje sobie sprawę, że
zamiast wzywać do drobnych napraw
kosztownego hydraulika czy elektryka,
taniej będzie skorzystać z polisy assistance, bardzo często dołączanej do
ubezpieczenia domu czy mieszkania.
W czasach, kiedy zewsząd słyszymy
zachęty do oszczędzania i groźby zbliżającego się kryzysu, coraz więcej osób
szuka możliwości ograniczania domowych wydatków.
Minione lato, kiedy wciąż informowano
o bankructwach biur podróży i problemach turystów przebywających za
Spis
treści

13
Dobra moneta
Senior
– klient wreszcie doceniony
Sędziwy pan z laską i zgarbiona staruszka to dzisiaj dla wielu firm łakomy kąsek.
Dlaczego? Bo w kraju borykającym się z ujemnym przyrostem naturalnym coraz
więcej pieniędzy znajduje się w portfelach emerytów. Czy mowa o Polsce? Jeszcze
nie. Tak jest m.in. za naszą zachodnią granicą.
starszego klienta od lat praktykuje firma
Wanzl, która ma swój oddział w Polsce.
W asortymencie ma już m.in. modele
wózków sklepowych ze zintegrowanym
siedzeniem i hamulcami oraz o niewielkiej
głębokości koszyka (ułatwiającej wkładanie i wyjmowanie produktów).
Wielu starszych klientów musi się podczas zakupów zmagać z różnymi ograniczeniami: bólami pleców i nóg, słabym
wzrokiem czy balkonikiem do chodzenia.
Komfort kupowania pozostawia tym więcej do życzenia, im mniej jest szerokich
alejek, czytelnych etykiet z cenami czy
niskich regałów. – Umieszczając litrowy
słój z ogórkami na wysokości 165 cm,
możemy mieć pewność, że żaden starszy
człowiek go nie kupi – mówi dr Gundolf
Meyer-Hentschel, ekspert marketingu
adresowanego do osób starszych. Dlatego coraz więcej sklepów na zachodzie
Europy stara się tego typu bariery likwidować. Dobrym przykładem są Niemcy.
14
W Polsce też się zmienia
Niemieckie firmy działające w innych
sektorach niż handel detaliczny również
zaczynają doceniać osoby starsze jako
potencjalnych klientów. Za przykład
może tu posłużyć Winkhaus, znany
w Europie producent okuć budowlanych. Jego inżynierowie doskonale
zdają sobie sprawę, ile trudności może
sprawiać osobom starszym codzienne
otwieranie i zamykanie nawet najbardziej nowoczesnych okien. Ich zdaniem
jednym z częstych utrudnień, na które
narażeni są seniorzy, a zwłaszcza osoby
poruszające się na wózkach, są wysoko
Tam sklepy, które robią to najskuteczniej,
zamontowane klamki. Dlatego Winkhaus
mogą otrzymać znak jakości „Zakupy
wprowadził do swojej oferty specjalną
przyjazne pokoleniom”. Potwierdza on,
zasuwnicę z obniżoną klamką. Dzięki niej
że dany podmiot jest przygotowany na
klamkę można
zachodzące
usytuować na
tylko
zmiany dedolnej krawęmograficzne.
dzi skrzydła.
Naprzeciw
Ta niemiecka
tej inicjatywie
osób
powyżej
65.
roku
życia
pobiera
firma swoje
wspieranej
w Niemczech zasiłki socjalne
rozwiązania
przez rząd
Źródło: Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa
przyjazne
federalny
ludziom
wychodzą
w zaawansowanym wieku wdraża także
także producenci wyposażenia placóna innych europejskich rynkach, w tym
wek handlowych. Poszerzanie swojej
w Polsce. – Wymiana dwóch elementów
oferty o rozwiązania ukierunkowane na
2,45%
okucia powoduje przeniesienie klamki
na dolną część skrzydła. Dzięki temu
do klamki zamocowanej w najniższej
jego części można bez trudu dosięgnąć
w pozycji siedzącej – wyjaśnia Janusz
Grześkowiak, szef działu doradztwa
technicznego firmy Winkhaus.
Starzenie się naszego społeczeństwa
sprawiło, że emeryt znad Wisły na razie
nieśmiało, ale jednak zaczyna być postrzegany jako pełnoprawny i pożądany
klient. Marketerzy wprawdzie nie działają
w tym zakresie na tak szeroką skalę jak
w Niemczech, ale pierwsze zwiastuny
zmian już są.
Rodzime firmy walczą o seniora
W zakresie telefonii niszę na rodzimym
rynku produktów i usług dla seniorów
zagospodarowała firma myPhone. Proste
w obsłudze i przyjazne dla użytkownika
telefony komórkowe podbiły serca ludzi
w dojrzałym wieku. Mniej sprawne manualnie osoby starsze aparaty z serii Simple
Life cenią przede wszystkim ze względu
na duże klawisze oraz intuicyjne menu,
w którym zastosowano czytelną czcionkę
na kontrastowym tle. Kombinacja ta zdecydowanie ułatwia czytanie komunikatów
użytkownikom mającym kłopoty ze wzrokiem. Komórki myPhone można kupić
niemal wszędzie: w hipermarketach,
dużych sieciach marketów RTV/AGD,
a także w sklepach internetowych. Aparaty polskiego producenta są także stale
dostępne w ofercie operatora komórkowego Play. Na seniorów od dłuższego
czasu stawia jeden z liderów rodzimego
rynku kosmetycznego, firma Oceanic SA.
Zaprezentowana w zeszłym roku gama
kosmetyków pielęgnacyjnych AA Technologia Wieku obejmuje m.in. produkty
dla kobiet w kategoriach wiekowych
50+, 60+ oraz 70+, co jest nowością na
polskim rynku. W działaniach promocyjnych wspomnianą linię produktów swoim
wizerunkiem wspiera aktorka Małgorzata
Braunek. Odtwórczyni niezapomnianej
roli Oleńki w „Potopie” Jerzego Hoffmana
przyznaje, że jest to dla niej całkiem nowe
doświadczenie. – Ważne dla mnie było,
że otrzymałam taką propozycję właśnie
od marki AA znanej od lat z kosmetyków
świetnej jakości. Kupuję je od dawna,
również dla przyjaciółki mieszkającej
Firma Oceanic zaprezentowała nowatorską linię produktów: kosmetyki dla siedemdziesięciolatków.
Konstrukcja
wózków
zakupowych firmy
Wanzl pozwala
na odpoczynek
w trakcie zakupów:
można przysiąść
i przeczytać
informacje
o chlebie Wasa.
Zwiastun zmian
na polskim
rynku: telefony
komórkowe dla
starszych.
Firma Winkhaus
oferuje okna
z obniżoną
zasuwnicą.
Ausgezeichnet
Generationenfreundlich
Niemiecki znak jakości „Zakupy przyjazne
pokoleniom”.
w Niemczech – wyznaje Małgorzata
Braunek.
O tym, jak dynamicznie w Polsce rozwija
się rynek produktów i usług dla seniorów,
świadczy fakt, że od kilku lat cyklicznie
organizowane są imprezy adresowane
do osób starszych. Podczas paździer-
nikowych 3. Sopockich Targów Seniora
swoją ofertę zaprezentowało ponad
60 firm, a Halę Stulecia Sopotu, w której
się odbywały, przez dwa dni odwiedziło
kilka tysięcy osób.
Rafał Skórski
Spis
treści

15
Dobra moneta
Wiem, gdzie jesteś
– i wykorzystam to!
“I will look for you, I will find you, and I will kill you” – ta fraza wypowiadana
zachrypniętym głosem przez Liama Neesona w filmie „Uprowadzona” przeszła do
historii kina. Gdyby Liam był marketerem, nie musiałby szukać – dziś potencjalni klienci
sami udostępniają informację o swoim położeniu, a tropiący chętnie to wykorzystują do
zabijania… spersonalizowaną ofertą.
W marketingu ten rok będzie należał
m.in. do geolokalizacji – kampanii, które
będą bazowały na precyzyjnym określaniu położenia potencjalnych klientów
i dokładnym adresowaniu przekazu
reklamowego. Dzięki rosnącej popularności smartfonów z GPS-em klient sam
podaje swoją lokalizację. Jednak nic
za darmo. Za to oczekuje specjalnego
traktowania.
Major(poza)domus
Mówisz – geolokalizacja, myślisz
– Foursquare? Nic dziwnego. To właśnie
ten popularny amerykański serwis jest
największą areną geolokalizacyjnych
działań na świecie. Umożliwia wyszukiwanie obiektów, logowanie, a dokładniej
check-inowanie się w nich, i pozostawianie rekomendacji innym. Serwis ma
już ponad 20 mln użytkowników, a co
minutę przycisk „check-in” wciska
2 tys. osób. Aplikacja umożliwia zbieranie specjalnych odznak, przez co jest
swego rodzaju miejską grą. Przykła-
16
dowo osoba, która w danym miejscu
dotychczas zebrało ponad
w ciągu ostatnich 60 dni logowała się
24 tys. meldunków.
najczęściej, otrzymuje status Majora.
Jeśli w ciągu miesiąca wcisnęła „checkCheck-in zamiast “Check, please”?
-in” w 25 różnych miejscach, staje
Po geopodróżników coraz chętniej sięsię Explorerem, a jeśli w 50 – dostaje
gają same firmy. Jedną z pierwszych,
odznakę Superstar. Popularny trend
które wyróżniały foursquare’owiczów,
oczywiście nie ominął także naszego
był Starbucks – w amerykańskich
kraju. Jak wynika z przygotowanego
kawiarniach każdego, kto zdobył staprzez MSLGROUP raportu „Foursqare
tus Majora, nagradzał frappuccino za
w Polsce”, z serwisu korzysta już ponad
jednego dolara. Pierwszych 200 osób,
20 tys. Polaków. Najchętniej oznaczamy
które w dniu otwarcia sklepu Coach
się w barach i kawiarniach (Starbucks
w Nowym Jorku się zacheck-inowały,
– 16 tys.
otrzymało
meldunków,
wodę kolońMcDonald’s –
ską
blisko 10 tys.,
o wartości
użytkowników ma Foursquare
coffeheaven –
85 dolarów.
ponad 7 tys.),
W 2011 r.
ale też… urzędach (placówki Poczty
McDonald’s Singapur wykorzystał
Polskiej – 3 tys. check-in’ów, urzędy
usługę Facebook places (odpowiedź
miejskie – ponad 1 tys. meldunków,
Marka Zuckerberga na Foursquare’a),
urzędy skarbowe – 0,5 tys. meldundając fanom zadanie: czekamy na
ków). Najpopularniejszym miejscem jest
wasze meldunki w restauracjach
Lotnisko Chopina w Warszawie, które
McDonald’s. Jeśli uzbiera się ich co
20 000 000
Czas na geobanking?
W Polsce zapewne długo przyjdzie
nam czekać na propozycje podobne
do tych, z których już aktywnie korzystają Amerykanie (Synchronizacja
Foursquare’a z American Express
– specjalne zniżki dla posiadaczy
karty AmEx i możliwość dokonywania płatności z poziomu aplikacji;
aplikacja Groupon Now – oferty
dostępne w okolicy użytkownika).
Za to coraz więcej polskich banków daje możliwość wyszukiwania,
z wykorzystaniem geolokalizacji,
najbliższych placówek banku i bankomatów. Z tego rozwiązania mogą
już korzystać m.in. klienci Pekao,
Millennium, Alior Banku, mBanku,
Banku BPH, Multibanku i ING.
Klienci Pekao, Citi Handlowego oraz
mBanku mają też do dyspozycji wyszukiwarkę punktów rabatowych.
najmniej 46 tys., uruchomimy specjalny
event. Na efekty nie trzeba było długo
czekać. Kampania wygenerowała
ponad 50 tys. check-inów, a na osoby,
które wzięły udział w akcji, czekały kanapki w promocyjnej cenie. Natomiast
na początku stycznia br. australijski
McDonald’s (Macca’s) wypuścił niezwykłą aplikację TrackMyMacca’s. Pozwala
ona klientom restauracji sprawdzić,
skąd pochodzą produkty składające się
na kanapkę. Wystarczy zeskanować
znajdujący się na pudełku marker, na
podstawie którego – uwzględniając godzinę i położenie użytkownika – aplikacja pokazuje klientowi dokładną trasę,
jaką przebyły surowce, ale też przybliża
sylwetki osób, które odpowiadały za ich
produkcję.
Melduję wykonanie zadania
W naszym kraju potencjał geolokalizacji wciąż wykorzystuje niewielu. Nie
oznacza to jednak, że trend ten został
całkowicie przeoczony. Podczas
18. Przystanku Woodstock festiwalowa
społeczność mogła korzystać z ciekawej aplikacji mobilnej przygotowanej
przez Cocolab (iOS) oraz Mobile Factory
(Android) we współpracy z siecią komórkową Play. Na terenie festiwalu umieszczono kilkanaście punktów, przy których
użytkownicy za pomocą smartfonów
mogli się meldować, za każdy check-in
otrzymując odznakę. Następnie zgromadzone odznaki mogli wymieniać na
nagrody, a najaktywniejsi – Patryk i Jarek
z Lublińca – wraz z Jurkiem Owsiakiem
powitali na scenie zespół The Darkness.
Możliwości Foursquare’a wykorzystali
też organizatorzy Tour de Pologne,
oferując miejsce na trybunie honorowej
wszystkim kibicom, którzy się przy niej
zameldowali. Polską odpowiedzią na
Foursquare’a jest coraz popularniejsza
aplikacja Lokter. Dzięki bazującej na niej
miejskiej grze „Dostarcz list z Małym
Powstańcem” uczestnicy obchodów
67. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego mogli wcielić się w rolę po-
wstańców. Użytkownicy Loktera mogą
też wziąć udział w konkursie o nazwie
Metro Lover. Każdego miesiąca dwie
osoby, które najwięcej razy zameldują
się w warszawskim metrze, otrzymują
bilet miesięczny.
Warto pamiętać, że geolokalizacja jest
wciąż trendem raczkującym. Oznacza
to, że zapewne najciekawsze dopiero
przed nami. Wśród propozycji, które już
są testowane, znaleźć można m.in. KarmaTech Shoes – samomeldujące buty –
czy projekt o roboczej nazwie Facedeals,
w którym do zameldowania się w lokalu
wystarczy twarz. Umieszczona przy
wejściu kamera rejestruje facjatę wchodzącego, wyszukuje go na Facebooku,
by następnie SMS-em poinformować
go: „Cześć, Tomek, fajnie że wpadłeś.
Z Twojego konta na Facebooku wynika,
że lubisz whisky – akurat mamy Ballantines’a w promocji. Poinformować żonę,
że wrócisz później?”.
Piotr Kowalski
Spis
treści

17
Dobra moneta
TOP 5 – liderzy introwersji
Introwertycy najlepiej wykorzystują swoje możliwości, przebywając w cichym
i spokojnym miejscu. Dlatego Warren Buffett podejmuje decyzje inwestycyjne
z daleka od zgiełku, w domu w Omaha, a Barack Obama od konferencji prasowych
woli wywiady w zaciszu gabinetu.
1. Barack Obama
Dzisiejszy Obama różni się diametralnie
od Obamy z okresu wczesnych kampanii
wyborczych. Niepewność i sztywny ton
wypowiedzi charakterystyczne dla osób
zamkniętych w sobie początkowo stanowiły barierę dla rozwoju jego politycznej
kariery. Zmiana w sposobie mówienia
18
nastąpiła u niego dopiero pod wpływem
licznych wizyt w parafiach zdominowanych przez czarnoskórą społeczność. To
od pastorów właśnie przyszły prezydent
USA podchwycił sposób wysławiania się,
który wywołuje entuzjastyczne reakcje
słuchaczy. Obama potrafi dziś porywać
szerokie gremia, nie lubi jednak nawiązywać z nimi bezpośredniej relacji. Do-
1
wodem na to są z rzadka organizowane
konferencje prasowe. Z badań przeprowadzonych przez prof. Marthę Kumar
z Uniwersytetu Towson wynika, że Barack
Obama zdecydowanie bardziej od nich
woli kameralne wywiady. Do momentu
publikacji raportu (styczeń 2012) rozmawiał bezpośrednio z dziennikarzami 408
razy, czyli więcej niż Bill Clinton i George
W. Bush razem wzięci. Dlaczego? Bo do
spotkania face-to-face może się starannie
przygotować, a z dociekliwością tabunów
przedstawicieli mediów jako introwertyk
radzi sobie zdecydowanie gorzej.
2. Warren Buffett
„Jedną z najważniejszych cech w kontekście inwestowania jest posiadanie odpowiedniego temperamentu”, przyznaje
Warren Buffett. Majątek tego słynnego
przedsiębiorcy i filantropa szacowany
jest obecnie na 46 mld dolarów.
2
1
3. Bill Gates
Osoby zamknięte w sobie często notują na swoim koncie wygrane, bo mają
wewnętrzną siłę, wierzą w to, co robią,
i w przeciwieństwie do ludzi nieśmiałych,
podejmując kluczowe decyzje, nie przejmują się tym, co pomyślą o nich inni.
Tak było w przypadku Billa Gatesa, który
komercyjny sukces swoich produktów
zawdzięcza nie tylko ich innowacyjności,
ale przede wszystkim promocji w niespotykanym wcześniej wymiarze. Fakt ten
sprawił, że niektórzy negują introwertyzm
Gatesa. „Introwertyk? Moim zdaniem jest
po prostu pasjonatem biznesu”, stwierdził
były prezes Chryslera Bob Nardelli. Jednak Gates, podobnie jak Obama, utrzymuje, że jest introwertykiem.
5. Steve Wozniak
Introwertyków, którzy odnieśli sukces
dzięki opanowaniu umiejętności zachowywania się jak ekstrawertycy, jest
wielu. Czasem jednak to pozostawienie
człowieka po „cichej stronie mocy”
daje pożądane efekty. Potwierdzeniem
tej tezy jest historia Steve’a Wozniaka.
4. Leszek Czarnecki
Perfekcjonizm to kolejna cecha wielu introwertyków. Leszek Czarnecki, miliarder,
założyciel i główny akcjonariusz m.in.:
Getin Banku, Noble Banku, Open Finance
i LC Corp, prowadząc swoje rozliczne
4
interesy, uparcie dąży do wyznaczonego
celu, przykłada jednocześnie wielką wagę
do przygotowania biznesowego przedsięwzięcia w najdrobniejszych szczegółach.
O sobie i swoich interesach nie lubi jednak opowiadać. Przekonali się o tym Piotr
Miączyński i Leszek Kostrzewski, autorzy
wydanej niedawno książki „Łowcy milionów. Dekalog przedsiębiorcy”. Chcieli zrobić z Czarneckim szczery wywiad, jakiego
do tej pory nie było. Nie udało się. PR
wrocławskiego biznesmena jest bowiem
5
Jeden z trzech założycieli firmy informatycznej Apple Computer do dziś
dziękuje, że nikt na siłę nie chciał z niego
zrobić przebojowego nastolatka. Dzięki
temu mógł w samotności skupić się na
czytaniu i myśleniu. Wozniak stworzył
pierwszy komputer Apple, siedząc samotnie (a jakże!) po godzinach w biurze
firmy Hewlett Packard, w której wtedy
pracował. Później przy różnych okazjach
powtarzał, że nigdy nie zostałby specjalistą w swojej dziedzinie i nie opracowałby
innowacji będących podstawą sukcesu
firmy z jabłuszkiem w logo, gdyby nie był
introwertykiem. Jednocześnie podkreślał,
że introwertycy powinni łączyć swoje
siły z ekstrawertykami, bo to przynosi
doskonałe rezultaty. Powoływał się przy
tym na przykład swojej współpracy ze
Stevem Jobsem.
Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta, Norm Betts, Łukasz Giza, Marcel Antonisse
Buffett jako młody człowiek panicznie bał
się wystąpień publicznych. „Stawałem
się chory na samą myśl o konieczności
wypowiadania się przed szerszym gremium”, powiedział w jednym z wywiadów.
Dlatego zapisał się na specjalistyczny
kurs, który pozwolił mu uporać się z tym
problemem. W celu poprawy relacji z innymi ludźmi przestudiował także popularną w Stanach Zjednoczonych książkę
Dale’a Carnegiego „Jak zdobyć przyjaciół
i wpływać na ludzi”. Dziś jej lekturę poleca wszystkim introwertykom marzącym
o karierze w biznesie. Na spotkaniach
doradza im także szkolenia podobne
do tego, którego sam był uczestnikiem,
a nawet... lekcje głosu. „Umiejętność
komunikowania się zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej jest ogromnie ważna”,
przyznaje Warren Buffett.
Introwertyzm miliardera do dziś sprawia, że najlepiej czuje się on z daleka
od zgiełku, w swoim skromnym domu
w Omaha, który kupił za 30 tys. dolarów
jeszcze w latach 50. Tam też podejmuje
kluczowe decyzje inwestycyjne.
3
wobec dziennikarzy tak samo ostrożny
jak on sam. Miliarder nie lubi także
udzielać się towarzysko i mówić o swojej
prywatności. Z żoną, znaną dziennikarką
telewizyjną Jolantą Pieńkowską, najchętniej ucieka za granicę. Swobodnie czuje
się tylko w USA i Francji, gdzie podobno
ma rezydencje. Leszek Czarnecki w ekstrawertyka zamienia się tylko w jednej
sytuacji: podczas spotkań ze studentami.
O biznesie opowiada wówczas w sposób
porywający, a młodzi ludzie słuchają go
niczym swojego guru.
Rafał Skórski
Spis
treści

19
EkoMondial
Mądre miasta
Jednym z podstawowych efektów ubocznych urbanizacji jest postępująca
degradacja środowiska. Jednak w XXI wieku to właśnie duże miasta stają się
ośrodkiem największych zmian i ruchów ekologicznych. Idea Smart Cities jest tego
najlepszym dowodem.
Amsterdam
Sant Cugat
Singapur
Bielsko-Biała
20
r
1.
platforma do wypożyczania samochodów
między mieszkańcami, która gwarantuje
bezpieczeństwo i wygodę transakcji.
Innym ciekawym rozwiązaniem jest, na
razie testowa, ekologiczna ulica handlowa.
Właściciele 40 sklepów i punktów usługowych zlokalizowanych przy niej zainstalowali w swoich lokalach aparaturę, która
pomaga zracjonalizować zużycie prądu.
Z kolei na zewnątrz ustawiono energooszczędne latarnie, które w nocy świecą
nieco słabszym światłem, a do oświetlania
przystanków wykorzystano lampy solarne.
Ciekawy jest też proces dostaw do sklepów – towary dla wszystkich dostarczane
są do jednego magazynu na obrzeżach
Amsterdamu, a na ekologiczną ulicę
handlową dowozi je wspólna ciężarówka
z silnikiem elektrycznym. Stale poszerzana
jest sieć punktów ładowania samochodów, a przy przecinających miasto kanałach ustawiono stacje, w których z prądu
mogą korzystać łodzie.
Songdo (Korea Południowa) – to
miasto jeszcze nie istnieje, a już jest
określane jako najmądrzejsze miasto
świata. Powstaje na zachód od Seulu,
a pierwsi mieszkańcy mają się tu wprowadzić w 2015 r. Wszystkie budynki będą
tu wyposażone w system próżniowego
Singapur – na tej maleńkiej wyspie
transportowania odpadów, co wyelimieszka niemal 5 mln ludzi. Codziennie
minuje potrzebę korzystania ze śmiewykonują oni 3 mln przejazdów samociarek. Niemal wszystkie parkingi będą
chodem, m.in. do pracy i z powrotem.
w Songdo zlokalizowane pod ziemią, ale
Problem korków i zanieczyszczenia
ich wykorzystanie pewnie i tak nie będzie
powietrza był tu więc szczególnie odczuduże. Zamiast tradycyjnej komunikacji
walny. Ale władze znalazły kilka sposomiejskiej bowiem będzie tu jeździł pociąg,
bów na to, jak sobie z nim poradzić. Na
który w 20 minut pokona 50 km. Miasto
płatnych drogach działa elektroniczny
będzie też
system
korzystało
pobieraz nietypowej
nia opłat,
sieci wodnej,
które są
osób będzie mieszkać w miastach
w której np.
dostosow
2030
r.,
czyli
ich
liczba
się
podwoi
woda ze
wywane do
zmywania
pory dnia
naczyń posłuży do spłukiwania toalety.
i natężenia ruchu. Poza szczytem można
Każdy budynek ma być wyposażony
więc jeździć znacznie taniej. W całym
w ekrany, na których monitorować będzie
mieście wprowadzono też jedną kartę,
można zużycie energii.
którą można płacić zarówno za korzystanie z dróg, jak i za przejazdy komunikacją miejską. Ceny biletów obniżono,
Amsterdam (Holandia) – w porówa rozkłady zoptymalizowano tak, by
naniu z projektami szklanych wieżowców
mieszkańcom wygodniej było pojechać
w Songdo stolica Holandii wydaje się
metrem niż samochodem. Przy wszystskromną wioską. Ale pod względem ekokich tych udogodnieniach znacznie
logii jest jednym z najbardziej rozwiniętych
utrudniono zakup własnego auta. Włamiast świata. Aż 70 proc. mieszkańców
dze muszą wydać na to zgodę, a do
przemieszcza się tu pieszo lub na rowerze.
ceny pojazdu doliczany jest ogromny
Ale władze miasta mają znacznie dłuższą
podatek (może przekraczać 100 proc.
listę pomysłów na to, jak uczynić Amsterceny samochodu).
dam bardziej przyjaznym. Powstała m.in.
3.
2 640 000 000
2.
Oficjalnie inicjatywa została powołana
21 czerwca 2011 r. w Brukseli podczas Konferencji Smart Cities
& Communities Initiative. Koncepcja
Smart City zakłada, że największe
korzyści przynoszą działania zintegrowane. Zarządzanie, transport,
usługi komunalne, styl życia ludzi i
ochrona środowiska nie są oderwanymi od siebie elementami. Muszą
być uwzględniane wspólnie przy podejmowaniu jakichkolwiek działań.
4.
Sant Cugat k. Barcelony (Hiszpania) – to małe miasteczko, liczące 80 tys.
mieszkańców, jest prawdziwym poligonem doświadczalnym dla ekologicznych
technologii. W miejskich parkach i skwerach zamontowano czujniki nawodnienia
terenu. Dzięki temu podlewanie jest
możliwe tylko w tych miejscach, w których faktycznie jest potrzebne. Ustawione na ulicach śmietniki, choć wydają
się zupełnie zwyczajne, są wyposażone
w nadajniki WiFi. Wysyłają sygnał do
służb oczyszczania dopiero wtedy, gdy
zostaną zapełnione. Z kolei miejskie parkingi wyposażono w system podobny
do tego stosowanego w centrach handlowych. Kierowca widzi od razu liczbę
dostępnych miejsc. Dzięki temu do atmosfery trafia mniej CO2.
5.
Bielsko Biała (Polska) – w Polsce
niejedno z największych miast pragnie
zasłużyć na miano Smart City, ale najczęściej tej nazwy używa się w stosunku
do Bielska-Białej. Bielsko-Biała w 1993 r.
przystąpiła do Energie Cities Europa,
czyli organizacji skupiającej europejskie
miasta zainteresowane racjonalnym wykorzystaniem energii. Plany inwestycyjne
zakładają 300 mln wydatków w ciągu
10 lat m.in. na nowy tabor komunikacyjny, termomodernizację budynków,
większe wykorzystanie energii odnawialnej i organizację miasta tak, by nie
powstawały korki. Już teraz w Bielsku-Białej działa m.in. biogazownia, a woda
w części obiektów publicznych jest
ogrzewana dzięki energii słonecznej.
Foto: Dmitri Ruchlenko / Thinkstock, Thinkstock, Wikipedia
a
Jakie powinno być inteligentne miasto?
Przede wszystkim ekologiczne. Krzewienie inicjatywy Smart Cities ma pomóc
w realizacji postawionego przez Unię
Europejską celu, jakim jest redukcja emisji
CO2 o 20 proc. do 2050 r. Komisja Europejska przygotowała dotacje dla miast,
które chcą się włączyć do ruchu Smart
Cities. Na rozwój inteligentnych miast
przeznaczonych jest 81 mln euro, a docelowo pula ta ma wzrosnąć do 365 mln
euro. Na świecie jest już wiele przykładów
inteligentnych miast. Jedne przypominają
futurystyczne metropolie z filmowych
superprodukcji, inne urzekają sielskim
klimatem. Poznajcie pięć miast, których
inteligencja kwalifikuje się do Mensy.
Czym jest
Smart City?
Beata Krowicka
Spis
treści

21
EkoMondial
Zgaś światło na godzinę
Coraz częściej słyszymy, że warto żyć ekologicznie i że eko jest segregować
i odzyskiwać śmieci, jeździć autobusem zamiast samochodem, zakręcać kran
podczas mycia zębów. W praktyce jednak rzadko wprowadzamy tę wiedzę w życie.
Udział w Godzinie dla Ziemi WWF – corocznej, największej, odbywającej się od siedmiu
lat na świecie akcji ekologicznej może być świetnym pretekstem do tego, aby przekuć
teorię w konkretne działanie.
Rozpalone t-lighty tworzą logo
z pandą. Godzina dla Ziemi 2011
w Ogrodach Allana w Toronto
w Kanadzie.
22
23 marca
20:30
Foto: WWF-Canada / Merle Robillard
Udział w akcji jest bardzo prosty – wystarczy zarejestrować się na stronie
internetowej akcji i 23 marca, o godzinie
20.30, wraz z setkami milionów ludzi na
całym świecie zgasić na godzinę światło
w mieszkaniu, domu, w pracy. Pokażmy
tym symbolicznym gestem, że zależy
nam na środowisku i przyszłości naszej
planety. Po udziale w akcji z pewnością
zauważymy, że często niepotrzebnie pali
się w pomieszczaniu kilka lamp naraz.
Nasze zaangażowanie w akcję sprawi
też, że sami przed sobą przyznamy, że
skoro powiedzieliśmy „A”… to warto też
powiedzieć „B”. Nawet nie zauważymy,
kiedy przestaniemy korzystać z nieekologicznych torebek jednorazowego użytku
i chętniej będziemy brali prysznic, zamiast kąpieli w wannie pełnej wody.
W akcji Godzina dla Ziemi WWF ważny
stycznych budynkach – wizytówkach krajów, które przyłączają się do akcji. Wieża
Eiffla w Paryżu, Opera w Sydney, Brama
Brandenburska w Niemczech, piramidy
w Egipcie, Zakazane Miasto w Chinach,
a w Polsce Stadion Narodowy, Pałac Kultury i Nauki oraz Zamek Królewski w Warszawie, Spodek w Katowicach, Sukiennice
i Kopiec Kościuszki w Krakowie. W ubiegłym roku w Godzinę dla Ziemi WWF
zaangażowało się 5 tys. miast i setki milionów osób w 150 państwach. W Polsce
zgasło oświetlenie
w prawie 50 polskich
miastach.
Do akcji, która od
pierwszej edycji
w Australii w 2007 r.
urosła do rangi
zgaś światło!
jest efekt skali –
największej proliczy się nie tylko
środowiskowej
to, ile osób zgasi światło na symboliczną
akcji w dziejach świata, przyłączają się
godzinę, ale to, że każdy z uczestników
gwiazdy i politycy, deklarując, jakie wyzmieni potem swoje zachowanie. Dla
zwanie przyjmą, jeśli w akcję w danym
nas to niewielkie wyrzeczenia, dla Ziemi
kraju zaangażuje się konkretna liczba
ich suma oznacza wielką ulgę. Warto
osób. W zeszłym roku w Polsce dzięki
przyłączyć się do tego wydarzenia, tym
przyłączeniu się do akcji kolejnych
bardziej, że godzinę w nastrojowym
tysięcy osób artyści rozdali bilety na
mroku można spędzić na romantycznej
koncerty, a także przygotowali wyjątkolacji przy świecach, zorganizować turkowy występ muzyczny, jedna z firm
niej gier planszowych ze znajomymi lub
przekazała sprzęt AGD domowi dziecka,
odświeżyć inne zapomniane analogowe
a Kinga Rusin zgasiła światła Stadionu
gry i zabawy.
Narodowego.
Im większa liczba uczestników na liczEkologiczny black-out
niku Godziny dla Ziemi WWF, tym lepiej
Co roku w ramach Godziny dla Ziemi
dla naszej planety. 23 marca, godzina
WWF światła gasną nie tylko w prywat20.30. Zapiszcie już dziś w swoim kalennych domach i mieszkaniach, ale także
darzach. Więcej o naszej akcji znajdziew znanych na całym świecie charakterycie na stronie wwf.pl.
Odpowiedzialnie
MA
styl
Dołącz do programu
Sprawni w Pracy 2013!
Jednym z głównych elementów projektu jest strona internetowa www.
sprawniwpracy.pl będąca użyteczną
bazą curriculum vitae kandydatów oraz
bazą ofert pracy. Pracodawcy, którzy
Zgodnie z raportem Instytutu Spraw
Publicznych z 2009 r. 60 proc. pracodawców uważa, że przeszkodą
w zatrudnianiu osób z niepełnosprawnością jest niewystarczający dostęp
do profesjonalnego doradztwa.
Pracodawcy potrzebują specjalistycznych agencji pracy, spełniających
rolę mentora nie tylko w momencie
zatrudniania nowego pracownika, ale
także podczas całego procesu jego
rekrutacji.
Sprawni w Pracy to nazwa znanego programu
społecznego prowadzonego przez Stowarzyszenie
Przyjaciół Integracji nakierowanego na aktywizację
zawodową osób z niepełnosprawnością. Mondial
Assistance po raz kolejny został partnerem
strategicznym tego ważnego przedsięwzięcia. Nowa
odsłona kampanii Sprawni w Pracy to z jednej strony
działania informacyjne, a z drugiej konkretne, użyteczne
rozwiązania dla firm, które dołączą do projektu.
Foto: Goodluz / Thinkstock
„Bez bariery do kariery”, „Wyrównujemy
szanse”, „Partnerstwo dla niepełnosprawnych” – to tylko niektóre tytuły
programów i akcji podejmujących temat
pracy osób z niepełnosprawnością. Ich
celem jest nauczenie beneficjentów poruszania się po otwartym rynku pracy.
Program Sprawni w Pracy 2013 jest
natomiast w równej mierze skierowany
zdecydują się dołączyć do programu,
podczas procesu rekrutacji będą mieli
wsparcie specjalistów ze Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji. Wybrani
kandydaci wezmą udział w rozmowach
kwalifikacyjnych z doradcami zawodowymi i psychologami, którzy następnie
wskażą odpowiednią osobę na dane
stanowisko. Na stronie będzie również
możliwość filtrowania bazy danych, co
ułatwi pracę działów HR.
Sprawni w Pracy 2013 to również
kampania informacyjna mająca na celu
do pracodawców. Jego zadaniem jest
poszerzenie wiedzy na temat korzyści
wsparcie prozatrudniania
cesu rekrutacji
Osoba z niepełnosprawnością może
osób z niepełw firmach
być
efektywnym
pracownikiem
nosprawnością.
partnerskich
Program ten
oraz przekonamożna nazwać znaczącą próbą pokonie pracodawców do tego, że osoba z
nywania stereotypów dotyczących zaniepełnosprawnością może być z powotrudniania osób z niepełnosprawnością.
dzeniem ich pracownikiem.
Spis
treści

23
Kluski w gębie
Jaki widz, taki teatr
Krzysztof Kluska
Czy media kształtują odbiorcę, czy odwrotnie? Czy potrzeby tego ostatniego budują
ofertę programową? Nie wiem, ale nie jest dobrze. Jak tak dalej pójdzie, to zostaną
człowiekowi informacje finansowe i sport.
Kilka dni temu przez przypadek wdałem
się w dyskusję ze znajomą panią mecenas. Zaczęła ona od tego – żeby nie było,
że to Kluska awanturnik – że szlag ją
trafia, bo jakiś idiota z jej branży wymyślił,
że jedna z morderczyń osadzona w celi
z drugą będzie świadczyć, żeby pogrążyć
tę pierwszą. Spory tu galimatias, ale już
tłumaczę. Pani mecenas odniosła się do
sprawy Madzi z Sosnowca i jej matki.
Miały ją obciążyć zeznania innej kobiety,
która pozbawiła życia swoje dziecko.
Szybko postarałem się znaleźć wspólny
front ze znajomą prawniczką. Bardziej
chodziło nam jednak w dyskusji o fakt, że
media karmią nas głównie skandalami lub
tandetną golizną i wszelkiego rodzaju obyczajowymi dramatami. Nie twierdzę, że
te informacje nie powinny mieć swojego
miejsca w środkach masowego przekazu,
ale czy aby codziennie i na pierwszych
stronach? O ile jestem w stanie zrozumieć
piętnowanie morderców, gwałcicieli czy
innych bandytów, o tyle mniej interesują
sypialniane wzloty i upadki rodzimych czy
światowych gwiazd, które co gorsza są
gwiazdami przede wszystkim dzięki tym
informacjom.
Znani, bo znani
Niestety, życie nie wszystkim pozwala
na codzienną kawę czy herbatę w towarzystwie gazety. Nie ukrywam, że chcąc
się czegoś dowiedzieć, odpalam komputer i internet. Na telewizor czasu brak,
nie mówiąc o codziennej prasówce.
Zanim dobrnę do jakieś wartościowej
czy choćby ciekawej informacji, muszę
24
się obowiązkowo dowiedzieć, kto kogo
i z kim zdradził, jaki prezenter traci
pracę na rzecz innego, która gwiazda
przytyła, a która przechodzi załamanie
nerwowe. Boże, widzisz i nie grzmisz,
a gdy grzmisz, to nie trafiasz. Co mnie
to obchodzi? Mnie nic, ale założę się
o wartość całego nakładu dowolnego
pisma z cyklu „wielki świat kuchenny
blat”, że wielu bez tych informacji nie
przetrwa dnia.
Niech Państwo sobie wyobrażą, ilu redaktorów musiałoby stracić pracę, gdyby się
okazało, że wspomniane wyżej informacje
nikogo nie obchodzą. Tymczasem obchodzą do tego stopnia, że zza oceanu docierają do nas seriale o życiu całych rodzin
tej czy innej gwiazdy. Podkreślam gwiazdy
znanej z tego, że jest znaną gwiazdą. Nie
widziałem pikantnych informacji o życiu
Nicholsona czy De Niro. Za to blond
dziedziczka hotelowej fortuny jest wszechobecna.
Ktoś to musi lubić
Wspomniana na wstępie pani mecenas
zjeżyła się po raz kolejny, gdy dotarło do
niej, że jest niewyspana, ponieważ oglądała jakiś film dokumentalny do drugiej
w nocy. Znowu musiałem tłumaczyć, że
przecież nie puszczą go o dwudziestej,
bo kto kupi reklamę w trakcie dokumentu i to dość ciężkiego w przekazie,
bo o obyczajach, kulturze i życiu w kraju,
gdzie wojna trwa od lat. No i wygrałem,
przyznała mi rację. Dziwne, nie? Prawnik,
który przyznaje rację. Ale bez żartów, bo
w końcu mi się oberwie.
Socjologia ma już bogaty księgozbiór dzieł
na temat ludzkiej chęci uczestniczenia
w życiu innych ludzi. I chyba właśnie dzięki
temu informacje o których mówię, będą
zawsze. Dzięki nim skromna i szara osoba
może choć na chwilę przenieść się w inny
świat – świat, który jest całkowicie poza jej
zasięgiem. Założę się po raz drugi, że bez
trudu znaleźlibyśmy statystyczną gospodynię domową, która najdalej w swoim życiu
była 200 km od rodzinnej miejscowości,
ale z pamięci sypnie nazwami ulic w LA czy
New Yorku, ba, wymieni nawet butiki, które
tam się znajdują. Z detalami opisze dom tej
czy innej gwiazdy. Niestety nie odpowie,
jaki zabytek rodzimej kultury jest w jej miejscowości czy najbliższej okolicy.
W jakichś wiadomościach ostatnio widziałem standardową uliczną sondę na
temat daty powstania styczniowego.
Kilku ankietowanych wiedziało, że to
był styczeń (przewrotni powstańcy zaczęli powstanie w styczniu i nazwali je
styczniowym) i dwóch czy trzech podało
datę*, reszta miała historyczne zaćmienie. Datę walentynek czy Święta Dziękczynienia poda większość.
Niestety świata mediów nie zmienię, może
nawet nie do końca bym chciał, bo sam
w tych mediach pracowałem i cieszę się,
że za moich czasów już nie trzeba było
wozić gazety do cenzora przed opublikowaniem. Jednak fajnie by było czasami
usłyszeć czy przeczytać coś naprawdę
interesującego, wartościowego.
* Powstanie styczniowe wybuchło 22 stycznia 1863 r.
w Królestwie Polskim, a 1 lutego na Litwie.
As serwisowy
Mondial Assistance
z Laurem Klienta
Marka Mondial Assistance otrzymała tegoroczny Laur
Klienta – Odkrycie 2013 roku w kategoriach usługi
assistance oraz ubezpieczenia turystyczne. Odkrycie Roku
jest specjalną kategorią programu Laur Klienta, stworzoną
z myślą o innowacyjnych produktach i usługach,
które klienci darzą zaufaniem, ciekawie i skutecznie
wprowadzanych na rynek oraz tych, które zostały po
raz pierwszy wskazane przez klientów w ogólnopolskim
plebiscycie konsumenckim. O przyznaniu nominacji
decyduje Redakcyjna Komisja Weryfikacyjna wydawnictwa
„Rzecz o Biznesie” (ukazującego się co miesiąc
w dzienniku „Rzeczpospolita”), która ocenia
innowacyjność, perspektywy odbioru przez rynek oraz
prognozowaną dynamikę wzrostu popularności marki.
Taką nagrodę otrzymują nieliczne firmy i producenci.
Komisja doceniła starania zmierzające do bycia
innowacyjnym liderem
w branży usług
pomocowych. To
szczególnie cenne,
jeśli wziać pod uwagę, jak duży wpływ na przyznanie
wyróżnienia ma obiektywne głosowanie konsumentów.
Bycie jedyną nagrodzoną marką w kategorii usług
assistance oraz ubezpieczeń turystycznych to duże
osiągnięcie, a tryumf nad tak wymagającymi konkurentami
rynkowymi potwierdza, że starania nie idą na marne.
Sondaż podczas ogólnopolskiego projektu
konsumenckiego Laur Klienta jest przeprowadzany
poprzez ankiety telefoniczne, głosowanie internetowe za
pośrednictwem witryny www.laur-konsumenta.pl, a także
poprzez sondy na kilkudziesięciu portalach branżowych
oraz serwisach tematycznych.
Śliski poniedziałek w statystykach
liczba wzrosła w całym kraju (w stosunku do poprzedzającego piątku)
o blisko 80 proc.
Największy wzrost wezwań odnotowano w woj. podlaskim
– aż o 467 proc. Trudne warunki
drogowe i obfite opady w tej części
Polski to dla wielu użytkowników
samochodów kłopot, z którym nie
Foto: Konrad Mostert / Thinkstock
Białe chodniki i ulice z zamarzającym na nich śniegiem to czerwony
alarm nie tylko dla szpitali i służb
drogowych. Także Mondial Assistance pracuje w takie dni na najwyższych obrotach. Sprawdziliśmy
liczbę interwencji w jeden z czarnych, a właściwie białych dni stycznia. W poniedziałek 21 stycznia ta
sposób samodzielnie sobie poradzić, stąd tak częste posiłkowanie
się usługami assistance. Inne województwa z największym wzrostem
to lubuskie (300 proc.) oraz lubelskie
i zachodniopomorskie (po około
200 proc. wzrostu). Tylko w trzech
województwach ilość interwencji
pozostała na niemal niezmienionym
poziomie (wielkopolskie, świętokrzyskie i małopolskie, gdzie zanotowano
nawet minimalny spadek).
Najwięcej było oczywiście serwisów z assistance motoryzacyjnego, a najczęstsze przyczyny
wezwań to awaria samochodu
– 66 proc. (w tej kategorii są m.in.
problemy z odpaleniem pojazdu,
czy zamarznięcie hamulca ręcznego) i wypadek – 30 proc.
Taki wzrost wezwań to oczywiście
duże wyzwanie, ale dzięki szerokiej
siatce sprawdzonych współpracowników w całym kraju czas oczekiwania na pomoc właściwie nie uległ
wydłużeniu. Na drogach pojawiło
się po prostu wyjątkowo dużo lawet
i pojazdów serwisowych.
Spis
treści

25
Dialogi
W biznesie
nie muszę być
NIEPOKONANY
Mariusz Czerkawski – były hokeista, reprezentant Polski,
olimpijczyk z Albertville (1992), komentator sportowy.
Mając 21 lat, trafił do NHL, gdzie w 5 klubach rozegrał
w sumie 745 meczów, strzelił 215 bramek, przy 220
asystował. Dodatkowo rozegrał 42 mecze w fazie play-off,
strzelając 8 goli i przy 7 asystując. Od 2012 r.
prezes Stowarzyszenia Sport 7, którego celem jest
aktywizacja dzieci i młodzieży do uprawiania sportu, w tym
w szczególności dyscyplin zimowych.
26
Jako najbardziej znany polski hokeista przez wiele lat wyjeżdżał na lód
i nie miał sobie równych. Za to w biznesie robi wszystko, by nie zostać na lodzie.
O tym, czy sukces i porażki w sporcie i biznesie smakują tak samo rozmawiamy
z Mariuszem Czerkawskim – obecnie prezesem Stowarzyszenia Sport 7.
Przygotowując się do wywiadu, zauważyłem, że dosyć trudno znaleźć
w internecie informacje na temat pana
biznesowej działalności. Czy to świadome działanie?
Tak, raczej nie chwalę się zbytnio tym,
co robię i na czym zarabiam. Tym
bardziej że w tej chwili biznes nie jest
kluczową częścią mojego życia. Kiedyś,
gdy jeszcze byłem udziałowcem sieci
fitness Gymnasion, poświęcałem temu
więcej czasu. Ale to się skończyło.
Teraz biznesowo już nie jestem tak
aktywny, bo i nie w tym upatruję drogi
dla mnie. Znaczną część mojego czasu
pochłania działalność stowarzyszenia
(Stowarzyszenie Sport 7 – przyp. red.),
skupiam się na sporcie, na aktywizacji
najmłodszych, ale też więcej czasu poświęcam na moje hobby – grę w golfa.
Owszem, swoje „biznesy” też mam, ale
nie jestem pracoholikiem.
W jednym z wywiadów jednak powiedział pan, że zdarza się, że pracuje
nawet po 24 godz. na dobę…
Tak, ale to zależy, co rozumiemy
przez pojęcie praca. Teraz rozmawiam
z panem i to też jest praca. Cieszę się,
że potrafiłem grać na takim poziomie
i zarabiać za to takie pieniądze, że teraz
mogę zajmować się tym, czym chcę,
a nie tym, czym muszę.
jak niegdyś ze strzelonej bramki. A co
do porażek – każda porażka ma ten
sam smak. Choć, mówiąc szczerze, na
lodzie porażki bardziej mnie bolały.
Skoro jesteśmy przy porażkach…
Jak dziś ocenia pan swoją przygodę
z Gymnasionem? Czy dziś wciąż pan
uważa, że to był dobry pomysł?
Czy patrząc przez pryzmat czasu
Pomysł był wyśmienity. Widzimy przewidzi pan, że sport przygotował pana
cież, że fitness rozwija się w Polsce
do obracania się w świecie biznesu?
bardzo dynamicznie. Tylko dziś na
pewno zrobiłbym wszystko, aby mój
Na pewno sport nauczył mnie, że
głos był słyszany. Aby
tak jak na lodzie, tak
zarząd mnie posłuchał,
i w biznesie, jeśli nie
że otwieranie klubów
weźmiesz losu w swoje
we wszystkich miaręce, nie masz pełnego
stach naraz to nie jest
wpływu na wynik. Z druBiałych Orlików
najmądrzejszy pomysł.
giej strony w biznesie
działa w całym kraju
Był taki moment, że
warto grać zespołowo
w jednym momencie
i otaczać się ludźmi,
otwieraliśmy 17 klubów, co oczywiście
do których ma się zaufanie. Czasem
wiązało się z poważnymi kosztami, na
dobrą drużynę trzeba kompletować
których ponoszenie spółki nie było stać.
latami, ale prędzej czy później to się
Wie pan, wspólników było 12, więc
opłaci. Owszem, w biznesie można
trudno było o kompromis.
być samotnym zawodnikiem, ale to jest
bardzo trudne.
Mógł pan przecież otworzyć własną
sieć.
Zarówno w sporcie, jak i w biznesie
trudno ciągle wygrywać bądź przeNie, to nie dla mnie. Nie miałbym
grywać. Czy w obu przypadkach sukwtedy czasu na zajmowanie się rzeces i porażka mają ten sam smak?
czami, które są dla mnie ważniejsze niż
biznes. Doskonale funkcjonujące sieci
W sporcie zawodowym stajesz się
to nie są te, w których szef bywa raz
osobą publiczną. Radość jest bardziej
na dwa tygodnie, lecz te, w których
spontaniczna, trwa dłużej, a wraz
prowadzenie ktoś włożył sporo wyz zawodnikami świętują też inni – kisiłku. To nie dla mnie. Dla mnie biznes
bice. Ważna była motywacja – grając,
jest narzędziem do realizacji własnych
chciałem być najlepszy – w kraju, na
pasji. Bardziej cieszy mnie też możświecie. Był większy stres, a im więkliwość sprawiania radości innym. To
szy stres i presja, tym potem większa
niesamowite uczucie, gdy stoi przede
radość. Natomiast w biznesie, wśród
mną kilkadziesiąt dzieciaków, rozmanajwiększych biznesmenów, owszem,
wiają ze mną, podziwiają, chcą być
panuje rywalizacja i chęć bycia najleptacy jak ja. Tego nie da się porównać
szym, niepokonanym, ale to nie dla
do niczego w biznesie.
mnie. Gdy wszystko się układa, jest
przyjemnie, ale nie sądzę, abym skakał
Piotr Kowalski
i cieszył się z wygranego przetargu tak
100
Foto: Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Nie wolał więc pan po zakończeniu
kariery sportowej przejść na emeryturę, odcinać kupony, łowić ryby?
Mogłem tak zrobić, ale ja wychodzę
z założenia, że jeśli coś dostałem od
życia, to chcę też coś dać. Dlatego
praca w stowarzyszeniu, aktywizacja
dzieciaków, spotkania z młodzieżą,
propagowanie sportu, popularyzacja
hokeja itd. We współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki od tej zimy
prowadzimy zajęcia na Białych Orlikach.
W marcu odbędzie się osiem finałów
wojewódzkich, w których weźmie udział
25 drużyn. Następnie finały ogólnopolskie, a od przyszłego roku chcemy
objąć rozgrywkami całą Polskę. W kraju
jest już ok. 100 Białych Orlików. Jest
też sporo dzieciaków, w których można
zaszczepić pasję do gry w hokeja na
lodzie.
Spis
treści

27
MA styl
Zbyt drogie oszczędzanie
Świat motoryzacji nie ustaje w poszukiwaniu paliw alternatywnych. Ropa za kilka lat
może być koszmarnie droga, a za kolejnych kilkadziesiąt zapewne jej zabraknie. Jak
żyć bez benzyny i oleju napędowego?
B
Toyota Prius Plug-in to rozwiązanie kompromisowe: w mieście da się jeździć „na prąd” – a więc bardzo tanio – za to w trasie, gdy już
zabraknie energii w akumulatorach, można wykorzystać silnik spalinowy.
Sposobów na oszczędzanie paliwa jest
mnóstwo. Najprostszy – mniej jeździć
własnym samochodem. Inna możliwość
to nauka ekonomicznej jazdy. Szkoły
eco-drivingu, nawet w Polsce, nie narzekają na brak chętnych do poznania
tajników jazdy „o kropelce”. Wartą
uwzględniania alternatywą dla takich
28
metod jest kupno auta o niekonwencjonalnym napędzie. Oprócz tradycyjnego
silnika na benzynę lub olej napędowy,
ma dodatkowy motor na prąd. Jeszcze
bardziej oszczędne są auta, w których
zrezygnowano z napędu spalinowego,
a zatem całkowicie elektryczne. Skąd
czerpią energię? Koncerny motoryza-
cyjne pracują nad dwoma sposobami
jej pozyskiwania. Pierwszy – dość banalny – to stosowanie akumulatorów,
drugi – bardziej wyrafinowany – zakłada
stosowanie ogniw paliwowych wytwarzających prąd z wodoru. To ostatnie
rozwiązanie jest pieśnią przyszłości.
Wprawdzie prototypy Hondy, BMW czy
Opel Antara
BMW ActiveHybrid 3
1%
nLexus LS600h
nie przekracza sprzedaż
samochodów hybrydowych
w Unii Europejskiej
Peugot iO
To może w Polsce wodór?
W Polsce nikt podobnych inwestycji nie
planuje, ale też my niespecjalnie przejmujemy się promowaniem oszczędnych
aut. Nie chodzi przy tym o zmniejszenie
emisji CO2. Kierowców interesuje to, by
mniej wydawać na paliwo. A oszczędne
– obok nowoczesnych diesli – są też do-
brze zrobione hybrydy spalinowo-elektryczne. W Polsce jest ich do kupienia
całkiem sporo. Najtańsza jest nieduża,
miejska Toyota Yaris Hybrid, którą
można mieć za 61 100 zł. Nieco droższa
jest równie niewielka Honda Jazz. Za to
większe Toyoty, a także Peugeoty i Volvo
są sporo droższe i kosztują już ponad
100 tys. zł. Swoje hybrydy proponują też
luksusowe, niemieckie marki, czyli Audi,
BMW i Mercedes oraz ich japońscy
rywale – Lexus i Infiniti. Ich modele kosztują jednak krocie. Mówimy tu o sumach
rzędu setek tysięcy złotych.
Nikogo nie dziwi zatem, że w Polsce,
gdzie niska cena to klucz do sukcesu,
hybrydy nie robią furory. Ekonomiczne
uzasadnienie dla nich nie istnieje, bo różnica ta zwróci się po zdecydowanie zbyt
dużej liczbie przejechanych kilometrów.
Podobnie jest z większymi modelami,
w których silnik na benzynę lub olej
napędowy jest wspomagany motorem
na prąd. Kupno hybrydy, wyjąwszy manifestowanie własnych poglądów, nie
ma więc większego sensu. Podobnego
zdania są Europejczycy z innych krajów.
W całej Unii Europejskiej udział hybryd
nie przekracza 1 proc. Najwięcej, bo
ponad 3 proc., sprzedaje się w Holandii,
gdzie ludzie uwielbiają kojarzony z hybrydami styl „eko”.
Foto: Tom Kirkpatrick, Sebastien Mauroy, www.weigl.biz, Krzysztof Słomka / At Work
Mercedesa przemierzają już kalifornijskie
autostrady, ale do masowej produkcji
i rozsądnych cen jest jeszcze bardzo
daleko. Według raportu brytyjskiej rządowo-branżowej agencji UKH2Mobility
dopiero w 2020 r. po tamtejszych drogach będzie jeździć około 10 tys. aut
na wodór, zaś pięć lat później liczba ta
może wzrosnąć do około 100 tys. Nie
bez pomocy rządu, który chce w ciągu
15 lat wydać 400 mln funtów na infrastrukturę umożliwiającą tankowanie
wodoru.
To może duży akumulator?
Oszczędności na benzynie lub oleju napędowym rosną jednak wprost proporcjonalnie do wykorzystania prądu jako
paliwa. Rozwinięciem idei hybryd są więc
auta, które wprawdzie nadal mają silnik
spalinowy, ale dysponują też akumulatorami o dużej pojemności. Tak jak Toyota
Prius Plug-in czy Chevrolet Volt. Samochody te można „tankować” z gniazdka
elektrycznego i po pełnym naładowaniu
Spis
treści

29
Elektryczna oferta w Mondialu
Piotr Brzeski,
Pion Sprzedaży i Marketingu,
Mondial Assistance.
Bardzo blisko współpracujemy z producentami samochodów, na liście naszych partnerów biznesowych
znajdują się najmocniejsze marki motoryzacyjne.
Gdy dotarły do nas pierwsze sygnały, że nasi klienci
decydują się na wprowadzenie do oferty aut hybrydowych czy z napędem elektrycznym, poszerzyliśmy ofertę o dedykowany assistance.
W swoim portfolio samochody elektryczne mamy od 2010 r., natomiast hybrydowe od
ponad 10 lat. Mamy też spore doświadczenia z rynków zagranicznych.
Obecnie pod względem dostępności oferta assistance dla aut elektrycznych w niczym
nie ustępuje tej dla pojazdów z silnikiem spalinowym. W pakiecie dostępne są wszelkie
usługi podstawowe – jak holowanie, pomoc na drodze, wynajem auta zastępczego,
organizacja hotelu itd. Jednak w przypadku samochodów elektrycznych np. wynajem
samochodu zastępczego jest na kilka dni dłużej. Również limity na hotel są wyższe.
Wynika to z dwóch rzeczy. Po pierwsze to nie są tanie auta. Ich producenci chcą więc
nagrodzić, wyróżnić klientów. Po drugie obsługa tych aut nie jest tak prosta jak w przypadku wozów spalinowych. Nie wszystkie serwisy mają autoryzację na naprawę aut
elektrycznych i potrzebny sprzęt.
pk
(które trwa kilka godzin) przejechać od
kilkudziesięciu do ponad 100 km bez
włączania silnika na benzynę. Kłopot
Równie mało popularne są auta tylko
i wyłącznie na prąd. Dlaczego? Jest kilka
istotnych problemów. Po pierwsze takie
godzin i to nawet, gdy da się skorzystać
z wydajnego prądu trójfazowego. Trochę
za wiele tych minusów, by myśleć o masowej sprzedaży.
Poza tym w Polsce – i wielu innych krajach – nadal brakuje infrastruktury służącej ładowaniu baterii w autach na prąd.
W naszym kraju działają w tej chwili
nieliczne punkty, przede wszystkim
w największych centrach handlowych.
To za mało, by poważnie myśleć o popularyzacji ekoaut na prąd. Trudno z pełnym przekonaniem mówić o przyjaznych
dla środowiska wozach z motorem
elektrycznym. Po prostu u nas prąd wytwarzany jest z węgla, czyli – delikatnie
mówiąc – w niezbyt przyjazny dla środowiska sposób.
To może w Europie Zachodniej?
Jednak nawet w Europie Zachodniej
brakuje chętnych do zakupu samochodów elektrycznych. Za przykład może
posłużyć ofensywa koncernu Renault,
który postanowił zostać pionierem w tym
segmencie. Wyjąwszy tanie Twizzy,
Najtańsza hybryda to Toyota Yaris Hybrid. Można ją mieć za 61 100 zł.
w tym, że te zaawansowane technologicznie pojazdy kosztują krocie.
Najciekawszy z nich, Opel Ampera,
jest wyceniony w Polsce na ponad 200
tys. złotych. Apetyt na paliwo jest nieznaczny, ale horrendalna cena zakupu
całkowicie niweluje ten efekt. Krótko mówiąc, zarówno w Polsce, jak i w Europie
Ampera to model niszowy.
30
samochody nadal są drogie. Małe autko
dla czterech osób bez dużego bagażu
kosztuje grubo ponad 100 tys. Po drugie akumulatory, nawet te najbardziej
zaawansowane technicznie wystarczą
na przejechanie niewiele ponad 100 km.
Na wakacyjną wyprawę na pewno nie
wystarczy... Po trzecie, ponowne „zatankowanie” pod korek zajmuje dobre kilka
żaden z pełnowymiarowych modeli nie
cieszy się dużym powodzeniem. Cóż,
najwyraźniej jeszcze nie nastała era
elektrycznych pojazdów. Ani u nas, ani
w innych krajach Europy. Segment ten
pozostaje jedynie w polu zainteresowania koneserów.
Jarosław Horodecki / „Top Gear”
Ekscentrum
Howard
Hughes
– klasyk
szalonego
biznesu
Lotnik, inżynier, producent filmowy, inwestor, filantrop
i multimilioner – w naszym cyklu o ekscentrykach
biznesu nie mogło go zabraknąć. Jego życiorys
stanowił inspirację dla wielu pisarzy i filmowców.
Przypuszcza się, że część z jego szalonych biznesów
powstała w wyniku nerwicy natręctw.
O Howardzie Hughesie można napisać
opasłą biografię, jak i też kręcić filmy.
Z takiej możliwości skorzystało już wielu.
Uczynił to m.in. Martin Scorsese, a nad
tematem pracuje Warren Beatty. Dziwactwa multimilionera to wątek przewijający
się w znanych lub mniej znanych opowieściach o nim. Już we wczesnych latach,
kiedy był producentem i reżyserem kasowych filmów hollywoodzkich, zwracano
uwagę na jego obsesyjne skupianie się
na nieistotnych szczegółach przy jednoczesnym ignorowaniu kwestii kluczowych
dla filmu. Np. na planie „Wyjętego spod
prawa” zajmowała go głównie sprawa
podwójnych sutków, które ponoć były
widoczne pod bluzką Jane Russell. W tej
sprawie wystosował szczegółowe memorandum mające pomóc ekipie w uporaniu
się z tym problemem.
Lot do szaleństwa
Niektórzy doszukują się źródła tego typu
zadziwiających zachowań Hughesa
w jego pierwszej poważnej katastrofie
lotniczej pod Las Vegas w 1943 r.
W czaszce utkwił mu wówczas żelazny
odłamek, który Hughes miał w głowie do
końca życia. Z kolei po upadku w 1946 r.,
kiedy w samolocie jego własnej konstrukcji popsuł się silnik, poturbowany
i z pokiereszowaną twarzą zaczął
przyjmować leki przeciwbólowe. Nałogowo. Nie rozstał się z nimi już nigdy.
Po wypadku zamknął się w studiu, aby
„obejrzeć trochę filmów”. Nie wychodził
z niego przez cztery miesiące, żywiąc się
batonami, mlekiem z kartonu i kurczakami z grilla. Z uwagi na to, że cierpiał
na alodynię, chorobę, która każdy dotyk
zamienia w ból, spędzał czas głównie
nago. Potrzeby załatwiał do pudełek po
produktach żywnościowych.
W latach 50. rozwinęła się u niego
niechęć do spotkań z ludźmi. Uważał,
że tak może się zanieczyścić. Wolał zawieszać na klamce swoich drzwi kartki
papieru z poleceniami lub rozmawiać
przez telefon. Jego lęk przed brudem
sprawił, że starał się przebywać jedynie
w „obszarach wolnych od zarazków”.
Dotykał przedmiotów tylko przez chusteczki. Być może właśnie dlatego wraz
z żoną przeprowadził się we wczesnych
latach 60. do pilnie strzeżonej willi jednej z dzielnic Los Angeles.
Las Vegas Pyjamas
W dość nietypowy sposób Howard Hughes założył swoje hazardowe imperium.
27 listopada 1966 r. o świcie, ubrany jedynie w piżamę, przyjechał swoim prywatnym
pociągiem do jednego z hoteli Las Vegas –
Desert Inn. Po kilku tygodniach menedżer
hotelu nakazał mu się z niego wynieść.
Multimilioner w odpowiedzi postanowił
kupić obiekt za 13,7 mln dolarów. Kwoty
tej nawet nie targował. W krótkim czasie
dokonał kilkunastu kolejnych transakcji tego typu. Hotel opuścił dopiero po
czterech latach ukryty na noszach. Przez
ten czas w ogóle nie wychodził z pokoju.
Zabawny był też powód, dla którego nabył
lokalną telewizję KLAS Channel 8. Irytowało
go to, że wieczorem kanał przestaje nadawać. Gdy go kupił, pokazywano w nim
filmy aż do momentu, gdy poszedł spać.
Pod koniec lat 50. zdiagnozowano u Hughesa jeszcze jedną przypadłość: neurosyfilis, chorobę weneryczną atakującą
mózg. Do jej symptomów należą poirytowanie, urojenia, brak dbałości o higienę
osobistą i wygląd. Choroba ta zebrała
żniwo pod koniec życia. Jednocześnie
uzależnił się od kodeiny. Był tak odmieniony, że nie sposób było go poznać ani
po wyglądzie, ani nawet z zachowania.
Dożył 70 lat. Umarł w 1976 r. w samolocie, gdy zabrano go do szpitala w stanie
skrajnego wyczerpania. Ważył 41 kg przy
wzroście 193 cm. Samoloty były miłością
jego życia i w samolocie dokonał żywota.
rav
Spis
treści

31
Gadżetomania
redaguje Inspektor Gadżet
Puk, puk, tu komornik
Puk, puk, tu kochanka
Telefon komórkowy jako radio, telewizor, maszyna do
pisania, NFC, dyktafon, budzik, aparat fotograficzny,
kamera, nawigacja GPS,
odtwarzacz mp3, stoper,
minutnik, notatnik, kalendarz...
Coś jeszcze? Tak, do tych
funkcjonalności w lipcu dołączy
domofon. Fachowcy opracowali
wideofon połączony z komórką.
Będziemy mogli, nie będąc
w domu, komunikować się ze
złodziejem. Z kolei przed sprzedawcą encyklopedii,
listonoszem lub komornikiem, który przyszedł nam
zabrać wózek inwalidzki, będziemy udawać, że nas
nie ma. Bo po co gadać z facetem, który przynosi
nam wezwanie do zapłaty zaległego podatku. Lepiej te
pieniądze wydać na DoorBot, tym samym stymulując
rozwój światowej gospodarki, która ostatnimi czasy
znalazła się w kłopocie.
Cena: 189 USD.
Firma Apigy zaoferuje w marcu jeszcze jedno
urządzenie związane z telefonią komórkową i drzwiami.
Lockitron pozwala na zamykanie i otwieranie zamka
za pośrednictwem mobilnego telefonu. Poinformuje
nas także o tym, czy ktoś otworzył drzwi kluczem
albo przez inny telefon, a może stosując starą dobrą
metodę „na pasówkę”. Urządzenie to znakomicie będzie
spełniać swoją rolę w przypadku zapominalskich albo
dzieci, którym – jak
powszechnie wiadomo –
lepiej nie dawać żadnych
kluczy. Przyda się też
zakochanym, którzy w
obawie przed wrednymi
sąsiadami wolą
wpuszczać do domu
swoich kochanków bez
zbędnego rozgardiaszu.
Cena: 179 USD.
Cena za combo DoorBot + Lockitron: 339 USD.
Spis
treści


Podobne dokumenty

Magnes 11 - Mondial Assistance

Magnes 11 - Mondial Assistance Niemniej jednak nasz tekst się ukazał. Redakcja uznała, że mimo wszystko temat jest nośny, jako że Polacy rzeczywiście przed telewizorem spędzają z roku na rok coraz więcej czasu. Reklamodawcy mogą...

Bardziej szczegółowo