Ostatnia droga Arcybiskupa

Transkrypt

Ostatnia droga Arcybiskupa
3 Tunezja:
zamordowano
polskiego salezjanina
5 UE potępia
prześladowania
chrześcijan
7 20-lecie sakry
abp. Sławoja
Leszka Głódzia
(986) niedziela, 27 lutego 2011
www.kai.pl
www.ekai.pl
ISSN 1230-8641
8
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ
Ostatnia
droga
Arcybiskupa
EDITORIAL
Tunezja: zamordowano polskiego
salezjanina, ks. Marka Rybińskiego
W YDARZENIA
??
Przełom w Unii?
W Tunezji zamordowano polskiego salezjanina, ks. Marka Rybińskiego. Miał 33 lata, święcenia kapłańskie przyjął w 2005 r.,
a w Tunezji pracował od 2007 r. Należał do warszawskiej inspektorii zgromadzenia.
2
Unia Europejska po raz pierwszy zdecydowanie potępiła prześladowania religijne,
w tym wobec chrześcijan (czytaj na str. 5 „Wiadomości KAI”). Przyjęte 21 lutego oświadczenie ministrów spraw zagranicznych UE, rodziło
się w bólach i niemal do ostatniego momentu
było kontestowane przez zwolenników antychrześcijańskiej „politycznej poprawności”.
Ci ostatni chcieli rzecz rozwodnić, nie zgadzając się (zgodnie ze znanym wolnomularskim
paradygmatem), aby chrześcijaństwo zostało
wymienione z nazwy.
Postawa ta została przełamana dzięki koalicji stworzonej przez Polskę, Włochy, Węgry i – o dziwo – Francję, których ministrowie
zwrócili się do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton o „nazwanie rzeczy po imieniu”
i potępienie tej oczywistej zbrodni, która dzieje się na oczach całego świata.
Koalicja czterech państw została wsparta
przez katolickie Konferencje Biskupie starego
kontynentu. W piątek 18 lutego niemal wszystkie z nich wydały na wniosek COMECE oświadczenia z apelem do władz UE o jasne stanowisko w sprawie prześladowań chrześcijan.
„Pragniemy przypomnieć, że wolność religijna jest podstawowym prawem, które należy
wszędzie chronić” – napisali polscy biskupi.
Ta solidarna akcja w skali całej Europy okazała się skuteczna. Ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów UE nie tylko potępili „rosnącą liczbę aktów nietolerancji, przemocy
i zamachów terrorystycznych wobec chrześcijan i innych wspólnot religijnych”, ale wezwali
Catherine Ashton, aby przedstawiła „konkretne propozycje dalszego wzmocnienia działań
unii w tej dziedzinie”.
Pozytywny przebieg akcji pokazuje, że w Unii
Europejskiej można wiele osiągnąć, jednak pod
warunkiem, że chrześcijanie okażą się zjednoczeni. Tego dotąd brakowało. Winien być to sygnał, że niezbędne jest tworzenie skutecznego
„lobbingu” chrześcijańskiego – w najbardziej
podstawowych dla nas sprawach.
Najwyższy czas abyśmy – jako chrześcijanie –
uwierzyli, że przyszłość Europy zależy od nas.
Marcin Przeciszewski
Ciało zakonnika znaleziono 18 lutego rano w salezjańskiej
szkole w Manoubie koło Tunisu, gdzie był ekonomem wspólnoty
zakonnej. Arcybiskup Tunisu mianował go także duszpasterzem
Polaków, z którymi spędzał dużo czasu przygotowując młodzież
do bierzmowania. W czasie niedawnych niepokojów społecznych
w Tunezji nadsyłał korespondencje do mediów katolickich w Polsce, m.in. do KAI. Ostatni z jego obszernych reportaży ukazał się
na stronie www.ekai.pl 13 lutego.
– Marek był niezwykle skuteczny i dzięki swym kontaktom
z Salezjańskim Ośrodkiem Misyjnym, w którym pracował przed
przybyciem do Tunezji, zdołał sfinansować różne projekty służące naszej szkole – powiedział salezjańskiej agencji informacyjnej
ANS jego przełożony ks. Lawrence Essery.
Po raz ostatni jego współbracia widzieli go w przeddzień
śmierci około godziny 10.00 rano. Nie widząc go na wieczornej
modlitwie i porannej Mszy, ks. Essery zaczął szukać go w jego
pokoju, a gdy go tam nie znalazł, zaalarmował policję. W szkolnej komórce funkcjonariusze znaleźli ciało ks. Rybińskiego z poderżniętym gardłem.
Arcybiskup Tunisu Maroun Elias Lahham po śmierci zakonnika otrzymał oświadczenie tunezyjskiego ministerstwa spraw
wewnętrznych, w którym winą za śmierć polskiego misjonarza obarcza się „fanatyków chcących zagrozić bezpieczeństwu
państwa”.
Dla salezjanów pracujących w Tunezji zabójstwo ks. Marka
jest wielkim szokiem. Ich relacje z miejscową ludnością układały się dotąd całkiem dobrze – mówi ks. Maciej Makuła z Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie, który pozostaje
w stałym kontakcie z rodzimą wspólnotą polskiego misjonarza
w Manoubie.
– W zasadzie nic nie wskazywało na to, żeby było jakieś zagrożenie, chociaż w ostatnich dniach, 31 stycznia, salezjanie na
progu swojego domu znaleźli list z ostrzeżeniem: Zapłaćcie nam
haracz, w przeciwnym razie będziemy zabijać – powiedział polski
salezjanin. – Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście mogła to być
egzekucja, znana w świecie islamskim, bo docierają jeszcze dość
sprzeczne informacje. Czekamy na szczegóły, na wyniki sekcji
zwłok. Prokuratura w Tunisie wszczęła dochodzenie, szukają motywów tego zabójstwa – powiedział ks. Makuła.
Wśród 10 mln mieszkańców Tunezji jest zaledwie 20 tys. katolików. Większość z nich mieszka w stolicy kraju, Tunisie i na jej północnych przedmieściach.
pb
„Ludzie Boga” najbardziej popularnym
filmem roku 2010
„Ludzie Boga” – opowieść o trapistach z algierskiego klasztoru
w Tibhirine, zabitych w 1996 r., stała się najbardziej oglądanym
filmem 2010 r. we Francji. Od września 2010 r. w kinach obejrzało go już 3,2 mln widzów. To znak, że dotąd o wiele za mało
mówiło się o prześladowaniach chrześcijan.
pb
Polska żegnała Arcybiskupa
Modlitwy w Rzymie
W sobotni wieczór, 12 lutego, rzymscy Polacy i jego watykańscy przyjaciele uczestniczyli we Mszy św. żałobnej
w intencji śp. abp. Życińskiego w polskim kościele św. Stanisława w Rzymie.
Eucharystii, którą celebrował również prefekt Kongregacji Nauki Wiary
kard. Wiliams Levada, przewodniczył
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
Przybyli polscy kardynałowie: Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej
Rady ds. świeckich oraz Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. Obecna była
również ambasador Polski przy Stolicy
Apostolskiej Hanna Suchocka.
„Abp Józef Życiński nigdy nie kazał
stać prawdzie za drzwiami” – powiedział w homilii Prymas. Stwierdził, że
Zmarły „dał się poznać jako ten, który
całkowicie zaufał Chrystusowi” oraz
że był człowiekiem niezwykłej kultury
i intelektu. „Miał cenny wkład w dialog
między wiarą a rozumem i w dialog
ekumeniczny”.
Tarnów: tu został biskupem
15 lutego trumna z ciałem Arcybiskupa dotarła do Tarnowa, gdzie w latach 1990-97 bp Życiński był ordynariuszem. Bazylikę katedralną tłumnie
wypełnili kapłani, siostry zakonne,
alumni i świeccy. „Widział głębiej i dalej, umiał rozpoznawać znaki czasu.
Jak prorok. I doświadczał losu proroka,
którego udziałem bywa nieraz gorzki chleb odrzucenia i twardy kamień
oskarżeń, ale i kwiaty” – mówił o Zmarłym biskup tarnowski Wiktor Skworc,
który przewodniczył żałobnej Mszy św.
w tarnowskiej katedrze.
Mszę św. koncelebrowało ok. 400 kapłanów. Abp. Życińskiego żegnali także
wierni świeccy, przedstawiciele ruchów
i stowarzyszeń, działacze „Solidarności”. Bp Skworc podkreślił, że abp Życiński był nade wszystko sługą Jezusa
Chrystusa, pragnącym naśladować styl
Mistrza. „Słowem i życiem ukazywał
i propagował integralną łączność wiary i rozumu, przekonany, że prawda
może być tylko jedna, a fundamentalną prawdą jest Chrystus Pan”.
„Biskup Józef był przekonany, iż do
każdej przestrzeni współczesności
– łącznie ze światem mediów elektronicznych – trzeba wychodzić z orędziem Ewangelii”. Podobnie jak Jan
Paweł Wielki, który spotykał się z wyznawcami innych religii, ateistami,
z dyktatorami – Arcybiskup również
wchodził w dialog ze światem bogatym
w różnorodność – rozmawiał z lewicą
i prawicą, z wątpiącymi, zagubionymi
i niewierzącymi. Czuł się posłany przez
Chrystusa – jak uczniowie – wszędzie
tam, gdzie Chrystus sam przyjść zamierzał” – mówił biskup tarnowski.
W imieniu duchownych Zmarłego
pożegnał wybitny filozof i kosmolog
ks. prof. Michał Heller wskazując, że jego
przesłaniem były „wierność i otwarcie”.
Nie chodziło mu o to, by zakonserwować Kościół, ale docierać do źródła i budować na źródle, wyruszać w drogę ku
nowym czasom – wyjaśniał.
Chełm
Gdy karawan zbliżał się do miasta,
odezwały się dzwony, by mieszkańcy
mogli zebrać się w Bazylice Mariackiej.
Po dotarciu do bazyliki pw. Narodzenia
Najświętszej Maryi Panny, wartę przy
trumnie zaciągnęli wojskowi. Podczas
wieczornej żałobnej Mszy św. bp Józef
Wróbel mówił o otwartości abp. Życińskiego, który „z umysłem pełnym idei
wychodził naprzeciw ludzi”, także tych,
pozostających z dala od Kościoła.
Po Mszy św. karawan zatrzymał się
w klasztorze karmelitanek bosych
w Dysie. Abp Życiński wielokrotnie odwiedzał ich dom, by w spokoju pracować i medytować.
Lublin
17 lutego karawan dotarł do Lublina.
Trumnę wystawiono najpierw w seminarium duchownym, następnie przeniesiono do kaplicy Domu Arcybiskupów,
gdzie modlili się najbliżsi. Następnie
kondukt skierował się do kościoła akademickiego na Katolickim Uniwersytecie
Lubelskim, gdzie przy trumnie Wielkiego Kanclerza tej uczelni zgromadziła się
społeczność akademicka. Modlitwom
przewodniczył bp Mieczysław Cisło, który poprowadził nieszpory. Przy ołtarzu
towarzyszyli mu biskupi pomocniczy
Artur Miziński oraz Józef Wróbel. Po nieszporach rozpoczęło się czuwanie.
18 lutego Mszy przewodniczył
kard. Józef Glemp. Przybyły delegacje
lubelskich uczelni wyższych, a także
Uniwersytetu Kard. Stefana Wyszyńskiego, Uniwersytetu Papieskiego Jana
Pawła II i Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił
Powietrznych w Dęblinie.
Prymas senior zwrócił uwagę, że
abp Życiński „podejmował tematy ważne, umiał ustąpić wobec racji przeciwnej
i nigdy nikogo nie obrażał, był bardzo
usłużny i nigdy nie uchylał się od zadań, które Konferencja mu powierzyła”.
– Nie zrażał się, gdy coś się nie układało.
Wierzył w dobro. Sam doszedłem do
przekonania, że owa otwartość to była
po prostu miłość do Kościoła. On kochał
Kościół Chrystusowy, dlatego szedł do
ludzi, czasem do ludzi dziwnych, bo
odkrywał w nich choćby ułamek dobra
Bożego. Kochał Kościół Chrystusa w całej prawdzie – powiedział. W imieniu
KUL abp. Życińskiego pożegnał rektor
ks. prof. Stanisław Wilk.
Modlitwy Żydów i muzułmanów
Po Eucharystii uformował się wielotysięczny kondukt, który przeszedł
ulicami miasta do archikatedry. Szły
poczty sztandarowe i młodzież, przedstawiciele służb mundurowych, Senat
KUL i Rada Wydziału Filozofii, którego
profesorem był Zmarły, a także przedstawiciele uczelni regionu. Przed katedrą metropolitę pożegnali rabin Michael Schudrich i mufti Ligi Muzułmańskiej
w RP Nidal Abu Tabaq.
– Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga.
Modlimy się w intencji wielkiego człowieka, wielkiego duchownego, wielkiego przyjaciela, naszego brata Józefa – powiedział rabin, który wcześniej
tego dnia poprowadził modlitwę w lubelskiej jesziwie. Odśpiewał w intencji
zmarłego Psalm 130.
– Zebraliśmy się tutaj wszyscy, aby
oddać hołd wielkiemu człowiekowi.
To człowiek, który kilka lat temu podał mi rękę, kiedy byliśmy w kościele,
i uśmiechnął się do mnie: kocham was.
A ja z tego miejsca mówię: my też ciebie kochamy – powiedział mufti Tabaq.
– Prawdziwą modlitwą nad jego duszą
jest to, by kontynuować jego dzieła,
i jego wielkiego poprzednika Jana
Pawła II – dodał mufti. Wyrecytował po
arabsku i polsku wersety Koranu.
Po modlitwie trumna została wniesiona do katedry, gdzie odprawiona
została Msza św. dla środowiska szkół
lubelskich, której przewodniczył bp Jan
Wróbel. Zgromadzili się też członkowie
zakonów, zgromadzeń i instytutów życia konsekrowanego. Przez noc trwało
modlitewne czuwanie.
mj, rl, ks. ps, ks. mf, tk
W YDARZENIA
??
Już 10 lutego wieczorem, kiedy nadeszła z Rzymu dramatyczna wiadomość o nagłym odejściu abp. Józefa
Życińskiego, wierni w Lublinie i różnych częściach kraju gromadzili się
na modlitwie. Żałobny kondukt wiozący z Rzymu trumnę z ciałem Arcybiskupa zatrzymał się w kilku polskich
miejscowościach, z którymi był on
szczególnie związany.
3
Abp Życiński spoczął w krypcie archikatedry lubelskiej
Uroczystości pogrzebowe abp. Józefa Życińskiego poprowadził 19 lutego
w lubelskiej archikatedrze nuncjusz
apostolski abp. Celestyno Migliore.
Zmarłego żegnał Episkopat, Prezydent RP Bronisław Komorowski,
przedstawiciele świata nauki i kultury, a także chrześcijanie różnych
wyznań. W sektorach na placu katedralnym zgromadziło się kilkadziesiąt
tysięcy wiernych.
Przed rozpoczęciem Mszy św. Prezydent RP Bronisław Komorowski odznaczył pośmiertnie abp. Życińskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski
za „wybitne zasługi w działalności duszpasterskiej, osiągnięcia w pracy naukowej i dydaktycznej, za chrześcijańskie
świadectwo humanizmu i tolerancji”.
W krótkim przemówieniu prezydent
stwierdził, że Zmarły był wybitną postacią Kościoła i bardzo ważnym uczestnikiem polskiego życia publicznego. Jako
myśliciel był pięknym dowodem na to,
że rozum i wiara mogą działać wspólnie, a nie przeciwko sobie. Był człowiekiem dialogu i intelektualnej odwagi,
był wierny tradycji, ale równocześnie
bez lęków patrzył w przyszłość Polski
i Kościoła w okresie wielkiej, głębokiej
modernizacji.
W YDARZENIA
??
Duchowo dojrzały do odejścia
Administrator archidiecezji lubelskiej
bp Mieczysław Cisło, przemawiając
na początku Mszy św. powiedział, że
„abp Józef Życiński był duchowo dojrzały do odejścia i przygotowany, nie
tylko poprzez problemy zdrowotne,
znane niewielu, przez brak troski o siebie i przepracowanie. Był dojrzały przez
dzieło swojego życia, ale przede wszystkim przez głęboką wiarę, wprost dziecięcą, która tęskni za niebem”. W opinii
biskupa Cisło abp Życiński był świadom,
że jego tempo życia, pracy i posługi są
zabójcze, ale rozumiał dobrze swoje powołanie: dawać siebie do końca, spalać
się jak świeca, która płonie jasnym światłem, bo taka jest miłość.
Odczytał również telegram od Benedykta XVI. Papież podkreślił troskę metropolity lubelskiego o powierzonych
jego opiece wiernych, jak i angażowanie się w życie całego Kościoła. Ojciec
Święty zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i głęboką duchowość metropolity lubelskiego.
Pasterz, który wyprzedzał epokę
4
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w kazaniu podkreślił, iż „lu-
dzie wielcy, którzy wyprzedzają swoją
epokę, widzą dalej i głębiej, są wielkim
skarbem Kościoła i świata. Takim był
ks. arcybiskup Józef”. A kluczem do
zrozumienia wielowymiarowej osoby
abp. Życińskiego jest ewangeliczne
słowo „pasterz”.
– Gdyby mu postawiono pytanie,
kim jest najpierw i najbardziej, człowiekiem uczonym, filozofem czy biskupem, z pewnością odpowiedziałby
– biskupem, z całą troską o formację
ludzką, naukową, duchową i intelektualną, podporządkowaną temu
największemu powołaniu – mówił
kard. Nycz, który – jak sam wyznał:
„miał okazję, a nawet szczęście być
blisko kleryka, księdza, a potem biskupa Józefa przez 44 lata”.
– Płacił za to ogromną cenę, zwłaszcza swoją morderczą pracą, by być
pasterzem dobrym, w obu diecezjach,
a równocześnie utrzymać rytm pracy
naukowej, publicystycznej – co było
Jego pasją. To, że jako biskup był dla
swoich wiernych, a równocześnie zostawił po sobie 50 książek i kilkaset
artykułów, uczestniczył w kilkuset
konferencjach naukowych na całym
świecie, było pewnie jedną z przyczyn
jego wczesnego odejścia – stwierdził
kard. Nycz.
Wspominając abp. Życińskiego podkreślił, iż był to „biskup wielkiej wiedzy
i mądrości, biskup wielkiej gorliwości
i pracowitości, biskup zaangażowania
ekumenicznego i międzyreligijnego.
Bliski prostym ludziom podtarnowskiej wsi i uczonym z uniwersyteckiego Lublina i Krakowa. Biskup Romów
z Limanowej, partner do rozmowy
z młodymi z Przystanku Woodstock
oraz pomagający dyskretnie przychodzącym do Niego ludziom ubogim.
Biskup – pasterz dobry”.
– Odszedł człowiek wierny i otwarty, wierny Bogu i Kościołowi, a otwarty na współczesny świat i jego problemy, otwarty na ludzi, na świeckich
w Kościele, otwarty na świat mediów.
Doskonale wiedział, że Kościół nieobecny w kulturze, w nauce, w życiu
społecznym i politycznym, w środkach
masowego przekazu, będzie niebezpiecznie zamkniętym Wieczernikiem,
niepełniącym misji Chrystusa „Idźcie
na cały świat i nauczajcie wszystkie
narody” – mówił.
Kard. Nycz stwierdził też, że obecność abp. Życińskiego w imię wierności i otwartości w dyskursie publicznym była odważna i cenna dla Kościoła
i Polski, czego przykładem było miano-
wanie go na Synod Biskupów o Europie. Równocześnie – jak zauważył metropolita warszawski – ta działalność
przysparzała mu wiele krytyki, wielu
polemistów, a czasami zdecydowanych
nieprzyjaciół. Jako człowiek niezwykle
wrażliwy, nawet jeśli na zewnątrz wyglądał na twardego i odpornego, przeżywał te sytuacje niezwykle głęboko,
płacąc za to wysoką cenę swojego
zdrowia.
Pożegnanie
Abp. Życińskiego żegnali też przedstawiciele różnych środowisk, z którymi był związany. Przybyły z Rzymu prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej
kard. Zenon Grocholewski podkreślił,
że abp. Życiński wnosił cenny wkład
w prace tej kongregacji, której był
członkiem od 1994 r.
W imieniu Konferencji Episkopatu
Polski zmarłego metropolitę pożegnał
abp Józef Michalik. – To wszystko, co
słyszeliśmy dzisiaj o śp. abp. Józefie jest
zgodne z prawdą. Taki był. W imieniu
Konferencji Episkopatu Polski wraz ze
wszystkimi biskupami, chylę się dzisiaj
przed nim i przed Opatrznością Bożą
dziękując za jego obecność wśród
nas – mówił w pożegnalnym przemówieniu abp Michalik. – Po prostu lubił
służyć, będzie nam go brakowało –
powiedział wspominając jego postać.
W swojej pożegnalnej refleksji metropolita przemyski skierował na ręce
brata arcybiskupa, ks. prof. Wojciecha
Życińskiego, podziękowania dla rodziny „za to, że nie zgasili tego wielkiego
płomienia, a pomogli rozwinąć mu te
dary ludzkie: dary umysłu i serca”.
Przesłanie prezesa Rady Ministrów
Donalda Tuska odczytał jego minister
Władysław Bartoszewski. „Dla wielu
z nas Jego postać zostanie symbolem
odważnego myślenia o Polsce, o świecie, o chrześcijaństwie. Abp Życiński
nie bał się współczesnego świata, choć
jak mało kto miał świadomość zagrożeń, które niosą nasze czasy. Umiał być
odważny tą odmianą odwagi, która
czerpie z doświadczenia wiary, ale nie
wyrzeka się szacunku do rozumu. Pozostaje po nim wiele pustych miejsc.
Zapamiętamy abp. Józefa Życińskiego
jako ważnego świadka i uczestnika polskiej historii ostatnich dziesięcioleci” –
napisał premier.
Prawosławny biskup lubelski i chełmski abp Abel w swoim pożegnaniu zaznaczył, że „niespodziewane odejście
do Pana metropolity lubelskiego jest
ogromną stratą dla całego chrześcijań-
stwa”. Wyraził przekonanie, że „abp Józef pozostanie na ziemi lubelskiej kamieniem węgielnym w budowaniu
relacji ekumenicznych między siostrzanymi Kościołami”.
Zmarłego metropolitę w imieniu
środowisk naukowych pożegnał rektor
KUL ks. prof. Stanisław Wilk, ponadto słowa pożegnania wypowiedzieli przedstawiciele duchowieństwa,
wspólnot życia konsekrowanego, młodzieży, niepełnosprawnych oraz przedstawiciele lokalnych władz.
Złożenie do archikatedralnej
krypty
Końcowej części uroczystości przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
W trumnie został umieszczony dokument zwany rogito – „O śmierci i pogrzebie św. pamięci Arcybiskupa Józefa Mirosława Życińskiego” podpisany
m.in. przez nuncjusza apostolskiego
w Polsce, biskupów pomocniczych archidiecezji lubelskiej i proboszcza archikatedry.
Arcybiskup spoczął w krypcie archikatedry obok zmarłego w 1945 r.
bp. Mariana Fulmana i bp. Piotr Kałwy,
zmarłego w roku 1974. Na sarkofagu
wyrzeźbiono herb oraz dewizę biskupią abp. Życińskiego „W Duchu i prawdzie”. Na zakończenie uroczystości hejnalista odegrał hejnał Lublina.
W uroczystościach wzięły udział
najważniejsze osoby życia publiczne-
go i Kościoła w Polsce. Oprócz prezydenta RP z małżonką obecni byli m.in.
marszałek Senatu Bogdan Borusewicz,
wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, wicepremier Waldemar Pawlak,
ambasadorowie i dyplomaci. Bardzo
licznie reprezentowany był Episkopat
na czele z przewodniczącym abp. Józefem Michalikiem. Obecni byli też
duchowni z USA, Włoch, Niemiec, m.in.
o. Karl Schauer OSB – superior bazyliki
w Mariazell, a także prawosławny ordynariusz diecezji lubelsko-chełmskiej
abp Abel oraz rabin Burt Schuman, naczelny rabin Beit Polska. W pogrzebie
metropolity wzięli udział przedstawiciele świata akademickiego i kultury
z całej Polski.
 aw, awo, rl
Unia Europejska potępiła prześladowania religijne, w tym wobec chrześcijan
Ministrowie spraw zagranicznych
państw Unii Europejskiej zdecydowanie potępili „przemoc i akty terroryzmu”, do których doszło „ostatnio
w różnych krajach, przeciwko chrześcijanom i ich miejscom kultu, pielgrzymom muzułmańskim i innym
wspólnotom religijnych”.
W komunikacie, ogłoszonym 21 lutego po obradach Komitetu Ministrów
Spraw Zagranicznych UE, szefowie
dyplomacji 27 państw członkowskich
ubolewają, że „żaden region świata nie
jest niestety wolny od plagi nietolerancji religijnej”. Potwierdzają przywiązanie UE do „promocji i ochrony wolności
religijnej i przekonań bez jakiejkolwiek
dyskryminacji”.
Wzywają też Catherine Ashton, wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki
zagranicznej, aby zdała sprawę z już
podjętych działań i przedstawiła „konkretne propozycje dalszego wzmocnienia działań UE w tej dziedzinie”.
Pod koniec stycznia ministrowie
odrzucili projekt oświadczenia, które
nie wymieniało żadnej wspólnoty re-
ligijnej jako ofiary prześladowań. Szefowie dyplomacji niektórych państw
obawiali się, że wspomnienie np.
o chrześcijanach mogłoby przyczynić
się do wzmocnienia „zderzenia cywilizacji”. Jednak Francja, Polska, Węgry
i Włochy walczyły o stanowczą wypowiedź UE.
– Obrona praw człowieka obejmuje również obronę wolności religijnej,
to dla mnie oczywiste – skomentował
francuski minister spraw europejskich,
Laurent Wauquiez.
pb
SPECJALNIE DLA KAI
Prof. Władysław Bartoszewski
Do tych problemów, które mnie –
jako polskiemu politykowi i dwukrotnemu ministrowi spraw zagranicznych
– wydają się ważne, a nawet zyskujące
szczególnie ostro na ważności w ostatnim czasie, należy wyakcentowanie
swobody wyznania i wolności religijnej. Chodzi o swobodę praktykowania
religii, bez względu na to jakiej.
Chrześcijanie, w tym Stolica Apostolska, wykazują daleko posunięte
zrozumienie dla innych religii. Wobec
tego powinniśmy oczekiwać, a nawet
domagać się od ministrów spraw zagranicznych Europy stanowczego stanowiska w obronie prześladowanych
chrześcijan. Trzeba, aby nasi ministrowie mówili jasno o potrzebie tolerancji w sytuacji, w której w wielu krajach
świata chrześcijanie są fizycznie, czy
wręcz biologicznie zagrożeni.
Kiedyś ze zgrozą czytaliśmy o okrutnych mordach w Ruandzie, Burundi,
czy innych krajach Afryki. Tymczasem
dziś Kościoły chrześcijańskie, w tym Kościół katolicki, są zagrożone, a ich wyznawcy mordowani za sam fakt wyznawania wiary. Jest to rzecz przerażająca,
mająca miejsce w kilku krajach świata.
Ktokolwiek w jakikolwiek sposób prześladuje chrześcijan, powinien spotkać
się z prewencyjnym ostrzeżeniem ze
strony Unii Europejskiej, że wolność
jest niepodzielna, a w jej ramach mieści
się wolność religijna.
Możemy szanować wolność innych
wyznań i religii, ale z wzajemnością.
Nigdy tak, aby chrześcijanie byli zobowiązani do traktowania z szacunkiem
niechrześcijan, natomiast niechrześcijanie czuli się uprawnieni – z powodów
politycznych, plemiennych czy innych
– do złego, okrutnego traktowania
chrześcijan.
 mp
Ruszyła strona internetowa www.
radiokatolickie.pl. Jest ona owocem współpracy niezależnych
stacji katolickich w Polsce.
Na stronie prezentowanych jest
8 stacji, ale jego twórcy mają nadzieję, że docelowo będzie ich więcej. –
Celem powstania tej strony jest informowanie o bieżących wydarzeniach
lokalnych, które dzieją się w naszych
regionach, a także o inicjatywach
kościelnych, o których chcemy, aby
dowiedzieli się inni. Chcemy też
pokazać, że pomimo tego, że jesteśmy różni, indywidualni i niezależni,
potrafimy ze sobą współpracować
– mówią pomysłodawcy. Autorem
pomysłu jest ks. Sławomir Kapitan,
dyrektor Katolickiego Radia Podlasie
oraz portalu Podlasie24.pl.  aw
KRAJ
??
Każde multilateralne spotkanie ministrów spraw zagranicznych Unii
Europejskiej uważam za okazję do
poruszenia spraw, które powinny nurtować wszystkie cywilizowane kraje.
Nawet jeśli nie wszyscy w tej chwili
wykazują jednakowe i identyczne ich
rozumienie.
5
Jubileusz abp. Władysława Ziółka
Abp Władysław Ziółek przewodniczył
20 lutego Mszy św. z okazji 25. rocznicy ingresu do łódzkiej katedry. Homilię w trakcie Eucharystii wygłosił prymas senior, abp Henryk Muszyński.
W liturgii uczestniczyli m.in. nuncjusz
apostolski w Polsce, abp Celestino Migliore i kard. Henryk Gulbinowicz.
Na początku Mszy zebranych powitał proboszcz parafii katedralnej,
ks. Ireneusz Kulesza. Bp Adam Lepa
odczytał telegram, jaki papież Benedykt XVI przysłał do Łodzi z okazji jubileuszu. – W ciągu tych lat z pewnością
nie brakowało ojcowskiej pieczy o kapłanów, osoby życia konsekrowanego
i alumnów seminarium duchownego,
o rodziny i poszczególnych wiernych.
Potrzeba było wsłuchiwania się w głos
Chrystusa, pochylania z miłosierną miłością nad potrzebami ludzi. Wiemy, że
ksiądz arcybiskup szczególną uwagę
poświęcał pracującym w przemyśle.
Troska o chorych i tych, którzy przychodzą im z pomocą, znalazła wyraz
w zaangażowaniu w prace papieskiej
Rady ds. służby zdrowia. Znakiem
skuteczności podejmowanych dzieł
duszpasterskich są liczne nowe parafie
i kościoły – przypominał Ojciec Święty.
Udzielił też metropolicie łódzkiemu
błogosławieństwa na „dalsze lata”.
Homilię wygłosił abp Muszyński.
Przypominał okres wspólnych studiów,
podkreślał też zmiany, jakie zaszły
w Kościele w Łodzi w ciągu mijającego
ćwierćwiecza. Przywołał też początek
posługi abp. Ziółka, jako biskupa pomocniczego, a później jako biskupa ordynariusza ówczesnej diecezji łódzkiej
i zaznaczył, że jego indywidualna droga
nierozerwalnie jest związana z historią
tego lokalnego Kościoła przez urodzenie, wychowanie, święcenia kapłańskie,
a w końcu przez posługę biskupią.
Na zakończenie Mszy św. głos zabrał
abp Władysław Ziółek. – W tym jubileuszowym czasie próbowałem przebiec
myślami przez minione lata, przede
wszystkim po to, aby nie zapomnieć
o wszystkich dobrodziejstwach, które
otrzymałem z wielkiej łaskawości Boga.
To pozwoliło mi jeszcze wyraźniej
uświadomić sobie, jak prowadziła mnie
ręka Bożej Opatrzności, jak zawsze przy
mnie była, jak mnie umacniała. Żyję
świadomością wielkiego obdarowania,
które rodzi we mnie niewypowiedzianą
wdzięczność. Dlatego chcę błogosławić Pana – mówił metropolita łódzki.
Przyznał jednocześnie, że najbardziej niezapomnianym dobrodziejstwem jest dar beatyfikacji Jana Pawła II. – Zostawił Kościołowi wielki plon
swego apostolskiego trudu: dar myśli
– przekazywany w swoich homiliach
i wystąpieniach, w których odkrywał
głębię i piękno wiary; dar ufnej, wytrwałej i przemieniającej modlitwy;
dar miłującego serca – nachylonego
ku łaknącym chleba i sprawiedliwości.
Zostawił Kościołowi i światu po prostu
dar z siebie – podkreślił abp Ziółek. –
Ale ze wzruszeniem odkrywam, że
również czas mojej służby Kościołowi
łódzkiemu nieodłącznie związany jest
właśnie z Janem Pawłem II, że On w pewien sposób należy także do mnie, że
jest mi bardzo bliski. Jego pontyfikat
jest bowiem niejako wyryty w mojej
pamięci i sercu przez kolejne ważne
wydarzenia, które moje życie połączyły
w nierozerwalną całość z życiem łódzkiego Kościoła.
22 lutego 1986 r. bp Władysław Ziółek dokonał ingresu do łódzkiej katedry
jako nowy ordynariusz diecezji. Najważniejszym wydarzeniem w trakcie ostatnich 25 lat jego posługi była pielgrzymka Jana Pawła II do Łodzi. W 1987 r.
Ojciec Święty odprawił Mszę św. na
lotnisku Lublinek, odwiedził łódzkie
włókniarki w zakładach „Uniontex”
i spotkał się z inteligencją w katedrze.
Upamiętnieniem tej wizyty był Kongres
Eucharystyczny i ustanowione później
diecezjalne Święto Eucharystii. Od kilku
lat w rocznicę wizyty odbywa się „Wędrówka śladami Jana Pawła II”. Papież
Jan Paweł II przyjął też honorowe obywatelstwo miasta. Pamiątką wizyty jest
Fundusz Ochrony Macierzyństwa im.
Stanisławy Leszczyńskiej.
W czasie rządów abp. Ziółka powstały też uczelnie teologiczne, Caritas i 16 szkół katolickich, odbyło się
wyniesienie na ołtarze o. Rafała Chylińskiego, miał miejsce III Synod Archidiecezji i nawiedzenie archidiecezji przez
Matkę Bożą w obrazie jasnogórskim.
W tym czasie ordynariusz łódzki erygował 63 parafie (w samej Łodzi – 26),
powstały też 53 nowe kościoły. Trwają
starania o beatyfikację Wandy Malczewskiej, ks. Dominika Kaczyńskiego,
ks. Tadeusza Burzyńskiego i o. Anzelma Gądka.
Na terenie diecezji łódzkiej powstał
pierwszy w Polsce Dom Samotnej
Matki i pierwszy w Polsce Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy. Działalność rozpoczął Ośrodek Duszpasterstwa Środowisk Twórczych z własnym kościołem
i teatrem Logos. Powstały nowoczesne
media: Archidiecezjalne Wydawnictwo
Łódzkie, Katolicka Rozgłośnia Archidiecezji Łódzkiej (obecnie Radio Plus), diecezjalna edycja tygodnika „Niedziela”,
lokalny program w telewizji publicznej
i witryna internetowa archidiecezji.
W 1992 r. diecezja łódzka została
archidiecezją bezpośrednio podległą
Stolicy Apostolskiej, a biskup łódzki
został arcybiskupem. 12 lat później
powstała metropolia łódzka, w skład
której wchodzą: archidiecezja łódzka
i diecezja łowicka.
 łg
Zmarł o. Andrzej Rębacz – dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin
KRAJ
??
21 lutego w Warszawie, po długiej
chorobie, zmarł redemptorysta o. Andrzej Rębacz, dyrektor Krajowego
Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy
Radzie Konferencji Episkopatu Polski
ds. Rodziny. Kierował tym ośrodkiem
od 14 lat. Miał 75 lat.
6
O. Andrzej Rębacz urodził się 21 października 1936 r. w Rdzuchowie Kolonii
k. Radomia.
Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne Ojców Redemptorystów w Tuchowie, a także fizykę na Uniwersytecie
Jagiellońskim i filozofię na Katolickim
Uniwersytecie Lubelskim. Śluby wieczyste złożył w 1958 r. w Tuchowie. Tamże
w roku 1960 przyjął święcenia kapłańskie
z rąk abp. Włodzimierza Jasińskiego.
W latach 1962-76 był duszpasterzem
akademickim w Krakowie. W latach
1971-90 wykładał w WSD Ojców Redemptorystów w Tuchowie, a w latach
1975-81 pełnił tam funkcję dyrektora
studiów. W latach 1972-75 był proboszczem w Krakowie. Od 1981 do 1987 r.
był prowincjałem redemptorystów,
a w latach 1987-90 obejmował funkcję
rektora WSD w Tuchowie. Następnie do
1993 r. był rekolekcjonistą i duszpasterzem małżeństw niesakramentalnych
w Toruniu oraz kapelanem tamtejszego hospicjum.
W latach 1993-95 o. Rębacz był wikariuszem prowincjała zgromadzenia
redemptorystów, a następnie przełożonym klasztoru redemptorystów
w Warszawie. Od 1997 r. pełnił funkcję
dyrektora Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy Radzie Episkopatu Polski ds. Rodziny.
im, s.hr, gp, lk
Abp Sławoj Leszek Głódź – od 20 lat biskupem
Abp Głódź został mianowany biskupem przez papieża Jana Pawła II,
którego współpracownikiem był
wcześniej w Watykanie. W 1980 r.
uczestniczył w nadzwyczajnym Synodzie Biskupów w Rzymie, a rok później
rozpoczął pracę w Kongregacji Kościołów Wschodnich, gdzie kierował
sekcją Kościoła obrządku bizantyjsko-ukraińskiego oraz sekcją Kościoła na
Białorusi obrządku bizantyjsko-ruteńskiego. Obecnie jest konsultorem tej
watykańskiej dykasterii.
Ordynariusz wojskowy
Gdy 21 stycznia 1991 r. Jan Paweł II
wydał dekret przywracający w Polsce
diecezję wojskową ogłosił również
bullę w sprawie nominacji ks. prałata
dr. Głódzia na biskupa polowego.
Święcenia biskupie abp Głódź przyjął 23 lutego 1991 roku na Jasnej Górze
z rąk trzech kardynałów: ówczesnego
Prymasa Polski Józefa Glempa, metropolity wrocławskiego Henryka Gulbinowicza i metropolity krakowskiego
Franciszka Macharskiego. Nazajutrz
– 24 lutego 1991 r. – odbył z ceremoniałem wojskowym ingres do Katedry
Polowej WP. Diecezją polową kierował
w latach 1991-2004.
„Ukryta wiara w wojsku polskim
nigdy nie zamarła, ale po dziesięcioleciach trzeba było powołać kadrę kapelanów wojskowych, zatroszczyć się
o kościoły garnizonowe, kaplice, adaptować choćby magazyny na kaplice.
Odbyły się pogrzeby wyklętych bohaterów, gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, Stefana Grota-Roweckiego, ponowne pogrzeby, np. gen. Władysława
Sikorskiego. Opracowany został nowy
ceremoniał wojskowy, tekst przysięgi
wojskowej, odprawiane były Msze św.
z udziałem wojska. Trzeba było przetrzymać falę krytyki i ataki z powodu
klerykalizacji wojska” – wspominał po
latach abp Głódź.
Według abp. Tadeusza Gocłowskiego posługa w odradzającym się
Ordynariacie Polowym była jednym
z niezwykle ważnych zadań Kościoła
w Polsce. – Wymagało to niezwykłej
wytrwałości i pasterskiej odwagi na
linii Kościół-państwo – mówił abp Gocłowski podczas obchodów 40. rocznicy święceń kapłańskich swego następcy w Gdańsku.
Za „przyczynienie się do zorganizowania po długoletniej przerwie
struktur Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, wniesienie ogromnego
wkładu w proces przemian społecznych w Polsce” oraz za „bogatą działalność kościelną i społeczną, doniosłe dokonania w zakresie organizacji
życia religijnego polskich żołnierzy”
abp Głódź został w 2010 r. uhonorowany doktoratem honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Według ks. prof. Wojciecha Góralskiego z UKSW dominującym wątkiem
w posłudze obecnego metropolity
gdańskiego jest prawda w życiu Kościoła i społeczeństwa. Uznając autonomię państwa i Kościoła, abp Głódź
zawsze potrafił nawiązać zdrową
współpracę między tymi podmiotami
dla dobra wspólnego.
W dniu swojej sakry biskupiej mówił, iż „nienawiścią i wychowaniem
do wrogości wobec innych narodów
nie obronimy Ojczyzny. A musimy
przecież Ojczyzny bronić. Obronimy
ją umiłowaniem wolności i miłością
braterską”. Później, w homiliach wygłaszanych w czasie Mszy św. odprawianych z okazji świąt narodowych:
3 Maja, 15 Sierpnia i 11 Listopada,
nieraz bardzo surowo oceniał negatywne zjawiska w życiu społecznym
i politycznym. Przekonywał, że siła
państwa tkwi w sile jego obywateli.
Jego charakter i poglądy niewątpliwie
ukształtowały silnie zakorzeniona tradycja patriotyczna i katolicka – jeszcze przed maturą należał do nielegalnej organizacji „Białe Orły”, za co był
aresztowany i przebywał w areszcie
śledczym.
Pierwszy biskup polowy Wojska Polskiego po reaktywowaniu Ordynariatu
Polowego, w styczniu br. został odznaczony pamiątkowym medalem „Milito
pro Christo” – przez swego drugiego
następcę w ordynariacie – bp. Józefa
Guzdka. Pastorał, którym posługiwał
się w czasie rządów diecezją wojskową obecnie można oglądać w otwartym w ubiegłym roku Muzeum Ordynariatu Polowego.
Na warszawskiej Pradze
17 lipca 2004 r. jako biskup polowy został podniesiony przez Jana
Pawła II do godności arcybiskupa
ad personam. 26 sierpnia tegoż roku
abp Głódź został mianowany przez
papieża biskupem diecezji warszawsko-praskiej. Jego rządy od samego
początku charakteryzował duży wysiłek organizacyjny.
Ważnym dziełem nowego ordynariusza było utworzenie katolickiego tygodnika „Idziemy”, pisma o charakterze popularnym, adresowanego także
do osób poszukujących. Pozytywnym
echem odbił się list do niewierzących
abp. Głódzia pt. „Pokój ludziom dobrej woli”, wystosowany przed świętami Bożego Narodzenia 2006. Wiele
wysiłku arcybiskup włożył w starania
o beatyfikację bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, założyciela sióstr loretanek
i słynnego wydawcy prasy katolickiej.
Wiele energii poświęcał również
obchodom o charakterze patriotycznym i kulturalnym. W dowód uznania,
17 grudnia 2007 r. abp Głódź został
uhonorowany medalem „Zasłużony
dla Mazowsza” za „niestrudzone angażowanie się w realizację inicjatyw
społecznych, kulturalnych i patriotycznych na rzecz społeczności Warszawy
i Mazowsza. Wśród najistotniejszych
zasług arcybiskupa wymieniono wówczas kultywowanie pamięci i ochrony
miejsc walk niepodległościowych, takich jak Rzeź Pragi, Powstanie Listopadowe i Styczniowe, wojna polsko-bolszewicka w 1920 roku.
Metropolita gdański
Metropolią gdańską abp Głódź kieruje już od 3 lat. Nominację na arcybiskupa metropolitę gdańskiego otrzymał 17 kwietnia 2008 r. z rąk papieża
Benedykta XVI. Rządy w archidiecezji
objął 26 kwietnia tegoż roku.
Wikariusz generalny archidiecezji
gdańskiej, ks. infułat Stanisław Bogdanowicz uważa, że abp Głódź bardzo dobrze zna wiernych, z którymi
potrafi rozmawiać, rozumie ich język,
potrzeby oraz wrażliwość na wspólnotę. On sam mówił, iż „wyznaje teologię
obecności”, czyli tego, żeby być przy
ludziach i dlatego jeździ często w teren i dogląda sam wszystkiego.
KRAJ
??
Przed 20 laty abp Sławoj Leszek
Głódź przyjął na Jasnej Górze sakrę
biskupią. Stanął wówczas na czele
odradzającego się po upadku komunizmu Ordynariatu Polowego.
Obecnie jest metropolitą gdańskim
i współprzewodniczącym Komisji
Wspólnej Rządu i Episkopatu. Przewodniczy też Radzie Episkopatu
Polski ds. Środków Społecznego
Przekazu oraz Zespołowi Biskupów
ds. Duszpasterskiej Troski o Radio
Maryja. Jako prawnik kanonista jest
też członkiem Rady Prawnej Episkopatu Polski. W niedzielę w katedrze
oliwskiej abp Głódź przewodniczyć
będzie uroczystej Mszy św. z okazji
20. rocznicy przyjęcia sakry.
7
Ks. Bogdanowicz jest przekonany, że
„lud archidiecezji gdańskiej szanuje go
jako swego arcypasterza ale również
jako przyjaciela i wielkiego orędownika ich spraw”. Gdański metropolita jest
„zawsze życzliwy, otwarty oraz gościnny. Jest doskonale zorientowany w sytuacji politycznej i społecznej w Polsce
oraz na świecie” a także „buduje pomosty między jednostkami a grupami,
odrzucając pochlebcze gesty tak zwanej poprawności politycznej”.
– Arcybiskup jest osobą, która ma
swój pogląd na świat, choć chętnie
spotyka się i rozmawia z różnymi ludźmi. Nie ulega jednak łatwo wpływom
innych osób, tylko w sposób jasny, zdecydowany i klarowny wypowiada swoje stanowisko – zauważa Adam Hlebowicz, dyrektor Radia Plus w Gdańsku.
Jego zdaniem, nadal charakterystyczną dla abp. Głódzia jest jego
dewiza biskupia „Milito pro Christo”
(Walczę dla Chrystusa), którą obrał so-
bie obejmując biskupstwo wojskowe.
Lata w ordynariacie niewątpliwie odcisnęły swoiste piętno na arcybiskupie, który słynie z tego, że różne funkcje czy polecenia przekazuje w krótki,
konkretny, „żołnierski” sposób. – On
sam lubi wspominać tamte czasy i ludzi, z którymi współpracował w wojsku – dodaje red. Hlebowicz.
Podobnie jak na warszawskiej Pradze, również w Gdańsku coraz bardziej
widoczny jest zmysł organizacyjny metropolity. Jest gospodarzem, który lubi
swoim okiem popatrzeć, co jeszcze
można zrobić lepiej. To dzięki jego staraniom seminarium duchowne ma nie tylko nową kaplicę, ale też wielofunkcyjne
boisko. Rektor Gdańskiego Wyższego
Seminarium Duchownego ks. Grzegorz
Szamocki jest przekonany, że to wyraz
odpowiedzialności abp. Głódzia za przyszłość gdańskiego Kościoła.
Sam też zmienił miejsce zamieszkania biskupów gdańskich. Nie mieszka
już w Oliwie, ale przeprowadził się
do dzielnicy Nowe Szkoty. Jak sam
uzasadnia, tam przeniosło się „jądro
miasta”, tam mieszka najwięcej ludności i dlatego chciał być bliżej centrum
i bliżej tych ludzi. – To w 86-letniej
historii biskupstwa gdańskiego nowy
wymiar – uważa red. Hlebowicz.
W Gdańsku narodziła się „Solidarność” – kilkakrotnie abp Głódź w swoich kazaniach odwoływał się do tego
dziedzictwa, podkreślając bardzo
mocno, że należy o nie dbać i je rozwijać. Wyzwaniem jest też duszpasterstwo w sytuacji, gdy poupadały stocznie i wielkie zakłady pracy.
Według red. Hlebowicza, abp Głódź,
który – zanim wyjechał na studia zagraniczne – sam był kapelanem „Solidarności” w Białymstoku, znalazł już
wspólny język z obecnymi działaczami
i ludźmi odwołującymi się do tej idei.
awo
Obchody 20-lecia sakry biskupiej abp. Głódzia
KRAJ
??
Na wspólnotowy wymiar świętowania
jubileuszu zwrócił dziś uwagę abp Sławoj Leszek Głódź podczas Mszy św.
w katedrze w Gdańsku-Oliwie.
Metropolita gdański wraz z diecezjanami dziękował Bogu za 20 lat swojej
posługi biskupiej. Podkreślił też, że
dla kapłaństwa charakterystyczne
jest skierowanie „ku drugim, ku Kościołowi, ku wspólnocie wierzących”.
8
W uroczystej Mszy św., która odbyła
się w katedrze oliwskiej uczestniczyli
przedstawiciele władz państwowych,
samorządowych, rektorzy pomorskich
uczelni oraz licznie zebrani wierni.
Obecny był m.in. wicepremier Waldemar Pawlak.
Biskup toruński Andrzej Suski w jubileuszowym kazaniu wymieniał zasługi metropolity gdańskiego. Według
niego, na rozległe pola działalności
abp. Głódzia wskazują m.in. mianowanie go w 1994 r. konsultorem Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich, następnie w 1998 r. – członkiem Centralnego
Biura ds. Koordynacji Duszpasterskiej
Ordynariatów Polowych, a w 2001 r.
nominacje na Krajowego Duszpasterza
Kombatantów oraz przewodniczącego
Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Episkopatu Polski. – To w dużym
zarysie plony duszpasterstwa arcybiskupa – uważa bp Suski.
– Nie stajesz dziś przy ołtarzu z pustymi rękoma. Oddajesz w ręce Chrystusa to, co jest owocem wiary i miło-
ści, owocem serca i umysłu. W dłoniach
Jezusowych ten dar będzie tak pomnożony, że nakarmią się nim tysiące –
zwracał się do metropolity gdańskiego
biskup diecezji toruńskiej.
Z kolei Jakub Szadaj, przewodniczący Niezależnej Gminy Wyznania Mojżeszowego powiedział, iż w ciągu trzech
lat spędzonych w Gdańsku „abp Głódź
zdobył nasze serca i zaproponował
drogę, którą chętnie idziemy. To jest
najtrudniejsze – bo nie zawsze i nie
każdą drogą moglibyśmy pójść”.
– 20 lat posługi biskupiej to piękny
jubileusz. To, co najważniejsze dla nas,
na Pomorzu, jest przed nami. Przed
arcybiskupem wielkie wyzwania –
uważa prezydent Gdyni, Wojciech
Szczurek. Jubilatowi, życzył „wiele sił,
konsekwencji, wytrwałości i by na co
dzień nie opuszczała go życzliwość
dobrych ludzi”.
Abp Głódź przed rozpoczęciem
Mszy powiedział dziennikarzom, że
jego biskupie zawołanie: „Walczę dla
Chrystusa” rozpoczęło się posługą
w ordynariacie polowym diecezji warszawsko-praskiej i towarzyszy mu także w archidiecezji gdańskiej. Podkreślił,
że „nic się zmienia; wciąż trzeba siać,
ewangelizować, wykonywać swoją
pasterską posługę jako biskup w Bożej
owczarni”. – Dziś dziękuję za 20 lat posługi i modlę się o siłę, o Boże błogosławieństwo – dodał hierarcha.
– To ku Niemu, Słudze Bożemu Ojcu
Świętemu Janowi Pawłowi II, kieruję
słowa mej wdzięczności i miłości – powiedział abp Głódź na zakończenie jubileuszowej Eucharystii. – Wspominam
tamten rzymski dzień, kiedy zostałem
powiadomiony o woli Ojca Świętego
obdarzenia mnie pełnią kapłaństwa.
Stanąłem na progu nowego etapu mej
drogi. Odczułem ciężar i odpowiedzialność tego wybrania i zaufania. Zawsze
w takich chwilach myśl biegnie wstecz,
zatrzymuje się przy tym, co trwałe, co
było swoistym drogowskazem i busolą,
która nie pozwoliła pobłądzić na drogach życia – dodał.
Przed 20 laty, dokładnie 23 lutego
1991 r. ks. Sławoj Leszek Głódź przyjął
na Jasnej Górze sakrę biskupią z rąk
trzech kardynałów: ówczesnego Prymasa Polski Józefa Glempa, metropolity wrocławskiego Henryka Gulbinowicza i metropolity krakowskiego
Franciszka Macharskiego. Nazajutrz
odbył z ceremoniałem wojskowym
ingres do katedry polowej. Diecezją
polową kierował w latach 1991-2004,
a w latach 2004-08 diecezją warszawsko-praską.
Obecnie jest metropolitą gdańskim
i współprzewodniczącym Komisji
Wspólnej Rządu i Episkopatu. Przewodniczy też Radzie Episkopatu Polski
ds. Środków Społecznego Przekazu
oraz Zespołowi Biskupów ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja. Jako
prawnik kanonista jest też członkiem
Rady Prawnej Episkopatu Polski.
als
BIAŁYSTOK
Gdyby nie było Miłosierdzia Bożego,
ludzie w swoich czynach byliby skazani na unicestwienie – mówił 15 lutego w Sanktuarium Miłosierdzia
Bożego w Białymstoku abp Edward
Ozorowski. Metropolita białostocki
przewodniczył tam Mszy św. w liturgiczne wspomnienie bł. ks. Michała
Sopoćki, zwanego Apostołem Bożego Miłosierdzia. W homilii bp łomżyński Stanisław Stefanek wskazywał, że
każdy człowiek jest wezwany do bycia
miłosiernym i przebaczania bliźnim.
Metropolita białostocki przypomniał,
że Boże Miłosierdzie usprawiedliwia
wolność „tę anielską, która zawiodła
i tę ludzką, która ciągle także zawodzi”.
– Gdyby nie było Bożego Miłosierdzia,
wówczas to wszystko, co ludzie czynią
w swojej wolności sprawiałoby, że byliby skazani na unicestwienie. A tymczasem Bóg jest miłosierny i ratuje swoje
dzieło stworzenia, a w swojej miłości
sprawia, że to, co stworzył nadal jest
dobre, piękne i zdąża do swojego celu,
jakim jest On sam – do pełni życia
i szczęścia – mówił.
Abp Ozorowski zachęcił wszystkich
zgromadzonych do radości z powodu
wielkiego orędownika – ks. Michała Sopoćki. Podkreślił, że sam Jezus wybrał
go na herolda Ewangelii Miłosierdzia.
– Podczas swego życia na ziemi miał
wiele trudności i w wielu miejscach
zamykano przed nim drzwi. Po śmierci
wszystko się odmieniło. Jego samego
wyniesiono na ołtarze, a jego relikwie
zawędrowały na wszystkie kontynenty
świata. W ten sposób choć bł. ks. Sopoćko umarł, to żyje jako nasz orędownik i herold podstawowej prawdy, że
Bóg jest Miłosierdziem. Budzi on uśpionych, uwrażliwia nieczułych i puka do
drzwi tych, którzy zapomnieli, że Bóg
jest miłosierny i pogrążają się w rozpaczy – mówił do wiernych.
Trzydniowe obchody ku czci
bł. ks. Sopoćki rozpoczęły się w niedzielę 13 lutego procesją z relikwiami
Błogosławionego z Kaplicy Sióstr Jezusa Miłosiernego, gdzie przed 36 laty
zmarł w opinii świętości, do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, gdzie spoczywają jego relikwie. Niedziela była
także dniem skupienia dla czcicieli Bo-
Przegląd
najważniejszych
wydarzeń diecezjalnych
żego Miłosierdzia z terenu archidiecezji. Spotkali się oni również następnego
dnia na wspólnej Eucharystii.
Wieczorna Msza św. 14 lutego, której
przewodniczył abp Stanisław Szymecki, zgromadziła Rodzinę Radia Maryja.
Poprzedził ją program słowno-muzyczny przygotowany przez uczniów
Zespołu Szkół Ogólnokształcących
nr 10 im. bł. ks. Michała Sopoćki. Dzień
wspomnienia liturgicznego bł. Michała poświęcony był osobom chorym.
Uwieńczeniem uroczystości był wspólny Apel Jasnogórski o godz. 21.00.
tm
BIELSKO – ŻYWIEC
Pojęcie patriotyzmu musi dziś odzyskiwać swą wagę i rangę – apelował
12 lutego w Bielsku-Białej ks. płk Sławomir Żarski. Duchowny, który po
tragicznej śmierci bp. Tadeusza Płoskiego przez ponad pół roku pełnił
funkcję administratora diecezji polowej, był jednym z prelegentów pallotyńskich rekolekcji poświęconych różnym wymiarom ludzkiej wolności.
Ks. płk Żarski, który został tymczasowo przeniesiony do rezerwy kadrowej,
co według niektórych miało być karą
za kazanie, jakie wygłosił z okazji Święta Niepodległości w ub. roku podczas
Mszy św. w bazylice Świętego Krzyża
w Warszawie, powiedział, że nie żałuje
swych słów.
Ks. Żarski, przedstawił wykład, nawiązujący swym tytułem do fragmentu
pieśni „Czerwone maki” – „Bo wolność
krzyżami się mierzy! Historia ten jeden
zna błąd”.
– My patrząc na każdy krzyż – czy to
będzie krzyż na piersi człowieka, czy
w jego domu, przy drodze, w urzędzie
pracy, w instytucji czy w świątyni – musimy pamiętać, że on jest szczególnym
znakiem wolności. Każdy, kto właściwie
ten znak odczytuje i widzi w nim znak
miłości Boga i człowieka, jest człowiekiem pięknym i wolnym. Wolnym do
tworzenia pięknych dzieł i zdolnym do
poświęceń w wymiarze rodziny, pracy
i Ojczyzny. Takich ludzi nam potrzeba
– mówił prałat, adresując swe słowa
głównie do młodych.
W rozmowie z KAI kapłan podkreślił,
że patriotyzm, który jest umiłowaniem
Ojczyzny, opiera się na rozumieniu
wolności, zakładającym wybór dobra
i miłości. – Dziś natomiast promuje się
antywartości. Bardziej lansuje się człowieka, który jest piękny, zdrowy, bogaty
i uśmiechnięty, człowieka, któremu udało się w biznesie, stawiającego na to by
mieć. Zapomina się, że prawdziwa wartość człowieka leży w jego wnętrzu, polega na tym, by bardziej być – być kimś,
w wymiarze moralnym i materialnym.
Zdaniem kapłana, bez siły duchowej
Polacy nie będą wolnymi. – Nam nie Łukaszenka zagraża, czy inni tyrani. Sami
siebie zniewalamy i tworzymy zagrożenie dla nas niejako od środka – dodaje.
– Za słowa prawdy trzeba czasami
przyjąć z pokorą upomnienie czy naganę. Zaskoczeniem było i jest, że dokonują tego ludzie, którzy uzurpują sobie
prawo, do tego, by już Słowo Boże, ambona, utraciły tą przestrzeń wolności.
Tę wolność również tam chcą ograniczyć – przyznaje, dodając, że dzięki całej sprawie wielu poznało treść kazania.
– Nazwałbym to moją błogosławioną
winą – zaznacza ksiądz.
30 listopada ub. roku ks. prałat Żarski zakończył swoją kadencję na stanowisku wikariusza generalnego biskupa
polowego Wojska Polskiego.
W rekolekcjach pt. „Wolny wybór –
wybór wolności” są słowa: „Odnów oblicze tej ziemi”. Prelegentami byli także: pallotyn z Częstochowy ks. Damian
Nyk SAC; założyciel pierwszej prywatnej kliniki in vitro w Polsce, dr Tadeusz
Wasilewski, i znany dziennikarz Jan Pospieszalski, który wygłosił konferencję
„Wolność – dar zmarnowany?”. Na wydarzenie złożyły się referaty, świadectwa oraz modlitwy i adoracje.  rk
BYDGOSZCZ
W największej dzielnicy Bydgoszczy,
Fordonie, powstaje parafia, której patronuje Jan Paweł II. Do chwili beatyfikacji będzie to ośrodek duszpasterski
– miejsce propagowania i wcielania
w życie nauczania Ojca Świętego.
Od samego początku miał to być
również ośrodek akademicki, bo tuż
obok znajduje się Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy. Są również
duże akademiki. – Powstaje parafia,
która swoim terenem będzie obejmo-
Z DIECEZJI
??
Moja
Diecezja
9
wała to środowisko. To kolejny ośrodek, który ma przygarnąć studentów
i wykładowców. Stąd również wybór
tak wspaniałego patrona. Czujemy
jego opiekę od pierwszych minut powstania tego miejsca – mówi ks. Jarosław Czuliński.
Ośrodek to dawny budynek oraz
działka, na której wśród starszych
i powstających nowych bloków stanie świątynia. Pierwsza w diecezji pod
wezwaniem papieża Polaka. – W sercu
kapłana zawsze tli się to oczekiwanie
na moment, w którym samodzielnie
rozpocznie kolejny etap wkładu w budowanie Kościoła duchowego i materialnego. I tak od 1 maja będzie to już
parafia błogosławionego Jana Pawła II.
To bez wątpienia duchowe zobowiązanie, by być jeszcze bliżej tego wszystkiego, o czym papież mówił, czego
nauczał i co pokazywał swoim życiem
– zakończył ks. Czuliński.
Przyszła świątynia ma być wotum
wdzięczności za dar życia i pontyfikatu
Jana Pawła II.
 jm
Z DIECEZJI
??
CZĘSTOCHOWA
10
– W związku z obchodzoną w tym
roku 50. rocznicą święceń biskupich
Stefana Bareły (1964-84), trzeciego
ordynariusza diecezji częstochowskiej, chcemy uczcić jego dzieło
i osobę pomnikiem – powiedział KAI
ks. Marek Szumilas, proboszcz parafii
pw. św. Jadwigi Śląskiej w Kodrębiu.
– Bp Stefan Bareła pochodził z naszej
parafii. Tutaj zaczęło się jego życie. Ten
pomnik będzie także świadectwem życia tego biskupa maryjnego dla przyszłych pokoleń – podkreślił ks. Szumilas. Pomnik przedstawiający bp Stefana
Barełę w stroju pontyfikalnym zostanie
wykonany przez Szymona Kałafuta ze
szkoły zakopiańskiej.
Bp Stefan Bareła urodził się 24 czerwca 1916 r. w miejscowości Zapolice,
w parafii Kodrąb w diecezji częstochowskiej. 9 grudnia 1960 r. został
powołany przez papieża Jana XXIII na
biskupa pomocniczego diecezji częstochowskiej, sakrę biskupią otrzymał
8 stycznia 1961 r., jako swoje pasterskie
wezwanie wybrał słowa: „Veritati et
caritati” (Prawdzie i Miłości). Następnie został mianowany biskupem częstochowskim przez papieża Pawła VI
17 stycznia 1964 r., a diecezję przejął
5 lutego tegoż roku.
W latach 1964-84, wiernie i konsekwentnie wprowadzał w diecezji postanowienia Soboru Watykańskiego II.
Musiał również zmagać się z władzami komunistycznymi PRL. Odważnie
bronił dostępu do Jasnej Góry dla
pielgrzymów, który władze komunistyczne chciały ograniczyć, a nawet
zlikwidować, budując specjalne tunele
i przejścia podziemne oddzielające Aleje Najświętszej Maryi Panny od Jasnej
Góry. Bp Bareła był również orędownikiem wznowienia działalności tygodnika „Niedziela”. Wiele uczynił także
dla duszpasterstwa akademickiego
organizując dla studentów spotkania
w domu biskupim, w tzw. „Piwnicy”.
Zmarł 12 lutego 1984 r.
ks. mf
DROHICZYN
„Musimy siać...” – pod takim tytułem
ukazał się zbiór homilii bp. drohiczyńskiego Antoniego Dydycza z lat 19942000. Książka została wydana przez
Wydawnictwo Sióstr Loretanek.
Publikacja zawiera pierwsze homilie
wygłoszone przez nowo wyświęconego ordynariusza drohiczyńskiego. Wiele z nich zostało przepisanych z nagrań
magnetofonowych i opublikowanych
po raz pierwszy.
Homilie stanowią szczególną lekcję
wiary i patriotyzmu. Bp Dydycz często
odwołuje się do historii Polski podając
liczne, często nieznane, przykłady bohaterstwa naszych rodaków. Autor nie
stroni od trudnych tematów i odważnie wypowiada się w sprawach Kościoła i Ojczyzny.
Walorem publikacji są trzy indeksy:
cytatów biblijnych, osób oraz miejscowości. Bardzo interesująca jest także wkładka zdjęciowa licząca prawie
30 stron archiwalnych fotografii z lat
1994-2000.
 ks. ap, ks. pra
GLIWICE
Cierpienie nie ma narodowości –
podkreślali 12 lutego uczestnicy
obchodów 66. rocznicy deportacji
Górnoślązaków do Związku Radzieckiego. 66 lat temu w dzielnicy Łabędy
znajdował się jeden z największych
obozów dla internowanych. W 1945
roku wywieziono z niego tysiące
osób w głąb Rosji. Byli to głównie
mężczyźni, którzy mieli stanowić tam
tanią siłę roboczą. W rocznicę tego
wydarzenia w kościele św. Jerzego
w Gliwicach odprawiono Mszę św.,
aby oddać hołd deportowanym.
– Ludzie cierpieli po wszystkich
stronach frontu, dlatego stwierdzenie, że cierpienie nie ma narodowości
w takim miejscu jak tutaj, w Gliwicach-Łabędach, narzuca się wyraźnie – mówił podczas składania wieńców Ber-
nard Gajda, przewodniczący Związku
Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce.
Co roku 12 lutego odprawiana jest
Msza święta.– Wybór daty jest nieprzypadkowy – tłumaczy Piotr Basan, członek mniejszości niemieckiej
w Gliwicach. – To data powstania
tego obozu w 1945 roku i dlatego
w tym dniu spotykamy się na modlitwie – dodaje Basan.
Podczas zeszłorocznych uroczystości odsłonięto tablicę upamiętniającą
deportacje Górnoślązaków.
Do obozu kierowano przede wszystkim mężczyzn z powiatów gliwickiego,
bytomskiego, zabrzańskiego i strzeleckiego. Szacuje się, że internowanych zostało wtedy ok. 90 tys. osób.
Większość z nich nie przeżyła zsyłki
i nigdy nie wróciła do domu.
rs
KIELCE
Od niedzieli 20 lutego w kościołach
diecezji kieleckiej zaczynają się katechezy i modlitwy oraz specjalna
Nowenna Tygodni, które przygotują
wiernych do pogłębionego duchowo
przeżycia beatyfikacji Jana Pawła II. –
Wszystkie parafie diecezji otrzymają
materiały duszpasterskie – zapewnia ks. Sławomir Sarek, wicedyrektor
Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego
Diecezji Kieleckiej.
Materiały zawierające materiały pomocnicze do apeli, komentarze liturgiczne oraz propozycje rozważań Drogi Krzyżowej są dostarczane do parafii
do 26 lutego. Mogą one zostać wykorzystane w całości, zaadaptowane do
lokalnych uwarunkowań lub stanowić
podstawę do własnych inicjatyw.
Dopełnieniem tego modlitewnego oczekiwania na beatyfikację Jana
Pawła II, będzie czuwanie w jej wigilię
– 30 kwietnia oraz diecezjalne dziękczynienie 8 maja.
Wydział Duszpasterstwa Ogólnego
organizuje także pielgrzymkę do Rzymu na beatyfikację od 27 kwietnia do
5 maja.
 dziar
KOSZALIN – KOŁOBRZEG
O miłości, czystości przedmałżeńskiej i wierności rozmawiali 13 lutego
w koszalińskiej katedrze goście debaty przygotowanej na Dzień Zakochanych przez Katolickie Stowarzyszenie
Młodzieży.
Od dwóch lat Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży proponuje zakochanym swoją alternatywę dla komercyj-
KRAKÓW
W sanktuarium pasyjno-maryjnym
w Kalwarii Zebrzydowskiej rozpoczęła się dziewięciotygodniowa nowenna przygotowująca wiernych do
beatyfikacji Jana Pawła II. Sobotnie
czuwania, nawiązywać będą do papieskiego nauczania prezentowanego podczas kolejnych pielgrzymek
apostolskich do Ojczyzny.
Jak poinformował kustosz o. Damian
Muskus OFM, centrum dziękczynnego
czuwania stanowić będzie Eucharystia
sprawowana o godz. 17.00. Po odśpiewaniu przez bernardynów franciszkańskiego nabożeństwa „Ave”, prezentowane będą fragmenty papieskich
homilii, wygłoszonych podczas kolejnych odwiedzin w kraju.
Hasłem pierwszego dnia przedbeatyfikacyjnej nowenny były słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II na Placu
Zwycięstwa w Warszawie, 2 czerwca
1979 roku: „Człowieka nie można do
końca zrozumieć bez Chrystusa”.  rk
Transmisja Mszy św. beatyfikacyjnej
z Rzymu na telebimach w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, Centrum
Jana Pawła II oraz na Błoniach, premiera filmu pt.: „Jan Paweł II. Szukałem Was...”, wystawy, koncerty
i prezentacja Mobilnego Muzeum
Jana Pawła II – tak Kraków przygotowuje się do beatyfikacji Jana Pawła II.
1 maja komunikacja zbiorowa dla
wszystkich pielgrzymów będzie za
darmo i zostaną wyznaczone dodatkowe szlaki papieskie.
– 1 maja oczy całego świata będą
zwrócone na Watykan i tam odbędą
się najważniejsze wydarzenia związane z beatyfikacją. Nie wszyscy jednak
pojadą do Rzymu, wiele osób będzie
chciało przyjechać do Krakowa – miasta, z którym Jan Paweł II był wyjątkowo związany. Dlatego przygotowujemy program wydarzeń skierowany
zarówno do tych osób, jak i do krakowian, którzy w wyjątkowy sposób będą
chcieli przeżyć to święto – powiedziała
Magdalena Sroka, zastępca Prezydenta
Miasta Krakowa ds. kultury i promocji.
Na przełomie kwietnia i maja planowane jest wprowadzone zmian w organizacji ruchu w okolicach Sanktuarium
Bożego Miłosierdzia, Centrum Jana
Pawła II w Krakowie-Łagiewnikach
oraz wokół Błoni i zorganizowanie dodatkowych tymczasowych parkingów.
Uruchomiona zostanie ponadto specjalna linia papieskiego tramwaju, nr 8,
której trasa poprowadzi przez miejsca
związane z osobą Ojca Świętego. Miasto planuje również wprowadzenie
w kulminacyjny weekend darmowej
komunikacji miejskiej, która zapewni
pielgrzymom swobodne poruszanie
się po Krakowie oraz wyznaczenie dodatkowych szlaków turystycznych, które umożliwią odwiedzającym wiernym
poznanie dorobku duchowego świętych i błogosławionych związanych
z Krakowem.
Dokładny harmonogram wszystkich
wydarzeń związanych z beatyfikacją
Jana Pawła II będzie dostępny od 1 marca. Znane są już terminy części wyda-
rzeń. 10 marca w kinie Kijów Centrum
odbędzie się polska premiera filmu
dokumentalnego pt.: „Jan Paweł II. Szukałem Was...”. Natomiast 2 kwietnia w 6.
rocznicę śmierci papieża, po uroczystej
Eucharystii w bazylice Mariackiej, na
Rynku Głównym zostanie zaprezentowane Mobilne Muzeum Jana Pawła II.
Ponadto również 2 kwietnia,
w 6. rocznicę śmierci Ojca Świętego
wysłuchać będzie można recytacji
„Tryptyku Rzymskiego”. Będzie to recytacja utworu Jana Pawła II w wykonaniu najznakomitszych aktorów,
wzbogacona utworami muzycznymi.
Od 3 kwietnia do 4 maja w Galerii Nowohuckiego Centrum Kultury otwarta
zostanie wystawa fotograficzna „Jan
Paweł II, Apostoł Pokoju”.
W drugiej połowie kwietnia na płycie Rynku Głównego zostanie otwarta
wystawa fotograficzna „Jan Paweł II.
Album rodzinny”. To wspólne przedsięwzięcie Urzędu Miasta Krakowa, Urzędu Marszałkowskiego, Krakowskiego
Biura Festiwalowego i „Gazety Krakowskiej”. Składać się na nie będą głównie
zdjęcia nadesłane przez mieszkańców
Małopolski. Wydany zostanie również
pamiątkowy album, zawierający prezentowane fotografie.
27 kwietnia otwarta zostanie wystawa plenerowa „Błogosławiony Jan
Paweł II. Człowiek Modlitwy”, która
będzie prezentować zdjęcia autorstwa
Adama Bujaka.
W tym dniu będzie można wysłuchać koncertu Orkiestry Stołecznego
Królewskiego Miasta Krakowa – Sinfonietty Cracovii w kościele św. Katarzyny, a 30 kwietnia w Kolegiacie
św. Anny wziąć udział w Mszy św.
połączonej z wykonaniem Mszy Koronacyjnej W.A. Mozarta przez Zespół
Opery Krakowskiej.
1 maja transmisję telewizyjną Mszy
świętej beatyfikacyjnej z Rzymu będzie
można obejrzeć na telebimach w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia Centrum
Jana Pawła II oraz na Błoniach.
– Prezydent Miasta Krakowa powołał specjalny zespół, który zajmuje
się przygotowaniem organizacyjnym
miasta na przyjęcie licznych gości. Zespół koncentruje się na zagadnieniach
związanych z logistyką i bezpieczeństwem planowanych uroczystości.
Strona kościelna odpowiada natomiast za część liturgiczną i artystyczną
– mówi prezydent Magdalena Sroka.
Organizatorem większości wydarzeń
jest Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie,
Urząd Marszałkowski i Centrum Jana
Pawła II „Nie lękajcie się!”.
 led
Z DIECEZJI
nych walentynek. W przeddzień Dnia
Zakochanych zaprosiło koszalinian do
rozmowy o prawdziwej miłości.
Gośćmi tegorocznej debaty byli
biskup diecezjalny Edward Dajczak
i Robert „Lica” Friedrich, gitarzysta,
kompozytor i producent muzyczny, pomysłodawca i szef dziecięcego zespołu
„Arka Noego” oraz członek grup 2Tm2,3,
Kazik Na Żywo, a przede wszystkim mąż
i ojciec siedmiorga dzieci. Debatę poprzedziła Msza św., której przewodniczył bp Edward Dajczak.
– Młodzi chcą rozmawiać o miłości,
ale niestety tej, bliżej nieokreślonej.
Mówię niestety, bo to nieokreślenie,
brak zdefiniowania, nie pozwala im
naprawdę kochać – powiedział KAI
bp Dajczak.
O wygraniu swojej miłości i budowaniu małżeństwa na Bożym fundamencie
przekonywał podczas spotkania także
Robert Friedrich, dzieląc się z młodymi
świadectwem swojego życia.
– Co gwarantuje miłość aż do śmierci
albo jeszcze dłużej? W małżeństwie potrzebny jest trójkąt: mężczyzna – Bóg
– kobieta i kobieta – Bóg – mężczyzna
– mówił muzyk. – Widzę to wiele razy,
kiedy moja słabość i egoizm są pokonywane dzięki temu, że moja żona ma
w sobie Ducha Świętego i wiele razy
wybacza moją małoduszność – powiedział Friedrich.
Muzyk przyznał, iż bywały też chwile,
gdy jego żona leżała w ciąży, „w totalnej depresji” i mówiła, że nie wstanie,
że nic jej się nie chce. – Wtedy brałem
Ewangelię i czytałem: „W imię Jezusa
mówię ci, wstań i chodź”. I pomogło –
wspomniał szef „Arki Noego”.
– Ewangelia jest w naszym życiu
bardzo potrzebna, nie wiem, czy wytrwalibyśmy bez tego. Nie wiem, czy
nasze małżeństwo wytrzymałoby jeden dzień, a tak cieszymy się nim dwadzieścia trzy lata. Dlatego, że Pan Bóg
naprawdę jest wierny – powiedział
Friedrich.
kap
11
OLSZTYN
W sobotę 12 lutego Akcja Katolicka
przy parafii św. Jerzego w Kętrzynie
zorganizowała całodzienne czytanie
encyklik Jana Pawła II. Przypomnienie
treści encyklik jest formą przygotowania do głębszego przeżywania i przygotowania do beatyfikacji. Pomysł ten
zrodził się w czasie spotkania opłatkowego i od razu uzyskał pozytywną
aprobatę proboszcza parafii ks. kanonika Stanisława Majewskiego.
Po porannej Mszy św. o godzinie
7.30 rozpoczęło się czytanie i trwało
do wieczornej liturgii, czyli do godziny
18.00, przy specjalnie przygotowanym
na tę okoliczność ołtarzu.
Przypomniano treści dwóch encyklik papieskich: „Dives in misericordia”
oraz „Dominum et vivificantem”. Ogółem czytało 25 osób a wśród nich byli
członkowie Akcji Katolickiej, przedstawiciele grup modlitewnych, członkowie Stowarzyszenia Amazonek, siostry
zakonne z przełożoną siostrą Amelią,
członkowie bractwa pielgrzymkowego św. Jakuba z prezesem Józefem
Banaszukiem, członkowie parafialnego
Caritas z przewodniczącą Izą Kiapsznią,
komendant Powiatowej Straży Pożarnej Zbigniew Borys, kierownik GOPS
Andrzej Sobczak i burmistrz Kętrzyna
Krzysztof Hećman.
Kolejne czytania encyklik Jana Pawła II
odbędą się 5 marca – czytać będą kętrzyńskie rodziny. Z kolei 2 kwietnia czytania będą prowadzone przez młodzież.
ksao
Z DIECEZJI
OPOLE
12
„Akademia Damsko-Męska” to najnowszy projekt duszpasterstwa akademickiego „Resurrexit” w Opolu,
skierowany głównie do studentów
i młodych małżeństw. Przewiduje on
cykl spotkań ze specjalistami.
Jak mówi ks. Eugeniusz Ploch, duszpasterz akademicki, pomysł „Akademii” zrodził się po ostatnim „Remoncie Małżeńskim” – corocznych
rekolekcjach dla małżeństw, które
odbyły się na początku grudnia ub.
roku już po raz drugi. Chodziło o to,
żeby zainteresowanym parom i młodym małżonkom stworzyć okazję
do zgłębiania i poszerzania tematów
z dziedziny duchowości mężczyzny
i kobiety, w okresie pomiędzy jednym
a drugim „Remontem Małżeńskim”.
„Akademia” to nie jedyna propozycja „Resurrexit” nastawiona na zgłębianie tematów relacji damsko-męskich.
Duszpasterstwo planuje także w nie-
długim czasie poprowadzić formację
młodych w ramach „Ruchu Czystych
Serc”. Bieżące informacje dotyczące
tych i innych inicjatyw będą publikowane na stronie internetowej: www.
resurrexit.opole.pl.
 lw
Parafie diecezji opolskiej, po ogłoszeniu daty beatyfikacji Jana Pawła II, nie
poprzestały na organizacji pielgrzymek do Rzymu. Wiele z nich zatroszczyło się o to, aby dobrze przygotować
wiernych na to wydarzenie także od
strony duchowej. Parafia pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Opolu proponuje mieszkańcom miasta cykl nabożeństw i spotkań z filmem o papieżu.
Spotkania modlitewne i filmowe odbywają się naprzemiennie, co dwa tygodnie, każdego drugiego i szesnastego
dnia miesiąca i będą trwać aż do maja.
Jak mówi ks. dr Marek Lis, znawca kinematografii i współorganizator cyklu, ma
to być okazją do refleksji i dyskusji nad
osobą Jana Pawła II. Dodał, że daty spotkań nie są wybrane przypadkowo i nawiązują do dnia śmierci papieża oraz
jego wyboru na Stolicę Piotrową.
Pierwsze nabożeństwo odbyło się
już 2 lutego, a jego tematem były słowa
Jana Pawła II „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”, które papież
wypowiedział na początku swojego
pontyfikatu. 16 lutego odbyło się także
pierwsze spotkanie filmowe, w ramach
którego wyświetlono włoski dokument
„Jan Paweł II. Opowiem wam o moim
życiu” w reżyserii Michelangelo Dotta,
w którym sam papież wspomina wydarzenia swojego życia i pontyfikatu.
Kolejna projekcja odbędzie się
w środę 16 marca o godz. 19.00 w salce
domu katechetycznego obok kościoła
św. Piotra i Pawła. Wyświetlony zostanie film Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego „Pielgrzym”, będący zapisem pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski
w 1978 roku. A w sobotę 16 kwietnia,
w tym samym miejscu, o godz. 19.00
będzie można zobaczyć obraz Jeffa
Blecknera „Jan Paweł II. Nie lękajcie
się”, biografię Karola Wojtyły, od dzieciństwa aż do śmierci.
 lw
PŁOCK
W ramach przygotowań do beatyfikacji papieża Polaka w szkołach diecezji
płockiej zaplanowano przeprowadzenie specjalnych katechez, które w całości poświęcone będą Janowi Pawłowi II – jego osobie, życiu, nauczaniu,
działalności apostolskiej. W planach
są także projekcje filmów fabularnych
o papieżu kinach.
Tradycyjnie już w szkołach 2 kwietnia, w szóstą rocznicę śmierci Jana Pawła II, odbędą się okolicznościowe apele
i uroczystości, które nawiążą do bliskiej
beatyfikacji. Część uczniów szkół znajdujących się w diecezji weźmie także
udział w uroczystościach beatyfikacyjnych w Rzymie, dokąd udadzą się pod
opieką rodziców.
W diecezji płockiej obchody beatyfikacyjne połączone są z dziękczynieniem
w 20. rocznicę pielgrzymki Jana Pawła II
do Płocka. W związku z tym kilka miesięcy temu Wydział Katechetyczny kurii
przeprowadził konkurs plastyczny dla
szkół ponadgimnazjalnych pt. „Pamiętamy – Jan Paweł II w Płocku”. Wykonane
przez uczniów plakaty zostaną również
wykorzystane podczas szkolnych przygotowań do beatyfikacji.
eg
Biskup płocki Piotr Libera wydał
oficjalną aprobatę dla działalności
wspólnoty Wojsko Gedeona. Jest to jedyna tego typu wspólnota w polskim
Kościele, wyrosła m.in. z doświadczeń
Odnowy w Duchu Świętym i harcerstwa. Jej założyciele mają nadzieję, że
dzięki decyzji ordynariusza wspólnota
nabierze nowego dynamizmu.
„Istniejąca od 2002 roku wspólnota
Wojsko Gedeona o charakterze modlitewno-ewangelizacyjnym, działa na terenie naszej diecezji za wiedzą biskupa
płockiego. Działalność tej wspólnoty została przebadana przez teologa i prawnika kościelnego” – czytamy w oficjalnym
stanowisku wikariusza generalnego
ks. dr. Mirosława Milewskiego.
Równocześnie kapłanem odpowiedzialnym za wspólnotę wyznaczony
został ks. Bogdan Pawłowski, rektor
kościoła św. Antoniego w Ratowie,
natomiast ks. kan. dr Marek Zawadzki,
proboszcz parafii katedralnej w Płocku,
został mianowany delegatem biskupa
płockiego ds. tejże wspólnoty.
Wojsko Gedeona działa w diecezji
płockiej od kilku lat, ale dopiero teraz
ostatecznie sprecyzowano jego cele,
zadania, program formacyjny, statut.
Jego członkowie raz w tygodniu mają
spotkanie o charakterze formacyjno-modlitewno-integracyjnym, spotykają się także w czasie weekendów
i w wakacje.
Założyciele Wspólnoty mają też nadzieję, że oficjalna aprobata ordynariusza diecezji przyczyni się do zwiększenia dynamizmu wspólnoty w całej
diecezji płockiej.
Wojsko Gedeona powstało w 2002 r.
Jest wspólnotą o charakterze modlitewno-ewangelizacyjnym, wyrosłą
POZNAŃ
– Święci Cyryl i Metody zapraszają
nas do refleksji nad zadaniami apostolskimi, ekumenicznymi i wypracowaniem odpowiedzialności za
Europę – mówił 13 lutego ks. prałat
Jan Stanisławski podczas ekumenicznych nieszporów ku czci apostołów
i nauczycieli Słowian, w wigilię ich
patronalnego święta. Nabożeństwu
z udziałem przedstawicieli różnych
Kościołów chrześcijańskich w kościele pw. św. Wojciecha przewodniczył
w niedzielę ks. protoprezbiter Paweł
Minajew, proboszcz parafii prawosławnej w Poznaniu.
Ekumeniczne nieszpory w wigilię
święta organizuje od kilku lat Poznańska Grupa Ekumeniczna.
W homilii ks. Stanisławski, reprezentujący abp. Stanisława Gądeckiego,
podkreślił, że bracia sołuńscy byli ubogaceni niezwykłą mocą Ducha Świętego. – Wiedzieli, że ewangelizacja
Słowian przyniesie owoce, jeśli liturgię
wyrażą w języku dla nich zrozumiałym
– mówił ks. prał. Stanisławski. Kaznodzieja podkreślił, że w swoją misję Cyryl i Metody włożyli wielki wysiłek woli
i serca, a przede wszystkim oddali się
bez reszty Bogu i ludziom.
Podczas ekumenicznej modlitwy
ks. Stanisławski zwrócił uwagę na niepokojące zjawisko odcinania się współczesnej Europy od chrześcijańskich
korzeni. – Współcześni budowniczowie Starego Kontynentu ostentacyjnie
odcinają się od chrześcijańskiego dziedzictwa, tworząc przerażającą pustkę,
której skutki już dzisiaj są widoczne –
podkreślił ks. Stanisławski.
W nieszporach wzięli udział członkowie Poznańskiej Grupy Ekumenicznej.
W kościele św. Wojciecha, w której odbywała się ekumeniczna uroczystość,
znajdują się figury świętych Cyryla
i Metodego.
Patronalne święto Cyryla i Metodego
obchodzone jest 14 lutego. Od kilku lat
w wigilię święta Poznańska Grupa Ekumeniczna, zrzeszająca duchownych
sześciu Kościołów, organizuje w stolicy
Wielkopolski uroczyste nieszpory ku
czci Apostołów Słowian.
 msz
Z apelem o przygotowanie się do
owocnego przeżycia beatyfikacji
Jana Pawła II, która będzie wielkim
przypomnieniem o naszym osobistym powołaniu do świętości zwrócił
się w liście pasterskim do wiernych
archidiecezji poznańskiej abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański
w liście odczytanym 20 lutego we
wszystkich kościołach przypomniał,
że beatyfikacja Karola Wojtyły będzie
potwierdzeniem tego, że świętość
jest osiągalna.
Abp Gądecki przypomniał w liście
najważniejsze wątki nauczania Jana
Pawła II. „Przez prawie dwadzieścia
siedem lat posługiwania Piotrowego
był on dla nas wszystkich i pozostaje
nadal nauczycielem doskonałości, ponieważ był autentycznym świadkiem
wiary” – czytamy w liście metropolity
poznańskiego.
„Patrząc na pontyfikat Jana Pawła II,
można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Ojciec Święty urzeczywistniał
drogę Kościoła w sposób wprost niezmordowany. Kroczył drogami człowieka, zwłaszcza człowieka cierpiącego,
chorego, pozbawionego wolności czy
też innych podstawowych praw” – podkreślił abp Gądecki. „Wszędzie, gdzie był,
na wszystkich areopagach świata, głosił
ludziom Chrystusa, który jest Prawdą
dającą im prawdziwe i pełne wyzwolenie” – napisał metropolita poznański.
Przypomniał, że prawdę o Chrystusie, dawcy życia, Jan Paweł II głosił nie
tylko słowem, ale całym swoim istnieniem, zwłaszcza wówczas, gdy nadeszły dla niego ostatnie lata naznaczone
chorobą i cierpieniem. „Stał się wtedy
niezrównanym świadkiem wartości życia każdego człowieka, a równocześnie
życia w całej jego rozciągłości, od momentu poczęcia, poprzez wiarę w życie
wieczne, aż po chwilę naturalnej śmierci” – zauważył abp Gądecki.
Zdaniem wiceprzewodniczącego
Konferencji Episkopatu Polski troska
o poszanowanie życia każdego człowieka pozostanie zawsze zadaniem
Kościoła. „Życie bowiem nie jest jednym z wielu dóbr, obok innych. Życie
to fundament, na którym dopiero
można rozwijać wszelkie inne zdolności i talenty” – wskazał abp Gądecki.
Dlatego też „Kościół musi prowadzić
do poszanowania życia, szczególnie
dzisiaj, kiedy dominuje etyka jakości
życia, której celem nie jest samo życie,
ale maximum przyjemności”.
Abp Gądecki prosił wiernych, by
przygotowali się do beatyfikacji podczas rekolekcji wielkopostnych, Dróg
Krzyżowych, Gorzkich Żali, a także
przez modlitewne czuwanie w kościołach parafialnych. Zapowiedział także,
że we wszystkich kościołach archidiecezji w wigilię uroczystości beatyfikacyjnych odbędą się nocne czuwania.
Metropolita poznański zapowiedział
też powołanie Centrum Jana Pawła II
poświęconego związkom Ojca Świętego z Poznaniem.
Uroczyste rozpoczęcie przygotowań
do beatyfikacji Jana Pawła II odbędzie
się w archidiecezji poznańskiej w święto Katedry św. Piotra, 22 lutego, podczas nieszporów w katedrze.  ms
PRZEMYŚL
W Przemyślu uczczono 13 lutego 71.
rocznicę pierwszej wywózki na Sybir,
która miała miejsce 10 lutego 1940 r.
Główne obchody odbyły się na nieczynnej rampie kolejowej na Bakończycach, skąd wyjechał pierwszy
transport z zesłańcami. Uroczystości
rozpoczęły się Mszą św. w kościele
pw. Świętej Trójcy.
Obchody rozpoczęły się od Mszy
świętej w kościele pw. Świętej Trójcy.
Przewodniczył jej ks. prał. Stanisław
Czenczek, duszpasterz harcerzy w Przemyślu. Kazanie wygłosił ks. Jan Mazurek, proboszcz parafii Świętej Trójcy.
Po Mszy świętej na rampie – w tym
samym miejscu, skąd w lutym 1940 r.
w bydlęcych wagonach wywieziono
Z DIECEZJI
z doświadczeń Katolickiej Odnowy
w Duchu Świętym, Ruchu Światło-Życie, harcerstwa, idei miłosierdzia,
zasad rycerstwa, miłości do Ojczyzny
i Kościoła, walki duchowej. Nazwa i idea
zaczerpnięta została jest z Księgi Sędziów 7,1-25. Trzystu żołnierzy z Księgi
Sędziów jest symbolem ludzi wyzwolonych z lęku i kompleksów niższości,
a całą ufność pokładających w Jezusie
Chrystusie. Stąd jedno z głównych zawołań to „Jezu, ufam Tobie!”. Dwa miecze Ducha w logo (miłości i prawdy),
przeszywające Wschodzące Słońce, są
symbolem osoby Jezusa (Łk 1,78-79),
ukazują potrzebę walki duchowej ze
złem na różnym poziomie życia.
Członkowie WG w duchu jedności,
pod sztandarem Jezusa, Króla Miłosierdzia, zmagają się z szatanem i własnym
grzechem, prowadząc codzienną, stanowczą i odważną walkę o życie swoje
i innych, o dusze, o wieczność. Centrum
misji WG jest Jezus Miłosierny i Eucharystyczny. Duchowość wspólnoty jest
duchowością Miłosierdzia i Eucharystii.
Konkretnym przeżywaniem tej duchowości jest pójście małą drogą dziecięctwa Bożego św. Teresy od Dzieciątka
Jezus, doktora Kościoła, a wszystko to
według jednej z głównych idei WG:
„Być żołnierzem o sercu dziecka, lub
być dzieckiem o sercu żołnierza”.
Do ruchu należy młodzież, a od
dwóch lat także wspólnota małżeństw.
Dokładne informacje o WG znaleźć można na stronie: www.wojskogedeona.pl.
eg
13
Z DIECEZJI
ludzi na Sybir – została odmówiona
modlitwa za ofiary i katów oraz zapalono znicze.
Organizatorami obchodów byli:
Związek Sybiraków, Centrum Kulturalne w Przemyślu i Przemyskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K.
Ogółem podczas czterech deportacji do północnych obwodów Rosji i na
zachodnią Syberię wywieziono z Polski
około 1,2 mln ludzi. Straszliwe warunki
dla wielu okazały się wyrokiem śmierci.
Temperatury spadały nawet do minus
50 stopni Celsjusza.
pab
14
Fundacja „Bahtałe Roma” (Szczęśliwi
Cyganie) rozpoczęła akcję „Dzwon
Pielgrzyma”. Romowie chcą zbudować największy w Europie, 27-tonowy dzwon na cześć Jana Pawła II
oraz stworzyć miejsce pielgrzymek
i modlitwy. Pieniądze na ten cel będą
zbierać podczas koncertów Europejskiej Orkiestry Cygańskiej pod dyrekcją Miklosza Deki Czureji. Szacowany
koszt całej inwestycji może sięgnąć
nawet 80 mln zł.
Pomysł ufundowania dzwonu zrodził się tuż po śmierci papieża w głowie
przemyślanina Wacława Hapko, współpracującego ze środowiskami romskimi w Polsce. W 2005 r. powołał Stowarzyszenie Budowy Wielkiego Dzwonu
Papieskiego „Ad Perpetuam Rei Memoriam”. – Dzwon jest najtrwalszą materialną pamiątką, trwalszą niż pomniki.
Weźmy Dzwon Zygmunta, każdy Polak
go zna – mówi Wacław Hapko. W realizację projektu włączył fundację „Bahtałe Roma”, która obecnie koordynuje
akcję „Dzwon Pielgrzyma”.
– Osoba Jana Pawła II jest nam bardzo bliska. Był to człowiek dialogu,
który integrował różne środowiska
i wiele pielgrzymował, podobnie jak
niegdyś Romowie – mówi w rozmowie z KAI Anna Markowska, prezes
fundacji „Bahtałe Roma”. Dodaje, że
większość Romów zamieszkujących
Polskę jest katolikami. Wyjaśnia, że
dzwon ma głęboką symbolikę, ponieważ to właśnie bijący dzwon objawia
prawdy Boże i nawołuje do modlitwy.
Ma też elementy muzyczne. Wraz
z „Dzwonem Pielgrzyma” ma powstać
carillon – zestaw zestrojonych ze sobą
mniejszych dzwonów różnej wielkości
i o różnej wysokości tonu – który wygrywałby „Barkę”, ulubioną pieśń Jana
Pawła II.
27-tonowy dzwon ma upamiętniać
27 lat pontyfikatu papieża Polaka. Będzie to tym samym największy dzwon
w Europie. Odlany zostanie przez ludwisarzy z Odlewni Dzwonów Jana
Felczyńskiego w Przemyślu, a zawiśnie w parafii Białężyn w archidiecezji gnieźnieńskiej. Romowie mają już
na to zgodę prymasa Józefa Kowalczyka. Ich celem nie jest jednak tylko
zbudowanie dzwonu.
– Chcemy stworzyć pełny kompleks
pielgrzymkowy, aby przyjeżdżający
w to miejsce mogli się tu pomodlić. Zostanie stworzone odpowiednie zadaszenie, parking, kaplica do odprawiania Mszy świętych. Na razie jednak za
wcześnie, żeby mówić o szczegółach,
jest to bowiem duże przedsięwzięcie,
które będziemy na bieżąco konsultować z władzami kościelnymi – mówi
Markowska.
Koszt wybudowania dzwonnicy
i dzwonu to ok. 6 mln zł. Całość inwestycji może jednak wynieść nawet
80 milionów. Dlatego jest to działanie
długofalowe, do którego Romowie
chcą zachęcić wszystkich Polaków. –
Idee i postać Jana Pawła II jest bliska
nam wszystkim, nie będzie to miejsce
tylko dla społeczności romskiej. Oby
ten materialny symbol obudził w nas
troskę o głębsze poznanie i naśladowanie żywej miłości do człowieka, którą
żył Sługa Boży – mówi pani prezes.
Aby zebrać potrzebne pieniądze
w akcję włączyła się Europejska Orkiestra Cygańska pod dyrekcją światowej
sławy skrzypka Miklosza Deki Czureji.
Dochód z zapoczątkowanej w tym roku
trasy koncertowej zostanie przeznaczony na realizację inwestycji. W planie jest
także zbiórka poza granicami Polski.
Anna Markowska podkreśla, że
w chwili obecnej pieniądze są zbierane tylko podczas koncertów i fundacja nie prowadzi na ten cel innych
kwest. Pieniądze można też wpłacać na konto fundacji: 71 1240 6524
1111 0010 2611 3211, tytułem: Dzwon
Pielgrzyma.
pab
PRZEMYSKA DIECEZJA
GRECKO-KATOLICKA
– Trzeba umieć docenić wartość i charyzmat zakonów – mówił 15 lutego
abp Jan Martyniak, zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego w Polsce.
Katolicy wschodni, zgodnie z kalendarzem juliańskim, obchodzili tego
dnia święto Ofiarowania Pańskiego
i Dzień Życia Konsekrowanego.
Abp Martyniak w rozmowie z KAI
przypomiał, że zakony odgrywają podwójną rolę: głoszą Królestwo Boże
poprzez modlitwę, post, ubóstwo,
posłuszeństwo i życie w czystości oraz
sprawują opiekę nad chorymi i potrzebującymi prowadząc domy opieki.
– Ta posługa jest zewnętrznym
przejawem ich wewnętrznego życia,
poświęcenia dla Boga i bliźniego. To
trzeba umieć docenić – powiedział
metropolita przemysko-warszawski.
Podkreślił przy tym, że zakony wskazują wiernym kierunek życia i z ich modlitwy czerpie cały Kościół.
pab
RADOM
Cykl otwartych spotkań poświęconych
Janowi Pawłowi II organizuje Duszpasterstwo Akademickie w Radomiu.
Będą one przebiegały pod hasłem: „Papież do nas listy pisał”. To jedna z inicjatyw w diecezji radomskiej przed beatyfikacją sługi Bożego Jana Pawła II.
Duszpasterz akademicki ks. Zbigniew Gaczyński podkreślił, że głównym celem spotkań ma być zapoznanie
jak największej ilości osób z nauczaniem papieża Polaka.
Inicjatywa jest skierowana nie tylko
do studentów, absolwentów i pracowników wyższych uczelni, ale również
do członków stowarzyszeń i wspólnot
katolickich oraz wszystkich tych, którzy
pragną podjąć trud poznania nauczania Jana Pawła II. Cotygodniowe spotkania będą odbywać się od 17 lutego
w każdy czwartek, w budynku Duszpasterstwa Akademickiego przy ulicy
Prusa 6 w Radomiu o godzinie 19.00.
rm
300 osób rocznie korzysta z pomocy
Klubu Anonimowych Hazardzistów,
który istnieje przy parafii Dobrego Pasterza w Radomiu. Dr Marian Łakomski,
który kieruje Ośrodkiem Profilaktycznym i Terapii Uzależnień informuje, że
cztery lata temu w Polsce było kilka tysięcy automatów do gry, dzisiaj ta liczba oscyluje wokół 60 tysięcy.
Klub Anonimowych Hazardzistów to
pierwszy taki klub w regionie radomskim. Doktor Łakomski podkreśla, że
jeszcze cztery lata temu odnotowywał
pojedyncze przypadki uzależnienia od
hazardu. Dzisiaj rocznie z jego pomocy
korzysta trzysta osób. – Hazard zaczyna się od gier komputerowych, nawet
rodzice nie zdają sobie sprawy, że ich
dziecko uczestniczy w pewnej rywalizacji w wirtualnym świecie, zaś w dorosłym życiu wchodzi w świat hazardu
– powiedział dr Łakomski.
Proboszcz parafii Czesław Wawrzyńczak, który był gościem audycji „Plusy
Prawie 200 litrów krwi oddali członkowie Klubu Honorowych Dawców
Krwi im. Jana Pawła II w podradomskim Zakrzewie. – Nie chcieliśmy
budować żadnych pomników upamiętniających pontyfikat papieża
Polaka, lecz z wiernymi podjęliśmy
decyzję o zorganizowaniu zbiórek
krwi. To taki nasz dar miłosierdzia
– mówi ks. Roman Adamczyk, proboszcz parafii.
Ks. Adamczyk podkreśla, że zbiórki
krwi są jednym z elementów przygotowania do beatyfikacji Jana Pawła II. Do
tej pory odbyło się 13 akcji. Proboszcza
z Zakrzewa cieszy również fakt, że coraz
więcej chętnych decyduje się oddawać
krew, by ratować ofiary wypadków drogowych i w rolnictwie. Ostatnia zbiórka odbyła się w styczniu. – To trudny
czas na oddawanie życiodajnego leku
z powodu licznych przeziębień w tym
okresie, to jednak 39 osób oddało krew
– powiedział ks. Adamczyk. Dodał, że
klub honorowych dawców krwi, którzy wspomagają Regionalne Centrum
Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu liczy już ok. 90 osób. W bocznej
nawie zakrzewskiej świątyni umieszczono tablicę z personaliami i zdjęciami honorowych dawców krwi.
Klub Honorowych Dawców Krwi
imienia Jana Pawła II powstał 11 listopada 2007 roku. Jego członkowie krew
oddają systematycznie – co trzy miesiące. Swój dar serca ofiarują osobom
potrzebującym, ofiarom wypadków
i oczekującym na transfuzje.
Od blisko 6 lat parafia św. Jana Chrzciciela w Zakrzewie przygotowuje się do
beatyfikacji Jana Pawła II. Od chwili
śmierci papieża, codziennie o godzinie
21.37 bije dzwon. Wierni w tym czasie modlą się w intencji Jana Pawła II.
Wszystkie inicjatywy związane z przygotowaniem do beatyfikacji, delegacja
zakrzewskiej parafii złożyła w formie
tzw. Księgi Parafialnej przy grobie Jana
Pawła II w Watykanie. Przy parafii działa
m.in. Parafialny Zespół Caritas.  rm
„Informator Ślubny” można otrzymać m.in. w rzeszowskiej Podziemnej
Trasie Turystycznej.
 ik
RZESZÓW
SANDOMIERZ
– Niełatwo dziś mówić o szkodliwości antykoncepcji i przekonać do zaprzestania jej stosowania – mówiła
dr Wanda Półtawska, która 15 lutego
była gościem katechezy audiowizualnej w bazylice ojców bernardynów.
Temat „Dlaczego nie antykoncepcji”
zainteresował nie tylko małżonków.
Na spotkaniu nie zabrakło także ludzi młodych.
Zdaniem dr. Półtawskiej dziś o antykoncepcji należy mówić przede wszystkim do młodego pokolenia, „bo to na
ich barki spada odpowiedzialność za
życie”. Przekonywała, że antykoncepcja
przeczy najważniejszym wartościom.
– Należy o tym przypominać, choć nie
jest to łatwe zadanie. Ludzie unikają tego
tematu, bo po pierwsze nie mają dostatecznej wiedzy na ten temat, po drugie
tak jest wygodniej, po trzecie nie rozumieją, dlaczego kościół ma coś przeciwko antykoncepcji. Wszystko często sprowadza się do zwykłej ignorancji z naszej
strony. Wykorzystują to koncerny farmaceutyczne – mówiła dr Półtawska.
Katecheza na temat antykoncepcji
odbyła się w ramach cyklicznych spotkań audiowizualnych. Kolejne spotkanie odbędzie się 8 marca. Gościem
będzie o. Bogdan Kocańda, były egzorcysta diecezji kieleckiej.
 Ik
Zwycięzcami VIII diecezjalnego turnieju ministrantów w piłce nożnej
halowej im. św. Jana Bosko o puchar
biskupa ordynariusza zostali 13 lutego zawodnicy z parafii w Woli Raniżowskiej. W turnieju wzięło udział
12 ministranckich drużyn.
Podczas Eucharystii w kościele
pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi
Panny u ojców bernardynów w Opatowie bp Krzysztof Nitkiewicz życząc ministrantom dobrej zabawy i zdrowej rywalizacji, porównywał rozgrywki sportowe
do kształtowania charakteru.
W finale turnieju ministranci z Wydrzy ulegli swoim rówieśnikom z Woli
Raniżowskiej. Trzecie miejsce zajęła
drużyna z parafii w Opatowie. Nagrodę fair play ufundowaną przez ks. Ryszarda Podlewskiego, diecezjalnego
duszpasterza ministrantów, przyznano
drużynie z Włostowa, a najlepszym zawodnikiem wybrano Krystiana Ozgę
z Woli Rusinowskiej.
Do turnieju finałowego po dekanalnych rozgrywkach dotarły drużyny
z parafii: Wydrza, Włostów, Zarzecze.
Wola Rusinowska, Annopol, Baćkowice, Radomyśl, św. Jadwigi w Janowie
Lubelskim, ojców bernardynów w Opatowie, Podwyższenia Krzyża Świętego
w Sandomierzu, Matki Bożej Szkaplerznej w Stalowej Woli i ojców kapucynów
w Stalowej Woli.
 apis
Przedślubne ABC, kiedy zgłosić się do
kancelarii parafialnej, jak włączyć się
w liturgię na ślubie, wieczór panieński
i kawalerski, weselne zwyczaje – to tylko niektóre z tematów, jakie znalazły
się w tegorocznym wydaniu rzeszowskiego „Informatora Ślubnego”. Najnowszy, darmowy numer trafił do rąk
narzeczonych. Do wydania informatora przyczyniły się małżeństwa związane z ruchem Spotkania Małżeńskie.
– Chcemy, by młodzi ludzie dobrze
przygotowali się zarówno do przeżycia
uroczystości ślubnej, jak i do samego
małżeństwa. W prosty i ciekawy sposób
podpowiadamy, jak to zrobić. W natłoku wielu przygotowań, często młodzi
zapominają o tym, co naprawdę jest
najważniejsze. Przygotowanie duchowe
do małżeństwa schodzi na dalszy plan,
a tak być nie powinno. Dlatego podpowiadamy, jak się dobrze przygotować,
jak włączyć w liturgię, czy też jakie zwyczaje weselne sprawią, że goście będą
się dobrze bawić – mówi Dominik Chudzik, wydawca „Informatora Ślubnego”.
WARSZAWA
W Muzeum Męczeństwa „Pawiak”
w Warszawie, franciszkanie i zaproszeni goście wspominali 17 lutego 70. rocznicę aresztowania i uwięzienia o. Maksymiliana Kolbego przez Gestapo.
Obecnych przywitał prowincjał franciszkanów z Warszawy o. dr Mirosław
Bartos. Zgromadzeni, poza udziałem
we wspólnej modlitwie, wysłuchali
„Męki św. Maksymiliana” na podstawie
sztuki prof. Kazimierza Brauna „Maxymilianus” w wykonaniu artystów scen
warszawskich: Marka Wójcickiego, Tomasza Budyty i Edwarda Bukowiana.
Po spektaklu uczestnicy rocznicowych
uroczystości uczcili minutą ciszy pamięć o św. Maksymilianie. Modlitwę
poprowadził o. dr Roman Soczewka.
Ceremonia upamiętniająca osadzenie o. Maksymiliana na Pawiaku zakończyła się złożeniem biało-czerwonych
kwiatów pod pomnikiem Drzewo Pa-
Z DIECEZJI
Naszych Parafii” w Radio Plus Radom
powiedział, że hazard to dramat, który dotyka wielu ludzi. – Ważny jest
tutaj element religijny. Często spotkania kończą się spowiedzią, która
ma pomóc w odnalezieniu właściwej
drogi i wyzwoleniu się z tego nałogu.
W wielu przypadkach uzależnienia
od hazardu są przerażające – ocenił
ks. Wawrzyńczak.
Klubu Anonimowych Hazardzistów
działa od 2009 roku. Spotkania odbywają się w soboty w parafii Dobrego
Pasterza w Radomiu. Klub działa w ramach Ośrodka Profilaktyki i Terapii
Uzależnień w Radomiu.
rm
15
Z DIECEZJI
wiaka na dziedzińcu Muzeum. Kwiaty złożyli przedstawiciele Senatu RP,
Związku Gmin Kolbiańskich, władz
samorządowych województwa mazowieckiego i Zakonu Braci Mniejszych
Konwentualnych.
W warszawskim kościele ojców
franciszkanów wierni wzięli udział we
Mszy św. pod przewodnictwem biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej Mariana Dusia.
Ze słynnego więzienia w centrum
Warszawy nie zachowały się żadne
urzędowe akta dotyczące o. Maksymiliana. – Całą wiedzę o osadzeniu
franciszkanina czerpiemy z relacji ówczesnych więźniów Pawiaka. Dowiadujemy się od nich, że o. Kolbe pracował
przez jakiś czas w więziennej bibliotece, przebywał także w izbie chorych.
Urządził przed Wielkanocą rekolekcje,
wiele spowiadał i był bardzo spokojny
– wspominają franciszkanie.
O. Maksymilian Kolbe już nigdy nie
wrócił z Pawiaka do Niepokalanowa.
28 maja 1941 r. trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie otrzymał
numer 16670. Mając 47 lat ofiarował
swoje życie za współwięźnia – Franciszka Gajowniczka. Zmarł 14 sierpnia 1941
roku w bunkrze głodowym Auschwitz.
Papież Paweł VI 17 października 1971
roku ogłosił ojca Maksymiliana Kolbego błogosławionym wyznawcą. Polskie
władze państwowe 22 marca 1972 roku
odznaczyły go pośmiertnie Krzyżem
Złotym Orderu Virtuti Militari, a tym
samym włączyły go do grona najwspanialszych Polaków – bohaterów.
Papież Jan Paweł II 10 października
1982 roku zaliczył ojca Maksymiliana do grona świętych męczenników
Kościoła katolickiego, który poniósł
śmierć w obronie wiary chrześcijańskiej
i cnót ewangelicznych.
o. mw
16
Długoletni krajowy duszpasterz służby zdrowia ks. Jerzy Jachimczak został 10 lutego uhonorowany Nagrodą
specjalną św. Kamila. W uroczystej
gali wręczenia nagród przyznawanych z okazji Światowego Dnia Chorego, wziął udział prezydent RP Bronisław Komorowski wraz z małżonką.
Przyznawana po raz piąty Nagroda
św. Kamila jest symbolem pomocy
niesionej choremu, bez względu na
jego światopogląd, wyznawaną wiarę
czy rodzaj choroby.
W 2011 r. Nagrody św. Kamila zostały
przyznane za szczególne osiągnięcia
w różnych obszarach działalności medycznej oraz upowszechnianie edukacji zdrowotnej. Podczas wieczornej gali
w Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II
Fundacji Janiny i Zbigniewa Porczyńskich nagrody wręczono w czterech kategoriach, ponadto przyznano również
nagrody specjalne czterem osobom.
Uhonorowany nią ks. Jerzy Jachimczak był w latach 1994-2010 krajowym
duszpasterzem służby zdrowia. Duchowny jest gorącym orędownikiem
upowszechniania transplantacji jako
metody leczenia. „Zawsze jednoznacznie wspierał prawo pracowników służby zdrowia do godziwych warunków
pracy i wynagrodzeń. Jednocześnie
bezkompromisowo przypominał, że
wykonywanie zawodów medycznych
to nie tylko forma zarabiania na życie,
ale powołanie” – podkreśliła kapituła
Nagrody św. Kamila. Doceniono również to, że od czasu ustanowienia przez
Jana Pawła II corocznego Światowego
Dnia Chorego ks. Jachimczak stał się
jednym z głównych popularyzatorów
nauczania papieża dotyczącego chorych i służby zdrowia.
Nagroda św. Kamila, patrona chorych
i pracowników służby zdrowia, została
ustanowiona w 2007 r. z inicjatywy Zakonu Posługujących Chorym – Ojców
Kamilianów oraz Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej. Nagroda
przyznawana jest z okazji Światowego
Dnia Chorego, co roku w innej dziedzinie medycyny.
awo
Świątynia Opatrzności Bożej została zwieńczona krzyżem. Na szczycie
kopuły Świątyni Opatrzności Bożej
ustawiono 18 lutego ponad pięciometrowy krzyż. Świątynia licząca
75 metrów wysokości jest od dziś najwyższym kościołem w Warszawie.
– Są momenty na budowie każdej
świątyni, kiedy dzieje się coś szczególnego. Zwieńczenie kopuły przez
postawienie krzyża na szczycie Świątyni Opatrzności Bożej ma wymowę
architektoniczną, ale przede wszystkim głęboki wymiar duchowy. Krzyż,
symbolizujący Chrystusa stanowi centralny punkt projektowanej Świątyni –
powiedział kard. Kazimierz Nycz. – Wyrażam wielką wdzięczność wszystkim
tym, którzy uczestniczą w budowie
Świątyni. Dziękuję zwłaszcza darczyńcom, budowniczym i wszystkim wspierającym to dzieło – dodał metropolita
warszawski.
– Ustawienie krzyża na kopule oznacza zakończenie tzw. stanu surowego
otwartego. To sygnał, że budowa przygotowuje się do kolejnego etapu – zaznaczył Piotr Gaweł, prezes zarządu
Centrum Opatrzności Bożej. Wyraził ra-
dość, że udało się to osiągnąć zgodnie
z planem.
– Mamy nadzieję, że dzięki ofiarności darczyńców i życzliwości wielu ludzi
dobrej woli będziemy mogli kontynuować to wyjątkowe dzieło – Wotum
Wdzięczności Narodu Polskiego. Cieszymy się, tym bardziej, że nastąpiło to
w roku beatyfikacji Jana Pawła II – mówił Kardynał Nycz.
Całość kompleksu świątynno-kulturalnego Centrum Opatrzności Bożej ma
łączną wysokość 75 metrów. W jego
obrębie znajduje się Świątynia Opatrzności Bożej, Muzeum Jana Pawła II
i Prymasa Wyszyńskiego oraz Panteon
Wielkich Polaków.
Krzyż, umieszczony na szczycie Świątyni jest wykonany ze stali nierdzewnej
(wysokość: 5,25 m, grubość: 0,31 m; szerokość belki poprzecznej: 3,00 m, waga:
465 kg). Wewnątrz krzyża znajduje się
pozłacana szczelina, która przepuszcza
światło symbolizujące Chrystusa Zmartwychwstałego.
– Wyniesienie krzyża i złoty kolor
odwołuje się do Boskiej doskonałości
i wieczności. Pan Bóg ukazany symbolicznie w światłości Taboru prowadzi
nas do misterium zmartwychwstania. Promienie światła odnoszą się do
Opatrzności Bożej rozświetlającej umysły – mówią architekci, Wojciech i Lech
Szymborscy.
To nie koniec prac nad kopułą. Kopułę trzeba jeszcze ocieplić oraz wykonać
świetlik. Zamknięcie tego etapu budowy umożliwi rozpoczęcie prac nad
przygotowaniem ekspozycji Muzeum
Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
– Każdy zakończony element na
budowie jest dla nas wielką radością
i nadzieją, że po ponad dwustu latach
dopełnimy obietnic naszych praojców,
a krzyż na szczycie Świątyni Opatrzności Bożej to kolejny powód do radości
– ocenił kard. Nycz.
W lipcu 2010 roku zakończono
budowę żelbetowej części kopuły,
a w styczniu br. stalowej. Podstawową
konstrukcję kopuły stanowią 32 żebra
żelbetowe. Kopuła będzie stanowiła
tło dla słupów pochyłych, biegnących
od posadzki do świetlika. Sama bryła
kopuły ma wysokość 28 metrów. Ideą
architektoniczną kopuły jest dążenie
ku nieskończoności poprzez krzyż.
Wieńczy on jej ażurową konstrukcję na
wysokości 75 metrów.
Świątynia Opatrzności Bożej jest od
dziś najwyższym kościołem w Warszawie, symbolicznie kończąc Trakt Królewski. Z jej szczytów rozciąga się niezwykły
widok na panoramę całej stolicy i pobliski Pałac w Wilanowie.
 COB, tk
Podczas obchodów Dnia Świętości
Życia, 25 marca we Włocławku nastąpi otwarcie „Okna życia” – miejsce,
w którym można anonimowo zostawić nowo narodzone dziecko, nie
narażając je na śmierć lub niebezpieczeństwo.
Inicjatorem tego przedsięwzięcia
jest biskup włocławski Wiesław Mering. Po konsultacjach z matką generalną Zgromadzenia Sióstr Wspólnej
Pracy od Niepokalanej Maryi we Włocławku Jolantą Gołębiowską biskup
podjął decyzję, że „okno życia” zostanie zlokalizowane w budynku Domu
Generalnego tegoż Zgromadzenia od
strony ulicy Wojska Polskiego.
„Okno życia” we Włocławku zorganizował Wydział Duszpasterstwa
Ogólnego kurii diecezjalnej przy wkładzie własnym i wsparciu sponsorów.
Uroczyste otwarcie nastąpi 25 marca
o godz. 11.30. Ma to być votum na jubileusz 600-lecia włocławskiej katedry.
Lokalizacja „okna życia” pozwala
na anonimowe pozostawienie dziecka w bezpiecznym miejscu. Okno jest
otwierane z zewnątrz. Po pozostawieniu dziecka w kołysce dyżurujące
siostry otrzymują natychmiast sygnał
o obecności dziecka w oknie. Porcedura przewiduje wezwanie Pogotowia Ratunkowego i przewiezienie niemowlęcia do szpitala, by tam zostało
ono poddane niezbędnym badaniom
lekarskim.
Po wykonaniu badań lub po okresie niezbędnej hospitalizacji dziecka
w Szpitalu Wojewódzkim we Włocławku będzie ono przekazane Ośrodkowi
Adopcyjno-Opiekuńczemu we Włocławku.
ks. an
ZAMOŚĆ – LUBACZÓW
30 tys. zł – tyle potrzebują myśliwi z kół łowieckich Zamojszczyzny
na stworzenie kaplicy św. Huberta
w Hrubieszowie. Byłaby to pierwsza
„łowiecka” kaplica na terenie Polski wschodniej. W piątek i sobotę
(4 i 5 lutego) myśliwi kwestowali na
ten cel przed hrubieszowskimi sklepami. Przestrzeń sklepienia kaplicy
mają przeciąć dwie lub trzy grube
liny, na których pojawią się żyrandole
ze zrzutów jelenich.
Kaplica ma powstać w istniejącej już
przybudówce kościoła Ducha Świętego. Jej patronem ma zostać św. Hubert – patron myśliwych. Projekt został
zatwierdzony zarówno przez miej-
scowego proboszcza, jak i ordynariusza diecezji zamojsko-lubaczowskiej
bp. Wacława Depo.
– Kaplica będzie nam służyć przy
okazji wszelkich uroczystości obchodzonych przez myśliwych. Są
to m.in. msze na rozpoczęcie sezonu lub 3 listopada we wspomnienie
św. Huberta, a także przy okazji różnych wydarzeń związanych z naszymi tradycjami, które po tej stronie
Wisły są niestety słabo kultywowane
– opowiada Wojciech Antoniuk. Przewodniczący Społecznego Komitetu
Budowy Kaplicy uważa, że powstanie dużej kaplicy pomoże to zmienić, a także stanie się swego rodzaju
atrakcją turystyczną miasta.
– Są tylko małe polne kapliczki, ta
będzie pierwszą, która może pomieścić
dużą grupę ludzi, będzie miała 18 metrów długości i 9 szerokości – dodaje
Antoniuk.
Ponieważ sam budynek już istnieje,
pozostaje wyposażyć odpowiednio
jego wnętrze, aby myśliwi czuli się jak
u siebie. Na ścianach zostaną umocowane elementy bali sosnowych z akcentami nawiązującymi do konstrukcji
budowli myśliwskich. W balkonie chóru zawiśnie herb Hrubieszowa, a po
jego obu stronach znajdą się miejsca
na trofea, podobnie jak na jednej ze
ścian prezbiterium. W ołtarzu zawiśnie
dwumetrowy obraz św. Huberta.
Wojciech Antoniuk podkreśla, że roli
myśliwych nie należy sprowadzać tylko do odstrzału zwierzyny, bo jest to
również wiele innych działań, przede
wszystkim dokarmianie zwierząt zimą.
pab
ZIELONA GÓRA – GORZÓW
Nastąpiła zmiana w zespole beatyfikacyjnym bp. Wilhelma Pluty. Nowym
postulatorem został ks. Dariusz Gronowski. Mianował go biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt.
Ks. Dariusz Gronowski pochodzi
z Gorzowa Wlkp. i obecnie kieruje diecezjalnym dodatkiem do Tygodnika
Katolickiego „Niedziela”, ale z czasem
ma pełnić tylko funkcję postulatora.
Trzy lata temu wydano nową instrukcję Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych „Sanctorum Mater”, która precyzuje, w jaki sposób powinno odbywać
się dochodzenie diecezjalne. – Według
niej podstawowym zadaniem postulatora jest prowadzenie poszukiwań
na temat życia sługi Bożego i badanie
opinii jego świętości wśród wiernych
oraz gromadzenie tzw. opinii znaków,
np. czy ktoś modli się prywatnie za
jego wstawiennictwem – tłumaczy.
Zadaniem postulatora jest także wykazanie istnienie tzw. „waloru eklezjalnego” sprawy. – Czyli wyjaśnić, jakie
znaczenie wyniesienie na ołtarze sługi
Bożego miałoby dla Kościoła. Wskazuje także świadków, którzy będą składać
zeznania o życiu i cnotach sługi Bożego
– wyjaśnia.
Nie tylko postulator bierze udział
w procesie beatyfikacyjnym. Na czele
Trybunału Beatyfikacyjnego stoi ustanowiony przez biskupa delegat, który
kieruje pracami. W tym przypadku
jest to ks. kan. Grzegorz Cyran. Do trybunału należy także promotor sprawiedliwości, który dba, aby wszystko odbywało się zgodnie z prawem
i sprawiedliwością. Jest nim ks. kan.
Piotr Kubiak. Obok nich są notariusze,
pisarze, tłumacze, a w razie potrzeby
zbadania cudu także biegli lekarze.
Oprócz trybunału beatyfikacyjnego
w ścisłym znaczeniu są także specjaliści biegli z zakresu historii i archiwistyki oraz tzw. cenzorzy teologowie,
którzy zajmują się recenzją pism sługi
Bożego.
Na etapie diecezjalnym nie rozstrzyga się, czy rzeczywiście sługa Boży
posiadał cnoty w stopniu heroicznym.
– O tym decyduje Kongregacja Spraw
Kanonizacyjnych dopiero na rzymskim
etapie procesu. Obecnie chodzi przede
wszystkim o zebranie dowodów, czyli
wszelkich dokumentów i przesłuchanie możliwych świadków mogących
zaświadczyć o świętości bp. Wilhelma
Pluty. Jeszcze wiele pracy przed nami –
tłumaczy postulator.
Poprzednim postulatorem był ks. Andrzej Brenk.
Sługa Boży bp Wilhelm Pluta w latach 1958-72 był biskupem ówczesnego ordynariatu gorzowskiego, a w latach 1972-86 pierwszym biskupem
diecezji gorzowskiej. Zginął 22 stycznia
1986 r. w wypadku samochodowym.
Zasługi bp. Pluty wspomniał 2 czerwca 1997 r. w Gorzowie Wlkp. Jan Paweł II: „On budował niejako fundamenty Kościoła gorzowskiego w czasach
bardzo trudnych dla naszego kraju.
Długie lata zarządzał Kościołem gorzowskim najpierw jako administrator,
a później jako jego biskup. (...) Biskupie
Wilhelmie, dziękuję Ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła na naszej ziemi. Za Twój
trud, odwagę i mądrość”.
Proces beatyfikacyjny sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty rozpoczął się
w 2002 roku. Rozpoczął go bp Adam
Dyczkowski, a kontynuuje bp Stefan
Regmunt.
kk
Z DIECEZJI
??
WŁOCŁAWEK
17
Audiencja generalna, 16 lutego 2011
WAT YK AN
??
Benedykt XVI przypomniał postać św. Jana od Krzyża
18
Drodzy Bracia i Siostry!
Dwa tygodnie temu przedstawiłem
postać wielkiej mistyczki hiszpańskiej,
Teresy od Jezusa. Dziś chciałbym opowiedzieć o innym ważnym świętym
z tych ziem, duchowym przyjacielu
św. Teresy, który wraz z nią reformował
karmelitańską rodzinę zakonną: św. Janie od Krzyża, ogłoszonym Doktorem
Kościoła przez Piusa XI w 1926 roku
i nazywanym w tradycji Doctor Mysticus – Doktor Mistyczny.
Jan od Krzyża urodził się w 1542 r.
w małej wiosce Fontiveros w pobliżu
Avili, w Starej Kastylii, jako syn Gonzalo de Yepesa i Cataliny Alvarez. Rodzina była bardzo biedna, gdyż ojciec,
pochodzący ze szlachty toledańskiej,
został wypędzony z domu i wydziedziczony za to, że poślubił Catalinę, ubogą tkaczkę jedwabiu. Osierocony przez
ojca w dzieciństwie, Jan jako dziewięciolatek przeniósł się z matką i bratem
Franciszkiem do Medina del Campo
koło Valladolid, będącego ośrodkiem
handlowym i kulturalnym. Uczęszczał
tam do Kolegium Doktrynarzy, wykonując także różne najprostsze prace
dla sióstr z kościoła-klasztoru św. Magdaleny. Następnie, ze względu na swe
przymioty ludzkie i wyniki studiów,
był najpierw pielęgniarzem w szpitalu
[Niepokalanego] Poczęcia, a później
w kolegium jezuitów, świeżo utworzonym w Medina del Campo: Jan wstąpił
tam w wieku 18 lat i przez trzy lata studiował nauki humanistyczne, retorykę
i języki klasyczne. Pod koniec formacji
miał już jasne rozeznanie, co do własnego powołania: życia zakonnego i wśród
wielu zakonów obecnych w Medina,
poczuł się wezwany do Karmelu.
Latem 1563 rozpoczął nowicjat
u karmelitów w tym mieście, przyjmując imię zakonne Maciej. W następnym
roku wysłano go na prestiżowy Uniwersytet w Salamance, gdzie przez trzy
lata studiował sztuki i filozofię. W 1567
został wyświęcony na kapłana i wrócił
do Medina del Campo, aby odprawić
swą prymicyjną Mszę świętą, otoczony miłością najbliższych. Właśnie tutaj
doszło do jego pierwszego spotkania
z Teresą od Jezusa. Spotkanie to było
decydujące dla obojga: Teresa przedstawiła mu swój plan reformy Karmelu,
obejmujący również męską gałąź zakonu i zaproponowała Janowi, aby przyłączył się do niej „dla większej chwały
Boga”; młodego kapłana tak bardzo
zafascynowały idee Teresy, że stał się
wielkim orędownikiem tego projektu.
Oboje będą wspólnie pracować kilka
miesięcy, podzielając ideały i propozycje, aby jak najszybciej otworzyć pierwszy dom karmelitów bosych: nastąpiło
to 28 grudnia 1568 w Duruelo – samotnym miejscu w prowincji Avili. Wraz
z Janem utworzyli tę pierwszą zreformowaną wspólnotę męską trzej inni
jego towarzysze. Odnawiając swe śluby zakonne według pierwotnej reguły,
cała czwórka przyjęła nowe imiona:
Jan nazwał się wówczas „od Krzyża”,
jak będzie później powszechnie znany.
Pod koniec 1572 r., na prośbę św. Teresy, został spowiednikiem i wikariuszem
klasztoru Wcielenia w Avili, w którym
święta byłą przełożoną. Były to lata ścisłej współpracy i przyjaźni duchowej,
która wzbogaciła oboje. W owym czasie powstały też najważniejsze dzieła
terezjańskie i pierwsze pisma Jana.
Przystąpienie do reformy karmelitańskiej nie było łatwe i przysporzyło Janowi nawet wielkich cierpień. Najdramatyczniejszym zdarzeniem było w 1577
jego porwanie i uwięzienie w konwencie karmelitów dawnej obserwancji
w Toledo i niesprawiedliwe oskarżenie,
jakie potem nastąpiło. Święty pozostawał uwięziony przez wiele miesięcy,
poddawany upokorzeniom i ograniczeniom fizycznym i moralnym. Napisał tam, obok innych utworów poetyckich, słynną „Pieśń duchową”. W końcu
w nocy z 16 na 17 sierpnia 1578 udało
mu się uciec w sposób „awanturniczy”,
chroniąc się w klasztorze karmelitanek
bosych w tym mieście. Święta Teresa
i jego towarzysze z ogromną radością
świętowali jego uwolnienie; po krótkim okresie odzyskiwania sił Jan udał
się do Andaluzji, gdzie spędził dziesięć
lat w różnych konwentach, zwłaszcza
w Grenadzie. Pełnił coraz ważniejsze
urzędy w zakonie aż po wikariusza prowincjalnego i uporządkował swe rozprawy duchowe. Wrócił następnie na
swą ziemię ojczystą jako członek zarządu generalnego terezjańskiej rodziny
zakonnej, cieszącej się niemal całkowitą samodzielnością prawną. Zamieszkał
w Karmelu, w Segovii, sprawując urząd
przełożonego tej wspólnoty. W 1591
zrzekł się wszelkiej odpowiedzialności
i miał wyjechać do nowej prowincji
zakonnej w Meksyku. Przygotowując
się do długiej podróży z dziesięcioma
innymi towarzyszami wycofał się do
samotnego konwentu w pobliżu Jaén,
gdzie poważnie zachorował. Jan znosił
z bezprzykładną pogodą i cierpliwością
wielkie cierpienia. Zmarł w nocy z 13 na
14 grudnia 1591, gdy jego współbracia
odmawiali Oficjum poranne (Jutrznię).
Pożegnał się z nimi słowami: „Dziś odchodzę, aby śpiewać Oficjum w niebie”.
Jego doczesne szczątki przeniesiono
do Segovii. Beatyfikował go Klemens X
w 1675 roku, a kanonizował Benedykt XIII w 1726.
Jan jest uważany za jednego z największych poetów lirycznych literatury hiszpańskiej. Istnieją cztery główne
jego dzieła „Droga na Górę Karmel”,
„Noc ciemna”, „Żywy płomień miłości”
i „Pieśń duchowa”.
W „Pieśni duchowej” święty Jan
przedstawia proces oczyszczania duszy, a mianowicie stopniowe, radosne
posiadanie Boga, dopóki dusza nie dojdzie do odczucia, że kocha Boga taką
samą miłością, jaką On ją kocha. „Żywy
płomień miłości” rozwija tę perspektywę, opisując bardziej szczegółowo stan
przemieniającego zjednoczenia z Bogiem. Jan zawsze odwołuje się w porównaniach do ognia: tak jak ogień,
im bardziej rozpala się i pochłania drewno, tym bardziej staje się płomieniem,
tak też Duch Święty, który w ciemną
noc wygładza i oczyszcza duszę, z czasem ją oświeca i rozgrzewa, jak gdyby
była płomieniem. Życie duszy jest nieustannym świętem Ducha Świętego,
który pozwala zakosztować chwały
zjednoczenia z Bogiem w wieczności.
„Droga na Górę Karmel” ukazuje
wędrówkę duchową z punktu widzenia stopniowego oczyszczania duszy,
niezbędnego do osiągnięcia szczytów
doskonałości chrześcijańskiej, symbolizowanej przez szczyt Góry Karmel.
Takie oczyszczenie jest proponowane
jako droga, na którą człowiek wkracza, współpracując z Bożym działaniem, aby uwolnić duszę z wszelkiego
przywiązania czy uczuć sprzecznych
z wolą Bożą. Oczyszczanie to, które –
aby osiągnąć jedność miłości z Bogiem
powinno być całkowite – rozpoczyna
się od oczyszczenia życia zmysłowego, następnie przechodzi w to, które
uzyskuje się za pomocą trzech cnót
teologalnych: wiary, nadziei i miłości, oczyszczających intencje, pamięć
i wolę. „Noc ciemna” opisuje aspekt
„bierny”, czyli interwencję Boga w ten
proces „oczyszczania” duszy. Sam
tylko wysiłek ludzki nie wystarcza
bowiem, aby dotrzeć do głębokich
korzeni skłonności i złych nawyków
osoby: może jedynie je wyhamować,
ale nie wykorzenić całkowicie. Aby to
uczynić, konieczne jest specjalne działanie Boga, który radykalnie oczyszcza
ducha i przygotowuje go do miłosnej
jedności z Nim. Św. Jan określa takie
oczyszczenie jako „bierne” właśnie
dlatego, że choć akceptuje je dusza,
to dokonuje się dzięki tajemniczemu
działaniu Ducha Świętego, który niczym płomień ognia pochłania wszelką nieczystość. W tym stanie dusza
jest poddawana wszelkiego rodzaju
próbom, jak gdyby znajdowała się
w nocy ciemnej.
Te wskazania dotyczące głównych
dzieł Świętego pomagają nam zbliżyć się do ważnych punktów jego
obszernego i głębokiego nauczania
mistycznego, którego celem jest opisanie niezawodnej drogi do osiągnięcia świętości, stanu doskonałości, do
którego Bóg powołuje nas wszystkich.
Według Jana od Krzyża wszystko to, co
istnieje, stworzone przez Boga, jest dobre. Przez stworzenia możemy dojść do
odkrycia Tego, który pozostawił w nich
swój ślad. Wiara jest bowiem jedynym
źródłem danym człowiekowi, aby poznał Boga takim, jakim On jest sam
w sobie, jako Boga Jedynego w Trójcy.
Wszystko to, co Bóg chciał przekazać
człowiekowi, powiedział w Jezusie
Chrystusie, swym Słowie, które stało
się ciałem. Jezus Chrystus jest jedyną
i ostateczną drogą do Ojca (por. J, 14,6).
Wszelkie rzeczy stworzone są niczym
wobec Boga i nic nie znaczą poza Nim:
w związku z tym, aby osiągnąć doskonałą miłość Boga, wszelka inna miłość
musi dostosować się w Chrystusie do
Bożej miłości. Stąd św. Jan od Krzyża
nalega na potrzebę oczyszczenia i ogołocenia wewnętrznego, aby przemienić
się w Bogu, który jest jedynym celem
doskonałości. „Oczyszczanie” to nie
polega na zwykłym fizycznym braku
rzeczy lub ich używania: tym, co czyni
duszę czystą i wolną, jest bowiem wyeliminowanie wszelkiej nieuporządkowanej zależności od rzeczy. Wszystko
jest umieszczone w Bogu jako centrum
i celu życia. Długi i żmudny proces
oczyszczania wymaga oczywiście wysiłku osobistego, ale prawdziwym bohaterem jest Bóg: wszystko, co może
uczynić człowiek, to „dostosować się”,
być otwartym na działanie Boże i nie
stawiać mu przeszkód. Żyjąc cnotami
teologalnymi, człowiek się uwzniośla
i nadaje wartość swojemu zaangażowaniu. Rytm wzrastania w wierze, nadziei i miłości idzie w parze z dziełem
oczyszczenia i ze stopniowym jednoczeniem się z Bogiem, aż do przemienienia się w Nim. Gdy osiąga się ten
cel, dusza zanurza się w samym życiu
Trójcy Świętej, tak że św. Jan mówi, iż
dochodzi ona do miłowania Boga tą
samą miłością, jaką On ją kocha, gdyż
kocha ją w Duchu Świętym. Dlatego
właśnie Doktor Mistyczny twierdzi,
że nie ma prawdziwego zjednoczenia
w miłości z Bogiem, jeśli nie osiąga ono
swego szczytu w jedności trynitarnej.
W tym najwyższym stanie święta dusza poznaje wszystko w Bogu, nie musi
już przechodzić przez stworzenia, aby
dotrzeć do Niego. Dusza czuje się teraz zalana przez Bożą miłość i w pełni
w niej się raduje.
Drodzy bracia i siostry!
Na koniec pozostaje pytanie: czy ten
święty ze swoją wielką mistyką, z tą
płomienną drogą na szczyty doskonałości ma coś do powiedzenia nam,
zwyczajnemu chrześcijaninowi, żyjącemu w warunkach dzisiejszego życia
lub czy jest wzorem, przykładem jedynie dla niewielu wybranych dusz, które
mogą rzeczywiście wejść na tę drogę
oczyszczenia, mistycznego wznoszenia
się? Aby znaleźć odpowiedź, musimy
przede wszystkim pamiętać, że życie
św. Jana od Krzyża nie było „lataniem
na mistycznych obłokach”, ale było
to bardzo twarde, bardzo praktyczne
i konkretne życie zarówno reformatora zakonu, gdzie napotykał mnóstwo
oporów, jak i przełożonego prowincjalnego, czy też w więzieniu swych
współbraci, gdzie był narażony na nieprawdopodobne zniewagi i fizyczne
znęcanie się. Było to ciężkie życie, ale
właśnie w czasie miesięcy spędzonych
w więzieniu napisał on jedno ze swych
najpiękniejszych dzieł. Możemy w ten
sposób zrozumieć, że droga z Chrystusem, pójście za Chrystusem, „Droga”
nie jest dodatkowym ciężarem do już
dostatecznie ciężkiego brzemienia
naszego życia, nie jest czymś, co czyniłoby to brzemię jeszcze cięższym, ale
jest czymś zupełnie innym – światłem,
mocą, która pomaga nam nieść ten
ciężar. Jeśli ktoś nosi w sobie wielką
miłość, to dodaje mu ona jakby skrzydeł i znosi on znacznie łatwiej wszystkie trudności życiowe, ponieważ nosi
w sobie to wielkie światło; jest nim
wiara: być kochanym przez Boga i pozwolić, aby być kochanym przez Boga
w Jezusie Chrystusie. To pozwolenie,
aby być kochanym, jest światłem pomagającym nam nosić brzemię każdego dnia. Świętość zaś nie jest naszym
bardzo trudnym dziełem, ale właśnie
ową „otwartością”: otwieraniem też
okien naszej duszy, aby mogło wejść
światło Boże, niezapominanie o Bogu,
gdyż właśnie w otwarciu na Jego światło odnajdujemy moc i radość odkupionych. Módlmy się do Pana, aby pomógł
nam znaleźć tę świętość, pozwolić się
Bogu miłować, co jest powołaniem nas
wszystkich i prawdziwym odkupieniem. Dziękuję.
kg, st
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej
podało 18 lutego program beatyfikacji
Jana Pawła II.
Czuwanie przygotowujące będzie
miało miejsce w sobotę 30 kwietnia
wieczorem (od godz. 20:30 do 22:30).
Odbędzie się ono na antycznym stadionie Circo Massimo. Jest organizowane przez diecezję rzymską, której
Jan Paweł II był biskupem. Czuwanie
poprowadzi kard. Agostino Vallini, papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej.
Benedykt XVI duchowo połączy się
z zebranymi za pośrednictwem wideo.
Uroczystości beatyfikacyjne w niedzielę 1 maja na Placu św. Piotra rozpoczną się o godz. 10:00 rano. Przewodniczyć
będzie Ojciec Święty. Na liturgię nie ma
biletów. Wpuszczaniem wiernych na Plac
i w okolice Watykanu kierować będą odpowiednie służby porządkowe.
Oddanie czci doczesnym szczątkom
nowego Błogosławionego przez wiernych będzie możliwe już w niedzielę
1 maja, zaraz po uroczystościach beatyfikacyjnych. Trumna zostanie wystawiona aż do chwili, kiedy zakończy się
napływ wiernych. Msza dziękczynna za
beatyfikację sprawowana będzie 2 maja.
Rozpocznie się o godz. 10:30 na Placu św. Piotra. Przewodniczy jej będzie
kard. Tarcisio Bertone, watykański sekretarz stanu. Złożenie doczesnych szczątków nowego Błogosławionego w Kaplicy św. Sebastiana odbędzie się w innym
czasie, w formie prywatnej.
 st
WAT YK AN
??
Program beatyfikacji Jana Pawła II
19
Papież przyjął prezydenta Miedwiediewa
Zadowolenie z dobrych stosunków dwustronnych wyrazili „w czasie
serdecznych rozmów” Benedykt XVI
i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Stwierdza to komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ogłoszony
17 lutego w Watykanie w językach włoskim, rosyjskim i angielskim po spotkaniu w Watykanie.
Wynika z niego ponadto, że po
rozmowie z papieżem szef państwa
rosyjskiego wraz z ministrem spraw
zagranicznych Siergiejem Ławrowem
spotkali się z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertonem i sekretarzem Sekretariatu Stanu
ds. stosunków z państwami abp. Dominique Mambertim.
„W toku serdecznych rozmów strony wyraziły zadowolenie z dobrych
stosunków dwustronnych i podkreśliły
wolę ich umacniania, w tym także dzięki ustanowieniu pełnowartościowych
stosunków dyplomatycznych. Stwierdzono szeroką współpracę między
Stolicą Apostolską a Federacją Rosyjską w dziele rozwijania wartości ludzkich i chrześcijańskich oraz w dziedzinie kulturalnej i społecznej” – czytamy
w komunikacie. Podkreślono ponadto
pozytywny wkład, jaki dialog międzyreligijny wnosi do społeczeństwa. Na
zakończenie obie strony omówiły sytuację międzynarodową ze szczególnym
uwzględnieniem Bliskiego Wschodu.
Prywatna rozmowa Benedykta XVI
z prezydentem Miedwiediewem w Bibliotece Watykańskiej Pałacu Apostolskiego trwała prawie 35 minut. – Jest
to bardzo ważne spotkanie – powiedział papież, witając swego gościa, gdy
wchodził on do Sali Tronowej. Oprócz
nich przy rozmowie obecni byli dwaj
tłumacze.
Na zakończenie spotkania szef państwa rosyjskiego podarował Ojcu Świętemu dwie książki: zbiór listów, wysłanych
przez byłego prezydenta Borisa Jelcyna do głów państw w latach 1996-99,
w tym także do Jana Pawła II, oraz tom
„Encyklopedii Prawosławnej”, a także
obraz przedstawiający widok Moskwy
i Kremla. „Czy Pan tam mieszka?” – zapytał papież swego rozmówcę, wskazując na Kreml. „Tu pracuję” – odpowiedział Miedwiediew. „Będę musiał
się nauczyć rosyjskiego” – powiedział
gospodarz spotkania, spoglądając
na obie książki.
Benedykt XVI ze swej strony wręczył
gościowi z Rosji mozaikę przedstawiającą Watykan, a pozostałym członkom delegacji – medale swego pontyfikatu. Prezydentowi towarzyszyło
ok. 10 osób, wśród nich jego małżonka
Swietłana Miedwiediewa, ubrana na
czarno i z szarą mantylką na głowie,
oraz wicepremier Aleksandr Żukow
i minister spraw zagranicznych Rosji
Siergiej Ławrow.
Wizyta Dmitrija Miedwiediewa
w Watykanie była jego drugim pobytem w tym miejscu – po raz pierwszy
papież przyjął go 3 grudnia 2009.
kg
WAT YK AN
??
Już wkrótce kolejny tom „Jezusa z Nazaretu” Benedykta XVI
20
Nowa książka – drugi tom „Jezusa
z Nazaretu” papieża Benedykta XVI
– pojawi się na półkach księgarskich
11 marca. Książka obejmuje okres „od
wjazdu do Jerozolimy aż do Zmartwychwstania” i zostanie na razie
wydrukowana w nakładzie około stu
tysięcy egzemplarzy – poinformowała niemiecką agencję katolicką KNA
Christine Weis, rzeczniczka niemieckiej oficyny Herdera we Fryburgu Bryzgowijskim.
Książkę papieża przedstawi oficjalnie w Watykanie 10 marca prefekt
Kongregacji ds. Biskupów, kard. Marc
Ouelett. W 2007 roku pierwszy tom
„Jezusa z Nazaretu” prezentował metropolita Wiednia, kard. Christoph
Schönborn wraz z pastorem Kościoła
waldensów Danielem Garrone i włoskim filozofem Massimo Cacciarim
w obecności sekretarza papieża, prałata Georga Gänsweina.
„Jak amen w pacierzu” druga część
biografii Jezusa będzie takim samym
bestsellerem jak pierwsza – przewiduje magazyn księgarski „Buchreport”.
Książka ukaże się jednocześnie w siedmiu językach w wielu krajach świata.
Część nakładu wydawcy przygotują
w oprawie z lnu z literami wytłaczanymi złotem lub srebrem. Jednocześnie
z książką ukaże się audiobook.
Pierwszy tom biografii Jezusa zatytułowany „Jezus z Nazaretu – od
chrztu w Jordanie do Przemienienia” ukazał się w kwietniu 2007 roku.
„Książka o Jezusie, której część pierwszą oddaję w ręce czytelników, jest
owocem mojej długiej wewnętrznej
drogi” – napisał we wstępie Benedykt XVI. Na 450 stronach swego
dzieła papież dowodził, że nie ma
sprzeczności między „historycznym
Jezusem” a „Chrystusem wiary”. Książkę o Jezusie Joseph Ratzinger zaczął
pisać latem 2003 roku, a więc jeszcze
przed wyborem na Stolicę Piotrową.
Na jej dokończenie, już jako papież
Benedykt XVI, poświęcił – jak wyznał
– „wszystkie wolne chwile”. Papież
postawił sobie w niej pytania, na które starał się odpowiedzieć: Czy Biblia
ukazuje prawdziwy obraz Jezusa? Czy
Jezus był synem Bożym? Czy jest sens
wierzyć?
Książka Josepha Ratzingera – Benedykta XVI sprawia wrażenie dzieła
bardzo osobistego, również dlatego,
że papież często wypowiada się w niej
w pierwszej osobie. Podkreśla, że nie
jest to dokument urzędu nauczycielskiego Kościoła, dlatego „każdy ma
prawo mnie się sprzeciwić”. Do dziś
pierwszy tom „Jezusa z Nazaretu” we
wszystkich wersjach językowych zo-
stał sprzedany w ilości ponad pół miliona egzemplarzy.
W drugim tomie, który za niespełna
miesiąc znajdzie się w księgarniach,
Benedykt XVI koncentruje się na
ostatniej fazie ziemskiego życia Chrystusa: cierpieniu, śmierci i zmartwychwstaniu Syna Bożego. Odnosi się więc
do centralnych wydarzeń w dziejach
zbawienia oraz do teologicznych i historycznych źródeł w opisach ewangelicznych. Papież rozważa pytania:
„Dlaczego Jezus musiał umrzeć?”
„Co oznacza zmartwychwstanie?” oraz
„Co to oznacza dla nas”.
Będzie też i tom trzeci „Jezusa z Nazaretu”, nad którym – jak już wiadomo
– papież pracuje od pewnego czasu.
Tom ten ma być poświęcony Ewangeliom św. Mateusza i Łukasza mówiącym o dzieciństwie Jezusa.
Według niemieckiego wydawnictwa Herder prezentację książki
poprzedzi kampania informacyjna
w największych niemieckich dziennikach oraz w tygodnikach. Fragmenty książki ukażą się też w „najważniejszych mediach”. Fragmenty
pierwszego tomu publikował tygodnik „Die Zeit” oraz wielonakładowy
dziennik „Bild”.
ts
Anioł Pański, 20 lutego 2011
Benedykt XVI wzywa do naśladowania Jezusa tu, na ziemi
Drodzy Bracia i Siostry!
W tę dzisiejszą siódmą niedzielę okresu zwykłego czytania biblijne
mówią nam o Bożej woli uczynienia
ludzi uczestnikami Jego życia: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan,
Bóg wasz!” – czytamy dziś w Księdze
Kapłańskiej (19,2). Za pomocą tych słów
i poleceń, które po nich następują, Pan
wzywa lud, który wybrał, aby był świadkiem przymierza z Nim, krocząc Jego
drogami i opierając ustawodawstwo
społeczne na przykazaniu „będziesz kochał bliźniego swego, jak siebie samego” (Kpł 19,18). Jeśli posłuchamy później
Jezusa, w którym Bóg przybrał śmiertelne ciało, aby stać się bliźnim każdego
człowieka i objawić swoją nieskończoną
miłość do nas, znajdujemy to samo wezwanie, ten sam odważny cel. Pan mówi
mianowicie: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48). Któż jednak mógłby stać
się doskonały? Naszą doskonałością jest
życie w roli synów Boga, pełniąc konkretnie Jego wolę. Święty Cyprian napisał, że „ojcostwu Boga winno odpowia-
dać zachowanie dzieci Bożych, aby Bóg
był uwielbiony i chwalony przez dobre
postępowanie człowieka” (De zelo et
livore, 15: CCL 3a, 83).
W jaki sposób możemy naśladować
Jezusa? On sam powiada: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół (...) i módlcie się za
tych, którzy was prześladują. Tak będziecie synami waszego Ojca, który jest
w niebie” (Mt 5,44-45). Ten, kto przyjmuje Pana do swego życia i miłuje Go całym sercem, jest zdolny do nowego początku. Udaje mu się pełnić wolę Boga:
urzeczywistnić nową formę istnienia,
ożywianą przez miłość i przeznaczoną
do wieczności. Paweł Apostoł dodaje:
„Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga
i że Duch Święty mieszka w was?” (1 Kor
3,16). Jeśli naprawdę jesteśmy świadomi
tej rzeczywistości i nasze życie jest nią
głęboko ukształtowane, wówczas nasze
świadectwo staje się jasne, wymowne
i skuteczne. Pewien autor średniowieczny napisał: „Gdy cały byt ludzki został,
by tak rzec, wymieszany z miłością Bożą,
wówczas blask jego duszy odzwierciedla się także w aspekcie zewnętrznym”
(Jan Klimak, Drabina do raju, XXX: PG 88,
1157 B), w całym jego życiu. „Wielką rzeczą jest miłość – czytamy w książeczce
«O naśladowaniu Chrystusa» – dobrem,
które czyni lekką każdą ciężką rzecz
i wspiera spokojnie każdą trudną rzecz.
Miłość dąży do wspinania się ku górze,
bez potykania się o cokolwiek ziemskiego. Rodzi się z Boga i tylko w Bogu może
znaleźć spoczynek” (III, V, 3).
Drodzy przyjaciele, pojutrze – 22 lutego będziemy obchodzić święto katedry św. Piotra. To jemu, pierwszemu
z Apostołów, Chrystus powierzył zadanie Nauczyciela i Pasterza do duchowego prowadzenia Ludu Bożego, aby
mógł wznosić się ku niebu. Zachęcam
więc wszystkich duszpasterzy do „przyswojenia sobie «nowego stylu życia»,
który rozpoczął Pan Jezus i który czynili
Apostołowie” (list na rozpoczęcie Roku
Kapłańskiego). Prośmy Maryję Pannę,
Matkę Boga i Kościoła, aby uczyła nas
kochania siebie nawzajem i przyjmowania siebie jako braci, synów Ojca
niebieskiego.
kg
Brat papieża: jako dzieci często bawiliśmy się w księdza
zażenowania opowiada o tym, że gdy
teraz przylatuje do brata, to samochód
wyjeżdża po niego na płytę lotniska.
„Kiedy inni muszą się martwić o walizki, ja już jestem w drodze do Watykanu” – dodaje. Wskazuje na ogromną
gościnność, z jaką jest witany w papie-
skiej rodzinie, która stała się też w części jego rodziną.
Wywiad ze starszym bratem papieża
kończy się jego zapewnieniem, że każdy dzień zaczyna od modlitwy za Benedykta XVI, by ten jak najlepiej mógł
wypełniać posługę Piotrową.  RV
Watykan: pomimo oznak ożywienia –
niepewna sytuacja ekonomiczna
„Pomimo wyraźnych znaków ożywienia, finanse Stolicy Apostolskiej
nadal odczuwają niepewność w globalnym systemie gospodarczym oraz
wzrost kosztów operacyjnych” – czytamy w komunikacie opublikowanym
po posiedzeniu Rady Kardynałów dla
Zbadania Problemów Organizacyjnych
i Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej.
Obradowała ona 15 i 16 lutego pod
przewodnictwem watykańskiego sekretarza stanu, kard. Tarcisio Bertone.
Tematem spotkania był skonsolidowany preliminarz budżetowy na rok 2011
zarówno Stolicy Apostolskiej jak i Gubernatoratu Państwa Watykańskiego.
„Kompleksowy obraz wyłaniający
się z obydwu preliminaży budżetowych, pomimo obecności wyraźnych
znaków ożywienia, wskazuje na nadal
odczuwalną niepewność w globalnym
systemie gospodarczym oraz wzrost
kosztów operacyjnych. Jest to szczególnie wyraźne w odniesieniu do Stolicy Apostolskiej, której niezastąpionym
źródłem subwencjonowania są dobrowolne ofiary wiernych”.
Członkowie Rady Kardynałów wyrazili wdzięczność za wsparcie, jakiego wierni udzielają powszechnej misji
Ojca Świętego, często w formie anonimowej.
 st
WAT YK AN
??
„Jako dzieci często bawiliśmy się
w księdza. Jeden z nas był ministrantem, a drugi «odprawiał» Mszę. Mieliśmy nawet specjalne stroje uszyte
przez mamę” – tak zabawy z dzieciństwa wspomina ks. Georg Ratzinger.
O swych związkach z bratem opowiada
w wywiadzie dla amerykańskiego miesięcznika „Inside the Vatican”.
Starszy brat obecnego papieża wyznaje, że miłość do nauki, liturgii i muzyki naznaczyła już najwcześniejsze lata
ich dzieciństwa, a z czasem się tylko pogłębiła. Przyznaje, że jako chłopcy częściej spędzali czas ze sobą niż z siostrą,
która nieraz była wykluczana z męskich
zabaw. Nie zmienia to jednak faktu, że
aż do śmierci siostry więzi między trójką
rodzeństwa były bardzo silne.
Ks. Ratzinger wyznaje, że nie spodziewał się, iż jego brat wyjdzie z konklawe
jako papież. „Według mnie był za stary –
mówi. – Kiedy dowiedziałem się o jego
wyborze, ogarnął mnie smutek. Zdałem
sobie sprawę, że dla niego oznacza to
koniec życia prywatnego i osobistego”.
Brat papieża wyznaje, że nie spodziewał się, iż ich relacje będą mogły
pozostać aż tak bliskie. Z pewną dozą
21
Ks. Koprowski: Radio Watykańskie stało się
potężnym ośrodkiem multimedialnym
ROZMOWA K AI
??
– Jestem Panu Bogu i moim szefom ogromnie wdzięczny, bo modernizacja Radia Watykańskiego jest
ogromnie ciekawym zadaniem, jakie Bóg dał mi na koniec życia – mówi ks. Andrzej Koprowski SI,
dyrektor programowy papieskiej rozgłośni. – Nie mam czasu, żeby zardzewieć – dodaje.
22
Rozmawiamy w ślad za jubileuszem
80-lecia Radia Watykańskiego. Jaka
dziś – w zmieniającym się gwałtownie świecie – jest istota misji Radia
Watykańskiego? Jaka jest jego rola
w posłudze Stolicy Apostolskiej?
– Jeśli mówimy o Radiu Watykańskim, to najpierw trzeba powiedzieć
o uniwersalizmie naszej misji. Konkretne
formy jej realizacji zmieniały się zależnie
od potrzeb czasu. Przed drugą wojną
światową, kiedy zbliżał się faszyzm, nazizm czy bolszewizm, pierwsze redakcje
językowe zostały ustanowione właśnie
pod tym kątem. W powojennym okresie
podziału Europy na dwa bloki, założonych zostało mnóstwo redakcji dla małych krajów za żelazną kurtyną. W okresie Soboru Watykańskiego II Radio było
ośrodkiem przekazywania na cały świat
jego idei i myśli, soborowych dyskusji.
Ważne jest, by w tej misji – bardzo
skomplikowanej dzisiaj – nie tylko
przekazywać informację, ale także ukazywać różne mechanizmy istniejące
w świecie, by służyło to pomocy w rozwijaniu misji apostolskiej w Kościołach
lokalnych. To jest bardzo ważny punkt
naszej działalności. Wymaga też od nas
bardzo zróżnicowanego charakteru
programów dla poszczególnych krajów bądź regionów na świecie.
W tym celu od paru lat staramy się
ściągać do pracy ludzi, którzy mają
szersze doświadczenie Kościoła w świecie i doskonale rozumieją jego potrzeby
na poszczególnych kontynentach. Na
przykład szefem redakcji języka hiszpańskiego, oddziaływającej na Amerykę Łacińską, jest osoba, która była przez
wiele lat delegatem CELAM na Amerykę Południową. Od miesiąca mamy szefa redakcji języka swahili oraz księdza
zambijskiego dla redakcji angielskiej
dla Afryki, który był z ramienia episkopatu Afryki koordynatorem mediów
katolickich „Afryki angielskojęzycznej”.
Przyjedzie też niebawem jezuita z Indii,
który stał dotąd na czele największego
centrum radiowo-telewizyjno-filmowego jezuitów w Indiach, Centro Citrabani. Bardzo zależy mi na takich lu-
dziach, gdyż mogę z nimi współmyśleć
o dostosowaniu programu konkretnych
sekcji językowych Radia Watykańskiego, pod kątem problemów danego regionu (kontynentu) i lokalnych potrzeb
w zakresie ewangelizacji.
Czy współczesna rewolucja technologiczna owocuje zmianami w Radiu
Watykańskim? Jakimi?
– Nowe narzędzia wykorzystujemy
jako nadzwyczaj istotne uzupełnienie
dla samego radia, a dokładniej – jako
element zmieniającej się formuły radia w epoce multimedialnej. Powoduje to istotne zmiany w naszej pracy.
W ostatnich latach Radio Watykańskie
pozostało rozgłośnią radiową, ale jest
też dynamicznym ośrodkiem multimedialnym.
Uruchomiliśmy na stronie www.
radiovaticana.org specjalny „Audio Video Player”, gdzie każdy zainteresowany może kliknąć, by znaleźć mnóstwo
interesujących rzeczy: tekstowych,
audio i video. Agendę publicznych wystąpień papieża, która jest do natychmiastowego odbioru po angielsku,
włosku, hiszpańsku, francusku i nawet
po chińsku. Są też – odnoszące się do
wydarzeń papieskich – ważniejsze
teksty przygotowane przez Radio Watykańskie w 39 językach (a to oznacza
korzystanie z 16 alfabetów).
Oglądając to można uświadomić
sobie, jak bardzo Kościół katolicki jest
prawdziwie uniwersalny. Nie ogranicza
się, jak inni, do globalizacji ekonomii!
Chciałbym wspomnieć, jak wiele
zrobiliśmy przy okazji kolejnych zgromadzeń synodu biskupów. Przy okazji
synodu afrykańskiego udało się nam
stworzyć stronę internetową w siedmiu
językach, tak zwanych międzynarodowych. Zawiera ona także interaktywną
mapę Afryki. Po zakończeniu synodu
stronę jeszcze bardziej wzbogaciliśmy,
tworząc z niej multimedialną „Area informativa sulla Africa”.
Jeśli natomiast chodzi o Synod dla Bliskiego Wschodu, to na stronie tworzonej z jego okazji, poza językami oficjal-
nymi Synodu, uruchomiliśmy przekaz
informacji po ormiańsku i hebrajsku.
Przyznam, że jestem Panu Bogu
i moim szefom ogromnie wdzięczny,
bo modernizacja Radia Watykańskiego jest ogromnie ciekawym zadaniem,
jakie Bóg dał mi na koniec życia. Nie
mam czasu, żeby zardzewieć.
Jak można określić liczebność słuchaczy Radia Watykańskiego na
poszczególnych kontynentach, czy
w konkretnych krajach? Czy prowadzone są badania na ten temat?
– Nie sposób policzyć, ilu jest dokładnie słuchaczy. A to dlatego, że
programy Radia Watykańskiego są retransmitowane przez setki innych rozgłośni: katolickich oraz publicznych.
W tej chwili retransmituje nas ponad
1100 rozgłośni na całym świecie. Coraz
bardziej stajemy się producentem programów dla innych stacji.
Mając na uwadze uniwersalną misję
Radia Watykańskiego robimy wszystko,
aby rozszerzyć i polepszyć kontakty
z innymi radiami. Bardzo duże znaczenie przywiązujemy do współpracy
z EBU: European Broadcasting Union,
tzn. europejską siecią stacji publicznych
(wchodzi doń także Kanada anglojęzyczna i od niedawna Chiny) oraz analogicznymi innymi strukturami. Między
innymi współpracujemy z ABU, skupiającym publiczne media w Afryce.
Jak każda budżetówka borykamy
się z problemami finansowymi, mamy
żelazne rygory ze strony Stolicy Apostolskiej. Ale w tej właśnie sytuacji radością jest widzieć, że np. od trzech lat
Konferencja Episkopatu Brazylii, jedna
z największych, nie tylko zaprasza, ale
kilka razy w roku pokrywa koszta podróży (Rzym-Brazylia) i pobytu naszych
redaktorów, by byli obecni na ważniejszych jej posiedzeniach i na spotkaniach episkopatu z mediami katolickimi krajów kontynentu.
Warto przy okazji zapowiedzieć, że
od 28 do 30 kwietnia, tuż przed beatyfikacją Jana Pawła II, odbędzie się w Rzymie – w ramach naszego jubileuszu
Jakie plany rozwoju radia w przyszłości nosi Ojciec w sercu?
– Najpierw, zanim zrobimy jakikolwiek
krok naprzód, na kilka miesięcy musimy się zatrzymać i zastanowić, jak to
wszystko „przeżuć”, czyli do końca wykorzystać. Musimy znaleźć odpowiednie formy pracy i komunikacji wewnątrz
wielojęzycznej redakcji Radia Watykańskiego. To prawda, że mamy mnóstwo
nowych, bardzo nowoczesnych instrumentów przekazu, natomiast widoczna
jest dysproporcja pomiędzy tym, co
prezentują poszczególne redakcje. Niektóre są prawdziwymi lokomotywami
rozwoju, ale niektóre dostały zadyszki,
albo ugrzęzły w starym sposobie myślenia o radiu. To trzeba poprawić.
Co konkretnie?
– Problemy wynikają m.in. stąd, że
Radio Watykańskie utrzymywane jest
z budżetu Stolicy Apostolskiej, z którym w ostatnich latach jest krucho.
Za kilka dni odbędzie się cykliczne
spotkanie piętnastu kardynałów z całego świata, którzy kontrolują finanse
Stolicy Apostolskiej.
Ile razy dostojnicy ci przyjeżdżają
i reflektują nad stanem budżetu Stolicy Apostolskiej – wraca problem: Radio
Watykańskie wydaje za dużo! Część
kardynałów nas broni, bo ma doświadczenie owocności naszej pracy dla ich
społeczeństw. Ale inni proponują, by
np. ograniczyć ilość redakcji językowych lub zmniejszyć personel. Jest to
olbrzymi kontrast między tym, co my
odczuwamy, pracując wewnątrz i widząc, jak wielkie wyzwania ewangelizacyjne stoją przed nami.
Radio Watykańskie już od siedmiu
lat znajduje się na etapie dość daleko
idącej redukcji personelu. Staramy się
nie zatrudniać nowych, w miejsce przechodzących na emeryturę. O dalsze
kilkanaście osób muszę „odchudzić”
redakcje językowe RV przed końcem
2013. Ale jest to ogromnie trudne, gdyż
pracy przybywa. Trzeba dokonywać
ekwilibrystyki, np. łączyć poszczególne
redakcje tego samego języka.
Jak na tym tle sytuuje się polska sekcja Radia Watykańskiego?
– Powiedziałbym, że jest mniej więcej
w środku. Naturalne jest, że nie odgrywa
takiego znaczenia, jak sekcje włoska, angielska, francuska, hiszpańska czy portugalska. Tamte języki obejmują znacznie
większe obszary świata niż język polski. Kościół dynamicznie (co nie znaczy
bezproblemowo) rozwija się w Afryce
i w Azji. Redakcje dla tych kontynentów
są „uprzywilejowane”. Jeśli chodzi np.
o sekcję francuską, to dzięki temu, że
jej programy są retransmitowane przez
tamtejsze sieci radiostacji katolickich, to
docierają one dosłownie do całego obszaru języka francuskiego na świecie, od
Afryki po Oceanię. Podobnie, jeśli chodzi o sekcję hiszpańską, której programy
słyszalne są i w Europie, i w niemal całej
Ameryce Łacińskiej. Stąd w tych sekcjach musi pracować znacznie więcej ludzi niż w sekcji polskiej, a i kierownictwo
bardziej koncentruje na nich uwagę.
Ale – powracając do sekcji polskiej
– ufam, że w epoce gwałtownego rozwoju Internetu i innych technologii, do
pomyślenia jest istotna restrukturyzacja zewnętrznej oferty tej sekcji. Mamy
dobrze funkcjonującą polską stronę
internetową i towarzyszący jej codzienny biuletyn. Będziemy to rozwijać. Liczymy też na rozwój współpracy
z Polskim Radiem publicznym. W ostatnich dniach spotkały się sygnały oby-
dwu stron (obydwa radia są di servizio
publico), dotyczące wspólnej pomocy
informacyjnej dla Polaków, którzy przyjadą do Rzymu na beatyfikację Jana
Pawła II. Mam nadzieję, że za kilkanaście dni będziemy mogli szerzej i dokładniej poinformować, co planujemy
wspólnie. Na razie obydwie rozgłośnie
muszą doprecyzować i zsynchronizować swoje punkty widzenia.
A jak układa się współpraca z radiofonią katolicką w Polsce?
– Ze smutkiem przyznam, że z tym
jest o wiele gorzej niż w innych krajach. Programy Radia Watykańskiego
retransmituje w Polsce kilkanaście stacji diecezjalnych i Radio Maryja. Jednak dwie największe sieci: PLUS i VOX,
w których skupione są pozostałe rozgłośnie katolickie – nie są zainteresowane współpracą z nami. Dziwię się, że
nikt w Polski nie przyjeżdża na coroczne spotkania grupujące chrześcijańskie
rozgłośnie z Europy, CERC. Tak, jakby
w Polsce w ogóle nie było radia katolickiego. Katolicka Agencja Informacyjna
nie jest radiem, ale chcę podkreślić, że
bardzo sobie cenimy życzliwą, obustronną, współpracę. „Dwie minuty dla
KAI” są częścią integralną dziennika
radiowego polskiej sekcji RV. Istnieje
dość ścisła współpraca z tygodnikami
katolickimi, by wymienić „Gościa Niedzielnego”, „Idziemy”; nieco mniejsza,
ale rozwijająca się z poznańskim „Przewodnikiem Katolickim”...
Wiem, że w najbliższych miesiącach
Papieska Rada Środków Społecznego
Przekazu będzie bardzo naciskać na
lokalne konferencje biskupie, aby radia
katolickie retransmitowały programy
Radia Watykańskiego.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Marcin Przeciszewski
Ks. Andrzej Koprowski jest dyrektorem programowym Radia Watykańskiego. Absolwent polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, następnie wstąpił
do zakonu jezuitów. Po studiach filozofii i teologii przyjął święcenia kapłańskie w roku 1969. W latach 1971-79 był duszpasterzem akademickim na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Przez następne 3 lata pełnił funkcję rektora
Warszawskiego Kolegium Jezuitów. W 1983 r. doktoryzował się w Instytucie
Filozofii i Socjologii PAN.
W latach 1983-89 przebywał w Rzymie jako asystent generała zakonu do
spraw Europy Środkowej i Wschodniej. Od dawna związany jest z mediami,
jako m.in. konsultor Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu. Po 1989 r. był twórcą redakcji katolickich w polskich mediach
publicznych. W latach 1989-97 kierował nowo powstałą redakcją programów
katolickich Telewizji Polskiej. Przez następnych 6 lat był przełożonym prowincji wielkopolsko-mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego. Od 2004 r. pracuje
w Radiu Watykańskim jako dyrektor programowy rozgłośni.
ROZMOWA K AI
??
– plenarne roczne zebranie EBU. Kontakty z EBU to moje specjalne hobby.
Choć Radiu Watykańskiemu trudno jest
równać się ze zrzeszonymi w EBU kolosami, to współpraca układa się świetnie.
Wielkie radia publiczne doceniają nas,
bo gdy chodzi o nowe technologie, to
jesteśmy w absolutnej awangardzie,
a często wyprzedzamy nawet mocno
zbiurokratyzowane niektóre wielkie
media publiczne.
Ostatnio – poprzez ambasadę Niemiec przy Stolicy Apostolskiej – dostaliśmy propozycję wymiany dziennikarzy
– przez miesiąc ktoś z naszych, włoskich
może wyjechać do jednej z rozgłośni
niemieckiego radia publicznego, a ich
dziennikarz przyjedzie do RV, by zapoznać się z pracą naszego serwisu włoskojęzycznego. U podstaw jest to inicjatywa niemieckiego Goethe Instytut,
który jest pomysłodawcą, ale i finansuje
tego typu wymianę kulturalną.
23
Francja
Katolicy, ale niewierzący
Aż 34 proc. francuskich katolików deklaruje, że nie wierzy w Boga. Najnowszy sondaż nt. religijności we Francji
opublikował dziennik „Le Parisien”.
Liczba wierzących, których jest we
Francji 36 proc., przewyższa nieco
liczbę ateistów, których jest 34 proc.
Wśród pozostałej części społeczeństwa Francji 22 proc. nie wie, czy wierzy w Boga, ale stawia sobie to pytanie, podczas gdy 8 proc. nie wie, czy
wierzy i nigdy o to nie pyta.
Biorąc pod uwagę kategorie zawodowe Francuzów – 36 proc. osób ze
środowisk zamożnych wierzy, podczas
gdy w środowiskach o niekorzystnej
sytuacji bytowej jedynie 29 proc. deklaruje wiarę w Boga. Kobiety pozostają
ciągle bardziej religijne niż mężczyźni.
Badanie wykazało również, że 5 proc.
tych, którzy nie praktykują żadnej religii, twierdzi, że mimo to wierzy w Boga,
podczas gdy 34 proc. deklarujących się
jako katolicy, stwierdziło, że w Boga nie
wierzy.
Sondaż został przeprowadzony przy
okazji wejścia na ekrany filmu „Kto chce
być kochanym?”, ukazującego historię przemiany i spotkania Boga przez
40-letniego mężczyznę.
RV
W lipcu prawosławny
„Światowy Dzień
Młodzieży” w Paryżu
EUROPA
Po raz pierwszy w Europie odbędzie
się Kongres Rosyjskiej Młodzieży
Prawosławnej z Diaspory. Spotkanie organizowane przez Wydział Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych
Patriarchatu Moskiewskiego zaplanowano na 1-8 lipca w Paryżu. Weźmie
w nim udział 100-120 delegatów.
24
Kongresowi patronują: patriarcha
moskiewski i wszech Rusi Cyryl oraz
metropolita Hiparion, odpowiedzialny
za kontakty zagraniczne Cerkwi. Paryski kongres będzie 12. z kolei, a zarazem pierwszym od czasu przywrócenia
jedności między Rosyjskim Kościołem
Prawosławnym (RKP) i Rosyjskim Kościołem Prawosławnym za Granicą
w 2006 r. Organizowane od 1973 r. spotkania prawosławnej młodzieży odbywały się dotychczas w USA, Kanadzie,
Australii i Ameryce Łacińskiej.
Wraz z organizacją „prawosławnego
Światowego Dnia Młodzieży” w Paryżu, stolica Francji staje się dla rosyjskiej Cerkwi „punktem odniesienia na
Starym Kontynencie” – pisze agencja
AsiaNews. Przypomina, że w pobliżu
wieży Eiffla powstanie tam wkrótce
wielki ośrodek kulturalny i duchowy
rosyjskiego prawosławia, obejmujący
katedrę, seminarium duchowne, bibliotekę i pomieszczenia mieszkalne.
pb
Również dlatego, że w jego obchody
zaangażowało się wiele środowisk pozakościelnych, państwo, instytucje naukowe... A zatem będzie to wielka okazja do
spotkania i dialogu.
RV
Hiszpania
Czechy
Bp Josef Clemens, sekretarz Papieskiej Rady ds. Świeckich, szacuje, że
na Światowe Dni Młodzieży przybędzie do Madrytu w dniach 1621 sierpnia br. milion uczestników.
Na rozpoczęciu tego wydarzenia
spodziewanych jest 600 tysięcy osób,
a w Mszy św., którą na zakończenie
ŚDM odprawi papież Benedykt XVI,
według dotychczasowych szacunków
może być nawet milion. Pochodzący
z niemieckiego Paderborn hierarcha,
były sekretarz kardynała Josepha Ratzingera w Kongregacji Nauki Wiary,
jest odpowiedzialny za organizację
Światowych Dni Młodzieży z ramienia
Stolicy Apostolskiej.
„Dziedziniec narodów”
na jubileusz misji
Cyryla i Metodego
Mszą przy grobie św. Cyryla w rzymskiej bazylice św. Klemensa Kościół
katolicki w Czechach oficjalnie zainicjował 15 lutego przygotowania do
1150. rocznicy przybycia Apostołów
Słowian do Wielkich Moraw. Jak co
roku we wspomnienie świętych Cyryla i Metodego, przy grobie misjonarza
wspólnie modlili się przedstawiciele
wszystkich krajów, które odwołują się
do misji Braci Sołuńskich.
Był wśród nich m.in. sekretarz generalny Synodu Biskupów abp Nikola
Eterović oraz sekretarz Kongregacji
Kościołów Wschodnich abp Cyril Vasil.
Głównymi celebransami byli biskupi
z Czech. Do Rzymu przyjechał też tamtejszy minister kultury Jiří Besser.
Główną ideą przygotowań do rocznicowych uroczystości jest ewangelizacja, a dokładniej wyjście do wielkiej
rzeszy Czechów, którzy pozostają poza
Kościołem, lecz są jakoś zainteresowani Bogiem. W ten sposób na szczeblu
lokalnym realizujemy papieską inicjatywę, nazywaną „dziedzińcem pogan” –
tłumaczy przewodniczący episkopatu
Czech, abp Domnik Duka.
– Nie nazywamy tego „dziedzińcem
pogan”, lecz „dziedzińcem narodów” –
wyjaśnia metropolita praski. – Chodzi
nam o spotkanie i porozumienie się
z ludźmi, z którymi żyjemy. Wiemy bowiem, że większość Czechów w coś wierzy. Nie są to ani ateiści, ani agnostycy.
Musimy jednak przyznać, że 20 lat po
upadku komunizmu nie udało się nam
odnowić katechezy, nie udało nam się
dotrzeć do tych ludzi, dać im filozoficznego czy teologicznego przygotowania, aby mogli szukać odpowiedzi na
pytanie, kim jest Bóg. Jest to dziś dla nas
podstawowe zadanie. I sądzimy, że ten
jubileusz mógłby nam w tym pomóc.
Milion uczestników
Światowych Dni
Młodzieży
Przygotowania do ŚDM są już w pełnym toku, poinformował watykański
organizator. Wyraził przekonanie, że
wielkie wrażenie na młodzieży z całego świata zrobią „głębokie korzenie”
wiary w Hiszpanii. Kościół tego kraju
przygotowuje niektóre własne akcenty
programu, na przykład tematykę Drogi
Krzyżowej, bardzo żywą w tym kraju.
W Madrycie zostaną zaprezentowane
grupy figuralne przedstawiające sceny
Drogi Krzyżowej, sprowadzone z różnych stron Hiszpanii.
Porównując Madryt z poprzednimi
ŚDM w Sydney w 2008 roku bp Clemens zwrócił uwagę, że tu Kościół katolicki jest bardziej obecny. W organizację włączyło się wiele parafii, a także
należące do Kościoła szkoły i ośrodki
socjalne. To ułatwia możliwość noclegów i wyżywienia.
Koszt tzw. pakietów (obejmujących
m.in. noclegi i wyżywienie) będzie zróżnicowany i zależny od zdolności finansowej kraju poszczególnych uczestników.
– Udzielamy też pomocy z funduszu
solidarności, pochodzącego ze składek
(w wysokości 10 euro od osoby), wniesionych przez młodych ludzi z krajów
silniejszych ekonomicznie – poinformował bp Clemens.
Watykański hierarcha zwrócił też
uwagę, że mimo kryzysu gospodarczego oraz ograniczonych możliwości
Kościół musi być ostrożny
w zarządzaniu dobrami
materialnymi
Kościół katolicki w Słowenii musi być
w przyszłości bardziej ostrożny w zarządzaniu dobrami materialnymi,
a winni dotychczasowych nadużyć
poniosą konsekwencje. Poinformował o tym na konferencji prasowej
przewodniczący słoweńskiego episkopatu, abp Anton Stres.
Odniósł się w ten sposób 15 lutego
do skandalu finansowego w Mariborze,
który doprowadził tamtejszą archidiecezję do niewyobrażalnego zadłużenia na ponad 800 mln euro. Zaledwie
20 mln z tej sumy obciąża bezpośrednio konta kościelne, natomiast reszta
dotyczy firm, których udziałowcem
była archidiecezja, bądź innych współpracujących z nią podmiotów.
W komunikacie słoweńskiego episkopatu przyznano, że obecny stan rzeczy
jest skutkiem podejmowania ryzykownych przedsięwzięć gospodarczych
i finansowych. Pozostawały one poza
jakąkolwiek kontrolą i przekraczały kompetencje osób odpowiedzialnych za administrowanie dobrami kościelnymi.
Episkopat Słowenii wyraża nadzieję,
że odnośne władze cywilne przeprowadzą wyczerpujące śledztwo w tej sprawie, a winni nadużyć zostaną ukarani.
W związku z „aferą mariborską” Benedykt XVI przyjął 3 lutego rezygnację
złożoną przez metropolitę Mariboru,
74-letniego abp. Franca Krambergera.
Zastąpił go na tym stanowisku dotychczasowy arcybiskup-koadiutor, 55-letni
Marjan Turnšek.
U podstaw krachu stała nieprzemyślana inwestycja medialno-telekomunikacyjna, połączona z próbami odrobienia strat na spekulacyjnych rynkach
finansowych, ogarniętych globalnym
kryzysem. W efekcie archidiecezja wpadła w pułapkę zadłużeniową. Sprawę tę
rozpatrywała specjalna komisja watykańska, zaś abp Kramberger został odsunięty od kierowania archidiecezją.
RV
Włochy
Ćwierć miliona osób
ofiarami sekt
Szacuje się, że ofiarą sekt padło
w ubiegłym roku we Włoszech blisko
ćwierć miliona osób. Poinformowało
o tym agencję ANSA krajowe biuro
do walki z sektami przy Wspólnocie
Papieża Jana XXIII w Rimini.
Według jego obliczeń na terenie
Włoch działa około ośmiu tysięcy grup
sekciarskich, uprawiających m.in. satanizm, wampiryzm, spirytyzm i czarną
magię. W tzw. czarnych mszach bierze
udział około 10 tysięcy osób. Sytuację
tę opisał szef biura, ks. Aldo Buonaiuto, w książce zaprezentowanej na
Papieskim Uniwersytecie Laterańskim
w Rzymie. Jego zdaniem trudno określić dokładną liczbę ofiar sekt, ponieważ wiele osób nie chce mówić na ten
temat ze strachu lub z powodu psychologicznego uzależnienia. Wspólnocie Jana XXIII udało się zebrać niektóre
dane, dzięki uruchomieniu specjalnego telefonu dla uzależnionych. W 2010
o pomoc taką prosiło trzy tysiące osób.
31 proc. pochodzi z północy Włoch,
31 z centrum, a 24 z południa; 54 proc.
to mężczyźni, 46 – kobiety. Jeśli chodzi o wiek, to dominują osoby dorosłe (44 proc.), następnie jest młodzież
(36 proc.) i osoby w starszym wieku
(20 proc.). Jak podkreśla ks. Buonaiuto,
trwają starania o zainteresowanie tym
zjawiskiem instytucji publicznych.
ml
Ukraina
Zwlekanie ze zwrotem
kościoła we Lwowie
Administracja prezydenta Ukrainy
zignorowała prośbę parafian kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie
o zwrot tej świątyni rzymskokatolikom. Poinformował o tym 15 lutego
„Kurier Galicyjski” – największe niezależne pismo Polaków na Ukrainie.
Parafia rzymskokatolicka św. Marii
Magdaleny we Lwowie od 1991 r. domaga się zwrotu swego XVII-wiecznego kościoła, w którym od czasów
komunistycznych mieści się Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Po decyzji Rady Miejskiej Lwowa z 11 marca
br. o przedłużeniu wynajmu kościoła
na cele muzyczne na dalszych 20 lat
wspólnota parafialna zwróciła się do
sądu w Kijowie. Wcześniej miejscowy
proboszcz ks. Kuśnierz i prawie 500 parafian wystosowało apel do władz
i społeczeństwa miasta. Przypomniano w nim, że Rada Lwowa podjęła tę
decyzję, nie uwzględniając potrzeb
wspólnoty parafialnej i jej wieloletnich
starań o zwrot lub przynajmniej korzystanie na równoprawnych warunkach
ze swej prawowitej własności.
Nabożeństwa w kościele są odprawiane od 2001 r., ale centralne przejście do ołtarza jest zastawione ławkami, których nie można przesuwać,
ponieważ – zdaniem dyrekcji – niszczy
to posadzkę. Ponadto zamurowane
jest główne wejście do kościoła. Parafia nie może też korzystać z kościelnych
organów, umieszczonych w świątyni
w 1936 r. Po każdej Mszy św. ksiądz
przewozi w bezpieczne miejsce Najświętszy Sakrament. Rada uzasadnia
swą odmowę zwrotu świątyni, powołując się na znaczenie znajdujących się
w niej organów dla kulturalnego życia
miasta. Jest to największy instrument
tego typu na Ukrainie.
Wyposażenie kościoła – ołtarze boczne, obrazy, rzeźby, konfesjonały, klęczniki, ławki częściowo przejęły władze,
częściowo zostały one zniszczone; jeszcze inna część trafiła do muzeów. Baptysterium z freskami Jana Henryka Rosena
zamieniono na... toaletę, cenne freski zamalowano. Wieże kościelne pozbawiono
krzyży, z przykościelnego placu usunięto
figurę Matki Bożej. Jedyną pozostałością
po dawnej świetności budynku jest ołtarz główny i epitafia ze zniszczonymi
elementami dekoracyjnymi.
Budynek pełnił funkcje sakralne do r.
1945. Po wydaleniu ze Lwowa duchowieństwa i wiernych był przez pewien
czas zamknięty. Otwarty ponownie
w 1946 r. służył wiernym do października 1962 r. W świątyni, przekazanej
następnie Politechnice Lwowskiej,
urządzono klub młodzieżowy, a potem
działającą do dzisiaj salę organową.
kcz
EUROPA
??
finansowych, Kościół Hiszpanii aktywnie uczestniczy w przygotowaniach
do tego wielkiego wydarzenia. Sfinansowanie konkretnych przedsięwzięć
wzięli na siebie sponsorzy. Hiszpanie
dysponują też odpowiednimi terenami
na zorganizowanie tego wielkiego spotkania wiary, jak tereny lotniska „Cuarto
Vientos”, na których Benedykt XVI będzie sprawował Mszę św. na zakończenie ŚDM, czy liczne parafie, które przyjmą pielgrzymów. Ponadto na czas ŚDM
sponsorzy oddali do dyspozycji Kościoła
kilka wielkich sal oraz centrum targowe.
– Generalnie możemy stwierdzić, że ci
wszyscy, którzy uważają, że Kościół za
mało robił dla młodzieży, teraz uznali
wkład Kościoła i dlatego nie wahali się
mu pomóc – podkreślił watykański organizator Światowych Dni Młodzieży.
Wszelkie informacje dotyczące tego
wydarzenia znajdują się na internetowej
stronie http://www.madryt2011.pl.
ts
Słowenia
25
USA
Kościół przygotowuje się
do obrony małżeństwa
Ordynariusz diecezji Oakland, bp Salvatore Joseph Cordileone stanął na
czele nadzwyczajnej komisji ds. obrony małżeństwa przy episkopacie
USA. Hierarcha, który nabył sporego
doświadczenia podczas przygotowań do kalifornijskiego referendum
w sprawie obrony małżeństwa jako
związku kobiety i mężczyzny, jest teraz odpowiedzialny za promowanie
wartości rodziny w całym kraju. Ma
to szczególne znacznie w obliczu kolejnych wysiłków mających na celu legalizację związków między osobami
tej samej płci.
Z powodu swego zaangażowania
53-letni ordynariusz jest obiektem
agresywnych ataków ze strony środowisk gejowskich. Często podczas publicznych wystąpień muszą mu z tego
powodu towarzyszyć ochroniarze.
Komisja ds. obrony małżeństwa przy
Konferencji Katolickich Biskupów Stanów Zjednoczonych została powołany
do życia jesienią 2008 r. Jej inicjatorami
byli Rycerze Kolumba. W ramach grupy,
której początkowo przewodził abp Joseph Kurtz, zaczęto popularyzować
program edukacyjny „Marriage: Unique
for a Reason” (Małżeństwo: wyjątkowe
nie bez powodu). Ma on pomóc katolikom zrozumieć, dlaczego małżeństwo
może być wyłącznie związkiem jednego mężczyzny i jednej kobiety.
rk
AMERYK A
??
Nawrócona aborcjonistka:
najskuteczniejsza
jest miłość i modlitwa
26
W obronie życia najskuteczniejszą
bronią jest miłość, modlitwa i pokojowa obecność – podkreśla Abby
Johnson, kierująca do niedawna kliniką aborcyjną Planned Parenthood
w Bryan w Teksasie. W rozmowie
z agencją Zenit nawrócona aborcjonistka, która wydała ostatnio swą
biografię pt. „UnPlanned”, podkreśla,
że historia jej życia dowodzi, iż liczne
czuwania modlitewne obrońców życia przed klinikami aborcyjnymi mają
olbrzymi sens.
– To ta obecność, słowa pokojowo
nastawianych, rozmodlonych i peł-
nych miłości ludzi po drugiej stronie
ogrodzenia, po przeciwnej niż ja stronie barykady w kwestii aborcji, zawsze
mnie zastanawiały i nawet sprawiały
mi radość – przyznaje 31-letnia Abby.
Kobieta przeszła niemal wszystkie
szczeble kariery w największej proaborcyjnej organizacji na świecie.
W pewnym momencie zrezygnowała
z pracy i stała się gorącą obrończynią
życia. Przełom nastąpił w chwili, gdy
na obrazach ultrasonograficznych zobaczyła, jak nienarodzone trzynastotygodniowe dziecko broni się przed
aborcją. – Widziałam, jak to dziecko
walczyło o życie – wspomina Johnson,
członkini grupy „Koalicja dla Życia”.
Johnson apeluje do działaczy pro-life,
by się nie poddawali, i zawsze byli tak
obecni, żeby mogło to „odmienić serca
zwolenników aborcji”.
Autorka w swej książce opowiada
także o osobistej tragedii, gdy mimo
stosowania środków antykoncepcyjnych, dwukrotnie poddała się aborcji,
zabijając swoje nienarodzone dzieci.
Organizacja Planned Parenthood bezskutecznie próbowała sądownie zabronić swej byłej pracownicy mówienia
o swoich doświadczeniach na stanowisku dyrektorskim.
rk
Rusza II Międzynarodowy
Festiwal Filmowy
im. Jana Pawła II
„Tajemnica miłości” – to hasło drugiego już Międzynarodowego Festiwalu
Filmowego im. Jana Pawła II, który odbywa się od 17 do 26 lutego w Miami na
Florydzie. Kolejna edycja imprezy jest
także duchowym przygotowaniem do
pierwszomajowych uroczystości beatyfikacyjnych Karola Wojtyły.
Na pomysł uczczenia w ten sposób
papieża Polaka wpadło troje młodych
ludzi kilka lat temu. Festiwal ma udowodnić, że w dzisiejszych czasach istnieje duże zapotrzebowanie na sztukę,
inspirowaną wiarą.
– Misją naszego festiwalu jest pokazanie, że te niesamowite opowieści
i filmy o wysokiej wartości mają swoją
widownię, i zachęcamy wszystkich, by
otwarcie o tym powiedzieli – mówi
jedna z organizatorek przedsięwzięcia, Laura Alvarado. Współtwórca
festiwalu, Rafael Anrrich pracuje na
co dzień jako specjalista ds. terapii
behawioralnej. Jest katolikiem, który jako dwudziestolatek odszedł od
wiary, jednak po śmierci Jana Pawła II
w 2005 r. odczuł olbrzymią potrzebę
powrotu do Kościoła. Dużą inspiracją
dla twórców festiwalu było osobiste
odkrycie teologii ciała prezentowanej
przez Jana Pawła II. Stanowi ona także
klucz w doborze wielu filmów w ramach przeglądu.
W tym roku zobaczyć będzie można
17 długometrażowych filmów fabularnych i dokumentalnych oraz 10 dzieł
krótkometrażowych z USA, Europy,
Ameryki Południowej i Indii. Patronat
nad imprezą objęła archidiecezja Miami. Wśród zapowiedzianych projekcji
znalazł się m.in. fabularyzowany dokument pt. „Przyjaciółki” Wandy Różyckiej-Zborowskiej. To historia przyjaźni
nastolatek, Polki i Żydówki, w czasach
okupacji niemieckiej w Polsce.
Festiwal Filmowy im. Jana Pawła II
zainaugurował 16 lutego, wieczór modlitewny oraz wystąpienie Josepha
McClane’a, założyciela strony Catholichack.com, poświęconej pomocy ludziom uzależnionym od pornografii.
rk
Kuba
Współpraca
kościelno-państwowa
w dziedzinie bioetyki
Władze kubańskie i Kościół katolicki
podpisały 17 lutego porozumienie
o współpracy swoich dwóch placówek badawczych. Chodzi o Ośrodek
Bioetyki im. Jana Pawła II oraz Uniwersytet w Hawanie.
Porozumienie to – czytamy na stronie
www.iglesiacubana.org – jest „wydarzeniem bezprecedensowym”. Z kolei
agencja AFP zauważa, że wpisuje się
ono w trwający od roku intensywny
dialog między Kościołem i kubańskimi
władzami.
Założony w 1997 r. w ramach przygotowań do wizyty Jana Pawła II na Kubie
Ośrodek Bioetyki służy jako „punkt odniesienia dla upowszechniania bioetyki
osoby ludzkiej bez względu na różnice
religijne czy poglądy filozoficzne”. Kieruje nim dr René Zamora, na co dzień
pracujący jako lekarz w państwowym
szpitalu w Hawanie.
Stosunki Kościół-państwo poprawiły
się najpierw po wizycie Jana Pawła II na
Kubie w styczniu 1998 r., następnie po
przekazaniu władzy w kraju przez Fidela Castro swemu bratu Raulowi. W ub.r.
Kościół wynegocjował zwolnienie grupy kubańskich więźniów politycznych.
pb
Bractwo Muzułmańskie
żąda wolnych wyborów
i wprowadzenia
prawa szariatu
Po ustąpieniu prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka wpływowe Bractwo Muzułmańskie opowiada się za
demokratycznymi zmianami w kraju.
Sekretarz generalny tego ruchu, Hussein Mahmoud podkreślił w rozmowie
dla najnowszego wydania niemieckiej
„Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, że Bractwo uważa się za „partnera wszystkich partii politycznych
i instytucji społecznych, wszystkich
egipskich chrześcijan i muzułmanów”.
Wyraził też nadzieję, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy zostaną
przeprowadzone wolne wybory, w wyniku których powstanie rząd cywilny.
Mahmoud odrzucił opinie krytykujące islamski kurs Bractwa Muzułmańskiego. Podkreślił, że jego ruch opowiada
się za rządem, który będzie wprawdzie
oparty na „wartościach islamu”, ale nie
„na wpływowych duchownych islamskich” i zapewnił, że w tej sprawie nie
powinno się wzorować na Islamskiej
Republice Iranu. Jednocześnie sekretarz
Bractwa Muzułmańskiego opowiedział
się za wprowadzeniem w Egipcie islamskiego porządku prawnego. Jego zdaniem szariat gwarantuje prawa i swobody jednostki oraz swobodę wyznawania
religii. Nadaje też państwu ramy „zapewniające awans do społeczeństwa
cywilizowanego i szczęśliwego”.
Egipt jest – według Mahmouda –
państwem muzułmańskim, ponieważ
większość społeczeństwa stanowią
wyznawcy islamu. „Tym samym islam
jest istotnym elementem w sferze wartości, kultury i sposobie podchodzenia
do życia, co dotyczy w takim samym
stopniu muzułmanów jak i chrześcijan” – stwierdził sekretarz Bractwa
Muzułmańskiego. Jego zdaniem Egipt
absolutnie nie może być państwem
świeckim, bo „wtedy oddaliłby się od
swojej historii i cywilizacji”.
Założone w 1928 roku Bractwo
Muzułmańskie działa w wielu krajach arabskich. Islam stanowi w jego
pojęciu jedność polityki i religii. Muzułmanie stanowią 80 procent wśród
ok. 81,5 milionów mieszkańców Egiptu.
Największą mniejszość religijną w kraju stanowią chrześcijańscy Koptowie –
ok. 10 mln wiernych.
 ts
Abp Sako: dokąd zmierza
arabska „zima ludów”?
Zachód nie zdaje sobie sprawy z tego,
jakim naprawdę zagrożeniem byłaby
islamizacja krajów Północnej Afryki i jak negatywne miałoby to konsekwencje chociażby dla Bliskiego
Wschodu. Wskazuje na to chaldejski
arcybiskup Kirkuku, Louis Sako.
Komentując zachodzące w Tunezji,
Egipcie oraz innych krajach Afryki zmiany podkreśla, że wzrost wpływu islamu oznaczałby poważne problemy dla
wszystkich mniejszości religijnych obecnych w regionie. Dowodem na to jest
sytuacja w Iraku, jaka wytworzyła się po
obaleniu reżimu Saddama Husajna.
Hierarcha przypomina, że przy okazji zachodzących w Afryce zmian mówi
się o „przebudzeniu islamu”. Dodaje, że
Zachodowi trudno zrozumieć to zagrożenie, ponieważ jest mu odległa koncepcja religii, która przenika wszystko,
włącznie z życiem politycznym.
„Stoimy w obliczu dwóch ekstremizmów: muzułmańskiego, który obowiązuje na Bliskim Wschodzie i chce się
dalej rozszerzyć, oraz drugiego, którym
jest sekularyzacja nie chcąca nawet
uznać, że historia Zachodu jest chrześcijańska” – mówi abp Sako.
Hierarcha zauważa, że przyszłość
krajów, w których doszło już do przewrotu, jak i tych, gdzie dopiero się one
rozpoczynają, stoi pod wielkim znakiem
zapytania, a religia będzie elementem
odgrywającym wielką rolę w budowaniu ich nowej państwowości.
 RV
Kard. A. Naguib zachęca
katolików do działań
Katolicy egipscy mogą wnosić określony wkład do życia publicznego w swoim kraju – uważa koptyjski patriarcha
Aleksandrii kard. Antonios Naguib.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego blisko 76-letni hierarcha przedstawia katolicką ocenę wydarzeń w Egipcie i związanych z nimi oczekiwań.
Kardynał zaznaczył, że „podobnie jak
inne instytucje i organizacje tu obecne
i które towarzyszą narodowi, Kościół
katolicki stanowczo potępia przemoc,
wandalizm i to wszystko, co blokuje
godne i odpowiednie życie naszych rodaków”. Jednocześnie Kościół zachęca
do tworzenia dobrego klimatu braterstwa narodowego i konstruktywnego
dialogu w miarę wzrastania świadomości i prawdziwego przywiązania do
naszego kraju, jak mówił o tym patriarcha koptyjski w swym apelu do wszystkich naszych Kościołów – powiedział
zwierzchnik katolickich Koptów.
Zwrócił uwagę, że katolicy egipscy
wraz z innymi swymi rodakami uczestniczyli w demonstracjach na ulicach
Kairu już od pierwszego dnia ich trwania, czyli od 25 stycznia. Brali w nich
udział jako obywatele tego kraju, kierując się jego dobrem – dodał hierarcha.
Podkreślił przy tym, że udało się w tym
czasie uniknąć takiego mówienia i działania, które mogłyby prowokować do
aktów przemocy lub wandalizmu.
– Przedstawiliśmy naszym Kościołom jasne stanowisko Kościoła katolickiego w sprawie polityki – mówił dalej
kard. Naguib. Przypomniał, że art. 2 kanonu 348 Kodeksu Prawa Kanonicznego zabrania duchownym angażowania
się w działalność polityczną, chyba że
w obronie Kościoła lub na rzecz wspierania dobra wspólnego. Jednocześnie
kanon 402 zezwala świeckim na korzystanie z prawa do takiej działalności
i na tej podstawie powinni oni działać
na płaszczyźnie politycznej i społecznej, wyrażać własne poglądy i brać
udział w wyborach. – Daje im to prawo
i umożliwia wyrażanie swych myśli i żądań w sposób legalny i pokojowy, bez
uciekania się do przemocy – pokreślił
patriarcha.
Jego zdaniem, gdyby Egipt poszedł
w ślady rewolucji islamskiej w Iranie
w 1979 roku, do czego nawołuje go
irański ajatollah Chamenei, byłoby to
groźne. Odwołał się przy tym do ogłoszonej 5 lutego deklaracji Braci Muzułmanów, z której wynika, że nie mają
oni obecnie takich planów, a ich celem
jest „służenie ludziom, co czynią już
od 80 lat”. Kardynał wyraził nadzieję,
że oświadczenie to odzwierciedla ich
prawdziwe stanowisko i ich rzeczywiste ukierunkowanie. „W tym przypadku wierzę, że będzie czymś normalnym
z ich strony podporządkowanie się
ogólnym przepisom i ich udział przez
swych przedstawicieli w parlamencie
i w Radzie Szury [starszyzny – KAI]” –
oświadczył Naguib. Dodał przy tym,
że dotychczas nie spotykał się jeszcze
z żadnym przywódcą muzułmańskim.
Rozmówca Radia Watykańskiego
stwierdził na zakończenie, że stosunki
między Watykanem a kairskim uniwersytetem islamskim al-Azhar są bardzo
ważne, ale ci, którzy winni zajmować
się tymi sprawami w Egipcie, są obecnie zaangażowani w to, co się tam dzieje. „Z drugiej strony czymś wspaniałym
BLISKI WSCHÓD
??
Egipt
27
BLISKI WSCHÓD / AZJA
??
jest widzieć, że obecne wydarzenia
stworzyły niezwykły i trwały dialog,
gdyż chrześcijanie i muzułmanie zjednoczyli się w ochronie swej własności,
ulic i domów, kościołów i meczetów,
nie wchodząc w problemy religijne” –
zauważył hierarcha. „Dlatego jestem
przekonany, że te braterskie uczucia
przyczynią się do stworzenia nowej,
lepszej formy współistnienia” – zakończył swą wypowiedź katolicki koptyjski
patriarcha Aleksandrii.
Kard. Antonios Naguib urodził się
18 marca 1935 r. w miejscowości Samalut na terenie eparchii (diecezji)
Minya w Egipcie. Po nauce w koptyjskim seminarium duchownym
w Maadi koło Kairu w latach 1953-58
studiował teologię w Kolegium Urbanianum Kongregacji Rozkrzewiania
Wiary (Propaganda Fide) w Rzymie.
Święcenia kapłańskie przyjął 30 października 1960 r., po czym pracował
duszpastersko w miejscowości Fikrija
w swej rodzimej eparchii, a następnie
kontynuował studia w Rzymie, uzyskując w 1962 r. licencjaty z teologii
i w 2 lata później z biblistyki. Po powrocie do kraju wykładał biblistykę
w swym dawnym seminarium w Maadi
do chwili wybrania go 26 lipca 1977 r.
biskupem Minii; sakrę przyjął 9 września tegoż roku. Zajmował się szczególnie ożywianiem duszpasterstwa
w swej eparchii i formacją katechetów. Organizował doroczne spotkania
z licznym udziałem świeckich i duchowieństwa. 9 września 2002 r. ustąpił
z urzędu i prawie 4 lata pozostawał
w stanie spoczynku aż do wybrania
go 3 kwietnia 2006 r. na zwierzchnika
tego Kościoła. Na konsystorzu 20 listopada 2010 r. Benedykt XVI włączył go
w skład Kolegium Kardynalskiego.
kg
Liban
28
Obradowali
patriarchowie
i biskupi katoliccy
Utrzymanie kapłanów, misja katolików świeckich, rodzina, przygotowanie do małżeństwa, instytucje
szkolne i nauka społeczna Kościoła to
niektóre tematy podejmowane podczas 44. zgromadzenia patriarchów
i biskupów katolickich Libanu. Obraduje ono w siedzibie patriarchatu maronickiego w Bkerké koło Bejrutu.
Temat trwającego do 19 lutego posiedzenia brzmiał: „Kościoły katolickie
w Libanie a propozycje Synodu Bisku-
pów dla Bliskiego Wschodu”. W swym
wystąpieniu nuncjusz apostolski w Bejrucie abp Gabriele Caccia stwierdził, że
Liban jest doskonałym przykładem
wolności religijnej. Tamtejszy model
może być wzorcem dla wielu innych
krajów, „zwłaszcza w tym okresie, gdy
na Bliskim Wschodzie odczuwa się powiew wiatru wolności”.
Zdaniem papieskiego dyplomaty,
chrześcijanie Wschodu mają nie tylko
krzewić prawdziwą wolność religijną
i sumienia, ale także powinni dawać
Kościołowi i światu przykład dialogu
z islamem. – Dialog ten jest nie tylko
możliwy, ale wręcz niezbędny – stwierdził mówca.
Abp Caccia wyraził też radość z powodu ogłoszenia 25 marca – uroczystości Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie – dniem wolnym od pracy.
Umożliwi to wspólne świętowanie tej
uroczystości większości Libańczyków,
zarówno muzułmanom, jak i chrześcijanom. – Autentyczna wiara jednoczy
ludzi i zachęca ich do wzajemnego szacunku i poznania – stwierdził przedstawiciel Stolicy Apostolskiej.
Największą chrześcijańską wspólnotą Libanu są maronici, których liczebność ocenia się na 1,4 mln wiernych.
Około 400 tys. należy do Kościoła melchickiego (czyli grekokatolików arabskich), około 30 tys. to katolicy syryjscy,
15 tys. – katolicy obrządku łacińskiego,
12 tys. – to katolicy ormiańscy i około
10 tys. – katolicy chaldejscy. W sumie
chrześcijanie stanowią połowę z niemal 4 mln ludności kraju.
st
Chiny
Zmarł biskup „podziemny”
W wieku 89 lat zmarł 17 lutego bp Augustine Hu Daguo – „podziemny” ordynariusz diecezji Shiqian w południowochińskiej prowincji Guizhou. Ponad
1/3 swego życia spędził w więzieniach
i obozach pracy ze względu na wiarę
i wierność papieżowi i Kościołowi powszechnemu. Pogrzeb sędziwego hierarchy odbędzie się 20 lutego w stolicy
prowincji – mieście Guiyang.
Zmarły biskup zapisał się w pamięci
wiernych jako dobry pasterz – powiedział włoskiej agnecji misyjnej AsiaNews pewien „podziemny” katolik
z Shiqian. Podkreślił, że bp Hu wyróżniał się swoją wiarą i lojalnością wobec
Kościoła, a wielu księży tej diecezji było
poruszonych walką, jaką ich biskup toczył, aby świadczyć o Chrystusie przez
całe swoje życie.
Przyszły hierarcha urodził się w Tongzhou, w tejże prowincji Guizhou,
w 1923 r., w rodzinie katolickiej. W roku
1936 wstąpił do niższego seminarium
duchownego, a w 3 lata później rozpoczął studia w seminarium wyższym.
Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1951, i podjął pracę duszpasterską
w swej rodzimej diecezji. Wkrótce zaczął również nauczać w swym dawnym seminarium duchownym i został
koadiutorem biskupa.
W 1955 r. trafił po raz pierwszy do
więzienia, oskarżony o działalność
kontrrewolucyjną. Ponownie aresztowany i skazany na „reedukację” w obozie pracy został z powodu swej wiary
katolickiej. W roku 1982 odzyskał wolność i znów zaczął wykładać w seminarium duchownym w Chengdu, po kilku
latach znów jednak trafił do więzienia
za wierność papieżowi. W sumie spędził za kratkami 33 lata.
Życie religijne w Chinach jest głęboko podzielone w wyniku działań władz
komunistycznych, które dążąc do pełnego podporządkowania sobie całego
życia publicznego, zezwalają na istnienie związków i stowarzyszeń tylko kontrolowanych przez siebie.
W przypadku Kościoła katolickiego
jedyną zarejestrowaną oficjalnie organizacją jest Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich, pozostające
całkowicie pod kontrolą partii komunistycznej i odrzucające władzę papieża.
Pod jego wpływami pozostaje, jak się
ocenia, mniej więcej połowa tamtejszych wiernych, czyli ok. 4-6 mln wiernych. Drugą połowę (a może nawet
więcej) stanowią biskupi, księża, siostry
zakonne i świeccy, uznający papieża
i Watykan i pragnący zachować z nim
jedność. Są oni narażeni na nieustanne
prześladowania i działają najczęściej
w podziemiu.
kg
Dzięki presji międzynarodowej
udało się ocalić ministerstwo
ds. mniejszości religijnych w Pakistanie. Miało być ono zlikwidowane w ramach redukcji resortów
i stać się departamentem w ministerstwie spraw religijnych, zajmującym się kwestiami islamu.
Ministrem ds. mniejszości religijnych nadal będzie katolik, Shahbaz
Bhatti. Polityk ujawnił, że muzułmańskie „partie religijne i ruchy ekstremistyczne wywierały silną presję na
rząd, by zniósł ministerstwo ds. mniejszości, jednak prezydent i premier Pakistanu nie ugięli się”.
 pb
175 lat Polskiej Misji Katolickiej we Francji
Geneza PMK wiąże się z obecnością
we Francji tzw. Wielkiej Emigracji, przybyłej tam po Powstaniu Listopadowym.
Choć za datę powstania Misji uznaje się
dzień 17 lutego 1836 r., to jednak początki pracy duszpasterskiej wśród emigracji
są wcześniejsze i wiążą się z nazwiskiem
człowieka świeckiego – Bogdana Jańskiego (jego proces beatyfikacyjny na
szczeblu diecezjalnym zakończył się
w 2008 r. w diecezji płockiej). Z czasem
założył on zgromadzenie księży zmartwychwstańców, które kierowało pracami Misji aż do początku XX wieku.
Początkowo Polacy gromadzili się
na Mszach św. w kościele św. Ludwika,
znajdującym się w pobliżu pałacu Hôtel
Lambert, gdzie przy księciu Adamie
Czartoryskim skupiali się przywódcy
Wielkiej Emigracji. Następnie Msze dla
Polaków były odprawiane w kościele
Saint-Germain-des-Prés, u grobu króla Jana Kazimierza, potem w kościele
św. Seweryna, gdzie znajduje się obraz
Matki Boskiej Ostrobramskiej, i w kaplicy przy kościele św. Rocha.
W 1844 r. ówczesny arcybiskup Paryża, Denis Affre użyczył polskiemu
duszpasterstwu kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy ulicy Saint-Honoré i przylegające doń
budynki. Pierwszym jego rektorem –
„proboszczem emigracyjnym” – został
zmartwychwstaniec, ks. Aleksander
Jełowicki. Na przestrzeni 175 lat historii
Misją kierowało 13 rektorów. Byli nimi
zmartwychwstańcy, misjonarze, pallotyni, księża diecezjalni. Do 1918 r. rektora mianował arcybiskup Paryża, a od
czasu odzyskania niepodległości przez
Polskę czyni to Prymas Polski.
W pierwszym okresie istnienia Misja
koncentrowała się, obok pracy duszpasterskiej, na działalności charytatywnej: powstało Towarzystwo Czci i Chleba, rozwijał się Zakład św. Kazimierza
dla ubogich. Ważną stroną działalności
PMK było także organizowanie manifestacji patriotycznych, takich jak
odnowienie ślubów Jana Kazimierza
w 1856 r., czy doroczne pielgrzymki
na cmentarz w podparyskim Montmo-
rency, gdzie chowano wielu wybitnych
emigrantów.
Po upadku Powstania Styczniowego,
które Misja wspomagała fundując m.in.
sztandar dla Rządu Narodowego, do
Paryża przybyło ok. 20 polskich księży, których ks. Jełowicki określił jako
„indywidua, które bardziej przypominają buntowników, niż kapłanów”.
Choć w drugiej połowie XIX w. życie
emigracji polskiej podupadło, to fakt,
że nuncjuszem apostolskim we Francji
był w latach 1879-82 Polak, abp Włodzimierz Czacki, ułatwił Misji działanie
i podejmowanie nowych inicjatyw.
Rozwijała ona działalność również poza
Paryżem. W 1874 r. zaczęła organizować narodowe pielgrzymki Polaków do
sanktuarium maryjnego w Lourdes.
Wraz z końcem XIX w. zmienił się
charakter emigracji – nowi przybysze
przyjeżdżali do Francji „za chlebem”,
a nie z powodów politycznych. Misja,
której kierownictwo przejęli wówczas
księża diecezjalni, borykała się z brakiem pieniędzy i kadr, nabożeństwa po
polsku odprawiane były coraz bardziej
sporadycznie.
Ożywienie nastąpiło po I wojnie światowej. Prymas Polski, kard. Edmund Dalbor dokonał reorganizacji Misji. Nowy
statut i osobowość prawną otrzymała
ona w 1925 r. Formalnie „polski kościół”
pozostawał częścią parafii św. Magdaleny, a jego rektorzy byli wówczas w zasadzie wikariuszami paryskiej parafii.
Korzystna zmiana sytuacji prawnej PMK
nastąpiła dopiero w 1964 r.
W okresie międzywojennym w PMK
pracowało 50 księży z Polski. Liczba ta
była jednak zbyt mała w stosunku do
potrzeb emigracyjnego duszpasterstwa. Mianowany rektorem w 1937 r.
pallotyn, ks. Franciszek Cegiełka (był
katechetą w wadowickim gimnazjum
w latach, kiedy uczęszczał doń Karol
Wojtyła) nie zdecydował się po wybuchu wojny, pomimo namów gen. Władysława Sikorskiego, na opuszczenie
Paryża. Aresztowany przez gestapo
w październiku 1940 r., trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie
doczekał wyzwolenia. Po powrocie do
Paryża na nowo organizował duszpasterstwo dla liczącej wówczas 750 osób
kolonii polskiej.
W okresie powojennym Misja zbudowała we Francji 8 kościołów i kilkanaście kaplic, powstało wiele nowych
parafii. W okresie „Solidarności” i stanu
wojennego przy PMK działał komitet
pomocy, nawiązano współpracę z radiem „Solidarność”.
Teraźniejszość
Obecnie w 70 ośrodkach duszpasterskich i 12 instytucjach katolickich PMK
we Francji pracuje 120 księży (w tym
45 służących jednocześnie francuskim katolikom), 190 sióstr zakonnych
z 10 zgromadzeń. Są też 4 zgromadzenia
męskie, 10 stowarzyszeń, działa Związek Polskich Stowarzyszeń Katolickich
we Francji oraz 5 ośrodków wakacyjno-rekolekcyjnych, m.in. w Lourdes i na Korsyce. Od 1959 r. Misja wydaje tygodnik
„Głos Katolicki”, ukazujący się obecnie
w nakładzie ok. 3,5 tys. egzemplarzy.
Od 25 lat Misją kieruje ks. infułat Stanisław Jeż. Początki jego pracy zbiegły
się w czasie z nową falą emigracji zarobkowej. – Do samego tylko Regionu
Paryskiego przybyło 40 tys. emigrantów stanu wojennego. W związku z tym
zaistniała potrzeba szybkiego dostosowania do tej sytuacji i struktury Misji – opowiada rektor w wywiadzie dla
„Głosu Katolickiego”. – Do pracy wśród
Polonii przybyło 87 nowych kapłanów.
Liczę tylko tych, którzy pozostali tutaj,
bo niektórzy, nieraz bardzo dobrzy
duchowni, wrócili do Polski, gdyż nie
umieli jakoś dostosować się do potrzeb
duszpasterstwa polonijnego.
Za symptomatyczną dla rozwoju Misji
ks. Jeż uważa sytuację w stolicy Francji,
gdzie przed 25 laty istniała tylko jedna polska parafia. Obecnie w sześciu
paryskich ośrodkach duszpasterskich
w niedzielnych Mszach św. uczestniczy do 8 tys. wiernych. Na katechizację
uczęszcza 1500 dzieci. Wiele nowych
placówek duszpasterskich powstało
zwłaszcza na południu Francji: w Nicei,
Fréjus, Aix-en-Provence, Marsylii, Gap.
Wcześniej jeden ksiądz obsługiwał całe
Lazurowe Wybrzeże dojeżdżając do
konkretnej wspólnoty polonijnej raz na
miesiąc albo nawet raz na trzy miesiące.
Ostatnio założono centra duszpasterskie w Bordeaux, a także dla około 3 tys.
polskich pracowników sezonowych
w Montauban. O ile dawniej punkt
ciężkości duszpasterstwa polonijnego
znajdował się na północy Francji, w górniczym regionie Pas-de-Calais, to obecnie przesuwa się on przede wszystkim
w kierunku dużych miejscowości, wielkich miast Francji i Regionu Paryskiego.
Jednak PMK to nie tylko świątynie
i duszpasterze. Zajmuje się ona również problemami bytowymi, społecz-
DOSSIER
??
Założona w 1836 r., jest ona najstarszą tego typu instytucją kościelną,
zajmującą się duszpasterstwem
wśród polskiej emigracji. Z jej posługi korzysta ponad 100 tys. wiernych.
Co tydzień Msze w języku polskim są
sprawowane w 125, a raz na miesiąc –
w ponad 300 miejscowościach.
29
nymi, kulturą, oświatą i wychowaniem.
– Stowarzyszenie Concorde, będące
administracyjnym ramieniem PMK,
wówczas gdy Polska nie należała jeszcze do Unii Europejskiej i bardzo trudno było o wizy, stały pobyt, kartę pracy, załatwiła na prefekturach ponad
1800 podań naszych rodaków o uregulowanie sytuacji we Francji – ujawnia
ks. Jeż. Stowarzyszenie to wspomaga
też ludzi, którzy znaleźli się w trudnej
sytuacji. W ubiegłym roku wydało ponad 38 tys. euro, m.in. na kupno leków,
czy opłacenie biletów powrotnych do
Polski. Na co dzień działa Biuro Pomocy Socjalnej. Przy Misji powstało też
Stowarzyszenie Pomost, zajmujące się
ludźmi, którym się w życiu nie powiodło i zostali zepchnięci na margines
życia społecznego z powodu alkoholu
czy narkotyków.
Misja zaangażowała się także w powstanie Federacji Polonii Francuskiej.
Ponadto „w Paryżu istnieją szkoły przy
parafii św. Genowefy i parafii Miłosierdzia Bożego, gdzie uczą się setki dzieci, a przy innych parafiach, ośrodkach
katechetycznych są punkty nauczania
języka, historii, geografii Polski, rozwija
się polskiego, patriotycznego ducha” –
podkreśla ks. Jeż.
Formacji polonijnej inteligencji służy
działające od 12 lat Studium Etyczno-Filozoficzno-Społeczne im. Jana Pawła II. Organizuje ono studia magisterskie z filozofii, dwuletnie podyplomowe europejskie studia samorządowe,
roczne studium przygotowujące do
pracy asystenta menedżera, studium
asystenta seniora, przygotowujące do
świadczenia usług opiekuńczych osobom starszym oraz kurs języka angiel-
skiego. Działa też wolny uniwersytet,
oferujący otwarte wykłady dla wszystkich zainteresowanych z dziedziny
filozofii, etyki, teologii, nauk przyrodniczych i społecznych. Raz w miesiącu
wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego prowadzą zajęcia
dla ponad 300 studentów i słuchaczy.
W czasie wakacji odbywają się letnie
uniwersytety filozoficzne.
Pytany o plany na przyszłość, rektor
PMK zaznacza, że potrzebna jest nowa
ewangelizacja środowiska polskiego. –
Prawdą jest bowiem niestety to, że nasi
rodacy bardzo często upodabniają się
do otoczenia. (...) Dlatego naszym zadaniem pozostaje przede wszystkim
docieranie do tych naszych rodaków,
troska o ich formację duchową – podkreśla ks. Jeż.
jpt, pb
Francja: obchody 175-lecia Misji
DOSSIER
??
18 i 19 lutego br. w Paryżu odbyły się
uroczystości związane z obchodami
175-lecia Polskiej Misji Katolickiej we
Francji. Ich centralnym punktem była
Msza św. sprawowana w katedrze
Notre-Dame pod przewodnictwem
kard. André Vingt-Trois, arcybiskupa
Paryża.
30
Centralne, paryskie obchody, składały
się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza z nich to kolejne, piąte międzynarodowe kolokwium, ukazujące tym razem „Dziedzictwo Polskie w Regionie
Paryskim”. W historycznej sali Kolegium
Bernardynów 18 i 19 lutego zgromadziło ono wielu znamienitych gości. Wzięli
w nim udział m.in. Prymas Polski abp Józef Kowalczyk, prymas senior kard. Józef Glemp, metropolita częstochowski
abp Stanisław Nowak, przewodniczący
Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa
Służby Zdrowia abp Zygmunt Zimowski, wieloletni delegat Prymasa Polski
ds. duszpasterstwa emigracyjnego
abp Szczepan Wesoły z Rzymu, delegat
Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji bp Wojciech Polak
oraz biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Andrzej Jeż.
Obecni byli przedstawiciele polskiego Parlamentu oraz Longin Komołowski, przewodniczący Stowarzyszenia
„Wspólnota Polska”. Współorganizatorami kolokwium były m.in. Polski Związek
Katolicki Regionu Paryskiego, a także
Dom Polski Kongres Polonii Francuskiej
i Le Rayonnement Culturel Polonais.
Zebrani mieli okazję zapoznać się
z bogactwem życia polonijnego, m.in.
poprzez ukazanie działalności Towarzystwa Historyczno-Literackiego
w Paryżu, szkół polonijnych i nauczania języka polskiego, Polskiego Seminarium w Paryżu i innych. W ciekawych
prelekcjach i spotkaniach panelowych
ukazano wielki wkład ludzi polskiej nauki i kultury w tworzenie dziedzictwa
współczesnej Francji.
Poprzez prezentację organizacji
wspierających na co dzień działalność
PMK we Francji (np. Stowarzyszenia
Przyjaciół PMK Concorde czy Studium
Filozoficznego), a także organizacji ściśle współpracujących z Misją (np. Fundacja Jana Pawła II) oraz podejmujących komplementarną działalność,
takich jak Centrum Dialogu księży pallotynów w Paryżu czy Zakład Świętego
Kazimierza, przedstawiono niezwykły
dynamizm działalności społeczno-religijnej, wychowawczej i humanitarnej prowadzonej na terenie Paryża
i Francji. Na zakończenie części naukowej, ks. infułat Stanisław Jeż, rektor
PMK we Francji, pełniący swą posługę
od 25 lat, zapoznał zebranych z bieżącą
działalnością Misji.
Po zakończeniu części naukowej,
w sobotnie popołudnie 19 lutego, centralnym punktem paryskich obchodów
jubileuszowych była Msza św. sprawowana w katedrze Notre-Dame pod
przewodnictwem kard. André Vingt-Trois, arcybiskupa Paryża. W wypełnionej po brzegi świątyni, z udziałem
licznie zgromadzonych pocztów sztandarowych organizacji i stowarzyszeń
polonijnych, zwłaszcza z północnej
Francji, przy udziale przeszło stuoso-
bowej grupy kapłanów – duszpasterzy
polonijnych koncelebrujących Eucharystię, dziękowano Bogu za 175 lat tego
wielkiego dzieła duszpasterskiej troski
o polskie dusze na emigracji.
Dopełnieniem dziękczynnych obchodów były Msze św. sprawowane
20 lutego przez przybyłych na jubileusz PMK biskupów oraz wyższych
przełożonych zakonnych w różnych
kościołach Paryża i całej, zwłaszcza
środkowo-północnej Francji, w których
gromadzą się Polacy.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk
odprawił 20 lutego Mszę św. dziękczynną w paryskim kościele św. Genowefy.
W homilii abp Kowalczyk przypomniał okoliczności powstania oraz rozwój Polskiej Misji Katolickiej we Francji.
Jak podkreślił, od samego początku
głównym motywem jej działalności
było roztaczanie opieki duszpasterskiej
nad Polakami we Francji, troska o ich
życie religijne i edukację oraz niesienie
pomocy materialnej najuboższym.
„Skoro w przeszłości, dzięki temu
duszpasterstwu, emigracja polska nie
zatraciła wiary w przyszłość, to zapewne nie zatraci jej teraz” – stwierdził
abp Kowalczyk. Dodał również, że duszpasterstwo emigracji prowadzone we
Francji od 175 lat może być dla mieszkających tam Polaków wielką pomocą,
także w rozwijaniu własnego człowieczeństwa. „Korzystajcie z tej duchowej
pomocy, aby nasza kultura ludzka i religijna ubogacała nas i środowiska, w których żyjemy. Nasza postawa i czyn niech
świadczą o nas” – mówił Prymas.
bp Wojciech Polak
Nr 8
(986) niedziela 27 lutego 2011
WYDARZENIA
Tunezja: zamordowano polskiego salezjanina,
ks. Marka Rybińskiego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
„Ludzie Boga” najbardziej popularnym
filmem roku 2010. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
Polska żegnała Arcybiskupa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3
Abp Życiński spoczął w krypcie archikatedry
lubelskiej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4
Unia Europejska potępiła prześladowania religijne,
w tym wobec chrześcijan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
SPECJALNIE DLA KAI:
Prof. Władysław Bartoszewski. . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
KRAJ
Jubileusz abp. Władysława Ziółka. . . . . . . . . . . . . . . 6
Zmarł o. Andrzej Rębacz – dyrektor Krajowego
Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin . . . . . . . . . . . . . . . . 6
Abp Sławoj Leszek Głódź – od 20 lat biskupem. . . . 7
Obchody 20-lecia sakry biskupiej abp. Głódzia . . . . 8
Moja Diecezja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
WATYKAN
Audiencja generalna, 16 lutego 2011. . . . . . . . . . . . 18
Program beatyfikacji Jana Pawła II. . . . . . . . . . . . . 19
Papież przyjął prezydenta Miedwiediewa . . . . . . . 20
Już wkrótce kolejny tom „Jezusa z Nazaretu”
Benedykta XVI. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Anioł Pański, 20 lutego 2011. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Brat papieża: jako dzieci
często bawiliśmy się w księdza. . . . . . . . . . . . . . . . .
Watykan: pomimo oznak ożywienia
– niepewna sytuacja ekonomiczna. . . . . . . . . . . . .
20
21
21
21
ROZMOWA KAI
Ks. Koprowski: Radio Watykańskie stało się
potężnym ośrodkiem multimedialnym. . . . . . . . . . 22
EUROPA
Francja: katolicy, ale niewierzący. . . . . . . . . . . . . . . 24
W lipcu prawosławny „Światowy Dzień
Młodzieży” w Paryżu. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Czechy: „Dziedziniec narodów”
na jubileusz misji Cyryla i Metodego. . . . . . . . . . . . 24
Hiszpania: milion uczestników
Światowych Dni Młodzieży. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Słowenia: Kościół musi być ostrożny
w zarządzaniu dobrami materialnymi. . . . . . . . . . . 25
Włochy: ćwierć miliona osób ofiarami sekt . . . . . . 25
Ukraina: zwlekanie ze zwrotem
kościoła we Lwowie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25
AMERYKA
USA: Kościół przygotowuje się
do obrony małżeństwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Nawrócona aborcjonistka:
najskuteczniejsza jest miłość i modlitwa . . . . . . . .
Rusza II Międzynarodowy Festiwal Filmowy
im. Jana Pawła II. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Kuba: współpraca kościelno-państwowa
w dziedzinie bioetyki. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
BLISKI WSCHÓD
Egipt: Bractwo Muzułmańskie żąda wolnych
wyborów i wprowadzenia prawa szariatu. . . . . . .
Abp Sako: dokąd zmierza
arabska „zima ludów”?. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Kard. A. Naguib zachęca katolików do działań. . . .
Liban: obradowali patriarchowie
i biskupi katoliccy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
26
26
26
26
27
27
27
28
AZJA
Chiny: zmarł biskup „podziemny” . . . . . . . . . . . . . . 28
DOSSIER
175 lat Polskiej Misji Katolickiej we Francji. . . . . . . 29
Francja: obchody 175-lecia Misji. . . . . . . . . . . . . . . . 30
Katolicka Agencja Informacyjna, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa
tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45, e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl, prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected]
RADA PROGRAMOWA KAI: abp Józef Życiński (przewodniczący rady), abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski. ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego). ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski
(foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradomski (ekai), o. Stanisław
Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Anna Wojtas, Wojciech Załuska (sekretarz redakcji)
KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów),
Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin –
Kołobrzeg), Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (Warszawa-Praga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz (Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław
Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp (Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska (Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień
(Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira (Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska (Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław Mizera
(Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Piotr Nowosielski (Legnica), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja Samonowicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora
(Ełk), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela
Tyras (Jasna Góra), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica), ks. Dariusz Żurański (Toruń)
WSPÓŁPRACOWNICY: Jan Głąbiński (Nowy Targ), Teresa Sotowska
KORESPONDENCI ZAGRANICZNI: o. Paweł Cebula OFM Conv. (Nowy Jork), Wiktor Chrul (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), o. Paweł Janociński OP (Tokio), ks. Artur Karbowy
SAC (Manaus), Marek Lehnert (Rzym), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg)
DYREKTOR DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska. SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska. DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz, tel. 022 838 80 63
DZIAŁ KSIĘGOWOŚCI I KADR: Główny księgowy: Barbara Kwiecińska, tel. 022 6357718 wew. 113, Menadżer ds. kadr: Barbara Magoń
CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” – prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna e-mailem – 194 zł
Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów
Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego
KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
KONTO EURO KAI: PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
KONTO DOLAROWE KAI: PKO S.A. XIII O/W-wa nr 11124020341787001003569109
Najbardziej aktualne
dane dotyczące życia
konsekrowanego w Polsce
Nowe, trzecie wydanie bestselleru KAI.
244 opisy zakonów, zgromadzeń zakonnych, stowarzyszeń
życia apostolskiego i instytutów świeckich, adresy, telefony
i e-maile, nazwiska przełożonych i statystyki.
2000 adresów i telefonów sanktuariów, domów
rekolekcyjnych, przedszkoli, szkół i innych dzieł.
327 sylwetek, 192 biogramów założycieli , 15 polskich
świętych, 72 błogosławionych i 48 sług Bożych.
Książka stanowi wiarygodne źródło wiedzy o życiu
konsekrowanym w naszym kraju.
Zamów już dziś!!!
listownie, telefonicznie, poprzez www.ekai.pl
lub e-mail: [email protected]
Katolicka Agencja Informacyjna Sp. z o.o.
Skwer Kard. St. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa
tel.: 22 838 80 63, 22 635 77 18
www.ekai.pl

Podobne dokumenty