startrekskryptAD

Transkrypt

startrekskryptAD
AUDIODESKRYPCJA W RAMACH STYPENDIUM MINITERSTWA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO
Tytuł filmu: Star Trek
Autor audiodeskrypcji: Regina Mynarska
Konsultacje: Anna Jankowska,
--------------------------------------------------------SKRYPT AUDIODESKRYPCJI FILMU „STAR TREK” 2009
00:00:00
Z czerni wyłaniają się chmury. Nad nimi lecą rysunkowe białe gwiazdki. Przez chmury
przebija się od dołu ostro zakończony skalisty szczyt. Nad nim gwiazdy układają się w
półkole. W nim napis z białych liter w złotej obwódce Paramount. Na dole biały napis A
VIACOM COMPANY [EJ wajakom kompany].
Czarny ekran. Morskie fale odbijają się w obiektywie złotej lunety. Patrzy przez nią
mężczyzna stojący na brzegu. Obraz ten zmniejsza się, wokół czarne tło. Na nim biały
napis SPYGLASS Enterteinment.[spajglas entertejment]
Ciemny zarys trawy widzianej z bliska. W oddali przemyka dziwna prostokątna postać.
Wybiega na pierwszy plan. To robot z głową w kształcie czerwonej skrzynki z żółtymi
oczkami. Na górze sterczy sprężynka. Pod spodem napis Bad Robot.
00:00:53
Jasne rozbłyski przesuwają się szybko w ciemnej przestrzeni międzyplanetarnej.
00:01:01
Statek kosmiczny o kształcie ogromnego, srebrzystego dysku zbliża się do gigantycznej
pulsującej światłem gwiazdy. Przesuwa się majestatycznie w przestrzeni.
Proszę o raport
Wciąż brak wizji
00:01:
Kapitan Robo idzie na mostek
Kapitanie, widzi pan to?
00:01:51
na monitorach pojawia się złowrogi obiekt
O, Boże!
00:01:55
Robo siedzi w fotelu kapitana ze skamieniałą twarzą. Patrzy, jak z monstrualnego
kłębowiska błyskawic wyłania się ogromna najeżona machina. Przeraża kształtem
rozczapierzonych czarnych pazurów. To statek Narada. Na jego tle Ju es es Kalvin jest
jak główka od szpilki.
1
Wycelowali w nas torpedy Aktywować uzbrojenie
00:02:23
[szybko] Narada odpala zielonkawe torpedy.
Manewry uchyleniowe Delta 5
00:02:27
Torepdy pędzą w stronę Kalvina.
Nadchodzą!
00:02:30
Torpedy wcinają się w kadłub Kalvina. Ogniste eksplozje rozdzierają wnętrze.
Wyrzucają ciała załogi.
Odpalają jeszcze jedną. Cała moc na osłony dziobowe!
00:02:47
Kilkanaście torped uderza w kadłub Kalvina. . Korytarzem biegnie kobieta. Potężna moc
wybuchu wyrywa dziurę w ścianie. Kobieta desperacko łapie się dłońmi ściany. Silny
ognisty powiew ciągnie ją w stronę dziury. Kobieta wypada..
Poruczniku! [TO WYTNĘ W MONTAŻU]
00:02:59
jej bezbronne ciało wiruje w próżni
Cała pozostała moc na osłony. Przygotować kapsuły ratunkowe.
00:03:13
Na ekranie pojawia się złowroga twarz
Odmowa będzie wysoce nierozsądna
00:03:31
Twarz znika. Kapitan Robo zastyga przed ekranem. Członkowie załogi przerażeni
wpatrują się to w ekran to w Robo. Kirk patrzy na niego w napięciu. Kapitan do Kirka..
Proszę za mną
00:03:44
Kapitan i Kirk w błękitnych mundurach idą ciemnym korytarzem.
Pan teraz jest kapitanem panie Kirk!
00:04:03
Kapitan wsiada do windy. Kirk stoi bez ruchu. Ciężko wzdycha.
2
04:09
Kapitan dociera windą do innej części statku. Wysiada.
Wokół członkowie załogi przebiegają w pośpiechu. Na jego widok salutują. Opanowany
kapitan przemierza korytarze pewnym krokiem.
(00:04:25)
Wsiada do niewielkiego myśliwca. Włącza czujniki, odpala pojazd. Odlatuje w stronę
wrogiej Narady.
(00:04:39)
Jego mały pojazd zanurza się w bezdenną czarną czeluść Narady. Kapitan obserwuje
złowrogi statek ze spokojem.
(00:05:01)
Ląduje w hangarze wewnątrz Narady. Ostrożnie schodzi po schodkach.. Rozgląda się
w napięciu po ciemnym wnętrzu.
00:05:10
Mostek Ju es es Kalvin. Na monitorach wyświetla się świetlisty przekrój ciała Robo.
Lekarz do Kirka.
Tętno mu wzrasta
00:05:19
Narada. Mroczna, zadymiona hala, rozświetlona zimnym zielonkawym światłem
monitorów. Kapitana Robo prowadzi dwóch ponurych Romulan. Postacie podobne do
ludzkich, o łysych głowach z tatuażami. Zatrzymują się przed rozpartym w fotelu
kapitanem Nero i dowódcą Ajelem. Ten uruchamia przed Robo hologram statku z
wirującą elipsą.
Spytaj kapitana Nero, kto mu dał prawo ataku na statek Federacji?
00:05:57
Nero siedzi, wsparty o metalową laskę. Zielonkawymi oczyma świdruje Robo. Jego
nienawistna twarz jest wytatuowana tajemnymi znakami.
Ayel rzuca przed Robo
wirujący hologram twarzy Spoka.
Zna pan miejsce pobytu ambasadora Spocka?
(00:06:13)
223304. Skąd się wzięliście? [dźwięk wysuwania się ostrza]
(00:06:33)
Nero wysuwa ostrze. rzuca się na Robo. (00:06:37) Na monitorze Kelvina komunikat:
3
Zabity
Bravo 6. Ognia!
00:06:43
Powierzchnią Kelvina wstrząsają potężne eksplozje. Ogień wdziera się do środka.
Pochłania ludzi. Niszczy urządzenia.
Rozkaz ogólny nr 13. Ewakuacja!
00:06:59
Zmasowany atak torpedowy na Kelvina. Czerwone lasery rozcinają kadłub. Kirk siada
na fotelu kapitana.
Urodzi pani w kapsule
00:07:13
Zespół lekarzy wiezie na wózku blondynkę w zaawansowanej ciąży. Załoga w
pośpiechu biegnie do kapsuł ratunkowych. Wybuchają kolejne elementy statku. Płonące
elementy przygniatają ludzi.
07:22
Blondynka odbiera komórkę.
Już pędzę
00:07:39
Kirk ustawia wolant autopilota. Przez panoramiczne okna statku oślepia go potężna
eksplozja.
Możliwe tylko sterowanie ręczne
(00:07:49)
Zrozpaczony Kirk patrzy na monitor. Ludzie w panice uciekają do kapsuł. Lekarze pędzą
z rodzącą kobietą.
A dziecku? Też nie!
00:08:05
Dobiegają do kapsuły ratunkowej. Lekarze pomagają rodzącej usiąść na łóżku. Kobieta
zwija się z bólu. Za sterami kapsuły siada pilot.
Czekajcie, nie możemy lecieć!
00:08:29
Kapsuła ratunkowa podnosi podwozie.
4
Stójcie!
00:08:33
Kirk sam na pustym mostku
Musisz przeć teraz! [krzyk]
00:08:59
Kapsuła oddala się od statku Kelvin. Wewnątrz lekarze pochyleni nad blondynką.
Kobieta prze z całej siły. Twarz wykrzywia grymas bólu. Jasne długie włosy są mokre
od potu. Kirk sam na mostku. Steruje ręcznie statkiem. Strzela torpedami w pociski
wroga. Kapsuła oddala się coraz bardziej. Pędzi za nią zielonkawa torpeda Narady.
Dosięgają jej strzały z Kalvina. Torpeda rozpada się na kawałki. Kapsuła bezpiecznie
sunie dalej. Kirk stoi na mostku. Wokół sypią się iskry i buchają kłęby dymu. Kirk patrzy
z determinacją na komunikat na monitorze
Awaria systemów
00:09:37
Kirk wciska kilka przycisków na panelu sterowania. Na monitorze napis:
Kurs na zderzenie.
00:09:43
Kirk na zrujnowanym pokładzie siada na fotelu kapitana. Statek mknie prosto w paszczę
Narady. W tle ogromna rozżarzona gwiazda. Kirk siedzi nieruchomo na fotelu.
Wpatrzony w Naradę. Oddycha ciężko. Na monitorze napis:
Zderzenie
00:10:03
Kirk nadsłuchuje. W kapsule położna podaje blondynce nowo narodzone dziecko.
Dżim. Niech będzie Dżim.
00:10:47
Matka czule tuli dziecko. W oczach Kirka kręcą się łzy. Ju es es Kalvin wlatuje do
wnętrza Narady.
Kocham cię!
00:10:59
Ju es es Kalvin uderza w Naradę. Buchają płomienie. Zalana łzami żona Kirka
obserwuje wybuch przez okno kapsuły. Głaszcze główkę synka.
11:17
Na tle rozżarzonej gwiazdy unosi się sylwetka Narady. Przypomina ogromną
ośmiornicę. Na prawo od niej rój oddalających się kapsuł ratunkowych. Przy zwalistej
5
Naradzie wyglądają w przestrzeni kosmosu jak ziarenka piasku..
00:11:31
Obraz czernieje. Z ciemności wyłaniają się metaliczne litery STAR TREK. Nad nimi
wykuty z metalu znak w kształcie grotu strzały. Na nim - gwiazda
00:11:55
Bezkresna preria rozprażona słońcem.
Na ekranie napis Ajoła. Drogą mknie czerwony sportowy kabriolet z nasuniętym
dachem.
Za kierownicą – dziesięciolatek z płową grzywką na oczach. Ubrany w
czerwoną skórzaną kurtkę. Podekscytowany ściska kierownicę. Przyśpiesza jeszcze
bardziej. Odbiera telefon.
Jeśli je draśniesz, to cię….
00:12:28
Chłopak rozłącza telefon. Prawą ręką otwiera klamry przytrzymujące dach kabrioletu.
Dach odpada od auta porwany pędem. Chwilę wiruje w powietrzu i ląduje na drodze.
Kabriolet gna dalej.
Dżim
00:12:45
Yeah!!!
Poboczem idzie autostopowicz - nastolatek z plecakiem. Macha ręką - chce zatrzymać
auto. Zdumiony przygląda się młodemu kierowcy.
Hej, Johnny!
00:12:55
Kabriolet w sekundzie mija autostopowicza. Młodociany kierowca odwraca się i macha
do niego wesoło. Autostopowicz patrzy jak zamurowany na pędzące auto.
00:13:00
Mija go czarna postać gnająca na unoszącym się nad ziemią motocyklu. To policjant
ściga kabriolet. Futurystyczny motocykl wzbija się w powietrze i dogania auto. Sunie tuż
obok niego w powietrzu.
Policjant do kierowcy.
Obywatelu, proszę zjechać!
00:13:18
Chłopak zaciska zęby i gwałtownie skręca w boczną szosę. Pędzi wzbijając tumany
pyłu. Policjant leci za nim.
00:13:29
Przed autem metalowy płot. Zderzenie! Auto rozbija metalowe bariery. Pędzi szaleńczo
naprzód. Zbliża się do krawędzi przepaści. Zostało kilkadziesiąt metrów. Chłopak
6
naciska hamulec. Auto obraca się gwałtownie. Spada w przepaść. Chłopak wyskakuje
z auta. Czepia się palcami ziemi. Sunie w przepaść. Zawisa na krawędzi. wdrapuje się
na górę. Podnosi głowę. Tuż przed nim stoi policjant. To android o metalowej twarzy.
Chłopak wstaje. Zerka za siebie, w dół. Odwraca się. Spod rozwianej grzywki patrzy
bezczelnie i dumnie na policjanta.
Jak się nazywasz obywatelu? Nazywam się James Tyberiusz Kirk.
Wolkan
00:14:24
Rozświetlona złotym blaskiem planeta. Panorama miasta wolkańskiego. Nowoczesna
architektura stopiona z urwistymi skałami. W górę wzbijają się surowe stalowe wieże.
Pomiędzy nimi przelatują statki kosmiczne. Futurystyczne wnętrze szkoły.
W półkolistych zagłębieniach z hologramami stoją uczniowie.
Kiedy jest to moralnie zasadne, ale nie obowiązkowe.
00:15:07
Do chłopca o wydatnym nosie i szpiczastych uszach podchodzi trzech wyrostków.
Potwierdzam
00:15:19
Spok staje na wprost trzech większych od niego przeciwników. Cała czwórka ma
szpiczaste uszy i prosto obcięte grzywki do połowy czoła.
Reakcja emocjonalna wymaga bodźca fizycznego.
00:15:39
Wyrostek popycha Spoka.
Twój ojciec to zdrajca, bo poślubił tę ludzką dziwkę. Aaa!
00:15:49
Wściekły Spok spycha wyrostka do zagłębienia. Wskakuje tam za nim. Wyrostek uderza
Spoka pięścią w twarz. Spok powala przeciwnika. Siada na nim. Ze łzami w oczach wali
pięściami w głowę.
00:16:02
Długim korytarzem idzie mężczyzna. Na jego końcu Spok spokojnie siedzi na ławce.
Ma ranę na wardze. Mężczyzna siada przy nim. Ma szpiczaste uszy, wydatny nos.
Równoobcięta grzywka sięga połowy czoła. Ciężko wzdycha.
Nazwali cię zdrajcą.
16:20
Spok spogląda na ojca. Ten niewzruszony.
7
O tym zdecydować możesz tylko ty sam
00:17:12
Komnata opromieniona złociście. Na tle okna smukła sylwetka kobiety.
Nie Spock
00:17:25
Spok podchodzi do kobiety. Jest postawnym młodym mężczyzną. Ma szpiczaste uszy
i wydatny nos. Staje blisko, ona głaszcze jego szyję.
A słowo dobrze ma wiele znaczeń. Dobrze to za mało Ok...
00:17:45
Matka poprawia mu szatę. Lekko zniecierpliwiony odsuwa jej dłoń. Ujmuje drugą. Czule
patrzy w oczy.
Twoja matka będzie z ciebie dumna.
00:18:23
Sala posiedzeń Rady. Spok stoi przed wysoką trybuną.
…że osiągnąłeś tyle mimo twojego upośledzenia. Powstańmy.
00:18:57
Członkowie Rady wstają. Spok patrzy na nich z dołu.
Twoja matka jest człowiekiem
00:19:09
Spok patrzy w oczy ojca – członka Rady.
Żyjcie długo i pomyślnie
00:19:42
Spok odwraca się i wychodzi. Nocny krajobraz. Drogą jedzie samochód. Dojeżdża do
rozświetlonego budynku. Na ekranie napis Ajoła.
Budynek to klub pełny imprezujących gości. Ciemnoskóra dziewczyna idzie wśród nich
zalotnym krokiem. Ma długie proste włosy, zgrabną figurę opiętą mundurem: czerwoną
sukienką mini... Siada przy barze obok kosmity. Jego głowa jest wielka jak dynia,
pokryta bulwiastymi naroślami. Kosmita Małymi oczkami zerka na dziewczynę.
Sporo, jak na jedną babkę
00:20:24
Zza kosmity wychyla się przystojny blondyn
8
W twoim świecie nie ma imion?
00:20:59
Uhura uśmiecha się ironicznie. Dżim podchodzi do Uhury.
No cóż, nie tylko…
00:21:25
[szybko] Osiłek w czerwonym kombinezonie
To skrzyknij kilku kumpli, żebyś miał równe szanse
00:21:47
Dżim klepie osiłka po policzku. Osiłek wali go pięścią w twarz.
Przestańcie!
00:21:51
Dżim otrząsa się.
Przestańcie!
00:21:55
[bardzo szybko] Dżim rzuca się na osiłka z pięścią. Powala go. Drugi osiłek dostaje w
szczękę. Leci na stolik. Trzeci dostaje w brzuch. Pada. Czwarty wymierza siarczysty
cios w twarz Dżima. Dżim zatacza się i ląduje z rękami na biuście Uhury. Ta odpycha
go. Osiłek chwyta Dżima, wali pięścią w szczękę. Następny chwyta go od tyłu i wykręca
ręce. Kolejny osiłek wymierza cios. Dżim uchyla się i wyswobadza. Chwyta butelkę i
rozwala ją na łbie napastnika.
Dość!
00:22:17
Potężny prawy sierpowy. Dżim znokautowany na podłodze. Przeciwnik brutalnie rzuca
go na stół. Pięścią rozkwasza mu twarz.
Dość już tego! [gwizd]
00:22:29
W drzwiach siwowłosy pięćdziesięciolatek w czarnym mundurze. Osiłki stają na
baczność.
Już! Tak jest
00:22:37
Wszyscy wychodzą. Dżim zwisa ze stołu głową w dół. Twarz we krwi. Podchodzi
siwowłosy mężczyzna.
9
W porządku, chłopcze? Głośno pan gwiżdże
00:22:45
Przy stoliku w pustym barze
Synem swojego ojca
00:22:53
Twarz Dżima we krwi, z nosa sterczą tampony
Ja skończyłem
00:24:06`
Kapitan wstaje. Dżim lekceważąco kiwa głową.
Statek dla rekrutów odlatuje o 8.00 rano
00:24:15
Dżim unosi szklankę piwa
Uważam, że stać ciebie na więcej
00:24:37
Kapitan wychodzi. Dżim ze smutkiem opuszcza głowę. Podnosi ze stolika solniczkę w
kształcie statku Ju es es Kelvin. Obraca ją w palcach. Przygląda się jej, przechyla.
Wysypuje strużkę soli.
00:24:57
Świt. Rozległe pola ciągną się aż po horyzont. Wyboistą szosą pędzi samotny
motorzysta w rozwianej kurtce.
00:25:09
Skręca na bezdrożne pustkowie. Zatrzymuje się. To Dżim. Ma opuchniętą,
posiniaczoną twarz. Ubrany jest w czarne spodnie, zakrwawioną szarą koszulkę i
czarną, skórzaną kurtkę. Patrzy w dal. Przed nim roztacza się widok na imponującą
bazę statku kosmicznego. W niebieskim blasku lamp pracują przy jego budowie setki
ludzi. Szkielet statku ma kształt potężnego dysku. Jest osadzony na owalnym silniku, z
którego wystają dwa reaktory. Dżim z uwagą przygląda się statkowi. W jego błękitnych
oczach pojawia się podziw.
00:25:37
Aleja na terenie bazy. Dżim jedzie na motocyklu. Mija ogromne fabryki, laboratoria,
ludzi.
00:25:47
Kapitan Kirk wsiada do transportera. Odwraca się w drzwiach. Dostrzega
nadjeżdżającego Dżima. On zatrzymuje się obok kapsuły. Jeden z robotników do
Dżima.
10
Niezły motor
00:25:58
Dżim zsiada z motoru i rzuca mu kluczyki
Jest twój
00:26:03
Podchodzi do kapitana
Cztery lata? Ja zrobię to w trzy.
00:26:07
Dżim wsiada do transportera. Na pokładzie na ławkach siedzą kadeci w czerwonych
mundurach. Dżim rozgląda się z figlarnym uśmiechem. Odwraca głowę. [brzdęk] Uderza
czołem w metalową belkę. Mija dwóch osiłków w czerwonych mundurach. Salutuje.
Spocznij
00:26:25
Idzie w głąb kapsuły. Siada. Zapina pasy. Zauważa Uhurę. Uśmiecha się do niej
łobuzersko. Ona do niego czarująco.
Siadaj albo ja cię posadzę.
00:26:57
Nieogolony brunet siada obok Dżima.
Po rozwodzie zostały mi tylko kości.
00:27:41
Pociąga łyk z piersiówki. Częstuje Dżima
Dżim Kirk Leonard McCoy
00:27:51
Transporter z rekrutami na pokładzie startuje. Odlatuje z bazy. Wznosi się ponad
gigantyczny statek stojący w rusztowaniu. Robotnicy pokrywają jego kadłub stalowoszarymi płytami. . Rozświetlona mgławica w przestrzeni kosmicznej. Na ekranie pojawia
się napis:
Trzy lata później
00:28:13
Z ciemności wyłania się przerażająca Narada. Kapitan Nero wpatruje się przed siebie.
Jego wytatuowaną złowrogo twarz przebiegają nerwowe dreszcze.
Ayel mówi, że już czas
11
00:28:44
Nero i Ayel na mostku kapitańskim
Chcę, żeby na to patrzył
00:29:10
Twarz Nero i Ayela rozświetlone błyskawicami. Obaj spoglądają na wielki monitor. Z
kłębowiska błyskawic wyłania się niewielki statek z wirującą elipsą. Leci w ich kierunku.
Witaj ponownie Spock.
00:29:30
Słoneczny dzień. Z Akademii Floty wychodzą Dżim i Makkoj.
Witam panie.
00:29:39
[b.szybko] Dżim ogląda się za kadetkami.
Akurat. Pouczyć
00:30:00
Pokój w akademiku. W łóżku Dżim z dziewczyną. Oboje w bieliźnie.
Światło
00:30:10
Jej skóra jest zielona
Na dół!
00:30:29
Dżim włazi pod łóżko. Wchodzi Uhura. Rozbiera się.
I co nie wracasz do laboratorium?
00:30:55
[szybko]Uhura w bieliźnie Uśmiech znika z jej twarzy. Patrzy w stronę łóżka koleżanki.
Ciekawe, że przechwyciłaś tę transmisję
00:31:15
Symulator lotów. Uhura:
Kapitanie
00:31:29
[b.szybko]Dżim w fotelu kapitana. Makkoj
Zawiadom ambulatorium
00:31:59
Dżim uśmiechnięty. Uhura odwraca się oburzona.
12
Jasne, że nie
00:32:11
Dżim ze spokojem wgryza się w jabłko. Światła w
symulatorze gasną. Załoga
zdezorientowana. Nauczyciele obserwujący zza szyby też.
Co się dzieje?
00:32:19
Powrót energii. Dżim nonszalancko pogryza jabłko
Czyżby?
00:32:29
Zdziwiony Makkoj zerka na monitor.
Cele namierzone, odpalamy
00:32:40
Widoczne na ekranie statki wroga wybuchają. Dżim robi palcami gest strzelania.
I misja ratunkowa Kobyashi Maru kończy się powodzeniem [chrup]
00:33:00
Dżim rzuca tryumfujące spojrzenie nauczycielom. Instruktor do Spoka.
Nie wiem
00:33:10
Aula akademii
James T. Kirk wystąp
00:33:17
[b.szybko] Aula wypełniona kadetami i wykładowcami. Dżim zmieszany.
Czy ma pan coś do powiedzenia?
00:33:31
Dżim rzuca harde spojrzenie
Uważam, że mam prawo zobaczyć mojego oskarżyciela
00:33:36
Na widowni wstaje Spok.
Od czterech lat programuje egzamin na Kobya Shimaru
00:33:50
Dżim i Spok mierzą się wzrokiem
13
W slangu akademickim, oszukiwał pan
00:34:07
Kadeci oburzeni
Zwłaszcza pan powinien zrozumieć, że kapitan nie może oszukać śmierci
00:34:31
Dżim spuszcza głowę.
Wymaga się tego od każdego kapitana Gwiezdnej Floty
00:34:59
Dżim smutnieje. Makkoj przygląda mu się zatroskany.
Przepraszam, ser
00:35:03
Do admirała podchodzi oficer z tabletem. Admirał zaniepokojony.
Zgłosić się natychmiast do hangaru numer 1
00:35:21
Wszyscy wychodzą. Do Dżima podchodzi Makkoj. Klepie go po ramieniu.
Nie wiem, ale nie lubię go
00:35:31
Hangar. Pomiędzy szeregami transporterów maszerują kadeci prowadzeni przez
oficerów. Ustawiają się w kolejkach do transporterów.
Witajcie we flocie. Powodzenia.
00:35:44
Dżim do Makkoja.
Mnie nie wycztał.
00:35:48
Wzburzony Dżim podchodzi do komandora.
Jest pan zawieszony do czasu decyzji Komisji
00:35:58
Dżim wzdycha ciężko. Podchodzi Makkoj..
Tak, jasne, leć. Uważaj na siebie.
00:36:16
Uścisk dłoni. Makkoj odchodzi w stronę jednego z transporterów. Dżim patrzy za nim.
Obok przechodzi żołnierz z metalową walizką.
14
Przepraszam To ja przepraszam
00:36:25
Makkoj przystaje. Kręci głową.
Do cholery
00:36:31
Zawraca. Podchodzi do Dżima
Powodzenia
00:36:41
Makkoj prowadzi Dżima
Zobaczysz
00:36:47
Uhura zdenerwowana podchodzi do Spoka
Zostałam przydzielona do załogi Enterprise
00:37:15
Zmieszany Spok wprowadza zmianę w tablecie.
Rzeczywiście Dziękuję
00:37:21
W ambulatorium Dżim i Makkoj
Pchłę błotną
00:37:32
Makkoj wbija igłę w szyję Dżima.
Będziesz musiał się odwdzięczyć
00:37:45
Makkoj prowadzi Dżima do transportera.Dżim
Sam sobie kontynuuj. Za mną
00:38:11
Dżim słania się. Makkoj wprowadza go na pokład. Statki transportowe startują. Lecą
nad futurystycznym San Fransisko, zabudowanym niebotycznymi drapaczami chmur.
Wznoszą się nad linię brzegową półwyspu Kalifornijskiego, lecą nad oceanem. Na
pokładzie Dżim ze spoconą, spuchniętą twarzą siedzi obok Makkoj’a.
Dżim, musisz to zobaczyć. Dżim, spójrz
00:38:35
Dżim zbiera się w sobie. Wygląda przez okno. Na orbicie Ziemi - monumentalna stacja
15
kosmiczna. To kula otoczona pierścieniem, od którego odchodzi promieniście sześć
ramion. Każde z nich zakończone dokiem w kształcie ogromnego dysku. Tu cumują
statki kosmiczne. Wszystkie w kształcie dysku osadzonego na potężnym silniku
Transporter zbliża się do statku. Na stacji kosmicznej gotowy do lotu potężny statek.
Jego zasadnicza część to również dysk. Z jednej strony łączy się z trzema podłużnymi
elementami. To monstrualne silniki statku. Makkoj i Dżim patrzą z podziwem
Wow!
00:39:03
Na białej powierzchni statku czarne litery: Ju es es enterprajs. Transportowce z
kadetami na pokładzie wlatują do przestronnego lądowiska wewnątrz statku.
39:28
Makkoj i słaniający się, spocony Dżim idą holem pełnym kadetów w czerwonych
mundurach.
Cholera to ten spiczastouchy
00:39:40
Makkoj i Dżim gwałtownie skręcają. Tuż obok nich przechodzi Spok. Skoncentrowany
wpatrzony przed siebie. Wchodzi do turbowindy. Jedzie. Wysiada na mostku
kapitańskim. Nowoczesne, jasne pomieszczenie. Na środku fotel kapitana. Za nim
liczne pulpity. Przed nim, tuż obok przeszklonej ściany, fotele nawigatora i pilota. Spok
mija oficerów. Siada przy pulpicie naukowym. Wchodzi kapitan Pajk,
Silniki włączone. Odbijamy od doku.
00:40:23
Majestatyczny Enterprajs oddala się od doku. Wokół niego unoszą się mniejsze statki
Federacji.
Maksymalne przyśpieszenie. Przyciśnijmy
00:40:43
Pilot przekłada wolant na maksymalne ustawienie. Silniki Enterprajs i innych statków
jarzą się błękitnym światłem. Statki wokół Enterprajs. przechodzą w prędkość warp.
Zmieniają się w podłużne niebieskie kreski i znikają. Enterprajs stoi w miejscu.
Oficerowie na mostku patrzą na pilota. Ten zmieszany przekłada dźwignie.
Czy zewnętrzny pochłaniacz inercyjny jest włączony?
16
00:41:21
Skośnooki Sulu przymyka oczy. Bierze głęboki wdech. Wciska przycisk.
Dawaj
00:41:28
[szybko] Sulu wciska wolant. Enterprajs rusza z prędkością warp. Gwiazdy
przeszkloną
szybą zmieniają się w
za
białe mazy. / Makkoj wprowadza Dżima do
ambulatorium.
Nie bądź dzieckiem
00:41:48
Wbija strzykawkę w szyję Dżima.
Kiedy to
00:41:51
Dżim pada zemdlony
Nie do wiary
00:41:54
Na mostku kapitańskim
Na Wolkana dotrzemy za 3 minuty. Dziękuję za uwagę.
00:42:54
Dżim zrywa się
Dobry Boże, człowieku
00:43:07
Dłonie Dżima spuchnięte jak balon
Siostro proszę 50 miligramów kortyzonu
00:43:15
Dżim podbiega do ekranu. Odtwarza przemówienie Czekowa.
Dżim musimy obniżyć ci tętno
00:43:25
[b.szybko] Dżim i Makkoj biegną korytarzem. Dżim dopada monitora.
Stój spokojnie do cholery
00:43:34
Makkoj wbija strzykawkę w szyję Dżima.
Przestań!
00:43:37
Dżim pędzi jak szalony korytarzem. Przedziera się wśród siedzących przy ekranach
17
oficerach. /Dopada do Uhury. Jego dłonie i język puchną jak balony.
Romulanie Tak
Tak!
00:44:07
Makkoj wbija strzykawkę. Twarz Dżima wykrzywia grymas bólu.
44:10
[szybko] Wolkan. Wysoko nad planetą unosi się złowroga Narada. Zwisa z niej
niewiarygodnie długa rura zakończona okrągłą platformą. Z otworu na środku platformy
wydobywa się słup ognia. Słup pędzi w dół, wbija się w powierzchnię planety.
.
44:22
Na taras domu wśród gór wychodzi matka Spoka w powłóczystej szacie. Szeroko
otwartymi z przerażenia oczami patrzy na wwiercający się w planetę słup ognia.
44:34
Narada unosi się złowieszczo nad Wolkanem. Na mostku Ayel i kapitan Nero.
Prod Nero, siedem statków Federacji jest w drodze
00:44:46
[szybko] Enterprajs. Dżim wpada na mostek
Na podstawie czego tak sądzisz?
00:45:26
Dżim Spok świdruje Dżima wzrokiem.
A ty już wiesz o tym ataku?
00:45:57
Dżim spogląda na Uhurę.
Romulaniena nas czekają
46:09
Spok.
To dlatego, że są atakowani
00:46:43
Kapitan pochmurnieje. Siada na fotelu
Trzy dwa...
46:57
Enterprajs wychodzi z warp.
18
Manewr uchyleniowy
Wykonuję!
00:47:02
Potężne uderzenie wstrząsa Enterprajs. Wokół dryfują płonące szczątki statków
Federacji.
Mechaniku Olson, proszę o raport
00:47:14
Enterprajs leci pomiędzy potężnymi dryfującymi odłamkami. Obraca się bokiem.
Przeciska się między odłamkami. Tuż przed nim unosi się rozerwany na pół dysk statku.
Sprowadź nas pod ich okręty, Sulu
00:47:27
Enterprajs nurkuje. Leci pod rozerwanym dyskiem. Zahacza o niego silnikiem. Poszycie
Enterprajs odpada.
47:34
Na horyzoncie wyłania się Narada. Spok, Dżim i Pajk patrzą na nią z szeroko otwartymi
ustami.
47:42
Mostek kapitański Narady. Ajel do Nero:
Cała rezerwa energii do osłon
00:47:54
Zielonkawe torpedy suną w stronę Enterprajs. Jedna trafia w kadłub. Ognisty wybuch
w ambulatorium.
48:21
Mostek narady.
48:23
Nero
Kadłub. Powiększ!
Tak jest
00:48:29
[szybko] Na monitorach narady powiększenie Enterprajs. Nero wpatruje się w nazwę
statku błyszczącymi oczami. Uhura do Pajka.
Mamy kontakt
00:48:34
Twarz Nero na monitorze Enterprajs
19
Podobnie jak członek waszej załogi, prawda, Spock?
00:49:01
Spok wstaje. podchodzi do monitora.
To wszystko
00:49:28
Oblicze Nero znika. Załoga Enterprajs patrzy po sobie skonsternowana. Pajk wstaje.
Wychodzi.
Zostałem przeszkolony
00:49:51
Sulu podnosi dłoń.
Czekow, przejmuje pan stery Tak jest
00:50:01
Enterprajs powoli przemieszcza się w kierunku potwornych macek Narady.
00:50:15
Mroczny mostek Narady. Nero przechadza się między monitorami. Do Ajela.
Przygotuj czerwoną materię Tak jest
00:50:27
Ayel pośpiesznym krokiem biegnie przez mroczny luk transportowy. Podbiega do statku
w kształcie elipsy. Wbiega do środka. W ultranowoczesnym jasnym i sterylnym wnętrzu
– olbrzymia szklana kapsuła. W środku unosi się czerwona, płynna kula o średnicy kilku
metrów. Ponury Romulanin trzyma wielką strzykawę. Wsuwa ją przez otwór w ścianie
kapsuły.
50:43
Zbliża ją do kuli. Igła wbija się w elastyczną powierzchnię czerwonej materii. Jej kropla
wnika do strzykawy.
50:49
Ajel i Romulanin na szczycie niewielkiej kapsuły. Wkładają do środka tubę z kroplą
czerwonej materii.
51:00
Enterprajs. Pajk, Spok, Dżim i Sulu idą korytarzem.
Ruszamy
00:51:47
Spok i Dżim mierzą się wzrokiem.
Uważaj na statek Spock. To nówka
00:51:57
Kapitan, Dżim, Sulu odjeżdżają windą. Spok wraca na mostek. Pewnym krokiem
20
przemierza pomieszczenie. Siada na fotelu kapitana.
Co pan nie powie?
00:52:20
Pajk, Dżim, Sulu i Olson wbiegają do transportera. Pajk siada za sterami. Dżim, Sulu i
Olson z tyłu. Ubrani w obcisłe kombinezony. Na plecach spadochrony. Dżim do Olsona.
Tak
00:52:38
O, tak
Transporter podrywa się do lotu.. Opuszcza hangar Enterprajs. Kieruje się w stronę
Wolkana. Dżim do Sulu.
Szermierka
00:53:01
Na twarzy Dżima zwątpienie. Pajk przełącza przyciski na pulpicie.
Przygotujcie się do skoku
00:53:06
Nakładają hełmy z maskami, odpinają pasy, stają przy włazie
Powodzenia
00:53:40
Kapitan ciągnie za przekładnie. Właz w podłodze otwiera się. Trzech oficerów spada z
zawrotną prędkością. Pikują głowami w dół. Na dole, w oddali Wolkan.
53:50
Pikują wzdłuż ogromnej rury łączącej Naradę z platformą wiertła
53:55
Enterprajs. Czekow spogląda w monitor. Na nim schematyczny rysunek rury i trzy
poruszające się wzdłuż niej punkty.
Dwadzieścia tysięcy metrów.
00:54:06
Oficerowie pikują z zawrotną prędkością. Ich twarze wykrzywione od przeciążenia. W
dole zawieszona na końcu rury platforma. /
54:18
Pajk w transporterze wlatuje pomiędzy czarne macki Narady. Rozgląda się z
niepokojem.
54:25
Enterprajs. Czekow wpatrzony w monitor.
21
54:36
Oficerowie prują jak strzały. Wolkan coraz bliżej.
Otworzyć spadochrony
00:54:51
Sulu i Dżim otwierają spadochrony. Powoli opadają w kierunku platformy. Olson pikuje.
Tysiąc metrów
00:55:08
Olson tuż nad platformą. Otwiera spadochron.
55:12
[szybko] Z całej siły uderza w platformę. Turla się po jej powierzchni. Zatrzymuje się na
krawędzi. Czasza spadochronu opada w dół. Pociąga Olsona wprost w słup ognia
wydobywający się ze środka plaformy.
Olson!
55:22
[b.szybko] Enterprajs.
Olson nie żyje!
00:55:25
Dżim opada szybko nad platformę. Ląduje. Przewraca się. Turla się po powierzchni.
Otwarty spadochron ciągnie go w dół. Dżim zsuwa się po pochyłej powierzchni.
Rozpostartymi palcami próbuje się czegoś złapać. Sunie dalej. Krawędź! Ręką łapie
pręt. Zawisa..
55:38
Drugą ręką włącza przycisk na skafandrze. Spadochron chowa się. Dżim wstaje z
trudem. Enterprajs. Czekow do Spoka.
Kirk wylądował
00:55:47
Dżim stoi na platformie. Ściąga hełm. Rozgląda się. Z włazu na powierzchni platformy
wychodzi Romulański wojownik. Trzyma karabin. Dżim rzuca się na niego. Wojownik
zasłania się karabinem. Dżim łapie za karabin. Karabin strzela w powietrze.
56:01
Pociski przebijają spadochron Sulu. Sulu spada bezwładnie. Zbliża się do słupa ognia.
Dżim uderza pięścią w głowę wojownika. Wojownik zatacza się. Dżim sięga po pistolet.
Wojownik wytrąca mu go z ręki. Dżim wali wojownika hełmem. Wojownik upada. Z włazu
wychodzi kolejny wojownik. Dżim okłada go kaskiem.Dżim.
56:22
Sulu opada pod platformę. Spadochron zaczepia się o krawędź. Sulu wisi na linach jak
wahadło. Wahnięcie. Sulu tuż obok słupa ognia. Odbija się nogami od platformy.
22
Naciska przycisk na skafandrze. Liny wsuwają się. Sulu wjeżdża na platformę.
56:34
Tuż obok niego bucha kłąb ognia. Liny się wsuwają. Sulu sunie w ogień. Dobywa
wielkiego miecza. Odcina liny. Wstaje. Ściąga hełm.
56:44
Przed nim olbrzymi wojownik z toporem. Mierzą się wzrokiem. Wojownik naciera. Sulu
rusza naprzód. Robi salto w powietrzu. Przeskakuje nad wojownikiem. Miecz uderza o
topór.
56:52
Dżim wali wojownika w twarz. Rumulanin powala go. Podnosi, przerzuca nad głową.
Dżim stacza się. Trzyma się krawędzi platformy. Po nim bezkresna przepaść. .
Romulanin staje przy jego dłoniach uczepionych krawędzi. Obok Sulu cios za ciosem
atakuje przeciwnika. Wpycha go prosto w słup ognia. Romulanin przydeptuje dłoń
Dżima. Trzyma się już tylko jedną. Sulu przebija pierś Romulanina mieczem. Ciało
wroga leci bezwładnie w dół. Dżim trzyma się resztką sił.
Daj rękę!
00:57:53
Dżim wyciąga rękę. Chwyta dłoń Sulu. Ten wciąga go na platformę.
Co robimy?
To!
00:58:08
Podnoszą romulańskie karabiny. Strzelają w punkt połączenia platformy z rurą.
58:18
Ogniste wiertło gaśnie. Enterprajs. Uhura:
Tak komandorze, nie kapitanie
00:58:33
Narada. Ajel do Nero.
Wprowadź czerwoną materię
00:58:42
Kapsuła z czerwoną materią wystrzela z Narady. Pędzi w stronę Wolkana. Przelatuje
obok platformy żim i Sulu oszołomieni patrzą jak kapsuła mknie w dół.
58:53
Dżim podnosi nadgarstek do ust.
To oni tworzą osobliwość, która wchłonie tę planetę.
23
00:59:12
Spok jak skamieniały
Kilka minut
00:59:27)
[szybko] Spok wychodzi. Uhura za nim.
Chekov przejmuje pan dowodzenie
59:45
Spok odjeżdża windą. Czekow strapiony.
Podnieść wiertło. Ruszamy.
Tak sir. Podnosić!
00:59:59
Platforma przechyla się i podnosi. Sulu chwieje się na krawędzi.
Sulu!
01:00:07
Sulu spada. Dżim skacze za nim. Pikuje głową w dół.
Sulu!
01:00:15
Dżim w powietrzu co raz bliżej Sulu
Trzymaj się!
01:00:20
Dżim łapie go w locie. Spadają..
Otwórz mój spadochron!
01:00:25
Sulu naciska przycisk w skafandrze Dżima. Spadochron otwiera się. ^ Odrywa się.
Spadają w uścisku.
01:00:40
Czekow.
Czarna dziura się rozszerza. Musimy uciekać
01:00:48
Czekow biegnie korytarzem
01:00:53
[b.szybko] Wpada do transportera.
Złapcie nas
24
01:00:58
Dżim i Sulu coraz niżej.
Chwila ustawiam ciągi grawitacyjne
01:01:08
Otacza ich świetlisty kokon. Spadają na… podest transportera w Enterprajs.
I mam was
01:01:21
Czekow uradowany. Dżim i Sulu podnoszą się z trudem.
Nie ma sprawy
01:01:32
Spok wchodzi do transportera.
Zaczynaj!
01:01:46
Świetlisty kokon otacza Spoka. Spok blednie. Znika.
01:01:48
Wolkan. Między czerwonymi skałami snują się kłęby czarnego dymu. Buchają ogniste
płomienie. Ziemia drży. Na skałach pojawia się świetlisty kokon. W środku wyłania się
sylwetka Spoka. Spok biegnie w górę stromej skały. Wokół padają głazy . Wbiega do
wykutej w skale bramy.
01:02:09
Biegnie wąskim korytarzem. Za jego plecami spadają odłamki skał.
01:02:16
Dociera do wielkiej komnaty. Biegnie w głąb. Tam, wokół kamiennego posągu stoi
siedem osób, w tym matka i ojciec Spoka. W skupieniu trzymają się za ręce.
01:02:27
Patrzą przerażeni.
Teraz mamo
01:02:30
Spok bierze matkę za rękę. Biegnie do wyjścia. Reszta rusza za nimi. Z sufitu odrywają
się głazy. Przewraca się skalna rzeźba. Przygniata uciekającego Wolkanina.
01:02:39
Biegną wąskim korytarzem. Spada głaz. Przygniata Wolkanina. Wydostają się na półkę
skalną. Góry wokół zapadają się.
25
Nie ruszajcie się
01:02:57
Wolkan zapada się pod ich stopami. Świetliste kokony otaczają szóstkę ocalałych.
Matka Spoka spogląda na syna ze łzami w oczach..
Dwa, jeden
01:03:07
[b.szybko]Skalna półka zapada się. Matka spada. Spok wyciąga rękę.
Zgubiłem ją
01:03:16
Transporter Enterprajs. Pojawia się pięć świetlistych kokonów. W środku wyłaniają się
sylwetki ocalałych. Spok stoi z wyciągniętą ręką, jakby chciał złapać matkę.
01:03:28
Dżim i Sulu patrzą na nich oszołomieni. Czekow wstrząśnięty nad monitorem do
teleportacji. Ojciec Spoka stoi na podeście. Jego twarz jak skamieniała.
01:03:43
Spok oddycha ciężko. Robi kilka kroków w przód. Staje nad pustym miejscem na
transporterze. Wbija w nie wzrok. Podnosi głowę. Za oknem Wolkan. Na powierzchni
planety tworzy się wgłębienie. Targana wybuchami otchłań rozszerza się. Wolkan
zapada się w przerażającą próżnię.
Jestem teraz przedstawicielem ginącego gatunku
01:04:51
Spok patrzy nieobecnym wzrokiem.. Wstaje z fotela i zdecydowanym krokiem
podchodzi do windy.. Uhura przygląda się mu ze współczuciem. Rusza za nim.. Spok
wsiada do windy. Uhura za nim. Drzwi windy zamykają się,. Uhura naciska przycisk na
panelu sterowania. Winda zatrzymuje się.
Przykro mi. Przykro mi.
01:05:21
Ujmuje jego twarz w dłonie.
Tak mi przykro
01:05:25
Całuje Spoka w usta. Czule muska ustami jego policzek. Spok stoi jak skamieniały.
Uhura wtula się w niego, obejmuje, gładzi po włosach.. Spok kładzie głowę na jej
ramieniu. Obejmuje ją..
26
Czego potrzebujesz. Powiedz tylko.
01:05:43
Uhura trzyma jego twarz w swoich dłoniach. Patrzy mu w oczy. Spok odwraca głowę w
stronę panelu sterowania. Uruchamia windę. Spogląda Uhurze w oczy..
Chcę, żebyście wszyscy nadal spisywali się tak dobrze
01:05:57
Delikatnie gładzi twarz Spoka. Potakująco kiwa głową. Przełyka łzy.
Ok
01:06:07
Składa na ustach Spoka długi pocałunek. Odsuwa się.. Winda rozsuwa drzwi. Spok
prostuje się. Mija Uhurę. Wychodzi. Uhura patrzy za nim. Jest smutna.
Statek Romulan. kapitan Pajk leży przywiązany do łoża tortur. Przy nim Nero.
Nie mów mi że to nieprawda
01:07:29
Przy łożu na hologramie postać długowłosej ciężarnej dwudziestokilkulatki.
Podasz mi częstotliwości wyłączające obronę Ziemi
01:08:29
Nero trzyma w szczypcach wielkiego robala
Jak sobie życzysz
01:08:49
Oprawcy wpychają do ust Pajka robala wielkości skorpiona. Ciałem kapitana wstrząsają
konwulsje./
Enterprajs mostek kapitański.
Wyprowadzić go
1:11:21
Spok i Dżim mierzą się wzrokiem. Dwóch kadetów łapie Dżima za ręce. Wyprowadzają
go. Dżim się wyrywa. Okłada kadetów pięściami.
Dosyć tego Dżim
01:11:33
Spok dotyka szyi Dżima. Ten osuwa się na podłogę.
Usuńcie go ze statku
01:11:41
Mała jednoosobowa kapsuła wystrzelona z Enterprajs leci samotnie w stronę wielkiej
planety. Dżim budzi się wewnątrz ciasnej kajuty. Naciska przycisk na niewielkim ekranie
27
przymocowanym do szyby kapsuły. .
Chyba sobie kpisz
01:12:13
Dżim wysiada z kapsuły. Jest w głębokiej na kilkanaście metrów szczelinie lodowca.
Wspina się na górę.
Wokół aż po horyzont arktyczna pustynia. Wszędzie tylko lód. W bezkresnej białej
przestrzeni, poprzecinanej groźnymi szczelinami samotna sylwetka Dżima. Wędruje
pieszo. Wokół szaleje zamieć. Dżim Jedną ręką trzyma kaptur kurtki i osłania nią twarz,
w drugiej ręce kurczowo trzyma nadajnik.
Odnośnie traktowania więźniów na statkach kosmicznych
01:13:13
Dżim rozgląda się z niepokojem. Z zamieci wyłania się stworzenie wielkości ogromnego
niedźwiedzia. Stwór ma ciemne futro i porusza się na czterech łapach. W miejscu głowy
ma ogromną paszczę z wielkimi kłami. Dookoła sterczą długie pasma jasnej sierści.
Stwór biegnie w stronę Dżima. Ten rzuca się do ucieczki. Biegnie, potyka się, wstaje,
biegnie dalej. Stwór jest tuż za nim. Spod lodu wyskakuje ogromny potwór o czerwonoczarnej skórze. . Chwyta zębami stwora i odrzuca na kilkadziesiąt metrów. Stwór uderza
o lodowiec i osuwa się na śnieg. Potwór odwraca łeb w stronę Dżima. To połączenie
dinozaura z monstrualnym pająkiem. Zbliża paskudną paszczę do Dżima i szczerzy
groźne zębiska. Z gardła wystają mu obślizgłe macki.. Dżim rusza do ucieczki. Potwór
pędzi za nim. Wyciąga w jego stronę ostre szczypce.
01:14:10
Dżim potyka się i stacza się po stromym zboczu. Koziołkuje. Potwór zatrzymuje się na
krawędzi, wściekle macha paszczą na lewo i prawo. Osuwa się w dół. Obaj spadają
bezwładnie w przepaść. Lecą na łeb, na szyję..
01:14:26
Dżim ląduje na dnie wąwozu. Leży jak długi na lodowej tafli. Potwór koziołkuje wprost
na niego. Dżim zrywa się i biegnie co sił w nogach. Potwór z impetem uderza o dno
wąwozu. .Podnosi się i rusza za Dżimem. W ścianie wąwozu wyżłobiony otwór wielkości
dwa metry na dwa. Dżim wbiega do środka. Biegnie korytarzem lodowej jaskini
01:14:44
Potwór wdziera się do jaskini. Jego paszcza tuż przy Dżimie. Potwór wysuwa mackę i
chwyta nogę Dżima. Ten upada. Potwór przyciąga Dżima do siebie. Szerzej rozwiera
28
wstrętną paszczę. Dżim szarpie się,
01:15:01
Łeb potwora oświetla blask ognia. Potwór cofa paszczę. Mężczyzna z pochodnią w ręku
raz za razem macha pochodnią przed
paszczą potwora. Ten podkula ogon
i w
popłochu wybiega z jaskini. Mężczyzna z pochodnią stoi tyłem do Dżima. Dżim leży na
ziemi. Z trudem łapie oddech. Mężczyzna z pochodnią odwraca się. To szczupły
siwowłosy starzec z pomarszczoną twarzą, spiczastymi uszami i równoobciętą grzywką
sięgającą połowy czoła.
Jak mnie znalazłeś?
01:15:29
Dżim wstaje z trudem
Jestem Spock
01:15:47
Dżim i stary Spok wpatrują się w siebie intensywnie.
Zwłaszcza po dzisiejszych wydarzeniach
01:15:59
W jaskini, przy ognisku.
Bunt? Nie jesteś kapitanem?
01:16:15
Dżim kręci głową
Nero
01:16:26
Dżim marszczy brwi. Wbija wzrok w Spoka
Nasze umysły łączą się
01:16:47
Stary Spok przykłada dłoń do twarzy Dżima.
Zniszczeniem całej galaktyki
01:16:55
Z przyszłości
01:17:01
Przestrzeń kosmiczna. Na czarnym tle emanująca jasnością świetlista kula.
29
Zniszczy wszystko na swojej drodze
01:17:09
Świetlista kula eksploduje.
Obiecałem Romulanom że ocalę ich planetę
01:17:15
Pięćdziesięcioletni Spok rozmawia z Romulanami.
Supernowa zniszczyła Rumulus
01:17:37
Ognista eksplozja pochłania planetę.
Miałem mało czasu
01:17:45
Spok pobiera strzykawą kroplę czerwonej materii.
Musiałem wyizolować czerwoną materię i wstrzelić ją w supernową.
01:17:51
[szybko] Spok w ultranowoczesnym jasnym i sterylnym laboratorium napełnia
ampułkę. Statek z wirującą elipsą tuż przy eksplodującej supernowej. Ze statku z
impetem wylatuje ampułka. Ampułka z kroplą leci w stronę supernowej. Wpada w jej
ognistą powierzchnię. Wybuch. W środku supernowej tworzy się czarna dziura.
Chciałem uciec, ale obaj wpadliśmy w czarną dziurę
01:18:18
Narada zanurza się w czarną dziurę. Kłębowisko błyskawic pochłania statek. Narada
wynurza się po jej drugiej stronie kłębowiska.
01: 18:26
Nero wydostał się pierwszy i pierwszy się tu pojawił.
Sceny z ataku na statek Kelvin.
Wydostałem się z czarnej dziury
01:18:49
Statek Spoka wylatuje w przestrzeń kosmiczną.
A Nero na mnie czekał
01:18: 55
Spok wysiada ze swojego statku. Wokół Romulanie. Klęka przed kapitanem Nero.
Tak i ja nie mogłem uratować swojej.
01:19:29
Spok unosi wzrok. Na niebie Wolkan zapada się do środka i znika.
30
Ponieważ ja zawiodłem
01:19:39
W jaskini. Spok cofa dłoń. Dżim oszołomiony.
Wybacz. Transfer emocji jest efektem telepatii.
01:19:45
Dżim robi parę kroków. Zatacza się.
Musisz tam jak najszybciej wrócić.
01:20:33
Spok odchodzi w głąb jaskini. Dżim patrzy w ognisko./ Na pokładzie Enterprajs.
Zielonokrwisty skrzat
01:21:47
Dżim i Spok w kurtkach z kapturami wędrują przez zamieć. Dookoła bezkresny śnieżny
krajobraz. Przed nimi, w dolinie – kilka budynków stacji Floty. Dżim i Spok wchodzą do
budynku. Przed nimi rozciąga się długi wąski wykafelkowany po sam sufit korytarz.
Ciemne wnętrze rozświetla słabe zielonkawe światło. Dżim z całych sił ciągnie za drzwi
odpychane wiatrem. Zamyka je.
Hello!
01:22:25
Na drugim końcu korytarza pojawia się niewielka postać. Dżim i Spok stoją bez ruchu.
Intensywnie wpatrują się w nadbiegającą postać. Postać staje tuż przed nimi. Jest to
człekokształtny stworek, sięgający im do pasa. Ma szeroką ciemnozieloną twarz, płaski
nos, wąskie usta i ogromne czarne świdrujące oczy. Skóra jego twarzy, szyi i rąk jest
pokryta niezliczonymi fałdami i bruzdami. Resztę ciała przykrywa ubranie.. Stworek
prowadzi Dżima i Spoka korytarzem. Wchodzą za nim do opuszczonego hangaru. Pełno
tu dymiących rur, starych komputerów. Przy stole na krześle rozwalony mężczyzna.
Drzemie z oczami zasłoniętymi ręcznikiem. Stworek trąca go w ramię. Człowiek budzi
się.
Bo jeszcze nie dokonał pan tego odkrycia
01:24:39
Skot wstaje z krzesła. Kręci głową z niedowierzaniem.
Twoje równanie przesyłu z prędkością warp
01:25:37
[szybko] Spok klika w klawiaturę.
31
Dobra chłopaczku wóz albo przewóz dawaj
01:26:51
Dżim i Skot w teletransporterze. Stworek podchodzi do Skota.
Nauczyłem się tego od przyjaciela
01:27:09
Dżim i Spok patrzą sobie w oczy. Spok podnosi dłoń na pożegnanie. Palce ułożone w
literę V.
Żyj długo i pomyślnie
01:27:23
Stworek robi żałośnie tęskną minę. Dżima i Skota otaczają świetliste kokony. Znikają i
pojawiają się w maszynowni statku Enterprajs. Dżim stoi obok ogromnych rur instalacji
wodnej.
Panie Scott. Słyszy mnie pan?
01:27:51
Dżim podchodzi do okrągłego zbiornika. Nasłuchuje. Podbiega do biegnącej poziomo
przeszklonej rury wypełnionej wodą. W środku Skot.
Chwila! O nie!
01:28: 01
Nurt wody porywa Skota.
Nie martw się, ja…
01:28:07
Dżim biegnie wzdłuż rur wijących się niczym labirynt. Skot bezwładnie przelatuje z
jednej rury do drugiej.. Dżim w biegu zrzuca z siebie kurtkę. Zatrzymuje się, zadziera
głowę do góry. Instalacja zakręca w górę.
Nie!
01:28:19
Kolejna rura biegnie pionowo, następnie znów poziomo. Wpada do kotła z wielką
turbiną o ogromnych metalowych ostrzach.. Nurt wody popycha Skota coraz bliżej
ogromnej turbiny.. Dżim podbiega do monitora sterującego. Wpisuje komendę.
Właz awaryjny. Turbina uruchomiona
01:28:42
Segment rury tuż przed turbiną otwiera się. Chlusta woda. Razem z nią z rury wypada
Skot.
32
Proszę o wideo
01:29:03
Na monitorze Dżim i Skot w maszynowni
Ogłuszyć fazerami
01:29:13
W maszynowni Dżim i Skot biegną wąskimi schodkami między ogromnymi kotłami.
Stać!
01:29:25
Drogę przecinają im kadeci w czerwonych kombinezonach..
Proszę za mną, ptysiu!
01:29:33
Z drugiej strony nadbiega osiłek, z którym Dżim pobił się w klubie. Celuje do niego z
fazera. Kadeci wprowadzają Dżima i Skota na mostek kapitański.
Odpowie pan
01:30:11
Skot mruży oczy
Co z panem Spock?
01:30:18
[bardzo szybko] Dżim podchodzi bliżej
Nigdy jej nie kochałeś!
01:30:57
Spok uderza Dżima pięścią w twarz. Wali na oślep po twarzy, brzuchu. Dźim osłania
się, ale Spok jest szybszy. Ciska Dżimem o pulpit. Dżim trzyma się za gardło, powoli
wstaje. Spok okłada go raz za razem. Silnym prawym sierpowym powala Dżima na .
na pulpit z monitorami.
01:31:12
Spok żelaznym uściskiem chwyta go za gardło i dusi. Dżim nie może złapać oddechu.
Skot, Czekow, Makkoj. Uhura patrzą na walkę z niedowierzaniem. Zastygają
w
napięciu. Na mostku pojawia się ojciec Spoka.
Spock!
01:31:25
Ten nie reaguje. Twarz wykrzywia mu grymas nienawiści. Wreszcie zwalnia uścisk.
Cofa rękę. Dżim z trudem łapie oddech. Spok robi parę kroków w tył. Powoli odwraca
33
się w stronę ojca. Spuszcza wzrok i odchodzi. Ojciec patrzy na syna z kamienną twarzą.
Spok zatrzymuje się.
Proszę odnotować czas i miejsce zdarzenia w dzienniku kapitańskim
01:32:13
Spok idzie w stronę drzwi. Wzruszona Uhura podchodzi do niego. Spok przystaje.
Patrzy jej w oczy. Odwraca głowę i wychodzi na korytarz. Ojciec Spoka omiata wzrokiem
zebranych i podąża za synem. Na mostku zostaje Dżim, Makkoj, Czekow, Sulu, Skot i
kilku innych członków załogi. Wszyscy wstrząśnięci. Skot rozgląda się wesoło.
Dzięki za wsparcie
01:32:59
[szybko] Dżim zasiada na fotelu kapitana. Podchodzi Uhura.
Ja tez mam taką nadzieję
01:33:09
Dżim naciska przycisk na podłokietniku fotela.
Koniec transmisji
01:33:37
Spok stoi przy teletransporterze. Parę metrów od niego - ojciec.
Gniew, którego nie potrafię pohamować
01:34:21
Ojciec podchodzi bliżej
Ożeniłem się z nią, ponieważ ją kochałem
01:34:47
Patrzą sobie głęboko w oczy. Ojciec odchodzi. /Na mostku kapitańskim Czekow klika w
przeźroczysty ekran..
Doktorze
01:35:36
[szybko] Wchodzi Spok
Ziemia to jedyny dom, jaki teraz mam
01:36:05
Dżim podchodzi do Spoka
34
Zacytowałbym kodeks, ale wiem, że pan go zignoruje
01:36:19
Dżim uśmiecha się łagodnie
Widzisz, powoli się poznajemy
01:36:25
Klepie Spoka przyjacielsko w ramię. / Na monitorze statku Narada – planeta Ziemia.
Nero wpatruje się w nią intensywnie, odwraca się do załogi.
Przygotować wiertło
01:36:41
Ogromna platforma ognistego wiertła sunie w kierunku Ziemi./ W błękitnej smudze
statek Enterprajs mknie szybciej niż światło. Sulu przy pulpicie. .
Silniki stop za trzy, dwa, jeden
01:37:03
Statek wyłania się w gęstej mgle. Zatrzymuje się.
Ognia
01:37:15
Statek wynurza się z gęstej jak mleko mgły. W oddali pierścienie Saturna.
Jesteśmy na pozycji
01:37:53
Dżim pochyla się nad pulpitem.
Powodzenia
01:38:13
Dżim wskakuje do teletransportera. Na platformie Spok i Uhura całują się. Spok czule
obejmuje Uhurę. Zaskoczony Dżim wbija w nich wzrok.
Dziękuję, Nyota
01:38:33
Uhura składa na ustach Spoka namiętny pocałunek, gładzi go po twarzy. Ze łzami w
oczach odsuwa się od Spoka. Patrzy na Dżima. Ten kiwa jej na pożegnanie głową.
Uhura odchodzi. Dżim do Spoka.
Bez komentarza
01:38:51
Skot.
35
Powinno tam być pusto. Ruszamy
01:38:59
Świetliste kokony otaczają Dżima i Spoka. Znikają z Enterprajs. Pojawiają się w
maszynowni Narady. Dookoła pełno Romulan.. [krzyk Romulanina] Romulanie sięgają
po broń.
Otwierają ogień. Dżim i Spok mierzą z
broni, strzelają. W ponurych
korytarzach maszynowni trwa zacięta walka na pistolety laserowe.. Strzały lecą jak
błyskawice. Dżim i Spok zręcznie unikają pocisków wroga. Trafiają jednego wojownika.
Drugiego. Trzeciego. Kolejny dociera do pulpitu. .
Jeden z nich to Wolkanin. Nie
01:39:49
Ajel biegnie przez mostek. Rozwiane poły płaszcza falują. Biegnie wąskim ciemnym
korytarzem, za nim biegną pozostali. W maszynowni Spok i Dżim strzelają. Kolejni
Romulanie padają jak muchy.
Będę cię osłaniał Na pewno? Tak, obronię cię
01:40:13
Spok podchodzi do leżącego Romulanina. Przykłada dłoń do jego głowy. Zamyka oczy.
Zamiera w bezruchu. Z tyłu podchodzi wojownik romulański. Strzał. Wojownik pada. Za
nim stoi Dżim. Z pistoletem wyciągniętym przed siebie podchodzi do Spoka.
I kapitan Pike
01:40:39
Potężna platforma zawisa nad półwyspem Kalifornijskim. Wystrzela z niej ogniste
wiertło. Wbija się tuż przy Golden Gejt Bridż. Przed Akademię Floty wybiega tłum
kadetów. Z przerażeniem patrzą na świetlisty słup. / Enterprajs. Uhura biegnie
korytarzem.
Nie mamy z nimi kontaktu
01:41:13
Narada. Spok i Dżim biegną przez mroczny hangar. Przed nimi otwarty właz do
nowoczesnego statku w kształcie elipsy. Podbiegają do włazu. Wchodzą do środka.
Ultranowoczesne, jasne i sterylnie czyste wnętrze. Na środku olbrzymia szklana
kapsuła, w niej czerwona płynna kula. .
Zatwierdzony przez Wolkańską Akademię Nauk
01:41:51
Spock marszczy brwi. Podbiega do Dżima.
36
Spock, damy radę
01:42:15
Dżim wybiega ze statku. Spok uśmiecha się lekko. Siada na obrotowym fotelu pilota.
Jest w ultranowoczesnym przeźroczystym okrągłym tunelu.
Fascynujące!
01:42:25
Dżim przed statkiem. Odwraca się. Spogląda na okno kabiny. W środku Spok. Statek
z czerwoną materią na pokładzie startuje.
Zainicjowano sekwencję startową
01:47:37
Statek oddala się.
01:42:57
Dżim idzie ciemnym korytarzem. Oburącz ściska pistolet. Rozgląda się w napięciu. W
oddali hangaru na wiszącym wysoko mostku kapitan Nero.. Dżim celuje w niego. Nero
wpatruje się w niego intensywnie.
Rozkaż ludziom zatrzymać wiertło.
01:42:25
Aaa!
Potężny cios Aleja zwala Dżima z nóg. Pistolet spada z mostku. Nero podbiega do
leżącego Dżima.
Znam twoją twarz z historii Ziemi
01:43:35
Nero podnosi bezwładnego Dżima. Rzuca brutalnie na mostek. Wali pięścią w twarz,
brzuch. Kopie z całych sił. Dżim zwija się z bólu. Nero podnosi Dżima. Ten wymierza
mu siarczysty prawy sierpowy. Nero szybko kontratakuje. Dżim upada. Stacza się po
mostku.
01:43:57
Statek Spoka leci w tunelu wylotowym z Narady. Z przedniej części statku pada seria
strzałów. Z łatwością odpiera ostrzał Romulan. Przedziera się przez ścianę Narady i
wylatuje w otwartą przestrzeń kosmiczną.. Leci w kierunkuZiemi.
01:44:18
Nero dusi rękami leżącego Dżima
Tego życia Cię pozbawię , tak jak kiedyś odebrałem je twemu ojcu.
01:44:33
Statek Spoka dolatuje do platformy z wiertłem. Ostrzeliwuje ją serią pocisków. Gruba
37
rura łącząca platformę ze statkiem eksploduje. Ogniste wiertło
gaśnie. Urwana
platforma leci w dół. Spada do wody tuż obok Golden Gajt Bridż. . /
01:45:01
Nero zaciska dłonie na szyi Dźima.
Ktoś zabrał wolkański statek. Wiertło zniszczone.
01:45:11
Nero puszcza Dżima.
Spock!!
01:45:15
Nero skacze na wiszący kilkanaście metrów niżej mostek. Różne poziomy wąskich
podestów zawieszone łączą się ze sobą tworząc skomplikowany labirynt. . Dżim
podnosi się z trudem. Podchodzi do niego Alej z wielkim karabinem. Nero przy pulpicie
z ekranem.
Spock ma zginąć
01:45:51
W stronę statku Spoka leci gromada torped. Spok włącza przyciski na kokpicie. Wirująca
elipsa kręci się jeszcze szybciej. Rozbłyska niewielkie jasne światło i statek Spoka
znika.
Wszedł na warp.
01:46:07
Za nim Tak jest!
Silniki Narady jarzą się błękitnym światłem. . Statek znika.. Na mostku Dżim podnosi
się, bierze rozbieg i skacze w dół. Ląduje na samej krawędzi leżącego kilkanaście
metrów niżej podestu. Osuwa się z podestu. Trzyma się kurczowo rękami. Wisi nad
przepaścią. Próbuje się podciągnąć. Tuż przy nim ląduje Alej. Chwyta go żelaznym
uściskiem za szyję. Podnosi na wysokość swojej twarzy. Dusi Dżima.
Co? Mam twoją broń
01:46:52
Dżim strzela w brzuch Aleja. Ten zwalnia uścisk. Dżim spada, w ostatniej chwili chwyta
się podestu.. Alej spada w przepaść. Dżim resztką sił podciąga się na podest. Chwyta
leżący tu pistolet. / Statek Spoka mknie przez kosmos. Tuż przed nim z kosmicznej
czeluści wyłania się Narada. Nero wpatruje się w monitor
38
Ognia ze wszystkiego co mamy
01:47:23
Z Narady wylatują dziesiątki torped. Wszystkie lecą wprost na statek Spoka. Świetliste
pociski mkną jak błyskawice.
Zrozumiałem
01:47:37
Na tle czarnej przestrzeni kosmicznej jaśnieje chmara torped. Torpedy zbliżają się do
statku Spoka. Nero obserwuje z zadowoleniem..
Namierzyliśmy kolejny statek
01:47:45
W blasku czerwonych pocisków mknie Enterprajs. Tysiące pocisków leci w stronę
torped Romulan.
01:47:55
Narada. Dżim w pomieszczeniu z łożem tortur. Na łożu Pajk. Przy nim Romulanin.
Dżim strzela do niego.. Ten pada. Dżim podbiega do Pajka.
Wykonuję rozkazy
01:48:09
Dżim odwiązuje Pajka.. Z tyłu podbiegają dwaj Romulanie z wycelowaną w Dżima
bronią.. Strzał. Romulanie padają. Dżim odwraca się zdziwiony. Pajk odkłada pistolet
Dżima./ Statek Spoka leci prosto w środek Narady. Przerażeni Romulanie biegają w
popłochu. . Dżim zdejmuje Pajka z łoża i podtrzymuje za ramiona.
Enterprise. Teraz
01:48:31
Spok za sterami statku wpatruje się intensywnie przed siebie. . Jego statek uderza o
Naradę. Potężna eksplozja wstrząsa ogromnym statkiem od środka. Twarz Nero
rozświetla ognista poświata.
01:48:47
Enterprajs. Na podeście teleportacji świetliste kokony. Z nich wyłaniają się Spok i Dżim
podtrzymujący ledwo stojącego na nogach Pajka..
Połącz mnie z nimi
01:49:11
Naradą wstrząsają eksplozje. Czerwona materia rozpryskuje się. W powietrzu unosi się
mnóstwo czerwonych kropel. Galaretowate krople wirują. Kumulują się i eksplodują.
Potężny rozbłysk. Pojawia się wielka czarna przepaść. Statek Narada w połowie
wchłonięty w otchłań czarnej dziury.. Stopniowo zagarnia ona cały statek. Kapitan Nero
39
gorączkowo miota się przy kokpicie. / Enterprajs. Dżim i Spok stają ramię w ramię na
wprost monitora. Na nim niewyraźny obraz twarzy Nero.
Zbyt blisko osobliwości, aby przeżyć bez naszej pomocy.
01:49:57
Spok odwraca się tyłem do monitora. Szepcze do ucha Dżima. On też odwraca się od
monitora.
Ognia ze wszystkiego co mamy. Tak jest
01:50:25
Świetliste torpedy mkną w stronę Romulan. Narada pogrąża się w czarnej dziurze.
Rozpada się na miliony małych kawałków.. Eksplozja za eksplozją niszczą potężny
statek. Twarz Nero rozświetlają rozbłyski eksplozji. Nero zamyka oczy. Narada znika w
czarnej otchłani.
Wracamy do domu Sulu. Tak jest
01:51:13
Enterprajs jest bardzo blisko czarnej dziury. Potworny wir zasysa statek coraz bliżej.. .
Silniki jarzą się pełną energią. Enterprajs ani drgnie
Z wielką chęcią kapitanie
01:51:31
Skot zaaferowany biegnie przez maszynownię
Cisnę jak mogę!
01:51:39
Wir zasysa Enterprajs coraz bardziej. Sufit mostku pęka. Światło zapala się i gaśnie.
Odrzut powinien nas odepchnąć!
01:51:55
[szybko] Szyba głównego okna pęka. Na ekranie sygnał ostrzegawczy.
Skrajne niebezpieczeństwo
01:52:07
Skot w maszynowni wciska w komputer komendy. Elementy rdzenia warp wystrzelają
ze statku. Enterprajs balansuje na granicy czarnej dziury.
01:52:24
Potężna eksplozja wstrząsa statkiem. Oślepiające białe światło przenika jego wnętrze.
Enterprajs znika w chmurze wybuchu.
01:52:41
Ogromna niebieska kula kotłującej się energii odpycha Enterprajs od siebie. Przy niej
40
Enterprajs wygląda jak mały kamyk... Enterprajs mknie daleko w przestworza. Sulu z
ulgą opiera się o fotel. Uhura patrzy na Dżima. Ten oddycha ciężko. Obraca się w fotelu
kapitana w stronę Spoka. On kiwa głową porozumiewawczo. Dżim uśmiecha się
łobuzersko. Poważnieje.
01:53:13
Na tle czarnego kosmosu planeta Ziema.. / Kadeci przechadzają się przed Akademią
Floty. Baza Gwiezdnej Floty. W hangarze przechadza się Spok . Powoli podchodzi do
odwróconego tyłem starego Wolkanina.
Ojcze
01:53:32
Starzec zatrzymuje się. Powoli odwraca się.
Nie jestem twoim ojcem
01:53:43
Spok przygląda mu się z niedowierzaniem. Podchodzą do siebie jeszcze bliżej.
Zrób to, co czujesz, że jest właściwe.
01:55:01
Starzec odwraca się i odchodzi. Spock stoi bez ruchu. Stary zatrzymuje się, odwraca
się.
Powiem więc tylko powodzenia
01:55:11
Podnoszą prawe dłonie. Palce ułożone w kształt litery fał. Aula Gwiezdnej Floty.
Wypełniona po brzegi kadetami i oficerami. Przemawia admirał. Dżim stoi przed nim.
To zaszczyt nagrodzić pana tym oto wyróżnieniem
01:55:41
Admirał przypina do piersi promieniejącego Dżima odznaczenie. Ściska jego dłoń.
…by przejąć od niego dowodzenie USS Enterprise
01:55:54
Dżim w czerwonym mundurze z dumą podchodzi do Pajka. Ten siedzi na wózku
inwalidzkim. Ma na sobie galowy biały mundur.
Gratuluję panie kapitanie
01:56:11
Głębokie spojrzenie w oczy. Męski uścisk dłoni. Cała sala wstaje i wiwatuje. Dżim stoi
na środku i z ujmującym uśmiechem wodzi wzrokiem po sali.
41
01:56:33
Na górnej galerii stary Spok. Spogląda na wiwatujący tłum.. Kiwa głową. Mówi sam do
siebie.
Silniki manewrowe pełna moc
01:56:47
Na mostku kapitańskim Enterprajs cała załoga.
Doki meldują gotowość kapitanie
01:56:55
Wchodzi Dżim. Z satysfakcją omiata wzrokiem mostek.
McCoy, zapnij pasy
01:57:01
Klepie przyjaciela w ramię. Siada na fotelu kapitana.
Pełna moc, kapitanie
01:57:09
Skot do małego stworka o zielonej twarz pokrytej bruzdami.
Panie Sulu, proszę przygotować silniki manewrowe
01:57:18
W drzwiach staje Spok
To dla mnie zaszczyt komandorze
01:57:38
Spok odchodzi w głąb mostka. Dżim zadowolony patrzy na Sulu.
Silniki manewrowe panie Sulu
01:57:44
Spok mija Uhurę. Ta uśmiecha się uszczęśliwiona.
W gotowości Wyprowadźcie nas stąd. Tak panie kapitanie
01:57:51
Enterprajs majestatycznie wypływa w kosmos.
Dokąd nie dotarł żaden człowiek
01:58:17
Enterprajs znika z pola widzenia.
Czytała Anna Maria Buczek.
Audiodeskrypcja na zlecenie krakowskiego biura festiwalowego: Fundacja
42
Siódmy Zmysł. Tekst: Regina Mynarska. Konsultacja: Anna Jankowska.
AUdiodeskrypcję czytał: Hubert Chłopicki. Audionapisy czytała:
Na tle różnych planet pojawiają się i znikają kolejne napisy:
Reżyseria J.J. Abrams [Dżej, Dżej Abrams]
Scenariusz Roberto Orci i Alex Kurtzman [Roberto Orczi i Aleks Kurtsman]
Na podstawie serialu Star Trek stworzonego przez Gene Roddenberry [
Dżini Roddenberry]
Producent J.J. Abrams, Damon Lindelof, Bryan Burk, Jeffrey Czernov, Roberto
Orci, Alex Kurtzman [ Dżej, Dżej Abrams, Dajmon Lindelof, Brajan Berk, Dżerfej
Czernow, Roberto Orczi, Aleks Kurtsman].
Zdjęcia Dan Mindel [Dan Maindel]
Projekt scenografii ScottChambliss, [Skot Czemblis]
Wykonanie scenografii Mary Jo Markey, Maryann
Brandon [Mery Dżoł Merkej, Marijen Brandon]
Kostiumy Michael Kaplan [Majkel Kaplan]
Muzyka Michael Giacchino [Majkel Dżjakkino]
Szef produkcji efektów Roger Guyett [Rodżer Gajett]
Produkcja efektów Shari Hanson [Szari Hanson]
W rolach głównych:
Chris Pine [Kris Pajn] jako Dżajms Ti Kerk
Zachary Quinto [Zahari Kłinto] jako Spok
Eric Bana {Erik Bana] jako Nero
Bruce Greenwood [ Brus Grinwud] jako Christopher Pike [Kristofer Pajk]
Karl Urban [Karl Ubran] jako Leonard H. McCoy [Leonard Ejcz Makkoj]
Zoe Saldana [Zołi Saldana] jako Nyota Uhura [Najota Uhura]
Simon Pegg [Simon Peg] jako
Montgomery Montgomery Skoti
John Cho [Dżon Czo] jako Hikaru Sulu
43

Podobne dokumenty