pobierz najnowszy numer

Transkrypt

pobierz najnowszy numer
Fundacja im. Franciszka
Stefczyka. Pomagamy
nie tylko od święta
6
Rachunek IKS Classic oferowany
w Kasie Stefczyka chwalony
przez ekspertów!
14
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy
Wyklętych. Film „Historia Roja”
i historia „Łupaszki”
9 i 22
ŁĄCZYMY
CZYTELNIKÓW
CZASU
STEFCZYKA
BEZPŁ ATNA GA ZETA CZŁONKÓW K A SY STEFCZ YK A / nr 129 marzec 2016 / INFOLINIA 801 600 100
Kasa Stefczyka: my zmieniamy się
tylko na lepsze!
Media pełne są doniesień o możliwości podwyżek w niektórych instytucjach
finansowych. Odpowiedź Kasy Stefczyka jest jasna: my co najmniej do końca roku
opłat nie podniesiemy! By doskonałe wieści dotarły do wszystkich Polaków, powstała
nowa kampania reklamowa największej polskiej kasy kredytowej. Czytaj na str. 2
Radosnych świąt wielkanocnych wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny
i wiarą w sens życia! Pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania
Pańskiego oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób
życzy Zarząd i Pracownicy Kasy Stefczyka
AKTUALNOŚCI
słowood prezesa
Andrzej Sosnowski
prezes Kasy Stefczyka
Szanowni Państwo,
Kasa Stefczyka powstała po to, by wszystkim
jej Członkom żyło się lepiej, by każdy, niezależnie od wysokości dochodów, miał dostęp
do usług finansowych. Dlatego bardzo cieszy
mnie fakt, że eksperci docenili oferowany Państwu rachunek IKS Classic. Podkreślili dogodne
warunki korzystania z konta i łatwy dostęp do
licznej sieci bankomatów. O szczegółach można przeczytać na str. 14. Dziękuję też za miłe
słowa płynące z domów dziecka, które od lat
wspieramy finansowo. Razem możemy zrobić
więcej dobrego i właśnie na tym polega spółdzielczość. Członkowie naszej Kasy i jej pracownicy tworzą wielką rodzinę. Oczywiście
nie sposób, by niemal 900 tys. Członków Kasy
znało się osobiście, ale w naszych małych Ojczyznach, w lokalnych społecznościach nikt nie
jest anonimowym klientem. W swoich wypowiedziach, również tych na łamach „Czasu Stefczyka”, podkreślacie Państwo, że jesteście witani
w swoich placówkach jak dobrzy znajomi. I to
jest sedno naszej działalności.
Życzę Państwu dużo miłości i radości przy wielkanocnym stole. Życzę, by pogoda ducha i chęć
niesienia pomocy bliźniemu towarzyszyła Państwu każdego dnia, nie tylko od święta.
liczbyKasy Stefczyka
6 570 000 000 zł
depozyty
4 330 000 000 zł
pożyczki
7 070 000 000 zł
aktywa
431
placówki
877 000
Współwłaściciele
WSTĘPNE DANE NA STYCZEŃ 2015 R.
2 C Z AS STEFC Z YK A
Kasa Stefczyka:
my zmieniamy się
tylko na lepsze!
Media pełne są doniesień o możliwości podwyżek w niektórych
instytucjach finansowych. Odpowiedź Kasy Stefczyka jest jasna:
my co najmniej do końca roku
opłat nie podniesiemy! By doskonałe wieści dotarły do wszystkich
Polaków, powstała nowa kampania reklamowa największej polskiej kasy kredytowej.
tym, że Kasa Stefczyka nie planuje obecnie podwyższania opłat
jej prezes Andrzej Sosnowski informował oficjalnie już w grudniu ub. r.
Spotkało się to z bardzo pozytywnym
oddźwiękiem opinii publicznej i mediów. „Punkt dla polskiej instytucji finansowej!” – pisał portal wpolityce.pl.
Eksperci prestiżowego portalu wgospodarce.pl komentowali z kolei, że deklaracja Zarządu Kasy była „znakomitym
sygnałem wysłanym do Członków tej
spółdzielczej instytucji”.
O
Oferta dla Polaków
Wiadomość z grudnia jest oczywiście
wciąż aktualna. Kasa Stefczyka nie zamierza obecnie podnosić opłat zawartych
w Tabeli Prowizji i Opłat Kasy Stefczyka
(jest ona dostępna w placówkach Kasy
i na jej stronie internetowej).
– Chcemy, by nasza oferta była
dostępna dla jak najszerszej grupy obywateli, każdego dnia pracujemy nad podnoszeniem jej atrakcyjności – mówi prezes
Andrzej Sosnowski, przypominając, że
Kasa Stefczyka od początku swojej
działalności walczyła z wykluczeniem
finansowym, czyli dostępem do uczciwej lokaty czy dobrego kredytu tylko dla
wybranych.
Zobowiązanie do niepodnoszenia
opłat dotyczy okresu do 31 grudnia 2016 r.
Złe wieści z sektora bankowego
Nienajlepsze dla klientów wiadomości
docierają natomiast z sektora bankowości
komercyjnej. Część działających w Polsce
banków zapowiada (albo już wprowadza)
podwyżki niektórych opłat. Zabierający
głos w mediach eksperci wiążą te
działania z wprowadzeniem tzw. podatku bankowego i spekulują, że banki
zamierzają przerzucić koszty reformy
prawa na swoich klientów. Jaka jest geneza
tzw. podatku bankowego? Polski rząd chce
po prostu, by część gigantycznych zysków
wypracowywanych przez banki, będące
w większości w rękach obcego kapitału,
pozostawała w kraju i trafiała do budżetu
państwa. Uzyskane w ten sposób środki
mają posłużyć na prospołeczne projekty
rządu, m.in. program wsparcia dla rodzin
500+, zakładającego przeznaczanie z kasy
państwa 500 złotych miesięcznie na każde
drugie i kolejne dziecko a w przypadku
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
fot. kasa stefczyka
AKTUALNOŚCI
rodzin gorzej sytuowanych – także na pierwsze
dziecko w rodzinie. Tzw. podatkiem bankowym
objęte mają zostać także firmy ubezpieczeniowe,
niektóre spółdzielcze kasy oszczędnościowokredytowe oraz firmy pożyczkowe.
Dobre rozwiązanie
– Uważam, że tzw. podatek bankowy jest
rozwiązaniem dobrym dla Polski. Budżet
zyska dodatkowe środki, które trafią do obywateli zaś rynek finansowy stanie się bardziej
uporządkowany i sprawiedliwy – mówi prezes
Andrzej Sosnowski. – Kasa Stefczyka jest
polską instytucją; rozumiemy czym są polskie
obowiązki. Chcemy zmieniać się tylko na lepsze, żeby skutecznie służyć Członkom Kasy,
lokalnym społecznościom w których działamy
i naszej wspólnej Ojczyźnie.
Nowa kampania
By podkreślić pozytywny przekaz, Kasa Stefczyka uruchomiła nową kampanię reklamową.
Spoty będzie można obejrzeć w telewizji już
w marcu. Zostały one nakręcone w konwencji
telewizyjnych wiadomości. Reklamy zachęcają
do sprawdzenia oferty Kasy i są swoistym
zaproszeniem do placówek największej polskiej
kasy kredytowej. Przekazy reklamowe pojawią
się nie tylko w telewizji, ale także w prasie
ogólnopolskiej.
INFOLINIA 801 600 100
C Z AS STEFC Z YK A
3
AKTUALNOŚCI
Marzenie Polski o dostępie do morza
fot. artur ceyrowski
Prezydent Andrzej Duda przyjechał na Pomorze, gdzie m.in.
wziął udział w obchodach 90. urodzin Gdyni. Prezydent odwiedził
też Puck, gdzie wspólnie z władzami miasta świętował rocznicę
Zaślubin Polski z Morzem. W uroczystościach uczestniczyli
pracownicy Kasy Stefczyka.
inęło 96 lat, odkąd generał Józef Haller
wrzucił do morza platynowy pierścień –
symbol odzyskania przez Polskę dostępu do
Bałtyku. Na pamiątkę tego wydarzenia prezydent RP wziął udział w mszy świętej w intencji Ojczyzny i ludzi morza. Nabożeństwu
przewodniczył metropolita gdański ks. abp
Sławoj Leszek Głódź.
– Generał Haller powiedział: „Polska nigdy
Bałtyku już nie odda”. To jest dzisiaj nasz obowiązek. Jestem przekonany, że my jesteśmy
w stanie ten obowiązek spełnić, bo duch w Polakach nie zginął i trwa on także w nas – podkreślił w puckim porcie Andrzej Duda.
Po puckich uroczystościach prezydent Duda
wziął udział w urodzinowej sesji Rady Miasta
Gdyni, która odbyła się w Teatrze Muzycznym
im. D. Baduszkowej. Andrzeja Dudę oraz prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka przywitano
brawami.
W swoim przemówieniu włodarz nadmorskiego miasta przypomniał, że historia Gdyni
to opowieść o realizacji marzeń.
– Wszak to właśnie tu przybywali ludzie,
którzy chcieli realizować wielkie marzenie
M
4 C Z AS STEFC Z YK A
Polski o dostępie do morza. Spełniali jednak nie
tylko marzenia Polski, ale też własne: budowali
kariery i firmy – mówił prezydent Szczurek.
Do budowania wielkiego, polskiego marzenia nawiązał również prezydent Duda.
– Z całego serca dziękuję za zaproszenie
na to ważne i symboliczne spotkanie – zaczął
prezydent. – Jak przypomniał prezydent Wojciech Szczurek, w 1939 roku mieszkało tu 127
tys. osób, dziś mieszka niemal 250 tys. ludzi.
A jeszcze 90 lat temu żyło tu zaledwie 400
osób. Które miasto może pochwalić się takim
rozwojem? Pomorze było niewielkie, ale stanowiło wielką szansę rozwojową dla Polski.
I ta szansa została wykorzystana. Wokół portu
rozwinęło się wielkie miasto, zaprojektowane w sposób nowoczesny – mówił prezydent
Duda. – Jestem przekonany, że w przyszłości
Gdynia uzyska efekt synergii, wykorzystując
wsparcie rządu, dynamizm jej mieszkańców
i mądre zarządzanie władz samorządowych.
Prezydent Duda przypomniał też, że Gdynia jest kolebką „Solidarności”, co pokazuje, że
zawsze mieszkali tu ludzie wolni, którzy znali
swoją wartość.
Podczas uroczystej sesji Rady Miasta honorowe obywatelstwo Gdyni odebrał Ernest
Bryll, a medale im. Eugeniusza Kwiatkowskiego
(polski wicepremier, który zainicjował budowę
portu i miasta w Gdyni) otrzymali: pisarka Małgorzata Sokołowska, inwestor Andrzej Boczek
oraz ksiądz Edmund Wierzbowski.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
Współpracujemy z najlepszymi
Teraz szersza oferta
ubezpieczeniowa
O nowej ofercie ubezpieczeń komunikacyjnych rozmawiamy z Arkadiuszem Saganowskim, menadżerem sprzedaży ds. kluczowych klientów
w SKOK Ubezpieczenia.
– A więc nie chodzi tylko o możliwość wyboru oferty, ale również o jej poszerzenie?
– Teraz mamy zdecydowanie bogatszą ofertę.
Jak wspomniałem, LINK4 swoim AutoCasco
wejdź na: www.stefczyk.info
INFOLINIA 801 600 100
W jego imieniu zajmie się tym MTU. Z kolei
w LINK4 do OC dodawany jest program pomocy, który w przypadku kolizji pojazdu zapewnia
holowanie do warsztatu do 100 km, naprawę
na miejscu zdarzenia do 200 zł i auto zastępcze do trzech dni. To bardzo atrakcyjna oferta
i liczymy na to, że pozwoli przekonać klientów,
że jednak ma znaczenie, jakie to jest ubezpieczenie, że nie chodzi tylko o cenę i że warto
wybrać dobre OC, bo liczy się również jakość.
Dzięki współpracy z LINK4 poszerzamy
również ofertę o produkt „Kluczyki PLUS”.
To możliwość ubezpieczenia dowodu rejestracyjnego, tablic rejestracyjnych i kluczyków do samochodu. W przypadku ich zgubienia lub kradzieży jest możliwość uzyskania
odszkodowania. Dodatkowo proponujemy
OC krótkoterminowe, a także produkt Mini
Flota, w którym możemy ubezpieczyć floty
samochodowe od 1 do 20 pojazdów. Tego produktu nie ma w MTU, udostępniamy go dzięki
współpracy z LINK4.
fot.skok ubezpieczenia
– Z początkiem 2016 roku poszerzyło się
grono partnerów marki SKOK Ubezpieczenia. Teraz oprócz ubezpieczeń komunikacyjnych MTU (Grupa Ergo Hestia) dostępna jest również oferta towarzystwa
ubezpieczeniowego LINK4. Dlaczego
SKOK Ubezpieczenia zdecydowały się na
współpracę właśnie z LINK4?
– To proste: bo współpracujemy z najlepszymi.
LINK4 to dostawca znany na rynku i ceniony,
jeden z liderów ubezpieczeń komunikacyjnych
w Polsce. Dzięki tak silnej marce jak LINK4,
SKOK Ubezpieczenia może zaproponować
w sieci placówek Kasy Stefczyka jeszcze bogatszą
ofertę. Dotychczas bazowalibyśmy na świetnej
ofercie MTU, ale była to jedna, jedyna nasza
oferta w tym segmencie ubezpieczeniowym.
Nasi sprzedawcy często spotykali się z obiekcjami klientów dotyczącymi braku wyboru, a klient
– co naturalne – chciałby porównać oferty i wybrać najbardziej korzystny dla siebie wariant.
Teraz klient otrzymuje do wyboru alternatywne
propozycje dwóch towarzystw, które kojarzą się
z dobrą marką, z solidną likwidacją szkód i mają
opinię takich towarzystw, które proponują korzystny stosunek jakości produktów do ceny. Do
tej pory oferowaliśmy typowe ubezpieczenie dla
klienta, który chciał ubezpieczyć podstawowe
mienie w niezbyt szerokim zakresie. Teraz możemy ubezpieczyć również drogie samochody
z wyższej półki i zapewnić im ASO, czyli oryginalne części serwisowane w autoryzowanych
salonach i serwisach.
daje możliwość korzystania z ASO, czego do
tej pory nie mieliśmy w MTU. Również suma
ubezpieczenia może być wyższa. W MTU
wynosi ona 150 tys. zł, a w LINK4 – 300 tys.
zł. Teraz, dzięki ofercie LINK4 proponujemy
naszym klientom szerszy zakres Assistance,
który działa do 300 km w Polsce i Europie. To
bardzo dobre ubezpieczenie. No i OC, które
klienci traktują jako produkt, którego zakres pisze ustawa i zdaniem wielu w zasadzie niczym
się nie różni u różnych ubezpieczycieli oprócz
ceny. Tymczasem w MTU możemy oferować
do OC bezpośrednią likwidację szkód (BLS).
Oznacza to, że poszkodowany klient nie musi
kontaktować się z towarzystwem ubezpieczeniowym sprawcy, aby uzyskać odszkodowanie.
– Czy to są produkty spotykane na rynku,
czy dostępne tylko w LINK4?
– Te produkty można spotkać na rynku, ale
do tej pory nie były dostępne w sieci placówek
Kasy Stefczyka. Już od marca będzie można
skorzystać z tej oferty i to w dobrej cenie.
– Gdzie dostępne są te produkty ?
– Docelowo mają być dostępne we wszystkich
spółdzielczych kasach, jednak w pierwszej kolejności ich sprzedaż wdrażamy w placówkach
Kasy Stefczyka. Doradcy finansowi w placówkach z przyjemnością zapoznają zainteresowanych ubezpieczeniami komunikacyjnymi
ze szczegółami oferty.
To wszystko znajdziesz na blogach znanych ekspertów w portalu Stefczyk.info
C Z AS STEFC Z YK A 5
AKTUALNOŚCI
Pomagamy nie tylko od święta
Społeczności, od tych małych lokalnych do tej największej, narodowej, są podstawą
i motorem działania naszej Kasy. Realizując ideę samopomocy, a jednocześnie nawiązując do ponad stuletniej tradycji spółdzielczości finansowej w Polsce, 10 stycznia 2012 roku Kasa Stefczyka powołała do życia Fundację im. Franciszka Stefczyka.
Za jej pośrednictwem Członkowie Kasy pomagają m.in. domom dziecka.
Prezent przygotowany w 2011 r. przez wychowanków Domu Dziecka w Zawierciu. W środku Zbigniew Makieła
z Kasy Stefczyka, po prawej ówczesna dyrektor domu, mgr Elżbieta Kołodziej
K
asa Stefczyka jak każda instytucja finansowa
wypracowuje zyski. W instytucjach komercyjnych trafiają one do kieszeni właścicieli w postaci dywidend. W spółdzielczej kasie przeznaczane są głównie na pomoc bliźnim i wspieranie
ważnych przedsięwzięć, m.in. patriotycznych.
Współpraca z domami dziecka rozpoczęła się, zanim jeszcze powstała Fundacja Stefczyka. Wtedy
Kasa Stefczyka pomagała im bezpośrednio. Od
kiedy powstała Fundacja – Kasa pomaga za jej
pośrednictwem.
Wystarcza na chleb z masłem, ale…
W Zawierciu, w każdej z trzech placówek prowadzonych w systemie rodzinkowym mieszka
maksymalnie czternaścioro dzieci. Funkcje
obsługowe i administracyjne pełni Centrum
Administracyjne Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Jego dyrektor, Sławomir Janicki zaznacza, że z pieniędzy otrzymywanych
z powiatu wystarcza na chleb z masłem. Jednak
czasy są takie, że dzieciaki nie chcą się czuć
gorsze. Chcą się fajnie ubierać, chcą jeździć
na kolonie, chcą ładnie mieszkać i dlatego potrzebni są sponsorzy.
– Dobrych ludzi jest naprawdę sporo. Jedną
z takich ekip jest ekipa z Fundacji Stefczyka, która współpracuje z nami już od wielu lat i to na
każdej płaszczyźnie. Jeśli mamy problem i zgłosimy się z nim do Fundacji, to zawsze możemy
6 C Z AS STEFC Z YK A
liczyć na pomoc – mówi Sławomir Janicki.
Współpraca zaczęła się ponad 10 lat temu. Kasa
Stefczyka wyposażyła wtedy salę komputerową
dla wychowanków Domu Dziecka w Zawierciu
w niezbędny sprzęt.
– Właśnie dzięki współpracy z Kasą Stefczyka zyskaliśmy pierwsze komputery. Później za
W 2015 roku Fundacja Stefczyka
wsparła 21 placówek szkolno-wychowawczych i domów dziecka
łącznie kwotą ponad ćwierć
miliona złotych. Każda z tych placówek otrzymała pomoc pieniężną
w wysokości 12000 zł. Środki te
zostały przekazane na organizację
czasu wolnego wychowanków, tj.
wyjazdy, wycieczki, kolonie, wyjścia do kina, zajęcia ceramiczne,
zakup upominków z okazji Wielkanocy i Bożego Narodzenia oraz
dla wychowanków za osiągnięcie
dobrych wyników w nauce, zakup
artykułów szkolnych i pomocy
dydaktycznych oraz podręczników, zakup sprzętu sportowego,
odzieży, obuwia. Środki zostały
przeznaczone również na remont
łazienki, wyposażenie pokoi dzieci,
zagospodarowanie placu zabaw
czy organizację zajęć terapeutycznych i rehabilitacyjnych dla dzieci.
W 2016 roku Fundacja Stefczyka
planuje pomóc większej liczbie
placówek.
Wychowankowie Domu Dziecka w Tucholi to zwycięska drużyna w Międzywojewódzkim Turnieju Piłki Nożnej
Tuchola 2014
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
pieniądze otrzymywane najpierw z Kasy, a potem z Fundacji robiliśmy remonty w salach:
malowaliśmy je, żeby zyskały współczesny
wygląd, wymienialiśmy podłogi – wspomina
dyrektor placówki. – Od kilku lat, na przełomie maja i czerwca organizujemy rajd dla dzieci
z powiatu zawierciańskiego, uczęszczających
do klas od czwartej do szóstej. Nie stawiamy
ograniczeń, jakie dzieci mogą wziąć w nim
udział. Byle były z naszego powiatu i chciałyby się bawić. W rajdzie bierze udział ok. setki
uczestników. Nie chwaląc się, dzieci zawsze
dobrze się bawią i zawsze są super nagrody.
Nie zdarzyło nam się, żeby ktoś wyjechał niezadowolony. Również dzięki temu, że współpracujemy z Fundacją.
Nie jest to pomoc okazjonalna
Placówka regularnie dostaje pieniądze od Fundacji Stefczyka w trzech transzach po 4 tys. zł,
czyli w całym roku 12 tys. zł. W Zawierciu pierwsza transza przeznaczana jest na organizację
rajdu oraz zakup odzieży i obuwia dla dzieciaków. Za drugą transzę organizowany jest letni
wypoczynek i kupowane są podręczniki szkolne.
Trzecia transza jest przeznaczana na zakup prezentów świątecznych, jakichś nagród i odzieży.
– To duża kwota. W naszych trzech domach
mieszka ok. czterdzieścioro dzieci. Jak się to rozliczy, to każde dziecko wprost odczuwa skutki
współpracy z Fundacją – zaznacza dyrektor
Domu Dziecka w Zawierciu. – Przez minione
lata zdążyliśmy już się zaprzyjaźnić. Bardzo blisko współpracujemy z panem Zbyszkiem Makiełą z Kasy Stefczyka w Zawierciu. Kiedy nas
odwiedza, zawsze towarzyszy mu ktoś jeszcze
albo z zarządu regionu Kasy, albo z placówki
w Zawierciu. Pan Zbyszek co roku jest u nas
na Wigilii, przychodzi na bal karnawałowy
czy na świąteczne jajeczko. Jesteśmy w bardzo
Rajd „Skok na Jurę” w 2013 r. Pokazy strażaków w Podlesicach
dobrym kontakcie. Jak tylko mam jakiś problem
i potrzebuję pomocy fachowca, to dzwonię do
pana Zbyszka i nigdy nie zdarzyło się, żeby powiedział, że nie ma czasu czy nie może pomóc.
– Chciałbym, żeby ludzi dobrego serca, takich jak Ci, z którymi współpracuję, było jak
najwięcej. To naprawdę jest miłe, jeśli można
na kogoś liczyć, jeśli ktoś interesuje się naszymi dzieciakami – mówi Sławomir Janicki.
– Niezależnie czy to jest ktoś, kto idzie z działki z dwiema torbami jabłek i jedną przyniesie
dla dzieciaków, czy to jest duża firma jak Kasa
Stefczyka, która nam pomaga. Czasami dzwonię do dużej, bogatej firmy, która wydawałoby
się, że może świat kupić i słyszę, że nie mogą
Rajd „Skok na Jurę” w 2013 r. Przewodnik opowiada ciekawostki przydatne do rozwiązania późniejszego quizu
INFOLINIA 801 600 100
wspomóc nawet kwotą 50 zł, bo te pieniądze
marketingowo poświęcili na promocję czegoś
tam związanego z dziećmi. Super, że jest Fundacja Stefczyka. Super, że nam pomagacie, bo
bez tego byłoby ciężko.
Tak rodzą się przyjaźnie
Dom Dziecka w Tucholi jest przystosowany
dla trzydzieściorga wychowanków. Obecnie
przebywa w nim dwadzieścioro pięcioro dzieci. Fundacja Stefczyka wspomaga finansowo
działalność domu od ok. 5 lat.
– Finanse przekazywane przez Fundację
przydają się dosłownie na wszystko. Wspieramy się tymi kwotami w czasie wakacyjnych
wyjazdów dzieci, w czasie wycieczek. Pieniądze
przeznaczamy też na doposażanie pokoi, zakup
sprzętu sportowego, nagród, paczek świątecznych. Zakres pomocy jest naprawdę bardzo
szeroki – wylicza Anna Liegmann, dyrektor
Domu Dziecka w Tucholi. – Jesteśmy placówką
samorządową. Podlegamy pod powiat tucholski i dysponujemy własnym budżetem. Jednak
nie ukrywam, że wsparcie takich sponsorów jak
Fundacja Stefczyka bardzo nam ułatwia życie.
Na co dzień Dom Dziecka współpracuje
z placówką Kasy Stefczyka w Tucholi.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z panią Ksenią Ziegert, kierownikiem placówki Kasy. Zdążyliśmy się zaprzyjaźnić. To od dawna nie są
tylko kontakty typowo służbowe – mówi Anna
Liegmann. – Pani Ksenia bardzo się nami interesuje, dzwoni i pyta, czy czegoś potrzebujemy.
Z drugiej strony, jeżeli mamy jakiś problem, to
najpierw kontaktujemy się właśnie z panią
Ksenią. Chciałabym bardzo podziękować za to
wieloletnie wsparcie. Liczymy na dalszą pomoc
i pamięć o nas. Zarówno pracownicy naszego
Domu Dziecka, jak i wychowankowie są bardzo
wdzięczni za każdą ofiarowaną pomoc.
C Z AS STEFC Z YK A
7
AKTUALNOŚCI
Rozpocznij swoją karierę w finansach!
– Stefczyk Finanse to ceniony i zaufany
pracodawca. Wiele osób myśli o rozpoczęciu kariery w branży w Państwa
firmie. Jakich pracowników Państwo
szukacie?
– Szukamy zarówno osób posiadających wiedzę
i kwalifikacje poparte doświadczeniem w pracy
w innych instytucjach finansowych, jak i – co
warte podkreślenia – młodych ludzi, absolwentów, którzy nie mają jeszcze bogatego CV.
Wierzymy, że określone cechy charakteru oraz
odpowiednia motywacja w połączeniu z efektywnym systemem szkoleniowym pozwolą na
pozyskanie dobrego pracownika.
– Jak wygląda system szkolenia nowych
pracowników?
– Pierwszy kontakt nowego pracownika z pracodawcą jest niezwykle istotny. To początek
procesu adaptacji – okres intensywnej nauki,
zarówno zagadnień teoretycznych, jak i operacyjnych. Po pomyślnym przejściu procesu rekrutacyjnego każdy nowo zatrudniony
pracownik Stefczyk Finanse uczestniczy
w szkoleniu onboardingowym. Składa się ono
z trzech etapów i pozwala nowym pracownikom w pierwszej kolejności na poznanie
zespołów, których będą częścią, a następnie
na poznanie produktów i usług oferowanych
w placówkach oraz nabycie umiejętności
obsługi niezbędnych programów, aplikacji
i dokumentacji. Rozwijamy też umiejętności
miękkie, takie jak radzenie sobie ze stresem,
zarządzanie czasem czy działanie w sytuacjach
kryzysowych. Podczas szkolenia duży nacisk
kładziemy na rozwój kompetencji w zakresie
obsługi klienta. Podstawowy cykl szkoleniowy
nowego pracownika Stefczyk Finanse trwa rok.
– I co dalej? Czy doświadczeni pracownicy także uczestniczą w szkoleniach?
– Oczywiście! Pracownicy z dłuższym stażem
mają realną szansę rozwoju swoich kluczowych
kompetencji oraz podnoszenia efektywności
zawodowej. Rozbudowany system szkoleń
„skrojonych na miarę” obejmuje kształcenie
fot. artur ceyrowski
Szukasz zatrudnienia w branży finansowej? Zastanawiasz się, czy Twoje kompetencje i doświadczenie okażą się atrakcyjne dla potencjalnego pracodawcy? A może obawiasz się, że jako świeżo
upieczony absolwent masz mniejsze szanse na podjęcie interesującej pracy w finansach? O perspektywach rozpoczęcia kariery w branży finansowej rozmawiamy z Moniką Miklasinską-Kamelską, koordynatorem ds. zarządzania zasobami ludzkimi w Stefczyk Finanse.
ogólnorozwojowe i specjalistyczne; między
innymi z technik sprzedaży, obsługi klienta
czy telemarketingu. Pracownikom, którzy wykazują określone predyspozycje proponujemy
dokształcenie w zakresie zarządzania zespołami, a także komunikacji i psychologii współpracy z ludźmi.
Amerykańska Polonia pomaga chorym dzieciom
Członkowie Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej z siedzibą w Nowym Jorku zebrali
prawie 112 tysięcy dolarów m.in. dla łódzkiego hospicjum dla dzieci „Gajusz”.
olsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa (PSFCU)
z siedzibą w Nowym Jorku to
największa polska instytucja
fi nansowa poza granicami Polski i amerykański odpowiednik
polskich kas kredytowych. Liczy
ponad 85 tys. Członków oraz 16
oddziałów na terenie USA, a jej
aktywa wynoszą ponad 1,6 mld
dolarów. PSFCU działa w środowisku polonijnym już 40 lat.
Druga edycja akcji charytatywnej Świąteczny Uśmiech Dziecka
PSFCU oraz nowojorskiej Fundacji Uśmiechu Dziecka (Children’s
Smile Foundation) trwała od 27
listopada 2015 roku. do 9 stycznia br. Przez ten czas Członkowie
Unii zebrali łącznie 111 769 dolarów 77 centów, wpłacając środki
fot. psfcu
P
8 C Z AS STEFC Z YK A
bezpośrednio w 16 oddziałach PSFCU, działających w aglomeracjach
nowojorskiej oraz chicagowskiej
oraz w stanie New Jersey lub dokonując przelewów przez Internet.
W czasie akcji Członkowie PSFCU
mogli przekazywać pieniądze na
trzy podmioty:
• na zarekomendowane przez
pierwszą damę RP Agatę Dudę
hospicjum dla dzieci „Gajusz”
w Łodzi, na które wpłacono łącznie 57 550 dolarów i 66 centów;
• na hospicjum im. błogosławionego ks. Michała Sopoćki
w Wilnie, które otrzymało z datków 31 788 dolarów i 3 centy;
• na Fundację Uśmiechu Dziecka,
pomagającą polonijnym dzieciom w potrzebie, która zebrała
22 431 dolarów i 8 centów.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
– Co trzeba zrobić, aby zostać pracownikiem Stefczyk Finanse?
– Pierwszym krokiem, który daje szansę na
przystąpienie do procesu rekrutacyjnego, jest
przesłanie swojego CV wraz z listem motywacyjnym na adres: [email protected].
Można też spotkać się z nami osobiście, między
innymi na targach pracy czy podczas dni kariery na uczelniach. Radzę też śledzić aktualne
ogłoszenia o pracę, ukazujące się w Internecie
lub prasie.
– Dziękuję za rozmowę.
To już druga edycja akcji. W zeszłym roku
udało się zebrać na potrzeby trzech hospicjów
dla dzieci w Polsce (w Rzeszowie, Krakowie
i Białymstoku) oraz na rzecz potrzebujących
polonijnych dzieci ponad 151 tysięcy dolarów
(równowartość prawie 550 tys. złotych).
ŹRÓDŁO: PSFCU
Bogdan
Chmielewski,
dyrektor
wykonawczy
PSFCU
– Sukces tej akcji nie byłby możliwy
bez wielkiego zaangażowania i hojności Członków Naszej Unii. Chcemy
naprawdę gorąco podziękować wszystkim, którzy wsparli akcję Świąteczny
Uśmiech Dziecka. Jestem pewien, że
dzięki Państwa hojności na wielu buziach chorych i potrzebujących dzieci
zagości w tym roku uśmiech.
INFOLINIA 801 600 100
Historia Roja
Jednym z pierwszych autentycznych i prawdziwych hołdów, jakie
polskie kino złożyło Żołnierzom Wyklętym, jest film „Historia
Roja”. Inspiracją do jego powstania stały się autentyczne losy
Mieczysława Dziemieszkiewicza, ps. „Rój”, polskiego żołnierza
podziemia niepodległościowego. Mecenasem tego mocnego, antykomunistycznego obrazu jest Fundacja Stefczyka.
fot. materiały promocyjne
– Brzmi naprawdę interesująco. Czym
jeszcze wyróżnia się Stefczyk Finanse
na tle innych pracodawców?
– Oprócz wspomnianej wyżej dbałości o nieustanny rozwój i wzrost kompetencji nasi
pracownicy cenią sobie przede wszystkim
przyjazne relacje w zespole. Nowi pracownicy mogą zawsze liczyć na wsparcie bardziej
doświadczonych kolegów – menadżerów
i wykwalifikowanych specjalistów – nie tylko
z zakresu finansów, ale także innych dziedzin:
HR, IT czy szkoleń. Kolejną, często podkreślaną
przez pracowników Stefczyk Finanse zaletą jest
przejrzysty system motywacyjny, zorientowany
na nagradzanie nie tylko najlepszych pracowników, ale też całych zespołów sprzedażowych
z placówek. Co roku pracownicy Stefczyk Finanse spotykają się na zjeździe konferencyjno-szkoleniowym, podczas którego mają okazję
wymienić się doświadczeniem i jeszcze bardziej się zintegrować.
statnio myślę, że jesteśmy nieśmiertelni, no bo jak jesteśmy śmiertelni, to
i tak Polsce już nie pomożemy. Jeśli jesteśmy
nieśmiertelni, to Polska będzie żyła”. Cytat ten
pochodzi z filmu, który trafił do kin 4 marca.
Wyreżyserował go Jerzy Zalewski. Tytułową
rolę zagrał muzyk Krzysztof Zalewski-Brejdygant, który debiutuje na dużym ekranie.
Oprócz niego w fi lmie wystąpili m.in.: Mariusz Bonaszewski, Sławomir Orzechowski,
Wojciech Żołądkowicz, Piotr Nowak, Tomasz
Dedek i Marcin Kwaśny.
Ci, którzy mieli okazję oglądać „Historię
Roja” na pokazach przedpremierowych, mówią wprost: – Nie było dotychczas w polskim
kinie filmu z tak silnym antykomunistycznym
przekazem. „Historia Roja” jest też pierwszym
dziełem polskiej kinematografii, które poświęcone jest w całości walce toczonej przez
Żołnierzy Wyklętych. To też pierwszy film tak
wyraźnie oddający hołd tym, którzy walcząc
o wolność dla Ojczyzny, mieli pełną świadomość tego, że sami z owoców tej wolności nie
będą skorzystać.
– Oni walczyli po wojnie z nowym, sowieckim okupantem, wiedząc, że istnieje polski rząd
w Londynie, że kategorie Bóg, Honor, Ojczyzna
nie zostały zawieszone. Młodzi, tacy jak „Rój”,
żyli mitologią wojny starszych braci. Nie byli
nią zmęczeni. Weszli w drugą okupację, jakby
się bawili w berka. Właśnie ta młodość „Roja”
powinna być przekonująca dla dzisiejszego
młodego widza. „Rój” to taki Piotruś Pan, ale
też tolkienowski Frodo, który wie, że ma nieść
pierścień, ale do końca nie wie gdzie bądź nie ma
dokąd. A może ma go zanieść do naszej pamięci?
– mówił podczas jednego z przedpremierowych
pokazów reżyser Jerzy Zalewski.
„O
Kiedy się ogląda „Historię Roja”, widać tę walkę
o pamięć. Widać też, jak wielki jest podziw reżysera dla tej prawdziwej polskiej elity, której losy
potoczyły się tak tragicznie. Symbolem ich walki
jest historia głównego bohatera. Ten urodzony
już w wolnej Polsce młody człowiek wstępuje do
NSZ-u i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego zaledwie jako dwudziestolatek. Jego wejście
w dorosłość odbywa się w czasie wojny, czasie
walki o wolność Ojczyzny. „Rój” toczy tę nierówną walkę w oddziale partyzanckim, gdzie walczy
z Sowietami. To z ich ręki ginie brat głównego
bohatera. Po jego śmierci „Rój” przysięga zemstę
komunistom i obiecuje walkę aż do śmierci.
Działa w podziemiu antykomunistycznym, jako
dowódca oddziału przeprowadza akcje przeciwko nowym władzom w Polsce Ludowej. Uwalnia
więźniów politycznych i wykonuje wyroki na kolaborujących z komunistami.
Jego historia kończy się w 1951 roku, gdy
ginie w obławie przeprowadzonej przez oddziały wojska i milicji. Reżyser nakręcił tę scenę w niezwykle sugestywny sposób. Widz ma
świadomość nieuchronnego końca i tego, że los
głównego bohatera jest już przesądzony, mimo
to obraz Zalewskiego utrzymuje go cały czas
w napięciu. Jednym ze środków, dzięki którym
udało się to osiągnąć, jest niezwykła poetyka
ostatnich scen, w których walka i śmierć poddane zostały estetyzacji.
Zalewskiemu udało się nakręcić film, który
jest pozycją obowiązkową dla każdego antykomunisty. To ważna, obowiązkowa wręcz pozycja dla każdego, kto szanuje walkę toczoną
przez Żołnierzy Wyklętych.
O kolejnym z Żołnierzy Wyklętych czytaj
na str. 22.
ARTUR CEYROWSKI
C Z AS STEFC Z YK A 9
AKTUALNOŚCI
Pokaz premierowy „Błogosławionej
winy” w Watykanie
fot. materiały promocyjne
Wspaniała polska produkcja filmowa osnuta wokół legendy o cudownym obrazie Matki Bożej
Kodeńskiej została zaprezentowana w Watykanie. Równoległe pokazy premierowe odbyły się
w Poznaniu i Warszawie. W tym roku powinniśmy zobaczyć film na dużym i małym ekranie.
Sponsorem głównym produkcji jest Kasa Stefczyka. Udział w jej finansowaniu mają również
SKOK Ubezpieczenia. Partnerem filmu jest Fundacja „Kocham Podlasie”, zaś patronatem
objął „Błogosławioną winę” senator Grzegorz Bierecki.
Madonny Gregoriańskiej i przywozi go do
Kodnia. Polski magnat za ten czyn został
wyklęty przez papieża, a następnie po pokutnej pielgrzymce do Rzymu przywrócono go
do łask Kościoła. Obok wątku sensacyjnego
w dziele został ukazany również wewnętrzny dramat bohatera i jego szczera przemiana.
Cierpienie, pokuta oraz ufność w Miłosierdzie Boże doprowadziły Sapiehę do stanu
łaski. Zdjęcia do filmu kręcono m.in. w Kodniu na Południowym Podlasiu, w Gniewie
na Pomorzu, Warszawie, Wilanowie, a także
w Rzymie i w Watykanie.
Reżyserem filmu jest Przemysław Häuser
– znany z produkcji serialu pt. „Metr od świętości”, który opowiadał o przyjaźni Jana Pawła
II z fotografem Arturo Marim. Dzięki „Błogosławionej winie” historię obrazu Matki Boskiej
Kodeńskiej poznają widzowie z całej Polski.
– To historia o wielkim, hollywoodzkim
wręcz potencjale. Zakochałem się w niej od
pierwszego wejrzenia, zakochałem się też
w Kodniu i tamtejszym sanktuarium. Nasz
film jest swoistym hołdem wobec tego miejsca
– mówi Przemysław Häuser.
–J
estem przekonany, że dzięki szerokiej
dystrybucji dzieła świetnie wypromujemy historię Polski i historię Południowego
Podlasia, które reprezentuję w parlamencie –
mówi senator Grzegorz Bierecki.
„Błogosławiona wina” – zaprezentowana
7 lutego w Watykanie, a wcześniej w Warszawie
i Pałacu Arcybiskupów w Poznaniu, – przedstawia sensacyjne dzieje obrazu Matki Bożej
Gregoriańskiej, dzisiaj zwanej Kodeńską.
Film opowiada o znanych wydarzeniach
z siedemnastowiecznej historii Południowego
Podlasia, a jego scenariusz oparty jest na książce Zofii Kossak-Szczuckiej pod tym samym
tytułem. Film jednak nie jest beletrystyczną
powieścią, lecz pokazuje prawdziwe, oparte na
historycznej dokumentacji dzieje obrazu Matki
Bożej Kodeńskiej.
Produkcja przypomina niezwykłe wydarzenie z 1631 roku, kiedy cudownie uzdrowiony książę Mikołaj Sapieha (w tej roli Jarosław Struczyński) porywa z Rzymu obraz
10 C Z AS STEFC Z YK A
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
REKLAMA NR 1383
.ROHNFMDF]WHUHFKQXPL]PDW´ZWRPREZENT dla czytelnikówNW´U]\RSûDFÆURF]QÆ
SUHQXPHUDWØSDNLHWXW\JRGQLNwSIECILPLHVLØF]QLNwSIECI HISTORII.RV]WSUHQXPHUDW\WR]û
5$=(0%8'8-(0<72ı6$02ĐÇ32.2/(ü
3DUWQHU
Akcja trwa do wyczerpania puli numizmatów. Informacje: tel. 22 616 15 70,
[email protected], regulamin na: www.wsieci.pl/prenumerata
3UHQXPHUDWØQDOHIJ\RSûDFLÈQDNRQWR
)UDWULD6S]RRXO/HJLRQ´Z*G\QLDZW\WXOHZSûDW\
ZSLVXMÆFŞprenumerata z prezentemŝLGDQHDGUHVRZHGRZ\V\ûNL
OFERTA
Dobra wiosenna prognoza pożyczkowa
Wiosna to czas dobrej zmiany. Do życia budzi się przyroda, a my
dostajemy zastrzyk nowej energii. By dostroić się do oczekiwań
swoich Członków, Kasa Stefczyka właśnie na wiosnę przygotowała Dobrą Prognozę Pożyczkową – Pożyczkę „Zawsze u Siebie”.
Dzięki niej możesz szybko zrealizować swoje plany i zachować
tak upragniony spokój.
ożyczka „Zawsze u Siebie” to oferta, która umożliwia szybkie otrzymanie nawet
50 tys. zł na dowolny cel. Zakup samochodu?
Nowy sprzęt AGD? Odkładany przez lata wyjazd? Teraz to wszystko może stać się rzeczywistością. I to szybko. Wstępna decyzja
kredytowa wydawana jest w 15 minut, a Kasa
Stefczyka dokłada wszelkich starań, by formalności były sprowadzone do niezbędnego
minimum.
Wielkim atutem Pożyczki „Zawsze u Siebie”
jest atrakcyjne, stałe oprocentowanie nominalne. Trudno w to uwierzyć, ale wynosi ono
zaledwie 3% w skali roku! Dzięki odpowiednio
dobranemu okresowi spłaty pożyczki (do 3 lat)
pożyczka jest wygodna do spłaty – w połączeniu z korzystnym oprocentowaniem daje to
po prostu stosunkowo niskie raty, które nie
ciążą nad nami zbyt długo. Ponadto kwoty
P
miesięcznych zobowiązań Pożyczki „Zawsze
u Siebie” można spokojnie odłożyć, nie obciążając nadmiernie domowego budżetu i nie
czekając nerwowo na kolejną wypłatę pensji,
renty czy emerytury.
Dzięki Dobrej Prognozie Pożyczkowej – Pożyczce „Zawsze u Siebie” można zrealizować
plany, które wcześniej wydawały się nierealne.
Zabierz się do tego już tej wiosny!
Całkowita kwota kredytu Pożyczka „Zawsze
u Siebie”: 5000 zł, czas obowiązywania umowy
– 24 miesiące, 24 miesięczne raty równe: 214,90
zł, stopa oprocentowania kredytu w skali roku:
3,00% (stała), prowizja 17%, tj. 850 zł, opłata
przygotowawcza: 40 zł, koszt ubezpieczenia
ATUT: 339,12 zł, rzeczywista roczna stopa oprocentowania: 37,30%, całkowita kwota do zapłaty: 6386,72 zł, w tym odsetki: 157,60 zł. Informacje podano na podstawie reprezentatywnego
przykładu z dnia 01.02.2016 roku. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej.
Zapamiętaj, że Dobra
Prognoza Pożyczkowa –
Pożyczka „Zawsze u siebie”
w Kasie Stefczyka to:
• od 1000 zł nawet do 50 000 zł,
• dowolny cel – realizacja każdego planu,
• przyjazny termin spłaty – od 4
do 36 miesięcy,
• atrakcyjne, stałe oprocentowanie nominalne – tylko 3%,
• możliwość uzyskania środków nawet bez zaświadczenia
o zarobkach,
• szybka decyzja kredytowa –
wstępna informacja nawet
w 15 minut!
ŔDGQHSLWXSLWX
7\ONRGRNRġFDF]HUZFDU
QD PIT!
kasastefczyka.pl
801 600 100, 58 782 93 00
NRV]WSRğàF]HQLDZJWDU\I\RSHUDWRUD
'HF\]MDNUHG\WRZD]DOHŕ\RGLQG\ZLGXDOQHMRFHQ\]GROQRķFLNUHG\WRZHM1DSRGVWDZLH3,7OXE3,7PRŕHV]RWU]\PDâQDZHW
]ğSRG{ZDUXQNLHPŕH7ZRMHVDOGR]DGğXŕHQLDZ.DVLHQLHSU]HNURF]\WHMNZRW\
12 C Z AS STEFC Z YK A
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
OFERTA
Bądź eko i żyj wygodnie!
fot. shutterstock
Zadbaj o środowisko, a przy okazji – o swoją wygodę! Kasa Stefczyka rozpoczyna
akcję „Bądź ekologiczny”. Teraz możesz w łatwy sposób zrezygnować z papierowego wyciągu i przestawić się na korespondencję elektroniczną. Wystarczy wypełnić
prosty formularz, który w tym miesiącu wysyła do swoich Członków Kasa.
kologia to słowo powtarzane
dziś niemal przy każdej okazji. Wszyscy wiemy, że o przyrodę wypada dbać, że potrzebuje
ona naszej pomocy. Rzadko jednak dostajemy do ręki rozwiązania, pozwalające nam wcielić słowa w czyn. Tymczasem
w dobie Internetu kiedy wielu
z nas posiada dostęp do poczty
elektronicznej, można po prostu
ograniczyć tradycyjną, wysyłaną w formie papierowych listów
korespondencję.
E
Ekologia, oszczędność,
wygoda
Właśnie dlatego Kasa Stefczyka
wysyła w marcu do wszystkich
Członków, otrzymujących wciąż
tradycyjne wyciągi, formularz,
dzięki któremu można zrezygnować z papierowej korespondencji.
Prosty formularz będzie dołączony
do wyciągu. Wystarczy wypełnić
odpowiednie rubryki, włożyć do
załączonej koperty i wysłać za
darmo pocztą – nie trzeba nawet
kupować znaczka. W wyniku
rezygnacji z otrzymywania wyciągów papierowych miesięczne
zestawienie będzie dostarczane
zgodnie z zaznaczona opcją –
przez pocztę elektroniczną (należy wtedy podać swój adres e-mail)
lub dzięki usłudze e-skok (po zalogowaniu się do niej będzie można pobrać gotowe zestawienie).
Oczywiście stosowną dyspozycję
można też w każdej chwili złożyć
w placówce Kasy.
Proponowane przez Kasę rozwiązanie ma wiele zalet. Nie tylko
chronimy w ten sposób przyrodę,
ale też sprawiamy, że korzystanie z usług finansowych staje się
wygodniejsze.
Koniecznie sprawdź e-skok!
Najwygodniejszą formą korzystania z usług Kasy bez mnożenia zbędnych papierów jest
system e-skok. To nowoczesna
usługa internetowa, dająca m.in.
szybki dostęp do rachunku osobistego, pozwalająca na podgląd
salda pożyczkowego czy otwarcie wybranej lokaty. Bez wychodzenia z domu, przez 24 godziny
na dobę można także ustawić
limity wykonywanych przez e-skok transakcji, a także dokonać zapłaty przelewem, np. za
prąd, gaz, telefon czy zakup towarów w sklepie internetowym.
Za przelewy dokonywane drogą
elektroniczną nie jest pobierana
żadna opłata (z wyjątkiem tych
do ZUS-u i US) – to duże ułatwienie i oszczędność. Większość
spraw można po prostu załatwić
z domu lub z dowolnego miejsca, gdzie jest dostęp do sieci
internetowej.
Tych, którzy nie korzystają
jeszcze z usługi e-skok, zachęcamy, aby przekonali się, jak ona
działa. Na stronie www.e-skok.pl
można uruchomić wersję demo
(testową) i sprawdzić, w jaki sposób wykonać przelew, założyć
wybraną lokatę, ustawić powiadomienia o zdarzeniach na rachunku, zmienić limity wykonywanych
przez e-skok transakcji czy pobrać
wyciąg z konta.
Żeby aktywować usługę e-skok, wystarczy podpisać umowę w placówce Kasy Stefczyka.
Pracownicy Kasy przekażą instrukcję pierwszego logowania do
usługi i odpowiedzą na wszystkie
pytania.
Uwaga: usługa e-skok dostępna
jest do wybranych rachunków.
Więcej informacji o e-skok
na stronie www.e-skok.pl,
a także pod nr infolinii 801 800
100 lub 58 782 95 00 (koszt wg
taryfy operatora). Sprawdź też
stronę www.kasystefczyka.pl.
Najważniejsze korzyści, jakie daje rezygnacja z papierowych wyciągów, to:
• oszczędność czasu – wyciąg elektroniczny dostaje się szybciej niż papierowy,
wysyłany tradycyjną pocztą,
• pewność i wygoda – taki wyciąg trafia prosto na wskazany adres e-mail lub do
serwisu e-skok, gdzie zawsze jest dostępny,
• bezpieczeństwo – nasze dane są chronione, nie ma nawet najmniejszej
możliwości, że ktoś niepowołany będzie miał do nich dostęp,
• ekologia – rezygnując z papierowych wydruków, chronimy lasy.
INFOLINIA 801 600 100
C Z AS STEFC Z YK A 13
OFERTA
Rachunek IKS Classic chwalony
przez ekspertów!
Prestiżowy portal ekonomiczny wgospodarce.pl wyróżnił rachunek IKS Classic oferowany w Kasie Stefczyka. Doceniono dogodne warunki korzystania z konta i liczną sieć
bankomatów, z których można wypłacać gotówkę. Autorzy zestawienia ROR-ów podkreślają też wagę zapowiedzi zarządu Kasy, która – w przeciwieństwie do niektórych
instytucji finansowych – nie zamierza obecnie podnosić opłat za swoje usługi.
Rachunek IKS Classic można otworzyć w każdej z placówek Kasy Stefczyka, np. w Bielsku Białej przy ul. Matejki 6
ksperci portalu wgospodarce.pl informują
o medialnych doniesieniach dotyczących
możliwości podwyżek w bankach. Podkreślają
przy tym, że „jedyną instytucją, która oficjalnie zapowiedziała, że obecnie opłat podnosić
nie będzie nie jest bank, a największa polska
kasa kredytowa, Kasa Stefczyka”.
„Jeszcze w grudniu zarząd Kasy wydał w tej
sprawie specjalne oświadczenie, co z pewnością było znakomitym sygnałem wysłanym do
klientów (Członków) tej spółdzielczej instytucji” – czytamy na wgospodarce.pl.
Autorzy zestawienia rachunków wskazali także na oferty, w których brak opłaty za
prowadzenie konta uzależnione jest od najłatwiejszego do spełnienia warunku – comiesięcznego zasilania rachunku odpowiednią
kwotą. Według ekspertów „z punktu widzenia
prostoty uzyskania rzeczywistego zera za prowadzenie konta” zdecydowanie wyróżnia się
m.in. „IKS Classic w Kasie Stefczyka (zasilenie
konta w wysokości 1500 zł wystarczy, by nie
ponosić opłat za konto)”*.
W omówieniu rachunków osobistych portal
wskazał również na bardzo istotną cechę, która
znacząco wpływa na atrakcyjność danej oferty,
E
14 C Z AS STEFC Z YK A
a więc dostępność do bankomatów. Jest to ważne (szczególnie dla Polaków, którzy lubią mieć
choć trochę gotówki w portfelu), bo instytucje
finansowe coraz częściej oferują bezpłatne wypłaty tylko z maszyn własnych lub wybranych
sieci, a za pozostałe pobierają prowizję. Istotna
jest więc wielkość sieci bankomatów, z których
będzie może wybrać gotówkę bez dodatkowych
opłat. „Bardzo rozbudowaną sieć własnych bankomatów mają też do dyspozycji klienci Kasy
Stefczyka (IKS Classic) z bezpłatną wypłatą
pieniędzy w sieci SKOK 24, eCard oraz Global
Cash” – podaje portal wgospodarce.pl.
Doceniany przez ekspertów rachunek IKS
Classic w Kasie Stefczyka jest więc doskonałym
rozwiązaniem dla każdego, kto ceni wygodę
i oszczędność. O wszystkie szczegóły związane
z ofertą warto zapytać w placówce Kasy.
*Opłata za IKS Classic, o której piszą eksperci
wgospodarce.pl, nie jest pobierana w miesiącu,
w którym suma wpływów zewnętrznych wyniosła minimum 1500 zł.
Najważniejsze korzyści z posiadania rachunku IKS Classic
w Kasie Stefczyka to:
• 0 zł za prowadzenie konta w miesiącu, w którym suma wpływów
zewnętrznych wyniosła minimum 1500 zł,
• 0 zł za wypłaty w blisko 900 bankomatach sieci SKOK24, eCard
i Global Cash w całej Polsce,
• 0 zł za przelewy przez Internet (z wyłączeniem przelewów
do ZUS-u i US),
• 0 zł za wypłaty i wpłaty gotówki w placówkach Kasy,
• 0 zł za użytkowanie karty Visa w pierwszym roku.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
OFERTA
„Ile za ile?”. Sprawdź to
przed świętami!
Wielkanoc za pasem, warto więc wzmocnić domowy budżet dodatkową gotówką. Jest
dobry sposób, żeby święta minęły nam w spokoju i obfitości – to Pożyczka „Ile za ile?”,
oferowana przez Kasę Stefczyka.
ożyczka „Ile za ile?” jest idealnie dopasowana do przedświątecznych potrzeb. Pozwala
pożyczyć pokaźną sumę 5 tysięcy złotych, która ułatwi spokojne przygotowanie rodzinnych
spotkań, drobny remont, zająca
dla najmłodszych czy wykupienie wymarzonej, zagranicznej
wycieczki. Jednak to, co czyni
tę propozycję wyjątkową, to wysokość miesięcznej raty. Wynosi
ona – tak, to nie pomyłka – zaledwie 75 zł! Na taki dodatkowy,
miesięczny koszt może pozwolić
sobie większość z nas.
Nie ma co się długo zastanawiać – jeśli potrzebujesz pieniędzy
przed świętami albo chcesz w tym
wyjątkowym czasie spełnić długo
odkładane marzenia i zrealizować
plany, sprawdź ofertę skrojoną dokładnie do Twoich potrzeb przez
Kasę Stefczyka. Zadbaj o radosną
atmosferę przy wielkanocnym
FOT. SHUTTERSTOCK
P
stole, a w sprawach finansowych
zdaj się na doradców w placówkach
Kasy – przedstawią oni wszystkie
szczegóły oferty i odpowiedzą na
każde pytanie. Zapraszamy!
Całkowita kwota kredytu Pożyczki „Ile za Ile?”: 5000 zł,
czas obowiązywania umowy:
98 miesięcy, 97 miesięcznych rat
równych: 74,86 zł oraz ostatnia
Najważniejsze atuty Pożyczki „Ile za ile?” to:
• atrakcyjna rata – tylko 75 zł miesięcznie,
• pieniądze na dowolny cel, nie tylko związany ze świętami,
• możliwość ubiegania się o pożyczkę bez zaświadczeń o zarobkach,
• szybka decyzja kredytowa – wstępna informacja już w 15 minut!
INFOLINIA 801 600 100
98. rata: 74,39 zł, stopa oprocentowania kredytu w skali
roku: 9,99% (zmienna), prowizja 10%, tj. 500 zł, opłata przygotowawcza: 40 zł, rzeczywista
roczna stopa oprocentowania:
14,13%, całkowita kwota do zapłaty: 7875,81 zł, w tym odsetki:
2335,81 zł. Informacje podano
na podstawie reprezentatywnego przykładu z dnia 01.12.2015
roku. Liczba dostępnych dla
Członka Pożyczek „Ile za ile?”
– 1 (jedna). Decyzja kredytowa
zależy od indywidualnej oceny
zdolności kredytowej.
C Z AS STEFC Z YK A 15
FINANSE
Banki twarde jak kredowa skała
Od dawna ostrzegałem, że banki, również te w Polsce, nie są twarde jak
skała i teflonowo odporne zwłaszcza na swe toksycznospekulacyjne działania. Tym bardziej nie są fantastycznie zarządzane ani rzetelnie i profesjonalnie nadzorowane. Zapewnienia szefa KNF-u, prezesa NBP czy byłego
MF można włożyć dziś między bajki z mchu i paproci.
OŚ musi właśnie wdrożyć program naprawczy, a do
maja – wykupić obligacje na kwotę 1,1 mld zł. W podobnej sytuacji, która od dawna wymagałaby stanowczej reakcji KNF-u, jest jeszcze co najmniej kilka innych
banków, w tym – banków giełdowych. Być może nawet
należałoby myśleć o wprowadzeniu zarządów komisarycznych? Spóźniony w reakcjach KNF jeszcze w 2015
roku wysłał zalecenia do 14 banków w Polsce w sprawie
dodatkowych wymogów kapitałowych, tzw. „domiarów
kapitałowych” w kwocie 9 mld zł. Na niewiele się to jednak zdało, podobnie jak zakaz wypłaty dywidend dla
mocno „ufrankowionych” banków.
To nie franki przygniotły polską gospodarkę,
jak twierdzi GW, ale niezwykle ryzykanckie, w porę
nieposkromione toksycznospekulacyjne operacje
i produkty bankowe obliczone głównie na szybkie
i krociowe zyski. Podminowały one cały system
finansowy i bankowy w Polsce, ale pośrednio również polską gospodarkę i finanse publiczne. Gra
idzie przecież o 160 mld zł tzw. kredytów walutowych,
50 mld zł polisolokat i kilkadziesiąt miliardów złotych
z tzw. opcji walutowych dla przedsiębiorstw. Łącznie to
blisko 200 mld zł.
Niewykluczone też, że Polska przez ostatnie 8–10
lat mogła być podobnie jak Grecja obiektem bardzo
wątpliwych z punktu widzenia prawa działań banków,
polegających na wykorzystywaniu tzw. instrumentów finansowych typu CIRS-y i SWAP-y. Służyć to miało zabezpieczaniu swych pozycji przez banki dla tzw. kredytów
walutowych. Nie tylko bowiem prawo unijne i Europejski
Nadzór Bankowy zabraniały i zabraniają bankom zabezpieczania długoterminowych 20-, 30-letnich kredytów
hipotecznych, na dodatek w obcych walutach, krótkoterminowymi depozytami i lokatami (3–6 miesięcy) i to
w polskich złotych, pochodzących od polskich ciułaczy.
Dziś straszy się Polaków kosmicznymi kosztami
przewalutowania tzw. kredytów w CHF w wysokości nawet 92 mld złotych i rzekomymi stratami
tej wielkości dla banków. Trudno poważnie traktować takie wyliczenia. Czyżby aż na tyle wcześniej oskubano polskich kredytobiorców, polski
rynek i polską gospodarkę? Tym bardziej że w Polsce
w świetle rozumienia art. 69 Prawa bankowego tzw. kredytów frankowych nie było. Były kredyty indeksowane
i denominowane w CHF, była chciwość, brak właściwego
nadzoru, przyzwolenie polityków, chęć zdobycia szybko
polskiego rynku, nadmierna spekulacja i toksyczne instrumenty finansowe. Być może dopiero komisja śledcza
mogłaby to szczegółowo wyjaśnić.
Przedstawiciel Raiffeisen poinformował ostatnio
opinię publiczną, że w raportach banków są zapisy
B
Janusz Szewczak
Prawnik, specjalista
z zakresu finansów, prawa
finansowego, bankowości
i makroekonomii, a także
analityk gospodarczy i znany publicysta ekonomiczny.
Był ekspertem i doradcą
sejmowych komisji śledczych
do spraw prywatyzacji PZU
oraz prywatyzacji banków.
Nieugięty krytyk procesu
prywatyzacji systemu bankowego w Polsce. Wykłada
na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego i Wyższej Szkoły
Ekonomiczno-Informatycznej. Autor licznych opinii
i ekspertyz gospodarczych.
Były główny ekonomista
SKOK-ów, obecnie poseł na
Sejm RP.
16 C Z AS STEFC Z YK A
mówiące, że zabezpieczeniem zmienności przepływów
pieniężnych kredytów hipotecznych w CHF oraz lokat,
negocjowanych w złotych a wynikających z ryzyka
zmian stóp procentowych oraz ryzyka kursowego, było
wykorzystanie tzw. transakcji CIRS i SWAP. Owe CIRS-y
i SWAP-y to wymiana pożyczki za pożyczkę w dwóch
różnych walutach na określony czas z możliwością
powrotnej wymiany w pierwotnej walucie i nominale.
Banki miały być rzekomo jedynie pośrednikiem. Aż na
20–30 lat? Powstają bardzo liczne i poważne wątpliwości natury prawnej i ekonomicznej. Być może jest to
nawet sprawa dla prokuratora, a być może kolejna bujda
na resorach czy PR-owska zagrywka dla inteligentnych
inaczej. A może obawa o prawdę w kwestii tzw. kre-
Czy banki w Polsce miały
prawo spekulować kapitałem swych
klientów? Na jakiej podstawie prawnej
i w oparciu o jakie procedury bankowe
pożyczały one zagranicznym bankom
i instytucjom pieniądze w złotych
polskich z lokat i kont swych polskich
klientów?
dytów w CHF. Bo czy banki w Polsce miały prawo
spekulować kapitałem swych klientów? Na jakiej
podstawie prawnej i w oparciu o jakie procedury
bankowe pożyczały one zagranicznym bankom
i instytucjom pieniądze w złotych polskich z lokat
i kont swych polskich klientów? Jaki interes miałyby
zagraniczne banki w tego typu operacjach, gdy płaciły
za kapitał WIBOR + marża, czyli dużo więcej niż w ramach LIBOR + marża? Po co pozbywały się franków, by
dostać polskie złote? Przecież ewidentnie traciły na tego
typu operacjach.
Czyżby banki pożyczały polskiego złotego na 20–
30 lat? Tym bardziej że operacje SWAP i CIRS służą
raczej do zabezpieczania transakcji, a nie – do zdobywania kapitału. Czy banki miały zgodę KNF-u, NBP,
MF na taki transfer polskich złotych za granicę? Jakiej
skali transakcji to dotyczyło? To wszystko wygląda
albo mało poważnie, albo bardzo groźnie. Być może
tą kwestią powinien zająć się prokurator generalny,
skoro jak to lubi podkreślać przy każdej okazji przewodniczący KNF-u A. Jakubiak: „Nadzorca musi dbać
o bezpieczeństwo depozytów”. A wygląda, że nie były
całkiem bezpieczne?
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
FINANSE
Komu 500 zł na dziecko?
fot. shutterstock
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą
program „Rodzina 500 plus”. To pierwszy tak powszechny
i jednocześnie sztandarowy projekt rządu Prawa i Sprawiedliwości. Nowa ustawa ma zacząć obowiązywać od 1 kwietnia 2016 roku.
stawa określa, że świadczenie przysługuje
rodzicom lub opiekunom (prawnym albo
faktycznym) na każde drugie i kolejne dziecko
do ukończenia przez nie 18. roku życia. Również rodzice jednego dziecka mogą liczyć na
takie wsparcie, jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 800 zł bądź 1200 zł w przypadku dzieci niepełnosprawnych. Świadczenie nie jest opodatkowane, a to oznacza, że
kwota 500 zł będzie wypłacana w całości bez
żadnych potrąceń.
W przypadku rozwodników 500 zł na
dziecko będzie przysługiwać temu, kto faktycznie sprawuje opiekę nad dzieckiem.
W przypadku współdzielenia się opieką,
kwota świadczenia będzie dzielona proporcjonalnie do liczby dni, w których każde
z opiekunów zajmuje się dzieckiem. Takie
same zasady obejmą tzw. rodziny patchworkowe. Jeżeli taka rodzina – obok dzieci z poprzednich związków – będzie mieć jeszcze co
najmniej jedno dziecko wspólne, to do rodziny
wliczane będą wszystkie dzieci.
Wypłata świadczenia do wejścia w dorosłość, czyli do ukończenia przez dziecko
18 lat. Jeśli w rodzinie jest kilkoro dzieci, ale
tylko jedno ma poniżej 18 lat, świadczenie
zależne będzie od dochodu, czyli rodzina
taka będzie traktowana jak rodzina z jednym
dzieckiem. Za to dziecko między 18. a 25. rokiem życia, pozostające na utrzymaniu rodziców, będzie uwzględniane przy obliczaniu
dochodu na osobę w rodzinie. Ponadto przy
U
INFOLINIA 801 600 100
obliczaniu tego dochodu będą brane pod uwagę także dzieci, które ukończyły 25. rok życia,
posiadające orzeczenie o znacznym stopniu
niepełnosprawności i z tego tytułu mają już
prawo do świadczenia pielęgnacyjnego, specjalnego zasiłku opiekuńczego lub zasiłku dla
opiekuna.
500 zł nie na wszystko będzie można
wydać. Na podstawie Ustawy o pomocy społecznej z 2004 roku pracownicy opieki społecznej będą mogli sprawdzić, czy 500 zł na
dziecko jest wydawane zgodnie z przeznaczeniem. W przypadku podejrzeń, że pieniądze
z tego świadczenia są wydawane niezgodnie
z przeznaczeniem, u rodziny będzie przeprowadzony wywiad środowiskowy. Jeśli pomoc
społeczna stwierdzi nieprawidłowości, to
będzie mogła kupić za równowartość kwoty
świadczenia jedzenie, ubranie czy leki albo
opłacić konkretne usługi – przedszkole lub
kolonie.
500 zł nie będzie wliczane do dochodu
przy ustalaniu prawa do świadczeń z innych
systemów wsparcia, takich jak: zasiłki z pomocy społecznej, dodatki mieszkaniowe, inne
świadczenia rodzinne, a także wypłaty z funduszu alimentacyjnego.
500 zł na dziecko tylko w kraju. Zgodnie z praktyką systemów pomocy społecznej
w Unii Europejskiej program „500 plus” nie
będzie przysługiwał, jeśli rodzina pobiera za
granicą świadczenie o podobnym charakterze. Placówki pomocy społecznej w innych
krajach unijnych mają obowiązek informowania marszałka właściwego województwa
w Polsce o złożeniu przez Polaka wniosku
o zagraniczne świadczenia rodzinne. Rodzice
składający wniosek o przyznanie świadczenia są również zobowiązani do informowania
o każdej zmianie mającej wpływ na prawo do
tego świadczenia, w tym również o zmianie
miejsca zamieszkania.
Cudzoziemcy również będą mogli otrzymywać 500 zł na dziecko, zgodnie z umowami
międzynarodowymi podpisanymi przez Polskę. Prawo do dodatku przysługuje również
obcokrajowcom z zezwoleniem na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy w zawodzie
wymagającym wysokich kwalifikacji oraz posiadającym kartę pobytu z adnotacją „dostęp
do rynku pracy”. Jednak warunkiem wypłacania świadczenia jest mieszkanie w Polsce
wraz z rodziną, zwłaszcza z uprawnionymi
dziećmi.
Wnioski będzie można składać od samego początku obowiązywania programu,
ale będą na to trzy miesiące. Wypłaty będą
naliczane od 1 kwietnia, jeśli wniosek wpłynie do 30 czerwca 2016 roku. Do programu będzie można dołączyć w dowolnym momencie,
jednak w kolejnych miesiącach świadczenie
będzie wypłacane od miesiąca, w którym rodzice złożą wniosek. Świadczenie będzie przyznawane na rok, a okres rozliczeniowy trwa od
1 października do 30 września następnego
roku. Wnioski na kolejne okresy będą przyjmowane od 1 sierpnia danego roku. Dłuższy
będzie jedynie pierwszy okres – rozpoczyna
się 1 kwietnia 2016 roku i trwać będzie do 30
września 2017 roku po to, by rodzice nie musieli
składać dwóch wniosków w jednym roku.
Wnioski należy składać w gminie. Wyjątkiem będą sytuacje określone unijnymi
przepisami o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego – wówczas właściwym
organem jest marszałek województwa.
Można je złożyć także przez Internet
i użyć podpisu w formie elektronicznego profi lu e-PUAP. Kiedy rodzina będzie ubiegać
się o świadczenie na drugie i kolejne dzieci,
nie będzie musiała dołączać zaświadczenia
o dochodach. Jedynie świadczenie na pierwsze dziecko uzależnione jest od dochodu, więc
niezbędne będzie załączenie odpowiednich
dokumentów.
Wypłata głównie przelewem lub przekazem – dodatek 500 zł będzie więc dostarczany tak, jak wszystkie świadczenia rodzinne. W uzasadnionych przypadkach będzie
możliwość odebrania pieniędzy w urzędzie
gminy lub miasta, a także w ośrodkach pomocy społecznej.
Kasa Stefczyka całym sercem popiera projekt „Rodzina 500 plus”. Pomoc finansowa będzie mogła być przekazywana
również na konta w naszej Kasie. Pracownicy placówek służą wszelką niezbędną
pomocą.
C Z AS STEFC Z YK A 17
PUBLICYSTYKA
Polska – czas próby
Zaryzykuję. Napiszę teraz tekst, po którym wielu Czytelników uzna mnie za
nawiedzonego bądź niemającego kontaktu z rzeczywistością. Analiza, którą
chcę teraz zaproponować, nie zawiera jeszcze zbyt wielu konkretów. Zawiera jednak pewną istotną intuicję: oto minął już dla nas, Polaków, czas słodkiego snu i zamykania oczu na to, co dzieje się w otaczającym nas świecie.
ierzcie mi, że to, co teraz napiszę, jest wynikiem
bardzo zimnej analizy, kalkulacji, jakie przeprowadza się jedynie w oparciu o twarde fakty. Polska znalazła
się w takim momencie swojej historii, że… Polska albo
będzie wielka, albo jej nie będzie!
W
Witold Gadowski
Reporter, autor filmów
dokumentalnych, miłośnik kawy i Bałkanów.
Badacz afer i terrorystów.
Wraz z Przemysławem
Wojciechowskim wydał
książkę „Tragarze śmierci”
ujawniającą nieznane
ślady znanych terrorystów
(„Carlosa”, Abu Dauda, RAF).
Autor opowiadań, wierszy
i piosenek oraz powieści
(„Wieża komunistów”, wyd.
Zysk i S-ka, 2012). Publicysta
internetowy – autor blogów
na Stefczyk.info
oraz wPolityce.pl.
www.gadowskiwitold.pl
Umierający kontynent
Europa jest dziś kontynentem, na którym sklepy oferują
wszystko. Usługi są tak wyrafinowane, że nawet nie pojawi ci się w głowie potrzeba, a już napotykasz zakład,
który oferuje ci jej zaspokojenie. W krajach europejskich
produkuje się coraz więcej, coraz więcej się zarabia. Europejscy politycy oferują zaspokojenie wszelkich możliwych potrzeb, wdzięczą się nieustannie do swoich
wyborców, mówią o wolności, tolerancji i świetlanej
przyszłości. Na kontynencie, na którym wszystko już było
i wszystko można mieć – o ile posiada się tylko odpowiednią ilość pieniędzy – panuje jednak posucha w jednej
dziedzinie. Dziedzinie najważniejszej. W Europie brakuje
prawdziwych idei!
Są wyroby ideopodobne, sezonowe intelektualne
mody, snobizmy, są szarlatani oferujący idee, które
niosą łatwe ukojenie i działają na umysł tak jak użycie
narkotyków. „Idee” dzisiejszej Europy nie niosą w sobie realnego życia. Oferują łatwe recepty na odwieczne
problemy. Są to jednak recepty, które tylko przesłaniają
problemy, pozwalają o nich zapomnieć. W tle kryje się
utopia, zamysł, aby przebudować człowieka i stworzyć
nowe społeczeństwo. Zamiast solidarności ludzi wobec
siebie dzisiejsza Europa oferuje „tolerancję”, zamiast
prawdziwych uczuć – recepty na udany seks i mechaniczne sposoby na osiągnięcie życiowej satysfakcji.
Europa dzisiejszej doby potrafi stworzyć imitację
wszystkiego, nie umie jednak odpowiedzieć na pytania
o rzeczy najważniejsze, rozwiązać dylematów dotyczących sensu. W Europie nie ma dziś żywych idei. Nie ma
tego, co ją stworzyło, wyróżniło i obroniło. Europa więdnie z powodu planowego i bezwzględnego wyjałowienia!
Na kontynencie nie ma dziś idei, która kiedyś prowadziła
do walki europejskie ludy. Nie ma siły, która by wypchnęła z Europy muzułmańskich najeźdźców. Jej zasadniczy
depozyt spoczywa dziś w kilku miejscach, ale najpełniej
jego siłę i oddziaływanie widać... nad Wisłą.
Obrońca chrześcijan?
Nigdy jeszcze nie znajdowaliśmy się w tak ciekawej –
geopolitycznie – sytuacji jak teraz. Co prawda nadal graniczymy z dwoma silniejszymi i nieprzychylnymi nam
sąsiadami, ale w międzyczasie zmienił się cały kontynent.
18 C Z AS STEFC Z YK A
Europa XXI wieku prawie w niczym nie przypomina obrazu kontynentu z lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia.
Na skutek zmasowanej ofensywy zaślepionych ideologicznie neomarksistów Europa stała się antychrześcijańska i coraz bardziej (powtarzam to po raz wtóry) wyjałowiona z tradycyjnych wartości.
Pokolenie, które wyrosło po 1968 roku, całkowicie
zdeprecjonowało stare wartości, zrobiło wiele, aby
nieomal siłowo je wykorzenić. Dziś Europa to de facto
ziemia jałowa, pusta – pozbawiona żywotnych idei. Nikt
rozsądny przecież nie wierzy w to, że ktokolwiek w Holandii, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii jest dziś gotowy
ginąć za tolerancjonizm, gender, homopolitykę czy ideologię multikulti. To, co dotychczas spajało kontynent
i sprawiało, że grał on pierwszoplanową rolę w rozwoju
ludzkiej cywilizacji – wartości wywiedzione z chrześci-
„Idee” dzisiejszej Europy nie
niosą w sobie realnego życia. Oferują
łatwe recepty na odwieczne problemy.
Są to jednak recepty, które tylko
przesłaniają problemy, pozwalają
o nich zapomnieć.
jaństwa, zostało w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat
zepchnięte na margines. Dziś w Europie pojawił się istny gąszcz definicji prawdy, etyki, sensu i przyzwoitości.
Ten zamęt osłabia. Jesteśmy mieszkańcami kontynentu,
który jest obezwładniony i jego więdnięcie przejawia się
we wszystkich łatwo mierzalnych wskaźnikach.
Demograficznie Europa umiera, brakuje jej wigoru
i witalności otaczających ją kultur. Muzułmańska inwazja – początkowo instynktowna – teraz już coraz
mocniej kierowana przez fanatycznych ideologów
dżihadu sprawia, że coraz więcej obszarów Europy wygląda jak obszary oddane we władanie agresywnemu
islamowi. Jak pokazuje historia, zmagania Europy z islamem trwały od samych narodzin religii Mahometa.
Tym, co skutecznie wstrzymywało beduińskie hordy
byli... chrześcijańscy rycerze, walczący za krzyż i Jezusa
Chrystusa. Dziś tych rycerzy na kontynencie już nie ma,
a europejscy politycy zajmują się jedynie chwilowym powstrzymywaniem nieuchronnych i destrukcyjnych (dla
europejskiej kultury i społeczeństw) skutków agresji ze
strony świata islamskiego.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
Pierwszy obecną sytuację Europy
odczytał prezydent Rosji Władimir
Władymirowicz Putin. Widząc
ideową jałowość europejskiej
ścieżki, rozpoczął kreowanie Rosji i jej władz na jedynego obrońcę chrześcijaństwa. Od wielu lat
Kreml buduje ten wizerunek tak
konsekwentnie, że zarówno Front
Narodowy pani Le Pen we Francji,
jak i konserwatyści Nigela Farage
w Wielkiej Brytanii spoglądają
na Moskwę bardziej przyjaznym
okiem niż na stolice europejskiej
biurokracji Brukselę i Strasbourg.
Putin zastawił na konserwatystów
bardzo sprytną pułapkę: albo będziesz gnił w rozkładających się
zwłokach Starego Kontynentu,
albo uciekniesz pod skrzydła
chrześcijańskiego batiuszki – pułkownika KGB Putina. W pułapkę Putina wpadł już przywódca
Węgier Victor Orban. Teraz musi
spełniać coraz więcej upokarzających gestów wobec rosyjskiego
kagiebisty.
Polski depozyt – to nie mesjańskie mrzonki
Polska z przemian, jakie dokonywały się na przełomie stuleci, wyszła stosunkowo najmniej
tknięta. Nadal jesteśmy krajem,
gdzie większość ludzi wyznaje
wiarę w Jezusa Chrystusa. Od
dwudziestu lat trwa wprawdzie
nasilająca się kampania przeciwko
kościołowi katolickiemu i religii.
Nie odniosła ona jednak takiego
skutku, jaki chciałyby widzieć
opłacane z zagranicy samozwańcze elity, które zainstalowały się
w Warszawie. Udało się w Polsce
zdechrystianizować oficjalną
kulturę, zniszczono teatr, zabrudzono i wykolejono lansowaną za
państwowe i zagraniczne pieniądze literaturę. Polskie filmy skierowano na tory kpienia z wartości
i kwestionowania tradycyjnego
porządku rzeczy. Media od wielu
lat propagują antychrześcijańskie
postawy... a jednak najważniejszy
trzon polskiego społeczeństwa pozostał prawdziwie katolicki.
Właśnie polski katolicyzm,
który starano się przedstawiać
jako balast utrudniający cywilizacyjny rozwój, stanowi teraz depozyt europejskich wartości i idei,
który – w obecnej sytuacji kontynentu – stał się prawdziwym
skarbem. Polska jest jedynym
INFOLINIA 801 600 100
krajem w Europie, gdzie nie udało
się całkowicie zagnać do kruchty
chrześcijańskiego sposobu spostrzegania świata i gdzie chrześcijańska etyka ciągle odgrywa
znaczącą, praktyczną rolę. Europa multikulturalna i genderowa
jest ideowo całkowicie rozbrojona. Środowiska konserwatywne
w pierwszym odruchu szukają
ratunku w protektoracie Putina.
Zachodnia Europa nie ma jednak
tych doświadczeń, które z obcowania z ZSRR i Rosją wyniosła
Polska.
Kiedy więc idea trzeciego
Rzymu w Moskwie okaże się absolutną mrzonką i spod nowych
ornatów Kremla wyjdą stare,
kagiebowskie ogony, pozostanie
jeden kraj w Europie, w którym
religia odgrywa prawdziwą, od
wielu wieków tę samą, rolę. Jeżeli
Polsce uda się skupić wewnętrznie i stworzyć ośrodek, który na
powrót zdefiniuje istotę polskich
interesów, to w niedługim czasie
możemy zacząć promieniować na
wyjałowioną Europę. Będzie to
oddziaływanie tym mocniejsze,
im bardziej będzie się zwiększała
islamska presja na europejskie,
żyjące dotąd w bezmyślnej wygodzie społeczeństwa.
Czy chrześcijaństwo istotnie
jest jedyną receptą na totalitarny islam?
Chrześcijaństwo oparte na Ewangelii jest jedyną religią, która praktycznie rozgranicza obszary religii
i świeckiego państwa. Wartości
chrześcijańskie obligują oczywiście i zasady stosowania prawa,
i reguły działania państwowych
instytucji. Jednak rozdział „tego,
co cesarskie” od „tego, co boskie” stanowi fundamentalną
zasadę porządku państwowego.
Chrześcijaństwo jest także religią,
w której Bóg zawarł z człowiekiem
podwójne przymierze – jedno za
sprawą Mojżesza, drugie z powodu przyjścia na świat Jezusa Chrystusa. Taki właśnie sposób sprzymierzenia się z Bogiem sprawia,
że swobodnie może rozwijać się
nauka i sztuka. Islam to zgoła inny
sposób patrzenia na świat. Człowiek nie ma w nim najmniejszego
obszaru wolności wobec wszechwładnego Boga. Wierny wyznawca
islamu ma status bożego niewolnika. Z takiego sposobu myślenia
FOT. DYZIO / SHUTTERSTOCK.COM
PUBLICYSTYKA
wynikają bardzo praktyczne i niedobre dla Europy konsekwencje.
Islam nie akceptuje demokracji, każdy jej przejaw jest dla
niego bluźnierstwem. Wszak –
w myśl tego sposobu widzenia
świata – wszelka władza pochodzi bezpośrednio do Boga.
W islamie nie ma mowy o jakiejkolwiek świeckości państwa,
wszystko, co dzieje się w sferze
prywatnej, a tym bardziej publicznej, odbywa się jedynie
w planie religijnym i powinno
zostać podporządkowane restrykcyjnym zasadom prawa
szariatu. Jakkolwiek islamscy
politycy i ideolodzy lubią przedstawiać islam jako religię pokoju
i tolerancji, to jednak stan faktyczny bardzo się od tych deklaracji różni.
Dla islamu istnieją tylko dwie
kategorie terytoriów: „ziemia pokoju”, na której islam już panuje
i „ziemia wojny”, na której wyznawcy Allaha jeszcze nie ustanowili swoich praw. Już nawet tak
pobieżny przegląd islamskich zasad pokazuje, że tym razem – podobnie jak na przestrzeni dziejów
od siódmego wieku naszej ery –
islam nie ma wobec Europy planów pokojowych. Ideologicznymi
zaklęciami nie da się ich załagodzić, tym bardziej że dzisiejszy
obraz kontynentu jest dla wyznawców Mahometa obrzydliwy. Nie mają najmniejszej ochoty
wtapiać się w taką rzeczywistość.
Konflikt z rosnącymi rzeszami
islamistów, którzy coraz śmielej
zasiedlają europejskie miasta,
jest nieunikniony. Jeśli do walki
z brutalnym islamem nie staną
dziś ludzie kierowani chrześcijańskimi ideałami, to rozprawa
z islamskimi przybyszami przybierze charakter nazistowskich
zamieszek. Jeśli Niemcy zaczną
palić obozy dla emigrantów, to
rychło takie ekscesy przybiorą
u nich charakter antysystemowej,
nazistowskiej presji.
Przed Polską stoi więc nie tylko perspektywa wewnętrznego
uporządkowania się, ale przede
wszystkim – ponownej chrystianizacji Starego Kontynentu. Odnowienie idei, ponowne nadanie
im metafizycznego przesłania
z jednej strony pozwoli na skuteczne oparcie się presji obcego
Europie islamu, a z drugiej strony pozwoli na powściągnięcie
morderczych instynktów, które
nieuchronnie wybuchają w każdej wojnie kultur.
C Z AS STEFC Z YK A 19
PUBLICYSTYKA
Lida, utracony raj dzieciństwa
„Lida” – powieść poetycka autorstwa Aleksandra Jurewicza jest chętnie czytana. Stąd
kolejne wznowienia książki, tym razem przez gdyńskie wydawnictwo Latarnia. To
piękna opowieść o utraconym raju dzieciństwa, który dla pięcioletniego bohatera znajdował się na Białorusi, w okolicach miasteczka Lida.
w raj tworzą serdeczni ludzie,
mówiący językiem tutejszych,
bliskość i sąsiedzka pomoc mimo
biedy oraz urokliwa, pełna tajemnic natura. Nasycone liryzmem, ale
i naturalizmem sceny obserwowane
Ó
20 C Z AS STEFC Z YK A
oczyma małego Alka są z czułością
przywoływane przez dorosłego
Aleksandra.
Do tej sielskiej krainy wkracza
jednak polityka. Wciąż widoczne są
tam ślady po II wojnie światowej, takie jak np. pamięć o bitwie polskich
oddziałów z Armią Czerwoną pod
Surkontami w 1939 roku. Dziadek
bohatera, więziony przez Niemców,
choć już pod administracją Rosjan,
odbywał karę za odmowę przystąpienia do kołchozu. Jednym z kolejnych przejawów polityki wpływającej
na życie mieszkańców okolic Lidy
były fale wysiedleń. Szacuje się, że
objęły one w latach 1955–1959 ponad 220 tys. osób zamieszkujących
Kresy Wschodnie, legitymujących
się przedwojennym polskim obywatelstwem. Polaków z Białorusi kierowano głównie na ziemie zachodnie,
zwane odzyskanymi.
Rodzice bohatera „Lidy” mają
szansę spełnić marzenie o życiu
w mitycznej „Polszy”, choć za cenę
rozstania z bliskimi i porzucenia
„ajczyzny”. Po długiej podróży całą
rodziną trafiają do Połczyna-Zdroju.
W nowym miejscu osiedlenia repatrianci nie będą jednak przyjęci zbyt
gościnnie. Zostaną potraktowani
jako nieproszeni goście („kacapy”),
z którymi trzeba się podzielić skromnym powojennym dorobkiem. Tym
chętniej chłopiec będzie przywoływał obrazy dawnego życia. Bohater
powieści zanurzony w przeszłości
nie opuści jej de facto nigdy, choć
ostatecznie jako dorosły znajdzie
swoje miejsce w nowej rzeczywistości, „w mieście nad wielką wodą”,
czyli w Gdańsku. Jego silna uczuciowa więź z krainą dzieciństwa jest
zarazem przedłużeniem więzi z ukochanym zmarłym ojcem. W wierszach zamieszczonych w tej książce
powracają opisane wcześniej już
w powieści wątki: pamięci, tęsknoty,
obrazów powracających z przeszłości, coraz bardziej zacierających się
wspomnień.
Wydawnictwo Latarnia planuje
wydawanie literatury pięknej oraz
książek z zakresu historii, ze szczególnym uwzględnieniem najnowszych dziejów Polski. Pierwsza publikacja wydana przez tę oficynę łączy
zatem oba kierunki, które zostały
przez nią obrane. Wydawnictwo
zapowiada także współpracę przede
wszystkim z polskimi autorami.
Poeta i pisarz Aleksander Jurewicz (ur. 1952) mieszka i pracuje
w Gdańsku od czasów studiów, publikując książki prozatorskie i poetyckie. Największym uznaniem cieszy się wydana w 1990 roku „Lida”,
uhonorowana nagrodą Czesława
Miłosza w roku 1991.
Niezwykłą książkę Aleksandra Jurewicza można kupić
w dobrych księgarniach oraz na
www.latarnia.com.pl
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
HISTORIA
1 marca 1897 – w Ossie urodził się Jan
Zieja, polski duchowny i działacz społeczny. W 1919 roku uzyskał święcenia
kapłańskie. Podczas wojny polsko-bolszewickiej zgłosił się na ochotnika do wojska
jako kapelan. W 1939 roku dostał przydział
na kapelana w 84. Pułku Strzelców Poleskich. Po kapitulacji trafił do Lasek, gdzie
na krótko został kapelanem tamtejszego
zakładu dla ociemniałych. Potem był kapelanem przy Komendzie Głównej AK,
Szarych Szeregów oraz Batalionów Chłopskich. W czasie okupacji współpracował
z Frontem Odrodzenia Polski oraz Radą
Pomocy Żydom „Żegota”, której dostarczał katolickie metryki chrztu, konieczne
do zmiany tożsamości ukrywających się
ludzi. 10 listopada 1939 roku w Kościele
Garnizonowym przy ul. Długiej w Warszawie przyjął uroczystą przysięgę organizatorów Tajnej Armii Polskiej. Jednym
z nich był Witold Pilecki. W czasie powstania warszawskiego był kapelanem Pułku
„Baszta” walczącego na Mokotowie. Po
upadku powstania trafił do obozu przejściowego i został wywieziony na roboty do
Niemiec. Po wojnie przybył na Ziemie Odzyskane, do Słupska, gdzie pełnił funkcje
kościelne w tamtejszych parafiach i działał
charytatywnie. Po powrocie do Warszawy
został rektorem kościoła ss. wizytek. Od
1960 roku z powodów zdrowotnych zajął
się głównie pracą pisarską i duszpasterską.
Choroba nie przeszkadzała mu w udzielaniu się w życiu społecznym: był jednym
z założycieli KOR-u w 1976 roku. Do końca
życia był sympatykiem NSZZ „Solidarność” i wspierał duchowo jej członków.
Zmarł 19 października 1991 roku w Warszawie. W 2006 roku postanowieniem
prezydenta Lecha Kaczyńskiego został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Wielkim
Orderu Odrodzenia Polski.
INFOLINIA 801 600 100
fot. archiwum
fot. archiwum
fot. eastnews/w. laski
Kalendarium – marzec
4 marca 1942 – w Berezweczu zmarł
Mieczysław Bohatkiewicz, błogosławiony duchowny katolicki, męczennik. Urodził się 1 stycznia 1904 roku
w Krykałach. Naukę początkowo pobierał
w domu w ojczystym języku, bo w szkołach obowiązywał rosyjski. W 1933 roku
otrzymał w Pińsku święcenia kapłańskie
i rozpoczął pracę wychowawczą. We wrześniu 1939 roku zamknięto gimnazjum
w Łunińcu, więc objął probostwo w Pelikanach, w powiecie brasławskim. W listopadzie 1941 roku został przeniesiony do
Dryssy, aby służyć katolikom od wielu lat
pozbawionym posługi kapłańskiej. Szanowano go za troskę, którą otaczał najbiedniejszych i odważne kazania – podkreślał
swoją polskość i potępiał wszelkie niesprawiedliwości. Mimo ostrzeżeń płynących
od księży Marianów z Drui, że interesowało się nim Gestapo, nie opuścił swojej
parafii. 16 stycznia 1942 roku aresztowano
go i osadzono w Brasławiu, skąd przewieziono do więzienia w Berezweczu. W celi
spotkał dwóch kapłanów z parafii Ikaźń:
proboszcza Władysława Maćkowiaka
i wikariusza Stanisława Pyrtka. Wszyscy
trzej byli katowani i maltretowani. W ich
sprawie interweniował wikariusz generalny biskupa wileńskiego, ks. Antoni Zienkiewicz. Wszystkich trzech umieszczono
w szpitalu. Mieli wtedy ostatnią możliwość ucieczki. Nie skorzystali. Nie chcieli
narażać nikogo, tym bardziej pracowników szpitala na odwet ze strony Niemców.
Więźniowie nie mieli złudzeń. Mówili, że
będą wolni, ale już „w Ojczyźnie Niebieskiej”. 4 marca 1942 roku ks. Mieczysław
Bohatkiewicz i jego dwaj towarzysze zostali rozstrzelani w lesie Borek, który kryje
tysiące innych ofiar. 13 czerwca 1999 roku
wszyscy trzej kapłani zostali beatyfikowani przez Jana Pawła II w Warszawie.
29 marca 1943 – oddział partyzancki
„Jędrusiów” rozbił więzienie niemieckie w Mielcu i uwolnił 180 więźniów. Oddział założył Władysław Jasiński, student
UJ w Krakowie i wspólnie z bratem Stanisławem podjął działania konspiracyjne.
Z czasem oddział liczył kilkadziesiąt osób.
Działali na ziemi kieleckiej i na Podkarpaciu do końca wojny. Początkowo prowadzili rekwizycje w majątkach zarządzanych
przez Niemców i likwidowali bandy rabunkowe. Później wykonywali kary śmierci
na niemieckich agentach i konfidentach,
wymierzali chłostę osobom szczególnie
wysługującym się okupantowi, prowadzili
szkolenie wojskowe. Nieśli też pomoc aresztowanym i ich rodzinom. Jasiński zginął
9 stycznia 1943 roku w starciu z niemiecką
żandarmerią w Trzciance koło Połańca.
Nowym dowódcą „Jędrusiów” został Józef
Wiącek, ps. „Sowa”. Nawiązano współpracę
z Armią Krajową i Batalionami Chłopskimi. Jej owocem były dwie najsłynniejsze
akcje zbrojne „Jędrusiów”. Na wiosnę 1943
roku ziemię sandomierską dotknęły liczne
aresztowania. 12 marca 1943 roku oddział
wspólnie z miejscową placówką AK rozbił
niemieckie więzienie w Opatowie, uwalniając około 80 więźniów. Liczył on wówczas
zaledwie kilkunastu ludzi, podczas gdy
niemiecki garnizon – około 380 żołnierzy.
29 marca „Jędrusie” dokonali – wspólnie
z patrolem bojowym AK – kolejnej brawurowej akcji w Mielcu. „Wyruszyliśmy o 8.30.
Było nas diablo mało, porównując do sił
niemieckich. Na wschód od miasta koszarowało w barakach kilka tysięcy żołnierzy
Wehrmachtu, koło dworca znajdował się
posterunek żandarmerii, a obok więzienia
mieściło się Gestapo” – dowiadujemy się
z zapisków członka „Jędrusiów” przedstawionych w polskieradio.pl. Kilkanaście
osób uwolniło wówczas ok. 180 więźniów.
C Z AS STEFC Z YK A 21
HISTORIA
Zygmunt Szendzielarz, pseudonim „Łupaszko”
„By Polska była rządzona
przez Polaków”
„Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. My chcemy, by Polska była
rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką
oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub
życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich mordują
najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości”.
o fragment odezwy, którą kolportowano
wśród członków oddziału „Łupaszki” na
terenie walki jego oddziału. Było to wsparcie
o tyle ważne, że nikt z walczących o wolną Polskę nie mógł przypuszczać, że długo po zakończeniu oficjalnych działań wojennych przyjdzie
jeszcze toczyć bój o wolną Ojczyznę. Dla wielu
z nich wojna trwała znacznie dłużej niż do maja
1945 roku. Zygmunt Szendzielarz, pseudonim
„Łupaszko” walczył o Ojczyznę przez długich
dziewięć lat. Najpierw z Sowietami i Niemcami,
później z narzuconą przez Moskwę władzą ludową. Zginął po pokazowym procesie 8 lutego
1951 roku w ciemnych kazamatach mokotowskiej katowni UB. Funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego aresztowali
go niemal trzy lata wcześniej, 30 czerwca 1948
roku. „Śledztwo”, które trwało blisko dwa i pół
roku, nie miało oczywiście nic wspólnego z dochodzeniem do prawdy.
Proces „Łupaszki” stał się dla władzy ludowej okazją do propagandy. Transmitowano go
przez radio i szeroko opisywano w reżimowej
prasie. Oskarżonym zarzucano zamachy na
funkcjonariuszy sowieckich i polskich służb
bezpieczeństwa, prowadzenie działalności
wywiadowczej na rzecz obcego państwa oraz
współpracę z faszystami w okresie okupacji.
Razem z „Łupaszką” tego samego dnia strzałem w tył głowy zamordowano trzech innych
oficerów wileńskiej AK: ppłka Antoniego
Olechnowicza „Podhoreckiego”, por. Lucjana
Minkiewicza „Wiktora” i por. Henryka Borowskiego „Trzmiela”. Któż mógł przypuszczać, że
w tak haniebny dla PRL-u sposób zginą ludzie,
którzy całe swoje dorosłe życie poświęcili walce o wolną Ojczyznę?
Przybrał go na cześć Jerzego Dąbrowskiego,
legendarnego zagończyka, który zginął z ręki
NKWD w 1940 roku.
Początek drogi
Przygoda z wojskiem zaczęła się dla Szendzielarza na początku 1934 roku, kiedy ukończył
22 C Z AS STEFC Z YK A
FOT. LASKI DIFFUSION / EAST NEWS
T
Szkołę dla Podchorążych w Grudziądzu i uzyskał stopień podporucznika. Przydzielono go
wówczas do 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich,
który wchodził w skład Wileńskiej Brygady
Kawalerii pod dowództwem płka dypl. Konstantego Druckiego-Lubeckiego. To w tej jednostce „Łupaszko” walczył podczas kampanii
wrześniowej, po której trafił do niewoli. Uciekł
z niej po kilku dniach.
Początkowo szwadron Szendzielarza
wszedł w skład oddziałów generała Andersa
jako pododdział Kresowej Brygady Kawalerii
pod dowództwem płka dypl. Jerzego Grobickiego. Jego oddziały przebijały się na Węgry,
zostały jednak rozbite przez Niemców. Po nieudanej próbie przedostania się do Budapesztu, jesienią 1939 roku wrócił do Wilna, gdzie
zaangażował się w działalność konspiracyjną.
To z tego okresu działalności pochodzi pseudonim Zygmunta Szendzielarza „Łupaszko”.
Walka w konspiracji
Na początku działalności w konspiracji „Łupaszko” zaangażowany był w tzw. Koła Pułkowe. Później, we wrześniu 1940 roku, powstał
Wileński Pułk Ułanów Śmierci, a Szendzielarz
stanął na jego czele. Organizował także siatkę
wywiadowczą na odcinku Wilno – Podgrodzie
– Ryga.
Na początku kwietnia 1943 roku nawiązał
kontakt z Komendą Wileńskiego Okręgu Armii Krajowej. W sierpniu został mianowany
dowódcą partyzanckiego oddziału AK, który
działał na Pojezierzu Wileńskim. Wcześniej
dowodził nim ppor. Antoni Burzyński, ps.
„Kmicic”. Gdy oddział „Kmicica” rozbito,
z pozostałych przy życiu żołnierzy Szendzielarz stworzył nową jednostkę, V Brygadę
Wileńską AK, zwaną też „Brygadą Śmierci”.
Działania V Brygady koncentrowały się na
terenach położonych na wschód od Wilna.
Cechą charakterystyczną oddziału stało się
nieustanne przemieszczanie się i ciągła zmiana lokalizacji. Miało to oczywiście utrudnić
namierzenie i rozbicie wojsk. Działania ofensywne z reguły wyglądały tak, że atakowała
cała brygada. Głównym celem była ochrona
polskiego chłopstwa przed grabieżami, których najczęściej dopuszczali się Sowieci.
Od samego początku na bardzo trudnym
terenie V Brygada walczyła praktycznie z trzema przeciwnikami: z Niemcami, Sowietami,
a także z kolaborującymi z nazistami litewskimi jednostkami. W styczniu 1944 roku, podczas jednej z licznych potyczek „Łupaszko”
został ranny. Zbiegło to się z jeszcze jednym
ważnym epizodem, który stał się później podstawą do oskarżeń wysuwanych przeciwko
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
„Łupaszce”. Brygada dowodzona
przez Szendzielarza brała udział
w spotkaniu przedstawicieli
wojsk niemieckich z dowódcą Wileńskiego Okręgu AK, ps. „Wilk”.
Na spotkaniu rozmawiano o zaprzestaniu przez Polaków działalności antyniemieckiej w zamian za pomoc w dozbrajaniu
przeciwko Sowietom. Rozmowy
zakończyły się niepowodzeniem,
AK nie była zainteresowana
współpracą z Niemcami. Mimo
to sam fakt spotkania stał się
później przyczyną bezpodstawnych oskarżeń wobec pułkownika
„Wilka” i „Łupaszki” o współpracę z okupantem.
K i l ka m iesięc y późn iej,
w kwietniu 1944 roku Szendzielarz został aresztowany na terenie Wilna przez Niemców. Udało mu się zbiec i przedostać do
V Brygady, która walcząc z niemieckimi wojskami, wycofywała
się w kierunku zachodnim. 23
lipca 1944 roku wojska zostały
zaatakowane i częściowo rozbite
przez duże siły Armii Czerwonej.
Dopiero w sierpniu 1944 roku
większość z nich znów znalazła się
pod dowództwem Szendzielarza.
Odbudowanie oddziału trwało do
wiosny 1945 roku, kiedy V Brygada
Wileńska znów liczyła ok. 250 żołnierzy. Przeprowadzano wówczas
akcje przeciwko NKWD, UB, MO
i KBW. Od kwietnia do sierpnia
1945 roku wiele potyczek toczono
z żołnierzami LWP.
Ostatni akt
Ostatnia koncentracja V Brygady
nastąpiła 7 września, kilka dni po
przekazaniu „Łupaszce” rozkazu
o rozwiązaniu oddziału. Nie oznaczało to oczywiście zakończenia
działalności konspiracyjnej.
Po rozformowaniu oddziału
Szendzielarz udał się do Gdańska,
gdzie nawiązał kontakt z majorem „Podhoreckim”. Pod koniec
FOT. LASKI DIFFUSION / EAST NEWS
HISTORIA
W środku: Zygmunt Szendzielarz, ps. „Łupaszko” (1910-1951), major kawalerii Wojska Polskiego i Armii Krajowej
listopada opuścił Gdańsk i pojechał do Sztumu, gdzie dalej prowadził działalność propagandową. W międzyczasie rozwiązano
Delegaturę Sił Zbrojnych, a w jej
miejsce 9 września 1945 roku
powołano Zrzeszenie „Wolność
i Niezawisłość”.
Do walki „Łupaszko” wrócił w 1946 roku, gdy 26 lutego
otrzymał rozkaz o odtworzeniu
V Wileńskiej Brygady. Oddział
sformowany wówczas przez
Szendzielarza liczył około 70 osób.
Głównym terenem ich działań
były początkowo tereny Pomorza
Zachodniego i Gdańskiego. Sytuacja zmieniła się jesienią 1946
roku, kiedy „Łupaszko” wraz ze
swoimi ludźmi przeniósł się na
teren Białostocczyzny, gdzie dołączył do VI Brygady Wileńskiej
dowodzonej przez Lucjana Minkiewicza, ps. „Wiktor”. Wobec
nasilających się prób rozbicia
oddziałów na wiosnę 1947 roku
Szendzielarz podjął cały szereg
decyzji personalnych, których
konsekwencją było ostateczne
rozwiązanie V Brygady.
Sam udał się na Śląsk, gdzie
sprawował funkcję łącznika miedzy VI Brygadą a Komendą Główną Okręgu. Przebywał w tym
czasie w Królowej, w powiecie
Głubczyce, gdzie – jak wiemy
z późniejszych wspomnień jego
towarzyszy – próbował stworzyć
sobie i bliskim (m.in. Lidii Lwow)
namiastkę prawdziwego życia.
Poinformowany o możliwości
zorganizowania zasadzki przez
MO uciekł wraz z Lidią do Zakopanego. Schwytany został 30
czerwca 1948 roku podczas obławy, w której aresztowano niemal
wszystkich członków Wileńskiego Okręgu AK.
Późniejsze śledztwo trwało ponad
dwa lata. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 roku.
1 października 1993 roku orzeczeniem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie została unieważniona większość ciążących
na Szendzielarzu wyroków, a 10
grudnia w wyniku apelacji do Sądu
Najwyższego – pozostałe wyroki.
W 2006 roku Sejm RP uczcił rocznicę śmierci „Łupaszki”, przyjmując
w tej sprawie specjalną uchwałę.
Doczesne szczątki majora odnaleziono 62 lata później, co udało
się członkom grupy poszukiwawczej IPN-u pracującej w tzw. Kwaterze na Łączce na Powązkach.
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez IPN 24 kwietnia
2016 roku major Zygmunt Szendzielarz ma spocząć na warszawskich Powązkach Wojskowych.
ARTUR CEYROWSKI
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Święto ustanowione na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku, poświęcone pamięci bohaterów antykomunistycznego podziemia, którzy
– jak mówi preambuła ustawy – „wystąpili w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia
i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej
agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu”. 1 dzień marca, czyli symboliczna data święta, upamiętnia rocznicę stracenia
z rąk funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa kierownictwa IV Komendy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. To właśnie 1 marca 1951
roku szefowie IV Zarządu Głównego: ppłk Łukasz Ciepliński, mjr Adam Lazarowicz, por. Józef Rzepka, kpt. Franciszek Błażej, por. Józef
Batory, por. Karol Chmiel i mjr Mieczysław Kawalec ponieśli śmierć w stołecznym więzieniu na Rakowieckiej. Dziś, po latach walki
o pamięć o Żołnierzach Wyklętych, Narodowy Dzień Pamięci ma szerszy wymiar niż tylko jednodniowe święto. To bardzo często niemal
miesiąc szczególnego wspominania żołnierzy niepodległościowego podziemia podczas uroczystych apeli, konferencji naukowych,
koncertów, biegów i innych imprez masowych.
INFOLINIA 801 600 100
C Z AS STEFC Z YK A 23
HISTORIA
Jej historia jednego zamachu
FOT. JOACHIM JOACHIMCZYK/MPW
Wzięła udział w zamachu na kata Warszawy okupowanej przez Niemców. Sama
podkreślała, że jej oddział wykonał na Franzu Kutscherze legalny wyrok. Ta akcja
– jej zdaniem – nie była żadnym zamachem, ale egzekucją w imieniu Rzeczpospolitej. „Kama” – Maria Stypułkowska-Chojecka spoczęła na wojskowych Powązkach.
6 lutego 2016 roku odczytano nad jej trumną specjalny list, w którym Prezydent RP
Andrzej Duda napisał: „Wychowanie patriotyczne odebrane w domu rodzinnym, szkole
i harcerstwie okazało się w warunkach okupacyjnego terroru niezawodną busolą, wskazującą najwyższe wartości i właściwe decyzje. Wstępując w szeregi konspiracji, przyjęła
pseudonim »Kama« – od imienia bohaterki
»Dziejów jednego pocisku« Andrzeja Struga.
Jednak inaczej niż powieściowa bojowniczka
PPS, której plany zamachu na carskiego generała-gubernatora nie powiodły się, prawdziwa
»Kama« – żołnierz Armii Krajowej – uczestniczyła w wielu udanych akcjach zbrojnych
podziemia, w tym najsłynniejszej – zamachu
na Kutscherę”.
Sama „Kama” tak opisała swoją edukację
we wspomnieniach, zarejestrowanych przez
Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego: „Z całą pewnością
na mój rozwój, na mój sposób traktowania
dziecięcego życia wpłynęła szkoła. Była bardzo dobra wychowawczyni – to teraz nawet
po latach osądzam, program nauczania i realizacja tego programu były świetne. Uczono
nas tego, co jest nazywane patriotyzmem,
podczas gdy w przekazie tych słów się nie
używało, uczono nas miłości Ojczyzny, uczono nas pojmowania piękna języka polskiego,
1
24 C Z AS STEFC Z YK A
zapoznawania już w szkole powszechnej z literaturą polską i z wszystkim, co jest dobre,
ładne, piękne a polskie”.
Maria Zofia Stypułkowska urodziła się
w Warszawie 24 września 1926 roku. Od 1937
r. była harcerką 58. Warszawskiej Żeńskiej
Drużyny Harcerzy. We wrześniu 1939 roku
ze swoją drużyną opiekowała się licznymi
uchodźcami, którzy uciekli do Warszawy z terenów zajmowanych przez Niemców.
Do słynnych Szarych Szeregów trafiła
3 sierpnia 1942 roku. Rok później skierowano
ją do Grup Szturmowych, z przydziałem do
oddziału specjalnego „Agat” (później „Pegaz”
i „Parasol”). Ta elitarna formacja polskiej armii podziemnej została wyznaczona do wykonywania wyroków śmierci na niemieckich
oprawcach.
Zamach na dowódcę SS i policji w Warszawie Franza Kutscherę był najgłośniejszą
akcją jej żołnierzy. Hitlerowski generał od
razu, po objęciu 25 września 1943 roku stanowiska, zastosował niespotykany do tej
pory w okupowanej Warszawie terror wobec
ludności cywilnej. Zwiększono liczbę łapanek, nastąpiły liczniejsze egzekucje uliczne,
codziennie były rozwieszane w miejscach
publicznych obwieszczenia o kolejnych Polakach, którzy będą rozstrzelani w razie zamachu na jakiegokolwiek żołnierza lub policjanta
niemieckiego. Obwieszczenia te podpisywane
były zawsze anonimowo przez niewymienianego z nazwiska „Dowódcę SS i Policji na
Dystrykt Warszawski”. Jednak Armia Krajowa
ustaliła tożsamość zbrodniarza. Został skazany na karę śmierci przez Komendę Główną
AK w porozumieniu z Rządem Polskim na
uchodźstwie. Rozkaz likwidacji wydał gen.
August Emil Fieldorf. Do wykonania wyroku
wyznaczono Oddział Specjalny Kedywu Komendy Głównej AK „Pegaz”. „Kama” i jej koledzy przystąpili do przygotowywania egzekucji. Jej datę wyznaczono na 1 lutego 1944 roku.
Maria Stypułkowska we wspomnieniach
dla Muzeum Powstania Warszawskiego tak
opisała swój udział w akcji: „Miałam przekazać informację, iż samochód po Kutscherę
przyjechał, potem, że wsiadł do samochodu,
i przebiec tuż przed samochodem, żeby ustalić, że w samochodzie jest ten, na którego
wydano wyrok śmierci. To uczyniłam. Akcja
trwała dziewięćdziesiąt sekund. Strzałów padło mnóstwo. Słyszałam detonację, wybuchy
granatów. Naprzeciw, już prawie na wysokości Koszykowej szedł żandarm. Żandarmeria
niemiecka, podobnie żołnierze niemieccy, na
pasach na takim łańcuchu mieli ryngraf z napisem »Go mit uns« – »Bóg z nami«. Jakoś
moja filozofia i religijna, i życiowa nie bardzo
się godziła z tym napisem, ale nie miałam czasu się zastanawiać”.
Tego samego dnia uczennica „Kama” poszła
na lekcje do szkoły. Po śmierci Kutschery niemiecki terror w Warszawie odczuwalnie zelżał.
W powstaniu warszawskim kapral podchorąży Maria Stypułkowska służyła jako
łączniczka zgrupowania „Radosław”. Brała
udział w walkach na Starym Mieście, Woli,
Mokotowie i w Śródmieściu.
Po wojnie wyszła za mąż za kolegę z Oddziału Specjalnego Kedywu – Jerzego Chojeckiego. Do końca życia działała aktywnie
w Środowisku Żołnierzy Batalionu „Parasol”.
Prezydent RP Andrzej Duda pośmiertnie
uhonorował Marię Zofię Stypułkowską-Chojecką Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski – za wybitne zasługi
w obronie suwerenności i niepodległości Państwa Polskiego oraz pielęgnowanie pamięci
o najnowszej historii Polski. Jeszcze za życia
została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
BARTOSZ BOGDAŃSKI
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Wesprzyj edukację finansową
i fundusz stypendialny
Wspólnie od lat robimy wiele dobrego, edukując finansowo polskie społeczeństwo, podejmując inicjatywy charytatywne i fundując stypendia, by wesprzeć finansowo ludzi młodych, zdolnych i wrażliwych na potrzeby innych. Członkowie Kasy Stefczyka są jednocześnie Członkami Stowarzyszenia
Krzewienia Edukacji Finansowej. To grono ludzi, których łączy więź członkowska, a więź zobowiązuje
do działań potrzebnych nam wszystkim.
szystkim Państwu, którzy dokonali wpłat
w latach poprzednich, serdecznie dziękujemy i ponownie zachęcamy do przekazywania
1% swojego podatku na rzecz SKEF-u. Zapewniamy, że wpłaty, które otrzymujemy, stanowią dla uczestników projektów realizowanych
w ramach środków pozyskanych z 1% ogromne
wsparcie i są dowodem na to, że nasze wspólne
działania są potrzebne i użyteczne.
W
Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej (KRS 0000053057) od 2005 roku
jest organizacją pożytku publicznego, dzięki
czemu może pozyskiwać środki finansowe
z wpłat 1% podatku dochodowego od osób fizycznych. SKEF w szerokim zakresie działa na
Przekaż 1% podatku na SKEF
1% podatku na rzecz SKEF można
wpłacać na rachunek bankowy:
BZ WBK SA III/o Gdynia
34 1090 1102 0000 0001 1200 8689
KRS 0000053057
rzecz swoich Członków i konsumentów usług
finansowych, realizując działalność edukacyjną, doradczą, wydawniczą i charytatywną.
Uzyskane środki stowarzyszenie rzeznacza na
wspieranie najbardziej potrzebujących, realizując programy w zakresie edukacji finansowej.
W roku bieżącym stowarzyszenie
przeznaczy środki uzyskane z wpłat 1%
podatku na wsparcie działań takich jak:
• Szkolenia i projekty z zakresu edukacji
finansowej i konsumenckiej
SKEF swoje wieloletnie doświadczenie wykorzystuje m.in. w organizacji i prowadzeniu projektów oraz szkoleń z zakresu edukacji finansowej
i konsumenckiej. Stowarzyszenie zwracając
szczególną uwagę na potrzeby konsumentów
usług finansowych, swoje działania edukacyjne
kieruje do różnych grup wiekowych i realizuje
m.in. następujące projekty: „Żyj finansowo! Czyli jak zarządzać finansami w życiu osobistym”
(młodzież ponadgimnazjalna), „Mistrzostwa
Polski Młodych Ekonomistów” (młodzież gimnazjalna), „Moje pierwsze pieniądze” (edukacja
Wielkanocny konkurs dla Członków Kas!
apraszamy serdecznie wszystkich Członków Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych do wzięcia udziału w ogólnopolskim konkursie „Tradycyjne i Niedrogie
Śniadanie Wielkanocne”, zorganizowanym
przez Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji
Finansowej.
Jak zawsze propagujemy narodową tradycję,
dzięki której tworzy się więź zarówno rodzinna,
jak i ta między Członkami spółdzielczych Kas.
To nawiązanie do tradycji spółdzielczości finansowej oraz odwołanie do wartości rodzinnych
i patriotycznych tak cenionych przez Członków
Z
INFOLINIA 801 600 100
Kasy. Doskonale wiemy, że Kasa Stefczyka istnieje dzięki Państwu. Rozwija się dzięki pielęgnowaniu więzi z Członkami Kasy, którzy wspólnie
budują kapitał polskiej instytucji finansowej.
Celem konkursu jest przedstawienie inspirującego pomysłu na śniadanie wielkanocne.
Do wygrania bon podarunkowy SPA o wartości 500 zł!
Aby wziąć udział w konkursie, należy wypełnić Formularz zgłoszeniowy. Można go pobraćna
stronie www.skef.pl lub odebrać osobiście w placówkach Kasy Stefczyka. Szczegóły konkursu
i regulamin dostępne są na stronie www.skef.pl.
wczesnoszkolna), „Senior na Plus! Warsztaty z edukacji finansowej dla osób 55 plus” itd.
Tym, co wyróżnia SKEF spośród innych podmiotów, jest zakres merytoryczny proponowanych warsztatów. Priorytetem jest podnoszenie
świadomości ekonomicznej, finansowej poprzez
rozwijanie praktycznych umiejętności w następujących obszarach: prawa konsumenta, planowanie finansowe i budżet domowy, nadmierne
zadłużenie, zarządzanie finansami osobistymi
itp. O efektach naszych działań informujemy
Państwa na bieżąco na stronie www.skef.pl oraz
na łamach „Czasu Stefczyka”.
• Fundusz stypendialny
Celem funduszu jest wsparcie materialne m.in.
studentów uczelni wyższych, studiujących ekonomię, zarządzanie, finanse, prawo i dziennikarstwo. Projekt adresowany jest do studentów,
którzy osiągają dobre wyniki w nauce, legitymują się działalnością na polu naukowym
i charytatywnym. O stypendia mogą ubiegać
się także wychowankowie domów dziecka podejmujący naukę w szkołach wyższych.
Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę 1%
podatku dochodowego na rzecz SKEF-u.
Więcej informacji o działalności stowarzyszenia oraz bezpłatny program do
rozliczenia PIT-u za rok bieżący znajdziecie Państwo na stronie www.skef.pl.
Termin nadsyłania zgłoszeń konkursowych mija 31.03.2016 roku.
Zgłoszenie należy wysłać na adres:
Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji
Finansowej
Ośrodek Doradztwa Finansowego
i Konsumenckiego
ul. Kamienna 111 /U7
50-545 Wrocław
Z dopiskiem „Tradycyjne i Niedrogie Śniadanie
Wielkanocne”.
Rozstrzygniecie konkursu nastąpi
06.04.2016 roku.
Zapraszamy gorąco do wzięcia udziału
w konkursie!
C Z AS STEFC Z YK A 25
BYLIŚMY TAM
Babciu, Dziadku – dziękujemy!
Członkowie Kasy Stefczyka tworzą jedną wielką rodzinę. Po raz kolejny potwierdziło to świętowanie jednych z najpiękniejszych dni w roku, czyli Dnia Babci i Dnia
Dziadka. Dzieci wspólnie z pracownikami Kasy przygotowywali laurki, a wzruszeni
Dziadkowie przychodzili do placówek, by się nimi pochwalić.
26 C Z AS STEFC Z YK A
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Dzień Babci i Dzień Dziadka
WODZISŁAW ŚLĄSKI. Są takie
dni w roku, kiedy wszyscy chcemy
podziękować seniorom za ich serce
i poświęcony nam czas. Oczywiście
wdzięczni jesteśmy każdego dnia,
ale czasem okazujemy to w szczególny sposób.
– Z okazji Dnia Babci i Dnia
Dziadka przekazaliśmy laurki do
przedszkoli oraz pierwszych klas
szkoły podstawowej. Wnuki wręczyły swoim Dziadkom pokolorowane laurki, a zadowoleni Dziadkowe przyszli do naszej placówki, by
podzielić się radością – relacjonuje
Monika Kaczmarczyk, kierownik
placówki przy ul. Kubsza 11 w Wodzisławiu Śląskim.
Laurki dla Seniorów
INOWROCŁAW. Kasa Stefczyka docenia seniorów i miejsce, jakie zajmują w sercach swoich wnucząt. Dlatego dołączyliśmy do ogólnopolskiego świętowania i życzyliśmy seniorom
zdrowia, szczęścia i radości z rodzinnych spotkań. Aby dodatkowo podkreślić wyjątkowość
Dnia Babci i Dnia Dziadka, przygotowaliśmy
laurki, które można było odebrać (oczywiście
bezpłatnie) w placówkach Kasy. Wystarczyło
je pokolorować i wręczyć Dziadkom. W ten
sposób również nasza Kasa złożyła życzenia
tym, którzy są po prostu niezbędni, by po latach wspominać szczęśliwe dzieciństwo.
Pracownicy placówki Kasy Stefczyka przy
ul. Świętokrzyskiej 66 w Inowrocławiu odwiedzili Szkołę Podstawową im. Wojska Polskiego
w Rusinowie. Przynieśli laurki, które dzieci
pięknie pokolorowały dla swoich Dziadków.
Własnoręcznie przygotowały też wspaniałe
upominki, m.in. papierowe kwiaty.
Wielu seniorów na tyle wzruszyła nasza inicjatywa, że wracali do placówek w całej Polsce,
by pochwalić się dziełami swoich wnucząt
i podziękować Kasie Stefczyka za pamięć o ich
święcie (relacje na kolejnych stronach „Czasu
Stefczyka”).
INFOLINIA 801 600 100
ZABRZE. Niezwykle miło było pracownikom
placówki przy pl. Wolności 2, kiedy odwiedzili
ich seniorzy, którzy zachwycali się pomysłem
Kasy Stefczyka, polegającym na przygotowaniu
laurek dla Dziadków. Dzięki temu pracownicy
mogli podziwiać ostateczny efekt, czyli małe
dzieła pięknie pokolorowane przez wnuków
Członków Kasy.
– Jesteśmy z naszymi Członkami na każdym
etapie ich życia, pamiętamy więc o naszych seniorach nie tyko przy okazji oferty finansowej.
Stąd akcja Laurka dla babci i dziadka, która
pozwoliła nam uczcić naszych seniorów i dołączyć się do życzeń składanych przez wnuków –
mówi Krzysztof Lewandowski, wiceprezes Kasy
Stefczyka.
C Z AS STEFC Z YK A 27
BYLIŚMY TAM
Spełniamy marzenia
Wracamy kolejny raz do konkursu Małe Wielkie
Marzenia. Przedstawiamy następną grupę laureatów
i uczestników ostatniej edycji. Zainteresowanie
konkursem było – jak co roku – tak duże, że nie sposób
przedstawić na łamach „Czasu Stefczyka” wszystkich,
a na pewno nie w jednym numerze gazety.
P
rzypomnijmy, że Kasa Stefczyka w grudniu 2015 roku po raz czwarty zaprosiła dzieci do wspólnej zabawy. Uczestnicy mieli za zadanie
narysować wymarzony prezent od św. Mikołaja. W całej Polsce do placówek Kasy wpłynęło kilka tysięcy wspaniałych, wzruszających prac
plastycznych. Zgodnie z regulaminem konkursu laureaci (ich listę opublikowaliśmy w styczniowym numerze „Czasu Stefczyka”) otrzymali
prezenty, które przedstawili w swoich listach. Pozostałe dzieci, które
wzięły udział w konkursie, otrzymały dyplomy i upominki.
BIŁGORAJ. Jedną z nagrodzonych prac wykonała Julia Kaczor (lat 11). Prezent,
o który prosiła św. Mikołaja, odebrała w placówce przy ul. Kościuszki 46 A.
BIŁGORAJ. W placówce przy ul. Kościuszki 46 A wyróżniono również pracę,
której autorką jest Paulina Kaczor (8 lat).
28 C Z AS STEFC Z YK A
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
CZERWIONKA LESZCZYNY. W kategorii wiekowej do 6 lat nagrodzono pracę
Zuzanny Ksepko (lat 5), która wymarzony prezent odebrała w placówce przy
ul. 3 Maja 30.
GNIEZNO. Trzy malarki, czyli Wiktoria Pigan, Martyna Stypa i Klaudia Pigan
otrzymały upominki za wzięcie udziału w konkursie. Odebrały je w placówce na os.
Jagiellońskim 47.
MIELEC. Emil Noch (4 lata) wziął udział w konkursie Małe Wielkie Marzenia.
Podziękowania za to odebrał w placówce przy al. Niepodległości 5.
MŁAWA. Szymon Drążewski (6 lat) kiedy dorośnie, będzie zapewne strażakiem.
Tymczasem odebrał nagrodę w placówce przy ul. Żwirki 15.
KROSNO. Aleksandra Lorens (6 lat) jest jedną z głównych laureatek konkursu.
Nagrodę odebrała w placówce przy ul. Piłsudskiego 6.
SIEWIERZ. Marzenia się spełniają tak jak marzenia Mai Woźniak (7 lat). Nagrodę
odebrała w placówce przy ul. Długosza 11.
INFOLINIA 801 600 100
C Z AS STEFC Z YK A 29
BYLIŚMY TAM
Wzruszające podarunki Tłusty Czwartek
RZESZÓW. Staropolskie przysłowie mówi: „Powiedział Bartek, że dziś
tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”.
Zgodnie z tradycją pączki w tym dniu są wręcz obowiązkowe. By
zapewnić sobie powodzenie i pomyślność, należy zjeść przynajmniej
jeden. Dla pracowników placówki przy ul. Hetmańskiej 31 był to znakomity pretekst do wspólnego świętowania. Z tej okazji częstowano
słodkimi pączkami wszystkich, którzy w tym dniu odwiedzili
placówkę. Święto pączka przypada w ostatni czwartek przed Wielkim
Postem. To dzień, w którym nie liczy się kalorii.
NOWY SĄCZ. Miłe, bezinteresowne gesty są dowodem na to,
że Współwłaściciele naszej Kasy są
nie tylko jej klientami, ale czują się
pełnoprawnymi Członkami naszej
wspólnoty.
– Kolejny raz jeden z Członków
Kasy postanowił obdarować nas
prezentami w postaci przepięknych
własnoręcznie robionych choinek –
mówi Maria Dynowska z placówki
Kasy Stefczyka przy ul. Długosza 41.
– Takie gesty ze strony naszych
Członków zawsze cieszą, bo
pokazują, że więź członkowska
nie jest fikcją – dodaje Joanna
Głowacka, dyrektor Makroregionu
Stefczyk Finanse.
CHODZIEŻ. Warto brać udział w naszym konkursie krzyżówkowym. Wie już
o tym Hanna Burzyńska, która wygrała mikser. Nagrodę odebrała w placówce
przy ul. Wojska Polskiego 18.
OZORKÓW. Anna Rembak może teraz bez zbędnego wysiłku przyrządzać
zdrowe soki, bo wygrała sokowirówkę. Nagrodę odebrała w placówce przy ul.
Listopadowej 23.
KĘTY. Mikser to urządzenie bardzo przydatne w kuchni. Anna Cichocka rozwiązała krzyżówkę, przysłała prawidłowe hasło i odebrała wygraną w placówce
przy ul. Rynek 11.
ŁĘCZYCA. Nie ma lepszego i zdrowszego soku niż ten świeżo wyciśnięty,
a Halina Biniewicz wygrała sokowirówkę. Nagrodę odebrała w placówce przy
ul. Belwederskiej 25.
30 C Z AS STEFC Z YK A
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Za co cenię Kasę Stefczyka?
Pytamy Członków Kasy Stefczyka, dlaczego zdecydowali się do
niej przystąpić i co najbardziej cenią w działalności placówki.
seniorem. Wielu moich kolegów
z Koła Emerytów i Rencistów w Bychawie należy do Kasy Stefczyka
i chwalą to sobie. W mojej placówce
wszystko działa bardzo dobrze. Jak
mam jakieś pytania, to zawsze mogę
liczyć na szczegółowe wyjaśnienia.
Nie mam zamiaru nic zmieniać, nadal będę korzystał z usług Kasy. Poza
tym jestem patriotą, a Kasa Stefczyka
to przecież polski kapitał. Ma to dla
mnie naprawdę duże znaczenie.
Jan Łączka korzysta z usług
placówki Kasy Stefczyka,
mieszczącej się przy ul. Piłsudskiego 79 w Bychawie
– Zapisałem się do Kasy Stefczyka,
kiedy tylko nowa placówka powstała
w Bychawie. To było już kilka lat temu.
Podjąłem taką decyzję, bo to najbardziej przyjazna instytucja finansowa,
jaką znam. No i proponowała wyższe
niż w bankach oprocentowanie lokat.
Obsługa w placówce jest niezmiernie
miła, panie tam pracujące są bardzo
przyjazne, witają od progu, ale nie
tylko dlatego że mnie znają, bo każdego witają tak samo miło. Jestem
INFOLINIA 801 600 100
Grażyna Gęsicka korzysta
z usług placówki Kasy Stefczyka, mieszczącej się przy
ul. 3 Maja 3c w Lipnie
– Do Kasy Stefczyka w Lipnie zapisałam się jako jedna z pierwszych,
jak tylko powstała tu placówka Kasy.
Potrzebowałam pieniędzy, a tu dostałam pożyczkę na korzystnych warunkach. Od tego czasu stale korzystam z usług Kasy. Panie są tak miłe,
że mi nawet podpowiadają, która
pożyczka będzie dla mnie korzystniejsza. Ostatnio potrzebowałam
na węgiel i pomogły mi sprawę załatwić. Wszystkie panie są tu zawsze
uśmiechnięte, pogodne i bardzo
cierpliwe. Byłam kiedyś świadkiem
bezpłatna
gazeta członków
kasy stefczyka
oraz skef
e-mail
[email protected]
www.kasastefczyka.pl
www. stefczyk.info
tel. 801 600 100
redaktor naczelny
Jadwiga Bogdanowicz
redaktor zarządzający
Łukasz Wróblewski
korekta
Adam Minkiewicz
studio
Maciej Grzesiak
kierownik produkcji
Agnieszka Łukasiewicz-Kamińska
sytuacji, kiedy przyszedł bardzo natrętny pan. Podziwiałam je, że były
tak grzeczne i tak z nim spokojnie
rozmawiały. Miały anielską cierpliwość. Ja bym go chyba wyrzuciła.
Zawsze kiedy jestem w placówce, to
chwilę przyjemnie porozmawiamy.
Wchodząc tam, czuję się jak u siebie.
Zawsze mnie witają mówiąc „Dzień
dobry pani Grażyno”. Oby się nic nie
zmieniło. Ważne dla mnie jest również to, że Kasa jest nasza, polska.
Wszystkie banki w Polsce powinny
mieć polski kapitał, wtedy zyski nie
szłyby za granicę, tylko zostawały
w naszym kraju.
zdjęcie na okładce
Kasa Stefczyka
Zdjęcie przy życzeniach
Thoom / Shutterstock.com
wydawca
Apella S.A.
81-472 Gdynia
ul. Legionów 126-128
tel. 58 768 33 00
ISSN 1730-8712
C Z AS STEFC Z YK A 31
PORADNIKI
Finansowe ABC
Klauzule niedozwolone
w umowach bankowych
W umowie zawartej z bankiem znajdują się postanowienia, które
w mojej ocenie są niedozwolone. Co w takiej sytuacji mogę zrobić? – pyta pani Joanna, klientka Ośrodka Doradztwa Finansowego
i Konsumenckiego we Wrocławiu.
Zgodnie z prawem każdy konsument, który potencjalnie mógłby
zawrzeć umowę z bankiem, może
na podstawie jego oferty wystąpić do Sądu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów o uznanie postanowienia wzorca umowy za
niedozwolony. SOKiK dokonuje
wówczas tzw. kontroli abstrakcyjnej.
Niektórzy konsumenci
obawiają się, że wystąpienie
z pozwem może przyczynić się
do powstania trudności w realizacji umowy albo spowodować,
że bank wycofa się z niedozwolonych klauzul zawartych we
wzorcu umowy tuż po tym, jak
sprawa trafi do sądu. Przepisy
przewidują jednak, że z żądaniem
uznania postanowienia wzorca
umowy za niedozwolony można
wystąpić również wtedy, gdy
przedsiębiorca zaniechał jego
stosowania, pod warunkiem że
od tego czasu nie minęło więcej
niż sześć miesięcy.
W przypadku indywidualnej umowy zawartej przez
konkretnego klienta banku –
konsumenta przeprowadzane
jest postępowanie sądowe
w ramach tzw. kontroli incydentalnej. Przykładowo, jeżeli
bank żąda od kredytobiorcy
wygórowanych odsetek przy nieterminowej spłacie zobowiązana,
to w razie konfliktu konsument
może powołać się przed sądem
na fakt, że zapis jest niedozwoloną klauzulą umowną.
Art. 385 § 1 Kodeksu cywilnego przewiduje bowiem, że
niedozwolona klauzula umowna
nie wiąże stron umowy. Gdy sąd
dojdzie więc do wniosku, że ma
do czynienia z taką klauzulą, to
po prostu nie uwzględnia jej przy
wyrokowaniu.
Kodeks cywilny w art. 385
zawiera przykładowy katalog
kryteriów, na podstawie których
można ocenić, czy dana klauzula
jest niedozwolona. Rejestr niedozwolonych postanowień wzorów
umów prowadzi prezes UOKiK.
Urząd udostępnia bezpłatnie
wszystkim zainteresowanym na
swojej stronie www.uokik.pl elektroniczną wersję tego rejestru.
Źródło: www.uokik.pl
SYLWIA KOSZYK
specjalista ds. doradztwa
finansowego i konsumenckiego
Ośrodka Doradztwa Finansowego i Konsumenckiego SKEF
nasze porady
Nie daj się nabrać na abonament RTV
Pani Anna znalazła w skrzynce
pocztowej ostateczne wezwanie do
zapłaty zaległego abonamentu radiowo-telewizyjnego z firmy Kruk
Inkaso. Wszczęte postępowanie
windykacyjne dotyczy lat 1999–
2014. Do zapłaty: 898,61 zł. Na tę
kwotę składają się: należność z tytułu opłaty abonamentu 79,90 zł,
odsetki ustawowe 176,71 zł i koszty
windykacji 642 zł. Termin płatności:
7 dni. Na zachętę rzekoma firma
windykacyjna obiecuje umorzenie
odsetek i kosztów windykacji, jeśli
we wskazanym terminie pani Anna
zapłaci należność główną, czyli
79,90 zł. Na dole pisma umieszczono wielkimi czerwonymi literami
napis: „Egzekucja długu jest nieunikniona!”.
Pani Anna najpierw przejęła się
listem, a potem zaczęła go analizować. Dlaczego wzywa się ją do
zapłaty, skoro zameldowana jest
32 C Z AS STEFC Z YK A
u taty i mieszka z nim, a tata abonament opłaca? Jakim cudem przez
15 lat uzbierało się zaledwie 79,99
zł długu? No i najważniejsze: jedynymi uprawnionymi do pobierania
opłat z tytułu zaległego abonamentu RTV są urzędy skarbowe.
Nadawcą tych fałszywych wezwań do zapłaty nie jest Grupa
Kruk, tylko oszuści podszywający
się pod nią. Wykorzystują nazwę
i zniekształcone logo firmy Kruk.
Oryginalne logo jest w kolorach
niebieskim i zielonym. Fałszywe
ma barwy czerwone i czarne.
Również za pośrednictwem poczty
elektronicznej wysyłane są fałszywe wiadomości mailowe, rzekomo
od firmy Kruk, z informacją o zadłużeniu, wyroku sądowym lub
przekazaniu sprawy do komornika
czy braku płatności za prąd. Przykłady osób występujących w fałszywych wiadomościach, adresów
wyświetlanych jako adres nadawcy
e-maili, nazw załączników i listu
tradycyjnego znajdziemy na stronie
internetowej pl.kruk.eu.
Wszystkie fałszywe wiadomości
zawierają zainfekowany załącznik. Hasło do załącznika może być
podane w treści wiadomości, a sam
załącznik może mieć podwójne rozszerzenie pdf.7z lub pdf.rar. Pod
żadnym pozorem nie należy otwierać załączników, bo mogą one poważnie uszkodzić komputer.
Na stronie pl.kruk.eu czytamy:
„Osobom, które rozpakowały załącznik, zalecamy przeskanowanie
całego systemu antywirusem z najnowszą bazą sygnatur. […] Z naszej
analizy wynika, że wirus zawarty
w załącznikach może wykradać
loginy i hasła. Jeśli po otworzeniu
załącznika logowali się Państwo na
konta wymagające haseł, zalecamy
jak najszybszą zmianę tych haseł.
W przypadku podejrzeń, że Państwa
system może być dalej zainfekowany, prosimy rozważyć format dysków twardych i instalację na nowo
systemu operacyjnego”.
Grupa KRUK przygotowała specjalne komunikaty na stronie internetowej oraz uruchomiła automatyczne odpowiedzi na infoliniach
oraz skrzynkach kontaktowych
z informacją o zaistniałej sytuacji:
„Grupa KRUK nie zajmowała się
i nie zajmuje się obsługą zaległości z tytułu abonamentu RTV.
[…] Sprawa została przekazana
organom ścigania. W przypadku
otrzymania maila o rzekomym zadłużeniu w Grupie KRUK, którego
autentyczność wzbudza zastrzeżenia, prosimy o kontakt telefoniczny 71 8888 000”.
Również policja przestrzega przed
oszustami i apeluje o zgłaszanie
fałszywych wezwań.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PARTNEREM MERYTORYCZNYM PORADNIKÓW JEST
PORADNIKI
Czytelnicy pytają, ekspert odpowiada
fot. shutterstock
Kiedy brakuje energii
Droga Redakcjo,
od dłuższego czasu jestem wiecznie zmęczona. Nie rozumiem, co
się ze mną dzieje, bo zawsze byłam
pełna energii i chęci do działania.
Teraz najchętniej nie wstawałabym z łóżka. No i włosy wypadają
mi garściami. Słyszałam, że może
to mieć coś wspólnego z tarczycą.
Czy to prawda?
Ewelina z Zabrza
o klasyczne objawy niedoczynności tarczycy i coraz
częstszy problem. Choroba może
mieć różne przyczyny, ale zawsze
jest spowodowana niedoborem
ilości hormonów tarczycy w organizmie i w konsekwencji – obniżonym metabolizmem. Początkowe objawy mogą umknąć naszej
uwadze, jednak ich rozwój może
spowodować sporo kłopotów
zdrowotnych.
Objawy, które powinny zaniepokoić osoby dorosłe, są
dość charakterystyczne. Pacjent odczuwa nieustanne zmęczenie. Wciąż się pokłada, potrzebuje odpoczynku, jest senny,
T
INFOLINIA 801 600 100
spowolniały ruchowo. Można powiedzieć, że „nie ma napędu” i –
mówiąc obrazowo – czuje się tak,
jakby był odcięty od prądu, bez
energii. Często ma poczucie, że
jest mu zimno. Charakterystyczne
są również takie objawy, jak przybieranie na wadze pomimo słabego apetytu i uporczywe zaparcia.
Skóra staje się sucha i szorstka na
skutek wzmożonego rogowacenia. W dalszym etapie włosy stają
się suche i wypadają. Ciśnienie
krwi na ogół jest niskie, u części
pacjentów jednak może występować nadciśnienie, natomiast
czynność serca – tętno z reguły
jest zwolnione. Może dochodzić
do obrzmienia tkanek miękkich
twarzy w okolicy oczu. Człowiek
czuje się niezdolny do normalnego
funkcjonowania.
Jeśli przemęczenie jest związane ze wzmożonymi obowiązkami,
to po kilkudniowym odpoczynku
kondycja wraca do normy. Natomiast jeśli jest to stan zmęczenia przewlekłego, apatii,
a w sytuacji skrajnej występują nawet objawy depresji
i pomimo odpoczynku problem
wciąż istnieje, to warto sprawdzić, czy nie rozwija się niedoczynność tarczycy.
Nie ma się czego obawiać, bo
akurat tę chorobę łatwo diagnozuje się i leczy. Opisane objawy
to dla lekarza wyraźny sygnał, że
istnieje stan obniżenia metabolizmu. Lekarze zalecają wtedy
wykonanie badań krwi na poziom hormonów tarczycy po
to, żeby jednoznacznie ocenić,
czy w naszym organizmie nie
występuje ich niedobór. Jest to
badanie podstawowe. Oznaczany jest poziom tyroksyny wydzielanej przez gruczoł tarczowy oraz
TSH – hormon przysadki mózgowej, która steruje jego pracą. Jeśli
ich poziomy są prawidłowe, niedoczynności nie ma, natomiast
obniżenie stężenia tyroksyny we
krwi oznacza jawną niedoczynność, co zwykle wymaga leczenia
substytucyjnego. Dodatkowo robi
się też inne badania, np. lipidogram, bo przy niedoczynności
często obserwujemy podwyższony
poziom cholesterolu we krwi, a to
obciąża nasz układ krążenia.
U osób dorosłych najczęściej
dochodzi do niedoczynności
na tle autoimmunologicznym: system odpornościowy źle
rozpoznaje komórki własnego
organizmu – w tym przypadku
komórki tarczycy – jako struktury
obce. W związku z tym produkuje
przeciwciała, które mają – mówiąc
krótko – tę tarczycę zniszczyć.
Komórki tarczycy są uszkadzane,
a tych zdrowych, które produkują hormony tarczycy, jest coraz
mniej. W końcu niedobór hormonów jest na tyle duży, że pojawiają
się objawy, o których była mowa
wcześniej. Na dalszym etapie
postępowania diagnostycznego
sprawdza się, czy w organizmie
obecne są te przeciwciała, żeby
ocenić, czy przyczyną choroby
jest autoagresja. Inne przyczyny
niedoczynności to efekt przyjmowania niektórych leków kardiologicznych, przebyta wcześniej terapia radiojodem bądź operacyjne
usunięcie tarczycy, przewlekłe
zapalenia albo zbyt duża dawka
leków tzw. tyreostatycznych w leczeniu nadczynności tarczycy –
wtedy niedoczynność wywołana
jest postępowaniem terapeutycznym, ale jednocześnie dość łatwa
do skorygowania.
Jak wygląda leczenie? Wskutek postępu medycyny i technologii udało się sztucznie
syntetyzować hormony tarczycy i dzisiaj każdy ich niedobór
możemy uzupełnić. Jeżeli tarczyca nie może sama wytworzyć
hormonów, to podany preparat zawierający syntetycznie wytworzone hormony tarczycy, L-tyroksynę,
uzupełni ich niedobór w organizmie. Dla każdego pacjenta dawka dobierana jest indywidualnie.
Tabletki przyjmuje się najczęściej
codziennie rano na czczo. Leczenie jest spektakularne i skuteczne. Uzupełnianie niedoboru daje
bardzo dobre efekty, a pacjent stosunkowo szybko odczuwa bardzo
wyraźną poprawę samopoczucia
i jakości życia. Po pewnym czasie dochodzimy do momentu,
w którym poziom hormonów
tarczycy jest prawidłowy.
To, czy niedoczynność tarczycy jest uleczalna, zależy od
jej przyczyny. Jeżeli jest spowodowana np. stosowaniem jakichś
leków, należy przeprowadzić
analizę, czy można je odstawić
i zastosować inne, niewpływające na gospodarkę hormonalną
tarczycy. Jeżeli przyczyna ustąpi, niedoczynność może mieć
charakter czasowy. Natomiast
w sytuacji, w której dochodzi do
trwałego uszkodzenia gruczołu
tarczowego, jej niedoczynność ma
charakter stały. Wtedy przyczyna
nie jest możliwa do usunięcia,
jednak dzięki stałej suplementacji
niedoboru (nawet do końca życia)
można normalnie funkcjonować.
LEK. MED. KATARZYNA
PIETRYŁOWSKA-BUCZKOWSKA
Lekarz medycyny, specjalista
chorób wewnętrznych z Centrum
Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” w Gdańsku
C Z AS STEFC Z YK A 33
ROZRYWKA
krzyżówka
Baw się razem z nami
Weź udział w konkursie krzyżówkowym – masz
szansę wygrać odkurzacz Sencor, sandwicz Zelmer,
czajnik Bosch, torbę/wózek na zakupy, szczoteczkę
elektryczną Braun, dzbanek filtrujący Brita.
Litery z ponumerowanych pól, wpisane w diagram pod
krzyżówką, utworzą hasło – rozwiązanie.
Przepisz to hasło na kupon, wypełnij pozostałe dane,
odpowiedz na pytanie, naklej na kartę pocztową i wyślij na
wskazany na kuponie adres.
Możesz też skorzystać z formularza na stronie,
na której dostępny jest regulamin konkursu:
http://www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka
Konkurs będzie trwał od 7 do 23.03.2016 r.
Co miesiąc wyłaniamy 10 zwycięzców, których
nazwiska zamieszczamy w kolejnym numerze
„Czasu Stefczyka”. Hasło z poprzedniej krzyżówki:
Kasa Stefczyka – Zawsze u siebie.
Nagrody wygrali:
Zofia Kazubek, Mikołów, Wojciech Pawełko,
Sokółka, Janusz Krawczyk, Kielce, Paula
Szmal, Żernica, Żaneta Makowska, Nidzica,
Kazimierz Sierzputowski, Ostrołęka, Krystyna
Olszewska, Suwałki, Anna Rewczuk, Biała
Podlaska, Maria Zbyrowska, Szczecinek, Danuta
Kurkus, Skórzec.
34 C Z AS STEFC Z YK A
kuponkrzyżówkowy
rozwiązanie krzyżówki: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
imię i nazwisko
miejscowość, ulica
–
nr domu nr lokalu kod pocztowy telefon
e-mail
Kupon należy wypełnić pismem drukowanym, wyciąć, nakleić na kartę pocztową i wysłać z dopiskiem „Krzyżówka”.
do redakcji, podając własny adres. Termin nadsyłania rozwiązań: 23.03.2016 r. Decyduje data stempla pocztowego.
Nasz adres: Apella S.A., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową im. F. Stefczyka z siedzibą w Gdyni przy ul.
Bohaterów Starówki Warszawskiej 6 (zwaną dalej Kasą) moich danych osobowych pozyskanych w celu niezbędnym dla przeprowadzenia
konkursu, w szczególności dostarczenia nagrody uczestnikowi konkursu, jak również w celach rozliczeniowych, oraz opublikowania moich
danych osobowych na łamach czasopisma „Czas Stefczyka” w razie wygranej. Podanie danych jest dobrowolne. Jednocześnie oświadczam,
że zostałem(-am) poinformowany(-a) o prawie dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29
sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. (Dane osobowe Pani/Pana będą przekazywane wyłącznie podmiotom uprawnionym na podstawie przepisów prawa, podmiotom powiązanym osobowo lub kapitałowo lub systemowo z Kasą, w szczególności Apella S.A. w Gdyni, jak
również współpracującym z Kasą na podstawie zawartych umów przy wykonywaniu czynności związanych z jej działalnością statutową).
Wyrażam zgodę na przesyłanie na podany przeze mnie adres e-mail lub przekazywanie za pośrednictwem telefonu/telefonu komórkowego informacji handlowych związanych z aktualną działalnością oraz dotyczących nowych usług i produktów finansowych oferowanych przez
Kasę Stefczyka oraz powiązane z nią kapitałowo Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. SKA, jak również inne podmioty powiązane osobowo,
kapitałowo lub systemowo ze SKOK, w szczególności: Stefczyk Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Wspólnota Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Krajową SKOK, TU SKOK Życie S.A., TUW SKOK, TFI SKOK S.A., TF SKOK S.A., ASEKURACJA sp. z o.o., Apella S.A., Stefczyk Leasing TZ SKOK sp. z o.o.
SKA, SKEF, Spółdzielczy Instytut Naukowy SIN G. Bierecki Sp. j., Instytut Stefczyka, ECCO Holiday sp. z o.o. (zgodnie z w ymogami ustawy z dnia
18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną).
Oświadczam, że zapoznałem(-am) się z Regulaminem krzyżówki „Czas Stefczyka” dostępnym na stronie www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka.
Za co najbardziej ceni Pan/Pani instytucję finansową? (max 300 znaków)
kupon nr 129
Czytelny podpis osoby pełnoletniej
Jeśli nie ukończyłeś(-aś) 18 lat, prosimy o podpis rodzica lub opiekuna.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
ROZRYWKA
Nowe możliwości w ubezpieczeniach
komunikacyjnych
Nawet najlepsi kierowcy oraz ci, którzy jeżdżą bardzo ostrożnie, nie
mogą być pewni, że na drodze nie zdarzy im się stłuczka czy wypadek.
Dlatego warto zadbać o dobre ubezpieczenie komunikacyjne. Marka
SKOK Ubezpieczenia rozszerza swoją ofertę, proponując ubezpieczenia
towarzystwa ubezpieczeniowego LINK4.
REKLAMA NR 1382
ogromną przyjemnością chciałabym
poinformować o rozszerzeniu zakresu oferowanych przez nas ubezpieczeń komunikacyjnych o ofertę kolejnego ubezpieczyciela. Z początkiem 2016 roku do grona
naszych partnerów dołączyło towarzystwo
ubezpieczeniowe LINK4 – jeden z liderów
ubezpieczeń komunikacyjnych w Polsce.
Jednocześnie kontynuujemy współpracę
z naszym dotychczasowym partnerem – MTU
(Grupa Ergo Hestia). Dzięki dywersyfikacji
oferty zyskaliśmy możliwość lepszego dostosowania produktów ubezpieczeniowych
do indywidualnych potrzeb i oczekiwań
naszych klientów – mówi Anna Gołąbek,
dyrektor zarządzająca sprzedażą w SKOK
Ubezpieczenia.
Dzięki temu w placówkach Kasy Stefczyka od marca oferowane będą dwa rodzaje
ubezpieczeń komunikacyjnych. Klient będzie
mógł wybrać albo ofertę z MTU, albo ofertę
z LINK4. Jakie nowości to oznacza?
Ubezpieczenie OC
Każdy kierowca jest zobowiązany prawem do
wykupienia ubezpieczenia OC. Jego brak powyżej 14 dni wiąże się dla posiadacza auta osobowego z dotkliwą karą finansową w wysokości
3200 zł. Jednak dzięki polisie OC sprawca kolizji
czy wypadku nie będzie musiał płacić za wyrządzone szkody z własnej kieszeni, a poszkodowany ma pewność, że otrzyma należne mu
odszkodowanie. Jednak wykupując OC w LINK4
oprócz standardowych świadczeń dla tego rodzaju ubezpieczenia (odszkodowanie), można
zyskać program pomocy. Jego zakres ułatwi
trudne i nieprzyjemne sytuacje na drodze. W ramach programu pomocy ubezpieczony w razie
unieruchomienia pojazdu ma do dyspozycji:
na terytorium RP naprawę na miejscu do 200
zł, holowanie do 100 km do wskazanego przez
LINK4 warsztatu oraz pojazd zastępczy na 3 dni
w razie wypadku lub kradzieży. Warto skorzystać z dodatkowych korzyści.
INFOLINIA 801 600 100
fot. shutterstock
–Z AutoCasco
W LINK4 suma ubezpieczenia wynosi aż 300
tys. zł, a jego zakres jest szerszy od dotychczas
oferowanego w placówkach Kasy Stefczyka.
W ramach AC pojazd można ubezpieczyć od
zdarzeń powstałych wskutek działania żywiołów (pożar, huragan, grad, powódź, lawina
i inne siły przyrody); od kradzieży; od zderzenia pojazdu z innymi pojazdami, osobami,
zwierzętami lub przedmiotami pochodzącymi z zewnątrz pojazdu; od działania osób
trzecich, wybuchu, nagłego działania czynnika termicznego lub chemicznego pochodzącego z zewnątrz pojazdu. Za co jeszcze może
odpowiadać LINK4? Między innymi za uszkodzenie wnętrza pojazdu przez osoby, których
przewóz wymagany był potrzebą udzielenia
pomocy medycznej i za bagaż podręczny do
wartości 1000 zł (bez dodatkowej składki).
Teraz ubezpieczyć można nawet samochody
osobowe z kierownicą po lewej stronie oraz
motocykle i pojazdy zabytkowe. Można również skorzystać z wariantu SmartCasco, które
oferuje ochronę na wypadek szkody całkowitej, czyli takiej, której koszt naprawy przekracza 70% wartości szkody.
Assistance
Na drodze zdarzają się różne nieprzewidziane sytuacje. Nie tylko związane z wypadkiem
czy uszkodzeniem pojazdu. Kłopoty oznacza
choćby zwykła awaria. Dzięki ubezpieczeniu
Assistance można liczyć na niezbędną pomoc
już w pierwszych chwilach po zdarzeniu i bez
problemów można kontynuować podróż. Na
co można liczyć z Assistance wykupionym
w LINK4? Udzielenie pomocy technicznej (holowanie pojazdu) jest możliwe aż do 300 km
w Polsce i Europie. Samochód zastępczy można otrzymać aż na 14 dni. Zapewniona jest też
wszechstronna pomoc informacyjna, czyli:
infolinia medyczna, informacja telefoniczna,
przekazanie informacji i informacja drogowa.
Suma ubezpieczenia na pojedyncze zdarzenie – bez limitu w całym roku polisowym.
NNW
Wypadek oznacza nie tylko uszkodzony samochód, ale również kłopoty zdrowotne kierowcy lub pasażerów. Bywa, że skutki takiego
nieszczęśliwego zdarzenia można odczuwać
do końca życia. Być może potrzebna będzie
np. proteza. Warto być przewidującym i zapewnić sobie bezpieczeństwo finansowe.
Dobrze wiedzieć, że przy ubezpieczeniu od
następstw nieszczęśliwych wypadków wybranym w LINK4 do wypłaty odszkodowania
nie jest konieczna wizyta u lekarza orzecznika, by określił on procent uszczerbku na
zdrowiu. Pomoc finansowa zapewniona jest
również w przypadku najbardziej tragicznych
zdarzeń, czyli śmierci kierowcy lub pasażera.
Nowe propozycje
Dzięki współpracy marki SKOK Ubezpieczenia
z LINK4 wśród nowości dostępnych w placówkach Kasy Stefczyka znalazło się ubezpieczenie Kluczyki PLUS. To ubezpieczenie
zapewni ochronę finansową w przypadku
kradzieży kluczyków, kradzieży tablic rejestracyjnych, kradzieży lub zgubienia dowodu
rejestracyjnego. Firmy powinno zainteresować ubezpieczenie Mini Flota, dzięki któremu
możemy jednym ubezpieczeniem objąć flotę
samochodową od 1 do 20 pojazdów, zamiast
ubezpieczać każdy pojazd oddzielnie.
C Z AS STEFC Z YK A 35
'2%5$ 352*12=$
32Ŕ<&=.2:$
3%
3%
3%
3%
3%
3%
-8Ŕ7(5$=
:HœSRŕ\F]Nô
QD{FRW\ONRFKFHV]
]{RSURFHQWRZDQLHP
3%
&DğNRZLWDNZRWDNUHG\WX3Rŕ\F]ND=DZV]HX{6LHELH]ğF]DVRERZLà]\ZDQLDXPRZ\{s{PLHVLàFHPLHVLôF]QHUDW\UÎZQH]ğVWRSD
RSURFHQWRZDQLDNUHG\WXZ{VNDOLURNXVWDğDSURZL]MDWM]ğRSğDWDSU]\JRWRZDZF]D]ğNRV]WXEH]SLHF]HQLD$787]ğU]HF]\ZLVWDURF]QDVWRSDRSURFHQWRZDQLDFDğNRZLWDNZRWDGR{]DSğDW\{]ğZ{W\PRGVHWNL]ğ,QIRUPDFMHSRGDQRQDSRGVWDZLH
UHSUH]HQWDW\ZQHJRSU]\NğDGX]{GQLDU'HF\]MDNUHG\WRZD]DOHŕ\RGLQG\ZLGXDOQHMRFHQ\]GROQRķFL{NUHG\WRZHM
kasastefczyka.pl
801 600 100, 58 782 93 00
NRV]WSRğàF]HQLDZJWDU\I\RSHUDWRUD

Podobne dokumenty