Sport... to nie zawsze zdrowie

Transkrypt

Sport... to nie zawsze zdrowie
Sport... to nie zawsze
zdrowie
Aktywność fizyczna jest kluczem do zdrowia. Jednak
nie należy mylić „bycia sportowcem” z „cieszeniem się
dobrym zdrowiem”. W rzeczywistości zalecenia, które
mają
na
celu
utrzymanie
właściwej
kondycji
zdrowotnej, nie zawsze pokrywają się z tymi, które
mają pomóc zwiększyć osiągnięcia sportowe.
Czy mistrzowie olimpijscy są chorzy?
Zadaję to pytanie bardzo szczerze – mam tutaj na myśli chorobę umysłową.
Przeprowadzone badania wykazały, że większość sportowców olimpijskich, aby zdobyć złoty medal
olimpijski, byłoby gotowych nawet sięgnąć po substancję, która w konsekwencji w ciągu pięciu lat
doprowadziłaby do ich… śmierci. Zjawisko to znane jest pod nazwą „dylemat Goldmanna” 1.
Intensywne uprawianie sportu = stres oksydacyjny = chroniczne
choroby
Każdy rodzaj sportu uprawiany w sposób intensywny powoduje powstawanie zjawiska nazywanego
„stresem oksydacyjnym”.
Silne dotlenienie mięśni, które jest potrzebne podczas intensywnego wysiłku, powoduje powstawanie
w organizmie wolnych rodników, które utleniają komórki, w tym ich DNA. Utlenianie komórkowe
przyśpiesza proces starzenia się organizmu i wpływa na wzrost zagrożenia wieloma chorobami,
między innymi chorobami układu krążenia oraz nowotworowymi.
Wiele dyscyplin sportowych powoduje także poważne problemy ze ścięgnami, stawami oraz sercem.
I, niestety, tragicznych przykładów nie trzeba tu długo szukać.
W 2011 roku po maratonie w Nowym Jorku u trojga maratończyków wystąpiły niedomagania ze strony
układu krążenia, które stały się przyczyną ich śmierci. W Polsce głośnym echem odbiła się w 2012 r.
śmierć maratończyka podczas biegu w Poznaniu oraz – kilka tygodni temu, w październiku br. – śmierć
jednego z zawodników na mecie największego polskiego biegu masowego Biegnij Warszawo...
Ćwiczenia fizyczne dobre dla zdrowia
Rozważna i systematyczna aktywność fizyczna ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Ćwiczenia
zwiększają czułość komórek na insulinę i leptynę. Wpływają na zmniejszenie magazynowania tłuszczu,
regulację odczuwania głodu i prawidłowe odczuwanie sytości po posiłku.
Dla przypomnienia – insulina jest hormonem wytwarzanym przez trzustkę. Po zjedzeniu posiłku
zawierającego węglowodany poziom cukru we
krwi rośnie, co jest niebezpieczne dla naczyń
krwionośnych. Trzustka wydziela wtedy insulinę,
która
uchyla
„małe
drzwiczki”
w Twoich
komórkach, aby obniżyć poziom glukozy we krwi.
Łączenie się hormonu z receptorem insulinowym
aktywuje
grupę
kinaz
białkowych.
Te
zaś
pobudzają komórki do pobierania glukozy z krwi
i przekształcania jej w substancje zapasowe (np.
kwasy tłuszczowe i glikogen). Insulina obniża
więc poziom glukozy we krwi. Im więcej zjadasz cukru, tym większą ilość insuliny potrzebnej do
transportowania glukozy musi wyprodukować Twoja trzustka. W pewnym momencie, gdy podaż cukru
jest nadmierna, dochodzi do nasycenia komórek glukozą. Kiedy ilość receptorów insuliny w błonach
komórkowych staje się niewystarczająca, mamy do czynienia z opornością na insulinę, a stąd już tylko
krok do rozwoju cukrzycy typu 2.
Trzustka usiłuje podejmować walkę z rosnącym stężeniem glukozy we krwi, wytwarzając coraz większą
ilość insuliny. Komórki zaczynają produkować tłuszcz i odkładać go w całym organizmie – zaczynamy
wówczas przybierać na wadze, wzrasta ryzyko zachorowania na cukrzycę, dochodzi do zwężenia
światła tętnic obwodowych oraz tętnic wieńcowych i ostatecznie może dojść do ich zatkania.
Ćwiczenia fizyczne pomagają obniżać poziom cukru we krwi poprzez spalanie go, a nie
magazynowanie. Trzustka nie musi pracować na pełnych obrotach. Poziom insuliny spada. Nie
zachodzi proces magazynowania glukozy w postaci tłuszczu, a waga ciała maleje.
Amatorzy sportu nie potrzebują cukru
Przez długi czas sądzono, że sportowcy wyczynowi powinni przed treningiem spożywać duże ilości
węglowodanów, aby utrzymać rezerwy glikogenu mięśniowego na właściwym poziomie – paliwa
niezbędnego do pracy mięśni.
Prawdą jest, że to obecność dużej ilości glikogenu powoduje, że mięśnie pęcznieją.
Jednak synteza glikogenu jest zjawiskiem przebiegającym dosyć wolno. Potrzeba około 24 godzin, aby
rezerwy stały się pełne. Dlatego żaden poważny sportowiec nie powinien robić sobie tradycyjnej
makaronowej uczty przed wysiłkiem fizycznym. Lepiej jest spożywać małe ilości węglowodanów przez
cały dzień, natomiast nie przed samym treningiem i zaraz po nim.
Jednak dla większości spośród nas, którzy chcemy poprawić swoje zdrowie i poziom energii, a nie
wyniki sportowe, lepiej jest unikać tych praktyk i wręcz przeciwnie – zjadać na 30 minut przed
wysiłkiem 25 gramów protein.
Osoby
uprawiające
sport
sporadycznie
powinny
unikać
spożywania
napojów
i
batonów
energetycznych, a nawet napojów witaminizowanych.
Sposób na zwiększenie wydzielania hormonu wzrostu
Krótkie ćwiczenia fizyczne o dużej intensywności powodują wzrost produkcji naturalnego hormonu
wzrostu nawet o 771%. Spożywanie w tym czasie protein jest dobrym sposobem na naprawę
i odnowienie komórek mięśniowych2.
Hormon wzrostu cieszy się złą sławą we Francji, w związku ze skandalem wywołanym skażonym
hormonem wprowadzonym do obrotu. W rzeczywistości to nie sam w sobie hormon wzrostu
spowodował śmierć 117 osób, lecz prion, którym był skażony.
Hormon wzrostu podany dzieciom uzyskany został z przysadki mózgowej bydła, które padło na
chorobę Creutzfeldta-Jakoba (zwaną chorobą wściekłych krów)!
Produkowany w mózgu hormon wzrostu odgrywa ważną rolę dla Twojego zdrowia, zmniejszając atrofię
mięśniową (utrata masy mięśniowej), do której w sposób naturalny dochodzi wraz z wiekiem.
Niezależnie od tego, czy uprawiasz sport, czy też nie – już od 40. roku życia co roku tracisz 1% swojej
masy mięśniowej. Jest to spowodowane spadkiem wytwarzania hormonu wzrostu wraz z wiekiem.
Ponadto hormon wzrostu pomaga organizmowi w spalaniu tłuszczu i zachowaniu płaskiego brzucha.
Korzystnie wpływa również na mózg – im więcej hormonu wzrostu w organizmie, tym mamy większą
bystrość umysłu i lepszą pamięć.
Dlatego pamiętaj – gdy następnym razem będziesz uprawiał sport, po zakończeniu ćwiczeń zjedz
koniecznie dobry stek, jajka lub warzywa bogate w proteiny roślinne, na przykład soję. Wpłynie to
pozytywnie na podwyższenie stężenia hormonu wzrostu, uczyni Cię silniejszym i... bardziej
inteligentnym.
Źródła:
1. http://www.wada-ama.org/Documents/Education_Awareness/
SocialScienceResearch/Research_Projects/2010/Connor_Project_Summary.pdf
2. Zobacz (artykuł i video w j. ang.) http://fitness.mercola.com/sites/
fitness/archive/2012/02/10/phil-campbell-interview.aspx

Podobne dokumenty