Żyjmy zdrowo nr 2/2016
Transkrypt
Żyjmy zdrowo nr 2/2016
NR 2/2016 B E ZPŁ ATNY MAGA Z YN DL A PAC JE NTÓW Chcę walczyć z najlepszymi rozmowa z Karoliną Kowalkiewicz mistrzynią KSW Świadome odżywianie moda czy wymóg czasów, w których żyjemy Zdrowe zatoki a mikrobiom przewodu pokarmowego czyli od zdrowego jelita do zdrowych zatok Soczewka PanOptix nowoczesna technologia w leczeniu zaćmy SPIS TREŚCI 2/2016 PUBLIKACJA NAUKOWA Zdrowe zatoki a mikrobiom przewodu pokarmowego, czyli od zdrowego jelita do zdrowych zatok. Zdrowe zatoki a mikrobiom przewodu pokarmowego, 3 Chcę walczyć z najlepszymi - rozmowa z Karoliną Kowalkiewicz mistrzynią KSW. 6 Soczewka PanOptix nowoczesna technologia w leczeniu zaćmy. Wakacje, wakacje, wakacje… Wszyscy na nie czekamy, letnie urlopy to czas relaksu, spotkań, podróży. Czerwcowe wydanie naszego kwartalnika poświęcone jest zdrowemu stylowi życia. Namawiamy w nim do rozpoczęcia zdrowej diety i aktywności fizycznej. Mamy więcej czasu dla siebie, możemy pomyśleć, co jeść, by pomóc swojemu organizmowi pozostać zdrowym długi czas, bo przecież urlop nie dotyczy naszego zdrowia. Proponujemy, aby pełne wrażeń wakacje połączyć ze zdrowym stylem życia. Udanych i zdrowych wakacji życzy zespół Centrum Medycznego MML. Wioletta Michalik Redaktor Naczelna 10 Świadome odżywianie, moda czy wymóg czasów, w których żyjemy? WYDAWCA: Centrum Medyczne MML Plac Grzybowski, ul Bagno 2, wejście E, 00-112 Warszawa www.mml.com.pl Redaktor Naczelna: Wioletta Michalik Projekt graficzny i skład: Wiktoria Wiśniewska (coatidesign.pl) Kontakt z redakcją: [email protected] czyli od zdrowego jelita do zdrowych zatok. Z akażenia oraz nieprawidłowa budowa anatomicznej ściany nosa to nie jedyne przyczyny przewlekłego zapalenia zatok przynosowych. Jak pokazują wyniki najnowszych badań, rozwojowi choroby mogą sprzyjać także zaburzenia mikroflory jelitowej, która ma duży wpływ na nasz układ odpornościowy, a tym samym podatność na infekcje. „Wszelka choroba ma źródło w trzewiach” twierdził już w starożytności Hipokrates, a współczesna nauka potwierdza tę starą prawdę. Nieudane odchudzanie, kłopoty z cerą i trawieniem, czy też nawracający problem w postaci zapalenia zatok, to tylko nieliczne dolegliwości, za które odpowiada mikrobiom naszego przewodu pokarmowego. Mikrobiom to wszystkie mikroorganizmy – wirusy, bakterie i grzyby, które nas zasiedlają. I chociaż od czasów Hipokratesa sporo się zmie- niło w rozumieniu przez człowieka mikroświata drobnoustrojów, to nadal niewielu z nas docenia rolę, jaką pełnią one w naszym organizmie. Tymczasem jak pokazują dane epidemiologiczne, w 2014 roku bakterie były przyczyną prawie 40 tys. chorób!, takich jak: otyłość, cukrzyca, zawał serca, celiakia, reumatyzm, syndrom jednak ich waga nie jest wynikiem tego, że jedzą zbyt dużo, a raczej jest efektem niewłaściwej diety, która może zaburzać układ immunologiczny. drażliwego jelita, stres, depresja czy schizofrenia. -Wielu pacjentów zgłasza się do lekarza pierwszego kontaktu z różnymi dolegliwościami, które tak naprawdę mogą mieć jedno źródło - niewłaściwe odżywianie - mówi dr Michał Sutkowski, lekarz rodzinny. Wielu Polaków zmaga się z otyłością, 11 2 I ŻYJMY ZDROWO II/2016 ŻYJMY ZDROWO II/2016 I 3 PUBLIKACJA NAUKOWA PUBLIKACJA NAUKOWA - To one są w dużej mierze odpowiedzialne za występowanie dysbiozy, dlatego powinniśmy mocniej zwracać uwagę na to, z czego złożona jest nasza codzienna dieta – mówi Agnieszka Czuchryta, specjalista dietetyk. Ważne jest wybieranie takich produktów, które nie naruszają naszej flory bakteryjnej. Podstawą żywienia powinny być warzywa i owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, ryby i oleje roślinne. Unikać należy cukrów, soli, czerwonego mięsa, wędlin, tłuszczów nasyconych - odzwierzęcych. Mikrobiom nasz własny ekosystem Pojęcie mikrobiomu zostało wprowadzone w pierwszej dekadzie XXI wieku i określa całość danego środowiska ekologicznego złożonego z drobnoustrojów. Podobnie jak w przyrodzie różne gatunki roślin czy zwierząt żyją ze sobą w symbiozie, tak w przypadku człowieka istnieje potrzeba współistnienia z innymi organizmami. Pozwala nam to w pełni korzystać z możliwości, jakie daje nasz organizm i umożliwia pełniejsze wykorzystanie potencjału zapisanego w naszym łańcuchu DNA. - Żyjemy w świecie bakterii, które istnieją od ponad 3,5 mld lat i nie ma widoków na zmianę tego stanu rzeczy - tłumaczy dr n. med. Alfred Samet, specjalista mikrobiologii i serologii. Organizm ludzki stanowi swego rodzaju rezerwuar dla mikroorganizmów, jednak rzadko zdajemy sobie sprawę, że stanowią one aż 2 do 3 kg naszej masy ciała. Można ich ilość określić jeszcze precyzyjniej: w każdym organizmie ludzkim znajduje się ok. 10 razy więcej komórek drobnoustrojów niż komórek własnych. Pierwszym mikrobiomem, najszerzej dotychczas poznanym i najbardziej chyba zróżnicowanym, jest mikrobiom przewodu pokarmowego. To właśnie na jego podstawie wykazano różnice pomiędzy mikrobiomem zdrowego i chorego człowieka oraz drogi łączące go z chorobami zapalnymi jelit m.in. takimi jak choroba Leśniowskiego-Crohna. Poznanie własnego mikrobiomu jest możliwe dzięki badaniu KyberStatus. To ilościowa i jakościowa analiza wybranych bakterii w kale. Badanie diagnostyczne umożliwia ocenę mikroflory jelitowej, zarówno zawartych w niej bakterii chorobotwórczych, jak i tych niezbędnych dla prawidłowej pracy jelit i utrzymania zdrowia. Wynik badania pokazuje m. in. skład i proporcje bakterii ochraniających układ pokarmowy, stymulujących układ immunologiczny oraz bakterii odpowiedzialnych za rozkład cukrów i białek w organizmie. Dysbioza, czyli zaburzenia mikroflory jelitowej. Prawidłowy mikrobiom reguluje liczbę dobrych i złych bakterii w organizmie i odpowiada za prawidłowe procesy fizjologiczne. Gdy nasze mikroby pozostają w równowadze, chętnie się mnożą i produkują potrzebne nam związki organiczne, zapewniając dzięki temu zdrowie.Stan prawidłowej w naszym ustroju mikroflory określa się mianem eubiozy. W momencie wystąpienia zaburzenia składu i struktury mikrobiomu (np. poprzez stosowanie antybiotykoterapii) pojawia się dysbioza i to właśnie z nią powiązane są różnego rodzaju nieprzyjemności zdrowotne. Jakie? Wbrew pozorom nie są to tylko objawy zaburzeń trawienia, ale także: alergie i nietolerancje pokarmowe, wzmożone łaknienie określonych pokarmów (np. słodyczy), problemy z psychiką: depresja, nerwica, nadpobudliwość, lęki, stany zapalne skóry takie jak: trądzik, egzema, grzybice skóry i paznokci, wysypki, łupież, kandydoza, Zburzenie mikroflory jelitowej, a zapalenia zatok O znaczeniu mikrobiomu mówi się przede wszystkim w kontekście takich dziedzin medycyny jak: alergologia, pediatria, neurologia, kardiologia, dermatologia czy psychiatria. Jednak ostatnio coraz częściej jego wpływ zauważany jest też w pneumonologii i laryngologii. Przykładem może być zapalenie zatok przynosowych. Od jakiegoś czasu w myśleniu na temat przyczyn tej choroby daje się zauważyć pewną ewolucję. Początkowe założenie, że zapalenie zatok zależy wyłącznie od zakażań czy nieprawidłowej budowy anatomicznej bocznej ściany nosa, została wzbogacona o kolejną tezę uwzględniającą rolę bakterii w powstawaniu stanów patologicznych. Wśród specjalistów laryngologii pojawiło się kilka teorii na ten temat, m.in. biofilmu bakteryjnego przylegającego do błony śluzowej, superantygenów gronkowcowych potęgujących reakcje zapalne w błonie śluzowej czy też teoria uwzględniająca grzyby w procesie zapalnym. Wszystkie one odnoszą się do prawidłowego funkcjo- nowania mikrobiomu i mówią o zaburzeniach równowagi immunologicznej. - Prawidłowe zasiedlenie organizmu człowieka przez bakterie stanowi podstawę jego zdrowego funkcjonowania.Dziś wiemy, że dotyczy to także aspektów laryngologicznych – mówi dr n. med. Michał Michalik, specjalista otolaryngologii z Centrum Medycznego MML. Osłabienie odporności organizmu ma na pewno duże znaczenie, jeśli chodzi o zapalenie zatok. Zaburzenia immunologiczne należy traktować nie tylko jako podłoże choroby, ale jako rezultat nierównowagi we florze bakteryjnej. Na taki stan rzeczy ma wpływ głównie zmiana naszego stylu życia, szczególnie jego nadmierna higienizacja i nadużywanie antybiotyków, bo to one prowadzą do zmiany składu bakterii zasiedlających organizm człowieka, które z założenia powinny indukować tolerancję immunologiczną. Zwrócenie uwagi na codzienną prawidłową dietę i wyeliminowanie z niej niektórych produktów, takich jak np. cukier, może nas w przyszłości uchronić przed wieloma chorobami, dzięki wzmocnieniu odporności organizmu na infekcje. – dodaje dr Michalik. Pacjent, którego układ odpornościowy jest prawidłowo stymulowany, jest mniej podatny na infekcje, zatem rzadziej i krócej choruje, ponadto funkcjonowanie naszego układu immunologicznego ma też przełożenie na kondycję pacjenta kwalifikowanego do zabiegu czy operacji oraz na czas rekonwalescencji, szczególnie jeśli mamy do czynienia z pacjentem z chorobami współistniejącymi, takimi jak np. cukrzyca. Dbamy o nasz wygląd, szczególnie wiosna i lato sprzyja zabiegom urodowym, zatroszczmy się też o piękno naszego mikrobiomu – zdrowe jelita warunkują zdrowie całego organizmu, a to przekłada się też na urodę – zdrowy wygląd skóry, ładny jej kolor, brak toksyn i złogów. Wykorzystajmy więc ten czas, kiedy po Wskazania żywieniowe wg prof. S. Bergera, zasada 6U: Urozmaicenie Umiarkowanie Uregulowanie Uprawianie Umiejętne (przygotowywanie potraw) Unikanie zimie możemy jeść więcej różnorodnych warzyw, które będą „bombą” witamin i minerałów. Bardzo ważne jest też intensywne nawadnianie organizmu – picie wody, ziołowych herbat, eliminacja napojów gazowanych, słodzonych, alkoholu, sztucznych. Warto przynajmniej raz dziennie wypić zielony koktajl na bazie natki pietruszki, jarmużu czy szpinaku, i kilku owoców, np. jabłka, limonki, ananasa. Trzeba pamiętać, by koktajl pić powoli, by składniki miały szanse się wchłonąć – i najlepiej w pierwszej połowie dnia. Człowiek jest całością, dlatego zdrowe jelita mają przełożenie na zdrowe zatoki. A zatem – wspierajmy świadomie mikroekologię układu pokarmowego! trudności z utratą wagi (lub odwrotnie – z przytyciem), syndrom przewlekłego zmęczenia, obniżona odporność: częste grypy, infekcje zatok i układu oddechowego. Człowiek jest istotą wszystkożerną, z tym, że na początku w jego jadłospisie dominowało pożywienie roślinne, dopiero z czasem zwiększał się udział pokarmów zwierzęcych. Potem wraz z rozwojem ludzkość stopniowo przechodziła od wyłącznego spożywania naturalnych pokarmów do produktów przetworzonych przemysłowo, o znacznie zmienionych walorach sensorycznych i odżywczych. 4 I ŻYJMY ZDROWO II/2016 ŻYJMY ZDROWO II/2016 I 5 ROZMOWA Z EKSPERTEM WYWIAD Moim marzeniem jest zdobyć pas UFC i o niczym innym nie myślę. Pierwsze półrocze 2016 roku. Słoneczną majówkę w Rotterdamie Karolina Kowalkiewicz zwieńczyła imponującym zwycięstwem nad Amerykanką Heather Jo Clark na gali UFC Fight Night. Łodzianka pozostała niepokonana w dziewiątym zawodowym pojedynku w formule MMA oraz potwierdziła swoją przynależność do ścisłej światowej czołówki kategorii słomkowej. Droga filigranowej dziewczyny na szczyt nie była jedna usłana różami, a w dużej mierze stała pod znakiem walki z problemami zdrowotnymi. Chcę walczyć z najlepszymi rozmowa z Karoliną Kowalkiewicz mistrzynią KSW 6 I ŻYJMY ZDROWO 1/2016 K.K: Od dawna miałam spore problemy z oddychaniem, zwłaszcza w nocy. Przeszkadzało mi to w treningach i dawało się we znaki niemal na każdym kroku, ale chciałam się spełniać w MMA pomimo wszelkich przeciwności. Do tego często chorowałam, bez przerwy miałam katar, a na treningach zawsze towarzyszyły mi chusteczki higieniczne – mówi nam Kowalkiewicz. ŻYJMY ZDROWO II/2016 I 7 WYWIAD WYWIAD WYWIAD K.K: Kiedyś schodzenie do 52 kilogramów było dla mnie bardziej męczące i nie odczuwałam trudy zbijania w dniu ważenia. Przed grudniową walką czułam ogromną różnicę. Dieta oparta na szczegółowych badaniach sprawiła, że na oficjalne ważenie poszłam z uśmiechem na ustach, czując się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej – opowiada Kowalkiewicz. Właściwie przed każdą walką Urocza 30-latka chciałaby teraz przyspieszyć swoją karierę. łapały mnie różne choroby K.K: Do tej pory walczyłam dwa razy do roku, ale skoro robienie wagi nie sprawia mi problemu, a problemy zdrowotne mam już za sobą, to chciałabym się bić częściej. Liczę na jeszcze dwie walki w 2016 roku – tłumaczy. i infekcje. Po dwóch zwycięstwach w UFC jest notowana na 7. miejscu w wewnętrznym rankingu organizacji oraz na 4. w prestiżowym rankingu portalu Sherdog. Pomimo problemów ze zdrowiem Karolina została pierwszą mistrzynią KSW – największej polskiej organizacji MMA. K.K: Właściwie przed każdą walką łapały mnie różne choroby i infekcje. Zbijanie wagi i ciężkie przygotowania dodatkowo osłabiały mój organizm. Po walce z Simoną Sokoupovą [we wrześniu 2013 – dop.red.] dotarli do mnie ludzie z Centrum Medycznego MML, którzy usłyszeli o moich problemach od Łukasza Jurkowskiego i zaoferowali pomoc – opowiada Kowalkiewicz. K.K: Chcę walczyć z najlepszymi! – zapewnia – Chcę w kolejnej walce kogoś ze ścisłej czołówki, jeśli wygram będę już bardzo blisko pojedynku o wymarzony pas – mówi Karolina, która nie ukrywa, że chętnie zmierzyłaby się z Carlą Esparzą – Jest mocną zawodniczką, byłą, a zarazem pierwszą mistrzynią w tej wadze w historii UFC. Ta walka to byłoby coś. Chciałabym się sprawdzić na tle takiej zawodniczki – tłumaczy. Badania wykazały problemy z zatokami i słabą drożnością górnych dróg oddechowych. Niezbędny był zabieg poprawiający funkcje nosa i zatok przynosowych, korekta przegrody nosowe i płukanie zatok, po którym Karolina mogła pracować na większych obrotach, dzięki zwiększonemu przepływowi powietrza. Nie należy się jednak dziwić, że nie każda chce być rywalką Polki. Przeciwniczki Kowalkiewicz często kończą poobijane, a Heather Jo Clark doznała aż trzech złamań kości twarzy. K.K: To twardy, ale wbrew pozorom bezpieczny sport. Trzeba mieć kawał mocnego charakteru, żeby dać się zamknąć w klatce z kimś kto chce cię pobić. Ja jednak uważam, że nie ma bezpieczniejszego miejsca na świecie od Oktagonu, w którym toczą się walki – śmieje się Karolina. Walczę, bo to kocham i spełniam dzięki temu swoje marzenia, a nie po to, by robić komuś krzywdę. Naprzeciwko staje wytrenowana i świadoma ryzyka osoba. Po walce na ogół na spokojnie rozmawiamy, bo to tylko sport. Heather okazała się bardzo sympatyczną osobą, a na przykład z Jasminką Cive do dziś utrzymujemy kontakt – mówi Kowalkiewicz. Drobna i wiecznie uśmiechnięta dziewczyna jest na najlepszej drodze do zostania mistrzynią w sporcie, który uchodzi za jeden z najtwardszych na świecie. Teraz w pełni zdrowa może skoncentrować się na wymarzonym pasie mistrzowskim. K.K: Nie wiem nawet jak wyrazić wdzięczność całej ekipie Centrum Medycznego MML. Wszyscy są dla mnie bardzo mili, a opieka jest na najwyższym poziomie. Po każdej walce odwiedzam klinikę, by pogadać i podziękować oraz regularnie wpadam na kontrolne badania. Świadomość, że mam takie wsparcie medyczne pozwala mi spokojnie spać i nie martwić się o zdrowie – mówi Kowalkiewicz, a my trzymamy kciuki za naszą wspaniałą wojowniczkę. K.K: Różnica była bardzo widoczna. Przede wszystkim lepiej się wysypiałam, poprawiła się też moja kondycja podczas treningów i walk. Niestety, pierwszy zabieg, choć bardzo mi pomógł, nie rozwiązał wszystkich moich problemów ze zdrowiem – opowiada. Po zabiegu Kowalkiewicz zdołała zadebiutować w amerykańskiej organizacji dla kobiet Invicta FC, kilkukrotnie obronić pas mistrzowski KSW oraz awansować do pierwszej dziesiątki światowych rankingów. Okazało się jednak, że Karolina musiała latami zmagać się z jeszcze jednym groźnym rywalem – infekcją paciorkowcową gardła , konieczne okazało się usunięcie migdałków podniebiennych, co pozwoliło wyeliminować częste infekcje i poprawiło odporność całego organizmu. Utalentowana łodzianka podpisała kontrakt z największą w świecie MMA organizacją - UFC. W grudniu 2015 roku podczas debiutu decyzją sędziów pokonała Kanadyjkę Randę Markos, a wkrótce po walce trafiła pod skalpel doktora Michała Michalika, który przeprowadził zakończony powodzeniem zabieg usunięcia migdałów. K.K: Dziś ciężko mi w to uwierzyć! W ostatniej walce w Holandii miałam najlepszą wydolność w karierze, w trakcie przygotowań nie doskwierały mi żadne choroby, naprawdę dało się zauważyć różnicę. Dwukrotnie ekipa Centrum Medycznego MML interweniowała chirurgicznie i dzięki tym dwóm zabiegom mogę dziś spokojnie skoncentrować się na sporcie, kolejnych walkach i ciężkich treningach – mówi ambitna zawodniczka Łódź Top Team, przed którą rysuję się piękna przyszłość. Moim marzeniem jest zdobyć pas UFC i o niczym innym nie myślę. Niezależnie od tego, kogo będę musiała pokonać po drodze. Zawsze mówiłam, że chcę walczyć z najlepszymi na świecie – mówi. Karolina krok po kroku realizuje swoje marzenia. K.K: Najpierw ciężko mi było uwierzyć, że już drugą zawodową walkę stoczyłam na gali KSW, a chwilę później miałam mistrzowski pas. To wszystko było jak sen. Potem walka w USA, zaczęłam się pojawiać w rankingach, a dziś wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem częścią UFC, gdzie walczą już tylko najlepsi – mówi szeroko się uśmiechając. Za sukcesami Karoliny stoi sztab ludzi – trenerzy, sparingpartnerzy, lekarze, fizjoterapeuci oraz od momentu dołączenia do UFC dietetyczka. K.K: Od jakiegoś czasu współpracuję z Paulą Gałęzowską z Black Belt Nutrition i jestem zachwycona efektami. Tu nawet nie chodzi o zdrowe żywienie, ale o dopasowanie posiłków do wyników krwi. Paula zleca mi listę badań, a ja odwiedzam MML i na podstawie wyników specjalistycznych badań mam opracowaną w detalach dietę – opowiada wojowniczka, której częścią pracy jest także wypełnianie limitów wagowych . Walczę, bo to kocham i spełniam dzięki temu swoje marzenia fot.: www.rafalboruch.com 8 I ŻYJMY ZDROWO II/2016 ŻYJMY ZDROWO II/2016 I 9 ROZMOWA Z EKSPERTEM PUBLIKACJA NAUKOWA Soczewka PanOptix nowoczesna technologia w leczeniu zaćmy Pochrupmy sobie. Tylko, co i jak? Rozmowa z dr. n. med. Karolem Stasiakiem Oczywiście dobre i dobrze! O co chodzi z chrupaniem? Z aćma jest schorzeniem polegającym na zmniejszeniu przezierności soczewek oka wskutek ich zmętnienia. Powoduje ona pogorszenie ostrości wzroku, a tym samym pogorszenie sprawności wzrokowej człowieka. Jest to choroba, której częstość wzrasta wraz z wiekiem i najczęściej zdarza się u osób po 65 roku życia. Operacyjne leczenie zaćmy ze wszczepem sztucznej soczewki po raz pierwszy miało miejsce już w 1949 roku w Anglii. Dzięki rozwojowi technik mikrochirurgicznych od ponad 20 lat najpowszechniejszą metodą operacyjną leczenia zaćmy jest fakoemulsyfikacja. Jest to procedura bardzo skuteczna, bezpieczna, a czas powrotu do zdrowia wynosi kilka tygodni. Operacje zaćmy są jednymi z najczęstszych zabiegów chirurgicznych wykonywanych u człowieka. Stały rozwój technologiczny pozwala na opracowanie nowych materiałów do produkcji sztucznych soczewek. Dzięki temu stosowane są jak najlepsze metody zastąpienia naturalnej soczewki soczewką sztuczną, przy jak najmniejszym urazie operacyjnym gałki ocznej. Standardowo wszczepiane podczas operacji usunięcia zaćmy zwijane soczewki są jednoogniskowe, tzn. pozwalają na dobre widzenie na jedną odległość – najczęściej daleko. Powoduje to konieczność stosowania po operacji okularów do bliży i odległości pośrednich. 10 I ŻYJMY ZDROWO II/2016 Nowoczesne sztuczne soczewki wewnątrzgałkowe oprócz zwijalności charakteryzują się filtrami promieniowania ultrafioletowego i światła niebieskiego, które zabezpieczać mają przed szkodliwym działaniem tych właśnie składowych fali elektromagnetycznej i powstawaniem zmian zwyrodnieniowych plamki. Nowe technologie pozwalają także na wytwarzanie sztucznych soczewek wieloogniskowych, umożliwiających sprawne widzenie z różnych odległości bez potrzeby stosowania dodatkowych okularów dodatkowo to, czego nieco brakowało poprzedniczkom - bardziej komfortowe widzenie pośrednie w odległości około 60 cm, czyli takiej, jaka zazwyczaj jest wykorzystywana podczas pracy przy komputerze. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom daje ona także bardziej efektywne wykorzystanie energii świetlnej, zaledwie 12% energii świetlnej jest rozpraszane i tracone w mechaniźmie dystrybucji promieni na różne odległości. Wartość ta jest najniższa pośród wszystkich soczewek wieloogniskowych o tej konstrukcji dostępnych na rynku. Dzięki temu soczewka PanOptix pozwala na lepsze widzenie bliży i odległości pośredniej przy słabszym oświetleniu. pozwala na lepsze widzenie Powiększenie części optycznej o około 25% pozwoliło także na zmniejszenie efektu rozpraszapośredniej przy słabszym nia światła podczas widzenia w nocy. Wstępne doświadczenia z soczewką Acrysof PanOptix są obiecujące, być może w przyszłości będą one rekomendowanie osobom, do bliży i odległości pośrednich np. do którym dotąd nie zalecaliśmy soczewek komputera. W ten sposób są one teorewieloogniskowych (np. kierowcom zawotycznie lepsze od soczewki naturalnej u dowym). Ale do tego potrzebne są jeszwielu osób po 40 roku życia z osłabioną cze szczegółowe badania naukowe oraz akomodacją. Jeden z najbardziej znanych producentów zbieranie doświadczeń, opartych przede soczewek wewnątrzgałkowych w 2015 wszystkim o spokojną rozmowę z pacjenroku wprowadził na rynek nową wielotami, wysłuchiwanie ich uwag i spostrzeogniskową soczewkę Acrysof IQ PanOptix, żeń. która jest następczynią grupy soczewek Bo przecież pacjent Acrysof IQ ReSTOR. i jego satysfakcja z efektu Podobnie jak swoje poprzedniczki daje operacji w wybranej opcji ona niezależność od okularów umożliwiając dobre widzenie do dali, do bliży oraz widzenia jest najważniejszy. soczewka PanOptix bliży i odległości oświetleniu. I nstynktownie sięgamy po przekąski, przy jedzeniu których słyszymy chrupanie. Skąd to się bierze? Otóż uruchamiają się atawistyczne mechanizmy. Poczucie bezpieczeństwa naszym przodkom zapewniała żywność chrupiąca, czyli świeża. Przecież nie mieli lodówek, a każdy kawałek pokarmu był cenny. Obecnie ten dźwięk pojawia się najczęściej przy jedzeniu niezdrowych przekąsek. Polacy sięgają po: paluszki, precle, chipsy, solone orzeszki i ciasteczka. Dlaczego i kiedy podjadamy? Z przeprowadzonego badania opinii publicznej TNS OBOB wynika, że głównymi powodami sięgania po słone przekąski są: uczucie głodu, chęć sprawienia sobie przyjemności i przegryzienia czegoś między posiłkami oraz rozładowanie napięcia. Najczęściej sięgamy po nie podczas oglądania telewizji i spotkań towarzyskich. Chrupanie towarzyszy nam również w trakcie odpoczynku i czytania, podczas pracy i w trakcie uczenia się. W różnych sytuacjach stresowych (np. rzucaniu Jedząc regularne posiłki co najmniej 4 razy dziennie nie doprowadzimy do „wilczego głodu” które przede wszystkim powinniśmy sięgać. Najcenniejsze są surowe warzywa chociażby świeża, lubiana przez nas marchewka. Coraz częściej pojawiają się one na spotkaniach towarzyskich i w naszym codziennym menu. Ciekawostką jest, że pozytywne przekąski potrafią nas równie mocno pochłonąć, jak i te słusznie piętnowane chipsy i paluszki. Wydawać by się mogło, że chipsy są stare jak cywilizacja a tymczasem w naszej rzeczywistości są bardzo krótko. Dzięki sprawnej reklamie, wykorzystaniu naszych ludzkich słabości, odpowiedniej kombinacji chrupkiej struktury i wciągających smaków tak mocno zakorzeniły się w naszym życiu. Świetnych i dobrych dla zdrowia alternatyw jest bardzo dużo. Przede wszystkim wspomniane wcześniej surowe, kolorowe warzywa. Możemy po nie sięgać bez ograniczeń, bo dostarczają niewiele kalorii a za to dużo witamin, minerałów i zdrowego błonnika. Nasze rodzime świeże owoce oraz cytrusy będą doskonałymi deserami. Cieszy coraz większa świadomość konsumentów w wyszukiwaniu takich alternatyw. Dzięki blogom kulinarnym znajdziemy przepisy na smaczne chipsy z buraka, jabłek czy jarmużu. Znajomych możemy zaskoczyć naszą kreatywnością w samodzielnym przygotowywaniu posiłków jak też uprawą kiełków roślin strączkowych czy słonecznika. Taka uprawa jest prosta, nie wymaga wiele czasu a da nam dużo radości i witamin. Korzystajmy więc z naszej pomysłowości, uważności i świadomości. Tekst: Agnieszka Czuchryta i niekontrolowanego podjadania. palenia) chrupiące przekąski mogą nas pochłonąć zupełnie bez naszej wiedzy. Jak się zacznie „to dopiero dno może nas zatrzymać”. Dlatego zwracanie uwagi na to, co robimy i świadomość pułapek są tak istotne, bo pomagają nam radzić sobie z instynktami, w które zaopatrzyła nas ewolucja. Jedząc regularne posiłki co najmniej 4 razy dziennie nie doprowadzimy do „wilczego głodu” i niekontrolowanego podjadania. Żołądek będzie mógł odpocząć, przerwa między posiłkami powinna trwać 3 – 4 h natomiast w nocny ( według niektórych specjalistów) nawet 12 h. Na szczęście mamy mnóstwo smacznych i zdrowych przekąsek, po ŻYJMY ZDROWO II/2016 I 11
Podobne dokumenty
Pobierz PDF waga: 5.02 MB - KSW News
- Pierwsza walka z Silvą była dla mnie ciężka pod względem psychicznym i fizycznym, bo nabawiłem się w niej kontuzji, którą długo leczyłem. Czy była najcięższą w karierze? Na pewno jedną z cięższyc...
Bardziej szczegółowo